text_structure.xml
35.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Otwieram posiedzenie Komisji. Prawdopodobnie będzie to ostatnie posiedzenie naszej Komisji w tej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Witam serdecznie naszych gości. Porządek dzienny został państwu doręczony. Czy są do niego uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Naszym gościem jest dziś pan Man-Yan Ng – dyrektor International Society for Human Rights. Jego wizytę zawdzięczamy aktywnemu działaniu pełnomocnika tej organizacji w Polsce, panu Janowi Jekiełkowi, który jest także z nami dzisiaj. Proszę o krótkie wprowadzenie zawierające informację o celach stowarzyszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PelnomocnikInternationalSocietyforHumanRightswPolsceJanJekielek">Dziękujemy za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Nasza organizacja prowadzi działalność w 30 krajach na świecie i liczba ta nadal rośnie. Liczy ok. 30 tys. członków. Podłożem do założenia International Society for Human Rights było zainteresowanie prawami człowieka w obozie sowieckim. Pan Man-Yan Ng jest dyrektorem tej organizacji i ma szczególne spojrzenie na to zagadnienie, ponieważ jest także wiceprezydentem międzynarodowego koncernu ABB. Proszę o przekazanie głosu panu Man-Yan Ng.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Dziękuję za wprowadzenie. Przepraszam, że nie będę mówić po polsku.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Chiny odgrywają w obecnym świecie ważną rolę, po pierwsze dlatego, że są rosnącą potęgą ekonomiczną, z drugiej zaś strony Chiny są największym krajem, w którym na taką skalę łamane są prawa człowieka. Są to dwa powody zadania całemu światu wielkiego ciosu przez Chiny. Czynnik, który powoduje, że Chiny stają się coraz potężniejsze, powoduje także, iż dzieje się tam coraz gorzej, mimo iż gospodarka jest coraz silniejsza.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Chiny są drugim, po USA, największym inwestorem na świecie. W tym samym czasie Chiny są krajem, w którym pozyskuje się na masową skalę organy ludzkie do sprzedaży. Setki tysięcy ludzi w obozach pracy i obozach zagłady w Chinach jest przetrzymywanych tylko po to, aby pobierać od nich narządy do przeszczepów. Są traktowani jako żywy bank ludzkich organów. W takich krajach jak Polska na przeszczep nerki czeka się bardzo długo. W Chinach wystarczy poczekać 4 tygodnie i nerka do przeszczepu zostaje dostarczona.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Te same Chiny będą gospodarzem Olimpiady 2008. Świat musi zareagować w porę, jeśli nie chce, aby Olimpiada była powodem do wstydu.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Jak kraj rządzony przez partię komunistyczną może odnosić takie sukcesy ekonomiczne? Po pierwsze, wiemy, że Chińczycy lubią robić biznesy. Znane są przykłady Hongkongu, Singapuru czy Tajwanu. Jeśli stworzy się Chińczykom odpowiednie warunki dla rozwoju, osiągają niebywałe efekty. Jak to się stało, że Chińczycy tak dobrze radzili sobie w latach 1949-1970? Był to czas absolutnej władzy partii komunistycznej. Po 1949 r. partia ta miała jednak całkowitą władzę tylko w dziedzinie politycznej. Natomiast gospodarka i kultura były w rękach ludzi, którzy nie byli w partii. Partia komunistyczna zaczęła więc tworzyć różne ruchy przejmujące władzę nad gospodarką i kulturą. Polakom łatwiej jest zrozumieć ten system, niż ludziom, którzy nie żyli w kraju komunistycznym.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">W 1978 r. rozpoczęły się tzw. reformy ekonomiczne. Stało się to dopiero wtedy, gdy ludzie zajmujący się wcześniej kulturą i gospodarką zostali już zniszczeni lub wyjechali z kraju. Nie było fachowców, którzy mogliby zająć odpowiedzialne stanowiska, rozpoczęto więc zmiany. Od 1978 r. zaczął się w Chinach czas barbarzyńskiego kapitalizmu. 100 milionów ludzi pracowało za mniej niż 1 dolara dziennie. Taka sama liczba ludzi pracowała w więzieniach, za jeszcze mniejsze pieniądze. Produkty z metką „made in China” zalały świat. Zachodnie kraje płacą duże pieniądze za tanie produkty.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Jeśli porównamy skalę tzw. sukcesu ekonomicznego ze skalą zniszczenia środowiska naturalnego, to trzeba stwierdzić, że wzrostu właściwie nie ma. Np. w ponad 60% rzek w Chinach nie ma już ryb. Cały czas polityka partii komunistycznej jest barbarzyńska i do niczego nie prowadzi. Nie istnieje wolność prasy, nie można się organizować i zrzeszać. Rząd chiński trzyma władzę nad wszystkim i nie uznaje jakiejkolwiek opozycji. Prześladuje się każdą grupę, która nawet potencjalnie mogłaby stanowić jakąś opozycję wobec władzy. Mogą to być, np. osoby praktykujący Falun Gong, Tybetańczycy czy dziennikarze – czyli jakakolwiek grupa, która może podjąć próbę zorganizowania się. Partia rządząca używa kłamstw, oszczerstw i wszystkich innych form, których nauczyła się przed 1978 r.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Chcę zakończyć konkluzją. W 1999 r., w dziesiątą rocznicę masakry na placu Tiananmen, szef partii komunistycznej powiedział, że decyzja użycia czołgów przeciwko studentom była trafna. Pytał, gdzie są inni wielcy przywódcy – Honecker, Chauchescu i inni przywódcy komunistyczni i konstatował z zadowoleniem: „Kiedy ich już nie ma, my jesteśmy nadal u władzy i jesteśmy coraz silniejsi”. Powiedział też, że należy uczyć się na własnych błędach, bo w 1989 r. w Pekinie było za dużo dziennikarzy, za wielu ludzi dowiedziało się o wydarzeniach na placu Tiananmen. Stwierdził, że nie można powtórzyć takiego błędu. Od 1999 r. władza nie używa już czołgów i innych metod zauważalnych dla mediów. Robi wszystko skrycie i media nie są w stanie tego zauważyć. Ludzi aresztuje się nocą i nawet sąsiedzi nic nie widzą. Praktykujący Falun Gong są zabierani do obozów jako dawcy organów.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">60 lat kryminalizacji Chińczyków doprowadziła do tego, że dziś ich moralność jest bardzo niska. Cel uświęca środki – to ich jedyne motto życiowe. Kiedy mówimy o gospodarce czy polityce Chin, nigdy nie zapominajmy tych słów. Jeśli mogą sprzedać za 60 tys. dolarów organy człowieka, którego przed chwilą zabili, to znaczy, że mogą zrobić wszystko dla zysku. Prawa człowieka nie są żadną granicą.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#DyrektorInternationalSocietyforHumanRightsManYanNg">Chiny są na drodze do stania się supermocarstwem. Jeśli chiński reżim nie będzie respektować praw człowieka, będzie to wielka strata dla ludzkości, dla nas wszystkich. Jesteśmy częścią tego świata.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Dziękuję za tę skoncentrowaną, ale niezwykle ważną wypowiedź. Przywołał pan datę 4 czerwca 1989 r. Polacy pamiętają, że w tym dniu rodziły się, a w zasadzie wykuwały nadzieje Polaków na demokratyczną przyszłość naszego państwa. W tym dniu odbywały się pierwsze, częściowo wolne wybory. Pamiętamy jednak, że tego dnia miała miejsce pacyfikacja na placu Tiananmen. O użyciu czołgów przeciwko studentom dowiedziałem się, zasiadając w komisji wyborczej jako mąż zaufania. Przeżyłem wówczas wstrząs. Większość Polaków kibicowała wtedy studentom.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Nie będziemy dziś prowadzić dyskusji na ten temat, ponieważ Komisja podjęła decyzję dotyczącą włączenia się do przygotowania konferencji poświęconej prawom człowieka w Chinach w kontekście Olimpiady 2008, zgodnie z propozycją pana posła Arkadiusza Mularczyka. Zwróciliśmy się do marszałka Sejmu o zaakceptowanie naszej decyzji. Czekamy na odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Zarządzam kilkuminutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">[Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Wznawiam obrady. Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku dziennego. W dniu 14 września br. Senat przyjął 3 poprawki do ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Witam serdecznie panią senator Annę Kurską. Proszę o zaprezentowanie poprawek senackich.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SenatorAnnaKurska">Poprawki Senatu poszerzają zakres czasowy stosowania ustawy na okres od 1 stycznia 1957 r. do 31 grudnia 1989 r. Przypomnę, że ustawa z 1991 r. obejmowała wcześniejszy okres – od 1944 r. do 31 grudnia 1956 r. W okresie stalinowskim stosowano okrutne metody wobec uwięzionych. W późniejszym czasie miały miejsce zbrodnie przeciwko ludziom, którzy nie zawsze byli zamykani, nie musieli odbywać kary aresztu, aby stać się zupełnymi inwalidami.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SenatorAnnaKurska">Znam kilka osób, które przychodzą do mojego biura senatorskiego. Byli napadnięci przez tzw. nieznanych sprawców i dotkliwie pobici. Ci ludzie są kalekami pod względem psychicznym i fizycznym. Występowałam w tych sprawach o rentę specjalną do kolejnych premierów, od Marka Belki do obecnego premiera, i niestety otrzymywałam za każdym razem odmowę.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#SenatorAnnaKurska">Do tej grupy należą także więźniowie pobici w Kwidzyniu, to ok. 82 osób.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#SenatorAnnaKurska">Najtrudniejszą kwestią jest rozszerzenie ustawy na terytorium b. Związku Radzieckiego. Wszyscy wywożeni ludzie byli podejrzani. Wyrażali protest, więc od razu byli wrogami ZSRR. W 1999 r. byłam w Kazachstanie. Dowiedziałam się, że Polaków z tzw. rodzin mieszanych jest ok. 60 tysięcy, z czego chęć powrotu do Polski deklaruje ok. 10%. Jeżeli spadkobiercy w linii prostej, a tylko takich przewidzieliśmy w poprawce, wystąpiliby o odszkodowanie, to by się im należało, nie sądzę, aby była to większa grupa ludzi.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#SenatorAnnaKurska">Podobna uwaga dotyczy kolejnej grupy, przewidzianej w następnej poprawce. Chodzi o uniewinnionych w drodze rewizji nadzwyczajnej, którzy nie wystąpili o odszkodowanie. Przyczyny tego były dwie – po pierwsze, wówczas był zaledwie roczny termin dochodzenia roszczeń na podstawie Kodeksu cywilnego, a po drugie uważano, że skoro powstało demokratyczne państwo polskie, to nie wypada wykorzystywać majątku Skarbu Państwa. W ocenie prof. Adama Strzembosza, który w tym czasie był prezesem Sądu Najwyższego, przeprowadzono ok. tysiąca rewizji, w których uniewinniono ludzi, którzy nie wystąpili o odszkodowanie. Według senatora Aleksandra Bentkowskiego, który był wtedy ministrem sprawiedliwości, było to 400 osób.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#SenatorAnnaKurska">Rozumiem, że głównym problemem będzie ustalenie, jaką liczbę osób może objąć poprawka senacka. Próbowałam kontaktować się z urzędem zajmującym się repatriantami oraz kombatantami, a także z Instytutem Pamięci Narodowej, ale niestety nie uzyskałam żadnych miarodajnych informacji.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#SenatorAnnaKurska">Jestem otwarta na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Za chwilę poproszę rząd o odniesienie się do tych poprawek, ale wcześniej chcę poinformować, że w posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele IPN i Biura Analiz Sejmowych. Liczymy na panów opinie o poprawkach.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Jedna niezwykle istotna kwestia została zasygnalizowana przez Biuro Legislacyjne w jego opinii prawnej. Dotyczy ona poprawki nr 1. Pojawił się zarzut niekonstytucyjności tej poprawki. Przytoczę fragment opinii: „Poprawka ta budzi wątpliwości natury konstytucyjnej. W lit. b), w dodawanym zdaniu piątym, wprowadza się przesłankę umożliwiającą dziedziczenie uprawnień osób represjonowanych jedynie przez małżonka, dzieci i rodziców mieszkających obecnie w Polsce. Wydaje się, że ta przesłanka narusza przepis art. 64 ust. 2 (ochrona prawa dziedziczenia) w związku z art. 32 (zasada równości wobec prawa) i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Wprowadzenie, jako różnicującej spadkobierców, przesłanki zamieszkania w Polsce wydaje się być nieuprawnionym kryterium stwarzającym różną sytuację prawną podmiotów o tej samej cesze relewantnej. Ze względu na nierozerwalny związek poprawki nr 1 lit. a) i b), obie litery tej poprawki należy głosować łącznie”.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Musimy rozstrzygnąć bardzo poważny problem. Wiemy, jak ważna jest to ustawa, jak długo i starannie nad nią pracowaliśmy. Wiemy też, jakie konsekwencje może mieć przyjęcie poprawki, która obarczona będzie zarzutem niekonstytucyjności. Ta wątpliwość może pojawić się już na etapie procesu legislacyjnego u Prezydenta, który może odmówić podpisania ustawy lub skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Mogą ją też zaskarżyć inne podmioty. Gdyby Trybunał Konstytucyjny uznał niekonstytucyjność ustawy, plon tak ciężkiej pracy zostałby zaprzepaszczony. Musimy z wielką powagą podejść do rozstrzygnięcia tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Przechodzimy do omówienia poszczególnych poprawek senackich. Proszę rząd o opinię dotyczącą poprawki nr 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciBeataKempa">Nad kwestią rozszerzenia kręgu osób, którym będzie przysługiwać zadośćuczynienie, a przede wszystkim uznania za nieważne orzeczeń, dyskutowaliśmy bardzo długo podczas posiedzenia senackiej Komisji Praworządności. Podawano przykład haniebnego procesu gen. Okulickiego. Proszę zauważyć, że mowa tu jest o represjach ze strony organów radzieckich. Ostatecznie zgodziliśmy się co do zawężenia kręgu osób uprawnionych do osób mieszkających w Polsce. Stwierdziliśmy, że biorąc pod uwagę pełen krąg osób uprawnionych, mówilibyśmy także o byłych obywatelach radzieckich, a teraz rosyjskich, ukraińskich itd.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciBeataKempa">Odnosząc się do kwestii niekonstytucyjności chcę powiedzieć, że zarzutem będzie wówczas, gdy ktoś go wyartykułuje, a dobrze byłoby, aby tak się nie stało. Nie sądzę też, aby takie prawo mieli obywatele rosyjscy. W art. 8 ust. 2a zawarta jest podobna konstrukcja istniejąca od 1991 r., której nikt nie zaskarżył. Nie sformułowano tu takiego zarzutu. Przytoczę fragment tego przepisu: „Uprawnienia określone w ust. 1 przysługują również osobom mieszkającym obecnie bądź w chwili śmierci w Polsce, represjonowanym przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości lub organy pozasądowe działające na obecnym terytorium Polski ...”. Jest to w naszej ocenie podobny kazus.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciBeataKempa">Pomagając konstruować omawiany przepis, z punktu widzenia oddania sprawiedliwości dziejowej tym osobom, posługując się kazusem procesu gen. Okulickiego, uznaliśmy, że do tego zapisu przychylamy się jako rząd.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciBeataKempa">Pozostaje kwestia oceny skutków regulacji, zdajemy sobie z tego sprawę. Wiedzieliśmy, że uzyskanie takich informacji będzie trudne, ponieważ prace nad tą ustawą są finalizowane dopiero teraz tylko z powodu problemów z oceną jej skutków. To jest jednak taka ustawa, w której bardzo trudno będzie ocenić skutki, jeśli chodzi o represjonowanych po 1957 r., jak też tych wcześniejszych. Będzie to zbiór nie do końca określony. Senatorowie doszli jednak do wniosku, że kiedyś ten dług trzeba spłacić.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciBeataKempa">Podsumowując, rząd popiera przyjęcie poprawki nr 1 w całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LegislatorArturKowalski">Jak wspomnieliśmy w pisemnej informacji, należy najpierw rozstrzygnąć, czy litery a) i b) są rozłączne. W naszej ocenie należy je głosować łącznie. Z legislacyjnego zapisu Senatu wynika, że dopuszczalna byłaby możliwość rozdzielnego głosowania nad tymi punktami.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#LegislatorArturKowalski">W kwestii ewentualnej niekonstytucyjności oczywiście nie formułujemy zarzutu, podnosimy tylko pewne wątpliwości, ponieważ mamy obowiązek je zasygnalizować.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#LegislatorArturKowalski">Wydaje się nam, że przytoczony przez panią minister art. 8 ust. 2a ustawy różnicował osoby uprawnione bezpośrednio, natomiast Senat proponuje w poprawce regulację dotyczącą osób dziedziczących te uprawnienia. Poruszamy się w nieco innej materii, gdyż chodzi o spadkobierców. Podam przykład. Po uprawnionej osobie represjonowanej pozostaje trzech spadkobierców – wdowiec i dwoje dzieci, wszyscy są obywatelami polskimi, ale małżonek wstępuje ponownie w związek małżeński i mieszka we Francji, jedno dziecko mieszka np. w Austrii, a w Polsce został tylko jeden spadkobierca. Dlaczego spośród wszystkich osób spełniających cechę relewantną bycia spadkobiercą, po tej osobie dziedziczyć ma tylko jedna, ze względu na miejsce zamieszkania?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielBiuraAnalizSejmowychWojciechSypniewski">Zgłoszone przez Biuro Legislacyjne wątpliwości są, w mojej ocenie, w pełni zasadne. Należałoby powiedzieć o kilku istotnych aspektach. Porównanie obecnej regulacji z proponowaną przez Senat prowadzi do wniosku, że przesłanka miejsca zamieszkania już w ustawie była. Nie do końca mogę się zgodzić z argumentem, że to przemawia za konstytucyjnością rozwiązania. Ustawa chroni domniemanie konstytucyjności, natomiast nie oznacza to, że na pewno taka regulacja obroniłaby się przed Trybunałem Konstytucyjnym. Dodam, że w 2006 r. zapadł wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczący bardzo podobnej sytuacji, czyli świadczenia przyznawanego cywilnym ofiarom wojennym przez państwo członkowskie. Przedmiotem pytania prejudycjalnego do Trybunału było, czy miejsce zamieszkania osoby uprawnionej jest cechą relewantną dla nabycia uprawnienia. Trybunał uznał, że pozbawienie kogoś uprawnienia z powodu miejsca zamieszkania narusza art. 18 traktatu, bowiem stoi na przeszkodzie stosowania zasady swobodnego przemieszczania się.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzedstawicielBiuraAnalizSejmowychWojciechSypniewski">W omawianej poprawce zaproponowano, aby osoba zamieszkująca w Polsce była uprawniona, ale jeśli wyjechała „za chlebem” na Zachód to uprawnienie traci. Prawo europejskie ma tu znaczenie, ponieważ nie chodzi tu tylko o osoby zamieszkałe na terenie b. ZSRR, lecz również o emigrację powojenną lub obecną do krajów Europy i innych. Jeśli z trójki dzieci, będących spadkobiercami osoby represjonowanej, jedno pozostało w Polsce, drugie mieszka na terenie Rosji, a trzecie dostało się wraz z gen. Maczkiem do Szkocji, to – według proponowanej poprawki Senatu – tylko pierwsze dziecko ma prawo dziedziczenia, mimo iż wszystkie dzieci mogą mieć nadal obywatelstwo polskie. Zwracam jednak uwagę, że to ostatnie jest bez znaczenia z punktu widzenia poprawki. W przepisie nie wprowadzono w ogóle przesłanki posiadania obywatelstwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzedstawicielBiuraAnalizSejmowychWojciechSypniewski">Popieram uwagi zawarte w notatce Biura Legislacyjnego. Cecha różnicująca nie jest relewantna z punktu widzenia regulacji. Ustalenie, czy komuś należy się świadczenie, czy też nie, można jeszcze ostatecznie oprzeć na przesłance posiadania obywatelstwa polskiego, gdyż państwo ma obowiązki wobec swoich obywateli, ale oparcie na cesze miejsca zamieszkania może budzić wątpliwości na gruncie zasady równości i proporcjonalności. Czy zróżnicowanie uprawnień cywilnoprawnych z tego powodu jest zasadne? W moim przekonaniu, narusza to konstytucję oraz art. 18 traktatu UE.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PrzedstawicielBiuraAnalizSejmowychWojciechSypniewski">Kwestia sposobu głosowania – łącznie czy rozdzielnie – powinna być rozpatrywana z uwzględnieniem faktu, iż, o ile osoba uprawniona ma być obywatelem polskim, o tyle jej dzieci już nie muszą. Jeśli pozostanie przepis z lit. a), a zrezygnuje się z lit. b), to wówczas przepis będzie dotyczyć wszystkich osób represjonowanych przez radzieckie organy ścigania, czyli ogromnej rzeszy obywateli zamieszkujących na terenie dawnego ZSRR. Nie wnikam w celowość tego zapisu, ale jest to tworzenie pewnego przywileju majątkowego na rzecz osób, które nie są obywatelami polskimi. Skutki regulacji są niezwykle istotną kwestią.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Ta opinia przemawia jednak za łącznym głosowaniem obu poprawek zawartych w poprawce nr 1. W opinii BAS pojawia się informacja, iż istnieje ryzyko zarzutu niekonstytucyjności. Czy Instytut Pamięci Narodowej chce wyrazić stanowisko w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorBiuraPrawnegoIPNTomaszDobrowolski">Nie mamy uwag do poprawki nr 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselAndrzejDera">Proszę zauważyć, że w lit. a) na końcu wyraźnie podkreślono, że przepis nie dotyczy wszystkich, lecz represjonowanych „za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego lub z powodu tej działalności”. To ważne zawężenie. Dana osoba musi wykazać związek represji z działalnością na rzecz niepodległego bytu polskiego. Nie poszedłbym tak daleko w wywodach, jak przedstawiciel BAS.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselAndrzejDera">Zróżnicowanie osób dziedziczących faktycznie jest problemem prawnym, jednak przepis dotyczący osób represjonowanych jest zawężający. Moim zdaniem, przepis w lit. a) jest bezpieczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBASWojciechSypniewski">To domena historyków, ale wydaje mi się, że dziś bardzo trudno jest określić krąg osób potencjalnie uprawnionych. To oczywiście nie będą wszyscy obywatele polscy czy rosyjscy represjonowani przez władzę radziecką, jednak na pewno może to być spora grupa ludzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselMarzenaWrobel">Nie ulega wątpliwości, że rozszerzenie zaproponowane przez Senat jest słuszne w sensie sprawiedliwości dziejowej. Jest to rozszerzenie art. 1 pkt 5 ust. 2a o prawo do odszkodowania dla osób zamieszkałych na terytorium Polski w granicach ustalonych w Traktacie Ryskim, które zmarły w wyniku represji przed dniem 1 stycznia 1957 r. na terytorium ZSRR. Istotnie, wcześniej ustawa tych kwestii nie rozstrzygała. Za wschodnimi granicami obecnej Polski pozostało wielu jej synów, którzy oddali wszystko, działając na rzecz niepodległości państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselMarzenaWrobel">Jednocześnie do lit. b) sformułowano domniemanie niekonstytucyjności. Jakie zagrożenie widzi Biuro Legislacyjne w przypadku przyjęcia tego rozwiązania w ustawie? Czy jest to zagrożenie dla całej ustawy, czy tylko dla tego przepisu?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselMarzenaWrobel">Intencją projektodawców było objęcie ustawą okresu od stycznia 1957 r. do grudnia 1989 r. Art. 1, którego dotyczy poprawka nr 1, zawiera nowelizację dość oczywistej materii, zmienił się system sądowniczy, sądy wojewódzkie zostały zamienione na sądy okręgowe itp. Poprawki dotyczyły tylko tych kwestii. Natomiast poprawki Senatu dotyczą kwestii merytorycznych. Czy Senat miał prawo ingerować w ustawę w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LegislatorArturKowalski">Idąc chronologicznie przez proces legislacyjny, po zakończeniu prac w parlamencie ustawa trafia do prezydenta. Gdyby miał on wątpliwości co do zgodności ustawy z konstytucją, może skierować ustawę w trybie prewencyjnej kontroli do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli Trybunał uzna, że wszystko jest w porządku, prezydent jest zobowiązany do podpisania ustawy. Jeżeli jednak Trybunał uznałby ten jeden przepis za niezgodny z konstytucją, a jednocześnie nie wskazałby nierozerwalnego związku tego przepisu z całością ustawy, to prezydent podpisuje ustawę z wyłączeniem zakwestionowanego przepisu. Gdyby Trybunał uznał, że przepis ma wpływ na całość ustawy nowelizującej, ustawa nie zostaje podpisana. Prezydent może także wnieść weto.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LegislatorArturKowalski">Jeśli ustawa zostanie podpisana i wejdzie w życie, może ją zaskarżyć inny podmiot – np. osoba, która znajdzie się w gronie spadkobierców. Skarga konstytucyjna trafia wówczas do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LegislatorArturKowalski">Drugie pytanie pani poseł dotyczyło zakresu poprawek Senatu. Trudno jest kategorycznie odpowiedzieć na to pytanie. Taka wątpliwość może się rodzić w pewnym stopniu, ale nie podejmuję się przesądzać, czy ta poprawka w rażący sposób wykracza poza zakres regulacji. Z technicznego punktu widzenia dotyczy ona jednostki redakcyjnej, która była przedmiotem prac Sejmu. Jednak zakres czasowy został w niej znacząco poszerzony. Nie wypowiem się kategorycznie w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Nie widzę dalszych zgłoszeń do dyskusji. Składam wniosek o negatywne zaopiniowanie poprawki nr 1, ponieważ uważam, że nie warto ryzykować losu całej ustawy. Po wyborach parlament będzie mógł przeprowadzić kolejną nowelizację. Nikt nie kwestionował potrzeby wprowadzenia tego rodzaju poprawki rozszerzającej krąg osób uprawnionych. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że w gronie spadkobierców, których poprzez ten przepis wyłączylibyśmy z grona uprawnionych, znaleźliby się tacy, którzy zaskarżyliby ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za negatywnym zaopiniowaniem poprawki nr 1?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 1, przy 3 głosach za, braku przeciwnych i 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Przechodzimy do omówienia poprawki nr 2. Proszę o stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SekretarzstanuwMSBeataKempa">Proponujemy, aby obie te poprawki rozpatrywać i głosować rozdzielnie, czyli osobno lit. a) i b). Zdaniem rządu, zapis poprawki w lit. a) powtarza art. 4 obowiązującej ustawy. Jesteśmy przeciwni wprowadzaniu takiej poprawki do ustawy. Istnieje także drugi powód – w ostatnich słowach stwierdza się „lub w inny sposób represjonowane”. To wielki niedookreślony zbiór, który trzeba by zdefiniować. Co to oznacza? Być może te treści należy zawrzeć też w innych ustawach, np. z zakresu prawa pracy czy w ustawie o kombatantach.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SekretarzstanuwMSBeataKempa">W lit. b) zapisano, że „Roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie nie przedawniają się.” Jesteśmy za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LegislatorArturKowalski">Uważamy również, że rozdzielanie lit. a) i b) jest uzasadnione. Sformułowaliśmy podobny zarzut do przepisu z lit. a). To raczej wątpliwość, ponieważ przytoczony zwrot będzie kryć najrozmaitsze formy działania w stosunku do tych osób.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#LegislatorArturKowalski">Co do lit. b) mamy wątpliwość, ponieważ przesądzamy tu, że roszczenia mają nie podlegać przedawnieniu. Będzie to przepis o charakterze materialnym, jednak z procesowego punktu widzenia w poszczególnych przepisach zakładamy krótki, roczny okres na wniesienie żądania. Pojawi się problem z określeniem charakteru terminów procesowych, czy podlegają one przywróceniu, czy też są terminami sztywnymi. Zwracamy uwagę na ten dysonans.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Znamy już rekomendację rządu i uwagi BL. Musimy rozstrzygnąć tę kwestię w głosowaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#SenatorAnnaKurska">Jeśli chodzi o roczny termin dochodzenia roszczeń, to uważam, że jest to słuszne. Po zdecydowaniu się jest rok na wniesienie sprawy. Roszczenia nie ulegają jednak przedawnieniu. W przypadku poprzedniej ustawy ludzie nie mogli zdążyć w terminie roku, był to okres dużej inflacji itd. Tu procesy mogą toczyć się dłużej, choćby z uwagi na rozrzucenie tych ludzi po świecie. Uważam, że ten przepis można przyjąć, nie widzę sprzeczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za negatywnym – zgodnie z rekomendacją rządu – zaopiniowaniem poprawki nr 2 lit. a)?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 2 lit. a), przy 2 głosach za, braku przeciwnych i 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 2 lit. b)?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje Sejmowi przyjęcie poprawki nr 2 lit. b), przy 7 głosach za, braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Proszę o stanowisko rządu wobec poprawki nr 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuwMSBeataKempa">Intencje Senatu były dobre, ale po przeanalizowaniu przepisu art. 2a zawartego w tej poprawce uważamy, że jego on w całości zawarty w art. 11, a dodatkowo w naszej ocenie osłabia tę pozycję to, że zakreśla ona krótszy termin, niż terminy kodeksowe. Rząd jest więc przeciwny przyjęciu tej poprawki Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Biuro Legislacyjne także wyraziło pewne wątpliwości natury legislacyjnej. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Kto jest za negatywnym zaopiniowaniem poprawki nr 3?</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 3, przy 9 głosach za oraz braku przeciwnych i wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Dysponujemy opinią Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej stwierdzającą, iż przedmiot projektowanej regulacji nie jest objęty zakresem prawa europejskiego.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Pozostaje nam wyłonienie sprawozdawcy Komisji w tej sprawie. Proponuję, aby pozostała nim pani poseł Marzena Wróbel. Czy są inne zgłoszenia? Nie słyszę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powierzyła pani poseł Marzenie Wróbel funkcję sprawozdawcy w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LegislatorArturKowalski">W uchwale Senatu nie znalazła się informacja, iż w przypadku przyjęcia którejkolwiek z proponowanych poprawek zmianie musi ulec jeden z przepisów. Powołuje on ustawę w tej dacie, w jakiej została ona uchwalona. Robi się to mechanicznie, ale zawsze informujemy o tym państwa posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Komisja przyjęła do wiadomości konsekwencje przyjęcia poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Czy są sprawy różne?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#SekretarzstanuwMSBeataKempa">Chcieliśmy na zakończenie podziękować państwu za dwuletnią współpracę i wytężoną pracę. Była to dla mnie wielka przyjemność. W imieniu rządu, własnym i wszystkich moich współpracowników bardzo serdecznie dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Pozwólcie państwo, że także ja dokonam krótkiego podsumowania dwuletniej pracy naszej Komisji. Podczas naszych posiedzeń często ostro spieraliśmy się, każdy z członków Komisji mógł przedstawić swoje racje. Bywało, że w czasie dyskusji „sypały się iskry”. Zdarzało się, czego nie pamiętam z poprzednich kadencji, że na wniosek marszałka Sejmu prezydium Komisji spotykało się i choć nie wszystkie decyzje merytoryczne satysfakcjonowały wszystkich członków Komisji, to jednak uważam, że nie miały miejsca takie zdarzenia, które mogłyby być podstawą do stwierdzenia, że działanie Komisji nie służyło rozwojowi polskiego parlamentaryzmu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Dziękuję państwu za te ostre dyskusje, spory i wytężoną pracę nad właściwym kształtem ustaw. Dziękuję w szczególności tym, którzy przyjmowali na siebie trud przewodniczenia podkomisjom i wszystkim sprawozdawcom, reprezentującym Komisję w debatach plenarnych Sejmu. Dziękuję pani minister, która najczęściej reprezentowała resort i rząd na posiedzeniach Komisji, a także pani współpracownikom, pracownikom Kancelarii Sejmu, w tym pracownikom sekretariatu. Dziękuję za cenne rady Biuru Legislacyjnemu oraz Biuru Analiz Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Wszystkim posłom, którzy przystępują do wyborów życzę, aby w komplecie spotkali się w kolejnej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PrzewodniczacyposelCezaryGrabarczyk">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>