text_structure.xml
48.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Witam przedstawicieli MSZ i MEN, jak też przedstawiciela Międzyresortowego Zespołu ds. Polonii i Polaków za Granicą w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W przekazanym wcześniej projekcie porządku posiedzenia zaproponowaliśmy trzy punkty. Czy posłowie chcą zgłosić uwagi do przedstawionej propozycji? Nie zgłoszono uwag ani wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Stwierdzam, że porządek posiedzenia został przyjęty przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">W pierwszym punkcie zaproponowaliśmy rozpatrzenie projektu dezyderatu Komisji w sprawie realizacji art. 20 ust. 3 Traktatu polsko-niemieckiego o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 roku, przedłużonego w roku 2001. Aby skutecznie przyjąć dezyderat wymagana jest obecność większej liczby posłów niż obecnie. Dlatego proponuję, aby Komisja rozpoczęła posiedzenie od II punktu porządku obrad, tzn. od zgłoszenia wniosków i uwag Komisji do raportu Międzyresortowego Zespołu ds. Polonii i Polaków za Granicą zatytułowanego „Polityka państwa polskiego wobec Polonii i Polaków za granicą”. Zgłoszone wnioski i uwagi mogą stać się podstawą ewentualnego dezyderatu, który Komisja mogłaby sformułować na jednym z kolejnych posiedzeń. W pkt III przewidzieliśmy rozpatrzenie spraw bieżących.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Biorąc powyższe pod uwagę proponuję kontynuowanie dyskusji, trwającej już od 3 czy 4 posiedzeń, nad raportem Międzyresortowego Zespołu. Posłowie otrzymali raport w wymaganym terminie i sądzę, że w tym czasie zapoznali się z treścią przedstawionego dokumentu. Dlatego obecnie możemy pokusić się już o syntetyczne omówienie wniosków, o których mowa w raporcie. Przyznam, że posiadam pierwowzór dezyderatu, który Komisja mogłaby przyjąć w przyszłości. Pozwolę sobie odczytać ów projekt, abyśmy mieli czas na zastanowienie się nad jego treścią oraz formą. Jest to projekt dezyderatu, ale Komisja może wyrazić swoje stanowisko także w opinii.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Treść projektu dezyderatu została ujęta następująco: „Komisja Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP z zadowoleniem przyjmuje powstanie raportu pt. „Polityka państwa polskiego wobec Polaków i Polonii”, opracowanego w ramach prac Międzyresortowego Zespołu ds. Polonii i Polaków za Granicą. W opinii Komisji dokument ten powinien mieć duże znaczenie w planowaniu przyszłych działań Rzeczypospolitej Polskiej wobec rodaków mieszkających poza granicami kraju. Komisja pragnie podkreślić, że tezy zawarte w raporcie odzwierciedlają jej własne stanowisko, czego potwierdzeniem są wcześniejsze dezyderaty.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Mając na uwadze obecną sytuację Polonii i Polaków za granicą sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą, wypełniając kompetencje zawarte w art. 17 ust. 2 oraz w art. 159 ust. 1 Regulaminu Sejmu postuluje:</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">1) uporządkowanie systemu finansowania działań pomocowych na różnych płaszczyznach, a w szczególności: doprowadzenie do sytuacji pełnej transparentności wydatków publicznych na ww. pomoc; wprowadzenie mechanizmów umożliwiających Komisji skuteczną kontrolę nad środkami budżetowymi przeznaczonymi na wsparcie i współpracę z polską diasporą; modyfikację systemu finansowania w taki sposób, aby nieposiadający w tym zakresie umocowań prawnych Senat RP przestał odgrywać wiodącą rolę w kształtowaniu polityki RP wobec Polaków za granicą”.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Zdaję sobie sprawę, że jest to dość mocna propozycja. Dlatego jeszcze raz powtarzam, że jest to zupełnie wstępny projekt, który dopiero po rozpatrzeniu przez prezydium, może ujrzeć światło dzienne, by stać się podstawą przyszłej debaty.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">W dalszej części projekt brzmi: „Obecny stan faktyczny nie znajduje odzwierciedlenia w praktyce światowej. Jest zaprzeczeniem zasady podziału władz ustawodawczej i wykonawczej. Ponadto, uniemożliwia kontrolę poczynań i efektów dotychczasowych działań. Należy stwierdzić, że za przedstawiony w raporcie bardzo niekorzystny stan spraw polonijnych, poza obiektywnymi czynnikami, w dużej mierze odpowiada organ realizujący ten poważny segment polityki wobec Polonii.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Należy wprowadzić obowiązkowe opiniowanie wniosków organizacji pozarządowych przez, właściwe dla terenu działania danego podmiotu, placówki konsularne.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">2) Należy dokonać skoordynowania działań na rzecz polskiej diaspory poprzez wyznaczenie, bądź utworzenie w ramach administracji państwowej podmiotu posiadającego stosowne kompetencje oraz środki finansowe na realizację powyższego zadania, którego celem naczelnym winno być dokonanie funkcjonalnej integracji poczynań wszystkich podmiotów realizujących, przy pomocy finansów publicznych, politykę państwa wobec diaspory.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">3) Przygotowanie nowego rządowego programu współpracy z Polonią i Polakami za granicą, obejmującego wymienione w raporcie obszary wsparcia, z uwzględnieniem specyfiki poszczególnych krajów. Chodzi m.in. o uznanie oświaty za sferę priorytetową oraz wprowadzenie nowoczesnych i atrakcyjnych form kształcenia.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Wprowadzenie programu skutecznej repatriacji dla krajów, gdzie zachowanie polskości w dłuższej perspektywie jest mało prawdopodobne, bądź też musiałyby być poniesione na ten cel niewspółmiernie wysokie nakłady finansowe.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Utworzenie atrakcyjnej oferty medialnej dla Polaków za granicą.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Zapewnienie pełnej opieki konsularnej dla osób wyjeżdżających z kraju w celach zarobkowych.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">4) Jak najszybsze przygotowanie, a następnie uchwalenie ustawy Karta Polaka, nowelizacja ustawy o repatriacji, ustawy o zmianie ustawy o wyborze prezydenta RP oraz ustawy – Ordynacja wyborcza do Sejmu RP i Senatu RP, ustawy o obywatelstwie polskim.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Komisja zwraca się do rządu RP o niezwłoczne rozpoczęcie prac nad programem działań wobec Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą, będącego odpowiednim środkiem zaradczym na problemy uwypuklone w raporcie, jak też przygotowanie stosownych działań niwelujących dotychczasową niewydolność systemu pomocy naszym rodakom”.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Kolejny raz podkreślam, że jest to bardzo wstępna propozycja naszego stanowiska. Jeżeli ktoś chce wyrazić opinię lub zgłosić uwagi do II pkt porządku posiedzenia, to proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Ponieważ zmienił się termin posiedzenia Komisji, chcę zabrać głos już na początku dyskusji. Przychylam się do propozycji uchwalenia dezyderatu w sprawie raportu Międzyresortowego Zespołu na temat sytuacji Polonii i Polaków za granicą. Przedstawiona propozycja dezyderatu wymaga pewnie modyfikacji w niektórych punktach.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Ponieważ muszę niedługo wyjść do innych, wcześniej zaplanowanych zajęć, których nie mogłam już przełożyć, chcę zwrócić uwagę na kilka spraw.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Raport nie uwzględnia m.in. licznej Polonii w Australii, RPA oraz w Azji. Nie wiem przy tym, czy chodzi o przeoczenie, czy świadome nieodnoszenie się do Polonii na wspomnianych terenach, z uwagi na jej specyfikę, sytuację materialną lub inne przyczyny. Sama uważam, że jest to błąd.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Niepokoi mnie również brak informacji, czy chociażby wzmianki, o sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Wygląda to tak, jakby nasza Komisja zupełnie nie liczyła się w działaniach na rzecz Polonii i Polaków za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselElzbietaLukacijewska">W raporcie brakuje mi również postulatów oraz wniosków wynikających z przedstawionych informacji. Dlatego można zapytać: komu służy opracowany raport? Czy to nie jest tak, że ktoś wykonał bardzo wartościową pracę, która w zwięzłej formie pozwala dowiedzieć się o sytuacji Polonii w różnych regionach świata, ale z przedstawionych informacji nie wynikają konkretne wnioski, które powinien sformułować i zrealizować rząd. W raporcie nie napisano, jakie działania podejmie rząd, jeżeli chodzi o politykę państwa wobec Polonii, o podział środków finansowych na realizację uzgodnionych celów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Zarówno w obecnym, jak również w poprzednim raporcie napisano o niedostatecznej współpracy z Senatem RP. Skoro współpraca nadal jest niedostateczna, to należy coś zrobić, aby była ona inna. Senat również przygotował raport o działaniach na rzecz Polonii. Odnoszę wrażenie, że Senat uzurpuje sobie prawo wyłączności do zajmowania się sprawami Polonii oraz dzielenia środków finansowych. W tej sytuacji można retorycznie zapytać, po co funkcjonuje sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą. Czy posłowie mają się tylko spotykać i dyskutować we własnym gronie o sprawach Polonii, a jednocześnie być traktowani marginalnie przez Senat i gremia rządowe? Chyba nie. Ten temat jest bardzo ważny i należy poświęcić mu więcej uwagi.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Ponadto, w raporcie brakuje mi informacji o strategii państwa w stosunku do najnowszej emigracji młodego pokolenia Polaków, którzy wyjeżdżają z kraju po wejściu Polski do Unii Europejskiej i otwarciu wielu rynków pracy. Chodzi m.in. o to, jaka jest wizja polityki państwa w stosunku do nowej fali emigracji, jak utrzymywać kontakt z wyjeżdżającymi, jak im pomagać w nowych warunkach. Mam na myśli Polaków m.in. w Anglii i Irlandii.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PoselElzbietaLukacijewska">W przedstawionym raporcie zabrakło mi wspomnianych informacji, ale przede wszystkim brakuje mi postulatów, wniosków i konkretów na temat polityki państwa wobec Polonii. Brakuje mi informacji, co rząd zamierza zrobić, żeby sprawy Polonii i Polaków za granicą nie były traktowane marginalnie, byśmy nie wracali do tej problematyki tylko okazjonalnie, zwłaszcza w okresach kampanii wyborczych. Chodzi o to, aby pomóc Polakom tam, gdzie to można uczynić.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Ważnym elementem, którym należy się zająć, jest rola Senatu w działaniach na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Uważam, że nie może być tak, iż rola sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą zostaje sprowadzona wyłącznie do opiniowania budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawZajac">Podzielam ten punkt widzenia poseł Elżbiety Łukacijewskiej, w którym stwierdza, że raport Międzyresortowego Zespołu stanowi ilustrację sytuacji Polonii w części krajów, w których mieszkają Polacy. Jednakże należałoby pozostać przy otwartej formule raportu. Już podczas wcześniejszych dyskusji stwierdzaliśmy, że w raporcie są zebrane materiały, które ilustrują dzisiejszą sytuację Polonii. W mojej ocenie, na uznanie zasługuje fakt, że przedstawiony raport obejmuje niemalże ¾ środowisk polonijnych na świecie, chociaż co do liczb nie chciałbym zbyt ryzykować.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselStanislawZajac">Można zastanowić się, czy we wnioskach końcowych raportu nie należałoby umieścić stwierdzenia, że ten dokument będzie uzupełniany o informacje na temat środowisk polonijnych w tych krajach, które zostały pominięte. Część z nich została już wymieniona, ale nie możemy zapominać także o Polonii australijskiej lub nowozelandzkiej. Są tam ogromne, liczące się środowiska polonijne, które na pewno zasługuje na ujęcie w raporcie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselStanislawZajac">Jestem przekonany, że wnioski zawarte na stronach 30-31 zostały sformułowane właściwie. Brakuje mi jednak odniesienia do pkt 1 raportu, w którym napisano, że „konieczne jest podjęcie działań zmierzających do skoordynowania inicjatyw rządowych wobec Polonii i Polaków”. Warto zastanowić się, czy nie powinniśmy zasygnalizować, że również kwestie legislacyjne, które są przed nami, a będą dotyczyć Polonii, nie powinny być uwypuklone w tej części raportu. Chodzi zwłaszcza o to, że z docierających do nas informacji wynika, że sprawa Karty Polaka staje się bardzo aktualna. Prace nad tą ustawą mają długą historię. Już w Sejmie z lat 1997-2001 wydawało się, że Karta Polaka zostanie uchwalona. Jednakże w finalnym etapie prac legislacyjnych nie udało się przyjąć tej, tak bardzo oczekiwanej przez Polonię ustawy. W każdym momencie spotykamy się ze stwierdzeniami, że należałoby uchwalić ten ważny akt prawny.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselStanislawZajac">Generalnie rzecz ujmując, oceniam raport pozytywnie, została wykonana ogromna praca, która daje szansę na rzetelną ocenę sytuacji Polonii na świecie. Mając na uwadze pkt 3 należy podkreślić fakt, że w raporcie bardzo wyraźnie stwierdza się, iż powinno podjąć się wszelkie działania, które będą podstawą do opracowania nowego programu rządowego dotyczącego Polonii i Polaków.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselStanislawZajac">Chcę zgłosić pewną sugestię, która popiera stwierdzenie poseł Elżbiety Łukacijewskiej dotyczące najważniejszych instytucji, które powinny zajmować się sprawami polityki wobec Polonii. Mam na myśli rząd i Senat. Już podczas poprzednich posiedzeń Komisji w tej sprawie posłowie stwierdzali, że nie widzą prawnego umocowania Senatu do prowadzenia polityki wobec Polonii. Wyrażano m.in. wątpliwość, dlaczego to Senat ma zajmować się sprawami finansowymi. Takie zadanie Senatu wynika raczej z tradycji, niż z przepisów prawa. W tej sytuacji należałoby podkreślić rolę Sejmu i komisji sejmowych, które w jakiś sposób dekretują środki finansowe na działania służące Polonii. Mam na myśli decyzje podejmowane przez komisje i Sejm w trakcie prac nad budżetem państwa. Nie mówię o podkreślaniu roli Sejmu z megalomanii, ani dlatego, że w raporcie nie ma o tym mowy. Chodzi o to, że także ta kwestia powinna być uzupełnieniem spraw, które zostały w raporcie ujęte.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselStanislawZajac">Generalnie wyrażam opinię, że raport należy ocenić pozytywnie. Wyrażam uznanie dla twórców tego dokumentu. Nie była to sprawa prosta i łatwa, zwłaszcza że raport zawiera zwięzłą analizę sytuacji Polonii w większości krajów świata. Na tym także polega wielka wartość przedstawionego Komisji raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Skoro nie ma więcej zgłoszeń, pozwolę sobie sam zabrać głos. Mnie również zależy na tym, aby nasza Komisja przystąpiła do prac legislacyjnych nad aktami prawnymi dotyczącymi Polonii i Polaków za granicą. Znamy przyczyny, dlaczego projekty ustaw tkwią nadal na etapie uzgodnień resortowych. W związku z tym chcę zgłosić propozycję, aby jeden z tych projektów, a mam na myśli Kartę Polaka, wziąć w nasze ręce i przedstawić poselski projekt ustawy. Wtedy zmobilizowalibyśmy rząd do pracy, a projekt szybko stałby się przedmiotem prac Komisji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Swoje stanowisko w sprawie raportu wyrażałem już kilka razy, ale wrócę do tej sprawy w związku z kwestią prawnego umocowania Senatu do działań na rzecz Polonii. Senat przedstawił Sejmowi projekt ustawy o finansowaniu pomocy dla Polaków za granicą. Projekt ten jest już u marszałka Sejmu. Senat wyraził w projekcie stanowisko, że dotychczasowa jego działalność nie miała umocowania prawnego. Art. 216 Konstytucji RP stanowi wyraźnie, że środki publiczne mogą być wydawane tylko zgodnie z ustawą. Sami wiemy, że komisje sejmowe tylko opiniują projekt budżetu, natomiast nie ma szczegółowych przepisów, jak dysponować środkami kierowanymi na działania Senatu służące Polonii.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Istnieje zatem dość trudna, a zarazem konieczna kwestia, którą należy wreszcie rozstrzygnąć. Chodzi o to, czy wynikający z tradycji stan rzecz może być zaakceptowany w przyszłości. W danym przypadku musimy wziąć pod uwagę kadencyjność Sejmu i Senatu, a także związaną z tym zmienność koalicji i rządów. Trzeba się zastanowić, co będzie lepszym rozwiązaniem z punktu widzenia podmiotu, którego sprawa dotyczy, czyli Polaków poza granicami. Tę sprawę konsultowałem z uznanymi autorytetami polonijnymi. Uważają oni, że należy dość ostrożnie podchodzić do tej kwestii. Chodzi o to, abyśmy nie pogorszyli stanu rzeczy, który zdążył się już utrwalić. Dlatego uważam, że tę kwestię powinniśmy poddać kolejny raz szczegółowej analizie, kiedy będziemy dyskutować nad projektem stanowiska Komisji w sprawie raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselPiotrKrzywicki">Nie chcę wracać do spraw już podniesionych i dlatego skoncentruję się na kilku tylko uwagach. Raport jest ważnym dokumentem. Można mu tylko zarzucić, że zabrakło w nim odniesienia się do wszystkich skupisk polonijnych na świecie. Mam na myśli w szczególności nowe skupiska Polaków w Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselPiotrKrzywicki">Chcę też zwrócić uwagę, że w raporcie zabrakło konkluzji i wniosków. Uważam, że powinny się one tutaj znaleźć. W innym przypadku może powstać pytanie, dlaczego w tak dobrym i potrzebnym dokumencie zabrakło wniosków wynikających z przedstawionych informacji. Dodam, że nie było dotychczas tak wartościowego opracowania, które przekrojowo informowałaby o sytuacji Polonii w wielu rejonach świata.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Czy ktoś z gości zechce zabrać głos w kolejnej części posiedzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Chcę odnieść się do spraw związanych z raportem oraz do propozycji przedstawionych przez przewodniczącego Komisji. Dodam również kilka informacji na temat projektu ustawy – Karta Polaka, ponieważ mogą być one ważne przy ewentualnym tworzeniu poselskiego projektu ustawy. Projekt ustawy będzie omawiany przez komitet stały RM w dniu dzisiejszym. Jeżeli zostanie on pozytywnie rozpatrzony, to wówczas jest szansa, że w ciągu dwóch tygodni trafi na obrady Rady Ministrów i zostanie przyjęty jako projekt rządowy. Taka informacja może być ważna dla Komisji.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Obecnie odniosę się do uwag dotyczących raportu Międzyresortowego Zespołu. Zacznę od stwierdzenia, które zostało już wypowiedziane w dyskusji, że omawiany dokument ma charakter otwarty. Dlatego nie ma w nim informacji o Polonii w wielu krajach świata. Nie ma tych informacji z dwóch powodów. Po pierwsze, na samym wstępie założyliśmy, że nie da się opisać sytuacji Polaków na całym świecie. W związku z powyższym zajęliśmy się największymi skupiskami polonijnymi. Takie założenie warunkowało wybór krajów, które znalazły się w raporcie. Po drugie, nie chcieliśmy zamieszczać tu materiałów, które nie zostałyby skonsultowane z przedstawicielami diaspory w danym kraju. Brak tego rodzaju uzgodnień często wywołuje niepotrzebne emocje.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Jeżeli chodzi o skupiska Polaków w Azji lub w RPA, to należy o nich pamiętać, ale są to małe grupy. Nie są one kluczowe dla polityki państwa polskiego wobec polskiej diaspory. Natomiast środowiska polonijne w Australii są bardzo liczne. Nie znalazły się one w raporcie dlatego, że nie udało się otrzymać materiałów od największej tamtejszej organizacji polonijnej i to, mimo dwukrotnych umów z jej przedstawicielami. Nie chcieliśmy zamieszczać w raporcie nieuzgodnionego materiału.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Jak stwierdził pan poseł Stanisław Zając, raport jest dokumentem otwartym. Jeżeli będą powstawały nowe materiały opisujące polską diasporę w różnych krajach, to wówczas będzie on na bieżąco uzupełniany.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">W dyskusji zwrócono uwagę na fakt, że sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą zajmuje bardzo niewiele miejsca na kartach raportu. Już podczas poprzedniego posiedzenia próbowałem tłumaczyć, dlaczego tak się stało. Przypomnę, że raport mówi głównie o sytuacji Polonii sprzed kilku lat. Komisja Łączności z Polakami za Granicą nie podejmowała w przeszłości większych działań na forum polonijnym.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Nasze propozycje zawarte w raporcie pozostają aktualne. Jeżeli Komisja uzna jednak, że należy poszerzyć informację na ten temat w raporcie, to proponujemy rozwiązanie zastosowane w przypadku Senatu. Senat, mając na uwadze swój punkt widzenia, napisał, jak widzi swoją rolę w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Jeżeli sejmowa Komisja przygotuje materiał opisujący jej zaangażowanie i działania, to wówczas materiał ten zostanie dołączony do raportu, jako kolejny aneks. Uważam, że takie postawienie sprawy jest bardzo uczciwe. W tej sprawie pozostajemy otwarci.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Kolejna kwestia dotyczyła braku konkretnych postulatów i wniosków prowadzących do zmiany obecnego stanu rzeczy, który jest daleki od doskonałości, z czym chyba wszyscy się zgodzimy. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że wnioski zawarte na kartach raportu sa bardzo ogólne i wąskie. Jednak było to działanie celowe i zamierzone. Chodzi o to, że założeniem raportu było tylko opisanie pewnej rzeczywistości. Na podstawie tego opisu i analizy sytuacji środowisk polonijnych w różnych krajach oraz biorąc pod uwagę sposób organizacji opieki państwa polskiego nad diasporą w ramach administracji państwowej chcieliśmy, żeby trzy najważniejsze podmioty zajmujące się sprawami polonijnymi same sformułowały wnioski i przedstawiły propozycje do nowego rządowego programu współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Wspomniane trzy podmioty to: sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą, senacka Komisja Łączności z Polakami za Granicą oraz Międzyresortowy Zespół ds. Polonii i Polaków za Granicą. Prace nad tym programem ruszyły kilka dni temu, podczas spotkania Międzyresortowego Zespołu.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Pierwsza dyskusja nad konkretnymi dokumentami odbędzie się w dniu 15 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Dodam, że sam raport budził wcześniej wiele kontrowersji. Przedstawiając w tym dokumencie dodatkowe wnioski i proponując konkretne rozwiązania, które siłą rzeczy byłyby rozwiązaniami autorów raportu, spowodowalibyśmy sytuację, że dokument byłby przedmiotem dyskusji, przez co najmniej kolejne dwa lata. Jednocześnie nie można byłoby otrzymać stanowiska żadnego z tych trzech podmiotów w sprawie opisu rzeczywistości, która przez ostatnich kilkanaście lat wyglądała tak, a nie inaczej. Tę rzeczywistość staraliśmy się opisać w omawianym obecnie dokumencie.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#DoradcaPrezesaRadyMinistrowwKPRMMichalDworczyk">Na zakończenie chcę jeszcze raz zwrócić się z prośbą do Komisji, aby na najbliższym posiedzeniu przyjęła stanowisko wobec raportu oraz sformułowała własne wnioski, które powinny zostać uwzględnione podczas przygotowań nowego rządowego programu współpracy z Polonią i Polakami zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejSlawomirKlosowski">Chcę wyrazić podziękowanie autorom raportu, ponieważ jest to dokument bardzo wartościowy, bo jest to pierwsze opracowanie, które całościowo ujmuje problematykę diaspory polskiej w kontekście edukacyjnym. Udział MEN w finansowaniu szeroko pojętych działań na rzecz Polonii jest dosyć duży. Poza Senatem, MEN jest resortem, który ma największy udział w finansowaniu zadań edukacyjnych i oświatowych. W raporcie znajdują się informacje, które są gromadzone w MEN. Stanowią one ważny element działań podejmowanych na rzecz Polonii. Pozwalają one na ocenę działań oświatowych państwa. W związku z tym uważamy, że raport jest ważny również dla MEN, bo daje on obraz sytuacji i informuje, co się dzieje i czego dokonano w oświacie polonijnej. Daje też szansę oceny tego, co jeszcze stoi przed nami. Retrospektywne spojrzenie na rzeczywistość polonijną pozwala nam odpowiednio zaprogramować przyszłe działania oświatowe wśród Polonii. Mam na myśli działalność oświatową w b. krajach ZSRR, jak również w krajach na zachód od naszej granicy. Należy pamiętać, że diametralnie różna jest problematyka działań edukacyjnych na tych dwóch kierunkach. Działania edukacyjne pozostają tradycyjne. Zawsze należy zacząć od przygotowania nauczycieli, rozeznania bazy oświatowo-edukacyjnej, przygotowanie programów, zorganizowania wypoczynku dla dzieci i młodzieży, stworzenia programu stypendialnego itp. Raport dostarczył MEN wiele danych, którymi wcześniej nie dysponowaliśmy. Dlatego dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejSlawomirKlosowski">W dyskusji podnoszono kwestię rozłożenia zadań pomiędzy Sejmem i Senatem. Ponieważ jestem również posłem, mam własną opinię w tej sprawie. Uważam, że sprawa wymaga dyskusji, ale do tematu należałoby podejść z wielkim wyczuciem. Można zauważyć, że wszyscy zabierający głos w tej sprawie czynią to z wielką dyplomacją, ponieważ chodzi o dziedzinę niezmiernie wrażliwą. Ważne jest, żeby podejmowanymi działaniami nie doprowadzić do pogorszenia obecnego stanu rzeczy. Wyrażam w tym przypadku opinię jako poseł, a nie przedstawiciel resortu. W otaczającej nas rzeczywistości nie ma rzeczy doskonałych. Natomiast ważne jest, aby podejmując próby zmian, np. w formie różnego rodzaju wniosków czy dokumentów, jak dezyderaty podejmowane przez Komisję, nie doprowadzić do pogorszenia istniejącego stanu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Skoro nie ma już chętnych do zabrania głosu w sprawie raportu zamykam dyskusję w pkt II porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu dezyderatu, co mieliśmy uczynić w pkt I. Projekt został posłom dostarczony. Dlatego proponuję jego omówienie, a kwestia rozstrzygnięcia musi zostać odroczona do następnego posiedzenia, kiedy spowodujemy większą mobilizację posłów z naszej Komisji. Sądzę, że wtedy dezyderat zostanie uchwalony.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Dezyderat jest zwieńczeniem wyjazdu delegacji Komisji do Niemiec w marcu br. Przeprowadziliśmy rozmowy z przedstawicielami strony niemieckiej, które dały nam szerszy obraz rzeczywistości. Już podczas analizy wyników wyjazdu na wcześniejszym posiedzeniu doszliśmy do wniosku, że Komisja ma pełną świadomość występującego problemu. Tę świadomość przełożyliśmy na zaproponowany dezyderat. Chcę stwierdzić, że Komisja zwraca się z podobnym dezyderatem już po raz drugi. Pierwszy dezyderat Komisja uchwaliła w marcu ub. r. Dotyczył on tego samego przedmiotu, co obecny. Ponawiamy dezyderat, ponieważ uważamy, że pewne braki występują po stronie polskiej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Zanim odczytam projekt dezyderatu, chcę przeprosić obecnych, ponieważ w ostatniej chwili dopisałem kilka zdań do wersji przekazanej posłom. Treść dezyderatu jest następująca: „Dezyderat nr 6 Komisji Łączności z Polakami za Granicą do Prezesa Rady Ministrów w sprawie realizacji art. 20 ust. 3 Traktatu polsko-niemieckiego o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r., przedłużonego w roku 2001, uchwalony na posiedzeniu w dniu 23 maja 2007 r.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Delegacja Komisji Łączności z Polakami za Granicą w marcu br. zrealizowała wyjazd studialny do głównych ośrodków polonijnych w Niemczech (Monachium, Kolonia, Dusseldorf, Hamburg, Berlin) i z niepokojem stwierdziła brak poprawy stanu polskiej oświaty polonijnej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Komisja ponownie zwraca się do Pana Premiera o podjęcie pilnych i stanowczych działań dla zapewnienia wykonania przez stronę niemiecką zapisów art. 20 Traktatu z 17 czerwca 1991 r.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">W szczególności dotyczy to ust. 3 stanowiącego o prawach mniejszości narodowych obu umawiających się stron, zwłaszcza w zakresie nauki języków ojczystych.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Komisja sugeruje w podjętych rozwiązaniach zachowanie symetrii działań podejmowanych przez rząd (np. nakłady finansowe) odpowiednio do realizowanych przez stronę niemiecką przedsięwzięć na rzecz oświaty polonijnej.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą postuluje, aby wszystkie podmioty realizujące politykę państwa na rzecz Polaków za granicą zintegrowały i wzmocniły swoje stanowisko wobec Rządu Federalnego państwa niemieckiego w kwestii realizacji odpowiednich zapisów Traktatu z 1991 roku. Argumentacja strony niemieckiej, podnoszona w trakcie spotkania w Berlinie, o scedowaniu kompetencji w tym zakresie do poziomu władz regionalnych, nie może zwolnić Rządu Federalnego z obowiązku realizacji zobowiązań podjętych w płaszczyźnie prawa międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Ponadto przypominamy Panu Premierowi, że niniejszy dezyderat jest już drugim stanowiskiem naszej Komisji w podnoszonej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Z uszanowaniem za Komisję.” Dalej nastąpi mój podpis, jako przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Proszę o wyrażenie opinii posłów oraz zaproszonych gości. Chodzi przede wszystkim o to, abyśmy usłyszeli stanowiska przedstawicieli MSZ i MEN.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselStanislawZajac">Nie ulega wątpliwości, że przedstawienie zaproponowanego dezyderatu wydaje się konieczne i uzasadnione. Zwłaszcza, jeżeli patrzymy na trudności w nauczaniu języka polskiego w Niemczech. Dodatkowo słyszymy głosy, że sytuacja nie jest symetryczna w odniesieniu do mniejszości niemieckiej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselStanislawZajac">Mam jednak pewną wątpliwość, o wyjaśnienie której proszę przedstawicieli rządu. W dezyderacie powołujemy się na art. 20 Traktatu z 17 czerwca 1991 r. Chcę przypomnieć, że we wszystkich poprzedzających ten artykuł przepisach jest mowa o „umawiających się stronach”. Umawiające się strony zobowiązują się do prowadzenia wielu zadań w różnych zakresach. Natomiast w art. 20 jest mocno eksponowana tylko mniejszość niemiecka. Trudno, jest to dokument, który obowiązuje. W moim rozumieniu art. 20 odnosi się wyłącznie do mniejszości niemieckiej. Pozwolę sobie zacytować ów przepis: „Członkowie mniejszości niemieckiej w Rzeczypospolitej Polskiej, tzn. osoby…pkt. 3. Umawiające się strony oświadczają, że osoby wymienione w ust. 1…”. Tak, więc wciąż odnosimy się w tym przepisie do mniejszości niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselStanislawZajac">Chcę zapytać, czy przywołując przepis zawarty w art. 20 ust. 3, nie narażamy się na ewentualny zarzut, że powołujemy się na przepis dotyczący mniejszości niemieckiej? Czy nie należałoby się zatem zastanowić nad sformułowaniem, które sprowadzałoby się do stwierdzenia, że prawo do wszystkich działań wymienionych w art. 20 w pkt. 3 powinno dotyczyć również Polaków mieszkających w Niemczech. Skoro nie ma mowy o statusie mniejszości polskiej w Niemczech, a jest mowa tylko o Polakach mieszkających w Niemczech, należy zadać sobie pytanie, czy powołanie się w dezyderacie na art. 20 ust. 3 jest w danym przypadku właściwe. Chodzi bowiem o to, że ów artykuł odnosi się do innej definicji prawnej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselStanislawZajac">Chcę jeszcze raz podkreślić, że jestem całkowicie za tym, żeby zasygnalizować tę sprawę właściwym władzom. Chodzi o to, żebyśmy dołożyli wszelkich starań w celu stworzenia jak najszerszych możliwości nauki języka polskiego przez Polaków mieszkających w Niemczech. Mam na myśli nie tylko kwestie organizacyjne, ale także finansowe.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PoselStanislawZajac">Powyższa wątpliwość nasunęły mi się podczas czytania Traktatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Czy o informację na ten temat mogę poprosić przedstawiciela MSZ? Istota wspomnianego Traktatu polegała na tym, że Polacy w Niemczech mają być traktowani na zasadzie mniejszości, tzn. tak, jak traktowana jest mniejszość niemiecka w Polsce. To jest jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#NaczelnikwMinisterstwieSprawZagranicznychWojciechTycinski">Mam przed sobą tekst art. 20 Traktatu i pozwolę sobie go zacytować, ponieważ sądzę, że przepis dość jednoznacznie określa dyskutowaną sprawę. Zacznę od tej części, której fragmenty przytoczył poseł Stanisław Zając: ”Członkowie mniejszości niemieckiej w Rzeczypospolitej Polskiej, tzn. osoby posiadające polskie obywatelstwo, które są niemieckiego pochodzenia lub przyznają się do języka, kultury lub tradycji niemieckiej, a także osoby w Republice Federalnej Niemiec posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia, albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej…”. Zgodnie z wszystkimi znanymi mi interpretacjami, również zgodnie z interpretacjami naszych prawników i naukowców specjalizujących się w kwestiach mniejszości narodowych lub traktatowych, przytoczony przepis jest jednoznaczny. Oznacza on, że obie grupy mają jednakowy status, przysługują im jednakowe prawa określone w kolejnych artykułach Traktatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawZajac">Dlaczego w Traktacie nie użyto pojęcia mniejszości polskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#NaczelnikwMSZWojciechTycinski">W czasie negocjowania treści Traktatu, czyli na początku lat 90-ch, Niemcy nie zgodziły się na wprowadzenie tego pojęcia. W tym czasie w prawie niemieckim nie było kategorii mniejszości narodowych na poziomie federalnym. Poza Duńczykami w jednym tylko landzie, żadna grupa nie była traktowana jako mniejszość narodowa. Jeżeli chodzi o Polaków w Niemczech, to znakomita ich większość przyjechała do Niemiec deklarując narodowość niemiecką. Co prawda, w większości znali język polski, kultywowali tradycje polskie, ale wyjechali do Niemiec jako obywatele niemieccy. Późniejsze przyjazdy migracyjne upodobniły polską grupę do innych grup etnicznych, np. tureckiej. Bojąc się w tym przypadku stworzenia precedensu władze niemieckie, powołując się na ww. argumenty, zdecydowanie odmówiły jakiejkolwiek umowy, która określałaby Polaków jako mniejszość narodową. Jako furtkę do zawarcia porozumienia postanowiono inaczej nazwać tę polską grupę, natomiast dać jej identyczne uprawnienia, jak przedstawicielom mniejszości niemieckiej w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselStanislawZajac">Przyjmuję takie wyjaśnienie. Informacja w tej sprawie była potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Rozumiem, że wątpliwości zostały rozwiane. Komisja uznaje, że art. 20 ust. 3 Traktatu jest właściwym przepisem, na który należało się powołać w dezyderacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SekretarzstanuwMENSlawomirKlosowski">Z oświatowego punktu widzenia chcę zwrócić uwagę na istotny problem, który istnieje i wciąż się pogłębia. Była o nim mowa podczas ostatniej wizyty w Berlinie, w czasie której delegacja spotkała się z polskim ambasadorem Markiem Prawdą. Ambasador widzi problem w realizacji Traktatu polsko-niemieckiego z 1991 r. Chodzi zwłaszcza o przełożenie uzgodnień traktatowych na działania landów. Naszym zdaniem, przepisy traktatowe powinny być skutecznie realizowane przez landy. Jednak w landach nie powołano dotychczas pełnomocników ds. realizacji ustaleń traktatowych. Po stronie niemieckiej jest to, kolokwialnie mówiąc, „odbijanie piłeczki”. Władze krajowe twierdzą, że za realizację zobowiązań traktatowych odpowiadają władze landów, co jest zgodne z zasadą decentralizacji państwa. Tymczasem władze landów nie są przygotowane do realizacji tych zadań. Wyjątkiem jest Północna Nadrenia-Westfalia. Część zobowiązań traktatowych, jeżeli chodzi o nauczanie języka polskiego, jest realizowana tylko w tym landzie. Pozostałe landy praktycznie nie realizują tego zadania.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SekretarzstanuwMENSlawomirKlosowski">Jeżeli chodzi o szczebel federalny, to na działalność kulturalną polskich grup etnicznych, jak to oficjalnie jest określane, przeznacza się około 250 tys. euro rocznie. Nie jest to kwota zawrotna. W jej ramach nie mogą być realizowane programy obejmujące nauczanie języka polskiego. W tym zakresie obserwujemy brak woli politycznej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#SekretarzstanuwMENSlawomirKlosowski">Jeżeli przedstawimy tę informację w kontekście stosunków dwustronnych, to w przypadku nakładów obydwu stron liczby same przemawiają za siebie. Rząd polski przeznacza na nauczanie języka ojczystego mniejszości niemieckiej kwotę 3,2 mln euro rocznie. Natomiast rząd niemiecki, na wspierania nauki języka polskiego, jako języka ojczystego, przeznacza kwotę 120 tys. euro rocznie.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#SekretarzstanuwMENSlawomirKlosowski">Nauczanie języka polskiego w stowarzyszeniach polonijnych odbywa się głównie w ośrodkach Polskiej Misji Katolickiej. W nieoficjalnej działalności kościoła niemieckiego daje się zaobserwować tendencję do redukowania liczby polskich księży w parafiach niemieckich. Efektem jest zamykanie polskich parafii, co równocześnie oznacza zamykanie miejsc, w których odbywała się edukacja polskich dzieci. W związku z powyższym, obserwujemy regres nauczania języka polskiego w Niemczech. Pewnym pozytywem towarzyszącym temu zjawisku jest fakt, że ambasador Polski oraz konsulowie dostrzegają ten problem. Starają się rozmawiać z przedstawicielami władz landów i centrali w Niemczech.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#SekretarzstanuwMENSlawomirKlosowski">Strona niemiecka stoi na stanowisku, że w myśl Traktatu w Niemczech nie ma mniejszości polskiej. Takie stanowisko wyraża istotę problemu. Jest to klucz do podjęcia działań, aby ten problem definitywnie rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Wobec braku dalszych zgłoszeń do dyskusji, sam pozwolę sobie na kilka uwag. Jak już wcześniej wspomniałem, podczas wyjazdu do Niemiec rozpoznaliśmy istotę problemu. Przed posiedzeniem Komisji skonsultowałem się z prawnikiem, znawcą prawa międzynarodowego. Potwierdził on, że słabości w tej kwestii należy upatrywać po naszej stronie. Chodzi o to, że argumentacja strony niemieckiej o decentralizacji uprawnień, o zleceniu omawianych zadań władzom regionalnym, nie wytrzymuje krytyki z punktu widzenia prawa międzynarodowego. Pewien profesor zajmujący się prawem międzynarodowym powiedział mi, że jest to wiedza z zakresu II lub III roku studiów prawa międzynarodowego. Nie jestem prawnikiem, ale chyba Konwencja wiedeńska mówi jasno, że przepisy prawa miejscowego w żadnym przypadku nie mogą zwalniać umawiających się tron z realizacji zadań wynikających z prawa międzynarodowego i umów międzynarodowych. Dlatego w projekcie dokumentu, w części przeze mnie dopisanej, akcentuję konieczność integracji wszystkich stron realizujących politykę zagraniczną, aby wspólne stanowisko było wyrażone jasno. Nie można pozwolić stronie niemieckiej, aby nie realizowała zobowiązań traktatowych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Czy ktoś chce zabrać głos w dyskusji? Nie stwierdzam zgłoszeń. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Proponuję Komisji przyjęcie omawianego dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Kto jest za przyjęciem dezyderatu nr 6 w brzmieniu wcześniej przedstawionym?</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła dezyderat nr 6.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Wobec wyczerpania pkt I przechodzimy do pkt III, sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Zacznę od informacji o wyjeździe delegacji poselskiej na Wschodnią Ukrainę. Skład osobowy został już uzgodniony. Ze swojej strony kieruję do posłów prośbę, aby rozeznali szczególnie kwestię oczekiwań repatriacyjnych naszych rodaków zamieszkujących tamte tereny. Chodzi o to, żebyśmy mieli dobre rozeznanie sytuacji, co będzie przydatne w trakcie prac legislacyjnych np. nad Kartą Polaka. Natomiast wszystkie inne sprawy nie wymagają szczególnej prośby, ponieważ posłowie wiedzą, co jest naszym obowiązkiem wobec Polonii. Może warto tylko przypomnieć o wysłuchaniu opinii naszych rodaków o ich problemach oraz relacjach między nimi, a przedstawicielami RP na Ukrainie.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Druga sprawa, którą chcę zasygnalizować Komisji dotyczy najnowszej emigracji. Uważam, że nasza Komisja powinna zorganizować wyjazd studyjny do Irlandii i Islandii. Chodzi o to, abyśmy dobrze rozeznali aktualną rzeczywistość. Dlatego poproszę sekretariat Komisji o zwrócenie się na piśmie do MSZ, aby spróbowano zorganizować taki wyjazd. Zdaję sobie sprawę, że przed wakacjami byłoby to trudne, ale może udać się w końcu czerwca lub jesienią br.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselZbigniewKozak">Chcę krótko zrelacjonować wyjazd delegacji parlamentarnej do Smoleńska i Katynia. W skład delegacji weszły trzy osoby: zastępca przewodniczącego Grupy Parlamentarnej Polsko-Rosyjskiej poseł Tadeusz Woźniak, senator Czesław Rybka oraz ja. Na miejscu spędziliśmy około 3,5 doby. Jechaliśmy pociągiem, co pozwoliło na swego rodzaju integrację oraz poznawanie tamtejszych mieszkańców. Głównym powodem wyjazdu były obchody 15-lecia działalności Domu Polskiego w Smoleńsku. Na uroczystość przyjechało wielu przedstawicieli Polonii, którzy utrzymują kontakty z Domem Polskim. Dwukrotnie odwiedziliśmy Katyń. Uczestniczyliśmy również w spotkaniach z Polakami, jak też z władzami tamtejszego regionu, w których uczestniczył m.in. wicegubernator ds. kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselZbigniewKozak">Same obchody były huczne. Sala mieszcząca 500 osób była wypełniona po brzegi, a wystąpienia przedstawicieli Domu Polskiego wzruszające i piękne. Tyle tylko, że Dom Polski jest instytucją, która nie ma żadnego lokalu na własność. Zwracam się z prośbą do Komisji o ewentualne zastanowienie się, czy w tej sprawie można by jakoś pomóc tamtejszej Polonii.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Dziękuję posłowi Zbigniewowi Kozakowi za informację. Jest dobrym obyczajem, aby zrelacjonować Komisji pobyt delegacji parlamentarnych za granicą. Świadczy to o poważnym traktowaniu wyjazdów przez posłów, a ślad w protokole jest również potrzebny. Jest to także ważne z tego powodu, że zdarzają się nieuprawnione komentarze prasowe.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Chcę jeszcze przypomnieć, że nie tak dawno odbyło się otwarcie Domu Polskiego w Petersburgu. Przyznam, że osobiście nie przepadam za wyjazdami z kraju, bo tutaj jest mi najlepiej. Jednak było mi przykro, że na tę uroczystość nie zaproszono przedstawiciela Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Sądzę, że w tej sprawie wyrażam nie tylko własną opinię, ale stanowisko całej Komisji. Było to ważna uroczystość na wysokim szczeblu oraz w znaczącym miejscu. Nie wiem, czy brak zaproszenia przedstawicieli naszej Komisji był przeoczeniem zupełnie przypadkowym. Dlatego zwracam się z prośbą do przedstawiciela MSZ obecnego na naszym posiedzeniu, aby MSZ przypomniało Kancelarii Prezydenta RP i Senatowi, że parlamentarnym organem kontroli w zakresie realizacji zadań państwa wobec Polonii i Polaków za granicą jest sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą. Trudno, abyśmy sami występowali w swojej sprawie. Chodzi jednak o to, aby zapraszać przedstawicieli naszej Komisji na ważne uroczystości, takie np., jak wspomniane otwarcie Domu Polskiego w Petersburgu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#NaczelnikwMSZWojciechTycinski">W tej sprawie poinformujemy nasze placówki za granicą, czy też sformułujemy tego rodzaju sugestie, aby poinformować środowiska polonijne organizujące ważniejsze imprezy o potrzebie uwzględniania również sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Dodam, że w przypadku uroczystości w Sankt Petersburgu MSZ również otrzymało zaproszenia. Przy okazji chcę tylko zwrócić uwagę, że podmiotami zapraszającymi na tę uroczystość były organizacje polonijne. Sądzę, że chodzi o uczulenie tych organizacji na podniesioną sugestię. Jest to możliwe, ponieważ konsulaty zachowują z nimi dobre kontakty. Stosowną prośbę roześlemy w najbliższych dniach do wszystkich naszych placówek.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawZadora">Wobec wyczerpania porządku obrad, zamykam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>