text_structure.xml
79.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWojciechJasinski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam minister finansów Teresę Lubińską, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Elżbietę Suchocką-Roguską, witam prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mirosława Sekułę i wiceprezesa NIK Piotra Kownackiego wraz ze współpracownikami.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselWojciechJasinski">W porządku obrad mamy dwa punkty. Na spotkaniu prezydium Komisji ustaliliśmy, że tak jak inne komisje spotkamy się z branżowym ministrem. Jest celowe spotkanie z minister finansów. Pkt II porządku dziennego: przyjęcie stanowiska w trybie art. 57 ust. 2 regulaminu Sejmu w sprawie wystąpienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 listopada 2005 r. w sprawie ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselWojciechJasinski">Przed przystąpieniem do realizacji pkt I oddam głos prezesowi NIK Mirosławowi Sekule.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Chciałbym przedstawić państwu osoby, które będą współpracowały z Komisją i powiedzieć, że szczególnie zależy mi na dobrej współpracy Najwyższej Izby Kontroli właśnie z Komisją Finansów Publicznych. W NIK z Komisją współpracuje Departament Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest Waldemar Długołęcki. Prace tego departamentu nadzoruje wiceprezes NIK Piotr Kownacki. Chcę również zaproponować pomoc mojego doradcy, prof. Alicji Pomorskiej, która będzie uczestniczyła w posiedzeniach Komisji. Liczę, że współpraca z Komisją będzie tak dobra, jak poprzednio, a może nawet jeszcze lepsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWojciechJasinski">Dziękuję. Myślę, że najlepiej będzie, jeśli najpierw wystąpi minister Teresa Lubińska. Potem przeprowadzimy dyskusję. Czy są inne propozycje? Nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Na razie nie mam wprawy w uczestniczeniu w posiedzeniach sejmowych komisji. Dużo problemów przedstawiliśmy posłom wczoraj, podczas debaty nad projektem ustawy budżetowej. Krótko tylko powtórzę ogólne założenia do projektu budżetu, przepraszając, że będę o tym mówiła po raz drugi. Czuję się jednak w obowiązku powtórzyć kilka zdań.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Projekt budżetu natrafił na kilka ograniczeń: zmniejszenie dochodów z akcyzy na benzynę; prośba ze strony rządu o utrzymanie dyscypliny fiskalnej i zmniejszenie deficytu budżetowego o 2 mld zł w stosunku do poprzedniej propozycji; nierealna szansa na uzyskanie większych zysków z NBP. To są trzy podstawowe, ale bardzo poważne ograniczenia dochodów.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">W związku z tym udało nam się uzyskać zgodę na powiększenie deficytu nie do 30 mld zł, tylko do około 30.520 mln zł. To zwiększenie było dla nas istotne. Ze strony ministra Skarbu Państwa była zgoda na powiększenie dochodów z dywidendy o 900 mln zł. Wstępne wyliczenia wskazują, że dodatkowe dochody do budżetu spowodują podwyższenie akcyzy na papierosy. Ograniczyliśmy skutki zwrotu pieniędzy z VAT za okres od 1 maja 2004 r. do końca 2005 r. Mój poprzednik, minister Mirosław Gronicki, szacował skutki tego na 4,5 mld zł. Zmniejszyliśmy je o 1 mld zł. Liczymy również na to, że utrzymanie obniżonego poziomu akcyzy na paliwo spowoduje korzystną reakcję spółek paliwowych. Już zaczynają one obniżać cenę benzyny. Liczymy na to, że wzrośnie popyt, co przysporzy kolejnych dochodów. Zwiększyliśmy szacunek dochodów z podatku VAT, ponieważ w ostatnim czasie one bardzo dobrze się kształtują. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych dochody budżetu państwa są prognozą. Liczymy na to, że prognoza się utrzyma. Wczoraj wyraźnie mówiłam, że będzie bardzo dobra atmosfera dla inwestorów w Polsce. Jestem przekonana, że dla naszych przedsiębiorców też będzie bardzo dobra atmosfera. Sądzę, że wzrost gospodarczy, który trudno zapisać w założeniach makroekonomicznych, będzie wyższy niż podaliśmy. To są moje osobiste przekonania, które jest trudno udowodnić, ale potwierdzane są one w dyskusjach z ludźmi i z przedsiębiorcami wierzącymi w nowy rząd. Bardzo głębokie jest nasze przekonanie, że prognoza dochodów zostanie wykonana, a być może przekroczona.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Po stronie wydatków, przy takiej dyscyplinie fiskalnej zrozumiałe jest, że nasze pole manewru jest małe. Zależało nam, żeby kilka dziedzin zostawić jako nietykalne, które nie będą podlegały cięciom budżetowym. W Sejmie była pełna zgoda, by tych dziedzin nie ograniczać, wręcz przeciwnie, dołożyliśmy trochę środków, na ile umożliwia to budżet. Nawet drobne dodanie środków przy tak ciasnym budżecie pokazuje naszą determinację we wspieraniu kilku dziedzin, w tym polityki prorodzinnej, która powoduje wiele emocji. W gruncie rzeczy chodzi tu o drobne kwoty rzędu 500 mln zł na 200 mld zł wydatków budżetowych. Kwotę 130 mln zł zamierzamy przeznaczyć na tzw. becikowe, 130 mln zł na przedłużenie urlopów macierzyńskich i 250 mln zł na dołożenie dzieciom do wyżywienia. Przy budżecie w wysokości 200 mld zł to są skromne środki, ale wyrażają one ideę, do której rząd jest przekonany. Uważam, że podtrzymujemy wszystkie normy ostrożnościowe, bo rząd chciałby utrzymać dyscyplinę budżetową.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Z budżetem związane jest opracowanie nowego programu konwergencji. Nad tym programem właśnie pracujemy. W najbliższym czasie będziemy mieli gotową ścieżkę dochodzenia do wymagań fiskalnych. Na razie szczegółowymi uwagami nie mogę się z państwem podzielić, bowiem tę sprawę będziemy dyskutować w Unii Europejskiej z ludźmi nadzorującymi programy. Z doświadczeń unijnych wynika, że każdy nowy rząd dostaje promesę na prowadzenie własnej polityki fiskalnej. To wyraźnie powiedziano w Unii Europejskiej. Nowy polski rząd ma prawo przygotować nowy program konwergencji, z własnymi przemyśleniami opartymi na założeniach makroekonomicznych proponowanych już przez ten rząd. Mamy swoje wyliczenia i prognozy, które będziemy prezentować. Jak już je przedstawimy w Unii Europejskiej, to będziemy się starać realizować przygotowany przez nas czteroletni program konwergencji. Wszelkie poważne odchylenia muszą być uzasadnione bardzo poważnymi działaniami, na które rząd nie miał wpływu. Jeśli rząd przygotowuje jakiś program, to musi być do niego przekonany i starać się go poważnie realizować. Nad takim programem będziemy pracować. Dlatego premierowi tak mocno zależało na tym, żeby utrzymać deficyt budżetowy na poziomie 30,5 mld zł. Jak będzie w następnych latach? Zobaczymy. Na razie jest wstępna propozycja, żeby przez kolejne lata tak to się też kształtowało. Jednak to będzie wymagało zupełnie innego podejścia, w które osobiście ciągle wierzę. Dopóki będę w rządzie, będę głosiła, że jesteśmy w stanie utrzymać „kotwicę” premiera Kazimierza Marcinkiewicza przez kilka lat na poziomie 30 mld zł. Przy 30 mld zł deficytu i przy obecnym poziomie PKB oraz 3-4 proc. wzroście gospodarczym nie ma szans na dość szybkie zejście z programu konwergencji. Kiedy spróbujemy zbudować podwaliny pod większy wzrost gospodarczy, wówczas będzie szansa na wyjście z poważną propozycją programu konwergencji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Na sali są obecni posłowie, którzy od lat pracują w Sejmie. Doskonale wiedzą, że finanse publiczne są dziedziną wymagającą bardzo precyzyjnego przygotowania wszelkich reform. Podam przykład reformy systemu ubezpieczeń społecznych, do której jestem głęboko przekonana i założeń makroekonomicznych tej reformy wprowadzonej w 1998 r. w ramach strategii finansów publicznych przez Leszka Balcerowicza. Była taka strategia na lata 2000-2010. Jest to bardzo pouczające dla każdego ministra finansów. Kierując się doświadczeniami poprzednich reform, cały czas przekonuję w rządzie do tego, że jeśli chcielibyśmy przeprowadzić jakąkolwiek reformę, czy ubezpieczeń społecznych, czy podatków, to cały czas powinniśmy pamiętać o reformach wprowadzonych w pakiecie 4 reform przez Leszka Balcerowicza. Założenia reformy napisane na kartce i zatwierdzone przez rząd, ogólnie dostępne w publikacjach, stwierdzały, że przewiduje się wprowadzenie 4 reform. Wszystkie one miały miejsce.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Specjalnie o tym mówię, bo mogą się pojawić pytania na temat gwałtownej reformy finansów publicznych. Będę walczyła o to, by każda reforma była przygotowana tak, jak to się dzieje w państwach bardziej doświadczonych w zakresie reform finansów publicznych. W krajach zachodnich przygotowuje się je przez kilka lat. Posłuchajmy, jak one zostały przygotowane w Polsce. Wówczas będziemy wiedzieli, czy możemy łatwo i szybko reformować, czy namówimy społeczeństwo do tego, żeby ryzykowało, czy nie. Założenia reform były następujące: wysokie tempo wzrostu PKB, podatek liniowy, reforma samorządów, reforma służby zdrowia, decentralizacja oświaty i reforma systemu ubezpieczeń społecznych. Z całego pakietu wypadła reforma podatkowa. Jak państwo pamiętacie, Prezydent RP nie zgodził się na podatek liniowy. Pakiet poszedł do realizacji bez jednego ważnego elementu. W tamtych czasach była w Polsce taka atmosfera, że podatek liniowy miał szansę wejść w życie jako instrument wspierania rozwoju gospodarczego. Jeszcze nie było w Polsce tak dramatycznej oceny braku sprawiedliwości i przyzwoitości w polityce i w gospodarce. Sama uczestniczyłam w wielu dyskusjach na temat białej księgi podatkowej. Nie został wprowadzony podatek liniowy. Tempo wzrostu gospodarczego, które miało być wysokie, w następnych latach zaczęło gwałtownie spadać. Środki z prywatyzacji były ustawowym źródłem finansowania ubezpieczeń społecznych. Jak państwo wiecie, wprowadzenie dwóch filarów doprowadziło do tego, że w tym roku musimy dołożyć 13 mld zł. Jak na nasz budżet jest to potężna kwota. Przewidziano więc, że te środki będą pochodziły z prywatyzacji. Proces prywatyzacji został zahamowany. W poprzednich latach przychody i dochody z tego tytułu wynosiły 23 mld zł, 10 mld zł, 9 mld zł. Minister Wiesław Kaczmarek publicznie namawiał do rezygnacji z tych reform lub odłożenia ich w czasie. Na szczęście wykazaliśmy dużo determinacji i mamy przejrzysty system emerytalny, ale wprowadzony ogromnym kosztem.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">W UE mówi się, że w Polsce od 1999 r. pogorszyły się finanse publiczne. Na podstawie moich analiz walczę z tym wyobrażeniem. Jak przyjmuję przedstawicieli Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, to zmieniam dotychczasowe opinie, że od 1999 r. tragicznie pogorszono system finansów publicznych. To wygląda tak, jakbyśmy raptem stali się rozrzutni i nie wiadomo, jak dużo pieniędzy z budżetu państwa wpływa do prywatnych kieszeni. Poprawiliśmy nasze podstawy makroekonomiczne, co trzeba pokazać jako osiągnięcie. W związku z tym w programie konwergencji to pokażę. Nie pozwolę, by w Unii Europejskiej pisano o Polsce tak, że od 1999 r. jest w tragicznej sytuacji. Odwrotnie. Na przykład Niemcy mają zobowiązania emerytalne ukryte pozabilansowo. Nie widać, jakie mają ogromne zobowiązania emerytalne wobec przyszłych pokoleń. My je ujawniliśmy. Poprzez reformy Leszka Balcerowicza stały się one jawne. Mimo kłopotów, jakie w związku z tym dotykają Polskę, mamy pod tym względem bardzo przejrzyste finanse publiczne.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Mimo wszystko mamy gorszą sytuację w dziedzinie wydatków. Rok temu napisałam do „Rzeczpospolitej” artykuł pod tytułem „Syndrom reform w Polsce”. Zaproponowałam kilka metod budowy jakiejkolwiek reformy w Polsce. Pierwszym działaniem jest zabezpieczenie środków finansowych. One na każdą reformę muszą być zabezpieczone z podatków. W poważnym kraju nie można liczyć, że będziemy reformować jakąkolwiek dziedzinę środkami z prywatyzacji. W każdej chwili mogą się pojawić jakieś zarzuty i nieprawidłowości co do prywatyzacji, więc reformy w Polsce muszą być sfinansowane ze stałych dochodów. Tak się je przeprowadza na całym świecie. Dobrze jest, jak pojawią się jakieś środki z prywatyzacji. A jak się nie pojawią, to co wtedy? To po reformie. Muszą więc być bardzo dokładnie przedyskutowane źródła finansowania reform. Kolejny rząd, tak jak we wszystkich innych krajach świata, błyskawicznie nie zmienia systemu emerytalnego, ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Powinien starać się reformy przeprowadzać raz na kilka lub kilkanaście lat. Kolejny rząd poprawia efektywność reform, a nie robi gwałtownych zmian. Pojawiły się książki ludzi, którzy przez wiele lat byli ministrami finansów we Francji i Stanach Zjednoczonych. Pokazują oni, jaka jest duża siła bezwładności, jak długo działają skutki reform w finansach publicznych. Na szczęście są one u nas oparte na przepisach konstytucyjnych, prawie nabytym, zasadzie równości i sprawiedliwości. Dziwne i nieuporządkowane ruchy mogą być zaskarżone. To zatrzymuje polityków przed gwałtownymi i nieprzemyślanymi ruchami. Jak państwo wiedzą, mieliśmy już gwałtowne ruchy. Premier Hanna Suchocka czegoś nie wypłaciła, więc zostało to zaskarżone i teraz musimy spłacać. Podobnie jest z tzw. ustawą 203. Kredytujemy realizację zobowiązań w bankach, które zarabiają na nieprzemyślanych decyzjach rządów i polityków. Wszystkie drobne uchybienia urastają do poważnych problemów. Wczoraj minister Zbigniew Religa musiał odpowiadać na pytania dotyczące realizacji tzw. ustawy 203. Tak naprawdę chodzi o małą kwotę w stosunku do tego, co jest w budżecie, a kłopot jest, zwłaszcza że pielęgniarki tyle lat czekały na podwyżki. W ten sposób narasta poczucie niesprawiedliwości i bałaganu w kraju. Państwo będziecie pytali o reformy, jak błyskawicznie likwidować jedną czy drugą agencję. To wszystko wymaga analiz, dobrych obliczeń, by nie robić bałaganu, a nasz kraj mógł się rozwijać. Na wszelki wypadek przypomniałam historię bardzo ważnych reform w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselWojciechJasinski">Wczoraj przeprowadziliśmy debatę budżetową. Znamy stanowiska klubów. Państwo zrobicie tak, jak uważacie za stosowne, ale zachęcałbym do tego, by nie powtarzać dyskusji. Można się spodziewać, że członkowie poszczególnych ugrupowań mają poglądy co najmniej zbliżone do stanowiska klubu, które jest znane. Korzystając z obecności minister Teresy Lubińskiej, sugerowałbym zadawanie pytań sięgających poza wczorajszą debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaRenataRochnowska">Wiele założeń polityki finansowej państwa na 2006 r. wynikało z wczorajszej debaty budżetowej. Chciałabym życzyć, aby sprawdziły się prognozy pani minister na temat rozwoju gospodarczego. Wczoraj wiele zostało już powiedziane, ale jedna sprawa nie daje mi spokoju. Rząd zakłada, że wartość złotego w stosunku do euro i dolara będzie wzrastała. Przewidywany średnioroczny kurs złotego do euro wyniesie 3,97, podczas gdy w tym roku kształtuje się na poziomie 4,4. W związku z tym przestaję wierzyć, że nastąpi rozwój polskiej gospodarki. Przedsiębiorcy są przeciwni tak dużej wartości złotego. Uważają, że polski rynek zostanie zalany obcymi towarami, natomiast nasze przedsiębiorstwa, które skorzystały ze środków unijnych na swój rozwój i miały nadzieję, że nie tylko będą produkować na rynek krajowy, ale także na eksport, mogą mieć poważne problemy. Wiadomo, jaki jest deficyt w obrotach bieżących. Zakłada się, że w 2006 r. ten deficyt może się powiększyć. Wczoraj na ten temat już mówiliśmy. Chciałabym, żeby pani minister nas przekonała i poinformowała, z czego wynikają tak optymistyczne prognozy rozwoju gospodarczego. Mam też pytanie na temat funkcjonowania w przyszłym roku agencji i funduszy. Wiele partii w kampanii wyborczej akcentowało, że należy zmienić sytuację i doprowadzić do oszczędności w funkcjonowaniu agencji i funduszy. Wczoraj mówiliśmy o Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. Nie podjęto natomiast tematu dotyczącego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego. Usłyszałam, że myśli się o fuzji tych dwóch agencji. Czy rząd zakłada ich połączenie? Czy jest to realne chociażby z punktu widzenia programów informatycznych, na które wydano z budżetu państwa duże kwoty? Czy to ma sens? W jakim kierunku zmierza rząd w sprawie dalszego funkcjonowania agencji i funduszy?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Pani minister powiedziała, że w jej osobistym przekonaniu jest bardzo dobra atmosfera dla inwestorów i przedsiębiorców. Chciałabym, żeby pani minister precyzyjnie powiedziała, skąd bierze się takie osobiste przekonanie, mimo że we wczorajszej debacie pokazaliśmy, że dla przedsiębiorców i inwestorów akurat nie będzie to najlepszy klimat, z uwagi głównie na to, że wzrastają obciążenia podatkowe. W projekcie budżetu nie ma żadnych narzędzi, które mogłyby tę dobrą atmosferę tworzyć. Chyba nie trzeba tego szerzej motywować.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Pani minister powiedziała, że w 2004 r. wskazywała, iż środki na reformy muszą pochodzić z podatków. Reformy kosztują. Pani minister pokazuje, że są potrzebne wyższe podatki. Czy w resorcie wyliczono, ile będą kosztować poszczególne reformy, ich dokończenie, jak to się będzie kształtowało w następnych latach i jakie będą ich skutki budżetowe? W związku z tym na jakie obciążenia mogą liczyć polscy podatnicy? Przypominam, że ten rząd zajmuje stanowisko, iż wyliczenia dokonane przez poprzedników nie są precyzyjne.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Z Trybunału Konstytucyjnego została wycofana tzw. ustawa o emeryturach górniczych. W imieniu posłów PO chciałabym poprosić o wyliczenie skutków tej decyzji. Na każdym etapie procedowania tej ustawy i na etapie wycofania jej z Trybunału Konstytucyjnego podaje się różne, rozbieżne wyliczenia. Rozumiem, że każdego z nas to ciekawi, a panią minister szczególnie powinny interesować koszty, jakie będzie trzeba ponieść z tego tytułu. Pani minister poinformowała, że kwota z tytułu realizacji tzw. ustawy 203 jest mała. Czy można się spodziewać, że wszelkiego rodzaju zobowiązania z tego tytułu budżet przejmie na siebie i zaspokoi je w 2006 r.? Stwierdzenie, że jest mała kwota w stosunku do PKB wskazywałoby, że pani minister ma w tej sprawie rozwiązanie. Jeżeli jest, to oczekujemy na odpowiedź, jakie to będzie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Jakie było stanowisko Unii Europejskiej w sprawie programu konwergencji i jak go powinniśmy wdrażać? Czy zmieniło się to stanowisko i kiedy rząd ten program przygotuje?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Interesuje nas zarządzanie długiem publicznym, jako że chodzi o znaczące kwoty. Istnieje potrzeba zastosowania norm ostrożnościowych, bo jego wysokość przekroczyła już 50% PKB. W wielu sprawach rząd się dystansuje od przyjętych poprzednio rozwiązań. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie i kiedy informację na ten temat otrzyma Komisja?</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Wpłaty do otwartych funduszy emerytalnych. Zdajemy sobie sprawę, że toczy się batalia o to, jak zaliczać środki z otwartych funduszy emerytalnych, tak aby realizować program konwergencji. Z naszych informacji wynika, że nic się w tym zakresie nie zmieniło. Pani minister mówi o nowym otwarciu Unii Europejskiej na stanowisko Polski. Chciałabym przynajmniej uzyskać informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Jak pani minister ocenia efektywność zarządzania taką kategorią aktywów finansowych, jaką są rezerwy walutowe NBP? Czy widzi pani potrzebę zmiany sposobu zarządzania tymi rezerwami? Jeśli tak, to na czym ta zmiana miałaby polegać? Pytam o to w kontekście pilnej potrzeby lepszej koordynacji polityki fiskalnej i pieniężnej w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Trzymając się schematu dyskusji zaproponowanego przez przewodniczącego Komisji, nie będę wciągał pani minister w tematy szczegółowe związane z projektem budżetu. Co pani minister zamierza zrobić, aby koszty obsługi długu publicznego były mniejsze? Jaką chce pani minister zastosować politykę, aby wszelkiej maści gangsterzy z międzynarodowych instytucji finansowych nie żerowali na naszym budżecie? Co pani zamierza zrobić w tym względzie, bo jak już chcemy się zadłużać, to kredyty, obligacje czy bony skarbowe powinny być kierowane do NPB. Związane z obsługą tych papierów wartościowych koszty byłyby ponoszone przez budżet państwa, ale trafiałyby do NBP. Z naszego systemu finansowego wyprowadzane są pieniądze poza granice kraju. Co pani minister zrobi, aby wszelkie zyski kapitału zewnętrznego wypracowane w naszym kraju były reinwestowane w naszą gospodarkę? Czy przewiduje pani jakieś zmiany, czy też wszystko to, co można zarobić na naszych pracownikach i gospodarce, obcy kapitał będzie mógł wywieźć za granicę, bez reinwestowania środków w naszą gospodarkę?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Narodowy Bank Polski nagle jakimś systemem księgowania zmniejsza wpłaty dywidendy do budżetu państwa na 2006 r. Zmniejsza ją dziesięciokrotnie. Co pani minister zamierza zrobić, aby prezes Leszek Balcerowicz i Rada Polityki Pieniężnej dokonali przynajmniej wpłaty takiej dywidendy, jak za 2004 czy 2003 rok, bo już nie chcę cofać się dalej? Przypomnę, że wpłaty były do budżetu państwa w wysokości 9 czy 8 mld zł.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Jak nic się nie stanie, to będziemy współpracować przez 4 lata. Jak pani minister chce uporządkować zatrudnienie w Ministerstwie Finansów, postawić na ludzi, którzy nie są „umoczeni” w jakieś poglądy polityczne, tylko na wiarygodnych fachowców? Nie powinni oni być wiecznie zatrudnieni w charakterze pełniących obowiązki. W Ministerstwie Finansów jest przechowalnia ludzi powiązanych rodzinnie, a także politycznie z byłem systemem komunistycznym. Wynoszą oni dokumenty z resortu. Konkretni ludzie za to odpowiadają. Co pani zamierza zrobić? Czy doprowadzi pani do wewnętrznego śledztwa, by wyjaśnić, na czyje polecenie zostały utajnione albo znikły dokumenty związane z badaniem bilansu firmy Eureko, kiedy zamierzała ona kupić PZU? Podobno są to 3 osoby, wymieniane w różnych dokumentach Komisji Śledczej powołanej do spraw PZU. Komisja Śledcza nie uzyskała dokumentów związanych z badaniem bilansu firmy Eureko. Chcemy wiedzieć, kto za to odpowiada.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Kiedy przedstawi pani minister schemat organizacyjny Ministerstwa Finansów wraz z zakresem odpowiedzialności poszczególnych osób zajmujących określone stanowiska? Czy skończy pani z praktyką zatrudniania osób w charakterze pełniących obowiązki?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWieslawJedrusik">Jakie minister finansów posiada instrumenty wpływania na kurs złotego i jak zamierza pani je wykorzystać? We wprowadzeniu do dyskusji powiedziała pani, że pani filozofią działania jest niedokonywanie radykalnych zmian. Wydaje mi się, że nastąpiła radykalna zmiana polityki. Od kilku lat była prowadzona polityka zmierzająca do wejścia Polski do strefy euro w określonym czasie, między rokiem 2008 a 2010. Rząd dokonał radykalnej zmiany, ponieważ nie określił terminu wejścia Polski do strefy euro. Czy Polska – pani zdaniem – powinna wejść do strefy euro, czy nie, a jeśli tak, to kiedy?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselHenrykKowalczyk">Przez ostatnie 4 lata podwoił się dług publiczny. Deficyty budżetowe sięgały kwoty przekraczającej 40 mld zł. Kotwica budżetowa w wysokości 30 mln zł również zwiększy dług publiczny. Jaka jest perspektywa kształtowania się długu publicznego w najbliższych 4 latach? Czy resort rozważa kształtowanie się długu w takiej perspektywie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselLechSzymanczyk">Czy pani minister mogłaby odpowiedzieć na pytania, które wczoraj zadałem podczas debaty budżetowej? Dotyczyły one pozbawiania przedsiębiorstw wpływów z dywidendy i przeszacowania dochodów z podatku VAT.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Jakie jest przewidywane zaangażowanie Ministerstwa Finansów w deklarowaną przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza pomoc dla najbiedniejszych województw ze ściany wschodniej w kontekście powstania resortu rozwoju regionalnego? Drugie pytanie dotyczy polityki zarządzania rezerwami Skarbu Państwa prowadzonej przez Narodowy Bank Polski. Pytam w kontekście inicjatywy ustawodawczej mojego klubu, który skierował do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim. Inicjatywa ta zbiegła się w czasie z publikacją laureata nagrody Nobla Józefa Stiglica, który pisząc o tzw. procesie niezależności banku centralnego, dokonał interesujących spostrzeżeń. Na pewno nie powinniśmy ich nie zauważyć. Wczorajszą debatę nad projektem budżetu odebrałem jako jednoznaczne zwycięstwo tezy, że nie inflacja lecz bezrobocie jest praprzyczyną naszych bolączek gospodarczych i społecznych. W tym kontekście przyjęcie nieskorygowanych wskaźników stopy bezrobocia i poziomu zatrudnienia, które zadeklarował rząd Marka Belki oznacza, że tylko 150 tys. osób straci status bezrobotnych. Nie chcę używać mocnych słów, ale jestem posłem z najbiedniejszego regionu. Każde spotkanie z człowiekiem, który nie z własnej winy nie ma pracy i środków do życia, przypomina sen, którego – jak sądziłem – nie przyjdzie nikomu przeżywać w naszym kraju. W tym kontekście mam pytanie o osobisty stosunek pani minister do naszej inicjatywy ustawodawczej związanej z ustanowieniem minimum socjalnego. Mówię o tym w kontekście nie tylko części kosztowej. Nasza inicjatywa zmierza do rozstrzygnięcia również problemu pokrycia kosztów poprzez wprowadzenie podatku obrotowego. Pozostawiam na razie sprawę nazwy tego podatku. Chcę poznać pogląd pani minister na temat tej inicjatywy. Jestem przekonany, że byłaby ona wielkim krokiem rządu, który rozpoczyna swoją działalność i że rząd w ciągu 4 lat będzie miał warunki do sprostania istniejącym wyzwaniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselAndrzejPalys">Pani minister przypomniała reformy realizowane w państwie. Chyba tylko jedna reforma się udała, to jest reforma samorządowa. Wszyscy się nią szczycą od 1990 r. Systematycznie samorząd jest doładowywany zadaniami z zakresu służby zdrowia, oświaty. Żartobliwie powiem, że gdyby nie samorząd, to Policja jeździłaby na rowerach i mieszkała w namiotach. Obciążenia budżetowe przechodzą na samorząd terytorialny. Chciałbym uzmysłowić, że budżet samorządowy jest opracowany do 2007 r., a w niektórych wypadkach do 2010 czy 2012 r. Zależy to od tego, jaki jest udział w korzystaniu przez samorząd ze środków unijnych, czy prefinansowania przez BGK. Musimy planować budżet z wyprzedzeniem. Rząd w lutym przyszłego roku zafunduje samorządom obciążenia. W jaki sposób będą finansowane zadania związane z tzw. becikowym, paliwem, stypendiami, dożywianiem i wielu innymi działaniami, które muszą być realizowane za pośrednictwem samorządu? Czy w konsekwencji nie dojdzie do załamania budżetów samorządowych? Zależy nam wszystkim na tym, żeby prawidłowo wykorzystać środki pomocowe. W związku z tym, skąd samorządy wezmą środki na inwestycje, przy takim obciążeniu? Samorządy mają wpływ na rozwój przedsiębiorczości i tworzenie nowych miejsc pracy, ale to zadanie wychodzi bogatym samorządom. Co z biednymi jednostkami samorządu terytorialnego? Wczoraj nie uzyskałem odpowiedzi na to pytanie, bo jest to trudny problem. Zagłoba sprzedawał Niderlandy, a rząd chce realizować zadania obciążające budżety rękami samorządów.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselStanislawStec">Chciałbym poznać pogląd pani minister na temat aktualnego poziom płacy minimalnej. Mamy jeden z najniższych poziomów płacy minimalnej w krajach Unii Europejskiej. Po obniżeniu podatków od przedsiębiorców i w związku z koniunkturą ich sytuacja znakomicie się poprawiła, ale średnia płaca nie drgnęła. Nadal dużo przedsiębiorców zatrudnia pracowników na minimalnych stawkach albo na czarno. Jaki jest pani stosunek do poziomu płacy minimalnej? W mojej ocenie jest on za niski.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselStanislawStec">Czy w najbliższym czasie zostaną podjęte konkretne działania zmierzające do preferowania zatrudnienia? Banki i instytucje finansowe nie tylko że nie zwiększyły zatrudnienia, ale je zmniejszyły. Powinny być wprowadzane preferencje takiego typu, jak ostatnio, kiedy zmniejszono składkę ZUS dla nowo zakładających działalność gospodarczą. Właściwa jest też ulga z tytułu zatrudnienia bezrobotnych. W razie braku preferencji deklaracje przedsiębiorców będą płonne. Pamiętam, jak podczas dużego spotkania z przedsiębiorcami obiecywali oni, o ile wzrośnie zatrudnienie z tytułu obniżenia podatku. Niestety, to nie nastąpiło. Dlatego wprowadzane rozwiązania powinny być na zasadzie: coś za coś. Czy takie propozycje się przewiduje?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselJakubSzulc">W strategii zarządzania długiem publicznym w latach 2006-2008 mamy stwierdzenie, że Ministerstwo Finansów chce w coraz większym stopniu finansować nasze potrzeby pożyczkowe poprzez emisję papierów skarbowych na rynki zagraniczne, denominowane w euro, dolarach amerykańskich i japońskich jenach. W przyszłym roku, zgodnie z projektem ustawy budżetowej, emisje netto papierów skarbowych na rynek krajowy i zagraniczny są mniej więcej zbliżone. Jest to kwota 20 mld zł. Jak to się ma do wspierania wzrostu gospodarczego, którego znaczącą częścią jest wzrost powodowany poprzez eksport? Przychody z tytułu emisji tych obligacji muszą zostać zamienione na złote, co powoduje albo dość dramatyczne wzmocnienie kursu złotego wobec innych walut (przy założeniu, że ta operacja będzie dokonywana na rynku walutowym), albo przy bardzo dużych kosztach sterylizacji takiego procesu, jeżeli ta operacja byłaby dokonywana przez Narodowy Bank Polski, prowadzić będzie do dramatycznego obniżenia zysku netto NBP.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselJakubSzulc">W Ministerstwie Finansów i polskim systemie bankowym mamy instytucję nazywaną systemem dilerów skarbowych papierów wartościowych, do którego wchodzą tylko i wyłącznie polskie banki. Od przyszłego roku przypuszczalnie będą w nim uczestniczyły również banki zagraniczne. Chciałbym się zapytać, jakie jest zdanie pani minister na temat tego, że przy części operacji wykonywanych przez Ministerstwo Finansów, jak chociażby przy emisji papierów na rynek zagraniczny, są pominięte polskie banki? Czy ta sytuacja powinna ulec zmianie?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselJakubSzulc">Mam pytanie do pani bardziej jako profesora ekonomii niż ministra finansów. Czy prawdziwa jest teza, że przy obecnym poziomie monetaryzacji polskiej gospodarki obniżenie stóp procentowych o 1 punkt procentowy będzie miało dużo mniejszy wpływ na gospodarkę i wzrost inwestycji niż obniżenie podatków o 1 punkt procentowy?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselJakubSzulc">Kolejne pytanie związane jest ze wzrostem przychodów, jakie zakładacie państwo w przyszłym roku. Zakładacie, że z tytułu dywidend od spółek, w których Skarb Państwa ma udziały, dochody wzrosną o 40 proc., z kwoty 2,3 mld zł do 3,2 mld zł. Prosiłbym o bardziej szczegółową informację na ten temat, ponieważ zapis w ustawie budżetowej jest dość enigmatyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanuszChwierut">Chciałbym pogratulować pani minister optymizmu, który na początku pani nam przelała. Już tak jest, że rządzący mają ten optymizm, zwłaszcza na początku kadencji. Opozycja musi być bardziej realistyczna i pragmatyczna. Chciałem się odnieść do deficytu budżetowego. Jednym zdaniem powiedziała pani, że deficyt udało się zmniejszyć do kwoty 30,5 mld zł. Jestem przekonany, że nie jest to sukces, wręcz przeciwnie, moim zdaniem deficyt zmniejszył się tylko na papierze, a faktycznie został zwiększony. Kwota 2,9 mld zł w przychodach jest pozycją niepewną. Na końcu pani minister to jakby potwierdziła, stwierdzając, że wszystko wymaga analiz i dogłębnych przemyśleń. Dość szybko zdecydowaliście o zwiększeniu kwoty przychodów o 2,9 mld zł, co – moim zdaniem – jest bardzo niepewne.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselJanuszChwierut">Chciałbym usłyszeć jednoznaczną deklarację na temat reformy podatkowej. Pani jako naukowiec, a teraz polityk, musi mieć jasną wizję na ten temat. Wiele środowisk oczekuje reformy systemu podatkowego. Nie można jej odkładać na lata, gdyż jest wymagana jak najszybciej. Premier Kazimierz Marcinkiewicz w swoim expose, jak i w swoim wczorajszym wystąpieniu, jasno powiedział, że taką reformę wprowadzi. W związku z tym oczekuję od pani minister jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaHalinaMurias">Poruszę problematykę polityki prowadzonej przez Narodowy Bank Polski. Nie można od tego odchodzić w świetle analizy przyszłorocznego budżetu. W budżecie na przyszły rok jest zaplanowany bardzo niski zysk z NBP. Dla przykładu podam, że w 2001 r. NBP odprowadził zysk w wysokości 4086 mln zł, w 2002 r. 2580 mln zł, w 2003 – 3570 mln zł, w 2004 r. – 4000 mln zł, w 2005 r. – 4170 mln zł, a plan na 2006 r. wynosi 450 mln zł. Zysk zmniejszył się o 89,2%. Dla zbagatelizowania sprawy podaje się, że w 2005 r. było to 0,5 proc. PKB, a w 2006 r. będzie to 0,05 proc. PKB.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoslankaHalinaMurias">Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że cały budżet, nad którym dyskutujemy, to jest zaledwie 20% planowanego PKB w 2006 r. Żeby lepiej zrozumieć skalę brakujących zysków NBP, powiem, że 24 państwowe fundusze celowe razem wzięte, poza Funduszem Ubezpieczeń Społecznych i funduszem emerytalno-rentowym KRUS, stanowią niecałe 1,5 proc. PKB. Trzeba powiedzieć, że polityka Banku Centralnego nie służy polskiej gospodarce, służy obcym celom. Jak pani minister ocenia politykę NBP i jakie pani podejmie działania, aby NBP odpowiadał nie tylko za inflację, ale również za stan gospodarki? Tak jest w wielu innych państwach.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoslankaHalinaMurias">Chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na problemy rolnictwa, a zwłaszcza związane z eksportem naszych produktów rolnych. W części budżetu 35, w dziale 010, rozdziale 1023 następuje od kilku lat zmniejszenie nakładów na inspekcję jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Dla porównania podam, że w 2003 r. przeznaczono na ten cel 26.250 tys. zł, a na rok 2006 zaplanowano jedynie 17.900 tys. zł. Nie chcę mówić o przyczynach politycznych utrudnień w naszym eksporcie, ale mam wrażenie, że w jakiejś części zmniejszanie nakładów na rolnictwo może wpływać na aktualną sytuację. W rozdziale 1025 w 2005 r. i w planach na 2006 r. całkowicie znikły środki przeznaczone na monitorowanie dostępu polskich artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych i wielkości importu. O tym, jak ważne jest, aby wśród priorytetów polityki państwa właściwe miejsce zajmowała polityka rolna świadczy m.in. to, iż dla ważnych przeliczników na rynkach światowych za podstawę bierze się ceny ropy naftowej i innych surowców oraz podaż produktów rolnych. Jakie podejmie pani działania i jakie uruchomi mechanizmy w celu poprawy sytuacji polskiego rolnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawOzog">Mam pytanie niezwiązane z projektem przyszłorocznego budżetu. Czy nie należałoby się zastanowić nad sposobem przepływu pieniędzy od pracodawcy na składki na ubezpieczenie zdrowotne i wyeliminować pośrednictwo ZUS? Wszyscy wiedzą, że są duże poślizgi w przekazywaniu przez ZUS składek na konto Narodowego Funduszu Zdrowia. Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, której byłem do niedawna członkiem, zainteresowała sprawą Najwyższą Izbę Kontroli. Wiele osób, za które pracodawca odprowadza składki na ubezpieczenia zdrowotne, nie występuje w ewidencji Narodowego Funduszu Zdrowia. Czy jest konieczność pośrednictwa ZUS?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselWojciechJasinski">Chciałbym spytać o pogląd pani minister w większym stopniu jako profesora ekonomii. Jak wiemy, w poprzedniej kadencji nastąpiły spore obniżki podatków, odciążenie przedsiębiorców podatkami. Nie skutkowało to tak, jak zapowiadano. Jak pani to widzi? Moja teza nie jest nadmiernie odkrywcza. Do wzrostu gospodarczego oprócz obniżenia podatków potrzeba także niektórych innych czynników. Zgadzałbym się z tym, o czym mówił poseł Stanisław Stec. My też o tym mówimy w kontekście ulg prorozwojowych. Środowiska przedsiębiorców znów zaczynają intensywnie forsować tezę, że w Polsce mamy wysokie obciążenie podatkowe. Byłem obecny na kilku spotkaniach, podczas których znów mówiono o wysokich podatkach, które trzeba obniżyć. Biznes ma największy dostęp do środków masowego przekazu, chociażby z tego powodu, że coraz bardziej są jego własnością. Nie chcę przez to mówić, że dziennikarze są przez ten biznes opłacani. Biznes zatrudnia wielu profesorów ekonomii i lepiej im płaci. Niewątpliwie powstają problemy społeczne wynikające z globalizacji gospodarki. Biznes mówi tak: niech państwo rozwiązuje wynikające z tego problemy, ale podatków niech bierze od nas mniej. Co najwyżej, niech państwo bierze je od społeczeństwa poprzez VAT. Zdaję sobie sprawę, że wiele przedsiębiorstw jest międzynarodowych i trudno jest określić, gdzie płaci się podatki, ale generalnie trzeba coś z tym zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Chcielibyśmy, żeby pani minister potwierdziła, czy poprawnie został wyliczony wynik NBP, który będzie przekazany do budżetu państwa. Tym tematem jeszcze się nie zajmowaliśmy, ale każdy we własnym zakresie dokonywał wyliczeń. Chciałabym, żeby pani minister potwierdziła, że poprawnie jest naliczony zysk NBP, który wchodzi do budżetu i z jakich powodów nastąpiło jego zmniejszenie. Podane liczby niczego bowiem nie mówią.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Może najpierw odpowiem na niektóre pytania, bo część z nich była podobna. Inne pytania dotyczyły kwestii, za które nie odpowiadam. Nie będę wyrażała własnych opinii, jako profesor, lecz moje stanowisko jako ministra finansów, który przestrzega obowiązującego w Polsce prawa.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Bardzo często państwo w debatach podejmują problem zysku NBP i polityki pieniężnej. Wiemy, że NBP odpowiada za wartość złotego. Taki cel sobie stawia, bo tak to jest ujęte w ustawie. Stara się utrzymać inflację sprzyjającą rozwojowi gospodarczemu, a więc najniższą. Bank w swoich celach ma też zapisany wzrost gospodarczy, ale pod warunkiem, że ten cel nie jest sprzeczny z pierwszym celem.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">My tworzymy to państwo. Tworzą je posłowie i ja, wybierając poszczególnych posłów. Polska wymyśliła jeden z genialniejszych systemów, biorąc pod uwagę to, że jest na początkowym etapie transformacji gospodarczej i budowy odpowiedzialności za państwo. Pojawiające się afery potwierdziły, że jest to państwo jeszcze bardzo słabe. Państwo wymyśliło dobrą metodę nadzorowania i prowadzenia polityki pieniężnej. Proszę przypomnieć sobie, jak są wybierani członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Jest ich dziewięciu. To są ludzie podejmujący decyzje w sprawie podwyżki bądź obniżki stóp procentowych, tego co robimy z rezerwami obowiązkowymi i jaka jest krótkoterminowa stopa interwencyjna na rynku, od której zależą pozostałe stopy rynku pieniężnego. Ci, którzy się tym interesują, wiedzą, że są one doskonale odzwierciedlane na rynku obligacji. Później decydują o tym, jakie są stopy depozytów i kredytów w bankach. Po trzech przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej wybiera Sejm, Senat i Prezydent RP. To są reprezentanci naszego narodu. Proszę znaleźć lepszy system i uwierzyć jednej osobie, która będzie wybrana i spełni wasze wymagania. Trudno buduje się nowe państwo, Bank Centralny, Ministerstwo Finansów. Wiele osób mówiło o resorcie i o tym, co tam się dzieje. W pełni zdaję sobie sprawę, co zastałam. To wszystko jest prawda. Mamy dziewięciu przedstawicieli, ludzi reprezentujących partie. Nie ma lepszego systemu demokratycznego niż system partyjny. To są często profesorowie, których dobrze znam. Jeżeli państwo zaproponujecie lepsze metody, które zaakceptuje parlament, to wtedy będzie można prowadzić dyskusję. Na razie jest określone prawo i ja w takim prawie muszę się poruszać. NBP jest niezależny, ma Radę Polityki Pieniężnej. Zwracaliśmy się z prośbą do NBP o podanie przyczyn zmniejszenia wpłaty z zysku. Otrzymaliśmy pisemną odpowiedź. Jak państwo wiecie, skwitowanie zarządu we wszystkich spółkach, tak samo w NBP ma miejsce w kwietniu – czerwcu następnego roku, jak już są zatwierdzone wyniki bilansowe. Można wtedy poprosić na Komisję osobę odpowiedzialną, zastępcę prezesa NBP Jerzego Pruskiego, który mógłby zaprezentować problem od źródła. Premier powiedział, że na pewno będziemy się spotykać z przedstawicielami Banku Centralnego i Rady Polityki Pieniężnej. Jako minister mam zamiar zaprosić Radę Polityki Pieniężnej do dyskusji na różne tematy. To jest normalne, że ludzie ze sobą rozmawiają i wyjaśniają różne punkty widzenia. Państwo się rozwija tylko, gdy wszystkie jego instytucje ze sobą współpracują. Jeżeli instytucje odpowiedzialne za państwo ze sobą walczą, to na tym traci całe społeczeństwo. Dyskusje z Radą Polityki Pieniężnej na pewno będziemy prowadzić. Widziałam dużą przychylność premiera i spotkania takie będą się odbywały. Na ten temat nie mogę powiedzieć nic więcej poza tym, że budżet musi być zbudowany na solidnych podstawach.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Wiele osób poruszyło temat dotyczący podatków. Tak się składa, że przez 9 lat byłam dziekanem największego wydziału ekonomicznego na Uniwersytecie Szczecińskim. Miałam to szczęście, że udało nam się powołać zespół współpracujący z przedsiębiorcami. Prowadziliśmy badania z grupą 500 przedsiębiorców. Mamy duże doświadczenia i analizy na temat oceny systemu podatkowego w Polsce. Czym innym jest to, że od 10 lat jestem profesorem polityki fiskalnej i monetarnej i że znam różne teorie liberalne czy socjalne. Powiem tylko jedno, że teoria pokazuje, iż nie ma jednoznacznej liniowej zależności między tempem wzrostu PKB a podatkami. Za chwilę znajdzie się cała grupa profesorów, która powie, że jest jednoznaczny związek między podatkami a PKB. Przedsiębiorcy potwierdzają, że na pewno podatki nie są jedynym czynnikiem wzrostu gospodarczego. Każdy z nas to wie. Mogą być niskie podatki, ale przy potężnej korupcji sytuacja gospodarcza będzie trudna. Wiele przyczyn decyduje o tempie wzrostu PKB, na przykład kurs walutowy. Wszystkie analizy wykonane w ostatnich latach pokazują, że obciążenie z tytułu PIT i CIT nie jest problemem dla przedsiębiorców. Nie mówię teraz o osobach fizycznych. Przedsiębiorcy pokazują, że dla nich zbyt dużym kosztem są rzeczywiste koszty pracy. Umawiają się z pracownikami na pracę na czarno. Jest potężna grupa zatrudnionych na czarno, a to dlatego, że wielkie są obciążenia parapodatkowe, np. ZUS. Nikt na świecie nie mówi, że to nie jest podatek. Twierdzi się, że podatki to PIT, CIT, VAT, akcyza i składka na ZUS . Na świecie określa się to terminem tax, a my mówimy o parapodatkach. Tax obejmuje ubezpieczenie społeczne. W statystykach OECD ubezpieczenie społeczne jest traktowane jako podatek. Jest wielka determinacja rządu, by do końca marca przygotować koncepcję reformy systemu podatkowego. Chcemy współpracować w tej sprawie z ekspertami i grupami przedsiębiorców. Tak jak prosi premier, chcielibyśmy, by do końca marca była gotowa koncepcja reformy podatkowej, która musi uwzględniać koszty i zyski reformy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Pod wieloma względami z pracownikami resortu dobrze mi się pracuje. Mamy bardzo dobry dział analiz, który znakomicie liczy skutki proponowanych rozwiązań. Podczas pisania u mnie doktoratów na temat podatków, mieliśmy kłopoty z otrzymaniem z resortu odpowiednich danych. Skutki w doktoratach podawane są często w przybliżeniu. Nawet jeden z moich doktorantów długo kłócił się o skutki reformy, ale okazuje się, że pracownicy resortu mieli rację. Oni tak świetnie prowadzą ewidencję, że skutki reformy policzymy i na pewno będziemy na ten temat z posłami dyskutować, choć dzisiaj trudno jest więcej na ten temat mówić.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Trudno jest mi szczegółowo wypowiadać się w sprawie kursu walutowego, bowiem minister finansów nie ustala tego kursu. Ustalany jest przez rynek. Posłowie mają rację, mówiąc, że przedsiębiorcy dużo na tym tracą. Jednak często, jak są trudne warunki, to mamy zahartowanych ludzi. Ci przedsiębiorcy, którzy są chowani w bardzo trudnych warunkach dość dobrze zaczynają sobie radzić.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Jest zrozumiałe, że jeśli dołączyliśmy do Unii Europejskiej, to w sposób naturalny powinno nastąpić wyrównywanie się cen. Każdy powinien to przewidzieć. Przypomnijcie sobie państwo, jaki był handel przygraniczny, kiedy utrzymywały się wielkie różnice cen. Dzisiaj różnice cen są niewielkie i handel, na przykład w Szczecinie jest już mały. Cały czas następuje systematyczna aprecjacja złotego. Osoby zorientowane w polityce monetarnej wiedzą, że głównym czynnikiem spadku poziomu inflacji w Polsce jest aprecjacja złotego. Eksportujemy inflację i wyrównujemy ceny między Polską a innymi krajami. W związku z tym przedsiębiorcy muszą funkcjonować w bardzo trudnych warunkach. Część z nich wychodzi obronną ręką. Sytuacja eksportowa niektórych naszych przedsiębiorców wcale nie jest taka zła. Problemem jest to, że boją się inwestować.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">W Polsce jest kiepska atmosfera związana z równym traktowaniem przedsiębiorców. Potrzebują oni przede wszystkim równego traktowania przez urzędy skarbowe, samorządy i banki, niczego więcej. Ważne jest wytworzenie takiej atmosfery, by normalni przedsiębiorcy, którzy nie korzystają z układów politycznych lub – co gorsza – mafijnych, mieli szansę równego traktowania. To oni nam proponują powołanie rzecznika przedsiębiorców. Namawiamy teraz premiera, by się spotkał z dużą grupą przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Czasami samorząd nie odpowiada na żadne pytanie w sprawie możliwości zakupu gruntu i uporządkowania planu przestrzennego zagospodarowania terenu. Musi być pewność, że rząd i samorząd to jest jedno państwo. Samorząd nie może się dowolnie zachowywać. W Polsce wpojono opinię, że samorząd może wszystko. Moim zdaniem, normalne państwo funkcjonuje tak, że samorząd ma wspólne interesy z rządem, bo to jest to samo państwo. W związku z tym przyzwoitością i walką o dobro publiczne powinien kierować się każdy urzędnik, i w Ministerstwie Finansów, i w samorządzie. Byłam 3 lata radną, więc doskonale wiem, co jest w samorządach i jak różnie można traktować przedsiębiorców. W Polsce trzeba odbudowywać od podstaw poczucie przyzwoitości u urzędnika i dbałość o dobro publiczne. Niektórzy przy tym się uśmiechają, a ja uważam, że ma to głęboki sens. To ma kluczowe znaczenie w budowie naszego państwa. Zawsze będę to głosiła. Jeżeli taką atmosferę uda się nam wprowadzić, to wierzę w większy wzrost gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Nie mogę przedstawić szczegółów na temat programu konwergencji. Do 10 stycznia mamy zaprezentować go w Unii Europejskiej. Dopóki nie będzie gotowy, nie będziemy państwu przedstawiać niepewnych założeń tego programu. Jak będziemy gotowi, to chętnie go zaprezentujemy.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Nie widzimy zagrożenia, żeby dług publiczny w stosunku do PKB był już niebezpieczny. Pilnujemy, żeby nie przekroczyć normy 55% PKB. Jak państwo wiedzą, nastąpiło przeszacowanie PKB o 40 mld zł, więc nam się te wskaźniki od razu poprawiły, co najmniej o 2 proc. Mamy lepsze warunki do rozwoju inwestycji infrastrukturalnych. Zgodnie z już podpisaną ustawą poręczenia na majątku Skarbu Państwa nie są wliczane do długu sektora publicznego, są z niego wyłączone. Wielkie inwestycje realizowane w Polsce na majątku Skarbu Państwa nie będą obciążały swoimi poręczeniami długu publicznego. Restrykcja ostrożnościowa nie zahamuje nam inwestycji infrastrukturalnych. Jesteśmy jedynym krajem, który nałożył sobie takie restrykcje. W żadnym innym gwarancje na Skarbie Państwa nie są wliczane do długu publicznego. To już poprawiliśmy. Tutaj są obecni specjaliści, więc jeśli posłowie będą sobie życzyli, podadzą szczegółowe dane.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Państwo mówili o zadłużaniu się na rynkach zewnętrznych, o emisji obligacji na rynkach zagranicznych. Wyrażam opinię, że trzeba w finansach poruszać się bardzo ostrożnie. Nie jest tak, że raptem można zmienić decyzję i odizolować się od świata. Jeżeli chcemy się rozwijać, to nie da rady odizolować się od świata, bo w nim funkcjonujemy. Jeśli pewne decyzje zostały podjęte, to podsekretarz stanu Cezary Mech, którego oceniam bardzo wysoko, zarówno jego talenty zarządzania długiem i umiejętności poruszania się na rynku finansowym, jak i jego morale, będzie podejmował odpowiedzialne decyzje, zgodne z zasadą dobra publicznego i kierunkiem polityki zarządzania długiem. Jeżeli będą potrzebne szczegółowe informacje, to poproszę o ich przedstawienie dyrektora departamentu Piotra Marczaka. Długu publicznego nie będziemy przedstawiać w czteroletnim horyzoncie czasowym, bo będzie to określone w programie konwergencji.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Realizacja inicjatyw ustawodawczych, w tym dotyczących NBP, jest we władztwie posłów.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Pomoc dla najbiedniejszych. Minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka poinformowała, że jest opracowywany program, który będzie gotowy pod koniec stycznia. Jego szczegółów nie znam. Na pewno nie będzie obowiązywał w przyszłym roku, tylko od 2007 r. Trzeba na to poczekać co najmniej 1,5 miesiąca.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Sprawa wprowadzenia podatku obrotowego. Trudno cokolwiek powiedzieć. Proszę zrozumieć, że wszystkie propozycje podatkowe będą podane do końca marca. Nie będziemy odrywać jakiegokolwiek elementu reformy od pozostałych części.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">W pytaniach poruszyliście państwo kwestię przekazywania obowiązków samorządom terytorialnym, ale bez zapewnienia środków finansowych. Przez trzy lata byłam radną. Szczecin nie jest miastem specjalnie rozwijającym się, jesteśmy mocno uzależnieni od przemysłu stoczniowego. Udało mi się dobrze przyjrzeć systemowi dochodów samorządów terytorialnych. Od 2004 r. nastąpiła zmiana tego systemu. Doprowadziliśmy do znacznego jego urynkowienia. Duży udział w dochodach z PIT został przekazany samorządom, co doprowadziło do ogromnego zróżnicowania dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Nie wiem, czy twórcy pomysłu byli tego świadomi. Mamy gminy posiadające nadwyżkę budżetową. Jeśli weźmiemy wszystkie ich bieżące dochody i wydatki, to mają one nadwyżkę. Nie mówię o tym, że mogą one mieć jeszcze przychody na przykład z obligacji samorządowych. Ale są też gminy pracujące na styk. Jedną z najważniejszych dziedzin wydatkowych samorządów jest oświata. Przeprowadziliśmy badania w 12 małych gminach i 3 dużych miastach (Szczecin, Poznań i Wrocław). Pokazaliśmy, jakie jest potężne urynkowienie samorządów. Doprowadziliśmy do tego, że oświata jest w jednym samorządzie bardzo dobrze traktowana. Dzieci mają w jednych gminach w tym samym państwie lekcje języka angielskiego, basen, a w innych samorządy nie mają na pensje dla nauczycieli. Jest to kewstia sprawiedliwości. Dane zadanie finansujemy z podatków publicznych, centralnych, na które samorządy nie mają dużego wpływu, jak PIT i CIT. Tak się stało, że udziały w PIT i CIT przekazaliśmy samorządom, tak jakby władztwo podatkowe do nich należało. Nie, władztwo podatkowe należy do ministra finansów i do parlamentu. Parlament zadecydował o tym, że duże udziały w PIT i w CIT ma samorząd. Dzisiaj dochody są bardzo zróżnicowane, a subwencja wyrównawcza niewiele pomaga. Trzeba się będzie zastanowić, co dalej. Mają rację ci, którzy mówią, że są zadania bez finansowania, a raczej z różnym finansowaniem. Jak gmina ma duży udział w PIT, to osiąga nadwyżkę nad bieżącymi wydatkami o setki milionów złotych, a finanse innych gmin są na styku. Mam opinie, z których wynika, że jest kilka ważnych dziedzin, jak właśnie oświata, które powinny w Polsce być równo finansowane. Dzieci są finansowane z podatków publicznych i nie można doprowadzać do takiego zróżnicowania, jak obecnie. Według mnie w tej sprawie popełniono błąd. Dzisiaj samorządy potrafią silnie lobbować, więc trudno jest przeprowadzić jakiekolwiek zmiany. Jak państwo chcą zmienić PIT, to natychmiast trzeba będzie coś zrobić z samorządami terytorialnymi, bo są finansowane z PIT. Trzeba więc im dać pieniądze inną drogą. Ponadto coś trzeba zrobić z Funduszem Ubezpieczeń Społecznych, bo mamy już w Polsce skomplikowane powiązania finansowe. Trudno jest, by Ministerstwo Finansów poprzez budżet państwa mocno reagowało na zróżnicowanie wydatków w gminach. W budżecie państwa zostało niewiele pieniędzy. Przekazaliśmy środki z PIT do samorządów. Budżet państwa ma kiepską sytuację, ale za to może się zadłużać. Samorządy mniej mogą się zadłużać. Zmiany trzeba rozważnie przeprowadzić i zastanowić się, bo samorządy czekają na odpowiedź na pytanie, co posłowie i Ministerstwo Finansów myślą o przyszłości ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Ustawa miała być tylko przejściowa. Na to pytanie odpowiedzieć będzie trzeba bardzo poważnie na podstawie analiz i obliczeń. Niektóre jednostki krzywdzimy w wyniku mocnego urynkowienia samorządu.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Przy okazji prac nad tym budżetem nie prowadzi się działań dotyczących pracowników. Natomiast pracujemy nad strukturą zatrudnienia w resorcie. Jak będzie odpowiednia chwila i będziemy gotowi z propozycją, to chętnie przyjdziemy i pokażemy, jak sobie wyobrażamy koordynację działań w ministerstwie. Wymaga to trochę więcej czasu. Proszę, by państwo pozwolili popracować dwa miesiące nad strukturą funkcjonalną ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Samoobrona zgłaszała wniosek o określenie minimalnej płacy czy minimum socjalnego. Na razie nie ma takich prac. Na temat tego, że minimalna płaca jest za niska, trudno mi się wypowiadać. Trzeba będzie rozmawiać na ten temat z ministrem pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Często pojawiało się pytanie dotyczące szacunku dochodów. Został on określony przez fachowców. My te wyliczenia podtrzymujemy. Trudno mi się też wypowiadać na temat połączenia agencji rolnych. Jest to w gestii rządu i ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Działania w tym zakresie będą prowadzone ostrożnie. Wczoraj słyszałam wypowiedzi, że wcale nie jest tak łatwo zlikwidować te agencje, bo potem się okaże, że niektóre z nich są bardzo przydatne i ich funkcjonowanie wynika z różnych zobowiązań. W mojej opinii wcale to nie będzie prosty proces. Agencje można prowadzić zgodnie z zasadą dobra publicznego. Dużo zależy od szefa agencji, od prezesa i poszczególnych instytucji publicznych.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Tzw. ustawa o emeryturach górniczych. Jest prośba premiera do ministra Krzysztofa Michałkiewicza, by w błyskawicznym tempie przygotować projekt ustawy o emeryturach pomostowych, z równoczesnym precyzyjnym wyliczeniem skutków reformy emerytur górniczych. Rzeczywiście są duże odchylenia w szacunkach poszczególnych ekspertów. Z pewnością dzisiaj nikt państwu jednoznacznie nie poda wyników tych obliczeń.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Cały czas pojawia się dyskusja na temat rezerw walutowych. Chodzi przecież o dużą kwotę zarządzaną przez Narodowy Bank Polski. Jest to rezerwa stabilizująca kurs walutowy. Musiałoby się zmienić prawo, by inaczej można było zarządzać rezerwami walutowymi.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Było pytanie w sprawie wyeliminowania ZUS z przepływów pieniędzy do funduszu ubezpieczeń zdrowotnych. Ta sprawa nie należy do ministra finansów, ale tę sugestię przekażę dalej. Było też pytanie na temat zarządzania długiem publicznym. W tej sprawie przekażę głos koledze z resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DyrektorDepartamentuNaleznosciiZobowiazanFinansowychPanstwawMinisterstwieFinansowPiotrMarczak">Zadano pytanie, czy banki krajowe będą mogły uczestniczyć w organizacji emisji obligacji na rynki zagraniczne. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że przy przetargach, które Ministerstwo Finansów organizuje na sprzedaż papierów skarbowych uczestniczą banki posiadające status dilera skarbowych papierów wartościowych. System dilerów skarbowych papierów wartościowych opiera się na takiej zasadzie, że grono podmiotów posiadające ten status ma pewne przywileje, w zamian za które realizuje niektóre obowiązki związane z funkcjonowaniem rynku papierów rządowych. Obecnie status dilera skarbowych papierów wartościowych posiada 11 banków, wyłącznie krajowych. Od przyszłego roku grono to będzie liczyło 15 banków, w tym 2 banki zagraniczne. Staramy się, aby system dilerów skarbowych papierów wartościowych był preferowany i rozwijany ze względu na to, że zakładamy sukcesywny rozwój rynku krajowego papierów rządowych, tak aby ten rynek zmierzał w kierunku standardów obowiązujących we wszystkich krajach unijnych. Inaczej mówiąc, nasz rynek ma być pełnoprawnym uczestnikiem europejskiego rynku papierów rządowych. Z drugiej strony, emisje obligacji na rynki zagraniczne organizowane są przez banki. Praktyka jest taka, że wybór banków organizujących emisje obligacji na rynki zagraniczne ma zapewniać, by ta emisja odbyła się w sposób jak najbardziej efektywny. Chodzi o to, żeby banki poprzez przeprowadzanie procesów marketingowo-informacyjnych, swoją bazę klientów i organizowanie inwestorów chcących kupić nasze papiery, zachęcanie ich do tego, zapewnili nam jak najszersze grono potencjalnych nabywców. Przez to cena naszych papierów jest wyższa. Ponadto dbamy o to, by koszt płacony bankom był jak najniższy. Temu służy konkurs na wyłanianie banków organizujących emisje. Preferencja systemu dilerskiego i dbałość o to, żeby emisje obligacji na rynkach zagranicznych były jak najbardziej efektywne, to dwie przesłanki powodujące to, że obecnie emisje na rynki zagraniczne organizują banki zagraniczne. Mają one najszersze kontakty w krajach, w których przeprowadzamy emisję, czy to w strefie euro, czy na rynku amerykańskim, czy na innym. Obecne są tam od wielu lat, mają doświadczenie i przede wszystkim dostęp do bazy inwestorskiej. Oznacza to, że trudno sobie wyobrazić, by obecnie banki krajowe mogły organizować taką emisję, na przykład w Stanach Zjednoczonych czy w Japonii. Nasze banki są tam nieobecne. System dilerów skarbowych papierów wartościowych jest preferowany obecnie poprzez inne formy. Mają one wyłączność na pewne transakcje. Środki złotowe lokowane są tylko w bankach posiadających ten status. Obecnie trudno sobie wyobrazić banki, które mogłyby wziąć na siebie ciężar organizacji emisji na rynki zagraniczne, co nie oznacza, że w miarę rozwoju tego systemu nie będą mogły stopniowo wchodzić na te rynki poprzez rolę pomocnika głównego dilera i nabierać praktyki, by móc w przyszłości organizować takie emisje.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Przypominam sobie jeszcze pytanie o tzw. ustawę 203. Ona będzie realizowana poprzez restrukturyzację zakładów opieki zdrowotnej. Na ten cel mamy odpowiednią pożyczkę w wysokości 1,1 mld zł. Są to środki zabezpieczone na realizację ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Nie będę mówiła, czy z odpowiedzi jesteśmy zadowoleni, bo z niektórych na pewno nie. Jeżeli razem będziemy pracować, to niektóre sprawy sobie uściślimy. Pani minister powiedziała, że do 10 stycznia będzie przygotowany przez rząd program konwergencji. Pamiętam, że w dyskusjach Parlamentu Europejskiego z parlamentami narodowymi dominuje potrzeba wyrażenia stanowisk przez parlamenty krajowe. W jakim terminie pani minister zamierza przedłożyć ten program Komisji Finansów Publicznych i Komisji do Spraw Unii Europejskiej, aby parlament wypowiedział się na temat przygotowanego programu? Jest to sprawa ważna, jeśli nie podtrzymujemy poprzednio sformułowanych założeń i wnosimy, bądź nie o okresy przejściowe. Na ten temat trzeba przeprowadzić dyskusję wyjątkowo merytoryczną, ponieważ jest to zagadnienie niezwykle ważne i będzie determinowało układanie przyszłych budżetów. W związku z tym Komisja powinna jako pierwsza zapoznać się w parlamencie z tym programem bądź też na wspólnym posiedzeniu z Komisją do Spraw Unii Europejskiej. Proszę o odpowiednie działanie pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Z pewnością będziemy przestrzegać wszystkich terminów parlamentarnych. Mogą państwo być pewni, że będziemy starali się być praworządni. Już grupa pracuje nad tym programem. Pojedzie do Brukseli uzgadniać szczegóły. Dalej będziemy pracowali nad programem konwergencji. W odpowiednich terminach przedstawimy państwu ten program.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselWojciechJasinski">Nie ukrywam, że chciałbym już zmierzać do zakończenia naszego spotkania z panią minister, bo mamy jeszcze jeden ważny punkt w porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaMariaZuba">Czy dziś może pani minister przedstawić założenia do koncepcji reformy podatkowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MinisterfinansowTeresaLubinska">Nie. Proszę się wstrzymać do końca marca. Wszystko będzie wspólną polityką rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselWojciechJasinski">Myślę, że rząd będzie się przy tym opierał przede wszystkim na założeniach programowych ugrupowania, które go utworzyło. Rząd jest mniejszościowy, więc trzeba będzie uwzględnić też postulaty innych ugrupowań. Moim zdaniem, jest to w tej chwili jedyna możliwa odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselHenrykKowalczyk">Chciałbym nawiązać do problematyki finansów samorządowych. Zgadzam się z panią minister, że obecny system finansowania spowodował mocne rozwarstwienie dochodów samorządowych. Nie zgadzam się natomiast z opinią posła, który stwierdził, że obecne propozycje budżetowe dotyczące tzw. becikowego, paliwa rolniczego, dożywiania dzieci stanowią dla samorządów obciążenie. Jak rozumiem, tzw. becikowe i dopłaty do paliwa mogą być realizowane przez samorządy w formie dotacji celowej. Nic nie będą dokładały. Każdy samorząd już prowadzi działania związane z dożywianiem dzieci. Chętnie więc weźmie z budżetu państwa 60 proc. środków. W efekcie samorząd nie powiększy swoich wydatków, a być może je nawet pomniejszy. Na pewno zdecydowanie większa liczba dzieci będzie objęta tym programem. Chodzi o to, byśmy nie odnieśli wrażenia, że poprzez wprowadzanie nowych zadań dla samorządów obciążamy je finansowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselWojciechJasinski">Zakończyliśmy dyskusję w tym punkcie porządku obrad. Dziękuję pani minister za spotkanie. Oczekujemy na współpracę. Tradycyjnie współpraca Komisji z ministrem finansów i wiceministrami układała się bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselWojciechJasinski">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt II porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PoselWojciechJasinski">Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 9 listopada 2005 r. uznał, że przepisy art. 65 ust. 1, art. 66 i art. 67 ustawy o finansach publicznych, w zakresie dotyczącym Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i Trybunału Konstytucyjnego są niezgodne z art. 10 i 173 konstytucji. Jednocześnie stwierdził, że wyżej wymienione przepisy w zakresie dotyczącym Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i Trybunału Konstytucyjnego nie są nierozerwalnie związane z całą ustawą.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PoselWojciechJasinski">O co tutaj chodzi? O audyt wewnętrzny. Art. 65 ust. 1 stanowi: „Ocenę w jednostkach, o których mowa w art. 49 ust. 1 i 2, z wyłączeniem jednostek podsektora samorządowego, przeprowadzają pracownicy komórki, określonej w art. 62 ust. 2 pkt 2, na podstawie pisemnego upoważnienia Głównego Inspektora Audytu Wewnętrznego, zwani dalej »upoważnionymi pracownikami«”. Chodzi o wejście na teren sądu osób tam nie pracujących.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PoselWojciechJasinski">Art. 66 stanowi: „Upoważnieni pracownicy, w zakresie przeprowadzanej oceny, mają prawo do:</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PoselWojciechJasinski">1) wstępu do obiektów i pomieszczeń jednostki, w której przeprowadza się ocenę;</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PoselWojciechJasinski">2) wglądu do dokumentów i innych materiałów;</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PoselWojciechJasinski">3) uzyskania od pracowników jednostki, w której przeprowadza się ocenę, ustnych i pisemnych wyjaśnień”.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PoselWojciechJasinski">Art. 67 stanowi:</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PoselWojciechJasinski">„1. Po zakończeniu oceny upoważniony pracownik przedstawia na piśmie wyniki oceny kierownikowi jednostki, w której przeprowadzano ocenę, oraz, za pośrednictwem Głównego Inspektora Audytu Wewnętrznego, Ministrowi Finansów.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PoselWojciechJasinski">2. Kierownik jednostki, w której przeprowadzono ocenę, może przedstawić Ministrowi Finansów, za pośrednictwem Głównego Inspektora Audytu Wewnętrznego, zastrzeżenia do wyników oceny”.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#PoselWojciechJasinski">Przedstawiciele sądów i trybunałów mają zastrzeżenia do prowadzenia nadmiernej oceny wydatków w ramach audytu, co – ich zdaniem – może przy dłuższym stosowaniu tych procedur skutkować naruszeniem niezawisłości sądów. Odpowiednie organy władzy wykonawczej będą wpływały na niezależność sądu. Moim zdaniem, bezpośredniego zagrożenia nie ma, jest to wyraz nadmiernej obawy sądów o swoją niezależność. W uzasadnieniu napisano, że w przyszłości, jeśli okaże się, że sądy i trybunały nadużywają swojej nietykalności, to Trybunał Konstytucyjny będzie mógł sprawą zająć się ponownie. Sprawa jest delikatna. Niemniej wyrok Trybunału Konstytucyjnego dyskwalifikuje wymienione przepisy.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#PoselWojciechJasinski">Co możemy zrobić. Regulamin Sejmu w art. 57 mówi, że „wystąpienie Prezydenta o przedstawienie opinii w sprawie ustawy, której poszczególne przepisy Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją, Marszałek Sejmu kieruje do komisji, które rozpatrywały projekt ustawy przed uchwaleniem jej przez Sejm, przekazując im jednocześnie wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Komisje, nie później niż w ciągu 14 dni od dnia skierowania pisma Prezydenta do komisji, przedstawiają Marszałkowi Sejmu stanowisko co do celowości zwrócenia ustawy Sejmowi albo podpisania jej przez Prezydenta z pominięciem przepisów uznanych za niezgodne z Konstytucją”.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#PoselWojciechJasinski">Nad ustawą o finansach publicznych pracowała Komisja Finansów Publicznych. Wyrok został więc skierowany do naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#PoselWojciechJasinski">Proszę o stanowisko Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#PoselWojciechJasinski">Główny inspektor audytu wewnętrznego Augustyn Kubik:</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#PoselWojciechJasinski">Cały system publicznej wewnętrznej kontroli finansowej, którego elementem jest audyt wewnętrzny, składa się z trzech zasadniczych filarów:</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#PoselWojciechJasinski">– kontroli finansowej, za którą odpowiedzialny jest kierownik w jednostce;</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#PoselWojciechJasinski">– audytu wewnętrznego, który wykonuje audytor wewnętrzny zatrudniony w jednostce;</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#PoselWojciechJasinski">– mechanizmu centralnej koordynacji, wykonywanego w imieniu ministra finansów przez urzędnika zatrudnionego w Ministerstwie Finansów oraz powołaną do tego celu komórkę organizacyjną.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#PoselWojciechJasinski">Na czym polega wspomniana koordynacja? Polega na tym, że główny inspektor audytu wewnętrznego uzyskuje z jednostki, w której prowadzona jest kontrola finansowa i audyt wewnętrzny, plany i sprawozdania. Dokonuje oceny funkcjonowania całego systemu. Minister finansów raz w roku przedstawia Radzie Ministrów sprawozdanie z funkcjonowania tej koordynacji i wnioski usprawniające. Celem tego systemu jest zapewnienie prawidłowego funkcjonowania wszystkich jednostek sektora finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#PoselWojciechJasinski">Prezydent RP zakwestionował te przepisy, które wymienił przewodniczący Komisji. Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż niezgodne z konstytucją są tylko 3 przepisy dotyczące dokonywania przez pracowników Ministerstwa Finansów ocen jednostek. Naprawdę Trybunał Konstytucyjny powiedział, że ta ocena może stanowić daleko idącą ingerencję w system trzeciej władzy, ponieważ jest to coś na wzór kontroli, podczas gdy tak naprawdę ocena dokonywana przez naszych pracowników nie jest kontrolą. Jest to forma służenia radą i dyskusji zarówno z kierownikiem jednostki odpowiedzialnym za kontrolę finansową, jak i z audytorem wewnętrznym prowadzącym audyt wewnętrzny. Celem tej oceny jest poprawa funkcjonowania systemu w jednostce.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#PoselWojciechJasinski">W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny orzekł tak, jak powiedział przewodniczący Komisji. Nie ma dziś bezpośredniego zagrożenia, ale gdyby wykorzystać narzędzia oceny w sposób niezgodny z literą prawa, to takie zagrożenie mogłoby powstać. W związku z powyższym orzekł, że zakwestionowane przepisy są z tych właśnie powodów niezgodne z konstytucją. Jednocześnie stwierdził, że te przepisy nie są nierozerwalnie związane z całą ustawą. W gestii Komisji jest decyzja w tej sprawie. W imieniu ministra finansów i swoim własnym chciałbym prosić i wnosić o przedstawienie marszałkowi Sejmu wniosku o to, by Prezydent RP zechciał podpisać ustawę z pominięciem przepisów dotyczących jednostek sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#PoselWojciechJasinski">Na zakończenie informuję, że w tej sprawie marszałek Sejmu wypowiedział się w swojej opinii do Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzając, że właściwie żaden z tych przepisów – zdaniem marszałka Sejmu – nie stanowi zagrożenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselStanislawStec">Chciałbym zaapelować o wyrażenie opinii przez Komisję, by Prezydent RP podpisał ustawę, z pominięciem zakwestionowanych artykułów. Nad projektem tej ustawy pracowała prawie dwa lata Komisja. Ustawa od dnia 1 stycznia 2006 r. ureguluje funkcjonowanie organów egzekucyjnych przy urzędach skarbowych. Gdyby tej regulacji nie było, to organy egzekucyjne przy urzędach skarbowych byłyby zakładami budżetowymi. Nie są do tego przygotowane. Egzekucja praktycznie przez pół roku mogłaby nie funkcjonować. Mając na uwadze sprawną pracę organów egzekucyjnych przy urzędach skarbowych i interes urzędów skarbowych, właściwe byłoby, gdyby ta ustawa weszła w życie od dnia 1 stycznia 2006 r. Jeżeli dojdziemy do wniosku, że jakaś regulacja źle funkcjonuje, to później możemy ją zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselWojciechJasinski">Składam wniosek, by Komisja przyjęła stanowisko do marszałka Sejmu, że celowe jest podpisanie przez Prezydenta RP ustawy z pominięciem przepisów uznanych za niezgodne z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoslankaMariaZuba">Źle się stało, że tak ta sprawa została zinterpretowana przez Trybunał Konstytucyjny. Tak naprawdę audytor jest doradcą podlegającym kierownikowi jednostki. Może nim zostać osoba dopuszczona do informacji tajnych. Co najważniejsze, realizowane są tylko te rekomendacje, które zostały przyjęte przez kierownika jednostki. O tych rekomendacjach informacje otrzymuje główny audytor. Jest zapewniona ścisła współpraca, a audytor służy pomocą kierownikowi jednostki. Mamy w tym wyroku dużą nadinterpretację przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselWojciechJasinski">Jesteśmy nią związani. Złożyłem wniosek. Powtórzę. Jest to wniosek o to, by marszałek Sejmu zwrócił się do Prezydenta RP o podpisanie ustawy z pominięciem zakwestionowanych przepisów. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselWojciechJasinski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Proszę, aby na posiedzenie Komisji zaprosić w możliwie najkrótszym czasie członków Rady Polityki Pieniężnej. Chodzi o to, abyśmy mogli podyskutować m.in. na temat gospodarowania rezerwami walutowymi. Moglibyśmy wtedy zorientować się w stanowiskach poszczególnych klubów. To mogłoby być potrzebne przy omawianiu problemów związanych z polityką finansową i gospodarczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselWojciechJasinski">Chętnie, ale szczerze mówiąc, nie widzę takiej możliwości przed zakończeniem prac budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansowElzbietaRoguskaSuchocka">Z tego co mi wiadomo, zastępca prezesa Narodowego Banku Polskiego Jerzy Pruski chciałby przyjść na posiedzenie Komisji w najbliższy wtorek, kiedy będzie omawiana część 19 projektu budżetu i dochody budżetu państwa. Wyjaśni państwu kwestię wpłaty z zysku NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselWojciechJasinski">Apeluję o wzięcie udziału w tym posiedzeniu tych wszystkich, którzy mają zastrzeżenia do polityki NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Rozumiem, że nie przekreśla to mojego wniosku i będziemy mogli powrócić do tematu po rozpatrzeniu projektu budżetu, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselWojciechJasinski">Tak. Dziękuję pani minister i posłom za obecność.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselWojciechJasinski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>