text_structure.xml
99 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Witam wszystkich. Stwierdzam, że jest kworum. W porządku obrad Komisji Skarbu Państwa przewidziano rozpatrzenie sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r., rozpatrzenie informacji NIK o wynikach kontroli kierunków organizacji importu gazu ziemnego z Polski oraz przyjęcie dezyderatu w sprawie sytuacji w polskim przemyśle spirytusowym. Czy ktoś pragnie przedstawić uwagi do przedstawionego przeze mnie porządku obrad Komisji? Nikt nie zgłasza uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła porządek obrad. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła porządek obrad. Przechodzimy do pkt 1 porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaBarbaraMisterska">Żeby prawdziwie kreować politykę w zakresie ochrony oraz gospodarowania mieniem, konieczne jest przedstawianie sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa. Sprawozdanie jest wykonaniem przez ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa obowiązku ciążącego na nim z tytułu art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa. W art. 20 tej samej ustawy stwierdzono, że Rada Ministrów przygotuje rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad ewidencjonowania majątku Skarbu Państwa. Rozporządzenie to zostało opublikowane 14 września 1999 r. Nietrudno dostrzec, że obowiązek sporządzania sprawozdania istnieje od 1996 r., ale szczegółowe zasady jego sporządzania zostały określone dopiero w 1999 r. Przedstawiane Komisji sprawozdanie jest drugim sprawozdaniem o stanie mienia Skarbu Państwa, które zostało sporządzone zgodnie z rozporządzeniem o szczegółowych zasadach ewidencjonowania majątku Skarbu Państwa. Rozporządzenie to nałożyło na ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa obowiązek gromadzenia i opracowywania danych dotyczących mienia Skarbu Państwa oraz uprawnień wynikających z praw majątkowych Skarbu Państwa, weryfikacji mienia Skarbu Państwa, kontrolowania ewidencjonowania mienia Skarbu Państwa oraz sporządzania corocznego sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia. Takie sprawozdanie zostało sporządzone. Pragnę w skrócie przedstawić pewne zagadnienia, żeby ułatwić zrozumienie zawartości sprawozdania. Rozporządzenie nakazuje prowadzić ewidencję mienia Skarbu Państwa w ujęciu wartościowym z podziałem na rodzaje składników uwzględniających ich przeznaczenie sposób zagospodarowania oraz zaewidencjonowania. Oznacza to, że rozporządzenie nakazuje prowadzić ewidencję według określonej klasyfikacji przedmiotowej mienia. Zastosowanie tej klasyfikacji pozwoliło na podział mienia Skarbu Państwa na następujące rodzaje. Pierwszym rodzajem mienia są dobra kultury narodowej, w których uwzględniono muzealia, zabytki oraz zasoby biblioteczne. Kolejnym rodzajem są zasoby archiwalne oraz zasoby naturalne, które występują w stanie nieprzetworzonym, zarówno te, z których można korzystać bez ograniczeń w celach niekomercyjnych, jak i te, z których korzysta się komercyjnie na podstawie odpowiedniej koncesji bądź zezwolenia. Te ostatnie zasoby obejmują między innymi różnego rodzaju kopaliny, wody, żywe zasoby morza, częstotliwości radiowe i telewizyjne. Kolejnym rodzajem są lasy, czyli obszary leśne i drzewostany, które znajdują się w zarządzie przedsiębiorstwa Państwowe Gospodarstwo Leśne "Lasy Państwowe", parków narodowych oraz wchodzące w skład zasobów rolnych Skarbu Państwa. Następnym ważnym rodzajem są grunty. Rozporządzenie zobowiązało do prowadzenia ewidencji tych gruntów z zachowaniem podziału na zasób nieruchomości, którymi dysponują starostowie, grunty oddane w trwały zarząd państwowym jednostkom organizacyjnym, grunty znajdujące się w zasobach Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, grunty zarządzane przez przedsiębiorstwo Państwowe Gospodarstwo Leśne "Lasy Państwowe", grunty oddane w wieczyste użytkowanie osobom prawnym i fizycznym jak również grunty, które powierzono innym agencjom, takim jak: Agencja Budowy i Eksploatacji Autostrad, Agencja Mienia Wojskowego czy Wojskowa Agencja Mieszkaniowa.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaBarbaraMisterska">Kolejnym rodzajem mienia są różnorakie urządzenia infrastruktury, które traktuje się jako trwałe dobra materialne tworzące obiekty bądź sieci wykorzystywane dla ułatwienia dostaw innych dóbr i usług. Obejmują one drogi, mosty, wiadukty, obiekty budownictwa wodnego śródlądowego, obiekty budownictwa wodnego morskiego oraz inne urządzenia, a w tym melioracje. Kolejnym rodzajem są budynki i budowle, które są wykorzystywane przez państwowe jednostki organizacyjne lub zostały powierzone agencjom wykonującym zadania z zakresu gospodarowania tymi budynkami oraz takie, które pozostały po likwidacji bądź likwidacji przedsiębiorstw państwowych lub spółek z udziałem Skarbu Państwa. Kolejnym ważnym rodzajem mienia są finansowe składniki majątku trwałego Skarbu Państwa, które obejmują wszelkie akcje i udziały posiadane przez Skarb Państwa w spółkach prawa handlowego. Kolejnym rodzajem są składniki majątku obrotowego oraz należności Skarbu Państwa, a wśród nich należności z tytułu oddania w odpłatne użytkowanie zasobów Skarbu Państwa. W sprawozdaniu ujęto ponadto wszelkie państwowe rezerwy gospodarcze, uprawnienia, które wynikają z wniesienia wkładu majątkowego, oraz uprawnienia w stosunku do innych osób prawnych, takich jak państwowe szkoły wyższe, instytucje naukowo-badawcze oraz fundacje, których założycielem jest Skarb Państwa. Ostatnim rodzajem uwzględnionym w sprawozdaniu są ustanowione monopole, czyli monopol na gry losowe i zakłady wzajemne. Jak widać, obszar przedmiotowy sprawozdania jest bardzo szeroki. Warto wiedzieć, że sprawozdanie obejmuje klasyfikację podmiotową jednostek uprawnionych do dysponowania mieniem Skarbu Państwa. W sprawozdaniu wyszczególniono podmioty uprawnione do dysponowania mieniem Skarbu Państwa. Są to wszelkie organy władzy ustawodawczej i wykonawczej, organy administracji, które wykonują władztwo w drodze aktów administracyjnych, minister Skarbu Państwa, do którego należy wykonywanie praw z tytułu posiadanych akcji i udziałów w spółkach prawa handlowego, minister Finansów, który zapewnia realizację określonych dochodów i wydatków z budżetu, odpowiada za politykę zaciągania długu publicznego oraz emituje papiery wartościowe, wszelkie urzędy państwowe, które wymieniono w ustawie budżetowej, inne jednostki organizacyjne sektora publicznego, państwowe osoby prawne lub inne, które nie posiadają osobowości prawnej, ale zostały powołane do gospodarowania poszczególnymi rzeczowymi składnikami zasobu Skarbu Państwa, czyli wymienione wyżej przeze mnie Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, Agencja Mienia Wojskowego oraz Państwowe Gospodarstwo Leśne "Lasy Państwowe". Są to również pozostałe inne państwowe osoby prawne, które wyposażono w składniki majątkowe niezbędne do podjęcia statutowej działalności, czyli przedsiębiorstwa państwowe, jednostki badawczo-rozwojowe, państwowe wyższe uczelnie, instytuty naukowo-badawcze, państwowe instytucje kultury, fundacje, których fundatorem jest Skarb Państwa, państwowe agencje i fundusze celowe, samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej oraz podmioty wykonujące monopol państwa.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaBarbaraMisterska">Sprawozdanie, zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów, nie obejmuje zakresem ewidencji Narodowego Banku Polskiego. Żeby w pełni zrozumieć sprawozdanie, należy wziąć pod uwagę, że oprócz przedmiotowego ujęcia mienia Skarbu Państwa należało wycenić to mienie. Pragnę w skrócie przedstawić zasady sporządzania tej wyceny. Jeżeli chodzi o wartość gruntów, która stanowi jedną z najistotniejszych pozycji składników mienia Skarbu Państwa, to wycena została oparta o ceny transakcyjne Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz szacunek ekspercki przedsiębiorstwa Państwowe Gospodarstwo Leśne "Lasy Państwowe". Jeżeli chodzi o wartość obiektów i urządzeń infrastruktury, to zastosowano metody, które w praktyce ewidencyjnej stosowane są przez jednostki gospodarcze. Obiekty budownictwa wodnego wyceniono metodą zindeksowanych kosztów, które zostały poniesione na ich wytworzenie. Wartość sieci dróg oraz obiektów drogowych została ustalona w oparciu o wartość odtworzeniową na podstawie określonych norm technicznych. Obiekty budownictwa wodnego morskiego oraz urządzenia melioracyjne zostały wycenione w oparciu o wartość ewidencyjną wykonanych prac inwestycyjnych. Wartość składników majątkowych jednostek i zakładów budżetowych oraz gospodarstw pomocniczych została ustalona na podstawie ich wartość bilansowej. Do ustalenia wartości udziałów i akcji w jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa posłużono się wyceną wynikającą z bilansu tych spółek, co oznacza, że wyceny dokonano w oparciu o aktywa netto. Wartość udziałów i akcji, które Skarb Państwa posiada w spółkach notowanych na giełdzie, oszacowano w oparciu o kurs z ostatniego notowania. Wartość udziałów i akcji, które minister Skarbu Państwa posiada w pozostałych podmiotach gospodarczych, wyceniono w oparciu o ich wartość nominalną. Wartość praw do mienia państwowych osób prawnych, która równa jest funduszom i kapitałom własnym tych jednostek, wyceniono według bilansu. Należności z tytułu oddania mienia Skarbu Państwa do odpłatnego użytkowania wyceniono w oparciu o wartość tego mienia pomniejszoną o dokonane spłaty kapitałowe. Majątek rzeczowy oraz należności przejęte po likwidacji podmiotów państwowych oraz spółek z udziałem Skarbu Państwa wyceniono według wartości wynikającej z protokółów przejęcia. Zestawienie zbiorcze mienia Skarbu Państwa zostało sporządzone w oparciu o przedstawione przeze mnie przed chwilą sposoby wyceny. Zwracam uwagę, że zestawienie zbiorcze mienia Skarbu Państwa nie zostało podsumowane, ponieważ nie sposób zsumować wszystkich informacji, które w zestawieniu zostały zawarte. W zestawieniu znajdują się bowiem pozycje pozostające bez wartości, ponieważ nie ma możliwości ich wyceny. W rozporządzeniu ministra finansów zwrócono na to uwagę. Pragnę zwrócić uwagę członków Komisji na pozycję obejmującą grunty. Wartość gruntów oszacowano na kwotę 218.889 mln zł. W sprawozdaniu przedstawiono wartość gruntów w różnych ujęciach. Zwracam uwagę, że wśród gruntów o łącznej powierzchni 12.660.810 ha znajdują się użytki rolne, użytki leśne z drzewostanem, tereny komunikacyjne oraz różne nieużytki. Kolejną ważną pozycją są budynki i budowle, których wartość oszacowano na kwotę 125.053 mln.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaBarbaraMisterska">Obejmuje ona między innymi urządzenia infrastruktury, których wartość oszacowano na kwotę 100.358 mln zł, a wśród nich drogi, mosty i wiadukty o wartości 94 mld zł. Jak wcześniej wspomniałam, udziały i akcje Skarbu Państwa są wyceniane w różny sposób w zależności od tego, czy są w jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa, czy w spółkach notowanych na giełdzie, czy też w spółkach z mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa. W sprawozdaniu członkowie Komisji odnajdą różnorodny układ informacji dotyczących takiego podziału. Wartość bilansowa, czyli wartość nominalna, którą oblicza się według wartości udziałów wnoszonych do spółek, oszacowano na kwotę 43.565 mln zł. Dokonując wyceny w oparciu o wartość szacunkową tych akcji i udziałów, ich wartość wyceniono na kwotę 88.438 mln zł. Wartość bilansowa na dzień 31 grudnia 2000 r. obejmuje 1822 spółki z udziałem Skarbu Państwa. Ministerstwo Skarbu Państwa dysponuje już danymi na dzień 31 grudnia 2001 r., z których wynika, że liczba spółek z udziałem Skarbu Państwa zmniejsza się. Na dzień 31 grudnia 2001 r. liczba spółek z udziałem Skarbu Państwa wyniosła 1762, a ich wartość bilansowa została oszacowana na kwotę ok. 40 mld zł. Jeżeli chodzi o inne szczegóły dotyczące sprawozdania, to pragnę poinformować, że przedstawiciele MSP są przygotowani do udzielenia kompleksowych odpowiedzi na pytania członków Komisji. Kończąc wypowiedź, pragnę dodać, że sprawozdanie jest niesłychanie istotne z punktu widzenia stanu mienia Skarbu Państwa. Ministerstwo Skarbu Państwa pracuje nad doskonaleniem metodologii sporządzania tego sprawozdania. Warto wiedzieć, że w sporządzaniu tego sprawozdania uczestniczą również wszystkie wymienione wyżej przeze mnie podmioty, które dysponują prawami do mienia Skarbu Państwa. Zwracam uwagę, że tworzeniu sprawozdania towarzyszy niezwykle mozolna i trudna praca. Ostateczny kształt sprawozdania jest wynikiem uzgodnień międzyresortowych. Rada Ministrów przyjęła ten dokument i rekomenduje Sejmowi. W dniu 1 stycznia 2002 r. weszła w życie ustawa o rachunkowości, która nakłada obowiązek zmiany rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad ewidencji mienia Skarbu Państwa, co pociąga za sobą znaczącą modyfikację kształtu sprawozdania. Przedstawiane Komisji sprawozdanie jest drugim z kolei. Ministerstwo Skarbu Państwa oczekuje od członków Komisji rzeczowych uwag i sugestii, które konstruktywnie wpłyną na kształt sporządzanych w przyszłości sprawozdań.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekSuski">Wprawdzie porządek obrad został poddany już pod głosowanie, ale chciałbym, żeby dodano do niego pkt 4 sprawy różne. Minęły już trzy tygodnie od czasu, kiedy Komisja przyjęła dezyderat do ministra sprawiedliwości Barbary Piwnik w sprawie raportu na temat metod zwalczania przestępczości w obrocie papierami wartościowymi. Chciałbym dowiedzieć się, czy prezydium Komisji otrzymało odpowiedź od minister sprawiedliwości Barbary Piwnik w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Czy ktoś zgłasza uwagi względem propozycji posła Marka Suskiego? Nikt nie zgłasza uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła propozycję posła Marka Suskiego. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła propozycję posła Marka Suskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#EkspertKomisjiJanWyrowinski">Pozwolę sobie w skrócie przedstawić opinię, którą przygotowałem na zlecenie przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa posła Wiesława Walendziaka, w sprawie sprawozdania przedstawionego przez podsekretarz stanu w MSP Barbarę Misterską. Na wstępie chciałbym przypomnieć, że sprawozdanie jest trzecim z kolei dokumentem tego rodzaju przedstawionym Sejmowi, a nie, jak powiedziała podsekretarz stanu w MSP Barbara Misterska, drugim. Radzę członkom Komisji skupić swoją uwagę na brzmieniu art. 2 ust. 1 przywoływanej przez minister Barbarę Misterską ustawy. Brzmi on następująco: "Art. 2 ust. 1. Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa przygotowuje i przedkłada Radzie Ministrów oraz, z jej upoważnienia, Sejmowi coroczne sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa oraz o ekonomicznych, finansowych i społecznych skutkach prywatyzacji". Tej treści zobowiązania nakłada ustawa na ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa. Chcę przypomnieć członkom Komisji, że oprócz sprawozdania przedstawionego przez podsekretarz stanu w MSP Barbarę Misterską otrzymali raport o stanie przekształceń własnościowych oraz sprawozdanie o realizacji kierunków prywatyzacji, będącego częścią sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Osobiście uważam, że sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa powinno korelować ze wspomnianymi przeze mnie dwoma dokumentami w celu wywiązania się przez ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa z obowiązku nałożonego na niego ustawą. Niestety, zmuszony jestem stwierdzić, że przedstawione Komisji sprawozdanie nie odwołuje się w żaden sposób do tych dokumentów. Jest to zarzut, który kieruję pod adresem przedstawionego sprawozdania. Pragnę jednocześnie przypomnieć, że w opiniach przedstawianych względem sprawozdań za lata poprzednie formułowano zarzut, że obowiązek dotyczący przedstawiania sprawozdania o ekonomicznych, finansowych i społecznych skutkach prywatyzacji nie był realizowany. W sprawozdaniach za lata poprzednie zawarte były wyłącznie suche liczby, ujęte w tabelach pozbawionych jakiegokolwiek komentarza. Dane zawarte w tych sprawozdaniach miały charakter statyczny, ograniczały się wyłącznie do informacji o stanie mienia Skarbu Państwa w danym roku. W przeciwieństwie do lat poprzednich autorzy sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. starali się chociaż w części sprostać ustawowym wymaganiom sprawozdawczym. Na pochwałę w szczególności zasługuje to, że pkt 11.2 podrozdział "Akcje i udziały, z których prawa wykonuje Minister Skarbu Państwa i Minister Gospodarki" został w stosunku do poprzednich sprawozdań całkowicie przeredagowany. W podrozdziale tym zawarto szereg danych ujętych w przejrzystych tabelach, a co najważniejsze, opatrzonych komentarzem. Wprawdzie komentarze, moim zdaniem, powinny być bardziej wyczerpujące, ale w stosunku do lat poprzednich zauważa się znaczący postęp. W sporządzonej opinii pozwoliłem sobie wyliczyć wszystkie te miejsca w sprawozdaniu, które moim zdaniem zasługują na pochwałę. Nie wymieniając wszystkich szczegółowo, pozwolę sobie jedynie zwrócić uwagę na tablicę 16.1, stanowiącą niejako podsumowanie sprawozdania, w której zawarto między innymi porównanie z danymi zawartymi w sprawozdaniach za lata poprzednie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#EkspertKomisjiJanWyrowinski">Jak wspomniała podsekretarz stanu w MSP Barbara Misterska, pewne kategorie mienia Skarbu Państwa są niewycenialne, co powoduje oczywiste trudności ze zsumowaniem danych, ale porównanie danych tych samych kategorii z kilku następujących po sobie lat pozwala na wyciągnięcie bardzo ciekawych wniosków. Doceniając pozytywne zmiany w sprawozdaniu w stosunku do lat poprzednich, należy podkreślić, że dopiero pełne wykorzystanie informacji zawartych we wspomnianych przeze mnie dokumentach - Raport o przekształceniach własnościowych oraz sprawozdanie z realizacji kierunków prywatyzacji, stanowi drogę do kompleksowego wywiązania się ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa z obowiązku sprawozdawczego nałożonego nań przez ustawę. Mówię o tym w kontekście pkt 15.1. Moim zdaniem należałoby dokonywać oceny zapotrzebowania na środki z prywatyzacji w perspektywie dłuższej niż jeden rok. Takiej ocenie winna również towarzyszyć analiza możliwości realizacji tego zapotrzebowania. W swojej opinii zwróciłem również uwagę, iż ze względu na zróżnicowany charakter poszczególnych składników mienia Skarbu Państwa przyjęto odmienne zasady ich wyceny. Powoduje to oczywisty brak możliwości sumowania kwot stanowiących wyliczoną w odrębny sposób wartość danego rodzaju mienia. Nie podważam w ten sposób metodologii dokonywania wycen, lecz zwracam uwagę na trudności, które z tego wynikają. Z uznaniem należy odnotować poprawiające się z roku na rok mechanizmy ewidencjonowania majątku Skarbu Państwa. Jednak dopiero wdrożenie w pełni zintegrowanego systemu zbierania danych u źródeł i przetwarzania tych danych w jednostkach organizacyjnych Ministerstwa Skarbu Państwa gwarantować będzie znacznie większą wiarygodność i przejrzystość prezentowanych informacji. Z nadzieją należy oczekiwać zapowiadanego przez Ministerstwo Skarbu Państwa momentu wdrożenia takiego systemu. W sporządzonej opinii pozwoliłem sobie wytknąć kilka niedociągnięć zauważonych w sprawozdaniu. Nie będę ich szczegółowo omawiał, ponieważ każdy członek Komisji zapoznał się z nimi. Pozwolę sobie jednak na zwrócenie uwagi na brak informacji na temat skali i rodzaju roszczeń reprywatyzacyjnych w stosunku do nieruchomości rolnych, wobec których prawa Skarbu Państwa wykonuje Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Wydaje mi się, że podanie skali roszczeń jest jak najbardziej uzasadnione. Zwracam uwagę, że część tych roszczeń została potwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu, który stwierdził, że nacjonalizacja odbywała się wbrew prawu. Istnieją również inne roszczenia, których rodzaj powinien być znany.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Jak powiedział ekspert Komisji Jan Wyrowiński art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa mówi, że minister właściwy do spraw Skarbu Państwa przygotowuje i przedkłada Radzie Ministrów oraz, z jej upoważnienia, Sejmowi coroczne sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa oraz o ekonomicznych, finansowych i społecznych skutkach prywatyzacji. Można zatem rozumieć, że minister właściwy do spraw Skarbu Państwa przedstawia osobno sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa oraz osobno sprawozdanie o ekonomicznych, finansowych i społecznych skutkach prywatyzacji. W raporcie o przekształceniach własnościowych zawarty jest zawsze rozdział mówiący o ekonomicznych, finansowych i społecznych skutkach prywatyzacji. Raport ten jest przygotowywany corocznie. Jeżeli chodzi o pozostałe uwagi, to chcę powiedzieć, że wysłuchałam ich z przyjemnością, ponieważ są one cenne. Chcę zapewnić, że przygotowując sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2001 r. Ministerstwo Skarbu Państwa uwzględni je z całą pewnością. Już dziś mogę zapewnić, że sprawozdanie zostanie poszerzone o informacje dotyczące Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Z całą pewnością zostaną przedstawione rodzaje roszczeń reprywatyzacyjnych oraz ich wartość. Ekspert Komisji Jan Wyrowiński wskazał na potrzebę wdrożenia informatycznego systemu zbierania danych i ich przetwarzania. Zwracam uwagę, że bez istnienia takiego systemu Ministerstwo Skarbu Państwa nie byłoby w stanie przygotować takiego sprawozdania. Największym problemem jest to, że dane, które docierają do Ministerstwa Skarbu Państwa, bardzo często bywają niewiarygodne albo niekompletne, a czasami nie docierają wcale. Na tym polega największa trudność przy tworzeniu corocznego sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa. Przygotowanie takiego sprawozdania wymaga nie tylko utrzymywania licznych kontaktów międzyresortowych, ale również utrzymywania kontaktów z jednostkami, które są zobowiązane do przesyłania odpowiednich danych. Pozostałe uwagi przedstawione w opinii Jana Wyrowińskiego zostaną z całą pewnością uwzględnione i znajdą swoje odzwierciedlenie w sprawozdaniu o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2001 r. Ekspert Komisji Jan Wyrowiński ma rację mówiąc, że sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa jest trzecim tego rodzaju sprawozdaniem. Niemniej, pragnę zwrócić uwagę, że rozporządzenie, które określa zasady przygotowywania tego rodzaju sprawozdań, weszło w życie w 1999 r. Zawierało ono wprawdzie informację, że w pewnym zakresie dotyczy również sprawozdania za rok 1998, ale tak naprawdę przepisy rozporządzenia zaczęły być stopniowo realizowane dopiero w sprawozdaniach za 1999 r. oraz 2000 r. Ministerstwo Skarbu Państwa dokłada starań, żeby sprawozdanie miało bogatą wartość informacyjną oraz żeby było wiarygodne w oczach wszystkich, którzy je czytają.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Pragnę przypomnieć, że idea przygotowywania tego rodzaju sprawozdania narodziła się w Sejmie. Dzięki inicjatywie poselskiej przywrócono praktykę, która znana była od lat. Można z zadowoleniem stwierdzić, że sprawozdanie z roku na rok ma coraz większą wartość. Wydaje mi się, że postulaty i uwagi przedstawione przez eksperta Komisji Jana Wyrowińskiego powinny zostać uwzględnione w sprawozdaniach za rok 2001 i następnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselGabrielJanowski">Ponieważ podsekretarz stanu w MSP Barbara Misterska nie powiedziała, jakie rodzaje gruntów znalazły się w kategorii gruntów, proszę o wymienienie tych rodzajów gruntów. Zwracam uwagę posłowi Wiesławowi Walendziakowi, że ważne zasoby Skarbu Państwa znajdują się w Agencji Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa, tymczasem Sejm do dnia dzisiejszego nie rozpatrzył sprawozdania Agencji Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa za 2000 r. Jeszcze w III kadencji Sejmu zwróciłem się do Marszałka Sejmu z prośbą o zainteresowanie się tą sprawą i nadanie jej biegu. Zwracam się z prośbą do przewodniczącego Komisji posła Wiesława Walendziaka o podjęcie odpowiednich działań mających na celu zapoznanie Sejmu ze sprawozdaniem Agencji Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Mogę zapewnić, że zwrócę się do Marszałka Sejmu z zapytaniem w tej sprawie. Tylko prezydium Sejmu może kierować podobne dokumenty do rozpatrzenia przez Komisje.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Jak już powiedziałam wcześniej, całkowita powierzchnia gruntów stanowiących mienie Skarbu Państwa wynosi 12.660.810 ha.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselGabrielJanowski">Obecnie powierzchnia gruntów stanowiących mienie Skarbu Państwa jest znacznie mniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Poseł Gabriel Janowski ma rację, ale nie można zapominać, że w swojej wypowiedzi opisuję stan mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. W skład gruntów stanowiących mienie Skarbu Państwa wchodzą użytki rolne o powierzchni 3.315 tys. ha, użytki leśne o powierzchni 7.406 tys. ha, tereny komunikacyjne 551 tys. ha oraz tereny różne i nieużytki 448 tys. ha. W sprawozdaniu znajduje się druga tabela, w której widoczne jest rozdysponowanie tych 12.660.810 ha z podziałem na zasób własności rolnej Skarbu Państwa o powierzchni 3.252 tys. ha, grunty Państwowego Gospodarstwa Leśnego "Lasy Państwowe" o powierzchni 7.605 tys. ha, grunty będące w zarządzie państwowych jednostek organizacyjnych o powierzchni 673 tys. ha oraz inne grunty Skarbu Państwa o powierzchni 839 tys. ha. Grunty przekazane w wieczyste użytkowanie, których powierzchnia wynosi 290 tys. ha, nie zostały ujęte w gruntach stanowiących mienie Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym zapytać się dlaczego ziemia stanowiąca mienie Skarbu Państwa jest wyceniana tak nisko. Patrząc na kwoty, które na zakup działek wydało przedsiębiorstwo PZU SA, można odnieść wrażenie, że grunty stanowiące mienie Skarbu Państwa są zbyt tanie. Proszę podsekretarz stanu w MSP Barbarę Misterską o wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Przynajmniej w części wypada mi zgodzić się z posłem Gabrielem Janowskim. Przypominam, że już na wstępie swojej wypowiedzi przedstawiłam zasady wyceny gruntów stanowiących mienie Skarbu Państwa. Jeżeli dobrze pamiętam, to 1 ha gruntu znajdującego się w zarządzie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa wyceniano na 4088 zł. W sprawozdaniu znajduje się tabela, w której przedstawiono, jak kształtują się ceny ziemi w poszczególnych województwach. Tworząc sprawozdanie, Ministerstwo Skarbu Państwa zmuszone było wypracować jedną spójną metodę wyceny. Według sposobu wyceny przyjętego przez Ministerstwo Skarbu Państwa wartość gruntów stanowiących mienie Skarbu Państwa wyceniono na 218 mld zł. Zwracam uwagę posłowi Gabrielowi Janowskiemu, że podana wartość nie jest wartością rynkową.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jak rozumiem realna wartość rynkowa będzie znana dopiero w momencie sprzedaży.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Wycena została dokonana w oparciu o ustaloną wartość godziwą, czyli taką, za którą Skarb Państwa w danym momencie byłby w stanie sprzedać.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselGabrielJanowski">Pytam o to nie bez przyczyny. Jak wiadomo członkom Komisji Skarbu Państwa, w stanowisku negocjacyjnym Polska zobowiązała się do przedstawienia szczegółowych danych na temat agrarnej struktury ziemi w Polsce oraz cen gruntów w poszczególnych województwach. Wydaje mi się, że w ten sposób w Polsce zostaną przygotowane dane, które pozwolą europejskim biurom pośrednictwa obrotu nieruchomościami na bardziej wydajną pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Nie sądzę, żeby europejskie biura pośrednictwa obrotu nieruchomościami czerpały wiedzę ze sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselGabrielJanowski">Nie mówię o sprawozdaniu o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r., lecz o konieczności przedstawienia przez Polskę szczegółowych danych na ten temat. Obawiam się, że Ministerstwo Skarbu Państwa będzie uczestniczyło w przygotowaniu i opracowaniu tych danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Kalkulacje wartości rynkowej ziemi, o których mówi poseł Gabriel Janowski, mogłyby być przygotowane przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Wydaje mi się, że uwagi i obserwacje posła Gabriela Janowskiego są cenne, ale powinny być wykorzystane przy okazji debaty nad sprawozdaniem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselRafalZagorny">Wydaje mi się, że Komisja Skarbu Państwa powinna odważyć się na podjęcie próby stworzenia bardziej realnych metod wyceny majątku Skarbu Państwa. Gdyby porównać ceny sprzedanego już mienia z jego wcześniejszą wyceną, otrzymać by można pewien realny współczynnik, który z większą dokładnością opisywałby realną wartość rynkową wycenianego mienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Myślę, że Komisja nie powinna w trakcie tego posiedzenia debatować nad zgłoszonymi propozycjami. Uważam, że propozycja posła Rafała Zagórnego stanowi odpowiedź na wyrażony przez podsekretarz stanu w MSP Barbarę Misterską apel o zgłaszanie cennych uwag i propozycji, które mogą być wykorzystane w trakcie tworzenia kolejnych sprawozdań.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselKazimierzPietrzyk">Tak się złożyło, że w dniu 8 kwietnia 2002 r. na zaproszenie dyrekcji, pracowników i działaczy samorządowych odwiedziłem Krapkowickie Zakłady Papiernicze. Jeszcze kilkanaście lat temu zakłady te rozbudowywały się, zakupując nowoczesne technologie oraz budując wspólnie z miastem dużą oczyszczalnię ścieków. W latach świetności w zakładach istniały cztery linie produkcyjne, przy pomocy których wytwarzano bogaty asortyment. Warto dodać, że w tym czasie zakłady zatrudniały blisko 2000 pracowników. Obecnie w zakładach zatrudnionych jest 430 pracowników, a niedługo zatrudnionych będzie około 80 pracowników. W ostatnich latach najlepsze urządzenia Krapkowickich Zakładów Papierniczych zostały zdemontowane i częściowo przewiezione do Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Mielcu. W zakładach pozostawiono jedną linię technologiczną, przy pomocy której wytwarza się papier z makulatury. Tego rodzaju produkcja, jak wiadomo, jest coraz mniej opłacalna. Sytuacja Krapkowickich Zakładów Papierniczych oraz samych Krapkowic pogarsza się z dnia na dzień. Ciekawe jest to, że tylko 33 proc. akcji Krapkowickich Zakładów Papierniczych należy do fińskiej firmy "Metca" podczas gdy pozostałe 67 proc. w równych proporcjach należy do Skarbu Państwa, PZU SA oraz Agencji Rozwoju Przemysłu. Nie wiem, czy uda się w Krapkowickich Zakładach Papierniczych zachować miejsca pracy dla przynajmniej 80 pracowników? Zarówno pracownicy jak i przedstawiciele dyrekcji zakładów, a w nie mniejszym stopniu samorządowcy, przedstawiali zarzuty niegospodarności wobec zarządu i rady nadzorczej. Dowiedziałem się, że zarówno rada nadzorcza jak i zarząd nie zmieniają się od 10 lat. Pracownicy domagają się naprawy sytuacji zakładów oraz rozliczenie zarządu, który jest odpowiedzialny za doprowadzenie do takiej sytuacji zakładów. Mówię o tym, ponieważ pracownicy oraz dyrekcja Krapkowickich Zakładów Papierniczych wystosowali w dniu 8 kwietnia 2002 r. pismo do ministra Skarbu Państwa. Z pewnością Ministerstwo Skarbu Państwa odpowie na pismo. Chciałbym otrzymać kopię odpowiedzi na to pismo. Wracając do sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r., muszę przyznać, że ekspert Komisji Jan Wyrowiński właściwie ocenił ten dokument, mówiąc, że powinien on mówić o finansowych, społecznych i ekonomicznych skutkach prywatyzacji. Wydaje mi się, że sytuacja przedsiębiorstw, których właścicielem jest Skarb Państwa, będzie pogarszała się wraz z upływem czasu. Coraz częściej przecież słyszy się o postępowaniu układowym bądź upadłościowym. Wydaje mi się, że dopiero sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2001 r. analizowane w kontekście bilansu otwarcia nowego rządu rzetelnie pokaże tendencje panujące w ostatnim czasie w naszym przemyśle.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Zwracam się z prośbą do członków Komisji o poruszanie tematów związanych bądź ściśle nawiązujących do sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. Wydaje się, że Komisja nie jest w stanie analizować sytuacji konkretnych zakładów, które zostały sprywatyzowane. Przypominam, że Komisja zajmuje się tego rodzaju sprawami, kiedy analizowana jest sytuacja poszczególnych branż bądź nadzór właścicielski poszczególnych firm. Rozumiem, że poseł Kazimierz Pietrzyk, wspominając o sytuacji w Krapkowickich Zakładach Papierniczych, wskazywał na przykład pewnych zjawisk. Zwracam się jednak z prośbą o nie prowadzenie dyskusji w tak szczegółowych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselRafalZagorny">Chcę podziękować posłowi Kazimierzowi Pietrzykowi za przedstawione fakty. Od dawna ostrzegałem, że utrzymywanie i poszerzanie specjalnych stref ekonomicznych nieuchronnie prowadzi do powstawania pustyni wokół tych stref, a także do transferu majątku z istniejących i działających zakładów do nowo powstałych w strefach.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Unia Europejska w sposób dramatyczny rozwiązuje problemy generowane przez specjalne strefy ekonomiczne, zakazując ich tworzenia i utrzymywania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselTadeuszMackala">Zapytuję podsekretarz stanu w MSP Barbarę Misterską, czy MSP jest pewne, że sprawozdanie obejmuje całe mienie Skarbu Państwa? Przeglądając sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa, co roku pojawia się we mnie wątpliwość, czy całe mienie Skarbu Państwa jest nimi objęte. Ponadto, chcę zwrócić uwagę, że obserwuje się coraz częściej zjawisko polegające na tym, że minister Skarbu Państwa wnosi akcje jakiegoś przedsiębiorstwa będącego własnością Skarbu Państwa w celu dokapitalizowania innego przedsiębiorstwa aportem. Zwracam uwagę, że właścicielem przedsiębiorstwa wnoszonego aportem do innego przedsiębiorstwa nie jest już Skarb Państwa, lecz owo inne przedsiębiorstwo. Pół biedy, jeżeli minister Skarbu Państwa wnosi przedsiębiorstwo do innego przedsiębiorstwa, w którym Skarb Państwa ma większościowe udziały. Zapytuję, czy zdarzały się takie przypadki, że minister Skarbu Państwa wnosił akcje spółek należących do Skarbu Państwa do innych spółek, w których nie posiadał pakietu kontrolnego akcji? Myślę, że badanie tego rodzaju zjawisk byłoby bardzo interesujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Niestety jest mi trudno odpowiedzieć na drugie pytanie posła Tadeusza Maćkały, ponieważ nie dotyczy ono bezpośrednio sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. W sprawozdaniu znajduje się tabela 11.8, w której przedstawiono spółki z udziałem Skarbu Państwa. Czytając tę tabelę, wyraźnie widać, jak zmienia się struktura udziałów Skarbu Państwa w spółkach i wartość tych udziałów. W 2000 r. wartość udziałów Skarbu Państwa w spółkach, w których Skarb Państwa posiadał od 20 proc. do 50 proc. akcji, wynosiła 4.939 mln zł, natomiast w 1999 r. - 2.987 mln zł. Zwracam uwagę, że w 2000 r. tego rodzaju spółek było 537, a w 1999 r. - 608. W przypadku spółek notowanych na giełdzie wartość udziałów jest uzależniona od kursu akcji. Wartość udziałów jest również uzależniona od struktury posiadanych akcji. Przyznam, że nie rozumiem części wypowiedzi posła Tadeusza Maćkały dotyczącej wnoszenia aportem przez ministra Skarbu Państwa jednych spółek do innych spółek w zamian za akcję i udziały tych spółek. Zwracam uwagę, że minister Skarbu Państwa wnosi aporty w zamian za nabywane prawa do akcji i udziałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaIreneuszRobertSitarski">Chcę wyraźnie powiedzieć, że mienie Skarbu Państwa nie znika. Jeżeli Skarb Państwa wnosi akcje i udziały jednych przedsiębiorstw do innych, to obejmuje w zamian akcje i udziały tych innych przedsiębiorstw. Mogę zapewnić, że w sprawozdaniu zostało to odnotowane. Odpowiadając na drugie pytanie posła Tadeusza Maćkały, mogę powiedzieć, że zdarzało się, że minister Skarbu Państwa wnosił akcje do spółek, przy czym, jeżeli dobrze pamiętam, zawsze były to jednoosobowe spółki Skarbu Państwa lub spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Jako przykład mogę podać PKO BP oraz PLL LOT. Nie przypominam sobie natomiast, żeby minister Skarbu Państwa kiedykolwiek wnosił akcje i udziały przedsiębiorstw do spółek prywatnych w zamian za udziały w tych spółkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPBarbaraMisterska">Odpowiadając na pierwsze pytanie posła Tadeusza Maćkały, mogę powiedzieć, że w zakresie, który został określony w rozporządzeniu z dnia 14 września 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad ewidencjonowania majątku Skarbu Państwa, sprawozdanie jest kompletne. Wszystko to, co zostało objęte zakresem przedmiotowym i podmiotowym obowiązku składania informacji, zostało ujęte w sprawozdaniu. Było to przedmiotem uważnej analizy i dyskusji międzyresortowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselTadeuszMackala">Niemniej, nie jest wykluczone, że jakieś składniki mienia Skarbu Państwa zostały pominięte w sprawozdaniu, ponieważ nie zostały uwzględnione w rozporządzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Czy ktoś zgłasza inne uwagi względem sprawozdania o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r.? Nikt nie zgłasza uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła sprawozdanie o stanie mienia Skarbu Państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. Pozostaje kwestia wyboru sprawozdawcy Komisji. Czy ktoś zgłasza kandydata na sprawozdawcę Komisji? Nikt nie zgłasza kandydata na sprawozdawcę. Proponuję, żeby sprawozdawcą Komisji Skarbu Państwa został poseł Rafał Zagórny. Czy poseł Rafał Zagórny zgadza się być sprawozdawcą Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselRafalZagorny">Wyrażam zgodę na objęcie przeze mnie funkcji sprawozdawcy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Poddam pod głosowanie kandydaturę posła Rafała Zagórnego na sprawozdawcę Komisji. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła kandydaturę posła Rafała Zagórnego na sprawozdawcę Komisji. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła kandydaturę posła Rafała Zagórnego na sprawozdawcę Komisji. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 2 porządku obrad, czyli rozpatrzenia informacji NIK o wynikach kontroli kierunków organizacji importu gazu ziemnego do Polski. Proponuję, żeby dyskusję w tym pkt porządku obrad potraktować jako wstęp do dalszej dyskusji. Przypomnę, że w dniu 9 kwietnia 2002 r. rząd przyjął dokument zatytułowany "Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej Polski do końca 2020 r.". Jestem przekonany, że Komisja będzie analizować ten dokument na najbliższym posiedzeniu. Przedmiot kontroli Najwyższej Izby Kontroli jest przynajmniej w pewnym zakresie ściśle związany z oceną rządu i korektą polityki energetycznej Polski. Byłoby oczywiście najlepiej, gdyby Komisja Skarbu Państwa rozpatrywała oba dokumenty równolegle. Niestety, nie było to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiwNajwyzszejIzbieKontroliPawelBanas">Wspomniany przez posła Wiesława Walendziaka dokument ma charakter wstępny. Jeżeli dobrze orientuję się, to nie dokonano jeszcze korekty polityki energetycznej Polski. Ma ona nastąpić dopiero w drugiej połowie 2002 r. Procesy mające na celu zapewnienie Polsce bezpiecznych i pewnych dostaw gazu są na etapie tworzenia. Najwyższa Izba Kontroli zdecydowała się na opublikowanie informacji o wynikach kontroli kierunków organizacji importu gazu ziemnego z Polski ze względu na wagę tego zagadnienia oraz z uwagi na ogromne zainteresowanie tą sprawą opinii publicznej. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że przeprowadzona kontrola miała charakter doraźny. Spieszę wyjaśnić, że są dwa rodzaje kontroli przeprowadzanych przez NIK - doraźne i planowe. Kontrole planowe są zatwierdzane przez Kolegium NIK w planie rocznym, podczas gdy kontrole doraźne są przeprowadzane w sytuacjach wyjątkowych. Bezpośrednim impulsem dla przeprowadzenia kontroli doraźnej przez NIK było pismo grupy posłów, którzy zostali wymienieni na str. 2 dokumentu, wskazujących na nieprawidłowości w działaniu administracji rządowej oraz podmiotów gospodarczych zajmujących się dostawą gazu do Polski. Najwyższa Izba Kontroli postawiła sobie za cel kontroli ocenę działań administracji rządowej oraz podmiotów gospodarczych zajmujących się zaopatrzeniem Polski w gaz ziemny w zakresie dostaw gazu z importu, dywersyfikacji kierunków zakupu, wpływu procesów restrukturyzacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa na zakupy gazu z importu, realizacji porozumienia z dnia 25 sierpnia 1993 r. w sprawie budowy systemu gazociągów tranzytowych i dostaw rosyjskiego gazu do Polski oraz realizacji wniosków NIK skierowanych po poprzednich kontrolach dotyczących zaopatrzenia Polski w gaz ziemny. Chcę powiedzieć, że NIK już od lat przeprowadza kontrole zarówno w PGNiG jak i w zajmujących się problematyką dostaw gazu do Polski departamentach Ministerstwa Gospodarki i innych ministerstw. Wyniki wcześniejszych kontroli NIK wykazały, że nie wszystkie zadania w zakresie zaopatrzenia Polski w gaz ziemny, ujęte w dokumencie "Założenia polityki energetycznej Polski do 2010 r." zostały zrealizowane. NIK szczególnie krytycznie oceniła brak wiarygodności prognoz dotyczących krajowego zapotrzebowania na gaz ziemny, niezapewnienie bezpieczeństwa dostaw gazu z importu poprzez dywersyfikację źródeł zakupu, niedostateczne tempo rozbudowy podziemnych zbiorników gazu umożliwiające gromadzenie rezerw gazu na poziomie standardów obowiązujących w Unii Europejskiej. Wyjaśnię, co kryje się pod kluczowym dla zrozumienia istoty problemu pojęciem dywersyfikacji. Zróżnicowanie może być różnorodne, np. zróżnicowanie rodzajów paliw. Na ten rodzaj dywersyfikacji kładzie nacisk minister gospodarki, przedstawiając informacje o stanie bezpieczeństwa energetycznego państwa. Jeżeli chodzi o gaz ziemny, który dostarcza ok. 20 proc. energii wykorzystywanej w Polsce, to ze zrozumiałych względów nie może być mowy o jego zróżnicowaniu na rodzaje paliwa.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiwNajwyzszejIzbieKontroliPawelBanas">Urządzenia zasilane energią pochodzącą z gazu ziemnego nie mogą w przeważającej większości być zasilane innym rodzajem paliwa. W przypadku przerwania dostaw gazu ziemnego do Polski nie istnieje opracowana strategia przestawienia przemysłu na alternatywne źródło energii. W związku z tym należy przykładać szczególną wagę do dywersyfikacji kierunków importu gazu ziemnego. Podstawowym kierunkiem importu gazu ziemnego dla Polski jest Rosja. Wprawdzie istnieje jeszcze kilka kierunków importu gazu ziemnego do Polski, jednak nie mają one większego znaczenia. Najwyższa Izba Kontroli od lat zwraca na ten fakt uwagę. Najwyższa Izba Kontroli stwierdza, że podjęto działania mające na celu dywersyfikację zgodną z założeniami polityki energetycznej Polski do 2010 r. Jeszcze w trakcie przeprowadzania przez NIK kontroli finalizowano rozmowy z Norwegią w sprawie dostaw gazu ziemnego do Polski. W dokumencie "Założenia polityki energetycznej Polski do 2010 r." określono, że drugi kierunek importu gazu ziemnego powinien posiadać własne złoża tego surowca. Norwegia spełnia ten warunek, ponieważ dysponuje własnymi złożami gazu ziemnego. Inni dostawcy, z którymi prowadzono rozmowy, nie spełniali tego wymogu. Dla przykładu powiem, że Niemcy oferują gaz ziemny, ale nie posiadają własnych złóż tego surowca. Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że rozpoczynając rozmowy ze stroną norweską, podjęto celowe działania. Niemniej, należy brać pod uwagę, że ani strona polska, ani strona norweska nie zatwierdziły do tej pory umowy podpisanej jesienią 2001 r. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że sprawa wyboru alternatywnego kierunku dostaw gazu ziemnego do Polski pozostaje w dalszym ciągu otwarta. Jeżeli chodzi o problem dostaw gazu z importu, Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na dwie ważne sprawy. Po pierwsze, NIK badała strukturę podmiotu gospodarczego pod nazwą EuRoPol Gaz SA, która została utworzona przez polski PGNiG, rosyjski Gazprom oraz polską, niegdyś spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, obecnie spółkę akcyjną Gaztrading, która została utworzona między innymi przez prywatnych przedsiębiorców. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła działania PGNiG mające na celu doprowadzenie do określonego w porozumieniu międzyrządowym z dnia 25 sierpnia 1993 r. zawartego pomiędzy rządami Polski i Federacji Rosyjskiej stanu, według którego obie strony umowy miałyby w spółce EuRoPol Gaz SA po 50 proc. akcji. NIK zwraca uwagę, że takie rozwiązanie stworzy szansę wykreowania mechanizmu skutecznego oddziaływania Skarbu Państwa na spółkę EuRoPol Gaz SA, istotnego z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Najwyższa Izba Kontroli uważa, że PGNiG jako podmiot w pełni państwowy odpowiada za zapewnienie w EuRoPol Gaz SA bezpieczeństwa interesów Skarbu Państwa. Najwyższa Izba Kontroli nie podejmuje się odpowiedzieć na pytanie, czego można spodziewać się w przyszłości po prywatnych przedsiębiorcach, którzy utworzyli spółkę Gaztrading SA. Niestety, już po opublikowaniu wyników kontroli NIK okazało się, że część działań podjętych przez poprzedni zarząd PGNiG zostało zablokowanych przez nowy zarząd PGNiG.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiwNajwyzszejIzbieKontroliPawelBanas">Dopiero w przyszłości okaże się, w którym kierunku pójdą działania nowego zarządu PGNiG. Drugim problemem analizowanym przez NIK w tej części była kwestia planowanego rurociągu Bernau-Szczecin, przy pomocy którego planowano importować gaz ziemny z Niemiec. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że ten kierunek można traktować wyłącznie jako dodatkowy, ponieważ nie spełnia on wymogu dywersyfikacji. Najwyższa Izba Kontroli uważa, że planując budowę tego rurociągu, należy brać pod uwagę przede wszystkim względy ekonomiczne tego przedsięwzięcia. Zdaniem NIK, podejmując tego rodzaju decyzję, należy również zastanowić się, czy inwestycja jest konieczna z punktu widzenia zapotrzebowania krajowego na gaz ziemny. Najwyższa Izba Kontroli uznała, że budowa rurociągu Bernau-Szczecin jest mniej priorytetowa niż podpisanie umowy na dostawę gazu ziemnego z Norwegii. Jeżeli chodzi o realizację porozumienia międzyrządowego z dnia 25 sierpnia 1993 r. zawartego pomiędzy rządami Polski i Federacji Rosyjskiej, to NIK uważa, że w obecnym kształcie porozumienia zachodzi groźba płacenia przez Polskę za gaz ziemny, który nie zostanie Polsce dostarczony. Groźba ta jest związana z formułą "bierz lub płać", która stanowi jedną z podstaw porozumienia. Problem ma bardzo skomplikowaną naturę, co spowodowało, że Najwyższa Izba Kontroli opisała go dość szczegółowo w informacji. Jednocześnie NIK, jak dotychczas, nie stwierdziła, żeby Polska płaciła za gaz, którego nie jest w stanie odebrać. Najwyższa Izba Kontroli nie widzi również takiego zagrożenia w najbliższej przyszłości. Jeżeli chodzi o wpływ procesów restrukturyzacji PGNiG na zakupy gazu z importu, to NIK stwierdza, że restrukturyzacja została dopiero rozpoczęta. Polega ona na powstaniu spółek, które mają przejąć część zadań PGNiG. W dniu zakończenia kontroli NIK, spółki nie posiadały żadnego majątku oraz w praktyce nie funkcjonowały. Kontrola NIK ujawniła ponadto istnienie pewnego negatywnego zjawiska, które polegało na tym, że podpisywano pozorne umowy handlowe w celu uzyskania od podmiotów zagranicznych środków na pokrycie bieżących płatności importowych. W wystąpieniu skierowanym do PGNiG NIK postulowała uregulowanie wzajemnych zobowiązań finansowych między PGNiG a EuRoPol Gaz SA. Ponadto NIK stwierdziła, że w umowie o świadczenie umów przesyłowych zawartej między PGNiG a EuRoPol Gaz SA brakuje klauzuli umożliwiającej kompensację wzajemnych zobowiązań. NIK stwierdziła istnienie asymetrii praw obu kontrahentów. W związku z przeprowadzoną kontrolą Najwyższa Izba Kontroli sformułowała wnioski, które mają charakter generalny. NIK przede wszystkim wskazuje na potrzebę sfinalizowania działań, które umożliwią zdywersyfikowany import gazu według zasad określonych przez Radę Ministrów w "Założeniach polityki energetycznej Polski do 2020 r." oraz w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 24 października 2000 r. w sprawie minimalnego poziomu dywersyfikacji dostaw gazu z zagranicy. Zdaniem NIK należy przede wszystkim podjąć rozmowy ze stroną rosyjską w sprawie ustalenia wielkości dostaw i sposobu sprowadzania do kraju zakontraktowanego gazu ziemnego z kierunku rosyjskiego. Jak już powiedziałem wcześniej, istnieje realna groźba płacenia przez Polskę za gaz, którego nie będzie w stanie odebrać.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiwNajwyzszejIzbieKontroliPawelBanas">Najwyższa Izba Kontroli uważa, że należy dążyć do zapewnienia osiągnięcia pojemności magazynowych gazu odpowiadających wymogom określonym w ustawie Prawo energetyczne, w tym między innymi poprzez wypracowanie zasad finansowania tego przedsięwzięcia. Niemniej NIK dostrzega, że w tym kierunku zostały rozpoczęte pierwsze prace, które powinny być kontynuowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMarekKosowski">Pragnę wypowiedzieć się w kilku kwestiach, ale o szczegółowe informacje będę prosić przedstawicieli Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz dyrektora departamentu w Ministerstwie Gospodarki Andrzeja Perka, który bezpośrednio zajmuje się problematyką dostaw gazu ziemnego do Polski. W informacji Najwyższej Izby Kontroli duży nacisk położono na porozumienie międzyrządowe zawarte w dniu 25 sierpnia 1993 r. pomiędzy rządami Polski i Federacji Rosyjskiej, protokół z 1995 r. oraz umowę na wieloletnie dostawy gazu ze złóż jamalskich podpisaną w 1996 r. Od listopada 2001 r. prowadzone są rozmowy ze stroną rosyjską, które mają na celu wypracowanie nowej formuły współpracy. W świetle prognoz, które sporządzono i zamieszczono w dokumencie "Założenia polityki energetycznej Polski do 2020 r.", od 2004 r. Polsce grozi, iż nie będzie w stanie odebrać zakontraktowanej ilości gazu ziemnego, ale będzie musiała za ten gaz płacić. Jak powiedział przedstawiciel NIK Paweł Banaś, ani w 2002 r. ani w najbliższych latach nie powinno być kłopotów z odbiorem zakontraktowanej ilości gazu. Chcę wyraźnie powiedzieć, że gaz dostarczony w najbliższych latach przez stronę rosyjską zostanie odebrany przez Polskę. Rozmowy prowadzone ze stroną rosyjską mają na celu zażegnanie niebezpieczeństw płynących z formuły "bierz lub płać" w przyszłości. Mogę powiedzieć, że toczące się rozmowy wchodzą w fazę kulminacyjną. W dniu 11 kwietnia 2002 r. rozpocznie się w Warszawie kolejna runda rozmów. Jeżeli dobrze orientuję się, to prezes firmy Gazprom jest już obecny w Warszawie. W dokumencie "Założenia polityki energetycznej Polski do 2020 r." położono szczególny nacisk na dywersyfikację kierunków dostaw gazu do Polski. Najwyższa Izba Kontroli, odwołując się do tego dokumentu, widzi potrzebę zapewnienia Polsce dostaw gazu z kraju posiadającego własne zasoby tego surowca. Pozwolę sobie na wypowiedzenie krótkiego komentarza. Gdyby każde państwo w Europie przyjęło podobną zasadę i chciało połączyć się z dwoma niezależnymi źródłami gazu, to nie istniałaby w Europie tak rozległa sieć gazociągów tranzytowych, które pozwalają obniżać koszty i w sposób bezpieczny przesyłać gaz do każdego zakątka Europy. Realizacja zasady, że każde państwo połączone jest z dwoma niezależnymi źródłami gazu ziemnego, byłaby w praktyce trudna do zrealizowania. W informacji NIK ujęto potrzebę zapewnienia dostaw gazu ziemnego do Polski. W tym kontekście wymieniono przedsiębiorstwo PGNiG, które będąc przedsiębiorstwem państwowym, daje rękojmię, że polskie interesy narodowe są zabezpieczone. Jeżeli tylko państwowe przedsiębiorstwo jest w stanie zabezpieczać interesy narodowe, to należy zastanowić się nad sensem prywatyzacji PGNiG. Osobiście uważam, że prywatyzacja sektora gazowego jest konieczna. Tyle tytułem wstępu. Jeżeli członkowie Komisji zainteresowani będą szczegółowymi informacjami, to jestem gotowy je przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Przysłuchując się wypowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki Marka Kosowskiego, odniosłem wrażenie, jakby państwo polskie spotykało się z państwem Gazprom w celu renegocjacji zawartych wcześniej umów. Dziwić się należy, że właśnie w tym czasie rząd w sposób wiążący zadeklarował się w sprawie realizacji bądź nierealizacji umowy z Norwegią na dostawy gazu do Polski. Wydaje się, że pozycja negocjacyjna strony polskiej została w znacznym stopniu osłabiona tymi deklaracjami. Zwracam uwagę, że wszyscy mówią o potrzebie renegocjacji kontraktu na dostawy gazu ze złóż jamalskich, a przynajmniej o konieczności doprecyzowania pewnych szczegółów umowy, jak np. kwestii przełącznika międzysystemowego. Chcę również przypomnieć, że umowa podpisana ze stroną norweską wygaśnie, jeżeli w 2002 r. nie zostaną podjęte określone w umowie kroki. Niepodjęcie pewnych czynności, jeżeli dobrze orientuję się, rozpocznie proces wygasania podpisanej umowy. Gdybym mylił się, proszę o poprawienie mnie. Jak już powiedziałem, mam przed sobą dokument "Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej Polski do końca 2020 r.", z którym zdążyłem się przynajmniej pobieżnie zapoznać, tymczasem członkowie Komisji nie znają tego dokumentu. Założenia ujęte w tym dokumencie są odmienne od przyjętych przez poprzedni rząd. Różnica polega między innymi na tym, że w inny sposób zbilansowano zapotrzebowanie Polski na surowce energetyczne. Obecny rząd przewiduje większy stopień pozyskiwania energii z węgla kamiennego i brunatnego oraz zwiększenie wydobycia gazu ziemnego z własnych złóż. Wydaje mi się, że nie ma sensu odnosić się do wspomnianego przeze mnie dokumentu, ponieważ nie wszyscy posłowie zapoznali się z nim. Należy, moim zdaniem, dyskutować wyłącznie nad uwagami przedstawionymi przez NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKPawelBanas">Pragnę zabrać głos w sprawie planów, perspektyw i oceny prywatyzacji sektora gazowego. Chcę wyraźnie powiedzieć, że NIK nie dokonywała oceny w tym zakresie. Najwyższa Izba Kontroli ocenia obecną strukturę sektora gazowego wyłącznie pod kątem zabezpieczenia strategicznych interesów Polski. Jeżeli administracja rządowa znajdzie rozwiązanie, które będzie gwarantować, że strategiczne interesy Polski zostaną zabezpieczone, to NIK nie będzie krytykował tego rozwiązania, a zwłaszcza jeżeli zostanie podniesiona efektywność sektora gazowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselMarekSuski">Pragnę zadać kilka pytań zarówno skierowanych do przedstawicieli NIK jak i przedstawicieli rządu. Jak wiadomo, po zmianie zarządu PGNiG, wstrzymano pewne działania. Interesuje mnie, które konkretnie działania zostały wstrzymane? Przedstawiciel NIK Paweł Banaś wspomniał, że zamierza się utworzyć kilka spółek, które mają przejąć majątek PGNiG. Interesuje mnie, na jakim etapie znajduje się ten proces przekształcania PGNiG? Zaznaczam, że interesuje mnie szczegółowa odpowiedź na zadane pytanie. Przedstawiciel NIK Paweł Banaś wspomniał również o istnieniu nieprawidłowości polegających na niezachowaniu asymetryczności praw w podpisywanych przez PGNiG umowach. Proszę o udzielenie krótkiej informacji, na korzyść którego podmiotu podpisywano te umowy? Proszę również o wytłumaczenie, jak to się dzieje, że NIK ocenia pozytywnie fakt podpisania przez Polskę umowy na dostawę gazu ziemnego z Norwegii, podczas gdy podsekretarz stanu w MG Marek Kosowski, wypowiadając się w sposób enigmatyczny, podważa zasadę mówiącą, że każde państwo powinno być zasilane w gaz ziemny pochodzący z dwóch niezależnych źródeł. Chciałbym dowiedzieć się, jakie jest stanowisko polskiego rządu w sprawie dywersyfikacji kierunków importu gazu ziemnego do Polski. Zaznaczam, że nie interesuje mnie rzeczywistość innych krajów Europy czy świata, lecz rzeczywistość polska. Chcę przypomnieć, że budowa gazociągu z Norwegii do Polski była sprawą priorytetową dla rządu, ale tylko do momentu przesłania pisma Aleksandra Gudzowatego, w którym stwierdził on, że import gazu z Norwegii jest do zaakceptowania, ale budowa gazociągu, którym ten gaz miałby być przesyłany, nie jest do zaakceptowania. Co więcej, wydawało się, że budowa takiego gazociągu jest wskazana. Zresztą opinia NIK w tej sprawie potwierdza, że budowa takiego gazociągu jest krokiem w dobrym kierunku. Zapytuję w związku z tym, czy rząd będzie miał takie priorytety, jakie wskazał w liście do rządu Aleksander Gudzowaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselRafalZagorny">Jest wiadome, że do sfinalizowania kontraktu na dostawę gazu z Norwegii do Polski potrzebne są inwestycje. Inwestycje są zwykle finansowane z kredytów lub też innych źródeł. Wiadome jest również, że zaciąganie kredytów bądź emisja papierów wartościowych trwa nawet kilka miesięcy. Jeżeli dobrze orientuję się, to planowano, że na początku 2002 r. rozpoczną się rozmowy na temat sposobów finansowania inwestycji. Pragnę zapytać się, czy takie rozmowy zostały podjęte. Jeżeli rozmów nie podjęto, to zapytuję, czy oznacza to, że rząd przymierza się do odstąpienia od podpisanych umów ze stroną norweską?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Myślę, że należy oczekiwać od przedstawicieli PGNiG oraz przedstawicieli rządu wyjaśnień w sprawie negocjacji toczących się ze stroną rosyjską. Jak rozumiem, negocjacje te mają na celu rozwianie wątpliwości związanych z zasadą "bierz lub płać" zawartą w kontrakcie na dostawę gazu jamalskiego do Polski. Jak wspomniał podsekretarz stanu w MG Marek Kosowski, negocjacje te rozpoczną się w dniu 11 kwietnia 2002 r. Zastanawiam się, czy przedmiotem negocjacji będzie interpretacja ilości gazu dostarczanego do Polski? Interesuje mnie również kwestia oddłużenia spółki EuRoPol Gaz SA oraz przywrócenia jej wiarygodności kredytowej, co jest potrzebne do realizacji inwestycji. Wydaje mi się ponadto, że przedmiotem negocjacji powinna być próba dokonania podziału wysiłku finansowego pomiędzy stronę rosyjską a polską. Uważam, że przedmiotem negocjacji powinny być również opłaty związane z przesyłem gazu, co jest przecież podstawą do obliczania rentowności przedsięwzięcia. Interesuje mnie, dlaczego stawki za przesył gazu są na tak niskim poziomie oraz dlaczego nie zgodzono się na ich podwyższenie. Zwracam uwagę, że legło to u podstaw słabych wyników finansowych osiąganych przez EuRoPol Gaz SA. Odpowiedziami na pytania, które zadałem, bardzo zainteresowane są ekonomiczne strony wszystkich gazet, a w nie mniejszym stopniu również członkowie Komisji. Mam oczywiście świadomość tego, że pewien zakres przedmiotu negocjacji jest objęty tajemnicą handlową. Niemniej pragnę zwrócić uwagę, że Gazprom stosuje, moim zdaniem, dziwną taktykę negocjacyjną, polegającą na tym, że publicznie informuje o twardym stanowisku negocjacyjnym. Rzadko się zdarza, żeby jedna ze stron informowała o stanowisku negocjacyjnym zanim negocjacje rozpoczną się. Zastanawiam się, kto ponosi odpowiedzialność za to i kiedy popełniono błąd?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselBronislawDankowski">Bardzo dużo w ostatnim czasie omawia się kwestie związane ze sprowadzaniem gazu ziemnego do Polski. Zapytuję podsekretarza stanu w MG Marka Kosowskiego, czy umowa na dostawę gazu ziemnego z Norwegii do Polski podpisana przez rząd Jerzego Buzka była korzystna. Zapytuję, czy dobrze się stało, że realizacja tej umowy została wstrzymana, a strony umowy powróciły do negocjacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PodsekretarzstanuwMGMarekKosowski">Na wstępie chcę powiedzieć, że mówiąc o przyjeździe do Warszawy prezesa firmy Gazprom nie wartościowałem tego faktu. Innymi słowy, nie chciałem dać nikomu do zrozumienia, że jest to wydarzenie o znaczeniu międzynarodowym. Jak powiedział poseł Wiesław Walendziak, rozmowy prowadzone między stroną polską a rosyjską są bardzo uważnie obserwowane przez media, które rzeczywiście interesują się tą sprawą. Nie chciałbym w tej chwili ze zrozumiałych względów informować członków Komisji o instrukcjach negocjacyjnych, ani o planowanym przebiegu rozmów. Chcę jednak powiedzieć, że jeżeli udałoby się osiągnąć postęp w sprawach, o których mówił poseł Wiesław Walendziak, to można by wynik negocjacji określić mianem dużego sukcesu. Jeżeli chodzi o stawki tranzytowe, to nie jest tajemnicą, że raz ustalone obowiązują przez wiele lat. Gdyby udało się wynegocjować podwyższenie stawek za przesył gazu, to miałoby to duży wydźwięk ekonomiczny. Dużym osiągnięciem byłoby również przywrócenie wiarygodności firmie, która jest operatorem systemu gazociągów tranzytowych. Pozwoliłoby to na zaciąganie kredytów z przeznaczeniem na kontynuowanie działalności inwestycyjnej na zdrowych zasadach ekonomicznych. Poseł Bronisław Dankowski pytał się o umowę polsko-norweską podpisaną przez rząd Jerzego Buzka. Odpowiem na to pytanie, omawiając jednocześnie poruszaną kwestię dywersyfikacji kierunków importu gazu. Należy powiedzieć, że dywersyfikacja kierunków importu podnosi bezpieczeństwo energetyczne państwa. Rząd zdaje sobie z tego sprawę i dąży do osiągnięcia stanu, w którym Polska będzie zaopatrywana przez dwa niezależne źródła gazu ziemnego. Rząd jednak cały czas pamięta o uwarunkowaniach ekonomicznych całego przedsięwzięcia. Należy mieć na uwadze, że gdyby kontrakty, które już zostały zawarte, nie zostały renegocjowane, to należałoby szukać sposobu pozwalającego na wykorzystanie tak dużych ilości gazu ziemnego. Rząd stara się uniknąć takiej sytuacji. Dopiero po zakończeniu negocjacji ze stroną rosyjską pojawi się szansa na szukanie nowych kierunków dostaw gazu do Polski. Chcę wyraźnie powiedzieć, że rząd nie zakończył rozmów ze stroną norweską i stroną duńską. W dniu 10 kwietnia 2002 r. mam zaplanowane spotkanie z przedstawicielami duńskiej firmy, która jest zaangażowana w rozmowy na temat dostaw gazu ziemnego do Polski. Rząd podtrzymuje przez cały czas kontakty ze stroną norweską. Problemy związane z niemożnością sfinalizowania kontraktu na dostawy gazu z Norwegii do Polski istnieją po obu stronach. Pragnę zwrócić uwagę, że strona norweska musi mieć zagwarantowane większe dostawy gazu do Polski, niż to zakładano w umowie podpisanej przez rząd Jerzego Buzka, żeby ta ogromna inwestycja mogła przynosić zyski. Mogę powiedzieć, że stronie norweskiej do realizacji umowy brakuje ok. 3-4 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Problemy te są bardziej skomplikowane niżby to wyglądało na pierwszy rzut oka. Ci, którzy mówią, że rząd Leszka Millera wycofuje się z umowy podpisanej przez rząd Jerzego Buzka, upraszczają sprawę. Poseł Wiesław Walendziak zapytał się, czy podpisanie umowy z Norwegią na dostawy gazu do Polski pomaga w negocjacjach ze stroną rosyjską.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PodsekretarzstanuwMGMarekKosowski">Należy odpowiedzieć na to pytanie twierdząco. Zawsze, kiedy pojawia się konkurencja, prowadzenie negocjacji staje się łatwiejsze. Poseł Bronisław Dankowski zapytał się, czy umowa podpisana przez rząd Jerzego Buzka była korzystna dla Polski. Jeżeli chodzi o cenę norweskiego gazu, to nie odbiega ona wprawdzie od ceny gazu rosyjskiego, ale jest wyższa. Należy jednak pamiętać, że doprowadzenie rurociągu do polskiego wybrzeża wiąże się z dużymi inwestycjami, które PGNiG musiałoby sfinansować. Koszt inwestycji z całą pewnością wpłynie na zmniejszenie opłacalności przedsięwzięcia. Niemniej, rząd w dalszym ciągu analizuje umowę z Norwegią od strony ekonomicznej. Jak już wcześniej powiedziałem, Polska ma czas do końca 2002 r., żeby podjąć ostateczną decyzję o losie umów podpisanych ze stroną norweską i stroną duńską. Jeżeli rząd wypowie się pozytywnie na temat podpisanych umów, rozmowy będą kontynuowane. Jeżeli chodzi o pozostałe pytania, to wydaje mi się, że powinien odpowiedzieć na nie prezes PGNiG Michał Kwiatkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrezesPolskiegoGornictwaNaftowegoiGazowegoMichalKwiatkowski">Poseł Rafał Zagórny pytał, jakie nakłady inwestycyjne musi ponieść PGNiG w związku z realizacją umowy ze stroną norweską. Umowa przewiduje, że punkt odbioru gazu będzie zlokalizowany na wybrzeżu Bałtyku w miejscowości Niechorze w województwie zachodniopomorskim. W przypadku umowy podpisanej ze stroną norweską dostawcy norwescy zobowiązani są do budowy odcinka gazociągu sięgającego do miejscowości Niechorze. Razem z kontraktem podpisanym ze stroną duńską, pomiędzy Polskim Górnictwem Naftowym i Gazowym a jedną z duńskich firm podpisano konsorcjalną umowę, która pozwala na otwarcie nowo powstałego konsorcjum na innych udziałowców w celu wybudowania odcinka gazociągu od wybrzeża duńskiego do wybrzeża polskiego. W konsorcjum tym PGNiG ma 33 proc. udziałów, natomiast firma duńska ma 66 proc. udziałów. Oznacza to, że 66 proc. nakładów związanych z inwestycją zostanie pokrytych przez firmę duńską. Ze wstępnych kalkulacji wynika, że PGNiG będzie musiało zainwestować ok. 90 mln euro. Doprowadzenie odebranego w Niechorzu gazu do połączenia z siecią polskich gazociągów wymaga wybudowania gazociągu DN 700 o długości 80 km do rejonu Goleniowa. Pochłonie to środki w wysokości ok. 80 mln zł. Poseł Rafał Zagórny zapytał, czy rząd przymierza się do odstąpienia od podpisanych umów ze stroną norweską. Chcę wyraźnie powiedzieć, że zarówno rozmowy ze stroną norweską jak i stroną duńską są prowadzone przez cały czas. Chcę dodać, że do zrealizowania umowy potrzebne jest spełnienie zobowiązań zarówno przez stronę polską jak i stronę norweską. Żeby przedsięwzięcie polegające na wybudowaniu ponad 600 kilometrów gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku było opłacalne, gazociągiem tym powinno popłynąć 8 mld metrów sześciennych gazu rocznie. W umowie zawartej między stroną polską a norweską zapisano, że Polska będzie sprowadzać 5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Z prostego rachunku wynika, że strona norweska musi znaleźć w Skandynawii zbyt na przynajmniej 3 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Z rozmów, które przeprowadzono między stroną polską a stroną norweską w dniu 13 marca 2002 r. wynika, że Norwegia nie ma podpisanych umów na dostawę owych 3 mld metrów sześciennych gazu rocznie na rynek skandynawski. PGNiG ma obowiązek potwierdzić podpisaną umowę do końca 2002 r., natomiast strona norweska do końca stycznia 2003 r. zmuszona jest potwierdzić, że znalazła zbyt na 3 mld metrów sześciennych gazu rocznie na rynkach skandynawskich bądź innych. Mając na uwadze, że strona norweska może nie znaleźć nabywców na ten gaz, strona polska, chcąc dywersyfikacji dostaw gazu, rozważa wykorzystanie duńskiej sieci gazociągów do transportu gazu norweskiego. Również w tej sprawie prowadzone są rozmowy. Poseł Marek Suski zapytał się, jakie działania podjęte przez odwołany zarząd zostały wstrzymane po powołaniu nowego zarządu PGNiG. Rząd w maju 2001 r. przyjął program restrukturyzacji i prywatyzacji PGNiG, który nakładał na PGNiG obowiązek utworzenia 5 spółek i wniesienia do nich majątku. Czynności związane z tym procesem były dość zaawansowane. Jednakże ze względu na trudności z wniesieniem majątku czynności te były opóźnione w stosunku do przyjętego harmonogramu. Obecnie minister Skarbu Państwa w związku potrzebą ponownego przeanalizowania wspomnianego programu restrukturyzacji i prywatyzacji PGNiG, jak również w związku z przyjęciem nowej strategii w zakresie gospodarki, gdzie również opisano proces restrukturyzacji i prywatyzacji PGNiG, zaistniała potrzeba wstrzymania tych czynności do czasu opracowania nowego programu restrukturyzacji i prywatyzacji. PGNiG ma podpisane umowy z EuRoPol Gaz SA na wykorzystanie mocy transportowych oraz na transport gazu gazociągiem systemu SGT. PGNiG transportuje tym gazociągiem 2,8 mld metrów sześciennych gazu rocznie na odcinku od miejscowości Konradki na granicy z Białorusią do Włocławka. Umowy zostały oparte o cenę obowiązującą wszystkich kontrahentów, którzy korzystają z usługi transportu gazu tym gazociągiem.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PrezesPolskiegoGornictwaNaftowegoiGazowegoMichalKwiatkowski">Natomiast PGNiG świadczy dwie usługi - pierwszą operatora systemu gazociągów tranzytowych, a drugą eksploatatora gazociągu tranzytowego. Umowy te, zdaniem PGNiG są korzystne, ponieważ PGNiG osiąga zadowalające przychody. PGNiG zawarł umowę z EuRoPol Gaz SA o kompensacji wzajemnych zobowiązań. W grudniu 2001 r. przeprowadzono taką kompensatę wzajemnych zobowiązań. Opłata ponoszona przez PGNiG na rzecz EuRoPol Gaz SA związana ze świadczeniem usługi transportowej jest oczywiście wyższa w stosunku do przychodów PGNiG z tytułu eksploatacji gazociągu oraz umowy operatorskiej. Różnica ta wynika z innych zasad naliczania opłat za usługę.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jak już powiedziałem wcześniej, nie uda się wyczerpać tematu w trakcie dzisiejszego posiedzenia Komisji. Jestem przekonany, że przedstawicielom Ministerstwa Gospodarki będzie łatwiej odpowiadać posłom na pewne pytania na naszym następnym posiedzeniu zaplanowanych na dzień 11 kwietnia 2002 r. w sprawie dostaw gazu jamalskiego do Polski, ponieważ będą znane wyniki rozmów ze stroną rosyjską. Ponadto, jak powiedziałem wcześniej, członkowie Komisji zdążą do tego czasu zapoznać się z dokumentem "Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej Polski do końca 2020 r.", co pozwoli im na odniesienie się do informacji w nim zawartych. Wracając do tematu, chciałbym przestrzec przed uzależnianiem przyszłości dostaw gazu z Danii i Norwegii od rezultatów negocjacji w sprawie dostaw gazu jamalskiego ze stroną rosyjską. Byłoby dobrze gdyby rząd miał jedną wizję zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy Polska chce dywersyfikacji dostaw, czy jej nie chce. Jeżeli rząd chce dywersyfikacji dostaw gazu, to powinien realizować cele, które pozwolą na jej osiągnięcie. Uzależnianie jednych rozmów od wyniku drugich rozmów sprawia wrażenie, jakby podejmowano decyzje od przypadku do przypadku. Jest oczywiste, że inwestycje są potrzebne, żeby gaz mógł popłynąć gazociągiem. Zarówno strona norweska jak i strona polska muszą liczyć się z poniesieniem pewnych kosztów. Jeżeli dobrze orientuję się, to kontrowersje między stroną rosyjską a stroną polską polegają na tym, kto ma zainwestować w infrastrukturę potrzebną do odbioru zakontraktowanego przez Polskę gazu. Zdaję sobie sprawę, że będzie to przedmiotem szczegółowych i objętych klauzulą tajności negocjacji między stronami, a członkowie Komisji będą mogli dowiedzieć się o wynikach po ich zakończeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselAdamLipinski">Nie jestem zadowolony z odpowiedzi udzielonych przez podsekretarza stanu w MG Marka Kosowskiego oraz prezesa PGNiG Michała Kwiatkowskiego. Chciałbym, żeby expressis verbis zostało potwierdzone stanowisko poprzednich rządów, że aspekt geopolityczny jest nie tylko równy aspektowi ekonomicznemu, ale jako element strategii państwa jest od niego ważniejszy. Poprzedni rząd wychodził z założenia, że jeżeli okazałoby się, że gaz pochodzący z innych źródeł niż rosyjskie jest droższy, to i tak należy szukać alternatywy dla rosyjskiego gazu. Zapytuję podsekretarza stanu w MG Marka Kosowskiego, czy rząd pragnie kontynuować politykę poprzedniego rządu w tym zakresie? Innymi słowy, czy rząd uważa, że dywersyfikacja dostaw gazu jest najważniejszym celem strategicznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKPawelBanas">Jak mówiłem wcześniej, kontrola dowodzi, że NIK interesuje się problemami dostaw gazu ziemnego do Polski i będzie w dalszym ciągu śledzić to zagadnienie. Dla NIK dzisiejsze posiedzenie Komisji ma charakter przede wszystkim informacyjny. W sprawie dostaw gazu ziemnego do Polski najważniejsze decyzje dopiero zapadną.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieGospodarkiAndrzejPerek">Pragnę przybliżyć członkom Komisji pewne zagadnienia związane z kontraktem norweskim, ponieważ odnoszę wrażenie, że dyskusje, które toczą się w Sejmie prowadzą do daleko posuniętego uproszczenia tematu. Trzeba wiedzieć, że w momencie określenia przez stronę polską wysokości zapotrzebowania na gaz z Norwegii strona norweska oświadczyła, że nie dysponuje gotowymi do wysyłki do Polski zasobami gazu ziemnego. Ten stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego, z tym zastrzeżeniem, że obecnie strona norweska byłaby w stanie dostarczyć Polsce ok. 1 bądź co najwyżej 2 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Dostawa gazu do Polski jest ściśle związana z koniecznością zagospodarowania nowych złóż gazu ziemnego. Strona norweska oświadczyła również, że aby inwestycja polegająca na zbudowaniu gazociągu była opłacalna, Polska wraz z innymi odbiorcami musi sprowadzić tym gazociągiem ok. 10 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. W ostatnim czasie strona norweska zmieniła stanowisko, informując, że inwestycja będzie opłacalna, jeżeli gazociągiem popłynie ok. 8 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. To, że strona norweska ma czas do końca 2005 r. na podjęcie działalności inwestycyjnej wynika z faktu, że nie dysponuje odpowiednią ilością gazu gotowego do wysyłki do Polski. Jeżeli znajdą się kontrahenci gotowi sprowadzić 8 mld metrów sześciennych gazu rocznie, to strona norweska zainwestuje w budowę gazociągu oraz zagospodarowanie nowych złóż. Chcę jeszcze raz podkreślić ten fakt, ponieważ dyskutanci zabierający głos na forum publicznym nie przyjmują go do wiadomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PodsekretarzstanuwMGMarekKosowski">Pragnę odpowiedzieć na pytanie posła Adama Lipińskiego, który zapytał się czy rząd traktuje priorytetowo dywersyfikację dostaw gazu do Polski. Rząd uważa, że dywersyfikacja dostaw gazu do Polski jest potrzebna. Jednakże rząd jest zdania, że dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, nawet jeśli traktuje się ją priorytetowo, musi towarzyszyć aspekt ekonomiczny oraz możliwości generowane przez czynniki zewnętrzne. Wypowiedź przedstawiciela MG Andrzeja Perka oraz moje wcześniejsze wypowiedzi świadczą o tym, że przeszkody stojące przed realizacją kontraktu ze stroną norweską znajdują się po obu stronach. Strona norweska może nie być w stanie dostarczyć gazu do Polski ze względu na to, że koszty inwestycji nie będą miały szans być pokryte przez ewentualne zyski płynące z eksploatacji gazociągu. Rząd polski nie zaprzestaje szukania rozwiązań pozwalających na zdywersyfikowanie dostaw gazu do Polski. Na dzień dzisiejszy można wskazać przynajmniej kilka rozwiązań, które będą gwarantować dywersyfikację dostaw gazu do Polski. Zwracałem uwagę już wcześniej na fakt, że dywersyfikacja wcale nie musi być równoznaczna z budową sześciusetkilometrowego odcinka gazociągu biegnącego częściowo po dnie Bałtyku. Ważne jest, żeby podpisać kontrakt z Norwegią na dostawę gazu ziemnego do Polski. Natomiast, jak ten gaz zostanie sprowadzony do Polski, jest kwestią drugorzędną. Można korzystać z rozwiązania stosowanego w tym zakresie na całym świecie, czyli z systemu gazociągów tranzytowych. Nie twierdzę, że takie rozwiązanie zostanie wybrane. Wskazuję jedynie, że takie rozwiązanie jest rozpatrywane. Rząd, stojąc przed wyborem rozwiązania, chce kierować się pragmatyzmem oraz zdrową oceną realiów, a w tym również ekonomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jestem pewien, że nikt z członków Komisji nie będzie namawiał przedstawicieli rządu do podpisywania nieprecyzyjnych umów ze stronami dostarczającymi gaz do Polski. Wydaje mi się, że nieprecyzyjna umowa, którą podpisano niegdyś na dostawy gazu ze stroną rosyjską, jest wystarczającą nauczką. Posłowie zdają sobie sprawę, że ta nieprecyzyjność generuje poważne problemy polityczne i ekonomiczne. Błędów nie należy powtarzać. Swoją wypowiedzią chciałem zwrócić uwagę, że kontrakt norweski ekspiruje z końcem 2002 r., jeżeli strona polska nie podejmie określonych działań związanych z finansowaniem inwestycji oraz zawarciem szczegółowych umów dotyczących kontraktu. Jeżeli strona Polska spóźni się, to rozmowa o dywersyfikacji dostaw gazu do Polski wróci do punktu wyjścia. Dylemat, przed którym stoi rząd, musi zostać w stosunkowo krótkim czasie rozstrzygnięty. Czy ktoś pragnie zgłosić inne uwagi? Nikt się nie zgłasza. Zamykam dyskusję w pkt 2 porządku obrad. Przechodzimy do pkt 3 porządku obrad, czyli przyjęcia dezyderatu w sprawie sytuacji w polskim przemyśle spirytusowym. Przypomnę, że dyskusja na ten temat odbyła się na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa w dniu 19 marca 2002 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowIrenaOzog">Pragnę w kilku zdaniach wypowiedzieć się w sprawie projektu dezyderatu. Moje uwagi koncentrują się wokół drugiej części projektu dezyderatu, w której Komisja zwróciła się do ministra finansów o obniżenie stawki akcyzy od wyrobów spirytusowych. Zdaniem Ministerstwa Finansów sformułowanie jest zbyt ostre i jednoznaczne. Po pierwsze, jest nieprawdą, jakoby dotychczasowa polityka wzrostu stawki akcyzy przynosiła odwrotne skutki do zamierzonych. Przypominam, że polityka wzrostu akcyzy od wyrobów spirytusowych uległa z początkiem 2002 r. odwróceniu. O ile w 2001 r. Ministerstwo Finansów prowadziło politykę wzrostu akcyzy na wyroby spirytusowe w stopniu większym niż stopa inflacji, o tyle od grudnia 2001 r. Ministerstwo Finansów odchodzi od tej polityki. Przy wskaźniku inflacji PCI 104,5 proc. minister finansów przyjął wzrost akcyzy na poziomie 0,3 proc. Dlaczego minister finansów zdecydował się na ten krok? Polityka Ministerstwa Finansów nie jest w tym zakresie polityką autonomiczną, ponieważ nie jest podporządkowana wyłącznie celowi fiskalnemu. Minister finansów określając politykę wzrostu akcyzy zmuszony jest przestrzegać ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi. Ustawa ta nakłada na ministra finansów obowiązek kreowania takiej polityki, która ma sprzyjać ograniczeniu spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany struktury ich spożywania. Ponadto obowiązany jest do inicjowania i wspierania przedsięwzięć mających na celu zmianę obyczajów w zakresie spożywania tych napojów. Artykuł 10 tej ustawy mówi, że akty prawne wpływające na strukturę cen napojów alkoholowych powinny służyć ograniczeniu spożycia tych napojów oraz zmianie struktury ich spożycia. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że polityka wzrostu akcyzy stoi w zgodzie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Od kilku lat notuje się spadek spożycia wyrobów spirytusowych. W tym samym czasie notuje się wzrost spożycia wyrobów piwowarskich i winiarskich. W latach 1995-2000 nastąpił spadek sprzedaży wyrobów spirytusowych o 38,2 proc. W tym samym czasie nastąpił wzrost sprzedaży wyrobów piwowarskich o 65 proc., a wyrobów winiarskich o 100 proc. Oczywiście nie należy sądzić, że wyłącznie polityka wzrostu cen akcyzy miała wpływ na zmianę struktury spożycia alkoholu. Niewątpliwie jednak należy przyznać, że w ostatnich latach polityka w zakresie akcyzy na wyroby spirytusowe przyczyniła się w pewnym stopniu na wzrost udziału obrotu alkoholem pochodzącym z przemytu bądź nielegalnej produkcji w ogólnym obrocie alkoholem. Trzeba przyznać, że w Polsce stawki akcyzy są trzykrotnie wyższe niż stawki obowiązujące na podstawie dyrektyw unijnych w krajach europejskich. Nie należy jednak zapominać, że dochód z akcyzy stanowił od wielu lat znaczny udział dochodów budżetowych państwa. Niestety błędna polityka wzrostu akcyzy prowadzona zwłaszcza w latach 1999-2000 spowodowała, że nastąpił znaczny spadek dochodów państwa z tytułu akcyzy na wyroby spirytusowe. Rzeczywiście, w pewnym stopniu polityka w zakresie podatku akcyzowego wpływa na sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw sektora spirytusowego. Niemniej, zwracam się z apelem do członków Komisji, żeby na problem patrzyli w kontekście ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Wydaje się, że Komisja powinna zwrócić na to uwagę w projekcie dezyderatu do Rady Ministrów w sprawie sytuacji w polskim przemyśle spirytusowym. Po drugie, pragnę zwrócić uwagę, że apel do ministra finansów o obniżenie stawki podatku akcyzowego na wyroby spirytusowe może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Żeby mieć gwarancję, że przyniesie zamierzone rezultaty, według moich obliczeń musiałaby nastąpić obniżka stawki podatku akcyzowego do poziomu z 1998 r. Ponieważ od 1998 r. nastąpił 18 proc. wzrost stawki podatku akcyzowego, teoretycznie nastąpił spadek dochodów budżetowych z tego tytułu o ok. 735 mln zł. Nie wiadomo jednak z całą pewnością, jak obniżka stawek akcyzy wpłynie na wzrost produkcji wyrobów spirytusowych oraz wzrost wpływów z tytułu podatku akcyzowego.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowIrenaOzog">Można by to przewidzieć, gdyby państwo w trybie administracyjnym z pominięciem zasad rynkowych ustalało cenę wyrobów spirytusowych. Obniżka stawki podatku akcyzowego do poziomu z 1998 r., czyli o ok. 18 proc., spowodowałaby, że przeciętna cena, którą płaci się za pół litra 40 proc. wódki, spadłaby z 23,25 zł o 2,70 zł. Innymi słowy, cena w dalszym ciągu nie miałaby wpływu na zahamowanie przemytu i nielegalnej produkcji. Obecnie cena, którą w Polsce płaci się za pół litra 40 proc. wódki, jest wprawdzie wyższa o ok. 50 groszy niż w Niemczech, ale aż o 12,7 zł wyższa niż w Czechach, 12 zł niż na Słowacji, trzyipółkrotnie wyższa niż na Białorusi oraz o 10 zł wyższa niż w Rosji. Jak widać, w krajach ościennych ceny są znacząco niższe niż w Polsce. Patrząc na przedstawione przed chwilą dane, trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że obniżka nawet o 30 proc. stawki podatku akcyzowego nie wpłynie na wstrzymanie przemytu. Polska potrzebuje innych rozwiązań, żeby zahamować przemyt. Wydaje się, że najbardziej pilną potrzebą jest uszczelnienie granicy przed nielegalnym importem. Należy sobie jednak zdawać sprawę, że jest to niesłychanie trudne zadanie. Nie sposób jest przy każdym celniku postawić inspektora, który będzie sprawdzał ich uczciwość i rzetelność. Nie znaczy to oczywiście, że można stać z założonymi rękoma i nic nie robić. Ministerstwo Finansów pracuje nad zmianami organizacyjnymi w funkcjonowaniu aparatu celno-skarbowego. W dniu 11 kwietnia 2002 r. Senat będzie rozpatrywał ustawę o przekształceniach w administracji celnej oraz o zmianie niektórych ustaw, która de facto stanowi pierwszy etap konsolidacji służb celnych i skarbowych. Wydaje się, że jeżeli służby celne zostaną podporządkowane ministrowi finansów, to będą bardziej wydajne niż dotychczas. Po drugie, Ministerstwo Finansów planuje wprowadzenie działań organizacyjnych, które zagwarantują kontrolę wewnętrzną, która będzie przeprowadzana w sposób absolutnie niekonwencjonalny w stosunku do obecnych warunków. O szczegółach nie będę na razie informować, ponieważ jest na to za wcześnie. Jeszcze raz proszę członków Komisji o dokonanie zmian w projekcie dezyderatu polegających na wskazaniu w dezyderacie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi. Proszę również o zamianę sformułowanego pod adresem Ministra Finansów żądania o obniżenia stawki podatku akcyzowego na wyroby spirytusowe na apel, który należy rozważyć. Ministerstwo Finansów nie wyklucza możliwości obniżenia stawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Chcę zwrócić uwagę, że skala przemytu wyrobów spirytusowych do Polski jest tak duża, że stanowi problem nie tylko gospodarczy, ale również społeczny. Zwracam się z apelem do Ministerstwa Finansów, żeby dezyderat, który bardzo wiernie oddaje konkluzje z poprzedniego posiedzenia Komisji, potraktowało jako okazję do udzielenia szczegółowych i usystematyzowanych informacji. Jasny wykład poglądów rządu w tej sprawie w postaci dokumentu jest potrzebny, zwłaszcza ludziom, którzy są zatrudnieni w zakładach przemysłu spirytusowego. Przemyt z całą pewnością uderza w ich podstawy bytowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselRafalZagorny">Od niedawna zacząłem interesować się zjawiskiem przemytu w Polsce. Zauważyłem, że zjawisko to przybrało charakter przemysłu. Spirytus transportuje się do Polski cysternami, a następnie w nielegalnych rozlewniach butelkuje się go. Należy dodać, że przestępcze organizacje czerpiące zyski z przemytu zmuszają drobnych przedsiębiorców, sklepikarzy i restauratorów do zakupu określonej ilości alkoholu z przemytu. Kiedy wypytywałem właścicieli sklepów, barów czy restauratorów, opowiadali mi o zdarzeniach, które przyprawiają człowieka o ból głowy. Wydaje mi się, że należy doprowadzić do spotkania między przedstawicielami Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komisji Skarbu Państwa oraz właścicieli sklepów, barów i restauratorów, celem którego powinno być wypracowanie metod walki z tym przestępczym procederem. Dawniej nie zdawałem sobie sprawy ze skali tego zjawiska. Być może kwestia wysokości podatku akcyzowego jest ważna w tym kontekście, ale moim zdaniem należy podjąć zdecydowaną walkę z przemytem oraz zjawiskom jemu towarzyszącym. Na bazie przemytu rodzi się potężna struktura przestępcza, którą z każdym rokiem będzie coraz trudniej rozbić.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jako były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów proponuję, żeby dezyderat przyjęto w kształcie projektu dezyderatu. Wiem o tym, że podsekretarz stanu w MF Irena Ożóg będzie przygotowywać tekst wystąpienia rządowego w odpowiedzi na uchwalony dezyderat. Myślę, że ujmie ona wszystkie te sprawy, o których mówiła członkom Komisji. Celem wystosowania dezyderatu jest skłonienie Rady Ministrów do zajęcia stanowiska w tej sprawie. Komisja celowo sformułowała dezyderat w takim brzmieniu. Gdyby Komisja zmieniła brzmienie dezyderatu zgodnie z sugestiami podsekretarz stanu w MF Ireny Ożóg, to nie oddawałoby ono intencji członków Komisji. Rada Ministrów musi podzielić się swoimi pomysłami z członkami Komisji Skarbu Państwa. Jeżeli prawdą jest, że pomysł polegający na obniżeniu stawki podatku akcyzowego jest naiwny, to podsekretarz stanu w MF Irena Ożóg będzie mogła wytknąć jego słabe strony w oficjalnym wystąpieniu rządowym. Niemniej, zgodnie z sugestią minister Ireny Ożóg proponuję, żeby w drugim zdaniu w trzecim akapicie, które rozpoczyna się od słów: "Stale zmniejszające się wpływy do budżetu państwa" wykreślić słowo "dotychczas". Jeszcze raz chcę podkreślić, że inne zmiany w brzmieniu dezyderatu będą stały w głębokiej sprzeczności z konkluzjami ostatniego posiedzenia Komisji, które prezydium Komisji starało się wiernie oddać w postaci projektu dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuwMFIrenaOzog">Nie ukrywam, że stawka podatku akcyzowego na wyroby spirytusowe może w najbliższej przyszłości ulec obniżeniu. Apeluję o to, żeby dezyderat nie stał w sprzeczności z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi. Wprawdzie z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi nie wynika wprost wspomniany obowiązek w zakresie polityki akcyzowej, ale biorąc pod uwagę, że jest to podatek o charakterze cenowym, pośrednio ten obowiązek jest nałożony na ministra finansów. Wydaje mi się, że dezyderat nie może stać w sprzeczności z prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Uwaga podsekretarz stanu w MF Ireny Ożóg jest niewątpliwie cenna, ale zwracam uwagę, że w drugim akapicie dezyderatu jest o tym mowa. Jeżeli jest jakaś różnica między słowami, które wypowiedziała podsekretarz stanu w MF Irena Ożóg a brzmieniem dezyderatu w tej części, to musi ona być bardzo subtelna. Jeszcze raz chcę podkreślić, że Komisja, wystosowując dezyderat, nie zamierza wywołać wojny z Ministerstwem Finansów, lecz chce, żeby Rada Ministrów podjęła próbę wypracowania rozwiązań, które pozwolą na ograniczenie przemytu, a tym samym poprawienie kondycji finansowej zakładów przemysłu spirytusowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselBronislawDankowski">Wypada mi zgodzić się z posłem Rafałem Zagórnym, który wspomniał o istnieniu całego przemysłu skupionego wokół przemytu wyrobów spirytusowych. W III kadencji Sejmu wizytowałem przejścia graniczne na Ukrainie. W tym samym czasie zatrzymano samochód z cysterną, w której w bardzo przemyślny sposób ukryto bardzo duże ilości spirytusu. Celnicy stwierdzili, że jest to jeden z nielicznych przypadków nieudanej próby przemytu. Podkreślili przy tym, że większość prób przemytu do Polski jest udana. Zwracam się do podsekretarz stanu w MF Ireny Ożóg, żeby w odpowiedzi na dezyderat położyła większy nacisk na walkę z przemytem i nielegalną produkcją spirytusu. Jak powiedziała minister Irena Ożóg nawet znaczące obniżenie stawek podatku akcyzowego nie idzie w parze ze znaczącym obniżeniem cen wyrobów spirytusowych. Wszyscy wiedzą, ile pojedynczy ludzie, zwani w nomenklaturze przemytniczej mrówkami, potrafią przemycić alkoholu z Czech, Słowacji czy innych ościennych krajów. Proceder ten jest na tyle opłacalny, że pozwala tym ludziom na zaopatrywanie się w alkohol nawet w głębi Czech czy Słowacji, z dala od polskiej granicy. Jak sądzę, dane statystyczne mówiące o spadku spożycia alkoholu w latach 1995-2000, które przedstawiła podsekretarz stanu w MF Irena Ożóg, dotyczyły wyłącznie wyrobów spirytusowych, które zostały legalnie zakupione w Polsce. Z całą pewnością nie nastąpił aż tak znaczący spadek spożycia wyrobów spirytusowych w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselKazimierzWojcik">Z wypowiedzi podsekretarz stanu w MF Ireny Ożóg wynika, że Polska nie jest w stanie poradzić sobie z nieprawidłowościami, które mają miejsce na granicy. Problem można rozwiązać, zakazując importu alkoholu do Polski. Wydaje mi się, że Polska jest w stanie sama zaspokoić potrzeby rynku w zakresie wyrobów spirytusowych. Nie ma potrzeby utrzymywania inspektorów kontrolujących pracę celników, czy policjantów. Zakaz importu alkoholu odniesie przynajmniej ten skutek, że zmniejszy się bezrobocie, a budżet państwa zostanie zasilony podatkami. Oczywiście można dopuścić import lepszych zagranicznych wódek gatunkowych, ale tylko oryginalnie zapakowanych, żeby można było łatwiej je kontrolować. Myślę, że zamiast karać ludzi za niewłaściwe używanie słów, należy dążyć do tego, żeby jak najwięcej nieużytków było uprawianych w celu pozyskania surowca do wyrobu spirytusu.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Czy ktoś zgłasza inne uwagi do projektu dezyderatu? Nikt nie zgłasza innych uwag. Poddam pod głosowanie projekt dezyderatu do Rady Ministrów w sprawie sytuacji w polskim przemyśle spirytusowym wraz z poprawką zgłoszoną przeze mnie. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła dezyderat do Rady Ministrów w sprawie sytuacji w polskim przemyśle spirytusowym wraz z poprawką, którą zgłosiłem. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła dezyderat do Rady Ministrów w sprawie sytuacji w polskim przemyśle spirytusowym wraz z poprawką, którą zgłosiłem. Rząd ma miesiąc na przygotowanie odpowiedzi na dezyderat. Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawach różnych? Nikt się nie zgłasza. Przypominam, że posłanka Małgorzata Ostrowska objęła stanowisko ministerialne, w związku z czym jest wakat w podkomisji do spraw instytucji finansowych i rynków kapitałowych. Czy są chętni do zasilenia podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselRafalZagorny">Zgłaszam swoją kandydaturę. Informuję, że jeżeli moja kandydatura zostanie przyjęta, to rezygnuję z członkostwa w podkomisji do spraw prywatyzacji sektorów strategicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselWieslawWalendziak">W podkomisji obecnie trzeba opracować kompromisowy projekt nadzoru korporacyjnego. Jak członkowie Komisji pamiętają materia dwóch odmiennych projektów wywołała duże kontrowersje. Być może podkomisji uda się wypracować kompromisowe rozwiązanie. Poddam pod głosowanie kandydaturę posła Rafała Zagórnego na członka podkomisji do spraw instytucji finansowych i rynków kapitałowych. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła posła Rafała Zagórnego na członka podkomisji. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła posła Rafała Zagórnego na członka podkomisji. Wobec wyczerpania porządku obrad zamykam posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>