text_structure.xml
44.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Dzień dobry państwu. Dzisiejszy porządek obrad jest krótki: pkt 1 – opinia Komisji o kandydacie na stanowisko Konsula Generalnego RP w Sydney, pkt 2 – sprawy bieżące. Witam wszystkie koleżanki i kolegów posłów oraz przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych – panią Martę Sęk-Spirydowicz zastępcę dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią oraz pana Stanisława Cygnarowskiego również z tegoż Departamentu. Witam kandydata na stanowisko Konsula Generalnego RP w Sydney pana Daniela Gromanna. Materiał państwo otrzymaliście. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Zgodnie z rutynową procedurą pani dyrektor dokona wprowadzenia, potem poprosimy kandydata o parę słów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Mam przyjemność zarekomendować kandydaturę pana Daniela Gromanna na stanowisko Konsula Generalnego RP w Sydney. Pan Daniel Gromann jest absolwentem iberystyki Uniwersytetu Warszawskiego, którą ukończył z wyróżnieniem w 1997 r. W okresie studiów spędził rok na stypendium na uniwersytecie w Arkansas w USA. Po zakończeniu studiów w Polsce powrócił na kolejny rok na uniwersytet w Arkansas na studia podyplomowe w zakresie kultury latynoamerykańskiej, pracował tam również jako asystent. Po powrocie do Polski w 1998 r. zdał egzamin do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i odbył m.in. 9-miesięczny staż w ambasadzie RP w Bogocie. Do sierpnia 2000 r. pracował w Departamencie Ameryki Północnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zajmując się stosunkami dwustronnymi ze Stanami Zjednoczonymi. W marcu 2001 r. rozpoczął misję w ambasadzie polskiej w Hawanie. Spędził na Kubie na placówce ponad 6 lat, a w ostatnich 2 latach pobytu (do sierpnia 2007 r.) kierował naszą ambasadą jako pełniący obowiązki chargé d’affaires. Po zakończeniu misji pan Gromann powrócił do Departamentu Ameryki, do Wydziału Ameryki Łacińskiej, gdzie zajął się relacjami z Kubą, Wenezuelą i państwami karaibskimi, a także zagadnieniami tematycznymi z zakresu pomocy rozwojowej. W Departamencie tym pracuje do dnia dzisiejszego jako I radca.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">Uważamy, że pan Gromann jest bardzo dobrym kandydatem na stanowisko Konsula Generalnego RP w Sydney, ponieważ należy on do stosunkowo młodego pokolenia naszych pracowników, a jest już doświadczonym zawodowym dyplomatą z pełnymi kwalifikacjami. Zna biegle język angielski, język hiszpański, bardzo dobrze język rosyjski, a obecnie poszerza znajomość języka francuskiego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">W Hawanie, mimo młodego wieku i dość trudnego miejsca, dał się poznać jako bardzo odpowiedzialny i dynamiczny kierownik naszej placówki. Efektywnie zarządzał zespołem, był wspaniałym koordynatorem pracy. Wzorowo wywiązał się przede wszystkim z niezwykle delikatnej misji w niełatwych kontaktach z władzami i instytucjami kubańskimi zarówno w sprawach politycznych, jak i w obszarze różnych problemów konsularnych w trudnych sytuacjach, m.in. taką sytuacją była interwencja na rzecz uwolnienia polskiej dziennikarki, która została aresztowana za kontakty z tzw. bibliotekami niezależnymi w grudniu 2005 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">Myślę, że warto podkreślić, iż pan Gromann ma również dużą łatwość nawiązywania kontaktów z różnymi środowiskami, co jest bardzo istotne w służbie dyplomatyczno-konsularnej. Przedstawiciele kubańskich środowisk niezależnych nominowali go do nagrody na rzecz dyplomacji zaangażowanej przyznanej mu w marcu br. przez argentyńską organizację pozarządową CADAL. Należy wspomnieć również uznanie z jakim pan Gromann spotkał się w czasie swojej misji dyplomatycznej na Kubie w środowisku kubańskiej Polonii. Ona nie jest liczna, ale pan Gromann udzielał jej zawsze życzliwego wsparcia.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">Chcę zaznaczyć, że jest on osobą o szerokich zainteresowaniach, co nie jest bez znaczenia w przypadku kandydatury na konsula generalnego w Sydney, ponieważ Polonia australijska ma bardzo duży potencjał kulturalny i na pewno występuje zapotrzebowanie na przedstawiciela konsulatu, który świetnie orientuje się również w zagadnieniach kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">W 2005 r. pan Gromann zadebiutował powieścią z gatunku science fiction „Trzecie świadectwo” wydaną przez lubelską Fabrykę Słów. Interesuje się również muzyką, poezją, piosenką poetycką, co znalazło praktyczne przełożenie na Kubie, kiedy to zainspirował powstanie unikatowego albumu piosenek Jacka Kaczmarskiego w języku hiszpańskim. Utwory te zostały włączone również do repertuaru niezależnych bardów kubańskich – niedawno rozpisywały się o tym również media polskie. Pan Gromann interesuje się też nowymi technologiami, zwłaszcza informatycznymi, co też jest dużym plusem w kontekście przyszłej placówki w Sydney, możemy bowiem liczyć na to, iż pod nadzorem pana Gromanna sprawnie będzie przebiegać modernizacja elektronicznych systemów obsługi konsularnej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWspolpracyzPoloniaMinisterstwaSprawZagranicznychMartaSekSpirydowicz">Podsumowując, potwierdzam, że w opinii MSZ profesjonalne doświadczenie pan Gromann w służbie dyplomatyczno-konsularnej tak w kraju jaki i za granicą oraz jego duża kreatywność stanowią rzeczywiście optymalne podstawy do powierzenia mu funkcji Konsula Generalnego RP w Sydney. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję, pani dyrektor. Bardzo proszę, pan Gromann.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Dziękuję bardzo. Szanowny panie przewodniczący, szanowne panie i panowie posłowie, Wysoka Komisjo. Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP w Sydney pod względem obszaru należy do największych na świecie. Obejmuje cały obszar Australii: tj. ponad 7,5 mln km² oraz większość wyspiarskich państw Oceanii. W okręgu tym znajduje się ważne skupisko Polonii na świecie liczące ponad 160 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Pod względem swoich korzeni możemy tam wyróżnić dwie rożne grupy Polonii – emigrację powojenną, tzw. żołnierską, z końca lat 40. i początku lat 50. oraz emigrację tzw. solidarnościową z lat 80. Oczywiście należy do tego dodać kolejne pokolenia, czyli dzieci i wnuki pierwszej i tej drugiej fali emigracji.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">To właśnie współpraca w z Polonią i działanie na rzecz jej wszechstronnego rozwoju, umocnienia, wzrostu jej znaczenia i rangi w australijskim życiu politycznym i społeczeństwie, a także na rzecz wspierania i wzmacniania jej kontaktów z krajem, z polską kulturą i językiem będą należeć do priorytetów mojej misji w Sydney. W tych działaniach pragnę wykorzystywać potencjał, który drzemie we wszystkich pokoleniach Polonii australijskiej. Pokolenie najstarsze, kombatanckie, to ogromna siła ducha, doświadczenie, opoka pewnych wartości, które warto zachować i przekazać młodszym. Będę wspierać ten proces, np. poprzez organizowanie spotkań międzypokoleniowych, poprzez inicjowanie spisywania wspomnień i ich udostępniania. Na przykład w br. konsulat realizuje konkurs dla młodzieży australijskiej polskiego pochodzenia pt. „Byłem żołnierzem września ’39” dotyczący wspomnień dziadków. Uważam, że tego typu projekty są bardzo dobre i potrzebne i zamierzam je realizować w kolejnych latach, ponieważ łączą one najstarsze pokolenie i młodzież.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Zamierzam również wspierać większą obecność tego najstarszego pokolenia w Internecie, np. poprzez zamieszczanie tych wspomnień, oczywiście – jak sadzę – przy technicznej pomocy osób z młodszego pokolenia. Średnie pokolenie Polonii australijskiej to osoby aktywne zawodowo, dynamiczne, z reguły mające już dobrą, ustaloną pozycję w społeczeństwie australijskim. Tego typu osoby mogą wnieść bardzo dużo w rozwój życia polonijnego, ale bardzo wiele z nich koncentruje się na swoich sprawach zawodowych i rodzinnych. To jest oczywiście całkowicie zrozumiałe, ale dla mnie wyzwaniem w trakcie mojej misji będzie „przyciągnięcie” tych osób, zainteresowanie ich kontaktem z konsulatem, kontaktem ze społecznością polonijną i zachęcanie ich do poświęcenia jakiejś cząstki swojego czasu prywatnego i energii na zaangażowanie we wspólne inicjatywy. Myślę, że dobrym narzędziem może być tworzenie klubów polskich profesjonalistów – inżynierów, lekarzy, również klubów absolwentów poszczególnych uczelni, ponieważ wówczas mówimy o dwóch rodzajach związków – etnicznym i zawodowym. Myślę, że to może przynieść pozytywny efekt synergii. Tak więc jednym z ważnych tematów działań w Australii będzie kwestia polskich profesjonalistów.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wysoka Komisjo. W trakcie mojej misji zamierzam poświęcić szczególną uwagę najmłodszym pokoleniom Polonii. Zamierzam na różne sposoby zachęcać je do większego udziału w życiu polonijnym, np. poprzez inspirowanie oferty kulturalnej, która byłaby atrakcyjna dla tych osób. Również poprzez inicjowanie nowych form kontaktu i ich spotkań z wykorzystaniem, np. nowoczesnych technologii, zwłaszcza Internetu. Myślę o portalach internetowych, klubach dyskusyjnych i tego typu projektach. Będę dążył do tego, aby coraz większa liczba młodych osób wśród Polonii nawiązywała i utrzymywała ze sobą jak najczęstszy, i w miarę stały, kontakt w świecie wirtualnym, a kiedy będzie to możliwie – być może kilka razy w roku lub częściej – spotykała się mówiąc potocznie w realu. Myślę, że w dzisiejszym świecie z wieloma osobami wiecznie zabieganymi i zajętymi łatwiej jest się spotkać w sieci i dlatego właśnie polskość w sieci będzie jednym z ważnych tematów mojej działalności w Australii. W kraju, w którym wykorzystanie Internetu jest na bardzo wysokim poziomie, takie podejście pozwoli na zmniejszenie tych ogromnych odległości geograficznych, a także może dać dodatkowy efekt w postaci zwiększenia kontaktu australijskiej Polonii ze społecznościami internetowymi w Polsce, i mam nadzieję, również w innych regionach świata.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Mówiłem o świecie wirtualnym, ale oczywiście zawsze bardzo ważne będą dla mnie fizyczne spotkania z działaczami polonijnymi. Zamierzam utrzymywać stały kontakt z Radą Naczelną Polonii Australijskiej i Nowozelandzkiej, ze zrzeszonymi w niej federacjami i poszczególnymi organizacjami, jak również z innymi organizacjami, które są aktywne, ale które do niej nie należą. Będę dbać o obecność przedstawicieli konsulatu na wszystkich wydarzeniach polonijnych: w uroczystościach i obchodach – oczywiście tych, na które zostaniemy zaproszeni, i na które będziemy w stanie dotrzeć, biorąc pod uwagę czas i koszty podróży. Myślę, że to bardzo ważne, aby dać Polonii odczuć, że ich inicjatywy są dla nas cenne i ciekawe, i żeby obok tych wielkich ważnych dni i rocznic po prostu spędzać z nimi czas i poznawać się lepiej. Temu również będą służyć wydarzenia kulturalne ukierunkowane na przedstawicieli Polonii, które zamierzam organizować w konsulacie, również wydarzenia organizowane niekiedy poza konsulatem, ale przy jego wsparciu i pod jego patronatem, takie jak np. studencki klub filmowy, który funkcjonuje już od ponad 2 lat.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wreszcie, jeżeli chodzi o pewną stronę praktyczną, z uwagi na odległości, jakie dzielą siedzibę urzędu od poszczególnych skupisk Polonii, zamierzam poświęcać bardzo dużą uwagę efektywnej organizacji dyżurów wyjazdowych pracowników konsulatu w celu przyjmowania wniosków paszportowych i załatwiania innych spraw. Istotne jest umożliwienie załatwiania tych spraw bez konieczności dojeżdżania zawsze do Sydney.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wysoka Komisjo, Polonia australijska żyje i funkcjonuje w stosunkowo bardzo dobrych warunkach, w wysoko rozwiniętym, zamożnym kraju, który od lat 70. XX w. prowadzi oficjalnie tzw. politykę wielokulturowości, notabene opracowaną przez naszego profesora Jerzego Zubrzyckiego. Dzięki tej polityce organizacje etniczne, a wiec również polonijne, mogą korzystać w swojej działalności oświatowej, kulturalnej i opiekuńczej ze środków pochodzących z budżetu australijskiego. Trzeba powiedzieć, że czynią to dobrze. Ja natomiast będę zawsze dbał o to, żeby udzielać im wszelkiego możliwego wsparcia w jak najlepszym wykorzystaniu wszystkich możliwości oferowanych przez politykę wielokulturowości. Uważam, że obecność takiego przyjaznego, aktywnego i zawsze gotowego do współpracy konsulatu jest ważna dla każdej, nawet najlepiej zorganizowanej, grupy etnicznej. Zamierzam ponadto zachęcać przedstawicieli Polonii do większego udziału w australijskim życiu politycznym i będę wspierać ją w opracowywaniu nowych, lepszych form lobbingu politycznego w celu wywierania większego wpływu na polityków australijskich. W tej sferze bardzo ważne jest również angażowanie młodzieży. Będę dążył do tego, żeby do przyszłych edycji programu Szkoła Liderów Polonijnych włączyć przedstawicieli młodzieży polonijnej z Australii. Jest to program organizowany przez Stowarzyszenie Szkoła Liderów i finansowany ze środków kancelarii Senatu RP. W br. po raz pierwszy zostały nim objęte Stany Zjednoczone i Kanada. Myślę, że z powodzeniem i z pożytkiem dla nas wszystkich w przyszłych edycjach może do tego programu zostać włączona również Australia.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wysoka Komisjo. Będę współpracować z duchowieństwem polonijnym, zarówno z księżmi z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, jezuitami i innymi, którzy prowadzą parafie polskojęzyczne, jak i z polskimi duchownymi pracującymi w parafiach australijskich. Wielu z nich realizuje bardzo ciekawe projekty, które służą przyciąganiu młodzieży polonijnej i innych osób do współpracy w bardzo kreatywny i ciekawy sposób. Oczywiście te wszystkie działania zasługują – i będą zawsze mogły liczyć – na wsparcie ze strony konsulatu. Co więcej, w roku 2011 przypada 25 rocznica pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Australii. Uważam, że będzie to bardzo dobra okazja do zorganizowania wspólnie z duchowieństwem całego szeregu wydarzeń przypominających sylwetkę wielkiego papieża Polaka.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wysoka Komisjo, w trakcie mojej misji zamierzam również udzielać wsparcia oświacie polonijnej, współpracować z istniejącymi instytucjami szkolnictwa polonijnego, np. w organizacji konkursów dla młodzieży, językowych, literackich, konkursów z wiedzy o Polsce, itd. Zamierzam dbać o bieżące wsparcie dla szkół sobotnich przy zakupie materiałów dydaktycznych i realizacji innych potrzeb. Będę również zabiegał o dalsze dofinansowywanie przez konsulat katedry języka polskiego na uniwersytecie Macquarie w Sydney, która obecnie jest jedynym ośrodkiem takiego rodzaju w Australii.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wysoka Komisjo, przyznam się również, że pragnę wykorzystać Polonię australijską – wykorzystać oczywiście w bardzo dobrym tego słowa znaczeniu – dla promocji Polski. Zamierzam promować, kreować wizerunek Polski w Australii jako kraju nowoczesnego, dynamicznie się rozwijającego, członka Unii Europejskiej, największej gospodarki w regionie Europy Środkowej, ale również kraju o bardzo bogatej kulturze, tysiącletniej tradycji i miejsca o wielkich walorach turystycznych, które warto odwiedzić i poznać bliżej. W tych działaniach zamierzam wykorzystywać sferę kultury i ogromny potencjał, jaki w tej sferze istnieje wśród Polonii australijskiej. Są tam zarówno uznane postacie, jak i wiele młodych talentów. Będę aktywnie zabiegać o współpracę z tymi artystami, zapraszać ich do współpracy, tak abyśmy mogli wspólnie organizować koncerty, wystawy, promocje publikacji, przeglądy filmów itd. Będę zapraszać artystów polonijnych do występów w trakcie obchodów świąt narodowych i innych wydarzeń – w ten sposób będą oni mogli zrobić coś dla nas, ale tak naprawdę to będziemy mogli po prostu wspólnie zrobić coś dobrego i pożytecznego dla promocji Polski w Australii. W ramach tych wspólnych działań będę udzielał wsparcia merytorycznego i finansowego (na miarę możliwości budżetowych konsulatu i na miarę potrzeb) wydarzeniom promującym Polskę w Australii, takim jak Festiwal Kultury Polskiej „POL-ART”. To niewątpliwie najważniejszy festiwal, który odbywa się raz na 3 lata, najbliższa edycja odbędzie się w dniach 27 grudnia 2009 r. – 6 stycznia 2010 r. w Adelajdzie. Poświęcę również swoje wysiłki wspieraniu innych wydarzeń, takich jak np. Polski Festiwal na Federation Square w Melbourne – najbliższy będzie 15 listopada, festiwal Kościuszkowski w Jindabyne i Cooma i festiwal „Dożynki” w Adelajdzie (zwykle odbywa się w październiku, ale w tym roku połączony jest z „POL-ARTem”. W roku bieżącym i w roku przyszłym poświęcę szczególną uwagę realizacji całego cyklu wydarzeń związanych z obchodami Roku Chopinowskiego, takich jak seria koncertów i recitali – mam nadzieję, że odbędą się one m.in. w operze w Sydney. W koncertach tych będą brali udział zarówno bardzo znani, światowej klasy artyści oraz młodzi artyści polonijni. Będę także wspierał m.in. promocję sylwetki Chopina w szkołach i w mediach, wydanie okolicznościowego znaczka przez pocztę australijską oraz monety kolekcjonerskiej przez mennicę w Perth.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Chciałbym jeszcze powiedzieć o dwóch sprawach. Tematem o szczególnym znaczeniu dla polskiej obecności w Australii jest tocząca się od kilku lat – praktycznie od 2000 r., kiedy to pojawił się problem – kampania na rzecz obrony nazwy góry Kościuszki przed zmianą na nazwę aborygeńską. Nie ma natychmiastowego niebezpieczeństwa, że tak się stanie. Nie można wykluczyć, że w przyszłości dojdzie do dodania drugiej równoległej nazwy, wówczas będzie to kampania na rzecz utrzymania faktycznej dominacji nazwy polskiej. Zamierzam działać na rzecz tego rozwiązania poprzez promocję postaci Tadeusza Kościuszki jako bohatera narodów, poprzez wspieranie Festiwalu Kościuszkowskiego oraz poprzez wspieranie rodzącej się współpracy między Tatrzańskim Parkiem Narodowym a Kosciuszko National Park.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Ostatnią rzeczą, o której chciałbym powiedzieć, jest problem pojawiających się co pewien czas w australijskich środkach masowego przekazu określeń czy wyrażeń szkalujących dobre imię Polski i Polaków w rodzaju: „polskie obozy koncentracyjne”, „polskie pola śmierci” albo ”w nazistowskiej Polsce”. Będę energicznie reagował na wszystkie tego typu incydenty i pragnę zwiększyć współpracę z Polonią w tym zakresie poprzez stwarzanie systemu informowania się o tego typu wydarzeniach, ponieważ mogą one pojawiać się w mediach lokalnych. Będę również starał się przeciwdziałać temu w sposób pozytywny poprzez inspirowanie publikacji rzetelnych materiałów dotyczących okresu drugiej wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem pomocy niesionej Żydom przez Polaków, jak również wykorzystaniu całego pozytywnego aspektu stosunków polsko-żydowskich na przestrzeni historii, w tym wielosetletniej tradycji pokojowego współżycia na terenach dzisiejszej czy historycznej Polski, jak również dobrych stosunków naszych państw w chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Wysoka komisjo, tak w ogólnych zarysach wyglądają moje priorytety dotyczące współpracę z Polonią, która to współpraca, jak wspomniałem na wstępie, będzie stanowić najważniejszy element mojej misji w Sydney. Dziękuję uprzejmie za uwagę. Jestem gotów odpowiedzieć na wszelkie pytania ze strony pań i panów posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję bardzo. Jeśli to był ogólny zarys, to co dopiero wyjdzie w szczegółach. Proszę bardzo, czy ktoś z pań i panów posłów chciałby się wypowiedzieć lub zadać pytanie? Pan Macierewicz, potem pan poseł Fiedler. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselAntoniiMacierewicz">Bardzo przepraszam, że zgłaszam się do głosu jako pierwszy, ale niestety będę musiał wyjść, a chciałem dwa słowa powiedzieć – nie zadać pytania, dlatego że tak naprawdę pytania będziemy panu zadawali za jakiś czas, a teraz możemy formułować tylko ogólne uwagi. Podczas pana wystąpienia wymienialiśmy uwagi i wszyscy się cieszymy, bo być może jest pan taką wspaniałą jaskółką na horyzoncie Ministerstwa Spraw Zagranicznych należącą do tzw. młodego pokolenia – w Polsce młode pokolenie zaczyna się koło 40-stki. Nie kończył pan szkół moskiewskich, a to też jest w ostatnich nominacjach szczególnym ewenementem. To wszystko budzi naszą radość. Moją szczególną radość, jak pan się zapewne domyśla, budzi fakt, że kończył pan iberystykę. W związku z tym jestem z góry optymistycznie nastawiony do pańskiej kandydatury, ale nie ukrywam, że chcę powiedzieć o dwóch kwestiach. Troszkę mnie zaniepokoiło sformułowanie, którego użył pan na końcu, że współżycie społeczności żydowskiej i polskiej na terenach Rzeczypospolitej miało charakter pokojowy przez 1000 lat. To jest pewna perspektywa, która nie ukrywam, jest odkrywcza. Tak można powiedzieć o dzisiejszej Palestynie, gdyby to była prawda, ale nie jest, niestety. Za to o Rzeczypospolitej tak powiedzieć jednak nie można, bo nie mamy do czynienia z perspektywą dwóch narodów, które ze sobą żyły pokojowo – po prostu mieliśmy do czynienia z państwem polskim, w którym były różnorodne mniejszości, które były traktowane w sposób tolerancyjny, równoprawny, choć czasem zdarzały się różnorodne kłopoty, czasami skandaliczne, a czasami odwrotnie, ale to jest osobna dyskusja i nie chcę tego podnosić szerzej. Za to rzeczywiście jest tak, jak pan trafnie powiedział, że to odnosi się do tych zewnętrznych przejawów, bo oczywiście życie codzienne w tak wielkim skupisku polonijnym jak Australia ma szereg innych aspektów, ale to co organizuje świadomość zbiorową, zwłaszcza tego starszego pokolenia, ale nie tylko, to są takie na przykład ewenementy, jak ostatni artykuł w „Der Spiegel”, który niewątpliwie jest tam już czytany. Pana deklaracja o reakcji jest realizacją wytycznej ministerstwa, ale także wyrazem pana zamiarów. Mnie to bardzo cieszy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselAntoniiMacierewicz">Zwracam jeszcze uwagę na jeden problem. Ma on oczywiście inną wagę i inne znaczenie, ale podobnie organizuje świadomość Polonii australijskiej. Wiąże się on z działalnością dużej organizacji, która nazywa się – o ile się nie mylę – Rodan, której źródło bije właśnie w Australii. Trochę mnie zaniepokoiło, że pan o tym nie powiedział. To jest problematyka związana z kwestią spadku komunistycznego także wśród Polonii i perturbacji personalnych, ale także organizacyjnych oraz na linii między przedstawicielstwami polskimi a środowiskami polonijnymi. To środowisko tam jest bardzo aktywne. Rozumiem, że to można bagatelizować albo wyśmiewać, tu różne są opinie, ale to będzie trwało. Członkowie tej organizacji przyjeżdżali do Polski, kiedy rozstrzygały się kwestie ustawy lustracyjnej. Na tle funkcjonowania tej organizacji pojawiają się różnorodne konflikty – uprawnione i zapewne też nieuprawnione, jak to w życiu. Trochę mnie martwi, że tego aspektu w ogóle pan nie podjął. To jest problem w większości krajów anglosaskich bardzo istotny, ale w Australii szczególnie dynamiczny, także dlatego, że jest tam dużo członków byłej Komisji Krajowej Solidarności z Mirosławem Krupińskim na czele, ale także różnych innych osób bardzo aktywnych, które mają poparcie „starej” emigracji. Więc tylko taka moja sugestia, żeby pan także tę problematykę wziął pod uwagę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję. Pan poseł Fiedler, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselArkadyFiedler">Dziękuję bardzo. Australia to jest wielki kontynent, dochodzą do tego jeszcze wyspy oceaniczne. Pan wspomniał o dyżurach wyjazdowych. Chciałbym prosić o więcej szczegółów. Czy my mamy w innych miastach jakieś filie konsularne? Jak to technicznie wygląda, bo to jest jednak ogromny kraj.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselArkadyFiedler">Druga sprawa dotyczy nazwy „góra Kościuszki”. Wydaje mi się, że prawa Aborygenów w tej chwili coraz bardziej są szanowane i brane pod uwagę. Jestem zdania, że jeżeli zaistniałaby taka sytuacja, że jakaś aborygeńska nazwa byłaby lansowana czy forsowana, to nie byłoby wcale tak źle, ponieważ góra mogłaby mieć dwuczłonową nazwę, tak jak Mount Everest i Czomolungma. To jest chyba bardzo dobry przykład na to, że dwie nazwy mogą równolegle egzystować i żadna z nich nie dominuje nad drugą, nie spycha drugiej w cień. Jeżeliby doszło do czegoś takiego w przypadku góry Kościuszki, to chyba nie byłoby źle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Proszę bardzo, pani przewodnicząca Fabisiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJoannaFabisiak">Dziękuję bardzo. Bardzo słusznie pan powiedział, że ważną rzeczą jest promocja kultury, promocja Polski. Australia to jest duży kraj, rozległy, Polaków nie jest tak dużo w porównaniu do diaspory w innych krajach, są oni rozproszeni. Promocja kultury jest przedsięwzięciem ważnym i trudnym. Stąd bardzo ważna jest promocja. Oczywiście Internet to dobry kierunek działań, ale strona internetowa wydaje mi się zupełnie niewystarczająca. Chciałabym zaproponować bibliotekę internetową. Proszę to przemyśleć, bo to jest możliwość sięgnięcia po polską książkę, której nie ma. To jest możliwość obcowania z kulturą wysoką.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselJoannaFabisiak">Na szczęście w Australii możliwy jest sygnał TV Polonia. Proszę to rozważyć jako konkretną propozycję upowszechnienia kultury, bo jest to najłatwiej wykonalna rzecz – godzinna audycja to za mało. Widziałabym to jako poważne zadanie dla pana – zapewnienie szerszego wymiaru audycji radiowych i telewizyjnych. To jest najważniejszy obszar dotyczący metody pracy, bo będzie pan księciem zarządzającym na nie byle jakim kontynencie. Na nieczęstych wyjazdach po kraju, będzie pan prawie jak papież oczekiwany. Stąd byłoby naprawdę miło, gdyby za jakiś czas przekazał pan nam informację, co udało się panu osiągnąć z rzeczy, o których mówiłam – czy nowe technologie będą mocniej wzmacniały tożsamość polską.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselJoannaFabisiak">Chciałabym panu powiedzieć, że byłam tu bardzo niedaleko, bo akurat w Anglii, ale jakież tam nowe formy promocji kultury zobaczyłam. Organizacja pozarządowa złożona z drugiego pokolenia emigrantów, które jeszcze w połowie jest Polakami, a w połowie już Anglikami, promuje obydwie kultury. Na przykład w muzeum w Liverpoolu polska kultura jest prezentowana poprzez malowanie jajek. Można dostać dwujęzyczną ulotkę i podobno na ostatniej takiej imprezie więcej było Anglików, niż Polaków. Bardzo nowoczesny sposób. Był także festiwal polskich potraw oraz publiczne czytanie książek polskich autorów. Znany jest program „Cała Polska czyta dzieciom”, a tam „Cała Polska” w Liverpoolu i w Manchesterze czyta angielskim dzieciom polską literaturę. Zgromadziło to niezmiernie dużą grupę młodzieży i podobno wszyscy słuchali z zapartym tchem, choć Anglicy nie lubią czytać. Wszystkie dzieciaki słuchały „W pustyni i w puszczy” w wykonaniu aktorów angielskich. Czyż nie jest to wspaniała forma promocji? Poznają się, integrują, tworzą wartość dodaną, która powstaje z synergii dwóch kultur. Sąsiedzi się poznają, a napięcia nie narastają. Jest to najsensowniejsza oferta dl młodej Polonii. Oni sami są dumni, że są Polakami, bo gdy na malowanie jajek przychodzi 250 Anglików i 70 Polaków, to mają powody, by być dumnymi. Proponowałabym to rozważyć – zebrać te doświadczenia i inspirować młodych ludzi do takiej pracy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselJoannaFabisiak">Zakończę najlepszymi życzeniami. Po pana wystąpieniu wiem, że jest pan pracowitym człowiekiem i przygotował się pan bardzo dobrze. Razem z całą Komisją trzymam kciuki, żeby wszystko się udało. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Krzywicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselPiotrKrzywicki">Dziękuję bardzo. Mam kilka uwag – pani poseł zaczęła mówić o kontakcie z Polonią w Australii za pośrednictwem Telewizji Polonia. Rzeczywiście, Polacy zwracają uwagę na to, że ta kwestia jest jedną z większych bolączek. Z informacji, które posiadam, wiem, że – jak to się mówi w żargonie dziennikarskim – sygnał TV Polonia „wisi” nad Australią. Natomiast, ściąganie go jest bardzo drogie, ponieważ wymagany jest abonament kablowej telewizji, która akurat ma do tego prawo. Jest to drogie i generalnie Polacy tego nie robią.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselPiotrKrzywicki">Duże znaczenie w Australii ma telewizja i stacja radiowa SBS. Polonia australijska sygnalizuje również nienajlepszą współpracę z Telewizją Polonia, ponieważ na miejsce gotowe programy polonijne są dostarczane kurierem z 10-dniowym, 2-tygodniowym opóźnieniem. Czy nie można by było coś z tym zrobić? Czyli nie ma już tego problemu, czy tak? Ponieważ jest tam olbrzymia rywalizacja pomiędzy różnymi mniejszościami i Polacy sugerowali, że ich program odstaje jakością i aktualnością od innych programów np. serbskiego, chorwackiego itp. Jest niesłychanie ważne, bo Polacy są tam w dużym stopniu skonsolidowaną grupą m.in. dlatego, że są dość dobrze postrzegani i dość zamożni, aczkolwiek bieda w tym środowisku również istnieje. Natomiast, w porównaniu do polskiej diaspory rozrzuconej po świecie, to przekrojowo w Australii Polacy są dość bogaci. Stąd przywiązują oni dużą wagę do tego, żeby być lepsi niż inni – Chorwaci, Serbowie czy Czesi – i potrzebują wsparcia z kraju, na które często narzekają.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselPiotrKrzywicki">Jest jeszcze pojawiająca się tutaj kwestia dyżurów konsularnych. Jest to rzecz niesłychanie ważna, a z punktu widzenia funkcjonowania urzędu konsularnego w Australii chyba rzecz najważniejsza, ponieważ duża część Polaków to ludzie starsi, niezbyt mobilni. Poza tym, koszty podróży po Australii może są niższe niż międzynarodowe, ale jednak dość wysokie. Tutaj siły konsulatu często były zbyt słabe, aby zapewnić ten dostęp do usług konsularnych.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PoselPiotrKrzywicki">Reasumując, bo można by jeszcze długo na ten temat mówić – proszę o ustosunkowanie się pana konsula do tych dwóch spraw: po pierwsze, telewizji SBS i polskiego w niej programu, ponieważ jest to stacja telewizyjna i radiowa bardzo tam popularna, a po drugie, sprawy związanej z dyżurami konsularnymi na tym olbrzymim obszarze. Zdaje się, że można z niego wyłączyć Nową Zelandię, bo jest tam ambasada.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję. Pan poseł Ziemniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselWojciechZiemniak">Chciałbym zabrać głos w sprawach organizacyjnych, panie przewodniczący. Już kilku posłów zapowiedziało, że musi wyjść, więc zastanawiam się czy można by było przejść do zaopiniowania kandydatury pana Gromanna, a ewentualnie ci, którzy mają jakieś duże wątpliwości lub chcieliby zadać pytania mogliby potem kontynuować. Czy jest taka możliwość?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Pan poseł Dziedziczak, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanDziedziczak">Nasza Komisja spotyka się raz na kilka tygodni i wydaje mi się, że naprawdę można te 50 minut wytrzymać. Nie jest to chyba absorbująca czasowo Komisja, a warto jednak podyskutować, bo to są sprawy bardzo ważne. I od razu chciałbym się zapisać do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Panie pośle Ziemniak, pana propozycja została generalnie pozytywnie przez nas oceniona, z pewnym wyjątkiem, panem posłem Dziedziczakiem, który teraz zada pytanie, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanDziedziczak">Chciałbym zadać pytanie dotyczące ruchu harcerskiego w Australii, bo ani w materiałach przygotowanych przez MSZ, ani w pana wypowiedzi żadne słowo na ten temat nie padło. Jaki jest pana stosunek do ruchu harcerskiego? Jak pan postrzega ruch harcerski w Australii, jaki jest jego stan? Co pan ma zamiar zrobić, żeby ruch harcerski rozwinąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że to już wszystkie zgłoszenia. Pytania padły chyba konkretnie dwa, reszta to były wypowiedzi państwa posłów. Jeśli pan zechce ustosunkować się również do wypowiedzi, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Dziękuję bardzo. Rozpocznę może od ustosunkowania się do kwestii harcerstwa polskiego. Istotnie nie wspominałem o tym, ale harcerstwo polskie w Australii jest bardzo ważną instytucją. Ma bardzo daleko sięgające tradycje, ponieważ właściwie zaraz po przybyciu członków powojennej fali emigracji zaczęły tworzyć się organizacje harcerskie. Z tego co wiem, ruch harcerski jest szczególnie dobrze rozwinięty w stanach: Victoria, Nowa Południowa Walia i Queensland. Podobno nie istnieje prawie zupełnie w zachodniej Australii, a w Australii południowej w ostatnich latach odnotowano pewien spadek aktywności tego ruchu. Organizacje harcerskie ogólnie rzecz biorąc są aktywne, organizują zloty, zjazdy, podejmują różnego rodzaju działania, istnieją też harcówki polskie i wiem, że konsulat od lat ma częste kontakty z tymi organizacjami. Jest to ułatwione przez fakt, że część harcmistrzów to działacze polonijni, którzy działają także w innych organizacjach. Oczywiście z mojej strony ruch harcerski będzie mógł liczyć na aktywne wsparcie. Myślę, że ciekawym pomysłem mogłoby być zainspirowanie Polonii w zachodniej Australii do podjęcia jakiś działań w tym zakresie – z wykorzystaniem pomocy i doświadczeń ruchu harcerskiego w innych stanach. Uważam, że jest to bardzo ważny obszar. Zresztą, jeżeli dobrze pamiętam, to w ubiegłym roku pani poseł przypomniała o 90-tej rocznicy powstania Związku Harcerstwa Polskiego, o wartościach harcerskich i o tej pięknej zasadzie – zostawmy świat trochę lepszy, niż go zastaliśmy. Także to jest piękna idea i będzie wspierana.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Przejdę teraz do spraw związanych z dyżurami konsularnymi, które zostały poruszone przez dwóch panów posłów. W tej chwili jest taka zasada – którą będę kontynuował i starał się rozwijać – że właściwie przy każdym wyjeździe przedstawiciela konsulatu do innych miast pracownik ten jest przygotowany do tego, żeby załatwiać wszelkie niezbędne sprawy – są to najczęściej sprawy paszportowe, ale też mogą być inne. Jeżeli są jakieś imprezy kulturalne czy festiwale polonijne, to jadący na nie pracownik jednocześnie wykonuje podczas tych wyjazdów pracę urzędniczą. W ubiegłym roku było 10 takich dyżurów. Statystycznie większą część z nich przeprowadził Konsul Generalny, ale nie tylko, bo również poszczególni pracownicy konsulatu brali w nich udział. Tak, jak panowie posłowie podkreśliliście, jest to bardzo ważne z takiego bardzo praktycznego, ludzkiego punktu widzenia, i myślę, że należy to rozwijać i przy wszystkich wyjazdach wykorzystywać. Korzystamy z pewnych ułatwień, jeśli chodzi o zakwaterowanie, ze strony np. konsulów honorowych. Mamy 4 konsulów honorowych: w Brisbane, w Melbourne, w Darwin, i w Adelajdzie. Korzystamy również ze wsparcia ze strony organizacji polonijnych. Jest to dosyć dobrze już funkcjonujący system, ale na pewno trzeba go rozwijać, żeby funkcjonował jeszcze lepiej.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">W ogóle to dziękuję wszystkim paniom i panom posłom, którzy wzięli udział w dyskusji, za wszystkie bardzo cenne sugestie i wskazówki dotyczące tego jak można prowadzić i rozwijać tę działalność. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że w Australii jest oczywiście telewizja etniczna SBS, która jest jednym z tych najbardziej spektakularnych przejawów polityki wielokulturowości, i z tego co wiem, w chwili obecnej nadaje ona raz w tygodniu polski program „Kalejdoskop” który jest takim podsumowaniem wydarzeń mijającego tygodnia. Na pewno w tym obszarze jest dużo do zrobienia. Wiem, że inne grupy etniczne, np. niemiecka i włoska, mogą w ramach SBS oglądać codziennie na żywo wiadomości nadawane przez kanały niemieckie i włoskie. Jest to dużo więcej od tego, czym my w tej chwili dysponujemy. Na pewno to byłoby bardzo ważne, żeby doprowadzić do tego, aby podobna oferta mogła trafić również do polskich odbiorców. Natomiast Telewizja Polonia jest w tej chwili dostępna komercyjnie – można wykupić taki pakiet, w którym jest również Polsat i TVN. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi kosztami. Idealną sytuacją byłoby, żeby dostęp do Telewizji Polonia był bez dodatkowego kosztu.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KandydatnastanowiskoKonsulaGeneralnegoRPwSydneyDanielGromann">Bardzo zaciekawiły mnie i zainspirowały te przykłady z Anglii. Chociaż nie wspominałem o tym, to jednym z moich celów będzie troska o to, żeby oferta kulturalna i promocyjna kierowana do Polonii była w miarę możliwości dwujęzyczna. Wiemy, ile dzieci uczęszcza do szkół sobotnich – to jest w sumie niewielki procent, więc myślę, że duża część Polaków w drugim i trzecim pokoleniu prawdopodobnie już nie operuje językiem polskim albo zna go słabo. Uważam, że należy im umożliwiać uczestnictwo w tych wydarzeniach poprzez prezentowanie także wersji anglojęzycznych, które będą dostępne dla wszystkich Australijczyków, więc ich efekt promocyjny będzie jak najbardziej szeroki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Myślę, że ustosunkował się pan do tych zasadniczych spraw, odpowiedział pan na pytania. Inne kwestie w gruncie rzeczy wynikają z pańskiej pierwszej prezentacji, dużej wiedzy, szerokiego zakresu zainteresowań, które po prostu pobudziły naszych posłów. Kiedy kandydat nie ma wiele do powiedzenia, to wtedy my też nie mamy wiele do powiedzenia, ale teraz jest inaczej. Jeśli państwo pozwolą, to na tym tę prezentację skończymy. Przeprosimy pana na chwilę, bo taki jest obyczaj, i przeprowadzimy głosowanie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Rozumiem, że nikt już nie chce zadać dodatkowych pytań pani dyrektor? Wszystko sobie powiedzieliśmy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">[Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Proszę poprosić pana Gromanna.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Informuję pana, że Komisja pozytywnie, rzadko to mówię, ale nawet bardzo pozytywnie, zaopiniowała pańską kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Życzymy, żeby udało się panu zrealizować to wszystko o czym pan mówił. Nam wszystkim na tym zależy. Może także dlatego, że doświadczenia, które różni konsule mają w różnych krajach powinny być upowszechniane. Pan zaproponował bardzo szeroki wachlarz działań, być może będzie pan wdrażał także te, o których pan dzisiaj usłyszał. Będziemy bardzo zainteresowani pańską informacją na temat tych nowych form, które pan zastosuje – być może uda się je wdrożyć także w innych miejscach.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Na koniec chciałbym dodać osobistą uwagę, której nie wnosiłem w czasie dyskusji. Jako wybitny przedstawiciel starszego pokolenia znawców literatury science fiction – zakończyłem swoje zainteresowanie tą literaturą w latach 80., a pan wydał książkę w 2005 r. – zaryzykowałem poparcie pana kandydatury, mimo że nie czytałem jeszcze pańskiej książki. Jeśli przed wyjazdem zdołałby mi pan ją jakoś podesłać, to byłbym zobowiązany. Wszystko czytam, a tego jeszcze nie przeczytałem, a chciałbym zapoznać się z tym wykreowanym przez pana światem. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Czy w sprawach różnych ktoś chciałby coś wnieść? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PrzewodniczacyposelMarekBorowski">Ponieważ do wyborów europejskich się nie spotykamy, a nie mam pewności kto kandyduje, wiem tylko, że to straszliwy tłum posłów, sam też kandyduję, więc wszystkim po prostu życzę powodzenia. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>