text_structure.xml
35.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">Otwieram posiedzenie Komisji. W dzisiejszym porządku dziennym mamy rozpatrzenie informacji o działalności Sądu Najwyższego w roku 2004.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">Przedstawię Komisji najważniejsze wątki informacji o działalności Sądu Najwyższego w roku 2004. Gdybym miał przedstawić cały tekst informacji, który doręczyliśmy Komisji, zajęłoby to 4 do 5 godzin. W roku sprawozdawczym odnotowano wzrost liczby spraw wnoszonych do Sądu Najwyższego. Ogółem w 2004 r. wpłynęło do SN 10.234 spraw, w tym 7727 kasacji, co w porównaniu z 2003 r. oznaczało wzrost o 1408 spraw. Wzrost liczby spraw przedstawia się różnie w poszczególnych Izbach SN, co opisano na str. 1 przedłożonej Komisji informacji. Sąd Najwyższy łącznie rozpoznał 10.280 spraw - więcej było spraw rozpoznanych niż wpłynęło do SN, co przyniosło skutek w postaci może nie zbyt dużego, ale jednak zmniejszenia zaległości spraw oczekujących na rozpoznanie. Dla oceny działalności Sądu Najwyższego ważny jest nie tylko aspekt ilościowy ale także jakościowy dotyczący wagi tych problemów, którymi zajmował się Sąd i jakości jego rozstrzygnięć. Myślę, że w tym aspekcie nie do przecenienia jest działalność uchwałodawcza Sądu Najwyższego. W ubiegłym roku SN rozstrzygnął 177 zagadnień prawnych, w których zawarł wykładnię przepisów z różnych dziedzin prawa, w kwestiach zarówno materialno-prawnych jak i procesowych. Do przedmiotu tych uchwał podejmowanych przez Sąd Najwyższy w różnych składach powrócę przy omawianiu dorobku orzeczniczego poszczególnych Izb Sądu. Jak co roku, bardzo istotną działalnością SN było orzekanie w sprawach kasacyjnych - w ten sposób sprawowany jest nadzór nad orzecznictwem sądów powszechnych i wojskowych. Orzecznictwo kasacyjne jest ważne nie tylko dla poszczególnych spraw, nabiera szerszego znaczenia także poprzez interpretację, która pośrednio wpływa na ujednolicenie stosowania prawa przez sądy powszechne i wojskowe. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż z dniem 17 września 2004 roku poszerzyła się kognicja Sądu Najwyższego, w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 roku o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. Zgodnie z tą ustawą, Sąd Najwyższy rozpoznaje skargi na przewlekłość postępowania przed sądami apelacyjnymi lub Sądem Najwyższym i w tym zakresie, jak zawsze na początku stosowania nowej ustawy, pojawiły się różne wątpliwości, które należało wyjaśnić. Przejdę teraz do omówienia charakterystyki orzecznictwa w poszczególnych Izbach SN, poczynając od Izby Cywilnej. Otóż w 2004 r. w ramach działalności uchwałodawczej Izba Cywilna podjęła: 1 uchwałę w pełnym składzie Izby, 4 uchwały w składzie siedmiu sędziów i 69 uchwał w składzie trzyosobowym. Uchwała w pełnym składzie Izby Cywilnej nie zdarza się często, ten przypadek dotyczył kwestii, czy ubezwłasnowolnionemu przysługuje uprawnienie do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania o uchylenie lub zmianę ubezwłasnowolnienia. Sąd Najwyższy rozpoznał sprawę w pełnym składzie Izby Cywilnej, na wniosek składu, który powziął wątpliwości co do tego, czy nie należy odstąpić od uchwały podjętej i określonej jako zasada prawna jeszcze w 1969 r. Ostatecznie Sąd Najwyższy nie odstąpił od tej dawnej uchwały, widząc jednocześnie kwestie ewentualnej interwencji ustawodawczej. Z obowiązujących przepisów wynika, że sam ubezwłasnowolniony nie ma uprawnień do wystąpienia o uchylenie ubezwłasnowolnienia. W Izbie Cywilnej zapadły 4 uchwały w składzie siedmiu sędziów, a każda z nich dotyczyła ważnych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">W pierwszej uchwale Sąd Najwyższy rozstrzygnął, czy sprzedaż rzeczy przez kupującego nie powoduje przejścia na nabywcę uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy oraz, czy kupujący może przelać na nabywcę uprawnienia do żądania obniżenia ceny, usunięcia wady lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad. W drugiej uchwale Sąd Najwyższy rozstrzygnął zagadnienie będące przedmiotem sprzecznych uchwał także samego Sądu Najwyższego, stwierdzając, że doręczona dłużnikowi decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ustalająca wysokość należności z tytułu składek stanowi podstawę wpisu w księdze wieczystej hipoteki przymusowej na nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności łącznej dłużnika i jego małżonka. Trzecią uchwałę w składzie siedmiu sędziów Sąd Najwyższy podjął na podstawie art. 60 par. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym - chodziło o pytanie postawione przez prezesa SN ze względu na rozbieżności w orzecznictwie. Sąd Najwyższy orzekł, że w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nie ma zastosowania przepis art. 46 par. 1 Kodeksu postępowania cywilnego, to znaczy, niedopuszczalne jest umowne ustalenie właściwości miejscowej sądu w takim postępowaniu. Czwartą uchwałę w sprawach cywilnych w składzie siedmiu sędziów Sąd Najwyższy podjął na skutek inicjatywy rzecznika praw obywatelskich, chodziło o wątpliwości na tle przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności, dotyczące opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego za rok w którym nastąpiło przekształcenie. Sąd Najwyższy rozstrzygnął je w ten sposób, iż opłata roczna w takiej sytuacji ulega zmniejszeniu proporcjonalnie do czasu trwania użytkowania wieczystego za dany rok. Jeśli chodzi o uchwały w składzie trzyosobowym, to w 2004 roku nadal wiele uchwał z dziedziny prawa cywilnego i materialnego dotyczyło problematyki prawa rzeczowego, co wynikało w istotnej mierze z niedoskonałych regulacji zawartych w często zmieniających się przepisach. W tym obszarze źródłem wielu kontrowersji były szczególnie przepisy ustawy z 1997 roku o gospodarce nieruchomościami - często zmieniane stały się podstawą do przedłożenia Sądowi Najwyższemu szeregu zagadnień do rozstrzygnięcia. Uchwały SN podejmujące te zagadnienia, choć pozornie dotyczą kwestii szczegółowych, w istocie mogą wywrzeć istotny wpływ na kształtowanie się wykładni prawa sądów powszechnych w tym zakresie i pośrednio przyczynić się do uniknięcia szeregu procesów. Na szczególną uwagę zasługuje też uchwała, której znaczenie wykracza poza to, co wynika z jej treści, dotycząca kwestii, czy wniosek o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjności przerywa bieg przedawnienia. W uzasadnieniu uchwały, w której odstąpiono od stanowiska dominującego dotychczas w tej kwestii, Sąd Najwyższy zawarł pogłębione rozważanie na temat właściwego rozumienia przesłanek przerwania biegu przedawnienia wynikających z art. 123 par. 1 Kodeksu cywilnego, co nadaje tej uchwale duży walor praktyczny. Podobnie, jak w wypadku ustawy o gospodarce nieruchomościami, liczne zmiany i brak precyzji przepisów stanowiły źródło wątpliwości przy stosowania ustawy z 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">Wątpliwości te odzwierciedliły się w postaci przedkładania przez sądy odwoławcze zagadnień prawnych na podstawie art. 390 par. 1 Kodeksu postępowania cywilnego i stanowiły istotną statystycznie grupę orzeczeń w orzecznictwie Izby Cywilnej. Jeśli chodzi o prawo cywilne procesowe, trzeba stwierdzić, że uchwałą o doniosłym znaczeniu ze względu na liczbę spraw, których może dotyczyć oraz ich społeczną wagę, jest uchwała, w której Sąd Najwyższy stwierdził dopuszczalność drogi sądowej w sprawie o ustalenie, że powód bądź jego poprzednicy prawni pozostawili poza obecnymi granicami państwa nieruchomość, do których przysługiwało im prawo własności i że takie uprawnienia mają także po zmianie stanu prawnego w wyniku wejścia w życie ustawy z 2003 r. o zaliczeniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa, zaliczeniu wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego. Duże zainteresowanie praktyków wzbudziły też dwie uchwały wydane w związku z art. 479 ze znaczkiem 14 par. 2 Kodeksu postępowania cywilnego, dotyczące tak zwanej prekluzji materiału procesowego nie przedstawionego w określonym terminie. W uzasadnieniach obu tych uchwał Sąd Najwyższy przedstawił argumenty przeciwko twierdzeniom, jakoby ścisłe stosowanie prekluzji wynikające z tego przepisu godziło w zasadę prawdy materialnej, czy też ograniczało uprawnienia procesowe pozwanego. Izba Cywilna podjęła także szereg istotnych zagadnień prawno-materialnych i procesowych w postaci orzeczeń wydanych w postępowaniu kasacyjnym. Orzeczenia te dotyczą praktycznie całego obszaru prawa cywilnego i tylko tytułem przykładu wskażę na dwa z nich. Pierwsze to precedensowe orzeczenie, w którym Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że nieosiąganie korzyści majątkowych z odbioru utworów nadawanych w programie radiowym lub telewizyjnym odbieranym za pomocą służących do tego celu urządzeń umieszczonych w miejscach ogólnie dostępnych jest faktem prawotwórczym, którego ciężar dowodu spoczywa na posiadaczu tych urządzeń. Orzeczenie to w zasadniczy sposób ułatwiło dochodzenie wynagrodzeń autorskich od przedsiębiorców korzystających w swej działalności komercyjnej z programu radiowo-telewizyjnego, bowiem istota rzeczy polega na przerzuceniu na nich dosyć trudnego dowodu, że uprawnieni są do korzystania z tak zwanej licencji ustawowej, co w praktyce powinno skłaniać ich do zawierania umów licencyjnych. Drugie interesujące orzeczenie dotyczyło stwierdzenia, na podstawie art. 77 ust. 1 konstytucji, że Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone taką działalnością legislacyjną daną władzy publicznej, której następstwem jest faktyczne pozbawienie lub ograniczenie możliwości realizacji uprawnień wynikających z innego aktu prawnego. Przejdę teraz do orzecznictwa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Spośród zagadnień prawnych, które pojawiły się w działalności uchwałodawczej Sądu Najwyższego z zakresu prawa pracy, w szczególności na uwagę zasługują te, które dotyczyły wątpliwości interpretacyjnych związanych z różnymi aspektami uregulowań art. 4a ustawy z dnia 16 grudnia 1994 roku o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostów przeciętych wynagrodzeń u przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">W jednej z uchwał Sąd Najwyższy stwierdził, że wzrost wynagrodzenia o wskaźniki wymienione w art. 4a ust. 1 i 2 cytowanej ustawy, dotyczy pracowników zatrudnionych w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej zatrudniających powyżej 50 osób. W uzasadnieniu uchwały zaznaczono, że nowelizacja dokonana ustawą z dnia 22 grudnia 2000 r. o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń stała się źródłem dalszych wątpliwości interpretacyjnych. Podobnej problematyki dotyczyła uchwała, w której zagadnienie prawne sprowadzało się do odpowiedzi na pytanie, czy w rozumieniu art. 4a ustawy z 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców za niepubliczny zakład opieki zdrowotnej może zostać uznany zakład powołany przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, w której wyłącznym udziałowcem jest jednostka samorządu terytorialnego. Sąd Najwyższy uznał, że spółka z o.o. utworzona przez jednostkę samorządu terytorialnego ma w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych i promocji zdrowia status samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, choćby działalność tę prowadziła przez wewnętrzną jednostkę organizacyjną nazwaną niepublicznym zakładem opieki zdrowotnej. Te dwie uchwały wymieniłem tytułem przykładu, bowiem było ich więcej. W 2004 r. przedmiotem kolejnych rozstrzygnięć była tak zwana "ustawa 203", co jest dobrą ilustracją wpływu jakości legislacji na liczbę wypowiedzi Sądu Najwyższego i interpretacji dokonywanych na tle tych przepisów. Przedstawiając orzecznictwo Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych chciałbym zwrócić uwagę na to, że w orzecznictwie tej Izby występuje interesujący aspekt stosowania i wykładni prawa polskiego w zgodzie z prawem unijnym, co można zaobserwować w kilku orzeczeniach dotyczących prawa pracy. W pierwszym z tych orzeczeń, które dotyczyło tak zwanego powrotnego przejścia zakładu pracy, Sąd Najwyższy wskazał, że art. 41 ze znaczkiem 1 Kodeksu pracy nie ma zastosowania w przypadku likwidacji pracodawcy w związku, z którą następuje przejście całości lub części prowadzonego przez niego zakładu na innego pracodawcę, który kontynuuje działalność lub podejmuje działalność podobną. W takiej sytuacji pracownicy podlegają nadal ochronie przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę, wynikającymi z art. 38, 39 i 41 Kodeksu pracy. Argumentując za takim stanowiskiem Sąd Najwyższy powołał się między innymi na dyrektywy unijne dotyczące ochrony praw pracowników w razie przejścia na innego pracodawcę zakładu pracy lub części zakładu pracy oraz na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W tekście pisemnej informacji wymieniono szereg takich przykładów, to był tylko jeden z nich, w których Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych powołała się na prawo unijne w celu dokonania interpretacji przepisów prawa polskiego, kierując się tym, że interpretacja przepisów powinna prowadzić do zgodności tych dwóch systemów prawnych w poszczególnych aspektach. W orzecznictwie Izby wiele istotnych zagadnień podjęto w zakresie ubezpieczeń społecznych, zwłaszcza jeśli chodzi o emerytury i renty. Chciałbym tu zwrócić uwagę między innymi na uchwałę podjętą w składzie siedmiu sędziów, dotyczącą zawieszenia prawa do emerytury, jeśli emeryt nie rozwiąże wszystkich stosunków pracy, w których pozostawał bezpośrednio przed dniem do nabycia prawa do emerytury.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">Sąd Najwyższy uznał, że z art. 103 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynika zasada, iż pracownikowi, który nabył prawo do emerytury przysługuje albo emerytura z ubezpieczenia społecznego albo wynagrodzenia z tytułu zatrudnienia. W konsekwencji pracownik musi najpierw rozwiązać te stosunki pracy i dopiero wtedy może zacząć pobierać emeryturę, co oczywiście nie zmienia faktu, że może zawrzeć nowy stosunek pracy również z tym samym zakładem pracy - jednak pierwszym stopniem jest rozwiązanie stosunku pracy dotychczas wykonywanej. W zakresie kompetencji Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych określonej jako sprawy publiczne, chciałbym zwrócić uwagę na następujące rozstrzygnięcie. Otóż Izba w pełnym składzie podjęła uchwałę stwierdzającą brak podstaw do podjęcia uchwały o nieważności wyborów i nieważności wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego, których wyniki zostały ogłoszone w obwieszczeniu Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 15 czerwca 2004 r. o wynikach wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego przeprowadzonych w dniu 13 czerwca 2004 r. Jest to więc potwierdzenie ważności tych wyborów. Uchwała została przyjęta po przyjęciu - w składach trzyosobowych - uchwał w sprawach protestów przeciwko ważności wyborów. Do SN wpłynęło 27 protestów wyborców: w 6 sprawach dotyczących 9 protestów, uznano je za zasadne, stwierdzając jednocześnie, że stwierdzone uchybienia nie miały wpływu na wynik wyborów; za nieuzasadnione uznano 6 protestów, a 12 pozostawiono bez dalszego biegu, ponieważ nie spełniały wymagań przewidzianych w ordynacji wyborczej. Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w pełnym składzie trzykrotnie rozstrzygała w sprawach ważności wyborów uzupełniających do Senatu RP. Rozstrzygane były również, właśnie jako sprawy publiczne, skargi partii politycznych na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w przedmiocie odrzucenia sprawozdań o źródłach uzyskania środków finansowych. Sąd Najwyższy podtrzymał przyjętą w ubiegłych latach rygorystyczną wykładnię przepisów art. 24 i 25 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o partiach politycznych. W jednym z postanowień Sąd Najwyższy przyjął, że w przypadku stwierdzenia przyjmowania przez partie polityczne środków finansowych z niedozwolonych źródeł, sprawozdanie finansowe partii podlega odrzuceniu, niezależnie od wielkości tych środków. Zostało oddalone wszystkie 7 skarg, rozpoznawanych w składzie siedmioosobowym Sądu Najwyższego. Jak powiedziałem, od 2004 r. nową kategorię spraw w orzecznictwie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, a obecnie już także innych Izb SN, stanowią skargi na przewlekłość postępowania, które na początku budziły pewne wątpliwości co do proceduralnych aspektów i wymagały wykładni pewnych przepisów tej ustawy. W składzie siedmiu sędziów zostało wyjaśnione między innymi, że do skargi na przewlekłość postępowania, uregulowanej w tej ustawie i rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy w sprawie cywilnej, stosuje się tak zwany przymus adwokacko-radcowski. Sąd Najwyższy postanowił nadać tej uchwale moc zasady prawnej. Przejdę teraz do zreferowania działalności Izby Karnej. Działalność uchwałodawcza Izby polegała zarówno na udzielaniu odpowiedzi na tak zwane pytania konkretne, wynikające z konkretnej sprawy jak i abstrakcyjne, wynikające z rozbieżności w orzecznictwie sądowym. Zaczynając od uchwał dotyczących prawa karnego materialnego należy zwrócić uwagę przede wszystkim na 3 uchwały podjęte przez składy powiększone Izby. Chronologicznie pierwszą z nich była uchwała w składzie siedmiu sędziów, która rozstrzygała przedstawione przez Prezesa Sądu Najwyższego zagadnienie prawne, czy broń gazowa stanowi broń palną w rozumieniu art.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">263 par. 2 Kodeksu karnego - chodziło głównie o posiadanie broni palnej, jak i art. 280 par. 2 Kodeksu karnego, czyli rozbój z użyciem broni palnej. W uchwale stwierdzono, że broń gazowa jest bronią palną, zarówno w rozumieniu pierwszego jak i drugiego z tych przepisów. W ten sposób Sąd Najwyższy usunął rozbieżności występujące dotychczas nie tylko w orzecznictwie sądów powszechnych ale także poszczególnych składów samego Sądu Najwyższego, co do wzajemnej relacji pojęcia broni palnej na gruncie nowej ustawy z 1999 r. o broni i amunicji oraz na gruncie przepisów Kodeksu karnego. Kolejne zagadnienie prawne skierowane przez pierwszego prezesa do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu Izby dotyczyło art. 60 par. 3 Kodeksu karnego, czyli wykorzystania tak zwanego statutu małego świadka koronnego. Rozbieżności w orzecznictwie na tle tego bardzo ważnego praktycznie przepisu Kodeksu karnego, i to także w ramach orzecznictwa Sądu Najwyższego, dotyczyły głównie użytego w tym przepisie słowa "ujawni" i wyrażały się w istnieniu aż 3 wariantów rozumienia tego słowa w kontekście art. 60 par. 3. Było ono po prostu rozumiane różnie przez różne sądy. Sąd Najwyższy rozstrzygnął tę kwestię w składzie siedmiu sędziów, stwierdzając, że użyty w art. 60 par. 3 Kodeksu karnego termin "ujawni" oznacza przekazanie przez sprawcę organowi powołanemu do ścigania przestępstw określonych tym przepisem wiadomości dotychczas temu organowi nieznanych lub takich, które według wiedzy sprawcy są temu organowi nieznane. Trzecia z uchwał wydanych w składzie powiększonym Izby Karnej była rezultatem przekazania przez zwykły skład Sądu Najwyższego składowi siedmiu sędziów zagadnienia prawnego sformułowanego przez jeden z sądów apelacyjnych. Była to bardzo trudna kwestia: sąd apelacyjny zapytał o nią Sąd Najwyższy, a Sąd Najwyższy w składzie trzy osobowym przekazał pytanie do składu siedmio osobowego. Pytanie dotyczyło art. 43 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. W podjętej uchwale Sąd Najwyższy odwołał się do wypracowanej właśnie przy okazji prac nad nią dyrektywy interpretacyjnej domniemania zgodności polskiego ustawodawstwa wewnętrznego z zobowiązaniami wynikającymi z ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych. W tym przypadku chodziło o umowy dotyczące zwalczania obrotu środkami odurzającymi i psychotropowymi oraz zgodność tych umów z polskim ustawodawstwem wewnętrznym. Powstała wątpliwość, czy wprowadzanie do obrotu tego typu środków za granicą jest objęte art. 43 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Kwestię rozstrzygnął Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie przyjmując, że miejscem popełnienia czynu z art. 43 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii może być także terytorium państwa obcego i wówczas znamię używane w tym przepisie: "wbrew przepisom ustawy" należy rozumieć jako dotyczące przepisów ustawy obowiązującej w miejscu popełnienia czynu. Jeśli chodzi o uchwały dotyczące problematyki prawa karnego procesowego, to przede wszystkim należy wskazać na uchwałę podjętą przez powiększony skład, wydaną na wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, który w uzasadnieniu swego wniosku wskazał na zasadnicze rozbieżności w zakresie wykładni art. 252 i 254 Kodeksu postępowania karnego, jakie wystąpiły w orzecznictwie Sądu Najwyższego po nowelizacji Kodeksu postępowania karnego w 2003 r. Rozstrzygając te wątpliwości skład siedmiu sędziów stwierdził, że oskarżonemu przysługuje zażalenie na postanowienie właściwego organu procesowego to jest sądu albo prokuratora, wydane w przedmiocie jego wniosku o zmianę lub uchylenie środka zapobiegawczego innego niż tymczasowe aresztowanie i uzupełnił argumentację zaprezentowaną wcześniej w cytowanej uchwale z dnia 26 listopada 2003 r. Jednak najwięcej wątpliwości interpretacyjnych po wejściu w życie ustawy nowelizującej Kodeks postępowania karnego ze stycznia 2003 r. powstało w związku z całkowitą zmianą ustawowego modelu postępowania uproszczonego. Między innymi trudności sprawiała interpretacja tych przepisów, które dotyczą nowej instytucji procedury karnej tak zwanego trybu rejestrowego. Z kolei liczba spraw związanych w udzielaniem międzynarodowej pomocy prawnej w sprawach karnych, nakazuje zwrócić uwagę na uchwałę, w której wskazano, że art. 249 par. 4 Kodeksu postępowania karnego stanowi podstawę stosowania tymczasowego aresztowania wobec osoby ściganej, w stosunku do której minister sprawiedliwości na podstawie art. 19 Europejskiej Konwencji Ekstradycyjnej z 1997 r. postanowił o odroczeniu jej wydania. Niemniej ważną jak uchwałodawcza dziedziną działalności Izby Karnej jest rozpoznawanie kasacji oraz zażaleń, a także orzekanie w innych sprawach, należących do właściwości Sądu Najwyższego. Chcę zwrócić uwagę, iż wiele z tych ważnych rozstrzygnięć, później publikowanych, jako zasługujące na szersze rozpowszechnienie, dotyczy kwestii przestępstwa zniesławienia, a także przestępstw drogowych, jako bardzo istotnych w praktyce. W orzecznictwie Izby Karnej charakterystyczne jest również to, że rozstrzygając zagadnienia dotyczące trudności z interpretacją przepisów ustaw, często odwoływano się do przepisów Konstytucji oraz do prawa międzynarodowego, a zwłaszcza Europejskiej Konwencji Ochrony Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Przechodząc do zreferowania działalności w 2004 r. Izby Wojskowej chcę zauważyć, że tak jak w poprzednich latach, właściwością Izby objęte były środki odwoławcze, to jest apelacje i zażalenia od orzeczeń i zarządzeń wydanych w pierwszej instancji w wojskowych sądach okręgowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">Rola sądu drugiej instancji jest pewną specyfiką tej Izby, która nie występuje w innych Izbach. Izba Wojskowa rozpatrywała również: kasacje od prawomocnych wyroków sądów odwoławczych wydanych w sprawach należących do właściwości sądów wojskowych; kasacje wniesione przez tak zwane podmioty szczególne od prawomocnych orzeczeń sądów wojskowych kończących postępowanie; sprawy przewidziane w Kodeksie postępowania karnego dla sądu wyższego rzędu nad wojskowym sądem okręgowym; inne sprawy przekazane przez ustawę Sądowi Najwyższemu a także środki odwoławcze od orzeczeń dyscyplinarnych wydanych przez wojskowe sądy okręgowe w sprawach dyscyplinarnych sądów wojskowych. W okresie sprawozdawczym do Izby Wojskowej wpłynęło ogółem 138 spraw, w tym 31 apelacji i 24 kasacje. Należy odnotować wysoką sprawność postępowania Izby: sprawy są rozpatrywane na bieżąco, a wyznaczenie terminu następuje po wpłynięciu sprawy do Sądu Najwyższego. Chcę też zwrócić uwagę na to, iż sędziowie z Izby Wojskowej orzekają również w Izbie Karnej, kierowani tam rotacyjnie, pomagając Izbie Karnej utrzymać sprawność postępowania, zwłaszcza w zakresie rozpoznawania kasacji i utrzymania istniejącego obecnie stanu rzeczy polegającego na tym, że kasacje Izby Karnej są rozpatrywane nie później niż w ciągu 3-4 miesięcy od dnia wpłynięcia, a niektóre wcześniej. W 2004 r. Izba Wojskowa rozpoznała między innymi przekazane przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekający jako sąd odwoławczy, zagadnienie prawne wymagające wykładni ustawy, a dotyczące szczególnie ważnej z punktu widzenia jednolitości orzecznictwa sądów wojskowych problematyki odpowiedzialności za wykroczenia żołnierzy pełniących służbę wojskową poza granicami kraju. Interpretując art. 3 par. 2 Kodeksu wykroczeń Sąd Najwyższy uznał, że wykładnia językowa powołanego przepisu nie daje odpowiedzi na postawione przez wojskowy sąd okręgowy pytanie i w związku z tym odwołał się przy wyjaśnianiu omawianego zagadnienia do innych metod interpretacyjnych, w szczególności do wykładni logicznej i celowościowej. W podjętej uchwale SN wywiódł, że art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o zasadach użycia lub pobytu sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa jest przepisem szczególnym w rozumieniu art. 3 par. 2 Kodeksu wykroczeń i tym samym może stanowić podstawę odpowiedzialności za wykroczenie popełnione przez żołnierzy wchodzących w skład jednostek wojskowych wykonujących zadania poza granicami państwa. Na gruncie prawa karnego procesowego warto zwrócić uwagę na orzecznictwo Izby Wojskowej, w którym Sąd Najwyższy kontynuował zapoczątkowaną w orzeczeniach wydanych w poprzednich latach wykładnię art. 521 Kodeksu postępowania karnego w zakresie podmiotu uprawnionego do wniesienia określonego w tym zakresie nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Nie kwestionując wynikających z treści art. 657 par. 1 oraz art. 672a Kodeksu postępowania karnego kompetencji Naczelnego Prokuratora Wojskowego do wniesienia kasacji przewidzianych w art. 521 Kodeksu postępowania karnego, Sąd Najwyższy wywiódł, iż to uprawnienie przysługuje mu jedynie w sprawach podlegających orzecznictwu sądów wojskowych, w których zgodnie z art.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">657 par. 2 Kodeksu postępowania karnego właściwi do pełnienia funkcji prokuratora oraz oskarżyciela publicznego są prokuratorzy wojskowi, a nie prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej. Zdaniem Sądu Najwyższego odmiennie wygląda sytuacja w sprawach podlegających wprawdzie orzecznictwu sądów wojskowych, w których jednak na podstawie przepisu szczególnego, to jest art. 45 ust. 2 ustawy z 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej, do pełnienia tych funkcji powołani są wyłącznie prokuratorzy IPN. Odwołując się do reguł wykładni systemowej wskazano, że skoro sprawy zaliczone do przestępstw wymienionych w art. 1 pkt. 1a ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, a podlegające orzecznictwu sądów wojskowych, nie pozostają jednak w zakresie właściwości prokuratury wojskowej, tym samym nie pozostają też w tym zakresie odpowiadającym jej właściwości Naczelnego Prokuratora Wojskowego. Z tych względów kasacje w tego typu sprawach może wnieść wyłącznie Prokurator Generalny albo rzecznik praw obywatelskich. Jeśli chodzi o sprawy dyscyplinarne, chciałbym przypomnieć, że od kilku lat Sąd Najwyższy jest sądem dyscyplinarnym drugiej instancji dla sędziów oraz rozpatruje kasacje od orzeczeń dyscyplinarnych innych zawodów prawniczych. Ten nowy system sądownictwa dyscyplinarnego dla sędziów polega na tym, że sądem dyscyplinarnym pierwszej instancji jest sąd apelacyjny, a drugiej - Sąd Najwyższy, odpowiednio w składzie trzech i siedmiu sędziów. Nowy system się sprawdził. Przypominam, że wbrew zgłaszanym przez niektórych publicznie postulatom, żeby sądownictwo dla sędziów było jawne, ono jest jawne już od kilku lat i nie budzi szczególnego zainteresowania mediów. Chcę podkreślić, że sądownictwo to może się pochwalić obecnie dużą sprawnością postępowania w wydawaniu orzeczeń w rozsądnym terminie. Choć oczywiście zdarzają się przypadki, w których orzeczenia są przyjmowane krytycznie przez opinie publiczną bądź przez media. Na koniec tego skrótowego przedstawienia informacji o naszej działalności chciałem podkreślić kilka spraw. Po pierwsze, mimo zwiększonego wpływu spraw, przy niezmienionym składzie osobowym udało się Sądowi Najwyższemu zmniejszyć zaległości. Po drugie, ważną formą, na którą kładziemy ciągle nacisk i będziemy rozwijać, jest rozstrzyganie przedstawianych Sądowi Najwyższemu zagadnień prawnych, bo to służy ujednolicaniu orzecznictwa, a więc lepszemu przestrzeganiu zasady równości wobec prawa, jeśli prawo jest stosowane na terenie całego państwa w sposób jednolity. Po trzecie, jeśli chodzi o rozpatrywanie kasacji i zażaleń, pewnych trudności przysparzają nie tylko braki w zakresie legislacji ale również kwestia jakości kasacji, które niestety, mimo przymusu adwokackiego panującego w tym zakresie, nie zawsze odpowiadają wymogom ustawowym. Po czwarte, należy zauważyć, iż potwierdziła się słuszność rozwiązania przyjętego w 2000 r. w sprawach karnych, które daje możliwość ograniczenia liczby spraw rozpatrywanych w postępowaniu kasacyjnym - pewnej selekcji i nie rozpatrywania wszystkich na rozprawie. Należy się spodziewać, że dokonana pod koniec 2004 r. nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego usprawni postępowanie kasacyjne również w sprawach cywilnych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrezesSaduNajwyzszegoLechGardocki">Wydaje się, co potwierdza praktyka, że instytucja "przedsądu" jest racjonalnym instrumentem selekcji spraw kasacyjnych. Po piąte, zaplanowane na ten rok wybory do Sejmu i Senatu oraz wybory prezydenckie na pewno spowodują kumulację spraw i obciążenie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, na co jesteśmy przygotowani. Po szóste, chciałem zwrócić uwagę, iż w działalności orzeczniczej Sądu Najwyższego coraz częściej występowała problematyka prawa europejskiego, i tak będzie zapewne w najbliższej przyszłości. Przygotowujemy się do tego przez cały czas, między innymi poprzez opracowywanie poszczególnych zagadnień i przygotowywanie się do zadawania pytań kierowanych do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jesteśmy do tego przygotowani od strony teoretycznej, choć na razie Sąd Najwyższy nie zadał jeszcze żadnego pytania. Po siódme, w roku 2005 i następnych latach trudnym zadaniem będzie utrzymanie osiągniętej już sprawności postępowania kasacyjnego. Będzie to wymagało wzmożonego wysiłku, ze względu na zwiększony wpływ spraw kasacyjnych w sprawach cywilnych, a także powierzenie Sądowi Najwyższemu nowych kategorii spraw w przedmiocie stwierdzania niezgodności z prawem prawomocnych orzeczeń oraz, w pewnym zakresie, również skarg na przewlekłość postępowań. W tej chwili nie ma jeszcze jasnej i pewnej odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu te dwie nowe kategorie spraw wpłyną w niedalekiej przyszłości na obciążenie Sądu Najwyższego i na sprawność postępowania. Wiadomo tylko, że z cała pewnością nowe obciążenia będą miały wpływ na pracę SN.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">Dziękuję za przedstawienie informacji o działalności Sądu Najwyższego w 2004 r. Kilka dni temu Komisja rozpatrywała sprawozdanie rzecznika praw obywatelskich. Myślę, że teraz po wysłuchaniu pana informacji mamy szeroki obraz stosowania prawa w naszym państwie. Otwierając debatę chcę zapytać, czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę chętnych. Zatem proponuję, aby Komisja pozytywnie zaopiniowała Wysokiej Izbie informację o działalności Sądu Najwyższego w 2004 r. Musimy jeszcze wybrać sprawozdawcę Komisji, choć nie wiem, czy w tej kadencji Sejm zdąży przyjąć to sprawozdanie, bo zostało nam jeszcze tylko jedno posiedzenie. Czy posłanka Zofia Wilczyńska podjęłaby się przedstawienia Wysokiej Izbie stanowiska Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w sprawie tej informacji? Tak. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Zatem, cóż, pozostaje mi tylko zamknąć posiedzenie Komisji, ale zanim to zrobię, ponieważ jest to nasze ostatnie spotkanie w tej kadencji, w imieniu swoim i pozostałych członków Komisji chcę serdecznie podziękować za współpracę. Mam nadzieję, że tak jak my mamy znakomitą opinię na temat pracy Sądu Najwyższego, tak pan prezes również ma nienajgorszą opinię o naszej Komisji. Myślę, że to jest szczególna Komisja, ponieważ w naszym gronie rzadko kiedy dochodzi do sporów politycznych, a jeżeli się nie zgadzamy, są to spory merytoryczne. Mnie to bardzo cieszy, bo w ten sposób można lepiej pracować, z korzyścią dla obywateli. Z mojej strony serdecznie dziękuję za współpracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrezesSNLechGardocki">Ja również chcę złożyć na ręce posłanki Katarzyny Piekarskiej podziękowania i potwierdzić, że współpraca SN z Komisją była rzeczywiście bardzo dobra. Może wynika to stąd, iż w pewnych sprawach merytorycznych prawnicy potrafią się porozumieć, nawet jeśli są one sporne. Chciałbym też podziękować Komisji za dobrą atmosferę współpracy. Zawsze, kiedy pojawiałem się na posiedzeniu tej Komisji w ramach różnych prac dotyczących legislacji i ustaw o Sądzie Najwyższym, atmosfera była bardzo sympatyczna, z dążeniem do zrozumienia stron, które przedstawiają swoje argumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>