text_structure.xml
59.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuLukaszFilipiak">Chciałbym zabrać głos w sprawie art. 9. Na wczorajszym posiedzeniu został przyjęty ust. 2 art. 9, w brzmieniu: "Instytut nie wykonuje działalności gospodarczej". Proponujemy małą modyfikację tego ustępu, polegającą na wprowadzeniu zapisu: "Instytut nie może wykonywać działalności gospodarczej". Zaproponowana przez Biuro Legislacyjne zmiana ma za zadanie wykluczyć taką interpretację tego przepisu, w myśl której nazywalibyśmy działalnością gospodarczą wszelką działalność, jaką prowadzi Instytut. Stąd wynika proponowana przez Biuro Legislacyjne drobna zmiana.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do zgłoszonego wniosku legislacyjnego? Zgłoszeń nie słyszę, a więc uznaję, że Komisja uwzględniła ten wniosek legislacyjny. Poproszono mnie o to, by dzisiaj Komisja procedowała przez 1,5, a nie 2 godziny. W związku z tą prośbą grupy posłów zakończymy dzisiejsze posiedzenie o godz. 14.30.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chciałbym prosić o zwięzłe wypowiedzi, unikanie dygresji itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Ja również wyrażam taką prośbę. Przystępujemy do rozpatrywania art. 14. Czy są uwagi do ust. 1 art. 14?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Proponuję, by w wypadku przeprowadzania konkursu minister powoływał komisję konkursową - w szczególności spośród kandydatów zgłoszonych przez środowiska filmowe, w tym twórców, producentów filmowych oraz związki zawodowe, działające w kinematografii. Ta propozycja ma na celu zapewnienie udziału przedstawicieli środowisk filmowych w procedurze wyboru dyrektora instytutu. Proponuję, by do art. 14 ust. 1 wpisać drugie zdanie w brzmieniu: "W przypadku przeprowadzenia konkursu komisję konkursową powołuje minister, w szczególności spośród kandydatów zgłoszonych przez środowiska filmowe, w tym twórców i producentów filmowych oraz związki zawodowe działające w kinematografii". Dodam, że taki postulat zgłosił również pan przewodniczący Jan Budkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Wydaje mi się, że w praktyce bardzo niebezpieczne jest sformułowanie: albo… albo. Proponuję następujące brzmienie ust. 1: "Dyrektora powołuje minister właściwy do spraw kultury i dziedzictwa narodowego po przeprowadzeniu konkursu".</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanByra">Mam podobną opinię w tej sprawie, gdyż tak ważna funkcja powinna być obsadzona właśnie po przeprowadzeniu konkursu. Czy w ustawie nie powinniśmy także wpisać katalogu wymagań wobec potencjalnego kandydata? Pytanie do Biura Legislacyjnego - czy tego typu praktyki są stosowane w wypadku jakichś innych ustaw? Jeśli ustawa przesądza, że obsadzanie tego urzędu odbywa się w drodze konkursu, to czy są ustawy, w których są opisane wymagania wobec kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są inne wnioski? Zgłoszeń nie słyszę. Proponuję, by te wnioski zostały złożone na piśmie - podobnie jak inne, wobec których mamy pewne rozbieżności.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Zajęłam się jedynie słowem "albo". Ten wyraz wprowadza sytuację, w której nie wiadomo, kto decyduje. Raz robi to rada, a innym razem przeprowadza się konkurs.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Z mocy ustawy trzy instytucje stają się instytutem, czyli ktoś musi je łączyć - zanim będzie rada i zanim będzie możliwość przeprowadzenia konkursu. Ktoś musi połączyć majątki itd. i właśnie do tego jest potrzebny dyrektor. Naszym zdaniem w ust. 1 art. 14 należy pozostawić słowo "albo". Można sobie przecież wyobrazić sytuację, w której konkurs na funkcję dyrektora trwa pół roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">W wypadku nowej instytucji minister może wyznaczyć pełnomocnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">W przepisach przejściowych można zapisać, że minister powołuje dyrektora na początkowy okres łączenia instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanByra">Tak właśnie jest. Pierwszego dyrektora powołuje minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Rozpatrywana w tej chwili poprawka nie jest detaliczna. Proszę wnioskodawców o porozumienie się w tej sprawie albo o złożenie wniosków na piśmie. Skoro nie są one bardzo rozbieżne, to proszę o podjęcie próby wspólnego ich zredagowania. Czy są uwagi do ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Przepraszam, ale art. 36 bardzo precyzyjnie mówi o kwestii, którą rozważaliśmy przed chwilą. Nie ma żadnej sprzeczności między propozycją pani posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej a sprawą zgłoszoną przez Ministerstwo Kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę o złożenie tych wniosków na piśmie, abyśmy mogli je jeszcze przeanalizować. Czy są uwagi do ust. 2 art. 14?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Proszę przewodniczącego podkomisji o przypomnienie, dlaczego kadencja dyrektora ma trwać 5 lat - podobnie jak kadencja prezydenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Ta sprawa była bardzo długo dyskutowana w pracach podkomisji. Chodzi o długość produkcji filmowej i w związku z tym o to, by ktoś, kto podejmuje decyzje finansowe później wziął za nie odpowiedzialność.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska zwróciła się do pana posła Piotra Gadzinowskiego z pytaniem, dlaczego kadencja dyrektora ma trwać 5 lat i czy chodzi o wzór kadencji prezydenckiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Nie jest to odwzorowanie długości kadencji prezydenckiej. Chodzi o czas realizacji projektu filmowego, o kwestię sezonu. Po roku od czasu wejścia filmu do kin dokonuje się pierwszego obrachunku. Dyrektor ma być oceniany i np. kandyduje na drugą kadencję, to trzeba mu dać taki czas, by zrealizowane projekty były normalnie oceniane. Zupełnie zbyt krótkim okresem są 3 lata, a z kolei 6 lat to zbyt długo. Wydaje się, że 5 lat jest okresem najbardziej odpowiednim.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Niezależnie od tego, czy kadencja będzie trwała 3 lata lub 7 lat, to nigdy nie będzie tak, że koniec kadencji będzie nakazem zakończenia produkcji wszystkich filmów. Zawsze jakieś filmy będą tuż przed rozpoczęciem, inne z kolei będą w fazie realizacji, a jeszcze inne tuż przed zakończeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">5 lat jest najbardziej realnym okresem, pozwalającym ocenić dyrektora, a jednocześnie nie powoduje "zasiedzenia" na tym stanowisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są wnioski do ust. 2? Nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 3 art. 14? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 4 art. 14? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 5 art. 14? Zgłoszeń nie słyszę. W ustępie tym jest odwołanie do art. 70 Kodeksu pracy. Jak brzmi ten artykuł?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Art. 70 Kodeksu pracy stanowi o możliwości odwołania osoby powołanej na stanowisko. To wyłączenie jest konieczne ze względu na ust. 6 art. 14, w którym zawarte są możliwości odwołania dyrektora instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do ust. 6 art. 14?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Chciałbym zaproponować wprowadzenie do ust. 6 zapisu, który wynika z kolejnych artykułów projektu ustawy. Proponuję dodać jeszcze jeden wypadek, w którym minister może odwołać dyrektora: "w wypadku negatywnej opinii Rady w zakresie, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 3". Myślę, że taki zapis w sposób znaczący zwiększyłby kompetencje rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę o złożenie wniosku na piśmie, gdyż wymaga on głębszej refleksji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Jednocześnie czytam art. 14 ust. 6 pkt 5 oraz artykuł, o którym mówił pan poseł Olgierd Poniźnik. Wydaje mi się, że oba zapisy traktują dokładnie o tym samym. Art. 17 ust. 1 pkt 3 brzmi: "Do zadań Rady należy /…/ opiniowanie rocznego sprawozdania z działalności oraz rocznego sprawozdania finansowego Instytutu". Czy to nie jest to samo?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Pkt 5 ust. 6 art. 14 mówi o niezatwierdzeniu rocznego sprawozdania instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Negatywna ocena to niezatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselJerzyWenderlich">W art. 17 jest prerogatywa opiniowania, która nie daje możliwości zastosowania konsekwencji personalnych. Pan poseł Olgierd Poniźnik chciałby, aby w ślad za prerogatywą Rady, zapisaną w art. 17, szła również możliwość personalnych konsekwencji w razie negatywnego zaopiniowania rocznego sprawozdania z działalności oraz rocznego sprawozdania finansowego. Czy dobrze zrozumiałem pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Dokładnie o to chodzi. Moja propozycja ma umożliwić ministrowi kultury odwołanie dyrektora instytutu w takim wypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Odnosząc się do art. 14, propozycja pana posła wzmacnia pkt 2 ust. 1 art. 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselJanByra">Niestety, tak nie jest. Proszę przeczytać ust. 7 art. 14, który mówi o tym, w jakich wypadkach minister może odwołać dyrektora na wniosek rady. Zawarte tu wyłączenie dotyczy niezatwierdzenia rocznego sprawozdania finansowego instytutu. Ust. 7 jest śmieszny, gdyż mówi o sytuacji, w której dyrektor zrzekł się funkcji lub zachorował i w takim przypadku minister może go odwołać na wniosek rady. Po prostu jest to śmieszne. Taka jest wymowa tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Pan poseł Jan Byra ma rację. Aby wprowadzić tę prerogatywę, to w ust. 7 trzeba zmienić zapis: "W przypadku, o którym mowa w ust. 6 pkt 1-4" na sformułowanie: "W przypadku, o którym mowa w ust. 6 pkt 1-6". Taki zapis będzie miał konsekwencje, o które chodzi panu posłowi Olgierdowi Poniźnikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Oczywiście przyjmuję ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę pana posła Olgierda Poniźnika o zaznaczenie konsekwencji tej poprawki w ust. 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną kwestię. Proszę odróżnić negatywną opinię rady od wniosku o odwołanie dyrektora instytutu. To są dwie różne rzeczy. Minister będzie decydował o tym, czy opinia Rady jest negatywna czy też pozytywna. Proponuję, by pkt 6 ust. 6 art. 14 brzmiał: "wniosku Rady w przypadku negatywnej opinii…". Chodzi o to, by podejmując uchwałę, Rada decydowała o wystąpieniu do ministra z wnioskiem o odwołanie dyrektora. Przez wprowadzenie takiego zapisu pkt 6 będzie pewnym obowiązkiem. Co zrobi minister w przypadku, gdy nie będzie takiego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Wydaje mi się, że należałoby połączyć ust. 6 art. 14 z ust. 7 tego artykułu, a wstęp do ust. 6 powinien brzmieć: "Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego może odwołać dyrektora po zasięgnięciu opinii Rady bądź na jej wniosek przed upływem kadencji w przypadku…". W ten sposób unikniemy powtarzania, a po drugie - to, że minister może odwołać dyrektora, nie oznacza, że musi to zrobić. Prosiłabym o zastanowienie się nad tym, że wymienione "przestępstwa" są różnej kategorii. Rada może mieć negatywną opinię o sprawozdaniu i w takim wypadku można odwołać dyrektora. Można to zrobić w wypadku niezatwierdzenia rocznego sprawozdania instytutu. Nie wiem, czy to zróżnicowanie jest dobre, gdyż są to dwie różne sytuacje psychiczne człowieka.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Dokładnie jest tak, jak mówi pani poseł. Rada może nie zatwierdzić sprawozdania - nie z powodów jakichś błędów finansowych, przejawów niegospodarności i niejasnych przepływów środków, lecz z tego powodu, że np. plan wydatków przewidywał, iż na produkcję będzie wydane 80 mln zł i określone kwoty na różne inne działania. W przedłożonym radzie sprawozdaniu będzie np. 300 tys. zł więcej na nagrody i to też może oznaczać negatywną opinię rady wobec sprawozdania, ponieważ dyrektor nie wykonał planu, pozmieniał w ciągu roku pewne wydatki. Jednak to nie powinno być powodem obligatoryjnego odwołania dyrektora. Wydając negatywną opinię o sprawozdaniu, Rada nie zachowuje się bardzo restrykcyjnie, gdyż nie występuje z wnioskiem o odwołanie dyrektora. Skierowanie wniosku o odwołanie jest radykalnym posunięciem. Chodzi o pozostawienie Radzie możliwości wyboru: wydania negatywnej opinii wobec sprawozdania albo publicznego wystąpienia do ministra z wnioskiem o odwołanie dyrektora. Są to dwie różne sytuacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Ust. 6 mówi, że minister "może odwołać dyrektora". Jeśli zostanie dopisany pkt 6 o negatywnej opinii rady, to nawet wówczas, gdy nie będzie tam wniosku o odwołanie dyrektora, zostanie dopisane uprawnienie ministra. Minister oceni, że np. niewielka krytyka jest już negatywną opinią rady, czyli będzie podejmował decyzję. Dopisanie kolejnego punktu w ust. 6 powoduje, że minister będzie decydował o tym, czy opinia rady jest negatywna czy też nie, a w ust. 7 jest prawo wyboru.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska właściwie już powiedziała to, o czym chciałem mówić. Chciałbym podzielić się pewną generalną uwagą. Zmierzamy w kierunku usytuowania dyrektora między "młotem" ministra a "kowadłem" rady. Niezależnie od tego, co by zrobił, może zrobić źle i narazić się ministrowi albo radzie. Proszę także zwrócić uwagę na skład rady. Zgodnie z projektem ustawy w jej składzie będzie 6 członków, powołanych z kandydatów, zgłoszonych przez producentów, twórców itd., a tylko 3 członków reprezentujących ministra. Czy instrument, wynikający z dopisania pkt 6 w ust. 6, nie będzie zwykłym pretekstem do usunięcia dyrektora przez każdą następną ekipę? Bez problemu można znaleźć odpowiedni pretekst, np. wystarczy z byle powodu nie zatwierdzić sprawozdania lub zgłosić jakieś negatywne uwagi. Czy nie ma obawy przed nadużywaniem tego rodzaju instrumentów, wynikających z proponowanych zapisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">To jest problem zamiaru i formy. Najpierw powiem o zamiarze. Chodzi o to, że negatywna opinia rady nie posłuży kolejnemu ministrowi za pretekst do odwołania dyrektora. Jeśli rada uzna, że dyrektor nie spełnia oczekiwań i nie nadaje się do kierowania instytutem, to kieruje do ministra wniosek o jego odwołanie. Opinia o sprawozdaniu i wniosek o odwołanie to dwie różne rzeczy. Dyrektor będzie miał większą samodzielność i mniej będzie narażony na polityczny pretekst do jego odwołania wówczas, gdy Rada będzie miała prawo zarówno do wydawania opinii, jak i do wniosku o odwołanie. Wniosek o odwołanie może posłużyć jako pretekst do odwołania dyrektora, a opinia nie może być takim pretekstem.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselJanByra">Przyjęcie negatywnej opinii automatycznie nie może oznaczać jakiegoś wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Rada może przyjąć negatywną opinię, gdyż uzna, że np. za dużo pieniędzy zostało wydanych na scenariusze czy też na inne cele i zwrócić uwagę, by tak nie robić w następnym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">W takim razie nie trzeba wpisywać pkt 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Podkomisja zastanawiała się nad kwestią pozycji dyrektora. Można powiedzieć, że rzeczywiście znajduje się trochę między "młotem a kowadłem". Praktyka wykazuje, że częściej mogą zmieniać się ministrowie niż dyrektor instytutu. Ze względu na specyfikę produkcji dyrektor instytutu nie powinien być nastawiony na bieżącą koniunkturę polityczną. Nie może być również nastawiony na jakieś partykularne interesy środowiska. Choć w momencie konstruowania tej ustawy środowisko jest zjednoczone, to jednak wiemy, że generalnie jest ono podzielone i właśnie dlatego trzeba dać dyrektorowi instytutu szansę możliwości działania. Chodzi o to, by nie był "zakładnikiem" bieżących interesów. Z drugiej strony nie może być aż tak silny, by mógł z instytutu zrobić swój "folwark" i reprezentować własne interesy lub dawnego zaplecza. Konstruując te zapisy, próbowaliśmy wyważyć pozycję dyrektora, który będzie trochę "saperem", ale, niestety, taka jest jego posada. Dyrektor powinien wiedzieć, że pracuje w trudnym środowisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Zapisy te wymagają jednak dodatkowych refleksji, gdyż w ciągu jedynie ostatnich piętnastu minut pojawiły się dodatkowe wątpliwości. Przypominam, że ust. 7 będzie związany z ewentualnym dodaniem pkt 6 w ust. 6 art. 14. Czy są uwagi do ust. 8 art. 14?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Jest to po prostu przepis antykorupcyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Drobna uwaga redakcyjna. Polega ona na zamianie słowa "prowadzących" wyrazem "wykonujących".</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Dzisiaj na rynku występuje bardzo wiele podmiotów, w bardzo skomplikowany sposób powiązanych kapitałowo. Być może należałoby rozważyć kwestię dodatkowego uszczelnienia tego zapisu przez wprowadzenie sformułowania, mówiącego o tym, że dyrektor instytutu nie może posiadać akcji lub udziałów w podmiotach wykonujących działalność gospodarczą w zakresie produkcji i dystrybucji filmów, a także nie może być członkiem ich organów. Może się zdarzyć, że dyrektor jest właścicielem akcji spółki producenckiej, która np. będzie dostawała od instytutu pieniądze na produkcję. Proponuję rozważyć potrzebę wprowadzenia takiego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Pan poseł Jan Byra wyraża gotowość przejęcia takiego wniosku. Myślę, że tę kwestię rozstrzygniemy w fazie głosowań. Przystępujemy do rozpatrywania art. 15. Czy są uwagi do ust. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJanByra">Dlaczego rada ma być powoływana na 3 lata?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Można by powiedzieć, że dlatego, by nie dzieliło się przez 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Jest to kwestia pewnej niezależności.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Podkomisja przyjęła zapis bardziej odpowiadający przedłożeniu rządowemu. Podczas dyskusji na posiedzeniu Komisji wyrażono protesty wobec tego zapisu i pojawiły się propozycje, mówiące o tym, aby to rozwiązanie było bliższe przedłożeniu poselskiemu. Skłaniam się ku rozwiązaniu poselskiemu, które literalnie wymienia, że w skład rady minister powołuje 1 przedstawiciela ministra, 2 przedstawicieli organizacji zrzeszających producentów filmowych, 2 przedstawicieli organizacji zrzeszających twórców filmowych, 1 przedstawiciela organizacji zrzeszających podmioty prowadzące kina, 2 przedstawicieli reprezentujących /w rozumieniu art. 2.4.1 Kodeksu pracy/ związki zawodowe działające w kinematografii. Jednak w trakcie dyskusji pojawił się postulat, mówiący o tym, że w radzie powinni być przedstawiciele tych, którzy płacą. Należałoby więc dokonać tu jakichś zmian, np. poszerzyć skład rady albo zmniejszyć liczbę przedstawicieli. Zaproponowany przez podkomisję zapis właściwie konsumuje całe środowisko. Jednak wysłuchaliśmy liczne głosy sprzeciwu i nieufności wobec czegoś nowego, co jeszcze nie ma praktyki. Gdyby istniała już jakaś praktyka, to ten przepis nie budziłby aż takich sprzeciwów. Być może należy przyjąć zapis zawarty w projekcie poselskim i tak jak proponuje pan poseł Jan Byra poszerzyć skład rady. W jedenastosobowej radzie byłaby reprezentacja wszystkich środowisk. Byłoby to korzystne dla dyrektora, gdyż im większa rada, tym trudniej o jej jednoznaczną opinię. Proszę Komisję o wyrażenie opinii w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">My również myśleliśmy nad tą sprawą. W dyskusji pojawiły się bardzo czytelne głosy - ze strony związków zawodowych, które chciały mieć w radzie swoich przedstawicieli, a przede wszystkim ze strony tych, którzy płacą. Wydaje się, że powinniśmy wziąć pod uwagę wszystkich, którzy płacą. W składzie Rady powinna się znaleźć znacząca liczba ich przedstawicieli. Art. 19 mówi o 5 źródłach finansowania, czyli jest 5 rodzajów podmiotów gospodarczych. Zastanawialiśmy się nad tym, czy ich przedstawiciele rzeczywiście powinni mieć w radzie większość. Jeśli przyjmiemy, że rada ma się składać z 11 członków, to w jej składzie mamy 5 przedstawicieli środowisk oraz związków zawodowych, 5 przedstawicieli tych, co płacą i jednego przedstawiciela ministra, spełniającego rolę arbitra w sytuacji kryzysowej i jednocześnie niepozwalającego na spartykularyzowanie celów tego ciała, gdyż przedsiębiorcy dość łatwo mogą się porozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Uważam, że związki zawodowe nie są w radzie potrzebne. Mogą działać jako reprezentacja pracowników instytutu. Patrząc na zadania rady absolutnie nie widzę tu miejsca i żadnego pola do działania przedstawicieli związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Podkomisja dyskutowała o tej sprawie. Zastanawialiśmy się, dlaczego ma być dwóch przedstawicieli związków zawodowych, a nie jeden przedstawiciel. Chodzi o to, że w tej chwili 2 przedstawicieli odzwierciedla stan "uzwiązkowienia". Byłoby lepiej, gdyby był jeden przedstawiciel związków zawodowych, ale nie możemy być antyzwiązkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Przecież to nie ma nic wspólnego z działalnością merytoryczną. Związki zawodowe prezentują interesy pracowników, zatrudnionych w instytucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Rada nie zajmuje się funkcjonowaniem instytucji, lecz polską kinematografią i nie wiem, po co mają w niej być przedstawiciele związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Uważam, że zapis mówiący o 2 przedstawicielach związków zawodowych jest zapisem racjonalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Do tej pory niewiele wypowiadałam się na temat tej ustawy. Cyzeluje się brzmienie jednego lub dwóch wyrazów, rozważa się użycie przymiotnika bądź rzeczownika itd. Uważam, że wszystko jedno, czy będzie 11 czy też 50 członków rady. Zadziwiająca jest dla mnie idea tej ustawy. Im bardziej się w nią zagłębiamy, tym bardziej wszystko wydaje się mi pokrętne. Czy rada będzie opłacana, czy też będzie ciałem społecznym? Chciałabym wiedzieć, skąd będą pochodzić pieniądze na ten cel. Tworzymy nowe ciało i już widać, że będzie ono bardzo dużo kosztować. Gdy pracujemy nad tą ustawą, to mam jednoznaczne skojarzenia z KRRiT. Możliwość pełnienia funkcji dyrektora przez dwie pięcioletnie kadencje oznacza, że w ogóle jest nienaruszalny. Właściwie powinno się złożyć wniosek o wykreślenie z tej ustawy instytutu. Co jednak wtedy pozostanie? Chodzi o pieniądze pozabudżetowe, a więc będące poza kontrolą. Jeśli młodzi twórcy spodziewają się, że dostaną pieniądze z instytutu, to pozostają w głębokim błędzie. Już wiemy, jak to będzie wyglądało. Odstąpienie od idei instytutu oznaczałoby, że w ogóle nie ma ustawy. Coraz bardziej zagłębiamy się w projektowane zapisy i to, o czym dyskutujemy, zaczyna być kompletnie irracjonalne. Dyskutujemy o tym, czy ma być 11, 12 a może 15 członków rady. To jest nowe ciało i naprawdę nie wiem, po co jest ono potrzebne. Już w tej chwili toczy się dyskusja nad skasowaniem KRRiT, a my konstruujemy kolejne twory. Tylko tyle chciałam powiedzieć w imieniu klubu PiS.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Być może wypowiedź pani poseł jest sensowna i dlatego proszę o przedstawienie jakiejś propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">My nie bierzemy w tym udziału i zaproponujemy to, co trzeba zaproponować.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Ze zdziwieniem przyjęłam do wiadomości wypowiedź pani poseł. Mam nadzieję, iż nastawienie pani poseł ulegnie zmianie, zwłaszcza że rozmawialiśmy z szefem klubu PiS, który nie wyrażał takich poglądów. Jest różnica między KRRiT a radą nadzorczą, składającą się z podmiotów, które płacą i która zgodnie z intencją ustawodawcy ma nie pobierać wynagrodzenia, choć rzeczywiście nie jest to zapisane w projekcie i trzeba to uczynić. Żadna rada instytucji kultury ani instytucji filmowych nie pobiera wynagrodzenia z tytułu pełnionej funkcji. Chyba nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której przedstawiciel Jana Wejcherta będzie pracować w radzie dlatego, że ma zarobić pieniądze. Pójdzie tam po to, by pilnować pieniędzy, płaconych przez podmioty prywatne, pilnować tego, by najlepiej były wykorzystywane i by wiedzieć, jakie projekty są wybierane. Chodzi o kontakt z instytucją i sposobem rozdziału pieniędzy, a przede wszystkim o kontrolę dyrektora i o to, by móc go odwołać, gdy rada straci do niego zaufanie. W wypadku KRRiT jest 9 ministrów, a jej budżet ustala Sejm. Nie widzę tutaj żadnego podobieństwa i związku. Zgodnie ze zgłoszonymi wczoraj i dzisiaj poprawkami rada ma pełnić rolę rady nadzorczej. Uważamy, że podmioty, które płacą, muszą mieć realny wpływ, a więc muszą mieć w niej większość. Myśleliśmy o tej sprawie, będąc pod presją różnych środowisk, które chcą mieć w radzie po kilku przedstawicieli. Uważamy, że dwóch przedstawicieli związków zawodowych skłania do braku kooperatywności. Związki powinny wyłonić jednego swojego przedstawiciela - oczywiście przy założeniu, że w składzie rady będzie przedstawiciel związków zawodowych. Wyobrażamy sobie, że w skład rady wejdzie pięciu przedstawicieli środowisk, pięciu przedstawicieli podmiotów, które płacą oraz jeden przedstawiciel ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Sugeruję wprowadzenie następującego zapisu: "W skład Rady minister powołuje: 3 członków zgłoszonych przez twórców filmowych, 1 członka zgłoszonego przez producentów filmowych, 1 członka zgłoszonego przez związki zawodowe, działające w sferze kinematografii, 5 członków zgłoszonych przez podmioty wymienione w art. 19 ust. 1-5, 1 członka reprezentującego ministra". Proponuję także dodać zapis w brzmieniu: "Członkowie Rady nie pobierają wynagrodzenia z tytułu udziału w Radzie". Chodzi o to, by wokół tej sprawy nie było żadnych nieporozumień, pokus i stwierdzeń, że tworzymy kolejne posadki.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Dlaczego ma być jeden przedstawiciel producentów filmowych a 3 przedstawicieli twórców filmowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chodzi o to, by po jednym przedstawicielu mieli reżyserzy, operatorzy i scenarzyści.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Zgodziłbym się z propozycją, zgłoszoną przez pana posła Piotra Gadzinowskiego, gdyby nie brzmienie art. 17 ust. 1 i 2. Nie widzę tutaj żadnych kompetencji związków zawodowych, a miałyby one wchodzić w skład rady. Zadania, zapisane w pkt 1-4 ust. 1 art. 17 w żaden sposób nie wpisują się w kompetencje związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Uważam, że w radzie powinien być przedstawiciel związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Ta propozycja zostanie złożona do ust. 2 art. 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Będzie tu też zawarte zastrzeżenie mówiące o tym, że członkowie rady nie pobierają wynagrodzenia z tego tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Właśnie to jest ważne, gdyż często wszystko zaczyna się z altruistycznych, ideowych powodów, a później kończy się na komercji. Proszę pana posła o uwzględnienie /na tyle, na ile będzie to możliwe/ wszystkich zgłoszonych opinii. Być może będzie to zapis, uzyskany w drodze consensusu, a nie głosowania. Czy są uwagi do ust. 3 art. 15? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 4 art. 15? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrywania art. 16. Czy są uwagi do ust. 1? Zgłoszeń nie słyszę. W art. 16 ust. 1 wymienione są trzy przyczyny, dla których minister kultury może odwołać członka rady. Co będzie wtedy, gdy podmiot rekomendujący wycofa swoją rekomendację dla danej osoby? Słyszę, że w takiej sytuacji nic się nie dzieje. Czy są uwagi do ust. 2? Zgłoszeń nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrywania art. 17. Czy są uwagi do ust. 1? Zgłoszeń nie słyszę. W przedłożonym tekście nie widzę ust. 2 art. 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Będzie tu zmiana numeracji i ustęp zapisany jako ust. 3 będzie ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do ustępu, który będzie ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Przepraszam, ale chciałabym wrócić do ust. 1. Wiem, że wszędzie stosuje się zapis: "wytyczanie kierunków działania Instytutu". Jednak instytut nie jest niczym innym niż "zbrojnym ramieniem ministra", czyli instrumentem, poprzez który minister realizuje politykę kulturalną państwa wobec kinematografii i dlatego nie wiem, co rada instytutu ma tu wytyczać. Wydaje mi się, że jest to bardzo puste sformułowanie. Po prostu mówimy, że każda rada robi coś takiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Jest właśnie po to, by nie było to "zbrojne ramię ministra".</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Minister odpowiada za politykę i dla jej realizacji ma instytut.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Gdyby nie pkt 1 w ust. 1, to mielibyśmy wyłącznie kwestię kontroli finansowej - oprócz pkt 4, mówiącego o opiniowaniu zmian statutu. Byłoby więc to "zbrojne ramię" głównego księgowego, a nie dyrektora czy w ogóle instytutu. Być może pkt 1 brzmi bardzo enigmatycznie i szeroko, ale jest to jedyny punkt, który daje radzie możliwość podejmowania dyskusji merytorycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">To nie jest całkiem pusty zapis, choć rzeczywiście teraz wydaje się ograniczony, ponieważ wykluczyliśmy możliwość prowadzenia działalności gospodarczej i m.in. kierunków rozwoju polityki finansowej. Jednak nadal pozostaje cała sfera merytoryczna, czyli robienie średniookresowych planów strategicznych, przedstawianie strategii, wypowiadania się na temat zakresu i wielkości promocji. Są to sprawy merytoryczne, w których rada powinna współuczestniczyć. Chodzi np. o zatwierdzanie kierunków działania instytutu, przedstawionych przez dyrektora. Chodzi o zdolność do merytorycznego oddziaływania rady na dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Dyrektor przygotowuje plan finansowy i w jego ramach dzieli środki - określone kwoty na produkcję, na promocję, na wsparcie kin, na nagrody i stypendia. Jako reprezentant środowisk rada uzna, że proporcje są niewyważone i więcej pieniędzy należy np. dać na kina, albo na promocję. Rada powinna mieć jakieś kompetencje programowe i ideotwórcze. Chodzi o pewien nacisk z jej strony. Proszę pamiętać, że ministrowie zmieniają się częściej niż dyrektor - kadencja Sejmu jest czteroletnia. Chodzi o pewien element upodmiotowienia społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Jednak w jakimś sensie ograniczyliśmy działalność instytutu i jego działania kierujemy w bardzo określoną stronę. Rozumiem, że rada podejmowałaby merytoryczną dyskusję wówczas, gdy do jej zadań należałoby opiniowanie i zatwierdzanie planu podziału środków, wspierających produkcję kinematograficzną. Na przykład jedni optowaliby za daniem większych środków na realizację filmów fabularnych, a rada stwierdziłaby, że najpierw należy wesprzeć dokument lub animację. Chodzi mi o to, że wytyczanie kierunków działania instytutu jest złym sformułowaniem - nawet wówczas, gdy chcemy dać radzie uprawnienia merytoryczne. Jednak nie wiem, czy chcemy jej dać uprawnienia do zatwierdzania sposobu wykorzystania środków finansowych, co jest zadaniem bardziej strategicznym. Mam wątpliwości do płynności określenia: "wytyczanie kierunków działania Instytutu", które jest sformułowaniem blankietowym. Niestety, nie mam żadnego innego pomysłu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Spróbujmy pomyśleć nad tym, by ten zapis nie nabierał "zebraniowego" klimatu. Wszyscy zgadzamy się co do tego, że jest to jedyny punkt, który daje radzie artystyczną podmiotowość, a nie "stempel" głównego księgowego, na co zwrócił uwagę pan poseł Michał Stuligrosz. Pomyślmy o zrobieniu przełomu w zwyczajowych formułach i spróbujmy nazwać to mądrzej i pełniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Pragnę zwrócić uwagę na to, że mieliśmy skorelować brzmienie art. 17 z art. 10. Ust. 2 art. 10 brzmi: "Minister bada uchwały podejmowane przez Radę i przesyłane mu niezwłocznie przez ten organ, w zakresie zgodności z prawem…". Z art. 17 nie wynika fakt podejmowania jakichkolwiek uchwał przez radę. Należałoby zapisać, że opinie rady są podejmowane w formie uchwały albo dopisać kolejny punkt, mówiący, że do zadań rady w szczególności należy podejmowanie uchwał w ważnych dla instytutu sprawach. Nie ma korelacji między art. 10 a art. 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Jako organ kolegialny rada może jedynie podjąć uchwały, nie może wydać żadnego innego aktu. W formie uchwały rada wyraża opinię, lub stanowisko. Zawsze będzie to forma uchwały w jakiejś sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselBronislawCieslak">To, co sugeruje pan poseł Franciszek Wołowicz, najprościej jest zapisać w ust. 2 w następujący sposób: "Rada może przedstawić ministrowi właściwemu do spraw kultury i dziedzictwa narodowego /…/ uchwały, stanowiska, opinie lub wnioski we wszystkich sprawach…".</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Ust. 2 art. 17 dotyczy czegoś zupełnie innego. Chodzi w nim o to, że rada może przedstawiać ministrowi i innym organom opinie lub wnioski we wszystkich sprawach dotyczących instytutu i kinematografii. Na przykład swoją opinię w sprawach kinematografii może przedstawić Komisji Kultury i Środków Przekazu. Te stanowiska rady są jakby upodmiotowione. Art. 10 jest właściwie formą zabezpieczenia przed ust. 1 pkt 1 art. 17. Odbyła się dość szeroka dyskusja na temat wytyczania kierunków działania instytutu. Czy na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 1 jest możliwe zobowiązywanie dyrektora do jakichś działań? Zdaniem Biura Legislacyjnego nie jest to w ustawie do końca rozstrzygnięte. Biuro Legislacyjne miało nadzieję, że zostanie to jakoś uszczegółowione w poprawkach, gdyż zadaniem biura jest jedynie poprawność legislacyjna. Zwracamy uwagę na niebezpieczeństwo: czy rada ma opiniować bieżącą działalność instytutu i czy zgodna z prawem będzie uchwała, która zobowiązuje dyrektora do pewnego działania? Myślę, że należałoby to rozstrzygnąć przynajmniej w zakresie intencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Zostawmy tę sprawę jako otwartą.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chciałbym dodać, że myśleliśmy nad tą kwestią i ten zapis zbliżył nas do ideału.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoselBronislawCieslak">Słuchając dyskusji na temat wyposażenia Rady w stosowne kompetencje, odnoszę wrażenie, że w mikrowymiarze kinematografii dotykamy słynnej dyskusji o tym, jaki system jest lepszy: bardziej prezydencki czy też bardziej parlamentarny. Zastanawiamy się nad tym, czy dyrektor powinien mieć mocniejszą władzę, czy też ma być ona osłabiona różnymi, demokratycznymi przywilejami, płynącymi z przesłanek, że skoro podmioty płacą, to powinny mieć swoich przedstawicieli i wpływ. Rozważamy, czy w większe kompetencje wyposażymy to, co trzyma "w cuglach" dyrektora, czy też w większe kompetencje wyposażymy dyrektora. W kontekście dużego zróżnicowania środowisk obawiałbym się poważnego osłabienia pozycji dyrektora. Dotychczasowa praktyka pracy nad tą ustawą dowodzi, że środowiska są ze sobą skłócone. Jeśli do rady wejdą przedstawiciele wszystkich środowisk, to prowadzona "gra" sparaliżuje pracę instytutu. Oczywiście, wyolbrzymiam ten problem. Dyskutowaliśmy o włączeniu do rady przedstawicieli związków zawodowych. Znam trochę środowisko filmowe i mogę powiedzieć, że np. pan Andrzej Wajda z całą pewnością opowiedziałby się za obecnością w radzie przedstawiciela związków zawodowych. Kino to nie jest instytut poezji, lecz wielka fabryka i nie można bagatelizować środowisk np. oświetleniowców czy charakteryzatorów. Myślę, że w radzie powinien być przynajmniej jeden przedstawiciel "proletariatu" filmowego, do którego na co dzień "mizdrzą się" wielcy mistrzowie. W teatrze wielki artysta musi mieć dobre stosunki z panią garderobianą. Nasza determinacja powinna zmierzać w takim kierunku, aby nie rozmydlić tych spraw w demokratyzmie, który spowoduje, że dyrektor instytutu będzie się bał własnego cienia i de facto członkowie rady będą mieli przywilej prawdziwego rządzenia w sytuacji, gdy "dogada się" sześciu z jedenastu jej członków. Widzę niebezpieczeństwo osłabienia roli dyrektora instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Przystępujemy do rozpatrywania art. 18. Czy są uwagi do ust. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">W wyniku toczącej się dyskusji przychylamy się do opinii, by rada nie podejmowała uchwał stanowiących, gdyż mogłoby to iść zbyt daleko i wywołać skutki finansowe dla instytutu. Gdyby owo wytyczanie kierunków działania nie miało charakteru uchwał stanowiących, to nie miałby już znaczenia zapis o uchylaniu przez ministra uchwał rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#EkspertKomisjiWitMajewski">Pragnę powiedzieć, że w tym modelu jest pewien sens. Dyrektor i minister są organami, które podejmują zasadnicze decyzje oraz ponoszą odpowiedzialność za całokształt funkcjonowania instytutu i za dysponowanie środkami, zaś rada ma uprawnienia stanowiące w zakresie wytyczania pewnych kierunków działalności. Praktyka pokaże, ile zależy od siły argumentów i znaczenia rady. Jeśli wyposażymy radę jedynie w funkcje opiniodawcze, to z natury rzeczy będzie spychana na drugi plan i można będzie mówić o jej pozorowanej działalności. Mówimy o zapisie, który pozwoli radzie znaczyć, o ile będzie sensowna albo nie znaczyć, jeśli nie będzie sensowna. Pozostawmy to praktyce. Jeśli rada pójdzie za daleko, bo np. powie, że filmy animowane nie będą finansowane, to minister uchyli taką opinię rady. Stwierdzi, iż ustawa żąda finansowania filmów animowanych. Powtarzam, że zostawiłbym te zapisy praktyce i pozwolił się temu kształtować w życiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoselBronislawCieslak">Celem mojego wcześniejszego wystąpienia było jedynie uświadomienie państwu, że podkomisja pracowała rok i mieliśmy świadomość konieczności zachowania równowagi. Enigmatyczność pewnych partii sprawozdania podkomisji wynika ze świadomości, że z jednej strony funkcja dyrektora nie może być zbytnio autokratyczna, a z drugiej strony nie może pójść w zbytni demokratyzm, gdyż to zupełnie sparaliżuje jego działalność. Przedłożony dokument jest wypośrodkowany. W toczącej się dyskusji na posiedzeniu plenarnym Komisji przypomniałem, jakie trudne dylematy musieliśmy rozstrzygać. Tu nie ma jednoznacznych, precyzyjnych formułek prawnych, matrycowo gotowych do zapisania. Na tym polega owa konieczność zrównoważenia wpływów. Chodzi o to, by nie narazić się na zarzut Sejmu, iż budujemy autokratyczną instytucję, a z drugiej strony chodzi o to, by nie rozwodnić tego w sposób: "cała władza w ręce rad".</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do ust. 1 art. 18? Konsekwencją naszych wcześniejszych ustaleń jest wykreślenie pkt 5 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Jaka jest gwarancja, że na konto instytutu będą trafiały pieniądze budżetowe? Z dotychczasowej praktyki wiemy, że zawsze zaczyna się spór wokół budżetu ministra kultury, co jest dla Sejmu bardzo charakterystyczne niezależnie od kadencji i układu sił. Chodzi o to, by zabrać środki z kinematografii i dać je na ochronę zabytków. W przyszłości być może zamiast ochrony zabytków będzie coś innego. Można sobie wyobrazić, iż uchwalając budżet, Sejm następnej kadencji powie, że instytut ma 100 mln zł, a więc wystarczy, by minister dodał 1 mln i kinematografia będzie miała 101 mln zł. Jaka jest gwarancja, że budżet nie "wykręci się" z finansowania tak ponoć szanowanej narodowej kinematografii?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Rzeczywiście, projekt podkomisji nie rozstrzyga bardzo ważnej sprawy rozdziału środków pomiędzy działalnością bieżącą instytutu, czyli jego utrzymaniem a tym, co jest przeznaczone na udzielanie dotacji, pożyczek i gwarancji. Moim zdaniem, te dwie rzeczy bezwzględnie muszą być rozdzielone. Polski Instytut Sztuki Filmowej to instytucja, dla której organem założycielskim jest minister kultury i w związku z tym wyposaża ją podmiotowo w dotację. Oprócz pieniędzy, które zawsze posłowie chcą zmniejszyć na kinematografię, są też pieniądze realnie przeznaczone na projekty filmowe. Każda finansowana podmiotowo instytucja jest imiennie umieszczona w planie budżetu. Zabranie stąd pieniędzy oznacza konieczność zwolnienia ludzi, zmniejszenia wydatków na energię itd. Uważamy, że pieniądze podmiotowe dla instytucji kultury są stosunkowo bezpieczne. Na mocy decyzji budżetowej Sejm nie może zlikwidować narodowej instytucji kultury i do tej pory to się nie zdarzyło. Oczywiście, istnieje taka teoretyczna możliwość. Sejm może uznać, że nie daje pieniędzy na Operę Narodową i kasuje tę pozycję w budżecie. Czym innym jest dotacja podmiotowa na koszty stałe, a zupełnie czym innym są pieniądze, których instytutowi nie wolno używać na własne potrzeby. Mogą być jedynie udzielane w formie dotacji na realizację złożonych wniosków. Te dwa rodzaje środków trzeba jednoznacznie rozdzielić. Proponujemy zastosować mechanizm prawa budżetowego dla każdej instytucji kultury, dla której organizatorem był minister kultury. Chodzi o to, by pożytki z majątku instytutu oraz dotacja podmiotowa były jedynymi źródłami finansowania jego działalności bieżącej. Wszystkie pozostałe źródła finansowania, wymienione w sprawozdaniu podkomisji - 5 proc. Fundusz Promocji Kultury, art. 19, prawa autorskie do filmów i ewentualne przychody z prywatyzacji - powinny być przeznaczone wyłącznie na kinematografię. Instytut nie mógłby z tych pieniędzy płacić premii, wynagrodzeń oraz pokrywać kosztów energii itd. Nie wolno byłoby również przeznaczać tych środków na inwestycje w majątek instytutu. Instytut utrzymywałby się z dotacji podmiotowej oraz z dotacji celowej budżetu państwa na inwestycje, a "dorabiałby" sobie przychodami z majątku. Jeśli chciałby inwestować w ten majątek, to musiałby go wyposażyć minister. Przyjęcie takiej zasady oznaczałoby, że pieniądze nie "mieszałyby się". Wówczas instytut nie ma własnego interesu w wydawaniu pieniędzy, które powinny być przeznaczane na coś zupełnie innego. Zdaniem naszego Departamentu Ekonomicznego takie rozdzielenie środków gwarantowałoby uniknięcie zarzutu, iż z pieniędzy nadawców prywatnych będą finansowane etaty itd. oraz rzeczywiście umożliwiałoby transparentność finansowania. Koszty stałe i koszty działalności podstawowej instytut finansowałby z dotacji podmiotowej lub z pożytków czerpanych z majątku. Każde inne przychody Instytutu musiałby być wydatkowane na realizację wniosków na dotację na poszczególne sfery kinematografii.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są inne uwagi do ust. 1 art. 18?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Proponujemy przebudowę legislacyjną pkt 7 w ust. 1. Jest tu powołanie na art. 19 ust. 1-5 tej ustawy oraz art. 45a "starej" ustawy kinematograficznej. Proponujemy zmienić redakcję i zapisać: "wpłaty, o których mowa w art. 45 ustawy, o której mowa w art. 31, oraz wpłaty, o których mowa w art. 19 ust. 1-5".</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są uwagi do zgłoszonego wniosku legislacyjnego? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 2? Zgłoszeń nie słyszę. Czy są uwagi do ust. 3? Zgłoszeń nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrywania art. 19. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami skierowałem pismo do pana ministra Mirosława Gronickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Proponuję, byśmy najpierw omówili art. 20 i kolejne. Chodzi właśnie o dwa możliwe źródła finansowania, tzn. o telewizje komercyjne i nadawców kablowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy pan poseł składa wniosek, byśmy art. 19 rozpatrywali na następnym posiedzeniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Dzisiaj mamy jeszcze trochę czasu i możemy zastanowić się nad dwoma artykułami technicznymi, tzn. nad art. 20 i 21.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Chciałabym wrócić do art. 18. Z wypowiedzi pani minister wynika, że powinniśmy coś tu zmienić. Nieważne, czy zgadzam się z tą propozycją. Rozumiem ideę i uważam, że potrzebny jest zapis rozdzielający finansowanie instytutu jako instytucji od finansów instytutu na wspieranie działalności kinematograficznej. W art. 18 nie ma takiego zapisu, a więc trzeba skonstruować art. 18a. Na przykład w nowelizacji "europejskiej" ustawy o radiofonii i telewizji jest zawarta kwestia kontroli dzielonych pieniędzy abonamentowych oraz innych. Chodzi mi o to, że istnieją ustawy, które mówią o tym, że jedne środki są przeznaczane na konkretny cel, a inne na jakiś drugi cel. Chciałabym uzgodnić to, kogo poprosimy o zredagowanie takiego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Chciałbym przejąć wniosek pani minister i przedstawione uzasadnienie. Proponuję, by w art. 18 po ust. 3 dodać zapis w brzmieniu: "z wyjątkiem przychodów, o których mowa w ust. 1 pkt 2, 6 oraz 7". W tych punktach jest mowa o przychodach z eksploatacji filmów, z tytułu praw majątkowych oraz o przychodach z Funduszu Promocji Kultury, a także o przychodach z tytułu wpłat, o których mowa w art. 31. Zaproponowany zapis przedstawię w dokładniejszej formie na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Można to zapisać dużo prościej. Proponujemy następujące brzmienie ust. 3 art. 18: "Koszty działalności instytutu, w tym wynagrodzenia pracowników, pokrywane są z przychodów, o których mowa w pkt 1, 3 i 4 ust. 1".</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Pytanie do ust. 3 art. 18. Dlaczego są tu wyszczególnione koszty wynagrodzeń pracowników? Przecież wynagrodzenia pracowników są oczywistym składnikiem kosztów.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">To jest zapis "edukacyjny". Oczywiście, to nie musi być zapisane. Jest to po prostu dopełnienie zapisu. Chodzi o to, by w ustawie można było znaleźć miejsce, w którym jest mowa o tym, za co będą płacone pensje.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Wniosek pana posła Michała Stuligrosza jest wnioskiem porządkującym i myślę, że już dzisiaj możemy go rozpatrzyć. Czy są uwagi bądź sprzeciw wobec wniosku pana posła Michała Stuligrosza?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Pracujemy pod presją zachowania pewnej transparentności, w przeświadczeniu, że nie tworzymy jakiegoś molocha i "zlewu" dla nieudaczników. Stąd właśnie wynika zaproponowany przez podkomisję zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy jest to sprzeciw wobec wniosku pana posła Michała Stuligrosza?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Oczywiście, nie. Gdyby jednak pojawił się zarzut, o którym mówiłem, to prosiłbym o wyjaśnienie, w jakich środkach mieszczą się wynagrodzenia pracowników. Dodam, że nie mieliśmy już siły 15 razy wyjaśniać kwestii płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Czy są głosy przeciwne wobec wniosku pana posła Michała Stuligrosza? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Chciałabym powiedzieć, że w następnej kadencji Sejmu na pewno będzie sytuacja podobna do tej, jaką mamy z KRRiT, która stale występuje o większe dotacje itd. Przypomnimy sobie te słowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">To, co w budżecie państwa jest zapisane w pozycji kinematografia, to nie są pieniądze podmiotowe, które dostają 3 funkcjonujące dzisiaj agencje. Budżet Agencji Produkcji Filmowej wynosi około 1,6 mln zł, Agencji Promocji - około 400 tys. zł, a Agencji Scenariuszowej - około 500 tys. zł. Budżet państwa utrzymuje te agencje na kwotę około 3 mln zł i jest to dotacja podmiotowa. W budżecie państwa są też środki na kinematografię, przeznaczane dzisiaj na produkcję filmową, czyli są udzielane w formie dotacji. Nie należy mylić tych rzeczy. Dzisiaj dotacja podmiotowa na 3 agencje stanowi około 3 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Nie oszukujmy się, że instytut będzie tylko połączeniem tych 3 agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Jeszcze raz pytam: Czy są głosy przeciwne wobec tego wniosku? Proszę jednocześnie o nieprowadzenie dyskusji do momentu rozstrzygnięcia tej kwestii. Czy ten wniosek nie budzi zastrzeżeń pod względem legislacyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Nie mam żadnych zastrzeżeń do tego wniosku. Prosiłbym o poddanie pod głosowanie całości tego przepisu w związku z dodaniem w ust. 3 słów: "w ust. 1 pkt 1, 3 i 4".</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Proszę o przytoczenie całego sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">"Koszty działalności Instytutu, pokrywane są z przychodów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, 3 i 4".</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#EkspertKomisjiWitMajewski">Uważam, że należy z tego wyłączyć pkt 3, mówiący o darowiznach i spadkach. Mówimy o środkach na działalność Instytutu i nikt nie będzie robił darowizny na ten cel. To po prostu nie zachęca darczyńców. Środki z tego tytułu powinny iść na realizację filmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#SekretarzstanuwMKAgnieszkaOdorowicz">Przepraszam, ale ktoś /np. gmina/ może chcieć podarować instytutowi jakąś nieruchomość z przeznaczeniem np. na magazyn filmów. Czy w ustawie mamy zapisać, że nie można wziąć darowizny, ponieważ nie można jej przeznaczyć na działalność?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PoselJerzyWenderlich">W Toruniu znam szczególne przypadki darowizn. Jeśli usłyszę głos sprzeciwu wobec tego wniosku, to uznam, że są rozbieżne zdania w tej kwestii i pozostawimy to do rozstrzygnięcia w dalszych głosowaniach. Czy są głosy sprzeciwu wobec wniosku, aby ust. 3 art. 18 zapisać w następujący sposób: "Koszty działalności Instytutu, pokrywane są z przychodów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, 3 i 4"? Sprzeciwu nie słyszę, a więc uzgodniliśmy brzmienie ust. 3 art. 18. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>