text_structure.xml
91 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanByra">Otwieram posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam wszystkich. Proponuję poszerzenie porządku dziennego o następujące punkty: przyjęcie planu pracy Komisji na II półrocze 2003 roku; przyjęcie opinii dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w sprawie sprawozdania z działalności NIK w 2002 roku w zakresie Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego; propozycje tematów kontroli dla NIK w 2004 roku. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt. I dzisiejszego porządku. Proszę pana ministra Waldemara Dąbrowskiego o przedstawienie sprawozdania z wykonania budżetu za rok 2002.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">Chciałbym przedstawić towarzyszące mi dzisiaj osoby: dyrektora generalnego - pana Edwarda Krasowskiego oraz dyrektora departamentu - pana Kazimierza Waszczuka. Przedłożyliśmy pisemną informację o wykonaniu budżetu za rok 2002 r. część 24 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego oraz w części 85 - Budżety wojewodów. Poproszę pana dyrektora Kazimierza Waszczuka o krótkie zreferowanie przedłożonej na piśmie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieKulturyKazimierzWaszczuk">Informacja będzie bardzo syntetyczna, gdyż szczegółowe dane dotyczące części 24 oraz części 85 zawarte są w przedłożonych Komisji materiałach. Dochody zrealizowane w części 24 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego wyniosły 2.778 tys. zł i były o 9.000 tys. zł wyższe od zaplanowanych, co stanowi 100,3% wzrostu w stosunku do dochodów zaplanowanych. Wydatki w części 24 zostały wykonane w 99,8% planu po zmianach. W 2002 roku środki specjalne funkcjonowały w działach: 801 oraz 854 i były związane z działalnością szkolnictwa artystycznego I i II stopnia oraz szkolnych internatów. Uzyskane wpływy pochodziły przede wszystkim z dobrowolnych wpłat, darowizn, koncertów uczniów, opłat za korzystanie z instrumentów itd. W dziale 921 środek specjalny funkcjonował przy Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz przy Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Uzyskano łącznie 11.451 tys. zł. Gospodarstwa pomocnicze. Tę formę gospodarki finansowej prowadziło 13 gospodarstw pomocniczych działających przy archiwach państwowych, zakład gospodarczy przy Ministerstwie Kultury oraz 2 gospodarstwa pomocnicze w placówkach oświatowych. Łącznie funkcjonowało 16 gospodarstw pomocniczych. w 2002 roku uzyskały one przychody w kwocie 8.361 tys. zł, zaś wydatki wyniosły 96% planu po zmianach. Dotacje podmiotowe. Udzielono ich 144 jednostkom w kwocie 505.000 tys. zł, co stanowiło prawie połowę budżetu części 24. Finansowano 71 niepublicznych szkół artystycznych i uczelnie artystyczne. W dziale kultura i ochrona dziedzictwa narodowego finansowano instytucje filmowe, muzea oraz instytucje artystyczne. Zatrudnienie i wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. W części 24 zatrudnionych było 12.468 osób, przy czym przeciętne miesięczne wynagrodzenie wyniosło 1990 zł. W administracji przeciętne zatrudnienie wynosiło 295 osób, a przeciętne wynagrodzenie - 3719 zł. W szkołach artystycznych I i II stopnia zatrudnionych było 10.357 osób, zaś przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1930 zł. W dziale - Edukacyjna opieka wychowawcza /czyli internaty i bursy szkolne/ zatrudnienie wynosiło 498 osób, a wynagrodzenie - 1688 zł. W dziale - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego dotyczy to Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych zatrudnienie wynosiło 1353 osoby, zaś wynagrodzenie - 2197 zł. W Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przeciętne zatrudnienie wynosiło 29 osób, a przeciętne wynagrodzenie - 2667 zł. Fundusz Promocji Twórczości. Źródłem dochodów Funduszu były wpływy od producentów i wydawców ze sprzedaży egzemplarzy utworów literackich, muzycznych autorów, których upłynął czas ochrony praw majątkowych oraz wpływy z odsetek bankowych. Stan środków na początku roku 2002 wynosił 590 tys. zł, dochody wyniosły 461 tys. zł, a wydatki - 699 tys. zł. Na koniec roku 2002 stan środków wyniósł 352 tys. zł. Przyznano 54 stypendiów twórczych w dziedzinie literatury, muzyki, plastyki na kwotę 531 tys. zł. Udzielono dotacji do wydawnictw książkowych w kwocie 83 tys. zł, a także udzielono jednorazowych zapomóg dla 25 twórców w łącznej kwocie 84 tys. zł. Część 83 - Rezerwy celowe budżetu państwa. Była tylko jedna rezerwa i dotyczyła ona dofinansowania bieżących zadań własnych jednostek samorządu terytorialnego, przejętych 1 stycznia 1999 roku.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieKulturyKazimierzWaszczuk">Rezerwa ta wynosiła 124.366 tys. zł, przy czym 76.000 tys. zł przypadło samorządom wojewódzkim, a 48.263 tys. zł samorządom powiatowym. Część 85 - Budżety wojewodów. Dochody w dziale kultura wyniosły 23 tys. zł, zaś wydatki - 242.494 tys. zł. Połowę dochodów stanowiła wspomniana już przeze mnie rezerwa celowa. W wydatkach wojewodów olbrzymią kwotę - 76.715 tys. zł - stanowiły środki przeznaczone na inwestycje. Po raz pierwszy za pośrednictwem kontraktów wojewódzkich samorządy pozyskały tak znaczące środki na takie inwestycje, jak opera w Bydgoszczy, Opera Śląska czy Teatr im. Jaracza w Łodzi. Zatrudnienie w państwowych jednostkach budżetowych w województwach wyniosło 568 osób, a średnie wynagrodzenie miesięczne - 2525 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJanByra">Komisja powierzyła mi przygotowanie koreferatu. Swoje omówienie rozpocznę od Funduszu Promocji Twórczości. Zgodnie z ustawą o prawie autorskim producenci lub wydawcy egzemplarzy utworów literackich, muzycznych i plastycznych, który czas ochrony praw majątkowych minął, są zobowiązani do przekazywania na konto Funduszu odpowiednich kwot - od 5 do 8%. Pozyskane pieniądze są przeznaczane przede wszystkim na stypendia twórcze oraz pomoc socjalną, a także na dofinansowanie ważnych wydarzeń kulturalnych/ Pragnę poinformować, że rok 2002 był nadzwyczaj ubogi. Według projektu budżetu wpływy powinny osiągnąć kwotę 800 tys. zł, a realizacja wyniosła niewiele ponad 460 tys. zł. Na ten stan rzeczy wpłynął m.in. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeden z producentów zwrócił się do NSA z sugestią, iż nie ma wystarczających podstaw prawnych, by żądać tych kwot. Wiemy, że resort kultury stara się o rewizję nadzwyczajną tego wyroku. Najważniejsze jest jednak to, że zmieniliśmy ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W tej chwili należności z tego tytułu będzie miał prawo egzekwować minister kultury, a więc jest już podstawa prawna i są narzędzia do skutecznej ściągalności tych kwot. Mam nadzieję, że w bieżącym roku sytuacja już się poprawi. Chociaż wpływy Funduszu Promocji Twórczości wyniosły tylko 460 tys. zł, to w rzeczywistości wydano ponad 750 tys. zł. Nie uszczuplono w sposób szczególny stypendiów, natomiast mniejsza od zakładanej /przynajmniej w 50%/ była pomoc socjalna. Proponuję, by Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania planu finansowego Funduszu Promocji Twórczości. Wydatki wojewodów. Według ustawy budżetowej wojewodowie dysponowali kwotą 403 tys. zł. W ciągu roku za pośrednictwem wojewodów skierowano dodatkową kwotę, większą o ponad 200 tys. zł. Główna część tej sumy to oczywiście rezerwa celowa dla jednostek, które w styczniu 1999 roku przeszły do samorządów powiatowych i wojewódzkich spod kurateli wojewodów lub ministra. Stanowiło to kwotę 124 tys. zł. W tym roku po raz pierwszy w sprawozdaniu mamy bardzo szczegółową informację dotyczącą właśnie tej części. Mamy informacje o przebiegu negocjacji nad podziałem tej rezerwy, wiemy, kto i ile żądał, a ile dostał. Wyszczególnione są nawet konkretne instytucje kultury. Znajdziemy również informacje o niedoborach, które są szacowane na ponad 200 tys. zł. Podczas prac nad reformą samorządową państwa przyjęto zasadę, że kultura jest zadaniem własnym, czyli koszty funkcjonowania instytucji kultury będą pokrywane z dochodów własnych powiatów i samorządów wojewódzkich. Posłowie Komisji Kultury i Środków Przekazu zwrócili uwagę na to, że będą przypadki, gdy dochody własne będą sięgały 5 tys. zł, a koszt funkcjonowania przejętych instytucji kultury wynosił do tej pory 500 tys. zł. Stworzyliśmy rezerwę w wysokości 100 tys. zł, ale jest ona niewystarczająca. Z podziału tych niewystarczających środków nikt nigdy nie był zadowolony. Wiem, że spory mają miejsce przede wszystkim na etapie wstępnych decyzji, w momencie rozmów samorządowców z wojewodami. Potem wojewodowie negocjują z ministrem kultury i do tego etapu włączają się posłowie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselJanByra">W tym roku z nieznanych powodów wojewoda lubelski zmniejszył jednemu z samorządów nakłady na kulturę prawie o milion złotych, a z budżetu państwa otrzymał w tym roku kwotę większą niż w 2001 roku. Niestety, moja interwencja nic nie zmieniła. Dziękuję panu ministrowi za to, że zechciał ze swej puli przeznaczyć drobną rezerwę na ten cel. Rodzące się w tym momencie pytanie chciałbym skierować do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Czy w projekcie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego uda się znaleźć jakąś formułę, która pozwoli wyeliminować prowizorkę w postaci rezerwy celowej? Jest to kwota niewystarczająca, którą, niestety, trzeba dzielić, co zawsze rodzi jakieś napięcia i niezadowolenie. Poprzez wojewodów skierowano także dodatkowe środki na inwestycje: 67 tys. zł dla samorządów wojewódzkich, niespełna 2 tys. zł dla powiatów i prawie 5 tys. zł dla gmin. Wydatki wojewodów zrealizowano w prawie 100%. Proponuję, by Komisja zaopiniowała pozytywnie również i tę część. Część 24 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Dochody w tej części zaplanowano na niewielka kwotę - niespełna 3.000 tys. zł i plan wykonano w 100%. Jedynie dział - Oświata i wychowanie oraz dział - Edukacja wykazały mniejsze dochody niż planowano. Wydatki w części 24 to 1.087.000 tys. zł. W trakcie roku budżetowego ta kwota została zwiększona o prawie 2.300 tys. zł. 2.000 tys. zł pochodziło z rezerwy celowej, przeznaczonej głównie dla nauczycieli - ponad 1.500 tys. zł. Kultura zyskała także kwotę 2.500 tys. zł z rezerwy ogólnej budżetu państwa - na różne potrzebne inwestycje. W sumie stanowiło to kwotę 1.110.000 tys. zł. Wydatki wykonano w 99,8%. Do budżetu zwrócono niespełna 2.000 tys. zł, co nie jest sytuacją godną pochwały. W tej kwocie największą część zwrotów stanowi urząd ministra - prawie 6,3 tys. zł oraz integracja z Unią Europejską - 5 tys. zł. Fakt, że zwrócono prawie 2.000 tys. zł, jest dość niepokojący w sytuacji, gdy kultura nie dysponuje nadmiarem środków. Pragnę zwrócić uwagę na sprawę, do której nie można dopuścić w przyszłości. Polska podpisała umowę związaną z programem "Kultura 2000". Za udział w tym programie wpłacono prawie 1.200 tys. zł jako składkę i opłacenie działania punktu konsultacyjnego. Strona polska dopłaciła jeszcze ponad 5.000 tys. zł ze środków funduszu PHARE. W sumie wpłaciliśmy na ten program ponad 6.500 tys. zł. Z przykrością muszę poinformować, że w roku 2002 żadna polska instytucja kultury nie skorzystała z grantów tego programu. W perspektywie naszej integracji europejskiej jest to wiadomość bardzo niepokojąca. W swoim raporcie NIK sugeruje rozwiązać umowę o pracę z osobą odpowiedzialną za ten stan rzeczy. Uważam, iż jest to właściwy wniosek, zwłaszcza że tę składkę mogliśmy zmniejszyć o połowę. Po prostu należało wystąpić z takim wnioskiem. Mamy do czynienia z zaniedbaniem obowiązków przez odpowiedzialnego za tę sprawę urzędnika. Na skutek tego zaniedbania straciliśmy 6.400 tys. zł, co w przyszłości powinno być rzeczą niedopuszczalną. NIK zwraca także uwagę na niektóre wydatki, które jej zdaniem zostały poczynione nierzetelnie bądź z naruszeniem prawa. W swoim raporcie wskazuje na przeznaczenie kwoty 266 tys. zł dla Związku Artystów Scen Polskich. Byłbym zdziwiony, gdyby chodziło o dofinansowanie płac. Okazałoby się wtedy, że z budżetu państwa finansuje się płace jednego z tysięcy stowarzyszeń. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii. W ubiegłym roku trzeba było dodatkowo wydatkować niewielką kwotę w wysokości 71 tys. zł. Gdy w 1998 roku Ministerstwo Kultury przygotowywało listę jednostek kultury przekazywanym samorządom, po prostu "zgubiono" jedną instytucję - Zamek w Wiśniczu. Ten błąd naprawiono dopiero po pół roku i w 2002 r. z budżetu państwa trzeba było wydać dodatkowe, niezaplanowane kwoty.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselJanByra">NIK zwraca również uwagę na to, że wydano ponad 500.000 tys. zł /prawie połowę budżetu/ z naruszeniem kryterium rzetelności. Powinien być sporządzony i opublikowany wykaz instytucji i wysokość dotacji przekazywanych przez resort kultury. Taki wykaz nie został opublikowany i na tym polega owo naruszenie dyscypliny budżetowej. Oczywiście, środki były przeznaczone tam, gdzie powinny być skierowane. NIK zwraca także uwagę na to, iż naruszono ustawę o zamówieniach publicznych. Pewne zamówienie podzielono na kilka części. Zamówiono przygotowanie projektu ustawy o kinematografii. Czy kwota 21 tys. zł dotyczy całości, czy też części tego zamówienia? Kto wykonał to zlecenie i czy resort skorzysta z przygotowanego na zamówienie projektu ustawy? Kwestia etatów i płac. NIK zwraca uwagę na to, że w urzędzie ministra kultury nie jest wykorzystany limit etatów /wykorzystano go w 76%/, a zaoszczędzone z tego tytułu środki /ponad 1.000 tys. zł/ zostały przekazane pracownikom w formie nagród. To uchybienie może być usprawiedliwione niezbyt wysokimi zarobkami. Jeśli pracownicy resortu dostali miesięcznie po 400 zł dodatkowej nagrody, to możemy "rozgrzeszyć" takie działanie. Niewiele mogę powiedzieć o gospodarstwach pomocniczych. Z przedłożonych materiałów możemy się dowiedzieć, że z 16 gospodarstw pomocniczych jedno działa przy resorcie kultury, 2 przy szkołach artystycznych, a 13 przy archiwach. W ubiegłym roku te gospodarstwa wypracowały środki w kwocie ponad 8.000 tys. zł i taką kwotę wydały. Przy sporządzaniu następnego sprawozdania z wykonania budżetu chciałbym prosić o podanie bardziej szczegółowych informacji: jakie to są gospodarstwa i jakim zarządzają majątkiem, skąd się biorą wypracowane środki? Idąc śladem opinii NIK składam wniosek o przyjęcie sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok miniony. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliGrzegorzBuczynski">Jestem dyrektorem departamentu od pół roku i m.in. zajmuję się dziedzictwem narodowym oraz szeroko pojętą kulturą. Chciałbym dodać, że badaliśmy również realizację wniosków z poprzedniej kontroli NIK, gdyż jest to pewien dorobek naszej współpracy z resortem w dochodzeniu do ulepszenia wykorzystania środków publicznych. Została wykonana tylko połowa wniosków z kontroli wykonania budżetu w 2001 roku. Niewykonanie połowy, czyli 6 wniosków, znalazło odbicie w nieprawidłowościach, które wymienił pan przewodniczący Jan Byra. Właściwie nie mamy żadnych istotnych uwag do dochodów, choć np. w archiwach państwowych mogłyby być wykonane w większym stopniu. Jeśli chodzi o wydatki, to uznaliśmy, że uzasadniają one ogólną ocenę wykonania budżetu przez Ministerstwo Kultury, tzn. ocenę pozytywną z nieprawidłowościami. Przypominam, że najpierw jest ocena pozytywna, potem pozytywna z uchybieniami, następnie pozytywna z nieprawidłowościami i ocena negatywna. Jest więc sporo uwag i pretensji do prawidłowości wydatkowania środków. Mamy tutaj do czynienia z 3 grupami nieprawidłowości: z naruszeniem prawa, niegospodarnie i z naruszeniem kryterium rzetelności, o czym powiedział pan przewodniczący Jan Byra. Nasze wnioski koncentrowały się wokół uszczelnienia i dopracowania systemu planowania - zwłaszcza wydatków, gdyż w dochodach wszystko odbywa się w sposób prawidłowy. Pewną nowa formą kontroli, w którą NIK będzie wchodziła coraz głębiej, jest kontrola audytorska, poświadczająca prawidłowość wykonywania operacji. W tym roku podjęliśmy temat prawidłowości ewidencji księgowej, tzn. zgodności dokumentów ze sprawozdaniami rocznymi. Specjalny system komputerowy właściwie potwierdził prawidłowość ewidencji księgowej, choć mamy pewne, drobne uwagi. Po ustaleniu nieprawidłowości w wydatkach /np. udzielanie dotacji na nieodpowiedni cel lub nieprawidłowe wydatkowanie kwot z tych dotacji/ wystąpiliśmy z wnioskiem o zwrot do budżetu państwa środków w kwocie prawie 2.000 tys. zł. Spodziewamy się, że zostanie to wykonane. Przy najbliższej kontroli w Ministerstwie Kultury będziemy sprawdzali realizację wniosków pokontrolnych. W skierowanej do prezesa NIK odpowiedzi pan minister poinformował o realizacji prawie wszystkich wniosków, tzn. o tworzeniu nowych struktur, nowych dokumentów, prowadzeniu szkoleń i o podjęciu próby ściągnięcia kwot. Jesteśmy również zadowoleni z odpowiedzi pani dyrektor Darii Nałęcz z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Proszę, by wyjaśnień na szczegółowe pytania mogli udzielić towarzyszący mi współpracownicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanByra">W dyskusji mogą się jeszcze pojawić dodatkowe pytania i później będzie czas na wyczerpujące odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselTadeuszSamborski">Kilka pytań - skierowanych przede wszystkim do NIK, ale takie i do pana ministra Waldemara Dąbrowskiego. Dlaczego nie wykonano 50% wniosków pokontrolnych NIK? Wszelkie próby usprawiedliwienia tego stanu rzeczy nie są przekonywające. Nie mogą tu mieć znaczenia takie fakty jak zmiany ministrów czy dyrektorów. Mamy przecież do czynienia z organami administracji państwowej, w których obowiązują jakieś zasady, reguły, regulaminy itd. Oczywiście, za ten stan rzeczy nie obwiniam NIK. Znam wyniki kontroli przeprowadzanych np. w obszarze funkcjonowania MSZ. Tam takie działania NIK są bezskuteczne. W Ministerstwie Kultury może się nie awansuje osób, które mają jakieś potknięcia. W MSZ takie osoby wysyła się na placówkę i trudno wtedy prowadzić dochodzenie. Jeśli ktoś przebywa na placówce, to trudno jest z nim przeprowadzić rozmowy na temat zaniedbania przez niego obowiązków, np. w zakresie dyscypliny finansowej. W Ministerstwie Kultury nie ma takiego zjawiska, gdyż takich osób tam się nie premiuje. Jednak pewne potknięcia są poważne. Jeśli ktoś zaniedbał możliwość uzyskania grantów i zmniejszenia składki naszego państwa, to proszę nam powiedzieć o wyciągniętych konsekwencjach i poniesionych stratach. Często walczymy o 5 tysięcy zł na jakąś zabytkową kapliczkę lub o 10 tysięcy zł na jakąś niezwykle cenną barokową rzeźbę, a ktoś beztrosko wyrzuca miliony złotych i odbywa to się bez żadnej refleksji i konsekwencji. Czy w ubiegłym roku NIK zajmowała się Domem Pracy Twórczej w Wigrach. Kilka razy sygnalizowaliśmy pewne nieprawidłowości i nasze zaniepokojenie zaistniałą tam sytuacją. Jak minister kultury ocenia efektywność działania Instytutu im. Adama Mickiewicza w stosunku do ponoszonych na niego nakładów finansowych? Czy Ministerstwo Kultury uczestniczy w finansowaniu merytorycznej działalności instytutów polskich za granicą? Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na kwestię zabytków. Stwierdzono, że reforma administracyjna nie wpłynęła na poprawę funkcjonowania systemu ochrony zabytków, czyli przez 4 lata nic nie wpływa na poprawę działania tego systemu. Wręcz przeciwnie - stwierdzono liczne nieprawidłowości w wykonywaniu obowiązków przez wojewódzkie oddziały, służby i samorządowe jednostki ochrony zabytków. Oceny te dotyczyły także wykonywania obowiązków przez generalnego konserwatora zabytków oraz sprawowania przez ministra kultury naczelnego nadzoru nad ochroną zabytków. To jest poważny zarzut. Ciągle alarmujemy i stwierdzamy fatalny stan zabytków, nie trafiają tam środki, które powinny być przeznaczone na ten cel. W materiale NIK możemy przeczytać, że w działalności wojewódzkich konserwatorów zabytków zdarza się nierzetelne rozliczanie umów, brak jest czytelnych kryteriów itd. Czy pan minister ma jakiś pogląd na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanByra">Przypominam, że w ubiegłym roku Komisja zwróciła się do NIK z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w Domu Pracy twórczej w Wigrach. Czy wniosek Komisji jest realizowany? Wiemy, że nasz wniosek przyjęła Komisja do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WicedyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliDanutaGajdus">NIK otrzymała zlecenie przeprowadzenia kontroli funkcjonowania całego systemu ochrony zabytków. Taka kontrola została przeprowadzona, a jej wyniki przekazaliśmy Komisji w formie informacji. Nie wpłynął do nas szczegółowy wniosek dotyczący przeprowadzenia kontroli, o której mówi pan poseł Jan Byra.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanByra">Proszę sekretariat naszej Komisji o sprawdzenie tej kwestii. Jeśli taki wniosek został przyjęty, to będziemy domagali się jego realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Obserwujemy bardzo poważne zmiany w całym obszarze kultury. Często dostrzegamy przede wszystkim zmiany kadrowe. W ciągu kilkunastu lat było już kilkunastu ministrów kultury. Wraz ze zmianą ministrów następują reorganizacje w systemie funkcjonowania ministerstwa i w jego strukturach. Mamy także do czynienia ze zmianami kompetencyjnymi, wiążącymi się z reformą administracyjną państwa oraz z innymi decyzjami, które przecież nie omijają Ministerstwa Kultury. Powoduje to pewną trudność w zarządzaniu, zmieniają się także osoby, co powoduje powstawanie błędów, a jeden błąd pociąga za sobą kolejny. Jeśli dzisiaj koncentrujemy się np. na zabytkach, to pierwszym błędem jest brak środków, a drugim zbyt długa dyskusja nad koncepcją, nad podporządkowaniem służb konserwatorskich. W ciągu minionego dziesięciolecia mamy do czynienia z kolejną reorganizacją. Nie sprzyja to dobremu wykonywaniu zadań. Zmiana przepisów i ludzi nie sprzyja atmosferze pracy ani dobremu wykonywaniu obowiązków. Od czasu, gdy jestem mocno związany z kulturą, nie pamiętam takiego okresu, w którym byłoby w tym resorcie idealnie, chyba nie ma takiego resortu. Należy jednak powiedzieć, że należy życzyć innym resortom, by stwierdzano w ich działalności tylko takie nieprawidłowości, o jakich mówimy w obszarze kultury. NIK jest po prostu krytyczna i dociekliwa. Wiem, że współpraca ma charakter partnerski i równocześnie jest dobra pod względem merytorycznym. Skoro NIK formułuje pozytywny wniosek końcowy, to po przedyskutowaniu niedociągnięć i błędów Komisja również powinna wyrazić pozytywną opinię. Taka dyskusja ma na celu wyeliminowanie tych błędów w przyszłości - zarówno w bezpośrednim funkcjonowaniu urzędu ministra i podległych mu służb, jak i w obszarze prawa i jego stanowienia. Choć nie będzie mnie w momencie przyjmowania opinii, to mój głos byłby za jej przyjęciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanByra">Dzisiaj odbywają się również posiedzenia innych komisji, które także muszą rozpatrzyć sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Chciałbym jednak prosić państwa posłów o uczestniczenie do końca w naszym posiedzeniu, gdyż może wyłonić się potrzeba głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Moje pytanie dotyczy programu "Kultura 2000", który w roku 2002 właściwie nie został zrealizowany. Chciałbym zapytać o motywy decyzji o przeniesienia punktu operatora tego programu z powrotem do ministerstwa. O ile się nie mylę, nie jest to zgodne z zasadami współpracy w ramach tego programu. Podejmując taką decyzję urząd przejął pełną odpowiedzialność za zdolność polską w tej kwestii. Chciałbym również zapytać o to, któremu z wiceministrów ta sprawa podlega.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Zgłoszeń nie słyszę... Proszę pana ministra Waldemara Dąbrowskiego i towarzyszących mu współpracowników o odniesienie się do pytań i opinii wyrażonych w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">Odniosę się do kilku zagadnień, które mają charakter bardziej generalny, zaś moi koledzy udzielą wyjaśnień w sprawach szczegółowych. Kwestia programu "Kultura 2000" i okoliczności, które doprowadziły do zawstydzającej skuteczności lub imponującej nieskuteczności działań punktu operatora. Wydaje mi się, że ta sprawa od początku była fałszywie zaplanowana. Była to źle skonstruowana operacja wewnątrzministerialna. Sprowadzenie jej tylko do jednego punktu, jednej lub kilku osób nie przygotowuje resortu do wielkiego zadania, jakim jest operacja wykorzystania szansy, związanej z naszym włączaniem się w struktury Unii Europejskiej. Ponieśliśmy dotkliwą stratę, gdyż niemałe kwoty były wydatkowane na składkę. Jest to jednak żadna strata w porównaniu z tym, co możemy stracić, jeśli Ministerstwo Kultury, inne ministerstwa, urzędy publiczne oraz samorządy nie przygotują należycie całego przedsięwzięcia europejskiego. Pieniądze znajdujące się w programach kulturalnych Unii Europejskiej są zupełnie marginalne. To tzw. "miękkie" programy, ulokowane na ułamku ułamka budżetu Unii. Prawdziwe szanse dla kultury tkwią w programach strukturalnych i w programach rozwoju regionalnego. Pragnę powiedzieć, że w ostatniej chwili wykorzystałem możliwość, by w zintegrowanych programach rozwoju regionalnego znalazły się zapisy umożliwiające nam sięganie po fundusze na rzecz kultury polskiej. Bezpośrednio po nominacji udałem się do Brukseli, gdzie spotkałem się z przewodniczącą Komisji Kultury, Mediów i Edukacji Unii Europejskiej. Pani przewodnicząca uświadomiła mi, na czym polegał awans kulturowy Portugalii, Grecji i Irlandii z perspektywy zdolności do korzystania ze środków unijnych. Nie mówimy tu o kwotach tysięcy czy dziesiątków tysięcy euro, lecz o szansach rzędu kilkuset milionów euro rocznie, o ile się do tego należycie przygotujemy. Na jednym z jesiennych posiedzeń Komisji bardzo chętnie złożę raport nie tylko z całej koncepcji przygotowań menadżerów kultury polskiej do zagospodarowania środków unijnych, ale konkretnie powiem o tym, co już zostało zrobione i co będzie zrobione. Dzisiaj dla ministra kultury nie ma ważniejszego zadania niż dobre przygotowanie sfery kultury do tej sprawy. Osoba zatrudniona w tym punkcie była niekompetentna. Nie twierdzę, że nic nie umiała, uważam, że nie potrafiła tego robić. Nie znam motywów, które spowodowały, że ten punkt z powrotem znalazł się w departamencie zagranicznym Ministerstwa Kultury. Spróbuje się tego dowiedzieć i przekażę informację bezpośrednio panu posłowi Kazimierzowi Ujazdowskiemu. W chwili objęcia przeze mnie urzędu zastałem stan kompletnego nieprzygotowania do tego zagadnienia unijnego. Dzisiaj sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej i w przyszłości chętnie to państwu zreferuję. Pan minister Rafał Skąpski odpowiada za sprawy związane z Departamentem Zagranicznym, z polityką zagraniczną i dlatego została mu przypisana odpowiedzialność za ten punkt. Kwestia zabytków. Spore nadzieje wiążę z nowo uchwaloną ustawą o zabytkach. Jako społeczeństwo, państwo i władza publiczna musimy przyznać się do tego, że nie umieliśmy uplasować tego problemu w hierarchii zagadnień, wobec których elity państwa powinny umieć się znaleźć. Wobec miary wyzwania prawie nie daje szans kwota 23.000 tys.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">zł w budżecie ministra kultury. Boleśnie przeżywam fakt, że do dzisiaj nie odbudowaliśmy Zamku Królewskiego. Tam, gdzie były leje po bombach, stoi Zamek, a gnije to, co przetrwało wojnę, czyli Arkady Kubickiego i pałac Pod Blachą. Najpiękniejszy projekt parkowo-ogrodowo-pałacowy Warszawy jest miejscem straszliwego brudu, bałaganu i śmietniska. Przygotowuję koncepcję, która umożliwi realizację tego projektu - w części przy użyciu środka specjalnego z totalizatora. jednak trzeba pozyskać kwoty nieporównywalne do dwudziestu kilku milionów złotych. Jeśli nie wejdziemy na poziom kilkuset milionów złotych rocznie, to przy pomocy legislacji i innych instrumentów nie zmierzymy się w sposób uczciwy z tym zagadnieniem. Mówimy przecież o substancji materialnej dziedzictwa narodu i państwa, które w ciągu ostatniego wielu straciło około 70% swojej kultury materialnej. Aby móc ustosunkować się do tej sprawy, potrzebna jest ogromna debata na ten temat - także w parlamencie. Mówimy o kwotach, które są porównywalne z kosztami jednej interwencji na rynku wieprzowiny. Jesteśmy narodem, który potrafi dać fałszywy impuls gospodarczy i równocześnie zmagazynować więcej wieprzowiny, niż mają wszystkie państwa Unii Europejskiej, a nie potrafimy się zmierzyć z ogrodami Zamku Królewskiego w Warszawie, z Zamkiem Ujazdowskim, który do dzisiaj wygląda tak, że każdy z nas musi czuć jakiś wielki dyskomfort z tego powodu. Nie możemy godzić się z faktem, że gniją ściany Wilanowa. Dodam, że Pałac Rzeczypospolitej w Warszawie jest magazynem zbiorów specjalnych Biblioteki Narodowej. Nie służy więc miastu i społeczeństwu. Pracuje w nim kilkadziesiąt osób zadowolonych z tego, że mają magazyny w salach pałacowych, a Warszawa dramatycznie potrzebuje jakiegokolwiek piękna. Mamy więc do czynienia ze wspólnym wyzwaniem. Bez wielkiej mobilizacji w tej sprawie niczego nie zrobimy. Sprawa skuteczności działania Instytutu im. Adama Mickiewicza. Jest ona różna w różnych sytuacjach. Wydaje mi się, że rośnie pewna dojrzałość tego instrumentu. Z punktu widzenia ministra kultury jest to bowiem instrument realizacji określonej polityki kreowania wizerunku Polski poprzez kulturę, poprzez promocję polskiej sztuki i artystów. Za granicą są nasze instytuty i przedstawicielstwa dyplomatyczne i współdziałające z nimi instytucje narodowe oraz instytucje wojewódzkie. Instytut im. Adama Mickiewicza ma zarządzać istniejącą wartością, bo przecież niczego od nowa nie kreuje. Ostatnie dokonania, które podpisujemy znakiem tego Instytutu, są budujące. Uważam, że Rok Polski w Austrii być może był najbardziej spektakularnym i najświetniejszym przedsięwzięciem w ramach wszelkich /znanych mi od dwudziestu kilku lat/ prezentacji dokonań kultury polskiej za granicą. Duże nadzieje wiążę z tym, co wydarzy się we Francji w roku 2004. Trochę inny charakter ma odbywający się Rok Polski w Szwecji. W sumie mogę wystawić Instytutowi im. Adama Mickiewicza ocenę dobra z małym minusem. Oczywiście, jest tam jeszcze sporo do zrobienia w kwestii podwyższenia standardów ściśle profesjonalnych. Ta instytucja nie ma być miejscem kreowania jakiejkolwiek polityki, lecz miejscem bardzo sprawnego, menadżerskiego zarządzania wartościami kultury polskiej i dobrej współpracy z przedstawicielami polskimi za granicą.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">Kwestia niewykonywania wszystkich zaleceń NIK. Zobowiązuję się do wykonania wszystkich wniosków poza tymi, które są sporne. Nie ma ich wiele, ale pozostajemy w sporze w kwestii oceny pewnych faktów. W tej chwili proszę o udzielenie głosu panu dyrektorowi Edwardowi Krasowskiemu i Kazimierzowi Waszczukowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieKulturyEdwardKrasowski">Na stronie 4 materiału NIK jest akapit zaczynający się od stwierdzenia, iż nie wykonano 6, czyli 50% wniosków pokontrolnych. Chodzi o niedostateczny nadzór nad prawidłowością realizacji budżetu i o brak poprawy w sposobie planowania wydatków w Biurze Administracyjnym. Czytamy również, że przy realizacji budżetu nadal nie przestrzegano przepisów ustawy o zamówieniach publicznych oraz rozporządzenia ministra finansów w sprawie szczegółowej klasyfikacji dochodów i wydatków oraz przychodów. Pragnę powiedzieć, że porządkujemy te sprawy - począwszy od wprowadzenia nowego regulaminu wewnętrznego dotyczącego realizacji ustawy o zamówieniach publicznych. W ministerstwie została wprowadzona regulacja dotycząca klasyfikacji dochodów i wydatków oraz przychodów i rozchodów. Już w 2002 roku nastąpiła zmiana głównej księgowej w Biurze Administracyjnym. W tym roku nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora Biura Administracyjnego, z czym również wiążę pewne nadzieje na poprawę istniejącej sytuacji. NIK w swej opinii stwierdza, iż nie zostało wydane rozporządzenie ministra kultury, określające zasady przyznawania dotacji dla szkół niepublicznych, realizujących obowiązek szkolny oraz nie przeprowadzono nowelizacji ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Przygotowując ten materiał NIK nie otrzymała jeszcze naszej odpowiedzi, w której piszemy o tym, na jakim etapie był ten dokument na początku maja. Takie rozporządzenie ukaże się niebawem, gdyż na ukończeniu są uzgodnienia międzyresortowe. Kwestia nowelizacji ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Pan minister Andrzej Przewoźnik przygotował znacznie szerszy projekt ustawy o miejscach pamięci narodowej w kraju i za granicą. W tej chwili projekt ten jest analizowany w Ministerstwie Kultury i nie potrafię powiedzieć, czy minister kultury zdecyduje się przekazać do dalszych prac taką właśnie wersję projektu. Wśród 6 wniosków NIK podniesiono jeszcze dwie sprawy. Chodzi o ewentualny zwrot nadpłaconych środków skierowanych do Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski. Były to środki inwestycyjne, które zostały inaczej wykorzystane. Podobna sprawa dotyczy Instytutu im. Adama Mickiewicza. W tej chwili sprawy te są wyjaśniane, m.in. z ministrem finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">Nie odniosłem się do kwestii związanej z "bałaganem" różnego typu i rangi, który wytknęła nam NIK. Pragnę powiedzieć, że taki stan w dużej mierze był związany z osobą ówczesnej pani dyrektor generalnej Ministerstwa Kultury, która wprawdzie miała kwalifikacje formalne najwyższej rangi /absolwentka KSAP/, natomiast de facto nie zarządzała tą instytucją. Nie miała rzeczywistych kompetencji kierowania tak złożonym organizmem jak ministerstwo. Zdaje się, że ponad pół roku trwała sytuacja kompletnego paraliżu w relacji: minister - dyrektor generalny. Piastująca te funkcję osoba nie chciała zrzec się swoich obowiązków, a równocześnie ich nie wykonywała. Tak to często wygląda w praktyce, gdy mamy do czynienia z tzw. nieusuwalnością urzędnika, który musiałby dopuścić się kradzieży, aby zasłużyć sobie np. na przesunięcie na inne stanowisko. Niekompetencja, nawet najbardziej oczywista, nie jest żadnym argumentem w rozwiązywaniu takich spraw. Zaczęliśmy je porządkować od 15 października ub. roku, gdy obowiązki dyrektora zaczął pełnić pan Edward Krasowski. Trzeba powiedzieć, że podana średnia płaca w Ministerstwie Kultury jest trochę zawyżona. W przeliczeniu na etaty w naszym ministerstwie jest najniższy poziom płac w strukturze administracji państwowej. W tej chwili sięganie po kompetencje bez odpowiednich propozycji płacowych jest z góry skazane na porażkę. Mamy dramatyczne potrzeby zwłaszcza w obszarach, wiążących się z nowoczesnością kultury polskiej. Jest kompletny brak instrumentu w postaci departamentu polityki medialnej, mediów elektronicznych. Na mocy ustawy o działach minister kultury jest zobowiązany prowadzić tę politykę, a tymczasem nie ma nawet jednego pracownika o kompetencjach upoważniających do zajmowania się tymi zagadnieniami. Oczywiście tworzymy to, ale poziom płac, oferowany przez nas młodym, wybitnie utalentowanym i wykształconym w tej dziedzinie osobom, nie pozwala nam sięgnąć po najlepszych. Sięgamy więc po tych, którzy chcą przyjść do ministerstwa. Problem płac i jakości kadr, a zatem i problem jakości pracy, są ze sobą bardzo ściśle powiązane.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanByra">Dziękuję za te wyjaśnienia, ale rozumiem, że pan minister nie sugeruje zmiany ustawy o służbie cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">Nie, ale z całą pewnością byłaby pożądana jakaś refleksja na temat dotychczasowej praktyki. Mamy do czynienia z grupą osób, które z punktu widzenia praktyki działań nie spełniają naszych oczekiwań.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DyrektordepartamentuwMKKazimierzWaszczuk">Na część pytań odpowiedział już pan minister i pan dyrektor Edward Krasowski. Ministerstwo Kultury z wielką pokorą odnosi się do wszystkich uwag i zaleceń NIK. Nie można przecież dyskutować z faktami. Jeśli w tak trudnym dla ministra kultury roku budżetowym odprowadzamy 2.000 tys. zł i nie wykorzystujemy tej kwoty na inne cele, to rzeczywiście źle świadczy o planowaniu i o urzędnikach. Wynika to jednak z niekompetencji i z dużej rotacji kadry. Często funkcje dyrektorów przychodzą pełnić osoby, które nigdy nie miały do czynienia z zarządzaniem, z administracją. Z tego właśnie wynikają różne błędy i niedociągnięcia. Główny zarzut NIK sprowadza się do tzw. braku nadzoru - np. wydatkowano środki niezgodnie z przeznaczeniem. Pragnę powiedzieć, że trudno jest na bieżąco sprawować taki nadzór, gdyż mamy do czynienia z całą procedurą. Takie sprawy ujawniają się właśnie wtedy, gdy przychodzi NIK. Pan poseł Tadeusz Samborski zapytał o to, dlaczego tak się dzieje, że te same zarzuty powtarzają się nie tylko w Ministerstwie Kultury, ale także w innych resortach. Trzeba by się zastanowić nad sprawowaniem rzeczywistego nadzoru. Kwotę 538.000 tys. zł wydano z naruszeniem kryterium rzetelności. Był to błąd urzędnika, który nie dopilnował tego, aby opublikować wykaz instytucji, do których skierowano dotacje podmiotowe. Pan minister i pan dyrektor Edward Krasowski bardzo dużą wagę przywiązują do naprawy tej sytuacji, o czym świadczy chociażby odpowiedź skierowana do NIK. Nie jest to tylko pisemna deklaracja, gdyż te kwestie są porządkowane w codziennej praktyce.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselJanByra">Zadano jeszcze pytanie przedstawicielom resortu finansów. Chodzi o projektowaną ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w kontekście istnienia rezerwy celowej na dofinansowanie działalności instytucji kultury przejętych przez samorządy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#NaczelnikwydzialuwMinisterstwieFinansowElzbietaChuszno">Projekt nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego został w tej chwili skierowany do Sejmu. Być może jeszcze nie wpłynął, ale jest to kwestia 1-2 dni. Proponowane rozwiązanie zmierza /przynajmniej na razie/ do pozostawienia środków na poziomie rządowym, natomiast jednostki samorządu terytorialnego będą mogły z tego korzystać w zakresie środków, którymi będzie dysponował minister kultury w ramach mecenatu państwa. Przewiduje się, że docelowo /chyba od 2006 roku/ w ustawie znajdzie się możliwość przekazania środków do jednostek samorządu terytorialnego w ramach zadań własnych. Wydaje się, że w dalszym ciągu jednostki samorządu terytorialnego nie mają zdolności do samodzielnego prowadzenia tych instytucji w ramach dochodów, którymi mogą dysponować.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś z posłów lub naszych gości chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie wykonania budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKGrzegorzBuczynski">Chciałbym bardzo podziękować za część debaty, dotyczącą wniosków pokontrolnych NIK. Jest to najważniejszy nasz produkt, zmierzający do usprawnienia pracy jednostki resortu i państwa. Bardzo dziękuję za skupienie się nad naszym wspólnym, wypracowanym dobrem. Nie przypominam sobie szczegółowego zlecenia dotyczącego kontroli w Domu Pracy Twórczej w Wigrach. Została natomiast przeprowadzona kontrola dotycząca zabytków. Bylibyśmy bardzo radzi, gdybyście państwo znaleźli czas na wysłuchanie naszego szerszego komentarza. W sierpniu br. będzie gotowa informacja o promocji kultury polskiej za granicą i również chciałbym zachęcić do debaty na ten temat. Proszę o udzielenie głosu pani Małgorzacie Orłowskiej, by mogła udzielić odpowiedzi w pewnej szczegółowej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielkaNajwyzszejIzbieKontroliMalgorzataOrlowska">Chodzi o koszty działalności statutowej jednostki spoza sektora finansów publicznych. W przedstawionym przypadku rzeczywiście sfinansowane zostały wynagrodzenia pielęgniarek, opiekujących się pensjonariuszami w Domu Artysty Weterana w Skolimowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanByra">Z jednego punktu widzenia bardzo to mi się podoba, ale nie odpowiada mi z innego względu. Zapewne mamy parę tysięcy stowarzyszeń, które również potrzebują środków finansowych. Zrozumiała jest zasada dofinansowywania różnych wydarzeń artystycznych, ale sprzeciw niektórych środowisk wywołuje dofinansowywanie urzędników lub pracowników. Ktoś może powiedzieć, że np. starał się o dofinansowanie wydania książki w kwocie 10.000 zł i nie otrzymał tych środków, a okazuje się, iż w tym wypadku znalazły się pieniądze na płace pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">W wypadku Domu Artysty Weterana w Skolimowie mamy do czynienia z pewną szczególną wartością w świecie polskiej kultury. Jako wieloletni dyrektor teatru pragnę państwu powiedzieć, że sztuka aktorska karmi się osobą ludzką. Bardzo często wybitne postaci sceny płacą za to swoim osobistym życiem. Podam jeden dramatyczny przykład. W Skolimowie znalazła się Danuta Rinn, zupełnie pozbawiona jakiegokolwiek oparcia rodzinnego. W Skolimowie kończą swoje życie ludzie, którzy byli bohaterami naszych przeżyć duchowych. Aktorstwo jest bardzo osobliwą profesją, pochłaniająca duszę i ciało. W innym wypadku pensjonariusze tego Domu przeżywaliby jakieś wielkie dramaty, chociaż byli wybitnymi postaciami polskiej kultury. Środowisko ludzi teatru już w latach dwudziestych podjęło inicjatywę stworzenia aktorom szansy godnego przeżywania starości. Mówię o tych sprawach dość emocjonalnie, ale mam wewnętrzne poczucie sensu wydatkowanych w ten sposób pieniędzy, które pomogły ZASP w kryzysowej sytuacji. Mogę jednak również zrozumieć krytycyzm wyrażony przez pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoslankaBarbaraCiruk">Rozumiem także zjawisko jak Skolimów, które wśród tego typu placówek powinno być w sposób szczególny wyróżniane. Jest to placówka rzeczywiście wyjątkowa. Jednak po raz kolejny widzę szczególną dbałość pana ministra o tzw. wysoką kulturę. Zapomina się natomiast o tych, którzy pracują w środowiskach wiejskich, w powiatach. To również są twórcy, którzy często żyją w nędzy i w zapomnieniu. Zapomnieli o nich wszyscy - również Ministerstwo Kultury. Rozumiem, że aktorom przebywającym w Skolimowie potrzebna jest pielęgniarka, ale proszę również pamiętać o tych, którzy naprawdę często przymierają głodem. Mówiąc to powołuję się na przykład mojego województwa podlaskiego. Nie można robić aż takich rozgraniczeń. Jeśli nie możemy traktować wszystkich jednakowo, to przynajmniej nie zapominajmy o twórcach, o których się upominam.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselJanByra">Wypowiedź pana ministra poruszyła nasze sumienia i poczucie sprawiedliwości, które każdy z nas ma inne. Nie wywołujmy więc tej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Chciałbym zadać bardzo szczegółowe pytanie, w którym proszę nie widzieć żadnych dodatkowych intencji. Czy sfinansowanie projektu badawczego i dokumentacyjnego dotyczącego tworzenia Muzeum Żydów Polskich oznacza, że brane jest pod uwagę również takie rozwiązanie, w którym jest to narodowa instytucja kultury bądź instytucja z udziałem państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MinisterkulturyWaldemarDabrowski">Nie, to zupełnie nie oznacza takiego rozwiązania. Od nowa będziemy musieli otworzyć dyskusję na temat narodowych instytucji kultury. Gdybyśmy spojrzeli na rzeczywistość instytucjonalną kultury polskiej, to wygląda ona dokładnie tak jak przed rokiem 1989. Nie wyposażyliśmy się w nowe formuły działania. Niebawem wystąpię z nowym projektem, ale nie ma w nim Muzeum Żydów Polskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Na stronie 6 materiału NIK znajduje się zapis mówiący, iż po raz kolejny powinny być podjęte działania dyscyplinujące w zakresie egzekwowania i rozliczania w obowiązujących terminach dotacji przekazywanych przez Ministerstwo Kultury. W materiale NIK czytamy, iż na dzień 20 marca br. nie dokonano jeszcze rozliczeń 117 dotacji. Ponieważ ten temat powtarza się już od lat, więc chciałbym zapytać pana ministra o to, jakie działania dyscyplinujące w tym zakresie podjął bądź podejmie resort.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselJanByra">Jestem sprawozdawcą z wykonania budżetu państwa od 7 lat i uważam, że postęp jest olbrzymi. Nie można resortu kultury obwiniać za wszystko. Mamy przecież dwie strony - resort kultury i tego, kto stara się o pieniądze i najczęściej wina jest po stronie starającego się o środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DyrektordepartamentuKazimierzWaszczuk">Rzeczywiście, jest dwóch kontrahentów. Dotyczy to zarówno fundacji, stowarzyszeń, jak i instytucji samorządowych. Zgodnie z zaleceniami NIK staramy się dotrzymać wymogów procedury, by nie zarzucano nam nieformalności. Konieczne formalności wydłużają cały proces i są powodem opóźnień. Niektórzy nawet narzekają na zbyt dużą biurokrację. Jednak niewypełnienie jakiegoś formularza powoduje rozpoczęcie korespondencji, co trwa w czasie. Następuje opóźnienie w przekazaniu dotacji. Tak samo przedstawia się procedura związana z jej rozliczeniem. Dochodzi jednak do ostatecznego finału - często nawet na drodze sądowej. Zdarzają się przypadki rozliczenia dotacji np. dopiero po 2 latach. Prowadzimy listę nierzetelnych kontrahentów, którzy już nie dostają od nas dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanByra">Czy przedstawione wyjaśnienia satysfakcjonują pana posła Olgierda Poniźnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Chodziło mi właśnie o taką zasadę, by nie były rozpatrywane wnioski kontrahentów, którzy nie rozliczają się w terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanByra">W czasie debaty nikt z posłów nie zgłosił innego wniosku niż ten, który złożyłem podczas przedstawiania koreferatu. Rozumiem więc, że Komisja pozytywnie opiniuje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok 2002 w częściach, które są opisane w porządku obrad. Taką decyzją przesądzamy równocześnie o rozstrzygnięciu pkt. III, czyli opinii dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w sprawie sprawozdania z działalności NIK w 2002 roku w zakresie Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego. Rozumiem, że Komisja wyraża pozytywna opinię o działalności NIK w 2002 r. i dziękuje jej za współpracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Proszę o odrębne potraktowanie i poddanie pod głosowanie przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu w części 24 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanByra">Czy pan poseł proponuje, aby pkt I porządku dziennego podzielić na części? Do tej pory nie było takiego zwyczaju.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Zgłaszam wątpliwość jedynie do tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselJanByra">Proszę o sprawdzenie kworum. Stwierdzam, że jest kworum. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 24 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy braku przeciwnych i 4 wstrzymujących się, pozytywnie rekomenduje wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 2002 w cz. 24. Ponieważ nie zgłoszono uwago do innych części, rozumiem, że je przyjmujemy. Nasza decyzja oznacza także pozytywną opinię i wyrażenie podziękowań za pracę NIK w 2002 roku. Chciałbym podziękować pani dyr. Danucie Gajdus za współpracę z naszą Komisją. Zawsze chętnie korzystamy z przygotowanych przez NIK materiałów. Czy są inne wnioski? Zgłoszeń nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rekomenduje przyjęcie pozytywnej opinii o działalności NIK w roku 2002. Czy ktoś z przedstawicieli NIK będzie sugerował, abyśmy zwrócili się do Komisji do Spraw Kontroli Państwowej z prośbą o jakieś kompleksowe bądź szczegółowe kontrole? Sądzę, że NIK ma także swój program. Czy oprócz tematów standardowych jest w nim coś specjalnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKGrzegorzBuczynski">Planem naszych marzeń jest zaprezentowanie w drugim półroczu informacji o kontroli w zakresie promocji polskiej kultury za granicą oraz informacji dotyczącej funkcjonowania służb ochrony zabytków. W przyszłym roku nasze sugestie będą dotyczyły dwóch zagadnień. Pierwszy temat to szkolnictwo artystyczne. Chcielibyśmy przyjrzeć się stronie finansowej oraz organizacyjnej, by móc odpowiedzieć na pytanie: czy warunki finansowe i organizacyjne pozwalają na utrzymanie, rozwój oraz wykonywanie celów publicznych szkolnictwa artystycznego? Drugi temat to archiwa państwowe, czyli kwestie zabezpieczenia, udostępniania i funkcjonowania. Oczywiście, zawsze jesteśmy otwarci na państwa propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselJanByra">Ustaliliśmy, że mamy sprawdzić Domy Pracy Twórczej w Wigrach. Proszę posłów o składanie propozycji tematów kontroli do Sekretariatu Komisji, do jutra, tzn. do 27 czerwca br. Zarządzam pięciominutową przerwę w posiedzeniu Komisji. [Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselJanByra">Wznawiam posiedzenie Komisji. Witam członków KRRiT z jej wiceprzewodniczącym - panem Aleksandrem Łuczakiem. Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania a wykonania części budżetowej 09 - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Proszę pana ministra Aleksandra Łuczaka o przedstawienie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiAleksanderLuczak">Chciałbym zwrócić uwagę jedynie na najbardziej charakterystyczne cechy sprawozdania, gdyż zostało ono przedłożone na piśmie. Ewentualne pytania i wątpliwości będziemy wyjaśniać w fazie odpowiedzi. Dochody KRRiT wyniosły około 11 milionów zł i są one większe od zaplanowanych. Wynika to z faktu, że był to okres wznawiania koncesji, które często zmieniały swój charakter. Na części dochodów KRRiT złożyły się również różnego rodzaju kary nakładane na nadawców. Sądzę, że wzrost dochodów należy potraktować jako cechę pozytywną, chociaż nie chciałbym powiedzieć, że kary wpływają na wzrost budżetu KRRiT. Generalną częścią dochodów są opłaty za koncesje. Wydatki budżetu zostały zrealizowane zgodnie z planem. Na podstawową część wydatków KRRiT składają się wynagrodzenia i utrzymanie działalności Krajowej Rady. Pragnę zwrócić uwagę na wydatki związane z integracją z Unią Europejską. Porównując rok 2002 do lat poprzednich, trzeba zauważyć znaczny wzrost tych wydatków. W przyszłości będzie to tendencja wzrostowa, wynikająca z naturalnego procesu związanego z naszą integracją i z nasileniem działalności na tym polu. Wzrost wydatków w tej sferze powinien być traktowany jako ta działalność KRRiT, która doprowadza do różnego rodzaju działań zgodnych z przyjętymi konwencjami i obowiązującymi w ramach Unii Europejskiej kanonami. Nie będę szczegółowo referował części budżetowej dotyczącej podstawowej działalności KRRiT. Chciałbym jedynie zaznaczyć, że w zakresie wydatków związanych z wynagrodzeniem zarówno członków, jak i Biura KRRiT nie zaszły jakieś ważne okoliczności, które należałoby wskazać. Wszystko odbyło się zgodnie z założeniami i w granicach błędu. W wydatkach związanych z utrzymaniem i działalnością KRRiT istotną część stanowią opłaty czynszu za wynajem budynku, w którym znajduje się część pomieszczeń Krajowej Rady. Wydatki te przekraczają kwotę 1500 tys. zł rocznie. Mimo działań zmierzających do obniżenia stawki za metr kw., nie udało się obniżyć poziomu tego bardzo znacznego wydatku. Co roku Komisja, Sejm uważa, że nieuzasadnione są zaplanowane wydatki na budowę siedziby KRRiT, a więc co roku musimy tłumaczyć się z wydatków związanych z opłatami za wynajem lokalu. Wskazałem najbardziej generalne cechy naszego sprawozdania. Oczywiście, jesteśmy gotowi udzielić odpowiedzi na ewentualne pytania i wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselJanByra">Koreferat w tej części miała przedstawić pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska. Niestety, pani poseł jest chora, ale swoje wystąpienie przedstawiła na piśmie. Odczytam ten materiał i mam nadzieję, że tego przypadku nikt nie uzna za jakieś mataczenie. Odczytuję treść koreferatu pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej: "NIK wystawiła Krajowej Radzie ocenę pozytywną z wykonania budżetu, wskazując jednocześnie kilka nieprawidłowości. Nie wdając się w szczegóły i nie powtarzając wystąpienia przedstawiciela NIK warto zauważyć, iż nieprawidłowości noszą charakter, nazwijmy to tak: formalno-księgowy. To zrozumiałe, wszak mowa o wykonaniu budżetu, niemniej jednak warto zastanowić się, na ile te błędy są istotne - nawet jeśli brzmią groźnie. I tak przytaczane przykłady naruszenia przepisów ustawy o zamówieniach publicznych dotyczą: po pierwsze - pierwotnie źle skonstruowanej, a następnie poprawianej aneksem umowy najmu siedziby dla biura MEDIA DESK i wydanie kwoty 3,4 tys. zł a także zakupienia ze środków zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych bonów podarunkowych na kwotę 59 tysięcy zł. Komisja odwoławcza te akurat zastrzeżenia podtrzymała. Ja osobiście byłabym łaskawsza. Prawdziwie zasadny jest natomiast zarzut nieprzestrzegania przez poszczególne piony KRRiT wewnętrznych zasad gospodarki finansowej. Wypada się zgodzić z diagnozą NIK, iż fakt ten dowodzi nieznajomości procedur wśród pracowników Krajowej Rady i słabości systemu nadzoru. Jeśli bowiem nawet problem dotyczył sporadycznych przypadków i relatywnie niewielkich kwot, to każde odstępstwo od reguł może potencjalnie rodzić o wiele większe zagrożenie. Analizując sprawozdanie Krajowej Rady z wykonania budżetu chciałabym jednocześnie zwrócić uwagę na, moim zdaniem, pozytywne tendencje. Otóż w stosunku do roku 2001 udało się utrzymać wydatki na poziomie prawie niezmienionym, ba w ujęciu realnym uległy nawet one zmniejszeniu o 1,6 proc. Okazuje się, że jak trzeba, to nawet przy zwiększonych obowiązkach, a te były w związku z uruchamianym programem MEDIA DESK, można oszczędzać - nawet na tzw. obsłudze recepcyjnej, co ja rozumiem, że oznacza zakup słonych paluszków. Innym, godnym podkreślenia faktem, jest znaczne przekroczenie planu dochodów. Zamiast 7 mln 800 tys. zł Krajowa Rada "zarobiła" 11 milionów zł. Co ważne, nikt jej z tego powodu nie czyni zarzutu, bo wpływy z tytułu udzielania koncesji i licencji są rzeczywiście trudne do przewidzenia na etapie konstruowania budżetu. By jednak nie popaść w euforię, warto dostrzec, że nie wszyscy kontrahenci Krajowej Rady wywiązują się ze swoich zobowiązań. Na koniec grudnia ub. roku zaległości koncesyjne wynosiły prawie 800 tys. zł, w tym za rok 2000-22 tys. zł, za rok 2001-127 tys. zł, a za rok 2002-633 tys. zł. I kolejny problem - kary nakładane na nadawców. Teoretycznie winni oni zapłacić, a nie zapłacili, 545 tysięcy złotych. To dowód na przewlekłość procedur odwoławczych, ale zarazem sygnał, że sama procedura nakładania kar pozostawia wiele do życzenia. Pamiętając, iż w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji kary sięgają ogromnych kwot, można się zastanawiać, czy te obostrzenia będą bardziej, czy mniej skuteczne. Reasumując, KRRiT wykonała budżet na rok 2002 na czwórkę". Pod przeczytanym tekstem jest podpis: Iwona Śledzińska-Katarasińska. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselMarekJurek">Przede wszystkim chciałbym uzupełnić swoją wiedzę. Interesują mnie głównie 3 kwestie. Pierwsza - to stan obsady etatowej w KRRiT. Chciałbym się dowiedzieć, czy wolne etaty nie zostały wypełnione, czy też w omawianym okresie miały miejsce jakieś zwolnienia. Jeśli tak, to ilu pracowników zwolniono i w jakich jednostkach organizacyjnych. Proszę o możliwie kompleksową informację na ten temat. Druga sprawa dotyczy niemożności uruchomienia programu MEDIA DESK. Czy przyczyna leży po stronie polskiej, czy też zewnętrznej? Po uzyskaniu odpowiedzi ewentualnie będę miał kolejne pytania dotyczące tej kwestii. Trzecia sprawa dotyczy festiwalu w Kazimierzu Dolnym. Czy jest to festiwal reklamy? Słyszę, że chodzi o reportaż radiowy. Po uzyskaniu odpowiedzi na te pytania, chciałbym jeszcze zabrać głos w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Zgłoszeń nie słyszę. Proszę pana ministra Aleksandra Łuczaka lub wskazane przez niego osoby o udzielenie odpowiedzi na pytania pana posła Marka Jurka.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoKRRiTAleksanderLuczak">Kwestia obsady etatowej. Oczywiście, nie było żadnych zwolnień pracowników, które wynikałyby z jakiejś celowo podjętej akcji. Tak się złożyło, że w ubiegłym roku niektóre etaty nie były obsadzone. Jeden z takich etatów dotyczy mojego sekretariatu. Takie sytuacje także w innych miejscach. Powtarzam, że nie było żadnych zwolnień o charakterze, który wskazywałby na zamiar takiej lub innej obsady w KRRiT. Zwolnienia wynikały z naturalnych działań lub życiowych sytuacji. Sprawa programu MEDIA DESK. Związana z nim działalność nie została rozpoczęta na początku roku, lecz z kilkumiesięcznym opóźnieniem, wynikającym z możliwości uruchomienia tych działań. Dlatego właśnie nie wykorzystano całkowicie środków przeznaczonych na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselJanByra">Czy udzielone odpowiedzi satysfakcjonują posła Marka Jurka?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselMarekJurek">Częściowo, gdyż chciałbym się dowiedzieć, gdzie są te niewykorzystane etaty. Czy są to etaty w sekretariatach członków Krajowej Rady czy też np. w departamentach? Bardzo chwalebne jest rezygnowanie z kierowców itd. Jeśli jednak są to nieobsadzone etaty w departamentach, wtedy może to stwarzać utrudnienie w pracy i wykonywaniu obowiązków KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJuliuszBraun">3 etaty są w sekretariatach i cząstki etatów są w gabinecie przewodniczącego KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselMarekJurek">Ilu pracowników zwolniono w tym czasie?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#CzlonekKRRiTJuliuszBraun">Odeszła osoba, która była doradcą w gabinecie przewodniczącego KRRiT i była zatrudniona na 1/4 etatu. W wymiarze 3/4 etatu zatrudniono innego doradcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselMarekJurek">Czy opóźnienia w działalności programu MEDIA DESK nie spowodowały żadnych strat Polski w możliwości korzystania ze środków unijnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#CzlonekKRRiTJuliuszBraun">Nie spowodowały takich strat. Opóźnienie było związane z terminem podpisania porozumień, natomiast środki były przewidziane na cały rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytania naszym gościom? Czy pan poseł Marek Jurek podtrzymuje chęć zabrania głosu w dyskusji? Zanim udzielę głosu panu posłowi, przypominam, że przedmiotem naszej debaty jest ocena wykonania budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselMarekJurek">Mam wiele zastrzeżeń i w tej kadencji Sejmu chyba dwukrotnie występowałem za nieprzyjmowaniem sprawozdań KRRiT. Sejm, w różnych kadencjach, wykazuje mechaniczną skłonność do obcinania wydatków na siedzibę KRRiT. W swej dziesięcioletniej historii Krajowa Rada wydała 11 milionów złotych na opłaty czynszowe i właściwie nic z tego nie ma ani ta instytucja, ani państwo. Powinno to być uwagą dla nas, byśmy nie stosowali obstrukcji. Skoro istnieje ta instytucja, to musi mieć miejsce pracy. Druga uwaga dotyczy festiwalów. Bardzo złe wrażenie wywarło na mnie uszeregowanie na końcu listy nagród Festiwalu Filmów Katolickich w Niepokalanowie. Niżej nagradzany jest jedynie Festiwal Przyrodniczy. Zachęcam Krajową Radę do dokonania pewnego przeglądu programowego - czy filmy nagradzane w Niepokalanowie są wykorzystywane np. przez telewizję publiczną. Trudno jednak mieć pretensję do telewizji publicznej, jeśli na etapie waloryzowania pewnych wydarzeń kulturalnych przez KRRiT mamy już do czynienia z pewną degradacją. Na festiwalu w Niepokalanowie pokazano wiele bardzo ciekawych dzieł i zachęcałbym do bardziej życzliwego podejścia do tego wydarzenia kulturalnego, które ma już swoją tradycję. Niezbyt przyjemne wrażenie wywołuje umieszczenie tego festiwalu na samym końcu listy wydarzeń nagradzanych i honorowanych przez KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJanByra">Czy przedstawiciele NIK chcieliby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKGrzegorzBuczynski">W koreferacie bardzo szczegółowo wykorzystano nasze spostrzeżenia i uwagi. Podobnie jak w wypadku Ministerstwa Kultury tu również mamy do czynienia z problemem niezrealizowania wniosków pokontrolnych z lat poprzednich. Trzeba jednak zauważyć pewną poprawę. W wyniku kontroli wykonania budżetu państwa w 2001 roku sformułowaliśmy 5 wniosków. Dwa z nich zostały zrealizowane. Rozpoczęto realizację 3 poważnych wniosków dotyczących zbudowania wewnętrznego systemu instrukcji i wytycznych, spójnych z prawem normatywnym, zorganizowania nadzoru itd. Opracowano pewne dokumenty i nawet się nimi posługiwano. Były jednak zmieniane w ciągu roku i trudno mówić o ich pełnym funkcjonowaniu. Odnotowujemy pewien postęp w zorganizowaniu instytucji. Powołano np. audytora wewnętrznego, który potwierdził nasze diagnozy i problemy występujące w KRRiT. Jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby przyczynić się do usprawnienia tej instytucji. Na nasze wystąpienie i informację oczekujemy konstruktywnej odpowiedzi, która by nas przekonała o podjęciu realizacji wniosków NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Jest sporo zarzutów NIK dotyczących niewykonywania ustawy o zamówieniach publicznych. Z czego to wynika?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#CzlonekKRRiTJuliuszBraun">Większość tych zarzutów dotyczy nie tyle ustawy, co wewnętrznego regulaminu. Chodzi właściwie o dwie kwestie. Jedna to zakup bonów upominkowych. Rzeczywiście miało miejsce pewne niedopatrzenie, przy czym trzeba pamiętać, iż za 50 tys. zł otrzymano bony wartości 50 tys. zł, a więc pracownicy uzyskali możliwość zakupu towarów i usług o tej dokładnie wartości. Druga sprawa to podpisanie umowy na wynajem lokalu dla biura MEDIA DESK. Przedmiotem sporu jest kwota 3 tys. zł za kwartał. Rzeczywiście było uchybienie formalne, ale zostało ono usunięte w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania umowy, którą dostosowano do obowiązujących przepisów. Podpisując tę umowę miałem świadomość, że zgodnie z uchwałą KRRiT biuro MEDIA DESK może funkcjonować pół roku, natomiast NIK przyjęła roczny czas wynajmu pomieszczenia. Można więc mówić o pewnych formalnych niedomogach, które nie wywołały żadnej straty materialnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Zgłoszeń nie słyszę. Przypominam, że pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska składa wniosek o przyjęcie sprawozdania KRRiT z wykonania budżetu. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu w cz. 09 - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w cz. 09. Pozostał nam obowiązek wybrania osoby, która na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych przedstawi naszą opinię. Oczywiście, nie uchylam się od reprezentowania naszej Komisji, ale mogą wyniknąć okoliczności, np. wyjazd, które uniemożliwią mi uczestniczenie w posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Proponuję przyjąć bardziej elastyczną formułę. Gdyby okazało się, że termin tego posiedzenia będzie kolidował z planowanym, ważnym wyjazdem zagranicznym, to proponuję wyznaczyć osobę rezerwową. Czy pan poseł Franciszek Wołowicz wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselJanByra">Przechodzimy do przyjęcia planu pracy Komisji na II półrocze 2003 roku. Chciałbym zaproponować dwie zmiany. Pkt 9 Promocja kultury polskiej za granicą w kontekście integracji Polski z Unią Europejską proponuję poszerzyć o informację na temat przygotowań do pozyskiwania unijnych środków przeznaczonych na kulturę. Przypominam, że weszła w życie ustawa o grach losowych. Pozyskane do końca roku środki mogą być rzędu nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Są to środki specjalne, a więc jest pełna uznaniowość. Dzisiaj powiedziałbym panu ministrowi, iż nie wyobrażam sobie sytuacji, w której o przeznaczeniu tych środków dowiemy się z prasy. Uważam, że powinniśmy poświęcić temu jedno z posiedzeń Komisji, na którym minister kultury przedstawi nam swoje pomysły na wydanie tych pieniędzy. W takiej dyskusji posłowie będą mogli zaprezentować swój punkt widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Do naszego planu pracy chciałabym zaproponować punkt: Aktualna sytuacja lokalnych ośrodków telewizyjnych. W pkt 3 planu pracy Komisji będziemy mówić o ośrodkach radiowych, proponuję więc zająć się ośrodkami telewizyjnymi, które przecież mają bardzo dużo problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselJanByra">Możemy rozszerzyć pkt 3 albo wprowadzić nowy punkt do planu pracy. Pamiętajmy jednak o tym, że spółki radiowe są samodzielnymi spółkami, natomiast ośrodki telewizyjne są zakładami budżetowymi. Rozumiem, że pani poseł chodzi o kwestie produkcji programów.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Nie tylko o sprawy produkcji programów, lecz także o kwestie finansowe. Jest to bardzo ważny problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselJanByra">Czy moglibyśmy rozpatrzyć ten punkt wtedy, gdy będzie jasna sytuacja w kwestii ustawy o radiofonii i telewizji?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Uważam, że jest to bardzo ważna sprawa, którą trzeba się zająć niezależnie od ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselJanByra">Jeśli zostanie uchwalona ustawa, to będziemy mieli do czynienia z nową jakością. Jeśli nie będzie ustawy, to w dalszym ciągu będziemy mieć obecny stan.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Nie wpływa to na decyzję o tym, że powinniśmy zająć się tym problemem.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselJanByra">Czy pani poseł proponuje uzupełnić pkt 3 czy też wprowadzić do planu pracy odrębny punkt?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Proponuję wprowadzić odrębny punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselJanByra">Do planu pracy wpisujemy punkt: Sytuacja ośrodków telewizyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Proponuję zapisać: "sytuacja", ponieważ wtedy zostanie objęte wszystko: status, finanse, produkcja, sposób wydatkowania pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselMarekJurek">Proponowałbym rozszerzenie pkt 11 w ten sposób, aby dotyczył mediów publicznych, ich niezależności, charakteru i obowiązków wobec kultury i życia publicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PoselJanByra">Proszę o powtórzenie tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselMarekJurek">Proponuję zapisać: Media publiczne, ich niezależność, charakter oraz obowiązki wobec kultury i życia publicznego. Miałem zamiar zgłosić punkt, który brzmiałby: Realizacja przez Telewizję Polską SA zasad niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w odniesieniu do kultury i życia publicznego. Chciałbym, abyśmy niektóre z punktów planu traktowali jako stałe kierunki zainteresowań, a nie jako planowane tematy pojedynczych posiedzeń. Podczas wczorajszej debaty sejmowej nad zmianą ustawy o radiofonii i telewizji zgłosiłem pierwszy konkretny postulat, tzn. by nasza Komisja zajęła się doniesieniem zawartym w ostatnim numerze "Polityki". Chodzi o bardzo mi bliskie zasady autonomii, niezależności mediów w ogóle, a mediów publicznych w szczególności. Doniesienie zamieszczone w "Polityce" mówi o tym, że premier podejmuje decyzje o obsadzie personalnych stanowisk w telewizji publicznej. Podane są konkretne nazwiska. Uważam, że na posiedzeniu Komisji należałoby wysłuchać mówiącego o tym pana dyr. Marka Madeja. Należałoby również wysłuchać pana dyr. Janusza Pieńkowskiego, o ile obaj panowie zechcą wystąpić na posiedzeniu naszej Komisji. Jednak te wyjaśnienia powinny nas interesować. Uważam, że w momencie, gdy dowiadujemy się, iż może nastąpić naruszenie zasad prawa związanych z wolnością mediów, powinniśmy reagować przez uzyskiwanie pewnych wyjaśnień i informowanie o tym opinii publicznej. Nie przyjmujmy z góry niekorzystnego dla premiera założenia, że takie spotkanie potwierdzi jego winę. Obserwując ostatnie prace parlamentarne możemy się domyślać, iż raczej zostaną rozwiane obawy o to, że coś takiego nastąpiło. Jeżeli jednak doszłoby do takiego spotkania, to okazałoby się, że możemy oddać społeczeństwu pewne usługi przynajmniej w dziedzinie walki z dezinformacją. Uważam, że powinniśmy reagować na takie sygnały, nie możemy tego traktować obojętnie. Chodzi przecież o zasadę uznaną i zdefiniowaną w art. 14 konstytucji, mówiącym o tym, że Rzeczpospolita chroni niezależność i wolność środków społecznego przekazu. Powinniśmy więc się dowiedzieć, co naprawdę się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Zgadzam się co do zasady, o której mówił mój kolega klubowy. Pragnę jednak powiedzieć, że dyr. Marek Madej był człowiekiem pana Leszka Millera, a w pewnym momencie zaczął się krytycznie wypowiadać, ponieważ objęła go lustracja. Przy okazji niewolniczo wykonywał rozkazy pana Millera wyrzucając z pracy dziennikarzy, a teraz został pokonany własną bronią.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselJanByra">Dziękuję za te interesujące wyjaśnienia, ale powinniśmy skupić się nad rozstrzygnięciem tego, jak ma brzmieć temat posiedzenia, określony jako pkt 11 naszego planu pracy. Pan poseł Marek Jurek proponuje zapisać: Media publiczne, ich niezależność, charakter oraz obowiązki wobec kultury i życia publicznego, ja zaś proponuję pozostawić dotychczasowy zapis. Mamy wiele okazji do tego, by mówić o niezależności mediów publicznych, o misji telewizji publicznej i jej obowiązkach ustawowych. W proponowanym temacie chodziło nam o pewną wyodrębnioną kwestię, tzn. o obowiązki mediów publicznych wobec kultury. Spróbujmy zająć się tym wątkiem, przez chwilę pozostawiając na uboczu politykę, polityków, niezależność, Millerów, Kowalskich. Tylko o to nam chodziło. Będziemy mogli posłuchać twórców, być może należałoby także zamówić jakieś badania. Namawiam do przyjęcia takiej formuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PoselMarekJurek">Właśnie dlatego na początku swojej wypowiedzi sformułowałem kwestię metodologiczną - czy przygotowany spis oznacza rejestr tematów posiedzeń czy też kierunki naszych zainteresowań, które mogą się pojawiać w sprawach różnych. Wiadomo, że każde posiedzenie ma w porządku obrad co najmniej dwa punkty, gdyż zawsze są sprawy różne. Nie wyobrażam sobie tego, by spotkanie z panami: Markiem Madejem i Januszem Pieńkowskim musiało być głównym punktem jakiegokolwiek posiedzenia. Po prostu chciałbym, aby zaproponowano im przyjście, a jeśli nie przyjdą, to trudno. Nie mamy przecież uprawnień śledczych, więc nie możemy nikogo wzywać na posiedzenie. Jednak moglibyśmy się dowiedzieć, czy ktoś chce nam powiedzieć, jeśli coś innego opowiada dziennikarzom. Nie mam nic przeciwko dotychczasowej propozycji zapisu tego punku. Chodzi mi o wyrażenie zgody na to, że w obszarze naszych zainteresowań będzie pozostawać realizacja przez Telewizję Polską zasad niezależności, obiektywizmu i pluralizmu. Nie chodzi mi tylko o politykę, gdyż jeszcze bardziej interesuje mnie właśnie kultura, pluralizm w kulturze, uwzględnianie wrażliwości, tradycji i wartości.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselJanByra">Wyjaśniam, że jest to rejestr tematów, które chcemy zrealizować, ale np. jutro ktoś może złożyć propozycję, byśmy natychmiast zareagowali na jakieś niepokojące wydarzenie. Przecież pan poseł zna regulamin Sejmu i istniejące zwyczaje. Przyjęcie tego planu pracy nie przesądza o niepodjęciu innych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Słowo "niezależność" ma tu ogromne znaczenie i dlatego dopisałabym je w tym punkcie. Zgadzam się z panem posłem Markiem Jurkiem, iż jest to w ogóle podstawowy obowiązek a dyskusja z panami: Markiem Madejem i Januszem Pieńkowskim mogłaby być bardzo ciekawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselJanByra">Wielu z nas jest dziennikarzami i doskonale wiemy, że niezależność jest podstawą. Nam jednak chodzi o zderzenie dwóch rzeczy: media publiczne i kultura.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Jeśli nie będą one niezależne, to nie będą publiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselJanByra">Zwracam uwagę na inny akcent. Chodzi o obowiązki mediów publicznych wobec kultury. Taka była intencja i proszę o jej uszanowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PoselMarekJurek">Nie zmieniając brzmienia pkt 11 proponuję dopisać do planu pracy punkt: Realizacja przez Telewizję Polską zasad niezależności, obiektywizmu i pluralizmu. Nie traktuję tego punktu jako tematu odrębnego posiedzenia, ale jako kierunek naszych zainteresowań. Proszę prezydium Komisji o skierowanie zaproszeń do panów dyrektorów: Marka Madeja i Janusza Pieńkowskiego na spotkanie w Sejmie. Proszę o umieszczenie w porządku dziennym punktu: Wyjaśnienie doniesień dotyczących niezależności Telewizji Polskiej, zawartych w numerze "Polityki" z zeszłego tygodnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselJanByra">Czy pan poseł składa do prezydium Komisji taki wniosek formalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PoselMarekJurek">Powiedziałbym, że jest to raczej prośba.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselJanByra">Proszę panią sekretarz o zanotowanie tej kwestii. Przestawię ją panu przewodniczącemu na najbliższym posiedzeniu prezydium Komisji. Rozumiem, że pkt 11 projektu planu pracy nie zostaje zmieniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PoselMarekJurek">Prosiłem o dopisanie kolejnego punktu, gdyż nie chcę składać wniosku w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselJanByra">Pan poseł zwrócił się do prezydium Komisji z prośbą w sprawie opublikowanego w "Polityce" artykułu. Rozumiem, że mamy zająć się tą kwestią i ustalić tryb postępowania. Pan poseł składa także formalny wniosek, o uzupełnienie planu pracy Komisji o jeszcze jeden punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PoselMarekJurek">Proponuję dopisać punkt: Realizacja przez TVP SA zasad niezależności, obiektywizmu i pluralizmu. Zaznaczam, że nie wymaga to zwoływania odrębnego posiedzenia Komisji. Chodzi o zaznaczenie, że ten temat i wszystkie wydarzenia z nim związane będą pozostawały w obszarze naszych zainteresowań. Moja prośba jest już wyrazem obecności tego punktu w kręgu naszych zainteresowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoselJanByra">Przypominam, że plan pracy to rejestr konkretnych tematów, nad którymi chcemy pracować, zaś pan poseł Marek Jurek zasygnalizował pewien obszar zainteresowań i podał konkretny przykład trybu, w jakim możemy postępować. Ten obszar po prostu jest - niezależnie od tego, czy zapiszemy taki punkt, czy też nie. Po co więc to zapisywać? Przecież można go stopniowo realizować, np. w formie prośby do prezydium Komisji, dezyderatu lub wniosku o zwołanie posiedzenia. Jest to oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Gdy będzie zapisane, to stanie się jeszcze bardziej oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PoselMarekJurek">Uważam, że naprawdę warto poświęcić jedno posiedzenie na temat realizacji przez media publiczne ich powinności wobec kultury. Będę przywiązywał wielką wagę do takiej debaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PoselJanByra">Rodzi się jednak pytanie - kto to rzetelnie przygotuje? Zarząd TVP SA może nam przedstawić jedynie suchą informację na ten temat. Problemem jest jakość materiałów. Rozumiem, że pan poseł Marek Jurek i pani poseł Elżbieta Więcławska-Sauk nie rezygnują z wniosku o wprowadzenie kolejnego punktu do planu pracy. Uważam, że sprawa jest oczywista i nie ma potrzeby tego zapisywać. Poddamy więc ten wniosek pod głosowanie. Proszę pana posła Marka Jurka o powtórzenie brzmienia zaproponowanego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoselMarekJurek">Proponuję wprowadzić punkt o następującym brzmieniu: Realizacja przez TVP SA zasad niezależności, obiektywizmu i pluralizmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PoselJanByra">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku w brzmieniu przedstawionym przez pana posła Marka Jurka? Stwierdzam, że Komisja, przy 4 głosach za, 7 przeciwnych i braku wstrzymujących się, nie wyraziła zgody na wpisanie tego punktu do planu pracy na II półrocze 2003 roku. Proszę, by wnioskodawcy nie potraktowali tej decyzji jako wyraz niechęci Komisji do zajęcia się tym tematem. Problem jest oczywisty i powinien być omawiany i rozstrzygany w różnej formie - bez konieczności zapisywania go w naszym planie pracy. Chciałbym jeszcze prosić Komisję o znalezienie trochę czasu na realizację propozycji Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Archiwa chcą nam pokazać swoją siedzibę, przedstawić nową sytuację, nowe wyzwania i związane z tym kłopoty. Proszę Komisję o ewentualne uwzględnienie propozycji Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Byłoby to wyjazdowe, ale warszawskie, posiedzenie Komisji. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Sprzeciwu nie słyszę, a więc Komisja wyraża zgodę na przyjęcie tej propozycji. W planie pracy Komisji znajdują się dwa punkty mówiące o działaniach na rzecz ochrony zabytków w Polsce, o kulturze regionalnej. Można te tematy w jakiś sposób połączyć i na wyjazdowym posiedzeniu zobaczyć pewne sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Do planu pracy Komisji na drugie półrocze br. lub na styczeń przyszłego roku proszę o wprowadzenie punktu dotyczącego stanu życia teatralnego w Polsce oraz aspektów prawno-finansowych istnienia i funkcjonowania teatrów. Myślę, że problem wymaga spokojnej dyskusji, zwłaszcza że jest szereg perturbacji związanych z zadłużeniem instytucji kultury. Uważam, że w jakiś sposób powinniśmy temu zaradzić. Jeśli tego punktu nie udałoby się umieścić w planie pracy na II półrocze br., to proszę o tym pamiętać w styczniu przyszłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PoselJanByra">Czy pan poseł mówi o wszystkich teatrach - bez względu na rodzaj organizatora? Pojawiła się kwestia pieniędzy, a my możemy wpływać na resort kultury, gdyż tworzymy budżet. Trudniej jest wpływać na samorządy.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">To powinna być duża debata, w której również wezmą udział przynajmniej niektórzy dyrektorzy teatrów samorządowych. Teatry znajdujące się w gestii ministra kultury mają specjalne znaczenie i nie przeżywają gwałtownych kłopotów. Chodzi mi zwłaszcza o ważne sceny, prowadzone przez instytucje samorządowe, a przede wszystkim o dyskusję na tematy stanu życia teatralnego w Polsce. Taka debata nie sprowadza się wyłącznie do aspektów prawnych i ekonomicznych. Nie upieram się przy wprowadzeniu tego tematu do planu pracy na II półrocze br. Chciałbym, abyśmy mogli o tym dyskutować zaraz po Nowym Roku. Proszę prezydium Komisji o to, by zwróciło się z pytaniem do ministra kultury, gdyż z prasy dowiedziałem się o czymś, co wygląda na stworzenie nowej instytucji kultury. Z Instytutu im. Adama Mickiewicza ma być wyłączona nowa, narodowa instytucja, promująca literaturę i czytelnictwo. Proszę prezydium o wystawienie do ministra kultury listu w tej sprawie. Nowa instytucja kultury wymaga jakiegoś omówienia w trybie parlamentarnym. "Gazeta Wyborcza" napisała, że zespół pana Lempa ma być przekształcony w placówkę promującą czytelnictwo</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PoselJanByra">Czy nie możemy zapytać o to pana ministra przy okazji jego uczestnictwa w jakimś posiedzeniu naszej Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Nie chodzi mi o interwencję, proszę o skierowanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PoselJanByra">Pan poseł chce uzyskać informację na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Uważam, że sprawa nie ma jakiegoś nadmiernego wymiaru politycznego. Chodzi mi o informację na temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PoselJanByra">Dzisiaj była okazja do zadania panu ministrowi pytania na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">To nie jest sprawa między mną a panem ministrem. Jest to przecież kwestia tworzenia nowej, narodowej instytucji kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PoselOlgierdPoniznik">Gdy swoje urzędowanie rozpoczynał pan minister Andrzej Celiński, to zaprosił do siebie naszą Komisję. Myślę, że jest potrzeba rozmowy z panem ministrem Waldemarem Dąbrowskim o koncepcjach, kierunkach itd. Każdy z nas ma jakieś pytania do ministra kultury, więc trzeba mu zaproponować odbycie spotkania programowo-organizacyjnego w Ministerstwie Kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PoselJanByra">Zwracam się do Sekretariatu Komisji. Czy był zwyczaj odbywania formalnego posiedzenia Komisji w budynku Ministerstwa Kultury?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Co najmniej 3 ministrów kultury zachowywało się gościnnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PoselJanByra">Jednak nie miało to charakteru formalnego. Każde nasze posiedzenie jest poświęcone jakiemuś tematowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Rozumiem pana posła Kazimierza Ujazdowskiego. Uważam, że to spotkanie jest potrzebne, ale nie możemy proponować panu ministrowi, że pojedziemy do Ministerstwa Kultury. Sądzę, że tego typu spotkania miały sens. Choć luźne, to w zasadzie były merytoryczne. Formalne posiedzenia Komisji są ograniczone tematami. Natomiast spotkania, o których mówię, to były trzy , czterogodzinne "burze mózgów". Organizowałem takie spotkania i bardzo dużo z nich wyniosłem. Wiedziałem, jakie są nastroje, potrzeby itd. Możemy delikatnie zasugerować panu ministrowi chęć odbycia takiego spotkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PoselJanByra">Prezydium Komisji wystosuje do ministra kultury list z prośbą o informację na temat Instytutu im. Adama Mickiewicza i związanej z nim wzmianki prasowej. W sposób nieoficjalny zasugerujemy panu ministrowi chęć odbycia posiedzenia w Ministerstwie Kultury, na którym można by np. omówić sprawę absorpcji środków unijnych bądź kwestię rozdysponowania środka specjalnego. Przy okazji odbyłaby się luźna rozmowa o planach i zamierzeniach ministra kultury. Chęć zabrania głosu wyrazili przedstawiciele NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKGrzegorzBuczynski">Myślę, że w pkt 4 planu pracy Komisji moglibyśmy zaprezentować naszą informację o zabytkach. Informacja dotycząca pkt 9 będzie gotowa we wrześniu br., a w grudniu dotycząca pkt 10. Terminy te wynikają z planu pracy NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PoselJanByra">Dziękuję panu dyrektorowi za informacje. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>