text_structure.xml
42.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefOleksy">Otwieram posiedzenie Komisji Europejskiej, poświęcone uchwaleniu planu naszych prac w I półroczu 2003 r. Posłowie otrzymali projekt pracy wcześniej, aby dokładnie mogli się zapoznać ze zgłoszonymi propozycjami. Nie wiem, czy wszędzie zostały wpisane osoby odpowiedzialne za przygotowanie kolejnych tematów?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielsekretariatuKomisjiEuropejskiej">Zostało to zaznaczone tylko na egzemplarzu przewodniczącego Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefOleksy">Na początku stycznia przyszłego roku Komisja powinna dokonać gruntownej analizy i przeprowadzić dyskusję nad Narodowym Planem Rozwoju w latach 2004-2006. Przypomnę, że chodzi o ten dokument, który Polska przedstawi Unii Europejskiej, a który stanowi podstawę postawienia Polsce do dyspozycji środków strukturalnych. Dlatego nasza Komisja musi zapoznać się dokładnie z tym, co później będzie tematem podstawowym w naszej działalności, tzn. na podstawie jakich zamierzeń będziemy używać środków finansowych Unii Europejskiej. Z tego względu trzeba wcześniej rozesłać ostateczną wersję planu. Przedstawiciele rządu będą obecni na posiedzeniu Komisji. Proszę wszystkich o przygotowanie się. Koordynatorem ma być poseł Janusz Lewandowski. Wcześniej tematem posiedzenia Komisji będzie program prezydencji greckiej w Radzie Unii Europejskiej. Przewiduje się udział w posiedzeniu ambasadora Grecji. Drugą ważną sprawą jest ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Mam pomysł, aby powołać grupę, która przystąpi do prac nad projektem ordynacji. Jedynym znanym mi działaniem w tej materii jest zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji opracowania projektu ordynacji. Nasza Komisja jest w posiadaniu kilku ordynacji wyborczych do Parlamentu Europejskiego z 15 krajów członkowskich. Ordynacje te były już stosowane. Czy została zrobiona analiza?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielsekretariatuKomisjiEuropejskiej">Mamy teksty wszystkich ordynacji wyborczych z państw Unii Europejskiej, ale analiza nie została jeszcze dokonana.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefOleksy">Wszyscy posłowie otrzymali teksty ordynacji? Proszę o zapoznanie się z nimi. Może powołalibyśmy 3-osobową grupę pod przewodnictwem posła Jerzego Czepułkowskiego, z udziałem posła Roberta Smolenia. Kto jeszcze chce uczestniczyć w pracach tej grupy?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselStanislawKalemba">Proponuję posła Leszka Zielińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Zgłaszam do zespołu posła Stanisława Gorczycę.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Poseł Jerzy Michalski /niez./ : Zgłaszam kandydaturę posła Wacława Klukowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJozefOleksy">Zatem w skład grupy wejdą posłowie: Jerzy Czepułkowski, Leszek Zieliński, Robert Smoleń, Stanisław Gorczyca i Wacław Klukowski. Przypomnę, że posiedzenie na temat ordynacji przewidzieliśmy już w dniu 17 stycznia 2003 r. Dlatego zespół powinien zebrać się jeszcze podczas obecnego posiedzenia Sejmu. Wtedy też należy pobrać teksty istniejących ordynacji i dostosować ordynację do polskich warunków. Ponadto należałoby skontaktować się z ministrem Krzysztofem Janikiem lub z osobą kierującą pracami nad ordynacją w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, aby uzyskać informację o stanie ich prac. Chodzi także o to, aby prace nad ordynacją nie toczyły się obok siebie, lecz w jednym nurcie myślenia. Podczas posiedzenia Komisji w dniu 17 stycznia 2003 r. przedstawiciel zespołu zreferuje wynik prac, przedstawiając projekt ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy mają to być założenia, czy gotowy projekt?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJozefOleksy">Sądzę, że zespół przedstawi projekt. Przecież nie będzie to duża ordynacja. Część przepisów będzie zawierać ogólne reguły ordynacji, zatem część przepisów zostanie przejęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Wydaje mi się. że w naszym porządku prawnym brakuje ustawy, która reguluje relacje między polskim parlamentem narodowym, a Parlamentem Europejskim oraz naszymi przedstawicielami w Komisji Europejskiej. Wydaje mi się, że uregulowanie tej kwestii jest konieczne jeszcze przed referendum. Chodzi o to, aby obywatele wiedzieli, jak te relacje będą przebiegały po ewentualnym przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Czy będziemy zbliżali się do modelu duńskiego, czy też do modelu greckiego? Moim zdaniem jest to ważna część informacji dotyczących referendum. Chodzi o to, aby obywatele mieli pełny ogląd sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJozefOleksy">Proszę sprecyzować temat, ponieważ jest mowa o relacjach między parlamentem narodowym, a przedstawicielami Polski w Komisji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekKotlinowski">W tym kontekście mówiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJozefOleksy">Dlatego nie wiem o co chodzi, ponieważ nie mamy jeszcze przedstawicieli w Komisji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Nie mamy, ale będziemy ich mieli. Zatem chodzi o to, czy decyzje dotyczące stanowiska Polski w strukturach europejskich będą zapadały w Sejmie, czy w Urzędzie Rady Ministrów? Dlatego ważne jest, jak zostaną ukształtowane wzajemne relacje między tymi instytucjami. Chodzi głównie o to, gdzie będą zapadały decyzje oraz jak będzie określony tryb sprawozdawania z funkcji w strukturach europejskich? Chodzi więc o to, jak zbudujemy ten system relacji. Może mówię nieprecyzyjnie...</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJozefOleksy">Teraz mamy całkowitą jasność w kwestii poruszonej przez posła Marka Kotlinowskiego. Jest to bardzo ważna sprawa, która znajduje się wśród najważniejszych tematów Konwentu Unii Europejskiej. Przyznam, że w początkowym etapie prac, Konwent niejako rozpędził się mocno, jeżeli chodzi o rolę parlamentów narodowych. Uważano, że ponad 60 proc. uprawnień legislacyjnych przejdzie z parlamentów narodowych do Parlamentu Europejskiego. Oznacza to ogromną wyrwę i lukę w systemie demokratycznym. Gdyby tak miało być, wówczas rola parlamentów narodowych staje się nijaka. W państwach, w których parlamenty kontrolują rządy problem związany z omawianym tematem jest mniejszy. Głównie dlatego, że nadal ważną funkcją parlamentu pozostaje funkcja kontrolna. Tak właśnie jest w Skandynawii. Przedstawiciele rządu, jadąc do Brukseli, każdorazowo muszą uzyskiwać mandat na działanie podejmowane w strukturach Unii. W Polsce system jest inny. Sejm nie pełni roli stricte rozliczającej rząd i nie ocenia na bieżąco ministrów. Oczywiście poza oceną polityczną. Zgodnie z konstytucją, Sejm nie ma w gestii bezpośredniej oceny rządu - poza konstruktywnym wotum nieufności. Konwent Europejski zatrzymał się jednak w pracach ukierunkowanych tak, jak wspomniałem. Istnieje końcowy raport grupy roboczej Konwentu Unii Europejskiej. Prawdę mówiąc, Niemcy przesądzili, że jest to sprawa wewnętrzna każdego kraju członkowskiego, ponieważ Unia nie musi i nie może nic nam nakazać, jeżeli chodzi o relacje konstytucyjne między rządem a parlamentem. W Polsce swoboda rządu jest bardzo szeroka. Właściwie, poza informacją dla parlamentu, rząd nie jest do niczego zobowiązany. Nie możemy zatem niczego zmienić bez zmiany konstytucji w części dotyczącej relacji między najwyższymi organami władz w państwie. Dlatego Konwent przyjął inne założenia dotyczące roli parlamentów narodowych. Mają one na celu podnoszenie pozycji tych parlamentów. Jednak temat nie ginie. Z tego względu warto ten temat wstawić do planu pracy Komisji. Już obecnie możemy jednak przyjąć, że w tej materii nie będziemy mogli stawiać wniosków stanowczo. Być może konferencja międzyrządowa zatwierdzająca nowy traktat europejski przesądzi sprawę, a wtedy Polska będzie musiała wprowadzić inne rozwiązania. Jednak bardziej chodzi w tym przypadku o oddziaływanie na rząd przez Unię Europejską, niż o oddziaływanie Sejmu na władzę wykonawczą. Chodzi bowiem o to, że relacje między władzą ustawodawczą, a wykonawczą w Polsce określono jednoznacznie w konstytucji. Obecnie Sejm jest reprezentowany w Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego przez posła Andrzeja Gawłowskiego, który zgłosił chęć zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselAndrzejGawlowski">Chcę zabrać głos w dyskusji nad planem pracy Komisji. Zamierzam odnieść się do kilku spraw. W pkt 5 i 19 przewidziano rozpatrzenie informacji Pełnomocnika Rządu ds. Informacji Europejskiej dotyczącej programu działań informacyjnych w latach 2002 i 2003. Być może jest to tylko kwestia takiego właśnie sformułowania tematu posiedzenia, przewidzianego na dzień 21 stycznia 2003 r., a może chodzi o coś innego. Dlatego przypomnę, że Komisja zna już założenia programu działań informacyjnych rządu, ponieważ minister Sławomir Wiatr przedstawiał taką informację posłom. Natomiast bardziej interesującym tematem, zwłaszcza w styczniu, byłaby koncepcja działań Pełnomocnika Rządu w okresie do referendum. Jest to okres zaledwie 5 miesięcy. W związku z powyższym sugeruję, aby właśnie ten temat był przedmiotem posiedzenia na początku stycznia 2003 r. Po drugie chodzi o to, aby minister Sławomir Wiatr przedstawił koncepcję działań w okresie do referendum. W tym kontekście dzień 15 kwietnia 2003 r., na kiedy przewidziano dyskusję nad "kampanią informacyjną rządu w związku z narodowym referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu o przystąpieniu RP do UE", wydaje się być nieco późną datą. Mam na myśli wprowadzenie ewentualnych korekt przez Komisję do przedstawionego programu działania. Druga kwestia wiąże się z pkt 4 tzn. z ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Chcę zasugerować Komisji rozszerzenie tematyki przez dodanie drugiego punktu porządku obrad, który koncentrowałby się wokół koncepcji udziału naszych przedstawicieli w Parlamencie Europejskim w okresie do wyborów w 2004 r. Na razie mamy 47 czy 50 przedstawicieli, ale przynajmniej nie słyszałem, jak ma wyglądać koncepcja pracy tej 50-tki w okresie do wyborów w 2004 r. Ponadto chcę zgłosił pewną generalną uwagę do przedstawionego Komisji projektu planu pracy. Nie wszędzie wskazano np. osoby lub instytucje przedstawiające materiały. Dlatego też nie ma takiego wskazania przy pkt 29, w którym przewidziano rozpatrzenie informacji o udziale obserwatorów parlamentarnych w pracach Parlamentu Europejskiego. Dodam, że ta grupa nie jest w żaden sposób ukonstytuowana. Nie ma swojego szefa. Nie chcę powiedzieć, że chodzi o przewodniczącego, ale mam na myśli kogoś, kto odpowiadałby za organizację pracy tej grupy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJozefOleksy">Musimy trochę uporządkować wyniki dotychczasowej dyskusji. Rozumiem, że do planu pracy wprowadzamy temat dotyczący koncepcji funkcjonowania obserwatorów polskich w Parlamencie Europejskim po podpisaniu Traktatu akcesyjnego. Posiedzenie na ten temat trzeba jednak zrobić w marcu, a więc przed podpisaniem Traktatu. Prace trwają. Przedstawiciel sekretariatu Komisji Europejskiej uczestniczy roboczo w pracach nad tym tematem. Dlatego będzie można przygotować stosowną informację, by Komisja mogła przeprowadzić dyskusję. Druga kwestia wiązała się z kampanią informacyjną rządu w związku z referendum. Przypomnę, że w dniu 16 kwietnia 2003 r. nastąpi podpisanie Traktatu, natomiast w dniu 8 czerwca odbędzie się referendum. W tej sytuacji nie ma sensu, aby dopiero w dniu 15 kwietnia 2003 r. Komisja prowadziła dyskusje nad kampanią informacyjną rządu. Dlatego posiedzenie na ten temat trzeba zwołać już w styczniu, kiedy rusza cała kampania. Proszę sekretariat Komisji, aby zmienić termin posiedzenia na ten temat na styczeń oraz powiadomić rząd o tym fakcie. Przedstawiciel rządu ma być obecny na tym posiedzeniu, a Komisja powinna otrzymać materiały wcześniej. Przecież rząd też nie rozpocznie kampanii z dniem 1 stycznia 2003 r., ponieważ ma już prawdopodobnie przygotowane stosowne materiały. Dlatego przesuwamy temat kampanii informacyjnej rządu z kwietnia na styczeń 2003 r. W dyskusji poruszono również kwestię obserwatorów polskich w Parlamencie Europejskim. Na pewno w składzie obserwatorów znajdą się posłowie Komisji Europejskiej. Właśnie owi obserwatorzy złożą informację przed Komisją. Przy czym nie wiem, czy to będzie ta sama grupa 50 osób, czy też inny skład. Nic nie wiemy na ten temat. Dlatego trzeba zebrać potrzebne informacje, ponieważ na bieżąco trwają robocze spotkania. Dla przykładu w Brukseli był w tej sprawie marszałek Marek Borowski. Byli też inni. Dlatego proszę sekretariat Komisji o zebranie wszystkich informacji dotyczących koncepcji pracy naszych obserwatorów w Parlamencie Europejskim. Chodzi o to, abyśmy wiedzieli czego się trzymać, chociażby w naszym składzie. W przyszłym roku przewidziano zorganizowanie dwóch szczytów Unii Europejskiej. Odbędą się one w Atenach i w Salonikach. Do prezentacji wyników szczytów został przewidziany poseł Wacław Klukowski. Ponadto w Warszawie przewidziano XIX posiedzenie Parlamentarnej Komisji Wspólnej Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej. Posiedzenie odbędzie się w dniach 28-29 kwietnia 2003 r. Czy ktoś z posłów chce zgłosić inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Jedna moja uwaga została już uwzględniona. Referendum jest bardzo ważnym wydarzeniem i dlatego już na początku roku powinniśmy wiedzieć, co możemy zrobić w tej sprawie jako Komisja Europejska. Druga sprawa dotyczy wyznaczenia 3 czerwca 2003 r. na dyskusję nad projektem nowego Traktatu opracowanego przez Konwent Unii Europejskiej. Czy to nie za późno? Skoro mamy dyskutować, może należałoby to uczynić co najmniej miesiąc wcześniej. Chcę też poprosić o wyjaśnienie dotyczące kilku punktów, w których zapisano temat posiedzenia, nazwę państwa i kto ma referować sprawę. Czy można poprosić o wyjaśnienie, na czym to będzie polegać? Mam na myśli np. pkt. 2, w którym zapisano: "Wielka Brytania i Irlandia"; "wiceprzewodniczący Janusz Lewandowski". Czy do Wielkiej Brytanii i Irlandii ma pojechać zastępca przewodniczącego Komisji, poseł Janusz Lewandowski, czy może chodzi o coś innego?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJozefOleksy">Plan został sporządzony schematycznie, ponieważ opracowując plan, kierowano się datami, kolejnością chronologiczną. Dlatego tematy posiedzeń oraz wyjazdy są ujęte po kolei. Tymczasem prosiłem, aby wydzielić odrębną cześć tematyczną pracy Komisji, a osobno powinny być ujęte sprawy kontraktów zagranicznych. W ostatnim przypadku mam na myśli kontrakty bilateralne, multibilateralne i wyjazdy. Dlatego proszę zmienić strukturę planu pracy. W tym kontekście zapytanie posłanki Zofii Grzebisz-Nowickiej jest całkowicie uzasadnione. Nagle w rubryce "temat posiedzenia" pojawia się treść: Wielka Brytania i Irlandia oraz nazwisko posła Janusza Lewandowskiego. Rzeczywiście nie wiadomo, o co chodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiEuropejskiej">Chodzi o to, że treść przytoczona przez posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką powinna być umieszczona w rubryce "6 wyjazdy posiedzenia, wizytacje Komisji, podkomisji", a nie w rubryce "2 temat posiedzenia". Natomiast układ chronologiczny jest dobry.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselJozefOleksy">Układ planu pracy nie jest dobry, ponieważ mówiłem, że powinien być sporządzony osobno plan merytoryczny pracy Komisji, a osobno należało sporządzić plan związany z wyjazdami, konferencjami, itd. Tymczasem przyjęliście kryterium chronologiczne. Jest to też korzystne, ale nie do końca, ponieważ budzi niejasność co do zakresu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Ponownie ośmielam się przedstawić moje wcześniejsze przedłożenie, aby do planu pracy Komisji włączyć tę sprawę, o której dyskutowaliśmy niedawno. Przewodniczący Komisji zgodził się z opinią, że jest to sprawa ważna. Być może po dyskusji na temat roli parlamentów w różnych państwach powstanie projekt komisyjny, który uporządkuje relacje w tym zakresie. Ta sprawa naprawdę wydaje mi się ważna. Chodzi np. o to, czy będziemy optować za modelem greckim, gdzie parlament nic nie znaczy, czy też opowiemy się za modelem skandynawskim? W tym drugim modelu relacje między różnymi rodzajami władz oraz przedstawicielami tych państw w strukturach unijnych są dość dokładnie kontrolowane przez parlamenty narodowe oraz przez Komisję Europejską. Chodzi o to, jak rozwiążemy ten problem w Polsce. Ponownie zgłaszam wniosek o umieszczenie tego tematu w planie pracy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselJozefOleksy">W uzupełnieniu poprzedniej informacji proponuję, aby co najmniej dwa razy spotkać się na temat Traktatu Europejskiego. Zaproponowana data czerwcowa tłumaczy się faktem, że właśnie w tym miesiącu Konwent UE kończy prace nad nowym Traktatem. Wtedy powstanie ostateczny produkt Konwentu. Zatem jest oczywiste, że Komisja powinna zapoznać się z tym projektem finalnym, który zostanie skierowany na konferencję międzynarodową. Jednak najpóźniej w lutym powinna być przedstawiona pierwsza prezentacja założeń, czy zrębów nowego Traktatu. Chodzi o to, aby Komisja była dobrze zorientowana we wszystkim, co dotyczy przyszłości UE. Przypomnę, że co najmniej dwukrotnie zajmiemy się Traktatem o przystąpieniu Polski do UE. W czerwcu zajmiemy się sprawą z oczywistego względu, natomiast nie wiem jeszcze, czy wcześniej uczynimy to w marcu, a może nawet w końcu stycznia. Przypomnę, że w styczniu 2003 r. Valery Giscard d'Estaing zaprezentuje pierwszą wersję projektu Traktatu. Dlatego tekst projektu możemy przedłożyć członkom Komisji, nawet jeżeli nie będziemy organizować wielkiej dyskusji. Uważam również, że na temat nowego Traktatu Europejskiego nasza Komisja powinna zorganizować wielką konferencję. Na konferencję zaprosilibyśmy przedstawicieli różnych środowisk: politycznych, państwowych, prawniczych, młodzieżowych itp. Chcielibyśmy uwypuklić, jakie będzie znaczenie konstytucji przyszłej Europy. Jest to nasza powinność. Dotychczas byliśmy zdominowani negocjacjami i legislacją. Prace legislacyjne dobiegają końca, a negocjacje zostały zakończone. Obecnie nasza Komisja powinna wyjść z ważnymi tematami, które sama podejmuje i stara się je promować oraz przedstawiać szerszym kręgom społeczeństwa; różnym środowiskom. Chodzi o konferencję parlamentarną organizowaną przez Komisję, z udziałem jak największej liczby posłów. Dyskusję nad Traktatem powinniśmy zorganizować po posiedzeniu naszej Komisji, wiedząc już jakie treści zawiera projekt Traktatu. Taka dyskusja będzie potrzebna, ponieważ Traktat będzie konstytucją wspólnoty państw europejskich na długie lata. Jeżeli mówimy o przyszłych relacjach w ramach państw Unii, to nie chodzi tylko o relacje parlamentów narodowych do własnych rządów i do Parlamentu Europejskiego. Chodzi także o udział parlamentów narodowych w procesie legislacyjnym w ramach Unii Europejskiej. Jest to również ważna sprawa. Prawo europejskie nie może bowiem powstawać bez wiedzy państw członkowskich Unii. Dlatego przewiduje się cały system przepływu projektów aktów prawnych. Podczas posiedzenia Konwentu UE zaproponowaliśmy, żeby Komisja Europejska miała obowiązek przesyłać każdy projektowany akt prawa europejskiego do parlamentów narodowych. Parlament narodowy ma mieć 60 dni na wyrażenie opinii lub ewentualnie zawetowanie danego projektu. Poseł Marek Kotlinowski zaproponował zajęcie się przez Komisję tylko jednym z tematów, związanych z parlamentami narodowymi. Jednak nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy ponownie zajęli się całościowo tematyką parlamentu narodowego w przyszłej Unii Europejskiej. Kto miałby się zająć tą tematyką, o ile nie parlamentarzyści? Dlatego proszę wprowadzić tę tematykę na posiedzenie naszej Komisji, zwłaszcza że istnieje raport na ten temat, który wszyscy członkowie Komisji otrzymali. Ciekaw jestem, kto przeczytał raport grupy roboczej o parlamentach narodowych, który został już przyjęty przez Konwent UE? Jeżeli ktoś nie miał takiej okazji, wówczas proszę sięgnąć do tego opracowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Dlatego, że przeczytałem raport, podniosłem kwestię relacji między parlamentem, a innymi strukturami.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJozefOleksy">Wszystkim posłom przesyłam okresowe pakiety informacji o pracach Konwentu UE. Proponuję śledzić te opracowania, ponieważ obywatele byliby zdziwieni, gdyby członkowie Komisji Europejskiej nie orientowali się, co jest przedmiotem dyskusji Konwentu UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Opozycja śledzi przebieg spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselJozefOleksy">Tutaj nie chodzi o opozycję. W tym przypadku chodzi o meritum sprawy. Ponownie wprowadzamy do planu pracy temat: parlamentaryzm narodowy w przyszłej UE. Proszę to zapisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselMichalKaminski">Chcę zgłosić uwagę techniczną. Temat, który poruszył poseł Marek Kotlinowski jest niezwykle ważny. Jednak w moim przekonaniu powinien być rozpatrywany łącznie z ordynacją do Parlamentu Europejskiego. Niejako dodatkowo w tej dyskusji powinniśmy uwzględnić swego rodzaju passus owej ordynacji, jakim będzie status parlamentarzysty europejskiego w polskim systemie politycznym. Przyznam, że starałem się ustalić, jak ów status wygląda w różnych krajach europejskich. Funkcjonują różne modele funkcjonowania parlamentarzystów europejskich. Abstrahuję przy tym od uprawnień wynikających z samego prawodawstwa europejskiego na poziomie Brukseli. Chodzi raczej o to, jak oni, jako parlamentarzyści europejscy z danego kraju funkcjonują w systemie politycznym swojego kraju. Dla przykładu powiem, że we Francji oraz w Niemczech, parlamenty tych państw niejako fundują biura parlamentarzystom europejskim. Biura te mają łączność z budynkami Bundestagu lub Zgromadzenia Narodowego. Ponadto parlamenty ogólnokrajowe w tych państwach gwarantują parlamentarzystom europejskim prawo uczestniczenia w komisjach merytorycznych. Chodzi o to, aby zachować stały kontakt i przepływ informacji między grupami merytorycznymi parlamentów narodowych i Parlamentu Europejskiego. Nie czas mówić o szczegółach. W moim przekonaniu te sprawy łączą się jednak z ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Ordynacja to nie tylko metody wyboru. Tworząc ordynację, musimy mieć także na uwadze fakt, kogo chcemy mieć w Parlamencie Europejskim; co chcemy osiągnąć jako kraj, mając 54 deputowanych?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselJozefOleksy">Zgadzam się, że temat jest ważny, ale są to jednak dwie różne sprawy. Dlatego, że o statusie parlamentarzystów i ich relacji do Parlamentu Europejskiego decyduje dane państwo w swojej ordynacji. Natomiast przyszłe miejsce i rola parlamentów narodowych zostaną określone w nowym Traktacie. Jednak dyskusja nad tymi tematami może odbywać się łącznie lub rozdzielnie. Tak też możemy uczynić, organizując posiedzenia, zajmując się tymi tematami razem i oddzielnie. Przecież ta tematyka może i będzie się powtarzać. Dlatego nie raz będziemy do niej powracać w różnych aspektach.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Kwestie, o których mówił poseł Michał Kamiński trzeba uregulować analogicznie do prawa polskiego. Istnieją ordynacje wyborcze oraz ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Są to dwa różnego rodzaju akty prawne. Sądzę, że w pracach nad naszą reprezentacją w strukturach europejskich, powinniśmy kierować się przyjętym w Polsce porządkiem prawnym. Dlatego odrębnie powinniśmy skoncentrować się na ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego, a odrębnym tematem powinna być ustawa o wykonywaniu mandatu parlamentarzysty europejskiego - tak nazywając ten akt prawny w skrócie. Takie stwierdzenie wydaje się tym słuszniejsze, że status deputowanego jest określany przez parlamenty narodowe. Dodam, że łącznie z uposażeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselMichalKaminski">To oczywiste, ale chodzi mi o to, że tych spraw nie można traktować całkowicie rozłącznie. Chodzi natomiast o to, jaki rodzaj filozofii przyjmiemy w tej materii. Należy np. zastanowić się, czyim reprezentantem są parlamentarzyści europejscy? Czy są oni reprezentantami regionów, partii politycznych, czy państwa? Chodzi zatem o przyjęcie filozofii, która musi być spójna. Wszyscy chyba zgodzimy się, że jeżeli wybrana filozofia będzie spójna, wtedy będziemy skuteczniejsi w wypełnianiu tego, co nam daje traktat akcesyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselJozefOleksy">To przecież wiadomo. Natomiast status parlamentarzysty określa odrębnie każde państwo. Unia nie ingeruje bowiem w wewnętrzne relacje w państwach członkowskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Chcę przedstawić wniosek o powołanie podkomisji pod kierownictwem posła Michała Kamińskiego, która przygotuje komisyjny projekt ustawy o wykonywaniu mandatu parlamentarzysty europejskiego. Będzie to kompatybilne z podkomisją, która pracuje nad ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Komisja rozpatrzy przedłożenia w obu sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie ma co wychodzić z odrębną ustawą o wykonywaniu mandatu deputowanego do Parlamentu Europejskiego. Ta kwestia będzie raczej stanowić dopełnienie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Po drugie, nie możemy jeszcze rozpoczynać prac nad taką ustawą, ponieważ jeszcze nie ma nowego Traktatu. Nie wiemy jeszcze, jak ta kwestia zostanie przesądzona w Traktacie. Natomiast może rzeczywiście warto, aby poseł Michał Kamiński z grupą posłów podjął się przybliżenia Komisji tematu funkcjonowania parlamentarzystów europejskich w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselMichalKaminski">Dziękuję za zaszczyt wysunięcia mojej kandydatury gdziekolwiek przez posła Marka Kotlinowskiego. Natomiast wydaje mi się, że przygotowaniem nowelizacji ustawy o sprawowaniu mandatu posła i senatora wraz z częścią dotyczącą deputowanego do Parlamentu Europejskiego, może zająć się podkomisja ds. ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Przyznaję, że status parlamentarzysty europejskiego nie musi być normowany w odrębnej ustawie. Jednak jeszcze raz podkreślę, iż wydaje mi się, że problem ordynacji i statusu deputowanego łączą się blisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselJozefOleksy">Zatem niech poseł Michał Kamiński wejdzie do podkomisji zajmującej się przygotowaniem projektu ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselMichalKaminski">Dlatego nieskromnie chciałbym zgłosić się do zespołu pracującego nad ordynacją wyborczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselCezaryStryjak">Nie uciekniemy od tego tematu i spokojnie musimy nad nim pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie zamierzam uciekać od zgłaszanych problemów. Chodzi natomiast o to, aby ktoś przygotował tematykę, którą trzeba rozpracować. W tej sprawie mamy tylko ogólną orientację.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselCezaryStryjak">W czasie naszych debat nigdy nie unikaliśmy rozszerzenia konkretnych spraw o bardzo ważne tematy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselJozefOleksy">Zatem delegujemy posła Michała Kamińskiego do sprawczej roli intelektualnej na obecnym etapie prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">W 32 punkcie planu pracy tematem posiedzenia ma być: "przebieg procesu ratyfikacji Traktatu akcesyjnego w państwach członkowskich i kandydujących". Został zaproponowany termin 26 czerwca 2003 r. Chcę zapytać, czy to nie za późno, biorąc pod uwagę, że referendum w Polsce jest planowane na dzień 8 czerwca 2003 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie wiem dlaczego aż 7 posiedzeń zaplanowano na czerwiec?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzedstawicielsekretariatuKomisjiEuropejskiej">W czerwcu 2003 r. ma miejsce dużo wydarzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselJozefOleksy">Zaproponowany temat nie jest zaplanowany za późno. Dlatego, że ratyfikacje zaczynają się po 16 kwietnia 2003 r. i będą trwać do 2004 r. Do czerwca 2003 r. może mieć miejsce przynajmniej jedna, a mogą to być nawet dwie ratyfikacje. Zatem można będzie podyskutować o pojawiających się tendencjach przy tych procesach ratyfikacyjnych. Natomiast nigdzie nie znalazłem tematu związanego z referendum w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przecież Komisja Europejska powinna odbyć przynajmniej raz debatę, jak działać w trakcie kampanii. Może dyskusję należałoby przeprowadzić z udziałem przedstawicieli np. organizacji pozarządowych lub środowisk pozaparlamentarnych. Zastanowilibyśmy się jak działać, zarówno z pozycji zwolenników, jak też z pozycji przeciwników. Przeciwnicy wejścia Polski do Unii też nie są pozbawieni odpowiedzialności za porządek informacyjny, za to, żeby nie narastała dezorientacja obywateli. Zakładamy, że są oni przeciwnikami przystąpienia Polski do UE z powodu swoich poglądów, a nie są nimi tylko dlatego, żeby szkodzić lub stwarzać zamieszanie. Dlatego ocena przygotowań do narodowego referendum powinna znaleźć się wśród tematów posiedzeń Komisji już w styczniu lub w lutym 2003 r. Jako Komisja powinniśmy możliwie wcześnie przedyskutować to, co dotyczy referendum w całości. Oczywiście z punktu widzenia polityczno-parlamentarnego. Dlatego chcę zapytać, kiedy zorganizujemy posiedzenie na temat referendum?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">W styczniu, ponieważ szkoda każdego tygodnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiEuropejskiej">W styczniu przewiduje się rozpatrzenie założeń programu działań informacyjnych rządu w latach 2002-2003.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselJozefOleksy">Umieśćmy ten temat w pierwszej połowie lutego 2003 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselMichalKaminski">O ile mi wiadomo, Sejm finalizuje prace nad ustawą o referendum. Będzie to ustawa o charakterze lex specialis, jeżeli chodzi o referendum europejskie. Nie wiem, czy nie byłoby słuszne, aby nasza Komisja odbyła przynajmniej jedno posiedzenie związane z ustawą o referendum. Nie wiem przy tym, czy jest to możliwe ze względów formalnych. Chodzi o to, aby także nasza Komisja miała wpływ na ostateczny kształt ustawy o referendum, skoro właśnie w referendum obywatele opowiedzą się za przystąpieniem Polski do UE. Jeżeli ustawa o referendum zostanie szybko uchwalona, wtedy nasza rozmowa o referendum będzie faktycznie debatą przedreferendalną. Być może, iż potrzebna jest debata plenarna nad referendum, aby partie mogły się wypowiedzieć. Nie wiem także, czy nie byłoby właściwe, aby nasza Komisja miała wpływ na finalny kształt ustawy o referendum, np. pod kątem doświadczeń takich krajów, gdzie takie referendum miało miejsce. Mam na myśli referenda w państwach Unii Europejskiej na temat ratyfikacji traktatu z Maastricht. Sam nie wiem, a chętnie bym się dowiedział, jak formalnie została zorganizowana debata różnych sił politycznych przed referendum w sprawie traktatu z Maastricht we Francji. Wymieniam przykład referendum we Francji, ponieważ w jakimś stopniu było ono podobne do tego, co nas czeka w Polsce. Wydaje mi się, że zorganizowanie takiej debaty przed uchwaleniem ustawy o referendum byłoby potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Odnoszę wrażenie, że w wypowiedzi posła Michała Kamińskiego nastąpił pewien błąd logiczny. Otóż wspomniana ustawa o referendum nie jest ustawą o referendum europejskim tylko w ogóle o referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselMichalKaminski">Wiem o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Zatem ustawa dotyczy wszystkich referendów ogólnopaństwowych w naszym kraju, w tym również referendum europejskiego. Dlatego też nie uważam, aby nasza Komisja była np. jedyną Komisją, zobowiązaną do konsultowania projektu ustawy z Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych. Chociaż przyznam, że takie uprawnienie Komisja posiada. Natomiast nie zgadzam się z opinią, że podczas prac nad ustawą o referendum partie polityczne nie mają możliwości udziału w debacie. Przecież w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz w Komisji Ustawodawczej są obecni przedstawiciele wszystkich klubów, wszystkich partii politycznych. Natomiast głównym miejscem debaty jest sala posiedzeń Sejmu. Wszyscy mogą wziąć udział w debacie na temat referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselMichalKaminski">Muszę wypowiedzieć się w trybie ad vocem. Jednak nie zrozumieliśmy się. Przecież powiedziałem, że ustawa o referendum jest w praktyce ustawą lex specialis. Nie oszukujmy się. Głównym powodem dla którego Sejm właśnie teraz pracuje nad ustawą o referendum jest nadchodzące referendum europejskie. Mówię zatem o politycznym powodzie, a nie o stronie merytorycznej. Wydaje mi się, że nasza perspektywa, jako Komisji Europejskiej, jest trochę inna od perspektywy Komisji Ustawodawczej, czy perspektywy Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Tamte komisje patrzą na sprawę z innego punktu widzenia: patrzą na stronę czysto prawną lub oceniają rozwiązania pod kątem czysto administracyjnym. Jest to bardzo ważny punkt widzenia, ale nasz punkt widzenia również powinien być uwzględniony. Należy przy tym mieć na uwadze, że ustawa o referendum będzie miała odniesienie do najważniejszego referendum w najbliższych latach.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJozefOleksy">W jakimś momencie na pewno powinniśmy zapoznać się z pomysłami legislacyjnymi w sprawie projektu ustawy o referendum, a nawet zaopiniować projekt. Proszę posła Jerzego Czepułkowskiego, aby spowodował zwrócenie się do Komisji Europejskiej o opinię w sprawie referendum europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Sądzę, że większą siłę sprawczą będzie miała Komisja, jeżeli wystąpi z wnioskiem o prawo zaopiniowania sprawozdania obydwu Komisji prowadzących sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselJozefOleksy">Powstaje pytanie, czy chodzi o opinię dotyczącą sprawozdania dwóch komisji, czy wyrażenie przez Komisję Europejską opinii wobec projektu ustawy, zanim dojdzie do opracowania sprawozdania? Jeżeli sprawozdanie będzie gotowe i zostanie skierowane do rozpatrzenia przez Sejm, wówczas nasza dyskusja będzie jedynie zapoznawcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Dlatego należałoby znać aktualny stan prac nad projektem ustawy. Jeżeli prace w komisjach dobiegają końca, wtedy trudno opiniować projekt rządowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselJozefOleksy">To nie jest projekt rządowy. Jest to prezydencki projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Przepraszam, jest to projekt prezydencki.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselJozefOleksy">Dlaczego nie wyrażać opinii o zakresie tematyki referendum europejskiego? Proszę zbadać sprawę i spowodować, aby skierowano zapytanie do naszej Komisji o zakres tematyki dotyczącej zbliżającego się referendum. Mam przed sobą wykaz pracy Parlamentu Europejskiego. Można zapytać, dlaczego ów plan nas dotyczy? Otóż dlatego, że jeżeli zostanie utrzymany limit, wtedy 18 posłów ze składu Komisji Europejskiej będzie obserwatorami. Kiedy patrzę na ten wykaz, to zastanawiam się, czy Komisja nie zmniejszy się praktycznie o tych 18 osób? Chodzi o to, że prawie każdego miesiąca są planowane posiedzenia plenarne lub posiedzenia Komisji Parlamentu Europejskiego. Dlatego tak musimy zorganizować prace naszej Komisji, aby uwzględnić fakt, że tych 18 posłów będzie zajętych także w Strasburgu. Ten fakt szalenie skomplikuje prace naszej Komisji pod względem czasowym. Jednak radość płynie z tego tylko jedna, że będziemy więcej pracować. Jest to dla nas źródło pociechy. Czy są inne uwagi do planu pracy? Uważam, że w wyniku dyskusji plan pracy Komisji bardzo wzbogaciliśmy. Proszę przygotować plan pracy uzupełniony o zgłoszone wnioski, z podaniem dat oraz osób odpowiedzialnych za każdy temat, z wymienieniem osoby przestawiającej lub koordynującej sprawę. Chodzi o to, aby posłowie otrzymali ostateczną wersję planu. Rozumiem, że projekt będziemy przyjmować z uwagami, które zostały zgłoszone podczas obecnego posiedzenia. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Jeżeli nikt nie zgłosi się do dyskusji, moglibyśmy przyjąć plan pracy. Nie zgłoszono uwag lub innych wniosków. Stwierdzam, że przyjęliśmy plan pracy Komisji Europejskiej na I półrocze 2003 r. Mam, prośbę, aby na planie pracy Komisji zaznaczyć, kiedy są planowane plenarne posiedzenia Parlamentu Europejskiego oraz posiedzenia Komitetu Unii Europejskiej, od początku roku do wakacji. Czy ktoś chce zabrać głos w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselCezaryStryjak">Czy można nie zwoływać posiedzeń Komisji w poniedziałki?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselJozefOleksy">Zawsze będziemy to robić. Sejm stwierdził, że słabnie aktywność terenowa posłów. Tłumaczenie się faktem, że poseł od rana do nocy jest zajęty działalnością w terenie, niekoniecznie pokrywa się z rzeczywistością. Wyjątkiem są choroby. Posiedzenia Komisji są zwoływane wieczorem tylko w te poniedziałki, kiedy posiedzenia plenarne rozpoczynają się we wtorki. Nie ma innej rady. Dlatego w tygodniach, kiedy Sejm zbiera się od wtorku, posiedzenia Komisji będziemy zwoływać na godz. 19.00. Proszę to przyjąć jako zasadę, która będzie dotyczyć przyszłego półrocza. Natomiast, jak widać z planu, będzie to półrocze intensywnych prac Komisji. Ponadto mamy do rozpatrzenia 11 rządowych projektów ustaw, które jeszcze nie wpłynęły do Sejmu. Mamy w tym zakresie duże opóźnienie, prawie trzymiesięczne. Skoro jednak termin wejścia do Unii przesunął się na maj, dlatego na razie nie ma problemu. Projekty te spłyną jednak do Sejmu, a Komisja będzie musiała je rozpatrzyć. Jednocześnie mamy wiele kwestii problemowych związanych z profilem Komisji, od których uchylić się nie możemy. Jeżeli nie ma innych spraw, to chcę przypomnieć, że jutro rano odbędzie się posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiEuropejskiej">Nie dostarczono informacji, dlatego jutro nie ma posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Musi odbyć się posiedzenie poświęcone sprawom legislacyjnym po środowych czytaniach projektów ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselJozefOleksy">Wiadomo, że nie ma informacji, ponieważ z niej zrezygnowaliśmy, ale mieliśmy zająć się czymś w zamian. Skoro tak wygląda sytuacja, to nie zwołujemy posiedzenia na jutro lecz na czwartek, 19 grudnia br. o godz. 8.00. Zamykam posiedzenie Komisji Europejskiej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>