text_structure.xml
193 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Wznowienie posiedzenia w dniu 26 maja 2020 r. o godzinie 12 minut 12</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczą przewodniczący Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Aleksander Pociej i przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderPociej">Ponieważ widzimy, że przewodniczący Marciniak wyrwał się już z rąk reporterów i jest z nami, bardzo bym prosił o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderPociej">Wznawiamy po przerwie posiedzenie połączonych Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Komisji Ustawodawczej i Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderPociej">I oddaję głos panu przewodniczącemu Kwiatkowskiemu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję panu przewodniczącemu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Witamy państwa na kontynuacji posiedzenia 3 połączonych komisji poświęconego projektowi ordynacji wyborczej w kontekście wyborów na prezydenta RP.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">W tym miejscu chciałbym ponownie przywitać obecnych na sali. Przede wszystkim witam przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, pana sędziego Sylwestra Marciniaka wraz ze współpracownikami, z tym z szefową Krajowego Biura Wyborczego. Witamy państwa serdecznie. Witam przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych w osobie dyrektora Departamentu Konsularnego, pana dyrektora Łukasza Lutostańskiego. Witam przedstawiciela rzecznika prawa obywatelskich w osobie pana Jarosława Zbieranka z Zespołu Prawa Konstytucyjnego. Witamy serdecznie przedstawiciela wnioskodawców, pana posła Przemysława Czarnka. Witam serdecznie obecnych na sali przedstawicieli środowiska ekspertów, w tym także zespołu doradców przy marszałku Senatu X kadencji. Witam w tym miejscu pana prof. Marka Chmaja, pana prof. Ryszarda Piotrowskiego, pana prof. Sławomira Patyrę. Witamy przedstawicieli środowisk samorządowych. Są z nami przedstawiciel zarządu Związku Miast Polskich, pan Marek Wójcik i przedstawiciel Związku Gmin Wiejskich RP, pan Mariusz Marszał. Obecni są też na posiedzeniu przedstawiciele Poczty Polskiej w osobach 2 wiceprezesów zarządu Poczty Polskiej, pan prezes Paweł Przychodzeń i pan prezes Grzegorz Kurdziel. Witam przedstawicieli Naczelnej Rady Adwokackiej w osobach panów mecenasów, pana Dariusza Golińskiego i pana Karola Pachnika. Witam także przedstawiciela Obserwatorium Wyborczego, pana Marcina Skubiszewskiego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jeżeli kogoś nie przywitałem, to serdecznie przepraszam. Oczywiście to uzupełnimy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jeżeli państwo pozwolą, to przypomnę, że na ostatnim posiedzeniu 3 połączonych komisji zgodnie z art. 60 ust. 3 regulaminu komisje skierowały wnioski do kilku resortów i instytucji w kontekście informacji o przygotowanych aktach wykonawczych do ustawy albo informacji o stanie faktycznym. To był wniosek m.in. pana marszałka Bogdana Borusewicza. I od razu na początku chcę państwa poinformować o sukcesie izby wyższej parlamentu. Z najwyższą przyjemnością chciałbym państwa poinformować o tym, że udało się odnaleźć pakiety wyborcze. Na postawie pisma, które przesłało nam kierownictwo Poczty Polskiej, informuję państwa, że – jak czytamy w piśmie – wszystkie pakiety wyborcze są w posiadaniu Poczty Polskiej od 25 maja 2020 r., czyli od wczoraj. Składowane są w jednym z obiektów logistycznych Poczty Polskiej SA. Obiekt, w którym są przechowywane, jest chroniony fizycznie oraz posiada zabezpieczenia techniczne. Dostęp do obiektu jest limitowany, a miejsce składowania pakietów już wewnątrz obiektu jest wydzielone i podlega bieżącej obserwacji przez pocztowe służby ochrony. W ocenie Poczty Polskiej zastosowane zabezpieczenia dają rękojmię braku dostępu do nich osobom nieupoważnionym. Jednocześnie uprzejmie informuję, że Poczta Polska nie wykonywała zadania związanego z drukowaniem kart i pakietów wyborczych, jej zadaniem było jedynie ich skompletowanie, dlatego też spółka nie dysponuje wiedzą o tym, jaki był całkowity koszt wydrukowania pakietu wyborczego. Bardzo się cieszę, że Senat mógł pomóc w identyfikacji, w znalezieniu pakietów wyborczych i przyczynił się swoją aktywnością także do zabezpieczenia wymienionych wcześniej dokumentów.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#komentarz">Oklaski</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Teraz przejdę do instytucji, do których wystąpiliśmy o projekty stosownych aktów wykonawczych. Chciałbym państwa poinformować, że MSZ przedstawił projekt już wcześniej. Co do ministerstwa administracji państwowej, to chciałbym państwa poinformować, że w związku z naszym wystąpieniem otrzymaliśmy pismo podpisane przez sekretarza stanu, czyli wiceministra, w Ministerstwie Aktywów Państwowych, skierowane na moje ręce. Brzmi ono następująco: „Szanowny Panie Przewodniczący, odpowiadając na pismo z dnia 22 maja skierowane do ministra aktywów państwowych, pana premiera Jacka Sasina, pragnę zauważyć, że zgodnie z art. 60 ust. 3 Regulaminu Senatu, na który pan się powołuje, przedstawiciel Rady Ministrów jest zobowiązany do przedstawienia informacji na żądanie przewodniczącego komisji w sprawach będących przedmiotem jej zakresu działania. Jak pan wskazał w wyżej wymienionym piśmie, przedmiotem posiedzenia Komisji Ustawodawczej Senatu w dniu 12 maja – dodam tu informacyjnie, że posiedzenie komisji było 21 maja – było rozpatrzenie uchwalonej przez Sejm ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na urząd prezydenta RP zarządzanych w roku 2020 z możliwością głosowania korespondencyjnego, zawartej w druku nr 118. W związku z faktem, iż pytania zawarte w wyżej wymienionym piśmie nie są związane z przedmiotem działania Komisji Ustawodawczej w dniu 12 maja 2020 r., proszę pana jako senatora o wystąpienie o udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania we właściwym trybie, przewidzianym w ustawie z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora”.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przypomnę, o co wystąpiliśmy zgodnie z art. 60. Otóż wystąpiliśmy do szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych o informację, czy ministerstwo wie, w czyim posiadaniu znajdują się pakiety wyborcze do głosowania korespondencyjnego, oraz o wskazanie miejsca ich przechowywania. Zapytaliśmy też, czy posiada informację o tym, czy sposób przechowywania pakietów wyborczych oraz stosowne zabezpieczenia dają rękojmię braku dostępu osobom nieupoważnionym, oraz czy jest w stanie podać nam koszty wydruku i składowania pakietów wyborczych. Jak państwo widzicie, w taki sposób poinformowano nas, w jakim trybie ministerstwo przekaże te informacje, i – jak rozumiem – oczywiście chętnie udzieli odpowiedzi pytającym.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KrzysztofKwiatkowski">Informuję ponadto, że nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi ze strony Ministerstwa Zdrowia w kontekście projektów rozporządzeń. Nie otrzymaliśmy też żadnej informacji ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Otrzymaliśmy za to projekt rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie przesyłek w głosowaniu korespondencyjnym. Wszyscy państwo senatorowie otrzymaliście oczywiście w formie elektronicznej ten projekt do wglądu. I to jest całość tych odpowiedzi, które do tego momentu do nas wpłynęły.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pozwólcie państwo, że przypomnę listę osób zapisanych jeszcze na poprzedniej części posiedzenia i rozpoczniemy dyskusję. Na liście senatorów zapisanych do zabrania głosu są: panowie senatorowie Aleksander Pociej i Filip Libicki, pani marszałek Gabriela Morawska-Stanecka, pan senator Jerzy Czerwiński, pan senator Bogdan Klich, pan senator Marek Borowski, pani senator Jolanta Hibner, pan senator Marek Komorowski. Ponadto z gości zewnętrznych zapisał się do głosu przedstawiciel Związku Miast Polskich, pan Marek Wójcik. Oczywiście sygnalizowali mi też możliwość zabrania głosu, jeżeli będą kierowane do nich pytania, obecni na sali…</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#KrzysztofKwiatkowski">…przedstawiciele środowisk konstytucjonalistów.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#KrzysztofKwiatkowski">Zapisuję pana senatora Gawłowskiego.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#KrzysztofKwiatkowski">I oddaję głos panu przewodniczącemu Aleksandrowi Pociejowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AleksanderPociej">W kontekście tego sukcesu, o którym mówił pan przewodniczący, czyli znalezienia tych pakietów, byłoby…</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#Gloszsali">Nie słychać.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AleksanderPociej">No, byłoby pewnie większym sukcesem, gdybyśmy dowiedzieli się o tym, co z tymi pakietami działo się wcześniej. Ale możliwe, że rozwiążemy i ten problem.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AleksanderPociej">Mam duży kłopot w związku z tym, że nie ma z nami żadnego przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia, jak również z tym, że nie ma wśród nas przedstawiciela głównego inspektora sanitarnego. Dlaczego mówię o tych 2 instytucjach? Dlatego że wszystko, co robimy, jest funkcją stanu epidemii w Polsce. I uważam, że jeżeli ta sytuacja, tak jak jesteśmy informowani, zmienia się z dnia na dzień, nie do końca wiadomo, w którym kierunku… Uważam, że nie jest poważne to, że debatujemy tutaj bez przedstawicieli tych 2 instytucji. Dlaczego jeszcze mówię o przedstawicielu głównego inspektora sanitarnego? Otóż mówię o tym w związku z coraz częstszym nakładaniem przez niektórych wojewódzkich inspektorów sanitarnych iście drakońskich kar na uczestników jakichkolwiek wydarzeń, i to nawet przy niewielkiej liczbie zgromadzonych ludzi, zwłaszcza jeżeli to są uczestnicy wydarzeń, podczas których protestuje się przeciwko polityce rządu. Ale akurat to, że tak wybiórczo traktuje się wyłącznie te zgromadzenia, gdzie jest opozycja, a zupełnie inaczej te zgromadzenia – co pokazują nam media – gdzie są przedstawiciele władzy, bo tam nie ma żadnej reakcji, to jest temat na inną dyskusję. I myślę, że kiedyś z tymi wojewódzkimi inspektorami sanitarnymi będziemy zapewne o tym dyskutować.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AleksanderPociej">Jednak dla mnie ważne jest ustalenie prawdziwej sytuacji epidemicznej w Polsce na dzień dzisiejszy. Jeżeli inspektorzy sanitarni w tak ostry sposób reagują na każde wydarzenie i na każde zbiorowisko, to wysyłają sygnał dokładnie odwrotny do tego, który wysyła w tej chwili Ministerstwo Zdrowia, gdyż sięganie po tak drakońskie kary może być spowodowane w moim przekonaniu tylko i wyłącznie bardzo wysokim zagrożeniem. Nie chcę na dzień dzisiejszy podejrzewać, że są to działania czysto polityczne, bo miałoby to znamiona czynu z art. 231 kodeksu karnego. Jeżeli uznawać te działania za niepolityczne, to należałoby wyjaśnić, w jakiej sytuacji jesteśmy dzisiaj, jeżeli chodzi o stan epidemii. I ja będę wnosił o to, żeby jednak wezwać na posiedzenie naszej komisji przedstawicieli obydwu wymienionych instytucji. Powinni nam udzielić odpowiedzi zwłaszcza w kontekście tego, iż poseł, który może wiedzieć, co mówi, gdyż przez lata funkcjonował jako bardzo wysoko postawiona osoba odpowiedzialna za zdrowie Polaków – mówię o pośle koalicji rządzącej, panu pośle Sośnierzu – przedstawia nam sytuację dokładnie odwrotnie niż minister zdrowia. I myślę, że wyjaśnienie tego w kontekście podjęcia przez nas decyzji – odkładam na chwilę na bok kwestie konstytucyjne – byłoby bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AleksanderPociej">Wracam do ustawy, teraz już od strony czysto konstytucyjnej. Dla mnie najpoważniejszym problemem nie jest kwestia samego dnia wyborów, tylko cały sposób dochodzenia do nich i to, co się dzieje przez ostatnie 3 miesiące. W Radzie Europy zajmowałem się przez ostatnie 4 lata obserwowaniem wyborów w różnych krajach, które są objęte monitoringiem Rady Europy. A chciałbym przypomnieć, że Polska dołączyła niedawno, niestety, do tego niezbyt chlubnego grona i nasze wybory, te majowe, miały być obserwowane. Była taka decyzja Rady Europy, że będą obserwowane. Nie porównuję, bo nie chcę porównywać sytuacji na Białorusi do sytuacji w Polsce, ale np. podczas obserwacji… No, nie dotyczy to tylko Białorusi, bo np. podczas obserwacji wyborów w Czarnogórze czy w Macedonii główny zarzut za każdym razem nie odnosił się do dnia wyborów, ponieważ wtedy możliwości oszustwa wyborczego, jak pokazuje praktyka, z reguły są ograniczone. Oczywiście są możliwe, co widziałem na własne oczy w Azerbejdżanie, natomiast nie jest to główny problem. Główny problem, który był podkreślany przez wszystkie międzynarodowe organizacje, to jest ten czas wyborczy i możliwość równego dochodzenia do werdyktu wyborców. Tak się wydarzyło – i tutaj nie czynię z tego zarzutu ekipie rządzącej, bo to jest niezależne od Prawa i Sprawiedliwości – że te ostatnie 2 miesiące były, powiedzmy, nierówne, nierówny był dostęp, nierówne były możliwości prowadzenia kampanii wyborczej.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AleksanderPociej">A w tej chwili, w momencie, kiedy rozpoczynamy czy kontynuujemy pracę nad nową ustawą, ten czas, który będzie dany, będzie przede wszystkim bardzo krótki. I w związku z tym już dzisiaj w jakimś stopniu ta kampania znowu jest prowadzona w sposób nierówny, a zatem niedemokratyczny. I dla mnie najpoważniejszym problemem jest właśnie ten problem, który zresztą wynikał… To nie był główny punkt poruszany przez naszych profesorów, z którymi rozmawialiśmy na ten temat, którzy wydawali tutaj nam opinie, ale wszyscy nasi eksperci podkreślali ten aspekt nierówności, który wytworzył się w związku z pandemią przez ostatnie miesiące. Obawiam się, że gdyby w sposób normalny było to oceniane przez te gremia międzynarodowe… A podkreślam, że jesteśmy po prostu członkami tych gremiów. W pewnym momencie, wtedy, kiedy wychodziliśmy z komunizmu, wręcz szczyciliśmy się tym i był to wyznacznik naszej zmieniającej się pozycji i normalniejącej sytuacji, że byliśmy do tych gremiów przyjmowani. Przez wiele lat byliśmy jakąś tam ważną częścią składową pewnego głosu demokratycznego w Europie.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AleksanderPociej">Zebrawszy to wszystko – na pewno moi koledzy będą tutaj podawali inne argumenty, więc ja nie będę tego powtarzał – uważam, że ta ustawa jest niestety ustawą niedobrą. A wrzucenie tam – to jest moje ostatnie zdanie – m.in. tylu decyzji… I to też mówili nasi eksperci. Mówili, że ten projekt przerzuca do rozporządzeń kwestie, które powinny być regulowane ustawą, powinny być regulowane sztywno, a nie uznaniowo, i nie w taki sposób, że nikt, nikt z nas, kończąc pracę, nie może być pewien, kiedy te wybory tak naprawdę się wydarzą. Chodzi o to, że gdyby to przeszło w takim kształcie, jaki został zaproponowany, to wszystko zależałoby właściwie tylko i wyłącznie od decyzji pani marszałek i teoretycznie można byłoby zrobić te wybory właściwie w każdym momencie. Ja wiem, że są pewne uwarunkowania. Pan poseł, przedstawiciel wnioskodawców mówił o tym, że są pewne przesłanki logiczne, bezpieczeństwa, i że to się powinno odbyć mniej więcej pod koniec czerwca. To jest prawda, tylko nigdzie w tej ustawie nie ma gwarancji tego, że to się tak odbędzie. Jest pełna dowolność. Uważam, że w przypadku tak doniosłego aktu nie powinno się pozostawiać pełnej dowolności, kogokolwiek by dotyczyła. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję panu przewodniczącemu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Zgodnie z kolejnością zgłoszeń oddaję głos panu senatorowi Filipowi Libickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanFilipLibicki">Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanFilipLibicki">Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanFilipLibicki">Pierwsza uwaga. Chciałbym podtrzymać to, o czym mówił pan senator Pociej. Znamy wypowiedź pana posła Sośnierza, znanego lekarza, o możliwych 150 tysiącach zarażonych. Ja nie słyszałem głosu polemiki z wypowiedzią pana Sośnierza ani ze strony Ministerstwa Zdrowia, ani inspektora sanitarnego. Jedyny głos polemiczny, jaki usłyszałem, to był głos pana posła Czarnka, który domniemywał, że pan Sośnierz za długo przebywał na słońcu i dlatego podaje takie liczby. Z całą sympatią dla pana posła – pan poseł jest prawnikiem, a nie lekarzem, w związku z tym uważam tę opinię za cenną, jednak wolałbym usłyszeć opinię przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia albo głównego inspektora sanitarnego. Tak więc podtrzymuję tutaj to, co powiedział pan senator Pociej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanFilipLibicki">Druga kwestia jest następująca. W pełni podtrzymuję to, co przed przerwą… Bo pan senator Klich mówił o tym, aby ci, którzy otrzymają pakiety, musieli je, że tak powiem, przejąć za potwierdzeniem odbioru, czyli, krótko mówiąc, odebrać je tak, jak list polecony. Ale nie powiedzieliśmy o drugiej stronie tego zjawiska. A druga strona tego zjawiska jest taka, że z jednej strony, jak rozumiem, oczywiście wtedy nie będzie takiej kwestii, żeby te pakiety roznosiły 2-osobowe – nazwałbym to tak – patrole Poczty Polskiej. Bo rozumiem, że ta 2-osobowa grupa miała je roznosić po to, żeby ta druga osoba była jakby świadkiem, zaświadczała, że pakiet do adresata dotarł. Jeżeli będziemy mieli podpis, to ta druga osoba już nie będzie potrzebna. To jest jakby jeden plus. Ale z drugiej strony jest pytanie, czy to nie wydłuża… Krótko mówiąc: ile poczta powinna mieć czasu, gdyby przeszła ta poprawka pana senatora Klicha, na co mam nadzieję? Ile trzeba by Poczcie Polskiej dać czasu na obsłużenie tego procesu? Może przedstawiciel Poczty Polskiej mógłby odpowiedzieć na to pytanie. Bo musielibyśmy wtedy jako konsekwencję wprowadzić także taką poprawkę, zapewniającą, że Poczta Polska będzie miała na to odpowiedni czas.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JanFilipLibicki">Tyle z mojej strony. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja zaproponuję przy konkretnych pytaniach…</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanFilipLibicki">No, to prawda.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">…że będę umożliwiał odpowiedź od razu.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Informacyjnie dodam jeszcze, że pan poseł Sośnierz był zaproszony na posiedzenie 3 połączonych komisji – taki był państwa wniosek, więc takie zaproszenie było wystosowane. Oczywiście to zapraszany decyduje, czy z takiego zaproszenia korzysta. I informacyjnie dodam, że dzisiaj wpłynęła – za co serdecznie dziękuję przewodniczącemu PKW – jeszcze jedna odpowiedź w związku z zapytaniem pana senatora Jerzego Czerwińskiego. To było zapytanie skierowane do Państwowej Komisji Wyborczej w kontekście informacji o liczbie kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych w wyborach na prezydenta RP zgłoszonych przez poszczególne komisje wyborcze. Państwo będziecie mieli to do wglądu. Ja informacyjnie przekażę, że najwięcej tych kandydatów zgłosił Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudy, tj. 33 tysiące 103 kandydatury, komitet Krzysztofa Bosaka – 12 tysięcy 75 osób, 2 komitety, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia, miały dokładnie tę samą liczba zgłoszeń, bo 9 tysięcy 118 osób, a najmniej komitet wyborczy kandydata Łukasza Malczyka – 46 osób. Jeżeli państwo będziecie zainteresowani całą listą, to ona jest oczywiście do wglądu.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Komitet wyborczy pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zgłosił 379 osób.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">A teraz umożliwiam odpowiedź przedstawicielom Poczty Polskiej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GrzegorzKurdziel">Panie Przewodniczący! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#GrzegorzKurdziel">Odpowiadam tutaj na pytanie pana senatora Libickiego. No tak, chciałbym tu odpowiedzieć twierdząco. Rzeczywiście proces dostarczania takiej klasycznej przesyłki poleconej, czy to za potwierdzeniem odbioru, czyli z tzw. zwrotką – pewnie państwo mieliście nieraz do czynienia z taką przesyłką, np. z sądu – czy np. z przesyłką w trybie kodeksu administracyjnego, czy też przesyłki poleconej, w przypadku której adresat rzeczywiście potwierdza to własnym podpisem, jest to dłuższy proces niż takie proste wrzucenie przesyłek do skrzynki oddawczej. Jeżeli państwo pamiętacie tę wersję, zgodnie z którą wszystkie osoby powyżej sześćdziesiątego roku życia oraz niepełnosprawne i te objęte kwarantanną miały być obsłużone właśnie w tym trybie… Wtedy liczyliśmy, że to będzie ok. 10 milionów wyborców, tylko że wtedy zakładaliśmy, że będzie to mniej więcej 56%, bo braliśmy pod uwagę frekwencję z poprzednich wyborów prezydenckich. A więc trochę więcej niż połowa z tych 10 milionów miała wziąć udział w takim właśnie głosowaniu. I wtedy tak bezpiecznie planowaliśmy to doręczenie na 10 dni roboczych. A więc to jest zdecydowanie dłuższy okres niż czas przewidziany w tym trybie. Jednak przy założeniu, że teraz będzie możliwość głosowania również w lokalach wyborczych, trudno nam jest wyszacować, jaka część wyborców będzie chciała zagłosować w trybie korespondencyjnym. Jakieś badania już się pojawiły. Tam te wartości nie są zbyt duże, bo w jednym badaniu pojawiło się bodajże 5%, a w innych 16%. Zakładając więc, że to będzie 15% wyborców, myślę, że będzie potrzebne minimum 5 dni na doręczenie w takim trybie i dodatkowo, jak myślę, 1 dzień na awizację. Czyli razem byłoby potrzebne 6 dni z tym 1 dniem na awizację, żebyśmy mogli to w bezpieczny sposób dostarczyć. No oczywiście, gdyby nagle się okazało, że wszyscy Polacy chcą zagłosować w trybie korespondencyjnym, to musielibyśmy proporcjonalnie ten czas wydłużyć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">W kolejności zapisania… Oczywiście poza kolejnością zawsze umożliwiam zabranie głosu przedstawicielom instytucji lub wnioskodawcy, jeżeli jest do nich kierowane pytanie, a jeżeli nie, zapisuję…</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanFilipLibicki">Chcę jeszcze uzupełnić…</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan senator Libicki. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanFilipLibicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanFilipLibicki">Skoro ze strony pana prezesa pada informacja o okresie 6-dniowym, to ja bym prosił pana mecenasa, żeby niejako powiązał poprawkę pana senatora Klicha z tym 6-dniowym okresem na doręczenie. Pan prezes uważa, że na to jest potrzebne 6 dni. Tylko tyle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja poza procedurą umożliwię zabranie głosu panu posłowi, tylko dodam informacyjnie, że zapisuję normalnie do głosu, a poza kolejnością jest możliwość zabrania głosu, kiedy pytanie jest kierowane konkretnie do wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">I oddaję głos panu posłowi. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzemysławCzarnek">Wydawało mi się, że jest to wypowiedź kierowana do wnioskodawcy, zwłaszcza ze strony pana senatora Libickiego, który słusznie zauważył, że nie jestem lekarzem, specjalistą od różnego rodzaju dolegliwości. Szanowni Państwo, jestem prawnikiem, a poza tym tak się złożyło, że miałem również bardzo dobre oceny z matematyki, jak wielu Polaków. I odnosząc się do wątpliwości zgłaszanych przez pana senatora i przez pana senatora Libickiego, a dotyczących wypowiedzi pana posła Sośnierza… No, możemy tworzyć sobie tutaj różne teorie, ja absolutnie tego nie zabraniam ani nie podważam, każdy ma prawo do tych teorii. Jednak jedna sprawa jest zupełnie oczywista i wszyscy Polacy potrafią to przeliczyć. Mamy około 1 tysiąca zgonów w Polsce. Nie słyszałem o jakimś masowym ukrywaniu zgonów z powodu COVID w Polsce i państwo też nie słyszeliście. A gdyby te teorie pana posła Sośnierza, na które państwo się powołujecie, były prawdziwe, to mielibyśmy do czynienia z jakimś absolutnym światowym ewenementem, polegającym na tym, że Polacy byliby jakoś stadnie uodpornieni na COVID. No bo 1 tysiąc zgonów z powodu COVID to jest trzydziesto-, czterdziestokrotnie mniej niż we Włoszech, w Hiszpanii, wielokrotnie mniej niż we Francji i wielokrotnie mniej niż np. w Niemczech. No, bierzmy pod uwagę fakty, które są zupełnie oczywiste i których nikt nie podważa. W tym sensie nie zgadza mi się ta teoria pana posła Sośnierza. Powiedzmy, że jako matematyk z zamiłowania chcę ten fakt panu senatorowi przekazać.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PrzemysławCzarnek">A teraz odniosę się jeszcze do kwestii korespondencji i dostarczania korespondencji w postaci pakietów wyborczych dla osób, które chcą głosować korespondencyjnie. Proszę państwa, wyborca w Polsce to jest osoba dorosła, która nie jest ubezwłasnowolniona całkowicie lub częściowo – gdyby była, to nie może głosować zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego – a zatem w pełni świadoma swoich praw i obowiązków. Jeśli wyborca w Polsce zgłasza zamiar głosowania korespondencyjnego i mamy przepisy ustawy, które jasno to regulują – a są też przepisy, które nakładają obowiązek posiadania skrzynki pocztowej – to jest zupełnie oczywiste, że taki zgłaszający się do głosowania korespondencyjnego wyborca może sobie spokojnie zabezpieczyć bardzo dobrą skrzynkę pocztową po to, żeby mieć bezpiecznie doręczony pakiet wyborczy. No, nie traktujmy wyborcy w Polsce jako takiego, który nie potrafi mówić w języku polskim albo nie rozumie tego, co się mówi w języku polskim. To są naprawdę mądrzy ludzie. I stąd te przepisy, które traktują bardzo serio tych naszych wyborców, którzy chcą głosować korespondencyjnie. Każdy, kto chce głosować korespondencyjnie, zgłasza to komisarzowi wyborczemu za pośrednictwem urzędu gminy. A poza tym wie, że zostanie mu doręczony pakiet wyborczy do jego osobistej skrzynki pocztowej. Polakom to nie przeszkadza.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Wszystkie zgłoszenia zapisuję…</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#LeszekCzarnobaj">Ale tylko jedno pytanie do tej wypowiedzi…</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę, chociaż to jest wyjątek od zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LeszekCzarnobaj">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LeszekCzarnobaj">Panie Pośle, czy może pan, wpisując się w teorię dobrego matematyka, tak szybko odpowiedzieć mi z pamięci… A jeśli nie, to proszę sobie policzyć. Jeżeli założymy, że w Europie Środkowo-Wschodniej… To jest pewne pokłosie działań medycznych poprzedniego systemu, ale nie chcę teraz w to wchodzić. Otóż jest pewna teoria – czy prawdziwa, to zobaczymy – że w Europie Środkowo-Wschodniej współczynnik śmiertelności dla większości krajów, dla 97% krajów Europy Środkowo-Wschodniej wynosi 0,7%. Czyli, jeżeli dzisiaj umiera w Polsce 1 tysiąc osób, to ile osób powinno być zakażonych? Czy pan poseł policzy to w pamięci?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#LeszekCzarnobaj">Jeśli nie, to ja…</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzemysławCzarnek">Ale rozumiem, że pan senator nie neguje cyfry…</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LeszekCzarnobaj">Liczby.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PrzemysławCzarnek">…ilości zgonów spowodowanych COVID…</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#LeszekCzarnobaj">Nie, nie.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PrzemysławCzarnek">Nie neguje pan tego 1 tysiąca osób. A to jest wyznacznik tego, w jakim jesteśmy miejscu… W moim przekonaniu, bo ja nie jestem przedstawicielem ministra zdrowia, tylko matematykiem z zamiłowania. A więc to jest również wyznacznik sytuacji, w jakiej się znajdujemy dzisiaj, jeśli chodzi o stan epidemii…</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#LeszekCzarnobaj">Panie…</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#AleksanderPociej">Dobrze, ale proszę nie…</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PrzemysławCzarnek">…ale dużo lepszy wyznacznik…</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#AleksanderPociej">Koledzy, nie… Koledzy, bardzo proszę…</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo…</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PrzemysławCzarnek">(Senator Aleksander Pociej: Panie Pośle, Panie Senatorze, skończmy ten temat i po kolei…</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Wracamy do listy mówców.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani marszałek Gabriela Morawska-Stanecka.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przygotowują się państwo senatorowie: Jerzy Czerwiński, Bogdan Klich, Marek Borowski. Później będą kolejni.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Panie Przewodniczący! Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ jesteśmy w głębokim kryzysie konstytucyjnym. I możemy sobie wiele rzeczy opowiadać, jednak fakty są takie, że w ten kryzys konstytucyjny nie wepchnął nas COVID, jak próbował nam uzasadniać pan poseł wnioskodawca, tylko w kryzys konstytucyjny wepchnęła nas partia rządząca, która posiada większość w Sejmie. Przyczyn takiego kryzysu jest bardzo wiele. Niestety, z bardzo dużą przykrością muszę powiedzieć, że jedną z głównych przyczyn tego kryzysu jest pogarda dla prawa i pogarda dla konstytucji, dla jej przepisów, pogarda, którą obserwujemy od 2015 r., od momentu, kiedy Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę. Jest to również pogarda dla przeciwników politycznych, nieliczenie się z głosem opozycji, a tym samym nieliczenie się z głosami obywateli, połowy obywateli, którzy oddali głos na opozycję. Bo pamiętajmy, że większość sejmowa powstała z uwagi na system wyborczy, a nie z uwagi na liczbę głosujących. Znaleźliśmy się w tym kryzysie konstytucyjnym również nie dlatego, że konstytucja nie przewidywała sposobu reagowania na to, co się wydarzyło. Konstytucja przewiduje w art. 228 ust. 1, że w takiej sytuacji należy zareagować właśnie tak, jak ona stanowi. I ustawa z 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej, która została na podstawie tego artykułu konstytucji wydana, definiuje w art. 3 pkt 2 katastrofę naturalną. I tutaj nie jest tak, jak pan poseł wnioskodawca usiłował nas przekonywać.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Odniosłabym się jeszcze do jednej kwestii, która mnie zbulwersowała na poprzednim posiedzeniu komisji. To znaczy właśnie ta pogarda dla opozycji w ogóle i dla przeciwników politycznych była niestety wyrażona przez pana posła w jego wystąpieniu w takiej sytuacji, kiedy złamał standardy, jakie tu, w Senacie obowiązują, ponieważ, nie zgadzając się z opiniami ekspertów i rzecznika praw obywatelskich, którzy w tej izbie swoje opinie wygłosili… Z opinią można się nie zgadzać, to jest prawo każdego. Ale nie można autorom takiej opinii zarzucać chęci obrażania kogokolwiek, bo to już się nie mieści w standardach. Ja wiem, że w Sejmie, niestety, takie standardy są rzeczą naturalną.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Nie jest również prawdą, że można sobie było poradzić, działając na podstawie ustawy o stanie epidemii, co również powiedział pan poseł, i że na podstawie tych przepisów sobie poradzono. Poradzono sobie, działając na podstawie ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych ze zwalczaniem, zapobieganiem i przeciwdziałaniem COVID, a tą ustawą wprowadzono wiele możliwości nakładania ograniczeń na obywateli inną drogą niż drogi konstytucyjne, czyli naruszono i art. 22, i art. 35 ust. 3 konstytucji. Wiemy o tym, w związku z licznymi opiniami ekspertów, że ustawa… Te opinie zmierzały w zasadzie w jednym kierunku, tj. do wykazania, że ta ustawa narusza zasadę zaufania wobec państwa, zasady przyzwoitej legislacji, wszelkie standardy prawidłowego procedowania. Chodzi ponadto o brak debaty w Sejmie, brak vacatio legis, złamanie zasady legalizmu. Mogłabym tutaj wymieniać wszystkie naruszenia konstytucji i w ogóle rzetelności, które wykazali eksperci, ale skonkluduję to tylko jednym stwierdzeniem pani prof. Ewy Łętowskiej, że żyjemy w nierzeczywistości wykreowanej.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Zastanawiam się teraz nad jedną kwestią. Co musi zrobić Senat? W jaki sposób Senat ma poprawić tę ustawę, aby ona była zgodna z prawem i aby te wybory się odbyły? I kiedy one mają się odbyć? Pan senator Pociej już zadał tutaj to pytanie. Kiedy? Kto ma decydować o tym, kiedy w Polsce mają odbyć się wybory? Czy pani marszałek Sejmu, mająca jeszcze możliwość manipulowania dowolnie tymi terminami, czy minister zdrowia, czy ktokolwiek inny? Bo mnie się wydaje – ale może tylko się wydaje – że o tym powinna jednak decydować konstytucja. Konstytucja to jest nasze źródło prawa, z niej wywodzą się wszystkie inne ustawy, na jej podstawie są uchwalane… Chyba że już nie? Art. 128 ust. 2 wyraźnie mówi, kiedy i kto zarządza wybory. I w mojej ocenie, jeżeli marszałek Sejmu zarządziła wybory w konstytucyjnym terminie na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni, a nie później niż 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta, to ten termin konstytucyjny możliwości odbycia wyborów zamknął się 23 maja. Konstytucja nic nie mówi o tym, że uchwała Państwowej Komisji Wyborczej stwierdzająca, że wybory się nie odbyły z uwagi na brak możliwości głosowania na kandydatów, stanowi podstawę ogłoszenia nowych wyborów. Art. 128 jest precyzyjny i oczywiście przewiduje sytuację, że wybory mogą się odbyć jeszcze w innym terminie. Mogą być zarządzone na inny termin w razie opróżnienia urzędu prezydenta nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, a ta data wyborów ma być wyznaczona na dzień następujący w ciągu 60 dni od tej daty. Czyli okienko konstytucyjne do zarządzenia nowych wyborów otwiera się 6 sierpnia.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#GabrielaMorawskaStanecka">W związku z tym na koniec mojego wystąpienia mam prośbę do panów przewodniczących o wystąpienie do naszych ekspertów o uszczegółowienie tej kwestii. Chodzi o to, czy tak naprawdę zgodnie z konstytucją, powtarzam, zgodnie z konstytucją wybory mogą odbyć się w okresie między 23 maja a 5 sierpnia. I zgłaszam poprawkę do tej ustawy, do jej art. 27, który ta poprawka by zmieniała w ten sposób, że ustawa wchodziłaby w życie z dniem 6 sierpnia 2020 r. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Oddaję teraz głos…</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Mamy zgłoszoną poprawkę. Przyjmujemy ją oczywiście…</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Ja uzupełnię. To jest poprawka moja i pana marszałka Michała Kamińskiego.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">Oddaję teraz głos panu senatorowi Jerzemu Czerwińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyCzerwiński">Wysokie Komisje!</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyCzerwiński">Mam przed sobą uchwałę nr 129/2020 Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 10 maja. Ona stwierdza wprost w §1, że w wyborach na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja brak było możliwości głosowania na kandydatów. Sprawa pierwsza. Większość czynności wyborczych w kalendarzu wyborczym, który został podany bodajże 5 lutego przez panią marszałek Witek, zostało zrealizowanych. Co to oznacza? To oznacza, że Państwowa Komisja Wyborcza tak naprawdę daje tą uchwałą szeroki wachlarz możliwości. To znaczy można albo rozpisać w pełni nowe wybory, nie przyjmując do wiadomości, że czynności wyborcze z kalendarza, który został zakończony 10 maja, zostały wykonane, albo przyjąć pełną kontynuację, albo też stworzyć pewnego rodzaju hybrydę, to znaczy przeprowadzić nowe wybory z przyjęciem pewnych czynności czy rezultatów czynności wyborczych, które zostały przeprowadzone w kalendarzu wyborczym zakończonym 10 maja. Projektodawcy tej ustawy przyjęli, powiedzmy, tę trzecią możliwość, a mianowicie hybrydę, według mnie słusznie. Według mnie słusznie z kilku względów, ale może o tym później.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyCzerwiński">Pierwsza kwestia, o której należałoby powiedzieć, to jest to, dlaczego ta uchwała PKW się pokazała, oprócz oczywiście stanu faktycznego, to jest… Są przyczyny, które spowodowały taki, a nie inny stan, to znaczy brak głosowania 10 maja. Próbowano nam przed chwilą przekazać, że to była jakoby pogarda dla prawa i pogarda dla konstytucji. Oprócz kwestii języka, którego według mnie nie wypada propagować w Wysokiej Izbie, jest jeszcze kwestia faktów. Czy to znaczy, że te instytucje, te organy państwowe, a wreszcie ci obywatele, którzy starali się, żeby wybory odbyły się 10 maja, czyli w trybie konstytucyjnym, wyrażali pogardę dla konstytucji? Wobec tego kim byli ci, którzy robili wszystko, żeby wybory w tym terminie się nie odbyły? Jak nazwać taką postawę? Ja państwu odświeżę pamięć, przypomnę, jak to było. Pierwsza sprawa. Ustawa, która umożliwiałaby wybory w terminie kalendarza ogłoszonego 5 lutego, została przez Wysoką Izbę – mówię to z pełną odpowiedzialnością – przetrzymana przez 30 dni tylko po to, żeby nie mogła wejść w życie na tyle wcześnie, żeby można było skończyć czynności organizacyjne. Mało tego: myśmy ją uchwalili 5 maja. A kiedy została przekazana do Sejmu z Senatu? Prosiłem o odpowiedź na to pytanie. Z informacji, które wiszą na stronach internetowych, wynika, że dopiero 6 maja. Jak nazwać taką oto postawę, czyli doprowadzenie do tego, żeby jeszcze o ten jeden dzień to przedłużyć? To jest złośliwość konstytucyjna?</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#Gloszsali">Nie, to jest praca.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#Gloszsali">Praca?</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JerzyCzerwiński">Kto to zrobił? Marszałek Wysokiej Izby, pan Grodzki. Ale przecież to nie tylko to było, bo gdyby tak było, to mielibyśmy do czynienia z jednym organem. A tak nie było. Przecież była zmasowana nagonka na termin 10 maja, i to nagonka, w której operowano po prostu bezsensami – inaczej tego nie można określić – jakoby pakiety wyborcze zarażały ludzi. Śmiercionośne pakiety. Ja to słyszałem tutaj, w tym gmachu.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#Gloszsali">Postrach…</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JerzyCzerwiński">Ja chciałbym zapytać przedstawicieli Poczty Polskiej, jak to faktycznie jest. Czy rzeczywiście listonosze masowo chorują, zapadają na COVID-19 z powodu wykonywania swoich obowiązków? Bo jeśli oni nie zapadają, to osoby, z którymi mogliby się ewentualnie kontaktować w głosowaniu korespondencyjnym – co jest nieprawdą, bo w tym głosowaniu kontaktu nie ma – też powinny chorować. Proszę o jasną odpowiedź. Czy zdarzały się w ogóle takie przypadki? Bo ja ze słów propagandzistów sprzed miesiąca czy sprzed 2 miesięcy dowiadywałem się, że Poczta Polska to jest jakby organizacja terrorystyczna, a listonosz to jest, no, przepraszam, zawodowy zabójca. Przychodzi, oddaje pakiet i człowiek ginie. To wyście te argumenty stosowali, to państwo.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JerzyCzerwiński">Dalej jeszcze obstajecie przy tych argumentach, czy się już rakiem wycofujecie ze wstydu?</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JerzyCzerwiński">Druga grupa to są przedstawiciele niektórych, zaznaczam, że niektórych jednostek samorządu terytorialnego. Na prośbę Poczty Polskiej o udostępnienie urn – zero odpowiedzi. Na prośbę o udostępnienie miejsca przed komisją obwodową, w której taka urna mogłaby zostać umieszczona – zero odpowiedzi. Mało tego, była wyraźna obstrukcja podczas realizacji obowiązku, który jest obowiązkiem ustawowym, udostępnienia spisów wyborców. No, książęta na swoich włościach. Ich nie obowiązuje państwo prawa, ich nie obowiązuje obowiązek…</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JerzyCzerwiński">…określony w konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, ja mam taką gorącą prośbę, tak bym powiedział… Teraz jest wypowiedź pana senatora Czerwińskiego. Każdy może sprawdzić w protokole…</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">…czy padało sformułowanie „organizacja terrorystyczna” w kontekście Poczty Polskiej, a o listonoszach „zawodowi zabójcy”, dlatego uważam, że nie powinniśmy tego komentować. Pan senator ma…</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">…swój czas wypowiedzi…</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Umożliwiamy panu senatorowi dokończenie wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyCzerwiński">Świetnie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyCzerwiński">Ja oczywiście przesadziłem w tych określeniach, ale one miały państwa, powiedzmy, poruszyć, a przynajmniej, być może, wzbudzić refleksję.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#Gloszsali">Udało się.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JerzyCzerwiński">Najważniejsza kwestia to są celowe działania tych osób, które w pewnym sensie są zobowiązane także do przygotowywania aktu wyborczego, do głosowania, a mianowicie do komitetów wyborczych. Proszę państwa, ja mam przed sobą dane, które przygotowała mi Państwowa Komisja Wyborcza. Mówią o tym, ile poszczególne komitety wystawiły kandydatów osób do obwodowych komisji wyborczych. Tutaj nie chodzi już tylko o kwestię obserwacji, opinii, wyrażania poglądów, tutaj chodzi o konkretne działania. A pamiętajmy o jednym – komitety wyborcze są w pewien sposób predestynowane do tego, żeby przedstawiać swoich kandydatów do komisji obwodowych. To jest z jednej strony przywilej, uprawnienie, które ma na celu, powiedzmy wprost, możliwość kontroli wyborów, a z drugiej strony jest to także obowiązek. To siłami społecznymi, za pośrednictwem osób, które są delegowane jako kandydaci do komisji obwodowych, są potem realizowane wybory. Nie za wszystko odpowiadają Państwowa Komisja Wyborcza, komisje okręgowe i urzędnicy wyborczy, odpowiadają za to także przedstawiciele społeczeństwa, komitetów wyborczych. Przeczytam państwu te dane. Proszę się zastanowić, czy one świadczą o niemożności wystawienia tych kandydatów, czyli po prostu o słabych strukturach, czy też świadczą o celowym działaniu. Będę operował nazwiskami osób, które kandydują, bo formalnie każdy z komitetów nazywa się tak samo. Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy wystawił 33 tysiące 103 kandydatów, Krzysztofa Bosaka – 12 tysięcy 75, Władysława Kosiniaka-Kamysza – 9 tysięcy 118, Roberta Biedronia – 9 tysięcy 118, Stanisława Żółtka – 5 tysięcy 693. Będę czytał tylko te osoby, które zgłosiły swoich kandydatów, bo część komitetów pozostała tylko na etapie rejestracji. Komitet Mirosława Piotrowskiego wystawił 2 tysiące 967 kandydatów, Pawła Tanajno – 2 tysiące 603, Szymona Hołowni – 1 tysiąc 738, Marka Jakubiaka – 742. I na ostatnim miejscu jest komitet pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – 379 osób.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#JerzyCzerwiński">Proszę mi powiedzieć, z czego wynika ta liczba. Czy z chęci dopełnienia obowiązku przedstawienia swoich kandydatów, który ciąży na komitecie wyborczym, czy też odwrotnie, z chęci zablokowania takiej czynności po to, żeby wybory się nie odbyły? To była jedna z przyczyn czy też faktyczna przyczyna tego, że te wybory się nie odbyły – niemożliwość skompletowania pełnej obsady komisji obwodowych do wyborów 10 maja. Około połowy komisji było obsadzonych, jak państwo z PKW mi przekazywali. Taki był stan faktyczny. To były celowe, zamierzone działania po to, żeby się te wybory 10 maja nie odbyły.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#JerzyCzerwiński">Oczywiście, był koronawirus, tak, to prawda, ale obecność koronawirusa stała się tutaj tak naprawdę tylko pretekstem do tego, żeby wymienić kandydata. Proszę państwa, kiedyś podręczniki historii będą pisały o tym, jak to w pewnym momencie w trakcie realizacji demokratycznych wyborów podjęto próbę wymiany kandydata, jak to wykorzystywano różne możliwości, począwszy od propagandy, straszenia pakietami wyborczymi, przez stany, nazwałbym to, zaniechania, a skończywszy na faktycznych działaniach. To właśnie stąd się to wzięło i dlatego obradujemy po raz kolejny nad nową ustawą. Jest tak, bo znowu Prawo i Sprawiedliwość chce przeprowadzić wybory zgodnie z konstytucją, zgodnie z prawem. Co teraz państwo wymyślicie, jeśli wam, przepraszam za wyrażenie, nie posłuży nowy kandydat włączony w miejsce pani Kidawy-Błońskiej do aktu… no, nie do aktu, tylko do procesu wyborczego, czyli pan Trzaskowski? Czy znowu będziecie coś kombinować? Gdzie leży wina? Po czyjej stronie? Kto jest odpowiedzialny za nieprzeprowadzenie wyborów 10 maja?</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#JerzyCzerwiński">I ostatnia kwestia, bo resztę sobie zostawimy na posiedzenie plenarne. Mianowicie składacie teraz państwo wnioski, poprawki. Część jest dobrymi poprawkami, jak uważam, np. te złożone przez pana marszałka Borowskiego. Proszę państwa, musicie się tu zdecydować, czy chcecie przeprowadzić wybory zgodnie z konstytucją i w konsensusie, czy też uważacie, że trzeba zrobić wszystko, żeby przeciągnąć te wybory – mówię tu o pełnym kalendarzu wyborczym, łącznie z udziałem Sądu Najwyższego – poza datę 6 sierpnia. Czy chodzi wam o to, żeby po 6 sierpnia była w naszym kraju czarna dziura konstytucyjna, żeby nie było głowy państwa, która odpowiada za bardzo wiele kwestii, począwszy od podpisywania ustaw? To jest prosta decyzja. Jeśli poprawkami chcecie ulepszyć tę ustawę, to na pewno je chętnie przyjmiemy. A jeśli dalej są to próby wyrzucenia, wystrzelenia tej ustawy, to na to się nie zgodzimy, przynajmniej ja takie zdanie – moje – wyrażam.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Mieliśmy pytanie do Poczty Polskiej o ilość zgłoszeń…</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Zaraz umożliwię…</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">…O liczbę osób, które zachorowały na koronawirusa w państwa instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AleksanderPociej">Ja bym prosił o wyjaśnienie… Bo my od związkowców dowiedzieliśmy się, że przynajmniej 2 tygodnie temu 30% pocztowców było na zwolnieniach. Czy państwo potwierdzacie tę informację, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzKurdziel">Panowie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#GrzegorzKurdziel">A więc tak: w chwili obecnej w Poczcie Polskiej jest 37 osób zakażonych koronawirusem, 24 osoby są wyleczone, 93 osoby przebywają w tym momencie na kwarantannie. To oznacza – ponieważ mamy 80 tysięcy pracowników – że, o ile dobrze liczę… Ile to będzie? 0,0005%, tak? Chyba dobrze policzyłem – chociaż akurat matematyka nie jest moim hobby.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#GrzegorzKurdziel">A jeżeli chodzi o liczbę pracowników Poczty Polskiej, którzy przebywają w tej chwili, są… Bo tutaj nie można tylko mówić o zwolnieniach chorobowych, ale po prostu o absencji. Ta wartość tak naprawdę nigdy nie przekroczyła 21 czy 22%, i to na samym początku, przede wszystkim w najtrudniejszym okresie, zwłaszcza kiedy… Jeżeli chodzi o naszych pracowników tzw. okienkowych, czyli o osoby, które pracują w placówkach pocztowych, to są to najczęściej kobiety, a więc tu chodziło o opiekę nad dziećmi. W tej chwili ta absencja jest na poziomie, bym powiedział, dużo lepszym, tzn. jest niższa niż na przykład w miesiącu grudniu – bo pod względem historycznym zawsze największe absencje mamy w grudniu, to jest w granicach 20%. A teraz to jest poniżej 15%, jeżeli chodzi o służbę doręczeń, a trochę więcej, jeżeli chodzi o tzw. służbę obsługi klienta, niemniej jednak to wszystko jest w ramach naszej rezerwy urlopowo-chorobowej, czyli można powiedzieć, że nie jest to jakaś wyjątkowo trudna sytuacja. Tak że 30-procentowej absencji w skali całej firmy na pewno nigdy nie było. Być może były po prostu jakieś miejsca, jakieś określone lokalizacje, w których ta absencja rzeczywiście osiągnęła tak wysoki poziom. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">I pytania do pana przewodniczącego Marciniaka. Z czego wynika obowiązek zgłoszenia przez komitet wyborczy kandydata do komisji? Oraz czy niezgłoszenie przez dowolny komitet takich kandydatów może skutkować nieskutecznością przeprowadzenia procedury wyborczej?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#SylwesterMarciniak">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#SylwesterMarciniak">Jeżeli chodzi o kwestię powołania członków obwodowych komisji wyborczych, to zawsze naturalnie w pierwszej kolejności są oni powoływani spośród kandydatów zgłoszonych przez komitety wyborcze. To wynika wprost z przepisów kodeksu wyborczego. I najczęściej, w poprzednich wyborach – a przecież w ubiegłym roku odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego, do Sejmu, do Senatu, wcześniej też samorządowe – właściwie nie było problemu z powoływaniem obwodowych komisji wyborczych, dlatego że komitety wyborcze zgłosiły tylu kandydatów, że można było w pełnym zakresie powołać te obwodowe komisje wyborcze. Gdybyśmy przeanalizowali poprzednie wybory, to można by powiedzieć, że wszystkie partie polityczne zgłosiły taką liczbę kandydatów, że w każdej komisji byli przedstawiciele każdej głównej, że tak powiem, partii politycznej. To chodzi też o to, że schodzi się tu na najniższy szczebel procesu wyborczego, tzn. że przedstawiciele danego komitetu wyborczego mają możliwość kontroli przeprowadzenia głosowania, a później również ustalenia wyników. Formalnie takiego obowiązku nie ma, ale jest prawdą, że dotychczas w tych komisjach zawsze byli reprezentowani, i to w dużej liczbie, przedstawiciele tych głównych partii politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Czy ja dobrze zrozumiałem, że sformułowanie, iż komitet wyborczy ma – cytuję – „obowiązek delegowania do komisji wyborczej”, nie jest poparte żadnym zapisem ustawowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SylwesterMarciniak">Komitet wyborczy ma prawo zgłosić kandydatów…</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo. I drugie pytanie…</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#SylwesterMarciniak">Może jeszcze – przepraszam – tytułem uzupełnienia… Część komitetów wyborczych nawet powstaje tylko w tym celu, tzn. nie żeby zgłosić kandydata na urząd prezydenta, ale żeby ewentualnie zgłosić kandydatów do obwodowych komisji wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">I drugie pytanie, które wyłoniło się z tej wypowiedzi. Czy niezgłoszenie przez dowolny komitet wyborczy zarejestrowanego kandydata skutkuje brakiem możliwości powołania komisji? Czyli, w praktyce, jeżeli mamy 10 kandydatów w wyborach prezydenckich, to czy komisja może być powołana tylko wtedy, kiedy każdy z 10 komitetów zgłosi swojego przedstawiciela do danej komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SylwesterMarciniak">Niewątpliwie mała ilość kandydatów zgłoszonych do obwodowych komisji wyborczych powoduje problemy z powołaniem pełnych składów komisji wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">A jak to jest w kontekście mojego pytania? Czy każdy z komitetów ma obowiązek zgłoszenia kogoś do każdej komisji i czy to formalnie wstrzymuje…</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SylwesterMarciniak">Nie ma takiego obowiązku – wówczas komisarz wyborczy ewentualnie podejmuje inne kroki i osoby zgłaszają się poza komitetami…</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo panu przewodniczącemu. Dziękuję serdecznie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">I pan przewodniczący…</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Aleksander Pociej</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AleksanderPociej">Tak, ja już, za chwilę… Bo najpierw muszę ad vocem… Już jedną nieścisłość w wypowiedzi pana senatora Czerwińskiego wyjaśniliśmy. A w kontekście tego zarzutu, Panie Senatorze, jakoby opóźniania przekazywania i wagi tego, kiedy to należało przekazać, to chciałbym powiedzieć, że – zgodnie z wydrukiem, który mam tu, z dokumentacji naszego posiedzenia – głosowaliśmy o godzinie 21.39. Na marginesie chciałbym powiedzieć, że senatorów Prawa i Sprawiedliwości w Senacie jest 48, jeżeli dobrze pamiętam, a więc skoro to było tak ważne, to dziwię się, że głosowało ich tylko 35.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AleksanderPociej">Przekazano to od razu następnego dnia, ponieważ odeszliśmy od przekazywania takiego jak w poprzedniej kadencji, nocnego, i od głosowań o godzinie 4.00 rano.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AleksanderPociej">Pan… Bardzo proszę, Panie Pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzemysławCzarnek">Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PrzemysławCzarnek">No, ja z wielkim zdziwieniem podchodzę do tego, co mówi pan przewodniczący Kwiatkowski, który przecież doskonale wie, o co chodzi w tym wszystkim. Właśnie dlatego w naszej ustawie wpisaliśmy minimalny skład obwodowej komisji wyborczej: 3, a nie 5, jak się pojawiło w poprawce, która została zgłoszona w poprzednim tygodniu. Tzn. wiemy dokładnie, że Platforma Obywatelska i komitet wyborczy Platformy Obywatelskiej – teraz być może Rafała Trzaskowskiego, jeśli będzie on zarejestrowany, jeśli nie zmienią znowu kandydata – nie zgłaszał w ogóle czy niemalże w ogóle swoich kandydatów do tych komisji. Bo cóż to jest: ponad 300 na 33 tysiące kandydatów zgłoszonych przez PiS? Czyli obstrukcja wyborów demokratycznych szła również w tę stronę, ażeby uniemożliwić prace komisji, i po to, żeby je zdekompletować. Dlatego jest ta poprawka, wszyscy o tym wiedzą.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PrzemysławCzarnek">Panie Przewodniczący, naprawdę jest pan wybitnym prawnikiem i szkoda teraz opowiadać tego typu rzeczy i udowadniać, że jeżeli nie ma obowiązku, to Państwowa Komisja Wyborcza powinna sobie poradzić sama…</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#AleksanderPociej">Panie Pośle, umawialiśmy się na…</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PrzemysławCzarnek">To jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PrzemysławCzarnek">Jeszcze ostatnie zdanie, ostatnie zdanie…</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#AleksanderPociej">Umawialiśmy się na jedno zdanie.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#PrzemysławCzarnek">Poprawka pani marszałek jest zadziwiająca, bo to jest poprawka, która niszczy wszystkie dobre efekty rozmów przy okrągłym stole, które zresztą odbywały się na wniosek Lewicy i pana marszałka Grodzkiego. Przypomnę, że pan marszałek Grodzki w swoich publicznych wypowiedziach mówił, że wszyscy zgodziliśmy się, iż 7 sierpnia musi być już na urzędzie prezydent wybrany na kolejną 5-letnią kadencję. Co takiego się stało, że dziś Lewica i PSL zaczynają działać pod dyktando Platformy Obywatelskiej? Czyżby sondaże kandydatów Lewicy i PSL tak strasznie poszły w dół, że nie zależy im już na wyborach w demokratycznym, konstytucyjnym terminie? To jest kpina, Szanowni Państwo…</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#AleksanderPociej">Panie Pośle…</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#PrzemysławCzarnek">To jest kpina, Szanowni Państwo.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#PrzemysławCzarnek">Dziękuję uprzejmie. Jeśli będą merytoryczne pytania, z chęcią będę odpowiadał – ale merytorycznych na razie nie ma. Dzisiaj, po kilku dniach, jest zadziwiająca próba odłożenia wyborów na nie wiadomo kiedy, z nie wiadomo jakim kalendarzem, tylko dlatego, że kandydaci opozycji znów dołują w sondażach. Wstyd! Na coś innego umawialiśmy się przy okrągłych stołach…</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#AleksanderPociej">Panie Pośle…</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#PrzemysławCzarnek">…które były organizowane na wniosek Lewicy i pana marszałka Grodzkiego.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#AleksanderPociej">Panie Pośle… Panie Pośle, umówiliśmy się… Panie Pośle, umówiliśmy się na jedno zdanie…</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#PrzemysławCzarnek">Szybko się państwo wycofujecie z tych ustaleń – pod wpływem okoliczności, ale nie pod wpływem konstytucji.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#PrzemysławCzarnek">I ostatnia rzecz. Przepis art. 293…</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#AleksanderPociej">Panie Pośle…</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#PrzemysławCzarnek">…na podstawie którego Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę, obowiązuje, proszę państwa, od 2011 r. I ten kodeks wyborczy została przez was uchwalony. A dzisiaj obudziliście się z tym, że jest on niekonstytucyjny? Gdzie byliście przez 9 lat z waszym przepisem, który dawał taką podstawę Państwowej Komisji Wyborczej? Przez 9 lat nie widzieliście tej niekonstytucyjności? Przepis jest obowiązujący…</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#KrzysztofKwiatkowski">Panie Pośle, ja mam gorącą prośbę… Mam gorącą prośbę…</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#PrzemysławCzarnek">…dopóki Trybunał Konstytucyjny nie stwierdzi…</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AleksanderPociej">Panie Pośle… Przepraszam bardzo…</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, Szanowni Państwo, zgodnie z kolejnością umożliwiam teraz zabranie głosu panu senatorowi Bogdanowi Klichowi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dodam także, że każde pytanie kierowane do przewodniczącego PKW nie ma intencji innej niż wyjaśnienie stanu faktycznego.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#BogdanBorusewicz">Chciałbym… Mogę w sprawie formalnej?</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan marszałek Borusewicz, wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BogdanBorusewicz">Naprawdę krótko, krótko.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#BogdanBorusewicz">To jest posiedzenie komisji senackich i oczywiście przedstawicielowi wnioskodawców, posłowi, trzeba umożliwić zabranie głosu, ale myślę, że wtedy, kiedy będą złożone wszystkie wnioski. Nie można tworzyć sytuacji, że my, senatorowie, polemizujemy z posłem. Tylko tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AleksanderPociej">Panie Marszałku, absolutnie zgadzam się z tym, co pan powiedział. Pan poseł wprowadził mnie w błąd – powiedział, że ma jedno zdanie krótkie, a wygłosił tyradę, do której nie miał prawa. Niestety poza moim zasięgiem jest guzik wyłączający go.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan senator Bogdan Klich.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#BogdanKlich">Myślałem, proszę państwa, że instytucja lektorów partyjnych odeszła do historii wraz z końcem PRL, ale okazuje się że nie, bo pan poseł sprawozdawca zachował się jak klasyczny lektor partyjny, tzn.: nieważna jest prawda, ważna jest próba zagadania…</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#BogdanKlich">…ważne jest zagadanie nieprawdziwymi argumentami tych, którzy słuchają. I tyle na temat pana posła sprawozdawcy…</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja mam, Szanowni Państwo, prośbę. Pan senator Klich kontynuuje, ale każdy może się zapisać do zabrania głosu. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#BogdanKlich">Pan poseł sprawozdawca powiedział to, co chciał powiedzieć, i na szczęście uciekł.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#BogdanKlich">A teraz przechodzę do tego, o czym debatujemy.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#BogdanKlich">Proszę państwa, stawką wszystkich wyborów prezydenckich w niepodległej Polsce po 1989 r. była władza, ale stawką tych wyborów jest sama demokracja. Te wybory dotyczą przyszłości polskiej demokracji. Te wybory zadecydują o tym, czy Polska będzie jeszcze należała do wspólnoty państw demokratycznych, czy znajdzie się poza nimi – jak nigdy wcześniej. Bo po 1989 r. taka stawka przed nami nie stała, i to zarówno przed lewicą, jak i przed prawicą, przed tymi, którzy sprawują władzę, jak i przed tymi, którzy są w opozycji. Te wybory zadecydują mianowicie o tym, jak Polska będzie postrzegana przez samych Polaków i jak będzie postrzegana w świecie.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#BogdanKlich">Myśmy wyrobili sobie, przez 25 lat wielkiego trudu, markę kraju demokratycznego, powiem więcej: prymusa demokracji w świecie. I myśmy te nasze doświadczenie demokratyczne eksportowali w róże miejsca, to był nasz okręt flagowy, to było coś, czego nikt pomiędzy 1989 r. a 2015 r. nigdy nie podważył, nigdy. Eksportowaliśmy ten towar do krajów na wschód od Bugu, uczyliśmy innych, naszych przyjaciół, naszych partnerów w krajach Europy Wschodniej, w krajach Azji Środkowej, czym jest demokracja, ale nie uczyliśmy ich z podręczników – uczyliśmy ich z własnego doświadczenia, bo to było nasze, polskie doświadczenie. A jak przyszła Arabska Wiosna, to uczyliśmy także tych, którzy należą do innego kręgu kulturowego, i w niektórych krajach uczyliśmy tego skutecznie. Pomagaliśmy w Tunezji, pomagaliśmy w Maroku… Słynne były wyjazdy i słynne były treningi prowadzone przez „ojców założycieli” naszej, polskiej demokracji w krajach świata arabskiego.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#BogdanKlich">I nagle coś się załamało. Okazało się, że po dojściu PiS do władzy zaczęły być wybierane z tej wielkiej palety, jaką jest demokracja, poszczególne elementy. I tak np. przedwczoraj skończyła się w Polsce praworządność, bo przedwczoraj całe sądownictwo – począwszy od Trybunału Konstytucyjnego, bo on był najwcześniej, a skończywszy na Sądzie Najwyższym, on przedwczoraj – zostało podporządkowane władzy wykonawczej. Tego elementu, który jest istotnym elementem demokracji, już nie ma.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#BogdanKlich">Dzisiaj dyskutujemy nad kolejnym – dyskutujemy nad rdzeniem demokracji, jakim są wybory. Dyskutowaliśmy nad tym już wcześniej, wtedy, kiedy udało się szczęśliwie tu, w Senacie, odrzucić wszystko, co czyniło z tzw. wyborów kopertowych kpinę z demokracji. Przypomnijmy: jeszcze niedawno dyskutowaliśmy na temat procedury wyborczej, która z demokracją nie miała kompletnie nic wspólnego. Kompletnie nic wspólnego! I to powie nie tylko profesor prawa i filozof prawa, ale to powie także każdy człowiek, który demokrację uprawia. To, co PiS próbował wprowadzić do polskiego porządku prawnego – i wprowadził skutecznie, bo to jest stan prawny, który w dalszym ciągu obowiązuje – to jest kpina z demokracji. Ani to powszechne, ani tajne, ani równe – tak? – a jeszcze grożące nieuczciwymi… Takie byłyby wybory przeprowadzone przez według tamtej procedury. To, nad czym dyskutujemy dzisiaj, jest trochę lepsze, trochę lepsze. Konstytucjonaliści twierdzą, że nie odpowiada to wymogom konstytucji, bo według konstytucji przyspieszone wybory można przeprowadzić tylko w 2 przypadkach: kiedy prezydent zrezygnuje albo kiedy zostanie wprowadzony jeden ze stanów nadzwyczajnych, w tym wypadku stan klęski żywiołowej. I wtedy można… no, przyspieszyć, ale i odroczyć wybory prezydenta. I tak powinno być, dlatego że wszystko, co dzieje się w Polsce od momentu pojawienia się pierwszego zachorowania, od 4 marca, to jest stan klęski żywiołowej. Ale rządzący postanowili wybrać drogę inną, drogę na skróty, drogę polityczną, drogę zgodną z interesami partyjnymi, z interesem politycznym rządzących. I to sobie trzeba powiedzieć jasno, otwartym tekstem.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#BogdanKlich">Dzisiaj znowu stajemy przed tą procedurą, która wynika z interesu partyjnego rządzących, przed procedurą, która jest upartyjniona. I naszym zadaniem, w moim przekonaniu, jest to, abyśmy dokonali w Senacie jej odpartyjnienia – bo wybory są demokratyczne wtedy, kiedy są obiektywne i poza wszelkim interesem partyjnym, a przestają być demokratyczne wtedy, kiedy są upartyjnione. Upartyjnione zaś są wtedy, kiedy np. jakiś polityk z obozu rządzącego ma prawo włączać albo wyłączać światło w wyborach, kiedy jakiś polityk z obozu rządzącego ma prawo ingerować w procedurę wyborczą. A obie te rzeczy „dzieją się” w tej ordynacji wyborczej. Z obiema tymi rzeczami mamy do czynienia w tym projekcie, nad którym się zastanawiamy. Oto marszałek Sejmu jest w stanie włączyć albo wyłączyć światło w taki sposób, że ma prawo nie tylko, zgodnie z konstytucją, dowolnie wyznaczyć termin wyborów, ale także ukształtować kalendarz wyborczy. Ma prawo do tego, aby, według własnego widzimisię, jakieś okresy wydłużać, a jakieś okresy skracać, albo wszystkie skracać, żeby dopasować to do interesu rządzących. I tak właśnie może się zdarzyć w świetle tego, nad czym w tej chwili dyskutujemy. Z kolei minister zdrowia ma możliwość poczynienia osobistej, politycznej ingerencji w procedurę wyborczą, bo może zarządzić, że na jakimś terenie Rzeczypospolitej wybory mieszane się nie odbędą, za to odbędą się tylko i wyłącznie wybory korespondencyjne. A kto mu dał takie prawo? A kto dał prawo marszałek Sejmu do tego, żeby miała rozszerzone kompetencje? Jeśli my jako Senat zgodzilibyśmy się z rozszerzeniem kompetencji pani marszałek Sejmu – no, marszałka Sejmu, w tym wypadku pani marszałek Sejmu – i gdybyśmy zgodzili się dać ministrowi zdrowia takie kompetencje, jakie przewiduje ten projekt, tobyśmy współuczestniczyli w tym gwałcie na demokracji. To współuczestniczylibyśmy w tym gwałcie na demokracji!</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#BogdanKlich">W związku z tym wszystkie poprawki, które zmierzają do tego, żeby pozbawić marszałek… żeby przywrócić praworządność, żeby przywrócić obiektywny charakter wyborów, są uzasadnione. I wszystkie poprawki, które zmierzają do pozbawienia marszałka Sejmu oraz ministra zdrowia tych partyjnych kompetencji, tych politycznych kompetencji i możliwości ingerencji w proces wyborczy, są uzasadnione. I wreszcie z punktu widzenia wyborcy uzasadnione jest to, żeby nikt nie mógł głosować za niego oraz żeby mógł on zagłosować korespondencyjnie, jeśli tego zechce. Dlatego wszystkie poprawki, które zmierzają do tego, aby wyborca otrzymał pakiet wyborczy do rąk własnych i pokwitował to, są głęboko uzasadnione. I głęboko uzasadnione jest to, że jeżeli nie może tego zrobić, to żeby mógł odebrać ten pakiet wyborczy w najbliższym urzędzie pocztowym.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#BogdanKlich">Jak państwo widzą, mówię o tych 3 częściach tej ordynacji, od których w moim przekonaniu zależy to, czy wybory będą odbywały się według demokratycznej procedury, czy nie będą odbywały się według tej procedury, a także to, czy do historii – odwołam się tu do pojęcia użytego przez senatora Czerwińskiego – przejdą ci, którzy bronili demokracji jako jej obrońcy, czy też ci, którzy uczynili zamach na demokrację, bo to leżało w ich interesie partyjnym. Osobiście opowiadam się po stronie obrońców demokracji, bo drugi raz już demokracji w Polsce nie będzie, jeżeli ją teraz utracimy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Wg kolejności zgłoszeń – pan senator, pan marszałek Marek Borowski.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MarekBorowski">Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#MarekBorowski">Ci z państwa, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo lubię dyskutować i w ogóle uważam to za sedno, istotę pracy parlamentarnej. Ale kłopot pojawia się wtedy, kiedy te same tematy wracają jak bumerang co pewien czas, z tymi samymi argumentami, które są również w tym samym tempie obalane. Przecież ta dyskusja, którą w tej chwili rozpętał tutaj pan senator Czerwiński, dotycząca wyborców kopertowych, stanu klęski żywiołowej, już się przetoczyła, te wszystkie argumenty już były wypowiedziane i na te argumenty już padła odpowiedź. Dlatego czuję wręcz niechęć do tego, żeby taki temat podejmować, zamiast zajmować się tym, co jest przed nami. No ale nie może być tak, że ten głos pozostałby tutaj w przestrzeni publicznej bez kontrargumentu…</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#MarekBorowski">A więc, już może nie rozwodząc się za bardzo… Zacznijmy od sprawy ustawy tzw. kopertowej. Pan senator Czerwiński uparcie twierdzi, że był to kolosalny wysiłek obrońców demokracji, bo demokracja wymaga wyborów w terminie, termin został ogłoszony, no i teraz ci obrońcy wykonali taki kolosalny wysiłek, bo oni chcieli, żeby 10 maja te wybory się odbyły. Ja najpierw przypomnę tu przyjętą ustawę, która pozwala głosować czy zobowiązywała do głosowania korespondencyjnego osoby powyżej sześćdziesiątego roku życia, potem się okazało, że to za mało, w związku z tym przyjęto ustawę, wg której głosowanie korespondencyjne jest obowiązkowe dla 30 milionów Polaków. I to wszystko przyjęto na miesiąc przed wyborami!</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#MarekBorowski">Panie Senatorze Czerwiński, obowiązkowe głosowanie korespondencyjne dla 30 milionów ludzi to jest eksperyment na skalę światową. Tego po prostu nigdzie nie ma. A więc jeżeli nawet chcielibyśmy już taki eksperyment w Polsce przeprowadzić, to do tego trzeba by znacznie więcej czasu na przygotowanie i na przedyskutowanie tego. A wrzucanie czegoś takiego na miesiąc przed wyborami świadczy nie o odpowiedzialności, tylko o nieodpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#MarekBorowski">Teraz pytanie: no dobrze, ale co tutaj rząd czy większość mogła zrobić? Przecież termin wyborów jest wyznaczony. No, ile razy mamy powtarzać, że w konstytucji jest uwzględniony stan nadzwyczajny? I 5 kwietnia, wtedy, kiedy ta ustawa była przyjmowana – to był przełom marca i kwietnia – to… Ile razy trzeba przypominać, jak wtedy wyglądała sytuacja w Polsce? Zamknięte sklepy, znaczna część przedsiębiorstw niefunkcjonująca, na ulice nie można wychodzić, a jak się wychodzi, to można iść 2 m od siebie, dzieci…</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#Gloszsali">Maseczki…</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#MarekBorowski">Maseczki to jeszcze najmniejszy problem. Dzieci trzymane w domu, szkoły nie działają, samoloty nie latają, połowa pociągów nie jeździ, gromadzić się nie wolno, do kościoła można chodzić w 5 osób, na cmentarz iść nie wolno – no, może niektórym wolno – granice zamknięte… No, Panie Senatorze, to jest stan nadzwyczajny, tylko nienazwany! Nienazwany, ponieważ z jakichś względów obozowi rządzącemu było to niewygodne. Nie chcę już teraz rozważać, dlaczego tak było. Domyślam się, ale zostawmy to… Było to niewygodne. W związku z tym polityczna decyzja była taka: nie, przeprowadzamy wybory 10 maja, a ponieważ jest pandemia, no to robimy kopertowe. No ale te kopertowe są takie, jakie są… Odpowiedzialny rząd, odpowiedzialna partia działa w takiej sytuacji inaczej: wprowadza stan nadzwyczajny, wszystko się przesuwa, spokojnie opracowujemy ordynację wyborczą i wszystko jest w porządku. Nie, tego nie zrobiono. I od tego się zaczęło, od tego się zaczęło.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#MarekBorowski">I proszę nie mówić już tutaj o tych kandydatach do komisji wyborczych, bo… Dzisiaj jest, zdaje się, dzień matematyki, więc może coś ujmę matematycznie. Ustawa kopertowa przewidywała po jednej komisji wyborczej w gminie, czyli 2,5 tysiąca komisji, w tych komisjach miało być od 3 do 9 osób – co do zasady, w niektórych trochę więcej, ale przyjmijmy, że 9. 9 razy 2,5 tysiąca gmin to jest 22,5 tysiąca członków komisji. A przecież z tego, co pan odczytał, wynika, że kandydatów było znacznie więcej – same 33 tysiące od prezydenta Dudy, 12 tysięcy itd., itd. W związku z tym spokojnie można było te komisje obsadzić, nie byłoby z tym problemu. Wiadomo było jednak, że obóz związany z Małgorzatą Kidawą-Błońską kwestionował prawidłowość tych wyborów, kwestionował je z tych względów, o których tu była mowa: że oto pakiety wrzucane bezadresowo do skrzynek, w ogóle nie wiadomo, czy wrzucone, czy nie wrzucone, czy wrzucona odpowiednia ilość, zagranica nie może głosować… Była masa tego rodzaju zarzutów i zastrzeżeń. W związku z tym ten obóz polityczny powiedział: w takich wyborach nie należy brać udziału, bo wtedy je się zalegitymizuje. I dlatego nie zgłosił kandydata. Nie sądzę, żeby teraz – jeśli te wybory odbędą się w niedługim pewnie czasie, a pewnie tak będzie – kandydaci się nie pojawili. Bo ta ordynacja, mimo wszystkich jej wad – mam nadzieję, że one również będą poprawione – nie budzi aż takich zastrzeżeń, jak tamta. I to jest punkt pierwszy, dotyczący stanu klęski itd., itd.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#MarekBorowski">I na koniec, co do tej ustawy kopertowej… No, nawet jeśli już państwo uznacie, że tam wszystko było demokratycznie, wszystko było porządnie, i tajnie, i równo, i powszechnie itd., to ile razy mam przypominać – przepraszam, ale jeśli człowiek sam swojego nie przypomni, to nikt mu tego nie przypomni – że pokazałem tu, ile czasu będzie trwało obliczanie głosów, nawet przy 40% frekwencji? A co, jeśliby była wyższa? To po prostu przygotował ktoś wyjątkowo niekompetentny. I dlatego działania Senatu, o których pan tutaj mówi, marszałka Grodzkiego, senatorów itd., które „przeciągały”… Po pierwsze, trzeba było to wszystko przebadać, niewątpliwie, a po drugie to, że „przeciągały”… No, one uratowały Polskę, uratowały również obóz rządzący przed kompromitacją na wielką skalę – która i tak nastąpiła, ale jest mniejsza, bo wybory się nie odbyły, i to też jest ewenement zupełny.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#MarekBorowski">I teraz jesteśmy w stanie pozaprawnym. To jest stan pozaprawny, ponieważ konstytucja nie przewiduje takiej sytuacji, że nie odbywają się wybory, które zostały wyznaczone. Tego nie ma. W takiej sytuacji trzeba oczywiście szukać jakichś rozwiązań. Rozwiązanie, które przedstawiła tutaj przed półgodziną pani marszałek Morawska-Stanecka, mianowicie to, żeby vacatio legis było dłuższe i żeby faktycznie postąpić zgodnie z tym przepisem konstytucji, który mówi o opróżnieniu urzędu, a wtedy wybory odbywają się w ciągu 60 dni itd., itd., to jest jedno z rozwiązań. Drugie rozwiązane zaproponowała Państwowa Komisja Wyborcza, która przyjęła trochę inną optykę, mianowicie uznała, że najbliższe temu, co się stało, a czego nie ma w konstytucji… że najbliższy temu jest wzięty z konstytucji przypadek, że nie zgłosił się żaden kandydat – ale to tylko przypadek najbliższy, bo oczywiście kandydaci byli – w związku z tym zaproponowała: tak, 60 dni, proszę, tu w ciągu 60 dni marszałek wyznacza itd… No, tylko że, Panie Senatorze, pan tu przeczytał tę uchwałę, ale ja jej nie mam, bo przecież ta uchwała nie jest opublikowana.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#Gloszsali">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#MarekBorowski">Tej uchwały nie ma.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#MarekBorowski">No tak, dopóki nie będzie opublikowana, to jej nie ma. W związku z tym… Ja wiem oczywiście, jaka uchwała została podjęta. Ale, proszę państwa, co to jest za gra, o co tu chodzi? Jeżeli my mamy oprzeć tę ustawę na tej uchwale… Bo zwróćmy uwagę, że ta ustawa jest na czymś oparta, ona jest oparta na tej uchwale. A więc jeżeli mamy oprzeć się na tej uchwale, to ta uchwała musi być opublikowana.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#MarekBorowski">I teraz tak: my mamy głosować czy mieliśmy głosować jutro, ale uchwały nie ma, będziemy więc prawdopodobnie głosować parę dni później. No ale liczymy na to, że ta uchwała się pokaże, bo inaczej to będzie jakiś zupełnie ślepy zaułek. A więc… Nie wiem, Panie Senatorze, jaki pan ma wpływ w swoim obozie politycznym, zwłaszcza na pana premiera Morawieckiego – choć myślę, że za nim ktoś jeszcze stoi – żeby sprawić, by jednak tę uchwałę opublikowano, i to raz dwa… To po prostu trochę oczyściłoby sytuację.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#MarekBorowski">Który z tych wariantów jest lepszy, bardziej zgodny z konstytucją? Nie umiem… Wydaje mi się, że ten pani Morawskiej-Staneckiej jest ciut lepszy, ciut bliższy konstytucji. No ale wiadomo, że decydować będzie Sejm, w związku z tym, niezależnie od tego, jaki wariant zwycięży – czy ten, który będzie oparty na opublikowanej uchwale PKW, czy ten, który zaproponowała pani senator – i tak ta ustawa będzie działać, teraz albo później. W związku z tym poprawki do niej są absolutnie konieczne i potrzebne. Tych poprawek już sporo zgłoszono na poprzednim posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#MarekBorowski">Ja chciałbym teraz poprosić jeszcze o pewne korekty, mianowicie…</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę o uwagę, szczególnie legislatorów.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#MarekBorowski">Tak, mianowicie jeśli chodzi o art. 15 ust. 1, to tam była moja propozycja, żeby… I to jest jeden z tych punktów, o których mówił tu senator Klich. Chodzi o to mianowicie, aby decyzja czy postanowienie pani marszałek o dacie wyborów było oczywiście jej autonomiczną decyzją, ale kalendarz wyborczy miałby być ustalony i opublikowany nie po zaopiniowaniu, ale w uzgodnieniu, w porozumieniu z Państwową Komisją Wyborczą. To jest jedno. I to jest poprawka odrębna od drugiej, mianowicie od tej mówiącej o tym, aby w tym kalendarzu co najmniej 10 dni było przeznaczone na rejestrację komitetu i zebranie podpisów. No, w takiej sytuacji my oczywiście moglibyśmy to zaakceptować, jak sądzę, ponieważ to po prostu byłoby uczciwe, byłoby fair wobec wszystkich nowych komitetów. Żeby sprawa była jasna: my tu nie mówimy tylko o tym komitecie, który zmienił kandydata, bo przecież mogą się pojawić też inne komitety. To jest jedna prośba.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#MarekBorowski">Druga prośba jest związana z poprawką, którą zgłaszałem wspólnie z panią marszałek Morawską-Stanecką. Mianowicie była taka poprawka, która mówiła o finansowaniu wszystkich zadań samorządu w tych sprawach – bo to wiadomo, że wójt może wyposażyć itd., itd… Ale kto ma to wszystko opłacić? Dlatego tam było rozwinięcie tej sprawy w postaci rozporządzenia ministra. Po konsultacji z Biurem Legislacyjnym propozycja jest taka, aby tamten ustęp skreślić, za to dodać zdanie mówiące, że zadania wykonywane w tym zakresie, czyli w tym, który wójt ma do wykonania w związku z wszystkimi tymi sprawami wyborczymi, są zadaniami zleconymi jednostek samorządu terytorialnego – a zadania zlecone, jak wiadomo, są finansowane z budżetu, w tym wypadku przez Państwową Komisję Wyborczą, która oczywiście otrzymuje pieniądze z budżetu. Ponadto w konsultacji z panem senatorem Frankiewiczem, który z kolei konsultował to ze związkami samorządowymi, ze Związkiem Miast Polskich i z Unią Metropolii Polskich, zgłaszam również kilka innych praktycznych propozycji. Mianowicie, po pierwsze, aby w art. 8 ust. 2, tam, gdzie jest mowa o tym, że wyborca głosujący korespondencyjnie, gdy już głos odda, wpisuje na kopercie adres komisji wyborczej, dodać jeszcze to, że wpisuje też jej numer. Bo trzeba pamiętać, że ten adres i ten numer są przyklejane na drzwiach, że tak powiem, a więc to nie jest problem, by to podać. A dlaczego ma być numer? Dlatego, że dość często 2 komisje są pod jednym adresem, a nawet 3 komisje mogą być pod jednym adresem, a więc mogłyby szukać po prostu tego korespondenta… To jest jedna poprawka.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#MarekBorowski">Druga dotyczy minimalnego składu osobowego. Wcześniej była zgłaszana, wspólnie, propozycja poprawki pani senator Morawskiej-Staneckiej, żeby zwiększyć tę minimalną liczbę z 3 do 5 osób. Senator Frankiewicz ma w tym względzie troszeczkę szerszą poprawkę – a ja rozmawiałem z panią senator Morawską-Stanecką wcześniej, ona jest gotowa wycofać swoją – mianowicie taką, że oczywiście minimalny skład liczbowy to 5 członków, a w odrębnych obwodach głosowania byłoby to 3 członków. Odrębne obwody to takie jak jakiś mały szpital czy areszt, czy jakieś tam… Po prostu tam już nie ma sensu wybierać tych 5 członków, zbierać itd. Jest tu także propozycja, żeby jednym z tych członków była osoba wskazana przez wójta. To jest wniosek, który płynie z doświadczeń samorządowców – bo tak naprawdę oni zawsze te wybory organizują – że jak jest jedna osoba jakoś powiązana z urzędem…</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#Gloszsali">Z tym budynkiem.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#MarekBorowski">Z tym budynkiem… Nie, z urzędem… Często gęsto w trakcie wyborów trzeba kontaktować się z urzędem, bo czegoś brakuje, coś trzeba przynieść, są jakieś pytania itd. i po prostu taka osoba jest bardzo przydatna.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#MarekBorowski">I wreszcie kwestia nowego brzmienia art. 20, tam chodzi o szkolenia dla członków komisji obwodowych. Zapisano, że muszą one odbywać się zdalnie. No, problem jest taki, że ci członkowie komisji, jak już zostaną powołani, muszą się zebrać niezdalnie, żeby wybrać przewodniczącego i wiceprzewodniczącego. I na to już nie ma rady. No więc jak już się zbiorą, to być może można byłoby również ich przeszkolić. Czyli propozycja jest taka, żeby to było fakultatywnie, to znaczy szkolenia mogą się odbywać z wykorzystaniem środków komunikacji, ale niekoniecznie, nie muszą.</u>
<u xml:id="u-43.25" who="#MarekBorowski">Przyszły również propozycje poprawek z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, kilka takich propozycji, których nie będę w tej chwili relacjonował, a które dotyczą oczywiście głosowania za granicą. I chodzi o pewne szczegóły dotyczące dokumentów, które tam trzeba pokazywać czy wypisywać itd. Ja przeczytałem te propozycje poprawek, wydają mi się sensowne, tak że gotów jestem je przejąć i złożyć.</u>
<u xml:id="u-43.26" who="#MarekBorowski">No i wreszcie na koniec w 3 sprawach, które wymienił tutaj senator Klich, a które są rzeczywiście zasadnicze… To znaczy pierwsza to kalendarz – o tym już mówiłem. Druga to minister zdrowia, który ingeruje w wybory – i tu jest poprawka która zmienia charakter tej ingerencji, tak bym to określił, to znaczy minister nie będzie wyznaczał wyborów korespondencyjnych, tylko co najwyżej wyznaczy dodatkowe środki zabezpieczające członków komisji, wyborców itd., itd. przed ewentualnym zakażeniem. A trzecia sprawa to wybory korespondencyjne za pokwitowaniem – i taka jest poprawka senatora Klicha. Ja tylko chcę powiedzieć – i kieruję to do senatorów z Prawa i Sprawiedliwości – że jest jeszcze inna poprawka, która mówi o tym, że wyborca, który chce głosować korespondencyjnie, podaje nie tylko swój adres, ale także adres mailowy, numer telefonu, a poczta, która ma mu to przesłać, informuje go, że tego i tego dnia w jego skrzynce znajdzie się pakiet. A więc to jest takie trochę paliatywne rozwiązanie w stosunku do kwitu, ponieważ jeśli wyborca nie znajdzie tam tego pakietu, to zadzwoni do urzędu i dowie się… spyta, dlaczego tego nie ma. Dlaczego mówię, że jest to wariant paliatywny i może potrzebny? Wprawdzie osobiście uważam – mimo wszystkich niejasności dotyczących tego, ilu jest u nas zakażonych, chorych itd. – że zdecydowana większość obywateli pójdzie normalnie głosować, do urn, również z tego względu, że wtedy będą mieć pełną gwarancję, że sami wypełnili głos, włożyli go, a więc on jest – prawda? – i w związku z tym liczba głosujących korespondencyjnie nie będzie jakoś specjalnie duża, ale powiedzmy też sobie, że na 100% tego powiedzieć nie można, czyli może być ich więcej. I w takiej sytuacji wariant z powiadamianiem telefonicznym jest wariantem, który ewentualnie zastępczo może być stosowany.</u>
<u xml:id="u-43.27" who="#MarekBorowski">No i wyczerpałem się. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jako…</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JerzyCzerwiński">Panie Przewodniczący…</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ale nie było…</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#JerzyCzerwiński">Ad vocem.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">Sekundę. Ale nie było, Panie Senatorze, skierowanego do pana pytania.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani senator…</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyCzerwiński">To sprostowanie, ponieważ non stop moje nazwisko było wymieniane, przez pół wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JerzyCzerwiński">Jest tu bardzo prosta kwestia, Panie Przewodniczący. Chodzi o to, bo żeby z tego posiedzenia nie wychodziły zdania nieprawdziwe. Otóż pan senator Borowski raczył pomylić 2 rodzaje komisji: komisje obwodowe wyborcze… I te dane, które przytaczałem, dotyczą obwodowych komisji wyborczych, które miały być powołane 19 kwietnia już przez komisarzy wyborczych. A czym innym jest to, ten argument, którym pan operował, mianowicie gminne komisje obwodowe, ponieważ one w ogóle nie powstały, bo prawo do nich dawała dopiero ustawa, która weszła w życie 1 dzień przed planowanym dniem wyborów. Czyli to są 2 różne kwestie. I nie można porównywać tych liczb, bo dochodzi się do absurdów. Ale nie wolno takich absurdów samemu powoływać.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję, Panie Senatorze…</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#MarekBorowski">Panie Przewodniczący, muszę odpowiedzieć na to, naprawdę.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę. I to jest ostatni taki głos, bo już więcej wypowiedzi w tym trybie nie będę dopuszczał.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MarekBorowski">Ja przypominam, że w czasie, kiedy pracowaliśmy nad ustawą tzw. kopertową, obowiązywała inna ustawa…</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#MarekBorowski">…mianowicie, powiedziałbym, ustawa prawie zwykła, mówiąca o obowiązku głosowania korespondencyjnego dla osób mających powyżej 60 lat. I komisje były powoływane w efekcie tamtej ustawy. Ale jednocześnie pracowano nad tą ustawą i widać było, że z tamtej ustawy nic nie będzie, że będzie znoszona, w związku z tym pewne środowiska polityczne nie zgłaszały tam już w ogóle kandydatów, więc… No, wie pan, to są 2 zupełnie różne rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani senator Jolanta Hibner, później pan senator Marek Komorowski, Stanisław Gawłowski i pan marszałek Bogdan Borusewicz – to są najbliższe zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JolantaHibner">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JolantaHibner">No, przykro mi… Tylko nie wiem czy jest przedstawiciel Poczty Polskiej, bo ja do Poczty Polskiej mam pytanie.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jest chyba pani dyrektor. Prawda?</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#Glosyzsali">Tak.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#JolantaHibner">Bardzo się cieszę, że pakiety się odnalazły. Ja chciałabym się dowiedzieć, jak te pakiety wczoraj się odnalazły, tzn. skąd one przyszły do państwa, do tych magazynów. Ile tych pakietów jest, czy to jest 30 milionów pakietów, czy mniej? Czy jakieś pakiety były przesłane np. za granicę, do konsulatów czy ambasad? Czy państwo mają równo te 30 milionów pakietów do rozsyłki? Jeszcze chciałabym spytać, kto będzie rozpakowywał te pakiety i uzupełniał o nowe druki – bo to też jest bardzo ważne. Bo już wiadomo, że będą chociażby inni kandydaci, więc pakiety będą musiały być uzupełnione o nowe druki, przynajmniej o ten jeden druk, na podstawie którego będzie głosowanie.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#JolantaHibner">Chciałabym jeszcze dowiedzieć się, co będzie z osobami, które są na kwarantannach. To jest ponad 70 tysięcy naszych obywateli, którzy są w domu, nie wolno im wychodzić. I nawet jeśli założyć, że są skrzynki w blokach, w których jest np. sto kilkanaście rodzin mieszkających, a w jakimś mieszkaniu jest kwarantanna… W jaki sposób ci ludzie dostaną te pakiety, jak te pakiety będą odebrane, w jaki sposób? Bo nawet jeżeli będą wrzucone do skrzynki, to i tak tym osobom nie wolno wychodzić, nie wolno im wchodzić do windy, wchodzić po schodach, bo jeżeli sąsiad by na nich doniósł – a były takie przypadki, choć nie powiem, w którym mieście – to taki człowiek dostałby karę 30 tysięcy zł z sanepidu za naruszenie, że tak powiem, w okresie kwarantanny zakazu wyjścia z mieszkania. Jemu nie wolno wychodzić. On musi siedzieć w mieszkaniu i nie wolno mu nigdzie wychodzić. Nie mówimy tu o osobach, które wyszły gdzieś sobie na spacer, tylko mówimy o tych, którzy przestrzegają kwarantanny.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#JolantaHibner">Ja chciałabym też dowiedzieć się, w jaki sposób będą dystrybuowane pakiety dla Polaków za granicą, którzy będą chcieli głosować korespondencyjnie. Kto będzie je rozdysponowywał? Czy będzie to organizowała ambasada? Jak to będzie fizycznie z odpowiedzialnością w kwestii dotarcia tych pakietów do naszych obywateli, którzy w tej chwili są za granicą?</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#JolantaHibner">Jeszcze jedna rzecz. Mówiliśmy tu o samorządach, które muszą dużo rzeczy zabezpieczać. Ja chciałabym się dowiedzieć, kto te rzeczy im dostarczy. Bo rozumiem że samorządy będą organizacyjnie przygotowywać stoliki, będą przygotowywać pomieszczenia, będą mówić, w których miejscach będą te komisje obwodowe, jak one będą wyglądały… Ale chciałabym się dowiedzieć, kto fizycznie zabezpieczy im te maseczki, przyłbice, płyny, inne rzeczy, akcesoria, które są niezbędne do przeprowadzenia wyborów w takim okresie, w jakim w tej chwili jesteśmy. Kto to dostarczy? Czy będą na to organizowane przetargi przez Ministerstwo Zdrowia, w dalszym ciągu, czy przez jakąś inną jednostkę? Kto fizycznie będzie za to odpowiadał? Czy samorządy mają teraz sobie same z własnych pieniędzy robić zakupy, organizować, i może im się to zwróci? Ja chciałabym się dowiedzieć, jak to będzie tak fizycznie. Bo chodzi o to, żebyśmy znów nie przenieśli całego ciężaru na samorządy.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#JolantaHibner">Mam jeszcze takie pytanie. Jest w art. 19 ust. 4 zapis mówiący, że 2 lub więcej komisji obwodowych może mieć siedzibę w tym samym lokalu lub budynku. W Warszawie to jest powszechne, że są 2, 3, a nieraz i 4 komisje w tym samym budynku. I ja mam rozumieć, że po scaleniu to te 3 osoby, które będą w komisji, będą raptownie obsługiwać naście osób, obywateli, którzy będą składać głos? Jak sobie to fizycznie państwo wyobrażacie? Ja mam u siebie komisję obwodową, która ma… Są zawsze 4 komisje w 1 budynku, 4 komisje. Jak państwo wyobrażają sobie scalenie tych 4 komisji? Bardzo bym prosiła o odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja zrobię lekkie podsumowanie…</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#JolantaHibner">I…</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tak? Jeszcze, Pani Senator? Dobrze.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#JolantaHibner">Tak, jeszcze 1 pytanie. Ponieważ uchwała Państwowej Komisji Wyborczej gdzieś tam krąży, bo jest nieopublikowana, ja chciałabym się dowiedzieć, czy my mamy jakiekolwiek terminy… No bo jest 18 dni po terminie 10 maja. Chciałabym się więc dowiedzieć, czy my mamy jakieś uporządkowanie tego, że komisja dała w przekazach różnych informację, że jest taka uchwała, ona gdzieś krąży, my nie wiemy, jaka to uchwała, a na podstawie tej uchwały mamy nowe prawo… A my nie wiemy nawet, co ta uchwała mówi! My mamy tylko przekazy medialne. Czy jest jakiś obowiązek co do terminu co do tego, żeby ta uchwała się pokazała, żebyśmy my mogli przyjąć tę ustawę? Bo ja sobie nie wyobrażam tego, żeby przyjmować ustawę, która ma być przyjmowana wtedy, gdy będzie uchwała, a uchwały nie ma. No bo to, co państwo mówią, że daliście tę uchwałę – tu szacunek dla państwa… Ale my tej uchwały nie mamy. To jak my mamy przyjmować coś, co ma się z tą uchwałą wiązać?</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#JolantaHibner">Bardzo dziękuję… A, i proszę… Jeśli chodzi o Pocztę Polską, to bym prosiła też o odpowiedź na piśmie, żeby państwo dali następujące informacje: skąd te pakiety wyborcze przyszły do państwa wczoraj, kto państwu te pakiety przekazał i czy wy będziecie je rozpakowywać, czy ktoś inny będzie je rozpakowywał, i ile tych pakietów wyborczych u państwa w magazynach jest?</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#JolantaHibner">Bardzo dziękuję. Proszę o odpowiedź na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani senator z jednej strony prosi przedstawicieli Poczty o odpowiedź na piśmie, z drugiej strony prosi o taką odpowiedź ustną, jaka jest możliwa teraz. A więc od razu oddam głos przedstawicielom Poczty. Później będzie prośba – tu przypominam pytania – do przedstawiciela MSZ. Widziałem, że w pewnym momencie dotarł wiceminister, jest więc przedstawiciel MSZ. I to będzie w zakresie tego pytania o Polaków za granicą. Trzecie pytanie… Chyba nie ma przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, chociaż był anonsowany… Czy jest pan dyrektor Grzegorz Ziomek? Nie ma. No to pytanie będę kierował do przedstawicieli – chociaż to trochę pośrednio – i PKW, i samorządu terytorialnego… Nie wiem, czy jest pan Marek Wójcik, przynajmniej wcześniej był. Tu będzie chodziło o zabezpieczenia komisji wyborczych. Czy PKW ma w jakimś zakresie sugestie także co do poniesionych kosztów? Padło takie pytanie. Państwo znacie już też poprawkę, która będzie zgłoszona, a dotyczy kontekstu zapewnienia finansowana przez budżet PKW. Czy z waszego punktu widzenia to będzie wymagać także jakichś zmian budżetowo-finansowych? Jeżeli w tym zakresie jakiś przedstawiciel samorządów będzie chciał zabrać głos, to oczywiście też bardzo o to proszę.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Zaczynamy od Poczty Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#GrzegorzKurdziel">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#GrzegorzKurdziel">Postaram się odpowiedzieć jak najlepiej, chociaż – przepraszam – wyszedłem na moment z sali posiedzeń komisji… Ale oczywiście jeżeli jakieś informacji będzie brakowało, to w formie pisemnej to uzupełnimy.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#GrzegorzKurdziel">Jak rozumiem, pytanie było takie: skąd dotarły do nas te pakiety i ile ich jest? A więc chciałbym przypomnieć, że przygotowywanie tych pakietów było w jednym z elementów realizacji decyzji pana premiera, która z kolei wynikała z ustawy tzw. covidowej, z art. 99. Za część tego procesu była odpowiedzialna Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, za część – Poczta Polska. I te pakiety, tak jak to już pan przewodniczący odczytał z pisma Zarządu Poczty Polskiej, zostały przewiezione od podmiotów, które zajmowały się przygotowywaniem, konfekcjonowaniem tych pakietów, do Poczty Polskiej, w dniu wczorajszym zostały przekazane, znajdują się w tej chwili… No, już może nie będę powtarzał tego, co jest w piśmie, natomiast… No, oczywiście, wcześniej były one po prostu produkowane, więc w zasadzie to jest oczywiste, że one musiały zostać skonfekcjonowane i po tym skonfekcjonowaniu, zresztą zgodnie z ustaleniami, zostały przewiezione na teren Poczty.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#GrzegorzKurdziel">Było jeszcze pytanie…</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pytanie o ilość. No bo to nie jest jakaś tajna informacja. Ile państwo…</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#GrzegorzKurdziel">Nie, no, te… Proszę o wybaczenie, ale oczywiście ja ich nie liczyłem ani…</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ale zakładam, że państwo wiedzą, czy odebrali ich 30 milionów, czy 34…</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#GrzegorzKurdziel">To znaczy właśnie… Tu jakby odpowiadając… Powinno ich być tyle, ile było zgłoszonych… Tzn. tyle, ile powinno być wyborców – o, tak bym to ujął. To było ok. 30 milionów, dokładnej liczby nie pamiętam. Takie pytania też padały. Nie było tam jakby jakichś nadmiarowych ilości – o, tak wtedy…</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#KrzysztofKwiatkowski">Liczba pakietów, które państwo odebraliście, jest równa liczbie wyborców uprawnionych do głosowania.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#GrzegorzKurdziel">Tak, tak, dziękuję bardzo za podpowiedź, tak.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#JolantaHibner">Ale skąd je odebrali?</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jeszcze jest pytanie, skąd państwo je odebrali.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#GrzegorzKurdziel">No, tak jak powiedziałem, one zostały przywiezione od tych podmiotów, które zajmowały się konfekcjonowaniem tych przesyłek…</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#JolantaHibner">Od których?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, pan prezes na pewno pamięta pytanie. Padło pytanie, skąd – w sensie fizycznego wskazania podmiotów, które państwu przekazały…</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#GrzegorzKurdziel">Tutaj, no, podobnie jak już to przekazywaliśmy z kolegą z zarządu w zeszłym tygodniu… Są to informacje, które podlegają tajemnicy przedsiębiorstwa i tajemnicy handlowej. Jesteśmy podmiotem rynkowym, więc takie informacje są zastrzeżone.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Czy to, w zakresie pytań do Poczty Polskiej, pytającą satysfakcjonuje… No, może nie tyle, czy to ją satysfakcjonuje, ile czy przyjmuje do wiadomości na tym etapie zakres udzielonej informacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JolantaHibner">To znaczy ja się nie zgadzam z tym, że pakiety wyborcze, które są drukami pewnego ścisłego zarachowania i które państwo przejmują… A państwo nie wiecie, od kogo to przyjmujecie, nie chcecie podać tego, od kogo, tzn. kto to miał czy kto mógł zafałszować różne rzeczy, kto mógł inne rzeczy dodrukować… No, przecież pan nie wmówi mi, że wy nie możecie podać, od kogo, fizycznie, od kogo – np. od takiej jednostki, od takiej jednostki, od takiej jednostki, tyle i tyle… Ja o to proszę. I ja bym prosiła…</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani Senator, muszę to doprecyzować. Pan prezes nie powiedział, że tego nie wie, tylko że nie może tego podać. Ja nie oceniam tego, przedstawiam tylko informację z uwagi tylko…</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JolantaHibner">Ale to nie jest żadna tajemnica handlowa, bo to nie są…</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tu już postawmy kropkę. Taki jest zakres informacji i nie zakładam, żeby pan prezes jakoś chciał lub mógł ją uzupełnić, nie rozstrzygając, o który z tych scenariuszy chodzi.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JolantaHibner">To ja w takim razie będę składała… W takim razie będę składała prośbę o odpowiedź konkretną.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#Gloszsali">Po prostu do protokołu.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tak jest, do protokołu, tak…</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Teraz prosimy przedstawiciela MSZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ŁukaszLutostański">Panie Przewodniczący! Pani Senator! Państwo Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#ŁukaszLutostański">W zakresie pytania dotyczącego dostarczania pakietu przez konsula powiem, że konsulowie, tak jak w poprzednich wyborach korespondencyjnych – bo w 2015 r. odbyły się ostatnie wybory korespondencyjne w tej formule – dostarczą wyborcom na 6 dni przed wyborami pakiety wyborcze na adresy pobytu wskazane przez nich w zgłoszeniu do spisu wyborców. To jest jedna możliwość. Drugie dostarczenie pakietu wyborczego, Pani Senator, odbędzie się… Tzn. jest też możliwość odbioru osobistego w konsulacie, z tym oto zastrzeżeniem, że zgodnie z projektowanymi rozporządzeniami konsul w sytuacji, kiedy sytuacja epidemiczna w danym kraju byłaby szczególnie niebezpieczna, jest zobowiązany do obwieszczenia publicznie, że ze względu na sytuację epidemiczną czy np. pewne uwarunkowania lokalne, wprowadzone przez kraj przyjmujący, odbiór osobisty może być utrudniony, zagrożony – i w takiej sytuacji rekomendowane jest rozwiązanie korespondencyjne, tj. to, żeby na adres wyborcy za granicą przesłać pocztą ten pakiet. No, w taki sposób będziemy to realizowali. I te przepisy, które tutaj się znajdują, stwarzają warunki do sprawnej realizacji tego przedsięwzięcia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">I ostatnia część, kierowana do Państwowej Komisji Wyborczej – a jest z nami pani minister, szefowa Krajowego Biura Wyborczego – i do samorządów. Czy z państwa punktu widzenia… Nie było przez chwilę pana Marka Wójcika, ale są też inne organizacje… Czy państwo czujecie się, że tak powiem, zabezpieczeni w kontekście kosztów, które będziecie musieli ponieść?</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja nie wiem, czy z punktu widzenia samorządców nie lepiej by było, gdyby wpierw PKW powiedziała, jak chce w swoim zakresie was wesprzeć, a później…</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo prosimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MagdalenaPietrzak">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#MagdalenaPietrzak">Z pewnością samorządy, tak jak zawsze, podczas każdej akcji wyborczej, otrzymują środki. I z moich ostatnich doświadczeń wynika, że to są środki wystarczające na pokrycie kosztów przeprowadzenia wyborów. Z pewnością będzie tak i tym razem. W tej chwili jesteśmy na etapie zbierania informacji i przygotowania zbiorczej informacji o wykorzystanych środkach związanych z wyborami zarządzonymi na 10 maja. Z pobieżnych informacji wiemy, że niewielka ilość środków została wydatkowana, ale są gminy, które na dzień dzisiejszy nie wydały żadnych środków. W związku z tym musimy to wszystko przeanalizować. To będzie związane również z projektem ustawy czy ustawą, nad którą państwo procedujecie. Wynika tu wprost, że to minister zdrowia określi wykaz środków ochrony osobistej i szczegółowe zasady bezpieczeństwa sanitarnego w lokalu wyborczym, a od tego będzie również zależała wysokość wydatkowanych środków, to, ile tych środków będzie potrzebne, jakie środki, w jakim zakresie. Dopóki tego nie wiemy, dopóty nie będziemy wiedzieć, ile środków finansowych potrzebujemy. W tej chwili, w toku kadencji przeprowadzamy wybory uzupełniające przedterminowe. W tej sytuacji każdorazowo występujemy do powiatowego inspektora sanitarnego z prośbą o informację, jak lokale mają być zabezpieczone, i te lokale zgodnie z tymi wytycznymi są zabezpieczane. Te środki nie były bardzo duże. Myśmy sobie spokojnie radzili z tym budżetem, który posiadamy. Tak że, tak jak mówię, wszystko to przeanalizujemy, gdy będziemy mieć wiedzę przede wszystkim o tym, jakie środki będą potrzebne.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#MagdalenaPietrzak">Ale też prosiłabym, żebyście państwo zwrócili uwagę na taką sprawę. Otóż w debacie sejmowej padło, że minister zdrowia zapewni te środki ochrony, że one będą centralnie zabezpieczone. I to też jest punkt wyjścia w tych rozważaniach finansowych, ponieważ jeśli to rzeczywiście będzie rozdysponowywane centralnie dla gmin, to te środki nie będą wydatkowane z dotacji przeznaczonych dla jednostek samorządu terytorialnego. My w tej chwili przygotowujemy pismo i chcemy do ministra zdrowia oficjalnie wystąpić z takim pismem, aby dowiedzieć się, czy jest rozważana taka ewentualność, bo musimy się do tego przygotować.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani Minister, bardzo ważną rzecz pani powiedziała. W tym momencie nie ma z nami przedstawiciela ministra zdrowia, bo mamy 2 bloki zagadnień. To, co pani przed chwilą powiedziała, jak rozumiem, dotyczy następującej sytuacji. Najbardziej czytelna sytuacja jest taka, że dodatkowe koszty związane z zabezpieczeniem członków komisji wyborczych będzie ponosił budżet państwa, czy to minister zdrowia, czy w innym rozwiązaniu Krajowe Biuro Wyborcze. Państwowa Komisja Wyborcza w tym zakresie odebrała informację ze strony ministra zdrowia, że przyjmuje na siebie te koszty. To jest bardzo ważna wiadomość. My wystąpimy do ministra zdrowia, żeby potwierdził tę informację, Jak rozumiem, pani jako szefowa Krajowego Biura Wyborczego mówi, że to jest najbezpieczniejszy scenariusz z punktu widzenia budżetu Państwowej Komisji Wyborczej czy Krajowego Biura Wyborczego, to już nie jest istotne rozgraniczenie.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jest druga ważna rzecz, którą pani wprowadziła jako całkowicie nowy wątek. Powiedziała pani o kosztach związanych z organizacją wyborów, które ostatecznie – ja już nie wchodzę w stany opisowe – nie odbyły się, mówiąc najkrócej. Czy w ramach tych kosztów wyborów, które się nie odbyły, państwo możecie z całą dozą, bym powiedział, jasności przekazu powiedzieć, że nie będziecie np. obciążeni kosztami realizacji polecenia, które nie wy realizowaliście, w zakresie druku pakietów wyborczych związanych z nieodbytymi wyborami 10 maja?</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MagdalenaPietrzak">Nie zakładam, że zostaniemy tym obciążeni, dlatego że nasz budżet tego nie przewidywał. My mieliśmy środki zaplanowane na druk kart, oczywiście one były i są, ale to są środki, które są w dyspozycji szefa Krajowego Biura Wyborczego. One są przekazywane do delegatur, które realizują zadania Krajowego Biura Wyborczego w terenie, a poprzez delegatury do jednostek samorządu terytorialnego. My tylko takie środki posiadamy. To są środki na wykonywanie zadań ustawowych, ale naszych zadań, czyli zadań Krajowego Biura Wyborczego…</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Czyli pani jako szefowa Krajowego Biura Wyborczego nie widzi formalnej możliwości pokrycia kosztów, gdyby ktoś powiedział, że to wy powinniście pokryć koszty druku pakietów wyborczych w związku z nieodbytymi wyborami 10 maja. Czy dobrze to zrozumiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MagdalenaPietrzak">W tej chwili… Nigdy nie było takiej sytuacji. Powtarzam: dostajemy środki na przygotowanie i organizację wyborów, ale to są środki na realizację zadań określonych w kodeksie, przypisanych czy to Państwowej Komisji Wyborczej, czy to Krajowemu Biuru Wyborczemu, czy to jednostkom samorządu terytorialnego, które również za pośrednictwem Krajowego Biura Wyborczego otrzymują środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przedstawiciele samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MarekWójcik">Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#MarekWójcik">Jeżeli chodzi o środki finansowe, to my je szacujemy, nie mając pewnej informacji, bo oczywiście nie ma tych rozporządzeń, szczególnie brakuje rozporządzenia ministra zdrowia. Szacujemy, że one będą około dwukrotnie wyższe niż przy dotychczasowych wyborach. Oprócz poruszenia kwestii dotyczących zabezpieczenia indywidualnego chcę powiedzieć, że docierają do nas różne głosy co do terminu wyborów. Gdyby one miały się odbyć 28 czerwca, co moim zdaniem byłoby błędnym rozwiązaniem, to mamy 31 dni. Proces legislacyjny trwa. Nie wiem, nikt nie zgłaszał się do nas z pytaniem, ile byłoby potrzebnych środków indywidualnego zabezpieczenia. W związku z tym mam nadzieję, że nikt z góry nie ustali, że potrzebne nam są 3 maseczki, a nie np. 300 maseczek. Nikt nas o to nie pytał. Nie wiemy, czy to będzie kupowane przez ministra zdrowia, czy będzie spełniać standardy, bo – jak państwo doskonale wiecie – z tymi standardami zabezpieczenia w ostatnich tygodniach było bardzo różnie, kupowaliśmy ze środków publicznych także takie środki zabezpieczenia, które nie spełniały standardów. A przypominam, że zgodnie z propozycją w ustawie, nad którą państwo w tej chwili procedujecie, to my jako samorządy odpowiadać będziemy za bezpieczeństwo członków komisji obwodowych. Dlatego my nie chcemy maseczek, które nie mają atestów, bo na końcu, jak coś się stanie, to my będziemy odpowiadać i będziemy płacić, nie wiem, do końca życia komuś rentę z budżetu samorządowego. W związku z tym w kwestii zabezpieczenia ja oczywiście z szacunkiem przyjmuję informację pani minister, ale chcielibyśmy, żeby w tej sprawie działać bardziej dynamicznie. To jest pierwsza rzecz.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#MarekWójcik">Druga sprawa jest taka. Z całą pewnością… Ja tu wymienię, przepraszam, być może dosyć drobne rzeczy, ale chcę państwu uzasadnić, dlaczego mówię o tym, że koszty będą dwukrotnie wyższe. Otóż trzeba będzie sporo dołożyć np. do diet informatyków, bo z racji głosowania korespondencyjnego i wszystkich problemów związanych z bazą wyborców na pewno będziemy mieli więcej pracy. Weźmy pod uwagę gospodarzy lokali, osoby, które będą pakowały te pakiety wyborcze, jeżeli w konsekwencji będzie to obowiązek nasz, gminny, osoby, które będą chroniły pakiety, bo przypominam, że w tym projekcie jest też rozwiązanie pod tytułem: wyborca przynosi pakiet do gminy. Na pewno nie zorganizujemy tego w ten sposób, że będzie ich pilnowała 1 osoba. Trzeba będzie zorganizować to inaczej i zabezpieczać je przez 24 godziny. Trzeba będzie np. kupować przesłony – nie wiem, czy minister zdrowia będzie kupował nam przesłony – trzeba będzie dopłacić osobom, które będą wietrzyły sale czy co pewien czas dezynfekowały te pomieszczenia. To są takie elementy, które do tej pory się nie pojawiały. W związku z tym wydaje nam się, że będą to o wiele większe koszty. Muszę użyć słów „wydaje się”, bo nie mamy, powtarzam, rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#MarekWójcik">Chciałbym jeszcze powiedzieć o 2 rzeczach. Otóż chcielibyśmy prosić o te środki przed wyborami, a nie po wyborach. Tak z reguły bywało do tej pory z tymi dotacjami, ale w bardzo trudnej sytuacji samorządów terytorialnych nie chcemy kredytować przeprowadzenia wyborów. W związku z tym prosimy o środki na te czynności przed wyborami, a nie po wyborach.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#MarekWójcik">Kluczowe jest to, że wydawać by się mogło, iż przez szacunek dla finansów publicznych niektóre rzeczy należałoby kupować centralnie, chociażby te środki bezpieczeństwa, bo jakieś procedury obowiązują. To będą ogromne liczby. Wydaje nam się, że nie byłoby dobrze decyzje w sprawie tych zakupów podejmować z dnia na dzień, w ostatniej chwili. Poza tym my nie kupimy tego sami w sklepach spożywczych. Wydaje nam się, że sprawa jest na tyle poważna, że trzeba by było do niej przysiąść. Jesteśmy oczywiście do dyspozycji. Pani Minister, Panie Przewodniczący, rozmawiajmy o tym, w jaki sposób się do tego przygotować. Mamy zresztą bardzo precyzyjną kalkulację z miast, dotyczącą tych składników kosztowych, i chętnie ją przekażemy. Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Aleksander Pociej</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#AleksanderPociej">Za chwilę oddam głos panu senatorowi Komorowskiemu. Zanim to zrobię, chciałbym dopytać o jedną rzecz przedstawiciela poczty.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#AleksanderPociej">W zeszłym tygodniu – o ile dobrze pamiętam, proszę to ewentualnie skorygować albo potwierdzić – usłyszeliśmy, że poczta nie miała żadnego udziału w drukowaniu pakietów, ani nie płaciła, ani nie zlecała tego druku. Czy to jest prawda?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#GrzegorzKurdziel">Panie Przewodniczący, no bo tak… Jeżeli chodzi o przygotowywanie tych materiałów, to tutaj było wiele różnych pytań dotyczących różnych elementów tego procesu. Tak więc, jak rozumiem, być może to, o czym mówi pan przewodniczący, dotyczyło druku samych kart wyborczych. Oczywiście, jeżeli chodzi o konfekcjonowanie tych pakietów już z materiałów otrzymanych z…</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#AleksanderPociej">Nie, mnie chodzi o drukowanie, tylko i wyłącznie.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#GrzegorzKurdziel">Nie, drukować to nie drukowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#AleksanderPociej">Ani kart, ani tych pozostałych elementów pakietu.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#GrzegorzKurdziel">Nie drukowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AleksanderPociej">Nie drukowaliście.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#GrzegorzKurdziel">Nie.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#AleksanderPociej">To teraz moje pytanie.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#AleksanderPociej">Skoro nie było żadnej umowy, nie było niczego, co wiąże Pocztę Polską z tym kontrahentem, to jak pan może się powoływać na tajemnicę przedsiębiorstwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#GrzegorzKurdziel">Ale ja, Panie Przewodniczący, nie mówię, że…</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#AleksanderPociej">Przepraszam bardzo. Odpowiadając na pytanie pani senator Hibner, zasłonił się pan w tej odpowiedzi…</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#GrzegorzKurdziel">To prawda, ale konfekcjonowanie to nie jest wydruk…</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#AleksanderPociej">Ale my nie pytamy o konfekcjonowanie. Pytamy: skąd one przybyły?</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#GrzegorzKurdziel">No więc mówię…</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#AleksanderPociej">Było pytanie: skąd?</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#GrzegorzKurdziel">Jeżeli chodzi o karty wyborcze, to przybyły one z firmy…</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#AleksanderPociej">Z jakiej?</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#GrzegorzKurdziel">…która je z kolei drukowała dla PWPW.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#AleksanderPociej">Ale jest pytanie: z jakiej?</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#GrzegorzKurdziel">No, Panie Przewodniczący, to jest do PWPW pytanie, kto im drukował. No, w mediach to się pojawiało, ale ja chyba nie powinienem tego mówić.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#AleksanderPociej">Czyli z PWPW, tak?</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#GrzegorzKurdziel">Tak. Karty wyborcze. Była tam też instrukcja do głosowania oraz oświadczenie wyborcy.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#GrzegorzKurdziel">To był materiał, który został wydrukowany przez PWPW…</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#AleksanderPociej">Przepraszam bardzo, nie mam pewności, bo zastąpiłem pana przewodniczącego Kwiatkowskiego, czy było jakieś pytanie do przedstawicieli naczelnej rady.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#AleksanderPociej">Nie, to bardzo przepraszam, ale to później.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę, Panie Senatorze. Przepraszam za zwłokę.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MarekKomorowski">Panie Przewodniczący! Wysokie Komisje!</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#MarekKomorowski">Dziękuję za to, że mogę zabrać głos</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#MarekKomorowski">Przysłuchując się całej tej dyskusji w dniu dzisiejszym i w czasie poprzedniej części posiedzenia komisji, mam nieodparte wrażenie wyolbrzymiania faktów. Dużo tu mówiono o standardach, więc może na początek porozmawiajmy trochę o standardach. Odniosę się do tego stwierdzenia, które przedstawił pan przewodniczący Pociej: jak to, Panowie Senatorowie z PiS, tak wam zależało na głosowaniu nad tą ustawą, a gdy było głosowanie, to was było 34 czy 35? Otóż, Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, powstało wielkie nieporozumienie. Była na ten temat dyskusja kolejnego dnia na posiedzeniu Senatu, były konkretne pytania do pana marszałka. To nie są standardy pracy tej Izby. Proszę państwa, jeżeli marszałek, otwierając posiedzenie Senatu, informuje, że głosowania odbędą się na koniec posiedzenia, czyli po realizacji wszystkich punktów, jest rozpisane posiedzenie, my wiemy o tym, że harmonogram prac marszałków jest rozpisany do godziny 12.00 w nocy i w tym dniu przewidziana jest tylko dyskusja. Następnego dnia… Zakładamy, że kolejny dzień też będzie do godziny 12.00. Siedzimy od rana, od 8.00. Ja wyszedłem z sali Senatu przed 21.00. Jakimś dziwnym trafem poszła informacja, SMS o 21.21, że o godzinie 21.30 odbędą się głosowania. I dziwnym trafem wszyscy koledzy senatorowie z Koalicji Obywatelskiej, spoza PiS, są w 100% poinformowani – ja wiem, tam w kuluarach trochę rozmawialiśmy na ten temat, to jest tajemnica poliszynela – i wszyscy są.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#MarekKomorowski">Proszę państwa, ja napisałem do marszałka w tym zakresie oficjalny protest na temat sposobu głosowania. Jeżeli zostało złożone oświadczenie woli, to aby ono było skuteczne, musi dojść do drugiej strony w takim czasie, krótko mówiąc, żeby ta druga strona mogła zareagować. Ja np. nie mam noclegu na terenie Sejmu, Kancelarii Senatu itd., też mam choroby współistniejące, też fizycznie pewnych rzeczy… W danym momencie uznałem, że słuchanie tej dyskusji… Ja tu siedzę i słucham tej retoryki. Ta retoryka jest straszna, wyolbrzymianie faktów, cały czas wracanie do tego samego, tego się praktycznie… tego trudno słuchać. I poinformowanie w Warszawie na 9 minut przed głosowaniem, że jest głosowanie… No, bądźmy poważni. Nie wiem, nie mam odpowiedzi pana marszałka na ten fakt.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#MarekKomorowski">Tak więc to było kuriozalne głosowanie. Możemy różnie mówić o Sejmie, o tym, że różnie pracuje, ale gdy głosowanie jest ustalone np. w piątek o 9.00, to ono jest w piątek o 9.00, a nie w czwartek o 23.00, bo marszałek się zorientował, że kogoś z jakiegoś ugrupowania nie ma. Wtedy szybko robimy głosowanie i to przepychamy. Owszem, może nie być o 9.00, bo tam są jakieś sprawy proceduralne, może być o 10.00, ale wszyscy przychodzą i wiedzą, że jest głosowanie. Traktujmy się poważnie.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#MarekKomorowski">Gdy mówimy o standardach… Jaki to był standard, gdy my na pierwszym posiedzeniu – to żona mówiła – weszliśmy do sali Senatu na ogłoszenie wyników wyborów marszałka, a media już podały, kto został marszałkiem i jaki był stosunek głosów? O tym też trochę na tej sali było mówione i nie mamy żadnej informacji, jak to się zakończyło. Jakie to są standardy, że media wiedzą wcześniej, niż oficjalnie na tej sali zostanie to ogłoszone przez komisję?</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#MarekKomorowski">Mówimy o standardach. My, senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej, też mamy swoją pracę w terenie itd., tymczasem z mediów dowiadujemy się o zmianach, o przesunięciach terminów posiedzeń Senatu. Dlaczego nie mamy wcześniej takich informacji, żeby móc zaplanować swoje spotkania z samorządami, spotkania z wyborcami, czasami też swoją pracę zawodową? Dlaczego dowiadujemy się… Przyjeżdżamy, nic nie wiemy. Jutro posiedzenie Senatu – dowiadujemy się z mediów. Kolega wchodzi i mówi: w poniedziałek, a my nadal nie mamy informacji. Tak że jeżeli chodzi o standardy, to moglibyśmy tu dużo mówić.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#MarekKomorowski">Państwo senatorowie w dyskusji, też nad wcześniejszą ustawą, dużo mówili, cały czas podnosili – to widać, czytamy to w opiniach prawnych na ten temat – że nie można przeprowadzać wyborów w stanie klęski żywiołowej. No, proszę państwa, to już sobie wyjaśnialiśmy, zresztą nie tylko tę kwestię, że nie ma ogłoszonego stanu klęski żywiołowej, a w opinii pana prof. Matczaka cały czas się pojawia, że nie wolno, to jest łamanie konstytucji, bo w stanie klęski żywiołowej nie można przeprowadzać wyborów. Otóż stan klęski nie został ogłoszony, a państwo cały czas, z uporem twierdzicie, że to są przesłanki itd. Przepraszam za słowo „państwo”, bo to senatorowie, część senatorów z uporem tak twierdzi. Są odpowiedzi, wśród nich taka, że jest ustawa o zwalczaniu tych chorób zakaźnych, która wprowadza procedury. Te procedury zostały wprowadzone. Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej jest ograniczeniem praw konstytucyjnych poza tą ustawą, zatem innych praw konstytucyjnych. Na moje wcześniejsze pytanie: to jakich jeszcze ograniczeń konstytucyjnych praw obywatelskich żądacie, po co chcecie wprowadzić ten stan nadzwyczajny… Tego się nie wprowadza ot tak, bo się chce, bo coś tam. Na pytanie… Bo konstytucja reguluje pewne kwestie albo ich nie reguluje.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#MarekKomorowski">Ja pytałem od razu, na tym posiedzeniu tuż po 3 maja, czy to nie jest też czas i pora, aby zastanowić się nad zmianą konstytucji. Właśnie te wybory i ta sytuacja, sytuacja pana prezydenta, sytuacja epidemii nieregulowana tak dokładnie i szczegółowo, bo pewne kwestie są w konstytucji regulowane, ale nie wszystkie, zresztą pan prof. Piotrowski, który tutaj przysłuchuje się naszej dyskusji, też mówił, że nie wszystkie kwestie są w konstytucji i trzeba przez analogię, co jest najbliższe… My nie możemy sobie pozwolić na to, żeby głowa państwa funkcjonowała na zasadzie analogii do tego, co jest najbliższe funkcjonowaniu głowy państwa. Tyle że na pytanie, czy jest wola zmiany konstytucji, mówicie, że nie, pan przewodniczący Platformy Obywatelskiej mówi: to nie jest czas ani pora na zmianę konstytucji. Ja cały czas twierdzę, że to jest właśnie czas i pora na taką zmianę. W tej chwili oczywiście jej się nie da zmienić, ale może na tę rocznicę uchwalenia konstytucji, która jest za rok, udałoby się usiąść i popracować w spokoju nad zmianą konstytucji.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#MarekKomorowski">I nie zgodzę się z tymi wypowiedziami pani marszałek Staneckiej, że mamy kryzys konstytucyjny. Oczywiście kryzysu konstytucyjnego jeszcze nie mamy. Kryzys konstytucyjny, moim skromnym zdaniem, zdaniem magistra prawa, możemy mieć 6 sierpnia, w sytuacji gdy nie dokonamy wyboru prezydenta. Tak, owszem, wtedy będziemy mieli kryzys konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#MarekKomorowski">Koledzy senatorowie pytają… mówią, że nie można 10 maja. No nie, nie można, bo jest w ogóle taki stan, nie można przeprowadzić wyborów. Wybory się nie odbyły i po 10 maja słyszymy pytania, a dlaczego 10 maja nie przeprowadzono wyborów, dlaczego wybory nie odbyły się 10 maja.</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#MarekKomorowski">Kwestia uchwały. Jak ktoś chce, to wejdzie na stronę Państwowej Komisji Wyborczej. Ta uchwała jest na stronie Państwowej Komisji Wyborczej.</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#MarekKomorowski">Kwestia finansowania. No to jest znowuż wyolbrzymianie jakichś tam faktów, mitów, nie wiem. Ja w swojej pracy zawodowej niejednokrotnie byłem pełnomocnikiem wojewody do spraw wyborów, w latach 1990–1998 jeździłem itd., praktycznie od 1990 r. cały czas gdzieś tam funkcjonuję przy tych wyborach. To jest zadanie zlecone z administracji rządowej, państwowej. Nie ma możliwości, żeby państwo nie pokryło kosztów wyborczych. To są rożne koszty. Czasami były malowane, remontowane lokale wyborcze, różnie gminy do tego podchodziły. Ale, proszę państwa, pytanie, czy będzie, czy pokryje… Pewnie, że będzie, pewnie, że pokryje, bo nie ma takiej możliwości, żeby nie pokryło. Pytanie, czy można sfinansować zadanie wcześniej, a nie później. Na ten temat się nie wypowiadam, ale na pewno finanse na te kwestie zostaną samorządom przekazane i koszty pokryte.</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#MarekKomorowski">Jeżeli chodzi o dodatkowe opinie, bo była też kwestia dodatkowych opinii… Ja bym prosił, żeby już o dodatkowe opinie się nie zwracać, bo my tak zostaliśmy zarzuceni tymi opiniami, że nam tych opinii, ja tak uważam, chyba już wystarczy. A jak patrzę na opinię pana prof. Matczaka, to tak de facto się zastanawiam, czy ta opinia jest de lege lata, czy de lege ferenda. I tyle tam jest takich stwierdzeń niejasnych, ogólników, ona praktycznie w większości jest na ogólnikach, tam są tylko ogólne stwierdzenia. A kuriozum to jest ta opinia i odniesienie się na stronie 14, o czym pan poseł sprawozdawca…</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#MarekKomorowski">Powiem też o tej retoryce, która mi absolutnie nie pasuje, pana prof. Matczaka, który mówił o art. 24 tej ustawy i o tym, że właściwa komisja wyborcza, jeżeli nie uzyska wyników głosowania za granicą w ciągu 48 godzin, uznaje je za niebyłe. I tak tam pisze, że to jest w ogóle… Co więcej, taka sytuacja umożliwia manipulacje wyborcze. To są w ogóle niczym niepoparte sformułowania. Na pytanie… Bo właśnie art. 230 §2 kodeksu wyborczego mówi, że jeżeli właściwa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą na polskich statkach morskich w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania… I ta cała dyskusja. Na czym ta cała retoryka polega? Otóż polega ona na tym, że gdyby tak faktycznie było, to ja bym jeszcze rozumiał pana prof. Matczaka, który by powiedział: proszę państwa, wydaje mi się, że 48 godzin to jest za mało, że może 72 godziny w tym konkretnym przypadku by wystarczyły, ponieważ w stanie epidemii trzeba ten okres wydłużyć do 72, 48 to może być trochę w konkretnych sytuacjach za mało. Ale nie, to nie idzie w tym kierunku, że to jest za mało, tylko po prostu jest bicie, że to jest łamanie wszystkiego itd., a jak mu zostało przypomniane, panu profesorowi zostało przypomniane, że w kodeksie wyborczym jest zapis o 24 godzinach, to został trochę odwrócony kot ogonem, można by tak pokrótce powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#MarekKomorowski">Prosiłbym, żebyśmy się skupili na merytorycznej pracy w komisji. My tu jesteśmy na posiedzeniu komisji, nie jesteśmy na posiedzeniu komisji śledczej. Czasami, szczególnie na poprzednim posiedzeniu… Jest tutaj takich paru wybitnych senatorów, którzy, gdy już zadają pytania… Gdy ich słucham, to od razu się czuję tak, jakbym był na posiedzeniu komisji śledczej. No, przepytywanie członków rządu o sprawy niezwiązane z procedowaną ustawą, o sprawy związane z jakimiś jeszcze innymi historiami, seria pytań itd. My, proszę państwa, nie jesteśmy na posiedzeniu komisji śledczej, tylko na posiedzeniu komisji Senatu. To po pierwsze. A po drugie, to Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyborów, Sąd Najwyższy po całym procederze. Dopiero wtedy możemy mówić, czy ktoś się skompromitował, czy się nie skompromitował i czy uchroniliśmy, czy nie uchroniliśmy itd. Uważam, że wybiegamy trochę naprzód, bo do stwierdzania tego jest uprawniony Sąd Najwyższy i to wynika wprost z konstytucji. Tak więc proszę tutaj nie bawić się ani w komisję śledczą, ani w Sąd Najwyższy, nie wyolbrzymiać faktów, bo cały czas ta dyskusja się przedłuża. Przypomina mi to trochę taką sytuację, w której gdzieś tam na spotkaniu ktoś pyta: napijesz się herbaty? Ktoś inny odpowiada: nie, dziękuję. No i trwa dyskusja dalej i dalej. I znów: a może herbatki? Nie, dziękuję. I dalej próbujemy rozmawiać, a ktoś się wcina: a może herbatkę? I tak w kółko. No, proszę państwa, takie słyszę głosy z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#MarekKomorowski">Tak że kończąc, chcę powiedzieć, że jestem generalnie za uchwaleniem ustawy. Nie ma ustaw idealnych. Parę ustaw w polskim systemie prawnym znajdziemy, od uchwalenia których minęło kilka czy kilkanaście lat, a które nie mają poprawek, to fakt. Ale generalnie ustawy mają poprawki. Czy ta ustawa wymaga poprawek? Pewnie jakichś tam wymaga. O nich tu dyskutowaliśmy. Jest konsensus polityczny co do ich przyjęcia. Skupmy się na przyjęciu poprawek tych sensownych, tych, które tu przedyskutowaliśmy, i pójdźmy dalej. Wybierzmy prezydenta, tak żeby przed 6 sierpnia Sąd Najwyższy mógł stwierdzić ważność wyborów i prezydent na posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego 6 sierpnia mógł złożyć ślubowanie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#AleksanderPociej">Zanim przekażę głos panu senatorowi Stanisławowi Gawłowskiemu, chciałbym przedstawić 2 uwagi.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#AleksanderPociej">Pan senator parokrotnie przepraszał senatorów za użycie słowa „państwo”. Chciałbym stwierdzić, że to absolutnie nie jest obraźliwe, przynajmniej ja tego tak nie odczuwam. Myśmy wcześniej mówili o słowie „wy” i to rzeczywiście próbujemy skreślić z naszego słownika. To po pierwsze. Po drugie – to dla nieprawników – gdy pan senator mecenas mówił w kontekście opinii pana prof. Matczaka o de lege lata, to nie chodziło o to, że prawo lata, tylko i wyłącznie o to, że chodzi o prawo, które jest, obowiązuje, a de lege ferenda to jest na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#AleksanderPociej">I jeszcze jedna, ostatnia sprawa, kwestia tych standardów. Ja też się cieszę, zawsze będę za standardami. Rozumiem, że gdy pan senator mówił o standardach panujących w czasie głosowania w Sejmie, to chodziło o głosowanie nad ustawą budżetową w Sali Kolumnowej czy też w Sali Lustrzanej.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę, pan senator Gawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#StanisławGawłowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#StanisławGawłowski">Panowie Przewodniczący! Wysokie Komisje! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#StanisławGawłowski">Ja byłem w poprzedniej kadencji w Sejmie. Panie Senatorze, nie chce pan tego przeżywać, naprawdę. 30 sekund na wystąpienia i brak możliwości dyskusji nie tylko na sali plenarnej, ale też w komisjach. Takie są standardy narzucone przez PiS. Jeśli więc pan mówi o standardach… Naprawdę proponuję zobaczyć z bliska, jak to wygląda w Sejmie, a dopiero potem odnosić to do Senatu. Ale nie chcę już więcej poświęcać panu czasu, bo rzeczywiście nie po to się tutaj spotkaliśmy.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#StanisławGawłowski">Dyskutujemy o bardzo ważnym dokumencie, projekcie ustawy, która ma dotyczyć nowych wyborów prezydenckich. Trochę łatwo przychodzi nam zapominanie o tym, co powiedzieli wysokiej klasy specjaliści na poprzednim posiedzeniu komisji, że ta ustawa jest niekonstytucyjna i nie da się jej naprawić. No ale, powiedzmy, są tacy, którzy ambitnie będą próbować naprawiać rzeczy nienaprawialne. I od razu powiem, że ja się nie chcę do nich zaliczać, bo mój problem, można powiedzieć, jest dużo dalej idący.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#StanisławGawłowski">Otóż ja chciałbym się odnieść do jednego zdania, które również na poprzednim posiedzeniu komisji wypowiedział przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, mianowicie stwierdził, że trzeba mieć zaufanie do tych, którzy organizują wybory. Powiem szczerze, że trochę jestem zaskoczony tym zdaniem, bo do tej pory, zwłaszcza po stronie PiS, było takie przeświadczenie, że w procesie wyborczym wszystko musi być wyświetlone, czarno na białym, jasne i transparentne. Pamiętam dyskusję sprzed kliku lat, jak państwo wprowadzaliście do kodeksu wyborczego zapisy, które mówiły o tym, że należy stosować przezroczyste urny, chociaż były już stosowane i było to wpisane do kodeksu wyborczego, że trzeba instalować kamery, że ma być podwójna komisja, jedna, która przeprowadza wybory, druga, która liczy głosy, wszystko po to, żeby proces wyborczy był nadzwyczaj transparentny. W tej ustawie tak naprawdę zadajecie kłam wszystkiemu temu, co mówiliście. Teraz już nic, co jest transparentne, nie jest wam potrzebne. Teraz zależy wam tylko na czasie, chcecie tylko i wyłącznie szybko to przeprowadzić.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#StanisławGawłowski">Ja przyznam szczerze, że podziwiam pana przewodniczącego, że wypowiedział to zdanie, bo na jego miejscu drugi raz bym tego zdania nie powtórzył. Weźmy choćby uchwałę, o której już dzisiaj była mowa na tej sali, uchwałę podjętą 10 maja nr 129/2020, uchwałę, która rzeczywiście do tej chwili nie została opublikowana, ale która odnosi się do konstytucji. Przeczytałem opinie konstytucjonalistów, np. pani prof. Łętowskiej, która mówi, że tak naprawdę marszałek Sejmu, korzystając z zapisów tej uchwały, ma od dnia 10 maja 14 dni na ogłoszenie wyborów. Te 14 dni już minęło, pani marszałek nie zdążyła ogłosić wyborów, więc ten proces się zakończył. Okej, przyjmijmy założenie, że uchwała wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. A kto wie, kiedy ona zostanie ogłoszona? Ktoś z państwa to wie? Może dopiero za rok. Przecież mieliśmy już taki przypadek, że uchwały Trybunału Konstytucyjnego nie były ogłaszane przez miesiące, a nawet lata.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#Gloszsali">To trwa…</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#StanisławGawłowski">To trwa. Rozumiem, że w waszym przypadku to trwa. To o czym my tu dyskutujemy? Do czego będziecie się odnosić? Może ta uchwała zostanie ogłoszona dopiero za rok? I co wtedy?</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#StanisławGawłowski">Pytam: i co wtedy? Nie pytam posła, przedstawiciela Sejmu, bo poziom arogancji… Tu nie chcę tego słyszeć, zostawiam to na salę sejmową. Pytam przedstawiciela Państwowej Komisji Wyborczej: co wtedy, gdy ta uchwała zostanie ogłoszona w „Monitorze Polskimˮ czy w Dzienniku…</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#PrzemysławCzarnek">Cieszą mnie pańskie słowa. I tak bym panu nie odpowiedział.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#StanisławGawłowski">Nie pytałem pana.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja mam gorącą prośbę. Jak państwo widzicie, naprawdę z pietyzmem umożliwiamy wszystkim zabranie głosu, dlatego miałbym prośbę, abyśmy wspólnie przyjmowali te reguły jako obowiązujące.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#StanisławGawłowski">Pytam przedstawiciela Państwowej Komisji Wyborczej, skąd przekonanie, że ta uchwała zostanie ogłoszona w jakimś przewidywalnym czasie. W moim przekonaniu, skoro premier nie zrobił tego przez ostatnie 14 dni, to nie możemy mieć żadnej postawy, żeby myśleć, że zrobi to w najbliższym przewidywalnym okresie. I co wtedy?</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#StanisławGawłowski">Pytam również o tę część dotyczącą zaufania do Sądu Najwyższego? To zaufanie zostało na skutek decyzji prezydenta bardzo mocno nadszarpnięte. Wybór pierwszego prezesa kwestionowany przez znaczącą część specjalistów wskazuje na to, że również do tej instytucji w państwie zaufania dzisiaj mieć nie będzie można.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#StanisławGawłowski">Padały inne określenia, stwierdzenia dotyczące terminu 10 maja. Pan senator Borowski już to wyjaśniał. Rzeczywiście trochę jakby zapominamy, że mamy do czynienia ze stanem klęski żywiołowej, chociaż formalnie nie został on ogłoszony. On jest, wszyscy to widzimy, wszyscy to odczuwamy i wszyscy widzimy zachowania administracji, choćby administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#StanisławGawłowski">Państwo pytacie: czy ta karta może przenosić zarazki? Ja nie wiem. Ale gdybym podejmował decyzję na podstawie tego, co obserwuję, gdybym miał podejmować decyzję na podstawie zachowania administracji rządowej… No, w każdym obiekcie administracji rządowej, w urzędach wojewódzkich itd., stoją skrzynki, do których należy wrzucać korespondencję, po czym ta korespondencja jest poddawana przez ileś tam godzin kwarantannie. Jeżeli tak jest, jeżeli rząd tak się boi i zabezpiecza, to znaczy, że coś jest na rzeczy, że ta karta może coś przenosić. No, gdyby to było bezpieczne, to rząd by tego nie robił. Przepraszam bardzo, czy państwo nie widzicie fałszu w tym zachowaniu? Z jednej strony mówicie, że wszystko jest okej, na karcie niczego się nie przenosi, a z drugiej strony poddajecie korespondencję, która trafia choćby do urzędów wojewódzkich, kwarantannie. To wasz minister kultury ogłosił, że książki, które zwracane są do biblioteki, muszą być poddawane 14-dniowej kwarantannie. Ja się na tym nie znam, nie jestem specjalistą od chorób zakaźnych, ale skoro minister kultury ogłasza takie rzeczy, to zakładam, że zasięgnął opinii specjalistów. No chyba że się na tym nie zna, nie zasięgnął i jest złym ministrem kultury. Jeśli tak, to trzeba go zmienić. To wasza rola, nie moja. Ja tylko odnoszę się do faktów, do faktów, które się zadziały przez ostatnie miesiące czy tygodnie.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#StanisławGawłowski">Pakiety wyborcze. Pytałem o to na ostatnim posiedzeniu komisji, pytałem o to również przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, dlaczego gdy roznoszą to listonosze, to musi być to 2 listonoszy. Uwaga! Gdy listonosz zgubi pakiet wyborczy, to zgodnie z ustawą pocztową poddany jest sankcji, bodajże do 3 lat mu grozi. Ale może to robić 1 urzędnik gminny, który nie jest poddawany żadnej sankcji. O jakim my tu zaufaniu mówimy i do kogo? Czy to znaczy, że jednym bardziej ufacie, a własnej poczcie nie ufacie? Może nie własnej, ale przez was nadzorowanej. I macie większe zaufanie do samorządu gminnego, który jeden z senatorów tak systematycznie krytykuje?</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#StanisławGawłowski">Wreszcie dyskusja o tych dokumentach, które są dzisiaj, już o tym wiemy, w posiadaniu Poczty Polskiej, czyli o pakietach wyborczych. Na poprzednim posiedzeniu komisji przedstawiciel Poczty Polskiej, jeden z wiceprezesów, powiedział, że nie są one finansowane ze środków publicznych, to po pierwsze, i że Poczta Polska jest spółką prawa handlowego i działa w ramach kodeksu handlowego, to po drugie. Rozumiem, to jest rzeczywiście prawdziwa odpowiedź. To pytam: jaką rolę pełni w tej spółce premier? Rolę zarządu? Rady nadzorczej? A może rolę zgromadzenia wspólników, akcjonariuszy? Pytam, bo nie pełni tej roli. Na jakiej zatem podstawie działaliście? Skoro jesteście spółką prawa handlowego, to na jakiej podstawie wydawaliście pieniądze w tej spółce? Działacie na szkodę spółki, bo kodeks handlowy wyraźnie zobowiązuje was do określonych zachowań, a wy nie realizujecie zadań wynikających z kodeksu handlowego. Odpowiadacie: bo premier napisał pismo. Przepraszam bardzo, pismo premiera nie jest prawem w Polsce i zarząd spółki prawa handlowego, zwłaszcza tak dużej, powinien o tym wiedzieć. Jeżeli nie wie, to organ nadzoru, czyli minister aktywów państwowych, tak to się dzisiaj nazywa – w waszym przypadku chyba on jest organem nadzoru – powinien zarząd spółki wyrzucić na zbity łeb, bo ktoś, kto podejmuje decyzje, których efektem jest negatywny skutek finansowy dla spółki prawa handlowego, nie powinien ani dnia zasiadać w zarządzie tej spółki, ani dnia. Nie mieliście żadnej podstawy prawnej do tego, żeby wydawać pieniądze.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#StanisławGawłowski">I w związku z tym pytam: do kogo mamy mieć zaufanie? Czy do tego zarządu spółki, który będzie dbał o roznoszenie pakietów, które nie będą kontrolowane, nie będzie sprawdzane? Do kogo mamy mieć zaufanie? Czy do ludzi, którzy organizują wybory w czasie pandemii? Słyszeliśmy na tej sali, że w Polsce spada liczba zachorowań, że krzywa się wypłaszcza. Otóż zgodnie ze stanowiskiem Światowej Organizacji Zdrowia – ja wiem, wiem, to jest dla was wraża organizacja, dla was wszystko, co jest obiektywne, to jest wraże – Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których ta krzywa ciągle rośnie, krzywa rośnie. Ja tu nie pokazuję, ale jak narysujecie krzywą, to okaże się, że ona ciągle rośnie. Kolega mi tu podsuwa, gdybyście mieli z tym kłopot, tak to wygląda. Proszę, żeby to wszyscy zobaczyli: tak wygląda ta krzywa. Ona ciągle rośnie. A informacja przekazywana przez przedstawicieli PiS jest taka, że opada.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#Gloszsali">Ciągle spada.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#StanisławGawłowski">Powtórzę jeszcze raz: krzywa zachorowań w Polsce ciągle rośnie. A wy chcecie teraz organizować wybory. Naprawdę chcecie Polakom powiedzieć, że w sytuacji, gdy krzywa zachorowań rośnie, a nie spada, będziecie w stanie przeprowadzić bezpieczne wybory? Po co tyle fałszu? Po co tyle obłudy w tych deklaracjach? Rozumiem, że zależy wam na szybkim przeprowadzeniu wyborów. Rozumiem, że boicie się, że wasz kandydat w przypadku wyborów organizowanych w czasie, który będzie zgodny z konstytucją, a konstytucjonaliści już powiedzieli, kiedy to będzie zgodne, i w czasie, który będzie bezpieczny dla Polaków, nie wygra wyborów. Tylko co to ma wspólnego z państwem prawa, co to ma wspólnego z zasadą poszanowania konstytucji i co to ma wspólnego z bezpieczeństwem Polaków? Nic. Ta cała procedura ma tylko i wyłącznie zwiększyć szanse wygrania wyborów prezydenckich przez Andrzeja Dudę. Nic więcej. Przykre, że tak właśnie myślicie o Polakach. Ale jestem przekonany, że Polacy mają swój rozum i zadbają o to, żeby te wybory zakończyły się odpowiednim wynikiem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, ja pomijam część pytań retorycznych, ale część pytań była kierowana do Państwowej Komisji Wyborczej czy może do pani minister, szefowej Krajowego Biura Wyborczego. Oczywiście poprosimy w takim zakresie, w jakim możecie państwo udzielić odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Później będzie pan marszałek Bogdan Borusewicz, nie wiem, ale chyba pan senator Leszek Czarnobaj, potem pan senator Zygmunt Frankiewicz, pani senator Sekuła i powoli będziemy zmierzali do wyczerpania listy mówców.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#AleksanderPociej">Ja bym zaproponował, że jeżeli…</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przypomnę, że dzisiaj mamy jeszcze 3 posiedzenia komisji zgodnie z agendą.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#AleksanderPociej">Ja bym zaproponował, że jeżeli nie ma w tej chwili zgłoszeń…</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#AleksanderPociej">Nie, nie, nie, my mówimy o liście, a jest…</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">Z senatorów zgłasza się pan senator Martynowski. Oczywiście zapisujemy.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#KrzysztofKwiatkowski">Są z nami przedstawiciele 2 podmiotów, przepraszam, tego nie powiedziałem, Naczelnej Rady Adwokackiej i Związku Miast Polskich, którzy wcześniej prosili o głos. Teraz już tej listy nie uzupełnimy, bo dzisiaj mamy jeszcze, tak jak powiedziałem, dodatkowe posiedzenia komisji.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MarekMartynowski">Panie Przewodniczący, ja mam tylko jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Myślałem, że do mówców…</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#MarekMartynowski">Czy my dzisiaj chcemy głosować nad tymi poprawkami, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dzisiaj zostały zgłoszone poprawki i planowaliśmy – jeszcze zapytam panów przewodniczących – planowaliśmy…</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#MarekMartynowski">Do 15.00 mamy posiedzenie, tak?</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">…poddać je pod głosowanie oczywiście.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#MarekMartynowski">A my do 15.00 mamy posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tak, ale kolejne posiedzenie jest w tym samym składzie, 3 połączonych komisji, więc możemy ewentualnie opóźnić rozpoczęcie tego posiedzenia planowanego od 15.00.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-79.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan marszałek… Chyba że Państwowa Komisja Wyborcza czy Krajowe Biuro Wyborcze ma coś do dodania. Przepraszam, czy pani minister chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-79.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MagdalenaPietrzak">Panie Przewodniczący!</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#MagdalenaPietrzak">Pan przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej odpowiadał na poprzednim posiedzeniu na pytanie o roznoszenie pakietów przez 2 osoby w przypadku poczty, a przez 1 osobę w przypadku urzędu, bo o to pan senator pytał. No być może… My nie wypowiadamy się na ten temat, bo jest to niejako zupełnie poza zakresem naszego działania, ale jest tak być może dlatego, że pracownicy urzędu są funkcjonariuszami publicznymi. Tak wtedy mówił pan przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#MagdalenaPietrzak">A jeśli chodzi o uchwałę, o opublikowanie uchwały, to tylko pragnę poinformować, że Państwowa Komisja Wyborcza po podjęciu uchwały 10 maja jeszcze 10 maja, w niedzielę wieczorem, przekazała ją w formie elektronicznej do RCL, a w poniedziałek dodatkowo w formie skanu została ona uzupełniona. I to jest wszystko, co mamy na ten temat do powiedzenia. Reszta jest już poza nami.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#MagdalenaPietrzak">Uchwała weszła w życie z dniem podjęcia, tylko terminy się liczy od opublikowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, proszę, utrzymajmy pewien harmonogram pracy.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan marszałek Bogdan Borusewicz, później pan senator Frankiewicz i pani senator Sekuła.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#BogdanBorusewicz">Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#BogdanBorusewicz">To jest taka sytuacja, że niestety trzeba przypominać części zebranych tutaj osób, co się stało, co się działo jeszcze w tym miesiącu. 9 maja ustawa o głosowaniu pocztowym weszła w życie. Pani marszałek miała możliwość przesunięcia terminu, bo oczywiście dziesiątego te wybory nie mogły się odbyć, i ustalenia go choćby na 23 maja, czyli 14 dni później. I co się stało? No, spotkało się 2 Jarosławów i ustaliło, że wyborów nie będzie. Taki był rozwój sytuacji. Ja to państwu w tej chwili przypominam. No nie będę mówił, że może być tak, że sytuację sprzed 20 lat pamięta się lepiej niż sytuację sprzed kilku tygodni.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#BogdanBorusewicz">Z uchwałą zaś Państwowej Komisji Wyborczej o tym, że wybory się nie odbyły, od której trzeba zacząć, jest tak, jak z ustawą o stanie klęski żywiołowej. Wszystkie znamiona klęski żywiołowej są, ale klęski nie ma, bo nie chcecie uchwalić ustawy o stanie klęski, nie chcecie potwierdzić realnej sytuacji. Tak więc to jest tak jak z tą uchwałą, ona jest, bo Państwowa Komisja Wyborcza ją uchwaliła, ale jednocześnie jej nie ma, bo pan premier jej nie publikuje.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#BogdanBorusewicz">Proszę państwa, teraz inna sprawa. Chcę pochwalić 2 ministrów, ministra infrastruktury, pana Adamczyka, i ministra Czaputowicza, szefa MSZ, za to, że przedstawili rozporządzenia, o które kilka dni temu prosiliśmy. Niestety, minister zdrowia, pan Szumowski, ani minister spraw wewnętrznych i administracji, pan Mariusz Kamiński, takich projektów rozporządzeń nie przedstawili. A jeżeli chodzi o rozporządzenia, które ma przedstawić, powinien przedstawić pan minister Szumowski, to są to szczególnie ważne rozporządzenia, bo jedno rozporządzenie mówi o zabezpieczeniu komisji wyborczej przed koronawirusem i kosztach z tym związanych, zaś drugie rozporządzenie powinno mówić o tym, na jakich zasadach i kiedy, może nie na jakich zasadach, ale w jaki sposób wyłącza się obszary kraju z wyborów bezpośrednich i wprowadza się wybory pocztowe. Tych 2 rozporządzeń nie ma.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#BogdanBorusewicz">Tak więc, Panie Przewodniczący, ja będę wnosił, aby jednak przełożyć posiedzenie komisji, nie kończyć go dzisiaj i przełożyć je na poniedziałek, i poprosić jeszcze raz 2 panów ministrów, a szczególnie ministra zdrowia, o przedstawienie rozporządzeń. Do tego jeszcze chciałbym zgłosić wniosek, aby poprosić pana premiera Morawieckiego o przedstawianie informacji, przekazanie osobiście lub na piśmie informacji o tym, kiedy zamierza opublikować uchwałę PKW, Państwowej Komisji Wyborczej. Od tego powinniśmy zacząć, powinniśmy zacząć od tego, kiedy ta uchwała zostanie opublikowana.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#BogdanBorusewicz">Teraz przechodzę do tego, co mam przed sobą, a mam przed sobą rozporządzenie ministra infrastruktury wydane na podstawie ustawy, nad którą procedujemy. W tym rozporządzeniu, proszę państwa, są uściślone zasady głosowania pocztowego. Art. 3 mówi, że 2 pocztowców, pierwszy pocztowiec będzie niósł, drugi będzie mu patrzył na ręce, powiadamia wyborcę o przybyciu, umieszcza pakiet wyborczy pod drzwiami i oczekuje na jego odbiór nie dłużej niż 3 minuty. No, tutaj drobna uwaga. Jeżeli wyborca jest nieco starszy, a dom jest wolnostojący, to wyborca nie zejdzie z drugiego piętra, nie podejdzie do bramki w ciągu 3 minut. Tak więc mam prośbę do pana ministra infrastruktury, żeby wydłużył ten czas do 5 minut, aby umożliwić wszystkim odbiór tych pakietów.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#BogdanBorusewicz">Następna kwestia, też być może nie jest ona najistotniejsza. Art. 3 §5 stanowi, że zespół operatora wyznaczonego oczekuje nie dłużej niż 10 minut od momentu odebrania pakietu wyborczego na wrzucenie przez wyborcę koperty zwrotnej. Proponuję nieco wydłużyć ten czas, do 15 minut, bo jednak po poinformowaniu, po odbiorze trzeba otworzyć ten pakiet, chwilę się zastanowić, skreślić czy wskazać swojego kandydata, zakleić i przyjść do bramki. 10 minut to jest według mnie za mało.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#BogdanBorusewicz">Najważniejsza rzecz, o której chcę powiedzieć, jest taka, że rozporządzenie w tym artykule i w tym paragrafie, także w innych paragrafach, stanowi, że wyborca wrzuca koperty zwrotne do mobilnej skrzynki nadawczej, w sytuacji gdy ustawa mówi o skrzynce nadawczej. Co to znaczy? Czy to znaczy, że minister wprowadza zupełnie inny sposób głosowania, dodatkowy sposób głosowania, inny od tego, o którym stanowi ustawa?</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#Gloszsali">…Kopertowy.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#BogdanBorusewicz">Tu jest mowa o mobilnej skrzynce wyborczej, a projekt ustawy tego nie przewiduje. Czy to jest przeoczenie, czy to jest jakaś nadinterpretacja? Czy faktycznie oprócz skrzynek, tych czerwonych skrzynek, do których mamy wrzucać pakiety wyborcze, tych 2 przedstawicieli Poczty Polskiej będzie chodziło z jakimiś mobilnymi skrzynkami wyborczymi? Jeżeli tak, to jestem temu przeciwny, bo mam złe doświadczenie z mobilnymi skrzynkami wyborczymi w różnych miejscach, w których byłem w czasie wyborów; np. na Ukrainie, ale nie tylko, takie rzeczy stosowano. No i tyle.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#BogdanBorusewicz">Gdyby ktoś był mi w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące mobilnej skrzynki wyborczej, to poprosiłbym o to. Czy macie państwo taki pomysł – to jest oczywiście pytanie do przedstawicieli PiS, także do pana posła – czy chcecie wprowadzić ten dodatkowy element głosowania? Czy może jest to po prostu wynik jakiejś twórczości ministra Adamczyka, którego na początku pochwaliłem, a pochwaliłem, ponieważ on jako jeden z 2 ministrów przedstawił rozporządzenie?</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#BogdanBorusewicz">I na końcu przypominam o moim wniosku. Ja uważam, że nie tylko ci dwaj pozostali ministrowie powinni przedstawić rozporządzenie, ale także premier powinien nam powiedzieć, kiedy opublikuje uchwałę PKW dotyczącą wyborów 10 maja. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Aleksander Pociej</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#AleksanderPociej">Ja bym do tej listy pochwalnej, którą pan wygłosił, dodał pana ministra Zagórskiego, ministra cyfryzacji, ponieważ on też przysłał nam dokumenty w odpowiednim terminie.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#AleksanderPociej">Teraz pan przewodniczący Frankiewicz. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#ZygmuntFrankiewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#ZygmuntFrankiewicz">Szanowni Państwo, będąc w kontakcie z organizacjami samorządowymi, bardzo licznymi samorządami, uzyskałem informację o tym, jakie zmiany są konieczne, aby te wybory od strony technicznej mogły być sprawnie przeprowadzone, i na tym się skupię.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#ZygmuntFrankiewicz">Wyręczył mnie w bardzo znaczący sposób pan senator Marek Borowski, który wykonuje tu ogromną pracę, pogrupował zgłaszane poprawki i przy okazji zgłosił również takie, jakie ja miałem zgłosić. Ja zapisałem się do głosu, bo nie wiedziałem, że tak się stanie. Oprócz tego, co zgłosił pan senator Borowski, wśród tych spraw, o które wnosiły samorządy, jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym przedstawić. Mianowicie w art. 19 ust. 4 proponuję zapis, który sporo wyjaśni, gdy przeczytam go w proponowanej wersji w całości.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#ZygmuntFrankiewicz">Proponuję taki zapis: jeżeli dwie lub więcej obwodowych komisji wyborczych ma siedzibę w tym samym lokalu lub budynku, komisarz wyborczy na wniosek wójta może połączyć obwody głosowania, dla których utworzono te komisje, i powołać dla nich wspólną obwodową komisję wyborczą. Przepisu art. 12 §3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy nie stosuje się.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#ZygmuntFrankiewicz">Taki zapis już istnieje, tutaj jest on tylko rozszerzony o sformułowanie „na wniosek wójtaˮ, a to dlatego, że to lokalne władze wiedzą, jaka jest specyfika na swoim terenie, i powinny mieć wpływ na to, które komisje można łączyć, a których nie. Jeżeli przekroczy się jakieś graniczne liczby wyborców w przypadku obwodów wyborczych, to może być bardzo duży kłopot dla osób, które będą chciały tam głosować. Jeżeli będzie np. 5–6 tysięcy wyborców w 1 obwodzie, to przy narzuconych standardach związanych z epidemią może to być wręcz fizycznie niewykonalne, takie mogą się tworzyć kolejki. Dlatego proponuję, żeby to było również w gestii władz lokalnych.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#ZygmuntFrankiewicz">A teraz jeszcze informacje i komentarz. Mianowicie z punktu widzenia samorządów, praktyków w organizacji wyborów wszelakich krytyczna jest liczba osób głosujących korespondencyjnie, dlatego że ten tryb głosowania jest niebywale czasochłonny dla organizatorów. W tej chwili nie da się określić, ile będzie takich osób, to będzie wiadome dopiero na 12 dni przed terminem wyborów. Jeżeli ta liczba będzie bardzo duża, to może to być wąskie gardło. Skoro tak dużo i często emocjonalnie dyskutujemy o terminach wyborów, to proponowałbym, tak trzymając się ziemi, zwrócić uwagę na względy techniczne, bo później może dojść do problemów, wręcz do kompromitacji, jeżeli okaże się, że nie dało się zapewnić wszystkim chętnym możliwości głosowania korespondencyjnego.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#ZygmuntFrankiewicz">W głosowaniu korespondencyjnym moim zdaniem wymogiem koniecznym jest przekazywanie przesyłek za potwierdzeniem odbioru. I różnicowanie, że w jednym trybie przekazywanie tych pakietów musi się odbyć za potwierdzeniem odbioru, mówię o gminie, albo kiedy głosowanie odbywa się w lokalu, wtedy też następuje identyfikacja tożsamości osoby, która ma głosować, i wydaje się jej do rąk kartę do głosowania za potwierdzeniem… Tu wszystko się da, a gdy poczta ma przekazywać do skrzynek, to bez potwierdzenia odbioru, bo za potwierdzeniem odbioru się nie da. To jest dla mnie nielogiczne. Uważam, że to jest za poważna sprawa i musi to być przekazywane za potwierdzeniem odbioru.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#ZygmuntFrankiewicz">Nie ma rozporządzenia, o czym przed chwilką była mowa, które określi standardy zabezpieczenia lokali, osób głosujących oraz osób pracujących przy wyborach. Tych osób będą dziesiątki, a nawet setki tysięcy. Mówię tylko o osobach organizujących wybory. Przygotowanie środków zabezpieczających dla takiej armii ludzi to jest wyzwanie. Nie wiadomo, czy to będzie robione centralnie, czy przez gminy. Jeżeli przez gminy, to proszę zwrócić uwagę na to, że obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych. Ona wydłuża terminy, poza tym powoduje gwałtowny wzrost cen tego, co ma być kupowane. Tak więc czasu na to jest mało, a ten czas też trzeba uwzględnić przy robieniu kalendarza wyborczego. Trzeba też rozmawiać z tymi, którzy fizycznie te wybory będą organizowali. To nie jest tylko polityka, to jest również ogromna, gigantyczna praca organizacyjna, a tę pracę pod nadzorem PKW organizują samorządy. Dlatego trzeba z nimi rozmawiać, w przeciwnym razie mogą się zdarzyć bardzo bolesne wpadki. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję panu senatorowi, panu przewodniczącemu.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pani senator Sekuła. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#AleksanderPociej">Ja mam tylko pytanie, czy pan senator tutaj poprawki przekaże…</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#ZygmuntFrankiewicz">To jest 1 poprawka, którą zaraz panu legislatorowi przekażę. Niestety będzie to pokreślone, bo było ich więcej.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#AleksanderPociej">To nie ma znaczenia.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#ZygmuntFrankiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JoannaSekuła">Panowie Przewodniczący! Szanowna Komisjo!</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JoannaSekuła">Ponieważ wiele moich wątpliwości zostało już wyjaśnionych i rozwianych, przedstawię tylko jedną zasadniczą uwagę.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#JoannaSekuła">Korzystając z obecności pana posła sprawozdawcy, bardzo prosiłabym o wyjaśnienie tej kwestii, która nie została zdefiniowana. W art. 3 w pkcie 7 jest mowa o zgłoszeniu zamiaru głosowania korespondencyjnego, które dotyczy również ponownego głosowania. Gdyby można było to wyjaśnić, to nie byłoby potrzeby zgłaszania poprawki, a jeżeli tylko według mnie jest to niewyjaśnione, to bardzo prosiłabym tak dla porządku, wprawy o jednoznaczne zdefiniowanie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę, jeżeli ta odpowiedź jest możliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PrzemysławCzarnek">Bardzo dziękuję za tak wiele bardzo merytorycznych głosów, bardzo dobrych uwag. Zacznę od pytania pani senator. Tak, to dotyczy głosowania podobnego w tym sensie, że wyborca, który zgłosi zamiar głosowania korespondencyjnego przed pierwszym głosowaniem, czyli przed pierwszą turą… Jeśli będzie odbywała się druga tura, to jego zgłoszenie będzie aktualne również dla drugiej tury. O to chodzi w tym przepisie, żeby nie powielać tego zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PrzemysławCzarnek">Jeśli chodzi o wcześniejsze głosy… Rzeczywiście niezwykle istotną sprawą jest ilość pracy i zakres pracy urzędów gmin, jeśli chodzi o adresowanie pakietów wyborczych dla osób, które zgłoszą się do wyborów korespondencyjnych. Istotnie może być tu bardzo dużo pracy, jeśli liczba tych osób będzie bardzo duża. Dlatego uwagi pana senatora są bardzo zasadne.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PrzemysławCzarnek">Poprawka zgłoszona w kontekście obwodowych komisji wyborczych łączonych na wniosek wójta też jest bardzo konstruktywna i za nią bardzo dziękuję. Ale też proszę zwrócić uwagę, w odpowiedzi na te wątpliwości, że w przepisie art. 17 jest zapisane, że wojewoda albo na wniosek wójta, albo nawet z urzędu zapewnia pomoc organizacyjną i osobową. Mamy świadomość tego, że gdyby rzeczywiście tej pracy było ogromnie… Nie zakładamy tego, bo sondaże i statystyki dotyczące chętnych do głosowania korespondencyjnego są, jakie są. No, ale gdyby tak było, że za te kilka tygodni będzie tej pracy bardzo dużo, to pomoc ze strony wojewodów jest w art. 17 określona.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#PrzemysławCzarnek">Co do rozporządzenia pana ministra infrastruktury, o które pytał pan marszałek Borusewicz, to powiem tak: istotnie, rzeczywiście te mobilne skrzynki są chyba jakimś niedopatrzeniem w tym projekcie rozporządzenia. Przypomnę, że projekty rozporządzenia nie są obligatoryjne, jeśli chodzi o poselski projekt ustawy, i pewnie z tego wynika ta pomyłka. Nie zakładamy tego w ustawie, tych mobilnych skrzynek. Za wszystkie inne sugestie bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja mam teraz gorącą prośbę. Wyczerpaliśmy listę mówców. Gdyby pani marszałek Gabriela Morawska-Stanecka albo pan marszałek Kamiński mogli przypomnieć swoje pytania, to ja kierowałbym je do naszych konstytucjonalistów.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Czy jesteście państwo w stanie teraz przedstawić opinię, czy potrzebujecie jakiegoś czasu, żeby udzielić nam odpowiedzi? Chodzi o pytania, które przypomną państwo marszałkowie.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MichałKamiński">Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#MichałKamiński">Chodzi mi konkretnie o interpretację art. 128 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który pozwolę sobie odczytać. Brzmi on: „Wybory prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej – nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów”. Moje pytanie w związku z tym brzmi: czy istnieje jakiś inny przepis Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który pozwalałby marszałkowi Sejmu ogłosić datę wyborów na prezydenta Rzeczypospolitej inną niż określona w ust. 2, czyli albo w ramach czasowych wyznaczonych przez kadencję prezydenta, która w naszym przypadku w tym roku upływa 6 sierpnia, albo w przypadku opróżnienia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej? Moje pytanie – powtórzę je – brzmi: czy istnieje jakiś przepis w konstytucji, na podstawie którego marszałek Sejmu, ktokolwiek by nim był, jest w stanie zgodnie z konstytucją Rzeczypospolitej zarządzić wybory prezydenckie w innym terminie niż ten, który określony jest na 100 dni i 75 dni przed upływem kadencji prezydenta bądź w razie opróżnienia urzędu prezydenta, w sytuacji, w której ten urząd w sposób ewidentny i oczywisty opróżniony nie jest?</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#MichałKamiński">Moje kolejne pytanie do konstytucjonalistów w związku z poprzednim wydaje mi się kluczowe. Czy w związku z pytaniem, które przed chwilą zadałem, protest wyborczy do Sądu Najwyższego stwierdzający nieważność wyborów, które odbyły się w wyniku niezgodnego z konstytucją zarządzenia o tych wyborach, może poskutkować orzeczeniem Sądu Najwyższego o uznaniu wyborów za nieważne czy uznaniu wyboru prezydenta Rzeczypospolitej za nieważne? Czy ten aspekt może posłużyć Sądowi Najwyższemu do uwzględnienia protestu wyborczego, jeśli nie istnieje żadna inna przesłanka konstytucyjna do określenia daty wyborów? Przy czym – podkreślam – mówię o przeprowadzeniu wyborów w przypadku niezaistnienia tej drugiej przesłanki, czyli opróżnienia urzędu prezydenta. Chcę, żeby to było jasne. Mówię tylko i wyłącznie o sytuacji, w której termin określony upływem kadencji prezydenta upłynął, a prezydent dalej, jak najbardziej legalnie, w sposób przez nikogo niekwestionowany pełni funkcję prezydenta, nie opróżnił urzędu. Czy urzędującemu…</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#MichałKamiński">No, mówiąc krótko, chodzi o te 2 pytania, które stanowią w istocie najbardziej kluczowy moment całej naszej procedury. Czy ktokolwiek będzie mógł podważyć wyniki wyborów, które są przed nami, na podstawie tego, że są one niekonstytucyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan marszałek znacząco rozszerzył zakres pytań i przedstawił wątpliwości natury konstytucyjnej. Czy ja mógłbym prosić pana prof. Piotrowskiego i pana prof. Chmaja… Czy panowie teraz jesteście… Czy potrzebujecie jakiegoś czasu? Pytam, bo to są rzeczywiście fundamentalne kwestie. Proszę o informację, w jakim zakresie i kiedy moglibyście państwo przygotować opinię i udzielić odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#RyszardPiotrowski">Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#RyszardPiotrowski">Podchodząc z szacunkiem i obiektywnością naukową do tych pytań i do problemu, który ma charakter zasadniczy, możemy odpowiedzieć na te pytania w miarę szybko, ale żeby uzasadnić te odpowiedzi, potrzebujemy troszeczkę czasu, więc myślę, że opinia każdego z nas będzie gotowa za ok. 3 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Została zgłoszona…</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#MarekChmaj">Panie Przewodniczący, bardzo przepraszam, ale…</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">…spora liczba poprawek. Gdybyśmy jako członkowie połączonych komisji chcieli mieć te poprawki przedstawione na piśmie, tak żeby wszyscy członkowie komisji…</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#AleksanderPociej">Zwłaszcza, że są tam, zdaje się, takie, które się wykluczają.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tak.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">…mieli możliwość zapoznania się z nimi wraz z opinią Biura Legislacyjnego, to ile czasu państwo potrzebujecie?</u>
<u xml:id="u-93.6" who="#MarekChmaj">Panie Przewodniczący, ja jeszcze nie odpowiedziałem. Zostało skierowane do mnie pytanie.</u>
<u xml:id="u-93.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">Aha, przepraszam, Panie Profesorze, to moje niedopatrzenie.</u>
<u xml:id="u-93.8" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MarekChmaj">To nie jest takie oczywiste. Otóż, po pierwsze, jest to bardzo trudny, dramatycznie trudny problem. W tej chwili wolałbym na to pytanie nie odpowiadać. Być może 3 dni wystarczą, być może nie, jeśli nie wystarczą, to wtedy po prostu nie będą państwo mieli mojej opinii, ale prosiłbym o sformułowanie tych pytań na piśmie – rozumiem, że to jest możliwe – i o dostarczenie tych pytań w formie pisemnej. Pytania wcale nie są takie krótkie, jakby się wydawało, i odpowiedź też nie może być krótka. To tak jak ze słowem „tam”, słowo jest krótkie, ale droga może być daleka. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jeszcze raz pana profesora przepraszam za pominięcie.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#AleksanderPociej">Pytanie do pana marszałka Kamińskiego, czy…</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Tak…</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#AleksanderPociej">Bardzo byśmy prosili o przekazanie nam tego jak najszybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MichałKamiński">Ależ oczywiście. Razem z panią marszałek, bo też jesteśmy autorami tej poprawki, te pytania przedstawimy. Bardzo dziękuję za odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jeszcze pytanie do Biura Legislacyjnego: ile czasu wstępnie państwo potrzebujecie?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MarekJarentowski">Prawdopodobnie jeden dzień by wystarczył.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ja mam pytanie do panów przewodniczących, bo wobec takiej opinii, która mówi, że ze strony… Mam nadzieję, że to jednak będzie termin 3-dniowy. Jeżeli mówimy o dniach roboczych, to w praktyce możliwym terminem zakończenia prac komisji jest najbliższy poniedziałek. Zgodnie z art. 60 regulaminu to jest decyzja przewodniczących połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Czy panowie przewodniczący zgadzają się na taką formułę, że kontynuujemy posiedzenie w najbliższy poniedziałek o godz. 12.00?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AleksanderPociej">Ja bym proponował 11.00, ponieważ nie wiemy, jak długo to będzie trwało. To po pierwsze. Po drugie, uważam również, że aby móc nad tym głosować, powinniśmy mieć te wszystkie poprawki, które zostały zgłoszone, które są nowe, na piśmie. Stąd uważam, że to jest absolutnie dobry termin i w tej chwili taka przerwa do poniedziałku…</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, wobec fundamentalnych kwestii podniesionych przez pana marszałka Kamińskiego w swoim pytaniu i zgodnie z Regulaminem Senatu na podstawie art. 60 zarządzam przerwę do poniedziałku, do godziny 11.00. Wtedy posiedzenie będzie wtedy kontynuowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MarekMartynowski">Panie Przewodniczący, padł wniosek formalny pana marszałka Borusewicza, który powinniśmy przegłosować. Ja jestem przeciwny i ja nie wiem, dlaczego nie rozpatruje się…</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#BogdanBorusewicz">Ja wycofuję ten wniosek formalny, skoro Prezydium podjęło taką decyzję…</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Nie było innych wniosków formalnych, zgodnie z regulaminem…</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#BogdanBorusewicz">…ale przypominam o pozostałych moich wnioskach formalnych, to znaczy o 2 wnioskach: o przedstawienie przez obu ministrów…</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Panie Marszałku, tylko to nie są wnioski formalne.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#BogdanBorusewicz">No dobrze…</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">My wystąpimy do tych osób…</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#AleksanderPociej">Wystąpimy niezależnie.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#BogdanBorusewicz">Tylko proszę o wystąpienie także do premiera Morawieckiego…</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tak jest.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#BogdanBorusewicz">…o informację, kiedy zamierza opublikować uchwałę PKW.</u>
<u xml:id="u-104.7" who="#AleksanderPociej">Tak jest.</u>
<u xml:id="u-104.8" who="#Gloszsali">Panie Przewodniczący…</u>
<u xml:id="u-104.9" who="#KrzysztofKwiatkowski">Czy pan senator Ujazdowski w sprawie formalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Ja chciałbym tylko zasygnalizować, że w związku z tym, że państwo marszałkowie pytają o aspekt konstytucyjny, ja uzupełnię to pytanie o kwestię dotyczącą ustaw zwykłych.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę o uwagę i Biuro Legislacyjne, i…</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#AleksanderPociej">Ale nie, umówiliśmy się… Jeżeli to jest pytanie do ekspertów, to powinno być skierowane na piśmie.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Na piśmie, tak, na piśmie. Ale teraz je sygnalizuję.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#AleksanderPociej">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#KazimierzMichałUjazdowski">No, ścieżka zarządzenia wyborów przez marszałka Sejmu istnieje nie tylko w konstytucji, ale także w ustawach zwykłych. Pytanie musi być pełne. Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pan marszałek Pęk.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MarekPęk">Panie Przewodniczący, ja w kwestii formalnej, właściwie z pytaniem do pana czy pani legislator. Jeżeli jest taki przypadek, że pan przewodniczący zarządza przerwę, to czy jest możliwość zgłoszenia wniosku przeciwnego i w związku z tym przegłosowania takiej sprawy? Czy przewodniczący ma takie jednostronne uprawnienie do zarządzenia przerwy, czy poddaje się to pod głosowanie, jeżeli np. ja jestem przeciwny?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę. Dziękuję za tę uwagę.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę o opinię Biuro Legislacyjne. Czy poddajemy to pod głosowanie, czy jest to kompetencja przewodniczących komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#MarekJarentowski">Na pewno taki wniosek można zgłosić, może być też wniosek przeciwny, ale wydaje się, że nie ogranicza to roli przewodniczącego w zarządzeniu takiej przerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo…</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#MarekPęk">Ale na jakiej podstawie…</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">…ja mam pewną propozycję. Co prawda jest tutaj napisane, że…</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Żeby nie było wątpliwości, poddaję pod głosowanie wniosek formalny o ogłoszenie przerwy. Żeby nie było w tym zakresie wątpliwości…</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#AleksanderPociej">Żeby nie było wątpliwości, to pan marszałek powinien się sprzeciwić.</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#MarekBorowski">Panie Przewodniczący…</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#BogdanBorusewicz">Ale jest regulamin, Panie Przewodniczący. No, takiego wniosku nie poddaje się pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#MarekBorowski">Przepraszam…</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#KrzysztofKwiatkowski">Zgodnie z regulaminem art. 48 do wniosków formalnych zalicza się ogłoszenie przerwy. Skorzystamy z tego zapisu, żeby nie było żadnych…</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MarekBorowski">Panie Przewodniczący, proszę nie wprowadzać złych praktyk. Przewodniczący każdej komisji ma prawo ogłosić przerwę, bez poddawania tego pod głosowanie. Jeżeli pan teraz tak postąpi, to za chwilę w każdej innej komisji będzie powoływanie się na ten precedens.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#MarekPęk">Dobrze, Panie Marszałku, a na jakiej podstawie…</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#MarekBorowski">Nie. Inna jest…</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#MarekPęk">Mógłby pan przytoczyć podstawę?</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#MarekBorowski">Nie. Inna byłaby sytuacja, gdyby na przykład pan marszałek Pęk zgłosił wniosek o przerwę i byłby sprzeciw, wtedy byśmy głosowali. Natomiast tutaj nie ma…</u>
<u xml:id="u-111.5" who="#MarekPęk">No dobrze, Panie Marszałku, ja się tylko dopytuję…</u>
<u xml:id="u-111.6" who="#MarekBorowski">Ja wiem.</u>
<u xml:id="u-111.7" who="#MarekPęk">…na jakiej podstawie pan to twierdzi, jaka jest podstawa regulaminowa.</u>
<u xml:id="u-111.8" who="#MarekBorowski">Tutaj nie ma takiego wniosku. Przewodniczący każdej komisji może ogłosić przerwę i odroczyć posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-111.9" who="#MarekPęk">Na jakiej podstawie…</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, jeszcze raz…</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#BogdanBorusewicz">Nie było tak jeszcze, jeszcze nigdy nad takim wnioskiem nie było głosowania.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, pozwólcie nam do końca przeprowadzić posiedzenie komisji.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jeszcze raz proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o przypomnienie swojej opinii. Czy to jest kompetencja przewodniczących, czy to jest kompetencja, która musi zostać przegłosowana w trybie wniosku formalnego?</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#MarekJarentowski">Jedną z kompetencji marszałka Sejmu jest przewodniczenie obradom Senatu i ten przepis można odnosić także do przewodniczących komisji, ponieważ w sprawach odrębnie nieuregulowanych w przypadku posiedzeń komisji stosuje się te przepisy, które dotyczą posiedzenia Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Szanowni Państwo, po konsultacji w gronie 3 przewodniczących zarządzamy przerwę do poniedziałku, do godziny 11.00.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#AleksanderPociej">Do godziny 11.00. Tak.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#MarekWójcik">Panie Przewodniczący, 30 sekund, jeśli można.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przepraszam, proszę jeszcze o uwagę, chociaż już poza formalnym trybem.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przedstawiciel Związku Miast Polskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MarekWójcik">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#MarekWójcik">Ja w kwestii merytorycznej. Oczywiście w poniedziałek się wypowiem, ale ponieważ w tej sali miał miejsce przypadek, który nie powinien się zdarzyć, to chciałbym prosić o 30 sekund. Otóż chciałbym powiedzieć…</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#Gloszsali">Cisza.</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Proszę o uwagę. Jest przedstawiciel Związku Miast Polskich. Proszę o szacunek dla samorządowców.</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#MarekWójcik">W dniu jutrzejszym minie 30 lat od czasu, jak reaktywowaliśmy samorządy terytorialne. Mówienie na tej sali o samorządowcach, że są książętami, nie znajduje żadnego uzasadnienia. Chcę wyjaśnić… prosić państwa o to – niektórych spośród państwa – abyście nie przerzucali na samorządy odpowiedzialności za to, że nie odbyły się wybory 10 maja. Mówienie o tym, że popełniliśmy błąd, nie przekazując list wyborców albo nie wskazując możliwości ustawienia urn obok lokali wyborczych, jest zarzutem nieuzasadnionym. My po prostu działaliśmy zgodnie z prawem. Państwowa Komisja Wyborcza w uchwale z 10 maja potwierdziła… Nie mogliśmy przekazywać jej spisów wyborców i nie mogliśmy, zgodnie z obowiązującym kodeksem, wskazywać miejsca postawienia urny na głosowanie korespondencyjne, bo zagrażało to bezpieczeństwu wyborców. Mówię o tym dlatego, że… Uprzejmie państwa proszę, w związku z tym, że jutro jest to specyficzne święto, o to, żeby nie mówić o samorządowcach, że są sektą albo że są książętami.</u>
<u xml:id="u-115.6" who="#MarekWójcik">Chciałbym także panu senatorowi Czerwińskiemu, w przeszłości radnemu miasta Prudnik, radnemu powiatu prudnickiego oraz radnemu sejmiku województwa opolskiego podziękować za pracę w tamtym czasie na rzecz samorządności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dziękujemy bardzo serdecznie.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Pamiętamy o 30-leciu samorządu i wyjątkowej roli Senatu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Mamy teraz 5 minut przerwy. Za 5 minut rozpoczyna się wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz samorządu terytorialnego w zakresie pierwszego czytania – Kodeks postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#komentarz">Przerwa w posiedzeniu w dniu 26 maja 2020 r. o godzinie 15 minut 25</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>