text_structure.xml 78.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godzinie 16 minut 34</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczą przewodniczący Aleksander Pociej i zastępca przewodniczącego Michał Seweryński</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderPociej">Chciałbym powitać państwa senatorów na kolejnym posiedzeniu naszej komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderPociej">Mamy dzisiaj do rozpatrzenia 2 punkty. Pierwszy punkt to jest rozpatrzenie Informacji z działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2019 r. Jest to druk senacki nr 139.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderPociej">Chciałbym przypomnieć, że mamy zarezerwowaną salę tylko do godziny 18.30, w związku z tym bardzo bym prosił o to, żebyśmy nie przekroczyli godziny, jeśli chodzi o wysłuchanie informacji dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderPociej">Witam na naszym posiedzeniu pana przewodniczącego i bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekMazur">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LeszekMazur">Biorąc pod uwagę ten ograniczony zasób czasu, na który pan przewodniczący zwrócił uwagę, pozwolę sobie od razu przejść do rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LeszekMazur">Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#LeszekMazur">To sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Sądownictwa w roku 2019 siłą rzeczy będzie przypominało sprawozdania poprzednie. Przychodziło mi składać sprawozdanie za rok 2018. To będzie sprawozdanie według schematu wynikającego z dokumentu, który został na tę okazję przygotowany.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LeszekMazur">Otóż jeżeli chodzi o podstawy, o ustrój Krajowej Rady Sądownictwa, to istotnym wydarzeniem było orzeczenie wydane przez Trybunał Konstytucyjny 25 marca 2019 r. mające na celu zbadanie zgodności z konstytucją art. 9a ustawy o KRS, dotyczącego kontrowersji związanych z powoływaniem tej sędziowskiej części Krajowej Rady. To orzeczenie rozwiało, przynajmniej w naszej ocenie, wątpliwości, jakie na tym tle istniały.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LeszekMazur">Inne zmiany normatywne, jakie w roku 2019 miały najistotniejsze znaczenie, jeśli chodzi o funkcjonowanie Rady, to są zmiany dotyczące po pierwsze, kwestii danych osobowych. Otóż Radzie powierzono pewne kompetencje związane z nadzorem nad przetwarzaniem danych osobowych przez ściśle określone organy, a mianowicie Trybunał Konstytucyjny, Trybunał Stanu, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, sądy apelacyjne, wojskowe sądy okręgowe, z tym że to przetwarzanie dotyczy postępowań prowadzonych przez te organy.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LeszekMazur">Drugą istotną kwestią była kwestia odwołań od konkursów prowadzonych, odwołań do Sądu Najwyższego. Trybunał Konstytucyjny ocenił art. 44 ust. 1a ustawy o KRS, stwierdzając zgodność tego przepisu z konstytucją. Chodziło mianowicie o to, że po nowelizacji przepisu uznano, że odwołanie od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa nie przysługuje w sprawach indywidualnych dotyczących dopełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego. Ta zmiana legislacyjna ma pewne dalsze konsekwencje, dlatego że orzecznictwo Izby Kontroli Nadzwyczajnej z ostatnich kilku miesięcy wskazuje jednak na możliwość odwołań, również jeśli chodzi o konkursy do Sądu Najwyższego, co z kolei ma wpływ na działalność rady, ponieważ wynika z tego konieczność przyjmowania odwołań również w tych konkursach i konieczność ich powtarzania.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LeszekMazur">Jeśli chodzi o skład rady, to w roku 2019 nastąpiły pewne zmiany personalne będące konsekwencją wygaśnięcia… zmian tej części, powiedziałbym, politycznej. Zakończyła się kadencja dotychczas sprawujących urząd posłów i senatorów i w radzie pojawili się nowi posłowie i nowi senatorowie, otworzyła się kolejna kadencja.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#LeszekMazur">Zasadnicze informacje, takie statystyczne dotyczące działalności rady są takie, że Krajowa Rada odbyła 18 posiedzeń plenarnych, które trwały łącznie 70 dni. Jest to w istocie utrzymanie intensywności czy tempa pracy z roku 2018, kiedy odbyło się wprawdzie 17 posiedzeń, ale trwały one 59 dni. Ta różnica wynika z tego, że rok 2019 to był pełny rok działalności, a rok 2018 był w istocie pozbawiony tych pierwszych 4 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#LeszekMazur">Zasadniczą kompetencją rady jest przedstawianie panu prezydentowi kandydatów do obsady stanowisk sędziowskich. Rada oceniła 1 tysiąc 239 kandydatur. To jest liczba zbliżona… nieco większa niż liczba w roku 2018, kiedy to były 1 tysiąc 232 kandydatury. W konsekwencji przeprowadzenia tych konkursów przedstawiono panu prezydentowi, przesłano do kancelarii prezydenta, wnioski o powołanie 384 osób do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego w sądach różnych szczebli. W roku 2018 były to 322 kandydatury.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#LeszekMazur">Ponadto rada wydała 105 opinii o projektach aktów normatywnych, 1 uchwałę o podjęciu czynności wizytacyjno-lustracyjnych w jednym z sądów rejonowych, podjęła 2 uchwały zawierające wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i odwołała się w 5 sprawach od orzeczeń dyscyplinarnych sądów niższej instancji do Sądu Najwyższego. Na te 2 ostatnie okoliczności chciałbym poświęcić nieco więcej uwagi. Otóż wystąpienie z wnioskami o wszczęcie dwóch postępowań dyscyplinarnych przeczy takim zarzutom, takiej tezie niejako represyjności tego systemu dyscyplinarnego czy również udziału w niej Krajowej Rady Sądownictwa, dlatego że 2 uchwały stanowią zupełnie symboliczną liczbę. Jak już wspomniałem, rada pracowała na posiedzeniach przez 70 dni. Intensywność tych posiedzeń… Minimalna liczba posiedzeń, jakie powinny się odbyć w ciągu roku, to jest 6, czyli raz na 2 miesiące. W tym przypadku w miesiącach: styczniu, marcu, maju, lipcu, październiku, listopadzie posiedzenia odbywały się po 2 razy, co świadczy o dosyć dużej intensywności pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#LeszekMazur">Na stronie 33 znajduje się tabela, na którą również chciałbym zwrócić uwagę. Przedstawia ona liczbę uchwał podjętych w sprawach osobowych w roku 2019. Zwracają uwagę 2 rubryki. Jedna rubryka dotyczy odwołań od podziału czynności – to jest nowa kompetencja rady, jaką rada uzyskała – i tych spraw rozpoznano 209, co zwiększyło obciążenia rady pracą. Druga rubryka dotyczy cofnięcia zgłoszeń do konkursów - takich spraw było 227 łącznie, co daje średnio 10–15 takich cofnięć miesięcznie i stanowi ok. 15–20% zgłoszeń. Na to również zwracam uwagę, ponieważ były wypowiadane takie poglądy, że konkursy prowadzone przez tę „nową” Krajową Radę, są bojkotowane przez kandydatów, którzy masowo wycofują swoje zgłoszenia. Wycofania na poziomie ok. 15% podyktowane są tylko kwestiami technicznymi i formalnymi, ponieważ otwierają możliwość zgłaszania się do nowych konkursów i nie świadczą o bojkotowaniu rady.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#LeszekMazur">W tabeli nr 3 na stronie 34 jest zestawienie kandydatur czy kandydatów, którzy zgłaszają się do konkursów i później są przedstawiani z wnioskami. Zwraca uwagę to, że ok. 12% tych kandydatów to są osoby spoza szeroko rozumianego środowiska sądowego, przez co rozumiem sędziów, ale również asystentów i referendarzy. Do konkursu zgłosiło się i zostało przedstawionych, czyli zostało pozytywnie zaopiniowanych, 17 adwokatów, 9 prokuratorów, 16 radców prawnych i 6 osób określonych jako „inni”, to są w szczególności pracownicy naukowi.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#LeszekMazur">Jak już wspomniałem, liczba wniosków o powołanie, skierowanych do kancelarii prezydenta, wynosi 384 i jest wyższa od tej z roku 2018, kiedy to skierowano 322 takie wnioski. Zestawienie poszczególnych sądów, których dotyczyły te wnioski, znajduje się na karcie 37, to jest tabela nr 6: 290 dotyczy sądów powszechnych, 2 – Sądu Najwyższego, 5 – Naczelnego Sądu Administracyjnego, 11 – wojewódzkich sądów administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#LeszekMazur">Na stronie 39 jest tabela nr 8, jest to tabela obejmująca postępowania umorzone w związku z wycofaniem zgłoszeń – o których mówiłem, czyli tych, których jest od 15 do 20% – z rozbiciem na poszczególne sądy. Myślę, że szersze omawianie tej tabeli jest zbędne.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#LeszekMazur">Rada rozpoznawała również konkursy asesorskie i w ramach tych konkursów sprzeciwy zgłaszane do nominacji asesorów. Wobec 61 asesorów nie wyrażono sprzeciwu. Sprzeciw dotyczył tylko 1 osoby i był związany z kwestią obywatelstwa, a ściślej niespełnienia wymogu formalnego.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#LeszekMazur">Postępowanie przed radą obejmuje również w pewnym zakresie kontrolę postępowania nominacyjnego toczącego się w poszczególnych sądach. I tutaj rada może rozpoznawać zastrzeżenia składane przez kandydatów. W 6 przypadkach tych zastrzeżeń nie uwzględniono, a w 2 przypadkach zastrzeżenia zostały uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#LeszekMazur">Na stronie 50 znajdują się dane dotyczące liczby kandydatów biorących udział w konkursach, z rozbiciem na 2 grupy: 384 kandydatów zaopiniowanych pozytywnie i przedstawionych prezydentowi oraz 728 kandydatów, w stosunku do których rada podjęła uchwały w przedmiocie nieprzedstawiania prezydentowi wniosków o powołanie.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#LeszekMazur">Rada rozpoznaje również sprawy dotyczące zakończenia stosunku służbowego sędziego, czyli przejścia w stan spoczynku. Łącznie zostały rozpoznane 102 takie sprawy, a w tym oświadczeń o przejściu w stan spoczynku – 57 i wniosków o przeniesienie – 45.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#LeszekMazur">Działalność rady poddana jest kontroli sądowej. Ta kontrola ma charakter bardzo merytoryczny i realny, nie jest to w żadnym zakresie kontrola fikcyjna. Tu chciałbym przypomnieć, że aż do roku 2006 lub 2008 działalność Krajowej Rady Sądownictwa była wyłączona spod kontroli sądowej, co więcej, nie sporządzano nawet uzasadnień uchwał podejmowanych przez radę. Ta kontrola sądowa obecnie, jak wspomniałem, ma charakter bardzo realny. Wpłynęło do rady łącznie 161 odwołań, część z tych spraw zostało rozpoznanych przez Sąd Najwyższy, który wydał 78 wyroków. Przy tym Sąd Najwyższy w 52 sprawach oddalił odwołania, w 4 sprawach odrzucił odwołanie, w 2 sprawach umorzył postępowanie, natomiast uchylił uchwałę, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania, ze względu na różnego rodzaju mankamenty postępowania – i to wskazuje na ten realny wymiar kontroli – w 9 sprawach w całości, w 10 sprawach częściowo.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#LeszekMazur">Do kompetencji rady należy również opiniowanie projektów aktów normatywnych, jakie wpływają do rady. Takich projektów do zaopiniowania wpłynęło 108, z czego 105 zostało rozpoznanych. Te opinie dotyczyły 33 projektów ustaw rządowych, 13 poselskich, 5 ustaw senackich, 4 ustaw prezydenckich oraz 53 projektów rozporządzeń. 17 z tych opinii dotyczyło projektów ustaw dotyczących zmian kodeksowych, czyli ustaw o najistotniejszym znaczeniu dla funkcjonowania sądownictwa. Szczegółowe zestawienie tych projektów znajduje się na kartach od 67 aż do 80.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#LeszekMazur">Rada zajmowała również stanowiska w sprawach dotyczących sądownictwa w takich kwestiach, jak realizacja budżetu; następnie stanowisko odnośnie do uchwał organów samorządu sędziowskiego o odroczeniu opiniowania kandydatów, w istocie stanowiących formę blokowania konkursów. Następnie stanowisko dotyczące możliwości zadawania pytań prejudycjalnych; stanowisko w przedmiocie danych statystycznych stanowiących podstawę oceny kwalifikacji kandydatów, czyli o takim ściśle technicznym charakterze. Dalej, stanowisko w sprawie nieprzesyłania dokumentów; w sprawie prac legislacyjnych zwiększających udział czynnika społecznego w sprawach z zakresu prawa rodzinnego; następnie stanowisko dotyczące wyłączenia członka KRS od udziału w rozpoznaniu sprawy. Dodatkowo prezydium rady zajmowało stanowisko w przedmiocie wyjaśnienia spraw antysemickich treści przypisywanych członkowi rady. Dwa pozostałe stanowiska to było stanowisko w kwestii zorganizowanej akcji insynuacji i oskarżeń wobec sędziów oraz stanowisko w sprawie kandydowania członków KRS na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego, czyli pewnego konfliktu interesów, jaki wiąże się z takim kandydowaniem.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#LeszekMazur">W roku 2019 rada nie zdecydowała o skorzystaniu z możliwości inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. To orzeczenie zaś, o którym wspomniałem, z 25 marca 2019 r., finalizowało postępowanie zainicjowane w roku poprzednim, czyli w 2018 r.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#LeszekMazur">14 marca 2019 r. w siedzibie rady odbyła się konferencja „Historyczne źródła kryzysu zaufania do sądownictwa w III RP”. Wykładowcami byli pan prof. Dariusz Dudek oraz panowie dr Krajewski i prof. Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#LeszekMazur">Jeżeli chodzi o pewne aspekty współpracy rady z instytucjami międzynarodowymi, to warto podkreślić, że we wrześniu odbyła się wizyta delegacji komisji monitoringowej Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Byli to deputowani pan Gustafsson ze Szwecji i Pieter Omtzigt – sprawozdawcy komisji monitoringowej, oraz Bas Klein…</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#Gloszsali">Pani Gustafsson…</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#LeszekMazur">Bas Klein…</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#Gloszsali">Nie pan Gustafsson, tylko pani…</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#LeszekMazur">Aha, rozumiem. No tak, ale po imieniu Azadeh, Rojhan trudno tutaj rozpoznać.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#LeszekMazur">Rada jest zawieszona w prawach członka Sieci Rad Sądownictwa, ale pewne konsultacje i spotkania się odbywają. W roku 2019 wymieniliśmy się informacjami o bieżącej sytuacji… Oprócz tego prezydium Krajowej Rady spotkało się z panem przewodniczącym, byłym już przewodniczącym, panem Keesem Sterkiem 7 listopada 2019 r. Poza tym pan sędzia Jędrzej Kondek brał udział w projekcie „Rządy prawa” skierowanym do członków rad sądownictwa w ramach europejskiej sieci szkolenia kadr wymiaru sprawiedliwości. W dniach 23–27 września z roboczą wizytą przebywała w Warszawie, również w Krajowej Radzie Sądownictwa, pani Simona Camelia Marcu, jako przedstawiciel rumuńskiej Najwyższej Rady Sądownictwa. Ponadto zaproszenie do kontynuowania współpracy, pewne memorandum przedstawiła mongolska Naczelna Rada Sądownictwa, chodziło o przedłużenie porozumienia, które zostało podpisane jeszcze przez poprzedni skład rady. Do tego spotkania finalnie nie doszło, najpierw ze względu na zmiany personalne w składzie rady mongolskiej, a później z powodu epidemii, która się pojawiła.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#LeszekMazur">W roku 2019 rada odpowiedziała na 8 zapytań dotyczących tzw. dobrych praktyk czy stanu prawnego. Te pytania nadeszły z Rumunii, Cypru, Bułgarii, Francji, Włoch, Austrii i Czech. Pani sędzia Kołodziej-Michałowicz dwukrotnie uczestniczyła w projekcie „Justice Scoreboard”, czyli tablicy wyników wymiaru sprawiedliwości. To jest forma współpracy eksponująca taki statystyczny aspekt dopisywania… wymiaru sprawiedliwości, pierwsze spotkania w ramach tej współpracy odbyły się w maju, drugie w październiku, w Brukseli.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#LeszekMazur">14 maja 2019 r. w siedzibie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu odbyło się wysłuchanie stron w sprawach prejudycjalnych, w których brała udział pani sędzia Pawełczyk-Woicka i pan sędzia Jarosław Dudzicz. Ponadto pan sędzia Dudzicz już tradycyjnie, bo to jest współpraca, która trwa od jakiegoś czasu, przez 3 dni przebywał w ośrodku Niemieckiej Akademii Sędziów w Wustrau na seminarium dotyczącym systemów prawnych Niemiec i Polski. Z kolei w Budapeszcie odbyła się konferencja „Sądy i komunikacja” organizowana przez węgierski Krajowy Urząd Sądownictwa, w którym wzięliśmy udział ja i rzecznik prasowy, pan sędzia Mitera. Ponadto 27 sierpnia w siedzibie rady odbyło się spotkanie z delegacją z Holandii, na czele której stał minister sprawiedliwości pan Sander Dekker. W listopadzie, 19 listopada, członkowie rady wzięli udział w odbywającym się na Zamku Królewskim w Warszawie ósmym… XIII Seminarium Warszawskim dotyczącym praw dziecka.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#LeszekMazur">Rada zajmuje się również rozpatrywaniem skarg, które dosyć masowo kierowane są do rady, czy to w formie skarg czy zapytań, czy innego rodzaju pism. Tej innej korespondencji wpływa bardzo dużo, to jest ponad 7 tysięcy pism różnego rodzaju. Natomiast skarg sensu stricto, czyli tak zarejestrowanych spraw, jest 1 tysiąc 104, które wpłynęły od osób fizycznych i od innych podmiotów. One zostały rozpoznane.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#LeszekMazur">Administracyjną bazą funkcjonowania rady jest Biuro Krajowej Rady Sądownictwa, w którym zatrudnionych jest ok. 70 osób. To zatrudnienie zasadniczo od lat pozostaje na takim samym poziomie. Nie zwiększamy zatrudnienia, nie zwiększamy wydatków w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#LeszekMazur">No, myślę, że to są zasadnicze, takie syntetyczne informacje dotyczące działalności Krajowej Rady Sądownictwa w roku 2019.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo, Panie Sędzio.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę…</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BogdanBorusewicz">Można?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#AleksanderPociej">Oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#AleksanderPociej">Proszę, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Przewodniczący! Panie Sędzio!</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BogdanBorusewicz">Krajowa Rada musi mieć ten walor niezależności, ale także powinna świecić przykładem, jeżeli chodzi o członków Krajowej Rady, pod względem zawodowym, etycznym. Krajowa Rada Sądownictwa ma w związku z tym komisję do spraw etyki zawodowej sędziów i asesorów i ta komisja powinna stać na straży etyki zawodowej sędziów, w tym także sędziów, członków Krajowej Rady. Pisze pan w sprawozdaniu o tym, że Krajowa Rada, która rozpoczęła wyjaśnienia zarzutów udostępnienia antysemickiej treści w internecie, zawiesiła swoje działania albo nie kontynuuje swoich działań, czekając na rozstrzygnięcie prokuratury. Co prawda, nie pisze pan o tym, kogo z Krajowej Rady Sądownictwa to dotyczyło, ale ja się zapytam: kogo z Krajowej Rady Sądownictwa to dotyczyło? Chcę także zapytać: dlaczego Krajowa Rada tej sprawy nie kontynuuje, tylko czeka na decyzję prokuratury? Czy to oznacza, że Krajowa Rada nie może podejmować tego typu decyzji dotyczących jednak spraw dyscyplinarnych czy konsekwencji dyscyplinarnych, podobnie jak podejmuje się tego typu działania w innych zawodach? Dlaczego Krajowa Rada czeka na rozstrzygnięcie prokuratorskie? Jak rozumiem, na akt oskarżenia czy na podjęcie śledztwa, tego tutaj nie skonkretyzowano. Tak więc pytam się: dlaczego czeka i kogo to dotyczy?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BogdanBorusewicz">Druga sprawa, która była bulwersująca, bardzo bulwersująca, to afera hejterska, w której brali udział dwaj członkowie Krajowej Rady, sędzia, o ile wiem, Duda… Dudycz i…</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#Gloszsali">Dudzicz.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#BogdanBorusewicz">Dudzicz i… Nowacki…</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#Glosyzsali">Nawacki.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#BogdanBorusewicz">I Nawacki. Krajowa Rada, zdaje się, rozpoczęła jakieś działania wyjaśniające tę sprawę. Na jakim etapie jest ta sprawa? Czy Krajowa Rada… Czy komisja do spraw etyki zawodowej rozpatrzyła już te sprawy, zakończyła rozpatrywanie tych spraw? Jaki jest stan? Czy ona niejako zawiesiła działanie, czekając na jakiś inny organ państwowy lub jakiś inny organ? Pytam się o to, dlatego że członkowie Krajowej Rady Sądownictwa powinni świecić przykładem dla wszystkich innych, bo to oni dokonują oceny innych sędziów, pod względem etycznym i pod względem zawodowym. Jeżeli mógłbym prosić o wyjaśnienie tych dwóch kwestii…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LeszekMazur">Panie Przewodniczący! Szanowna Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LeszekMazur">Już wyjaśniam. Otóż Krajowa Rada podjęła działania wyjaśniające w obu sprawach i doprowadziła je do pewnego punktu, aczkolwiek nie jest to ostateczne wyjaśnienie sprawy. Chciałbym przypomnieć i zauważyć, że rada nie jest organem śledczym i nie ma możliwości prowadzenia takich działań, które w sposób jednoznaczny i bezdyskusyjny pozwalają pewne sprawy wyjaśnić. Co do tych wpisów przypisywanych jednemu z członków rady, to ja chciałbym być ostrożny, jeżeli chodzi o wymienianie nazwiska, dlatego że ten członek rady bierze udział w postępowaniu karnym, wobec czego przysługują mu pewne uprawnienia i gwarancje, aczkolwiek myślę, że nazwisko tej osoby nie jest dla państwa senatorów żadną tajemnicą. Niemniej jednak chodzi tu o antysemickie wpisy tzw. przypisywane, a nie udowodnione. Ponieważ te zarzuty dotyczą działalności internetowej, w której można działać w sposób nieco zakamuflowany, pod określonym pseudonikiem czy nikiem, czy też pseudonimem, my nie uzyskaliśmy od tego członka rady wyjaśnień w zakresie, czy osoba, której przypisuje się te antysemickie wpisy, jest tożsama właśnie z tym członkiem rady. Tymczasem pan sędzia wyjaśnił, że skoro prokuratura prowadzi jakieś postępowanie w tej sprawie, prawdopodobnie prowadzi śledztwo, to on korzysta z prawa nieudzielenia wyjaśnień i odesłał nas do tego postępowania karnego. Ja dwukrotnie zwracałem się do pana prokuratora krajowego o udzielenie informacji, wyjaśnień, na jakim etapie jest ta sprawa. Uzyskałem odpowiedź, z której wynika, że ta sprawa jest prowadzona od kilku lat, że prowadzone są zaawansowane, szerokie, intensywne czynności, aczkolwiek bez bliższego określenia jakie, ale związane z ustaleniem tożsamości, polegające na pracy biegłych, pozyskiwaniu informacji od operatorów internetowych za granicą. To tyle informacji, ile udało nam się pozyskać. A ponieważ, jak mówię, nie jesteśmy organem śledczym, nie jesteśmy w stanie wyjaśnić tej sprawy w sposób bardziej precyzyjny. Prezydium rady zaś zajęło jednoznaczne stanowisko potępiające udostępnianie czy wpisy, jakie tu się pojawiły i jakie są przypisywane członkowi rady. No, ale na tym swoją działalność musieliśmy zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#LeszekMazur">Jeżeli chodzi o ten niejako udział w aferze hejterskiej, to dokonaliśmy sprawdzenia wszystkich możliwych czy wchodzących w grę wypowiedzi pana sędziego Dudzicza i pana sędziego Nawackiego i konkluzja była taka, że żaden z tych wpisów, które dało się powiązać z tymi osobami, nie ma charakteru, jaki przypisuje im się w prasie, czyli tego charakteru hejterskiego. Myślę, że potwierdzeniem trafności tej oceny jest fakt, że od czasu ujawnienia tej tzw. afery hejterskiej, co miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku, minęło już kilka miesięcy i nie ma żadnych wiążących ustaleń na ten temat, a tymczasem każda osoba, która była jakoś implikowana albo czuła się pokrzywdzona czy faktycznie została pokrzywdzona, miała możliwość zwrócenia się do różnych organów ochrony prawnej czy możliwość wystąpienia z powództwem cywilnym. Nie mamy takiej wiedzy, by takie działania zostały podjęte ani by zostały – o tym już nie mówię – zakończone. No, w związku z tym powstaje takie wrażenie, że przynajmniej, jeżeli chodzi o tych dwóch członków rady, to możemy mówić tylko o przypisywaniu im udziału w tej tzw. aferze, natomiast faktycznego udziału w żadnej mierze nie potwierdzono. Jeżeli chodzi o sytuację, w której udało się jednoznacznie potwierdzić udział pewnych osób, to te osoby zostały zwolnione z pracy. Tu chodzi o jednego z sędziów, który był delegowany do biura rady i pełnił obowiązki dyrektora wydziału prawnego. Aczkolwiek chciałbym zauważyć, że ten sędzia sądu administracyjnego był również uczestnikiem czy podmiotem postępowania dyscyplinarnego, ale ono również się nie zakończyło, a jeżeli się zakończyło, to najprawdopodobniej umorzeniem, o ile pamiętam.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#LeszekMazur">Tak że myślę, konkludując, że my jako organ w obu kwestiach przeprowadziliśmy wszystkie niezbędne czynności, zajęliśmy jednoznaczne stanowisko, a to, że może powstawać wrażenie, że nie zostało to jak na razie satysfakcjonująco wyjaśnione, to wynika to z tego, że dalsze działania leżą poza zakresem kompetencji rady i zakładają działalność innych podmiotów, wszczęcie jakichś postępowań o ochronę dóbr osobistych itd., względnie działań śledczych, które może prowadzić prokuratura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderPociej">Proszę kontynuować, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Sędzio, ja pozwolę sobie nie zgodzić się z panem co do tego, że zrobiliście wszystko. Ci wszyscy, co do których były wątpliwości, szczególnie sędzia Dudzicz, funkcjonują w Krajowej Radzie, spełniają swoje obowiązki, wymagające oprócz kompetencji jednak standardów etycznych. W związku z tym, co pan powiedział, mam do pana pytanie: z jakich powodów sędzia Dudzicz przestał być zastępcą rzecznika KRS? Pytam, bo sprawował taką funkcję do dnia 16 maja 2019 r. i to mi się troszkę zazębia jednak z tą sprawą wpisów antysemickich. Może się mylę, więc w związku z tym pytam: z jakich powodów sędzia Dudzicz przestał spełniać funkcję zastępcy rzecznika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekMazur">No właśnie dokładnie z takiego powodu, że przypisywano mu pewne wpisy. Sprawa znajdowała się na etapie wyjaśnień, które podjęliśmy, wyznaczyliśmy zespół, poprosiliśmy go o wyjaśnienia, zwróciliśmy się do Prokuratury Krajowej o informację i w ramach pewnych działań zabezpieczających, na etapie wyjaśnień, uznaliśmy, że byłoby niewskazane, by sędzia Dudzicz sprawował funkcję zastępcy rzecznika. Prezydium zmierzało do wezwania go do rezygnacji z tej funkcji, a w razie nieprzyjęcia tej propozycji –przedstawienia tej propozycji rady z wnioskiem o odwołanie. Jednak pan sędzia Dudzicz złożył oświadczenie o zawieszeniu swojej działalności jako zastępcy rzecznika do czasu wyjaśnienia tej sprawy, w związku z czym od 16 września 2019 r. nie pełni on funkcji zastępcy rzecznika. Wydaje się, że w sytuacji, kiedy sprawa nie została wyjaśniona, jego funkcjonowanie jako rzecznika byłoby kontrproduktywne, chociażby dlatego, że z zupełnie praktycznych powodów większość pytań kierowanych przez media dotyczyłaby nie Krajowej Rady, tylko jego osobiście.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#LeszekMazur">Chciałbym również wspomnieć, że w czasie wyjaśniania kwestii tych tzw. hejterskich wpisów i udziału w tej sprawie panów sędziego Dudzicza i Nawackiego ja również stosowałem pewnego rodzaju zabezpieczenie, o charakterze faktycznym, nie wyznaczając ich do bardziej intensywnych prac, do opiniowania kandydatów w ramach konkursów, do czasu, kiedy sprawa nie zostanie przynajmniej w jakiś taki prowizoryczny i możliwy przez nas do przyjęcia sposób wyjaśniona. Trwało to kilka miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderPociej">Pani marszałek prosiła o głos.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderPociej">Później pan marszałek Seweryński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Panie Przewodniczący! Panie Sędzio!</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Chciałabym zapytać o kwestię obrony sędziów, którzy protestowali przeciwko atakom na niezawisłość sądownictwa. Co rada zrobiła, żeby bronić tych sędziów? Pytam, ponieważ ma ona stać na straży niezawisłości sędziów, niezależności sądów. Dlatego pytam o to właśnie, gdyż z tego powodu zarząd Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa postuluje, żeby Krajową Radę Sądownictwa usunąć z tej sieci. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Druga sprawa. Co zrobiła Krajowa Rada Sądownictwa w sytuacji, kiedy sędziowie zadawali pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej bądź do Sądu Najwyższego, jak np. sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach, i już tego samego dnia, kiedy te pytania zostały zawarte, na Twitterze ukazały się informacje, że będą im postawione zarzuty dyscyplinarne. Co zrobiła rada w celu ochrony tych sędziów? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LeszekMazur">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#LeszekMazur">Pani Marszałek! Szanowna Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#LeszekMazur">Otóż tu chciałbym rozpocząć od przypomnienia informacji, którą przedstawiłem, dotyczącej działalności rady w obszarze dyscyplinarnym. Ta informacja zawarta jest w tym sprawozdaniu. Z niej wynika, że rada zainicjowała 2 postępowania dyscyplinarne. To jest minimalna liczba, wskazująca na to, że intencją rady nie jest traktowanie tych instrumentów dyscyplinarnych jako zasadniczego elementu działalności, nie jest intencją rady terroryzowanie czy nawet straszenie środowiska sędziowskiego. Chciałbym też przypomnieć, że rada nie jest ani organem samorządu sędziowskiego, ani jakimś rodzajem związku zawodowego, w związku z tym nie poczytuje za swój obowiązek podejmować jakieś działania obronne, jeśli chodzi o działalność sędziów, która oczywiście może być z jednej strony oceniana jako walka o niezależność i niezawisłość czy obrona niezależności i niezawisłości, ale z drugiej strony może być traktowana jako przejaw nadmiernego angażowania się w politykę, czego ani sędziowie robić nie powinni, ani rada swoimi działaniami nie powinna takiej aktywności faworyzować, sugerować czy tolerować. My również w tych informacjach czy pismach, wyjaśnieniach do sieci rad sądowniczych dokładnie to wyjaśnialiśmy, wskazując na ten aspekt dyscyplinarny. Rzeczywiście stanowisko zarządu jest takie, że zmierza – po zawieszeniu Krajowej Rady – do jej wykluczenia. No, symptomatyczne jest to, że walne zgromadzenie, które zostało zapowiedziane na początek czerwca, bodajże na 10 czerwca tego roku, tego zagadnienia na agendę nie wprowadziło. Być może dla przedstawicieli rad sądownictwa ta kwestia nie jest tak jednoznaczna, jak próbuje się ją przedstawić w tym piśmie zarządu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#LeszekMazur">To była pierwsza kwestia, a jeszcze była druga kwestia czy drugie pytanie, ale…</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Dotyczyło tego samego, chodziło o obronę…</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#LeszekMazur">Chodziło o możliwość zadawania pytań prejudycjalnych.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Tak.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#LeszekMazur">Tak więc w tym zakresie rada zajęła stanowisko, jedno z tych kilkudziesięciu, które było zajmowane w roku 2019. Z tymi pytaniami prejudycjalnymi problem jest taki, że oczywiście nikt nie kwestionuje ani rada nie kwestionuje możliwości zadawania pytań prejudycjalnych, tyle tylko, że, jak z wieloma narzędziami prawnymi, jest problem ich nadużywania. Otóż istnieje możliwość nadużycia prawa, w prawie cywilnym jest nawet specjalna klauzula określona w art. 5 kodeksu cywilnego wskazująca na to, że są instytucje prawne, z których się korzysta – co jest oczywiście jak najbardziej dopuszczalne w określonych graniach – ale te granice mogą zostać przekroczone. Kierowanie masowo pytań prejudycjalnych może wskazywać na ryzyko nadużywania tej instytucji do osiągania celów, które nie przypisywane tej instytucji, dlatego że pytanie prejudycjalne musi mieć związek z konkretną sprawą i służyć do jej wyjaśnienia, a nie osiągania jakichś innych celów. To zresztą zostało potwierdzone w kilku orzeczeniach, również Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie uwzględnił kilku skarg czy wręcz odrzucił te skargi, uznając, że są one niedopuszczalne, ponieważ nie spełniają tej zasadniczej przesłanki w związku z konkretną sprawą. Tak że my stoimy na stanowisku, że pytania prejudycjalne są jak najbardziej dopuszczalne, ale nie mogą być wykorzystywane do osiągania jakichś innych celów.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#LeszekMazur">Jeśli chodzi o to pytanie związane z wątpliwościami sądu katowickiego, to sprawa zahaczała o kwestię podstawową, a mianowicie o status sędziów i kwestionowanie tego statusu, co jest działaniem, które generalnie stawia na głowie porządek prawny, ingerując wprost w prerogatywę prezydenta. Tak że tutaj działanie inicjujące postępowanie dyscyplinarne czy zapowiedź takiego postępowania w naszym odczuciu czy w moim odczuciu było uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AleksanderPociej">Pan marszałek Seweryński.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AleksanderPociej">Bardzo bym prosił, żebyśmy zmierzali już ku końcowi. Tak jak mówiłem, mamy czas… IPN czeka, zaczynamy za 8 minut.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MichałSeweryński">Moje pytanie będzie… moje oświadczenie będzie końcowe i ostateczne, tak że ciągu dalszego nie będzie, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MichałSeweryński">Ja chciałbym wrócić do tego, o co pytał pan marszałek Borusewicz, i powiedzieć, że cieszę się, że te pytania zostały zadane, bo to były ważne pytania i należało je zadać. Opinia publiczna była zbulwersowana tymi dwiema sprawami – oczywiście na poziomie medialnym, bo inaczej nie było to możliwe. Jednak uważam wypowiedzi pana sędziego przewodniczącego za racjonalne, wyważone i rzeczywiście mamy takie przekonanie – ja takie mam – że więcej w tej sprawie rada zrobić nie mogła. Możemy się pocieszać tylko tym, że do tej sprawy wrócimy, bo w następnym sprawozdaniu być może będzie taka sytuacja, że postępowanie prokuratorskie będzie już zakończone i sprawa zostanie ostatecznie wyjaśniona, czy te osoby nadal mogą zasiadać w radzie, czy już nie powinny zasiadać w radzie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MichałSeweryński">Jeżeli jeszcze wolno, to jedno zdanie pod adresem pani marszałek, nie pod adresem pani marszałek osobiście, tylko pytań, które były zadane. Mój apel – przepraszam, że tak powiem, ale taki teoretycznoprawny, pani to rozumie doskonale – jest taki: odróżniajmy pytania prawdziwie prejudycjalne od takich pytań, które są rzekomo prejudycjalne, a więc od takich, które mogą i powinny być zadawane, od takich, które nie mają nic wspólnego z pytaniami prejudycjalnymi. Ale dalszego wywodu już nie będę prowadził, dlatego że to jest sprawa na seminarium uniwersyteckie, a nie na nasze zebranie komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AleksanderPociej">Ponieważ zostało nam 6 minut, a pani marszałek została tutaj…</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Tak.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AleksanderPociej">…przywołana, to ad vocem, krótko, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Zostałam wywołana, w związku z czym ad vocem.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Szanowny Panie Marszałku, ja rozumiem pana wywód i on byłby w normalnej sytuacji bardzo uzasadniony. Trzeba jednak pamiętać o tym, że ocena czy pytanie danego sędziego w danej, konkretnej sprawie sądowej, jest zasadne czy nie, raczej nie następuje za kilka godzin i nie poprzez rzecznika dyscyplinarnego, który w ogóle nie zna sprawy i nie miał dostępu do akt sądowych. W związku z czym właśnie to szybkie postępowanie rzecznika, nad wyraz szybkie, prowokuje moje pytania. Ja dlatego pytałam o to, jak wtedy rada się zachowała, ale akurat odpowiedzi pana sędziego nie satysfakcjonują, ale, tak jak mówię…</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Tak jak mówię…</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Przepraszam, Panie Senatorze, naprawdę…</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Ja rozumiem rozumowanie pana marszałka i bardzo zgadzam się z tym rozumowaniem… gdyby nie kwestia czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MichałSeweryński">Ad vocem, jeżeli wolno, ale to naprawdę będzie jedno zdanie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AleksanderPociej">Dobrze. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MichałSeweryński">Moja wypowiedź była wywołana wypowiedzią pani marszałek, ale nie tyle do pani adresowana, ile do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, właściwie oni tam powinni odróżniać, co jest pytaniem prejudycjalnym, a co nim nie jest. Mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BogdanBorusewicz">Ja ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderPociej">Jeszcze ad vocem marszałek Borusewicz. Straszny mamy wysyp marszałków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BogdanBorusewicz">Ja ad vocem.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BogdanBorusewicz">Mnie odpowiedź pana sędziego na moje pytanie nie satysfakcjonuje. Oczywiście ja też mówię, za pana marszałkiem, że powrócę do tego za rok, równo za rok. Ale dziękuję panu marszałkowi za to, że przy okazji pan mnie pochwalił, bo jak chwalił pan pana sędziego, mówił pan, że odpowiadał racjonalnie i spokojnie…</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#BogdanBorusewicz">No, to dobrze, tak odpowiadał, dlatego że pytania były racjonalne i spokojne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AleksanderPociej">Uważam za wielki sukces, przy takich 3 autorytetach i 3 marszałkach, że udało mi się zakończyć tę część posiedzenia komisji dokładnie o tej godzinie, którą planowałem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AleksanderPociej">Dziękuję, Panie Sędzio, za przybycie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#LeszekMazur">Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AleksanderPociej">Teraz 2 minuty przerwy.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#komentarz">Przerwa w obradach</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderPociej">Szanowni Państwo Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderPociej">Po przerwie będziemy rozpatrywać informację o działalności Instytutu Pamięci Narodowej…</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#BogdanBorusewicz">Dlaczego ta przerwa taka krótka, Panie Przewodniczący?</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AleksanderPociej">Gdyż pracujemy wydajnie i…</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#BogdanBorusewicz">Ja nawet nie zdążyłem…</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#AleksanderPociej">Witam pana prezesa Instytutu Pamięci Narodowej ze współpracownikami. Skoro nam tak dobrze idzie…</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#AleksanderPociej">Panie Prezesie, bardzo bym prosił o krótką wypowiedź. Od razu uprzedzam, że mamy tylko godzinę, ponieważ sala jest zarezerwowana na godzinę.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę, Panie Prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JarosławSzarek">Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JarosławSzarek">Rok 2019 to jest ważny dla Instytutu Pamięci Narodowej rok. Otrzymaliśmy z budżetu 332 miliony 143 tysiące zł. Został on zrealizowany w 99%.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JarosławSzarek">Aktywność Instytutu Pamięci Narodowej odbywa się na wielu polach, od działalności archiwalnej, edukacyjnej, naukowej po poszukiwania, upamiętnienie, Biuro Lustracyjne i Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Ta aktywność… Każdy z panów dostał ogromne sprawozdanie za ubiegły rok, ja może skupię się na kilku kwestiach. To był ważny rok, rok osiemdziesiątej rocznicy wybuchu II wojny światowej, stąd wiele inicjatyw instytutu było związanych z tym zagadnieniem. Chcieliśmy przy okazji tej rocznicy pokazać, że przede wszystkim w 1939 r. Polska stała się ofiarą 2 totalitaryzmów: nazistowskiego niemieckiego i sowieckiego komunistycznego. Rozpoczęliśmy zatem te obchody taką monumentalną wystawą na Placu Piłsudskiego, między dwoma ścianami. Na inauguracji tej wystawy… na tę wystawę zaprosiliśmy ambasadorów wszystkich państw, które były ofiarami paktu Ribbentrop-Mołotow, czyli od Rumunii po państwa nadbałtyckie, jak i państw, które wtedy ten pakt podpisywały, czyli Niemiec i Rosji. No, spośród tych zaproszonych gości nie pojawił się tylko ambasador rosyjski.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JarosławSzarek">Szanowni Państwo, drugim takim elementem było pokazanie takiej kwestii niefunkcjonującej w pamięci w kraju, to znaczy zbrodni z roku 1939, 1940, m.in. zbrodni pomorskiej, mordu na kilkudziesięciu tysiącach mieszkańców Pomorza, elity tej ziemi. W związku z tym ukazało się kilka publikacji, m.in. ta o Lesie Szpęgawskim, czyli miejscu tych masowych mordów; o doktorze Bednarzu, wybitnym lekarzu psychiatrze, dyrektorze szpitala psychiatrycznego w Świeciu, który podzielił los swoich pacjentów. Przypominaliśmy takie postacie i, co ważne, wydaliśmy tekę edukacyjną „Zbrodnia pomorska”, która trafiła do każdej szkoły na Pomorzu. Poza tym zorganizowaliśmy wiele sesji naukowych, m.in. sesję o wykorzystaniu nie tylko aparatu bezpieczeństwa Niemiec nazistowskich i Rosji sowieckiej, ale całej administracji w tej zbrodniczej polityce. Ponadto kilka innych, jak myślę, ważnych wydawnictw, to m.in. pierwszy tom, monumentalny, powiedziałbym, takie źródło historii okupacji niemieckiej, czyli zapisków, dzienników Hansa Franka obejmujących rok 1939. To wydawnictwo będzie kontynuowane w następnych latach.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JarosławSzarek">Ważne było to, że… Tak widzę rolę Instytutu Pamięci Narodowej w działaniach na rzecz podtrzymywania, zachowania pamięci lokalnej. Jeżeli chodzi o II wojnę światową, to tutaj warto przypomnieć o takich 2 znacznych inicjatywach.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JarosławSzarek">Pierwsza to zaangażowanie Instytutu Pamięci Narodowej w upamiętnienie Fortu III twierdzy modlińskiej, fortu w Pomiechówku, miejsca martyrologii, zbrodni. Tam odbyły się… tam zamordowano ok. 15 tysięcy osób z północnego Mazowsza, również elitę, inteligencję z tamtego regionu. Było to miejsce zapomniane z tej racji, że przez kilkadziesiąt lat, w czasie PRL na terenie tych fortów była jednostka wojskowa. Dopiero od niedawna to miejsce jest udostępniane. Odbyły się 2 ekshumacje i 2 uroczyste pogrzeby, a także sesja popularnonaukowa przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej z gronem historyków spoza Instytutu Pamięci Narodowej, historyków zajmujących się, co ważne, historią lokalną, historią środowisk lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JarosławSzarek">Drugim takim miejscem, które już od lat staramy się wydobyć z niepamięci – staramy się też pomóc społeczności lokalnej, która dba o to miejsce – jest niemiecki obóz w Działdowie, gdzie też było kilkanaście tysięcy ofiar. To jest po Dachau, po Oświęcimiu największe miejsce kaźni polskiego duchowieństwa.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#JarosławSzarek">Szanowni Państwo, żeby się skupić na kwestiach… Staraliśmy się, żeby sesje, które były organizowane, miały charakter międzynarodowy, bo Instytut Pamięci Narodowej chce być obecny również poza granicami Polski. W ubiegłym roku… Mówię o kontaktach międzynarodowych. Myślę, warto się tu skupić na dwóch kwestiach, m.in. na współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Zapoczątkowaliśmy współpracę z amerykańskim archiwum narodowym. Było to możliwe dzięki wcześniejszej współpracy z Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#JarosławSzarek">Patrząc w drugą stronę, na Wschód… Tu jest bardzo ożywiona współpraca archiwalno-naukowa z Ukrainą. Już chyba trzeci rok realizujemy projekt dotyczący wspólnego pokazywania ofiar „operacji polskiej”. Jest to współpraca Instytutu Pamięci Narodowej z ukraińskimi archiwami państwowymi. W ubiegłym roku pokazaliśmy w Winnicy, w Kijowie i w Odessie wystawę będącą efektem tej współpracy, wystawę na temat „operacji polskiej” na terenie Ukrainy. Warto dodać, że efektem tej współpracy jest fakt, iż blisko pół miliona skanów z archiwów ukraińskich znalazło… Kopie tych skanów znalazły się w naszym zasobie.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#JarosławSzarek">Szanowni Państwo, działalność Instytutu Pamięci Narodowej to również bardzo aktywna działalność edukacyjna. Już wcześniej o tym mówiłem. Warto wspomnieć o czymś, na co w ubiegłym roku postawiliśmy mocny akcent, czyli o obecności w internecie. Przygotowujemy takie elementarne wystawy dotyczące wybuchu II wojny światowej, powstania warszawskiego, Holokaustu czy ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych. Te wystawy są do pobrania z internetu w różnych formatach. Można je drukować na całym świecie, przeważnie mają również wersję angielską. W ubiegłym roku przygotowaliśmy 11 takich wystaw.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#JarosławSzarek">Ponadto otworzyliśmy już dziesiąty Przystanek „Historia”. Przystanki „Historia” poza granicami kraju to są miejsca, gdzie spotykamy się z naszymi rodakami, z młodzieżą szkolną. Nasi pracownicy prowadzą tam działania edukacyjne. W ubiegłym roku taki Przystanek „Historia” otworzyliśmy w Dyneburgu na Łotwie, gdzie bardzo aktywnie działa polska społeczność.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#JarosławSzarek">Szanowni Państwo, ubiegły rok to również rok naszej działalności… Kolejny etap… Dla Instytutu Pamięci Narodowej jest niezwykle ważne wydobywanie z niepamięci pewnych wydarzeń i postaci, które w czasach komunistycznych były zapomniane, nieobecne i jakoś, że tak powiem, nie powróciły po 1989 r. Takim wątkiem jest m.in. opór młodzieży szkolnej, nastolatków. To było około tysiąca organizacji młodzieżowych, które powstały na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. W szkołach, gdzie takie organizacje działały, zawiesiliśmy tablice, które upamiętniają te organizacje. Powiem, że to jest akcja bardzo dobrze przyjmowana przez nauczycieli, przez młodzież, ponieważ ta młodzież odkrywa historię swoich szkół, ludzi, którzy niekiedy siedzieli w tych samych ławkach szkolnych. Jest to bardzo ważny element budowania pamięci lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#JarosławSzarek">Ponadto był to kolejny rok przypominania historii wolnych związków zawodowych. Nie ograniczamy tego tylko do Gdańska. W październiku odsłoniliśmy tablicę w Gryfinie, gdzie powstały Wolne Związki Zawodowe Pomorza Zachodniego. Takie wydarzenia są zawsze okazją do integrowania weteranów, ludzi, którzy byli zaangażowani w tę działalność. I tak też było tym razem.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#JarosławSzarek">Ubiegły rok to również rok ważnych wydarzeń związanych z odzyskiwaniem przed 100 laty niepodległości, takich jak powstanie śląskie czy powstanie sejneńskie. Przygotowaliśmy i na Górnym Śląsku, i w Sejnach wystawy. Było też wiele innych przedsięwzięć – sesje naukowe, publikacje, które cieszyły się dużą popularnością i, więcej, uznaniem lokalnych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#JarosławSzarek">Szanowni Państwo, rok 2019 to był ważny rok, to także rocznica podpisania traktatu wersalskiego – chodzi o proces formowania się granic po I wojnie światowej. Przygotowaliśmy kilka wystaw na ten temat, filmy edukacyjne.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#JarosławSzarek">Ponadto Instytut Pamięci Narodowej… Jedna z takich aktywności, z którą instytut jest kojarzony, to poszukiwanie ofiar systemu komunistycznego czy nazistowskiego, niemieckiego. W ubiegłym roku do Instytutu Pamięci Narodowej zgłoszono ok. 450 nowych takich spraw. W ponad 50 miejscach w całej Polsce odbywały się poszukiwania.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#JarosławSzarek">W związku z przyjęciem ustawy o grobach weteranów wojennych Instytut Pamięci Narodowej zajmuje się opieką nad tymi grobami. Rozpoczęliśmy już takie systematyczne ewidencjonowanie tych grobów i przeprowadzamy pierwsze remonty.</u>
          <u xml:id="u-23.17" who="#JarosławSzarek">W ostatnich latach – ubiegły rok też był dowodem takiej działalności – Instytut Pamięci Narodowej stworzył największe w Polsce wydawnictwo zajmujące się wydawaniem książek historycznych dotyczących historii XX w. Ukazało się kilka ważnych publikacji, m.in. po 7 latach przerwy wydaliśmy trzeci tom Encyklopedii „Solidarności”. To blisko 1 tysiąc 500 biogramów i haseł rzeczowych opisujących dzieje opozycji przedsierpniowej, a później „Solidarności” i innych nurtów opozycji z lat osiemdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-23.18" who="#JarosławSzarek">Myślę, że niezwykle ważna w tej sferze pamięci jest działalność, z którą związany jest Instytut Pamięci Narodowej. Mianowicie to Instytut Pamięci Narodowej zajmuje się przygotowaniem biogramów, analizą działań osób odznaczanych Krzyżem Wolności i Solidarności. W ubiegłym roku blisko 900 takich osób zostało uhonorowanych. To jest niezwykle ważne dla tych ludzi, że już niepodległa, wolna Rzeczpospolita pamięta o ich działalności, która przed 40 laty doprowadziła nas do wolności.</u>
          <u xml:id="u-23.19" who="#JarosławSzarek">Chodzi nam o honorowanie nie tylko osób, którym zawdzięczamy wolną i niepodległą Polskę, ale też osób, które pracują, działają na rzecz pamięci. Instytut Pamięci Narodowej już od 18 lat honoruje różne osoby Nagrodą „Kustosz Pamięci Narodowej”. Wśród nagrodzonych w ubiegłym roku były takie postacie jak… Pośmiertnie taką nagrodę otrzymał pan prezydent Ryszard Kaczorowski, zbiegło się to z setną rocznicą jego urodzin. Uhonorowaliśmy też niezwykle ważną postać, kobietę legendę, panią dr Wandę Półtawską.</u>
          <u xml:id="u-23.20" who="#JarosławSzarek">Dostrzegając w Polsce i poza granicami Polski bardzo dużą aktywność na rzecz zachowania naszego dziedzictwa kulturowego na Kresach, Instytut Pamięci Narodowej zainicjował w ubiegłym roku taką nową nagrodę – Nagrodę „Semper Fidelis”. Wręczyliśmy ją po raz pierwszy w Wilanowie i z satysfakcją zauważyliśmy ogromny pozytywny odzew na tę nagrodę. Wśród jej laureatów był m.in. ks. prof. Dzwonkowski, jeden z nestorów badań nad losami Polaków i polskiego duchowieństwa w latach trzydziestych w Związku Sowieckim, wybitny historyk. Byli też przedstawiciele młodego pokolenia: Związek Harcerstwa Polskiego w Wilnie; Stefan Adamski, wybitny działacz polski ze Lwowa; kobieta legenda, pani płk Sebastianowicz, żołnierz Armii Krajowej mieszkająca na Białorusi; człowiek instytucja, ks. Kowalów, redaktor naczelny pisma „Wołanie z Wołynia”, które ukazuje się w Łucku.</u>
          <u xml:id="u-23.21" who="#JarosławSzarek">Szanowni Państwo, żeby zilustrować skalę wysiłku wydawniczego, przytoczę pewną liczbę. W ubiegłym roku wydaliśmy 257 książek, co oznacza, że niemalże codziennie ukazuje się 1 książka.</u>
          <u xml:id="u-23.22" who="#JarosławSzarek">Na zakończenie – wybieram te najistotniejsze kwestie – warto wspomnieć o jednej inicjatywie, o archiwum, które jest naszym największym biurem. Po to powstał Instytut Pamięci Narodowej, żeby zabezpieczyć, udostępnić i zbadać ponad 90 km akt. Nie ograniczamy się tylko do tego, staramy się prowadzić działalność na rzecz zachowania bezcennych archiwaliów, które znajdują się w rękach prywatnych. Od wielu setek darczyńców, instytucji otrzymaliśmy już zbiory, które skanujemy, digitalizujemy i udostępniamy.</u>
          <u xml:id="u-23.23" who="#JarosławSzarek">Warto wspomnieć o 2 takich darach z ubiegłego roku. Pierwszy to jest dar polskich Sokołów z Pittsburgha. To odpowiednik polskiego „Sokoła” działającego w kraju, który rozpoczął działalność przed I wojną światową. Amerykański „Sokół” był zaangażowany w podtrzymanie w kolejnym pokoleniu pamięci o Polsce. Jego dużą zasługą było to, że ok. 20 tysięcy młodych Polaków żyjących w Stanach Zjednoczonych zaciągnęło się do Błękitnej Armii dowodzonej później przez gen. Hallera. Dostaliśmy ok. 2 t bezcennych materiałów sprzed 100 lat. Przypłynęło to do nas w kontenerze. Otrzymaliśmy listy Ignacego Paderewskiego i, co ważne, mundur Agnieszki Wisły, kobiety, która zajmowała się działalnością werbunkową, szefowej służb sanitarnych w Błękitnej Armii, osoby, którą też w jakiś sposób wydobyliśmy z niepamięci, ponieważ to dzięki naszej publikacji, promocji w mediach społecznościowych ukazał się jej biogram w Wikipedii.</u>
          <u xml:id="u-23.24" who="#JarosławSzarek">Drugi dar to jest dar polskich dzieci z Koła Polaków z Indii. To są te dzieci, które z armią Andersa wyszły ze Związku Sowieckiego, a później na kilka lat znajdowały swój tymczasowy dom w różnych miejscach na świecie, od Nowej Zelandii po Meksyk, przez Tanzanię i Indie. I właśnie od grupy dzieci z Indii otrzymaliśmy bezcenne pamiątki z tamtych czasów.</u>
          <u xml:id="u-23.25" who="#JarosławSzarek">Myślę, że to tyle. Jeżeli jakieś pytania będą, to odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderPociej">Zgłaszał się pan marszałek Seweryński. Potem pan marszałek Borusewicz.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#AleksanderPociej">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MichałSeweryński">Panie Przewodniczący!</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MichałSeweryński">Mam jedno pytanie i jedną sugestię.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MichałSeweryński">Pytanie dotyczy sprawy obławy augustowskiej. Pan wie, bo nie raz wracaliśmy do tego w prywatnych rozmowach, że mnie to bardzo interesuje. Zresztą wszystkich Polaków to interesuje. Czy można powiedzieć, że jest jakiś postęp w tej sprawie? Wiem, że Instytut Pamięci Narodowej od dawna prowadzi w tej sprawie działania. Czy moglibyśmy… Ja w tym sprawozdaniu tego nie znalazłem, ale przejrzałem je pobieżnie. Byłoby dla mnie istotne, żeby czegoś się w tej sprawie dowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MichałSeweryński">Sugestia dotyczy tego, co sam pan poruszył, czyli internetu. Otóż, moim zdaniem, Instytut Pamięci Narodowej powinien – idę za pana myślą – wykorzystywać internet do swojej działalności, do działalności informacyjnej w języku angielskim. To jest absolutny warunek. Po licznych spotkaniach zagranicznych, które odbyłem w ciągu całego mojego życia, mogę powiedzieć, że jest zainteresowanie historią Polski i jest ogromna dezinformacja dotycząca przebiegu II wojny światowej na terenie Polski. Gdyby Instytut Pamięci Narodowej opracował taką stronę czy jakąś krótką monografię, która byłaby zamieszczona w internecie na stałe i która dotyczyłaby tego, jak wyglądała II wojna światowa w Polsce – ważne, żeby to było w języku angielskim, żeby to było dostępne na stałe – to mielibyśmy może mniej tych dyfamacyjnych wypowiedzi na temat Polski i Polaków, zwłaszcza co do rzekomego udziału w Holokauście.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MichałSeweryński">Drugi wątek, który jest niezmiernie ważny, to jest wątek informacji w języku angielskim dotyczącej „Solidarności”, naszej rewolucji solidarnościowej. Jako czynny profesor mogę powiedzieć, że na polskich uczelniach jest w tej chwili kilkadziesiąt tysięcy studentów zagranicznych i że oni się tym interesują. Gdyby Instytut Pamięci Narodowej wydał niewielką broszurkę dotyczącą tych 2 spraw, II wojny światowej w Polsce i „Solidarności”, rewolucji solidarnościowej, to – zapewniam – byłoby to bardzo pożądane wydawnictwo, które rozeszłoby się w mig.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MichałSeweryński">Kiedy były Światowe Dni Młodzieży w Polsce, to kręgi kościelne opracowały taką broszurę, taki skrót historii polskiej – zresztą maczał w tym palce Instytut Pamięci Narodowej – w języku angielskim i francuskim. To się fantastycznie rozchodziło. Każdy student, który przyjeżdża do Polski, powinien dostać taką broszurkę do ręki za darmo, w ramach pseudoindoktrynacji, takiej pozytywnej indoktrynacji, przekazywania informacji o polskiej historii, zwłaszcza tej najnowszej, w przypadku której ta młodzież jest całkowicie zdezinformowana. Ja tu podrzucam taką sugestię. To jest przecież niezbyt trudne zadanie, jeśli weźmiemy pod uwagę ogromny wysiłek edukacyjny i wydawniczy Instytutu Pamięci Narodowej. Trzeba, że tak powiem, przejść na internet, na język angielski i opublikować coś dla studentów zagranicznych w Polsce. To jest forpoczta naszej informacji dla przyszłych pokoleń za granicą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JarosławSzarek">Panie Senatorze, w ubiegłym roku, jeżeli chodzi o obławę augustowską, to nic nowego się nie wydarzyło, śledztwo nie posunęło się naprzód. Jesteśmy tu uzależnieni od materiałów archiwalnych, jakie możemy otrzymać ze Wschodu. W internecie jest portal poświęcony obławie augustowskiej. Wydaliśmy również publikację dotyczącą zbrodni augustowskiej. Mamy też wystawę. Jest to wstrząsająca wystawa, której podstawą są zdjęcia ofiar zbrodni augustowskiej. Skupiamy się na popularyzacji, na informacji, nie mając większego wpływu na kwestię śledztwa czy kwestię materiałów, które otrzymujemy. Oddział w Białymstoku przygotował ścieżkę edukacyjną poświęconą miejscom związanym z obławą augustowską i organizuje rajdy dla młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JarosławSzarek">Sprawa II wojny światowej. Szanowny Panie Senatorze, Panie Profesorze, Instytut Pamięci Narodowej, idąc za pomysłem ze Światowych Dni Młodzieży… Ten pomysł został zrealizowany właśnie przez Instytut Pamięci Narodowej. Autorami tej bardzo popularnej broszury o historii Polski byli mój poprzednik, pan dr Łukasz Kamiński, i pan dr Maciej Korkuć. Pan Maciej Korkuć jest autorem takiej niewielkiej broszury „Walcząca Rzeczpospolita 1939–1945”. Ta broszura jest przetłumaczona na 6 języków, na wszystkie podstawowe języki europejskie. W tych językach jest zawieszona na stronach Instytutu Pamięci Narodowej. Jest też wydanie papierowe. Przy pomocy środowisk polskich za granicą i Ministerstwa Spraw Zagranicznych staramy się kolportować tę broszurę.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JarosławSzarek">Ponadto, jak już wspominałem, są wystawy – nazywam je elementarnymi – dotyczące II wojny światowej. One są też w języku angielskim. Powiem, że w tym momencie staramy się, żeby wszystkie takie inicjatywy internetowo-edukacyjne były tworzone również w języku angielskim, co najmniej. W ubiegłym roku przygotowaliśmy wystawę poświęconą przełomowi, Sierpniowi 1980 r. i „Solidarności”, która jest dostępna również w języku angielskim. W ubiegłym roku ukazała się książka pana prof. Eislera pt. „Polskie miesiące”, która została przetłumaczona na język angielski. Takich publikacji jest sporo w internecie. W grudniu ubiegłego roku otworzyliśmy historyczny portal popularnonaukowy PrzystanekHistoria.pl, który cieszy się coraz większą popularnością. Jest również wersja na urządzenia mobilne i wersja angielska.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JarosławSzarek">Rzeczywiście myślimy o tym, o czym mówił pan profesor, żeby wszystkie te publikacje, materiały znalazły się w jednym miejscu. Myślę, że zrobimy to etapami. W ubiegłym roku otworzyliśmy portal PrzystanekHistoria.pl. W ostatnim momencie przed epidemią, w połowie marca udało nam się uruchomić stronę internetową edukacja.gov.pl, na której znajdują się wszystkie nasze materiały edukacyjne w postaci tek edukacyjnych, w postaci wystaw, infografik, scenariuszy lekcji, materiałów konkursowych. To jest zgromadzone w jednym miejscu. Powiem, że zdążyliśmy to zrobić w ostatniej chwili przed epidemią i że to okazało się bardzo potrzebne. Teraz przyjdzie czas na język angielski.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JarosławSzarek">To samo dotyczy „Solidarności”. Mówimy tu o ubiegłym roku, ale powiem może dwa zdania… Za 2 tygodnie otwieramy wystawę pod nazwą „Tu rodziła się «Solidarność»”. Pomysł jest taki, że w kilkudziesięciu miastach Polski… Strajki zaczęły się 1 lipca i później zmierzały, że tak powiem, do wielkiego strajku gdańskiego. W kilkudziesięciu miejscach w Polsce otwieramy wystawę poświęconą tym regionalnym strajkom, pierwszym, tym, z których wyrosła później „Solidarność”. Tczew, Lębork, Gdynia, Łomża, Tarnów, Gorlice. Zrobimy to w kilkudziesięciu miastach. Ta wystawa ma również wersję angielską. Wystawa 28 sierpnia stanie na placu Piłsudskiego w Warszawie i pokaże ten ogrom „Solidarności”, pokaże to, czym była „Solidarność”. Ja już teraz chciałbym państwa senatorów na tę wystawę zaprosić. Z pewnością w okręgach państwo o tym usłyszą. Jak mówię, zaczynamy 1 lipca, wtedy, kiedy zaczynały się strajki. Zaczynamy w Mielcu, w Tczewie, w Końskich. Później co 2 tygodnie… Na końcu spotkamy się już na placu Piłsudskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AleksanderPociej">Pan marszałek Borusewicz. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BogdanBorusewicz">Ja bym chciał otrzymać dość krótkie odpowiedzi, bo nie chcę zajmować dużo czasu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#BogdanBorusewicz">Pierwsze pytanie dotyczy spraw współpracy. Czy ta współpraca jest dobra, bardzo dobra, czy też takiej współpracy nie ma? Interesuje mnie współpraca z 3 krajami – z Rosją, z Ukrainą i z Białorusią. O Białoruś pytam także w kontekście obławy augustowskiej. O Rosję też. To jest pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#BogdanBorusewicz">Drugie pytanie. Czy prowadzicie jakieś badania dotyczące ludobójstwa w Ponarach pod Wilnem? Tam zginęli obywatele polscy. Ginęli w większości Żydzi, ale także osoby narodowości polskiej. Zginęło przynajmniej kilkanaście tysięcy osób. Pytam o to ze względów bardziej rodzinnych, ale także naukowych. Muszę powiedzieć, że otoczenie w Ponarach jest już lepsze… To, że tam ginęli obywatele polscy… To nie jest wyeksponowane, a my jednak mamy obowiązek dbać o masowe miejsca kaźni. To jest drugie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#BogdanBorusewicz">Trzecie. Mam drobną uwagę w związku z tekstem, który czytam. Widzę, że stosujecie pewną zasadę w przypadku ludzi, których powinno się upamiętnić. Chodzi choćby o człowieka, który został zamordowany, skazany przez UB. To jest na stronach 298–299. Piszecie państwo „Stefan D.”. W innym miejscu jest wymieniona osoba, która brała udział w ratowaniu Żydów, i tu także dajecie imię i pierwszą literę nazwiska. Proszę mi powiedzieć, czy… Ja rozumiem, że jest RODO, rozumiem, że jak się pisze o kimś źle, to znaczy, że był zdrajcą, mordercą, to można się zastanawiać, czy… To dotyczy osób nieżyjących, ale żyją ich rodziny. Ale jeżeli ktoś dokonał czynów pozytywnych, to dlaczego nie wymieniacie go z nazwiska, tylko przyjęliście taką zasadę, że piszecie imię i pierwszą literę nazwiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JarosławSzarek">Panie Marszałku!</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JarosławSzarek">Całkowicie się z panem zgadzam. Powinno być imię i pełne nazwisko. Proszę jednak zauważyć, że to jest materiał przygotowany przez Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Taka jest ustawa, takie są przepisy prawa i my musimy się do nich stosować. To tylko z tego wynika, Panie Marszałku. Nie muszę chyba udowadniać, że misją Instytutu Pamięci Narodowej jest…</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JarosławSzarek">Ale chodzi o przepisy dotyczące śledztwa, przepisy kodeksu karnego. Postępowanie…</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#BogdanBorusewicz">Chodzi o trwające śledztwo w tych sprawach?</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#JarosławSzarek">Tak. Proszę zobaczyć… Tu chodzi o śledztwo. W innym momencie to jest…</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#BogdanBorusewicz">W porządku.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#JarosławSzarek">To dlatego nie…</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#BogdanBorusewicz">A w innej sytuacji, jeżeli już nie ma śledztwa, stosujecie…</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#JarosławSzarek">Oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#BogdanBorusewicz">Rozumiem. Pytałem, bo to mnie zdziwiło.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#JarosławSzarek">Pierwsza kwestia, czyli Wilno i Ponary. Ukazała się książka Instytutu Pamięci Narodowej, książka pani Moniki Tomkiewicz pt. „Zbrodnia w Ponarach 1941–1945” będąca monografią tej zbrodni. Zawsze pamiętamy o Ponarach. 2 lata temu współfinansowaliśmy projekt muzyczny „Oratorium Ponarskie” poświęcony ofiarom tej zbrodni.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#JarosławSzarek">Jeżeli chodzi o Białoruś, to tu działania idą w 2 kierunkach. Pierwszy to jest działalność wśród Polaków tam żyjących, to jest funkcjonujący Przystanek „Historia” w Grodnie…</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#BogdanBorusewicz">Ale ja się pytam o współpracę z władzami, nie z Polakami…</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#JarosławSzarek">Rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#BogdanBorusewicz">Nie pytam o współpracę z Polakami, tylko z władzami białoruskimi, rosyjskimi i ukraińskimi. Jak ona wygląda? Bardzo krótko.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#JarosławSzarek">Mieliśmy spotkania z władzami białoruskimi. Białoruscy naukowcy przyjeżdżają na nasze konferencje, ale nie ma tu bardzo szerokiej współpracy. To też wynika z tego, że archiwa białoruskie są zamknięte, jeśli chodzi o współpracę z nami. Jak powiedziałem, są realizowane pewne projekty wydawnicze, jest współpraca w sferze naukowej, ale w małym zakresie. Są pewne kontakty.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#JarosławSzarek">Zupełnie inaczej jest na Ukrainie. Tu ta współpraca jest o wiele szersza. Organizujemy wspólnie z naukowcami ukraińskimi konferencje naukowe, gościmy ich u nas, wyjeżdżamy na Ukrainę. No, pewien… Tak jest ze środowiskiem naukowym na Ukrainie. Pewien problem jest ze współpracą z naszym odpowiednikiem, z ukraińskim instytutem pamięci narodowej. Przed kilku laty została zawieszona współpraca forum historyków polsko-ukraińskich. Z naszej strony pan prof. Rezmer podał się do dymisji w związku z działaniami strony ukraińskiej, które, w jego ocenie, nie służyły do końca dochodzeniu prawdy i badaniom naukowym. Ale jesteśmy gotowi wznowić spotkania tego forum. Od razu zresztą powiedzieliśmy, że czas zawieszenia współpracy wykorzystamy do wydania zapisów z dotychczasowej dyskusji tego forum. Przetłumaczyliśmy część tekstów, wyznaczyliśmy redaktora, ale ze strony ukraińskiej nie było niestety wzajemności.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#JarosławSzarek">Niestety stan, jaki mamy od kilku miesięcy, uniemożliwił nam zaangażowanie się w obchody setnej rocznicy sojuszu Piłsudski-Petlura. Przygotowaliśmy w Winnicy konferencję naukową, wydaliśmy również tłumaczenie książki Andrija Rukkasa, ukraińskiego historyka, poświęconej armii Ukraińskiej Republiki Ludowej. Tych przedsięwzięć miało być więcej, bo naukowo-archiwalna współpraca raczej nie natrafia na żadne przeszkody i dobrze się rozwija. Mieliśmy przygotowane podpisanie umów z 2 kolejnymi archiwami państwowymi na Ukrainie. Do tego też, niestety, nie doszło, jest to przełożone.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#JarosławSzarek">Najgorzej w tym momencie wyglądają relacje z Rosją, one się ograniczają do indywidualnych, można powiedzieć, badań naukowych naszych naukowców, kwerend w archiwach rosyjskich. Przypominam, że chyba 3 lata temu strona rosyjska wydaliła pana prof. Henryka Głębockiego, pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego i Instytutu Pamięci Narodowej, jednego z najwybitniejszych znawców historii relacji polsko-rosyjskich i historii Rosji, przedstawiciela średniego pokolenia. Tu jest najtrudniej, ale zawsze się zapraszamy. Na naszych konferencjach są naukowcy z Rosji, z memoriału, zapraszamy ich. Nasi naukowcy też tam wyjeżdżają. Ale instytucjonalnej współpracy nie ma.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje zastępca przewodniczącego Michał Seweryński</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MichałSeweryński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MichałSeweryński">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MichałSeweryński">Pan senator Martynowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekMartynowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarekMartynowski">Panie Prezesie!</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MarekMartynowski">Ja chciałbym podziękować za tę obszerną informację z działalności IPN za poprzedni rok. Chciałbym złożyć na państwa ręce serdeczne podziękowania dla wszystkich pracowników.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MarekMartynowski">Mam też 2 pytania. Pierwsze dotyczy Biura Poszukiwań i Identyfikacji. Zobaczyłem tutaj, że w tym biurze jest ok. 70 etatów na 2,5 tysiąca etatów w całym IPN. Czy to jest wystarczająca liczba etatów? Chciałbym się dopytać, czy pan prof. Szwagrzyk nie domaga się od pana czasem większej liczby pracowników.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#MarekMartynowski">Drugie pytanie, o dekomunizację przestrzeni publicznej. Tutaj jest co prawda napisane… Jak wygląda ta współpraca? Czy w ogóle jest współpraca między IPN a samorządem, który przecież uczestniczy w dekomunizacji przestrzeni publicznej? Ustawa obowiązuje od 2016 r., a wciąż jeszcze, chociażby tu, w Warszawie, istnieją ulice, skwery czy pomniki, które nie powinny istnieć. Stąd pytanie o współpracę z samorządem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MichałSeweryński">Może jeszcze poprosimy… Ja zapytam: czy są jeszcze jakieś pytania? Wtedy pan prezes odpowiedziałby zbiorczo z uwagi na to, że czasu mamy niewiele. Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MichałSeweryński">Panie Prezesie, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JarosławSzarek">Panie Senatorze! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JarosławSzarek">Oczywiście liczba 70 etatów jest mała, mogłoby być ich więcej, ale trzeba patrzeć na działalność całego Instytutu Pamięci Narodowej. Jesteśmy instytucją… Najliczniejsze biuro liczy blisko 900 osób – to jest archiwum, to jest obsługa tego archiwum, tego, o czym przed momentem mówiłem. Na ile możemy, na tyle zwiększamy liczbę etatów. Miejsc poszukiwań, w których moglibyśmy rozpocząć prace, jest dużo więcej. I jeżeli tylko… To wszystko zależy od naszego budżetu. Ale trzeba przyznać, że te 70 osób to są pracownicy bardzo oddani swojej pracy. Wielu z nich wykonuje pracę dużo, dużo szerszą niż etat, na którym pracują. A jeżeli jeszcze byśmy spojrzeli na poszukiwania poza granicami Polski, to zobaczylibyśmy, że tam skala potrzeb jest dużo większa.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JarosławSzarek">Jeżeli chodzi o kwestię dekomunizacji, to tu współpraca, Szanowni Państwo, wygląda różnie, w zależności od samorządu. Ale to nawet nie jest problemem, problemem jest orzecznictwo sądów. W jednym mieście sądy przychylają się do naszych opinii, w innym mieście odrzucają te opinie, a chodzi o te same osoby czy środowiska. Powiem np. o kwestii dąbrowszczaków. W Gdańsku… Nie chcę się pomylić. Chyba w Gdańsku sąd uznał, że dąbrowszczacy nie powinni być patronami ulicy, a w Olsztynie…</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#Gloszsali">I w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#JarosławSzarek">…i w Warszawie, dokładnie, sąd wydał odwrotne orzeczenie. A sądy orzekały na podstawie tych samych materiałów. Tak to wygląda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MichałSeweryński">Jeszcze pan senator Mamątow. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RobertMamątow">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RobertMamątow">Ja chciałbym się oczywiście przyłączyć do podziękowania pana senatora Martynowskiego, ale jednocześnie mam sugestię. Na pewno pan prezes wie, że w Ostrołęce powstało Muzeum Żołnierzy Wyklętych. I jest taka serdeczna prośba – ono zostało trochę porzucone, nie ma współpracy IPN z tym muzeum – żeby IPN wziął sobie do serca… Bo szkoda. To jest nowy obiekt, jest możliwość… Proszę, żeby o nim pamiętać, także w kontekście edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JarosławSzarek">Panie Senatorze, my pamiętamy o muzeum w Ostrołęce. Przed laty, jak ono powstało… Przez wiele lat nasi najlepsi pracownicy, historycy zajmujący się tym tematem, zostali, można powiedzieć, oddelegowani do pracy do tego miejsca. Nie chciałbym w tę kwestię głębiej wchodzić, ale powiem, że z ich pracy nie do końca skorzystano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MichałSeweryński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MichałSeweryński">Panie Prezesie, pragnę podziękować panu i pracownikom panu towarzyszącym za obecność, za przedstawienie, chociażby skrótowe, tego niezwykle obfitego i bardzo imponującego woluminu. Mam takie głębokie osobiste wrażenie, że z każdym rokiem pozycja Instytutu Pamięci Narodowej, czasami przez nierozważnych ludzi krytykowana, rośnie i że ten instytut coraz bardziej spełnia rolę, do jakiej został powołany.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MichałSeweryński">Miną jeszcze długie lata, zanim docenimy wartość tych prac. Jeśli dzisiaj nie zostaną one zrobione, to za 20 czy 50 lat ich wykonanie nie będzie już możliwe. Musimy się spieszyć i powinniśmy witać z największym zadowoleniem działania, które są podejmowane. W szczególności cieszę się bardzo, że ścieżka międzynarodowa będzie coraz bardziej poszerzana, ponieważ nie wystarczy budowanie świadomości narodowej w kraju, świadomości o losach naszego narodu, zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach. Trzeba też, żeby to wszystko przebijało się do szerszej opinii publicznej, która jest bardzo często niedoinformowana i celowo manipulowana, ze szkodą dla opinii o Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#MichałSeweryński">Jeszcze tylko dodam, że pan senator Pociej musiał po prostu wyjść na inne posiedzenie, stąd ja się tu znajduję. Będziemy jeszcze mieli okazję spotkać się na plenarnym posiedzeniu Senatu, na które z góry zapraszam. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#MichałSeweryński">Zamykam posiedzenie komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#komentarz">Koniec posiedzenia o godzinie 18 minut 24</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>