text_structure.xml
135 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godzinie 10 minut 31</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Sławomir Rybicki</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SławomirRybicki">Dzień dobry państwu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SławomirRybicki">Mam przyjemność otworzyć drugie posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zbadania wpływów rosyjskich na decyzje organów władzy publicznej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#SławomirRybicki">Komisja została powołana uchwałą Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 7 września 2023 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#SławomirRybicki">W porządku obrad dzisiejszego posiedzenia mamy 3 punkty, pierwszy to przyjęcie uchwały Komisji Nadzwyczajnej do spraw zbadania wpływów rosyjskich na decyzje organów władzy publicznej w Polsce w sprawie Raportu otwarcia; punkt drugi to wysłuchanie prof. dr. hab. Tomasza Siemiątkowskiego, eksperta komisji, i jako punkt trzeci wysłuchanie redaktora Tomasza Piątka.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#SławomirRybicki">Czy są zastrzeżenia do tak przedstawionego porządku? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#SławomirRybicki">Stwierdzam, że komisja przyjęła proponowany porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#SławomirRybicki">Zatem przystępujemy do punktu pierwszego, czyli przyjęcia Raportu otwarcia komisji.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#SławomirRybicki">Proszę państwa, rosyjskie służby wywiadowcze odgrywały i odgrywają kluczową rolę we wspieraniu imperialnych ambicji Rosji. Wysiłki wywiadu rosyjskiego nie osłabły również na terenie Polski, nasilając się w przełomowych dla naszego kraju chwilach, takich jak przystąpienie do NATO, wstąpienie do Unii Europejskiej czy ostatnio, w okresie między 2015 r. a 2023 r., który stanowi kulminację działań rosyjskiego wywiadu w Polsce w ciągu ostatnich 30 lat. Wpływ ten przejawiał się m.in. próbami destabilizacji, dezintegracji sytuacji wewnętrznej kraju, dyskredytacją pozycji, wizerunku naszego państwa na arenie międzynarodowej, osłabiając polski potencjał obronny, polityczny, zdolność budowania aliansów i sojuszy politycznych oraz nie mniej ważny potencjał gospodarczy Polski. Niezwykle ważnym obszarem, w którym obce służby, a w szczególności służby rosyjskie, działają z dużym zaangażowaniem w wielu krajach, jest obszar działań gospodarczych. W świetle dziś posiadanej wiedzy trudno nie dostrzec, że polski rząd, pomimo deklarowanej polityki antyrosyjskiej, prowadził i prowadzi interesy z podmiotami bezpośrednio z Rosją powiązanymi, generując tym samym korzyści finansowe dla rosyjskich firm i państwa rosyjskiego. Przykładem jest zakup rosyjskiego węgla nawet po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej na Ukrainie. Wątpliwości budziły również powiązania i bardzo przyjazne stosunki saudyjskiego inwestora z Rosją Putina, który przejął znaczną część udziałów Lotosu w bezprecedensowej i głośnej transakcji z udziałem Saudi Aramco i węgierskiego MOL.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#SławomirRybicki">Podstawowym narzędziem służącym do zwalczania wrogiej działalności służb obcych w demokratycznym państwie prawa są właściwe instytucje kontrwywiadowcze. W przypadku tak potężnego zagrożenia, z jakim mierzymy się od momentu agresji Rosji na Ukrainę, kluczowa w zwalczaniu owej wrogiej działalności jest możliwość zawierania sojuszy i dobra współpraca międzynarodowa służb wywiadowczych zaprzyjaźnionych sojuszniczych krajów. Tymczasem w przypadku Polski istotnym problemem jest sukcesywnie przez ostatnie 8 lat zmniejszany, o ile nie zrujnowany, potencjał naszych służb wywiadu i kontrwywiadu. Także zaufanie naszych potencjalnych partnerów i sojuszników zostało zaprzepaszczone poprzez skrajnie nieodpowiedzialne prowadzenie polityki zagranicznej oraz polityki w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i ochrony wywiadowczej. W Polsce na skutek wielu niedających się racjonalnie wyjaśnić decyzji polskiego rządu doszło do niemającego precedensu osłabienia kluczowych służb. W 2015 r. dokonano bowiem głębokich zmian kadrowych w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, skutkujących odejściem ze służby nawet funkcjonariuszy, którzy zostali pozytywnie zweryfikowani w 1990 r. Ponadto premier Beata Szydło podjęła zaskakującą decyzję, dotyczącą likwidacji delegatur stołecznej ABW oraz likwidacji 10 z 15 terenowych agencji ABW, w tym istotnych kontrwywiadowczo placówek w Rzeszowie i w Olsztynie. Wyjątkowo destrukcyjny wpływ na bezpieczeństwo kontrwywiadowcze Polski miały działania i decyzje podejmowane przez wiceministra i ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Degradacja struktur państwa w tym obszarze rozpoczęła się od rujnującego zdolności operacyjne sposobu przeprowadzenia likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Nie można też przy tym pominąć faktu, że do składu komisji likwidacyjnej oraz komisji weryfikacyjnej włączone zostały osoby powiązane ze środowiskami prorosyjskimi bądź wręcz działające na rzecz rosyjskiego wywiadu, o czym m.in. wspomina Raport otwarcia, który będzie przedmiotem naszego dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#SławomirRybicki">Dziś odbywa się pierwsze posiedzenie naszej komisji, Komisji Nadzwyczajnej do spraw zbadania wpływów rosyjskich na decyzje organów władzy publicznej w Polsce, jednak wiele pracy zostało już wykonane. Zebrane zostały dane, informacje, analizy i opinie ekspertów z dziedziny prawa, polityki zagranicznej i gospodarki. Zdiagnozowanie problemów, ujawnienie patologicznych powiązań i zależności, analiza skutków złych decyzji pozwoli nie tylko wskazać i rozliczyć osoby odpowiedzialne za sprowadzanie na nas zagrożenia, ale także skutecznie naprawić popełnione błędy, a co za tym idzie, zadbać o bezpieczeństwo Polski.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#SławomirRybicki">Szanowne Panie i Szanowni Panowie Senatorowie, chciałbym, abyśmy przeszli do tej części naszego posiedzenia, w której senatorowie będą zgłaszać sprawy, które z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i przedmiotu zainteresowania, mandatu, jaki ma komisja, będą przedmiotem naszych rozważań, rozważań komisji, a mam nadzieję, że wtedy, gdy nastąpią w Polsce rządy prawa, będą przedmiotem zainteresowania właściwych organów państwa, w tym organów ścigania.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#SławomirRybicki">Proszę, pan senator Aleksander Pociej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo, oddaję głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AleksanderPociej">Jako pierwszy temat chciałbym zaproponować ścisłą współpracę Prawa i Sprawiedliwości z ważnymi politykami europejskimi, którzy jawnie wspierają politykę Władimira Putina. Otóż, Szanowni Państwo, przedstawiciele PiS ściśle współpracują z liderami ugrupowań jawnie wspierających Rosję, z następującymi politykami: Santiago Abascal Conde, lider hiszpańskiej skrajnie prawicowej partii Vox; Viktor Orbán, premier Węgier, Fidesz, no i jest to polityk, który otwarcie o tym mówił i blokował działania europejskie i reakcje dotyczące inwazji na Ukrainę; Marine Le Pen, przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego, teraz Zjednoczenia Narodowego. Chciałbym zauważyć, że prócz wielokrotnego wyrażania sympatii dla Rosji Władimira Putina jest to polityk, która próbuje rozbić Unię Europejską, organizując francexit, tak jak brexit, co grozi całej Unii Europejskiej rozpadem. Dalej: Matteo Salvini, szef włoskiej Ligi, dawna Liga Północna; Marlene Svazek, szefowa Wolnościowej Partii Austrii; Tom Van Grieken, lider belgijskiej partii Interes Flamandzki; Mart Helme, Estońska Konserwatywna Partia Ludowa; Aurelian Pavelescu, rumuńska Narodowo-Chłopska Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna; i Krasimir Karakaczanow, Bułgarski Ruch Narodowy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AleksanderPociej">Chciałbym jeszcze wspomnieć, że w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, gdzie mam przyjemność być szefem Europejskiej Partii Ludowej, my podziękowaliśmy za współpracę Fideszowi i w tej chwili Fidesz razem z Prawem i Sprawiedliwością i AFD, skrajnie niebezpieczną dla Polski niemiecką partią, bardzo skrajna prawica, są razem w jednym klubie. Przejawem tej współpracy ostatnio, można przypomnieć, był kongres europejskich partii prawicowych „Obronić Europę”, który był zorganizowany w Madrycie w styczniu 2022 r., oraz szczyt partii konserwatywnych w Warszawie w grudniu 2021 r. Oba spotkania odbyły się de facto w przededniu agresji Rosji na Ukrainę, o czym ostrzegał w tym samym czasie Departament Stanu. I to jest pierwszy punkt.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#SławomirRybicki">Teraz kolejne.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AleksanderPociej">Tak.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AleksanderPociej">Aresztowanie byłego kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Warszawie Tomasza L. Zatrzymany 17 marca 2022 r. pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji zastępca kierownika w warszawskim urzędzie stanu cywilnego był wcześniej członkiem komisji likwidacyjnej do spraw WSI. Tomasz L. miał dostęp do wielu istotnych informacji dotyczących aktywności operacyjnej WSI. Fakt ten służby kierowane przez ludzi z Prawa i Sprawiedliwości do końca trzymały w tajemnicy. Do czasu ujawnienia informacji, że Tomasz L. był członkiem komisji likwidacyjnej WSI, służby ministra koordynatora szeroko informowały o potężnej aferze w urzędzie prezydenta Warszawy, jednak później zamilkły. Śledztwo w tej sprawie osobiście nadzoruje prokurator krajowy, a charakter postępowania może dotyczyć innych członków komisji likwidacyjnej WSI, czyli środowiska Antoniego Macierewicza. Niepokojące jest to, iż w ostatnim czasie w mediach ukazała się informacja o zaskakującej zmianie prokuratora prowadzącego to postępowanie. Istnieje w związku z tym obawa, iż sytuacja ta spowolni i zmniejszy efektywność organów ścigania w zakresie pełnego wyjaśnienia okoliczności tej sprawy, a w tym w szczególności ustaleń dotyczących przyczyn, powodów, okoliczności nawiązania przez Tomasza L. związku z rosyjskimi służbami specjalnymi. To jest drugi punkt.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AleksanderPociej">I trzeci, jeżeli pan przewodniczący pozwoli…</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AleksanderPociej">Tak? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#AleksanderPociej">W końcu afera podsłuchowa. Marek Falenta zlecał instalowanie podsłuchów w lokalach restauracyjnych w celu tajnego dokumentowania rozmów prominentnych polityków i osób publicznych. Określone zeznania oraz niektóre okoliczności afery wskazują, że Marek Falenta przed upublicznieniem tych nagrań mógł przekazać je służbom Federacji Rosyjskiej. Istnieją przesłanki wskazujące, że służby Federacji Rosyjskiej mogły być również organizatorem tego procederu oraz że wspierały biznesowo pana Marka Falentę. Wątek rosyjski nigdy nie został procesowo wyjaśniony. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#SławomirRybicki">Kto z państwa senatorów?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#SławomirRybicki">Pani senator Gabriela Morawska-Stanecka.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#SławomirRybicki">Bardzo proszę o propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Panie Przewodniczący, przed chwilą pan senator Pociej wspomniał o aferze podsłuchowej. Myślę, że nie mniej ważna jest kolejna afera związana z upublicznianiem, czyli afera mailowa. Przecież to urzędnicy PiS-u przesyłali na prywatne skrzynki mailowe dokumenty i informacje rządowe, a co gorsza, treść niektórych z tych dokumentów zawierała informacje niejawne, a nawet informacje o możliwych przestępstwach dokonywanych przez ludzi PiS-u. Niektórzy eksperci uważają, że za ujawnieniem tych maili stoją służby rosyjskie. Tę ewentualność PiS wykorzystał w celu deprecjonowania zawartych w tych mailach treści czy podważania ich autentyczności. Jeżeli nawet byłaby to prawda, to wskazywałoby to na całkowity brak ochrony kontrwywiadowczej państwa. Ja tylko przypomnę, że wśród tych maili, które wyciekły, były np. poufne informacje dotyczące uzbrojenia polskiej armii, zdradzające szczegóły negocjacji z innymi państwami w zakresie obronności, np. informacje dotyczące produkowanej w Polsce broni, karabinków Grot i Beryl. Dowodów na to, że w tej aferze mailowej brali udział Rosjanie, dostarczyli także specjaliści z amerykańskiej wywiadowni Recorded Future, która jest największą w świecie firmą w zakresie analityki zagrożeń cyberbezpieczeństwa, i analiza dokonana przez panią redaktor Annę Mierzyńską, współpracownicę OKO.press. Z drugiej strony bardzo prawdopodobne jest, że lekceważąc procedury i przepisy prawa, Michał Dworczyk po prostu udostępnił swoje hasła dostępu innym osobom. O takim lekceważącym podejściu do procedur bezpieczeństwa IT ze strony przedstawicieli PiS, a także przede wszystkim służb, świadczy incydent z włamaniem na konto zastępcy przewodniczącego sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Na początku 2021 r. hakerzy włamali się na prywatne konto Marka Suskiego, które też wykorzystywane było do celów służbowych. No, to jest rzecz, która na pewno wymaga wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Kolejną kwestią – powiem o tym, skoro już jestem przy głosie – która nigdy nie została wyjaśniona, były tajne kontakty Jarosława Kaczyńskiego z rezydentem KGB w Warszawie na początku lat dziewięćdziesiątych. To redaktor Tomasz Piątek w swojej książce „Kaczyński i jego pajęczyna” opisał historię wielomiesięcznych spotkań Jarosława Kaczyńskiego z funkcjonariuszem KGB Anatolijem Wasinem z lat 1989–1990. Wasin pracował wówczas w radzieckiej ambasadzie w Warszawie pod dyplomatycznym przykryciem. Spotkania odbywały się m.in. w willi Wasina na Saskiej Kępie. Zapadłe ustalenia mogą skutkować obecnie prowadzoną polityką PiS i postawą Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej Kaczyński swoje kontakty z Wasinem ujawnił w 2016 r. w książce „Porozumienie przeciw monowładzy” i twierdził, iż o tych kontaktach informował Lecha Wałęsę oraz szefa UOP Andrzeja Milczanowskiego. Tylko problem polega na tym, że Andrzej Milczanowski pytany o to kategorycznie temu zaprzeczył, a sprawa tych kontaktów do dnia dzisiejszego nie została wyjaśniona. I to jest druga kwestia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#GabrielaMorawskaStanecka">I chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię…</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#GabrielaMorawskaStanecka">…która również była w mediach swojego czasu opisywana, mianowicie kwestię zamiany nieruchomości Adama Glapińskiego, który w 2009 r. w niejasnych okolicznościach dokonał nieekwiwalentnej zamiany nieruchomości z podmiotem powiązanym z Robertem Szustkowskim, z firmą Era z deweloperskiej Grupy Radius, bardzo korzystnie zamieniając swój dom z ogródkiem w Warszawie na rezydencję nawiązującą do szlacheckiego dworku w Chojnowskim Parku Krajobrazowym, położoną na 2 działkach o łącznej powierzchni niemal 1 ha, czyli 10 tysięcy m². Szustkowski, współzałożyciel Grupy Radius, akredytowany jako konsul honorowy Republiki Gambii w Moskwie, i jego bogate biznesowe portfolio ze spółkami rosyjskimi było szeroko opisywane przez media, a kierował on też polską filią rosyjskiego Montażspecbanku w Warszawie w latach 1995–1997. Według byłego szefa kontrwywiadu wojskowego gen. Noska transakcja budziła wątpliwości i powinna być wyjaśniona z dwóch względów: po pierwsze, powinna być wyjaśniona przez służby skarbowe w kontekście nieekwiwalentności świadczeń, a po drugie, właśnie ze względu na relacje Szustkowskiego i Kotasa z Federacją Rosyjską powinna być zbadana również przez służby kontrwywiadowcze. Te okoliczności, które media szeroko opisywały, okoliczności wymiany poza tymi wątpliwościami natury podatkowej mogą sugerować również wątki korupcyjne. Prosiłabym, żeby ewentualnie to również było uwzględnione w naszym Raporcie otwarcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Pani Marszałek. Zanotowałem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SławomirRybicki">Kto z państwa senatorów…</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo, senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Prosiłabym, by wśród tematów, którymi zajmie się Wysoka Komisja, znalazł się również temat wpływu organizacji współpracujących z Rosją na polską opinię publiczną. Otóż, jak ujawniła „Gazeta Wyborcza”, właśnie na sytuację w Polsce wpływają związane z rosyjskim wywiadem zagranicznym instytucje, takie jak np. fundacja im. Gorczakowa i bliski jej Rosyjski Instytut Studiów Strategicznych. Niestety ich celem jest promocja postaw i idei nie tylko antyukraińskich oraz ultrakonserwatywnych. Takie działania – myślę tu o działaniach skierowanych przede wszystkim przeciw społeczności LGBT czy działaniach związanych z tym wszystkim, co dotyczy aborcji – te tematy, te działania trafiają na podatny grunt, myślę o obecnie rządzących, i znajdują odbicie w działaniach podejmowanych właśnie przez rządzących, myślę tutaj również o polskim ustawodawstwie. Muszę wspomnieć, że niestety również niektóre samorządy podjęły te inicjatywy – chodzi mi o uchwały, które były przygotowane przez różne samorządy – i muszę powiedzieć również o tym, że były to głównie samorządy, w których prezydentami, wójtami, burmistrzami były osoby albo wprost wywodzące się z PiS-u, albo z nim związane, myślę tutaj o sympatykach Prawa i Sprawiedliwości. I to jest jeden temat, który jest bardzo ważny.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Kolejny, w sprawie którego poproszę o uwagę, to współpraca polityków PiS z tłumaczem Michałem Gołkowskim. Dwa słowa o samej osobie pana Michała Gołkowskiego, który publicznie określa się jako rusofil i głos prezydenta Putina. Z informacji, które znamy, które otrzymujemy, wynika, że przez lata współpracował on z rosyjską spółką KTK, za której pośrednictwem pan Falenta miał sprzedawać rosyjskim służbom nagrania z afery podsłuchowej. Niestety budzi dużo wątpliwości… Bardzo ważny jest tu fakt, który to potwierdza, mianowicie to, że pan Gołkowski miał bliski kontakt z osobami pełniącymi niezwykle ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa funkcje, a myślę tutaj o tym, że był on tłumaczem Mariusza Kamińskiego, szefa bezpieczeństwa państwa… szefa MSWiA oraz koordynatora służb specjalnych. Myślę, że to wskazuje na zupełny, całkowity brak ochrony kontrwywiadowczej rządu, a tak naprawdę nawet na elementarny brak zdrowego rozsądku. Muszę o tym powiedzieć, bo to są bardzo ważne fakty, otóż Michał Gołkowski tłumaczył też wystąpienia podczas ważnych wydarzeń przygotowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej, m.in. w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach, przypomnę, tam stacjonują polskie myśliwce F-16, oraz w dywizjonie zabezpieczenia Obrony Powietrznej w Sochaczewie, ten z kolei odpowiada za obronę Warszawy. Kolejny fakt, bardzo ważny: 30 stycznia 2020 r. na warszawskim Okęciu pan Michał Gołkowski obsługiwał uroczystą odprawę przed największymi ćwiczeniami NATO w ostatnich latach. To jest kolejny temat.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#SławomirRybicki">Czyli następne będą przez panią senator zgłaszane?</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Bardzo proszę, jeszcze jeden, Panie Przewodniczący…</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">…jeśli mogę, bo myślę, że to jest bardzo ważne. Pan przewodniczący również na samym początku o tym mówił.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Niestety musi to wybrzmieć, myślę tutaj o aferze z importem rosyjskiego węgla i o równoległym zawieszeniu realizacji polityki energetycznej czy blokowaniu inwestycji w farmy wiatrowe. Mam na myśli cały temat związany z odnawialnymi źródłami energii. Nie mogę nie wspomnieć kampanii z 2015 r., kiedy import węgla z Rosji do Polski był jednym z często poruszanych tematów w kampanii Prawa i Sprawiedliwości. A mówię o tym dlatego, że fakty i liczby, które za chwilę przedstawię, zupełnie temu zaprzeczają. Wtedy to politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym sam prezes, pan Jarosław Kaczyński, popierali pomysł ustanowienia przez Unię Europejską embarga na rosyjski węgiel. Tymczasem – tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, przedstawię teraz te dane – o ile w 2015 r. do Polski sprowadzono 4,9 miliona t rosyjskiego węgla, o tyle w kolejnych latach, to jest bardzo ważne, ten import wzrósł. W 2018 r. to jest wielkość 13 milionów t rosyjskiego węgla, w 2020 r. – 9,4 miliona t rosyjskiego węgla. Jak więc widać, import węgla z Rosji w okresie rządów PiS wbrew publicznym deklaracjom rządzących wzrósł w niektórych momentach nawet trzykrotnie. Ważną rolę odbiorcy rosyjskiego węgla w przeszłości miała odgrywać budowana elektrownia węglowa w Ostrołęce. To, co ważne i nie powinno umknąć naszej uwadze, to fakt, że kluczową rolę w zakresie dostaw węgla odgrywała rosyjska publiczna spółka akcyjna Kuzbaska Kompania Paliwowa i jedyny udziałowiec KTK Polska Sp. z o.o., która w świetle informacji medialnych posiada powiazania ze służbami tak rosyjskimi, jak i białoruskimi oraz reżimem prezydenta Łukaszenki. W tym samym czasie – i muszę o tym powiedzieć – działania, które były podejmowane… Był to raczej brak podejmowania działań przez sprawującego wówczas funkcję głównego geologa kraju. Myślę tu o wiceministrze środowiska Mariuszu Orionie Jędrysku, który opóźniał i blokował wydawanie nowych koncesji wydobywczych dla polskiego węgla.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Równolegle z tymi faktami obserwowaliśmy zahamowanie rozwoju odnawialnych źródeł energii. Od 2016 r. – jak wiemy, my to wciąż powtarzamy – ich rozwój został całkowicie zahamowany i przez 7 kolejnych lat nie tylko nie zwiększano udziału energii z OZE w polskim biznesie energetycznym, ale doprowadzano do coraz większego uzależnienia Polski od paliw kopalnianych, w tym pochodzących również z importu. Myślę, że współistnienie w tym samym czasie tych faktów absolutnie powinno zostać zweryfikowane. Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#SławomirRybicki">Czy ktoś jeszcze z państwa senatorów chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo, senator Konieczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechKonieczny">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WojciechKonieczny">Ja mam 2 sprawy, którymi, jak sądzę, komisja powinna się zająć i na które powinniśmy zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WojciechKonieczny">Pierwsza z nich to afera Jacka Kotasa. Jacek Kotas, wiceminister obrony narodowej, według dziennika „Gazeta Wyborcza” oraz tygodnika „Polityka” posiadał powiązania z tzw. mafią sołncewską, jedną z najbardziej wpływowych rosyjskich organizacji przestępczych. Minister Kotas pozwał dziennikarza śledczego Tomasza Piątka za opisane w książce „Macierewicz i jego tajemnice” rosyjskie powiązania Jacka Kotasa i kierowanej przez niego spółki deweloperskiej Grupa Radius oraz nazwanie go rosyjskim łącznikiem. Jacek Kotas wytoczył przeciwko niemu sprawę o ochronę dóbr osobistych i o zniesławienie. Obie przegrał. Ostatecznie 11 stycznia 2023 r. Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu kasacji wydał wyrok korzystny dla redaktora Piątka, w którym stwierdził, że oddala środek zaskarżenia jako oczywiście bezzasadny, lecz nie ujawnił uzasadnienia wyroku. Wiadomo jedynie, że sąd, oddalając zaskarżenie, potwierdził związki Jacka Kotasa z Rosją opisane w książce Tomasza Piątka. Kierowana przez Antoniego Macierewicza Służba Kontrwywiadu Wojskowego wystawiła Jackowi Kotasowi tzw. poświadczenie bezpieczeństwa uprawniające do dostępu do tajemnic państwa. Jacek Kotas był jednym z założycieli think tanku Narodowe Centrum Studiów Strategicznych, w którym przygotowywano i opracowano wiele analiz i strategii z zakresu bezpieczeństwa państwa, m.in. koncepcję utworzenia i organizacji Wojsk Obrony Terytorialnej. Gdy w 2015 r. Antoni Macierewicz został ministrem obrony, ludzie związani z NCSS zaczęli obsadzać ważne stanowiska w wojsku i w administracji państwowej. Prezes NCSS Tomasz Szatkowski został wiceministrem obrony, a później ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej przy NATO. Inni trafili do Sztabu Generalnego. To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WojciechKonieczny">I druga dotyczy ataku na…</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#SławomirRybicki">Czyli kolejna sprawa, którą komisja…</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#WojciechKonieczny">Tak, druga sprawa, którą chciałbym poruszyć, dotyczy ataku na Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO w Warszawie. Centrum to, jako jedno z ponad 20 centrów funkcjonujących w państwach Sojuszu, zostało utworzone z inicjatywy Służb Kontrwywiadu Wojskowego Polski i Słowacji, a docelowo dołączać miały do nich kolejne kraje: Niemcy, Włochy, Chorwacja, Czechy, Rumunia, Litwa, Słowacja i Węgry. USA miało dołączyć później. Szefem i współtwórcą jednostki został płk Krzysztof Dusza, doświadczony oficer kontrwywiadu, będący w służbie od 1990 r. Instytucja została pomyślana jako ta, która będzie rozpoznawać nowe zagrożenia zza wschodniej granicy, a także przygotowywać i szkolić specjalistów z NATO do ich neutralizowania, m.in. w zakresie prowadzonej wojny hybrydowej, od dezinformacji aż po zbrojne ataki, oraz technik infiltracji krajów NATO przez rosyjskie służby. Po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość na polecenie ministra Antoniego Macierewicza jego ówczesny bliski współpracownik Bartłomiej Misiewicz oraz szef SKW Piotr Bączek w asyście uzbrojonych funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego w nocy z 17 na 18 grudnia 2015 r. bezprawnie zajęli pomieszczenia nowo utworzonej komórki. Pod koniec grudnia 2016 r. sąd badający sprawę siłowego zajęcia centrum nakazał prokuraturze wszcząć śledztwo, kwestionując legalność i sens całej operacji. Cytuję: „Sekwencja zdarzeń prowadzi do wniosku, iż chodziło o przejęcie majątku przez nowe kierownictwo Centrum”.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#WojciechKonieczny">Jak wynika z informacji prasowych, w brytyjskim wywiadzie MI6 powstała opinia, która głosi: „Efektem obecnych czystek przeprowadzanych przez polskie władze są masowe próby infiltracji ze strony rosyjskich służb, które chcą umieścić jak najwięcej swych ludzi w polskiej administracji. Polska przestaje być sojusznikiem w obliczu wyzwań ze strony Rosji i staje się zagrożeniem dla całej naszej wspólnoty”. Tak stwierdzono w tej opinii.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#WojciechKonieczny">Działalność tego centrum została zdestabilizowana na dłuższy okres. Nadal otwarta pozostaje kwestia, czego tak naprawdę tam poszukiwano. Wystawiono na szwank bezpieczeństwo i dobre imię Polski, postrzeganej jako kraj niedający gwarancji zakładania i funkcjonowania tego typu placówek. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SławomirRybicki">Zanotowaliśmy kolejną sprawę.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#SławomirRybicki">Pan senator Krzysztof Kwiatkowski. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Panie Przewodniczący, po wysłuchaniu koleżanek i kolegów z komisji uważam, że są jeszcze co najmniej 3 zagadnienia, które wymagają wyjaśnienia w trakcie naszych prac.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jedno z tych zagadnień to próba przejęcia Zakładów Azotowych Tarnów. Sprawa wygląda następująco. W 2012 r. rosyjski miliarder, oligarcha Wiaczesław Mosze Kantor, podjął próbę przejęcia, wrogiego przejęcia Zakładów Azotowych Tarnów, wzywając do sprzedaży 64,8% akcji zakładów. To jest największy w Polsce producent nawozów potrzebnych w rolnictwie. Zrobił to – uwaga – za pośrednictwem luksemburskiej firmy Norica Holding stanowiącej część rosyjskiej grupy chemicznej Acron. Rosyjska firma w wezwaniu pierwotnie oferowała za te akcje 36 zł, by w lipcu wywindować tę cenę do 45 zł.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Mimo podbicia tej ceny próba przejęcia Zakładów Azotowych w Tarnowie zakończyła się niepowodzeniem. Dlaczego? Resort skarbu – mówimy tu o ministerstwie skarbu w rządzie premiera Donalda Tuska – przekonał pozostałych akcjonariuszy, czyli PTE, właścicieli OFE, aby nie odpowiedziały na wezwanie, a następnie ogłosił zamiar połączenia spółek Skarbu Państwa, Tarnowa z Puławami. Ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski uznał działania Acronu za próbę wrogiego przejęcia Azotów.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Kluczową – podkreślam: kluczową – wspierającą rolę w próbie wrogiego przejęcia Azotów przez Rosjan odgrywał Dom Maklerski BZ WBK z grupy banku WBK, którego prezesem był wówczas Mateusz Morawiecki, aktualny premier. Firmie oferowano także możliwość sfinansowania transakcji z kredytu w tym banku.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Mimo bezskuteczności wezwania Acron zdecydował się zakupić wszystkie oferowane akcje polskiej spółki, co stanowiło ponad 12% akcji Azotów. Na początku 2013 r. Skarb Państwa na szczęście doprowadził do połączenia spółek z Tarnowa i Puław, tworząc trudniejszą do przejęcia Grupę Azoty. Wówczas Wiaczesław Mosze Kantor nadal próbował nabywać akcje w Azotach poprzez swoje spółki, wykorzystując wsparcie udzielone mu przez bank prezesa Mateusza Morawieckiego. W rezultacie tych działań w 2013 r. w jego posiadaniu znalazło się 20% akcji w Grupie Azoty, co dawało mu prawo do delegowania swojego przedstawiciela do rady nadzorczej i – uwaga – wglądu w dokumenty i materiały spółki. Od dnia 6 kwietnia 2022 r. Wiaczesław Kantor został wpisany na kolejne listy sankcyjne, w Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej oraz Polsce. Obecnie nie posiada on na szczęście możliwości wykonywania praw korporacyjnych w spółce Azoty.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">To jest jedno zagadnienie, ale chciałbym zwrócić państwa uwagę na kolejne, tym razem kluczowe w obszarze infrastruktury, czyli na próbę przejęcia Polskich Kolei Państwowych Cargo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#SławomirRybicki">Przepraszam, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#SławomirRybicki">Czy chodzi o kolejną sprawę, którą pan senator chce zgłosić?</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Tak, to jest już kolejna sprawa.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#SławomirRybicki">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Uważam, że powinna być ona przedmiotem naszego zainteresowania. Tym razem jest to próba przejęcia PKP Cargo. PKP Cargo – o tym musimy pamiętać – to drugi co do wielkości na europejskim rynku przewoźnik, który specjalizuje się głównie w transportowaniu węgla do elektrowni. To przewoźnik towarowy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Na początku drugiej dekady XXI w. zarząd PKP zdecydował się na zatrudnienie prywatnych doradców celem przygotowania i przeprowadzenia procesu prywatyzacji. Współpracę w charakterze doradcy prywatyzacyjnego podjął wówczas Dom Maklerski Banku Zachodniego WBK, stanowiący własność BZ WBK, którego… Przypominam o tym, bo po raz kolejny ta osoba wraca w tle tych historii, o których dzisiaj rozmawiamy. Wówczas prezesem BZ WBK był Mateusz Morawiecki, obecny premier. Kolejnym doradcą była firma konsultingowa McKinsey. Przedstawiona przez nich analiza wykazała, że wprowadzenie PKP Cargo na giełdę nie jest realne, ponieważ w Europie rzadko spotyka się podobne przypadki.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Sugerowanym przez te 2 podmioty rozwiązaniem okazało się znalezienie tzw. inwestora strategicznego z branży transportowej. BZ WBK i McKinsey przystąpiły do selekcji potencjalnych partnerów i wytypowały kilkanaście firm do rozmów. Ostatecznie na tzw. krótkiej liście znalazły się firmy z branży: czeska firma przewozowa AWT, České dráhy, czyli państwowy przewoźnik towarowy, i Rossijskije żeleznyje dorogi, czyli Koleje Rosyjskie, którymi zarządzał przyjaciel i bliski współpracownik Putina, Władimir Jakunin. Rozpoczęto negocjacje, podczas których České dráhy oraz AWT wyceniły wartość PKP Cargo na kwotę ok. 2 miliardów zł. Jednakże prawdziwym faworytem – wspieranym, jak wynika z informacji medialnych, przez BZ WBK – stała się Wtoraja Gruzowaja Kompanija, rosyjska firma zajmująca się przewozem towarów w Rosji i Kazachstanie, kontrolowana wówczas przez wymienionego już przeze mnie Władimira Jakunina, ówczesnego szefa rosyjskich kolei. Oferowali oni niemal 3 miliardy zł za przejęcie polskiej firmy. Dominującą działalnością WGK, czyli tej firmy, był transport węgla. Przejęcie PKP Cargo otworzyłoby rosyjskim kopalniom dostęp do polskiego oraz europejskiego rynku przewozów.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Ostatecznie zarząd PKP, którym w latach 2012–2015 kierował Jakub Karnowski, zablokował – powtórzę: zablokował – możliwą sprzedaż PKP Cargo Rosjanom i zakończył współpracę z doradcami. Na jesieni 2013 r. PKP Cargo, realizując nową strategię prywatyzacyjną, zadebiutowało na giełdzie, sprzedając 67% akcji za 2 miliardy 200 milionów zł i, co ważne, nie tracąc przy tym kontroli nad spółką, kontroli sprawowanej przez Skarb Państwa. Pozyskany kapitał został zainwestowany w zakup czeskiej spółki przewozowej AWT, ledwie 2 lata wcześniej typowanej do przejęcia polskiego PKP Cargo. Uwaga: w 2015 r., po tych decyzjach, PKP Cargo było warte 4 miliardy zł. Warto zerknąć na aktualne notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych. Dzisiaj, czyli po 8 latach rządów PiS, rynkowa wartość spółki to ok. 365 milionów zł, czyli ok. 10 razy mniej.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Bardzo ciekawym wątkiem w tej sprawie, na który na pewno musimy zwrócić uwagę – na to zwrócił uwagę obecny na sali pan redaktor Tomasz Piątek – jest osoba Davida Hextera, wieloletniego dyrektora i niezależnego konsultanta w wielu spółkach, bankach, funduszach inwestycyjnych działających w Rosji i Kazachstanie, który, uwaga, był współpracownikiem Mateusza Morawieckiego i pana Jakunina. Od 2010 r. zasiada on w radzie nadzorczej banku Mateusza Morawieckiego, ówczesnego prezesa BZ WBK. Obecnie jest to Santander Bank Polska.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">Obecnie prokuratura… To jest ciekawa rzecz, bo pewno państwo pomyśleli, że prokuratura bada te sprawy. Nie, prokuratura bada całkiem inne sprawy. Prowadzi ona postępowanie przeciwko Jackowi Karnowskiemu. Zarzuty prokuratury dotyczą, uwaga…</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Jakubowi Karnowskiemu.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">Przepraszam, Jakubowi Karnowskiemu.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#KrzysztofKwiatkowski">…Dotyczą transakcji zakupu czeskiego przewoźnika kolejowego, który radykalnie podniósł wartość PKP Cargo. Nie będę tego rozwijał, bo to wątek poboczny, aczkolwiek ciekawe jest, na co zwróciła uwagę prokuratura.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#SławomirRybicki">Prosiłbym o dyscyplinę czasową, tak abyśmy mogli to posiedzenie komisji przeprowadzić sprawnie. Jeżeli pan senator ma jeszcze jakieś…</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">To jeszcze jeden bardzo krótki… Tu pozwolę sobie tylko na słowo…</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Chociaż temat też jest bulwersujący.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#SławomirRybicki">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Jest to zerwanie przetargu na Caracale. W 2016 r. rząd PiS zerwał wart 13 miliardów 500 milionów kontrakt na 50 bojowych, wielozadaniowych śmigłowców Caracal. To produkt koncernu Airbus. Jak wynika z ujawnionych w tzw. aferze mailowej informacji, politycy tej partii z Antonim Macierewiczem na czele jeszcze przed wygranymi wyborami szukali pretekstu do unieważnienia przetargu, posługując się nieprawdziwymi, kłamliwymi argumentami. Do tzw. wykończenia Caracali przyznał się publicznie bliski współpracownik Antoniego Macierewicza, były przewodniczący podkomisji smoleńskiej Wacław Berczyński.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Skutkiem tej skandalicznej decyzji Antoniego Macierewicza jest to, że Polska musiała zapłacić koncernowi Airbus odszkodowanie w wysokości 80 milionów zł. Ale są gorsze konsekwencje. Do tej pory polska armia nie posiada odpowiedniej liczby właściwych śmigłowców bojowych. Jednocześnie zerwanie tej umowy bez szybkiego zapewnienia Siłom Zbrojnym alternatywnego rozwiązania z całą pewnością wpisuje się w działania na szkodę bezpieczeństwa państwa polskiego i obniża jego potencjał obronny, jak również osłabia pozycję wizerunkową Polski, postrzeganej jako mało wiarygodny, nieprzewidywalny partner. Dodatkowo uderzyło to w polski przemysł zbrojeniowy, w tym w zakłady lotnicze w Łodzi, które miały się rozwinąć dzięki zaangażowaniu w realizację tego kontraktu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#SławomirRybicki">To może w tej chwili ja udzielę głosu sobie. Chciałbym zgłosić w komisji propozycję, aby komisja zajęła się co najmniej 2 sprawami. Te sprawy chciałbym zgłosić.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#SławomirRybicki">Jedna sprawa to jest sprowadzanie z Rosji gazu płynnego LPG już po agresji Rosji na Ukrainę. W kwietniu 2022 r. Senat wniósł poprawkę do tzw. ustawy sankcyjnej, zakładającą objęcie zakazem importu i tranzytu gazu płynnego LPG z Rosji i Białorusi. Jednakże większość sejmowa, którą kontroluje Prawo i Sprawiedliwość, odrzuciła tę poprawkę. Wicepremier Jacek Sasin w publicznych wystąpieniach dodawał, że od importu gazu LPG z Rosji odejdziemy do końca 2022 r. Niestety gaz nadal jest sprowadzany, nie jest objęty sankcjami, a wielkość importu LPG z Rosji w 2022 r. wzrosła dwukrotnie względem roku poprzedniego.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#SławomirRybicki">Ta kwestia oczywiście domaga się wyjaśnienia, jest bulwersująca, tym bardziej że bardzo wiele osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością zaangażowanych jest w różnego rodzaju przedsięwzięcia związane z importem LPG do Polski. Tą sprawą zajmuje się m.in. polsko-rosyjska spółka Transgaz, nieobjęta żadnymi sankcjami. Jednym z 2 właścicieli tej spółki jest spółka PKP Cargo Connect – i tu pojawiają się nazwiska osób związanych z obozem władzy. Drugim współwłaścicielem spółki Transgaz jest rosyjska spółka Polski Gaz, formalnie zarejestrowana w Wiedniu i należąca do Olgi Gołdowskiej, żony oligarchy Jakowa Gołdowskiego, który jest udziałowcem przyznającym się do kontaktów i współpracy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Rosji.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#SławomirRybicki">Kolejną sprawą, którą komisja powinna zająć się w najbliższej przyszłości – zrobią to też organy państwa, kiedy w Polsce nastąpią rządy prawa – jest działalność podkomisji smoleńskiej. W 2016 r. ekspertem polskiej Podkomisji do spraw Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem, powołanej przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, został niejaki Andriej Iłłarionow. W latach 2000–2005 był on doradcą prezydenta Rosji Władimira Putina. Iłłarionow pracował dla amerykańskiego libertariańskiego think tanku głoszącego hasła izolacjonistyczne w odniesieniu do USA oraz, zanim doszło do napaści Rosji na Ukrainę, potrzebę zniesienia sankcji na Rosję. Iłłarionow w Ukrainie został uznany za rosyjskiego agenta wpływu i kreta Kremla. Działalność Iłłarionowa w podkomisji smoleńskiej nigdy nie została wyjaśniona i jest utrzymywana przez Prawo i Sprawiedliwość w tajemnicy.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#SławomirRybicki">Należy mieć na uwadze, że zarówno prace podkomisji, jak i cała sprawa katastrofy smoleńskiej trwale podzieliły polskie społeczeństwo. Katastrofa stanowi swoisty fundament, na którym PiS zbudowało swoją obecną konstrukcję polityczną opartą na teorii konfliktu. Bardzo ważną publikację w tej sprawie wydał redaktor Grzegorz Rzeczkowski – „Katastrofa posmoleńska. Kto rozbił Polskę”. Jest pytanie, kto miał interes w tym, żeby rozbić polską wspólnotę narodową.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#SławomirRybicki">Chciałbym zgłosić jeszcze jedną ważną sprawę. Ona jest dla mnie szczególnie ważna, bo jestem z Pomorza, a rzecz dotyczy sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej, m.in. firmie Saudi Aramco. Dokonana przez PKN Orlen w ramach fuzji z Lotosem transakcja sprzedaży 30% udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Saudi Aramco z uwagi na jej charakter wzbudziła ogromne kontrowersje i była przedmiotem wielu dociekań i analiz prawniczych. W drugiej części posiedzenia komisji będziemy wysłuchiwać prof. Siemiątkowskiego, który przygotował w tej sprawie istotną ekspertyzę.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#SławomirRybicki">Proszę państwa, ta sprawa domaga się wyjaśnienia, ponieważ Saudi Aramco to podmiot pozostający w 100% pod kontrolą rządu saudyjskiego, tj. sojusznika Rosji, sprzymierzeńca Federacji Rosyjskiej. Najnowsze wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz politycznych Federacji Rosyjskiej i Królestwa Arabii Saudyjskiej, np. w sprawie ograniczenia wydobycia ropy do końca roku, wyraźnie wskazują na zacieśnianie stosunków politycznych i gospodarczych pomiędzy tymi państwami, bez względu na inwazję na Ukrainę. Wskutek tej transakcji Polska wyzbyła się kontroli nad infrastrukturą krytyczną w Rafinerii Gdańskiej. Na marginesie trzeba dodać, że to najnowocześniejsza infrastruktura przerobu ropy naftowej nie tylko w Polsce, ale i w tej części Europy. W ostatnim okresie zainwestowano w nią ponad 10 miliardów zł. Sprzedano ją na rzecz Saudi Aramco, podmiotu zacieśniającego współpracę z Rosją. Z mojej strony to wszystko, to są te 3 propozycje.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#SławomirRybicki">Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zgłosić propozycję?</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo, senator Aleksander Pociej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderPociej">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AleksanderPociej">Już bardzo krótko… Proponuję, żebyśmy przyjrzeli się aferze wizowej. Otóż analiza danych za ostatnie kilka lat, zamieszczanych na rządowej stronie migracje.gov.pl, wyraźnie uwidacznia dynamiczny wzrost – liczony w tysiącach – zarówno liczby składanych dokumentów wizowych, jak i liczby przyznawanych pozwoleń. Polska została niedawno wstrząśnięta aferą w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że to jest wyłącznie afera korupcyjna, jednak musimy popatrzeć na skutek. Otóż nie tak dawno odbyła się w Parlamencie Europejskim debata na temat skutków tej afery i tam z dwóch stron, ze strony przeciwników Unii Europejskiej, czyli właśnie reprezentantów Frontu Narodowego, ale również ze strony jej zwolenników, wyrażano wątpliwości co do tego, czy Polska powinna być w strefie Schengen, czy nie. To jest olbrzymie, olbrzymie zagrożenie dla Polski. A skutki? No, powiem jeszcze raz: to jest tylko i wyłącznie marzenie Rosji, żeby doszło do takiego wstrząśnięcia, jeżeli chodzi o sytuację Polski w Europie. Bez wątpienia ten chaos i negatywne komentarze, jakie pojawiają się po spowodowanych przez rząd PiS nieprawidłowościach w procedurze wizowej, są, tak jak powiedziałem, na rękę Rosji czy Białorusi, po raz kolejny osłabiają Polskę wizerunkowo, pod kątem wiarygodności na arenie międzynarodowej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#SławomirRybicki">Czy są jeszcze zgłoszenia państwa senatorów? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#SławomirRybicki">Wysoka Komisjo, zgłoszono 18 spraw, które wymagają wyjaśnienia. W interesie publicznym, w interesie bezpieczeństwa państwa polskiego jest wyjaśnienie ich przez organy państwa, które w okresie ostatnich 8 lat nie były skłonne podjąć działań wyjaśniających.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#SławomirRybicki">Mam pytanie do sekretariatu i informatyka: czy te sprawy zostały spisane i czy możemy je w tej chwili pokazać komisji?</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#SławomirRybicki">Ja te sprawy wobec tego… Proszę członków komisji o sprawdzenie, czy któraś ze spraw, które były zgłaszane, nie została pominięta. Wydaje mi się, że są wszystkie. Tak, proszę państwa, jest 18 spraw, które sobie wynotowałem.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#SławomirRybicki">Proszę Wysoką Komisję o… Czy są uwagi do tych propozycji? Jeżeli nie ma, to ja poddam pod głosowanie wykaz tych spraw, agendę istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa spraw, którymi powinna zająć się komisja w ramach swoich działań. Myślę, że zgodnie rekomendujemy przyszłym organom praworządnego państwa, aby podjęły w tej sprawie działania.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#SławomirRybicki">Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem propozycji 18 spraw – one są widoczne, wyświetlone – które zgłosiliście państwo w debacie? Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#komentarz">6</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#SławomirRybicki">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#komentarz">0</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#SławomirRybicki">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#komentarz">0</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#SławomirRybicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#SławomirRybicki">Stwierdzam, że komisja przyjęła do dalszych działań – i rekomenduje to samo instytucjom i organom państwa – 18 spraw, które domagają się wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#SławomirRybicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#SławomirRybicki">Zamykam ten punkt porządku posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#SławomirRybicki">Punkt drugi: wysłuchanie prof. dr. hab. Tomasza Siemiątkowskiego.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#SławomirRybicki">Zapraszam, Panie Profesorze, do stołu vis-à-vis komisji. Witam serdecznie.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#SławomirRybicki">Pan prof. Siemiątkowski jest ekspertem komisji. Macie państwo w materiałach komisji rzetelną, bardzo ważną, istotną ekspertyzę, którą za chwilę pan profesor będzie komisji przedstawiać.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#SławomirRybicki">Pan prof. dr hab. Tomasz Siemiątkowski jest adwokatem, doktorem nauk ekonomicznych, doktorem habilitowanym nauk prawnych, profesorem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, kierownikiem Katedry Prawa Gospodarczego, członkiem Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego w kadencji 2015–2019. Przebywał w renomowanych zagranicznych ośrodkach naukowych w Minnesocie i Berkeley oraz w wielu innych bardzo znanych ośrodkach akademickich. Pan prof. Siemiątkowski był pomysłodawcą oraz współautorem ustawy o kontroli niektórych inwestycji, przyjętej przez Sejm niemalże jednogłośnie w 2015 r. Pełnił też funkcję doradcy prawnego społecznej akcji o dziejową sprawiedliwość, która doprowadziła do uchwalenia ustawy o zmianie ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych. Ta akcja, co ważne, umożliwiła oskładkowanie okresów działalności opozycyjnej, a przez to zwiększenie podstawy wyliczania wysokości świadczeń emerytalnych i rentowych byłych opozycjonistów. Autor monografii „Prokura w spółkach prawa handlowego” oraz „Odpowiedzialność cywilnoprawna w spółkach kapitałowych”, współautor i współredaktor 4-tomowego komentarza do kodeksu spółek handlowych. W roku 2022 otrzymał od dziennika „Rzeczpospolita” nagrodę za działalność pro bono na rzecz wolności mediów w Polsce. W 2018, 2020, 2021 i 2022 r. lider rankingu kancelarii prawniczych w ramach plebiscytu dziennika „Rzeczpospolita” w dziedzinie prawa spółek i prawa handlowego. Ma to kolosalne znaczenie z punktu widzenia przedmiotu zainteresowania komisji, o którym jest mowa w drugim punkcie posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#SławomirRybicki">Panie Profesorze, ja zaproponuję, aby pan w pierwszej części rozpatrywania tego punktu przedstawił w swobodnej wypowiedzi skrót ekspertyzy, którą pan przesłał komisji. Potem senatorowie będą mogli ewentualnie zadać pytania. Jeśli kwestia, którą pan poruszy, będzie jeszcze przedmiotem jakichś wątpliwości, będą pytania senatorów.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#SławomirRybicki">Oddaję, Panie Profesorze, głos i proszę o zwięzłą wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TomaszSiemiątkowski">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TomaszSiemiątkowski">Pani Marszałek! Panie Przewodniczący! Pani Senator! Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TomaszSiemiątkowski">Zwięźle, tzn. postaram się mówić dość szybko i, mam nadzieję, wartko.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#TomaszSiemiątkowski">Tę ekspertyzę przygotowałem wraz z panem prof. Aleksandrem Kappesem, który jest ze mną dzisiaj na sali. Reprezentuje on Uniwersytet Łódzki, Wydział Prawa i Administracji. Jest kierownikiem Zakładu Prawa Handlowego, a w tym zakresie oczywiście mieści się również prawo spółek. Współpracując, przygotowaliśmy taki właśnie dokument, który formalnie jest już do dyspozycji Senatu.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#TomaszSiemiątkowski">Rzecz jest niesłychana. Im dłużej człowiek analizuje tę transakcję od każdej strony, najpierw od strony legislacji, która otworzyła drogę do tej transakcji… Analizuje się stronę legislacyjną, potem analizuje się stronę prawną, analizuje się skutki. I pojawia się refleksja – i ona narasta – która nie polega na zdumieniu, tylko polega na przerażeniu: jak w ogóle do takiej sytuacji mogło dojść?</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#TomaszSiemiątkowski">Pokrótce zasygnalizuję państwu te fakty. Bo będę mówił tylko o faktach, nie będę mówił o ocenach i o hipotezach. Hipotez w tej sprawie jest wiele, być może przy okazji odpowiedzi na pytania kilka rzeczy pozwolę sobie zasugerować. Hipotez jest sporo, ponieważ Orlen jest zamkniętą twierdzą, nikt nie widział oryginalnych dokumentów. Orlen nie wpuścił do spółki Najwyższej Izby Kontroli, w związku z tym mamy do czynienia z kolejną patologią, ale nie o niej myślałem, mówiąc, że jest to rzecz przerażająca.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#TomaszSiemiątkowski">Otóż wskutek przygotowań – tak to rozumiem, choć to jest moja hipoteza – do tej transakcji zdemolowano system bezpieczeństwa korporacyjnego w Polsce. Mieliśmy ustawę, która została uchwalona w roku 2015, praktycznie rzecz biorąc, jednogłośnie. W lipcu, chwilę przed wyborami – pamiętajmy o tym – wszystkie strony polityczne, wszystkie stronnictwa reprezentowane w parlamencie, głosowały za przyjęciem tej ustawy, która wprowadziła bardzo czytelny system i, co trzeba podkreślić, potencjalnie… Bo on nie był weryfikowany, on nie był tak naprawdę testowany do tego momentu. On by został przetestowany w tym momencie, gdyby ta ustawa nie została zmieniona poprzez usunięcie bezpiecznika, głównego bezpiecznika dla systemu bezpieczeństwa państwa, a konkretnie korporacyjnego… Bo chodziło o blokowanie możliwości przejmowania kontroli nad strategicznymi polskimi spółkami. W istocie rzeczy taki był cel tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#TomaszSiemiątkowski">Notabene oglądałem państwa posiedzenie – dzisiaj, przed chwilą. Ta ustawa powstała… Pomysł ustawy powstał w 2014 r., chwilę po kolejnej próbie przejęcia Grupy Azoty. Ponieważ miałem wówczas wiedzę, że takie ustawodawstwo już istnieje w innych krajach, przepracowaliśmy to w zespole i ja sam zaproponowałem opracowanie tej ustawy. Prace oczywiście trwały przez rok i dokładnie w lipcu 2015 r., czyli rok później, ta ustawa została uchwalona, tak jak powiedziałem, jednogłośnie. Ona się opierała, powiem krótko, na 3 elementach. Jeżeli inwestor zagraniczny, zwłaszcza spoza Unii i OECD albo pośrednio spoza Unii lub krajów OECD, miałby uzyskać w polskim podmiocie, uznawanym za strategiczny, tzw. istotne uczestnictwo, czyli co najmniej 20% głosów… W skrócie, à propos Aramco, powiem, że tu mamy 30%. Ta ustawa miała jak gdyby nastawione czujniki na ochronę. …Bądź też przejąć dominację nad spółką, czyli uzyskać nad nią pełną kontrolę, wówczas włączałyby się mechanizmy ustawowe. Taki inwestor powinien był zgłosić zawiadomienie, że zamierza, czyli kontrola była uprzednia. W niektórych krajach kontrola jest następcza, czyli prawidłowość stwierdza się ex post. Tutaj inwestor powinien zgłosić taką informację ex ante. I był organ kontrolny w postaci odpowiedniego ministra, właściwego ze względu na branżę. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, która spółka w danym momencie, gdyby taka operacja miała nastąpić, podlegała ochronie tej ustawy. Każda spółka, która była podmiotem chronionym, tzn. znajdującym się w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów. Świadomie, z rozmysłem nie chcieliśmy umieszczać tego w ustawie, bo sytuacja jest dynamiczna i się zmienia. Elastyczność rozporządzenia Rady Ministrów – być może dzisiaj jeszcze do tego wrócimy – jest taka, że można to zrobić właściwie w kilka dni. W związku z tym rozporządzenie Rady Ministrów w przedmiocie wykazu spółek chronionych przez tę ustawę zawierało załącznik. Tam technicznie rzeczywiście padały tylko nazwy tych spółek.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#TomaszSiemiątkowski">Zupełnie na boku powiem, że Orlen SA, wówczas PKN Orlen SA, od sierpnia 2016 r. znajdował się na tej liście. Ani Grupa Lotos SA, ani też Rafineria Gdańska do dnia 1 stycznia 2023 r. na tej liście nigdy się nie znalazły. Odpowiedź na pytanie, które jest pytaniem zdumiewającym i retorycznym… Właściwie ani prakseologicznie, ani logicznie, ani formalnie, ani państwowo nie można znaleźć na nie odpowiedzi. Skoro chronimy Orlen, ale nie chronimy Grupy Lotos, która jest siostrzaną spółką w branży… My mamy w Polsce w istocie 2 rafinerie i 2 spółki. No, dzisiaj mamy w zasadzie 1,5 rafinerii albo 1 rafinerię. To zależy od tego, z której strony spojrzymy. Ale mamy tylko 1 spółkę, bo obie rafinerie nominalnie należą do Orlenu po połączeniu z Grupą Lotos. Ta spółka – mówię o Grupie Lotos, a nie o Rafinerii Gdańskiej – nie znalazła się na tej liście do momentu po transakcji. Nie wiem dlaczego i nie umiem sobie na to pytanie odpowiedzieć. Myślę, że odpowiedź na pytanie, dlaczego nie znalazła się wcześniej, a znalazła się zaraz po transakcji… To będzie już należało do Wysokiej Komisji, aby znaleźć odpowiedź na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#TomaszSiemiątkowski">W tym całym systemie ochronnym spółka znajdująca się na liście, a rafineria się na niej nie znajdowała, była chroniona w ten sposób, że nabywca, tak jak powiedziałem, zwracał się do organu kontroli, do właściwego ministra, a tenże wydawał decyzję: „tak” lub „nie”. Tak było pierwotnie, do 2020 r. Ale to nie taki czy inny minister był w tamtym momencie fundamentalnym mechanizmem ochronnym. Fundamentalnym mechanizmem ochronnym, można by powiedzieć, że źrenicą oka tego systemu, był Komitet Konsultacyjny, dlatego że minister, który miał wyrazić zgodę na transakcję bądź sprzeciwić się transakcji, miał obowiązek, miał nakaz wyrażony w ustawie zwrócić się do Komitetu Konsultacyjnego. To było kluczowe, to, innymi słowy, była źrenica oka systemu. Komitet Konsultacyjny był tak ważny, dlatego że był reprezentatywny, składał się z 22 osób, one reprezentowały 22 instytucje. To byli: przedstawiciele 4 służb specjalnych, czyli właściwie wszystkich poza CBA, które akurat tutaj merytorycznie nie znajdowało zastosowania, czyli wywiadu wojskowego, kontrwywiadu wojskowego, wywiadu cywilnego, kontrwywiadu cywilnego; przedstawiciele 14 ministrów, którzy musieli uzgadniać to ze swoimi szefami, czyli ministrami; przedstawiciel premiera; oczywiście dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa; prezes UKE i prezes URE. To 22 osoby dysponujące bardzo kompleksową wiedzą. Można by powiedzieć, że ten komplet osób dysponował kompleksową, pełną wiedzą instytucjonalną o Polsce – wiedzą o państwie, o kwestiach bezpieczeństwa, w tym energetycznego, o aktualnej sytuacji geopolitycznej i geostrategicznej, o sytuacji gospodarczej w ujęciu regionalnym, krajowym, globalnym. I trzeba było ich zapytać. Ale trzecia istotna kwestia była taka, że ten zespół, mając wiedzę i będąc reprezentatywny zgodnie z zasadą, że nie ma jednej osoby, która ma pełną wiedzę, był merytoryczny. On na końcu, podejmując decyzję i sprzeciwiając się transakcji, był obowiązany zawrzeć uzasadnienie faktyczne i prawne. To jest expressis verbis napisane w ustawie. Miał powiedzieć, dlaczego „nie” ze względów faktycznych i dlaczego „nie” ze względów prawnych.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#TomaszSiemiątkowski">I teraz: przychodzi COVID, maj 2020 r., najbardziej krytyczny moment, pierwszy lockdown, pierwsza, że tak powiem, dezorientacja całego społeczeństwa. I nagle ktoś – nie wiem kto, to pewnie również można włączyć do zadań Wysokiej Komisji, do jej potencjalnych celów – postanawia tę ustawę zmienić. Postanawia tę ustawę zmienić w sytuacji, kiedy, przepraszam za kolokwializm, na pstryknięcie palcem można było dopisać rafinerię do wykazu. Ale chyba chodziło o to, żeby jej nie dopisywać. Rada Ministrów zrobiłaby to technicznie w ciągu jednego posiedzenia. Rozporządzenie Rady Ministrów, proszę państwa, zajmuje 1,5 strony, to jest 1 niecała kartka papieru. Wystarczyło to zrobić na pstryknięcie palcem. Ale ktoś postanawia… Notabene pytała o to w Sejmie pani poseł Czernow, pytała, dlaczego zmienia się tę ustawę. Ktoś postanawia zmienić ustawę i przy zmianie ustawy demoluje system, bo, mówiąc w skrócie, wyłącza bezpiecznik, czyli usuwa ze ścieżki uzyskiwania zgody Komitet Konsultacyjny. I pozostawia tak skonstruowany system, że 1 osoba, a nie 22, 1 instytucja, a nie 22… Notabene jest to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zupełnie nie wiadomo, z jakiego merytorycznego powodu, bo urząd antymonopolowy zajmuje się rynkiem i monopolem, a nie zajmuje się bezpieczeństwem państwa. Nie wiadomo, dlaczego zrzucono to na barki tylko 1 osoby – uważam, że niesłusznie – i od tej osoby, od prezesa UOKiK, w sposób zupełnie niezależny… Przy okazji powiedziano „Komitetu Konsultacyjnego nie będzie”. Z legislacyjnego punktu widzenia jest to największe… Uciekam od słów kolokwialnych, chociaż Einstein zawsze mówił, że jak chcesz opisać rzeczywistość, to elegancję zostaw krawcom. No, skandal czy afera to dla prawnika nie są właściwe słowa. Ale jest to niewyobrażalna i nieznana mi dotąd – a zajmuję się legislacją od 2000 r. – sytuacja nadużycia w procesie legislacyjnym. Otóż wprowadzono ustawę, która miała wyłączyć Komitet Konsultacyjny po to, żeby 22 instytucje się nad tym nie zastanawiały. Ja, obywatelsko patrząc, jestem przekonany, że Komitet Konsultacyjny składający się z przedstawicieli 22 instytucji nie wyraziłby zgody… Albo inaczej: wydałby decyzję sprzeciwiającą się transakcji z Saudi Aramco co do przedmiotu, czyli Rafinerii Gdańskiej.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#TomaszSiemiątkowski">Niestety proces legislacyjny wyglądał… Nie mam teraz na to czasu, może powiem o tym przy okazji pytań. Ten proces legislacyjny to był proces, w którym wszystkim uczestnikom, czyli posłankom i posłom, senatorkom i senatorom, zrobiono wodę z mózgu. Kiedy czytamy projekt ustawy, która doprowadziła do łatwej, szybszej, z ominięciem Komitetu Konsultacyjnego, realizacji przedsięwzięcia z Saudi Aramco, kiedy czytamy projekt tej ustawy i jej uzasadnienie, to widzimy, że jest dokładnie tak jak w filmie „Iluzja”. To był artystyczny wyraz nowego kina. Co innego widzimy na ekranie, co innego słyszymy. Bardzo ciekawe przeżycie dla widza i fanatyka kina. I my mamy film „Iluzja” w przypadku tej ustawy. My czytamy przepisy w projekcie, a uzasadnienie jest inne. Jak państwo będą sobie życzyli, to ja państwu pokażę na przykładach, na czym to polega. To znaczy: jeżeli, przykładowo, w projekcie ustawy jest napisane „każdy obywatel w dniu deszczowym dostanie złotówkę”, to w uzasadnieniu jest napisane „postanowiliśmy wprowadzić zasadę, że złotówka jest dla każdego obywatela w przypadku dnia słonecznego”. Jest dokładnie odwrotnie. Są nieprawdy w tym uzasadnieniu. Mówię o sprzeczności ze stanem prawnym. Ale sprzeczność to jest jedno. A nieprawdy w uzasadnieniu, czyli zdania będące zdaniami kłamliwymi, miały chyba wprowadzić w błąd parlamentarzystów.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#TomaszSiemiątkowski">W ekspertyzie zapisaliśmy, że owa ustawa była uchwalona 19 czerwca 2020 r., w środku pandemii COVID, w tej pierwszej fali, najbardziej inwazyjnej. Była oczywiście merytorycznie błędna, była niedopuszczalna z uwagi na bezpieczeństwo korporacyjne, czyli w ogóle bezpieczeństwo państwa polskiego, i niezasadna z punktu widzenia aksjologii prawa. Ona zdewastowała cały system – i tu przechodzę do drugiego, ostatniego punktu – umożliwiając nie tylko sprzedaż 30% udziałów w Rafinerii Gdańskiej… Możemy powiedzieć „30% to nie jest źle, bo 70% cały czas mamy przy sobie”. Nie, my nie mamy 70%. My mamy 70% udziałów i straciliśmy kontrolę nad spółką. Straciliśmy całkowitą kontrolę nad spółką. To nie oznacza, że uzyskało ją Saudi Aramco. Myśmy ją stracili, bo mieliśmy ją w całości. Saudi Aramco współkontroluje spółkę z nami. Z perspektywy państwa polskiego my nie kontrolujemy spółki, tzn. infrastruktury krytycznej, całej, 100-procentowej infrastruktury Rafinerii Gdańskiej. To oznacza, że jej modernizacja może się powieść, ale może też nie nastąpić, bo okazuje się, że 18 kluczowych decyzji w spółce wymaga zgody naszego mniejszościowego wspólnika.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#TomaszSiemiątkowski">Ta ustawa otworzyła drzwi do transakcji, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Nie będę w tym momencie mówił o związku tej tezy z biznesową i prawną treścią umów, które stanowią podstawę tej transakcji, bo one są bardzo niekorzystne dla Orlenu i jego akcjonariuszy, dla Skarbu Państwa i bezpieczeństwa państwa. Chodzi mi o to, że co do zasady nie powinno być tej transakcji, a to, o czym, tłumacząc się, mówi prezes Orlenu, prezes Obajtek, że to Komisja Europejska narzuciła warunek, żeby sprzedać 1/3 Rafinerii Gdańskiej… Znowu powołując się na Einsteina i elegancję zostawiając krawcom, można powiedzieć, że to jest brednia. To jest czysta brednia. Orlen zaproponował tę transakcję Komisji Europejskiej: zbycie 30% udziałów w punktu widzenia, powiedzmy, antymonopolowego czy koncentracyjnego. To Orlen to zaproponował. Ale nawet gdyby nie zaproponował tego Orlen, tylko zrobiłaby to Komisja Europejska, to Orlen powinien się był z transakcji wycofać, bo ceną za tę transakcję, czyli za fuzję, która z biznesowego punktu widzenia jest bardzo, bardzo wątpliwa, jest utrata kontroli nad całą rafinerią, czyli nad infrastrukturą krytyczną zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym. Definicja infrastruktury krytycznej odpowiada aktywom Rafinerii Gdańskiej. Komisja tego nie narzuciła, tylko to zaakceptowała, a nawet gdyby narzuciła… Komisja nie narzuciła połączenia z Grupą Lotos. Komisja nie narzuciła ceny, która jest w zasadzie bezceną. Ta cena jest bezceną. Komisja nie narzuciła Saudi Aramco jako kontrahenta. Komisja tylko powiedziała „jeżeli chcecie, to sprzedajcie 30% udziałów”. A my już dzisiaj wiemy, że Amerykanie z GasOil chcieli rozmawiać, tylko nikt ich nie dopuścił ani do negocjacji, ani nawet do złożenia oferty. Te okoliczności są bardzo ważne i są do ustalenia przez państwa. Już kończę.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#TomaszSiemiątkowski">Co to znaczy? Po tej transakcji, której w ogóle nie powinno być – pomijam niekorzystne dla nas, konkretne postanowienia różnych umów – Orlen, czyli państwo polskie, utracił kontrolę nad spółką. Kontrola oznacza możność podejmowania najważniejszych decyzji, strategicznych, kluczowych, istotnych. Nie definiuje się tego wprost, ale chodzi o działanie w sposób samodzielny. Dzisiaj Orlen nie jest w stanie w samodzielny sposób podejmować takich decyzji. Orlen, czyli państwo polskie, nie kontroluje spółki Rafineria Gdańska, utracił kontrolę nad infrastrukturą krytyczną. Tracąc kontrolę nad infrastrukturą krytyczną… Można powiedzieć, że gdybyśmy uwzględnili ten fakt, szereg innych postanowień umownych plus cenę, która jest bezceną… Proszę zwrócić uwagę, że cena wynosi 1 miliard 150 milionów zł. Ona, zdaje się, została zwrócona w ramach dywidendy za poprzedni kwartał. Czyli każdy z nas mógłby wymyśleć sobie, że weźmie kredyt z banku na 1 milion zł, a za 4 miesiące mu się to zwraca i ma to, co kupił za ten 1 milion. Bajka. Prawda? Każdy by w taką bajkę zainwestował. Ale nawet jeśli, to cena jest za niska, jeżeli chodzi o aktywa nabyte. Nabyto 30% aktywów. Jeśli sprzedaje się 30% aktywów, to bywa tak, że daje się kontrolę albo współkontrolę, ale za współkontrolę jest kolejna kwota. Czyli cena transakcyjna składa się z 2 elementów. Jest cena za aktywa. Wartość udziałów, które kupowało Aramco, to jest wartość aktywów netto, które przypadają na te udziały. To jest jedna część ceny. Druga część ceny, ogromna, to jest cena, którą się płaci za kontrolę, kiedy nabywca nie płaci za dużo udziałów, tylko za niewiele udziałów. Tu zapłacił raptem za 30%. To oznacza, że ta transakcja była przeprowadzona nieprawidłowo, ze szkodą dla bezpieczeństwa państwa i jako taka, uwzględniając to świadczenie, obciąża wprost członków Zarządu i Rady Nadzorczej Orlen SA. Zespół czynności zrealizowanych przez nich przy tej transakcji to działanie na szkodę spółki, i to zarówno na gruncie prawa cywilnego, jak i na gruncie prawa karnego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Profesorze.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#SławomirRybicki">Przejdziemy do serii pytań. Prosiłbym o bardzo zwięzłe pytania i o bardzo zwięzłe odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#SławomirRybicki">Pani Senator Morawska-Stanecka. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Panie Profesorze, ja się bardzo szczegółowo zapoznałam z ekspertyzą prawną dotyczącą tej transakcji, tym bardziej że my już mieliśmy z tym do czynienia, kiedy Senat próbował zablokować tę transakcję. Na posiedzeniu komisji pan profesor też o tym opowiadał. I cały czas nurtuje mnie to pytanie. W pana ocenie… Pan powiedział, że komisja musi się tym zająć. Oczywiście. Ale dlaczego w pana ocenie w tak krytycznym momencie, jak początek pandemii, jak pierwszy lockdown, wybrano nowelizację ustawy zamiast tego, do czego skłaniała pandemia i ta niestabilna sytuacja? Nie było wiadomo, co się będzie działo. Dlaczego faktycznie nie wpisano kolejnych chronionych spółek do rozporządzenia, do załącznika? Jaka jest pana opinia?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SławomirRybicki">Panie Profesorze, prośba o zwięzłą odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TomaszSiemiątkowski">Grupa Lotos nigdy nie była na liście rozporządzenia Rady Ministrów, czyli nie była w załączniku. Po transakcji 30 listopada już 23 grudnia zostaje wydane nowe rozporządzenie. Można było je zmienić bądź po prostu wydać nowe. To jest odformalizowana procedura w stosunku do uchwalenia ustawy. I powiedziałbym tak: 16 grudnia jest po transakcji wydawane nowe rozporządzenie. I od 1 stycznia, a mogło to być równie dobrze od 17 grudnia, Lotos – Rafineria Gdańska, ale już z Aramco na pokładzie, niekontrolowana przez nas, jest chroniona. Nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie. Jedyne, co mi przychodzi do głowy jako efekt pewnego logicznego rozumowania, to jest następująca myśl: można było wcześniej wpisać na tę listę Grupę Lotos albo rafinerię, przed transakcją. Ona byłaby chroniona, a gdyby była chroniona, to jej zbycie wymagałoby zgody Komitetu Konsultacyjnego, który nie został usunięty. Bo on nie został usunięty, tylko ta procedura covidowa go nie uwzględniła. Tak było zdaniem autorów tej ustawy. To jest kontrowersja. Zdaniem naszym, moim i prof. Kappesa, w pandemii COVID również trzeba było zasięgnąć opinii Komitetu Konsultacyjnego, ale oni mówią, że nie, co jeszcze pogarsza ich sytuację. Jeżeli nie, to znaczy, że zdemolowali system ochrony. I gdyby wpisali rafinerię czy wcześniej Lotos, a potem rafinerię na listę, gdyby zrobili to szybko i nie zmieniali ustawy, to osiągnęliby jeden efekt – ochronę rafinerii. Ale musieliby wystąpić do Komitetu Konsultacyjnego o zgodę, bo tego poprzez wpis na listę z rozporządzenia by nie osiągnięto. A więc w moim przekonaniu ustawa była zmieniana nie po to, żeby ochronić Lotos czy rafinerię, bo w 1 dzień można było wpisać, nie 19 maja… Nie trzeba było czekać od kwietnia, robić projektów, przechodzić, że tak powiem, przez Sejm, Senat i prezydenta. Wystarczyło to zrobić w ciągu 1 dnia, rząd obradował cały czas online i można było to wpisać. Jakbyśmy wpisali rafinerię, to sprzedaż tych udziałów Saudi Aramco wymagałaby zapytania o zgodę Komitetu Konsultacyjnego. Byłby to obowiązek ministra. W związku z tym zmieniano ustawę nie po, żeby objąć ochroną, bo można to było zrobić szybciej, sprawniej i wcześniej, tylko po to, żeby nie było w tym Komitetu Konsultacyjnego, który naszym zdaniem, powtarzam, i tak powinien być w tej nowej procedurze. Ale jeśli oni uważają, że nie powinien być, to znaczy, że oni to wszystko robili tylko w tym celu, żeby tego komitetu w tym nie było.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TomaszSiemiątkowski">I teraz powiem o pierwszym przypadku, jeżeli chodzi o informacje z uzasadnienia. Co jest napisane w uzasadnieniu? W uzasadnieniu tej ustawy są napisane następujące słowa. Dlaczego zmieniamy? Dlatego że obecne przepisy ustawy o kontroli, czyli obowiązujące w momencie nowelizacji, nie są wystarczające, ponieważ chronią kilka kluczowych polskich spółek. Przecież to jest przedszkolny argument, proszę państwa. Było ich kilka na tej liście. W tym dniu, kiedy pisano to uzasadnienie, kiedy, jak się mówi, drukowano to uzasadnienie… Można było to wszystko spisać i uwzględnić 300 spółek tego samego dnia. Można było to zrobić. Pamiętajmy, że to są nie tylko spółki Skarbu Państwa, to są również spółki prywatne, które stanowią nasze strategiczne aktywa bądź też mają infrastrukturę krytyczną. I tu jest to ograniczenie prawa własności, za które przy okazji procedowania tej ustawy troszkę nas rugała Unia Europejska. Może do tego wrócimy. Okazało się, że ta ustawa…</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#SławomirRybicki">Panie Profesorze, proszę dać szansę…</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TomaszSiemiątkowski">To chyba ten powód, chyba ten powód. Ustawa nie chroniła żadnej spółki. No nie chroniła, bo rozporządzenie było puste. Trzeba było je wypełnić i wprowadzić 300 spółek tego samego dnia. I wtedy ona już by chroniła. To jest nieprawda, co jest napisane w uzasadnieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#SławomirRybicki">Kto z państwa senatorów?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#SławomirRybicki">Senator Krzysztof Kwiatkowski.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#SławomirRybicki">Proszę o – przypominam – zwięzłe pytania i bardzo zwięzłe odpowiedzi, bo pytań jest więcej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#TomaszSiemiątkowski">Czy do tej pory, Panie Przewodniczący, jest w miarę zwięźle? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Panie Przewodniczący! Panie Profesorze!</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Kieruję te słowa oczywiście do pana prof. Siemiątkowskiego, ale i pana prof. Kappesa. Jako były minister sprawiedliwości i prokurator generalny wielokrotnie mogłem się przekonać o waszej fachowości. Polska administracja publiczna w przeszłości wielokrotnie korzystała z waszych opinii.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Mam 2 króciuteńkie pytania. Pan użył bardzo daleko idącego sformułowania o iluzji, o rozbieżności między uzasadnieniem a zapisami ustawy. Czy mógłby pan to rozwinąć?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">I druga rzecz. Czy ja dobrze pamiętam, że Lotos tak naprawdę dopisano do wykazu spółek strategicznych dopiero wtedy, jak zrobiła się gorąca dyskusja o tym, że sprzedano udziały, i o tym, na jakich zasadach? Kiedy ta informacja pojawiła się już w przestrzeni publicznej, to – przepraszam za takie określenie – rząd został przymuszony do dopisania Lotosu do tej listy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TomaszSiemiątkowski">Jeżeli chodzi o dopisanie, to już troszkę o tym wspomniałem. Transakcja jest 30 listopada, a 16 grudnia już jest nowe rozporządzenie, obejmujące Rafinerię Gdańską i wchodzące w życie 1 stycznia 2023 r. Oczywiście faktycznie przymuszono, tylko że akurat tutaj przysłowie, że lepiej późno niż później, się nie sprawdziło, bo już było po transakcji. Ale to już nie ma sensu, bo ustawa rzeczywiście wprowadziła trochę więcej branż chronionych bez rozporządzenia. To już jest w samej ustawie, nie trzeba było już tego wpisywać w rozporządzenie. To trzeba było wpisać bez nowelizacji, nie demolując systemu, przed transakcją. To jest odpowiedź na pytanie pierwsze.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#TomaszSiemiątkowski">Iluzja. Prześledziłem, proszę państwa, wszystkie stenogramy sejmowe i senackie. Mamy tam różne sformułowania. Iluzja to rozdźwięk między uzasadnieniem a treścią projektu, czyli co innego jest tu, a co innego jest tu. Skoro tam było co innego widać, a co innego słychać… Z tego to wynikało. Ta ustawa zliberalizowała w sposób dramatyczny cały system. Skoro 1 człowiek zamiast 23 ludzi, organ plus Komitet Konsultacyjny, 23 osoby, czyli 23 instytucje, bo mówimy o całym zapleczu instytucjonalnym… Mają decydować 23 instytucje, a decyduje 1 instytucja. To jest dramatyczna liberalizacja, chociaż to nie jest wystarczające i adekwatne słowo. W takich okolicznościach to zrobiono.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#TomaszSiemiątkowski">Przywołajmy pewne okoliczności i słowa. Zdumiewające w tym kontekście są wypowiedzi przedstawiciela rządu. To był podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, który podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych w odpowiedzi na pytanie posłanki Zofii Czernow o to, dlaczego tak duże zmiany w ustawie o kontroli wprowadza się właśnie w ramach ustawy covidowej… To jest inna sprawa. Wciśnięto to w zmianę 200 ustaw, to, co było strategiczne. W czasie COVID wszystko było ważne, no ale jakieś priorytety były. Pan reprezentujący rząd odpowiedział tak: „Proszę zwrócić uwagę, że te przepisy są pomyślane jako przepisy epizodyczne”. „Motywacją, dla której Komisja Europejska zachęca państwa członkowskie do przyjmowania takich przepisów, dla których na przykład teraz Niemcy, a wcześniej Hiszpania”… „To akurat nie jest najlepszy przykład”… Co jest motywacją? „Mamy do czynienia z taką wyjątkową i, powiedzmy, bardzo trudną do przewidzenia sytuacją, jaką jest pandemia, która ma też swoje skutki gospodarcze. Jeden z tych skutków jest taki, że bardzo spadają wyceny na przykład giełdowe spółek publicznych. Prawdopodobnie one spadają – można postawić taką tezę – w oderwaniu od tego, czy fundamenty spółki są zdrowe”. A cena jest mała. Czyli: chcemy to wzmocnić. No i właśnie wzmocniono. Proszę pamiętać, że na końcu tego wszystkiego jest transakcja, a transakcja – przepraszam pana senatora Kwiatkowskiego – miała kryptonim „Kwiatek”. Transakcja z Saudi Aramco nosiła kryptonim „Kwiatek” i bardzo ładny kwiatek z tej transakcji wyszedł.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#TomaszSiemiątkowski">Pytanie jest takie. Dlaczego mówić posłance Czernow, że Komisja Europejska nas do czegoś zachęca? Komisja Europejska nas zachęcała, nas, kraje członkowskie, ale te, które nie miały rozwiązań. Myśmy je mieli wcześniej, Niemcy je mieli wcześniej, Austriacy je mieli wcześniej. Myśmy jeździli do Austrii i rozmawiali z austriackimi urzędnikami o tym, jak oni pracowali nad ustawą. I przed pandemią COVID w 2015 r. Komisja Europejska… Słychać było pomruki, a potem ona zrozumiała. I żeby nam nie wyjechały aktywa z Unii Europejskiej, to ona zachęcała. Ale nie nas. No nie można mówić pani posłance Czernow, że ktoś nas zachęca do czegoś, co mamy. Skoro mamy, to nie musi nas zachęcać. Ale nawet jak nas zachęca, to chyba do zaostrzenia. To też jest napisane w uzasadnieniu – że zwiększa się efektywność kontroli. No i jest odpowiedź na to pytanie. Wszystko można napisać w uzasadnieniu, ale potem trzeba to ocenić. Oczywiście zdania są subiektywne. Można to obiektywizować. No ale jeżeli był Komitet Konsultacyjny, były 23 instytucje, a jest 1 podmiot, to znaczy, że zdanie w uzasadnieniu jest nieprawdziwe. Można by nawet powiedzieć, że gdyby słowa przedstawiciela rządu z tego transkryptu, który czytałem, zestawić z transakcją, która nastąpiła za chwilę… Zakładam, że nic o niej nie wiedział. Można by powiedzieć, że ma on niezwykły dar antycypowania. Niezwykły dar antycypowania. Każdy ma jakiś dar. Np. pan podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju – wtedy ono się tak nazywało – którym zarządzała chyba pani Emilewicz, ale mogę się mylić, miał dar antycypowania. Powiedział posłance Czernow, że Komisja zachęca nas do tego, żebyśmy się utwardzili i chronili swoje podmioty. Prawdopodobnie nie znał treści ustawy i referował ustawę, czytając to, co jest w uzasadnieniu. Jak czytał to, co jest w uzasadnieniu, to był być może święcie przekonany, że wzmacnia system, a tymczasem go rozszczelnił. Ja mówię, że on go po prostu zdemolował, że on go zniósł. Tego sytemu nie ma. To jest jeden cytat.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#SławomirRybicki">Panie Profesorze…</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#TomaszSiemiątkowski">Drugi cytat, taki sam jest z Senatu, gdzie pan senator Kleina pytał…</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SławomirRybicki">Panie Profesorze, prośba, bo czas nas ogranicza, o…</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#TomaszSiemiątkowski">Dziękuję bardzo. To już jest koniec.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#SławomirRybicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#SławomirRybicki">Wobec tego ja pozwolę sobie zadać pytanie.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#SławomirRybicki">Panie Profesorze, nasza komisja została powołana przez Senat. Jest to komisja do spraw zbadania wpływów rosyjskich na decyzje organów władzy publicznej w Polsce, ale oczywiście ten zakres jest szerszy. Chodzi w ogóle o wpływy rosyjskie na różnego rodzaju instytucje, osoby, podmioty, wpływy, które wywołują skutki w sferze publicznej. Chciałbym pana zapytać o wskazanie korzyści, jakie wskutek zdarzeń, o których mowa w ekspertyzie, mogła odnieść albo wciąż odnosi Federacja Rosyjska. Ja rozumiem, że tutaj nie ma dowodów czarno na białym, ale hipotezy można stawiać.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#SławomirRybicki">Bardzo proszę pana profesora o rozwinięcie tematu, o odniesienie się do mojego pytania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TomaszSiemiątkowski">Tylko hipotetycznie mogę odpowiedzieć, oczywiście zastrzegając, że nie jest to moja dziedzina, taka, w której czułbym się w pełni kompetentny, ale pewne wnioski nasuwają się same. I przy całym braku wiedzy eksperckiej wynikają one jednak z wiedzy ogólnej.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#TomaszSiemiątkowski">Po pierwsze, straciliśmy… Myśmy nie sprzedali 30% udziałów – w sensie to nie tu jest problem. Sprzedaliśmy 30%, mamy 70%… W spółkach z o.o. kwalifikowana większość to 2/3, tj. 66,66%. My mamy 70%, więc bylibyśmy bezpieczni. Ale myśmy oddali kontrolę. Tak? Myśmy nie oddali, tracąc… Myśmy utracili kontrolę i teraz mamy współkontrolującego. To oznacza, o czym mówiłem, że utraciliśmy kontrolę nad 100% infrastruktury krytycznej Rafinerii Gdańskiej. To, że mamy 70% udziałów, nic nam nie daje. I to jest bezpośrednia korzyść Federacji Rosyjskiej. Korzyść Federacji Rosyjskiej jest wprost proporcjonalna do stopnia ubytku po naszej stronie. Jeżeli myśmy obniżyli swoje bezpieczeństwo energetyczne, bo jedna z 2 rafinerii – mówimy o tych wysokowolumenowych – ta notabene właśnie doinwestowana, w przypadku której zwiększono przerób ropy, zwiększono uzyskiwane marże i zainwestowano 10 miliardów w ciągu tych lat nastu, a naście lat to nie jest dużo, jak na taką infrastrukturę… Myśmy stracili kontrolę nad rafinerią, nad infrastrukturą krytyczną. I to jest korzyść Rosji, bo jesteśmy słabsi – jesteśmy słabsi w sposób oczywisty. Poza tym straciliśmy ją na rzecz sprzymierzeńca Rosji, to jest spółki zależnej od spółki, która jest w pełni kontrolowana przez rząd saudyjski. To jest pierwsza kwestia. Stracić kontrolę to znaczy osłabić się, a to dla naszego przeciwnika oznacza korzyść samą z siebie. A stracić tę kontrolę nie tyle na rzecz jego sojusznika, co sprzymierzeńca… A to słyszymy z ust bardzo wysoko postawionych przedstawicieli Królestwa Arabii Saudyjskiej, ministrów tego rządu, którzy mówią, że będą zacieśniali stosunki z Rosją bez względu na fakt trwania wojny w Ukrainie. W związku z tym skoro mamy takie oświadczenie, to jest to, można powiedzieć, zwielokrotniona strata, która to strata po stronie Rosji przeobraża się w korzyść. Jesteśmy po prostu słabsi.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#TomaszSiemiątkowski">Ale nie tylko o to chodzi. W sensie politycznym, głównie w kontekście bezpieczeństwa energetycznego, choć przecież surowce i bezpieczeństwo energetyczne z polityką są nierozerwalnie związane, ten duet, czyli Federacja Rosyjska i Królestwo Arabii Saudyjskiej, podjął – już po tej transakcji – decyzję o obniżeniu poziomu wydobycia ropy do końca 2023 r. W związku z tym my już widzimy, że… Skoro 45% ropy ma pochodzić z Arabii Saudyjskiej, to znaczy, że jesteśmy uzależnieni od tego duetu i nie wiemy, czy dostawy będą w sposób ciągły i na oczekiwanym poziomie. A my straciliśmy połowę produkcji, bo w ramach tej transakcji prawo do 50% produkcji, przetworzeń Rafinerii Gdańskiej uzyskał mniejszościowy wspólnik, czyli Saudi Aramco. Czyli nie tylko nie kontrolujemy infrastruktury krytycznej – połowa produkcji przysługuje naszemu wspólnikowi. Tak? Mieliśmy podaż na rynek z 2 rafinerii, a dzisiaj mamy podaż na rynek z jednej rafinerii w 100%, a z drugiej w 50%. To znaczy, że obniżyliśmy swoją zdolność podażową na rzecz sojusznika Rosji. Ale nawet gdyby król Arabii Saudyjskiej nie był sojusznikiem i sprzymierzeńcem Rosji, Federacji Rosyjskiej, to przecież… Kto patrzy na sytuację Polski, wniosek ma jeden: mieli 2 rafinerie, a teraz nie mają połowy jednej z nich, czyli per saldo nie mają 1/4, a to znaczy, że mieli 100, a mają 75. Na wypadek kryzysu, większego zapotrzebowania, my nie jesteśmy w stanie nic odpowiedzieć i nic więcej nie możemy… Możemy jedynie hipotetyzować na tym etapie, aczkolwiek te korzyści… No, widać, że są wprost. Pamiętajmy także, że oddanie 50% produkcji nie było wymogiem Komisji Europejskiej. O tym jest cisza. A czy my jesteśmy samowystarczalni? Jeżeli jesteśmy samowystarczalni w sensie przerabianej ropy, no to możemy ją, że tak powiem, gdzieś dalej ekspediować, ale to my decydujemy, a nie że ktoś nam zabiera połowę… Stopień drastyczności konkretnych niekorzystnych postanowień w transakcji z Saudi Aramco dla Orlenu – niekorzystnych dla Orlenu SA, akcjonariuszy, Skarbu Państwa i dla bezpieczeństwa energetycznego państwa jako takiego – jest tak niesłychany, że pojawia się pytanie podstawowe, choć znowu hipotetyczne, pytanie dwuczęściowe: czy to zrobiono dlatego, że Orlen był tak prawnie i biznesowo nieudolny, czy z jakiegoś innego powodu? Z jakiego? Nie wiem. Oczywiście znowu bym to chętnie przerzucił na komisję – w tym sensie, że to komisja ma instrumenty i może skorzystać w odpowiednim czasie z organów wymiaru sprawiedliwości, które mają prawo dotrzeć do tej informacji. No, skoro nie znamy żadnego dokumentu, nie mamy zeznań żadnej osoby, to nie wiemy, dlaczego tak zrobiono. Być może z powodu nieudolności, co jednak nie ekskulpuje tych, którzy podejmowali decyzję, czyli bezpośrednio zarządu i rady nadzorczej, a potem zwierzchników.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Profesorze, za ekspertyzę i za odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#SławomirRybicki">Te ostatnie konkluzje i znaki zapytania, kto odniósł korzyść z tej skandalicznej transakcji…</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AleksanderKappes">Panie Senatorze Przewodniczący, czy ja mógłbym dosłownie jednym zdaniem…</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#SławomirRybicki">Przepraszam najmocniej, ale w porządku obrad komisji jest spotkanie z panem prof. Siemiątkowskim, tak że nie udzielam głosu.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#SławomirRybicki">Te konkluzje są bez wątpienia tego rodzaju, że wymagają dalszego postępowania instytucji państwa, aby wyjaśnić skandaliczną, wydaje się, że być może jedną z największych afer społeczno-polityczno-gospodarczych od momentu przełomu w roku 1989. Ja sobie wynotowałem z pana wypowiedzi takie tezy: proces legislacyjny w pandemii, w warunkach COVID, był przeprowadzony w sposób wprowadzający parlamentarzystów i całą opinię publiczną w błąd…</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#TomaszSiemiątkowski">Tak uważam.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#SławomirRybicki">To jest poważny zarzut, warty, konieczny do wyjaśnienia. I ten aspekt gospodarczy, że za bezcen sprzedaliśmy, sprzedał Skarb Państwa, za którym stoi rząd polski, strategiczne aktywa państwa, całkowicie tracąc kontrolę nad Rafinerią Gdańską, nad infrastrukturą krytyczną. Utraciliśmy jednocześnie – warto, żeby to wybrzmiało – prawo do 50% produkcji rafinerii, a to jest mniej więcej 1/4 podaży paliwa na polski rynek. I wreszcie, w tej ostatniej pana wypowiedzi… No, sprawa dotyczy też bezpieczeństwa państwa. Obniżyliśmy tą sprzedażą bezpieczeństwo energetyczne, powodując pośrednio, a może bezpośrednio – to bez wątpienia wymaga wyjaśnienia przez właściwe organy – korzyść Rosji. To są ważne aktywa infrastruktury krytycznej, która miała zabezpieczać polskie interesy, chronić polskie bezpieczeństwo energetyczne.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Profesorze. Kończymy punkt drugi posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#SławomirRybicki">Przechodzimy do punktu trzeciego i ostatniego: wysłuchanie redaktora Tomasza Piątka.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#SławomirRybicki">Zapraszam, Panie Redaktorze.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#SławomirRybicki">Witam pana redaktora. Pan redaktor Tomasz Piątek, pisarz i dziennikarz śledczy związany z portalem i telewizją internetową Reset Obywatelski, publikuje również w „Gazecie Wyborczej”, „Newsweeku” i serwisie Polityka.pl. Współpracował m.in. z tygodnikiem „Polityka”, z TOK FM i włoską „La Stampą”. Autor 26 książek tłumaczonych na liczne języki obce. Opublikował 8 książkowych reportaży śledczych na temat związków PiS z Rosją i innymi antydemokratycznymi reżimami. Książka „Macierewicz i jego tajemnice” osiągnęła nakład ćwierć miliona egzemplarzy i zdobyła liczne nagrody, również międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#SławomirRybicki">Panie Redaktorze, zaprosiliśmy pana na dzisiejsze spotkanie, sądząc, że pan może do sprawy sprzedaży aktywów Rafinerii Gdańskiej, tzw. afery Lotosu, mówiąc kolokwialnie, wnieść jakieś nowe wątki.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#SławomirRybicki">Czy zechciałby pan się podzielić z komisją swoimi spostrzeżeniami, badaniami, dociekaniami w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TomaszPiątek">Panie Przewodniczący! Panie Senatorki! Panowie Senatorowie! Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#TomaszPiątek">Dziękuję za zaszczyt, jakim jest możliwość wystąpienia tutaj.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#TomaszPiątek">Przedstawię najważniejsze i najbardziej niepokojące fakty dotyczące Daniela Obajtka, prezesa PKN Orlen, i jego związków z postsowieckim wschodem.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#TomaszPiątek">Poproszę o uruchomienie prezentacji, którą przygotowałem.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#TomaszPiątek">To jest właśnie Daniel Obajtek, który w lutym 2018 r. staje na czele Grupy Orlen. Przez następne lata Grupa Orlen kupuje dziesiątki milionów ton ropy z Rosji od koncernów Rosnieft i Tatnieft. Obajtek chwali się, że podczas jego rządów Grupa Orlen ogranicza import rosyjskiej ropy, niemniej jeszcze w 2021 r., czyli 7 lat po napaści Putina na Ukrainę, Polska importowała z Rosji prawie 2/3 ropy, a prezes Daniel Obajtek jeszcze w marcu 2022 r., kiedy trwała zbrodnicza inwazja Rosji na Ukrainę, twierdził, że nie ma tytułu prawnego do zerwania umów z Rosjanami, i nadal tę rosyjską ropę importował.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#TomaszPiątek">Wcześniej, w maju 2021 r., doszło do czegoś niezwykłego. Polskie Radio rozmawiało z prezesem Obajtkiem i on wtedy oświadczył, że służby specjalne niepotrzebnie ostrzegają Polaków przed rosyjskim wpływem na polski rynek paliw. W ferworze dyskusji – być może tu przez chwilę Obajtek wyjątkowo był szczery – wypowiedział bardzo znamienne słowa, powiedział: pewne służby straszą Polaków, mówią głupoty; będziemy współpracować z Rosjanami. Czego dotyczyła ta rozmowa w Polskim Radiu? No tego, o czym wcześniej tutaj tak wyczerpująco i rzeczowo mówił prof. Siemiątkowski. Odnosiła się do oczywistych obaw związanych z nabyciem majątku Grupy Lotos przez sprzymierzeńców Putina – przez saudyjski koncern państwowy Saudi Aramco i węgierski koncern państwowy MOL. Tak jak już wiemy, transakcja ta nie została zaakceptowana przez kontrwywiad, bo kontrwywiadowi i innym służbom specjalnym nie pozwolono jej ocenić.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#TomaszPiątek">Powiedziałem, że obawy związane z transakcją są oczywiste. Wiemy dlaczego, bo mówił już o tym i prof. Siemiątkowski, i pan przewodniczący Rybicki. Saudyjczycy jako państwo, a więc również ich państwowy koncern Saudi Aramco, to sojusznicy, to sprzymierzeńcy Kremla, jawni, bliscy, zaufani, a nawet ofiarni. Ci ludzie, którzy zarabiają miliardy, tryliony dolarów i których istnienie oparte jest na zyskach z ropy, postanowili w swej wielkiej hojności ograniczyć produkcję ropy po to, żeby Rosja mogła więcej zarobić. Kiedy? W styczniu 2021 r., czyli – znowu – prawie 7 lat po napaści Putina na Ukrainę.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#TomaszPiątek">Na tym nie koniec. Tu często pojawiało się takie stwierdzenie, takie sformułowanie: nie tylko sojusznicy, ale i sprzymierzeńcy. I to jest bardzo słuszne wyrażenie, bardzo słuszne jest stosowanie tego określenia „sprzymierzeniec”, ponieważ w sierpniu 2021 r. Arabia Saudyjska podpisała umowę o współpracy militarnej z Kremlem. My oddaliśmy kontrolę nad naszą infrastrukturą strategiczną paliwową… Obajtek oddał kontrolę nad naszą strategiczną infrastrukturą paliwową nie tylko biznesowym, ale też wojskowym, militarnym, geostrategicznym sojusznikom Kremla. Wobec tego naturalne jest pytanie, które zresztą od samego początku się pojawiało: czy ci sprzymierzeńcy Kremla w pewnym momencie nie sprzedadzą Rosjanom swoich udziałów w Rafinerii Gdańskiej i swojego prawa weta? No, Daniel Obajtek, występując w roli czy też nawet strojąc się w kostium obrońcy polskich interesów, wprowadził do umowy zapisy, które teoretycznie uniemożliwiają taką odsprzedaż, ale musiał dobrze wiedzieć, że Komisja Europejska nie zaakceptuje tego zapisu jako niezgodnego z prawem unijnym. Tu mamy fragment artykułu z portalu Business Insider na ten temat. W związku z tym trzeba zadać kolejne pytanie: czy Obajtek chciał oddać udziały w Rafinerii Gdańskiej sprzymierzeńcom Kremla albo nawet po prostu ludziom Kremla i zwalić winę na Unię Europejską, co jest nieustannie stosowaną taktyką PiS? PiS bez przerwy działa na korzyść Rosji na bardzo wielu poziomach, w bardzo wielu dziedzinach, a jednocześnie wmawia nam, że to nasi zachodni sojusznicy nas zdradzają i pomagają Rosji – Niemcy, Unia Europejska.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#TomaszPiątek">Podobne obawy budzi sprzedaż 417 stacji benzynowych Lotosu węgierskiemu koncernowi MOL, ponieważ koncern MOL nie tylko importuje paliwa z Rosji, ale je tam również wydobywa, ma filię w Moskwie, która nazywa się MOL-Russ – bardzo wymownie. W 2020 r., jak tutaj czytamy, MOL inwestuje 13 milionów dolarów w fabrykę asfaltu gumowego w Rosji, w Tatarstanie. Na zdjęciu, które teraz widzimy, pierwszy z prawej jest węgierski minister spraw zagranicznych, który odpowiada też za stosunki ekonomiczne z zagranicą, Péter Szijjártó. Péter Szijjártó został odznaczony Orderem Przyjaźni przez zbrodniczego rosyjskiego dyktatora Władimira Putina w 2021 r., czyli, znowu, 7 lat po napaści Kremla na Ukrainę. A rok później, gdy dochodzi do pełnoskalowej inwazji Kremla na Ukrainę, gdy ten sam Putin najeżdża Ukrainę, próbuje podbić Ukrainę jako całość, pan Szijjártó zapowiada, że koncern MOL może zwiększyć inwestycje w Rosji. I wszystko to jest w otoczce propagandowej, która jest po prostu antypolska. Patron pana Szijjártó, czyli Viktor Orbán, twierdzi, że to Polacy sprowokowali biednego Putina i doprowadzili do tego, że on napadł na Ukrainę, że wojna w Ukrainie to nasza wina, nie wina Putina. To mówi Orbán, sojusznik Kaczyńskiego. I w tej atmosferze pan Szijjártó mówi, że MOL może zwiększyć inwestycje w Rosji. No, w tej sytuacji jakiekolwiek biznesy z MOL-em – już nie mówię o sprzedaży 417 stacji benzynowych – to jest zbrodnia. Można powiedzieć, że… Wyrażę teraz obawę, która jest, można powiedzieć, trochę dalekosiężna, ale widzieliśmy już, jak bardzo wiele nieprawdopodobnych scenariuszy – wydawałoby się, że nieprawdopodobnych – się realizowało. Wyobraźmy sobie, że ktoś chce np. w ramach wojny hybrydowej sparaliżować Polskę. No, jeśli ktoś taki ma 417 stacji benzynowych w Polsce… To jest ważne, to jest bardzo pożyteczne narzędzie dla takiego wroga. Oczywiście całego kraju w ten sposób nie sparaliżuje, ale przyczyni się do powstania chaosu.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#TomaszPiątek">Na tym nie koniec. W 2022 r. Obajtek kupuje dla Orlenu węgierską firmę Normbenz. Firma prowadzi 80 stacji benzynowych na Węgrzech pod rosyjską marką Łukoil. Ta firma, zakupiona przez Obajtka dla Orlenu, jest węgierska, ale jej szefowie i właściciele już Węgrami nie są. Obajtek nabywa Normbenz od działających na Cyprze Rosjan: Artioma Butowskiego i Lwa Tołkaczowa. Jako pośrednik występuje tu węgierski MOL, który kupuje Normbenz i tego samego dnia odsprzedaje tę firmę Obajtkowi. Zapewne po to, żeby Obajtek nie pobrudził sobie rąk biznesem z Rosjanami. Niemniej Obajtek i tak brudzi sobie ręce, bo przejmuje spółkę bezpośrednio z rąk rosyjskich zarządców, a dokładnie z rąk Rosjanina i Węgra. Tym Rosjaninem jest wspomniany wcześniej Lew Tołkaczow.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#TomaszPiątek">Zapytałem Orlen, czy sprzedaje rosyjskie paliwo na swoich węgierskich stacjach. Dowiedziałem się z odpowiedzi, że „Orlen nie sprzedaje na swoich stacjach paliw gotowych (benzyna i olej napędowy) wyprodukowanych w Rosji. Dotyczy to wszelkich rynków, na których koncern prowadzi sprzedaż detaliczną, w tym rynku węgierskiego”. I dalej: „Orlen zrezygnował z importu rosyjskich produktów naftowych zaraz po agresji Rosji na Ukrainę”. Tak do mnie napisał rzecznik Orlenu. Gdzie tu jest wykręt, gdzie tu jest manipulacja? Chodzi o słowa: „paliwa gotowe” i „rosyjskie produkty naftowe”. Tak się składa, że MOL na Węgrzech sprzedaje paliwa wyprodukowane z rosyjskich surowców. Tak więc sam produkt być może nie jest rosyjski, ale surowiec, z którego go zrobiono, już jest rosyjski. Sprzedając taki produkt… Jeżeli Orlen sprzedaje taki produkt na Węgrzech, to nie tylko płaci Węgrom, ale pośrednio płaci też Putinowi. Tak więc zapytałem, czy Orlen sprzedaje na Węgrzech paliwa MOL, wysłałem kolejny e-mail do rzecznika Orlenu, ale na to pytanie już nie dostałem odpowiedzi. Dlaczego? No, dlatego że – co wiem z innych źródeł – oni tam sprzedają paliwa MOL, czyli sprzedają paliwa wyprodukowane w Rosji. Czyli, jak to się kiedyś mówiło, nabijają kabzę Putinowi czy też mu po prostu za pośrednictwem Węgrów płacą.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#TomaszPiątek">Kolejna niezwykła sprawa. Listopad… A, przepraszam bardzo, tutaj kolejny skan. To jest właśnie to moje pytanie, które wysłałem i na które nie dostałem odpowiedzi. A poniżej jest fragment artykułu z portalu TransInfo, w którym jest mowa o tym, że MOL sprzedaje produkty paliwowe wyprodukowane z rosyjskich surowców.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#TomaszPiątek">I kolejna niezwykła sprawa. Listopad 2020 r., zbrodnicza inwazja Kremla na Ukrainę trwa już od 9 miesięcy, tymczasem Obajtek pyta kremlowski koncern Transnieft o możliwość przesłania 3 milionów t ropy do Polski już w tym, bieżącym roku, roku obecnym, w roku 2023. I robi to mimo unijnych sankcji na import ropy z Rosji. Te informacje potwierdził m.in. prezes Transnieftu Nikołaj Tokariew, który powiedział w rosyjskiej telewizji państwowej: „otrzymaliśmy wnioski od polskich konsumentów” – czyli od Obajtka – „dajcie nam 3 miliony t w przyszłym roku i 360 tysięcy t na grudzień”. Rosja oczywiście wykorzystała to zapytanie propagandowo, przedstawiając Polaków jako błaznów, którzy z jednej strony gromko nawołują do zwalczania Rosji, a po cichu wyciągają żebrzącą rękę do dobrotliwego Kremla i proszą Putina o miliony ton ropy. Jak ludzie Obajtka tłumaczą się z tego skandalu? Bardzo mętnie. M.in. OKO.press próbowało uzyskać jakieś wyjaśnienia, ale dostało odpowiedź, z której nie wynikało, kiedy to Orlen wreszcie zdecyduje się definitywnie zrezygnować z rosyjskich surowców.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#TomaszPiątek">Na tym nie koniec. Przechodzimy do czerwca 2023 r., do sytuacji sprzed kilku miesięcy. Orlen ma rafinerię w Litwinowie, w Czechach. W czerwcu okazało się, że Orlen zwiększa import rosyjskiej ropy naftowej do tej swojej czeskiej rafinerii. Podała tę informację agencja Reuters, podał tę informację portal Money.pl. Jak się tłumaczyli z tego Obajtek i jego ludzie? Tłumaczyli się „infrastrukturalnymi ograniczeniami”. No, można powiedzieć, że jest to wyjaśnienie bardzo ogólne i niewiele mówiące.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#TomaszPiątek">Kolejna sprawa. Poufne źródła informują, że Grupa Orlen kupuje znaczące ilości aluminium od spółek powiązanych z koncernem Rusal. Rusal to ukochane dziecko putinowskiego oligarchy Olega Dieripaski. Wielokrotnie pytałem rzeczników Orlenu o te zakupy rosyjskiego aluminium, bombardowałem ich takimi e-mailami, ale znowu nie otrzymałem odpowiedzi. Proszę zauważyć: kiedy Orlen ma przygotowany wykręt, to bardzo chętnie dziennikarzowi odpowiada, nawet takiemu dziennikarzowi, który jest przez PiS-owców prześladowany, wyśmiewany itd., komuś takiemu jak ja. Prawda? Ale kiedy nie mają przygotowanej odpowiedzi albo kiedy ta odpowiedź im nie pasuje, szczera odpowiedź na pytanie byłaby dla nich niewygodna, to wtedy nie odpowiadają.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#TomaszPiątek">Kolejna kwestia. To jest inny e-mail, który wysłałem do Orlenu, do rzeczników Orlenu. Proszę państwa, jak wiemy, mimo retoryki ksenofobicznej, rasistowskiej, którą PiS stosuje, mimo straszenia nas imigrantami, PiS imigrantami w sposób niekontrolowany Polskę zalewa. Mam na myśli nie tylko aferę wizową. Mam też na myśli miasteczko imigrantów pod Płockiem, wybudowane miasteczko kontenerowe. Byłem tam, rozmawiałem z tymi imigrantami. Oni tam harują za 1 tysiąc 800 zł, pracują po 6 dni w tygodniu, mieszkają w blaszanych barakach bez klimatyzacji – no, muszą cierpieć. To, co najbardziej mnie uderzyło… Oni mówili o tym, że razem z nimi tam pracują Koreańczycy. I niektórzy z nich mówili, że ci Koreańczycy wyglądają jak Koreańczycy z Korei Północnej – z Korei Północnej, która jest superzbrodniczym i supertotalitarnym reżimem sprzymierzonym z Rosją. Zapytałem więc Orlen, czy Koreańczycy pracujący przy budowie kompleksu Olefiny III, względnie przy innych inwestycjach Grupy Orlen, bo to miasteczko stoi przy kompleksie Olefiny… Zapytałem, czy są to wyłącznie obywatele demokratycznej Korei Południowej, czy również poddani reżimu Korei Północnej. Jeśli tak, to kim są: czy są więźniami politycznymi lub kryminalnymi, czy są żołnierzami? W jaki sposób są pilnowani i dyscyplinowani podczas pracy? Inne źródła mówią o tym, że pracują tam również pracownicy z autorytarnego Turkmenistanu, także sprzymierzonego z Rosją. Tak więc zapytałem o to, w jaki sposób rekrutowani są poddani turkmeńskiego autorytarnego reżimu pracujący przy budowie kompleksu Olefiny, względnie przy innych inwestycjach Orlenu, jak są pilnowani i dyscyplinowani. Na te pytania nie odpowiedziano mi drogą mailową, ale zadzwonił do mnie rzecznik Orlenu. Kiedy go zapytałem, czy mogę nagrać to, co mi powie, nie zaprzeczył.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#TomaszPiątek">Dlatego poproszę teraz o włączenie nagrania.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#TomaszPiątek">„– Rozumiem, że pan dzwoni do mnie w sprawie pytań, które wysłałem do Orlenu.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#TomaszPiątek">– Tak…</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#TomaszPiątek">– Czy ja mogę nagrać pańską odpowiedź?</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#TomaszPiątek">– Panie Redaktorze, jeśli moglibyśmy sekundkę porozmawiać… Jak pan wie, tę inwestycję dla nas realizują 2 firmy: Hyundai Engineering i Técnicas Reunidas. Te pytania, które pan był uprzejmy przesłać, my przekierowaliśmy do dyrektora, który odpowiada, dyrektora operacyjnego z ramienia Hyundaia, za obszar zagranicznych pracowników. Ja dzwonię z jednego prostego powodu. Pan dyrektor jest do wtorku na urlopie i we wtorek oczywiście – ja mu wysłałem SMS – odpowie panu szczegółowo na te wszystkie pytania. Natomiast dzwonię, żeby poprosić… Czy zechciałby pan wykazać odrobinę cierpliwości, żeby ten dyrektor operacyjny…</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#TomaszPiątek">– Jasne. Nie, nie… Oczywiście. Oczywiście poczekam na…</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#TomaszPiątek">– Wie pan, to jest człowiek, który to prowadzi, zajmuje się tym, więc rzetelnie panu udzieli wszystkich informacji. Jest też upoważniony przez firmę Hyundai Engineering do kontaktów z mediami, więc myślę, że byłaby chyba najfajniejsza taka rozmowa pana z nim, bo on wtedy będzie mógł szczegółowo na każde pytanie panu odpowiedzieć. Tak że jeżeli pan by był tak miły i zechciał poczekać do wtorku… Myślę, że to będzie najfajniejsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-30.23" who="#TomaszPiątek">– Dobra, dobra. Ja jeszcze raz poproszę pana nazwisko, bo mi umknęło…</u>
<u xml:id="u-30.24" who="#TomaszPiątek">– Ireneusz Wypych. Ireneusz Wypych, Biuro Prasowe. Ja pracuję w Płocku. Tak że ja przypilnuję…</u>
<u xml:id="u-30.25" who="#TomaszPiątek">– Biuro Prasowe Orlen, tak? To jest tam, gdzie pisałem? Dobra.</u>
<u xml:id="u-30.26" who="#TomaszPiątek">– Tak, dokładnie. Ja przypilnuję, żeby pan Jakub Zgorzelski, który w Hyundaiu jest dyrektorem operacyjnym i zajmuje się tymi tematami, we wtorek jak najszybciej panu udzielił odpowiedzi na te przesłane pytania. Ja mu to po prostu mailem już wysłałem. Dobrze?</u>
<u xml:id="u-30.27" who="#TomaszPiątek">– Dobra.</u>
<u xml:id="u-30.28" who="#TomaszPiątek">– Tak że bardzo dziękuję. I w takim razie pilnuję, żeby pan we wtorek jak najszybciej dostał te odpowiedzi. Dobrze?</u>
<u xml:id="u-30.29" who="#TomaszPiątek">– Okej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-30.30" who="#TomaszPiątek">– Rewelacja. Dziękuję za miłą rozmowę i miłego dnia życzę. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.31" who="#TomaszPiątek">– Nawzajem. Dziękuję. Do widzenia.</u>
<u xml:id="u-30.32" who="#TomaszPiątek">– Dziękuję. Do widzenia”.</u>
<u xml:id="u-30.33" who="#TomaszPiątek">Sprawdziłem. Pan Ireneusz Wypych faktycznie jest rzecznikiem Orlenu.</u>
<u xml:id="u-30.34" who="#TomaszPiątek">Proszę państwa, kiedy mówimy o wielkiej polskiej firmie z udziałem Skarbu Państwa, to spodziewamy się, że na pytanie „Czy wy zatrudniacie niewolników z Korei Północnej?”, usłyszymy natychmiast jednoznaczną odpowiedź: „Nie. Czy pan zwariował, panie redaktorze? Skąd to panu przyszło do głowy?”. Jednak tutaj pan Ireneusz Wypych poniekąd zwala odpowiedzialność i przerzuca obowiązek udzielenia odpowiedzi na to pytanie na koreańskich kontrahentów, tych z Korei Południowej, czyli jakby mówi: „No, może my nie sprowadzamy niewolników z Korei Północnej, ale ci z Korei Południowej mogą mieć jakieś tam układy z tymi z Korei Północnej i może tam kogoś sprowadzają, my nie wiemy, kogo”. Już to jest przerażające, ale jeszcze bardziej przerażające jest to, że mimo tej tak ciepłej i elokwentnie sformułowanej obietnicy w żaden wtorek, w żaden z innych licznych następnych wtorków przez następne tygodnie nikt do mnie nie zadzwonił. Ani z Hyundaia, ani z Orlenu nikt się nie skontaktował, ponieważ najwyraźniej odpowiedź na to pytanie byłaby niewygodna dla Orlenu. Tak to, proszę państwa, wygląda, jeśli chodzi o związki Daniela Obajtka i Orlenu z autorytarnymi i totalitarnymi wschodnimi reżimami, ze szczególnym uwzględnieniem Rosji, rzecz jasna.</u>
<u xml:id="u-30.35" who="#TomaszPiątek">Ja tu jeszcze mam dużo do opowiedzenia, ale może pan przewodniczący albo państwo macie… Może komisja ma jeszcze jakieś pytanie na tym etapie?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Redaktorze, za tę prezentację. Komisja jest ograniczona ramami czasowymi, ale po tej interesującej prezentacji oczywiście rodzą się pytania i na pewno kilka takich pytań zadamy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#SławomirRybicki">Może na początek sobie udzielę głosu. Panie Redaktorze, mówił pan o powiązaniach prezesa Obajtka z ludźmi Wschodu. Czy może pan nam zdradzić, jeżeli pan oczywiście wie, z jakimi konkretnymi nazwiskami możemy wiązać aktywność, kontakty prezesa Obajtka z ludźmi szeroko pojętego Wschodu? Bo przecież to nie musi być tylko Rosja, to może być właśnie Białoruś czy Korea. Czy zechciałby pan udzielić odpowiedzi w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TomaszPiątek">Bardzo słusznie, bo kiedy mówimy „Rosja”, to często mamy wizję, powiedzmy, taką dosyć… Rosja jest pojęciem groźnym, ale niestety w naszych mediach jest pokazywana w sposób dość mglisty, a to są konkretni ludzie i – niestety – bardzo często konkretni zbrodniarze.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#TomaszPiątek">Jeśli można byłoby znowu uruchomić prezentację…</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#TomaszPiątek">Ale to nie ta. Nie, nie, nie.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#SławomirRybicki">Panie Redaktorze, może bez prezentacji uda się panu…</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#TomaszPiątek">Oczywiście. Po pierwsze, robiąc interesy z Rosnieftem, Obajtek robi interesy z bardzo niebezpiecznym człowiekiem, jakim jest Igor Sieczin, uważany w Rosji za drugiego człowieka po Putinie. To jest szef Rosnieftu. To jest patron tzw. siłowików, czyli ludzi z resortów siłowych, wojska, policji, służb bezpieczeństwa, wielki zwolennik stosowania siły, przemocy, agresywnej polityki, człowiek, który zrobił karierę dzięki swoim relacjom z wywiadem wojskowym GRU. Robił tę karierę właściwie w oparciu o wojskowy wywiad Kremla i do dzisiaj uważa się, że on stanowi głównego politycznego protektora GRU. Tak więc Sieczin – to nazwisko trzeba koniecznie pamiętać, kiedy myślimy o Obajtku – to jest właśnie ten pan, który Obajtkowi przez całe lata sprzedawał miliony, dziesiątki milionów ton ropy.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#TomaszPiątek">Ale Obajtek brał ropę również od tego pana, którym jest Nail Maganow, generalny dyrektor Tatnieftu, czyli kolejnego rosyjskiego koncernu paliwowego, związanego z rosyjskim Tatarstanem. Pan Nail Maganow ma dość niezwykłą historię. Jego brat, który krytykował Putina, został zamordowany przez ludzi Putina. Jego brat Rawil Maganow był prezesem Łukoilu i pozwalał sobie na wyrażanie niezadowolenia z posunięć Putina. Został zabity, a Nail, jak widzimy, pokornie zaakceptował śmierć brata, powiedział, że takie rzeczy się zdarzają. A wcześniej dostał order Aleksandra Newskiego od Putina – od mordercy swojego brata. Tak więc z takimi dwoma ludźmi Obajtek robi interesy. Od nich brał ropę.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#TomaszPiątek">Jak już wspominałem wcześniej, Obajtek przejął spółkę Normbenz na Węgrzech, działającą pod marką Łukoila, z rąk rosyjskich zarządców, przede wszystkim z rąk Lwa Tołkaczowa, którego TVN słusznie nazwał tajemniczą postacią. Tołkaczow to prawnik spółki Normeston Trading Limited ze środkowoamerykańskiego Belize – to jest słynny chyba na całym świecie raj podatkowy – a spółka Normeston Trading Limited jest związana z rosyjskim oligarchą Michaiłem Arustamowem, nazywanym szarą eminencją rosyjskiej ropy. Arustamow był wiceszefem Transnieftu, tego samego Transnieftu, w którym Obajtek zamawiał przesył 3 milionów t rosyjskiej ropy na ten rok, na rok 2023. No, a tak się składa, że głównym protektorem Arustamowa, jego patronem i głównym szefem Transnieftu jest były kagiebista Nikołaj Tokariew, przyjaciel Putina, wspominany już wcześniej. To właśnie Tokariew się chwalił, że Obajtek zamówił u niego na ten rok 3 miliony t ropy. Tokariew to kagiebista, który służył z Putinem w komunistycznych Niemczech wschodnich, znają się od dawna.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#TomaszPiątek">Na koniec tego wątku trzeba chyba wspomnieć o zadziwiającej koincydencji pomiędzy Obajtkiem a putinowcem Michaiłem Lesinem, skądinąd tajemniczo zmarłym 8 lat temu. Jak by to powiedzieć… Lesin to energiczny menedżer i działacz, któremu Putin powierzył przejmowanie prywatnych mediów na rzecz państwowego koncernu paliwowego Gazprom, a Obajtek to energiczny menedżer i działacz, któremu Kaczyński powierzył przejmowanie prywatnych mediów na rzecz państwowego koncernu paliwowego Orlen. Jakim hasłem szczycił się i reklamował Michaił Lesin? „Wsio mogu”, czyli „Wszystko mogę”. Mówił o sobie: ja jestem „Wsio mogu”. A jakim hasłem propaganda PiS-owska reklamuje Obajtka od lat? Nazywają go Daniel „Wszystko mogę” Obajtek. To jest coś, co bardzo trudno skomentować, bo to wygląda tak, jak gdyby reżim PiS pragnął kopiować rosyjskie recepty na sukces, na antydemokratyczny sukces, jakby reżim PiS pragnął kopiować te rosyjskie recepty ze 100-procentową dokładnością, drobiazgowo, co do słowa. Naprawdę trudno jest mi to skomentować. No, ale też trudno jest tego nie odnotować. To jest zadziwiające.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Redaktorze.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#SławomirRybicki">Czy są kolejni…</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Ja.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#SławomirRybicki">Pani marszałek Morawska-Stanecka. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#GabrielaMorawskaStanecka">Panie Redaktorze, chciałabym zapytać, czy w trakcie badania przez pana sprawy Daniela Obajtka, jego historii dotarł pan do informacji, czy prezes Obajtek miał związek z tym postsowieckim Wschodem, zanim został prezesem Orlenu. Bo my mówimy o tym, co się dzieje, kiedy on już tych transakcji dokonuje jako prezes Orlenu. A zanim został prezesem Orlenu?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TomaszPiątek">Zacznijmy od spółki TT Plast, którą Obajtek bezprawnie kierował, gdy był wójtem Pcimia.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TomaszPiątek">Cofnijmy się… O, może mi się uda cofnąć, przepraszam, bo przeskoczyliśmy o parę skanów. O, jest. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TomaszPiątek">I związek Obajtka z tą firmą najwyraźniej trwa do dziś, bo w zarządzie spółki, jak widzimy, zasiada wciąż Bernadetta Obajtek, powinowata prezesa Orlenu. A wystarczy tylko kilka kliknięć w internecie, by się przekonać, że firma TT Plast występuje na stronie internetowej przeznaczonej dla rosyjskich kontrahentów: polsha.import-v-rossiu, czyli polska.import-do-rosji. Tutaj na górze widzimy skan z serwisu Rejestr.io, opartego na Krajowym Rejestrze Sądowym, i widzimy panią Bernadettę Obajtek jako członkinię zarządu TT Plast, a na dole widzimy, jak na stronie polsha.import-v-rossiu firma TT Plast się reklamuje rosyjskim kontrahentom, którzy na tej stronie z tą firmą, związaną z Obajtkiem, zapoznają się jako z dostawcą giętkich rur do Rosji.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TomaszPiątek">Na tym nie koniec. Daniel Obajtek wciąż figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym razem ze swoją matką, Haliną Obajtek, jako wspólnik w firmie ERG Bieruń Folie – obecnie ERG Bieruń, wcześniej ERG Bieruń Folie. Obajtek jest współwłaścicielem tej firmy od 2012 r. A tymczasem firma ERG Bieruń w latach 2010–2020 rozwijała eksport m.in. do putinowskiej Rosji. To, co widzimy, to jest fragment folderu tej firmy, w którym ona jeszcze 2 lata temu chwaliła się swoim eksportem do Rosji. Widać to na tej mapce, gdzie jest strzałka prowadząca w stronę Rosji. A jeszcze lepiej widać, gdy powiększymy napis pod mapką, gdzie wśród państw, do których rozwijany jest eksport, figuruje Rosja.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#TomaszPiątek">Zanim Obajtek trafił do Orlenu, to swoje pierwsze kroki jako PiS-owski dygnitarz skierował do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, której został prezesem. Już miesiąc później „Dziennik Gazeta Prawna” pisał o czystkach personalnych, awariach informatycznych i paraliżu agencji Obajtka. Możemy tu sobie powiedzieć: no, to zwykły PiS-owski bałagan, wyrzucili fachowców, zatrudnili swoich. Jednak tak się składa, że na tym bałaganie ktoś jeszcze korzysta. Otóż paraliż powoduje, że agencja nie wypłaca rolnikom unijnych dopłat na czas, ten stan z niewielkimi odmianami trwa i trwa przez następne miesiące, a nawet lata, i w 2017 r. spółka Ursus SA odnotowuje spadek sprzedaży. Dlaczego? Dlatego, że rolników nie stać na ciągniki marki Ursus, gdy nie dostają dopłat od agencji Obajtka. Ale cieszy się z tego białoruska fabryka traktorów MTZ Belarus, bo polscy rolnicy zamiast polskich i zachodnich ciągników wybierają tańsze i, niestety, znacznie mniej ekologiczne traktory z Białorusi. Proszę państwa, w Stanach Zjednoczonych aktywa i marka Belarus zostały zajęte sądownie, w USA, w Kanadzie, a także na Litwie i w Rumunii. Te białoruskie zakłady utraciły swoje zagraniczne nieruchomości i filię na Litwie. Rok później w Polsce PiS i Obajtka Belarus staje na podium jako trzeci największy dostawca traktorów dla polskich rolników i jako ten, który najbardziej zwiększył sprzedaż w 2019 r. Dodam, że człowiekiem, który stoi za sukcesami eksportowymi firmy MTZ jest również białoruski oligarcha Alaksandr Zingman, bardzo blisko związany z Łukaszenką i jego reżimem.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#SławomirRybicki">Im dalej postępujemy w tych pytaniach, tym bardziej ta rozmowa jest interesująca. Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#SławomirRybicki">Czy ktoś jeszcze z państwa…</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Jeszcze ja chcę zadać pytanie.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#SławomirRybicki">Proszę bardzo, pani senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AgnieszkaKołaczLeszczyńska">Jedno pytanie, bardzo krótkie, odnośnie do kontrwywiadu. Na początku wypowiedzi, jakby kontynuując myśli i informacje pana prof. Siemiątkowskiego, powiedział pan, że przy okazji transakcji Orlenu kontrwywiadowi nie pozwolono ocenić tej transakcji. A ja mam pytanie: co z tymi wszystkimi informacjami, o których pan teraz tutaj mówił? Jaki był udział kontrwywiadu i co zrobił nasz kontrwywiad w tych sprawach?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#TomaszPiątek">Proszę państwa, to jest bardzo dobre pytanie. I dlatego ta odpowiedź zaczyna się od westchnienia. No, służby reżimu PiS – bo tak to wypada nazwać – nie są po to… Są po to, żeby atakować wrogów PiS i żeby się kłaniać dygnitarzom PiS oraz spełniać ich zachcianki. Jak widzieliśmy właśnie, służbom nie pozwolono ocenić sprzedaży Lotosu sprzymierzeńcom Putina. A do tego jeszcze Obajtek publicznie nakrzyczał na funkcjonariuszy służb w państwowym radiu, powiedział, że opowiadają głupoty i że z Rosjanami trzeba współpracować. Ten reżim sprawia, że Obajtek cieszy się swoistym immunitetem, który przybrał taką dosyć osobliwą postać. Otóż Obajtek od lat unika poddania się poszerzonemu sprawdzeniu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, odpowiedzialną również za kontrwywiad. Unika tego po to, żeby agencja nie mogła oficjalnie zająć się jego powiązaniami. Dlatego ma prawo dostępu tylko do informacji poufnych, nie ma prawa dostępu do informacji tajnych. To w przypadku szefa koncernu o tak strategicznym znaczeniu jak Orlen jest rażące i siłą rzeczy samo w sobie… Nawet gdyby tym człowiekiem nie był Obajtek, tylko ktoś przyzwoity, to taki brak dopuszczenia, taki brak prawa dostępu do informacji tajnych też stanowiłby jakieś osłabienie naszej infrastruktury, bezpieczeństwa naszej infrastruktury. Szef takiego koncernu powinien mieć ten dostęp, po to, żeby mógł podejmować właściwe decyzje, powinien mieć dostęp do wszystkich informacji.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#TomaszPiątek">Teoretycznie można by tu powiedzieć, że w przypadku Obajtka należałoby się raczej cieszyć, że on tego dostępu nie ma, ale z drugiej strony należy bardzo ubolewać nad tym, że agencja go nie sprawdza i że nie sprawdza tych wszystkich powiązań, o których tutaj mówiliśmy. Należy ubolewać nad tym, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i kontrwywiad tych powiązań nie sprawdzają. Ktoś mógłby powiedzieć: no, ale agencja być może… być może funkcjonariusze agencji mogą go sprawdzać w sposób bardziej nieformalny. Być może ktoś tam, jakiś uczciwy funkcjonariusz od czasu do czasu rzuca okiem na Obajtka, ale niewiele może zrobić, kiedy wszelkie formalne kroki w tej sprawie zostały zablokowane tym, że Obajtek nie poddaje się sprawdzeniu, no i tym, że jako dygnitarz reżimu PiS jest przez PiS chroniony. Prawdopodobnie każdy funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który powiedziałby swojemu szefowi, że chciałby nieoficjalnie się przyjrzeć Obajtkowi, pewnie dostałby bardzo mocno po łapach albo by się to skończyło dla niego jeszcze gorzej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Redaktorze.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#SławomirRybicki">Zmierzamy do końca naszego spotkania i wysłuchania. Czy pan chciałby w sprawie Orlenu przekazać jeszcze jakieś swoje przemyślenia, sugestie, poddać jakąś kwestię osądowi publicznemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TomaszPiątek">Chciałbym odnotować, że przed Obajtkiem prezesem Orlenu był Wojciech Jasiński, który, jak by to powiedzieć, znów zawrócił Orlen w stronę Rosji. Po napaści Putina na Ukrainę w 2014 r., za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL, Orlen zaczął rezygnować z rosyjskiej ropy i zaczął się przestawiać na ropę z innych źródeł. Jednak to się zmieniło na przełomie 2015 i 2016 r., bo wtedy doszedł do władzy PiS i zrobił Jasińskiego szefem Orlenu, a Jasiński zerwał z polityką poprzedników, zerwał z tym odchodzeniem od rosyjskiej ropy i zrobił wielkie zakupy ropy w Rosniefcie, czyli u pana Igora Sieczina, którego tu widzieliśmy. To, co widzimy, to jest skan z TVP Info. Jeszcze na początku 2016 r. ktoś w TVP Info miał odwagę sformułować taki nagłówek „Orlen stawia na ropę z Rosji”; dzisiaj oczywiście byłoby to już absolutnie niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TomaszPiątek">Jasiński to wieloletni przyjaciel Jarosława Kaczyńskiego, jak również wieloletni działacz komunistycznej partii PZPR. Był szefem Wydziału Spraw Wewnętrznych płockiego Urzędu Miasta, gdzie oficjalnie współpracował z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa. To jest fragment bardzo dobrze udokumentowanego artykułu z dziennika „Rzeczpospolita” na ten temat. Dzisiaj Jasiński broni się, twierdząc, że działał w opozycji, więc w końcu go wyrzucono z PZPR, niemniej po tym wyrzuceniu komuniści znów go zatrudnili w strukturach reżimu na całkiem odpowiedzialnym stanowisku, jako prawnika płockiej izby skarbowej. Czytamy o tym m.in. w aktach IPN dotyczących Wojciecha Jasińskiego.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#TomaszPiątek">To jest fragment jednego z formularzy w teczce paszportowej Jasińskiego. I nie przypadkiem zaglądamy do teczki paszportowej, bo w 1986 r. esbecy dali Jasińskiemu paszport i pozwolili na 3 miesiące pojechać do USA. To stanowiło wówczas nie tylko przywilej, ale również dowód zaufania. Człowiek, który za czasów „Solidarności” odszedł z partii, rzucił legitymacją, to jest były towarzysz, dla esbeków wróg i zdrajca. Raczej nie powinien się on takimi przywilejami cieszyć, i to jeszcze w 1986 r. Powiedzmy, 2 lata później politykę paszportową poluzowano, ale w 1986 r. taki wyjazd stanowił ewenement.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#TomaszPiątek">Obajtek i Jasiński to są tylko 2 przykłady na to, że polityka energetyczna PiS – polityka prorosyjska – jest robiona przez ludzi, którzy albo mają własne powiązania z Rosją, albo mają powiązania z PRL-owskim reżimem, który był wasalny wobec Rosji. Takich powiązań w obozie władzy, w obecnym obozie władzy jest bardzo, bardzo dużo, dlatego cieszę się, że ta komisja powstała i bardzo państwu dziękuję za to, że prowadzicie te prace.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Redaktorze.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#SławomirRybicki">Cała ta dzisiejsza część merytoryczna komisji poświęcona dopuszczalności, zasadności, prawidłowości i skutkom sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej Saudi Aramco i węgierskiemu MOL-owi wymaga oczywiście wyjaśnienia. Mam nadzieję, że organy państwa już niedługo zajmą się wyjaśnianiem tej skandalicznej, niedopuszczalnej afery związanej ze sprzedażą udziałów, bo to uderza w bezpieczeństwo energetyczne i szerzej w bezpieczeństwo państwa.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#SławomirRybicki">Zapytam jeszcze na koniec, czy pan redaktor, który specjalizuje się w tych kwestiach, związanych nie tylko z wątkami dotyczącymi Orlenu, ale w ogóle bieżącej polityki i wydarzeń w kraju, ma jeszcze dla nas jakąś propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TomaszPiątek">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TomaszPiątek">Pozwolę sobie jeszcze zająć 10 minut – poproszę o uruchomienie następnej prezentacji – ze względu na to, co widzieliśmy wczoraj. Widzieliśmy rzecz niezwykłą. W sytuacji, w której bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej jest zagrożone przez wojnę w Ukrainie, przez hybrydowe ataki ze wschodu, dwaj dowódcy naszych Sił Zbrojnych złożyli dymisję… Poproszę o uruchomienie tej drugiej prezentacji. Wszystkie źródła, i medialne, i poufne, mówią, że ta dymisja była protestem przeciwko arogancji władzy, przeciwko kłamstwom władzy, a przede wszystkim przeciwko rosnącym wpływom gen. Wiesława Kukuły – to fragment artykułu z „Gazety Wyborczej” na ten temat – gen. Kukuły, który właśnie został szefem Sztabu Generalnego.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TomaszPiątek">Gen. Kukuła to pupil i protegowany Antoniego Macierewicza, którego związki z Rosją i prorosyjska polityka są już powszechnie znane. To gen. Kukuła w 2016 r. wpuścił do Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu jawnego agenta Rosji Andrzeja Zapałowskiego i pozwolił mu szkolić polskich komandosów. Andrzej Zapałowski to współpracownik Mateusza Piskorskiego, oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Andrzej Zapałowski to również człowiek, który na samym początku inwazji Putina na Ukrainę wezwał publicznie nacjonalistów z Podkarpacia do pogromu, wezwał ich, żeby przybyli do Przemyśla i zaczęli bić uchodźców z Ukrainy. Posłużył tu się takim rasistowskim pretekstem, że wśród tych uchodźców są też ludzie o ciemniejszym kolorze skóry, i do pogromu doszło, niestety. Zhańbił Polskę, ponieważ doprowadził do tego, że bandyci, antyzachodni i antydemokratyczni bandyci napadali na przerażonych uchodźców, którzy chcieli znaleźć w Polsce schronienie.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#TomaszPiątek">Ujawniono również, że za czasów gen. Kukuły, kiedy dowodził Wojskami Obrony Terytorialnej, planowano przeznaczyć żołnierzy tej formacji do tego, aby szpiegowali cywilnych obywateli, swoich sąsiadów. Porównywano ich wtedy do komunistycznej formacji ORMO, która też robiła takie rzeczy. Gen. Kukuła bardzo przeciwko temu porównaniu protestował, ale jeżeli jego własny podwładny, płk Kocanowski ujawnił, że oni mieli tak jak ORMO szpiegować sąsiadów, to takie porównanie jest jak najbardziej uprawnione.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#TomaszPiątek">Niezwykła rzecz – gen. Kukuła jest bardzo często cytowany przez rosyjskie media jako autorytet, jako poważny ekspert, jako człowiek, który obserwuje dokonania rosyjskiej armii i się na nich wzoruje. Tutaj czytamy, że generał… To są właśnie nagłówki rosyjskich mediów. Czytamy tutaj, że gen. Kukuła mówi, że rosyjska operacja wojskowa na Ukrainie – bo tak Rosjanie nazywają ten najazd – rosyjska operacja wojskowa w Ukrainie rozwiała mnogije mify, czyli liczne mity. W rosyjskich mediach czytamy też, że Wiesław Kukuła miał wzorować szkolenie żołnierzy polskich Wojsk Obrony Terytorialnej na Specnazie. Specnaz to zbrojne siły specjalne Rosji, często nawet niezwiązane z armią, bo mowa jest tu o jednostkach, które mogą podlegać też służbom specjalnym. Rosyjskie media – sama agencja TASS – z wielką radością też zacytowały gen. Kukułę, kiedy generał w rozmowie z amerykańskim portalem zaczął dyskredytować NATO-wskie firmy zbrojeniowe, zaczął mówić, że NATO-wskie firmy zbrojeniowe dają polskiej armii przestarzały sprzęt, który zaraz będzie do niczego. Oczywiście kremlowska agencja TASS z wielką radością to zacytowała. A gdy gen. Kukuła został mianowany… Gdy powierzono mu obowiązki tego, który ma ewakuować Polaków z Izraela, rosyjskie media natychmiast o tym poinformowały. A gdy został szefem Sztabu Generalnego, to też natychmiast rosyjskie media o tym poinformowały, włącznie z agencją RIA Nowosti, która jest jedną z najważniejszych kremlowskich agencji propagandowych. No, trudno się tutaj nie zdziwić i nie zadać pytania, dlaczego propaganda Kremla przy każdej okazji tak usilnie lansuje gen. Kukułę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Redaktorze. Tę sprawę już pozostawiam bez pytań. Niech te pytania padną w przestrzeni publicznej i niech są przedmiotem zainteresowania właściwych organów państwa. Mam nadzieję, że obecność mediów w tym pomoże.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#SławomirRybicki">Dziękuję, Panie Redaktorze. Dziękuję państwu senatorom.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#SławomirRybicki">Zamykam posiedzenie senackiej Komisji Nadzwyczajnej do spraw zbadania wpływów rosyjskich na decyzje organów władzy publicznej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#SławomirRybicki">Dziękuję. Do widzenia.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#komentarz">Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 00</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>