text_structure.xml 135 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 13 minut 02)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Stanisław Gogacz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, czy jest kworum? Sekretariacie Komisji, czy jest kworum?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AnnaŁowczyc">Tak.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, skoro jest kworum, to chciałbym wszystkich państwa serdecznie powitać – członków komisji, gości, senatorów, którzy są przedstawicielami wnioskodawców projektów uchwał, i oczywiście przedstawicieli mass mediów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławGogacz">Otwieram posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StanisławGogacz">Przedmiotem obrad, zaproponowanym przez komisję, są 3 punkty.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#StanisławGogacz">Jest punkt dotyczący pierwszego czytania projektu uchwały w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce; to jest druk nr 324. Przedstawicielem wnioskodawców jest pan senator Jan Żaryn, legislator to pan mecenas Maciej Telec.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#StanisławGogacz">Punkt drugi to byłoby pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia 100. rocznicy śmierci św. Brata Alberta Chmielowskiego; druk senacki nr 326. Przedstawicielem wnioskodawców jest pan senator Zbigniew Cichoń, a legislatorem pan mecenas Jakub Zabielski.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#StanisławGogacz">I mamy jeszcze jeden projekt uchwały. To jest projekt złożony przez senatorów, którzy wyznaczyli jako swojego reprezentanta panią senator Janinę Sagatowską, przewodniczącą Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. Tu chodzi o projekt uchwały w 110. rocznicę powstania Polskiej Macierzy Szkolnej; druk senacki nr 325.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#StanisławGogacz">Jeżeli nie ma innych propozycji co do porządku obrad senackiej Komisji Ustawodawczej, to może przejdziemy w takim porządku, w jakim to przeczytałem, do omawiania poszczególnych uchwał, do procedowania, do analizowania i do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#StanisławGogacz">Myślę, że jeżeli chodzi o pierwszą uchwałę, uchwałę w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, ten projekt, który jest w druku nr 324, to poprosimy przedstawiciela wnioskodawców, pana senatora Jana Żaryna, o zreferowanie, o przedstawienie tego projektu, jego intencji, ratio itd. Jest pan senator?</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JanŻaryn">Jestem, jestem.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#StanisławGogacz">A, jest pan senator. Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanŻaryn">Usiadłem tutaj zarówno z miłości do opozycji, jak i z tego powodu, że poprawki główne, jak wiemy, będą zgłoszone przez przedstawicielkę Platformy Obywatelskiej, i stąd będzie nam łatwiej się komunikować.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanŻaryn">Ale zanim dojdzie do tej części naszych obrad, to przede wszystkim chciałbym przeczytać ten proponowany tekst uchwały w 35. rocznicę stanu wojennego, mam nadzieję, podjętej przez Senat. Powody, dla których jestem stroną występującą, są, wydaje mi się, oczywiste, tzn. jest to rocznica ważna. Dla mnie osobiście jako dla historyka i dla senatora było istotne, żeby w tej uchwale przedstawić te wątki, które by dotyczyły 2 pojęć kluczowych, tzn. pamięci i – to drugie słowo klucz – wdzięczności. I tak została ona ułożona, żeby te 2 segmenty nie umknęły naszej uwadze.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanŻaryn">No, to taki wstępik. A teraz, jak rozumiem, mogę odczytać uchwałę. Tak, Panie Przewodniczący?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławGogacz">Tak.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanŻaryn">Tak? Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JanŻaryn">Tekst tej uchwały jest następujący.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JanŻaryn">„W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JanŻaryn">Dnia 13 grudnia 2016 r. mija 35. rocznica wprowadzenia bezprawnego stanu wojennego w Polsce. To jedno z tych wydarzeń z najnowszej historii Polski, które najmocniej wpłynęło na biografie wielu naszych rodaków i losy tysięcy polskich rodzin. Decyzją o wyprowadzeniu wojsk na ulice miast, internowaniu i aresztowaniu blisko 10 tysięcy działaczy «Solidarności» oraz wprowadzeniem drakońskich przepisów prawa, z dekretem o stanie wojennym na czele, ekipa generała Wojciecha Jaruzelskiego zniszczyła dorobek 16 miesięcy istnienia NSZZ «Solidarność», wielkiego, 10-milionowego ruchu społecznego. Zostały zdławione naturalne dążenia narodu do stopniowego poszerzania sfery wolności i wprowadzania demokratycznych zasad współżycia społecznego, a w konsekwencji uwolnienia narodu polskiego spod jarzma moskiewskiej niewoli. Stan wojenny, choć formalnie istniał do lipca 1983 r., to faktycznie zaciążył na całej dekadzie lat osiemdziesiątych XX wieku, w tym niemal o 10 lat opóźnił proces wydobywania się Polski z kryzysu gospodarczego i moralnego, w który zostaliśmy wprowadzeni siłą.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JanŻaryn">W wyniku bezkarności aparatu bezpieczeństwa i ZOMO, wspieranych przez prokuratury i sądy oraz ówczesną propagandę, w ciągu kolejnych lat osiemdziesiątych zostało zamordowanych, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, co najmniej kilkadziesiąt osób, w tym kapłani i ludzie młodzi, uczestnicy antyreżymowych manifestacji, działacze rozwiązanej «Solidarności». Tysiące osób były w różnorodny sposób represjonowane, pozbawiane pracy, nękane przez SB i zmuszane do współpracy. Ponad milion Polaków, nie mogąc znaleźć sobie miejsca w ziemi ojczystej, zdecydowało się na opuszczenie kraju, a kolejne miliony Polaków, nie widząc dla siebie perspektyw, uciekło w stan tzw. emigracji wewnętrznej.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JanŻaryn">W tym trudnym dla polskiego narodu czasie nie zawiedli nas prawdziwi przyjaciele, w tym w pierwszym rzędzie Ojciec Święty Jan Paweł II, którego kolejne pielgrzymki do ojczyzny z lat 1983 i 1987 dały Polakom tak upragnioną nadzieję na zmianę naszego położenia. Jesteśmy także wdzięczni wszystkim narodom świata i Polonii, rozproszonej na wszystkich kontynentach, za ofiarność i wspieranie Polaków licznymi dziełami miłosierdzia. Jesteśmy wdzięczni tym przywódcom ówczesnego świata, a szczególnie prezydentowi USA Ronaldowi Reaganowi, którzy zdecydowali się podjąć walkę z Imperium Zła i cały swój autorytet wykorzystali, by wspierać polskie aspiracje niepodległościowe. Efektem tych wielostronnych zmagań, w których najistotniejszą rolę odegrali Polacy skupieni wokół ideałów «Solidarności» i Kościoła katolickiego, było pokonanie ideologii komunistycznej i praktyki bolszewickich rządów, rozrywających od dziesięcioleci Stary Kontynent na dwie oddalające się od siebie części.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JanŻaryn">W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do wszystkich Polaków o oddanie należnej czci wszystkim, którzy zginęli w latach osiemdziesiątych z rąk komunistycznych oprawców, a także do masowego uczestnictwa – szczególnie młodzieży – w obchodach, konferencjach, sesjach i innych wydarzeniach historyczno-edukacyjnych przybliżających nam wiedzę na temat ostatniej dekady komunizmu w Polsce. Bądźmy dziś zjednoczeni wobec wspólnego doświadczenia, któremu zostaliśmy poddani jako naród i któremu nie ulegliśmy. Pozostaliśmy bowiem Polakami, którzy nie wyrzekli się prawa do wolności i suwerenności.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JanŻaryn">Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGogacz">Chciałbym zapytać pana senatora, czy ten tekst, który pan przeczytał, to jest tekst zawarty w druku nr 324.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanŻaryn">Tak.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#StanisławGogacz">Bo ja zauważyłem kilka literówek, miejsc, które inaczej brzmią w druku, a inaczej pan je odczytywał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanŻaryn">Ja naniosłem tylko jedną zmianę, autopoprawkę, wynikającą z bieżącej lektury. W przedostatnim akapicie są słowa „W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do wszystkich Polaków – i tu nie powinno być «do» – o oddanie należnej czci”…</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławGogacz">No właśnie, tu jest „o”…</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanŻaryn">Ale to jest jedyna różnica…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGogacz">Ale na przykład na stronie 1 druku w ostatniej linijce na końcu jest „po”, a pan czytał „na”. Czyli: „Jesteśmy także wdzięczni wszystkim narodom świata i Polonii, rozproszonej”…</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanŻaryn">Nie, „po wszystkich”.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławGogacz">Bo pan przeczytał „na”.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanŻaryn">No bo pewnie powinno być „na”.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#StanisławGogacz">No, też tak…</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanŻaryn">To z pośpiechu…</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#StanisławGogacz">Ale żebyśmy po prostu nie prowadzili polemiki…</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JanŻaryn">Tak, tak. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#StanisławGogacz">…to krótko… Ja zauważyłem kilka takich rzeczy, które, jak mi się wydaje, jak najbardziej z punktu widzenia jakiejś stylistyki, gramatyki, powinny oczywiście się znaleźć w tekście i one bardzo dobrze się wkomponowują w ten tekst, natomiast nie ma ich w druku, tylko pan je przeczytał. Tak że…</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JanŻaryn">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#StanisławGogacz">…propozycja jest taka, żeby w drodze…</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JanŻaryn">No, to nawet niechcący przeczytałem.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#StanisławGogacz">…żeby pan po prostu zaproponował wprowadzenie do tego tekstu poprawek. One…</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JanŻaryn">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#StanisławGogacz">…nie są merytoryczne, jednak to trzeba zmienić, bo my pracujemy na druku nr 324.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JanŻaryn">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, pan senator Leszek Piechota. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LeszekPiechota">Ponieważ koleżanka pani senator Sztark ma poprawki o większym zakresie, ja chciałbym zgłosić propozycję swojej drobnej poprawki, która ewentualnie by została ujęta w tym całościowym zakresie poprawek. Chodzi mi o zapis dotyczący aresztowania blisko 10 tysięcy działaczy „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławGogacz">Proszę od razu mówić, który to jest akapit albo które zdanie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#LeszekPiechota">To będzie czwarty akapit: „Decyzją o wyprowadzeniu wojsk na”…</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Gloszsali">Czwarty wers.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#LeszekPiechota">Czwarty wers: „Decyzją o wyprowadzeniu wojsk na ulice miast, internowaniu i aresztowaniu blisko 10 tysięcy działaczy «Solidarności»”… Taki krótki wstęp historyczny. Wydarzenia z 1968 r. traktuje się jako wydarzenia czysto inteligenckie, z 1970 r. – jako bunt robotniczy, a z 1980 r. – jako bunt całego społeczeństwa, a więc i robotników, i inteligencji, i w ogóle całego narodu. I brakuje mi tutaj takiego zapisu, który by to może trochę oddawał: aresztowaniu blisko 10 tysięcy działaczy „Solidarności”, w tym członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów, gdyż naprawdę to było kilkaset tych osób…</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#StanisławGogacz">Czyli pan proponuje, żeby…</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#LeszekPiechota">Tak, żeby… Bo „Solidarność” obejmuje właściwie jako całość „Solidarność” wiejską…</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#StanisławGogacz">Po słowie „Solidarności” na końcu czwartego wersu…</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#LeszekPiechota">Tak.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#StanisławGogacz">…dodać „oraz”…</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#LeszekPiechota">„W tym członków”…</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#StanisławGogacz">Członków…</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#LeszekPiechota">„W tym członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów”. To jakby całościowo ujmie sprawę, bo rzeczywiście to środowisko dosyć mocno zostało objęte represjami w postaci aresztowań, wysłania do tzw…</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#StanisławGogacz">Odnotowaliśmy tę propozycję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#LeszekPiechota">I jeżeliby się państwo zgodzili…</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#StanisławGogacz">To później będziemy…</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#LeszekPiechota">…na ten zapis, chyba że w jakimś innym ujęciu, ale to już pana profesora bym spytał… Ale myślę, że ten zapis uwzględnia wszystko, bo nie mówi o liczbie, tylko że „w tym”.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#StanisławGogacz">Dobra.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#LeszekPiechota">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGogacz">Czy pani senator Sztark teraz, czy później? Teraz? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GrażynaSztark">Chyba, że ktoś jeszcze ma mniejsze poprawki, dlatego że, jak już mówiłam, trochę jest tych moich poprawek. Gdyby można było na bieżąco, od razu…</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#GrażynaSztark">Proponowałabym, żeby w pierwszym zdaniu nie pisać „Dnia 13 grudnia”, tylko byłoby: „13 grudnia 2016 r. mija 35. rocznica wprowadzenia”… i nie „bezprawnego”, tylko …„w sposób bezprawny stanu wojennego w Polsce”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGogacz">Jeżeli pani senator pozwoli… Ja też nad tym „bezprawnym” się zastanawiałem. Bo my w tym momencie jakby sugerujemy, że wprowadzenie stanu wojennego w inny sposób… Bo stan wojenny jako instytucja był wpisany w ówczesne prawo.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#GrażynaSztark">A, faktycznie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#StanisławGogacz">I my byśmy w tym momencie wypowiadali się w ten sposób, że prawnie stan wojenny można wprowadzić, a bezprawnie nie można.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#GrażynaSztark">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#StanisławGogacz">Wydaje się, że powinniśmy od tego uciec jak najdalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GrażynaSztark">„Stanu wojennego” – tak, chyba tak.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Gloszsali">Tak.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#GrażynaSztark">Absolutnie się zgadzam. Tak, to jest dobre. Czyli: „13 grudnia 2016 r. mija 35. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce”.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#GrażynaSztark">Następne zdanie: „To jedno z wydarzeń”, nie „z tych wydarzeń”, ale: „To jedno z wydarzeń w najnowszej historii Polski”…</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PiotrZientarski">Bez słów „z tych”.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#GrażynaSztark">Tak, bez „z tych” i nie „z najnowszej”, tylko „w najnowszej”, i dalej: „historii Polski, które najmocniej wpłynęło”… I tu bym wpisała: „na życie wielu naszych rodaków”, a nie „na biografie”, czyli byłoby: „na życie wielu naszych rodaków i losy polskich rodzin”.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#Gloszsali">Bez „tysięcy”?</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#GrażynaSztark">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#Gloszsali">Bez „tysięcy”?</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#GrażynaSztark">Bez „tysięcy”… Nie, nie, „i losy tysięcy polskich rodzin”…</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#StanisławGogacz">To tak jest.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#GrażynaSztark">Nie, przepraszam bardzo: „wielu naszych rodaków” i koniec.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PiotrZientarski">I koniec. Bo w tym się…</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#GrażynaSztark">Bo w tym się mieści…</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#PiotrZientarski">Bo w losach naszych rodaków mieszczą się losy tysięcy polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#GrażynaSztark">I dalej: „Decyzją”…</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#PiotrZientarski">To powtórzenie.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#GrażynaSztark">„Decyzją o wyprowadzeniu wojska”… Brakuje mi tu słów „i Milicji Obywatelskiej”, bo również i milicja wyszła, prawda? …„I Milicji Obywatelskiej na ulice miast”… „Decyzją o wyprowadzeniu wojska i Milicji Obywatelskiej”… i tutaj bym ujęła to, co kolega… To może byś zakończył to zdanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGogacz">No tak: „internowaniu i aresztowaniu blisko 10 tysięcy…</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#GrażynaSztark">Tak.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławGogacz">…działaczy «Solidarności», w tym członków NZS”…</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#GrażynaSztark">Tak, „w tym członków”…</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławGogacz">Tylko w skrócie NZS czy…</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#Gloszsali">Pełna nazwa.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławGogacz">Pełna nazwa, dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GrażynaSztark">„Niezależnego Zrzeszenia Studentów”, bo ludzie już nie pamiętają.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#GrażynaSztark">I dalej: „oraz wprowadzeniem drakońskich przepisów prawa, z dekretem o stanie wojennym na czele, ekipa generała Wojciecha Jaruzelskiego zniszczyła dorobek 16 miesięcy – i teraz nie będzie tu „istnienia” – działalności NSZZ «Solidarność»”.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PiotrZientarski">Słowo „istnienia” zamieniamy na słowo „działalności”.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#GrażynaSztark">Tak, „istnienia” zamieniamy na „działalności”.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JanŻaryn">„16 miesięcy”… i jak?</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#GrażynaSztark">„Działalności”.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PiotrZientarski">„Działalności”.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#GrażynaSztark">Nie „istnienia”, bo…</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PiotrZientarski">No bo istnienie to…</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#GrażynaSztark">Tak, bo istnienie to tylko to, że coś istnieje. „NSZZ «Solidarność»”… i tu jest: „wielkiego, 10-milionowego – wszystko dobrze – ruchu społecznego”. I: „Zostały”… nie „zdławione”, tylko… „Zostały zniszczone”… albo „zaprzepaszczone”… Zostały nie zdławione, tylko zaprzepaszczone „naturalne dążenia narodu polskiego do wolności”…</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PiotrZientarski">„Do stopniowego poszerzania sfery wolności” to jest dobrze.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#GrażynaSztark">Tak, tak, przepraszam: „do stopniowego poszerzania sfery wolności”…</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PiotrZientarski">To pozostaje, tak.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#GrażynaSztark">…„wprowadzania”…</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#StanisławGogacz">Ale, przepraszam, „stopniowego” pozostaje, tak?</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#GrażynaSztark">Tak, tak: „stopniowego”…</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PiotrZientarski">…„poszerzania sfery”… To zostaje.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#GrażynaSztark">Tak, „poszerzania sfery wolności, wprowadzania demokratycznych wyborów, wolnych związków zawodowych oraz zasad współżycia społecznego – trochę to jest długie, ale co zrobić – a w konsekwencji uwolnienia narodu polskiego spod jarzma moskiewskiej niewoli”. I dalej: „Stan wojenny, choć formalnie obowiązywał – nie istniał, tylko obowiązywał – do lipca 1983 r., to faktycznie dopiero od przemian wolnościowych w 1989 r.”…</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#StanisławGogacz">„To faktycznie”… Czyli co, „zaciążył na całej dekadzie”…</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#GrażynaSztark">Nie, nie.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#StanisławGogacz">Czyli – proszę powiedzieć – które słowa wykreślamy?</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#GrażynaSztark">Jeszcze raz: „Stan wojenny, choć formalnie obowiązywał do lipca 1983 r., to faktycznie dopiero od przemian wolnościowych w 1989 r. rozpoczął się proces wydobywania”… „Wydobywania”? Kurczę… „Wydobywania się Polski – może to się zmieni – z kryzysu gospodarczego i moralnego”…</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#ZbigniewCichoń">Może „wychodzenia”, a nie „wydobywania”?</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#GrażynaSztark">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#ZbigniewCichoń">Może „wychodzenia”?</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#GrażynaSztark">Tak, lepiej, zdecydowanie lepiej. „W którym tkwiliśmy”… Nie, może: „w którym byliśmy bez woli większości Polaków od 1945 r.”. Tu można oczywiście poprawki zgłaszać, bo…</u>
          <u xml:id="u-14.27" who="#StanisławGogacz">„W którym byliśmy”…</u>
          <u xml:id="u-14.28" who="#GrażynaSztark">„Bez woli większości”… „pozostawaliśmy bez woli większości Polaków od 1945 r.”.</u>
          <u xml:id="u-14.29" who="#JanŻaryn">Od 1944 r.</u>
          <u xml:id="u-14.30" who="#GrażynaSztark">No dobrze. Potem będziemy poprawiali, ja takie poprawki zgłaszam.</u>
          <u xml:id="u-14.31" who="#GrażynaSztark">„W wyniku bezkarnego aparatu bezpieczeństwa”…</u>
          <u xml:id="u-14.32" who="#StanisławGogacz">Czyli „bezkarności” zamieniamy…</u>
          <u xml:id="u-14.33" who="#GrażynaSztark">„Bezkarności”, przepraszam. Tu bym to „ZOMO” wykreśliła, bo to jest… Aparat bezpieczeństwa obejmował wszystko. Bo to trzeba by było i ROMO, i wszystkie te…</u>
          <u xml:id="u-14.34" who="#StanisławGogacz">No ale jak wykreślimy tu…</u>
          <u xml:id="u-14.35" who="#GrażynaSztark">…organizacje…</u>
          <u xml:id="u-14.36" who="#StanisławGogacz">Pani Senator, jak wykreślimy tu, to nigdzie chyba już nie będzie tego ZOMO.</u>
          <u xml:id="u-14.37" who="#GrażynaSztark">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-14.38" who="#StanisławGogacz">A w ogóle gdzieś będzie ZOMO…</u>
          <u xml:id="u-14.39" who="#GrażynaSztark">No dobrze…</u>
          <u xml:id="u-14.40" who="#StanisławGogacz">…jak tu je wykreślimy? Ja nie pamiętam…</u>
          <u xml:id="u-14.41" who="#GrażynaSztark">Ale to też był aparat bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-14.42" who="#StanisławGogacz">No tak, ale ZOMO kojarzy się…</u>
          <u xml:id="u-14.43" who="#JanŻaryn">Ale jest na początku wprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-14.44" who="#StanisławGogacz">Jest ZOMO gdziekolwiek?</u>
          <u xml:id="u-14.45" who="#JanŻaryn">Ta Milicja Obywatelska…</u>
          <u xml:id="u-14.46" who="#GrażynaSztark">Tak, to jest Milicja Obywatelska i w tym także… Tak, bo aparat bezpieczeństwa mieści w sobie wszystkie te… Bo trzeba by było wymienić ZOMO, ROMO i te wszystkie organizacje, które w tym brały udział. No ale to też rzecz jakby do…</u>
          <u xml:id="u-14.47" who="#GrażynaSztark">„W wyniku bezkarności aparatu bezpieczeństwa, wspieranych przez prokuratury i sądy oraz ówczesną propagandę – tutaj bym wykreśliła «w ciągu kolejnych» – w latach 1981–1989 zostało zamordowanych, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, co najmniej kilkadziesiąt osób, w tym kapłani, młodzież szkolna, uczniowie i studenci”… nie, „młodzież szkolna, studenci i rolnicy, uczestnicy antyreżymowych manifestacji, działacze rozwiązanej «Solidarności» i «Solidarności» RI”. Kropka. Czyli dodajemy na końcu „«Solidarności» RI”. I tutaj mamy… I tak: „Tysiące osób były”… i tutaj by było nie „w różnorodny sposób”… „Tysiące osób były represjonowane, pozbawiane pracy, nękane przez SB i zmuszane do współpracy. Ponad milion Polaków – wykreśliłabym to «nie mogąc znaleźć sobie miejsca na ziemi ojczystej» – zdecydowało się na opuszczenie kraju, a kolejne miliony – bez «Polaków» – nie widząc dla siebie przyszłości, odeszło w stan tzw. emigracji wewnętrznej”.</u>
          <u xml:id="u-14.48" who="#StanisławGogacz">„Odeszło”? A „uciekło” skreślamy, tak?</u>
          <u xml:id="u-14.49" who="#GrażynaSztark">No bo „uciekło” to… „Odeszło”, chociaż „odeszło” to też nie jest… No ale zastanówmy się nad tym słowem.</u>
          <u xml:id="u-14.50" who="#Gloszsali">„Przeszło”…</u>
          <u xml:id="u-14.51" who="#GrażynaSztark">Czy „przeszło” może.</u>
          <u xml:id="u-14.52" who="#Gloszsali">„Przeszło w stan”…</u>
          <u xml:id="u-14.53" who="#GrażynaSztark">Może „przeszło” będzie lepsze. Ale to…</u>
          <u xml:id="u-14.54" who="#GrażynaSztark">Następny…</u>
          <u xml:id="u-14.55" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-14.56" who="#GrażynaSztark">Tak.</u>
          <u xml:id="u-14.57" who="#GrażynaSztark">Następny akapit. „W tym trudnym dla polskiego narodu czasie nie zawiedli nasi prawdziwi przyjaciele”. Kropka.</u>
          <u xml:id="u-14.58" who="#StanisławGogacz">„Nasi”… „Nas” zamieniamy na „nasi”, tak?</u>
          <u xml:id="u-14.59" who="#GrażynaSztark">Tak, „nasi”. Kropka.</u>
          <u xml:id="u-14.60" who="#GrażynaSztark">I teraz bym zaczęła zdanie: „Ojciec Święty Jan Paweł II, którego kolejne pielgrzymki do Ojczyzny w latach 1983 i 1987 wyzwoliły Polaków”… nie, „w Polakach”…</u>
          <u xml:id="u-14.61" who="#Gloszsali">„Dały Polakom”…</u>
          <u xml:id="u-14.62" who="#GrażynaSztark">Tak, „dały Polakom upragnioną nadzieję – dobrze, to niech tak będzie – na zmianę naszego losu”. Kropka.</u>
          <u xml:id="u-14.63" who="#Gloszsali">Tak, zamiast „położenia”.</u>
          <u xml:id="u-14.64" who="#GrażynaSztark">Tak, „na zmianę naszego losu”. „Jesteśmy także”…</u>
          <u xml:id="u-14.65" who="#Gloszsali">Bo „położenie”…</u>
          <u xml:id="u-14.66" who="#GrażynaSztark">Nie, nie, „położenie” to nie. To wykreślamy.</u>
          <u xml:id="u-14.67" who="#GrażynaSztark">„Jesteśmy także wdzięczni wszystkim narodom świata i Polonii za wsparcie i pomoc”.</u>
          <u xml:id="u-14.68" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-14.69" who="#GrażynaSztark">Tak, tak, „rozproszonej po wszystkich kontynentach”.</u>
          <u xml:id="u-14.70" who="#PiotrZientarski">To zostaje.</u>
          <u xml:id="u-14.71" who="#GrażynaSztark">Tak, to zostaje.</u>
          <u xml:id="u-14.72" who="#GrażynaSztark">I ostatni już… „Na wszystkich kontynentach, za ofiarność i wspieranie Polaków licznymi dowodami solidarności”, nie „dziełami miłosierdzia”, tylko „dowodami solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-14.73" who="#PiotrZientarski">No tak, bo „dzieła miłosierdzia” to jest co innego.</u>
          <u xml:id="u-14.74" who="#GrażynaSztark">To jest co innego. Zamiast „dzieła miłosierdzia” będzie „dowodami solidarności”. I tutaj bym to zdanie… „Jesteśmy wdzięczni tym przywódcom ówczesnego świata, szczególnie prezydentowi USA Ronaldowi Reaganowi, którzy zdecydowali się podjąć walkę z Imperium Zła i cały swój autorytet wykorzystali, by wspierać polskie aspiracje niepodległościowe. Efektem tych wielostronnych zmagań, w którym najistotniejszą rolę odegrali Polacy skupieni wokół ideałów «Solidarności» i Kościoła katolickiego, było pokonanie ideologii komunistycznej”. I tu bym zakończyła, dałabym kropkę i te „i praktyki bolszewickich rządów rozrywających od dziesięcioleci Stary Kontynent na dwie oddalające się od siebie części” bym wykreśliła. I dalej: „W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Senat”… Aha, tu już jest właśnie autopoprawka, tak że ja już zakończę. Jeszcze coś?</u>
          <u xml:id="u-14.75" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-14.76" who="#GrażynaSztark">To weź to.</u>
          <u xml:id="u-14.77" who="#GrażynaSztark">Ja dziękuję bardzo, jeżeli chodzi o moje poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PiotrZientarski">I jeszcze poprawka uzupełniająca, jeśli można. Ja się solidaryzuję z panią senator, popieram jej poprawki. Ale w tym akapicie, który proponowała rozszerzyć, czyli tym zdaniu „Zostały zdławione naturalne dążenia narodu do stopniowego poszerzania sfery wolności”… ona jeszcze dopisała: „a w konsekwencji”…</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławGogacz">Który to jest akapit?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PiotrZientarski">To jest akapit pierwszy, ten długi, trzecie zdanie od końca pierwszego akapitu… czy drugie… nie, trzecie, gdzie jest ten długi… „Zostały zdławione naturalne dążenia narodu do stopniowego poszerzania sfery wolności”… I tam na końcu jest „w konsekwencji uwolnienia narodu polskiego spod jarzma moskiewskiej niewoli”. Proszę państwa, no, w niewoli to byliśmy podczas…</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#GrażynaSztark">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PiotrZientarski">…zaborów. Ja uważam, że tutaj powinno być – no, jesteśmy Senatem…</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PiotrZientarski">…„w konsekwencji – i tu też jesteśmy zgodni – uzyskania przez naród polski pełnej suwerenności”. Czyli zamiast „w konsekwencji”… itd...</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#GrażynaSztark">„Spod jarzma”…</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PiotrZientarski">…„spod jarzma moskiewskiej niewoli” byłoby „w konsekwencji uzyskania przez naród polski pełnej suwerenności”.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#GrażynaSztark">Tak, tak.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PiotrZientarski">Bo o to tu chodzi…</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#GrażynaSztark">Zgadzam się.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PiotrZientarski">…że nie byliśmy w pełni suwerenni. To jest oczywiste dla nas i to powinno być zaznaczone.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#komentarz">(Brak nagrania)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PiotrZientarski">„W konsekwencji uzyskania przez naród polski pełnej suwerenności”.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PiotrZientarski">Tak, wpisać w to miejsce.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#komentarz">(Brak nagrania)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekPiechota">Panie Przewodniczący, tak do końca nie jestem przekonany, że to słowo „bezprawny” dotyczące stanu wojennego w ogóle powinno zniknąć z tego zapisu. Oczywiście gdy ono jest na początku, w tej preambule, to ono jakby troszeczkę koliduje z całym sensem wypowiedzi, ale wydaje mi się, że włożenie tego słowa w piątą linijkę: „oraz wprowadzeniem drakońskich przepisów prawa, z bezprawnym dekretem o stanie wojennym na czele” mogłoby po prostu wypełnić…</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#GrażynaSztark">Tak.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#LeszekPiechota">Tak, bo sam dekret był bezprawny. Wiadomo, że stan wojenny…</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#StanisławGogacz">Czyli przed „dekretem”? Byłoby „bezprawny dekret”?</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#Glosyzsali">Tak.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#LeszekPiechota">A stan wojenny, wiadomo, istnieje w ustawodawstwie, był wprowadzony, ale po tej…</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PiotrZientarski">Dekret był bezprawny.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#LeszekPiechota">Tak.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#GrażynaSztark">Sam dekret był bezprawny.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PiotrZientarski">Zgoda.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#LeszekPiechota">I w tym miejscu, jeżeliby państwo się zgodzili, ja bym proponował wprowadzenie tego…</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PiotrZientarski">Popieramy.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#LeszekPiechota">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGogacz">Jeżeli nie ma więcej propozycji…</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławGogacz">A, pan senator… Ale czy są jeszcze jakieś poprawki?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławGogacz">Jeżeli nie ma innych poprawek, to oczywiście poprosimy senatora wnioskodawcę o to, żeby do nich się ustosunkował, a później będziemy już analizować tekst pod kątem właśnie wprowadzenia czy też nie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanŻaryn">Ja przede wszystkim bardzo dziękuję za poprawki. Tak jak powiedziałem, to nie jest tekst kanoniczny, w związku z czym tylko jego ulepszanie jest drogą do tego, żebyśmy razem go uchwalili. I ja się zgadzam na zdecydowaną większość tych zapisów. One nie zmieniają naszego poglądu na temat i to jest najważniejsze, a wręcz odwrotnie: precyzują.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanŻaryn">Mam jednak kilka wątpliwości. Pierwsza wątpliwość – ale rozwiał mi ją mój sąsiad – tzn. jednak chciałbym bardzo, żeby bezprawie tego dekretu było gdzieś wskazane, i bardzo się cieszę z tego salomonowego rozwiązania. I oczywiście jestem zwolennikiem pozostawienia tej barokowej części, która może państwa razić ze względu na barokowość, ale nie ze względu na jej sedno – chodzi o ostatni fragment w akapicie trzecim od końca: „i praktyki bolszewickich rządów, rozrywających od dziesięcioleci Stary Kontynent na dwie oddalające się od siebie części” – ponieważ bez wątpienia, moim zdaniem, ruch „Solidarności” i Kościół katolicki ewidentnie przyczyniły się do tego, żeby te dwa płuca dalej mogły żyć i organizm był uratowany; to jest oczywiście ta metafora papieska.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanŻaryn">Dobrze. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanŻaryn">I jeżeli będzie dopisane, że byliśmy bez wolności bodaj… Nie pamiętam sformułowania, ale chodzi mi o to, żeby data to był nie 1945 r., tylko 1944 r., tak jak mówiłem. Jest prośba, żeby zmienić w tej poprawce „1945 r.” na „1944 r.”, no bo Polska lubelska zaczyna się od 1944 r. i chodzi o to, żeby być precyzyjnym po prostu. Tak że też… Ja, jeśli państwo pozwolą…</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanŻaryn">Teraz jeszcze jedna… nie wątpliwość, żeby była jasność, bo to jest dobrze. Mnie się podoba, żeby wprowadzić „blisko 10 tysięcy działaczy «Solidarności», w tym członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów”, ale bardzo się cieszę, że zostały wymienione także inne struktury, przede wszystkich „Solidarność” Rolników Indywidualnych. Bo jeżelibyśmy z kolei pozostawiali tylko „Solidarność” i tylko NZS, to mógłby być zarzut, że z kolei pomijamy jakąś ważną strukturę, która wówczas powstała. Ja chciałem uniknąć tego przez…</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JanŻaryn">Tak, no, to oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JanŻaryn">Ja chciałem uniknąć tego, że tak powiem, że ktoś się obrazi, ale jeżeli włożymy do tego tekstu zarówno NZS, jak i „Solidarność” Rolników Indywidualnych, to oczywiście będzie już dużo lepiej. Myślę, że w ten sposób nie zapomnimy o jakimś ważnym środowisku, choć oczywiście można jeszcze przez chwilę się zastanowić, czy…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławGogacz">Panie Senatorze, jeżeli można… Właśnie zawsze jest duże ryzyko, kiedy enumeratywnie staramy się wyliczyć wszystkie środowiska…</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Gloszsali">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławGogacz">…które składają się na dany obraz. I o ile wcześniej o młodych ludziach jest mowa, o uczniach jest mowa, nawet o rolnikach jest mowa, a później przechodzimy do „Solidarności” RI… Oczywiście można i o rolnikach, i o „Solidarności” RI mówić, bo to jednak co innego związek zawodowy, a co innego rolnicy, ale czy my nie pomijamy jakiegoś ważnego środowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanŻaryn">Jeśli można… Ja też mam ten dylemat. Nie było „Solidarności” rzemieślników, no ale mamy świadomość, że promieniowanie…</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JanŻaryn">No nie tylko, ale sekundę.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JanŻaryn">…Promieniowanie „Solidarności” polegało na tym, że wszystkie struktury zawodowe zostały objęte ruchem „Solidarność”, zarówno zawody inteligenckie, jak pielęgniarki, jak nauczyciele – ja sam do tej struktury należałem – jak i wiele innych. Ale oczywiście „Solidarność” potocznie rozumiana jest jako robotnicza i ta, która że tak powiem, promieniuje na inne zawody, i dlatego zamieniamy NSZZ „Solidarność” na ruch „Solidarności”. Pytanie tylko, czy warto podkreślić struktury organizacyjne, które nie istniały, czyli… Zaraz, zaraz, właśnie NZS, czy „Solidarność” Rolników Indywidualnych, czy „Solidarność” to są struktury, które przed 1980 r. nie istniały, natomiast ruch demokratyczny zaczął się rzecz jasna ze względu na to rodzić także w innych strukturach, które istniały, choćby Związku Literatów Polskich, Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, gdzie po raz pierwszy wybrano władze oddolnie, demokratycznie, a nie nomenklaturowo.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#JanŻaryn">Nie, ale to ja już nie mówię o opozycji, ja nie mówię o opozycji demokratycznej, która miała wpływ na powstanie „Solidarności”, tylko mówię o tym, co nazywam promieniowaniem, tzn. o tym, jak inne struktury nomenklaturowe się zmieniły poprzez weryfikację wyborczą, a z drugiej strony jak powstały nowe struktury. I wśród tych nowych najważniejsze to na pewno były NSZZ „Solidarność”, NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych i NZS. To były te 3 najważniejsze. I wydaje mi się – tak z pamięci mówię w tej chwili – że czwartej, piątej nie było. W związku z tym, jeżeli te 3 w różnych kontekstach zostaną wymienione, to ja się bardzo cieszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LeszekPiechota">Bo to były 3 niezależne rejestracje i nie było tej czwartej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#GrażynaSztark">Tak, otóż to właśnie.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#LeszekPiechota">I tu się zgadzam z profesorem Żarynem, że były…</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#LeszekPiechota">Dlatego to trzeba podkreślić. Bo tamte pozostałe były branżowe, ale były w ramach tej pierwotnej rejestracji. Były osobne rejestracje „Solidarności”, „Solidarności” Rolników Indywidualnych i Niezależnego Zrzeszenia Studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławGogacz">Jeżeli chodzi o instytucje, to tak. O ile tu się zgadzamy… Ale czy wcześniej, linijkę wcześniej w ramach tego samego zdania… Tam próbujemy wymienić grupy nieformalne, czyli mówimy: kapłani, ludzie młodzi, uczniowie. Pani senator je wymieniała, prawda?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#GrażynaSztark">Tak, ja.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#StanisławGogacz">Czy tu nie popełnimy jakiegoś takiego błędu, że kogoś, ważną grupę po prostu pominiemy?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#StanisławGogacz">Jeżeli mogę prosić, to niech pani jeszcze raz przeczyta to, co pani zaproponowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaSztark">Okej. „W wyniku bezkarności aparatu bezpieczeństwa i ZOMO, wspieranych przez prokuratury i sądy oraz ówczesną propagandę, w latach 1981–1989 zostało zamordowanych, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, co najmniej kilkadziesiąt osób, w tym kapłani, młodzież szkolna, studenci, rolnicy, uczestnicy antyreżymowych manifestacji, działacze rozwiązanej «Solidarności» i «Solidarności» RI”. Wydaje mi się, że tu chyba wszystkie grupy się zmieszczą. Pamiętamy przecież, bo było około 100 ludzi, którzy zostali…</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanŻaryn">Mamy imienną listę…</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#GrażynaSztark">Tak.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanŻaryn">…56, więc to…</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#GrażynaSztark">No tak, bo nie można… Ale wydaje mi się, że w tym spisie mieszczą się chyba wszystkie te osoby. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławGogacz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#GrażynaSztark">Tym bardziej, że mówimy o zamordowanych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#StanisławGogacz">Pan senator Zientarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PiotrZientarski">Miałbym jedną poprawkę. Bo przecież wiadomo, że ta uchwała ma wymiar edukacyjny i nie może nikogo też obrażać. Chodzi o drugi akapit: „W wyniku bezkarności aparatu bezpieczeństwa i ZOMO, wspieranych przez prokuratury”…</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławGogacz">Pani senator zaproponowała, żeby skreślić ZOMO.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PiotrZientarski">Aha, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławGogacz">Tak.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PiotrZientarski">Dobrze, to przepraszam. Zgadzam się, bo ono wchodzi w skład aparatu bezpieczeństwa, jak najbardziej. „Wspieranych przez prokuratury” – oczywiście, bo prokuratura oskarżała, to nie ulega wątpliwości. Ale nie mogę się zgodzić, jako obrońca w tamtych sprawach, i koleżanka też, żebyśmy in gremio wszystkie sądy… Bo sądy generalnie…</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PiotrZientarski">No właśnie, sądy…</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#GrażynaSztark">Ale nie mówimy o wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#PiotrZientarski">Nie, ja myślę, że niektórych sędziów…</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#GrażynaSztark">„Wspieranych przez prokuratury”… Nie.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#PiotrZientarski">Prokuratury tak, instytucjonalnie, bo one oskarżały…</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#PiotrZientarski">Ale prokuratura działała na zasadzie hierarchicznego podporządkowania…</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#StanisławGogacz">Niech pan senator najpierw się wypowie, a później będziemy…</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#PiotrZientarski">…i prokuratura…</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#StanisławGogacz">To co pan proponuje?</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#PiotrZientarski">No, nie byli to wszyscy, ale urząd prokuratorski działał.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#StanisławGogacz">Panie Senatorze, co pan proponuje w tym miejscu?</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#PiotrZientarski">Ja uważam, że powinno być „niektóre sądy” albo „niektórych sędziów”, dlatego że nie można mówić, że sądy ogólnie wspierały, bo to nie jest prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławGogacz">No to nad tym musimy się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PiotrZientarski">Tak.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#StanisławGogacz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#StanisławGogacz">Pan wiceprzewodniczący mecenas Pociej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderPociej">Panie Przewodniczący, ja chciałbym wesprzeć głos pana senatora Zientarskiego. Bo rzeczywiście, nawet dzisiaj mamy do czynienia z prominentnymi byłymi prokuratorami, którzy uważani są za luminarzy zmian zachodzących w tej chwili w Polsce, a którzy w tamtym czasie byli w prokuraturze. Więc nie wiem, czy to jest najzgrabniejsze i czy ci ludzie nie będą nam mieli tego za złe, zwłaszcza że podkreślają w przestrzeni medialnej dosyć mocno, że oni w ogóle nie mieli z tym nic wspólnego, a my wrzucilibyśmy ich do jednego wora z innymi. To po pierwsze. Ale tutaj rzeczywiście, jeżeli chodzi o prokuraturę, mogę częściowo się zgodzić, że jeżeli mówimy o urzędzie zhierarchizowanym, podporządkowanym…</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AleksanderPociej">Tak, ale gdybym był dzisiaj parlamentarzystą, który kiedyś walczył o swobody, jak przynajmniej ten parlamentarzysta mniema, no to bym się czuł trochę obrażony, bo byłem wtedy w prokuraturze.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#AleksanderPociej">Ale jeżeli chodzi o sądy, to była to…</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#AleksanderPociej">Ale ja tego nie kieruję do pana senatora. Ja wiem, że pan senator jest historykiem.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#AleksanderPociej">W tej chwili ja rzeczywiście mówię bardziej o sędziach, bo swoim obowiązkom, według mnie, sprzeniewierzyła się mniejszość sędziów. Jest to dla mnie trudność i ja będę głosował za poprawką, o której mówił tutaj pan senator Zientarski: „niektórzy sędziowie”. Ja bym w ogóle…</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PiotrZientarski">„Niektórych sędziów”.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#AleksanderPociej">„Niektórych sędziów”… Ja bym…</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PiotrZientarski">„Niektórych”…</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#AleksanderPociej">Albo „część środowiska sędziowskiego”.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PiotrZientarski">Tak.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#AleksanderPociej">Bo to była naprawdę część środowiska sędziowskiego.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#PiotrZientarski">Bo to były sądy wojskowe, co nie ulega wątpliwości…</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#AleksanderPociej">Tak.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#GrażynaSztark">Jeżeli chodzi o sądy wojskowe, to niektóre uwalniały.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#AleksanderPociej">Bardzo duża bądź większa część sędziów zachowała się przyzwoicie bądź neutralnie, nie wchodząc w to.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#StanisławGogacz">No tak, ale w tym właśnie stwierdzeniu, w tym zdaniu jest chyba właśnie taka koniunkcja, bo mówi się „bezkarność aparatu bezpieczeństwa”, czyli chodzi o te prokuratury i te sądy, które wspierały po prostu, a nie o inne, które…</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#AleksanderPociej">Panie Przewodniczący, nie mogę się zgodzić, że sąd był częścią aparatu bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#PiotrZientarski">Otóż to.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławGogacz">„Wspieranych”.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PiotrZientarski">„Przez prokuratury i niektórych sędziów”.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#GrażynaSztark">„I niektórych sędziów”.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#StanisławGogacz">Dobrze. Czyli to jest propozycja pana senatora Pocieja, pana senatora Zientarskiego i pani senator Sztark, żeby przed słowami „przez prokuratury” dodać „oraz część sądów”… Czy „część sędziów”?</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PiotrZientarski">„Część sędziów”.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#GrażynaSztark">Może „sędziów”, bo sądy to i…</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#AleksanderPociej">„Część środowiska”…</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PiotrZientarski">„Część środowiska sędziowskiego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AleksanderPociej">Myślę, że „część środowiska sędziowskiego”.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#GrażynaSztark">To jest chyba najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PiotrZientarski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławGogacz">Czy pan senator Żaryn chciałby coś na ten temat powiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanŻaryn">Tak.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanŻaryn">Tak, ja chciałbym w tej sprawie się wypowiedzieć. Bo intencja była oczywiście taka, że istnieje pewna struktura ówczesnego państwa totalnego, które próbuje sobie skutecznie podporządkować najważniejsze sfery, które wiążemy słowami „służba sprawiedliwości”. I zgodnie z ówczesnym zaleceniem władzy wszystkie organy służby sprawiedliwości miały wypełniać te zalecenia, które wyrastały, można powiedzieć, z dekretu o stanie wojennym. I fakt, że znaleźli się sędziowie, którzy np. ewidentnie znaleźli lukę prawną, polegającą na tym, że stan wojenny wprowadzono 13 grudnia, a w „Dzienniku Ustaw” dekret o stanie wojennym pojawił się, jak wiadomo, 17 grudnia… W związku z tym zgodnie z prawem to, co miało być rzekomo przestępstwem, a działo się w dniach 14, 15, 16 grudnia, nie mogło być traktowane jako przestępstwo, ponieważ nie obowiązywało jeszcze to prawo. Oczywiście ekipa Jaruzelskiego miała w nosie, że nie zostało to zrobione w sposób zgodny z poczuciem praworządności, i strajkujących 14, 15 czy 16 grudnia albo aresztowano, albo zabijano i raniono, albo internowano. I w ten sposób… Ale sędziowie niestety, z wyjątkami, nie opowiedzieli się w 1982 r. za tym, że w gruncie rzeczy nie wolno im skazywać ludzi za czyny niepopełnione, czyli mające miejsce w tych dniach, kiedy jeszcze nie obowiązywał stan wojenny. I mnie nie chodzi o to, że byli… A było kilkunastu sędziów, którzy powiedzieli „nie”. I mnie nie chodzi o to, żeby dezawuować tych kilkunastu sędziów, broń Boże, tylko chcę wskazać, że aparat ówczesnego państwa totalnego był tak skonstruowany, że narzucił całej służbie sprawiedliwości podporządkowanie się dekretowi o stanie wojennym. I oczywiście prokuratura robiła to w dużo większej spolegliwości. Ja mogę powiedzieć, że miałem rozprawę sądową w 1983 r. i prokuratura zachowywała się fatalnie, a sąd zachował się z mojej perspektywy dobrze, bo mnie uniewinnił, i ja tego sędziego wcale nie chcę traktować jako zbrodniarza stanu wojennego, wręcz odwrotnie, zresztą jest do dzisiaj czynnym sędzią i bardzo mu dziękuję za to, że posłuchał mnie, tego, co ja mu wówczas, w tym 1983 r., mówiłem. Ale faktem jest, że struktura, instytucje zostały poddane w gruncie rzeczy jednolitej monopolistycznej wersji zachowywania się. I podkreślając te urzędy, prokuratury i sądy, ja nie dezawuuję, broń Boże, jednostki, czyli sędziów, a także prawdopodobnie prokuratorów, choć sam z takim przypadkiem się nie spotkałem, tylko traktuję te urzędy jako część służby sprawiedliwości, która wówczas została przez generała Kiszczaka, bo on to de facto nadzorował, wprowadzona w jednolity krwiobieg powodujący, że stan wojenny miał być nienaruszalny z punktu widzenia doktryny ówczesnego państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę, pan senator Pociej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AleksanderPociej">Panie Senatorze – zwracam się do pana profesora Żaryna – ja naprawdę jestem ostatni, który będzie z panem polemizował, że podporządkowanie i duszenie sądownictwa przez władzę polityczną, a już prokuratury najbardziej, jest czymś złym.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#AleksanderPociej">Senatorze Zientarski, bardzo bym prosił…</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#AleksanderPociej">Powtórzę. Jestem ostatni, który będzie uważał, że totalitarne podporządkowywanie prokuratury i duszenie sądownictwa… Jestem ostatni, który będzie przyklaskiwał temu. W każdym czasie historycznym na pewno jest to – na pewno pan senator się ze mną zgodzi – coś fatalnego.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#AleksanderPociej">Natomiast chciałbym panu zwrócić uwagę, że jeżeliby pan wziął… Pan senator powiedział: było kilkunastu uczciwych sędziów. No, to jest absolutna nieprawda. Jeżeli weźmie pan skład…</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#AleksanderPociej">Jeżeli pan weźmie pod uwagę składy i proporcje pomiędzy sądami i liczbą sędziów np. cywilnych, rodzinnych oraz sędziów karnych i jeżeli pan jeszcze z tego wyłączy pewną, i to dosyć potężną, liczbę uczciwych sędziów karnych, to wyjdą panu zapewne proporcje 70:30 albo 80:20.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PiotrZientarski">Jeszcze mniej.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#AleksanderPociej">Tak. No bo sędziowie cywilni i rodzinni w ogóle nie mieli z tym procederem nic wspólnego. O ile prokuratura jest tylko i wyłącznie do spraw karnych, a ona jeszcze do tego była podporządkowana hierarchicznie i tam, nawet jeżeli ktoś chciał dobrze, to i tak nie mógł, o tyle, jeżeli weźmiemy proporcjonalnie, ilu sędziów było po złej stronie, to naprawdę był to mały odsetek. No i dlatego mnie ten zapis razi. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PiotrZientarski">Ja tylko…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławGogacz">Pan senator Piotr Zientarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PiotrZientarski">…uzupełniająco. Oczywiście ja popieram to stanowisko, bo na pewno znaleźli się też prokuratorzy, którzy nie brali, że tak powiem, w tym udziału, ale prokuratura jako instytucja… Zasada skargowości obowiązuje: gdyby nie było aktu oskarżenia, nie byłoby spraw sądowych. I tu rola prokuratury jako urzędu nie podlega dyskusji. I to rozumowanie pana senatora jest absolutnie słuszne. Jednak naprawdę obowiązywała zasada niezawisłości sędziowskiej i na szczęście sądy in gremio, również karne, nie dały się w to… Oczywiście były tzw. sądy specjalne, czyli sądy wojskowe, osławiony sąd Marynarki Wojennej w Gdyni, o tym doskonale wiemy, i jeślibyśmy mówili…</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#StanisławGogacz">Panie Senatorze, czy nie ma jakiegoś sztandarowego przykładu?</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PiotrZientarski">Chociażby nawet przykład, o którym mówił pan senator, że sam został uniewinniony. I to nie jest jednostkowy przykład. Dlatego też ja bym prosił pana wnioskodawcę, żeby zgodził się na sformułowanie „przez prokuratury i część środowiska sędziowskiego”. Jest zgoda?</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PiotrZientarski">To bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławGogacz">Panie Senatorze Profesorze Żaryn, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanŻaryn">Tak, tak, ja się zgadzam na tę „część środowiska sędziowskiego”, chociaż tłumaczyłem swoje intencje. Ja oczywiście znam prace pana profesora Adama Strzembosza, który wylicza… Zresztą bardzo zachęcam do tej lektury. I oczywiście w ogóle poza sferą mojego oglądu tej kwestii są sądy cywilne, zajmujące się rozwodami czy innymi sprawami, to w ogóle jest rzecz jasna, wiadomo, że jest to poza naszymi rozważaniami. Zostańmy przy tym „część środowiska sędziowskiego”, żeby pokazać tę różnicę, powiedzmy, instalacyjną prokuratury i sądownictwa w PRL, jednak nadal uważam, że zdecydowana większość sędziów… To są widoczne dane z raportów, które były wykonywane swego czasu na zlecenie Sejmu. Nie wiem, czy państwo pamiętają, bo to było na początku lat dziewięćdziesiątych, że były takie raporty, analizy wykonywane przez Janusza Krupskiego i m.in., o ile pamiętam, profesora Drozdowskiego i panią profesor Krystynę Kerstenową. Trudno tych wszystkich ludzi nazwać ludźmi z jakimś szczególnie na czarno podniebieniem zabarwionym, a w każdej z tych analiz podkreślano wówczas, że ewidentnie ten aparat państwa totalitarnego właśnie wiązał się z wprzęgnięciem całej struktury służby sprawiedliwości w pewien proces zniewalania Polaków.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanŻaryn">A na to, że znaleźli się ludzie, którzy temu procesowi nie ulegli, ja mam przykład, proszę państwa, zomowca, który na Dolnym Śląsku, we Wrocławiu został wsparty przez kardynała Gulbinowicza, ponieważ na zamkniętym spotkaniu zomowców z dowództwem powiedział, że to tragedia, co się stało, w związku z trupami, osobami, które poległy w tych zajściach 31 sierpnia 1982 r. w Lubinie i we Wrocławiu. Czy to znaczy, że ZOMO nie było formacją? No, było. Więc…</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#Gloszsali">Było.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JanŻaryn">Prawda? Zgódźmy się na to, że rzeczywiście pozostaniemy przy tym „środowisku sędziowskim”, żeby uznać, że sądownictwo miało specyficzną rangę, ale między nami mówiąc, państwo totalne wówczas w dużej mierze wygrywało właśnie przez tchórzostwo bardzo wielu ludzi, którzy w tych ramach państwa totalitarnego odgrywali niepoślednią rolę. To dotyczyło także dziennikarzy i bardzo wielu innych. Dzisiaj być może nie jest dobry czas na to, żeby się spierać o to, kto był tchórzem, a kto nie był, ale nie udawajmy, że wśród Polaków nie było rzeszy tchórzy, bo to byłoby też wielkim nieszczęściem, gdybyśmy pozostali z taką wersją historii.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#StanisławGogacz">Dziękuję bardzo. Myślę, że przystąpimy do…</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#JanŻaryn">Przepraszam, ja mam propozycję, po to, by łatwiej nam się głosowało. Ponieważ tekst został de facto uzgodniony, tzn. ja się zgodziłem na zdecydowaną większość poprawek czy nawet na wszystkie…</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#GrażynaSztark">Ja też.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#JanŻaryn">…a my wszyscy z kolei się zgodziliśmy, żeby to, o co ja prosiłem, żeby zostało, to zostało, to czy moglibyśmy ewentualnie zrobić 5-, może 6-minutową przerwę, żebyśmy dali radę przeczytać tekst jakby obowiązujący dzisiaj i głosowali nad całością?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławGogacz">Panie Senatorze, ja rozpocznę odczytywanie tekstu. Państwo legislatorzy…</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanŻaryn">Żeby sobie nie przerywać cały czas.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#StanisławGogacz">Ale państwo legislatorzy macie zapisane poprawki, prawda?</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JanŻaryn">No.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#StanisławGogacz">Myślę, że kontrolujemy to wszystko na tym etapie.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#JanŻaryn">Tak?</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#StanisławGogacz">Tak.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#JanŻaryn">No dobrze.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#StanisławGogacz">My po prostu głośno go odczytamy. Ja rozpocznę, na ile będę w stanie odczytać ten tekst…</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#StanisławGogacz">„Projekt.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#StanisławGogacz">Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia… itd. w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#StanisławGogacz">13 grudnia – czyli wykreślamy «dnia» – 2016 r. mija 35. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. To jedno z tych wydarzeń”…</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#StanisławGogacz">Napisałem, kto jest autorem, i „Sztark” mi wyszło. Przepraszam, Pani Senator Sztark.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#StanisławGogacz">„To jedno z wydarzeń z najnowszej historii Polski, które”…</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#MaciejTelec">Przepraszam bardzo, bo tu jest „w” czy „z”?</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#PiotrZientarski">„W”.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#GrażynaSztark">„W najnowszej”.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#Gloszsali">Ale powinno być „z najnowszej”.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#Gloszsali">Jedno i drugie jest prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-39.20" who="#StanisławGogacz">Czyli: „To jedno z wydarzeń z najnowszej”…</u>
          <u xml:id="u-39.21" who="#GrażynaSztark">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-39.22" who="#StanisławGogacz">…„historii Polski, które najmocniej wpłynęło na życie wielu naszych rodaków. Decyzją o wyprowadzeniu wojska i MO… Milicji Obywatelskiej na”…</u>
          <u xml:id="u-39.23" who="#Glosyzsali">„Milicji”.</u>
          <u xml:id="u-39.24" who="#StanisławGogacz">„I milicji”, tylko „milicji”, tak?</u>
          <u xml:id="u-39.25" who="#StanisławGogacz">…„Na ulice miast, internowaniu i aresztowaniu działaczy «Solidarności»”… Bez 10 tysięcy…</u>
          <u xml:id="u-39.26" who="#GrażynaSztark">Tak.</u>
          <u xml:id="u-39.27" who="#StanisławGogacz">…„Działaczy «Solidarności», w tym członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów, oraz wprowadzeniem drakońskich przepisów prawa, z bezprawnym dekretem o stanie wojennym na czele, ekipa generała Wojciecha Jaruzelskiego zniszczyła dorobek 16 miesięcy działalności NSZZ «Solidarność», wielkiego, 10-milionowego ruchu społecznego. Zostały zaprzepaszczone naturalne dążenia narodu polskiego do wolności”… Bez tego „stopniowego poszerzania”… …„Do wolności, wprowadzania demokratycznych wyborów”…</u>
          <u xml:id="u-39.28" who="#Gloszsali">„Wolnych związków zawodowych”.</u>
          <u xml:id="u-39.29" who="#StanisławGogacz">…„wolnych związków zawodowych oraz zasad współżycia społecznego, w konsekwencji uwolnienia narodu polskiego”…</u>
          <u xml:id="u-39.30" who="#GrażynaSztark">„A w konsekwencji”…</u>
          <u xml:id="u-39.31" who="#StanisławGogacz">…„a w konsekwencji uwolnienia narodu polskiego”…</u>
          <u xml:id="u-39.32" who="#PiotrZientarski">„Uzyskania przez”…</u>
          <u xml:id="u-39.33" who="#StanisławGogacz">…„a w konsekwencji uzyskania przez Polskę pełnej suwerenności”. Dobrze, dziękuję. Tak, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-39.34" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-39.35" who="#StanisławGogacz">Tak, dobrze, dziękuję bardzo, oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-39.36" who="#StanisławGogacz">„Stan wojenny, choć formalnie obowiązywał do lipca 1983 r., to faktycznie dopiero od przemian wolnościowych w 1989 r. rozpoczął się proces wychodzenia Polski z kryzysu gospodarczego i moralnego, w którym byliśmy bez woli Polaków od 1944 r.</u>
          <u xml:id="u-39.37" who="#StanisławGogacz">W wyniku bezkarności aparatu bezpieczeństwa, wspieranych przez prokuratury oraz część środowiska sędziowskiego oraz ówczesną propagandę”… Może „a także ówczesną propagandę”, żeby się… „A także”…</u>
          <u xml:id="u-39.38" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-39.39" who="#StanisławGogacz">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-39.40" who="#StanisławGogacz">…„A także ówczesną propagandę, w ciągu kolejnych”…</u>
          <u xml:id="u-39.41" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-39.42" who="#GrażynaSztark">W ciągu… Nie, „w latach 1981–1989”.</u>
          <u xml:id="u-39.43" who="#StanisławGogacz">Czyli wykreślamy „w ciągu kolejnych”.</u>
          <u xml:id="u-39.44" who="#GrażynaSztark">Tak, „w latach”…</u>
          <u xml:id="u-39.45" who="#StanisławGogacz">Czyli: „w latach 1981–1989 zostało zamordowanych, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, co najmniej kilkadziesiąt osób, w tym kapłani”…</u>
          <u xml:id="u-39.46" who="#GrażynaSztark">„Młodzież szkolna”.</u>
          <u xml:id="u-39.47" who="#StanisławGogacz">…„młodzież szkolna”…</u>
          <u xml:id="u-39.48" who="#GrażynaSztark">„Studenci”.</u>
          <u xml:id="u-39.49" who="#StanisławGogacz">…„studenci, rolnicy, uczestnicy antyreżymowych manifestacji, działacze rozwiązanej «Solidarności»”…</u>
          <u xml:id="u-39.50" who="#GrażynaSztark">„«Solidarności» RI”.</u>
          <u xml:id="u-39.51" who="#StanisławGogacz">….„i «Solidarności» RI”. Kropka.</u>
          <u xml:id="u-39.52" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-39.53" who="#GrażynaSztark">No to tu jest „«Solidarności» RI”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanŻaryn">To dodajmy jednak „robotników”.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#GrażynaSztark">„Robotników”, tak.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JanŻaryn">Tak. To dodajmy „robotników”, bo najpierw wymieniamy grupy społeczne…</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#StanisławGogacz">Przy „zamordowanych”, tak?</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#JanŻaryn">Tak.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#Gloszsali">Oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#StanisławGogacz">W którym miejscu? Po „kapłani”?</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#JanŻaryn">Po np. „rolnicy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławGogacz">Po „rolnicy”, dobrze. „Rolnicy, robotnicy”, dobrze… Państwo odnotowaliście to, tak? „Rolnicy, robotnicy…</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#GrażynaSztark">„Działacze «Solidarności»”.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#StanisławGogacz">…„uczestnicy antyreżymowych manifestacji, działacze rozwiązanej «Solidarności», «Solidarności» RI”.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#StanisławGogacz">Dobrze. Kropka. „Tysiące osób były w”… Tylko, że tu nie „różnorodny”, tylko…</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#GrażynaSztark">„Represjonowane”.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#StanisławGogacz">…„Były represjonowane, pozbawiane pracy, nękane przez SB i zmuszane do współpracy. Ponad milion Polaków zdecydowało się na opuszczenie kraju, a kolejne miliony, nie widząc dla siebie przyszłości odeszło… przeszło w stan emigracji wewnętrznej”…</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PiotrZientarski">„Tak zwanej”.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#StanisławGogacz">…„tzw. emigracji wewnętrznej. W tym trudnym dla polskiego narodu czasie nie zawiedli nasi prawdziwi przyjaciele”… Kropka, tak?</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#GrażynaSztark">Tak.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#StanisławGogacz">„W tym w pierwszym rzędzie”…</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#Glosyzsali">Nie.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#GrażynaSztark">Samo „Ojciec Święty”…</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#StanisławGogacz">Od razu… Tak, przepraszam, tak mam, oczywiście. Po kropce: „Ojciec Święty Jan Paweł II, którego kolejne pielgrzymki do ojczyzny z lat”…</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#GrażynaSztark">„W latach”…</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#StanisławGogacz">…„w latach – dobrze – 1983 i 1987 oraz Polakom tak upragnioną”…</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#GrażynaSztark">Nie, „dały Polakom”.</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#StanisławGogacz">…„oraz dały Polakom tak upragnioną nadzieję na zmianę naszego losu”…</u>
          <u xml:id="u-41.18" who="#PiotrZientarski">Nie „oraz”, tylko „z lat”. „Dały Polakom”…</u>
          <u xml:id="u-41.19" who="#GrażynaSztark">„W latach”… itd. „dały Polakom”…</u>
          <u xml:id="u-41.20" who="#JanŻaryn">Tylko zamiast „położenia”, to „losu”.</u>
          <u xml:id="u-41.21" who="#StanisławGogacz">Tak, „losu”, dobrze. „Jesteśmy także wdzięczni wszystkim narodom świata i Polonii”… Jest tu pani przewodnicząca komisji emigracji, tak że nie zapominamy o Polonii i o Polakach. Czyli zdanie: „Jesteśmy także wdzięczni wszystkim narodom świata i Polonii rozproszonej na”…</u>
          <u xml:id="u-41.22" who="#PiotrZientarski">„Na wszystkich kontynentach”.</u>
          <u xml:id="u-41.23" who="#StanisławGogacz">…„na wszystkich kontynentach za ofiarność i wspieranie Polaków licznymi dowodami solidarności. Jesteśmy wdzięczni tym przywódcom ówczesnego świata, a szczególnie prezydentowi USA Ronaldowi Reaganowi, którzy zdecydowali się podjąć walkę z Imperium Zła i cały swój autorytet wykorzystali, by wspierać polskie aspiracje niepodległościowe. Efektem tych wielostronnych zmagań, w których najistotniejszą rolę odegrali Polacy skupieni wokół ideałów «Solidarności» i Kościoła katolickiego, było pokolenie ideologii komunistycznej”…</u>
          <u xml:id="u-41.24" who="#GrażynaSztark">Pokonanie.</u>
          <u xml:id="u-41.25" who="#StanisławGogacz">Przepraszam, „pokonanie ideologii komunistycznej”. Kropka. I to…</u>
          <u xml:id="u-41.26" who="#JanŻaryn">Proponowałem, żeby pozostawić.</u>
          <u xml:id="u-41.27" who="#StanisławGogacz">Żeby pozostawić? …„I praktyki bolszewickich rządów rozrywających od dziesięcioleci Stary Kontynent na dwie oddalające się od siebie części”. Była zgoda wszystkich na to.</u>
          <u xml:id="u-41.28" who="#StanisławGogacz">„W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do wszystkich Polaków”… Właśnie, nie pamiętam, jak tu jest…</u>
          <u xml:id="u-41.29" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-41.30" who="#StanisławGogacz">Niech pan przeczyta, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanŻaryn">„O oddanie należnej czci”.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#GrażynaSztark">„Zwraca się do wszystkich Polaków o oddanie”…</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JanŻaryn">„O oddanie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławGogacz">…„O oddanie należnej czci wszystkim”… Bez…</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławGogacz">„Tym, którzy zginęli”, tak?</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#Gloszsali">Tak.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StanisławGogacz">Bo żeby nie było 2 razy „wszystkim”.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#StanisławGogacz">…„W latach osiemdziesiątych z rąk komunistycznych oprawców”…</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#JanŻaryn">I dalej, żeby było logicznie, „o masowe uczestnictwo”, a nie „do masowego”. To jest poprawka stylistyczna czy gramatyczna.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#StanisławGogacz">Tak, „o masowe uczestnictwo – szczególnie młodzieży – w obchodach, konferencjach, sesjach i innych wydarzeniach historyczno-edukacyjnych przybliżających nam wiedzę na temat ostatniej dekady komunizmu w Polsce. Bądźmy dziś zjednoczeni wobec wspólnego doświadczenia, któremu zostaliśmy poddani jako naród i któremu nie ulegliśmy. Pozostaliśmy bowiem Polakami, którzy nie wyrzekli się prawa do wolności i suwerenności.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#StanisławGogacz">Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#StanisławGogacz">Jeżeli jest zgoda, żebyśmy przyjęli uchwałę o treści, która została przed chwilą przedstawiona, z tekstem, który został przed chwilą odczytany, to myślę, że przystąpimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#StanisławGogacz">Kto jest za przyjęciem uchwały w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego – w kształcie, który przed chwilą przedstawiliśmy?</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#komentarz">(8)</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#StanisławGogacz">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#StanisławGogacz">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#StanisławGogacz">Czyli kworum było itd. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#StanisławGogacz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#StanisławGogacz">Przechodzimy do drugiej… Czy druga to dotycząca Macierzy, czy…</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#StanisławGogacz">A sprawozdawcą, jak rozumiem, będzie pan senator Żaryn, prawda?</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#JanŻaryn">Tak, tak.</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#StanisławGogacz">Dobrze. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.25" who="#StanisławGogacz">Czy druga uchwała dotyczy Brata Alberta, czy Macierzy?</u>
          <u xml:id="u-43.26" who="#Gloszsali">Brata Alberta.</u>
          <u xml:id="u-43.27" who="#StanisławGogacz">To prosimy pana senatora wiceprzewodniczącego Zbigniewa Cichonia o zreferowanie tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZbigniewCichoń">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#ZbigniewCichoń">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#ZbigniewCichoń">Mam zaszczyt zaprezentować uchwałę, która by upamiętniała 100-lecie śmierci wielkiej postaci związanej z Krakowem, mianowicie św. Brata Alberta Chmielowskiego, albowiem 25 grudnia tego roku przypada owo 100-lecie. I tak też się składa, że ten człowiek, który swoim życiem dawał świadectwo największego chyba miłosierdzia, jakie można sobie wyobrazić, ma tę rocznicę właśnie w roku ogłoszonym przez papieża Franciszka Rokiem Miłosierdzia. A zatem wydaje mi się, że sprawa jest bardzo aktualna.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#ZbigniewCichoń">Ja pozwoliłem sobie ten projekt państwu przedłożyć. Dostałem też pewne propozycje zmian z Biura Legislacyjnego, które też uwzględniłem. Przede wszystkim przepraszam za błąd ortograficzny, który się wkradł, mianowicie „Igołomi” napisałem tutaj przez dwa „i”. Oczywiście ma być jedno „i”, a nie dwa „i”, bo tak się odmienia nazwę „Igołomia”. I może bym przedstawił ewentualnie ten już zmieniony projekt, jeżeli można, dobrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławGogacz">Przepraszam, Panie Senatorze. Bo my oczywiście mamy druk…</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewCichoń">Tak.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#StanisławGogacz">…ale mamy też propozycje poprawek i nowy tekst, projekt nowego tekstu, Rozumiem, że pan… A, pan ma jeszcze jeden, nowy?</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#ZbigniewCichoń">To znaczy ja zrobiłem taki projekt, który by uwzględniał propozycje, uwagi Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#StanisławGogacz">I jak pan to przedstawi?</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#ZbigniewCichoń">No, przeczytałbym to.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#StanisławGogacz">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#ZbigniewCichoń">Tak?</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#StanisławGogacz">Tak, ja to mam. Ale pan senator ma jeszcze swój tekst…</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#ZbigniewCichoń">No to ja bym może przeczytał ten tekst, co do którego uważam, że mogę go przedstawić jako ostateczny, a państwo albo go zaakceptują, albo zmienią, albo odrzucą.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#StanisławGogacz">Wsłuchujemy się, bo pan senator jeszcze wniósł poprawki, tak że patrząc na tekst w druku, wsłuchujemy się.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewCichoń">„Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd pamięci Alberta Chmielowskiego – artysty, powstańca, opiekuna ubogich i świętego, w 100. rocznicę jego śmierci. Albert Chmielowski urodził się w 1845 r. w Igołomi”…</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#StanisławGogacz">„Koło Krakowa”…</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#ZbigniewCichoń">No…</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, musimy… Bo tu mimo wszystko jest kiepska akustyka i…</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#ZbigniewCichoń">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#StanisławGogacz">…jak się rozmawia, to bardzo to przeszkadza panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#ZbigniewCichoń">„Albert Chmielowski urodził się w 1845 r. w Igołomi. W osiemnastym roku życia, jako student instytutu puławskiego, przystąpił do powstania styczniowego 1863 r., co przypłacił amputacją nogi i niewolą rosyjską. Po wyjściu na wolność i krótkim pobycie w Paryżu oraz w Warszawie Albert Chmielowski studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, gdzie zaprzyjaźnił się z wybitnymi polskimi malarzami: Stanisławem Witkiewiczem, Józefem Chełmońskim, Aleksandrem Gierymskim, Leonem Wyczółkowskim i innymi. Był przez nich ceniony jako człowiek, który żył zgodnie z przekonaniem – to w cudzysłowie, bo to są jego słowa – że «istotą sztuki jest dusza wyrażająca się we własnym stylu»”. Koniec cudzysłowu, to jest coś, co dodałem teraz.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#ZbigniewCichoń">„Chmielowski malował pejzaże, portrety, a następnie obrazy o tematyce religijnej, z których najsłynniejszy jest obraz «Ecce Homo», Chrystusa Cierpiącego.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#ZbigniewCichoń">Wydalony przez władze carskie zaboru rosyjskiego przyjechał do Krakowa, gdzie zatknął się ze skrajną nędzą ludzi bezrobotnych i bezdomnych. Wstrząśnięty nieludzkimi warunkami życia ludzi nocujących w miejskiej ogrzewalni zamieszkał pośród nich jako brat pośród braci.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#ZbigniewCichoń">25 sierpnia 1887 r. przywdział habit Trzeciego Zakonu świętego Franciszka w Kaplicy Loretańskiej Ojców Kapucynów w Krakowie i od tej pory był znany jako Brat Albert. Troszczył się o ich potrzeby i zapewnienie pracy, gdyż jak pisał, «człowiek, jeżeli jest już poratowany, trzeba mu bezpośrednio otworzyć niejaką furtkę do wyjścia z nędzy (…), stać się to może tylko przez pracę (…)» – w nawiasie wielokropek i koniec cudzysłowu, są to jego słowa.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#ZbigniewCichoń">Dewiza życiowa Brata Alberta Chmielowskiego to «być dobrym jak chleb». Dał początek założonym przez siebie zgromadzeniom Braci Albertynów i Sióstr Albertynek. Najbardziej z nich znane są i odwiedzane te na Kalatówkach w Zakopanem, gdzie też znajduje się izba upamiętniająca życie świętego Brata Alberta, a także zgromadzenie albertynek w Krakowie, w którego kościele jest obraz «Ecce Homo».</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#ZbigniewCichoń">Za wybitne zasługi w działalności artystycznej i na polu pracy charytatywnej prezydent Ignacy Mościcki 10 listopada 1938 r., a więc pośmiertnie, przyznał Albertowi Chmielowskiemu Wielką Wstęgę Orderu Odrodzenia Polski.</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#ZbigniewCichoń">Postać Brata Alberta Chmielowskiego była inspiracją dla młodego Karola Wojtyły do napisania dramatu «Brat naszego Boga», który powstał w latach 1944–1950.</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#ZbigniewCichoń">Jan Paweł II uroczyście potwierdził kult Brata Alberta, dokonując 22 czerwca 1983 r. na krakowskich Błoniach jego beatyfikacji, a 12 listopada 1989 r. w Rzymie ogłosił go świętym Kościoła katolickiego.</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#ZbigniewCichoń">25 grudnia 2016 r. przypada stulecie śmierci świętego Brata Alberta Chmielowskiego, co zbiega się z zakończeniem w 2016 r.”… przepraszam… „co zbiega się z zakończeniem 2016 r. ogłoszonego przez papieża Franciszka jako Rok Miłosierdzia. W tym roku warto zatem szczególnie pamiętać o postaci Brata Alberta Chmielowskiego jako tego, który swym życiem najbardziej dobitnie realizował miłosierdzie.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#ZbigniewCichoń">Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do nauczycieli i wychowawców z apelem o popularyzację wśród młodzieży postaci świętego Brata Alberta – artysty, malarza, powstańca styczniowego i miłosiernego opiekuna najuboższych. Może on służyć jako ideał człowieczeństwa, w którym ważniejsze jest «więcej być, niż mieć»”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławGogacz">Panie Senatorze, ja dziękuję bardzo za przedstawienie tego. Ja mam taką propozycję… Bo myślę, że państwo legislatorzy potwierdzą, że my musimy pracować, opierając się na druku. Jak obserwowałem, jak pan to odczytywał, to zauważyłem, że ogromne fragmenty są w tym druku. Nawet chyba ostatnie 3 akapity żywcem są wzięte z druku. I teraz gdyby pan zechciał po prostu wziąć druk i na tym druku nanosić poprawki, tak jak to robiliśmy w przypadku poprzedniej uchwały…</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#ZbigniewCichoń">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#StanisławGogacz">…to wtedy byśmy mieli to uporządkowane. Ma pan druk, Panie Senatorze?</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#ZbigniewCichoń">Oczywiście, że mam.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#StanisławGogacz">Druk…</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#ZbigniewCichoń">Mam…</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#StanisławGogacz">Panie Michale, może… Bo pan senator chyba nie ma druku.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#ZbigniewCichoń">Nie, nie, mam.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#StanisławGogacz">Będziemy czytać druk albo może ja będę go odczytywał… Albo niech pan odczytuje…</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#ZbigniewCichoń">Panie Przewodniczący, proszę bardzo odczytywać. Nie ma problemu.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#StanisławGogacz">„Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia… w sprawie uczczenia 100. rocznicy śmierci św. Brata Alberta Chmielowskiego”. I teraz ten pierwszy akapit. Czy w tym pierwszym akapicie pan wprowadza jakąś zmianę?</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#ZbigniewCichoń">Nie.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#StanisławGogacz">Czyli pierwszy akapit…</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#StanisławGogacz">Pani Senator, ja proponuję w ten sposób… Bo pan senator ma prawie że zmianę koncepcji, więc może najpierw uzgodnimy, co pan senator wprowadza, a później będziemy wprowadzać zmiany. Chyba że państwo…</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#StanisławGogacz">Teraz drugi akapit. „Albert Chmielowski studiował”… itd.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#StanisławGogacz">Czy to zostawiamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewCichoń">Zmieniamy troszeczkę…</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#StanisławGogacz">Właśnie.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#ZbigniewCichoń">…jeśli można zaproponować…</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#ZbigniewCichoń">„Albert Chmielowski urodził się…</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#StanisławGogacz">Niech pan wciśnie przycisk.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#ZbigniewCichoń">Pardon.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#ZbigniewCichoń">Początkowe zdanie „Albert Chmielowski urodził się w 1845 r. w Igołomi k. Krakowa” zostaje. A zamiast słów „Mając zaledwie 17 lat” proponuję słowa „W osiemnastym roku życia, jako student instytutu puławskiego, przystąpił do powstania styczniowego 1863 r., co przypłacił amputacją nogi i niewolą rosyjską”. I to byłoby zamiast tego zdania, które się zaczyna od słów „Mając zaledwie 17 lat”.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#StanisławGogacz">Odnotowaliście to?</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#ZbigniewCichoń">Czyli to zdanie proponuję wyeliminować…</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#StanisławGogacz">Musimy jeszcze powtórzyć, bo państwo nie…</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#ZbigniewCichoń">Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławGogacz">Czyli skreślamy „Mając zaledwie 17 lat”…</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewCichoń">Tak, tak.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#StanisławGogacz">…a wpisujemy „W osiemnastym roku życia”…</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#ZbigniewCichoń">Tak.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#StanisławGogacz">…„jako student przystąpił do powstania”…</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#ZbigniewCichoń">„Jako student instytutu puławskiego, przystąpił do powstania styczniowego 1863 r.”…</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#StanisławGogacz">Pan mecenas. Bardzo proszę, Panie Mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JakubZabielski">Problem polega na tym, że jeżeli mamy nadać właściwą treść tej uchwale, to warto by było ten tekst zobaczyć na piśmie, bo tak naprawdę ja w tym momencie spisuję to, co pan senator mówi, a nie jestem pewny, czy dokładnie tak, jak pan senator mówi. No, to jest de facto nowy tekst, nowa treść. W związku z tym ja…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa…</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#GrażynaSztark">Ja mam pytanie do senatora…</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#StanisławGogacz">…może zrobimy w ten sposób: 10 minut przerwy i…</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#GrażynaSztark">Czy ja mogę mieć… Ja bym tylko miała pytanie do pana senatora. Mogę?</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#ZbigniewCichoń">Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#GrażynaSztark">Panie Senatorze, czy… Panie Senatorze, zwrócił pan uwagę na te różnice, które są w tej uchwale, w tym projekcie, który mamy również jako materiał porównawczy…</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#ZbigniewCichoń">No, zwróciłem uwagę.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#GrażynaSztark">On jest po prostu napisany lepszą – przepraszam bardzo – polszczyzną chyba…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZbigniewCichoń">Mógłbym dyskutować co do tego, ale mniejsza z tym. Zostawmy polszczyznę, a przejdźmy do meritum, czyli do treści. Uważam, że…</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#GrażynaSztark">Bo mi się…</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#ZbigniewCichoń">…ta zaproponowana uchwała jest bardzo taka, bym powiedział, uszczuplona, no bo wielu rzeczy, moim zdaniem istotnych…</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#GrażynaSztark">Ale to jest uchwała Senatu.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#ZbigniewCichoń">…nie powtarza w stosunku do tego, co ja zawarłem w uchwale. A uważam, że jeżeli ma być to uchwała, która zwłaszcza ma być kierowana do młodzieży, to nie można pominąć takich aspektów jak to, że postać ta była inspiracją dla młodego Karola Wojtyły do napisania dramatu „Brat naszego Boga”, bo jest to dosyć istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#GrażynaSztark">Ale tam to jest, tam to jest napisane. Tam właśnie są… Ja bardzo przepraszam, ja nie chciałam cię urazić, broń Boże. Ale po prostu to jest uchwała, a uchwała ma swoje prawa. Ona powinna być skondensowana, powinny być w niej zawarte… Może pan senator po prostu nie ma tego…</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#GrażynaSztark">…tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#StanisławGogacz">Czy to się zgadza? Weź zobacz.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#GrażynaSztark">Proszę zobaczyć w związku z tym…</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#StanisławGogacz">Pan senator teraz przejrzy.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#GrażynaSztark">I byśmy wrócili do… Bo to wszystko tu właśnie jest. Tylko że jest ona może napisane właśnie taką bardziej konkretną, skondensowaną… Taka materia, która powinna być w tym… Wszystkie te ważne rzeczy są. Proszę zwrócić uwagę na to i byśmy wrócili do tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGogacz">A jak coś w ostatniej chwili się okaże, to można jeszcze na posiedzeniu plenarnym…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZbigniewCichoń">Tak.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#ZbigniewCichoń">Nie, nie, dobrze. Przepraszam najmocniej. Przepraszam, bo ja miałem tyle różnych wersji, że nie zauważyłem tej ostatniej. Zwracam honor, rzeczywiście te treści, które uważałem za pominięte, tu są.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#ZbigniewCichoń">Tak że…</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#Gloszsali">Panie Przewodniczący, to może rzeczywiście… Bo pan bardzo słusznie…</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#StanisławGogacz">Ale pan senator twierdzi, że zgadza się właśnie…</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#ZbigniewCichoń">Zgadzam się. Generalnie się zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#Gloszsali">Znaczy, nie potrzeba tej przerwy?</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#StanisławGogacz">Nie.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#Gloszsali">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#ZbigniewCichoń">Chciałbym, jeżeli można ewentualnie, dodać tylko jeszcze to sformułowanie… To znaczy jedną rzecz chciałbym poprawić. Bo przyznaję się, że po zbadaniu sprawy okazało się, że to nie przy malowaniu tego obrazu „Ecce Homo” doznał takiej przemiany duchowej i wstąpił właśnie na ścieżkę głębokiego życia duchowego, tylko to był nieco inny moment. W związku z tym bym pominął ten akapit, który dotyczy właśnie tej chwili przemiany, mówi, że w czasie malowania, tak jak to jest tutaj uwzględnione, doznał przeżycia mistycznego. Tak że bym…</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#JakubZabielski">Czyli „doznał” wykreślamy?</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest. Dobrze?</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#GrażynaSztark">Który to jest akapit?</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#JakubZabielski">To jest akapit trzeci.</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#ZbigniewCichoń">Tak. Bo podobno są spory co do tego, w jakim momencie ta przemiana była.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#JakubZabielski">„W czasie malowania tego obrazu”…</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#Gloszsali">Czyli to usuwamy?</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#JakubZabielski">Tak. Całe to zdanie, tak?</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-56.22" who="#ZbigniewCichoń">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-56.23" who="#ZbigniewCichoń">I proszę państwa, jeżeli mogę jeszcze prosić, to w tym przedostatnim akapicie na stronie 1, gdzie jest mowa o tych 2 pustelniach na Kalatówkach, pragnąłbym dodać do tego „Najbardziej znane i odwiedzane są pustelnie” itd. na końcu: „jak też zgromadzenie w Krakowie sióstr albertynek, w którym jest obraz «Ecce Homo»”. Myślę, że jest to rzecz warta wspomnienia, bo jest to obraz, który jest, można powiedzieć, symbolem Brata Alberta Chmielowskiego i jest bardzo, bardzo znany. Warto by to wspomnieć, chociażby ze względów czysto edukacyjnych, bo jak ktoś będzie w Krakowie i zechce zobaczyć, jak ten obraz w naturze wygląda, to będzie wiedział, gdzie szukać: po prostu u sióstr albertynek, gdzie zresztą życia swego dokonywał kardynał Franciszek Macharski, bo u nich był pod koniec swego życia. Tak że proponuję to dopisać.</u>
          <u xml:id="u-56.24" who="#StanisławGogacz">Jeszcze z drugiej strony…</u>
          <u xml:id="u-56.25" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-56.26" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-56.27" who="#ZbigniewCichoń">Dobrze, dziękuję ślicznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa…</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#ZbigniewCichoń">I oczywiście cała reszta…</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, ten tekst tu… Ja nie wiem, jak go zidentyfikować, Panie Mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JakubZabielski">To jest tekst, który został – może użyję takiego sformułowania – poprawiony od strony językowej przez naszych redaktorów z biura stenogramów, przez pana redaktora…</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#StanisławGogacz">Czyli ten tekst… Czym musimy go przegłosować, żeby przyjąć?</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JakubZabielski">Warto by było odczytać ostateczną wersję uchwały, tak aby znalazła się później w stenogramie i żeby ewentualnie można było w oparciu o to przygotować tekst uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, to w takim razie pan wiceprzewodniczący i jednocześnie reprezentant wnioskodawców odczyta ten tekst z naniesionymi 2 chyba poprawkami. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Brak nagrania)</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#GrażynaSztark">Czyli…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest, „1860 r., przystąpił do walki o wolność Ojczyzny”…</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#StanisławGogacz">1863 r.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#ZbigniewCichoń">Tak 1863 r., jak najbardziej.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#ZbigniewCichoń">„Został ciężko ranny w czasie walk, co przypłacił amputacją nogi i niewolą rosyjską. Dzięki staraniom rodziny wydostał się z niewoli i trafił w 1864 r. do Paryża, a następnie, po amnestii z 1865 r., do Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#ZbigniewCichoń">Albert Chmielowski studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, gdzie zaprzyjaźnił się ze Stanisławem Witkiewiczem, Józefem Chełmońskim, Aleksandrem Gierymskim, Leonem Wyczółkowskim i wielu innymi znakomitymi artystami. Z tego okresu pochodzą jego obrazy o tematyce religijnej, w tym najsłynniejszy «Ecce Homo» przedstawiający Chrystusa”… Tu bym proponował dopisać „Cierpiącego”, bo to jest istota tego przedstawienia, gdyż są różne postacie, może być Chrystus Frasobliwy, Chrystus Cierpiący, może być również inna postać. Dobrze, „Cierpiącego”.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#ZbigniewCichoń">Dalej: „Stopniowo porzucił malarstwo na rzecz opieki nad potrzebującymi”… Tak państwo proponujecie, tak?</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#StanisławGogacz">Ale to jest nowe zdanie…</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#ZbigniewCichoń">„Nad potrzebującymi”. Ja się zastanawiam, czy, proszę państwa… Właśnie tutaj bym dyskutował. Bo „potrzebujący” to jeszcze nie jest taki stopień nędzy, w jakim byli ci, którymi rzeczywiście się zajął, bo on się zajął głównie nędzarzami i bezdomnymi.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#JakubZabielski">W kolejnym zdaniu jest o nędzarzach. Chodziło o to, żeby…</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#ZbigniewCichoń">Aha, jest. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#ZbigniewCichoń">Aha, żeby się nie powtarzało, tak?</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#PiotrZientarski">To może zamiast „potrzebującymi” niech będzie „ubogimi”?</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#Gloszsali">Tak, „ubogimi”.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#StanisławGogacz">Ale to wszystko już jest…</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#Gloszsali">Jest?</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#Gloszsali">Jest.</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#StanisławGogacz">…tylko w następnym zdaniu.</u>
          <u xml:id="u-61.18" who="#ZbigniewCichoń">Dobrze, jest to rozwinięte. Przepraszam, okej, niech będzie.</u>
          <u xml:id="u-61.19" who="#ZbigniewCichoń">„Zamieszkał w ogrzewalni miejskiej w Krakowie z bezdomnymi, alkoholikami i nędzarzami”. Ja bym tutaj, jeżeli można proponować, dodał: „jako ich brat”. No bo to była ta istota jego posługi, że po prostu zrównał się z nimi w tej doli właśnie takiego nędznego, ubogiego życia, co było heroiczne. Można dopisać „jako ich brat”.</u>
          <u xml:id="u-61.20" who="#ZbigniewCichoń">„25 sierpnia 1887 r. przywdział habit trzeciego zakonu św. Franciszka w Kaplicy Loretańskiej Kościoła Ojców Kapucynów w Krakowie i od tej pory był znany jako Brat Albert. Dał początek, założonym przez siebie, zgroma…</u>
          <u xml:id="u-61.21" who="#Glosyzsali">Zgromadzeniom.</u>
          <u xml:id="u-61.22" who="#ZbigniewCichoń">„Zgromadzeniom”, tak? Liczba mnoga?</u>
          <u xml:id="u-61.23" who="#JakubZabielski">„Zgromadzeniu”.</u>
          <u xml:id="u-61.24" who="#ZbigniewCichoń">Aha, „Zgromadzeniu”. Tak, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-61.25" who="#ZbigniewCichoń">…„Zgromadzeniu Braci Albertynów i Zgromadzeniu Sióstr Albertynek. Najbardziej znane i odwiedzane są pustelnie obu tych zgromadzeń na Kalatówkach w Zakopanem, tam też znajduje się izba upamiętniająca życie Alberta Chmielowskiego”…</u>
          <u xml:id="u-61.26" who="#StanisławGogacz">Ale też o Krakowie coś miało być…</u>
          <u xml:id="u-61.27" who="#ZbigniewCichoń">No, chciałem dodać jeszcze: jak i Zgromadzenie Sióstr Albertynek w Krakowie z obrazem”…</u>
          <u xml:id="u-61.28" who="#JakubZabielski">„W którym znajduje się obraz”…</u>
          <u xml:id="u-61.29" who="#ZbigniewCichoń">Aha, „w którego kościele znajduje się obraz «Ecce Homo»”. I każdy, kto kiedyś do Krakowa się wybierze, będzie w okolicy i zechce…</u>
          <u xml:id="u-61.30" who="#PiotrZientarski">W zgromadzeniu znajduje się obraz…</u>
          <u xml:id="u-61.31" who="#Gloszsali">W zgromadzeniu obraz…</u>
          <u xml:id="u-61.32" who="#PiotrZientarski">Nie „w którego”, czyli nie w zgromadzeniu…</u>
          <u xml:id="u-61.33" who="#JakubZabielski">„W którego kościele”.</u>
          <u xml:id="u-61.34" who="#ZbigniewCichoń">„W którego kościele”, tak. No, kościół zgromadzenia…</u>
          <u xml:id="u-61.35" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-61.36" who="#ZbigniewCichoń">Nie, „w którego kościele”. No, w kościele, czyli w kościele zgromadzenia. No, każdy kościół… Pardon, każde zgromadzenie ma z reguły swój kościół jako budowlę czy kaplicę… Może nawet „w którego kaplicy”, bo nie jest to jakiś duży kościół, aczkolwiek tam kilkaset osób się mieści. No, jest to… Może napiszmy „w którego kaplicy”, dlatego że zgromadzenia przez swoją skromność…</u>
          <u xml:id="u-61.37" who="#Gloszsali">Właśnie.</u>
          <u xml:id="u-61.38" who="#ZbigniewCichoń">…często używają sformułowania, że mają kaplicę, a nie kościół, bo kościół się kojarzy z jakąś dużą i drogą budowlą. A tam jest to rzeczywiście skromne.</u>
          <u xml:id="u-61.39" who="#StanisławGogacz">Czyli „w którego kaplicy”?</u>
          <u xml:id="u-61.40" who="#ZbigniewCichoń">„W którego kaplicy”, dobrze?</u>
          <u xml:id="u-61.41" who="#StanisławGogacz">Notuj to.</u>
          <u xml:id="u-61.42" who="#PiotrZientarski">Ale jak jest samodzielny… Bo to jest kwestia, jak rzeczywiście się nazywa. Bo jeśli nazywa się „kościół”, gdyż jest samodzielny…</u>
          <u xml:id="u-61.43" who="#ZbigniewCichoń">Ja mogę ustalić dokładną nazwę i ewentualnie możemy…</u>
          <u xml:id="u-61.44" who="#StanisławGogacz">Na posiedzeniu plenarnym jeszcze…</u>
          <u xml:id="u-61.45" who="#ZbigniewCichoń">Możemy wezwanie, pod którym jest ta kaplica czy kościół, wpisać dokładnie.</u>
          <u xml:id="u-61.46" who="#GrażynaSztark">A nie można dać ogólnie, że znajduje się tam obraz?</u>
          <u xml:id="u-61.47" who="#ZbigniewCichoń">Może być.</u>
          <u xml:id="u-61.48" who="#GrażynaSztark">Wtedy unikniemy wszelkich sporów.</u>
          <u xml:id="u-61.49" who="#ZbigniewCichoń">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-61.50" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.51" who="#ZbigniewCichoń">To znaczy, proszę państwa, ja bym nie pisał… Szczerze mówiąc, wycofuję się z tego, co zaakceptowałem, tak dużą siłę sugestii ma pani senator, że to zaakceptowałem, ale po namyśle wycofuję się. Proszę państwa, bo jeżeli napiszemy, że to jest w kościele czy w kaplicy, a nie w samym zgromadzeniu… Wiadomo, że jest to zgromadzenie kontemplacyjne, czyli zamknięte, i tam ludzie z zewnątrz wejścia jako takiego nie mają, natomiast do kościoła, do kaplicy wejście mają wszyscy. Każdy, kto chce zobaczyć ten obraz, może tam pójść i zobaczyć go. Czyli tu bym był jednak za tym, żeby użyć sformułowania „w którego kaplicy”. Bo kaplica jest dostępna.</u>
          <u xml:id="u-61.52" who="#GrażynaSztark">Ale musimy jakiś tekst przyjąć…</u>
          <u xml:id="u-61.53" who="#ZbigniewCichoń">Dobrze. „W którego kaplicy znajduje się obraz «Ecce Homo»”.</u>
          <u xml:id="u-61.54" who="#StanisławGogacz">No dobrze. Następny…</u>
          <u xml:id="u-61.55" who="#ZbigniewCichoń">„Dewizą życiową Brata Alberta Chmielowskiego”… Aha, pardon: „Dewiza życiowa Brata Alberta Chmielowskiego brzmiała: «być dobrym, jak chleb». Ogromny wpływ i autorytet moralny Brata Alberta dawały jego przyjaciołom artystom impuls, by pójść jego śladem. Tylko nalegania Brata Alberta i przypomnienie im, iż mają inne powołanie, zmieniły ich zamiary.</u>
          <u xml:id="u-61.56" who="#ZbigniewCichoń">Za wybitne zasługi dla działalności artystycznej i na polu pracy społecznej prezydent Ignacy Mościcki 10 listopada 1938 r., a więc pośmiertnie, przyznał Albertowi Chmielowskiemu Wielką Wstęgę Orderu Odrodzenia Polski.</u>
          <u xml:id="u-61.57" who="#ZbigniewCichoń">Postać Brata Alberta Chmielowskiego zainspirowała młodego Karola Wojtyłę do napisania dramatu «Brat naszego Boga», który powstał w latach 1944–1950.</u>
          <u xml:id="u-61.58" who="#ZbigniewCichoń">Brat Albert Chmielowski dosłownie pojmował wezwanie Chrystusa, by być miłosiernym wobec drugiego człowieka i, porzuciwszy wszystko, pójść za Chrystusem. Dzielenie losu z wydziedziczonymi, pozbawionymi dachu nad głową i nędzarzami, a nie jałmużnę, uznawał za prawdziwą pomoc. W jałmużnie widział jedynie uspokojenie sumienia bogatych, a nie rzeczywistą pomoc. W uznaniu heroiczności cnót Brata Alberta Chmielowskiego papież”… Ja tutaj bym proponował, jeżeli można, taką…</u>
          <u xml:id="u-61.59" who="#StanisławGogacz">Święty?</u>
          <u xml:id="u-61.60" who="#ZbigniewCichoń">…taką zmianę, że nie tyle „w uznaniu heroiczności”, ile „w akceptacji kultu Brata Alberta Chmielowskiego”, bo to wręcz kult był, ludzie po prostu go uważali za świętego…</u>
          <u xml:id="u-61.61" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.62" who="#JaninaSagatowska">Przepraszam, ja nie jestem członkiem, ale chcę powiedzieć, że w Kościele miano świętego się daje albo za heroiczność cnót, albo za męczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-61.63" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-61.64" who="#JaninaSagatowska">I to jest dobrze sformułowane.</u>
          <u xml:id="u-61.65" who="#StanisławGogacz">Heroiczność zawiera w sobie to, o co nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-61.66" who="#ZbigniewCichoń">Tak? Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-61.67" who="#ZbigniewCichoń">Proszę państwa, ja powiem wam szczerze, że o tyle chciałbym, żeby ewentualnie tutaj było takie sformułowanie dotyczące potwierdzenia kultu przez papieża, że zwróciłem się do sióstr albertynek, które mają przygotować wystawę, i one mi tutaj taką uwagę napisały. Chciałbym być elegancki wobec nich i nieco z ich tekstu też w naszej uchwale pomieścić, żeby nie uznały, że ja ten ich tekst, te propozycje zupełnie pominąłem.</u>
          <u xml:id="u-61.68" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-61.69" who="#ZbigniewCichoń">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-61.70" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.71" who="#ZbigniewCichoń">A czy nie można by zrobić w ten sposób: Jan Paweł II uroczyście potwierdził kult Brata Alberta?</u>
          <u xml:id="u-61.72" who="#StanisławGogacz">Nie, kanonizacja to jest…</u>
          <u xml:id="u-61.73" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.74" who="#ZbigniewCichoń">Poprzez właśnie kanonizację…</u>
          <u xml:id="u-61.75" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.76" who="#StanisławGogacz">No nie, kanonizacja to z definicji zawsze jest uroczysta, tak że…</u>
          <u xml:id="u-61.77" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.78" who="#ZbigniewCichoń">Może: „W uznaniu heroiczności cnót Brata Alberta Chmielowskiego…</u>
          <u xml:id="u-61.79" who="#Gloszsali">„W uznaniu heroiczności”…</u>
          <u xml:id="u-61.80" who="#ZbigniewCichoń">…„i potwierdzeniu kultu”… Bo on się cieszył kultem.</u>
          <u xml:id="u-61.81" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-61.82" who="#ZbigniewCichoń">Dobrze, „i potwierdzeniu kultu”…</u>
          <u xml:id="u-61.83" who="#StanisławGogacz">No.</u>
          <u xml:id="u-61.84" who="#ZbigniewCichoń">…„papież Jan Paweł II”…</u>
          <u xml:id="u-61.85" who="#Gloszsali">„Potwierdzając kult”…</u>
          <u xml:id="u-61.86" who="#ZbigniewCichoń">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-61.87" who="#GrażynaSztark">„Potwierdzając”…</u>
          <u xml:id="u-61.88" who="#PiotrZientarski">„Potwierdzając kult”.</u>
          <u xml:id="u-61.89" who="#ZbigniewCichoń">No dobrze: „Potwierdzając kult”…</u>
          <u xml:id="u-61.90" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-61.91" who="#ZbigniewCichoń">…„kult Brata Alberta, papież Jan Paweł II 22 czerwca 1983 r. ogłosił go na krakowskich Błoniach błogosławionym, a 12 listopada 1989 r. w Rzymie – świętym.</u>
          <u xml:id="u-61.92" who="#ZbigniewCichoń">25 grudnia 2016 r. przypada stulecie śmierci świętego Brata Alberta Chmielowskiego, co zbiega się z zakończeniem roku 2016 ogłoszonego przez papieża Franciszka Rokiem Miłosierdzia. W czasie tym szczególnie warto pamiętać o postaci Brata Alberta Chmielowskiego jako tego, który swym życiem najbardziej dobitnie realizował miłosierdzie.</u>
          <u xml:id="u-61.93" who="#ZbigniewCichoń">Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do nauczycieli i wychowawców z apelem o popularyzację wśród młodzieży postaci św. Brata Alberta – artysty malarza, powstańca styczniowego i miłosiernego opiekuna najuboższych”. Kropka.</u>
          <u xml:id="u-61.94" who="#StanisławGogacz">„Jego życie”…</u>
          <u xml:id="u-61.95" who="#ZbigniewCichoń">Aha, „jego życie może służyć”… Przepraszam, jeszcze: „Jego życie może być wzorem człowieczeństwa, w którym najważniejsze jest «więcej być, niż mieć».</u>
          <u xml:id="u-61.96" who="#ZbigniewCichoń">Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławGogacz">Pan senator wiceprzewodniczący…</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#Gloszsali">Pociej.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#StanisławGogacz">…Pociej. Bardzo proszę…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JakubZabielski">Przepraszam, Panie Przewodniczący…</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#ZbigniewCichoń">Tak?</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#JakubZabielski">…ja tylko dopytam pana senatora. Czy w odniesieniu do tytułu pan senator również zaproponował taką modyfikację, jaką proponuje się w tym dokumencie, z którego pan przed chwilą korzystał? Czyli innymi słowy chodzi o to, żeby uchwała była w sprawie 100. rocznicy śmierci św. Brata Alberta Chmielowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewCichoń">Tak jest. Może być. Oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JakubZabielski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#ZbigniewCichoń">Jak najbardziej.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#AleksanderPociej">Mogę?</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę, pan wiceprzewodniczący Pociej.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#GrażynaSztark">„W 100. rocznicę śmierci”…</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PiotrZientarski">No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#GrażynaSztark">…on to poprawił właśnie… Bo to nie było przeczytane na początku.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#StanisławGogacz">W tekście, na którym pracujemy, jest tytuł…</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#GrażynaSztark">…„w 100.”…</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#StanisławGogacz">…„w 100. rocznicę”…</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#ZbigniewCichoń">Ja to akceptuję oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#StanisławGogacz">No, pan senator akceptuje.</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#StanisławGogacz">Pan wiceprzewodniczący Pociej. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AleksanderPociej">Nie czuję się wielkim autorytetem, jeżeli chodzi o zakres, o którym dyskutujemy, ale trochę mnie razi następujące ujęcie w pierwszym akapicie: „Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć pamięci Alberta Chmielowskiego – artysty, powstańca, opiekuna ubogich i świętego”… W tej wyliczance „święty” na końcu jest trochę dla mnie… Czyli że malarz jest ważniejszy od świętego? W ogóle to takie „i świętego”, tak jakby to mogło być wyliczenie, że Brat Albert był jeszcze np. adwokatem bądź…</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#ZbigniewCichoń">To świętym by nie został, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#AleksanderPociej">Tak, bardzo możliwe. To już pan mecenas najlepiej wie, że wtedy mógłby świętym nie zostać.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#AleksanderPociej">Nie wiem, czy po prostu nie napisać „pamięci św. Alberta Chmielowskiego – artysty, powstańca, opiekuna ubogich”… No bo z całego tekstu wynika to, że został świętym, jest mowa o kanonizacji itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#AleksanderPociej">Na początku jest „św. Brat Albert” i to „i świętego” trochę mnie razi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławGogacz">Tak, dziękujemy bardzo, Panie Mecenasie. Ja uważam, że to bardzo celna uwaga. Tak że ja byłbym za tym, jeżeli pan senator się zgodzi, żeby…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZbigniewCichoń">Jeżeli można, to ja tylko wyjaśnię, dlaczego taką sekwencję przyjąłem. Mianowicie przyjąłem taką sekwencję po prostu zgodnie z historią jego życia. Zwieńczeniem tego życia była owa świętość, stąd na końcu dałem „i świętego”.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#StanisławGogacz">I dlatego…</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#ZbigniewCichoń">Aczkolwiek jeślibyśmy brali pod uwagę historię jego życia, to gdybyśmy chcieli zostać przy sekwencji związanej z historią jego życia, to rzeczywiście bym najpierw napisał „powstańca”, a dopiero potem „artysty, opiekuna ubogich i świętego”, no bo zwieńczeniem jego życia było właśnie uznanie go za świętego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa…</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#ZbigniewCichoń">Ale to do uznania…</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, mamy czas do 15.00. Ja bym prosił, żebyśmy się skupili tylko na dyskusji merytorycznej, żebyśmy zbyt szeroko do tematyki nie podchodzili.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#StanisławGogacz">Wydaje się, że…</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#StanisławGogacz">Wydaje się, że skoro osoba została kanonizowana, najpierw beatyfikowana, a później kanonizowana, to przed jej nazwiskiem po prostu wpisujemy „święty” i tutaj też powinniśmy wpisać „święty”, no bo my w tym czasie akurat się odnosimy do osoby. Mnie bardzo odpowiada ta argumentacja pana senatora Pocieja, że nie można jako jednego wśród wielu tytułów po prostu wymieniać świętego. Tak że ja bym proponował, żeby tytuł dotyczył św. Brata Alberta, żebyśmy tu właśnie wpisali „św. Brata Alberta”… a, nawet tu jest „św. Brata Alberta” – a w wyliczance już słów „i świętego” nie używali. Co pan na to?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ZbigniewCichoń">To ja jestem za. Ja jestem zgodny człowiek.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#StanisławGogacz">Piotr Zientarski…</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#GrażynaSztark">Ja jestem za tym, żeby…</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#ZbigniewCichoń">Niech będzie „św. Alberta Chmielowskiego”, ale „powstańca” bym na pierwszym miejscu dał. No bo historycznie rzecz biorąc…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PiotrZientarski">Ja bym też był za… Bo skoro jest „świętego”, to wiadomo, że to jest święty. Ale tu pokazujemy, kim on był, oprócz tego, że świętym, co jest wskazane w tytule. Skoro „powstańca”, to może „styczniowego”? Czy tylko „powstańca”?</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#ZbigniewCichoń">Nie, tego bym już nie dawał, bo to z dalszej części wynika.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PiotrZientarski">Tak? „Powstańca”…</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#ZbigniewCichoń">„Powstańca, artysty”, bo taka były koleje jego życia. Najpierw był powstańcem…</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PiotrZientarski">Jest taki zwyczaj…</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#ZbigniewCichoń">…potem trafił…</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PiotrZientarski">…przyjęło się określać: powstaniec styczniowy, powstaniec listopadowy, a nie sam powstaniec. No, tak mi się wydaje. W języku polskim…</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#StanisławGogacz">No, fakt, że…</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#PiotrZientarski">…przyjęło się: powstańca styczniowego…</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#StanisławGogacz">…powstańca styczniowego…</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#PiotrZientarski">…powstańca listopadowego…</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#StanisławGogacz">Myślę, że można to przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#PiotrZientarski">…powstańca wielkopolskiego, czyli jakiego powstańca…</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#StanisławGogacz">Tak, powstaniec listopadowy, styczniowy.</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#PiotrZientarski">Tak, tak mi się wydaje. „Powstańca styczniowego, artystę, opiekuna ubogich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#StanisławGogacz">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#StanisławGogacz">Jeżeli pan senator się zgodzi, to…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#ZbigniewCichoń">Jak najbardziej jestem za tym. Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#StanisławGogacz">To wpisujemy, Panie Mecenasie, te poprawki i przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#ZbigniewCichoń">Mecenasi często się wadzą, ale i często się zgadzają, tak że zgadzam się z tobą, Piotrze.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#JakubZabielski">Odczytam pierwszy akapit, żeby było wszystko jasne. Dobrze?</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#StanisławGogacz">Tak, tak. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JakubZabielski">„Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć pamięci św. Brata Alberta Chmielowskiego – powstańca styczniowego, artysty i opiekuna ubogich – w 100. rocznicę jego śmierci”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławGogacz">Tak, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#StanisławGogacz">Proszę państwa, jeżeli państwo się zgodzicie, to przystąpimy do przegłosowania całej uchwały w kształcie, który został przez reprezentanta wnioskodawców, pana senator Zbigniewa Cichonia, odczytany, oraz z naniesionymi przed chwilą poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#StanisławGogacz">Kto jest za przyjęciem tego tekstu?</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#komentarz">(9)</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#StanisławGogacz">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#StanisławGogacz">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#StanisławGogacz">Jak rozumiem, jednogłośnie za.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#StanisławGogacz">Przystępujemy do trzeciego projektu uchwały, uchwały o Macierzy…</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#Glosyzsali">Sprawozdawca.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#ZbigniewCichoń">Mogę być sprawozdawcą.</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#StanisławGogacz">Sprawozdawcą jest pan senator Cichoń. Oczywiście, że tak.</u>
          <u xml:id="u-76.13" who="#ZbigniewCichoń">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-76.14" who="#StanisławGogacz">Dziękujemy. I dziękujemy, Panie Senatorze, za zaprezentowanie tej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-76.15" who="#ZbigniewCichoń">Ja dziękuję za jej przyjęcie, bo to moja ulubiona postać.</u>
          <u xml:id="u-76.16" who="#StanisławGogacz">No to cieszymy się bardzo.</u>
          <u xml:id="u-76.17" who="#StanisławGogacz">Teraz przystępujemy do rozpatrzenia projektu uchwały zawartego w druku nr 325: w 110. rocznicę powstania Polskiej Macierzy Szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-76.18" who="#StanisławGogacz">Prosimy panią senator przewodniczącą Janinę Sagatowską, reprezentanta wnioskodawców, o zreferowanie tej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-76.19" who="#StanisławGogacz">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JaninaSagatowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JaninaSagatowska">Postaram się dosyć sprawnie to przedstawić, bo mało czasu, ale i szanuję państwa, Wysokiej Komisji, czas.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#JaninaSagatowska">Mam zaszczyt w imieniu grupy 26 senatorów przedstawić państwu uchwałę oddającą hołd wielkim Polakom, prawdziwym mężom stanu, którzy w czasach kiedy Polski nie było na mapie, myśleli o jej przyszłości. A przyszłość zawsze opiera się na pokoleniach, na rodzinach. Więc myśleli o tym, jak edukować polską młodzież w języku polskim, w polskiej kulturze, w tradycji chrześcijańskiej i narodowej. I takie ideały, że każde dziecko polskie mówi, czyta, pisze i myśli po polsku, legły u podstaw powołania do życia Polskiej Macierzy Szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#JaninaSagatowska">Ona dostała już jakby prikaz carski w 1905 r., ale zarejestrowana została w 1906 r. Pierwszym prezesem i jednym z najgłówniejszych założycieli był nasz wielki noblista, pisarz Henryk Sienkiewicz. I ta uchwała pięknie wpisuje się w zakończenie roku sienkiewiczowskiego. To będzie takie zwieńczenie jego dzieła. Mówię o dziele nie tylko jako wielkiego pisarza i pozostawionej spuściźnie literackiej, ale i tej Polskiej Macierzy Szkolnej. Najpierw właśnie pod zaborami spowodowała ona… Według np. danych z 1925 r. w Polsce istniały 244 koła Polskiej Macierzy Szkolnej liczące ponad 18 tysięcy członków. Później, po wojnie została reaktywowana, najpierw w Niemczech. Proszę sobie wyobrazić, że w Niemczech po wojnie w 1945 r. istniało już 1 tysiąc 285 różnych placówek oświatowych. Było 80 tysięcy uczniów pod opieką 3,5 tysiąca nauczycieli, z czego 500 pracowało zupełnie bezinteresownie. Ja podaję tylko przykład Niemiec w 1945 r.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#JaninaSagatowska">A więc cały czas przez tę…</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#StanisławGogacz">Proszę o ciszę – przepraszam, Pani Senator – bo tu jest bardzo niekorzystna akustyka.</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#JaninaSagatowska">Dlatego mówiłam o tym dziele Sienkiewicza i tych wielkich mężów stanu, że taka piękna inicjatywa m.in. powodowała przetrwanie naszego narodu najpierw pod zaborami, więc gdy Polski nie było, a później poza granicami kraju, np. w Niemczech. W 1953 r. w Wielkiej Brytanii Anders, który został pierwszym prezesem Polskiej Macierzy Szkolnej w Anglii, też utworzył tę Macierz Szkolną.</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#JaninaSagatowska">Dzisiaj, pracując w Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, wiemy – szczególnie my, ale i wszyscy senatorowie, bo Senat jako taki opiekuje się Polonią, więc wszyscy to wiemy – że Polacy w sposób szczególny zdają sobie sprawę z wielkiego znaczenia istnienia przez to ponad stulecie Polskiej Macierzy Szkolnej, z jej wielkiego, wielkiego znaczenia dla zachowania języka polskiego, oświaty, kultury, historii, geografii w sercach dzieci, a później dorosłych ludzi od dziecka kształtowanych w polskich szkołach.</u>
          <u xml:id="u-77.9" who="#JaninaSagatowska">Ja dałam ten wstęp, nie czytałam uchwały. Myślę, że jej tekst wszyscy mają, więc nie chciałam jej czytać, ale mogę zaraz przeczytać jeszcze tę uchwałę. Ale dałam ten wstęp po to, żeby podkreślić jeszcze szerzej niż w zaproponowanej uchwale właśnie stanowisko Senatu, który jak sądzę, w sposób szczególny jest uprawniony jako opiekun Polaków na świecie, w sposób szczególny predystynowany do podjęcia takiej uchwały. Bo to jest nasze właśnie główne zadanie – zachowanie kultury, języka, oświaty w sercach młodych i nie tylko, no ale czym skorupka za młodu nasiąknie… Właśnie ci wielcy, będący przed nami, nasi mężowie stanu mówili i wiedzieli o tym, że tylko dbając o zachowanie tego wielkiego dziedzictwa, któremu na imię Polska, możemy być jako naród, jako państwo silni i mocni. I stąd ta uchwała – z panią marszałek Koc i z całą grupą senatorów tak uznaliśmy – będzie także zwieńczeniem i podkreśleniem na zakończenie roku sienkiewiczowskiego tej szczególnej roli Sienkiewicza w powołaniu Macierzy, który później był naśladowany, i jemu podobni, przez 110 lat.</u>
          <u xml:id="u-77.10" who="#JaninaSagatowska">I proszę zobaczyć, że ta Macierz Szkolna istnieje nie tylko na Zachodzie. Ona istnieje na Białorusi, na Litwie, gdzie wspaniale się rozwija, przynosi efekty, na Ukrainie, bo ile tam jest punktów. Zresztą na Ukrainie… Zaczynem Macierzy Szkolnej były te punkty nauki sobotnio-niedzielnej, gdy nie było szkół. Zresztą Macierz Szkolna podejmowała się różnych działań. Ja tylko chcę powiedzieć, jak wielcy byli Polacy jeszcze przed tym rokiem 1905. Znalazłam takie historyczne dane, że w 1882 r. powstała Macierz Szkolna we Lwowie – zakładał ją Ignacy Kraszewski – a w 1885 r. w Księstwie Cieszyńskim. Jest to po prostu taka dla nas wskazówka, że powinniśmy… Dają ją nam ci najwięksi z naszego rodu, myśląc zawsze o tym promowaniu i nauczaniu polskości w duchu, co podkreślali, chrześcijańskim i narodowym. Myślę, że dzięki temu mamy wolną Polskę i jesteśmy zobowiązani do jej umacniania.</u>
          <u xml:id="u-77.11" who="#JaninaSagatowska">Jeżeliby były pytania co do treści uchwały – ja nie chciałam tutaj zabierać czasu przytaczaniem jej in extenso – to bardzo o nie proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#StanisławGogacz">Dziękuję, Pani Senator, za przedstawienie tekstu tej uchwały, treści.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#StanisławGogacz">Czy ktoś chciałby zadać jakieś pytanie albo coś wnieść do jej treści?</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#StanisławGogacz">Pani Mecenas, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AldonaFigura">Panie Senatorze! Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#AldonaFigura">Jeżeli mamy pracować nad tekstem tej uchwały, to należy przytoczyć jej treść…</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#JaninaSagatowska">Jest jedna, nie ma innej…</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#AldonaFigura">…gdyby ewentualnie poprawki były wnoszone. Chciałabym jeszcze przypomnieć, że językoznawca zaproponował zmiany językowe.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#JaninaSagatowska">Językowe… Aha, zmiany językowe. Tak.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#StanisławGogacz">Tak?</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#AldonaFigura">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#JaninaSagatowska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#PiotrZientarski">Rozumiem, że pani senator popiera?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JaninaSagatowska">Tak, tak, popieram. Ja uzgadniałam…</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#JaninaSagatowska">Ja już myślałam… Przepraszam, bo ja rozmawiałam z panią, a nie usłyszałam pytania… Tak, tak. Bo tu są zmiany językowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławGogacz">To ja rozumiem, że ten tekst, który…</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#Gloszsali">Którą wersję?</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#StanisławGogacz">Tę wersję, którą państwo przygotowaliście, przyjmujemy jako bazową, tak?</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#JaninaSagatowska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#StanisławGogacz">I pani senator na tej się opierała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JaninaSagatowska">Tak, tak, na tej.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#StanisławGogacz">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#JaninaSagatowska">Bo rozmawiałam z panią mecenas przed posiedzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławGogacz">Czyli jeżeli ktoś chciałby wnieść jakieś uwagi, to bardzo proszę wnieść je do tego tekstu, który jest przygotowany jako projekt przez Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#StanisławGogacz">Jeżeli nie ma uwag…</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#StanisławGogacz">Oczywiście bardzo się cieszymy, że powstała taka inicjatywa, że pani senator podjęła taką pracę. A jeśli chodzi o obecnie funkcjonującą Macierz Szkolną, to oczywiście mamy Macierz Szkolną w Grodnie, której przewodniczy nomen omen pan Sienkiewicz. Tak że ta tradycja jest ogromna, bogata i piękna. A ta uchwała na pewno się wpisze w tę tradycję rubieży, dlatego że jednak poprzez wpisanie jej do „Dziennika Ustaw”, poprzez ogłoszenie przez Senat jeszcze bardziej pokażemy, jak ważna dla nas jest po prostu ta inicjatywa zapoczątkowana przez Henryka Sienkiewicza.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#JaninaSagatowska">Szczególnie jako Senat właśnie.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#StanisławGogacz">Tak, szczególnie jako Senat.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#StanisławGogacz">W takim razie przystępujemy do przegłosowania tekstu, który pani już przedstawiała.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#StanisławGogacz">Kto jest za przyjęciem projektu uchwały w 110. rocznicę powstania Polskiej Macierzy Szkolnej w kształcie, który został zaprezentowany?</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#komentarz">(8)</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#StanisławGogacz">Kto jest przeciw…</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#StanisławGogacz">Tak, po zmianach, poprawkach.</u>
          <u xml:id="u-83.11" who="#StanisławGogacz">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-83.12" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-83.13" who="#StanisławGogacz">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-83.14" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-83.15" who="#StanisławGogacz">Czy pani senator zechce być sprawozdawcą?</u>
          <u xml:id="u-83.16" who="#JaninaSagatowska">Dziękuję bardzo. Będę zaszczycona.</u>
          <u xml:id="u-83.17" who="#StanisławGogacz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-83.18" who="#StanisławGogacz">W takim razie zamykam posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej. Dziękuję państwu za udział.</u>
          <u xml:id="u-83.19" who="#Gloszsali">Czyli jutro o 8.15, tak?</u>
          <u xml:id="u-83.20" who="#StanisławGogacz">Jutro o 8.15 spotykamy się na posiedzeniu komisji. Będziemy decydowali, jak wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący komorników, ustawy o komornikach. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 14 minut 48)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>