text_structure.xml
20.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 16 minut 06)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Marek Rocki)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekRocki">Witam państwa na kolejnym posiedzeniu senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej. Tyle mamy tych posiedzeń, że już się pogubiłem w liczeniu, ale zbliżamy się do sześćdziesiątki.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekRocki">Witamy nowego członka komisji, witamy naszych gości.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarekRocki">Przedmiotem naszego dzisiejszego posiedzenia jest spotkanie z kandydatem na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wielkim Księstwie Luksemburga, panem Piotrem Wojtczakiem.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MarekRocki">Obyczajem tych spotkań jest to, że kandydat na ambasadora przedstawia swoją wizję pełnienia misji w kraju destynacji, a potem, jeśli będą pytania, to będziemy je zadawali.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MarekRocki">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PiotrWojtczak">Panie Marszałku! Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PiotrWojtczak">Bardzo dziękuję za to zaproszenie. Mam jechać do bardzo małego, ale, wydaje się, bardzo ciekawego kraju. To najmniejsze spośród państw założycielskich Unii Europejskiej. Państwo, które jest gospodarzem instytucji europejskich, organizacji międzynarodowych i ponadnarodowych instytucji finansowych. Należy też do jednych z najbogatszych państw Unii Europejskiej, według różnych źródeł, z dochodem na mieszkańca powyżej 90 tysięcy euro, więc mówi to samo za siebie. A stało się tak dlatego, że od okresu powojennego była to od początku jedna z najbardziej dynamicznych gospodarek w skali globalnej. Jest to przykład państwa, które dokonało bardzo przemyślanej decyzji prorozwojowej, które postawiło na bardzo określone sektory, głównie z dziedziny finansowej i sektor usług, które postawiło na rozwój innowacyjnych technologii oraz branżę logistyczną. I ten świadomy wybór doprowadził do tego spektakularnego, nie ma co ukrywać, efektu. Te uwarunkowania miejsca, skali kraju i jego wagi będą, wydaje się, w sposób zasadniczy determinować założenia mojej przyszłej misji i aktywności jako ambasadora, oczywiście przy uwzględnieniu założeń naszej polityki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PiotrWojtczak">Jednym z głównych aspektów i założeń działania ambasadora będzie obszar agendy europejskiej. Tu moje zadanie będzie polegało na aktywnym i skutecznym prezentowaniu naszego stanowiska z tejże agendy, przede wszystkim dotyczącego reformy instytucjonalnej, przyszłości i kierunków rozwoju projektu europejskiego, nad którym refleksja nabrała czy nabiera nowej dynamiki i nowego wymiaru w związku z Brexitem. Te działania, które sobie wyobrażam, będą polegały na prezentowaniu naszego stanowiska, naszej wizji Europy, która niekoniecznie musi być bardzo zgodna z tą, która będzie czy jest obecna pośród polityków luksemburskich. Agenda europejska obejmuje wiele zagadnień. Obecnie na czele są problematyka migracyjna, problematyka zagrożeń terroryzmem, problematyka zmian na rynku pracy czy też dynamika stosunków z partnerami spoza UE, takimi jak największe państwa – Stany Zjednoczone, Rosja, Ukraina czy Chiny. Jak wspomniałem, w wielu kwestiach mamy poglądy zbieżne, ale tam, gdzie istnieją rozbieżności, szczególnym zadaniem ambasadora będzie uzasadnianie, zwiększanie zrozumienia i próba przekonania do naszego punktu widzenia, do naszych projektów czy pomysłów. W szczególności dotyczy to wymienionych kwestii z toczącej się aktualnie agendy europejskiej, wizji przyszłości integracji europejskiej, sytuacji na Ukrainie, relacji z Rosją. Na podkreślenie zasługuje zresztą fakt, że Luksemburg utrzymuje dosyć dobre relacje z Rosją. Uznaje, iż polityka Unii wobec Rosji powinna opierać się na współpracy, a nie na konfrontacji czy izolacji.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PiotrWojtczak">Jako ambasador mam zamiar aktywnie śledzić stanowisko Luksemburga co do stałych punktów agendy europejskiej z obszaru przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, swobodnego przepływu usług oraz co do dyrektyw – szczególnie dyrektywy o pracownikach delegowanych w ramach świadczenia usług i projektu jej zmiany. Zdaje się, że tutaj decyzje już są daleko posunięte. Jest to kwestia dla nas niezwykle istotna, ponieważ może ograniczać swobodę świadczenia usług. Jak wiemy, aktywność polskich małych firm, szczególnie w sektorze transportu czy budownictwa, jest bardzo duża. Na legislację europejską pewnie już tutaj nie będziemy mieli wielkiego wpływu, ale na pewno kwestia poszukiwania efektywnych rozwiązań będzie godna prezentowania wśród partnerów luksemburskich.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PiotrWojtczak">Współpraca w ramach Unii Beneluxu. Na początku tego roku Luksemburg objął prezydencję. Współpraca w ramach tego ciała jest ważnym – jeśli nie powiedzieć: bardzo ważnym – elementem polityki zagranicznej Luksemburga. I tu też jednym z głównych punktów zainteresowania, już wśród państw Beneluxu, jest kwestia wspomnianego w ramach dyrektywy dumpingu socjalnego, szczególnie w transporcie i budownictwie. Nie będę tego ponownie rozwijał. Polska jako największe państwo w regionie, ale też jako członek obecnie sprawujący prezydencję w V4 może być dosyć atrakcyjnym partnerem do dyskusji właśnie na forum Beneluxu. Myślę, że mamy potencjał do tego, żeby być wiarygodnym partnerem dla wprawdzie małego państwa, ale państwa, które jest niezwykle istotnym aktorem na europejskiej scenie politycznej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PiotrWojtczak">Jeśli chodzi o same stosunki dwustronne, to należy stwierdzić, że one układają się poprawnie, ale istnieje jeszcze dosyć szerokie pole do tego, żeby zwiększyć aktywność. Zatem wyzwaniem dla mnie będzie wzmocnienie dialogu politycznego, dynamiki dwustronnych relacji, stosunków na różnych szczeblach – myślę, że parlamentarnym, oczywiście rządowym, eksperckim, ale przede wszystkim na najwyższym szczeblu. Ostatnia oficjalna wizyta odbyła się w 2014 r. Myślę, że będzie okazja do tego, żeby ten dialog na wyższym szczeblu zdynamizować.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PiotrWojtczak">Wzajemne nasze kontakty w sferze ekonomicznej są, co należy stwierdzić, intensywne. Luksemburg to ważny partner handlowy Polski. Muszę powiedzieć, że w ostatnim okresie dzięki aktywności ambasady i mojego poprzednika zaczął działać Polsko-Luksemburski Klub Biznesu – dosyć aktywna organizacja lobbingowa na rzecz rozwoju kontaktów biznesowych obu krajów. Zatem ważnym i godnym dalszego promowania zjawiskiem będzie kontynuacja pracy wspólnie z klubem biznesu. Podam ciekawy element ze statystyk: Luksemburg zajmuje trzecią pozycję wśród zagranicznych inwestorów w Polsce. Jest to może na pierwszy rzut oka element zaskakujący, ale jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że na terenie Luksemburga zarejestrowane są wielkie firmy, to ten wyróżnik trzeciego miejsca przestaje być już tak atrakcyjny.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PiotrWojtczak">W pracy każdego ambasadora niezwykle istotnym elementem jest współpraca z Polakami i Polonią. To nie jest bardzo duża Polonia, chociażby w porównaniu do sąsiadującej Belgii, bo nie chcę porównywać z takimi krajami jak Wielka Brytania, tylko, powiedzmy, pod względem rozmiarów kraju. Według statystyk jest to około 3,5 tysiąca osób z różnych okresów – z okresu przedwojennego, powojennego i z ostatniego okresu emigracyjnego. Ta ostatnia grupa jest związana przede wszystkim z bogatą ofertą pracy w Luksemburgu zarówno instytucji europejskich, jak i dużych firm. W tej chwili już wiemy, że Polacy zatrudnieni w instytucjach europejskich to ponad 800 osób. To znacząca grupa i ciekawy – użyję brzydkiego słowa – target do nawiązywania kontaktów z naszymi rodakami. Ta Polonia jest aktywna i myślę, że tutaj istnieje duże pole do podejmowania wspólnych inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PiotrWojtczak">Wymieniłem kilka zasadniczych obszarów, takich jak agenda europejska, stosunki dwustronne, ekonomia, Polonia. Podsumowując chciałbym podkreślić, iż moją misją, a właściwie zakodowanym odruchem jako reprezentanta Rzeczypospolitej będzie stałe upowszechnianie wiedzy o Polsce, o jej historii, w tym zwalczanie wadliwych kodów pamięci, ale też upowszechnianie wiedzy o Polsce współczesnej, promowanie dobrej marki „Polska”, utrwalanie pozytywnego wizerunku Polski jako kraju atrakcyjnego gospodarczo, jako ciekawego podmiotu w dziedzinie kultury, sztuki, turystyki, jako kraju dynamicznego. Tych pól, które są do wypromowania i do stałego prezentowania jest, jak wszyscy wiemy, bardzo dużo, a niekoniecznie są one znane wszystkim mieszkańcom tego małego kraju.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PiotrWojtczak">Pomimo wątłości placówki jako osoba z natury dosyć dynamiczna mam nadzieję, że zadań nie zabraknie, a dzięki różnym instrumentom, które są dostarczane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i innych partnerów, uda się przedstawić bardzo szerokie spektrum spraw związanych z dorobkiem kulturalnym i naukowym Polski w różnych formach. Jest ich wystarczająco dużo, żeby pokazać Polskę w jak najlepszym świetle, żeby pokazać, że Polska jest krajem dynamicznym.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PiotrWojtczak">Chciałbym, aby polskie stanowisko w różnych kwestiach było w Luksemburgu szanowane, żeby było rozumiane i też, nawet jeżeli mamy inny pogląd na wiele spraw, żeby było rozważane w sposób poważny. Dziękuję za uwagę i bardzo proszę o ewentualne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekRocki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarekRocki">Zanim oddam głos marszałkowi Bielanowi, który poprosił o możliwość zadania pytania, chcę tylko wspomnieć, że Komisja Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej sformułowała – to było w grudniu – uzasadnioną opinię w sprawie dyrektywy o pracownikach delegowanych. To oczywiście miało dalszy ciąg, bo było odpowiednie stanowisko podjęte na plenarnym posiedzeniu Senatu i, tak jak pan ambasador mówił, to stanowisko było zgodne z poglądami polskich przedsiębiorców, a musiało się niestety oprzeć na niespełnieniu zasady pomocniczości. Z tego powodu nie zostało to dalej przyjęte przez organy Unii, dlatego że faktycznie podstawy podważenia zasady pomocniczości nie były mocne.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarekRocki">Marszałek Bielan, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AdamBielan">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AdamBielan">Dziękuję bardzo, Panie Ambasadorze, za takie bardzo dobre, szczegółowe słowo wstępne, za kompleksową wypowiedź. Mam prośbę o rozwinięcie 2 kwestii, które pan już poruszył w swoim wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AdamBielan">Pierwsza dotyczy Polaków, którzy w coraz większej liczbie napływają do Luksemburga. Ja miałem okazję reprezentować Senat na posiedzeniu, na takim szczycie szefów parlamentów w Luksemburgu na początku tego roku. Rozmawiałem z pana poprzednikiem na stanowisku ambasadora w Wielkim Księstwie Luksemburga, panem ambasadorem Jałowieckim. On mi mówił o tym, że Luksemburg prowadzi taką dość może nie agresywną, ale ekspansywną politykę migracyjną, bardzo zabiega o przedstawicieli rozmaitych zawodów. Pan mówił o nowoczesnych technologiach. Wiadomo, że bardzo mocno stawiają na sektor finansowy i wyciągają świetnie wykształconych ludzi. W związku z tym można powiedzieć, że ta emigracja, która w tej chwili napływa do Luksemburga, to są pewnego rodzaju elity, również polskie. Stąd chcę zapytać o kwestię edukacji języka polskiego. Jak to wygląda dzisiaj w Luksemburgu? Bo w naszym interesie jest, żeby te dzieci, które będą się tam wychowywać, nie traciły związku z językiem i z kulturą polską. Jest to dla nas, myślę, bardzo ważne, żeby utrzymały jak najściślejsze związki z ojczyzną i ewentualnie kiedyś do Polski wróciły.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AdamBielan">Druga kwestia dotyczy wątku promocji Polski w Luksemburgu. Luksemburg rzeczywiście jest krajem niewielkim, ale bardzo znaczącym, wpływowym – mieści się tam szereg instytucji europejskich, tam jest jedna z trzech siedzib Parlamentu Europejskiego. Jednocześnie z notatki, którą otrzymaliśmy z MSZ wynika, że struktura placówki obejmuje tylko 4 etaty. Czy to nie jest za mało pana zdaniem? Czy te 4 etaty wystarczą, żeby realizować takie ambitne plany dotyczące promocji Polski w Luksemburgu? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekRocki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MarekRocki">Czy mamy jeszcze inne pytania? Na razie nie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MarekRocki">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PiotrWojtczak">Jeśli chodzi o kwestie Polaków i Polonii, to rzeczywiście, tak jak wspomniałem, do Luksemburga napłynęło w ostatnim okresie, szczególnie po otwarciu rynku pracy w 2007 r., bardzo dużo Polaków. Są oni zatrudnieni zwłaszcza w sektorach związanych z wysokimi technologiami, czyli to inżynierowie. Są też pracownicy administracji związani z instytucjami europejskimi. Stworzyła się duża grupa, licząca się. Z jednej strony dosyć dobrze wsiąkła ona w środowiska luksemburskie, a z drugiej strony są to Polacy świadomi – świadomi swojej ojczyzny i swojej przynależności narodowej. Jest to grupa dosyć aktywna, z którą można wykonać wiele cennych inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PiotrWojtczak">Ja mam trochę doświadczeń z Brukseli. Wprawdzie tam środowisko polonijne jest inne, ale nawet zakładając, że placówka nie jest zbyt liczna, istnieją w tej dziedzinie wystarczające instrumenty, żeby nawiązywać dialog.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PiotrWojtczak">Sami Polacy są też zorganizowani. Istnieje Polska Misja Katolicka – to jest jedna z najstarszych organizacji. Najstarszą jest Związek Polaków w Luksemburgu im. Fryderyka Chopina. Są też grupy wokół Stowarzyszenia „Polska.lu A.S.B.L.” – to jest ta nowsza, jeśli chodzi o napływ, grupa Polaków. Są to organizacje dobrze funkcjonujące, dobrze zorganizowane i – co podkreślę – nieskłócone, co nie jest tak powszechnie spotykane, jak byśmy sobie tego życzyli, ale w Luksemburgu rzeczywiście to jest wyróżnik działających tam grup zorganizowanych środowisk polskich. I wspólnie z tymi grupami… Zarówno realizując ich inicjatywy, jak i proponując czy stymulując inicjatywy, które sam będę podejmował w formie różnych spotkań, konferencji czy też nawet nieformalnych, nie wiem, koncertów.… To się sprawdza. To daje duże pole do poznawania się, do przekazywania naszych stanowisk w różnych sprawach, do wysłuchania może nie problemów, bo to nie jest grupa, która ma problemy związane z kwestiami bytowymi… Są to ludzie, którzy są tam bardzo dobrze usytuowani. A więc jest to bardzo dobry pas transmisyjny do tego, żeby zarówno poszerzać wiedzę o Polsce w różnych środowiskach, w których Polacy przebywają, jak i przyciągać tę grupę do tego wszystkiego, co się w Polsce dzieje – w sposób aktywny, nie tylko poprzez media, ale też w sposób bezpośredni, bo kontakt bezpośredni czy z naukowcem, czy z historykiem, czy z artystą należy do bardzo ważnych i bardzo dobrze działa.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PiotrWojtczak">Jeśli chodzi o język polski i nauczanie języka polskiego, to wprawdzie dyrektywa w sprawie języka nie jest realizowana, jednakże działają organizacje polonijne, które w swoim zakresie organizują naukę. Chciałbym też przypomnieć, że na terenie Luksemburga funkcjonuje Szkoła Europejska. Wprawdzie swoim zasięgiem nie obejmuje ona wszystkich Polaków, którzy mieszkają w Luksemburgu, ale przynajmniej liczną grupę, bo ponadosiemsetosobową, urzędników z instytucji europejskich. Mają oni możliwość posyłania swoich dzieci do szkoły europejskiej. A jedna z nich – bo są dwie szkoły europejskie – zapewnia naukę w języku polskim, na tej samej zasadzie, jak to się dzieje w Szkole Europejskiej w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PiotrWojtczak">Odpowiadam na drugie pytanie pana marszałka: tak, jest to bardzo mała placówka i zdecydowanie uważam, że jest ona za mała. Myślę, że jeśli decydujemy się na to, że funkcjonuje polska placówka zagraniczna, to powinno się ją wyposażyć w pewne minima, które tu są na granicy wytrzymałości czy też operacyjności. Ja w swoich założeniach czy w swoim planie pracy zaproponowałem, żeby placówka została wyposażona przynajmniej w jeden dodatkowy etat, z bardzo precyzyjnym pakietem spraw. Chodzi właśnie o promocję Polski. To jest temat, który będzie niezwykle ważny przez najbliższe naście lat. Prawdopodobnie powstaje strategia z tym związana na najbliższe lata i do jej realizacji potrzeba czegoś tak ważnego jak element ludzki. Po prostu zasób ludzki jest w tej kwestii bardzo istotny. Jest to miejsce, gdzie, jak już była mowa, znajdują się ważne instytucje europejskie, międzynarodowe, ponadnarodowe. Z tego punktu widzenia mamy brak dostatecznej promocji Polaków, którzy w tych instytucjach powinni zasiadać, powinni pracować czasowo czy nieczasowo. To jest zadanie dla osób, które muszą lobbować w tym kierunku. Taki etat osobowy bardzo by się przydał, bo, tak jak mówię, w najbliższych latach będzie bardzo, bardzo szerokie spektrum spraw związanych z promocją Polski, w tym ekonomiczną, z polityką historyczną – pod każdym względem. Budowanie polskiej marki będzie istotne. Z tego punktu widzenia widzę dużą potrzebę spojrzenia na placówkę też pod tym kątem. Ze względu na wagę partnera – nie zapominajmy, że jest to jeden z najważniejszych aktorów Unii Europejskiej, niezwykle wpływowy – i możliwość docierania do różnych środowisk, dosyć wątłych, bo jest to dosyć elitarne grono osób zarówno w administracji, jak i w polityce… Wszyscy zdajemy sobie sprawę czy widzimy, obserwując scenę luksemburską, że jak tam jest minister, to na ogół ma po 2 czy 3 pakiety, czy nawet 4. A więc jest to dosyć wąskie grono. To jest interesujący cel. Ponieważ nie jest on bardzo rozprzestrzeniony, więc możliwość rozwoju pracy placówki w tym kierunku byłaby, zdaje mi się, obiecująca z punktu widzenia naszego interesu narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekRocki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MarekRocki">Czy mamy inne pytania?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MarekRocki">Wobec tego będziemy życzyli panu ambasadorowi realizacji założeń jego misji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MarekRocki">Myślę też, że powinniśmy odnotować, że jak będziemy dyskutowali na temat założeń budżetu państwa w zakresie współpracy z zagranicą, to powinniśmy poprosić o dane dotyczące obsady placówek dyplomatycznych, konsulatów w proporcji do ludności państwa goszczącego, w proporcji do obrotów. Chodzi o to, żeby móc odpowiedzieć na takie pytania, jakie zadał pan marszałek Bielan.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MarekRocki">Dziękuję bardzo. Życzymy powodzenia.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PiotrWojtczak">Panie Przewodniczący, Panie Marszałku, Wysoka Komisjo, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#MarekRocki">20 minut przerwy, a potem kolejne posiedzenie. Przypomnę jeszcze, że jutro mamy 3 posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 16 minut 38)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>