text_structure.xml
47.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IzabelaKloc">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam kworum. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji do Spraw Unii Europejskiej, posła do Parlamentu Europejskiego pana Kosmę Złotowskiego, ministra infrastruktury pana Andrzeja Adamczyka, wszystkich pozostałych gości. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IzabelaKloc">Szanowni państwo, porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia dotyczy wysłuchania informacji na temat stanu prac nad pakietem mobilności w PE. Jest to niezwykle istotny temat dla Polski. Przypomnę, że kilka dni temu na posiedzeniu Komisji Transportu i Turystyki w PE podjęto rozwiązania, które przewidują między innymi wyłączenie transportu międzynarodowego i tranzytu spod zasad delegowania pracowników, co jest zgodne z interesem i stanowiskiem Polski. Bardzo się cieszę, że dzisiaj będziemy mieli okazję wysłuchać najbardziej aktualnych informacji o stanie prac nad pakietem mobilności. W posiedzeniu Komisji bierze udział pan minister Andrzej Adamczyk, który jest bardzo zaangażowany w tę sprawę. Jest również z nami pan europoseł Kosma Złotowski, który jest tak zwanym sprawozdawcą cieniem do wniosku legislacyjnego w sprawie dyrektywy dotyczącej delegowania kierowców w sektorze transportu drogowego i przedstawi nam najświeższe, najbardziej szczegółowe informacje dotyczące stanu prac w PE. Tak że cieszymy się, że będziemy mogli dyskutować nad tymi bardzo ważnymi z punktu widzenia interesu Polski nowymi przepisami.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IzabelaKloc">Przechodzimy do realizacji porządku dzisiejszego posiedzenia. Bardzo proszę o zabranie głosu pana ministra infrastruktury. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejAdamczyk">Przepraszam, pani przewodnicząca, szanowni panie i panowie posłowie, szanowni państwo, wiem, że ustalenia były takie, że najpierw pan przewodniczący Kosma Złotowski, który jest przygotowany. Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to oddam głos panu eurodeputowanemu. Wiem, że ma przygotowaną prezentację. Jeżeli to nie skomplikuje zbytnio sprawy, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IzabelaKloc">Nie skomplikuje. Chciałam wyjść naprzeciw prośbie pana ministra i dlatego chciałam oddać panu ministrowi głos w pierwszej kolejności, ale ponieważ mamy jeszcze trochę czasu, to rzeczywiście bardzo proszę, pan europoseł Kosma Złotowski. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KosmaZłotowski">Dziękuję bardzo. Rzeczywiście część socjalna i rynkowa pakietu mobilności została przyjęta przez Komisję Transportu w wersji dla Polski bardzo korzystnej, zwłaszcza jeśli chodzi o transport międzynarodowy. W odniesieniu do minimalnych wymogów dotyczących maksymalnego dziennego i tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu, minimalnych przerw oraz dziennego i tygodniowego odpoczynku, w odniesieniu do określenia położenia za pomocą tachografów – to jest część pierwsza tego pakietu. Ona przede wszystkim reguluje czas pracy, czas odpoczynku kierowców. Tutaj 33 posłów głosowało za, przeciw było 14 i jeden poseł wstrzymał się od głosu. Trzeba podkreślić, że cała polska delegacja, niezależnie od barw partyjnych, głosowała za tym pakietem. Ten raport z całą pewnością ułatwia życie kierowcom.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KosmaZłotowski">Jeśli chodzi o delegowanie, to jest ten najważniejszy dla nas raport, za było 27 posłów, w tym wszyscy posłowie polscy, przeciw 21 i nikt się nie wstrzymał. Ten raport budził największe kontrowersje, dlatego że zastosowanie dyrektywy o delegowaniu, po pierwsze, bardzo komplikuje życie wszystkim firmom transportowym, ponieważ kierowca, przejeżdżając przez kilka krajów, mógłby nawet jednego dnia podlegać kilku reżimom prawnym. Innymi słowy, wiązałaby się z tym straszna ilość biurokracji. Ponadto objęcie takim delegowaniem oznaczałoby podniesienie kosztów firm, zwłaszcza firm z Europy Wschodniej, a tutaj zwłaszcza firm polskich. Musimy pamiętać, że w transporcie międzynarodowym polskie przedsiębiorstwa mają już dzisiaj w całej UE 30% rynku. Innymi słowy, eliminacja nas z tego rynku powodowałaby bardzo duże koszty również socjalne.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KosmaZłotowski">Trzeci raport to zmiana rozporządzenia o numerach, które państwo widzą, w celu dostosowania ich do zmian w sektorze. Tutaj 30 posłów było za, 15 przeciw i trzech się wstrzymało, przy czym tutaj Polacy się podzielili. Jest to raport regulujący tak zwany kabotaż, czyli usługi polegające na przewożeniu towarów w innym państwie przez przedsiębiorcę z jeszcze innego państwa. Tutaj polskie firmy też operują na rynku zachodnioeuropejskim w dużym stopniu. Ten raport praktycznie ogranicza tego typu usługi, usługi kabotażowe.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KosmaZłotowski">Nie wiem dlaczego, ale można odnieść takie wrażenie, że wręcz kabotaż uznawany jest przez naszych zachodnioeuropejskich przyjaciół i sojuszników za coś w rodzaju przestępstwa kryminalnego. Ten raport powoduje obostrzenia kabotażowe, polegające na tym, że usługi można wykonywać tylko przez 48 godzin na terenie jednego państwa, można je wykonywać tylko w ciągu 7 dni i jeszcze w dodatku trzeba po 48 godzinach wyjechać z danego państwa, a kierowca objęty jest delegowaniem od pierwszego dnia. Innymi słowy, ten raport dla nas nie jest korzystny. Ale ponieważ kabotaż nie jest aż tak wielką częścią naszych usług transportowych, to trzeba podkreślić to, co udało się osiągnąć. Te najważniejsze osiągnięcia to przede wszystkim pełne wyłączenie tranzytu i transportu międzynarodowego spod obowiązku delegowania pracowników. Powoduje to zachowanie równowagi na rynku usług transportowych w UE. Pozwoli polskim firmom swobodnie konkurować z podmiotami z innych państw członkowskich, zwłaszcza oczywiście na zachodzie Europy. Ograniczenie obowiązków biurokratycznych, szczególnie w postaci zmniejszenia liczby dokumentów, jakie powinien mieć ze sobą kierowca w trakcie kontroli drogowej. Oznacza mniejsze koszty administracyjne, mniejszy stres, bezpieczną jazdę itd. To się wszystko z tym wiąże. Wreszcie – stworzenie stabilnej prorynkowej koalicji złożonej z posłów z różnych grup politycznych: EKR, ALDE, GUE, EPP oraz Socjalistów i Demokratów, przy czym posłowie ci reprezentują bardzo różne państwa członkowskie. Oczywiście, że geograficzna koalicja, poza polityką, dała się zauważyć. Przede wszystkim za zwolnieniem z obowiązku delegowania głosowali posłowie z tych państw, które są najbardziej oddalone od centrum UE.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KosmaZłotowski">Proszę państwa, jest jeszcze jedna wiadomość, może niespecjalnie dobra, a mianowicie, że zmiana rozporządzeń obejmuje przepisami rozporządzenia o lekkich pojazdach dostawczych, także te pojazdy, które są poniżej 3,5 tony, bo od 2,4 tony. To oznacza konieczność zainstalowania w tych pojazdach tachografów. Termin jest do roku 2024. Zainstalowanie tachografów wiąże się oczywiście również z kosztami. Koszt takiego tachografu to jest kwota rzędu 1000 euro.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#KosmaZłotowski">Ale udało się przegłosować większą elastyczność przy odbiorze przez kierowcę tygodniowego odpoczynku. Dodatkowa opcja odbioru skróconego, 24-godzinnego odpoczynku raz na trzy tygodnie, czyli kierowca będzie mógł więcej czasu spędzać w domu. Wreszcie, przedsiębiorca transportowy musi zorganizować pracę kierowców w taki sposób, aby mogli spędzić co najmniej jeden regularny, tygodniowy okres odpoczynku lub tygodniowy odpoczynek dłuższy niż 45 godzin w domu lub w innym miejscu pobytu wybranym przez kierowcę. Tutaj były bardzo długie dyskusje, co to oznacza „dom”.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#KosmaZłotowski">Wreszcie, obowiązek instalacji, w ciągu trzech lat od wejścia w życie tych przepisów, inteligentnych tachografów we wszystkich pojazdach operujących w państwie członkowskim innym niż państwo członkowskie rejestracji, które dotąd są obowiązkowo wyposażone w tachografy analogowe lub cyfrowe. Definicja inteligentnego tachografu: to jest tachograf cyfrowy, wykorzystujący usługi pozycjonowania, oparty na systemie nawigacji satelitarnej i automatycznie określający swoją pozycję.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#KosmaZłotowski">Proszę państwa, teraz skutki, jakie to wszystko niesie dla polskiego sektora transportu, bo to dla nas najważniejsze. Dodatkowe koszty związane z koniecznością instalacji tachografów w lekkich pojazdach dostawczych, powyżej 2,4 tony. Według szacunków Komisji ten koszt to 900–1500 euro na pojazd. Mówiłem o 1000 euro, ale jeżeli się pojawi takie zapotrzebowanie na rynku na tachografy, to bardzo możliwe, że ich ceny wzrosną.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#KosmaZłotowski">Znaczna poprawa warunków pracy kierowcy poprzez wprowadzenie obowiązku odbioru odpoczynku tygodniowego poza kabiną. Wskazanie realnych potrzeb w zakresie budowy bezpiecznych parkingów z właściwym zapleczem sanitarnym i noclegowym, ale to się wiąże też z państwowymi inwestycjami. Uelastycznienie zasad odbioru odpoczynku tygodniowego przez kierowców pozwoli lepiej planować operacje transportowe.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#KosmaZłotowski">Jakie są ostateczne zasady dotyczące delegowania kierowców w sektorze transportu? Ponieważ udało się wyłączyć tych kierowców, to mamy ogromne zmniejszenie obciążeń biurokratycznych podczas kontroli drogowej i przeniesienie ciężaru kontroli w pojeździe na kontrole dokumentów w siedzibie przedsiębiorstwa. Innymi słowy, kierowca nie będzie musiał wozić ze sobą całej biblioteki. Bezpośrednie wyłączenie tranzytu i transportu międzynarodowego z obowiązków wynikających z dyrektywy o delegowaniu pracowników w celu świadczenia tych usług to jest właśnie to, z czego jesteśmy najbardziej zadowoleni. Objęcie obowiązkami wynikającymi z tejże dyrektywy operacji kabotażu oraz odcinków drogowych realizowanych w ramach operacji transportu kombinowanego od pierwszego dnia operacji to jest to, z czego nie jesteśmy zadowoleni. O tym będą jeszcze prawdopodobnie dyskusje.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#KosmaZłotowski">Szanowni państwo, właściwie na tym bym skończył, chociaż należałoby jeszcze powiedzieć co dalej. Otóż Komisja przyjęła także mandat negocjacyjny dla sprawozdawców tych trzech raportów i jeżeli ten mandat nie zostanie zakwestionowany, to zaczną się negocjacje pomiędzy Radą, Komisją Europejską i PE. Natomiast istnieje niebezpieczeństwo, że na wniosek 72 posłów taki mandat mógłby zostać cofnięty. W każdym razie jest takie postanowienie regulaminowe, które to reguluje. Jest wystarczająco dużo zwolenników objęcia kierowców prawem o delegowaniu, aby taki wniosek złożyć, natomiast prawdopodobnie nie ma wystarczającej większości w PE, żeby te mandaty negocjacyjne cofnąć. Dotąd, w tej kadencji, nic takiego się nie wydarzyło, ale ponieważ takie niebezpieczeństwo istnieje, to o nim wspomnę. Kiedy to się może okazać? To się może okazać albo na sesji w Strasburgu, która się odbędzie w przyszłym tygodniu, albo za miesiąc. To zależy od jutrzejszego dnia, czy Komisja Transportu będzie w stanie do jutra, do godziny 12.00, przedstawić jednolite teksty tych aktów. Poprawek było bardzo dużo. Do każdego z nich. Same głosowania trwały ponad półtorej godziny. Dokładnie więc jeszcze nie wiadomo, jak te teksty wyglądają. Albo to jutro do 12.00 będzie na stronie Komisji Transportu i wtedy przewodniczący PE ogłosi, że takie mandaty negocjacyjne zostały udzielone, i wtedy są chyba 24 godziny na to, żeby je zakwestionować, albo nie. Więc to się okaże w najbliższym czasie. W każdym razie, generalnie rzecz biorąc, były zakusy na to, żeby podzielić Europę również transportowo na Wschód i Zachód, ale udało się zebrać większość, która przeciwko temu zagłosowała. Trzeba przyznać, że jest to większość, która zagłosowała przeciwko bardzo modnej obecnie tendencji w PE.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#KosmaZłotowski">Chciałbym jeszcze podkreślić rolę samego pana ministra Adamczyka, który od początku przedstawienia pakietu drogowego brał czynny udział w pracach. Był w Brukseli podczas ogłaszania tego pakietu i ustosunkował się do niego od razu, zgłosił krytyczne uwagi, a także sprawił, że odbyło się kilka konferencji na ten temat, konferencji naukowych z udziałem polskich naukowców, ale także z udziałem naukowców zagranicznych, i opracowania te były przekazane posłom Komisji Transportu, a także sam pan minister spotykał się i z przewodniczącą – ją trudno było przekonać – ale też z członkami Komisji Transportu, więc była duża rola w zebraniu tej większości pana ministra Adamczyka, któremu z tego miejsca bardzo serdecznie dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IzabelaKloc">W takim razie oddamy teraz głos panu ministrowi Adamczykowi, ale ze swojej strony musze powiedzieć, że rzeczywiście mamy taką wzorcową sytuację współpracy naszego parlamentu z PE i Ministerstwem Infrastruktury, panem ministrem, kiedy w tak aktualny sposób pracujemy. Ja też dziękuję za to i panu posłowi, i panu ministrowi. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejAdamczyk">Dziękuję bardzo, panie i panowie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, bardzo dziękuję za te laudacje. Kierowane pod moim adresem są naprawdę niezasłużone. Jest tutaj ze mną zespół ekspertów, współpracowników, którzy naprawdę wkładają wielki wysiłek w to, aby wesprzeć cały sektor transportu międzynarodowego, a przypomnę, że Polacy to ponad 30% transportu w Europie. To jest ważne pod względem gospodarczym, pod względem interesu naszego państwa i nie tylko naszego, bo przecież także transportowcy państw sąsiednich, szczególnie grupy like-minded, a to pokaźna grupa. W związku z tym też nasze wysiłki, absolutnie uzasadnione, są potrzebne i traktujemy je jako służbę sprawie i służbę państwu, a nie własne chciejstwo czy własną wolę.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejAdamczyk">Przede wszystkim chcę podziękować panu europosłowi Kosmie Złotowskiemu za przedstawienie informacji na temat stanu prac w PE nad pakietem mobilności, również zaangażowanie w pracę, bo myślę, że dzięki temu nam się udało. Wielokrotnie zresztą, kiedy byłem w Brukseli czy w Strasburgu, szczególnie w Brukseli, kiedy spotykałem się z przedstawicielami czy posłami polskiej delegacji, to widziałem duży konsensus – i dobrze, że tak się stało. Szkoda, że w przypadku kabotażu trochę się nasza delegacja podzieliła, ale mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy. Zaś ostatnie decyzje, głosowanie w Komisji ds. Transportu to jedna z wygranych bitew, ale batalia wciąż trwa. Mówię to, używając terminów wojskowych. Batalia wciąż trwa, a efektem tej wojny będzie być albo nie być firm transportowych, szczególnie państw członków UE opartych o zewnętrzne jej granice. Bez względu na to, czy to państwa wschodzące, czy państwa starej UE. Ten sukces jest efektem działań szczególnie zaangażowanych w pracę posłów. Pragnę to powtórzyć, że posłowie bardzo mocno pracowali i pracują w tej sferze, korzystając także z naszego wsparcia. Myślę tutaj o wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, o wsparciu naszego przedstawicielstwa, o wsparciu w tym przypadku MI. To wsparcie jest wprost, to znaczy każdy z europosłów otrzymuje z naszego attaché na adresy mejlowe bieżącą informację na temat stanu rzeczy. Każdy również może otrzymać wsparcie werbalne, może się zwrócić do pracowników naszego przedstawicielstwa. Jesteśmy stale gotowi do tego, żeby udzielać wsparcia także tutaj, w kraju, kiedy nasi europosłowie pragną pogłębić wiedzę na ten temat czy szukają w tym zakresie wsparcia.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejAdamczyk">Realizowaliśmy i realizujemy w tym zakresie szeroko zakrojoną strategię działań mających na celu uwzględnienie w projektowanych aktach prawnych w jak największym możliwym do spełnienia stopniu interesów polskiego sektora transportowego, polskiej gospodarki i polskich konsumentów. Tutaj pan europoseł Kosma Złotowski mówił o wielu aktywnościach, które podejmowaliśmy na forum UE, także o wielu aktywnościach realizowanych podczas bezpośrednich spotkań bilateralnych z ministrami ds. transportu państw UE. Bardzo aktywnie zabiegaliśmy o uwzględnienie istotnych postulatów Polski w tekstach z wniosków przed ich publikacją, między innymi poprzez prezentowanie negatywnych konsekwencji dla sektora oraz gospodarek w UE związanych z przyjęciem restrykcyjnych rozwiązań niedostosowanych do specyfiki tego sektora. W dniu 1 marca 2017 r. w Brukseli zorganizowaliśmy konferencję skierowaną do posłów do PE, na której został przedstawiony raport przygotowany na zlecenie resortu przez Instytut Transportu Samochodowego ostrzegający przed negatywnymi konsekwencjami objęcia transportu przepisami delegowania.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejAdamczyk">Wspomniał pan europoseł Kosma Złotowski, że byłem obecny w PE w dniu publikacji pakietu mobilności. To było 31 maja ubiegłego roku. W tym dniu tuż po prezentacji pakietu zorganizowaliśmy seminarium, podczas którego przedstawiliśmy wstępne wyniki badań realizowanych przez naukowców Uniwersytetu Gdańskiego. MI zamówiło takie opracowanie u wybitnych specjalistów, profesorów UG zajmujących się sprawami transportu, transportu międzynarodowego, logistyki. Ten raport, który przełożyliśmy na język angielski, rozdysponowaliśmy tego dnia do większości, jak nie do wszystkich zainteresowanych sprawą posłów PE, do Komisji Europejskiej oraz kolportowaliśmy dalej wśród ministrów ds. transportu państw UE. Z tego raportu jednoznacznie wynikało, że przyjęcie proponowanych rozwiązań jest absolutnie szkodliwe, nie tylko dla takich państw jak Polska, Litwa, Słowacja, Czechy, Rumunia czy Bułgaria, ale także dla takich państw jak Hiszpania, Holandia, państwa skandynawskie. Praktycznie rzecz biorąc, te rozwiązania uderzają w cały sektor transportu międzynarodowego w Europie i to udowodniliśmy po raz wtóry, kiedy zamówiliśmy kolejną ekspertyzę, kolejną opinię u profesorów z Polski, z Niemiec i z Francji. Tutaj w sposób jednoznaczny wskazano na szkodliwość proponowanych zmian.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejAdamczyk">Udało się także wyjaśnić wszystkie wątpliwości, które przedstawia pani Violeta Bulc, komisarz ds. transportu. Pani komisarz zresztą na moje zaproszenie gościła tutaj, w Polsce, i także spotkała się z Wysoka Komisją, z paniami i panami parlamentarzystami. W czasie kolejnych spotkań udawało się rozbijać tę rozpowszechniona nieprawdziwą opinię, że transport międzynarodowy, szczególnie z państw Europy Środkowo-Wschodniej, to coś bardzo szkodliwego. Tutaj nie odwoływaliśmy się tylko i wyłącznie do kwestii, które podnoszą sami transportowcy, ale szczególnie kładliśmy i kładziemy do tej pory, bo to przecież to nie czas przeszły miniony, to czas teraźniejszy, kładziemy nacisk na to, aby w przestrzeni debaty używać praktycznie tylko i wyłącznie argumentów czysto merytorycznych i to argumentów merytorycznych, które są udziałem środowisk eksperckich, niekonieczne związanych bezpośrednio z przedsiębiorstwami transportowymi.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AndrzejAdamczyk">Bardzo miło wspominam rozmowę z panią Merją Kyllönen, która jest posłem sprawozdawcą do lex specialis, eurodeputowaną Finlandii, która podzieliła nasze stanowisko. Uznała, że ono jest takie, jakie powinno być wyrażone w stanowisku Finlandii czy wszystkich państw zainteresowanych dobrym, korzystnym, sprzyjającym otoczeniem transportu międzynarodowego w całej Europie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#AndrzejAdamczyk">Prowadziliśmy też dialog z branżą drogową w Polsce, bo nie jest tak, że podejmowaliśmy wszelakie wysiłki bez uwzględnienia, bez wiedzy, jak różne propozycje oceniane są przez sektor transportu międzynarodowego, rodzimy sektor transportu międzynarodowego. Mieliśmy okazję się spotkać 28 września 2017 r., 3 października 2017 r., 1 lutego br., 6 kwietnia br. i te spotkania, kolejne debaty i wielogodzinne dyskusje dały mnie osobiście mandat do tego, aby można było też wyrażać swój niepokój nie z perspektywy ministra, który reprezentuje tylko i wyłącznie interesy transportowców w Polsce, ale generalnie interesy sektora transportu międzynarodowego. Panie pośle, przepraszam, że wzbudziłem pański niepokój. Myślę, że dobrze zrozumiałem pańskie pytanie, czego rzecz dotyczy. Rzecz dotyczy przede wszystkim pierwotnych zapisów, które mówiły o tym, że dyrektywą o delegowaniu należy objąć transport międzynarodowy i należy objąć także tranzyt. Te dwa podstawowe zapisy, praktycznie rzecz biorąc, prowadziły i prowadzą, jeżeli tak by się, nie daj Boże, stało, do likwidacji większości firm transportu międzynarodowego nie tylko w Polsce, ale w państwach, jeszcze raz powtórzę, szczególnie tych opartych o zewnętrzne granice UE. Gdyby warunki dyrektywy o delegowaniu objęły transport i tranzyt, byłyby chyba najbardziej szkodliwe z możliwych.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#AndrzejAdamczyk">Mówię tutaj, panie pośle, o tym – przepraszam, zwracam się do pana, ale zwracam się również do pań i panów posłów, szanownych państwa obecnych na sali – mówię tutaj o pewnych staraniach i działaniach podjętych w tym zakresie, abyśmy mieli świadomość, jak ewoluuje stanowisko wielu europosłów, jak ewoluuje także stanowisko wielu państw w tym zakresie. Proszę zwrócić uwagę, że kiedy głosowano przed kilkoma dniami odmowę albo brak zgody na podejście ogólne, które miało być teraz, właśnie w tych dniach przyjęte podczas rady ministrów transportu, 14 państw głosowało przeciwko zniesieniu albo przeciwko temu, aby do tego podejścia ogólnego nie doszło. A jeszcze niedawno, bo w ubiegłym roku, było nas tylko kilkoro, była tylko Grupa Wyszehradzka. Warto jest pracować i warto podejmować działania. Zwracam się także do wszystkich państwa tutaj obecnych z apelem o to, żeby mieć to w pamięci. Wygraliśmy tylko bitwę w czasie tej bardzo poważnej batalii. Wygraliśmy tylko bitwę i warto na każdym polu podejmować ten temat. Z taką nadzieją i z takim przekonaniem podchodziliśmy – mówię tutaj o ministerstwie, ale sam też podchodziłem – do realizacji tego naszego wielkiego zadania, jakim była i jest zmiana pierwotnych zapisów proponowanych dzisiaj przez UE.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#AndrzejAdamczyk">W czasie kilkunastu spotkań bilateralnych z ministrami transportu spotkałem się praktycznie z większością, bo nie ze wszystkimi, ale z większością ministrów ds. transportu państw UE. Z wieloma z nich wielokrotnie. Mamy już ustalone relacje i to pomaga bardzo sprawnie się komunikować, relacje telefoniczne. Już nie musimy ustalać spotkań, nie musimy ich uzgadniać, możemy w każdej chwili do siebie telefonować i to czynimy. Ważne jest, aby doszło do podejścia ogólnego jak najszybciej. Ważne jest, aby wywierać wręcz naciski. Bardzo wyraźnie to powiedziałem ministrowi Scheuerowi przed dwoma tygodniami podczas naszej kilkugodzinnej debaty podczas spotkania bilateralnego. Wcześniej mówiłem to ministrowi Schmidtowi, ministrowi ds. transportu Republiki Federalnej Niemiec. To Niemcy i Francja, to sojusz drogowy sprzeciwia się temu, aby znaleźć konsensus i go przyjąć. Mówiłem ministrowi Scheuerowi, że jeżeli tego nie zrobimy teraz, to nie zrobimy tego w tej kadencji PE. A to oznacza, że przepisy krajowe będą wprost szkodziły firmom transportowym realizującym zadania i przedsięwzięcia z zakresu transportu międzynarodowego w UE.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#AndrzejAdamczyk">Przypomnę, jak negatywne skutki przynoszą przepisy przyjęte w Niemczech, zwane MiLoG, czy we Francji – Loi Macron. Tak były nazwane przed wyborem prezydenta Francji. Otóż w Niemczech te rozwiązania, te przepisy niemieckie przez sądy rejonowe i krajowe zostały uznane za szkodliwe dla transportu międzynarodowego, mało tego – za niezgodne z zapisami art. 56 Traktatu o UE. Dlatego też, jak powiedziałem, szeroko omawiam to, co się działo w tym zakresie. Mam nadzieję, że wszyscy ci, którzy będziemy mieli taką możliwość, skorzystamy z niej, i apeluję tu obojętnie, czy do posłów opozycji, czy pozycji, bo tu nie ma podziału na opozycję i pozycję. Tu jest przede wszystkim podział na tych, którzy chcą obronić przyszłość sektora transportu międzynarodowego, szczególnie firm polskich, które się rozwinęły, obronić przed zapisami, które można wprost uznać za tylko i wyłącznie chroniące rynki własne niemieckie, francuskie, włoskie czy holenderskie, chociaż minister transportu Holandii, mimo tego że Holandia jest w grupie państw sojuszu drogowego, też potwierdził mi w rozmowie bezpośredniej, że rozumie nasze stanowisko i to, że trzeba znaleźć kompromis i dojść do porozumienia, bo jeżeli do tego porozumienia nie dojdzie, to wówczas PE tej kadencji tego porozumienia nie przyjmie. Mają też tego świadomość przedstawiciele rządów tych państw, które dzisiaj tworzą sojusz drogowy. Dzisiaj co do tego nie mają żadnych wątpliwości państwa like-minded, nie mają wątpliwości państwa nazywające się neutralnymi. Nie można dopuścić do tego, aby protekcjonistyczne zapisy zabiły branżę, która się rozwinęła, tylko dlatego że jest branżą dominującą w Europie, a jej korzenie tkwią w państwach, które dopiero weszły do UE. To jest naszym obowiązkiem i musimy tutaj wszystkie działania w tym zakresie podejmować.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#AndrzejAdamczyk">Nie będę już wymieniał kolejnych okazji i kolejnych spotkań. Wiem, że brakuje mi czasu, żeby wyjeżdżać za granicę i niezbyt za tym przepadam, ale w tym przypadku każdorazowo jestem na spotkaniach tam, gdzie można pomóc sprawie. Udało mi się, powiem nieskromnie, ale polityk powinien się chwalić, to mówią wszyscy, a przede wszystkim przedstawiciel rządu musi mówić też o sukcesach tego rządu, udało mi się przekonać ministra Scheuera do tego, abyśmy prowadzili debatę na ten temat również w formacie weimarskim. Co do tego nie ma wątpliwości. Jesteśmy już umówieni na pierwszą połowę lipca i w tym formacie spotykamy się i będziemy dalej się przekonywali. Mam nadzieję, że stanowisko Francji, Niemiec mimo wszystko ulegnie zmianie. Naszym celem jest to, żeby rada ministrów ds. transportu odbyła się nie w grudniu, jak to jest teraz planowane, ale żeby odbyła się jeszcze we wrześniu, a jak nie we wrześniu to na początku października, żebyśmy jeszcze mieli czas, by PE przyjął ostatecznie uzgodnione – a co do tego jestem optymistą – stanowisko wszystkich państw UE reprezentowanych przez właściwych ministrów.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#AndrzejAdamczyk">Dzisiaj w Luksemburgu odbywa się rada ministrów ds. transportu. Jest tam obecny minister Chodkiewicz. Ja, dlatego że chciałem się spotkać z państwem, zostałem na miejscu. Minister Chodkiewicz jest w Luksemburgu i tam wyraża w tym momencie, właśnie w tych godzinach nasze niezadowolenie z faktu, że odłożono podejście ogólne na drugie półrocze, do czasu prezydencji austriackiej. Jesteśmy obecni wszędzie tam, gdzie polski głos może wnieść cokolwiek do sprawy i wesprzeć wszystkie inicjatywy mające na celu, po raz kolejny powtórzę, ochronę sektora transportu międzynarodowego w Europie, sektora transportu międzynarodowego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#AndrzejAdamczyk">Szanowni państwo, bardzo dziękuję za cierpliwość i poświęcony czas. Ze względu na moje kolejne zobowiązania będę musiał za kilkanaście minut opuścić salę. Bardzo proszę, aby państwo przyjęli informację od pana dyrektora Skowrońskiego. Pan dyrektor Skowroński od początku współpracuje ze mną, praktycznie od momentu ogłoszenia pakietu mobilności, wraz z osobami tutaj obecnymi, paniami i panami ekspertami, prowadzi działania w tym zakresie, które, mam nadzieję, zostaną uwieńczone sukcesem. Jesteśmy gotowi do odpowiedzi, mam nadzieję, na każde zadane przez państwa pytanie w sprawie podnoszonej na dzisiejszym posiedzeniu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IzabelaKloc">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Bardzo dziękuję za tę pracę. Tak jak powiedziałam, sama jestem pod wrażeniem takiej wzorcowej współpracy, jeśli chodzi o wszystkie instytucje zaangażowane w proces legislacyjny w UE w tym wypadku. Natomiast w tej chwili otwieram dyskusję. Pan poseł Tarczyński prosił o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DominikTarczyński">Dziękuję, pani przewodnicząca. Mam jedno – myślę, że nieskomplikowane – pytanie. Panie ministrze, bardzo dziękuję, świetna robota. Uważam, że robicie naprawdę dobrą robotę i za to dziękuję. A pytanie jest bardzo proste, jeżeli chodzi o pracowników delegowanych, czemu miało służyć to głosowanie, w którym Platforma i PSL głosowały przeciwko Polsce, przeciwko polskiemu interesowi w sensie biznesowym? Czyli gdyby tak się stało, że faktycznie te rozwiązania wejdą w życie, to kto na tym zarobi? Abstrahując od tego, że wiemy, jak słyszeliśmy, że polskie firmy po prostu padną, pytanie moje wprost jest takie, nie wiem, czy pan zdecyduje się odpowiedzieć w sposób polityczny, ale pytanie jest takie: dla kogo PSL i PO głosowały? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IzabelaKloc">Czy jeszcze ktoś z państwa? Pan poseł Cymański, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszCymański">Ja mam takie pytanie, bo jak wiadomo, chodzi o pieniądze, jak nie wiadomo, o co chodzi. Śledziłem tę całą dyskusję i różne komentarze. Chciałbym spytać o taki bardzo ciekawy moim zdaniem aspekt, bo konkurencyjność firm transportowych, nawet można powiedzieć ogromna i skuteczna ekspansja, co nas bardzo cieszy, była efektem niższych kosztów. Śledziłem z uwagą wypowiedzi izby transportowej, ministerstwa, wielu ekspertów, ale również związków zawodowych i rozmawiałem osobiście z różnymi kierowcami, którzy są bohaterami tej bajki, bo jeżdżą po Europie. Zwracam uwagę na ten aspekt, on jest bardzo ciekawy, na ile, krótko mówiąc, istniała czy istnieje w ogóle jakaś możliwość manewru. Bo chodzi o co? Z jednej strony, żeby się utrzymać na rynku, żebyśmy mieli rentowność, żebyśmy byli konkurencyjni, żebyśmy wygrywali tę walkę konkurencyjną z firmami krajów, o których tu wspominamy, a z drugiej strony zależy nam też bardzo na tym – i tutaj nawet we fragmentach o to chodzi – żeby też nasi kierowcy mieli lepsze warunki. Bo trzeba zauważyć, że warunki się poprawiają z innych względów. W Polsce według ostatnich badań na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o poszukiwania zawodowe, są właśnie kierowcy ciężkich samochodów transportowych, operatorzy sprzętu, na drugim miejscu są spawacze. Warto śledzić też sytuację, jaka jest na rynku. Mamy znakomite firmy produkujące naczepy itd. Polska jest tutaj potężna, również Litwa. Ale wiadomo było, że warunki, w jakich kierowcy spali i przebywali, pracowali, ich zarobki oficjalne i nieoficjalne, w ogóle cała sytuacja sprawiała, że tutaj też była pewna różnica. Więc jaka trudność negocjacyjna, bo z jednej strony lepsza mała rentowność i pozycja na rynku niż przegrana. Ja to tak rozumiem. Już przechodzę do puenty.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszCymański">Puentą jest również to, że pomimo wszystkich zmian w Polsce, bardzo korzystnych, nie ukrywam, to jednak udział płac generalnie, w tym również płac sektora transportowego, w PKB jest niższy niż średnia europejska. Zależy nam na tym, żeby były zyski, a pracownicy żeby mieli jak najlepiej. Konkluzja jest – jak na to patrzą związki zawodowe i czy macie też ten kontakt, bo musimy wszystkie lejce trzymać w ręku.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IzabelaKloc">Dziękuję bardzo. Pan poseł Święcicki, bardzo proszę, a potem oddam głos państwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarcinŚwięcicki">Pani przewodnicząca, najpierw krótka uwaga do tego wątku, który podniósł pan poseł Tarczyński. Mianowicie w głosowaniu w PE było zamieszanie, nie wiadomo było dokładnie, nad czym się głosuje. Ponad stu deputowanych się pomyliło i złożyło do protokołu poprawkę i głosowania w końcu liczą się tak, jak została złożona poprawka. Nawet nie jest pewne, czy posłowie PiS też się nie pomylili, tylko akurat w tym głosowaniu mieli wskazówkę, żeby głosować w określony sposób, bo wszystkim się wydawało, że głosują nad poprawkami, tymczasem to było głosowanie nad całością dokumentu i co innego mieli napisane w poprawkach posłowie PO, PSL i EPP, a co innego posłowie eurodeputowani PiS. Po prostu prowadzący prowadził tak obrady, ale na szczęście w PE można to skorygować.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IzabelaKloc">Panie pośle, do rzeczy, do pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarcinŚwięcicki">Nie róbmy z czegoś, co zostało skorygowane, afery. Zostało skorygowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IzabelaKloc">Państwo posłowie, bardzo proszę o pytania konkretne do pana ministra lub europosła.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarcinŚwięcicki">Mam pytanie do pana ministra, bo dużo pan mówił o sprawach raportów, połączeń, telefonów, spotkań itd., natomiast chcę podnieść sprawę merytoryczną, mianowicie na ile te wszystkie zabiegi, te głosowania, na ile one spowodują, że ta wolna konkurencja, w szczególności w kontekście naszych przedsiębiorstw, zostanie utrudniona? Bo przecież mamy do czynienia z kabotażem, mamy do czynienia z małymi samochodami do 3,5 ton, tam są bardzo rozmaite kategorie, które podlegają takim czy innym ograniczeniom bądź im nie podlegają. Czy jest do uratowania to wszystko, co mamy w tej chwili na rynku europejskim w zakresie transportu, czy też gdzieś jakieś regulacje zostaną, które w jakimś sensie utrudnią naszym transportowcom swobodna konkurencję? Jak z tego punktu widzenia wygląda sytuacja? Bo jest szereg, jak powiedziałem, kategorii, z których niektóre da się obronić, i wygląda na to, że się da obronić przed regułami dotyczącymi pracowników delegowanych, ale pewnej części nie da się obronić. Jak z tego punktu widzenia to wygląda?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejAdamczyk">Kabotażu nie obroniono na przykład. Przepraszam, jeżeli można, bo już będę musiał się oddalać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#IzabelaKloc">Bardzo proszę, teraz oddam głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DominikTarczyński">Ale ja chcę tylko uzupełnić pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejAdamczyk">Bardzo dziękuję za te pytania. Jeżeli chodzi pierwszą kwestię podniesioną przez pana posła Tarczyńskiego, pan europoseł Kosma Złotowski odpowie w szczegółach na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejAdamczyk">Pytanie dotyczące stanowiska samych pracowników. Tutaj jest pewnego rodzaju rozdźwięk, tylko należy sobie zadać pytanie, czy w sytuacji, gdyby przyjąć oczekiwania i żądania pracowników, kierowców, których pan poseł Tadeusz tutaj przywołał, których brakuje na rynku, gdyby spełnić wszystkie te żądania, to praktycznie rzecz biorąc, uderzyłoby to mocno w konkurencyjność. Z drugiej strony brak kierowców na rynku wskazuje na to, że można wybierać, można szukać. Tych kierowców brakuje nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech. Szacuje się, że w Niemczech brakuje kilkadziesiąt tysięcy kierowców. Można tę pracę znaleźć także poza granicami naszego kraju, ale widać, że kierowcy chcą jeździć w Polsce i pracodawcy mówią wprost: my wypłacamy kierowcom kwoty, które, praktycznie rzecz biorąc, otrzymują kierowcy w firmach transportowych w Niemczech czy we Francji. Tutaj nie ma różnicy. Są inne składniki, inaczej to jest ułożone w płacy. Tutaj transportowcy mówią wprost, niemniej jednak wysokość płacy nie różni się drastycznie. To jest poza wszelką dyskusją. Tutaj też należy uwzględnić interes pracowniczy, ale proponowane zapisy – i tutaj odniosę się też do pytania pana posła Święcickiego – proponowane zapisy w lex specialis wprost likwidują, wprost uderzają w firmy transportowe. Bo jeżeli mówimy o tym, że kabotaż w czasie głosowania, przepraszam, użyję terminu, nie przeszedł, to jest nasz parlamentarny termin, czyli nie uzyskał większości, to staje się tak, że kabotaż praktycznie będzie wyeliminowany z państw co najmniej like-minded, czyli państw, które mają wspólne stanowisko. Już nie będę przywoływał – Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Finlandia. Finlandia akurat neutralne, ale bardzo zbliżone stanowisko. Hiszpania, Irlandia. Otóż tak, panie pośle, są obszary, które mogą zostać naruszone. Jeżeli przyjęto rozstrzygnięcie, że będzie można korzystać z kabin samochodów tylko na parkingach przystosowanych do tego, to bierzmy pod uwagę, że w Niemczech brakuje 20 tys. miejsc parkingowych dla samochodów ciężkich. Co to oznacza? To oznacza, że z jednej strony zakaz, a z drugiej strony zakaz korzystania z kabiny w czasie wolnym, a brak parkingów powoduje, że nie ma przedsiębiorstw transportowych spoza państw, które forsują te zapisy. Jeżeli dzisiaj mówimy o tym, że tachografy muszą być wprowadzone do samochodów od 2,4 do 3,5 tony, to to będzie powszechne zjawisko. W kogo to uderzy? W tych, którzy wożą chleb w Polsce, w tych, którzy używają samochodów do działalności gospodarczej, a nie do działalności transportowej, zwłaszcza na rynkach międzynarodowych. Do działalności gospodarczej w obszarze swojego zamieszkania. Inteligentny tachograf to dzisiaj kwota 1000–1500 euro. To jest inteligentny tachograf, który forsuje się w tych zapisach.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejAdamczyk">Panie pośle, konsensus i kompromis, do których namawiamy, to oznacza, że trzeba gdzieś znaleźć kompromis, z czegoś trzeba ustąpić. Ale nie możemy ustąpić z kardynalnych zasad, które pozwalają przedsiębiorcom transportowym funkcjonować w Europie. To jest w tym wszystkim najważniejsze. Dzisiaj nie jestem w stanie panu odpowiedzieć. Mogę tylko i wyłącznie wróżyć z fusów, które elementy i na jakim poziomie zostaną uwzględnione. Każde z państw, i to wiem z rozmów z ministrami transportu poszczególnych państw UE, każdy ma swoje marginesy negocjacyjne i te marginesy bardzo często się powielają, nakładają na siebie. Ale nie ma zgody na stanowisko reprezentowane przez sojusz drogowy: że konsensus i kompromis polegają na tym, że wy przyjmujecie to, co my proponujemy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejAdamczyk">Przepraszam państwa, pan dyrektor Skowroński przejmie udzielanie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#IzabelaKloc">Panie ministrze, jeszcze tylko bardzo dopomina się pan poseł Tarczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DominikTarczyński">Przepraszam, bo jestem sprawozdawcą na sali plenarnej, a chciałbym się odnieść do tego, co usłyszeliśmy od posła Święcickiego. Panie pośle, niech pan nie obraża mojej inteligencji ani inteligencji ludzi, którzy nas słuchają. Opowiada pan brednie, ponieważ ciekawe jest to, że cały czas te same grupy polityczne się mylą. To nie jest pierwszy raz. Poseł Pomaska na Radzie Europy, której jestem delegatem, także twierdziła, że się pomyliliście, kiedy głosowała za rezolucją przeciwko Polsce. Kiedy głosowaliście za art. 7, także twierdziliście, że głosowaliście przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, przeciwko rządowi PiS, a nie przeciwko Polsce. A polski rząd to wybrał kto? Kosmici czy Polacy? Reprezentujemy grupy społeczne, które nas wybrały, i głosowaliście de facto przeciwko Polsce. Bo wszyscy by cierpieli, a nie tylko posłowie czy wyborcy PiS, więc niech pan nie obraża inteligencji.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#DominikTarczyński">Żadnej korekty nie ma, wynik głosowania jest znany. Jest to recydywa i to, że pan jest jedynym posłem PO na tej Komisji teraz, jest symbolem tego, że was kompletnie ten temat nie interesuje. Więc jeżeli nie umiecie sobie poradzić, bo jest, jak pan powiedział, bałagan czy rozgardiasz, jeżeli wy jako posłowie sobie nie radzicie, to złóżcie mandat i jeździe do Berlina na budowę, załapiecie się na budowę lotniska.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarcinŚwięcicki">To może ja zapytam pana, pan jest eurodeputowanym, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IzabelaKloc">Panie pośle Święcicki, ja prowadzę to spotkanie. W tej chwili oddam głos panu europosłowi Kosmie Złotowskiemu, ale jeszcze zanim oddam, to też do tego wątku chciałam powiedzieć, że byli też i tacy europosłowie, którzy są w tej chwili waszymi kandydatami na prezydentów dużych miast, którzy po prostu w ogóle nie przyjechali na to głosowanie, prowadząc jakąś kampanię w wielkim mieście w Polsce. A nazwisk to już, myślę, każdy się może domyślić. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KosmaZłotowski">Szanowni państwo, jeśli chodzi o to głosowanie, to ono nie dotyczyło spraw transportowych, tylko w ogóle dyrektywy o delegowaniu. Rzeczywiście pewien bałagan na sali był. Rozumiem, że można się pomylić, ale szanowni państwo, jeżeli już o tym mówimy, to padacie ofiarą swojej własnej pychy. Platforma Obywatelska zawsze się przedstawiała jako ci posłowie, którzy znają języki, którzy są inteligentni, którzy są oblatani w Europie, natomiast posłowie PiS w waszej propagandzie to kmiotki, które nie umieją się wysłowić i nie umieją powiedzieć ani słowa w żadnym obcym języku, tymczasem państwo się tutaj po prostu pogubili. Nawet ta korekta nie zmienia wyników głosowania. Poseł, owszem, zawiadamia, że chociaż był za, to jednak głosował przeciw, ale tylko tyle. Wyniku głosowania to nie zmienia. Tyle, jeśli chodzi o sprawę tego feralnego głosowania.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KosmaZłotowski">Natomiast pan poseł Cymański mówił o tym, żeby wyważyć postulaty z jednej strony związków zawodowych a z drugiej strony firm transportowych. Owszem, i to się dzieje, dlatego że ten pierwszy raport, który został przyjęty, właśnie mówi o warunkach pracy kierowców. W bardzo dużym stopniu warunki pracy kierowców polepsza w stosunku do tego, co jest dzisiaj, i to oczywiście również wiąże się z kosztami, które poniosą firmy transportowe.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KosmaZłotowski">Natomiast jeśli chodzi o delegowanie pracowników, gdybyśmy uznali, że delegowanie pracowników obowiązuje w transporcie, ceny musiałyby wzrosnąć i nasi pracownicy nie byliby konkurencyjni. To jest takie podejście, które jest w UE od początku tej kadencji, od początku, kiedy Jean-Caude Juncker objął swoje stanowisko, bardzo popularne. On wówczas powiedział: ta sama praca za tę samą płacę w tym samym miejscu. Bardzo ładnie brzmi, ale to znaczy, że możemy konkurować ceną na przykład truskawek, a nie możemy konkurować ceną pracy. A niby dlaczego nie? U nas przecież w ogóle koszty życia są niższe niż na zachodzie Europy, więc wykorzystujemy to tak długo, jak możemy. Mamy nadzieję, że u nas również płace zrównają się z tamtejszymi płacami, ale to zawsze trwa. Ale póki możemy, konkurujemy. Chcemy konkurować, również płacą.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#KosmaZłotowski">Ale gdyby to rozumowanie pana Jeana-Claude’a Junckera odwrócić, można by mu powiedzieć tak: szanowny panie Jean-Claude Juncker, owszem, za tę samą pracę ta sama płaca u tego samego pracodawcy. No i wtedy co się okazuje? Wtedy się okazuje, że kasjerka w Lidlu w Warszawie nie zarabia tyle samo co kasjerka w Lidlu w Monachium, tylko jedną czwartą tego. To znaczy jeżeli oni wykorzystują te różnice potencjałów ekonomicznych, to jest wszystko w porządku, ale jeżeli my chcemy to wykorzystać, to się stawia barierę, koniec, delegowanie, płaca minimalna itd.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#KosmaZłotowski">A jeśli chodzi o kabotaż, bo pan poseł Święcicki zadał pytanie o kabotaż, niestety ten raport, który został przyjęty, praktycznie likwiduje kabotaż. Nie wiem, dlaczego kabotaż jest traktowany wręcz jak jakieś przestępstwo kryminalne. Restrykcje, które są teraz nałożone, rzeczywiście zamykają ten rynek dla nas, a w każdym razie ograniczają go, na oko sądząc, o 80%. Chciałbym podkreślić, że posłowie PO głosowali za tym raportem i poparli ten raport. Nie ci, co się pomylili. Podkreślałem, że o wyłączeniu transportu z delegowania i o warunkach pracy kierowców wszyscy polscy posłowie głosowali za, ale skoro już jest mowa o tym, kto jak głosował, to chcę powiedzieć, że ten raport dotyczący kabotażu został przyjęty przy aprobacie posłów PO i przy sprzeciwie posłów PiS. Raport, który ogranicza kabotaż. Tak jak powiedziałem, na oko jakieś 80–90% rynku kabotażowego się dla nas zamknie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IzabelaKloc">Bardzo dziękuję za tę dyskusję. Bardzo dziękuję panu europosłowi za tak szybką reakcję i przybycie na posiedzenie Komisji. Mamy na bieżąco informację, z czego bardzo się cieszymy. Panu ministrowi też jeszcze raz proszę przekazać podziękowanie za pracę, którą MI wykonuje. Mam nadzieję, że będziemy dalej na bieżąco informowani, co się w tym zakresie dzieje. Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>