text_structure.xml 54 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGałażewski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie posłów i pana ministra oraz towarzyszące mu osoby. Porządek obrad otrzymali państwo drogą elektroniczną. Czy ktoś ma uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Porządek został przyjęty. Zwyczajów o ograniczeniach czasowych nie trzeba przypominać, więc tego nie robię.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do realizacji porządku obrad. Proponuję pewną korektę. Pkt I i pkt II są pod względem tematyki zbieżne. Co prawda, jeśli chodzi o pkt II, jest to konkretny dokument, ale po uzgodnieniu z panem ministrem proponuję, żeby te dwa punkty były rozpatrywane łącznie. Przechodzimy zatem do ich realizacji. Proszę pana ministra profesora Artura Nowaka-Fara, który reprezentuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, o wprowadzenie do tematu i przekazanie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ArturNowakFar">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Głównymi elementami rewizji europejskiej polityki sąsiedztwa, która jest pokłosiem zobowiązania sformułowanego przez przewodniczącego Junckera, żeby taką koncepcję przedstawić, mają być po pierwsze, zaprowadzenie zindywidualizowanego podejścia do poszczególnych partnerów tej polityki. Po drugie, zwiększenie utożsamiania się poszczególnych partnerów z celami i z istotą europejskiej polityki sąsiedztwa. Po trzecie, wprowadzenie silniejszej priorytetyzacji i jasnego zdefiniowania interesów UE. Po czwarte, wprowadzenie w większym zakresie zasady elastyczności i gotowości do szybkiej reakcji na zmiany w tym sąsiedztwie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ArturNowakFar">W dniu 4 marca Komisja Europejska i Europejska Służba Działań Zewnętrznych opublikowały dokument konsultacyjny na temat reformy europejskiej polityki sąsiedztwa. Ten dokument zawierał szereg pytań dotyczących przyszłości tej polityki. Publikacja otworzyła konsultacje z państwami członkowskimi, z państwami, które uczestniczą w tym sąsiedztwie, z PE oraz z partnerami społecznymi. Reforma europejskiej polityki sąsiedztwa była przedmiotem dyskusji ministrów spraw zagranicznych UE i południowych sąsiadów podczas spotkania w Barcelonie 13 kwietnia. W tym spotkaniu wziął udział pan minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Natomiast co do wschodniego wymiaru, to uzgodnienia szczytu partnerstwa wschodniego w Rydze staną się częścią dorobku reformy europejskiej polityki sąsiedztwa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ArturNowakFar">Polska od początku procesu przeglądu EPS aktywnie angażowała się na rzecz zwiększenia efektywności i elastyczności tej polityki oraz jej dostosowania do aktualnych uwarunkowań w południowym i wschodnim sąsiedztwie UE. Zaangażowała się także we współpracy z innymi państwami członkowskimi UE w szereg inicjatyw mających na celu zdefiniowanie kluczowych elementów wspomnianej reformy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ArturNowakFar">Przegląd europejskiej polityki sąsiedztwa ma się zakończyć późną jesienią bieżącego roku przyjęciem komunikatu. Będzie on zawierał założenia reformy oraz dyskusję i konkluzje Rady, w związku z tym nie mówimy o sfinalizowanym, zakończonym procesie, tylko o procesie, który będzie trwał właśnie do późnej jesieni.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ArturNowakFar">Jeżeli chodzi o polskie stanowisko w tym zakresie, trzeba powiedzieć, że zasadniczo podzielamy i zgadzamy się z zawartymi w dokumencie konsultacyjnym spostrzeżeniami dotyczącymi dotychczasowego wdrażania EPS i stojącymi przed nią wyzwań. Oczekujemy w związku z tym zasadniczej reformy tej polityki, która pomoże rozwiązać systemowe problemy naszych partnerów, w tym w szczególności problem powolnego tempa wdrażania reform oraz innego zjawiska, które jest dosyć istotne w tym kontekście – korupcji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ArturNowakFar">Ta reforma ma również sprostać nowym wyzwaniom w sąsiedztwie UE, o których wszyscy wiemy. To w szczególności dotyczy przedłużającej się na południu niestabilności związanej z konfliktami zbrojnymi, natomiast na wschodzie – rosyjską agresją wobec Ukrainy i presją na kraje partnerstwa wschodniego, dotyczącą zmiany ich polityki zagranicznej i kierunku reform wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ArturNowakFar">Kluczową propozycją reformy jest wprowadzenie zróżnicowania pomiędzy partnerami pod kątem ich odmiennych aspiracji i postępów reformacyjnych, a także brania w tym kontekście w większym stopniu pod uwagę uwarunkowań geopolitycznych i strategicznych. Sąsiedzi gotowi wdrażać umowy stowarzyszeniowe oraz pogłębione kompleksowe umowy o wolnym handlu powinni otrzymywać silniejsze wsparcie polityczne i finansowe. Oferta dla pozostałych partnerów powinna być bardziej zindywidualizowana. Należy rozważyć węższe i bardziej ukierunkowane na realizację wspólnych interesów formy zainteresowania, które nie wymagają od partnerów przyjmowania unijnego Acquis. Trzeba utrzymywać wspólne ramy współpracy dla wszystkich sąsiadów, ale jednocześnie dostosować politykę UE wobec Wschodu i Południa do coraz bardziej odmiennych politycznie realiów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ArturNowakFar">EPS musi być narzędziem politycznym, a nie tylko kanałem przekazywania pomocy finansowej, stąd konieczne jest, aby prawidłowo stworzyć nową już formułę europejskiej polityki sąsiedztwa. Priorytetyzacja działań. Powinniśmy się skupić na konkretnych sektorach, takich jak w naszym przekonaniu: bezpieczeństwo, energia i nielegalna migracja.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ArturNowakFar">Rząd zabiega o zwiększenie zaangażowania państw członkowskich UE w kształtowanie i realizację EPS. Temu ma służyć między innymi wprowadzenie regularnych horyzontalnych decyzji na temat stanu jej wdrażania na forum Rady ds. Zagranicznych. Postulujemy zwiększenie nacisku na kwestie bezpieczeństwa w EPS i jej zakotwiczenie we wspólnej polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. Jak mniemam, jest to ruch, który ma sprzyjać integracji europejskiej polityki sąsiedztwa z tymi pozostałymi dużymi politykami. W szczególności dotyczy to wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ArturNowakFar">Należy poświęcić większą uwagę tworzeniu nowych prodemokratycznych elit, między innymi poprzez edukację, wymianę młodzieży, kształcenie urzędników oraz silniej wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa. W odniesieniu do oferty UE w zakresie mobilności, podkreślamy szczególną wagę znoszenia reżimu wizowego wobec wschodnich sąsiadów. Rozwój sytuacji w krajach sąsiedztwa zależy w dużej mierze od czynników i aktorów regionalnych. Należy więc wzmocnić dialog z kluczowymi aktorami regionalnymi w południowym sąsiedztwie. Tu chodzi w szczególności o Ligę Państw Arabskich, Arabską Unię Maghrebu i Organizację Państw Islamskich.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ArturNowakFar">EPS powinna działać mniej biurokratycznie i bardziej elastycznie, konieczne jest zatem uproszczenie i skrócenie procedur przyznawania wsparcia. I to w zasadzie byłby cały opis naszego stanowiska. Jednak generalnie, podsumowując, opiera się ono na poparciu idei utrzymania warunkowości w stosunku do poszczególnych partnerów EPS, na lepszym zdefiniowaniu interesów UE w tym kontekście, a także na zróżnicowaniu podejścia zdecydowanie preferującego tych partnerów w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa, którzy są blisko UE i realizują programy szerokiej współpracy, wraz z pewnym wysiłkiem dostosowania własnego porządku prawnego do standardów unijnych, a traktuje nieco inaczej te państwa, jakie tego znaczącego wysiłku reformacyjnego nie podejmują. Przy okazji bada pozostałych partnerów pod kątem ich konkretnych potrzeb i pod kątem realizacji wspólnych interesów. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłem sprawozdawcą do tego drugiego dokumentu, bo pierwszy to była informacja, jestem ja. W związku z tym przechodzę trochę na drugą stronę i mam trochę komentarzy, może pytania. Nie ulega wątpliwości, że polityka sąsiedztwa wymaga, tak jak zresztą rząd pisze, nie korekty, ale poważniejszej zmiany. To wynikło ze skuteczności nie takiej, jakiej oczekiwano po dotychczasowej polityce. Jednocześnie oczywiście jest potrzebna większa elastyczność, jest potrzebna warunkowość, ale też większa decyzyjność. Problem w tym, że UE jest taką konstrukcją, w której oczekiwanie na szybkie zmiany, jeśli chodzi o decyzyjność, jest raczej marzeniem. Ale trzeba iść w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGałażewski">Celem tego dokumentu, o którym mówimy, było nakreślenie ram dyskusji. Czyli gdybyśmy poważnie do tych kilku słów podeszli, to można by się spodziewać, że po określeniu ram dyskusji nastąpi dyskusja. Po dyskusji nastąpi wymiana jeszcze innych poglądów i być może za kilka lat coś się zmieni, a tymczasem otoczenie zewnętrzne zmienia się tak dynamicznie, że trzeba będzie po zakończeniu tego całego procesu unijnego zacząć wszystko od nowa, bo być może nieoczekiwanie się wszystko zmieni. Ta machina rutynowa UE taka jest, ale jest ona trudna do zaakceptowania w sytuacji dynamicznie się zmieniającej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejGałażewski">W związku z tym jest pewien problem, o którym chyba w rządowej opinii jest wspomniane, mianowicie polityka sąsiedztwa jest powiązana z polityką rozszerzenia. Jednak przewodniczący Juncker powiedział, że w ciągu najbliższych pięciu lat, czyli za jego kadencji, żadnego rozszerzenia nie będzie, co być może też nie dopinguje komisarza z tym związanego, żeby się porządnie tym zajął. Także, słusznie zresztą, jest propozycja, żeby polityka sąsiedztwa była bardziej powiązana ze wspólnotową polityką bezpieczeństwa i obrony, a ta z kolei podlega Wysokiemu Przedstawicielowi ds. Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejGałażewski">Być może warto by w przyszłości przenieść całą europejską politykę sąsiedztwa do polityki zagranicznej, a nie do polityki rozszerzenia, dlatego że jest tam wiele elementów, które nie mają i może w przyszłości nie będą miały niczego wspólnego z rozszerzeniem. A jednak trzeba prowadzić aktywną politykę sąsiedztwa, nawet w stosunku do tych państw, które nie tylko same nie chcą, ale które na przykład nie mogą pójść tą ścieżką i, jak zresztą widać to w stanowisku rządu, także w pytaniach Komisji, polityka sąsiedztwa powinna obejmować nie tylko najbliższych sąsiadów, ale też organizacje związane z tymi sąsiadami, czyli szerszy obszar, a także sąsiadów sąsiadów. Na przykład problem nielegalnej imigracji to jest problem państw Afryki Środkowej i Zachodniej, niekoniecznie tych, którzy bezpośrednio sąsiadują z UE, a skutki są w UE. Tak więc taką mam też konkluzję, żeby odsunąć politykę sąsiedztwa od polityki rozszerzenia i żeby przesunąć ją w kierunku polityki zagranicznej wspólnie z polityką bezpieczeństwa i obrony.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejGałażewski">W opinii rządu do dokumentu można odczytać wiele konkretów, ale jest pewien niedosyt. To jest bardzo krótka informacja, a niedosyt polega na tym, że Komisja przedstawiła pytania. Nie wiem, kto formalnie brał udział w konsultacjach. Na pewno rządy. Nie wiem, czy to poszło szerzej, nie wiem, czy można ten dokument Komisji Europejskiej odczytać jako propozycję dla Sejmu, żeby odpowiedzieć na te pytania. Natomiast chętnie bym się zapoznał, i myślę, że wszyscy członkowie Komisji też, z jakimś dokumentem, w którym rząd odpowiada na te pytania, jeżeli w ogóle taki dokument jest. To jest pytanie podstawowe do pana ministra, czy taki dokument powstał, czy to jest tylko element dyskusji na kolejnych posiedzeniach ministrów spraw zagranicznych lub rządu. Prosiłbym o odpowiedź, bo jeżeli taki dokument jest, to prosimy o dostarczenie go. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejGałażewski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie ma chętnych. Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ArturNowakFar">Panie przewodniczący, odnosząc się do kwestii, które pan poruszył, to pewnie one wymagają pewnego komentarza, bo to nie chodzi tylko o to, że tam są pytania, ale raczej niektóre punkty w przedstawionej przez pana analizie, zresztą moim zdaniem bardzo adekwatnej, proszą o pewne uzupełnienie. I tutaj chciałbym zwrócić uwagę na jedną bardzo istotną z naszego punktu widzenia kwestię, mianowicie kwestię relacji czy umiejscowienia w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa tego zagadnienia polityki wobec sąsiadów sąsiadów. Jesteśmy tym zainteresowani, bo to jest kwestia oczywiście naturalnie pojawiająca się w kontekście polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ArturNowakFar">Natomiast naszym zdaniem, i to jest pewne uzupełnienie tej analizy, i to nie o to chodzi, że to jest jakiś punkt, gdzie nie ma styczności ze stanowiskiem parlamentu, tylko tyle że nas interesuje bardzo to, żeby nie doprowadzić do instytucjonalizacji tych działań. Może to bowiem potencjalnie prowadzić do rozwodnienia europejskiej polityki sąsiedztwa. Natomiast jest naturalną konsekwencją samą w sobie, że jak ona jest, to również należy oddziaływać i starać się zarówno zanalizować tych sąsiadów sąsiadów, jak i oddziaływać na nich instrumentami polityki zagranicznej. Jednak instytucjonalizacja naszym zdaniem nie leży w naszym dobrze pojętym interesie. Co do możliwości przyjrzenia się bliżej procesowi dyskusji nad reformą, to oddam głos mojej koleżance z MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGałażewski">Proszę się przedstawić, bo to jest potrzebne do protokołu. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WeronikaFrydryszek">Weronika Frydryszek, Biuro Dyrektora Politycznego. W kwestiach proceduralnych, co do samego przebiegu konsultacji i sposobu wyrażania polskiego stanowiska tak jak pan minister wspomniał, byliśmy od początku tego procesu, jeszcze przed publikacją dokumentu, o jakim dzisiaj mówimy, jednym z najaktywniejszych państw członkowskich, które parły do tych zmian już na wstępnym etapie przedstawiających swoje stanowisko w tej sprawie. To między innymi w formule Trójkąta Weimarskiego ministrowie Polski, Francji i Niemiec skierowali w listopadzie zeszłego roku list do Wysokiej Przedstawiciel i do komisarza Hahna. Oprócz tego braliśmy też udział w kilku wspólnych inicjatywach, między innymi promowanych przez Wielką Brytanię, które dotyczyły poszczególnych aspektów tej reformy. Natomiast w ramach formalnego procesu konsultacji po publikacji komunikatu w marcu tego roku miały miejsce dyskusje szczegółowe w Radzie, na poziomie grup roboczych. Były wspólne posiedzenia grup roboczych, które zajmują się wschodnim i południowym sąsiedztwem UE. I tam poszczególne fragmenty i pytania zawarte w dokumencie konsultacyjnym były analizowane i państwa członkowskie miały okazję się wypowiedzieć na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WeronikaFrydryszek">Ponadto uczestniczyliśmy też w bezpośrednich konsultacjach z udziałem Komisji Europejskiej i Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Na przykład pod koniec kwietnia odbyła się w Warszawie debata publiczna, której MSZ był współorganizatorem, w której mogły też uczestniczyć szersze środowiska, oraz zamknięte konsultacje, którym przewodniczyła z naszej strony pani wiceminister Henryka Mościcka-Dendys. Można tam było konkretnie odnieść się do kwestii zawartych w tym dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WeronikaFrydryszek">Generalnie stanowisko prezentowane przez Polskę jest zgodne ze stanowiskiem, które mają państwo przed sobą, przyjętym przez Komitet Spraw Europejskich. Ponadto Komisja i ESDZ przewidują i zachęcają do szerokiego udziału aktorów, w tym także parlamentów, w procesie konsultacyjnym. Jest też wspólny adres mejlowy na stronach Komisji Europejskiej poświęconych reformie polityki sąsiedztwa. Jest możliwość dostarczania bezpośrednio wkładu czy pojedynczych posłów, czy frakcji parlamentarnych, czy stanowisk wypracowanych w jakikolwiek sposób. Taki jest przewidziany mechanizm. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo za to wyjaśnienie. Oczywiście to jest kwintesencja stanowiska rządu, które dostaliśmy. Proponowałbym, że jeśli ktokolwiek z państwa miałby chęć odpowiedzi na niektóre pytania, albo na wszystkie, to być może warto taką pracę wykonać i jeżeli byłoby więcej chętnych niż jedna osoba, to moglibyśmy skompilować propozycję i wysłać na tę skrzynkę. Byłby to dobry wkład naszej Komisji, która działa w imieniu całego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejGałażewski">Na tym zakończyłbym rozpatrywanie pkt I i II. Pkt I kończymy następującą konkluzją: stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu na temat rewizji europejskiej polityki sąsiedztwa. W pkt II proponuję konkluzję, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu na temat wspólnego dokumentu konsultacyjnego: W stronę nowej europejskiej polityki sąsiedztwa JOIN(2015) 6 i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Zatem te konkluzje zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do pkt III, to jest rozpatrzenie w trybie regulaminu Sejmu Wspólnego komunikatu do PE i Rady: Elementy regionalnej strategii UE w odniesieniu do Syrii i Iraku oraz zagrożenia ze strony Da’esh (JOIN (2015) 2) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Tutaj jest powiedziane, że rząd będzie reprezentowany przez panią minister Henrykę Mościcką-Dendys, ale nie widzę jej i rozumiem, że pan minister będzie reprezentował rząd. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie do tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ArturNowakFar">Bardzo dziękuję. Uczynię to z przyjemnością. Dokument został przyjęty podczas posiedzenia Rady ds. Zagranicznych 16 marca 2015 roku. Jego celem jest zapewnienie właściwej koordynacji działań podejmowanych przez UE i jej państwa członkowskie, w obliczu zagrożeń wynikających z trwającego w Syrii i Iraku konfliktu i obecności tam struktur tak zwanego Państwa Islamskiego, określanego tutaj nowym jak dla mnie mianem Da’esh. Przewidywane przez dokument działania obejmują między innymi: współpracę w zwalczaniu aktywności ugrupowań terrorystycznych, wsparcie humanitarne dla ludności dotkniętej konfliktem udzielane w Syrii, Iraku i krajach sąsiednich, pomoc dla krajów regiony w kluczowych obszarach, takich jak rozwój zdolności absorpcji uchodźców i rozbudowy koniecznej infrastruktury, jak również wzmacniania zdolności miejscowych służb ochrony granic. Ostatni obszar to jest przygotowanie i wsparcie pokonfliktowej odbudowy Iraku i Syrii.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ArturNowakFar">Na wspomniane działania planowane na 2015 i 2016 rok dokonano alokacji 1 mld euro ze środków Komisji Europejskiej. Zasadniczym celem podjęcia tych działań jest minimalizacja skutków obecnego kryzysu i zapobieżenie jego rozszerzeniu się na kraje sąsiednie. Planowane i podejmowane w ramach strategii regionalnej działania UE mają charakter komplementarny wobec aktywności globalnej koalicji zwalczającej państwo islamskie i inne ugrupowania terrorystyczne. Nie dotyczą sfery stricte wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ArturNowakFar">U podstaw takiego rozdziału leży potrzeba skoncentrowania wysiłku UE tam, gdzie mogą one wnieść największą wartość dodaną, to jest w obszarach wsparcia humanitarnego i infrastrukturalnego, ochrony granic oraz współpracy antyterrorystycznej. Polska brała aktywny udział w debacie poprzedzającej przygotowanie tego dokumentu, dlatego w pełni podzielamy jego cele i priorytety. Popieramy wzmocnienie zaangażowania UE w rozwiązywanie konfliktów kryzysu irackiego i syryjskiego oraz przeciwdziałanie zagrożeniu terrorystycznemu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ArturNowakFar">Przedłużająca się niestabilność struktur państwowych w tym regionie sprzyja rozwojowi terroryzmu i zagraża stabilności regionu oraz w dalszej perspektywie także bezpieczeństwu państw członkowskich UE, w tym Polski. W obliczu charakteru zagrożeń wskazane jest szybkie i sprawne wdrożenie strategii i uwzględnienie jej założeń przy planowaniu działań podejmowanych przez poszczególne państwa członkowskie, co Polska czyni.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ArturNowakFar">Ocena postępów w realizacji strategii będzie przedmiotem przeprowadzanego w cyklu sześciomiesięcznym przeglądu prowadzonego wspólnie przez Radę UE, Komisję Europejską i Europejską Służbę Działań Zewnętrznych. Poprzez swój udział w Radzie Polska będzie więc dysponować narzędziami pozwalającymi na zapewnienie właściwej, zgodnej z interesami UE i państw członkowskich realizacji strategii oraz celowego wydatkowania przeznaczonych na ten cel funduszy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#ArturNowakFar">Ze względu na potrzebę utrzymania wśród partnerów konsensu w sprawie adekwatnej reakcji UE wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz uniknięcia wdrażania jednowymiarowości polityki zagranicznej, Polska powinna wyrażać zrozumienie także dla zagrożeń napływających z południa i odgrywać aktywną rolę w przeciwdziałaniu im. Wyrażone przez nas poparcie dla przeznaczenia znacznych środków z budżetu Komisji Europejskiej na działania humanitarne, stabilizacyjne i pokonfliktową odbudowę Syrii i Iraku, realizowane w ramach strategii, jest czytelnym wyrazem takiej linii postępowania. Jednocześnie Polska dołoży starań, by europejskie środki wydatkowane były w sposób celowy i przejrzysty, a realizacja strategii nie pociągała za sobą ograniczenia możliwości reagowania na rozwój sytuacji we wschodnim sąsiedztwie UE.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#ArturNowakFar">Jeżeli chodzi o działania podejmowane przez Polskę w tym konkretnym zakresie, to trzeba by było powiedzieć, że jesteśmy aktywnym członkiem globalnej koalicji na rzecz walki z Da’esh. Uczestniczymy we wszystkich pięciu grupach roboczych koalicji, a konkretnie w grupach do spraw bojowników zagranicznych, walki ze źródłami finansowania, wojskowych, wsparcia stabilizacyjnego oraz walki z ideologią państwa islamskiego. Kontynuujemy dostawy pomocy humanitarnej dla uchodźców z Iraku. Ostatnia, przypomnę, miała miejsce 31 marca bieżącego roku. Finalizujemy również przygotowania do przekazania jednemu z członków koalicji znacznych ilości amunicji.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#ArturNowakFar">Jeżeli chodzi o działania już realizowane, trzeba by wspomnieć o dostawach amunicji i sprzętu wojskowego do Iraku na zasadach komercyjnych oraz wsparciu sprzętowym dla sił kurdyjskich w postaci dostaw amunicji. Jeżeli chodzi o działania podejmowane w ramach globalnej koalicji, to trzeba by było też wspomnieć, że w Ministerstwie Obrony Narodowej trwa proces podejmowania decyzji dotyczącej wyboru właściwej formy naszego zaangażowania w zakresie kompetencji Ministra Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#ArturNowakFar">Rozważa się takie możliwości, jak realizacja szkoleń dla armii irackiej i sił kurdyjskich na terenie Iraku, udostępnienie ewentualnie na potrzeby koalicji samolotu transportowego dla transportu pomocy humanitarnej przekazywanej przez inne państwa. Jeszcze inna forma, którą się tutaj rozważa, to jest oddelegowanie wyspecjalizowanego personelu do dowództwa operacji w Kuwejcie na okres sześciu miesięcy, ewentualnie udział w możliwej misji szkoleniowej NATO w Iraku. Ta misja adresowana by była do sił bezpieczeństwa. Ewentualnie udzielenie dodatkowego wsparcia materiałowo-logistycznego.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#ArturNowakFar">Jeżeli chodzi o inne formy, o których jeszcze nie wspomniałem, zaangażowania Rzeczpospolitej w realizacji tego zamierzenia, trzeba by było powiedzieć, że kontynuujemy współpracę z władzami Libanu w dziedzinie restrukturyzacji instytucjonalnej i modernizacji służb mundurowych, odpowiedzialnych za ochronę granic. Jeżeli chodzi o bardzo ważną kwestię osób przesiedlonych, trzeba by powiedzieć, że w tej chwili nie bierzemy udziału w organizowaniu przesiedleń. Udział w takim programie wymaga bowiem zgody Rady Ministrów. Jednak w ostatnim czasie zostały podjęte działania zmierzające do uruchomienia pilotażowego projektu, który zakłada przesiedlenie około stu uchodźców z Syrii w latach 2016–2020. W tym zakresie jednak trzeba powiedzieć, że kwestia jest jeszcze otwarta i wymaga bliższego przyjrzenia się pewnym priorytetom, które musielibyśmy wybrać.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#ArturNowakFar">Pomoc humanitarna cały czas jest udzielana przez nasze służby i to zarówno w Iraku, jak i w Syrii. Jak wspomniałem, bierzemy również udział we współpracy w ramach grup roboczych. Jesteśmy w tym zakresie obecni, w związku z tym mamy dosyć dobre rozeznanie w sytuacji regionalnej. Natomiast, już podsumowując, muszę powtórzyć pewną tezę, którą tutaj wypowiedziałem, że w pełni zgadzamy się z zasadniczymi celami, jakie są wyrażone w tym wspólnym komunikacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłem sprawozdawcą jest pan poseł Jarosław Sellin. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JarosławSellin">Dziękuję. Rozmawiamy w ciekawym momencie, bo właściwie przed nami jest rocznica powstania Państwa Islamskiego w Syrii i w Iraku, wielkiego dramatu tamtych społeczeństw i tamtych państw. Wiadomo, jaką ideologię niesie ze sobą to państwo islamskie, jakimi metodami walki się posługuje, jak traktuje oponentów, osoby cywilne, z jakim okrucieństwem. Dokument, który dzisiaj omawiamy, nieadekwatnie odpowiada na to wyzwanie, dlatego że jest to typowy dokument biurokratyczny, opracowany w Komisji Europejskiej, który nawet w języku nie potrafi nazwać twardo tego, z czym mamy do czynienia. Mówi się kryzys, a tymczasem to jest po prostu zanik państwa jako takiego i w Iraku, i w Syrii. Można powiedzieć, że to już są państwa upadłe, przynajmniej w Syrii niemalże w całości, a w Iraku na dużej części tego terytorium. Na poziomie diagnozy ten dokument jest zbyt miękki.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JarosławSellin">Pan minister wspomniał tu o pieniądzach przeznaczonych. Ja nie potrafię ocenić, czy 1 mld euro na lata 2015–2016 to jest wystarczająca suma do realizowania tych celów, które sobie w tym dokumencie wyznaczono, ale i co do tych celów można mieć pewne wątpliwości. Na przykład mówi się tutaj o tym, że UE będzie wspierać umiarkowane siły, ale też bez wyraźnego zdefiniowania, co ma na myśli, bo na przykład ja nie wiem, co to są dzisiaj umiarkowane siły w Syrii. Czy Państwo Islamskie walczące z wolną armią Syrii i z Assadem? To co my właściwie wspieramy? W każdym trójkącie czy czworokącie tego frontu, który tam jest, są siły, które niekoniecznie są sympatyczne z punktu widzenia naszych standardów cywilizacyjnych. Nie wiadomo więc, co wspierać, co nazywać umiarkowanymi siłami.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JarosławSellin">Mówi się też o celu, który UE sobie stawia, jakim jest zniszczenie Państwa Islamskiego. Ale nie mówi się też w jaki sposób. Wiadomo, że to jest struktura, która może być zniszczona tylko twardą akcją militarną, a tymczasem nikt się na nią nie chce zdecydować, nie tylko państwa europejskie, ale też Stany Zjednoczone ograniczają się tylko do nalotów lotniczych. Z państw UE do tych nalotów lotniczych przyłączyły się tylko dwa państwa: Francja i Wielka Brytania. Skoro w tym dokumencie tak dużo się mówi, że trzeba skoordynować działania UE z działaniami indywidualnych państw UE, to pytanie, czy w ogóle dyskutuje się o tym, że może warto, żeby większa liczba państw się zaangażowała, a nie tylko Francja i Wielka Brytania.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JarosławSellin">Dostrzegam też braki w tym dokumencie. Ani słowem nie wspomina się o dramacie, tragedii chrześcijan w obu tych państwach. Nie wiem, czy to wynika z jakiejś poprawności politycznej, czy z czego innego, ale akurat na los wspólnot chrześcijańskich w obu tych państwach UE powinna być szczególnie wrażliwa.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JarosławSellin">Jeśli chodzi o politykę polską w tej sprawie, to postulowałbym rozważenie sytuacji, w której odważniej zaczniemy przyjmować chrześcijan z Iraku i Syrii aspirujących do tego, żeby się w naszym kraju osiedlić, bo nie musimy popełniać tych samych błędów w polityce imigracyjnej, które przez dziesiątki lat popełniały państwa zachodniej Europy i mają z tego powodu narastające i nasilające się kłopoty. A przyjęcie jakiejś puli chrześcijan aspirujących do tego, żeby uciekać z tamtych krajów i zamieszkać w Europie, w Polsce, mogłoby nam ułatwić negocjacje w sprawie narzucanych nam kontyngentów konieczności przyjmowania imigrantów z grupy tzw. boat people, którzy przerzucają się do Europy przez Morze Śródziemne z Libii. Moglibyśmy po prostu mieć państwowy argument do tego, żeby się trochę wstrzymywać albo nawet opierać przed takimi narzucanymi odgórnymi kontyngentami, uzasadniając to tym, że przyjmujemy z własnej woli, polskiej, bez narzucanych kontyngentów, bardzo prześladowanych i funkcjonujących z dużym narażeniem życia chrześcijan z Iraku czy z Syrii.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JarosławSellin">Zabrakło mi też informacji w tym dokumencie na temat zaangażowania obywateli państw UE we wspieranie Państwa Islamskiego. Wiadomo, że to jest zjawisko, które na poziomie raportów państw narodowych jest identyfikowane, i to są często liczby dramatyczne. Chyba rekordzistą jest Belgia, jeśli chodzi o proporcje do liczby ludności uczestników, bojowników obywateli belgijskich walczących w strukturach Państwa Islamskiego. Tutaj takiej informacji zabrakło, bo za taką informacją powinny iść też działania zmierzające do koordynacji działań między państwami UE zmierzającej do zahamowania procesu angażowania się obywateli państw UW we wspieranie Państwa Islamskiego.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JarosławSellin">Pan minister wspomniał trochę o polskiej pomocy dla Kurdów. Moim zdaniem, nie wiem, czy z powodu ostrożności politycznej, czy z czegoś innego, też zabrakło w tym dokumencie jakiejś refleksji na temat przyszłości Kurdystanu. Nie pomocy dla Kurdów, tylko przyszłości Kurdystanu jako struktury – może już należy zacząć to coraz odważniej nazywać – quasi-państwowej. A przynajmniej, żeby społeczność narodowa zaczęła na ten temat poważniej dyskutować. Bo jeśli szukamy sojuszników w tamtym regionie, sojuszników bliskich naszej cywilizacji i nieagresywnych wobec nas, to być może jest to jakieś rozwiązanie problemów, które tam powstają. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Pan poseł Kalemba, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie ministrze, szanowna Komisjo, w tym materiale, który mamy, między innymi jest taka treść: pamiętamy, jak była dyskusja co do wejścia wojsk koalicji do Iraku. Proszę zobaczyć, tu mamy takie stwierdzenie, że od 2003 roku po wkroczeniu wojsk koalicji i upadku reżimu Saddama Husajna nastąpił okres niestabilności politycznej i gospodarczej, przemocy i terroryzmu. Czyli w zasadzie po co weszły wojska koalicyjne? Po co ta cała akcja, skoro doprowadziła do nepotyzmu, terroryzmu. Jak to się na dzisiaj ocenia politycznie? Czy w wyniku tych działań nie ma większych szkód niż ewentualnych korzyści? Bo 13,5 mln ludności opuściło swoje domy, nie ma domów, 17 mln potrzebuje pomocy humanitarnej i w wyniku tych głębokich podziałów 80 tys. bojowników, można powiedzieć terrorystów, walczy tam dzisiaj o swoje Państwo Islamskie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławKalemba">Na temat pomocy trudno mi dyskutować. Na pewno ona ciągle jest za mała. Ale proszę mi powiedzieć, jak to się określa, czy to już jest początek jakiejś walki i cywilizacji? Bo tu wyraźnie były pytania. Na pewno jest to starcie się jakichś kultur. Jak to się dalej przewiduje, na ile Europa może się czuć bezpieczna w kontekście powstania Państwa Islamskiego, i Alkaida, i dziesiątki tysięcy terrorystów. To jest bardzo poważna sprawa i to mnie bardzo interesuje.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławKalemba">I oczywiście u nas jest tolerancja, wszystko w porządku, natomiast jeśli chodzi o podstawowe prawa ludności chrześcijańskiej, to tam, można powiedzieć, jest wyżynanie tych ludzi, o czym mówił pan poseł Sellin. Trudno powiedzieć, ale z ostatnich informacji, to wcale nie była jakaś potężna liczba, to dotyczyło 330 osób czy rodzin. Zaangażowanie Polski w te sprawy powinno być większe, jeżeli chodzi o ochronę chrześcijan, bo im tam grozi wycięcie. Słychać w programach telewizyjnych takie błagania, żeby im pozwolić tutaj przyjechać, żeby mogli uratować swoje życie, choć w niektórych sytuacjach już jest za późno.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławKalemba">Wiem, że to jest bardzo trudne, ale wojska koalicyjne weszły do Iraku głównie z tego powodu, że miała być broń jądrowa. I tej broni nie było. Jest wiele takich pytań, na ile była potrzebna ta akcja, żeby doszło do tego, co dzisiaj jest w Afryce. Bo był reżim Husajna, ale dzisiaj widzimy, że tych problemów się tam narodziło grubo więcej i nie widać końca. Ja mam takie wątpliwości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Czy są jeszcze chętni do dyskusji? Nie ma. To ja chciałem zadać pytanie. Chodziło o Azję oczywiście panu posłowi. Irak, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejGałażewski">Są państwa arabskie basenu Morza Śródziemnego, które też są zagrożone przez działalność Państwa Islamskiego. Takie przyjmijmy nazewnictwo, dopóki się nie nauczymy nowego. Na przykład Jordania, która się zresztą militarnie też włączyła, nie wiem, czy jednorazowo, czy na dłużej, w akcję przeciwko terrorystom. Z drugiej strony jest wojna na granicy państwa, które jest w procesie akcesyjnym z UE. Mówię o Turcji. W związku z tym mam pytanie, czy jest panu ministrowi wiadome, że Komisja Europejska, może Wysoki Przedstawiciel próbuje nie tylko działań związanych z samą UE, ale też poprzez wspólne rozmowy, działania, przygotowane akcje z państwami takimi jak Turcja czy Jordania jako przykład. Dziękuję. Proszę o ustosunkowanie się zarówno do pytań, jak i do wypowiedzi posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ArturNowakFar">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to ja bym oddał głos panu dyrektorowi Puchcie, który jest odpowiedzialny za ten region. Ale wspomnę jeszcze o jednej sprawie. Namawiam serdecznie panów posłów do używania pojęcia tzw. Państwo Islamskie, dlatego że to jest część ich własnego oddziaływania na opinię publiczną i na pewien język, który się wykorzystuje. Kiedy się mówi po prostu Państwo Islamskie, to ich jakoś legitymizuje, wskazuje, że ta organizacja terrorystyczna jest jakimś tworem państwowym, podczas gdy o czymś takim tutaj w zasadzie nie ma mowy. Stąd moje wezwanie do tego, żeby mówić zawsze tzw. Państwo Islamskie, a nie Państwo Islamskie. Ale oddam głos, za pozwoleniem pana przewodniczącego, panu dyrektorowi Puchcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie dyrektorze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PiotrPuchta">Dziękuję, panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo, jeśli chodzi o aspekty związane z obecną sytuacją w rejonie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, należy zwrócić uwagę, że to, z czym mamy do czynienia w tej chwili, jest zjawiskiem, które zostało zakorzenione w sytuacji, jaka miała miejsce na tych obszarach w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Wyrazem oczekiwań społecznych, szerokich grup w związku z narastającą frustracją społeczeństw było to, co przez media, przez wielu publicystów zostało określone mianem arabska wiosna. To wtedy na przełomie 2010 i 2011 w szeregu państw tego rejonu świata doszło do wystąpień społecznych, jakich celem było obalenie reżimów i zwrócenie się w kierunku większego pluralizmu, który obliczony był na odwrócenie sytuacji społeczno-gospodarczej, pluralizmu, który był aspiracją tamtych szerokich grup społecznych. Głównym zadaniem tej aspiracji było odwrócenie sytuacji postępującego kryzysu społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PiotrPuchta">W związku z załamaniem się wystąpień społecznych w państwach tamtego obszaru, w związku z brakiem realizacji zgłaszanych w okresie 2011–2013 postulatów grup społecznych doszło do gwałtownego narastania kryzysu. Wyrazem tej postępującej eskalacji było to, z czym mamy do czynienia w chwili obecnej, czyli opanowanie rozległych obszarów przez grupy ekstremistyczne, które na tych obszarach zaczęły sprawować władzę administracyjną. Władza ta w swoim charakterze przypomina pewne elementy funkcjonowania państwa, takie jak wymiar sprawiedliwości, aparat ścigania czy też system zbierania podatków. To wszystko, z czym mamy do czynienia na ten moment, rozgrywa się na różnych obszarach. Część z tych obszarów jest połączona terytorialnie. Tutaj sztandarowym przykładem jest Syria i Irak, gdzie obszary Państwa Islamskiego mają ciągłość terytorialną, ale też część tych zjawisk przenoszona jest na obszary odległe, tam, gdzie, jak padło tu stwierdzenie, mamy do czynienia z państwem upadłym. Takim przykładem jest Libia, czy na dzień dzisiejszy postępująca sytuacja uzyskiwania coraz większych wpływów organizacji ekstremistycznych na obszarze Jemenu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PiotrPuchta">To wszystko powoduje, że jeśli chodzi o perspektywy zniszczenia tzw. Państwa Islamskiego, metodami siłowymi, czy metodami prowadzonymi przez obecną koalicję, należy zakładać, że nie będziemy odnotowywali spektakularnych sukcesów w perspektywie najbliższych miesięcy. Raczej należy zakładać, że z tym zjawiskiem, z postępującą dekompozycją struktur społecznych i z toczącą się walką z jednej strony tzw. Państwa Islamskiego, a z drugiej państw koalicji, w tym uczestników bliskich terytorialnie Państwu Islamskiemu, będziemy mieli do czynienia przez najbliższe lata.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PiotrPuchta">Jeśli chodzi o rolę Polski i kwestie związane z przyjmowaniem przesiedleńców czy uchodźców z danego obszaru, to obiektem szczególnego zainteresowania z naszej strony, ze strony środowisk społecznych, dyskusji publicznej toczącej się obecnie na łamach prasy, a także ośrodków politycznych, jest sytuacja chrześcijan. Należy jednak pamiętać o tym, że głosy, jakie mówią o umożliwieniu sprowadzania chrześcijan do Polski, są głosami, które powinny również brać pod uwagę oceny perspektyw dalszego rozwoju sytuacji ze strony biskupów, którzy tam są na miejscu i w bezpośrednich kontaktach z nimi prowadzonych w ciągu ostatnich lat wyraźnie wskazują, że to otwarcie na umożliwianie chrześcijanom docierania do Polski powinno uwzględniać też perspektywy utrzymania obecności społeczności chrześcijańskich na tych obszarach, gdzie do tej pory byli ważną częścią tamtej tkanki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PiotrPuchta">Jeśli chodzi o pomoc dla Kurdów, to sytuacja jest złożona, dlatego że z jednej strony traktujemy ich jako ważny element koalicji zwalczającej tzw. Państwo Islamskie, z drugiej strony mamy do czynienia z aspiracjami do utworzenia niepodległego państwa kurdyjskiego, które pozostają w sprzeczności z poparciem, jakie społeczność międzynarodowa udziela obecnym władzom w Bagdadzie, które deklarują inkluzywny proces restrukturyzacji administracji i społeczeństwa irackiego w oparciu o model jednego państwa, jakie równomiernie uwzględniałoby interesy zarówno grup sunnickich, jak i szyickich, a także Kurdów. Stąd też wszelka pomoc, która jest udzielana stronie kurdyjskiej przez państwa sojusznicze, jak też i Polskę, bierze pod uwagę perspektywy nie tylko walki z tzw. Państwem Islamskim, ale też perspektywy utrzymania Iraku jako państwowego organizmu.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PiotrPuchta">Jeśli chodzi o rolę państw znajdujących się w najbliższym otoczeniu, takich jak Jordania czy Turcja, każde z tych państw realizuje swoje zadania sojusznicze z odmiennej perspektywy. Jordania jest dzisiaj bardzo ważnym elementem i jednocześnie elementem koalicji, który realizuje podejmowane zadania w sposób skoordynowany z głównymi państwami sojuszniczymi, a także z koalicjantami z UE. Natomiast Turcja jest tym członkiem koalicji, który z jednej strony jest gotów angażować się w działania przeciwko Państwu Islamskiemu, ale na zasadzie rozgraniczania i wyraźnych podziałów pomiędzy grupy ekstremistyczne a nurty związane z bractwem muzułmańskim, które w perspektywach tureckich są uznawane za nurt odpowiadający aspiracjom zaprzepaszczonym w wyniku załamania się arabskiej wiosny. Powinniśmy też, analizując sytuację, nie tracić z pola widzenia takiego partnera, jakim jest Iran, który w tej chwili aktywnie działa na rzecz zawarcia porozumienia z państwami sojuszniczymi, jeśli chodzi o irański program atomowy. Z drugiej strony liczy na to, że to porozumienie otworzy Iranowi perspektywy realizacji aspiracji na arenie wewnętrznej, czyli ożywienia gospodarki irańskiej, uruchomi instrumenty, które pozwalałyby Iranowi odgrywać znacznie donioślejszą niż dotychczas rolę w najbliższym otoczeniu.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PiotrPuchta">Mamy też do czynienia w obecnej perspektywie z nowym zupełnie zjawiskiem, jakie powstało w rezultacie konfliktu kryzysu na obszarze Jemenu, to jest z powstaniem koalicji, która po raz pierwszy od lat sześćdziesiątych zdecydowała się na samodzielne działania zbrojne na terenie jednego z państw arabskich. Koalicja ta jest dowodzona przez państwo, które zamierza odgrywać czołową rolę w sojuszu państw arabskich, tj. Arabię Saudyjską.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PiotrPuchta">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące politycznej oceny wejścia koalicji do Iraku, to nie jest w tej chwili dla nikogo tajemnicą, że oceny stawiane, jeśli chodzi o decyzje, które były podejmowane po obaleniu reżimu Saddama Husajna, wskazują na to, że popełnione zostały błędy. Polegały one między innymi na zupełnej dekompozycji struktur bezpieczeństwa reżimu Saddama Husajna, która doprowadziła do chaosu. Część ekspertów wskazywała na zasadność utrzymywania struktur siłowych związanych z irackimi siłami zbrojnymi do kontrolowania sytuacji przy założeniu, że te struktury pozbawione zostaną dowodzenia przez skompromitowanych dowódców, a zastąpione nowymi ludźmi, którzy mieliby stopniowo prowadzić do poddania struktury armii irackiej. Nie tylko kontroli prowadzonej przez siły sojusznicze, ale też do stopniowego poddania tych struktur pod kontrolę przez cywilny, wybrany w demokratycznych wyborach aparat państwowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie dyrektorze, jeszcze padło pytanie pana posła sprawozdawcy na temat umiarkowanych sił w Syrii. Czy mógłby pan odpowiedzieć na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrPuchta">Tak. Polska jest jednym z kilku państw członkowskich UE, które nie zerwały relacji z władzami w Damaszku. Utrzymujemy w Warszawie ambasadę syryjską, która jest kierowana przez dyplomatę w randze chargé d’affaires. Jednocześnie mamy bezpośredni dialog z tak zwaną Narodową Radą Syryjską, która jest organem reprezentującym część opozycji syryjskiej opowiadającą się za budowaniem przyszłości Syrii, w porozumieniu z państwami sojuszniczymi, przy założeniu pluralistycznego charakteru przyszłego państwa syryjskiego. Z tą narodową koalicją związana jest również wolna armia syryjska, którą wspierają państwa sojusznicze prowadzące kampanie przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Jeśli więc poszukiwać sojuszników w tej mozaice różnych ugrupowań zbrojnych na terenie Syrii, prowadzących obecnie działalność i walki, to jest właśnie wolna armia syryjska, która cieszy się poparciem i wsparciem ze strony sił koalicji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze pytania? Pan poseł Czartoryski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Mam jeszcze tylko jedno konkretne pytanie. Panie ministrze, czy znana jest panu sytuacja starań kierowanej przez panią Miriam Shaded Fundacji Estera, która stara się o spotkanie z przedstawicielami rządu pani Ewy Kopacz. Media obiegły wypowiedzi szefostwa tej Fundacji, że nie mogą do tej pory skontaktować się z przedstawicielami rządu. Z drugiej strony Fundacja zapewnia, że zgromadziła całość środków finansowych na ewakuację chrześcijan, którzy są zagrożeni utratą życia w każdej chwili. Zgromadzono również środki prywatne, według tego, co mówiła szefowa tej Fundacji w mediach polskich, można to bardzo łatwo odnaleźć w internecie. Zgromadzone zostały również środki prywatne na program asymilacji i znalezienia pracy dla chrześcijan. Tak więc Fundacja nie występuje o pieniądze, tylko o zgodę polityczną rządu. Czy znane są państwu te starania i jeżeli tak, to dlaczego nie było do tej pory możliwości kontaktu z rządem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie ministrze, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ArturNowakFar">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to oddam głos panu dyrektorowi Puchcie. Natomiast wspomnę tylko, że wczoraj odbyło się spotkanie w Urzędzie ds. Cudzoziemców na ten temat. To niekoniecznie jest tylko i wyłącznie spotkanie z przedstawicielami Fundacji Estera. Ale bliższe informacje poda pan dyrektor Puchta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGałażewski">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PiotrPuchta">Panie przewodniczący, szanowni państwo, wczoraj miało miejsce spotkanie między innymi z przedstawicielami Fundacji Estera w Urzędzie ds. Cudzoziemców, gdzie Fundacji zostały zadane bardzo konkretne pytania. Jako przykład podam, że zapytano przedstawicieli Fundacji, czy mają już zidentyfikowane osoby, które w ramach nagłaśnianego projektu miałyby trafić do Polski. Odpowiedź była negatywna. Czyli Fundacja zgłasza, że jest gotowa przyjąć trzysta rodzin, w sumie około tysiąc pięciuset osób, natomiast nie ma tych osób zidentyfikowanych. To był taki pierwszy sygnał odebrany przez przedstawicieli Urzędu ds. Cudzoziemców, który wskazuje na to, że deklaracje, które padają ze strony Fundacji, nie do końca mają pokrycie w faktach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PiotrPuchta">Druga sprawa, przedstawiciele Fundacji zostali zapytani, jakie środki zostały zebrane na cel pokrycia przyjazdów osób z Syrii. Padło stwierdzenie, że Fundacja opiera się o partnerów zewnętrznych. Jeden z partnerów zewnętrznych był w Urzędzie ds. Cudzoziemców i swoją obecnością miał potwierdzić, że środki zostały zebrane. Jednak stwierdził, że tak naprawdę on nie ma środków, tylko środki ma jakiś kolejny partner, który już w tym spotkaniu nie brał udziału. To jest kolejny sygnał wskazujący na to, że należałoby dokładnie określić, jakiego rodzaju środki, skąd mają docierać do partnerów w Polsce i na ile są to wiarygodne deklaracje.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PiotrPuchta">Trzeci sygnał, który został odnotowany przez MSZ, to jest sygnał ze strony naszych partnerów w Kościele katolickim. Wskazywali oni na to, że część osób, o których Fundacja Estera mówi, że byłaby gotowa sprowadzić do Polski, to są społeczności, które są uznawane za grupy niezwiązane z formalnymi strukturami kościelnymi i do których struktury kościelne zachowują dystans. Te informacje skłaniają nas do tego, żeby w dalszym ciągu w kontaktach z Fundacją Estera drążyć temat celem uzyskania bliższych informacji, które wskazywałyby na wiarygodność składanych przez Fundację deklaracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jeszcze jedno pytanie. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Nie wiem, czy zostałem dobrze zrozumiany, bo nie oczekiwałem od pana odpowiedzi na pytanie, czy udało się wyłuskać wątpliwości, które by poddały w wątpliwość wiarygodność Fundacji. Bo na każdego z nas można wyłuskać jakieś wątpliwości co do tego, co robimy. Intencja mojego pytania była inna. Czy nie ma prześladowania chrześcijan, nikomu nic złego się nie dzieje, wszyscy są niepewni i rząd w związku z tym nie musi podejmować innych działań ponad te, które podejmuje, czyli wyłuskuje, że Fundacja Estera ma jakieś wątpliwe dane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan dyrektor wcześniej mówił na temat stanowiska biskupów w Syrii. Dobrze. Nie wiem, czy pan dyrektor chce coś jeszcze dodać do tego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PiotrPuchta">W tej chwili rząd podejmuje działania w oparciu o instytucje centralne i samorządu terytorialnego. Celem tych działań jest uruchomienie pilotażowego programu, który miałby być modelowym rozwiązaniem dla przyjmowania osób przesiedlonych. W ramach tego pilotażowego programu, który jest w tej chwili przygotowywany poprzez konsultacje z partnerami zewnętrznymi, w tym z Biurem Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców, planujemy przyjęcie stu osób przesiedlonych, które opuściły obszar Syrii i obecnie znajdują się na obszarze Libanu. Natomiast chcemy dokładnie rozeznać. Nasze wątpliwości nie mają na celu zdezawuowanie Fundacji, tylko określenie faktycznych możliwości realizacji zapowiedzi, jakie często padają w mediach, a które jak do tej pory nie miały potwierdzenia w kontaktach z przedstawicielami Urzędu ds. Cudzoziemców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Krótkie konkretne pytanie, obiecuję. Ile do tej pory osób wyznania chrześcijańskiego, wszystkich wyznań chrześcijańskich, udało się z inicjatywy rządu uratować przed śmiercią i sprowadzić do Polski z obszaru Syrii i Iraku? Bo Niemcy i Francuzi podają takie liczby w dyskusji, która toczy się teraz na kanwie propozycji, żeby poszczególnym krajom przyznać kwoty. Jaka liczba chrześcijan została uratowana przez polski rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie dyrektorze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PiotrPuchta">Do tej pory w ramach przyjmowania uchodźców z obszarów objętych działaniami zbrojnymi na obszarze Syrii i Iraku władze nie rozróżniały pomiędzy przedstawicielami grup wyznaniowych. Czyli nie było do tej pory sytuacji, która by powodowała, że osoby zgłaszające się do nas w charakterze uchodźców były pytane o wyznanie. Nie mamy takich statystyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Na tym kończymy dyskusję na ten temat. Proponuję typową konkluzję, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu na rozpatrywany temat. Nie ma sprzeciwu. Kończymy rozpatrywanie pkt III.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejGałażewski">Pkt IV to sprawy bieżące. Nie ma chętnych do zabrania głosu. Informuję tylko, że następne posiedzenie odbędzie się jutro wspólnie z Komisjami: Gospodarki oraz Finansów Publicznych w sali kolumnowej o godzinie 12.00. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt IV. Informuję, że porządek dzienny został wyczerpany. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>