text_structure.xml 43.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ArturDunin">Witam serdecznie, szanowni państwo. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Stwierdzam również przyjęcie protokołów z posiedzeń Komisji od nr. 87 do 102 wobec niewniesienia do nich zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ArturDunin">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia jest następujący: pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nasiennictwie (druk nr 1251); jeśli państwo wyrażą zgodę, drugim punktem będą sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę, nie słyszę. Stwierdzam zatem, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ArturDunin">Pani marszałek Sejmu skierowała 11 kwietnia bieżącego roku rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o nasiennictwie (druk nr 1251) do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przed przystąpieniem do realizacji porządku dziennego zadam pytanie – czy na sali znajdują się osoby wykonujące zawodową działalność lobbingową? Jeśli tak, to bardzo proszę o przedstawienie się i poinformowanie, jaką firmę reprezentują. Nie widzę, nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ArturDunin">Przystępujemy w takim razie do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Bardzo proszę pana ministra Kazimierza Plocke o uzasadnienie projektu ustawy. Dostaliśmy materiały, to jeżeli mogę, proszę o samą esencję. Bardzo proszę, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, uzasadnienie dla rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nasiennictwie jest następujące: chodzi o to, żeby umożliwić dokonanie wpisu do krajowego rejestru odmian roślin sadowniczych, które znajdowały się na liście odmian materiału szkółkarskiego CAC i dla których były sporządzone odpisy odmian, bez konieczności przeprowadzania badań OWT. Generalnie chodzi o to, że termin, który był określony w pierwotnym projekcie ustawy – przypomnę, był to projekt prezydenta – wyznaczono na 30 września 2012 r. Jednak w wyniku prac w parlamencie ten termin został przesunięty, dlatego rząd zdecydował się również uregulować tę kwestię w zakresie odmian tradycyjnych: jabłoni, gruszy, śliwy, czereśni, wiśni, a także krzewów w przypadku agrestu i porzeczek. Prawo unijne zezwala producentom na dokonanie takiego wpisu bez konieczności przeprowadzania badań i nie określa terminu, w którym należy te działania przeprowadzić. Dlatego też rząd skierował do parlamentu tenże projekt z prośbą o dalsze procedowanie. To tyle. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ArturDunin">Bardzo serdecznie dziękuję panu ministrowi. Przystępujemy do debaty w sprawie ogólnych zasad projektu. Bardzo proszę o zapisywanie się, jeżeli są takie głosy. Pan poseł Romuald Ajchler, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, materia jest tak prosta, iż sądzę, że tutaj dyskusji nie potrzeba. Proponowałbym, abyśmy przeszli do druku i rozpatrzyli projekt ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ArturDunin">Mam pytanie, czy ktoś jeszcze z parlamentarzystów? Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Wydaje mi się, że rzeczywiście wielkiej debaty nad punktem wydłużającym istotny termin zgłoszenia do rejestru bez wymaganych badań odmian, które tradycyjnie w Polsce są uprawiane od dziesiątków, a niektóre od setek lat, nie będzie, to jest oczywiste. Mnie martwi co innego. Zdaję sobie sprawę, jak długo była procedowana ustawa o nasiennictwie, jakie związane z tym komplikacje występowały, dotyczące głównie spraw związanych z GMO. Jest mi tak trochę przykro i mikro, że to przegapiliśmy, że nie zwrócili wtedy na to uwagi również wnioskodawcy, czyli strona rządowa, jak i legislatorzy. Skoro proces procedowania ustawy tak mocno się opóźnił, że zapisany tam termin stał się bezprzedmiotowy, to wtedy powinniśmy od razu dostrzec ten mankament i wydłużyć termin do czasu, który umożliwi zgłoszenie tych odmian zgodnie z oczekiwaniami hodowców. Jest mi z tego powodu przykro, bo nie dopatrzyliśmy tego i teraz trzeba wykonywać może niewielką, ale jednak dodatkową mitręgę, tracić czas Sejmu, a jest wiele innych ustaw, które powinny być procedowane, jest wiele innych spraw może istotniejszych i ważniejszych, a my tracimy czas na korygowanie tego, czego nie dopatrzyliśmy poprzednio. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z parlamentarzystów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. W takim razie, bardzo proszę panią. Proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MajaKarpiel">Dzień dobry. Maja Karpiel, Polska Izba Nasienna. Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Polska Izba Nasienna postanowiła skorzystać z okazji nowelizowania ustawy o nasiennictwie i pozwoliliśmy sobie złożyć na państwa ręce pewne propozycje brzmień przepisów, które, już teraz wiemy, w praktyce utrudniają polskim przedsiębiorcom działającym na terenie Polski wytwarzanie i obrót materiałem siewnym. Pozwoliliśmy sobie zaproponować pewne rzeczy, które na poziomie rozpatrywania nie są może widoczne dla Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi albo Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, ale z punktu widzenia wytwarzania i obracania materiałem siewnym już napotkaliśmy pewne trudności. To, co państwu przedstawiliśmy, to są tylko propozycje zapisów, przy których się nie upieramy. Dla nas istotne są cztery sprawy. Nie wiem, czy państwo mają przed sobą przesłane przez nas uwagi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MajaKarpiel">Nie wnosimy oczywiście uwag do zaproponowanego brzmienia art. 132, ale poprosiliśmy w pierwszym punkcie naszej opinii o praktyczną możliwość umieszczenia w krajowym rejestrze odmian gryki i prosa. Przy obecnych zapisach można rejestrować w Polsce tylko te odmiany, które są rejestrowane w katalogu unijnym, nie możemy jednak na poziomie Polski wprowadzić dodatkowych odmian, które są rejestrowane w innych państwach członkowskich. Na przykład, gryka i proso są to gatunki, które są rejestrowane np. w Austrii w krajowym katalogu. Nasi polscy przedsiębiorcy są gotowi wytwarzać materiał siewny tych gatunków w stopniu kwalifikowanym, ale nie mają tej możliwości, ponieważ gatunków tych nie można w żaden sposób umieścić w krajowym katalogu. To jest pierwsza sprawa, na której nam bardzo zależy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MajaKarpiel">Następnie bardzo byśmy prosili o rozpatrzenie możliwości zmiany definicji materiału siewnego w jakikolwiek sposób, niekoniecznie taki, jaki zaproponowaliśmy, ale żeby polegało to na tym, że z definicji materiału siewnego nie wyklucza się jednoznacznie kontroli materiału siewnego nielegalnego. A spotkaliśmy się już z takimi opiniami w niektórych województwach, że jeżeli materiał jest nielegalny, to nie podlega kontroli, ponieważ nie jest certyfikowany. Taka jest obecnie definicja materiału: materiał siewny jest tylko certyfikowany. Niecertyfikowany nie jest materiałem siewnym. A istnieje jeszcze spory nielegalny obrót, który jakkolwiek by było, uszczupla dochody budżetu państwa, bo nikt nie płaci z tego tytułu podatków.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MajaKarpiel">Następna sprawa. Chcielibyśmy poprosić o rozważenie zmiany sposobu pobierania opłat przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa, co teraz wygląda tak, że człowiek, który składa wniosek o ocenę polową materiału siewnego, nie może odebrać np. świadectwa oceny polowej, jeżeli nie uiścił opłaty za tę ocenę. Tak samo jest w przypadku oceny laboratoryjnej. Często przeszkadza to ludziom, którzy obracają gatunkami mającymi krótki okres między zbiorem plonu a wypuszczeniem materiału na rynek, jak jest np. w przypadku rzepaku ozimego. W momencie, kiedy przedsiębiorca czeka na świadectwo, mógłby już je odebrać razem z fakturą za przeprowadzenie oceny i mógłby już starać się o etykiety. Obecnie jest to niemożliwe: najpierw musi przyjechać po fakturę, czy otrzymać ją pocztą, potem wpłacić pieniądze, z dowodem wpłaty przyjechać do inspekcji i odebrać świadectwa. Wcześniej funkcjonowało to w ten sposób, że można było odebrać i świadectwa, i rachunki, i zapłacić przelewem w ciągu siedmiu czy 14 dni na konto inspekcji i nie utrudniało to w żaden sposób szybkości obrotu. Naszym zdaniem, obecne rozwiązanie może mieć ujemny wpływ na konkurencyjność przedsiębiorstw, które działają w Polsce, ponieważ materiał z zagranicy jest już w workach, on jest gotowy do obrotu w Polsce, a ten, który wyprodukowano w Polsce, czeka właśnie z powodu przesunięcia tych opłat.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#MajaKarpiel">Naprawdę, nie upieramy się przy tych zapisach, które proponujemy. To jest tylko propozycja do rozważenia przez państwa.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#MajaKarpiel">I ostatnia sprawa. Chcielibyśmy, żeby się państwo może zastanowili nad wyłączeniem etykiet materiału siewnego z przepisów o towarach paczkowanych. Etykiety materiału siewnego wydaje PIORiN. Są na nich określone informacje, m.in. np. waga: 50 kg. W takim przypadku towar podlega już przepisom o towarach paczkowanych. Czcionka jest mniejsza niż określa to stosowne rozporządzenie do ustawy o przepisach o towarach paczkowanych i w tym momencie przedsiębiorca, od którego absolutnie nie zależy druk etykiety, jest narażony na płacenie mandatów. A przecież nie zawinił w żaden sposób. Mało tego, ta wysokość czcionki wiązałaby się z tym, że inspekcja musiałaby dostosować swój system informatyczny do wielkości czcionki. Wydaje mi się, że to są kolejne koszty, w postaci, nie wiem, np. kupna nowej drukarki, a na pewno wprowadzenia jakiejś zmiany w systemie.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#MajaKarpiel">Dodaliśmy jeszcze parę sprostowań, które wydają się nam oczywiste, np. brak ujęcia oceny weryfikacyjnej ziemniaka w opłatach. Chcieliśmy również sprostować takie rzeczy, które są na pewno oczywistymi błędami drukarskimi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Jeżeli pani pozwoli, to spróbuję pani odpowiedzieć, ale proszę też Biuro Legislacyjne o potwierdzenie moich słów, że, niestety, nie możemy wykraczać poza ramy złożonego projektu. Deklaruję ze swojej strony, myślę, że również ze strony prezydium, że skierujemy… Chyba że pan minister chciałby się dzisiaj ustosunkować do tych uwag państwa. Ale skierujemy oficjalną prośbę do ministerstwa o ustosunkowanie się do rozwiązań zaproponowanych przez instytut nasiennictwa, żeby ministerstwo odpowiedziało, czy faktycznie te państwa uwagi są słuszne i czy warto się nimi zająć.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ArturDunin">Odpowiadając, a raczej polemizując z panem przewodniczącym Krzysztofem Ardanowskim – w naszej dyskusji, z państwa strony również, skupiliśmy się w dużej mierze na tym, czy to jest zgodne…, czy to jest GMO czy nie GMO i faktycznie przeoczyliśmy kwestię daty, to nasz ewidentny błąd. Teraz oddaję głos panu ministrowi. Bardzo proszę. I raczej krótko, bo byśmy chcieli przystąpić do dalszej realizacji dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chcę oświadczyć, że ustawa o nasiennictwie weszła w życie 28 stycznia 2013 r., a więc doświadczenia, które mamy z funkcjonowania tej ustawy, są zaledwie kilkutygodniowe. Trudno zatem do tekstu ustawy wprowadzać nowe rozwiązania spraw, które zostały już uregulowane i były wielokrotnie dyskutowane na różnych forach, w parlamencie, a także w trakcie wysłuchania publicznego. To, po pierwsze. Po drugie, chcę zwrócić uwagę, że rząd jest przeciwko jakimkolwiek zmianom w tekście rządowym, dlatego że materiał został opisany. Mówimy wyłącznie o odmianach tradycyjnych, które mają być wpisane do rejestru odmian i to jest podstawowe zadanie. Doświadczenia z realizacji ustawy mogą być dobrą podstawą do oceny i analizy, ale pewnie w dłuższym czasie niż od 28 stycznia tego roku.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzPlocke">Co do kwestii, o których mówiła przedstawicielka PIN, informuję, że w sprawach dotyczących chociażby rejestracji odmian Komisja Europejska przygotowała cały pakiet o nasiennictwie i kwestia dotycząca chociażby rejestracji gryki będzie regulowana na poziomie unijnym. To, po pierwsze. Po drugie, kwestia definicji materiału siewnego została uregulowana zgodnie z przepisami unijnymi, a więc nie widzimy konieczności dokonywania kolejnych zmian. Kwestia trzecia, dotycząca opłat – chcę zwrócić uwagę, że to był bardzo sporny punkt, wielokrotnie dyskutowany i z Ministerstwem Finansów, i z PIORiN, a także z organizacjami społecznymi, w tym również z PIN, więc nie widzimy powodów, żeby w tej chwili cokolwiek zmieniać. Raz przyjęte ustalenia są obowiązujące i znalazły swoje odzwierciedlenie w tekście ustawy. A co do kwestii dotyczących towarów paczkowanych, to jeszcze bym poprosił pana prezesa Kłosa o krótki komentarz do tej propozycji. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszKłos">Dziękuję, panie ministrze. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Jeżeli chodzi o wyłączenie etykiety z ustawy o towarach paczkowanych, główny inspektor podjął już taką inicjatywę. Wystąpiłem do ministra gospodarki, ponieważ uznaję, że etykieta nie powinna podlegać tejże ustawie, określone informacje i tak są nadrukowywane na opakowaniach przez samych przedsiębiorców, a etykieta jest rodzajem metryczki, rodzajem plomby materiału siewnego. W połowie przyszłego miesiąca odbędzie się robocze spotkanie techniczne z przedstawicielami ministra gospodarki, jak również Głównego Urzędu Miar i myślę, że na tym spotkaniu dojdziemy do takiego stanowiska, jakie zaprezentowałem w wystąpieniu do ministra gospodarki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ArturDunin">Dziękuję uprzejmie. Pan poseł Ajchler jeszcze raz. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, panie przewodniczący. Ja bym tak nie pozostawił tych uwag PIN. Oczywiście, ma pan rację, że poza tę materię, którą zgłosił rząd, nie powinniśmy wychodzić, ale zasadne jest to, co powiedział pan przewodniczący, aby resort odniósł się do tych uwag. I nie zgadzam się, panie ministrze, że jeżeli ustawa weszła w życie, to już raz na zawsze. Jeżeli coś nie funkcjonuje, to jesteśmy po to, żeby to poprawić, żeby nie było żadnych niedomówień, niepotrzebnych interpretacji. I jeżeli te uwagi PIN, które przed chwilą przeczytałem, mają usprawnić coś w obrocie nasionami, poprawić w ogóle ustawę nasienną, to należy być na to otwartym, ale niekoniecznie dzisiaj. Dlatego propozycja, którą pan przewodniczący zgłosił, żeby resort ustosunkował się, a my na posiedzeniu Komisji będziemy mogli wówczas się zastanowić, czy nie wystąpić z komisyjną inicjatywą zmiany ustawy, jest kwestią otwartą. Uważam, że tak powinniśmy podchodzić do spraw, a nie zamykać sprawy, bo została załatwiona i już nie ma sensu czegoś zmieniać. Bardzo mnie to interesuje, popieram ten wniosek pana przewodniczącego, żeby resort pisemnie się do tego odniósł i na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji powinniśmy się tą sprawą zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Pan poseł Bąk, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DariuszBąk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Moje wystąpienie jest w duchu wypowiedzi pana posła Ajchlera. Widzimy tutaj jakąś wielką spolegliwość resortu wobec Unii Europejskiej, bo jak w Unii coś ustalono, to my już tutaj zamkniemy oczy i nie będziemy patrzeć na polskie realia. Absolutnie pani przedstawicielka PIN ma rację. Dlatego uważam, panie przewodniczący, że trzeba, i to pilnie, zmienić projekt i wprowadzić to, co przeszkadza w normalnym obrocie materiałem siewnym. Biuro Legislacyjne niech się wypowie, czy na tym etapie możemy dokonywać dodatkowych zmian w projekcie ustawy o nasiennictwie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ArturDunin">Gdyby panowie posłowie i panie posłanki pozwolili mi skierować pytanie do Biura Legislacyjnego, to tak bym zrobił. Bardzo proszę, pan poseł Ardanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Wysoka Komisjo, również chcę się przychylić do głosu kolegów. Nic stałego na tym świecie – wygląda na to, że ustawa została przyjęta z drobnymi, acz może i dokuczliwymi niedogodnościami, które wychwyciła izba nasienna – wiem, że pan Chojnicki nad nimi również pracował – i myślę, że jedyne, co może nas powstrzymać przed zgłoszeniem poprawek i zmian, które wydają się logiczne i sensowne, dotyczących definicji materiału siewnego, etykiet, sposobu naliczania opłat, to opinia prawna, która mówi, że w tym przypadku nie możemy rozszerzyć przedmiotu procedowania poza ten punkt, który został zgłoszony. Ale to absolutnie nie powinno nas skłaniać do tego, żeby tych spraw dalej nie analizować. Zakładam dobrą wolę resortu, że będzie w krótkim czasie dokonana po jakimś okresie stosowania ustawy, ale stosunkowo nieodległym, analiza poszczególnych zapisów ustawy, czy, tak powiem, nasza wyobraźnia odpowiednio to wszystko przygotowała, czy trzeba będzie dokonywać zmian i wtedy – chcę również w imieniu własnym i w imieniu posłów Prawa i Sprawiedliwości stwierdzić – możemy bardzo szybko przystąpić do przygotowania komisyjnego projektu, który może przyspieszy procedurę poprawienia tej ustawy. Tylko przepisy prawne mogą nas tu powstrzymać, ale nie fakt, że to niedawno było procedowane, że Komisja Europejska coś tam zalecała; nie jest do końca istotne to, o czym pan minister mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Jeszcze zgłosił się pan Huszcza, ale mam wielką prośbę. Nie jest pan osobą, która odnosiła się do ustawy; było wysłane pytanie o zaopiniowanie, więc mam wielką prośbę: minutka, maksymalnie dwie. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WładysławHuszcza">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Moje wystąpienie jest spowodowane tym, że projekt, który jest przedmiotem dzisiejszej debaty, nie został skierowany do konsultacji społecznej, bo wówczas byśmy się ustosunkowali zupełnie inaczej. A problem jest bardzo istotny merytorycznie. Nawiązując do przedmówców, w imieniu Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich, jak też Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna”, wnosimy postulat o uwzględnienie generalnej zmiany projektu tej ustawy w aspekcie dyrektywy i rozporządzenia UE o wykluczeniu niektórych neonikotynoidów ze stosowania w rolnictwie, w tym również w zakresie nasiennictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Ale tak jak powiedziałem, to nie dotyczy dzisiejszego przedmiotu porządku obrad. Powtórzę jeszcze raz i poproszę … Jedno słowo, tak? Ale poproszę po tej wypowiedzi Biuro Legislacyjne, żeby jasno i wyraźnie powiedziało: jeżeli przedmiotem naszego postępowania jest ustawa skierowana do laski marszałkowskiej, to nie możemy nic rozszerzać. Bardzo proszę przygotować zmianę. Jeżeli to ma być projekt obywatelski, to proszę zebrać odpowiednią liczbę podpisów, jeżeli to ma być projekt poselski, to bardzo proszę zainteresować odpowiednią liczbę posłów, żeby pod poselskim projektem zmiany ustawy była taka liczba podpisów parlamentarzystów, aby można było ten projekt skierować do laski marszałkowskiej. Taki jest tryb postępowania w parlamencie Rzeczpospolitej Polskiej i proszę się go trzymać. Dzisiaj mówimy tylko o zmianie ustawy o nasiennictwie, dotyczącej art.132. Bardzo proszę o krótką, zwięzłą wypowiedź, a potem oddaję głos legislatorom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MaciejLipecki">Maciej Lipecki, Stowarzyszenie Polskich Szkółkarzy. Mam tylko krótką uwagę do zmiany ustawy o nasiennictwie. Uważam, że zapisany w niej termin składania wniosków 30 września 2013 r. jest zbyt krótki. Zbliża się już koniec maja i zanim ustawa wejdzie w życie, może się okazać, że znowu będzie za późno. Proponowałbym, żeby przemyśleć, czy nie można by tego terminu jeszcze o rok przedłużyć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ArturDunin">Miało być krótko, bo krótki zapis, a okazuje się, że dyskusja już trochę trwa. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MirosławMaliszewski">Ja w tej samej sprawie. Chciałbym poprosić pana ministra, aby się ustosunkował, czy ten okres jest możliwy do takiego wydłużenia jak w propozycji, którą zgłosili praktycy, czyli Stowarzyszenie Polskich Szkółkarzy. Jeżeli pan minister uzna ten okres za możliwy, to przygotuję stosowną poprawkę i zgłoszę ją w tym momencie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, jeszcze zanim legislatorzy się wypowiedzą, bardzo proszę o wyjaśnienie, czy zgłoszenie o przedłużenie tego terminu z 30 września do 31grudnia jest możliwe do zaakceptowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzPlocke">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Rzeczywiście, w tym projekcie regulujemy termin wejścia w życie tych zapisów, które mówią o rejestracji odmian tradycyjnych. Oczywiście, termin 30 września wynika z faktu, że rząd w marcu przesłał projekt do parlamentu. Widzimy jednak, że jest już opóźnienie i rzeczywiście można zastosować 31 grudnia 2013 r. Można też 30 września 2014 roku. To nie jest limitowane. Chodzi o to, żeby z tego prawa, które wynika z przepisów, nasi plantatorzy mogli skorzystać. I tylko tyle, i aż tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ArturDunin">Dobrze. W takim razie przyjmujemy tę propozycję: 30 września 2014 roku. Rozumiem, że jest zgoda ministerstwa w zakresie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzPlocke">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ArturDunin">Bardzo serdecznie dziękuję. Bardzo proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DariuszDąbkowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Państwo posłowie, przedmówcy doskonale wychwycili ten niuans, mianowicie zakres tego przedłożenia zgłoszonego przez stronę rządową jest niezwykle wąski. Zacytuję tylko fragment z oceny skutków regulacji, mianowicie tutaj jednoznacznie jest wskazane, że „projektowana ustawa ma na celu jedynie korektę daty, która nie została dokonana w czasie prac legislacyjnych”. Innymi słowy, zarówno treść projektowanej regulacji, jak i treść uzasadnienia w bardzo wąski sposób wskazują zakres projektowanej regulacji. I istnieje uzasadniona obawa, że wszelkie wykroczenie poza tę treść mogłoby się wiązać z wykroczeniem poza zakres przedmiotowej regulacji. Co nie oznacza, że państwo nie mogą zgłaszać poprawek. Np. poprawka dotycząca zmienianego art. 132 w zakresie dat jest dopuszczalna, bo mieści się w zakresie, ale już wszelkie inne są obarczone tą wadliwością, która może spowodować np. ich uchylenie przez Trybunał Konstytucyjny w przypadku, jeżeli ktoś niezadowolony z takich przepisów zaskarżyłby tę ustawę. Tak że tutaj byśmy zdecydowanie odradzali rozszerzenie zakresu, bo to jest w świetle linii orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wątpliwe. A jednocześnie w przypadku, jak tu państwo powiedzieli, jakichś konkretnych propozycji, najlepiej, żeby to regulowała osobna inicjatywa ustawodawcza, wówczas też inne podmioty miałyby szansę przede wszystkim skonsultować i zaopiniować taki projekt ustawy. I to jest jak najbardziej racjonalny i miarodajny ewentualny tryb procedowania zgłaszanych tutaj uwag i propozycji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ArturDunin">Bardzo serdecznie dziękuję za potwierdzenie moich słów i odniesienie się do uwag zgłoszonych podczas dyskusji. Więcej pytań i uwag nie słyszę. Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy z druku nr 1251. Innych wniosków nie widzę. W takim razie przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ArturDunin">Tytuł ustawy. Czy są uwagi do tytułu ustawy? Nie słyszę, nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ArturDunin">Stwierdzam przyjęcie tytułu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#ArturDunin">Artykuł 1. Czy są uwagi do – poza już wniesionymi i zatwierdzonymi wyrażeniem zgody przez ministerstwo? Nie widzę, nie słyszę. Myślę, że już nie muszę pytać przedstawicieli rządu… Oczywiście, nigdy nie zapomnę o Biurze Legislacyjnym. Bardzo proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DariuszDąbkowski">Przepraszam, panie przewodniczący. Po prostu tamta myśl, ta uwaga była zgłoszona w trakcie pierwszego czytania, a obecnie już jesteśmy na następnym etapie procesu legislacyjnego w postaci szczegółowego rozpatrywania projektu ustawy i w tym przypadku oczywiście, tak jak tutaj słusznie padły głosy z sali, musi być poprawka w formie pisemnej co do daty. Po prostu wyraz 2013 zastąpić wyrazem 2014 i to tylko tyle, żeby forma nie ucierpiała w zakresie zgłaszania stosownej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ArturDunin">Bardzo serdecznie dziękuję za zwrócenie uwagi. Już poprawka będzie materializowana na piśmie i zaraz ją dostaniemy.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ArturDunin">Bardzo proszę – artykuł 2. Nie widzę, nie słyszę uwag rządu i uwag Biura Legislacyjnego, w takim razie…</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ArturDunin">Poprawka jest, dziękuję bardzo. W takim razie przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem sprawozdania Komisji o projekcie ustawy z druku 1251, bardzo proszę o podniesienie ręki. (18) Dziękuję. Kto jest przeciw? Halo, panie Piotrze. Kto jest przeciw? Nie widzę. Kto się wstrzymał? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#ArturDunin">Stwierdzam, że Komisja uchwaliła sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#ArturDunin">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą była pani poseł Dorota Niedziela, która prowadziła tę pierwszą dużą ustawę o nasiennictwie. Czy wyraża pani zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#DorotaNiedziela">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś inne zgłoszenia? Nie widzę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ArturDunin">Wyznaczam również termin przedstawienia opinii MSZ o zgodności z prawem Unii Europejskiej na 27 maja. To był pierwszy punkt.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ArturDunin">Drugi punkt, o który poprosił pan poseł Zbigniew Babalski. Bardzo proszę, panie Zbyszku. Panie pośle, bardzo proszę, mikrofon do pana dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Chcę zasygnalizować dwa tematy, które wydają mi się niezwykle ważne. Pierwszy, dotyczący ziemi, kieruję do pana ministra, do resortu, prosząc o sprawdzenie, czy jest to problem tylko w regionie warmińsko-mazurskim, czy również w skali kraju. Chodzi mi o taką sytuację, że oddziały terenowe Agencji Nieruchomości Rolnych, np. u mnie, w Olsztynie, zaczynają stawiać ochronę na polach przygotowywanych do etapu dzierżawy bądź też sprzedaży. Ochroniarze stoją całą noc i pilnują. Koszt, jeśli się nie mylę, wynosi tysiąc złotych na dobę. Do czego to doprowadza? Doprowadza to do takiej sytuacji, że nocami po prostu wyspecjalizowane, że tak powiem… trudno to nazwać firmami, nie chcę użyć tego słowa, bo uważam, że to jest przestępstwo, wchodzą i wykonują po prostu zabiegi agrotechniczne i oczywiście Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa bez zmrużenia oka płaci im pieniądze. To jest majątek Skarbu Państwa. Panie ministrze, oświadczam… Proszę?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Agencja Restrukturyzacji?)</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#ZbigniewBabalski">Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji płaci pieniądze w formie dopłat obszarowych, panie ministrze… Widzę, że to jednak w Polsce jest. Panie ministrze, dowiedziałem się o tym dokładnie wczoraj od redaktora prowadzącego pewną audycję. I usłyszałem, że taki proceder trwa już dwa-trzy lata. Miesięcznie kosztuje 30 tys. zł. Dyrektor mówi – co mam zrobić? Muszę tego pola pilnować, bo okres przygotowania go do wydania dzierżawcy, bądź do sprzedania, trwa około sześciu miesięcy, a oni wchodzą po prostu i robią zabiegi agrotechniczne.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#ZbigniewBabalski">Prosiłbym o zainteresowanie się tą sprawą. Jeśli trzeba by było… Bo dla mnie to jest w ogóle niezrozumiałe, że ARiMR nie żąda dokumentu władania danym obszarem danej działki. To jest po prostu skandal, bo to jest normalne przestępstwo, okradanie Skarbu Państwa. Dodatkowo jeszcze płacimy za ochronę tej ziemi. To jest jedna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#ZbigniewBabalski">Druga – pewnie mniej interesująca – miałem możliwość, zresztą z panem ministrem, uczestniczyć 17 maja w konferencji na temat dramatycznej, nie boję się użyć tego słowa, sytuacji na Morzu Bałtyckim, jeśli chodzi o połowy pelagiczne, czyli tzw. połowy paszowe szprot i śledzi. Szprota wyławia się około 300 tys., śledzia około 200 tys. Nie będę rozwijał tego tematu. Zwrócę się do pana przewodniczącego i do prezydium na piśmie z prośbą o wyznaczenie możliwie najbliższego terminu zwołania Komisji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#ZbigniewBabalski">Na tej konferencji, pomimo że środowisko rybaków czasami się ze sobą nie zgadza, wszyscy mówili jednym głosem. Miałem też możliwość być w porcie po tej konferencji, miałem możliwość zobaczyć, jak działa lokalne Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryby, jak tę rybę z lokalnego centrum 50 metrów się przewozi, żeby przetwórca mógł coś z tego zrobić – ale to jest temat na oddzielne posiedzenie. Kończąc, będę prosił prezydium – na piśmie się zwrócę – żeby w jaki najkrótszym czasie zwołać posiedzenie Komisji i zaprosić przedstawicieli rybaków. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Oczekujemy jak najszybciej tego pisma. Pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, proponowałbym, aby jedno z najbliższych posiedzeń Komisji poświęcić analizie kredytowania kredytów preferencyjnych. Z informacji, jakie do mnie docierają, wynika, że to już jest historia, jeśli chodzi o kredyty preferencyjne na wsi, i chciałbym, abyśmy dokonali analizy, gdzie i czy w ogóle są jakiekolwiek środki finansowe do wykorzystania przez rolników. Wczoraj dostałem informację z Kujawsko-Pomorskiego, nawet nie z Wielkopolski, ale z tegoż województwa, że kredyty są nieosiągalne. W związku z tym prosiłbym, aby resort rolnictwa przygotował tę analizę i określił, co w tej sytuacji należałoby zrobić. Tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ArturDunin">Dziękuję. Rozumiem, że tak jak pan Babalski, pan również złoży na piśmie taki wniosek? Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RomualdAjchler">Mogę tylko słowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ArturDunin">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RomualdAjchler">Ja złożyłem ten wniosek publicznie w obecności pana ministra i nie mam zamiaru nic składać na piśmie, bo przecież to nie jest projekt ustawy. Prezydium Komisji słyszy, co mówię, a powiedziałem bardzo wyraźnie, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ArturDunin">Pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#HenrykKowalczyk">Dziękuję bardzo. Właściwie temat prawie że wyczerpał mój poprzednik, poseł Ajchler. Rzeczywiście, nie ma środków finansowych na kredyty preferencyjne i taka analiza wykorzystania środków na przyszłość… Tym bardziej jest to niezrozumiałe, że stopy procentowe ustalane przez Radę Polityki Pieniężnej zostały obniżone, a więc nie ma żadnych powodów, żeby brakowało środków na dopłaty do kredytów preferencyjnych. A więc, jak to się dzieje, że tych kredytów nie ma w bankach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Pan poseł Czarek Olejniczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#CezaryOlejniczak">Dziękuję. Panie przewodniczący, wystosowałem dwie interpelacje zarówno do ministra rolnictwa, jak i do ministra finansów właśnie w sprawie limitów na kredyty preferencyjne. Banki spółdzielcze, które głównie działają na obszarach wiejskich, od kilku miesięcy alarmują, że nie ma limitów, szczególnie brakuje pieniędzy na zakup ziemi i na modernizację gospodarstw. Posiłkują się zupełnie innymi projektami, które wprowadzają w swoich bankach, ale to nie zadowala rolników.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#CezaryOlejniczak">Jeszcze jeden temat, który proponowałbym poruszyć na najbliższych posiedzeniach, to stan związków zawodowych w Polsce. Wrócił ten temat jak bumerang z poprzedniego roku – mniej więcej w maju analizowaliśmy ogólnie sytuację, m.in. tę składkę na Copa-Cogeca – i teraz te przepychanki między Krajową Radą Izb Rolniczych i kółkami rolniczymi… To nie powinno mieć miejsca. Jako poseł chciałbym, aby ministerstwo rolnictwa przeprowadziło dogłębne wyjaśnienie, czy rzeczywiście tak było, jak donoszą media, w sprawie tych pieniędzy i tej składki, czy też nie? Bo rolnicy naprawdę chcieliby wiedzieć, czy pan prezes te pieniądze przelewał na swoje konto, czy nie. I nie chciałbym dowiadywać się tego z mediów, bo skoro Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wykłada pieniądze na naszą składkę w Copa-Cogeca, to powinniśmy o tym być poinformowani.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#CezaryOlejniczak">I następna rzecz. Pan Nalewajk był wtedy przedstawicielem ministerstwa rolnictwa, zbagatelizował sprawę związków zawodowych, nie udzielając precyzyjnej odpowiedzi. Nie wie, ilu jest członków, nie wie, ile jest składek, bo to resortu nie interesuje. Ale resort wykłada pieniądze na składkę Copa-Cogeca i proszę, panie przewodniczący, żebyśmy w najbliższym czasie spróbowali się zająć również tym tematem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Pan poseł Bąk, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#DariuszBąk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chciałbym do prezydium zgłosić wniosek, żeby prezydium wprowadziło do porządku obrad Komisji w najbliższym czasie sprawę, jakiej pomocy udziela się tym, którzy w wyniku różnych klęsk żywiołowych ponoszą straty. W tej chwili mamy na terenie byłego woj. radomskiego potężne szkody w wyniku gradobicia. Kilkanaście tysięcy upraw zostało doszczętnie zniszczonych. Niby wszyscy przyjeżdżają, interesują się, a rolnicy zostają z problemami i właściwie szkody nie są naprawiane. Bardzo proszę o uwzględnienie tego tematu, dlatego że jest wiele niesprawiedliwości w tym zakresie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ArturDunin">Bardzo serdecznie dziękuję. Pan poseł przewodniczący Krzysztof Ardanowski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Panie przewodniczący, postaram się krótko mówić. Rzeczywiście, sprawa wyjaśnienia kredytów preferencyjnych jest bardzo ważna. Przypomnę, że podawałem w wątpliwość zamiary ministerstwa rolnictwa na początku roku, mówiące o kwocie środków możliwych do uruchomienia. To znaczy, wiedzieliśmy oczywiście, ile zostało przyjęte w budżecie, ale padły też, zdaje się gołosłowne, zapewnienia ze strony ministra Kalemby, że ma uzgodnione uruchomienie dużo większej akcji kredytowej. Nie chcę już do tego wracać, bo wiem, że były różne opinie w kierownictwie resortu, ale ta informacja została publicznie przekazana rolnikom – że akcja kredytowa będzie bardzo wielka w tym roku. Padło to z ust ministra konstytucyjnego. Że było nieprawdziwe, to już wtedy podejrzewaliśmy, ale ta informacja wywołała wśród rolników duże oczekiwania, które zostały brutalnie zweryfikowane w bankach, które mówią – niestety pieniędzy nie ma.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jest oczywiście pewnego rodzaju problem, że banki nie do końca widzą dla siebie interes w kredytowaniu rolnictwa i często stosują dość prymitywny wybieg, twierdząc, że nie ma środków na dopłaty do kredytów, nie mówiąc rolnikowi, że po prostu nie chcą udzielać tych kredytów. To dotyczy również banków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Ale ta sprawa musi być wyjaśniona: czy są środki na dopłaty do kredytów i wtedy ewentualnie w rozmowie ze Związkiem Banków Polskich czy z bankami zrzeszającymi banki spółdzielcze należy tę sprawę wyjaśnić. Ale najpierw musimy mieć dokładną informację ze strony ministerstwa rolnictwa, jaki jest rzeczywisty stan realizacji budżetu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">I druga sprawa, która nie tylko ze względu na bulwersujące opinie o prezesie jednej z organizacji rolniczych powinna być podjęta. Sprawa finansowania polskich organizacji rolniczych musi być podjęta w postaci dyskusji i konkluzji, ponieważ w tym roku kończy się okres, na który parlament przyznał środki na finansowanie reprezentacji w Copa-Cogeca. Więc i tak przed tym tematem staniemy przy okazji dyskusji o budżecie na następny rok i wydaje się, że nie ma co czekać, żeby potem w atmosferze, która zawsze towarzyszy ustalaniu budżetu, pewnej rywalizacji, wojny, również bardzo ostrych polemik politycznych, to rozstrzygać. Do tego czasu trzeba mieć wypracowane stanowisko, czy państwo polskie – ja będę za tym optował, żeby była sprawa jasna – powinno w dalszym ciągu partycypować w kosztach reprezentacji rolników na poziomie brukselskim. Ale nie unikniemy tego tematu, jak te środki były do tej pory wydatkowane, jaka była ich efektywność, na co były przeznaczane i również, w jaki sposób były dzielone. To jest między innymi sprawa, którą wielokrotnie Związek Zawodowy Rolników „Ojczyzna” podnosił, czy podział tych środków przebiega w odpowiedni sposób, czy te środki są dzielone po uważaniu, według jakichś nie do końca sprecyzowanych kryteriów. Rolę szczególną – i tu będę też prosił o to, żeby uzyskać opinię Krajowej Rady – rolę szczególną w procesie przyznawania środków dla organizacji rolniczych pełni, nolens volens, Krajowa Rada Izb Rolniczych, która ponosi odpowiedzialność za rozliczenie tych środków. Ale dochodzę do wniosku, że czasami jest taka sytuacja, że kowal zawinił, a Cygana powiesili; kto inny źle wydatkuje środki, a potem pretensje trafiają do KRIR, która nie ma realnej możliwości decydowania o tym, na co, przepraszam, tu przypomnę, prezes Serafin wydaje swoje pieniądze. W związku z tym jest to sprawa kompleksowa, która wymaga spojrzenia z punktu widzenia organizacji rolniczych, efektywności, pewnych analiz i tu ministerstwo rolnictwa, myślę, powinno się do tego przygotować.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Panie przewodniczący, myślę, że słuszna byłaby ta zasada, że skoro tu zostały zgłoszone punkty pod dyskusję na prezydium, padły one publicznie, są w protokole i będą zapisane, to już nie ma chyba powodu, żeby posłowie musieli ponawiać to samo na piśmie. Jedynie prośba do pań, żeby przy najbliższym posiedzeniu prezydium przypomnieć te punkty, które tu zgłaszano, żebyśmy mogli wpisać postulowane tematy w harmonogram prac Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ArturDunin">Dziękuję bardzo. Na tym kończymy, bo rozumiem, że porządek dzienny został wyczerpany. Zamykam posiedzenie. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Dziękuję bardzo. Przypominam, że dzisiaj odbędzie się jeszcze drugie posiedzenie Komisji rolnictwa, o godzinie dwunastej w sali dwudziestej czwartej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>