text_structure.xml
49.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W porządku obrad są trzy punkty: powołanie podkomisji nadzwyczajnej do spraw monitorowania realizacji programu upraw roślin motylkowych; rozpatrzenie projektu dezyderatu Komisji w sprawie trudnej sytuacji na rynku i w sektorze produkcji trzody chlewnej; informacja ministra o dopłatach do oprocentowania kredytów preferencyjnych. Ewentualnie dopiszemy sprawy różne, jeżeli ktoś będzie chciał. Czy są uwagi? Jeżeli nie ma, to dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofJurgiel">Przypomnę, że Komisja postanowiła, żebyśmy powołali, zgodnie z tradycją z ubiegłej kadencji, podkomisję do spraw programu roślin motylkowych. Ta podkomisja nie będzie miała zadań ani stanowisk – powinna zapoznawać się, monitorować ten proces, szukać rozwiązań, ewentualnie Komisja poprosi o informacje z pracy. Nie ustalaliśmy priorytetów. Osoby, które są zainteresowane, chcą podyskutować o tej sprawie, mogą się wpisać. Bardzo proszę, kolejno: Platforma Obywatelska, czy macie jakieś osoby? Pani Dorota Niedziela. Od nas pan Zbigniew Dolata i Dariusz Bąk. Z Polskiego Stronnictwa Ludowego?</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Marek Sawicki.)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofJurgiel">Marek Sawicki. Małgorzata Adamczak. Dwa razy na rok zebranie, spotkanie. Ja też się dopiszę, Krzysztof Jurgiel. Taki skład się szykuje ładny. Widzę, że sami… Innych przedstawicieli klubów nie widzę. Będą mogli się po prostu dopisać. Poinformujemy tylko na Komisji, kto chce jeszcze pracować.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę? Krzysztof Jurgiel, Dolata i Dariusz Bąk, pani Niedziela i Małgorzata Adamczak, Marek Sawicki. Jeszcze chce się dopisać Krzysztof Ardanowski. Można dopisać Jacka Boguckiego. Z innych, to ja nie wiem. Z SLD Romuald Ajchler był w tamtej kadencji. To jaki skład? Dobrze, dziękujemy. Proszę to zapisać. Rośliny motylkowe to ważne sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#KrzysztofJurgiel">Przechodzimy do drugiego punktu – rozpatrzenia projektu dezyderatu Komisji w sprawie trudnej sytuacji na rynku i w sektorze trzody chlewnej. Projekt, który państwo otrzymali, został już wstępnie uzgodniony przez prezydium. Czy są uwagi, jakieś inne wnioski? Jeśli nie ma, to proponuję, żebyśmy przyjęli przez aklamację ten dezyderat. Nie ma sprzeciwu, dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#KrzysztofJurgiel">Trzeci punkt – informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o dopłatach do oprocentowania kredytów preferencyjnych. Proszę bardzo, panie ministrze, o zreferowanie, jak dzisiaj wygląda sytuacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, chciałem przedstawić informację dotyczącą akcji kredytowej a także dopłat do linii kredytowych z budżetu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Otóż chcę poinformować Wysoką Komisję, że…</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofJurgiel">Można bliżej, panie ministrze, mikrofon?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzPlocke">…dysponujemy możliwościami dopłat do kredytów inwestycyjnych, które mogą być przeznaczone na zakup maszyn i urządzeń rolniczych, ciągników, budowę budynków inwentarskich, infrastrukturę w gospodarstwach rolnych i także w działach specjalnych. To jest jak gdyby pierwsza kwestia. Na dzisiaj mogę powiedzieć, że oprocentowanie tych kredytów zostało zwiększone do 3%, a jeżeli chodzi o kredyty klęskowe…</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę o spokój. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzPlocke">Są one oprocentowane na 1,5%, jest tutaj zwyżka 0,1% do 1,5%. Kredyty mogą być przeznaczone na wznowienie produkcji w przypadku poniesienia szkód spowodowanych wystąpieniem niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, takich jak grad, powódź, susza, skutki przezimowania, przymrozki, huragan czy deszcze nawalne. Chciałem też poinformować, że w planie finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2012 r. dopłaty do kredytów bankowych zaplanowane są w wysokości 966.564 tys. zł, w tym: 864.374 tys. zł na sfinansowanie części kosztów inwestycji, częściowe spłaty kapitału kredytów na realizację inwestycji w gospodarstwach rolnych, a więc inaczej mówiąc, na kredyty, które zostały zaciągnięte; 102.190 tys. zł na sfinansowanie kosztów wznowienia produkcji oraz odtworzenia środków trwałych w przypadku wystąpienia szkód. Chciałem także poinformować Wysoką Komisję, że od początku 2012 r. ARiMR przyznała współpracującym bankom środki finansowe na dopłaty do oprocentowania nowo udzielonych kredytów w łącznej wysokości 81,4 mln zł, w tym: na kredyty inwestycyjne 60,3 mln zł, co uruchamia akcję kredytową na poziomie około 3 mld zł; 15,1 mln zł na uruchomienie kredytów klęskowych, co generuje akcję kredytową na poziomie 1 mld zł; mamy również zaprogramowane środki na częściową spłatę kapitału w wysokości 6 mln zł. A więc podsumowując, panie przewodniczący, kredyty na rozwój inwestycji i na wznowienie produkcji rolniczej w gospodarstwach rolnych są i łączna kwota tej całej akcji jest na poziomie około 4 mld zł. To są nasze możliwości, które zostały wygenerowane z oszczędności, jeśli chodzi o funkcjonowanie ARiMR i pewnie ten plan do końca grudnia 2012 r. zostanie zrealizowany w stu procentach. To tyle z mojej strony. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do dyskusji i pytań. Pan poseł Babalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie ministrze, w niedzielę byłem na spotkaniu w gminie Grodziczno, miejscowość Boleszyn. Duża wieś, około stu gospodarstw. Pytano mnie właśnie o kredyty. W ślad za tymi pytaniami chciałbym je panu przekazać. Być może, wystąpię na piśmie, żeby nie zabierać za dużo czasu. Ale zwracali mi uwagę na to – ja oczywiście nie wiem, jak to jest – i pytali, czy resort w jakikolwiek sposób monitoruje zachowanie banków. Z jednej strony mówią, że dobrze, że kredyty są nisko oprocentowane, ale banki próbują w jakiś sposób zrobić na tym interes. Najogólniej rzecz biorąc, dokładają niezrozumiałe, dodatkowe koszty, jakie rolnicy muszą ponosić przy kredytowaniu. Prosiłbym pana – oczywiście jeśli to niemożliwe, to odpowiedź nie musi być dzisiaj, ale prosiłbym, żeby zwrócić na to uwagę i jednak monitorować zachowanie banków. A przy okazji chciałem zapytać, ile i jakie konkretnie banki zostały wybrane w tym procesie kredytowania? I oczywiście żelazne pytanie, panie ministrze – kredyty na zakup ziemi. Co dalej? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pan poseł Koźlakiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MirosławKoźlakiewicz">Panie przewodniczący, panie ministrze. Wprawdzie jest to może pytanie nie do końca na dzień dzisiejszy, ale chciałem zapytać, czy środki, które uruchomiono na akcję kredytową, były jakoś porównywane do ubiegłego roku i jak to będzie w przyszłym roku? Może pan minister nie jest w tej chwili przygotowany na odpowiedź na to pytanie, ale widzę, że towarzyszą panu ministrowi bardzo kompetentni ludzie, dlatego gdyby było można odpowiedzieć chociaż jednym zdaniem, byłbym wdzięczny. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję. Teraz pan poseł Ardanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Kredyty preferencyjne w polskim rolnictwie były najważniejszym elementem modernizowania rolnictwa od momentu rozpoczęcia przemian. W tej chwili ekscytujemy się pomocą Unii Europejskiej i oczywiście trzeba z niej korzystać, to jest poza wszelką dyskusją. Ale to kredyty preferencyjne dokonały rewolucji w polskim rolnictwie. Nie znam praktycznie gospodarstwa towarowego w Polsce, które od lat dziewięćdziesiątych rozwijałoby się bez udziału kredytów preferencyjnych, z różnych oczywiście linii kredytowych. To trzeba bardzo mocno mieć na uwadze. Dlatego sądzę, że dopłaty do oprocentowania kredytu, bo przecież banki na tym zarabiają, powinna być utrzymywana jako ważna, uzupełniająca forma wsparcia polskiego rolnictwa. Forma dla budżetu państwa stosunkowo tania, ponieważ pełną obsługę procedur kredytowych przejmują na siebie banki. Jest to tylko dopłata do kredytów – oczywiście negocjowana z bankami.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Chcę zwrócić uwagę na jedną sprawę, którą przed chwilą sygnalizowałem pani dyrektor Szelągowskiej. Docierają do mnie rolnicy, którzy może nie byli świadomi nowych zasad przyznawania kredytów klęskowych i w tej chwili wpadają w pewnego rodzaju pułapkę. Omówię to na przykładzie jednego z rolników, który w 2009 r. uzyskał kredyt na wznowienie produkcji po wystąpieniu klęski żywiołowej, kredyt bardzo nisko oprocentowany, na cztery lata. W tym roku z banku, który go obsługuje – z Banku Polskiej Spółdzielczości, ale to nie jest istotne, jaki bank, bo każdy bank podejrzewam stosuje podobną procedurę – dostał informację o wyczerpaniu środków, które były mu przyznane w umowie kredytowej. Jego kredyt automatycznie został przeksięgowany na oprocentowanie 7,5%, czyli oprocentowanie bliskie komercyjnemu na rynku. Bardzo wielu rolników nie jest świadomych tego mechanizmu przyznawania kredytów. Wiem, że ten mechanizm funkcjonuje już od jakiegoś czasu, ale może szczególnie trzeba uczulić banki, żeby albo ci rolnicy występowali na krótszy okres z wnioskami o te kredyty, albo byli świadomi, że w pewnym momencie nastąpi zmiana oprocentowania z tego bardzo niskiego na to bliskie komercyjnemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę o spokój, jeszcze chwila.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję. Pan poseł Maliszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MirosławMaliszewski">Panie ministrze, pytanie dotyczące kredytów klęskowych, a dokładnie kredytów klęskowych tzw. obrotowych, czyli na wznowienie czy odtworzenie potencjału produkcyjnego. Do tej pory było tak i z materiałów wynika, że nadal tak jest, że wysokość oprocentowania tego kredytu jest uzależniona przede wszystkim od ubezpieczenia od ryzyka, jakiegokolwiek ryzyka, bo nie jest chyba możliwe sprecyzowane, jakiego ryzyka. Ten mechanizm chyba nadal jest. I teraz pytanie – jeżeli w gospodarstwie danego rolnika wystąpił np. grad, a rolnik był ubezpieczony właśnie od ryzyka gradu, czy wtedy ma możliwość uzyskania preferencyjnego kredytu na preferencyjnych warunkach, czy musi być ubezpieczony od innego ryzyka? Krótko mówiąc – czy jest możliwość osiągnięcia przez rolnika jak gdyby rekompensaty za poniesione straty, z tytułu po pierwsze ubezpieczenia upraw i polisy ubezpieczeniowej, po drugie uzyskania preferencyjnego kredytu. Czy nie można tych mechanizmów łączyć, bo kiedyś chyba było tak, że tych mechanizmów nie było można łączyć. A byłoby logiczne, żeby można je było łączyć. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Więcej pytań nie słyszę. Panie ministrze, bardzo prosimy o wyczerpującą odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję bardzo. Jeśli chodzi o kredyty i zmiany oprocentowania kredytów, tudzież zmiany, które dotknęły także banki, chcę poinformować Wysoką Komisję, że rozporządzeniem Rady Ministrów z 17 września tego roku te zasady zostały zmienione i właściwie zrobiono to tylko dlatego, żeby uzyskać efekt polegający na tym, żeby nie zwiększać dopłat z budżetu państwa na kredyty udzielone. Przypomnę, że dzisiaj jest to prawie miliard złotych, które z budżetu wydajemy na kredyty już udzielone. Żeby więc uzyskać możliwość także włączenia się i ministerstwa rolnictwa, i banków w ten proces, wspólnie z Ministrem Finansów podjęliśmy decyzję, która doprowadziła do tego, że po stronie banków również zostały zmienione zasady, jeżeli chodzi o prowizje. Przypomnę, że prowizję zmniejszono z 2 do 1%. Odpowiadając panu posłowi Babalskiemu – poinformowaliśmy poprzez prezesa ARiMR banki współpracujące, że powinny zastosować te zasady, które wynikają z rozporządzenia agencji: 1% prowizji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KazimierzPlocke">Prawdą jest, że mamy sygnały, iż banki wprowadzają dodatkowe opłaty z tytułu udzielenia kredytu i to wzbudza pewien niepokój wśród rolników i dlatego też o to rolnicy pytają. Chcę wyraźnie zwrócić uwagę, że jeżeli będą tego typu sygnały, to bardzo bym prosił o informację na piśmie, gdzie stosuje się zasady niezgodne z rozporządzeniem Rady Ministrów. Znamy takie przypadki, ale chcielibyśmy mieć pełną orientację, dlatego posłów prosimy o tego typu informacje.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KazimierzPlocke">Po drugie chcę też powiedzieć, że również zmieniliśmy zasadę redyskonta weksli z 1,6% do 1,5% po stronie banków. Dlatego kredyty, które są udzielane do końca tego roku, generują taką a nie inną akcję kredytową. Dlatego też dotacja z budżetu państwa do kredytów już udzielonych będzie mniejsza o około 30 mln zł. A więc tym mechanizmem obniżamy, że tak powiem, dopłaty z budżetu do udzielonych kredytów, co też oznacza, że wprowadzamy elastyczny mechanizm kreowania, kształtowania kredytów preferencyjnych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#KazimierzPlocke">Co do porównania kredytów z 2011 r. w stosunku do r. 2012 – o to pytał pan poseł Koźlakiewicz – informuję, że w przypadku kredytów…</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę nie przeszkadzać, panie pośle. Zaraz udzielę głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzPlocke">Za chwilę wrócimy do kredytów na zakup ziemi. A jeżeli chodzi o porównanie tych kredytów inwestycyjnych: rok 2011 – 3 mld 100 mln, rok 2012 – ponad trzy miliardy kilkadziesiąt milionów. A więc jest to porównywalna wielkość. Przypomnę, że w tym trudnym okresie, kiedy budżet ma swoje kłopoty, nam się udało utrzymać tę wielkość na dotychczasowym poziomie. To samo dotyczy kredytów klęskowych. W 2011 r. było to na poziomie 1 mld zł, w 2012 r. akcja kredytowa jest również na poziomie około 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KazimierzPlocke">Co do kredytów na zakup ziemi, chcę poinformować, że z tych 3 mld zł ponad miliard jest na zakup ziemi i do końca 2013 r. te kredyty zostaną utrzymane według tych wskaźników, które wynikają z rozporządzenia Rady Ministrów. A więc myślę, że to jest dobra informacja dla wszystkich rolników, którzy zamierzają nabyć ziemię. Ten system preferencji w przyszłym roku zostanie zakończony.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KazimierzPlocke">Co do kredytów klęskowych i ewentualnego zamieszania, jeżeli chodzi o kredytobiorców, informuję, że rzeczywiście mogą być pewne perturbacje. Kiedy kredytobiorca korzysta jeszcze z innej pomocy publicznej, nie tylko z kredytów, wtedy rzeczywiście niektóre wskaźniki mogą ulegać zmianie i mogą powstać pewne sytuacje, które mogą zaskoczyć zainteresowanych rolników kredytobiorców.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KazimierzPlocke">Jeżeli ktoś ma ubezpieczenie z tytułu klęsk żywiołowych, np. od gradu, suszy czy powodzi, to oczywiście w przypadku wystąpienia tej klęski w gospodarstwie otrzymuje kredyt klęskowy. Ale też może być taka sytuacja, że wystąpiła np. klęska deszczu nawalnego, a rolnik ma ubezpieczenie od gradu, ale poza tym ubezpieczył też bydło czy inne zwierzęta gospodarskie… chodzi o to, że zgodnie z ustawą musi być spełniony jeden z warunków ubezpieczenia: zawarcie umowy ubezpieczenia czy to w odniesieniu do zwierząt, czy do upraw roślin gospodarskich, żeby otrzymać kredyt klęskowy. A więc ta sprawa myślę, że nie podlega dyskusji.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o szczegółowe warunki, o których mówił pan przewodniczący Ardanowski, prosiłbym jeszcze panią dyrektor Szelągowską o szczegółowe wyjaśnienie na konkretnym przykładzie mechanizmów, które powodują pewne zmiany, jeżeli chodzi o zmiany przyznawania kredytów klęskowych. Jeżeli można, panie przewodniczący, to pani dyrektor…</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofJurgiel">Bardzo proszę, ale jeszcze pan poseł Borkowski chciał zadać pytanie. Przepraszam panią dyrektor. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofBorkowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Chcę jeszcze na jedno zwrócić uwagę. Kredyty preferencyjne, na które zostały przyznane limity, już się skończyły, w zasadzie zostały wykorzystane. W związku z tym pytanie – rozumiem, że w tym roku nie ma takiej możliwości, żeby jeszcze jakiś limit uruchomić, ale o to pytają rolnicy, którzy już rozpoczęli inwestycje. I drugie pytanie – co będzie w przyszłym roku? W tym roku czekaliśmy na kredyty praktycznie do jesieni, byłoby dobrze, gdyby w przyszłym roku wcześniej uruchomić te kredyty, jeżeli mają być. Rolnik musi przecież planować inwestycje, musi podejmować jakieś decyzje, szkicować projekty, bo te środki idą nie tylko na drobne inwestycje, ale czasami są przeznaczone na większe inwestycje. I jeszcze jedno pytanie. Przed chwilą przyjęliśmy dezyderat odnośnie do trzody chlewnej. Czy ministerstwo w ogóle planuje udzielenia jeszcze w tym roku wsparcia kredytami czy innymi środkami, dopłatami do kredytu na budowę stad zarodowych, a przede wszystkim na budowę mateczników, chlewni czy innych inwestycji?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofBorkowski">Myślę, że generalnie warto by było pokusić się, żeby kierować kredyty preferencyjne w sposób bardziej celowy. Myślę, że budowa kurników, chlewni czy obór i innych inwestycji długofalowych, które będą dawały nam szansę na produkcję... Potrzeba nie tylko drobnych inwestycji albo krótkoterminowych, ale naprawdę długofalowych. Dzisiaj produkcja zwierzęca przynosi dość dobre wpływy do eksportu i dzięki temu jesteśmy tygrysami Europy, bo mamy prawie trzy miliardy nadwyżki. Czy ministerstwo planuje jakiekolwiek wprowadzenie różnicowania, jeżeli chodzi o akcje kredytowe i wspieranie niektórych gałęzi rolnictwa? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, jeszcze pani dyrektor, pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję bardzo. Jeżeli chodzi o wątpliwości, które wysunął pan poseł Borkowski – chcę poinformować, że sytuacja jest zmienna, dynamiczna. Jak państwo widzą, po raz drugi uruchomiliśmy kredyty. Wszystko zależy od tego, jak się będą kształtować wskaźniki stopy redyskonta weksli. Jeśli będą korzystne, to oczywiście pewne oszczędności będą i środki, które z nich wynikną jeszcze w tym roku, w tym budżecie, oczywiście zostaną skierowane na kolejną transzę kredytów preferencyjnych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzPlocke">Jeśli chodzi o 2013 r., w budżecie są zagwarantowane środki, ale jak zawsze w ciągu roku będą ulegały zmianie. Dzisiaj odpowiedzialnie mogę powiedzieć, że mamy zabezpieczone środki na jedną czwartą roku, czyli na pierwszy kwartał, ale oczywiście w ramach realizacji budżetu ta sytuacja, jak z praktyki wiemy, ulega zmianie, więc to też chciałem do tego dołączyć.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzPlocke">Sprawa dotycząca programu rozwoju hodowli świń w Polsce. Chcę poinformować, że po pierwsze Polska uzyskała derogację na dopłaty do stada podstawowego do 2010 r., z czego nasi hodowcy korzystali. Tej derogacji już nie ma, więc kwestie dotyczące kredytów preferencyjnych na zakup stada podstawowego na dzisiaj nie wchodzą w rachubę, żebyśmy tutaj mieli pełną wiedzę i od początku do końca precyzyjne informacje. A więc oczywiście będziemy bardzo uważnie analizować ten dezyderat dotyczący rządowego programu – bo tak to zostało ustalone – i postaramy się przygotować taką projekcję finansową, która umożliwi realizację tego programu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzPlocke">Co do wsparcia finansowego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich – odpowiedzialnie chciałbym zwrócić uwagę, że będzie to bardzo trudne, dlatego że środki w tym względzie zostały podzielone. Ale jak zawsze są możliwości ewentualnych oszczędności i będziemy je chcieli bardzo dokładnie przeanalizować i jeśli będą, to oczywiście zostaną skierowane na tenże program. To tyle uzupełnień z mojej strony. Jeszcze pani dyrektor Szelągowska – proszę o precyzyjne wyjaśnienie, na przykładzie, kwestii dotyczących kredytów klęskowych i zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę bardzo, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksandraSzelągowska">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Przy udzielaniu dopłat do oprocentowania kredytów klęskowych musimy wykonywać przepisy, które są określone w rozporządzeniu 1857, tzw. rozporządzeniu wyłączeniowym, gdyż zobowiązaliśmy się, że nasze prawodawstwo krajowe będzie zgodne właśnie z tym rozporządzeniem wyłączeniowym, dotyczącym pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw w sektorze rolnym. W tym rozporządzeniu określa się, że wielkość pomocy w przypadku klęski nie może przekroczyć 80% utraconych korzyści, czyli po prostu 80% strat na terenach normalnych. Na terenach ONW (obszary o niekorzystnych warunkach) pomoc udzielona może wynosić maksymalnie 90% ocenianych szkód przez komisje szacujące straty. W związku z tym jeżeli oprocentowanie kredytu zeszło do 0,1% w zeszłym roku i do 17 września tego roku też były udzielane kredyty na 0,1% w przypadku, kiedy rolnik miał ubezpieczenie przynajmniej jednego ryzyka, dopłaty do oprocentowania tychże kredytów agencja pokrywała prawie w całości. I to było duże oprocentowanie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AleksandraSzelągowska">Kredyty klęskowe generalnie udzielane są maksymalnie na 4 lata, bo na tyle zezwala to rozporządzenie, i jeżeli bank stosuje karencję w spłacie kredytu, to dopłaty są kwotowo istotne. W momencie podpisywania umowy kredytowej z kredytobiorcą bank określa intensywność pomocy, przeliczając od razu w dniu podpisania umowy wielkość i kwotę pomocy. Czyli ta kwota pomocy jest określona: jeśli w przypadku np. kredytu za tysiąc złotych intensywność pomocy wynosi 80%, to znaczy, że pomocy można udzielić nie więcej niż 80 tysięcy. Jeżeli rolnik jednocześnie korzysta na podstawie programu pomocowego z jakichkolwiek innych form pomocy, czyli np. jednocześnie jest dzierżawcą z Agencji Nieruchomości Rolnych i ma ulgę w czynszu dzierżawnym, to również ta ulga w czynszu dzierżawnym jest określana jako wielkość pomocy brutto i określana jest kwota, ile w tej pomocy brutto stanowi kwota pomocy ze strony ANR. Jeżeli jest ulga w podatku rolnym, również przelicza się ją na ekwiwalent pomocy brutto i również to jest określona kwota. Jeżeli jednocześnie rolnik korzysta z innych form pomocy, te kwoty również się kumulują. Czyli od tych 80 tysięcy teoretycznej pomocy, którą może otrzymać rolnik, wszystko się odejmuje i może być tak, że w trakcie spłaty kredytu pomoc może być wstrzymana. I w tym momencie kredyt przechodzi na warunki komercyjne.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AleksandraSzelągowska">Jest jeszcze jeden warunek, kiedy możliwe jest przejście na warunki komercyjne. W przypadku braku spłaty po 4 latach tego maksymalnego okresu realizacji dopłat przez ARiMR do kredytów klęskowych – bez nakładania jakichkolwiek kar na rolnika, kredyt wchodzi na warunki komercyjne i dopłaty wcześniej zapłacone przez ARiMR nie podlegają zwrotowi. To jest jedyny przypadek, jeżeli chodzi o kredyty klęskowe, gdy wcześniej udzielona pomoc nie jest odbierana rolnikom. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeszcze dwa głosy uzupełniające. Pan poseł Ajchler i pan poseł Maliszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie ministrze, trzeba stwierdzić jednoznacznie: macie bałagan w kredytowaniu. I właściwie rolnicy już dzisiaj się pogubili w tym wszystkim. To jest prawda – zbyt częste zmiany przepisów powodują, że rolnicy są całkowicie zdezorientowani. Niedawno napisałem interpelację do pana ministra właśnie w sprawach kredytów. Po informacji podanej w mediach rolnicy zwrócili się do banków, które udzielają kredytów, a bankowcy rozkładają ręce i mówią, że nic nie wiedzą. Nie wiem, na jakim etapie jest odpowiedź pana ministra w tej kwestii, bo tej sprawie mam zamiar bardzo mocno się przyjrzeć. Nie może być tak, że idzie pełna informacja: sukces rządu, wszędzie się o tym trąbi, a rolnik idzie do jednego, do drugiego banku i tam nic nie wiedzą. Potem jest odpowiedź – centrala nie przekazała, nie mamy informacji. Trzeba się wreszcie zająć sprawą, porozmawiać z bankami i zrobić z tym porządek, bo to po prostu stwarza bałagan.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#RomualdAjchler">I druga kwestia dotycząca kredytowania zakupu ziemi. Myślałem, że wejdę na sufit, jak otrzymałem odpowiedź podpisaną przez pana ministra Plocke, na moją interpelację dotyczącą zakupu gruntów dla członków rolniczych spółdzielni. Kiedy przeczytałem, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne i odmawia się tym samym rolnikowi, który chce stworzyć, czy może stworzyć w perspektywie gospodarstwo rodzinne, a nie dostaje kredytu tylko dlatego, że jest członkiem rolniczej spółdzielni produkcyjnej, to, panie ministrze, nie wiem, czy ktoś, kto panu podkłada te papiery, powinien z panem dalej pracować. Niech pomyśli po prostu, niech najpierw puknie się w głowę i wyciągnie z tego wnioski, jak różnie można traktować rolników, którzy kiedyś otrzymali po 10 czy 12 ha i dali to do spółdzielni. Dzisiaj chcą powiększyć to gospodarstwo, a wy im odmawiacie kredytu preferencyjnego. A za kilka chwil spółdzielnia padnie i ten człowiek razem z nią, bo nie będzie miał możliwości rozwojowych gospodarstwa. Proponowałbym więc, żebyście rozpatrując sprawy kredytowe, traktowali równo wszystkie podmioty i wszystkich rolników. Nieważne, czy on jest w grupie producenckiej, czy jest członkiem rolniczej spółdzielni, czy jest dzierżawcą i tak dalej. Przyjęła się zasada, i to już minister pisze, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne. Nikt tego nie kwestionuje. Ale jak wysoka ma być ta podstawa? Sto procent? Czy nie wystarczy dziewięćdziesiąt procent podstawy tegoż rozwoju? No pomyślcie, co wynika z przepisu konstytucji.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#RomualdAjchler">I następna sprawa, w której też za chwilę trafi do pana interpelacja. Otóż idzie o odszkodowanie w sprawie przywrócenia potencjału produkcji. Jeżeli ktoś miał stratę 40% w wyniku klęski żywiołowej czy huraganu i tak dalej i przypadkiem udało mu się, że nie wystąpiła strata 10 tys. zł w środkach trwałych, to u niego straty nie było. Ludzie, przecież tak nie można podchodzić do odszkodowań i pomocy rolnikom. Pomyślcie nad tym, co się dzieje. Wyjedźcie na wieś, spotkajcie się z tymi ludźmi, oni wam wytłumaczą, na czym ten cały interes polega. Podam zwyczajny przykład. Przypadkiem ktoś nie spuścił wody, czy znalazła się woda w opryskiwaczu, który kosztował 30 tys. zł. Błąd, bo mógł go schować do szopy i nie zdarzyłoby się. Woda w opryskiwaczu zamarzła, rolnik miał stratę 30 tysięcy w środkach trwałych. I dostał odszkodowanie przy okazji, że miał straty wynikające z różnych innych rzeczy.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#RomualdAjchler">Trzeba myśleć. Albo powiedzieć, że szukacie takich kruczków, aby rolnikom nie pomóc z różnych powodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Pan poseł Maliszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MirosławMaliszewski">Chciałem tylko doprecyzować pytanie i prosić panią dyrektor… bo rozumiem zasadę, że nie możemy łączyć pomocy publicznych, żeby nie przekroczyć określonej kwoty. Pani wymieniała ulgę w podatku rolnym czy ulgę w czynszu dzierżawnym, ale wrócę do odszkodowań z tytułu ubezpieczenia upraw. Bo tam też de facto możemy mówić o pomocy publicznej, dlatego że jest dopłata do polisy z budżetu państwa. Czyli to się nie sumuje? Tak? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pan poseł Babalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewBabalski">Rozmawiałem z jednym z tych rolników, który mówił mi o tych dodatkowych haraczach. Był w dwóch bankach: BGŻ bierze 0,25%, panie ministrze, kwartalnie dodatkowo, a banki spółdzielcze od 0,6% do 1% w skali roku. To są dodatkowe koszty, które po prostu obciążają rolników. Panie ministrze, nie wiem, czy to jest prawda, bo aż mi się wierzyć nie chce – usłyszałem, że rolnik próbował gdzieś tam interweniować, to dostał jakoby taką odpowiedź, że to nie ministerstwo będzie te banki w jakiś sposób dyscyplinowało, tylko niech izba rolnicza negocjuje z bankami. Chyba coś nie tak jest. Izba ma negocjować dodatkowy haracz, który pobierają banki? Myślę, że to co pan powiedział: są określone przepisy i jeśli banki dodatkowo nakładają koszty na rolników przy tych kredytach, to chyba resort powinien zadziałać, a nie izba rolnicza. Izba rolnicza jest od tego, żeby monitorować i ewentualnie sygnalizować, że takie nieprawidłowości się dzieją. Jest prośba, żeby po prostu zdyscyplinować te banki, żeby wykonywały swoje zadania, a nie przy okazji z kieszeni rolników wyciągały pieniądze. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, proszę jeszcze o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzPlocke">Proszę państwa, jeżeli chodzi o warunki, określone w rozporządzeniu, to rzeczywiście one są stałe, niezmienne. Tej sprawie, o której mówił pan poseł Babalski, dokładnie się bliżej się przyjrzymy. Oczywiście będziemy podejmować interwencje poprzez ARiMR w sprawie tej ruchomej opłaty, którą mają wpłacać sami kredytobiorcy, to po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KazimierzPlocke">Co do drugiej kwestii, dotyczącej wypowiedzi pana posła Ajchlera, informuję, że to nie ministerstwo udziela kredytu, tylko banki. Nie podzielam poglądu, że jest bałagan w całym systemie. Mogę stwierdzić tylko jedno: zgodnie z konstytucją podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne, a więc do 300 ha, dla przypomnienia, i te gospodarstwa są objęte całym systemem preferencji, pomocy finansowej ze strony państwa. Sprawa, o której mówił i pisze pan poseł, oczywiście wymaga analizy prawnej. Po otrzymaniu dokumentów udzielimy stosownej odpowiedzi. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pan poseł Ajchler jeszcze chciał wyjaśnić…</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, wracam do tego ponownie. Prosiłbym, aby – nie wiem – albo prezydium Komisji, albo przewodniczący Komisji zlecił opracowanie ekspertyzy, co znaczy zapis: podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne. To znaczy, że te 10%, w tym przypadku 5% różnych innych gospodarstw nie może korzystać z pomocy publicznej? Ja tego nie rozumiem. Ja to rozumiem inaczej. Przecież byłem tą osobą, która głosowała wtedy za tą konstytucją i wiem, jaki był, nie jaka jest litera, jak mówi to pan minister sprawiedliwości, ale wiem, jaki był duch tej ustawy. Rozumiem, że jest podstawa, ale ta podstawa musi mieć kryteria. Jeżeli zapisaliśmy w konstytucji, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne, to znaczy, że niekoniecznie powinniśmy zapisać, jak pan mówi, panie ministrze, sto procent, że 100% tych gospodarstw dostaje wszystko, a reszta jest do likwidacji. Bo tak to mogę rozumieć, jeżeli się nie udziela pomocy publicznej, na którą pracują również inne gospodarstwa czy inne grupy rolników. Nie mówię już o spółdzielniach rolników, nie mówię o grupach producenckich, które preferuje się, o których się mówi, że mają powstawać, a jednocześnie się mówi: nie są podstawą ustroju… tu kredytujemy, tu dajemy preferencje. Preferujmy jeszcze tak, jak mówiłem na zebraniu jednej z ostatnich Komisji, że każdy wniosek gospodarstwa 5-hektarowego to będzie zetor, dajmy do tego 50% pomocy publicznej, czy 50% pomocy ze środków UE, i potem za ileś lat zastanowimy się, czy efektywnie zostały wydane środki finansowe. Bo tak się dzisiaj dzieje. Jeżeli ktoś otrzyma 5 ha czy obojętnie ile i nie należy mu się, czy nie powinien kupować na tę powierzchnię, którą posiada, kombajnu zbożowego, bo to wynika z tego… Jeśli dostaje 50% czy 60%, czy 80% pomocy, to go kupi, bo za chwilę czy za 5 lat będzie mógł sprzedać. Ale państwo jest od tego, minister jest od tego, żeby preferować czy kreować produkcję rolną. Trudno jest pomyśleć, co zrobić, żeby poprawić strukturę agrarną w Polsce? Mamy z wieprzowiną to, co mamy. Panie ministrze, nic nie zrobicie, jak w takim tempie to pójdzie, jak idzie obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pan prezes Szmulewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiktorSzmulewicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowne panie posłanki i panowie posłowie. Zostałem trochę wywołany do tablicy przez posła, który mówił, że właśnie izby mają negocjować. Ta informacja jest mi znana. Bodajże trzy tygodnie temu, a może więcej, złożyłem pismo do ministerstwa o wyjaśnienie kwestii kredytów i pobierania dodatkowych środków na obsługę tych kredytów. Pierwszy wyszedł z tym BGŻ, na poziomie 0,25% kwartalnie kosztów od obsługi kredytów, w skali roku to jest 1%. Rozmawiałem z dyrektorem BGŻ w tej sprawie, powiedział, że w związku z tym, że ministerstwo zeszło z prowizji z 2% na 1% na obsługę kredytów, podpisano – nie wiem, w którym punkcie, bo odpowiedzi do tej pory z ministerstwa nie mam – nie wiem, na jakiej podstawie to podpisano, ale że mają możliwość pobierania dodatkowych opłat. Więc teraz praktycznie zeszliśmy z prowizji obowiązkowej z 2% do 1%, ale weszliśmy w obsługę 0,25% kwartalnie. Jeżeli kredyt jest na 10 lat, to podnosi to kredyt nie o 1% prowizji, tylko znacznie wyżej. Banki na tym zarobiły. Jeżeli to zrobiły zgodnie z literą prawa, to szkoda, że popełniliśmy taki błąd przy podpisywaniu z nimi umów co do korzystania z kredytów preferencyjnych. I to zrobiła agencja. Jeżeli tam jest taki przepis, że im daje zgodę, to jest cały ból. Odpowiedzi na ten temat jeszcze nie mam, izbom jest ta sprawa znana i interweniowaliśmy. Faktycznie, banki spółdzielcze mają od 0,6% do 1%, ale też rocznie. Jeżeli spłata jest rozłożona na 10–15 lat, to widzimy, jak to podraża kredyt i kredyt preferencyjny staje się kredytem 3% plus i te inne rzeczy, więc znajduje się blisko kredytu komercyjnego i na tym najbardziej znowu zarabiają banki. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Nie wiem, czy pan minister chce jeszcze coś dodać, czy już wyczerpał…</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzPlocke">Ja mogę tylko krótko powiedzieć: za uwagi dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Ten punkt zakończyliśmy. Jeśli chodzi o wniosek pana posła Ajchlera – oczywiście, sprawa gospodarstw rodzinnych w Polsce jest to temat ważny. Przygotujemy wniosek, opracowanie… Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, z góry dziękuję za zainteresowanie. Sprawa jest o tyle ważna, że rząd – w odpowiedzi nie tylko, przypuszczam, na moje wystąpienie – zawsze posługuje się informacją zawartą w konstytucji, że podstawą ustroju rolnego w państwie jest gospodarstwo rodzinne. Mnie chodzi o to, byśmy ustalili, albo żeby eksperci się wypowiedzieli, co to znaczy ta podstawa. Ja rozumiem, że to jest większość. Ale jaka ma być ta większość? Bo na dzień dzisiejszy mamy 90%, jak nie więcej, gospodarstw rodzinnych. Jeżeli więc mówimy, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne, to uważam, że ta podstawa już dawno została przekroczona. Ale być może, że się mylę. Chodzi więc o to, żeby sprecyzować, a jeżeli z tą precyzyjną informacją, którą przygotują nam eksperci, znawcy konstytucji i ci, którzy opracowali pierwotne zapisy, nie będziemy się zgadzać, albo będziemy inaczej interpretować to, co nam napiszą, to być może trzeba będzie przy najbliższej zmianie, jeśli powstanie komisja konstytucyjna, próbować ten zapis ucywilizować. Dziś daje on możliwości zbyt szerokiego manewru, a w najlepszym przypadku kwituje tylko jednym zdaniem, przytaczając ten „przepis od wydzieleniu posłom interpelacji” czy na kredyty, czy na inne kwestie związane z pomocą publiczną. O de minimis już nie wspomnę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo. Rzeczywiście, teraz będą zapadały ważne decyzje w sprawie działań w PROW. Poruszamy tu ważny problem i będę proponował, żebyśmy ewentualnie w pierwszym kwartale jako Komisja rozpatrzyli temat gospodarstw rodzinnych w świetle wspierania rozwoju obszarów wiejskich i nowej perspektywy finansowej. Pan minister Plocke.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzPlocke">Jeszcze ad vocem. Konstytucja w art. 22 mówi, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne i to gospodarstwo rodzinne albo jego wielkość została doprecyzowana w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego, która to ustawa obowiązuje od 2004 r. I trwa do dziś. I nikt jej nie zmienił. Jeżeli Wysoka Izba poprzez Komisję może zmienić ten wskaźnik, to oczywiście będziemy stosować inne wskaźniki. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#KazimierzPlocke">Po drugie, jeżeli rolnicza spółdzielnia produkcyjna posiada areał do 300 ha, to może korzystać z pomocy publicznej tak, jak wszystkie inne podmioty i osoby fizyczne. Zwracam jednak uwagę, iż na podstawie rozporządzenia dotyczącego zadań ARiMR, RSP może korzystać z pomocy publicznej, jeśli zatrudnia do 250 osób. To wynika wprost z przepisów. Powyżej 250 pracowników absolutnie z tej pomocy nie może korzystać. Więc to nie jest tak, że nie przewiduje się żadnej pomocy dla RSP. Domyślam się, że problem jest w przekroczeniu wskaźników i norm, które rzeczywiście w tym względzie obowiązują i że chodzi o przyznanie pomocy finansowej. Minister musi jednak respektować działania, które są zgodne z ustawami, rozporządzeniami, inaczej mówiąc, zgodne z prawem. Rozumiem, że to się może nie podobać, ale taka jest rzeczywistość. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeszcze poseł Ajchler chce zabrać głos. Panie pośle, krótko.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, jeśli się coś mówi, to trzeba wiedzieć, co się mówi. Albo na litość Boską niech pan tych, którzy to panu podpowiadają, wypędzi od siebie, bo oni pana ośmieszają. Panie ministrze…</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofJurgiel">Spokojnie, panie pośle, spokojnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RomualdAjchler">Ale nie da się mówić spokojnie o tego typu sprawach. Panie ministrze, nie jest tak, jak pan mówi, że członkowie RSP, którzy mają poniżej 300 ha, są uznani za gospodarstwa rodzinne, bo nie są uznani za gospodarstwa rodzinne. Ja sam, występując przy projekcie ustawy o zmianie ustawy o nieruchomościach rolnych i ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego proponowałem, panie ministrze, aby RSP z uwagi na to, że składa się z kilkunastu członków wkładowych, którzy mają po kilkanaście hektarów, nazwano gospodarstwem wielorodzinnym. Pan minister powiedział, że się nie zgadza. I dzisiaj pan mówi, że jest to wszystko, tak jak jest. A tydzień temu dostałem od pana odpowiedź, że członkowie tychże RSP nie mogą kupić gruntów na preferencyjnych warunkach, bo nie są gospodarstwem rodzinnym. No ludzie… Dlatego powiedziałem, że jest bałagan. Trzeba te sprawy uporządkować, bo tak dalej być nie może.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#RomualdAjchler">Jadę na wieś, rozmawiam z ludźmi i im tłumaczę, bo jakbym powtórzył im to, co pan minister w tej chwili powiedział, to powiedzą, że ten Ajchler to już chyba zgłupiał. No bo tak to by wyszło. Zapisy ustawy są inne, interpretacja jest inna, stosowanie rozporządzeń jest inne. Twierdzi pan, że jest rozporządzenie, że nie ulega zmianie. Nie rozumiem tego. Jeżeli popełniliście kilka błędów i można je sprostować, i można pomóc 1% rolnikowi, dlaczego mówicie, że tego się nie da zmienić? Jak nie da się zmienić rozporządzenia, to trzeba zmienić tego, co złe rozporządzenie wydał.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofJurgiel">Tylko trzeba na wybory czekać…</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, proszę nie wprowadzać w błąd. Tych, którzy panu doradzają, odsyłam do pana prezesa Kokoszkiewicza, on im zrobi wykład, co to znaczy RSP. Jak byliśmy kiedyś przy ustawie o ustroju rolnym, debatowaliśmy, czy mają mieć emerytury, czy zusowskie, czy krusowskie, a dlaczego takie. No, kompletny brak wiedzy pana pracowników, tych, co panu doradzają. Więc niech pan to zmieni.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrzysztofJurgiel">Dziękuję. Jeszcze poseł Ardanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Problem, który dotyczy…</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofJurgiel">Każdy może mieć inne zdanie, podkreślam.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Problem dotyczy nie tylko rolniczej spółdzielni produkcyjnej. Ona powinna być w jakiś sposób uwzględniona w nowym prawie spółdzielczym. Od dawna o to zabiegamy – myślę, że również środowisko pana prezesa Kokoszkiewicza – ale efektów tego nie ma.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Problem jest szerszy – definicję konstytucyjną, która mówi, że podstawą ustroju rolnego w Polsce jest gospodarstwo rodzinne, interpretuje się na wiele możliwych sposobów, tak jak komu wygodnie. Właściwie jest to w tej chwili definicja pusta, za którą nic nie stoi. Chyba że chodzi o to, żeby uspokoić rolników, mówiąc o tym, że oni są najważniejsi. Tylko jeżeli traktować poważnie tę definicję, a ja ją traktuję bardzo poważnie i uważam, że rzeczywiście gospodarstwa chłopskie powinny być podstawą polskiego ustroju, to pytanie – dlaczego rolnicy wprost nie mogą korzystać z powiększania swoich gospodarstw z ziemi pegeerowskiej, chociaż niby ustawa mówi o tym, że powiększanie, czy wspieranie tych gospodarstw, jest konstytucyjnym zadaniem władz publicznych. Dlaczego to, co w tej chwili obserwujemy, jest to lizanie cukierka przez szybę, przepraszam, ponieważ rolnicy nie są w stanie kupić tej ziemi, która jest zabierana większym gospodarstwom. Chyba chodziło o to, żeby w otwartych przetargach tę ziemie przejęli ludzie niezwiązani z rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Rozmawiamy o roli gospodarstw chłopskich, o tym, że jeżeli się będą organizowały, to w sposób szczególny wypełniają pewną rolę. Na następnym posiedzeniu będziemy mówili m.in. o Zakładach Zbożowych Stoisław, gdzie jest grupa rolników, spółdzielnia rolników, która chce…</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofJurgiel">O tym na następnym spotkaniu…</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">…ten zakład przejąć. Ale okazuje się, że w żaden sposób nie ma żadnych preferencji. Więc wydaje mi się, panie przewodniczący, że ta definicja jak najbardziej powinna być może nie tyle doprecyzowana, ile raczej ustalmy, że jeżeli gospodarstwa chłopskie są szczególną formą chronioną systemem prawnym w Polsce, to również w realizacji konkretnych zapisów ustaw czy też innych aktów prawnych związanych z przepływem ziemi, wsparciem finansowym, preferencjami przy prywatyzacji resztek otoczenia rolnictwa. To powinno być realizowane. Bo na razie każdy wykorzystuje tę definicję, jak chce.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pamiętam, w 1997 r., ale to było przed wyborami, chyba trzy kluby zgłosiły projekty ustawy o gospodarstwach rodzinnych. Oczywiście wtedy były inne warunki, nie byliśmy członkiem UE i dlatego do tego problemu trzeba wrócić. Dobrze, że pan poseł Ajchler zainicjował wykonanie ekspertyzy. Zlecimy ją i gdzieś w pierwszym półroczu przyszłego roku możemy ten temat przedyskutować na jednym z posiedzeń Komisji z udziałem ekspertów, rządu, w aspekcie oczywiście możliwości korzystania z pomocy, a także w świetle nowej perspektywy finansowej. Dziękuję. Ten punkt zamykamy.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#KrzysztofJurgiel">W sprawach różnych chciałem poinformować, pewnie wszyscy wiedzą, że zostało przełożone posiedzenie Komisji Budżetowej z czwartku na jutro na godzinę 11.00. Miałbym prośbę, żeby osoby, które będą chciały zadać pytanie, były już przygotowane do krótkich, szybkich pytań do rządu. Powinniśmy to sprawnie procedować.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#KrzysztofJurgiel">Druga sprawa – ustawa o nasiennictwie. Sprawozdanie Komisji będzie rozpatrywane szóstego o godzinie 16.00. Również prośba, że jeśli ktoś będzie miał poprawki do sprawozdania podkomisji, to żeby te poprawki przygotować na piśmie, żebyśmy merytorycznie sprawnie procedowali. Jeśli ktoś ma inne warianty rozwiązań ustawy, żeby to było już na piśmie przygotowane. Przypomnę, jest legislator, który przy wszelkiego rodzaju poprawkach może, powinien nam pomagać.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#KrzysztofJurgiel">Czy są inne sprawy? Jeśli nie, to dziękuję. O godz. 12.30 mamy następne posiedzenie. Dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>