text_structure.xml
53.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BolesławPiecha">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam, że jest kworum. Chciałbym powitać panie i panów posłów i zaproszonych gości. Rozumiem, że jest przedstawiciel ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BolesławPiecha">Dzisiaj mamy się zająć przygotowaniem opinii dla Komisji: Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej odnośnie do dwóch projektów rządowych. Pierwszy z nich jest zawarty w druku nr 1072 – jest to projekt ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie. Drugi jest zawarty w druku nr 1073 – jest to projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji i podziale zadań administracji publicznej w województwie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BolesławPiecha">Większość artykułów, które mamy zaopiniować, znajduje się w druku 1073. W związku z tym proponuję, abyśmy przystąpili do procedowania nad tym drukiem. Zaopiniowania w druku nr 1072 wymagają tylko dwa artykuły.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BolesławPiecha">Państwo otrzymali materiał i zapoznali się z nim. Postaram się to sprawnie poprowadzić. Rozumiem, że Komisja działa autonomicznie, a rząd jest jedynie do wyrażania stanowiska, ponieważ trudno, aby pan minister zajmował się sprawami, które nie dotyczą jego kompetencji, a więc ustaw dotyczących pomocy społecznej, ochrony zdrowia psychicznego, Prawa farmaceutycznego czy zawodu psychologa i samorządu zawodowego psychologów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#BolesławPiecha">Proponuję następujący sposób procedowania. Będę przedstawiać kolejne artykuły, państwo je znajdą w materiale i ewentualnie będziemy podejmować dyskusję.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do rozpatrzenia artykułów w druku nr 1073 zawierającym projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji i podziale zadań administracji publicznej w województwie wraz z projektami aktów wykonawczych. Dotyczy nas tylko kilka artykułów. Jako pierwszy chciałbym poddać pod dyskusję i głosowanie art. 6. Artykuł ten dotyczy zmian w ustawie z dnia 14 marca 1085 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Zaproponowano 4 zmiany, które dotyczą art. 10 ust. 1 pkt 2 i 3, art. 11 art. 12a oraz art. 15 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Generalnie proponowana zmiana polega na zespoleniu administracji Państwowej Inspekcji Sanitarnej na poziomie wojewody i powiatów z jednostkami samorządu terytorialnego lub wojewody.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#BolesławPiecha">Przypominam, że jest to kolejna zmiana – tak się jakoś działo w naszym państwie, że państwowy inspektor sanitarny na szczeblu wojewódzkim i powiatowym raz byli zespoleni z administracją wojewódzką, a raz nie. Do zmiany dotyczącej odzespolenia ogniw i instytucji inspekcji sanitarnej doszło bodajże w 2004 r. albo w 2005 r. – nie pamiętam dokładnie, kiedy. Ale dwukrotnie były zmiany w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#BolesławPiecha">W związku z tym pytam, kto z pan i panów posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie? Przypominam, że dyskusja dotyczy art. 6 ustawy zawartej w druku nr 1073,w zakresie art. 10 ust. 1, 11, 12a i 15 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo, pani poseł Masłowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MirosławaMasłowska">Tak się składa, że akurat przeżyłam ten okres. To był dwa lata, kiedy Państwowa Inspekcja Sanitarna weszła w skład zespolonej administracji wojewódzkiej – od końca 1999 r. do początku 2002 r. Był to bardzo zły okres – nie zdało to egzaminu. Dzisiaj trzeba sobie powiedzieć jasno, że ta ustawa, nad którą w tej chwili dyskutujemy, jest jeszcze bardziej niebezpieczna, bo w uzasadnieniu przeczytałam, że wojewódzki inspektor sanitarny nie będzie mieć prawa ingerować ani kontrolować, ani nadawać kierunku pracy powiatowych inspektorów sanitarnych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MirosławaMasłowska">O ile jeszcze sprawa samego wojewódzkiego inspektora sanitarnego może budzić znacznie mniejsze wątpliwości, jeśli chodzi o podległość wojewodzie, o tyle największe wątpliwości budzi podległość powiatowego inspektora sanitarnego staroście. Wiąże się z tym olbrzymie niebezpieczeństwo, co okazało się w praktyce. Przedstawiono to zarówno w raporcie Najwyższej Izby Kontroli, jak i w raporcie o bezpieczeństwie kraju odnośnie do zagrożenia epidemiologicznego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MirosławaMasłowska">W tej chwili, kiedy jest propozycja komercjalizacji szpitali i ich podległości samorządom, to zagrożenie jest jeszcze większe. Mam wrażenie, że nie wszyscy orientują się, czym faktycznie zajmuje się Państwowa Inspekcja Sanitarna, a przede wszystkim zajmuje się zdrowiem publicznym i zagrożeniami epidemiologicznymi. I z tym wiąże się olbrzymie zagrożenie zdrowia i życia ludzi. To chciałabym podkreślić, ponieważ zdarzało się, że nadzór był nieprawidłowy – prowadzony pod dyktando starosty – i zaniechano pewnych decyzji – wyraźnie stwierdzono w raporcie NIK-u, że zmniejszyła się liczba kar i decyzji, a decyzje administracyjne nie były wykończone. Wszystko to jest dużym zagrożeniem zdrowia, dlatego że nadzór inspekcji sanitarnej obejmuje przede wszystkim szpitale. Wiąże się z tym duże zagrożenie epidemiologiczne ze względu na działalność inspekcji sanitarnej dotyczącej chorób zakaźnych. Wiemy, że inspektor przeprowadza kontrole i sprawuje nadzór bieżący nad szpitalem i każde zagrożenie zakażenia wewnątrzszpitalnego oraz chorobami zakaźnymi, w przypadku których przeprowadza się wywiady, nie dotyczy tylko określonego terenu i innego powiatu, ponieważ zachorowania nie wybierają terenu, tylko dotyczą większej grupy nie tylko w województwie, ale i w kilku województwach. Zatem w tym zakresie musi być realizowana pełna, świadoma kontrola. A kontrola pionowa świetnie zdawała egzamin. Okazało się, że starosta często interweniował w działalność inspekcji sanitarnej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MirosławaMasłowska">To nie jest lubiana instytucja i zresztą nie ma być lubiana. Ona ma spełniać określoną rolę – nadzoru i dokładnej kontroli. Dotyczy to wodociągów, szkół, kolonii i obozów letnich, zakładów pracy. Ta dziedzina jest niezwykle szeroka. Inspekcja spotkała się z bardzo dobrą opinią w przypadku nie tylko naszych wewnętrznych kontroli, ale i Unii Europejskiej, gdzie wydano bardzo pozytywną opinię właśnie ze względu na pionową zależność – Główny Inspektorat Sanitarny, wojewódzki inspektorat sanitarny i powiatowy inspektorat sanitarny. To dawało niezależność działania. Natomiast podległość staroście, który przecież powołuje inspektora powiatowego, a później go wynagradza, i który w każdej chwili może wpływać na jego decyzje, jest nie tylko korupcjogenna, ale i bardzo niebezpieczna dla zdrowia i życia ludzi.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MirosławaMasłowska">W związku z tym wydaje mi się, że tym, na czym powinno zależeć szczególnie tej ekipie, jest właśnie zabezpieczenie się przed zagrożeniami, które i tak będą duże. Ciągle będę to podkreślać, ponieważ, uczył mnie tego bardzo dobry profesor medycyny mówiąc – pamiętajcie, macie stać na straży zdrowia i życia ludzkiego. I to jest chyba najistotniejszy problem w tej podległości. A dziwi to tym bardziej, że w tym samym czasie, kiedy słyszę od kolegów z Platformy Obywatelskiej, iż chodzi o to, by dać jak najwięcej uprawnień i kompetencji samorządom, tworzy się nowy urząd generalnego inspektora ochrony środowiska, który ma w województwach swoich przedstawicieli, dlatego że wtedy zarządzanie i kontrola nad Naturą 2000 będzie sprawniejsza. I zgadzam się z tym, że być może do wielu nieprawidłowości doszło dlatego, że było to jak gdyby rozrzucone w terenie. Obecnie zaczyna się pionizować również inspekcję handlową, która ma przecież znacznie mniejsze oddziaływanie na zdrowie i życie ludzkie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MirosławaMasłowska">Jest jednak duża grupa spraw, o których się mniej mówi, związanych z laboratoriami. Dzisiaj inspekcja sanitarna to w 80% bardzo duże laboratorium. Są to laboratoria dotyczące żywności, chorób, badań ważnych patogenów szczególnie niebezpiecznych w różnych miejscach naszego kraju, posiadające certyfikaty. Są obecnie bardzo dobrze wyposażone, czego nie było przed kilkoma laty, dlatego, że to główny inspektor sanitarny orientuje się w potrzebach poszczególnych inspektoratów terenowych. To on ma rozeznanie, jaki jest stan epidemiologiczny kraju i dlatego wiedział, w jakim miejscu należy wybudować laboratorium.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MirosławaMasłowska">Co się stało w ciągu dwóch lat? Były takie powiaty, które, w zależności od bogactwa powiatu, miały dużo lepsze wyposażenie laboratoryjne od wielu wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych. A wiadomo, że wtedy, kiedy powiat sobie nie daje rady, to powinno to być kontrolowane przez laboratoria stacji wojewódzkiej czy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. To zostało zaburzone, ponieważ bardzo często, kiedy należało wykonać te badania, powiatowy inspektor musiał się zwrócić do innego powiatowego inspektora, aby ten mu użyczył możliwości badań, ale on za te badania musiał zapłacić. Teraz na razie mówimy, że będą szły środki celowane na te instytucje, które mają podlegać powiatom czy wojewodom, ale to będzie jeden rok, a może dwa. A potem, wtedy, kiedy starosta będzie miał decydować o tym, jak rozporządzać finansami na swoim terenie, ze zrozumiałych względów większość pieniędzy przeznaczy, na przykład, na szpital, żeby go utrzymać, a nie na inspekcję sanitarną, ale rola inspekcji sanitarnej wcale nie jest mniejsza. Ona jest nawet większa.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MirosławaMasłowska">Ponieważ na sali sesyjnej nie udało mi się tego powiedzieć, może teraz wytłumaczę państwu, na czym polega ten mechanizm niebezpieczeństwa, jeżeli oddzielimy działalność powiatowych stacji od działalności nadzorczej wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MirosławaMasłowska">Chyba w roku 1997 – tego dokładnie nie wiem – wojewoda szczeciński dostał informację, że jedno z ujęć wody na terenie województwa szczecińskiego – bo jeszcze osobno było wtedy województwo koszalińskie – jest niebezpieczne, ponieważ zostało zatrute cyjankiem wodoru. Była to informacja bardzo niepokojąca, ale trzeba było zareagować natychmiast. I właśnie dzięki temu pionowemu ustawieniu można było w ciągu dwóch godzin spowodować, że wszystkie ujęcia wody były zabezpieczone w całym województwie i wszędzie skontrolowano wodę. Okazało się, że to zastraszenie nie miało podstaw, ale wojewoda za to odpowiadał.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MirosławaMasłowska">Jeżeli mówimy o odpowiedzialności wojewody, marszałka województwa czy nawet starosty za to, co się dzieje na jego terenie, to i dzisiaj ma on takie instrumenty, że może kontrolować wszystko to, co dzieje się na terenie jego powiatów, dlatego że nie ma takiej sytuacji, aby powiatowy inspektor sanitarny odmówił informacji, a właściwie wojewódzki inspektor sanitarny dwa razy do roku ma obowiązek przekazywać pełne informacje marszałkowi województwa, tak jak i powiatowi inspektorzy. W związku z tym niepokoi, że to, co faktycznie zdawało egzamin, co do tej pory było naprawdę dobre, chcemy zburzyć poprzez nie wiem, dlaczego, źle rozumiany pomysł, że nad wszystkim, co zdecentralizujemy i co faktycznie będzie podlegać starostom, będzie lepsza kontrola. Nie będzie lepszej kontroli, dlatego że w wielu wypadkach decyzja inspektora sanitarnego wiąże się z dużymi funduszami. To on decyduje w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa w szkole czy przedszkolu i wydaje decyzję, żeby to naprawić. Jeżeli są zagrożenia zdrowotne w stołówce, to również on wydaje decyzję, że należy na przykład dokupić bezpieczny sprzęt dla dzieci i młodzieży, które będą korzystać z posiłków szkolnych. To samo, a nawet znacznie bardziej rygorystycznie, dotyczy szpitali. Nawet jeżeli podaje się, że w naszym przypadku jest tylko 0,5% zakażeń szpitalnych, to tylko świadczy o tym, że ciągle niedoskonałe są te komisje w szpitalach, które są nadzorowane przez inspekcję sanitarną. W Stanach Zjednoczonych jest 5% zakażeń szpitalnych. Zatem faktycznie jest to bardzo duże niebezpieczeństwo. Już nie mówię o takich newralgicznych punktach jak sale operacyjne czy sztuczna nerka, które wykazały, że gdzieś zawiodła kontrola. Również sprawa odpadów medycznych jest kontrolowana przez inspekcję sanitarną. Jest wiele działań, o których może mniej się wie, wykonywanych przez pracowników inspekcji – zresztą źle wynagradzanych, co trzeba powiedzieć. Jeżeli jednak przekaże się to starostom na poziomie powiatów, to będzie olbrzymie zagrożenie epidemiologiczne dla Polaków, dla nas wszystkich, zagrożenie zdrowia publicznego. I może faktycznie Ministerstwo Zdrowia nie będzie potrzebne, skoro wszystko sprowadzi na dół. Jednak w każdym wypadku zagrożenie zdrowia i życia powinniśmy przedstawiać jako najważniejszą sprawę, żebyśmy kiedyś, w przyszłości, kiedy nastąpią nieodwracalne zmiany, nie mogli sobie zarzucić, że nie zrobiliśmy wszystkiego, by temu faktycznie zapobiec. Dziękuję bardzo. Gdyby były pytania, jako były wojewódzki inspektor sanitarny jestem w stanie na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo, pani poseł, za tę informację. Prosiłbym jednak o pytania i ewentualne konkluzje dotyczące opinii dla odpowiednich Komisji odnośnie do art. 6.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BolesławPiecha">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Proszę bardzo, pani poseł Sławiak, pan poseł Cymański, pan poseł Hoc, a później zaproszeni goście. Proszę państwa, mówimy o prostej sprawie – albo zespalamy, albo odzespalamy. Proszę odnosić się tylko do tego i zadawać pytania. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BożenaSławiak">Panie przewodniczący, szanowni państwo, w pierwszej kadencji powiatów była taka podległość i ona się bardzo dobrze sprawdziła. Przede wszystkim dlatego, że właśnie samorządy jeszcze dofinansowywały, a nie zabierały pieniądze inspekcjom sanitarnym. W moim powiecie wyremontowaliśmy obiekt i do dzisiaj on dobrze funkcjonuje dzięki naszym pieniądzom. A teraz akurat sanepid bardzo podupadł, ponieważ w poprzedniej kadencji zabrano nam laboratorium, które jednak generowało trochę zysków przeznaczanych potem na remonty i utrzymanie tego sanepidu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BożenaSławiak">Proszę państwa, co jeszcze przemawia za tym, żeby przyjąć takie rozwiązanie? Tak jak wojewoda na obszarze województwa, tak samo starosta na obszarze powiatu odpowiada za zarządzanie kryzysowe. Czyli starosta, tak naprawdę, wszystkie instrumenty tego zarządzania powinien mieć w jednym ręku. Bezpieczeństwo sanitarne, między innymi, jest elementem zarządzania kryzysowego. W przypadku zatrucia ujęcia wody najczęściej starosta czy też burmistrz odpowiadają za dowóz właściwej wody i to oni zajmują się wieloma sprawami związanymi z takimi zagrożeniami. To oni najbardziej na to reagują i współpracują ze wszystkimi podmiotami, niejako koordynują akcję zarządzania w tym zakresie. I dlatego te wszystkie instrumenty powinni mieć w swoim ręku. Nie było korupcji w tym czasie, kiedy starosta był zwierzchnikiem służbowym inspektora sanitarnego – przynajmniej nie są mi znane takie fakty. Dobrze to funkcjonowało i byliśmy w powiatach bardzo zdziwieni, kiedy nam zabrano te kompetencje. Myślę, że dobrze, że one wracają we właściwe miejsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Pan poseł Cymański, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszCymański">Panie przewodniczący, mam pytanie. Bezpieczeństwo jako pewien termin ma różne wymiary – bezpieczeństwo militarne, bezpieczeństwo wewnętrzne, czyli policyjne, bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, sprawa obrony przeciwpożarowej, bezpieczeństwo obrotu, czyli urzędy skarbowe. Według mojej wiedzy, na świecie, i w Polsce, w tych wszystkich sytuacjach – podkreślam – dominuje i obowiązuje prosta i jasna odpowiedzialność państwa, według prostej pionowej struktury. W związku z tym chcę spytać, jaki w Polsce na dzisiaj jest wymiar bezpieczeństwa inny niż proponowane rozwiązanie dotyczące bezpieczeństwa specyficznego – sanitarnego.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszCymański">Chcę przypomnieć, że pan Palikot, który pierwszy powiedział, że PZPN to burdel, w którym dziwki zarażają się HIV-em, na pytanie w autoryzowanym wywiadzie w „Polska The Times”, czy są jeszcze inne burdele, wskazał właśnie na sanepid. Czy rząd dlatego nie chce... Nie pytam pana – mogę spytać tylko retorycznie, ale z lekką ironią – jak się pan czuje w roli puff mutti. To jest ironiczne pytanie i nie czekam na odpowiedź, bo uważam, że to była obraza przy pełnej akceptacji, bo premier powiedział: „Janusz, masz rację, tylko uważaj, jak to mówisz, bo cię zniszczą”. Zostawmy to na boku. Puenta jest taka, że sanepid przede wszystkim broni bezpieczeństwa zbiorowego obywateli. Kowalski, Malinowski i Nowak, owszem, ale on bezpośrednio wprost – głównie chodzi o obrót gospodarczy, handel, media, zabezpieczenie środowiska. Cały system działa sprawnie. Pytam więc, dlaczego chcemy – my nie chcemy, ale rząd proponuje – uczynić wyłom w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszCymański">Byłem 8 lat burmistrzem. Wątpliwości, jakie prezentowała pani poseł, nie są wynikiem braku zaufania czy nieuszanowania. Każdy starosta czy burmistrze pójdzie w bój i da się zabić, ale jednak – co podkreślam – systemy bezpieczeństwa mają strukturę pionową i nikt nie jest w stanie zdjąć odpowiedzialności z państwa. Proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Pan poseł Hoc.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#CzesławHoc">Dziękuję, panie przewodniczący. Myślę, że wszyscy słuchaliśmy z uwagą wypowiedzi pani poseł Masłowskiej. Sądzę, że nie tylko izba wyższa, jaką jest Senat, powinna być izbą refleksji, ale także izba niższa, czyli parlament. Nas wszystkich obowiązują pewne wartości, pryncypia i pewne zasady, które każą nam pogłębić refleksję nad tego typu rządową ustawą, bo wszyscy wsłuchując się w to, co mówiła pani poseł Masłowska i biorąc pod uwagę to, co wiemy, przyznamy, że rzeczywiście sanepid w pewnej mierze gwarantował niezależność, która z kolei gwarantowała bezpieczeństwo epidemiologiczne, wymogi sanitarno-techniczne. Jeśli spojrzę wstecz na główne przyczyny dolegliwości sanitarno techniczne szpitali, kolonii letnich czy różnego rodzaju zbiorowisk ludzkich, to zawsze był problem z sanepidem. Ale jaki to był problem? Taki, że chciano na skróty coś uprościć narażając w jakiś sposób bezpieczeństwo zdrowotne czy epidemiologiczne.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#CzesławHoc">Jeśli wiem, że teraz jest obłędny pęd w kierunku pewnych samonakręcających się mechanizmów nieprawidłowości, dążący do tego, aby starostę wyposażyć praktycznie we wszystko, to z jednej strony doceniam to, bo jest zaufanie do samorządu. Ale jeśli, z drugiej strony, widzę, że będzie komercjalizacja szpitali, potem ewentualnie prywatyzacja – samorząd będzie miał możliwość wpływu, oświata jest w rękach starostów, jest zagrożenie z powodu reformy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, w której odbiera się osobowość prawną PFRON-owi i tę wrażliwą działalność społeczną, jaką jest rehabilitacja osób niepełnosprawnych, ceduje się praktycznie na nieprzygotowane samorządy starostwa – choć są organizacje pozarządowe będące organizacjami obywatelskimi i kierujące się w swojej działalności przede wszystkim interesem publicznym, a nie innym – przy tym niepohamowanym pędzie do wyposażenia starosty praktycznie we wszystkie narzędzia i zabrania tej zależności, w wyniku której sanepid będzie włączony w to, czym będzie zarządzać starosta, to nie wiem, czy to jest zasadne, nawet w imię obowiązującego obrotu prawnego, że jeden starosta będzie zarządzać wszystkim i na wszystko będzie mieć wpływ. Czy to jest zasadne? Czy to będzie racjonalne?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#CzesławHoc">Proszę państwa, przecież ponad politycznymi obwarowaniami przede wszystkim góruje bezpieczeństwo, wartości. Nie dajmy się omamić pewnymi hasłami. My musimy wiedzieć, jak jest w praktyce. A w praktyce jest tak, że jeśli uniezależnimy i włączymy Państwową Inspekcję Sanitarną w kompetencje starosty, to naprawdę mogą być – aczkolwiek nie twierdzę, że będą – poważne nadużycia, których efektem mogą być bardzo niebezpieczne zjawiska zagrożenia nie tylko zdrowia i życia, ale i epidemiologiczne. Podam tylko jeden przykład. Jeśli zakażenie wewnątrzszpitalne nie będzie w porę zdiagnozowane, zewidencjonowane i nie zostaną podjęte odpowiednie działania – a na pewno nie będzie szybkich energicznych działań, dlatego że to będzie nawet sprawa polityczna – to jest katastrofa. Tyle z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#CzesławHoc">Dziękuję jeszcze za głos pani poseł Masłowskiej, bo był bardzo ważny i poważny. Myślę, że nad tym trzeba się pochylić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo, pani poseł Janowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełZdzisławaJanowskaSDPLNowaLewica">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Nie będę się wypowiadać zbyt długo, ponieważ rzeczywiście pani poseł Masłowska miała bardzo wyczerpujące i kompetentne wystąpienie, z uwagi na swoje doświadczenie. Dołączałam się do wypowiedzi kolegów, że w sytuacji zagrożenia życia nie wolno eksperymentować. Nie wolno czegoś takiego czynić. Należałoby więc bardzo mocno przekonywać rządzących, ażeby zdawali sobie z tego sprawę, że decentralizacja czy przekazywanie uprawnień, niekiedy pożądane ze wszech miar, w niektórych przypadkach jest niemożliwe i powodujące określone koszty społeczne. Koszty, do których dojdzie w wyniku tego przeniesienia, mogą być dotkliwe – skutki mogą być katastrofalne. Przychylam się do głosów, żeby nie popierać tego rodzaju działań.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełZdzisławaJanowskaSDPLNowaLewica">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan poseł Cymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszCymański">Panie przewodniczący, byłem 8 lat burmistrzem. Jest tak. Przychodzi właściciel piekarni do starosty i mówi:</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszCymański">– Zbychu, mam problem. Protokół jeszcze nie jest podpisany. Zrób coś.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszCymański">– Stary, ja nie mogę. To jest służba państwowa. To jest pion. Rozumiesz?</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TadeuszCymański">– Nie gadaj bzdur. To jest twoja służba. Masz ich w ręku.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#TadeuszCymański">Chcę zwrócić uwagę na to, że życie w terenie to jest pełne zaufanie do samorządu, ale są tego typu sytuacje, naciski ze strony ludzi, którym grozi wstrzymanie produkcji, bo muszą zmienić warunki. Sam walczyłem o to, żeby warunkowo dopuścić szkoły – ja mówię o społecznym interesie – ale tu mówimy o bezpieczeństwie obywateli. Nie zaprzeczajcie, bo takie sytuacje wówczas, gdy te służby będą jadły z ręki staroście, będą jego służbami, będą się zdarzać. Dzisiaj, gdy te służby mają strukturę pionową, starosta, nawet gdyby chciał pomóc, ma wygodną sytuację. Może powiedzieć: – Wiesz, chciałbym pomóc, ale ja podlegam. Rozumiesz? A to jest całkiem inna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#TadeuszCymański">Panie przewodniczący, proszę o odpowiedź na pytanie, w którym kraju europejskim jest tak, jak mówimy i ile służb w bezpieczeństwie pionowym jest wyjętych spod jurysdykcji państwa? Pytanie jest konkretne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu zaproszonych gości. Proszę się przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrystynaSamojłowicz">Dzień dobry. Nazywam się Krystyna Samojłowicz. Jestem przewodniczącą Rady Branżowej Pracowników Inspekcji Sanitarnej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KrystynaSamojłowicz">Proszę państwa, ja w inspekcji pracuję od 1980 r. i przeżyłam to zespolenie z samorządami w 2002 r. Już nie mówię o nieprawidłowościach – otrzymywałam z kraju informacje telefoniczne, że starosta naciska, że można w miesiącu wydać dwie decyzje, a z każdym mandatem, który chce się nałożyć, trzeba do niego przyjść i mu powiedzieć, kogo chce się karać. Były przesunięcia płacowe o dwa tygodnie. To też nikogo nie interesuje.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KrystynaSamojłowicz">Poza tym zdarzały się liczne anomalia. Każdy starosta chciał mieć stację sanitarno-epidemiologiczną. Jestem z województwa łódzkiego. Na terenie tego województwa powstało pięć nowych stacji, siedmioosobowych, proszę państwa. I teraz proszę sobie wyobrazić, że na te siedmioosobowe stacje poszły pieniądze z ogólnej puli inspekcji.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KrystynaSamojłowicz">My do tej pory naprawdę staramy się, jak możemy, i współpracujemy z PIS-em – wypracowujemy nowe modele, żeby ta inspekcja mniej kosztowała. Mieliśmy stworzyć strukturę inspekcji sanitarnych, nie powiatowych, żeby swoim zasięgiem obejmować kilka powiatów, aby to było jak najbardziej ekonomiczne. Zrobiono laboratoria zintegrowane. A co to znaczy, proszę państwa? To znaczy, że w danym województwie są trzy laboratoria w trzech stacjach, ale nie są one pełnoprofilowe. W jednym robimy część badań – nawet żywnościowych – te same próbki jadą do następnego laboratorium, gdzie robi się następne oznaczenia, po to, żeby koszt był jak najniższy, żeby drogi sprzęt, jeżeli stacja taki ma, był w pełni wykorzystany. Dlatego zabrano laboratoria – powiedziała to pani poseł. Tak, zabrano, ponieważ prawie w każdej stacji były laboratoria, które nie spełniały żądanych wymagań. W tej chwili laboratoria są akredytowane. Pani poseł mówi, że poszły na to pieniądze samorządów. A proszę powiedzieć, ile na te laboratoria poszło pieniędzy zatrudnionych pracowników, bo corocznie wojewódzcy i powiatowi inspektorzy przesuwają pieniądze płacowe na rzeczowe, żeby funkcjonować. Tak więc w to są włożone też nasze pieniądze.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KrystynaSamojłowicz">Jeżeli chodzi o zarządzenie kryzysowe, to w każdym powiecie powiatowy inspektor sanitarny wchodzi w skład sztabu zarządzania kryzysowego. Czyli nie ma to wpływu. Mogę powiedzieć, że dokonanie w tej chwili decentralizacji będzie cofnięciem się co najmniej o sto lat, bo żaden powiat nie będzie ponosić kosztów badań dla drugiej stacji. Nie wiem, co będzie z ludźmi, bo i ludzie byli poprzesuwani, środki były poprzesuwane. Poza tym, dla mnie, jest to kolejna zachcianka samorządów – bo tak chcą, a za tym nie przemawiają żadne logiczne argumenty. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Przypominam, co jest tematem naszej dyskusji – spróbuję ją podsumować i poproszę pana ministra o odpowiedź. Otóż tematem jest art. 6 przedmiotowej ustawy, która w zasadzie powoduje zespolenie wojewódzkich i powiatowych inspektorów sanitarnych z administracją państwową w województwie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BolesławPiecha">Ja mam tylko jedno pytanie i prosiłbym, żeby na nie odpowiedzieć. Rozumiem, że taki jest państwa punkt widzenia – jest to kwestia polityki, możemy więc o to spierać się do rana, i tak pewnie nie ustalimy stanowisk. Natomiast dla mnie jest to dziwne. Otóż będzie kilka organów założycielskich. I tak, główny inspektor sanitarny będzie sprawować pieczę i powoływać inspektorów granicznych, wojewoda będzie powoływać inspektorów wojewódzkich, a starosta będzie powoływać inspektorów powiatowych. Oto pytanie – dlaczego nie sejmik, skoro mówimy o decentralizacji i przekazaniu spraw samorządom, a wojewoda? To jest pytanie, bo albo mówimy o administracji państwowej, albo nie. Rozumiem, że powiat jest dziwnym tworem, bo wywodzi się z dawnych tak zwanych rejonów, ale mało tego, w jednym miejscu jest wojewoda, w innym rada powiatowa, wcale nie starosta. To rada powiatowa jest instytucją stanowiącą. Uważam, że to jest pewna niekonsekwencja.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#BolesławPiecha">Panie ministrze, czy może pan odpowiedzieć na pytania, dlaczego jest taki podział: główny inspektor sanitarny i inspektorzy graniczni i portowi, wojewoda i inspektor wojewódzki, a w jednym przypadku samorząd i inspektor powiatowy? O wszystkich zagrożeniach była tu już mowa, natomiast my musimy rozstrzygnąć, jakie jest nasze stanowisko w sprawie tej zmiany. Czy pan minister mógłby odnieść się do tych wątpliwości? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanOrgelbrand">Dziękuję bardzo. Chciałbym krótko powiedzieć, że koncepcja jest taka, żeby sanepid pozostając służbą rządową był organem zespolonym administracji rządowej. Tak jest napisane w tych zmianach. Powiat pełni też pewne zadania zlecone administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanOrgelbrand">To przedłożenie rządowe przeszło całą ścieżkę uzgodnień międzyresortowych i minister zdrowia je popiera. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BolesławPiecha">Proszę uprzejmie, pani przewodnicząca. Trzeba sformułować wniosek dotyczący opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Ja również jako były starosta pozwolę sobie zabrać w tej sprawie głos. Kiedy wprowadzano administrację samorządową, jej istotą było zespolenie z powiatem wszystkich służb, inspekcji i straży, a więc i policji i straży pożarnej i weterynarii. Wówczas mówiło się o tym, że to ma dać staroście swobodę podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Dzisiaj, proszę państwa, jesteśmy w nieco innym miejscu, ponieważ zarządzanie kryzysowe ewaluowało. Policja wróciła do struktury pionowej. Straż wróciła do struktury pionowej. Czyli w zasadzie starosta już ma wyjętych kilka tych instytucji, których prace miał koordynować.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Obecnie, również w świetle tej ustawy, którą niedawno tutaj omawialiśmy, a mianowicie o funkcjonowaniu inspekcji sanitarnej, w myśl pomysłów, zapowiedzi i działań, które główny inspektor sanitarny podejmuje w zakresie spięcia informatycznego wszystkich podległych jednostek, przepływu i zbierania informacji – mówiliśmy też niedawno o chorobach zakaźnych – przepływ informacji i dowodzenie z jednego miejsca jest bardzo ważne. Jeżeli gwarantuje się staroście w ramach zarządzania kryzysowego udział wszystkich inspekcji, służb i straży przy podejmowaniu decyzji lokalnych związanych z jakimkolwiek zagrożeniem kryzysowym, to wypełniony jest ten warunek, o którym mówiono na początku wprowadzania tej reformy. Myślę, że dzisiaj nie jest argumentem to, że samorządy palą się do tego, aby dofinansowywać sanepidy – bo to jest główny argument ze strony powiatów – natomiast jest problem finansowania inspekcji sanitarnej, o czym była dzisiaj mowa. Podwyższenie środków i nakładów na inspekcję sanitarną to jest ważna sprawa. W związku z tym myślę, jeśli chodzi o powrót do idei roku 1998 – zespolenia służb, inspekcji i straży ze starostami, z powiatami – to w całym zakresie, natomiast jeżeli wyjmujemy z tego tylko niektóre inspekcje, to w dalszym ciągu jest to rozwiązanie połowiczne, które nie wyczerpuje założeń reformy, które były w roku 1998. Dlatego, po konsultacjach przede wszystkim z inspekcją sanitarną, ale i z samorządami, można powiedzieć, że samorządy wcale nie palą się do tego, żeby finansować, czy współfinansować, pomagać sanepidom. One już to przeszły i wiedzą, czym to pachnie. Natomiast nowa ustawa o inspekcji sanitarnej ewidentnie nakłada na rząd, na inspekcję obowiązki koordynujące. Myślę więc, że to przedłożenie przywracające samorządom inspekcję sanitarną w tak szerokim zakresie nie jest potrzebne. Trzeba zagwarantować jedno – starosta musi mieć w swoim zespole kryzysowym przedstawicieli wszystkich inspekcji, służb i straży i w ramach zarządzania kryzysowego musi mieć wpływ na te decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. To dotyczy oczywiście ustawy o zarządzaniu kryzysowym – tam te warunki są spełnione.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BolesławPiecha">Miałem interwencję pana posła Cymańskiego dotyczącą wypowiedzi pana ministra. Czy jest pan w stanie teraz udzielić odpowiedzi na pytanie, gdzie w Europie jest inspekcja sanitarna zespolona z administracją w terenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanOrgelbrand">Jest rozmaitość rozwiązań. Często przez inspekcję sanitarną rozumie się nadzór epidemiologiczny w wielu krajach, a pozostałe części inspekcji dotyczące środowiska czy żywności są w innych instytucjach, które z reguły w krajach Unii Europejskiej mają strukturę pionową.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanOrgelbrand">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że przeprowadziliśmy dyskusję nad tym artykułem. Mamy przyjąć stanowisko. Czy ktoś z pań i panów posłów zgłasza wniosek o negatywne zaopiniowanie art. 6 zmienianej ustawy? Wniosek jest zgłoszony. Rozumiem, że będziemy nad nim głosować w pierwszej kolejności. Jeżeli wniosek ten nie uzyska większości, Komisja będzie rekomendować Komisjom: Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przyjęcie pozytywnej opinii o art. 6.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanOrgelbrand">Będziemy głosować ręcznie – nie mamy tutaj komputera. Kto z pań i panów posłów jest za negatywnym stanowiskiem dotyczącym art. 6, który mówi o Państwowej Inspekcji Sanitarnej? Przypomnę, że chodzi o zespolenie z wojewodą, powołanie wojewódzkiego oraz powiatowego inspektora sanitarnego, organ tworzący i decentralizacja uprawnień. Dziękuję bardzo. Kto jest przeciwnego zdania? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo. Proszę o podanie wyniku.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EwaGast">16 osób za, 7 przeciw, 1 się wstrzymała.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Stwierdzam że Komisja nie wydała pozytywnej opinii o art. 6 ustawy dotyczącej Państwowej Inspekcji Sanitarnej dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Za negatywnym zaopiniowaniem głosowało 16 posłów 7 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do procedowania następnej zmiany. Dotyczy ona art. 13 ustawy zawartej w druku nr 1073, a odnosi się do ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Polega ona na uchyleniu ust. 4 w art. 9. Chodzi o to, że pewne zadanie, dotyczące możliwości tworzenia specjalnych ośrodków pomocy społecznej dla chorych psychicznie, będzie zadaniem własnym gminy, a nie jak dotychczas, zadaniem zleconym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#BolesławPiecha">Przyznam się, że analizując ten zapis, mam ogromne wątpliwości, czy jest to materia, którą powinna się zajmować Komisja Zdrowia, bo ten przepis odnosi się stricte do pomocy publicznej. Nie uzyskałem informacji o tym, jak to ma być finansowane. Dzisiaj, skoro było to zadanie zlecone, było to pewnie finansowane w formie subwencji lub dotacji. Teraz ma to być zadanie własne gminy. Co prawda w tym artykule jest zapis fakultatywny, to znaczy, że może, a niekoniecznie musi, ale proszę o tym pamiętać. To są tylko moje wątpliwości, Komisja nie musi ich podzielać.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#BolesławPiecha">Czy są chętni do zabrania głosu w tym zakresie? Jeśli nie, możemy głosować.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#BolesławPiecha">Kto z państwa posłów jest za tym, aby art. 13 projektu ustawy zawartego w druku nr 1073 zyskał pozytywną rekomendację Komisji? Dziękuję... Nie było wniosku o negatywną opinię. Uważam tylko – tak jest moja propozycja – że powinniśmy się wstrzymać i przekazać tę sprawę do pomocy społecznej, bo to oni będą za to odpowiadać i to finansować, a tam w ogóle nie ma świadczeń zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#BolesławPiecha">Rozumiem, że tę część głosowania wyłączymy z powodu niezrozumienia pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofMichałkiewicz">Czy mogę zadać pytanie? Czy nie jest tak w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego, że osoby zaburzone i chore psychicznie mają wszystkie świadczenia finansowane z bufetu państwa? Czy to nie jest odpowiedź na wątpliwości pana przewodniczącego?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BolesławPiecha">Ja mam wątpliwości czytając ustawę. Pan poseł pewnie nie dysponuje oryginałem, a ja go mam. Powiem tak – leczenie chorych psychicznie to jest świadczenie zdrowotnej. Zatem hospitalizacja, opieka ambulatoryjna, rehabilitacja, czyli grupy wsparcia, terapia i leki to sprawa ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Jest to finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia. Drugą częścią tej ustawy jest to, co robić z chorym psychicznie, czyli jak go inkorporować w lokalną społeczność. I ten artykuł, o którym dzisiaj rozmawiamy – art. 9 – mówi o tym, że usługi opiekuńcze powinny być dostosowane do szczególnych potrzeb osób z zaburzeniami psychicznymi. Podkreślam – usługi opiekuńcze, a ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych nie mówi o usługach opiekuńczych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#BolesławPiecha">W art. 9 zaproponowano zmianę ust. 4. Przeczytam, jak dzisiaj brzmi ten ustęp: „Zadania, o których mowa...” – czyli te usługi opiekuńcze – „...są realizowane jako zadanie zlecone gminy przez administrację państwową w ramach pomocy społecznej”.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#BolesławPiecha">Jaka jest propozycja zmiany tego przepisu? Taka, że jest realizowane jako zadanie własne gminy. Na ten temat musimy się wypowiedzieć. Moja sugestia jest taka, żeby to odesłać do zaopiniowania Komisji właściwej do spraw pomocy społecznej, bo to pomoc społeczna jest odpowiedzialna za świadczenia opiekuńcze. Natomiast sprawy zdrowotne – opłata za leki, terapię i opiekę – są regulowane w innej ustawie. Taka jest moja propozycja, ale głosować musimy. Możemy w opinii napisać, że jako Komisja uważamy, że to nie jest w naszych kompetencjach i nie potrafimy powiedzieć, co powinna finansować gmina, jeżeli chodzi o usługi opiekuńcze, tak jak się nie odnosimy w sprawie domów pomocy społecznej czy miejskich ośrodków pomocy społecznej itd.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za podjęciem uchwały, że Komisja jest za odesłaniem tego do Komisji właściwej do spraw pomocy społecznej? Dziękuję bardzo. Czy ktoś jest przeciwny? Nie. Czy ktoś się wstrzymał od głosu? Nie.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że odeślemy to jako materię, która nie podlega kompetencjom Komisji Zdrowia, ponieważ jest w kompetencji Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do procedowania następnego artykułu tej ustawy. Jest to art. 23 dotyczący ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Chodzi o prostą rzecz. Dzisiaj zezwolenie na prowadzenie praktyki psychologa uzyskuje się od wojewody. Jest propozycja, żeby to był marszałek województwa.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#BolesławPiecha">Czy są jakieś głosy w tej materii? Nie ma. Jest to wynikiem tego, że ustawa o samorządzie zawodowy psychologów, mimo iż ustawa działa od kilku lat, jest martwa – nigdy nie powołano samorządu psychologów. Przypomnę, że prawo wykonywania zawodu i rejestrację praktyk pielęgniarskich, lekarskich czy dentystycznych prowadza właściwe samorządy.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#BolesławPiecha">Czy są chętni do zabrania głosu w tej dyskusji? Nikt się nie zgłasza. W związku z tym przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów jest za tym, żeby zezwolenie wojewody zamienić na zezwolenie marszałka województwa? Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o wynik.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EwaGast">18 osób za, 2 przeciw, 4 się wstrzymały.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie opiniuje art. 23, przy 18 głosach za, 2 przeciwnych i 4 wstrzymujących się. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do procedowania art. 24 ustawy z druku nr 1073. Zmiana dotyczy Prawa farmaceutycznego, a dokładnie art. 94 ust. 2, w którym jest mowa o ustalaniu rozkładu godzin pracy aptek ogólnodostępnych. Teraz jest to domeną zarządu powiatu. Projektodawca proponuje, żeby tym organem była rada powiatu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#BolesławPiecha">Czy kto chce zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Czy ktoś ma przeciwny wniosek? Nie. W związku z tym przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem art. 24 dotyczącego art. 94 ust. 2 ustawy – Prawo farmaceutyczne? Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie opiniuje zmiany w art. 94 ust. 2 ustawy – Prawo farmaceutyczne, przy 16 głosach za, 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#BolesławPiecha">Następnym artykułem do rozpatrzenia jest art. 32 dotyczący ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Sprawa wiąże się z innym podporządkowaniem hufców pracy. Chodzi o art. 75 ust. 9a, który mówi o tym, kto ma zgłaszać osoby do ubezpieczenia zdrowotnego. Sprawa dotyczy dwóch instytucji. W starej ustawie w pkt 2 jest mowa o tym, że jest to ochotniczy hufiec pracy. Jest propozycja, żeby to był wojewódzki ochotniczy hufiec pracy. W pkt 11 jest mowa o ośrodku doradztwa rolniczego. Proponuje się, żeby to był wojewódzki ośrodek doradztwa rolniczego. Ta zmiana wynika z innych zmian proponowanych w tej ustawie. Ale my nie mamy kompetencji, panie pośle, żeby rozstrzygać jako Komisja, czy ośrodek doradztwa rolniczego ma mieć przydomek „wojewódzki”, czy nie. Dostałem dokładny wyciąg od marszałka, czym my się zajmujemy jako Komisja właściwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszCymański">Ale najpierw tamto, a potem to...</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BolesławPiecha">Tak, ale to już rozstrzygnie inna Komisja. Ewentualnie na sali sejmowej... Jest to sprawa merytoryczna.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#BolesławPiecha">W związku z tym przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem art. 32, który zmienia ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w art. 75 ust. 9a? Proszę o podniesienie ręki. Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo. Proszę o podanie wyniku.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EwaGast">17 osób za, 7 przeciw, 1 się wstrzymała.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie opiniuje zmianę w art. 75 ust. 9a ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BolesławPiecha">Mamy do rozpatrzenia jeszcze jeden artykuł dotyczący tego druku. Jest to art. 35, który odnosi się do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zmiany dotyczą art. 28 ust 2 i art. 46 ust. 8. W czym rzecz?</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#BolesławPiecha">Dzisiaj zezwolenie na prowadzenie leczenia substytucyjnego słynnym metadonem wydaje wojewoda. Proponuje się, żeby to był marszałek województwa. To pierwsza zmiana.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#BolesławPiecha">Druga zmiana jest bardziej skomplikowana, bo dotyczy obszaru upraw maku lub konopi włóknistych, który jest ściśle rejestrowany. Dotychczas zezwolenia na tego typu obszary uprawne rejestrował wojewoda. W projekcie proponuje się, żeby to była uchwała sejmiku samorządu województwa.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#BolesławPiecha">Czy są jakieś głosy w tej sprawie? Nie ma. W związku z tym przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów jest za rekomendowaniem art. 35 dotyczącego ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii? Proszę o podniesienie ręki. Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo. Proszę o podanie wyniku.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#EwaGast">17 osób za, 5 przeciw, brak wstrzymujących się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje przyjęcie art. 35, przy 17 głosach za, 5 przeciwnych i braku wstrzymujących się. Na tym zakończyliśmy omawianie druku nr 1073.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do rozpatrzenia dwóch zmian proponowanych w druku nr 1072.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#BolesławPiecha">Pierwsza dotyczy art. 72 projektowanej ustawy. Głównie chodzi o powoływanie wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego. Proponowany przepis mówi o tym, żeby wojewoda za zgodą głównego inspektora, a nie po zasięgnięciu jego opinii, jak było wcześniej, powoływał wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#BolesławPiecha">Drugą sprawę właściwie rozstrzygnęliśmy przy omawianiu poprzedniej ustawy. Zmiana dotyczy art. 50, który mówi o administracji zespolonej i niezespolonej w województwie. Zgodnie z pkt 14 zespolenie nie miałoby dotyczyć granicznego inspektora sanitarnego, to znaczy, że – jak powiedzieliśmy – w poprawce pierwszej byłby wyjątek, że inspektor graniczny czy portowy – nie wiem, czy on jeszcze istnieje – byłby bezpośrednio podporządkowany głównemu inspektorowi sanitarnemu. Jako że art. 50 zaopiniowaliśmy negatywnie, zaproponuję, żeby to było przyjęte jako konsekwencja – mówiliśmy, że policja ma mieć taką a nie inną formę. Natomiast art. 72 ustawy dotyczący administracji zespolonej mówi, żeby wojewoda, za zgodą głównego inspektora farmaceutycznego, powoływał wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#BolesławPiecha">Czy są jakieś głosy w tej sprawie? Nie ma. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#BolesławPiecha">Kto jest za przyjęciem takiej rekomendacji? Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że Komisja, przy 20 głosach za, braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, rekomenduje art. 72 ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie dwóch punktów porządku dzisiejszego posiedzenia Komisji. Zostanie przygotowana specjalna opinia.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#BolesławPiecha">Proszę o spokój, ponieważ mamy jeszcze sprawy, które nie są do końca ustalone. Są to na razie propozycje – nie mogłem się skontaktować z całością prezydium Komisji. Chodzi o pracę Komisji w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#BolesławPiecha">Muszę powiedzieć, że w trybie pilnym – ze względu na status europejskości ustawy –wpłynęła do nas ustawa o substancjach chemicznych, środkach biobójczych i kosmetykach. Jest to bardzo trudna ustawa, jeżeli chodzi o meritum, i bardzo obszerna treściowo. W związku z tym, że marszałek przesłał ten projekt w zasadzie dzisiaj, proponowałbym – ale to jest jeszcze do ustalenia – żeby zając się nim niezwłocznie. Musiałoby to być w dniu 18 listopada, czyli podczas przyszłego posiedzenia Sejmu, we wtorek w godzinach od 14.00 do 16.30. Sądzę – jeszcze to ustalimy – że powinniśmy powołać podkomisję, która musiałaby pracować bardzo intensywnie, bo wyznaczony termin na 2 grudnia br. Zatem, żeby to przyjąć i przegłosować w tym tygodniu, we wtorek przeprowadzilibyśmy pierwsze czytanie i powołali podkomisję, która w środę mogłaby się zająć projektem, a my w czwartek moglibyśmy rozstrzygnąć propozycje podkomisji, żeby 2 grudnia, zgodnie z oczekiwaniem i prośbą marszałka, tekst ten trafił pod obrady. Szczegóły podamy normalną drogą. To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#BolesławPiecha">Druga sprawa również nie cierpi zwłoki. Chodzi o poprawki Senatu do projektu ustawy zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Co prawda Senat jeszcze tego nie przegłosował, ale mamy sygnały, że Komisja Zdrowia przedłożyła i przegłosowała pozytywnie 8 poprawek. Sądzę, że prawdopodobnie będzie to mieć przełożenie na posiedzenie plenarne. W związku z tym, żeby nie blokować tej ustawy, właśnie we wtorek 18 listopada, między godziną 14.00 a 16.30, moglibyśmy te poprawki Senatu rozpatrzyć.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#BolesławPiecha">Na następne posiedzenie Sejmu jest jeszcze przewidziane zaopiniowanie zmiany planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia. Przypomnę, że zgodnie z ustawodawstwem mamy 14 dni na zaopiniowanie zmiany planu finansowego na rok bieżący. Można by to zrobić 19 listopada, czyli w następnym dniu. Godziny są uzależnione od dostępności sal.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#BolesławPiecha">Na pewno tego dnia, czyli 19 listopada, wrócimy do posiedzenia Komisji, zwołanego przez grupę posłów Komisji Skarbu Państwa i Komisji Zdrowia, dotyczącego prywatyzacji uzdrowisk. Jak zapewne państwo pamiętają, były w tym zakresie kontrowersje. Wspólnie z Komisją Skarbu Państwa udało się ustalić termin na godzinę 10.00 w dniu 19 listopada. Wtedy jest możliwość przeprowadzenia tego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#BolesławPiecha">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że ewentualnie 20 listopada moglibyśmy się ustosunkować, jeżeli powołamy podkomisję, do projektu ustawy o substancjach chemicznych, środkach biobójczych i kosmetykach. Wtedy dysponujemy salą nr 24, co prawda bardzo późno – o godzinie 20.00.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#BolesławPiecha">Są to wstępne informacje. Po ustaleniu przez prezydium otrzymają państwo informację. Jak powiedziałem, ustalenia zależą od możliwości lokalizacji obrad naszej Komisji. Działa wiele Komisji i toczy się wiele spraw. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>