text_structure.xml 64.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BolesławPiecha">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Wyczerpaliśmy okres czekania na tych, którzy się jeszcze pojawią. Witam na kolejnym posiedzeniu Komisji. Witam pana ministra. Witam panie i panów posłów. Witam zaproszonych gości, a zwłaszcza z Naczelnej Rady Lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BolesławPiecha">Na początku chciałbym przeprowadzić pewne sprawy formalne, przede wszystkim dotyczące dzisiejszego porządku dziennego. Proponuję uzupełnić porządek dzisiejszego posiedzenia o powołanie podkomisji stałej do spraw zdrowia publicznego. Zgodnie z art. 165 regulaminu Sejmu, po rozmowach w Prezydium Sejmu i konsultacjach z członkami Komisji, wystąpiłem do pana marszałka o zgodę na powołanie podkomisji stałej w zakresie zdrowia publicznego. Na spotkaniu w prezydium Komisji ustaliliśmy, że skład podkomisji będzie 9-osobowy. Myślę, że aby zachować parytety, Platforma Obywatelska zgłosi czterech członków, Prawo i Sprawiedliwość trzech, a Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej po jednym. Podkomisja w takim składzie wyłoni przewodniczącego. Jak już powiedziałem, jest zgoda marszałka na powołanie tej podkomisji i jej prace.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BolesławPiecha">Oczywiście wiąże się z tym jeszcze jedna ważna sprawa. Zgodnie z regulaminem Sejmu, żąda się od nas określenia zakresu prac podkomisji. Jednak niejako samo sformułowanie „zdrowie publiczne” określa zakres zainteresowania podkomisji. Nie wydaje mi się, żeby w ewentualnej uchwale i decyzji Komisji w tej sprawie trzeba było dokładnie uzasadniać albo definiować zakres zdrowia publicznego, bo ta definicja jest znana od wielu lat, a jej wykładnia jest zapewne konsultowana przez Światową Organizację Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BolesławPiecha">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że drugim punktem porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia byłoby powołanie podkomisji stałej. Równocześnie zachęcam, żeby państwo zgłosili akces – jak już powiedziałem – według klucza: czterech członków Platforma Obywatelska, trzech Prawo i Sprawiedliwość i po jednym przedstawicielu Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BolesławPiecha">Czy państwo zgadzają się na dołączenie tego punktu do porządku dziennego? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że sprawy proceduralne zostały zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#BolesławPiecha">Punktem pierwszym naszego dzisiejszego posiedzenia jest pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich, zawartego w druku 216. Do przedstawienia projektu grupa posłów wyznaczyła mają osobę. W związku z tym przedstawię państwu, co posłowie wnioskodawcy proponują w nowelizacji ustawy o izbach lekarskich, przesłanki skierowania projektu pod obrady Wysokiej Izby. Przypominam, że druk nr 216 uzyskał akceptację pana marszałka Sejmu w dniu 14 grudnia, zatem – zgodnie z regulaminem – jesteśmy zobowiązani przeprowadzić pierwsze czytanie. Nie da się dłużej zwlekać z pracami nad tym aktem prawnym.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#BolesławPiecha">Tyle tytułem wprowadzenia. Chciałbym teraz przedstawić krótkie uzasadnienie i sprawy związane z drukiem nr 216 dotyczącym nowelizacji ustawy o izbach lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#BolesławPiecha">Szanowni państwo, panie ministrze, szanowni państwo posłowie. Obowiązujące do dzisiaj przepisy dotyczące odpowiedzialności zawodowej lekarzy powstały bardzo dawno temu, bo w latach 1989–1990 ubiegłego wieku. Ustawa datowana jest 17 maja 1989 r. Jest to ustawa o izbach lekarskich. Z tego wynika również bardzo ważne dla pewnych spraw, głównie dotyczących postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy, rozporządzenie – regulowane to było zgodnie z ówczesnymi zasadami legislacji – wtedy jeszcze Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 26 września 1999 r. Jak państwo doskonale wiedzą, w czasie obowiązywania tej ustawy uległy poważnej zmianie procedury, które obowiązują głównie w procedurze karnej, a przypominam, że samo postępowanie przed izbami lekarskimi miało swoje źródło w Kodeksie postępowania karnego. Zmianie uległy również przepisy postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej innych korporacji zawodowych, dostosowane do tych warunków. W związku z tym posłowie wnioskodawcy uznali, że najważniejsze cele, które zamierza się osiągnąć poprzez wprowadzenie tych zmian, są zawarte w określonych punktach kardynalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#BolesławPiecha">Pierwszym było usunięcie niezgodności przepisów z lat 1989 i 1990 z obowiązującymi obecnie zasadami legislacji. Na przykład, w rozporządzeniu ministra są przepisy kształtujące prawa uczestników postępowania, a dzisiejsza legislacja wymaga, żeby tego typu regulacje zawarte były w ustawie. W konsekwencji część przepisów z rozporządzenia należało wprost albo w znacznej części przenieść do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#BolesławPiecha">Zmiany w tym projekcie dotyczą również rozszerzenia uprawnień osób pokrzywdzonych. Obecnie, jak państwu wiadomo, przepisy ograniczają prawa pokrzywdzonego. Otóż pokrzywdzony w wyniku działalności lekarskiej, błędu lekarskiego, może występować tylko w pierwszej instancji i tylko w charakterze świadka – jest całkowicie pozbawiony podmiotowości. Sądzę, że należy dążyć do tego, aby pokrzywdzony miał pełne prawa uczestnictwa w procedurze postępowania przed sądami dotyczącymi odpowiedzialności zawodowej. Takie przesłanki znalazły oczywiście odbicie w Kodeksie postępowania karnego. Tak więc pokrzywdzony występowałby jako strona, a nie jako świadek, we wszystkich instancjach postępowania przeciwko błędom w sztuce czy zaniedbaniom popełnionym przez lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#BolesławPiecha">Następną bardzo ważną, kardynalną przesłanką tej nowelizacji jest wprowadzenie jawności postępowania przed sądami lekarskimi. Jawność postępowania jest zasadą uniwersalną. Oczywiście może ona być ograniczana, ale to wynika z istoty sprawy i jest przedmiotem odpowiedniego orzeczenia sądu lekarskiego w wyniku zgody pokrzywdzonego i obwinionego.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#BolesławPiecha">Również bardzo ważną sprawą – naszym zdaniem – która znalazła tu odzwierciedlenie, jest rozszerzenie katalogu kar. W obowiązującym dzisiaj prawie były dwie grupy kar – bardzo łagodnych, takich jak nagany, wpisanie do akt, i bardzo restrykcyjnych, jak chociażby prawo pozbawienia wykonywania zawodu. Nie ma czegoś pomiędzy nimi. Wnioskodawcy zaproponowali wprowadzenie katalogu kar finansowych – grzywny – i zostało to określone.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#BolesławPiecha">Kolejną bardzo ważną sprawą, zawartą w tym projekcie jest droga odwoławcza. Jak wiemy, dzisiaj orzeczenia wydawane przez Naczelny Sąd Lekarski są ostateczne, natomiast wolą wnioskodawców było to, żeby była możliwość odwołania od orzeczeń sądów lekarskich do sądów okręgowych. Oczywiście były dyskusje, czy to ma być sąd okręgowy, czy sąd apelacyjny. Wnioskodawcy dyskutując nad projektem przyjęli rozwiązanie, że sądy okręgowe byłyby właściwe chociażby z tego powodu, że sądów okręgowych jest zdecydowanie więcej niż apelacyjnych. Natomiast patrząc na to dzisiaj – od zmiany rządu upłynęło jednak sporo czasu – pan minister Ćwiąkalski zapowiadał – nie przytoczę tutaj dokładnie źródła – że zamierza się zlikwidować sądy apelacyjne. W związku z tym sądy okręgowe – naszym zdaniem – byłyby odpowiednie.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#BolesławPiecha">Znaczna część projektu ustawy dotyczy organizacji samorządu lekarskiego i praw członków korporacji zawodowej. Chcieliśmy doprecyzować głównie ograniczenia czynne i bierne dotyczące prawa wyborczego. Te ograniczenia wynikałyby głównie z orzeczenia kar w postępowaniach, chociażby w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej i w efekcie jakiekolwiek funkcje w samorządzie musiałyby pełnić tylko osoby niekaralne. Natomiast w przypadku organów rzeczników odpowiedzialności zawodowej i sądów lekarskich, wnioskodawcy dodatkowo proponują, żeby to uzupełnić o doświadczenie zawodowe, a więc, żeby rzecznikiem albo członkiem sądów lekarskich była osoba o doświadczeniu zawodowym nie mniejszym niż 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#BolesławPiecha">Projekt przewiduje również pewne kontrowersyjne i szeroko dyskutowane przepisy dotyczące organizacji terytorialnej i siedzib okręgowych izb lekarskich. W imieniu wnioskodawców mogę powiedzieć, że jesteśmy otwarci na różne propozycje. Naszym zadaniem było dostosowanie organizacji okręgowych izb lekarskich do aktualnego podziału administracyjnego kraju. Musimy pamiętać, że w latach 1989 i 1990 mieliśmy całkiem inny podział administracyjny kraju. Ten podział dotyczył wtedy nie tylko granic województw, ale i czegoś, czego nie było, czyli powiatów. Ja wiem, że jeżeli chodzi o właściwą działalność terytorialną okręgowych izb lekarskich, nie ma takich sytuacji, jakie są w niektórych organizacyjnych izbach pielęgniarskich i położnych. Tam granica izby biegnie przez środek powiatu, czyli powiat jest podzielony przynależnością do dwóch różnych izb. To jest propozycja. Przypominam, że obecnie funkcjonują w kraju 22 izby okręgowe, a ich obszar działania w skrajnym przypadku obejmuje nie tylko dwa, ale nawet więcej województw. Oczywiście ta sprawa jest otwarta. Do tego projektu były złożone określone zastrzeżenia przez Sąd Najwyższy. My je wnikliwie rozpatrywaliśmy. Sądzę, że wprowadzenie przez posłów niewielkiej poprawki mogłoby wyjaśnić tę sytuację, dotyczącą głównie podziału majątku.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#BolesławPiecha">Jest jeszcze jedna ważna sprawa. Wynika ona z tego, że do końca musimy zająć się kwestią możliwości wygaszenia mandatu, jeżeli by była zmiana podziału administracyjnego, jak by wyglądało prawo wykonywania zawodu itd. Jak powiedziałem, te sprawy w dalszym ciągu są możliwe do przedyskutowania i ewentualnej korekty w czasie dalszych prac nad projektem.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#BolesławPiecha">W projekcie przewidziano również, że minister zdrowia będzie mógł zaskarżać sprzeczną z prawem uchwałę Krajowego Zjazdu Lekarzy, organu okręgowej izby lekarskiej lub Naczelnej Izby Lekarskiej pod zarzutem niezgodności z prawem. Zmiana jest tu dość istotna, bo – jak powiedziałem – jest to zmiana właściwości sądu. Dzisiaj te sprawy są regulowane i są przedstawiane Sądowi Najwyższemu. Uważamy jednak, że zgodnie z odpowiednimi uregulowaniami, dotyczącymi również innych korporacji zawodowych, właściwymi do kwestionowania legalności podejmowania decyzji są sądy administracyjne. W związku z tym wskazaliśmy Naczelny Sąd Administracyjny jako właściwy do ewentualnego rozstrzygania sporów pomiędzy ministrem zdrowia a organami samorządu lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#BolesławPiecha">Również bardzo ważne – na kanwie moich doświadczeń – jest uregulowanie kwestii składki członkowskiej. Dzisiaj tylko pośrednio ze starej ustawy wynika, że członek korporacji lekarskiej, w której – przypomnę – członkostwo jest obowiązkowe, powinien uiszczać składki niezależnie od tego, czy aktualnie wykonuje zawód, czy nie, nawet wtedy, kiedy prawo wykonywania zawodu wygasło z różnych przyczyn, jak chociażby długa przerwa w prowadzeniu działalności lekarskiej, na przykład na rzecz spraw administracyjnych. Dzisiaj jednoznacznie przesądzamy obowiązek uiszczania składki przez lekarza, który obowiązkowo jest członkiem korporacji lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#BolesławPiecha">Ważne również jest to, że zajęliśmy się ochroną rzeczników odpowiedzialności zawodowej w stosunku do pracodawców. Zastrzegliśmy ważną klauzulę, że rzecznik odpowiedzialności zawodowej, jako że jest instytucją jednoosobową, musi podlegać ochronie ustawowej dotyczącej chociażby obawy przed zwolnieniem z pracy. Nierzadko rzecznik, jako instytucja, może się spotkać z zarzutami dotyczącymi szpitala, w którym on jest szeregowym pracownikiem. W związku z tym, żeby uchylić możliwości wywierania presji, ochrona prawna rzecznika byłaby właściwa. Ta odpowiedzialność dotyczy także Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, a nie tylko okręgowych rzeczników.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#BolesławPiecha">Zmieniliśmy cały rozdział 6, który reguluje sprawy związane trybem postępowania przez organy odpowiedzialności zawodowej, w powiązaniu z obowiązującą dzisiaj procedurą karną, która jest wywodzona z Kodeksu postępowania karnego. Umieściliśmy stosowne zapisy i uważamy, że z jednej strony zawęzi to możliwości interpretowania i wzajemnych korelacji, a z drugiej uczyni ten akt prawny zrozumiałym i jednoznacznym.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#BolesławPiecha">Zajęliśmy się również dość szeroko definicją pokrzywdzonego. Jak już powiedziałem, jest on przede wszystkim stroną w postępowaniu, ze wszystkimi wynikającymi z tego uprawnieniami. To uregulowanie wychodzi naprzeciw chyba wszystkim postulatom. Przyznam z dużą satysfakcją, że sama korporacja zawodowa, a także stowarzyszenia pacjentów, uznają, że upodmiotowienie pokrzywdzonego, nadanie mu pełni praw, tak jak jest dzisiaj w Kodeksie postępowania karnego, jest ze wszech miar konieczne.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#BolesławPiecha">Jest jeszcze jedna dość skomplikowana sprawa, dotycząca tego, co na początku było w ustawie o izbach lekarskich, a później zostało zmienione całkiem inną ustawą, regulującą zasady sądownictwa w Polsce. Chcielibyśmy – jest to intencjonalnie zawarte w projekcie w art. 57f i wymagałoby doprecyzowania, co jesteśmy w stanie zrobić w trakcie prac Komisji – żeby w ramach sądów, zwłaszcza Naczelnego, ale i okręgowych, zasiadał z mocy ustawy sędzia zawodowy. Dlaczego tak jest? Skoro przyjęliśmy, że konstrukcja prawna postępowania przed sądami lekarskimi ma wszelkie znamiona procedury postępowania, tak jak jest w Kodeksie postępowania karnego, to sędzia ma czuwać nad procedurą. Musimy pamiętać, że z jednej strony będzie pokrzywdzony, który bardzo często już dzisiaj, a zgodnie z pewnymi założeniami będzie to ugruntowane, może być reprezentowany przez zawodowych obrońców i zawodowych pełnomocników. Dobrze by było, żeby z drugiej strony była przeciwwaga i sędzia zawodowy mógł rozstrzygać odnośnie do zgodności postępowania i procedury postępowania przed tym sądem. Dzisiaj sami lekarze mówią, że brak zawodowego sędziego stawia ich w bardzo trudnej sytuacji, bo z jednej strony siedzą jednak amatorzy, aczkolwiek nie do końca, a z drugiej strony profesjonaliści, którzy zjedli zęby w różnego rodzaju postępowaniach sądowych.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#BolesławPiecha">Nie przedłużając powiem, że chcemy, aby środek odwoławczy w postaci apelacji do orzeczeń sądu lekarskiego zawieszających zarówno sprawę obwinianego lekarza, jak i pokrzywdzonego, przysługiwał jednak stronom. Stronom przysługują wnioski różnego rodzaju, włącznie z prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej i Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Dla nas to upodmiotowienie pacjenta i jednocześnie profesjonalizowanie postępowania w związku z odpowiedzialnością zawodową przed sądami korporacyjnymi było jasne i czytelne.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#BolesławPiecha">Muszę powiedzieć, że projekt nie przewiduje dodatkowych kosztów dla budżetu państwa. Na realizację tego typu działalności Naczelna Rada Lekarska – korporacja zawodowa – otrzymuje osobną dotację z budżetu państwa. Wysokość tej dotacji jest co roku określana w ustawie budżetowej. Nie chciałbym dyskutować na temat wysokości tej dotacji, bo – jak powiedziałem – jest to kwestia ustawy budżetowej, która ostatecznie przesądza wysokość środków, ale źródło finansowania jest znane. Wydaje nam się również – co warto podkreślić – że byłby trochę inny podział w przypadku zaakceptowania zmian terytorialnych odpowiednich organów samorządu lekarskiego. Wtedy inaczej działałoby również finansowanie. Naczelna Rada Lekarska i Wojskowa Rada Lekarska otrzymywałyby środki bezpośrednio z budżetu państwa, natomiast okręgowe izby lekarskie byłyby finansowane z budżetu wojewodów. Jednak – jak powiedziałem – pewnie dyskusja nad podziałem administracyjnym będzie żywa. Sądzę, że jest możliwe dopracowanie się odpowiednich rozwiązań. Ta sprawa byłaby ewentualnie przedmiotem postępowania w trakcie prac Komisji i później, w czasie debaty sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#BolesławPiecha">Dziękuję państwu za uwagę. Bardzo proszę o przyjęcie propozycji nowelizacji ustawy o izbach lekarskich. Wydaje mi się, że wychodzą one naprzeciw oczekiwaniom, a także aktualnej rzeczywistości prawnej. Oczywiście wszelkie uwagi zostaną przedyskutowane w pracach podkomisji. Bardzo proszę, żeby Komisja Zdrowia pozytywnie przyjęła tę nowelizację i zechciała pochylić się nad nią w trakcie dalszego procedowania.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Tyle tytułem przedstawienia projektu ustawy zawartej w druku nr 216. Poprosiłbym o dyskusję. Oczywiście główne pytania, oprócz pań i panów posłów, dotyczą bezpośrednio zainteresowanych, czyli Naczelnej Rady Lekarskiej i rządu. Ewentualnie, gdyby to było możliwe, proszę o uargumentowanie ich stanowiska. Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#BolesławPiecha">Może zaczniemy od stanowisk Naczelnej Rady Lekarskiej i rządu, a później państwo by się do tego odnieśli. Panie prezesie – witam – proszę o ewentualne odniesienie się do tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofMakuch">Dziękuję serdecznie. Krzysztof Makuch, Naczelna Rada Lekarska. Szanowni państwo przewodniczący, panie i panowie posłowie. Pozwolę sobie przedstawić stanowisko, które zostało przesłane w liście przez prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej z 10 czerwca br. w związku z dzisiejszym spotkaniem dotyczącym pierwszego czytania projektu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofMakuch">Jest faktem, że przepisy dotyczące problemów odpowiedzialności zawodowej są przedmiotem krytycznych ocen już od wielu lat. Dlatego Naczelna Rada Lekarska już w roku 2002 podjęła intensywną nowelizację i przygotowania odnośnie do rozdziału 6 ustawy o izbach lekarskich. Wspólna praca ministra zdrowia i Naczelnej Rady Lekarskiej spowodowała przyjęcie projektu przygotowanego przez ekspertów, profesorów prawa karnego, któremu w tamtym czasie, niestety, nie został nadany bieg legislacyjny. Przez następne lata, poprzez ocenę, która jest zawarta w materiale – nie będę przytaczać jej szczegółów – został przygotowany projekt wspólnie z ministrem zdrowia w roku 2006, a 15 grudnia 2006 r. Naczelna Rada Lekarska przyjęła ostateczny kształt nowelizacji ustawy o izbach lekarskich w zakresie odpowiedzialności zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofMakuch">Minister zdrowia po wprowadzeniu zmian w tym projekcie przesłał Naczelnej Radzie Lekarskiej 9 marca 2007 r. ten projekt, do którego 13 kwietnia Naczelna Rada Lekarska przedstawiła opinię. Ta opinia była również przeznaczona dla państwa. Ostatecznie prezes Rady Ministrów skierował projekt do marszałka Sejmu 24 lipca 2007 r. Projekt uzyskał oznaczenie jako druk nr 2031 Sejmu piątej kadencji. Ze względu na przedterminowe rozwiązanie Sejmu ustawa nie została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofMakuch">Z analizy projektów ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich, zawartych w drukach nr 2031 i nr 216 Sejmu szóstej kadencji, wynika, że są one niemal identyczne. Naczelna Rada Lekarska prowadząc prace związane z projektem nowelizacji ustawy o izbach lekarskich, uznała, że należy opracować nowy projekt ustawy o izbach lekarskich. Przesłanką tej decyzji była konstatacja, że obowiązująca ustawa z 17 maja 1989 r. jest z jedną ostatnich ustaw uchwalonych w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a zatem redagowanie jej tekstu, które było dokonywane 20 lat temu, odbywało się w sytuacji politycznej wymagającej formułowania jej przepisów w sposób możliwy do zaakceptowania przez dominujące jeszcze w tym czasie siły polityczne. A były one z założenia przeciwne istnieniu autonomicznych instytucji samorządowych, będących elementem demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofMakuch">Zgoda autorów projektu ustawy, przedstawicieli społeczności lekarzy i lekarzy dentystów, na różne kompromisy umożliwiła jednak reaktywowanie samorządu lekarzy w Polsce jako instytucji prawa publicznego o długiej i pięknej tradycji. W ciągu prawie 20 lat od wejścia w życie ustawy zmienił się nie tylko ustrój polityczny, ale zaszły też głębokie zmiany w systemie funkcjonowania opieki zdrowotnej. Ustawa ta, mimo siedemnastu nowelizacji w latach 1990–2007, nie przystaje do warunków, w których obecnie funkcjonuje samorząd lekarski.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofMakuch">Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej, aby sprostać wymogom obecnych i przyszłych zadań, należy dokonać głębokich zmian uregulowanych prawnie, dotyczących samorządu lekarskiego, które najlepiej byłoby wdrożyć, posługując się nową ustawą, nie zaś poprzez nowelizację dotychczasowej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofMakuch">Naczelna Rada Lekarska przygotowała w swoim zespole projekt nowej ustawy o izbach lekarskich, który będzie rozpatrywany na posiedzeniu 27 czerwca 2008 r., czyli za dwa tygodnie, a po jej zatwierdzeniu podjęte zostaną przez samorząd lekarski starania, aby nadać temu projektowi bieg legislacyjny. Również – jak wynika z treści stanowiska rządu wobec poselskiego projektu ustawy o izbach lekarskich, który został przekazany przez prezesa Rady Ministrów marszałkowi Sejmu w piśmie z 2 kwietnia 2008 r. – trwają obecnie prace rządowe nad ustawą o izbach lekarskich, wobec czego, w ocenie rządu, nie wydaje się właściwe prowadzenie prac nad omawianym projektem ustawy, które tylko w sposób częściowy rozwiązują problemy funkcjonowania samorządu lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofMakuch">Występuje całkowita zbieżność stanowisk Rady Ministrów i Naczelnej Rady Lekarskiej, iż dla zapewnienia warunków prawidłowego wykonywania zadań samorządu lekarskiego niewystarczająca jest częściowa nowelizacja ustawy z 17 maja 1989 r., lecz konieczne jest zastąpienie jej przez nowy akt prawodawczy. W świetle przedstawionej sytuacji, w ocenie Naczelnej Rady Lekarskiej nie znajduje uzasadnienia podjęcie prac legislacyjnych nad poselskim projektem ustawy o izbach lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KrzysztofMakuch">Na zakończenie należy dodać, że bardzo wiele przepisów zawartych w projekcie nowej ustawy o izbach lekarskich, opracowanym przez Naczelną Radę Lekarską i w poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich jest całkowicie zbieżnych. Wynika to z tej okoliczności – jak to zostało przestawione wcześniej – że zarówno projekt ustawy o izbach lekarskich, jak i poselski projekt o zmianie ustawy, zawierają rozwiązania prawne zamieszczone w opracowanym w 2006 r. – o czym wspomniałem – projekcie ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich. Zestawienie identycznych sformułowań znajduje się w załączniku. Ta zbieżność stanowisk Naczelnej Rady Lekarskiej i posłów wnioskodawców projektu ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich w prawie wszystkich przepisach zawartych w druku sejmowym nr 216 pozwala wyrazić nadzieję, że gdy wobec projektu ustawy o izbach lekarskich uchwalonego przez Naczelną Radę Lekarską rozpocznie się proces legislacyjny w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej, znajdzie on w szczególności poparcie posłów wnioskodawców poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KrzysztofMakuch">Zasadnicza rozbieżność stanowisk Naczelnej Rady Lekarskiej i posłów wnioskodawców projektu ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich dotyczy rozwiązania proponowanego w art. 1, w zmianie nr 1, zmierzającego do nowelizacji art. 2 ust 3 obowiązującej ustawy i dotyczącego narzucenia izbom lekarskim obszaru działania zgodnego z obszarem województw. Naczelna Rada Lekarska wielokrotnie wskazywała, że propozycje takie nie mają żadnego merytorycznego uzasadnienia i podważają ideę samorządności. Zmiana istniejącego podziału terytorialnego izb wprowadziłaby zamęt organizacyjny w działaniu całego samorządu lekarskiego i znaczny uszczerbek majątkowy. W ocenie samorządu to rozwiązanie powinno być przedmiotem analizy państwa posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KrzysztofMakuch">Dziękuję. Jest to stanowisko, które przesłał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekTwardowski">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie. Mam przyjemność zaprezentować stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o izbach lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarekTwardowski">Poselski projekt nowelizacji ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich ma przede wszystkim na celu zmianę obecnie obowiązujących zasad prowadzenia postępowań z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy. W projekcie przewidziano również zmianę struktury organizacyjnej samorządu lekarskiego, to jest powiązanie obszaru działania okręgowych izb lekarskich z podziałem administracyjnym kraju na województwa, ograniczenie czynnego i biernego prawa wyborczego do organów samorządu lekarskiego lekarzom, wobec których orzeczono kary w postępowaniu w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej, doprecyzowanie zasad wpisywania na listę członków okręgowej izby lekarskiej i do rejestru lekarzy oraz skreślania z listy rejestru, między innymi w związku z orzeczeniami sądów lekarskich, objęcie ochroną przed zwolnieniem z pracy zastępców rzeczników odpowiedzialności zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarekTwardowski">Zawarte w projekcie ustawy propozycje uregulowań z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy mają na celu poprawę ochrony praw osób pokrzywdzonych, uczestniczących w postępowaniach przed właściwymi organami korporacji lekarskiej, między innymi wprowadzenie zasady jawności postępowań przed sądami lekarskimi, przyznanie pokrzywdzonemu statusu strony postępowania, wprowadzenie możliwości odwołania do sądu powszechnego od wyroku sądu lekarskiego. Projekt zakłada przy tym przeniesienie do ustawy przepisów regulujących przebieg postępowań, które obecnie zawarte są w rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 26 września 1990 r. w sprawie postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Proponowane zmiany zmierzają w kierunku poprawy efektywności przejrzystości działania samorządu lekarskiego, jednakże mają one ograniczony charakter – wydają się niewystarczające. Część wprowadzonych przez wnioskodawców zmian zawartych w projekcie nie została również uzasadniona, dlatego też nie ma możliwości pełnego odniesienia się do nich – na przykład zmiana właściwości sądu, który ma kontrolować legalność uchwał podejmowanych przez samorząd lekarski.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarekTwardowski">Projektowana ustawa zakłada także zmianę obszarów działania okręgowych izb lekarskich, które mają pokrywać się z podziałem terytorialnym kraju na województwa. Jednakże w projekcie nie przewidziano przepisów regulujących sposób dokonania zmiany obszaru działania okręgowych izb lekarskich, co wiązać się będzie z likwidacją części tych izb. Projekt nie określa w szczególności sposobu podziału majątku likwidowanych okręgowych izb lekarskich, które – zgodnie z art. 1 ust. 3 ustawy o izbach lekarskich – posiadają osobowość prawną, a więc są właścicielami określonego majątku, ani też zmiany przynależności lekarzy do nowo tworzonych okręgowych izb lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarekTwardowski">Obecnie prowadzone są prace rządowe nad nową ustawą o izbach lekarskich, która w sposób kompleksowy reguluje zasady działania samorządu lekarskiego. Przygotowywane regulacje zakładają w szczególności wprowadzenie przepisów porządkujących zasady funkcjonowania samorządu lekarskiego i jego organów, między innymi poprzez uszczegółowienie zasad dokonywania wyborów do organów samorządu lekarskiego, uregulowanie zagadnienia odwoływania osób wybranych do pełnienia funkcji w organach izb lekarskich i doprecyzowanie zakresu zadań poszczególnych organów samorządu, wprowadzenie do ustawy przepisów szczegółowo regulujących kwestie związane z prowadzeniem okręgowych oraz Centralnego Rejestru Lekarzy i Lekarzy Dentystów, wprowadzenie nowych przepisów regulujących zasady gospodarowania majątkiem samorządu lekarskiego. Projektowana regulacja obejmie również zmianę zasad prowadzenia postępowań z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy, zmierzającą do poprawy efektywności działania sądownictwa lekarskiego oraz wzmocnienia roli osób pokrzywdzonych. W projekcie znajdą się też przepisy umożliwiające prowadzenie kontroli sądów powszechnych nad orzeczeniami wydawanymi przez sądy lekarskie.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarekTwardowski">W związku z powyższym w ocenie rządu nie wydaje się właściwe prowadzenie prac nad przedłożonym projektem ustawy, który tylko w sposób częściowy rozwiązuje problemy związane z funkcjonowaniem samorządu lekarskiego. Dodać jeszcze powinienem, że jest to stanowisko zgodne w tej części ze stanowiskiem Naczelnej Rady Lekarskiej, która mówi, że należy napisać i uchwalić nową ustawę o samorządzie lekarskim, a nie tylko jej nowelizację. Praktycznie rzecz biorąc ustawę mamy gotową – dyskutujemy jeszcze o kilku przepisach. Mamy przyjętą ustawę do procedowania przez Radę Ministrów i jest to zaplanowane na drugie półrocze tego roku. W związku z tym konkluzja nasza jest taka, żeby w tej chwili nie procedować tej noweli, tylko poczekać jeszcze dość krótko na nową ustawę o samorządzie lekarskim, którą zaproponujemy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Zanim przystąpimy do dyskusji i udzielę głosu paniom i panom posłom, miałbym pytanie do pana ministra. Czy pamięta pan naszą rozmowę 14 albo 15 marca, kiedy był wniosek do Komisji Zdrowia, żeby procedować nowelizację ustawy o izbach lekarskich? Czy pamięta pan, co się wtedy stało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekTwardowski">Bardzo dobrze pamiętam, panie przewodniczący. Natomiast chcę panu powiedzieć, że minister zdrowia jako jeden z ministrów może procedować akt prawny wtedy, kiedy jest on przyjęty przez Radę Ministrów. Rada Ministrów zaproponowała przyjęcie niektórych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BolesławPiecha">Przepraszam bardzo, ja jednak muszę panu przerwać. Minister zdrowia nie może nic zrobić, jeżeli coś jest przyjęte przez Radę Ministrów. Ale to jest tylko sprostowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekTwardowski">Nie o to chodzi. Chodzi o to, że Rada Ministrów w swoim planie musi wpisać to w prace na pierwsze lub drugie półrocze. Nasza ustawa, ze względu na nawał pracy w pierwszym półroczu, została przyjęta do prac w drugim półroczu, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BolesławPiecha">Będę się sprzeczać o ten nawał, bo studiowałem strony internetowe rządu i Ministerstwa Zdrowia. Panie ministrze, nie ma takiego projektu ustawy podanego do wiadomości publicznej. Jeżeli jest prawdą, że czekacie na to, aż napisze tę ustawę Naczelna Rada Lekarska, to się zgodzę, że taki dokument dostaniecie pod koniec czerwca, bo wtedy dopiero Rada może go przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BolesławPiecha">Jest mi z tego powodu przykro, bo przypomnę – cytuję z pamięci – co pan i minister Włodarczyk wtedy obiecali: panie przewodniczący, proszę wstrzymać tę procedurę, w czerwcu będzie gotowy dokument. Gdyby na stronach internetowych pojawiła się informacja, że taki dokument jest kierowany do konsultacji zewnętrznych, to proszę mi wierzyć, że bym słowa dotrzymał. Jednak musi też pan pamiętać, że są oskarżenia o prowadzenie destrukcji przez opozycję. Ten akt prawny nie był procedowany od 14 grudnia. Mija sześć miesięcy i moim obowiązkiem jest przedstawić go Wysokiej Komisji. Nie wywiązali się państwo z tego, o czym rozmawialiśmy. Ja przestrzegałem wtedy, że to może być trudne.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BolesławPiecha">Rozumiem, że to zostało wyjaśnione. Państwo pracujecie, ale na razie w informacji publicznej takiego dokumentu nie ma. Jeżeli jest inaczej, to proszę mi wskazać stronę internetową Biura Informacji Publicznej, Ministerstwa Zdrowia albo rządu, z której wynika, że ten projekt ustawy jest zaawansowany i konsultowany.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Panie przewodniczący, ja nie chcę być nieuprzejma, ale w ciągu kilku miesięcy zostało złożonych kilka projektów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BolesławPiecha">Ile złożył rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Ja panu nie przerywałam, panie przewodniczący. Natomiast w ciągu dwóch lat, gdy pan był wiceministrem, przez wiele miesięcy nie widziałam, żeby zawisła na stronie jakakolwiek ustawa. Zatem, proszę pana, myślę, że wspólną sprawą nas wszystkich jest dobre prawodawstwo. Proszę więc nie krytykować obecnego rządu, bo gdybyśmy się posunęli w reformie służby zdrowia dużo dalej, to na pewno miałby pan do tego prawo. Natomiast przez dwa lata byliśmy w punkcie wyjścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Trudno prowadzić polemikę, bo ja znam dokładną liczbę przedłożeń rządowych projektów ustaw w tym roku – trzy, z tego dwa dotyczą zmiany nazwy akademii medycznej na uniwersytet medyczny, a jest już ósmy miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Proszę, pan Orzechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejOrzechowski">Biorąc pod uwagę stanowisko rządu, a także stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej wobec tego projektu i przyjmując informację rządową o tym, że jest przygotowywany całkiem nowy projekt ustawy o izbach lekarskich, wnoszę w imieniu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Latos, a następnie pan poseł Dorn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszLatos">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Niestety, już na początku pojawiły się niepotrzebne emocje. Muszę powiedzieć, że druk tej ustawy ma datę 14 grudnia 2007 r., o czym powiedział pan przewodniczący. Jest to również uwaga kierowana pod adresem pana prezesa.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TomaszLatos">Oczywiście my możemy procedować. Niejednokrotnie tak się działo, że w podkomisji znajdowały się dwie, a nawet trzy ustawy, które były razem procedowane, a późniejsze sprawozdanie dotyczyło łącznie tych trzech druków, tylko państwo, na miłość boską, przedstawcie wreszcie ten dokument. Do tej pory – jak powiedział pan przewodniczący – nie ma niczego, nawet w trybie konsultacji. W związku z tym można się założyć o to, że skoro nie było tego przez tyle miesięcy, to i przez kolejnych kilka miesięcy może, niestety, nic nie być. A niestety, pani poseł, tych ustaw brakuje. Są ustawy poselskie, a ustaw rządowych, niestety, nie ma.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#TomaszLatos">Wracając do meritum sprawy powiem, że z uwagą słuchałem argumentów przytoczonych najpierw przez pana prezesa, a następnie przez pana ministra. I muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o pewne wątpliwości wyrażone przez Sąd Najwyższy, to taka poprawka – tu chcę uspokoić pana ministra – została przygotowana. Mam ją. Chętnie taką poprawkę w stosownej procedurze prac w Komisji przedstawię. Niech więc pan będzie spokojny – ta sprawa zostanie załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#TomaszLatos">A jeżeli chodzi o kwestię terytorialną, która – jak rozumiem – przede wszystkim martwi pana prezesa, to jest tutaj, panie prezesie, pole do dyskusji. Pewien krok w tym kierunku również został zrobiony. Mam taką poprawkę. Mogę z panem prezesem na ten temat dyskutować, ale mam nadzieję, że na ten temat będziemy dyskutować na posiedzeniach podkomisji lub Komisji. Nie koncentrujmy się, szanowni państwo, na drobiazgach, które zawsze wymagają doprecyzowania – nie ma takiej ustawy, która by nie była zmieniana i poprawiana w toku prac. Widać to doskonale w toku prac obecnych podkomisji czy też tej Komisji w bieżącej kadencji Sejmu, jak i w poprzedniej kadencji. Natomiast ważne jest, aby była wola pracy nad ustawą. O taką wolę państwa proszę. Jest tam wiele bardzo ważnych spraw. A jeżeli tyle mówi się – słyszałem to nawet w ostatnich dniach, jeśli chodzi o wypowiedzi pani minister Kopacz dotyczące praw pacjentów – o daniu szansy pacjentom w często nierównym sporze z instytucjami zdrowotnymi, to między innymi ta ustawa taką szansę daje. O tym mówił pan przewodniczący – już nie chcę wchodzić w szczegóły – jako przedstawiciel wnioskodawców. Jeśli państwo chociażby tę sprawę traktujecie na odpowiednim poziomie, zresztą zgodnie z ustawą, która jest w podkomisji, to również uwzględnijcie te zapisy i dyskutujmy na temat tego projektu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo, pan poseł Dorn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#LudwikDorn">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Mamy tutaj dwie kwestie. Po pierwsze, w dotychczasowych wypowiedziach nie słyszałem krytyki pod adresem treści projektu ustawy, pomijając kwestię organizacji terytorialnej i spraw własnościowych, w zakresie których zarówno pan przewodniczący – przedstawiciel wnioskodawców, zasygnalizowali daleko idącą otwartość, a jeden z uczestników dyskusji zasygnalizował istnienie propozycji poprawek i gotowość ich omówienia z przedstawicielami korporacji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#LudwikDorn">Kwestia druga dotyczy terminarza prac rządowych, powiązanych – jest to dość oczywiste – z pracami, które się toczą w samej korporacji, bo nawet projekt z druku nr 216 też był poprzedzony współpracą czy wykorzystaniem dorobku korporacji lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#LudwikDorn">Padł tutaj daleko idący wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu tego projektu ustawy z tego względu, że rząd wpisał w plan na drugie półrocze regulacje kompleksowe. Bardzo się cieszę, że rząd to zrobił. Natomiast sformułowanie o nawale prac było chyba zbyt daleko idące, bo dotychczas mamy do czynienia z twardymi faktami. Nie ukrywam, że w związku z tym, co deklaruje rząd – pan premier Tusk, a także pani minister Kopacz – ten nawał prac dopiero się zacznie. I może byłoby bardzo dobrze, by się zaczął.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#LudwikDorn">Natomiast istnieje niebezpieczeństwo ogólne oraz niebezpieczeństwo bardziej konkretne, związane z ewentualnym odrzuceniem tego projektu w pierwszym czytaniu. Niebezpieczeństwo ogólne zawsze sprowadza się do tego, że ja wielokrotnie słyszałem odnośnie do różnych projektów prawa materialnego czy prawa ustrojowego taki oto argument – nie zajmujmy się cząstkową nowelizacją, poczekajmy na nowy projekt, który wszystko rozwiąże kompleksowo, po czym nowelizację cząstkową w konkretnej sprawie, bardzo potrzebną, taką jak w tej, co do której istnieje ogólna zgoda, odrzucano i mijały miesiące, potem lata, a nowej kompleksowej ustawy nie było. To jest niebezpieczeństwo ogólne, które nie musi, ale może powtórzyć się w tym przypadku. Natomiast niebezpieczeństwo bardziej konkretne, a może i szansa bardziej skonkretyzowana – przyjmijmy, że w drugiej połowie przyszłego roku rząd to przyjmie. Dodajmy do tego, przed przyjęciem przez Radę Ministrów, konsultacje międzyresortowe. Potem będzie to musiało trafić do konsultacji społecznych. Przyjmijmy jednak, że wszystko będzie toczyć się gładko. Jeżeli projekt rządowy odwołuje się do przemyśleń i koncepcji, przede wszystkim, ale nie wyłącznie, wypracowanych w korporacji lekarskiej, to przecież nie wyobrażam sobie, by Naczelna Izba Lekarska zmieniła zasadniczo zdanie i w tej dziedzinie, o której nowe uregulowanie wnoszą posłowie wnioskodawcy, a co jest zgodne z tym, co Naczelna Izba Lekarska postulowała, przedstawiła inne rozwiązanie. Racjonalnie można się spodziewać, że to będą rozwiązania tożsame lub zbliżone. W związku z tym nie widać żadnych powodów, by przejść przez pierwsze czytanie, powołać podkomisję i rozpocząć prace. A jeżeli w drugiej połowie przyszłego roku ten projekt pojawi się w Sejmie, będzie skierowany do pierwszego czytania, to przynajmniej w jakimś zakresie będziemy mieć to przepracowane. Jeżeli ten projekt się pojawi, to przecież do zakończenia drugiego czytania wnioskodawcy mają pełne prawo wycofać projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#LudwikDorn">W związku z tym apelowałbym jednak do pana posła z Platformy Obywatelskiej, by ten wniosek wycofał, bo to jest – przepraszam – czysta złośliwość i czysta agresja. Nie widać żadnych powodów, żeby dalej nie pracować, skoro w pewnym momencie Komisja na rzecz projektu rządowego, przy elastycznym stanowisku wnioskodawców, może z naszej pracy skorzystać i pewną część pracy już będziemy mieli wykonaną. Pan minister nie jest władny zmieniać stanowiska Rady Ministrów, ale myślę, że taki rozwój sytuacji, w której następuje konsumpcja pracy nad tym projektem na rzecz ewentualnego projektu kompleksowego nie może przecież rządowi przeszkadzać, a może nawet pomagać. A mówiąc wprost – gdyby nie pewne natężenie agresji, to bym tego nie mówił – czy tu chodzi o to, żeby pracować nad tym, co jest, czy o uniknięcie sytuacji, która może boleć – ja to w pełni rozumiem – że Komisja Zdrowia, jeżeli już nad czymś pracuje, to nad projektem, który wyszedł z opozycji, bo projektów rządowych nie ma? Mam nadzieję, że projekty rządowe pojawią się za miesiąc, półtora czy dwa i związane ze sprawami innymi niż samorząd lekarski, ale na razie pracujmy nad tym, co jest, bo inaczej będziemy musieli – przynajmniej jeśli chodzi o opozycję – wyrażać niezadowolenie, że w Komisji, są zablokowane projekty, które większość zgłosiła, a nad tym, co zgłasza opozycja, co, jeśli chodzi o treść, jest słuszne, pracować nie chce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo. Pan poseł Kulas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanKulas">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, zaproszeni goście. Ja myślę, panie przewodniczący, szanowni państwo, że bardzo ważny był głos wiceministra zdrowia. Szkoda, że pan poseł Dorn nie zechciał się w ten głos wsłuchać. Minister przytoczył ważne argumenty, podał terminarz tego projektu rządowego, i to projektu kompleksowego, nowego.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanKulas">Pan poseł Dorn namawia nas do tego, żebyśmy pracowali nad nowelizacją. Zwracam uwagę na to, że to nie jest pospolity projekt ustawy. Dla samorządu lekarskiego jest to najważniejsza ustawa, w jakimś sensie ustawa ustrojowa. To jest argument za tym, żeby to była zupełnie nowa ustawa, dobrze przygotowana, solidnie, skonsultowana z Naczelną Radą Lekarską i innymi partnerami społecznymi. Tych partnerów społecznych jest wielu. I chodzi o to, żeby szybko stanowić prawo. W Sejmie pracy nie brakuje, panie i panowie posłowie – pracy jest coraz więcej. Myślę, że dopiero dobry projekt przygotowany przez rząd, a zapowiedź tego była bardzo konkretna, łącznie z terminem, jest lepszym rozwiązaniem. Zatem wszelkie uwagi i złośliwości są chyba nie na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanKulas">Chciałbym też powiedzieć rządowi, żeby projekt, kiedy się pojawi, skonsultować w Gdańsku z Okręgową Radą Lekarską, gdzie jest wielu partnerów i nie ma nacisku, że ma to być na dzisiaj. Ma to być po prostu dobry, solidny projekt, dobra ustawa.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JanKulas">Jakość stanowionego prawa jest obecnie najważniejszą sprawą. Taka filozofia pracy – moim zdaniem – naszej Komisji powinna przyświecać, a samorząd lekarski zawsze będzie dla nas, przy innych ustawach i programach dotyczących naprawy służby zdrowia, podstawowym partnerem. Dla niego powinniśmy przygotować profesjonalną, dobrą ustawę. Ufam, że z rządu, z Ministerstwa Zdrowia wyjdzie taki projekt i nie będziemy pracować nad nowelizacją ustawy jeszcze z czasów PRL-u, z wiosny 1989 r. Różnica jest chyba zasadnicza. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BolesławPiecha">Jako następna zabierze głos pani poseł Beata Małecka-Libera. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BeataMałeckaLibera">Ja bardzo mocno chcę wesprzeć propozycję i stanowisko rządu. Uważam, że w momencie, kiedy rozpoczynamy prace nad tak ważną ustawą – a jest szansa, że w najbliższym czasie będzie nowa ustawa – powinniśmy rozpocząć prace nad nową. Wiem, że pan poseł mówi, że w to nie wierzy, że to jest gdybanie. Może jednak więcej wiary – pozwólmy, żeby pojawił się nowy projekt.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#BeataMałeckaLibera">Natomiast do moich argumentów dołożył argumentów pan poseł Dorn. Dlatego, panie pośle, że uważam, iż rozpoczęcie prac nad nowelizacją z dokładną wiedzą, że w którymś momencie będziemy ten wniosek wycofywać i wprowadzać projekt rządowy, to po prostu strata czasu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Ad vocem pan poseł Dorn, a później pan przewodniczący Sośnierz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LudwikDorn">Pani poseł, pani źle zrozumiała moją wypowiedź, albowiem zrozumiała ją pani w ten sposób, iż wypowiedziałem się z dokładną wiedzą, czyli z pewnością co do tego, że w pewnym momencie projekt zostanie wycofany. Otóż ja mówiłem w trybie warunkowym, to znaczy – jeżeli wpłynie projekt rządowy, a Komisja będzie pracować nad projektem rządowym, co jest przewidywaniem stanu przyszłego, z natury rzeczy niepewnego. Te dwie sprawy należy rozróżnić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BolesławPiecha">Pan przewodniczący Sośnierz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejSośnierz">Szanowni państwo. Zwracam się też do przedstawicieli izby lekarskiej, dlatego że jeśli państwa propozycje do dużej nowelizacji ustawy są w znacznej części lub w części zbieżne z tą nowelizacją, albo intencje tejże nowelizacji są zbieżne z państwa oczekiwaniami, jakkolwiek niekompletne, to jednak mając na uwadze dotychczasowe doświadczenia i niespełnione zapowiedzi, że w czerwcu będzie przedłożony całościowy projekt ustawy, z pragmatycznego punktu widzenia wydaje mi się, że będzie zdecydowanie lepiej, żeby doszło do częściowej nowelizacji, niż czekać ad calendas Graecas, do nie wiadomo kiedy, na projekt rządowy, zwłaszcza że pan minister już jednego terminu nie dotrzymał, a dalsze są do tej pory niejasne. Z pewnością byłoby dużo lepiej, żeby doszło do chociaż częściowej nowelizacji tej ustawy, aniżeli czekać, nie wiadomo do kiedy, na projekt całościowy. A z pewnością, kiedy projekt całościowy się pojawi, będzie można te doświadczenia – jak pan marszałek Dorn sugerował – wykorzystać i wykonać dobrą pracę. Natomiast to będzie zabezpieczenie, że przynajmniej częściowa nowelizacja będzie dokonana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Widzę, że zgłasza się wielu posłów. Pan poseł Latos, pani poseł Łukacijewska, pan poseł Orzechowski i pan poseł Hoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TomaszLatos">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#TomaszLatos">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Mam wrażenie, że z tej całej ustawy najbardziej nie podoba się jej tytuł. Nie podoba się to, że to jest ustawa o zmianie ustawy o izbach lekarskich. Gdyby to była ustawa o izbach lekarskich, to tego problemu – jak rozumiem – by nie było, bo to nie byłaby zmiana, tylko kompleksowa nowelizacja. Zatem państwu oświadczam – mówię to zarówno przedstawicielom izb, jak i przedstawicielom rządu – że ta ustawa, zwłaszcza z poprawką, o której wspomniałem, jest kompleksową ustawą, jest pełnym uregulowaniem kwestii związanych z funkcjonowaniem izb lekarskich. Co więcej – ja to mówię w swoim imieniu, ale myślę, że mogę to powiedzieć również w imieniu całego klubu, a także wnioskodawców – deklarujemy otwartość na dyskusję na temat poszczególnych zapisów. A jeżeli tej ustawy nie będziemy teraz rozpatrywać, nie będziemy dalej nad nią procedować i zostanie ona odrzucona, a nowej na horyzoncie nie widać, to oznacza, że mówienie o prawach pacjenta i że sądy lekarskie powinny inaczej funkcjonować, jest tylko czczą gadaniną, niestety, robieniem PR-u i mydleniem oczu. Przykro mi to powiedzieć, ale tak z tego wynika.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#TomaszLatos">Proszę przeczytać tę ustawę, bo mam wrażenie, że część z państwa jej nie czytała. Tam naprawdę są uregulowania, na które oczekują przede wszystkim pacjenci, a myślę – przynajmniej takie odnoszę wrażenie na podstawie rozmów z przedstawicielami izb lekarskich w moim okręgu, Bydgoszczy – że i wielu lekarzy. W związku z tym proszę, przede wszystkim pana prezesa, o wzięcie tych argumentów pod uwagę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo, pani poseł Łukacijewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Nie chciałabym odbijać piłeczki do mojego kolegi, że przez dwa lata mieliśmy pokaz działalności PR-owskiej, a mniej działalności merytorycznej. Natomiast, panie przewodniczący, przypominam, że padł wniosek formalny, a ja również chciałabym złożyć wniosek formalny o zakończenie dyskusji i przejście do głosowania. Jeżeli nie przegłosujemy wniosku mojego kolegi, to możemy dyskutować do bólu. Natomiast jeżeli przegłosujemy, to dyskusja na tym poziomie jest bezzasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję za kneblowanie ust w Komisji. Pani poseł, obradujemy dopiero godzinę. Ustawa jest ważna. To, że rząd zajął stanowisko do tego projektu poselskiego, mnie nie dziwi. Do siedmiu projektów kluczowych, póki co, stanowiska nie zajął. Do ani jednego z siedmiu projektów, w stosunku do których toczą się obrady, nie ma stanowiska rządu. W tym przypadku jest stanowisko rządu i są posłowie, którzy chyba mogą artykułować swoje wątpliwości i oczekiwania. Można oczywiście przegłosować kontynuację każdej dyskusji, bo to jest norma.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#BolesławPiecha">Czy pan poseł Orzechowski chce zabrać głos, czy uważa, że należy głosować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MaciejOrzechowski">Panie przewodniczący, z tego, co wiem, to pan przewodniczący prowadzi posiedzenie Komisji, zgodnie z regulaminem Sejmu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo, pan poseł Orzechowski ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MaciejOrzechowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chciałbym dodać do słów posła Orzechowskiego fragmenty opinii Sądu Najwyższego, a także Biura Studiów i Analiz odnośnie do tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MaciejOrzechowski">Czytamy w tej opinii, że: „Projekt ten istotnie wykracza poza ramy wskazane w jego uzasadnieniu. Jego ocena jest utrudniona między innymi ze względu na «duże rozmiary» proponowanej regulacji prawnej oraz rozmaitość rozwiązań, jakie miałyby się w niej znaleźć, ale i błędy natury «czysto legislacyjnej», niekiedy prowadzące do niespójności bądź wewnętrznej, bądź z innymi ustawami, w tym o charakterze «luk w prawie»”.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MaciejOrzechowski">Dalej czytamy, że: „Nie wydaje się również, mimo znacznych rozmiarów proponowanej nowelizacji, by przygotowanie przedmiotowego projektu było poprzedzone kompleksową oceną dotychczasowej regulacji prawnej, ukierunkowaną na znalezienie możliwych jej «słabości», w tym przede wszystkim związanych z wątpliwościami, jakie występują w praktyce stosowania obowiązującej ustawy o izbach lekarskich i aktów wykonawczych wydanych na podstawie upoważnień w niej zawartych”.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MaciejOrzechowski">Wydaje mi się, że jest to uzupełnienie słów posła Orzechowskiego. Poseł Orzechowski wykazał, że ten projekt ma liczne słabości i również jest źle odbierany przez izbę lekarską, której tak naprawdę jako stowarzyszeniu medycznemu, ma służyć, a także pacjentom. Ale też chcę podkreślić, że w opinii Sądu Najwyższego do tego projektu ustawy wykazana jest jego słabość. Zapewne wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu wynika ze słabości przygotowania tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#MaciejOrzechowski">Oczywiście, zgodnie z sugestią pana posła Dorna, możemy utworzyć podkomisję i obradować, ale sami państwo wielokrotnie podkreślali słabości, błędy w naszych ustawach i jakby bezcelowość procedowania tych projektów ustaw. W takim razie dziwię się, że pomimo takiej opinii Sądu Najwyższego upierają się państwo na utworzenie tej podkomisji i procedowanie wadliwego prawnie projektu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BolesławPiecha">Rozumiem, że pani przewodnicząca zgłasza jeszcze raz wniosek formalny o zamknięcie dyskusji. Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BeataMałeckaLibera">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BolesławPiecha">Ponieważ nie będziemy używać kart do głosowania, proszę panie z sekretariatu Komisji o liczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o zakończenie dyskusji i przystąpienie do głosowania wniosku formalnego, zgłoszonego przez posła Orzechowskiego? Proszę podnieść rękę. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że panie i panowie posłowie 20 głosami za wnioskiem o zakończenie dyskusji, przy 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, doprowadzili do tego, że ogłaszam w zawiązku z tym zakończenie pierwszego czytania i głosowanie nad wnioskiem pana posła Orzechowskiego o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem ustawy w pierwszym czytaniu? Proszę o podniesienie ręki. Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#BolesławPiecha">Stwierdzam, że przy stosunku głosów 19 za i 9 przeciw Komisja rekomenduje Wysokiej Izbie odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#BolesławPiecha">Proszę bardzo o wyznaczenie posła sprawozdawcy, bo takie sprawozdanie musimy przedstawić Sejmowi. Czy są propozycje? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanKatulski">Proponuję, żeby pan przewodniczący był posłem sprawozdawcą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#BolesławPiecha">Ja się zgadzam, oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#BolesławPiecha">Czy są głosy przeciwne? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#BolesławPiecha">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zadecydowała, że posłem sprawozdawcą będę ja. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#BolesławPiecha">Zamykam pierwszy punkt posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#BolesławPiecha">Proszę, pan poseł Hoc. Czy w sprawie formalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#CzesławHoc">Tak jest, panie przewodniczący, w sprawie formalnej. Chciałbym rozstrzygnąć pewną kwestię.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#CzesławHoc">Co prawda rozumiem istotę wniosku formalnego, ale w takim razie nie będzie sensu przychodzić na takie posiedzenie Komisji, jeśli będzie zgłaszany jakikolwiek wniosek formalny. Przypomnę, że przedtem pan wymienił listę mówców. W takim przypadku lista mówców powinna być wyczerpana, a dopiero potem poddaje się pod głosowanie wniosek formalny. Jeśli tak będziemy procedować, jak w zaistniałym przypadku, to szczerze mówiąc żadna dyskusja nie będzie miała sensu. Dlaczego? Dlatego, że kiedy dyskusja zaczyna się rozwijać, a ktoś – pomimo że będzie dużo chętnych do zabrania głosu – zgłasza wniosek formalny, a jest lista mówców, to tę listę trzeba wyczerpać. Ja tak rozumiem tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BolesławPiecha">Nie było przed zgłoszeniem wniosku wymienionej listy mówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#CzesławHoc">Jak to nie, przecież wymieniał pan przewodniczący listę mówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję. Był wniosek o zamknięcie dyskusji. Panie pośle, trzymajmy się jednak procedury. Część z nas musi myśleć zdroworozsądkowo i stosować jakąś procedurę. Nie będę się do tego odnosić, bo zamknęliśmy dyskusję w tym punkcie. Myślę, że każdy klub ma prawo w normalnym trybie zgłosić stosowne oświadczenie albo wystąpić z pismem do marszałka Sejmu. Zamykam tę dyskusję i punkt pierwszy porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#BolesławPiecha">Przystępujemy do krótkiej debaty nad punktem drugim, czyli powołaniem podkomisji stałej do spraw zdrowia publicznego. Przypominam, że pan marszałek wyraził na to zgodę. Pozostaje nam dzisiaj zgłoszenie kandydatur ze strony klubów poleskich do składu podkomisji stałej, przegłosowanie tego składu, a następnie ukonstytuowanie podkomisji i wyłonienie przewodniczącego podkomisji. Proszę bardzo o zgłaszanie kandydatur.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#BolesławPiecha">Prosiłbym, żeby przedstawiciele klubów zgłaszali – jeśli jest to ustalone – odpowiednią liczbę kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławRakoczy">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłaszam kandydaturę pana posła Aleksandra Soplińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZPlatformyObywatelskiej">Beata Małecka-Libera, Joanna Mucha, Alicja Dąbrowska i Czesław Czechyra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Proszę o kandydatury ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Proszę je zgłosić, panie pośle Latos.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#BolesławPiecha">Przypominam, że jesteśmy na posiedzeniu Komisji. Jeżeli ma być jakakolwiek pyskówka, to za drzwiami. Nie sądzę, żeby tutaj to było potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#BolesławPiecha">Rozumiem, że kandydatami są: poseł Latos, poseł Sośnierz i pan poseł Wrona.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#BolesławPiecha">A ze strony LiD-u, Lewicy czy SLD – nie wiem, trudno mi powiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#BolesławPiecha">Uznajmy, że mamy wytypowane następujące nazwiska. Ze strony PO posłowie: Beata Małecka-Libera, Joanna Mucha, Alicja Dąbrowska i Czesław Czechyra. Ze strony PSL-u: pan poseł Aleksander Sopliński, a ze strony PiS-u: pan poseł Latos, pan poseł Sośnierz i pan poseł Wrona. Zostawiamy jedno miejsce dla czegoś, co jest po lewej stronie – nie potrafię, niestety, rozeznać, kto o tym będzie decydować. Prawdopodobnie SLD.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#BolesławPiecha">Proponuję przegłosować ten skład z zastrzeżeniem, że możliwe jest dokooptowanie członka podkomisji – przedstawiciela lewicy – na przyszłym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#BolesławPiecha">Kto z pań i panów posłów akceptuje zaproponowany skład podkomisji? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#BolesławPiecha">Na tym zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji, ale jeszcze mam do przekazania dwie ważne informacje.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#BolesławPiecha">30 czerwca br. przybędzie do nas delegacja Bundestagu. Zdecydowaliśmy się ją przyjąć w godzinach 16.30–18.30 i porozmawiać głównie o współpracy transgranicznej.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#BolesławPiecha">Bardzo proszę, żeby posłowie, którzy będą w Warszawie i chcą wziąć udział w tym spotkaniu, zgłosili się. To jest poniedziałek 30 czerwca. To jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#BolesławPiecha">Druga sprawa, również ważna. Proszę pamiętać, że do 25 czerwca musimy zgłosić nasze postulaty dotyczące zakresu i przedmiotu kontroli Najwyższej Izby Kontroli na następny rok. To mają być propozycje. Jeżeli więc ktoś z państwa posłów ma propozycje dotyczące tematów, jakie w najbliższym czasie ma wprowadzić do swojego harmonogramu kontroli Najwyższa Izba Kontroli, proszę zgłosić w określonym terminie zakres i przedmiot kontroli. Dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>