text_structure.xml 28.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do realizacji porządku obrad. W pierwszym punkcie mamy przyjęcie opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jako pierwszą omówimy sprawę o sygn. akt K 33/09. Projekt stanowiska przedstawi pani poseł Beata Kempa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BeataKempa">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Postaram się krótko i analitycznie przedstawić problem, który mamy do omówienia. Jeśli będą pytania, to proszę panów mecenasów o odpowiedź, ponieważ ja, jak mówiłam, panie przewodniczący, wkrótce będę musiała się udać na salę plenarną.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BeataKempa">Sprawa, w naszej ocenie, jest niezwykle prosta. Dotyczy ona art. 265 § 1Kodeksu karnego, który stanowi o tym, że kto ujawnia lub wbrew przepisom ustawy wykorzystuje informacje stanowiące tajemnicę państwową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BeataKempa">Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionował przepis, który właśnie zacytowałam. Stwierdził, że jest on niezgodny z art. 2 Konstytucji, czyli artykułem, w którym wyrażona jest ogólna formuła demokratycznego państwa prawa. Wnioskodawca stawia również zarzut, że jest on niezgodny z art. 42 ust. 1 oraz 54 ust. 1 Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BeataKempa">W materiale przygotowanym przez Biuro Analiz Sejmowych, z którym w pełni się zgadzam, jest zawarty wywód, że art. 265 § 1 Kodeksu karnego jest zgodny z art. 42 ust. 1 i art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 2 Konstytucji. Krotko mówiąc, właśnie z tego, że dany przepis jest zgodny z art. 42 ust. 1 oraz art. 54 ust. 1 Konstytucji, nie można wywieść, że jest niezgodny z art. 2 Konstytucji, czyli z tą ogólną formułą.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BeataKempa">Rzecznik Praw Obywatelskich podnosi, że art. 265 § 1 Kodeksu karnego pozostaje w sprzeczności z zasadą nullum crimen sine lege certa, która wyrażona jest właśnie w art. 42 ust. 1 Konstytucji, ponieważ obciąża każdego obywatela wymogiem dokonywania samodzielnej oceny, czy informacja, której stał się depozytariuszem, ma charakter tajemnicy państwowej i w związku z tym jej ujawnienie lub inne wykorzystanie może narazić na istotne zagrożenie podstawowe interesy państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BeataKempa">Szanowni państwo, we wniosku jest poruszona kwestia, że w art. 265 k.k. nie jest w sposób jasny dookreślony przedmiot przestępstwa. W tym wywodzie, z którym ja się zgadzam, podana jest taka teza, że przedmiot przestępstwa można również wywodzić z innych przepisów prawa, czyli, że ten przepis może mieć charakter blankietowy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BeataKempa">W tej sytuacji dla art. 265 k.k. tymi innymi przepisami stają się przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie własności przemysłowej. W tych ustawach są dookreślone typy przestępstw, zatem nie można wywodzić, że wskazany artykuł jest niezgodny z art. 42 Konstytucji RP. Chodzi tu o podstawowe znamiona czynu zabronionego. Są one określone w innej ustawie niż Kodeks karny i to jest jasne. Potwierdzenie mamy w jednym z wyroków Trybunału Konstytucyjnego, że można taką konstrukcję prawną przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BeataKempa">Następnie Rzecznik Praw Obywatelskich podniósł, że ten artykuł może być niezgodny z art. 54 ust. 1 Konstytucji. W tym artykule Konstytucji są wyrażone trzy samodzielne, choć powiązane wzajemnie wolności jednostki. Są to:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BeataKempa">1) wolność wyrażania swoich poglądów;</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BeataKempa">2) wolność pozyskiwania informacji;</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BeataKempa">3) wolność rozpowszechniania informacji.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BeataKempa">Ta ostatnia wolność, czyli wolność rozpowszechniania informacji, może być ograniczona i ona jest ograniczona innymi przepisami prawa, co jest w świetle Konstytucji jak najbardziej prawidłowe, ponieważ jest to ustawowa forma ograniczenia. A jest to podstawowy element, który taką tezę uprawnia.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BeataKempa">Uważam, że możemy przyjąć stanowisko, które zostało nam przedstawione przez Biuro Analiz Sejmowych i rekomendować stanowisko, iż art. 265 § 1 Kodeksu karnego jest zgodny z art. 42 ust. 1 oraz art. 54 ust. 1 Konstytucji, z czego nie można wywieść, że nie jest niezgodny z art. 2 Konstytucji, bo jest to formuła zdecydowanie bardziej ogólna niż przepisy wcześniej wymienione.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BeataKempa">Szanowni państwo, materiał zawiera jeszcze informację, że sędziowie stosujący to prawo nie mają z nim problemów. Wyroków w takich sprawach jest niewiele, bo od początku obowiązywania ustawy wydano ich około dwudziestu. Można jednak mówić już o utrwalonej praktyce orzeczniczej, która wskazuje, że brak jest kłopotów z ich interpretacją w związku z ich zgodnością z Konstytucją RP. Aczkolwiek z praktyki wiem, że generalnie interpretacja tych przepisów, szczególnie ustawy o ochronie informacji niejawnych, jest niezwykle trudna. Po części, dlatego że jest bardzo mało w tym zakresie komentarzy, bo bodajże jest ich zaledwie kilka. Po drugie, ustawa ta przynosi dużo trudności interpretacyjnych dla osób, które mają z nią do czynienia, ale sędziowie orzecznicy nie mają trudności z orzekaniem czy z oceną stanu prawnego w związku z art. 265 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Czy panowie z Biura Analiz Sejmowych chcieliby coś uzupełnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PawełDaniluk">Chcę dodać, że Rzecznik Praw Obywatelskich kwestionuje konstytucyjność art. 265 § 1 Kodeksu karnego tylko przy określonym jego rozumieniu, mianowicie takim, że jest to przestępstwo powszechne i może zostać popełnione przez każdą osobę zdolną do poniesienia odpowiedzialności karnej. Na gruncie tego przepisu w doktrynie istnieje spór, czy jest to przestępstwo indywidualne, czy też powszechne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PawełDaniluk">Część doktryny uważa, że jest to przestępstwo indywidualne, może być popełnione tylko przez osobę, która na podstawie szczególnego przepisu ustawy bądź przyjętego na siebie zobowiązania jest szczególnie zobowiązana do zachowania poufności informacji stanowiących tajemnicę państwową.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PawełDaniluk">I tylko przy tym jedynym sposobie rozumienia Rzecznik Praw Obywatelskich kwestionuje ten przepis, oczekując od Trybunału Konstytucyjnego wydania wyroku interpretacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BeataKempa">Rzeczywiście, chodzi tu jedynie o wyrok interpretacyjny. Przepraszam, że tego nie powiedziałam od razu. Ale w tym kontekście, o którym powiedział pan mecenas, w stanowisku przytoczona jest, jak sądzę, bardzo odpowiednia analiza, w której chodzi o kwestię winy umyślnej i nieumyślnej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BeataKempa">Sądzę, że to też jest determinantem tego, że jednak nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitoldPahl">Chcę zapytać, czy idziemy w kierunku określenia zgodności zakresowej, czy też ustalenia co do norm interpretacyjnych?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WitoldPahl">Przypominam sobie orzeczenie Sądu Najwyższego sprzed miesiąca, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że sądy powszechne nie są związane normami interpretacyjnymi określonymi w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego. Czy tu nie ma jakiejś sprzeczności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PiotrRadziewicz">Właśnie chodzi o to, że my chcemy uciec od tej „pułapki” związanej z wyrokami interpretacyjnymi i proponujemy petitum proste, to znaczy stwierdzenie zgodności, co w tym przypadku ma również to znaczenie, że gdyby przyjąć, iż ten przepis jest zgodny w określonym rozumieniu, to wówczas utrwalilibyśmy jako jedyne dopuszczalne konstytucyjne właśnie takie rozumienie, jakie proponuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Tymczasem to wcale nie o to w tym wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PiotrRadziewicz">Natomiast może tak być, że Trybunał zada pytanie, dlaczego Sejm zmienił petitum pisma i nie proponuje stanowiska tak, jak chciał Rzecznik Praw Obywatelskich, ale je modyfikuje. I to jest właśnie odpowiedź. Po pierwsze, niewielka skuteczność tego rodzaju orzeczenia w praktyce sądów powszechnych, a po drugie to, że w sytuacji orzeczenia o zgodności, wyrok interpretacyjny traci sens, bo to byłaby powszechnie obowiązująca wykładnia w tym jednym znaczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ja mam pewne wątpliwości. Po pierwsze, co oznacza wyrok interpretacyjny Trybunału Konstytucyjnego dla sądów powszechnych? Czy coś oznacza? Jak wiem, niewiele.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#EugeniuszKłopotek">Wyrok interpretacyjny Trybunału Konstytucyjnego oznacza niewiele. To jest moja pierwsza wątpliwość.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#EugeniuszKłopotek">A druga moja wątpliwość jest taka: jeżeli ktoś ujawnia tajemnicę służbową w swoim mniemaniu w ważnym interesie publicznym czy społecznym, bo on uważa, że trzeba tę tajemnice ujawnić, mimo iż na niego jest nałożona ta klauzula, to ja nie wiem, czy on rzeczywiście popełnia przestępstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechSzarama">To jest rzecz godna rozważenia, ale, panie pośle, to by otwierało nie furtkę, ale całą bramę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zdaję sobie z tego sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BeataKempa">Panie pośle, to się zgadza. Jednak zawsze, będąc depozytariuszem takiej tajemnicy państwowej, zwracam uwagę na to, że muszę zachować wszelkie reguły ostrożności. W tym momencie jest to kwestia oceny, i tu się w pełni z panem posłem zgodzę.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BeataKempa">Jednak mimo wszystko jest to kwestia klauzul, które są ujęte w ramach prawa. Mamy je wymienione w ustawie, łącznie z załącznikiem, i można się z nimi zapoznać. Zresztą każdy dopuszczany do tajemnicy, przechodzi odpowiednią procedurę i jest pouczany, co to jest ta tajemnica w zakresie tej ustawy i jej załącznika.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BeataKempa">To, że z danej informacji została zdjęta klauzula tajności, nie oznacza jeszcze, że ona może ulegać upublicznieniu. Więc trzeba dochować wszelkich reguł ostrożności przy postępowaniu z taką tajemnicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jestem w Sejmie już trzecią kadencję. Kilka razy utajnione były nasze obrady, ale przyznam, że w żadnym z tych przypadków nie widziałem sensu utajniania tych informacji. Mówiąc szczerze, o tym, czego się dowiedziałem na tych posiedzeniach, spokojnie opinia publiczna mogła wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#EugeniuszKłopotek">Ostatnio było to słynne wystąpienie ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Nie dowiedzieliśmy się niczego nadzwyczajnego, a i tak te informacje przeniknęły na zewnątrz, mimo iż komórki nam zabierano.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#EugeniuszKłopotek">Chcę zwrócić uwagę, że to jest przegięcie w drugą stronę. A my to w parlamencie lubimy. Dowiaduję się, że utajniona wypowiedź posła Zbigniewa Wassermanna przed „komisją hazardową” ma być odtajniona na prośbę pana premiera Donalda Tuska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BeataKempa">Panie pośle, ta słuszna uwaga dotyczy stricte praktyki obcowania z tajemnicą, posługiwania się nią czy też strzeżenia i dochowania tajemnicy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#BeataKempa">Sama zastanawiałam się nad tą nikłą ilością wyroków w tej sprawie. Jak powiedziałam wcześniej, z jednej strony tłumaczymy ten fakt tym, że sądy nie mają kłopotów z interpretacją tych przepisów. Tym bardziej, że skoro te przepisy są dość trudne do interpretacji, a nie było chociażby pytania prawnego do Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie, to można domniemywać, że nie ma problemów z ich interpretacją.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#BeataKempa">Ale ta mała ilość wyroków, może wynikać z jeszcze innej kwestii. Tej, którą częściowo dotknął pan poseł Kłopotek, a mianowicie z tego, że z tym przestępstwem jest tak, jak z przestępstwem korupcji, ono jest najtrudniejsze do wykrycia.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#BeataKempa">Przypominam sobie, że, kiedy rozmawiałam z prokuratorami przy okazji pracy komisji śledczej, powiedzieli oni, iż z przeciekami mają największe problemy, bo one są, praktycznie rzecz biorąc, nie do ustalenia i najtrudniejsze do wykrycia. Być może też z tego powodu wyroków jest tak mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PawełDaniluk">Odpowiadając na pytanie pana posła o znaczenie wyroku interpretacyjnego Trybunału Konstytucyjnego dla sądów powszechnych, powiem, iż mieliśmy na uwadze fakt, że gdybyśmy poszli tropem wyznaczonym przez Rzecznika Praw Obywatelskich i w petitum naszego pisma wnosilibyśmy o wydanie wyroku przy określonym rozumieniu tego przepisu, to w sytuacji, gdyby Trybunał podzielił nasze stanowisko, doprowadzilibyśmy do tego, że ten wyrok interpretacyjny miałby swój aspekt negatywny.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PawełDaniluk">To znaczy, że każde inne rozumienie byłoby niekonstytucyjne, a konstytucyjne byłoby tylko to jedyne. My takiego stanowiska nie przyjmujemy, my twierdzimy, że przy przyjęciu, że przestępstwo z art. 265 § 1 Kodeksu karnego jest przestępstwem powszechnym, jest przestępstwem powszechnym. Nie rozstrzygamy, czy przy innym rozumieniu tego przepisu byłby zgodny czy nie zgodny.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PawełDaniluk">Stąd też taka konstrukcja petitum naszego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przepraszam, to ja jeszcze dopytam. Czyli chcemy, żeby to był wyrok interpretacyjny…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PiotrRadziewicz">Wręcz odwrotnie. Problem właśnie polega na tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje Trybunałowi, żeby ten orzekł interpretacyjne, a my proponujemy stwierdzenie proste zgodności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przepraszam, już wszystko jasne. Nie wiem, skąd powstała u mnie ta wątpliwość i tak zacząłem to rozumieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechSzarama">To zapewne wynika z informacji, która dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest z pewnością bardzo bulwersująca, a więc z decyzji Sądu Najwyższego, który powiedział, że wyroki interpretacyjne Trybunału Konstytucyjnego nie muszą obowiązywać sądy powszechne.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WojciechSzarama">Jestem głęboko przekonany, że w Trybunale Konstytucyjnym bardzo poważnie już pracują nad tym, co z tym zrobić. Dlatego że z pewnością sędziom Trybunału to stanowisko Sądu Najwyższego nie przypadło do gustu, tak to oględnie określę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PiotrRadziewicz">Jeśli chodzi o wyroki interpretacyjne, to spór między Trybunałem a sądami powszechnymi trwa od dawna. W zależności od izby inaczej jest interpretowany.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PiotrRadziewicz">To jest już któraś z kolei reakcja i dla Trybunału Konstytucyjnego powinien być to sygnał, że ten sposób orzekania może być nieskuteczny. Z tego co pamiętam, poprzedni sygnał był z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Izba powiedziała, że oni nie będą wznawiać postępowań, jeżeli wyrok będzie interpretacyjny. A więc skutek dla obywatela, który chciałby uzyskać jakąś korzyść po rozstrzygnięciu Trybunału Konstytucyjnego, może być pozorny.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PiotrRadziewicz">Zresztą orzeczenia interpretacyjne są dużym kłopotem również dla ustawodawcy, ponieważ przy wykonywaniu wyroków ciężko jest odtworzyć zakres derogacji i to, co naprawdę Trybunał chciałby, żeby w systemie prawa się znalazło. To jest pewna interpretacja i tutaj też można popełnić błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WojciechSzarama">Całkiem prawdopodobne, że ta sytuacja będzie oceniana przez Trybunał Konstytucyjny, jeśli jakiejś stronie odmówi się wznowienia postępowania, dlatego że taki a nie inny był charakter orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, a strona będzie jednak dochodziła swoich spraw. To mogłoby być interesujące postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś uwagi lub pytania? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 33/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy pani poseł chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BeataKempa">Jeśli Wysoka Komisja wyrazi na to zgodę, to tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje Marszałkowi Sejmu panią poseł Beatę Kempę jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 33/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie pani poseł stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt SK 38/09 projekt stanowiska Sejmu przygotowany przez Biuro Analiz Sejmowych przedstawię ja.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WojciechSzarama">Został zaskarżony art. 3941 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego w zakresie, w jakim nie przewiduje on możliwości wniesienia do Sądu Najwyższego zażalenia na postanowienie sądu drugiej instancji o wyłączeniu sędziego.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WojciechSzarama">My stoimy na stanowisku, że ten przepis jest zgodny z art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, czyli z prawem do sądu i z prawem do tego, aby sprawa była rozpatrzona w dwóch instancjach.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WojciechSzarama">Strona w postępowaniu w drugiej instancji składała wnioski o wyłączenie sędziów ze składu orzekającego. Te wnioski były odrzucane, w końcu wydano postanowienie o oddaleniu kolejnego zażalenia i nie przyjęto zażalenia skierowanego do Sądu Najwyższego. W tym przypadku, idąc tokiem rozumowania strony skarżącej, to Sąd Najwyższy byłby tym organem odwoławczym do rozpatrzenia tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WojciechSzarama">Art. 3941 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego mówi, że w sprawach, w których przysługuje skarga kasacyjna, zażalenie przysługuje także na postanowienie sądu drugiej instancji kończące postępowanie w sprawie, z wyjątkiem postanowień, o których mowa w art. 3981, a także postanowień wydanych w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WojciechSzarama">W uzasadnieniu naszego stanowiska, mówiącego o tym, że ten przepis jest zgodny z przywołanymi wzorcami Konstytucji, podkreślamy, że rozstrzygniecie nieuwzględniające wniosku o wykluczenie sędziego, czy, jak w tym przypadku, sędziów, od rozpoznawania danej sprawy nie jest postanowieniem kończącym sprawę. Jest postanowieniem incydentalnym, wypadkowym w danej sprawie i w tym przypadku może dojść do takiej sytuacji, że rozpatrzenie postanowienia danego sądu może nie być zaskarżalne do sądu wyższej instancji.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#WojciechSzarama">Powołujemy się tu na to, że tego typu wnioski są rozpatrywane w składzie trzech sędziów zawodowych, podnosimy również, że składając apelację lub skargę kasacyjną od danego orzeczenia również można podnieść wadliwość obsady składu sędziowskiego, wskazując na wady w rozpoznaniu sprawy, wskazując, że sędzia powinien być wykluczony ze składu. Sąd wyższej instancji apelację również w tym zakresie z pewnością rozpatrzy.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#WojciechSzarama">Czy pan mecenas chciałby coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PiotrRadziewicz">Pan poseł w zasadzie powiedział o wszystkim, co jest najistotniejsze. Może tylko tak z konstytucyjnego punktu widzenia należałoby powiedzieć, że prawo do sądu, na które powołuje się skarżący, nie ma bezwzględnego i absolutnego charakteru. W orzecznictwie podkreśla się również i to, że zasada szybkości postępowania, jak również prawo do sądu, jest taką okolicznością, którą należy uwzględniać i jakoś miarkować te dwie wykluczające się nawzajem momentami wartości. To jest argument przemawiający na rzecz tej konstrukcji, która jest zawarta dzisiaj w k.p.c.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechSzarama">Kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje ograniczeń w składaniu tego typu wniosków. Takie wnioski można składać bez ograniczeń. Gdyby istniała możliwość zaskarżania postanowień sądu do sądu wyższej instancji, to sprawa mogłaby zostać bardzo skutecznie sparaliżowana.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WojciechSzarama">Oczywiście można się zastanowić nad tym, czy nie ograniczyć czasowo lub ilościowo prawa do składania tych wniosków, ale czy to byłoby zgodne z Konstytucją?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WojciechSzarama">Na przykład w sytuacji, gdy strona parę dni po rozpatrzeniu pierwszego wniosku dowiaduje się o nowych okolicznościach wskazujących na to, że sędzia powinien być wykluczony ze składu orzekającego. Procedura obowiązująca obecnie coś takiego dopuszcza. Sąd rozpatrujący kolejny wniosek odrzuca go tylko w tym przypadku, jeżeli przywołane są te same argumenty.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WojciechSzarama">Ale jeśli powołane są inne argumenty, to bez względu na czas, jaki minął od złożenia pierwszego wniosku, musi w sposób merytoryczny ten wniosek rozpatrzyć i wydać stosowne postanowienie, tym razem o przyjęciu i wykluczeniu danego sędziego lub o oddaleniu wniosku.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WojciechSzarama">Mamy tu problem ze zderzeniem się dwóch wartości. Zresztą ta sprawa właśnie na to wskazuje, bo można podejrzewać, że została przyjęta właśnie taka a nie inna taktyka procesowa.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 38/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Chcę reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WojciechSzarama">Uznaję, że Komisja rekomenduje mnie Marszałkowi Sejmu jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 38/09.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#WojciechSzarama">W drugim punkcie zaplanowaliśmy przyjęcie planu Komisji na pierwsze półrocze 2010 r. Czy są jakieś uwagi do przedstawionego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#EugeniuszKłopotek">Proszę nie traktować tego, co powiem, jako zgryźliwość z mojej strony, ale po raz kolejny piszemy w planie o wyjazdach zagranicznych. Od początku tej kadencji piszemy o nich, a żaden, jak do tej pory, nie doszedł do skutku. Znowu wpisaliśmy trzy. Czy jest sens pisania tego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechSzarama">Jest sens. Sytuacja gospodarcza w 2009 r. nie była tak zła, jak przypuszczali najwięksi pesymiści. Jest nadzieja, że w 2010 r. poprawi się. Wtedy będą większe środki, w tym dla Kancelarii Sejmu. Być może posłowie będą mogli skorzystać z możliwości wymiany poglądów z innymi parlamentarzystami. Jest to normalne.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WojciechSzarama">My na przykład gościmy kolegę z Mongolii, który w Polsce przygląda się funkcjonowaniu naszego ustawodawstwa. Myśmy też kiedyś korzystali z takich możliwości i przyglądaliśmy się stanowieniu prawa w innych państwach.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WojciechSzarama">Tym państwom, które mogą skorzystać z naszych doświadczeń, przekazywaliśmy doświadczenia, w jaki sposób mogą funkcjonować organy władzy czy wymiar sprawiedliwości. W jakiś sposób można skorzystać z naszych doświadczeń, które są też niebagatelne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszKłopotek">W 2008 r. jeszcze się o kryzysie nie mówiło i nie było w tym zakresie żadnych ograniczeń. Są osoby czy są grupy posłów, którzy ciągle dokądś wyjeżdżają. My od samego początku kadencji piszemy o tych trzech wyjazdach zagranicznych, a nie potrafiliśmy, mimo iż minął półmetek kadencji, zrealizować nawet jednego wyjazdu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#EugeniuszKłopotek">Może więc, jak dzisiaj zatwierdzimy plan pracy, warto, aby Prezydium Komisji zwróciło się do Marszałka Sejmu w tej sprawie. Nie może być tak, aby pisać tylko po to, aby pisać. Niech chociaż jeden wyjazd dojdzie do skutku. Nie wdaję się w dyskusję, czy taki wyjazd daje dużo czy mało, zawsze coś daje. Oczywiście każdy wyjazd zawsze coś daje, raz więcej, raz mniej. Ale nich chociaż jeden dojdzie do skutku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechSzarama">Porozmawiam z członkami Prezydium Komisji, mamy nowego zastępcę przewodniczącego z Platformy Obywatelskiej, więc może coś zrobimy. O ile się orientuję, to Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka miała dwa posiedzenia wyjazdowe.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WojciechSzarama">Trzeba przyznać, że wyjazd do Niemiec miałby sens, ponieważ orzeczenie niemieckiego Trybunału w sprawie relacji między konstytucją niemiecką a prawem europejskim jest bardzo ciekawe. Jest ono warte dokładnego poznania.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zaproponowanego planu pracy Komisji?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednogłośnie plan pracy Komisji Ustawodawczej od dnia 1 lutego do dnia 31 lipca 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>