text_structure.xml
103 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GrzegorzKarpiński">Chcę prosić, aby w pierwszym punkcie porządku dziennego prezydium Komisji upoważniło mnie do występowania w imieniu Komisji Ustawodawczej w pracach Komisji Obrony Narodowej nad ustawą o dyscyplinie wojskowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GrzegorzKarpiński">W ubiegłym tygodniu odbyła się rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym dotycząca problemu, który jest przedmiotem prac Komisji Obrony Narodowej. Prace, które są prowadzone w Komisji Oborny Narodowej, a zakończyło się czytanie projektu w podkomisji, będą skutkowały uchwaleniem kolejny raz niekonstytucyjnego przepisu ustawy o dyscyplinie wojskowej, ponieważ powiela się przepis, który był zawarty w innych ustawach, których niekonstytucyjność została już stwierdzona. Stąd moja prośba, aby prezydium Komisji upoważniło mnie do reprezentowania Komisji Ustawodawczej w pracach Komisji Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#GrzegorzKarpiński">Mówię o tym teraz, ponieważ posiedzenie Komisji Obrony Narodowej odbędzie się dzisiaj o godz. 15.00. Potrzebuję mieć chociaż ustne upoważnienie prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechSzarama">Czy członkowie prezydium mają jakieś uwagi w związku z prośbą pana posła Karpińskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławChmielewski">Nie zgłaszam żadnych zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarianFilar">Nie. Można tylko pochwalić tę inicjatywę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechSzarama">Wobec braku zastrzeżeń mogę powiedzieć, że z zadowoleniem witamy inicjatywę posła Karpińskiego, który pragnie skorzystać z możliwości, jakie daje mu regulamin Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechSzarama">Prezydium Komisji wyraża zgodę i upoważnia posła Karpińskiego do udziału w pracach Komisji Obrony Narodowej nad ustawą o dyscyplinie wojskowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechSzarama">Do przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej zostanie wysłane pismo w tej sprawie, tylko że odbędzie się to z niewielkim poślizgiem, bo możemy to zrobić po zakończeniu posiedzenia naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PiotrRadziewicz">Jest już to zapisane w protokole i można się na to powołać. Została wyrażona decyzja i pan poseł może się na to powoływać.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechSzarama">Na czyje ręce musimy skierować to pismo? Kto jest przewodniczącym Komisji Obrony Narodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#GrzegorzKarpiński">Do tej pory przewodniczącym był poseł Janusz Zemke. Został europosłem i dlatego zwolnił stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekPolak">Prezydium reprezentują pani poseł Jadwiga Zakrzewska, pan poseł Mieczysław Łuczak i pan poseł Dariusz Seliga. W chwili obecnej Komisja Obrony Narodowej nie ma przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechSzarama">W takim razie przewodniczącemu posiedzenia zostanie przekazana ta informacja.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WojciechSzarama">Czy są inne uwagi do porządku dziennego? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WojciechSzarama">Mamy przyjąć plan pracy Komisji Ustawodawczej od 1 sierpnia 2009 r. do 31 stycznia 2010 r. Proszę zauważyć, że rubryka dotycząca posiedzeń wyjazdowych i wizytacji pozostała pusta. Na ten rok zostały zgłoszone marszałkowi Sejmu nasze propozycje wyjazdów do Niemiec, Chorwacji i do Indonezji jako rewizyty w związku z wizytami posłów komisji ustawodawczych i praworządności z tych państw.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarcinWójcik">Te wyjazdy są uwzględnione na samym końcu planu pracy. Natomiast ta rubryka dotyczy wyjazdów na terenie kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jakieś uwagi co do tematów posiedzeń naszej Komisji? One są sformułowane dość ogólnie, ponieważ nie wiemy, jakie sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym będą spływać w tym czasie do naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem przedstawionego planu pracy Komisji Ustawodawczej?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednogłośnie swój plan pracy od 1 sierpnia 2009 r. do 31 stycznia 2010 r.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego – przyjęcie opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławRydzoń">Mam gorącą prośbę. Na skutek działania czynników niezależnych ode mnie złożyło się tak, że o godz. 14.00 powinienem być obecny na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na którym omawiana będzie sprawa komorników. Również o godz. 14.00 rozpoczyna się posiedzenie podkomisji w sprawie Kodeksu pracy. I tu, i tu powinienem być, ponieważ mam referować stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WojciechSzarama">Rozumiem, że pan poseł prosi, aby mógł omówić swoje sprawy jako pierwszy?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławRydzoń">Tak. Byłbym bardzo wdzięczny. Problem, który mam przedstawić, był już omawiany na posiedzeniu Komisji, ponieważ wcześniej rozpatrywaliśmy podobne sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WojciechSzarama">Zaczynamy wobec tego od sprawy o sygn. akt SK 50/08. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławRydzoń">Skarżący wniósł skargę konstytucyjną, w której zaskarżył art. 119 § 2 i 3 ustawy – Kodeks karny skarbowy jako niezgodny z kilkoma wzorcami konstytucyjnymi – art. 21, art. 32, art. 42, art. 64 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławRydzoń">Przedstawię krótko stan faktyczny, żeby członkowie Komisji mogli się zorientować, o co chodzi, bo po przedstawieniu stanu faktycznego może się okazać, że nie będzie potrzeby omawiania wszystkich szczegółów.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#StanisławRydzoń">Skarżący – Przedsiębiorstwo Handlowe „Paxer” Jolanta Prusinowska i Grzegorz Prusinowski spółka jawna w Olsztynie – na mocy umowy leasingu operacyjnego z 15 października 1996 r. przejął w leasing od PKO Leasing sp. z o.o. samochód ciężarowy marki Mercedes Benz. Zbywcą tego samochodu na rzecz firmy PKO Leasing był Marek Jabłczyński.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#StanisławRydzoń">Po zakończeniu umowy leasingu, czyli po 18 listopada 1999 r., co oznacza, że umowa leasingu trwała trzy lata, skarżący nabył przedmiotowy samochód od firmy leasingowej. Sprawa jest jasna, bo jest taka możliwość, żeby od formy leasingowej odkupić pojazd. Zwracam tylko uwagę na fakt, że ten samochód był samochodem używanym, bo firmie leasingowej wcześniej ten samochód sprzedał pan Marek Jabłczyński.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#StanisławRydzoń">Wyrokiem z 6 listopada 2003 r. Sąd Rejonowy w Pile w sprawie prowadzonej przeciwko panu Markowi Jabłczyńskiemu i innym osobom orzekł przepadek tego samochodu na rzecz Skarbu Państwa. Oznacza to, że cztery lata po zakończeniu umowy leasingu i po przejęciu samochodu na własność ostatni właściciel – skarżący, który korzystał z niego na podstawie umowy leasingowej, a potem go wykupił zgodnie z obowiązującymi zasadami – musi oddać samochód na rzecz Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#StanisławRydzoń">Wyrok ten uprawomocnił się, a skarżący z przyczyn od siebie niezależnych nie zgłosił interwencji w postępowaniu w sprawie o przestępstwo skarbowe co do samochodu objętego przepadkiem. Nie wiedział w ogóle, że toczy się takie postępowanie.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#StanisławRydzoń">O orzeczeniu przepadku samochodu dowiedział się w czerwcu 2006 r., czyli trzy lata po wydaniu wyroku. Skarżący skierował powództwo przeciwko Skarbowi Państwa z art. 405, chodzi o bezpodstawne wzbogacenie. Podstawą wniesienia powództwa był przepis art. 119 § 2 Kodeksu karnego skarbowego. Sąd Rejonowy oddalił jego powództwo z uwagi na to, że zostało ono wytoczone po upływie dwóch lat od daty uprawomocnienia się wyroku. Przepis art. 119 § 3 k.k.s. mówi bowiem, że roszczenie wygasa po trzech miesiącach od daty dowiedzenia się, a dwa lata od daty uprawomocnienia się orzeczenia o przepadku przedmiotu na rzecz Skarbu Państwa. W tym przypadku oczywiście minęło kilka lat więcej.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#StanisławRydzoń">Następnie skarżący wniósł apelację do sądu okręgowego, która została odrzucona. Skargi kasacyjnej nie mógł wnieść z uwagi na wartość przedmiotu sporu.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#StanisławRydzoń">Podstawą rozstrzygnięcia był przepis art. 119 § 3 Kodeksu karnego skarbowego, zgodnie z którym roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia wygasa w ciągu trzech miesięcy od dnia, w którym powód dowiedział się o prawomocnym orzeczeniu przepadku, nie później jednak niż przed upływem dwóch lat od daty uprawomocnienia się tego orzeczenia. W związku z tym skarżącemu odebrano samochód w majestacie prawa. W takiej sytuacji wniósł on skargę do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#StanisławRydzoń">Przygotowane przez Biuro Analiz Sejmowych stanowisko jest, na co chcę zwrócić uwagę, prawie identyczne ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego. Ciekawe jest to, że Prokurator Generalny i Sejm podejmują identyczne działania.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#StanisławRydzoń">Teraz przeczytam przepis będący podstawą rozstrzygnięcia tego przypadku. Art. 119 § 1 brzmi: „Interwenient roszczący sobie prawo do przedmiotów podlegających przepadkowi może dochodzić swych roszczeń w postępowaniu w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#StanisławRydzoń">§ 2. W razie prawomocnego orzeczenia przepadku przedmiotów, co do których podmiot określony w § 1 nie zgłosił interwencji we właściwym czasie z przyczyn od siebie niezależnych, odpowiedzialność Skarbu Państwa ocenia się według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#StanisławRydzoń">§ 3. Roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia wygasa, jeżeli powództwa nie wytoczono w terminie 3 miesięcy, licząc od dnia, w którym powód dowiedział się o prawomocnym orzeczeniu przepadku przedmiotów, nie później jednak niż przed upływem 2 lat od daty uprawomocnienia się tego orzeczenia”.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#StanisławRydzoń">W petitum naszego wyjaśnienia stwierdzamy, że § 2, który mówi o tym, iż jeśli ktoś nie zgłosił w odpowiednim czasie interwencji, to ma następnie prawo zgłoszenia roszczenia z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, nie jest niezgodny ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi, i wnosimy o umorzenie postępowania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#StanisławRydzoń">Natomiast wnosimy o uznanie, że w § 3 w tej części, która obejmuje fragment zdania „nie później jednak niż przed upływem 2 lat od daty uprawomocnienia się tego orzeczenia”, jest niezgodny z art. 64 ust. 1 i art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#StanisławRydzoń">Następnie w bardzo, bardzo obszernym opracowaniu, bo to są 23 strony tekstu, mamy wyjaśnienie, z jakich powodów. Chcę przypomnieć, że wspiera nas stanowisko Prokuratora Generalnego. A więc stwierdzamy, że ten przepis jest niezgodny z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#StanisławRydzoń">Trudno mi powiedzieć, w jakim kierunku trzeba pójść, czy te dwa lata należy zamienić na pięć lat czy też na dziesięć lat. W tym przypadku nie o to chodzi. Tu chodzi o to, że człowiek stracił samochód, a w ogóle nie wiedział, że toczy się jakaś sprawa. Samochód został mu zabrany, bo prawo tak stanowi.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#StanisławRydzoń">Jeżeli będzie taka potrzeba, to mogę przedstawić szczegółowo racje skarżącego i nasze racje, które odpowiadają temu skarżącemu, że ma rację. Na razie proponuję, aby Komisja przyjęła zaproponowane stanowisko. Uważam, że należy tępić prawo, które pozbawia rzeczy, majątku, praw majątkowych osoby, które w ogóle nie wiedzą, że toczy się sprawa dotycząca tej rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrRadziewicz">Istotą sprawy jest ogólny przepis, który określa termin, w jakim przedawniają się roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia Skarbu Państwa, na 10 lat. Tak stanowi Kodeks cywilny. W przepisie Kodeksu karnego skarbowego mamy dwa lata. Dysproporcja jest tak duża, że trudno było ten przepis ocenić pozytywnie w świetle zasady równości.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PiotrRadziewicz">Jeśli chodzi o stanowisko prokuratury, to ono w petitum jest nieco inne, bo prokurator proponuje uchylić przepis zakresowo. My proponujemy uchylić część przepisu, to znaczy końcówkę przepisu łącznie z przecinkiem, tak aby wyeliminować fragment, który ogranicza termin na zgłoszenie się z tzw. interwencją. Gdyby Trybunał podzielił takie stanowisko, to wówczas przepis ten pozostałby poprawny legislacyjnie, bo stosowałoby się wtedy zasady ogólne. Na tym polega subtelna różnica między tymi dwoma stanowiskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławRydzoń">Gdyby Trybunał stwierdził, że w zakresie „dwa lata”, to wyjdzie na to samo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PiotrRadziewicz">Wyjdzie na to samo, ale wtedy ten przepis w takiej postaci redakcyjnej będzie nadal wadliwy i trzeba będzie go odczytywać łącznie z wyrokiem Trybunału. Nasza propozycja powoduje, że będzie to na poziomie literalnym prawidłowo ukształtowana jednostka.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PiotrRadziewicz">Oczywiście ustawodawca może to zmienić i wprowadzić nie dziesięć lat, tylko jakiś inny, krótszy okres, ale to i tak zmniejszy dysproporcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WojciechSzarama">Proszę jeszcze raz przypomnieć stan faktyczny, panie pośle. Chodzi mi o to, czy skarżący nie miał możliwości, żeby dowiedzieć się o toczącym się postępowaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRydzoń">Nie, nie wiedział.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechSzarama">Nie chodzi mi o to, czy nie wiedział, ale o to, czy nie miał możliwości dowiedzieć się.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławRydzoń">Sąd powinien go powiadomić. Sąd jednak nie miał jego adresu, w ogóle nie wiedział o nim.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławRydzoń">Ktoś posiada samochód i ma prawo sprzedać go firmie leasingowej. Firma leasingowa kupuje ten samochód i oddaje go komuś innemu w dzierżawę. W tym momencie właścicielem samochodu jest już firma leasingowa. Skarżący od firmy leasingowej ten samochód wydzierżawił i nie wiedział, kto był pierwotnym właścicielem. Po trzech latach dzierżawy zgodnie z umową leasingu operacyjnego miał prawo wykupić ten samochód i to zrobił.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#StanisławRydzoń">Następnie eksploatował ten samochód jeszcze cztery lata i dopiero wtedy dowiedział się, że w okresie kiedy leasingował ten samochód, toczyło się jakieś postępowanie. Wtedy też okazało się, że samochód, który legalnie leasingował i kupił od początku nie jest jego, tylko Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#StanisławRydzoń">To był środek karny i nastąpił przepadek mienia. Firma leasingowa najprawdopodobniej również nie wiedziała o tym.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#StanisławRydzoń">Jedno jest pewne, człowiek, który nabył legalnie samochód od firmy leasingowej nie wiedział w ogóle o tym, że toczy się jakieś postępowanie. Z przepisu wynika, że sąd powinien zainteresowanego powiadomić, ale jeżeli nie zna adresu osoby, która może być interwenientem, to nie powiadamia i koniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PiotrRadziewicz">Sąd ma formalny obowiązek, nie musi dociekać.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechSzarama">Zaskarżony został przepis mówiący o przedawnieniu roszczeń. Jak miałby brzmieć ten przepis w tym przypadku, po ilu latach miałoby następować to przedawnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrRadziewicz">Gdyby nie przepis Kodeksu karnego skarbowego, roszczenie przedawniałoby się po 10 latach, zgodnie z Kodeksem cywilnym. Również inne roszczenia w stosunku do Skarbu Państwa przedawniają się po 10 latach. Tylko roszczenia dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się po dwóch latach.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PiotrRadziewicz">Dysproporcja między ogólnym i szczególnym terminem nie powinna być tak znaczna, bo jak wskazuje ten przypadek, termin dwóch lat de facto uniemożliwia skorzystanie z tego prawa. Mogą być takie sytuacje, że skarżący dowiaduje się, kiedy już nastąpił przepadek przedmiotu i nie może zgłosić interwencji, bo uniemożliwiają mu to przepisy Kodeksu karnego skarbowego.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PiotrRadziewicz">Jest też tak, że sąd nie ma obowiązku prawnego, żeby skutecznie dochodzić, kto jest właścicielem przedmiotu. Sąd podjął czynności podstawowe, a potem zaniechał ich, tylko zarządził przepadek na rzecz Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechSzarama">Skarżący wystąpił przeciwko Skarbowi Państwa? Złożył wniosek o bezpodstawne wzbogacenie Skarbu Państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrRadziewicz">Tak, przeciwko Skarbowi Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WojciechSzarama">W moim odczuciu pierwszą rzeczą, jaką można byłoby zrobić, ale nie znam szczegółów, to jest wniosek przeciwko firmie leasingowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrRadziewicz">Ale to jest zupełnie inna podstawa prawna. Jeśli nawet tak by było, to dotyczy to sytuacji życiowej skarżącego, którą dość obszernie pan poseł przedstawił. Nasza sprawa dotyczy przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechSzarama">Przecież kupno samochodu od kogoś, kto nie jest jego właścicielem, to nie jest rzecz wyjątkowa. To jest sytuacja, która zdarza się bardzo często.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyKozdroń">Ale tutaj mamy problem chyba innej natury. Tutaj mamy problem z orzeczonym przepadkiem i to jest problem prawnokarny, natomiast problem roszczeń w stosunku do firmy leasingowej czy do pierwotnego właściciela jest problemem wtórnym. Dzisiaj rozstrzygamy taki problem: ostatni właściciel twierdzi, że zgodnie z prawem nabył samochód.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WojciechSzarama">A skąd pan poseł wie, że on nabył ten samochód zgodnie z prawem?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyKozdroń">Bo to wynika z dokumentów. Nabył samochód zgodnie z prawem, sąd go nie zawiadomił, więc ma prawo wystąpić jako interwenient i jego roszczenia powinny być wysłuchane w sprawie tego przepadku.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JerzyKozdroń">Natomiast roszczenia osobiste, majątkowe między stronami to jest problem wtórny.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarianFilar">Panie pośle Rydzoń, przeciwko komu był proces karnoskarbowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławRydzoń">Proces był przeciwko pierwotnemu właścicielowi, temu, który sprzedał firmie leasingowej samochód. Skarżący nic o tym nie wiedział.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarianFilar">Odnoszę wrażenie, że pan przewodniczący ma trochę racji. „Nieszczęście cywilnoprawne” polega na tym, że skarżący nabył samochód, który był dotknięty wadą prawną. Wada prawna polegała na tym, że w tym momencie ten samochód już nie należał do firmy leasingowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławRydzoń">Nie, panie profesorze. Ten samochód nie był dotknięty wadą prawną.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#StanisławRydzoń">Może przypomnę daty, bo one mogą wyjaśnić problem. Umowa leasingu została zawarta 15 października 1996 r. Leasing zakończył się 18 listopada 1999 r. Wyrok w sprawie przeciwko pierwotnemu właścicielowi zapadł 6 listopada 2003 r., czyli cztery lata po zakończeniu umowy leasingu i kupnie samochodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarianFilar">To rzeczywiście zmienia postać rzeczy. Nie było wady prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrRadziewicz">Podstawą prawną nabycia samochodu przez Skarb Państwa było orzeczenie sądu – przepadek rzeczy. Więc tu wszystko było w porządku do momentu, kiedy osoba, która posiadała ten samochód, nie uświadomiła sobie, że równolegle toczy się proces i de facto zaszły już pewne nieodwracalne skutki prawne, a k.k.s. nie pozwala jej włączyć się do tego procesu ze względu na przedawnienie jej roszczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WojciechSzarama">Orzeczono przepadek samochodu, bo sąd uznał, że ta osoba, która oddała samochód firmie leasingowej, nadal jest właścicielem tego samochodu? Jeżeli sąd orzekł przepadek rzeczy, to musiał orzec przepadek jego rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PiotrRadziewicz">Przepadek samochodu nastąpił ze względu na to, że ten samochód służył do popełnienia przestępstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławRydzoń">Był to środek karny.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechSzarama">Przyznaję, że nie bardzo wiem, co o tym sądzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławRydzoń">Mnie się wydaje, że sprawa jest ewidentna.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechSzarama">Przepraszam, ale jak to się stało, że sąd orzekł o przepadku rzeczy, której przestępca nie jest właścicielem?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PiotrRadziewicz">Sąd nie zdołał ustalić obecnego właściciela.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PiotrRadziewicz">Bo tylko wówczas mógł orzec jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa. W momencie kiedy właściciel, czyli skarżący, sam się zorientował, że zaszły takie wydarzenia prawne, chciał wszcząć procedurę, aby samochód odzyskać na podstawie roszczenia o bezpodstawne wzbogacenie, ale uniemożliwił mu to krótki, bo dwuletni okres, przedawnienia roszczeń.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PiotrRadziewicz">Na podstawie Kodeksu cywilnego miałby dziesięć lat, a w Kodeksie karnym skarbowym ograniczono ten okres do dwóch lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławRydzoń">Sprawa ta wskazuje, że należy zająć się przepisem Kodeksu karnego skarbowego, bo to on jest zaskarżony. To jest istota sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#StanisławChmielewski">Przejdźmy do głosowania, panie przewodniczący. Zostawmy ten przepis, który jest podstawą skargi, bo, jak tu usłyszeliśmy, jest on co najmniej wątpliwy. To jest bardzo krótki termin, tym bardziej że dotyczy praw obywatelskich związanych z prawem własności. To jest przepis bardziej po stronie państwa niż po stronie obywatela.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławRydzoń">Pozbawia się człowieka samochodu cztery lata po wydaniu wyroku, a ten człowiek nic nie wiedział, że toczy się jakaś sprawa. Coś tu jednak nie gra. Dlatego zapewne Prokurator Generalny zajął stanowisko w podobnym tonie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 50/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Stanisław Rydzoń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławRydzoń">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Rydzonia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 50/08. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WojciechSzarama">Druga sprawa posła Rydzonia ma sygn. akt SK 18/09.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławRydzoń">Druga sprawa współgra ze sprawą, o której niedawno dyskutowaliśmy, a dotyczy 75-procentowego podatku zryczałtowanego z tytułu dochodów i przychodów bez uzasadnionego źródła. Wówczas dyskutowaliśmy o tym, czy należy dodatkowo karać z Kodeksu karnego skarbowego kogoś, kto już i tak jest ukarany tym 75-procentowym podatkiem zryczałtowanym, i ustaliliśmy, że ten 75-procentowy podatek zryczałtowany zawiera już w sobie karę, ponieważ składa się na niego 32-procentowy podatek dochodowy i ta druga część, która stanowi karę dodatkową. Takie stanowisko przedstawiliśmy do Trybunału.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#StanisławRydzoń">Nawiasem mówiąc, być może w kontekście tej sprawy tamto stanowisko zostanie zweryfikowane. Rozmawiałem już na ten temat z panem dyrektorem, bo tu trochę inne stanowisko chcę zaproponować.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#StanisławRydzoń">Ta sprawa dotyczy konstytucyjności samego tego 75-procentowego podatku zryczałtowanego, jeśli ktoś nie potrafi wyjaśnić, skąd pochodzą środki na określone zakupy czy wydatki. My stwierdzamy w stanowisku, że ten przepis jest zgodny z konstytucją. Czy mam omawiać szczegóły sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JerzyKozdroń">Chyba nie trzeba omawiać szczegółów.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławRydzoń">Dość szczegółowo omówiliśmy ten temat. Wówczas nie kwestionowaliśmy wysokości tego zryczałtowanego podatku, tylko kwestionowaliśmy dodatkową karę wynikającą z Kodeksu karnego skarbowego. Teraz stwierdzamy, że podatek zryczałtowany powinien być. Dochody z nieudokumentowanych źródeł nie mogą być opodatkowane na ogólnych zasadach, czyli w wysokości 32% podatku dochodowego plus odsetki, ponieważ w takiej sytuacji nikt nie chciałby płacić normalnego podatku, tylko czekałby, aż go złapią. Powinna być kara w postaci 75% podatku zryczałtowanego.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#StanisławRydzoń">Stwierdzamy, że ten przepis jest zgodny z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jaka jest argumentacja skarżącego? Dlaczego uważa, że ten podatek zryczałtowany jest niekonstytucyjny?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#StanisławRydzoń">Skarżący zaskarżył wiele przepisów konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#EugeniuszKłopotek">To wycofuję się ze swojej prośby. Szkoda czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#StanisławRydzoń">Moim zdaniem przepis o 75-procentowym podatku zryczałtowanym od nieujawnionych dochodów powinien istnieć, ponieważ musi istnieć jakaś forma ściągnięcia podatku w wyższej wysokości. Chodzi o art. 84 konstytucji, czyli o powszechność opodatkowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 18/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Stanisław Rydzoń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#StanisławRydzoń">Tak, chcę reprezentować Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Rydzonia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 18/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#StanisławChmielewski">Ja mam prośbę, która dotyczy sprawy o sygn. akt Kp 6/09. O godz. 15.00 muszę być obecny na takim dość nietypowym spotkaniu, choć przyszłość pokaże, co ono przyniesie, a dotyczy ono pracy Komisji do spraw zmian w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#StanisławChmielewski">Jest pewien problem ze sprawą o sygn. akt Kp 6/09.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WojciechSzarama">Bo nie ma koreferenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#StanisławChmielewski">Pan przewodniczący wyznaczył do pracy nad tą sprawą dwóch posłów – mnie i posła Andrzeja Derę. Natomiast jest jeden element, który jest niezmiernie istotny, czas.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#StanisławChmielewski">Apeluję do wszystkich, abyśmy dzisiaj tę sprawę rozpatrzyli, ponieważ ona dotyczy kwestii, która z każdym dniem niesie coś ze sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WojciechSzarama">Ale najpierw o tej sprawie porozmawiamy. Tylko czy już, czy za chwilę?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#StanisławChmielewski">Jeżeli ma to być poważna dyskusja, to może nam nie starczyć czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WojciechSzarama">Nadal nie ma pana posła Andrzeja Dery, więc może jeszcze chwilę poczekamy, a tymczasem ja przedstawię swoje sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JerzyKozdroń">Proponuję jednak na wstępie rozstrzygnąć jedną rzecz – który z tych posłów będzie reprezentował Sejm w Trybunale.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JerzyKozdroń">Nie jest tajemnicą, że uchwalona ustawa o partiach politycznych wywołuje określone kontrowersje, i to kontrowersje polityczne. I dzisiaj, jeżeli ta koalicja uchwaliła ustawę, którą pan prezydent skierował do Trybunału w trybie prewencyjnym, dobrze by było, żeby jej bronił poseł koalicji, który głosował za tą ustawą, a więc za ograniczeniem subwencji budżetowych dla partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#JerzyKozdroń">Natomiast jeżeli przyjmiemy inne rozwiązanie, że opozycja będzie bronić ustawy, w którą nie wierzy, to już mamy problem sumienia.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#JerzyKozdroń">Dlatego proponuję, aby to Komisja rozstrzygnęła, który to poseł będzie się sprawą zajmował i wtedy, jeżeli pan poseł Chmielewski nie uzyska zaufania Komisji, to będzie od razu wolny.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WojciechSzarama">Proponując dwie kandydatury, chciałem doprowadzić do takiej sytuacji, żeby było dwóch posłów odpowiedzialnych za prowadzenie tej sprawy, ponieważ były już na posiedzeniu Komisji takie sytuacje, kiedy były różnice poglądów, i te różnice były przedstawiane w sposób dosyć pobieżny.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#WojciechSzarama">Poprosiłem, aby poseł Dera również zajmował się tą sprawą po to, aby, tak samo jak poseł Chmielewski, dogłębnie się zastanowił nad nią, ponieważ wiem, że tu będą różnice stanowisk. Przyjąłem taki sposób dalszego działania, że w zależności od tego, jakie Komisja przyjmie stanowisko, takiego wyznaczymy posła sprawozdawcę. Nie wyobrażam sobie, aby poseł Dera bronił konstytucyjności tych przepisów, tak samo jak nie wyobrażam sobie, aby poseł Chmielewski twierdził, że te przepisy są niekonstytucyjne, bo narażałbym posła Chmielewskiego na duży dyskomfort psychiczny, skoro miesiąc temu głosował za tymi przepisami.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#WojciechSzarama">Za chwilę przejdziemy do omówienia tej sprawy. Akurat ten problem jest wszystkim dobrze znany, pozostaje tylko kwestia wzorców konstytucyjnych, ale sądzę, że damy sobie z tym radę.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 17/09 projekt stanowiska przedstawię ja.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#WojciechSzarama">Sprawa została omówiona dość szczegółowo na posiedzeniu podkomisji do spraw Trybunału Konstytucyjnego i nie wzbudziła większych zastrzeżeń. Sąd pytający uważa, że niezgodny z konstytucją jest przepis art. 325e § 1 ustawy – Kodeks postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#WojciechSzarama">Przepis ten mówi o tym, że w przypadku prowadzenia dochodzenia przez Policję jest możliwe umorzenie postępowania i niesporządzanie uzasadnienia. Sąd mówi, że ten przepis jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#WojciechSzarama">My uważamy, że wzorce konstytucyjne, które zostały przywołane, są nieadekwatne, dlatego iż art. 45 ust. 1 konstytucji mówi o zapewnieniu dostępu do sądu. Uważamy, że przepis o dostępie do sądu jest stosowany do spraw, które rozstrzygane są w sądzie.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#WojciechSzarama">Natomiast jeśli chodzi o umorzenie dochodzenia, to przepis konstytucyjny gwarancji w dochodzeniu nie obejmuje. Art. 2 konstytucji, a więc problemy związane z państwem prawa, w tej skardze został na tyle w sposób nieprecyzyjny przywołany, że samodzielnym wzorcem być nie może. Na umorzenie dochodzenia przysługuje zażalenie zarówno do prokuratora, który nadzoruje to postępowanie, jak i później do sądu. A więc istnieje możliwość kontroli postanowienia o umorzeniu. W tym przypadku prokurator tę sprawę nadzorujący, jak i sąd rozpatruje sprawę nie tylko pod względem formalnym, ale także pod względem merytorycznym.</u>
<u xml:id="u-75.8" who="#WojciechSzarama">Sprawy, które są w tym trybie umarzane, trafiają do rejestru spraw, do którego można w każdej chwili wrócić, i datą graniczną zamknięcia sprawy jest okres przedawnienia danego czynu.</u>
<u xml:id="u-75.9" who="#WojciechSzarama">Myśmy te przepisy uchwalili bodajże w 2003 r. po to, aby usprawnić pracę Policji, żeby nie zalegały w komisariatach sprawy drobne, bo mówimy tutaj o dochodzeniach, w których z powodu niewykrycia sprawcy należało tak postanowić.</u>
<u xml:id="u-75.10" who="#WojciechSzarama">Proponuję, aby uznać, że wzorce konstytucyjne przywołane w sprawie uznać za nieadekwatne, czyli, że art. 325e § 1 Kodeksu postępowania karnego nie jest niezgodny z przywołanymi wzorcami konstytucji.</u>
<u xml:id="u-75.11" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-75.12" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 17/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-75.13" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-75.14" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do sprawy o sygn. akt P 20/09. Został zaskarżony art. 123 § 2 Kodeksu karnego wykonawczego. Ten przepis mówi, że skazanemu, który wykonuje pracę w warunkach pozbawienia wolności, przysługuje co najmniej połowa wynagrodzenia. Sąd w Gliwicach uważa, że ten przepis jest niezgodny z art. 65 ust. 4, art. 31 ust. 3, art. 2 oraz art. 32 konstytucji, dlatego że została zapewniona skazanemu tylko połowa wynagrodzenia. Sąd uważa, że podobnie jak i w innych przypadkach powinny tu obowiązywać przepisy Kodeksu pracy i innych ustaw, które regulują kwestie wynagrodzenia. I chociaż nie jest to wyrażone wprost, to można domniemywać, że powinien otrzymywać minimalne wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-75.15" who="#WojciechSzarama">My podnosimy, że to byłoby zasadne, gdyby skazany miał umowę o pracę z zakładem, w którym wykonuje pracę. Natomiast w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, że skazany został skierowany do wykonywania pracy na swoją prośbę, bo wykonywanie pracy w warunkach odbywania kary pozbawienia wolności jest niewątpliwie przywilejem. Wskazują na to w sposób jednoznaczny statystyki i odbywa się to tylko i wyłącznie za jego zgodą.</u>
<u xml:id="u-75.16" who="#WojciechSzarama">A więc w przypadku, kiedy nie mamy do czynienia z umową o pracę, a mamy do czynienia z administracyjnym skierowaniem do pracy, trudno skarżyć te przepisy. Zresztą uważamy, że przywołane wzorce konstytucyjne są nieadekwatne z wyjątkiem art. 32 konstytucji, który mówi, że wszyscy wobec prawa powinni być równi. Sąd również uważa, że jest to pewna nierówność między ludźmi, którzy wykonują pracę na podstawie umowy o pracę, a skazanymi, którzy wykonują pracę.</u>
<u xml:id="u-75.17" who="#WojciechSzarama">My dostrzegamy te elementy pewnej różnicy i braku cech relewantnych między tymi przykładami, bo w pierwszym przypadku jest umowa o pracę, a w drugim przypadku jest skierowanie do pracy, a więc jest to zgodne z art. 32 konstytucji, gdyż jest zróżnicowanie osoby wykonującej pracę ze skierowania, osoby pozbawionej wolności, i osoby, która zawarła umowę o pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie wiem, na ile jest to ważne, ale podniósłbym jeszcze jeden argument. W sytuacji, gdybyśmy zgodzili się z niekonstytucyjnością tego przepisu i mielibyśmy kiedyś tam zapisać najniższe wynagrodzenie, to okazałoby się, że osoba skazana jest w sytuacji uprzywilejowanej, bo oprócz wynagrodzenia ma na koszt państwa wyżywienie, zakwaterowanie i jeszcze parę innych rzeczy, za które pracownik musi zapłacić z uzyskanego wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MarianFilar">Sprawa byłaby jasna, gdyby to był skazany na karę ograniczenia wolności. Wydaje mi się, że takim superrozwiązaniem, gdyby wypłacić mu całą należność za wykonaną pracę i potrącić koszty utrzymania. Ale byłaby to chyba zbędna fatyga. Dlatego jestem za zaproponowanym poglądem.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JerzyKozdroń">Mówiliśmy o tym na posiedzeniu podkomisji. Nie wolno zapominać, że skazani są ubezpieczeni, odprowadzana jest składka na ubezpieczenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JerzyKozdroń">W sytuacji trudnego rynku pracy zakłady karne szukają pracodawców, którzy będą chcieli zaoferować skazanym jakąś pracę. Jednym z warunków możliwości wykonywania tej pracy są jej niskie koszty ponoszone przez pracodawcę. Jeżeli pracodawca płaci połowę minimalnego wynagrodzenia temu skazanemu plus do tego płaci wszelkie świadczenia ubezpieczeniowe, świadczenie na ubezpieczenie społeczne, rentowe i chorobowe, to taka oferta jest to dla niego atrakcyjna.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#JerzyKozdroń">Natomiast nie ma tam klasycznej umowy między pracodawcą a pracownikiem. Tam nie nawiązuje się żaden stosunek między nimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MarianFilar">Nieszczęście polega na tym, że takiej umowy nie ma między nikim, bo zakład pracy też nie jest jego pracodawcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JerzyKozdroń">Dlatego nazywamy to stosunkiem administracyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 20/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. W obu sprawach chcę reprezentować Sejm przed Trybunałem. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#WojciechSzarama">Uznaję, że Komisja rekomenduje mnie marszałkowi jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 17/09 oraz w sprawie o sygn. akt P 20/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie mi stosownych pełnomocnictw.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do sprawy o sygn. akt Kp 6/09. Projekt stanowiska przedstawi poseł Stanisław Chmielewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#StanisławChmielewski">Sprawa dotyczy ustawy z 24 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o partiach politycznych oraz niektórych innych ustaw, a dokładnie dotyczy art. 8 tej ustawy oraz art. 10 w związku z art. 8 ust. 3 ustawy. A jeszcze dokładniej mówiąc, sprawa dotyczy tego, jak to sformułował w swoim wniosku Prezydent RP, iż wprowadzony nowy art. 8, który zmienia dotychczasowy algorytm służący ustalaniu wysokości subwencji przyznawanych z budżetu państwa partiom politycznym na działalność statutową, jest niezgodny z konstytucją w zakresie art. 2 w związku z art. 11 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#StanisławChmielewski">Czego dotyczy art. 2 konstytucji, nie muszę chyba tłumaczyć, a art. 11 ust. 1 konstytucji stwierdza: „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa”. Ust. 2 tego przepisu mówi: „Finansowanie partii politycznych jest jawne”.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#StanisławChmielewski">Jednym z elementów finansowania partii politycznych jest – według przepisów, które weszły, jeśli dobrze pamiętam, w życie w 2001 r., a zmienione były w 2003 r. – dotacja z budżetu państwa. Wprowadzenie tej dotacji miało na celu zakazanie prowadzenia działalności gospodarczej partiom politycznym, gdyż wcześniej Trybunał Konstytucyjny uznał, iż partia polityczna niewątpliwie nie jest podmiotem gospodarczym, tylko jest, jak to mówi konstytucja, swoistym związkiem ludzi, którzy zrzeszają się po to, aby kształtować politykę. W związku z tym dla zachowania wszelkich zasad demokratycznych wprowadzono dotację ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#StanisławChmielewski">My – mam tu na myśli koalicję rządową – wobec istotnej zmiany stosunków społeczno-gospodarczych, która dotyka również sferę państwową – a przejawem tego jest to, co się dzieje na obecnym posiedzeniu Sejmu, a więc nowelizacja budżetu – zaproponowaliśmy nowelizację ustawy o partiach politycznych, która zmienia w sposób istotny wielkość tych dotacji na trzy kwartały roku 2009 i na rok 2010, a więc nie na stałe, tylko na czas określony.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#StanisławChmielewski">Ustawa została uchwalona, pan prezydent wystąpił z wnioskiem w ramach kontroli prewencyjnej, stawiając zarzuty niezgodności z art. 2 konstytucji zarówno przepisowi podstawowemu, jak też art. 10, który dotyczy wejścia w życie tej ustawy, który mówi o 14 dniach jako o terminie vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#StanisławChmielewski">Stanowisko przygotowane przez Biuro Analiz Sejmowych, z którym się zgadzam, sprowadza się do tego, aby uznać, iż art. 8, a więc ograniczenie, mówiąc najogólniej, dotacji na czas określony, jest zgodny z artykułami konstytucji wskazanymi we wniosku, czyli z art. 2, jak i z art. 11 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#StanisławChmielewski">Natomiast co do art. 10 w związku z art. 8 ust. 3 zaskarżonej ustawy proponujemy, aby uznać jego niezgodność z art. 2 konstytucji w zakresie, w jakim przewiduje stosowanie mechanizmu obliczania kwot subwencji dla ustalenia wysokości rat wypłacanych za kwartały rozpoczęte przed dniem wejścia w życie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#StanisławChmielewski">Co jest istotne, ta ustawa jeszcze nie obowiązuje. Taki jest mechanizm kontroli prewencyjnej. Pan prezydent wybrał taką drogę, aby Trybunał Konstytucyjny sprawdził najpierw, czy to, co zrobiliśmy w 2009 r., choć nie jest to pierwszy przypadek ograniczenia dotacji dla partii politycznych w historii demokratycznego państwa polskiego, jest zgodne z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#StanisławChmielewski">Przygotowane stanowisko jest dość obszerne, co jest jego niewątpliwą zaletą, i sprowadza się do tego, iż konstytucyjność, jeśli chodzi o art. 2 w związku z art. 11 ustawy o partiach politycznych, wynika z tego, iż prawo partii politycznych do subwencji nie ma rangi konstytucyjnej. Jako samo w sobie ono jest wynikiem uregulowania ustawowego. Prawo do subwencji zostanie przez ustawę nowelizującą ograniczone, a nie całkowicie odjęte partiom politycznym. Obniżenie subwencji wystąpi w skali, która – zważywszy ubiegłoroczne wyniki finansowe partii politycznych – nie powinna ujemnie wpłynąć na ich zdolność do realizowania zadań statutowych.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#StanisławChmielewski">W stanowisku przedstawiono na podstawie danych, które złożyły same partie, w jaki sposób partie wydatkowały pieniądze, ile wykorzystały z tych subwencji. Porównując to ograniczenie z wykorzystaniem, nie można się dopatrzeć barku możliwości działania, nawet w przypadku ograniczenia subwencji.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#StanisławChmielewski">Subwencje z budżetu państwa są tylko jednym z dopuszczalnych źródeł finansowania działalności partii politycznych. Chyba nie muszę tego tłumaczyć, wszyscy jesteśmy członkami partii politycznych, wobec tego wiemy, w jaki sposób te partie działają.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#StanisławChmielewski">Subwencje wypłacane są z budżetu państwa, stąd ich wysokość nie może abstrahować od stanu finansów publicznych, zwłaszcza w sytuacji gwałtownego ich pogorszenia.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#StanisławChmielewski">Subwencje przysługujące partiom politycznym są świadczeniami nieekwiwalentnymi, a więc nie ma żadnego związku między tym, co partia robi, a tym, co dostaje.</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#StanisławChmielewski">Skutki bezprecedensowego światowego kryzysu ekonomicznego stwarzają realne zagrożenie, którego symptomy już dziś są obiektywnie stwierdzalne, dla zachowania równowagi budżetowej także w Polsce.</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#StanisławChmielewski">Równowaga budżetowa i zapobieganie nadmiernemu deficytowi budżetowemu stanowią wartości chronione konstytucyjnie. Przypomnę, że konstytucja mówi, ile może wynosić deficyt.</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#StanisławChmielewski">Jako nieracjonalne należałoby ocenić ewentualne oczekiwanie partii politycznych, że właściwe organy państwa – rząd i parlament – w sytuacji kryzysu ekonomicznego o obecnych rozmiarach nie będą poszukiwać środków prawnych redukujących wydatki z budżetu państwa, w tym w pierwszej kolejności wydatki na najmniej odczuwalne społecznie i niemające bezpośredniego zakotwiczenia w konstytucji cele. Wszyscy się ograniczamy, w wszystkich to dotyka, w związku z tym jestem zwolennikiem tezy, że tym bardziej powinno to też dotyczyć partii politycznych. Tu nawet doktryna mówi, z czym można się nie godzić, że jednym ze źródeł finansowania działalności partyjnej są nawet uposażenia poselskie. Na pewno mamy pieniądze klubowe, a więc coś na rzeczy jest.</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#StanisławChmielewski">Jako nieracjonalne należałoby ocenić ewentualne oczekiwanie partii politycznych, że środki z budżetu państwa wypłacane im tytułem subwencji w sytuacji kryzysu ekonomicznego nie ulegną obniżeniu, skoro w przeszłości bywały już cięcia tych świadczeń, wywołane podobnym rodzajowo czynnikiem, tj. stanem finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#StanisławChmielewski">W kategoriach słusznych oczekiwań partii politycznych nie mieści się ekspektatywa realizowania prawa do subwencji na działalność statutową w wysokości przekraczającej rzeczywiste koszty prowadzenia tego rodzaju działalności. Nikt nie kwestionuje zawartego w ustawie zapisu, który rodzi możliwość dyskutowania, jaki ma charakter ta ekspektatywa, jeżeli chodzi o wypłatę tej subwencji. Mówimy w stanowisku, że jest ona bardzo ukształtowana, ale jednocześnie ta norma nie ma rangi konstytucyjnej, w związku z tym możliwość jej ograniczenia w przeciwieństwie do praw, które można nazwać nabytymi bądź potencjalnie nabytymi przez poszczególnych obywateli, chyba jednak tutaj występuje.</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#StanisławChmielewski">Jeżeli chodzi o drugi element zaskarżenia związany z wejściem w życie ustawy, to dopóki prawo nie obowiązuje, nie może być stosowane. Jak już zacznie obowiązywać, a zakładam, że tak będzie, bo pan prezydent nie będzie miał innego wyjścia, jeżeli Trybunał Konstytucyjny stwierdzi konstytucyjność zaskarżonych przepisów, to po podpisaniu, co będzie obowiązkiem prezydenta, tej ustawy i ogłoszeniu jej, będzie możliwość określenia terminu, od kiedy będzie obowiązywała.</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#StanisławChmielewski">Przepis o subwencjach mówi o tym, że są one wypłacane kwartalnie. W związku z tym w kwartale, w którym wejdzie w życie ustawa, subwencja zostanie wypłacona jeszcze w dotychczasowych rozmiarach, a już od nowego kwartału subwencja będzie ograniczona.</u>
<u xml:id="u-82.20" who="#StanisławChmielewski">Na moment kontroli prewencyjnej dopatrujemy się pewnej niezgodności w tym zakresie. Ustawodawca nie przewidział przesunięcia w czasie wejścia ustawy w życie. Ale w momencie, kiedy nie zostanie stwierdzona niekonstytucyjność, to ustawa będzie mogła wejść w życie i wtedy będzie wiadomo, jak ją w życie wprowadzić.</u>
<u xml:id="u-82.21" who="#StanisławChmielewski">Tyle ogólnych uwag. Stanowisko w sposób bardzo wszechstronny przedstawia wszystkie elementy związane z tym, co było we wniosku, jak i prezentuje argumenty przemawiające za ustawą oraz za wnioskiem. Decyzja należy do pełnego składu Trybunału w tej sytuacji, jaka została stworzona działaniem Sejmu, jak i pana prezydenta.</u>
<u xml:id="u-82.22" who="#StanisławChmielewski">W tym stanowisku, czego zwykle nie robimy, z uwagi na to że, jak mówiłem, każdy dzień zwłoki powoduje, iż sytuacja się zmienia, deficyt też się zmienia, bo się zwiększa, prosimy uprzejmie Trybunał o to, aby zajął się tą sprawą jak najszybciej. W związku z tym przedłożenie przez nas stanowiska jest jak najbardziej uzasadnione, bo praktycznie od tego zależy, kiedy wyznaczona zostanie rozprawa.</u>
<u xml:id="u-82.23" who="#StanisławChmielewski">Stąd mój apel, abyśmy tej sprawy nie odkładali, tylko ją dzisiaj rozpatrzyli. Jeżeli miałby być ktoś, kto byłby swoistym koreferentem do tego stanowiska, to ja wierzę, że wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości są na tyle przygotowani do dyskusji sejmowej, że są w stanie tę dyskusję dzisiaj przeprowadzić. Życie jest tak bogate, że wszyscy gdzieś na jakichś forach pracujemy, a jeżeli nie rozpatrzymy tej sprawy dzisiaj, to będziemy musieli się zebrać na dodatkowym posiedzeniu Komisji, bo inaczej będziemy mogli być posądzeni o to, że jesteśmy tymi, którzy nie chcą doprowadzić do tego, żeby nasza gospodarka budżetowa się nie pogarszała.</u>
<u xml:id="u-82.24" who="#StanisławChmielewski">To jest mocne stwierdzenie, ale tak to trzeba również przedstawić, bo każdy kwartał powoduje, że partie polityczne otrzymują subwencje w dotychczasowych rozmiarach.</u>
<u xml:id="u-82.25" who="#StanisławChmielewski">Kwestii wielkości tego ograniczenia, nie będę tego przypominał, bo z dyskusji wszyscy to pamiętamy. Ja ją oceniam jako istotną, ale istotną tylko z tego względu, żeby budżet był w sposób prawidłowy wykonywany, ale aby był również dobry dla innych celów społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarianFilar">Zostawmy na boku jakąkolwiek politykę. Zresztą, jak państwo się domyślają, ja nie muszę przywoływać takich argumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JerzyKozdroń">Bo nie bierze pan dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarianFilar">Żadnej. Na gruncie czysto prawnym sytuacja jest taka. Nie istnieje, w mojej opinii, żadna konstytucyjna podstawa do przyjęcia, że konstytucja tworzy prawo podmiotowe dla dotacji finansowych. Nie ma takiej podstawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarianFilar">Natomiast jest podstawa konstytucyjna czegoś innego. Skoro państwo zadeklarowało, że wspiera partie polityczne, to nie może powiedzieć, że je wspiera, ale pieniędzy im nie da. Byłaby to pusta deklaracja.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#MarianFilar">Więc nie może być tak, że, powołując się na konstytucję, partie polityczne domagają się dotacji w dotychczasowej wysokości na zasadzie, że jest to ich prawo podmiotowe i prawo nabyte. Ale nie może być i tak, że państwo powie, że tym razem partie nie dostaną nic. Byłaby to słynna historia Forda, który reklamował, że jego samochody można kupić w każdym kolorze, byle był to kolor czarny.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#MarianFilar">W związku z tym sprawa wysokości tych dotacji musi być rozważona na podstawie innej procedury, nowelizacji ustawy. Obniżka dotacji musi być proporcjonalna do ogólnego „upustu krwi”., ale dotacja zostać musi, bo wtedy byłoby to naruszenie przepisu konstytucyjnego o wspieraniu partii politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WojciechSzarama">Ja mam jednak propozycję porządkową. Zrobimy jeszcze jedno posiedzenie Komisji, aby pan poseł Andrzej Dera miał możliwość ustosunkowania się do tych argumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JerzyKozdroń">Ja ten problem zgłosiłem na samym początku, panie przewodniczący. Powiedziałem, żebyśmy zdecydowali najpierw, kto będzie referentem. Pan przewodniczący chce, żeby to był pan poseł Dera, my tego nie chcemy. W związku z tym podejmijmy decyzję i wtedy nie będziemy musieli czekać do następnego posiedzenia Komisji, ponieważ może się okazać, że pan poseł Dera nie będzie referentem tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WojciechSzarama">Tu jest jakieś nieporozumienie. Ja nie chcę, żeby pan poseł Dera lub pan poseł Chmielewski był przedstawicielem. Dałem dwie propozycje personalne po to, aby Komisja mogła zdecydować, który z posłów będzie ją prowadził, ale dopiero, kiedy Komisja zdecyduje o swoim stanowisku.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#WojciechSzarama">A więc proponuję sytuację odwrócić, najpierw rozstrzygnijmy o tym, jaką przyjmujemy opinię w tej sprawie, a potem wybierzemy posła.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#WojciechSzarama">Gdybyśmy teraz dokonali rozstrzygnięcia, kto ma być referentem, to prawdopodobnie wskazalibyśmy, jak widzimy merytoryczne rozpatrzenie tej sprawy. Proponuję jednak, żebyśmy dla dobra wspólnego zachowali tę właściwą kolejność.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ŁukaszZbonikowski">Panie przewodniczący, chciałbym zgłosić zdanie przeciwne. Wydaje mi się, że właściwszym tokiem każdej pracy jest najpierw przedyskutowanie problemu, a potem, na końcu wyznaczenie człowieka, który będzie je prezentował. Tak jest właściwiej.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#ŁukaszZbonikowski">Jest to sprawa poważna. Sądzę, że naruszono w czasie gry pewne zasady. Dajmy się wypowiedzieć drugiej stronie. Jutro mogłoby się odbyć posiedzenie i to byłoby najwłaściwsze w tej wyjątkowej sytuacji, skoro pan poseł Dera jest zajęty.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#ŁukaszZbonikowski">Możemy dzisiaj przedyskutować sprawę i nawet ją przegłosować, ale to nie jest właściwy tok postępowania. Problem jest nie taki, że pewne dotacje gwarantowane są przez konstytucję. Wydaje mi się, że skoro ustawa określiła pewien system i wysokość dotacji, to zapewne ustawa można je zmienić. Więc nie byłoby jakichś większych dylematów, gdyby chodziło o rok następny czy lata następne, ale zaczęliśmy rok budżetowy. Każda poważna instytucja, a taką jest partia polityczna, bo partie polityczne w systemie demokratycznym dzierżą władzę w danym kraju i nim kierują, musi mieć swoistą pewność swojego funkcjonowania. A tu w czasie meczu nagle ktoś postanowił zmienić zasady i określił je na nowo, nie dając czasu na przekonstruowanie swojego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#ŁukaszZbonikowski">Jest tu dość istotna wątpliwość dotycząca zasady pewności funkcjonowania, więc dajmy chociaż możliwość wypowiedzenia się drugiemu koreferentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#SławomirPiechota">Ja jednak chciałbym, żebyśmy rozstrzygali sprawę w terminie na to zaplanowanym. Jutro każdy z nas ma swoje inne ważne posiedzenia i zajęcia. Trwają prace nad budżetem i są już one zaplanowane na dzień jutrzejszy. Ja na przykład jutro nie mogę przybyć na posiedzenie, a sądzę, że sprawa była tyle razy dyskutowana i w tylu niuansach, iż obawiam się, że co do istoty my się nie przekonamy, potrzebne jest już tylko rozstrzygnięcie. Stanowiska są znane. Trzeba to przegłosować, a kontynuacja takiego kontredansu wokół sprawy niczego nie zmieni w ostatecznym rozstrzygnięciu.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#SławomirPiechota">Pan poseł Dera wiedział, że jest dzisiaj posiedzenie, wiedział, co jest dzisiaj w porządku dziennym, dlatego ja również zgłaszam wniosek, żebyśmy dzisiaj sprawę rozstrzygnęli.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WojciechSzarama">Pan poseł Dera jest usprawiedliwiony. Reprezentuje Sejm w Trybunale Konstytucyjnym. Czas trwania posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego trudno przewidzieć, dlatego że najpierw jest rozprawa, potem jest ogłoszenie wyroku. Dlatego uważam, że ten argument nie jest trafiony.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WojciechSzarama">Proponuję spotkać się jutro o godz. 9.30, tym bardziej że myśmy tej sprawy, panie pośle, nie rozpatrywali. Ta sprawa jest po raz pierwszy na posiedzeniu Komisji i warto wysłuchać wszystkich argumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JerzyKozdroń">Panie przewodniczący, wniosek został złożony. Rozumiem, że zmieniamy tylko kolejność działania, a więc najpierw zajmujemy stanowisko merytoryczne w sprawie, potem wybieramy referenta. Jest wniosek złożony i bardzo pana przewodniczącego proszę, żeby pan rozpatrzył wszystkie wnioski.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JerzyKozdroń">Nie może być tak, że pan nam wyznaczy termin posiedzenia na jutro na godz. 9.30. Wniosek jest konkretny, żeby dzisiaj rozpatrzyć sprawę. Zadecydujmy o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WojciechSzarama">Proszę państwa, sytuacja jest niezręczna i zupełnie niepotrzebnie panowie do takiej sytuacji doprowadzają. O tym, jaki jest porządek obrad, decyduje przewodniczący. Natomiast w przypadku usprawiedliwionej nieobecności posła Dery, który pełni jakąś zasadniczą rolę, powstaje niezręczna sytuacja. Po co mam ogłaszać przerwę dzisiaj do godz. 18.00, do czasu, aż pan poseł Dera przyjdzie? Bo taka jest kolej rzeczy. To jest kwestia pewnej wygody.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WojciechSzarama">Ja mogę ogłosić przerwę i my tę sprawę dzisiaj rozpatrzymy. Przerwa jest jak najbardziej uzasadniona. Ja zaś proponuję rozwiązanie takie, żeby to zrobić jutro o godz. 9.30. Wybór należy do państwa. Jeśli przejdzie wniosek posła Jerzego Kozdronia, to rozstrzygniemy sprawę dzisiaj, na tym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#WojciechSzarama">Panie pośle Piechota, czy jest o co kopie kruszyć?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#SławomirPiechota">Panie przewodniczący, właśnie, czy jest w tej sprawie o co kopie kruszyć? Jestem przekonany, że wszystkie argumenty w tej sprawie padły. My w tej chwili troszeczkę w teatralnym geście powtórzymy te argumenty. Przecież co do pewnych zasadniczych rozbieżności, jak sądzę, nie zmienimy zdania. Więc sprawa, w moim przekonaniu, nadaje się do rozstrzygnięcia. I dlatego nie bardzo rozumiem, dlaczego z tym rozstrzygnięciem mamy czekać. Rozumiem pana pewne uprawnienia i zamiary, tylko po co, panie przewodniczący?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WojciechSzarama">Czyli pan poseł nie przyjmuje tej argumentacji, że w sprawie jest dwóch koreferentów, a drugi referent nie mógł przybyć na posiedzenie Komisji, bo jest w Trybunale Konstytucyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RobertWęgrzyn">Panie przewodniczący, chyba chodzi o to, że stanowiska są jasne w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JerzyKozdroń">Do tej pory, panie przewodniczący, było takie niepisane prawo, że w przypadku ustaw kontrowersyjnych, które uchwalaliście za waszej koalicji, my nie reprezentowaliśmy ich przed Trybunałem. Uznawaliśmy, że waszym świętym obowiązkiem jest występować przed Trybunałem Konstytucyjnym. I to prawo szanujemy.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JerzyKozdroń">Mamy dzisiaj sytuację, w której uchwaliliśmy ustawę o partiach politycznych, co do której się nie zgadzacie, macie odrębne stanowisko, takie jest prawo opozycji i my to prawo szanujemy. Natomiast pozwólcie nam bronić naszego poglądu przed Trybunałem.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#JerzyKozdroń">Pan poseł chyba sobie nie wyobraża sytuacji, że w Trybunale będzie występował poseł opozycji, który miał stosunek negatywny do tej ustawy, i będzie jej bronił. W sytuacji, kiedy będzie przedstawiciel prezydenta, który będzie zajmował określone stanowisko, z określonych pozycji. A co będzie mówił taki przedstawiciel Sejmu, że on zgadza się z tym stanowiskiem czy że ma inne stanowisko?</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#JerzyKozdroń">Wydawało się, że w tych sprawach doszliśmy już do pewnego niepisanego consensusu. Przecież w przypadku spraw dotyczących ustawy o IPN, pan doskonale o tym wie, chociaż mieliśmy mieszany stosunek do tej ustawy, żaden z nas nie powiedział, że pójdzie w tej sprawie do Trybunału. Żaden z nas nie poszedł do Trybunału w sprawie spółdzielni mieszkaniowych, bo wiedzieliśmy, że to był wasz pomysł i wy musicie tego bronić, bo to jest wasze święte prawo. Dajcie więc i nam to święte prawo zachować w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WojciechSzarama">Panie pośle, myśmy już na ten temat rozmawiali i ja się z panem posłem całkowicie zgadzam. Cóż ja mogę powiedzieć? Moim zamiarem było, że jeżeli Komisja zdecyduje, iż jest to zgodne z konstytucją, to referentem będzie pan poseł Chmielewski, a jak niezgodne, to pan poseł Dera. A więc jeszcze raz w skrócie mówię to, co panu posłowi powiedziałem. Żadnej innej sytuacji nie zakładałem, tym bardziej że musi się odbyć głosowanie.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#WojciechSzarama">Natomiast państwo pomijają główny wątek tego problemu, przed którym ja stanąłem. To jest sprawa czysto proceduralna. Nie ma człowieka, który ma sprawę referować, a jego nieobecność jest usprawiedliwiona.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#WojciechSzarama">Wobec tego ogłaszam przerwę do godz. 18.30.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#WojciechSzarama">Witam wszystkich ponownie. Kontynuujemy dyskusję w sprawie o sygn. akt Kp 6/09. Prezydent RP w ramach kontroli prewencyjnej zgłosił wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności art. 8 oraz art. 10 w związku z art. 8 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy o partiach politycznych i niektórych innych ustaw z art. 2 oraz z art. 11 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#WojciechSzarama">Stanowisko przedstawił nam pan poseł Stanisław Chmielewski. Ogłosiłem przerwę w związku z tym, że nie było koreferenta pana posła Andrzeja Dery, który był w tym czasie w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#WojciechSzarama">Panie pośle, czy pan powtórzy swoje argumenty, czy od razu poprosimy pana posła Derę o zabranie głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#StanisławChmielewski">Ja przedstawiłem stanowisko zgodne z opinią przygotowaną przez Biuro Analiz Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AndrzejDera">Szanowni państwo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Dzisiaj rozpatrujemy wniosek pana prezydenta dotyczący zaskarżenia dwóch przepisów ustawy o zmianie ustawy o partiach politycznych. Chodzi o zmianę dotyczącą finansowania partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#AndrzejDera">Pan prezydent zarzuca niezgodność art. 8 ustawy z art. 2 i art. 11 ust. 1 konstytucji w zakresie, w jakim z naruszeniem zasad bezpieczeństwa prawnego i pewności prawa, ochrony praw słusznie nabytych oraz ochrony interesów w toku w okresie roku budżetowego w czasie trwania kadencji Sejmu ogranicza wysokość subwencji przysługującej partiom politycznym z budżetu państwa. Ponadto pan prezydent zarzuca art. 10 w związku z art. 8 ust. 3 ustawy niezgodność z art. 2 konstytucji w zakresie zasad przyzwoitej legislacji. Chodzi o naruszenie zasady odpowiedniej vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#AndrzejDera">Stwierdzenie pana prezydenta dotyczące niezgodności opiera się na następujących kwestiach. Ustawodawca, tworząc normy merytoryczne, nie jest zwolniony z obowiązku dostrzegania pozostałych wartości konstytucyjnych. Ingerując w sprawę konstytucyjnie określoną, powinien to czynić w sytuacjach wyjątkowych i po wnikliwym rozważeniu kolizji, jakie mogą powstać w związku z realizacją wartości konstytucyjnych.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#AndrzejDera">Partie, biorąc udział w wyborach i uzyskując w nich określone wyniki, nabyły uprawnienie do określonej subwencji w okresie kadencji Sejmu. Ich prawo do subwencji i dotacji w określonej wysokości ma charakter ekspektatywy maksymalnie ukształtowanej, to jest takiej, która spełnia wszelkie zasadnicze przesłanki ustawowe nabycia praw pod rządami danej ustawy bez względu na stosunek do nich późniejszej ustawy. O tym mówią wyroki Trybunału Konstytucyjnego z 1998 r., z 1999 r., następnie z 2005 r., z 2006 r. Ta linia orzecznicza kontynuowana jest przez Trybunał od początku jego działalności.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#AndrzejDera">Przepis art. 28 ust. 1 ustawy o partiach politycznych gwarantuje partiom politycznym otrzymanie subwencji w określonej wysokości przez okres kadencji Sejmu. Odejście od określonych w ustawie zasad subwencjonowania i ograniczenie wysokości subwencji w okresie roku budżetowego jest złamaniem obietnicy danej przez ustawodawcę i naruszeniem zasady zaufania do państwa.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#AndrzejDera">W opinii Biura Analiz Sejmowych, w podsumowaniu wymienione są takie bardzo syntetyczne punkty, do których trzeba się odnieść. Bo jest tak, jak jest napisane w opinii, że prawo partii politycznych do subwencji nie ma rangi konstytucyjnej, co jest oczywiste. Prawo do subwencji zostanie przez ustawę nowelizującą ograniczone, a nie całkowicie odjęte partiom politycznym, co dla kwestii konstytucyjności raczej nie ma znaczenia, ponieważ liczy się w tym momencie zmiana reguł obowiązywania.</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#AndrzejDera">Po trzecie, obniżenie subwencji wystąpi w skali, która – zważywszy ubiegłoroczne wyniki finansowe partii politycznych – nie powinna ujemnie wpłynąć na ich zdolność do realizowania zadań statutowych. Jednym z argumentów jest to, że partie nie wykorzystały subwencji, w związku z powyższym nie stanie się im najmniejsza krzywda. Sądzę, że w ten sposób nie można rozpatrywać tej kwestii. Czy ktoś wykorzystał czy nie wykorzystał subwencji, to nie ma najmniejszego związku z tym, że mu się zabiera prawo do niej. To nie ma znaczenia.</u>
<u xml:id="u-100.7" who="#AndrzejDera">Teraz mamy odniesienie do skutków kryzysu światowego. Ja pragnę zwrócić uwagę, że w innych krajach demokratycznych, mimo kryzysu, nie ograniczono finansowania partii politycznych. Uznano w innych systemach, że funkcjonowanie partii jest ważniejsze niż względne oszczędności w budżecie. Jest to polski wynalazek, że w czasach kryzysu należy ograniczać finansowanie partii politycznych. Przez złe finansowanie partii politycznych kryzys będzie się jeszcze bardziej pogłębiał.</u>
<u xml:id="u-100.8" who="#AndrzejDera">Reasumując, cała sprawa ma charakter polityczny i jej ocena zależy od oceny politycznej. Prezydent ma podstawy merytoryczne, żeby twierdzić, iż zostały naruszone normy konstytucyjne. Biuro Analiz Sejmowych wskazuje, że zostały naruszone te normy, ale w związku z tym, że są inne, ważniejsze wartości konstytucyjne, należy uznać, że jest to zgodne z konstytucją. Ja tak przynajmniej to odczytałem.</u>
<u xml:id="u-100.9" who="#AndrzejDera">Proponuję stanowisko poddać pod głosowanie i tak będzie to bardziej ocena polityczna niż ocena merytoryczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#StanisławChmielewski">Stało się tak, że odwróciliśmy kolejność w tej dyskusji, ponieważ pan poseł Dera reprezentuje, jak rozumiem, w tym momencie wnioskodawcę. Żeby zachować zasady dyskusji, muszę się odnieść do jednego ze stwierdzeń.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#StanisławChmielewski">Nie chcę twierdzić, że nie jest to polityczne działanie. Każde działanie tego Sejmu to jest zapewne polityka, a działalność partii politycznych jest jak najbardziej polityką. Sądzę, że jedno trzeba powiedzieć. Z zasady demokratycznego państwa prawnego nie wynika w żaden sposób, że czymś niezbędnym, koniecznym jest finansowanie partii politycznych z budżetu państwa. Państwo może je finansować. I na to chcę zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#StanisławChmielewski">To, że Trybunał się zajmował taką sprawą, to wszyscy wiemy, ponieważ już zdarzyła się taka sytuacja w Polsce, co jeszcze raz chcę podkreślić po wystąpieniu pana posła Dery. Może jesteśmy specyficznym krajem w Europie i na świecie. Ja tak akurat nie uważam. Skoro jednak finansujemy partie polityczne, to mamy również prawo jako władza ustawodawcza w pewnym momencie powiedzieć, że to do nas należy ocena, w jaki sposób je finansujemy i ile pieniędzy na to przeznaczamy. Jeżeli sytuacja jest trudna, a temu nikt nie przeczy, to ograniczenie subwencji jak najbardziej jest uzasadnione. I w taki sposób należy do tego podejść.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#StanisławChmielewski">Na pewno nie jest to prawo, które w sposób jednoznaczny wynika wprost z zasady demokratycznego państwa prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chcę się tylko upewnić, ponieważ nie śledziłem dyskusji przed przerwą. Ja rozumiem, że zaproponowane stanowisko jest takie, że sam fakt ograniczenia subwencji w trakcie kadencji jest dopuszczalny i jest zgodny z konstytucją. Natomiast fakt, że próbujemy to ograniczenie wprowadzić od drugiego kwartału 2009 r., jest niezgodny z konstytucją. Czy ja dobrze zrozumiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PiotrRadziewicz">Rzeczywiście jest tak, jak powiedział pan poseł Kłopotek. Chodzi o retroaktywne skutki tej ustawy. W tym zakresie stwierdzona jest zakresowa niekonstytucyjność. Z tym też związany jest wniosek o pilne rozpatrzenie, dlatego że zwlekanie pogłębia retroaktywność.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#MarekWikiński">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Nie wiem, jak retroaktywność jest pogłębiana, ale właśnie wyszedłem z posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, na którym, nie bacząc na dywagacje Komisji Ustawodawczej, grupa posłów zgłosiła poprawkę, aby zabrać 34.530 tys. złotych partiom politycznym z przeznaczeniem na zwiększenie wydatków bieżących – nauka, działalność wspomagająca badania. Wynik głosowania był taki: za wnioskiem było dwóch posłów, przeciw było 42 posłów ze wszystkich klubów poselskich, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejDera">Od czasu do czasu w parlamencie szczególnie przez jeden klub jest forsowana sprawa kwestionowania finansowania przez budżet państwa partii politycznych. W związku z tym chcę w tym miejscu odczytać jeden bardzo istotny wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 grudnia 2004 r.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejDera">Jest to wyrok w sprawie o sygn. akt K 25/03, w którym „Trybunał Konstytucyjny pozytywnie ocenił subwencjonowanie partii politycznych z budżetu państwa. Sąd konstytucyjny stwierdził, iż system limitowanych, prawnie określonych źródeł dochodów z przewagą dochodów publicznoprawnych sprzyja kontrolowanemu przez państwo systemowi partyjnemu. Przesądzające znaczenie dla funkcjonowania systemu partyjnego ma wówczas nie tyle jawność ich gospodarki, co fakt, iż po uzyskaniu sukcesu wyborczego partie mogą liczyć już na dotacje i subwencja jako stałe i pewne źródło dochodów do końca kadencji, podczas kiedy dochody z praw majątkowych takiej pewności nie dają. Oraz że ekwiwalentność systemu subwencji i dotacji wyraża się również w tym, że stwarza on partiom politycznym prawa podmiotowe do stałych i pewnych świadczeń okresowych z budżetu państwa i prawa te zostały ukształtowane w taki sposób, że żadne czynniki ani fakty nie mogą wpłynąć na zmniejszenie raz ustalonego świadczenia. Tak ukształtowanych praw do subwencji i dotacji nie ma w Polsce nawet samorząd terytorialny”. To był cytat z wyroku Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PiotrRadziewicz">Otóż ten cytat jest wypowiedzią, z tym że ze zdania odrębnego jednego z sędziów do wyroku. My to w stanowisku wskazujemy. Taki pogląd jest również uprawniony konstytucyjnie. Założeniem tego stanowiska jest to, że nie ma jakiegoś sztywnego wzorca konstytucyjnego, jeżeli chodzi o sposób finansowania partii politycznych. To jest kwestia swobody ustawodawcy oczywiście w ramach innych reguł konstytucyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MarianFilar">Chciałbym teraz przedstawić pewną refleksję starszego człowieka, nieco historyczną. Zastanawiam się, dlaczego wszyscy tak się wzbraniają przeciwko temu, żeby te subwencje ograniczyć? Przed chwilą pan poseł Wikiński poinformował nas, że 42 osoby głosowały przeciwko.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#MarianFilar">Zastanawiam się więc, przecież wszystkie partie polityczne zasiadające w parlamencie chcą dokonać wielkich czynów politycznych. I bardzo dobrze, i o to chodzi. Tylko jak sobie myślę o największych czynach w historii ludzkości, na przykład o rewolucji burżuazyjnej we Francji, to dokonywała się ona poza finansowaniem z budżetu. Więc może warto sobie przypomnieć taką refleksję historyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WojciechSzarama">Panie pośle Chmielewski, czy tu chodzi o finansowanie partii politycznych, czy o płace poselskie również?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#StanisławChmielewski">Przypomnę, że niektórzy mówią w doktrynie, iż uposażenie poselskie też jest źródłem finansowania partii politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MaksKraczkowski">Drobna uwaga do wypowiedzi pana profesora. Jeżeli finansowanie będzie prywatne, to i te partie będą prywatne i na interes prywatny będą kładły główny nacisk. Podobnie jak media. W momencie, kiedy nie będziemy mieli mediów publicznych, partie polityczne też będą już prywatne.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#MaksKraczkowski">Natomiast czym innym jest nasza dyskusja a propos potrzeby finansowania, a czym innym pewność nabytych praw. Oczywiście ustawodawca może w to ingerować, tylko zadajmy sobie pytanie, co warte są te rozwiązania, które proponujemy w jakiejś perspektywie czasowej, kiedy zmieniamy je, powołując się na kryzys.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#MaksKraczkowski">Jak powiedział poseł Marek Wikiński, z którym się zgadzam, kryzys w Polsce rozpoczął się 8 czerwca. Wcześniej jako zjawisko był nieznany, wręcz przekonywały nas czynniki rządowe o tym, że kryzysu nie ma i nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#StanisławChmielewski">Ja nie wiem, czy jest kryzys w Polsce, czy nie. Natomiast sądzę, że każdy, kto ocenia Polskę, może mieć własne zdanie na ten temat. Ja ten stan nazywam stagnacją. Natomiast jedno stwierdzenie musi tu paść.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#StanisławChmielewski">W nowelizacji ustawy z kwietnia bieżącego roku nie ma rozwiązania, które całkowicie zabiera partiom finansowanie z budżetu państwa. Ograniczenie jest mniej więcej 40-procentowe. Chociaż dla PSL jest nieco mniejsze. Jeśli dzisiaj ktoś mówi, że partie nie będą finansowane, to tak nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#SławomirPiechota">Proszę, abyśmy dokonali rozstrzygnięcia. Sądzę, że te różne dywagacje anegdotyczne nie prowadzą do niczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#ArkadiuszMularczyk">Zgłaszam wniosek formalny o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WojciechSzarama">Możemy przejść do głosowania, aczkolwiek trochę żałuję, że zbyt mało miejsca w tej dyskusji poświęciliśmy projektowi stanowiska, które przygotowało Biuro Analiz Sejmowych. Ale skoro państwo uznają, że sprawa została dostatecznie wyjaśniona, to przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WojciechSzarama">Najpierw poddam pod głosowanie projekt stanowiska przygotowany przez Biuro Analiz Sejmowych i przedstawiony przez pana posła Stanisława Chmielewskiego. Czy trzeba powtórzyć to stanowisko? Czy ktoś sobie tego życzy? Nie.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt Kp 6/09, które zostało przedstawione przez pana posła Chmielewskiego na podstawie analizy Biura Analiz Sejmowych?</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjęła to stanowisko przy 14 głosach za, 10 przeciwnych i braku wstrzymujących się. Mieliśmy dwóch referentów tej sprawy, ale rozumiem, że w tej sytuacji jest propozycja, aby pan poseł Stanisław Chmielewski reprezentował Sejm. Czy pan poseł Chmielewski wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#StanisławChmielewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Chmielewskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt Kp 6/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 105/08 projekt stanowiska przedstawi poseł Grzegorz Karpiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#GrzegorzKarpiński">Chcę prosić, abyśmy razem omówili sprawę o sygn. akt P 105/08 i P 106/08, dlatego że one się w pewnym zakresie powielają, w tym sensie, że jedna pochłania drugą. Sprawy te były przedmiotem rozważań podkomisji stałej, a dotyczą one zgodności z konstytucją przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących umowy o roboty budowlane. Sądy pytające chciałyby stwierdzić niekonstytucyjność tych przepisów z powodu ich niejasności.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#GrzegorzKarpiński">Tytułem komentarza powiem, że cztery miesiące temu na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej rozważaliśmy już tę kwestię. Po wysłuchaniu dyskusji i głosów posłów, którzy skłaniali się ku poszukiwaniu argumentacji za zgodnością z konstytucją, taka praca została wykonana i będę próbował bronić tych przepisów, ponieważ, jak stwierdził Trybunał, o niejasności możemy mówić tylko wtedy, kiedy naprawdę z przepisu nie da się wyczytać niczego. A z tych przepisów można jednak ustalić, jaki jest ich zakres normatywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#EugeniuszKłopotek">Te przepisy ułatwiają czy utrudniają budowanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#GrzegorzKarpiński">Te przepisy na ten temat akurat milczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#EugeniuszKłopotek">A czego konkretnie dotyczą?</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#GrzegorzKarpiński">Problem sprowadza się do tego, że czasami trudno jest określić, czy strony zawarły umowę o dzieło, czy umowę o roboty budowlane, a w konsekwencji, jaki jest termin przedawnienia roszczeń z tych umów, ponieważ przedawniają się one w różnych okresach.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#WojciechSzarama">Pracujemy nad tą sprawą kilka miesięcy, dlatego że rzeczywiście jest to trudny problem, który wchodzi w takie bieżące sprawy. To nie jest rozstrzygniecie skutkujące tylko na przyszłość. Mamy propozycję, aby bronić tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#MarianFilar">Czym te umowy się różnią?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#StanisławChmielewski">W zasadzie niczym się nie różnią, ale obie są wyszczególnione w Kodeksie cywilnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#GrzegorzKarpiński">Pozwolę sobie w tej sytuacji zabrać głos. Ponieważ pan poseł Chmielewski powiedział, że niczym się nie różnią, to musiałbym wnosić o niezgodność.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#GrzegorzKarpiński">Umowa o roboty budowlane różni się tym, że odsyła do przepisów prawa budowlanego w poszukiwaniu cech tego, co jest przedmiotem umowy. Chodzi o to, że mają to być prace budowlane, których przedmiotem jest wykonanie budynku zgodnie z zasadami projektowania, i w tym zakresie przepis odsyła do prawa budowlanego, co należy rozumieć pod tymi pojęciami.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#StanisławChmielewski">Jest to nadal dzieło.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#GrzegorzKarpiński">Jest to nadal dzieło w sensie takim klasycznym, cywilistycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 105/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Grzegorz Karpiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#GrzegorzKarpiński">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Grzegorza Karpińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 105/08. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#WojciechSzarama">Kolejna sprawa to sprawa o sygn. akt P 106/08.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#GrzegorzKarpiński">Ta sprawa dotyczy tego samego problemu. Różnica polega na tym, że w tej poprzedniej zaskarżone zostały trzy przepisy, a w tej tylko jeden z nich.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#GrzegorzKarpiński">Wnoszę o stwierdzenie, że zaskarżony przepis jest zgodny z art. 2 konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 106/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy pan poseł chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#GrzegorzKarpiński">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Grzegorza Karpińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 106/08. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt SK 12/09 projekt stanowiska przedstawi poseł Stanisław Pięta. Czy ta sprawa była omawiana na posiedzeniu podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#StanisławPięta">Ta sprawa nie była omawiana przez podkomisję, ale ona jest na tyle prosta, że nie ma potrzeby, abyśmy ją omawiali na posiedzeniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#StanisławPięta">Sejm powinien wnosić o umorzenie postępowania z uwagi na niedopuszczalność orzekania w sprawie o sygn. akt SK 12/09.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#StanisławPięta">Konstytucja pozwala każdemu, czyje konstytucyjne wolności i prawa zostały naruszone, wnieść skargę konstytucyjną. Art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym mówi wyraźnie, że skarga może być wniesiona po wyczerpaniu drogi prawnej w ciągu trzech miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#StanisławPięta">W omawianej sprawie wyglądało to tak. Prawomocny wyrok zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie 6 czerwca 2006 r. W dniu 12 września 2006 r. został doręczony pełnomocnikowi skarżącego, natomiast skarga konstytucyjna została wniesiona 21 maja 2007 r., a więc z pięciomiesięcznym przekroczeniem terminu ustawowego.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#StanisławPięta">Tak więc uważam, że Sejm powinien wnosić na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym o umorzenie postępowania ze względu na niedopuszczalność orzekania. Takie jest też stanowisko Biura Analiz Sejmowych, podobnie wypowiada się Prokurator Generalny w stanowisku z kwietnia tego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#AndrzejDera">Proszę o wyjaśnienie, bo wydaje się, że Trybunał sam powinien umorzyć postępowanie, jeżeli sprawa jest tak oczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MarzenaLaskowska">Skargi konstytucyjne przechodzą etap wstępnej kontroli, w ramach którego może dojść do wyłowienia różnych braków formalnych, i Trybunał może wystąpić o ich uzupełnienie bądź odmówić nadania im dalszego biegu. Niektóre sprawy przechodzą to sito z różnych powodów.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#MarzenaLaskowska">W tej sprawie postępowanie sądowe toczyło się na podstawie odrębnej ustawy, którą skrótowo nazwę ustawą lustracyjną, a która reguluje w sposób szczególny procedurę sądową. Wówczas, mówię o przepisach, które miały zastosowanie w sprawie skarżącego, postępowanie odbywało się w dwóch instancjach przed specjalnym wydziałem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zwanym sądem lustracyjnym, i przepisy ustawy przewidywały możliwość wniesienia kasacji. Przy czym wprost nie wynikało z przepisów tej ustawy, czy kasacja do Sądu Najwyższego jest tak jak w procedurze karnej środkiem nadzwyczajnej kontroli, czy też jest kolejną instancją.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#MarzenaLaskowska">Bardzo podobną sprawę z punktu widzenia okoliczności faktycznych i prawnych Trybunał rozstrzygnął w grudniu minionego roku. W postanowieniu przyjętym przez pełny skład, które ma swoją rangę i doniosłość, bo tu mamy skład pięcioosobowy, w związku z czym, gdyby Trybunał chciał odstąpić od wcześniejszego poglądu prawnego, musiałby przenieść sprawę na pełny skład, Trybunał Konstytucyjny wprost analizował ten problem i uznał, że poprzez odesłanie w ustawie lustracyjnej do odpowiedniego stosowania k.p.k., a także poprzez stwierdzenie, że wyrok sądu apelacyjnego wydziału lustracyjnego drugiej instancji ma charakter prawomocny, Trybunał przesądza definitywnie tę kwestię i wyklucza, aby skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego w tych sprawach mogła stanowić element toku instancyjnego. W związku z tym należało liczyć termin od chwili otrzymania wyroku sądu drugiej instancji, a nie czekać na rozpatrzenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#StanisławPięta">Nie wspominałem o tym, ponieważ wniesienie skargi kasacyjnej nie ma wpływu na bieg tego trzymiesięcznego terminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WojciechSzarama">Czy ta sprawa została merytorycznie omówiona w przygotowanym stanowisku?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MarzenaLaskowska">Ta kwestia jest omówiona również z odwołaniem się do tego postanowienia. Dodam tylko, że w Trybunale Konstytucyjnym występuje taka praktyka, że jeżeli występuje doniosły problem również z punktu widzenia oceny przesłanek formalnoprawnych nadania skardze biegu, to się nadaje ten bieg po to, żeby Trybunał w składzie pięcioosobowym lub pełnym przesadził tę kwestię w sposób definitywny również na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#MarzenaLaskowska">W związku z tym, oczywiście domyślam się, bo nie mam wiedzy w tym zakresie, że obie te sprawy – ta wcześniej rozstrzygnięta i ta – przeszły to sito w tym celu, aby Trybunał mógł zająć merytoryczne stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 12/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy pan poseł chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie, jeżeli zajdzie taka potrzeba?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#StanisławPięta">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Piętę jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 12/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do ostatniej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 14/09 projekt stanowiska przedstawi również poseł Stanisław Pięta.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#StanisławPięta">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Ta sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, niemniej jednak w tym przypadku również uważam, że Sejm powinien wnieść o umorzenie postępowania.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#StanisławPięta">Jak wiemy, sąd na podstawie art. 193 konstytucji może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z konstytucją. Jednak pytanie musi spełniać pewne przesłanki, w tym przesłankę funkcjonalną, to znaczy że skierowanie pytania jest uzasadnione wówczas, gdy od odpowiedzi na nie zależy rozstrzygnięcie konkretnej sprawy.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#StanisławPięta">W tej sprawie mamy do czynienia z pytaniem opartym na wadliwej wykładni przepisu, co oznacza niespełnienie kryterium funkcjonalnego. Sąd pytający powziął wątpliwość co do zgodności z konstytucją art. 4 ust. 1a i art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej oraz art. 9 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks karny. Jak czytamy w uzasadnieniu pytania: „w zakresie, w jakim przepisy te wprowadziły ponowną karalność oraz nakazały stosowanie przepisów Kodeksu karnego z 1997 r. dotyczących przedawnienia – w odniesieniu do czynów, których bieg przedawnienia na mocy art. 108 par. 2 Kodeksu karnego z 1969 roku (w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 12 lipca 1995 roku o zmianie Kodeksu karnego, Kodeksu karnego wykonawczego oraz podwyższeniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym) – w całości upłynął po dniu 1 stycznia 1990 roku”.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#StanisławPięta">Stan faktyczny jest taki, że Sąd Rejonowy w Krakowie skazał dwóch byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa z art. 207 § 1 Kodeksu karnego w związku z art. 2 ust. 1 ustawy o IPN za znęcanie się i przekroczenie uprawnień. Do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynęła apelacja, a sąd powziął wątpliwości skutkujące tym pytaniem.</u>
<u xml:id="u-145.4" who="#StanisławPięta">Problem polega na tym, że Sąd Okręgowy w Krakowie błędnie przyjął, iż mocą kwestionowanych przepisów nastąpiło przywrócenie karalności czynów, które przedawniły się na podstawie przepisów Kodeksu karnego z 1969 r.</u>
<u xml:id="u-145.5" who="#StanisławPięta">Uważam, że jest to wadliwa wykładnia. Na podstawie art. 4 ust. 1a ustawy o IPN przedawnienie liczone jest od dnia 1 sierpnia 1990 r., a odżycie przedawnienia ma tutaj charakter pozorny, gdyż w sytuacji państwa totalitarnego przestępstwa komunistyczne nie były ścigane.</u>
<u xml:id="u-145.6" who="#StanisławPięta">Sąd okręgowy kwestionując konstytucyjność art. 4 ust. 1a ustawy o IPN oraz art. 9 § 1 ustawy – Przepisy wprowadzające Kodeks karny w zakresie, w jakim przepisy te wprowadziły ponowną karalność oraz nakazały, jego zdaniem, stosowanie przepisów Kodeksu karnego z 1997 r. dotyczących przedawnienia w odniesieniu do czynów, których bieg przedawnienia na mocy art. 108 § 2 Kodeksu karnego z 1969 r. w całości upłynął po dniu 1 stycznia 1990 r., oparł się na wadliwej wykładni.</u>
<u xml:id="u-145.7" who="#StanisławPięta">Prawidłowa interpretacja kwestionowanych przepisów prowadzi do wniosku, iż nie wprowadziły one ponownej karalności, a w konsekwencji nie odnoszą się do czynów, których bieg przedawnienia upłynął po dniu 1 stycznia 1990 r.</u>
<u xml:id="u-145.8" who="#StanisławPięta">Przedłużenie karalności przestępstw komunistycznych było elementem polityki karnej państwa w pełni uzasadnionym i wbrew temu, co pisze sąd pytający, przedłużenie okresu przedawnienia nastąpiło przed upływem samego przedawnienia.</u>
<u xml:id="u-145.9" who="#StanisławPięta">Chodzi o to, że sąd okręgowy dopatrzył się niejako przerwy w biegu przedawnienia, a takiej przerwy nie było. Przedłużenie przedawnienia nastąpiło jeszcze w czasie trwania przedawnienia na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów.</u>
<u xml:id="u-145.10" who="#StanisławPięta">Sprawa była omawiana na posiedzeniu podkomisji i nie wzbudziła żadnych kontrowersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#AndrzejDera">Jaka jest podstawa umorzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#StanisławPięta">Niedopuszczalność orzekania.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PiotrRadziewicz">Ponieważ jest to skarga na stosowanie prawa, a nie na prawo. Podstawą umorzenia jest brak przesłanki funkcjonalnej, o której mówił już pan poseł Pięta. Chodzi o to, iż sąd pytający źle zinterpretował stan prawny i dlatego w tym sensie nie ma tu zagadnienia konstytucyjnego, tylko jest zagadnienie interpretacyjne.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#PiotrRadziewicz">Podstawą w sprawie jest art. 44 konstytucji, który wprost mówi, że terminy przedawnienia w przypadku przestępstw nieściganych z przyczyn politycznych, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 14/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy pan poseł chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#StanisławPięta">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Piętę jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 14/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>