text_structure.xml
71.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Witam członków Komisji i zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do jego realizacji. Jako pierwszą mamy przedstawić opinię o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Uzasadnienie projektu przedstawi poseł Henryk Kowalczyk przedstawiciel wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykKowalczyk">Ustawa nowelizująca ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego i ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa ma na celu zaostrzenie kryteriów nabywania nieruchomości rolnych przez rolników. Stwierdza, że realizacja celów kształtowania ustroju rolnego odbywać się będzie dla użytków rolnych o powierzchni powyżej 1 ha. Do tej pory bardzo absorbowały Agencję Nieruchomości Rolnych małe powierzchnie, co było dość mocno krytykowane.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HenrykKowalczyk">Następna zmiana polega na określeniu modelu gospodarstwa rodzinnego poprzez zmniejszenie jego maksymalnej powierzchni z 300 ha do 100 ha.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#HenrykKowalczyk">Kolejną zmianą jest dostosowanie definicji wykształcenia rolniczego do definicji, jaka funkcjonuje w programie rozwoju obszarów wiejskich. Proponujemy, aby w przypadku braku specjalistycznego wykształcenia rolniczego, zaliczać doświadczenie pracy w gospodarstwie rolnym jako uzupełnienie wykształcenia zawodowego, średniego czy wykształcenia wyższego innego niż rolnicze.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#HenrykKowalczyk">Zaproponowano także zmianę dotyczącą gospodarki nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, a polegającą na zmianie zasad organizowania przetargów nieograniczonych. Polega ona na uściśleniu pojęcia zamieszkiwania rolnika na obszarze gminy lub gminy sąsiedniej. Do tej pory funkcjonowało pojęcie, że rolnik jest zameldowany na obszarze danej gminy. My proponujemy, aby zamienić je na „obowiązek co najmniej trzyletniego zameldowania”. Propozycja ta wynika ze stwierdzonych faktów uzyskiwania meldunku w momencie zgłaszania się do przetargu i wymeldowywania się po jego zakończeniu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#HenrykKowalczyk">Ze względu na szczupłość gruntów rolnych będących w dyspozycji Agencji Nieruchomości Rolnych i konieczności realizacji upełnorolnienia gospodarstw rodzinnych, proponuje się ograniczenie zakupu jednorazowego w przetargach ograniczonych do powierzchni działki nie większej niż dwukrotna średnia wojewódzka powierzchnia gospodarstwa rolnego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#HenrykKowalczyk">Proponujemy wykreślenie kilku innych zapisów, ponieważ one znajdują się już w ustawie dotyczącej wykorzystania funduszy unijnych i w programie rozwoju obszarów wiejskich.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#HenrykKowalczyk">W ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami proponujemy wprowadzić zapis dotyczący wspierania środowisk popegeerowskich. Taki zapis funkcjonował, ale został wykreślony w 2004 r., co spowodowało, że te środowiska pozostały bez jakiejkolwiek pomocy. Ze względu na bardzo dobrą sytuację finansową Agencji i pominięcie do tej pory tych środowisk przy uwłaszczeniach i jakichkolwiek gratyfikacjach finansowych związanych ze sprzedażą nieruchomości rolnych proponujemy powrót do tej formy pomocy finansowej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#HenrykKowalczyk">To są najistotniejsze zmiany proponowane w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#HenrykKowalczyk">Biuro Analiz Sejmowych zgłosiło do tej ustawy uwagi dotyczące jej niezgodności z prawem Unii Europejskiej, również Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wydał podobną opinię. Jednak po złożeniu wyjaśnień Urząd Komitetu Integracji Europejskiej stwierdził, że projekt ustawy jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Wykorzystany został w tym przypadku szczególny charakter wprowadzanych przepisów, które de facto nie prowadzą do wolnego obrotu kapitału, ale nie mają charakteru dyskryminacyjnego, zostały ustanowione w interesie publicznym i są odpowiednie do zamierzonego celu, czyli nie wykraczają ponad to, co jest konieczne do jego osiągnięcia. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w takich przypadkach akceptuje tego typu przepisy, bo dotyczą one dość specyficznego obrotu towarowego, bo gruntów użytkowanych rolniczo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZiemowitCieślik">Biuro Analiz Sejmowych nie zgadza się z argumentami przedstawionymi przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. W przedstawionej argumentacji zostały przywołane dwa orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, które, rzeczywiście, w pierwszej części formułują ogólne zasady dotyczące dopuszczalności wprowadzania ograniczeń swobody przepływu kapitału w takich działaniach jak ograniczenia możliwości nabywania nieruchomości rolnych na terenie państw członkowskich. Jednak w dalszej części obu orzeczeń wskazane są takie rodzaje naruszeń, które w tych ogólnych ramach, dopuszczających wprowadzenie ograniczeń, się nie mieszczą.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZiemowitCieślik">Wskazywane są dwa ograniczenia. Po pierwsze, ograniczeniem swobodnego przepływu kapitału nie może być ustanowienie warunku osobistej pracy w gospodarstwie rolnym. Jest to stwierdzenie wynikające z orzeczenia w sprawie Ospelt and Schlössle Weissenberg. W naszej opinii jest przywołany punkt tego orzeczenia, w którym dokładnie pada sformułowanie dotyczące warunku osobistej pracy w gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZiemowitCieślik">Drugim warunkiem, który w ocenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest niemożliwy do pogodzenia ze swobodą przepływu kapitału, jest warunek związania autoryzacji publiczno-prawnej możliwości nabywania nieruchomości rolnych z warunkiem zamieszkiwania w danym gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#ZiemowitCieślik">W naszej ocenie warunki, które zostały wprowadzone w projekcie, zaostrzają możliwości nabywania nieruchomości rolnych w taki sposób, że tworzy to sytuację niekorzystną dla obywateli innych państw członkowskich, nawet rolników indywidualnych innych państw członkowskich, którzy nie uprawiają osobiście ziemi w gminie, na której obszarze znajduje się nieruchomość nabywana lub w gminie sąsiadującej z tą nieruchomością, jak również dla osób, które nie mieszkają w takim miejscu od co najmniej trzech lat.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#ZiemowitCieślik">W związku z tym podtrzymujemy nasze stanowisko dotyczące sprzeczności wskazanych przepisów z prawem Unii Europejskiej. Nasze zastrzeżenia dotyczą – podam artykuły w brzmieniu z projektu – zmiana nr 5, czyli art. 6 ust. 2 pkt 1 lit. a) ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, czyli „pracuje w tym gospodarstwie”, co oznacza konieczność osobistej pracy w danym gospodarstwie rolnym. Dotychczas mowa była o tym, że „podejmuje wszelkie decyzje dotyczące prowadzenia działalności rolniczej w tym gospodarstwie”. Podejmować decyzje dotyczące prowadzenia działalności w gospodarstwie można z każdego punktu Unii Europejskiej. Ta poprawka rozszerza definicję rolnika indywidualnego w taki sposób, że wprowadza obowiązkową pracę w danym gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#ZiemowitCieślik">Drugie zastrzeżenie zgłaszamy do zmiany nr 14, czyli art. 29 ust. 3b pkt 1 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Kwestia jest podobna, choć dotyczy możliwości zawężania przez Agencję katalogu podmiotów, które są dopuszczone do przetargu. Agencja zgodnie z ustawą może zawęzić podmiotowy zakres dopuszczalności do przetargu do określonych kategorii podmiotów. Zgodnie z proponowanym brzmieniem do takiego przetargu mogliby być dopuszczani „rolnicy indywidualni w rozumieniu przepisów o kształtowaniu ustroju rolnego, zmierzający powiększyć gospodarstwo rodzinne, jeżeli nieruchomość wystawiana do przetargu jest położona w gminie, w której rolnik indywidualny co najmniej od 3 lat ma miejsce zamieszkania lub w gminie sąsiedniej”. Jest to warunek, o którym jest mowa w orzeczeniu w sprawie Festersen, czyli warunek zamieszkania. Ten warunek zastał dodany w projekcie nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#ZiemowitCieślik">Naszym zdaniem, wprowadzenie warunku zamieszkania w świetle przywołanych orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest niemożliwe do pogodzenia ze swobodą przepływu kapitału.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HenrykKowalczyk">Ja cytowałem zapisy, które pozwalają na odstępstwa w takich przypadkach. Chodzi o to, że przepisy zostały ustanowione w interesie publicznym, są odpowiednie do zamierzonego celu i nie wykraczają ponad to, co jest konieczne do jego osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#HenrykKowalczyk">Przypomnę, że jeśli chodzi o dopisanie zdania „pracuje w tym gospodarstwie”, czyli zmianę definicji rolnika indywidualnego, to zarówno w realizacji programu rozwoju obszarów wiejskich, jak i przy dopłatach bezpośrednich w tej chwili osobista praca w gospodarstwie jest kryterium wyższym niż własność gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#HenrykKowalczyk">W drugiej kwestionowanej zmianie problem polega na zamieszkiwaniu. Przypomnę tylko, że ograniczenie, jeśli chodzi o zamieszkiwanie, jest w obecnej ustawie i nie było kwestionowane. Obowiązujący zapis mówi o tym, że rolnik „zamieszkuje na terenie gminy”, nie podając od kiedy. My proponujemy uściślić pojęcie „zamieszkuje”. Zamieszkuje, czyli jest zameldowany co najmniej od 3 lat.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#HenrykKowalczyk">Zapis o obowiązku zamieszkiwania na terenie gminy, w świetle tego, co mówi pan mecenas, również mógłby być traktowany jako dyskryminujący, a jednak nie był tak traktowany. Natomiast powodował pewną fikcję, dlatego że na dzień przed przetargiem zainteresowany meldował się w urzędzie gminy i już mógł przystąpić do przetargu. Po zakończeniu przetargu wymeldowywał się. Do tej pory wymóg zamieszkiwania nie był kwestionowany ani jako sam zapis, ani jako idea, stąd to uściślenie. Dlatego też Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wziął te wyjaśnienia pod uwagę i uznał, że ustawa jest zgodna z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WojciechSzarama">Czy jest na sali przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej? Nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławChmielewski">Po tym, co usłyszałem i co przeczytałem wcześniej, powiem, że opinia Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej bez wątpienia jest ważna, ale dla mnie jako posła ważniejsza jest opinia Biura Analiz Sejmowych. Zwracam na to uwagę z przyczyn formalnych, bo to jest jednak Biuro Analiz Sejmowych, które wskazuje posłom „jakość” projektu, który mamy przed sobą.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławChmielewski">Przechodząc do kwestii merytorycznych, to w mojej ocenie kwestia zamieszkiwania nie jest tożsama z zameldowaniem nawet na okres trzech lat. Z zamieszkiwaniem – zgodnie z definicją, którą możemy wywieść z Kodeksu cywilnego – wiąże się wola przebywania w określonym miejscu w określonym celu. Tym celem jest zamiar stałego pobytu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#StanisławChmielewski">Zameldowanie to tylko czynność administracyjna, którą również możemy wpisać do ustawy, i nawet możemy wydłużyć okres do dziesięciu lat. W poprzedniej kadencji mieliśmy do czynienia z tym problemem. Wszyscy Polacy są gdzieś zameldowani i uważają, że to oznacza zamieszkiwanie, ale tak nie jest. Zameldowanie jest czynnością ściśle administracyjną, która wcale nie potwierdza faktu zamieszkiwania. Dlatego dotychczasowy zapis ustawy, który mówi o zamieszkiwaniu, nie wymaga doprecyzowania, tylko wymaga dobrego stosowania.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#StanisławChmielewski">Natomiast jeżeli chodzi o zastrzeżenie związane z osobistą pracą w gospodarstwie, to jest to już zastrzeżenie, które, moim zdaniem, całkowicie ogranicza możliwość nabywania nieruchomości. I to nie tylko przez rolników z innych krajów Unii Europejskiej, ale również przez polskich rolników. W powiązaniu z wymogiem zameldowania czy z tym elementem, o którym przedstawiciel wnioskodawców mówił, ogranicza nabywanie ziemi w zasadzie do sąsiedztwa. Chyba tak w Polsce być nie może, bo kraj mamy jeden.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#StanisławChmielewski">Ja nie jestem rolnikiem, w związku z tym mam jeszcze jedno pytanie do Biura Analiz Sejmowych. Czy ja mógłbym zostać rolnikiem? Bo to jest jedno z ograniczeń, które już wprowadziliśmy w naszym prawie, a uważam, że ono wcale nie jest takie nieistotne. Dalsze ograniczenia powodują, że zaczynamy ograniczać samych rolników i to nie tylko tych z Europy, ale również z naszego kraju, co chyba nie leży w interesie tej grupy ludzi.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#StanisławChmielewski">Ja osobiście będę głosował, jeżeli dzisiaj przeprowadzimy głosowanie, za tym, aby uznać zastrzeżenia Biura Analiz Sejmowych i na razie uznać ten projekt za niemożliwy do procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZiemowitCieślik">Chcę przywołać jeszcze jeden argument zupełnie niezależny od argumentów, które są wywodzone z przywołanego przez nas orzecznictwa. Proszę zwrócić uwagę na postanowienia traktatu akcesyjnego, który dotyczy Polski. W pkt 4 ust. 1 załącznika nr 12 do tego aktu jest napisane: „Obywatele państw członkowskich lub osoby prawne utworzone zgodnie z przepisami innego państwa członkowskiego nie mogą być w żadnym przypadku traktowane w sposób mniej korzystny w zakresie nabywania nieruchomości rolnych i leśnych niż w dniu podpisania traktatu akcesyjnego”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZiemowitCieślik">Poseł wnioskodawca, jak również opiniujący sprawę przedstawiciele UKIE wskazują, że projekt zawiera dodatkowe ograniczenia takiej swobody. W tym zakresie można kwestionować ich zgodność z przywołanym przed chwilą przeze mnie przepisem traktatu akcesyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarianFilar">Mam do posła wnioskodawcy pytanie następujące. Jeżeli zmienia się prawo, to musi być tego jakaś przyczyna. Przyczyna może być jedna, a mianowicie taka, że to prawo, które jest, jest niedobre i powoduje jakieś patologiczne skutki. Trzeba je zmienić, żeby tych skutków nie było.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarianFilar">Rozumiem, że obecny stan normatywny w tej kwestii jest bardziej liberalny, a ten nowy ma być bardziej rygorystyczny. Czy pan poseł mógłby powiedzieć nam, jakie to szkodliwe następstwa tak grosso modo powoduje obecny stan normatywny, że trzeba go zmienić na taki bardziej rygorystyczny. Proszę abstrahować od argumentów, które tutaj już padały i które ja też podzielam, ale to jest inna sprawa, to jest aspekt czysto normatywny. Proszę nam tak rzeczowo powiedzieć, co się złego dzieje w związku z tym – nazwijmy go – liberalnym stanem legislacji w tym przedmiocie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykKowalczyk">Po pierwsze, odniosę się do zarzutu, że rolnicy spoza Polski z krajów Unii Europejskiej są dyskryminowani. Otóż nie są dyskryminowani, dlatego że nic nie mówimy o tym, kto może być zameldowany na obszarze gminy. Jeśli rolnik – obywatel każdego państwa Unii Europejskiej – będzie zameldowany na obszarze gminy lub gminy sąsiedniej, jak to jest w tej chwili, może nabyć ziemię. Więc nie ma tu dyskryminacji na zasadzie narodowościowej czy obywatelstwa. Natomiast nie wolno zapominać, że przepis ten dotyczy organizowania przetargów ograniczonych, a więc przetargów, które w sposób uprzywilejowany, w sposób celowy, mają upełnorolnić dotychczasowych polskich rolników.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HenrykKowalczyk">Celem tej ustawy, i teraz odpowiadam na pytanie posła Mariana Filara, jest zapobieganie dalszemu rozdrabnianiu gospodarstw rolnych. Chodzi o to, żeby zakup ziemi nie był lokatą kapitału w nieruchomości rolne bez zamiaru ich użytkowania jako gospodarstwa rolnego, natomiast ma na celu ułatwienie tworzenia znacznie większych areałów dla gospodarstw rodzinnych z trwałością ich użytkowania. Taki jest główny cel tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#GrzegorzKarpiński">Zgłaszam wniosek formalny o przerwę w obradach Komisji. Prezydium Sejmu zaplanowało na godz. 16.00 głosowania, a o godz. 15.30 odbędzie się posiedzenie Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. W związku z tym bardzo proszę o przerwę. Piętnaście minut po zakończeniu głosowań zaplanowanych na godz. 16.00 wznowilibyśmy obrady Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechSzarama">Poseł Stanisław Chmielewski mówił mi o tej sprawie i uwzględnię tę prośbę. Aby po przerwie nie fatygować wszystkich osób związanych z tą sprawą, proponuję dokonać jakiegoś rozstrzygnięcia, chociażby dotyczącego dalszego sposobu procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławChmielewski">W sytuacji, która powstała, bo wnioskodawcy podtrzymują swoje stanowisko, a my mamy jedną opinię, dobrze byłoby, żeby spotkał się z nami przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, który przygotował opinię, ewentualnie reprezentant UKIE, jeżeli taka jest konieczność. Po wymianie opinii będziemy mogli podjąć ostateczną decyzję. Uważam, że na kolejnym posiedzeniu, nawet w dniu dzisiejszym, możemy tę sprawę zakończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RobertWęgrzyn">Mam pytanie natury formalnej, choć dotyczy kwestii organizacyjnych. Czy można tak ustawić terminy posiedzeń Komisji i podkomisji stałej, żeby nie dochodziło do sytuacji, jaka zdarzyła się wczoraj, że nie odbyło się posiedzenie Komisji z powodu braku frekwencji. Bardzo często terminy posiedzeń nakładają się na siebie, co powoduje, że po pół godzinie musimy wychodzić z posiedzenia Komisji, albo się na nie spóźniamy pół godziny, choć nie z powodów zamierzonych i celowych, tylko z powodu uczestnictwa w posiedzeniach innych komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechSzarama">Wczoraj posiedzenie Komisji się odbyło. Kworum się zebrało, nie przyszedł jednak przedstawiciel wnioskodawców w jednej ze spraw, dlatego została omówiona pokrótce. Rozpatrywana była także jedna ze spraw przed Trybunałem Konstytucyjnym. Natomiast prawdą jest, że równolegle odbywało się posiedzenie Komisji Kodyfikacyjnej, a wielu członków naszej Komisji jest też członkami Komisji Kodyfikacyjnej. Dlatego część spraw wczoraj została zdjęta z porządku dziennego i będzie rozpatrywana w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WojciechSzarama">Termin wczorajszego, jak i dzisiejszego posiedzenia został zaplanowany jeszcze w zeszłym tygodniu. Informację o terminie posiedzenia Komisji posłowie otrzymują z kilkudniowym wyprzedzeniem faksem. Natomiast w Sejmie generalnie jest problem z salami, więc Komisja pracuje wtedy, kiedy ma wolną salę.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WojciechSzarama">Dzisiejsze posiedzenie zostało zaplanowane o wiele wcześniej, ale będzie w tym momencie przerwane, dlatego że są głosowania. Jest to sytuacja od nas niezależna, my się musimy dostosować do decyzji Prezydium Sejmu i marszałka. Będziemy kontynuować pracę jak zaproponował poseł Grzegorz Karpiński, piętnaście minut po głosowaniach.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WojciechSzarama">Zapraszam posłów, choć nie wiem, na którą salę. Proszę sekretariat o ustalenie, w której sali będziemy mogli kontynuować obrady.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RobertWęgrzyn">Przepraszam, ale mam jeszcze informację. O godz. 16.00 mamy również posiedzenie podkomisji stałej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławChmielewski">Głosowania znoszą wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WojciechSzarama">Jeśli posiedzenie tej podkomisji zostanie odwołane, to sprawa będzie zamknięta. Jeśli zostanie przesunięte, to wydaje mi się, że nasza inicjatywa, żeby się spotkać piętnaście minut po głosowaniach, jest pierwsza i nie będzie z tym problemu.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WojciechSzarama">Panie pośle wnioskodawco, do sprawy wrócimy na następnym posiedzeniu Komisji, dlatego że trzeba wysłuchać argumentów przedstawicieli Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, którzy przeprowadzą prawny dyskurs i przedstawią swój prawny wywód w odpowiedzi na argumenty przedstawione przez Biuro Analiz Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WojciechSzarama">Z ostrożności procesowej namawiałbym do znalezienia jakiegoś wariantu kompromisowego, żebyśmy nie musieli rozstrzygać sprawy w twardym głosowaniu. Na posiedzeniach Komisji przy takich sporach prawnych, kiedy idea jakiegoś przedsięwzięcia nie budzi sprzeciwu, staramy się, żeby poszczególne elementy projektu nie budziły kontrowersji. To lepiej rokuje dla merytorycznej pracy w Komisji. Do sprawy wrócimy w późniejszym terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HenrykKowalczyk">Nie bardzo wiem, na czym miałby polegać ten kompromis, bo opinie są sprzeczne. W tym przypadku o kompromis będzie trudno. Chyba że pan przewodniczący ma na myśli kompromis polegający na usunięciu z projektu ustawy spornych zapisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WojciechSzarama">Nie, to nie jest kompromis.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WojciechSzarama">Ogłaszam przerwę. Spotykamy się 15 minut po głosowaniach.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WojciechSzarama">Kontynuujemy posiedzenie. Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego. W sprawie o sygn. akt P 1/07 stanowisko przedstawi poseł Stanisław Chmielewski. Czy sprawa była omawiana na posiedzeniu podkomisji? Czy były jakieś kontrowersje?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławChmielewski">Tak, sprawa była omawiana przez podkomisję. Kontrowersji nie było, ponieważ jest to jedna z kilku spraw, które dotyczą art. 1302 § 4 zdanie pierwsze „w zakresie w jakim nakazuje sądowi w postępowaniu w sprawach gospodarczych, także wówczas, gdy przedsiębiorcy nie reprezentuje adwokat lub radca prawny, odrzucenie bez wezwania nienależycie opłaconych środków odwoławczych lub środków zaskarżenia”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławChmielewski">My proponujemy, aby uznać, że ten przepis jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 78 oraz nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Uzasadnienie jest bardzo krótkie. Ustawodawca stanął na stanowisku, że przedsiębiorca powinien działać jak profesjonalista prawny i wiedzieć, jak się wnosi i opłaca należycie środki zaskarżenia. Jest to daleko posunięty profesjonalizm, który wynika z zasady tworzenia przepisów w postępowaniu gospodarczym jako szczególnym. Uważamy, że jest zbyt daleko idący.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#StanisławChmielewski">Jak wynika z sygnatury jest to pytanie prawne sądu okręgowego, a Trybunał Konstytucyjny w zasadzie przesądził już tę kwestię w jednym ze swoich wcześniejszych orzeczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 1/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Stanisław Chmielewski chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławChmielewski">Tak. Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować marszałkowi posła Stanisława Chmielewskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 1/07?</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt SK 94/06 ja przedstawię stanowisko.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WojciechSzarama">Jest to skarga konstytucyjna dotycząca w dwóch punktach ustawy o ochronie informacji niejawnych oraz w jednym punkcie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WojciechSzarama">Projekt stanowiska został omówiony na podkomisji. Odbyła się dyskusja, w toku której pewną wątpliwość wzbudził artykuł dotyczący ujawnienia pracy lub służby w organach bezpieczeństwa. Artykuł mówi o tym, że sądem apelacyjnym dla sądu pierwszej instancji jest sąd, który mieści się w tym samym budynku, w tym samym miejscu, składający się ze składu sędziowskiego, który pracuje w jednym wydziale. Skarżący twierdzi, że powinien to być zupełnie odrębny sąd.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WojciechSzarama">Przypominam, że tworzenie sądu lustracyjnego wiązało się z bardzo wieloma trudnościami. W tym przypadku zapewniony jest konstytucyjny wymóg dwuinstancyjności i bezstronności sądu, dlatego że skład odwoławczy musi być całkowicie inny niż ten, który wydał wyrok w pierwszej instancji.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WojciechSzarama">Pozostałe dwa punkty skargi dotyczą spraw związanych z ochroną informacji niejawnych. Skarżący utrzymuje, że nie ma trybu odwoławczego od nadawania klauzuli tajności poszczególnym dokumentom. Jest to czynność w zasadzie administracyjna, a klauzulę tajności może przyznawać osoba, która jest upoważniona do podpisania tego rodzaju dokumentu, i ta osoba, ewentualnie jej przełożony, to są jedyne osoby, które mogą dokonać zmiany tej klauzuli.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WojciechSzarama">Proponuję, aby uznać, iż skarżone artykuły są zgodne z przywołanymi wzorcami konstytucji. Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 94/06 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Chcę reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować marszałkowi mnie jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 94/06?</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera moją kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie stosownego pełnomocnictwa. Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 25/07 stanowisko przedstawi poseł Marek Wikiński. Czy sprawa była omawiana przez podkomisję?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekWikiński">Sprawa o sygn. akt P 25/07 była bardzo wnikliwie przeanalizowana przez podkomisję nadzwyczajną do spraw Trybunału Konstytucyjnego i rekomendacja podkomisji stałej jest taka, aby uznać skarżony przepis jako niezgodny z art. 2, art. 32 i art. 71 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MarekWikiński">W omawianej sprawie chodzi o ustawę o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych. Istota sprawy polega na definicji dochodu rodziny, od którego uzależniona jest zaliczka alimentacyjna. Uwzględnianie dochodu rodziny w przeliczeniu na każdego członka rodziny jest korzystniejsze dla osób, które mają prawo do zaliczki alimentacyjnej. Dlatego przyjmujemy, że zaskarżony przepis jest niezgodny z normami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#MarekWikiński">W tej sprawie należy Komisję poinformować, iż ustawa o funduszu alimentacyjnym traci moc prawną jesienią bieżącego roku. Jeśli są jakieś pytania szczegółowe, jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 25/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Marek Wikiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarekWikiński">Będę zaszczycony.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować marszałkowi posła Marka Wikińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 25/07?</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 34/07 stanowisko przedstawi poseł Witold Pahl.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WitoldPahl">Sprawa dotyczy pytania prawnego złożonego przez Sąd Rejonowy w Bełchatowie VI Wydział Grodzki. Sąd ten prowadził postępowanie w sprawie, w której osoba była oskarżona z art. 178a § 2 Kodeksu karnego, czyli o prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwym. W trakcie rozpatrywania tej sprawy sąd powziął wątpliwości co do konstytucyjności wybranych przepisów z Kodeksu postępowania karnego, a konkretnie chodzi o przepisy dotyczące trybu przyspieszonego wprowadzone ustawą z 2006 r.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WitoldPahl">Informuję, że sprawa była omawiana na posiedzeniu podkomisji, a dotyczy art. 517b § 7 Kodeksu postępowania karnego, który brzmi: „Odpis wniosku o rozpoznanie prezes sądu doręczy oskarżonemu oraz jego obrońcy, oznaczając czas na przygotowanie do obrony. Oskarżonemu należy umożliwić kontakt z obrońcą bez udziału osób trzecich”.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WitoldPahl">Sąd w swoim pytaniu powziął wątpliwość co do tego, czy zapis ten jest zgodny z art. 42 ust. 3 ustawy, czyli domniemaniem niewinności. Już na tym etapie, analizując stan faktyczny w sprawie, należy stwierdzić, że sąd wskazał zły wzorzec konstytucyjny. W tej sprawie powinien mieć zastosowanie ust. 2 tegoż artykułu, czyli prawo do obrony.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WitoldPahl">Sąd w uzasadnieniu swojego pytania stwierdził, że szybkość postępowania przyspieszonego może uniemożliwić zachowanie prawa do obrony, gdyż intencją wprowadzenia nowelizacji było rozpoznanie sprawy w ciągu 24 godzin. Jednak żaden z przepisów Kodeksu postępowania karnego nie nakazuje sądowi zakończenia tego postępowania w ciągu 24 godzin, toteż można uznać, że w sytuacjach uzasadnionych sąd może wyznaczyć oskarżonemu odpowiedni czas na przygotowanie się do sprawy. Trudno tutaj podzielić zdanie sądu co do niekonstytucyjności tego zapisu.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WitoldPahl">Kolejny artykułu to art. 517i § 3 K. p. k. Tutaj przy analizie dokumentacji również można stwierdzić, iż sąd wskazał zły wzorzec, dlatego że z istoty sprawy można wnioskować, iż zarzut niekonstytucyjności, jeżeli miałby być podniesiony, nie powinien dotyczyć ochrony prawnej wolności człowieka, a jedynie naruszenia istoty praw wolności określonej w ust. 3.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WitoldPahl">Chodzi o to, że zasadą wprowadzenia tego przepisu było ograniczenie możliwości bezpodstawnego przedłużania postępowania. Brzmi on tak: „Jeżeli w sprawie, w której oskarżony korzysta z obrońcy z wyboru, obrońca lub oskarżony wypowiada stosunek obrończy, prezes sądu lub sąd wyznacza obrońcę z urzędu, o ile oskarżony nie ustanowił niezwłocznie obrońcy z wyboru”. Sąd stwierdził, że ten przepis skazuje oskarżonego na korzystanie z obrońcy z urzędu.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#WitoldPahl">Właściwa wykładnia co do niezwłoczności nie pozwala na stwierdzenie, że oskarżony nie będzie miał możliwości wskazania obrońcy. Chodzi tylko o to, żeby nie miał możliwości wydłużania postępowania, toteż należy stwierdzić, że zapis ten jest zgodny z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#WitoldPahl">Ostatni zarzut jest zupełnie niezrozumiały, bo ocena formalna pytania prawnego nie pozwala na ustalenie, że stanowi on podstawę do rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny. Rozpoznanie sprawy nie jest uzależnione od udzielenia odpowiedzi przez Trybunał Konstytucyjny, dlatego że pytanie to dotyczy zapisu, który mówi o konieczności stosowania środka zapobiegawczego w sprawie o występek o charakterze chuligańskim, czyli nie dotyczy konkretnie tej sprawy. Co za tym idzie wydaje się, że w tym zakresie na mocy art. 32 ust. 1 pkt 1 postępowanie powinno być umorzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechSzarama">Jak brzmią nasze wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WitoldPahl">Wnosimy o ustalenie, że dwa pierwsze zapisy są zgodne z konstytucją, natomiast w przypadku art. 517c § 1 należy stwierdzić, że nie narusza on w żaden sposób niezawisłości sędziowskiej. Jednak z uwagi na to, że nie dotyczy on omawianej sprawy, gdyż od udzielenia odpowiedzi na pytanie nie zależy rozstrzygnięcie sądu, należy stwierdzić, że powinniśmy wnieść o umorzenie postępowania w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechSzarama">Ale na samym początku pan poseł powiedział, że w naszych wyjaśnieniach jest zawarte, iż sąd powoływał się na złe wzorce.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WitoldPahl">Sąd przywołał złe wzorce.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WojciechSzarama">Przy złych wzorcach zwykle formuła jest taka, że dany przepis nie jest niezgodny z przywołanym wzorcem konstytucji. Kto z Biura Legislacyjnego KS przygotował stanowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechPaluch">Ja jestem w zastępstwie. Nadmienię tylko, że ta kwestia była szeroko omawiana na posiedzeniu podkomisji. Jeśli chodzi o dwa pierwsze przepisy stwierdzamy, że są one zgodne z konstytucją. W przypadku trzeciego przepisu sąd nie wykazał, aby od odpowiedzi na tak postawione pytanie zależało rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie i dlatego Trybunał Konstytucyjny powinien umorzyć postępowanie w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne uwagi lub pytania? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 34/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Witold Pahl chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WitoldPahl">Tak. Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować marszałkowi posła Witolda Pahla jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 34/07?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt K 21/07 stanowisko przedstawi poseł Jerzy Kozdroń.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyKozdroń">Sprawa K 21/07 dotyczy wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, który wnosi o stwierdzenie niezgodności z konstytucją z przywołanym art. 2, czyli zasadą demokratycznego państwa prawnego, art. 1 pkt 16 w związku z art. 26 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w zakresie, w jakim z mocą wsteczną uniemożliwia uwzględnienie przy ustalaniu okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze okresu niewykonywania pracy, za które pracownik otrzymywał wynagrodzenie lub świadczenia z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa przypadające w okresie od 15 listopada 1991 r. do 30 czerwca 2004 r.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JerzyKozdroń">Chodzi o to, że osoby, które wykonują pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze mają możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę. I kobiety i mężczyźni po przepracowaniu określonej liczby lat i osiągnięciu odpowiedniego wieku mogą przejść wcześniej na emeryturę. Uprawnienie to wynikało z ustawy z 1982 r., a więc z okresu minionego, kiedy uwzględniany był okres zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JerzyKozdroń">Natomiast w 1991 r. wprowadzono tzw. rewaloryzację świadczeń emerytalnych i po raz pierwszy wprowadzono podział na okresy składkowe i nieskładkowe. Teraz problem rozbija się o to, że z art. 32 ust. 1a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 6 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw wynika, że przy ustalaniu okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach okresów pobierania wynagrodzenia i świadczeń w czasie niewykonywania pracy z powodu choroby lub macierzyństwa nie wlicza się do okresu składkowego, a więc do nabycia praw emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JerzyKozdroń">Wbrew pozorom okazało się, że są to całkiem poważne okresy, a czasami nawet lata. W przypadku porodu okres, w którym kobieta nie pracowała, obejmuje okres zasiłku porodowego, potem chorobowego, urlopu macierzyńskiego. W tym czasie praca nie była wykonywana w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, o którym mówią załączniki, a więc dana osoba nie była narażona na oddziaływanie czynników szkodliwych, natomiast czas ten zaliczany był do okresu uprawniającego do wcześniejszej emerytury.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JerzyKozdroń">Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdza, że w 2004 r. wydano ustawę, która określiła, iż w latach od 1991 do 2007 osoby pracujące w szczególnych warunkach, korzystając ze zwolnienia, nie świadczyły pracy w szczególnych warunkach i w związku z tym okresy te nie zostaną im zaliczone do czasu pracy umożliwiającego przejście na wcześniejszą emeryturę. Rzecznik uznaje, że jest to niezgodne z prawem, ponieważ narusza podstawową zasadę nieretroakcji, a ta ustawa działa wstecz.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#JerzyKozdroń">Po drugie, naruszona została zasada praw nabytych. Skoro przed wydaniem ustawy w 2004 r. uprawnienie to przysługiwało wszystkim pracującym, to teraz zabierając to prawo nabyte wiele lat przed wydaniem ustawy, narusza się zasadę bezpieczeństwa prawnego.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#JerzyKozdroń">Po trzecie, rzecznik podniósł zarzut braku bezpieczeństwa prawnego przejawiającego się niepewnością. Okres vacatio legis wynosił 30 dni i był zbyt krótki, aby ludzie mogliby zareagować. Gdyby był to odpowiednio dłuższy okres, to wiele osób mogłoby przejść wcześniej na emeryturę, bo spełniali wszystkie warunki.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#JerzyKozdroń">Jakie jest stanowisko legislatorów, do którego i ja się przyłączam? Proponujemy, aby uznać skarżony przepis za zgodny z konstytucją. Nie jest to zresztą pierwsze stanowisko, które prezentujemy w tej sprawie, ponieważ w podobnej sprawie podobne stanowisko już raz zajęliśmy, tylko wtedy chodziło o wniosek Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, w którym ten sam przepis był zaskarżony.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#JerzyKozdroń">Chodzi o to, że mamy tu do czynienia z tak zwaną pozorną retroakcją. Przepis odnosi się do stosunków prawnych, które wcześniej zaistniały, ale nie narusza zdarzeń prawnych. Zdarzenia prawnego jakim jest przyznanie decyzji emerytalnej nie narusza, czyli przepis działa do przodu. Nie dość tego, co w sposób jasny i precyzyjny w swoim stanowisku przedstawił Prokurator Generalny, nie możemy mówić o zasadzie działania prawa wstecz w sytuacji, kiedy ten przepis niczego nie zmienił. Od 1991 r. obowiązuje bowiem zasada, że mamy okres składkowy i nieskładkowy. To już wtedy – w 1991 r. – przy wykonywaniu pracy w szczególnych warunkach okresy korzystania ze zwolnienia przeniesione zostały do okresu nieskładkowego, tylko że sąd, w tym Sąd Najwyższy, bardzo źle interpretował ten przepis, mimo iż Fundusz i Zakład Ubezpieczeń Społecznych monitowały w pismach ogólnych, że okres pobierania zasiłków z powodu choroby nie zalicza się do okresu uprawniającego do wcześniejszego przejścia na emeryturę.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#JerzyKozdroń">Natomiast jeżeli chodzi o prawa nabyte, to powtarzam zgodnie ze stanowiskiem przygotowanym przez legislatorów i zgodnie z zasadami wyrażonymi wcześniej przez Trybunał Konstytucyjny w kilku orzeczeniach, że prawa nabyte nie są prawami absolutnymi. Te prawa podlegają pewnym zmianom, w zależności od sytuacji. Tym bardziej, że prawa nabyte zostały zmienione w 1991 r., bo okresy składkowe i nieskładkowe już od tego czasu obowiązują.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#JerzyKozdroń">Podkreślam mocno, ustawa z 2004 r. w istocie rzeczy tylko uszczelniła przepis. Teraz on jasno i precyzyjnie powiedział: proszę tak liczyć, to się zalicza, tego się nie zalicza, ale w istocie rzeczy źródło swoje ma w ustawie z 1991 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WojciechSzarama">Takie przygotowanie sprawy na tym etapie zawsze procentuje przed Trybunałem. Sędziowie Trybunału w kuluarach z innymi prawnikami wymieniają uwagi na temat prowadzonych przez siebie spraw, są to również uwagi dotyczące pełnomocników uczestników postępowania.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WojciechSzarama">Czy są inne pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 21/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Jerzy Kozdroń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyKozdroń">Tak. Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować marszałkowi posła Jerzego Kozdronia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 21/07?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt. P 36/07 stanowisko przedstawi również poseł Jerzy Kozdroń. Sprawa jest terminowa?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JerzyKozdroń">Sprawa jest terminowa, choć nie ma jeszcze wyznaczonego terminu. Dzwoniono już z Trybunału, żeby przygotować stanowisko, bo ma być wyznaczony termin w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JerzyKozdroń">Sprawa o sygn. akt P 36/07 dotyczy pytania prawnego, które Sąd Apelacyjny w Warszawie skierował do Trybunału Konstytucyjnego, a dotyczącego art. 1 ust. 1 ustawy z 21 czerwca 1990 r. – proszę zapamiętać tę datę, bo to jest bardzo istotna rzecz; jak podam tytuł ustawy, to będzie jasne, o co chodzi – o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych. Sąd Apelacyjny w Warszawie pyta, czy art. 1 ust. 1 ustawy jest zgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JerzyKozdroń">Przytoczę treść tego przepisu, bo nawet nie przypuszczałem, że takie prawo możemy stosować. Kiedy przeczytałem ustawę, to poczułem się człowiekiem bez kompleksów. Wiem, że my na pewno lepszą ustawę byśmy uchwalili.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JerzyKozdroń">Art. 1 ust. 1 mówi tak: „Jeżeli wskutek czynności prawnej lub decyzji administracyjnej przenoszącej własność lub inne prawa majątkowe na niepaństwowe osoby prawne lub osoby fizyczne, osoby te uzyskały niesłusznie korzyść z majątku Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych, sąd może oznaczyć sposób i wysokość wyrównania strat, a nawet rozwiązać umowę, rozstrzygając w rozliczeniu między stronami”. Problem sprowadza się do tego, że w 1990 r. istniały tzw. spółki nomenklaturowe. Na styku przedsiębiorstw państwowych powstawały spółki, które były klasycznym działem zaopatrzenia. To ludzie z zaopatrzenia tworzyli takie spółki i zaopatrywali przedsiębiorstwa. W ten sposób przejmowane były duże majątki przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JerzyKozdroń">Sejm kontraktowy przyjął ustawę, w której mówi, że jeżeli ktoś uzyskał niesłusznie korzyść, to sąd mógł wyrównać straty. Proszę zauważyć, że Sejm nie powiedział: bezprawnie, czyli korzyść ta mogła być zgodna z prawem, ale wystarczyło, że została oceniona jako niesłuszna i już sąd mógł wkroczyć. A kto miał oceniać tę niesłuszność? Ano sąd miał określać, co jest niesłuszną korzyścią, jaką jest korzyścią, od kiedy ta korzyść się staje niesłuszna, a kiedy staje się słuszna.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JerzyKozdroń">Nie dość tego. W tej sprawie mamy taką sytuację, że powstała spółka pracownicza, która przejęła majątek o pewnej wartości. Po jakimś czasie, ale przed upływem dziesięciu lat, organa uprawnione – szeroko pojmowane, bo jest to rada pracownicza, związki zawodowe, organy samorządu terytorialnego – mogą w imieniu Skarbu Państwa zaskarżyć tę czynność prawną czy tę decyzję o przekazaniu majątku. Decyzja o przekazaniu majątku tej konkretnej spółce została zaskarżona i strona skarżąca wykazuje, że wartość nieruchomości, którą przejęła spółka, dzisiaj jest wielokrotnie wyższa. Być może spółka coś tam zainwestowała, ale ogólnie rzecz biorąc spółka pracownicza osiągnęła niewspółmiernie korzyści.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#JerzyKozdroń">Sąd Apelacyjny pyta, po pierwsze, czy wynika zasada równości z tego artykułu, bo w tym przepisie prawo zaskarżenia przysługuje tylko w imieniu Skarbu Państwa lub osoby prawnej, która została niesłusznie pokrzywdzona, a więc brak równości stron w trybie art. 32 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#JerzyKozdroń">Po drugie, co to jest ta niesłuszna korzyść? To jest nieprecyzyjne określenie, które daje sądowi możliwość określenia różnych stanów. Jak widać z orzeczeń przytoczonych przez sądy apelacyjne, sądy różnych sposobów chwytały się, żeby określić, co to jest ta niesłuszna korzyść. A więc czy to może być korzyść słuszna, ale na dzień zawarcia umowy, a potem może się okazać niesłuszna?</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#JerzyKozdroń">Reasumując, wniosek jest o stwierdzenie, że przepis tej ustawy jest niezgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 konstytucji, ponieważ nie daje równości stronom, bo daje uprawnienia tylko jednej stronie. Po drugie, określenie „niesłuszna korzyść” jest nieprecyzyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechSzarama">Ale pan poseł powiedział, że tę niesłuszną korzyść sądy już interpretowały i zapadały orzeczenia, które uznawały, że to sformułowanie można zdefiniować i możne ono być wykorzystane przy określonym stanie faktycznym. Jaki jest stan faktyczny tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechPaluch">Sprawa jest z 1995 r., to po pierwsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WojciechSzarama">Ale co to za sprawa jest?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechPaluch">Sprawa dotyczy pytania prawnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Powód, czyli Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Skarbu Państwa występuje przeciwko OIMG SA z siedzibą w Warszawie i domaga się zwrotu mienia podanej wartości. W tej chwili wartość tego mienia jest wielokrotnie większa. Powód wnosił o oznaczenie sposobu i wysokości wyrównania strat wynikających z umowy sprzedaży budynków i oddania gruntów w użytkowanie wieczyste. Umowa, jak wspomniałem, była zawarta w 1995 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WojciechSzarama">Jakie straty Skarb Państwa poniósł z tytułu zawarcia tej umowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyKozdroń">Tu nie mówimy o stratach, mówimy o niesłusznej korzyści uzyskanej przez drugą stronę. Państwo nie poniosło straty, tylko ktoś uzyskał niesłuszną korzyść. Jak w państwie bolszewickim, państwo nie miało strat, ale byli kułacy, w związku z tym trzeba było im zabrać. To jest na tej samej zasadzie, tutaj się nie mówi o stratach.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WojciechSzarama">Panie pośle, rozumiem zagadnienie prawne sprawy. Samo przyjęcie takiej ustawy świadczy o tym, że to prawo w jakiś sposób musiało być ułomne, co do tego nie ma dwóch zdań. Natomiast ten przykład jest nieco inny, bo kułacy mieli tę swoją ziemię od dziada pradziada.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyKozdroń">Panie przewodniczący, proszę nie stosować do tego przypadku przepisów i reguł wynikających z Kodeksu cywilnego. Jest to lex specialis, jest to ustawa szczególna, która wyłączyła stosowanie Kodeksu cywilnego. Proszę zrozumieć, tu się nie mówi, że ma prawo dochodzić ten, kto poniósł szkodę czy stratę. Tylko mówi się, że ktoś odniósł niesłusznie korzyści. To jest zupełnie co innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WojciechSzarama">W jakim trybie Skarb Państwa dochodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechPaluch">Proces toczył się bodajże od 1996 r. i sąd okręgowy oddalił to powództwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WojciechSzarama">Ale w trybie cywilnym toczył się ten proces?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyKozdroń">Przed sądem cywilnym, ale podstawą nie jest Kodeks cywilny, tylko ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechSzarama">Podstawą roszczenia jest ustawa, natomiast proces się toczy w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechPaluch">Chodzi o to, iż w momencie zawarcia umowy w 1995 r. kwota, na którą została zawarta umowa, zdaniem Skarbu Państwa, została zaniżona i teraz Skarb Państwa domaga się wyrównania szkody, czyli niesłusznej korzyści. Kwota umowy opiewa na kwotę 66 tys. złotych i była, zdaniem zainteresowanej strony, wielokrotnie zaniżona, ponieważ jej zdaniem powinna wynosić 4 mln złotych.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WojciechPaluch">W związku z tym, że sprawa toczy się od wielu lat, w 2003 r. wartość budynków została ponownie oszacowana. Ta kwestia była rozpatrywana przez sądy również w aspekcie tej niesłusznej korzyści, ale przed 1997 r. Wtedy różne sądy – sąd apelacyjny, sąd okręgowy czy sąd rejonowy – podejmowały próbę zdefiniowania tego dosyć nieostrego, dosyć trudnego do zinterpretowania sformułowania, ale wszystko to działo się jeszcze przed uchwaleniem ustawy zasadniczej.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WojciechPaluch">Przyjęte przez ustawodawcę rozwiązanie było uzasadnione. Moim zdaniem, ratio legis tej ustawy to była ewidentna ochrona mienia Skarbu Państwa i osób prawnych – spółek Skarbu Państwa – przed niekorzystnym, w jakiś sposób wątpliwym, przejmowaniem. Ale to wszystko było przed 1997 r.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#WojciechPaluch">Od 1997 roku konstytucja jednoznacznie stwierdza w art. 35, że nie można różnicować podmiotów. I to jest zasada generalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyKozdroń">Po 1990 r. po nowelizacji Kodeksu cywilnego wprowadzono tę zasadę, że mienie Skarbu Państwa czy mienie państwowe osoby prawnej ma dominium, a więc była władza i własność. Była to szczególna pozycja własności państwowej. Dzisiaj stała się ona równoprawna z własnością prywatną i niczym szczególnym się nie różni.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MarekWikiński">Nie wiem, jak dla pozostałych posłów, ale dla mnie jest to dziesiąte posiedzenie w dniu dzisiejszym i jestem już trochę zmęczony, więc proszę o wybaczenie. Mam pytanie do pana z Biura Legislacyjnego KS. To rzeczywiście jest dosyć trudna sprawa. Czy my odnosimy przepis tej ustawy do konstytucji z 1997 r. czy do konstytucji, która obowiązywała w momencie uchwalania tej ustawy?</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#MarekWikiński">Padło tu porównanie z kułakami. Nie pamiętam tych czasów, ale wiem, że na początku lat dziewięćdziesiątych w toku transformacji systemowej zachodziło realne niebezpieczeństwo, że jakieś uprzywilejowane grupy uwłaszczą się na majątku narodowym. Wydaje mi się, że wtedy najbardziej pracowity Sejm szukał takich środków zaradczych, żeby temu szabrownictwu postawić tamę. Sądzę, że wtedy w ówczesnej sytuacji ten przepis rzeczywiście miał uzasadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WojciechPaluch">Sąd Apelacyjny w Warszawie, kierując to pytanie do Trybunału, pyta, czy skarżony przepis jest zgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 obecnej konstytucji, czyli konstytucji z 1997 r. Nie bierze pod uwagę kwestii związanych z konstytucją z 1989 r., czy nowelą małej konstytucji z 1992 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WojciechSzarama">W którym roku nastąpiła ta sprzedaż?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WojciechPaluch">W 1995 r., ale sąd apelacyjny odnosi się do chwili obecnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JerzyKozdroń">Sąd podważa ten przepis w świetle dzisiejszej ustawy zasadniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WojciechSzarama">Ale my odnosimy się do stanu ówczesnego. To nie jest prawo karne, gdzie stosujemy przepis względniejszy. My musimy zastosować te przepisy, które obowiązywały w momencie rozpoczęcia tej sprawy. Co pan mecenas o tym sądzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WiesławWoda">Tak się składa, że byłem posłem Sejmu nomenklaturowego X kadencji, czy jak kto woli Sejmu kontraktowego. Trzeba sobie przypomnieć ówczesne uwarunkowania. Po pierwsze, była inna konstytucja, po drugie, pojawiło się zjawisko, o którym już tu wspomniano, tzw. wolności gospodarczej. Ludzie szukali okazji, żeby się dorobić.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WiesławWoda">Oczywiście, nie pamiętam szczegółów tamtej ustawy, niemniej jednak uważam, że w tamtej sytuacji ona była w pełni zasadna. Od uchwalenia tej ustawy upłynęło osiemnaście lat, w tym czasie pojawiło się wiele interpretacji, wyjaśnień itd.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#WiesławWoda">Czy dzisiaj w świetle nowych warunków prawnych, nowego otoczenia prawnego są podstawy, żeby ten zapis kwestionować, ten zapis zmieniać? Uważam, że absolutnie nie ma podstaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#GrzegorzKarpiński">Czy Rada Ministrów przedstawiła stanowisko na temat skutków finansowych dla Skarbu Państwa potencjalnych wznowień postępowań, jeżeli Trybunał zakwestionuje ten przepis?</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#GrzegorzKarpiński">Przecież zakwestionowanie tego przepisu będzie oznaczało, że wszystkie osoby, które wyrokami zostały obarczone koniecznością zwrotu tych niesłusznych korzyści, będą mogły wznowić postępowanie. W konsekwencji Skarb Państwa będzie musiał zwrócić określone środki. Wydaje się, że może to być bardzo poważny problem dla budżetu państwa. Po reakcji widzę, że nie ma takiej opinii.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#GrzegorzKarpiński">Po drugie, mimo wszystko sądzę, że Trybunał może oceniać przepis ustawy z lat dziewięćdziesiątych z obecnie obowiązującą konstytucją z 1997 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WojciechSzarama">Jakie jest stanowisko prokuratora?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WojciechPaluch">Stanowisko prokuratora do dnia dzisiejszego nie zostało przesłane do Sejmu. Ale poinformuję jeszcze, że sprawa się zaczęła, dlatego że sąd okręgowy odrzucił to powództwo. Ono zostało zaskarżone i zajmuje się nim sąd apelacyjny.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WojciechPaluch">Sąd okręgowy w ocenie pisze: „Przepis, na którym powód opiera swoje roszczenie, kieruje nierówność stron w dostępności do instrumentów prawnych, przyznając …</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JerzyKozdroń">To jest stwierdzenie zgodności z konstytucją, a do tego nie ma uprawnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WojciechSzarama">Teraz coraz częściej Trybunał namawia sądy do stosowania konstytucji wprost.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WojciechPaluch">Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, iż roszczenie oparte na niedopuszczalnej podstawie prawnej nie może być uwzględnione. Po drugie, w dalszej kolejności wskazał, że powołana przez powoda umowa z 1995 r. z formalnego punktu widzenia została zawarta prawidłowo. To jest bardzo ważne stwierdzenie. Powód nie zgodził się z takim orzeczeniem sądu okręgowego, dlatego sprawa trafiła do sądu apelacyjnego. Sąd apelacyjny przywołuje tok rozumowania i uzasadnienie do wyroku podane przez sąd okręgowy i występuje do Trybunału, żeby przesądził czy przepis jest zgodny, czy niezgodny z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#GrzegorzKarpiński">Tytułem komentarza. Tak naprawdę to źle się stało, że sąd apelacyjny wybrał właśnie tę ścieżkę. Powinien wydać postanowienie o utrzymaniu w mocy postanowienia sądu okręgowego, aby Sąd Najwyższy rozstrzygnął tę sprawę ostatecznie i stwierdził, że nie ma już możliwości składania takich pozwów. Bo jeśli Trybunał Konstytucyjny wypowie się teraz, to będziemy mieli problem, o którym mówiłem wcześniej. Wszyscy będą mogli wznawiać postępowania.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#GrzegorzKarpiński">Zastanawiam się, czy jest jakaś konstrukcja, którą ewentualnie moglibyśmy zasugerować bądź na którą ewentualnie moglibyśmy zwrócić uwagę prokuratorowi generalnemu. Chodzi mi o to, żeby Trybunał mógł umorzyć postępowanie. Ze względów, o których mówił poseł Marek Wikiński, mam problem z tym, żeby coś w tej chwili wymyślić, ale już wkrótce możemy mieć problem. Być może trzeba byłoby Trybunałowi zwrócić uwagę na to w naszym wystąpieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JerzyKozdroń">System prawa cywilnego jest tak skonstruowany, że można dochodzić roszczeń z tytułu niesłusznego wzbogacenia. Cały czas była taka możliwość.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JerzyKozdroń">Natomiast tu trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ta ustawa dalej obowiązuje. Nie dość tego, ustawa nie odnosi się do okresu przeszłego. Dzisiaj także mamy przedsiębiorstwa państwowe, które jakieś tam resztówki sprzedają, i za kilka lat, za rok, za dwa, ktoś znowu będzie procesował się na podstawie tej ustawy. Ta ustawa jest niedobra. Bo zgodzicie się ze mną, że narusza zasadę równości stron wobec prawa, czyli art. 32 konstytucji, bo daje uprawnienie tylko jednej stronie. Prawo podmiotowe dochodzenia rozwiązania tej umowy albo naprawiania niesłusznej korzyści jest tylko po stronie Skarbu Państwa. Przecież jeśli ja kupię taką nieruchomość i zostanie okazane, że zostałem pokrzywdzony, to nie mam prawa do takiego roszczenia. W świetle tej ustawy nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WojciechSzarama">Sąd pyta o co?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WojciechPaluch">Czy zaskarżony przepis jest zgodny z art. 32 ust. 1 i art. 2 konstytucji, czyli o zasadę demokratycznego państwa prawa i zasadę poprawnej legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WojciechSzarama">Proszę mi wyjaśnić, czy sąd, orzekając w sprawie z 1995 r., panów zdaniem, może orzekać na podstawie obowiązujących wtedy przepisów, czy musi zastosować przepisy art. 35 konstytucji obecnie obowiązującej.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WojciechPaluch">Obowiązuje nas jednak konstytucja z 1997 r. i równość stron wobec prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JerzyKozdroń">Równość stron wobec prawa jest na dzień powództwa i procesu.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WojciechSzarama">Przyznam szczerze, że ja nie jestem przekonany. Czy musimy tę opinię przegłosować dzisiaj?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JerzyKozdroń">Nie. Zaczekajmy na stanowisko Prokuratora Generalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WojciechSzarama">Możemy opinię przegłosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JerzyKozdroń">Problem polega na tym, że w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny chce wyznaczyć termin i żąda stanowiska. Podejrzewam, że prokurator też został ponaglony. W związku z tym poczekajmy do wtorku, może we wtorek już coś będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#StanisławChmielewski">Trybunał Konstytucyjny dość szybko przekazuje nam materiały, to prawda. A kiedy było to ponaglenie, czy w ostatnich dniach? W zeszłym tygodniu, to znaczy, że w tym samym terminie zadziałali w stosunku do prokuratora. Nie wierzę, że do wtorku wpłynie stanowisko prokuratora. Chyba musimy sobie sami poradzić.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#StanisławChmielewski">Nie jestem przekonany w tej chwili, że należy rozpatrywać tę sprawę, opierając się na przepisach obecnej konstytucji. Pytanie prawne sądu co prawda tylko o tym mówi i tym jesteśmy swoiście związani. Jednak rozpatrując ustawę z 1990 r. w świetle przepisów konstytucji z 1997 r., można zadać pytanie, a jaki to będzie miało skutek dla tego procesu? Bo ja sobie nie wyobrażam jak to zrobić po tych stwierdzeniach, że mamy rozpatrywać sprawę z punktu widzenia prawa, które obowiązuje w chwili wnoszenia powództwa, a stosować wzorce z konstytucji, która później została uchwalona.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WojciechPaluch">Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ta ustawa nadal obowiązuje i nadal będzie obowiązywać. W tej chwili gdyby ktoś wniósł powództwo w aspekcie art. 1 ust. 1, to w kontekście obecnie obowiązującej konstytucji jest duże prawdopodobieństwo, że wygra sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WojciechSzarama">Kiedy została wniesiona ta sprawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WojciechPaluch">Muszę z przykrością stwierdzić, że w postanowieniu sądu nie ma daty wniesienia sprawy. Jest tylko kwestia zawartej umowy i powództwa, które w 2003 r. również było rozpatrywane przez sąd okręgowy. To wtedy była potrzebna wycena biegłego rewidenta wartości nieruchomości na dzień bieżący.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WojciechSzarama">Na dzień rozpatrywania sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#StanisławChmielewski">Jeśli sprawa była wniesiona po 1 stycznia 1998 r., bo wtedy weszła w życie nowa konstytucja, to wtedy sytuacja jest bliższa tej, o której mówił poseł Jerzy Kozdroń. Wtedy można wprost stosować przepisy nowej konstytucji.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#StanisławChmielewski">Jest jeszcze jedno pytanie. Czy uchylenie tego złego prawa nie powinno nastąpić poprzez Komisję „Przyjazne Państwo”, a nie przez Trybunał Konstytucyjny?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JerzyKozdroń">Póki co mamy sprawę w Trybunale i musimy się w tej sprawie wypowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JerzyKozdroń">Rzeczywiście, nie zwróciłem uwagi, kiedy ta sprawa została wniesiona. Wydawało mi się, że od 1997 r. już dawno powinna być w sądzie załatwiona, dlatego byłem przekonany, że dużo później była wniesiona.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#JerzyKozdroń">Gdyby się jednak okazało, że sprawa została wniesiona przed 1997 r., przed wejściem w życie konstytucji, to nie wiem, o co wnosić. Powiedzieć, że przepis nie jest niezgodny z konstytucją?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WojciechSzarama">Wtedy po prostu wnieślibyśmy o umorzenie. Proponuję chwilę refleksji nad tą sprawą, skoro doszliśmy do wniosku, że możemy jej dzisiaj nie rozstrzygać.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JerzyKozdroń">Zgodziłem się na to, żeby dzisiaj nie rozstrzygać sprawy, ale najpóźniej we wtorek musimy zająć jakieś stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#GrzegorzKarpiński">Właśnie sprawdziłem, problem ustaw, które były zgodne z małą konstytucją obecna konstytucja rozwiązywała w art. 239 ust. 1. On stanowi, że w okresie dwóch lat od dnia wejścia w życie konstytucji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją ustaw uchwalonych przed dniem jej wejścia w życie nie są ostateczne i podlegają rozpatrzeniu przez Sejm. Czyli konstytucja przewidywała możliwość tego, żeby orzeczenia w sprawie przepisów zgodnych ze starą konstytucją ze względów społecznych, o których my tu dzisiaj rozmawialiśmy, Sejm mógł jeszcze odrzucić.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#GrzegorzKarpiński">Dzisiaj nie mam żadnej wątpliwości co do tego, że Trybunał uchyli ten przepis, bo on jest po prostu niezgodny z obowiązującą konstytucją. Nie wiem, czy warto przenosić decyzję na wtorek, bo nie sądzę, żebyśmy zmienili stanowisko i stwierdzili, że przepis jest zgodny ze wskazanym wzorcem konstytucyjnym, bo nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WojciechPaluch">W tej chwili nie jestem w stanie podać dokładnej daty, kiedy ta sprawa została wprowadzona na wokandę. Znalazłem jedynie datę wyroku sądu okręgowego, tj. 6 czerwca 2006 r. Kiedy ją rozpatrywała pierwsza instancja, tego nie jestem w stanie na podstawie pisma przesłanego przez prezesa Trybunału stwierdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WojciechSzarama">W takim razie mamy trzy sprawy na wtorek. Bardzo dziękuję za przygotowanie opinii, a wątpliwości się zdarzają.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JerzyKozdroń">Ja nie mam o to pretensji. Nam świadomość, że na każdą sprawę patrzymy pod różnym kątem widzenia i o to chodzi. Nie musimy się wszyscy zgadzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>