text_structure.xml
60.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam przedstawicieli rządu z panem ministrem Dowgielewiczem.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Porządek obrad został państwu dostarczony na piśmie. Przewiduje informację rządu o wynikach szczytu Rady Europejskiej w dniach 15–16 października 2008 r. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę, zatem stwierdzam, że porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">W posiedzeniu uczestniczy również minister Bernard Błaszczyk podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, gdyż rozmowy w trakcie szczytu zdominowała przede wszystkim sprawa pakietu energetyczno-klimatycznego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Proponujemy, żeby najpierw informację rządu przedstawił pan minister Mikołaj Dowgielewicz. Pan minister Błaszczyk mógłby dokonać stosownych uzupełnień, tym bardziej że w dniu przedwczorajszym i wczorajszym odbywało się posiedzenie Rady Unii ds. środowiska. Następnie oddalibyśmy głos paniom i panom posłom, którzy mogliby zadać pytania i wyrazić opinie.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGrzyb">Proszę pana ministra o zabranie głosu i przedstawienie informacji rządu o wynikach szczytu Rady Europejskiej w dniach 15–16 października br.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MikołajDowgielewicz">Szczyt był przede wszystkim poświęcony kwestiom kryzysu finansowego i sytuacji gospodarczej oraz finansowej w Europie i na rynkach globalnych. Chciałbym w sposób syntetyczny przedstawić główne ustalenia w tej sprawie, a także odnieść się do najważniejszych z perspektywy Polski wniosków szczytu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MikołajDowgielewicz">Konieczna jest uwaga natury ogólnej, dotycząca polskiego stanowiska w sprawie europejskiej odpowiedzi na kryzys finansowy. Polska była zwolennikiem jak najściślejszej współpracy europejskiej w tej dziedzinie. Oczywiście w sprawach szczegółowych mieliśmy niekiedy stanowisko różne od stanowiska prezydencji, jak choćby w kwestii nadzoru finansowego, a szczególnie podziału odpowiedzialności pomiędzy nadzór finansowy kraju macierzystego i kraju goszczącego instytucje finansowe.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MikołajDowgielewicz">Nasza filozofia działania przed Radą Europejską, czyli przede wszystkim na forum Rady ECOFIN, a także podczas Rady sprowadzała się do wspólnego, skoordynowanego działania Unii Europejskiej i w tym duchu działaliśmy. Było to uzgodnione pomiędzy premierem Tuskiem i prezydentem Sarkozym tydzień przed szczytem, w trakcie wizyty roboczej pana premiera w Paryżu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o konkretne decyzje Rady Europejskiej, to przede wszystkim postanowiła ona usprawnić możliwość reagowania na sytuacje kryzysowe poprzez nowy, nieformalny mechanizm ostrzegania, wymiany informacji i oceny. Ma to być nowa komórka ds. kryzysu finansowego. W jej skład wejdą przedstawiciele prezydencji, Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz Eurogrupy. Mechanizm ten będzie służył szybkiemu i sprawnemu przekazywaniu informacji poufnych instytucjom i państwom członkowskim.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MikołajDowgielewicz">Ustanowiono także specjalną grupę wysokiego szczebla, której przewodniczy były dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego pan Jacques de Larosiere, a do składu tej grupy został zaproszony także przedstawiciel Polski, którym jest prof. Leszek Balcerowicz. Jest to grupa bardzo wąska, elitarna i oczywiście wyrażamy zadowolenie, że polski kandydat znalazł się w jej składzie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o nadzór nad europejskim sektorem finansowym, Rada Europejska wyraziła potrzebę wzmocnienia takiego nadzoru, szczególnie nad grupami transgranicznymi. Jest to istotne z polskiej perspektywy, gdyż mamy wiele filii i przedstawicielstw międzynarodowych instytucji finansowych. W tej sytuacji nadzór transgraniczny ma dla nas duże znaczenie. Ponadto Rada Europejska zaapelowała do krajowych organów nadzoru, aby co najmniej raz w miesiącu zbierały się w celu wymiany informacji. Jest to całkowite novum na forum europejskim. Polska dostrzegała od pewnego czasu potrzebę usprawnienia nadzoru grupowego. Zachowanie równowagi pomiędzy nadzorem w kraju macierzystym i w kraju przyjmującym jest dla nas ważne, zatem koordynacja comiesięczna w formie spotkań nadzorów krajowych jest z naszego punktu widzenia właściwą formułą.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MikołajDowgielewicz">Podkreślono również potrzebę wzmocnienia ram prawnych dotyczących agencji ratingowych i ich nadzoru na szczeblu europejskim oraz potrzebę podjęcia szybkich decyzji dotyczących rozwoju europejskich zasad bezpieczeństwa depozytów. Jak państwo wiedzą, Rada ECOFIN przed Radą Europejską podjęła w tej sprawie kierunkową decyzję polityczną co do podwyższenia minimalnej gwarancji depozytów do wysokości 50 tys. euro. Rada Europejska przyjęła z zadowoleniem decyzję dotyczącą standardów rachunkowości i ich interpretacji, mających zastosowanie do instytucji finansowych, tak aby w jak najlepszy sposób odzwierciedlić wartość aktywów tych instytucji.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MikołajDowgielewicz">Warto powiedzieć, że Rada Europejska wyraziła solidarność z Islandią, która została szczególnie dotknięta kryzysem bankowym. Jak Wysokie Komisje wiedzą, kraj ten, mimo że nie jest członkiem Unii Europejskiej, jest bardzo ściśle zintegrowany z Unią Europejską gospodarczo. Uczestniczy także w Europejskim Obszarze Gospodarczym. W kontekście skutków upadłości banków islandzkich dla ich klientów w państwach Unii Europejskiej Rada wyraziła nadzieję, że kraj ten dotrzyma swoich zobowiązań związanych z gwarantowaniem depozytów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MikołajDowgielewicz">Podsumowując, wyrażamy pełną satysfakcję z zapisów dotyczących reakcji Europy na kryzys finansowy. Spodziewamy się, że przed końcem roku może zostać zrealizowana z powodzeniem inicjatywa prezydencji francuskiej, która dąży do zorganizowania specjalnego szczytu jeszcze przed Radą Europejską w grudniu, także z udziałem dużych krajów pozaeuropejskich, w sprawie odpowiedzi globalnej na kryzys.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MikołajDowgielewicz">Ponadto Rada Europejska na swej pierwszej sesji w środę przyjęła do wiadomości analizę wyników referendum w Irlandii w sprawie Traktatu z Lizbony. Oczywiste jest, że obecnie, kiedy mamy do czynienia z tak trudnym faktem, jakim jest kryzys finansowy, może zmienić się myślenie Irlandczyków na temat pogłębienia integracji europejskiej. Takie poglądy wyraża rząd irlandzki. Nie wyrażam tego poglądu w imieniu rządu polskiego, tylko relacjonuję stanowisko rządu irlandzkiego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o konkretne obietnice, zobowiązania, rząd irlandzki zapowiedział rozpoczęcie ogólnonarodowej debaty, aby w trakcie Rady Europejskiej, odbywającej się w dniach 11–12 grudnia br., możliwe było przedstawienie propozycji konkretnych rozwiązań, które pozwolą Irlandczykom podjąć ewentualnie decyzję o kolejnej próbie ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Jednocześnie premier Irlandii zaapelował o zachowanie europejskiej solidarności oraz wyjście naprzeciw obawom obywateli Irlandii.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MikołajDowgielewicz">Chciałbym przypomnieć, że procedura ratyfikacji została zakończona w 22 państwach, natomiast w kolejnych dwóch państwach – w Polsce i w Niemczech zakończył się parlamentarny etap procedury ratyfikacji. 19 państw złożyło dokumenty ratyfikacyjne u depozytariusza traktatów Unii Europejskiej, czyli rządu Republiki Włoskiej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MikołajDowgielewicz">Posiedzenie Rady Europejskiej pokazało determinację prezydencji, a także wielu państw członkowskich do rozwiązania problemu związanego z przyszłością Traktatu. Jeśli chodzi o stanowisko Polski, nasz kraj w pełni popiera szybką ratyfikację Traktatu z Lizbony. Wyrażamy nadzieję, że procedury ratyfikacyjne zostaną w Irlandii dokończone w najbliższym możliwym momencie. Z zadowoleniem przyjęliśmy fakt, że w grudniu Rada Europejska zajmie się przyszłością ratyfikacji Traktatu w Irlandii. Ważne jest, aby Polska także zakończyła swoją procedurę w najbliższym możliwym momencie. Mam nadzieję, że to się stanie w związku z grudniowym posiedzeniem Rady.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MikołajDowgielewicz">Rada Europejska zajęła się także problematyką bezpieczeństwa energetycznego. Była to kontynuacja dyskusji, która odbyła się 1 września br. na specjalnej Radzie Europejskiej poświęconej kryzysowi w Gruzji. Bardzo mocno podkreślano problematykę bezpieczeństwa energetycznego w kontekście dywersyfikacji dostaw źródeł energii, a także tras jej przesyłu, co jest dla nas warunkiem sine qua non traktowania poważnie problemu bezpieczeństwa energetycznego. Bez zachowania tych priorytetów trudno bowiem mówić o europejskiej polityce bezpieczeństwa energetycznego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MikołajDowgielewicz">Jak państwo wiedzą, w ten wątek wpisuje się polska inicjatywa, którą zgłosił pan premier Tusk kilka tygodni przed Radą Europejską, dotycząca stworzenia konkretnych mechanizmów wzmacniających bezpieczeństwo dywersyfikacji źródeł energii, a także stworzenia pewnych mechanizmów kryzysowych oraz mechanizmów, które pozwolą Unii być lepiej przygotowaną na sytuacje problemów z dostawami energii. Postulaty polskie są przede wszystkim adresowane do Komisji Europejskiej, która w listopadzie br. zaprezentuje strategiczny przegląd energetyczny. Wiemy też, że marcowa Rada Europejska będzie w dużej mierze poświęcona problematyce bezpieczeństwa energetycznego. Mamy nadzieję, że ta tematyka będzie kontynuowana w trakcie prezydencji francuskiej, także w kontekście dyskusji o europejskiej strategii bezpieczeństwa, która miałaby być przyjęta przez grudniową Radę Europejską.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MikołajDowgielewicz">Tematem numer jeden był pakiet klimatyczno-energetyczny. Prezydencja dążyła do otrzymania od Rady Europejskiej mandatu w następujących sprawach. Po pierwsze, potwierdzenie zobowiązania do zakończenia negocjacji w grudniu br. Po drugie, określenie pola negocjacyjnego, tj. zamknięcie listy problemów, które wymagają rozwiązania. Polska zgłosiła trzy główne postulaty dotyczące: specyficznych wskaźników paliwowych, korytarza cenowego, czyli mechanizmu pozwalającego uniknąć spekulacyjnych wahań cen uprawnień do emisji oraz pogłębienia redystrybucji uprawnień do emisji pomiędzy państwami członkowskimi.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MikołajDowgielewicz">15 października br., przed rozpoczęciem szczytu, z inicjatywy Polski i Węgier spotkali się premierzy Węgier, Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Bułgarii, Rumunii i Słowacji. Czechy z uwagi na nadchodzącą prezydencję oraz brak zgody w ramach koalicji rządowej nie przystąpiły do wspólnego oświadczenia. Premierzy wymienionych krajów przyjęli natomiast wspólne oświadczenie skierowane do Rady Europejskiej, które zawierało wezwanie do ograniczenia kosztów pakietu dla Europy w świetle kryzysu finansowego, wskazanie na nierównomierne rozłożenie kosztów pakietu klimatycznego (państwa biedniejsze są ponadproporcjonalnie obciążone, a przy tym nie uwzględnia się redukcji emisji, której dokonały od 1990 r. do 2005 r.) oraz wezwanie do jednomyślnego przyjęcia decyzji w sprawie pakietu w duchu solidarności.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MikołajDowgielewicz">Niezależnie od wyników tego miniszczytu swoje uwagi na temat pakietu przedstawił premier Włoch. Stwierdził on, że w obecnej formie pakiet klimatyczny jest nie do przyjęcia. Włosi zaproponowali własne poprawki do konkluzji Rady Europejskiej. Odrzucając pierwotny projekt konkluzji, Rada Europejska nie zgodziła się z opinią prezydencji, że propozycje Komisji stanowią spójny pakiet, którego równowaga i zasadnicze parametry powinny zostać utrzymane.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MikołajDowgielewicz">Rada Europejska uznała, że propozycja wytycznych do dalszych prac przedłożona przez prezydencję nie stanowi dobrej podstawy do zakończenia negocjacji w grudniu 2008 r. Jednocześnie potwierdzono, że wynik prac musi zostać jednomyślnie przyjęty przez Radę Europejską. W związku z tym rozwiązania, nad którymi pracuje Unia, powinny uwzględniać „specyficzne problemy wszystkich sektorów europejskiej gospodarki oraz państw członkowskich”. W trakcie sesji Rady Europejskiej premierzy 8 krajów – uczestnicy miniszczytu wskazali, że negocjacje nad pakietem nie zostaną sfinalizowane, o ile nie zostaną rozwiązane fundamentalne problemy pakietu, dla których wciąż nie udało się wypracować dobrych odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MikołajDowgielewicz">Pozwolę sobie jeszcze krótko odnieść się do dwóch kwestii. Pierwsza to dalsze działania po nadzwyczajnym spotkaniu Rady Europejskiej w sprawie kryzysu gruzińskiego. Ostateczny tekst konkluzji Rady Europejskiej odnotowuje wycofanie oddziałów rosyjskich ze stref przyległych do Osetii Południowej i Abchazji jako ważny etap realizacji porozumień z 12 sierpnia i 8 września br. Nie jest to wypełnienie zobowiązań, ale ważny etap. Przyjęto do wiadomości rozpoczęcie w Genewie międzynarodowych rozmów, które zostały przewidziane w tych porozumieniach.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MikołajDowgielewicz">Rada Europejska wezwała Komisję i Radę do dalszej dogłębnej analizy oceny stosunków pomiędzy Unią Europejską a Rosją z myślą o najbliższym szczycie, który ma się odbyć w Nicei w dniu 14 listopada. Decyzje o tym, jakie będą losy przyszłej umowy Unia – Rosja o partnerstwie i współpracy, będą zależały od wyników spotkania ministrów spraw zagranicznych, które odbędzie się 10 listopada. Istotnym aspektem będzie wypełnianie zobowiązań określonych w porozumieniach z 12 sierpnia i 8 września.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MikołajDowgielewicz">Rada Europejska podkreśliła znaczenie europejskiej polityki sąsiedztwa, przypominając wyniki szczytu Unia – Ukraina, które oceniamy pozytywnie. Wezwała także do zacieśnienia stosunków między Unią a Gruzją i Mołdową. Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez Polskę Rada wnosiła o rozpoczęcie przez państwa członkowskie analizy propozycji dotyczących Partnerstwa Wschodniego, które Komisja ma zamiar przedstawić w listopadzie br. W listopadzie będzie zatem propozycja Komisji, która zostanie przedyskutowana przez ministrów spraw zagranicznych jeszcze przed Radą Europejską w grudniu i zostanie następnie przedłożona podczas grudniowej sesji Rady Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MikołajDowgielewicz">Należy podkreślić, że utrzymuje się jednolite stanowisko Unii Europejskiej w sprawie konfliktu gruzińsko-rosyjskiego, co odnotowujemy z dużym zadowoleniem. Jednocześnie nie podzielaliśmy opinii, które były wyrażane przez niektóre państwa członkowskie, iż częściowe wycofanie wojsk rosyjskich powinno być traktowane jako spełnienie zapisów umowy trójstronnej. Uznaliśmy, że właściwy język to podkreślenie, iż jest to ważny etap, ale nie pełne wypełnienie zobowiązań strony rosyjskiej.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MikołajDowgielewicz">Rada Europejska podjęła decyzję o powołaniu tzw. grupy refleksyjnej, która miałaby składać się z osobistości zajmujących się refleksją na temat przyszłości Europy w perspektywie lat 2020–2030. Jak państwo wiedzą, w skład grupy wchodzi prezydent Lech Wałęsa, z czego oczywiście się cieszymy.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MikołajDowgielewicz">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Wydaje mi się, że katalog spraw przedstawiony jako relacja z ostatniego szczytu Rady Europejskiej wskazuje, że nie tylko to, co było w Polsce bardzo widoczne, było przedmiotem szczytu. Poruszano szereg kwestii ważnych, zarówno z punktu widzenia całej Unii Europejskiej, jak i interesów Polski. Będzie to obszar naszej podstawowej rozmowy w trakcie dzisiejszego spotkania.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram dyskusję. Mam już pierwsze zgłoszenia. Jeśli ktoś z państwa chciałby zabrać głos, proszę to sygnalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym skupić się na dwóch problemach – bezpieczeństwie energetycznym UE oraz pakiecie klimatyczno-energetycznym. Te dwa tematy są ze sobą ściśle związane. Zmiana emisji CO2 będzie wymuszała zwiększenie zapotrzebowania na gaz. Jedynym realnym dostawcą gazu jest Rosja. W ten sposób uzależnienie państw członkowskich Unii Europejskiej od dostaw rosyjskiego gazu będzie jeszcze większe.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejGałażewski">Dobrze by było w przyszłości dyskutować te problemy łącznie. Mam nadzieję, że tak było również teraz. Nie należy oddzielać pakietu energetyczno-klimatycznego od dyskusji na temat bezpieczeństwa energetycznego. Trzeba uświadomić Europie Zachodniej, że zmierza w „ślepą uliczkę” większego uzależnienia nie tylko gospodarczego, ale przede wszystkim politycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszIwiński">Doceniam to, o czym mówił pan minister Dowgielewicz. Gdyby przed posiedzeniem Rady Europejskiej w takim duchu toczyła się rozmowa, a nie o kwestiach samolotowo-logistycznych czy związanych z protokołem dyplomatycznym, to myślę, że polskie społeczeństwo zupełnie inaczej podchodziłoby do tych wszystkich spraw.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszIwiński">Pragnę poruszyć krótko dwie sprawy. Po pierwsze, w tej nieeleganckiej, a momentami niegodnej przepychance między Kancelarią Prezydenta RP a Kancelarią Prezesa Rady Ministrów używano argumentu jakoby Polska w osobie prezydenta Kaczyńskiego w marcu ubiegłego roku na szczycie Rady Europejskiej popełniła kolosalny błąd, zgadzając się na określone rozwiązania. Wedle mojej wiedzy w marcu 2007 r. Rada Europejska jednogłośnie określiła cel, jakim jest redukcja CO2 o 20% do 2020 r. Nie było mowy ani o kwestiach okresów przejściowych, ani o drogach dochodzenia, ani o poszczególnych rozwiązaniach.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TadeuszIwiński">Czy Polska mogła wówczas postąpić inaczej, i jakie byłyby konsekwencje, gdyby postąpiła inaczej? Co zrobił rząd, który istniał po marcu 2007 r. i co zrobił nowy rząd, żeby uwzględnić naszą specyfikę energetyczną?</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#TadeuszIwiński">Druga sprawa związana jest z dyskusją o kryzysie finansowym, który mógłby przerodzić się w światowy kryzys gospodarczy, a nawet w recesję. Kazus Islandii zwrócił uwagę samych Islandczyków na pewien istotny problem. Otóż głównym bankiem islandzkim kieruje były premier Islandii. Uznano, że jest to rzecz niesłychanie niebezpieczna, błędna politycznie i ekonomicznie.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym w tym kontekście zapytać, czy fakt, że na czele Narodowego Banku Polskiego stoi były czynny polityk, że jednym z najważniejszych banków w Polsce kieruje były premier, a inny były premier szuka zatrudnienia w sektorze finansowym, może oznaczać, że trzeba zmienić filozofię zatrudniania i czy powinniśmy wyciągnąć z tej sytuacji jakieś wnioski.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#TadeuszIwiński">Kryzys rozpoczął się od tego, że Amerykanie popełnili klasyczny błąd, doprowadzając do bankructwa banku Lehmans Brothers. Czy z tego wynikają jakieś wnioski dla Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanSzyszko">Chciałbym wrócić do kwestii pakietu klimatyczno-energetycznego. Mam pytanie, jakie było stanowisko Polski odnośnie do roku bazowego. Pragnę przypomnieć, że Polska dokonała ogromnej redukcji emisji gazów cieplarnianych, a mianowicie o ponad 32%, ale w stosunku do roku bazowego obowiązującego w protokole z Kioto, a więc do roku 1988. W tym czasie państwa „starej piętnastki”, które mogą, zgodnie z protokołem z Kioto, rozliczać się wspólnie, dokonały redukcji na poziomie niecałego 1%. Przyjęcie roku bazowego niezgodnie z protokołem z Kioto spowodowałoby, że Polska stałaby się żebrakiem Europy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanSzyszko">W dniu wczorajszym na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa dowiedzieliśmy się, że Komisja Europejska planuje włączyć pochłanianie przez lasy do oddzielnego bilansu redukcji emisji. Interesuje mnie, jak Polska prezentowała swoje stanowisko i osiągnięcia w zakresie leśnictwa, w zakresie włączenia lasów do europejskiego systemu pochłaniania.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanSzyszko">Jakie było stanowisko Polski odnośnie do udziału odnawialnych źródeł energii w ogólnym bilansie energetycznym? Chciałbym zapytać wiceministra środowiska, czy prawdą jest to, co powiedział kilka dni temu pan minister Nowicki, że na 14. konferencji stron konwencji klimatycznej w Poznaniu Polska nie będzie prezentowała swojego stanowiska jako oddzielny kraj, tylko stanowisko Polski będzie reprezentowane przez prezydencję Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że to jest nieporozumienie. Po to organizowaliśmy 14. konferencję, aby pokazać polskie osiągnięcia i polską myśl, w jaki sposób kształtować politykę energetyczną (patrz: klimatyczną) świata.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanSzyszko">Ostatnie pytanie kieruję do przedstawiciela UKIE. Co to znaczy, że będzie próba „adopcji” Traktatu z Lizbony przez Irlandię? Mam na myśli powtórną próbę ratyfikacji Traktatu przez Irlandię. Czy na Irlandię wywierana jest presja? Czy wynik referendum nie jest ostateczny?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Panie ministrze, cieszę, że w swoim wystąpieniu uniknął pan uszczypliwych uwag na temat zachowań naszych najwyższych przedstawicieli – pana premiera i prezydenta. Niestety, będę musiała wrócić do tych relacji, ale oczywiście w kontekście merytorycznym. Chodzi mi o Traktat z Lizbony. Wiemy, że pan prezydent Sarkozy na koniec swojej prezydencji chciałby uzyskać sukces polegający na przekonaniu naszego pana prezydenta do złożenia podpisu na dokumencie ratyfikacyjnym.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JolantaSzymanekDeresz">Jak rząd interpretuje stanowisko pana prezydenta, który uzależnia złożenie podpisu od sytuacji w Irlandii? Przecież wiadomo, że podpis pod ratyfikacją nie zamknie sprawy od strony proceduralnej, gdyż potrzebne są ratyfikacje wszystkich krajów i to w określonym terminie, lecz ma być wyrazem stanowiska, czy Polska opowiada się za reformami, które przewiduje Traktat, czy też nie. Wiemy, że w ramach paktu zawartego przez pana premiera i pana prezydenta ratyfikacja miała dosyć szybko nastąpić w zamian za rezygnację z Karty Praw Podstawowych. Pan premier ten warunek spełnił i podpisał załącznik, który zwalnia nas z przestrzegania standardów w tym zakresie. Pan prezydent natomiast nie wypełnił zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JolantaSzymanekDeresz">Jak rząd interpretuje to stanowisko pana prezydenta? Jakie zamierza podjąć środki zachęty, żeby nie powiedzieć presji? Skoro przyjeżdża do nas prezydent Francji, żeby nakłaniać prezydenta, to chyba w pierwszej kolejności powinien to czynić polski rząd, który na forum międzynarodowym opowiada się za ratyfikacją Traktatu.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JolantaSzymanekDeresz">Druga kwestia dotyczy szczytu Unii Europejskiej, który odbył się 1 września w sprawie Gruzji. Szczyt zapowiadał konferencję w Genewie, przewidzianą na 15 października br., która miała podsumować przebieg wydarzeń. Wiemy, że na szczycie zajęto bardzo ostrożne stanowisko wobec Rosji. Spodziewaliśmy się, że może konferencja w Genewie przyniesie kolejne decyzje co do przedsięwzięć wobec Rosji. Jakie są losy konferencji w Genewie? Zarejestrowałam informację, że została zawieszona. Czy można to wiązać z uległym stanowiskiem Unii wobec Rosji?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnnaZalewska">Chciałabym się wypowiedzieć w trzech kwestiach. Postaram się nie powtarzać pytań, gdyż wielu moich przedmówców już poruszyło bardzo istotne kwestie. Pozwolę sobie na wyrażenie ubolewania, że po raz drugi na posiedzeniu poświęconym bardzo ważnej sprawie nie ma pana ministra spraw zagranicznych. Przypominam, że kiedy mieliśmy mówić o Partnerstwie Wschodnim, pan minister spóźnił się 40 minut. Mimo szacunku dla wiedzy i zdolności reprezentanta rządu wydaje mi się, że słuszne byłoby, gdyby minister zaszczycił nas swoją obecnością.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AnnaZalewska">Pierwsza kategoria pytań dotyczy Traktatu. Czy prawdą jest, że premier Irlandii mówił, iż jeśli po debacie udałoby się przekonać Irlandczyków do ewentualnego uczestnictwa w referendum, byłoby to możliwe najwcześniej pod koniec pierwszego półrocza następnego roku? Czy podczas obrad oraz rozmów kuluarowych pojawił się kontekst ratyfikacji niemieckiej i czeskiej? Wiemy dobrze, że cztery państwa jeszcze na ten temat dyskutują. My w sposób oczywisty zajmujemy się swoją ratyfikacją, ale byłabym zainteresowana całym europejskim kontekstem. Czy prezydent Sarkozy ma pomysł na to, w jaki sposób spotykać się z prezydentem Niemiec, z panią kanclerz Merkel i z władzami czeskimi?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AnnaZalewska">Kolejne pytanie dotyczy pakietu energetyczno-klimatycznego. Dziękuję za głos pana posła Iwińskiego. Nawet w materiałach służbowych MSZ nie pojawił się żaden dokument ani informacja, która tak histerycznie wskazywałaby na bezwzględne uzależnienie od decyzji, które zapadły w marcu 2007 r. Rzeczywiście raczej była to intencja, kierunek, cel, zakładający określone warunki występujące w poszczególnych państwach i solidarność. Chciałabym zapytać, czy jest jakiś szczególny dokument bądź państwa wiedza z rozmów kuluarowych wskazywałaby, że powinniśmy się martwić.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AnnaZalewska">Przypominam, że Komisja ds. Unii Europejskiej, dzięki panu przewodniczącemu, kilkakrotnie zajmowała się pakietem klimatyczno-energetycznym. Gościliśmy komisarza ds. ochrony środowiska, który dosyć lekceważąco podchodził do naszych obaw, mówiąc, że Europejczycy muszą się przyzwyczaić do wzrostu cen energii.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AnnaZalewska">Wspomniał pan, że będzie dokonywany przegląd energetyczny. Chciałabym wiedzieć, w jaki sposób w poszczególnych krajach będzie się to odbywać, jak przygotowuje się Polska. Być może będzie to za nas robiła Komisja Europejska. Zaznaczył pan również, że wskazaliście państwo na grupę problemów, które widzi Polska. Chciałabym usłyszeć, jakie konkretne rozwiązania postulujemy.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#AnnaZalewska">Zawsze kibicuję rządowi, kiedy walczy o sprawy polskie. Pojawiło się sformułowanie, że rząd mógłby coś więcej uzyskać w kwestii pakietu energetyczno-klimatycznego. Proszę powiedzieć, jaki cel państwo sobie założyli i czego nie udało się osiągnąć w rozmowach dotyczących pakietu.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#AnnaZalewska">Wspomniał pan o spotkaniu europejskich ministrów spraw zagranicznych, które to gremium będzie dyskutować na temat relacji Unii Europejska – Rosja. Jakie stanowisko będzie prezentować polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych? Wydaje mi się, że pojawiła się nieścisłość w wypowiedzi posła Gałażewskiego. Nie do końca chyba jesteśmy skazani na gaz z Rosji, stąd nasza troska o relacje z Gruzją. Jest szansa, żeby ewentualnie myśleć o innej drodze pozyskiwania gazu. Gruzja mogłaby w tym pomóc.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanRzymełka">Kto będzie beneficjentem pakietu klimatyczno-energetycznego? Jaki podmiot gospodarczy bądź polityczny? Czy planeta Ziemia będzie miała lżej, czy też będą kraje, które na tym dużo zarobią? Słychać głosy, że beneficjentami na pewno będą Rosja, Chiny, Francja, a my jesteśmy „chłopcem do bicia”. Czy rząd ma instrumenty analityczne i to zanim powstają dyrektywy europejskie? Zanim powstanie dyrektywa na różnych forach lobbystów omawia się pewne kwestie. Kraje w ramach debaty nad dyrektywami zgłaszają swoje cele narodowe. Czy Polska uczestniczyła w debacie nad dyrektywą emisyjną? Dziś Francja debatuje nad dyrektywami transportowymi, natomiast my nie uczestniczymy w tych dyskusjach. Potem będziemy protestowali przeciwko winietom, które będą dużo kosztowały każdego kierowcę w Polsce.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanRzymełka">Chciałbym zadać fundamentalne pytanie, dlaczego Europa chce przodować w świecie w ograniczeniu emisji CO2, kiedy ewentualny zysk z ograniczenia emisji nie stanowi żadnej istotnej wartości z punktu widzenia emisji globalnej. Nawet jeśli Europa się „ubiczuje”, ograniczając emisję CO2, to i tak stanowi kilka procent globalnej emisji świata. Największymi emiterami są Chiny, Brazylia i Indie. Interesuje mnie, jaki jest sens ograniczenia emisji przez państwa europejskie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanRzymełka">Na pewno jakiś pakiet zostanie przyjęty. Czy Polska przygotowuje narodowy program adaptacji do zmian klimatu? Niektóre kraje już to czynią. Możemy sobie dyskutować o dyrektywach, natomiast wiele krajów ma narodowe programy adaptacji do zmian klimatu. historia pokazuje, że nie należy dyskutować, lecz przedsięwziąć wielopłaszczyznowe działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarzenaWróbel">Wydawało mi się, że temat Traktatu lizbońskiego jest już u nas zakończony, ale dyskusja w gremiach politycznych cały czas trwa. Pragnę przypomnieć, że zasada była taka, iż wszystkie kraje mają Traktat przyjąć. W sytuacji, kiedy Traktat nie został przyjęty w Irlandii, kwestia traktatowa jest martwa. Są zasady, których łamać nie można. Wszelkie naciski na Irlandię uważam za niedopuszczalne. Argument, że przyjedzie do nas pan Sarkozy, zatem musimy „stanąć na głowie”, nie przemawia do mnie. Chciałabym przypomnieć, że obecnie kwestie zgodności Traktatu z konstytucją są rozpatrywane w Niemczech i w Czechach. Dobrze byłoby, żeby przywódcy Niemiec skupili się na kwestiach związanych z ratyfikacją Traktatu w swoim własnym kraju.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarzenaWróbel">W zeszłym tygodniu gościliśmy delegację senatorów z Czech. Okazuje się, że oni, podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość, dostrzegli zagrożenia wynikające z przyjęcia Karty Praw Podstawowych, związane z roszczeniami niemieckimi. To nie jest, proszę państwa, bajka. Po przyjęciu Karty Praw Podstawowych takie roszczenia w stosunku do Polski mogłyby być formułowane.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MarzenaWróbel">Teraz chciałabym odnieść się do pakietu energetyczno-klimatycznego. Unia Europejska po przyjęciu tego pakietu z dużym zaangażowaniem budowałaby potęgę gospodarczą Chin i Rosji. Rezygnując z węgla, musielibyśmy zwiększyć wykorzystanie gazu. Chciałabym zadać pytanie, jakie będzie stanowisko Polski w grudniu w odniesieniu do pakietu? Czy propozycje rządu w 100% zabezpieczą nas przed ewentualnym wzrostem cen energii? Proszę jeszcze raz o sformułowanie tego stanowiska i odniesienie się do zasadniczego pytania – czy po przyjęciu naszych propozycji Polacy będą zabezpieczeni przed wzrostem cen energii?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekBorowski">Najpierw kilka zdań polemicznych w odniesieniu do ostatniej wypowiedzi dotyczącej Traktatu lizbońskiego i ewentualnych roszczeń. Jeśli chodzi o Traktat, słusznie pani poseł Wróbel powiedziała: „niech każdy robi swoje”. My właśnie powinniśmy robić swoje. Zobowiązaliśmy się do przyjęcia Traktatu, przeprowadziliśmy procedurę ratyfikacyjną w parlamencie, zatem prezydent powinien podpisać ratyfikacje. Potem zaczekamy, co nastąpi. Jeśli nie uda się przyjąć Traktatu w całej Unii, to trudno, natomiast każdy powinien wykonać obowiązek, który sam na siebie nałożył. Obecnie sytuacja jest dziwaczna.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o roszczenia, to ostatni wyrok trybunału jest bardzo znaczący. Trybunał podał pewną wykładnię, zgodnie z którą można być zobowiązanym do zaspokojenia określonych roszczeń, jeżeli w momencie, kiedy te roszczenia powstawały, było się stroną określonego porozumienia międzynarodowego. Wtedy nie byliśmy stroną i nie jesteśmy stroną porozumienia zwanego Kartą Praw Podstawowych. Jeżeli będziemy stroną, to teraz, a nie w 1945 r. Proponowałbym już się tym nie straszyć, bo to nie ma większego sensu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MarekBorowski">Chciałbym przyłączyć się do głosów, które wyrażały ubolewanie – przy całym szacunku dla wiedzy i kompetencji pana ministra Dowgielewicza – z powodu nieobecności pana ministra Sikorskiego. Proszę to przekazać panu ministrowi. Informacje ze szczytów Unii Europejskiej są najistotniejszymi kwestiami. Informacje dotyczące ostatniego szczytu są szczególnie ważne. Całą Izbę informuje premier, a dwie merytoryczne Komisje powinien informować minister, tym bardziej że są kwestie, w których panu ministrowi Dowgielewiczowi niezręcznie jest się wypowiadać.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, mam propozycję, żeby zaprzestać oskarżania się wzajemnie, a zwłaszcza prezydenta o to, że podpisał coś, czego nie powinien był podpisywać. Ostatnio czytałem wywiad z ministrem Rostowskim, który rozwija ten wątek. Uważam, że jest to niepotrzebne. Mam przed sobą konkluzje z marca 2007 r. oraz konkluzje obecne. Konkluzje z 2007 r. stwierdzały, że Rada Europejska decyduje, iż trzeba mieć zróżnicowane podejście do wkładu poszczególnych krajów, że należy brać pod uwagę narodowe uwarunkowania oraz stosowną bazę lat.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MarekBorowski">Dopiero dalsze prace Komisji pokazały, jak to zostało uwzględnione, zatem doszło do sporu. Sformułowania z 2007 r. wydają się zadowalające. Obecnie w konkluzjach znalazło się bardzo krótkie sformułowanie, że trzeba mieć na uwadze specyficzną sytuację każdego z krajów członkowskich. Proszę przekazać, że należy zakończyć ten osobliwy dialog złożony z oskarżeń, bo nie posuwa nas to naprzód.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o kwestię pakietu energetyczno-klimatycznego, prosiłbym, żeby właściwe ministerstwa, tj. Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Środowiska, przygotowały materiał informacyjny dla posłów. Opieram się na fragmentarycznych wiadomościach, które czerpię z mediów oraz z wypowiedzi członków rządu. Mówi się na przykład o tym, że wprowadzenie praw emisyjnych zakupywanych na przetargach będzie miało wpływ na ceny energii. Przytoczono kwotę 6 mld zł. Jest to duża suma, ale w Polsce jest 12 mln gospodarstw domowych. Oczywiście nie tylko one i nie głównie one zużywają prąd. Gdyby przyjąć, że tylko one zużywają prąd, to należałoby podzielić 6 mld zł na 12 mln gospodarstw, a następnie na 12 miesięcy. Okazuje się wówczas, że miesięczny koszt dodatkowy wynosi 40 zł. Proponuję, żeby wykonać stosowne obliczenia i pokazać, kto rzeczywiście poniesie konsekwencje i w jakiej wysokości.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MarekBorowski">Nie mogę zgodzić się z opinią, iż zadaniem naszej delegacji jest zabezpieczenie Polaków w 100% przed wzrostem cen energii. To jest niemożliwe. Energia we współczesnym świecie jest cennym dobrem. Oszczędzanie energii wymaga wzrostu cen. Jeśli ceny będą niskie, nie uzyskamy oszczędzania. Proszę zadać sobie pytanie, ile osób w Polsce kupuje żarówki energooszczędne, które są relatywnie drogie. Przy niskich cenach energii nikt tego nie będzie robił. Wzrost cen energii trzeba zatem brać pod uwagę. Jest oczywiście kwestia sprawiedliwego rozłożenia kosztów.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MarekBorowski">Pragnę przypomnieć, że wymieniona przeze mnie kwota 6 mld zł uzyskana ze sprzedaży uprawnień nie znika z Polski. To są pieniądze, które zostają w kraju i mogą być przeznaczone na różne cele, m.in. na wsparcie rodzin biedniejszych, które mają problemy z pokryciem zwiększonych kosztów. To wszystko trzeba wziąć pod uwagę, w przeciwnym wypadku będziemy żyć w świecie ułudy.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MarekBorowski">W związku z kryzysem pojawił się problem odpowiedzialności zarządzających instytucjami finansowymi za pewne ryzykowne działania mogące prowadzić do bankructwa firm bądź do potężnych strat. Następnie okazywało się, że ludzie ci są znakomicie wynagradzani, a kiedy się ich zwalnia, otrzymują ogromne odprawy. W Polsce problem odpraw już kiedyś zaistniał i wiemy, jak to wygląda. Jedna z konkluzji szczytu zawiera sformułowanie, że wynagrodzenia zarządów spółek powinny odzwierciedlać realne wyniki firmy. Również odprawy powinny pozostawać w związku z wkładem w sukces spółki. Przyjęto zalecenie dla państw członkowskich, aby zmierzyły się z tym tematem. Chętnie bym usłyszał, czy ta sprawa będzie przedmiotem prac rządu.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MarekBorowski">Zbliża się szczyt grudniowy. Słychać, że ponownie może zachorować pilot. Rozumiem, że pan minister w tej sprawie będzie raczej milczał w wielu językach. Moja sugestia jest taka, aby podjąć działania, które doprowadziłyby do unormowania sytuacji, podziału zadań i współpracy. Osobiście skierowałem do pana premiera i do pana prezydenta konkretną propozycję w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGrzyb">Materiał dotyczący polskiego stanowiska został bardzo dobrze przygotowany przez Ministerstwo Środowiska. Otrzymali go członkowie Komisji do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisji Gospodarki. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wszyscy posłowie zainteresowani tym tematem mogli otrzymać taką informację. Byłoby to bardzo pouczające ze względu na to, że w różnych gremiach poruszane są te kwestie. Otrzymujemy liczne pytania, również ze strony internautów.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejGrzyb">Mamy jeszcze dwa zgłoszenia – pan poseł Tomaka i pan poseł Religa. Rozumiem, że zamykamy dyskusję, ponieważ o godz. 14.30 Komisja Spraw Zagranicznych ma kolejne posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanTomaka">Chciałbym krótko poruszyć dwie kwestie. W sprawie bezpieczeństwa energetycznego chciałbym powiedzieć, że jeśli jest alternatywa dla rosyjskiego gazu, z pewnością nie jest to Gruzja, lecz raczej Iran. Sądzę, że najbliższe wybory prezydenckie w USA i Iranie będą okazją do zweryfikowania podejścia do kwestii dostaw gazu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanTomaka">Kryzys, jakiego jesteśmy świadkami, dotknął bardzo boleśnie Rosję. Spadki cen ropy dodatkowo nasiliły problem. Rosja bardzo liczyła na współfinansowanie wielkich projektów gazociągowych przez międzynarodowe korporacje bankowe, takie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Czy w kontekście obecnego kryzysu finansowego Unia Europejska rozważa kwestię nacisku na Rosję albo zablokowanie współfinansowania inwestycji? Mam na myśli zwłaszcza gazociąg północny.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanTomaka">Pan premier po szczycie wspomniał o swoich rozmowach w sprawie stoczni. Czy fakt zasilania systemu bankowego ogromnymi środkami pieniężnymi nie stanowi szansy na złagodzenie stanowiska Unii w kwestii pomocy publicznej dla polskich stoczni?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanReliga">W ostatnim czasie byliśmy świadkami niewybrednych ataków na pana prezydenta i jego urząd. To jest naganne. Nasuwa się jeden wniosek – należy natychmiast zaprzestać ataków na osobę prezydenta. To jest niezbędne z punktu widzenia wizerunku naszego kraju. Nie możemy kształtować obrazu Polski jako kraju, którego obywatele są wyłącznie zdolni do kłótni. Prezydent jest głową państwa i nie wolno go obrażać. Ubliżanie prezydentowi to ubliżanie narodowi. Szkoda, że nie ma dziś ministra spraw zagranicznych. Działanie rządu w Brukseli z pewnością nie doda splendoru rządowi.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanReliga">Wnoszę, aby podjąć działania w celu osiągnięcia porozumienia. Należy odnosić się do siebie nawzajem z szacunkiem. Jeśli są jakieś brudne sprawy, to należy je roztrząsać za zamkniętymi drzwiami. Konieczne jest ustalenie zasad współpracy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JanReliga">Prawdą jest, że Rosja bardzo dotkliwie odczuła kryzys finansowy. Konsekwencje będą niekorzystne również dla Polski. Z pewnością Gazprom podwyższy cenę gazu. Uważam, że rząd powinien poszukiwać rozwiązania, które mogłoby zapobiec wzrostowi cen gazu. musimy szukać innych dostawców gazu. Rosja będzie kontynuować swoją politykę w trosce o własne interesy i do tego ma prawo. Rosja ma surowce i dyktuje warunki. Unia nigdy nie będzie partnerem dla Rosji na dotychczasowych warunkach. My również na tym tracimy. Na tym, że Unia nie umie rozmawiać z Rosją, korzysta Rosja.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JanReliga">Jeśli chodzi o kwestię pakietu klimatyczno-energetycznego, debatujemy nad tym już bardzo długo. Od początku nie było zrozumienia dla stanowiska Polski w tym zakresie. Polska energetyka oparta jest na węglu. Dlaczego nie mówi się o tym, że już dokonaliśmy 32-procentowej redukcji emisji CO2? Właściwym rozwiązaniem wydaje się wzbogacanie węgla w warunkach podziemnych. Nie możemy zrezygnować z wykorzystania tego surowca. Unia nie może dyktować nam warunków, nie uwzględniając specyfiki naszego kraju i dotychczasowych osiągnięć.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JanReliga">Na szczycie uzyskaliśmy wprawdzie prawo weta, ale to nic nie załatwia. Musimy prowadzić twarde negocjacje z Unią Europejską i przekonać naszych partnerów, że nie możemy zrezygnować z węgla.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanKuriata">Jeśli chodzi o kwestię Rosji, należy mieć na uwadze, że większość państw członkowskich Unii nie podziela naszych obaw. Rosja jest traktowana jako partner i polskie obawy nie znajdują zrozumienia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanKuriata">Przedstawianie w jednej z gazet nowego podziału Polski jest oburzające, zwłaszcza wobec wysiłku Niemiec, aby Polska była w Unii i dobrze się w niej czuła.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanKuriata">Interesuje mnie, jak przedstawia się udział polskich euro deputowanych we wszystkich istotnych dla Polski sprawach. Czy moglibyśmy uzyskać informację, na ile ich zaangażowanie, kompetencja, działania zakulisowe, znajomości realiów europejskich, znajomość języków pomagają w tym, aby stanowisko Polski było znane, rozumiane i respektowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGrzyb">Zakończyliśmy rundę wypowiedzi państwa posłów. Ostatni problem poruszony przez posła Kuriatę być może umyka uwadze innych komisji, ale w Komisji do Spraw Unii Europejskiej zauważalny jest poziom zainteresowania i sposób prezentowania polskiego stanowiska przez posłów do Parlamentu Europejskiego. W szczególności wymieniany jest pan prof. Buzek jako ten, który jest przedstawicielem w komisji ds. energii. Ta komisja stała się rzeczywistym forum wymiany myśli, informacji, stanowisk ze strony posłów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejGrzyb">Wydaje mi się, że naszą rozmowę zdominowały dwie kwestie – problem pakietu klimatyczno-energetycznego i sprawa Traktatu lizbońskiego. Mniej uwagi poświęciliśmy sprawie, która była głównym przedmiotem zainteresowania szczytu, a więc kwestii kryzysu finansowego. Bardzo interesujący jest problem poruszony przez marszałka Borowskiego, dotyczący odpowiedzialności osób kierujących instytucjami finansowymi, w tym również bankami, za wyniki finansowe. Są to przecież instytucje zaufania publicznego. Interesujące jest, co w tym kontekście wynika dla Polski. Pojawia się problem górnego pułapu wynagrodzeń dla osób kierujących tymi instytucjami. Obywatele zgłaszają problem wynagrodzeń w instytucjach finansowych nieproporcjonalnych do poziomu wynagrodzeń uzyskiwanych w innych obszarach.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejGrzyb">W listopadzie ma odbyć się kolejny szczyt Unia–Rosja. Mówiliśmy o propozycjach konferencji genewskiej, która nie odbyła się, ponieważ Rosja i Gruzja nie widzą możliwości, aby zasiąść przy stole rozmów. Czy w tym kontekście można oczekiwać istotnego postępu i otwarcia negocjacji w sprawie nowej umowy pomiędzy Unią a Rosją?</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejGrzyb">Proszę panów ministrów o odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MikołajDowgielewicz">Mam pewien kłopot. Nie wiem, czy powinienem szczegółowo odpowiadać na wszystkie pytania ze względu na ograniczenia czasowe, ale spróbuję. Zacznę od tematu bezpieczeństwa energetycznego. Warto powiedzieć, że tuż przed Radą Europejską, we wtorek odbyła się kolacja na zaproszenie przewodniczącego Komisji Europejskiej, w uzgodnieniu z premierem Tuskiem i premierem Litwy. Była ona poświęcona kwestii stworzenia nowych ram dla bezpieczeństwa energetycznego, w tym bezpieczeństwa dostaw w regionie Morza Bałtyckiego.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MikołajDowgielewicz">Efektem rozmowy jest stworzenie nowej platformy współpracy pomiędzy Komisją Europejską i krajami nadbałtyckimi. Chodzi o kraje skandynawskie, Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię. To forum współpracy ma przygotować konkretne propozycje na posiedzenie Rady w marcu 2009 r., które miałyby wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne w regionie Morza Bałtyckiego, także w kontekście dywersyfikacji dostaw energii. Należy podkreślić, że kwestia gazociągu północnego nie była przedmiotem dyskusji. Oczywiście nie traktujemy tego projektu jako kluczowego dla bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej. Wręcz przeciwnie, jest to ten sam gaz, z tego samego kierunku.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MikołajDowgielewicz">Zgodnie z konkluzjami Rady Europejskiej wydawałoby się nieuprawnione mniemanie, że ten projekt może otrzymać finansowanie ze źródeł unijnych. Konkluzje Rady podkreślają, że tylko projekty zwiększające bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej i niezagrażające bezpieczeństwu energetycznemu wszystkich krajów unijnych mogą otrzymać takie finansowanie. W ramach polskiej propozycji, którą zgłosił premier, przedstawiony został postulat dokonania przeglądu sieci tras europejskich z naciskiem na te, które mogą zwiększyć stopień dywersyfikacji źródeł energii.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MikołajDowgielewicz">Pan przewodniczący Iwiński i kilkoro z państwa posłów podniosło kwestię decyzji z marca 2007 r. Ja dostrzegam trzy problemy. Po pierwsze, specyfika polska nie została uwzględniona w zapisach Rady Europejskiej. Jesteśmy krajem, którego gospodarka opiera się wyłącznie na węglu. To był błąd. Węgry, choć są mniejszym krajem, były w stanie wywalczyć zapis, że cele dla każdego kraju, jeśli chodzi o odnawialne źródła energii, powinny być akceptowane przez ten kraj. Takiego bezpiecznika zabrakło, co było błędem. W sytuacji polskiej energetyki taki zapis powinien być priorytetem dla ówczesnej polskiej delegacji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MikołajDowgielewicz">Od decyzji Rady Europejskiej w marcu 2007 r. do momentu, kiedy Komisja Europejska rozpoczęła konsultacje wewnątrz Komisji na początku grudnia 2007 r. między rządem polskim a Komisją Europejską nie było dialogu na temat specyficznych problemów polskiej energetyki, w którym podkreślalibyśmy potrzebę uwzględnienia pewnych rozwiązań specyficznych dla krajów takich jak Polska, Rumunia czy Bułgaria, w których energetyka w znacznym stopniu oparta jest na węglu i które muszą nadrabiać zaległości gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MikołajDowgielewicz">Jest to moja osobista opinia. Nie jest to oficjalne stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszIwiński">Co zrobił w tej sprawie obecny rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MikołajDowgielewicz">Panie pośle, proszę mi uprzejmie nie przerywać. Odnotowałem to pytanie i za chwilę udzielę odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MikołajDowgielewicz">Kiedy Komisja Europejska przedstawiła swoje propozycje w styczniu br., już na marcowej Radzie Europejskiej Polska zgłosiła szereg poprawek, dotyczących między innymi odnotowania potencjałów i możliwości każdego z krajów członkowskich do wypełnienia celów pakietu. Zgłoszono także potrzebę ograniczenia fluktuacji cen uprawnień do emisji, czyli korytarz cenowy, o którym nadal dziś rozmawiamy. Wiosną bieżącego roku Polska przedstawiła szereg propozycji dotyczących chociażby bardziej sprawiedliwego rozłożenia kosztów pakietu pomiędzy biedniejsze i bogatsze państwa członkowskie, biorąc także pod uwagę osiągnięcia w redukcji emisji, które zostały dokonane od roku bazowego Kioto.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MikołajDowgielewicz">Od początku bieżącego roku Polska jest krajem, który najgłośniej podnosi swoje postulaty w sprawie pakietu. Jak pan poseł zapewne wie, a może pan nie wie, gdyż jest pan członkiem Komisji Spraw Zagranicznych…</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszIwiński">Jestem członkiem obu Komisji, chociaż może się to nie mieścić w wyobraźni.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MikołajDowgielewicz">Wiem, pan poseł Iwiński jest wszędzie potrzebny.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MikołajDowgielewicz">Już wiosną prezentowałem na forum Komisji do Spraw Unii Europejskiej polskie postulaty. Nie jest tak, że nic nie robiliśmy. Chciałbym państwa poinformować, co się zdarzyło w ostatnich tygodniach, jaka zmiana dynamiki nastąpiła. Na początku jesieni udało nam się skonsolidować koalicje krajów, które są niezadowolone z pakietu. Nie jest tak, że wszystkie te państwa mają tożsame interesy. Są kraje, które formułują przede wszystkim postulaty finansowe, postulaty większej redystrybucji uprawnień do emisji przy uwzględnieniu roku bazowego Kioto. Takim krajem są Węgry.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MikołajDowgielewicz">Dla Polski ważniejsza jest redystrybucja przy uwzględnieniu produktu krajowego brutto na głowę mieszkańca, gdyż nam się to bardziej opłaca. Koalicje węgierska i polska musiały połączyć siły, aby przekonać Radę Europejską do zapisów, które zostały przyjęte. Jeśli porównamy propozycje prezydencji, pełne zachwytu nad pakietem i ostateczny tekst konkluzji podkreślający wagę problemu, to myślę, że dokonała się pewna zmiana jakościowa. Było to zauważalne także podczas posiedzenia Rady ds. środowiska.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MikołajDowgielewicz">Myślę, że nie mamy się czego wstydzić. Polska naprawdę była liderem wśród krajów, które podnosiły problem pakietu.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o analizy, pakiet klimatyczno-energetyczny jest najlepiej przeanalizowanym dokumentem unijnym w historii polskiej obecności w Unii Europejskiej, być może z wyjątkiem projektu budżetu. Dysponujemy bardzo szczegółowymi analizami. Oczywiście są one do dyspozycji państwa posłów, jeśli taka byłaby wola. Dokonywaliśmy analizy nie tylko pewnych elementów negocjacyjnych, co nam się bardziej opłaca, ale także konsekwencji gospodarczych i społecznych pakietu. To są argumenty, które wykorzystujemy w rozmowach z krajami członkowskimi. Jedną z konsekwencji – o tym mówił poseł Gałażewski – jest 42-procentowy wzrost importu gazu do Unii Europejskiej. W przypadku Polski ten wzrost może być nawet 2–3-krotny. Technologia gazowa jest jedyną dostępną, oprócz technologii nuklearnej, zastępującą węgiel.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o zatrudnianie byłych premierów w różnych bankach, oczywiście wolałbym, żeby politycy trzymali się jak najdalej od Narodowego Banku Polskiego. Rząd liczy na bardzo dobrą współpracę z NBP w procesie przystępowania do strefy euro. Jak Wysokie Komisje wiedzą, w przyszły wtorek rząd przyjmie kalendarz wejścia Polski do strefy euro. W piątek będzie to przedmiotem obrad Komitetu Europejskiego Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MikołajDowgielewicz">Pan poseł Szyszko zadał pytanie o Irlandię. Oczywiście nikt Irlandczyków nie będzie zmuszał do podjęcia decyzji o kolejnym referendum. Wspieraliśmy Irlandczyków w tym najtrudniejszym okresie po referendum w czerwcu. Na szczycie nie było dyskusji na temat przyszłości Traktatu. Była jedynie wypowiedź premiera Irlandii, który powiedział, że Irlandczycy będą chcieli mieć w rezultacie debaty narodowej propozycję dla całej Unii Europejskiej dotyczącą przyszłości Traktatu w Irlandii.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#MikołajDowgielewicz">Część państwa posłów przywoływała problem Niemiec i Czech. Chciałbym zwrócić uwagę, że w przypadku tych krajów mamy do czynienia z sytuacją, gdy trybunały konstytucyjne mają się wypowiedzieć. W sposób oczywisty prezydent Sarkozy nie rozmawia z prezesem trybunału w Czechach czy w Niemczech. W przypadku Polski jest to kwestia woli politycznej pana prezydenta. Ta sytuacja jest inna od sytuacji Niemiec i Czech, choć faktycznie zarówno te kraje, jak i Polska oraz Szwecja nie dokończyły procedury ratyfikacji.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#MikołajDowgielewicz">Pani poseł Szymanek-Deresz pytała mnie, co rząd zamierza zrobić w tej sprawie. Muszę powiedzieć, że z pewnym stopniem rozpaczy mogę pani poseł odpowiedzieć. Musimy mierzyć się z tym pytaniem w trakcie każdego spotkania z partnerami unijnymi. Mamy coraz mniej argumentów, aby tłumaczyć stanowisko Prezydenta RP. Po referendum irlandzkim można było mówić, że przyszłość Traktatu jest bardzo niepewna i nadal jest niepewna. Obserwujemy natomiast wyraźną determinację państw członkowskich i raczej klarowną sytuację dotyczącą Czech, Niemiec i Szwecji. W związku z tym być może będziemy musieli zmierzyć się z sytuacją, w której Polska i Irlandia będą jedynymi, które nie ratyfikowały Traktatu.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#MikołajDowgielewicz">Osobiście uważam, że to byłoby źle dla reprezentacji Polski, dla interesów Unii i Polski w 2009 r., roku decyzji dotyczących ważnych spraw, nie tylko nominacji personalnych, ale także kluczowych decyzji politycznych i rozpoczęcia dyskusji na ważne tematy. Nie chce nawet wymieniać tych tematów ze strachu, żeby „nie wywoływać wilka z lasu”. Muszę powiedzieć, że jest to sytuacja dramatyczna. Mam nadzieję, że rząd może liczyć na wsparcie przynajmniej części opozycji w przekonywaniu pana prezydenta. Jeśli konieczne są zmiany ustawowe, to takie zmiany powinny zostać przygotowane, jeśli chodzi o sprawy reprezentacji w organach Unii Europejskiej. W sprawie Traktatu to jest kwestia decyzji politycznej i presji politycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie ministrze, przepraszam, ale chciałbym przypomnieć, że o godz. 14.30 jest posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Prosiłbym o maksymalnie zwięzłe odpowiedzi. W pozostałych kwestiach albo odbędziemy odrębne posiedzenie, albo poprosimy o udzielenie odpowiedzi w formie pisemnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MikołajDowgielewicz">Panie przewodniczący, pozwolę sobie jeszcze zabrać głos w sprawie Genewy. Otóż konferencja odbyła się, ale niestety, ze względu na fakt, że przedstawiciele Abchazji i Osetii Południowej wycofali się, nie dało się dokonać żadnych uzgodnień na temat realizacji zobowiązań z 12 sierpnia i 8 września br. Ta sytuacja oczywiście jest na rękę Rosji. Można spodziewać się scenariusza, w którym rozmowy będą toczyły się na innych forach. Niewątpliwie ta sytuacja będzie miała wpływ na decyzje unijne dotyczące przyszłości rozmów Unia – Rosja przed szczytem 14 listopada. Rosja nie wypełnia bowiem swoich zobowiązań wobec Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o stanowisko Polski na 10 listopada, będzie ono uzależnione od wypełnienia zobowiązań przez Rosję. Chodzi m.in. o wycofanie wojsk rosyjskich z Wąwozu Kodori oraz możliwość rozmieszczenia misji obserwacyjnej na całym terytorium Gruzji. Będzie oceniany całokształt stosunków Unia–Rosja. Komisja Europejska też ma przygotować pewne wnioski w tym zakresie na potrzeby tego spotkania.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o stronę formalną, rozmowy zostały zawieszone. Wydaje się, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w drugiej połowie listopada nastąpi powrót do rozmów w Genewie.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MikołajDowgielewicz">Byłem proszony również o odpowiedź w sprawie stoczni. Ten temat był przedmiotem spotkania premiera Tuska z przewodniczącym Barosso. Jest ustalenie, że będziemy wspólnie pracować, żeby znaleźć najlepsze rozwiązanie, biorące pod uwagę formalny stan prawny w świetle prawa europejskiego, czyli w świetle zobowiązań Komisji co do wypełnienia warunków tzw. wspólnotowych wytycznych dotyczących pomocy publicznej. Chodzi o cykl i czas postępowania w sprawie polskich stoczni. Z drugiej strony rozwiązanie ma uwzględniać konsekwencje ekonomiczne i społeczne dla pracowników stoczni.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MikołajDowgielewicz">Jest to proces trudny, który wymagać będzie wielkiej mobilizacji. Myślę, że wszyscy są zdeterminowani, żeby szukać dobrego rozwiązania. Muszę powiedzieć, że jest to sytuacja znacznie lepsza niż w czerwcu, kiedy zarysowywała się perspektywa szybkiej negatywnej decyzji Komisji. Na szczęście udało się tę sytuację odwrócić.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Nie wyczerpaliśmy wszystkich zagadnień, ale czas nas nagli i musimy zmierzać do zakończenia wspólnego posiedzenia. Chciałbym zaproponować, aby w sprawach, które wymagają – zdaniem pana ministra – odpowiedzi pisemnej, skierować taką odpowiedź bezpośrednio do państwa posłów. W Komisji do Spraw Unii Europejskiej moglibyśmy wrócić do niektórych kwestii przy najbliższej bytności pana ministra na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejGrzyb">W imieniu prezydiów obu Komisji chciałbym bardzo serdecznie podziękować gościom, którzy reprezentowali rząd. Dziękuję za interesujące wypowiedzi ze strony państwa posłów i za to, że ton wypowiedzi był adekwatny do tematu. Gdybyśmy chcieli poruszyć inne wątki, które towarzyszyły szczytowi, to mielibyśmy ku temu okazję.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejGrzyb">W imieniu pana przewodniczącego Liska i swoim zamykam wspólne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>