text_structure.xml
109 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofLisek">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofLisek">Porządek obrad otrzymali państwo na piśmie. Proponuję rozszerzenie porządku obrad o pkt III – informacja ministra spraw zagranicznych na temat procedury mianowania na stanowiska ambasadorów RP panów: Roberta Kupieckiego, Andrzeja Sadosia i Jarosława Starzyka, oraz o pkt IV – przyjęcie opinii Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie procedury mianowania wyżej wymienionych ambasadorów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofLisek">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PawełKowal">Jest kilka powodów, żeby w dniu dzisiejszym nie rozszerzać porządku obrad o punkty, które mają charakter kontrowersyjny.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PawełKowal">Po pierwsze, opinia Komisji ma wynikać z omówienia informacji. Informacji jeszcze nie omówiliśmy, ale już wiadomo, jaka będzie opinia. Jest to nowy parlamentarny zwyczaj prowadzenia prac, gdy autorzy opinii z góry wiedzą, jaki będzie wynik debaty.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PawełKowal">Jest również drugi powód, żeby tej sprawy nie wprowadzać pod obrady w nagłym trybie. Jesteśmy przed wizytą premiera w Moskwie. Wokół tej wizyty toczy się wiele debat. Wszyscy byliśmy w ostatnich tygodniach świadkami bardzo ostrych dyskusji o polityce zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PawełKowal">Sądzę, że wprowadzenie tego nowego punktu ma charakter głównie medialny. Mamy wrócić do kwestii ambasadorów w sytuacji, kiedy nie należy odwracać uwagi opinii publicznej od spraw, które dziś są naprawdę ważne.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PawełKowal">Nie ma powodu, by nie odłożyć tej sprawy do kolejnego posiedzenia. Można by pokusić się o stworzenie zespołu, który by tę sprawę przeanalizował i ustalił stanowisko Komisji tak, żeby nie miało ono charakteru konfrontacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym poprzeć wniosek prezydium Komisji. Kompletnie nie rozumiem zastrzeżeń, które przed chwilą wysunął poseł Paweł Kowal. Moim zdaniem sprawa jest znacznie opóźniona. Akcentowałem to na posiedzeniu z udziałem ministra spraw zagranicznych. Złożyłem również interpelację w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że mamy do czynienia z niesłychanym skandalem i naruszeniem procedur. Mogłoby się to kwalifikować do postawienia pani Anny Fotygi przed Trybunałem Stanu, co byłoby świetnym zakończeniem jej wspaniałej misji jako ministra spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszIwiński">Co ma do rzeczy wizyta premiera Donalda Tuska w Moskwie? Nie mówimy przecież o mianowaniu ambasadora w Moskwie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym przypomnieć stare francuskie powiedzenie: „C’est qui est differé est perdu” – „Co jest odłożone, to jest stracone”. Nie zawsze tak jest, ale rozumiem, że posłowie PiS zmierzają w tym kierunku, gdyż – jak się wydaje – strach zagląda im w oczy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że jest najwyższy czas, aby odbyć dyskusję w tej sprawie. Dlatego opowiadam się za rozszerzeniem porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofLisek">Ponieważ mieliśmy jeden głos „przeciw”, jeden „za”, proponuję głosowanie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za rozszerzeniem porządku dziennego o punkty III i IV?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja opowiedziała się za rozszerzeniem porządku obrad, przy 12 głosach za, 2 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do realizacji pkt I. Przypominam, że pierwsze czytanie obejmuje uzasadnienie przez wnioskodawcę, pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy oraz debatę w sprawie ogólnych zasad projektu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KrzysztofLisek">Przypominam państwu posłom, że projekt z druku nr 180 został skierowany do Komisji do pierwszego czytania przez marszałka Sejmu w dniu 29 stycznia br. Proszę ministra Witolda Waszczykowskiego o krótkie uzasadnienie projektu ustawy z druku nr 180.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WitoldWaszczykowski">Chciałbym wyjaśnić, że przedmiotowa umowa została podpisana w Luksemburgu 11 października 2004 r. Umowa przewiduje wzmocnienie stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych między Wspólnotami Europejskimi a Republiką Tadżykistanu, na zasadzie wzajemności partnerstwa.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WitoldWaszczykowski">Umowa opiera się na podstawowych zasadach poszanowania demokracji, praw człowieka i państwa prawa, a także na wspieraniu zrównoważonego rozwoju i udzielaniu pomocy humanitarnej. Celem partnerstwa Wspólnot Europejskich i Republiki Tadżykistanu jest też wspieranie niepodległości i suwerenności Tadżykistanu.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WitoldWaszczykowski">Umowa przewiduje nawiązanie regularnego dialogu politycznego, reguluje kwestie obrotu towarów i usług oraz inwestycji, kwestię współpracy w takich dziedzinach, jak nauka, technologia i inne.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WitoldWaszczykowski">Pragnę przypomnieć, że umowa nie zawiera postanowień zmieniających wewnętrzne ustawodawstwo Rzeczypospolitej Polskiej. Zawarcie umowy nie spowoduje dodatkowych obciążeń dla budżetu państwa. Środki przeznaczone na pomoc dla Republiki Tadżykistanu pochodzą z budżetu ogólnego Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WitoldWaszczykowski">W związku z powyższym wnoszę o przyjęcie projektu ustawy ratyfikacyjnej z druku nr 180.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofLisek">Czy ktoś z państwa posłów ma pytania do rządu? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofLisek">Czy ktoś chciałby zabrać głos w debacie? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofLisek">Zamykam debatę i stwierdzam zakończenie pierwszego czytania. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy w Komisji.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofLisek">Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofLisek">Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#KrzysztofLisek">Czy są uwagi do art. 1? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#KrzysztofLisek">Czy są uwagi do art. 2? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#KrzysztofLisek">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#KrzysztofLisek">Otrzymali państwo pozytywną opinię Biura Analiz Sejmowych, przygotowaną przez pana Bartosza Pawłowskiego.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#KrzysztofLisek">Czy Biuro Legislacyjne ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaStrzępek">Biuro Legislacyjne nie zgłasza uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za przyjęciem projektu w brzmieniu z druku nr 180?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła sprawozdanie o projekcie z druku nr 180.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy. Czy ktoś z posłów chciałby przyjąć na siebie ten obowiązek? Poseł Andrzej Gałażewski.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#KrzysztofLisek">Czy są inne propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za powierzeniem posłowi Andrzejowi Gałażewskiemu funkcji sprawozdawcy Komisji?</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja powierzyła posłowi Andrzejowi Gałażewskiemu funkcję sprawozdawcy, przy 10 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do realizacji pkt II. Mam przyjemność poinformować Komisję, że po raz pierwszy w tej kadencji zajmujemy się kandydatami na ambasadorów RP. Przypominam, że proces kwalifikowania kandydata na stanowisko ambasadora przedstawia się następująco.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#KrzysztofLisek">Po pierwsze, następuje uzgodnienie kandydata proponowanego przez ministra spraw zagranicznych z premierem i prezydentem. Ministerstwo Spraw Zagranicznych występuje do państwa przyjmującego o agreement. Otrzymanie agreement ze strony państwa przyjmującego pozwala MSZ na wystąpienie do prezydenta z formalnym wnioskiem o nominację ambasadora.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#KrzysztofLisek">Z punktu widzenia prawnego Sejm nie uczestniczy w procedurze mianowania ambasadorów, zaś fakt występowania przez ministra do sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych wynika z dobrego obyczaju.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#KrzysztofLisek">Proszę ministra Witolda Waszczykowskiego o przedstawienie pierwszej kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WitoldWaszczykowski">Chciałbym przedstawić kandydaturę pana Marcina Wilczka na stanowisko ambasadora RP w Republice Turcji.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WitoldWaszczykowski">Pan Marcin Wilczek ma 40 lat. Jest absolwentem Instytutu Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego. Ma za sobą długą karierę dyplomatyczną w centrali MSZ oraz na placówkach. Do kariery tej został przygotowany w Krajowej Szkole Administracji Publicznej.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WitoldWaszczykowski">Jeśli chodzi o karierę zawodową, pan Marcin Wilczek był I sekretarzem, a następnie radcą ambasady RP w Londynie. Obecnie pracuje w konsulacie generalnym RP w Stambule.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WitoldWaszczykowski">Pan Marcin Wilczek jest zawodowym dyplomatą. Jest specjalistą w zakresie problemów europejskich, bałkańskich oraz Turcji. Biegle włada językami angielskim i francuskim. Posługuje się również językiem tureckim.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WitoldWaszczykowski">Ministerstwo Spraw Zagranicznych rekomenduje kandydaturę pana Marcina Wilczka na stanowisko ambasadora RP w Republice Turcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję panu ministrowi za prezentację kandydata. Proszę pana Marcina Wilczka o prezentację koncepcji pracy na placówce.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarcinWilczek">Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie mojej kandydatury i ciepłe słowa.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarcinWilczek">Pragnę zwięźle przedstawić państwu wizję mojej misji w Ankarze. Richard Holbrooke nazwał niedawno Turcję państwem frontowym w obecnej rzeczywistości międzynarodowej i porównał rolę dzisiejszej Turcji do roli Niemiec z okresu zimnej wojny.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MarcinWilczek">By przekonać się o strategicznej roli Turcji, wystarczy rzut oka na mapę. Turcja stanowi pomost łączący obszar Bliskiego Wschodu i Kaukazu z Unią Europejską. Stanowi łącznik pomiędzy umiarkowanym i walczącym islamem. Stanowi pomost pomiędzy producentami i konsumentami nośników energii.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MarcinWilczek">Turcja jest państwem stabilnym politycznie, o zakorzenionej demokracji, dynamicznym wzroście gospodarczym, państwem, które ma młode, energiczne społeczeństwo. Po raz pierwszy od wielu lat Turcja weszła na ścieżkę stałego wzrostu gospodarczego, a rosnąca świadomość własnej roli gospodarczej i politycznej w regionie powoduje, że Turcja coraz śmielej spogląda poza region swojego dotychczasowego zainteresowania.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MarcinWilczek">Członkostwo w NATO, toczące się negocjacje akcesyjne z Unią Europejską, aktywne członkostwo w szeregu organizacji regionalnych, jak np. Czarnomorska Współpraca Gospodarcza, Organizacja Państw Konferencji Islamskiej to jedynie część argumentów i faktów, które podkreślają rolę Turcji w świecie oraz znaczenie w polskiej polityce zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MarcinWilczek">Podczas mojej misji w Ankarze Polska będzie sprawować prezydencję w Unii Europejskiej. Wiemy, jak skomplikowana jest sytuacja negocjacyjna, jakie kontrowersje budzi kandydatura Turcji w niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MarcinWilczek">Proces dalszego rozszerzania Unii Europejskiej ma niezwykle ważne znaczenie w polskiej polityce zagranicznej, a negocjacje z Turcją, które w 2007 r. z powodu roku wyborczego w Turcji zostały potraktowane ulgowo, w najbliższych latach nabiorą nowej dynamiki.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MarcinWilczek">Tę dynamikę przed polską prezydencją i w jej trakcie będę bardzo uważnie obserwował i będę robił wszystko, aby wszystkie polskie instytucje miały świadomość tego, co się w Turcji dzieje, jak Turcja spełnia warunki członkostwa i jak przygotowuje się do pełnego członkostwa w Unii, oczywiście mając na względzie interesy Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MarcinWilczek">Z zadowoleniem możemy stwierdzić, że stosunki polsko-tureckie są bardzo dobre. 600-letnie kontakty dyplomatyczne i wielowiekowa rywalizacja, a potem współpraca polityczna i kontakty gospodarcze są powodem tego, że Polska jest postrzegana w Turcji pozytywnie, z szacunkiem i sympatią.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MarcinWilczek">Szczególną sympatią i szacunkiem cieszą się polskie dokonania po upadku komunizmu. Dochodzenie do członkostwa w NATO, procesy dostosowawcze do członkostwa w Unii Europejskiej i uzyskanie członkostwa umocniło pozycję Polski w Turcji.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#MarcinWilczek">Kontakty polityczne ostatnich lat, których zwieńczeniem była wizyta prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Ankarze i Stambule w styczniu ub.r., potwierdziły wysoką rolę Turcji w polskiej polityce zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#MarcinWilczek">Niekwestionowany autorytet Turcji w świecie muzułmańskim, walka z terroryzmem to kluczowe sprawy dla całej Unii. Zamierzam je bardzo szczegółowo obserwować i szukać możliwości współpracy.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#MarcinWilczek">Wspomniałem o tradycyjnej sympatii i szacunku. Wielkim wyzwaniem dla polskiego ambasadora w Turcji jest przekucie tej sympatii na skuteczną promocję polskich interesów gospodarczych. Mamy umiarkowane sukcesy, jeśli chodzi o promocję gospodarki i obecność gospodarczą w Turcji.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#MarcinWilczek">Jako konsul generalny w Stambule widzę, że rozszerzenie Unii i zbliżenie się Unii do Turcji powoduje zmiany mentalne, jeśli chodzi o polskie firmy. Zaczynają one coraz śmielej i bardziej intensywnie zabiegać o rynek turecki i pojawiać się na nim.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#MarcinWilczek">Jako ambasador wraz z aparatem urzędniczym mi podległym będę starał się zdynamizować kontakty gospodarcze i znajdować szanse bardziej intensywnego zaistnienia polskiej gospodarki i polskich przedsiębiorstw na rynku tureckim.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#MarcinWilczek">W tym celu zamierzam współpracować z konsulami honorowymi, których mamy w dwóch miastach Turcji. Można rozważyć powołanie kolejnych konsulów honorowych w miastach, które mają duże znaczenie gospodarcze. Te plany będą się konkretyzować na miejscu.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#MarcinWilczek">Jednym z podstawowych priorytetów będzie umacnianie pozytywnego obrazu Polski w Turcji i promowanie polskiej kultury. Wkrótce będziemy obchodzić rocznicę chopinowską. W 2010 r. Stambuł będzie europejską stolicą kultury. W zeszłym roku powstało w Ankarze Towarzystwo Chopinowskie. Wybitni pianiści tureccy zostali odznaczeni wysokimi polskimi orderami państwowymi.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#MarcinWilczek">Stwarza to dobrą atmosferę, aby promocja Polski poprzez Chopina w Stambule podczas imprez związanych ze stolicą europejską została zorganizowana i przeprowadzona. Jest to wyzwanie i plan, który będę realizował z Ankary.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#MarcinWilczek">Kolejna kwestia, która jest mi bardzo bliska i którą obserwuję na co dzień, to budowa propolskiego lobby w Turcji we współpracy z turecką Polonią, z Polakami wykładającymi na uczelniach oraz z tureckimi absolwentami polskich uczelni. Od kiedy Turcja rozpoczęła negocjacje z Unią Europejską i została objęta programem SOKRATES-Erasmus gwałtownie wzrosła liczba tureckich studentów na uczelniach w Polsce i polskich studentów w Turcji.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#MarcinWilczek">Jest to ogromny kapitał, który trzeba zagospodarować z pożytkiem dla kontaktów polsko-tureckich.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#MarcinWilczek">Jeśli chodzi o ochronę i promocję polskiego dziedzictwa narodowego w Turcji, o ile wiedza o polskiej wsi pod Stambułem jest powszechna, niewiele osób wie o Muzeum im. Adama Mickiewicza w Stambule. Jeszcze mniej wie o grobie Mariana Langiewicza w Stambule czy też o polskich zabytkach kultury materialnej, jak jedyny egzemplarz polskiego samolotu przedwojennego, który znajduje się w muzeum w Stambule.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#MarcinWilczek">To są rzeczy, które będę starał się doprowadzić do szerszej świadomości w codziennej pracy bądź przy okazji pełnienia przez Stambuł funkcji europejskiej stolicy kultury. Jako swoje osobiste osiągnięcie uznaję nadanie przez władze miejskie Stambułu ulicy Adama Mickiewicza nieopodal muzeum.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#MarcinWilczek">W Turcji spędziłem w sumie sześć i pół roku, z czego dwa i pół roku jako konsul generalny, więc znam ten kraj, jego kulturę, obyczaje. Cieszę się, że będę mógł we współpracy z państwem realizować zadania polskiej polityki zagranicznej w Ankarze.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#MarcinWilczek">Cieszę się, że podkreślił pan wagę Turcji i stosunków polsko-tureckich. Będąc członkiem delegacji polskiego Sejmu, na czele z marszałkiem Markiem Jurkiem, mogłem się przekonać, jak ważna jest Turcja w Europie i nasze wzajemne relacje.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#MarcinWilczek">Proszę państwa posłów o zadawanie pytań. Przypominam, że istnieje możliwość zadawania pytań w chwili obecnej oraz w części zamkniętej posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszIwiński">Najpierw chciałbym zapytać ministra Witolda Waszczykowskiego, czy mógłby poinformować nas, w jakich okolicznościach został odwołany poprzedni ambasador RP w Ankarze.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszIwiński">Poruszałem wczoraj tę kwestię i proszę ministra Witolda Waszczykowskiego, żeby przekazał ministrowi Radosławowi Sikorskiemu nasz postulat, aby wrócić do tradycji zamieszczania informacji o poprzednim ambasadorze, o przyczynach i terminie jego odwołania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym dowiedzieć się, co się stało z poprzednim ambasadorem, który został odwołany w sytuacji ekstraordynaryjnej, nieznanej w dyplomacji. Nie dano mu nawet czasu na złożenie wizyt pożegnalnych.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszIwiński">Jak my mamy poważnie traktować stosunki polsko-tureckie?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#TadeuszIwiński">Notatka przygotowana przez MSZ jest obszerna i uwzględnia nawet nowe kwestie, takie jak wizyty premiera Grecji w Turcji. Zwracam uwagę na punkt dotyczący polsko-tureckiej wymiany parlamentarnej. To są rzeczy niedopuszczalne. Jeśli MSZ tak pracuje, to gratuluję.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#TadeuszIwiński">Znam osobiście i bardzo wysoko cenię pracę kandydata. Dlaczego fakt, że spędził on sześć i pół roku w Turcji, nie wynika z jego notki biograficznej. W notce stwierdza się, że pan Marcin Wilczek jest konsulem od 2005 r.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#TadeuszIwiński">Mam dwa pytania do kandydata. Czy nie uważa pan, że w związku ze wzmożonymi kontrowersjami wokół perspektywy przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej Polska zajmuje nazbyt pasywne stanowisko?</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#TadeuszIwiński">Ze wszystkich badań wynika, że spośród 27 państw członkowskich Unii w Polsce jest największe poparcie dla członkostwa Turcji w Unii, z kolei w Austrii jest najmniejsze.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#TadeuszIwiński">Co można zrobić, żeby zwiększyć obroty Polski z Turcją? Obecnie obroty są na poziomie niższym niż 3 mld USD. To jest mizeria, jeśli weźmie się pod uwagę poziom obrotów w relacjach Turcji z Ukrainą.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#TadeuszIwiński">Co można zrobić, żeby uzyskać nową jakość tych stosunków? Bariery, które istniały kilka lat temu, zostały usunięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofLisek">Czy pan minister zechciałby odpowiedzieć na pytanie dotyczące poprzedniego ambasadora?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WitoldWaszczykowski">Ostatnim ambasadorem w Republice Turcji był pan Grzegorz Michalski. Pełnił tę funkcję od marca 2005 r. do 30 kwietnia 2007 r. Został odwołany przez poprzednie kierownictwo resortu, ponieważ zostały ujawnione pewne elementy jego biografii, których wcześniej, kiedy był mianowany, nie ujawnił przed poprzednim kierownikiem resortu. Dopiero w czasie pełnienia przez niego misji informacje te zostały upublicznione.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WitoldWaszczykowski">To wyczerpywało znamiona pewnego zatajenia faktów. Uznano, że w tak ważnej placówce powinniśmy mieć przedstawiciela, który takiej biografii nie posiada.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WitoldWaszczykowski">Obecnie pan Grzegorz Michalski jest pracownikiem Departamentu Bezpieczeństwa MSZ. Jego kwalifikacje są wykorzystywane w inny sposób.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WitoldWaszczykowski">Wydaje mi się, że uzyskał możliwość pożegnania się w trybie, w jakim również poprzedni ministrowie pozwalali albo nie pozwalali pożegnać się ambasadorom. Sam byłem tego przykładem, kiedy wiele lat temu minister Włodzimierz Cimoszewicz uznał, że kilka tygodni to okres wystarczający, żeby zjechać z placówki.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WitoldWaszczykowski">Nie są to żadne nadzwyczajne warunki zjazdu ambasadora do kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JarosławSellinniez">Bardzo mnie cieszy deklaracja przyszłego pana ambasadora dotycząca aktywności w dziedzinie współpracy kulturalnej między Polską a Turcją. Cieszy mnie również, że powstało Towarzystwo Chopinowskie w Turcji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JarosławSellinniez">Sugeruję panu przyszłemu ambasadorowi, żeby zainteresować Towarzystwo Chopinowskie w Turcji Federacją Towarzystw Chopinowskich, która ma swoją siedzibę w Warszawie i koordynuje działania wszystkich towarzystw chopinowskich na świecie. Każde znaczące towarzystwo należy do tej federacji i działa we współpracy z naszą państwową instytucją, jaką jest Narodowy Instytut im. Fryderyka Chopina, kierowany przez pana Grzegorza Michalskiego (to jest tylko zbieżność nazwisk).</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JarosławSellinniez">Na pewno warto nawiązać taką współpracę, bo to może owocować także tym, że przedstawiciele Towarzystwa Chopinowskiego w Turcji mogą znaleźć się w planowanych na rok 2010 r., w ramach obchodów Roku Chopinowskiego w Polsce, różnego rodzaju ciałach, takich jak rada programowa, komitet honorowy. Warto byłoby uwzględnić również tureckich przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JarosławSellinniez">Druga sugestia również jest z dziedziny polityki kulturalnej. Wiadomo, że jest ambitny plan realizacji najdroższego chyba w historii polskiej kinematografii filmu o odsieczy wiedeńskiej. Wiem, że Turcja może mieć do tematu stosunek ambiwalentny, ale dziś modne w kinematografii i efektywne jest robienie koprodukcji.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JarosławSellinniez">Gdyby można było zainteresować książką, która już się ukazała i która jest zapisem scenariusza filmu autorstwa Cezarego Harasimowicza, turecki odpowiednik Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, myślę, że byłoby to z pożytkiem również dla znajomości historii Turcji.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JarosławSellinniez">Z tego, co wiem, obraz Turków i Turcji w scenariuszu jest całkiem sympatyczny. Jest to zwarcie cywilizacji, wielka bitwa rozstrzygająca o losach Europy i świata, ale obraz jest całkiem sympatyczny i może się spodobać również Turkom.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JarosławSellinniez">Chętnie zadałbym jedno pytanie w ramach posiedzenia zamkniętego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofLisek">Do części zamkniętej przejdziemy w dalszej fazie posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofLisek">Nie widzę dalszych zgłoszeń, zatem proszę kandydata o udzielenie odpowiedzi na pytania posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarcinWilczek">Odpowiadam na pytanie o okres sześciu i pół roku spędzony w Turcji. Cztery lata mojego pobytu w Turcji przypadają na wiek 10–14 lat. Kariera zawodowa nie przebiegała w tym czasie, więc nie zostało to wykazane w notce biograficznej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarcinWilczek">Czy Polska jest pasywna w promowaniu członkostwa Turcji w Unii Europejskiej? Myślę, że nie. Pan prezydent w czasie swojej wizyty jasno określił polskie stanowisko wobec rozszerzenia Unii o Turcję i rozszerzenia w ogóle. Głos Polski jednoznacznie wspierający tureckie aspiracje unijne jest słyszany, ważny i doceniany w Turcji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarcinWilczek">Polskie społeczeństwo jest najbardziej pozytywnie nastawione do tureckich aspiracji członkowskich, przy coraz bardziej narastających i widocznych oporach nie tylko politycznych, ale i społecznych w wielu państwach unijnych, szczególnie tych będących płatnikami netto do budżetu Unii.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarcinWilczek">Polskie stanowisko jest jasno prezentowane i nie pozostawia wątpliwości co do polskiej życzliwości i wsparcia dla Turcji w tym procesie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MarcinWilczek">Co może uczynić polski ambasador, żeby wspierać współpracę gospodarczą? Szczerze mówiąc, przygotowując się do spotkania, przeglądałem wystąpienia moich poprzedników i ten problem jest cały czas obecny.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MarcinWilczek">Z moich obserwacji wynika, że mamy problem z reprezentacją samorządów gospodarczych. Rozdrobnienie organizacji jest poważnym mankamentem.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MarcinWilczek">W Turcji jest model dwóch silnych obowiązkowych stowarzyszeń przedsiębiorców, które mają znakomitą możliwość funkcjonowania i siłę przebicia. Z polskiej strony nie mamy jednej czy dwóch dużych organizacji grupujących małe i średnie przedsiębiorstwa, a także duży biznes.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MarcinWilczek">Obroty są generowane w największym stopniu przez międzynarodowe koncerny. Tak naprawdę polska administracja rządowa ma niewielki wpływ na politykę korporacyjną danej firmy, która sprzedaje części do swoich fabryk z Polski do Turcji i z Turcji do Polski.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MarcinWilczek">Będę się starał zachęcać tureckich przedsiębiorców, aby udali się do Polski i spotkali z polskimi partnerami, a polskie firmy do udziału w targach. Turcja jest niezwykle chłonnym rynkiem, a import Turcji w zeszłym roku wyniósł 160 mld USD. Jest to rynek, którego nie można bagatelizować, tym bardziej że rozpoczął się proces prywatyzacji i są tam obecni wszyscy wielcy i średni gracze europejscy.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#MarcinWilczek">Niestety, nas tam nie ma. Była próba ze strony PKN „Orlen”, dotycząca wejścia do rafinerii Tupras, która zakończyła się niepowodzeniem. Z większych inwestycji możemy wymienić zakup zakładów Ursus przez turecką firmę. Są pewne działania podejmowane przez sektor małych i średnich polskich przedsiębiorstw w kierunku tureckim. Oferujemy tym firmom wszelkie możliwe wsparcie.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MarcinWilczek">Jeśli chodzi o Towarzystwo Chopinowskie, wydaje mi się, że tureckie towarzystwo jest członkiem federacji. Dziękuję za cenne uwagi i sugestie.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#MarcinWilczek">Jeśli chodzi o odsiecz wiedeńską, zapewniam państwa, że Turcy nie przeżywają z tego powodu żadnej traumy. Jednym z bardziej widocznych towarów polskich na rynku tureckim jest wódka „Sobieski”.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#MarcinWilczek">Dziękuję za propozycję. Zobaczę na miejscu, co da się zrobić. Być może koprodukcja polsko-turecka jest realnym przedsięwzięciem i dobrym pomysłem na polską współpracę. Jak dotąd w ramach koprodukcji zrealizowano film „Operacja Samum”, kręcony w Turcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofLisek">Proszę ministra Witolda Waszczykowskiego o przedstawienie kandydatury pana Piotra Kłodkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WitoldWaszczykowski">Pragnę państwa poinformować, że obecnie funkcję ambasadora Polski w Republice Indii sprawuje pan Krzysztof Majka. Pan ambasador rozpoczął swoją misję w listopadzie 2001 r., a zakończy ją w dniu 15 maja 2008 r. Jest to długa kadencja ambasadorska. Wynikała ona między innymi z faktu, że MSZ długo szukało odpowiedniego kandydata.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WitoldWaszczykowski">Mam zaszczyt przedstawić państwu kandydaturę pana prof. Piotra Kłodkowskiego, który jest doskonałym kandydatem do objęcia tej funkcji.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WitoldWaszczykowski">Profesor Piotr Kłodkowski ma 44 lata. Jest absolwentem filologii orientalnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest również absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie, a także doktorem habilitowanym w dziedzinie politologii Polskiej Akademii Nauk. Obecnie jest profesorem nadzwyczajnym i rektorem Wyższej Szkoły Społeczno-Gospodarczej w Tyczynie, która jest w procesie inkorporowania w struktury uczelni rzeszowskiej.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WitoldWaszczykowski">Pan Piotr Kłodkowski jest wybitnym specjalistą kultury i politologii obszaru, którym jesteśmy zainteresowani, czyli Azji Południowej. Posługuje się nie tylko językiem angielskim, ale również językami istotnymi na tym obszarze – hindi i urdu.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WitoldWaszczykowski">Jest naukowcem, ma w swym dorobku około 50 publikacji. Jest również administratorem, ponieważ pełnił funkcję dyrektora studium językowego. Obecnie pełni funkcję rektora. Ma więc kwalifikacje nie tylko naukowe, językowe, ale również administracyjne do pełnienia funkcji ambasadora RP w Indiach.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#WitoldWaszczykowski">Z wielką przyjemnością rekomenduję Komisji prof. Piotra Kłodkowskiego na stanowisko ambasadora RP w Republice Indii.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję panu ministrowi za prezentację. Proszę pana Piotra Kłodkowskiego o przedstawienie koncepcji pracy na placówce.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrKłodkowski">Chciałbym zacząć od kilku uwag dotyczących współczesnych Indii, gdyż jest to kraj niezwykle znaczący w coraz bardziej globalizującym się świecie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PiotrKłodkowski">Indie przez długi czas kojarzono w Europie z przebogatą kulturą i jedną z najstarszych, ale ten wizerunek jest coraz bardziej wzbogacany. Indie są teraz uznawane za jednego z najbardziej istotnych globalnych graczy ekonomicznych i politycznych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PiotrKłodkowski">Stabilność polityczna idzie w parze z dość szybkim rozwojem gospodarczym, a także z rosnącą rolą tradycji religijnej w życiu osobistym, także wśród młodszego pokolenia. Słowem modernizacja w sferze ekonomii łączy się z tradycjonalizmem obyczajowym i społecznym.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PiotrKłodkowski">Dodam, że nie dotyczy to tylko wyznawców hinduizmu, którzy stanowią znakomitą większość mieszkańców Indii, ale także największej na świecie mniejszości muzułmańskiej.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PiotrKłodkowski">Gospodarka indyjska od początku lat 90., czyli od znaczących reform premiera Narasimha Rao, rozwija się w tempie imponującym, aczkolwiek owoce owych sukcesów ekonomicznych w nieco mniejszym stopniu dotyczą obszarów wiejskich.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PiotrKłodkowski">Tempo wzrostu gospodarczego wynosi od kilku lat 7–9%. Indie generują zyski w obszarach uznawanych za zaawansowane technologicznie, jak przemysł informatyczny czy biotechnologie. Na rynku leków generycznych Indie są jednym z dominujących graczy na świecie.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PiotrKłodkowski">Bardzo istotnym źródłem zysków są usługi. To właśnie do Indii międzynarodowe korporacje przenoszą swoje centra telefoniczne. Indyjscy księgowi rozliczają amerykańskie i europejskie faktury, zaś indyjscy lekarze diagnozują pacjentów przez Internet. Usługi w Indiach tworzą ponad 54% PKB.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PiotrKłodkowski">Potrzeby inwestycyjne państwa idą w parze z coraz szybciej rosnącymi potrzebami konsumenckimi klasy średniej. Jako ciekawostkę dodam, że np. w Bombaju, zwanym dziś Mumbajem, mieszka już ponad 25 tys. osób, które dysponują sumą ponad 1 mln USD. Wśród najbogatszych na świecie osób wyróżnia się już dwóch Indusów.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PiotrKłodkowski">Nierówności ekonomiczne i społeczne nie destabilizują sytuacji politycznej, chociaż bywają przyczyną lokalnych konfliktów. Niemniej Indie to nadal największa demokracja świata pod względem liczby ludności, która może stanowić wzorzec dla wielu krajów azjatyckich czy afrykańskich, mających bardzo złożoną strukturę etniczno-religijną.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PiotrKłodkowski">Znakiem rosnącej potęgi Indii są aspiracje do stałego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa, a także pewna modyfikacja dotychczasowych wektorów politycznych, co oznacza, że partnerstwo strategiczne z USA jest obecnie jednym z najbardziej istotnych punktów w polityce zagranicznej Indii.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PiotrKłodkowski">W planowanych działaniach chciałbym wyróżnić pięć priorytetów. Część z nich jest modyfikacją dotychczasowych, część jest kontynuacją, niektóre uznaję za pewne novum.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PiotrKłodkowski">Za priorytet pierwszy uznałbym kwestię, która jest konsekwencją dobrych, a nawet bardzo dobrych relacji Polski z Republiką Indii. Polska wspiera dążenia Indii do zajęcia stałego miejsca w zreformowanej Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Mam nadzieję, że planowana wizyta pana premiera w Indiach byłaby sygnałem jeszcze mocniejszych więzi między krajami, a zwłaszcza szansą na polepszenie relacji ekonomicznych, które nie satysfakcjonują obu stron.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PiotrKłodkowski">Planowana wizyta pani prezydent Indii może przyczynić się do wzmocnienia wizerunku Polski na subkontynencie.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PiotrKłodkowski">Dialog między Polską a Indiami może również przebiegać na szerszej płaszczyźnie, rzecz dotyczy szczytu Unia Europejska – Indie, który odbędzie się w New Delhi podczas naszej prezydencji w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PiotrKłodkowski">Mimo że stosunki polityczne polsko-indyjskie są dobre, a nawet bardzo dobre, mam wrażenie, że istotną barierą w rozwijaniu konkretnej współpracy jest nie najlepsza wiedza o sobie nawzajem. Nawet wykształceni Hindusi niezbyt dużo wiedzą o Polsce.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PiotrKłodkowski">Stąd też moją troską i staraniem będzie tworzenie wizerunku Polski w różnych częściach Indii. Oprócz tradycyjnych dni kultury polskiej, wystaw, pokazów filmów, chciałbym, aby w Indiach pojawiły się dzieła literatury polskiej, nie tylko tłumaczone na język angielski, ale także na języki lokalne, głównie na język hindi, urdu, bengali i tamilski.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#PiotrKłodkowski">Sądzę, że wielojęzyczna ofensywa kulturowa to konieczna część strategii tworzenia naszego wizerunku na subkontynencie. Indie znakomicie wykorzystały zainteresowanie własną kulturą wśród Europejczyków i Amerykanów, tworząc znakomity obraz państwa, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#PiotrKłodkowski">Drugim priorytetem jest wspomaganie wymiany handlowej w dotychczasowych sektorach oraz wzmacnianie tych, które do tej pory nie były zbyt dobrze znane. Obroty handlowe między Polską a Indiami są dalekie od tego, czego byśmy oczekiwali. Myślę, że sukcesem w najbliższych latach byłaby suma 1 mld USD, niemniej Hindusi eksportują do Polski kilka razy więcej aniżeli Polacy do Indii.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#PiotrKłodkowski">Znane są już polskie wyroby przemysłu obronnego, urządzenia dla energetyki, polskie turbiny i generatory. Górnictwo węglowe to kolejna branża, gdzie Polska ma dobrą renomę.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#PiotrKłodkowski">Jak twierdzi część analityków, istniejące możliwości nie są wykorzystywane w dostatecznym stopniu. Polskie oferty mają dość często charakter wycinkowy i obejmują jedynie indywidualne dostawy poszczególnych urządzeń. Chodziłoby raczej o przedstawienie kompleksowych ofert inwestycyjnych, np. dotyczących kompletnej elektrowni, łącznie z propozycją finansowania przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#PiotrKłodkowski">Oprócz znanych już ścieżek istniejących, związanych z wymianą handlową, można też myśleć o innych segmentach rynku. Podam jako ciekawostkę, że Hindusi bardzo lubią słodkie napoje alkoholowe. Tutaj byłaby ogromna szansa nawet dla średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#PiotrKłodkowski">Trzecim priorytetem byłaby dla mnie współpraca akademicka, która jest obietnicą na długoterminowe kontakty miedzy obydwoma krajami. To z kolei łączy się ze współpracą w dziedzinie informatyki, która jest jedną z najważniejszych ofert handlowych i naukowych Republiki Indii.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#PiotrKłodkowski">Myślę, że liczba studentów indyjskich na polskich uczelniach jest niewielka, przy czym optymalnym rozwiązaniem byłyby wzajemne umowy z wybranymi ośrodkami w Indiach, które kształciłyby najpierw na poziomie podstawowym, a następnie studia uzupełniające byłyby realizowane w Polsce.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#PiotrKłodkowski">Wstępnie jestem umówiony z takimi uczelniami, jak Politechnika Krakowska, które są zainteresowane obecnością polskich uczelni na terenie Indii.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#PiotrKłodkowski">Myślę, że chęć pozyskania studentów indyjskich wymagałaby od polskich uczelni również na płaszczyźnie finansowej współpracy chociażby podczas organizacji cyklicznych targów edukacyjnych, organizowanych nie tylko w Delhi i Bombaju, ale również w Madrasie czy Amritsarze.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#PiotrKłodkowski">Czwartym priorytetem, który łączy się z drugim, jest wzmacnianie zachęt do współpracy dla polskich przedsiębiorców poprzez polsko-indyjskie instytucje, które – mam nadzieję – przyczynią się do tworzenia pozytywnego wizerunku i szans inwestowania na subkontynencie.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#PiotrKłodkowski">Chciałbym również zainteresować tym polskie media, aby informacje na temat szans i możliwości inwestowania w Indiach były przedstawione w jak najprostszy sposób. Praktycznie inwestycje polskie w Indiach nie istnieją.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#PiotrKłodkowski">Ostatni priorytet to troska o pozostałości elementów kultury polskiej na terenie Indii. Chodzi głównie o dzieła Stefana Norblina w pałacu joghpurskim, a także o rekonstrukcję fragmentów biblioteki polsko-indyjskiej Wandy Dynowskiej, która jeszcze w latach 60., 70. przyczyniała się do promocji kultury indyjskiej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#PiotrKłodkowski">Ufam, że te priorytety pokazują, co chciałbym uczynić jako polski ambasador, jeśli miałbym szansę otrzymania nominacji ambasadorskiej. Jestem przekonany, że te działania byłyby obliczone na długi okres. Absolwenci polskich uczelni wywodzący się z Indii również byliby naszymi ambasadorami, a to z kolei przyczyniłoby się do dalszej współpracy obu krajów.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#PiotrKłodkowski">Dziękuję za prezentację. Czy ktoś z posłów chciałby zadać pytanie kandydatowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławWitaszczyk">Rozumiem, że ambasador RP w Republice Indii jest również akredytowany w Bangladeszu, Nepalu i Republice Malediwów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszIwiński">Cieszy mnie, że wśród priorytetów wymienił pan współpracę naukową. Jeśli uzyska pan nominację, to nie będzie pan pierwszym polskim indologiem czy człowiekiem związanym z nauką, pełniącym funkcję ambasadora. To jest pewna tradycja.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszIwiński">Pominął pan jednak obszar nauk ścisłych i informatyki. Bangalore jest dziś – być może – ważniejszą doliną krzemową na świecie niż kalifornijska Dolina Krzemowa. Dlatego poprzednia wizyta polskiego premiera prawie 5 lat temu objęła również Bangalore.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem, że z jednej strony pana podstawowym celem jest zmiana obrazu Polski i pokazanie nowych możliwości współpracy dwustronnej, ale polska społeczność musi postrzegać Indie nie tylko przez pryzmat Pollywood, lecz w całej złożoności.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszIwiński">Jak pan doliczył się tego, że w Indiach jest największa na świecie społeczność muzułmańska? Mówił pan o tym w swoim wystąpieniu. Użył pan sformułowania „mniejszość muzułmańska”.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszIwiński">Mogą być spory, czy jest 100 czy 150 mln ludzi, ale nie ulega wątpliwości, że największa społeczność muzułmańska na świecie żyje w Indonezji i liczy 240 mln ludzi.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem, że to jest nieporozumienie.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszIwiński">Moje zasadnicze pytanie jest następujące. Czy nie obawia się pan zostać ambasadorem w Indiach, ponieważ nigdy nie pracował pan w dyplomacji, na żadnym stanowisku? To jest jednak inne doświadczenie aniżeli doświadczenie nauczyciela akademickiego, kierownika studium.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszIwiński">To samo pytanie zadam w części zamkniętej ministrowi Witoldowi Waszczykowskiemu.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszIwiński">To jest pewien eksperyment. Jeśli ktoś zajmował określone stanowiska w polskiej administracji rządowej, to może zostać skierowany na placówkę. Jeśli jednak ktoś przystępuje do realizacji bardzo ambitnego zadania, powinien być do tego odpowiednio przygotowany.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że Polska nie robi dostatecznie wiele w Indiach, bez względu na to, jacy byli ambasadorowie. Jeśli chodzi o rozwój współpracy obronnej, to realizacji tego celu miało służyć wysłanie jednego z wiceministrów obrony narodowej na placówkę do Indii. Te oczekiwania nie zostały jednak zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#TadeuszIwiński">Czy pan ma świadomość, że to jest inna dziedzina aktywności? Ja akurat bardzo popieram kierowanie ludzi nauki na placówki. To jest jedna z lepszych dróg naboru dyplomatów. Pan jednak ma objąć placówkę w ogromnym i znaczącym kraju. Czy nie istnieje obawa, że bardzo długo będzie pan musiał uczyć się rzemiosła?</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#TadeuszIwiński">Przy okazji chciałbym dowiedzieć się, ile czasu spędził pan w Indiach do tej pory.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofLisek">Nie widzę dalszych pytań, zatem proszę pana Piotra Kłodkowskiego o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PiotrKłodkowski">Jeśli chodzi o pierwszą kwestię, miałem na myśli mniejszość muzułmańską. Jest to największa mniejszość pod względem liczbowym – ok. 12% z ogólnej liczby 1,1 mld mieszkańców Indii.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PiotrKłodkowski">Dziękuję za pytanie dotyczące informatyki. Uważam, że jest to kwestia bardzo zasadnicza. Jednym z moich pomysłów jest to, aby organizować m.in. fora internetowe między studentami polskimi i indyjskimi. Mam obietnice kilku uczelni, które chcą podjąć się tego zadania.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PiotrKłodkowski">Ponieważ sam pracowałem na uczelni informatycznej, ten problem jest mi bardzo bliski. Myślę, że w dziedzinie informatyki ta współpraca będzie chyba najbardziej intensywna.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PiotrKłodkowski">Co do kwestii obaw, oczywiście jestem świadomy wyzwań. Jestem rokrocznie w Indiach. Biorę udział albo w konferencjach naukowych, albo spotkaniach. Przez ponad 10 lat organizowałem wyjazdy kulturowe i naukowe do Indii.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PiotrKłodkowski">W tego typu kulturach, jak indyjska, istotną rolę odgrywają kontakty osobiste, spotkanie twarzą w twarz. Myślę, że mam do tego przygotowanie profesjonalne. Dość trudno jest poruszać się w takiej kulturze, jak indyjska, gdzie tych zwyczajów jest ogromna ilość. Jako orientalista, który studiował w sąsiednim kraju, mam nadzieję, że temu podołam. Oczywiście zawsze istnieje obawa, jak to będzie się rozwijało.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PiotrKłodkowski">Jeśli chodzi o obietnice dotyczące intensyfikacji współpracy, zdaję sobie sprawę, że będę rozliczany z ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PiotrKłodkowski">Co do działalności w pozostałych krajach akredytacji, sytuacja jest dość złożona. W przypadku Bangladeszu mamy do czynienia z rządem tymczasowym. Brak placówki utrudnia wzajemne relacje. Obroty między Polską a Bangladeszem są bardzo niewielkie. Mam nadzieję, że materiały informacyjne drukowane w języku bengali również są bardzo przydatne w funkcjonowaniu na terenie Bangladeszu. Materiały przygotowane dla Kalkuty będą mogły być identycznie przygotowane dla mieszkańców Bangladeszu.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PiotrKłodkowski">W Nepalu chciałbym w 2009 r. zorganizować dni polskie. Będę liczył na Radę Przyjaźni Nepal-Polska i Towarzystwo Nepalsko-Polskie. W 2009 r. przypada 50. rocznica nawiązania wzajemnych stosunków dyplomatycznych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PiotrKłodkowski">Jeśli chodzi o Sri Lankę, w zeszłym roku organizowano dni polskie. Możemy brać pod uwagę kwestię proponowanej latem 2008 r. wizyty prezydenta Sri Lanki w Polsce. Chciałbym przyczynić się do sfinalizowania międzyrządowej umowy kulturalnej, która znajduje się nadal w fazie negocjacyjnej.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PiotrKłodkowski">Zarówno Sri Lanka, jak i Malediwy stają się miejscem, gdzie jest coraz więcej Polaków, głównie w celach turystycznych. Wydaje mi się, że w ciągu najbliższych lat ta wymiana będzie rosła.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PiotrKłodkowski">W 2009 r. byłaby okazja zorganizowania dni kultury polskiej, ponieważ w tym roku będziemy obchodzić 25-lecie nawiązania stosunków dyplomatycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JarosławSellinniez">Dopiero teraz zorientowałem się, że pytania w części zamkniętej są zadawane wówczas, jeśli mają być formułowane jakieś zastrzeżenia personalne. Nie mam takich zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie, mam entuzjastyczny stosunek do obu kandydatów, więc może jednak teraz zadam pytania, które chciałem przedstawić w części zamkniętej.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JarosławSellinniez">Zamierzałem uczynić to w części zamkniętej ze względu na pewną delikatność tematu, który chcę poruszyć, delikatność z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JarosławSellinniez">Pierwsza sprawa to problem kurdyjski. Zmagam się z tym tematem od kilku lat, również w sensie moralnym, i powiem dlaczego. Kiedy pracowałem w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, przyjąłem delegację Kurdów, którym odebrano prawo do nadawania programu telewizyjnego na całą Europę na mocy koncesji nadanej im w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JarosławSellinniez">Wtedy pojawiły się zarzuty, że w programie były promowane różne osoby czy organizacje, które w innych krajach są traktowane jako organizacje terrorystyczne. Wówczas Kurdowie zwrócili się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z pytaniem, czy Polska nie przyznałaby im koncesji na nadawanie programu telewizyjnego.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JarosławSellinniez">Wysłuchałem ich argumentów, ale stwierdziłem, że Polska jest od pół roku w NATO (był to rok 1999), zatem naszym sojusznikiem jest Turcja i poinformowałem ich, że dowiem się, jaki może być stosunek MSZ do ewentualnego przyznania koncesji na program telewizyjny.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JarosławSellinniez">Był to okres kierowania resortem przez Bronisława Geremka. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że byłoby lepiej, aby takich rozmów nie podejmować i nie przyznawać koncesji.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#JarosławSellinniez">Przyznaję, że do dziś w głębi duszy brzmi mocno argument, którego wysłuchałem od przedstawicieli kurdyjskich, że my, jako Polacy, powinniśmy szczególnie rozumieć ich problem, ponieważ przez ponad 120 lat znajdowaliśmy się pod zaborami ze strony trzech państw, a oni są od wielu lat rozczłonkowani przez pięć państw.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#JarosławSellinniez">Chciałbym dowiedzieć się, jaki stosunek do problemu kurdyjskiego prezentuje dziś polska dyplomacja.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#JarosławSellinniez">Druga sprawa to dogmat, że Polska popiera aspiracje Turcji dotyczące członkostwa w Unii Europejskiej. Oczywiście znam wszystkie argumenty i historyczne, i aktualne. Mam wrażenie, że fakt, iż traktujemy to jako dogmat, wynika również z tego, że wewnątrz kraju nie przedyskutowaliśmy pożądanego wizerunku Unii Europejskiej, czym ta Unia – naszym zdaniem – powinna być.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#JarosławSellinniez">Jeśli ma być jedynie wspólnotą ekonomiczną i polityczną, to nie ma problemu, aby Turcja znalazła się wśród jej członków. Jeśli ma to być również wspólnota duchowa i cywilizacyjna, za czym się opowiadam, to pojawia się problem.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#JarosławSellinniez">Chciałbym zapytać pana ministra, czy to zawsze będzie dogmat. W pewnym momencie zapytamy o to, czy chcemy Turcji w Unii Europejskiej, ze względu na pewien problem cywilizacyjny. To byłby pierwszy kraj spoza kręgu krajów, które nazywamy postchrześcijańskimi, chrześcijańskimi bądź judeochrześcijańskimi, który znalazłby się w Unii.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofLisek">Po krótkich konsultacjach z panem ministrem mam propozycję, żeby ze względu na delikatność materii pan minister udzielił odpowiedzi w części zamkniętej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym jeszcze dodać pytanie. Kandydat podkreślał znaczenie kontaktów dwustronnych i turystyki w tym rejonie. W materiałach MSZ znajduje się informacja, że PLL „LOT” próbowały od wielu lat przywrócić połączenia do Indii. Tego nie udało się zrealizować, ponieważ indyjskie linie lotnicze połączyły się i stworzyły wielką grupę, a wkrótce wejdą do Star Alliance.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#TadeuszIwiński">Czy Polska jest zainteresowana przywróceniem bezpośredniego połączenia Polski z Indiami?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofLisek">Połączenia lotnicze zawsze są dobrym impulsem do rozwoju kontaktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WitoldWaszczykowski">Jesteśmy zainteresowani połączeniami azjatyckimi. Pragnę przypomnieć, że z sukcesem udało się namówić PLL LOT na otwarcie połączenia do Pekinu.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WitoldWaszczykowski">Jest to polityka firmy, na którą nie mamy wpływu i decyzja zależy od bezpośrednich kalkulacji biznesowych, jak również ustaleń bilateralnych z partnerem po stronie hinduskiej. MSZ ma ograniczone możliwości wpływu. Oczywiście tam, gdzie jest to możliwe, przekonujemy i zalecamy połączenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofLisek">Przechodzimy do części zamkniętej posiedzenia. Proszę o pozostanie na sali państwa posłów oraz pana ministra.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KrzysztofLisek">Otwieram część zamkniętą posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#KrzysztofLisek">Czy poza pytaniem, które zadał poseł Jarosław Sellin, są jakieś pytania w części zamkniętej ze strony państwa posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym wrócić do pytania, które sformułowałem w części otwartej, ponieważ odpowiedź pana ministra jest daleka od zadowalającej.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszIwiński">Skandaliczny raport pana Antoniego Macierewicza wyrządził bardzo duże straty polskiej racji stanu, a także polskiej dyplomacji. Nazwisko pana Grzegorza Michalskiego znalazło się w tym raporcie.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#TadeuszIwiński">Ta sprawa znajduje swój finał w wielu procesach.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#TadeuszIwiński">Opublikowanie tego kuriozalnego dokumentu przyniosło szkody stosunkom polsko-tureckim. Nie może pan, panie ministrze, udawać, że chodzi o zatajenie pewnych informacji.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#TadeuszIwiński">Po drugie, znam nieźle okoliczności skrócenia pańskiej misji w Iranie. Chcę powiedzieć, że nie ma żadnej analogii, jeśli chodzi o czas, który dano panu ministrowi i panu Grzegorzowi Michalskiemu. Nie miał on możliwości złożenia żadnych wizyt pożegnalnych.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#TadeuszIwiński">Pan też nie miał zbyt dużo czasu, ale była to zupełnie inna jakość.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KarolKarski">Pan minister nie był agentem WSI.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszIwiński">WSI to legalna służba suwerennej Polski.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszIwiński">Ta sprawa wyrządziła szkodę polskiej racji stanu. To się odnosi również do pracy polskich dyplomatów w innych państwach. Raport dostarczył wiele cennych informacji dla innych służb.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#TadeuszIwiński">Druga kwestia dotyczy kandydata na ambasadora w Republice Indii. Wydaje mi się, że to może być niezła kandydatura. W dotychczasowej praktyce kierowaliśmy na stanowiska ambasadorskie do tego kraju zdolnych dziennikarzy i indologów.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#TadeuszIwiński">Czy to odzwierciedla pewną filozofię obecnego i poprzedniego kierownictwa MSZ, którego był pan członkiem? Czym innym jest poszukiwanie pracowników do służby dyplomatycznej w okresie przełomu, np. na początku lat 90. Jeśli sięga się po kandydatów, którzy nie mają doświadczenia pracy w administracji ani w dyplomacji, i kieruje się ich na najwyższe stanowiska, to rozumiem, że jest to realizacja pewnej strategii.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#TadeuszIwiński">Czymś innym jest, jeśli na placówkę kierowany jest były minister czy wiceminister. W tym przypadku MSZ proponuje kandydaturę doktora habilitowanego, który zna się na systemach politycznych i Indiach. Pojawia się pytanie, czy on musi być ambasadorem, czy nie powinien najpierw być radcą bądź radcą – ministrem.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#TadeuszIwiński">Chodzi o wątek metodologiczny, a nie o tego konkretnego kandydata, z którego zapewne będzie pożytek.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KarolKarski">Myślę, że poseł Tadeusz Iwiński niepotrzebnie miesza do tej sprawy raport Antoniego Macierewicza. Jest kwestią obiektywną, oderwaną od tego raportu i jego publikacji, że dana osoba była funkcjonariuszem służb specjalnych.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KarolKarski">Wiadomo, że służby specjalne funkcjonują również w dyplomacji, natomiast jedynie praktyką państw totalitarnych jest, aby funkcje ambasadorów powierzać funkcjonariuszom tych służb.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KarolKarski">To nie jest miejsce, aby dokonywać oceny tego dokumentu. Należy skupić się na faktach.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#KarolKarski">Pan poseł zwrócił uwagę, że jest pewna tradycja, iż ludzie nauki sprawowali funkcję ambasadora w Indiach, i że byłoby lepiej, aby mieli także doświadczenie w zakresie dyplomacji.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#KarolKarski">W latach 60. polskim ambasadorem w Indiach był profesor Uniwersytetu Warszawskiego Juliusz Katz-Suchy, który przedtem był polskim dyplomatą. Zakończył swoją misję w ten sposób, że został uznany za persona non grata przez rząd indyjski ze względu na przemyt pereł. Po powrocie do kraju został wydalony z PZPR ze względu na machinacje finansowe na placówce.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofLisek">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytania posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WitoldWaszczykowski">Pozwolę sobie zacząć od wyjaśnień dotyczących kwestii personalnej. Otóż uważamy, że prof. Piotr Kłodkowski ma za sobą oprócz olbrzymiej kariery naukowej również doświadczenie administracyjne, ponieważ pełnił funkcję administratora uczelni i organizatora różnego rodzaju programów. To kwalifikuje go jako organizatora pracy takiej jednostki, jaką jest ambasada.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WitoldWaszczykowski">Pozostałe kwalifikacje, jakie posiada, czyli zdolności językowe, wiedza o kulturze tamtego obszaru, wskazują, że może pełnić funkcję ambasadora. Przypominam, że ambasada to zespół ludzi. Ambasador nigdy nie pracuje samodzielnie. Ma wokół siebie profesjonalnych dyplomatów, specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach i może korzystać z ich doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WitoldWaszczykowski">Ambasador jest twarzą Polski, reprezentującą kraj w danej kulturze. Wydaje się, że specjalista z tej dziedziny jest dobrym reprezentantem Polski.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WitoldWaszczykowski">W poprzednich latach wysokie funkcje np. doradców premierów ds. polityki zagranicznej również pełnili profesorowie, którzy nie mieli doświadczenia administracyjnego, zarządzania placówkami, i pełnili je dobrze. To nie dyskwalifikuje człowieka.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#WitoldWaszczykowski">Kilka zdań o panu Grzegorzu Michalskim. Oczywiście nie mogę dyskutować o raporcie ministra Antoniego Macierewicza, natomiast mogę rozmawiać o sytuacji, którą zastaliśmy.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#WitoldWaszczykowski">W wyniku raportu została ujawniona ważna wiadomość z biografii pana Grzegorza Michalskiego, zatajona wcześniej nie tylko wobec ówczesnego kierownictwa resortu, ale również wobec poprzedniego ministra – prof. Adama Rotfelda, który kierował resortem w 2005 r. i wysyłał pana Grzegorza Michalskiego na placówkę, nie mając świadomości, że pełni on jeszcze inną funkcję.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#WitoldWaszczykowski">Chciałbym odwołać się do publicznych wystąpień prof. Adama Rotfelda, który w tym przypadku uznał, że niepowiadomienie kierownictwa resortu o tak ważnym elemencie biografii jest pewną dyskwalifikacją. Kierownik resortu nie miał świadomości, że wysyła człowieka o takich zadaniach.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#WitoldWaszczykowski">Czasami można to robić i czyni się to świadomie, ale wtedy kierownictwo resortu powinno być uprzedzone, że dany pracownik ambasady pełni również inne zadanie. W tym przypadku kierownictwo nie posiadało takiej wiedzy. Kiedy ta informacja została ujawniona, uznaliśmy, że jest to okoliczność, która dyskwalifikuje dyplomatę na tak ważnym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#WitoldWaszczykowski">Po powrocie pan Grzegorz Michalski jest w dalszym ciągu zatrudniony w MSZ. Wykorzystywane są jego kwalifikacje i wiedza o bezpieczeństwie międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#WitoldWaszczykowski">Przechodzę do dwóch pytań natury polityczno-merytorycznej. Jeśli chodzi o Kurdów, jest to bardzo skomplikowana i delikatna kwestia międzynarodowa, z którą my również mamy problem.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#WitoldWaszczykowski">Problem kurdyjski polega na tym, że jest to duży naród, ponad 20-milionowy. Niektóre partie polityczne aspirują do tego, aby wybić się na niepodległość, jak kiedyś Polska, ale nigdy nie było państwa kurdyjskiego. Obecnie jest to naród podzielony, żyjący w kilku państwach.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#WitoldWaszczykowski">Żadna siła polityczna na świecie, żadna instytucja międzynarodowa nie rozpatruje kwestii państwa kurdyjskiego. Dlatego Polska nie odnosi się do niepodległości takiego państwa, ponieważ nie ma tej kwestii w porządku obrad żadnej instytucji międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#WitoldWaszczykowski">Nasza polityka polega na tym, że dbamy w relacjach z państwami, w których ta mniejszość się znajduje, aby jej prawa były zagwarantowane zgodnie ze standardami międzynarodowymi. Jednym z istotnych wyznaczników jest polityka Unii Europejskiej. Mamy pewne instrumenty Unii Europejskiej wobec Turcji, która kandyduje do członkostwa w Unii, aby oddziaływać na Turcję tak, by respektowała prawa Kurdów.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#WitoldWaszczykowski">Mniejsze mamy instrumenty wobec Iranu czy Syrii, większe wobec Iraku, gdzie te prawa są obecnie chyba najbardziej respektowane.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#WitoldWaszczykowski">Ostatnie pytanie dotyczyło członkostwa Turcji w Unii Europejskiej. Rozumiemy wszystkie dylematy kulturowe, polityczne, a także fakt, że Turcja przystępując do Unii, może być najliczniejszym państwem. Zgodnie z procedurą podejmowania decyzji, która wejdzie w życie po przyjęciu traktatu konstytucyjnego, Turcja może stać się państwem, które będzie dominowało w procesie podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#WitoldWaszczykowski">Mamy tego świadomość, ale z drugiej strony istotnym elementem jest siła przyciągania Unii Europejskiej w czasie procedury dochodzenia do członkostwa, siła perswadowania i wymuszania pewnych standardów. Jeśli sporządzimy bilans zysków i strat, to okaże się, że gdyby Turcja przyjęła standardy wymagane przez Unię, byłaby duża szansa, aby Turcja stała się państwem o europejskim charakterze.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#WitoldWaszczykowski">Sprawa nie jest przesądzona. Turcja jest na etapie dochodzenia do członkostwa od ponad 40 lat. Mamy jeszcze możliwość odłożenia tej decyzji w czasie i zweryfikowania, czy standardy obowiązujące w Unii są przez Turcję respektowane. Gdyby te standardy zostały przyjęte, Unia skorzystałaby na członkostwie Turcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury pana Marcina Wilczka na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Turcji?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury pana Piotra Kłodkowskiego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Indii?</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała kandydaturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem, że pan minister Witold Waszczykowski przekaże ministrowi spraw zagranicznych, iż Komisja oczekuje zamieszczania w materiałach informacji na temat poprzednich ambasadorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofLisek">Zwrócę się do pana ministra pisemnie z prośbą o uwzględnienie tych informacji w kolejnych wnioskach ambasadorskich.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#KrzysztofLisek">Zamykam część zamkniętą posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#KrzysztofLisek">Z przyjemnością pragnę zakomunikować, że Komisja Spraw Zagranicznych jednogłośnie zaopiniowała pozytywnie obie kandydatury. Gratuluję i życzę wiele sukcesów w dalszej pracy.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do pkt III porządku obrad. Proszę ministra Witolda Waszczykowskiego o przedstawienie krótkiej informacji na temat procedury mianowania na stanowiska ambasadorów panów: Roberta Kupieckiego, Andrzeja Sadosia i Jarosława Starzyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KarolKarski">Otrzymaliśmy jedno kalendarium, a z wczorajszej wypowiedzi pana przewodniczącego wynikało, że powinniśmy otrzymać również drugie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofLisek">Jestem państwu winny wyjaśnienie. Zostałem poproszony przez dyrektora generalnego kierującego Gabinetem Marszałka Sejmu o przekazanie państwu ustnie dat, które dotyczą marszałka Sejmu, ponieważ są to dwie krótkie informacje.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#KrzysztofLisek">Uczynię to po informacji pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WitoldWaszczykowski">W imieniu ministra Radosława Sikorskiego chciałbym przedstawić kilka uwag do tej sprawy. Jak wynika z przekazanych Komisji dokumentów, w ostatnich dniach funkcjonowania poprzedniego gabinetu doszło do przyspieszenia trzech procedur nominacyjnych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WitoldWaszczykowski">W ciągu kilku zaledwie dni minister spraw zagranicznych wystąpiła do premiera o kontrasygnatę postanowienia w sprawie mianowania, a po uzyskaniu kontrasygnaty do prezydenta, który podpisał postanowienia i akty mianowania.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WitoldWaszczykowski">Wystąpienia te nie zostały poprzedzone przesłuchaniem przez Komisję Spraw Zagranicznych Sejmu, aczkolwiek w tym momencie wiadomo już było, że nowy parlament zacznie funkcjonować w ciągu kilku lub kilkunastu dni. Opóźnienie procesu nominacyjnego o taki czas nie mogło mieć jakichkolwiek istotnych negatywnych skutków politycznych.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WitoldWaszczykowski">W dniu podpisania nominacji, a w jednym przypadku stało się to dnia następnego, skierowane zostały wystąpienia do marszałka Sejmu o przesłuchanie kandydatów w związku z zamiarem prezydenta mianowania ich na stanowiska ambasadorskie.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WitoldWaszczykowski">W następnych tygodniach nowy minister spraw zagranicznych otrzymał od władz parlamentu i Komisji Spraw Zagranicznych pytania dotyczące rozpatrywanych nominacji. Jednak aż do końca ubiegłego roku nie mógł udzielić żadnej merytorycznej odpowiedzi, albowiem podstawę sformułowania takiej odpowiedzi uzyskał dopiero 27 grudnia ubiegłego roku w postaci pisma szefowej Kancelarii Prezydenta RP, informującego o podpisaniu przez prezydenta aktów mianowania z dniem 15 listopada 2007 r., wraz z załączonymi postanowieniami i aktami.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#WitoldWaszczykowski">W opinii Ministerstwa Spraw Zagranicznych takim działaniem nie zostało naruszone obowiązujące prawo. Naruszono jednakże, a raczej pominięto bardzo istotne, przyjęte i przestrzegane w ostatnich 18 latach naszej historii, elementy procedury nominacyjnej.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#WitoldWaszczykowski">Nie podlega dyskusji, że zgodnie z obowiązującą konstytucją pan prezydent mianuje i odwołuje pełnomocnych przedstawicieli Rzeczypospolitej Polskiej w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#WitoldWaszczykowski">Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że warunkiem realizacji właściwej, korzystnej dla kraju misji ambasadorskiej jest zaufanie ze strony rządu i ministra spraw zagranicznych, a także możliwość zaopiniowania kandydata przez Komisję Spraw Zagranicznych Sejmu.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#WitoldWaszczykowski">Wyrażenie opinii przez komisję Sejmu jeszcze przed zakończeniem procedury nominacyjnej wynika pośrednio z zasady konstytucyjnej odpowiedzialności rządu przed Sejmem. Nominowanie ambasadorów bez opinii Komisji tworzy pewien problem nie tylko natury proceduralnej.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#WitoldWaszczykowski">W kwestii podpisanych już nominacji ambasadorskich istotne jest to, że przecież w praktyce procedury nominacyjne kończą się z chwilą wręczenia aktów mianowania i określenia przez ministra spraw zagranicznych pozostałych warunków sprawowania misji przez kandydata.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#WitoldWaszczykowski">Dlatego też po przeanalizowaniu odrębnie każdego z przypadków i uwzględniając przy tym potrzeby polskiej polityki zagranicznej w każdej z tych relacji, a także kwalifikacje kandydatów, minister spraw zagranicznych podjął decyzję o wręczeniu aktu mianowania panu Robertowi Kupieckiemu na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Stanach Zjednoczonych Ameryki i wystąpił do przewodniczącego Krzysztofa Liska o zorganizowanie spotkania pana ambasadora z Komisją, tak by mógł on przedstawić swoją koncepcję realizacji misji.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#WitoldWaszczykowski">Pozostałe kandydatury są przedmiotem konsultacji.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#WitoldWaszczykowski">Na zakończenie chciałbym stwierdzić, iż ubiegłoroczne niestandardowe procedury nominacyjne postawiły trzech kandydatów, z definicji apolitycznych członków służby zagranicznej, w sytuacji, którą trudno nazwać komfortową.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#WitoldWaszczykowski">Obecne kierownictwo Ministerstwa Spraw Zagranicznych zamierza sprawę obsady stanowisko kierowniczych w dyplomacji prowadzić w sposób szanujący rolę parlamentu oraz właściwy status osób mianowanych, co pan minister na poprzednim spotkaniu z Komisją zapowiedział osobiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KrzysztofLisek">Zanim przejdziemy do tury pytań do pana ministra chciałbym poinformować państwa posłów, że w dniu dzisiejszym odbyłem rozmowę telefoniczną z ministrem Radosławem Sikorskim. Pan minister poinformował mnie, że pan ambasador Robert Kupiecki w końcu marca rozpocznie swoją misję w Stanach Zjednoczonych, co pozwoli nam na spotkanie z panem ambasadorem na jednym z marcowych posiedzeń Komisji i debatę na temat relacji polsko-amerykańskich.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#KrzysztofLisek">Winny jestem państwu informacje, które otrzymałem od dyrektora generalnego kierującego Gabinetem Marszałka Sejmu. Stanowią one uzupełnienie informacji MSZ. Listy pani minister Anny Fotygi do marszałka Sejmu wpłynęły do Kancelarii Sejmu 19 listopada ub.r.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#KrzysztofLisek">Były one datowane na 15 listopada i 16 listopada. List z 15 listopada dotyczył panów Jarosława Starzyka i Andrzeja Sadosia. List datowany na 16 listopada dotyczył prośby o wyznaczenie terminu spotkania opiniującego kandydata na ambasadora, pana Roberta Kupieckiego.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#KrzysztofLisek">Jak wspomniałem, listy te wpłynęły do Kancelarii Sejmu 19 listopada ub.r. Pan dyrektor poinformował mnie, że w dniach 20–24 listopada pan marszałek telefonicznie prosił o opinię nowego kierownictwa resortu w sprawie kandydatur. W dniu 11 grudnia 2007 r. marszałek Bronisław Komorowski skierował do ministra Radosława Sikorskiego pismo z prośbą o pilne stanowisko resortu odnośnie do przesłuchania kandydatów na ambasadorów przez Komisję Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#KrzysztofLisek">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KarolKarski">Mam na przyszłość prośbę, abyśmy dokumenty dotyczące posiedzenia otrzymywali na początku posiedzenia, bo mamy do czynienia z sytuacją, iż musimy zapoznawać się z jakimiś rozdawanymi w tej chwili materiałami. Czytamy jakieś dokumenty, które mogłyby być udostępnione posłom wcześniej.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KarolKarski">Nie są to żadne tajemnice. Przekazywanie nam wcześniej materiałów przyczyniłoby się do poprawy merytorycznej pracy Komisji.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#KarolKarski">Mam pytanie, dlaczego marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przechwycił pismo skierowane przez ministra spraw zagranicznych do przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych?</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#KarolKarski">Chcę zwrócić uwagę na to, iż zgodnie z ustalonym zwyczajem – poruszamy się bowiem tylko w granicach pewnego zwyczaju, konwencji niemającej charakteru prawnego – minister spraw zagranicznych występuje z wnioskiem do Komisji o zaopiniowanie kandydatów i kieruje te pisma na ręce przewodniczącego Komisji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#KarolKarski">Dziś Komisja opiniowała dwóch kandydatów. Mamy stosowne pisma, które podpisał minister spraw zagranicznych i skierował do pana przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#KarolKarski">Kiedy tamte pisma były kierowane, Komisja już istniała, natomiast jeszcze się nie ukonstytuowała. Nie była obsadzona funkcja przewodniczącego Komisji, więc ówczesna minister spraw zagranicznych zwróciła się do marszałka Sejmu, jako do swojej „skrzynki pocztowej” Sejmu, z prośbą o przekazanie pisma przewodniczącemu Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#KarolKarski">Marszałek Sejmu, jak rozumiem, do dnia dzisiejszego nie przekazał tego pisma. Marszałek Sejmu uzurpował sobie kompetencje wypowiadania się za Komisję, czy chce zająć się tą sprawą, czy też nie, czy chce podejmować jakiekolwiek decyzje.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#KarolKarski">Marszałek Sejmu przypisał sobie nieposiadaną kompetencję zwrócenia się do ministra spraw zagranicznych o to, czy chciałby wycofać pismo, które nie było skierowane do marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#KarolKarski">Mam pytanie, gdzie te pisma się znajdują. Przecież to są pisma skierowane do Komisji. Jakim prawem marszałek Bronisław Komorowski do dziś trzyma pisma, w których minister spraw zagranicznych zwraca się o zaopiniowanie kandydatów przez Komisję?</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#KarolKarski">Dlaczego Komisja nie otrzymała tych pism? Dlaczego nie otrzymał ich przewodniczący Komisji?</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#KarolKarski">Czy te pisma zostały wycofane przez ministra spraw zagranicznych?</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#KarolKarski">Z informacji, którą uzyskaliśmy od pana przewodniczącego, wynika, że takie wycofanie nie nastąpiło. Marszałek Sejmu zwrócił się z pytaniem i uznał, że może zatrzymać procedurę, mimo że w tej procedurze nie odgrywa żadnej roli. Jego rola w tej procedurze nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#KarolKarski">Myślę, że w tej sprawie jest o wiele więcej wątków. Wiemy, że te procedury nie mają charakteru prawnego, lecz zwyczajowy. Z pewnym utrudnieniem mogę zapoznawać się z dokumentami na bieżąco. W projekcie opinii Komisji, który jest niepodpisany, widzę stwierdzenie, że takie sytuacje nigdy się nie zdarzały.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#KarolKarski">Chcę przypomnieć, że wielokrotnie mieliśmy do czynienia z sytuacjami, gdy ambasadorowie już mianowani w pewnych krajach otrzymywali swoje misje w innym kraju i wykonywali funkcje ambasadorskie w kilku krajach, a w związku z kolejnymi nominacjami nie przechodzili już tej procedury.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#KarolKarski">Z formalnego punktu widzenia było to mianowanie zupełnie nowego ambasadora. Tego typu procedury nie były zatem zachowywane.</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#KarolKarski">Nie można pozostawać w sferze hipokryzji. Nie tak dawno premier Donald Tusk, nie poruszając się w zakresie jakiegokolwiek zwyczaju czy konwencji, tylko poruszając się w materii określonej ściśle ustawą, mianował szefów kilku służb państwowych bez wymaganej opinii Prezydenta RP.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#KarolKarski">Na forum Komisji poruszamy sprawę, która ma charakter zwyczajowy. W tym drugim przypadku mamy do czynienia z sytuacją o charakterze naruszenia ustawy. Można domniemywać, że z tytułu działania premiera Donalda Tuska może powstać problem deliktu konstytucyjnego i możliwości postawienia tej osoby w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#KarolKarski">Potencjalna możliwość postawienia kogoś przed Trybunałem Stanu nie musi oczywiście oznaczać, że do postawienia w stan oskarżenia dojdzie.</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#KarolKarski">Obecny rząd nie ma żadnego moralnego tytułu do wypowiadania się w sprawach opiniowania przez kogokolwiek.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofLisek">Pisma pani minister Anny Fotygi były skierowane do marszałka Sejmu, a nie do przewodniczącego Komisji, który wtedy nie był wybrany.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#KrzysztofLisek">Chciałbym również zwrócić uwagę pana posła na fakt, że – jak się później okazało w toku wymiany korespondencji – te osoby były już w tym momencie nominowanymi ambasadorami. Procedura byłaby i tak dość niespotykana i dziwaczna z punktu widzenia Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#KrzysztofLisek">Co do uwag pana posła dotyczących decyzji premiera i relacji premier – prezydent, myślę, że nie może to być przedmiotem obrad Komisji. Pan poseł ma pełne prawo zwrócić się do pana premiera z tego typu uwagami, podobnie jak ma prawo zwrócić się do marszałka Sejmu z prośbą o wyjaśnienie. Ja nie jestem kompetentny, żeby odpowiadać za marszałka Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KarolKarski">Jak rozumiem, do dnia dzisiejszego pan marszałek Bronisław Komorowski nie przekazał panu przewodniczącemu dokumentów skierowanych do Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofLisek">Takie dokumenty oficjalnie nie wpłynęły do Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Chcę wrócić do informacji przedstawionej przez pana ministra i wyrazić brak satysfakcji z powodu niepełnych informacji. Usłyszeliśmy o datach, natomiast nie dowiedzieliśmy się, jaka była przyczyna takiego stanu.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JolantaSzymanekDeresz">Są dwa aspekty sprawy. Po pierwsze, Komisja Spraw Zagranicznych została pominięta w procedurze nominowania ambasadorów. Nie miała możliwości wysłuchania koncepcji sprawowania misji przez ambasadorów, ustosunkowania się do tego, przedstawienia sugestii. Słusznie zauważono w informacji, że ogranicza to kontrolną funkcję Sejmu wobec rządu.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JolantaSzymanekDeresz">Możemy zgodzić się z tym, że procedura zostanie uzupełniona, ale istnieje drugi aspekt, równie poważny. Mam na myśli postępowanie ministra spraw zagranicznych. Z informacji wynika, że pani minister spraw zagranicznych w jednym przypadku wystąpiła do Komisji za pośrednictwem pana marszałka o opinię dla kandydata na ambasadora w sytuacji, kiedy osoba ta już była nominowana przez pana prezydenta.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#JolantaSzymanekDeresz">Jest to niedopuszczalne, wprowadzające w błąd w Komisję. Nie znamy przyczyny takiego postępowania.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#JolantaSzymanekDeresz">W dwóch pozostałych przypadkach pani minister wystąpiła z prośbą o zaopiniowanie kandydata w dniu, w którym było wydane postanowienie prezydenta. Musielibyśmy dociekać i porównywać godziny wystąpienia do Sejmu i złożenia podpisu przez pana prezydenta.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#JolantaSzymanekDeresz">Niezależnie od godziny, odbyło się to w tym samym dniu. Zarówno te dwa przypadki, jak i ten pierwszy, który stanowi ewidentne wprowadzenie w błąd Komisji, są dalece naganne. Nie znamy ich przyczyn. Nie ma żadnego wyjaśnienia tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#JolantaSzymanekDeresz">Przypomnę, że na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych przed dwoma tygodniami zapytałam ministra Radosława Sikorskiego, czy zwrócił się do szefowej Kancelarii Prezydenta RP, która była wówczas ministrem spraw zagranicznych, o wyjaśnienie tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#JolantaSzymanekDeresz">Nie uzyskałam wówczas odpowiedzi i dziś w informacji ministra Witolda Waszczykowskiego również nie mogę doszukać się odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało. To nam każe snuć jakieś domniemania.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#JolantaSzymanekDeresz">Moje pierwsze przypuszczenie jest następujące. Otóż jednym z kandydatów jest pan Andrzej Sadoś. Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga wydała zarządzenie 18 lipca 2006 r. w sprawie ustanowienia i zadań pełnomocnika ministra spraw zagranicznych ds. ochrony i promocji wizerunku Polski w świecie.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#JolantaSzymanekDeresz">Do zadań pełnomocnika należało opracowanie strategii ochrony i promocji wizerunku oraz kierowanie pracami zespołu pełnomocnika ministra spraw zagranicznych. Wiemy, że tę funkcję pełnił pan Andrzej Sadoś. Nie wiemy natomiast nic na temat opracowanej strategii, zespołu. Nie znamy żadnych efektów jego pracy.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#JolantaSzymanekDeresz">Czy zatem taka procedura powołania pana Andrzeja Sadosia na ambasadora, z pominięciem posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych, gdzie moglibyśmy o te sprawy spytać, miała na celu ukrycie faktu, że pan Andrzej Sadoś nie wywiązał się z zadań nałożonych na niego przez ministra spraw zagranicznych?</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#JolantaSzymanekDeresz">Proszę o wyjaśnienie tej kwestii i podanie przyczyn, dla których minister spraw zagranicznych zastosował procedurę z pominięciem Komisji i z wprowadzeniem w błąd co do osoby kandydata.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#JolantaSzymanekDeresz">Pani minister Anna Fotyga, jako szefowa Kancelarii Prezydenta RP, poinformowała ministra spraw zagranicznych o nominacjach dopiero w końcu grudnia, natomiast nominacje zostały podpisane w połowie listopada. Czy wcześniej informacje z Kancelarii Prezydenta RP napływały do MSZ w tak dużym odstępie czasu, czy ta sytuacja jest wyjątkowa? Jeśli tak, to prosiłabym o jej wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RobertTyszkiewicz">W efekcie bezprecedensowego zaniedbania mamy do czynienia z sytuacją, że trzech kandydatów na ambasadorów otrzymało swoje nominacje z pominięciem opinii Komisji Spraw Zagranicznych. Bardzo cieszę się z opinii, którą przedstawił pan minister, i tego, że ta praktyka spotyka się z krytyką ze strony MSZ. Cieszy również zapewnienie, że do takich praktyk nie dojdzie w tej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#RobertTyszkiewicz">Jestem zdania, że nie wystarczy w tej sprawie jedynie wysłuchanie informacji MSZ, ale potrzebne jest wyrażenie stanowiska przez Komisję Spraw Zagranicznych. Stąd projekt opinii przygotowany przez prezydium Komisji, który w tej delikatnej, niezręcznej sytuacji w możliwie łagodny i niekonfliktowy sposób zwraca uwagę najwyższym urzędom w państwie na potrzebę utrzymania dobrego obyczaju konsultowania Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie powoływania ambasadorów.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#RobertTyszkiewicz">Mam pytanie do pana ministra, czy w pana ocenie taka opinia będzie pożyteczna i dobrze będzie służyła procesowi bezkonfliktowego powoływania ambasadorów.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#RobertTyszkiewicz">Ze swej strony chcę podkreślić, że powinno nam, jako Komisji Spraw Zagranicznych, przy wszelkich kontrowersjach towarzyszących tej sprawie, zależeć na jak najszybszym zamknięciu tej historii, także ze względu na interes polskiej służby dyplomatycznej i na możliwość podjęcia przez osoby swoich misji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TomaszLenz">Z pewnym zaskoczeniem, żeby nie powiedzieć z zażenowaniem wysłuchałem słów posła Karola Karskiego. Naturalną rzeczą jest, że rząd ma prawo do prowadzenia polityki zagranicznej zgodnie ze swoją strategią.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TomaszLenz">Pan poseł słynie z tego, że potrafi „odwracać kota ogonem” czy „zamieniać białe w czarne, a czarne w białe”. Zapewne gdyby wynik wyborów parlamentarnych był inny, doszłoby do przesłuchania kandydatów na ambasadorów, bo w takiej sytuacji nie byłoby problemu, jaki wyniknął po wyborach.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#TomaszLenz">Gdyby Komisja Spraw Zagranicznych została obecnie odsunięta od opiniowania kandydatów na ambasadorów, zapewne pan, jako przedstawiciel opozycji, byłby tym oburzony i nie zgodziłby się na takie procedury.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#TomaszLenz">Mam nadzieję, że taki jednostkowy przypadek, jaki wydarzył się w ostatnich miesiącach, gdy Komisja Spraw Zagranicznych nie miała możliwości zaopiniowania trzech kandydatów, zdarzył się jednorazowo i nigdy się nie powtórzy, a ta osiemnastoletnia tradycja polskiego parlamentu nie będzie zmieniana pod wpływem wyniku wyborów.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#TomaszLenz">Mam nadzieję, panie pośle, że będziemy pracowali w Komisji dla polskiej racji stanu i omawiali problemy związane z pracą placówek zagranicznych pod kątem interesów Polski, a nie pod kątem tego, że jakaś partia polityczna potrzebowała „zaokrętować” trzech pasażerów na „Arkę Noego”, aby posiadać jakikolwiek wpływ na politykę zagraniczną już nie swojego rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KarolKarski">Mam prośbę, aby w przyszłości pan przewodniczący reagował, gdy posłowie używają argumentów personalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofLisek">Proszę posła Tomasza Lenza, aby zmniejszyć liczbę uwag personalnych, ewentualnie przenieść tę dyskusję do kuluarów.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszIwiński">Po pierwsze, mamy do czynienia z ewenementem i naruszeniem dobrego obyczaju, choć te sprawy są jakościowo inne.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#TadeuszIwiński">Proszę zwrócić uwagę, że wniosek o mianowanie pana Andrzeja Sadosia został złożony po wyborach. W dwóch poprzednich przypadkach nastąpiło to wcześniej. To sugeruje określone postępowanie.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#TadeuszIwiński">Po drugie, pani Anna Fotyga co najmniej w jednym przypadku wprowadziła w błąd Sejm, a być może i prezydenta. To jest delikt konstytucyjny. Pani Anna Fotyga była wtedy ministrem spraw zagranicznych, a rząd podlega kontroli Sejmu. W tym sensie pani Anna Fotyga skompromitowała siebie ostatecznie, ponieważ wcześniej skompromitowała się politycznie kilkakrotnie. W tym przypadku skompromitowała się administracyjnie, naruszając prawo.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#TadeuszIwiński">Dziwię się panu prezydentowi, że taką osobę z powrotem „przytulił” na stanowisko szefa kancelarii, ale to jest sprawa pana prezydenta, który zapewne – prędzej czy później – będzie tego żałował.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#TadeuszIwiński">Po trzecie, są to kandydaci na wyjątkowo ważne placówki. Placówki w Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii i przy OBWE należą do najważniejszych.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#TadeuszIwiński">Czy planuje się, że wszyscy ci kandydaci wyjadą? Zwłaszcza chodzi mi o pana Andrzeja Sadosia, który – moim zdaniem – nie ma kwalifikacji, żeby pełnić funkcję ambasadora przy OBWE, zważywszy że wokół działalności OBWE są liczne konflikty, spory. Jest to obiektywnie bardzo delikatna placówka.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#TadeuszIwiński">Witam z zadowoleniem projekt opinii Komisji, ale uważam, że obyczaj, który został naruszony, powinien być wprowadzony do polskiego prawa. Wzorem wielu państw powinno zostać wprowadzone obligatoryjne przesłuchanie kandydatów na ambasadorów przez Komisję Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#TadeuszIwiński">Jeśli tego nie uczyni obecny rząd, uczyni to grupa posłów z innego klubu. Kwestią dyskusyjną jest, czy wprowadzić obowiązek pozytywnej opinii, jak w przypadku Senatu Stanów Zjednoczonych. Bez pozytywnej opinii Komisji Spraw Zagranicznych Senatu żaden ambasador nie wyjedzie na placówkę. Prezydent nie ma prawa go mianować.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#TadeuszIwiński">Jako minimum trzeba wprowadzić obowiązek przesłuchania. Można zastanowić się, czy nie powinna to być inicjatywa Komisji Spraw Zagranicznych, która skorzystałaby w pozytywnym sensie z tego precedensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejHalicki">Mam wielki szacunek dla posła Karola Karskiego za to, że z dużą determinacją broni spraw nie do obrony. Widzę, że robi to z pasją, więc chylę czoła.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejHalicki">Oczywiście mamy do czynienia z naruszeniem procedury i dobrego obyczaju, a także elementarnej logiki. Stawianie pytań, gdzie jest pismo skierowane przez minister Annę Fotygę po podpisanej nominacji, świadczy o braku logiki.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#AndrzejHalicki">Mamy przed sobą projekt opinii Komisji Spraw Zagranicznych, która – w moim odczuciu – mogłaby być bardziej stanowcza i radykalna. Zdarzenie nie jest błahe i chyba nie jest przypadkowe.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#AndrzejHalicki">Poseł Jolanta Szymanek-Deresz mówiła o jednej kandydaturze, poseł Tadeusz Iwiński o drugiej kandydaturze.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#AndrzejHalicki">W interesie pana posła jest, żebyśmy tę dyskusję jak najszybciej zakończyli i skupili się na opinii, która jest dość delikatna i sprowadza się do następującej konstatacji. Doszło do zdarzenia, które nie powinno było zaistnieć. Uznajmy to za przypadek jednorazowy. Nie dopuśćmy, by takie zdarzenie zaistniało ponownie.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#AndrzejHalicki">Proponuję, żebyśmy skupili się na pracy nad tekstem. Ja uważam, że opinia w całości zasługuje na szybkie przyjęcie. Powinniśmy jak najszybciej zamknąć ten temat, co leży również w interesie Prawa i Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KrzysztofLisek">Przypominam, że kwestia opinii przewidziana jest w następnym punkcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#KrzysztofLisek">Proponuję, żeby pan minister ustosunkował się do pytań państwa posłów, a projekt opinii rozpatrzymy za chwilę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WitoldWaszczykowski">Mogę odnieść się tylko do niektórych kwestii, ponieważ część pytań kierowana jest bezpośrednio do osób, które zdecydowały o takiej procedurze i do poprzedniej pani minister.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WitoldWaszczykowski">Odnosząc się do pytania pani poseł Jolanty Szymanek-Deresz, mogę powiedzieć, że w tej chwili minister Radosław Sikorski nie zna powodów, dla których procedura została w taki sposób przeprowadzona, zatem nie może przedstawić pełnych wyjaśnień Komisji.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WitoldWaszczykowski">Druga kwestia brzmiała – czy potrzebna jest w dalszym ciągu opinia Komisji? Ministerstwo Spraw Zagranicznych deklaruje pełną współpracę z Komisją i panem przewodniczącym. Chcielibyśmy, aby poszczególne osoby miały możliwość zaprezentowania się nie jako kandydaci na ambasadorów, ale przynajmniej przedstawienia swojej wizji pracy na placówce.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#WitoldWaszczykowski">Czy wszyscy, to jest kwestia konsultacji, zastanowienia się nowego kierownictwa. Na pewno będziemy prosić Komisję o spotkanie z panem Robertem Kupieckim. Jest to bardzo kompetentny człowiek. Obecnie sprawuje funkcję dyrektora Departamentu Polityki Bezpieczeństwa w MSZ. Był zastępcą ambasadora RP przy NATO. Uważamy, że w pełni zasługuje, aby pełnić misję w Stanach Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#WitoldWaszczykowski">Będziemy chcieli, aby Komisja zapoznała się z jego koncepcją sprawowania misji i wyraziła przez to opinię.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#WitoldWaszczykowski">Pozostałe dwie kandydatury są na etapie zastanawiania się i konsultacji. Z takim znakiem zapytania pozostawiam pytanie, czy wyjadą.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Pytałam jeszcze o informację szefowej Kancelarii Prezydenta RP o nominacjach, która została przedstawiona po upływie półtora miesiąca. Czy wcześniej taka praktyka też była realizowana?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WitoldWaszczykowski">Nie było takiej praktyki. Jest to precedens. Wcześniej z dużym wyprzedzeniem takie pisma były wysyłane, a ponieważ nie było takiej kwestii, nie było również odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofLisek">Nie ma dalszych uwag i pytań. Przechodzimy do punktu IV porządku obrad. Otrzymali państwo projekt opinii Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie procedury mianowania ambasadorów. Jest to projekt prezydium Komisji, omówiony na wczorajszym posiedzeniu prezydium i przyjęty jednogłośnie. Informuję, że w tej części posiedzenia nie uczestniczył poseł Paweł Kowal.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KrzysztofLisek">Czy do tekstu opinii ktoś z państwa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejGałażewski">Opinia powinna być bardziej klarowna. W drugim akapicie nie wiadomo, o którego ministra chodzi. Proponuję, aby wyrazy „Ministerstwo Spraw Zagranicznych” zastąpić wyrazami „minister spraw zagranicznych Annę Fotygę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejGrzyb">W pierwszym akapicie proponuję zastąpienie wyrazu „apeluje” wyrazami „zwraca się”. Jest oczywiste, że nie musimy poprzez apele wyrażać swojej opinii. Jako organ Sejmu zwracamy się do Rady Ministrów oraz do Prezydenta RP.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejGrzyb">Obecny akapit trzeci brzmi: „Zastosowany tryb podjęcia decyzji o nominowaniu ambasadorów Rzeczypospolitej Polskiej Komisja odebrała jako brak poszanowania procedur sejmowych”.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AndrzejGrzyb">Myślę, że bardziej właściwe będzie sformułowanie – „jako brak poszanowania roli Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP”. To Komisja jest tym organem Sejmu, który został pominięty.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#AndrzejGrzyb">W akapicie czwartym proponuję zastąpić wyrazy „wymóg przesłuchania” wyrazem „przesłuchanie”.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#AndrzejGrzyb">Drugie zdanie tego akapitu rozpoczyna się od słów: „Pozwala on”. Proponuję wyrazy: „Taki tryb umożliwia Komisji Spraw Zagranicznych poznanie koncepcji”. Należy w związku z tym zmienić nieco redakcję tego zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszIwiński">Proponuję, żeby w dotychczasowym akapicie trzecim wypowiedzieć się bardziej zdecydowanie.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#TadeuszIwiński">„Zastosowany tryb podjęcia decyzji o nominowaniu ambasadorów RP Komisja odebrała nie tylko jako brak poszanowania procedur sejmowych, ale – być może – jako próbę ograniczenia kontrolnej roli Sejmu w stosunku do rządu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofLisek">Poseł Andrzej Grzyb wniósł do tego akapitu inną poprawkę, więc będziemy musieli podjąć decyzję, którą poprawkę popieramy.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KarolKarski">Chcę zwrócić uwagę, że nie mamy do czynienia z jakąkolwiek procedurą przesłuchania. Nie jesteśmy amerykańskim Kongresem. Poddaję to pod rozwagę Komisji, bo przesłuchanie ma określoną konotacją. Wiele nie jest w stanie ulepszyć tego dokumentu, ale zwracam uwagę na możliwość precyzyjniejszych sformułowań.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KarolKarski">Z drugiej strony chciałbym zaproponować poprawkę, która mogłaby podnieść wiarygodność tego dokumentu poprzez wskazanie na bezstronność Komisji i dostrzeżenie braków w działaniach nie tylko konkurencji politycznej, ale również własnego obozu.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#KarolKarski">Proponuję dodanie po akapicie czwartym nowego akapitu o następującej treści: „Komisja wyraża jednocześnie dezaprobatę wobec faktu, że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie przekazał Komisji skierowanego do niej przez ministra spraw zagranicznych wniosku o zaopiniowanie kandydatów na ambasadorów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KrzysztofLisek">Ponieważ mamy różne propozycje dotyczące tych samych akapitów, zaproponuję głosowanie poszczególnych poprawek.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#KrzysztofLisek">Sekretarz Komisji zaproponował procedurę, która ułatwi uporządkowanie pracy.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#KrzysztofLisek">Czy do pierwszego akapitu są poprawki? Była propozycja, aby wyraz „apeluje” zastąpić wyrazami „zwraca się”.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Generalnie zgadzam się z propozycją posła Andrzeja Grzyba, ale w tej konkretnej sytuacji lepsze wydaje mi się określenie „apeluje”, bo zwracać się możemy w konkretnej sprawie. Nam chodzi o postępowanie w przyszłości, więc słowo „apeluje” wydaje się bardziej adekwatne.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za poprawką zaproponowaną przez posła Andrzeja Grzyba, aby wyraz „apeluje” zastąpić wyrazami „zwraca się”?</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę, przy 16 głosach za, 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#KrzysztofLisek">Czy są inne uwagi do akapitu pierwszego? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#KrzysztofLisek">W odniesieniu do drugiego akapitu poseł Andrzej Gałażewski proponuje, aby wyrazy „Ministerstwo Spraw Zagranicznych” zastąpić wyrazami „minister spraw zagranicznych Annę Fotygę”.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za poprawką?</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę, przy 15 głosach za, 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KarolKarski">Należy poprzedzić te wyrazy słowem „pani”.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękujemy za tę uwagę.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#KrzysztofLisek">Czy są inne poprawki do akapitu drugiego? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#KrzysztofLisek">Do akapitu trzeciego poprawkę zgłosił poseł Andrzej Grzyb. Czy pan poseł mógłby przypomnieć jej brzmienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejGrzyb">Proponuję zastąpienie wyrazów „procedur sejmowych” wyrazami „roli Komisji Spraw Zagranicznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KrzysztofLisek">Poseł Tadeusz Iwiński również zgłosił poprawkę do akapitu trzeciego.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#TadeuszIwiński">Poparłbym pierwszą część, dodając po słowach zaproponowanych przez posła Andrzeja Grzyba słowa: „a nawet próbę ograniczenia kontrolnej funkcji Sejmu wobec rządu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#KrzysztofLisek">Czy poseł Andrzej Grzyb przychyliłby się do propozycji posła Tadeusza Iwińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejGrzyb">Ja zaproponowałem tylko pierwszą część, ale być może Komisja uzna, że warto wprowadzić rozszerzenie zaproponowane przez posła Tadeusza Iwińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#KarolKarski">Wy i tak przyjmiecie, co zechcecie, więc moje uwagi nie mają większego znaczenia, ale chciałbym zwrócić uwagę posła Tadeusza Iwińskiego, że funkcja kontrola jest realizowana w sposób następczy, a to ewentualnie mógłby być jeden z elementów funkcji kreatywnej Sejmu.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#KarolKarski">Rozumiem, że sfera nauk politycznych nie jest za bardzo zbliżona do nauk prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofLisek">Chciałem zwrócić uwagę, że „my tu sobie przyjmujemy” jest nie na miejscu, bo opinię przyjmuje Komisja Spraw Zagranicznych jako organ Sejmu.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#KrzysztofLisek">Proponuję, żeby przegłosować propozycję posła Tadeusza Iwińskiego jako dalej idącą, a zawierającą w sobie propozycję posła Andrzeja Grzyba.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#KrzysztofLisek">Kto jest za poprawką posła Tadeusza Iwińskiego?</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę, przy 15 głosach za, 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#KrzysztofLisek">Przechodzimy do czwartego akapitu. Proszę państwa posłów o przypomnienie zgłoszonych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejGrzyb">Proponuję, aby w pierwszym zdaniu wyrazy „wymóg przesłuchania” zastąpić wyrazem „przesłuchanie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KrzysztofLisek">Przechodzimy do głosowania. Kto z posłów jest za poprawką posła Andrzeja Grzyba?</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję, przy 16 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#KrzysztofLisek">W drugim zdaniu czwartego akapitu, proponowano zastąpienie wyrazów: „Pozwala on parlamentowi” wyrazami „Taki tryb umożliwia Komisji Spraw Zagranicznych poznanie koncepcji pracy na placówce…”. Zmieniamy początek zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejGrzyb">To była moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#KrzysztofLisek">Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za propozycją posła Andrzeja Grzyba?</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję, przy 15 głosach za, braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#KrzysztofLisek">Rozumiem, że do ostatniego akapitu nie było uwag.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#KrzysztofLisek">Przepraszam bardzo, poseł Karol Karski proponował wprowadzenie dodatkowego piątego akapitu. Czy pan poseł mógłby przypomnieć jego treść?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#KarolKarski">„Komisja wyraża jednocześnie dezaprobatę wobec faktu, iż marszałek Sejmu pan Bronisław Komorowski nie przekazał Komisji skierowanego do niej przez ministra spraw zagranicznych wniosku o zaopiniowanie kandydatów na ambasadorów”.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#KarolKarski">To daje szansę zachowania twarzy przez większość zasiadającą w tej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za wprowadzeniem dodatkowego akapitu zaproponowanego przez posła Karola Karskiego?</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła propozycję, przy 1 głosie za, 14 przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#KrzysztofLisek">Czy do ostatniego akapitu są uwagi? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#KrzysztofLisek">Proponuję poddać pod głosowanie całość tekstu z naniesionymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za przyjęciem opinii Komisji Spraw Zagranicznych?</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię, przy 15 głosach za, 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#KrzysztofLisek">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#KrzysztofLisek">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Protokół z dzisiejszego posiedzenia zostanie wyłożony w sekretariacie Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>