text_structure.xml
44.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławRakoczy">Witam państwa bardzo serdecznie. Otwieram wspólne posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam posłów i zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Zaczynamy od pierwszego czytania poselskiego projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 3761). Przypominam, że zgodnie z art. 39 ust. 1 Regulaminu Sejmu pierwsze czytanie obejmuje uzasadnienie projektu przez wnioskodawcę, debatę w sprawach ogólnych zasad projektu oraz pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawców. O zabranie głosu proszę przedstawiciela wnioskodawców pana posła Andrzeja Gałażewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejGałażewski">Komisja do Spraw Unii Europejskiej pracowała kilka miesięcy wcześniej nad ustawą o współpracy parlamentu z rządem. Ta ustawa została uchwalona przez Wysoką Izbę. W trakcie pracy nad ustawą była poważna dyskusja, jakie rozwiązania proceduralne powinny znaleźć się w samej ustawie, a które z tych rozwiązań powinny być wprowadzone do Regulaminu Sejmu. W końcu uzyskano konsensus i efektem uchwalenia tamtej ustawy, ale także dyskusji, która się odbyła w trakcie pracy nad nią, jest propozycja uchwały Sejmu Rzeczypospolitej w sprawie Regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejGałażewski">Zasadnicze zmiany w Regulaminie związane są z wprowadzeniem ustawy, która z kolei musiała implementować niektóre rozwiązania z Traktatu z Lizbony. Chciałbym przekazać informację, szczególnie posłom z Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej ma wypracowaną praktykę swojego działania przez wiele lat i zapisy regulaminowe są efektem zebrania doświadczeń Komisji. Jest to materia dość skomplikowana i trudna, dlatego że – jak wszyscy wiemy – nasza konstytucja nie uwzględnia w niektórych aspektach faktu, że jesteśmy w Unii Europejskiej, a przede wszystkim nowych rozwiązań z Traktu z Lizbony. Wiele tych kwestii zostało uregulowanych w ustawie, niemniej pewne procedury trzeba było umieścić w regulaminie, żeby nie były niezgodne z ustawami. Żeby nie były niezgodne z konstytucją, która, jak mówiłem, w tej części też jest ułomna.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejGałażewski">W trakcie dyskusji nad projektem uchwały bardzo dużą pracę wykonało Biuro Analiz Sejmowych. W sumie można powiedzieć, że tekst, który macie państwo przed sobą, został wypracowany zarówno przez praktyków, czyli urzędników, jak polityków i Biuro Analiz Sejmowych. W tym tekście jest jeden zapis, który jest dyskusyjny. Dotyczy załącznika do regulaminu i koordynowania działań w ramach współpracy międzynarodowej związanej z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. Jest różnica zdań pomiędzy wnioskodawcami a Biurem Analiz Sejmowych. Innych kontrowersji nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRakoczy">Otwieram debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzUjazdowski">W kwestii sposobu postępowania i sztuki dobrej pracy nad tekstem. Kwestia pierwsza, regulaminy parlamentów są prostymi aktami wykonawczymi w stosunku do ustaw. Mają znacznie wyższą rangę. Na przykład Regulamin Zgromadzenia Narodowego Republiki Francuskiej, w części europejskiej przewiduje obowiązek opublikowania w odpowiedniku Monitora Polskiego aktu przekazania przez rząd projektu aktu Unii Europejskiej do zaopiniowania parlamentowi. Nie ma tego w konstytucji, a w prawie ustawowym jest w Regulaminie Zgromadzenia Narodowego. To jest przykład na to, iż nie można traktować Regulaminu Sejmu, jako aktu czysto wykonawczego wobec ustaw.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzUjazdowski">W moim przekonaniu, rozpoczęcie prac nad tym tekstem powinna poprzedzać dokładna analiza rozwiązań przewidzianych w regulaminach innych parlamentów narodowych, przynajmniej wiodących państw Unii Europejskiej: Niemiec i Francji. Taki wniosek postawiliśmy na forum Komisji Konstytucyjnej i dyrektor Biura Analiz Sejmowych zadeklarował, że taka praca będzie wykonana. W przeciwnym razie podejmiemy działanie czysto wykonawcze i skażemy się na to, że instrumentarium polskiego Sejmu w tej sferze będzie zasadniczo słabsze od instrumentarium parlamentów narodowych państw Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzUjazdowski">Moja rekomendacja jest następująca, należy zacząć prace merytoryczne od zaznajomienia się z analizą porównawczą. Może to mieć miejsce na przełomie stycznia i lutego, wtedy będziemy mogli zakończyć prace do połowy lutego. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej między 1 a 15 lutego nie zastosuje ani jednej instytucji przewidzianej w nowej procedurze lizbońskiej, może faktycznie nie będzie żadnego opóźnienia, ale będziemy działać w ramach pełnej wiedzy i dobrych zasad sztuki.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KazimierzUjazdowski">Mam wrażenie, że autorzy projektu nie zadbali, w ramach ustawy kooperacyjnej, o maksimum możliwego instrumentarium w rękach Sejmu. Ustawa kooperacyjna i tak te nasze możliwości pomniejsza, na przykład nie daje grupie deputowanych prawa do skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W Niemczech i we Francji to prawo przysługuje grupie 60 deputowanym do Zgromadzenia Narodowego i 1/4 Bundestagu, a nie całemu Sejmowi. Tego nie ma w projekcie z uwagi na ograniczenia podyktowane przez ustawę kooperacyjną i to rozumiem, ale mam wrażenie, że całego szeregu rozwiązań w tym projekcie nie ma. Możemy skorzystać z tych doświadczeń zachodnioeuropejskich, ale nie w warunkach pracy ekspresowej. Argument, że Komisja Europejska pochylała się nad tym od 3 miesięcy, nie przemawia do mnie. 2 lata temu apelowałem do marszałka Komorowskiego o podjęcie przez Prezydium Sejmu wysiłku intelektualnego w tej sprawie, ale był to apel bezowocny. Więc argument, że od 3 miesięcy jedna komisja nad tym intensywnie pracuje, do mnie nie przemawia, bo można było te przeszkody pokonać znacznie wcześniej, gdyby była zdolność do rozwiązywania problemów z odpowiednim wyprzedzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WacławMartyniuk">Co do istoty, zgadzam się z tym, co powiedział pan poseł Ujazdowski, ale mam jeszcze kilka refleksji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WacławMartyniuk">Pierwsza, co do wypowiedzi pana posła Gałażewskiego. Kocham stwierdzenia, że: „Biuro Analiz Sejmowych i urzędnicy pochylili się nad tym, w związku z tym jest to świetne a my jesteśmy tylko i wyłącznie po to, żeby przyjąć to bez jakiejkolwiek refleksji. Tylko w jednym punkcie zdania uczonych w tej sprawie są podzielone”. Pamiętam sejmy, w których tak to było i mam nadzieję, że takich sejmów już więcej nie będzie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WacławMartyniuk">Druga refleksja, panie pośle. Co prawda lekko pan to zamarkował, bo w uzasadnieniu do zmiany regulaminu powiedział pan, że pierwotną rzeczą jest implementacja do konstytucji rozdziału poświęconego Unii Europejskiej. To powinno być pierwotne, wytłuszczone w punkcie pierwszym pańskiego uzasadnienia. Pierwotne powinno być usytuowanie relacji Polska-Unia Europejska w konstytucji, dopiero z tego powinny wynikać prawa dalsze.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WacławMartyniuk">Wreszcie uwaga trzecia. Z tego, co pan przewodniczący powiedział wynika, że tempo prac ma być takie, aby na jednym z najbliższym posiedzeń Sejmu uchwała została przyjęta. Mam do pana pytanie, co stoi za tak szybkim terminem? Nie znam na tyle prawa europejskiego, żeby móc tutaj dywagować, czy jest to potrzebne tak szybko, czy też nie. Prosiłbym, żeby był pan uprzejmy powiedzieć, czy bez tej regulacji cokolwiek złego może się stać?</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WacławMartyniuk">Kończąc, chciałbym raz jeszcze zaapelować do państwa, czyli do tych, którzy będą decydowali o powołaniu podkomisji i tempie prac, abyśmy najpierw otrzymali to, o co prosił pan poseł Ujazdowski, czyli przegląd, w jaki sposób parlamenty narodowe w krajach Unii Europejskiej to rozwiązywały. Będzie to dla nas pewien wzorzec, odniesienie, porównanie i sprawdzenie, czy z tych rozwiązań czegoś nie można zaimplementować do rozwiązań, które są proponowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGałażewski">Być może zostałem źle zrozumiany. Biuro Analiz Sejmowych powinno oczywiście odpowiedzieć na postulaty posła Ujazdowskiego. Po pierwsze, nie wprowadzamy regulaminu, tylko wprowadzamy zmiany do regulaminu istniejącego, który reguluje funkcjonowanie Komisji do Spraw Unii Europejskiej w kontekście innych instytucji, takich jak Sejm i marszałek. Do tych relacji Traktat z Lizbony wprowadził korektę. W związku z tym parlament uchwalił nową ustawę o zasadach współpracy pomiędzy Radą Ministrów, Sejmem i Senatem. Wprowadza ona nowe rozwiązania, w związku z czym jej część proceduralna musi być w niektórych fragmentach uwzględniona w regulaminie. To nie jest prawo wykonawcze, ale sama ustawa została tak skonstruowana, że część nazewnictwa i procedur powinna być uwzględniona w regulaminie. Nie wprowadzamy żadnej wielkiej rewolucji. Wprowadzamy zmiany, które pozwolą na ujednolicenie prawa funkcjonującego w Polsce i dostosowanie go do wcześniejszych zmian.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejGałażewski">Natomiast w 27 krajach członkowskich sprawy relacji pomiędzy parlamentem i rządem są uregulowane kompletnie różnie. Inaczej w Finlandii, inaczej w Niemczech, inaczej we Francji. Nie da się przyjąć jednego modelu. Możemy powiedzieć, że idziemy w stronę niemiecką, idziemy w stronę czeską, idziemy w stronę słowacką, bo nie ma wspólnego modelu europejskiego. Jako suwerenni posłowie powinniśmy przemyśleć, jak powinno to funkcjonować w parlamencie polskim. Przypomnę, że Senat już takie regulacje przeprowadził. W tej chwili jest to tylko i wyłącznie problem Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KarolKarski">Myślę, że ten materiał możemy stosunkowo szybko otrzymać, dlatego że na posiedzeniu Komisji Konstytucyjnej już dosyć dawno BAS zadeklarował, że go otrzymamy. Na wczorajszym posiedzeniu była prośba o krótką prolongatę, bo nie wszystko jeszcze było dograne. Dziś panowie sygnalizują, że to będzie stosunkowo szybko, że nie jest to materiał, na który będziemy oczekiwać długo, który musi być wypracowywany w jakiś szczególny sposób. W swoim głównym zrębie on już istnieje. Moglibyśmy już fragmentarycznie odnosić się do pewnych rozwiązań, bo dla części państw członkowskich są już one znane. Myślę, że w tej materii należy to uczynić niezwłocznie, kiedy tylko ustąpią przeszkody. Tę przeszkodę bardzo łatwo jest ominąć i zrealizować to, co trzeba zrobić, czyli zapoznać się z rozwiązaniami, które obowiązują w innych państwach członkowskich, po to, żeby nic nam nie uciekło. Jeśli nam się coś dobrego uda, to inni też na to patrzą. Jeśli komuś innemu się uda, to my na to patrzymy. Powinniśmy przyjąć to ze świadomością, że nie jesteśmy najmądrzejsi. Argument, że zrobił to już Senat, jest o tyle niewłaściwy, że jest to Izba, która tylko nazywa się Izbą Wyższą. Nie ma ona szeregu kompetencji, które posiada Sejm. To my, na styku z rządem, posiadamy władcze kompetencje w sprawach dotyczących Unii Europejskiej. Jeśli nasze opinie są rozbieżne, nasze i Senatu, to decyduje nasze stanowisko. Nigdy nie jest tak, że pozycja Senatu jest mocniejsza od pozycji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KarolKarski">Chciałbym, abyśmy zapoznali się z tymi rozwiązaniami w sposób porównawczy, bo jest to materiał przygotowany przez BAS, ale zabrany mu i podpisany przez kilku posłów. Nie wiem, jak ma się to do gospodarowania środkami publicznymi pochodzącymi z budżetu państwa. Pewnie prawa autorskie tego nie obejmują. Budzi jednak moje zastanowienie, czy można zabrać państwowy materiał, podpisać swoimi własnymi nazwiskami i skierować do dalszych prac, jako własny projekt. Chętnie zapoznałbym się z tym wcześniej, chociaż ścieżka wpływu tego dokumentu do nas jest dosyć dziwna. W Komisji ds. Unii Europejskiej byliśmy cały czas przekonani, że ten projekt jest przygotowywany przez Biuro Analiz Sejmowych i wpłynie jako projekt Prezydium Sejmu. To jest normalna droga dla zmiany w Regulaminie Sejmu. W tym przypadku, w trakcie prac zabrała go grupa posłów i zgłosiła jako własny.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławRakoczy">Chciałbym, żebyśmy rozmawiali o meritum, dlatego za chwilę oddam głos BAS. Chciałbym przypomnieć, że wszedł w życie Traktat z Lizbony, który zobligował nas do tego, żeby zmienić ustawę o współpracy między Sejmem, Senatem, rządem i prezydentem. Taka ustawa została przygotowana, Wysoka Izba ją przyjęła. Część przepisów tej ustawy zmusza nas do wprowadzenia zmian w obowiązującym regulaminie Sejmu. Ustawa wchodzi w życie w dniu 13 lutego. Jeżeli nie będzie tych zmian w regulaminie, to ustawa nie będzie mogła w pełni funkcjonować. Chciałbym, żebyśmy się na tym skupili. W tej chwili proszę Biuro Analiz Sejmowych o odniesienie się do tych problemów, które poruszono wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WacławMartyniuk">Przepraszam, może zostałem źle zrozumiany albo nieprecyzyjnie zadałem pytanie posłowi wnioskodawcy, czyli posłowi Gałażewskiemu. Pytałem, co się stanie, jeżeli do 13 lutego nie zostanie to przyjęte? Pan był uprzejmy powiedzieć, że chodzi o kwestię nazewnictwa oraz jakichś regulacji. Gdyby pan poseł wymienił enumeratywnie, o jakie regulacje chodzi, wtedy wiedziałbym, czy rzeczywiście ten termin jest terminem zawitym, czy będzie tylko klasycznie instruktywny. Może nic się nie stanie, jeżeli uchwalimy to nie 13 lutego a na przykład 13 marca. Gdyby był pan uprzejmy enumeratywnie wyliczyć regulacje i ich wpływ na relacje, które normuje zarówno strona kooperacyjna, jak i ten projekt regulaminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławRakoczy">W tym celu chciałbym oddać głos specjaliście z BAS. Trzeba omówić cały projekt, bo inaczej wątpliwości pana posła nie zostaną rozwiane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZiemowitCieślik">Chciałbym odnieść się do trzech punktów, które zostały omówione przez pana posła Ujazdowskiego. Po pierwsze, kwestia analiz BAS, które są sporządzane. Ta sprawa powinna być teraz wyjaśniana. Druga sprawa, to kwestia miejsca regulacji, czy jest to regulamin i dlaczego jest to regulamin, kwestia konstytucji, pozycja prawna przepisów, które są proponowane w tym projekcie. Wreszcie trzecia sprawa, realizacja przez Sejm uprawnień wynikających z Traktatu z Lizbony i możliwość realizacji tych uprawnień z proponowanymi przez posłów wnioskodawców zmianami.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZiemowitCieślik">Odnosząc się do pierwszej sprawy. Opinie sporządzane w BAS są bardzo ściśle związane z pracami komisji nadzwyczajnej, która pracuje nad zmianą konstytucji i odnoszą się przede wszystkim do kwestii kognicji Trybunału Konstytucyjnego w zakresie badania zgodności prawa wtórnego. Ponadto BAS dysponuje, sporządzonymi ponad rok temu opiniami, a właściwie zestawieniami, kompleksową informacją dotyczącą konstytucyjnych regulacji w innych państwach członkowskich odnoszących się do Unii Europejskiej. Bardzo chętnie rozszerzymy zakres badania. Bardzo chętnie podejmiemy kolejne zadanie, polegające na przebadaniu, czy w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej te sprawy są podejmowane na gruncie regulaminowym.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZiemowitCieślik">Teraz chciałbym przejść do drugiego punktu, do omówienia kwestii miejsca regulacji. Od początku tych prac uważamy, zostało to odzwierciedlone również w uzasadnieniu przedstawionego projektu, że właściwym miejscem regulacji kwestii dotyczących nowych uprawnień Sejmu i Senatu, o których mowa jest w Traktacie z Lizbony, jest konstytucja. Jednak działania podjęte przez posłów wnioskodawców w związku z przygotowaniem projektu opierały się na założeniu, że konieczne jest stworzenie jak najszybciej, jak najlepszych ram prawnych dla wykonywania tych uprawnień, niezależnie od tego, czy konstytucja zostanie zmieniona w tym zakresie, czy też nie. Dlatego też w regulaminie zawarto postanowienia dotyczącego spraw, które w opinii wnioskodawców – to jest również opinia BAS – nie powinny podlegać regulacji. To jest główna część postanowień projektu, nie powinna ona podlegać regulacji w ustawie, ponieważ nie dotyczy kwestii związanych ze współpracą między Radą Ministrów a Sejmem i Senatem, o których traktuje ustawa. Nie dotyczy relacji pomiędzy organami państwa polskiego. Dotyczy natomiast – w takim zakresie, w jakim ten problem jest możliwy do podjęcia na gruncie regulaminowym – kwestii relacji bezpośrednich między Sejmem i Senatem a organami Unii Europejskiej. O tych sprawach i nowych uprawnieniach mowa jest w tym projekcie.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZiemowitCieślik">Przypomnę, że w projekcie są przede wszystkim podstawowe postanowienia. Mowa jest o sprzeciwie, który może zgłosić Sejm, jako jedna z izb parlamentu narodowego w odniesieniu do zastosowania procedury skargi przez Radę Europejską bądź przez Radę Unii Europejskiej, na innej podstawie prawnej. Mowa jest również o uzasadnionej opinii, która może zostać wydana przez izbę parlamentu narodowego oraz wysłana, w trybie określonym w protokole nr 2, do właściwych instytucji Unii Europejskiej i tam wywrzeć określony skutek prawny. Jest też mowa o sprawach dotyczących skargi, jaką izba parlamentu narodowego, a zatem również Sejm, może wnieść do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie niezgodności projektu aktu ustawodawczego UE z zasadą pomocniczości. Są również inne zagadnienia poruszone w regulaminie, które nie mają charakteru tworzenia instrumentarium, tworzenia zaplecza instytucjonalnego wykonywania uprawnień, o których jest mowa w traktacie, mają charakter mniej istotny od tych, o których przed chwilą wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ZiemowitCieślik">Reasumując, założenie zmiany regulaminu jest następujące: Traktat z Lizbony określający uprawnienia izb parlamentów narodowych obowiązuje i należy stworzyć w krajowych porządkach prawnych możliwie doskonałe ramy ich wykonywania. To zadanie nie zostało zrealizowane. Jest podejmowana próba jego zrealizowania pod postacią zmiany regulaminu Sejmu. Jeżeli te zmiany nie zostaną wprowadzone, to nie będą istniały – naszym zdaniem – wystarczające podstawy do realizowania tych uprawnień w porządku krajowym.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#ZiemowitCieślik">Niektóre z tych uprawnień były już realizowane. Sejm przyjął dwie uzasadnione opinie w trybie protokołu nr 2. Jednak podstawy regulaminowe podejmowania takich działań przez Sejm nie były najdoskonalsze z możliwych, nie były najwłaściwsze. Opierano się w tych działaniach na bardzo ogólnych podstawach kompetencyjnych określonych organów Sejmu. Propozycje precyzują te kwestie, proponują rozwiązania regulaminowe skrojone na miarę nowych uprawnień Sejmu. Myślę, że są to podstawowe sprawy, o których była mowa. Bardzo chętnie udzielimy odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzUjazdowski">Mam wrażenie, że płacimy cenę braku zdolności do rozwiązywania problemów z wyprzedzeniem przez marszałka i Prezydium Sejmu. Nie mam najmniejszych pretensji do BAS, bo regulamin Bundestagu i regulamin Zgromadzenia Narodowego Francji, krajów będących w awangardzie procesu integracji europejskiej, powinien być pół roku temu na biurku Marszałka Sejmu i w rękach tych, którzy pisali projekt korekty regulaminu Sejmu. Absolutnie zgadzam się z tym, że nasze pole działania wyznacza brak regulacji konstytucyjnych i ustawa kooperacyjna. Uważam, że w tych ramach trzeba zrobić maksymalny wysiłek na rzecz dania instrumentarium polskiemu Sejmowi. Dlatego w państwa rękach powinny być regulaminy tych dwóch państw, a nie Finlandii, Słowacji i Czech, panie pośle Gałażewski. Tu nie chodzi o to, żeby ośmieszać problem, tylko znać rozstrzygnięcia przyjęte przez tych, którzy w powszechnej opinii ekspertów prawnych i w powszechnej opinii europejskiej dali swoim parlamentom największe kompetencje wykonując regulacje z Lizbony. To jest elementarz sztuki dobrego postępowania w tej sprawie. W moim przekonaniu, w ciągu 10 dni te kilkanaście przepisów z jednego i drugiego regulaminu mogło być przetłumaczone, ocenione i dane prezydiom dwóch komisji oraz podkomisji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzUjazdowski">Przytoczyłem przykład rozwiązania, które buduje procedurę jawności i zmusza każdy rząd do poważnego traktowania parlamentu w dziedzinie polityki europejskiej. To jest obowiązek publikowania, w naszym przypadku w Monitorze Polskim, aktu przesłania projektu Unii Europejskiej do konsultacji, bo to uwidacznia sposób postępowania rządu wobec parlamentu. Tak zrobili Francuzi. Czy jest to sprzeczne z ustawą kooperacyjną? Nie jest sprzeczne, dlatego że polski regulamin kształtuje w sposób szczegółowy obowiązki Rady Ministrów w systemie politycznym. Nie tylko konstytucja, nie tylko ustawy, ale także regulamin Sejmu.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzUjazdowski">Przypuszczam, że takich spraw jest jeszcze kilka. Powinniśmy o nich wiedzieć, jeśli poważnie traktujemy autorytet Wysokiej Izby i chcemy zadbać o maksimum kompetencji w tej sferze. Jeśli będzie dobra wola z państwa strony, to będzie to przetłumaczone w ciągu 10 dni i zdążymy do 13 lutego. Jeśli po 2-letniej zwłoce i braku aktywności ze strony Prezydium Sejmu teraz proponujecie, żeby to zrobić na dociśnięcie nogą, dziś i jutro, to jest to absolutna fuszerka. Tak się nie postępuje. My nie proponujemy, żeby to odłożyć ad calendas graecas, tylko żeby pracować w takich warunkach, w jakich powinno się pracować, także ze względu na sztukę dobrej legislacji. Przetłumaczenie regulaminów parlamentów tych dwóch państw to nie jest żaden wysiłek i my o to prosiliśmy. Przedstawiciele BAS na forum Komisji Konstytucyjnej zgadzali się z tym. Czym innym jest linia orzecznicza sądów konstytucyjnych Unii Europejskiej w sprawie prawa wtórnego, to jest zupełnie inna materia. Naprawmy ten ewidentny błąd, zobaczmy regulaminy tych państw, które dały maksimum instrumentarium i zróbmy to przed 13 lutego, ale zróbmy to porządnie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzUjazdowski">Przyłączam się też do głosu pana posła Karskiego, że gdyby projekt BAS był sygnowany przez Prezydium Sejmu, nikt nie miałby o to pretensji, natomiast BAS nie może dyskretnie pracować na rzecz jednego z klubów parlamentarnych. To jest wbrew dobrym obyczajom, a jednocześnie uchyla odpowiedzialność Prezydium Sejmu za wzięcie sprawy w swoje ręce. Gdyby był to projekt Prezydium Sejmu, to byłby to jakiś akt powagi ze strony marszałka, sygnał, że chce się tą sprawą zająć, a nie przesuwa odpowiedzialność na pana posła Gałażewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Czy poseł Ujazdowski sugeruje, że ten projekt jest niepoważny?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyBudnik">Ta dyskusja jest bardzo pożyteczna. Świadczy o poszukiwaniu przez polski Sejm instrumentów kontroli aktów ustawodawczych Unii Europejskiej i nikt tu nie zamierza działać przeciw tej ogólnej zasadzie. Tych intencji, panie pośle Ujazdowski, nie przypisywałbym panu posłowi Gałażewskiemu, bo działa on pod presją czasu. Ma pan rację, że ten projekt mógł się urodzić trochę wcześniej, byłoby więcej czasu na dyskusję. Wierzę jednak, że możemy zrobić dobry projekt, który uzyska akceptację wszystkich środowisk pracujących w tej Komisji i w Sejmie. Jest miejsce na poszukiwanie kompromisu. Moim zdaniem, jest ono na posiedzeniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyBudnik">W imieniu dwóch prezydiów wnoszę o jej powołanie. Podkomisja będzie gospodarzem dalszego etapu prac nad tym projektem i być może zdecyduje o tym, żeby zasięgnąć informacji na temat rozwiązań, które funkcjonują w tych dwóch państwach, a może w innych także. Przestrzegam przed prostym przejmowaniem rozwiązań z innych państw. Pan poseł jest oczywiście znawcą procesów ustawodawczych w tych parlamentach, o których mówił, ale ja też staram się je śledzić. Jest tam wiele rozwiązań, które racjonalizują proces ustawodawczy, ale których u nas nie wprowadzilibyśmy, bo byłyby odebrane, jako hamujące inicjatywę, szczególnie opozycji. Ale to tak na marginesie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyBudnik">Ponieważ kolejne głosy nie wnoszą niczego, a to jest pierwsze czytanie, wnoszę o to, żeby przejść do powołania podkomisji. Podkomisja, moim zdaniem, potrafi dobrze wykonać to zadanie i przedłożyć poszczególnym komisjom takie sprawozdanie, które będzie do przyjęcia w drodze kompromisu. To są sprawy ogólne, a jest pokusa, żeby przechodzić do szczegółów, a to jest domena kolejnego etapu pracy, czyli rozpatrzenia projektu, a rozpatrzeniem projektu, którym ma się zająć podkomisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#NelliRokitaArnold">Jestem trochę zdziwiona tokiem dyskusji i wystąpieniem pana przewodniczącego Gałażewskiego, który mówi, że dba o suwerenność polskich posłów i dlatego proponuje projekt grupy posłów z Platformy Obywatelskiej. Chciałabym pana Gałażewskiego zapytać, o jaki rodzaj suwerenności posłów polskich pan dba? W jaki sposób konkretnie? Otóż mnie się wydaje, że to, co zostało przygotowane, to jest fuszerka. Takie wrażenie wynoszę z dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł, mam olbrzymią prośbę, abyśmy nie schodzili do tego poziomu dyskusji, bo jest on niepotrzebny. Siedzi tu poseł Siarka, tam siedzi poseł Karski, z którymi razem byliśmy członkami podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#NelliRokitaArnold">Jeżeli nie jestem poinformowana i nie mam wystarczającej informacji na temat regulaminów parlamentarnych ważnych państw Unii Europejskiej, starej szóstki, czy ważnych państw...</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł, nikt jeszcze tego na tym etapie nie wykluczył, na miłość boską...</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#NelliRokitaArnold">Przepraszam bardzo, a dlaczego pan mi cały czas przerywa. Ja panu przewodniczącemu nie przerywam, jak pan mówi. Nie rozumiem tego. Czy jesteśmy suwerennymi posłami w tym kraju, czy nie? Dowiaduję się, że jest brak informacji. Prosimy o informację dodatkową, w tym uchwałę. Coś, co tak naprawdę zostało wypracowane przez BAS i zawłaszczone przez kilku posłów Platformy Obywatelskiej. Tak zrozumiałam. Proszę mnie poprawić. Jeżeli to nie jest prawdą, to proszę mnie poprawić. Czy ja źle zrozumiałam to wszystko?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł, po pierwsze, dzisiaj odbywamy pierwsze czytanie i niczego nie uchwalamy. Po drugie, intencją tego spotkania, po odbyciu debaty w pierwszym czytaniu, jest powołanie podkomisji, która końcowy projekt dla Komisji przygotuje. Jak podkomisja będzie pracować, czy zdecyduje się zasięgnąć opinii, przeczytać regulaminy niemieckie, francuskie czy jeszcze jakieś, to już będzie jej sprawa. Nikt dzisiaj nie powiedział, że tak nie będzie. To przed chwilą usiłował powiedzieć pan przewodniczący Budnik, że będzie to domeną podkomisji, którą powołamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZiemowitCieślik">Chciałbym, odpowiadając na ostatni głos pana posła Ujazdowskiego zaznaczyć, że BAS nigdy nie pracował na zlecenie określonej grupy posłów. Działaliśmy wyłącznie w zakresie zlecenia prezydium Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Chciałbym przypomnieć, że zgodnie z art. 203 regulaminu Sejmu, który określa, jakie podmioty posiadają legitymację do wystąpienia z inicjatywą w sprawie zmiany regulaminu, jest to również grupa 15 posłów. Taki projekt może również wnieść Prezydium Sejmu oraz Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. BAS pracował na zlecenie prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarzenaWróbel">Wchodzimy w materię bardzo ważną dla państwa polskiego, w materię, która dotyczy wprost jego suwerenności. W ustawie kompetencyjnej organ wykonawczy chciał zagwarantować sobie uprawnienia nieporównywalnie większe, aniżeli mają rządy krajów zachodnioeuropejskich, Niemiec i Francji, które, jak wiadomo, cenią demokrację i muszą się liczyć z własnymi parlamentami. Obawiam się, że w tym projekcie, który został przedłożony, Platforma Obywatelska zechce zrekompensować sobie straty, jakie poniosła w ustawie kompetencyjnej. Stąd moje pytanie do Biura Analiz Sejmowych, bo procedura dotycząca projektów jest, delikatnie rzecz ujmując, bardzo niejasna. Jakie są różnice między projektem, nad którym pracował BAS, który był, jak rozumiem, firmowany przez Sejm, jako całość, w stosunku do tego projektu poselskiego, który dzisiaj został nam przedłożony?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławRakoczy">Z tego, co wiem, to jest dokładnie ten sam projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarzenaWróbel">Pragnę, żeby mi odpowiedział przedstawiciel Biura Analiz Sejmowych, czy to jest dokładnie to samo, czy też są wprowadzone jakieś zmiany? To, że Platforma korzysta z cudzej pracy, to mnie nie dziwi, chociażby w świetle dotychczasowych doświadczeń Prawa i Sprawiedliwości. Nasze projekty były słowo w słowo przepisywane. Chcę dostać informację nie od przedstawiciela Platformy, tylko od przedstawiciela BAS, czy są tu jakieś różnice w stosunku do tego projektu, który państwo pisaliście?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRakoczy">Oddaję głos BAS, tylko my nie zmieniamy ustawy, żeby to uporządkować.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarzenaWróbel">Wiem, że nie zmieniamy ustawy, ale możemy wprowadzić takie ograniczenia regulaminowe, które sprawią, że przepisy ustawy staną się przepisami blankietowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławRakoczy">Strasznie zawiła konstrukcja, nie bardzo wiem, o co chodzi. Chcę tylko powiedzieć, że prezydium Komisji wprowadziło pewne zmiany, czy pewien dodatkowy element i tyle. Bardzo proszę, niech przedstawiciel BAS odpowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZiemowitCieślik">W stosunku do założeń projektu zmiany regulaminu, który został opracowany przez BAS, jest tylko jedna drobna zmiana. W ostatniej części zmiany nr 7 dodano słowa: „oraz zajmowanie stanowisk, wyrażanie opinii, koordynowanie działań w ramach współpracy międzynarodowej związanych z członkostwem RP w Unii Europejskiej”. To są słowa, które zostały dodane, które nie były uwzględnione w naszych założeniach zmiany regulaminu Sejmu, które naszym zdaniem umożliwiają wykonywanie uprawnień określonych w Traktacie z Lizbony.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarzenaWróbel">Proszę powtórzyć jeszcze raz wolniej, bo chcę to znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZiemowitCieślik">To są ostatnie trzy linijki zmiany nr 7 do regulaminu Sejmu, tj. pkt 3a załącznika do regulaminu Sejmu, na samym końcu, trzy ostatnie linijki.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzUjazdowski">Mówię do panów przewodniczących od apelu o konsensus. Czym innym jest powołanie podkomisji z zaleceniem, że najpierw będą ekspertyzy BAS, przynajmniej w stosunku do tych dwóch krajów. Tu pełna zgoda, jeśli tak pracujemy, to dobrze. Natomiast, jeśli to jest opcja ukonstytuowania podkomisji, która w ekspresowym trybie, dociskając opozycję, przeprowadzi projekt regulaminu, to zgody nie ma. Mam do panów przewodniczących pytanie, z jaką intencją mamy konstytuować podkomisję? Jeśli z taką, którą rekomenduję, która została także wyrażona w głosie pana posła Martyniuka, że mamy ekspertyzę, przynajmniej w odniesieniu do tych dwóch państw, to proszę bardzo. Nawet z końcem przyszłego tygodnia możemy ruszyć z pracami, myślę, że w ciągu tygodnia fragmenty obydwu regulaminów...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławRakoczy">Dobrze, rozumiem panie pośle. 2 lutego rozpoczyna się następne posiedzenie Sejmu. To jest, w mojej ocenie, termin graniczny. Mam pytanie, czy do tego czasu BAS zdąży przygotować takie opinie, o które pan prosi?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BartoszPawłowski">Panie pośle, razem byliśmy na posiedzeniu komisji do spraw zmiany w konstytucji i tam BAS się zobowiązywał, że na przełomie stycznia i lutego spłyną wcześniej zamawiane materiały dotyczące analizy porównawczej. Dodatkowo, jeżeli tam tego nie ma, będzie potrzebne przetłumaczenie przepisów regulaminów Niemiec i Francji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzUjazdowski">Jest decyzja, jak rozumiem, że podkomisja rozpoczyna merytoryczne prace 2 lutego?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławRakoczy">Nie wcześniej. Na pewno nie wcześniej. Przecież to jest jasne. Panowie, już więcej nie mieszajcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KarolKarski">Powiem tylko, dlaczego dzisiejsze spotkanie tak wygląda. Myśleliśmy, że wszystko będzie uzgodnione i oparte na konsensusie, ale w trakcie rozmowy przed posiedzeniem pan poseł Gałażewski powiedział: „I tak was przegłosujemy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGałażewski">Powiedziałem, że jeżeli będziecie chcieli zablokować prace nad tym, to was przegłosujemy. Skoro nie chcecie blokować, to proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#NelliRokitaArnold">Ale co pan mówi?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę państwa, kończę tę dyskusję, bo ona niczemu nie służy. Proszę zadać pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarzenaWróbel">Pytanie do Biura Analiz Sejmowych. Proszę mi powiedzieć, o jakie stanowiska, wyrażanie opinii, koordynowanie działań w ramach współpracy międzynarodowej związanej z polskim członkostwem w Unii Europejskiej może chodzić w tym fragmencie, który został dodany? Czy mógłby pan to w jakiś sposób przybliżyć, opierając się na konkretnych przykładach.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZiemowitCieślik">Pani poseł, naszym zdaniem, sformułowania dodane do tej części regulaminu są na tyle nieprecyzyjne, że trudno jest określić ich dokładną treść. Uważamy, że nie są one właściwie sformułowane. Natomiast generalnie chodzi o stanowiska, jakie są zajmowane przez posłów, jako przedstawicieli Sejmu, przedstawicieli komisji sejmowych, na różnych forach międzynarodowych, w tym na forach Unii Europejskiej, forach współpracy międzyparlamentarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGałażewski">Powiem, na czym polega problem, nie odnosząc się już do szczegółowego zapisu. Chodzi o to, że posłowie wyjeżdżają na różne oficjalne delegacje, spotkania, gdzie nie tylko odbywają się dyskusje, ale są też przygotowywane oficjalne dokumenty. Przy takich wyjazdach rząd z reguły przedstawia swoją własną opinię na tematy, które mogą być poruszane. Natomiast my nigdy nie mamy ze strony Sejmu tzw. instrukcji. W związku z tym poseł nie jest zobligowana do przedstawienia stanowiska Sejmu, tylko mówi swoim własnym głosem, wyraża swoją opinię. Chcieliśmy to uporządkować. Żebyśmy, wyjeżdżając na oficjalne spotkania, które kończą się opracowaniem jakichś dokumentów, mieli ramy, w których się będziemy poruszać, żebyśmy poza te ramy nie wychodzili. To było naszą intencją.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejGałażewski">Mamy opinię BAS, że to zostało źle sformułowane, że nie tak powinno być to uregulowane. To jest jedyna różnica między nami. Natomiast idea jest taka, żeby grupy wyjeżdżających posłów, czy poszczególni posłowie mieli instrukcję, być może podpisaną przez marszałka, która podawałaby ramy interesu polskiego a nie poszczególnych grup politycznych czy posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławRakoczy">Dodam, że praktycznie wygląda to tak, że trochę na wyczucie prezentujemy te stanowiska. Gdy inne delegacje zabierają głos, przewodniczący mówi, np. „Przedstawiam stanowisko parlamentu duńskiego”, czy jakiegoś tam. My oficjalnego stanowiska parlamentu nie mamy i trzeba to w jakiś sposób rozwiązać. Czy stanowisko przyjęte przez naszą Komisję w danej sprawie, dotyczące jakiejś sprawy europejskiej, będzie oficjalnym stanowiskiem parlamentu, czy nie? Byłoby nieporozumieniem czy nonsensem, żeby cała Izba miała się nad tym zastanawiać, bo wtedy byłby to paraliż, nigdy nie byłoby takiego stanowiska. Chodzi o to, żeby to jednoznacznie rozstrzygnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarzenaWróbel">Czy nie jest to przepis niezgodny z konstytucją? Rozumiem, że może będzie działała taka zasada, o której mówił pan poseł Gałażewski w rozmowie z panem posłem Karskim, że Platforma wszystko przegłosuje, bo ma arytmetyczną większość w Komisji. W związku z tym może się zdarzyć tak, że poseł Prawa i Sprawiedliwości, który jest w opozycji w stosunku do rządu, czy generalnie do większości parlamentarnej, będzie miał zamknięte usta...</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławRakoczy">Nie, nie będzie miał, tylko nie będzie prezentował oficjalnego stanowiska Sejmu, to jest proste. Posłowie z PiS jeżdżą na różne spotkania, czy wtedy nie mogą mówić, czego chcą? Oczywiście mogą, na miłość boską.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarzenaWróbel">Zaraz, zaraz, wyjaśnijmy tę kwestię, niech pan się nie odwołuje do opatrzności i do Pana Boga, tylko proszę rzetelnie tę kwestię wyjaśnić. Czy tutaj nie będzie wchodziła w grę materia konstytucyjna? To nie jest pytanie do pana przewodniczącego, tylko do BAS.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławRakoczy">No tak, najlepiej, żeby każdy mówił, co chce, wtedy jest pełna demokracja.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę o odpowiedź na pytanie. Nie wiem, czy ktoś potrafi dzisiaj ad hoc powiedzieć, co jest zgodne z konstytucją, czy akurat to jest zgodne, czy niezgodne.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZiemowitCieślik">Naszym zdaniem, ta część przepisu może budzić wątpliwości pod względem zgodności z art. 110 konstytucji, w którym jest mowa o tym, że Sejm i stanowisko Sejmu reprezentuje na zewnątrz Marszałek Sejmu. Tylko w takim zakresie można mówić o niezgodności tego przepisu z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławRakoczy">O to chodzi w tej regulacji, pani poseł, żeby było upoważnienie marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie wiem, dlaczego pani poseł wyciąga z tego wnioski, o moich złych intencjach i złych intencjach Platformy Obywatelskiej, że chcemy wykręcić wszystko zgodnie z własnym interesem. Moja wypowiedź była zupełnie odwrotna, chcieliśmy zadbać o to, żebyśmy występując na zewnątrz mogli prezentować stanowisko Sejmu. Problem jest tylko taki, jak to zapisać, żeby było zgodne z konstytucją, która w niektórych przypadkach nie przewidziała zmian, jakie nastąpiły w związku z naszym wejściem do Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyBudnik">Żeby nie było żadnych wątpliwości, zgłaszam wniosek formalny o zamknięcie dyskusji i o przejście do powołania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławRakoczy">Padł wniosek formalny o zamknięcie dyskusji i przejście do wyboru podkomisji. Głosujemy. Kto z państwa jest za wnioskiem pana przewodniczącego Budnika?</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że został przyjęty wniosek pana przewodniczącego Budnika o powołanie podkomisji, przy 16 głosach za, 1 przeciwnym, 12 posłów się wstrzymało.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu uchwały. Przechodzimy do wyboru podkomisji. Myślę, że zwyczajowo, przy ustalaniu składu będziemy się kierować parytetem politycznym. Jest propozycja prezydium powołania podkomisji w składzie 7-osobowym, przy politycznym podziale członków w stosunku 3, 2, 1, 1. Myślę, że to jest jasne. Dokładnie taki sam skład miała podkomisja, która przygotowywała projekt ustawy. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#StanisławRakoczy">Platforma Obywatelska, mam zgłoszenie pana posła Gałażewskiego, pana posła Wójcika, pana posła Jarosława Stolarczyka. Z Prawa i Sprawiedliwości dwie kandydatury: pan poseł Karol Karski i pan poseł Kazimierz Ujazdowski. Z Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłaszam kandydaturę pana posła Stanisława Kalemby. Z Sojuszu Lewicy Demokratycznej poseł Jacek Kowalik.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#StanisławRakoczy">Jest propozycja powołania podkomisji w składzie, posłowie: Andrzej Gałażewski, Marek Wójcik, Jarosław Stolarczyk, Karol Karski, Kazimierz Ujazdowski, Stanisław Kalemba i Jacek Kowalik. Czy są jakieś zastrzeżenia bądź dodatkowe zgłoszenia? Nie słyszę zgłoszeń. Kto z państwa jest za powołaniem podkomisji w przedstawionym przeze mnie składzie?</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że jednogłośnie powołaliśmy podkomisję.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#StanisławRakoczy">Zamykam wspólne posiedzenie komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>