text_structure.xml 35.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławRakoczy">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam państwa posłów i zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławRakoczy">Porządek dzienny został państwu przedstawiony na piśmie. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 1, czyli informacji Rady Ministrów na temat kierunków rozwoju polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Janusza Zaleskiego podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Poproszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszZaleski">Kwestie klimatyczne były niejednokrotnie przedmiotem obrad i refleksji państwa posłów na forum wielu komisji sejmowych. Ten temat już od wielu lat przyciąga uwagę nie tylko polskiego społeczeństwa, ale i społeczności międzynarodowej. Przekłada się to bezpośrednio na kwestię rozwoju społeczno-gospodarczego, bo problem zwalczania zmian klimatycznych ma przede wszystkim wymiar ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszZaleski">Unia Europejska, której Polska jest członkiem, jest i chce być liderem światowym, jeśli chodzi o przeciwdziałanie zmianom klimatycznym. Unia stawia sobie niezmiernie ambitne cele. Jednym z instrumentów realizacji polityki ograniczania zmian klimatycznych jest pakiet energetyczno-klimatyczny, który obliguje państwa członkowskie, w tym Polskę do określonych działań w dziedzinie oszczędzania energii, efektywności energii, ograniczania emisji. Wczoraj na posiedzeniu Komisji omawialiśmy projekt rozporządzenia ograniczającego emisję dwutlenku węgla w samochodach dostawczych. To wszystko składa się na całość działań, które Unia Europejska podejmuje, aby zostać światowym liderem przeciwdziałania zmianom klimatycznym i tworzyć odpowiednie warunki do rozwoju nowych, przyjaznych środowisku technologii.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszZaleski">W zeszłym roku zorganizowano bardzo spektakularne przedsięwzięcie, zakończone równie spektakularna klęską, czyli konferencję klimatyczną w Kopenhadze. Mimo przyjazdu 40 tys. uczestników, praktycznie wszystkich głów państw nie udało się wynegocjować tego, co było oczekiwane, a więc porozumienia, które obligowałoby państwa do redukcji emisji. Uzyskano tylko zgodę co do dalszego kontynuowania prac nad wspólnymi zobowiązaniami i finansowaniem tychże działań – tzw. Porozumienie kopenhaskie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanuszZaleski">Z takim urobkiem Kopenhagi rozpoczęła się konferencja klimatyczna w Cancun przed blisko 3 tygodniami. Poziom oczekiwań był bardzo niski, bo wszyscy twierdzili, że nie uda się osiągnąć żadnego znaczącego porozumienia. Wieszczono nawet, że konferencja zakończy się nieprzyjęciem żadnych dokumentów, co postawiłoby pod znakiem zapytania celowość globalnych negocjacji w kwestii ograniczania zmian klimatycznych. Ku zaskoczeniu wszystkich – opinii światowej, obserwatorów, ale również uczestników w Cancun osiągnięto znaczny postęp na drodze negocjacji kolejnego porozumienia dotyczącego zmian klimatu. 194 państwa uczestniczące w konferencji przyjęły rozwiązania, które aczkolwiek nieostateczne i daleko niezadowalające, pozwolą na kontynuowanie dialogu i sprawiają, że realne staje się przyjęcie na kolejnej konferencji, tym razem w Durbanie, rozwiązań, które być może przedłużą obowiązywanie Protokołu z Kioto, a na pewno pozwolą na podjęcie decyzji, które w znacznym stopniu będą wspomagały walkę ze zmianami klimatu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanuszZaleski">W Cancun powstał pewnego rodzaju precedens, być może nawet niebezpieczny. Otóż do tej pory wszelkie ustalenia przyjmowano w drodze konsensu rozumianego jako bezwarunkowa zgoda wszystkich państw występujących w tym procesie na przyjęte zapisy. W Cancun mieliśmy dość interesującą sytuację, kiedy to 193 państwa popierały dokumenty, które im przedłużono, a Boliwia zdecydowanie przeciwko temu protestowała. Stworzono precedens polegający na tym, że konsens rozumiany jest jako niemożność blokowania większości przez nieznaczną mniejszość. Pytanie na przyszłość brzmi, co się stanie, jeśli taką mniejszością będą np. Stany Zjednoczone, Chiny czy Unia Europejska. Czy wówczas również doszłoby do przyjęcia stosownych dokumentów?</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanuszZaleski">Co postanowiono w Cancun? Przede wszystkim wpisano do dokumentów konferencji ustalenia przyjęte w Kopenhadze. Dobrowolne zobowiązania, które przyjęły na siebie państwa w Kopenhadze, jeśli chodzi o finansowanie walki ze zmianami klimatycznymi, zostały wpisane do dokumentów, uzyskując formalny, prawny status.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanuszZaleski">Podjęto decyzję o kontynuacji ścieżki szybkiego startu, polegającą na tym, że do 2012 r. na działania adaptacyjne zostanie przeznaczona kwota 30 mld USD wyasygnowana przez państwa rozwinięte. Na Unię Europejską przypada kwota 2,7 mld USD. Przyjęto ustalenie, że kwoty przeznaczane na walkę ze zmianami klimatu do 2020 r. osiągną 100 mld USD rocznie. Nie określono jednak precyzyjnie, które państwa ile środków będą łożyć na ten cel. Ustalono również, że te kwoty będą dystrybuowane przez tzw. green fund, czyli zielony fundusz. Określono sposób działania funduszu. Będzie stworzony przejściowy organ, który przygotuje działania funduszu.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanuszZaleski">Ku zadowoleniu państw rozwijających się sprecyzowano kwoty, które będą dla nich przeznaczone. Należy podkreślić, że przekazywanie funduszy będzie odbywało się przy zastosowaniu reguły, że przedsięwzięcia będą mierzalne, weryfikowalne i raportowane. Krótko mówiąc, będzie to podlegało sprawozdawczości, monitoringowi. Będziemy sprawdzać, kto i ile środków wpłacił na zielony fundusz.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanuszZaleski">Ponadto ustanowiono calcuński program adaptacyjny (Calcun Adaptation Framework), który określa wszelkie działania planistyczne i instytucjonalne, budowę strategii, zarządzanie ryzykiem. W ramach tych ram będzie odbywała się współpraca i koordynacja działań na arenie międzynarodowej. Ponadto uzgodniono transfer technologii, o co zabiegały państwa rozwijające się. Powstanie sieć regionalnych centrów technologicznych, centrów informacji o technologiach, gdzie będą gromadzone informacje i doświadczenia w zakresie dystrybucji nowych technologii. Powstanie komitet zajmujący się realizacją przepływu technologii. Jest to istotne ustalenie, stwarzające pewne ramy instytucjonalne. Trzeba jednak powiedzieć, że nadal będą występować problemy związane z przepływem technologii. Pojawiła się bowiem rozbieżność stanowisk. Kraje rozwinięte, dysponujące technologiami stoją na stanowisku, że przy rozprzestrzenianiu tych technologii należy zachowywać intelektualne prawa własności, prawa autorskie, natomiast kraje rozwijające się chciałyby, żeby te technologie były rozprzestrzeniane w sposób jak najbardziej swobodny.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanuszZaleski">Kolejnym i bardzo istotnym z punktu widzenia Polski ustaleniem było to, że zachowane zostają uprawnienia do dysponowania tzw. AAU-sami, które to jednostki są rezultatem ograniczania emisji w wielu krajach, w tym w Polsce, gdzie ograniczenie emisji o 30–32% w ciągu ostatnich 20 lat pozwoliło na zaoszczędzenie około 500 mln jednostek AAU. Zależy nam na tym, aby możliwość dysponowania tymi uprawnieniami pozostała. Nie jest to tylko czysto teoretyczna konstrukcja, ponieważ Polska zawarła już 5 porozumień dotyczących sprzedaży jednostek AAU. Ostatnie podpisaliśmy z państwową agencją japońską w Cancun. Jest to źródło oczywistych przychodów dla naszego kraju. Te pieniądze w ramach systemu zielonych inwestycji są przeznaczane na rozmaite działania prośrodowiskowe, jak budowa biogazowni, termomodernizacja budynków użyteczności publicznej czy zarządzanie sieciami energetycznymi.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanuszZaleski">Bardzo zależało nam na tym, żeby możliwość dysponowania AAU-sami pozostała w następnych latach. Stanowisko Unii Europejskiej jest nie do końca zdefiniowane. Wiele krajów jest niechętnych temu rozwiązaniu. Dzięki temu, że znalazły się inne kraje zainteresowane pozostawieniem jednostek AAU, udało się nam zachować te jednostki. Mamy pełną możliwość dysponowania jednostkami AAU w najbliższym okresie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanuszZaleski">To w dużym skrócie najważniejsze decyzje szczytu klimatycznego w Cancun. Są one na tyle ogólne, że wszyscy oprócz Boliwii byli skłonni je przyjąć, i na tyle precyzyjne, że pozwalają na kontynuację negocjacji w ciągu najbliższych miesięcy, które dzielą nas od kolejnej konferencji klimatycznej. Otwarte pozostaje pytanie, czy uda się przedłużyć Protokół z Kioto i jakie zapisy uda się w nim zawrzeć, czy uda się określić następny okres rozliczeniowy, jakie będą zobowiązania państw. To wszystko jest jeszcze nierozstrzygnięte. Optymizmem może napawać fakt, że została uzyskana zgoda na kontynuację dalszych prac i na pewne zobowiązania. Rzadko na tego typu konferencjach obserwuje się tak daleko posuniętą zgodność co do pryncypiów.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanuszZaleski">Warto podkreślić, że następna konferencja w Durbanie będzie odbywała się w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, co nakłada na nas bardzo duże obowiązki organizacyjne, logistyczne, a przede wszystkim polityczne i merytoryczne. To prezydencja reprezentuje stanowisko Unii. Jesteśmy w okresie, kiedy utrwalają się relacje miedzy Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i prezydencją. Widać, że ta sytuacja jest nie do końca klarowna. Nie do końca sprecyzowane zostały możliwości i kompetencje. Komisja Europejska wyraźnie dąży do silnego artykułowania swoich kompetencji. Jak się to ukształtuje w czasie prezydencji węgierskiej, tak będzie realizowane w trakcie polskiego przewodnictwa. Zależy nam na tym, żeby w czasie prezydencji węgierskiej mocno podkreślać te kompetencje państw członkowskich UE, które wynikają z Traktatu z Lizbony, a nie oddawać pola w całości Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JanuszZaleski">Na tym zakończę. Jestem gotowy do odpowiedzi na pytania państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławRakoczy">Otwieram dyskusję. Pan poseł Sellin, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JarosławSellin">Panie ministrze, chciałbym zadać pytanie ogólne. Czy dostrzega pan zwiastun nadziei, że w dyskusjach o zmianach klimatycznych wśród polityków europejskich, wśród wyspecjalizowanych firm, które się tym zajmują, pojawia się element zdrowego rozsądku? Czy są jakieś środowiska, które uznają, że zmiany klimatyczne i tak będą następować, niezależnie od działań podejmowanych przez ludzi. Być może w największym stopniu te zmiany zachodzą wskutek naturalnych procesów. Warto rozmawiać rozsądnie o tym, że z różnych powodów – ekologicznych, ekonomicznych, zdrowotnych trzeba dążyć do zmniejszenia zużycia energii i do rozwoju źródeł odnawialnych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JarosławSellin">Wydaje mi się, że nie należy o tych sprawach rozmawiać w otoczce ideologicznej, z aksjomatami, które pewne nie są i które nie zostały udowodnione. Mam wrażenie, że wokół problemu zmian klimatycznych powstała jakaś ideologia. Są hobbyści, którzy się tym zajmują. Za tym kryją się prawdopodobnie bardzo poważne interesy. Nie wiem, jak można konferować rokrocznie w 40 tys. uczestników. Najwidoczniej jest jakaś grupa ludzi na świecie, która z tego żyje. Ktoś wyliczył, że 40 tys. uczestników konferencji w Kopenhadze zużyło więcej energii niż wszystkie kraje afrykańskie przez tydzień. Na tym polega troska uczestników tej konferencji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JarosławSellin">Czy pan minister dostrzega, że pojawiają się sygnały zdroworozsądkowego podejścia do tego problemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławRakoczy">Pan poseł Religa, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanReliga">Nawiązując do wczorajszej dyskusji, pragnę poinformować pana ministra, że wysłałem już do pana opinię dotyczącą samochodów dostawczych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanReliga">Jeśli chodzi o dzisiejszy temat, chciałbym zapytać o priorytety polskiej prezydencji. Na str. 19 materiału stwierdza się, że jednym z celów prezydencji Polski będzie wypracowanie strategii adaptacji UE, stworzenie ram prawnych i wytycznych w zakresie adaptacji, w szczególności w odniesieniu do gospodarki wodnej oraz przeciwdziałania suszom i łagodzenia ich skutków. Panie ministrze, aż się prosi, żeby uwzględnić zagadnienie powodzi. Polska i inne kraje unijne borykały się z powodzią niejednokrotnie. Sądzę, że jest to problem bardziej dotkliwy niż kwestia suszy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanReliga">Wśród priorytetów polskiej prezydencji wymienia się również wdrożenie do legislacji UE zapisów nowego porozumienia klimatycznego, jeżeli zostanie zawarte. Na razie żadne nowe porozumienie nie zostało zawarte, zatem chyba nie ma potrzeby, aby brać pod uwagę to zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JanReliga">Ostatnia sprawa, którą chciałbym poruszyć, dotyczy przygotowania założeń zmiany legislacji w związku z przejściem na 30% redukcji emisji. W tym kontekście istotne jest doprecyzowanie, który rok przyjęty zostanie za bazowy. Do tej pory rokiem bazowym był rok 2008.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JanReliga">USA, Indie i Rosja jako główni truciciele nie podpisały Protokołu z Kioto i wszystko wskazuje na to, że nie zamierzają tego uczynić. Dobrze, że Unia Europejska podejmuje działania w tym zakresie, ale wprowadzanie kar dla krajów członkowskich Unii w sytuacji, gdy kraje emitujące najwięcej dwutlenku węgla nie podpisały Protokołu z Kioto, wydaje się pozbawione sensu. Potrzebne jest poszukiwanie porozumienia globalnego. To od największych trucicieli zależy ewentualna dalsza zmiana klimatu. Propozycję wprowadzenia kar dla krajów unijnych uważam za przedwczesną i bezsensowną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławRakoczy">Poseł Iwiński, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszIwiński">Najpierw chciałbym zacząć od kwestii językowych. Nie podoba mi się „potworek językowy”, którego używa pan minister, mianowicie „AAU-sy”. Proszę nie upowszechniać tego typu pojęć. Gdy przeczytałem krótką informacją ministra Kraszewskiego, przesłaną do Komisji, dowiedziałem się o jakimś „bankowaniu”. Trzeba nauczyć się znajdować polskie terminy i je upowszechniać.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszIwiński">Nie wiem, czy pan minister zapoznał się z międzynarodowymi ocenami konferencji w Cancun. Generalnie przedstawiono ją jako może nie porażkę, ale ogromne spotkanie, które nie przyniosło żadnego rezultatu. Mówię to z prawdziwą przykrością, bo doceniam znaczenie ekologii. Przyjęcie tzw. zrównoważonego pakietu decyzji, niezależnie od powołania zielonego funduszu, oznacza, że będziemy kontynuować rozmowy za rok, bez żadnych ustaleń.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym zapytać, dlaczego Polska i inne kraje Unii nie zgłoszą propozycji, żeby przestać organizować konferencje w miejscach powszechnie uważanych za kurorty. Dlaczego zmieniono miejsce przyszłorocznej konferencji z Kapsztadu na Durban? To robi jak najgorsze wrażenie. Ostatnią konferencję można niestety podsumować następująco: „konferencja w Baden-Baden, a rezultat żaden żaden”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł Rokita.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#NelliRokitaArnold">Chciałabym nawiązać do wypowiedzi moich przedmówców i zapytać, ilu polskich parlamentarzystów było na tym wypoczynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł, to nie jest pytanie do przedstawiciela rządu. Proszę skierować to pytanie do marszałka Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#NelliRokitaArnold">Pan minister z pewnością zna listę uczestników konferencji. O ile mi wiadomo, z Polski było 48 osób. Interesuje mnie, ilu było parlamentarzystów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławRakoczy">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Pan poseł Siarka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EdwardSiarka">Pan minister podał, że w czasie konferencji uzgodniono, iż rocznie na walkę z emisją miałaby być przeznaczona kwota 100 mld dolarów. Mówimy zatem o poważnej kwocie. Jak wyglądałoby dysponowanie tą kwotą i z czego miałaby się składać? Skąd miałyby pochodzić środki na realizację programu ograniczenia emisji CO2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławRakoczy">Pan poseł Szyszko, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanSzyszko">Dlaczego Polska nie domaga się rozliczenia pierwszego okresu zobowiązań wynikających z Protokołu z Kioto? Nikt nie wspiera państw rozwijających się.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanSzyszko">Drugie pytanie dotyczy zachowania pani Connie Hedegaard. Jak Polska zareagowała na wystąpienie pani Hedegaard?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanSzyszko">Jakie jest stanowisko pana ministra wobec kwestii wychwytywania CO2 z atmosfery i magazynowania w pokładach geologicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanuszZaleski">Klimat to niewątpliwie ciekawy temat. Pan poseł Sellin pytał, kiedy do debaty międzynarodowej wróci zdrowy rozsądek. Należy stwierdzić, że debata w dużym stopniu już jest odideologizowana. Oczywiście pozostaje hasło: „Ratujmy Ziemię przed zmianami klimatu”, natomiast debata toczy się w sposób bardzo racjonalny, gdyż dotyczy pieniędzy. Jeśli przyjmiemy, że środkiem do zapobiegania zmianom klimatycznym są pieniądze, to sposób finansowania i dystrybucji jest podstawowym tematem, o którym się dyskutuje.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanuszZaleski">Pan poseł sugerował, że zagadnienie zmian klimatycznych to kwestia wiary, podobnie jak kwestią wiary jest, czy człowiek może tym zmianom zapobiec, czy nie. Obecnie dyskusja koncentruje się na zapobieganiu zmianom klimatycznym. Temat wydaje się być zamknięty od strony naukowej, natomiast dyskusja dotyczy spraw ekonomicznych. Kiedy mówimy o stworzeniu zielonego funduszu, o transferze technologii bądź o wylesianiu, to zawsze na pierwszym planie są kwestie finansowe. Jedną z najważniejszych decyzji w Cancun było stworzenie funduszu, o który pytał pan przewodniczący Siarka. Chodzi o kwotę 100 mld USD rocznie uzyskaną do roku 2020. Mamy dochodzić do tego poziomu od kwoty 30 mld USD w 2012 r.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanuszZaleski">Pan poseł Iwiński pytał, czy na szczycie w Cancun podjęto jakieś wiążące ustalenia. Otóż powiedziałem, że słabością tej decyzji jest brak konkretnego przypisania kwot do danych krajów rozwiniętych. Kraje rozwijające się otrzymały to, co chciały, czyli obietnicę pieniędzy. Kraje rozwinięte mają znaleźć te kwoty. Będą one pochodzić przede wszystkim ze środków publicznych. Kraje rozwijające się zwracają uwagę, że powinny to być kwoty dodatkowe, to znaczy nie wynikać z dotychczasowej pomocy rozwojowej udzielanej przez kraje rozwinięte krajom rozwijającym się. Mają to być ekstra fundusze przeznaczone na walkę ze zmianami klimatu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanuszZaleski">Pan poseł Iwiński zwrócił uwagę na słownictwo, którego używamy w dokumentach. Z jednej strony, wynika to z tego, że są to specjalistyczne określenia zaczerpnięte z języka angielskiego. Z drugiej strony, nie sposób nie przyznać panu posłowi racji. Zgadzam się, że język polski jest „kaleczony”. Próbujemy z tym walczyć, ale nie wszędzie znajdujemy odpowiedniki. Język angielski jest elastyczny i łatwo dostosowuje się do potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszIwiński">AAU-sy, o których pan mówił, to „potworki językowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszZaleski">Gdybyśmy nie posługiwali się tym skrótem, musielibyśmy mówić o uznanych jednostkach uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanuszZaleski">Kolejne pytanie dotyczyło organizacji konferencji klimatycznych w szczególnie atrakcyjnych turystycznie miejscach. Poznań i Kopenhaga są zdecydowanie mało atrakcyjne. Decyzja o miejscu zorganizowania konferencji w danym kraju zależy od gospodarza.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanuszZaleski">Pan poseł Szyszko pytał, czy Polska stara się doprowadzić do rozliczenia realizacji dotychczasowych zobowiązań. Wiemy, że Polska wywiązała się ponad plan z zobowiązań redukcji emisji. Członkom starej Unii nie zawsze się to udawało. To rozliczenie nastąpi w 2012 r. i wtedy będzie można podjąć konkretne ustalenia.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JanuszZaleski">Jeśli chodzi o magazynowanie CO2 pod powierzchnią ziemi, będzie to możliwe w ramach mechanizmów wspólnych przedsięwzięć. Takie jest ustalenie z Calcun. Jeśli chodzi opinię na temat ekologicznych skutków tego procederu, mamy ciągle zbyt małą wiedzę, dlatego dopiero dwie instalacje pilotażowe finansowane ze środków Unii Europejskiej, które powstaną w Polsce, a także instalacje powstające w innych krajach europejskich dadzą nam odpowiednią wiedzę. Jest wiele sceptycznych głosów na temat tej metody. Dopiero w trakcie powstawania instalacji i ich eksploatacji będzie można uzyskać wiedzę na temat ekonomicznej efektywności i technicznych możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę państwa posłów o ściszenie rozmów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszZaleski">Pan poseł Religa pytał o realizację Protokołu z Kioto, o jego dalsze losy, zwracając uwagę, że powinno to być porozumienie globalne. Przyjęte zostało, że warunkiem zawarcia kolejnego porozumienia będzie uczestniczenie w nim wszystkich największych emitentów. Obecnie sytuacja przedstawia się tak, że do Protokołu z Kioto nie przystąpiła większość emitentów. Bez wciągnięcia w ten proces USA, Chin, Indii, Brazylii nie można mówić o ograniczeniu emisji światowej. Trzeba zdawać sobie sprawę, że podniesienie poziomu redukcji emisji z 20% do 30% w ramach UE jest krokiem bez istotnego znaczenia, ponieważ emisja CO2 w Unii Europejskiej stanowi 11–12% światowej emisji. Ograniczenie emisji o 30% w Unii Europejskiej oznacza poziom równy niecałej miesięcznej emisji Chin.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanuszZaleski">Polska stoi twardo na stanowisku, że bez analizy opłacalności podwyższenia redukcji emisji nie możemy mówić o przyjmowaniu takiego progu. Jesteśmy zdecydowani, że nie należy spieszyć się z podejmowaniem decyzji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanuszZaleski">Jeśli chodzi o priorytety polskiej prezydencji w odniesieniu do zagadnień klimatycznych, to niewątpliwie polska prezydencja przypadnie na okres debaty nad białą księgą adaptacji i nad możliwościami adaptacji do zmian klimatu. Powodzie jako jeden z rezultatów ocieplenia klimatycznego z pewnością będą jednym z priorytetów. Nie mogę zgodzić się z panem posłem Religą, że kwestia suszy czy pustynnienia jest w Unii Europejskiej nieważna. Nie zapominajmy, że Unia to również państwa śródziemnomorskie, które już teraz bardzo cierpią z powodu suszy i pustynnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławRakoczy">Pan poseł Szyszko prosił o możliwość ponownego zabrania głosu. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanSzyszko">Z konwencją klimatyczną jestem związany od 1997 r. Wtedy zostałem ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. W trzy tygodnie później było spotkanie w Kioto. Na spotkanie w Kioto nie pojechałem z oczywistych względów. Uważałem, że zmiany klimatyczne ujęte w formie konwencji są sprawą „dętą” i mnie jako naukowca to nie interesowało. Do Kioto pojechał mój zastępca. Kiedy wrócił z projektem protokołu, sprawa wzbudziła moje zainteresowanie. Dlatego pojechałem do Buenos Aires. Kiedy zobaczyłem tam kilkanaście tysięcy osób, 400 dziennikarzy, 80 stacji telewizyjnych, cały przemysł energetyczny, zrobiło mi się „gorąco”. Stwierdziłem, że na pewno nie chodzi tu o to, że jakaś wysepka zostanie za 50 lat zalana i trzeba ją ratować, tylko chodzi o kolosalne pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanSzyszko">Postanowiłem bliżej przyjrzeć się całej sprawie. Pierwszy nieformalny komunikat odnośnie zmian klimatu został ogłoszony przez Światową Federację Nauki zrzeszającą 60 noblistów. Federacja wydała komunikat, że mogą następować pewne zmiany klimatyczne wskutek emisji CO2 do atmosfery. Jestem laureatem tej grupy osób. Należy dodać, że w tym roku ŚFN wystosowała zdecydowany protest przeciwko manipulowaniu danymi. Zwrócono się między innymi do sekretariatu Ramowej Konwencji ds. Zmian Klimatu, aby rzetelnie relacjonować i analizować dane. Zdania są podzielone. Porządni naukowcy uważają, że dane przedstawiane podczas konferencji klimatycznych są nierzetelne z naukowego punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanSzyszko">Dostrzegłem, że Polsce udało się zrobić niesamowity interes. Konwencja klimatyczna była pisana przez Amerykanów, przez kancelarię prawną Davida Blooma z Nowego Jorku. Kiedy okazało się, że Polak ma szansę zostać prezydentem konwencji i zostałem prezydentem konwencji w 1999 r., poprosiłem kancelarię prawną Davida Blooma o przeszkolenie mnie w zakresie angielskiego tekstu konwencji klimatycznej oraz Protokołu z Kioto. David Bloom był w Polsce i szkolił mnie przez 2 tygodnie.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanSzyszko">Nie zajmujmy się kwestią, czy są zmiany klimatyczne. Wolą polityczną blisko 200 państw świata jest dokonanie redukcji emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Konwencję klimatyczną i Protokół z Kioto można ocenić jako najbardziej brutalną konwencję gospodarczą świata. Chodzi m.in. o to, jak wyeliminować węgiel na rzecz ropy, jak wyeliminować ropę na rzecz gazu, a gaz na rzecz energii jądrowej, kto ma to dystrybuować, czyli „trzymać lejce energetyczne świata”.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanSzyszko">Jak już wspomniałem, Polsce się trafiło to, iż w myśl Protokołu z Kioto staliśmy się liderem w zakresie redukcji gazów cieplarnianych, gdyż dokonaliśmy redukcji na poziomie 32%, a powinniśmy byli dokonać redukcji na poziomie 6%. 15 krajów starej Unii miało dokonać redukcji na poziomie 8%, a dokonało na poziomie 2%. Te kraje powinny za to płacić kolosalne pieniądze. Komu? Polsce.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JanSzyszko">Gdy przejęliśmy rządy, podjąłem działania na rzecz zorganizowania 14 Konferencji Stron (COP 14) Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ds. Zmian Klimatu w Polsce. Był to rok 2008 i pierwszy okres rozliczeń z realizacji zobowiązań wynikających z Protokołu z Kioto. Niestety, nie udało się.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JanSzyszko">Na zakończenie chciałbym stwierdzić, że niezwykle wysoko oceniam dokument, który otrzymaliśmy. Równocześnie jest to dokument tragiczny, gdyż pokazuje, jak Polska nie wykorzystała swoich szans w kontekście realizacji konwencji klimatycznej i Protokołu z Kioto, podpisując pakiet klimatyczno-energetyczny na tak, a nie inaczej wynegocjowanych warunkach. Z kraju sukcesu staliśmy się krajem, który zablokował własne zasoby energetyczne. Jest to największy skandal, jaki może być.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JanSzyszko">Chciałbym zgłosić wniosek formalny, aby przyjrzeć się tej sprawie. Poproszę pana przewodniczącego o jego przegłosowanie. Mam projekt wniosku Komisji kierowanego do Prezydium Sejmu RP. „Komisja do Spraw Unii Europejskiej zwraca się do szacownego Prezydium Sejmu RP z wnioskiem o rozpoczęcie z inicjatywy Prezydium Sejmu, zgodnie z art. 136 regulaminu Sejmu RP, procedury powołania komisji śledczej w sprawie wyjaśnienia procedury tworzenia i zatwierdzenia przez Polskę pakietu klimatyczno-energetycznego. Powołana komisja winna ustalić osoby odpowiedzialne za przyjęcie przez państwo polskie niekorzystnych warunków przedmiotowego pakietu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRakoczy">Panie pośle, na posiedzeniach tematycznych nie przyjmujemy stanowisk w formie głosowania. Przedstawioną informację przyjmujemy do wiadomości, a nawet tylko stwierdzamy wysłuchanie wiadomości. Przyjmuję ten wniosek jako skierowany do prezydium Komisji. Zastanowimy się, w jaki sposób nadać mu bieg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, zgadzam się pana z propozycją. Musze jednak powiedzieć, że przejrzałem z prawnikami regulamin Sejmu i stwierdzam, że wniosek, który złożyłem, w żadnym momencie nie jest zabroniony. Przeczytałem również regulamin naszej Komisji i moja propozycja nie jest z nim sprzeczna. Nie widzę zatem przesłanek, dlaczego nie mielibyśmy takiej inicjatywy podjąć. Należałoby to uczynić chociażby po to, żeby zwrócić uwagę Sejmu na to, że sprawa jest niezwykle istotna. Nad kwestią pakietu klimatyczno-energetycznego nie powinniśmy przejść do porządku dziennego. Słuchamy pana ministra, spotykamy się, ale niewiele z tego wynika. Powtórzę raz jeszcze, że dokument, który otrzymaliśmy, uznaję za świetny. Jego kontynuacją mogłaby być inicjatywa Komisji. Nie dopatrzyłem się sprzeczności mojego wniosku z regulaminem Sejmu i Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławRakoczy">Nie było zwyczajem posiedzeń tematycznych przyjmowanie uchwały czy wniosku o powołanie komisji śledczej. Chcemy się nad tym zastanowić na posiedzeniu prezydium Komisji. Na pewno wrócimy do wniosku pana posła. Zostanie pan powiadomiony o przyjętym trybie postępowania.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#StanisławRakoczy">Widziałem zgłoszenia do zabrania głosu, ale chyba nie są to zgłoszenia posłów. Jeśli chodzi o lobbystów, to przykro mi bardzo.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#StanisławRakoczy">Czy ktoś z państwa posłów pragnie zabrać głos? Pan poseł Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że sprawa jest poważna, ale trzeba ją rozważać spokojnie. To wymaga analizy. Być może sprawy zaszły tak daleko, iż można uznać, że został popełniony kolosalny błąd. Nie opowiadałbym się za głosowaniem dzisiaj w tej materii. Proponuję, aby prezydium Komisji zastanowiło się i podjęło decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławRakoczy">W dniu dzisiejszym nie będzie głosowania. Prezydium Komisji zastanowi się nad dalszym sposobem postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszIwiński">Zwracam uwagę, że we wniosku do Prezydium Sejmu nie używamy epitetu „szacowne prezydium”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławRakoczy">Pan poseł Szyszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanSzyszko">Zgadzam się z opinią pana posła.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanSzyszko">Sprawa jest niezwykle poważna i dlatego proszę państwa posłów o zastanowienie się nad nią. Komisja nie ma prawa wystąpić z taką inicjatywą, ale może ją podjąć Prezydium Sejmu. Prosiłem o poddanie mojego wniosku pod głosowanie, ale ponieważ państwo chcecie mieć czas do namysłu, wycofuję się z tego postulatu. Być może powodem niechęci do głosowania jest to, że mamy przewagę na sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę mi wierzyć, że nie liczyłem posłów. Zostałem zaskoczony wnioskiem pana posła.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#StanisławRakoczy">Panie pośle, nie chodzi o to, żebyśmy to dzisiaj odrzucili, tylko żebyśmy spokojnie zastanowili się nad sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanSzyszko">Sprawa jest naprawdę poważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławRakoczy">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji na temat kierunków rozwoju polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 2, czyli spraw bieżących. Informuję, że następne posiedzenie Komisji odbędzie się o godz. 13.00 w sali nr 12. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym poinformować, że o godz. 13.00 przewidziane jest wyjazdowe posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Obrony Narodowej, żeby przeanalizować tajne sprawy związane z obronnością. Część posłów nie będzie mogła uczestniczyć w posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Proszę o usprawiedliwienie naszej nieobecności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławRakoczy">To jest oczywiste, ale trzeba napisać usprawiedliwienie.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#StanisławRakoczy">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>