text_structure.xml
81.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGałażewski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Proszę posłów, którzy są jeszcze w korytarzu, o zajęcie miejsc na sali. Witam serdecznie członków Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego. Witam ministrów i towarzyszące im osoby oraz przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Na wstępie chciałbym poinformować członków Komisji, że wczoraj do sekretariatu Komisji wpłynęły: w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek w sprawie rozporządzenia Rady (UE) zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 452/2007 nakładające ostateczne cło antydumpingowe na przywóz desek do prasowania pochodzących między innymi z Ukrainy (COM(2010) 304 końcowy)” oraz w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący decyzji Rady ustalającej wysokość wkładów finansowych wpłacanych przez państwa członkowskie na rzecz Europejskiego Funduszu Rozwoju (druga rata za 2010 r.) (COM(2010) 312 końcowy)”. Ponieważ dokumenty, które dzisiaj omówimy w punkcie piątym, mają się znaleźć w agendzie Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa na posiedzeniu w dniu 28 i 29 czerwca, w drodze wyjątku przewodniczący Komisji zdecydował o włączeniu ich do porządku obrad dzisiejszego posiedzenia. Mam nadzieję, że panowie ministrowie wytłumaczą Komisji, dlaczego te dokumenty zostały przekazane posłom z takim opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGałażewski">Czy są uwagi do porządku obrad? Nie słyszę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenie punktu pierwszego, czyli informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1, w trybie art. 6 ust. 4 oraz w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące projekty aktów prawnych: COM(2010) 266, 268, 316, 317.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGałażewski">Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy przyjąć je bez rozpatrywania przez Komisję? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych wyżej dokumentów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejGałażewski">Na tym zamykam rozpatrywanie punktu pierwszego.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego, czyli do zaopiniowania dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2009 r. w zakresie właściwości Komisji (druk nr 3157).</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#AndrzejGałażewski">Oddaję głos przedstawicielowi NIK, panu Dariuszowi Łubianowi, zastępcy dyrektora Departamentu Administracji Publicznej. Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DariuszŁubian">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Zacznę od kilku danych ogólnych. W 2009 r. Izba skontrolowała 2603 jednostki. Wyniki kontroli przedstawiono w 177 informacjach, 94 informacje dotyczyły wykonania budżetu państwa, a 83 informacje innych istotnych zagadnień funkcjonowania państwa i realizowania zadań publicznych. W roku ubiegłym, tak jak w latach poprzednich, jednym z głównych obszarów badanych przez NIK było zarządzanie środkami unijnymi i ich wykorzystanie, a także realizacja zadań w ramach członkostwa Polski w UE. W okresie objętym sprawozdaniem, tj. od stycznia 2009 r. do marca 2010 r., NIK przekazała komisjom sejmowym 14 informacji o wynikach kontroli problemowych dotyczących uczestnictwa Polski w UE i wykorzystania funduszy unijnych. Wymienię tu przykładowo niektóre z tych informacji. Były to np.: „Informacja o realizacji projektów elektronicznej platformy usług administracji publicznej i sieci teleinformatycznej administracji publicznej”, „Informacja o funkcjonowania systemu monitorowania inwestycji kolejowych w PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.”, „Informacja dotycząca zdolności administracji publicznej do wykorzystania funduszy w ramach Programu Operacyjnego »Kapitał ludzki«”, „Informacja dot. funkcjonowania służb kontrolnych na towarowych przejściach drogowych na granicy polsko-rosyjskiej i polsko-białoruskiej”, „Informacja dot. funkcjonowania systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt w woj. małopolskim” – to była kontrola sprawdzająca, ponieważ poprzednia kontrola wykazała, że były duże problemy w funkcjonowaniu tego systemu. Kolejne informacje, które tutaj warto wymienić, to: „Informacja dot. funkcjonowania rolnictwa ekologicznego w Polsce i realizacji »Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych«”. Nie będę streszczał wyników tych kontroli, ponieważ ich omówienia są zawarte w sprawozdaniu, a szczegółowe syntezy każdej z tych kontroli są w załączniku do niego. Chciałbym też wspomnieć, że we wrześniu 2009 r. NIK przesłała do komisji sejmowych także raport zbiorczy o wynikach kontroli NIK w zakresie wykorzystania środków z budżetu Wspólnot Europejskich w ramach polityki spójności w Polsce. Były tam podsumowane wyniki wcześniejszych kilkudziesięciu kontroli NIK. Z kolei stan wykorzystania środków z budżetu Unii był przedstawiony w analizie wykonania budżetu państwa. Ten dokument był już omawiany na posiedzeniu komisji sejmowych. Natomiast chcę dodać, że już po okresie objętym sprawozdaniem z działalności NIK Izba przesłała trzy dalsze informacje o wynikach kontroli przeprowadzonych w 2009 r., mianowicie „Informację o wynikach kontroli realizacji zadań zamknięcia pomocy finansowej z funduszy strukturalnych z perspektywy budżetowej 2004–2006”. Ta informacja była omawiana także na posiedzeniu sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Przesłano także „Informację o wynikach kontroli opodatkowania transakcji wewnątrzwspólnotowych podatkiem VAT”, a także „Informację o wynikach kontroli stanu organizacji i wyposażenia administracji celnej”.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DariuszŁubian">Chciałbym teraz powiedzieć kilka słów o zamknięciu pomocy z funduszy strukturalnych na lata 2004–2006, ponieważ jest to informacja, która była niedawno przesłana do Sejmu. Ta kontrola dotyczyła czterech programów operacyjnych: Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, programu operacyjnego „Rozwój zasobów ludzkich”, programu operacyjnego „Transport” i programu operacyjnego „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb”. Ta kontrola była przeprowadzona z inicjatywy NIK, ale w związku z zainteresowaniem ze strony administracji rządowej. Tutaj warto wspomnieć, że zadanie zamykania pomocy z funduszy strukturalnych jest zadaniem wykonywanym po raz pierwszy przez polską administrację. Brak jest doświadczeń i praktyk w tym zakresie. Także dla Izby jest to pierwsza kontrola tego typu. Prawidłowe rozliczenie i zamknięcie pomocy z funduszy strukturalnych jest warunkiem wypłacenia Polsce przez Komisję Europejską ostatnich płatności w ramach programów operacyjnych okresu 2004–2006. Izba pomimo stwierdzenia uchybień, nieprawidłowości w większości kontrolowanych instytucji – a skontrolowaliśmy 61 instytucji w czterech programach – pozytywnie oceniła realizowanie tego zadania. Nasze ustalenia wskazują, że działania podejmowane przez te instytucje były na ogół właściwe, a dokumenty do zamknięcia pomocy, które musimy przekazać do KE, były przygotowywane we właściwy sposób i nie ma zagrożenia dla terminowego wywiązania się z obowiązku przekazania tych dokumentów do KE. Czego dotyczyły stwierdzone nieprawidłowości? Przede wszystkim przewlekłości w dochodzeniu od beneficjentów zwrotu nienależnych środków – czyli krótko mówiąc, jest to podobna bolączka, która dotyczy także egzekwowania nienależnych środków wypłaconych z budżetu państwa. Nieprawidłowości dotyczyły także niewłaściwego prowadzenia ewidencji dłużników, niewłaściwego prowadzenia ewidencji księgowej – niezgodnie z ustawą o rachunkowości, a także niewłaściwego określenia terminu przechowywania dokumentacji ze zrealizowanych projektów i z działań prowadzonych w ramach programów operacyjnych. Jest to o tyle istotne, że KE będzie weryfikować, jak wykorzystywaliśmy te fundusze. Niewątpliwie czekają nas kontrole, i ta dokumentacja musi być. Jeśli ona nie będzie należycie przechowywana albo zostanie zagubiona, nie będziemy w stanie wykazać, że przeprowadziliśmy niektóre działania i że prawidłowo wykorzystywaliśmy środki, i wówczas mogą nas czekać korekty finansowe. W sporadycznych przypadkach nieprawidłowości dotyczyły niewdrożenia zaleceń z poprzednich kontroli w tych instytucjach, braku pojedynczych dokumentów, braku niektórych danych w systemie informatycznym. Te braki są w tej chwili systematycznie usuwane. Chcę zaznaczyć, że ostateczny wynik realizacji zadania zamknięcia pomocy zależy właśnie od tego, jak KE oceni dokumenty, które przedstawi Polska; ten proces może trwać nawet kilka lat. Dopiero wtedy zostaną zrealizowane ostatnie płatności dla Polski. Mam nadzieję, że obędzie się bez dużych korekt finansowych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o wykorzystanie środków z funduszy strukturalnych na lata 2004–2006, to tutaj poziom był zadowalający. Praktycznie wykorzystano 100% środków, a nawet niekiedy wydano więcej niż 100%, wystąpiła bowiem nadkontraktacja. Natomiast nie było tak dobrze z wykorzystaniem Funduszu Spójności na lata 2004–2006, bo na koniec 2009 r. wykorzystanych było tylko 73% alokacji. Mimo postępu w porównaniu z końcem 2008 r. o 17 pkt proc., dalej jest to wartość niezadowalająca. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, jako instytucja, która odpowiada za wykorzystanie Funduszu Spójności na lata 2004–2006, podjęło pewne działania, a mianowicie zdecydowało o podzieleniu niektórych projektów na dwa etapy realizacji, z których pierwszy etap będzie realizowany jeszcze w ramach starych środków na lata 2004–2006, natomiast drugie etapy tych projektów będą realizowane już ze środków nowej perspektywy finansowej. Ponieważ środki z Funduszu Spójności na lata 2004–2006 powinny być wydatkowane do końca 2010 r., więc Ministerstwo wystąpiło także do KE o możliwość przedłużenia okresu kwalifikowalności wydatków. Z tego, co słyszeliśmy, Komisja prawdopodobnie przychyli się do wniosku o przedłużenie okresu realizacji tych dużych projektów do końca 2011 r., a w pojedynczych przypadkach być może nawet do końca 2012 r. Jeżeli chodzi o wykorzystanie funduszy na lata 2007–2013, to w 2009 r. mieliśmy już wyraźną poprawę, chociaż ten poziom nadal nie jest satysfakcjonujący. Nie ma zagrożenia utraty środków z alokacji na 2007 r., natomiast naszym zdaniem konieczne jest dalsze przyspieszenie wydatkowania środków, żeby uniknąć spiętrzenia wydatków w kolejnych latach.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DariuszŁubian">Nie będę omawiał szczegółowo poziomu wykorzystania środków, natomiast powiem kilka słów o tym, co Izba robi, co zaczęła już robić w tym roku. Zacznę od tego, że jeszcze pod koniec 2009 r. rozpoczęliśmy kontrolę realizacji wybranych elementów programu operacyjnego „Rozwój Polski Wschodniej”. Ta kontrola była przełożona o rok – ponieważ zaawansowanie realizacji programu na początku ub. roku było niskie, więc zdecydowaliśmy tej kontroli nie przeprowadzać w zeszłym roku, bo po prostu nie było czego kontrolować. Rozpoczęliśmy też kontrolę realizacji „Programów współpracy transgranicznej Polska-Słowacja”. Badamy też wykonywanie zadań instytucji zarządzających regionalnymi programami operacyjnymi – ta kontrola już jest rozpoczęta. Badamy także realizację indywidualnych projektów kluczowych w ramach RPO. Przewidziana jest też kontrola programu operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich” w zakresie zadania dotyczącego restrukturyzacji floty rybackiej i rozwoju obszarów zależnych od rybactwa. Będziemy także badać jedność działań „Programu rozwoju obszarów wiejskich”. Ta kontrola będzie dotyczyć działania – Odbudowa i rozwój wsi. Zaczniemy także kontrolę przygotowań do wykonywania przez Polskę zadań związanych z objęciem prezydencji w UE.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DariuszŁubian">Oczywiście NIK współpracowała z innymi instytucjami – były kontakty robocze z instytucjami zajmującymi się wykorzystaniem funduszy strukturalnych, braliśmy udział w posiedzeniach komitetów monitorujących niektóre programy operacyjne, w posiedzeniach Komitetu ds. Audytu i Kontroli Funduszy Strukturalnych. Izba uczestniczyła też we współpracy międzynarodowej, i to zarówno w ramach Unii, jak i poza Unią. W ramach współpracy z Europejskim Trybunałem Obrachunkowym prezes ETO złożył wizytę w NIK-u, była omawiana współpraca przy kontrolach ETO w Polsce, sposoby zapewnienia jakości i wyniki kontroli NIK-u w zakresie funduszy unijnych. Uzgodniono na tym spotkaniu, że kontrolerzy ETO przeprowadzą dla NIK-u szkolenie z zakresu metodyki badania funduszy unijnych. To szkolenie odbyło się w lutym 2010 r. Warto też zaznaczyć, że kontrolerzy NIK asystują przy wszystkich kontrolach ETO, które są prowadzone w Polsce. W 2009 r. było 13 takich kontroli w Polsce. Ta asysta ma tę zaletę, że pozwala korygować jakieś oczywiste omyłki czy nieporozumienia wynikające z niezrozumienia przepisów krajowych czy uwarunkowań, z jakimi się wiąże wdrażanie funduszy w Polsce. Oczywiście NIK także analizuje wstępne ustalania kontroli, które są przekazywane przez ETO po każdej kontroli, i w razie potrzeby Izba dodatkowo zgłasza uwagi do tych ustaleń.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DariuszŁubian">Izba oczywiście też uczestniczyła w pracach Komitetu Kontaktowego prezesów najwyższych organów kontroli państw członkowskich UE i ETO, a także w pracach grup roboczych powołanych przez ten komitet, w szczególności w pracach grupy ds. funduszy strukturalnych i grupy ds. wspólnych standardów kontroli i porównywalnych kryteriów kontroli środków unijnych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DariuszŁubian">Na zakończenie chciałbym dodać, że wszystkie informacje o wynikach kontroli NIK są przesyłane właściwym komisjom sejmowym, są także publikowane na stronie internetowej NIK. Dziękuję za uwagę i jeśli będą jakieś pytania, postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów, chciałby się odnieść do sprawozdania? Proszę bardzo, pan poseł Gołojuch na początek.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Z wypowiedzi pana dyrektora wynika, że były kontrolowane instytucje, beneficjenci. Wiadomo, że te kontrole muszą być przeprowadzane i są potrzebne, ale jest z nimi związany pewien problem. Najpierw kontroluje instytucje i beneficjentów NIK, jako narodowy organ kontrolny, później wchodzi Urząd Kontroli Skarbowej – również kontroluje tych samych beneficjentów, regionalne izby obrachunkowe... Tak się na przykład dzieje w samorządach. Pytanie: Czy po skontrolowaniu przez najwyższy organ kontrolny, jakim jest NIK, nie należałoby zaprzestać pozostałych kontroli bo są one uciążliwe dla beneficjentów, m.in. dla samorządowców? Kontrolowane jest to samo, czyli ta sama inwestycja, ten sam projekt. Nieraz organy kontrolne przesiadują przez parę miesięcy, a nieraz trwa to nawet dłużej niż pół roku. Czy nie byłoby takiej możliwości, czy nie należałoby wypracować takiego prawodawstwa, że po kontroli najwyższego organu kontrolnego, jakim jest NIK, protokół z tejże kontroli byłby ostateczny i na nim mogłyby się oprzeć inne instytucje kontrolne i już nie przesiadywałyby i nie kontrolowałyby tego samego? Jest to uciążliwe i nieraz absorbuje pracowników urzędów, w tym przypadku samorządowców, którzy zamiast zająć się innymi pracami, muszą ponownie dostarczać dokumenty pozostałym instytucjom kontrolnym. Czy NIK rozważała taki pomysł, czy był w ogóle rozważany taki pomysł, że po kontroli najwyższego organu kontrolnego inne instytucje albo się opierają na protokole NIK-u, albo w ogóle nie wchodzą do danej instytucji, i nie kontrolują np. wykorzystania środków unijnych? To jest jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzGołojuch">Drugie pytanie odnośnie do rolnictwa ekologicznego. Rozwija się ono w Polsce dobrze, z 7,5 tys. gospodarstw teraz mamy już ponad 15 tys., planuje się, że w 2013 r. będzie ich 20 tys. Bardzo się cieszę, że jest pozytywna ocena z tejże kontroli. Tylko mam jedno „ale” i korzystając z obecności ministra rolnictwa, chciałbym zapytać, co zrobić, żeby wyjść z problemu, który się ostatnio pojawił. Mianowicie większość gospodarstw ekologicznych, które były na terenach zalanych powodzią, zostało podtopionych. Zwrócili się do mnie rolnicy, którzy prowadzą tam takie gospodarstwa, ponieważ mają obawy, czy nie utracą certyfikatów, dlatego że pewne skażenie mogło wystąpić – nie musiało, ale mogło. Jak pomóc tym rolnikom ekologicznym wyjść z tej trudnej sytuacji, w której się znaleźli na terenach podtopionych i na terenach zalanych?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzGołojuch">To takie dwa główne wątki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję, pan poseł Kalemba, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, bardzo niepokojące są wyniki kontroli, jeżeli chodzi o poprawę stanu środowiska – zarówno jeżeli chodzi o zintegrowane pozwolenia na korzystanie ze środowiska, jak i „Krajowy program oczyszczania ścieków”, a także system gospodarki pojazdami wycofanymi czy sprzętem elektronicznym. Proszę zwrócić uwagę, że na wymóg 4kg, osiągnęliśmy tutaj gdzieś 0,25–0,27kg, czyli tutaj – jak widać – są małe postępy. Natomiast najbardziej mnie niepokoi brak pozwoleń zintegrowanych. Wiadomo przecież, że tutaj chodzi także o ochronę wód. Interesowałoby mnie bardzo, jak to wygląda w przypadku ferm wielkoprzemysłowych. Duża koncentracja produkcji zawsze była problemem, jeśli chodzi o ochronę środowiska. Jak to jest w ogóle możliwe, żeby w terminie ustawowym te fermy czy inne instalacje nie osiągnęły zintegrowanego pozwolenia? Przecież to jest zbyt duże zagrożenie. To dotyczyło dostosowania do przepisów unijnych do 30 października 2007 r. Natomiast mam pytanie: Czy przepisy w jakiś sposób zabezpieczają to, że budowany na nowo zakład nie może funkcjonować przed otrzymaniem pozwolenia zintegrowanego? To by było istotne. Niepokojące jest to, że nie ma nawet świadomości, że takie instalacje znajdują się na terenie powiatów, które mają obowiązek nadzorowania tego – wynika to dopiero w starostwach. Tak więc jest to – powiedziałbym – niedobre. Natomiast z mojej praktyki mogę powiedzieć, że widzę w MŚ opóźnienia w wydawaniu rozporządzeń. Może należałoby wzmocnić w ogóle administrację. Podaję taki przykład, że mam z ub. roku podpis poprzedniego ministra pod tym, że rozporządzenie zostanie wydane do 10 kwietnia ub.r. Dotyczy to sprawy związanej m.in. ze zbiorem ślimaków. To rozporządzenie do dzisiaj nie zostało wydane – mimo podpisu ministra. Złożyłem interpelację na ten temat. Widzę wielkie problemy Ministerstwa z wydawaniem rozporządzeń, należałoby na to zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKalemba">Natomiast pozytywnie należy ocenić m.in. płatności uzupełniające, jeżeli chodzi o producentów surowca tytoniowego. Nie jest łatwa sprawa, a w sprawozdaniu NIK-u zostało to ocenione pozytywnie. Trzeba też uszanować postępy, które zaszły w ramach rolnictwa ekologicznego. Dobrze, że jest taka kontrola, że to się rozwija, aczkolwiek przy naszych warunkach wcale nie jesteśmy w czołówce UE, tylko gdzieś w środku. Tym niemniej należy pozytywnie ocenić wyniki kontroli. One powinny pomóc uporządkować pewne sprawy i przyspieszyć realizację tych programów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jako trzeci zabierze głos poseł Religa i po tej części pytań poproszę pana dyrektora o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanReliga">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Szanowna Komisjo, panowie ministrowie, chodzi o opinię odnośnie do sprawozdania z działalności NIK-u. Oceniam je pozytywnie i wnoszę wniosek o pozytywne zaopiniowanie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanReliga">Natomiast mam uwagi do NIK-u. Pierwsza, zasadnicza wynika ze zjawisk, jakie wystąpiły w UE. Panie dyrektorze, wiemy, że będzie kontrola budżetów krajowych przez komisarzy UE, ponieważ UE nie ma zaufania do sprawozdań krajowych. Jeżeli UE uznała, że będzie dokonywać kontroli i wiemy już na pewno, że one się odbędą, to miałbym propozycję, żeby się przyjrzeć bliżej budżetowi i dokonać jego oceny przed kontrolą z UE. Jest to absolutnie zasadne.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanReliga">Druga kwestia, którą chciałbym podnieść, to uwagi co do płatności szkód popowodziowych na terenach dotkniętych powodzią. Proszę państwa, sytuacja wygląda tam naprawdę źle, niektórzy ludzie jeszcze w ogóle nie dostali wsparcia finansowego. Trzeba się przyjrzeć, dlaczego to wygląda tak źle, wczuwając się w tragedię tych ludzi. To jest naprawdę duży problem, bo to wsparcie finansowe jest absolutnie konieczne dla ludności, która ucierpiała na skutek powodzi.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanReliga">Chciałbym zapytać – chociaż nie wiem, czy jest tu ktoś z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego – jak wygląda przygotowywanie wniosku do UE o dotację z Europejskiego Funduszu Solidarności? Większość poszkodowanych liczy na takie wsparcie. Z UE mamy je zresztą obiecane, sam pan komisarz Lewandowski mówił, że są bardzo duże szanse na jego otrzymanie, a ponieważ straty okazały się dużo większe, niż pierwotnie przewidywano, więc załatwienie formalne takiego wniosku do UE jest bardzo zasadne i na czasie. Dlatego też składam wniosek, aby w miarę możliwości przyspieszyć tę procedurę, o ile się da, i uzyskać wsparcie UE. To będzie dla nas bardzo cenne. To wszystko. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jeszcze się zgłasza poseł do Parlamentu Europejskiego pan Andrzej Grzyb. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, w kontekście wypowiedzi pana Religi chciałbym powiedzieć o dwóch sprawach. Po pierwsze, żebyśmy nie ulegali takiemu przekonaniu, że pieniądze z EFS będą przekazywane na indywidualne szkody, które ponieśli ludzie poszkodowani w powodzi – bo częstokroć słyszę zapowiedź, że to bardzo pomoże osobom indywidualnym. Pomoc EFS będzie przeznaczona przede wszystkim na odbudowę infrastruktury, na odbudowę strat w sprzęcie, który został zniszczony w trakcie powodzi i na rekompensatę kosztów prowadzenia akcji ratunkowej. Oczywiście Polska ma pełne szanse na jej uzyskanie – my też o to oczywiście pytamy. Uzyskanie tej pomocy związane jest z tym, że wysokość strat, które zostały wyliczone, musi przekroczyć co najmniej 0,6 proc., tj. ok. 2,1 mld euro. W Polsce takie straty na pewno są. Wniosek musi opiewać oczywiście na wysokość tych strat, stąd też wydaje się, że lepiej zrobić go w troszeczkę dłuższym czasie, niż popełnić jakiś błąd metodologiczny w jego przygotowaniu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejGrzyb">Druga sprawa, o której wydaje mi się, że warto tutaj powiedzieć, to sprawa, o której mówił pan dyrektor. Chciałbym zapytać o to, jak można ocenić po tych doświadczeniach lat 2004–2006 – czy metodologia badań kontrolnych prowadzonych przez NIK z wykonania budżetu w tej części, która jest finansowana z pieniędzy unijnych, jest zbieżna z metodologią takich badań prowadzonych przez Europejski Trybunał Obrachunkowy? W poprzednich latach na kolejnych spotkaniach z jednym z członków ETO – był to pan Łuczkiewicz, były wiceprezes NIK – właśnie o to pytaliśmy i w ramach nieoficjalnych kontaktów podkreślał on, że metodologia NIK w Polsce jest częstokroć bardziej doskonała, jeśli chodzi o badane instrumenty finansowe, niż metody, którymi posługuje się ETO. Chciałbym zapytać, jak wypada ta konfrontacja po latach doświadczeń, które państwo macie – czy w tej materii istnieje pewna zbieżność, czy instrumenty kontrolne zostały dopasowane, tak żebyście państwo mieli pewność, że jakość wyników kontroli nie będzie podważana w razie powtórnej kontroli ze strony ETO? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jak rozumiem, problem EFS nie był obiektem kontroli NIK-u, bo to będzie kontrolowane dopiero w przyszłych latach. Tak więc jest to temat troszeczkę na marginesie. Ale wiele pytań dotyczyło właśnie przeprowadzonych kontroli, tak więc proszę pana dyrektora o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DariuszŁubian">Dziękuję, panie przewodniczący. Postaram się chronologicznie odpowiedzieć na pytania. Oczywiście część z nich dotyczyła raczej działania administracji, więc pozwolę sobie ograniczyć odpowiedź do tego, co NIK może albo mógł zrobić w danej sprawie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#DariuszŁubian">Pierwsza kwestia dotyczyła unikania powtarzania kontroli u beneficjentów, tam gdzie już kontrolę przeprowadziła NIK. Rozważaliśmy tę kwestię, nawet rozmawialiśmy o tym i z Ministerstwem Finansów, i Ministerstwem Rozwoju Regionalnego. Tylko że NIK prowadzi relatywnie niedużo kontroli – rzędu w 200 jednostkach, powiedzmy, w trakcie roku. Natomiast instytucje, które odpowiadają za wykorzystanie środków unijnych, czyli zarządzające programami operacyjnymi, instytucje pośredniczące, instytucje audytowe, mają obowiązek prowadzić kontrole na mocy przepisów unijnych. Więc one te kontrole muszą robić. My staramy się w miarę możliwości ograniczać zbieg kontroli, ale nie na takiej zasadzie, że jak my zrobimy kontrolę, to oni już jej nie będą robić – oni ją po prostu muszą zrobić. W obecnej sytuacji musiałyby się zmienić przepisy unijne, ale o takich możliwościach na razie nic nie słyszałem.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o kwestie dotyczące rolnictwa ekologicznego i problemów, jakie mają gospodarstwa, które zostały zalane lub podtopione w związku z ostatnimi powodziami, nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy te gospodarstwa nie utracą certyfikatu. Jest to zależne raczej od tego, jak podejdą do tego zagadnienia służby kontrolne Ministra Rolnictwa. Natomiast my, jako Izba, planujemy w przyszły roku kontrolę usuwania skutków powodzi. Jeżeli byłyby jakieś sygnały o nieprawidłowościach w tym zakresie, to być może też to zostanie objęte kontrolą NIK. Trudno jest mi obecnie przesądzać w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#DariuszŁubian">Jeśli chodzi o kwestię wyników kontroli dotyczących zintegrowanych pozwoleń środowiskowych, mogę powiedzieć tylko tyle, że dla niektórych urzędów administracji nasza kontrola była w pewnym sensie zaskoczeniem, bo nie wiedziały one nawet, że takie pozwolenia będą wydawane. Mam nadzieję, że ta kontrola NIK zwiększy świadomość urzędników i będą się bardziej przykładać do wykonywania swoich zadań.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o kontrolę realizacji „Krajowego programu oczyszczania ścieków”, to nie mamy dobrych wiadomości. Realizacja programu jest mocno opóźniona. Z ustaleń naszej kontroli wynika, że w przypadku 10 miast prawdopodobnie nie zostaną w terminie określonym w dyrektywie spełnione wymogi dotyczące gospodarki ściekami, chodzi konkretnie o wybudowanie oczyszczalni. W gronie tych miast jest także Warszawa.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o gospodarkę zużytymi sprzętem technicznym, to także jest kwestia przede wszystkim niskiej świadomości w ogóle istnienia jakichś wymogów. Jest to kwestia nie tylko niskiej świadomości administracji, ale także społeczeństwa. Po prostu ludzie nie zgłaszają się ze zużytym sprzętem do punktów odbioru, żeby ten sprzęt został w bezpieczny i właściwy sposób zutylizowany. Można zauważyć początki zmiany tego nastawienia, w niektórych sklepach można zaobserwować, że są miejsca, gdzie można oddawać takie sprzęty. Ale dużo zależy tutaj też od działania administracji, przede wszystkim od zwiększenia świadomości.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#DariuszŁubian">Nie jestem w stanie odnieść się do kwestii opóźnień w wydawaniu rozporządzeń przez Ministra Środowiska.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#DariuszŁubian">Natomiast jeżeli chodzi o pytanie pana posła Religi dotyczące przyszłych kontroli budżetów krajowych przez KE, to z tego, co słyszałem, będą dotyczyć one raczej kwestii przygotowania, opracowania budżetów oraz tego, na ile dane, które stanowią podstawę ich opracowania są rzetelne. W ramach kontroli NIK-owskiej także odnosimy się do kwestii planowania dochodów, w ogóle zaplanowania budżetu. Nasze stanowisko dotyczy tego, na ile to planowanie jest rzetelne. Nie jestem w stanie w tej chwili powiedzieć, czy będzie możliwe przeprowadzenie takiej kontroli jeszcze przed przyjściem kontroli z KE, jeżeli takie kontrole będą. Wydaje mi się, że problem leży głównie w zapewnieniu rzetelności danych statystycznych, które są podstawą do opracowania budżetu. Zresztą właśnie niedostatki i błędy w tych danych statystycznych czy przekłamane dane były dwukrotnie powodem problemów, które np. obecnie ma Grecja.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o kwestię wypłaty odszkodowań popowodziowych, to nie jest ona w tej chwili przedmiotem kontroli i nie wydaje mi się, żeby taka kontrola w tej chwili mogła w czymkolwiek pomóc, nawet gdyby została uruchomiona ad hoc.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o wniosek Polski o pomoc z EFS, to myślę, że pan poseł Grzyb dobrze wyjaśnił tę kwestię. Ze swej strony chcę zapewnić, że NIK planuje kontrolę usuwania skutków powodzi, natomiast w tej chwili rozpoczynana jest kontrola tego, jak reagował i jak funkcjonował system zarządzania antykryzysowego, czyli krótko mówiąc, jak w trakcie powodzi ten system się sprawdził. Taka kontrola już jest prowadzona.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#DariuszŁubian">Jeżeli chodzi o kwestię, którą poruszył pan poseł Grzyb, czyli zbieżności metodologii badań budżetowych NIK-u z metodologią badania wydatków z budżetu UE prowadzoną przez ETO, to owszem, metodologia kontroli jest bardzo zbliżona. Jak państwo zauważyli, od kilku lat wypowiadamy się nie tylko o dochodach i wydatkach, ale także o wiarygodności ksiąg rachunkowych, o rzetelności sprawozdań, stosujemy także statystyczny dobór próby wydatków do kontroli. Tak że tutaj ta metodologia jest zbieżna. Na czym polega różnica? Ponieważ środki unijne do końca zeszłego roku były w Polsce częścią wydatków publicznych, czyli były włączone w budżet państwa, nie formułowaliśmy dla nich oddzielnej opinii – były one traktowane jak część wydatków publicznych. Tak więc na tym polega kontrola NIK w tej materii i co do założeń metodologicznych jest ona zbieżna z kontrolą finansową, którą prowadzi ETO. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z działalności NIK w 2009 r., zgodnie zresztą z sugestią pana posła Religi. Sprzeciwu nie słyszę. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu drugiego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do punktu trzeciego, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego decyzji Rady ustalającej wysokość wkładów finansowych wpłacanych przez państwa członkowskie na rzecz Europejskiego Funduszu Rozwoju (druga rata za 2010 r.) (COM(2010) 312 końcowy)”. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Henryka Litwina, podsekretarza stanu w MSZ. Proszę o wprowadzenie do tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HenrykLitwin">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, przede wszystkim zobowiązany jestem przeprosić, że w tak przyspieszonym trybie program został uzupełniony o ten punkt – po prostu rząd dopiero wczoraj przyjął trybem obiegowym ten projekt. Dotyczy on decyzji, która jest związana z realizowaniem 10. edycji Europejskiego Funduszu Rozwoju i jest to druga rata na 2010 r. Podkreślić trzeba, że tym razem kwestia dotyczy faktycznie wyłącznie tzw. starych członków Unii. Zgodnie z umową wewnętrzną i rozporządzeniem finansowym przyjęty został określony harmonogram wpłat, każda rata wymaga każdorazowo odrębnej decyzji. Tym razem rata nie dotyczy w najmniejszym stopniu Polski, dotyczy tylko – tak jak powiedziałem – tzw. starych państw członkowskich. Zatem decyzja nie niesie za sobą żadnych skutków finansowych, społecznych, gospodarczych czy innych. Nie stanowi również żadnego zobowiązania na przyszłość, bowiem kolejna decyzja, dotycząca kolejnej raty, co do której będziemy podejmowali już decyzję odnośnie do naszego udziału, będzie przyjęta odrębnie. Wydaje mi się, że to nam powinno wystarczyć. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jest to typowy dokument, powiedziałbym, techniczny w pewnym sensie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejGałażewski">Niemniej otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w tym punkcie? Nie słyszę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Rady ustalającej wysokość wkładów finansowych wpłacanych przez państwa członkowskie na rzecz Europejskiego Funduszu Rozwoju (druga rata za 2010 r.) (COM(2010) 312 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AndrzejGałażewski">Czy jest sprzeciw co do jego przyjęcia? Nie ma, sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek... – odpowiednią formułę już wyrecytowałem.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#AndrzejGałażewski">Zamykam więc rozpatrywanie punktu trzeciego.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do realizacji punktu czwartego, czyli tych naszych antydumpingów. Rozpatrzymy w tej chwili wniosek w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku w sprawie rozporządzenia Rady (UE) zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 452/2007 nakładające ostateczne cło antydumpingowe na przywóz desek do prasowania pochodzących między innymi z Ukrainy (COM(2010) 304 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Marcina Korolca, podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarcinKorolec">Dziękuję, panie przewodniczący. Na wstępie chciałbym przeprosić za późne przekazanie dokumentu, przeprowadzimy dyskusję wewnętrzną, dlaczego dokument przyjęty we wtorek został przesłany tak późno do Komisji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MarcinKorolec">Celem propozycji rozporządzenia Rady jest zmiana rozporządzenia nr 452/2007 nakładającego ostateczne cła antydumpingowe na przywóz do UE desek do prasowania pochodzących m.in. z Ukrainy w następstwie częściowego przeglądu okresowego. Częściowy przegląd okresowy ostatecznych ceł antydumpingowych nałożonych na przywóz do UE desek do prasowania pochodzących z Ukrainy został wszczęty w kwietniu 2009 r. Przegląd był ograniczony do zbadania dumpingu jedynego ukraińskiego producenta, który eksportuje na teren UE. Przeprowadzone przez KE postępowanie wykazało, że okoliczności, na podstawie których zostały nałożone cła antydumpingowe w postępowaniu pierwotnym, uległy zmianie. KE stwierdziła, że margines dumpingu producenta z Ukrainy zmniejszył się z wysokości 9,9% ustalonej w postępowaniu pierwotnym do wielkości 7% obecnie. Zmiana ta jest efektem przeprowadzonej przez ukraińskiego producenta restrukturyzacji dotyczącej kanałów dystrybucyjnych i ma charakter stały. KE stwierdziła także, że zgodnie z art. 11 pkt 3 podstawowego rozporządzenia antydumpingowego okoliczności, na podstawie których został wszczęty częściowy przegląd okresowy, tj. strukturalna reorganizacja kanałów sprzedaży ukraińskiego producenta oraz powiązanej z nim firmy, mają charakter trwały. W związku z tym KE proponuje obniżenie stawki ceł antydumpingowych obowiązujących ukraińskiego producenta z 9,9% do 7%. W związku z tym proszę Komisję o poparcie stanowiska rządu, który popiera stanowisko Komisji Europejskiej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chciałby się wypowiedzieć na temat desek do prasowania? Nie. Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek rozporządzenia Rady (UE) zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 452/2007 nakładające ostateczne cło antydumpingowe na przywóz desek do prasowania pochodzących między innymi z Ukrainy (COM(2010) 304 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Komisja nie zgłasza uwag do tych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejGałażewski">Przy okazji na marginesie tych dwóch dokumentów taka uwaga, że wcześniejsze przekazywanie dokumentów do Komisji, rodzi m.in. to, że często koreferenci po prostu nie poddają takiego typu dokumentów pod dyskusję, i wtedy państwo oszczędzacie swój czas.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do następnego punktu, tj. do rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w dniach 28–29 czerwca 2010 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym poinformować członków Komisji, iż w agendzie Rady w punkcie do dyskusji znajdą się dokumenty COM(2010) 275, 276, 277, 294, 298 oraz 299, których nie rozpatrywaliśmy jeszcze na posiedzeniu Komisji. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Artura Ławniczaka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Proszę pana ministra o przedstawienie agendy i ewentualnych dokumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ArturArturŁawniczak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Na posiedzeniu Rady zostanie poruszonych kilka obszarów. Część z nich w dokumencie COM(2009) 510 dotyczy spraw związanych z rynkiem cukru, mleka, wina. Przechodząc bezpośrednio do rynku cukru, jest propozycja KE jeśli chodzi o dostawę cukru z Azorów. Jest to propozycja kompromisowa, którą Polska popiera, mianowicie aby limit został przyznany na następne 5 lat w wysokości łącznie 10 tys. ton. Wstępna propozycja dotyczyła 3 tys. ton rocznie przez 10 lat. Polska była przeciwna takiej dużej kwocie zaproponowanej w pierwotnym kształcie, KE również.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ArturArturŁawniczak">Jeśli chodzi o rynek wina, chodzi o mechanizmy wsparcia, które mogą być stosowane w peryferyjnych regionach UE, czyli na Wyspach Kanaryjskich, Azorach, Maderze – chodzi o dostosowanie przepisów, które obowiązują w UE z zakresu rynku wina. Będą tu zadania pomocowe w zakresie produkcji wina, będą one finansowane w ramach środków przewidzianych na wsparcie szczególnych działań w dziedzinie rolnictwa w tych regionach. Polska popiera ten projekt stanowiska.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ArturArturŁawniczak">Jeśli chodzi o rynek mleka, mówimy tu o wsparciu mechanizmu na wyspie Madera. Zaproponowano, aby ilość mleka świeżego można było zastępować mlekiem w proszku do wysokości 800 ton rocznie. Polska przychyliła się do propozycji KE.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ArturArturŁawniczak">Następne dokumenty związane z COM(2009) 406 ustanawiającym system dokumentacji połowowej dla tuńczyka błękitnopłetwego i zmieniającym rozporządzenie Rady 1984/2003. Polska nie zgłasza tutaj żadnych uwag co do stanowiska zaprezentowanego w Radzie.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#ArturArturŁawniczak">Następna rzecz dotycząca COM(2010) 201 – to są punkty do dyskusji dotyczącej zarządzania unijnymi kontyngentami taryfowymi na niektóre produkty rolne i przemysłowe. Będzie tu dyskusja, Polska będzie popierała przyjęcie tego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#ArturArturŁawniczak">Również COM(2010) 278 zawieszające czasowo cła autonomiczne Wspólnej Taryfy Celnej na niektóre produkty przemysłowo-rolne i rybne. Polska również poprze to stanowisko.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#ArturArturŁawniczak">Bardzo ważna rzecz – COM(2010) 276 – zezwalający na wprowadzanie do obrotu produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę. Zdecydowanie opowiadamy się za odrzuceniem tego projektu.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#ArturArturŁawniczak">Jeśli chodzi o COM(2010) 275, to również rozporządzenie, które dotyczy produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę. Zdecydowanie opowiadamy się za odrzuceniem tego projektu.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#ArturArturŁawniczak">Następny dokument COM (2010) 277, gdzie również jest propozycja, żeby wprowadzić do obrotu produkty zawierające genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę. Również zdecydowanie opowiadamy się za odrzuceniem tego projektu.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#ArturArturŁawniczak">Jeśli chodzi o następny dokument COM(2010) 298, mowa jest o zezwoleniu na kontynuowanie obrotu produktami zawierającymi genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę, składającymi się z niej lub z niej wyprodukowanymi, dopuszczającym do obrotu na mocy rozporządzenia żywność i składniki żywności zawierające kukurydzę pastewną Bt11. Jest to cały pakiet, w przypadku którego opowiadamy się za odrzuceniem projektu decyzji Rady.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#ArturArturŁawniczak">Myślę, panie przewodniczący, że wyczerpałem wszystkie punkty.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Zanim rozpoczniemy dyskusję, chciałbym poinformować państwa posłów, że w konkluzjach rozbijemy dokumenty, które będą rozpatrywane na posiedzeniu Rady, na takie, w stosunku do których Komisja już zajmowała stanowisko, i na te, w stosunku do których nie miała okazji zająć stanowiska. Ta druga grupa będzie po prostu bez stanowiska Komisji, co oczywiście powoduje, że będziemy musieli w najbliższym czasie wrócić do tych dokumentów, o których pan minister mówił tak enigmatycznie. Nie byliśmy w stanie zająć się nimi wcześniej, bo po prostu ich nie było, włącznie ze stanowiskiem rządu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejGałażewski">Otwieram dyskusję. Pan poseł Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanReliga">Dziękuję bardzo. Właśnie taki wniosek chciałem zgłosić, ale pan przewodniczący mnie uprzedził. Absolutnie się zgadzam, Komisja może tylko wysłuchać opinii rządu w odniesieniu do nich, bez zajmowania stanowiska.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanReliga">Natomiast mam konkretne pytanie do pana ministra. Panie ministrze, chodzi mi o połów dorsza – czy Polska dalej jest karana przez UE, bo np. w przeszłości przekroczyła limity połowy i została ukarana? Jak wyglądał limit w ubiegłym roku, w 2008 r., w 2009 r., 2010 r. i jak wygląda na najbliższe lata – czy zwiększono nam ten limit połowu dorsza? Prosiłbym o wyczerpującą odpowiedź. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan poseł Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Mam pytanie, jeżeli chodzi o cukier z Azorów. Nie ma co ukrywać, że staliśmy się w ciągu ostatnich lat importerem cukru, podczas gdy wcześniej byliśmy zdecydowanie jego eksporterem. I to jest import w wysokości 200–300 tys. ton, kiedy mamy takie świetne warunki do produkcji u nas. Nie będę mówił o tym szerzej, ale reforma rynku cukru Unii, to nie był dobry pomysł. A po drugie, niby została przeprowadzona reforma, a dzisiaj Francja, Niemcy produkują na tym samych poziomie, co wcześniej, tylko my ograniczyliśmy produkcję. Natomiast mam pytanie takie: Te 10 tys. ton cukru na 5 lat, to chodzi o cały rynek jednolity, prawda? W związku z tym mam kolejne pytanie: Do tej pory, do jakich państw Unii trafiał cukier z Azorów – czy była w tym sprzedaż dla Polski? To jest bardzo ważne, ile z tej kwoty może ewentualnie zakłócić rynek polski.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławKalemba">Druga sprawa – dopuszczenie do obrotu roślin genetycznie zmodyfikowanych. Jeżeli chodzi o kukurydzę, czy mówi się o konkretnych odmianach? I czy oprócz tej odmiany MON 810, czy chodzi tylko o dopuszczenie jej obrotu do pasz, do żywienia, czy również do uprawy? Oczywiście nasze stanowisko tutaj nie może być inne niż zaproponowane przez rząd. Natomiast jak to się ma w stosunku do prac w PE, w KE, idących w tym kierunku, żeby państwa podejmowały samodzielnie decyzje w kwestiach GMO, a nie była to jedna decyzja na cały jednolity rynek podejmowana przez KE. Ostrożność w przypadku GMO jest niezbędna i podzielam stanowisko rządu. Prosiłbym tylko, żeby bardziej precyzyjnie mówić o odmianach, czy chodzi o pasze, czy konsumpcję, czy również o nasiona kwalifikowane do uprawy itd. – gdyby można to było rozszerzyć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Pan poseł Gołojuch, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panowie ministrowie. Chciałbym zapytać o organizmy genetycznie modyfikowane. Ponieważ wiadomo, że w UE jest wolny przepływ towarów i usług, czy można jednoznacznie stwierdzić, że na naszym rynku polskim nie ma produktów pochodzących z kukurydzy genetycznie modyfikowanej? I jeżeli tak, to czy te produkty są w jakiś sposób oznaczone? Jeżeli nie są oznakowane, to czy MRiRW planuje wprowadzenie odpowiedniego oznakowania na tych produktach?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzGołojuch">Po drugie, wiadomo, że w parlamencie polskim jest procedowana ustawa o organizmach genetycznie modyfikowanych, która dopuszcza możliwość uprawy roślin genetycznie modyfikowanych w pewnej odległości itd. – tam dokładnie jest to wszystko zapisane. I czy to w jakiś sposób nie kłóci się z tym, że tutaj akurat rząd polski jest za odrzuceniem – i dobrze – projektu decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu – podkreślam – produktów, a tam jest możliwość upraw genetycznie modyfikowanych? Wcześniej rozmawialiśmy, że w Polce dobrze rozwija się rolnictwo ekologiczne. Wiadomo, że w ustawie o rolnictwie ekologicznym jest zapis, który kategorycznie zabrania występowania upraw genetycznie modyfikowanych w pobliżu upraw ekologicznych. Wiadomo, że pyłki przenoszone są przez wiatr, owady, itd. Czy tutaj po prostu nie ma pułapki, która spowoduje, że poprzez tę ustawę i tego typu działania zlikwidujemy rolnictwo ekologiczne w Polsce?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzGołojuch">Jeszcze kolejne pytanie, jeśli chodzi o kukurydzę genetycznie modyfikowaną: czy w Polsce w ostatnich latach Minister Środowiska albo Minister Rolnictwa wydali zezwolenie na uprawę? Z tego, co słyszałem, takie uprawy kukurydz genetycznie modyfikowanych pojawiły się za zezwoleniem w Polsce. Dobrze byłoby, żeby Polska, tak jak do tej pory, była wolna od GMO i żebyśmy mogli mówić, że mamy dobrą, zdrową żywność – bo taką mamy – i żebyśmy nie zmarnowali szansy jej eksportu na Zachód i do innych krajów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Więcej zgłoszeń do dyskusji nie ma. Panie ministrze, proszę bardzo o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie, szanowni państwo, jeśli pan przewodniczący pozwoli, to w sprawie limitów połowów dorsza przygotujemy odpowiedź na piśmie. Nie jestem specjalistą w tym obszarze, nie ma tutaj zespołu, który mógłby precyzyjnie odpowiedzieć, a nie chciałbym wprowadzać pana posła w błąd. Bardzo proszę o takie zezwolenie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o rynek cukru i o ten konkretny projekt, to do tej pory największym importerem cukru z Azorów były Niemcy i Francja. Tak naprawdę to był import właśnie do tych krajów. Trzeba się zgodzić ze stwierdzeniem, że reforma rynku cukru przyniosła więcej szkody niż korzyści – przede wszystkim dla konsumentów, bo wszyscy płacimy dużo więcej za cukier. A miało być tak fajnie, że będziemy płacili mniej – to był główny argument, żeby zamknąć czy zmniejszyć produkcję w Europie. Trzeba wyciągać z tego wnioski i nie poddawać się w tych trudnych negocjacjach, jeśli chodzi o sprawy rynkowe. Przypomnę, że zapadły decyzje w roku 2006, a teraz jest to już ciąg zdarzeń wynikający z tamtej decyzji. Trzeba mieć oczywiście świadomość, że to są bardzo trudne decyzje i KE bezwzględnie próbuje realizować swoje plany, ale trzeba też na to bezwzględnie reagować. Precyzując dokładniej, projekt zakłada, że w latach 2011–2015 będzie to łącznie import 10 tys. ton cukru z Azorów. Propozycja pierwotna była taka, aby to było 3 tys. ton rocznie przez 10 lat. Tak więc myślę, że poziom 10 tys. ton nie zakłóci w jakiś szczególny sposób naszej produkcji w Europie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o sprawy związane z GMO, poprosiłbym o odpowiedź panią z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, która odpowie precyzyjnie na część państwa pytań. Natomiast czy były wydawane takie zezwolenia, czy takie uprawy są prowadzone? Powiem w ten sposób: bardzo dużo się o tym mówi, natomiast prosimy o konkretne informacje, jeśli ktoś ma wiedzę o tym, że w danym regionie jest taka uprawa. Z przyjemnością taką uprawę skontrolujemy i stwierdzimy, czy tak jest rzeczywiście. Są po temu bardzo szybkie testy, są specjalne urządzenia, które funkcjonują już w kilku młynach do kukurydzy. W południowo-zachodniej Polsce każda partia kukurydzy, która trafia później do producentów kaszek kukurydzianych czy płatków kukurydzianych, jest badana. Widziałem ten test w kilku miejscach – od razu, automatycznie wyklucza on albo wskazuje, czy jest tam zawartość GMO. To jest bardzo ściśle, restrykcyjnie przestrzegane. Choć rzeczywiście producenci potwierdzają, że były partie kukurydzy z GMO, natomiast automatycznie zostały one wykluczone. Rynek reguluje to w sposób zdecydowany, przynajmniej w tej produkcji, którą my kupujemy – czyli jakieś kaszki, płatki i inne wyroby z kukurydzy. Myślę, że nikt nie odważy się w Polsce na uprawę w tym celu kukurydzy z GMO, koncerny po prostu takiej kukurydzy nie kupią. Warto naprawdę tę wiedzę mieć. Natomiast jest możliwe wydanie pozwolenia na uprawy badawcze, bo badać gdzieś trzeba, ale to są naprawdę pozwolenia jednostkowe. Ja też nie mam tu dokładnej wiedzy i nie chciałbym wprowadzić w błąd. Możemy zweryfikować, czy były wydawane jakiekolwiek zezwolenia. Nie sądzę, ale dla upewnienia: być może dla celów naukowych – tak, natomiast jeśli chodzi o uprawę produkcyjną, polową, to na pewno nie.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#ArturŁawniczak">Proszę uprzejmie panie przewodniczący, żeby pani z GIS-u mogła odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EmiliaKalińska">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, zajmuję się sprawami żywności genetycznie zmodyfikowanej w GIS, niemniej jednak ściśle współpracując z MRiRW, wspólnie przygotowywaliśmy informację rządu i stanowisko rządu do sześciu decyzji Rady będących przedmiotem najbliższego posiedzenia rady rolnej. Każda z tych decyzji Rady odnosi się do indywidualnej odmiany kukurydzy. W jednym przypadku jest to kukurydza o numerze 59122x1507xNK603. Kolejne mają podobne złożone nazwy, składające się przede wszystkim z cyfr. Ale chcę tutaj podkreślić, że są to indywidualne odmiany, indywidualne modyfikacje, różniące się między sobą. Wszystkie te odmiany kukurydzy miałyby być wprowadzone na rynek UE w trzech celach: z przeznaczeniem na żywność, na paszę oraz inne produkty. Pod pojęciem inne produkty najczęściej rozumie się zastosowanie w przemyśle, często są to jakieś biopaliwa, na pewno nie jest to zastosowanie w łańcuchu żywnościowym. Tutaj chcę podkreślić, odnosząc się do zapytania, które padło, że te odmiany kukurydzy nie mają być dopuszczone do uprawy, czyli stanowisko to nie stoi w sprzeczności z założeniami ustawy procedowanej przez Ministra Środowiska.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#EmiliaKalińska">Odnosząc się do zapytania odnośnie do wydania przepisów, co do znakowania tego rodzaju produktów, chciałabym państwa uspokoić: ten rodzaj przepisów obowiązuje od dawna, właściwie od momentu, odkąd zaczęto dopuszczać na rynek unijny GMO. Ono może występować w produktach, jeśli jest autoryzowane. Autoryzacja poprzedzona jest długotrwałą procedurą, obejmującą również wydanie opinii naukowej. W momencie kiedy takie GMO zostaje dopuszczone, jego stosowanie jest możliwe pod warunkiem odpowiedniego oznakowania. Dotyczy to żywności, jak i pasz.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#EmiliaKalińska">Odnosząc się do pytania o swobodnym przepływie towarów – tak, na naszym rynku jest możliwe znalezienie tego rodzaju produktów. W odniesieniu do żywności, przyznam szczerze, jest to bardzo skromny asortyment – ja na rynku spotkałam się głównie z olejami wyprodukowanymi z soi genetycznie zmodyfikowanej. Na etykiecie jest napisane: „Produkt wyprodukowano z soi genetycznie zmodyfikowanej”. Natomiast bardzo trudno jest znaleźć – do tej pory mi się to nie udało – produkt zawierający GMO i wyraźnie oznakowany, że to GMO tam się znajduje. To nie oznacza, że na rynku tego rodzaju produktów nie ma. Państwowa Inspekcja Sanitarna rokrocznie przeprowadza kontrolę w kierunku GMO i owszem, znajdujemy soję genetycznie zmodyfikowaną. Jest to soja dozwolona, ona może być, oczywiście, co podkreślam, pod warunkiem oznakowania. My znajdujemy ją w produktach typu wafelki – tam jest po prostu domieszka mąki sojowej; typu tanie wędliny, gdzie jest dodatek białka sojowego. Nie są one oznakowane, co nie oznacza, że te produkty nie mają prawa być na rynku. Przedsiębiorca ma w tym momencie obowiązek uzupełnienia oznakowania, ale okazuje się, że najczęściej przedsiębiorcy wycofują wtedy tego rodzaju produkty, nie chcąc być kojarzeni z GMO. Więc jeśli chodzi o asortyment produktów żywnościowych, GMO może się pojawić, ale jest naprawdę bardzo rzadkie.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#EmiliaKalińska">Odnośnie do prac w parlamencie europejskim co do zwiększenia decyzyjności państw członkowskich w sprawie GMO, z tego, co ja się orientuję – ale to też byłoby do wyjaśnienia – takie prace może są prowadzone, dyskusje może się odbywają w kwestii decydowania co do upraw na terenie konkretnego państwa.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#EmiliaKalińska">Wydaje mi się, że wyczerpałam już temat. Raz jeszcze podkreślę: jesteśmy przeciwni tym decyzjom Rady i takie stanowisko zostanie zaprezentowane podczas posiedzenia rady rolnej. Wynika to również z naszych obaw co do samej kukurydzy – są to nasiona, które mogą się rozmnażać. Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że do takiej sytuacji nie dojdzie, nawet pomimo oznakowania, że są to nasiona przeznaczone na paszę, a nie do uprawy. Oczywiście mamy tu też przede wszystkim na uwadze i w pełni respektujemy stanowisko rządu w tej sprawie stwierdzające, że każdorazowo będziemy wypowiadali się negatywnie w tej tematyce. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję, do tego tematu wrócimy prawdopodobnie na następnym posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej, gdyż te projekty aktów prawnych będą musiały w innym trybie wrócić na posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejGałażewski">Więcej zgłoszeń nie ma. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar przyjąć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, które odbędzie się w dniach 28 i 29 czerwca 2010 r.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AndrzejGałażewski">W związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do projektów aktów prawnych o sygnaturach: COM(2008) 818, COM(2009) 406, 411, 510, 580 oraz COM(2010) 201, 278, 295 i 304. Natomiast w odniesieniu do projektów aktów prawnych o sygnaturach COM(2010) 275, 276, 277, 294, 298 i 299 Komisja postanowiła nie zajmować stanowiska.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#AndrzejGałażewski">Na tym zamykam rozpatrywanie punktu piątego.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia następnych punktów. Proponuję, żeby punkt szósty i siódmy rozpatrzyć łącznie, gdyż one ściśle wiążą się ze sobą. Są to COM(2010) 257 końcowy i 258 końcowy, czyli „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania w imieniu Unii Europejskiej Umowy między Unią Europejską a Nową Zelandią zmieniającej Umowę między Wspólnotą Europejską a Nową Zelandią w sprawie wzajemnego uznawania w odniesieniu do oceny zgodności (COM(2010) 257 końcowy)” oraz „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia w imieniu Unii Europejskiej Umowy między Unią Europejską a Nową Zelandią zmieniającej Umowę między Wspólnotą Europejską a Nową Zelandią w sprawie wzajemnego uznawania w odniesieniu do oceny zgodności (COM(2010) 258 końcowy)” i odnoszące się do nich projekty stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Marcina Korolca, podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Proszę o przedstawienie tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarcinKorolec">Dziękuję, panie przewodniczący. Celem nowelizacji tej umowy jest dalsze znoszenie barier w obrocie handlowym pomiędzy UE a Nową Zelandią, a także przystosowanie umowy do legislacji europejskiej, która w międzyczasie się zmieniła. Chciałbym przypomnieć, że w 2008 r. zostały przyjęte trzy akty prawne, czyli decyzja Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 9 lipca 2008 r. w sprawie wspólnych ram dotyczących wprowadzania produktów do obrotu, uchylająca decyzję z 1993 r.; po drugie, rozporządzenie PE i Rady też z 9 lipca ustanawiające wymagania w zakresie akredytacji i nadzoru rynku odnoszące się do warunków wprowadzania produktów do obrotu i uchylające poprzednie rozporządzenie i rozporządzenie nr 764 ustanawiające procedury dotyczące stosowania niektórych krajowych przepisów technicznych do produktów wprowadzonych legalnie do obrotu w innym państwie członkowskim, uchylające oczywiście poprzednie decyzje.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MarcinKorolec">Tworzenie obowiązującego europejskiego systemu zgodności rozpoczęło się w 1985 r. Miało na celu dwa elementy jednocześnie: po pierwsze, podniesienie bezpieczeństwa towarów funkcjonujących na rynku wewnętrznym, a po drugie, uproszczenie procedur. Celem tego systemu jest doprowadzenie do sytuacji, że towar dopuszczony w jednym państwie członkowskim może być swobodnie w obrocie w innym państwie członkowskim. Elementem nowym, który został wprowadzony w 1993 r., jest tzw. nowe podejście, czyli odejście od szczegółowych wymagań technicznych na rzecz wymagań zasadniczych, a więc uproszczenie procedur. Tzw. dyrektywami nowego podejścia nie są objęte towary takie jak artykuły spożywcze, środki farmaceutyczne i pojazdy mechaniczne. Tyle, jeśli chodzi o ten system nowego podejścia obowiązujący w UE, a przedmiotowa umowa, która obowiązuje od 1999 r., czyli ponad 10 lat, wymaga adaptacji do tych zmian, o których powiedziałem, które zostały uchwalone w 2008 r. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami do tych dokumentów są pani poseł Nelli Rokita-Arnold i pan poseł Zenon Durka. Pani poseł Rokita-Arnold prosiła o wprowadzenie tego tematu do dyskusji na posiedzeniu Komisji. Proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#NelliRokita">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam kilka pytań do pana ministra, a może nawet adresowanych szerzej uwag. Chciałabym zwrócić uwagę wszystkich posłów na to, że dosyć dokładnie czytając wszystkie przesłane informacje, odczuwałam wielki niedosyt informacyjny. I nawet teraz pan minister w dalszym ciągu go nie zaspokoił. Będę chciała postawić kilka pytań, które osobiście uważam za ważne. Otóż poświęcając swój czas, z wielką staranności przeczytałam tę umowę i nie mam żadnych zastrzeżeń merytorycznych, chociażby dlatego, że moja wiedza nawet nie wystarczy, żeby ocenić, czy ta umowa jest dobra, czy nie. Tu oczywiście ufam rządowi – jeżeli rząd i eksperci mówią, że to jest dobra umowa, to bez wątpienia tak jest.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#NelliRokita">Tylko nigdzie nie mogłam się doczytać wyjaśnienia ze strony rządu – którego może na próżno oczekuję – jaki był wkład Polski w tę umowę? Otóż Polska jest już 6 lat w UE, kto z Polski pracował nad tą umową? Czy były zgłaszane jakieś zastrzeżenia ze strony Polski? Takiej informacji, panie ministrze, mi brakuje.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#NelliRokita">Zauważyłam także później, że zajmowały się tą sprawą instytucje takie jak Ministerstwo Zdrowia czy MSZ, ale też nie odnotowałam informacji, czy ktoś z MZ, czy MSZ w jakiś sposób przyczynił się do omówienia tej umowy? Czy wskazywano na problematykę typowo polską, czy takich problemów nie było? Czy po prostu ta umowa została przyjęta ze strony Polski? Jeśli tak, to też chciałabym mieć informację, że Polska po prostu nie miała żadnych zastrzeżeń w stosunku do omawianej umowy, tylko po prostu wszystko przyjęliśmy. Dla mnie jako posła byłaby to bardzo ważna informacja: jaki jest udział Polski w pracach nad zmianami takiej umowy? Czy to inne państwa UE brały w tym udział? Otóż tak! Okazuje się, jak wyczytuję, że stara piętnastka bierze w tym aktywny udział, natomiast nie zauważam tam żadnego śladu aktywności, nie tylko Polski, ale też nowych państw członkowskich. Może pan sprostuje moje wrażenie i powie, że jest inaczej. Otóż ten rodzaj informacji też chciałabym mieć w dokumentach, które przygotowujecie. Tak więc, po pierwsze, udział Polski w dyskusji nad tematem na forum unijnym. Po drugie, już wewnątrz Polski, interesowałoby mnie, jako posła, jak między sobą współpracujecie. Mówiono o tym, że to jest sprawa, którą zajmowało się MZ i MSZ – informacja, na jakich szczeblach ze sobą pracujecie, tak żebym mogła szybciej zwracać się do odpowiednich ministerstw z pytaniami. Wtedy nie zabierałabym też panu, panie ministrze, drogocennego czasu i nie zawracała głowy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Panu ministrowi i tak trzeba byłoby zabrać ten czas, bo jest desygnowany przez rząd do reprezentowania rządu w tym konkretnym przypadku. Czy ktoś z państwa posłów jeszcze chciałby zabrać głos? Pan poseł Kalemba, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławKalemba">Trzeba się wczytać, że dotyczy ten projekt zwłaszcza dziedziny sprzętu medycznego i produktów farmaceutycznych. Natomiast Polska jest znaczącym producentem sprzętu medycznego. Nie będę podawał szczegółów, ale do prawie 100 państw świata dostarczamy taki sprzęt, mamy fabryki na wysokim poziomie zajmujące się produkcją tego sprzętu. Tutaj wynika też, że Polska ma dodatnie saldo, jeżeli chodzi o wymianę z Nową Zelandią w tym asortymencie – to jest pozytywne. Czy te zmiany w prawie dają szanse co do zwiększenia eksportu, czy to naszych produktów farmaceutycznych, czy też sprzętu medycznego? To tyle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarcinKorolec">Dziękuję bardzo. Myślę, że pytanie pani poseł jest absolutnie celne. Jeżeli popatrzymy na strukturę polskiego handlu zagranicznego, to wygląda ona następująco: 80% naszego handlu to jest handel z państwami Wspólnoty – handel wewnątrzwspólnotowy. Handel pozawspólnotowy rozwija się w szczególności z państwami regionu. Handel z państwami silnymi gospodarczo i handlowo i tak odległymi jak Nowa Zelandia jest marginalną częścią polskiego handlu zagranicznego. Jeśli weźmiemy pod uwagę strukturę wymiany z Nową Zelandią, to w 2008 r., czyli przed kryzysem, wynosiła ona 55 mln dolarów rocznie; w zeszłym roku spadła do 37 mln dolarów; po I kw. br. jesteśmy ponad 10% ponad poziomem zeszłorocznym, więc być może po roku wymiana w 2010 r. będzie powyżej roku zeszłego, kryzysowego, ale prawdopodobnie poniżej roku sprzed kryzysu, czyli 2008 r. Oczywiście ta struktura polskiego handlu zagranicznego będzie się zmieniać w czasie, tzn. w naturalny sposób nisza, która została pozostawiona przez 26 pozostałych państw, jak i swoboda, która polega na braku barier handlowych, zostaną wypełnione i wtedy nasza struktura handlu zagranicznego będzie się powoli zmieniać. Ale to jest kwestia rozwoju i kapitałowego, i technologicznego naszych producentów, a w szczególności rozwoju średnich firm polskich. Dlatego, że znowu, jeżeli mówimy o strukturze handlu, to znakomita większość tego handlu jest wewnątrzkorporacyjna, czyli my dostarczamy w ramach poszczególnych korporacji części składowe. Polska jest jednym z największych producentów części zamiennych do samochodów, a niewielkim stosunkowo producentem skończonych samochodów. Więc stąd też ta uwaga pani poseł o tym, że rzeczywiście wkład tzw. starej piętnastki w prace nad tym dokumentem był znakomicie większy, jest słuszna, jako że to jest grupa, która ma o wiele bardziej rozwinięte dzisiaj relacje gospodarcze z Nową Zelandią. Więc w tym sensie absolutnie podzielam pani pogląd, z tym że ten kontekst jest niezwykle istotny.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MarcinKorolec">Jeśli chodzi o sprzęt medyczny, nie mam wiedzy, na temat naszego eksportu do Nowej Zelandii. Jeśli chodzi o zróżnicowanie przedmiotowe naszego eksportu tam, to między 2004 r. a 2006 r. miał miejsce bardzo duży kontrakt Opla Astry – 4 tys. sztuk opla astry zostało tam sprzedanych. Ostatnio to są maszyny, urządzenia mechaniczne, silniki elektryczne, lampy, oprawy do lamp, szkło, kryształy, tworzywa sztuczne, art. rolno-spożywcze i wyroby z kamienia, gipsu, sieci rybackie, obrabiarki do metalu oraz produkty przemysłu chemicznego. To są te towary, które tam były wysyłane z naszej strony w ramach 37 mln obrotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Nie ma więcej zgłoszeń do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejGałażewski">W takim razie zapytam, czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tych projektów? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania w imieniu Unii Europejskiej Umowy między Unią Europejską a Nową Zelandią zmieniającej Umowę między Wspólnotą Europejską a Nową Zelandią w sprawie wzajemnego uznawania w odniesieniu do oceny zgodności (COM(2010) 257 końcowy)” oraz „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia w imieniu Unii Europejskiej Umowy między Unią Europejską a Nową Zelandią zmieniającej Umowę między Wspólnotą Europejską a Nową Zelandią w sprawie wzajemnego uznawania w odniesieniu do oceny zgodności (COM(2010) 258 końcowy)” i odnoszące się do nich projekty stanowisk rządu. Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do tych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do realizacji przedostatniego punktu naszego porządku, tzn. do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 539/2001 wymieniające państwa trzecie, których obywatele muszą posiadać wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych, oraz te, których obywatele są zwolnieni z tego wymogu (COM(2010) 256 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Henryka Litwina, proszę bardzo panie ministrze o wprowadzenie do tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HenrykLitwin">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. W wymienionym rozporządzeniu chodzi w istocie o zwolnienie obywateli Albanii oraz Bośni i Hercegowiny z obowiązku wizowego na terenie UE. Rząd popiera przedstawiony projekt aktu prawnego. Zaznaczyć trzeba, że jest to związane z realizacją „mapy drogowej” dla państw Bałkanów Zachodnich. Te państwa już wcześniej podpisały z UE tzw. umowy o ułatwieniach wizowych. W grudniu 2009 r. inne trzy państwa uzyskały to przeniesienie z listy negatywnej na listę pozytywną, czyli uzyskały właśnie zwolnienie z obowiązku posiadania wizy w podróżach po UE. Tym razem niejako uzupełnimy realizację „map drogowych” i owe państwa Albania oraz Bośnia i Hercegowina dołączają do Serbii, Macedonii i Czarnogóry. Trzeba zaznaczyć, że ta zasada zwolnienia z obowiązku posiadania wizy dotyczyć będzie wyłącznie tych obywateli wymienionych dwóch krajów, którzy będą dysponowali w momencie przekraczania granicy paszportem biometrycznym, czyli paszportem uznanym za bezpieczny, spełniający wymogi bezpieczeństwa w znacznie większym stopniu niż stare wzory dokumentów stosowanych w tym regionie. Rząd formułując stanowisko pozytywne w tej kwestii, kierował się przede wszystkim konsekwencją – jest to, jak powiedziałem, realizacja wcześniejszych ustaleń dotyczących „road maps” dla owych krajów i ich liberalizacji wizowej. Wychodzimy z założenia, że jest to ważne nie tylko dla tych krajów, ale jest to również ważne, żeby UE przyjęte „road maps” w sprawie liberalizacji wizowej realizowała konsekwentnie i dynamicznie. Tzn. kiedy powstają warunki dla spełnienia kolejnych kroków, wtedy je się szybko realizuje. Będzie nas to interesowało bardziej może w czasach, kiedy przystąpimy do realizacji podobnych „road maps” w odniesieniu do krajów naszego wschodniego sąsiedztwa. Oczywiście bierzemy również pod uwagę to, że realizacji „road maps” w kwestii liberalizacji wiz towarzyszy pogłębianie się stopnia integracji tych krajów, o których mówimy, z UE.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HenrykLitwin">Zaznaczyć trzeba, że praktyczne skutki dla samej Rzeczypospolitej Polskiej są niewielkie. Rozwój wymiany osobowej, turystycznej nie jest imponujący, szczerze mówiąc – mieliśmy np. w zeszłym roku nieco tylko ponad 600 podróży obywateli obu tych krajów łącznie do Polski. W związku z tym nie będzie istotny również skutek finansowy wynikający z tego, że przestaniemy pobierać opłaty wizowe. Z tych 650 obywateli, którzy przekroczyli granicę polską, znaczna część miała zwolnienia wizowe, ponieważ tzw. umowa o ułatwieniach wizowych przewiduje bardzo wiele kategorii ludności, którym przysługują zwolnienia w ogóle z opłat wizowych. W związku z tym tylko część z tych 650 obywateli płaciła faktycznie za wizy, i to jest ten finansowy skutek, który trzeba przewidzieć, w granicach w istocie zapewne 10 tys. euro rocznie. Czyli nawet z punktu widzenia placówek skutek jest śladowy. Dziękuję bardzo i proszę Komisję o poparcie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami do tego dokumentu są pani poseł Alicja Olechowska i pan poseł Edward Siarka. Pani poseł Olechowska wniosła o przeprowadzenie dyskusji na posiedzeniu Komisji. Nie ma pani poseł, ale z tego, co wiem, przekazała swoją opinię czy pytania któremuś z posłów. Czy tak jest? Nikt nie dostał takich pytań. W każdym razie informowała mnie, że tak będzie.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejGałażewski">W takim razie otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałbym zabrać głos na ten temat? Pan poseł do PE Czarnecki, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RyszardCzarnecki">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Przede wszystkim gratulacje dla pana ministra w związku z objęciem funkcji. Mam nadzieję, że wykorzysta pan swoje doświadczenia z placówek we Lwowie, w Moskwie, Mińsku i Rzymie w tym zakresie. A odnośnie do tematu pytanie do pana ministra: Na ile to ułatwienie – bardziej formalne niż faktyczne – będzie sprzyjać szybszej integracji obu tych państw z UE? Mówię to jako do niedawna jeszcze członek delegacji South-East Europe w PE, która zajmowała się właśnie relacjami UE z m.in. tymi krajami, generalnie z krajami Bałkanów Zachodnich. Na ile natomiast będzie to traktowane jako swoisty ersatz – coś, co daje się tym państwom, a i tak będą one długo czekały w poczekalni na akces do UE? Akces, który uważam, że jest rzeczą naturalną, ponieważ UE w dłuższej perspektywie nie stać na pomoc finansową, która idzie na Bałkany, po to żeby ograniczyć potencjalne konflikty. Jest to, że tak powiem, bardzo często worek bez dna, ponieważ ta pomoc przy tym stopniu korupcji w tym regionie jest po prostu marnowana. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HenrykLitwin">Dziękuję bardzo. Dziękuję panu deputowanemu za gratulacje. Proszę państwa, ta umowa będzie miała bez wątpienia pozytywny wpływ na proces integracji europejskiej i w tych konkretnych krajach, i w całym regionie. Ale oczywiście nie należy tego pozytywnego wpływu przeceniać. Jest to krok na drodze, której etapy są wyznaczone. W związku z tym oczywiście ma znaczenie to, że zarówno Bośnia i Hercegowina, jak i Albania wykonały szereg zadań wyznaczonych w tej „mapie drogowej”, co zostanie zwieńczone – jak się spodziewamy – przeniesieniem tych państw z owej listy negatywnej na pozytywną, czyli faktycznie zwolnieniem wizowym. Samo ułatwienie podróży obywateli Albanii oraz Bośni i Hercegowiny nie będzie miało zapewne większego znaczenia, natomiast wydaje się nam, że dla procesu pogłębiania integracji każdy tego typu krok, odgrywa pozytywną rolę. Aczkolwiek powtarzam raz jeszcze, że nie należy tego przeceniać i nie będzie się to toczyło w oderwaniu od całego skomplikowanego kompleksu problemów na Bałkanach Zachodnich. Dodam jeszcze, że ta decyzja jest związana z kolejnymi oczekiwaniami, które zgodnie z „road maps” są kierowane w stosunku do Albanii oraz Bośni i Hercegowiny, czyli jest ona również wywołaniem kolejnych prac, których wykonania oczekujemy od obu tych państw. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Więcej zgłoszeń do dyskusji nie ma. W ten sposób przechodzimy do konkluzji.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejGałażewski">Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 539/2001 wymieniające państwa trzecie, których obywatele muszą posiadać wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych, oraz te, których obywatele są zwolnieni z tego wymogu (COM(2010) 256 końcowy)” i odnoszące się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AndrzejGałażewski">Na tym zamykam ten punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do punktu dziewiątego – sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#AndrzejGałażewski">Informuję, że następne posiedzenia Komisji odbędą się w dniach 7, 8 i 9 lipca, wszystkie o godz. 11.00.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#AndrzejGałażewski">Jeszcze następny komunikat: w związku z pismem prezesa NIK o podjęciu prac nad przygotowaniem planu prac NIK na 2011 r. uprzejmie proszę państwa posłów o zgłaszanie do 30 czerwca do sekretariatu Komisji propozycji tematów co do spraw i problemów, które mogą być przedmiotem badań kontrolnych NIK-u w przyszłym roku. Zostaną one przekazane Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. To m.in. jest postulat chyba z wcześniejszej dyskusji pana posła Religi, żeby zbadać problem EFS.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#AndrzejGałażewski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tym punkcie? Nie.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#AndrzejGałażewski">Zamykam zatem ostatni punkt i jednocześnie całe nasze posiedzenie Komisji. Dziękuję państwu, do zobaczenia na następnym posiedzeniu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>