text_structure.xml
132 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGałażewski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, posłów, przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, przedstawicieli rządu, instytucji centralnych i Najwyższej Izby Kontroli. Czy są uwagi do porządku obrad, który był dość często zmieniany ze względu na prace rządu i dziejące się wydarzenia? Nie słyszę. Porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGałażewski">Przystępujemy do jego realizacji. Pkt I to informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 oraz art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące projekty aktów prawnych UE: COM(2010) 057, 132, 136, 137, 145, 179, 182, 184, 195, 198, 199, 200, 211 i 236. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy je przyjąć bez rozpatrywania przez Komisję? Czy ktoś chciałby zgłosić uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGałażewski">Przystępujemy do realizacji pkt II, czyli zaopiniowania w trybie art. 12 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. kandydatów na członków Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego na kadencję 2010–2015. Chciałbym poinformować członków Komisji, że w dniu 21 maja 2010 r., zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem do Sekretariatu Komisji wpłynęło pismo z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z prośbą o zaopiniowanie listy kandydatów na członków Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego na kadencję 2010–2015. Przypomnę, że art. 12 wyżej wymienionej ustawy stanowi, że „opiniowaniu przez organ właściwy na podstawie Regulaminu Sejmu podlegają kandydatury na stanowiska członka Trybunału Obrachunkowego, sędziów Trybunału Sprawiedliwości i Sądu Pierwszej Instancji, rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości, członków Komitetu Ekonomiczno-Społecznego – właśnie dzisiaj to będziemy robić – członków Komitetu Regionów, dyrektora w Europejskim Banku Inwestycyjnym oraz przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej w Komitecie Stałych Przedstawicieli przy UE”. Rząd jest reprezentowany przez pana Jarosława Dudę, sekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JarosławDuda">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, przejdę od razu do meritum. W związku z upływem aktualnej kadencji EKES Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przeprowadziło konsultacje w sprawie zasad, zgodnie z którymi dokonany będzie wybór polskiej delegacji do EKES na kadencję 2010–2014. Na dwóch posiedzeniach, zespołu konsultacyjnego ds. UE, przy prezydium Komisji Trójstronnej ds. Społeczno-Gospodarczych, dyskutowano o zasadach wyboru kandydatów: do pierwszej grupy EKES pracodawcy, do drugiej grupy EKES pracownicy, i w Radzie Działalności Pożytku Publicznego o zasadach wyboru kandydatów do trzeciej grupy EKES – różne interesy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JarosławDuda">Zarówno konsultacje z partnerami społecznymi, jak i z Radą Działalności Pożytku Publicznego wykazały, że wybór kandydatów do EKES na nową kadencję powinien się odbyć na zasadach analogicznych lub tych, które zostały wypracowane w roku 2006. Dokonano tych wyborów zgodnie z obowiązującymi procedurami i zgodnie z obowiązującą na dzisiaj formułą. Wyniki zostały przedstawione Radzie Ministrów, która przyjęła i zaproponowała taki skład, który dzisiaj mają państwo przed sobą. Czy jest potrzeba wymienienia kandydatów?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGałażewski">Lista kandydatów jest przedstawiona w dokumentach, ale jeśli można, to prosiłbym o przeczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JarosławDuda">Każdy z państwa dostał pocztą elektroniczną CV kandydatów, więc mają państwo pełną wiedzę. Chcę powiedzieć, że w pierwszej grupie, grupie pracodawców, mamy następujących kandydatów: pan Krzysztof Ostrowski z Business Centre Club – Związek Pracodawców, pan Andrzej Malinowski – Konfederacja Pracodawców Polskich, pani Anna Nietyszka – Konfederacja Pracodawców Polskich, pan Marek Komorowski – Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, pan Jacek Piotr Krawczyk – Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, pan Jan Klimek – Związek Rzemiosła Polskiego, pan Tadeusz Kliś – Związek Rzemiosła Polskiego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JarosławDuda">W grupie drugiej, czyli grupie pracowników: pani Dorota Gardias – Forum Związków Zawodowych, pan Wiesław Siewierski – Forum Związków Zawodowych, pan Andrzej Adamczyk – Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”, pan Marian Krzaklewski – Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”, pan Andrzej Chwiluk – Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, pan Tomasz Dariusz Jasiński – Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, pan Stanisław Józef Różycki – Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JarosławDuda">W grupie trzeciej, wyodrębnionej w Radzie Pożytku Publicznego, mamy następujące kandydatury: pan Krzysztof Balon –Wspólnota Robocza Związków Organizacji Socjalnych WRZOS, pan Krzysztof Kamieniecki – Fundacja Instytut na Rzecz Ekorozwoju, pani Marzena Mendza-Drozd – Stowarzyszenie na Rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych, pan Krzysztof Pater – Związek Harcerstwa Polskiego, pani Jolanta Plakwicz – Federacja Polskie Lobby Kobiet, pan Władysław Serafin – Krajowy Związek Rolników, Organizacji i Kółek Rolniczych oraz pani Teresa Tiszbierek – Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JarosławDuda">Poza grupą dotyczącą pracodawców wszystkie te kandydatury zostały wyłonione zgodnie z obowiązującymi procedurami. Natomiast w przypadku pierwszej grupy, ponieważ między sobą tych uzgodnień nie dokonano, a pani minister otrzymała ośmiu kandydatów na siedem miejsc, to pani minister wskazała przedstawioną tutaj listę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Pan poseł Religa, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanReliga">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, panie ministrze, mam uwagi do strony merytorycznej, bo nigdzie w tym zestawieniu nie ma zawodu wyuczonego. Jest tylko zawód wykonywany i zajmowane stanowisko. Trzeba odróżnić zawód wyuczony od zawodu wykonywanego. Tego tu nie ma. Nie wiemy, ilu jest ekonomistów, ilu ludzi z ochotniczego hufca pracy czy ze straży pożarnej. Chciałbym wiedzieć, jakie to są osoby, który spełniają wymogi formalne, które mogą wnieść coś, co będzie bardzo istotne, bo znają się na rzeczy. Chodzi mi o to, żeby to były osoby kompetentne. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanReliga">Druga sprawa, mam pytanie do pana, czy te dwadzieścia jeden osób, które Polska może zgłosić, to są osoby całkiem nowe, czy też osoby, które już kiedyś sprawowały tę funkcję? Czy jest to generalna wymiana ekipy? Proszę o odpowiedź na to pytanie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Panie ministrze, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JarosławDuda">Dziękuję bardzo, szanowny panie pośle, jak już powiedziałem, każdy kandydat zaprezentował swoje CV, w którym są szczegółowe dane o tym, kim jest z wykształcenia i jaki zawód wykonuje. Po drugie, każdy musiał spełnić kryteria, bo inaczej, zgodnie z obowiązującymi procedurami, nie byłby brany pod uwagę. Organizacja, którą reprezentuje dany kandydat musiała złożyć wniosek.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JarosławDuda">Co do listy, to wystarczy ją porównać z tą, która była. Oczywiście, są osoby, które się powtarzają i w dalszym ciągu uzyskały aprobatę swoich środowisk. Są też takie, które się pojawiają po raz pierwszy. Wszystkie jednak, chcę to podkreślić z całą odpowiedzialnością, spełniają kryteria reprezentowania Polski w EKES. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że wątpliwości zostały wyjaśnione. Niezupełnie, ale rzeczywiście w dossier poszczególnych osób jest bardzo szczegółowo opisana ich kariera zawodowa. W takim razie, jeżeli nawet pan poseł ma wątpliwości, przystępujemy do dalszej części tego punktu obrad. Proponuję przyjęcie opinii następującej treści: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej pozytywnie opiniuje kandydatów na członków Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego na kadencję 2010–2015”. Czy jest sprzeciw wobec takiej opinii? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że propozycja przedstawiona przez rząd została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejGałażewski">Czy mógłbym pana poprosić o informację, w jakim trybie zabiera pan głos i kogo pan reprezentuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogusławPiwowar">Bogusław Piwowar, wiceprezes BCC.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGałażewski">Zanim oddam panu głos, powiem jedną rzecz, żeby miał pan świadomość pewnej niestosowności akcji BCC. Z reguły, jeśli państwo wprowadzają jakąś korektę, to powinno się to odbywać troszeczkę w innej formie, a nie poprzez rozdawanie posłom pewnych sugestii, dlatego że z reguły prezydium wcześniej zajmuje się problemami kontrowersyjnymi, a później zapoznaje z nimi posłów. Tego typu działanie uważamy za formę dyskusyjnego lobbingu. Teraz proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BogusławPiwowar">Panie przewodniczący, wobec tego na wstępie chciałbym przeprosić za tę formę przekazania państwu posłom materiałów. Wynikło to z następującej sytuacji: wczoraj dopiero dowiedzieliśmy się, że MPiPS odrzuciło jednego z naszych kandydatów, a posiedzenie Komisji odbywa się dzisiaj. Po prostu nie byliśmy w stanie w innej formie i szybciej tych materiałów dostarczyć. Poniekąd więc, nie jest to z naszej winy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BogusławPiwowar">Przechodząc do meritum, jeśli pan przewodniczący pozwoli, rzecz ma się następująco: do tej pory BCC miał swoich dwóch przedstawicieli w EKES. Myślę, że dotychczasowa działalność BCC w tej agendzie UE spotykała się z uznaniem, czego dowodem jest chociażby nagroda, którą dostaliśmy w 2007 r. za program zorganizowanego społeczeństwa obywatelskiego. Przyznam szczerze, że jesteśmy zdziwieni, dlaczego na nową kadencję zostaliśmy pozbawieni dwóch przedstawicieli w EKES. Wnosimy o to, żeby jednak BCC nadal miał swoich dwóch przedstawicieli w EKES.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Cenimy sobie działalność BCC, ja szczególnie, natomiast problem jest nie do załatwienia w takim trybie, w taki tempie. My tutaj nie decydujemy, ilu przedstawicieli mają mieć poszczególne korporacje. Gdybyśmy mieli to robić, musielibyśmy mieć więcej czasu i zorientować się, dlaczego jest tak, że na przykład Konfederacja Pracodawców Prywatnych czy Związek Rzemiosła Polskiego mają dwa miejsca, a BCC jedno. Jest to problem, ale nie jesteśmy w stanie w takim trybie go rozwiązać. Bardzo nam przykro. Myślę, że wymiana poglądów z ministerstwem, a później z Sejmem, będzie pożądana, ale niestety nie da się tego załatwić teraz.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do następnego punktu. W związku z tym, że pkt III to punkt, który zamyka dyskusje na temat priorytetów i zapowiedział się tutaj pan minister Mikołaj Dowgielewicz, a mamy jeszcze dziesięć minut do jego przyjścia, proponuję, żebyśmy w tej chwili rozpatrzyli pkt V, czyli w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w dniach 3 i 4 czerwca 2010 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Igora Dzialuka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jeżeli państwo nie mają nic przeciwko temu, żebyśmy przełożyli te dwa punkty, to poprosilibyśmy pana ministra o wprowadzenie. Nie słyszę sprzeciwu. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IgorDzialuk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w trakcie posiedzenia Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, które odbędzie się w Luksemburgu w dniach 3 i 4 czerwca 2010 r., w ramach punktu A, czyli bez dyskusji, jako projekty całkowicie uzgodnione podczas posiedzenia COREPER, przewidywane jest przyjęcie dwóch instrumentów: „Wniosku w sprawie rozporządzenia PE i Rady zmieniającego rozporządzenie ustanawiające przepisy ogólne dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Funduszu Spójności w odniesieniu do uproszczenia niektórych przepisów oraz w odniesieniu do niektórych przepisów w zakresie zarządzania finansowego” oraz „Wniosku dotyczącego dyrektywy PE i Rady w sprawie ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych”. Jedno i drugie przyjęcie odbędzie się w ramach tzw. pierwszego czytania, a więc jeszcze przed podjęciem decyzji przez PE.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IgorDzialuk">Natomiast planowana pierwotnie do przyjęcia w punkcie A: „Decyzja Rady w sprawie stosowania w Republice Bułgarii i Rumunii przepisów dorobku Schengen związanych z systemem informacyjnym Schengen” została wycofana z porządku prac Rady i w ogóle nie będzie przedmiotem dyskusji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#IgorDzialuk">W drugim dniu obrad w punktach do dyskusji przewidywane jest rozpatrzenie następujących dokumentów legislacyjnych: „Inicjatywy dotyczącej projektu dyrektywy PE i Rady w sprawie prawa do tłumaczenia ustnego i pisemnego w postępowaniu karnym”. Przypomnę, że jest to dokument objęty tak zwaną mapą drogową na rzecz ustanowienia gwarancji minimalnych dla oskarżonego w postępowaniu. Jest to pierwszy z serii tych dokumentów. W zasadzie negocjacje nad tym instrumentem zakończyły się w Radzie jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, jednak ze względu na wejście w życie Traktatu z Lizbony i zmieniony tryb przyjmowania aktu przy współudziale PE, został on przedstawiony jako projekt dyrektywy. W tej chwili jesteśmy na etapie rozpatrywania zgłoszonych przez PE uwag do projektu. Prezydencja przedstawia ten projekt w wersji uwzględniającej wszystkie zmiany wprowadzone przez PE. Nie są to zmiany kluczowe dla sensu dyrektywy. W zasadzie doprecyzowują one i nieznacznie rozszerzają uprawnienie do korzystania z tłumacza przez osobę niewładającą językiem w postępowaniu.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#IgorDzialuk">Rząd zamierza zgodzić się z tym projektem, który został przedstawiony po uzgodnieniach z PE, co będzie skutkowało definitywnym przyjęciem dyrektywy przez Radę i PE. W przeciwnym razie sprawa wracałaby do drugiej rundy negocjacji trójstronnych. Stanowisko rządu w tej sprawie było zaprezentowane Wysokiej Komisji w kwietniu i zostało przez państwa zaakceptowane.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#IgorDzialuk">Czy mam przedstawić wszystkie projekty do końca, czy też odpowiedzieć na pytania dotyczące poszczególnych projektów?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGałażewski">Wszystkie do końca, skrótowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IgorDzialuk">Następny to „Wniosek dotyczący dyrektywy PR i Rady w sprawie europejskiego nakazu ochrony”. Przypomnę, że jest to inicjatywa państw członkowskich, w tym Polski, przewidująca możliwość wykonania na terytorium innego państwa członkowskiego środków służących ochronie osoby pokrzywdzonej czynem przestępnym z użyciem przemocy. Przewiduje się przyjęcie przez Radę ogólnego podejścia do tego projektu, co kończy dyskusję w ramach pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#IgorDzialuk">Stanowisko rządu jest pozytywne. Polska, przypomnę, była jednym ze sponsorów tego projektu. Stanowisko rządu w tej sprawie było przedstawione sejmowej Komisji do Spraw Unii Europejskiej w dniu 12 lutego br., ale to także jest decyzja ramowa, która swoimi korzeniami tkwi w dorobku ubiegłorocznym.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#IgorDzialuk">Kolejny projekt to „Wniosek dotyczący dyrektywy PE i Rady w sprawie zapobiegania handlowi ludźmi i zwalczania go oraz w sprawie ochrony ofiar”. Tu także przewiduje się przyjęcie podejścia ogólnego. Jest to nowelizacja decyzji ramowej z 2002 r. Z jednej strony przyjęcie tego aktu wiąże się z koniecznością przekształcenia dawnych aktów przyjmowanych w ramach trzeciego filaru UE, w instrumenty wspólnotowe. Jest to następstwo przyjęcia Traktatu z Lizbony. Z drugiej strony wynika ono ze zdefiniowanych trudności ze stosowaniem starej decyzji ramowej. W szczególności zmiany dotyczą wzmocnienia pozycji ofiary przestępstwa handlu ludźmi. Także w tej sprawie stanowisko rządu zostało przedstawione Wysokiej Komisji oraz Senatowi i zostało zaaprobowane.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#IgorDzialuk">Dwa następne punkty łączą się w pewną logiczną całość i były omawiane na posiedzeniach komisji senackich. W Sejmie ta dyskusja także miała miejsce. Dotyczy to decyzji Rady zatwierdzającej ściślejszą współpracę w zakresie prawa właściwego dla rozwodów i separacji prawnej oraz w osobnym punkcie „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady wprowadzającego w życie ściślejszą współpracę w zakresie prawa właściwego dla rozwodów i separacji prawnej – ogólne podejście do kluczowych elementów”. Drugi z tych punktów jest projektem merytorycznym, pierwszy jest formalnym upoważnieniem do skorzystania z przepisów Traktatu z Lizbony o zastosowaniu ściślejszej współpracy pomiędzy grupą państw w sytuacji, kiedy wcześniejsza inicjatywa wspólnotowa nie została zrealizowana wskutek niemożności uzgodnienia tekstu aktu normatywnego.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#IgorDzialuk">Polska pozostaje poza tą współpracą, wobec czego stanowisko dotyczące meritum jest jedynie przedstawiane przez rząd polski. Będąc poza ściślejszą współpracą, Polska nie ma prawa głosowania. Stanowisko rządu w kwestii decyzji zatwierdzającej ściślejszą współpracę jest neutralne i pozytywne, to znaczy, jeżeli grupa państw zamierza skorzystać z tej współpracy, niezręczne byłoby sprzeciwianie się temu państwu, które pozostaje poza ściślejszą współpracą. Stanowisko w obu tych kwestiach zostało przedstawione zarówno Sejmowi, jak i Senatowi.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#IgorDzialuk">Ostatni z punktów przewidzianych do rozpatrzenia na tym posiedzeniu to „Wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych i dokumentów urzędowych dotyczących dziedziczenia oraz w sprawie utworzenia europejskiego Certyfikatu Spadkowego”. Tu przewiduje się jedynie przyjęcie tak zwanych wytycznych politycznych dla dalszych prac. W zasadzie ten punkt nie powinien być traktowany jako punkt legislacyjny, ponieważ jednak przyjęcie wytycznych politycznych oznacza pewne umocnienie kierunku prac i ich zatwierdzenie, przedstawiamy państwu także informację na ten temat.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#IgorDzialuk">Jeżeli chodzi o stanowisko rządowe w tej kwestii, to należy zwrócić uwagę, że zwarta w nim sugestia, aby odejść od zasady – chociaż ta zasada także była akceptowana w stanowisku jednego sądu i jednego prawa właściwego – zostaje utrzymana w wytycznych politycznych. Pojawiają się natomiast bardzo interesujące dla Polski wyłączenia w kwocie orzekania w postępowaniu sądowym dotyczącym nieruchomości położonych na terytorium innego państwa członkowskiego. Wydaje się, że także w tym zakresie prace nad rozporządzeniem idą w kierunku zgodnym ze stanowiskiem przyjętym przez rząd i zaakceptowanym przez Wysoką Komisję. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Proponuję taką procedurę: otworzę dyskusję; jeżeli nie będzie zgłoszeń do dyskusji, to zamkniemy ten punkt, a jeżeli będą zgłoszenia, to przeniesiemy dyskusję. Widzę, że są zgłoszenia. W takim razie przenosimy dyskusję na czas po prezentacji priorytetów, dlatego że taki jest harmonogram pracy rządu. W tej kolejności powinniśmy to zrobić. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejGałażewski">Witam pana ministra Mikołaja Dowgielewicza. Wracamy do realizacji porządku obrad w pierwotnej kolejności. Witam też panów ministrów Jacka Najdera i Henryka Litwina. Zanim oddam głos panom ministrom, chciałabym zaznaczyć, że otrzymali państwo informację o omawianych dzisiaj priorytetach. Omówione zostaną dzisiaj: wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony oraz Partnerstwo Wschodnie.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejGałażewski">Jeżeli chodzi o podnoszoną na ostatnim posiedzeniu kwestię wcześniejszego przesyłania konspektów planowanych wystąpień, chciałbym poinformować, że w poniedziałek 24 maja br. przewodniczący Komisji otrzymał pismo z Ministerstwa Spraw Zagranicznych z informacją, że do czasu wstępnego zatwierdzenia priorytetów polskiej prezydencji przez Radę Ministrów, ministerstwo nie jest upoważnione do przekazywania w formie pisemnej jakichkolwiek dokumentów na temat poszczególnych priorytetów.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejGałażewski">Biorąc pod uwagę tę informację, prosimy panów ministrów o przedstawienie priorytetów.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MikołajDowgielewicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, dwa słowa tytułem wstępu. Przede wszystkim, odnosząc się do tej kwestii przekazywania informacji pisemnych, proszę zrozumieć naszą sytuację. W tej chwili trwają jeszcze uzgodnienia z Komisją Europejską i z państwami członkowskimi. To nie jest moment, w którym chcielibyśmy formułować na piśmie i przekazywać parlamentowi dokumenty, które będą jeszcze wielokrotnie ulegały modyfikacjom. To jest chyba dosyć oczywiste w sytuacji, kiedy do objęcia prezydencji mamy czterysta dni. Proszę oczekiwać dokumentów na piśmie, kiedy przyjdzie na to właściwy moment. Pierwszym takim momentem będzie dyskusja nad programem trio, dokładnie nad polskim wkładem do programu trio, która powinna odbyć się jesienią bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości, co do prezentowania wcześniej priorytetów prezydencji, to zwracam uwagę na kazus prezydencji belgijskiej, która zaczyna swoje prace za miesiąc i jeszcze nie przedstawiła programu. Proszę Wysoką Komisję o odnotowanie tego przypadku, żeby potem oceniać nas na realnych podstawach, a nie tylko na podstawie bieżących potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszIwiński">Panie ministrze, jeżeli chciałby pan, żeby w Polsce była taka sytuacja jak w Belgii, gdzie się kraj rozpada, to gratuluję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MikołajDowgielewicz">Panie przewodniczący, niech się pan na mnie nie denerwuje. To nie chodzi o Belgię jako o koalicję rządową, tylko o Belgię jako państwo, które przejmuje przewodnictwo i którego służby pracują w miarę normalnie. Proszę się nie irytować, nie ma powodu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MikołajDowgielewicz">Jeśli chodzi o to, co dzisiaj chcielibyśmy zaprezentować Wysokiej Komisji, to chcę powiedzieć, że w przyszłym tygodniu będziemy mieli bardzo poważne uzgodnienia. 31 maja, w poniedziałek, wizyta baronessy Ashton, która z ministrem Sikorskim będzie ustalała parametry współpracy w tych dwóch obszarach. Następnie, 1 czerwca przyjedzie nowy premier Węgier Orbán, z którym premier Tusk będzie chciał uzgodnić ścisłą współpracę, wręcz współprezydencję, w niektórych przynajmniej obszarach. Mam nadzieję, że do tych obszarów zaliczymy Partnerstwo Wschodnie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MikołajDowgielewicz">Nie chce w tej chwili przedłużać swojej prezentacji. Proszę o wysłuchanie prezentacji panów ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jeszcze tylko uwaga na temat wymiany o prezydencji i Belgii – to będzie zapisane w protokole i w związku z tym będzie można do tego wracać w przyszłości. Proszę bardzo, panie ministrze. Pan minister Najder.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JacekNajder">Krótkie słowo wstępne, zanim przejdę do bardziej szczegółowych slajdów, które dla państwa przygotowaliśmy. Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o tło i kontekst, w którym dyskusja o kwestiach bezpieczeństwa i polityki obronnej, nie tylko UE, w tej chwili się toczy? Jeżeli chodzi o twardy wymiar sojuszu, to bardzo istotnym zdarzeniem ostatnich lat był powrót Francji do struktur wojskowych paktu. W wymiarze unijnym było to przyjęcie traktatu, umiejscowienie problematyki polityki zagranicznej, obronnej i bezpieczeństwa, takie a nie inne przypisanie roli wykonawczej pani Ashton. Bardzo ważnym elementem, który stworzył pewien kontekst, pewne tło naszego myślenia o tym priorytecie, jak również szarzej – transatlantyckich stosunków, stosunków pomiędzy organizacjami, między UE a NATO – to było objęcie urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Baraka Obamę, inne spojrzenie na stosunki transatlantyckie, inne definiowanie priorytetów. Zabrzmiało to bardzo jednoznacznie i mocno w czasie wizyty wiceprezydenta Baidena w ubiegłym roku w Polsce. Stany Zjednoczone w tej chwili mają tak ogromną liczbę wyzwań, a jednocześnie doświadczenie ubiegłych lat pokazało, że zbyt jednoznaczne i zbyt kategoryczne narzucanie pewnych rozwiązań nie służy ich pozycji, jak również współpracy USA z innymi państwami i instytucjami, jak NATO. To nowe myślenie administracji amerykańskiej również trzeba brać pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JacekNajder">Kiedy po raz pierwszy o tym pomyśle powiedziano? Kto go przedstawił? W lipcu ubiegłego roku, w czasie wizyty ministra spraw zagranicznych Kusznera, ministrowie Sikorski i Kuszner przedstawili pewien plan, który został następnie doprecyzowany. Dołączyły do niego Niemcy i w kwietniu tego roku, podczas spotkania państw Trójkąta Weimarskiego, kwestia współpracy w zakresie polityki bezpieczeństwa i obrony była dyskutowana.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JacekNajder">Element Traktatu z Lizbony, który wymieniłem wcześniej, jednoznacznie umiejscawia politykę zagraniczną i bezpieczeństwa jako element wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony – przypisuje role, dzieli zadania. Art. 24 i 26 mówią, że polityka jest określana i wykonywana przez Radę Europejską, natomiast wysoka przedstawiciel ma funkcje wykonawcze i koordynujące, co oznacza, że państwa nadal posiadają w swojej gestii istotne prerogatywy i instrumenty kształtowania tej polityki. Tylko od inicjatyw państw członkowskich zależy, jakie one będą.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JacekNajder">Określiliśmy nasze ambicje, dzieląc je na perspektywę bliższa i dalszą. Tutaj znowu słowo szerszego komentarza, podsumowującego naszą perspektywę. Nie traktujemy tego priorytetu jako tematu, który pojawi się i zniknie w połowie przyszłego roku. Traktujemy ten temat jako pewną dyskusję z państwami członkowskimi. W toku trwających konsultacji prezentujemy założenia i poszukujemy sojuszników. Charakterystyka wyzwań, które przed nami stoją, czy charakterystyka współczesnych kryzysów i oczekiwań, jakie wobec UE są formułowane przez społeczność międzynarodową z racji jej potencjału i doświadczenia powodują, że ta problematyka jest z nami i będzie z nami. W związku z tym, czerpiąc doświadczenia z tego, czego doświadczały prezydencje francuska i szwedzka, które kwestiom polityki bezpieczeństwa i obrony poświęcały dużo uwagi, ale nie osiągnęły jakichś spektakularnych rezultatów, my traktujemy nasz priorytet jako sformułowanie problemu i poszukiwanie sojuszników w ramach UE. Chodzi o to, aby ten temat już w tej chwili był na agendzie, był istotnie podkreślony w czasie naszej prezydencji, ale również był kontynuowany w czasie prezydencji następującej po naszej.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JacekNajder">Krótko, bo będę dalej rozwijał cztery główne obszary inicjatyw, czyli reform instytucjonalnych, rozwoju zdolności cywilnych i wojskowych, współpracy NATO-UE i współpracy z państwami partnerskimi.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JacekNajder">Reformy instytucjonalne. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że w sytuacji, kiedy UE angażuje się na zewnątrz, kiedy sytuacja do tego zmusza, ustanawia się dowództwo, ustanawia się każdorazowo struktury dla danej operacji. Natomiast pewna wiedza i doświadczenie, które jest zgromadzone, ulega rozproszeniu. Dlatego mówimy o ustanowieniu wspólnego unijnego dowództwa, oczywiście bardzo szkieletowego. Chodzi o to, żeby przenoszone były te doświadczenia, które są gromadzone, aby nie zanikały, bo później trzeba je odtwarzać, a to zabiera czas. Trzeba pamiętać, że w sytuacji realnego kryzysu kwestia czasu jest szczególnie istotna.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JacekNajder">Na obecnym etapie bardzo kontrowersyjna jest sugestia ustanowienia zastępcy, asystenta – kwestia nazewnictwa jest w tej chwili otwarta – który pomagałby pani Catherine Ashton w zarządzaniu kwestiami polityki bezpieczeństwa. Agenda jest ogromna, zakres obowiązków samej pani wysokiej przedstawiciel jest ogromny. Ona sama temu wszystkiemu po prostu nie będzie mogła podołać.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JacekNajder">Rozwój zdolności cywilnych i obronnych. Kwestia bardzo ważna z naszego punktu widzenia w dwóch wymiarach – bo związana z naszą prezydencją i odnosząca się do pieniędzy, czyli modyfikacji mechanizmu finansowego. Operacje są bardzo drogie. Zwłaszcza w obszarach związanych z logistyką, tam, gdzie jest kwestia zabezpieczenia medycznego, ewakuacji personelu. Polska jest aktywna i zamierza być bardziej aktywna. W związku z tym będziemy się starali doprowadzić do tego, aby w nowym uzgodnieniu mechanizmu finansowego większa część kosztów była zaliczana do kosztów stałych. Chodzi o to, aby państwa członkowskie, które posiadają doświadczenie i potencjał, tak jak my mamy wyszkolonych ludzi, doświadczonych policjantów, którzy pracują w Kosowie, Mołdowie i Gruzji, były wspierane. Mamy doświadczenie, ale na przykład w Afganistanie – oczywiście nie w ramach misji unijnej, tylko natowskiej – nie mamy zdolności transportu, nasza logistyka też wymaga wsparcia. W związku z tym postulujemy takie zrekonstruowanie mechanizmu finansowania operacji, aby koszty były inaczej pokrywane. Jest to ważne, zarówno z naszego punktu widzenia, jako aktywnego kraju członkowskiego, jak i funkcjonowania organizacji jako takiej.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JacekNajder">Grupy bojowe. Bardzo krótko – to jest ten mechanizm, który już funkcjonuje. Grupy bojowe nigdy nie zostały użyte. Szkolą się i czynią starania, aby się doskonalić, ale nigdy nie zostały użyte. Była próba użycia grupy bojowej w czasie kryzysu na Haiti po trzęsieniu ziemi – ponieważ kryzysy mają dwa wymiary: cywilny i wojskowy – ale nie było zgody państw członkowskich na takie działanie. Rok 2013 to dyżur Weimarskiej Grupy Bojowej, w której Polska i Niemcy odgrywają główną rolę. Będzie naszą ambicją, aby ten dyżur – mówiąc językiem technicznym – był pewną propozycją i pokazaniem, jak można inaczej funkcjonować i inaczej działać w tej sprawie. Uzgodnienia, konsultacje ze stroną niemiecką trwają. Jest ze mną pan ambasador Kobieracki, który kontaktuje się i uzgadnia to na poziomie roboczym z głównymi partnerami. Jeśli będą pytania, to w sprawach uzgodnień technicznych pan ambasador jest do państwa dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JacekNajder">Element, o którym chcę szerzej powiedzieć, to Europejska Agencja Obrony. To jest instrument, który ma dla nas duży potencjał. Nadal jeszcze niewykorzystany. Jest to kwestia wchodzenia we wspólne projekty, kwestia pozyskiwania środków na projekty dla nas ważne, ale także próba lepszego zrozumienia i wpływania na sposób funkcjonowania tego mechanizmu. Kiedy agencja była ustanawiana, bardzo głośne były opinie, także formułowane w Polsce, przez polski przemysł obronny, że pewne procedury, czy konkurencja, która pojawia się na rynku europejskim, mogą być szczególnie groźne dla polskiego przemysłu obronnego, ponieważ jego kondycja nie jest dobra. W związku z tym lepsze zrozumienie funkcjonowania agencji, działanie w jej ramach i wpływanie na sposób jej pracy, także w naszym wymiarze czysto wewnętrznym, dotyczącym zdolności naszego przemysłu obronnego, będzie bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JacekNajder">NATO-UE. Już wcześniej o tym mówiłem. Powiem tylko o jednym, bardzo ważnym instrumencie, który pokazuje pewne trudności we współpracy instytucjonalnej, pewne rozjechanie się tych mechanizmów. Istnieje coś takiego jak mechanizm „Berlin Plus”, który ustala zasady współpracy między UE a NATO przy prowadzeniu operacji. Oznacza to, że UE może korzystać z zaplecza, logistyki, sił i zdolności NATO, ale tylko w sytuacjach, kiedy NATO i UE działają na różnych teatrach. Natomiast większość, jeśli nie wszystkie operacje UE, dzieją się na teatrach, na których działa ona wspólnie z NATO. W związku z tym jest to mechanizm, który opisuje stan nieadekwatny do rzeczywistości. Dyskusje na ten temat już się toczą i z pewnością nie jest to zadanie tylko naszej prezydencji, ale w ogóle pewnego problemu, który w mechanizmach współpracy między UE a NATO istnieje. Jest jeszcze jeden element trudny, który na pewno nie będzie nam ułatwiał pracy, czyli kwestia napięcia grecko-tureckiego w kontekście Cypru i możliwości współpracy organizacji UE i NATO. Jesteśmy świadomi, że jest to pewna rzeczywistość, pewne tło, na które my, jako państwo członkowskie, mamy pewien wpływ, bo możemy rozmawiać z partnerami, przekonywać ich.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JacekNajder">Współpraca z partnerami. Tu są dwa bloki: pierwszy to partnerzy, z którymi UE ma podpisane umowy ramowe o współpracy przy wspólnych przedsięwzięciach, w ramach polityki bezpieczeństwa i obrony. Są to Kanada, Norwegia, Islandia, Turcja i Ukraina. Jest to pewien mechanizm, który działa i trzeba o to zabiegać, aby działał lepiej. Jest druga grupa tematów, które sygnalizuje jedno z państw pierwszej grupy, czyli Ukraina. Jest to kwestia Partnerstwa Wschodniego. Współpraca obronna, kwestie bezpieczeństwa nie są tematami, które objęte są zakresem projektu Partnerstwo Wschodnie. Będzie o tym mówił mój kolega, minister Henryk Litwin. Są jednak pewne obszary projektów neutralnych, które mają przełożenie na wymiar bezpieczeństwa, np. stypendia czy udział w kursach akademii obrony. Działania, które w tej miękkiej sferze bezpieczeństwa mogą się toczyć, będziemy się starali podejmować.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JacekNajder">Główni partnerzy. Już wcześniej powiedziałem: Francja i Niemcy. Francja dlatego, że już kiedyś w ramach swojej prezydencji ten temat podnosiła. Niemcy, bo to bardzo ważny kraj UE, z którym, wspólnie z Francją, działamy w Trójkącie Weimarskim. Belgia i Węgry – bo nadchodzą ich prezydencje. Cypr i Dania – partnerzy w ramach trio. Znaczenie, jakie przywiązujemy do kwestii bezpieczeństwa i obrony pozwala zakładać, że przedłużymy naszą aktywności także na prezydencje następujące po nas.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JacekNajder">Kwestia Stanów Zjednoczonych, kontekst sojuszniczy – Turcja. To, co powiedziałem wcześniej, to jest kwestia Turcja-Grecja-Cypr i współpraca, pewne utrudnienia, tak widoczne zwłaszcza na przykładzie natowskiej misji w Afganistanie. ToTurcja blokuje możliwość większego zaangażowania instytucjonalnego UE w Afganistanie.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JacekNajder">Wydarzenia polityczne, to połączona rada ministrów spraw zagranicznych i obrony. Usankcjonowanie wypracowanych rozwiązań. To hasło troszkę na wyrost, dlatego że ma to być projekt ciągniony, czyli przechodzący na kolejne prezydencje, oczywiście z naszym aktywnym udziałem. Traktujemy to jako podsumowanie tego, co do drugiej połowy 2011 r. uda się nam zrobić, ale ze szczególnym podkreśleniem – wychodząc już poza spotkanie ministrów spraw zagranicznych – przeglądu mechanizmów finansowania operacji. To jest bardzo ważne, tak z naszego narodowego punktu widzenia, jak i szerszego funkcjonowania misji zagranicznych UE.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#JacekNajder">Oczekiwane rezultaty na poziomie UE i krajowym. Na poziomie UE jest to przede wszystkim podkreślenie naszego potencjału. To przede wszystkim obecność w dyskusji, która jest bardzo ważna w wymiarze politycznym. Natomiast w wymiarze konkretnych działań, rozwiązań instytucjonalnych, nadal odczuwamy jej poważny deficyt. Tak jak powiedziałem wcześniej – problematyka bezpieczeństwa i obrony jest dla nas szczególnie ważna w wymiarze transatlantyckim. Wynika to z naszego położenia geograficznego i naszej historii. Dlatego w ramach tej dyskusji głos Polski na forum UE musi być zaznaczony i trwale obecny.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#JacekNajder">Na poziomie krajowym przemysł obronny – lepsza współpraca z instytucjami odpowiedzialnymi w rządzie, ale i poza nim. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję, panie ministrze. Zrobimy tak, że rozdzielimy dyskusję nad tymi dwoma punktami. Mają one co prawda jeden punkt styczny, może więcej, ale dotyczą odrębnych dziedzin. Rozpoczynamy dyskusję na temat priorytetów w zakresie obronności. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Pan poseł Krząkała, później pani poseł Wróbel.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekKrząkała">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wczoraj odbyło się spotkanie z delegacją rosyjskiej Dumy. Jeden z tematów dotyczył obronności. Zastanawiam się, czy w tych obszarach inicjatyw, w których mówimy o współpracy NATO-UE, nie należałoby tego rozszerzyć na NATO-UE-Rosja. Czy państwo to przewidujecie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGałażewski">Zbierzemy kilka pytań. Proponuję, żeby w pierwszej kolejności zadawali pytania posłowie, a później posłowie do PE. Pani poseł Wróbel, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarzenaWróbel">Panie przewodniczący, proponuję – zgodnie z naszym wcześniejszym zwyczajem – aby pan minister zechciał odpowiedzieć po trzech pytaniach, bo kiedy mamy pytania zbiorcze, to na końcu przedstawiciele rządu odpowiadają nam bardzo ogólnikowo, wręcz zdawkowo, na pytania o zasadniczym charakterze.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MarzenaWróbel">Chciałabym zadać pytanie z obszaru, o który zahaczył także pan Krząkała. Chciałabym się odnieść do slajdu, który pan minister pominął: wydarzenia w trakcie prezydencji. Mowa tutaj o konferencji poświęconej współpracy z partnerami wschodnimi w zakresie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Chciałabym zapytać o to, jak w tych priorytetach, o których mówimy, będzie się mieściła Rosja. Nie jest tajemnicą, że Rosja miała bardzo duże ambicje, jeśli idzie o decydowanie o wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony. Życzenia w tym zakresie formułował także pan prezydent Miedwiediew w czasie swojej wizyty w Paryżu i spotkania z prezydentem Sarkozym, jeszcze za czasów prezydencji francuskiej. Jak te ambicje Rosji prezentują się w tej chwili? Czy Rosja nieco stonowała swoje oczekiwania w stosunku do UE i NATO? Jakie jest nasze stanowisko w tej konkretnej sprawie? Bo ani wtedy, kiedy te wydarzenia miały miejsce, ani teraz, niewiele na ten temat rząd polski mówi, jeśli w ogóle. Nie pamiętam takiej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Przychylę się do sugestii pani poseł i po pytaniach trzech posłów, którzy się zgłosili w pierwszej kolejności, poproszę pana ministra o odpowiedź. Pan poseł Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanReliga">Dziękuję uprzejmie. Kontynuując myśl wypowiedzianą przed chwilą przez pana posła Krząkałę, też mam pytanie w tej kwestii. Wiemy, że w polityce energetycznej UE nie jest monolitem, nie ma jednomyślności, nie ma jednego zdania w kwestii polityki Rosji. To jest przykre, bo jeśli UE nie mówi jednym językiem, to trudno o przyjęcie jakichś zasad dialogu z Rosją. Każde państwo kształtuje to według siebie. Tak nie może być. Nie ma polityki UE jako wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanReliga">Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to mam pytanie do pana, czy w ogóle jest w tej chwili klimat w UE, aby osiągnąć porozumienie wewnętrzne w tej kwestii? Pan ma większą wiedzę niż my, dlatego to pytanie jest niezwykle istotne, czy UE jest zdolna w ogóle wykształtować jedno stanowisko jako Wspólnota?</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanReliga">I drugi temat, o który chciałem pana zapytać. Wspomniał pan Europejską Agencję Obrony. Jakie są założenia tej agencji? Jaką rolę ma ona odegrać? Chciałbym to bliżej wiedzieć. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Panie ministrze, proszę o odpowiedź i komentarze.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JacekNajder">Dziękuję, panie przewodniczący. Zacznę od ostatniego pytania pana posła Religi, bo pytania pierwsze i drugie mają obszar wspólny, jakim jest Rosja. Co do możliwości wypracowania wspólnego stanowiska, to powiedziałem, że podejmujemy już temat, podniesiony wcześniej przez Francję i dość mocno zaakcentowany przez niedawną prezydencję szwedzką, która również bardzo mocno podkreślała wymiar wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Rezultat, jak sądzę, nie zaspokoił aspiracji naszych szwedzkich kolegów. W związku z tym powtarzam raz jeszcze – traktujemy ten priorytet jako pewien etap dyskusji na forum UE, która już trwa i będzie trwała. Powiedziałem też, że zdolność osiągnięcia konsensusu politycznego jest ograniczona, ponieważ ta problematyka dotyka najbardziej kluczowych kwestii suwerenności państw, polityki zagranicznej i obrony. Jeśli UE chce być traktowana jako poważny partner na zewnątrz, tak przez Stany Zjednoczone, jak przez inne duże kraje: Chiny, Brazylię, które są ważnymi aktorami na scenie międzynarodowej, to musi, poza swoim potencjałem ekonomicznym, poza swoim potencjałem kulturowym, posiadać wspólny, zintegrowany przekaz w kwestii polityki obronnej. Do tej pory się to nie udało. Nie zakładamy, że druga połowa 2011 roku te kwestie rozwiąże, ponieważ – jak powiedziałem – dotykają one suwerenności i bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JacekNajder">W kwestii dialogu w sprawach bezpieczeństwa UE-Rosja-NATO. W tych kwestiach instrument, którym dysponuje NATO, czyli Rada NATO-Rosja, jest bardziej praktyczny, lepiej wykorzystany i funkcjonujący. Ma ona pewne zahamowania, ale funkcjonuje i jest ważnym polem dyskursu na temat takich inicjatyw, które były tu wspominane, czyli inicjatywy rosyjskiej dotyczącej traktatu bezpieczeństwa europejskiego, dotyczących inicjatyw zgłoszonych przez ministra Ławrowa w grudniu ubiegłego roku na forum NATO-Rosja, a wcześniej przez prezydenta Miedwiediewa. UE takiego mechanizmu jak NATO nie ma.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JacekNajder">Odnosząc się do związku między wspólną polityką bezpieczeństwa i obrony a Partnerstwem Wschodnim chcę powiedzieć, że Rosja jest generalnie dość wstrzemięźliwa w swoich ocenach dotyczących partnerstwa, o czym wszyscy wiemy. Dlatego też, między innymi w ramach Partnerstwa Wschodniego, wymiar kwestii bezpieczeństwa i obrony nie został określony jako zasadniczy. Opisując ten związek użyłem określenia „projekty neutralne”, czyli takie, które, w naszej ocenie, nie powinny budzić zastrzeżeń strony rosyjskiej. Chodzi o stypendia, dostęp do uczelni i wymianę doświadczeń w zakresie cywilnego wymiaru wspólnej polityki bezpieczeństwa. To nie są tylko grupy bojowe, to jest też zarządzanie kryzysami, to są te doświadczenia, które mamy w Kosowie, w Mołdowie i w Gruzji. W przypadku Mołdowy i Gruzji elementem kluczowym jest Rosja.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JacekNajder">Jeśli potrzeba jeszcze większego doprecyzowania, to bardzo proszę o pytania. Jeszcze Europejska Agencja Obrony. Poprosiłbym o pomoc pana ambasadora Kobierackiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejGałażewski">Proszę, panie ambasadorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AdamKobieracki">Dziękuję. Europejska Agencja Obrony realizuje dwa rodzaje projektów. Wszystkie dotyczą budowy wspólnych europejskich zdolności wojskowych. Projekty kategorii „A” to są projekty realizowane przez wszystkie państwa. Jest specjalna procedura zgłaszania projektów szefowi Agencji. Drugi rodzaj to są projekty kategorii „B”, przy których dwa czy trzy, a czasem więcej państw umawia się i zgłasza projekt szefostwu Agencji. Inne państwa mogą dołączać się do realizacji tego projektu.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AdamKobieracki">Polska w tej chwili uczestniczy w dwóch programach kategorii „A”. W ich ramach realizowanych jest w sumie osiemnaście projektów. Działamy też w czterech programach kategorii „B”. Generalnie, wszystko to są bardzo specyficzne, techniczne, wojskowe programy rozwoju zdolności działania, np. zagłuszanie przekazów radiowych, czy też obrona przed zagłuszaniem. To są tego typu konkretne techniczne problemy, zgodne z zapotrzebowaniem naszego Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Teraz pan poseł...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarzenaWróbel">Przepraszam, panie przewodniczący, proszę trzymać się jednego klucza. Skoro jeden pan poseł może dopytywać, to drugi chyba też.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGałażewski">Każdy może dopytywać, tylko... Jeżeli pani musi się przebić, to proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarzenaWróbel">Chciałabym, żeby pan doprecyzował, jakie jest stanowisko rządu polskiego, bo o to pytałam, w zakresie bardzo daleko, moim zdaniem zbyt daleko posuniętych oczekiwań Rosji w zakresie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Nie sądzę, żeby nam się udało uniknąć tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JacekNajder">Pytanie pani poseł dotyczą zupełnie innego wymiaru. Dotyczą obszaru dyskursu, który się toczy na forum rady Rosja-NATO, a nie w wymiarze UE-Rosja. To, co dotyczy twardego bezpieczeństwa, czyli na przykład broni jądrowej, rosyjskich propozycji dotyczących traktatu o bezpieczeństwie, procesu z Korfu, inicjatywy Miedwiediewa – ta dyskusja toczy się w ramach NATO, a nie w ramach UE. To jest ta platforma, na której rozmawiamy z Rosją w ramach NATO, jak i bilateralnie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JacekNajder">Nie dalej jak w zeszłym tygodniu miałem konsultacje z rosyjskim partnerem, ministrem, bardzo ważne, bo tuż przed rozpoczęciem pobytu w Polsce baterii rakiet Patriot, tuż po zakończeniu negocjacji umowy o stacjonowaniu wojsk amerykańskich, w trakcie dyskusji na temat obrony przeciwrakietowej. Owszem, rozmawiamy z Rosją, konkretnie, ale w ramach NATO, natomiast nie na forum UE. Dlatego też pytanie jest bardzo ważne i zasadne, ale nie dla tego forum i nie dla tej organizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Siwiec z PE. Pani poseł, nie jesteśmy na prywatnym spotkaniu tylko na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarzenaWróbel">Panie ministrze, ta dyskusja już się zaczęła toczyć na forum UE. Mówiłam o rozmowach panów Sarkozy’ego i Miedwiediewa. Pan się do tego w ogóle nie odniósł.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie ministrze, proszę mi pozwolić. Pani poseł regularnie burzy porządek dyskusji, ale jakiś porządek musi być. Pan poseł Siwiec, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekSiwiec">Dziękuję bardzo. Odnośnie do poprzedniej wymiany poglądów – na pewno będzie w ramach prezentacji priorytetów rozmowa na temat polityki wschodniej UE i tego, w jakim zakresie Polska będzie traktować ją jako swój priorytet. Wydaje mi się, że to jest ten moment, w którym te wszystkie sprawy mogą się pojawić. Powiem szczerze, że ja to jestem nawet szczęśliwy, że nie ma czegoś takiego jak dyskusja o wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony na forum UE-Rosja, dlatego że rozeszlibyśmy się w ciągu trzech minut. Nie byłoby właściwie o czym rozmawiać. Dlatego nie tęsknię za tym.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarekSiwiec">Odnosząc się do pana prezentacji – zdaję sobie sprawę, że dyplomata, minister spraw zagranicznych ma bardzo niewdzięczne rolę, dlatego że z punktu widzenia Polski wypada wpisać taki punkt jak wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony, bo jest to w naszym interesie. Jednocześnie trzeba sobie jasno powiedzieć, że w tej kwestii dzieje się niewiele, a na pewno nie tyle, ile byśmy chcieli. W związku z tym powinniśmy robić dobrą minę do złej gry, nawet tam, gdzie widzimy, że ta gra nie jest odpowiednio intensywna, bo przecież to nie my rozdajemy karty. Traktuję to, co pan powiedział, jako dobry element prezentacji, ale ze świadomością tego, gdzie naprawdę będzie się odbywała gra z punktu widzenia naszych interesów.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MarekSiwiec">Chciałem powiedzieć o tym dwa słowa. Słuchałem pana z uwagą i uważam, że są dwie rzeczy, na których powinniśmy się skoncentrować. Pierwsza sprawa to mechanizm finansowania misji unijnych, dlatego że dzisiaj sytuacja jest dość paranoiczna. Misje działają w imieniu UE, a płacą ci, którzy wysyłają żołnierzy, czyli ci, którzy mają całą niedogodność związaną z ryzykiem i ewentualnymi ofiarami. Zaszczyt w postaci wysłania zastępcy dowódcy jakiegoś kontyngentu jest oczywiście wielki, tylko że tak naprawdę nie o takie pożytki chodzi. Finansowanie to jest pierwsza rzecz, warto się do rozmów przygotować, bo jest pole manewru. Ci, którzy mają pieniądze, nie chcą wysyłać wojska. To jest podstawowa zasada. Ci, którzy mają wojsko, jak Polska, i zdolność podejmowania akcji, nie mają pieniędzy i chętnie by je od kogoś uzyskali.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#MarekSiwiec">Druga rzecz, trudniejsza i bardziej polityczna. Wydaje mi się, że jako kraj nie mamy umiejętności czerpania budowania politycznych profitów z uczestnictwa w misjach wojskowych. To jest moja uwaga. Można się z nią zgodzić lub nie. Pewnie zawsze jest za mało, nawet jeżeli jest dobrze.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#MarekSiwiec">Prosiłbym o jakiś krótki komentarz dotyczący Konga, dlatego że to jest dla mnie przykład sprawności wojskowej i nieporadności politycznej. Pojechaliśmy nie wiadomo gdzie i nie wiadomo po co. Wykazaliśmy się sojuszniczą europejskością i solidarnością, wróciliśmy i tak naprawdę nie bardzo wiem, jakie pożytki z tego mamy, bo inne sprawy idą nam trudniej.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#MarekSiwiec">Kolejny temat, na który nawet nie oczekuję odpowiedzi, ale chcę się z nim zwrócić do pana ministra Dowgielewicza. Przy tej prezentacji ani razu nie padło słowo „pieniądze”, a UE jako wielki płatnik, uprawiając jakikolwiek rodzaj wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, mając potężne zasoby angażowane w różnych miejscach świata – mówię tutaj o konkretnej pomocy – trzeba jednocześnie mówić, choć niekoniecznie jednym językiem, o pieniądzach. Inaczej skazujemy się na brak koordynacji. Pytanie, czy nie byłoby dobrze, gdyby Polska, korzystając ze swojej prezydencji, doprowadziła do wspólnej dyskusji nad tym, czym jest polityka bezpieczeństwa, czym jest polityka pomocowa UE.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#MarekSiwiec">Podam tylko jeden przykład – to będzie ostatnie zdanie – w Afganistanie jest tak, że – prosiłbym o wyrozumiałość pana ambasadora Kobierackiego, który jest w stanie mnie zaraz pouczyć i na pewno będzie miał rację – wojsko to jest jedno, a chleb przynosi ktoś inny. Jeżeli to będą dwie różne osoby, to nigdy nie będzie tak, że ten kto ma karabin, będzie miał autorytet, a ten kto ma chleb, będzie go rozdawał. Tak polityki nie da się robić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JacekNajder">Odpowiadając na pytania pana posła przede wszystkim chcę podziękować za ciepłą ocenę tego projektu. Powtórzę raz jeszcze, że mamy pełną świadomość naszego potencjału i różnic potencjałów. Ale, tak jak powiedziałem, ta problematyka z nami była, jest i będzie. A to, co uzyskaliśmy poprzez nasze wieloletnie zaangażowanie, naszych policjantów w Kosowie, naszych policjantów i żandarmów w Mołdowie, naszych policjantów i żandarmów w Gruzji, to jest ogromne doświadczenie, na którym możemy bazować. Wczoraj przyjmowałem przedstawiciela UE zajmującego się cywilnym wymiarem wspólnej polityki. Po wizycie w Legionowie, w ośrodku szkolenia policji, powiedział on, że po raz pierwszy zobaczył coś tak dobrze zorganizowanego i profesjonalnego. Zapytał też, czy możemy w tym ośrodku stworzyć centrum szkolenia dla policjantów i żandarmów, ale głównie policjantów wyjeżdżających w ramach misji unijnych za granicę, ponieważ, w jego ocenie, nasze doświadczenie jest unikalne. Tylko przyklasnąć i pogratulować kolegom z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JacekNajder">Co do Konga – ważąc słowa – decyzja o udziale w misji była decyzją polityczną, biorącą pod uwagę, bardzo wówczas ważny, stan naszych stosunków z Niemcami i z Francją. Została ona podjęta w wymiarze bilateralnym, ale także z tego powodu, o którym powiedziałem, że z racji naszego doświadczenia historycznego, naszej lokalizacji geograficznej, problematyka bezpieczeństwa z nami jest i będzie. Aby być wiarygodnym partnerem musimy być tam, gdzie się coś dzieje. Sądzę, że pytanie pana posła, jaki był tak naprawdę zysk z misji w Kongu, to nie tylko do nas. Gdyby generalnie dokonać oceny, jaki był uzysk i efekt misji w Kongu, to sądzę, że odpowiedź byłaby krótka.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie ministrze, był jeszcze komentarz dotyczący spotkania Miedwiediew-Sarkozy. Jeśli mógłby pan odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JacekNajder">Bardzo proszę. Bez złośliwości. To są prezydenci Francji i Rosji, tak w wymiarze unijnym, jak i natowskim. Wypowiadając się o ważnych sprawach dotyczących bezpieczeństwa, wypowiadają się jako prezydenci państw. Platformą, na której się to toczy, jest NATO a nie UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan minister Dowgielewicz, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MikołajDowgielewicz">Odpowiadając panu posłowi Markowi Siwcowi, szczególnie w przypadku Afganistanu związek między polityką rozwojową a polityką bezpieczeństwa bardzo mocno podnosiliśmy. Powiem szczerze, że wynik był mało satysfakcjonujący. To było jeszcze pod koniec ubiegłego roku. O każde minimalne przesunięcie środków w ramach budżetu Komisji trzeba było drzeć koty, żeby cokolwiek można było zrobić. Będziemy chcieli ten problem podnosić, ponieważ w obszarze polityki rozwojowej polska prezydencja będzie odpowiedzialna za przygotowanie stanowiska UE do dużej konferencji przeglądowej w Seulu. Odbędzie się ona pod koniec polskiej prezydenci i w związku z tym problem będzie cały czas obecny w naszym myśleniu. Nie ukrywam, że w trakcie dyskusji przy tworzeniu służby działań zewnętrznych, staraliśmy się zapewnić jej większą swobodę działań, jeśli chodzi o możliwości przesuwania środków z jednej szufladki do drugiej. Niestety, muszę powiedzieć, że tak zwane rozporządzenie finansowe UE z 2005 r. jest tak sztywne, że w tej chwili jest to bardzo trudne.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do następnego priorytetu – Partnerstwo Wschodnie. Pan minister Litwin, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#HenrykLitwin">Wysoka Komisjo, panie przewodniczący, chciałbym państwu przedstawić krótką i zwartą prezentację celów, które są do osiągnięcia w sferze Partnerstwa Wschodniego, celów związanych z naszą prezydencją w drugiej połowie roku 2011. Chciałbym poszczególne punkty obdarzyć krótkim komentarzem, a następnie będę do państwa dyspozycji, jeśli chodzi o odpowiedzi na możliwe pytania. Jest dzisiaj ze mną pełnomocnik ministra spraw zagranicznych do spraw Partnerstwa Wschodniego, pan Andrzej Cieszkowski. Będziemy próbowali wspólnie zaspokoić państwa ciekawość i wyjaśnić wątpliwości, które mogą się zrodzić.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#HenrykLitwin">Nasze ambicje w odniesieniu do Partnerstwa Wschodniego. Mogłoby się wydawać, że to najprostsza z prac do wykonania w tej kwestii, ale, jak sądzę, to właśnie jest ten element, w którym może powstać najwięcej pytań i wątpliwości. Przy formułowaniu ambicji musimy brać pod uwagę, że dotyczą one naszego działania w ramach UE, a zatem musimy okiełznać nasze ambicje tak, aby one były osiągalne. Są one jednak podstawą do tego, aby sformułować w odpowiedni sposób cele, o którym za chwilę będę mówił.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#HenrykLitwin">W tym miejscu chciałbym jednak zrobić zastrzeżenie. Musimy pamiętać, że mamy zadania związane nie tylko z prezydencją i jej należytym przygotowaniem, a zatem dotyczące współpracy i odpowiedniego przygotowania w okresie działania trio Hiszpanii, Belgii i Węgier. Hiszpańska prezydencja już dobiega końca, z Belgami i Węgrami dopiero będziemy współpracować w trakcie ich prezydencji. Szczególnie ważny jest okres węgierski, bo przypada wówczas drugi szczyt Partnerstwa Wschodniego. Wtedy trzeba będzie zabiegać o odpowiednie ukierunkowanie działań w jego ramach, tym bardziej, że to nam przypadnie implementacja decyzji, które zapadną w trakcie drugiego szczytu.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#HenrykLitwin">Już od pewnego czasu jesteśmy w kontakcie z naszymi węgierskimi kolegami. Mamy zachęcające zapowiedzi współpracy i otwarcia ze strony węgierskiej. Liczymy, że kolejnym krokiem na tej drodze będzie wizyta premiera Orbana, o której wspominał pan minister Dowgielewicz.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#HenrykLitwin">Cele do osiągnięcia rozpisaliśmy na te trzy działania: wymiar dwustronny PW, wymiana wielostronna i działania horyzontalne, czyli takie, które obejmują wszelkie inne formy aktywności w ramach UE i poza nią. Żeby się nie powtarzać w komentarzach dotyczących poszczególnych punktów wyciągnę przed nawias stwierdzenie, które dotyczy każdego z celów, o których będę mówił. Stwierdzenie mówiące o konieczności podejmowania specjalnych działań w zakresie współpracy w Komisją Europejską, z państwami członkowskimi i z państwami partnerskimi. Osiągnięcie wszystkich tych celów zakłada podejmowanie aktywnych działań w stosunku do tych trzech rodzajów podmiotów. Nie będę już zaprzątał państwu uwagi powtarzaniem tej kwestii w odniesieniu do poszczególnych celów. Proszę przyjąć zapewnienie, że pamiętamy o tym. W odniesieniu do poszczególnych celów takich działań nie będziemy zaniedbywać, pamiętając również, że w odniesieniu do poszczególnych z nich trzeba będzie budować różne koalicje i spotykać się z różnymi reakcjami tych podmiotów. Tego typu sprawy są analizowane. Będziemy się starali przygotować inteligentny program oddziaływania na te wszystkie podmioty przy osiąganiu poszczególnych celów.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#HenrykLitwin">Przechodzimy do prezentacji celów szczegółowych w wymiarze dwustronnym PW. Są bez wątpienia dwie kwestie kluczowe, niezwykle ważne. Pierwsza to doprowadzenie do zawarcia umów stowarzyszeniowych wraz z porozumieniami o kompleksowych i pogłębionych strefach wolnego handlu. Oczywiście występują zróżnicowania pomiędzy poszczególnymi krajami, jeśli chodzi o stopień gotowości do osiągnięcia tych celów. Jest obiektywnie stwierdzone, że wśród sześciu państw partnerskich najbardziej zaawansowane są Ukraina i Mołdowa. Najbardziej optymistycznie kształtuje się sytuacja w odniesieniu do Mołdowy, gdzie mamy do czynienia nie tylko z pewnym zaawansowaniem, ale i prezentowaniem otwarcia na te kwestię i gotowości do dalszych intensywnych działań.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#HenrykLitwin">Nie będę w tej chwili wchodził w tę sprawę. Postaram się na koniec, tuż przed zakończeniem prezentacji, odwołać się krótko do sytuacji w poszczególnych krajach Partnerstwa Wschodniego. W każdym razie, jeśli chodzi o zawarcie umów stowarzyszeniowych, to najbliżej w tej chwili są bez wątpienia Ukraina i Mołdowa. Mamy mandat negocjacyjny do otwarcia działań w odniesieniu do trzech państw kaukaskich. Najmniej zaawansowane są działania w odniesieniu do Białorusi.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#HenrykLitwin">Na drugim miejscu wymieniamy uruchomienie map drogowych prowadzących do reżimu bezwizowego. Kto wie, czy w obecnej sytuacji nie okaże się to dla nas najważniejszym, priorytetowym kierunkiem. Zainteresowanie partnerów tą kwestią jest szczególnie duże, chcąc osiągnąć postęp, musimy się z tym liczyć. Będzie to oczywiście zróżnicowane w odniesieniu do poszczególnych partnerów. Najbardziej zaawansowana w tej chwili wydaje się Mołdowa. Ukraina bardzo silnie zmierza do tego, aby liberalizacja wizowa, a raczej otwarcie drogi do ruchu bezwizowego, było głównym tematem rozmów z UE. Oczywiście wszystko to jest skorelowane z działaniami w stosunku do Rosji, czego nie ma powodu ukrywać. Chcę powiedzieć, że Polska dotąd starała się dbać i będzie dbać nadal o to, aby były to procesy zrównoważone. Jesteśmy za otwarciem się na Rosję, ale będziemy dbać, żeby decyzje dotyczące postępu prac z Rosją były równoważone odpowiednimi decyzjami dotyczącymi postępu prac z innymi partnerami wschodnimi.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#HenrykLitwin">Trzeci cel – zapewnienie kompleksowych programów rozwoju instytucjonalnego najbardziej zaawansowanych państw partnerskich – jest związane z tym, o czym mówiłem w punkcie pierwszym. Zakładamy, że w stosunku do Ukrainy i Mołdowy będziemy musieli popracować nad nowymi mechanizmami wsparcia. Z tego względu niezbędne będzie przekształcenie CIB, czyli elementu Partnerstwa Wschodniego służącego rozwojowi instytucjonalnemu. Chodzi o 175 mln euro w ramach funduszy przeznaczonych na PW. Będziemy starali się przekształcić CIB w bardziej zaawansowane programy dostosowania do prawodawstwa i standardów UE. Jednocześnie będziemy zabiegać o unieruchomienie CIB, które jest zaplanowane na początek 2011 r., jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#HenrykLitwin">Czwarty z celów w wymiarze dwustronnym – uruchomienie programów rozwoju regionalnego. Ma to oczywiście na celu rozszerzenie obecnego obszaru działań PW o mechanizmy zbliżania państw partnerskich. Jest to ważne, gdyż obecnie kwestia wsparcia tych państw na polu rozwoju regionalnego leży poza głównym nurtem działań w ramach PW. Będziemy chcieli, żeby to weszło do nurtu głównego.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#HenrykLitwin">Cele wielostronne. Tutaj mniej komentarzy, ale chciałbym objaśnić to, co państwo zobaczą na slajdach, a zatem wymienić pozyskanie znaczącego zaangażowania międzynarodowych instytucji finansowych, finansowanie działań i przygotowanie projektów w ramach PW, uzupełnienie inicjatyw flagowych oraz programów wielostronnych o nowe komponenty i inicjatywy, wypracowanie nowej serii programów prac platform tematycznych – to jest znana kwestia. Myślę, że platforma tematyczna nie wymaga komentarza. Kolejna kwestia to uruchomienie polskich projektów pod egidą Partnerstwa Wschodniego.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#HenrykLitwin">Opracowana jest już przez resorty wstępna lista zgłaszanych przez Polskę działań, projektów i programów realizowanych w ramach PW. Dotyczy to obszarów administracji, gospodarki, handlu, wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw, rozwoju regionalnego, infrastruktury, kontaktów międzyludzkich, edukacji, zarządzania granicami i kontroli celnej. Sprawa ta będzie przedmiotem obrad Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Oczywiście będziemy zmierzać do skonkretyzowania tej listy, przedyskutowania jej i wdrożenia.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#HenrykLitwin">Planujemy pogłębienie współpracy sektorowej. Przygotowujemy całą serię spotkań ministerialnych oraz na poziomie wyższych urzędników państw UE. Pod koniec przypomnimy konkretne plany związane z tym punktem. Celem naszym w trakcie prezydencji jest zorganizowanie kolejnego spotkania form społeczeństwa obywatelskiego. Zostało ono zaplanowane na 28 listopada 2011 r. w Poznaniu. Nie rezygnujemy ze wspierania rozwoju wymiaru parlamentarnego PW – kto to wie lepiej niż posłowie – ale są z tym pewne kłopoty związane z Białorusią. Nie znaczy to jednak, że należy rezygnować z działań w zakresie tego wymiaru.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#HenrykLitwin">Chcielibyśmy też doprowadzić do powołania zgromadzenia lokalnego i regionalnego PW. To jest pomysł Komitetu Regionów UE. Wspieramy ten pomysł. W tej kwestii będzie ważne szczególnie aktywne zaangażowanie całego naszego przedstawicielstwa przy UE. Chcielibyśmy, aby to również było osiągnięcie naszej prezydencji.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#HenrykLitwin">Krótko przedstawię cele horyzontalne. Rzecz jasna, mamy tutaj do czynienia bardziej z naszymi oczekiwaniami, niż celami. Na pewno osiągnięcie zaplanowanych elementów będzie trudniejsze niż w przypadku wszystkich wcześniej wymienianych, bo mniejszy jest nasz bezpośredni wpływ na ich osiągnięcie.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#HenrykLitwin">Jeśli idzie o zapewnienie w nowej perspektywie budżetowej zwiększonych środków z budżetu UE na rzecz europejskiej polityki sąsiedztwa, to oczywiście jest to warunek niewystarczający dla naszych celów. Musimy jeszcze zadbać o to, żeby ich podział pomiędzy wschodni i południowy wymiar europejskiej polityki sąsiedztwa był bardziej zrównoważony. Doskonale państwo wiedzą, jak bardzo trudne jest to zadanie, co nie oznacza, że możemy się z prób realizacji tego zadania zwolnić.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#HenrykLitwin">Kwestia druga – wypracowanie nowych idei i inicjatyw oraz wzmocnienie wizerunku PW obejmuje zaplanowanie działań dotyczących organizowania i udziału przedstawicieli agend rządowych oraz polskich ekspertów w konferencjach, seminariach i spotkaniach eksperckich. Dla nas najważniejsze będzie zorganizowanie w okresie polskiej prezydencji, odbywającej się w Polsce konferencji na temat PW, oczywiście z udziałem ekspertów z państw partnerskich i zainteresowanych państw pozapartnerskich. Jej celem będzie przedyskutowanie procesu wdrażania PW.</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#HenrykLitwin">Kolejna kwestia to zapewnianie w budżecie UE na rok 2011 środków na uruchamiane lub inicjowane projekty polskie i innych państw. Oczywiście jest to wielce pożądane, ale łatwe nie będzie. Będziemy bardzo intensywnie pracować, żeby się to nam udało.</u>
<u xml:id="u-49.18" who="#HenrykLitwin">Na koniec kilka przypomnień. To jest niezwykle ważna kwestia, aby pamiętać o dobrym przygotowaniu w czasie prezydencji poprzedzającej naszą. Szczególnie ważna jest, jeszcze raz powtórzę, prezydencja węgierska. Nasz główny cel, to spotkanie ministrów spraw zagranicznych PW w grudniu 2011 r. To moment, w którym powinniśmy zwieńczyć i ukoronować nasze prace związane z osiąganiem celów, o których państwu mówiłem.</u>
<u xml:id="u-49.19" who="#HenrykLitwin">To są wydarzenia, o których wspominałem wcześniej, zebrane w jednym miejscu. Wskazują one na nasze zamierzenia dotyczące właśnie organizacji imprez. Jeszcze raz podkreślę, że wielką wagę przywiązujemy do konferencji na temat PW. Podam jeszcze kilka uwag dotyczących poszczególnych państw. W tej chwili najważniejszym państwem PW dla nas jest Ukraina. Na tle innych jest ona zaawansowana, zarówno jeśli chodzi o dialog na temat umowy stowarzyszeniowej, jak i o dialog dotyczący liberalizacji wizowej. Ma już pewne osiągnięcia na tej drodze, ale w tej chwili prezentuje pewną powściągliwość w materialnym angażowaniu się w działania prointegracyjne. Obecne władze Ukrainy wskazują na swoje problemy i komplikacje związane z wdrożeniem różnych programów integracyjnych. Oczekują one od UE wyraźnej pomocy. Z drugiej strony UE uważa, jak wszyscy wiemy, że te sprawy to lekcja do wykonania przez kraje aspirujące do bliższych z nią związków. Nie będzie to w najbliższym czasie łatwy partner, dlatego uważamy, że rozsądnie będzie skoncentrować się na działaniach związanych z liberalizacją wizową. W tej kwestii obustronne zainteresowanie jest łatwiejsze do uzyskania. Nie odchodzimy jednak od takiego patrzenia na sprawę, że istnieje perspektywa doprowadzenia w czasie prezydencji węgierskiej do podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy, choć będzie to trudne. Wtedy implementacja następowałaby w okresie prezydencji polskiej.</u>
<u xml:id="u-49.20" who="#HenrykLitwin">Obecnie prymusem integracji europejskiej jest Mołdowa. Władze są tam zdecydowanie proeuropejskie, kontaktują się z nami i z UE przy pomocy bardzo proeuropejskiej ekipy. Nie mamy jednak pewności, jak długo taka sytuacja potrwa. Jeśli jednak potrwa, możemy bez wątpienia liczyć na dosyć szybki postęp w działaniach. W odniesieniu do Mołdowy można spodziewać się podpisania umowy stowarzyszeniowej w trakcie prezydencji węgierskiej.</u>
<u xml:id="u-49.21" who="#HenrykLitwin">Dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja w odniesieniu do Białorusi. W tej chwili obserwujemy bardzo niski poziom zainteresowania tego naszego partnera działaniami zmierzającymi do zbliżania się do unijnych standardów gospodarczych i politycznych. Należy się spodziewać, że większych zmian przed wyborami prezydenckimi raczej nie będzie. Jeśli odwołać się do doświadczeń z poprzednich cyklów wyborczych i powyborczych na Białorusi, to można założyć, że dopiero po wyborach władze białoruskie będą zainteresowane jakimś otwarciem, kontrolowanym oczywiście, na sprawy współpracy z UE.</u>
<u xml:id="u-49.22" who="#HenrykLitwin">W przypadku trzech partnerów kaukaskich mamy postęp w postaci przyjęcia mandatów negocjacyjnych do umów stowarzyszeniowych. Chcemy, żeby negocjacjom z tymi krajami towarzyszyły negocjacje dotyczące stref wolnego handlu. Oczywiście w przypadku Azerbejdżanu jest to o tyle trudne, że nie jest on członkiem WTO. Różnego rodzaju elementów różnicujących prędkość postępu jest w odniesieniu do tych trzech krajów bardzo dużo. Mamy tu komplikacje związane z zamrożonymi konfliktami. To wszystko są sprawy znane. Nie możemy się spodziewać jakichś spektakularnych sukcesów w czasie naszej prezydencji. Będziemy jednak ze wszystkimi tymi krajami utrzymywać bardzo intensywne kontakty i starać się wspierać maksymalnie proces zbliżania ich standardów do modelu unijnego.</u>
<u xml:id="u-49.23" who="#HenrykLitwin">Na koniec powiem o oczekiwanych rezultatach. Na poziomie międzynarodowym mają nimi być wzmocnienie strategicznej pozycji Polski, znaczące pogłębienie relacji UE z państwami partnerskimi i wzmocnienie mechanizmów działania PW. Jeśli chodzi o nasz kraj, to zależy nam głównie na rozszerzeniu współpracy z państwami partnerskimi.</u>
<u xml:id="u-49.24" who="#HenrykLitwin">Dziękuję państwu bardzo. Jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Rozpoczynamy dyskusję. Pani poseł Wróbel, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MarzenaWróbel">Po pierwsze, panie przewodniczący, główna uwaga, pan powinien pilnować, aby przedstawiciele rządu odpowiadali precyzyjnie na pytania posłów, a nie oceniać posłów, bo do tego nie ma pan uprawnień. Tym bardziej, że pańska zdolność do krytycznej analizy wypowiedzi przedstawicieli rządu jest ograniczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGałażewski">Rozumiem, że pani ma uprawnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MarzenaWróbel">Ja pana nie oceniam. Nie mówię, że nie umie pan prowadzić obrad. Nie oceniam pana, a pan mnie ocenił i to nie jest w porządku. Liczę na to, że mnie pan przeprosi.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MarzenaWróbel">Zadaję pytanie, panie ministrze. Wspomniał pan na samym początku swojej prezentacji o tym, że konieczne będzie okiełznanie naszych ambicji tak, aby były one osiągalne. Pierwsze pytanie, jak dalece Polska będzie chciała okiełznać swoje ambicje w zakresie PW? Jakich dziedzin będzie to okiełznanie dotyczyło?</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#MarzenaWróbel">Kolejne pytanie, czy pan minister Sikorski wyciągnął wnioski z poparcia, jakie zostało udzielone Białorusi przez przedstawicieli parlamentów – wyraźnie podkreślam – niektórych państw objętych PW wtedy, kiedy doszło do ataków ze strony Łukaszenki na związek Polaków kierowany przez panią Andżelikę Borys? Zasada była tak, że im bardziej otwieraliśmy się na Białoruś, tym te ataki były silniejsze. Bardzo proszę o odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan poseł Kalemba, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję bardzo. Jeżeli chodzi o Partnerstwo Wschodnie, to jest to wielka szansa dla Polski. Generalnie zgadzam się z tymi kierunkami, jest to bardzo bogaty program. Dużo jest na temat wiz, ceł, bezpieczeństwa, gospodarki, ale, moim zdaniem, zbyt mało została wyeksponowana sprawa kultury. To ma miejsce na różnych poziomach, a ja uważam, że wymiana kulturalne na bardzo wysokim poziomie, szczególnie przez nas inspirowana, mogłaby odegrać wielką rolę. Uważam, że za mały akcent położono na kulturę, aczkolwiek wśród spotkań wysokich urzędników mówi się też o ministrach kultury. To jest wymienione. Warto było by dodać, że wspieranie konferencji, seminariów, spotkań i ważnych wydarzeń kulturalnych jest łatwe i nie mamy tu pola konfliktu. Jest bardzo dobry grunt, a państwa wschodnie, o których mówimy, stoją w zakresie kultury na wysokim poziomie. Można by w tym partnerstwie wykorzystać te elementy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejGałażewski">Poseł Religa, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanReliga">Dziękuję uprzejmie, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, fakty niestety są takie, że Rosja powoli odzyskuje wpływy w swojej dawnej strefie. Świadczy o tym Ukraina. Stara się odzyskać swoją potęgę, dba o swoje wpływy i na razie jej się to udaje. W związku z tym PW będzie miało w tej chwili znaczenie drugorzędne. Świadczy o tym również to, że UE nie chce go w tej chwili finansować. Mówił pan, że ta kwota jest zbyt mała, a ja myślę, że nawet starania, jakie będą podjęte o zwiększenie tej kwoty, nie uzyskają akceptację UE. Dlatego też doprowadzenie do podpisania umów stowarzyszeniowych, o których pan wspomniał, czy stworzenie strefy wolnego handlu, jest niemożliwe. Kraje byłego bloku wschodniego nie są jeszcze gotowe do tego, żeby działać na poziomie partnerskim.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JanReliga">Moje pytanie jest następujące: będziemy przejmowali prezydencję po Węgrzech. To dobrze. Panie ministrze, według mojej oceny, żeby chociaż jedno zadanie się nam udało. Wie pan, co mam na myśli? Rurociąg Nabucco, który, jak pan wie, został zawieszony, a miał być finansowany z UE. Jest to niezwykle ważna i cenna inwestycja dla nas. Czy widzi pan możliwość ponownego uruchomienia tego zadania? Przypominam, że Turcja się zgadza. Czy pozostałe kraje będą to akceptować? Oczywiście, że to nie będzie na rękę Rosji, ale czy my zdołamy wpłynąć na to, żeby ta inwestycja się nam udała? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HenrykLitwin">Dziękuję bardzo za pytania. Pani poseł powinienem przede wszystkim odpowiedzieć w sprawie okiełznania. Może zgrzeszyłem jakąś nadmierną skłonnością do wyszukanej retoryki, choć jest to oczywiście dyskusyjne. Chodzi o to, że nasze życzenia, nasze własne polskie oczekiwania w stosunku do rozwoju PW szłyby nawet dalej niż to, o czym mówiłem, ale nie jesteśmy w stanie wszystkich naszych oczekiwań zrealizować. Nie jest żadną tajemnicą, że Polska od wielu lat myśli o perspektywie akcesyjnej dla tych państw. Nie możemy jednak w tym względzie zakładać sobie celów do osiągnięcia w drugiej połowie 2011 r., bo one po prostu będą nie do osiągnięcia. Nie oznacza to jednak, że zamykamy kwestie perspektywy akcesyjnej w naszych działaniach. Ona istnieje, jest ciągle aktywnie prowadzona, pracujemy nad możliwościami poprawienia naszej efektywności w tym względzie. Przy realnej ocenie sytuacji w UE nie ma możliwości uwzględnienia tego w naszych celach na drugą połowę 2011 r. Co nie oznacza, powtarzam, że nie będziemy tego robić.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#HenrykLitwin">Jeśli chodzi o sprawy białoruskie, to nie dotyczą one problematyki, o której mówiłem, są tylko odniesieniem do pewnych wydarzeń z przeszłości i tylko bardzo marginesowo zahaczają o kwestie Partnerstwa Wschodniego. Nie chcę się uchylać od tej odpowiedzi, tym bardziej, że jeszcze w innej swojej roli byłem wprowadzony w realizację tych spraw. Chcę tylko powiedzieć, że trudni mi się zgodzić z takim ujęciem sprawy, że istnieje jakaś bezpośrednia korelacja pomiędzy polityką prowadzenia bardzo ostrożnego dialogu, bardzo różnymi kwestiami uwarunkowanego, a losem tej czy innej polskiej organizacji na Białorusi. Ta druga kwestia wynika z uwarunkowań wewnątrzpolitycznych, na które Polska nie ma bezpośredniego wpływu. Jeśli natomiast chodzi o efekty dotyczące osób i organizacji, o których pani wspomniała, to jeżeli przeanalizujemy historie wydarzeń, to zobaczymy, że jest to ciężki los niezależny od poziomu dialogu w sprawach europejskich i od tego, co pani nazywa otwarciem.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#HenrykLitwin">Było falowanie w stosunkach polsko-białoruskich, jeśli chodzi o rozmowy polityczne, nieustanne falowanie. Jednolitego rytmu wznoszącego nie jestem w stanie nigdy odnotować. Było nieustanne falowanie, jeśli chodzi o sytuację Polaków ze związku kierowanego przez Andżelikę Borys. Najgorszy okres, czyli okres ustawicznych aresztowań, zatrzymań, przesłuchań., kiedy to Andżelika Borys była pięćdziesiąt cztery razy zatrzymana, aresztowana i przesłuchiwana, przypadał akurat na epokę, kiedy bardzo stanowczo nie podejmowaliśmy żadnych rozmów politycznych ze stroną białoruską. To są kwestie bardzo trudne do jednoznacznej oceny. Można by bardzo długo dyskutować, ale odpowiadam w skrócie, że nie mogę się zgodzić z tezą o jednoznacznej korelacji, którą pani poseł wysunęła.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#HenrykLitwin">Jeśli chodzi o sprawy kulturalne w projektach PW, to oczywiście przyjmuję uwagę pana posła jako słuszną. Oczywiście nie jest tak, że jest tego mało w naszych zaplanowanych działaniach, natomiast faktycznie niedostatecznie ująłem to w tej prezentacji, która państwu przedstawiłem. Nie jest tak źle. W trakcie naszej prezydencji będzie organizowany we Wrocławiu kongres kultury europejskiej. Mamy szereg inicjatyw związanych z aktywną działalnością naszych placówek w trakcie naszej prezydencji. Na przykład Mińsk jest jednym z miejsc specjalnie przygotowywanych do aktywności kulturalnej w trakcie prezydencji. Generalnie rzecz biorąc, kraje partnerskie będą w tym czasie obiektem naszych wzmożonych działań promocji kultury polskiej i europejskiej. To jest element, o którym pamiętamy, choć, przyznaję, że niedostatecznie został przeze mnie wyeksponowany.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#HenrykLitwin">Jeśli chodzi o zbyt małą kwotę, panie pośle, to chciałbym się obronić. Nie powiedziałem, że kwota jest zbyt mała. Powiedziałem tylko, że korzystna dla nas byłaby zmiana proporcji pomiędzy tą częścią, która jest przeznaczona na Południe i tą, która jest przeznaczona na Wschód. Kwota jest, jaka jest. Wynika ona po prostu z tego, że udało się wreszcie skierować znaczną część aktywności zewnętrznej UE na Wschód, co się przez wiele lat nie udawało. Mam więcej optymistycznych myśli na ten temat, niżby to wynikało z wypowiedzi pana posła.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#HenrykLitwin">To, że Rosja odzyskuje swoje wpływy, to nie jest w mojej ocenie – w ocenie MSZ też – argument, który kazałby nam opuszczać ręce w kwestii działań dotyczących rozwoju PW. Jeśli nawet Ukraina poprawia swoje stosunki z Rosją, to wcale nie musi to powodować komplikacji dla rozwoju naszych inicjatyw. Gdyby na przykład, panie pośle, Ukraina nie podpisała umowy o delimitacji granicy, którą podpisała, to szybki postęp w zakresie prac nad liberalizacją kwestii wizowych byłby niemożliwy. To był nieodzowny warunek, żeby technicznie pójść naprzód w sprawach wizowych. Delimitacja granicy pozwoliła Ukrainie na uzyskanie czegoś, co można nazwać granicą w znaczeniu, jakie temu słowu nadaje się w Europie.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#HenrykLitwin">To nie jest aż tak jednoznaczna korelacja. Po raz kolejny użyje podobnego argumentu. Niezależnie od tego, jak Rosja intensywnie pracuje w rejonie, który nazywa bliską zagranicą, intensywności naszych działań nie ulega zmniejszaniu. Co więcej, w niektórych kwestiach powiedziałbym, że lepsze samopoczucie naszych moskiewskich partnerów w odniesieniu do ich pozycji na Wschodzie wręcz może nam ułatwić działania, gdyż może powodować – nie musi, ale może – że Rosjanie będą mniej uczuleni na naszą aktywność, która przecież nie jest skierowana przeciwko nim. Jest ona skierowana na pogłębiania współpracy i związków pomiędzy UE a krajami partnerskimi.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#HenrykLitwin">Nabucco, panie pośle, na szczęście nie jest projektem zarzuconym. Trwają bardzo poważne prace. Partnerzy intensywnie pracują i spotykają się. Masa krytyczna rośnie. Wydaje się, że ostatnie miesiące są okresem, w którym doszło do takich ustaleń pomiędzy poszczególnymi partnerami, które otwierają drogę do pozytywnych decyzji UE. Oczywiście nie muszą one zapaść, ale to nie jest kwestia stracona ani przesądzona. Jak powiedziałem, mamy bardzo pozytywne sygnały związane z pracą poszczególnych partnerów ze sobą nawzajem i w grupach. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Na tym zakończyliśmy omawianie dwóch ostatnich priorytetów. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację na temat priorytetów strategicznych oraz stanu przygotowań rządu do polskiej prezydencji. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt III. Dziękuję panom ministrom.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#AndrzejGałażewski">Przystępujemy do kontynuowania pkt V. Była już prezentacja i zgłosiła się do dyskusji pani poseł Wróbel. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MarzenaWróbel">Zanim pan minister wyjdzie, muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem pańskiego poetyckiego sposobu obrazowania.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MarzenaWróbel">Panie ministrze, na którymś z posiedzeń Komisji bardzo długo dyskutowaliśmy na temat prawa do dziedziczenia i uregulowań w tym zakresie w UE. Wspomniał pan o kierunku politycznym, który jest przyjęty przez państwa należące do UE. Wspomniał pan również o tym, że w projekcie rozporządzenia dojdzie do jakichś wyłączeń, które, jak zrozumiałam, idą w kierunku realizacji tych życzeń, które były formułowane przez posłów na jednym z posiedzeń. Czy pan minister mógłby doprecyzować, o jakie wyłączenia chodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji? Pan poseł Religa, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanReliga">Bardzo dziękuję. Mam tylko jedno pytanie do pana ministra. Chodzi mi o jurysdykcję dotyczącą dziedziczenia. Mnóstwo naszych rodaków pracuje w Anglii, w Holandii, w Irlandii, jeżeli dojdzie do sytuacji, że oni się tam dorobią majątku i umrą, to zaczyna się proces. Pytanie, czy nasi rodacy mają szanse, aby ten majątek, którego się dorobili, przeszedł na konto ich potomstwa? Czuję, że z tym będzie problem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Panie ministrze, proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IgorDzialuk">Dziękuję bardzo. Najpierw odpowiem na pytanie pani posłanki Wróbel. Doskonale pamiętam, to posiedzenie miało miejsce 11 grudnia. Summa summarum zakończyło się ono przyjęciem przez Komisję do wiadomości stanowiska rządu, z tymi uwagami, które w dużej mierze wynikały z samego stanowiska. Przypominam, że także w ocenie pani posłanki koreferentki, to stanowisko zawierało wskazanie tych elementów wątpliwych, czy też elementów, w których rząd będzie dążył do poprawy sytuacji obywateli polskich. W konsekwencji tego spotkania, dla wyjaśnienia pozostałych wątpliwości i wobec złożenia przez panią posłankę koreferentkę listy uwag, które miała do tego stanowiska, jeszcze w tym samym miesiącu przekazałem jej odpowiedź. Te uwagi otrzymał także eurodeputowany Ziobro, który o to prosił. Deklaruję, że kopie tego pisma przekażę również wszystkim członkom Komisji, którzy wyrażą zainteresowanie tą odpowiedzią.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#IgorDzialuk">Po przekazaniu tego pisma miałem okazję w styczniu br. rozmawiać na jego temat z panią przewodniczącą Gęsicką, która potwierdziła, że odpowiedzi ją satysfakcjonują, odpowiadają na jej wątpliwości. Nie przesądzaliśmy w czasie tej rozmowy, czy została przekonana tymi odpowiedziami, w każdym razie potwierdziła, że są to odpowiedzi na jej wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#IgorDzialuk">Czym będzie się zajmował minister sprawiedliwości na najbliższej Radzie. Otrzyma dokument określający kierunki prac w sześciu punktach wskazanych przez sekretariat Rady, przez prezydencję. W żadnym z tych punktów nie dochodzi do zdecydowanego i jednoznacznego określenia zapisów aktu, który ma zostać przyjęty. Tak jak powiedziałem w czasie otwarcia, ze względu na charakter tego dokumentu nie podlega on przedstawieniu Wysokiej Komisji w trybie informacji o stanowisku, jakie rząd zamierza zająć na Radzie, ponieważ nie jest to dokument legislacyjny. Przedstawiamy ten dokument i kierunki z niego wynikające właśnie dlatego, żeby informować na bieżąco Wysoką Komisję o tym, jakie kierunki ta praca przybiera.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#IgorDzialuk">Trzy pierwsze punkty to potwierdzenie zasady, że w postępowaniu spadkowym powinno być prowadzone jedno postępowanie sądowe, przed jednym organem, według jednego systemu prawa właściwego. Kolejny wniosek prezydencji dotyczy zakresu tego dokumentu, czy on ma obejmować zarówno zasady prawa właściwego, jak i normy jurysdykcyjne kolizyjne. Kolejne pytanie dotyczy podstawowego łącznika jurysdykcyjnego, którym ma być miejsce zwykłego pobytu spadkodawcy. Kolejne pytanie dotyczy ogólnej zasady ustalania jurysdykcji według miejsca zwykłego pobytu spadkodawcy. Ostatnia kwestia to przesądzenie zakresu możliwości swobody wyboru prawa przez spadkodawcę. Spadkodawca ma prawo wyboru – tak proponuje prezydencja – prawa właściwego, które będzie rządzić jego spadkiem, przy czym to prawo ma być ograniczone jedynie do prawa jego obywatelstwa. Czyli, jeśli nie dokona wyboru, to prawo miejsca jego stałego zamieszkania, a jeśli dokona wyboru, to może wybrać prawo właściwe dla swojego obywatelstwa.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#IgorDzialuk">Wszystkie te zasady są w dokumencie o numerze 9703/1/10, który będzie stanowił podstawę dyskusji podczas posiedzenia Rady, obwarowane licznymi warunkami. Przytoczę jeden, który wynikał wprost z wypowiedzi pani posłanki Wróbel. Przy zasadzie jednolitego dziedziczenia, czyli tego, że w jednym postępowaniu ma się odbywać stwierdzenie dziedziczenia całości spadku, dokument stwierdza: dotychczasowe rozmowy na forum grupy roboczej wykazały istnienie szerokiego poparcia dla tej zasady ogólnej, chociaż niektóre aspekty nadal wymagają analizy. W szczególności istnieje nadal potrzeba zastanowienia się nad sposobem koordynowania prawa spadkowego i prawa własności, mając na uwadze fakt, że prawo własności znajduje się poza zakresem stosowania proponowanego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#IgorDzialuk">Zwracam uwagę, że już stanowisko rządu przyjęte przez Wysoką Komisję akceptowało zasadę trzech jedności ze względu na łatwość i przewidywalność dla obywatela jego sytuacji prawnej w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#IgorDzialuk">W art. 2 ust. 3 projektu jest wprost wyłączenie z zakresu stosowania rozporządzenia praw rzeczowych, czyli praw do własności nieruchomości, a w art. 9 – to już było w projekcie oryginalnym, ten przepis ulega pewnym modyfikacjom także w kierunku przez nas postulowanym, ale to już było w projekcie oryginalnym – stwierdza się, że wyłącznie prawo położenia nieruchomości i organ państwa położenia nieruchomości są właściwie do podejmowania środków objętych prawem rzeczowym związanych z przeniesieniem tego przedmiotu majątkowego, jego rejestracją lub przeniesieniem w rejestrze publicznym. To brzmi strasznie, ale sens tego jest taki, że wyłącznie sąd czy organ prowadzący księgi wieczyste w danym państwie jest władny do decydowania o własności tej nieruchomości, wpisania i ujawnienia w tym projekcie.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#IgorDzialuk">Odpowiadając na pytanie pana posła Religi chcę powiedzieć, że to pytanie było także zadane w czasie dyskusji 1 grudnia. Wówczas dotyczyło ono w szczególności uprawnień takich jak zachowek dla spadkobierców, a także prowadzenia postępowania w miejscu innym niż miejsce stałego zamieszkania spadkobierców. Wówczas odpowiadałem na to, że decyduje miejsce stałego zamieszkania spadkodawcy, przy czym zasadą będzie, że ten spadkodawca, przy definicji, która jeszcze nie jest ustalona, miejsca stałego zamieszkania, będzie w tymże miejscu przebywał z najbliższą rodziną, a więc ze swoimi potencjalnymi spadkobiercami. Natomiast wyjątkiem będzie sytuacja, choć rzeczywiście może to być sytuacja dojmująca dla osób znajdujących się w tej sytuacji wyjątkowej, że będą one mieszkały na terenie innego kraju, niż zmarły spadkodawca. Ale będzie to wyjątek od zasady.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#IgorDzialuk">Analiza, która została przeprowadzona później w zakresie instytucji gwarantujących nabycie określonych korzyści ze spadku osób, które są pominięte przez testament, czyli to, co jest objęte w Polsce zachowkiem, pokazuje, że w zasadzie we wszystkich państwach kontynentalnych Europy istnieje analogiczna instytucja, bądź instytucja działająca w podobnym zakresie, czyli instytucja rezerwy. Różnica pomiędzy rezerwą a zachowkiem sprowadza się z grubsza do tego, że zachowek jest roszczeniem o pewną sumę majątkową odpowiadającą wartości udziału spadkowego, który przypadałby tym spadkobiercom, gdyby nie zostali pominięci. Jest to roszczenie do spadkobierców. Natomiast rezerwa polega na tym, że wyłącza się z masy spadkowej pewną część i z tej części zaspokaja się potencjalnych niedoszłych spadkobierców. Zasada w sumie prowadzi do tego samego zaspokojenia.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#IgorDzialuk">Ta instytucja nie występuje w prawie brytyjskim, a więc i irlandzkim. Tu mogą się rodzić określone kłopoty. Na posiedzeniu 11 grudnia przyjęliśmy zobowiązanie, że będziemy o tym pamiętać w toku negocjacji. Należy wskazać, że dokument, który jest przedmiotem dzisiejszego rozważania Wysokiej Komisji, tej kwestii nie dotyczy. Jest na tyle szczegółowym rozwiązaniem, że nie mieści się w tych ogólnych wytycznych politycznych, co do kształtu przyszłego aktu prawnego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pani poseł Wróbel jeszcze dodatkowe pytanie, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MarzenaWróbel">Czy ja dobrze zrozumiałam – jeśli idzie o zakres możliwości swobody wyboru prawa przez spadkodawcę, to ona istnieje. Ograniczona jest do dwóch elementów: albo miejsca zamieszkania, albo miejsca, w którym dana osoba ma obywatelstwo. Jak się to ma do art. 9, o którym pan wspomniał, czyli do zasady, że wyłącznie prawo położenia nieruchomości będzie decydowało o tym, organ jakiego państwa będzie podejmował decyzję. Innymi słowy, czy jest taka możliwość, że decyzje dotyczące spadku zostaną orzeczone w jednym państwie i będą się przekładały na decyzje dotyczące ksiąg wieczystych w innym państwie? Czy jest taka zależność, czy nie ma? Tego nie zrozumiałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#IgorDzialuk">Nie będą się przekładały. To znaczy, nawet jeżeli z ogólnego tytułu spadkowego będzie wynikało nabycie nieruchomości, na przykład wynikające z nieaktualnej księgi wieczystej czy z zamkniętej księgi wieczystej, mówiąc kategoriami polskimi, to wówczas i tak takie prawo wynikające ze spadkobrania nie będzie ujawnione w księdze wieczystej, ponieważ będzie sprzeczne z dotychczasowym aktualnym wpisem w księdze wieczystej. W trybie powództwa – mówię o postępowaniu polskim – o uzgodnienie treści księgi wieczystej ze stanem prawnym, faktycznym, nie dojdzie do wpisania tego stwierdzonego nawet postanowieniem spadkowym nabycia nieruchomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarzenaWróbel">Czy nie jest to w takim układzie wybór pozorny?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#IgorDzialuk">Nie, bo nie mówimy tutaj o wyborze prawa właściwego. To są dwie rzeczy. Jedna to jest jurysdykcja, a więc możliwość orzeczenia przez sąd danego kraju o spadku w ogóle, a druga rzecz to jest wybór prawa właściwego, którego dokonuje całkowicie niezależnie spadkodawca. Jeżeli spadkodawca zamieszkały na stałe we Francji, żeby już nie używać przypadku brytyjskiego, który zawsze nas prowadzi do pewnych odrębności tamtego systemu, oświadczy za życia, że dokonuje wyboru prawa polskiego, to wówczas sąd francuski będzie orzekał na podstawie przepisów prawa polskiego. Nie jest to pozorny wybór.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#IgorDzialuk">Jeżeli natomiast chodzi o kwestie późniejszego ujawnienia prawa własności w księdze wieczystej, to poproszę o uzupełnienie pana dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Powoli będziemy musieli kończyć ten punkt, bo jeszcze mamy cztery punkty.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#TomaszDarkowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Postaram się szybko uzupełnić. To jest kwestia rozdzielenia statutów. Prawo, które wybierze spadkodawca, będzie określało na przykład, kto po nim dziedziczy, w jakich częściach, czy jest zachowek. Na tej podstawie zostanie wydane orzeczenie stwierdzające nabycie, ewentualnie podział spadku. Natomiast to, o czym mówi art. 9 i to, do czego my dążymy, to wydzielenie kwestii kontroli tego orzeczenia spadkowego ze stanu prawnego, który jest uwidoczniony w księdze wieczystej. To znaczy, jeśli polski sąd wieczystoksięgowy stwierdzi, że sąd francuski orzekł prawidłowo o spadku, ale nieruchomość, która jest na terytorium Polski, nie wchodziła w skład masy spadkowej, to nie wpisuje tego nowego, francuskiego właściciela do księgi wieczystej. O to nam chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#IgorDzialuk">Bez znaczenia jest przy tym, według którego prawa orzekał ten sąd. Jeżeli orzekał według prawa francuskiego, tak też polska księga wieczysta będzie decydowała o wpisaniu tego prawa do księgi wieczystej.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. To była bardzo szczegółowa dyskusja, którą mogę zamknąć konkluzją, że Komisja w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w dniach 3 i 4 czerwca 2010 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt V.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IV, czyli w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniu 31 maja 2010 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd reprezentuje pani minister Grażyna Henclewska. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#GrażynaHenclewska">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, szanowni państwo, na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniu 31 maja 2010 r., będzie rozpatrywany „Projekt rozporządzenia PE i Rady dotyczącego środków zapewniających bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego i uchylającego dyrektywę 2004/67/WE”. Podczas posiedzenia Rady planowane jest przyjęcie raportu z postępu prac.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o raport, to oceniamy, że prawidłowo odzwierciedla on stan dyskusji w grupie roboczej ds. energii. Raport ma charakter informacyjny i stanowi zebranie uwag zgłaszanych przez państwa członkowskie. Jeśli chodzi o samo rozporządzenie, w opinii Polski pewne kwestie dotyczące rozporządzenia wciąż wymagają uwagi. Jeśli będzie dyskusja, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy prezentować stanowisko, zwłaszcza odnoszące się do kwestii odpowiedniego sformułowania dwóch definicji, które są ze sobą ściśle związane. Chodzi tu o definicję odbiorców chronionych i standardu dostaw. Są one bardzo istotne z punktu widzenia ochrony interesów obywateli UE. Istotne jest takie sformułowanie definicji, które zapewni wszystkim obywatelom UE tożsamy poziom ochrony w sytuacji kryzysowej.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#GrażynaHenclewska">Poziom ochrony odbiorców w państwach członkowskich powinien być maksymalnie ujednolicony, aby zapewnić operacyjność mechanizmów antykryzysowych. Aby to osiągnąć definicja odbiorców chronionych powinna być możliwie wąska. Tutaj sugerujemy, że można zaproponować korzystanie z podejścia, które wypracował już PE.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o dalsze nasze postulaty i uwagi, to w obecnym tekście projektu rozporządzenia brak tego, co powinno być jego esencją, czyli brak postanowień sytuujących system bezpieczeństwa na poziomie UE. Uważamy, że konieczne jest przygotowanie na poziomie UE ocen ryzyka, planów prewencyjnych i planów kryzysowych w celu utworzenia operacyjnego systemu bezpieczeństwa dostaw. Postulujemy przewidzenie takiego obowiązku wprost w treści rozporządzenia. Komisja powinna te plany przygotować niezwłocznie, jak tylko zostanie zakończony proces tworzenia i notyfikowania planów krajowych i regionalnych, tak jak to postuluje PE.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#GrażynaHenclewska">Ta reakcja kryzysowa powinna być uruchamiana na poziomie unijnym nawet w przypadku, gdy sytuacja kryzysowa dotyczy tylko jednego regionu. Wymiar regionalny jest doskonałym narzędziem prewencji, jednak w momencie zaistnienia kryzysu właściwym poziomem reakcji jest poziom unijny. Mechanizmy regionalne, uruchamiane w regionie dotkniętym kryzysem, nie zawsze okażą się wystarczające dla rozwiązywania sytuacji kryzysowej i przywrócenia funkcjonowania rynku, dlatego nasz postulat dotyczy zmian w art. 10. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie z koncepcji regionalnej w sytuacji kryzysowej. Alternatywnie możliwym dobrym rozwiązaniem byłoby przewidzenie wprost w tym przepisie, że koncepcja sytuacji kryzysowej regionalnej odnosi się jedynie do nazwania sytuacji kryzysowej z uwagi na jej ograniczony zasięg, natomiast sama reakcja w każdym przypadku powinna być uruchamiana na poziomie unijnym. W tym zakresie też jest wypracowane przez PE podejście. Sugerujemy skorzystanie z tych gotowych rozwiązań. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że ten dokument był już rozpatrywany przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej, bo tu takiej informacji nie ma. Tak. Dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#GrażynaHenclewska">Było rozpatrywane stanowisko rządu do projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejGałażewski">Tu jest pewien mankament, gdyż do tej informacji rządu trzeba by dołączyć informację o skutkach, ale rozumiem, że to jest błąd drukarski. Rozpoczynamy dyskusję. Proszę, pan poseł Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JanReliga">Dziękuję bardzo. Pani minister, mam do pani pytanie niezwykle istotne. Mieliśmy powódź. Z tego co wiem, należy się nam 2,6% PKB brutto, czyli 2,1 mld euro, ale wszystko wskazuje na to, że poniesione straty będą sięgać nawet 8–10 mld euro. Pani minister, czy w tej kwestii możemy złożyć wniosek do UE? Czy możemy dostać coś ponad to, co się nam należy? Czy to będzie z innych funduszy strukturalnych? Z tego, co mówił komisarz Lewandowski, pieniądze są. Czy pani ma rozeznanie w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejGałażewski">Poseł Kalemba jeszcze, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#StanisławKalemba">Jest to zgodne z systemem bezpieczeństwa europejskiego – naczynia połączone. W Sejmie też była taka dyskusja. Mam pytanie: w kontekście oczekiwanego stanowiska Komisji Europejskiej odnośnie do umowy między Polską a Federacją Rosyjską. Czy Komisja miała jakieś zastrzeżenia? Czy zmiana rozporządzenia ma na to jakiś wpływ? To jest sprawa ważna. Czy Komisja miała swoje uwagi? Czy były dalsze wyjaśnienia? Czy zmiana rozporządzenia miała na to wpływ? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Pani minister, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#GrażynaHenclewska">Panie przewodniczący, jeśli chodzi o pytanie pana posła Religi, to muszę powiedzieć, że nie dysponuje takimi informacjami. W tej chwili nie chciałabym udzielać odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanReliga">To poproszę o informację na piśmie, bo muszę to przekazać u siebie w regionie.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#GrażynaHenclewska">Dobrze. To jeszcze sobie ustalimy, jak dokładnie brzmiało pytanie i skieruję pana do odpowiedniego źródła, żeby udzieliło odpowiedzi. Jeśli chodzi o umowę z Rosją, to z tym systemem, o którym mówimy, to rozporządzenie nie ma bezpośredniego związku.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Więcej zgłoszeń nie ma. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniu 31 maja 2010 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt IV.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do realizacji pkt VI. Jest to rozpatrzenie dokumentu o sygnaturze COM(2010) 222 końcowy. Chciałbym poinformować członków Komisji, że w środę 26 maja późnym popołudniem, w trybie art. 6 ust. 4 ustawy, do sekretariatu Komisji wpłynęły dokumenty z MG. Wszystkie one dotyczą ceł antydumpingowych. Tryb art. 6 ust. 4 obliguje nas do jak najszybszego ich rozpatrzenia. Ponieważ w przyszłym tygodniu, ze względu na święto Bożego Ciała, nie będzie posiedzenia Komisji, zdecydowałem się włączyć te dokumenty do porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady nakładającego ostateczne cło antydumpingowe na przywóz cyklaminianu sodu pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej i Indonezji w następstwie przeglądu wygaśnięcia zgodnie z art. 11 ust. 2 rozporządzenia Rady (WE) nr 1225/2009 (COM(2010) 222 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Grażynę Henclewską. Proszę bardzo o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#GrażynaHenclewska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, celem tej propozycji jest zakończenie przeglądu wygaśnięcia ceł antydumpingowych wobec przywozu do UE cyklaminianu sodu z Chin i Indonezji bez zmiany obecnie obowiązujących środków. Rząd polski popiera propozycję Komisji Europejskiej. Cyklaminian sodu to słodzik, dodatek do żywności. Użytkownikiem tego towaru są producenci żywności oraz producenci leków. Stanowi on komponent gotowej żywności i napojów albo sprzedawany jest w formie tabletek.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#GrażynaHenclewska">Do Polski jest sprowadzany głównie z Chin i z UE. Jedyny producent europejski znajduje się w Hiszpanii. Środki antydumpingowe obowiązują od 2004 r. Dwie chińskie firmy mają stawkę cła zerową, a trzecia 0,11 euro na kilogram. Firma z Indonezji ma stawkę 0,27 euro. Komisja proponuje przedłużyć ochronę, opierając się na istnieniu wolnych mocy produkcyjnych w Chinach i Indonezji, które kilkakrotnie przekraczają konsumpcję w UE. Innym powodem jest kontynuacja dumpingu z Chin i Indonezji. Na skutek porozumień między głównymi producentami w Chinach dumping na rynki trzecie ma charakter strukturalny. Rynek UE jest jednym z głównych rynków na ten towar. Brak jest alternatywy dla importu z Chin i Indonezji. Ostra konkurencja tych dwóch producentów na unijnym rynku może całkowicie wyeliminować jedynego producenta unijnego w przypadku uchylenia tych ceł. Mimo ochrony antydumpingowej import z tych krajów wzrósł o 95%, a jego udział w rynku to prawie 90%. Producent wciąż odczuwa bardzo negatywne skutki tego importu.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#GrażynaHenclewska">Udział cyklaminianu sodu w kosztach produkcji jest bardzo niewielki, a wpływ ceł na koszty produkcji jest poniżej 1%. W sytuacji tak wysokiej rentowności sektorów użytkujących ten produkt proponujemy poparcie propozycji Komisji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy są chętni do zabrania głosu w dyskusji? Proszę bardzo, pan poseł Kalemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#StanisławKalemba">Czyli można powiedzieć, że zastępuje to cukier, prawda? Jeśli zastępuje cukier, to jaki jest ekwiwalent naszego cukru? My mamy problemy z cukrem, ograniczamy produkcję. Czy to nie ma żadnego związku? Czy nie można zastąpić tego słodzika cukrem produkowanym u nas? Jest też pytanie, jaka jest skala tego importu?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#GrażynaHenclewska">Panie pośle, cyklaminian sodu nie zastępuje cukru, bo jest to głównie, tak jak mówiłam, składnik leków. To jest produkt chemiczny. Składnik leków i czasem dodatek do żywności. Przyznam się, że nie mam w tej chwili danych, jaki jest u nas import. Tak jak mówiłam, mimo ochrony import z tych krajów wzrósł prawie o 95%.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady nakładającego ostateczne cło antydumpingowe na przywóz cyklaminianu sodu pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej i Indonezji w następstwie przeglądu wygaśnięcia zgodnie z art. 11 ust. 2 rozporządzenia Rady (WE) nr 1225/2009 (COM(2010) 222 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do następnego punktu, który też dotyczy antydumpingu. Jest to rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady (UE) nr…/... nakładającego ostateczne cło antydumpingowe i stanowiące o ostatecznym pobraniu tymczasowego cła nałożonego na przywóz niektórych systemów do prześwietlania ładunku pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej (COM(2010) 237 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Tak samo jak poprzednio, rząd jest reprezentowany przez panią minister Henclewską. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#GrażynaHenclewska">Panie przewodniczący, celem tej propozycji jest nałożenie ceł antydumpingowych na przywóz systemów skanowania towarów z Chin. Jeśli chodzi o stanowisko rządu w tej sprawie, to rząd polski wstrzymuje się od głosu wobec propozycji Komisji Europejskiej. Jakie jest uzasadnienie? Systemy skanowania towarów występują w wersji stacjonarnej i przenośnej, jako pojazdy. Korzystają z różnych technologii prześwietlania ładunku, neutronowej, promieniowania rentgena, gamma. Stosowane są przez administrację celną, przez władze portowe, rzadziej przez prywatne firmy, w celu wykrywania ładunków, między innymi broni, narkotyków, materiałów wybuchowych czy też innych niepożądanych towarów.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#GrażynaHenclewska">Komisja Europejska stwierdziła znaczne prawdopodobieństwo zaistnienia ingerencji państwa w działalność chińskiego eksportera. Jego główny udziałowiec jest własnością chińskiego uniwersytetu państwowego, który za darmo prowadzi badania dla firmy. Ponadto, władze chińskie ingerowały wcześniej w kontrakty zawierane z innymi państwami, mające na celu zwiększenie sprzedaży przez firmę. Postępowanie wykazało wyraźną obecność dumpingu w imporcie skanerów z Chin do UE. Stwierdzona jest również szkoda po stronie jedynego producenta unijnego. Ta szkoda to uniemożliwienie podniesienia cen do poziomu rentowności wskutek presji cenowej ze strony Chin. Żaden z pozostałych producentów nie wygrał przetargu w UE.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#GrażynaHenclewska">Z kolei chiński rynek na ten towar jest zamknięty dla producentów innych niż z Chin. Sprawa nosi znamiona tak zwanego dumpingu łupieżczego, mającego na celu wyeliminowanie konkurencji z rynku. Stanowi to poważne zagrożenie konkurencji w sytuacji zaledwie trzech producentów na rynku światowym i wysokich barier wejścia. Pozostali producenci na rynku światowym to Chiny i Stany Zjednoczone.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o ustalenia Komisji Europejskiej, to pewne wątpliwości na etapie tymczasowym dotyczyły szerokiego zastosowania produktu objętego postępowaniem oraz kraju. Jednak systemy oparte na promieniowaniu alfa i beta zostały wyłączone z zakresu postępowania.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, jako kraj analogiczny, to występuje tu również pewna wada. Jest nią oficjalna preferencja handlowa dla producentów amerykańskich, tak zwana politik by America. Stawia to pod znakiem zapytania istnienie odpowiednich warunków konkurencji na rynku amerykańskim, co potwierdza minimalna obecność producenta chińskiego na rynku amerykańskim. To właśnie może zawyżać sztucznie wartość normalną, czyli zgodną z kalkulacją kosztów. Potencjalnie lepszym wyborem mógłby być rynek UE, który zapewnia bardziej konkurencyjne warunki.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#GrażynaHenclewska">W tej sytuacji wstrzymujemy się od głosu wobec propozycji Komisji Europejskiej. Z tego względu, że może być potencjalny skutek dla naszych finansów publicznych w związku z tym, że prowadzimy przetargi na nabycie tego typu skanerów. Dlatego proponujemy wstrzymać się w tej chwili od głosu. Poparcie nałożenia tego dumpingu podraża nam w tym momencie zakup.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejGałażewski">Dumping, to takie miłe słowo. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Pan poseł Tobiszowski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#GrzegorzTobiszowski">Chcę zapytać o tę jedyną firmę europejską, z którą konkuruje produkt chiński. Z jakiego jest kraju? Dlaczego rząd proponuje, aby się wstrzymać, a nie być przeciw? Argumenty, które pani zaprezentowała, są dość logiczne, jeśli chodzi o struktury europejskie. Argument polski jest też logiczny dla nas. Rozumiem, że możemy nie podzielać tych argumentów ze względu na nasze finanse publiczne, ale wstrzymanie się jest nijakością, jeśli chodzi o stanowisko. Dlatego pytam, dlaczego nie sprzeciw, a wstrzymanie się?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Proszę bardzo, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli można, poproszę eksperta o pomoc, bo akurat to nie jest mój obszar.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#BartłomiejCzyczerski">Dziękuję bardzo. Producent pochodzi z Wielkiej Brytanii, natomiast produkcję ma głównie we Francji. To jest odpowiedź na jedno pytanie. Drugie pytanie, dlaczego proponujemy się wstrzymać –z tego względu, żeby wyważyć dwie sytuacje. Z jednej strony sprawa jest ewidentna, z drugiej strony są pewne drobne wątpliwości techniczne plus fakt, że to może mieć potencjalny wpływ na finanse publiczne. Dlatego proponujemy podjąć takie zrównoważone stanowisko, które wydaje nam się najbardziej uzasadnione w tych okolicznościach. De facto wstrzymanie oznacza poparcie dla propozycji Komisji, jednakże z pewnym zastrzeżeniem, że to ma bezpośredni wpływ na finanse. Aczkolwiek, po pierwsze, nie z całą pewnością, bo nie jest przesądzone, kto wygra przetarg, przynajmniej takie zasady powinny obowiązywać, a z drugiej strony, przetargi na tego typu towary odbywają się raz na dziesięć lat, więc skutek dla finansów publicznych jest rozłożony w czasie. Niemniej rząd powinien być ostrożny w wydawaniu środków publicznych, stąd tego typu decyzja. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady (UE) nr…/... nakładającego ostateczne cło antydumpingowe i stanowiące o ostatecznym pobraniu tymczasowego cła nałożonego na przywóz niektórych systemów do prześwietlania ładunku pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej (COM(2010) 237 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt VII, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady nakładającego ostateczne cło antydumpingowe na przywóz azotanu amonu pochodzącego z Ukrainy w następstwie przeglądu wygaśnięcia zgodnie z art. 11 ust. 2 rozporządzenia Rady (WE) nr 1225/2009 (COM(2010) 244 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Proszę panią minister Henclewską o przedstawienie tego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o to rozporządzenie, to celem propozycji jest przedłużenie o 2 lata obowiązywania ceł antydumpingowych na przywóz saletry amonowej z Ukrainy. Rząd polski popiera przyjęcie proponowanego rozporządzenia. Postępowanie zostało wszczęte na wniosek Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Nawozów, które zrzesza też polskich producentów. Cło antydumpingowe na przywóz do UE saletry amonowej z Ukrainy obowiązuje od 2001 r. Stawka wynosi 33 euro za tonę.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#GrażynaHenclewska">Poparcie polskiego rządu dla tej propozycji wynika głównie z faktu istnienia trwałego zniekształcenia konkurencji między producentami polskimi i ukraińskimi w odniesieniu do głównego surowca do produkcji saletry, jakim jest gaz ziemny. Od 2010 r. ceny na Ukrainie miały być na poziomie rynkowym, jednak ukraiński rząd wciąż subsydiował przemysł nawozowy. Ostatecznie Ukraina będzie otrzymywać gaz z Rosji o 30% taniej niż producenci w UE i w Polsce. Kryzys i spadek konsumpcji na Ukrainie, presja jeszcze tańszej saletry z Rosji na rynek Ukrainy powoduje, że skłonność do działań dumpingowych na rynku UE jest bardzo duża.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#GrażynaHenclewska">Po okresie badanym, czyli 2009–2010, sytuacja całego przemysłu unijnego pogorszyła się i znacznie odbiega od optymistycznych danych, które podawano w 2008 r. Ustalenia Komisji odnoszą się do całej branży nawozowej UE, natomiast sytuacja polskich producentów jest trudniejsza ze względu na fakt, że nie byli w stanie skorzystać ze stosunkowo niskich cen gazu w Europie. W tej sytuacji, zwłaszcza ze względu na geograficzną bliskość Polski i Ukrainy i skoncentrowanie rynku saletry w trzech krajach UE, w tym w Polsce, zagrożenie dla polskich producentów jest bardzo poważne. Cła mają być przedłużone jedynie na dwa lata, a nie pięć lat, jak to się zwykle robi, z uwagi na niepewną sytuację dotyczącą cen gazu na Ukrainie w kolejnych latach. Bierzemy interesy polskich rolników pod uwagę i popieramy przyjęcie proponowanego rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Rozpoczynamy dyskusję. Pan poseł Kalemba, później pan poseł Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#StanisławKalemba">Całe wystąpienie pani minister było ładne, tylko na koniec było przejęzyczenie. Całe uzasadnienie było, że to służy producentom nawozów, a na koniec, że rolnikom. To są interesy sprzeczne. Niestety, to stanowisko rządu, które przyjmiemy, jest niekorzystne dla rolników, czyli generalnie rzecz biorąc dla konsumentów. Gdyby był tańszy nawóz z Ukrainy, to rolnicy by na tym skorzystali. To jest ochrona firm.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#StanisławKalemba">Gdybyśmy poszli takim samym torem, jak w przypadku Chińczyków i Francuzów, to powinniśmy zostawić tutaj ścieżkę dla Ukrainy. Tym bardziej, że niedawno mówiliśmy o Partnerstwie Wschodnim. Argumenty są używanie tak, jak jest wygodnie. Rolnicy na tym stanowisku tracą. Oczywiście firmy nawozowe się bronią, rynek europejski, ale trzeba znać całą prawdę. Prawda była też taka, że jak rolnicy mieli kłopoty, to firmy nawozowe wykorzystując monopol nakładały takie ceny, że rolnicy nie kupowali nawozów. Mówię to, żeby znać temat od kuchni. Jest oczywiste, że trzeba chronić firmy, ale to nie jest takie jednoznaczne. Gdybyśmy identycznie postępowali jak w przypadku słodzika z Chin, to powinniśmy wpuścić tutaj ukraińskie nawozy. To jest taki sam interes.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#StanisławKalemba">Mnie się wydaje, że argumenty są dobierane, jak komu jest wygodnie. Chronimy producentów, a nie rolników. Rolnicy na tej decyzji tracą niższe ceny nawozów, to jest oczywiste. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Religa, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanReliga">Panie przewodniczący, pani minister. Podzielam opinię MG. Absolutnie ją popieram. Dlaczego? Ponieważ od dawna już saletra amonowa z Ukrainy była tańsza średnio o 25% w stosunku do ceny krajowej. To jest pewne. To, co mówił poseł Kalemba, to rzeczywiście tak jest, że ta saletra jest tańsza, ale my nie możemy jej nabywać, bo zarzynamy swój przemysł azotowy. Firmy, które produkują saletrę amonową, czyli Puławy, Kędzierzyn-Koźle, będą musiały składować swój produkt w magazynie. Nie możemy zarzynać swojego przemysłu, tylko dlatego, żeby kupować tańszą saletrę z Ukrainy. Tak samo myślą inne kraje UE.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JanReliga">Reasumując, uważam, że trzeba bronić własnego przemysłu. Ta różnica bierze się z różnicy w cenie gazu ziemnego, co pani minister podkreśliła. To jest prawda, jak najbardziej. U nas cena gazu jest dużo wyższa, dlatego cena saletry jest wyższa, a na Ukrainie jest niższa i dlatego Ukraina szuka zbytu, ale niech szuka gdzie indziej. Popieram całkowicie stanowisko MG, jest absolutnie zasadne. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pozwolę sobie jeszcze na dwa słowa od siebie. Zawsze polityka celna, jak ją nazywamy w UE – antydumpingowa, chroni jednych, a jest przeciwko drugim. To jest stały element. Zawsze na bazarze łatwiej jest kupić chińskie trampki niż w sklepie. Tak to jest. Natomiast kolejne rządy muszą rozważać, co jest ważniejsze ze względu na interes polskiej gospodarki jako całości. Proszę bardzo, pani poseł Wróbel.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#MarzenaWróbel">Nie znam się na rynku azotowym i rynku nawozów, ale mam nadzieję, że w ten sposób chronimy przede wszystkim naszych producentów. Jaki jest udział w sprzedaży naszych producentów i producentów z innych państw unijnych, jeśli idzie o nawozy azotowe? Czy pani może podać?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#GrażynaHenclewska">Chciałabym powiedzieć, że w ubiegłym roku i latach poprzednich brałam udział w spotkaniach trójstronnych, bo osobna rozmowa z producentami nawozów, rolnikami i Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, nic nie daje. Postanowiliśmy zebrać wszystkich w jednej sali, bo wiemy, że są to sprzeczne interesy i trudne rozmowy. Musimy wszystkich wziąć pod uwagę. Każdy musi trochę ustąpić.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#GrażynaHenclewska">W tym przypadku chciałabym powiedzieć, że nie zabraniamy Ukrainie eksportu, tylko chcemy wyrównać cenę, która jest tam sztucznie zaniżona. Nie możemy naszym, bardzo poważnym producentom pogarszać sytuacji.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o to, jaki jest udział importu, to nie ma w tej chwili danych. Zapomniałam. Ale to nie jest dużo, jest to w granicach kilkunastu procent.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. To była interesująca wymiana poglądów. Nawet nie wiedziałem, że są takie spotkania trójstronne. To chyba pozwala na zrozumienie każdej ze stron i poznanie różnicy zdań.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#AndrzejGałażewski">W takim razie, czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady nakładającego ostateczne cło antydumpingowe na przywóz azotanu amonu pochodzącego z Ukrainy w następstwie przeglądu wygaśnięcia zgodnie z art. 11 ust. 2 rozporządzenia Rady (WE) nr 1225/2009 (COM(2010) 244 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt VIII. Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IX – sprawy bieżące. Informuję, że następne posiedzenie Komisji odbędzie się 9 czerwca, a jego tematem będzie rozpatrzenie komisyjnego projektu ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE (druk nr 3000). To jest po pierwszym czytaniu. Następne posiedzenie Komisji odbędzie się 11 czerwca.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#AndrzejGałażewski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tym punkcie?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanReliga">Czy jest możliwość, aby pani Ashton się z nami spotkała?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejGałażewski">Wątpię. Przyjeżdża ona w poniedziałek, czyli w luźniejszym tygodniu.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#AndrzejGałażewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>