text_structure.xml 80.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Serdecznie witam państwa posłów. Witam również ministrów i osoby towarzyszące.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Porządek dzienny został państwo dostarczony. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku? Nie ma. Stwierdzam, że został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Przystępujemy do jego realizacji. Pierwszy punkt obejmuje informację o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 oraz art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag (COM(2008) 548, 605, 606, 607, 608, 661, 676, 677, 681, 687, 694, 716, 757). Czy do tych projektów są uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym wskazać, że istnieje konieczność refleksji nad kilkoma projektami. Dotyczy to siedmiu dokumentów o sygnaturze COM 548, 605, 606, 607, 608, 681 oraz 687. Te dokumenty były rozpatrywane na etapie procedowania, ale ze względu na wprowadzone zmiany nadano im nową sygnaturę. Po konsultacjach z Biurem Analiz Sejmowych powstało pytanie, czy zamiast art. 6 ustawy nie powinien zostać zastosowany art. 8, a po drugie, czy w przypadku projektowanych aktów prawnych COM (2008) 548, 605, 606, 607 i 608 proces legislacyjny nie został zakończony w momencie przekazania dokumentów Komisji. Widzę, że na sali nie ma przedstawicieli Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, odłożymy na chwilę rozpatrywanie tego punktu. Jak rozumiem, BAS jest gotowe poczekać na przybycie pana ministra. Wtedy wygłoszę formułkę, która jest związana z przyjęciem zmian w tych dokumentach.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy wobec tego do kolejnego punktu. Jest to rozpatrzenie w trybie art. 9 ust. 1 ustawy informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Środowiska (4–5 grudnia 2008 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd reprezentuje w tym punkcie pan minister Bernard Błaszczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Proszę o zreferowanie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, pragnę przedstawić informację rządu dotyczącą naszego stanowiska na posiedzeniu Rady ds. Środowiska, które odbędzie się 4–5 grudnia 2008 r. Pierwsza sprawa to sprawa 100% aukcjoningu. Propozycja prezydencji dotyczy derogacji dla 100% akcji w sektorze energetycznym. Nie rozwiązuje to jednak problemu nieuprawnionych zysków w sektorze energetycznym ani wzrostu cen energii elektrycznej. Polska złożyła propozycję przepisów, które nie będą prowadziły do subsydiowania zakładów energetycznych, ale do obniżenia cen produktów, bo tego wymaga interes europejski. Rząd może zgodzić się na kompromisowe propozycje derogacji dla płynnego aukcjoningu dla innych państw, ale pod warunkiem umożliwienia Polsce korzystania z metody wskaźnikowo–aukcyjnej (fuel specific benchmarks + auctionning). Polska koncepcja zakłada przyznanie darmowych uprawnień na poziomie emisji najlepszych technologii wytwarzania energii z poszczególnych państw i rozliczania ich ex post po upływie roku z wyprodukowanej energii. Brakujące uprawnienia instalacje będą musiały kupować na aukcji. Poprzez przekazywanie instalacjom pewnych bezpłatnych uprawnień obniżamy koszty wdrażania systemu oraz ograniczymy gwałtowny wzrost cen energii i związane z tym negatywne skutki społeczne. Nastąpi również minimalizacja negatywnego wpływu pakietu klimatyczno–energetycznego na bezpieczeństwo energetyczne w Europie. Będziemy mieli również wpływ na zjawisko carbon leakage, czyli przenoszenie emisji poza UE. Mechanizm ten zapewni osiągnięcie takiego samego poziomu redukcji CO2 jak w przypadku pełnych odpłatności za uprawnienia do emisji, promując rozwój technologii czystego węgla w procesie produkcji energii.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o przeciwdziałanie fluktuacjom cen, to dotychczasowe przepisy, które przedstawiła prezydencja, mające ograniczyć nadmierną fluktuację oraz nadmierny wzrost cen uprawnień do emisji CO2, nie tylko nie zawierają gwarancji powstrzymania wahań cen uprawnień do emisji, ale również w żaden sposób nie odnoszą się do problemu nadmiernego wzrostu czy też spadku cen uprawnień CO2, o co zabiegała Polska. Rząd RP w pełni popiera propozycję ustanowienia mechanizmu ograniczającego nadmierną fluktuację cen uprawnień w ramach mechanizmu ETS. Polska przedstawiła swój non-paper opisując propozycje rozwiązań. Wielokrotnie zgłaszaliśmy również obawy, że kryteria identyfikacji są niewłaściwe. Fluktuację rzędu dwu– czy trzykrotnego wzrostu cen w porównaniu do poprzednich lat, należy zakwalifikować do tych wahań, które mogą zaburzyć cały mechanizm.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o stanowisko polskiego rządu, to popiera on mechanizm dotyczący monitorowania sytuacji na rynku uprawnień i stałego przedstawiania informacji w tym zakresie Komisji Europejskiej oraz Parlamentowi Europejskiemu. Rozumiemy przez to poparcie dla wprowadzenia postulowanych instrumentów zapobiegania nadmiernej fluktuacji cen, których katalog powinien ulec rozszerzeniu. Proponowane przez prezydencję ograniczenie wynikające ze zmiany trendów sześciomiesięcznych i w sposób oczywisty nie odnoszą się do problemu spekulacji. Czasowa spekulacja waha się od pojedynczych dni do dwóch tygodni, co nie znajduje odzwierciedlenia w propozycjach. Poza tym wśród działań podejmowanych w momencie osiągnięcia przez cenę uprawnienia górnego pułapu powinna się również znaleźć możliwość przesunięcia z non-ETS, czyli z rejonu, gdzie nie obowiązuje sprzedaż i handel emisjami, co może doprowadzić do zahamowania wzrostu emisji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o wykorzystywanie dochodów z aukcji, to zarówno Polska, jak i znaczna część państw członkowskich, wielokrotnie zajmowała jednoznaczne stanowisko, stanowczo sprzeciwiając się jakiemukolwiek ograniczeniu w dysponowaniu przez państwa członkowskie dochodami z aukcji. Polska wielokrotnie sprzeciwiała się kategorycznie obligatoryjnemu e-marketingowi. Dyrektywa nie powinna ulepszać prawa państw członkowskich do dysponowania środkami budżetowymi pochodzącymi z wpływów z ETS. Dlatego też propozycja zwiększenia do 50% nowych środków, których wydatkowanie podlegałoby kontroli KE, a które mają być wydatkowane wyłącznie na cele oznaczone w dyrektywie, w szczególności na finansowanie produktów redukujących emisję w krajach rozwijających się, jest nie do zaakceptowania przez rząd RP.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o uwzględnienie dotychczasowych osiągnięć redukcyjnych, to rząd RP podkreślił stanowczo, że nadal brakuje rozwiązań równoważących koszty pakietu. Mniej zamożne państwa członkowskie są niewspółmiernie obciążane tymi kosztami w sposób, który nie może być zaakceptowany, a koszty te w żaden sposób nie są równorzędne z gigantycznymi kosztami już dokonanych redukcji emisji. Powinny zostać one zrównoważone poprzez redystrybucję, według czynnika, uprawnień do emisji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o wyciek emisji poza UE, to tej kwestii dotyczy Direct Carbon Leakage i uważamy, że przenoszenie energochłonnych zakładów, a wraz z nimi miejsc pracy, poza UE stwarza poważne ryzyko, czemu musimy przeciwdziałać już teraz. Dlatego, zarówno kryteria identyfikacji sektorów narażonych na wyciek węgla, jak i środki zaradcze powinny zostać bezpośrednio określone w dyrektywie. Dodatkowo Polska odrzuca podejście prezydencji, zgodnie z którym sektory narodowe narażone na wyciek węgla będą określone na poziomie wspólnotowym. Jest to nie do zaakceptowania, ponieważ w Europie nadal nie mamy do czynienia z jednolitym rynkiem energii. Wdrażanie pakietu będzie powodować zarówno bezpośredni wyciek węgla, czyli konsekwencje wynikające z kosztów zakupu uprawnień do emisji, jak i konsekwencje wynikające ze wzrostu cen energii elektrycznej. W kwestii wycieku emisji poparliśmy propozycję, że rozwiązaniem problemów powinno być ograniczenie wzrostu cen elektryczności, a nie system rekompensat dla przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o geologiczne składowanie CO2 – CCS, to Polska nie akceptuje innych form finansowania rozwoju CCS, niż wykorzystaniu środków z budżetu UE. Nie zgadzamy się na dofinansowanie projektów demonstracyjnych ze środków pochodzących ze sprzedaży uprawnień do emisji przeznaczonych dla nowych instalacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Mamy sprawy, które były już omawiane na posiedzeniu naszej Komisji. Stanowisko, które zostało przedstawione przez pana ministra, potwierdza również wszystkie nasze wcześniejsze oczekiwania względem tego pakietu, które były wyrażane kilkakrotnie oraz wysyłane rządowi i wszystkim instytucjom europejskim, którym mogliśmy to przesłać. W tej sprawie Rada ds. Środowiska ma podjąć decyzję 4 lub 5 grudnia. Jednocześnie, w następnym tygodniu ma się odbyć posiedzenie Rady Europejskiej, a więc jest to trochę pod presją prezydencji francuskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy widzimy konieczność pogłębionej dyskusji nad tym stanowiskiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarzenaWróbel">Mam tylko jedno pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Nie chcę zamykać tej dyskusji, ale jesteśmy dzisiaj w wyjątkowej sytuacji, ponieważ mamy ograniczenie czasowe, do godziny 15.15, jeżeli chodzi o korzystanie z tej sali. Mamy jeszcze kilka wniosków, które musimy rozpatrzeć w dniu dzisiejszym. Termin ich rozpatrywania sprawia, że muszą one zostać rozpatrzone właśnie dzisiaj, w przeciwnym wypadku będziemy mieli kłopot z wywiązaniem się z terminów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarzenaWróbel">Mam tylko jedno pytanie. Przede wszystkim nie bardzo rozumiem stanowiska niektórych członków PO. Za każdym razem będziemy sprawdzać, czy to, co znajduje się w stanowisku rządu jest równoznaczne z tym, co mniej więcej ustaliliśmy na posiedzeniu Komisji i co zostało wpisane w nasze stanowiska. Naprawdę proszę nie sugerować, że posłowie opozycji nie powinni zadawać pytań – bo są takie głosy na tej sali. Będę zadawać pytania niezależnie od tego, czy to się komuś podoba, czy też nie. Uważam tego typu zachowanie za formę delikatnej przemocy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarzenaWróbel">Panie przewodniczący, słyszę, że zgadzamy się na 3x20. Dla porządku zapytam, o jaki okres chodzi, jaki jest rok bazowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, ciągle zadaję pytanie, jaka jest nasza rola w tym całym przedsięwzięciu. Wierzę na słowo, ale informację rządu dostałem w tej chwili, a są to sprawy, które są niezwykle ważne z gospodarczego punktu widzenia. Jednocześnie mówi się, że nie ma żadnych zmian, a przypominam, że COP19 wypada z całego pakietu. To, co mówił pan minister Błaszczyk, wydaje mi się bardzo logiczne, ale poproszę o głosowanie i będę głosował przeciwko przyjęciu informacji rządu ze względu na to, że się z nią nie zapoznałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę pana ministra Błaszczyka o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Jeżeli chodzi o ramy czasowe, to pakiet klimatyczno–energetyczny wchodzi w życie w 2013 r. Data końcowa to 2020 r. Obejmuje on lata 2013–2020. Został przyjęty w marcu 2007 r. Dyrektywy, które są w tej chwili realizowane, zostały przedstawione w styczniu 2008 r., a ich realizacja jest opisana w przedłożonych materiałach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarzenaWróbel">Panie ministrze, proszę nie udawać, że pan nie wie, o co pytam. Chodzi mi o to, jaki rok będzie rokiem bazowym, od kiedy zacznie się dla nas liczyć obniżka emisji CO2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BernardBłaszczyk">Przyjęte rozwiązanie dotyczy lat 2005, 2006 i 2007. Średnia z tych trzech lat daje podstawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarzenaWróbel">Bardzo przepraszam, ale na posiedzeniu Komisji były wcześniej inne ustalenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanSzyszko">Jest to typowy przykład tego, że ustalaliśmy co innego, a co innego napisaliśmy w maju. Rok bazowy jest fundamentalną datą, dlatego jeśli zaczniemy od 2005 r., to zaczniemy redukować od swojej 30% redukcji. Pamiętam, że kiedy byłem ministrem w czasie przyjmowania Protokołu z Kioto, to była o to potężna awantura i ja tego nie odpuściłem. Miało to być dyskutowane. Równocześnie w prasie pojawia się bardzo dużo informacji, że to właśnie poprzedni rząd zgodził się na niekorzystne warunki dla Polski. Panie przewodniczący, rząd zaczął negocjować, a Komisja się nie zgadzała. Prosiliśmy również o to, aby te pakiety zostały przesłane również komisjom merytorycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGrzyb">Proponuję, aby ta sprawa została powtórnie wyjaśniona, bo widzę, że wyniknęło tutaj jakieś nieporozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaPanekGondek">Dla oznaczenia wielkości pułapu emisji, jako bazowy został przyjęty wstępnie rok 2005, ponieważ od tego roku KE dysponuje pełnymi danymi statystycznymi. Był to rok stosunkowo ciepły i użyto mniej węgla ze względu na mniejsze potrzeby energetyczne i ciepłownicze. W związku z tym kilka krajów zgłosiło postulat, aby, dla uzyskania bardziej miarodajnych wyników, wziąć średnią z lat 2005–2007. Nie zmienia to faktu, że Polska przez cały czas powołuje się na rok bazowy z Protokołu z Kioto dla rozliczenia naszych dotychczasowych osiągnięć. Ma to być uwzględnione, ale nie w zmianie architektury projektu pakietu tylko w dodatkowym bonusie Kioto, czyli ewentualnych dodatkowych alokacjach, które mamy uzyskać, jako wyraz uznania dla osiągnięć takich krajów jak Polska, które w znacznym stopniu zredukowały emisje już wcześniej, przed rokiem 2005.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGrzyb">Pani dyrektor, jak miałyby wyglądać te dodatkowe bonusy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaPanekGondek">Polska aplikowała o to, abyśmy uzyskali pewien dodatkowy procent alokacji przeznaczonych na aukcję. Miałby on być wyliczony na podstawie ilości zredukowanych emisji w stosunku do emisji całej UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanSzyszko">Po wyjaśnieniach pani dyrektor jestem zdecydowany, aby postawić wniosek o natychmiastowe odrzucenie tego dokumentu i nieprzyjęcie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarzenaWróbel">Gdzie w stanowisku rządu jest informacja o dodatkowych bonusach, bo ja tutaj tego nie widzę. Wyczytałam i usłyszałam dzisiaj tylko tyle, że godzimy się na uśredniony rok bazowy 2005–2007. Natomiast my cały czas mówiliśmy o roku bazowym wyznaczonym przez Protokół z Kioto i był to rok 1988. Jest to znacząca różnica. Gdybyśmy przyjęli go jako rok bazowy, to praktycznie już dziś wypełnialibyśmy zobowiązania, a jeśli przyjmiemy średnią z tych lat, to schłodzimy naszą gospodarkę do zera. Mówimy o absolutnie podstawowych kwestiach. Jeśli jest jakieś uzgodnienie na posiedzeniu Komisji, jeżeli wszyscy się co do tego godzimy, to powinno być to respektowane. Odnoszę natomiast wrażenie, że państwo chcieli nas dzisiaj wprowadzić w błąd. Popieram wniosek o odrzucenie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AnnaZalewska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, mam jeszcze dwa pytania, bo odpowiedzi na podstawowe pytania prowokują do kolejnych pytań. Kiedy czyta się dokument z marca 2007 roku, to nie ma się czego obawiać, ponieważ jest tutaj mowa o indywidualizacji, o negocjowaniu dostosowania wszystkich ustaleń związanych z pakietem klimatyczno–energetycznym do możliwości finansowych i osiągnięć danego państwa. Chciałabym zapytać, co zrobił polski rząd od momentu podpisania dokumentu do dzisiaj, czyli do szczytu w Poznaniu, aby to zindywidualizować? Na czym polega indywidualizacja Polski? Po drugie, chciałabym zapytać, na czym polega szczególna presja naszego działania? Zdaję sobie sprawę z prestiżowej konferencji, która prestiżową nie będzie, bo komentarze są dosyć niesympatyczne, ale i tak nie liczyliśmy, że na tej konferencji podpiszemy jakiś dokument. Mieliśmy tam przedyskutować wiele kwestii.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AnnaZalewska">Padł tutaj również argument, że jest to presja francuska. Ja tej presji nie odczuwam. Zarówno ja, jak i osoby, które ze mną rozmawiały, nie czujemy się szczególnie zobowiązani do tego, żeby się jakoś szczególnie wykazać na prośbę pana prezydenta Francji, który za trzy tygodnie przestaje pełnić swoją funkcję. W związku z tym proszę o wyjaśnienie dotyczące presji czasowej, być może są jakieś obietnice i deklaracje, które nas do czegoś zobowiązują. Jeżeli tak, to proszę o tym wyraźnie i jednoznacznie powiedzieć. Proszę również powiedzieć o wszystkich działaniach, które, zgodnie z dokumentem z marca 2007 r., bezwzględnie indywidualizują nasz kraj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym tylko coś wyjaśnić. To ja byłem autorem stwierdzenia, że jest to presja prezydencji francuskiej. Taka presja rzeczywiście jest, bo prezydencja francuska wyraźnie sformułowała postulat, aby prace nad pakietem klimatyczno–energetycznym w całości, bez wyłączenia aukcjoningu, zostały zakończone do czasu najbliższego posiedzenia Rady Europejskiej, żeby to był wkład UE w ochronę klimatu. Tak, przyjmuję na siebie autorstwo tej wypowiedzi, nie padła ona ze strony pana ministra, który reprezentuje rząd.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejGrzyb">Takie stanowisko zostało również potwierdzone w trakcie ostatniej wspólnej konferencji parlamentarnej, która odbyła się w Strasburgu, a była organizowana przez PE oraz Zgromadzenie Narodowe Francji. Jako przedstawiciele tej Komisji oraz komisji senackiej wyraźnie prezentowaliśmy tam stanowisko, które jest stanowiskiem wspólnie przyjętym przez całą Komisję. Prezentowany system aukcjoningu jest z punktu widzenia Polski niedopuszczalny. Polska w tej materii nie przyjmuje tych propozycji, a także uważa, że cele pakietu mają na tym etapie wystarczającą rekomendacją ze strony UE, aby należało uznać, że UE i kraje członkowskie popierają cele określone w pakiecie energetyczno–klimatycznym. Nie oznacza to jednak, że kraje te podjęły już decyzję w sprawie systemu aukcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejGrzyb">W tej materii są polskie propozycje, które zostały zreferowane przez pana ministra Błaszczyka. Należy nad nimi pracować nie tylko w okresie prezydencji francuskiej, ale również w trakcie prezydencji czeskiej. Stąd też padło moje stwierdzenie, że istnieje rzeczywista presja prezydencji francuskiej, która – jak każda prezydencja – chciałaby zakończyć swoją działalność sukcesem, a przypominam, że Francja produkuje energię elektryczną głównie w elektrowniach atomowych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejGrzyb">Wypowiedź pani poseł Zalewskiej sugerowała, że chcemy ulec presji prezydencji francuskiej, a ja powiem, że było to tylko moje dopowiedzenie pokazujące, że rzeczywiście coś takiego w negocjacjach istnieje. Spotykamy się z tym również jako posłowie polskiego parlamentu, bo na ostatniej konferencji próbowano nawet wyartykułować stwierdzenie, że Polska jest przeciwko pakietowi klimatyczno–energetycznemu. Wiemy, że takie podejście jest błędne, bo Polska osiągnęła określone cele, które wynikają z Protokołu z Kioto. Zgadza się również z tym, że klimat trzeba chronić i trzeba ograniczyć emisje.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejGrzyb">Pytanie jest takie, jakie rozwiązania służą polskiej gospodarce i jakie rozwiązania służą globalnemu porozumieniu. Po konferencji w Poznaniu można będzie osiągnąć ramowe porozumienie dotyczące przyszłego porozumienia w Kopenhadze, ale pod jednym warunkiem – że zostanie ono uznane przez takie gospodarki jak indyjska czy chińska oraz gospodarki innych krajów wschodzących. Powinny je uznać także Stany Zjednoczone, które nie przystąpiły do Protokołu z Kioto.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym rozwiać wątpliwości, które być może spowodowała moja wypowiedź w tej materii, że gdziekolwiek zmienione zostało stanowisko, które było jednogłośnie przyjęte przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanReliga">Mam pytanie do przedstawicieli rządu. Co stoi na przeszkodzie, żeby jako bazowy przyjąć rok 1988? Przecież nie musimy sami sobie zakładać pętli. Jeżeli przyjmiemy dzisiaj jako bazowy rok 2004, to członkowie Komisji świadomie zaciskają sobie pętlę, bowiem wiadomo z góry, że Polska nie dotrzyma tych warunków. Dlatego też trzeba robić wszystko, aby rokiem bazowym był rok zapisany w Protokole z Kioto, czyli 1988. Po drugie, absolutnie nie możemy zgodzić się na zaproponowany przydział emisji dwutlenku węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Myślę, że zaszło nieporozumienie i pan minister Korolec wyjaśni to do końca, ponieważ – z tego co wiem i co było referowane wielokrotnie – rząd nie zmieniał swojego stanowiska w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego. Wszystkie ustalenia, które zostały przez nas poparte, są nadal aktualne. To, co obudziło wątpliwości, to nowa propozycja prezydencji francuskiej, która jest w stanowisku rządu opisana na stronie 3. Prezydencja przedstawiła propozycję trzyletniej derogacji od 100% aukcji dla krajów spełniających określone kryteria. Jest to propozycja francuska, z którą się nie zgadzamy. W dalszej części jest wyraźne stanowisko rządu, że w ocenie Polski okres przejściowy dla sektora elektroenergetycznego powinien trwać tak długo, aż z sukcesem zostanie ukończona jego modernizacja.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Ponieważ trzyletni okres przejściowy nie pozwoli zmodernizować sektora energetycznego, Polska postuluje wprowadzenie metody benchmarkowo–aukcyjnej, jako alternatywy dla stopniowego dochodzenia do 100% aukcji na pozwolenia do emisji CO2 w energetyce. Ta metoda, o której mówił pan minister i o której rozmawialiśmy wielokrotnie, czyli metoda benchmarkowo–wskaźnikowa, pozostaje aktualna tak, jak ją zaakceptowaliśmy. Myślę więc, że nie było to wyjaśnione do końca, ponieważ nikt nie zmienił naszego roku bazowego, czyli 1988 r., liczenia redukcji, która została dokonana przez Polskę. Sądzę, że nie ma potrzeby blokowania stanowiska rządu, bo ono jest dokładnie takie samo, jak było. Taka jest moja opinia i mam nadzieję, że pan minister Korolec ją potwierdzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGałażewski">Pani poseł Anna Zielińska-Głębocka powiedziała większość rzeczy, o których chciałem powiedzieć. Niemniej jednak chciałbym zwrócić uwagę, że Komisja przyjęła swoje stanowisko w sprawie pakietu, było ono zbieżne ze stanowiskiem rządu i podtrzymuję to stanowisko. Nie wiem, w czym leży problem sygnalizowany przez posłów z PiS. Wydaje mi się, że nie zaszło nic takiego, co wymuszałby tak emocjonalną dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarcinKorolec">Panie przewodniczący, w tym momencie bardzo intensywnie negocjujemy ten pakiet. Chciałbym powiedzieć o najbliższych wydarzeniach. W zasadzie codziennie odbywają się całodniowe posiedzenia Komitetu Stałych Przedstawicieli na ten temat, prace są bardzo intensywne i cały czas trwają uzgodnienia dotyczące kolejnych elementów. Dyskusja nad poszczególnymi elementami jest wielowątkowa. Mamy również Radę ds. Środowiska, której posiedzenie zaczyna się jutro i potrwa dwa dni. W sobotę mamy spotkanie premierów grupy nowych państw członkowskich i pana prezydenta Sarkozy’ego w Gdańsku. W poniedziałek mamy spotkanie Rady Energetycznej, a w czwartek i w piątek posiedzenie Rady Europejskiej. Do końca tygodnia będą się odbywać też posiedzenia COREPER dotyczące pakietu klimatyczno–energetycznego. Jak widać trwa bardzo intensywna praca i chciałbym przeprosić, że informacja rządu na temat jutrzejszych wydarzeń przyszła dopiero wczoraj. Wynika to po prostu z ciągłej pracy nad pakietem.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarcinKorolec">Wydaje mi się, że nie ma żadnej zasadniczej różnicy między stanowiskiem wypracowanym na posiedzeniu Komisji a stanowiskiem rządu. Jeżeli chodzi o specyficzne rozwiązania dla Polski – bo takie też padło pytanie – to zgłaszamy postulat mechanizmu benchmarkingu w stosunku do poszczególnych państw, jeśli chodzi o obszar polskiej energetyki. Wierzę głęboko, że ten mechanizm znajdzie się w uzgodnieniu politycznym, które będzie miało miejsce na posiedzeniu Rady Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarcinKorolec">Chciałbym również odnieść się do stwierdzenia, że działamy pod presją czasu, czy pod presją prezydencji. Wydaje mi się, że od czasu spotkania Rady Europejskiej 15–16 października tego roku, znaczna część presji została zdjęta z naszych barków, bo konkluzje mówią wyraźnie, że uzgodnienia polityczne uwzględniające specyfikę wszystkich sektorów i wszystkich państw mają zostać zawarte 11 grudnia. To my tak naprawdę decydujemy, czy jesteśmy zadowoleni z tego kompromisu, czy nie. Czy to uzgodnienie zapadnie w sposób jednomyślny, czy też nie. Tak naprawdę, jeżeli decyzja Rady Europejskiej w październiku zdjęła znaczną część presji z ramion negocjatorów, to po prostu musimy się skupić na ocenie merytorycznej tego, co jest na stole, albo poprosić o dopisanie jakiś nowych elementów.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MarcinKorolec">Odnosząc się do kwestii roku bazowego chciałbym powiedzieć, że Polska i inne kraje – Polska od 1988 r., a inne kraje od 1990 r. – dokonały znacznie większych redukcji emisji niż stare państwa członkowskie. Jest to niezwykle ważny argument w tych negocjacjach, ale, jak mówiła pani dyrektor Panek, ważniejsze jest to, aby poszukać pewnego elementu redystrybucji uprawnień w ramach ETS. Żeby mówić prościej – jeżeli pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji trafiają do jednego miejsca, to dyskusja w tej chwili dotyczy tego, w jaki sposób podzielić między państwa członkowskie pieniądze pochodzące z uprawnień do emisji. KE w swojej pierwotnej propozycji postulowała, żeby podzielić je równo, ale żeby 10% z tej puli podzielić w sposób uprzywilejowany pomiędzy państwa biedniejsze – tak żeby PKB był elementem decydującym o sposobie dystrybucji części tych środków. Nie mówię tutaj o wielkości procentowej, ale o sposobie redystrybucji, jeżeli chodzi o PKB.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MarcinKorolec">Jest to najbardziej korzystny dla nas sposób. Razem z UKIE dokonaliśmy obliczeń różnych scenariuszy i sposób podziału puli uprawnień ETS wedle PKB jest dla Polski najbardziej korzystny. Jest on bardziej korzystny, niż sposób podziału tych środków wedle kryterium dotychczasowych osiągnięć redukcyjnych, czyli redukcji w ramach Kioto. Stąd też polski postulat jest taki, aby sposób podziału wspólnej puli uprawnień podzielić w sposób jak najbardziej korzystny, żeby wyznacznikiem podziału była wielkość PKB, a nie redukcja z Kioto. Prawdopodobnie jednak ten element na koniec negocjacji będzie mieszany – część pieniędzy będzie podzielona wedle kryterium PBK, a część będzie redystrybuowana według dotychczasowych redukcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan minister Korolec niejako włączył się do debaty, ale zaraz odpowie pan minister Błaszczyk, ponieważ to on jest reprezentantem rządu w tym punkcie. Chciałbym się zapytać, czy w stosunku do stanowiska z dotychczas przyjętych dokumentów, które opiniowaliśmy w Komisji – wszystkie zostały przyjęte – jest jakaś rewizja stanowiska polskiego rządu w sprawach dotyczących pakietu klimatyczno–energetycznego? Jest to istotne przesłanie, ponieważ powstało przekonanie, że na obecnym posiedzeniu Rady nastąpiła jakaś istotna zmiana stanowiska rządu, o którym Komisja nie została poinformowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BernardBłaszczyk">Przedłożona dzisiaj informacja w pełni przedstawia stanowisko rządu w tej sprawie. Pytanie pani poseł Zalewskiej dotyczyło tego, co robi rząd i gdzie jest nasze bezpośrednie zaangażowanie w sprawy, do czego zmierzamy. Chciałbym podkreślić, że odpowiedzią na propozycję aukcjoningu jest mechanizm wskaźnikowo–aukcyjny, czyli system, który uwzględnia darmowe uprawnienia w zależności od emisyjności najlepszych technologii. Odrębnie zostanie to zastosowane dla spalania węgla kamiennego, brunatnego, ropy i gazu. Chodzi o odpowiedź na pytanie, czy zakupy na aukcji emisji będą większe niż wynika to z benchmarku. Taka jest nasza bezpośrednia polska propozycja.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#BernardBłaszczyk">Kolejna sprawa to korytarz cenowy, czyli mechanizm regulujący górny i dolny pułap cen emisji CO2, który skutecznie ograniczy nadmierne wzrosty lub spadki cen zezwoleń na emisję, przy jednoczesnym dotrzymaniu celu redukcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#BernardBłaszczyk">Następna sprawa jest taka, że chcemy zwiększyć zakres rekompensat dla mniej zamożnych państw. Jest to również odpowiedź na pytanie pana posła Religi, czy nie możemy przyjąć danego roku bazowego. Nie możemy przyjąć, bo jesteśmy w tej chwili osamotnieni w walce i dopiero budujemy koalicję. To budowanie, to m.in. spotkanie robione przez UKIE w Warszawie, to spotkanie w Gdańsku premierów wszystkich mniej zamożnych krajów UE, jak również przyjazd do Polski prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Odrzucając pierwotny projekt konkluzji prezydencji Rady Europejskiej, nasz kraj nie zgodził się również na propozycję KE. Wspólny pakiet uregulowań i zasadnicze parametry powinny zostać utrzymane.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#BernardBłaszczyk">Kolejną sprawą jest zakończenie negocjacji w grudniu. W wyniku zaangażowania polskiej delegacji i konsultacjach z krajami o podobnych poglądach, być może nie dojdzie do zakończenia negocjacji. Będzie temu służyło to, że nie będzie większości kwalifikowanej, a w Radzie Europejskiej musi być jednomyślność. Jeśli wynik tych prac nie zostanie zaaprobowany i nie będzie uwzględniał specyfiki polskiej gospodarki oraz naszego sposobu dochodzenia do 20%, to istnieje możliwość zawetowania przez nas takich działań. Stanowisko Polski jest dość twarde, ale powiedziałem już, że naszym celem cały czas jest budowanie koalicji. Zdajemy sobie sprawę, że przy ustaleniu trzyletniej derogacji i opcji aukcjoningu część państw może się zgodzić na tego rodzaju rozwiązania. Uważamy jednak, że 3 lata to za mało i musimy przyjąć zestaw benchmarkowy. To jest nasze pierwsze stanowisko, od którego uzależniamy podstawową sprawę, jaką jest głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję, panie ministrze. Jeszcze odpowiedź na to pytanie, czy zmieniły się jakiekolwiek punkty w stanowiskach rządu, w stosunku do dotychczas prezentowanych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BernardBłaszczyk">Punkty się nie zmieniły. Są tylko reakcje na niektóre stosowane metody, bo w początkowej wersji był pełny aukcjoning, a teraz prezydencja francuska wyszła z propozycją trzyletniej derogacji. Uznajemy, że dla nas jest to niewystarczające i proponujemy wskaźnik benchmarku, który był już przedstawiany. Można powiedzieć, że jest to dynamiczne reagowanie na przedstawiane wnioski prezydencji. Gdy mówimy jednak o głównych tezach, to zostały one w całości uwzględnione w przedstawionych propozycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGrzyb">Z punktu widzenia Komisji jest to ważna deklaracja, że stanowisko rządu w głównych sprawach się nie zmieniło, że są jedynie odpowiedzi na kolejne propozycje zgłaszane przez prezydencję. Czy ktoś z państwa widzi jeszcze potrzebę zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarzenaWróbel">Panie przewodniczący, pamiętam dwa stanowiska tejże Komisji, ale niestety nie przyniosłam ich na posiedzenie, bo nie sądziłam, że będą mi potrzebne. Do tej pory byłam przekonana, że jest między nami konsensus, że sprawa pakietu klimatyczno–energetycznego jest chyba jedyną sprawą, co do której się wszyscy zgadzamy. Rzeczywiście było tak, że rząd nie mówił wprost, że jesteśmy za przyjęciem roku bazowego z protokołu w Kioto, natomiast stanowisko Komisji było jednoznaczne i uważaliśmy, że powinien to być ten rok. Rząd dawał nam – delikatnie mówiąc – nadzieję, że w jego stanowisku ten punkt zostanie umieszczony. Tymczasem, czego się dzisiaj dowiadujemy? Analizujemy szczegółowe rozwiązania dotyczące aukcjoningu, co do których w dużym stopniu się zgadzaliśmy. Mówię cały czas o sprawie fundamentalnej, czyli o roku bazowym. Jest zasadniczą różnica, czy przyjmiemy rok 1988 czy 2005, który jest dla nas skrajnie niekorzystny. Przecież to są podstawowe sprawy dotyczące interesów naszego państwa. Jeżeli mówi pan, panie przewodniczący, o twardym stanowisku rządu, to mówmy także o twardym stanowisku Komisji, co do którego była zgoda. Teraz okazuje się, że w stanowisku rządu, które – jak rozumiem – jest podstawowym stanowiskiem, o 1988 r. nie ma ani słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, chciałbym wyjść naprzeciw pana postulatowi, bo postulował pan, aby się specjalnie długo nie zajmować tę sprawą. Proponowałbym, żeby jednak przejść do głosowania i zakończyć tę dyskusję. Najpierw mówiliśmy, że w ogóle nic się nie zmieniło, później zaś się okazało, że zmieniła się zawartość punktów. Myślę, że zmieniło się bardzo dużo i uważam, że sprawą powinny zajmować się jeszcze inne komisje. Oprócz tego coś się jeszcze zmieniło. Jakby pan przewodniczący zobaczył odnawialne źródła energii i wypowiedź pana premiera odnośnie do pakietu stabilizacyjnego, to jest to coś, co stawia nasz kraj w zupełnie innej sytuacji w polityce energetycznej. Natomiast mówi się tutaj, że będzie tylko i wyłącznie prezentacja ze strony KE na temat tego, jaki jest postęp prac. Chciałbym powiedzieć, że w tej sprawie również zajęliśmy pewne stanowisko i chciałbym w związku z tym wiedzieć, jakie jest stanowisko rządu. Stawiam wniosek o przegłosowanie tego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JolantaHibner">Proszę państwa, wydaje mi się, że osoby, które nie są przekonane co do stanowiska rządu i prezentacji przedstawionej przez pana ministra i tak nie będą przekonane do końca. Stawiam wniosek o przyjęcie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaZalewska">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni goście, odpowiedzialny człowiek – niekoniecznie poseł – który jest średnio wykształcony, kiedy podejmuje jakąkolwiek decyzję, to chce ją podjąć odpowiedzialnie, a tymczasem nie ma możliwości odpowiednio wcześniejszego przedyskutowania, zajęcia stanowiska czy przeczytania informacji. Jestem z zawodu polonistką i proszę mi wierzyć, że ogarnięcie tego tekstu jest możliwe w ciągu 15 minut, a gwarantuję państwu, że czytam najszybciej z tej grupy, chociaż być może nie jestem w stanie przebić pana posła Iwińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszIwiński">Najszybciej w historii czytał podobno Lenin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnnaZalewska">Dobrze. Ja się z nim nie równam, ale wiem, że potrafię bardzo szybko przeczytać tekst i wyciągnąć właściwe wnioski. W związku z tym, że nie mieliśmy możliwości poprawnego przeanalizowania tekstu, nie mamy też naszych wniosków dla przypomnienia i sprawdzenia, czy znalazły się one w tym dokumencie, trudno jest się dziwić reakcjom czy prośbom o to, aby ewentualnie to przegłosować lub wstrzymać się z decyzjami. Rozumiem posłów PO i PSL, którzy ufają swoim ministrom. Zauważyłam, że pan minister gratulował wystąpienia panu przewodniczącemu, tak więc widać wzajemne zaufanie, ale już kilkakrotnie złapałam rząd na braku zaufania i na tym, że nie tylko nie wywiązuje się z obietnic, ale po prostu się myli, a jego deklaracje nie znajdują odzwierciedlenia w dokumentach. Proszę wybaczyć dyskusję opozycji, która potrzebuje podstawowych informacji, których nie uzyskuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGrzyb">Na posiedzeniu Komisji można dyskutować w każdym momencie, ja tylko mówiłem o ramach czasowych, bo jak nie zakończymy do 15.15, to zwołamy jeszcze jedno posiedzenie w dniu dzisiejszym – jak znajdziemy salę. Nie jest przeszkodą, że nie jesteśmy w stanie przeprowadzić tej debaty, nigdy nie ograniczaliśmy debaty na posiedzeniach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Rozumiem motywację różnych stron, ale chciałam przypomnieć, że na dwóch bardzo szeroko zakrojonych posiedzeniach naszej Komisji były przedstawiane bardzo szczegółowe rozwiązania dotyczące polskiego stanowiska wobec pakietu klimatyczno–energetycznego, ze wszystkimi elementami, a więc łącznie z rokiem bazowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarzenaWróbel">Jest inny rok bazowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Pani poseł nie ma tutaj racji, bo nikt nie zmienia roku bazowego. Zostało wtedy również potwierdzone stanowisko, o którym mówimy dzisiaj, że odpowiednie lata bazowe zostały przyjęte na podstawie protokołu z Kioto, co zresztą jest napisane na stronie 2. Jest to bardzo podobny dokument do dwóch poprzednich. Pan minister Nowicki był u nas i przedstawił nam bardzo szczegółowe wyjaśnienia dotyczące wszystkich elementów czterech dyrektyw, które się mieszczą w tym pakiecie. Polska propozycja jest taka, że rokiem bazowym zostaje rok 1988, czyli rok z Protokołu z Kioto. To, co się pojawiło dzisiaj, to wyłącznie polska reakcja na nowe propozycje francuskie z zastrzeżeniem, że my tego nie przyjmujemy, bo 3-letni okres jest dla nas za krótki. Nie ma natomiast żadnych zmian roku bazowego. Bardzo prosiłabym, aby nie wprowadzać państwa, którzy się na tym nie znają, w błąd, bo nie ma takiej sytuacji, że Polska zmienia swoje stanowisko. To nam zresztą dzisiaj oświadczył jeden i drugi minister. Naprawdę chciałabym, aby nie było takich sytuacji, że państwo raptem mówią coś, co jest nieprawdziwe. Myślę, że powinniśmy przejść do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejGrzyb">Ze strony pana posła Szyszki padł wniosek, aby nie przyjmować informacji, ale korzystając jeszcze z prawa przewodniczącego chciałbym zgłosić inną konkluzję. To, że wysłuchaliśmy informacji, jest bezsporne. Chciałbym zaproponować następującą konkluzję: „Komisja, po wysłuchaniu informacji o stanowisku rządu, jakie rząd zamierza zająć na posiedzeniu stwierdza, że podtrzymuje w całości wszystkie dotychczasowe opinie wydane w tej sprawie – i tutaj możemy wymienić wszystkie opinie, które zostały przyjęte przez Komisję – i oczekuje ich realizacji w trakcie posiedzenie Rady ds. Środowiska”.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#AndrzejGrzyb">Powtórzę jeszcze raz. To, że wysłuchaliśmy informacji jest bezsporne, a rząd zadeklarował, że jego stanowisko się nie zmieniło, ale są pewne wątpliwości, w związku z tym proponuję…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BernardBłaszczyk">Chciałbym jeszcze potwierdzić pani poseł Wróbel, że na stronie 8 są podane informacje odnośnie do roku bazowego i przyjęcia 2005 r. Nic się nie zmienia w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarzenaWróbel">Pan nie zna naszych stanowisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, jeżeli jest taka potrzeba, to wrócimy do tego, a sekretariat Komisji zaraz przyniesie wszystkie stanowiska, które przyjęliśmy. Już są? Są to opinie nr 10, 11, 12 i 13 w tej sprawie. W związku z tym proponuję pewne rozwiązanie – ponieważ na posiedzeniu Komisji nikt nie kwestionował naszego stanowiska w dniu dzisiejszym – chodzi mi o stanowisko, które zostało przyjęte wcześniej – to proponuję dodać, że „Komisja wysłuchała informacji o stanowisku rządu, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć na posiedzeniu Rady ds. Środowiska i stwierdza, że wszystkie dotychczasowe ustalenia Komisji wyrażone w opiniach nr 10–13, dotyczące pakietu klimatyczno–energetycznego pozostają bez zmian i oczekuje od rządu realizacji stanowiska zawartego w tychże opiniach”.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejGrzyb">Względnie może być drugie głosowanie, które zaproponował pan poseł Szyszko, który jest za odrzuceniem przedłożonej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, uważam, że jest to sprytne podejście, ale jednocześnie powiedział pan, że w stanowisku rządu nic się nie zmieniło w tym zapisie od marca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">Dobrze, możemy to zawrzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanSzyszko">O ile te dokumenty są takie same, to sprawa jest aktualna. Powinniśmy uwzględnić stanowiska, które wypracowaliśmy poprzednio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy powtórzyć jeszcze raz konkluzję? Komisja do Spraw Unii Europejskiej wysłuchała informacji rządu o stanowisku, które zamierza on zająć na posiedzeniu Rady ds. Środowiska w dniu 4 i 5 grudnia, w której to konkluzji rząd stwierdził, że nie zmienia się stanowisko rządu i podtrzymuje wszystkie dotychczasowe opinie dotyczące pakietu klimatyczno-energetycznego wyrażone w opiniach nr 10, 11, 12 i 13 i oczekuje od rządu ich realizacji w trakcie negocjacji. Czy jest konsensus w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarzenaWróbel">Mam jeszcze uwagę, żeby z naszych, przyjętych do tej pory stanowisk powtórzyć decyzję dotyczącą roku bazowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGrzyb">To jest w tym dokumencie. Opinia nr 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarzenaWróbel">To może podkreślmy, że w szczególności Komisja uważa, że aktualne są te uwagi, które dotyczą roku bazowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGrzyb">Pani poseł, potwierdzamy swoje stanowisko. Gdyby to dotyczyło stanowiska rządu, to byłbym za takim rozwiązaniem, ale my potwierdzamy tutaj własne stanowisko. Myślę, że to wystarczy. Osobiście nie mam wprawdzie nic przeciwko temu, ale widzę, że zaczyna się debata…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarzenaWróbel">Zawsze się zaczyna, jak mówi poseł opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszIwiński">Pani poseł Zalewska wytłumaczy pani, że „w szczególności” nie jest dobrą formą w języku polskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarzenaWróbel">Proszę mnie nie pouczać, bo nie jest pan specjalistą w zakresie języka polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejGrzyb">Może jednak to przegłosujemy. Podałem już konkluzję. Czy panie ją zapisały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JoannaKowalska">„Komisja wysłuchała informacji rządu na posiedzenie Rady ds. Środowiska 4–5 grudnia 2008 r., w konkluzji których rząd stwierdził, że nie zmieniło się jego stanowisko i realizowane są wszystkie dotychczasowe stanowiska Komisji zawarte w opiniach nr 10–13. Pozostają one bez zmian i Komisja oczekuje od rządu realizacji stanowiska zawartego w opiniach w trakcie negocjacji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejGrzyb">Myślę, że wymaga to jeszcze zmian redakcyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, nie zmieniło się stanowisko, ale w stosunku do czego? W stosunku do stanowiska, które zostało przyjęte w marcu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejGrzyb">Niech pani to jeszcze raz poprawi i ponownie odczytamy tekst, aby nie było wątpliwości. To jest tak, jak opinia jest redagowana na gorąco. Może przejdziemy do rozpatrywania następnych punktów, a tę opinię… Nie? Dobrze. Ale tracimy teraz czas.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#AndrzejGrzyb">W międzyczasie, kiedy trwa ostateczna redakcja, chciałbym o czymś państwa poinformować, ponieważ wiele osób było zainteresowanych konferencją klimatyczną w Poznaniu. Zbieraliśmy informacje na temat tego, kto jest zainteresowany udziałem w tej konferencji i zgłosiło się pięć osób. Chciałbym poinformować, że otrzymaliśmy dzisiaj informację od przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, że pan marszałek podjął decyzję, że w ramach grupy, w której biorą udział posłowie polskiego parlamentu, uczestniczą tylko członkowie tejże Komisji. W związku z tym z Komisji do Spraw Unii Europejskiej takie prawo będzie miał pan poseł Szyszko.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#AndrzejGrzyb">Natomiast my, jako Komisja do spraw Unii Europejskiej, mamy zaproszenie PE, który organizuje dwie sesje – w środę od 18.00 do 20.00 oraz w czwartek od 18.00 do 20.00. W związku z tym osoby, które są zapisane, a więc pan poseł Karski, pan poseł Stuligrosz, pani poseł Wróbel i pan poseł Religa, będą mogły wziąć udział, ale w trybie innego zaproszenia.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#AndrzejGrzyb">W związku z tymi czterema zgłoszeniami został zarezerwowany hotel w Poznaniu, a więc nie ma problemu, żeby zainteresowani państwo wzięli udział w sesji. Pani Trębaczkiewicz na piątkowym posiedzeniu podała wszystkie niezbędne szczegóły. Ja również jestem zainteresowany, ale mogę sobie inaczej zorganizować pobyt w Poznaniu, więc nie będę korzystał z hotelu. Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa otrzymała rezerwację 100km od Poznania w Tucznie. Tak więc będą musieli oni dojeżdżać, a dla członków komisji do Spraw Unii Europejskiej hotel został zarezerwowany w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#AndrzejGrzyb">Niektórzy z państwa otrzymali zaproszenie od deputowanego Andersa Wijkmana, który organizuje spotkanie po konferencji. Jest to zaproszenie do debaty organizowanej przez przedstawicieli PE. Słyszę, że pan poseł Gałażewski otrzymał takie zaproszenie. Ono było rozsyłane w systemie elektronicznym indywidualnie dla państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanSzyszko">Czuję się oczywiście zaszczycony, że mogę pojechać do Poznania, ale chciałbym powiedzieć, że byłoby szkoda, gdyby nie było pana na posiedzeniu tak wysokiego szczebla, czyli 11–12 grudnia, bo to jest właśnie ten moment, kiedy będą zapadały jakieś decyzje, inne spotkania są tylko robocze. Chciałbym również wyrazić pewien żal z powodu decyzji pana marszałka. Jest to naprawdę ważna konferencja z punktu widzenia rozwoju świata i myślę, że Polska powinna być tutaj mocno reprezentowana. Chciałbym tylko powiedzieć, że delegacja duńska liczy około 150 osób, które uczestniczą w każdym spotkaniu, a my organizujemy mało takich spotkań. Dostałem wiele imiennych zaproszeń, łącznie z zapewnieniem hotelem, wiktem i opierunkiem, ale wiem też, że wielu posłów również dostało takie zaproszenia. Niestety, z tego co wiem, strona polska nie zabrała wczoraj ani razu głosu na żadnym posiedzeniu komisji roboczej. Decyzja pana marszałka, żeby ograniczyć liczbę delegatów tylko do członków Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie jest dobrym pomysłem, bo są to sprawy międzynarodowe i gospodarcze. Czy można prosić, aby był pan obecny na posiedzeniach 11 i 12 grudnia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejGrzyb">My mamy zaproszenie na 10 i 11 na panele dyskusyjne, jako przedstawiciele Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Rezerwacji hotelowych jest tyle, ile było zgłoszeń. Każdy, kto wyraził ochotę, może wziąć udział w konferencji.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejGrzyb">Konkluzja jest taka: „Komisja wysłuchała informacji rządu na posiedzenie Rady ds. Środowiska, w której rząd stwierdził, że nie zmieniło się jego dotychczasowe stanowisku w odniesieniu do dokumentów z pakietu klimatyczno–energetycznego z marca 2008 r. Komisja podtrzymuje swoje stanowisko zawarte w opiniach nr 10, 11, 12 i 13 i oczekuje od rządu realizacji stanowisk Komisji w trakcie dalszych negocjacji”.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#AndrzejGrzyb">Kto jest za przyjęciem takiego stanowiska?</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#AndrzejGrzyb">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła stanowisko zgodnie z konkluzją, przy 25 głosach za, braku głosów przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym poprosić pana przewodniczącego Gałażewskiego o poprowadzenie posiedzenia Komisji, ponieważ muszę na chwilę wyjść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia następnego punktu – rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 4 ustawy „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady nakładającego ostateczne cło antydumpingowe na przywóz niektórych spawanych rur i przewodów rurowych z żeliwa lub stali niestopowej</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#AndrzejGałażewski">– pochodzących z Białorusi, Chińskiej Republiki Ludowej i Rosji w związku z postępowaniem zgodnie z art. 5 rozporządzenia (WE) nr 384/96;</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#AndrzejGałażewski">– pochodzących z Tajlandii w następstwie przeglądu wygaśnięcia zgodnie z art. 11 ust. 2 tego rozporządzenia;</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#AndrzejGałażewski">– pochodzących z Ukrainy w następstwie przeglądu wygaśnięcia zgodnie z art. 11 ust. 2 oraz przeglądu okresowego zgodnie z art. 11 ust. 3 tego rozporządzenia;</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#AndrzejGałażewski">– oraz kończące postępowania w odniesieniu do przywozu tego samego produktu pochodzącego z Bośni i Hercegowiny oraz z Turcji (COM (2008) 759 końcowy)”</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#AndrzejGałażewski">i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. To nie jest ten punkt? W takim razie wskoczyłem w nie swoje buty, a mam je inaczej ponumerowane.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#AndrzejGałażewski">Najpierw jednak rozpatrzymy ten punkt, bo on musi zostać dzisiaj rozpatrzony. Zreferuje go podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, pan Marcin Korolec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarcinKorolec">Panie przewodniczący, było bardzo trudno zdefiniować stanowisko rządu w stosunku do tego punktu. Mamy do czynienia z trzema różnymi składowymi tego dokumentu. Po pierwsze decyduje się o nałożeniu ostatecznych ceł antydumpingowych na import rur pochodzących z Białorusi, Chin i Rosji, co jest pozytywne. Po drugie, przewiduje się kontynuację ceł antydumpingowych nałożonych na import rur z Tajlandii i Ukrainy, ale przewiduje się ich obniżenie, co jest problematyczne. Po trzecie, umarza się postępowanie prowadzące do przywozu tego samego produktu z Bośni i Hercegowiny oraz uchylenie ceł antydumpingowych wobec importu rur z Turcji, co jest elementem negatywnym. Mimo usilnych protestów państw członkowskich KE nie zrezygnowała z przedłużenia jednego dokumentu obejmującego trzy odrębne postępowania. Nie wszystkie z tych propozycji rozwiązań KE można uznać za korzystne z punktu widzenia interesów Wspólnoty. KE wielokrotnie zmieniała swoje ustalenia z postępowania i radykalnie zmieniała swoje ustalenia w stosunku do Turcji. W konsekwencji środki antydumpingowe wobec importu z Turcji zostały uchylone, mimo iż stanowi to istotne zagrożenie dla przemysłu wspólnotowego. Może to spowodować wzrost udziału Turcji w rynku unijnym do około 9%. W ten sposób Turcja zyskałaby bliskość rynków wspólnotowych, co mogłoby wpłynąć na destabilizację i znaczne pogorszenie sytuacji na rynku rur w UE. Dodatkowo KE w postępowaniu powoływała się na orzeczenie panelu w tej sprawie, którego nie była stroną sporu, a takie orzeczenie wiążą strony tylko w takim zakresie, w jakim nastąpiło rozstrzygnięcie. W tym przypadku oznacza to wybiórcze i nieprzejrzyste implementowanie do ustawodawstwa wspólnotowego reguł, które nie dotyczą Wspólnoty. Zostało to przedstawione wyłącznie w celu uzasadnienia rozwiązań proponowanych prze KE w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#MarcinKorolec">Ponadto, w przypadku Ukrainy KE w trakcie postępowania zastosowała do badania dumpingu metodologię, która była bardzo krytykowana przez kraje członkowskie. KE podjęła taką decyzję z uwagi na brak danych ze strony ukraińskiego wnioskodawcy. Jest to działanie nieuzasadnione, sprzeczne z dotychczasową praktyką i stanowiące ponadto niebezpieczny precedens. Cło antydumpingowe wobec firmy zostały zmniejszone z 15,3% na 10,7%. W rezultacie, z jednej strony nałożenie ceł antydumpingowych na import z Białorusi, Chin i Rosji wpłynie pozytywnie na sytuację unijnych producentów tego towaru, bo obecnie gwałtownie zmniejsza się udział produkcji unijnej na rynku wewnętrznym na rzecz wzrastającego importu z Chin. Korzystne jest również utrzymanie ceł antydumpingowych wobec importu z Tajlandii, co stanowi duże zagrożenie dla rynku unijnego z uwagi na to, że rynek unijny jest jednym z największych rynków na świecie. Z drugiej strony, umorzenie postępowania i uchylenie środków w stosunku do Turcji może wpłynąć niekorzystnie na sytuację na rynku unijnym z uwagi na bliskość geograficzną rynków i wyższe ceny, jakie Turcja może uzyskać za swój towar, przy znacznie niższych kosztach transportu. Może się tak stać tym bardziej, że import z Turcji jest jednym z dwóch importów po Chinach, których dotkliwość odczuwają producenci wspólnotowi, w tym Polska. Produkcja wspólnotowa rur ze szwem jest w pełni sprzedawana na rynku wewnętrznym. Wielkość sprzedaży produkcji unijnej do krajów trzecich nie przekroczyła nigdy 5% całkowitej produkcji unijnej. W Polsce mamy trzy firmy produkujące takie rury. Największy z tych producentów jest jednocześnie wnioskodawcą tego postępowania. Polscy producenci odczuwają głównie niekorzystny wpływ importu z Turcji i Chin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami byli pani poseł Anna Zielińska-Głębocka i pan poseł Edward Siarka. Posłowie koreferenci nie zgłosili propozycji opinii, ale zaproponowali dyskusję na posiedzeniu Komisji. Nie widzę pana posła Siarki, ale jest pani poseł Anna Zielińska-Głębocka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Dziękuję bardzo. Postaram się mówić krótko, ponieważ mamy niewiele czasu. Chciałabym powiedzieć, że nie do końca zgadzam się z zastrzeżeniami, jakie zgłosił rząd wobec całego dokumentu, ponieważ rozumiem, że zastrzeżenia dotyczą głównie umorzenia postępowań wobec Turcji. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na jeden element, który warto podkreślić. Procedury antydumpingowe służą ochronie uczciwego handlu, natomiast nie mogą być wykorzystywane jako narzędzie ściśle protekcjonistyczne. Uważa się również, że nie może być to instrument, który będzie służył pewnemu lobbingowi, albo pewnemu ograniczaniu dostępu do rynku. Dlatego KE prowadzi bardzo szczegółowe dochodzenia, jeśli zostanie złożona skarga, o czym dobrze wie pan minister. W tej sprawie została złożona skarga Komitetu Obrony Przemysłu Stalowych Rur Spawanych w Unii i było bardzo szczegółowe dochodzenie.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Tym z państwa, którzy nie są ekonomistami, ale interesują się problemem dumpingu, proponuję, aby zapoznali się z tym dokumentem, bo jest tam bardzo dokładnie przedstawiona cała procedura – co się robi przy dochodzeniu antydumpingowym, jak się definiuje margines dumpingu, jak się definiuje pojęcie szkody itp. Jest to pouczający dokument dla tych, którzy nie muszą się znać na tych problemach.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Pan minister powiedział, że nie tylko Polska, ale i więcej stron zgłaszało zastrzeżenia i KE spróbowała zbadać kumulację efektów dumpingu dla krajów analogicznych. Wyraźnie widać, że jest to kumulacja tylko wtedy, kiedy mamy do czynienia z analogicznymi krajami, a więc jest to pewne uproszczenie procedury dla określenia, jaką szkodę poniosą producenci europejscy. Pamiętajmy również o tym, że cło antydumpingowe podnosi koszty importu, a więc nie jest tak, że jest to neutralne dla interesu europejskiego, bo po prostu coś się kupuje drożej.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Prześledziłam cały ten dokument i stwierdziłam, że bardzo ściśle został zbadany margines dumpingu, jaki popełniły poszczególne firmy, czy poszczególne kraje. Stosowana jest tutaj zasada de minimis, czyli małego marginesu dumpingu, który nie jest uznawany za szkodliwy. KE wykazała, że margines dumpingu ze strony przedsiębiorstw tureckich jest minimalny, a więc niższy niż 2%, co jest przyjmowany jako de minimis. Tak więc, nie ma do końca podstaw, żeby nadal ograniczać import z Turcji. Taka jest moja opinia, chyba że państwo mają zrobione jakieś dodatkowe analizy dotyczące Turcji.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Nie może być tak, że jeżeli kilka firm, które składają się na ten Komitet uważa, że należy stosować antydumping dla ochrony ich interesu, to KE ma się do tego przychylić. Jeśli dochodzenie dowodzi, że nie ma elementów, które tworzą proces dumpingu, to nie można ograniczać konkurencji. Albo otwieramy rynki europejskie, albo je zamykamy takimi, nie do końca dobrymi narzędziami. Prosiłabym o wyjaśnienia, jakie są jeszcze zastrzeżenia wobec Turcji.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Jeżeli chodzi o Ukrainę, to tam były podwójne analizy dotyczące oddzielnie jednej firmy. Polską firmę reprezentuje w tym zespole Mittal Poland. Jest to wielka firma, która być może lobbuje. Czy państwo, jako rząd, konsultowaliście stanowisko z innymi firmami? Być może okaże się, że Polska po prostu potrzebuje importu rur stalowych i argument przedstawiony w stanowisku Polski, że import z Chin i Turcji nam zagraża najsilniej, nie jest argumentem, który leży w interesie Polski? Prosiłabym o wyjaśnienie, dlaczego te zastrzeżenia wobec Turcji zostały przez państwa tak mocno podkreślone. Proszę też o wyjaśnienie spraw dotyczących Ukrainy i stanowiska Mittal Poland.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPiechociński">Jesteśmy w biegu i rozumiem stanowisko rządu w kontekście tego, co się dzieje w ostatnim kwartale. Europejski przemysł stalowy wytracił znaczną część mocy wytwórczych, a to stanowisko i decyzje KE były podejmowane w zupełnie innej sytuacji rosnącego rynku, dużego przyrostu zapotrzebowania w skali gospodarek na ten rodzaj wyrobów. Zwracam uwagę, że tylko od lipca wiele firm zostało wygaszonych w gospodarce światowej, z czego dwie w Polsce. Miejmy świadomość, że jest to postępowanie przeciwko dostawcom rur na rynek europejski, które są produkowane w zupełnie innych warunkach, jeżeli chodzi o strukturę kosztów, emisji zanieczyszczeń i wymogów środowiska. W tej chwili mamy nowe zjawisko tracenia mocy wytwórczych na terenie Europy przez, szeroko pojęty przemysł hutniczy i stalowy, musimy liczyć się z konsekwencjami. Myślę, że rząd zachowuje się tutaj racjonalnie mając takie, a nie inne stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarcinKorolec">Spróbuję odpowiedzieć pani poseł. Pierwszą rzeczą, na którą chciałbym zwrócić uwagę, jest to, że mamy pomieszane ze sobą trzy rodzaje decyzji. Dlatego proponujemy, aby się wstrzymać od głosu w sytuacji, w której jedne z tych decyzji będą dla nas korzystne, a inne nie. Zwracaliśmy uwagę, że powinny to być trzy różne postępowania. To jest zastrzeżenie, które nasi eksperci przedstawiali na przygotowawczym etapie procedury. Dlatego też pokazujemy, że niektóre elementy tej decyzji są pozytywne, a inne negatywne. Stąd też to wstrzymanie.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#MarcinKorolec">Bardzo dziękuję za głos pana posła Piechocińskiego. Chciałbym się nie zgodzić z panią poseł, bo oczywiście postępowania antydumpingowe mają swoją logikę i procedurę. W UE jest to najbardziej dopracowany i zdefiniowany system. Jest on najmniej uznaniowy ze wszystkich systemów, które działają na świecie. Logika jest taka, żeby poprzez to postępowania chronić produkcję wspólnotową. W pewnym sensie mamy tutaj do czynienia z importem, ale jednocześnie mamy inne stanowisko niż znaczna część Dyrekcji Generalnej ds. Handlu KE, która pod zeszłym kierownictwem pana komisarza Mandelsona i pod obecnym kierownictwem nowej pani komisarz chce, żeby jak najbardziej zminimalizować ochronę handlową UE. Wychodzą oni z założenia, że znaczna część przemysłu europejskiego i tak się przenosi. Jest to prawdziwe założenie w sytuacji niektórych państw, ale jest to założenie nieprawdziwe w sytuacji Polski, jak też w sytuacji nowych członkowskich państw przemysłowych oraz w części tzw. państw Południa, czyli Włoch, części Francji, Hiszpanii i Portugalii. To jest punkt dialogu, który prowadzimy z KE i myślę, że jest to w pewnym stopniu układ intencjonalny, a nie taki, żeby w stosunku do takich państw jak Polska robić trudność w podejmowaniu decyzji. Jeżeli zgadzamy się na to stanowisko, to jednocześnie zgadzamy się na pewne elementy, które są niekorzystne. Nie zgadzając się na to, opowiadamy się za tym, żeby z Białorusi, Chin i Rosji nie sprowadzać rur. Są więc różne sytuacje. To jest trudność w przyjęciu pozytywnego lub negatywnego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#MarcinKorolec">Pani poseł pytała się ponadto o to, czy konsultowaliśmy się, czy występował margines dumpingu dla Turcji. Odpowiedź na te pytania brzmi – tak, ale proszę jeszcze o uzupełnienie panią dyrektor Kopijkowską-Nowak, która znacznie lepiej zna te decyzje niż ja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#BarbaraKopijkowskaNowak">Chciałabym zwrócić uwagę tylko na jedną rzecz – na postępowanie, o którym mówił pan minister. Strona polska i nasi reprezentanci starają się doprowadzić do tego, aby wszystkie zasady stosowane w postępowaniu antydumpingowym czy antysubsydyjnym były rzeczywiście ściśle przestrzegane przez KE. Wielokrotnie w czasie postępowania zwracano uwagę, że KE dokonuje jakichś dziwnych obliczeń. Tak było w przypadku Turcji. Początkowo w postępowaniu wychodziło, że jest określony margines dumpingu, ale w pewnym momencie KE wycofała się stwierdzając, że nie ma dumpingu i stosując orzeczenie panelu, którego nie była stroną i które nie powinno być wobec UE stosowane. KE na siłę chce zaimplementować to orzeczenie, argumentując w ten sposób swoją decyzję wobec Turcji. Metodologia zastosowana wobec Ukrainy spowodowała, że z wyliczenia margines wyszedł dumping, ale zastosowano orzeczenie panelu, że nie stosuje się w pełni tych zasad, które powinniśmy zaakceptować. Nałożenie cła na Chiny, na Białoruś i na Rosję jest jak najbardziej skonsultowane, zarówno z producentami krajowymi, jak i wspólnotowymi. Wzięci pod uwagę zostali także importerzy, u których import rur stalowych stanowi niewielki margines, bo tylko 4%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji co do niezgłaszania uwag do tego projektu? Uwag nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła wniosek dotyczący rozporządzenia Rady i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#AndrzejGałażewski">Proponuję tylko na chwilę wrócić do punktu pierwszego porządku, a mianowicie do ustalenia listy A. Po ostatecznych korektach i przebrnięciu przez zastrzeżenia BAS postanowiliśmy wpisać na listę A projekty, które nie wymagają dyskusji, co do których nie zostały zgłoszone uwagi, czyli COM (2008) 661, 676, 677, 694, 716, 729 i 755. Na piątkowym posiedzeniu Komisji będzie dyskusja nad COM (2008) 548, 605, 606, 607, 608, 681 i 687.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#AndrzejGałażewski">Wracamy do punktu trzeciego, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady w sprawie wykonywania rozporządzenia (WE) nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady w odniesieniu do stosowania substancji przeciwdrobnoustrojowych do usuwania powierzchniowych zanieczyszczeń z tusz drobiowych (COM(2008) 430 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#AndrzejGałażewski">Rząd w tym punkcie reprezentuje sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan Kazimierz Plocke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję, panie przewodniczący. Rząd przedstawił opinię w sprawie wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady dotyczącego stosowania substancji przeciwdrobnoustrojowych do usuwania powierzchniowych zanieczyszczeń z tusz drobiowych. Wynika to z następujących powodów – po pierwsze, w chwili obecnej na terenie UE dopuszczone jest jedynie usuwanie zanieczyszczeń za pomocą wody, a po drugie, dopuszczenie do użycia substancji redukujących poziom skażenia bakteriologicznego tuszek drobiowych nie ma w chwili obecnej wystarczających podstaw naukowych ani uzasadnienia praktycznego. Jest to wskazane w opinii dla KE. Po trzecie, wprowadzenie takiego działania w UE ukierunkowano na zachowanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa żywności. Po czwarte, istnieją programy zwalczania patogenów, zwłaszcza z rodzaju Salmonella, które skutecznie ograniczają zagrożenie zdrowia konsumentów bez konieczności wprowadzania obróbki chemicznej tuszek drobiowych. Po piąte, niektóre substancje redukujące poziom skażenia bakteriologicznego, jak na przykład kwasy, mają negatywny wpływ na procesy oksydacji kwasów tłuszczowych znajdujących się mięsie drobiowym i mogą negatywnie wpływać na zdrowie konsumentów. Po szóste, ewentualne wprowadzenie związków chemicznych do procesów pozyskiwania mięsa drobiowego wymaga dalszych badań nad aktywną formą tych substancji, co też oczywiście może być negatywnym źródłem. W związku z przytoczonymi argumentami rząd jest przeciwny takim przepisom rozporządzenia, tym bardziej że generalnie chodzi o konkurencję ze Stanami Zjednoczonymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami byli panowie posłowie: Zdzisław Czucha i Kazimierz Gołojuch. Pan poseł Gołojuch postulował przeprowadzenie dyskusji na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Wiemy, że na rynek polski trafia drób nie tylko z krajów UE, ale również z krajów trzecich. Chciałbym się zapytać pana ministra – bo ten problem był już wielokrotnie podnoszony na spotkaniach z producentami drobiu – jakie ilości drobiu trafiają na polski rynek i z jakich krajów. Pan minister wspomniał ponadto o badaniach. Chciałbym się zapytać, czy są prowadzone badania oceniające wpływ substancji chemicznych na drobnoustroje bakteryjne oraz na tuszki drobiowe, a pośrednio na nasze organizmy. Czy nie ma takich przypadków, że odświeża się drób za pomocą wody zmieszanej z substancjami chemicznymi? Wczoraj oglądałem program, w którym pokazano, jak na zapleczu delikatesów drób był odświeżany, a następnie grilowany i sprzedawany jako grilowany świeży drób. Chodzi o to, żebyśmy byli pewni, co jemy, że mamy tak zabezpieczony rynek, że tuszki drobiowe, które się na nim znajdują, nie stwarzają zagrożenia dla organizmu ludzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję za pytanie. Chciałbym wyjaśnić, że obecnie sytuacja jest taka, że trzy firmy amerykańskie dostały certyfikaty europejskie na eksport swoich wyrobów na teren UE. Spełniają one wszelkie standardy bezpieczeństwa żywności. Jeśli natomiast chodzi o import tuszek drobiowych, to pochodzą one głównie z krajów trzecich. Największym dostawcą tuszek na teren UE jest w tej chwili Brazylia. Oczywiście są one sprowadzane po spełnieniu wymagań określonych w przepisach UE w zakresie bezpieczeństwa żywności. Normy te ustala Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#KazimierzPlocke">Jeżeli natomiast chodzi o badania, to rzeczywiście są one prowadzone, ale jak zawsze muszą mieć one swoje odbicie w praktyce, ale to jest dopiero początek. UE ma swój sposób usuwania szkodliwych mikroorganizmów za pomocą wody i niekoniecznie chce podrażać technologię po to, żeby stworzyć jeszcze większe możliwości dla importu tuszek drobiowych ze Stanów Zjednoczony. Jest to słuszna uwaga, ale w tej chwili jest za wcześnie, aby mówić o ostatecznych rozstrzygnięciach. Niemniej jednak jest to działanie, które ma na celu ochronę rynku krajowego jak i unijnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzGołojuch">Jeszcze krótkie pytanie, bo pan minister wymienił Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności, a on ciągle się posługuje pewną formułką, którą już wielokrotnie słyszeliśmy – najprawdopodobniej nie będzie to miało negatywnego wpływu na zdrowie zwierząt, człowieka i środowiska. To się ciągle powtarza. Ten urząd nie mówi jednoznacznie, że nie ma negatywnego wpływu na zdrowie człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KazimierzPlocke">Wynika to z faktu, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności opiera się na publikacjach naukowych. Natomiast generalnie chodzi o to, aby przeprowadzić własne badania, które mogą być podstawą do wypracowania opinii. Na dziś są opinie na podstawie badań naukowych, które niekoniecznie były prowadzone na terenie UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Uwag nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła wniosek dotyczący COM (2008) 430 końcowy i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postawiła nie zgłaszać uwag.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do punktu czwartego – rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy „Wniosku dotyczącego decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady, produktów zawierających genetycznie zmodyfikowany rzepak T45 (ACS-BNOO8-2) w związku ze sprzedażą tego rzepaku w krajach trzecich przed 2005 r. zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady (COM(2008) 678 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#AndrzejGałażewski">Wniosek referuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia pan Adam Fronczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AdamFronczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo, postaram się mówić krótko, bo temat jest znany i na posiedzeniach Komisji wielokrotnie omawialiśmy podobne wnioski. Rząd RP opowiada się za odrzuceniem projektu decyzji Rady UE zezwalającej na wprowadzenie do obrotu produktów zawierających, składających się lub wyprodukowanych z genetycznie modyfikowanego rzepaku T45. W marcu 2008 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności wydał, zgodnie z rozporządzeniem, pozytywną opinię stwierdzając, że wprowadzenie na rynek produktów zawierających, składających się lub wyprodukowanych z genetycznie modyfikowanego rzepaku T45 najprawdopodobniej nie będzie miał negatywnego wpływu na zdrowie zwierząt, człowieka i na środowisko naturalne. W związku z powyższym 14 lipca projekt decyzji KE zezwalającej na wprowadzenie do obrotu we wspólnocie produktów zawierających genetycznie zmodyfikowany rzepak T45 został przedłożony do głosowania Stałemu Komitetowi ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt. Komitet wydał opinię. 10 państw głosowało za, 12 przeciw, a 5 państw wstrzymało się od głosu. Tak więc nie było kwalifikowanej większości i decyzja nie została przyjęta. W tej chwili trzeba czekać na decyzję Rady. Będzie ona znana w przeciągu 3 miesięcy. Nasze stanowisko się nie zmieniło – nie jest możliwe wykluczenie niezamierzonego uwalniania do środowiska naturalnego lub rolniczego genetycznie zmodyfikowanego rzepaku T45. Jest dość łatwe jego przemieszczanie się z wiatrem w atmosferze. Wtedy rzepak łatwo może się krzyżować z rzepakiem naturalnym. W związku z tym stoimy na stanowisku – biorąc pod uwagę ramowe stanowisko RP z 2006 r. i przedstawiając późniejszą informację – że opowiadamy się za odrzuceniem projektu decyzji Rady UE zezwalającej na wprowadzenie do obrotu produktów zawierających, składających się lub wyprodukowanych z genetycznie modyfikowanego rzepaku T45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Posłami koreferentami byli posłowie: Kazimierz Gołojuch i Jan Tomaka. Obaj posłowie złożyli wniosek o przeprowadzenie dyskusji. Nie widzę pana posła Tomaki. Proszę o wypowiedź pana posła Gołojucha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, mam bardzo krótkie pytanie, ponieważ czas nas goni. Czy na rynku europejskim znajdują się produkty wyprodukowane z modyfikowanego genetycznie rzepaku T45, bo wiadomo, że w UE jest wolny przepływ towarów i usług? Czy jest możliwość, że takie produkty pojawiły się na rynku polskim? Czy mamy pełną gwarancję – bo przecież mamy olej rzepakowy – że nasze produkty nie są wykonywane z rzepaku modyfikowanego genetycznie? Czy nie należałoby zastanowić się, żeby produkty, które są modyfikowane genetycznie i które znajdują się na rynku polskim, były oznakowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AdamFronczak">Z tego, co wiemy, takiego rzepaku nie ma na terenie UE, ale jest olej z rzepaku modyfikowanego genetycznie. Jeżeli chodzi o kwestię oznakowania, to myślę, że jest właściwym, aby konsument wiedział, na co się decyduje. Stoję na stanowisku, że powinno się informować o tym konsumentów, tak jak informuje się o wielu innych składnikach dodawanych do produktów. Myślę, że jest to bardzo istotna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Opinia posła koreferenta wykaże, że Komisja popiera stanowisko rządu, a mianowicie opowiada się za odrzuceniem projektu decyzji. Stwierdzam, że Komisja odrzuca projekt COM(2008) 678 końcowy i popiera stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#AndrzejGałażewski">Czy są jakieś uwagi do tej konkluzji? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#AndrzejGałażewski">Stwierdzam, że konkluzja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#AndrzejGałażewski">W ten sposób dobrnęliśmy do końca naszego spotkania. Następne posiedzenie zaplanowano na piątek 5 grudnia, a godzina prawdopodobnie będzie ustalona później ze względu na głosowania.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#AndrzejGałażewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>