text_structure.xml 89 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam, że mamy kworum. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, panie i panów posłów, witam posłów do Parlamentu Europejskiego łącznie z panem przewodniczącym Markiem Siwcem. Witam państwa ministrów i towarzyszące im osoby oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy są uwagi do porządku obrad, który wraz z korektami został państwu dostarczony? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do realizacji. Jeszcze chciałbym zauważyć, że dzisiaj mamy bardzo liczną reprezentację mediów. Pytałem państwa, jaka to szczególna okazja, ale jakoś tajemniczo mówią. Nic się nie dzieje w Sejmie, więc posiedzenie naszej Komisji stało się dobrym miejscem na wizytę. Jest nam miło.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do realizacji porządku obrad. Pkt I to informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 oraz art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące projekty aktów prawnych: COM(2008) 318, 342, 363. Czy do wymienionych dokumentów chcieliby państwo zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy je przyjąć bez rozpatrywania przez Komisję? Nie widzę ze strony państwa posłów żadnych zgłoszeń, rozumiem zatem, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Pkt II to informacja o inicjatywach ustawodawczych UE przekazanych do Komisji w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Jest to Propozycja rozporządzenia Rady rozszerzającego ostateczne środki antydumpingowe na przywóz nieznacznie zmodyfikowanych kolorowych mechanizmów segregatorowych (KMS) z Chin oraz kończącego postępowanie w sprawie potencjalnego obejścia środków antydumpingowych na import chińskich kołowych mechanizmów segregatorowych dostarczonych z Tajlandii. Ta informacja została państwu dostarczona drogą elektroniczną w dniu 30 czerwca. Do tego dokumentu posłowie koreferenci nie wnieśli uwag. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja została poinformowana o procedurach stanowienia prawa odnośnie do powyższego wniosku oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego aktu prawnego. Czy ktoś z państwa w tej sprawie chciałby zabrać głos? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja nie zgłasza uwag wobec tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III. Jest to informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 8 lipca 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd reprezentuje w tym punkcie pan minister Jacek Dominik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Proszę bardzo, panie ministrze, o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JacekDominik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, na najbliższym posiedzeniu Ecofin w dniu 8 lipca pojawi się osiem aktów prawnych w ramach listy A, co do których strona polska nie zgłaszała uwag. Jest to sześć decyzji dotyczących ustanowienia ceł antydumpingowych. Jeden akt prawny ma charakter bardziej wewnętrzny. Jest to projekt rozporządzenia Rady dotyczący współczynników korygujących wynagrodzenie i emerytury urzędników Komisji Europejskiej i jeden akt prawny o charakterze technicznym, związanym z ostatnią akcesją niektórych nowych państw członkowskich i dostosowaniem do tej akcesji umów zawieranych z państwami stowarzyszonymi, które są teraz w trakcie negocjowania przystąpienia do UE, czyli uaktualnienie ich umów z UE. To są te podstawowe akty, które będą przyjęte w ramach listy A, czyli bez dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JacekDominik">Natomiast w trakcie samego posiedzenia Ecofin będzie przyjęty komplet aktów prawnych wynikających z przyjęcia przez Słowację euro od 2009 r. To są też akty prawne bardziej o charakterze technicznym, które regulują techniczną stronę przyjęcia przez Słowację wspólnej waluty unijnej. Na wzmiankę zasługuje również to, że podczas tego posiedzenia Ecofin zostanie też podjęta decyzja o zakończeniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski, co jest bardzo istotnym osiągnięciem. I to wyczerpuje katalog aktów prawnych. Dyskutowane też będą programy konwergencji niektórych państw i prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o wszczęciu procedury nadmiernego deficytu wobec Wielkiej Brytanii, ale te ustalenia zostaną podjęte w poniedziałek, jeszcze na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego i Finansowego EFC. Natomiast wszystko na to wskazuje.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JacekDominik">Z istotnych elementów, które mogą być interesujące dla Komisji, jest to, że będzie omawiany program prezydencji francuskiej dotyczący Ecofinu. Tutaj nie ma jakichś specjalnie niespodziewanych tematów. Główna dyskusja będzie dotyczyła dokończenia prac nad aktami prawnymi dotyczącymi usług, które są w tej chwili w Radzie, zakończenia, czy przyspieszenia dalszych prac nad niektórymi rozwiązaniami vatowskimi, które też są przedmiotem dyskusji już od wielu miesięcy. Na posiedzeniu Ecofin zostanie zainicjowana dyskusja na temat cen paliw, do czego została zobowiązana prezydencja francuska w czasie ostatniej Rady Europejskiej. Do tej pory jeszcze nie ma dokumentu wyjściowego prezydencji francuskiej, który by ukierunkował dyskusję. Natomiast żadnych konkluzji w tym zakresie Ecofin jeszcze nie przewiduje. To dopiero będzie rozpoczęcie dyskusji i kolejna wymiana poglądów ministrów finansów na temat przyczyn kształtowania się cen paliw na takim poziomie, jaki w tej chwili obserwujemy, i jakie ewentualnie można by było środki zaradcze w tym zakresie stosować. To są najważniejsze elementy Ecofinu, które będą przedmiotem dyskusji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Czy są ze strony państwa posłów pytania, czy ewentualnie potrzeba wyjaśnienia dotyczącego tego punktu? Proszę bardzo, pani poseł Prządka. Czy ktoś z państwa jeszcze się zgłasza? Nie widzę. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławaPrządka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Chciałam zapytać pana ministra, z jakimi propozycjami pojedzie polski rząd, dotyczącymi tej bardzo bulwersującej całe społeczeństwo, nie tylko polskie, ale także europejskie, sprawy cen paliw? Proszę nam przybliżyć, jakie propozycje, jakie koncepcje w tym zakresie chce rząd przedstawić podczas dyskusji dotyczącej tej problematyki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Jeszcze chciałbym zapytać pana ministra, ponieważ wspominał pan o tych dyskusjach związanych z przyszłością rozwiązań w zakresie podatku VAT w UE, czy w tej sprawie, mimo że jest to otwarta faza dyskusji, są jakieś istotne informacje, które mogłyby być interesujące z polskiej perspektywy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JacekDominik">Odpowiadając na pytanie pana przewodniczącego, na tym posiedzeniu Rady Ecofin w ogóle nie będą omawiane kwestie VAT. To będzie tylko prezentacja planu pracy prezydencji francuskiej, z którego wynika, że w przyszłości praca nad VAT jest jednym z priorytetów. I tutaj na przykład chodzi o zakończenie prac nad opodatkowaniem usług finansowych. Ta dyrektywa jest już omawiana od jakiegoś czasu. Będzie zakończenie prac związanych z nadużyciami podatkowymi i zainicjowanie dyskusji, która też była przewidziana, nad ewentualną reformą w przyszłości stawek podatkowych w zakresie stawek obniżonych, ale tutaj czekamy na inicjatywę prezydencji, w jaki sposób chce pokierować. Nie ma jeszcze żadnego dokumentu skierowanego na Radę Ecofin. Znamy tylko stare propozycje sprzed wielu miesięcy przedstawiane przez Komisję Europejską i państwa członkowskie, natomiast co prezydencja francuska w tym zakresie przedłoży pod obrady, jeszcze nie wiadomo. To są te podstawowe tematy. To będzie tylko prezentacja priorytetów prezydencji, natomiast nie będą raczej prezentowali szczegółów tej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JacekDominik">Natomiast jeśli chodzi o pytanie pani poseł na temat tego, z czym rząd polski, czy minister finansów, pojedzie w sprawie dyskusji o cenach paliw, to w dyskusji nie jest przewidziane zgłaszanie postulatów. Proszę pamiętać, że do wypracowania jakichś propozycji została zobowiązana prezydencja wraz z Komisją Europejską przez Radę Europejską. I taki dokument do dyskusji pojawi się dopiero we wrześniu tego roku. To, co w tej chwili powinno się pojawić, to są, jak mówię, nasze przypuszczenia, dlatego że prezydencja nie przekazała żadnego dokumentu. Jest tylko temat, natomiast dokument cały czas jest przygotowywany i nie wiemy, co tak naprawdę prezydencja przedstawi do dyskusji, jak tę dyskusję poprowadzi. To ma być bardziej wstępna wymiana poglądów na temat tego, co jest tak naprawdę przyczyną wzrostu cen, bo bez ustalenia dokładnej przyczyny, trudno będzie dobrać środki zaradcze. I tutaj na razie wszyscy eksperci wskazują na dwa podstawowe elementy, to znaczy przede wszystkim od wielu lat rosnący popyt na paliwa na świecie. Przewidywano spowolnienie gospodarcze w Indiach i w Chinach, które powinno było nastąpić już rok temu, ale nie nastąpiło. Nadal utrzymuje się bardzo wysoki wzrost, tym samym cały czas nakręcana jest koniunktura na paliwa. I to jest jeden z pierwotnych powodów wzrostu cen paliw, bo jest dużo większe zapotrzebowanie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JacekDominik">Drugi poważny problem to jest to, że mniej więcej jedna czwarta konsumpcji paliwa na świecie jest dotowana, czyli sprzedaż paliwa jest dokonywana poniżej cen rynkowych. To też istotnie wpływa na konsumpcję i na zapotrzebowanie i ten problem trzeba omówić. W ramach tego też będą prawdopodobnie oceny, jaka jest sytuacja bieżąca budżetów państw członkowskich, bo to, co jest dyskutowane w wielu miejscach, nie do końca się potwierdza, mianowicie to, że jest w tej chwili obserwowany znaczący wzrost dochodów budżetów państw członkowskich z tytułu większych wpływów podatkowych. Otóż już na czerwcowym posiedzeniu Ecofin wielu ministrów zdecydowanie zaprzeczało temu faktowi. Właściwie poza Francją, która podniosła ten element, nikt tego nie potwierdził. Żadne państwo członkowskie, żaden minister finansów nie potwierdzili faktu, że obserwują zwiększające się wpływy budżetowe z tego tytułu: ani z tytułu podatku akcyzowego, który jest podatkiem kwotowym, więc tutaj raczej należy obserwować to, co dzieje się w Polsce, czyli spadek wpływów z tytułu podatku akcyzowego, ani z tytułu podatku VAT. Bo to się kompensuje tak naprawdę. Troszeczkę wyższy jest wpływ z tytułu podatku VAT, nieskompensowany przez wpływy z tego podatku niższe w innych dziedzinach, dlatego że wyższe ceny paliwa powodują, że niektóre dziedziny gospodarki troszeczkę wolniej się rozwijają. I tutaj nie ma takiego problemu.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JacekDominik">To, z czym rząd polski pojedzie i na co będzie zwracał uwagę podczas posiedzenia Ecofin, to jest właśnie to, co mówiłem od początku, że pierwotnymi powodami wzrostu cen paliwa jest od wielu lat bardzo duże zapotrzebowanie na paliwa, w wielu państwach członkowskich, czy w wielu państwach świata dotowane paliwa i pojawiające się spekulacje na rynku paliw, ale to jest element trudny do kontrolowania, bo tak naprawdę trudno administracyjnie kontrolować giełdy towarowe, na których dokonuje się obrót, i zwrócenie uwagi, że jak najszybciej należy rozpocząć dialog właśnie z tymi państwami, żeby zwrócić uwagę, że sama UE swoimi środkami w postaci na przykład proponowanych obniżek podatkowych nie jest w stanie skutecznie wpłynąć na ceny paliw. To jest tylko działanie bardziej polityczne, natomiast ekonomiczny efekt jest znikomy, o czym Polska już się przekonała, stosując jeden z tych mechanizmów, czyli obniżenie akcyzy kilka lat temu. Nie miało to najmniejszego wpływu przez wiele tygodni na cenę paliw na stacjach benzynowych. I w tej chwili, biorąc pod uwagę skalę oddziaływania gospodarki unijnej na gospodarkę światową i udział UE w konsumpcji paliwa, można powiedzieć, że nie przyniosłoby to żadnego efektu. Zwiększyłoby to tylko zyski niektórych koncernów paliwowych, natomiast na pewno nie przełożyłoby się w takim stopniu na obniżkę paliw, jakie by to były koszty dla budżetów poszczególnych państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JacekDominik">Tak że apel Polski jest taki, aby jak najszybciej rozpocząć rzeczową dyskusję na różnych forach międzynarodowych na temat właśnie tych pierwotnych przyczyn wzrostu cen paliw na rynkach międzynarodowych i szukanie w relacjach popytu i podaży i z poziomu dotacji rozwiązań, które mogłyby wspomóc trwałe obniżenie cen paliw na rynkach międzynarodowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Ta faza wypowiedzi pana ministra spowodowała, że mam trzy zgłoszenia. Pan poseł Siekierski, pan poseł Religa i pan poseł Piechociński. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zareagować? Nie widzę, czyli kończymy na tej liście osób, które chcą zabrać głos. Proszę bardzo, pan poseł Siekierski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławSiekierski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, sprawy cen paliw, a także elementy kryzysu żywnościowego, które się pojawiły, były przedmiotem obrad na sesji plenarnej w PE, a także na posiedzeniach poszczególnych komisji. Generalnie zostały zlecone analizy dla Komisji, Komisja z tymi analizami się opóźnia, ale jest w momencie zmiany prezydencji. Wszyscy oczekiwaliśmy na prezydencję francuską, która ma być istotna w sensie pewnych przewartościowań na szczeblu unijnym. Stąd te zapowiedzi prezydenta Sarkozy’ego spowodowały, że jest moment oczekiwania. Generalnie jednak jest też takie stanowisko, że wzrost cen, który nastąpił, będzie dalej postępował. Jest obawa, że jeśli zaczną być teraz pewne elementy interwencji, to co będzie później. Dlatego Komisja chce przeczekać do września, bo uważa się – takie niefortunne określenie – że Europa i świat muszą się przyzwyczaić do wyższych cen energii i wyższych cen żywności. Bo te ceny jednak w ostatnich latach ciągle spadały, dopiero w zeszłym roku ceny energii i żywności poszły w górę.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#CzesławSiekierski">Postulowaliśmy, żeby przeanalizować problem nie tylko patrzenia poprzez zmniejszenie obciążeń podatkiem, ale także żeby roztoczyć skierowanie celowej pomocy do transportu, jeśli chodzi o paliwo także dla rybaków i rolników. Bo co by było bardziej skuteczne na rynku: czy tylko do określonych grup, które wytwarzają produkty, które mają wpływ na koszty produkcji, usługi, transport, czy działać w obszarze podatku? Trzeba te rzeczy przeanalizować.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#CzesławSiekierski">Ja osobiście proponowałem, żeby rozważyć pewnego rodzaju wsparcie dla transportowców, dla rybaków i rolników. Oczywiście w wielu krajach Europy to jest przedmiotem analiz, ale więcej się można spodziewać dopiero we wrześniu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Jan Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanReliga">Ja bym chciał, panie ministrze, kontynuować pytania, które bardzo słusznie zadała pani poseł przed chwilą, i chciałbym ten temat jednak dalej pociągnąć. Mianowicie, panie ministrze, my musimy mieć własne opracowania, własne strategie, własne analizy najpierw, a później założenia i strategie co do tych podwyżek cen paliwowych. Nie możemy czekać, aż UE nam przedłoży propozycję. Broń Boże, tylko nie to! Dlatego chciałbym usilnie prosić, aby takie analizy przeprowadzić, przedstawić konkretne propozycje i je ujednolicić, uwaga!, bo tu każdy z resortów może mieć inne propozycje. Ujednolicić je i przedstawić jako stanowisko wspólne Polski przed UE. To jest moja pierwsza i zasadnicza sprawa. Dalsze czekanie będzie tylko powiększaniem istniejącej przepaści i zła. Nie możemy czekać. Musimy już reagować, bo rzeczywiście zbliży się kolejna podwyżka energii i społeczeństwo zostanie poddane niesamowitej próbie, bo te koszty gwałtownie wzrosną.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanReliga">Co do VAT, o który zapytał pan przewodniczący, panie ministrze, VAT, o ile wiem, wśród krajów UE mamy jeden z wyższych. Wiem, że Niemcy mają niższy. I dlatego chciałbym zapytać, czy ta polityka odnośnie do podatku VAT ulegnie jakiejś regulacji i zmianom, czy dalej będziemy się trzymać tego klucza, który do tej pory obowiązuje? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo panu posłowi. Pan poseł Janusz Piechociński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę państwa, podzielam ten pogląd, że nie powinniśmy czekać tylko na propozycje ze strony prezydencji francuskiej, ale przede wszystkim na etapie wypracowywania przez tę prezydencję podsuwać pomysły, sprawy, analizy, które mogą przyspieszać proces decyzyjny.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanuszPiechociński">Myślę, że trzeba wydzielić dwie kwestie: jedna to olej napędowy dla gospodarki, a druga to paliwa dla konsumentów. Rozumiem, że stratedzy ekonomiczni UE słusznie chcą zdusić ten dramatyczny wzrost zużycia paliwa, mając świadomość, że jest potrzebne pewne porozumienie w skali globalnej co do tych zjawisk. Pochodną tego jest nasza dyskusja nad pakietem klimatyczno-energetycznym. Ale pamiętajmy o tym, że Polska ma jedną z niższych akcyz, to jest 350 euro, i dla oleju napędowego, i dla benzyny. W wielu krajach unijnych ta akcyza jest zdecydowanie wyższa. I pamiętajmy też o tym, że nasze 350 euro w oleju napędowym jest na krawędzi tej dopuszczalnej granicy, dlatego nie mamy szans tym mechanizmem zadziałać.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym przed prezydencją francuską stoi wyjątkowo trudne zadanie, bo zachód Europy jest pod wrażeniem dużych protestów transportowych, a także, co jest bardzo istotne, inflacja zaczyna hamować rozwój Eurolandu. Proszę państwa, w tych dniach trzeci kraj Eurolandu wszedł w kryzys. Po Irlandii i Danii, gdzie nastąpił spadek PKB, mamy podobną sytuację – dramatyczny spadek w Estonii. Na razie zaczyna się od małych krajów. Większe gospodarki, w tym i Polska, radzą sobie lepiej, ale nie jest żadną tajemnicą, że zakładany na rok przyszły wskaźnik wzrostu PKB Ministra Finansów w tej sytuacji będzie podlegał, jeszcze przed złożeniem budżetu w parlamencie, bardzo poważnym ocenom.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JanuszPiechociński">No i teraz, już odnosząc się wprost do sugestii, po pierwsze, myślę, że strona polska powinna w tej debacie najbliższej zwrócić uwagę na pewną analogię. Otóż równolegle do wzrostu cen paliwa i energii rosną dramatycznie zyski dużych operatorów w tym zakresie, a więc rafinerii, sieci. Wystarczy popatrzeć na nasz Orlen czy Lotos i popatrzeć na naszą energetykę. Ja wiem, że potrzebujemy środków na inwestycje, ale czy aby na pewno ten podział korzyści pomiędzy konsumentem docelowym benzyny czy oleju napędowego, gospodarką, a tymi, którzy nam udostępniają te paliwa i energie, jest jak najbardziej właściwy?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JanuszPiechociński">Rząd francuski i prezydent reagują poprzez interwencjonizm na poziomie rozmów ze swoimi narodowymi operatorami. Łatwiej jest we Francji, gdzie gospodarka jest bardziej etatystyczna, zdecydowanie trudniej takie rozmowy prowadzić ze spółkami prawa handlowego, a już, nie daj Bóg, ze spółkami giełdowymi, gdzie można być oskarżonym o działanie na szkodę mniejszościowego akcjonariusza.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JanuszPiechociński">Jest tu więc potrzebne w ramach całej UE rozstrzygnięcie, i to szybkie. Myślę, że po pierwsze rząd polski powinien Francuzom sugerować wydzielenie oleju napędowego dla gospodarki jako kluczowe, bo po pierwsze obniżające koszty, czy stabilizujące koszty w wyniku wzrostu cen energii i paliw, i po drugie ograniczające efekty czynników mnożnikowych oddziałujących na inflację. Bo jeżeli w tym roku mamy w Szwajcarii największy od dwudziestu lat stopień wzrostu inflacji, to nie oszukujmy się, frank szwajcarski jest ważną walutą, nie tylko w systemie kredytów hipotecznych, i może on wywołać określone konsekwencje nie tylko w kraju nad Wisłą.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JanuszPiechociński">Oczekuję więc, że nasz rząd na naszym przykładzie i podobnych przykładach krajów Europy Środkowowschodniej w tej dużej i potrzebnej w Europie debacie szybko przedłoży własne przemyślenia. I kierunek tych przemyśleń powinien być następujący: maksymalnie szybko podjąć decyzję co do możliwej interwencji i tego, jakimi narzędziami w obszarze paliwa i energii przede wszystkim dla gospodarki. I podzielam pogląd mojego sąsiada, eurodeputowanego Siekierskiego, że powinny to być wszystkie rodzaje transportu, rybołówstwo i rolnictwo, bo to stabilizuje ten impuls cenowy, który jest bardzo dla społeczności europejskiej i nie tylko dotkliwy, a jednocześnie nie pogarsza konkurencyjności europejskich produktów na rynkach zewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, czy z pana strony są jeszcze jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JacekDominik">Tylko komentarz. Chciałbym zwrócić uwagę, że Polska była jednym z pierwszych państw, które zwróciły szczególnie uwagę w trakcie dyskusji, jeszcze na wcześniejszym etapie, kiedy dyskusja dotyczyła głównie wzrostu cen żywności, na konieczność skorelowania tej dyskusji z dyskusją na temat energii. Nie tylko cen paliw, ale cen energii jako takich, obecnie i w przyszłości, pod kątem również przyszłych regulacji wspólnotowych, jaki one będą miały wpływ na ceny energii za pięć, sześć lat. Zwróciła uwagę na wpływ tych cen na sytuację w gospodarstwach o niskich dochodach. I od początku zwracaliśmy uwagę, że nie chodzi tylko o zastosowanie prostych środków, które nie do końca przynoszą efekt, czyli prostych środków fiskalnych, które były proponowane przez niektóre państwa, ale że trzeba przeanalizować szczegółowo całą strukturę i wszystkie przesłanki do wzrostu cen paliwa.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JacekDominik">Zresztą w trakcie dyskusji potwierdzono, że też wiele innych elementów musi być wzięte pod uwagę, przede wszystkim zwiększenie w ogóle przejrzystości rynku paliw. I tutaj jeden z postulatów jest o jak najszybsze upublicznienie rezerw paliwowych przez państwa członkowskie, co mogłoby zmniejszyć skalę spekulacji na rynkach. Jeśli się okaże, że tych zapasów jest wystarczająco dużo, to część osób może już się nie będzie zachowywała w taki, a nie inny sposób. To jest jeden z postulatów prezydencji francuskiej, żeby zwiększyć przejrzystość tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JacekDominik">Generalnie w tej chwili jego hermetyczność pozwala właśnie na takie działania spekulacyjne. Tak że katalog już w tej chwili dyskutowanych rozwiązań jest bardzo szeroki. Chodzi o to, żeby wybrać te, które naprawdę mają największą skuteczność w krótkim terminie, i to skuteczność taką, która jednocześnie nie wpłynie negatywnie na konieczne zmiany strukturalne w konsumpcji i dostosowanie się przedsiębiorstw do nowej sytuacji. Bo jeżeli UE mówi jednym głosem o konieczności walki ze zmianami klimatycznymi, a co za tym idzie, jest konieczność ograniczenia konsumpcji energii w wielu przypadkach, i to jest akceptowane przez wszystkie państwa członkowskie, to nie możemy przy dyskusji na temat cen paliw automatycznie o tym zapominać i robić wszystko, żeby utrzymać konsumpcję paliw na dotychczasowym poziomie bez sprawdzania jej efektywności. Stąd pojawiają się od razu głosy, żeby na przykład zaangażować Europejski Bank Inwestycyjny w finansowanie badań nad nowymi technologiami mającymi na celu oszczędności, redukcje zużycia energii.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JacekDominik">Tak że dyskusja na forum unijnym jest w tej chwili kompleksowa: nie tylko element czysto fiskalny, nie tylko doraźna pomoc finansowa dla najuboższych gospodarstw domowych, ale znalezienie rozwiązań systemowych na przyszłość, które zagwarantują prawidłowe dostosowanie się gospodarki i europejskiej, i gospodarek światowych do zmian w strukturach popytu i podaży na surowce energetyczne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, stwierdzam, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych i przyjęła do wiadomości tę informację w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy. Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do pkt IV. Jest to rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1638/2006 określające przepisy ogólne w sprawie ustanowienia Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa (COM(2008) 308 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd w tym punkcie reprezentuje pani minister Grażyna Bernatowicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Koreferentami są panowie posłowie Michał Stuligrosz i Edward Siarka. Pan poseł Edward Siarka wnosił o przeprowadzenie dyskusji nad tym dokumentem. Proszę bardzo panią minister Grażynę Bernatowicz o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#GrażynaBernatowicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, celem tego projektu jest, aby środki wydatkowane w ramach Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa, zamiast żeby były zwracane do budżetu UE, te, które zostaną odzyskane, mianowicie na przykład poprzez spłatę udzielonych pożyczek, mogły być ponownie inwestowane. Rząd popiera tego rodzaju projekt zmian w rozporządzeniu dotyczącym ENPI, które będą korzystne z punktu widzenia funkcjonowania tego instrumentu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#GrażynaBernatowicz">Równocześnie jednak w trakcie dalszych prac legislacyjnych będziemy zabiegać o to, żeby zapis, który określa tę możliwość ponownego inwestowania odzyskanych środków, był na tyle jasny, żeby jednoznacznie wynikało z niego, że nie dotyczy to tylko i wyłącznie krajów śródziemnomorskich korzystających z tego instrumentu, ale wszystkich państw, które funkcjonują w ramach tego instrumentu, więc również państw objętych europejską polityką sąsiedztwa na wschodzie. I taki zapis wówczas odzwierciedlałby realną treść przyjmowanego rozporządzenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Siarka, który wnosił o przeprowadzenie dyskusji, jest nieobecny. Czy pan poseł Michał Stuligrosz zamierza zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MichałStuligrosz">Nie, nie zamierzam zabierać głosu. Przeanalizowałem dokument i nie mam uwag co do stanowiska rządu i co do słuszności tego rodzaju rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Jest zgłoszenie. Pan wiceprzewodniczący Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszIwiński">Dziękuję. Chciałbym zapytać panią minister o to, czy istnieje jakieś iunctim pomiędzy polsko-szwedzką koncepcją partnerstwa wschodniego a projektem tego dokumentu, czy też zupełnym zbiegiem okoliczności – rozumiem, że ten dokument powstał wcześniej – ostatni szczyt UE udzielił poparcia dla tej polsko-szwedzkiej ciekawej inicjatywy? A jeżeli nie ma takiego iunctim, to czy ta inicjatywa i poparcie będzie miało wpływ na to, co zostało przygotowane wcześniej? Bo jeżeli nie ma, to uważam, że powinno znaleźć odzwierciedlenie później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś jeszcze z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. Uprzejmie proszę panią minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GrażynaBernatowicz">Panie pośle, bezpośredniego wpływu nie ma, dlatego że to jest dokument techniczny, który powstał wcześniej, niż zapisano w konkluzjach naszą inicjatywę partnerstwa wschodniego. Ja tylko może jeszcze na marginesie powiem, że do tej pory obiecywaliśmy naszym partnerom w UE, że nasza inicjatywa partnerstwa wschodniego dla obecnego budżetu unijnego będzie neutralna, między innymi dlatego, żeby ją w tych konkluzjach zapisać. Ale oczywiście w przyszłości zamierzamy wykorzystać wszystkie środki finansowe, które są w zasięgu tego instrumentu. Są to również środki wyjątkowo wysokie, dlatego że na lata 2007–2013 to jest około 12 mld euro, jak pan poseł wie, podzielonych dość nierównomiernie między partnerów wschodnich a śródziemnomorskich, i w przyszłości będziemy chcieli zarówno bardziej racjonalnie je wykorzystywać, zgodnie z planem działania, który przygotowujemy obecnie, jak i wnosić również o to, żeby zostały bardziej równomiernie podzielone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem pewne taktyczne podejście rządu, które polegało na tym wątku finansowym, że aby udzielono poparcia tej inicjatywie i żeby nie była ona konkurencyjna dla wcześniejszej francuskiej zmodernizowanej propozycji unii śródziemnomorskiej, która w końcu stała się unią na rzecz Śródziemnomorza, to twierdzono, że to nie pociągnie za sobą żadnych wydatków budżetowych. Ale szczerze mówiąc, nawet w ramach tego budżetu do 2013 r., jeżeli nie będą na to przeznaczone żadne pieniądze, to ta inicjatywa pozostanie pusta. A to jest jeszcze pięć lat. No więc pytanie, czy Polska zakłada, że dokonała pewnego ruchu taktycznego, a później trzeba będzie na to chociaż określoną kwotę wydatkować, bo inaczej to cała idea pozostanie na papierze, a nie będzie wspierana konkretnymi możliwościami realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaBernatowicz">Oczywiście trudno mówić o słuszności i wiadomo, że to była tylko taka zagrywka taktyczna. Natomiast, po pierwsze, w 2010 r. będzie midterm review tego projektu przeznaczonego na lata 2007–2013 i tu bez żadnego zażenowania będziemy wnosić o przeznaczenie pewnej puli środków. Mamy obecnie do wykorzystania Europejski Instrument Sąsiedztwa i Partnerstwa, w którym te środki są zapisane, więc tylko należy je przełożyć na konkretne programy, oraz niedawno został uruchomiony Instrument Inwestycyjny na Rzecz Sąsiedztwa, w którym także będzie można na te programy pewne pieniądze przeznaczyć.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#GrażynaBernatowicz">W tej chwili bardziej widziałabym nie problem, ale konieczność przedstawienia dobrych programów, takich, które byłyby zgodne z życzeniami naszych wschodnich sąsiadów, niż obaw o to, że nie będziemy mieli środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie ma. Zatem stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1638/2006 określające przepisy ogólne w sprawie ustanowienia Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa (COM(2008) 308 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu. Dziękuję bardzo, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt V. To jest „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych (COM(2008) 314 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd reprezentuje w tej sprawie pan minister Andrzej Dycha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Posłami koreferentami są pan poseł Janusz Piechociński i pan poseł Jan Szyszko. Obaj panowie wnosili o przeprowadzenie dyskusji nad tym dokumentem. Proszę bardzo, pan minister Andrzej Dycha ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, wniosek dotyczący rozporządzenia Rady nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych mającego zastosowanie od dnia 1 stycznia 2009 r. wprowadza obowiązek umieszczania logo UE na wszystkich paczkowanych żywnościowych produktach rolnictwa ekologicznego. Celem niniejszego wniosku jest przedłużenie obowiązkowego stosowania logo UE w oczekiwaniu na opracowanie nowego logo.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejDycha">Stanowisko rządu jest następujące: rząd Rzeczypospolitej Polskiej popiera propozycję przesunięcia terminu stosowania logo UE. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, posłowie koreferenci. Pan poseł Piechociński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPiechociński">Dokument i jego konkluzja są oczywiste. W pełni aprobuję stanowisko rządu, ale to jest kapitalna okazja, żeby o produkcji ekologicznej i o tym rynku w cztery lata po wejściu polskiego rolnictwa do UE coś poważnego powiedzieć. A więc po pierwsze, jaką mamy skalę produkcji ekologicznej w kraju? Po drugie, czy spełniły się te nadzieje, że wejście do UE, w tę przestrzeń globalną, gdzie dostępne będą rynki znacznie bardziej zasobnych i bardziej ekologicznie pobudzonych konsumentów może wywołać wzrost tego rynku dla nas ważnego? W końcu to nie jest rynek niszowy. Zakłada się, że przy wzroście świadomości społecznej w tym zakresie produkty ekologiczne będą miały coraz większe znaczenie i rynek powinien dynamicznie rosnąć. Czy te założenia sprzed czterech lat na etapie wchodzenia do UE się potwierdziły? Jaka jest ocena w tej sprawie MRiRW?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pan poseł Jan Szyszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, żywność ekologiczna powinna być domeną Polski. Jest to oczywiste ze względu na warunki środowiskowe, jakie w Polsce panują, i ze względu na to, że stan środowiska przyrodniczego i potencjał polskich gleb jest najlepszy w Europie. Całkowicie się zgadzam z wypowiedzią pana posła Piechocińskiego i w tej sytuacji tylko bardzo krótkie trzy pytania. Pierwsze, panie ministrze, jak wygląda propozycja logo do tej pory i w czym tkwią kontrowersje? Jaki jest w tym udział Polski? Kto protestował przeciwko temu logo w układzie europejskim? I następna rzecz, jest propozycja przedłużenia na trzy lata dyskusji nad logo. Chcę spytać pana ministra, czy jest jakakolwiek zbieżność z tym, że również rząd polski o trzy lata przedłużył możliwość sprowadzania i stosowania pasz genetycznie modyfikowanych do produkcji zwierzęcej? Dziwna zbieżność. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Proszę bardzo, pan poseł Gołojuch. Pan poseł Religa. Czy jeszcze ktoś z państwa? Mamy dwa zgłoszenia: pan poseł Gołojuch oraz pan poseł Religa, oraz pan poseł Siekierski. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzGołojuch">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, to dobrze, że produkty ekologiczne będą znakowane, ale mam takie pytanie, czy produkty, które zawierają organizmy genetycznie modyfikowane, też będą znakowane i co się w tym temacie robi w UE i u nas w Polsce? Jakie zamierzenie podjął rząd, żeby te produkty również były oznakowane, żeby było wiadomo, że są i zawierają takie organizmy? Jak dyskutowaliśmy tutaj na jednym z posiedzeń Komisji, wiemy, że takie produkty na rynku polskim się znajdują.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#KazimierzGołojuch">I jeszcze chciałbym zapytać o żywność ekologiczną. Zgadzam się z tym, co powiedzieli moi przedmówcy, ale jakie działania podjęło MRiRW, aby wesprzeć żywność ekologiczną w ostatnich czterech latach i jakie zamierzenia są na przyszłość? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanReliga">Chciałbym podnieść temat właśnie tej produkcji produktów ekologicznych. Otóż rzeczywiście tutaj może dojść do pomyłki i to jest prawda, co tu piszą w uzasadnieniu, natomiast, panie ministrze, uważam, że produkty wysokiej jakości powinny mieć swoje logo, a produkt ekologiczny swoje. Żeby nie było wątpliwości. I produkty z żywnością GMO też powinny być oznakowane. I wtedy każdy towar jest oznakowany precyzyjnie, nie może budzić wątpliwości na rynku. A więc pierwsza sprawa – konieczność oznakowania poszczególnych rodzajów produktów żywnościowych. To jest absolutnie pilna sprawa, na wczoraj.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanReliga">I druga sprawa, panie ministrze, niewątpliwie produkcja wysokiej jakości na pewno spowoduje podwyżkę cen. Również produkty żywnościowe po oznakowaniu ekologicznym będą droższe. I tutaj trzeba będzie się zastanowić, jak to wpłynie na rynek, podaż i popyt. Bo podwyżka cen ma niesamowity związek z relacją podaż – popyt. Chciałbym, aby państwo opracowali własne analizy i ocenili, jak to się ma do rynku żywnościowego krajów UE. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Siekierski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#CzesławSiekierski">Proszę państwa, normy i standardy jakościowe, które są w UE, obowiązują każdą żywność i każda musi spełniać określone wymagania. Nie ma tu żadnej dyskusji. To po pierwsze. Po drugie, jeśli chodzi o problemy zużycia środków chemicznych – my w Polsce mamy jedne z najniższych. Oczywiście musimy z tego korzystać, promować żywność ze względu na to, że właśnie w takich warunkach jest produkowana, przy małym zużyciu środków chemicznych. Ale to jednocześnie pogarsza naszą konkurencyjność. I w związku z tym jeślibyśmy protestowali na szczeblu unijnym, jeśli chodzi o obniżenie określonej wielkości zużycia środków chemicznych, to jeśli my, mając tak małe zużycie, zaczniemy obniżać, to w stosunku do wielkiego zużycia, które jest na przykład w Holandii, będziemy zupełnie niekonkurencyjni. I tutaj trzeba na to patrzeć w sposób bardzo wyważony i rozsądny. Podobnie z żywnością modyfikowaną, bo oczywiście słuszne jest ograniczanie żywności modyfikowanej, ale jeśli już spożywamy, białko w paszach jest genetycznie modyfikowane. Wprawdzie nikt nie udowodnił, że ta żywność jest szkodliwa, ale też nikt nie udowodnił, że nie jest szkodliwa. W związku z tym potrzeba to ograniczenie wprowadzić na tyle, na ile jest to rozsądne, z zachowaniem konkurencyjności naszego rolnictwa na rynku europejskim. Można wprowadzić zakaz, tylko czym uzupełnimy białko i co wtedy ze stroną ekonomiczną?</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#CzesławSiekierski">I wreszcie problem konkurencyjności jest problemem konsumenta, jeśli chodzi o to, ile on jest w stanie zapłacić. Przy obecnych cenach na rynku globalnym, jeśli idzie o produkty żywnościowe, wiadomo, że konsument zawsze w pierwszej kolejności będzie sięgał po tańszą żywność. Oczywiście ważne jest, żeby w tej propozycji podażowej spektrum towarów było różne, bo rośnie zapotrzebowanie. To jest ważne, bo jeśli tym się będzie zajmować tylko 3–4 proc. gospodarstw, kolejne 3–4 proc. innym obszarem, to już mamy jakiś postęp. Dlatego trzeba tu mieć bardzo rozsądne spojrzenie, bo ani w jedną stronę, ani w drugą nie można się przechylić, bo to będzie działało na szkodę i rolnictwa, i konsumenta. Ale oczywiście kierunkowo to ograniczanie jest słuszne, musimy jednak patrzeć, że jesteśmy w ujęciu globalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGrzyb">Jeszcze pani poseł Zalewska, której pewnie nie zauważyłem wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AnnaZalewska">Bardzo króciutko, panie przewodniczący. Słuchając dyskusji państwa i czytając materiały, odnoszę wrażenie, że dużo stracimy na tym, że zupełnie spokojnie i beztrosko zgodzimy się na przesunięcie tego do 2010 r., bo widząc rozwój polskiej turystyki, chęć turystów do zakupu naszych produktów z gospodarstw agroturystycznych, ekologicznych, oczywiście nie mówię o tej powszechnej żywności, jestem przekonana, że właśnie Polska miałaby ogromną szansę wypromować produkty czyste ekologicznie i myślę, że mogłaby sporo sobie zażyczyć właśnie za takie produkty. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejDycha">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chciałbym bardzo serdecznie podziękować za tak dużą liczbę pytań, które się pojawiły przy okazji wydawałoby się bardzo prozaicznego aktu prawnego, który jedynie przedłuża obowiązujące obecnie reguły, czy przedłuża obowiązywanie stosowania tego logo, które do tej pory obowiązywało. To przedłużenie wynika z takiego faktu, że Komisja do dzisiaj nie potrafiła wypracować nowego rozwiązania, które znacząco różniłoby się od oznaczeń stosowanych na przykład na produktach o wysokiej jakości. I to właśnie to podobieństwo pomiędzy różnymi oznaczeniami, które odnoszą się do żywności, spowodowało taką konkluzję, żeby wypracować inne oznaczenie, które lepiej zakorzeniłoby się w świadomości konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejDycha">Proszę państwa, wszystkie działania rządu opierają się na założeniu, że konsument ma prawo do pełnej informacji na temat produktów, które kupuje. Dlatego jesteśmy zainteresowani tym, żeby na produktach, które są dostępne dla konsumentów, znajdowała się pełna informacja, zarówno jeśli chodzi o zawartość produktów ekologicznych w ostatecznym produkcie, jak również zawartość organizmów genetycznie zmodyfikowanych, które albo są zawarte w ostatecznym produkcie, albo były używane do produkcji tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#AndrzejDycha">Jeżeli chodzi o obecność polskich produktów na rynkach zagranicznych, proszę państwa, w ostatnich latach mamy do czynienia z bardzo dynamicznym wzrostem eksportu produktów rolnych na rynki zagraniczne. Chciałbym przypomnieć, że w ubiegłym roku ten wzrost, czy poziom eksportu polskich produktów rolno-spożywczych wynosił około 10 mld euro i był to wzrost o 25 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jeśli chodzi o dane z roku obecnego, ta dynamika wzrostu się utrzymuje.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#AndrzejDycha">Również w związku z tym, że ten eksport jest kierowany głównie na rynki unijne, na rynki tych krajów, które nas do UE przyjmowały w znacznej części, są to rynki, które charakteryzują się wysoką jakością produktów oferowanych konsumentom. Również duża część z tej ogromnej ilości żywności, która jest eksportowana, to są produkty właśnie ekologiczne. Polska żywność ma bardzo dobrą reputację na rynkach zagranicznych, nie tylko na rynkach unijnych, a w niektórych segmentach, zwłaszcza jeśli chodzi o produkcję ekologiczną, praktycznie zdominowała rynek. Mam tu na myśli niektóre elementy z segmentu warzyw i owoców.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#AndrzejDycha">Proszę państwa, MRiRW dysponuje własnym znakiem. Jest to znak „Poznaj dobrą żywność”, który ma specjalne procedury dopuszczające do możliwości zastosowania tego znaku. Chciałbym przypomnieć, że jest to znak bezpłatny i przyznawany jest tylko produktom, które spełniają najwyższe wymagania jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#AndrzejDycha">Jeżeli chodzi o przedłużenie stosowania logo produktów ekologicznych i przedłużenie stosowania GMO, zbieżność ma charakter przypadkowy. Jeśli chodzi o działania MRiRW w tym zakresie, ministerstwo prowadzi bardzo aktywną politykę promocyjną polskich produktów żywnościowych. Również staramy się i czynimy duże wysiłki, aby znosić bariery czy to fitosanitarne, czy weterynaryjne w dostępie dla polskich produktów na rynki zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#AndrzejDycha">Producenci polscy, tak samo jak wszyscy producenci unijni, w związku z tym, że nie są w stanie sprostać cenowo konkurencji z producentami zagranicznymi, dysponują takimi instrumentami, jak produkcja produktów ekologicznych oraz tak zwanymi oznaczeniami pochodzenia geograficznego produktów. To są dwa największe instrumenty, którymi produkcja unijna może konkurować z produktami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#AndrzejDycha">Jeżeli chodzi o instrumenty, którymi rząd dysponuje, a które mają na celu wspieranie produkcji produktów ekologicznych, w programie rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007–2013 zostały przewidziane stosowne środki. W osi pierwszej znajdują się dwa działania, w których zostały wyasygnowane środki na wsparcie tej produkcji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejGrzyb">Jeszcze pytania uzupełniające, jak rozumiem pan poseł Szyszko i pani poseł Zalewska. Czy jeszcze ktoś z państwa widzi konieczność zabrania głosu? Pan poseł Religa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanSzyszko">Szanowny panie przewodniczący, panie ministrze, chcę zauważyć, że pan raczył nie odpowiedzieć na moje pytania. Po pierwsze sprostowanie – to logo, które jest w tej chwili, jest nieobowiązujące i miało zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2009 r. W związku z tym moje pytanie brzmi, kto protestował przeciwko temu? Jakie są różnice i jakie było stanowisko rządu w tej sprawie? To jest pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanSzyszko">Druga rzecz, chcę powiedzieć, że rozumiem, iż sprawa jest niezwykle delikatna i ważna, ale równocześnie są interesy kraju. A mamy również i atuty. Więc w formie dyskusji do pana posła Siekierskiego chciałem powiedzieć, panie ministrze, że cena produktu zależy od tego, co się w nią wlicza. Gdybyśmy wliczyli, a są takie sugestie i Polska była bardzo aktywna, koszty regeneracji gleb w stosunku do potencjału biologicznego, który się nadaje do produkcji zdrowej albo też ekologicznej żywności, to wtedy ceny produktów, które produkują Holendrzy, byłyby zdecydowanie wyższe od naszych. W związku z tym układ cen nie odgrywa roli, gdyż te produkty właśnie byłyby w tym układzie droższe. Ale tu trzeba wykazywać oczywiście ogromną aktywność, z którą na pewno wiele państw UE nie będzie się zgadzało. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pani poseł Zalewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AnnaZalewska">Pozwolę sobie tylko na małą refleksję, bo inaczej wyjdę głęboko sfrustrowana z dzisiejszego posiedzenia. Jedno zdanie: panie ministrze, jeżeli Komisja Europejska ma tak niesamowite kłopoty z logo, to cóż dopiero mówić o temacie, którego dotyczy to logo. Może zaproponować Komisji Europejskiej, żeby rozpisała konkurs w polskich szkołach. Gwarantuję, panu, że we wrześniu logo już będzie gotowe. Nie ukrywam, że to jest po prostu irytujące – znaczek jest do wymyślenia i zrobienia w ciągu miesiąca, a z kolei ta liczba pytań, na którą pan minister zwracał uwagę, wiąże się ze wszystkim tym, co jest związane z logo, czyli z całą produkcją. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejGrzyb">Chcę zauważyć, że UE przyjęła już jeden polski produkt, więc mamy tutaj dobre doświadczenia. Zdaję sobie sprawę, że nie chodzi tu o znaczek, tylko o to, co się za tym znaczkiem kryje, a przecież to są potężne lobby, które wiedzą, że wprowadzenie takiej swoistej certyfikacji sprawia, że konkurencyjność towarów na rynkach się zmieni. Wszyscy doskonale to wiemy. Zresztą gdy była kwestia dyskusji o języku polskim, w tym również o reklamie, to zwracaliśmy uwagę na to, że te oznaczenia, co do składu na przykład, powinny być na produktach w sposób wyraźny wyeksponowane. Zauważmy, że tam, gdzie dotyczy to składników dodatkowych, częstokroć zdarzało się tak, że na opakowaniu produktu było to napisane tak małą czcionką, że bez specjalnego okularu było to nawet trudno rozpoznać. Myślę więc, że to jest czymś, co irytuje konsumentów. Te prawa konsumenckie mają być coraz bardziej respektowane, żeby przede wszystkim wiedza o tym, co się kupuje, była pełna, a z drugiej strony, żeby też dane, które są zwarte, nie wprowadzały konsumenta w błąd. No i oczywiście czynnik ekonomiczny, który się z tym łączy, bo to jest kwestia interesów dużych grup przetwórców, w szczególności żywności, którzy mają uprzywilejowaną pozycję i chcieliby tej swojej pozycji strzec.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie pośle. Pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanReliga">Chciałbym nawiązać do mojej wypowiedzi, bo pan minister, podobnie jak do pytań posła Szyszki, się nie ustosunkował, a chciałbym wiedzieć, czy będzie wreszcie to oznakowanie, jak powinno być, czy też nie. Chciałbym wiedzieć, jakie są plany rządu. Natomiast zgadzam się z panem ministrem, że problem jest złożony. Rzeczywiście jest złożony. A ta złożoność problemu produktów żywnościowych polega na tym, że my do końca nie wiemy, jaka naprawdę jest ta żywność. Oto chodzi. Nie chodzi o logo. Chodzi o to, co tam jest, jak to zostało wyprodukowane. Tu jest dżungla i nieskończoność. I dlatego to rzeczywiście będzie problemem, ale to trzeba porządnie zdefiniować i wprowadzić w życie procedury, ponieważ musimy wiedzieć, co jemy i za jaką cenę kupujemy żywność. Musimy to wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JanReliga">Natomiast, panie ministrze, jeździłem w życiu do krajów członkowskich UE i proszę mi wierzyć – polska żywność cieszy się bardzo dużym uznaniem i popytem, na przykład wśród Niemców i Holendrów. Cieszę się z tego i jestem dumny. Powiem panu, że szynka polska i krakowska sucha zawsze im smakowały. I mamy wszelkie warunki ku temu, żebyśmy my jako kraj zrobili na tym interes również narodowy. I kokosowy, tylko trzeba sprytnie do tego podejść. Wie pan dlaczego? Bo w krajach zachodnich już ta gleba jest wyjałowiona. Wydusili już wszystko, co było do wyduszenia. My jeszcze mamy glebę, o czym mówił pan profesor Szyszko, w miarę zdrową. I daj Boże, żebyśmy ją mieli. Jeżeli będziemy umieli pokierować produkcją żywnościową w naszym resorcie rolnictwa i umiejętnie ją sprzedamy, będziemy na tym rzeczywiście robić interes, bo jest kryzys, jest kryzys rolnictwa i jest kryzys produktów żywnościowych, a on wynika z kryzysu paliwowego również, bo niektórzy rolnicy zamiast produkować żywność, produkują biopaliwa i to też jest problem. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Zamykam dyskusję. Ostateczna odpowiedź, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, myślę, że temat produkcji ekologicznej to jest temat tak szeroki, że może się stać przyczynkiem i tematem niejednego spotkania. Chciałbym zaproponować może takie rozwiązanie, żeby przy okazji kolejnego spotkania MRiRW przedstawiło kompleksową informację na temat polityki prowadzonej przez resort w tym obszarze, jak również cały system prawny, który został stworzony i obowiązuje w UE i reguluje zarówno zasady przyznawania logo produktów ekologicznych, jak i prowadzenia działalności, by końcowy efekt tej produkcji, czyli produkty ekologiczne, mogły być uważane na rynkach europejskich za produkty ekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejDycha">Proszę państwa, myślę, że wszyscy jak tu jesteśmy w tej sali, zgadzamy się co do tego, że to, iż polskie produkty cieszą się tak ogromnym powodzeniem wśród konsumentów na przykład w Paryżu czy w Berlinie, wynika z wyjątkowych walorów smakowych wszystkiego tego, co są w stanie zaoferować polscy rolnicy. Wynika to de facto z całego bogactwa, jakie oferuje polskie rolnictwo, z tego, że mamy to, o czym wspominali wielokrotnie panowie posłowie, rolnictwo, które w dalszym ciągu opiera się na tradycyjnych metodach produkcji. Związane jest to chociażby z wysokim stopniem bioróżnorodności naszego rolnictwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanSzyszko">Wniosek formalny. Panie przewodniczący, ja bym chciał bardzo prosić o to, aby MRiRW udzieliło na piśmie informacji, kto protestował, co było głównym powodem, dlaczego logo trzeba ustalać trzy lata i czy to ma związek z tym, co Sejm podjął, czy też rząd zaproponował – sprawa zmiany ustawy o paszach, też trzy lata. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejGrzyb">To znaczy, na to ostatnie pytanie o związek otrzymaliśmy odpowiedź, natomiast rozumiem, że nie mieliśmy odpowiedzi, kto protestował. Panie dyrektorze, ponieważ widzę, że pan tu konsultował tę odpowiedź, może pan bezpośrednio odpowie, żebyśmy już nie mieli wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejDycha">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, to wynika z zastrzeżeń sformułowanych przez jedną z niemieckich sieci handlowych, której logo komercyjne było bardzo podobne do tego, które oznaczało produkty ekologiczne w UE. I wniosek skierowany do sądu przez tę wspomnianą niemiecką sieć spowodował, że dojrzała w Komisji Europejskiej taka opinia, żeby to logo zmienić. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Mamy jasność w tej sprawie, ale niezależnie od tego proponuję, żeby jednak MRiRW przygotowało odpowiedź pisemną na postawione tu pytania, które budziły tyle wątpliwości. Zostałoby to rozdysponowane pomiędzy wszystkich członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejGrzyb">Sądzę, że nie jesteśmy w stanie w chwili obecnej zmienić tego stanowiska Komisji, bo jak rozumiem, to jest już pewnie przez większość krajów aprobowane. Ponieważ mamy wyrazić opinię w tej sprawie do 16 lipca, to możemy ewentualnie się zastanowić nad przyjęciem opinii w tej sprawie przez Komisję, której redakcję wraz ze zgłoszonymi tutaj sugestiami moglibyśmy zaproponować. Czyli generalnie nie sprzeciwiamy się stanowisku rządu co do ewentualnego przesunięcia tego terminu, natomiast jako Komisja do Spraw Unii Europejskiej oczekujemy, aby na wszystkich produktach, które są w obrocie w UE, było wyraźne oznaczenie, jakiego charakteru jest to produkt: czy jest to produkt zawierający żywność genetycznie modyfikowaną, czy produkt o podwyższonym standardzie, czy też produkt ekologiczny. I myślę, że to nie byłoby sprzeczne z tym, co rząd tu prezentuje. Chyba że państwo uznają, że ta redakcja, którą zaproponowałem w formie ustnej jest wystarczająca i pozostaje tylko przenieść ją na papier. Byłoby to wzmocnienie oczekiwań ze strony polskiego resortu.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejGrzyb">Czy można uznać, że ta forma opinii, która została przeze mnie wyrażona, po spisaniu będzie przez państwa aprobowana? Jest aprobata? Tak. Dziękuję. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych (COM(2008) 314 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, i postanowiła przyjąć opinię według brzmienia, które przedstawiłem wcześniej. Czy jest zgoda na taką konkluzję? Nie widzę sprzeciwu, zatem Komisja przyjęła projekt opinii.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do pkt VI. To jest „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1234/2007 ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych w zakresie norm handlowych odnoszących się do mięsa drobiowego (COM(2008) 336 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd w tej sprawie reprezentuje pan minister Andrzej Dycha, podsekretarz stanu. Posłami koreferentami byli pan poseł Janusz Piechociński i pani poseł Nelli Rokita. Chciałbym przypomnieć, że wniosek dotyczący zmienianego rozporządzenia nr 1234 ustanawiającego wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dla niektórych produktów rolnych był przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej w dniu 8 lutego 2008 r. Wówczas Komisja, obradując w trybie art. 6 ust. 3 ustawy, przyjęła opinię nr 9. Postaram się przypomnieć państwu tę opinię, w której to stwierdziliśmy, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej popiera rozporządzenie Rady zmieniające rozporządzenie nr 1290/2005 w sprawie finansowania wspólnej polityki rolnej, z zastrzeżeniem, że rozporządzenie ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych nie powinno oznaczać weryfikacji przyjętych zasad funkcjonowania WPR, tym samym musi być neutralne wobec efektów WPR dla poszczególnych podmiotów gospodarczych, regionów lub państw członkowskich. Nie może się stać pretekstem do zmiany podjętych decyzji politycznych odnośnie do polityki rolnej i nie może w sposób istotny zmieniać uprawnień Komisji Europejskiej i Rady i wpływać na zmianę funkcjonowania procesu decyzyjnego. W punkcie drugim Komisja popiera stanowisko w sprawie przedmiotowego rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze, o przedstawienie, jaka jest istota tego projektu, który, jak czytamy w słowach wstępnych, ma się odnosić do sposobu konserwowania powierzchniowego mięsa drobiowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, projektowany akt prawny zmienia definicję mięsa drobiowego. Nowa definicja umożliwi Komisji w ramach wykonania rozporządzenia nr 853/2004 zezwolenie na stosowanie niektórych substancji odkażających tuszki drobiowe. Zdaniem Komisji, biorąc pod uwagę postęp technologiczny, odniesienie w aktualnej definicji mięsa drobiowego wyłącznie do obróbki za pośrednictwem schładzania jest zbyt restrykcyjne. Ponadto Komisja Europejska uważa, że biorąc pod uwagę fakt, że mięso drobiowe spożywane jest coraz częściej w formie przetworów i produktów z mięsa drobiowego, należy rozszerzyć zakres stosowania norm handlowych w odniesieniu do mięsa drobiowego na przetwory i produkty z mięsa drobiowego, a także na solone mięso drobiowe, którego rynek coraz bardziej się rozrasta.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejDycha">Rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie popiera projektu rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie nr 1234/2007 ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych w zakresie norm handlowych odnoszących się do mięsa drobiowego, ponieważ, po pierwsze, projekt jest niespójny z przepisami rozporządzeń tak zwanego pakietu higienicznego. Rozporządzenia nr 852/2004 i 853/2004 nie przewidują możliwości odkażania mięsa drobiowego środkami chemicznymi.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejDycha">Po drugie, zdaniem Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach odkażanie może prowadzić do zagrożeń zdrowia konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#AndrzejDycha">Po trzecie, powstanie możliwość wprowadzania na rynek Wspólnoty tuszek drobiowych odkażanych chemicznie. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej w stanowisku zaprezentowanym w Brukseli w dniach 2 i 3 czerwca 2008 r. podczas posiedzenia Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywieniowego i Zdrowia Zwierząt sprzeciwił się przyjęciu rozporządzenia Komisji wdrażającego rozporządzenie 853/2004 w odniesieniu do stosowania substancji mikrobiologicznych w celu usunięcia zanieczyszczeń z powierzchni tuszek drobiowych. Powyższy dokument został odrzucony przez wszystkie państwa członkowskie za wyjątkiem Wielkiej Brytanii, której przedstawiciel wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#AndrzejDycha">Zaproponowane w projekcie rozporządzenia definicje drobiu, mięsa drobiowego świeżego, są niezgodne z definicjami zawartymi w załączniku 1 do rozporządzenia 853/2004 ustanawiającego szczególne przepisy dotyczące higieny w odniesieniu do żywności pochodzenia zwierzęcego. Zgodnie z pkt I.10. wyżej wymienionego załącznika „świeże mięso” oznacza mięso niepoddane żadnemu procesowi poza chłodzeniem, mrożeniem lub szybkim mrożeniem, w tym mięso pakowane próżniowo lub pakowane w atmosferze regulowanej.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#AndrzejDycha">Jeżeli chodzi o ocenę skutków, wejście w życie projektowanego rozporządzenia nie wywoła skutków prawnych, społecznych, gospodarczych i finansowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Posłowie koreferenci. Może zaczniemy od pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#NelliRokitaArnold">Panie ministrze, Wysoka Komisjo, to jest fascynująca lektura, którą miałam okazję studiować w ciągu dwóch dni, i mam kilka pytań do pana ministra jako przedstawiciela rządu. Otóż w stanowisku rządu 70 proc. w przedstawionym nam materiale zajmuje tak zwana sprawa błędnego tłumaczenia. Chodzi o „mięso drobiowe, jadalne części ptaków hodowlanych”. Pan minister ze swoją grupą roboczą chce to zamienić na „mięso drobiowe, jadalne części ptaków utrzymywanych w gospodarstwach”. Zamiast hodowlanych – utrzymywanych. To jest jeden z najważniejszych powodów odrzucenia tego projektu, czyli niewsparcia.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#NelliRokitaArnold">Zgadzam się całkowicie z opinią merytoryczną wystawioną przez Biuro Analiz Sejmowych, gdzie zwraca się uwagę na cel, który sobie postawiła Komisja, a mianowicie ograniczenie takich przypadków, kiedy są praktyki wprowadzenia na rynek mięsa drobiowego rozmrożonego, które jest oferowane jako mięso świeże. Z mojego punktu widzenia takie ograniczenie jest bardzo potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#NelliRokitaArnold">Chcę zwrócić uwagę na to, że cel projektu aktu prawnego, który został przedstawiony przez rząd, jest dosłownym cytatem uzasadnienia Komisji Unii Europejskiej. Bardzo mnie dziwi, że ten cytat nie został opatrzony cudzysłowem. To znaczy, rozumiem, że pan minister uważa to za własną pracę – odpisywanie uzasadnienia. Chciałam przypomnieć, że uzasadnienie nie ma nic wspólnego z celem. Sięgnęłam po słownik, nie będę teraz czytać tej definicji, w każdym razie uzasadnienie nie jest tak samo interpretowane jak cel. To są dwie różne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#NelliRokitaArnold">Chciałam zwrócić uwagę na dalsze, niechlujne, powiedziałabym, prace grupy roboczej pod przewodnictwem, rozumiem, pana ministra. A mianowicie pan minister chce wprowadzić zamiast „ptaki hodowlane” definicję „ptaki utrzymywane”. Sięgnęłam również do słownika i chcę panu przypomnieć, żeby pan minister zechciał czasami też swoim pracownikom zwracać uwagę, aby stosowali odpowiednie słownictwo, definiując jakieś zjawiska i sięgali w tym wypadku również do słowników. Również ciekawe informacje na temat ptaków hodowlanych są w portalu edukacyjnym. Polecam ten portal, który jest w sumie dla uczniów, chyba że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić nową definicję. Co do „utrzymywania”, oczywiście że można utrzymywać kury, ale kury domowe przez odpowiednie osoby. Można również utrzymywać kochanków, można być utrzymankiem albo utrzymanką. Czy można utrzymywać ptactwo domowe? Bardzo dobre pytanie.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#NelliRokitaArnold">Idźmy dalej. W portalu edukacyjnym czytamy: ptaki hodowlane, zapis w dzienniku, taka jest propozycja scenariusza prowadzenia lekcji, poznanie budowy i charakterystycznych cech ptaków hodowlanych. Sposoby wykorzystania przez człowieka surowców pochodzenia zwierzęcego. Dalej czytamy – uczeń powinien zrozumieć znaczenie terminu „drób”. Jest świadomy, jakie znaczenie ma hodowla drobiu dla człowieka. Dalej – środki dydaktyczne – ilustracja zwierząt hodowlanych. Dalej – do tych zwierząt hodowlanych zaliczają kaczki gęsi, indyki i kury. Dodatkowo znalazłam w internecie również hodowlane perliczki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejGrzyb">Pani poseł, proponuję ograniczyć te cele edukacyjne. Może powiem, proszę państwa, skąd zamieszanie terminologiczne. Otóż są dwa pojęcia: hodowla i chów. To, co jest hodowlą, to jest utrzymywanie zwierząt w celu reprodukcji, a to, co jest chowem, to jest utrzymywanie zwierząt w celu na przykład produkcji żywności, czyli utrzymywanie zwierząt w celach konsumpcyjnych, po to, żeby w konsekwencji mieć kurczaka na patelnię. Stąd to zamieszanie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AndrzejGrzyb">Niestety to, co pani przytacza z portali edukacyjnych, to jest złe pojęcie. To, o czym mówi portal edukacyjny, to jest chów zwierząt. Chów w celu wykorzystania. Natomiast hodowla to jest utrzymywanie zwierząt w celu reprodukcji. Sądzę więc, że czasami w naszej pracy tutaj będziemy się borykali z różnicami terminologicznymi. To, co jest w rozumieniu potocznym hodowlą, jest chowem, czyli utrzymywaniem w celu określonych korzyści mięsa, pierza, czegokolwiek, co można z drobiu uzyskać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszIwiński">Poza tym pani poseł wprowadziła pojęcie lustracji kaczek. Ja bym wolał, żeby nie rozmawiać na ten temat, bo jest cokolwiek ryzykowny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejGrzyb">Jeszcze tylko powiem, że nie jest to rzecz, z którą mają kłopot tylko posłowie, ale również studenci, którzy studiują nauki rolnicze, czasami też mają z tym kłopot. Tak że myślę, że to wyjaśnienie powinno ułatwić nam pracę. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#NelliRokitaArnold">Panie przewodniczący, zapytałam kilka osób, które miały w swoim życiorysie różną edukację, i nikt nie mówił o utrzymywaniu. Również w słownikach nie ma tego słowa. Tak że kończąc już wygłaszać swoje uwagi, proponowałabym w takim razie rządowi Donalda Tuska zwrócić się do odpowiednich naukowców, żeby zmienili definicję, wprowadzając to do szkół i również do słowników. Bo przy wyrazie „utrzymywanie” nigdy nie ma mowy o zwierzętach. Jeżeli to raczej o dzieciach albo jest taki przykład o posłach. Albo raczej rząd jest utrzymywany z podatków obywateli. Tak że właśnie chciałam zaproponować, żeby może w takim razie pan minister złożył taką propozycję definicji utrzymywania, a nie hodowli zwierząt, w tym również drobiu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejGrzyb">Bardzo proszę, pan poseł Piechociński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszPiechociński">Po tej dyskusji, przyznam szczerze, że zaczynam rozumieć moją żonę, która mówi, że mnie utrzymuje. Ale 26 lat temu, kiedy studiowałem towaroznawstwo na dzisiejszej SGH, organoleptycznie nie badałem niestety mięsa drobiowego, tylko bułki, bo tylko one były wtedy dostępne, i polegało to na tym, że się wąchało, badało miąższość, a na koniec zjadało te bułki i ja przedwcześnie, przed dokonaniem kolejnych czynności zjadłem tę bułkę i musiałem biec jeszcze raz kupić przedmiot badania.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JanuszPiechociński">Teraz wracam do tego rozporządzenia. Dlaczego prosiłem o to, abyśmy odbyli dyskusję. Po pierwsze, i tu chcę zapytać wprost – czy – podzielając pogląd rządu i dystans, i negatywną opinię – otwiera to możliwość do czyszczenia, odkażania powierzchni tusz drobiowych, tych półtusz, tusz mięsa drobiowego, jakbyśmy to nazwali, chemią typu środki chloropodobne? Tak. Proszę państwa, standard ochrony konsumenta i chronienia go przed tym, aby w jego imieniu nie działać poprzez duży biznes właśnie przy pomocy tak szkodliwych, czy niebezpiecznych substancji, jednoznacznie każe nam poprzeć tę opinię rządu.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JanuszPiechociński">Prosiłem o to, abyśmy mogli odbyć dyskusję także dlatego, że chcę zadać sobie i państwu pytanie, czy opinia nr 9 nie jest adekwatna do tej materii w całości i czy musimy powtarzać opinię, skoro opinia dotycząca wspólnoty organizacji rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe do niektórych produktów rolnych bardzo wyraźnie pokazuje naszą opinię w zakresie zmian dotychczas obowiązujących przepisów w tym zakresie, których wycinkiem są właśnie normy handlowe w odniesieniu do tusz drobiowych.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JanuszPiechociński">No i na koniec te uwagi związane z metodologią i nazewnictwem. To jest wyjątkowo złożone, dlatego że i Europa, i my mamy różnego rodzaju akty normatywne. To nie jest tylko kwestia jakości tłumaczenia, ale także języka legislacji, języka codziennego, czy wysoko wykwalifikowanych służb sanitarno-epidemiologicznych. Podzielam ten pogląd w stanowisku rządu co do konsekwencji w zakresie zapisów związanych z tym, czy to jest drób hodowlany, czy ogólnie utrzymywany. W związku z tym wnoszę do Komisji o wsparcie rządu w tym stanowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie inspirującego również tematu, jeśli chodzi o pojęcia? Muszę państwu powiedzieć, że studenci tych kierunków zajmujący się akurat tymi zagadnieniami, też mają z tym kłopoty. A błąd pojęciowy jest od samego początku. Powszechnie mówimy o hodowli tam, gdzie się prowadzi produkcję w celu uzyskania efektu finalnego w postaci mięsa, jajek, czy co tam uzyskujemy z tej produkcji zwierzęcej. A reprodukcja zawsze jest hodowlą. Również proszę zauważyć, że są takie firmy, które są jeszcze spółkami Skarbu Państwa, i które nazywają się na przykład Poznańska Hodowla Roślin albo Hodowlane Stado Ogierów. To ewidentnie wskazuje, że tam utrzymywane są zwierzęta w celu reprodukcji. Taka jest różnica.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#AndrzejGrzyb">Częstokroć jest tak, że ten język nauk szczegółowych bardzo się różni od czystej polszczyzny, którą chcielibyśmy absolutnie zgodnie z normami językowymi polskimi, nie powiem utrzymywać, ale z której chcielibyśmy korzystać. Myślę, że to przy okazji wyjaśniło nam pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#AndrzejGrzyb">Muszę państwu powiedzieć, bo tak mi się udzieliła trochę wesołość na sali, że mieliśmy taką sytuację, kiedy po raz pierwszy Urząd Komitetu Integracji Europejskiej w 1997 r. przygotował tzw. białą księgę dostosowań prawnych, czyli prac, które trzeba wykonać w polskim prawie, aby dostosować je do prawa unijnego. Jakie tam były pojęcia terminologiczne! Właśnie przez dosłowne tłumaczenie. Językoznawcy tłumaczyli dosłownie to, co zostało przygotowane jako podstawa do polskich dostosowań prawnych, nie korzystając z opinii tych, którzy się zajmują w sposób fachowy na co dzień. Więc pan doktor Wojciechowski, który był dyrektorem Departamentu Prawnego UKIE, gdy zwróciliśmy mu na to uwagę, wygłosił taką glosę, jak tu dużo pracy zostało wykonane. A my mówimy: panie doktorze, w tych wszystkich sprawach będą państwo musieli dokonać absolutnej korekty, bo nikt z fachowców nie jest w stanie zrozumieć, co państwo chcieli zastosować w polskim systemie prawnym. No tak to jest. Pojęcia dotyczą niby tej samej sprawy, ale jednak różnie brzmią.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejDycha">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, pani poseł, w proponowanym stanowisku rządu wszystkie elementy uzasadnienia są bardzo istotne. W pierwszej części zwracamy uwagę na brak spójności z rozwiązaniami, które się znajdują w pakiecie higienicznym, a w ostatnim punkcie tego uzasadnienia zwracamy uwagę na problemy semantyczne, które wynikły z błędnego tłumaczenia, które, tak jak już tutaj się chyba wszyscy przekonaliśmy, mają bardzo daleko idące konsekwencje. Ta terminologia, która jest tu stosowana w stanowisku rządu, jest to terminologia, która jest stosowana na przykład w Instytucie Ekonomiki i Rolnictwa, w instytucie w Puławach. Jest to powszechnie stosowana praktyka i terminologia. Rzeczywiście są to terminy, które w języku potocznym mogą oznaczać coś innego i często są mylące, jednak w przepisach prawnych mają swoje bardzo precyzyjne znaczenie i zwrócenie uwagi w stanowisku rządu na tę nieścisłość w akcie legislacyjnym wspólnotowym ma swój szczególny charakter i ciężar ważności.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AndrzejDycha">Proszę państwa, rząd polski w swoim stanowisku zwraca uwagę również na pozytywne elementy tego aktu prawnego, jak na przykład taki, że nie można stosować nazewnictwa w stosunku do mięsa, które było mrożone, i traktować je jako mięso świeże. Ten akt prawny ten problem miał rozwiązywać, jednak jest to rozwiązanie prawne, które jest niejako pierwszym krokiem mogącym poprzez zmianę rozporządzenia nr 583 i 582 doprowadzić do takiej sytuacji, że będzie możliwe w UE, w jakiejś perspektywie czasowej, stosowanie środków chemicznych na bazie chloru w celu odkażania mięsa. Tak jak już wspomniałem, dysponujemy opinią instytutu w Puławach, w której bardzo wyraźnie jest powiedziane, że jest to szkodliwe dla konsumentów. I tej sytuacji chcemy uniknąć, dlatego my, jak i inne państwa członkowskie, tak krytycznie się odnosimy do tej propozycji Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę bardzo, pan poseł Religa jako pierwszy i następnie pani poseł Rokita.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanReliga">Panie ministrze, chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o drób, też mamy dużo do zrobienia u siebie w kraju. Nie mówię o UE, bo rzeczywiście trzeba ujednolicić normy. I różnice nie wynikają tylko z języka, bo każdy język jest inny. Na przykład po polsku pytam, „która jest godzina?”, ale po niemiecku zapytam „wievel uhr ist es?”, czyli „ile jest na zegarze?”. Oczywiście to jest różnica, ale są pewne pojęcia, które muszą być ujednolicone. Nie może być tak, że my wprowadzamy inne nazewnictwo, a UE inne. A więc co do tego jesteśmy zgodni.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JanReliga">Natomiast co do definicji i wymogów, otóż jeżeli mamy do czynienia z pojęciem „drób świeży”, jakie kryteria musi spełniać drób, żeby był świeży? Jakie jest zapewnienie kontroli tego na rynku, żeby to było pewne. Na przykład ja bym chciał, żeby na rynku był drób świeży na naturalnych paszach. Pamiętam, jak byłem dzieckiem, gdy jadłem rosół, to był rosół, panie ministrze. Kółka pływały, a dzisiaj to jest mdłe. Nie chcę ciągnąć dalej tego tematu, ale naprawdę chciałbym, aby to było na rynku dostępne. Niech kosztuje drożej, ale żeby było dostępne i ja sobie kupię. I nie tylko ja. Taką mam nadzieję.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JanReliga">Co do mrożonek uważam, że też jest potrzebna kontrola, bo muszą być prowadzone przez Państwowy Instytut Weterynaryjny okresowe badania kontrolne i chcę panu powiedzieć, że jestem zbulwersowany tym, co PIW melduje, że mamy tak dużo nieświeżej żywności na rynku. Co trzecia badana żywność jest niestety nieświeża. Takie mam sygnały i uważam, że jeśli nie poprawimy tej sytuacji, to będziemy po prostu w najbliższym czasie narażeni na różnego rodzaju choroby. Temperatura wzrasta. Jeśli mam do czynienia z żywnością nieświeżą, którą kupuję jako świeżą, to mnie się wydaje, panie ministrze, że do tego trzeba absolutnie zastosować system kontrolny i bezlitośnie egzekwować te badania i skutki z tego tytułu, że na rynku się pojawia żywność zepsuta. Bo różne są metody stosowane przez handel, ale uważam, że to trzeba przeciąć i musimy sami o to zadbać. I właśnie te sprawy chciałem wyeksponować, dotyczące między innymi żywności i drobiu, bo często się spotyka nieświeży drób, przeterminowany. Nawet powiedziałbym coś więcej na ten temat, ale już nie chcę tego ciągnąć, bo dobrze pan wie, jak wygląda nasz rynek. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo, ale to nie było związane wprost z naszym rozporządzeniem. Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#NelliRokitaArnold">Jeszcze raz pozwolę sobie zabrać głos, uściślając to, co miałam na myśli, zwracając uwagę na definicję, o której w dalszym ciągu twierdzę, że w pisemnej wersji stanowiska rządu była przedstawiana w 70 proc. I jako numer dwa, choć pan mówi, że jako ostatni. Numer jeden był pierwszy, drugi ostatni, to prawda.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#NelliRokitaArnold">Chciałam zwrócić uwagę na to, co zaproponowało BAS, gdzie mówią, że niewłaściwe jest przywołanie kodu handlowego w definicji mięsa drobiowego. Z drugiej strony oni też zwracają uwagę na to, że właśnie warto zwrócić uwagę na częste praktyki wprowadzania na rynek mięsa drobiowego rozmrożonego i świeżego, co pan Religa podkreślił. Dlatego tak naprawdę ja nie zauważyłam w pracach waszej grupy, żeby była złożona jakakolwiek propozycja, jak rozwiązać ten problem. Uważam, że Komisja słusznie zajmuje się tym problemem. W takich sytuacjach w sposób naturalny oczekujemy od rządu, że poważnie potraktuje problem i wyłoży swoją własną propozycję. Panie ministrze, czy pracowaliście nad własną propozycją, czy po prostu odrzuciliście ten projekt, nie pracując nad własną propozycją, jak rozwiązać istniejący problem już na podstawie definicji? To dla mnie jest drugorzędne w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#NelliRokitaArnold">Chcę również powiedzieć, że pan minister w swoim sprawozdaniu mówi o chemicznej obróbce tych tusz, ale można jedynie wnioskować, to znaczy nie ma tego w propozycji, że Komisja Europejska dopuszcza takie rozwiązanie. Otóż to jest za bardzo poważny problem, żeby go lekceważyć i zepchnąć tylko na poziom definicji. Mam wrażenie, że bardzo powierzchownie podeszliście do tego problemu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, mamy taki problem w chwili obecnej: otóż rząd proponuje, czy wnosi o odrzucenie tego projektu rozporządzenia ze względu na to, że wprowadza się nowe metody konserwacji żywności, która ma być uznana za świeżą. Tak de facto powierzchniowe odkażanie chlorem czy jego pochodnymi, to jest zaburzenie tej definicji, bo drób, który ma być świeży, to ma być jedynie ten wypatroszony, umyty i schłodzony. A na pewno nie zmrożony. Więc jeżeli się dopuszcza powierzchniową jakąkolwiek ingerencję czynnikami chemicznymi, to już nie jest to drób w naszym rozumieniu świeży. I stąd też myślę, że jest zasadne, żeby podtrzymać to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#AndrzejGrzyb">Natomiast absolutnie się zgadzam z panią poseł Nelli Rokitą, że wszystkie inne elementy dotyczące jakości produktów pochodzenia drobiowego są tutaj istotne w tym rozporządzeniu. Tylko dlaczego mamy się zgadzać na to, żeby wytrącać to, co mamy istotne, bo przecież duże partie drobiu sprzedajemy w Polsce jako drób świeży, schłodzony. Mrożonki stanowią osobną część. Dlatego myślę, że z punktu widzenia interesów naszych producentów powinniśmy dbać o to, żeby nie wprowadzać kategorii „drób świeży”, ale jednak chemicznie utrwalany. To już nie jest świeży.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#AndrzejGrzyb">Mieliśmy do czynienia z aferą w Constarze, gdzie odświeżano kiełbasy. Polegało to mniej więcej na tym, że myło się wędliny w środkach dezynfekujących powierzchniowo. Więc myślę, że z tego punktu widzenia zasługuje na poparcie – to jest moja opinia osobista – stanowisko rządu, żeby nie wprowadzać zamieszania, co to jest drób świeży. Z tego punktu widzenia wydaje mi się rozsądne jednak proponowanie odrzucenia tego rozporządzenia. Niech Komisja przygotuje na tej bazie zupełnie inne rozporządzenie, gdzie kategoria drobiu świeżego to będzie drób niekonserwowany ani niezabezpieczany przed jakimikolwiek działaniami środkami chemicznymi, jakikolwiek by one miały charakter.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#AndrzejGrzyb">Terminologiczna sprawa oczywiście jest szalenie ważna z punktu widzenia tego, co już wcześniej mówiłem, bo oczywiście hodowla to jest ogromny dział w rolnictwie, również w odniesieniu akurat do zwierząt, w tym również drobiu, na którym oczywiście my, nasi producenci zarabiają ogromne pieniądze, ale też tracą ogromne pieniądze, czy muszą wydać ogromne pieniądze, w wypadku gdy polska hodowla nie sprosta określonym zadaniom, więc trzeba wtedy sprowadzić z zewnątrz. W ciągu ostatnich kilkunastu lat straciliśmy wiele polskich atutów, ponieważ nie zabezpieczyliśmy naszych interesów. Ale to już jest zupełnie inna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#AndrzejGrzyb">Jeżeli mógłbym zaproponować, szanowni państwo, konkluzję. Musimy przyjąć projekt opinii, dlatego że my, jako Komisja, to jest ten kazus sprzed paru tygodni, kiedy pan poseł wiceprzewodniczący Gałażewski prowadził Komisję, nie możemy poprzeć stanowiska rządu, tylko musimy wyrazić opinię w stosunku do aktu prawnego. I wydaje mi się, że można by było się tu pokusić o konkluzję, która by wyglądała w ten sposób, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej wydaje opinię w sprawie tego aktu prawnego, podtrzymując wszystkie wcześniejsze ustalenia wyrażone w opinii nr 9 z 8 lutego 2008 r. Tym samym w całej rozciągłości popieramy stanowisko rządu, które jest prezentowane w tym akcie prawnym. Czy tak można by było zakończyć? Czy rząd ma w tej sprawie jakąś sugestię? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#AndrzejGrzyb">Wobec tego chcę zapytać, czy ktoś jest przeciwko przyjęciu opinii Komisji, w której Komisja podtrzymałaby w całości postanowienia opinii nr 9 z 8 lutego 2008 r. w stosunku do regulacji ustanawiającej wspólną organizację rynków rolnych? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1234/2007 ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych w zakresie norm handlowych odnoszących się do mięsa drobiowego (COM(2008) 336 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, przyjmując opinię w kształcie, który został przez nas ustalony.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, na tym kończymy punkty merytoryczne naszego posiedzenia. Sprawy bieżące. Chciałbym poinformować, że najbliższe posiedzenie mamy 10 lipca o godzinie 11.00. To jest program prezydencji francuskiej w Radzie UE, które będzie podzielone na dwie części. W pierwszej będzie spotkanie z przedstawicielem prezydencji, a więc z ambasadorem Francji i przedstawienie priorytetów francuskich, a w drugiej części tego samego posiedzenia będzie przedstawienie przez rząd, jak polski rząd odnosi się do tych priorytetów, jakie jest stanowisko i co chciałby w trakcie tej prezydencji uzyskać. Posiedzenie będzie w sali kinowej, czyli w naszej tradycyjnej. Chcielibyśmy wysłuchać, jakie jest stanowisko rządu, ponieważ rozpatrujemy sprawozdania z okresu półrocznej prezydencji, gdzie mówimy, jakie efekty uzyskał polski rząd i co osiągnął w trakcie tej prezydencji, nie pytając rząd na początku tej prezydencji, jakie są założenia. W związku z tym mielibyśmy tutaj pewną spójność: przedstawienie priorytetów, następnie, jakie są oczekiwania polskiego rządu i jakie działania zamierza podjąć i w konsekwencji, gdzieś w marcu przyszłego roku, po prezydencji francuskiej, mielibyśmy możliwość skonfrontowania tego, czego rząd oczekiwał z tym, co zostało zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#AndrzejGrzyb">11 lipca o godzinie 11.00 byłoby posiedzenie legislacyjne zgodnie z pakietem wpływających do nas stanowisk rządu.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby wyrazić opinię, czy zgłosić jakieś sprawy? Nie widzę. Dziękuję państwu bardzo. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>