text_structure.xml
121 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KancelariiSejmu">Agata Jackiewicz, Agnieszka Kotyńska, Kaja Krawczyk, Małgorzata Cholewa – z sekretariatu Komisji w Biurze Spraw Międzynarodowych; Bartosz Pawłowski i Andrzej Kurkiewicz – specjaliści z Biura Analiz Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam wszystkich państwa posłów, panie i panów ministrów i osoby towarzyszące, witam także posłów do Parlamentu Europejskiego. Dzisiaj ta galeria jest dużo większa niż zwykle.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejGrzyb">Mieliśmy mieć tylko jeden temat na dzisiejszym posiedzeniu, ale ponieważ wczoraj harmonogram prac plenarnych spowodował, że w pewnym momencie musieliśmy przerwać i nie mogliśmy zakończyć, więc chcę przeprosić naszych gości, ale musimy jeszcze kilka bieżących spraw związanych z naszym wczorajszym posiedzeniem dokończyć w ramach agendy dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejGrzyb">Czy do porządku obrad, w którym mamy część wczorajszego porządku i dzisiejszy punkt, są jakieś uwagi ze strony państwa posłów? Nie słyszę. W związku z tym przechodzimy do realizacji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejGrzyb">Pierwszy punkt to „Wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady paszy produkowanej z genetycznie zmodyfikowanego ziemniaka EH92-527-1 (BPS-25271-9) i przypadkowego lub technicznie nieuniknionego występowania ziemniaka w produktach żywnościowych i innych produktach paszowych (Jedynie tekst w języku niemieckim jest autentyczny.) (COM(2007) 813 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Ponieważ kolejne trzy punkty dotyczą tej samej tematyki, więc odczytam je wszystkie. Są to: „Wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę MON863xNK603 (MON-ØØ863-5xMON-ØØ6Ø3-6), składających się z niej lub z niej wyprodukowanych. (Jedynie teksty w językach francuskim i niderlandzkim są autentyczne) (COM(2007) 814 końcowy)”, „Wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę MON863xMON810 (MON-ØØ863-5xMON-ØØ81Ø-6), składających się z niej lub z niej wyprodukowanych (Jedynie teksty w językach francuskim i niderlandzkim są autentyczne) (COM(2007) 815 końcowy)” oraz „Wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu na mocy rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę MON863xMON810xNK603 (MON-OO863-5xMON-OO81O-6xMON-OO6O3-6), składających się z niej lub z niej wyprodukowanych (COM(2007) 816 końcowy)” i odnoszący się do nich projekt stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejGrzyb">Rząd w tej sprawie reprezentuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia pan Adam Fronczak. Posłami koreferentami są panowie posłowie Jan Walenty Tomaka oraz Wojciech Pomajda. Obaj panowie wnosili o dyskusję. Pan poseł Jan Walenty Tomaka przygotował projekt opinii. Panie ministrze, ponieważ uzasadnienia są przekazane pisemnie, proszę tylko o generalne konkluzje. Nie jest konieczne przytaczanie całego uzasadnienia, które zostało opracowane przez rząd, a którym Komisja dysponuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AdamFronczak">Dziękuję za łączne rozpatrywanie tych czterech wniosków, ponieważ, jak pan przewodniczący był uprzejmy powiedzieć, sprawa jest w trzech punktach praktycznie tożsama, trochę inna jest tylko sprawa ziemniaka, ale też właściwie chodzi o to samo. Polski rząd opowiada się za odrzuceniem wszystkich czterech projektów Rady UE zezwalających na wprowadzenie do obrotu produktów zawierających i składających się lub wyprodukowanych z wymienionych trzech odmian genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy, a także opowiada się za odrzuceniem projektu decyzji Rady UE zezwalającej na wprowadzenie do obrotu paszy wyprodukowanej z genetycznie zmodyfikowanego ziemniaka oraz na przypadkową lub technicznie nieuniknioną obecność ziemniaka w żywności i w innych produktach paszowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AdamFronczak">Krótko, ponieważ, jak pan przewodniczący powiedział, szczegółowe uzasadnienia państwo posiadają. Trzy projekty decyzji obejmują wykorzystanie genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy jako żywności, paszy oraz w produktach innych niż żywność i pasze z wyjątkiem uprawy. Zastosowanie wszelkich środków nadzoru podczas obrotu wyżej wymienionymi produktami nie wyklucza niezamierzonego uwalniania do środowiska naturalnego lub rolniczego genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy, ponieważ produkcja żywności, pasz oraz innych produktów będzie się odbywać z ziarna kukurydzy, które jest zdolne do reprodukcji. W tej sytuacji nawet przy wszelkich deklaracjach użytkowników dotyczących odpowiedniego znakowania, pakowania czy transportowania nie ma możliwości uzyskania pełnej gwarancji, że produkt nie przedostanie się do środowiska.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AdamFronczak">Są jeszcze dwie istotne sprawy, a mianowicie cały czas nie zostały rozwiane wątpliwości dotyczące genu NPT2, a także w pełni i konsekwentnie realizujemy ramowe stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej dotyczące organizmów genetycznie zmodyfikowanych, które było przyjęte przez Radę Ministrów w marcu 2006 r. Polska opowiada się w tym stanowisku przeciwko wprowadzaniu do obrotu żywności i pasz genetycznie modyfikowanych oraz innych produktów genetycznie modyfikowanych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AdamFronczak">Chcę powiedzieć, że w tej sprawie nie jesteśmy osamotnieni, ponieważ jeśli chodzi o trzy odmiany zmodyfikowanej kukurydzy, przeciwko ich wprowadzeniu opowiadają się takie kraje jak Słowenia, Austria, Malta, Węgry, Luksemburg, Litwa, Cypr, Włochy, Grecja oraz Dania. Francja do chwili obecnej wstrzymuje się z przyjęciem stanowiska.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AdamFronczak">Natomiast jeśli chodzi o wykorzystanie w paszach genetycznie zmodyfikowanego ziemniaka, wątpliwości także wzbudza użycie genu NPT2 jako markera selekcyjnego w roślinach genetycznie zmodyfikowanych, dlatego również uwzględniając ramowe stanowisko rządu i wcześniej przytoczone sprawy, konsekwentnie opowiadamy się przeciwko wprowadzeniu do obrotu żywności i pasz genetycznie modyfikowanych i innych produktów genetycznie modyfikowanych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AdamFronczak">Tutaj również nie jesteśmy osamotnieni w naszym stanowisku, ponieważ przeciwko wprowadzeniu zmodyfikowanego ziemniaka na swój teren opowiadają się następujące państwa: Austria, Węgry, Cypr, Grecja, Rumunia, Słowenia, Malta, Litwa, Luksemburg, Włochy, a Francja również się wstrzymuje.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AdamFronczak">Chcę podkreślić jeszcze przed następnymi częściami procedowania w tej sprawie, że podczas posiedzeń Komisji ds. Bezpieczeństwa Żywności pojawia się również taki zapis, że najprawdopodobniej genetycznie zmodyfikowana żywność nie wywoła negatywnych skutków. W związku z tym nie jest to jednoznaczne stanowisko i podczas czterech głosowań w Komisji okazało się, że nie było do tej pory większości kwalifikowanej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejGrzyb">Oddaję głos panu posłowi Janu Walentemu Tomace, który wnosił o rozpatrzenie sprawy i przyjęcie opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanWalentyTomaka">Z formalnego punktu widzenia wydawałoby się, że może niepotrzebnie zabieram państwu czas, ponieważ w stu procentach zgadzam się ze stanowiskiem rządu. Prześledziłem dokładnie wszystkie cztery tematy i dlatego zaproponowałem jednak debatę i moje wystąpienie na dzisiejszym posiedzeniu jako łącznie dotyczące tych czterech wniosków, ponieważ dotyczy ono bardzo ważnego problemu – obecności żywności modyfikowanej genetycznie na rynku polskim. Toczy się w tej chwili spora dyskusja i w prasie, i w mediach, a także między rządem polskim a Komisją Europejską, również w innych sprawach, ale też dotyczących żywności genetycznie modyfikowanej. Uznałem więc za stosowne i celowe, aby podnieść jednak ten temat na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanWalentyTomaka">Faktycznie bowiem nie jesteśmy odosobnieni. Jest sporo państw, większość jak na dzisiaj, i pan minister to potwierdza, które są przeciwko tym czterem przypadkom. W żadnej z tych spraw projekty decyzji Komisji nie uzyskały pozytywnej opinii Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt. Trzeba też mieć na względzie, co pan minister też zasygnalizował, że ewentualne wprowadzenie wymaga naprawdę bardzo kosztownych i czasochłonnych kontroli. A ta kontrola nie zawsze byłaby skuteczna. W sumie więc te ewentualne pozytywne decyzje będą też skutkowały, i to dość znacznie, na budżet naszego państwa. To jest trochę jak mierzenie zawartości cukru w cukrze, ale mimo wszystko ośmielam się zaproponować, aby nasza Komisja podjęła uchwałę w tej sprawie, jednoznacznie wspierającą rząd. Mam nadzieję, że pan przewodniczący na końcu ją odczyta. Ona się właściwie sprowadza do dwóch zdań. Nie wnosi nic nowego, ale wydaje mi się, że na tym etapie spraw związanych z GMO jest ważna i potrzebna do przyjęcia przez tę Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan poseł Wojciech Pomajda jest obecny? Nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">Chcę podziękować panu posłowi koreferentowi Janowi Walentemu Tomace za tę uchwałę, bo jest potrzebna. W debacie, która się w Polsce toczy, niepotrzebnie ta kwestia przenoszona jest w problem bitwy politycznej, ponieważ stanowisko rządu, zarówno poprzedniego rządu, jak i obecnego, jest w tej dziedzinie jednoznaczne i konsekwentne, przy całej złożoności problemów i naszego stanowiska w UE w tej sprawie. Myślę, że taka opinia jest potrzebna nie tylko na zewnątrz, ale także dla uspokojenia emocji opinii publicznej w Polsce, że w tym zakresie mamy odpowiednie decyzje z pełnymi tego konsekwencjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanSzyszko">Chcę serdecznie podziękować obecnemu rządowi za to, że kontynuuje tę słuszną linię. Polska musi być wolna od genetycznie modyfikowanych organizmów albo przynajmniej wolna do tego czasu, gdy się to naprawdę potwierdzi naukowymi badaniami, że ta żywność nie jest szkodliwa. W tej chwili Polska ma ogromną szansę być krajem rzeczywiście wolnym od GMO i na tym bić interes gospodarczy kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszWojciechowski">Zajmuję się problemem GMO w PE szczególnie intensywnie właściwie od początku kadencji. Toczy się rzeczywiście bardzo duży spór, także w UE, o to, czy Europa ma być otwarta na GMO, czy nie. Do tej pory nie miałem jakiegoś dyskomfortu, bo stanowisko moje i innych posłów przeciwne GMO było jednoznacznie zbieżne z tym, co prezentowały dotychczas rządy polskie, czy rząd poprzedniej kadencji. Na początku tej kadencji wydawało się, że takiego dysonansu nie będzie również w odniesieniu do tego rządu. Słyszałem na posiedzeniu komisji senackiej jednoznaczne deklaracje wówczas występującego w tej sprawie ministra środowiska, czy konkretnie wiceministra, który potwierdzał kontynuację dotychczasowej polityki, jeśli chodzi o GMO.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanuszWojciechowski">Ale są jednak dzisiaj fakty, które wskazują, że coś pęka w stanowisku rządowym. Deklaracje ministra rolnictwa, pana Marka Sawickiego, idą jednak w innym kierunku. Chcę powiedzieć, że tydzień temu byłem uczestnikiem posiedzenia Rady Gospodarki Żywnościowej w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pan minister co prawda nie był tam obecny, ale konferencja była jednoznacznie pod hasłem otwarcia na GMO i to nie tylko na pasze, ale także na nasiona, na uprawy. Totalne otwarcie, żadnych ograniczeń, wszystko ma być dopuszczone. Uczestnicy wyrażali głęboki szacunek dla ministra Marka Sawickiego, który jako pierwszy minister wykazuje głębokie zrozumienie dla tej sprawy i wielkie nadzieje się z tym wiążą.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanuszWojciechowski">W związku z tym nie mam dziś jednoznacznego poglądu, jakie jest w tej sprawie stanowisko rządu polskiego. Jest również sprawa taka, już nie chcę wchodzić w szczegóły, ale że nie zezwalamy na uprawy GMO, a uprawy GMO powstają. Dysponuję całą korespondencją z ministrem środowiska, który mówi, że jesteśmy przeciwko GMO, ale jak nam sieją kukurydzę MON 810, to nic na to nie możemy poradzić, bo to jest dopuszczone w UE. Nie ma żadnej procedury zezwalającej. Moim zdaniem dopuszczenie w UE wcale nie wyklucza konieczności zastosowania całej procedury zgody przez MŚ, bo cóż to za sprzeciw wobec GMO, jeżeli sąsiad będzie mi siał kukurydzę MON bez żadnej kontroli? Bo przyjęto takie założenie w MRiRW, że ta kukurydza MON 810 może być siana w każdej chwili bez żadnej procedury i zgody. Bardzo dziwna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanuszWojciechowski">Pocieszono mnie, że Polska uzyskała embargo, czyli prawo zabronienia stosowania kukurydzy na 16 rodzajów kukurydzy, tylko to są akurat takie rodzaje, które i tak nie mogą być w Polsce uprawiane. Więc jakieś dziwne rzeczy się dzieją, jeśli chodzi o GMO. Mogę tylko apelować o to, żeby stanowisko rządu okazało się jednoznaczne w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanuszWojciechowski">Cieszę się, że pan minister taki pogląd w tej sprawie zajmuje, ale widzę, że to już trzeci resort zaczyna się tym zajmować. Do tej pory to była sprawa, którą się zajmował resort środowiska i resort rolnictwa. Cieszę się, że resort zdrowia się włącza, bo sprawa jest dla zdrowia ludzi bardzo ważna, ale to też jest ciekawe, i kieruję takie pytanie, który z resortów właściwie odpowiada i jest wiodący w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Chcę zauważyć, że otrzymałem przed chwilą taką informację, że o godzinie 11.30 będzie rozpatrywany ponowny wniosek o utajnienie obrad, więc chciałbym, abyśmy do tego momentu zakończyli ten punkt, zdając sobie sprawę, że nie jest to końcowy etap prac nad tym pakietem i że wróci do Komisji. Wtedy byśmy rozpatrzyli tę sprawę w sposób szerszy niż do tej pory w naszej Komisji się nią zajmowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPiechociński">Korzystając z obecności wiceministra rolnictwa, chciałbym, abyśmy swoich odczuć co do polityki ministra rolnictwa w sprawie GMO nie czerpali z konferencji czy spotkań, bo tam różne głosy mogą padać, tylko, panie pośle eurodeputowany, jest prośba, aby zasięgnął pan języka u szefa tego resortu i otrzyma pan pisemne uzasadnienie, a ponieważ jest wiceminister, to proszę, aby rozwiał wszelkie wątpliwości, jakie jest stanowisko MRiRW, jeśli stanowisko rządu jest dla nas czytelne i jasne i je popieram.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanReliga">Ja w tej sprawie, co pan poseł Janusz Piechociński, bo rzeczywiście potrzebne jest jednoznaczne stanowisko rządu, bo widzę, że minister środowiska mówi co innego, minister rolnictwa co innego i być może minister zdrowia będzie miał jeszcze inne stanowisko. Proponuję, aby to ujednolicić i przedłożyć nam, żeby nie było tak, że względem UE jest inne stanowisko, a względem Komisji inne. Stanowisko musi być jedno.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGrzyb">Przedstawiający stanowisko w sprawie tych czterech wniosków minister zdrowia reprezentuje rząd. To jest stanowisko rządu, więc chyba nie ma wątpliwości, jakie w tej sprawie jest stanowisko rządu, prawda, panie ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamFronczak">W pełni się oczywiście zgadzam i potwierdzam, że dotyczy to tych czterech wniosków – trzech kukurydz i ziemniaka genetycznie modyfikowanego i w tej sprawie stanowisko jest jednoznaczne i takie zaprezentowałem.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AdamFronczak">Natomiast odnośnie do pytania, kto odpowiada za całe procedowanie, odpowiadam, że minister środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzGołojuch">Jest obecny na sali pan wiceminister rolnictwa i też bym chciał usłyszeć, jakie jest ostateczne stanowisko ministra rolnictwa, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ArturŁawniczak">Chcę jeszcze raz podkreślić, myślę, że nie trzeba tego często powtarzać, że stanowisko rządu jest jedno ustalone i zdecydowanie jesteśmy przeciwni roślinom genetycznie modyfikowanym. Prosiłbym, aby nie powtarzać informacji z posiedzenia Rady Gospodarki Żywnościowej, która miała konferencję na temat GMO. Nie jest to stanowisko rządu tylko RGŻ i proszę, aby tego nie przedstawiać jako stanowiska rządu. Jest wiele dyskusji w parlamencie, padają różne głosy, ale nie jest to stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławJanowski">Pan minister wspominał o kwestiach dotyczących relacji w odniesieniu do tego bardzo ważnego problemu niektórych krajów członkowskich UE. Bardzo ważne jest dyskutowanie na forum unijnym, ale także ważne są bilateralne relacje. Z tego co wiem, i pan Janusz Wojciechowski też to potwierdza, Francuzi się bardzo mocno wahają. Byłbym wdzięczny, gdyby rząd polski podjął bezpośrednie rozmowy z rządem francuskim w tej sprawie. Poparcie Francji będzie się bardzo liczyło.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Myślę, że to już są wszystkie głosy, które zostały w tej sprawie zgłoszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszWojciechowski">Przepraszam, że drugi raz proszę o głos, ale z satysfakcją wysłuchałem zapewnienia ministra rolnictwa, chociaż moja wypowiedź nie wynikała tylko i wyłącznie z udziału w posiedzeniu RGŻ. Były też publiczne wypowiedzi pana ministra, do których nawiązuję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanuszWojciechowski">Mam też pytanie do pana ministra rolnictwa, czy to prawda, że w MRiRW trwają prace nad zmianą ustawy o paszach zmierzające do zniesienia zakazu importu pasz genetycznie modyfikowanych i czy to prawda, że trwają prace nad zmianą ustawy o nasiennictwie zmierzające do zezwolenia na stosowanie nasion genetycznie modyfikowanych? Czy takie prace się toczą? Od razu dodam, że słyszałem, że się toczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan minister jest w stanie w tej chwili odpowiedzieć, czy w innym trybie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ArturŁawniczak">Jeśli można prosić, udzielilibyśmy odpowiedzi pisemnej w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGrzyb">Może odczytam wobec tego projekt opinii zgłoszonej przez pana posła Jana Walentego Tomakę. Jest to opinia odnosząca się do czterech aktów prawnych, czyli COM 813, 814, 815 i 816: „1. Komisja do Spraw Unii Europejskiej zdecydowanie popiera stanowisko rządu odnośnie do powyższych dokumentów. 2. Wyraża przekonanie, że podjęte zostaną wszelkie dostępne działania mające na celu przekonanie innych państw członków UE do wsparcia stanowiska Polski”. To jest ten postulat zgłoszony przez pana posła Mieczysława Janowskiego, aby wykonać prace bilateralne.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy jest sprzeciw, aby taka opinia została przyjęta przez Komisję? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejGrzyb">Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu Komisja przyjęła opinię popierającą stanowisko rządu w sprawie wniosków dotyczących COM 813, 814, 815 i 816.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AndrzejGrzyb">Jestem zmuszony w chwili obecnej ogłosić przerwę na czas głosowania, ponieważ jest ponowny wniosek o utajnienie obrad i zaraz po przegłosowaniu tego wniosku wrócimy na salę i będziemy kontynuowali obrady.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#AndrzejGrzyb">Po przerwie:</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AndrzejGrzyb">Wznawiam obrady. Pkt V i VI rozpatrzymy łącznie. Są to „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie testów Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji (SIS II) (COM(2007) 837 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie testów Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji (SIS II) (COM(2007) 838 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd reprezentuje w tej sprawie pan minister Witold Drożdż. Posłami koreferentami są pani poseł Danuta Jazłowiecka i pan poseł Tadeusz Iwiński, którzy wnosili o przeprowadzenie dyskusji. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WitoldDrożdż">Prezentowany projekt ma na celu stworzenie formalnych ram do przeprowadzenia testów Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji, czyli SIS II. Celem tych testów ma być stwierdzenie, czy SIS II spełnia wszystkie postawione przed nim wymogi co do jego funkcjonalności, wymogi techniczne, a także wymagania pozafunkcjonalne, jak kwestie związane z odpornością, wydajnością, dostępnością i bezpieczeństwem.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WitoldDrożdż">Prace nad SIS II trwają od 2001 r. Termin ich zakończenia był dwukrotnie przekładany. Obecnie zakładany termin zakończenia prac nad SIS II na koniec 2008 r. Jesteśmy w bardzo zaawansowanej fazie prac nad SIS II, w związku z tym jak najbardziej zasadne jest rozpoczęcie fazy takich formalnych testów z uwagi na fakt, że testy te będą obejmować nie tylko centralny system SIS, ale także komponenty narodowe. W związku z tym na wniosek części krajów członkowskich sama procedura związana z rozpoczęciem takich oficjalnych testów ma uzyskać wymiar bardzo formalny.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WitoldDrożdż">W związku z powyższym rząd popiera wszelkie działania zmierzające do tego, żeby SIS II został uruchomiony jak najszybciej. Oczywiste jest, że niezbędne do sprawnego uruchomienia jest przeprowadzenie odpowiedniej fazy zaawansowanych testów. Te dokumenty, które mają państwo przed sobą, są formalną podstawą do tego, więc stanowisko rządu jest jak najbardziej wobec nich pozytywne. Należy stwierdzić, że na podstawie przeprowadzonej wszechstronnej oceny skutków prawnych, społecznych, gospodarczych czy finansowych prezentowanych dokumentów nie wywołują one żadnych skutków odpowiednio czy to prawnych, czy społecznych, czy gospodarczych, czy finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszIwiński">Syntetycznie – te dwa dokumenty są niemal bliźniacze w sensie takim, że w jednym chodzi o decyzję Rady, a w drugim o wydanie rozporządzenia. To jest ważna tematyka. Pani poseł Danuta Jazłowiecka jako pierwsza zgłosiła chęć debaty, a ja to podtrzymałem. Mam do przedstawiciela rządu w zasadzie trzy pytania.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszIwiński">Przypomnę, że w SIS II chodzi o zastosowanie określonych standardów głównie do nowych państw członkowskich po 2004 r. Mamy tu do czynienia ze sporymi opóźnieniami i z rozmaitymi wątpliwościami. Pierwsze moje pytanie jest takie: dlaczego wnioski dotyczące decyzji odnośnie do testów nie otrzymały pozytywnej opinii w komitecie komitologii SIS? Pomijam już ten potworek językowy, bo nie lubię tego sformułowania „komitologii”, ale ono się przyjęło. Dlaczego? Co budziło zastrzeżenia? Bo to jest dla nas rzecz niesłychana.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#TadeuszIwiński">Po drugie, skoro mówi się, że te testy należą do najkosztowniejszych, to chcę zapytać, ile to będzie kosztowało Polskę?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#TadeuszIwiński">I po trzecie, mimo że to wszystko przeczytałem i że, mówiąc nieskromnie, nie należę do najmniej inteligentnych i niezdolnych ludzi i kończyłem pierwsze studia ścisłe, to nie mogę się zorientować, o co chodzi w tych testach. Może ktoś by mi powiedział, o co chodzi w tych testach? Bo z tych dokumentów to nie wynika. Chyba że to jest równie tajne jak nasza dzisiejsza debata w Sejmie. Byłbym wdzięczny za odpowiedź na te trzy pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie, to proszę pana ministra o odpowiedź na to dramatyczne pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WitoldDrożdż">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, oddam głos panu dyrektorowi Robertowi Kośli, który od dłuższego czasu bezpośrednio się zajmuje tym tematem.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RobertKośla">Temat negatywnej opinii dla tych projektów na etapie prac komitologicznych dotyczył przede wszystkim zastrzeżeń zgłoszonych przez państwa członkowskie do Komisji Europejskiej, która zmuszona przez państwa członkowskie do tego, by rzeczywiście rozpocząć prace nad formalną decyzją dotyczącą testów, nie uwzględniła interesów państw członkowskich. Chodziło przede wszystkim o to, że Komisja Europejska dążyła do ograniczenia fazy testów jedynie do systemu centralnego, czyli w przypadku, gdy system centralny funkcjonujący w Strasburgu funkcjonowałby poprawnie, Komisja Europejska uznałaby, że projekt prowadzony od początku przez zespół projektowy Komisji Europejskiej został zakończony. Natomiast państwa członkowskie dążyły do tego, by projekt został uznany za zakończony w momencie, kiedy testom będzie podlegał nie tylko system centralny, ale również jego współpraca z komponentami krajowymi. To wzbudziło największe kontrowersje ze strony państw członkowskich.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#RobertKośla">Poza tym państwa członkowskie chciały mieć rzeczywisty udział w testach prowadzonych w systemie centralnym, dlatego że dotychczasowe doświadczenia, chociażby z tej fazy wstępnych testów, takich nieobligatoryjnych, w których jako wolontariusze wystąpiło sześć państw członkowskich, pokazały, że oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej nie zawsze było zgodne ze stanem faktycznym dotyczącym stanu realizacji od strony informatycznej gotowości systemu centralnego w Strasburgu, jak również gotowości systemu lokalizacji zapasowej tego systemu w Austrii.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#RobertKośla">Odpowiadając na pytanie, ile to będzie kosztować, w trakcie implementacji systemu SIS II każde z państw członkowskich było zobligowane do budowy własnego systemu w oparciu o założenia i specyfikację techniczną przygotowaną przez Komisję Europejską we współpracy z konsorcjum, które ten system buduje. Okazało się, że pomimo wielokrotnych deklaracji ze strony Komisji Europejskiej, że projekt jest już gotowy i specyfikacja ma już wersję ostateczną, podczas wstępnych testów roboczych ta wersja nie była ostateczna i występowało w niej wiele błędów. Przykład: w grudniu roku 2006 Komisja Europejska opublikowała wersję specyfikacji 2.4, stwierdziwszy, że prace nad tą specyfikacją rzeczywiście już się kończą. Kiedy państwa członkowskie rozpoczęły fazy wewnętrznych wstępnych testów tej specyfikacji, okazało się, że ona ma wiele błędów. Usunięcie tych błędów spowodowało konieczność wydania kolejnej wersji tej specyfikacji i w tym momencie państwa członkowskie zwróciły uwagę na to, że każda taka tura testów, przede wszystkim wprowadzenia nowej wersji specyfikacji, sprawdzenia zgodności z tą wersją specyfikacji i przetestowanie systemu krajowego kosztuje w granicach 250 tys. euro na poszczególne państwo członkowskie. Dlatego żeby państwa nie ponosiły dalej tych kosztów związanych z modyfikacjami specyfikacji technicznej, padła propozycja, aby sformalizować te testy i przystąpić do nich wtedy, kiedy rzeczywiście specyfikacja techniczna będzie już zamknięta, kiedy państwa członkowskie nie będą narażone na ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z testowaniem kolejnych, nie do końca sprawdzonych wersji oprogramowania.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#RobertKośla">Jeżeli chodzi o testy, są one rzeczywiście bardzo złożone, bo zakładają szereg faz, te dokumenty techniczne to jest opis około kilkudziesięciostronicowy poszczególnych testów. Jest ich siedem typów, począwszy od testów fabrycznych, przez testy zgodności, wstępne testy specyfikacji, a skończywszy na globalnych testach prowadzonych właśnie między systemem centralnym a systemami krajowymi.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#RobertKośla">Co istotne, od około roku trwa dyskusja na temat szczegółowego zakresu tych testów po to, by rzeczywiście wyeliminować sytuację taką, że w dniu, który został zaplanowany na uruchomienie systemu, Komisja Europejska uruchomi system, a on nie zadziała w komunikacji z państwami członkowskimi. Państwa członkowskie doprowadziły do sytuacji takiej, że wymusiły na Komisji Europejskiej stopniowe uruchamianie systemu, tak jak to było w przypadku budowy i implementacji rozwiązania portugalskiego SIS One4All, które umożliwiło Polsce dostęp do SIS I. Tutaj ten system był właśnie budowany stopniowo. Z każdym z państw były przeprowadzane indywidualne testy i Komisja Europejska we wstępnych założeniach przyjęła koncepcję taką, że system zostanie uruchomiony w jednym momencie ze wszystkimi państwami. To oczywiście spowodowałoby to, że w przypadku jakiegokolwiek błędu po stronie któregokolwiek z państw członkowskich na to państwo spłynęłoby całe odium nieprzygotowania systemu do eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#RobertKośla">To podejście zostało zanegowane przez państwa członkowskie. Wypracowywany jest w tej chwili scenariusz migracji do systemu SIS II. Poza tym, co ciekawe, wypracowana została koncepcja translatora, swego rodzaju adaptera, który umożliwi państwom członkowskim łatwą, lżejszą migrację systemu pierwszej generacji na SIS II. Ta koncepcja została zastosowana w Polsce na etapie migracji do systemu pierwszej generacji z sukcesem i tak naprawdę to jest w tej chwili wzorcem dla budowy tego adaptera dla systemu drugiej generacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszIwiński">Dziękuję za te wyjaśnienia, bo widzę, że pan dyrektor się nieźle orientuje, ale szczerze mówiąc mam jedno małe pytanie: czy te 250 tys. euro to jest w ramach składki, którą mamy, czy to dodatkowo by kosztowało nasz budżet? I po drugie mimo wszystko chcę z pana wydobyć coś – gdyby pan nam powiedział, na czym te testy polegają? Gdyby pan podał jeden czy dwa przykłady, bo nie dowiedziałem się, na czym one mają polegać.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RobertKośla">Pierwsze pytanie: środki, o których mówiłem, te 250 tys. euro szacowane przez chociażby Holandię, Niemcy, również Portugalia potwierdziła, że z tego rzędu kwotą należy się liczyć, są to środki pochodzące z budżetów poszczególnych państw, dlatego państwa tak mocno zaoponowały przeciwko modyfikacjom, przeciwko nieprzygotowaniu we właściwym czasie specyfikacji technicznej przez Komisję Europejską i tak naprawdę ponoszeniu tych kosztów przez poszczególne państwa członkowskie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RobertKośla">Jeżeli chodzi o testy, sytuacja jest taka, że jest opis techniczny systemu, wszystkich funkcji systemowych, które ma on realizować, a przypomnę, że System Informacyjny Schengen jest wykorzystywany w poszukiwaniu pojazdów i osób. Są tam pewne kategorie. System umożliwia zadawanie pytań przekazywanych w formie komunikatów systemów krajowych do systemu centralnego, wyszukiwanie w dużej bazie danych, w której zgromadzone są informacje i przede wszystkim chodzi o to, żeby każdy z krajów członkowskich zastosował komunikaty we właściwej formie, w formie technicznego opisu, jak ma wyglądać komunikat, czy zostało to w sposób prawidłowy zaimplementowane, czy odpowiedź systemu jest również zwracana w prawidłowej postaci, czy komunikacja również funkcjonuje w sposób prawidłowy, bo dla systemu SIS II zostanie wykorzystana nowa sieć budowana przez Komisję Europejską s-TESTA dla SIS II. Czyli te testy są prowadzone na wielu poziomach: pierwszy poziom, komunikacyjny, na którym sprawdzamy, czy mamy łączność pomiędzy naszym węzłem centralnym a węzłem centralnym w Strasburgu. Drugi – to czy komunikat przez nas wysyłany jest odbierany i w sposób prawidłowy interpretowany po stronie Strasburga i czy odpowiedź, która przychodzi ze Strasburga jest również w sposób prawidłowy interpretowana. Dalej – zawartość merytoryczna – czy na przykład dana osoba występuje w Systemie Informacyjnym Schengen, czy pojazd jest pojazdem kradzionym, czy trafia de facto do użytkowników instytucjonalnych w każdym państwie członkowskim, czyli uprawnionych organów, które mają dostęp do tych informacji.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#RobertKośla">Nie chcę wchodzić teraz w szczegóły techniczne, bo myślę, że jest to bardzo złożony element. Oczywiście mogę przygotować bardzo kompleksowo informację, z czego się składają te testy i dlaczego to będzie tak długo trwało.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszIwiński">Ostatnie pytanie: nie macie zastrzeżeń co do tych testów, jako strona polska? Uważacie, że wszystko jest w porządku?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WitoldDrożdż">Tak, jak najbardziej. Nasze stanowisko jest takie, że te testy muszą zostać przeprowadzone właśnie po to, aby uniknąć tych dodatkowych kosztów, które do tej pory kraje ponosiły.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGrzyb">Nie słyszę sprzeciwu wobec przyjęcia stanowiska rządu, zatem stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie testów Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji (SIS II) (COM(2007) 837 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie testów Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji (SIS II) (COM(2007) 838 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejGrzyb">Pkt VII, czyli „Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady …/…/WE w sprawie homologacji typu części urządzeń oświetleniowych i sygnalizacji świetlnej kołowych ciągników rolniczych i leśnych (COM(2007) 840 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu ze względu na wycofanie konieczności dyskutowania nad tym projektem i wniosek posła koreferenta Zdzisława Czuchy, aby przesunąć ten punkt do listy A, zdejmuję ten punkt z porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt VIII. Jest to „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie homologacji typu pojazdów silnikowych i silników w odniesieniu do emisji zanieczyszczeń pochodzących z pojazdów ciężarowych o dużej ładowności (Euro 6) oraz w sprawie dostępu do informacji dotyczących naprawy i obsługi technicznej pojazdów (COM(2007) 851 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd w tej sprawie reprezentuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Maciej Jankowski. Oddaję głos. Dodam tylko, że ponieważ wszyscy posłowie otrzymali informację pisemną, proszę jedynie o generalne konkluzje. Nie trzeba przedstawiać całego dokumentu, który rząd przesłał do Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MaciejJankowski">Rząd popiera projekt rozporządzenia PE i Rady w sprawie homologacji pojazdów silnikowych i silników ze względu na emisję z ciężkich pojazdów samochodowych i w sprawie dostępu do informacji dotyczących napraw i obsługi technicznej pojazdów. Przedstawiona propozycja poprzez ujednolicenie wymagań w zakresie emisji zanieczyszczeń gazowych z pojazdów silnikowych zapobiega różnicowaniu pomiędzy krajami członkowskimi norm dla wyrobów, które to zróżnicowanie prowadziłoby do fragmentacji wspólnego rynku i ustanawianiu niepotrzebnych barier dla wewnątrzwspólnotowego handlu. Przy braku zmian dotychczasowych rozwiązań na rzecz redukcji emisji istniałoby ryzyko, że kraje członkowskie, którym bardziej zależy na poprawie jakości czynników wpływających na zdrowie obywateli podjęłyby działania, które by skutkowały zaburzeniami w funkcjonowaniu wspólnego rynku, na przykład wprowadziłyby zakazy wjazdu niektórych typów pojazdów.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MaciejJankowski">Propozycja wprowadza także ułatwienia dla naprawiających i obsługujących pojazdy dzięki udostępnieniu przez producentów pojazdów na internetowej platformie OASIS informacji źródłowych na temat diagnostyki pokładowej pojazdów, ich naprawy i obsługi technicznej.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#MaciejJankowski">Jeśli chodzi o skutki dla polskiej gospodarki, to w naszym kraju produkuje się ciężkie samochody oraz autobusy w zakładach przemysłowych należących do dużych koncernów międzynarodowych oraz jest polski producent Solaris, który jest największym producentem autobusów i też korzysta z technologii opracowanej przez międzynarodowe koncerny motoryzacyjne, w związku z czym wprowadzenie obowiązku stosowania nowych technologii pozwalających uzyskać ograniczenie emisji spalin nie ma negatywnych konsekwencji dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#MaciejJankowski">Jeżeli natomiast chodzi o same specyfikacje techniczne wdrażające podstawowe postanowienia niniejszego projektu, to one zostaną ustanowione w przyszłości kolejnym rozporządzeniem i wtedy bardzo ważne będzie wnikliwe przyglądanie się tym propozycjom, tak aby uwzględniały one różnice pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#MaciejJankowski">Po wprowadzeniu nowej regulacji, co zgodnie z projektem nastąpi w 2014 r., według oceny będzie to dotyczyło w przypadku Polski 20 – 30 tys. pojazdów rocznie, które będą objęte tymi wymogami, bo tyle się mniej więcej przewiduje nowych rejestracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGrzyb">Posłami koreferentami są pani poseł Jolanta Hibner, która nie wnosiła o rozpatrzenie, i pan poseł Jan Religa. Proszę o syntetyczną wypowiedź w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanReliga">Oczywiście zgadzam się z tym, co powiedział pan minister, i w pełni popieram to stanowisko, natomiast chciałbym swoją opinię uzupełnić o niektóre dane taktyczne, które przydadzą się członkom Komisji i nie tylko.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanReliga">Jakie novum wprowadza ta obecna propozycja Komisji Europejskiej? Otóż nowe niższe poziomy dopuszczalnych emisji dla pojazdów zwanych Euro 6. To są pojazdy ciężarowe, zanieczyszczające przede wszystkim emisją cząstek stałych tlenku azotu określanymi jako wysoki poziom ochrony powietrza atmosferycznego. Idąc w tym kierunku jako do celu, chcę powiedzieć, że ta propozycja zasługuje na poparcie z następujących powodów: po pierwsze w rozporządzeniu stosuje się definicje ujednolicające podstawowe pojęcia w zakresie homologacji pojazdów. A jakie to są? To są cząstki gazowe, które oznaczają emisję tlenków azotu wyrażoną jako odnowienie dwutlenku azotu w przeliczeniu na NO2 oraz węglowodorów. Cząstki stałe oznaczają składniki gazu usuwane z gazu spalinowego przy temperaturze maksymalnej 52 stopnie i przez filtry w procedurze badania średniej emisji spalin z rury wydechowej. Emisja spalin z rury wydechowej oznacza sumę emisji cząstek gazowych i stałych. Urządzenie kontrolujące emisję zanieczyszczeń, pokładowy system diagnostyczny, zwany systemem OBD 02.11, to jest coś nowego. Jest to bowiem system kontroli emisji zanieczyszczeń pozwalający zidentyfikować przypuszczalne miejsce nieprawidłowego działania za pomocą kodów błędów przechowywanych w pamięci komputera. Wprowadza się nowe pojęcie zwane strategią nieracjonalną. Oznacza ona strategię kontroli zanieczyszczeń zwiększającą skuteczność kontroli emisji zanieczyszczeń w określonych warunkach otoczenia oraz warunkach eksploatacji silnika.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanReliga">Oryginalne urządzenie kontrolujące emisję oznacza urządzenie kontrolujące emisję zanieczyszczeń. Zespół takich urządzeń jest objęty świadectwem homologacji. Producent nowego urządzenia musi wydać świadectwo homologacji i to jest świadectwo wystawiane po tych wszystkich badaniach, które są ujednolicone. Każdy silnik musi przejść takie badania i dopiero na podstawie ich wyników można uzyskać świadectwo homologacji. I do tego zostali zobowiązani wszyscy producenci, którzy wprowadzają swoje produkty jako samochody ciężarowe do obrotu we Wspólnocie oraz nowe silniki jako oczywiście części zamienne.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JanReliga">Jeśli chodzi o pozostałą sprawę, chcę zwrócić uwagę na emisję zanieczyszczeń ze skrzyni korbowej. Jest to coś nowego. Do tej pory nie było tego badania, ale w tej chwili się wprowadzi i one będą jako obowiązujące.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JanReliga">Jeżeli chodzi o badania uzupełniające, to wyposażenie, paliwa wzorcowe, pomiar mocy silnika i oczywiście przepisy szczegółowe gwarantujące właściwe funkcjonowanie środków NOX, bowiem będzie zawarty specjalny środek dodawany do paliwa, którego celem jest przestrzeganie wartości granicznych emisji NOX, czyli sumy tlenków azotu.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#JanReliga">Jako dodatkową informację chcę powiedzieć, że każdy nabywający pojazd, który ma w dokumentacji paszportowej świadectwo homologacji, ma prawo do dostępu do informacji. I właśnie tu jest ten dostęp do informacji jako niezależny, nieograniczony i znormalizowany.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JanReliga">Są zachęty specjalnie stosowane dla nabywców tego typu pojazdów wyposażonych w tego typu urządzenia, o których mówiłem, ale są też przewidziane kary. Dlatego o tych karach też chcę powiedzieć. Za co przewiduje się kary? Za składanie fałszywych oświadczeń w czasie trwania procedur homologacyjnych, za fałszowanie wyników badań homologacji lub badań zgodności eksploatacji, zatajanie danych lub specyfikacje techniczne, które mogłyby doprowadzić do odebrania lub wycofania homologacji danego typu, stosowanie strategii nieracjonalnej, o czym już mówiłem wcześniej, i odmowa udostępnienia informacji. Za to przewiduje się kary. Zakłada się, że jeśli wejdzie ta dyrektywa, to ogólnie uzyska się redukcję emisji cząstek stałych badanych z rury wydechowej o około 66 proc., a tlenku azotu uzyska się redukcję o około 80 proc. Docelowe badania przewidują również dalsze obniżanie zanieczyszczeń, mianowicie przez stosowanie nowych filtrów dla wyłapywania cząstek stałych oraz recyrkulację spalin tzw. system EGR oraz oczyszczanie spalin typu selektywnej redukcji katalitycznej tzw. SCR.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#JanReliga">Nowoczesne technologie są tak zaawansowane, że gdy już te dyrektywy wejdą w życie jako obowiązujące, urządzenia starego typu, które dymią i smrodzą, nie będą miały szans poruszania się.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł zreferował to, co proponowałem, żeby skrócił pan minister, ale dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MaciejJankowski">Jedną tylko informację chcę przedstawić Komisji, ponieważ wszystko ma swoją ciemniejszą stronę. Wprowadzenie tych norm oznacza podwyżkę ceny ciągnika siodłowego lub autobusu od 2 do 4 tys. euro. Myślę, że to jest interesująca informacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGrzyb">Takie są konsekwencje wprowadzania nowych technologii, które zajmują się kontrolą systemów. Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanSzyszko">Krótko, ale pan mnie sprowokował. Mianowicie, komu napędzimy kasę, a jaki jest zysk środowiskowy w stosunku do powietrza?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MaciejJankowski">Może oddam głos mojemu współpracownikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejSiemiński">Komisja w ocenie skutków porównywała przygotowywane cztery warianty wartości dopuszczalnych, bo właściwie na razie to jest podstawą regulacji, i oceniła, że w zakresie wariantu, który został wybrany, porównanie kosztów poniesionych przez przemysł i nabywców w relacji do kosztów zewnętrznych, bo tak się to kalkuluje, będzie wynosił 3 mld euro. Uniknięte koszty zewnętrzne, bo w tym się w zasadzie wylicza zysk środowiskowy, były szacowane na ponad 5,5 mld euro, natomiast koszty do poniesienia w tej opcji zaproponowane przez Komisję trochę powyżej 2,5 mld euro. Stąd zysk netto jest szacowany na około 3 mld. euro przez Komisję oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanSzyszko">Chcę skomentować. W stosunku do środowiska, czyli do atmosfery jest zerowy, natomiast w stosunku do wyliczeń pewnie tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Nie słyszę sprzeciwu wobec przyjęcia stanowiska rządu, stąd też stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie homologacji typu pojazdów silnikowych i silników w odniesieniu do emisji zanieczyszczeń pochodzących z pojazdów ciężarowych o dużej ładowności (Euro 6) oraz w sprawie dostępu do informacji dotyczących naprawy i obsługi technicznej pojazdów (COM(2007) 851 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do ostatniego punktu w tej części. To jest „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1234/2007 ustanawiającego wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dla niektórych produktów rolnych („Rozporządzenie o jednolitej wspólnej organizacji rynku) (COM(2007) 854 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Tak jak powiedziałem, Komisja otrzymała pisemną informację w tej sprawie, więc proszę pana ministra tylko o przedstawienie syntetycznych informacji dotyczących stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ArturŁawniczak">Jest to rozporządzenie, które reguluje organizację wspólnych rynków rolnych. W zeszłym roku Komisja Europejska dokonała przeglądu 21 rozporządzeń. Miało to na celu uproszczenie legislacji wspólnotowej i jednolite podejście do wszystkich rynków. Jednocześnie były prowadzone dyskusje polityczne w czterech obszarach, jeśli chodzi o rynek owoców i warzyw, rynek organizacji mleka i przetworów mlecznych. Prowadzone były również zmiany legislacyjne, jeśli chodzi o rynek wołowiny i cielęciny oraz regulacje zmieniające rynek cukru.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ArturŁawniczak">To rozporządzenie ma na celu włączenie tych zmian, które zostały dokonane w zeszłych roku. Ma formułę typowo techniczną. Nie będzie miało żadnego wpływu na weryfikację przyjętych zasad funkcjonowania wspólnej polityki rolnej, nie może być pretekstem do zmiany decyzji politycznych odnośnie do WPR i na pewno nie w sposób istotny uprawnień Komisji Europejskiej i Rady, jeśli chodzi o funkcjonowanie procesu decyzyjnego.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#ArturŁawniczak">Rząd popiera stanowisko Komisji Europejskiej. Nie będzie żadnych zmian, jeśli chodzi o przepisy krajowe. Nastąpi w długim okresie uproszczenie procedur i przejrzystość prawa rolnego. Zmniejszą się też koszty związane z WPR.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">To jest uproszczenie regulacji w trybie better regulation. Mamy dwóch posłów koreferentów. Poseł Jarosław Wałęsa nie wnosił o rozpatrywanie tego dokumentu, natomiast poseł Sławomir Zawiślak przedłożył projekt opinii, który został państwu rozdany. On właściwie jest podobny do konkluzji wygłoszonej przez pana ministra. Jest to poparcie stanowiska, by ten projekt nie zawierał zmian w WPR, aby nie oznaczał też decyzji politycznych i korekt. Projekt został rozdany, w związku z tym nie będę go odczytywał.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławJanowski">Mam tylko krótkie pytanie do pana ministra. Ponieważ zdarzają się sytuacje nadzwyczajne, klęski, np. mieliśmy klęski przymrozków, występowaliśmy w tej sprawie w PE. Czy takie sytuacje są tu uwzględnione? Jak to państwo widzą?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę. Proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ArturŁawniczak">Regulacja rynków rolnych nie przewiduje w tym zakresie tego typu działań czy interwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGrzyb">Wobec tego zakończyliśmy fazę dyskusji. Czy ktoś z państwa chce wyrazić zdanie na temat przygotowanego projektu opinii? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia przedłożonego projektu opinii? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#AndrzejGrzyb">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1234/2007 ustanawiającego wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dla niektórych produktów rolnych („Rozporządzenie o jednolitej wspólnej organizacji rynku) (COM(2007) 854 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, przyjmując opinię popierającą to stanowisko.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#AndrzejGrzyb">Na tym zakończyliśmy kwestie formalne. Przechodzimy do pkt X, czyli rozpatrzenia „Komunikatu Komisji [Europejskiej] do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów – Program działalności legislacyjnej i prac Komisji na 2008 r. (COM(2007) 640 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. W imieniu rządu przedstawia stanowisko pani Sidonia Jędrzejewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Dokument Komisji „Program działalności legislacyjnej i prac Komisji Europejskiej na 2008 r.” został państwu przysłany jesienią, a stanowisko rządu zostało państwu przysłane w styczniu, nie będę zabierała państwu czasu, aby jeszcze raz referować te dosyć obszerne dokumenty. Pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę na kilka punktów i oczywiście jestem do państwa dyspozycji w razie pytań.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Program działalności legislacyjnej i prac Komisji Europejskiej jest autonomicznym dokumentem Komisji. Jest to komunikat, rodzaj zapowiedzi, co Komisja Europejska zamierza zrobić pod względem zarówno propozycji legislacyjnych, jak i innych prac na rok 2008. Jest bardzo ważne, aby czytać ten dokument, pamiętając o tym, że później już w procesie legislacji i analizowania tych dokumentów, a także nielegislacyjnych dokumentów, będzie możliwość i konieczność wypracowywania i przedstawiania stanowiska RP, także cały czas będą już państwo włączeni w pracę tych projektów. Większość z nich jeszcze w ogóle nie istnieje. To są zapowiedzi.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Mówimy tu o 26 inicjatywach strategicznych, o 61 inicjatywach priorytetowych i o 45 inicjatywach upraszczających. One są podzielone na te trzy kategorie. Nie wiem, na ile one są jasne, więc może pokrótce wyjaśnię, że inicjatywy strategiczne dotyczą problemów horyzontalnych, takich jak np. kwestia energii, inicjatywy priorytetowe dotyczą kwestii szczegółowych, np. przemysłu farmaceutycznego, natomiast inicjatywy upraszczające dotyczą wszelkich przedsięwzięć związanych z upraszczaniem legislacji, np. sposobu informowania o kwestiach związanych z kontrolą weterynaryjną.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Nie chcę tutaj w tym momencie wymieniać wszystkich planów. Państwo otrzymali na piśmie wyczerpującą informację, dwunastostronicowe stanowisko rządu i sam program, który jest kilkudziesięciostronicowym obszernym dokumentem. Oczywiście jest czas i możliwość zadania szczegółowych pytań. Natomiast chcę zakończyć moją wypowiedź uwagą ogólną związaną z tym programem na 2008 r., mianowicie w UKIE nieoficjalnie wiadomo z kontaktów z Komisją Europejską, przewodniczącym Jose Emanuelem Barroso, że Komisja Europejska większość swoich planów będzie prezentowała w roku 2008. Większość prac jest przyspieszona na rok 2008, a w 2009 tych propozycji inicjatyw będzie znacznie mniej. Co to dla nas oznacza? Oznacza szczególną uwagę i pracę w roku 2008, także podczas prezydencji francuskiej. Chcę państwa uczulić na tę ogromną ilość pracy, która nas czeka w drugiej części roku, ponieważ pod koniec roku będzie szczególne przyspieszenie, bo nie będzie już chęci politycznej do przenoszenia prac na rok 2009, w którym kończy się kadencja Komisji Europejskiej. Tyle z mojej strony. Dziękuję i oczywiście jestem do państwa dyspozycji, jeśli będą pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGrzyb">W naszym posiedzeniu w związku zwłaszcza z tym punktem uczestniczą posłowie do PE, których witałem na wstępie. Otwieram zatem dyskusję na temat przedłożonego dokumentu oraz wprowadzenia pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanSzyszko">Pierwsze pytanie wyjaśniające, jaka w ogóle jest, była i może być rola polskiego parlamentu w zakresie inicjatyw strategicznych, priorytetowych i upraszczających?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#DariuszRosati">Chcę zwrócić uwagę na kilka spraw wchodzących w zakres tych strategicznych priorytetów, które mają ogromne znaczenie dla Polski i powinniśmy pamiętać, że w 2008 r. i na początku 2009 będą podejmowane decyzje mające dość istotne skutki dla polskiej gospodarki. Pierwsza sprawa dotyczy strategicznego przeglądu energetycznego, który jest w planie Komisji i jest pewną kontynuacją prac zapoczątkowanych jeszcze w 2005 r. podczas prezydencji brytyjskiej. Chcę zwrócić uwagę, że występuje tu pewna rozbieżność pomiędzy priorytetami większości państw członkowskich zwłaszcza starej UE, a tym, na czym powinno zależeć Polsce i polskiemu rządowi. Tu się można spodziewać, że w toku tych prac Komisja będzie tak jak dotychczas kładła nacisk na sprawy związane przede wszystkim z rozwojem źródeł energii odnawialnej, z dalszymi oszczędnościami w zużyciu energii, między innymi w kontekście właśnie walki z ociepleniem klimatycznym, i trzeci kierunek to będzie usuwanie barier na jednolitym rynku europejskim. To są w rozumieniu Komisji główne kierunki działań mające zasadniczo poprawić sytuację w zakresie zaopatrzenia i zużycia energii w UE.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#DariuszRosati">Polska oczywiście nie kwestionuje tych priorytetów, natomiast naszym zdaniem nie do końca i nie w pełni bierze się pod uwagę inne aspekty związane z polityką energetyczną UE, w tym przede wszystkim bezpieczeństwo dostaw i rozbudowę sieci, zwłaszcza gazociągów i ropociągów. Dobrze by było, gdyby w tej sprawie było jasne stanowisko rządu i takie stanowcze działanie wspierane oczywiście przez polskich posłów w PE, które doprowadziłoby do większego uwzględnienia tych dwóch spraw ważnych dla Polski w pracach Komisji.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#DariuszRosati">Druga sprawa, o której chcę powiedzieć, a która się wiąże w pewnym stopniu ze sprawą energii, to sprawa ocieplenia klimatycznego. Była ona już wielokrotnie omawiana. Powiem, że Polska może się znaleźć w sytuacji, w której koszty dostosowania się do bardzo wyśrubowanych norm ochrony środowiska planowanych na najbliższe lata aż do 2020 r. będą bardzo wysokie i ze względu na dużą zależność Polski i polskiej gospodarki od energii wytwarzanej na podstawie węgla, możemy ponosić nieproporcjonalnie duże koszty dostosowania się do tych norm. Chcę zapytać, jaka jest strategia rządu polskiego, aby te koszty rozłożyć w czasie, aby być może renegocjować te limity, które na Polskę są nakładane i jak z perspektywy rządu wyglądają szanse na poprawę sytuacji w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#DariuszRosati">Trzecia sprawa dotyczy wspólnej polityki zagranicznej, a szczególnie tego jej wycinka, który dotyczy europejskiej polityki sąsiedztwa. I znowu mamy tu do czynienia z pewnym rozchodzeniem się głównych priorytetów większości państw unijnych i Polski. Dostrzegamy taką tendencję, że w europejskiej polityce sąsiedztwa i szerzej – we wspólnej polityce zagranicznej, stosunkowo dużą rolę odgrywają sprawy związane ze stosunkami z krajami basenu Morza Śródziemnego, a ostatnio także kwestie państw afrykańskich. Oczywiście Polsce nie zależy na tym, aby nie doceniać spraw tamtych obszarów, natomiast trzeba pamiętać, że dla nas kluczowe znaczenie mają stosunki ze wschodnimi sąsiadami i kluczowe znaczenie ma uaktywnienie polityki europejskiej i wsparcie jej konkretnymi, również finansowymi instrumentami w odniesieniu do takich krajów, jak przede wszystkim Ukraina, Białoruś, Mołdawia, a także Zakaukazie. Chcę zapytać, jak z perspektywy rządu wygląda to rozłożenie wysiłku i uwagi europejskiej pomiędzy te dwa kierunki geograficzne?</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#DariuszRosati">I ostatnia sprawa, która dotyczy już nie tyle planu legislacyjnego Komisji, chociaż też ma pewien związek, ponieważ dotyczy pieniędzy. Chcę przekazać takie bardzo niepokojące sygnały, które płyną z Komisji Europejskiej, zwłaszcza z Komisji Kontroli Budżetowej PE, a które dotyczą pewnych niepokojących zjawisk związanych z wykorzystaniem u nas funduszy strukturalnych. Ostatni audyt, który został przeprowadzony, jeśli chodzi o wydatki z funduszy strukturalnych, pokazuje, że w przypadku Polski ogromna część uruchomionych funduszy nie jest prawidłowo dokumentowana. W Komisji mówi się nawet o tym, że nie jest wykluczone, że jeśli się nie znajdzie jakiegoś prawnego wyjścia z tego, to być może trzeba będzie wstrzymać na pewien czas wypłaty tych funduszy do Polski. Ponieważ sprawa jest pilna i istotna, chcę zapytać panią minister, jak to wygląda z punktu widzenia rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejGrzyb">Mamy listę osób zapisanych do głosu. Są na niej panowie posłowie Bogusław Liberadzki, Czesław Siekierski, Kazimierz Gołojuch, Mieczysław Janowski i w tej kolejności będą panowie zapraszani do wypowiedzi. Rozumiem, że gdy ta lista zostanie wyczerpana, zapytamy, kto jeszcze z państwa chciałby zabrać głos. Myślę, że to, co podniósł pan poseł Dariusz Rosati, jest szczególnie ważne, bo to jest taka praktyczna materia prac legislacyjnych, z którą spotkamy się później w postaci często suchych projektów i wtedy będziemy się zastanawiali, co Polska powinna zrobić, aby ten kolejny dokument prawny, który stanie się dokumentem UE, był jak najbardziej korzystny dla nas jako dla państwa członkowskiego, więc ten wczesny etap jest niezmiernie istotny.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejGrzyb">Po drugie, zmienia się rola parlamentów narodowych. To wynika z postanowień traktatu z Lizbony. Parlamenty będą miały szczególną rolę do odegrania, jeśli chodzi o sprawę dotyczącą subsydiarności i proporcjonalności. Do tej pory ćwiczyliśmy tylko testy subsydiarności, a później cały obszar legislacji będzie poddany badaniu pod względem subsydiarności i to jest zadanie dla naszego parlamentu. Będzie to też oczywiście wymagało przygotowania poszczególnych instytucji, w tym również parlamentów narodowych, także naszego parlamentu i naszej Komisji, być może też drugiego etapu europeizacji innych komisji sejmowych, które do tej pory zajmują się w tym zakresie tylko harmonizacją polskiego prawa, natomiast na bieżąco nie śledzą wydarzeń procesu prawodawczego UE. Sądzę, że później będzie również ważny sposób przekazywania tych informacji dla potrzeb Komisji Europejskiej. I tak jak ostatnio w trakcie takiego krótkiego studyjnego wyjazdu mieliśmy okazję słyszeć, niektóre gremia, jak na przykład Rada UE, nie była informowana po teście subsydiarności, jak wygląda stanowisko poszczególnych parlamentów. Przedstawiciele w Radzie wiedzieli tylko, jakie jest stanowisko danego kraju, natomiast tutaj też musi powstać pewien mechanizm. Wymaga to więc całego instrumentarium, przygotowania ze strony instytucji europejskich, jak również pewnej sprawności organizacyjnej ze strony naszego parlamentu.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#AndrzejGrzyb">Na to chcę zwrócić uwagę przy tej dyskusji. Niewykluczone również, że program legislacyjny na kolejne lata będzie przedmiotem pierwszej konferencji wspólnej w danym roku PE i parlamentów narodowych. Takie konferencje odbywają się ze szczególnym natężeniem i taka tematyka jest poruszana od czasów, jeśli dobrze pamiętam, prezydencji fińskiej. Są to więc ważne informacje, które powinny tu być uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#AndrzejGrzyb">Chcę przeprosić, że na chwilę będę musiał wyjść, ale odwołują mnie znowu na posiedzenie plenarne. Pan wiceprzewodniczący Dariusz Lipiński poprowadzi tę część, a ja wrócę, gdy tylko skończę.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#BogusławLiberadzki">Jeśli można, chcę nawiązać do załącznika nr 1, czyli wykazu inicjatyw strategicznych i priorytetowych. W tych inicjatywach pakiet w sprawie transportu ekologicznego, w tym pkt b) komunikat w sprawie internalizacji zewnętrznych kosztów transportu. Wynika to bezpośrednio z dyrektywy o eurowiniecie. Mamy tu już zaszłości co najmniej wielomiesięczne, jeśli chodzi o nałożenie tego obliga. I moje pytanie do rządu jest następujące: Czy prowadzimy jakiekolwiek prace badawcze czy rozpoznawcze na temat tego, jak wielkie są te koszty zewnętrzne transportu w odniesieniu do poszczególnych gałęzi? W jaki sposób chcielibyśmy je internalizować? Czy dotychczas były internalizowane i jakie to spowoduje skutki? Bo na stacji paliw w transporcie samochodowym koszt paliwa wynosi mniej więcej 35 gr, 65 gr. to już są obciążenia fiskalne. Czy one mają służyć tej internalizacji, czyli hałas, zanieczyszczenie środowisk itd., czy nie i czy to oznacza, że będą koszty dodatkowe? Czy rząd wie, jak będą podchodzić inne rządy? Bo musimy mieć świadomość, że transport staje się elementem wpływającym na konkurencyjność całej UE. Im droższy transport, tym finalnie droższy nasz produkt. Dlatego chcę zapytać, co się dzieje w tej materii? Ponieważ kończymy z tym konfrontowaniem jesienią, to chciałbym, żeby Polska miała coś do powiedzenia i bardzo dobrze by było, żebyśmy jeszcze o tym wiedzieli.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#BogusławLiberadzki">Druga sprawa to pakiet w sprawie transportu morskiego. Przyjęliśmy pakiet siedmiu dyrektyw i rozporządzeń dotyczących transportu morskiego. Teraz mówimy o przyszłej unijnej polityce wraz z wnioskami legislacyjnymi. Czy rząd polski ma ocenę potencjalnych skutków tego pakietu, który został przyjęty? W jakim stopniu jesteśmy przygotowani do realizacji i wobec tego, czy możemy mówić, że w tym pkt c) aby powstał skuteczny rynek wewnętrzny itd. szczególnie w żegludze bliskiego zasięgu, Polska dostosowuje procedury administracyjne i na czym to polega?</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#BogusławLiberadzki">W trzeciej części chcę nawiązać do wypowiedzi pana posła Dariusza Rosatiego odnośnie do Komisji Kontroli Budżetowej, w której mam przyjemność intensywnie pracować. Wskazaliśmy nowemu rządowi, jako Komisja, raport po posiedzeniu Komisji w Polsce w październiku i muszę przyznać, że tam są oceny, które niekoniecznie są entuzjastyczne. Natomiast rząd dość dumnie milczy. Nie wiemy, czy państwo się zgadzają z tymi ocenami. Czy można by było uzyskać odpowiedź na pytanie, w jakim stopniu rząd podziela pogląd, że istnieje zagrożenie co do wykorzystania środków z lat 2004 – 2006? Taki pogląd jest explicite napisany, bo mamy tam wykorzystanie do października w 54 proc. funduszy strukturalnych i w 40 proc. Funduszu Spójności. Było w kraju posiedzenie z udziałem przedstawicieli rządu poprzedniego i nie zakwestionowano tego poziomu, tylko obiecano, że środki będą wykorzystane. Będą czy nie będą?</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#BogusławLiberadzki">Druga sprawa z tym związana, to ile środków z roku 2007, a to jest 5,8 mld. euro, efektywnie wykorzystaliśmy, zakontraktowaliśmy i czy nie nastąpi kumulacja w latach 2008 i 2009 niemożliwa do skonsumowania? Od pierwszego kwartału 2009 r. będziemy dokonywać w PE oceny skuteczności dotychczas prowadzonej polityki strukturalnej. Z tej oceny mogą wyniknąć następujące wnioski: Polska to jest 50 proc. środków przeznaczonych na kraje nowe, to jest 20 proc. globalnych funduszy strukturalnych w całej UE, będzie więc wobec tego brana jako pierwsza do ocen. Jeżeli udowodnilibyśmy niski stopień wykorzystania, może paść propozycja redukcji tych środków przeznaczonych dla Polski. Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że tak się rozważa, że być może, jeśli ktoś nie wykorzystuje, będzie redukcja. Jeśli ktoś nie wykorzystuje, środki te mogą też zostać przesunięte do państwa, które wykorzystuje. I trzecia możliwość, jeśli ktoś nie wykorzystuje w jakimś zastosowaniu, może być przesunięcie między zastosowaniami. Ale o tym będzie decydować większość, a większość to mogą być państwa, które są płatnikami netto do budżetu UE.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#BogusławLiberadzki">I ocena, którą opracowujemy jako ostatni wątek tego elementu, czyli tzw. absolutorium Komisji Europejskiej w zakresie realizacji polityki regionalnej i funduszy strukturalnych za rok 2006. W Komisji Kontroli Budżetowej jest w tej chwili rozważany wniosek: Komisja powstrzyma się od wystąpienia z wnioskiem o udzielenie absolutorium. Komisja parlamentarna. To oznacza, że Komisja Europejska może nie otrzymać absolutorium i w tej części jest dokonywana ocena i również dotyczy Polski, jednostek rządowych odpowiedzialnych za środki. Cztery jednostki są oceniane: trzy zdecydowanie negatywnie, a jedna w zasadzie negatywnie. Czy rząd zna tę sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#CzesławSiekierski">Podzielam pogląd pani minister Sidonii Jędrzejewskiej o specyfice roku 2008. To jest przedostatni rok przed wyborami, przed zmianą Komisji, a więc wszystko, co ma być wniesione za czasów tej Komisji, będzie wniesione teraz. A jednocześnie jest szereg prac, które też muszą się zakończyć i które będą pewną wytyczną do działań już dla nowej Komisji i nowego PE, a nawet możliwością pewnych zmian budżetowych od roku 2010. W latach 2007, 2008 i 2009 idziemy według obecnych ustaleń, a możliwe zmiany będą od roku 2010, w zależności od tego, jaka będzie sytuacja, jeśli idzie o przegląd WPR i przegląd budżetu. Będą pewne sugestie, jeśli idzie o wykorzystanie środków i także o pewne założenia dla perspektywy finansowej po 2013 r.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#CzesławSiekierski">Jeśli chodzi o rolnictwo, to jest to bardzo sprytnie ujęte, że nie jest to przegląd polityki rolnej, tylko przegląd zdrowotności. Pani komisarz mówi, że zdrowi ludzie też chodzą do lekarza, aby dokonać pewnej oceny, jak ta polityka się wdraża, która została wprowadzona po 2003 r. Generalnie chodzi tu o pewne uproszczenia, sprawdzenie, jak te mechanizmy z 2003 r. funkcjonują. Nastąpiła zmiana formuły płatności, odeszliśmy od płatności do produkcji na rzecz płatności obszarowych czy historycznej. To są pewne konsekwencje naszych rozmów ze Światową Organizacją Handlu (WTO). Od dalszych rozmów z WTO w tym ostatnim podejściu w kwietniu, które będzie, od tego, czy się porozumiemy w pewnych ustaleniach, czy nie, będzie zależał kierunek zmian w WPR, ponieważ są duże naciski na obniżenie bezpośrednich dopłat do produkcji, które właściwie już w dużej mierze zostały zlikwidowane. Stąd też okres pewnej niejasności, ale będzie raport w kwietniu lub w maju, i wtedy pojawi się propozycja legislacyjna PE, którą Francuzi będą chcieli przeprowadzić do końca swojej prezydencji w drugim półroczu tego roku. Właściwie to już rozpoczęli swoją prezydencję poprzez różne aktywne spotkania na szczeblu europejskim. Od wyniku prezydencji francuskiej bardzo dużo zależy, również jeśli chodzi o to, co się będzie działo po roku 2009, a Francuzi będą chcieli także ustalić prognozy pewnych działań nawet na przyszły budżet. Mamy tu pewne wspólne podejście, ale jednocześnie musimy być bardzo ostrożni, żeby się z tym nie obnosić. Możemy wspólnie działać, ale się nie obnosić, bo stworzymy pewien front przeciwko WPR, która będzie bardzo mocno wspierana przez Wielką Brytanię, ale także inne państwa, bo po roku 2013 zmieniają się płatności netto w poszczególnych państwach, jeśli chodzi o obszar rolny. Zmniejszy się bardzo wykorzystanie w pierwszym filarze, jeśli chodzi o Francję. Już nie będzie w tym zakresie w pakiecie netto, w związku z tym będzie zupełnie inne podejście i jakość nakładów na rolnictwo i sposób dzielenia. Przełoży się to także na wysokość budżetu.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#CzesławSiekierski">W mojej ocenie będzie kolejna próba zmniejszenia budżetu na szczeblu UE, będzie pewnie kolejny list, nie wiem, czy sześciu, czy ośmiu, czy dziesięciu, bo jeśli budżet 2013 r. stanowi już 94 proc., to znowu to jest pytanie: większa Europa a jednocześnie niższy budżet? To są bardzo poważne dyskusje, które są przed nami. Także to, co mówiłem o WTO. A także choćby na przykład GMO. Chcemy być u siebie wolni od GMO, a jednocześnie wszystkie produkty, które są importowane z Brazylii, ze Stanów Zjednoczonych, są produkowane w oparciu o pasze, jakie tam są. Musimy sobie powiedzieć, że jeśli nie chcemy stosować soi i zrównoważyć poziomu białka, a więc poziomu energetycznego w paszach, to nie będziemy konkurencyjni. I za to trzeba zapłacić. Nie chcę tego wątku ciągnąć, bo pewnie będzie oddzielna dyskusja na ten temat, ale czy nas na to stać, żeby uciąć konkurencyjność naszego rolnictwa?</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#CzesławSiekierski">Było już tu mówione o tym, że wzrośnie kwota mleczna o 2 proc. W tej chwili jest bardzo mocna dyskusja na szczeblu europejskim. Wprawdzie nie ma jeszcze większości blokującej, ale niektóre państwa boją się, że wzrost kwoty o 2 proc. spowoduje obniżenie poziomu cen. I nawet więcej – jest podział, że posłowie z landów wschodnich są za wzrostem kwot mlecznych, a z części zachodniej nie. Dyskusja trwa, decyzja zapadnie w najbliższym miesiącu.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#CzesławSiekierski">Wreszcie ostatni problem, to problem wykorzystania środków. Musimy sobie powiedzieć, że mamy cały 2007 rok stracony, prace bardzo się opóźniają. Jaką więc mamy pozycję wyjściową przy dyskusji o budżecie, kiedy będzie ocena wykorzystania środków? A jednocześnie będzie też pytanie, czy nie będziemy musieli trochę pieniędzy zwrócić i to w niedługim czasie. Bo właściwie po pięciu latach od ostatniego rozliczenia danego projektu może przyjechać kontrola i zażądać zwrotu niewłaściwie wykorzystanych środków. I to wszystko jest przed nami i stwarza nam bardzo niewygodną pozycję negocjacyjną, jeśli chodzi o wielkość budżetu i o nasz udział w przyszłym budżecie. Ważne jest, i tym kończę, żeby zapisać takie instrumenty, w które nam się będzie łatwo wpasować po roku 2013, które będą ładnie europejsko brzmiały, ale będą dobrymi ścieżkami dojścia dla nas.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzGołojuch">Chciałbym podnieść taką kwestię praktyczną, dotyczącą ujednolicenia systemu kontroli, właściwego wykorzystania środków UE przez beneficjentów. Dzisiejsi beneficjenci, na przykład samorządy, są kontrolowane przez różne instytucje kontroli, na przykład Najwyższą Izbę Kontroli, regionalne izby obrachunkowe, urzędy kontroli skarbowej itd. Te kontrole są bardzo uciążliwe, ale nie to jest najważniejsze. One są przeprowadzane według różnych metodologii. Czy nie należałoby się zastanowić nad tym, żeby na szczeblu UE ujednolicić metodologie badania właściwego wykorzystania środków unijnych, na przykład żeby to robiły narodowe instytucje kontrolne, w naszym przypadku NIK, i czy taka inicjatywa byłaby możliwa do podjęcia przez rząd polski i oczywiście przez Komisję Europejską i PE, tak żeby ujednolicenie tych aktów metodologii i aktów prawnych było jednakowe w całej UE? O to się zwracam jako były samorządowiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławJanowski">Nie chciałbym powtarzać tych myśli, które już tu zostały przedstawione, ale do niektórych kwestii krótko się odniosę. Po pierwsze, dobrze, że rozmawiamy na ten temat. Uważam, że rok 2008 jest rokiem, w którym w Polsce nie będzie wyborów. Pewnie dobrze, byśmy siedli i wspólnie – parlament RP, rząd polski i polscy posłowie do PE – popracowali nad tym, aby jak najlepiej wykorzystać ten czas, naprawić błędy dotyczące wykorzystania przez nas środków, które są, a o których za chwilę jeszcze powiem.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MieczysławJanowski">Odniosę się do sprawy dotyczącej Komisji Kontroli Budżetowej. Tak się składa, że tuż przed Bożym Narodzeniem pracujemy tam naprawdę bardzo intensywnie. Pan poseł Bogusław Liberadzki jest członkiem tej Komisji, ja nie jestem, ale byłem na tym posiedzeniu. Z Polski było bardzo niewiele osób. Dowiedzieliśmy się tam, że 12 proc. wydatkowanych środków jest kwestionowane. Możliwe jest zatem nieudzielenie absolutorium. To dotyczy nie tylko Polski, żebyśmy mieli jasność. Zwróćmy uwagę na to, że rok 2008 to jest konieczność rozliczenia się końcowego z programów, które były wykonane wcześniej. Zasada n+2 obowiązuje. Będziemy zatem mieli duże spiętrzenie. Jeżeli tych pieniędzy nie wykorzystamy, to one rzeczywiście przepadną i potem nasz głos w kwestii budżetu, w kwestii perspektywy budżetowej na następny okres planowania 2013 – 2020 będzie bez poparcia.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MieczysławJanowski">Po drugie, nie możemy odłączać naszej dyskusji od kwestii takiej, kto sprawuje prezydencję. W tej chwili Słowenia to jest końcówka tej trójki: Niemcy, Portugalia, Słowenia. Zaczyna się nowa, gdzie Francuzi przejmują prym. Polityka francuska została zdefiniowana przez prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Między innymi mówi się tam o generalnej rewizji pewnych kwestii. Poruszył to już pan poseł Czesław Siekierski. Polityka rolna – powinniśmy być do tego przygotowani, niezależnie od tego, w jakich komisjach jesteśmy, powinniśmy znać stanowisko rządu. Dlatego sugeruję, aby te tematy, których jest bardzo dużo w pierwszym kwartale, podzielić na grupy. My przyjedziemy, uzgodnimy terminy. Powinni tu być szefowie poszczególnych resortów, minister rozwoju regionalnego i inni, żebyśmy mogli mówić o tych kwestiach. Bo pani minister przedstawiła to bardzo elegancko, gratuluję, krótko i syntetycznie, ale nam jest potrzebna merytoryczna dyskusja o wszystkich sprawach. Sprawa transportu i polityki morskiej – bardzo ważna dla Polski, sprawa transportu lotniczego – w tych zagadnieniach siedzę osobiście, zabieram często głos. Jeżeli nie omówimy tego precyzyjnie i nie będziemy mieli materiałów, to w PE możemy co najwyżej pomilczeć albo przyklasnąć. Musimy mieć informację.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#MieczysławJanowski">Nie chcę podawać nazwisk, ale zdarzało się, że dzwoniłem do ministra czy wiceministra, otrzymywałem odpowiedź „To jest ten temat?” Dzwoniłem niejednokrotnie do pana ministra Jana Szyszki i otrzymywałem kompetentne wyjaśnienia, za co dziękuję. Ale chciałbym, aby tak działał każdy minister, a właściwie, aby ministerstwa wyprzedzały i żebyśmy otrzymywali materiały.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#MieczysławJanowski">Deputowani niemieccy, z którymi czasami rozmawiam, mówią: My i nasz rząd uważamy, że w PE nie ma spraw nieważnych z punktu widzenia Republiki Federalnej Niemiec. Nawet jeśli sprawa wydaje się błaha, to interes niemiecki jest, żeby to poprzeć lub nie, bo ktoś inny ich poprze w innej sytuacji. My musimy myśleć podobnie. Nie ma sprawy nieważnej dla Polski. Jeśli ktoś myśli innymi kategoriami, uważam, że popełnia wielki błąd.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#MieczysławJanowski">Na koniec, ten rok 2008 będzie również pełen wdrażania przyjętych i uzgodnionych dokumentów, na przykład w kwestii REACH, bardzo ważnej dla Polski, dla polskiego przemysłu i dla ochrony środowiska. Prosimy też o pomoc w tej materii, żebyśmy mogli być kompetentnie, rzeczowo przygotowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#DariuszLipiński">Postaramy się przygotować propozycje takich grup tematycznych, o których pan poseł wspomniał, jak i propozycje terminów spotkań z odpowiednimi ministrami i komisjami. Powiadomimy państwa w momencie, kiedy te propozycje będą gotowe. Dziękuję za ten pomysł, bo to jest istotna sprawa. Jako następny głos zabierze pan poseł Jan Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanReliga">Chcę wrócić do tego, co mówił przed paroma minutami pan poseł Dariusz Rosati, bo on dotknął tego tematu, o którym ja mówiłem w ubiegłym miesiącu i chciałbym o tym przypomnieć. Chodzi o bezpieczeństwo energetyczne w UE i tę politykę. Bo otrzymuję zapewnienia z rządu, że jest tam solidarność energetyczna państw UE, ale fakty mówią co innego. Więc albo białe jest czarne, albo odwrotnie. Nazywajmy rzeczy po imieniu, bo jeśli się będziemy nawzajem czarować, to nie widzę absolutnie sensu takiego informowania się, bo przepraszam, ale o co tu chodzi?</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanReliga">Dlatego wracam, do tego tematu, czy rzeczywiście jest ta solidarność i gdzie jej nie ma? Bo dobrze wiemy, że UE nie jest monolitem i są kraje, które są wiodące, i takie, które są w środku lub z tyłu, w ogonie się ciągną. Trzeba uczciwie powiedzieć, co możemy ugrać i na jakim etapie tu jesteśmy, żebyśmy już w przyszłości zadbali o swoje interesy.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JanReliga">Chciałbym prosić ponownie, aby postawić temat bezpieczeństwa energetycznego Polski i UE jako niezależny na posiedzeniu naszej Komisji, nawet z udziałem posłów do PE, bo oni więcej nam mogą przekazać niż my im. Korzystając z ich obecności, powtarzam, że uważam, że powinniśmy ich zaprosić i omówić temat szczegółowo.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#JanReliga">Druga sprawa to ta, którą sami zawalamy, a mianowicie nie wykorzystujemy środków strukturalnych i nie jest prawidłowo prowadzona dokumentacja, bo takie uwagi osobiście ze strony UE słyszałem. I prawdopodobnie one są prawdziwe. A to byłoby źle, dlatego chcę zapytać stronę rządową, czy zna te uwagi, a na pewno zna, i na jakim etapie w tej chwili jesteśmy? Czy możemy prosić UE o jakiś okres przejściowy, dostosowawczy, jeśli chodzi o te emisje? Bo jeśli wejdą jako obowiązujące, to kompletnie rozłożą nasz przemysł. Przecież nie zmienimy technologii z tygodnia na tydzień, czy z miesiąca na miesiąc. Nie da się tego zrobić. Nasze elektrownie i huty pracują tak jak pracują i niestety boję się tego roku 2012, dlatego chciałbym temu tematowi też poświęcić więcej uwagi i szczegółowo go omówić.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#JanReliga">A co do dzielenia i wykorzystania funduszy strukturalnych, to naprawdę trzeba się zająć bardzo szczegółowo tym tematem i mówić bez ogródek, bo możemy się stać wręcz pośmiewiskiem w UE. Obawiam się najbardziej tego, że my, jako strona polska, będziemy negocjować i jeszcze się będziemy między sobą kłócić, tak jak dzisiaj. Tego bym nie chciał.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#DariuszLipiński">Sądzę, panie pośle, że w ramach tych spotkań tematycznych, o których mówiliśmy przed chwilą, oczywiście znajdziemy również czas na problem bezpieczeństwa energetycznego, bo jest to istotnie sprawa bardzo ważna i pilna.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#DariuszLipiński">Proszę o zabranie głosu pana posła Wiesława Kuca.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiesławKuc">Na początek chcę serdecznie podziękować za zaproszenie, bo przez trzy i pół roku jestem na drugim posiedzeniu komisji, na które zostałem zaproszony. Wcześniej byłem na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i tak wyszło, że w ogóle nie było czasu na zabranie głosu, bo była tak krótka. Przyjechaliśmy więc i wyszliśmy. Sądząc po naszej obecności dzisiaj, chyba pierwszy raz się to zdarzyło, tak że mamy wielką przyjemność, że możemy razem zacząć pracować.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WiesławKuc">Chcę zwrócić uwagę na kilka rzeczy. O najważniejszych już moi przedmówcy powiedzieli, ale od poniedziałku zaczyna się czwarte spotkanie zgromadzeń parlamentarnych na temat przeglądu strategii lizbońskiej. Nie wiem, kto z Polski będzie tam obecny, bo tam się zabiera głos, działa się w komisjach. Są dwa takie spotkania, w których uczestniczą parlamenty narodowe. Jedno to jest to właśnie, a drugie dotyczy realizacji budżetu. Dosłownie za kilka tygodni w komisji budżetowej będzie też takie spotkanie i dobrze by było, żebyśmy się znali, gdy tam pojedziemy, bo czasami jest tak, że nie znamy Polaków, musimy szukać, sala duża, czasami się odnajdujemy, a czasami nie. A przecież tam we wszystkich dużych gremiach bierzemy udział.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WiesławKuc">Zaczyna się, już w grudniu miało stanąć na sesji, wdrażanie prawa unijnego. I niestety źle to wygląda. Szczególnie nasze wszystkie prawa podatkowe są zagmatwane i od tego się zaczyna – na ile jesteśmy dostosowani? To jest co prawda za 2005 r., bo z takim opóźnieniem to działa, ale przyjdą następne lata i musimy być przygotowani. A ja dzisiaj byłem świadkiem takiej dyskusji, nikt nie wiedział, że też jestem tym zainteresowany, że staramy się coś zmienić, co potem nam źle wychodzi, bo takie działania pojedyncze, jak na przykład było w sprawie opodatkowania podatkiem akcyzowym samochodów, gdzieś się potem zaczynają odbijać, bo jest trybunał w Strasburgu, który reaguje na to dosyć szybko.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#WiesławKuc">Następna sprawa co prawda nie jest tutaj zawarta, ale pamiętajmy, że w 2009 r. to nas już może nie będzie, ale wy będziecie, bo już się teraz zaczyna w komisji budżetowej, której jestem członkiem, przygotowanie do przeglądu finansów w połowie tego okresu 2007 perspektywy budżetowej i w 2009 r. nie wiem, czy to my jeszcze zrobimy, ale prawdopodobnie tak, żeby dać podstawy do tego. Już się zaczynają te prace związane z przeglądem. Oczywiście tu tych rzeczy nie ma, ale sprawa już zaczyna funkcjonować, bo tego się nie zrobi z dnia na dzień i będą konsekwencje takie, o których tu już mówiono, bo budżet 2009 jest przez nas przygotowywany, ale 2008 też przygotowywaliśmy i wiemy, co się stało. Na przykład oddaliśmy z WPR część środków na fundusze rozwoju i współpracy i inne. Ale co się zaczyna dziać? Na rolnictwo, na realizację WPR pieniądze nie poszły, a tam jest najwięcej wykorzystywanych, a tymczasem wiele państw, bo to nie tylko Polski dotyczy, nie wykorzystuje tych różnych funduszy, które zostały znacznie zwiększone. Dlatego trzeba na to uważać.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#WiesławKuc">Następna sprawa, poseł Czesław Siekierski o tym mówił, już teraz są tworzone założenia WPR po 2013 r. i w zależności od tego, co teraz zostanie wypracowane, w takim kierunku to pójdzie. Nie chodzi już nawet o to, czy będzie reforma, jak była na przykład reforma rynku wina, cukru, owoców miękkich, tylko to dotyczy wszystkiego, w jaki sposób i czy będzie finansowana WPR.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#DariuszLipiński">Cieszę się, że zaproszenie na dzisiejsze spotkanie sprawiło panu posłowi przyjemność, ale muszę od razu powiedzieć, że my się staramy państwu eurodeputowanym sprawiać tę przyjemność jak najczęściej i zapraszani są państwo na wszystkie posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej. I będziemy tę praktykę kontynuować, więc mam nadzieję, że będziemy się często spotykali.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#DariuszLipiński">Jeśli chodzi o to spotkanie, o które pan poseł pytał, dotyczące strategii lizbońskiej, będą na tym spotkaniu przedstawiciele naszej Komisji, pan przewodniczący Andrzej Grzyb, pan wiceprzewodniczący Andrzej Gałażewski, pani poseł Mirosława Nykiel i z Komisji Gospodarki pan poseł Leonard Krasulski.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#DariuszLipiński">Wyczerpaliśmy listę mówców. Upewnię się tylko, czy jeszcze ktoś z posłów naszej Komisji lub do PE chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Czy pani minister chce się ustosunkować do tych wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Mam dwie uwagi ogólne. Z państwa wypowiedzi i pytań wynika, taka jest moja interpretacja, troska o to, aby Polska jak najlepiej mogła się w tej chwili w UE znaleźć i odnaleźć. Tak to w dużym stopniu interpretuję. Dziękuję za wszystkie pytania, a także panu posłowi Mieczysławowi Janowskiemu za głos rozsądku, ponieważ to jest absolutnie niemożliwe, aby UKIE na tym etapie prac i w jednoosobowym w tej chwili składzie był w stanie na państwa szczegółowe pytania odpowiedzieć. Co więcej, wiele z państwa pytań dotyczy tak naprawdę bardzo szczegółowej pracy poszczególnych resortów. Mam nadzieję, że z tej perspektywy będą państwo rozumieli moje odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Może po kolei pytania poszczególnych posłów. Pan poseł Jan Szyszko pytał o inicjatywę Sejmu w podziale na te poszczególne rodzaje inicjatyw. Te inicjatywy, o których wspomniałam, strategiczne, priorytetowe i upraszczające, nie niosą ze sobą żadnych konsekwencji, że musimy się ograniczać do konkretnej procedury. To jest podział w poprzek, dodaje dodatkowy wymiar. Każda z poszczególnych kategorii ma różne akty legislacyjne i inne prace w sobie, tak że do każdej konkretnej propozycji musi być odpowiednia procedura dobrana. One nie dodają żadnych nowych procedur.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następne pytania pana posła Dariusza Rosatiego, który przeprosił, że musiał wyjść, ale i tak postaram się odpowiedzieć, bo pytał o sprawy, które interesowały też następnych przemawiających, więc chcę się do nich ustosunkować. Bardzo ważna kwestia – polityka energetyczna, która w tej chwili jest łączona z polityką chronienia klimatu, czyli pakiet energetyczno-klimatyczny. Są tu dwa istotne elementy, które ten pakiet wprowadza, a mianowicie efektywność i kwestię bezpieczeństwa przesyłu energii. Problem jest bardzo złożony i bardzo bolesny, szczególnie bardzo trudny dla Polski, tak że cały czas trwają bardzo skomplikowane negocjacje. Proces jest cały czas w toku i nie może być analizowany ze strony Polski bez pamiętania o fakcie, że 95 czy nawet 98 proc. energii elektrycznej uzyskiwanej w naszym kraju pochodzi z węgla. Często oczywiście jest nam to trudno wytłumaczyć naszym partnerom, ale mimo wszystko cały czas staramy się ten fakt uzmysławiać.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Chcę też państwu na zasadzie porównania pokazać inną stronę problemu. Są kraje, które mają bardzo wysoki udział energii odnawialnej, czystej w produkcji energii elektrycznej i nie tylko, takie kraje jak np. Szwecja, i nowy pakiet energetyczno-klimatyczny przewiduje dla nich zwiększenie chyba do 60 proc. Nie chcę wprowadzić w błąd, ale ogromny procent energii w tej chwili ma być w Szwecji uzyskiwany ze źródeł odnawialnych czystych, co też dla Szwecji wcale nie jest takie łatwe. Tak że ta poprzeczka jest stawiana niesamowicie wysoko wszystkim krajom. Nie jesteśmy wyjątkiem, że tylko od nas się dużo wymaga. Co oczywiście nie zmniejsza mimo wszystko problemu.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">I teraz konkretnie. UKIE pracuje intensywnie nad problemem, ponieważ interpretujemy ten problem jako horyzontalny, a nie techniczny. W tej chwili pracujemy też nad przekonaniem UE do całej problematyki węgla i tzw. technologii CCT, czyli technologii czystego węgla. Tutaj jest kilka konkretnych kwestii. W naszym kraju mamy dosyć wysoko zaawansowane technologie tzw. przechowywania dwutlenku węgla i w tej chwili toczą się negocjacje, aby chociaż dwie, bo tych instalacji do przechowywania dwutlenku węgla jest dwanaście, były polskiej produkcji i zostały zainstalowane w Polsce. Mamy wielkie nadzieje, że w porozumieniu ze specjalistycznym resortem uda nam się zbudować taką argumentację i tak ją przeprowadzić, aby osiągnąć ten cel związany z CCT i przechowywaniem dwutlenku węgla.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pan poseł Dariusz Rosati także wspominał o kwestii samej techniki negocjacji. Mówił też o tym pan poseł Jan Religa. Jak przeciągać w czasie. Myślę, że to też jest część naszej strategii, aby cały czas toczyć dyskusje i cały czas podnosić kwestię naszej specyfiki i uzależnienia od węgla jako źródła energii.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następne z pytań pana posła Dariusza Rosatiego – polityka sąsiedztwa. Obecni tu posłowie do PE są tego doskonale świadomi, że Polska jest adwokatem polityki wschodniej UE. I myślę, że wszyscy jesteśmy z tego bardzo dumni. To jest efekt pracy wielu osób, efekt nie tylko naszej geograficznej i kulturowej konieczności, ale jest to świadoma decyzja i polityka, która cały czas jest przez nas kontynuowana. Konkretnie mogę podać taki bardzo mały tylko przykład, ale w UKIE na bazie naszych doświadczeń z Phare i z programami Transition Facility zaczynamy prowadzić programy tzw. Twinningu z Ukrainą. To są programy, które włączają Polskę i niektóre wybrane kraje UE w konkretne projekty modernizacji administracji ukraińskiej. Jest to taki konkretny projekt. Nie mam też czasu na przedstawianie więcej szczegółów.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następna kwestia bardzo ważna, która została podjęta przez kilku posłów, to kwestia funduszy strukturalnych. Jest to kwestia kluczowa ze względu na naszą reputację, co też kilku panów podniosło, ale też bardzo pragmatyczna, bo to jest kwestia tak naprawdę ile tracimy, a ile zyskujemy. Nie zamierzam tu zakończyć dyskusji mówiąc tylko, że odsyłam państwa do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Chciałabym kilka szczegółowych kwestii wyjaśnić, natomiast mimo wszystko to MRR prowadzi szczegółowy monitoring naszych działań związanych z poprawą wchłaniania funduszy strukturalnych i mam nadzieję, że będzie taka możliwość, czy będą państwo dalej chcieli porozmawiać z MRR, bo myślę, że przedstawiciele z MRR chętnie tu przyjdą i opowiedzą. Z naszej strony chcę zwrócić uwagę na kilka spraw.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Powinniśmy być, moim zdaniem, we wszystkich negocjacjach dosyć ostrożni, bo często inne kraje członkowskie, nie będę wymieniać ich z nazwy, ale będą państwo w stanie się domyśleć, o które mi chodzi, kraje, które tak naprawdę finansują tę politykę na zasadzie solidarności, bardzo często przytaczają ten argument, że my źle wykorzystujemy, to najlepiej nam zabrać. Przed takim argumentem trzeba się mimo wszystko bronić, bo nie jesteśmy aż tacy kiepscy, jak nam się często mówi. Jeżeli patrzymy na poziom implementacji polityki strukturalnej i spójności w Portugalii i Hiszpanii, to wypadamy całkiem dobrze, więc nie ma powodu, by pozwalać na takie, określę kolokwialnie, stawianie się w kącie. Nie wypada to aż tak bardzo źle, ale z drugiej strony mamy poważne zaległości z 2005, 2006 i 2007 roku. Cały czas zapytujemy MRR o różne sprawy, bo ono jest odpowiednim resortem, i widzimy, jaką oni w tej chwili ogromną pracę wykonują i jakie zaległości starają się nadrobić, a równocześnie podejmują stałe obowiązkowe prace związane z następnym programowaniem. Tak że tutaj te dwa procesy muszą niestety przy takim samym składzie kadrowym się odbywać, co nie jest wcale takie proste. Do polityki spójności jeszcze wrócę.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Chcę się ustosunkować do uwagi przewodniczącego Andrzeja Grzyba związanej z subsydiarnością i z nowelami, które wprowadza traktat lizboński. Dla nas wszystkich to jest bardzo duże wyzwanie, jak mamy najlepiej wykorzystać te nowe narzędzia, uprawnienia i możliwości, jakie daje nam traktat lizboński. To jest problem długofalowy. Natomiast jeśli chodzi o bezpośrednią współpracę na dzień dzisiejszy między UKIE a Sejmem i Senatem, to z tego co wiem, i przewodniczący Andrzej Grzyb jest tego świadomy, to jak najbardziej te prace się toczą, żeby usprawnić prace pomiędzy Sejmem i Senatem a UKIE. I bardzo mnie cieszy, że włączony jest w to również PE.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Chcę się ustosunkować do pytań posła Bogusława Liberadzkiego, którego nie ma w tej chwili. Jego pytania są związane z dwoma kwestiami, tak to interpretuję, a mianowicie z jego pracami w dwóch komisjach: transportu i kontroli budżetowej PE. Jeżeli chodzi o szczegółowe pytania związane z transportem ekologicznym i pakietem morskim, myślę, że konieczne by było skierowanie tych pytań do Ministerstwa Infrastruktury. To jest chyba jasne. Natomiast jeśli chodzi o pytania związane z pracą pana posła w Komisji Kontroli Budżetowej PE, to też to nawiązuje do mojej wcześniej wypowiedzi o środkach 2004 – 2006, bo jak państwo wiedzą, obowiązuje nas zasada n+2, czyli wygaszania środków po dwóch latach.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pan poseł pytał też o kwestię absolutorium dla Komisji Europejskiej, że nie może być udzielone. Przepraszam, nie mogę opanować mojego uśmiechu, bo tak jest każdego roku. To jest narzędzie taktyczne. Chyba nie zdradzę żadnej wielkiej tajemnicy, jeśli powiem, że dla PE to jest narzędzie taktyczne, czyli straszenie Komisji Europejskiej, że się jej nie udzieli absolutorium. Zawsze tak było robione. I bardzo dobrze, że takie narzędzie istnieje i to nie jest tylko żaden straszak, jest jak najbardziej realne. Oczywiście nie byłoby korzystne, gdyby akurat było zastosowane z powodu naszego nieprawidłowego wykorzystywania funduszy strukturalnych. To byłoby absolutnie niedopuszczalne. Myślę, że takiego zagrożenia w tej chwili nie ma.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pytanie pana posła Czesława Siekierskiego związane z przeglądem, kontrolą WPR. Moim zdaniem dobrze się stało, że ten przegląd WPR jest połączony z przeglądem budżetu, a także z przeglądem innych polityk, niekoniecznie takich kosztochłonnych jak WPR, ale innych szczegółowych, ponieważ jest istotne, aby mówić o politykach i o celach w połączeniu ze środkami, bo inaczej mówimy o czymś, ustalamy, że jest to ważne, a potem nie ma na to środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">UKIE w tej chwili bardzo konkretnie pracuje. Mamy taką serię konferencji. W ubiegłym tygodniu rozpoczęliśmy konsultacje budżetowe zarówno ze środowiskiem eksperckim akademickim, jak i z politycznym i to nie tylko z koalicji rządowej, ale i z opozycji, i muszę powiedzieć, że ten początek konsultacji był bardzo interesujący. W przyszłym tygodniu lub za dwa tygodnie oczekujemy zleconego przez nas raportu. Ten raport na pewno prześlemy, mam nadzieję, że on państwa zainteresuje. Będzie on dotyczył tego środkowoterminowego przeglądu budżetu. Mówimy tu o przeglądzie perspektywy finansowej 2007 – 2013 w połowie jej trwania, czyli w 2008 r. I z naszej strony, czyli ze strony UKIE, przygotowujemy właśnie takie opracowanie, które myślę, że za tydzień lub dwa państwo otrzymają. Dzięki naszej wiedzy w UKIE, ale także dzięki wiedzy zewnętrznych ekspertów, chcemy przygotować najważniejsze kwestie związane z pozycją i stanowiskiem Polski w związku z przeglądem budżetu.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Nie chciałabym bardzo górnolotnie, ale poseł Czesław Siekierski mnie do tego wywołał – GMO i że za pewne rzeczy trzeba zapłacić i to bardzo drogo. I tak też jest niestety z pakietem energetyczno-klimatycznym. Jeżeli chcemy chronić klimat, tego nie da się zrobić za darmo. Tak naprawdę stoimy tutaj przed wyzwaniem, na ile chcemy płacić za modernizację, a ona nie może być bezkosztowa. Jest oczywiście kwestia zmniejszania czy racjonalizowania tych kosztów.</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pytanie pana posła Kazimierza Gołojucha związane z kontrolą beneficjentów. Pana posła też nie ma. To jest pytanie związane z metodologią. Nie wiem, na ile jest państwu znana dyskusja w ramach tworzenia poprzedniej perspektywy finansowej o certyfikatach dla poszczególnych państw członkowskich. To była bardzo bolesna dla nas dyskusja. Podejrzewam, że ona wróci. Jest związana z tym, że konieczne byłoby wystawianie tzw. certyfikatów zgodności przez kraje członkowskie do poszczególnych rozliczeń funduszy strukturalnych. Moim zdaniem ta dyskusja będzie kontynuowana, ale oczywiście byłoby wskazane, aby już się rozpoczęła praca nad ujednoliceniem metodologii. Myślę, że to jest też pytanie do NIK, jaką metodologię stosuje, czy wykonuje te prace. Na pewno można do tego wrócić.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pytania pana posła Mieczysława Janowskiego i myślę, że to już jest kwestia podjęta pozytywnie przez przewodniczącego, aby podzielić tematy na grupy i dalej pracować, mam nadzieję, że z włączeniem już w tym momencie resortów, abyśmy mogli rozmawiać na odpowiednim poziomie szczegółu.</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Jeśli chodzi postulat posła Mieczysława Janowskiego związany z otrzymywaniem materiałów, chcę podkreślić, że UKIE jest taką, można już nawet powiedzieć, że z tradycjami, narzędziownią. Prowadzimy analizę naszymi wewnętrznymi siłami, a także dzięki zewnętrznym analizom i muszę powiedzieć, że komisja sejmowa jest bardzo sprawna w żądaniu różnych rzeczy od nas. Nie wiem, na ile są one później interesujące dla wielu posłów, natomiast nie zniechęcałabym, a wręcz przeciwnie, zachęcałabym posłów do kontaktowania się z naszym urzędem w sprawach szczegółowych, bo my często mamy takie poczucie, że robimy różne rzeczy i nie zawsze one później są odpowiednio dystrybuowane. Mamy dużą działalność publicystyczną, prowadzimy działalność wydawniczą, więc jak najbardziej zachęcam do korzystania z tych materiałów. Nie ma żadnych przeszkód. Nie produkujemy materiałów tajnych, one są ogólnie dostępne. Mamy swoją bibliotekę, tak że jak najbardziej z tych materiałów można korzystać. Bardzo byśmy chcieli świadczyć takie wsparcie merytoryczne i jak najbardziej posiadamy takie narzędzia. Podejrzewam, że panu posłowi Mieczysławowi Janowskiemu chodziło bardziej o otrzymywanie materiałów i uczestniczenie w powstawaniu stanowisk rządowych. To jest oczywiście inny temat, tego nie publikujemy na stronach internetowych i to jest chyba istotne. Natomiast mamy ustawę szczegółowo regulującą współpracę z Sejmem i Senatem. Staramy się jak najbardziej terminowo dokumenty i stanowisko rządu przysyłać.</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Jestem podsekretarzem stanu w UKIE od 16 stycznia i dla mnie największym szokiem było to, że dostajemy dokumenty, projekty do zaopiniowania czasem dzień przed ich przedstawianiem, tak że muszę powiedzieć, że wszelkie terminy istnieją na papierze, natomiast wobec nas się tych terminów w ogóle nie przestrzega. Często musimy nawet zatrzymywać pracowników w nocy, żeby czytali i przygotowywali te materiały. Jesteśmy tym ostatnim ogniwem. Resorty coś przygotowują, a my dostajemy to na końcu. Moim zdaniem jest to pewien problem, ale może wrócimy do niego, rozmawiając jeszcze o poprawie tej współpracy.</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pytanie pana posła Jana Religi. Energia – czy jest solidarność w UE, jeśli chodzi o kwestię energii? Często można odnieść wrażenie, że ta solidarność nagle i w sposób bardzo dla nas bolesny słabnie, jeśli mówimy o polityce energetycznej. Nie będę oczywiście referowała kwestii gazociągu, bo to wszystko jest jasne i znane, natomiast, jak już wcześniej wspomniałam, nad kwestiami związanymi z konkretnymi rozwiązaniami pakietu klimatyczno-energetycznego pracujemy na tyle, na ile jest to możliwe z naszej pozycji. Staramy się te negocjacje cały czas prowadzić w najlepszy możliwy sposób, aby uwzględnić naszą specyfikę. Myślę, że tutaj też mimo wszystko nie można rozdzielić polityki europejskiej od polityki zagranicznej. Jest tu też bardzo ważna kwestia i ubolewam nad tym, że nie ma przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale myślę, że wrócimy do tych tematów w poszczególnych grupach, bo moim zdaniem nie można rozdzielać tych dwóch kwestii, zwłaszcza jeśli widzimy, że UE jest tak uzależniona energetycznie od dostaw z Rosją.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanReliga">Bardzo bym panią prosił, aby pani nie łączyła tych dwóch tematów, to znaczy tematu bezpieczeństwa energetycznego z ociepleniem klimatu, bo się temat rozmyje i mówimy o wszystkim i o niczym. Naprawdę proszę tych dwóch tematów nie łączyć. Potraktujmy je oddzielnie. Bezpieczeństwo energetyczne jest niezwykle ważnym tematem. Nie wiem, jak w tej chwili wygląda sytuacja rządowa, jeśli chodzi o prowadzenie rozmów dotyczących rurociągu Odessa-Brody itd. Chciałbym, aby się do tego solidnie przygotować i szczegółowo omówić z punktu widzenia interesu Polski. Tylko i wyłącznie o to mi chodzi. Natomiast absolutnie bym tego tematu nie łączył z ociepleniem klimatu, bo tylko się sprawa rozmyje.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Ja tego nie łączę, wręcz przeciwnie. Wspomniałam o Rosji, ponieważ mówiliśmy o bezpieczeństwie energetycznym, a nie mówiłam o niej wcześniej. To są oczywiście dwie różne kwestie i jestem tego świadoma.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Następne pytania posła Wiesława Kuca – przegląd strategii lizbońskiej i forum parlamentarne. Ja też bym chciała się więcej dowiedzieć na temat forum parlamentarnego. My takich informacji nie otrzymujemy. To, o czym pan poseł mówi, jest przedsięwzięciem, konferencją poszczególnych parlamentów, więc jeśli zostaniemy zaproszeni, to się bardzo zainteresujemy, ale nie jesteśmy ani organizatorami, ani stroną tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Natomiast następne pytanie pana posła Wiesława Kuca związane ze stanem wdrażania prawa europejskiego, to jest kluczowy temat dla naszego urzędu, bardzo istotny, jest to jedno z głównych naszych zadań. Otrzymaliśmy też kilka zapytań poselskich w związku z tą sprawą, które w tej chwili opracowujemy, i tutaj cały czas też są dosyć poważne opóźnienia związane z transpozycją, niektóre nawet jeszcze z 2005 r. Ale muszę też powiedzieć, że i Komitet Europejski Rady Ministrów i Komitet Stały Rady Ministrów moim zdaniem robią bardzo dużo, żeby zmniejszać te opóźnienia. Państwo dostają też systematycznie nasze opracowania związane z przyjętymi już projektami legislacyjnymi, tak że na bieżąco są państwo systematycznie informowani. Mówię o tych przyjętych przez KERM.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Pan poseł Wiesław Kuc wspominał szczegółowo o przeglądzie budżetowym. Myślę, że to już było zawarte w mojej poprzedniej uwadze na temat naszych prac i przygotowaniu naszego stanowiska związanego z tym przeglądem śródterminowym 2008 r. i też pewnej perspektywie myślenia o następnej perspektywie finansowej po 2013 r.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Właściwie mogłabym już w tym momencie skończyć, tylko chcę jeszcze podsumować, że mam nadzieję, że będziemy kontynuować te rozmowy, ale także z uczestnictwem poszczególnych resortów, żeby państwo mogli otrzymać odpowiedzi na satysfakcjonującym was poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejGrzyb">Jeszcze widzę, że jest potrzeba zadania pytań. Pan poseł Jan Szyszko był pierwszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanSzyszko">Całkowicie się z panią zgadzam, że jest pani ciężko odpowiadać na szczegółowe pytania, a rzeczywiście sporo takich padło, w związku z tym moje pytanie było bardzo ogólne, mianowicie generalnie dotyczyło tego, czy my jesteśmy tylko i wyłącznie biorcą inicjatyw i mamy prawo oceniać, czy też również możemy jako Komisja, jako parlament, być swego rodzaju dawcą inicjatyw w stosunku do Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JanSzyszko">A tu chcę wrócić właśnie do szczegółowej sprawy, którą pani poruszyła, mimo że pani powiedziała, że nie chce takich poruszać. Wydaje mi się, że pani się pomyliło CCS z CCT. To jest zupełnie coś innego. Clean coal technology lub Carbon, capture and storage. Myślę, że pani mówiła o tym drugim, a to jest projekt niezwykle niebezpieczny dla Polski i rozpoczęliśmy negocjowanie nad nim w pewnym pakiecie. Jeśli w tej chwili się dyskutuje o tych dwóch projektach, bez pakietu, to jest to dla nas potwornie niebezpieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WiesławKuc">Teraz chcę zadać pytanie, bo nie sądziłem, że zadajemy pytania. To była tylko taka wymiana myśli, dlatego nie sformułowałem pytania. Ale skoro tak, to moje pytanie brzmi, czy UKIE odpowiada za dostosowanie prawa polskiego do dyrektyw? Kto za to odpowiada? Bo mam taki przykład: dyrektywa 6, która mówi o podatku od wartości dodanych, jest generalnie co do założenia niezgodna z polską ustawą o podatku VAT. Chodzi o unikanie podwójnego opodatkowania. UE używa tu takiego określenia „nieunikanie”, które jest rozumiane tak, że nie wolno stosować podwójnego opodatkowania. I to dotyczy także z innych dyrektyw opodatkowania pracy w dwóch państwach itp. Jeśli nie UKIE, to kto w takim razie odpowiada? Bo można sobie wytworzyć przepisy, jakie się chce, ale one się stają niezgodne i rodzi się konflikt z UE. I mamy takich prawdopodobnie szereg, ja nie wszystkie znam akurat tak dokładnie jak dyrektywę 6 i podatek od wartości dodanej, czyli VAT. To jest moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejGrzyb">Teraz już nie ma jednego odpowiedzialnego, są wszyscy ministrowie w zakresie właściwości i kompetencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Odpowiadając na uwagę i pytanie pana posła Jana Szyszko, chcę powiedzieć, że mówiłam i o technologiach czystego węgla i o kwestii przechwytywania dwutlenku węgla, tak że jestem świadoma tego rozróżnienia. To, o czym pan mówi, jest bardzo ważne i myślę, że w PE zajmuje się tą problematyką także pan poseł Jerzy Buzek. Nie wiem, na ile mają panowie kontakt.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Natomiast jeśli chodzi o pytanie pana posła Jana Szyszko związane z możliwością inicjatywy, inicjatywę ma Komisja Europejska, dlatego właśnie ma obowiązek wyprodukowania takiego dokumentu. Natomiast co do większości kwestii podjętych w tych wszystkich trzech kategoriach, są dwa tory. Jeden to jest oczywiście traktatowy, oficjalny, w którym rząd może wypracować swoje stanowisko z udziałem Sejmu i Senatu, tego pan jest oczywiście świadomy. Natomiast od kilku lat Komisja Europejska prowadzi procesy konsultacji. W przypadku na przykład budżetu jest możliwość zgłaszania swoich uwag, jak najbardziej jest to sprawa otwarta. Ale dotykamy tu też zupełnie innego problemu, moim zdaniem, ja tak to interpretuję, mianowicie cierpimy i płacimy cenę za to, że jest bardzo mało urzędników unijnych pochodzących z Polski. Bo te projekty ktoś pisze, są ludzie, którzy je piszą, te projekty nie spadają znikąd, więc problem jest taki, że jest służba cywilna w UE taka a nie inna i przez ostatnie lata nie udało nam się osiągnąć odpowiedniego poziomu zatrudnienia urzędników, zwłaszcza na wysokich stanowiskach, którzy byliby w stanie już na poziomie preinicjatywy, czyli pierwszych projektów wewnątrz, pisać rzeczy, które by nam odpowiadały. Przepraszam za moją bezpośredniość, ale to jest bardzo istotny element. Cały czas staramy się nad tym pracować.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Chciałabym też zwrócić państwa uwagę na to, że na naszej stronie internetowej dodaliśmy taką możliwość przekazywania ogłoszeń o naborze na wysokie stanowiska unijne również do szerokiej dystrybucji, tak żeby rzeczywiście obywatele Polski się zgłaszali i żebyśmy mogli tę chorą sytuację poprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejGrzyb">Było jeszcze pytanie pana posła Wiesława Kuca związane z tym, kto jest odpowiedzialny za prawidłową implementację dyrektywy 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#SidoniaElżbietaJędrzejewska">Ministerstwo Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejGrzyb">Tak, panie pośle, każdy minister w zakresie swoich właściwości. Już minął ten czas, kiedy był jeden odpowiedzialny za proces harmonizacji. W tej chwili to jest normalna droga. Harmonizacja prawa należy do obowiązków ministrów konstytucyjnych, więc już nikt ich z tego zwolni.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanSzyszko">Jeszcze chwilę. To rzeczywiście jest sprawa bardzo istotna, mianowicie akurat przy tych dwóch przypadkach CCT i CCS, to zupełnie dwa inne parlamenty i dwa inne ugrupowania niezwykle lobbowały i w związku z tym to się w Komisji znalazło. Myślę, że jednak byłoby dobrze, gdybyśmy sobie zdali sprawę, że jesteśmy w UE i że interesy Polski też powinny być stymulowane tutaj przez Sejm do Komisji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie słyszę. Mimo że na pewien czas musiałem wyjść z tego posiedzenia, zostałem poinformowany, że pani minister Sidonia Jędrzejewska odpowiadała na państwa pytania, więc mam chociaż pośredni przekaz o problemach przez państwa podniesionych. Proszę wybaczyć, że to dzisiejsze posiedzenie nie jest takie, jak sobie zaplanowaliśmy. Wynikło to z faktu, że zmienione zostały pewne plany, wprowadzone zostały dodatkowe punkty, przerwa, wczoraj nie zdążyliśmy skończyć pewnego pakietu, co też było związane z debatą plenarną, która potoczyła się zupełnie inaczej, niż przewidywaliśmy.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym przede wszystkim serdecznie podziękować za prezentację pani minister, która już wyszła. I chcę też podziękować serdecznie państwu posłom do PE, bo po raz pierwszy gościliśmy tak liczną reprezentację. Według mojego rachunku, być może pobieżnego, czternastu posłów było obecnych na naszym posiedzeniu, nie mówiąc już o tym, że niektórzy są obecni nawet ze swoimi asystentami, co też jest miłą okolicznością. Widzę też przedstawiciela Polski w Europejskiej Partii Ludowej.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#AndrzejGrzyb">To jest debata, która się odbyła na posiedzeniu Komisji po raz pierwszy. Nie mieliśmy okazji rozmawiać na temat planu legislacyjnego. Naszym zamiarem było, aby na koniec zapytać państwa posłów, członków Komisji, czy pożądane byłoby zgłoszenie postulatu do marszałka Sejmu w imieniu Komisji, aby ten temat był też przedmiotem obrad plenarnych Sejmu, ale myślę, że rozstrzygniemy tę kwestię na następnym posiedzeniu, kiedy też nasza frekwencja będzie dużo lepsza.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#AndrzejGrzyb">Bardzo serdecznie dziękuję za wszystko to, co zostało tu przez państwa wniesione, łącznie z tą propozycją, aby w tej chwili rozmawiać z udziałem komisji i ministrów branżowych o konkretnych grupach projektów, które są w planie legislacyjnym, co podnosił pan poseł Mieczysław Janowski. Wydaje się, że jest to konieczne i mieliśmy już takie sygnały na poprzednich posiedzeniach. Kwestia całego pakietu klimatycznego, pakietu energetycznego, przegląd budżetowy czy też siłą rzeczy traktat z Lizbony będzie przedmiotem naszych prac. Robi się tego bardzo dużo. Nie wiem, czy jesteśmy w stanie w sposób profesjonalny każdy z tych tematów przeprowadzić w najbliższym czasie, ale zdajemy sobie sprawę z tego, jakiego rodzaju jest to wyzwanie.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#AndrzejGrzyb">Z drugiej strony w najbliższym czasie zostanie przekazane sprawozdanie z naszego studyjnego wyjazdu i kontaktów z różnymi instytucjami europejskimi. Część z tych spraw została tutaj podniesiona. Istotnie dobrze, że się martwimy już na początku tego roku, kiedy trwa proces ratyfikacji, bo gdy traktat wejdzie już w życie, czy to z początkiem roku 2009, czy w połowie 2009, to wtedy naprawdę zaczną się zupełnie nowe obowiązki wynikające z postanowień i roli parlamentów narodowych.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#AndrzejGrzyb">Zatem zamykam ten punkt naszego posiedzenia i dziękuję wszystkim za aktywny udział.</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#AndrzejGrzyb">Chcę przekazać państwu same dobre informacje związane z naszymi przyszłymi pracami. Jeżeli będzie konieczność opiniowania dokumentów wynikająca z posiedzeń Rady UE, to mogą się w najbliższych dwóch tygodniach odbyć posiedzenia w piątki, to znaczy 15 lutego i 22 lutego, o czym państwo zostaną zawiadomieni. Ponadto następne posiedzenie, które się na pewno odbędzie, będzie 27 lutego o godzinie 17.00 i później o godzinie 18.30. Sygnalizuję, że to posiedzenie o godzinie 17.00, jeśli się nic nie zmieni, będzie z udziałem księdza biskupa Tadeusza Pieronka, który zechce poinformować na temat roli Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej. To jest inicjatywa strony kościelnej, aby taki temat się znalazł na agendzie posiedzenia naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#AndrzejGrzyb">Ponadto 28 lutego będzie posiedzenie z udziałem pana Jacka Uczkiewicza, który jest członkiem Trybunału Obrachunkowego w Luksemburgu. Będzie to sprawozdanie z badań nad budżetem za rok 2006. Przy okazji powiem, że będą też bardzo interesujące konkluzje, ponieważ przeprowadziliśmy takie preprzesłuchanie pana Jacka Uczkiewicza. To dotyczy różnych aspektów, w tym również koordynacji współpracy z narodowymi organami kontroli. Okazuje się, że po tym przeglądzie 27 państw członkowskich NIK jako państwowy organ kontroli na tym tle wypadła bardzo dobrze i relacje współpracy pomiędzy ETO w Luksemburgu a NIK są bardzo dobrze oceniane. Również narzędzia, instrumenty, metody kontroli, sam fakt, że środki europejskie w Polsce są włączone do budżetu. To jest jeden z podstawowych ważnych sygnałów, więc myślę, że te wszystkie obawy związane z prawidłowością wykorzystania środków powinny być nieco mniejsze chociażby z tego powodu.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#AndrzejGrzyb">A z drugiej strony, ponieważ wychodziłem akurat na posiedzenie plenarne, na którym jest oceniana informacja rządu w sprawie perspektywy 2004 – 2006 i nowej perspektywy 2007 – 2013, to warte jest podkreślenia, że prawie 85 tys. wniosków zostało złożonych do tej perspektywy 2004 – 2006, z tego 62 tys. to są wnioski zakończone – zakończone są projekty i złożone są rozliczenia. Myślę, więc, że my często nie doceniamy sami swoich umiejętności. Warto to podkreślić, bo przecież to jest wysiłek wielu instytucji, a przede wszystkim ludzi pracujących w tych instytucjach. W szczególności podkreślam rolę, którą odegrały tu samorządy i wszystkie osoby, które musiały się równocześnie nauczyć, przygotować i przeprowadzić ten proces.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#AndrzejGrzyb">29 lutego będzie posiedzenie Komisji z udziałem komisarza Guntera Verheugena. Będzie to posiedzenie wspólne z Komisją Gospodarki. Więc końcówka lutego będzie bardzo obficie zaprogramowana i informuję o tym państwa, żeby sobie planować czas. Czy ktoś w sprawach bieżących chce jeszcze coś powiedzieć? Nie słyszę. Dziękuję zatem serdecznie za wytrwałość i zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>