text_structure.xml 43.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BronisławDutka">Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam państwa posłów, przedstawicieli rządu z panem ministrem Markiem Buciorem oraz pozostałych gości. Pan dyrektor Zbigniew Świercz reprezentuje dziś MSWiA, w zastępstwie pana ministra Siemoniaka, który ma dziś posiedzenie zespołu kryzysowego i upoważnił pana dyrektora do odpowiedzi na nasze pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BronisławDutka">Tematem naszego posiedzenia jest kwestia pilnego zwiększenia efektywności działań gmin w zakresie pomocy udzielanej osobom poszkodowanym przez powódź i osuwiska. Ten lakoniczny tytuł ma w efekcie przynieść odpowiedź na pytanie, w jaki sposób gminy mogą dzisiaj pomóc powodzianom i poszkodowanym przez osuwiska. Jest to poważna skala problemu. Nie dyskutujemy tu na razie o ilości pieniędzy, lecz o mechanizmach, które można wykorzystać, aby gminy mogły szybko i efektywnie pomóc powodzianom i tym, którzy utracili domostwa w wyniku osuwisk.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BronisławDutka">Skąd wzięło się to pytanie? W sytuacji klęski wszyscy mówią, że trzeba pomóc, ale potem przychodzi moment, w którym pieniądze trzeba wypłacić lub w jakiś sposób przekazać. Zakładam, że pieniądze są, mniejszy czy większe, ale są. Trzeba je teraz tak przetransferować do poszkodowanych, aby przyniosły spodziewany efekt – aby ci, którzy stracili domy, mogli je wybudować, aby ci, którzy stracili dobytek, mogli kupić to, co potrzebują dzięki pomocy państwa, samorządu czy gminy. Również powiaty i województwa, nie tylko gminy, różnymi metodami angażują się w pomoc powodzianom. Powstaje jednak problem, gdy przy dobrej woli wszystkich stron, które chcą dać pieniądze, nie ma jak ich wydać zgodnie z prawem.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BronisławDutka">Podam przykład. W gminie Limanowa, z której pochodzę, osunęło się sporo ziemi, zniszczonych zostało ok. 20 domów. Chcemy tym ludziom pomóc. Możemy pomóc w odbudowie domów, oczywiście w innym miejscu. Tu powstaje pierwszy problem – w jaki sposób można im kupić ziemię? Gmina otworzyła konto dla powodzian, które całkiem nieźle funkcjonuje, wpływają środki, ale co się stanie, jeśli wójt kupi tym ludziom działki? Czy może to zrobić? Jeśli tak, to jakie przepisy musi zastosować, żeby wolno mu było nabyć w tym celu ziemię? Czy może prowadzić inwestycję w formie budowy, czy też rozliczać przekazywane gminie pieniądze, które wydają ci ludzie? W wielu przypadkach tańsza będzie budowa domów niż komunalnych osiedli czy innych socjalnych lokali. Lepszy efekt osiągnie się, gdy każdy z poszkodowanych będzie mieć znów swój dom. To zresztą nie jest najważniejsze w tym wypadku. Chodzi o procedurę, z jakiej można skorzystać, żeby można było uniknąć sytuacji, w której tuż przed wyborami wójt zostanie odsunięty, bo złamał dyscyplinę budżetową, nie trzymał się przepisów, chcąc pomóc ludziom.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BronisławDutka">Pozwoliłem sobie zwołać to posiedzenie, które może nie mieć dziś pełnego finału, ale chciałbym, abyśmy sprecyzowali dzisiaj, jakimi mechanizmami można pomóc legalnie samorządom, wykorzystując istniejące instrumenty, a także jakie zmiany prawa są konieczne. W tej chwili jest przygotowywana spec-ustawa dla osuwisk, ale projekt jest dopiero opracowywany przez komitet Rady Ministrów. Zajmuje się tym minister Dziekoński. Jeśli Sejm będzie się bardzo spieszyć, to być może uchwali ją za 2 tygodnie, wejdzie w życie za następne 2 tygodnie, w ten sposób upłynie kolejny miesiąc. My pytamy, co dziś można zrobić zgodnie z prawem, aby pomagać ludziom poszkodowanym w czasie powodzi.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#BronisławDutka">Proszę, aby kolejno powiedzieli państwo, co możemy zrobić w tej sprawie. Przedstawiciela RIO proszę o wskazanie, co nie będzie łamaniem prawa, aby podpowiedziało życzliwie, co mogą robić gminy, żeby pieniądze wydać efektywnie i legalnie. Słyszę, że powinniśmy rozpocząć od RIO, więc oddaję głos pani prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#GrażynaWróblewska">W świetle obecnie obowiązujących przepisów prawa istnieją pewne formy, które mogą zostać wykorzystane, nie wywołując odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#GrażynaWróblewska">Taką możliwość wsparcia dla powodzian daje ustawa o pomocy społecznej. Wśród zadań gmin wymienia się możliwość udzielania dotacji celowych z budżetu jednostki samorządu terytorialnego. Jeden z przepisów tej ustawy, art. 17, wskazuje, że do zadań własnych gminy o charakterze obowiązkowym należy przyznawanie i wypłacanie zasiłków celowych na pokrycie wydatków powstałych w wyniku zdarzenia losowego, a takim jest z pewnością powódź. Ustawa dopuszcza, aby zasiłki celowe były przyznawane każdemu, kto został dotknięty tą klęską, bez względu na kryterium dochodowe. W odniesieniu do innych zasiłków ustawa wymaga spełnienia takiego kryterium, jednak w przypadku zasiłku celowego pomoc finansowa może być przyznana niezależnie od dochodu. Nie musi też podlegać zwrotowi. Od jednostki samorządu terytorialnego zależy, jakie warunki postawi. Słyszymy, że niektóre jednostki żądają przedkładania różnych dokumentów potwierdzających sytuację materialną poszkodowanych, ale w przypadku zasiłków celowych ustawa zezwala na odstąpienie od tego kryterium dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#GrażynaWróblewska">O wielkości zasiłku decyduje ilość środków zaplanowanych w budżecie na ten cel. Jest to zadanie własne gminy o charakterze obowiązkowym, więc wsparcie finansowe może być zwiększone poprzez wsparcie przez jednostki samorządu terytorialnego, które nie zostały dotknięte klęską żywiołową. Ustawa o finansach publicznych przewiduje możliwość udzielania pomocy finansowej innej jednostce samorządu terytorialnego, z tym że podstawą udzielenia takiej pomocy finansowej może być uchwała organu stanowiącego tej jednostki samorządowej i umowa dotycząca przekazania środków zawarta z jednostką, której ta pomoc jest przyznawana z określeniem, na co środki mają być wydatkowane. Może to wymagać rozliczenia, ilu osobom i na jaki cel ta pomoc finansowa z budżetu innej jednostki samorządu terytorialnego została udzielona.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#GrażynaWróblewska">Postawiono pytanie, czy gmina może kupić ziemię i przekazać ją poszkodowanym pod budowę domu. Musielibyśmy tu sięgnąć do ustawy o gospodarce nieruchomościami. Rzecz jasna, gmina może nabywać określone nieruchomości od Skarbu Państwa czy też na rynku, natomiast z ustawy nie wynika wprost, w jaki sposób mogłaby przekazać tę ziemię poszkodowanym. Mogłoby to się odbyć poprzez sprzedaż lub oddanie w użytkowanie wieczyste. Sprzedaż odbywa się według reguł określonych w ustawie o gospodarce nieruchomościami, w drodze przetargowej, choć ustawa określa przypadki, kiedy nieruchomość może być zbyta bez przetargu, ale w grupie podmiotów uprawnionych do nabycia nie mieszczą się osoby fizyczne dotknięte klęską żywiołową. W tym zakresie należałoby zmienić przepisy, aby w trybie bezprzetargowym gmina mogła zbyć swoje nieruchomości na rzecz osób fizycznych dotkniętych powodzią.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#GrażynaWróblewska">W grę wchodzi też możliwość zamiany gruntów, ale na zasadach określonych przez organ stanowiący. Decyzja należy więc do organu stanowiącego jednostki zbywającej nieruchomość.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#GrażynaWróblewska">Jeśli zaś chodzi o możliwość sfinansowania lub udzielenia wsparcia finansowego na odbudowę domu, to według naszej oceny takiej możliwości nie ma. Ustawa o finansach publicznych ogranicza to, nie przewiduje możliwości dotowania osób fizycznych. W innej formie wsparcie nie mogłoby być przekazane, a dotacje są udzielane tylko w ściśle określonych przypadkach i na zasadach określonych przepisami szczególnymi. W kategorii podmiotów uprawnionych do dotacji nie mieszczą się osoby fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#GrażynaWróblewska">W miastach, które ucierpiały w czasie powodzi i trzeba będzie prowadzić prace remontowe i odbudowujące budynki zniszczone przez powódź, jeśli właścicielem tych budynków jest gmina, to na niej ciążyć będzie obowiązek odbudowy lub wyremontowania, aby był zdatny do użytku. Właściciel powinien usunąć skutki powodzi. Mowa jest tu o mieszkaniach komunalnych. Jednak, jak podkreślam, odbudowa prywatnego domu w świetle ustawy o finansach publicznych i ustawy o gospodarce nieruchomościami nie jest możliwa.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#GrażynaWróblewska">Można rozważyć sprawę udzielania poręczeń przy zaciąganiu kredytów, ale jest to dość kłopotliwy mechanizm do przeprowadzenia, ponieważ organy stanowiące jednostki mogą się na to nie zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BronisławDutka">Proszę teraz o informacje przedstawicieli resortów. Rozpoczynamy od resortu pracy i polityki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaWyrwicka">Moja przedmówczyni wyręczyła mnie trochę, mówiąc o możliwościach wynikających z ustawy o pomocy społecznej. Zadania z zakresu pomocy społecznej w samorządach realizują ośrodki pomocy społecznej, które także teraz są zaangażowane w wypłatę odszkodowań.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaWyrwicka">Poza zasiłkami, o których mówiła pani prezes, a które są zadaniem własnym gminy, ta sama ustawa w art. 40 otwiera ścieżkę na udzielanie pomocy z budżetu państwa. W tej chwili pomoc dla powodzian jest wypłacana właśnie w oparciu na art. 40 ust. 2 i 3 ustawy o pomocy społecznej. Środki przeznaczane na różnego rodzaju zdarzenia i klęski, nawet nieogłoszone, trafiają do samorządów. Różnica między zasiłkami celowymi, które są zadaniami własnymi, a tymi środkami polega na tym, że świadczenia te w pełnej wysokości mogą być przyznawane z budżetu państwa bez konieczności wkładu własnego samorządu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KrystynaWyrwicka">Istnieje również możliwość dotowania zadań własnych samorządu, ale wtedy art. 115 ustawy mówi o konieczności współfinansowania, a więc środki przeznaczane z budżetu państwa na zadania własne samorządu mogą być dofinansowane w 50%. Realizowana teraz pomoc dla powodzian wyklucza konieczność stosowania art. 115 i świadczenia te są realizowane z budżetu w pełnej wysokości. Pierwsza pomoc dla powodzian wynosi do 6 tys. zł dla gospodarstwa domowego. Jeśli powódź przychodziła dwukrotnie, jest dwukrotna możliwość uzyskania takiej pomocy finansowej. Są to środki na zaspokojenie bieżących, elementarnych potrzeb. Otrzymuje je rodzina i nie musi się z nich w żaden sposób rozliczać. Nikt nie wnika w to, jakie były najpilniejsze potrzeby, bo będą one różne. W jednym przypadku będzie to konieczność kupienia pieca, który został zalany w piwnicy, w innym przypadku będzie to kupno odzieży, bo jest niezbędna, aby mieć w czym iść do pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KrystynaWyrwicka">Rodzina, która otrzyma taką pomoc, dodatkowo, jeśli są dzieci w rodzinie, a taką dostanie decyzję, resort edukacji rozdysponowuje środki w wysokości 1 tys. zł na każde dziecko, które także można wydać na bieżące potrzeby, jak biurko, tornister czy książki. Z tych środków również nie trzeba się rozliczać. Poza tym, jak państwo wiedzą, organizowane są zielone szkoły oraz potem akcja wakacyjna, które mają umożliwić rodzinom pracę przy usuwaniu skutków powodzi bez troski o dzieci, które w tym czasie będą pod dobrą opieką. Będą one bezpieczne i będą mogły oderwać się od tej traumatycznej sytuacji, w jakiej znalazły się ich rodziny.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#KrystynaWyrwicka">Poza tym obserwowana jest aktywność samorządów lokalnych, które pomagają sobie wzajemnie w ramach województw, ale również pomiędzy województwami. Niektóre województwa, na terenie których nie było zalań, objęły bezpośrednim patronatem gminy w innych województwach, np. gminie w województwie świętokrzyskim, któremu pomaga województwo pomorskie, gminie w województwie lubelskim – województwo podlaskie. Nie ma tu przeszkód prawnych, aby taka pomoc była udzielana. Są to czasem spore kwoty na odbudowę szkoły czy innego obiektu infrastruktury, nawet rzędu 250–500 tys. zł, co w sensie własnych środków gmin jest bardzo znaczącą pomocą.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#KrystynaWyrwicka">W pomoc powodzianom włączyły się organizacje pozarządowe. W kooperacji z Agencją Rynku Rolnego ustaliliśmy, że pomoc, która jest realizowana przez cztery duże organizacje, a dotyczy przekazywania nadwyżek unijnych żywności, była kierowana głównie na tereny powodziowe. Tak też się dzieje. Banki żywności prowadzą zbiórki internetowe i odpowiadają na lokalne potrzeby przekazywane przez gminy, które wskazują, czego tam brakuje. Ważne jest, aby właściwy asortyment, a nie każdy przypadkowy trafiał na dany teren.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#KrystynaWyrwicka">Poza zapomogą po 6 tys. zł chcę wyjaśnić, ponieważ było szereg wątpliwości, ludzie muszą przedstawić dokumenty czy oświadczenia. Taki tryb wynika z ustawy o pomocy społecznej, który zakłada, że podstawą udzielenia wszelkiej pomocy jest zbadanie sytuacji. Odbywa się to różnie, bo mamy świadomość, jaka jest rzeczywistość. W druku wywiadu niezbędne jest podanie numeru PESEL, ale oczywiście, jeśli takich danych nie ma, bo dokumenty zatonęły, to wystarczy oświadczenie osoby. Nie jest tak, że jeśli brakuje jakiegoś dokumentu, to rodzina nie otrzyma pomocy. Przyjęliśmy skróconą wersję wywiadu, która jest normalnie aktualizacją. Nie trzeba wypełniać 16 stron dokumentów. Druk aktualizacyjny jest krótki, ale wywiad ten stanowi podstawę udzielenia pomocy finansowej. Inaczej nie można byłoby wydać decyzji administracyjnej, a wszystkie świadczenia są przyznawane decyzjami administracyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#KrystynaWyrwicka">Trochę zapędziłam się w tych wyjaśnieniach, bo środki pochodzą z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a realizatorami są ośrodki pomocy społecznej, ale zapewne pan dyrektor mnie uzupełni. Poza pomocą na bieżące potrzeby jest jeszcze pomoc związana z odbudową domu. Ta wynosi do 100 tys. zł. Kwotę 20 tys. zł można uzyskać, gdy stan zniszczenia rodzina szacuje samodzielnie i składa oświadczenie, że zmieści się w kwocie do 20 tys. zł z usunięciem szkód. Wtedy rozlicza się z tej kwoty na podstawie rachunków, które przedkłada.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#KrystynaWyrwicka">Jeśli jednak rodzina uzna, że straty są wyższe, większa pomoc wymaga oceny stanu przez rzeczoznawcę. Po dokonaniu takiej wyceny rodzina otrzyma pomoc w wysokości rzeczywiście poniesionych strat.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#KrystynaWyrwicka">Są to formy pomocy realizowanej przez ośrodki pomocy społecznej. W praktyce mamy sygnały o własnych kryteriach i ograniczeniach przez gminy, które nie wynikają w żaden sposób z wytycznych przygotowanych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Są to raczej wojewódzkie lub lokalne kryteria. Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, pomoc ta może być udzielana bez kryterium dochodowego. Jeśli zdarzają się przypadki stosowania tego kryterium, staramy się interweniować. Nie jest tak, że jeżeli ktoś nie mieści się w kryterium dochodowym, to nie ma prawa do tej pomocy, ale zróżnicowanie wysokości pomocy może się zdarzać, bo jest wynikiem rzeczywistych strat i faktycznych potrzeb. Proszę to brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#KrystynaWyrwicka">Przy tej okazji chcę powiedzieć, że mamy sygnały o opóźnieniach wypłaty świadczeń. Powody są dwa. Często nie można dotrzeć do tych osób lub one same oddalają moment pobrania pomocy do chwili, kiedy będą mogły coś za te pieniądze kupić. Słyszymy np., że teraz nie są potrzebne te pieniądze, bo rodzina mieszka u kogoś i nie chce teraz wydawać tych środków. Dlatego ludzie czekają do momentu aż pieniądze będą mogli wykorzystać na remont i usuwanie skutków powodzi. Jednocześnie kadra w ośrodkach pomocy społecznej nie jest liczna. Wystąpiliśmy z apelem do wszystkich służb, aby w pomoc włączyły się ośrodki pomocy społecznej z terenów niezalanych. Tak się w praktyce dzieje. Pracownicy tamtych ośrodków pojawili się w gminach na terenach zalanych i pomagają pracownikom socjalnym. Bardzo często właściwe działania pracowników socjalnych opóźniają się z tego względu, że są oni włączani przez władze samorządowe w działania, o których nie mają pojęcia, np. w szacowanie strat. Napisaliśmy więc do wojewodów, aby każdy zajmował się tym, co potrafi i aby zwolnić pracowników socjalnych z obowiązku szacowania i wyceny strat, bo się na tym nie znają i nie zrobią tego dobrze, a potrzebni są przy wypłatach pomocy finansowej. Pracownicy ci są zobowiązani tylko dokumentować fakty, więc najczęściej są to zdjęcia, jako uzupełnienie dokumentacji gromadzonych w minimalnym stopniu. Nie ma, jak mówię, nadmiaru biurokracji, ale niezbędne dokumenty potrzebne są do wydania decyzji administracyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BronisławDutka">Brakuje mi nadal informacji, czy pieniądze na odbudowę, kwoty do 100 tys. zł są dotacją, czy można je dać mieszkańcowi, który może za to kupić np. nową działkę? Na razie pytam o 100 tys. zł, być może te kwoty będą większe na osuwiskach, ale tego nie wiem. Czy gmina może wypłacić do 100 tys. zł w zależności od wielkości strat, w formie decyzji? Czy mieszkaniec otrzymuje te pieniądze i może je wykorzystać, rozliczając się z tego? Rozumiem, że taka formuła została przyjęta. Czy jeśli na koncie gminy pojawią się środki, np. w wysokości 300 tys. zł na poszkodowanego, to może tyle wypłacić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaWyrwicka">Na podstawie wytycznych odnoszących się do kwoty 100 tys. zł nie mogę powiedzieć na pewno, ale nie może to być chyba zakup działki. Wyraźnie jest powiedziane, że są to środki na remont i odbudowę budynków mieszkalnych. Do 100 tys. zł jest wypłacane w formie zasiłku celowego, który trafia do osoby, nie jest powiedziane, że musi to być jednorazowo, mogą to być transze, pierwsza wypłata może być dokonana zaliczkowo, ale osoba taka rozlicza się z tej kwoty rachunkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BronisławDutka">Chcąc już dziś zareagować, można powiedzieć, że mieszkaniec sam sobie kupuje działkę i na niej odbudowuje dom. Czy taka interpretacja byłaby możliwa według RIO?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GrażynaWróblewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BronisławDutka">Teraz interesują mnie pieniądze, które gmina otrzymuje jako pomoc od innych gmin lub innych samorządów. Jakie przepisy ma zastosować gmina do takich pieniędzy np. z sąsiedniej nieposzkodowanej gminy? Jeśli jakiś samorząd dał 100 tys. zł sąsiedniej gminie, to jak ta gmina może ze swojego konta wydać te pieniądze, nie łamiąc prawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GrażynaWróblewska">Podstawą przekazania tych środków w formie pomocy finansowej jest umowa, która będzie określać, na jaki cel środki mają być wykorzystane i będzie żądać potem rozliczenia tych środków. Są to pieniądze na zadania własne samorządu terytorialnego, ale nie jest zadaniem własnym np. budowa domu przysłowiowemu Kowalskiemu. Pomoc finansowa z budżetu innej jednostki samorządowej może być przeznaczana tylko na zadania własne, nie na zadania zlecone, o których tu mówiono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BronisławDutka">Ale zadaniem własnym gminy jest zabezpieczenie dachu nad głową każdemu mieszkańcowi. Możemy zajrzeć do ustawy o samorządzie, ale o ile pamiętam, na tym to polega. Proszę, aby RIO zinterpretowała dzisiaj te przepisy ogólne. Posiedzenia Komisji są nagrywane i będziemy wiedzieli, że możemy żądać takiej interpretacji od wszystkich izb obrachunkowych. Jest więc pytanie – można czy nie można postawić dom? Podam przykład od siebie: miasto Limanowa przekazało 100 tys. zł gminie Limanowa, zgodnie z umową, na pomoc powodzianom. Jaką procedurę ma zastosować gmina, gdy dostanie 100 tys. zł na mieszkańca, ale ma jeszcze pieniądze z innych źródeł, bo dało np. województwo na zadania własne? Czy gmina może dać mieszkańcowi 200 tys. zł zamiast tych 100 tys. zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GrażynaWróblewska">Według mnie, nie może. Zadaniem własnym gminy, jeśli mówimy o zaspakajaniu potrzeb mieszkaniowych wspólnoty, jak to określił ustawodawca, to środki można przeznaczyć na odbudowę lub rozbudowę budownictwa komunalnego czy odbudowę infrastruktury. Jednak gdyby np. Poznań dał Sandomierzowi środki na to, aby pieniądze zostały przekazane poszczególnym mieszkańcom, to takiego tytułu nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BronisławDutka">Rozumiem, że pomoc, która przyjdzie z województwa małopolskiego, czyli planowane 12 mln zł dla gmin powodziowych, pójdzie w próżnię, bo nie jest potrzebna? Nie ma możliwości wydania tych środków? Tak to mam rozumieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GrażynaWróblewska">Nie. Może je wypłacić w formie zasiłku celowego, natomiast na co Kowalski przeznaczy ten zasiłek, to inna sprawa, ale nie może to być dane na odbudowę czy rozbudowę zniszczonego domu. Można dać pieniądze w formie zasiłku celowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BronisławDutka">Wykorzystajmy obecność pana dyrektora Świercza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewŚwiercz">Mieliśmy nie mówić o pieniądzach, ale muszę się pochwalić, że na zasiłki celowe do 6 tys. zł z budżetu państwa wyasygnowano w tej chwili 212,5 mln zł. Wydano natomiast z tej kwoty na dziś 44,6 mln zł na zasiłki dla 12.211 gospodarstwa domowych czy rodzin. Zidentyfikowanych, jako osoby poszkodowane, jest 32.773 osoby, czyli wypłacono w tej chwili zasiłki dla 1/3 osób uprawnionych do zasiłku celowego. Mówię o zasiłkach do 6 tys. zł, w zależności od skali szkód, jakie nastąpiły w wyniku powodzi. Jeśli podzielimy wypłaconą kwotę, to na jedno gospodarstwo domowe zasiłek nie przekracza 4 tys. zł. Uznaję, że ośrodki pomocy społecznej wykonują tu dobrą pracę. Zasiłek ten jest wydawany w formie decyzji administracyjnej, jest więc możliwość odwoływania się i zmiany tej decyzji. Wiemy, że takie sporadyczne sytuacje miały miejsce.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZbigniewŚwiercz">Jeśli chodzi o kwestię wyższych zasiłków, tych do 20 tys. zł i do 100 tys. zł, potwierdzam, że w zasadzie zasiłki te są na odbudowę lub remont domu, który uległ zniszczeniu. Proszę zauważyć, że wytyczne ministra spraw wewnętrznych i administracji, wydane za zgodą rządu, zostały podpisane w dniu 27 maja, a więc bardzo szybko po wystąpieniu powodzi. Nie można było przewidywać wówczas wszystkich sytuacji, jakie nastąpią, choćby osuwania się ziemi. W tej chwili wiemy już, że nie będzie możliwości odbudowy niektórych domów w Lanckoronie czy Kładnem w tych samych miejscach. W budżetu państwa, z rezerwy celowej, zwiększono budżet wojewody z przeznaczeniem na badania geologiczne po to, aby na miejscu geologowie zbadali, gdzie można budować i czy domy, które popękały, można remontować, czy też nie ma to sensu. Decyzja o przyznaniu szybkiej pomocy jest istotna, ale przecież w tej chwili nie możemy jeszcze mówić o przystępowaniu do odbudowy czy remontu tych domów, podobnie w ciągu tygodnia czy nawet dwóch tygodni. Tak jest też na zalanych terenach.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZbigniewŚwiercz">Wydaje mi się, że po ocenie wielkości strat w Małopolsce może się okazać, że zasiłek rzędu 100 tys. zł na odbudowę domu jest niewystarczający. Myślę, ale jest to moje zdanie, że w takich sytuacjach zasiłek będzie większy. Minister spraw wewnętrznych i administracji wystąpił już do ministra finansów o uruchomienie kwoty 20 mln zł, po 10 mln zł dla gminy Limanowa i gminy Lanckorona, na odbudowę infrastruktury komunalnej. Pieniądze będą, ale pan przewodniczący wie, że przystąpienie do odbudowy może nastąpić za pewien czas.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ZbigniewŚwiercz">Rząd przygotowuje program nazywany w skrócie 3 razy 200. Będzie on adresowany do najbardziej poszkodowanych gmin. Na razie wytypowano ich 14, ale lista nie jest zamknięta. Nazwa programu oznacza 3 razy 200 mln zł, czyli w sumie 600 mln zł. Są to środki: z Unii Europejskiej – 200 mln zł, z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – 200 mln zł iż rezerwy celowej budżetu państwa – 200 mln zł. Do 200 mln zł z Unii Europejskiej budżet będzie musiał wyłożyć wkład własny w wysokości 15%, czyli 30 mln zł. Program jest więc planowany łącznie na 630 mln zł. Z tego, co się orientuję, rząd myśli o szczególnej pomocy na odbudowę domów zniszczonych w wyniku osunięć ziemi.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#ZbigniewŚwiercz">Programy te powinny zostać uruchomione w miarę szybko. Ważne jest też uproszczenie zasad udostępniania terenów przez gminę dla jej mieszkańców, aby mogli postawić swoje domy w bezpiecznych miejscach.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#ZbigniewŚwiercz">Pytają państwo, czy zasiłek celowy przyznawany na podstawie ustawy o pomocy społecznej może być wyższy niż 6 tys. zł, 20 tys. zł czy 100 tys. zł. Mogę się mylić, ale powiem, że tak. Rząd określił w ramach ustawy o pomocy społecznej, jakie mogą być zasiłki celowe w poszczególnych przypadkach, ale trzeba powiedzieć tutaj, że to nie rząd je przyznaje, lecz ośrodki pomocy społecznej. Czyni to kierownik takiego ośrodka z upoważnienia gminy czy prezydenta miasta. Jeśli samorząd dysponuje swoimi większymi środkami, to nie ma zastrzeżeń, gdy chce dać zasiłek dwa razy wyższy. Takie przypadki, jak wiemy, mają miejsce w Lanckoronie i w Kładnem.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#ZbigniewŚwiercz">Jeśli będą jeszcze pytania, mogę na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MirosławStańczyk">Pani prezes Wróblewska poruszyła chyba wszystkie ważne kwestie związane z finansami samorządów. Obowiązująca ustawa o finansach publicznych dopuszcza możliwość udzielania pomocy między jednostkami samorządu terytorialnego. Pomoc ta powinna być przeznaczona na realizację zadań własnych jednostki-beneficjenta. Jeżeli umowa zawarta między jednostkami samorządu na podstawie uchwały będzie przewidywać środki ponad te, które są przewidziane w budżecie danej gminy, to zgodnie z umową mogą być one wydatkowane na zadania własne.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MirosławStańczyk">W tej chwili w ustawach trudno mi znaleźć przepis, który dopuszczałby możliwość przeznaczenia środków gminy na zakup nieruchomości dla mieszkańców. Gmina może przeznaczać środki na zakup nieruchomości, na której budować będzie budynku komunalne, natomiast zakup ziemi dla osób fizycznych wydaje się w tej chwili niemożliwy. Wydaje się, że pan przewodniczący oczekiwał właśnie wyjaśnień w tej kwestii. Bez zmiany przepisów nie jest możliwe przeznaczanie na ten cel środków własnych czy środków otrzymanych przez gminę w formie pomocy z innej jednostki samorządu terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BronisławDutka">Rozumiem, że nie ma możliwości zakupu ziemi dla osób fizycznych. Gmina może jednak dać zasiłek celowy, który może być dość wysoki. Czy z tego zasiłku osoby muszą rozliczyć się rachunkami, na co go wydały? Jeśli np. gminę stać dać więcej mieszkańcom, może np. dać zasiłek w wysokości 50 tys. zł. Czy pobierający ten zasiłek musi rozliczyć z tego? Czy jest jakiś przepis, który każe rozliczyć wydatkowanie tych środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrażynaWróblewska">Z ustawy o pomocy społecznej wynikają dwa rodzaje zasiłków celowych – jeden, który jest zadaniem własnym gminy, drugi, który jest finansowany z budżetu państwa i przeznaczony jest na wypłaty zasiłków do 6 tys. zł. Jeśli gmina ma środki w swoim budżecie na wypłatę zasiłków celowych, czy też może zmienić swój budżet, przeznaczając większe środki na wypłatę zasiłków celowych, to konieczne będą dwie decyzje – jedna o przyznaniu zasiłku finansowanego z budżetu państwa, druga o przyznaniu zasiłku celowego ze środków własnych. Jeżeli inna gmina da środki z przeznaczeniem tego zadania, jakim jest udzielenie zasiłków celowych, to gmina-beneficjent może przeznaczyć te środki na ten cel, z tym że musi się rozliczyć z tego.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#GrażynaWróblewska">Według mnie pobierający zasiłek celowy czy ten do 6 tys. zł na zaspokojenie bieżących potrzeb nie musi się rozliczać z tych pieniędzy. Musi się rozliczyć rachunkami z pomocy do 20 tys. zł lub do 100 tys. zł na odbudowę lub remont domu. Musi udokumentować wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BronisławDutka">To wiemy. Oddaję teraz głos państwu posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekKwitek">Mam pytanie dotyczące uzyskania zasiłku do 100 tys. zł. Do mojego biura zgłosiła się rodzina z Sandomierza, która miała drewniany dom. Według nich dom nie nadaje się już do użytku. Załóżmy, że uzyskają środki do 100 tys. zł na odbudowę, ale mówią, że nie chcą już tam mieszkać. Czy mogą w takiej sytuacji przeznaczyć te pieniądze na zakup mieszkania w bloku?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekKwitek">Drugie pytanie dotyczy zasiłku do 6 tys. zł. Jeżeli dwa domy stojące obok siebie są zalane i jedna rodzina otrzymuje 4 tys. zł, a druga 6 tys. zł, to pytam, na jakiej podstawie następuje takie różnicowanie? Czy jest to kwestia dochodów, czy oceny strat przez urzędnika? To jest dla mnie nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarekKwitek">Kolejna sprawa dotyczy drugiego zasiłki do 6 tys. zł, bo w Sandomierzu mieliśmy drugą falę. Mam sygnał od jednej z poszkodowanych, że powiedziano jej, iż drugi zasiłek się nie należy, ponieważ woda była o 10cm niższa. Czy to prawda? Przecież woda opadła, zaczęło się porządkowanie, wprowadzono sprzęt gospodarstwa domowego, chlorowano budynki, a fala wszystko to znów zniszczyła. Czy nie należy się drugi zasiłek?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MarekKwitek">W zalanej części przemysłowej Sandomierza poszkodowanych zostało wielu przedsiębiorców, w tym zakłady usługowe, sklepy, magazyny. Czy przedsiębiorcy mogą korzystać z tej pomocy tak jak osoby fizyczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StefanStrzałkowski">To dobrze, że napływają pieniądze i będzie ich dużo. Trzeba się martwić, co dalej z nimi zrobić, ale jednocześnie powinny następować zmiany legislacyjne w wielu dziedzinach. Podam przykład. Dziś należałoby pomyśleć nie tylko o domach prywatnych czy komunalnych, ale także o wspólnotach mieszkaniowych. Co z nimi? Czasami we wspólnocie trzeba uzyskać stuprocentową zgodę na remont, a więc jaką pomoc otrzymają takie zalane bloki, gdy np. woda doszła do parteru? Wiadomo, że części wspólne należą do wszystkich członków wspólnoty, ale gdy prywatny właściciel mieszkania dostanie za mały zasiłek, może nie zechcieć wejść w remont. Są to paradoksy, ale mogą się zdarzyć.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#StefanStrzałkowski">Jest wiele aspektów takiego zdarzenia, z którymi się wcześniej nie stykaliśmy. Nie wiem, czy nie powinniśmy zastanowić się nad powołaniem podkomisji, która spróbowałaby z naszej strony wyartykułować pewne problemy w tej sytuacji. Możemy się podzielić naszym doświadczeniem, jako byli samorządowcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DanutaPietraszewska">Chcę odnieść się do sprawy zasiłki do 100 tys. zł i kwestii podniesionej przez pana przewodniczącego. Jeśli ktoś musi wybudować dom na innej działce, nie będzie to remont ani odbudowa, lecz budowa domu. Według interpretacji pani z RIO te 100 tys. zł można na ten cel spożytkować, ale cel będzie nazywać się inaczej. Mam więc wątpliwości co do tego przykładu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaWróblewska">Chyba została źle zrozumiana. Zasiłki do 100 tys. zł są przeznaczone na odbudowę czy nawet budowę domu, jeśli został zupełnie zniszczony. Nie mogą jednak być przeznaczone na zakup działki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DanutaPietraszewska">Chodziło mi o to, że zasiłek celowy jest przewidziany na odbudowę bądź remont, natomiast na innej działce poszkodowani będą budować domy od początku. Nie jest to odbudowa, lecz budowa. Czy te pieniądze poszkodowany może użyć na budowę tego domu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BronisławDutka">To kwestia interpretacji słowa „odbudowa”. Należy je chyba w tym przypadku rozumieć też jako budowa domu na innej działce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#GrażynaWróblewska">Trzeba kierować się zapisami prawa budowlanego. Ostatecznie dający te środki będzie decydować o ich rozliczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DanutaPietraszewska">Ludzie muszą jednoznacznie wiedzieć, czy mogą budować dom, czy tylko remontować lub odbudować stary dom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BronisławDutka">Zbliża się wprawdzie godzina głosowań na sali plenarnej, ale wykorzystajmy jeszcze te kilka minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#HalinaRozpondek">Mam trochę przewrotne pytanie. Jeśli gmina ma środki, zakupuje działki, buduje sama domy, a więc jest to budownictwo komunalne, a później przekazuje je poszkodowanym np. w użytkowanie wieczyste za przysłowiową złotówkę, a użytkowanie można przekształcić we własność, to jest taka możliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#GrażynaWróblewska">Jeżeli jednostka samorządu terytorialnego nabywa do zasobu komunalnego określone nieruchomości, to na zasadach określonych ustawą o gospodarce nieruchomościami może je oddać w użytkowanie wieczyste, ale mówimy o oddanie w użytkowanie wieczyste nieruchomości gruntowej, a nie budynku. Jego nie można oddać w użytkowanie wieczyste. Może to dotyczyć oddania w użytkowanie wieczyste gruntu i sprzedaży domu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BronisławDutka">Pozostaje nam określić, jakie kwestie powinniśmy uregulować w prawie, aby to było możliwe. Jeżeli mamy pieniądze na pomoc ludziom, to dlaczego mamy im nie pomóc rozumnie. W okresie nieklęskowym nie ma potrzeby stosować takich szybkich procedur, ale w tym momencie istnieje konieczność zastosowania szybkiej procedury nabywania gruntów i budowy domów. Bez sensu jest mieć pieniądze i ich nie wydawać celowo. Widzę, że zrozumienie tematu jest, więc teraz trzeba nam pomóc w opracowaniu zmiany prawa. Wiem, że Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje takie zmiany, ale chciałbym zidentyfikować problemy. Jednym z nich jest kwestia zakupu ziemi za pieniądze, którymi dysponuje gmina. Pozostaje sprawa zapisania tego w spec-ustawie, aby gmina mogła kupić nieruchomość.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#BronisławDutka">Nie znamy projektu spec-ustawy, jeszcze nie osiągnęła ostatecznej formy po stronie rządu. Jest więc problem, a czas płynie. Trzeba zrobić wszystko, aby w jak najkrótszym czasie można było ruszyć z pomocą. Chciałem poszukać dziś takiego rozwiązania, abyśmy mogli umożliwić ludziom zakup działek, aby zacząć budować nowe domy. Dotyczy to nie tylko osuwisk, ale też wielu terenów zalewanych po raz kolejny. Jeśli umożliwimy ludziom odejście z tych terenów, ograniczymy straty przy następnej powodzi. Tak trzeba myśleć, bo to daje tym ludziom szanse na uniknięcie kolejny raz utraty majątku. Przy osuwiskach w ogóle nie ma już takiej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#BronisławDutka">Jako pierwszy element chcemy dzisiaj poszukać sposobu kupowania gruntu ludziom. Gdyby ta kwestia była oddana gminom do rozstrzygnięć, to większość z nich ustaliłaby zapewne, że w tych szczególnych warunkach zakupi działki lub dofinansuje ich zakup do pewnej kwoty, wtedy ludzie mogliby wystartować z budową domów. Trzeba przecież jeszcze uzyskać pozwolenie na budowę, przygotować plany, a to wszystko trwa. W ten sposób zyskalibyśmy dużo czasu, ale nie wiem, w jaki sposób można zinterpretować prawo tak, aby dziś można było kupić działki pod budowę domów, na co są pieniądze. Jesteśmy ścigani przez czas, bo w perspektywie gdzieś jest zima, a pieniądze są w wielu gminach. Odpowiadają także województwa, np. sejmik województwa małopolskiego jest skłonny zlikwidować jedną inwestycję i przekazać pieniądze na pomoc dla powodzian. Można by ruszyć z odbudową od razu, podpisać umowy z poszczególnymi gminami. Tylko że tych pieniędzy nie można wykorzystać, bo trzeba zacząć od kupna działek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#GrażynaWróblewska">Ustawa o gospodarce nieruchomościami daje już dzisiaj możliwość zakupu nieruchomości przez gminę. Nie ma tu przeszkód, prawo na to zezwala. Działki mogą być przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe, pozostaje tylko kwestia przekazania nieruchomości poszkodowanym w powodzi, którzy muszą budować dom w innym miejscu. Może się to odbyć w formie oddania w użytkowanie wieczyste, przekazać nieodpłatnie nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BronisławDutka">Jesteśmy więc w zamkniętym kręgu – mamy pieniądze, ale nie możemy ruszyć z budową domów. To jest konkluzja. Mam ogromną prośbę do wszystkich państwa, aby w każdy możliwy sposób podpowiedzieć, jak zmienić prawo, aby było to możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GrażynaWróblewska">Ustawa o samorządzie gminnym w art. 7 mówi, że do zadań własnych gminy należą sprawy gminnego budownictwa mieszkaniowego, a więc nie jest zaspokajanie indywidualnych potrzeb w tym zakresie. Gminne budownictwo mieszkaniowe to budownictwo socjalne, komunalne, gdzie na podstawie umów najmu osoby te korzystają z budownictwa socjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BronisławDutka">A co mówi ustawa o pomocy społecznej o takiej sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#GrażynaWróblewska">Mówi się o schronieniu dla bezdomnych, niezaradnych życiowo itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BronisławDutka">Pamiętam, kiedy sam byłem wójtem, że była możliwość dofinansowania budowy komuś domu. Była chyba taka formuła, a może tylko łamałem prawo, pomagając mieszkańcom, ale to się przedawniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrystynaWyrwicka">Nie było to łamanie prawa, był to zasiłek celowy na konkretny cel. To dziś też można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#KrystynaWyrwicka">Chcę dodać, że w ustawie o pomocy społecznej takiej furtki nie ma, natomiast takie rozwiązanie jest projektowane w ustawie dotyczącej usuwania skutków powodzi. Chodzi o zbywanie majątku Skarbu Państwa stanowiącego własność jednostki samorządu terytorialnego z pominięciem formy przetargu. Mówimy jednak o różnych sprawach. Czymś innym jest własność samorządu i tu ustawa powodziowa ma zapewnić, że ziemię można zbyć bez przetargu, a czymś innym zakupienie przez samorząd nieruchomości komuś. Tego ustawa nie załatwi. Uprości tylko procedurę bezprzetargowego zbycia ziemi na rzecz prywatnej osoby. Chodzi jednak o własność samorządu, którą sprzedaje on nie w formie przetargu, lecz bezprzetargowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BronisławDutka">Jaka jest różnica, czy wydamy pieniądze, kupując działkę na gminę i przekazując ją ludziom, czy też płacąc komuś za 10 arów działki? Żadna. To tylko kwestia zmiany przepisów, ograniczenia tego do przypadków klęskowych. Dlaczego nie możemy tego zapisać tak, aby ominąć te problemy? Gmina w sytuacji klęski żywiołowej i przypadku konieczności odbudowy domów na innym gruncie może kupić działkę mieszkańcowi, pomagając mu w ten sposób. Czy to jest problem? Jakie tu jest zagrożenie? Byłoby mnie problemów prawnych. Wymyślmy proste rozwiązanie, które zadziała szybko. Inaczej miliony złotych będą leżeć na kontach, bo budżet państwa wyśle je do gmin, tam utkną, a potem ktoś powie, że gminy nie umieją wydać tych środków. Powodem jednak nie będzie to, że nie umieją, ale że jest fatalna obudowa prawna.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#BronisławDutka">Wiem, że państwo mają przestrzegać prawa i pilnować przestrzegania prawa. My stanowimy prawo, więc pomóżcie nam napisać prawo tak, aby pozwoliło ono gminie kupić działkę mieszkańcowi, który stracił wszystko – dom, działkę, majątek. Najlepiej byłoby, gdyby w obecnym prawie udało się zmienić niewielki przepis, co byłoby najszybsze i skuteczne. Może w jakimś rozporządzeniu?</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#BronisławDutka">Tę ogromną prośbę kieruję do wszystkich państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#BronisławDutka">Zaczynają się głosowania w Sejmie. Dziękuję za dyskusję, choć jest może już trochę spóźniona. Będę pilnie obserwować, co Ministerstwo Infrastruktury wymyśli w spec-ustawie, bo może tam da się coś zapisać. Jednak obawiam się, że jeśli zajmą się tym ludzie z perspektywy niezalanej Warszawy, to nie bardzo będą rozumieć ludzi w Kłodnem. Tego bardzo się obawiam.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#BronisławDutka">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>