text_structure.xml 47 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KomisjiEuropejskiej">1) Polityka Spójności po 2013 r.;</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KomisjiEuropejskiej">2) Europa 2020 – strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KomisjiEuropejskiej">W posiedzeniu udział wzięli: Elżbieta Bieńkowska Minister Rozwoju Regionalnego wraz ze współpracownikami, Anna Pierścieniak naczelnik wydziału w Ministerstwie Finansów oraz Bożena Nowaszczuk doradca prawny w Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KomisjiEuropejskiej">W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Sławomir Jakubczak, Anna Jasieńska i Dariusz Myrcha – z sekretariatu Komisji w Biurze Komisji Sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BronisławDutka">Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Wniosek ten wpłynął 18 marca do Komisji, więc posiedzenie odbywa się w terminie, bo miesiąc jeszcze nie upłynął, ale później już go zrobić nie mogliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BronisławDutka">Witam panią minister Elżbietę Bieńkowską, witam panią Renatę Calak wicedyrektora Departamentu Koordynacji Polityki Strukturalnej, witam przedstawicieli Ministerstwa Finansów Iwonę Zwierzchowską oraz pana Łukasza Regnera. Witam również panią Annę Pierścianiak. Serdecznie witam wszystkich państwa. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BronisławDutka">Do porządku obrad? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeonardKrasulski">Jestem zmuszony wyrazić zdziwienie, iż Komisja zwołana w trybie nadzwyczajnym odbywa się w trakcie debaty o polityce zagranicznej, stąd moja uwaga, czy jest zachowana frekwencja, kworum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BronisławDutka">Stwierdzam, iż na posiedzeniu naszej Komisji kworum jest. Natomiast, jaka jest frekwencja, nie wiem? Nie mogłem przewidzieć dwa-trzy tygodnie temu, jaki będzie program Sejmu. Termin posiedzenia Komisji ustalono dwa tygodnie temu, zgodnie z regulaminem, ja tu nie widzę nic dziwnego, panie pośle. Myślę, że ta Komisja jest zwołana zgodnie z regulaminem czasowym, w możliwym czasie. Za dwa tygodnie byłoby już po terminie. Nie mieliśmy kiedy zwołać tej Komisji, musieliśmy ją zwołać dzisiaj, a że w tym czasie wypadła jakaś debata w Sejmie, to ja już nic na to nie poradzę. Wszystkie debaty w Sejmie są bardzo ważne, natomiast równocześnie pracujemy w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BronisławDutka">W porządku obrad mamy informację na temat dokumentów Komisji Europejskiej – Polityka spójności po 2013 r. oraz Europa 2020 – Strategia na rzecz inteligentnego, zrównoważonego rozwoju sprzyjającemu włączeniu społecznym. Bardzo proszę panią minister o przedstawienie tej informacji, a posłów proszę o uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Tak, jak w przesłanym materiale, postaram się syntetycznie przedstawić te działania, które – bardzo to podkreślam – Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przeprowadzało w ciągu ostatnich dwóch lat, jeśli chodzi o przyszłość polityki spójności. Potem liczę na pytania. Przedstawię również nasze uwagi na temat dokumentu Europa 2020, chociaż tutaj – podkreślam – nie jesteśmy ministerstwem wiodącym. Ministerstwem wiodącym do pilotowania tego dokumentu jest Ministerstwo Gospodarki. My, jako jedno z kilku ministerstw, wnosiliśmy uwagi w naszym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaBieńkowska">Pierwszym dokumentem dotyczącym przyszłości polityki spójności po roku 2013, który Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przedstawiło rządowi i który rząd przyjął, było stanowisko rządu przyjęte w styczniu 2008 r., czyli ponad dwa lata temu. Wtedy, jako jedyne państwo unijne, przyjęliśmy dokument prezentujący nasze spojrzenie na to, jak polityka spójności powinna w przyszłości wyglądać. Od tego czasu w trakcie poszczególnych prezydencji i spotkań ministrów odpowiedzialnych za politykę regionalną podnosiliśmy tematy zawarte w dokumencie przyjętym przez rząd w 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaBieńkowska">Jednym z tych zagadnień jest fakt, że polityka spójności nie ma swojej rady, chociaż zajmuje drugie miejsce w budżecie Unii Europejskiej. Od początku postulowaliśmy, żeby te problemy dyskutować w ramach odrębnej rady albo w ramach Rady do Spraw Ogólnych. Kilka miesięcy temu udało nam się, wspólnie ze wszystkimi krajami Grupy Wyszehradzkiej, podjąć stanowisko mówiące o tym, że takie odrębne miejsce w Radzie do Spraw Ogólnych lub jakiekolwiek inne miejsce powinno być, żeby ta polityka była dyskutowana, ponieważ tak do tej pory nie jest. Te rady ministrów do spraw rozwoju regionalnego są radami nieformalnymi, nie mają formalnych konkluzji. Przez te dwa lata dyskutowaliśmy zarówno z Komisją Europejską, jak i na tych radach nieformalnych na temat przyszłości Polityki Spójności. Odpowiedzią Komisji Europejskiej był najpierw dokument przedstawiony przez panią komisarz Hübner, ale zwieńczeniem tych wszystkich prac był dokument przedstawiony w grudniu zeszłego roku przez pana komisarza Sameckiego. Ten dokument nazywał się Orientation Paper of Future Cohesion Policy. W tym dokumencie pan komisarz Samecki sformułował pewne postulaty dotyczące tego, jak powinna wyglądać polityka spójności i Polska, jako jeden z pierwszych krajów, odpowiedziała na ten dokument.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ElżbietaBieńkowska">Co odpowiedzieliśmy? Po pierwsze, cały dokument idzie w kierunku, który my popieramy, to znaczy mówi o tym, że polityka spójności powinna nadal być jedną z podstawowych polityk Unii Europejskiej, że powinna odpowiadać na te wyzwania, które się pojawiają przed Europą, a są to głównie zmiany demograficzne, środowiskowe. Komisarz wyraźnie napisał – z czym się identyfikujemy – że polityka spójności powinna ewoluować w kierunku polityki rozwoju Unii Europejskiej, że ta polityka z jej instrumentarium do tej pory stosowanym może się stać polityką, która właśnie będzie odpowiadała na wyzwania wszystkich krajów i regionów Unii Europejskiej. Absolutnie jesteśmy przeświadczeni o tym, że jeżeli będziemy mówić o polityce spójności jako o polityce redystrybucyjnej dla kilku najbiedniejszych krajów, to ta polityka, pomimo, że w nazwie zostanie jako część budżetu, będzie absolutnie zredukowana finansowo. Jedyną szansą dla Polski, żeby w budżecie na lata 2014–2020 uzyskać takie same korzyści, o ile nie większe, jak w budżecie na lata 2007–2013, jest pokazanie korzyści płynących z tej polityki dla wszystkich regionów Unii Europejskiej, nie tylko dla regionów najbiedniejszych. My absolutnie nie chcielibyśmy być z bardzo okrojonym budżetem na politykę spójności w enklawie 10 czy 12 krajów.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ElżbietaBieńkowska">To, co nam się podobało w dokumencie pana komisarza Sameckiego i z czym się identyfikujemy, to postulat koncentracji środków na ograniczonej liczbie priorytetów oraz połączenie Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Funduszu Spójności. Pan Samecki przedstawił również propozycję przeniesienia instrumentów na rzecz rozwoju obszarów wiejskich do Polityki Spójności, czyli powrotu do sytuacji, która była w poprzednim budżecie. Przedstawił szereg kroków zmierzających do uproszczenia systemu mającego wpływ na zarządzanie środkami europejskimi. My w tej chwili uczestniczymy bardzo intensywnie w grupie, która się nazywa High Level, na poziomie Grupy Wyszehradzkiej i dyrektorów odpowiedzialnych za politykę spójności w poszczególnych krajach. Wypracowujemy wspólne stanowiska, żeby w półroczu naszej prezydencji w roku 2011, kiedy będziemy przekładać wszystkie rzeczy beletrystyczne na rzeczywisty budżet, uzyskać poparcie większości krajów, a nie tylko tych kilku, które razem z nami w największym zakresie korzystają z polityki spójności. Tylko dzięki poparciu większości krajów możemy uzyskać taki efekt. Przypomnę, że przy zasadach mówiących o krajach najbiedniejszych korzystających z polityki spójności właściwie wszystkie duże kraje „starej” Unii z niej wypadną, łącznie z Hiszpanią, Portugalią, być może, nie Grecją, ale też nie wiem, czy chcemy znaleźć się z Grecją w jednej grupie. Kraje „starej” UE nie będą miały żadnego interesu w tym, żeby tę politykę dalej podtrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ElżbietaBieńkowska">Jeśli chodzi o przyszłość, to powinniśmy jeszcze bardziej akcentować ewolucję tej polityki w kierunku posiadania przez każdy kraj środków na realizację polityki rozwojowej Unii Europejskiej. Na politykę skoncentrowaną terytorialnie, na wszystkich regionach Unii Europejskiej, zarówno tych bogatych, które wykazują dobre dane związane PKB i z bezrobociem, jak i na regionach biednych. Oczywiście, instrumentarium tutaj powinno być różne, w zależności od tego, do jakiego regionu chcemy dotrzeć. Przy czym bardzo istotna dla nas jest również kwestia okresów przejściowych dla tych regionów, dla których wsparcie spada z powodów oczywistych, właśnie regionów hiszpańskich, portugalskich, ale też wielu francuskich, holenderskich. Interesuje nas głównie Hiszpania, bo to jest kraj podobny do naszego wielkościowo i funduszowo.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#ElżbietaBieńkowska">Jeśli chodzi o system realizacji polityki spójności, to wielokrotnie już postulowaliśmy uproszczenie i usprawnienie tego systemu. Powracamy do tego tematu, choć nie wiadomo, czy będzie przyjęty z radością w Komisji, bo przecież wiadomo, że inna dyrekcja, inny Komisarz zajmuje się Europejskim Funduszem Społecznym. Powracamy znowu do tematu programów czy projektów wielofunduszowych, finansowanych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności. Ta integracja między funduszami powinna być znacznie ściślejsza. Ciągle też powtarzamy, żeby premiować efekty jakościowe programów, a nie efekty kosztowe, związane z tempem wydatkowania. Chciałabym tu być dobrze zrozumiana – nie mówimy o jakimś żółwim tempie związanym z utratą środków. Koncentrowanie się wyłącznie na tempie absorpcji powoduje, i to widać w innych krajach, zmianę tych efektów jakościowych na gorsze. To tyle, jeśli chodzi o polskie postulaty.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#ElżbietaBieńkowska">Jeśli chodzi o podstawowe sprawy związane z przyszłością, to należy do nich skoncentrowanie terytorialne na regionach. Wszystkie regiony i wszystkie kraje Unii Europejskiej powinny poczuć się beneficjentami tej polityki, ponieważ tylko wtedy uzyska ona satysfakcjonujący dla Polski wymiar finansowy. Ta polityka nie powinna być polityką redystrybucyjną, pomocy dla krajów najbiedniejszych, tylko powinna być polityką rozwoju dla całej Unii Europejskiej, ukierunkowaną stosownie do tego, jaki punkt startu miały kraje. I tu przechodzę płynnie do dokumentu Europa 2020, ponieważ temat ten znalazł w tym dokumencie, który omawiamy w tej chwili. Walczyliśmy o to, żeby takie zapisy w dokumencie Europa 2020 się znalazły, żeby dokument strategiczny brał pod uwagę różne punkty startu różnych krajów i regionów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#ElżbietaBieńkowska">Jak państwo wiedzą, dokument Europa 2020 został zaprezentowany przez Komisję Europejską 3 marca br. Ze względu na tempo jego przyjęcia wzbudził ogromne dyskusje i kontrowersje we wszystkich krajach unijnych, w Polsce również. Jest to jednak dokument bardzo ważny, na jego bazie będzie wypracowywany budżet. W związku z tym każde słowo tutaj jest ważne i waży, stąd tydzień czy dwa, jakie kraje dostały na zaopiniowanie tego dokumentu przed Radą, był absolutnie za krótki. Tym bardziej, że dokument wzbudził ogromne kontrowersje, zwłaszcza tytuł wymieniający trzy podstawowe priorytety: rozwój gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach, promowanie gospodarki zrównoważonej, zielonej i wzmacnianie gospodarki charakteryzującej się wysokim zatrudnieniem oraz spójnością ekonomiczną, społeczną i terytorialną. Te trzy priorytety zostały podzielone na 7 inicjatyw przewodnich, dotyczących innowacji, edukacji, agendy cyfrowej, środowiska, niskiej emisji, polityki przemysłowej i zatrudnienia oraz walki z ubóstwem.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#ElżbietaBieńkowska">Polska była z tego dokumentu bardzo niezadowolona. Jednak po dużej akcji wewnątrzrządowej ta wersja dokumentu, która pojawiła się po Radzie, jest absolutnie dla Polski satysfakcjonująca. Ministerstwo Gospodarki koordynuje prace, zbiera wszystkie uwagi i przedstawiło nasze stanowisko. Dokument ten jest dobrym wyjściem do tego, żeby w czerwcu Komisja przygotowała wytyczne do konkretnych dokumentów dla krajów. Ten dokument stwarza podstawy do opracowania takich wytycznych, które będą korzystne finansowo dla Polski, bo to się skończy na budżecie i finansach. Ja to cały czas podkreślam.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#ElżbietaBieńkowska">W dokumencie pojawiła się w kilku miejscach Polityka Spójności i Wspólna Polityka Rolna, jako te polityki, które mają głównie realizować Europę 2020. Pojawiły się zapisy dotyczące różnych punktów startu i w związku z tym różnego traktowania, jeśli chodzi o wymiar wskaźnikowy sprawdzania efektów tej strategii. Pojawiły się zapisy dotyczące tego, że strategia 2020 powinna być ukierunkowana terytorialnie, czyli żeby uwzględniała potencjał rozwojowy poszczególnych państw. I wreszcie, pojawiło się to zdanie kluczowe dla nas, że Rada Europejska podkreśla znaczenie promowania spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej, jak również rozwijania infrastruktury, aby przyczynić się do powodzenia nowej strategii.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#ElżbietaBieńkowska">W dalszym ciągu prac Komisja ma przedstawić wytyczne dotyczące polityki zatrudnienia, polityki gospodarczej, które zostaną zatwierdzone na posiedzeniu Rady Europejskiej w czerwcu 2010 r., i wtedy państwa członkowskie w uzgodnieniu z Komisją określą swoje krajowe uwarunkowania i krajowe programy reform, wyznaczające szczegółowo działania na przyszłość. Ostateczne decyzje dotyczące budżetu będą podejmowane w trakcie naszej prezydencji w roku 2011 na podstawie tej strategii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BronisławDutka">Otwieram dyskusję. Bardzo proszę o zabieranie głosu. Kto z posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IzabelaKloc">Czy mogłaby pani dokonać podsumowania tego, co się stało na ostatniej Radzie? Jest to temat niezwykle istotny i ważny dla przyszłości naszego kraju i przyszłości polityki spójności po 2013 r. Jakie są różnice pomiędzy tym dokumentem, który był przed Radą, a tym dokumentem, który w tej chwili, jak pani twierdzi, jest aktualny? Chodzi mi o bardzo precyzyjne konkretne różnice, na co również w sposób szczególny zwracał uwagę Rząd. Jest istotne, jaki jest wkład naszego rządu do zmiany jakości tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#IzabelaKloc">Druga sprawa. Jak pani minister ocenia fakt, że w kwestie związane z polityką spójności włącza się sprawy związane ze zmianami klimatycznymi? To jest wyzwanie globalne, które się trochę skompromitowało. Naszą dużą troską jest to, aby finansowanie polityki spójności nie zakończyło się w 80% tym, że będziemy musieli w ramach tej polityki płacić za zmiany klimatyczne. Czy to dla Polski będzie korzystne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Może zbyt szybko przeszłam nad tymi zmianami, które się pojawiły, ale w wąskiej grupie ministerstw odpowiedzialnych za uwagi do dokumentu Europa 2020 analizowaliśmy ten dokument zdanie po zdaniu i wszystkie kwestie odnoszące się do polityki spójności. Szczególną uwagę zwróciliśmy na zdania mówiące o tym, że wszystkie wspólne polityki, w tym Wspólna Polityka Rolna i Polityka Spójności, będą wspierały strategię. Potem są zdania o rozwoju obszarów wiejskich, o znaczeniu promowania spójności gospodarczej, terytorialnej i o infrastrukturze. Być może, zdania te wydają się państwu nieistotne, natomiast dzięki nim można w przyszłości budować finansowe bazy dla polityki spójności. Wszystkie sprawy dotyczące polityki spójności i infrastruktury są wpisane tam przez Polskę. Żaden inny kraj tego nie zaproponował, tylko Polska. To jest wkład Rządu. Oczywiście, te mniejsze kraje sąsiadujące z nami popierały nas, natomiast to głos Polski zdecydował, że te zapisy się tam znalazły. I to jest nasz niewątpliwy sukces, ponieważ bez tego byśmy w ogóle byli zupełnie w lesie. Nam chodziło tylko o to, żeby się tam znalazły takie wyrazy, jak spójność, wspólna polityka rolna i infrastruktura. I to absolutnie polskiemu rządowi wystarcza, jeśli chodzi o ogólny dokument, który w tej chwili jest podstawą do opracowania dokumentu bardziej szczegółowego, który się pojawi w czerwcu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaBieńkowska">Jeśli chodzi o politykę klimatyczną, nie bardzo zrozumiałam, o co chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IzabelaKloc">Wiadomo w tej chwili, jakie były cele polityki spójności. Sporo środków było przeznaczonych na kwestie środowiskowe. W dokumencie przedstawionym przez pana komisarza Sameckiego również jest informacja, że polityka spójności będzie wspierała zmiany klimatyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Nie będzie wspierała zmian klimatycznych, tylko będzie finansowała odnawialne źródła energii, zieloną gospodarkę, termomodernizację, będzie wspierała sprawy środowiskowe. Nie będzie wspierała zmian klimatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IzabelaKloc">Myślę, że się nie zrozumiałyśmy. Moja wypowiedź zawierała skrót myślowy. Konkretnie chodzi mi o to, na ile środki polityki spójności będą włączone w pakiet klimatyczny. Jaka to będzie kwota? W tej chwili trwa dyskusja na temat właśnie takiego finansowego ujęcia polityki spójności. Nie powinniśmy dopuścić do tego, żeby cały ciężar finansowania pakietu klimatycznego był włączony w politykę spójności, bo co zostanie na inne sprawy, które ta polityka powinna rozwiązywać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Otóż, rząd Polski walczy o to, żeby polityka spójności, przeformułowana na politykę rozwojową, pozostała w dotychczasowym kształcie. Żeby wspierała rozwój regionalny w taki sam sposób, jak do tej pory. Polityka spójności nie będzie włączona w pakiet klimatyczny, nie ma takiego zamiaru. W dokumencie pana komisarza Sameckiego napisano, że bierzemy pod uwagę zmiany środowiskowe, klimatyczne, demograficzne. Jeżeli mówimy w dokumencie Europa 2020, że podstawowymi czy jednymi z podstawowych strategii realizujących ten dokument mają być polityka spójności i wspólna polityka rolna, to nam chodzi o utrzymanie zasadniczego dotychczasowego kształtu polityki spójności. Nie będzie ona włączona w żaden pakiet klimatyczny, będzie realizować Europę 2020 w kształcie, jaki sobie wydyskutujemy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ElżbietaBieńkowska">Jeszcze jedno chciałam bardzo wyraźnie zaznaczyć – nie ma w tej chwili żadnych rozmów na temat wymiaru finansowego jakiejkolwiek polityki. Przepraszam za nieskromność, ale to my raczej wyprzedzamy wszystkie ruchy, które Komisja Europejska robi, ponieważ polski rząd przedstawił w lutym czy w styczniu 2008 r. dokument, o którym mówimy. I od tego czasu zdania nie zmieniliśmy, dlatego mamy w dokumencie Europa 2020 to, co mamy, czyli zapisy korzystne dla nas. Natomiast o finansach jeszcze nikt nie rozmawia, tylko myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pani minister, myślę, że sprawa nie jest tak prosta, jak pani minister tu wszystko przedstawia. Odniosę się do rolnictwa. Pan minister Sawicki w tzw. Health Check'u przez 1,5 roku przedstawiał nam swoje stanowisko, ale potem w Brukseli przyjął takie warunki i porozumienie, które jest dla polskiego rolnictwa bardzo niekorzystne. I do końca z panią się nie zgodzę, dlatego, że w opracowaniach przewiduje się, że Polska straci ok. 10 mld rocznie. Wiemy o tym, że konkretne rozmowy jeszcze nie trwają, natomiast w październiku ubiegłego roku wyciekł jeden nieoficjalny raport, który był szeroko komentowany w prasie. I wiem też, że dopiero teraz zacznie się praca nad właściwym budżetem przyszłej perspektywy finansowej, dlatego, że został przyjęty dokument, o którym m.in. dzisiaj rozmawiamy. I w tym dokumencie są wymienione cele, m.in. zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 20%, które Rada Europejska uzgodniła na posiedzeniu 25–26 marca. W dokumencie, który został opublikowany na stronie www.european-council.europa.eu, są wymienione konkluzje z posiedzenia, są wymienione cele. To już jest dokument, na którym będzie dalej pracowała Komisja i w czerwcu mają być przyjęte ostateczne rozwiązania. Pan Tusk ten dokument polityczny zatwierdził. Przewiduje on m.in. zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 20%, co Polskę ma kosztować 80 mld zł w najbliższej przyszłości. To porozumienie, które było zawarte w Brukseli, ma być finansowane ze środków innych polityk. Czy pani myśli, że jeśli będą przeznaczone środki na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, to my będziemy mieli tyle samo pieniędzy na wspólną politykę rolną i na politykę spójności rozumianą jako spójność społeczna, gospodarcza i terytorialna? Nie chce mi się w to wierzyć. Z zapisu w punkcie „g” dotyczącym tej konkluzji wynika, że wszystkie polityki będą musiały wspierać tę strategię, czyli wydawać środki na te cele, które niekoniecznie będą prowadziły w Polsce do rozwoju obszarów problemowych, w tym przede wszystkim obszarów wiejskich. Należałoby zacząć dyskusję od tego. Czy Polska, na podstawie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, przyjęła już część dokumentów?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofJurgiel">Ostatnio do konsultacji został przedstawiony po raz drugi dokument – Krajowa strategia rozwoju regionalnego. Prowadziliśmy nad nim dyskusję jesienią. Z opracowań fachowców wynika, że strategia rozwoju regionalnego nie jest zgodna z konstytucją. W dokumencie, który pani nam przedłożyła, jest napisane, że może być atrakcyjna dla wszystkich regionów, w tym tzw. lokomotyw wzrostu, czyli dla tych 6 ośrodków, dzięki którym dyfuzja procesów rozwojowych, oddziałująca na te pierwsze, czyli na obszary wiejskie, przyczyni się do przyspieszenia wzrostu społeczno-gospodarczego na całym terytorium Wspólnoty. Państwo przyjmujecie dalej politykę rozwoju tylko tych dużych miast, gdzie będą nowe technologie, gdzie będzie likwidacja CO2. I dlatego chciałem zapytać, czy dalej podtrzymujecie państwo zrównoważony i trwały system rozwoju globalnego? Czy będzie tak, że najpierw pieniądze będą kierowane na te lokomotywy wzrostu, czyli na duże miasta, a na ośrodki mniejsze – nie, i następnie – dyfuzja wynikająca z rozwoju? Mam wrażenie, że ten rząd, a szczególnie minister Sawicki, doprowadzi do tego, że w Polsce wspólna polityka rolna będzie finansowana w bardzo w znikomej części. Jaka może być, pani zdaniem, rola wspólnej polityki rolnej w zakresie finansowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Jedną z uwag, którą 25 marca, czyli przed Radą, Polska przesłała do dokumentu Europa 2020 był postulat dotyczący wskaźników. Informacja dotycząca zmniejszenia gazów cieplarnianych, o której mówił pan poseł, to jest wskaźnik dotyczący całej Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ElżbietaBieńkowska">Zgodnie z tym, co postulowaliśmy i co jest zapisane w preambule, czyli z uwzględnieniem różnej sytuacji startowej w krajach Unii Europejskiej, wszystkie wskaźniki, a nie tylko ten, powinny być negocjowane indywidualnie. I zadaniem rządu polskiego jest negocjowanie, żeby wszystkie wskaźniki, w tym dotyczące zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, zatrudnienia, edukacji, ubóstwa itd., były indywidualnie skrojone i indywidualnie dobrane zarówno na polski użytek, jak i na użytek innych krajów unijnych.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ElżbietaBieńkowska">My dzisiaj nie rozmawiamy o krajowej strategii rozwoju regionalnego, natomiast dokument ten jest w tej chwili w konsultacjach międzyresortowych. Zapewniam, że Rząd nie przyjmie żadnego dokumentu, który jest niezgodny z konstytucją. Nie wiem, jacy eksperci mówili, że jest niezgodny, ale chyba nie tacy, których my pytaliśmy, ponieważ nikt nam akurat takiego zarzutu, jeśli chodzi o niezgodność z konstytucją, nie zrobił. Ten dokument był również z państwem konsultowany. Podtrzymujemy w nim, w jednym z priorytetów, ukierunkowanie na 16, a nie na 6 największych polskich miast wojewódzkich. I to w dokumencie zostało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IzabelaKloc">Rzeczywiście, dzisiaj dość szybko przebiegamy przez te tematy, a one są niezwykle istotne. Chciałabym jeszcze zapytać panią minister, bo na pewno zapoznawała się pani ze stanowiskami chociażby organizacji samorządowych, konwentu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#IzabelaKloc">Mam tu przed sobą stanowisko Zarządu Województwa Dolnośląskiego, mam przed sobą stanowisko Konwentu Marszałków na temat dokumentu końcowego z grudnia 2008 r. W tych dokumentach jest wyrażona bardzo głęboka troska o to, czy nasze podejście, by polityką spójności były zainteresowane wszystkie kraje w takim samym stopniu, będzie służyć Polsce. Bo, tak, jak tu wcześniej powiedział pan poseł Jurgiel, pieniędzy chyba nie przybędzie, bo w rzeczywistości ostatecznie się to sprowadzi do środków finansowych, kto ile pieniędzy dostanie. Czy takie podejście rządu, kiedy politykę spójności chce się traktować bardziej pod kątem rozwoju niż pod kątem dystrybucji do krajów mniej rozwiniętych, nie doprowadzi do tego, że Polska na tym dość znacznie straci? Mam tu przed sobą stanowiska dwóch organizacji samorządowych, czyli Zarządu Województwa Dolnośląskiego i Konwentu Marszałków. Konwent Marszałków też wyraził określone wątpliwości i dotyczą one m.in. tego, o czym mówię, a także gospodarki niskoemisyjnej. Określone podmioty już podjęły bardzo zdecydowane stanowiska w tej sprawie. Na ile ministerstwo uwzględnia tego rodzaju stanowiska, które jednak mogą niepokoić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławOżóg">Założenia tych dokumentów powstawały w roku ubiegłym, kiedy jeszcze wiedza na temat sytuacji finansów publicznych w Grecji, Portugalii, w Hiszpanii czy we Włoszech była całkiem inna. Pani minister, czy, według pani, znana już nam w części sytuacja finansów publicznych w wymienionych przeze mnie państwach i nie tylko tych – spodziewamy się również, że może być podobnie w przypadku innych państw, na przykład, Irlandii – może wpłynąć niekorzystnie na nasze oczekiwania, jeśli chodzi o budżet w latach 2013–2020?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławOżóg">Drugie pytanie. Czy, pani zdaniem, zidentyfikowane wcześniej obszary problemowe, pięć regionów Polski wschodniej, Śląsk, również znajdą miejsce w jakimś ekstra programie w latach 2013–2020?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pani minister powiedziała, że dzisiaj nie rozmawiamy na temat innych dokumentów. Zgadza się, bo to posiedzenie Komisji nie jest temu poświęcone, ale wiem, że w Polsce obowiązuje ustawa o zasadach prowadzenia polityki rozwoju przyjęta w 2006 r. i zmieniona przez obecną koalicję. I tam, w art. 9, mamy układ dokumentów, jakie powinny być opracowane, jeśli chodzi o politykę rozwoju. Powinna to być strategia długookresowego rozwoju kraju i średniookresowa strategia, którą państwo teraz zmieniacie, ta strategia, która była przyjęta w 2007 r. na lata 2007–2013 przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Teraz ustalono, że będzie 9 strategii sektorowych, w tym strategia rozwoju regionalnego. Jaka jest relacja między naszymi dokumentami a dokumentami Unii Europejskiej? Bo jeśli mamy nową europejską strategię na rzecz zatrudnienia i wzrostu gospodarczego, jaka jest między nimi różnica? Wiem, że potem będą narodowe, strategiczne zadania, które będą realizowały ten program, ale czy cele, które są wyznaczane w dokumentach Unii Europejskiej, w jakimś zakresie pokrywają się z celami zapisanymi w naszych dokumentach? Bo wiem, że długookresowa strategia jeszcze jest opracowywana, bo pani minister ma ją chyba przedstawić pod koniec roku? Czy jest jakaś wzajemna korelacja celów pomiędzy strategiami krajowymi a europejskimi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Oczywiście, że znam stanowisko Konwentu Marszałków, ponieważ my to stanowisko wspólnie z województwami wypracowywaliśmy i ono było jako jedno przesłane do Komisji. Rozumiem, że mówimy o stanowisku do dokumentu pana komisarza Sameckiego. To było stanowisko Rządu i Konwentu Marszałków, w związku z tym absolutnie to stanowisko znamy i popieramy. Nawet zrobiliśmy na temat tego dokumentu wspólne spotkanie z województwami i panem komisarzem Sameckim. Oczywiście, nikt chyba nie może być pewien, jak będzie wyglądać sytuacja za ileś tam lat, natomiast jestem do tego najzupełniej przekonana. Ponieważ uczestniczę w tych nieformalnych spotkaniach, wiem, że dwa lata temu stanowisko krajów, płatników netto, w stosunku do polityki spójności na przyszłość było absolutnie negatywne. Były to takie kraje, jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Holandia. Szwecja może trochę mniej, ale w ostatnim czasie również Hiszpania, która absolutnie wypada z polityki spójności takiej, jaka jest teraz. Jestem przekonana, że jeżeli 3/4 Europy zgodzi się na politykę spójności wspierającą kraje biedne i da im nikły kawałek środków tylko po to, żeby ta polityka istniała na papierze, to na pewno dla Polski nie będzie korzystne. Dla Polski korzystne będzie zbudowanie koalicji łącznie z krajami bogatymi, czyli z tymi, które są płatnikami netto i które właściwie więcej dokładają do polityki spójności niż z niej dostają. Również z krajami takimi, jak Hiszpania, która 1,5 roku temu na którymś spotkaniu była absolutnie przeciwko kontynuowaniu polityki spójności w obecnym zakresie, czyli głównie infrastrukturalnej, której Polska jeszcze cały czas potrzebuje. Hiszpania szła w kierunku badań naukowych, innowacyjności, wysokich technologii, ponieważ wszystko inne ma już zbudowane. W związku z tym jeszcze raz powtórzę: jestem najgłębiej przekonana o tym, że jeżeli skupimy się w kręgu krajów: my, Słowacja, Rumunia i Bułgaria, to, owszem, może będziemy mieli satysfakcję z zapisów na papierze, ale na pewno nie będziemy mieli satysfakcji finansowej. I tylko wsparcie się dużymi krajami i postawienie na politykę spójności jako na politykę prorozwojową może zapewnić tej polityce taki wymiar finansowy, który Polskę usatysfakcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#ElżbietaBieńkowska">Nie wiem, co to były za zapisy dotyczące tracenia 10 mld rocznie, ale wydaje mi się, że chodzi o taki dokument, który zanim się ukazał został tak oprotestowany, że zniknął. Sekretariat Rady go połknął wcześniej niż opublikował. To był nieoficjalny dokument, który mówił właśnie o odejściu od polityki spójności, ale nie był takim dokumentem, jak dokument Europa 2020. Rzeczywiście, wywołał spory ferment w listopadzie, ale po dwóch tygodniach ten ferment zniknął, nawet dokumentu nie było.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#ElżbietaBieńkowska">Natomiast pytanie pana posła Ożoga jest jak najbardziej zasadne. Pytanie jest w ogóle o cały przyszły budżet. Ale ja w tej chwili nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób ten kryzys ogólnoeuropejski wpłynie na cały budżet unijny, w tym również na budżet polityki spójności. Rzeczywiście, o tym myślimy, ale to akurat od Ministerstwa Rozwoju Regionalnego mało zależy. Nam zależy na tym, żeby w tym ogólnym budżecie, który będzie, znalazło się jak najwięcej pieniędzy na politykę spójności w takim kształcie, w jakim Polska jej potrzebuje. Tutaj mi sufler podpowiada, że polityka spójności sprawdziła się w kryzysie, ale ona się sprawdziła w kryzysie, w jakim była Polska, czyli w spowolnieniu gospodarczym, a nie w takim kryzysie, w jakim była Grecja. W Polsce polityka spójności sprawdziła się doskonale, ponieważ dla naszych przedsiębiorców środki europejskie stały się niezbędną kroplówką, na którą mogli sobie pozwolić. Jednak przedsiębiorcy w krajach dotkniętych głębszym kryzysem nie mogli sobie na te środki pozwolić, ponieważ nie mieli wkładu własnego. Zostawiam tu znak zapytania, ale to już nie ja na szczęście będę o budżecie unijnym decydować.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#ElżbietaBieńkowska">Nawiążę do pytania pana posła Jurgiela dotyczącego korelacji tych dokumentów. Oczywiście, krajowa strategia rozwoju regionalnego nie jest pisana czy tworzona na potrzeby unijne, ponieważ jest to dokument krajowy. Jest ona tworzona pod stanowisko, które jest zawarte w skrajnej strategii rozwoju regionalnego. To jest ten sam punkt widzenia, który prezentują Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i rząd, jeśli chodzi o polską politykę spójności. W tym dokumencie, w drugim priorytecie, są zapisane obszary problemowe. Wyraźnie wskazana jest Polska wschodnia, wyłącznie 5 województw Polski wschodniej jako odrębny obszar, ale jest też możliwość, żeby takie obszary zidentyfikować w innych miejscach Polski. Wrócę do mojego ulubionego województwa zachodniopomorskiego, które, moim zdaniem, powinno stać się takim obszarem. Więc jest możliwość identyfikacji takich obszarów problemowych we wszystkich polskich województwach, ponieważ takie obszary tam są.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#ElżbietaBieńkowska">Dokument nie jest pisany pod potrzeby unijne, ponieważ wszystkie dokumenty tworzone są równolegle. Odpowiedzią stricte na dokument Europa 2020 i na wytyczne, które powstaną w czerwcu, będzie krajowy program reform czy kontynuacja tego programu, który jest koordynowany przez Ministerstwo Gospodarki. Następnym krokiem będą dokumenty ściśle związane z pieniędzmi unijnymi, oparte jednocześnie na programach krajowych.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#ElżbietaBieńkowska">Jeśli chodzi o strategię krajową, to jeszcze raz powtórzę, że dokument ma horyzont czasowy 2020; to jest dokument, który tworzyliśmy z myślą o wszelkiego rodzaju środkach i pokrywa się on z przyszłym budżetem unijnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IzabelaKloc">Chciałabym złożyć wniosek, ewentualnie go przedyskutować, czy nie powinniśmy, jako Komisja samorządu, doprowadzić do sytuacji, aby w Sejmie powstała Komisja składająca się z przedstawicieli wszystkich innych komisji, która by zajęła się konkretnie tymi problemami. Podobnie, jak komórka koordynująca te zagadnienia na poziomie rządu. Wiem, że w najbliższym czasie Komisja finansów będzie się też tymi tematami zajmować, więc czy nie powinna powstać jakaś nadzwyczajna Komisja, która w tej bardzo delikatnej materii, bardzo istotnej dla naszej przyszłości, powinna na bieżąco sprawę monitorować i też wzmacniać rząd. Jeżeli Konwent Marszałków mógł wzmocnić stanowisko rządu, to uważam, że my, jako posłowie, jako parlament, też powinniśmy bardzo mocno wspierać rząd w tych działaniach. Rozumiem też rolę Komisji do Spraw Unii Europejskiej i sądzę, że powinna przedstawić szczegółową analizę tych dokumentów. To jest mój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#IzabelaKloc">I jeszcze jedno pytanie do pani minister. Czy może pani zagwarantować, że w kolejnej perspektywie finansowej Polska ma szansę uzyskać te 100 mld euro w ramach polityki spójności tak, jak zostało to zapisane w którymś miejscu w krajowej strategii rozwoju regionalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaBieńkowska">Nie mogę tego zagwarantować, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Chciałbym zdecydowanie zaprotestować przeciwko propozycji tworzenia nowej Komisji, która miałaby się zająć sprawami przypisanymi Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Najwłaściwszą w Sejmie Komisją, która ma się zajmować rozwojem regionalnym, również komunikacją z rządem, komunikacją z organami jednostek samorządu terytorialnego, również ze stowarzyszeniami samorządów terytorialnych, jest właśnie nasza Komisja. Dlatego też przy naszej Komisji, a nie gdzie indziej, działa stała podkomisja do spraw rozwoju regionalnego. I myślę, że jeżeli już, to my sami powinniśmy się uderzyć w piersi i powiedzieć, że powinniśmy może robić więcej, może powinniśmy z większą starannością zajmować się sprawami, które, rzeczywiście, są i wyjątkowo delikatne, i wyjątkowo ważne dla rozwoju polskich regionów. Być może, trzeba się zastanowić nad tym, żeby odpowiednio zmodyfikować plan pracy podkomisji stałej i regularniej pozyskiwać wiedzę na temat stanu rzeczy, to jest decyzji podejmowanych przez poszczególne organy Unii Europejskiej. Powinniśmy też zdobywać wiedzę o tym, co czynią rząd i Sejm, aby lewica wiedziała, co czyni prawica i aby nasze działania się nie rozmijały. Żeby sobie wzajemnie nie przeszkadzać w tym, co chcemy dobrego osiągnąć. Nasza Komisja jest Komisją najwłaściwszą. Może zasięgać opinii wszystkich komisji sejmowych we wszystkich branżach, które mogą nas interesować. Możemy również zadawać pytania każdemu ministerstwu na temat każdej z ważnych spraw, nie tylko Ministerstwu Polityki Regionalnej. I, wydaje mi się, że tak to powinno zostać. Natomiast dobrze by było, żebyśmy działali i efektywniej, i skuteczniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BronisławDutka">Właśnie mam teraz dylemat, komu udzielić głosu. Wobec tego, żeby się to wszystko przyhamowało, powiem jeszcze coś od siebie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#BronisławDutka">Otóż, mamy podkomisję stałą, którą kieruje pan poseł Raba. Myślę, że ta podkomisja powinna bardziej intensywnie zajmować się tym tematem. Jeżeli chodzi o powstanie czegoś takiego w Sejmie, to raczej jest to zawsze inicjatywa Prezydium Sejmu czy Konwentu Seniorów, więc nie sądzę, żebyśmy z tym wychodzili. Natomiast trzeba podkreślić, że jest to sprawa międzypartyjna, sprawa wszystkich ugrupowań politycznych. Interesem wszystkich jest, żeby było wtedy jak najkorzystniej, jak najlepiej. Dlatego też trzeba myśleć o tym, jak w Unii Europejskiej robić lobbing za tymi rozwiązaniami i w tym lobbingu nie ustawać. Jeżeli pewne dobre rozwiązania są przyjęte, to znaczy, że trzeba je cały czas intensywnie podtrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#BronisławDutka">Głosu jeszcze nie zabrał pan poseł Raba, to może on zacznie. Potem – przewodnicząca Kloc i poseł Jurgiel. I na tym chyba zamkniemy dyskusję, bo zaczynamy wracać do tego samego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#NorbertRaba">Chciałbym zapewnić, że stała podkomisja rozwoju regionalnego, która ostatni raz zebrała się w czasie ostatniego posiedzenia Sejmu, zajmowała się krajową rezerwą wykonania i na posiedzeniu podkomisji byli obecni przedstawiciele wszystkich 16 województw, łącznie z marszałkami i wicemarszałkami, dyrektorami departamentów. Poświęciliśmy masę czasu na wyjaśnienia i problematykę właśnie w tej materii. Myślę, że następne podkomisje będą mogły być poświęcone planowaniu strategicznemu bądź też innym problemom, które dzisiaj były poruszane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WaldyDzikowski">Doceniając troskę pani przewodniczącej, chcę powiedzieć, że ta troska idzie w dobrym kierunku. Tylko problem polega na tym, że mamy odpowiednie instytucje do tego, które się tym zajmują. Jest Komisja samorządu, jest także podkomisja rozwoju regionalnego i myślę, że powinniśmy zostawić to, co cesarskie, cesarzowi, a to, co boskie – Bogu. Rząd się zajmuje wykonywaniem pewnych kwestii związanych z realizacją polityki regionalnej, a my, jako Komisja i podkomisja, staramy się mu w tym pomóc i uzyskać więcej informacji poprzez wzajemną współpracę. Ale jeżeli chodzi o kwestie wykonawcze, to realizuje je rząd. Dziękuję za troskę i myślę, że pani minister również, ale mamy tyle środków oddziaływania, że spokojnie damy radę w tej konstrukcji parlamentarnej, jaka jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofJurgiel">Ponieważ pani minister nie odpowiedziała jednak na moje pytania, to napiszę interpelację w sprawie środków wzrostu i dyfuzji. Sama pani powiedziała, że ładnych dokumentów można dużo napisać, ale czy będą pieniądze na finansowanie tych zadań? Natomiast zasadne byłoby zwołanie wspólnego posiedzenia Komisji rolnictwa i Komisji samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofJurgiel">Prosiłbym pana przewodniczącego podkomisji, żeby nas informował o posiedzeniu, bo jednak ten rząd rolnictwa nie lubi. Wiemy, jaka jest sytuacja w rolnictwie teraz, po dwóch latach. Ja w 2005 r. prowadziłem negocjacje w ramach koalicji z Platformą Obywatelską i wiem, że stanowisko ówczesnych przedstawicieli Platformy było takie, żeby na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich kierować tylko środki wspólnej polityki rolnej. I pierwsze pytanie jest o środki wzrostu i dyfuzję. I drugie, czy państwo stawiacie jako postulat finansowanie rozwoju obszarów wiejskich tylko ze wspólnej polityki rolnej, z drugiego filaru, czy też z polityki spójności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BronisławDutka">W kwestii informowania o posiedzeniach podkomisji: czy pan poseł Raba nie informuje o posiedzeniach podkomisji posłów z PiS-u?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#NorbertRaba">Myślę, że to jakieś przeoczenie. Każdy poseł należący do stałej podkomisji zawsze otrzymuje zawiadomienie o terminie i miejscu, w którym odbywa się podkomisja. Nie zdarzyło się jeszcze tak, żeby jakiś członek stałej podkomisji nie został zawiadomiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#IzabelaKloc">Rozumiem, że posiedzenie podkomisji, które było poświęcone tej tematyce, można było rozszerzyć o jakąś szerszą informację nie tylko dla członków Komisji, ale wiem, że osoby zainteresowane tym tematem są i w Komisji środowiska, i w Komisji rolnictwa i myślę, że w tym wypadku bardziej o to chodziło.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#IzabelaKloc">Jeżeli mogłabym odnieść się do wniosku, który zaproponowałam, to, rzeczywiście, jak zauważył pan Waldy Dzikowski, zrobiłam to z wielką troską o naszą przyszłość. Być może, jest to popędzanie podkomisji stałej, by zechciała się zajmować tym tematem. Skłoniła mnie do tego przede wszystkim opieszałość pana przewodniczącego, co do tej kwestii. Złożyłam taki wniosek, bo nie czuję, że my dobrze pracujemy w tym zakresie jako Komisja, ale jeżeli pan przewodniczący się poprawi w tym względzie, to będzie w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaBieńkowska">W takim razie chciałam zaproponować państwu, a właściwie zadeklarować, że przygotujemy raport z dotychczasowych działań Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, przedstawimy stanowisko rządu, a potem poszczególne prezydencje. Pokażemy, jak to wygląda w tej chwili w prezydencji hiszpańskiej. Raportu skrojonego dla państwa na teraz, tak jak ja zrozumiałam, czego państwo chcą, to nie ma. Wszystkie dokumenty można znaleźć na stronie internetowej. Natomiast my sporządzimy kompendium wiedzy i to panu przewodniczącemu prześlemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BronisławDutka">Padła propozycja pana przewodniczącego Gintowt-Dziewałtowskiego, żeby informować wszystkich posłów Komisji samorządu o posiedzeniach podkomisji stałych. Myślę, że trzeba wyraźnie napisać, kto jest w tej podkomisji, bo inaczej może się okazać, że zwołamy całą Komisję albo nie będzie właściwych członków podkomisji, tylko przyjdą inni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WaldyDzikowski">Ale, panie przewodniczący, po to powołaliśmy dwie podkomisje, żeby jedni byli w finansach, a drudzy w polityce rozwoju regionalnego. Każdy wybierał, co chciał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanKochanowski">Panie przewodniczący, informacja o posiedzeniach podkomisji jest zawsze wyświetlana na ekranie i ten, kto chciałby uczestniczyć, może przyjść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BronisławDutka">Dobrze. To proszę tylko o to zadbać. Bardzo proszę sekretariat o dopilnowanie, żeby tak było.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BronisławDutka">W związku z wyczerpaniem porządku obrad, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>