text_structure.xml
89.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejCzuma">Otwieram posiedzenie Komisji Śledczej do zbadania sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków Rady Ministrów, Komendanta Głównego Policji, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z postępowaniami karnymi oraz czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi w sprawach z udziałem lub przeciwko członkom Rady Ministrów, posłom na Sejm RP i dziennikarzom, w okresie od 31.10.2005 r. do 16.11.2007 r.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejCzuma">Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejCzuma">Witam w naszej Komisji kolegę Janusza Krasonia, posła z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który wzmocnił nasz zespół po odejściu pana Krzysztofa Matyjaszczyka w związku z wyborem Matyjaszczyka na prezydenta Częstochowy. Witamy pięknie, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejCzuma">Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie i obejmuje: Przesłuchanie pana Tomasza Kurzewskiego, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu przed Komisją; drugie: Sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejCzuma">Czy są uwagi do tak zaproponowanego porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejCzuma">Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejCzuma">Stwierdzam, że przyjęliśmy porządek dzisiejszych obrad.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejCzuma">W dniu dzisiejszym w posiedzeniu uczestniczą stali doradcy Komisji: pan dr Waldemar Gontarski i pan prokurator Andrzej Jóźwiak.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejCzuma">Witam panów pięknie.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AndrzejCzuma">Przystępujemy do realizacji punktu 1. porządku dziennego: Przesłuchanie pana Tomasza Kurzewskiego, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu przed Komisją.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AndrzejCzuma">Na wezwanie Komisji stawił się pan Tomasz Kurzewski, którego witam pięknie.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AndrzejCzuma">Zgodnie z treścią art. 11d ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej, w związku z art. 233 § 2 Kodeksu karnego przypominam panu, iż zeznając przed sejmową komisją śledczą, jest pan zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę. Zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy powoduje odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego, który przewiduje sankcję w postaci kary pozbawienia wolności do lat trzech.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#AndrzejCzuma">Czy zrozumiał pan treść pouczenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TomaszKurzewski">Słychać mnie teraz? Słychać.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejCzuma">Zgodnie z treścią art. 11c ust. 1 i 2 oraz art. 17 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej pouczam pana o następujących prawach, które panu przysługują: po pierwsze, uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazić pana lub osobę panu najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; po drugie, prawo odmowy zeznań, gdy jest pan osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa pozostającego w ścisłym związku z czynem stanowiącym przedmiot naszego postępowania albo gdy za to przestępstwo został pan skazany; po trzecie, prawo żądania, aby przesłuchano pana na posiedzeniu zamkniętym, jeżeli treść zeznań mogłaby narazić na hańbę pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego; po czwarte, prawo odmowy zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ciążący na panu obowiązek zachowania tajemnicy ustawowo chronionej w przypadkach określonych w przepisach ustawy o sejmowej komisji śledczej; po piąte, prawo zgłoszenia wniosku o zarządzenie przerwy w posiedzeniu Komisji; po szóste, prawo zwrócenia się z wnioskiem o uchylenie pytania, które w pana ocenie sugeruje treść odpowiedzi, jest nieistotne bądź niestosowne; po siódme, prawo złożenia wniosku o dokonanie czynności, które Komisja może albo ma obowiązek podejmować z urzędu; po ósme, prawo złożenia wniosku o wyłączenie członka Komisji w trybie art. 5 albo art. 6 ustawy o sejmowej komisji śledczej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejCzuma">Przypominam, że przebieg przesłuchania jest utrwalany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, o czym powiadomiliśmy pana w wezwaniu.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejCzuma">Na postawie art. 11b ustawy o sejmowej komisji śledczej zwracam się do pana z zapytaniem: Czy ustanowił pan pełnomocnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TomaszKurzewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejCzuma">Proszę o podanie swojego imienia albo imion, jeżeli ich pan używa, nazwiska, wieku i zajęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TomaszKurzewski">Tomasz Kazimierz Kurzewski. Mam 44 lata. Jestem producentem filmowo-telewizyjnym. Pełnię funkcję prezesa zarządu spółki giełdowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejCzuma">Oświadczam, że dane dotyczące miejsca pańskiego zamieszkania znane są Komisji.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejCzuma">Czy był pan prawomocnie skazany za składanie fałszywych zeznań lub fałszywe oskarżenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TomaszKurzewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejCzuma">Proszę wszystkich o powstanie.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejCzuma">Zgodnie z treścią art. 11d ustawy o sejmowej komisji śledczej nastąpi teraz odebranie od pana przyrzeczenia.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#AndrzejCzuma">Proszę powtarzać za mną:</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejCzuma">Świadomy znaczenia moich słów…</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TomaszKurzewski">Świadomy znaczenia moich słów…</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejCzuma">…i odpowiedzialności przed prawem…</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TomaszKurzewski">…i odpowiedzialności przed prawem…</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejCzuma">…przyrzekam uroczyście…</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TomaszKurzewski">…przyrzekam uroczyście…</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejCzuma">…że będę mówił szczerą prawdę…</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TomaszKurzewski">…że będę mówił szczerą prawdę…</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejCzuma">…niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TomaszKurzewski">…niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejCzuma">Zgodnie z art. 11i ustawy o sejmowej komisji śledczej, w związku z art. 171 § 1 Kodeksu postępowania karnego, może pan swobodnie wypowiedzieć się w sprawie będącej przedmiotem badań Komisji. Przedmiot ten określony jest w nazwie Komisji, którą przeczytał pan w wezwaniu.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejCzuma">Czy chce pan skorzystać z tego prawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TomaszKurzewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejCzuma">Przystępujemy do zadawania pytań.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejCzuma">Kto z państwa chce zadawać pytania? Zgłosili się posłowie: Robert Węgrzyn, Krzysztof Brejza, Marzena Wróbel, Stanisław Witaszczyk.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AndrzejCzuma">Czy pani chciałaby pierwsza, pani poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Myślę, że panowie powinni sami pamiętać o tym, że najpierw się patrzy w kierunku kobiety, a później w kierunku swoich kolegów partyjnych. Natomiast ponieważ pan przewodniczący jednak spojrzał w kierunku swoich kolegów partyjnych, w związku z tym nie będę zaburzać tak wypracowanego porządku przez panów, nie chcę panom zakłócać akcji. W związku z tym już w tej chwili zaaprobuję tę kolejność, którą pan przedstawił.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejCzuma">Chętnie dam się zakłócić. Bardzo przepraszam, że nie zwróciłem się. Od dzisiaj będę zawsze najpierw do pani się zwracał. Ale nasi koledzy dojrzeli to, co i pani, i proponują, żeby pani zadawała pierwsza pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Jeśli tak, to dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Proszę, żeby świadek się przedstawił i powiedział, czym zajmował się pan w 2007 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TomaszKurzewski">Nazywam się Tomasz Kurzewski. Kierowałem, tak, jak zresztą dzisiaj, spółką ATM Grupa, która produkuje filmy i seriale telewizyjne, i programy telewizyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Kiedy i w jakich okolicznościach poznał pan pana Andrzeja Kryszyńskiego i kto panów poznał?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TomaszKurzewski">Poznałem go w siedzibie spółki Dialog na korytarzu, gdzie rozmawiałem z panem Tomaszem Maliszewskim, dyrektorem wtedy, nie wiem, czy teraz, finansowym spółki Dialog, rozmawialiśmy na temat tenisa. Pan Tomasz Maliszewski jest byłym zawodnikiem, reprezentantem Polski, ja też grywam w tenisa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Co było przedmiotem pańskich rozmów z Andrzejem Kryszyńskim?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TomaszKurzewski">Wszystkich?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Interesują nas szczególnie te, które mają wpływ na prace Komisji, to oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TomaszKurzewski">To dłuższa będzie opowieść. Chronologicznie… Zastanawiam się, od czego zacząć. Więc, załóżmy, poznałem…</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">To nie musi być chronologicznie, proszę po prostu określić tematykę, kontekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TomaszKurzewski">Tylko tematykę, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Tak.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarzenaDorotaWróbel">Ja w tej chwili pana nie egzaminuję, mam świadomość tego, że pewnych rzeczy może pan nie pamiętać, natomiast jeśliby pan w przybliżeniu mógł też określić kontekst czasowy, to będzie to cenna dla nas informacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TomaszKurzewski">Dobrze. Chciałem taką uwagę zrobić tutaj, jeżeli chodzi o szczegółowe daty, to niestety nie pamiętam. Jak byłem przesłuchiwany w sądzie czy w prokuraturze, to dysponowałem jeszcze notatnikiem z 2006 r., ale niestety trzy dni przeszukałem cały dom, nie znalazłem go, mogę tylko mniej więcej, ale można sięgnąć do moich zeznań.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego przybliżony czas, ewentualnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TomaszKurzewski">Więc w momencie, kiedy spotkałem się z Tomaszem Maliszewskim, poznałem pana Andrzeja Kryszyńskiego, tak jak mówię, to rozmawialiśmy na temat tenisa. Pierwsza rozmowa była na temat, że pan Kryszyński się sprowadził do Wrocławia z Warszawy i pytał się i pana Tomasza Maliszewskiego, gdzie można pograć w tenisa, i udzieliłem mu takiej informacji, ja wtedy grywałem w klubie KKT we Wrocławiu. Przy W kolejnych spotkaniach z panem Kryszyńskim spotykaliśmy się właśnie w tym klubie, gdzie wspólnie graliśmy w tenisa, w cztery osoby, jak dobrze pamiętam. Ja grałem, pamiętam, z kim ja grałem, bo to jest mój stały partner, pan Marcin Chmielewski, mój przyjaciel. Po drugiej stronie był pan Kryszyński i prawdopodobnie za pierwszym razem grał z panem Jarochem, trenerem tenisa. Za drugim razem grał chyba z panem Kazimierzem Kowalem, ale rozmawialiśmy tam w czasie gry i po grze. Była taka bardziej jakby rozmowa zapoznająca się. On opowiadał, skąd jest, czym się zajmował wcześniej, gdzie pracował. Ja mu się zrewanżowałem tym samym i rozmawialiśmy o mojej pracy i o drugim wątku, którym się zajmuję jakby inwestycyjnie, tzn. o nieruchomościach. To znaczy, przedstawiając się mu, że zajmuję się produkcją filmową, dodałem też, że zajmuję się nieruchomościami. Jego to zainteresowało, czy ja handluję nieruchomościami. Wytłumaczyłem mu, że moje zainteresowanie nieruchomościami jest nie w formie obrotu, tylko inwestuję zarobione pieniądze w nieruchomości. I to była druga rozmowa. Jeszcze chyba ze dwa razy, może raz, może dwa, spotykaliśmy się tak myślę, takie ogólne tematy były, rozmowy polityczne, wtedy się dużo działo, jak pamiętam nie jakichś takich specjalnych… Myślę, że na pewno rozmawialiśmy też o sytuacji w telekomunikacji, ale to jakichś takich specjalnych wątków nie pamiętam.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Jak pan wówczas oceniał wiarygodność Andrzeja Kryszyńskiego? Czy sprawiał wrażenie człowieka, który ma spore koneksje, np. w ministerstwach, czy też nie sprawiał wrażenia osoby wiarygodnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TomaszKurzewski">Sprawiał wrażenie osoby wiarygodnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Sprawiał wrażenie osoby wiarygodnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TomaszKurzewski">Tak wiarygodnej, przy czym na początku, jak pamiętam, przedstawił się i zresztą byłem przekonany, że jest związany ze śp. panem Lechem Kaczyńskim, dlatego że w pierwszej czy drugiej rozmowie przedstawił się jako prawnik pracujący u niego w kancelarii, chyba w urzędzie miejskim. Stamtąd jakby się przeniósł do Wrocławia, tak ja to zrozumiałem. Przy którejś kolejnej rozmowie, było to już po odwołaniu po raz pierwszy pana Andrzeja Leppera ze stanowiska wicepremiera, zrozumiałem i on też opowiadał, że jest w jakiś sposób związany, czy zna osoby związane ze środowiskiem, ministerstwa rolnictwa, czy pana Leppera, czy jego otoczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">A co mówił Kryszyński na temat tych znajomości w ministerstwie rolnictwa i ewentualnie znajomości związanych bądź to z samym Andrzejem Lepperem, bądź to z gronem jego współpracowników?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TomaszKurzewski">Co mówił?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TomaszKurzewski">Sprawiał wrażenie, że jest osobą z koneksjami, ze znajomościami, że są to bliskie jakieś znajomości, ale nie mówił wprost, że zna pana ministra. Wie pani co, trudne pytanie, zaraz powiem dlaczego. Dlatego że w różnych okresach, jakbym to chronologicznie spróbował powiedzieć, może by było łatwiej. W którymś momencie, była to może ostatnia lub przedostatnia rozmowa, gdy spotkałem się, już nie kojarzę gdzie, ale gdzieś przypadkowo się spotkaliśmy, bardzo prosił mnie o to, żebym wpłynął na pana Jacka Wróblewskiego, żeby się do niego odezwał, bo nie odbiera od niego telefonów i czy mógłby się skontaktować, żeby się pan Wróblewski z nim skontaktował. I wtedy, w taki dosyć, powiedziałbym, prosty, łopatologiczny sposób wytłumaczył mi, jaki on chce przeprowadzić interes, na czym on ma polegać i wtedy, chyba raz, może dwa, padło wprost stwierdzenie i padło nazwisko również pana wicepremiera, ale to było jedna chyba z ostatnich rozmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">A czy mógłby pan opisać ten interes, który chciał przeprowadzić Kryszyński, o którym panu wspomniał w tej rozmowie, którą pan przed chwilą wymienił?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TomaszKurzewski">Postaram się to jakoś ułożyć chronologicznie, zresztą ostatnie dwie godziny sobie próbuję to ułożyć. Pierwszy raz pan Andrzej Kryszyński, to było po pierwszym wspólnym tenisie, była to dosyć późna godzina, bo my chyba tam graliśmy od dwudziestej pierwszej, może od dwudziestej do północy, nazwijmy to, po tym wzajemnej wymianie informacji na swój temat, kto się czym zajmuje i to nie tylko ja, tylko te pozostałe osoby, które grały, tam rozmawialiśmy, pan Andrzej Kryszyński powiedział, że interesują go nieruchomości i wręcz powiedział, że interesują go duże tereny rolne. Zapytał mnie, czy takie posiadam, odpowiedziałem mu, że takich nie posiadam, czy znam osobę, która posiada takie tereny. Byłem przekonany, że to chodzi o transakcję, że chce kupić takie tereny i powiedziałem, że nie znam osobiście, ale mogę mu polecić bardzo dobre biuro, w mojej ocenie, dzisiaj też tak uważam, biuro nieruchomości, jedno z najstarszych we Wrocławiu, w którym jest współwłaścicielem mój sąsiad, pan już wspominany Jacek Wróblewski i on może mu takiej informacji udzielić. Poprosił o ten kontakt, trochę o tym zapomniałem, przypomniał mi chyba telefonicznie o tej sprawie, więc ja poprosiłem pana Jacka Wróblewskiego, żeby jak będziemy grali kolejny raz w tenisa, żeby po prostu w trakcie tego tenisa pozwolił przyjść na chwilę i spotkał się z ewentualnym przyszłym klientem, bo tak to wtedy oceniałem. Zrobiliśmy przerwę w grze w debla. Pan Kryszyński odszedł do brzegu boiska. My odbijaliśmy chyba dalej. No i rozmawiali tam jakiś moment. Jakieś tam urywki tej rozmowy, coś tam słyszałem, że rozmawiają na temat nieruchomości. Skończyli, nie wiem, po 15–20 minutach. Zaczęliśmy grę dalej. Później spotkałem się z Jackiem, już nie pamiętam, tego samego dnia czy następnego, i on mi jakby zrelacjonował tę rozmowę, z której wynikało, że pan Kryszyński nie chce kupić terenów rolnych, tylko szuka kontaktu z właścicielami, żeby można było te tereny odrolnić. I tak w ogóle w tej rozmowie, że można to wprost odrolnić w ministerstwie rolnictwa, mimo że – pamiętam, że Jacek się tymi nieruchomościami zajmuje od lat – twierdził, że to chyba prawdopodobnie jest niemożliwe. Ale na tym się ta rozmowa skończyła. I wyraźnie, w mojej ocenie, unikał kontaktu z panem Kryszyńskim, bo nie widział chyba potrzeby czy możliwości zrealizowania tego modelu biznesu. I urwał się kontakt z panem Kryszyńskim. Nie odzywał się dobry może miesiąc, może trochę dłużej. I ponownie zaczął do mnie wydzwaniać dość intensywnie w momencie powołania po raz drugi pana Andrzeja Leppera na stanowisko ministra i na stanowisko wicepremiera. Nie wiem, czy pan Jacek się spotykał z nim, czy nie. Ja przekazałem Jackowi Wróblewskiemu, że pan Kryszyński szuka z nim kontaktu, ale ta sprawa, nie wiem, czy doszło do spotkania, czy nie.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TomaszKurzewski">Przy, nazwijmy to, tym ostatnim, jak już wspominałem, spotkaniu po ponownym powołaniu wtedy mi też również pan Kryszyński wytłumaczył, na czym ma ten biznes polegać. To tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy Kryszyński proponował... Czy pan zna jakby mechanizm tej ścieżki odrolnienia, którą proponował Kryszyński? Czy to była normalna procedura, czy jakaś szybka ścieżka odrolnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#TomaszKurzewski">Nigdy nie zajmowałem się odrolnieniem ziemi, więc nie znam szczegółów.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Nie, ja pytam, czy pan o tym wie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TomaszKurzewski">W każdym razie chyba proponował dosyć szybką ścieżkę.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#TomaszKurzewski">Nie wiem, ile taki proces normalnie trwa, ale ze słów pana Kryszyńskiego wynikało, że to można zrobić stosunkowo szybko czy nawet bardzo szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy w rozmowach z panem Kryszyński wymieniał jakieś nazwiska osób pracujących w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które miały umożliwić przeprowadzenie tego procesu według tej tzw. szybkiej ścieżki?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#TomaszKurzewski">Nie. Zawsze operował nazwą: minister rolnictwa czy ministerstwo rolnictwa, w jakiejś bardziej takiej ogólnej formie. W rozmowie tej ostatniej padło wprost nazwisko pana Andrzeja Leppera w takim kontekście, że cały ten interes na nowo może być przeprowadzony, bo na nowo został powołany pan Lepper.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Właśnie, pan wspomniał o tym incydencie, który mnie bardzo zainteresował. Kiedy miała miejsce – mniej więcej oczywiście, nie musi to być dokładna data, raczej opis sytuacji politycznej, która temu towarzyszyła – kiedy miała miejsce sytuacja, w której Kryszyński poinformował pana o tym, iż proponowany przez niego interes jest już nieaktualny?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TomaszKurzewski">To znaczy, to się źle zrozumieliśmy. Mnie poinformował o tym, że znowu może być aktualny.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy informował wcześniej pana, że ten interes może być nieaktualny?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#TomaszKurzewski">Nie pamiętam, przepraszam, takiego szczegółu.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#TomaszKurzewski">Wydaje mi się, że te wszystkie spotkania nasze tenisowe odbywały się albo parę dni przed, albo po właśnie tych sytuacjach, nazwijmy to, związanych z odwołaniami, więc mogła być taka sytuacja, że na którymś tym tenisie był pan Lepper już odwołany. I mogła tam taka rozmowa być, ale nie kojarzę, bo to dosyć odległy czas jest. Ale na pewno to było w tym okresie. To się wtedy działo, bo wiem, że jakoś tam rozmawialiśmy sobie politycznie, dyskutowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Ale wspomniał pan też o tym, że Kryszyński ponowił swoją ofertę.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#TomaszKurzewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy mógłby pan nieco więcej powiedzieć o tym, w jakich okolicznościach on ponowił tę ofertę?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#TomaszKurzewski">Trudno mi powiedzieć, bo akurat tego spotkania nie przypominam sobie, gdzie. Wydaje mi się, że w jakimś urzędzie się zderzyliśmy. Ale nie pamiętam. Było to na koniec roku. Na pewno już po powołaniu pana Leppera. Wydaje mi się, że był to albo listopad, albo grudzień, bo wtedy byliśmy w trakcie przygotowywania emisji akcji naszej spółki i bardzo dużo biegałem po różnego rodzaju urzędach. Więc tam, wydaje mi się, gdzieś się przypadkowo spotkaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy informował pan kogoś o treści swoich rozmów z Kryszyńskim? Oczywiście już pan powiedział o panu Wróblewskim, więc chodzi mi o inne osoby. Czy informował pan kogoś jeszcze o tych rozmowach?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TomaszKurzewski">Rozmawiałem na pewno ze swoją żoną. To pamiętam. Może się zdarzyło tak, że tuż po tym tenisie w tym gronie jakoś tam komentowaliśmy te sprawy. Więc to mogło być to grono 4 osób. Zawsze się coś mówi o osobie świeżo poznanej, szczególnie że była to osoba dosyć charakterystyczna. Tu jakoś widzę możliwość. Oczywiście poinformowałem pana Marcina Olewnika spotkanego w Warszawie ileś tam czasu później. Myślę, że to też był koniec roku. Wydaje mi się, że to był grudzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">A jaka była jego reakcja na to, co pan powiedział na temat Kryszyńskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#TomaszKurzewski">To może ja opowiem całe to spotkanie, bo będzie mi prościej.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#TomaszKurzewski">Byłem wtedy zaangażowany w pomoc mojemu przyjacielowi w organizowaniu turnieju tenisowego i byliśmy tu razem w Warszawie w hotelu Marriott na spotkaniu z przedstawicielem TVP. Już nie pamiętam, kto to był, ktoś chyba z redakcji sportowej. Rozmawialiśmy na temat umieszczenia części materiałów z tego turnieju w telewizji. Wyszedłem w czasie tego spotkania z restauracji do toalety i tam na korytarzu spotkałem pana Marcina Olewnika. Przywitaliśmy się, wymieniliśmy jakieś tam uwagi i między innymi zapytałem go, kto to jest pan Andrzej Kryszyński, co to jest za postać. Nie ukrywam, że byłem trochę zdziwiony postawą człowieka, który bądź co bądź wtedy zajmował wysokie stanowisko w dużej spółce. Tak, od słowa do słowa, zaczęliśmy na ten temat rozmawiać. Poprosiłem go o chwilę przerwy, żebym mógł skończyć spotkanie w sprawie tych tenisowych. Skończyłem, jak dobrze pamiętam, chyba chwilę na mnie poczekał pan Marcin. Trochę ciągnięty, bo zapytany przez pana Marcina Olewnika, a dlaczego się pytam wprost mu opowiedziałem całą historię, że wydaje mi się to lekko dziwne, że osoba, która razem z nimi pracuje w zarządzie, bo to jeszcze była chyba tam trzecia osoba w zarządzie, dosyć świeżo napotkanej osobie, bo go widziałem może trzy razy, może cztery razy w życiu, a pana Jacka Wróblewskiego pierwszy raz w życiu, składa dosyć takie niedwuznaczne propozycje związane z tymi nieruchomościami. Nie ukrywam, że zrobiło to dosyć na nim duże wrażenie, bo powiedział mi, że takich jakby informacji spływających do spółki miał więcej, między innymi świeżo, z tego, co pamiętam, bo to dobrych parę lat temu było, mówił mi, że taką samą informację o podobnych propozycjach dostał od dilera samochodów, jak dobrze pamiętam, volkswagena ze Świdnicy, że też sugerował, przyjechał ten diler i sugerował, że pan Kryszyński chce jakieś tam… nie tak zrobić interes z zakupem samochodów, że ma z innych, więc był bardzo zaniepokojony i poprosił mnie, czy ja mógłbym się spotkać z jego bezpośrednim szefem czy członkiem, prezesem zarządu, i powtórzyć to, co jemu powiedziałem. Tego samego dnia, to byłaby już jakaś abstrakcyjna pora późna, myślę, że to było gdzieś koło jedenastej, dwunastej w nocy, pan, niestety, nie pamiętam nazwiska, prezes wtedy zarządu spółki Dialog mieszkał w innym hotelu, jak dobrze pamiętam, był to chyba Sobieski, i razem z panem Marcinem Olewnikiem pojechaliśmy do tego drugiego członka zarządu i poprosił mnie pan Marcin, żebym opowiedział to samo. Opowiedziałem mniej więcej to całe zajście, byli mocno zaniepokojeni, tak w skrócie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Jaki był dalszy ciąg pańskich kontaktów z panem Olewnikiem, tych, które dotyczyły Kryszyńskiego i jego propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#TomaszKurzewski">Pan Marcin Olewnik poprosił mnie, bo ja części informacji jakby nie posiadałem, chociażby nie znałem treści rozmowy między panem Kryszyńskim a Jackiem Wróblewskim, czy mógłbym doprowadzić do spotkania jego z panem Jackiem Wróblewskim, żeby też mógł z nim porozmawiać. Poprosiłem Jacka Wróblewskiego i doprowadziłem do spotkania, jak dobrze pamiętam, chyba to było w siedzibie mojej spółki, no i oni po prostu usiedli, porozmawiali. Nie byłem przy tej rozmowie, ale wydaje mi się, że uzupełnił mu zasób informacji, które ja mu powiedziałem. To było jedno spotkanie.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#TomaszKurzewski">Jakie było pytanie, niech pani przypomni, bo…</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Jaki był dalszy ciąg pańskich kontaktów z panem Olewnikiem, które dotyczyły Kryszyńskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#TomaszKurzewski">To było spotkanie. Myślę, że wtedy też rozmawiałem z Marcinem Olewnikiem i myślę, że jakiś czas temu pan Marcin Olewnik się ze mną spotkał. Okoliczności, szczerze mówiąc, nie pamiętam, gdzie to było, czy może rozmawialiśmy przez telefon, nie, osobiście, gdzie, a może to było tego samego dnia, co rozmowa z panem Wróblewskim, bo to tego nie kojarzę, wyraził taką opinię, że razem z panem, tym drugim członkiem zarządu próbują coś z zaistniałą sytuacją zrobić. Ja ich nawet podpytywałem, czy nie najprostszą drogą byłoby skierowanie tej sprawy do jakiegoś nadrzędnego organu nad tą spółką typu rada nadzorcza czy do właściciela wręcz. Powiedzieli, że próbowali to zrobić, ale jakoś tam nie odniosło to żadnego skutku i oni muszą coś z tą sprawą zrobić, dlatego że według ich wiedzy oni tak samo odpowiadają za czyny tego pojedynczego członka zarządu, będąc w tym samym jednym składzie. I w którymś momencie poinformował mnie, że zgłosi to albo do prokuratury, albo na policję, albo… Po jakimś czasie dowiedziałem się, że to jest CBA, nawet chyba zapytałem, dlaczego akurat do CBA, czy do innych służb. Wydaje mi się, że była to, dlatego że była to chyba najświeższa wtedy powołana taka służba, może najbardziej pasująca do zaistniałej sytuacji, więc zgłosił to i jakieś te sprawy się tam toczyły. Po pewnym czasie telefonicznie czy już osobiście, tego nie pamiętam, poprosił mnie, czy byłbym w stanie spotkać się z oficerami CBA i z nimi porozmawiał. Nie ukrywam, że walczyłem trochę sam ze sobą i rozmawiałem o tym i w domu, bo myślę, że dla każdego taka rozmowa nie jest przyjemna, szczególnie że w tej chwili, w tym okresie przygotowywaliśmy prospekt emisyjny, więc mogłem narazić swoją rodzimą spółkę na jakieś, nazwijmy to, nieprzyjemności, ale stawiając się trochę w sytuacji pana Marcina Olewnika dosyć trudnej, wyraziłem na to zgodę. Spytał się czy na tym spotkaniu mógłby być Jacek Wróblewski. Jacek mi odmówił, że nie spotka się. Ja postanowiłem się spotkać z nimi sam. Jak dobrze to pamiętam, to było we Wrocławiu w hotelu.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">To nie jest aż takie istotne.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#TomaszKurzewski">W centrum miasta, nad Odrą, w hotelu. Spotkałem się z dwoma panami plus z panem Marcinem Olewnikiem, i chwilę rozmawialiśmy. W tej rozmowie przekonali mnie, czy ja mógłbym jeszcze raz spróbować nakłonić pana Jacka Wróblewskiego, żeby się również z nimi spotkał. Zrobili ci panowie na mnie dobre wrażenie, takie, powiedziałbym fachowe i nie ukrywam, że też podnosili wagę problemu i zresztą tak osobiście też uważam, że to nie była normalna sytuacja. I ja już albo zadzwoniłem, albo pojechałem do Jacka, jakoś go przekonałem, żebyśmy tego samego dnia z tymi dwoma oficerami się spotkali. Pojechaliśmy do hotelu „Wrocław”, to był inny hotel, i tam doszło do spotkania już w cztery osoby, w którym ja byłem tylko w części, to znaczy, panowie oficerowie przekonywali Jacka, żeby im pomógł. Wtedy szczegółów, na czym ta pomoc miała polegać, nie znałem, dowiedziałem się później z informacji prasowych i ja się odłączyłem od, nazwijmy to, tej rozmowy. Pamiętam, taka charakterystyczna rzecz, że w czasie tego spotkania byłem bombardowany telefonicznie właśnie przez pana Kryszyńskiego, który notorycznie mi się wyświetlał na telefonie. Na tym moja rola się jakby skończyła.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">A Kryszyński czemu pana bombardował telefonami?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#TomaszKurzewski">Myślę, że dlatego, że nie odbierał od niego telefonów pan Jacek Wróblewski, tak w skrócie.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy w takim układzie, skoro kontaktował pan pana Wróblewskiego z agentami CBA, czy uznał pan, że Kryszyński rzeczywiście może mieć możliwość jakiegoś nielegalnego załatwienia interesów w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, ja byłem przekonany, że to, co on mówi, to mówi prawdę i takie możliwości ma. Zresztą on bardzo się starał, żeby sprawiać wrażenie takiej osoby, bardzo, jakby to nazwać, dużo mogącej czy wiarygodnej, czy takiej ważnej, ale dlaczego też na przykład wydawało mi się, że ma jakieś realne możliwości. Pamiętam, że przy drugim czy trzecim, bo tych tenisów, wydaje się, że było około trzech, może dwa, trzy, bardzo długo, zrobił przerwę nam w grze, dlatego to pamiętam, bo trzy osoby stały i czekały, żeby dokończyć mecz, i rozmawiał z 40 minut przez telefon. Powiedział, że miał bardzo ważne telefony z Warszawy i jutro się będą – nie może powiedzieć, co – będą się jakieś dziwne rzeczy działy. Jak dobrze kojarzę, następnego dnia była ta cała akcja z kasetami pani Beger, więc wszyscy uznaliśmy, jak się spotkaliśmy jeszcze raz na tenisie już bez niego, że facet jest nieźle poinformowany, bo ja jako, przepraszam, wieloletni dziennikarz i żadne media nic nie wiedziały, a ten człowiek wiedział. To jest jeden z elementów. W każdym razie sprawiał wrażenie bardzo poważnej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Bo chcę tutaj postawić kropkę nad i. Czy uznał pan, że istnieje uzasadniona, realna obawa popełnienia przestępstwa przez Kryszyńskiego…</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#TomaszKurzewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">…lub przynajmniej usiłowania popełnienia przestępstwa? Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, tak, absolutnie nie miałem cienia wątpliwości, że mówi poważnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#TomaszKurzewski">Może dodam, oprócz pierwszego spotkania, które odbyło się na tych kortach, gdzie uznaliśmy, że – liczba mnoga, jak rozmawiałem z Jackiem Wróblewskim – że może być jakiś człowiek niepoważny, ale to było, nazwijmy to, pierwsze spotkanie, bo raz, że w tej pierwszej czy drugiej rozmowie takie rzeczy poruszał, a dwa, że wydawało nam się, że takie odrolnienie po prostu jest fizycznie niemożliwe. I to wtedy potwierdzał specjalista od nieruchomości, więc wydawało się to wiarygodne.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Ale pod koniec tego procesu pan uznał, że…</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, nie, nie, byłem przekonany…</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">…realne jest zagrożenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, tak. Przekonany i może jakoś zbulwersowany, że jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Dziękuję bardzo. Mój czas się skończył.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#MarzenaDorotaWróbel">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#AndrzejCzuma">Pytania zadaje poseł Robert Węgrzyn.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RobertWęgrzyn">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#RobertWęgrzyn">Proszę świadka, pytania będą podobne, ale nie identyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejCzuma">Prosiłbym, żeby nie powtarzać pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RobertWęgrzyn">Nie, nie, nie będą powtarzane. W jakim okresie czasu pracował pan w firmie Dialog?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#TomaszKurzewski">Ja, pracowałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RobertWęgrzyn">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#TomaszKurzewski">Nie pracowałem w firmie Dialog. W spółce Dialog nigdy nie pracowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RobertWęgrzyn">A jakie pana łączyły relacje z firmą Dialog?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#TomaszKurzewski">Ze dwa lata wcześniej od tej zaistniałej sytuacji mieliśmy, prowadziliśmy jako spółka próby wprowadzenia technologii telewizji, takiej technologii przesyłania sygnału telewizyjnego przez kable telefoniczne. Nie byłem wtedy pracownikiem, po prostu była taka wspólna współpraca, która rozpoczęła się jakieś dwa lata wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#RobertWęgrzyn">Który to był rok? Dwutysięczny który?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#TomaszKurzewski">Ta współpraca zaczęła się ze dwa lata wcześniej, tak myślę. Nie pamiętam dokładnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#RobertWęgrzyn">Czy ta współpraca była, nie wiem, sformalizowana czy była to bardziej taka…</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#TomaszKurzewski">Już opowiem. To znaczy jedną z moich działalności, które prowadziłem w ramach tej branży telewizyjnej, byłem przez wiele, wiele lat, chyba z 15, dilerem sprzętu, profesjonalnego sprzętu telewizyjnego. Między innymi, jak wszedłem na tę salę, to się uśmiechnąłem, bo prawdopodobnie wygraliśmy przetarg na dostarczenie tych kamer. Więc byłem dilerem sprzętu i miedzy innymi „X” lat temu jako chyba pierwsi w Polsce spotkaliśmy w Los Angeles na targach technologię, która umożliwiała przesyłanie – w tej chwili już dosyć popularnego, bo robią to wszyscy operatorzy – sygnału telewizyjnego, Internetu przez zwykły kabel miedziany. I przyjechaliśmy z tą technologią do Polski, byliśmy przedstawicielem tej firmy i dogadaliśmy się – była to na pewno jakaś forma umowy, już nie pamiętam szczegółów, że Dialog udostępni nam sieć swoją w jakiejś tam części, my dostarczymy urządzenia i przeprowadzimy próby, czy ta technologia funkcjonuje, czy nie. I te próby prowadziliśmy jakiś czas. Na samym końcu tych prób, jeżeli miałyby się okazać te próby pozytywne, mieliśmy plan razem z Dialogiem w dwie spółki zrobienie spółki wspólnej i zrobienie takiej wspólnej technologii.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#TomaszKurzewski">Powiedzmy sobie, przez bardzo dynamicznie zmieniające się zarządy spółki Dialog, trochę się ślimaczył ten projekt i krótko mówiąc, tracił na takiej świeżości i przewadze konkurencyjnej. Któryś z zarządów uznał, że chce poprowadzić ten projekt samodzielnie i nasze drogi się rozstały. Ale w bardzo, powiedziałbym, pokojowych, nazwijmy to, stosunkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#RobertWęgrzyn">Czy w tym momencie, w którym zorientował się pan, jak pan dzisiaj powiedział, że propozycje pana Kryszyńskiego są co najmniej, mówiąc delikatnie, wątpliwe, czy znał pan na tamten moment wszystkich członków zarządu Dialogu? Bo mówi pan, że te zarządy się zmieniały dość dynamicznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, tak, tamtego wydaje mi się, że tak, to znałem, poznałem trzech, Ale nie dam sobie głowy uciąć, że nie było ich czterech czy więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#RobertWęgrzyn">A mógłby pan podać nazwiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#TomaszKurzewski">Pana Marcina Olewnika, pana Kryszyńskiego, trzeciego pana, który był prezesem zarządu, którego nazwiska nie pamiętam. Bardzo charakterystyczne jakieś krótkie nazwisko, ale niestety nie mogę sobie przypomnieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#RobertWęgrzyn">Wracam do tego momentu, kiedy pan powziął wątpliwości odnośnie zachowania pana Kryszyńskiego. Znał pan tych członków zarządu. Czy zasięgał pan wiedzy u nich, kto to jest ten pan Kryszyński?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#TomaszKurzewski">Głównego prezesa znałem bardzo słabo, tak samo jak pana Kryszyńskiego, poznałem mniej więcej w tym samym okresie. Pana Marcina Olewnika znałem dłużej, więc jego zapytałem właśnie, jak spotkałem go przypadkowo w hotelu, dokładnie tak, jak pan powiedział, co to jest za człowiek, co on robi i dlaczego tak, a nie inaczej się zachowuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#RobertWęgrzyn">Czy wówczas miał pan wiedzę, od jakiego momentu pan Kryszyński znalazł się w ogóle w firmie Dialog?</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#RobertWęgrzyn">Od kiedy był zatrudniony w firmie Dialog, miał pan taką informację? Mniej więcej. Wiedział pan, od kiedy pracuje w firmie Dialog czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#TomaszKurzewski">Tak precyzyjnie, to, szczerze mówiąc, nie. Wydaje mi się, że pojawił się w okolicach powołania chyba pana Marcina Olewnika. Tak mi się wydaje, że w tamtym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#RobertWęgrzyn">A czy posiada pan wiedzę, kto wprowadził pana Kryszyńskiego do firmy Dialog?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#TomaszKurzewski">Nie. Nie. Po rozmowie z panem Kryszyńskim byłem przekonany, że… To tylko taki, powiedziałbym, skrót mój myślowy, że jeżeli pracował ze śp. panem prezydentem Kaczyńskim, to byłem przekonany, że PiS, ale… Jak pan mnie już o to pyta, tak prywatnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#RobertWęgrzyn">Ale to instytucjonalnie PiS, natomiast personalnie ma pan wiedzę, kto wprowadził pana Kryszyńskiego do firmy Dialog?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#TomaszKurzewski">Nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#RobertWęgrzyn">Proszę świadka, a czy informacje, które wówczas wymienialiście panowie między sobą odnośnie podejrzanych zachowań pana Kryszyńskiego, rozważaliście, aby zwrócić się z tym do prokuratury, a nie do służby specjalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#TomaszKurzewski">Po pierwsze, to nie ja rozważałem i zostałem postawiony trochę, powiedziałbym, przed faktem dokonanym. Osobiście nie rozważałem. Może to nieładnie, ale nie. Może miałem za mało szczegółów. Ale nie zdziwiłem się bardzo, jak pan Marcin Olewnik i ten drugi pan to zrobili. Bo prawdopodobnie na ich miejscu zrobiłbym to samo.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#RobertWęgrzyn">Czy rozmawiając z tymi panami z zarządu Dialogu, po tych zachowaniach pana Kryszyńskiego czy analizowaliście jego przeszłość? Rozmawialiście na temat jego przeszłości jego kariery zawodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, ten wątek nie był poruszany.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#RobertWęgrzyn">Czy mieliście panowie wówczas wiedzę, która dzisiaj jest dostępna oczywiście publicznie, wówczas mogła nie być dostępna, czy mieliście panowie wiedzę, że pan Kryszyński mógł ukończyć szkołę tajnych agentów w Kiejkutach?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#TomaszKurzewski">Mogę mówić za siebie, nie miałem zielonego pojęcia. Nie wyglądał na szpiega.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RobertWęgrzyn">A od jakiego momentu wiedział pan o tym w ogóle?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#TomaszKurzewski">Jakaś prasa kiedyś chyba podawała.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Pan już odpowiedział na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#TomaszKurzewski">W tamtym okresie nie miałem ani takiej wiedzy, ani, broń Boże, nie podejrzewałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#RobertWęgrzyn">Kto z członków zarządu Dialogu spotkał się z funkcjonariuszami CBA?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#TomaszKurzewski">Nie wiem, szczerze mówiąc, nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#RobertWęgrzyn">Czy ktoś z członków zarządu Dialogu spotkał się bezpośrednio z panem Mariuszem Kamińskim z CBA, ma pan taką wiedzę?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#TomaszKurzewski">Nie mam takiej wiedzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#AndrzejCzuma">Panie pośle, przepraszam, że się wtrącę. Pyta pan o to, jak zachowywały się inne osoby, z którymi nasz świadek nie miał kontaktu. Bo to byłaby relacja z trzeciej ręki: słyszałem, że ktoś z członków spotkał się.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#RobertWęgrzyn">Pytam, czy świadek ma wiedzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#AndrzejCzuma">Świadek powinien mówić nam tylko o tym, czego sam był świadkiem.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę, dalszy ciąg pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#RobertWęgrzyn">Mógłby pan krótko opisać przebieg spotkania z oficerami CBA?</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#AndrzejCzuma">Panie pośle, było już to pytanie, już nam świadek opisywał.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#TomaszKurzewski">Mogę jeszcze raz. Było dosyć krótkie. Panowie rozmawiali, nie wchodziliśmy w wielkie szczegóły, pytali się, czy mógłbym im pomóc, podnosili, zresztą do dzisiaj dla mnie rzecz oczywistą, że sprawa jest poważna. Wyraziłem zgodę, że im pomogę. Pomoc polegała na skontaktowaniu z bezpośrednią osobą, z panem Jackiem Wróblewskiem, i do tego doprowadziłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#RobertWęgrzyn">I więcej kontaktów już z oficerami CBA nie było?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#TomaszKurzewski">Miałem tylko dwa, tego samego dnia: raz tylko ze mną, jakieś parę godzin później te same osoby, tylko w innym hotelu, z panem Jackiem Wróblewskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#RobertWęgrzyn">W późniejszym czasie kontaktów...</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, nie miałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#RobertWęgrzyn">Żadnych, ani telefonicznych, ani spotkań osobistych?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#TomaszKurzewski">Nie miałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#RobertWęgrzyn">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#RobertWęgrzyn">Panie przewodniczący, na chwilę obecną dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#AndrzejCzuma">Pytania zadaje pan poseł Krzysztof Brejza.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#KrzysztofBrejza">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejCzuma">Apeluję do wszystkich posłów, żebyśmy nie powtarzali pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#KrzysztofBrejza">Oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję serdecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#KrzysztofBrejza">Proszę świadka, pan Jacek Wróblewski zeznał przed Komisją, że rozmowa z panem Kryszyńskim, o której była dzisiaj mowa, była w jego odczuciu absurdalna i dziwna. Pan wspomina tutaj, że, według pana spostrzeżeń, pan Kryszyński był osobą wiarygodną. Czy ta różnica jakby w ocenie wiarygodności i zachowania pana Kryszyńskiego może wynikać z tego, że pan Wróblewski ma większe doświadczenie w zakresie obrotu nieruchomościami od pana?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#TomaszKurzewski">Tak mi się wydaje. Chociaż, jak Jacek mi mniej więcej powtórzył treść tej rozmowy, jak rozmawialiśmy, to obaj doszliśmy do wniosku, że ta rozmowa jest, powiedziałem, taka dziwna i nie, nie wiem, jakiego sformułowania użył pan, ale taka jest mało wiarygodna w tym momencie. Bo byliśmy przekonani, że, po pierwsze, absurdalna była sama propozycja, dwa, niemożliwa do wykonania, dużo było tam absurdów w tym wszystkim. Proszę zwrócić uwagę, że ja się z tym panem widziałem drugi raz w życiu, a pan Jacek Wróblewski – pierwszy. Więc pan by podobnie się zdziwił jakby ktoś do pana podszedł i taką propozycję panu złożył.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#KrzysztofBrejza">Jasne. Proszę świadka, pan Andrzej Kryszyński jest prawnikiem, radcą prawnym, którego obowiązują zasady etyki radcowskiej, wieloletnim urzędnikiem, osobą, która trafia z Warszawy, z urzędu miasta stołecznego, gdzie, świadek wspominał o tym zresztą, pełnił funkcję radcy prawnego w urzędzie miasta stołecznego, trafia do Wrocławia i w krótkim okresie czasu, w ciągu chyba kilku miesięcy zachodzą takie dziwne, nie wiem, zmiany zapewne w postaci pana Andrzeja Kryszyńskiego, panom, obcym osobom składa dziwne propozycje. Dziwne propozycje docierają również pośrednio do szefa Dialogu, pana Olewnika, które były składane dilerowi ze Świdnicy. Czy w trakcie tych rozmów z panem Kryszyńskim pan Kryszyński prezentował swoją postawą elementy profesjonalizmu albo jakiegoś doświadczenia w tych transakcjach, które panu oferował? Czy mieliście wrażenie, że on wcześniej przeprowadzał podobne transakcje?</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#TomaszKurzewski">W tym późniejszym okresie te jego jakby stwierdzenia uzbrojone u mnie przez wiedzę, że są fizycznie możliwe od strony prawnej sprawiały wrażenie, nazwijmy to, takie profesjonalne. Ale jeżeli pan mówi coś na temat etyki to, przepraszam, że wtrącę, czy jakiegoś dobrego zachowania, to pan Kryszyński nie był tego kryształowym przykładem. Za każdym razem na te późne przyjazdy tenisowe przyjeżdżał z kierowcą i trzymał go do 12 w nocy w samochodzie, więc po naszej prośbie, żeby już tego nie robił, przestał ale to nie jest przykład jakiegoś etycznego zachowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#KrzysztofBrejza">To kierowca Dialogu, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#TomaszKurzewski">Między innymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#KrzysztofBrejza">Między innymi. Czy przywoził go jeszcze ktoś inny na te spotkania?</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, kierowca Dialogu, tak mi się wydaje, ale siedział chłop do dwunastej w nocy i czekał.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#KrzysztofBrejza">Proszę świadka, odpowiedział świadek już na temat swoich rozmów o panu Kryszyńskim, że rozmawiał świadek z żoną, z panem Olewnikiem, ale czy pozyskiwał świadek, przypadkowo może, jakieś inne informacje na temat pana Kryszyńskiego od innych osób w tym okresie czasu?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#TomaszKurzewski">Szczerze mówiąc nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#KrzysztofBrejza">Czy w trakcie rozmowy z agentami CBA agenci wspominali o nieruchomości, która miała być przedmiotem transakcji? Czy była to konkretna działka, czy jakaś abstrakcyjna, bliżej nieokreślony grunt?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, nie, na pewno nie było mowy o jakieś konkretnej działce. Wydaje mi się, że w czasie rozmów ze mną nie był w ogóle poruszany ten temat, wydaje mi się, że nie. Może była ta rozmowa kontynuowana... Nie, na pewno nie, na pewno nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#KrzysztofBrejza">A czy otrzymał pan jakiekolwiek instrukcje od funkcjonariuszy CBA, w jaki sposób się zachowywać w stosunku do pana Kryszyńskiego po waszym spotkaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#TomaszKurzewski">Chyba nie, a jeżeli tak, to jakieś tego typu, żebym unikał może kontaktu, ale jakoś nie kojarzę, nie kojarzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#KrzysztofBrejza">Spotkaliście się z funkcjonariuszami CBA, z panem Wróblewskim, prawda?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#TomaszKurzewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#KrzysztofBrejza">Czy panowie przekazywaliście agentom CBA swoje spostrzeżenia dotyczące, delikatnie powiedziawszy, specyfiki zachowań pana Kryszyńskiego, że jest on osobą, dziwnie zachowującą się?</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#TomaszKurzewski">Wie pan co, te rozmowy były bardzo krótkie, jeżeli chodzi o mnie, więc wydaje mi się, że nie, chyba nie, ale... Nie, nie pamiętam, naprawdę, proszę wziąć pod uwagę, że ta rozmowa się odbyła chyba pięć lat temu, tak że nie kojarzę. Ale, wydaje mi się, z racji tego, że pierwsze spotkanie dotyczyło prośby mojej, żebyśmy się spotkali z panem Jackiem Wróblewskim. Na pewno była jakaś rozmowa wtedy w ogóle o całej sytuacji z panem Kryszyńskim, ale niezbyt długa. A druga rozmowa była właściwie przedłużoną formą przedstawienia pana Jacka Wróblewskiego dwóm panom z CBA. Tak że po prostu ja się oddaliłem z tej rozmowy. Ta rozmowa się chyba toczyła dalej. Jak długo, nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#KrzysztofBrejza">A czy kiedykolwiek w trakcie rozmów z panem Kryszyńskim padało tutaj nazwisko pana Piotra Ryby?</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#TomaszKurzewski">Wydaje mi się, że tak, ale nie dam sobie głowy uciąć. Wydaje mi się, że tak, ale w jakim kontekście, nie pamiętam.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#KrzysztofBrejza">A czy w trakcie pana rozmów z panem Marcinem Olewnikiem, kiedy pan przekazywał informacje odnośnie swoich wątpliwości dotyczących postaci pana Kryszyńskiego, czy pan Olewnik wspominał coś o panu Rybie, który również wtedy był zatrudniony w Dialogu?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#TomaszKurzewski">Możliwe, ale nie pamiętam.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#KrzysztofBrejza">Proszę świadka, wspomniał świadek o tym, że pan Marcin Olewnik powiedział panu, że próbował w jakiś sposób przekazywać komuś wyżej – mamy tu…</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#TomaszKurzewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#KrzysztofBrejza">...może chodzić tutaj o radę nadzorczą, właściciela, tak, jak świadek zresztą wspomniał – informacje o panu Kryszyńskim. Czy pan Marcin Olewnik wspomniał dokładnie, komu przekazywał te informacje, swoje wątpliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, nie. Nie wspominał.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#KrzysztofBrejza">Ale czy chodziło o radę nadzorczą, czy o ministerstwo skarbu?</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#TomaszKurzewski">Wydaje mi się, ale tutaj…</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#KrzysztofBrejza">Jakichś polityków może?</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#TomaszKurzewski">Nie. Wydaje mi się, że wspominał o radzie nadzorczej, ale...</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#KrzysztofBrejza">O radzie nadzorczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#TomaszKurzewski">...ale to tak mi się wydaje. To naprawdę jest bardzo duży odstęp czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#KrzysztofBrejza">To bardzo interesujące.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#KrzysztofBrejza">Czy mówi panu coś nazwisko pana Maksymiliana Bylickiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#TomaszKurzewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#KrzysztofBrejza">Pan Maksymilian Bylicki był szefem rady nadzorczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, nie, przepraszam, nic mi nie mówi.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#KrzysztofBrejza">Członkiem zarządu KGHM.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#TomaszKurzewski">Nigdy nie miałem nic do czynienia z KGHM.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#KrzysztofBrejza">Pochodził z Warszawy i był zwierzchnikiem pana Kryszyńskiego w urzędzie miasta. Był szefem wydziału edukacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#TomaszKurzewski">Nie, naprawdę, pierwszy raz słyszę i nie znam tej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#KrzysztofBrejza">A czy posiada pan wiedzę na temat działalności lub powiązań z partiami politycznymi pana Kryszyńskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#TomaszKurzewski">Nie posiadam. Powiedziałem tylko o swoich odczuciach. To znaczy, że jeżeli na samym początku się pan przedstawił, to myślałem, że jest związany z prawicą. Jak później w rozmowach padało nazwisko pana ministra i premiera Leppera, byłem związany, że z tą opcją jest związany, ale tak do dzisiaj nie wiem. Nawet dzisiaj nie wiem, czy był związany i z jaką.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#KrzysztofBrejza">Proszę świadka, a w którym momencie świadek zorientował się, że sprawa pana Kryszyńskiego ma charakter polityczny? Czy po umedialnieniu jej w lipcu 2007 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#AndrzejCzuma">Przepraszam, panie pośle, ale w pytaniu kryje się sugestia, że świadek kojarzył to z jakimś zachowaniem politycznym. A ja nie pamiętam, żeby świadek tak coś powiedział przedtem.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#KrzysztofBrejza">Przepraszam, panie przewodniczący doprecyzuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejCzuma">Troszkę niech pan przebuduje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#KrzysztofBrejza">Chodzi mi o to, że w sprawę zaangażowany jest pan premier Andrzej Lepper.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#TomaszKurzewski">Wie pan co, jakby pan mnie nawet dzisiaj spytał, czy to ma jakiś związek polityczny, to nawet dzisiaj mam wątpliwości. Mi się wydawało, że to jest… Nie wiem, czy można to wprost wiązać z polityką. Wydawało mi się to takie, powiedziałbym, korupcyjne jakieś, a nie polityczne. Nie wiem, jak mam w ogóle rozmieć, co znaczy: polityczne. Pan Andrzej Lepper był w jakiejś partii, ale czy to jest polityczne, nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#KrzysztofBrejza">Proszę pana, a czy w okresie od grudnia 2006 r. do finalizacji sprawy w lipcu 2007 r. był pan wzywany do CBA lub czy w inny sposób kontaktowali się z panem funkcjonariusze tej służby?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#TomaszKurzewski">Nie. Mogę doszczegółowić: W ogóle się ze mną nie kontaktowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#KrzysztofBrejza">Czy w trakcie rozmów z panem Kryszyńskim pan Kryszyński wspomniał panu albo pana znajomym cokolwiek na temat swojego doświadczenia zawodowego, przykładowo pracy w agencji prywatyzacyjnej Skarbu Państwa, pracy w instytucji o nazwie Bank Turystyki?</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#TomaszKurzewski">Nie kojarzę. Jedyne, co pamiętam, to tylko tę pracę w kancelarii prezydenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#KrzysztofBrejza">W urzędzie miasta stołecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, w urzędzie miasta.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#KrzysztofBrejza">A czy podczas rozmów albo z panem Kryszyńskim, albo z panem Olewnikiem czy to z innymi osobami uzyskiwał pan informacje na temat możliwych powiązań pana Kryszyńskiego z funkcjonariuszami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub innych służb?</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#TomaszKurzewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#KrzysztofBrejza">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#KrzysztofBrejza">Nie mam więcej pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#AndrzejCzuma">Pytania zadaje pan przewodniczący Stanisław Witaszczyk.</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#StanisławWitaszczyk">Dziękuję. Moje pytania w zasadzie już zostały zadane.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#AndrzejCzuma">Zostały wyczerpane, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#StanisławWitaszczyk">Tak. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AndrzejCzuma">Ja nie mam pytań, bo moje pytania wyczerpała pani poseł Marzena Wróbel.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#JanuszKrasoń">Panie przewodniczący, chciałbym zadać pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę, oczywiście.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#AndrzejCzuma">Pan poseł Janusz Krasoń.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JanuszKrasoń">Panie przewodniczący, jedno pytanie. Po wysłuchaniu odpowiedzi pana na pytania posłów chciałem zapytać, czy podczas formułowania tego tak zwanego, w cudzysłowie, interesu, polegającego na, jak rozumiem, na tym, że pan Kryszyński miał umiejętności szybkiego odrolnienia ziemi, czy sformułował pan Kryszyński kiedykolwiek formułę, w której określiłby swój w tym interes. Robił to, miałby to robić z dobrej woli czy miałby to zrobić jako prawnik? Czego w zamian oczekiwał? Czy kiedykolwiek jakiekolwiek sformułowania padały, czy tylko była to taka wstępna deklaracja, że posiada wpływy pozwalające na odrolnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#TomaszKurzewski">Tak, to chyba w tej ostatniej rozmowie z panem Kryszyńskim chyba dosyć jasno i precyzyjnie wyjaśnił, że za to odrolnienie oczekiwałby finansowej gratyfikacji. Jak dobrze kojarzę, nawet określił, że nie interesują go małe kwoty. Nawet coś mi się tak przypomina, że mówił, żeby to były kwoty milionowe. A na pewno mówił, że to milionowe kwoty mają być wartości tego gruntu czy odrolnienia, ale padały. Dosyć precyzyjnie to powiedział. Pamiętam, bo mnie to bardzo zbulwersowało.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#JanuszKrasoń">I w świetle tego, co pan powiedział, chodziło o milionowe kwoty, ale dopytuję: Czy miała to być oferta pośrednictwa formalna, jako radcy prawnego, czy ta gratyfikacja miała mieć inny charakter, nieformalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#TomaszKurzewski">W mojej ocenie absolutnie nieformalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#AndrzejCzuma">Jeszcze jedno pytanie chce zadać poseł Robert Węgrzyn.</u>
<u xml:id="u-219.2" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#RobertWęgrzyn">Proszę świadka, mam jedno pytanie. Pojawia się człowiek, który przyjeżdża z Warszawy, powołuje się na wpływy w ministerstwie rolnictwa, powołuje się na szerokie kontakty z Lechem Kaczyńskim, wówczas prezydentem Warszawy. Robi na was pewnie duże wrażenie. Jak to się dzieje, że umawia się pan i pańscy koledzy na tenisa? Bo dla mnie to są relacje zbyt blisko koleżeńskie, umawiać się na tenisa…</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AndrzejCzuma">Panie pośle, proszę nie sugerować niczego, proszę zadać pytanie zadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#RobertWęgrzyn">Nie, nie, próbuję dociec do informacji, jak tak szybko pan Kryszyński wbija się w tak ścisłe gremium i towarzystwo, zarówno, z jednej strony, powiązane relacjami między firmami, dwa, w bardzo bliskie znajomości osób, pojawiając się zupełnie znikąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#AndrzejCzuma">Myślę, że już godzinę na ten temat odpowiadał nasz świadek. Mówił o więziach z ludźmi, których znał, o Dialogu, znał w okolicznych radach nadzorczych. Co nowego miałby jeszcze powiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#TomaszKurzewski">Mogę odpowiedzieć, jeżeli pan przewodniczący pozwoli.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#AndrzejCzuma">Panie pośle, niech pan zdefiniuje jakoś bardziej dokładnie i konkretnie pytanie. Dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#RobertWęgrzyn">Jak to się dzieje, że pan Kryszyński, który przyjechał znikąd, powołując się tutaj na wszelkiego rodzaju wpływy, znajduje się w towarzystwie wręcz stricte koleżeńskich, bliskich, chodząc grać w tenisa, na przykład?</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#AndrzejCzuma">Właśnie, była opowieść bardzo długa i szczegółowa. Od samego początku pytania dotyczyły właśnie tego, w jaki sposób pan Kryszyński nawiązał kontakty m.in. ze świadkiem i z innymi osobami. Więc ja chciałbym, żeby pan poseł zadał pytanie, które będzie bardziej konkretne, nie ogólne, bo to z godzinę słyszeliśmy o tym już.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#RobertWęgrzyn">Panie przewodniczący, pan Kryszyński obejmuje bardzo wysoką funkcję w spółce córce spółki Skarbu Państwa…</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#AndrzejCzuma">To nie jest przedmiotem naszego śledztwa. Wiemy o tym, wszyscy wiemy o tym, wiemy, że Dialog to jest córka spółka KGHM-u, a rada nadzorcza to jest członek Rady Nadzorczej Zarządu KGHM-u. To wszystko wiemy, nasz świadek nie może służyć tutaj informacją, bo nie był ani tu, ani tam.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#RobertWęgrzyn">Pytam się świadka, skąd tak bliskie relacje w tak krótkim czasie z panem Kryszyńskim, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#AndrzejCzuma">Dobrze, ale w wielkim skrócie, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#TomaszKurzewski">Nie były jakieś, ja już mówiłem, że byłem dosyć zszokowany, bo to nie były żadne bliskie relacje, bo spotkałem osobę raz, rozmawialiśmy, jak mówię, z panem Maliszewskim, a z nim głównie rozmawiam o tenisie, bo trudno z nim na inne tematy porozmawiać, bo jest maniakiem absolutnym, zapytał się, gdzie tu można, we Wrocławiu, pograć w tenisa. Powiedzieliśmy, że my gramy tu i tu, czy on mógłby przyjść do klubu się zapisać, mówimy: OK, nie ma problemu, spróbujemy to zorganizować. Myślę, że połowa osób by tak odpowiedziała. I on na tym pierwszym spotkaniu już jakby, do końca wtedy nie zrozumiałem, jak mówiłem, już rozmawiał o tych nieruchomościach, a na drugim powiedział to wprost, nie było żadnych relacji bliskich. Zagrałem ze swoim partnerem, nawet nie wiedziałem, czy dobrze gra w tenisa, więc jak dobrze pamiętam, do pierwszej gry poprosiliśmy trenera, żeby grał razem z nim, żeby, powiedzmy była ta gra jakaś emocjonująca. Więc odpowiedź jest taka: nie było relacji nigdy. Wszystkich moich spotkań z panem Kryszyńskim może bym naliczył pięć w swoim życiu, może w sądzie było szóste. Po prostu przyszedł do klubu, najbliższego klubu, w którym graliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#RobertWęgrzyn">Powiedział pan wcześniej, w trakcie odpowiadania na moje pytania, że odczuł pan wrażenie, że za rekomendacją Prawa i Sprawiedliwości pan Kryszyński się pojawił.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#TomaszKurzewski">Ale tylko ten wniosek wyciągnąłem, dlatego że przedstawiając siebie, powiedział, że przyszedł stąd prosto od pana śp. Lecha Kaczyńskiego, więc tylko z tego powodu wywnioskowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#RobertWęgrzyn">Dobrze. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#RobertWęgrzyn">Dziękuję, nie mam więcej pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#AndrzejCzuma">Jeszcze pytanie, pani poseł Wróbel.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Pan Węgrzyn jak zwykle wykonuje…</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#AndrzejCzuma">Odbieram pani głos, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">…polityczną, brudną polityczną robotę…</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#AndrzejCzuma">Pani poseł, nie rozmawiamy o panu Węgrzynie, tylko zadaje pani pytania lub nie zadaje naszemu świadkowi. Komu pani chce zadać pytanie, posłowi Węgrzynowi, czy posłowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy zadać pytanie świadkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#AndrzejCzuma">Bardzo proszę, słuchamy pytania do świadka.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Dziwię się, że pan w ogóle nie reagował na skandaliczne insynuacje pana posła Węgrzyna.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#AndrzejCzuma">Czyli nie zadaje pani pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">W mojej ocenie jest to…</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#AndrzejCzuma">Zakończyliśmy serię pytań.</u>
<u xml:id="u-246.1" who="#AndrzejCzuma">Bardzo dziękuję panu za przybycie. Po sporządzeniu protokołu przesłuchania zostanie pan poinformowany o terminie, w którym będzie pan mógł podpisać ten protokół.</u>
<u xml:id="u-246.2" who="#AndrzejCzuma">Bardzo dziękuję panu, jest pan wolny.</u>
<u xml:id="u-246.3" who="#AndrzejCzuma">Przystępujemy do realizacji punktu 2. porządku dziennego: Sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-246.4" who="#AndrzejCzuma">Czy ktoś ma z państwa jakieś uwagi w tym punkcie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-246.5" who="#AndrzejCzuma">Pani poseł Wróbel, słuchamy uważnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Tak. Mam uwagę do tego, w jaki sposób pan prowadzi dzisiaj to posiedzenie, bo pan po raz kolejny pozwolił na niczym nieuzasadnione ataki ze strony swoich kolegów, głównie posła Węgrzyna, na Prawo i Sprawiedliwość, natomiast mnie uniemożliwił pan zadanie ostatniego pytania, które precyzowałoby, jakie związki polityczne w grę wchodziły wtedy, kiedy miało być załatwiane tzw. odrolnienie ziemi. Bo to nie chodziło o związki z Prawem i Sprawiedliwością i panowie o tym dobrze, bardzo dobrze wiecie i próbujecie sugerować zupełnie inny przekaz. To jest po prostu skandaliczne, to jest kolejna brudna, podła, polityczna robota z waszej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#AndrzejCzuma">Czy pani przyznaje, że pan Andrzej Kryszyński pracował kiedyś w kancelariach i biurach Urzędu m.st. Warszawy, na czele którego stał pan prezydent Lech Kaczyński?</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Proszę pana, ja mogę pracować, czy ludzie mogą pracować w bardzo różnych instytucjach, natomiast sugerowanie, że w związku z pracą w urzędzie miejskim w Warszawie pan Kryszyński uzyskał jakieś koneksje polityczne, które miały mu umożliwić dalszą działalność, sugerowanie czegoś takiego jest po prostu nieuczciwością. I pan o tym powinien wiedzieć, i pan powinien na to reagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#AndrzejCzuma">Właśnie reagowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Nie widziałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#AndrzejCzuma">Pan poseł Węgrzyn, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#RobertWęgrzyn">Pani poseł, my próbujemy tylko ustalić…</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Ja nie życzę sobie, żeby się pan do mnie bezpośrednio zwracał.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#RobertWęgrzyn">Panie przewodniczący, do pana się zgłaszam, dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#AndrzejCzuma">Do przewodniczącego, śmiało.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#RobertWęgrzyn">My próbujemy ustalić tylko, zadając pytania, czasami bardziej trafne, czasami mniej, ale wydaje mi się, że wspólnie z kolegą próbujemy ustalić, skąd pan Kryszyński wziął się w firmie Dialog, bo pewne jego działania w tej firmie i również kontakty z określonymi osobami stawiają dużo znaków zapytania. Nie jest to żaden atak na Prawo i Sprawiedliwość, pani poseł, a dociekliwość pytań wydaje mi się uprawniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#AndrzejCzuma">Jest nawet godna pochwały.</u>
<u xml:id="u-258.1" who="#AndrzejCzuma">Pan poseł Krzysztof Brejza, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#KrzysztofBrejza">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-259.1" who="#KrzysztofBrejza">Zwrócę się również do pana przewodniczącego. Zupełnie nie rozumiem tak bardzo emocjonalnego wystąpienia pani poseł Wróbel. My rozmawiamy o faktach, pytamy o fakty, nie insynuujemy cokolwiek. Nie wiem, dlaczego pani nasze pytania nazywa skandalicznymi. Faktem jest, że pan Kryszyński pracował w Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu. Faktem jest też to, że był związany ze Zjednoczeniem Chrześcijańsko-Narodowym. Faktem jest to, że był radcą prawnym w Urzędzie m.st. Warszawy, faktem jest też to, że w Urzędzie m.st. Warszawy pracował w wydziale edukacji, którego szefem był pan Maksymilian Bylicki. Faktem jest też to, że pan Maksymilian Bylicki z Urzędu m.st. Warszawy przeszedł za rządów PiS-u do zarządu KGHM Polska Miedź. Faktem jest wreszcie, że pan Maksymilian Bylicki, były szef wydziału edukacji w Urzędzie m. st. Warszawy, z wykształcenia muzyk, został szefem Rady Nadzorczej spółki Dialog, w której to spółce, w momencie, w którym pan Bylicki został szefem Rady Nadzorczej Dialogu, pracę znalazł pan Andrzej Kryszyński. To są fakty, pani poseł, nic więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#AndrzejCzuma">A zwracał się pan do przewodniczącego, do pani poseł nie można.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#AndrzejCzuma">Ale muszę podkreślić stanowczo, że Komisja Śledcza powołana przez Sejm 11 stycznia 2008 r. nie ma nic przeciwko muzykom. Pan poseł Robert Węgrzyn też jest muzyk i nie mamy nic przeciwko temu.</u>
<u xml:id="u-260.2" who="#AndrzejCzuma">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-260.3" who="#AndrzejCzuma">Słuchamy uważnie pani poseł Wróbel.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy faktem jest, że żaden z panów nie zapytał o to, czy pan Kryszyński znał jakichś przedstawicieli Platformy Obywatelskiej? Dziwię się, bo wiem, że w Urzędzie m.st. Warszawy mogły się pojawić również tego typu osoby, które później wstąpiły do Platformy. Dlaczego panowie o tym nie wspominaliście, natomiast…</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#AndrzejCzuma">Dlatego że nie było pana Kryszyńskiego. Pani mówi o tym, czy pan Kryszyński znał. Nie było pana Kryszyńskiego, bo on nie chciał zeznawać. Jak pani pamięta, myśmy mieli świadka, który się nazywał Tomasz Kurzewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Po raz kolejny mi pan przerywa w sposób skandaliczny, arbitralnie, nieuczciwie prowadząc obrady tej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#AndrzejCzuma">Zadała mi pani pytanie, to odpowiadam.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Po prostu stwarzacie takie konteksty swoimi pytaniami, które mają uderzać w Prawo i Sprawiedliwość, a że nie ma to nic wspólnego ani z uczciwością, ani z uczciwością intelektualną, ani z prawdą, to was to zupełnie nie interesuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#AndrzejCzuma">Chciałem odpowiedzieć panu posłowi Brejzie, że emocjonalność wystąpienia pani poseł Wróbel ja oceniam pozytywnie. To znaczy, że pani poseł przeżywa coś ważnego, i dlatego trzeba to szanować.</u>
<u xml:id="u-266.1" who="#AndrzejCzuma">Pan poseł Krzysztof Brejza.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#KrzysztofBrejza">Panie przewodniczący, złożyłem na pana ręce w dniu dzisiejszym wniosek o wezwanie w charakterze świadka przed Komisję człowieka, który, moim zdaniem, już dawno powinien być przez nas przesłuchany, czyli pana Maksymiliana Bylickiego, szefa Rady Nadzorczej spółki Dialog. Dzisiaj okazało się, dzięki zeznaniom naszego świadka, ważnym, że przekazywane były uwagi przez pana Olewnika do Rady Nadzorczej Dialogu o niewłaściwych zachowaniach pana Kryszyńskiego. Będę wdzięczny za pozytywne rozpatrzenie tego wniosku na następnym posiedzeniu naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo. Mam ten wniosek przed sobą i naszym tradycyjnym zwyczajem zapoznam dzisiaj Komisję z tym wnioskiem, a poddam pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-268.1" who="#AndrzejCzuma">Pan poseł Robert Węgrzyn.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#RobertWęgrzyn">Chciałbym poprzeć wniosek posła Brejzy. Uważam, że ten klucz i ten łańcuch informacji, które nam dzisiaj przekazał świadek, jest jak najbardziej konkretny i zasadny. Popieram ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#AndrzejCzuma">Podzielam to zdanie. Przeczytam wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#AndrzejCzuma">Pani poseł jeszcze. Bardzo proszę. Słuchamy uważnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">A ja chcę zadać pytanie panu Brejzie, bo on składa ten wniosek. Dlaczego pan chce przedłużać prace komisji tzw. naciskowej? Bo panowie to robicie z premedytacją od kilku ładnych miesięcy. Dlaczego ten wniosek ma dotyczyć tylko jednej osoby? Przecież w firmie Dialog zatrudnionych było znacznie więcej osób. Może one także mają jakąś wiedzę na temat pana Kryszyńskiego. Zastanawiam się, jak długo panowie będziecie kontynuować to przedłużanie prac Komisji, które powoli przeradza się w farsę. Zapraszacie świadków, którym sami nie jesteście w stanie później zadać ani jednego pytania. Nie kompromitujcie się i kończcie wreszcie działanie tej Komisji. Bo ja wiem, czym się kierujecie. Chcecie tuż przed wyborami prawdopodobnie napisać raport, do którego my nie będziemy mieli czasu na to, żeby się odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-274.1" who="#AndrzejCzuma">Odczytuję zatem wniosek posła Krzysztofa Brejzy, dzisiaj sporządzony po przesłuchaniu pana Tomasza Kurzewskiego.</u>
<u xml:id="u-274.2" who="#AndrzejCzuma">Oto treść wniosku: Wnoszę o wezwanie przed komisję naciskową pana Maksymiliana Bylickiego, byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki Dialog. Pan Bylicki był również przełożonym pana Andrzeja Kryszyńskiego w Urzędzie m.st. Warszawy. W świetle zeznań świadka Kurzewskiego zasadne jest wezwanie pana Bylickiego przed Komisję.</u>
<u xml:id="u-274.3" who="#AndrzejCzuma">Jutro odwołaliśmy nasze posiedzenie, ponieważ świadek się nie zjawi, ale pojutrze mamy wyznaczony termin, poddam go pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-274.4" who="#AndrzejCzuma">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-274.5" who="#AndrzejCzuma">Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-274.6" who="#AndrzejCzuma">Zamykam posiedzenie Komisji Śledczej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>