text_structure.xml
79.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Witam przybyłych gości. Dzisiejsze posiedzenie zwołałem w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości z 9 października 2009 roku. Informuję, że wnioskodawcy określili temat, który stanowi przedmiot dzisiejszych obrad, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">1) informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o sytuacji na rynku mleka oraz działaniach podejmowanych przez Rząd w celu jej poprawy;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#LeszekKorzeniowski">2) informacja o sytuacji na rynku wieprzowiny oraz działaniach rządu w celu:</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#LeszekKorzeniowski">– odbudowania pogłowia trzody chlewnej do poziomu co najmniej z 2007 r.,</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#LeszekKorzeniowski">– utrzymania opłacalnych dla rolników cen,</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#LeszekKorzeniowski">– odzyskania dodatniego bilansu w handlu mięsem wieprzowym.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#LeszekKorzeniowski">Oba punkty będzie referował Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przypominam, że na posiedzeniu zwołanym w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu nie ma możliwości poszerzenia porządku obrad o inne punkty. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę panie ministrze o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ArturŁawniczak">Wysoka Komisjo! Dziękuję, że Komisja zechciała uzyskać informacje na temat bardzo ważnych sektorów rolnictwa, którymi są rynek mleka i rynek wieprzowiny. Myślę, że będzie to doskonała okazja, aby powiadomić członków Wysokiej Komisji, że na tych dwóch rynkach ceny są zdecydowanie lepsze niż w poprzednich okresach. Sytuacja się poprawia z tygodnia na tydzień, co rolnicy mogą odczuć bezpośrednio. Zdecydowało o tym kilka czynników.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o trzodę chlewną, pogłowie wynosi 14,3 mln sztuk. Jest ono co prawda niższe niż w latach 2007 i 2008, ale należy zauważyć, że cena płacona rolnikom jest zdecydowanie wyższa – najwyższa w ciągu kilku ostatnich lat. Porównajmy: w trzecim tygodniu października bieżącego roku średnia cena zakupu trzody chlewnej żywej wynosiła 4,18 zł, czyli była o 2% wyższa niż w tym samym okresie roku 2008, a co najmniej o 30% wyższa niż w latach 2007 i 2006. Oznacza to, że w 2006 roku rolnik otrzymywał za żywiec o trzydzieści kilka procent mniej niż obecnie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ArturŁawniczak">Trzeba pamiętać, że sytuacja producentów w latach 2006 i 2007 była bardzo trudna – składały się na to wysokie ceny zboża oraz zahamowanie eksportu szczególnie na rynki wschodnie. Rolnicy zaczęli radykalnie ograniczać wielkość produkcji. Do tego jeszcze dochodził import z wielu krajów, głównie państw Unii Europejskiej. To ostatecznie zniechęciło naszych producentów, gdyż nie byli już w stanie dłużej dokładać do produkcji. W sumie nastąpił spadek o 4 a nawet 5 mln sztuk tuczników. Jest to ogromna liczba.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ArturŁawniczak">Jak wspomniałem, dzisiaj produkcja wynosi już 14 mln sztuk. Na poprawę sytuacji w dużym stopniu wpłynęło otworzenie nowych rynków zbytu, szczególnie rynków wschodnich, na które wysyłamy mięso już przetworzone, jak również żywiec. Wyeksportowaliśmy go niemało do Ukrainy, Republiki Czeskiej, Niemiec. To jest dobry kierunek i będziemy wzmacniali działania eksportowe tak, żeby i tucznik żywy, i półtusze znalazły jak najwięcej nabywców poza granicami Polski.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ArturŁawniczak">Myślę, że materiał, który przesłaliśmy Wysokiej Komisji, jest precyzyjny i wyczerpujący. Na pewno trzeba dalej pracować nad otwarciem nowych rynków, myśleć o obniżaniu kosztów produkcji. Resort w jednym i drugim wypadku prowadzi wiele działań. Płyną z tego korzyści dla wielu rolników.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ArturŁawniczak">Realnie rzecz biorąc, sytuacja w 2008 i 2009 r. jest korzystna dla producentów trzody chlewnej. Liczymy na to, że również w następnym roku będzie utrzymana podobna dynamika wzrostu. Oczywiście nie sposób nie wspomnieć o kursie euro, który ma kluczowe znaczenie dla eksportu tuczników. Jeśli utrzyma się na obecnym poziomie 4 zł i kilkudziesięciu groszy, to wszystko wskazuje na to, że sprawy przybiorą dobry obrót. Korzystnie również rokuje fakt, że zapadło już wiele uzgodnień z inspekcjami sanitarnymi i weterynaryjnymi innych krajów. A warto podkreślić, że negocjacje na ten temat trwały wiele miesięcy czy nawet lat. Nadal będziemy je prowadzić, bo jest to proces ciągły.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ArturŁawniczak">Sytuacja na rynku mleka. Przypomnę, że minister rolnictwa i rozwoju wsi pan Marek Sawicki w ubiegłym roku na forum Unii Europejskiej zwrócił uwagę na trudną sytuację na rynku mleka. Rada Ministrów Unii Europejskiej nie była wtedy specjalnie zainteresowana tym działem rolnictwa, wiele krajów nie prowadziło żadnego dialogu na ten temat. Dopiero w tym roku Rada Ministrów Unii i Komisja Europejska, głównie pod naciskiem Polski i polskiego lobbingu, podjęła wiele działań, które pomogą naszym rolnikom, a także mleczarniom. Przypomnę, że po uruchomieniu dopłat do eksportu produktów mlecznych – jeśli będzie takie życzenie, pan prezes Łukasik poinformuje o tym szczegółowo – zmniejszyły się zapasy zalegające w magazynach. Uwzględniając korzystny kurs euro, możemy również mówić, że zdecydowanie się poprawił eksport polskiego mleka. Mamy też pierwsze pozytywne sygnały z terenu – większość mleczarni decyduje się na podwyżkę cen mleka płaconych rolnikom co najmniej o kilka groszy, w większości o 5–7 groszy. Cena zaczyna więc rosnąć, choć uważamy, że mleczarnie powinny zrobić to wcześniej, bo już kilka miesięcy temu.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ArturŁawniczak">Cena masła wzrosła przynajmniej o kilka procent i jest już opłacalna.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ArturŁawniczak">Przypomnę Wysokiej Komisji, że duże znaczenie miała również ustawa o jakości handlowej, która wykluczyła z obiegu wszystkich nieuczciwych wytwórców masła, podszywających się pod rzetelnych producentów.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ArturŁawniczak">Informuję także, że 12 października zostało podpisane oświadczenie ministrów europejskich, w którym jest zawartych wiele ważnych postulatów. Ministrowie domagają się m.in.: funkcjonowania mechanizmu dopłat do prywatnego przechowywania masła przez cały rok, a także objęcia nim nowych produktów, szczególnie serów; wprowadzenia odpowiedniej polityki sprzedaży masła i odtłuszczonego mleka w proszku z magazynów interwencyjnych tak, żeby nie powodować zakłóceń na rynku; wsparcia eksportu masła, mleka i serów; uruchomienia dopłat do mleka odtłuszczonego i mleka nieodtłuszczonego w proszku z przeznaczeniem na pasze.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ArturŁawniczak">Myślę, że do Wysokiej Komisji dotarła już informacja, że decyzją pani Komisarz Boel otrzymamy dodatkową kwotę dla producentów mleka. Szacujemy, że będzie to około 20 mln euro. Nie wiemy jeszcze, na co ostatecznie te środki zostaną przeznaczone. Uważamy, że powinny trafić bezpośrednio do rolników. W krótkim czasie opracujemy mechanizm dopłat i powiadomimy, w jaki sposób pieniądze trafią do zainteresowanych. Być może, przeznaczmy je na modernizację gospodarstw produkujących mleko, ale konkretne decyzje będą znane w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ArturŁawniczak">Krótko mówiąc, podjęliśmy sporo działań promujących eksport, stwarzających klimat dla naszych produktów, co poprawiło sytuację producentów mleka.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, materiał jest bardzo obszerny, myślę, że zadowoli wszystkich członków Komisji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję za informację. Proszę państwa, otwieram listę mówców. Pierwszy zapisał się pan poseł Ajchler, następnie pan poseł Kalemba, pan poseł Jurgiel, pan poseł Żaczek, pan poseł Szczęsny Zarzycki, pan poseł Kowalczyk, pan poseł Bogucki. Czy ktoś jeszcze chce się zapisać? Pan poseł Babalski?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewBabalski">Wyjątkowo rezygnuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Do głosu zapisało się siedmiu posłów, nie licząc mnie. Proszę bardzo, pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, tak się składa, że w wykresach, które nam przedstawiacie, wszystko się zawsze zgadza i sytuacja jest niezła, ale jeśli wyjedziemy na wieś i porozmawiamy z rolnikami, rysuje się obraz wręcz odwrotny. Niedawno rozlano mleko na polach Francji i Belgii – widzieliśmy na ekranach telewizorów, jak to pięknie robiono przy pomocy beczkowozów. Świadczy to o tym, że nie tylko polscy rolnicy, ale także unijni nie są zadowoleni z rynku mleka.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RomualdAjchler">Jakie działania podejmował nasz rząd? W informacji piszecie, że w 2009 r. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi kilkakrotnie wystąpił do Komisji Europejskiej, spotkał się z ministrami Grupy Wyszehradzkiej. Tymczasem ja pierwsze wystąpienie ministra odnotowuję we wrześniu 2009 r. – co też wynika z informacji, którą przed chwilą przedstawił pan minister.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#RomualdAjchler">Najważniejsze, co powinien zrobić rząd – ale tego właśnie zabrakło w rządowej informacji – to przede wszystkim wystąpić i występować o zachowanie odpowiedniej kwoty mlecznej gwarantującej, że nie powstanie zbyt duża nadwyżka produkcji. Wiadomo, że jeśli każdy będzie produkować, co chce i ile chce, nastąpi rozbicie rynku.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#RomualdAjchler">Zresztą, żeby była jasność, w Polsce nie ma żadnego rynku, wszystkie są rozchwiane. Dotyczy to nawet trzody, bo już jest po rynku – ceny spadają poniżej 4 zł, co zaczyna przynosić straty. A to jest dopiero początek spadku, przypuszczam, że sytuacja na rynku wieprzowym będzie się pogarszała.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#RomualdAjchler">Wracam do rynku mleka. Jeżeli Unia Europejska nie uświadomi sobie, że należy utrzymać i uszczelnić rynek kwotowania mleka także po 2013 roku, to będzie tak jak z innymi rynkami, które rządzą się nie wiadomo jakimi mechanizmami. Co prawda, w ostatnich dwóch tygodniach cena mleka lekko wzrosła, ale nie wynika to z działań rządu – przykro mi to stwierdzić – tylko z sezonowości produkcji mleka. Zawsze jest tak, że latem mleko jest tańsze niż zimą. Wiąże się to również z cyklem wycieleń oraz z wydajnością krów w danym okresie.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#RomualdAjchler">Nie po to jednak mówię, żeby krytykować, tylko żeby rząd wyciągnął z tej dyskusji jakieś wnioski. Żeby uporządkować rynek mleczny, konieczne jest kwotowanie mleka. To jest podstawowa sprawa. Reszta, panie ministrze, przy dobrym zarządzaniu, ułoży się sama. Jeżeli nie będziemy wytwarzać produktu, który tworzy nadwyżkę, to i rynek się utrzyma. Ta sama zasada dotyczy rynku zboża i rynku wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#RomualdAjchler">Jakie są ceny zbóż, każdy wie. Rolnik nie chce sprzedać tej nadwyżki, którą posiada, bo cena nie zwróciłaby mu kosztów produkcji, i próbuje przemienić to tanie zboże na droższy żywiec wieprzowy. Nie odkrywam Ameryki, każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, że jeśli nie będzie zagospodarowania nadwyżki zbożowej, to ona pójdzie w wieprzowinę, produkcję drobiu i cały rynek się rozchwieje. Początki tego zjawiska już obserwujemy, a za chwilę będzie jeszcze gorzej.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#RomualdAjchler">Od dwóch lat mówię w Sejmie, że strona polska powinna poszukać krajów, które mają problem z żywcem wieprzowym; doprowadzić do kwotowania produkcji mleka; związać rolnika z zakładem poprzez umowy kontraktowe gwarantujące chociażby minimalną cenę. Niestety, próbuje się to tylko wymusić, a przecież były świetne okazje. Zakłady mięsne, które przeprowadzały modernizację z udziałem środków wsparcia, chciały się wykazać produkcją i wtedy był najlepszy moment, żeby rolnicy zawierali z nimi umowy gwarantujące odpowiednią cenę. Niestety, nie wykorzystano tej okazji. Później, kiedy zakłady otrzymały środki finansowe i zakończyły modernizację, umowy przestały być tak ważne, a przede wszystkim nie gwarantują właściwej ceny.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#RomualdAjchler">Tyle, panie ministrze, odnośnie do tych dwóch rynków. Nie wspominam o innych, bo jest to bezsensowne. Jeżeli produkcja tony zboża kosztuje około 500 zł, a rolnikowi proponuje się cenę poniżej tej kwoty, to nie ma co mówić, że rolnik generuje dochód. Nie ma takiej możliwości. Jeśli obecne ceny zboża będą się utrzymywać, rolnik ucieknie w produkcję drobiu i mięsa. Powstanie następna górka i znów trzeba będzie rozwiązywać problem mięsny. Panie ministrze, wszystko trzeba załatwić kompleksowo.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#RomualdAjchler">Wspomnę jeszcze o jednym pięknym pomyśle – zmniejszeniu produkcji zboża o 2 mln ton dzięki realizacji programu roślin motylkowych gruboziarnistych. Co z tego wyszło? Żeby zdjąć 2 miliony ton zboża, trzeba zagospodarować roślinami motylkowymi 500 tys. hektarów. Tymczasem na ostatnim posiedzeniu słyszeliśmy, że w programie przewiduje się obsianie tylko 180 tys. hektarów. Nie wiem zresztą, czy ta koncepcja zostanie zrealizowana. Apel do rolników o uprawę roślin motylkowych może pozostać bez echa, jeżeli nie będzie zachęt ekonomicznych. A obecnie są one żadne, gdyż w tej chwili dopłaty do produkcji zbóż są zdecydowanie większe niż do produkcji roślin motylkowych gruboziarnistych. To po co mówić o wprowadzaniu programu, skoro nie ma czym go sfinansować? Jest to zwyczajne nieporozumienie.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#RomualdAjchler">Reasumując, powiem, że sytuacja ekonomiczna polskiego rolnictwa jest gorsza niż dwa lata temu, nie ma w ogóle porównania. Kiedyś obrażałem pana ministra Jurgiela – chyba w jednym z programów telewizyjnych mówiłem, że nic nie zrobili. Przykro mi to stwierdzić, ale obecny rząd w ciągu swojej dwuletniej kadencji nic nie zrobił dla rolnictwa, co by miało wpływ na poprawę efektywności czy ekonomiki rolnictwa. Nic. Mówię to ze smutkiem, ale takie są fakty. Fakty zaś to nie informacje, które podaje rząd, lecz życie na wsi, trudna sytuacja ekonomiczna rolników, rozchwianie rynków. Coś jest nie tak, czegoś brakuje, żeby to wszystko funkcjonowało. Chlubny wyjątek stanowi jedynie program zwalczania choroby Aujeszky’ego – wszystko wskazuje na to, że się zakończy sukcesem. Ale środki finansowe na jego realizację były zagwarantowane od początku. Na plany zaś, które teraz chcecie wprowadzić, nie ma pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#RomualdAjchler">Przykro mi, że muszę to powiedzieć, ale mówię to nie tylko jako Ajchler. Przyjechałem do Sejmu prosto ze wsi, rozmawiałem z rolnikami, których znam od wielu, wielu lat. To jest ich opinia i jestem zobowiązany ją państwu przekazać, inaczej nie byłbym uczciwy wobec wsi. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Następnym mówcą będzie pan poseł Kalemba, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKalemba">Gdy się analizuje poszczególne rynki, to odnośnikiem jest rok 2007, bardzo korzystny, który zdarza się raz na dwadzieścia lat: niska produkcja zbóż, bardzo wysokie ceny, koniunktura.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławKalemba">Stan polskiego rolnictwa zależy od sytuacji w świecie, na co mamy ograniczony wpływ. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że obecna sytuacja na rynkach świata jest bardzo zła, tak jest w Unii i niestety w Polsce. W latach 2007 i 2008 ekonomika rolnictwa pogorszyła się we wszystkich państwach Unii Europejskiej o 15, 18, 20%.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławKalemba">Myślę, że ważne jest, aby na tych trudnych rynkach konkurować według uczciwych zasad. A także, żeby zapewnić równe warunki gospodarowania – to znaczy współfinansowanie Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#StanisławKalemba">Mówimy tu o płatnościach obszarowych. Wszyscy się zgadzamy, że rząd musi dopilnować, aby po roku 2013 płatności były zrównane. To zapewni nam przyzwoite warunki do konkurowania z innymi gospodarkami.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#StanisławKalemba">Dla przypomnienia – pod koniec 2007 r. były protesty, spotykaliśmy się w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ceny kilograma żywca wynosiły 2,7–2,8 zł przy bardzo wysokich cenach zbóż. I cokolwiek by powiedzieć, te relacje, jeżeli chodzi o produkcję wieprzowiny, zmieniły się na korzyść. Jest to rzecz niekwestionowana i zgadzamy się, że wynika to z sytuacji na światowych rynkach zbożowych, a więc i naszych.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#StanisławKalemba">Zgadzam się z tym, że jedno zrobiliśmy bardzo dobrze, co też ma wpływ na obecną sytuację na rynku trzody chlewnej i wieprzowiny. Myślę o wdrożeniu programu zwalczania choroby Aujeszky’ego, którego realizacja przebiega lepiej, niż można było zakładać. Stwarza to nam dzisiaj możliwość eksportu w różnych kierunkach.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#StanisławKalemba">Życzyłbym sobie, żeby sprawdziły się prognozy, o których czytamy w informacji rządowej, odnośnie do produkcji trzody – żeby ceny się ustabilizowały na przewidywanym poziomie i w roku 2010 nie były niższe niż 4,10–4,20 zł, aczkolwiek dzisiaj otrzymałem sygnał, że znowu siadły. Ale był już taki okres, że ceny spadły, a potem znów poszły w górę.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#StanisławKalemba">Kluczem do sprawy jest ciągły brak zorganizowania się pionowego i poziomego przetwórstwa. Wszyscy widzimy, jaką rolę odgrywa wieprzowina i półtusze z Danii. Import jest duży i stwarza niemały problem. Nie możemy się temu bezkrytycznie przyglądać. Przecież są chyba jakieś zabezpieczenia. Nadmierny import zakłóca nasz rynek, to nie ulega wątpliwości. Lekarze weterynarii, którzy mają dostęp do informacji, nie ukrywają w prywatnych rozmowach, że z jakością tego mięsa bywa bardzo różnie. Uważam, że powinniśmy coś z tym zrobić, bo ile później trzeba będzie środków budżetowych, żeby wyjść z tej sytuacji?</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#StanisławKalemba">W informacji czytam, że 70–80% eksportu prosiąt z Danii i Holandii idzie do Niemiec, a Niemcy z kolei stają się wielkim eksporterem mięsa wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#StanisławKalemba">Niepokoi mnie, że w Polsce doprowadziliśmy do redukcji trzody chlewnej, a na przykład Hiszpania w ostatnich latach mocno rozwinęła produkcję wieprzowiny i ją eksportuje. Czyli nie jest tak, że na rynku europejskim nic nie można zrobić. Powinniśmy podjąć odpowiednie działania. Ale jeżeli nie wprowadzimy rolników w przetwórstwo i handel, to jeszcze przez parę lat będziemy narzekali. Nie ma dzisiaj czasu, żeby ten temat rozwinąć.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#StanisławKalemba">Kiedy rozmawiam z producentami trzody, wszyscy podkreślają, że dobrze by było, aby obecne ceny utrzymały się dosyć długo, żeby kształtowały się powyżej 4 zł. One nie są może rewelacyjne, ale przy tych cenach zbóż jeszcze opłacalne.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#StanisławKalemba">Problem koncentracji produkcji. W Danii spadł nieco stan pogłowia, ale tam jest 45 tysięcy gospodarstw. U nas jest dziesięć razy więcej i mniejsza opłacalność, co powoduje wypadanie mniejszych producentów i mimo że nie podoba się nam koncentracja produkcji, to przed tym się nie obronimy.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#StanisławKalemba">Powinniśmy odbudować hodowlę trzody. Prognozy przewidują, że w przyszłym roku dojdziemy do 15 mln sztuk, co jest chyba realne. Powinniśmy się starać, żeby za kilka lat stan pogłowia wzrósł do 17–18 mln sztuk. Trzeba się też zatroszczyć o eksport. Widzimy bowiem, że na rynku unijnym niektóre państwa dobrze sobie radzą z eksportem, my natomiast mieliśmy dołek.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#StanisławKalemba">Jeżeli chodzi o mleko – sami producenci nie kryją, że mają duże problemy finansowe i pytają, czy i kiedy będą dopłaty. Ale informują też, że mleczarnie podwyższają ceny mleka o kilka groszy, może z opóźnieniem, jak tu mówiono, jednak cena się poprawia. Warto zwrócić uwagę na duże zróżnicowanie mleczarni i w ogóle przetwórców mleka. Są mleczarnie, które płacą 1,50–1,10 zł. Teraz w jednej mleczarni podwyższyli stawkę z 90 do 95 groszy. Tendencje są więc korzystne. Inna rzecz, że gorzej z produkcją mleka to już chyba nie może być. Dla każdego jest chyba oczywiste, że kwotowanie mleka po 2013 roku jest niezbędne.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#StanisławKalemba">Na spotkaniach producentów pada wiele pytań na temat funduszów promocji. Trzeba więc powiedzieć, że uchwaliliśmy ustawę, która otwiera furtkę. Są już pewne pieniądze, wybrani przedstawiciele, należy te środki umiejętnie wykorzystać na poszczególnych rynkach. Czy pan minister mógłby na ten temat powiedzieć coś więcej?</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#StanisławKalemba">Trzeba też pamiętać, że poza Unią i naszym rynkiem wewnętrznym toczą się negocjacje w ramach WTO, gdzie trudno jest dojść do porozumienia. A dyskutuje się o kwotach mlecznych. Jesteśmy elementem rynku światowego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę o zabranie głosu pana posła Żaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JarosławŻaczek">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowna Komisjo! Panie ministrze, stwierdzenie, że rynek mleka zaczyna się stabilizować, że są pozytywne sygnały, jest chyba przedwczesne, bo rolnicy wyrażają zupełnie przeciwne opinie. Cena litra mleka, która wzrasta o kilka groszy, absolutnie ich nie satysfakcjonuje. Zresztą w informacji, którą przedstawił rząd, czytamy, że prognozowana cena mleka w marcu przyszłego roku będzie mniej więcej na tym samym poziomie co obecnie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JarosławŻaczek">Reprezentuję rejon, w którym działa bardzo dobra spółdzielnia mleczarska, czyli Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Rykach, produkująca bardzo dobre sery twarde, na przykład tak ostatnio reklamowany ser królewski, rycki edam, zamojski – znakomicie się sprzedający. Mleczarnia ta w najlepszym okresie, w roku 2007, płaciła za litr mleka nawet 2 złote. Z tej ceny została obecnie połowa, a nawet mniej. Opinia rolników jest taka, że wszystkie działania rządu są spóźnione, nieskuteczne i nie przynoszą oczekiwanego efektu. Gdyby rolnicy mieli szansę przeczytać ten materiał o sytuacji na rynku mleczarskim, pewnie utwierdziliby się tylko w swoim przekonaniu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JarosławŻaczek">Oczywiście, problem jest znany. Pan minister – co zostało dwukrotnie podkreślone w materiale – podobno pierwszy go zauważył w Europie. Jak zwykle jednak nie widać determinacji rządu, brakuje pośpiechu.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JarosławŻaczek">Pani Komisarz Boel wystąpiła z inicjatywą i powołała Grupę Wysokiego Szczebla ds. Mleka. Jak wynika z informacji, ten organ o bardzo ambitnej nazwie będzie się zbierał raz na miesiąc i zapraszał na spotkania producentów, przetwórców, naukowców. Na ostateczny efekt tych wszystkich działań – jak zostało napisane – będziemy czekać do czerwca 2010 roku, oczywiście nie mając gwarancji, co z tego wszystkiego wyniknie, jakie będą ostateczne uzgodnienia i jak to się przełoży na konkretne rozwiązania i wsparcie dla rolników.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JarosławŻaczek">U nas podobnie – wielokrotnie rozmawialiśmy, również na ostatnim posiedzeniu Komisji, o zespole do spraw monitorowania działań podmiotów w łańcuchu żywnościowym. Tu zadam moje pierwsze pytanie – czy coś się zmieniło od poprzedniego posiedzenia Sejmu? W informacji czytamy, że wyznaczono osoby, ale znamy tylko ich funkcje. Czy znane są już konkretne nazwiska, termin rozpoczęcia prac zespołu, pierwsze efekty działań?</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JarosławŻaczek">W informacji rządowej jest sporo niekonsekwencji. Z jednej strony pan minister na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej krytykuje dotychczasowe działania organów Unii Europejskiej jako nieskuteczne, niewystarczające, z drugiej strony dokładnie w tym samym okresie wysyła do Komisji Europejskiej i do poszczególnych organów różne wnioski, chociażby wniosek dotyczący dokonywania konwersji krajowych kwot mlecznych czy dopłat do mleka odtłuszczonego. Pytanie – czy te wszystkie działania nie powinny być podjęte zdecydowanie wcześniej?</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JarosławŻaczek">Na koniec zadam jeszcze dwa pytania. Skup interwencyjny masła i odtłuszczonego mleka ma trwać do końca lutego przyszłego roku. Czy rząd podjął starania, żeby przedłużyć ten termin?</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JarosławŻaczek">Drugie pytanie – jedyna konkretna decyzja, którą podjęto, to wsparcie sektora mleczarskiego kwotą 280 mln euro, z których 20 mln ma być przeznaczone dla Polski. Zgodnie ze zdaniem pani komisarz ds. rolnych te środki mają być skierowane bezpośrednio do gospodarstw. Czy pan minister może coś więcej na ten temat powiedzieć? W jakiej formie, na jakich zasadach te pieniądze będą wspierały polskich rolników? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Najpierw powiem kilka słów, dlaczego Klub Prawo i Sprawiedliwość złożył w trybie artykułu 152 regulaminu Sejmu prośbę o informację na temat sytuacji polskiego rolnictwa. Te informacje są ważne dla polskiego rolnictwa, a myślę, że tylko Prawo i Sprawiedliwość „rzetelnie martwi się” o los polskich rolników.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KrzysztofJurgiel">Odniosę się do podsumowania. W zasadzie urzędnicy ministerstwa solidnie opracowują każdy materiał, więc również i ten jest w miarę wyczerpujący. Zresztą tego typu materiały można uzyskać, wchodząc do Internetu na stronę Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, bo tam jest opisywana na bieżąco sytuacja na rynkach rolnych.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KrzysztofJurgiel">W przesłanej nam informacji rządowej czytamy, że minister ma podejmować działania, które przyczynią się do poprawy koniunktury tego sektora. Ale jakie działania? Na jakie konkretnie decyzje możemy liczyć, które sprawią, że w najbliższych latach koniunktura się poprawi? Tego się nie dowiadujemy. Do tej pory – a rząd istnieje już dwa lata – nie wiemy, jaki program realizuje minister Sawicki. Nie mamy żadnego dokumentu, w którym pan Sawicki przedstawiłby, jakie cele chce osiągnąć, jeśli chodzi o rynki rolne. Wystąpienia i prośby na forum Komisji Europejskiej świadczą raczej o rozpaczy.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KrzysztofJurgiel">Przypomnę, że Komisja Europejska powinna wypełniać zapisy traktatu lizbońskiego, który dotyczy naszego członkostwa. W tym dokumencie jest napisane, jakie cele ma spełniać Wspólna Polityka Rolna. Rząd polski tego się powinien domagać, a nie co miesiąc przedstawiać na forum Rady Ministrów ds. Rolnictwa prośby, wnioski, pytania – o których czytamy w informacji.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KrzysztofJurgiel">Pan premier Tusk powinien wreszcie jasno postawić sprawę naszego rolnictwa na forum Unii Europejskiej i zażądać realizacji traktatu.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#KrzysztofJurgiel">O tym, że pan minister Sawicki się stara, mieliśmy okazję przekonać się podczas przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej, gdy przez rok przekazywał nam informacje, że wszystko idzie dobrze, negocjacje w toku, a później co się okazało? Że nie będzie kwoty mlecznej. Media i resort rolnictwa jednak swoje wiedzą i nadal twierdzą, że temat jest niezamknięty. A pani Mariann Fischer Boel kilkakrotnie stwierdzała w swoich wypowiedziach, że problem kwot został rozstrzygnięty podczas przeglądu i powrotu do kwot nie będzie. Trzeba więc postawić jedno pytanie – kiedy nasi rolnicy będą mieli równe warunki konkurencji na jednolitym rynku europejskim, jeśli chodzi o produkcję mleka?</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#KrzysztofJurgiel">Sprawa wieprzowiny. Z tym jest jeszcze gorzej. Na pytania postawione przez Klub Prawo i Sprawiedliwość zabrakło w materiale odpowiedzi. Pytaliśmy wprost – czy i kiedy nastąpi odbudowa trzody chlewnej do poziomu z 2007 r.? Czy będą utrzymane opłacalne dla rolników ceny? I tutaj nie zgodzę się z jednym z posłów, że opłaca się hodowla trzody, gdyż zboże mało kosztuje. Nie możemy zakładać niskich cen zboża, bo to jest nie do końca właściwe. I kolejne pytanie – kiedy odzyskamy dodatni bilans w handlu mięsem wieprzowym? Na te pytania nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Informacja nie jest wystarczająca.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#KrzysztofJurgiel">Dodam, że nie spodziewałem się tego, że szereg wiadomości podaje się na podstawie materiałów, które dotyczą zintegrowanego systemu informacji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#KrzysztofJurgiel">Na koniec jeszcze jedno pytanie – czy to prawda, że Minister Finansów zamierza zmniejszyć w tym roku z 30 do 20% płatności uzupełniające? Taka informacja pojawiła się w różnych środowiskach i chciałbym usłyszeć odpowiedź pana ministra. W traktacie, o ile pamiętam, jest napisane, że płatności uzupełniające krajowe do 30% są wypłacane. Czy zakusy ministra Rostowskiego na zmniejszenie wysokości płatności, w związku z korzystnym kursem euro przy przeliczaniu tych płatności, są realne? Jeśli odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa na dzisiejszym posiedzeniu, proszę o nią na następnym spotkaniu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Zarzycki.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo! To truizm, ale powiem – każda produkcja winna być opłacalna. W związku z tym wydatki na nią nie powinny przekraczać zysków z produkcji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WojciechZarzycki">Żeby zadowolenie pana ministra nie było tak wielkie, że rynki się stabilizują, w swojej wypowiedzi oprę się również na własnych doświadczeniach właściciela gospodarstwa. W roku 1997 cena kilograma trzody chlewnej wynosiła 4,60 zł, litra mleka od 0,7 do 0,9 zł. Po 12 latach, w których wielokrotnie drożały środki produkcji i obciążeń dla rolnictwa, mamy takie ceny, jakie mamy. Nawet jeśli uwzględnić dopłaty, trudno mówić o opłacalności produkcji. Nie może być nadal tak, że producenci zboża mają sprzedawać poniżej kosztów, żeby producenci trzody chlewnej osiągali dobrą cenę za wieprzowinę czy trzodę. Rząd powinien podjąć takie działania, które uniemożliwiłyby powtórkę sytuacji z ubiegłego roku, kiedy na nasz rynek wpłynęło 3 mln ton zbóż z Ukrainy, co rozregulowało nasz rynek.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WojciechZarzycki">Nie mamy możliwości zatrzymania importu lichego mięsa z Danii, mówię „lichego”, gdyż tam najważniejszym mięsem dla konsumenta i producenta jest szynka. Nasi producenci i przetwórcy sprowadzają więc mięso trochę gorszej jakości i dodają je do przetworów mięsnych. Trzeba też zauważyć, że w tych przetworach w wielu przypadkach mięsa jest 20–30, dobrze, 50% – o czym informują receptury. Pytanie – czy nie spróbować, żeby udział mięsa produkowanego przez naszych rolników był w tych przetworach większy? Trzeba skontrolować receptury, koszty, żeby nie dochodziło do tego, że mięsa w mięsie jest jakiś marny procent.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WojciechZarzycki">Jeśli chodzi o mleko, wydaje się, że sytuacja będzie bardzo trudna. Wskutek przekształceń wiele się na wsi zmieniło, są wielkie obory z dużą ilością bydła, na które zaciągnięto niemałe kredyty. Cena 90 groszy za litr mleka na pewno nie pokrywa kosztów produkcji, a co dopiero mówić o kosztach inwestycji, spłacaniu kredytów.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WojciechZarzycki">Istotnie, informacje, które otrzymaliśmy, są wszędzie do zdobycia, w Internecie można przeczytać, jak kształtują się rynki. Brak natomiast szybkiej informacji o działalności rządu i Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że dobrze by było, gdyby minister zainteresował się działalnością przedstawicielstwa związków zawodowych rolników, w tym Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, który ma swoich przedstawicieli w COPA-COGECA, i za ich pośrednictwem wywierał odpowiedni nacisk. Musi być porozumienie ze związkami rolników, z europarlamentarzystami, którzy powinni tworzyć właściwą atmosferę. Nie może być tak, że tylko pojedynczy posłowie – jak na przykład wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan Janusz Wojciechowski – podejmują działania. Trzeba, żeby wszyscy polscy parlamentarzyści działali wspólnie, bo wtedy będą zauważeni i łatwiej będzie im rozwiązywać problemy. Indywidualne poczynania nie mają takiej mocy.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WojciechZarzycki">Jeśli nie uda się nam doprowadzić do równowagi cen, to rynki zupełnie się zawalą. Wielu ludzi będzie rezygnować z produkcji. Jest więc wyzwaniem dla polskiego rządu, żeby na forum europejskim walczyć o rozwiązania, służące polskiemu rolnictwu, łącznie z ochroną przed importem, który zakłóca nasz rynek i powoduje, że sytuacja jest bardzo zła. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo za to cenne wystąpienie. Następnym mówcą będzie pan poseł Kowalczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo! Nie będę powtarzał tez, które wygłosili koledzy posłowie. Zastanawiające w tym sprawozdaniu jest, że minister rolnictwa był pierwszym, który zauważył problem. Szkoda, że tak późno, bo było to jesienią 2008 r., a problem istniał już od wczesnej wiosny 2008 r. Być może, że 10 miesięcy zostało straconych. Oczywiście od momentu zauważenia problemu do podjęcia decyzji upłynęło jeszcze trochę czasu i rynek mleka został zrujnowany. Ale to przeszłość. Jakie wnioski wynikają na teraźniejszość i przyszłość?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#HenrykKowalczyk">Po pierwsze, rzeczywiście na forum Unii Europejskiej trzeba się wykazywać skutecznością, a nie tylko układać listę pobożnych życzeń. Przykładem niech będzie stanowisko rządu w sprawie utrzymania kwotowania mleka po roku 2015: będziemy się starali, ale jeśli się nie uda, no to trudno, zaakceptujemy likwidację kwot mlecznych. Rząd powinien być twardszy i zdecydowanie powiedzieć, że nie akceptujemy likwidacji kwot mlecznych po 2015 r.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#HenrykKowalczyk">Następna sprawa, która wymaga bardzo pilnego rozwiązania, to kwestia mleka w proszku. 30% produkcji tego mleka leży w magazynach interwencyjnych. Co z tym zrobić? W którymś momencie ten towar musi trafić na rynek, a to spowoduje kolejne tąpnięcie.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#HenrykKowalczyk">Oczywiście, sukcesem – które ja jednak nazwałbym pyrrusowym zwycięstwem – jest owe 280 mln euro na bezpośrednią pomoc dla producentów mleka. Czy zdajemy sobie sprawę, że przy rocznej produkcji 130 mln ton mleka w Unii Europejskiej oznacza to niecały grosz dopłaty do jednego litra jednorazowo? Spróbujmy dodać rolnikowi niecały grosz do ceny litra mleka i powiedzieć – oto otrzymałeś pomoc przyznaną producentom mleka. I to jest jednorazowa pomoc w ciągu roku. Czy rolnicy mogą być z tego zadowoleni? Nie dziwię się, że minister nie ma pomysłu na podzielenie tej kwoty, bo tutaj nie może być dobrego pomysłu. Jak można podzielić coś, co jest właściwie iluzoryczne?</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#HenrykKowalczyk">Kolejny problem – pomoc krajowa dla sektora mleczarskiego. Symptomatycznym przykładem jest Program Szklanka Mleka w Szkole. Znowu na jego realizację będzie brakować pieniędzy. Mało tego. Dzisiaj się okazuje, że Agencja Rynku Rolnego zmieniła budżet w ten sposób, żeby zobowiązania za wprowadzenie tego programu w wysokości 26 mln zł przełożyć na przyszły rok. Tymczasem budżet na 2010 r. został skonstruowany tak, że brakuje połowy pieniędzy na planowane wydatki, a teraz trzeba będzie jeszcze spłacić 26 mln zł. Zaraz zaczną się więc kolejne problemy sektora mleczarskiego w płatnościach za realizację tego programu.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#HenrykKowalczyk">Myślę, że papierkiem lakmusowym podejścia rządu do sektora mleczarskiego i do rolników jest wysokość rekompensaty za rezygnację z kwoty mlecznej. To pokazuje, jak rząd traktuje rolników i producentów mleka – 5 groszy rekompensaty za rezygnację z kwoty mlecznej. To jest normalnie kpina. W taki sposób rząd pomaga sektorowi mleczarskiemu. Może to nie jest akurat posunięcie, które mogłoby ratować rynek mleczarski, ale niewątpliwie mogło go wspierać. A wsparcie sektora mleczarskiego polega na tym, że kilka czynników powinno ze sobą grać. Jeśli zapadają decyzje, które uwłaczają godności rolników, to nic dziwnego, że później ten rynek tak wygląda. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Bogucki.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JacekBogucki">Panie przewodniczący, panie ministrze! Przedmówcy często podkreślali, że rok 2007 był rokiem niezwykłym i nie możemy do niego odnosić obecnej sytuacji. Ale nawet gdyby przeliczyć ceny skupu mleka na euro przed rokiem 2007, przed tą górką, to obecna cena nadal w znacznym stopniu odbiega od poziomu sprzed tej górki, którą tak uparcie niektórzy próbują się zasłaniać i usprawiedliwiać obecną sytuację.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JacekBogucki">Nie będę się nad tym rozwodził, gdyż mnie interesuje sprawa wykorzystania kwoty mlecznej i ewentualnych kar. Jak to wygląda po sześciu, a właściwie siedmiu miesiącach obecnego roku kwotowego? Chyba wszyscy się zgodzą, że rolnikom na bieżąco powinno się przekazywać tę informację, żeby mogli podejmować właściwe decyzje i odpowiednio zachować się na rynku. Tym bardziej że doświadczenie ostatnich dwóch lat, kiedy tych kar nie było, może prowokować do zwiększania produkcji bez dokupowania kwot, szczególnie przy zapowiedziach, że kupuje się kwoty na krótki okres, bo mogą być zniesione. Resort powinien więc bardziej zadbać o bieżącą informację, gdyż dla rolnika jest to bardzo ważne. Istotne są również prognozy rządowe – jak ten rok może się zamknąć, jeśli idzie o wykorzystanie kwot mlecznych i ewentualność zapłacenia kar.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JacekBogucki">Następna kwestia, to utrzymanie kwotowania. Myślę, że w tej chwili jest trochę lepsza atmosfera do wznowienia rozmów na ten temat. Trudna jest sytuacja w krajach dużych europejskich producentów mleka, a także bardzo niekorzystna cenowo w Niemczech i Danii (nie bez powodu mówię o Danii, bo wiemy, jakie jest pochodzenie pani komisarz Boel i który kraj w Unii Europejskiej jest jej najbliższy), rysuje się więc szansa, że Unia Europejska zmieni swoje stanowisko. Na razie jednak nasze ceny są o 13% niższe niż średnie ceny w Unii Europejskiej, a w porównaniu z Francją, która niedawno protestowała, są niższe o 25%. Polscy rolnicy za produkcję mleka otrzymują o jedną czwartą mniej przy porównywalnych kosztach produkcji, a czasami nawet wyższych. Sytuacja jest bardzo trudna i należałoby podjąć wszelkie działania, żeby poprawić ich położenie.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JacekBogucki">Co do cen mięsa wieprzowego – odwołam się do jednej z pań rolniczek, która na forum rolniczym w naszym województwie powiedziała, że wcale się nie cieszy z niskich cen zbóż, że tak tanio może je kupić. Zdaje sobie bowiem sprawę, iż jest to chwilowa sytuacja, a poza tym rolnicy, którzy produkują i sprzedają zboża, są w tak trudnej sytuacji, że ona powiedziała wprost: chciałabym za swoje mięso dostać godną zapłatę i godnie zapłacić rolnikowi, od którego kupuję zboże.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JacekBogucki">Rynek mięsa i zbóż wskazuje, jak łatwo przy braku aktywnej polityki państwa i całej Unii Europejskiej wprowadzić ogromny zamęt, który grozi brakiem stabilizacji jakiejkolwiek produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JacekBogucki">Proszę pana ministra o informację, jakie działania – poza tymi, które wymieniono w materiale – będzie podejmować Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w najbliższym czasie, aby stabilizować sytuację. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Dziękuję, że pan się nie powtarzał. Teraz głos zabierze pan poseł Klim.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo! Zdajemy sobie sprawę, że instrumenty rządu polskiego są tożsame z instrumentami działania Unii Europejskiej. Żeby więc dokonać jakiejś zmiany, potrzeba kilku miesięcy na zbudowanie koalicji popierającej tę zmianę. Pamiętajmy, że to nie jest tak, że na pstryknięcie palca można zreformować politykę interwencyjną czy politykę finansową państwa. Co może polski rząd? Myślę, że w ostatnich latach odniósł na tym rynku duże sukcesy. Po pierwsze – eksport do Rosji i Ukrainy. Mam wrażenie, że o tym dzisiaj nie mówiono. Zwracam uwagę, że to jest wspólna polityka rządu polskiego w stosunku do Rosji, Ukrainy i Białorusi. To zaowocowało wielokrotnym, ponaddwudziestokrotnym wzrostem eksportu. Chwała naszemu rządowi za te dwa lata.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefKlim">Od kilku lat Polska prowadzi rozmowy z Chinami na temat eksportu. Pytanie do pana ministra – czy koniec tych rozmów jest bliżej czy dalej? Czy możemy wstępnie zakładać, że w bliższej perspektywie może dojść do otwarcia rynku chińskiego na polski import? Bo to będzie miało absolutnie kluczowe znaczenie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JózefKlim">Jeszcze dwie kwestie. Czy faktycznie są pierwsze jaskółki zmian, jeśli chodzi o funkcjonowanie funduszu promocyjnego mleka? Jak wiemy, tylko ten fundusz może w tym roku odegrać jakąś rolę, ponieważ inne fundusze pojawią się od 2010 r.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JózefKlim">Duże miliony, i słusznie, przeznaczamy na walkę z chorobą Aujeszky’ego. Czy ministerstwo ma analizy, które by wskazywały, że po uznaniu Polski przez Unię Europejską za kraj wolny od choroby Aujeszky’ego, będzie to procentować zwiększonym eksportem? Jeśli tak, to o jaką skalę chodzi? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panie przewodniczący, panie ministrze! Myślę, że każda ze stron ma trochę racji. Ale sądzę, że jedno trzeba stwierdzić bez ogródek – sytuacja w rolnictwie jest bardzo trudna. Co nie znaczy, że wszystko zależy od urzędników.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">My, a szczególnie rolnicy, patrzymy, co robi szef resortu. A szef resortu kieruje wszystko do Unii Europejskiej, która też nie jest workiem bez dna i tych wszystkich problemów nie załatwi. Bo możemy nadal wysyłać pisma, powoływać zespoły i podzespoły, które mają coś zrobić, ale wiemy przecież, że z tego niewiele będzie wynikać.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Głównym problemem, do którego nikt nie chce się przyznać, bo to politycznie niezbyt mile widziane – jest zmniejszenie dochodu jednostkowego. Mniej się zarabia na jednym tuczniku, na jednym litrze mleka, na kwintalu zboża. Na wszystkim zarabia się mniej. Kłania się struktura zatrudnienia i ilość towaru produkowanego na rynek. Jeżeli dzisiaj rolnik ma na tuczniku 100 zł zysku, to gdy sprzeda 50 tuczników, jego zysk wyniesie tylko 5 tysięcy zł, a jeżeli sprzeda 500 sztuk, zysk powiększy się do 50 tysięcy zł. Naturalnie, że to nie jest czysty zarobek, bo trzeba uwzględnić koszty mechanizacji czy inwestycji.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Rozmawiałem kiedyś z panem ministrem Sawickim i mówiłem, że chyba będzie kłopot z małymi i średnimi gospodarstwami. Według mojej oceny ten problem już wystąpił – duże gospodarstwa sobie radzą, małe nie. Nie winię rządu, chcę tylko powiedzieć, że tego nie można nie zauważać, że trzeba o tej kwestii rozmawiać. Pytanie – co możemy zrobić w tej trudnej sytuacji? Myślę, że przede wszystkim nie wolno zasiewać na wsi niepokoju i nie dzielić rolników na dużych i małych. Powtarzam, potencjał tych dużych jest bardzo ważny przy tworzeniu grup producenckich, przy tworzeniu czegokolwiek, jeżeli chodzi o rachunek ekonomiczny na wsi. I jeśli dzisiaj nastawimy małe gospodarstwa przeciwko dużym – a w niektórych rejonach są tylko małe gospodarstwa – to będziemy mieli o jeden problem więcej, a przecież kłopotów na wsi i tak jest dużo. Niepotrzebnie przy reformie KRUS podkreślano, że zapłacą duzi. Duzi sobie poradzą. Ale pozostanie niedobra atmosfera. Tworzy się sytuacja przypominająca rok 1945 – obciążymy wielkich właścicieli i tym uratujemy małe gospodarstwa. To jest zły kierunek myślenia.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mamy dwie polityki – krajową i Unii Europejskiej, w której bierzemy udział. To prawda, że trzeba w związku z tym odpowiednio napisać wniosek, bo inaczej nie otrzyma się dopłaty. Ale nie wszystko zależy od rządu i nie wszystko zależy od Unii Europejskiej. Trzeba powiedzieć tak: 50% zależy od rolników, 25% od naszego rządu i 25% od Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#WojciechMojzesowiczniez">W mojej wsi, w której przeciętne gospodarstwo liczy 15 hektarów dobrej ziemi, większość z rolników nie ma następców, bo dzieci podjęły inną pracę. Młodzi są mądrzejsi niż politycy. Oni zauważyli, że rodzinie będzie bardzo trudno wyżyć z 10 hektarów. Poszedł bardzo zły sygnał, że będzie można upełnorolnić gospodarstwo, bo w Agencji Rynku Rolnego jest 2,5 mln hektarów. I znowu część tych rolników mówi sobie, kupię 20 hektarów, będę miał 30. Tylko gdzie są te hektary? Nie wolno rzucać słów na wiatr, tworzyć haseł bez pokrycia. To jest jedna z podstawowych prawd.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#WojciechMojzesowiczniez">Nie ma prostych rozwiązań. W poprzednich latach wprowadziliśmy dopłatę do paliwa i pamiętam, jak mój kolega, a obecny minister, mówił – no co ty, 85 groszy? My zrobimy pełną dopłatę. Dwa lata minęły i 15 groszy nie można było dołożyć.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#WojciechMojzesowiczniez">Ceny mleka. Chcę wyraźnie powiedzieć, że z mleczarstwem może być problem, dlatego że budowa nowoczesnych obór, na co zdecydowało się wielu producentów mleka, jest szczególnie kosztowną inwestycją. Może się więc zachwiać płynność finansowa, mogą być kłopoty ze spłatami.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#WojciechMojzesowiczniez">Kończąc, powtarzam, nie szczujmy małych na dużych, tylko wskazujmy szanse na współpracę i tworzenie czegoś sensownego. Polski kapitał na polskiej wsi musi się łączyć – to jest jedna z podstawowych spraw. Tak zwany duży kapitał, czyli 12 tysięcy dużych gospodarstw, to jest dopiero zaczyn czegoś sensownego. Tak to widzę.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#WojciechMojzesowiczniez">Uważam, że trzeba zacząć mówić o kosztach jednostkowych, o możliwości zarobku, o strukturze zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#WojciechMojzesowiczniez">Od jednej rzeczy nie uda nam się uciec – część gospodarstw musi mieć wsparcie państwa poza produkcją, gdyż do nich zmiana strukturalna nie dojdzie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję, panie pośle. Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi panów posłów, a szczególnie za głosy rozsądne.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#WojciechMojzesowiczniez">Chciałem państwu uświadomić, że posiedzenia Komisji organizujemy przeważnie w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, chociaż tematy zgłaszane w tym trybie są zapisane w planie pracy Komisji. Niekiedy się zastanawiam, czy kiedykolwiek będziemy pracowali według planu, do którego również panowie z PiS mogą zgłaszać swoje propozycje i tematy.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#WojciechMojzesowiczniez">Teraz dwa słowa o dzisiejszym posiedzeniu. Temat sformułowano tak: informacja o sytuacji na rynku wieprzowiny, odbudowa pogłowia trzody chlewnej do poziomu co najmniej z 2007 r., utrzymanie opłacalnych dla rolników cen. Zastanówmy się chwilę, proszę państwa. Pan poseł Ajchler, Mojzesowicz, Jurgiel i ja byliśmy w tej Komisji, gdy Polska wchodziła do Unii Europejskiej w 2005 roku. Pamiętamy, że niektórzy stawiali opór, ale akurat nie ma tutaj tych sił, które były przeciwne. Ktoś takie warunki wynegocjował. A dzisiaj żąda się równego finansowania polskiego rolnictwa przed 2013 rokiem. Rozmawiamy o rzeczach, które są nierealne. Zaklinamy rzeczywistość, która jest taka, jaka jest.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#WojciechMojzesowiczniez">Ktoś zarzuca, że w budżecie przygotowano niedużą kwotę, chyba około 800 tysięcy, na wykup kwot mlecznych po 5 groszy. Ale taka jest cena rynkowa. Czy Agencja Rynku Rolnego ma być spekulantem na rynku kwot mlecznych? Przecież o tym w ogóle nie powinno się mówić, bo panowie doskonale wiedzą, że taka jest obecnie cena kwoty mlecznej. Z czego ona wynika? No, z czegoś wynika.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#WojciechMojzesowiczniez">Twierdzenie pana Jurgiela, że jedynie Prawo i Sprawiedliwość zajmuje się rynkiem rolnym, jest nieprzyzwoite. I to można podkreślić w protokole. Jest nieprzyzwoite, bo Klub PiS nie powinien sobie uzurpować prawa do takiego stwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panowie, jak rząd może wpłynąć na poziom cen żywca wieprzowego? Niech się każdy z was odrobinę zastanowi. A mówienie o wzroście pogłowia do poziomu z roku 2007? Niech Wojtek Mojzesowicz wam powie, co to będzie.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#WojciechMojzesowiczniez">My się z tego cieszymy i chcemy tego? Przecież cieszyć się może chyba tylko ten, co nie ma pojęcia o rolnictwie. Jak można się cieszyć z czegoś takiego? Kiedyś od lochy było 16 prosiąt, teraz jest 20. Kiedyś tucznik rósł 10 miesięcy, dzisiaj 6 czy 5 miesięcy. Wydajność pracy się zwiększa, nie trzeba już 20 mln sztuk pogłowia trzody, żeby wyżywić społeczeństwo. A że płyną produkty z Danii czy innych krajów Unii Europejskiej? One nadal będą płynęły, bo jesteśmy w Unii i nikt tego nie zablokuje, nie ma takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#WojciechMojzesowiczniez">Złym przykładem jest również mówienie, że przychodzi towar niskiej jakości. Są odpowiednie służby weterynaryjne, które powinny czuwać na granicach naszego państwa i sprawdzać jakość towaru.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#WojciechMojzesowiczniez">Wszyscy staramy się zabiegać o poprawę polskiego rolnictwa w sektorze żywca wieprzowego, mleka i tak dalej, ale spójrzmy realnie – co możemy, co może rząd? Niepotrzebnie uprawiamy politykę, bo w dużej mierze jest to politykierstwo. Dajcie niekiedy zastanowić się i pozwólcie chociaż raz zwołać Komisję w ramach normalnego programu pracy Komisji, a nie w trybie art. 152. Bo jeżeli będzie się to powtarzać, to będzie tylko młócenie wody i właściwie szkoda czasu, żebyśmy tu przychodzili. A też chcę państwu powiedzieć, że informacje, które przedstawia rząd, wcale się nie zmieniły od ośmiu lat. Takie same były, panie pośle Ajchler, za rządów SLD i PSL. Takie same za PiS-u i takie same za obecnego rządu. Bo przecież urzędnicy są ci sami.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#WojciechMojzesowiczniez">Czego wy oczekujecie? Ludzie, szanujmy się nawzajem. Nawet pan poseł Telus się śmieje. Bo rzeczywiście to wszystko jest śmiechu warte. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panie prezesie, oddaję panu głos.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#WojciechMojzesowiczniez">Informuję, że zamknąłem dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiktorSzmulewicz">Sądzę, że obecny rynek rolny i panujące na nim ceny nie wynikają z poczynań naszego rządu, bo do tego akurat przysłużył się w dużym stopniu rynek światowy. Z mlekiem na przykład jest problem nie tylko w Polsce, ale w większości krajów. Mimo wszystko widzę jednak zapowiedzi pozytywnych zmian. Sam jestem producentem mleka i stwierdzam, że rynek zaczyna potrzebować artykułów mlecznych, ceny zaczynają rosnąć. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo takie zakłady jak Łowicz, Sierpc i inne – nie wspominam już o tych wielkich, które zawsze miały w miarę dobrą cenę – podniosły ceny mleka w ciągu miesiąca o 20 groszy. Jest zapotrzebowanie na masło, zaczyna się produkować mleko w proszku.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiktorSzmulewicz">Co do momentu wejścia do Unii Europejskiej i traktatu, który wynegocjowaliśmy. Niech mi kto poda przykład kraju, który wynegocjował lepsze warunki niż my. Ja takiego nie widzę. Spotykam się z Czechami, Słowakami i przedstawicielami innych krajów, którzy oceniają, że wywalczyliśmy bardzo dobre zapisy traktatu. W Czechach produkcję rolniczą prawie wygaszono. Takie są fakty.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WiktorSzmulewicz">Najważniejszym zagadnieniem jest eksport. Co robimy w tej sprawie, jak promujemy nasze artykuły żywnościowe w innych krajach? Nad tym trzeba się zastanowić, bo nasz rynek jest nasycony i możliwości wzrostu cen stwarza tylko eksport. Jak zatem wygląda rzeczywistość? Stwierdzam, że nie mamy wzoru świadectw weterynaryjnych do niektórych krajów europejskich. Znam kolegów, którzy chcieli eksportować mięso wieprzowe do Austrii i do krajów byłego Związku Radzieckiego, ale okazało się to niemożliwe, gdyż powiatowy lekarz nie mógł wystawić świadectwa zdrowia, bo nie miał odpowiedniego wzoru. O tej bolączce mówię od dłuższego czasu. Producenci nie mogą eksportować wieprzowiny, bo nie ma tak prostej rzeczy jak wzór druku. Jest kupiec, ale nie ma papierka. Na to trzeba uczulić rząd. Zwracam się do posłów, żeby w pewnym sensie wymusili te świadectwa.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WiktorSzmulewicz">Sytuacja ekonomiczna wsi jest trudna, co mówię jako rolnik i przedstawiciel chłopów. Zgadzam się z posłem Mojzesowiczem, że na wsi zachodzą zmiany, rolnik coraz częściej dostrzega konieczność podjęcia dodatkowej pracy. I to jest zadanie dla rządu: ułatwić małym gospodarzom dotarcie do pracy w miastach. A to oznacza, że powinna być szybka kolej, dobre drogi, którymi wieś dojedzie do miasta. To jest ważne. Mieszkam 90km od Warszawy, połowa mojej wsi przyjeżdża do pracy do stolicy. Oni oczekują, że rząd postara się, że nie będą jechać 2–3 godziny, ale 50 minut. To jest wsi potrzebne. Niech ci ludzie żyją chociaż trochę lepiej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Poproszę teraz pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania. Jeżeli będą jeszcze jakieś dodatkowe sprawy, to będziemy o nich mówić w następnej turze.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ArturŁawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo! Zacznę od świadectw weterynaryjnych. Muszą one być zgodne z wymogami, które stawia dany kraj. Nasze gotowce są dawno przygotowane i funkcjonują na wielu rynkach, ale trudno jest zaspokoić wymagania kraju, który co 15 minut zmienia zdanie, jak powinien wyglądać formularz eksportowy. W istocie jednak chodzi o to, że z przyczyn politycznych czy gospodarczych nie chce wpuścić obcego produktu na rynek. Ponieważ nie może powiedzieć tego wprost, zasłania się tym, że świadectwo jest nieodpowiednie, albo kolor pieczątki nie odpowiada barwom narodowym. Niestety, to są takie argumenty. Na wszystkie sygnały reagujemy na bieżąco, dlatego przedstawiciele Głównego Inspektoratu Weterynarii jeżdżą na spotkania, aby te sprawy na roboczo załatwiać, żeby nie było wpadek, że do danej republiki czy kraju brakuje świadectw. W ciągu ostatniego roku co najmniej w 5–6 przypadkach uzgodniono ostatecznie kształt świadectwa. Myślę o krajach, które kiedyś należały do Związku Radzieckiego.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ArturŁawniczak">Fundusze promocji. Chcę przypomnieć Wysokiej Komisji, że Sejm niedawno uchwalił ustawę o funduszach promocji, z którą wiążemy duże oczekiwania. Jesteśmy w końcowym etapie powoływania funduszy. Przypomnę jednak, że wybraliśmy tę ścieżkę, aby same branże w drodze konsensusu decydowały, kto zasiada w gronie decydentów, oczywiście w ramach ustalonego parytetu: 5 przedstawicieli organizacji branżowych i 4 przedstawicieli organizacji przetwórczych. Mamy sygnały, że w kilku co najmniej obszarach uczestnicy dojdą do porozumienia. Jeśli tak się nie stanie, to będą dalsze etapy, na przykład wybory. Pieniądze cały czas są na koncie i będą tam leżały do momentu powołania komitetu, który będzie decydował o formach i zakresie promocji danych branż, w tym mleka i wieprzowiny.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ArturŁawniczak">Trudno jest przeliczyć na sztuki i kilogramy – jak program walki z chorobą Aujeszky’ego wpłynął na wzrost wyników eksportowych. Można jednak stwierdzić, że teraz zdecydowanie lepiej przebiegają nasze rozmowy ze służbami weterynaryjnymi innych krajów. Wiadomo, że nasz kraj jest wolny od choroby Aujeszky’ego i nie tracimy już czasu na przekonywanie, że stada są zdrowe. Została pokonana kolejna bariera, pozycja polskich producentów jest zdecydowanie korzystniejsza.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ArturŁawniczak">Padło ogromnie ważne pytanie o wyniki rozmów na temat rynku chińskiego. To bardzo skomplikowana sprawa. Powiem tak – bardzo często nieodpowiedzialne wypowiedzi różnych grup politycznych wpływają na to, jak nas oceniają uczestnicy i decydenci rynku chińskiego. Jako rolnicy ponosimy największe konsekwencje tych nieodpowiedzialnych wypowiedzi. Władze chińskie prawie że formalnie przypominają nam, kogo popieramy, kogo nie, gdzie się angażujemy.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ArturŁawniczak">Negocjacje trwają już chyba czwarty rok, ale ciągle nie jest uzgodnione świadectwo weterynaryjne na eksport wieprzowiny. Jako oficjalną przyczynę podaje się, że strona chińska musi się upewnić co do bezpieczeństwa produkcji żywności w Polsce. Myślę, że prawdziwe powody są zupełnie inne. Pracujemy cały czas nad pozyskaniem tego rynku. O ile wynik rozmów handlowych wygląda dosyć przyzwoicie, to w sprawie świadectw weterynaryjnych decyzji ciągle nie ma.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#ArturŁawniczak">Kwoty mleczne. Za chwilę poproszę pana Łukasika, szefa Agencji Rynku Rolnego, o przekazanie informacji na temat dopłat do eksportu. Nie zgadzam się ze zdaniem części posłów, że nasze działania nic nie przyniosły. Przyniosły. Płaci się na przykład zdecydowanie więcej za masło, w związku z czym zeszła spora nadwyżka tego produktu, który leżał w magazynach. Podobnie jest z mlekiem w proszku – dopłaty spowodowały, że towar przeszedł z rynku europejskiego na inne rynki. Cena masła skoczyła z 8,70 zł do ponad 10,50 zł a nawet 11 zł.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#ArturŁawniczak">Szklanka Mleka w Szkole. Prosiłbym, żeby nie wprowadzać w błąd opinii publicznej, bo jeśli porównamy liczbę dzieci korzystających z tego programu, to zauważymy wzrost o kilkadziesiąt procent w 2008 i 2009 roku. Myślę, że pan prezes poda precyzyjne liczby. Przeznaczyliśmy na ten program zdecydowanie więcej pieniędzy niż w latach poprzednich. Braki, które występują, wynikają z ogromnego zapotrzebowania i zainteresowania programem. Spore środki poszły na pomoc dla najuboższych, prawie 100 mln euro. Dodatkowo udało się nam kilka dni temu uzyskać następne 9 mln euro właśnie na tę pomoc, w której również produkty mleczne stanowią sporą ilość zakupów.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#ArturŁawniczak">Nic nie słyszałem i nic mi nie wiadomo o obniżeniu dopłaty do płatności obszarowej z 30% do 20%. Chyba że pan poseł Jurgiel rozmawiał z Ministrem Finansów i wymienili między sobą luźne uwagi. Nigdy nie było takiego pomysłu i na pewno nie będzie żadnego ograniczania dopłat do płatności obszarowych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#ArturŁawniczak">Działania promocyjne i informacyjne. Trudno jest to wycenić w skali miesiąca czy dwóch, bo to się przekłada na wartość sprzedaży w ciągu kilku czy kilkunastu miesięcy. Chcę powiedzieć o pewnej zasadzie, która nie była powszechnie stosowana. We wszystkich wizytach rządowych uczestniczą również przedsiębiorcy. Jeśli tylko wykazują zainteresowanie, to praktycznie z każdej branży zabieramy tyle firm, ile można. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, oddałbym teraz głos panu prezesowi Łukasikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefKlim">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WładysławŁukasik">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Według danych Agencji Rynku Rolnego w ciągu sześciu miesięcy, czyli od kwietnia do września, skup mleka wyniósł 4,850 mld kg. Jest to 53% limitu na ten rok i nieco ponad 1% więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Odnotowujemy też jednoprocentowy wzrost kwoty i szacujemy, że na koniec roku wykonamy całą kwotę. Będzie to zależeć od kilku rzeczy, ale najbardziej od produkcji mleka w najbliższych miesiącach. Może na to wpłynąć cena mleka, która w ostatnich tygodniach wyraźnie się podnosi. Ceny produktów mlecznych, jak powiedział pan minister, we wrześniu i październiku drgnęły w górę, a obecnie rosną ceny mleka, i to dość wyraźnie. Co spowodowało te zmiany? Powiedziałbym, że skala interwencji na polskim rynku produktów mlecznych, która była znaczna. Mleka w proszku skupiliśmy 23 tys. ton, masła ponad 2 tys. ton, eksport mleka w proszku pełnego i odtłuszczonego wyniósł blisko 13 tys. ton, masła około 800 ton, serów ponad 13 tys. ton. Te wszystkie produkty wyjadą z dopłatą do eksportu. Jak się dalej będzie rozwijał import, trudno w tej chwili przewidywać, bo skorygowano także stawki dopłat do eksportu, to znaczy obniżono dopłaty do mleka w proszku, zlikwidowano do mleka odtłuszczonego i obniżono do masła, utrzymano obecne dopłaty do importu serów.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WładysławŁukasik">Jeśli chodzi o Szklankę Mleka w Szkole – korzysta z niej ponad 2,4 mln dzieci. Jesteśmy zdecydowanie na pierwszym miejscu wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Oczywiście wiąże się to ze zwiększonym zapotrzebowaniem na dopłatę krajową, bo to głównie dzięki niej program jest atrakcyjny. Ale program jest realizowany i funkcjonuje bez większych problemów. Oczywiście liczba uczniów korzystających z tego programu jest nadal niewystarczająca, bo te 2,4 mln oznacza 30–40% ogólnej liczby uczniów w zależności od województwa. Istnieje jednak zainteresowanie tym programem, jak również programem Owoce w Szkole. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Telus.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RobertTelus">Panie przewodniczący, panie ministrze! Pan przewodniczący powiedział, że nawet poseł Telus śmieje się z przekazanych nam materiałów. Tak, trzeba się śmiać, bo jeżeli pan minister mówi, że jest coraz lepiej, a w materiale czytamy, że jest coraz gorzej, to jak się nie śmiać? Może przeczytam: „Ceny żywca wieprzowego w Polsce będą utrzymywać się w spadkowym trendzie. W grudniu 2009 r. będą kosztować do 4,50 zł, a w marcu 2010 r. 3,80 zł”. W materiale widać spadek, a według pana ministra jest coraz lepiej. Z mlekiem też lepiej, bo podrożało o niecały grosz na litrze. Według pana ministra następuje poprawa, ale my, rolnicy, wiemy, jak wygląda rzeczywistość. Sytuacja na rynku mleka jest dramatyczna i dlatego, w imieniu grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości, proszę o przegłosowanie dezyderatu, który teraz przeczytam.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RobertTelus">„Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi podczas posiedzenia 3 listopada 2009 r. wysłuchała informacji o sytuacji na rynku mleka i przetworów mleczarskich przedstawionej przez ministra Artura Ławniczaka oraz działaniach podejmowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z podanych informacji wynika, iż pod koniec 2007 r. w skupach za litr mleka płacono 1,32 zł, a w sprzedaży trzeba było zapłacić 2,50 zł. Obecnie za litr mleka w skupie producent uzyskuje około 90 groszy, a nawet 50 groszy [w moim regionie mleczarnie płacą nawet po 54 grosze]. Litr mleka w sklepie nadal kosztuje 2,50 zł. Cena detaliczna nie zmalała od 2007, a rolnik mimo to otrzymuje mniej.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#RobertTelus">Bulwersujący jest fakt przyjęcia 25 sierpnia 2009 r. rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie stawek rekompensat z tytułu rezygnacji z produkcji mleka w wysokości 5 groszy za kilogram. W trosce o polskich producentów mleka na podstawie trudnej sytuacji w rolnictwie i wyżej wymienionych informacji oraz głosów i nastrojów płynących ze środowisk producenckich Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi postuluje do premiera Rzeczypospolitej Polskiej o:</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#RobertTelus">1. podjęcie działań na rzecz poprawy opłacalności produkcji mleka;</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#RobertTelus">2. sprawdzenie, czy nie zaistniała zmowa cenowa wśród hurtowych i detalicznych sprzedawców produktów mleczarskich;</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#RobertTelus">3. podjęcie działań na forum Unii Europejskiej w celu kontynuacji dopłat eksportowych do artykułów mleczarskich;</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#RobertTelus">4. zmianę rozporządzenia Rady Ministrów zwiększającego stawkę rekompensaty za rezygnację z kwoty mlecznej;</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#RobertTelus">5. zabezpieczenie środków w budżecie krajowym na realizację programu Szklanka Mleka”.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#RobertTelus">Panie przewodniczący, proszę o przegłosowanie tego dezyderatu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Pan przewodniczący Mojzesowicz. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Na Słowacji z chwilą wejścia do Unii Europejskiej sektor rolny był uspołeczniony. W związku z tym trudno porównywać Polskę ze Słowacją. Na samym początku małe gospodarstwa były buforem bezrobocia, pozytywne rzeczy były – ochrona mienia, własności, ale potem zaczęły się trudności.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Zwracam się do pana ministra. Panie ministrze, oprócz chleba, handlu i interesów są też zasady. Wolny naród, to znaczy Polacy, muszą wypowiadać się w różnych sprawach i nasz rząd to czyni. Jestem zaskoczony, że pan na przykład mówi, że w Chinach... Jeżeli w Chinach łamie się prawa obywatelskie, to mamy obowiązek... Przepraszam, w historii było tak, że ludzie tracili majątki dla niepodległości. Trzeba zachować równowagę. Nie można harcować. Nie możemy, jako wolny kraj, mówić... Przecież ja pamiętam, bo pan może nie, jak mój dziadek słuchał Wolnej Europy, a po osiemdziesiątym roku, gdy był stan wojenny i mnie zamknęli, to czekałem, że ktoś się odezwie. Ale u nas nie zabijano w więzieniach. A tam się morduje. W związku z tym bardzo bym prosił, żeby jednak mięsa, mleka i moich tuczników nie łączyć z życiem ludzkim i brakiem wolności w tych państwach. Bo o pewnych sprawach musimy mówić.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Jeżeli chodzi o negocjacje z Rosją, to my rozpoczęliśmy rozmowy i była wizyta przedstawicieli Rosji na naszym rynku.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Czasami w życiu tak jest, że trzeba dużo stracić, żeby zyskać twarz. I Polacy jako ci, którzy byli poniewierani przez duże państwa, nie mogą być obojętni na to, co się dzieje na świecie. Nasz rząd, mój rząd dzisiaj, mój premier, mój minister spraw zagranicznych, mój prezydent prowadzi taką politykę. Bardzo bym prosił, żeby tego wszystkiego nie równać. Bo to są dwie różne sprawy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję. Czy pan minister chce się odnieść do tych kilku głosów? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo! Nam zależy na tym, żeby wspierać produkcję, a nie rezygnację z produkcji. Uprzejmie przypominam, że w kilku regionach kraju bardzo szybko wypadaliśmy z produkcji mleka, co jest zjawiskiem bardzo niebezpiecznym i mogłoby grozić całkowitym upadkiem produkcji mleka w wielu powiatach. Przypomnę też, że złożyliśmy stosowny wniosek do Komisji Europejskiej, aby od przyszłego roku premiować produkcję mleka w gospodarstwach rolnych mających do 10 sztuk krów. Nauczeni tym, co się stało na rynku cukru, wolimy utrzymywać produkcję, bo w każdej chwili mleko może odbić.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ArturŁawniczak">Bardzo dobrze, że w kilku województwach produkuje się dużo mleka. Ale w kilku innych, a konkretnie w województwach podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, śląskim, opolskim produkcja mleka spadła ponad 20–30%. Z punktu widzenia polityki nie jest to bezpieczne i oznacza bardzo poważne perturbacje dla regionu.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ArturŁawniczak">Te 5 groszy rekompensaty ma zniechęcić do rezygnowania z produkcji. Równolegle dajemy szansę wszystkim małym gospodarstwom, mającym 5–10 krów – jeśli podejmą produkcję, otrzymają po kilkaset złotych do każdej sztuki. Może dzięki temu wzmocnią się szczególnie rodzinne gospodarstwa, które nie mają dużego potencjału finansowego.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#ArturŁawniczak">W przyszłym roku na pewno będzie wsparcie. Podobnie w przypadku produkcji owczarskiej, która zanika, będzie dofinansowanie do każdej sztuki w tych kilku regionach, o których mówiłem.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#ArturŁawniczak">Jeśli chodzi o dane statystyczne. Jest zintegrowany system, który precyzyjnie odnotowuje ceny. Nie mogę podawać innych. Dynamika cen jest jednak bardzo duża i system nie nadąża za tym, co się dzieje na rynku mleka. Na przykład Łowicz podniósł cenę o 20 groszy, ale to nie jest średnia wzrostu cen, ta wynosi 5–7 groszy w skali kraju. Podobnie jest z tucznikami. Obecna cena za żywiec wcale nie jest zła i nie wmawiajmy rolnikom, że 4 zł za kilogram jest nieopłacalne, bo przy tej stawce pozostaje jakiś grosz w kieszeni producenta, nie mówiąc o tym, że 4 zł jest ceną zdecydowanie bardziej opłacalną niż 2,80–3 zł.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#ArturŁawniczak">Wiem, że zdaniem niektórych posłów nic się w tym kraju nie opłaca, każda branża jest zła. Ale zacznijmy myśleć realnie i gdy ceny są za niskie, to mówić, że są złe, a jak jest dobrze, mówić, że są przyzwoite. Nie można popadać w skrajności. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, tą ostatnią wypowiedzią mocno mnie pan zadziwił. Mamy reagować wtedy, kiedy kilogram żywca będzie kosztował 2,20? Przecież dzisiaj jest tendencja spadkowa i pan wie, że tego się nie zatrzyma. Po pierwsze dlatego, że zakłady przetwórcze poczuły pismo nosem, a po drugie, rośnie stan pogłowia trzody chlewnej i będzie rósł, gdyż nie można zagospodarować zboża, a rolnik nie sprzeda go poniżej kosztów produkcji. W związku z tym już dzisiaj trzeba mówić o niskich cenach trzody, bo jak zaczniemy alarmować za pół roku, kiedy cena 3 zł stanie się faktem, to już będzie musztarda po obiedzie. Dzisiaj trzeba tworzyć możliwości, propozycje, szukać rynków, sprzedawać. Przecież nie produkujemy ogromnych ilości wieprzowiny. Porównajmy się z Duńczykami, uwzględniając liczbę ludności i wielkość produkcji. Oni nie mają problemów ze sprzedażą, a my mamy ze wszystkim.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#RomualdAjchler">Ale jeżeli, panie ministrze, dzisiaj po raz pierwszy się dowiaduję, że rząd ma zamiar wspomagać tylko te gospodarstwa, w których jest do 10 krów, i tylko im dawać dopłaty, że już wystąpiliście w tej sprawie, to właściwie przewodniczący Komisji miał rację. Po co ta dyskusja na Komisji, skoro po fakcie informuje się ją o pewnych pociągnięciach rządu. Stawiacie nas przed faktem dokonanym i nawet nie dacie szansy, żeby pewne sprawy przedyskutować. To jest przykre.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#RomualdAjchler">Nie ma przewodniczącego i dlatego nie chciałem się wypowiadać, ale jednak muszę. Nie zgadzam się z wypowiedzią pana przewodniczącego, że rząd nic nie może. Bo jeżeli nic nie może, to po co rządzi? A jeśli naprawdę jest bezsilny, to powinien powiedzieć – słuchajcie, rolnicy, sami nic nie możemy, musimy patrzeć na Unię Europejską. I kropka.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#RomualdAjchler">Jesteśmy po to, żeby wam podpowiadać. Ale wy nam to uniemożliwiacie. Podam jeden przykład. W materiałach źródłowych ministerstwa dostajemy program wprowadzenia roślin motylkowych gruboziarnistych na 500 tys. ha. Na ostatnim posiedzeniu rząd jednak zmienia koncepcję i mówi, że zasieje się na 180 tys. ha. Jeżeli widzę taką niekonsekwencję, to rozkładam ręce. Pierwszy program uprawy roślin motylkowych miał sens, bo 500 tys. ha obsiane motylkowymi oznaczałoby zdjęcie z rynku 2 mln ton zboża. Gdyby dzisiaj miał pan te hektary zagospodarowane, to nie byłoby problemu z cenami, nie trzeba by było importować soi genetycznie modyfikowanej, gdyż krajowa produkcja w miarę by zabezpieczała potrzeby.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#RomualdAjchler">Jest ustawa, jest prawo, które mówi, że w Polsce tylko do 2012 r. można dodawać do pasz soję genetycznie modyfikowaną. Tymczasem wy przychodzicie do nas na Komisję, mówicie o koncepcji uprawy roślin motylkowych, my ją popieramy, a za chwilę zmieniacie program, nie uzasadniając, dlaczego. Można to ocenić tylko w jeden sposób.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#RomualdAjchler">Pan minister powie, że mówię złośliwie, ale uważam, że nie macie pomysłu na polskie rolnictwo. I to jest przykre, bo nie można zmieniać programów z miesiąca na miesiąc. Chyba że są ku temu jakieś ważne powody, ale nam ich nie przedstawiono. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chcę zgłosić wniosek o odrzucenie informacji. Byłoby wręcz nieprzyzwoite, żeby po tej dyskusji nie zgłosić takiego wniosku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefKlim">Słowo „nieprzyzwoite” czasami stawia się pod znakiem zapytania. Ale trudno. Przystępujemy do głosowania nad dezyderatem. Kto jest za przyjęciem dezyderatu zgłoszonego przez grupę posłów, proszę o podniesienie ręki? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JózefKlim">13 posłów głosowało za, 9 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że dezyderat zostanie przesłany do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi za pośrednictwem Biura Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JózefKlim">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem pana posła Jurgiela o odrzucenie informacji. Czy pan poseł podtrzymuje ten wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofJurgiel">Podtrzymuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefKlim">Kto jest za odrzuceniem informacji, proszę o podniesienie ręki. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JózefKlim">13 posłów głosowało za, 9 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że wniosek uzyskał akceptację Komisji.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JózefKlim">Na tym zakończyliśmy posiedzenie Komisji. Dziękuję bardzo. Protokół będzie do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>