text_structure.xml 97.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefKlim">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam wszystkich. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia oraz materiały dotyczące jego tematyki zostały państwu przekazane. Czy są uwagi do porządku dziennego? Jeśli jest wola członków Komisji, żeby uzupełnić porządek obrad o drugi punkt – sprawy bieżące, to wprowadzimy taki punkt do porządku obrad. Jest taka wola. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że porządek obrad został uzupełniony o drugi punkt – sprawy bieżące. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że porządek obrad został uzupełniony o drugi punkt – sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JózefKlim">Przystępujemy do realizacji punktu pierwszego i proszę o zabranie głosu pana Waldemara Pawlaka, wicepremiera i Ministra Gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WaldemarPawlak">Odnosząc się do tematu dzisiejszego posiedzenia, czyli spraw związanych z produkcją biopaliw oraz jej warunkami prawnymi i ekonomicznymi, chciałbym zwrócić państwa uwagę na podstawowe regulacje, stanowiące podstawę do dyskusji o warunkach produkcji biokomponentów i biopaliw ciekłych oraz o systemie monitorowania. Mam na myśli przede wszystkim ustawę z 25 sierpnia 2006 r. o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, która wprowadziła do naszego prawa szereg zmian ukierunkowanych na tworzenie korzystnych i stabilnych warunków dla rozwoju rynku biokomponentów i biopaliw, w tym istotne rozwiązania stwarzające możliwości wytwarzania przez rolników biopaliw ciekłych na własny użytek, a także wprowadzające obowiązek zapewnienia określonego udziału biokomponentów w paliwach komponowanych na bazie tradycyjnych surowców, oraz wprowadzenie rozwiązań umożliwiających generowanie środków finansowych na wsparcie produkcji biokomponentów i biopaliw ciekłych. Warto wspomnieć również o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw, którym są objęte tradycyjne paliwa, jak benzyny, oleje napędowe, a także gaz skroplony LPG i sprężony gaz ziemny CNG. Ustawa o biokomponentach i biopaliwach zapewniła pełną transpozycję dyrektywy 2003/30/WE w sprawie wspierania i użycia w transporcie biopaliw lub innych paliw odnawialnych, zobowiązującej państwa członkowskie do podejmowania działań zmierzających do osiągnięcia z końcem 2010 r. minimalnego udziału biopaliw w paliwach płynnych na poziomie 5,75% liczonych według wartości opałowej. Jeśli chodzi o sprawy bieżące, to bardzo ważnym aktem wykonawczym jest przygotowane w MG rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie Narodowych Celów Wskaźnikowych na lata 2008–2013, gdzie na 2010 r. jest przewidziany wskaźnik właśnie na poziomie 5,75%, a w 2013 r. – 7,1%.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o wsparcie finansowe, to warto podkreślić (odniosę się tylko do niektórych, najważniejszych jego elementów), że zmniejszono o 1,565 zł akcyzę od każdego litra biokomponentów dodanych do benzyny silnikowej zawierającej powyżej 2% biokomponentów, co w praktyce oznacza, że biokomponenty nie są obciążone akcyzą. To samo dotyczy oleju napędowego, gdzie to zmniejszenie odpowiada wysokości akcyzy naliczanej od każdego litra oleju napędowego. Biokomponenty zostały również wyłączone z grupy wyrobów obciążonych opłatą paliwową, co także jest czynnikiem wspierającym ich rozwój i zastosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o kolejne przedsięwzięcia, to został przygotowany Wieloletni program promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2008–2014. Jest on przykładem strategii wspierającej rozwój i zastosowanie biopaliw. To, co jest obecnie istotne i co stanowi przedmiot obrad UE, to propozycje dotyczące promocji biopaliw, a polegające na przesunięciu akcentu i głównego wsparcia na paliwa II generacji, które nie są konkurencyjne w stosunku do żywności. Pewne zagrożenie i ryzyko dla takiego kraju, jak Polska stanowią propozycje zmierzające do ustanowienia, używając opisowych pojęć, wskaźnika bioodnawialności. Wtedy paliwa I generacji, zwłaszcza produkowane na bazie etanolu, które mają ten wskaźnik zbyt mały, mogą wypaść poza ten obszar. Na ostatnim posiedzeniu nieformalnej Rady ds. Energii w imieniu Polski zwróciliśmy uwagę na potrzebę wprowadzenia okresu przejściowego, żeby nie było takiej sytuacji, że kraje, które już wykorzystywały różnego rodzaju dotacje na instalacje do produkcji biopaliw I generacji, po prostu „przejdą” teraz na nowe rozwiązania, a instalacje, które zostały lub zostaną u nas wybudowane, nie będą miały wystarczającego czasu na zamortyzowanie poniesionych nakładów. Warto zwrócić uwagę na to, że w tej chwili jest bardzo mocny trend i preferencja dla paliw II generacji. Pojawiają się nowe możliwości. Jak wiadomo, Polska jest liderem w zakresie wykorzystania gazu do napędu samochodów i wydaje się, że w tym obszarze są duże perspektywy i możliwości związane również z gazem wytwarzanym metodami biologicznymi lub z surowców biologicznych, czy też różnego rodzaju kombinacji, które mogą być skutecznie zastosowane do napędu samochodów. To jest związane z innymi rodzajami paliw, które mogą być produkowane przy kombinacjach związanych także z wykorzystaniem procesów chemicznych, z przetwarzaniem węgla i wykorzystaniem również elementów biomasy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o regulacje dotyczące funkcjonowania rynku biokomponentów i biopaliw ciekłych, a w szczególności wprowadzenie od 1 stycznia 2008 r. obowiązku zapewnienia określonego udziału biokomponentów w rynku paliw transportowych, to spowodowały one znaczny wzrost wykorzystania biokomponentów w transporcie. Świadczy o tym chociażby fakt, że, według kwartalnego raportu Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, w I kwartale br. poziom realizacji NCW wyniósł blisko 3%, w porównaniu z 0,68% w całym roku 2007. To są te ogólne informacje, które chciałem państwu przekazać na początku naszego spotkania.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WaldemarPawlak">Jeszcze wspomnę tylko o tym, że w ramach Programu Operacyjnego „Innowacyjna Gospodarka” również istnieją możliwości wspierania procesów rozwojowych produkcji biopaliw, zwłaszcza w przypadku technologii produkcji biopaliw II generacji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WaldemarPawlak">Tyle ogólnych uwag. Jeśli państwo są zainteresowani bardziej szczegółowymi informacjami dotyczącym tej bardzo obszernej problematyki, to jesteśmy wspólnie z panem dyr. Kamińskim do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefKlim">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana ministra Plocke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzPlocke">Nad tą kwestią wielokrotnie dyskutowano w ubiegłej kadencji, a nawet kilka lat wcześniej. Ale pomimo istniejącego w tym zakresie dobrego prawa, ten rynek nie funkcjonuje w zadawalający sposób. Należy jednak na początku przypomnieć, że gospodarzami w tej sprawie są Minister Gospodarki i Minister Finansów. Dobrze, że jest dzisiaj z nami pan premier Pawlak. Sądzę, że wiele spraw dotyczących tego rynku i tej sfery działalności gospodarczej zostanie poruszonych i sformułujemy wnioski służące temu, żeby w przyszłości móc te kwestie dobrze rozstrzygać.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzPlocke">Natomiast, jeśli chodzi o Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to w jakimś sensie jesteśmy obarczeni tym, że jesteśmy, poprzez naszych rolników i producentów, dostawcami określonych komponentów biopaliw. Dlatego chciałbym poinformować, jaka jest sytuacja na jednym i drugim rynku.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzPlocke">Informuję, że w 2007 r. zostały złożone wnioski dotyczące uprawy roślin energetycznych na ogólnej powierzchni 110 tys. ha. Wnioski te dotyczyły m. in. takich roślin, jak rzepak, rzepik, topola, trawy jednoroczne i wieloletnie oraz wierzba energetyczna. W br. rzeczywiście obserwujemy tendencję do zmniejszania powierzchni upraw roślin energetycznych, ponieważ do tej pory zostały złożone wnioski na dopłaty do roślin energetycznych do ok. 60 tys. ha. A z tego, co już wiemy z Komisji Europejskiej, zamierza ona po 2010 r. wycofać się z dofinansowywania upraw roślin energetycznych. Wcześniej ustalona wysokość dopłat w wys. 45 euro/ha roślin energetycznych, zostanie zmniejszona po przekroczeniu w skali UE powierzchni upraw 2 mln ha. Ta powierzchnia zmienia się co roku i co roku zmniejszają się również stawki.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KazimierzPlocke">W przypadku bioetanolu od 2007 r. obserwujemy niezmienny poziom produkcji spirytusu. W I kwartale 2008 r. wyprodukowano ok. 50 mln l spirytusu, co jest porównywalne z produkcją z 2007 r., bo w ciągu całego roku wyprodukowano ponad 208 mln l spirytusu. Ciekawe jest to, że rośnie również udział melasy w produkcji spirytusu, np. w 2006 r. wynosił on ok. 13%, w 2007 r. – 21%, a w I kwartale 2008 r. – ponad 25%. Inna interesująca informacja dotyczy rozdysponowania spirytusu na poszczególne rynki. W przypadku produkcji biopaliw obserwujemy tendencję wzrostową, np. w 2006 r. na biopaliwa było przeznaczone 31% wyprodukowanego spirytusu, w 2007 r. – 38%, a w I kwartale 2008 r. – 40%. Reasumując – taki efekt produkcyjny uzyskujemy z czynnych 187 gorzelni.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#KazimierzPlocke">W przypadku oleju rzepakowego obserwujemy brak zmian, w związku z tym ten rynek będzie wymagać dokładnych analiz ze strony naszego ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#KazimierzPlocke">Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest bardzo zainteresowany produkcją energii II generacji, ponieważ na nią mamy bezpośredni wpływ. Będziemy poszukiwać takiego modelu finansowania, żeby włączyć się ze swoimi możliwościami finansowymi i projektowymi do budowy modelu związanego z produkcją energii II generacji w oparciu o krajowe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#KazimierzPlocke">Natomiast, jeśli chodzi o kwestię poruszoną przez pana premiera Pawlaka, to z pewnością wymaga ona analizy. Ale jesteśmy żywotnie zainteresowani, jako resort, żeby ta dziedzina również mogła się dobrze rozwijać, chociaż rozumiemy, że są bariery, które z pewnością trzeba będzie w przyszłości wspólnie pokonać.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#KazimierzPlocke">Tyle gwoli wprowadzenia do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefKlim">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechMojzesowicz">Właściwie nie spodziewałem się niczego więcej, ale załamało mnie to, co powiedzieli pan premier i pan minister. Nie muszę przypominać tym, co w Sejmie są od wielu, wielu lat, że perturbacje z wprowadzeniem ustawy o biopaliwach trwały dwie kadencje. Krytycznie oceniam uciekanie ministerstwa w biopaliwa II generacji. Cały czas panowie to powtarzają, jakby zapominając, że tę ustawę tworzyliśmy m. in. po to, żeby wspomóc polskie rolnictwo. Przede wszystkim, żeby produkować bioestry i spirytus w gorzelniach. Przypominam tym, którzy tego nie wiedzą, że kiedyś sialiśmy ok. 500 tys. ha rzepaku, a dzisiaj siejemy ponad 700 tys. ha. Jestem bardzo wdzięczny za obiektywną informację i chwalenie tego, co zostało zrobione do 2007 r. Ale na tym się sprawa skończyła. A w 2006 r., po 9 miesiącach istnienia naszego rządu, 25 sierpnia prezydent podpisał ustawę. Wtedy trąbiono, że staną samochody. Dzisiaj z kolei polscy rolnicy są oskarżani o spowodowanie głodu na świecie, co jest absurdem. Natomiast ja oczekiwałbym, zwłaszcza od osób rozumiejących sprawy rolnictwa, żeby tak łatwo „nie odpuszczać”. Z panem ministrem Plocke często się zgadzam, ale dzisiaj nie mogę. Ponieważ ani z wypowiedzi pana premiera, ani pana ministra nie wynika, że dalej trzeba wprowadzać bioestry. A przecież wiele firm nawet jeszcze nie rozpoczęło produkcji. Pan minister dzisiaj mówił, że zmniejsza się powierzchnia uprawy przede wszystkim rzepaku. A dlaczego? Dlatego, że dopłaty krajowe można było uzyskać w ramach pomocy de minimis i większość gospodarstw już je wykorzystała. Jakie są działania resortu, żeby dalej utrzymać te płatności?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechMojzesowicz">Następna bardzo ważna sprawa. Jestem członkiem grupy producentów rolnych. Miała ona umowę z przetwórcą, który zainwestował bardzo duże pieniądze, a dzisiaj już nie kupuje tego rzepaku. Rzepak w ciągu 2 tygodni staniał o 300–350 zł na tonie, przez to, że się nic nie mówi. Bo wtedy stworzyliśmy taką atmosferę, że są biopaliwa, jest rynek, jest zbyt. A teraz widać, że jest całkowity marazm w zakresie produkcji biopaliw. Zmianowanie, to jest więcej zboża. Dlatego rzepak miał w rolnictwie wiele zadań do spełnienia: zwiększenie dochodowości, doprowadzenie do prawidłowego zmianowania. Przecież w najbliższym czasie zboża będą badane na różne choroby i grzyby, a zarażone nie będą mogły być wykorzystane nawet jako pasze. A to nam grozi, jeśli będziemy uprawiać kilkakrotnie zboża po zbożach. Ci, co mają o tym pojęcie, wiedzą, że po rzepaku znacznie wzrastają plony zbóż, co najmniej o 10–15 q na ziemiach od IV do I klasy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechMojzesowicz">Wcześniej blokowały to wszystko jakieś dziwne siły, potem wspólnie nam się jakoś udało. A teraz nie wiem, jakie siły spowodowały, że znowu nic się nie dzieje. Wszystkie z tych 15 rozporządzeń, które są wymienione w dostarczonej nam informacji, zostały wydane w 2006 i 2007 r. Potem już nie ma nic. Dlatego mam pytanie do pana premiera, jako Ministra Gospodarki i rolnika – dlaczego? Przedtem PKN ORLEN to blokował, a kto dzisiaj blokuje rozwój produkcji biopaliw? Kto nie daje zarobić rolnikom? Jeśli mówi się w Europie, że odstąpi się od wspierania biopaliw, to przecież oni wspierali produkcję biopaliw wiele lat przed nami, ich firmy są już silne, a u nas doprowadzi to do tego, że to przetwórstwo i produkcja biopaliw się nie rozwiną. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, a właściwie chyba wiem. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko się wygrywa. Kiedyś ktoś powiedział, że to minister Gilowska coś tam popsuła. Ale już minął prawie rok i nic się nie zmienia.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechMojzesowicz">Powtarzam, my zapoczątkowaliśmy w 2006 r. pewien kierunek, jeśli chodzi o biopaliwa. Przygotowaliśmy ustawę. W tej informacji jest napisane, że wprowadziła ona do polskiego prawa szereg zmian ukierunkowanych na tworzenie wspomnianych korzystnych i stabilnych warunków rozwoju biokomponentów i biopaliw ciekłych. Nie będę dalej cytować. Bardzo dziękuję Ministrowi Gospodarki za pozytywną ocenę tej ustawy, ale co dalej? Powtarzam: dzisiaj nie ma kto kupować rzepaku, załamał się rynek rzepaku, rolnicy tracą, firmy lokalne, które kupowały po 5 lub 10 t, zakończyły tę produkcję. I dlatego oczekuję konkretnych odpowiedzi, bo przecież nie muszę mówić panu premierowi Pawlakowi, że za miesiąc rolnicy będą podejmować decyzje o zasiewach. Co możemy im dzisiaj powiedzieć? Czy będziemy wspierać produkcję bioestrów? Czy rolnicy mają siać rzepak? Będą wspierane biopaliwa, czy nie będą? Czy będą wypłacane większe środki w ramach pomocy de minimis, o czym cały czas mówię? Niech się też rozwija produkcja biopaliw II generacji. Ale w Europie bardzo często mówią, że czegoś nam nie wolno, albo, że czegoś nie będą wspierać. A my musimy mieć swoją politykę i mówić, że mamy w tej sprawie inne zdanie. Niestety, w kraju nie robimy tego, co robiliśmy do tej pory. Uważam, że powiększenie areału rzepaku wpłynęło na rynek zbóż, ponieważ spadła produkcja trzody, bo spora grupa rolników miała szansę produkować coś innego i na czymś innym zarabiać. Teraz to się kończy. Główni operatorzy, których jest chyba trzech lub czterech na rynku rzepaku, już wiedzą, że znowu można rolnika wykorzystać, bo nie stworzyliśmy nawet odpowiedniej atmosfery. Dlaczego rolnicy nie podpisują kontraktów na rośliny energetyczne? A po co? Jeśli wiadomo, że z krajowego budżetu nie dostaną pomocy, bo prawnie jest to niemożliwe, a w UE mówi się, że będą mniejsze środki, to po co podpisywać „kwit”, który zobowiązuje mnie, jako producenta, że mój rzepak będzie przerobiony na estry i nic z tego nie ma. Oprócz kwitu, który mnie do czegoś zobowiązuje, ale nie ma z tego żadnych pieniędzy, żadnego wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WojciechMojzesowicz">Nie ukrywam, że oczekiwałem rozmowy o tym, co dalej zrobić, a my dzisiaj pokazaliśmy, że nikt nie jest tym zainteresowany. To jest smutne i uważam, że to się bardzo odbije na rolnikach. Pisanie w programie, że będziemy mogli robić biopaliwa II generacji z pestek, to fajnie. Możemy też robić z pestek. Tylko nie o to chodzi. Nam chodziło o to, żeby robić produkcję z rzepaku, produkować bioestry. To jest najważniejsze! To jest potrzebne polskim rolnikom. Oczywiście, będziemy musieli te europejskie normy wykonywać i chyba komuś o to chodzi, żeby u nas zdusić ten początek produkcji bioestrów i biopaliw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AdamKrupa">Przede wszystkim cieszę się, że pan premier przybył na posiedzenie naszej Komisji, bo to znaczyłoby, że temat produkcji biopaliw zajmuje odpowiednie miejsce w MG. Może jednak nie wypowiem się tak krytycznie, jak pan Mojzesowicz. Bo rzeczywiście bardzo długo (i to jest też „kamyczek do ogródka” pańskiego, panie pośle Mojzesowicz) trwało uchwalenie tego prawa. Ale dobrze, że jest.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AdamKrupa">Natomiast zabrakło mi w materiałach, które otrzymaliśmy na dzisiejsze posiedzenie, informacji na temat tego, jakie jest zapotrzebowanie naszego przemysłu na bioestry i bioetanole oraz jak podaż produktów krajowych ten popyt zaspokaja. Bo wydaje mi się, że po prostu będziemy importować bioestry i bioetanole, ponieważ nasi producenci nie będą ich produkować. Sądzę, że MRiRW oraz MG powinny się zastanowić nad tym, dlaczego tak zmniejsza się liczba producentów zainteresowanych produkcją biopaliw, jak to wynika z informacji dostarczonej nam przez MRiRW. Bo to jest, niestety, znaczny spadek. Należałoby się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AdamKrupa">Oczekiwałbym również szczegółowej i konkretnej odpowiedzi na pytanie, jaki będzie system zachęt dla naszych producentów, żebyśmy u nas w kraju przetwarzali to, co wyprodukują nasi rolnicy, a nie, jak w poprzednich latach, żeby rzepak był wywożony do Czech lub do Niemiec, tam przerabiany na estry, a te sprowadzane na nasz rynek. To jest śmieszna i nie za dobra sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AdamKrupa">Może odbiegnę trochę od tematu, ale, panie premierze, interesowałem się sprawą biogazowni. Nie jest to bezpośrednio związane z biopaliwami, ale jest to tzw. czysta energia. I okazuje się, że to właśnie warunki ekonomiczne powodują, że Polsce mamy bodajże tylko kilka biogazowni, a w sąsiednich Czechach jest ich ponad 100. I co się okazuje? Są trzy sprawy, na które chciałbym zwrócić uwagę. W Polsce cena energii sprzedawanej przez biogazownię wynosi ok. 11 eurocentów, w Czechach – 15,5 eurocentów, a w Niemczech – 18 eurocentów. A więc na samym starcie, chcący inwestować w Polsce w biogazownie jest w gorszej sytuacji. Po drugie – w Czechach i w Niemczech osoba przychodząca do sieci energetycznej, do której ma dostarczać energię, dostaje na 15 lat umowę i zapewnienie o minimalnej stawce energii, którą będzie dostarczać. W Niemczech tego nie sprawdzałem, ale w Czechach ten indywidualny inwestor może dostać określoną kwotę w formie pomocy państwowej, nie mówiąc już o środkach unijnych, bo w przypadku tych ostatnich obowiązuje droga konkursu, w związku z czym zawsze występuje czynnik ryzyka.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AdamKrupa">Powiat, z którego pochodzę, jest powiatem wybitnie rolniczym, gdzie gnojowica jest poważnym problemem ekologicznym, a więc należałoby ją zagospodarować. Wówczas mielibyśmy energię, a nie mielibyśmy tego smrodu, powstającego przy wylewaniu jej na pola. Na dodatek byłaby energia z chłodzenia generatora, którą można w mieście powiatowym ogrzewać jakąś halę sportową lub pływalnię. Zakłady energetyczne są tym zainteresowane, ponieważ energia elektryczna z biogazowni jest bardziej pewna, niż energia z elektrowni wiatrowych, bo wiadomo, że jak nie ma wiatru, to nie ma energii. Ale warunki ekonomiczne, niestety, spowodowały, że inwestor z Niemiec wybrał Czechy, zamiast inwestować w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#AdamKrupa">Dlatego chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie, czy stworzymy taki system, obojętnie, czy dotyczący produkcji bioestrów, biogazowni, czy innych alternatywnych źródeł energii, który zachęcałby inwestorów do budowania zakładów w Polsce, tutaj zatrudniających ludzi i przetwarzających nasze rodzime surowce na tę czystą energię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefKlim">Gwoli wyjaśnienia. Od uchwalenia ustawy o biopaliwach mijają już 2 lata. Pracowaliśmy nad nią dwa lub trzy miesiące i wydaje mi się, że posłowie w tamtej kadencji bardzo szybko przygotowali tę ustawę. Miałem przyjemność uczestniczyć w tych pracach. Natomiast faktem jest, jeśli chodzi o ten „kamyczek”, że poprzednie ekipy miały kłopoty, jeśli chodzi o jej realizację. Tak mi się przynajmniej wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewBabalski">Mam pytanie do pana premiera. Oczywiście, nie będę już tego powtarzać, co opisali moi przedmówcy, a zwłaszcza pan minister Mojzesowicz, również jako praktyk. Panie premierze, wydaje mi się, że pan dokładnie wie, iż warunkiem niezbędnym do dalszego rozwoju rynku biokomponentów i biopaliw jest znalezienie i zastosowanie odpowiednich rozwiązań zapewniających wsparcie dla produkcji biokomponentów i biopaliw ciekłych. Mam wrażenie, oczywiście, to jest tylko moje wrażenie i pewnie usłyszę odpowiedź, że to jest błędna teza, bo dość często to słyszę od pana, kiedy zadaję pytania, że w ciągu tych 7 miesięcy niewiele zostało w tej materii zrobione. A pytanie jest dość konkretne. I wydaje mi się, że jeśli nie my, to polscy rolnicy powinni otrzymać bardzo jasną odpowiedź na pytanie: jakie rozwiązania proponuje rząd w celu wsparcia rozwoju rynku biokomponentów i biopaliw ciekłych? Kiedy polski rolnik dostanie wyraźny sygnał, że zmiana profilu produkcji, zmiana użytkowania posiadanych przez niego gruntów, jest dla niego na tyle bezpieczna, że nie musi co roku czekać na sygnał, po którym za chwilę będzie musiał znowu zmieniać produkcję i uprawy, ponieważ nie ma pewności, jaki kierunek jest przyjmowany w tej materii? Oczywiście, poza informacją „papierową”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DariuszBąk">Wysłuchaliśmy wystąpień pana premiera Waldemara Pawlaka i pana ministra rolnictwa. Wystąpień o charakterze bardzo ogólnym, które praktycznie nic nam nie wyjaśniły, i ogólnych stwierdzeń, które mamy w dostarczonych nam materiałach. Ale pomimo tych ogólnych stwierdzeń, chciałem zwrócić uwagę na pewne bardzo istotne szczegóły. A mianowicie w materiałach otrzymanych przez nas na dzisiejsze posiedzenie Komisji jest napisane, że istotnym aktem wykonawczym jest przygotowane w Ministerstwie Gospodarki rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie Narodowych Celów Wskaźnikowych. A określenie „Narodowy Cel Wskaźnikowy” oznacza minimalny udział biokomponentów i innych paliw odnawialnych w ogólnej ilości paliw ciekłych zużywanych w ciągu roku kalendarzowego w transporcie. Ale, jak widać, to nie od wskaźników zależy, czy będzie produkcja, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#DariuszBąk">Mamy „rozpiskę” na lata 2008–2013, gdzie jest napisane, że w 2008 r. będzie osiągnięty wskaźnik 3,45%. Pytam pana premiera i pana ministra, jaki wskaźnik był na koniec 2007 r., i czy dzisiaj panowie zapewniają, że ten wskaźnik osiągniemy?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#DariuszBąk">Drugie pytanie również jest związane z NCW. Czy w 2009 r. osiągniecie wskaźnik na poziomie 5,75%? Pytam o to dlatego, ponieważ zarówno w materiałach, jak i w wypowiedziach przedstawicieli rządu nie było nic o instrumentach, jakie zostaną zastosowane, żeby osiągnąć te wskaźniki. Ja tylko zaznaczam i chciałbym prosić o ewentualne sprostowanie lub potwierdzenie tego, co powiedział pan minister Plocke, że rośnie produkcja spirytusu. Bo w otrzymanych przez nas materiałach jest napisane, że radykalnie zmniejsza się liczba zakładów produkcyjnych i gorzelni produkujących spirytus. I tak, w 2005 r. liczba gorzelni zmalała o 38, w 2006 r. – o 33, a w 2007 r. – o 32. Jaki jest powód likwidacji gorzelni? Jak się ma cena skupu spirytusu do ceny skupu spirytusu sprzedawanego jako spożywczy?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#DariuszBąk">I kolejna sprawa, gdzie chciałbym wyjaśnić nieścisłość lub błędne informacje. W informacji jest również napisane, że rynek powinien być monitorowany przez właściwe jednostki administracji państwowej, ponieważ dochodzą sygnały o zmianie kierunku dostaw spirytusu stosowanego w paliwach. O jakie kierunki chodzi?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#DariuszBąk">W tych materiałach jest również napisane, że uległy zmniejszeniu kwoty zwolnienia od podatku akcyzowego dla paliw ciekłych z dodatkiem biokomponentów oraz dla biopaliw ciekłych, przez co przestały one rekompensować producentom tych paliw zwiększone koszty związane z dodawaniem biokomponentów. To jest na pewno szkodliwe zjawisko. Proszę o ustosunkowanie się do tego stwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#DariuszBąk">Chciałbym zapytać pana premiera Waldemara Pawlaka i pana ministra Plocke, co zamierza zrobić rząd, żeby bronić sprawy upraw roślin energetycznych. Bo w waszych materiałach jest zaznaczone, że KE nie zezwoli na dotowanie tych upraw. Co zamierzacie w tym kierunku zrobić? Bo to, że stwierdzacie fakt, to nie wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJurgiel">Problem jest rzeczywiście trudny i również miałem możliwość obserwować działania Sejmu od kilku lat w zakresie legislacji dotyczącej biopaliw. Ale poseł Krupa nie może ciągle mówić, że rządzimy dopiero 9 miesięcy i dlatego nie mogliśmy nic zrobić, a co złe, to jest winien rząd i koalicja Prawa i Sprawiedliwości. Trzeba już jednak próbować oceniać swoje prawie roczne działania i chwalić się tym, co zostało przez panów zrobione. Rzeczywiście, z ustawą o biopaliwach były problemy. Państwa UE wyprzedzały nas na tym polu. Jak powiedział pan poseł Mojzesowicz, działały różne siły: a to prezydent wetował ustawę z niejasnych powodów, a to administracja ją blokowała. Jednak w 2006 r. najpierw Klub Parlamentarny „Prawa i Sprawiedliwości” w styczniu, a więc już po dwóch miesiącach istnienia koalicji, zgłosił poselski projekt ustawy. Była wówczas mobilizacja rządu, bo, nie ukrywam, że w aparacie średniego szczebla MG są duże opory i próby blokowania wszelkich działań związanych z przygotowaniem zarówno rozporządzeń, jak i ustaw. Sam tego doświadczyłem, kiedy trzeba było „ręcznie dopychać” wspólnie z ówczesnym Ministrem Gospodarki działania mające przyspieszyć wprowadzenie tej ustawy. I przyznaję, że było bardzo trudno, ale jednak już po 8 miesiącach, w sierpniu 2006 r., ustawę przyjęliśmy. Nie powiem, żeby było to zbyt szybko, bo nie zapisaliśmy wtedy w ustawie terminu przygotowania tego programu promocji biopaliw, który został równo rok temu przyjęty i przewiduje działania mające zwiększyć opłacalność produkcji biopaliw oraz konkurencyjność. Ale jeszcze raz podkreślam, że wtedy Komisja pod przewodnictwem pana Mojzesowicza robiła wszystko, żeby ta ustawa została przyjęta. Bo przecież była i jest niechęć części urzędników, bo przecież zgłaszano różne niezgodności z konstytucją. Ale jakoś przez to przebrnęliśmy i ustawa została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofJurgiel">Dzisiaj oczekiwalibyśmy od rządu oceny funkcjonowania tej ustawy, jeśli już nie ma rozwiązań nowych lub ulepszających rozwiązania już przyjęte. Rząd powinien nas poinformować, czy nie należałoby czegoś w tej ustawie zmienić. Przypominam, że chodziło tu m. in. o produkcję na potrzeby własne i o składy podatkowe. Bardzo ważne jest, jak to funkcjonuje, bo wiem, że rolnicy zgłaszają się i narzekają na procedury w urzędach celnych, które są zbyt skomplikowane i nie można nic uruchomić. Dlatego, panie premierze, prosilibyśmy, żeby ją przedstawić, jeśli taka analiza jest przeprowadzana, a jeśli nie, to jednak zmonitorować to funkcjonowanie ustawy, zwłaszcza w zakresie produkcji na potrzeby własne oraz składów podatkowych i wymagań zgłaszanych przez urzędy celne. A więc, pierwsza sprawa, to analiza funkcjonowania ustawy i monitoring jej realizacji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofJurgiel">A, po drugie, w dostarczonej nam informacji jest napisane, że podejmowane są działania mające na celu realizację wszystkich zadań zapisanych w tym programie w możliwie krótkim czasie. Jaki to jest czas? Czy jest jakiś program? Wiadomo, że jest program do 2014 r., ale chodzi o to, w jakim zakresie te działania są wykonywane. Wystarczy przypomnieć, że są przewidziane działania wieloletnie, np. obniżka stawek podatku akcyzowego, wsparcie finansowe ze środków znajdujących się w dyspozycji ministra właściwego do spraw środowiska oraz ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego (jak rozumiem, bez tych środków z UE) oraz wsparcie transportu publicznego działającego w aglomeracjach miejskich. Jak to wygląda? Czy rząd to monitoruje? Ważne jest wsparcie programów edukacyjnych promujących szerokie wykorzystanie biopaliw. W tym programie była również mowa, o ile pamiętam, o wprowadzeniu tego tematu do wszystkich szkół. Dlatego proszę nawet o jakąś wstępną informację dotyczącą realizacji tego programu. Interesuje mnie m. in. ile podmiotów z niego korzysta, jaki jest zakres finansowy itp.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofJurgiel">A po tych dwóch opiniach potrzebna byłaby jakaś analiza opłacalności. Czy należy podejmować inne działania? Czy to jest opłacalne i co rząd zamierza z tym zrobić?</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofJurgiel">Wiemy, że drożeje żywność. Jeśli chodzi o ilość użytków rolnych, to trwa dyskusja, czy zasadne jest przeznaczanie ich na biopaliwa. Powinniśmy ustalić, jaka ilość użytków rolnych może być uwalniana na te cele, czyli inne, niż żywnościowe. Czy rząd to analizował? Czy jest na ten temat jakaś informacja oraz dane? Pan premier mówił o paliwach II generacji, ale to jest kwestia przyszłości. Jak czyta się w różnych opracowaniach, nie nastąpi to zbyt szybko. Dlatego myślę, że powinniśmy jak najszerzej wykorzystać obecne możliwości Polski.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofJurgiel">W materiale, który otrzymaliśmy, podaje się, że w pracach UE prezentowane jest stanowisko sprzeciwiające się dopuszczeniu importu na rynek unijny bioetanolu z krajów trzecich. A także powinno być wprowadzone ograniczenie importu w zakresie biomasy, czyli powinno się korzystać tylko z biomasy unijnej. Jaka jest realna szansa, że rząd to załatwi? Wiemy, że chyba od poniedziałku trwają negocjacje w ramach Światowej Organizacji Handlu w zakresie liberalizacji handlu. Czy ten temat jest tam przez Polskę stawiany? Jaka jest realna szansa, że ten postulat zostanie spełniony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrWaśko">Właściwie to pytanie już raz zostało zadane, a więc skrócę moją wypowiedź. Wzrost cen żywności na świecie jest widoczny, widoczny jest także w Polsce. Nie chcę w tym miejscu dyskutować o różnych tego przyczynach. Natomiast niektóre partie wykorzystują ten wzrost do debaty o biedzie, o drożyźnie. W takim razie powtórzę pytania, które w zasadzie zostały już zadane. W jakim stopniu jest to wynik rozwoju rynku surowców przeznaczonych na biopaliwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Przede wszystkim chciałbym podziękować za podjęcie tego tematu. Jednak apeluję o to, aby to posiedzenie nie ograniczyło się tylko do dyskusji, ale żeby miało dalszy ciąg, ponieważ dyskutujemy o obszarze bardzo ważnym dla polskiej gospodarki i o żywotnym znaczeniu dla polskiego rolnictwa. Na tym obszarze od lat panuje jakieś dziwne fatum. Są dobre intencje, a nie widać efektów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Poprzedni parlament, przy ogólnej zgodzie wszystkich (nie ma co w tym przypadku wracać do tego, czy można było tę ustawę przyjąć miesiąc wcześniej, czy nie), uchwalił przyzwoite rozwiązania prawne. Za tymi rozwiązaniami „szły” akty wykonawcze, o których wspominali panowie posłowie. Został, również dokładnie rok temu, przygotowany ciekawy program promocji biopaliw, określający, co powinniśmy zrobić, co ma zrobić administracja, żeby rozwijała się w Polsce produkcja biopaliw. To była kwestia szkoleń, ale i tłumaczenia, używania biopaliw przez wydzielone floty pojazdów, produkcji biopaliw przez rolników na własne potrzeby, NCW, których realizacja w 2007 r. zaczęła się wreszcie wiązać z dokuczliwymi karami za niewprowadzanie biokomponentów, ponieważ wcześniej przez kilka lat tylko apelowano do firm wprowadzających paliwa ciekłe na rynek, żeby były uprzejme stosować biokomponenty. Dopiero wprowadzenie kar za niestosowanie NCW sprawiło, że poważnie zaczęto myśleć, że może kiedyś trzeba się będzie z tego rozliczyć. Oczywiście, powstaje pytanie, jak ten cel jest realizowany i czy zostanie zrealizowany w br. i w latach następnych. Jest również pytanie – ile zostanie wykorzystanych biokomponentów z produkcji krajowej do realizacji NCW. Żeby nie okazało się, że w ten sposób otwieramy własny rynek i pozwalamy zarobić Indonezji, Filipinom, Brazylii i paru innym krajom produkującym biokomponenty.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jest ważne, aby ten program był nie tylko akceptowany przez parlament, ale żeby były czytelne sygnały ze strony administracji, ze strony rządu, że rząd w dalszym ciągu chce realizować program produkcji biopaliw, a szerzej – energii odnawialnej. Ale nie chciałbym, żeby dyskusja objęła również energię odnawialną, bo się pogubimy i będzie dyskusja o wszystkim i o niczym. Dlatego proponowałbym, żeby jednak ograniczyć się do paliw płynnych, które mogą być wykorzystywane w różnych celach. Brak takich jednoznacznych deklaracji i działań w rozwiązywaniu problemów, które się pojawiają i będą się pojawiać, powoduje, że właściwie mało kto w Polsce wierzy w możliwość rozwoju produkcji biopaliw.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">Wszyscy wiedzą, że rozwój biopaliw płynnych jest korzystny dla rolników, a przynajmniej tej Komisji nie trzeba tego tłumaczyć. To oznacza dywersyfikację upraw i zwiększenie dochodów z produkcji pozażywnościowej. Jest to również ogromne źródło komponentów paszowych, w tym komponentów białkowych. Suszony wywar gorzelniany jest w USA jednym z podstawowych źródeł białka do produkcji pasz. Również śruta poekstrakcyjna i makuchy rzepakowe, tudzież z innych roślin oleistych, zwłaszcza poddane procesowi ekskludowania, są znakomitym źródłem białka, porównywalnym, a według niektórych badań – lepszym od soi. O tym się mało mówi, ale my, mając rocznie ok. 1 mln t śrut poekstrakcyjnych rzepakowych i parę innych źródeł białka, jesteśmy w stanie produkować białko niekoniecznie uzależniając się od dostaw źródeł białka z USA, Brazylii, Argentyny oraz innych państw.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Rozwój produkcji biopaliw jest korzystny dla konsumentów. Jego związki ze wzrostem ceny żywności nie są na razie udowodnione. I przynajmniej w Polsce, przy wykorzystaniu produkcji spożywczej rzędu 1–2% do produkcji biopaliw, trudno je oskarżać o wpływ na zwiększenie cen żywności. Takie mechanizmy obserwujemy w różnych krajach świata, ale w Polsce jest to w dalszym ciągu wpływ marginalny. Tyle, że on się znakomicie wpisuje w politykę medialną przeciwników produkcji biopaliw. Kiedyś mówiono, jak przypomniał poseł Mojzesowicz, że od ich używania popsują się silniki, teraz wszyscy będziemy głodować i dzieci w Afryce będą umierać, ponieważ produkujemy biopaliwa. To jest totalny absurd i jeden z elementów walki z biopaliwami. Wyciąganie tak daleko idących wniosków jest w tej chwili absolutnie nieuprawnione.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Produkcja biopaliw jest ważna dla środowiska. A Polska podpisała różnego rodzaju deklaracje, zarówno Protokół z Kioto, który przestanie niedługo obowiązywać, ale także deklarację szefów państw UE o osiąganiu wskaźników produkcji energii odnawialnej, również o walce z emisją gazów cieplarnianych. Produkcja biopaliw z roślin, z produktów roślinnych może temu znakomicie służyć.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jest wiele działań, które mogłyby wzmocnić zarówno rozwój produkcji roślin energetycznych, jak ich wykorzystanie. Natomiast, jako pewnego rodzaju alternatywę podaje się – i również pan premier Pawlak, którego bardzo szanuję, podniósł dzisiaj ten argument – że trzeba czekać na biopaliwa II generacji, ponieważ poniesione inwestycje na istniejące urządzenia nie zwróciłyby się. Czyli będziemy czekać z biopaliwami II generacji. Na zaproszenie ambasady USA miałem okazję być w głównych centrach badawczych produkcji biopaliw II generacji w Stanach Zjednoczonych. Wziąłem ze sobą grupę ekspertów, m. in. dyr. Kazimierza Żmudę z MRiRW, i wszystkie informacje nt. produkcji biopaliw II generacji są dostępne dla polskiego rządu. To są bardzo ciekawe i obiecujące badania związane przede wszystkim z produkcją bioetanolu ze związków ligninowo-celulozowych poddanych odpowiedniej obróbce. Czyli możliwość wykorzystywania odpadów roślin szybko rosnących, słomy, odchodów zwierzęcych i odpadów komunalnych. Z tym, że te instalacje będą komercyjnie wykorzystywane, będzie możliwość techniczna i technologiczna komercyjnego ich wykorzystania nie wcześniej niż za 5–7 lat. Czyli przez 5–7 lat nie będziemy podejmować w Polsce żadnych działań związanych z produkcją biopaliw? Przecież będzie to grzech zaniechania. Tym bardziej, że w przypadku produkcji spirytusu będzie konieczna tylko niewielka modyfikacja części związanej ze wstępnym przerobieniem masy ligninowo-celulozowej, a nie całkowita likwidacja instalacji, które w dalszym ciągu będą przeznaczone do fermentacji.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jak już powiedziałem, w Polsce panuje jakieś fatum, niemożność ruszenia z miejsca, brak sygnałów, że będziemy rozwijać tę sferę produkcji. Od kilku lat produkcja spirytusu w Polsce utrzymuje się na podobnym poziomie, ale prawdopodobnie bieżący rok będzie rokiem jej załamania. O tym była mowa również wczoraj na posiedzeniu tej Komisji. Również wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli polskich gorzelni z ministrem Sawickim. Ci ludzie są przecież przedstawicielami branży znakomicie znającymi problemy i mówili, że na naszych oczach umierają polskie gorzelnie. Jeśli te gorzelnie zostaną zamknięte, to zostaną zdewastowane i ta zaniechana produkcja już nie zostanie wznowiona. Przeznaczenie na biopaliwa ok. 40% z 200 mln l (a nie ton), to jest kropla w morzu wykorzystania spirytusu w Polsce, i tak produkowanego w niewielkich ilościach.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JanKrzysztofArdanowski">Jeśli brakuje dobrych polskich rozwiązań, to MRiRW dysponuje w tej chwili całym dorobkiem legislacyjnym Stanów Zjednoczonych, gdzie postawiono na biopaliwa. Można te dokumenty przetłumaczyć i jeśli nie jesteśmy w stanie znaleźć własnych rozwiązań – wykorzystajmy ich rozwiązania. Chociaż ja bym przed tym przestrzegał, bo zawsze jest pewna specyfika danego kraju. Ale dlaczego najbardziej rozwinięta gospodarka świata „stawia” na rozwój biopaliw? W dodatku na razie I generacji. Na razie cały czas rośnie produkcja spirytusu i estrów wyższych kwasów tłuszczowych z roślin oleistych. A u nas cały czas jest jakiś problem.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JanKrzysztofArdanowski">Chcę również wyraźnie powiedzieć, że w programach strategicznych Stanów Zjednoczonych wielką rolę odgrywają koncerny paliwowe. British Petroleum przeznaczył 500 mln dolarów na badania nad nowymi rodzajami, nowymi generacjami paliw, ponieważ tamtejsze koncerny paliwowe są żywotnie zainteresowane biopaliwami, w przeciwieństwie do koncernów działających w Polsce. Nie chcę nikogo urazić, ale u nas obserwujemy działanie odwrotne. Ktoś, kto „siedzi na rurze rosyjskiej” będzie robił wszystko, żeby w Polsce nawet 2–5%, czyli śladowa ilość paliw nie pochodziła ze źródeł krajowych będących ratunkiem dla polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#JanKrzysztofArdanowski">Mówimy, że to jest trudny problem. Jest trudny, ponieważ nie ma woli, żeby go rozwiązać, bo nie jest trudny w zakresie rozwiązań administracyjnych, ani technologicznych. Parlament musi swoje decyzje szanować, a decyzje parlamentu muszą być realizowane przez rząd. Jest potrzebna pełna konsolidacja i wsparcie wszystkich sił politycznych. Jestem przekonany, że tak, jak powiedziałem wczoraj na posiedzeniu tej Komisji poświęconym dochodowości rolnictwa, nikt nie będzie rozgrywać w sensie politycznym sprawy biopaliw, tak ważnej dla polskiej wsi. A ja deklaruję również wsparcie ze strony Prezydenta RP. Nie możemy stać w miejscu, bo zostanie w krótkim czasie zmarnowane to wszystko, co do tej pory udało się osiągnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyChruścikowski">My, w Senacie, już 6 maja na posiedzeniu seminaryjnym omawialiśmy te sprawy i trochę jestem zasmucony, że tak mało zostało od maja zrobione. Niepokoi mnie, że za mało mówimy o rozwiązaniach prawnych. Zwracam uwagę zwłaszcza na przyjęty przez Radę Ministrów Wieloletni program promocji biopaliw i innych paliw odnawialnych na lata 2008–2014. Wtedy oczekiwałem, że te działania będą większe i otrzymałem odpowiedź, że dopiero jesienią będą pewne lepsze rozwiązania, lepsze dokumenty, które wskażą, jak te problemy rozwiązać. Jak już mówili moi przedmówcy – czas ucieka. Nie chciałbym się powtarzać, ale, naprawdę, my, rolnicy, oczekujemy jasnej informacji, czy będziemy siać ten rzepak, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyChruścikowski">Po drugie – mówimy o biopaliwach w sytuacji, kiedy cena za baryłkę ropy naftowej wynosi już ponad 140 dolarów, a na początku naszej dyskusji wynosiła 30 dolarów. I wtedy zastanawialiśmy się, czy to się opłaca, czy nie. I dziwię się, że dzisiaj takie podmioty działające na rynku polskim, jak PKN „ORLEN” i inne, nie działają w kierunku współpracy w tej dziedzinie. Przecież to powinien być wspólny interes koncernów, które mają duży polski kapitał. Nie mogę tego pojąć. I nie mogę zrozumieć skarg naszych podmiotów, że nie wygrały przetargów. A te przetargi wygrywają koncerny zachodnie. Dostawy „idą” z zewnątrz, a polscy producenci nie wygrywają przetargów. Coś z tym trzeba zrobić. To jest niemożliwe, żebyśmy w Polsce nie mogli sprzedawać własnych produktów. Polskie firmy nie kupują od polskich przetwórców. To jest skandal. Coś w tym prawie należy zmienić, a od tego jest parlament i oczekujemy wniosków w tym kierunku, bo dalej tak być nie może. My chcemy produkować, podmioty chcą sprzedawać, a podmioty działające na polskim rynku to hamują. Oczekuję od rządu prawnych rozwiązań, żebyśmy w parlamencie mogli podejmować decyzje. I nie oczekiwali, że to będzie za pół roku, czy za ileś, bo już dość czasu straciliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AdamKrupa">Ja chciałbym odpowiedzieć panu Jurgielowi, bo wymienił mnie z nazwiska. Nie taka była moja intencja i nie padła nazwa PiS. Ale powtarzam, co powiedziałem na pierwszym posiedzeniu poświęconym biopaliwom i w pełni zgadzam się z panem ministrem Ardanowskim, że, rzeczywiście, mamy w Polsce w przypadku biopaliw do czynienia z jakimś dziwnym fatum i poszczególne ekipy pracowały nad tym problemem z pewnym ociąganiem.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AdamKrupa">Nie jest również dla nikogo tajemnicą, i w tym gronie możemy to sobie powiedzieć, że Polska w stosunku do Węgier, czy do Czech, państw, które razem z nami uzyskały członkostwo w UE, jest opóźniona o ok. 3–4 lata.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AdamKrupa">Taka była intencja mojej wypowiedzi. Bardzo się cieszę, kiedy pan minister Jurgiel mówi, że to jest trudny temat, ale również popieram pana Ardanowskiego w tym, że trzeba przyjmować jakieś konkretne rozwiązania. I taka też była intencja mojej wypowiedzi, żebyśmy powołali podkomisję, która będzie śledzić tryb prac nad biopaliwami. Taki był sens tej mojej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#AdamKrupa">Ale jest jeszcze to, co powiedział pan senator Chruścikowski, że polska produkcja przegrywa z zachodnią. To prawda. Ale to chyba wynika również z faktu, że nie jesteśmy przygotowani do konkurowania z instalacjami zachodnimi. Jeśli jest inaczej, to prosiłbym, żeby ktoś z przedstawicieli gorzelni wypowiedział się na ten temat. Bo obowiązują formy przetargowe i myślę, że coś jest po prostu tańsze. Tak to rozumiem. Bo jeśli jest inaczej, to jest całkiem źle. Nie do końca jest wiadomo, czy producenci spoza UE lub unijni nie są w jakiś sposób dotowani przez własne rządy. Nad tym również trzeba byłoby się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#AdamKrupa">Ale mam konkretne pytanie do pana premiera. W tej ustawie jest taki przepis, że kary z powodu niestosowania biokomponentów stanowią dochód Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z wyłącznym przeznaczeniem na wspieranie działalności związanej z wytwarzaniem biokomponentów. To obowiązuje od początku br. Czy jest już jakiś szacunek dotyczący tych kwot i na co one będą przeznaczane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechMojzesowicz">Ja mam obowiązek wytłumaczyć się przed panem posłem. Pan poseł ma rację – przez 2 lata byłem przewodniczącym tej Komisji i nie można było uchwalić tej ustawy. Ale w Sejmie jest tak, że ustawę uchwala większość. I, panie pośle, po wyborach wygranych w 2005 r., w lutym 2006 r. powstała taka szansa i większość parlamentarna tę ustawę przyjęła. Wtedy prace nad nią trwały tylko 4 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechMojzesowicz">I jedno zdanie na temat zagrożeń dla produkcji żywności. W Polsce potrzeba do produkcji oleju do celów spożywczych ok. 1–1,1 mln t rzepaku. To wystarczy do nasycenia rynku olejem rzepakowym. Natomiast np. w ub. r. wyprodukowaliśmy ok. 1,7 mln t rzepaku, czyli ok. 50–60% wyprodukowanego rzepaku, to nadwyżka. A więc nie ma żadnego zagrożenia. Oczywiście, miałby pan rację, gdyby olej jadalny konkurował z estrem w produkcji rzepaku. Wtedy jego produkcja miałaby negatywny wpływ na rynek żywnościowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKalemba">Może powtórzę to, co było już wcześniej powiedziane, ale byłem na informacji bieżącej i dlatego nie mogłem być na posiedzeniu Komisji od początku. Z otrzymanych przez nas materiałów wynikają bardzo proste wnioski. W 2007 r. NCW zostały zrealizowane w wys. 0,68%. Wiadomo, że od br. jest już obowiązek realizacji NCW. W związku z tym mam pytanie, jak zostaną zrealizowane w 2008 r. NCW w wysokości 3,45%?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#StanisławKalemba">Ale jest taki problem, głównie, jeśli chodzi o bioetanol, że nie pochodzi on od polskich producentów, tylko z jednolitego rynku unijnego. Ale gdyby tylko stamtąd pochodził, to pół biedy, bo, niestety, on pochodzi z krajów trzecich, spoza UE. Jest produkowany głównie z trzciny cukrowej i jest zdecydowanie tańszy. W informacji jest podane, że są czynione starania, żeby ograniczyć ten import choćby tylko do bioetanolu, czy spirytusu odwodnionego produkowanego na jednolitym rynku europejskim. To jest kluczowa sprawa. Jeśli mówimy o interesach unijnych, to powinniśmy tego pilnować. Bo nasz spirytus nie przegrywa nawet z tym produkowanym w Niemczech, tylko ze sprowadzanym spoza jednolitego rynku europejskiego. Produkowanym głównie z trzciny cukrowej i z innych surowców. I tu są potrzebne działania na forum UE.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#StanisławKalemba">Natomiast Związek Gorzelni Polskich, mówiliśmy o tym na poprzednim posiedzeniu, gdzie poruszany był temat zagrożenia interesów polskich gorzelni, proponuje, żeby akcyzę odpisywaną sobie przez PKN ORLEN przenieść na producentów spirytusu. O tym była mowa w poprzedniej informacji na ten temat, dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy nadal trwają nad tym prace, czy też już została podjęta decyzja, że to jest niemożliwe. Ale gorzelnicy widzą w tym dużą szansę, bo wtedy mieliby większą możliwość konkurowania z tą nieuczciwą konkurencją z krajów trzecich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogusławWłodarczyk">Oprócz tego, że jestem przedstawicielem Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, jestem jednym z tych, którzy na podstawie tego, co mówiły poprzednie rządy i koalicje, uwierzyli w szansę produkcji biopaliw. W kilku utworzyliśmy nowy podmiot gospodarczy i zbudowaliśmy piękną linię produkcyjną. Jedną z pięciu nowych w Polsce z kompletem informacji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BogusławWłodarczyk">Jak słyszę po prostu próby przepychania partyjnego, to żółć mnie zalewa. Jeśli nie zbierzemy się i nie zrobimy tego ponadpartyjnie, nic z tego nie będzie. Nieprawdą jest – mówię to do pana posła Mojzesowicza – że cokolwiek się poprzedniemu rządowi udało. Owszem, udało się rozbudzić olbrzymie nadzieje u ludzi, którzy zainwestowali olbrzymie pieniądze i część z nich zbankrutowała, a część jest na krawędzi bankructwa. Ustawa weszła w życie praktycznie na jesieni, a 1 stycznia 2007 r. rząd premiera Kaczyńskiego i wicepremier Gilowska, bo to zrobił rząd, wprowadzili akcyzę. Firmy, które kupiły rzepak, przygotowały się do produkcji biopaliw i rozpoczęły tę produkcję traciły dziennie od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przez cały czas nie udawało się tego zmienić. Opracowano nową ustawę, która miała wszystko rozwiązać. Tylko, panowie parlamentarzyści, którzy głosowaliście za przyjęciem tej ustawy, gdybyście ją wcześniej przeczytali, to tam było napisane, że straty, które wynikły przy produkcji estrów, będzie sobie można odliczyć od podatku dochodowego. A więc na starcie zakładano, że produkcja jest nieopłacalna. Pytam się, skąd będą zyski, jeśli od razu zakłada się straty? To kolejna ustawa, która była bublem. I jeśli dalej będzie taka przepychanka i minister Mojzesowicz będzie udowadniał, że cokolwiek zrobił – a w tej sprawie nic nie zrobiono, oprócz wielkich obietnic – to nie rozwiążemy tego problemu. I dalej próbuje się z tego robić sprawę polityczną.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BogusławWłodarczyk">Życzyłbym wszystkim posłom, którzy głosowali za tą ustawą, żeby przeszli drogę przez mękę konieczną przy wypełnianiu kompletu dokumentów. Żeby którykolwiek z was przeszedł tę drogę i zobaczył, co to jest droga przez mękę. My ją przeszliśmy. I co, dzisiaj mamimy, że rolnicy będą produkować biopaliwa? Spróbujcie sobie obliczyć, czy im się to opłaci. Który rolnik będzie to robić przy spełnieniu obecnych wymagań. Przestańmy okłamywać chłopów, że będą produkować biopaliwa. Nie będą produkować, bo ze względu na skalę produkcji, na dokumenty i na trudności, nic z tego nie będzie. Rozwiązania prawne, które były także w poprzedniej kadencji, spowodowały, że w ubiegłym roku rzepak kupiony po 900 zł wyjechał z Polski, pojechał do Niemiec, tam go przetworzono...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefKlim">Przepraszam, mam prośbę – mniej polityki, a więcej spraw merytorycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BogusławWłodarczyk">Mam prośbę i takie jest stanowisko Związku, żeby spróbować rozwiązać ten problem, żeby sprawa biopaliw ruszyła z miejsca. Wydaje mi się, że nie chciałem się odnosić do samej polityki, tylko chciałem państwa prosić, żebyście wznieśli się ponad podziały polityczne, nie mówili, kto jest lepszy, a kto gorszy, tylko żebyście coś z tym zrobili. Bo znowu rzepak wyjedzie i nic z tego nie będzie. Samo powołanie podkomisji, jak proponował senator Chruścikowski, niewiele pomoże, bo są żniwa i nie potrzeba podkomisji, tylko szybkich decyzji, które umożliwią uruchomienie produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że pan przekroczył wszystko, co możliwe, atakując mnie politycznie. Przez 9 miesięcy mógł się pan zgłosić do swoich kolegów. Na tej sali siedzi jeszcze kilku posłów, którzy byli w Komisji w poprzedniej kadencji i razem głosowaliśmy. Uważam, że ta pana wypowiedź świadczy o tym, że nie przyszedł pan po to, żeby coś zrobić, tylko, żeby naubliżać. Zachował się pan nieelegancko. Jako działacz też formacji politycznej. Bardzo nieładnie pan zrobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefKlim">Jeszcze raz przypominam, że ta Komisja jest oczywiście otwarta na wszelką dyskusję, ale dbamy o to, żeby to była dyskusja merytoryczna.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę uwag. W takim razie proszę stronę rządową – pana premiera i pana ministra – o ustosunkowanie się do tych uwag, wniosków i pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WaldemarPawlak">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na ostatnie zdanie w tej informacji, którą przekazało państwu MG. Tam jest napisane, że za I kwartał 2008 r. – i ja o tym mówiłem – NCW zostały zrealizowane na poziomie blisko 3% i myślę, że to jest ta podstawowa odpowiedź. To znaczy, jeśli za cały 2007 r. było 0,68%, co oznaczało niewielki spadek w porównaniu z 2006 r., to wydaje się, że w br. zrealizujemy założony wskaźnik. Myślę, że to jest kluczowa sprawa, jeśli chodzi o wymiar makro tego problemu. I nie musimy się tutaj tak bardzo „katować” zarzutami w jedną lub w drugą stronę, bo widać wyraźny postęp. Jeśli mówimy o stabilnych warunkach, to ważne jest, żeby nie biegać w kółko, bo od tego wiele się nie poprawi, tylko wzmacniać elementy pozytywne i osłabiać ewentualne negatywne.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WaldemarPawlak">Nie zgadzam się z panem posłem Jurgielem, że w MG jest złe nastawienie do tego problemu. Dyrektor Departamentu Energetyki, pan Zbigniew Kamiński zajmuje się tą problematyką od wielu lat i to jest też w pewien sposób symboliczna zmiana akcentu, że osoba o takim właśnie nastawieniu, która zajmuje się tą problematyką, jest dyrektorem Departamentu Energetyki MG. To jest zwrócenie uwagi na sprawy dotyczące biopaliw, ale także ogólnie – energii odnawialnej, energii ze źródeł odnawialnych, żeby zwrócić uwagę na zmianę akcentów w zakresie polityki energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WaldemarPawlak">Jeśli mówimy o sprawach biopaliw, to są tam te dwa segmenty. Jeden – związany z olejami i bioestrami, i tu korzystamy z krajowych zasobów; natomiast w przypadku bioeatanolu, rzeczywiście, jest problem. Przy czym to nie jest problem tylko polski, ale ogólnoeuropejski, że bioetanol importowany jest tańszy, niż produkowany w Europie. Ale trudno to nazwać nieuczciwą konkurencją. Po prostu etanol produkowany w Brazylii lub w Pakistanie z roślin innych niż zboża jest tańszy i to znacznie, bo kosztuje ok. 30% tego, co wytwarzany w Europie.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WaldemarPawlak">I druga sprawa – jak byśmy na to nie spojrzeli, to wzrost cen zboża w Europie z poziomu ok. 100 euro/t do ponad 200 euro/t pszenicy w oczywisty sposób zmniejsza szanse produkcji etanolu w Europie, jeśli mówimy o liberalizacji handlu i zwiększonych możliwościach handlu produktami rolnymi. To trzeba brać pod uwagę. Dlatego, kiedy mówimy o biopaliwach II generacji, to nie znaczy, że nie doceniamy tego, co jest obecnie, bo ważne jest wykorzystanie naszych obecnych możliwości, instalacji i surowców, tylko po prostu trzeba już myśleć o przyszłości. O konkurencji w warunkach otwartego rynku, a wygląda na to, że negocjacje w ramach WTO mogą się zakończyć już wkrótce, do czego wrócę za chwilę. A więc mamy sytuację, w której koniecznością staje się poszukiwanie lepszych surowców i lepszych technologii, aby sprostać konkurencji, która pojawi się po zakończeniu wymienionych negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WaldemarPawlak">Z tym wiążą się dyskusje i pytania panów posłów dotyczące wpływu produkcji biopaliw na ceny żywności. My wszędzie prezentujemy opinię, że wzrost cen żywności jest bardziej związany ze zmianami klimatycznymi niż z koniecznością stosowania biopaliw i ochroną środowiska. To wynika choćby z informacji przedstawionej przez przewodniczącego Międzynarodowej Agencji Meteorologicznej na Światowym Kongresie Rolniczym, który odbył się w Warszawie w br., według której w ostatniej dekadzie było znacznie więcej katastrof hydrometeorologicznych niż np. katastrof o charakterze geologicznym. A więc, zmiany klimatyczne, choćby susze, mają większy wpływ na zmniejszenie plonów niż przekazanie części produkcji rolniczej na biopaliwa. Powinniśmy bardzo mocno wykorzystywać tego typu argumentację, ponieważ przeciwnicy biopaliw to koncerny opierające się na tradycyjnych surowcach energetycznych, tzn. na ropie naftowej i gazie. I nie ma się im co dziwić, bo walczą o swój udział w rynku i swoją pozycję w okresie korzystania z wysokich cen produktów. A więc nie powinniśmy się spodziewać, że ta presja, argumentacja i publikacje dotyczące biopaliw będą łagodniejsze, bo one mają na celu utrzymanie dominującej pozycji ropy naftowej i gazu na rynku energetycznym. W tym zakresie rząd podjął wiele działań w stosunku do naszych firm. Są wprowadzane różne rozwiązania. Realizacja NCW bardzo wyraźnie pokazuje zmianę nastawienia firm, także w zakresie promowania krajowych zasobów.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WaldemarPawlak">Chyba to pan poseł Krupa pytał o biogazownie; na to pytanie szczegółowej odpowiedzi udzieli pan dyrektor Kamiński. Ja powiem, że to jest najlepszy przykład zdecentralizowanej energetyki. W Niemczech w ostatnim czasie powstało ponad 3 tys. biogazowni. W tym momencie nasuwa się proste pytanie: czy warto przeznaczać na gazoport 500 mln euro plus ponad miliard złotych, gdzie cena gazu będzie 300 zł za 1000 m3, bo taka jest cena gazu krajowego, gazu z importu – 1000 zł, a z terminalu CNG – ok. 1700 zł. Czy takie środki, przeznaczone na krajowe źródła energii, nie przyniosłyby lepszego efektu zarówno w zakresie np. gazu, ale również miejsc pracy. Bardzo wyraźnie chcemy pokazać, że na energetykę nie należy patrzeć, jak na zamknięty zestaw technik i surowców, ale otwarte pole wyboru. Bo może się okazać, że właśnie postawienie na szybki rozwój biogazowni może nie tylko rozwiązać problemy związane z ekologią, dostępnością gazu, ale także znakomicie poprawić bilans energii elektrycznej, ponieważ uruchomienie takich małych generatorów jest znacznie szybsze niż budowanie wielkich instalacji. A poza tym taka „rozproszona” energetyka jest dużo bezpieczniejsza niż wielkie elektrownie.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o ceny rzepaku, to one, podobnie, jak ceny zboża, nie są tylko naszym krajowym problemem. Ceny zboża na rynku polskim wzrosły, bo wzrosły ceny na rynku europejskim i na rynku światowym. Cena rzepaku spada nie tylko w Polsce, ale również na rynku europejskim. Wystarczy popatrzeć na ceny na giełdzie francuskiej, gdzie są notowane kontrakty terminowe na rzepak. Bardzo ważne jest, żebyśmy zarówno u producentów większych, jak i u handlowców wprowadzali nowoczesne mechanizmy ubezpieczania ceny. Żeby sprzedawać, kiedy ceny są atrakcyjne, np. zawierać kontrakty terminowe i realizować zysk dostarczając potem towar w dogodnym momencie. A więc cena rzepaku nie jest wynikiem jakiejś manipulacji na rynku krajowym, tylko cen na rynkach światowych. I to sygnalizuje powrót do normy. Ceny zboża również maleją i, moim zdaniem, należy mieć nadzieję, że zmaleją może nie do poziomu 100 euro/t pszenicy, jak to było poprzednio, ale do 150 euro/t, co także wpłynie na zwiększenie atrakcyjności produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#WaldemarPawlak">Zachęcam Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, koncerny LOTOS i ORLEN, ale także firmy węglowe, żeby bardziej otwierały się na inwestycje w technologie alternatywne: w biopaliwa, w naturalną energię, bo nasze firmy mają odpowiedni potencjał i powinny postępować, jak koncerny międzynarodowe, w których aktywne są piony zajmujące się biopaliwami.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#WaldemarPawlak">Z tym wiąże się również wsparcie dla polskich przedsiębiorców prowadzących inwestycje związane np. z produkcją bioetanolu. Trzeba ze smutkiem powiedzieć, że podejrzliwość w stosunku do polskich przedsiębiorców doprowadziła do tego, iż nie przewidywano dla nich bezpośredniego wsparcia ze środków europejskich. Teraz, żeby zwiększyć atrakcyjność takich inwestycji, rozważamy rozwiązanie polegające na wprowadzeniu możliwości produkcji bioetanolu np. w specjalnych strefach ekonomicznych, bo do tej pory nie było to możliwe. Poszukujemy również możliwości wsparcia tego typu instalacji środkami unijnymi, bo np. w Niemczech instalacje do produkcji bioetanolu są wspierane ze środków unijnych. Natomiast ustawy przyjęte w ub. r. w zakresie poprawienia regulacji dotyczących akcyzy oraz zmniejszenia opodatkowania w produkcji biopaliw czekają na notyfikację KE. Pan dyr. Kamiński szerzej omówi te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o konkurencję w dostawach bioetanolu, staramy się te sprawy bardzo zdecydowanie przedstawiać w KE w takim kontekście, żeby nie było importu biopaliw z regionów, gdzie jest degradowana przyroda, żeby ten element degradacji przyrody był stawiany bardziej zdecydowanie, ponieważ od strony cenowej Międzynarodowa Agencja Energii zaleca wręcz import z regionów, gdzie klimat jest dużo bardziej sprzyjający, ponieważ tam wskaźnik redukcji dwutlenku węgla jest znacznie wyższy niż przy produkcji bioetanolu w Europie. Dlatego jest bardzo ważne, żebyśmy przede wszystkim wskazywali na elementy związane ze środowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o negocjacje w ramach WTO, to w tej chwili sytuacja wygląda tak, że zaczyna się rysować porozumienie. Kraje europejskie i USA, które do tej pory dość konsekwentnie blokowały redukcje ceł na produkty rolne, zaczynają skłaniać się do porozumienia. Z tym są związane takie dość zaskakujące manewry, żeby to porozumienie zamrażało politykę rolną UE na dotychczasowym poziomie i obecnie bardzo mocno pracujemy nad tym, aby do tego nie dopuścić. Przypuszczamy, że „stare” kraje UE byłyby gotowe do redukcji ochrony celnej handlu produktami rolnymi w zamian za zachowanie dotychczasowego systemu wsparcia. Polska prezentuje stanowisko, że porozumienie o liberalizacji handlu artykułami rolnymi w żadnej mierze nie może blokować reformy polityki rolnej zmierzającej do harmonizacji poziomu dopłat, do odejścia od płatności historycznych. Proponujemy wykorzystanie dobrych polskich doświadczeń z płatnościami obszarowymi, może uzupełnionymi o elementy socjalne lub dotyczące szczególnie trudnych warunków produkcji, ale jako dodatkowe i uzupełniające. Natomiast system podstawowy byłby oparty na płatnościach obszarowych, żeby w ramach UE doprowadzić właśnie do uczciwej konkurencji na rynku rolnym poprzez to, że dopłaty mają charakter powierzchniowy, odseparowany od rodzaju produkcji. To rolnicy będą decydowali, jakie rośliny chcą uprawiać, a dopłaty miałyby charakter powierzchniowy i byłyby uzasadnione przede wszystkim względami ekologicznymi. Mam na myśli ochronę środowiska, dobrą kulturę rolną, zachowanie bioróżnorodności, zachowanie szans dla europejskiego rolnictwa w kontekście wolnego handlu w skali globalnej. Ale z tym jest związany postulat wyrównywania poziomu dopłat. Bo dzisiaj mamy taką sytuację, że nawet przy dojściu do tego, symbolicznie ujmując, stuprocentowego poziomu dopłat przewidzianego w Kopenhadze i tak dopłaty przeliczone na 1 ha będą w Polsce znacznie niższe niż w „starych” krajach UE. A, jak już wspomniałem, w zapisach WTO dotyczących tzw. greenboxu pojawiły się sformułowania, według których porozumienia WTO gwarantują zachowanie dotychczasowego systemu i poziomu dopłat. My chcemy uzyskać od KE gwarancje, że te zapisy w żadnej mierze nie zablokują reform polityki rolnej po 2013 r. Proponujemy wykorzystanie polskich dobrych doświadczeń oparcia polityki rolnej na bardzo prostym mechanizmie – dopłat adresowanych do powierzchni i nieuwarunkowanych żadnymi dodatkowymi elementami. Wtedy koszty zarządzania i administrowania w polityce rolnej będą bardzo niskie, bo wniosek o dopłaty będzie zajmował pół kartki formatu A4, gdzie rolnik zapisze swoje działki geodezyjne, powierzchnię razy stawkę i już będzie wysokość dopłat. Bez tego całego „wariactwa” z mapkami satelitarnymi i rozpisywaniem upraw, zbieraniem informacji, które nie są potem nikomu potrzebne, może poza kontrolerami, którzy przyjeżdżają z GPS kontrolować rolników, czy nie przekroczyli powierzchni takiej czy innej uprawy o 3%. W tym przypadku Polska może być liderem promującym proste, a równocześnie skuteczne mechanizmy polityki rolnej, gwarantujące zachowanie konkurencyjności rolnictwa europejskiego w skali światowej.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#WaldemarPawlak">I na zakończenie posłużę się jeszcze jednym obrazowym porównaniem. Jeszcze raz podkreślam, że mówienie o paliwach II generacji pokazuje kierunek i potrzebę orientowania się inwestorów i producentów na nową perspektywę, żebyśmy poszukiwali tego, co jest najbardziej obiecujące w przyszłości. Żebyśmy także zwracali uwagę na możliwości wykorzystania np. alkoholu w ogniwach paliwowych, bo okazuje się, że sprawność przetwarzania alkoholu na energię w ogniwach paliwowych jest znacznie wyższa niż przy bezpośrednim spalaniu. Bardzo ważne jest również wykorzystanie biogazu, np. sprawdzenie opłacalności skraplania biogazu i wykorzystywania go tak, jak obecnie wykorzystuje się gaz LPG, bo może się okazać, że przy obecnych cenach paliw to może być znacznie bardziej atrakcyjne. Zwracam uwagę, że działania krajów eksportujących ropę naftową, bo uczestniczyłem w takim spotkaniu w Arabii Saudyjskiej poświęconym zwiększeniu podaży ropy naftowej, a także krajów konsumenckich polegające na oszczędnościach, na zmniejszeniu popytu, wywołały już zmiany także na rynku ropy naftowej. Obecnie nie kosztuje już ona powyżej 140 dolarów za baryłkę, tylko poniżej 130, co przy uwzględnieniu kursów walutowych wywołuje na naszym rynku mniejszą presję na ceny paliw.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#WaldemarPawlak">Podsumowując – jeszcze raz podkreślam, że jest bardzo ważne, żebyśmy orientowali się na nowoczesne formy biopaliw, ale także na poszukiwanie nowych źródeł bioenergii, żebyśmy uciekali do przodu, a nie wikłali się w stare technologie. Bo KE administracyjnymi metodami rozgrywa również interesy swoich krajów. To znaczy instalacje, które już się zamortyzowały, po prostu nie będą odtwarzane, tylko będzie nacisk właśnie na produkcję biopaliw II generacji i trzeba to brać pod uwagę. My będziemy poszukiwać skutecznych rozwiązań, żeby zapewnić możliwość zamortyzowania się instalacji budowanych obecnie w Polsce. Jest wiele nowych instalacji, które będą wchodzić do użycia zarówno w zakresie oleju, jak i alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#WaldemarPawlak">A zakończę takim przesłaniem, o którym mówiłem na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, a jest to wypowiedź Toma Wise’a, że trzeba być ciągle w ruchu, bo nie ma takiego psa na świecie, który by obsikał jadący samochód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewKamieński">Biogaz, to już nie jest tylko sprawa pomysłu, ale daleko zaawansowany program i przygotowania do 2020 r. takiej sytuacji, żeby w każdej polskiej gminie była biogazownia rolnicza. Szacujemy, że będą one miały łączną moc ok. 3 tys. megawatów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewKamieński">Jeśli chodzi o mechanizmy wsparcia dla biogazowni, to mamy w Polsce system zielonych certyfikatów. Funkcjonuje on w czterech krajach UE: Wielkiej Brytanii, Szwecji, Włoszech i Polsce. W pozostałych funkcjonują różne odmiany starych dopłat administracyjnych do ceny. Analiza tych dwóch systemów pokazuje, że oba mają plusy i minusy. Uważamy, że w polskich warunkach sprawdził się system, który funkcjonuje od 1 listopada 2005 r., bo mamy w tej chwili prawdziwy boom inwestycji związanych z odnawialnymi źródłami energii. W dodatku na pewno ten nasz system jako mechanizm rynkowy generuje mniejsze koszty dla wszystkich korzystających z energii, ponieważ nie ma w nim dopłat z budżetu. Podobnie jest w Niemczech. To pokrywają odbiorcy energii. Po to, żeby w przypadku biogazowni można było mieć sprawę ekonomicznie zamkniętą, jest jeszcze drugi element mechanizmu, który już nie jest mechanizmem dotyczącym odnawialnych źródeł energii, ale produkcji energii w skojarzeniu, czyli łącznie ciepła i energii elektrycznej. I taki właśnie zamierzamy realizować program biogazowni – chcemy, żeby to były małe jednostki kogeneracyjne. Zawsze w układzie rozproszonym będzie zapotrzebowanie na ciepło w tym małym zakresie. Mamy również mechanizm wsparcia, który jest w tej chwili doskonalony pod kątem potrzeb biogazowni. Są to tzw. żółte certyfikaty. Ten przepis, uwzględniający specyfikę biogazowni i pozwalający dopasować kwestie wysokości uzyskanych dodatkowych dochodów z tytułu „żółtych certyfikatów”, jest zawarty w projekcie nowelizacji ustawy – Prawo energetyczne, która mniej więcej za 2 miesiące zostanie przyjęta przez Radę Ministrów. Zawsze będzie dyskusja, który system jest lepszy, ale z moich kontaktów z kolegami niemieckimi wynika, że oni widzą wiele mankamentów również swego systemu i obecnie muszą go całkowicie zmodyfikować, ponieważ wzrosły koszty urządzeń odnawialnych źródeł energii. Jest jeszcze jedna ważna kwestia – musimy wszystko odnosić także do tego, że utrzymanie stałych cen przez 15 lub 20 lat byłoby bardzo trudne, a nie jesteśmy w strefie euro i w sytuacji, kiedy mamy taką różnicę kursową, skok kursu walutowego w stosunku do złotówki byłby dla polskich odbiorów energii zabójczy.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewKamieński">Rzeczywiście, regulacje, które parlament przyjął w połowie ub. r. jako własne inicjatywy poselskie, czyli nowelizacja ustawy o akcyzie i podatek CIT, w częściach istotnych dla rynku biopaliw wymagają notyfikacji i ten proces się przedłuża. KE formułuje kolejne pytania. Na podstawie ich analizy dochodzimy do wniosku, że KE stara się wykazać zbędność wsparcia poprzez redukcję akcyzy, bo przecież są NCW i to powinno wystarczyć. Staramy się to wszystko wyjaśniać, ale proces się przedłuża. W tej chwili KE używa również argumentu, który jest powszechnie stosowany w dyskusjach w UE, czyli kwestii zrównoważoności biopaliw i zadaje nam pytania, czy wszystko, co chcemy realizować, będzie dotyczyć biopaliw spełniających kryteria zrównoważoności. Ja po prostu liczę, że uda nam się to zrealizować. Ale, o ile początkowo były małe opóźnienia, bo te projekty ustaw przeleżały trochę w parlamencie i było ileś tam problemów, to myślę, że w tej chwili jest już „końcówka”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RobertTelus">Sytuacja na tym rynku jest bardzo zła. Mówią to wszyscy posłowie, tak koalicji, jak opozycji. W informacjach przedstawionych przez pana premiera i pana ministra nie ma żadnych kierunków działania na przyszłość, nie ma żadnej strategii.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#RobertTelus">Zgłaszam wniosek o odrzucenie tej informacji po to, żeby to był sygnał naszej Komisji dla rządu, że oczekujemy konkretnych działań. Żeby ten sygnał zmobilizował rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechMojzesowicz">Z pewnym niepokojem wysłuchałem stwierdzenia pana premiera, że w ub. r. były bardzo wysokie ceny zbóż. Oczywiście, to zależy od rynku, jak powiedział pan premier, ale stwierdził, że cena zboża może spaść do 150 euro/t, bo tak usłyszałem. 150 euro to jest ok. 480 zł. Mówimy o pszenicy chlebowej. Jeśli w tej chwili ktoś będzie w stanie przy obecnych kosztach produkcji utrzymać dobrą jakość i wyprodukować za 450 zł tonę pszenicy, to będzie mistrzem świata. Przy obecnych kosztach nie ma na to żadnych szans i bardzo proszę, żeby tak nie mówić. Bo za chwilę rzeczywiście tona zboża będzie kosztować 150 euro. Nie stwarzajmy takiej atmosfery.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WojciechMojzesowicz">A jeśli chodzi o produkcję zwierzęcą, to, dzięki Bogu, w ostatnim czasie część produkcji przesuwa się na rzepak i zboża, co powoduje, że spada produkcja zwierzęca. Przecież od wielu lat mamy problemy z nadwyżką trzody. Ale przy obecnych kosztach tony pszenicy chlebowej nie wyprodukuje się za 450 zł. I o tym trzeba wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefKlim">Pan minister chciał zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzPlocke">Dobrze, że odbywamy tę debatę, bo możemy przypomnieć sobie wszystkie te sprawy, które legły u podstaw przyjęcia w Polsce programu produkcji biopaliw. Każdy program wymaga czasu. To nie jest tak, że w ciągu roku lub dwóch lat jesteśmy w stanie zbudować w Polsce profesjonalny program produkcji biopaliw. Z jednej strony, potrzebne są odpowiednie przepisy prawa, które już mamy, a które pewnie trzeba będzie korygować w zależności od sytuacji i uwarunkowań rynkowych. Ale, z drugiej strony, każdy program zasadza się na warunkach ekonomicznych. I to jest klucz do sprawy. Możemy dyskutować, ale uwarunkowania ekonomiczne są takie, a nie inne.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KazimierzPlocke">Trzeba pamiętać o tym, że nie możemy narzucać podmiotom działającym w Polsce na rynku paliwowym nierespektowania zasad rynkowych. Firmy z branży paliwowej są spółkami prawa handlowego działającymi według zasad i reguł ekonomicznych. Jeśli opłaca się importować bioetanol z innej części UE, to będą podejmować takie decyzje. Nie możemy metodami administracyjnymi kształtować cen na rynku. O cenach decyduje rynek i firmy, które za ten fragment rynku odpowiadają. Inaczej nie będzie. Być może, niektórzy tęsknią za tym, żeby administracyjnie ustalać ceny na spirytus i na inne produkty rolne, ale przecież właśnie z trudem budujemy gospodarkę rynkową i zasady ekonomiczne występujące na rynku. Taka jest podstawowa prawda.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KazimierzPlocke">Natomiast chcę jasno powiedzieć, że program jest, panie pośle. I będzie kontynuowany, a także korygowany w zależności od sytuacji na rynku. Oświadczam również, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi w zakresie działań propodażowych realizował, realizuje i będzie realizować swoje zadania w zakresie dopłat. Dobrze państwo wiedzą, że system dopłat do roślin energetycznych będzie utrzymany do 2009 r. Polska jest jedynym krajem w UE, który zgłosił wniosek o przedłużenie istnienia tego systemu. Ale jesteśmy w tym osamotnieni. To nie jest tak, że UE akceptuje wszystkie nasze pomysły. Niemcy i Szwecja mają w tej sprawie inne poglądy. To jest podstawowy problem i chciałbym, żeby państwo posłowie mieli taką samą wiedzę, jaką ma premier lub przedstawiciel rządu, którzy są odpowiedzialni za ten program.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#KazimierzPlocke">Natomiast zadaniem do zrealizowania z pewnością są działania propopytowe, a więc sprawy związane z uruchomieniem wieloletniego programu promocji biopaliw w Polsce, z wykorzystaniem biopaliw we flotach samochodowych oraz strefami bezpłatnego parkowania. To są zadania do zrealizowania i będziemy ich realizację kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#KazimierzPlocke">Czy rynek biopaliw ma wpływ na ceny żywności? Według naszych ekspertyz, nie ma bezpośredniego wpływu. Gdyby w przyszłości udało się poprzez nowe technologie zwiększyć plony o 1 t z ha, to uzyskalibyśmy 1 mln ha, które możnaby wykorzystać np. do uprawy roślin energetycznych, odgrywających bardzo ważną rolę w programie produkcji energii II generacji. To są poważne problemy, z którymi chcemy się zmierzyć, i z którymi się zmierzymy.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#KazimierzPlocke">Chciałbym państwa poinformować, że potencjał energetyczny zawarty w produktach ubocznych, które się marnują, według opinii specjalistów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Instytutu Melioracji Użytków Zielonych, to prawie 6 mld m3 biogazu. O to jest również walka. Pan premier wyraźnie powiedział, jakie są ekonomiczne podstawy przyjęcia tego programu. I nie ma co się zastanawiać, tylko trzeba to jak najszybciej zrobić. Bo to jest rzeczywiście nasza szansa. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi już przygotował odpowiednie dokumenty oraz zidentyfikował bariery, które tam występują, i cały ten pakiet został przekazany Ministrowi Gospodarki. Pan premier Pawlak jasno powiedział, że ten program będzie realizowany i chcemy go jak najszybciej uruchomić. To tyle, jeśli chodzi o ogólne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#KazimierzPlocke">Pan premier mówił o NCW, natomiast ja powiem państwu, jak to się kształtowało w liczbach bezwzględnych. W I kwartale 2008 r. udział bioetanolu kształtował się na poziomie 40 tys. t. Tyle zostało przekazane na potrzeby biopaliw. Zostało również przekazane 22 tys. t bioestrów. W tym momencie prawie osiągnęliśmy w I kwartale 3% przewidziane w NCW. Mamy nadzieję, że te wyniki się poprawią z uwagi na uwarunkowania ekonomiczne. Rozumiemy sytuację właścicieli gorzelni, wielu z nich ma problemy, ale jeśli przyjrzymy się danym statystycznym dotyczącym wielkości i skali produkcji spirytusu, to utrzymuje się ona na poziomie 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#KazimierzPlocke">Zgadzam się z tezą pana ministra Ardanowskiego, że przed nami rzeczywiście ogromna praca. Myślę, że wspólne działanie Ministrów: Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Finansów oraz Gospodarki doprowadzi nas do zrealizowania rozwiązań, które będą gwarantować Polakom tańszą energię, bo przecież o to przede wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#KazimierzPlocke">I tyle tytułem uzupełnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WaldemarPawlak">Tylko jedno sprostowanie, bo myślę, że chyba zostałem źle zrozumiany przez pana ministra Mojzesowicza. Nie mówiłem, że pszenica będzie kosztować 150 euro, tylko powiedziałem, że może tyle kosztować, jeśli plony w Europie i na świcie będą na dobrym poziomie. Prawdopodobnie nie będziemy na to mieć żadnego wpływu, podobnie, jak nie mieliśmy wpływu na to, że w zeszłym roku zdrożała pszenica. Uważa się, że było to w głównej mierze związane z suszą w Australii i zmniejszeniem rezerw zboża na rynkach światowych. Obecnie pszenica kosztuje ok. 750–770 zł/t, czyli 230–240 euro. A mamy dwa tygodnie do żniw i należy się liczyć z tym, że ta cena, jeśli spadała z poziomu ponad 800 zł/t, może zbliżyć się do 200 euro/t. Tym bardziej, że dzisiaj na naszym rynku jest już pszenica z Węgier. Ale to, co pan minister mówił, tym bardziej oznacza, że nieopłacalna staje się produkcja alkoholu z tak drogiego surowca. Przy wysokich cenach nie ma potrzeby produkowania biopaliw, wystarczy sprzedawać pszenicę na różnego rodzaju potrzeby związane z wyżywieniem i paszami, bo produkcja alkoholu zwyczajnie się nie opłaca.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WaldemarPawlak">W przypadku naszych gorzelni stosowana tam technologia sprawia, że produkowany alkohol jest droższy niż w przemysłowych instalacjach. Nie mówiąc już o alkoholu produkowanym z trzciny cukrowej lub z szybko rosnących roślin tropikalnych. Dlatego musimy brać pod uwagę poprawkę, że postulat, o którym państwo mówili, aby produkcja biopaliw poprawiała rentowność rolnictwa, został spełniony raczej dzięki uwarunkowaniom klimatycznym. Jeśli analizujemy ceny w skali światowej, to pierwszy raz od kilkudziesięciu lat wzrosły ceny zboża. Bo ostatnio ceny żywności w stosunku do innych produktów relatywnie spadały. A w tej chwili możemy powiedzieć, że nastąpiło pewne odreagowanie rynkowe i z punktu widzenia rentowności rynkowej biopaliwa są ważne, ale poprawa rentowności nastąpiła głównie z uwagi na wzrost cen zboża na rynkach światowych.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WaldemarPawlak">Naprawdę bardzo ważne jest dla nas odblokowanie rynku wschodniego w zakresie produkcji zwierzęcej. To udało nam się przeprowadzić w ciągu 2–3 pierwszych miesięcy, a rozwijanie tego eksportu jest bardzo ważne. Ale okazuje się, że pojawiają się problemy i bariery pozataryfowe, bo nie związane ani z cłami, ani z restrykcjami, ale np. z kontrolami weterynaryjnymi i różnego rodzaju „ćwiczeniami”, bo jedne zakłady są uznawane za zdolne, inne za niezdolne do eksportu. Ale to już jest polityka innego rodzaju, bo okazuje się, że kraje nie należące do WTO stosują czasami bardzo zaskakujące mechanizmy blokowania swojego rynku. Wiadomo również, że część naszej produkcji wędrowała na Wschód innymi drogami, przez inne kraje. Odblokowanie tego rynku spowodowało jednak większy popyt i poprawiły się ceny na produkcję zwierzęcą.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WaldemarPawlak">Ale na rynku produktów rolnych są również pewne paradoksy. Mianowicie apogeum cen w skupie mleka było w listopadzie 2007 r. Za 1 l mleka w skupie płacono wówczas 1,50 zł, a teraz cena wynosi 1 zł/l lub poniżej złotego. A pokażcie mi taki sklep, w którym mleko staniało od listopada ub. r. o 30%. To jest takie pytanie bardzo praktyczne, czy widać przełożenie zmian cen w skupie na ceny w detalu. Podobne przykłady są w innych dziedzinach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefKlim">Został zgłoszony wniosek o odrzucenia informacji rządu o warunkach organizacyjnych, prawnych i ekonomicznych produkcji biopaliw. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za odrzuceniem tej informacji?</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że Komisja, 14 głosami, przy 12 – za i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Z tego wynika, że informacja została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJurgiel">W czasie dyskusji złożyłem kilka wniosków i chciałbym, żeby na koniec zostały one w miarę uporządkowane. Proponuję, żeby do 31 grudnia rząd dokonał oceny funkcjonowania ustawy o biokomponentach i biopaliwach oraz Wieloletniego programu promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2009–2014 i ewentualnie przedstawił propozycje zmian oraz żeby dokonał analizy opłacalności produkcji biopaliw w Polsce. My, jako opozycja, korzystając z możliwości stwarzanych przez konstytucję, chcielibyśmy od rządu uzyskać takie informacje w styczniu. Mówimy o tym wcześniej, żeby później nie trzeba było tego robić „na szybko” w trybie art. 152 Regulaminu Sejmu. Po prostu chcielibyśmy jak najrzadziej korzystać z tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzGołojuch">Ja prosiłbym o informację dotyczącą wzrostu cen nawozów mineralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefKlim">Rozumiem, że zakończyliśmy już punkt pierwszy porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzGołojuch">Teraz sprawy bieżące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefKlim">W takim razie zamykam punkt pierwszy porządku obrad i przechodzimy do punktu drugiego, którym są sprawy bieżące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzGołojuch">Pokusiłem się o przeprowadzenie analizy wzrostu cen nawozów w ostatnim czasie. Podam tylko przykład, jak wzrosła cena jednego z nawozów – polifoska. W listopadzie 2007 r. cena 100 kg tego nawozu wynosiła 96 zł, natomiast w lipcu br. – 230 zł. Cena fosforanu potrójnego wzrosła ze 120 zł do 300 zł. 9 maja przygotowaliśmy dezyderat do rządu, żeby wyjaśnił dlaczego tak się dzieje, czy to jest zmowa producentów, czy coś innego, dlaczego te ceny tak drastycznie wzrosły. Ostatnio wielokrotnie spotykałem się z rolnikami na zebraniach wiejskich oraz na innych spotkaniach i oni pytali się o wzrost tych cen, chcieli, żeby im to wytłumaczyć. Dlatego bardzo bym prosił, korzystając również z obecności pana premiera Pawlaka, żeby rząd taką informację przygotował. Dlaczego te ceny wzrosły i czy rząd nie podjąłby jakiegoś działania? Bo na jesieni będą następne siewy i chcemy, żeby rolnicy wiedzieli, dlaczego ceny tak wzrosły, a także, aby rząd podjął działania w celu ich obniżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofJurgiel">Ja mam krótkie cztery sprawy. Ponieważ dochodzą do nas niepokojące informacje dotyczące Krajowej Spółki Cukrowej SA, prosiłbym, żebyśmy na następnym posiedzeniu, czyli jutro, otrzymali krótką informację dotyczącą funkcjonowania tej spółki, zwłaszcza jej władz, oraz podstawowych wskaźników wynikających z bilansu za I półrocze. Bo sygnały są bardzo niepokojące i myślę, że jako Komisja powinniśmy na razie otrzymać krótką, a później pełną informację dotyczącą funkcjonowania KSC SA, bo, według tego, co mówią pracownicy, spółce może nawet zagrażać upadłość.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#KrzysztofJurgiel">Prosiłbym także, żeby rząd przygotował na wrzesień informację dotyczącą stanu prac nad przeglądem Wspólnej Polityki Rolnej. Jako posłowie PiS chcielibyśmy taką informację otrzymać w końcu września, ponieważ w listopadzie zakończą się negocjacje, a w listopadzie i grudniu będą już podejmowane decyzje i powinniśmy mieć możliwość wcześniejszego zapoznania się ze stanem negocjacji i z przyjętymi wcześniej stanowiskami.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#KrzysztofJurgiel">Trzecia sprawa, to przedstawienie na pierwszym posiedzeniu po wakacjach informacji dotyczącej reprezentacji Polski w UE w zakresie rolnictwa i rozwoju wsi w okresie ostatniej prezydencji oraz przedstawienie planu prezydencji francuskiej. Bo również jest niepokojące to, co mówi Sarkozy nieoficjalnie, a przynajmniej to, co wynika z doniesień prasowych i co jest prezentowane oficjalnie, zwłaszcza w zakresie WPR. Dlatego powinniśmy wiedzieć, jakie cele chce osiągnąć i jaki jest plan prezydencji.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#KrzysztofJurgiel">Prasa podaje, że KE żąda wysokiej kary za brak załączników graficznych do wniosków, które były przyjmowane podczas rządów SLD w 2005 r. Prosiłbym, żeby na jutro była przygotowana taka krótka informacja wyjaśniająca, co to jest za sprawa i czego dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefKlim">Przepraszam, ale niektóre z tych wniosków, to są wnioski merytoryczne, które powinny być zgłaszane, kiedy jest tworzony plan pracy Komisji. Nie widzę powodu, żeby pan poseł o tym wcześniej nie mówił. Tym bardziej, że właśnie wczoraj był przyjmowany plan pracy. To, po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JózefKlim">Po drugie – trudno jest czasami „robić pożar” i zmuszać rząd, żeby na jutro przygotowywał informacje. Oczywiście, że, być może, rząd może przygotować pewne ogólne informacje, ale wie pan doskonale, że są procedury wymagające jeśli chodzi o przygotowanie kilku, a co najmniej dwóch dni.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JózefKlim">Strona rządowa wysłuchała tych wniosków, a jeśli chodzi o wnioski dotyczące planu pracy Komisji, to zostaną one przedyskutowane na posiedzeniu prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę się zapoznać z regulaminem Sejmu, gdzie w odpowiednim punkcie jest napisane – a szczególnie dotyczy to tych dwóch ważnych spraw: ewentualnej kary nałożonej przez UE na Polskę i KSC SA – że na kolejnym posiedzeniu Komisji przedstawiciel rządu powinien udzielić informacji ustnie albo pisemnie. Krótkiej informacji. W przypadku informacji bardziej obszernych zaproponowaliśmy wrzesień, ale te dwie sprawy są ważne ze społecznego punktu widzenia i chcielibyśmy jak najszybciej mieć o nich informację z oficjalnych źródeł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JózefKlim">Znam regulamin Sejmu i twierdzę, że jest to kwestia współpracy w ramach tej Komisji. Nic więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławKalemba">Będziemy mieć miesiąc przerwy, a nareszcie ruszył program zwalczania choroby Aujeszky’ego i mamy już pierwsze doświadczenia. Zwracam się do pana ministra Plocke, ponieważ uważam, że nie można z tym za długo czekać, a rozmawiałem dzisiaj na ten temat z panem ministrem Sawickim. Są nowe doświadczenia i nowe wnioski dotyczące ograniczenia obrotu zwierzętami, wykupu tych zwierząt, szczepień itd. Dlatego są potrzebne pewne zmiany, które wprawdzie nie miałyby wpływu na zwalczanie choroby Aujeszky’ego, ale jednak złagodziłyby jej skutki. Spotkałem się w tej sprawie z rolnikami, m. in. w powiecie Szamotulskim, i mam prośbę, żeby podjąć odpowiednie działania, a ja się chętnie w nie włączę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WaldemarPawlak">Odpowiem na pytanie dotyczące cen nawozów w części dotyczącej nawozów azotowych, bo w przypadku pozostałych trudno mi jest w tej chwili tak „z marszu” odpowiedzieć. Natomiast, jeśli chodzi o nawozy azotowe, to głównym składnikiem kosztów jest tam cena gazu, jak wiadomo, powiązana z ceną ropy w odłożeniu o 9 miesięcy. A więc przy obecnych cenach ropy należy się liczyć ze wzrostem cen gazu. Z naszych badań wynika, że z gazyfikacji węgla można uzyskać wodór znacznie taniej niż z gazu ziemnego. Według szacunków przeprowadzonych na początku br. przez Główny Instytut Górnictwa, cena takiego wodoru może być nawet o połowę niższa od produkowanego przy wykorzystaniu gazu ziemnego. Zainteresowaliśmy przedsiębiorców, żeby „przymierzyli się” do takich inwestycji i Zakłady Azotowe w Puławach rozpoczęły opracowywanie projektu wykorzystania gazyfikacji węgla do uzyskiwania wodoru na potrzeby produkcji nawozów. To pozwoliłoby znacznie obniżyć ceny nawozów na naszym rynku, a przy okazji – wykorzystać krajowy surowiec, jakim jest węgiel. Byłaby to gazyfikacja węgla już wydobytego, bo to jest proces znacznie mniej skomplikowany. Ale przygotowujemy się również do przeprowadzania w przyszłości gazyfikacji węgla pod ziemią. Wówczas mogłyby zostać wykorzystane zasoby węgla, których wydobycie tradycyjnymi sposobami jest obecnie niemożliwe lub nieopłacalne. Przy tej okazji pojawiły się przesłanki, żeby pracować nad wykorzystaniem wodoru do napędu pojazdów. I może się okazać, że po rozwiązaniu problemów związanych z magazynowaniem, takie rozwiązanie byłoby bardziej efektywne niż np. produkcja paliw syntetycznych z węgla, bo dawałoby korzyść w postaci redukcji emisji dwutlenku węgla, przy opracowaniu sposobów pozwalających na jego magazynowanie. To są dosyć istotne zmiany w kierunkach wykorzystania naszych zasobów oraz obniżenia cen produkowanych u nas nawozów.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WaldemarPawlak">I jeszcze jedna uwaga dotycząca WPR. Bardzo proszę, aby starali się państwo wykorzystać sugestie, o których tu mówiliśmy, żeby zacząć mówić w różnych gremiach o potrzebie wyrównania poziomu dopłat do 1 ha użytków rolnych i uproszczenia polityki rolnej w kierunku płatności obszarowych, odłączając to od płatności historycznych i od płatności produkcyjnych, bo mechanizm naliczania wysokości dopłat będzie wtedy bardzo prosty. A poza tym – stworzy w Europie równe szanse naszemu rolnictwu. Będzie na pewno opór „starych” krajów UE, ale mamy mocne argumenty, że to jest uproszczenie systemu i zachowanie uczciwej konkurencji na jednolitym rynku w zakresie produkcji rolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefKlim">Czy są jeszcze jakieś uwagi w sprawach bieżących?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechMojzesowicz">Mamy kilka związków zawodowych, przedstawiciel jednego z nich zabierał głos. Proszę, żeby sekretariat Komisji wysyłał materiały dotyczące tematyki posiedzenia do tych trzech czy czterech organizacji związkowych, bo osoba, która dzisiaj przyszła, była nieprzygotowana. Komisja zawsze była otwarta i nadal jest, ale to, co było dzisiaj, to skandal. Takie zachowanie ze strony działacza „kółkowego”, nie opierającego się na faktach i nie czytającego materiałów. Myślę, panie przewodniczący, że my musimy szanować gości, ale oni powinni wypowiadać się merytorycznie, a nie przeprowadzać ataki. To jest nie do przyjęcia. Nigdy tak nie było. I dziękuję panu przewodniczącemu, że zwrócił na to uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefKlim">Wydaje mi się, że będziemy wspólnie bronić tych standardów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzGołojuch">Ja rozumiem, że wzrosły koszty produkcji nawozów, ale jeśli o 300% w ciągu 8 miesięcy, to coś jest nie tak. Myślę, że naszym wspólnym zadaniem jest doprowadzenie do tego, żeby te koszty spadły. Bo niektórych rolników nie będzie już na jesieni stać na kupno tych nawozów. Dlatego bardzo o to proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefKlim">Czy są inne uwagi? Nie ma. Wyczerpaliśmy porządek dzienny. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Protokół z tego posiedzenia będzie wyłożony w sekretariacie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>