text_structure.xml
12.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#SławomirPiechota">Witam i otwieram 350. posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny – 350. posiedzenie na 100. posiedzeniu Sejmu. Jesteśmy absolutnie w samej czołówce. Oczywiście, są jeszcze pracowitsi, co, z jednej strony, powinno nas uspokajać, że nie przesadziliśmy z tą naszą pracowitością i nie jest tak, że pobiliśmy wszelkie możliwe rekordy, a z drugiej strony, wiadomo, że mamy jeszcze o co rywalizować, by, być może, wbić się do samej czołówki sejmowych komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#SławomirPiechota">W porządku dziennym tego 350. posiedzenia mieliśmy pierwotnie trzy punkty, ale dwa szczęśliwie miłościwy Wysoki Senat nam „odpuścił”. Wysoki Senat albowiem nie wiedzieć czemu, bo dotychczas nie było to w jego zwyczaju, nie wniósł żadnych poprawek do ustawy o europejskich radach zakładowych i do ustawy o rencie socjalnej. Tym samym pozostał nam jeden punkt, powiedziałbym, że dość przyjemny: przyjęcie sprawozdania z działalności Komisji w VI kadencji Sejmu (2007–2011). Czy są uwagi bądź inne propozycje do porządku posiedzenia? Uwag nie słyszę, zatem uznaję, iż Komisja jednomyślnie, jak to często bywało, zatwierdziła porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#SławomirPiechota">Proszę państwa, teraz będzie chwila o wielkich liczbach. Nie będę państwu czytał szczegółowego projektu sprawozdania, ale same liczby też robią duże wrażenie. Jak wcześniej wspomniałem, zaprzyjaźniony mądry ksiądz kiedyś powiedział, że Pan Bóg w swojej litościwości nie pozwala nam do końca poznać przyszłości, bo gdybyśmy ją znali, to nie wiem, czy wszyscy równie odważnie przystąpiliby do pracy w tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, może zacznę od tych liczb najbardziej porażających, ale myślę, że najbardziej satysfakcjonujących, bo widzimy, jak pracowaliśmy w tej Komisji. 350 posiedzeń, 422 godziny i 57 minut do tej pory, czyli będzie jeszcze dodatkowa godzina. 114 posiedzeń podkomisji stałych oraz 182 posiedzenia podkomisji nadzwyczajnych. Podkomisje pracowały 316 godzin i 50 minut. Jeśli ktoś umie to szybko pododawać, to w ogóle wychodzą jakieś przerażające liczby. Było także 31 posiedzeń prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#SławomirPiechota">Do Komisji wpłynęło 196 projektów ustaw. 114 projektów przebiegło cały proces legislacyjny, a więc nad tymi 114 projektami zakończyliśmy postępowanie legislacyjne. Komisja powołała 38 podkomisji, w tym 4 podkomisje stałe i 34 podkomisje nadzwyczajne. Przypomnę podkomisje stałe: podkomisja stała ds. osób niepełnosprawnych, kierowana w ostatnim czasie przez pana posła Marka Plurę, a wcześniej przez pana posła, a teraz także sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, pana posła Kasprzaka; podkomisja stała ds. rynku pracy, kierowana przez panią poseł Izabelę Katarzynę Mrzygłocką, wszystkim znaną jako Kasia, ale prawidłowo – Izabelę Katarzynę; podkomisja stała ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi, kierowana przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, oraz podkomisja stała ds. rodziny i praw kobiet, ostatnio kierowana przez panią poseł Beatę Mazurek, a wcześniej (jak jeszcze pamiętamy, choć czas tak szybko pędzi, że mogło to się zatrzeć) – przez pana posła Tadeusza Cymańskiego, co było pewnym ewenementem w tej Komisji, zdominowanej przez panie. Była chwila pewnego zakłopotania, kiedy okazało się, że jednak jednomyślnie jedynym kandydatem wskazywanym przez klub do tego uprawniony jest właśnie pan poseł Cymański, ale w sprawach rodzinnych jest to przecież osoba znakomicie zorientowana i również barwnie przedstawiająca swoje poglądy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, Komisja uchwaliła 8 dezyderatów, przyjęliśmy 20 opinii, a także rozpatrywaliśmy inne podobne przedłożenia typu informacje czy sprawozdania. Przeprowadziliśmy 6 wysłuchań publicznych. Myślę, że to też jest taki radosny bilans, że w tej Komisji na posiedzeniach podkomisji i na wysłuchaniach publicznych był bardzo szeroki udział przedstawicieli obywatelskich organizacji. Bardzo otwarcie i bez ograniczeń proceduralnych były tam szeroko prezentowane opinie.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#SławomirPiechota">Myślę, że bardzo pozytywna była współpraca w prezydium i za to wszystkim chciałbym podziękować – tym, którzy pracowali w prezydium, i tym, którzy prezydium wspierali, bo mimo różnych burz, które doświadczaliśmy po drodze, burz parlamentarnych, niespecjalnie groźnych dla takiego normalnego człowieka, a jednak my ich doświadczaliśmy i w takim stałym składzie: pani przewodnicząca Magdalena Kochan, pani przewodnicząca Joanna Kluzik-Rostkowska, nieobecna dzisiaj pani przewodnicząca Anna Bańkowska, pan przewodniczący Stanisław Szwed „dojechaliśmy” do końca.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#SławomirPiechota">Chciałbym także podkreślić rolę w naszych pracach naszego stałego eksperta – pana Krzysztofa Patera, za co chciałbym panu Krzysztofowi serdecznie podziękować.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, czy są jakieś uwagi do tego sprawozdania? Czy ktoś z państwa chciałby coś dodać, jakąś swoją uwagę, opinię? Bardzo proszę – pan poseł Tomaszewski – przewodniczący podkomisji stałej ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, czas szybko biegnie i nam też dobiega końca czteroletnia kadencja. Same dane dotyczące pracy naszej Komisji świadczą o dużym wysiłku nie tylko formalnym, ale również merytorycznym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym przedstawić tylko swoją opinię z perspektywy 18 lat funkcjonowania w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Po pierwsze – na samym początku w każdej kadencji prezydium Sejmu bardzo niechętnie podchodzi do powoływania stałych podkomisji w ramach komisji stałych. Myślę, że rozwiązanie, które przyjęliśmy w tej kadencji, dotyczące powołania czterech podkomisji merytorycznych, w pełni się sprawdziło – przede wszystkim dlatego, że tam odbywała się praca z udziałem środowiska zainteresowanego daną problematyką, z sektorem pozarządowym, ale nie tylko. Na przykład, udawało się wypracować rozwiązania we współpracy z samorządem, z instytucjami polityki społecznej i one później uzyskiwały akceptację całej Komisji oraz strony rządowej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszTomaszewski">Warto podkreślić, że w pracach podkomisji właściwie nie istniał element rywalizacji politycznej. Tutaj dominuje płaszczyzna merytoryczna, bo trzeba przychodzić z konkretnym rozwiązaniem i je bronić. Myślę, że warto przekazać następcom, którzy będą pracować i odpowiadać za konstruowanie pracy Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w kolejnej kadencji, by również wziąć pod uwagę to, że merytoryczne podkomisje stałe uzasadnione problematyką czy spodziewanym programem rządu do zrealizowania są zasadne i ważne i uprzejmie dziękuję prezydium Komisji Polityki Społecznej i Rodziny za to, że podjęło takie decyzje – również w imieniu środowiska sektora pozarządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pani przewodnicząca Magdalena Kochan – proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MagdalenaKochan">Bardzo dziękuję. Zgadzając się ze wszystkim, co przed chwilą powiedział pan przewodniczący Tomaszewski, że zawsze dobrze w tej Komisji współpracowaliśmy z sektorem pozarządowym, wsłuchiwaliśmy się w opinie, chciałabym wszystkim członkom naszej Komisji, członkom prezydium najserdeczniej podziękować za atmosferę, w jakiej pracowaliśmy. Myślę, że w tej Komisji, w której poruszamy naprawdę trudne sprawy, nigdy nie dochodziło do takiej przepychanki politykierskiej – nie politycznej. Umieliśmy rozmawiać ze sobą argumentami w parlamentarny sposób. To jest naprawdę wielka zasługa i wielka wartość, którą wypracowaliśmy. Za tę przyjemność współpracy ze wszystkimi w tej Komisji serdecznie wszystkim dziękuję – także przewodniczącemu Komisji, Sławkowi Piechocie, bo myślę, że też jego osobowość, jego sposób prowadzenia obrad miały ogromny wpływ na sposób naszego obradowania. Bardzo serdecznie dziękuję. To była wielka satysfakcja i wielka frajda wspólnej czteroletniej pracy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, chciałbym powiedzieć, że był to dla mnie wielki zaszczyt przewodniczyć tej Komisji, tej wyjątkowej Komisji. Mam poczucie, że właśnie w tym gronie wypracowaliśmy taki standard dyskusji o sprawach trudnych, który najlepiej się nadaje do określenia jako właśnie standard parlamentarny. Umieliśmy się spierać zachowując dla siebie wzajemny szacunek. Myślę, że właśnie te spory nas nie podzieliły. To dobrze, że z różnych stron w oparciu na różnych doświadczeniach, a także z różnych politycznych kontekstów wyrażamy nasze opinie o funkcjonowaniu państwa i o projektach, które to funkcjonowanie państwa mają usprawnić. To wielka wartość, że się różnimy, że umiemy się różnić, że z tych różnic poszukujemy najlepszych rozwiązań. Dla mnie to jest wielki zaszczyt, że przez cztery lata mogłem przewodniczyć tej Komisji. Dziękuję wszystkim, którzy wnieśli swoją pracę, swój czas, swoje serce, swoje najlepsze emocje w te poszukiwania najlepszych rozwiązań. Myślę, że to powoduje, że możemy dzisiaj otwarcie patrzeć ludziom w twarz nawet wtedy, gdy wiele wyrażanych poglądów jest odmiennych od naszych opinii i od naszych przemyśleń. To też jest wielka wartość, a więc wszystkim bardzo serdecznie dziękuję – wszystkim paniom i panom posłom, sekretariatowi Komisji, znakomitemu zespołowi naprawdę zawodowców, którzy umieją wszystkie te trudne sprawy tak organizować, by prace Komisji sprawnie zmierzały do rozstrzygnięć. Ile było wyrozumiałości, uśmiechu to sami państwo wiecie z tych stałych kontaktów. Dziękuję także panu Krzysztofowi Paterowi. Bardzo się cieszę, że pan Krzysztof podjął się tego zadania, że wykonywał je w sposób konsekwentny, a przy tym nie ograniczał się tylko do oczekiwania na nasze wystąpienia czy propozycje opracowań, ale też podejmował własne inicjatywy, które dobrze służyły szukaniu najlepszych rozwiązań. Trochę poza protokołem można pokusić się o przypuszczenie, że pan Krzysztof Pater był dodatkowym, nieoficjalnym członkiem naszej Komisji zważywszy na jego zaangażowanie w projekty, nad którymi pracowała nasza Komisja.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#SławomirPiechota">Drodzy państwo, na koniec naszej wspólnej pracy chciałbym państwu życzyć, by to, co będziecie robić w przyszłości, dawało wam wiele satysfakcji osobistej i zawodowej, byście państwo w tej pracy spotykali dobrych ludzi, z którymi warto wspólnie pracować, warto się spierać i warto wspólnie szukać tych najlepszych rozwiązań. Wszystkim, którzy kandydują, życzę byśmy spotkali się tu po wyborach, byśmy mogli kontynuować nasze prace. Tym, którzy nie kandydują, życzę, by w tych nowych miejscach i w nowych pracach odnajdywali sens wędrówki w przyszłość, sens, który kiedyś nas tu przyprowadził, czyli zamiar czynienia dobrych rzeczy.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#SławomirPiechota">Na tym, niestety, zamykam 350. posiedzenie Komisji rozumiejąc, że skoro nie było żadnych uwag do przedłożonego sprawozdania, to, jak to wielokrotnie w przeszłości bywało, zostało ono jednomyślnie zatwierdzone. Jeszcze raz gorąco zapraszam wszystkich członków szerokiego prezydium, ale także wszystkich państwa, którzy chcieliby do nas dołączyć, na taką bardziej nieformalną rozmowę jutro w starym domu poselskim. Chcemy sobie tak po prostu porozmawiać o tym, nad czym tutaj pracowaliśmy i o tym, co chcemy robić w przyszłości. Jeszcze raz bardzo serdecznie wszystkim dziękuję.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#SławomirPiechota">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>