text_structure.xml 68.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#SławomirPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W projekcie porządku dzisiejszego posiedzenia mamy pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (druk nr 1597). Czy są uwagi do takiego projektu porządku? Bardzo proszę, pani poseł Jaruga-Nowacka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, wnoszę o rozszerzenie porządku dziennego o sprawy różne. Po wczorajszych wydarzeniach na wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Finansów Publicznych, na którym rozpatrywano rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, chcielibyśmy usłyszeć od prezydium, co się stanie z projektami poselskimi, które są w podkomisji. Myślę, że bez jakiejś jasnej, klarownej ścieżki postępowania – np. takiej, że te projekty mogą się spotkać we wczoraj utworzonej podkomisji nadzwyczajnej – będzie nam trudno dalej pracować w dobrej atmosferze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Czy jest zastrzeżenie do takiej propozycji? Nie słyszę. Zatem w punkcie drugim będziemy w sprawach różnych omawiać kwestie procedury pracy nad projektami dotyczącymi OFE. Czy są dalsze uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SławomirPiechota">Przystępujemy do realizacji porządku posiedzenia. Bardzo proszę przedstawiciela wnioskodawców pana posła Piotra Stanke o przedstawienie projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PiotrStanke">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj procedować ten projekt, który został złożony przez klub Prawa i Sprawiedliwości. Obowiązująca ustawa o świadczeniach rodzinnych z dnia 28 listopada 2003 roku nie gwarantuje odpowiedniej wysokości świadczenia pielęgnacyjnego. Obecna kwota 420 zł miesięcznie nie rekompensuje rodzicom czy opiekunom strat w budżecie domowym spowodowanych niemożnością podjęcia pracy bądź obowiązkiem rezygnacji z niej w przypadku pobierania tego świadczenia. W ciągu minionych 5 lat podstawa świadczenia nie uległa zmianie, a ostatnio przeprowadzona waloryzacja była praktycznie nieodczuwalna dla beneficjentów tej pomocy. Dla porównania chciałbym przypomnieć, że najniższe wynagrodzenie od stycznia 2003 roku wzrosło z 800 zł do prawie 1300 zł, a więc o niespełna 60%. Widzimy tu rażącą dysproporcję pomiędzy rekompensatą utraconych zarobków w postaci świadczenia pielęgnacyjnego, a wspomnianym najniższym wynagrodzeniem. Obecnie ok. 70 tys. rodzin otrzymujących świadczenie pielęgnacyjne musi się utrzymać z tak niskich dochodów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PiotrStanke">W tej sytuacji konieczne jest – zdaniem wnioskodawców – podniesienie podstawy świadczenia, czemu zadość czyni niniejszy projekt, który zakłada zwiększenie wysokości świadczenia o 300 zł, to jest do kwoty 720 zł miesięcznie. Zdając sobie sprawę z pogarszającej się sytuacji finansów publicznych państwa musimy być świadomi tego, że nie można pozostawić bez pomocy tych, którzy potrzebują jej najbardziej. Rodziny wychowujące dzieci niepełnosprawne w sposób zwielokrotniony odczuwają skutki kryzysu. Odwołam się tutaj do słów premiera, który jasno i dobitnie stwierdził w swoim exposé, że „Najważniejsza jest solidarność pokoleń, czyli opieka nad dwiema wielkimi grupami społecznymi, które same nie dadzą sobie rady. To polskie dzieci, polscy emeryci i renciści. Są to dwie grupy, na których oszczędzać nasz rząd i – jestem przekonany – opozycja, prezydent, nie będą”.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PiotrStanke">Rekompensata w wysokości 420 zł za utratę dochodów z pracy stawia rodziców czy opiekunów przed tragicznym wyborem, jakim jest umieszczenie dziecka w wyspecjalizowanej placówce opiekuńczej. Pomijając negatywny aspekt wychowawczy, jakim jest pozbawienie więzi z najbliższymi dziecka i tak skrzywdzonego przez los, musimy mieć świadomość, że obciążenie budżetu państwa będzie wielokrotnie większe niż wydatek na zwiększenie świadczenia opiekuńczego. Koszt utrzymania dziecka w wyspecjalizowanej placówce opiekuńczej wynosi ok. 3000 zł, a nawet i więcej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PiotrStanke">Tak jak przedstawiałem tu wielokrotnie, czy to w interpelacji, czy w wystąpieniach, a także podczas obrad Komisji, inicjatywa zwiększenia kwoty świadczenia pielęgnacyjnego to wołanie rodziców dzieci niepełnosprawnych, które dociera do biur poselskich w terenie. Nie chciałbym porównywać wysokości świadczenia pielęgnacyjnego do zasiłku dla bezrobotnych, ale ten ostatni jest w dniu dzisiejszym wyższy od świadczenia, a to przecież rodzice dzieci niepełnosprawnych rezygnują z pracy. Oni tej pracy nie poszukują, lecz przeciwnie – muszą z niej zrezygnować. Opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi to ciężka, odpowiedzialna praca, która trwa całą dobę. Całą dobę rodzice muszą się tymi dziećmi opiekować.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PiotrStanke">Bardzo jestem zadowolony, że pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych, pan minister Duda, podczas niedawnej konferencji prasowej poparł inicjatywę podniesienia świadczenia pielęgnacyjnego dla osób, które rezygnują z pracy, by zająć się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi. Potwierdził, że utrzymanie osoby niepełnosprawnej w domu pomocy społecznej to wydatek z budżetu rzędu 3000 zł. Nadmienił przy tym, że świadczenie to nie powinno odbiegać od pensji minimalnej. Ten projekt przewiduje zwiększenie świadczenia o 300 zł – pan minister Duda mówi nawet o tym, że to świadczenie powinno być wyższe, więc jesteśmy jak najbardziej za tym.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PiotrStanke">Proszę Wysoką Komisję o skierowanie projektu zmiany ustawy o świadczeniach rodzinnych do dalszych prac w podkomisji ds. rodziny i praw kobiet. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Bardzo proszę stanowisko rządu, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekBucior">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, stanowisko rządu zostało przyjęte 25 marca 2009 r. i przekazane do Sejmu. Stanowisko to niestety – z różnych przyczyn – jest stanowiskiem negatywnym, co nie oznacza jednak, że rząd nie dostrzega problemu wysokości świadczenia pielęgnacyjnego. Świadczenie pielęgnacyjne rzeczywiście przez wiele lat nie było podwyższane. Do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zgłaszają się z tym problemem rodzice dzieci niepełnosprawnych. Jest on nam bardzo dobrze znany. Zgadzamy się, że wysokość świadczenia pielęgnacyjnego jest niewłaściwa i istnieje konieczność jej weryfikacji. Taka weryfikacja jest przewidziana w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarekBucior">Na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów, które nastąpi w poniedziałek, Komitet będzie zajmował się m.in. kwestią weryfikacji świadczeń rodzinnych, w tym również świadczenia pielęgnacyjnego, ale również kwestią wysokości chociażby zasiłku pielęgnacyjnego. Procedura jest następująca: propozycja, którą musimy skierować do Komisji Trójstronnej, musi zostać rozpatrzona przez Komitet Stały w przyszłym tygodniu, w poniedziałek. Na ten temat będzie się musiała wypowiedzieć również Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarekBucior">15 maja jest ustawowym terminem przedłożenia propozycji weryfikacji świadczeń rodzinnych Komisji Trójstronnej. W związku z tym miałbym na tym etapie prośbę o powstrzymanie się na razie od dalszych prac, bo chcielibyśmy po prostu zobaczyć, jakie propozycje przyjmie Rada Ministrów, co wyniknie z tych propozycji w ramach prac w Komisji Trójstronnej i jaka będzie ostatecznie wysokość poszczególnych świadczeń rodzinnych w wyniku przeprowadzonej weryfikacji. Nowe świadczenia wejdą w życie w nowym okresie zasiłkowym, czyli od 1 listopada tego roku.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MarekBucior">W trakcie spotkań w MPiPS rodzice zgłaszają nie tylko problem wysokości świadczenia pielęgnacyjnego, o którym jest mowa w dzisiaj rozpatrywanym projekcie. Do bardzo istotnych kwestii, które są podnoszone przez rodziców dzieci niepełnosprawnych, należy zdjęcie kryterium dochodowego. Jest to bardzo ważna sprawa, która znalazła miejsce w projekcie rządowym, który też czeka na rozpatrzenie przez Komitet Stały Rady Ministrów. Jak rozumiem kolejność rozpatrywania musi być tutaj następująca: najpierw trzeba określić, co może wyniknąć w ramach weryfikacji świadczeń rodzinnych, a następnie – jak już będziemy wiedzieli, co tu można zrobić – należy na to nałożyć projekt regulacji rządowej, w tym właśnie zdjęcie kryterium dochodowego. Istnienie tego kryterium powoduje bowiem z kolei, że wiele osób właściwie wypada z systemu, a co za tym idzie, nie dość, że tracą świadczenie pielęgnacyjne, to jeszcze dodatkowo za te osoby zaprzestaje się opłacania składek emerytalno-rentowych, a więc później uderza to również w możliwości pobierania przez nie renty czy emerytury.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarekBucior">Jeśli chodzi o sam projekt poselski, to trzeba zaznaczyć, że jest to projekt dość prosty, w związku z tym nie widzimy tu jakichś błędów natury legislacyjnej. Zgadzamy się z wyliczeniem, że rocznie wydatki budżetu państwa na realizację tego świadczenia to koszt ok. 252 mln zł. Należy jednak dodać element dotyczący kwestii podwiązania wysokości tego świadczenia do innych, chociażby do składek na ubezpieczenie zdrowotne – wtedy ten koszt wzrasta do 308 mln zł rocznie, jak to wskazujemy w stanowisku rządu. Podniesienie świadczenia do 720 zł – pomimo że oczywiście przez każdego z nas, indywidualnie, jest odczuwana potrzeba podniesienia, i to wysokiego podniesienia, tego świadczenia – ze względów budżetowych wydaje się niemożliwe do przeprowadzenia. Stąd też stanowisko rządu, które musi się odnosić do konkretnego projektu, jest negatywne. Prosiłbym o odczekanie jakiejś chwili, bo już w przyszłym tygodniu zostaną przez Radę Ministrów podjęte decyzje, chociażby w zakresie weryfikacji świadczeń, więc po prostu będziemy wiedzieć, jaka jest propozycja rządowa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Zgłosiła się pani przewodnicząca Bańkowska. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję bardzo. Zacznę od powtórzenia tego, co pan minister był łaskaw przed momentem powiedzieć: że apeluje o to, żeby się powstrzymać od dalszych prac, póki rząd nie zajmie stanowiska. Panie ministrze, muszę powiedzieć, że w tej kadencji nie pierwszy raz takie apele słyszymy i wychodzą nam one wszystkim bokiem. Rząd deliberuje nad niektórymi słusznymi rozwiązaniami nie tylko miesiącami, ale to już wchodzi w okres ponad roku. Do perfekcji wręcz jest opanowanie przetrzymywanie projektów ustaw w takich zamrażarkach, albo przez Marszałka Sejmu, albo przez podkomisje danych komisji, a sprawa jest niezmiernie pilna.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AnnaBańkowska">Chcę również poinformować, że Lewica – popierając w całej rozciągłości projekt PiS, który już swoje odleżał – zgłosiła projekt dotyczący kompleksowej nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych, ze względu na to, iż od 2004 r. kryterium dochodowe otrzymywania świadczeń z tej ustawy nie uległo zmianie, ani kwoty zasiłku z niego wynikające. Proszę sobie przypomnieć, co się stało przez ten czas, jeśli chodzi o inflację. Co się wydarzyło, jeśli chodzi o wzrost przeciętnych wynagrodzeń. Czyli ta ustawa, nieruszana od czasów rządów lewicy, powoduje, że wiele osób – którym żyje się źle i wcale nie lepiej, niż żyło się kiedyś, bo w relacji do kosztów utrzymania mają dochody niższe – wypadło w ogóle z obszarów jej funkcjonowania z racji kryterium dochodowego. Ponadto wiele świadczeń zawartych w tej ustawie, które miały jakiś sens ekonomiczny w 2004 r., w tej chwili stało się wsparciem marginalnym. Dlatego w naszym projekcie zaproponowaliśmy waloryzację. Nie będę tego omawiać, ponieważ nie mogę doszukać się tego projektu, on już długi czas leży u marszałka, nie ma nadanego biegu, bo w Komisji nie ma go, czyli tego projektu praktycznie nie ma, a fizycznie jest złożony. Zwaloryzowaliśmy w tym projekcie i progi dochodowe, i zasiłki, biorąc pod uwagę to, co się działo na rynku pracy, jeśli chodzi o wzrost przeciętnego i minimalnego wynagrodzenia. Słowem, jest zachowany logiczny tok zmiany tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AnnaBańkowska">Natomiast bezwzględnie pilną sprawą jest wyciągnięcie z tego całego alembiku kwestii dotyczących świadczeń pielęgnacyjnych – 420 zł, które wynikają nie z wyboru, tylko z przymusu rodzinnego. To świadczenie ludzie pobierają wtedy, kiedy nie mają innego wyjścia, kiedy serce im dyktuje rezygnację z jakichkolwiek dochodów jednego z członków rodziny i zajęcie się osobą obłożnie chorą. Chcę zwrócić uwagę, że jest to problem dotyczący nie tylko dzieci niepełnosprawnych, ale członków rodziny w ogóle, w tym ludzi – najczęściej rodziców – będących w bardzo sędziwym wieku, którzy w ogóle nie mogą samoegzystować.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AnnaBańkowska">Podsumowując – optuję za tym, żeby tę ustawę skierować do podkomisji... Ale właściwie po co? My powinniśmy już dzisiaj ją przyjąć – to byłoby najlepsze rozwiązanie, żeby tę jedną sprawę załatwić, bo nie wierzę, że rząd da mniej, niż jest przewidziane w tym projekcie. Jeśliby stało się inaczej i nie udałoby się przyjąć tej ustawy – bo państwo macie większość i robicie z projektami co chcecie, tak jak wczoraj na posiedzeniu podkomisji został odrzucony nasz projekt dotyczący minimalnych emerytur – to wówczas trzeba mieć na uwadze to, że za niebawem w Komisji znajdzie się ten drugi projekt.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AnnaBańkowska">Chcę powiedzieć jeszcze jedną rzecz. W naszym projekcie proponujemy jeszcze jedną ze zmian dotyczących świadczenia pielęgnacyjnego. W tej chwili jest taki przepis, że nikt nie ma prawa do świadczenia pielęgnacyjnego, gdy osoba wymagająca opieki pozostaje w związku małżeńskim. Co to oznacza? Do mnie dzwoniły osoby, których to dotyczy. Córka chciała rzucić pracę, bo ma dwójkę rodziców po osiemdziesiątce, obydwoje niezdolni do samoegzystencji. Ponieważ żyją w związku małżeński, nikt nie może dostać świadczenia pielęgnacyjnego. To jest absurd. Trzeba w przepisach to zmienić, bo jeśli jest związek małżeński, w którym na oboje trzeba byłoby wziąć świadczenie pielęgnacyjne, bo dwójkę starych rodziców trzeba obsługiwać, to nie może być tak, że tego świadczenia pielęgnacyjnego nie można w ogóle otrzymywać. Możemy doprowadzić do absurdu, że dwójka ludzi, staruszków, będzie musiała się rozwieść po to, żeby rodzina dostała te 420 zł z tytułu opieki nad nimi. To są absurdalne historie i chciałabym, żebyśmy o tym też pamiętali, rozpatrując ten projekt. Dokładamy, że tak powiem, lewicowy pomysł, żeby rodzinom było wygodniej z tych świadczeń korzystać. To tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pan poseł Filip Libicki, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanFilipLibickiniez">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Po pierwsze chciałbym bardzo podziękować reprezentantowi wnioskodawców panu posłowi Stanke, który już od początku tej kadencji zabiegał o to, aby ten projekt się pojawił. Cieszę się, że dzisiaj możemy nad nim obradować. Myślę, że jest to też osobista zasługa pana posła.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanFilipLibickiniez">Chciałbym natomiast zgłosić kilka uwag do tego, co tutaj zostało powiedziane. Jestem troszkę zdziwiony negatywnym stanowiskiem rządu. Najpierw pan minister powiedział, że stanowisko jest negatywne, ponieważ w zasadzie jeszcze trwają prace rządu nad całościowym uregulowaniem tej sprawy – nad ujęciem też innych świadczeń pielęgnacyjnych. Potem padło stwierdzenie z ust pana ministra, że negatywne stanowisko rządu jest uzasadnione kwestiami kosztowymi. Z drugiej strony mamy wypowiedzi pana ministra Dudy, które zacytował pan poseł Stanke, że w zasadzie rząd to popiera, rząd chce to zrobić i rząd gotów jest nawet iść w tym świadczeniu pielęgnacyjnym dalej, niż proponuje to reprezentant wnioskodawców. Więc chyba w obrębie samego Ministerstwa jest jakiś brak komunikacji, skoro publicznie dwóch ministrów wypowiada – logicznie rzecz biorąc – wzajemnie sprzeczne opinie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanFilipLibickiniez">Chciałbym jeszcze przywołać trzy argumenty, które tutaj już padły ze strony wnioskodawcy, ale myślę, że są godne podtrzymania. Po pierwsze – te 300 zł to nie jest duża kwota, zważywszy na ogrom zadań, którym obarczone są osoby, które podejmują się tego typu opieki, rezygnując jednocześnie z pracy zawodowej. Po drugie – jest to kwota, która jest w obecnej sytuacji niższa niż zasiłek dla osób bezrobotnych. A więc tym, którzy nie mają pracy, czy nie mogą jej znaleźć, dajemy więcej, a tym, którzy tę pracę wykonują i z tego tytułu nie mogą pracować, dajemy mniej. Wydaje się to nielogiczne. No i wreszcie po trzecie – w sytuacji, w której ktoś pójdzie do pracy, a dziecko, którym się opiekuje trafi do placówki specjalistycznej, to koszt per saldo będzie większy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanFilipLibickiniez">Na koniec chciałbym powiedzieć jeszcze jedną rzecz, co do tego, że należy poczekać na projekt rządowy. O ile pamiętam, ten projekt został złożony w grudniu, a więc już 6 miesięcy minęło od jego złożenia do dzisiejszego rozpatrywania. Rozumiem, że można czekać, ale to czekanie musi też mieć swoje określone granice, a doświadczenie nam nie pokazuje, żeby termin tego oczekiwania był jasno określony.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanFilipLibickiniez">Tak więc zgadzam się z panią poseł Bańkowską co do tego, że w zasadzie powinniśmy go już teraz uchwalić. Myślę, że jeśli trafi to do odpowiedniej podkomisji, to też będzie to właściwe rozwiązanie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanFilipLibickiniez">Dziękuję. Pan poseł Marek Plura, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekPlura">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Bardzo się cieszę, że mogę zabrać głos w tej sprawie właśnie dzisiaj, ponieważ 5 maja, we wtorek, w ramach działalności Parlamentarnego Zespołu ds. Osób Niepełnosprawnych, któremu mam zaszczyt przewodniczyć, zorganizowaliśmy kilka ważnych wydarzeń związanych z Europejskim Dniem Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. Ten dzień w polskim parlamencie został poświęcony właśnie problematyce systemowego wsparcia rodziny z osobą niepełnosprawną. Wszyscy państwo posłowie otrzymaliście zaproszenia, tak więc myślę, że o tym wiecie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarekPlura">Chciałbym nawiązać do tego swoistego problemu, który tutaj się pojawił, rzekomej różnicy zdań między ministrami Markiem Buciorem a Jarosławem Dudą co do wysokości świadczenia pielęgnacyjnego. Tej rozbieżności nie ma. Wypowiedź pana ministra Dudy, cytowana tutaj – z czego też bardzo się cieszę – odnosiła się do stanowiska wypracowywanego przez prawie pół roku z różnymi środowiskami rodzin osób niepełnosprawnych, które to stanowisko, jako jeden z elementów przyszłego, daj Boże, systemu wsparcia rodziny, zawiera także pogląd, że powinniśmy dążyć w przyszłości do tego, żeby to świadczenie osiągnęło pułap najniższej płacy krajowej. Byłem uczestnikiem konferencji prasowej, na której pan minister Duda mówił m.in. o tym. Chciałbym przekazać tutaj – gwoli wyjaśniania i poświadczenia prawdy – że była to wypowiedź dotycząca działań docelowych i systematycznej współpracy pomiędzy rządem, zwłaszcza MPiPS, a tymi środowiskami rodzin osób niepełnosprawnych, które do tego aktywnie i konstruktywnie przystępują. O tym też mogę zaświadczyć jako bezpośredni świadek i nierzadko uczestnik tych prac i dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarekPlura">Jednym z elementów tego właśnie europejskiego dnia – dlatego pragnę teraz zabrać głos – była debata, która odbyła się w tej sali, w której się obecnie znajdujemy, podczas której różne środowiska rodzin, rodziców, osób niepełnosprawnych spotkały się i wypracowały pewne wspólne stanowisko. Ono, oczywiście, nie jest odmienne od tego, co można było usłyszeć przed chwilą w uzasadnieniu wniosku, nad którym dziś się pochylamy. Chciałbym jednak podkreślić jeszcze jedną rzecz podnoszoną przez te osoby: że wysokość tego świadczenia na pewno nie uzdrowi sytuacji rodzin, że wysokość tego świadczenia i samo jego funkcjonowanie powinno być zawsze omawiane w ścisłym związku, po pierwsze, z systemem środowiskowego wsparcia rodziny z osobą niepełnosprawną – czyli sieci usług opiekuńczych, sieci usług asystenckich, sieci usług, które są realizowane w placówkach dziennego pobytu – i po drugie, żeby to świadczenie i tego typu usługi mogły realnie wspierać tę rodzinę jak najbardziej celowo, potrzebne są duże zmiany w polskim systemie orzecznictwa. W tej chwili, przypomnę, zwłaszcza w rodzinach z dziećmi niepełnosprawnymi, mamy do czynienia z taką sytuacją, iż orzecznictwo opisuje tylko czy dziecko jest, czy nie jest niepełnosprawne. Tak się ma stan rzeczy do 16 roku życia tej osoby. Trudno, na podstawie tego orzecznictwa różnicować sytuacje w takich rodzinach. Są takie przypadki, które wymagają opieki doraźnej czy też raczej pewnej dyspozycyjności rodzica, aż po te, które wymagają stałego, całodobowego trwania obojga rodziców przy łóżku chorego dziecka. Te sytuacje nie są zróżnicowane w polskim systemie wsparcia rodziny, stąd też ta sama kwota zasiłku i ten sam pakiet pomocy trafia do rodzin o bardzo różnych potrzebach. W niektórych przypadkach jest drastycznie nieskuteczny, a w niektórych można powiedzieć, że te rodziny równie dobrze dawałyby sobie radę, nawet bez tego typu wsparcia, jakim jest świadczenie pielęgnacyjne. Dlatego też chciałbym dopytać pana ministra, choć może to nie jest bezpośrednio związane z pionem czynności pana Marka Buciora, ale pewnie te informacje są państwu dostępne i jak przebiegają prace nad zmianą systemu orzecznictwa w tej chwili? Bo to jest klucz do skuteczności całego systemu działań, o których tutaj powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MarekPlura">Na koniec osobista prośba: proszę nie odczytywać tego jako uwagę, ale prośbę o pewną szczególną, istotną dla nas wszystkich wrażliwość. W uzasadnieniu projektu, które usłyszeliśmy przed chwilą, padły słowa o dramatycznym wyborze rodzin, czy dziecko będzie pod opieką rodziców, czy też pod opieką placówki. Chciałbym podkreślić, że mamy ciągle jeszcze do czynienia z pewną stygmatyzacją placówek opiekuńczych. Chciałbym powiedzieć, że bardzo dobrze wspominam 10-letni okres mojego życia, mieszkania, w domu pomocy społecznej i wiem, że wiele podobnych placówek, jak domy pomocy dziennej czy całodobowe, jest często miejscem naturalnego życia dla osób, w tym osób niepełnosprawnych. Z powodu różnych wypowiedzi mam wrażenie, że ciągle jeszcze w społeczeństwie jest obraz domu pomocy czy innej placówki jako koniecznego zła, czy też wyboru ostatecznego. Oczywiście, naturalnym środowiskiem życia każdego człowieka jest rodzina, jest to społeczność, w której się wychował, czy też którą wybiera, ale nie sugerujmy, że opieka instytucjonalna jest czymś, co jest gwoździem do trumny.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MarekPlura">Chciałbym też zwrócić uwagę na podnoszony tutaj fakt dużej różnicy między kosztem utrzymania osoby w placówce, zwłaszcza stacjonarnej – 2500–3000 zł, tak się o tym mówi – a wysokością zasiłku. Rozumiem, że ta różnica jest znaczna, budzi też pewien sprzeciw, bardzo naturalny i zdrowy, że moglibyśmy tą kwotą uratować życie rodziny i pozostawić tę osobę w jej naturalnym środowisku. Stąd myślę, że każdy, kto świadomie przywołuje to uzasadnienie, ma też świadomość, że za pobyt osoby niepełnosprawnej w placówce stacjonarnej i za opiekę płaci gmina. To gmina ma możliwość, przy użyciu własnych środków budżetowych, budowania systemu wsparcia środowiskowego, który potencjalnie będzie zmniejszał przyszłe koszty opieki w domu pomocy. Dlatego myślę, że po wyjściu z dzisiejszego posiedzenia Komisji każdy z nas, wedle swoich możliwości będzie apelował również do władz samorządowych o to, żeby zechciały lokować swoje działania, swoją inteligencję i możliwości organizacyjne w budowanie środowiskowego systemu wsparcia rodzin z osobą niepełnosprawną, a nie patrzyły, jak te pieniądze będą przekazywane – zapewne w niedalekiej przyszłości – na opłacenie pobytu osób niepełnosprawnych w placówkach całodobowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pani przewodnicząca Kluzik-Rostkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">Witam. Chciałabym zapytać państwa o jedną rzecz. Byłam dwa dni temu w Piszu, gdzie podeszła do mnie mama dziecka z wodogłowiem. Okazało się, że jej sytuacja finansowa zmieniła się o tyle, że właśnie przekroczyła o kilkanaście złotych próg, który uprawnia do świadczenia i została bez tego świadczenia. W związku z tym zadała mi pytanie, czy ona może opiekować się dalej dzieckiem, bo sugerowano jej, że powinna je oddać do placówki. Zapytała mnie również, czy jest prawdą, bo przeczytała gdzieś w gazecie, że planuje się, żeby w przypadku świadczenia pielęgnacyjnego w ogóle nie było mowy o jakichkolwiek progach. Trochę się zdziwiłam, ale powiedziałam: „Dobrze, sprawdzę”. Zajrzałam do – nie pamiętam której – wersji rządowego pakietu antykryzysowego, w którym też znalazłam zapis o tym, że świadczenie pielęgnacyjne powinno być odłączne od kryterium dochodowego. Więc chciałabym zapytać: jak będzie, bo – jak rozumiem – są sprzeczne wersje zależnie od tego, który minister się wypowiada. Ponieważ rozmawiamy o tych progach, a przed nami kolejna weryfikacja całej ustawy o świadczeniach rodzinnych, więc pytanie: czy w ogóle będą progi? A jeżeli tak – to czy wyższe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pan poseł Cymański, tak? Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszCymański">Panie przewodniczący, myślę, że ta dyskusja wskazuje, że mamy do czynienia z dużymi zmianami, które się szykują, ale chyba wszyscy się zgadzamy, że z tych wszystkich spraw, świadczenie pielęgnacyjne jest najbardziej drastycznym przykładem, któremu powinna przypaść smutna palma pierwszeństwa. Sprawa ta była poruszana już od długiego czasu. Chcę oddać honor bezimiennym ludziom – bo nie będę wymieniał nazwisk – również z kręgów rządowych, którzy podejmowali próby i inicjatywy, żeby zmienić ten stan rzeczy. Sprawa jest głośna również dlatego, że w ostatnim czasie było bardzo wiele artykułów prasowych i programów telewizyjnych pokazujących rodziny w takiej sytuacji, z dziećmi z ciężkimi uszkodzeniami genetycznymi. Nie będę tu mówił o zasiłkach rodzinnych, które dotyczą milionów dzieci.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszCymański">Jeśli chodzi o świadczenie pielęgnacyjne to jest ponad 70 tys. takich przypadków w Polsce. Ale to są najbardziej dramatyczne przypadki losowe. Proszę również pamiętać, że w debacie budżetowej została zgłoszona poprawka, żeby stworzyć rezerwę na ten cel, ale – nie chcę tu nikogo wyróżniać – ministrowie finansów z reguły, nie patrząc już nawet na partyjne barwy, zawsze byli ludźmi, jeżeli nie o kamiennym, to przynajmniej o twardym sercu. Takie są fakty, jeżeli chodzi o tematykę społeczną. Taka jest moja opinia.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszCymański">W tej chwili budżet jest przyjęty i myślę, że nawet jeżeli przyjęlibyśmy tę ustawę, to i tak jest mało prawdopodobne, żeby efekty jej wejścia w życie nastąpiły jeszcze w tym roku. Chyba że przy nowelizacji budżetu, która się szykuje, można by tutaj coś zrobić. Chciałbym zaproponować, żeby przekazać ją do podkomisji i zaprosić na jej posiedzenia osoby, które tu się wypowiadały. Bardzo ciekawa jest sprawa, o czym mówi pan poseł Marek Plura, zróżnicowania sytuacji w rodzinach z osobą niepełnosprawną, bo rzeczywiście sytuacja sytuacji jest nierówna. Ważny jest również problem ludzi starszych, o czym mówiła pani poseł Bańkowska. Myślę, że podkomisja mogłaby te sprawy również wziąć na tapetę i nad nimi popracować. Pomijam rozbieżności zdań, bo myślę, że jednak w rządzie – z trudem – ale już się rodzi świadomość, że sytuacja, jeśli chodzi o to świadczenie jest rzeczywiście dramatyczna.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszCymański">Wreszcie aspekt ekonomiczny, bo tutaj „serce nie sługa”. Myślę, że mówiąc o tym dramatycznym wyborze, mówiliśmy to nie po to, żeby pomniejszać znaczenie ośrodków stacjonarnych, ale wykazywać również – przepraszam za sformułowanie – ekonomiczny interes państwa, bo jednak w tych programach pokazywano, jakie są koszty profesjonalnej obsługi szpitalnej czy stacjonarnej. W tych programach nieraz mówiło się nawet o kilkunastu tysiącach, przy bardzo specjalistycznej potrzebie, i to nie była przesada. A rodzice nieraz czuwają i w dzień, i w nocy, więc to naprawdę trzeba zmienić. Myślę, że co do tego chyba nie ma wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#TadeuszCymański">Reasumując – myślę, że możemy przekazać projekt do podkomisji, a ja chętnie złożę w imieniu podkomisji deklarację, może nie łapu-capu, ale szybkiej pracy, i zapraszam osoby, które się w tej sprawie wypowiedziały, z panem posłem Stanke na czele, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pan poseł Andzel. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WaldemarAndzel">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Oczywiście bardzo mocno popieram projekt ustawy. Ona czeka już od 2 grudnia, a jest to sprawa – to już było poruszane – bardzo pilna. Długie omawianie przez Ministerstwo tego projektu, jak i wielu innych projektów, budzi niepokój. Tym bardziej, że z tego stanowiska, które przedstawił rząd, można wyciągnąć jasny wniosek, że ze względu na budżet państwa rząd będzie zwlekał z podwyższeniem tym osobom świadczeń rodzinnych czy wprowadzeniem innych systemowych zmian w tym względzie. Pragnę zwrócić uwagę, że świadczenia pozostają na tej samej wysokości od 5 lat. Przez 5 lat bardzo dużo się zmieniło w naszym kraju, kwoty nawet najniższych wynagrodzeń wzrosły, chociaż tylko tyle, że pewnie są one niewystarczające. Tu jednak mamy do czynienia z osobami w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Mówimy o tym tak bardzo sucho, ale to są bardzo dramatyczne sytuacje. Przez wiele lat byłem pracownikiem socjalnym i mam osobiste doświadczenia z odwiedzin u takich osób, które rezygnowały z pracy celem podjęcia opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem i wychowania go. To są sytuacje bardzo dramatyczne. Koszty bardzo często są dużo większe, nawet dużo większe niż te 720 zł, które chcemy dać. Już nie chcę omawiać szerzej kwestii, jak dużą wartością jest pozostanie dziecka w rodzinie, przekazanie miłości ze strony rodziców. Tak więc bardzo popieram obecne rozwiązanie i oczywiście będę także popierał rozwiązanie, które będzie zmierzało w kierunku podniesienia progów dochodowych, bo te progi dochodowe rzeczywiście są na niskim poziomie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pani poseł Izabela Jaruga-Nowacka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Dziękuję bardzo. Też mam takie wrażenie, że w gruncie rzeczy mówimy o pewnym wyborze państwa. Czy państwo chce, żeby osoby niepełnosprawne, osoby starsze mogły mieszkać razem w rodzinie, czy też rodziny, przez tak niewspółmierne do kosztów świadczenia pielęgnacyjne będą wypychały te osoby niepełnosprawne do placówek stacjonarnych. Wtedy, paradoksalnie rzecz biorąc, koszt budżetowy będzie większy – widzimy już, że różnica między świadczeniem pielęgnacyjnym, a kosztem pobytu w placówce stacjonarnej jest około dziesięciokrotna. Tak naprawdę musimy się zdecydować, czy chcielibyśmy stworzyć ludziom możliwość decyzji, czy chcą i mogą podjąć się opieki, mając zapewnione pewne elementarne możliwości bytowe, czy spowodujemy to, że osoby niepełnosprawne, bez tego, o czym mówił mój przedmówca: bez tej całej miłości i troski rodziny będą skazane – na pewno na bardzo profesjonalne, ale jednak stwarzające zupełnie inną sytuację – placówki stacjonarne. Dlatego chciałabym złożyć wniosek formalny o skierowanie projektu do podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Uzgadnialiśmy już w gronie prezydium, że jest zamiar skierowania projektu ustawy do podkomisji stałej, której przewodniczy pan poseł Cymański, a więc zgodnie z wnioskiem, który pani poseł teraz zgłosiła.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#SławomirPiechota">Nie ma więcej zgłoszeń w dyskusji. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBucior">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, przede wszystkim chciałbym podkreślić, że między oboma wiceministrami – panem ministrem Dudą i mną – nie ma jakiejś specjalnej różnicy zdań. Chcę podkreślić, że pan minister Duda jest pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych i jako osoba pełniąca tę funkcję niewątpliwie przedstawia wizję działania swojego urzędu i swoich zamierzeń na tym stanowisku. To nie ulega wątpliwości. Zaś moja rola tutaj i dziś polega na tym, że zostałem zobligowany do przedstawienia stanowiska rządu, które państwu zostało przekazane przez Radę Ministrów w dniu 25 marca. W związku z tym prezentuję takie stanowisko rządu, jakie zostało przyjęte. Jestem zobligowany do przedstawienia takiego stanowiska rządu. To stanowisko rządu ściśle odnosi się nie do dalszych zamierzeń rządu i nie do dalszych zamierzeń Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, tylko do konkretnego przedłożenia poselskiego. Jest przedłożenie i to do niego jest stanowisko. Precyzyjnie wskazuje ono na problemy wynikające z projektu. Skoro w art. 2 projektu jest data wejścia w życie ustawy po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, skoro jest to jednak znaczne podniesienie wysokości świadczenia pielęgnacyjnego, to pewnie z tych przyczyn Rada Ministrów zajęła takie a nie inne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekBucior">Przechodząc już do konkretnych spraw poruszanych w dyskusji, to jeszcze raz podkreślę, odpowiadając na pytanie pani minister Kluzik-Rostkowskiej, że rzeczywiście kwestia progu dochodowego powoduje to, że te osoby wypadają z systemu. W związku z tym podstawowym problemem, który jest zgłaszany przez stowarzyszenia rodzin, rodziców opiekujących się dziećmi niepełnosprawnymi, jest likwidacja tego progu. Znalazło to swój wyraz w projekcie MPiPS, który przeszedł już przez proces konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych. Na ich podstawie został przygotowany kolejny projekt z dnia 10 kwietnia 2009 r., który obecnie został skierowany pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów. Intencją ministra pracy i polityki społecznej jest, żeby w tym przypadku nie było progu dochodowego. Podkreślam to jeszcze raz, bo to rozwiązuje największy problem – bo z tego wynika, po pierwsze, brak świadczenia, po drugie, chociażby brak opłacania składek emerytalno-rentowych, a więc rzutuje to dużo dalej, niż się nam wydaje.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarekBucior">Na temat opieki instytucjonalnej nie wypowiedziałem nawet jednego słowa, w związku z tym przyjmuję, że uwagi pana posła były kierowane pod innym adresem. Pozwolę sobie już nic na ten temat nie mówić.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MarekBucior">Co do zmiany orzecznictwa, dowiem się, co pan minister Duda planuje w tym zakresie. W tej chwili nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Rozumiem, że pan minister Duda ma również w tym względzie wiele różnych propozycji rozwiązań, które pewnie niebawem zostaną przedstawione szerzej.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MarekBucior">Była kwestia tego, ilu osób dotyczy świadczenie. Jest to krąg osób liczący obecnie ok. 70 tys. osób. Oczywiście, gdybyśmy zdjęli kryterium dochodowe, poszerzyłby się on o kolejnych kilka tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MarekBucior">To są właściwie wszystkie kwestie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SławomirPiechota">Pani przewodnicząca Kluzik-Rostkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">Przepraszam, rzeczywiście okazało się, że pan mówił wcześniej o progu dochodowym, a ja dopytywałam, bo myślałam, że nie. Przepraszam. Natomiast chciałabym jeszcze dopytać o jedną rzecz: czy państwo chcąc zlikwidować ten próg – co oczywiście jest intencją bardzo dobrą – liczyliście, jaki to byłby krąg osób, jakie to byłyby koszty? Czy są w ogóle jakieś szacunki tego dotyczące?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SławomirPiechota">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBucior">Tak. To nie jest zwiększenie na dużą skalę, bo jeżeli mamy 70 tys. osób korzystających obecnie ze świadczenia, to doszłoby jeszcze kilka tysięcy osób. Szacujemy, że ok. 3 tys. osób – ale to tylko jeśli chodzi o rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym. Jeżeli zaczęlibyśmy poszerzać regulację o kwestie małżeństw, tak jak wskazywała pani poseł Bańkowska, to oczywiście ten krąg zacznie się lawinowo powiększać. Nie jestem w stanie w tej chwili określić jego skali. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Przedstawiciel wnioskodawców, pan poseł Stanke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrStanke">Chciałbym serdecznie podziękować za życzliwą dyskusję i zrozumienie dla tego tematu ze strony większości dyskutantów.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PiotrStanke">Panu posłowi Markowi Plurze chciałbym powiedzieć, że nie podnosiłem w uzasadnieniu jakości opieki w placówkach opiekuńczych, a całe uzasadnienie, każde jego zdanie, oparte jest na rozmowach z rodzicami dzieci niepełnosprawnych. Tylko z tych rozmów powstało uzasadnienie dotyczące zwiększenia kwoty świadczenia pielęgnacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PiotrStanke">Do pana ministra jeszcze – to rozwiązanie, które dzisiaj przedstawiliśmy, czyli podniesienie kwoty świadczenia, nie powinno być zaskoczeniem dla rządu, bo tak jak wspomniał pan poseł Cymanski, w debacie budżetowej składałem w imieniu klubu poprawkę budżetową na te 252 mln. Mówiłem, że powinno być to zabezpieczenie, bo z takim projektem ustawy wystąpimy. W tej sprawie jednak trzeba zmiany ustawy – weryfikacja da znowu kilkanaście złotych, ale żeby zmienić podstawę tego świadczenia, trzeba zmienić ustawę. Bardzo mnie cieszą zapowiedzi zdjęcia kryterium dochodowego. Sporo jest takich przypadków, że dzieci otrzymują stypendium naukowe, wchodzi to w skład dochodu, rodzina przekracza o kilka złotych limit i nie dostanie świadczenia pielęgnacyjnego – z takimi przypadkami też się spotkałem.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PiotrStanke">Jeszcze raz wszystkim bardzo serdecznie dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Wyczerpaliśmy dyskusję. Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#SławomirPiechota">Informuję, że nie zgłoszono wniosku o przeprowadzenie wysłuchania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#SławomirPiechota">Padł natomiast wniosek o skierowanie projektu do podkomisji stałej ds. rodziny i praw kobiet. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec takiej propozycji? Nie słyszę. A zatem projekt został skierowany do podkomisji stałej i dalsze prace nad nim powierzamy w ręce pana przewodniczącego Tadeusza Cymańskiego.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#SławomirPiechota">Na tym wyczerpaliśmy punkt pierwszy posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#SławomirPiechota">Punkt drugi: sprawy różne. Bardzo proszę, pani poseł Izabela Jaruga-Nowacka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Panie przewodniczący, ponieważ wnosząc o rozszerzenie porządku obrad omówiłam sprawę, więc tylko przypomnę, że w związku z tym, że wczoraj na wspólnym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, które rozpatrywały rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (druk nr 1830), doszło do pewnego kłopotliwego, także proceduralnie – bo nie tylko – wydarzenia. Mianowicie jak pan przewodniczący i Wysoka Komisja wiedzą, w podkomisji znajdują się dwa projekty poselskie dotyczące tej samej materii, i chcielibyśmy wiedzieć, jak w związku z tym będą dalej procedowane. Czy będą dwa sprawozdania, czy też pan przewodniczący zdecyduje się wystąpić do Marszałka Sejmu o zgodę na przeniesienie tych projektów do podkomisji, która została powołana wczoraj, do rozpatrzenia druku nr 1830?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Tytułem wyjaśnienia pewne powtórzenie i przypomnienie – chciałbym raz jeszcze zapewnić, że było moją wolą, aby zgodnie z pierwotnym skierowaniem, tak jak projekty poselskie, również projekt rządowy był rozpatrywany w naszej Komisji. Jak państwo pewnie pamiętacie, zostało nawet wyznaczone posiedzenie, na którym miało się odbyć pierwsze czytanie tego projektu. Wokół niego istniały różne rozbieżne informacje – może pan minister mógłby się również do tego odnieść – że ten projekt oprócz kwestii wysokości opłaty dotyczy kwestii wynagrodzeń pobieranych przez fundusze. Była również rozpatrywana kwestia, na ile w ten projekt mają być włączone jakieś dodatkowe regulacje.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#SławomirPiechota">Było moim zamiarem – i to raz jeszcze chciałbym podkreślić z pełnym przekonaniem, że państwo przyjmiecie to za wiarygodne – aby ten projekt, tak jak projekty poselskie, po rozpatrzeniu na posiedzeniu naszej Komisji trafił do podkomisji powołanej w celu rozpatrywania tych projektów. Wtedy pojawiły się informacje, że do rządu polskiego został skierowany list komisarza UE kwestionujący rozwiązania zawarte w tym projekcie. W związku z tym skierowałem zapytanie do przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, na ile takie wystąpienie komisarza wpływa na przebieg prac nad projektem rządowym. Dowiedziałem się, że projekt ten bezwzględnie musi być rozpatrywany również na forum KFP, dlatego skierowałem do Marszałka Sejmu wniosek, aby projekt został skierowany również do KFP. Tak znalazł się on na wczorajszym wspólnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#SławomirPiechota">Natomiast z informacji, które uzyskałem wcześniej, wynikało, że skoro tamte dwa projekty znalazły się już wcześniej w specjalnej podkomisji, to nie ma możliwości ich wycofania. Nie wiem, czy jest możliwość, żeby teraz wystąpić o skierowanie również tamtych projektów do wspólnej podkomisji, skoro ich pierwsze czytanie odbyło się na posiedzeniu naszej Komisji i skierowane zostały do podkomisji nadzwyczajnej. Jeżeli jest taka możliwość, to oczywiście jestem całkowicie otwarty na takie wystąpienie. Natomiast w moim przekonaniu, jeżeli naszą wspólną wolą jest, żeby jak najszybciej doprowadzić do tego obniżenia opłat, to prace powinny już teraz się odbywać bez dalszych opóźnień. Jestem też przekonany, że nic nie stroi na przeszkodzie, aby zastosować w tych pracach podobne rozwiązanie, jak przy rozpatrywaniu kwestii zaległości składek ZUS-owskich. Były wtedy dwa projekty z definicji rozpatrywane w odrębnych trybach. Rozpatrywanie projektu rządowego w trybie pilnym oznaczało, że on i projekt poselski nie będą mogły zostać objęte jednym sprawozdaniem, ale nic nie stało na przeszkodzie, aby w toku prac nad nim zgłosić rozwiązania, które były zawarte w projekcie poselskim, tak żeby ostateczne sprawozdanie uwzględniało również propozycje z poselskiego projektu.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#SławomirPiechota">Natomiast chciałbym powiedzieć, że z kolei jestem też bardzo mocno przekonany, że nie byłoby właściwe, aby projekt rządowy rozpatrywała wyłącznie nasza Komisja i żeby udział Komisji Finansów Publicznych sprowadzić wyłącznie do kwestii zajęcia przez nią stanowiska, bo w dużo większym stopniu dotyczy to kwestii finansów publicznych, funkcjonowania instytucji finansowych w Polsce, i to instytucji, które, jak wynika z interwencji komisarza europejskiego, podlegają również prawu europejskiemu. Również dlatego jestem przekonany, że konieczne jest, aby rozpatrywanie tego projektu odbywało się nie tylko przy asyście, ale z pełnym udziałem KFP. To tyle moich wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#SławomirPiechota">Chciałbym zapytać pana legislatora: czy jest możliwość, żeby projekty poselskie wprowadzić w pełni do trybu, który został nadany projektowi rządowemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogdanCichy">Według oceny „z marszu” – jeśli można tak powiedzieć – jesteśmy w klinczu, bo ta kwestia zupełnie nie jest uregulowana w Regulaminie Sejmu. Stąd oczywiście bardzo trudno jest nam się wypowiedzieć, bo zawsze boimy się kategorii precedensu – jeżeli raz taki precedens nastąpi, to oczywiście może być potem wykorzystywany przy różnych innych rozwiązaniach. W związku z tym wbrew pozorom rzecz jest co najmniej poważna. Gdyby było to uregulowane jakimkolwiek przepisem Regulaminu Sejmu, to sprawa byłaby jasna. Natomiast rzecz jest nieuregulowana i w związku z tym trudno nawet wejść na ścieżkę wykładni prawnej Prezydium Sejmu, bo Prezydium dokonuje wykładni wtedy, kiedy są konkretne rozwiązania w Regulaminie, a budzą wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#BogdanCichy">Tak na gorąco, to wydaje mi się, że można zwrócić się do Biura Analiz Sejmowych o sformułowanie opinii prawnej, przedstawiając tę sytuację, która zaistniała. Wczoraj obie Komisje na wspólnym posiedzeniu skierowały projekt rządowy do podkomisji – projekt zbliżony w swej materii, bo oczywiście trudno mówić, że one są identyczne, jeden jest szerszy, drugi jest rzeczywiście bliższy kompetencjom Komisji. W wyniku analizy BAS uzyskalibyśmy więcej informacji co do możliwości formalnych postąpienia w tej sprawie. To jest kwestia wymagająca pewnej analizy prawnej, nie da się jej rozstrzygnąć tak po prostu, jak to się mówi „z marszu”, bo rzecz nie jest uregulowana. Nie przypominam sobie takiej sytuacji, nawet w kategorii precedensu, chociaż już około 15 lat funkcjonuję tutaj w Sejmie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pani Anna Bańkowska, bardzo proszę, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AnnaBańkowska">Po pierwsze, chciałabym powiedzieć, że akurat ustawy z tej działki – dotyczące funduszy emerytalnych – mają bardzo silną lobbistyczną grupę, która broni ich interesów. Powiem szczerze, że się nie dziwię, że jakieś tam pismo od kogoś rzekomo z Komisji Europejskiej dotarło – to jest naturalne. Biorąc pod uwagę to, co się działo w podkomisji, jakie słowa tam padały, to nie ma się co dziwić, że jakieś tam sygnały z KE docierały. Jest jeden problem, panie przewodniczący – szanując pana bardzo, ale muszę powiedzieć, że uległ pan presji. Uległ pan presji lobbingu, który broni interesów funduszy emerytalnych. To nie powinna być pana decyzja, co z tym projektem rządowym zrobić, tylko prezydium Komisji. To jest podstawowy błąd. Jeśli my złożyliśmy zupełnie podobny projekt: też dajemy 3,5% jako górną granicę tej składki, i PiS tak samo – i jeszcze parę innych kwestii wtrącił w swoim projekcie – a Prezydium Sejmu w sposób niezawisły skierowało te dwa projekty poselskie do naszej Komisji, to znaczy, że wiedziało, co robi. Jeśli chce się nadawać inny bieg projektowi rządowemu, który jest tożsamy z naszymi pomysłami, to naprawdę nie powinna być to decyzja przewodniczącego, bo od tego jest prezydium. Jest to ewidentny błąd – pana sugestia spowodowała unicestwienie projektów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AnnaBańkowska">Zawsze jest tak, że jeśli są 3–4 projekty – pan mecenas to potwierdzi – to priorytetem, bazą, na której dane gremium pracuje, jest zawsze projekt rządowy. Zawsze. W tym przypadku, gdyby 3 projekty znalazły się w podkomisji, projekt rządowy byłby projektem nr 1 według regulaminu. My, inicjatorzy innych rozwiązań, moglibyśmy swoje trzy grosze wkładać, ale sprawozdanie dotyczyłoby głównie projektu rządowego. Dlatego źle się stało, ponieważ jeśli my się uprzemy – nawet jeśli wejdzie projekt rządowy, który będziemy popierać – to inicjatorzy wcale nie muszą wycofać swoich pomysłów, a to oznacza, że będą one tkwiły w podkomisji w nieskończoność, podkomisja nie będzie mogła być rozwiązana, w sprawozdaniach dotyczących kadencji zostanie to jako kwestie niezałatwione itd. Niepotrzebny ambaras.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AnnaBańkowska">Druga sprawa, zupełnie dziwię się rządowi, że jak już byliście tacy silni – gratuluję, mówię zupełnie serio – to trzeba było w pewnym momencie przyjść na posiedzenie podkomisji i „ciach-mach” załatwić sprawę. 500 mln zł mogło zostać na kontach ubezpieczonych, a nie – znów to powiem – 500 mln ludzie podzielili się z OFE w tym roku, oddając to, co mogło zostać na ich kontach przez obniżenie składki. Słuchajcie, ile było awantury: Platformy szukała w pewnym momencie 100 mln zł, itd. A 500 mln ludzie stracili na skutek tego, że rząd się – mogę tak powiedzieć – bał lobby skupionego wokół tych instytucji. Jest to skandaliczna sprawa. Więc mówię: gratuluję panu w tym momencie odwagi, ale generalnie sprawy wzięły bardzo zły obrót. To tyle, no bo nic już teraz się nie zrobi. Można by pisać do marszałka itd., dać ten wniosek, ale jakby nie patrzyć to przedłuży procedury nad tymi 3,5% – taka jest prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#SławomirPiechota">Pan Stanisław Szwed, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławSzwed">Zgodnie z regulaminem – chyba art. 42 – projekty tożsame mają być kierowane do tej samej komisji. Jak rozumiem, tak zrobił pan marszałek w swojej pierwszej decyzji i albo popełniliśmy błąd – a tutaj, niestety, pan przewodniczący podjął decyzję – wcześniej, albo teraz. Jeżeli chcielibyśmy rozpatrywać wszystkie 3 projekty łącznie, to jedynym wnioskiem, który mógł do tego doprowadzić – stąd mój wczorajszy wniosek – byłoby wstrzymanie prac wczoraj i cofnięcie jednej podkomisji. To zgodnie z regulaminem moglibyśmy zrobić jeszcze wczoraj, dzisiaj już nie mamy innej możliwości, bo projekty są rozpatrywane w jednej, i w drugiej podkomisji – to jest jedna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#StanisławSzwed">Druga kwestia, już na przyszłość. Patrząc chociażby na przykład dzisiejszej ustawy – mamy ustawę o świadczeniach rodzinnych. Jest zapowiedź ustawy dotyczącej pakietu antykryzysowego, w którym m.in. są propozycje zniesienia kryterium dochodowego. Może się ponownie okazać, że skierujemy ten projekt do naszej podkomisji stałej, a tamten będzie znowu w innej. I teraz – już bez dochodzenia, kto miał rację, czy nie miał racji – pytanie wspólne: Jak w takim przypadku będziemy się tutaj do tego odnosić? Tutaj prośba do pana przewodniczącego, żebyśmy jednak wystąpili do Prezydium Sejmu, do Marszałka o wykładnię regulaminu – bo prezydium ma możliwość interpretowania regulaminu Sejmu – jak w takich przypadkach mamy się zachowywać. Przypuszczam, że ta sytuacja może się powtarzać, np. może być tak, że te zmiany dotyczące wysokości świadczenia pielęgnacyjnego trafią do KFP, czy do kilku komisji na wspólne posiedzenie – bo nie wiem, nie mam takiej wiedzy, nie jestem aż tak biegły w regulaminie – i znowu się gdzieś rozejdziemy. W takich sytuacjach – pan mecenas też to mówił – potrzebna byłaby wykładnia, co w takich sytuacjach mamy robić. To tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pani Izabela Jaruga-Nowacka, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Dziękuję bardzo. Chcę przede wszystkim podziękować panu przewodniczącemu, że jednak ten punkt włączył dzisiaj pod obrady. Mówię to bardzo poważnie, panie przewodniczący. Wydaje mi się, że taki tryb postępowania działa demotywująco na posłów, bo oczywiście mamy takie doświadczenia, że nasze projekty, albo są za chwilę spóźnione, bo rząd złożył swoje – po 6 czy 9 miesiącach, ale je złożył – i są one rozpatrywane w pierwszej kolejności, albo mamy pouczcie, że zostaliśmy ograni, i to – powiedziałabym – znaczonymi kartami. Więc myślę, że ta dyskusja jest potrzebna dla wyjaśnienia tej sytuacji, być może ustalenia jakiegoś postępowania na przyszłość. Za to, że dzisiaj o tym mówimy, panu dziękuję, bo to także oczyści atmosferę, umożliwi współpracę między nami.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Druga sprawa – skoro są takie luki w regulaminie i, jak powiedziało nam Biuro Legislacyjne, nie było takiego precedensu, nie wiadomo, jak należałoby postępować, należałoby się być może zwrócić do BAS o wykładnię, w takim razie chciałabym także, żeby również został wyjaśniona sprawa – na jakim etapie Komisja Europejska, czy komisarz europejski, może w ogóle ingerować w projekty, czy to rządu, czy to parlamentu polskiego. Na miły Bóg! W ogóle wydaje mi się to absurdalne. Napisał ktoś list – to napisał, ale przecież nie można z tego powodu zmieniać stanowiska. Chyba że są do tego jakieś podstawy, że ta opinia KE ma takie znaczenie, że my tu wszyscy powinniśmy „uszy po sobie” i wiedzieć, co mamy robić. Mówię o tym oczywiście ironicznie, ale to tłumaczenie jest troszkę takie, powiedziałabym, mało racjonalne, mało przekonywujące. Otóż KE takiego wpływu – przede wszystkim na początku ścieżki legislacyjnej – nie ma. Później dostajemy opinie, czy to jest zgodne z prawem europejskim, czy niezgodne. Więc, niestety, wydaje się, panie przewodniczący, że teoria pani poseł Bańkowskiej o tym silnym lobbingu w przypadku tej ustawy jest słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł, mam nadzieję, że ci, którzy mnie trochę znają, nie uwierzyliby łatwo, że ja jestem taki strachliwy i że lobbing mnie przestraszył. Natomiast byłem m.in. w Brukseli w sprawie zmian w systemie wspierania pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne i słyszałem wiele twardych słów od Dyrekcji Generalnej ds. Ochrony Konkurencji. Mówiono, że „możecie to sobie uchwalić, tylko liczcie się z konsekwencjami, które dla Polski może spowodować wprowadzenie pewnych regulacji. Pewne firmy europejskie, które działają na terenie całej Europy – również w Polsce – sygnalizują KE, że polski prawodawca planuje wprowadzenie rozwiązań, które zaburzą warunki wolnej konkurencji”. Oczywiście na koniec podjęliśmy decyzje, które niekoniecznie były zbieżne z tym, co nam przedstawiała Dyrekcja Generalna. Zwracam uwagę na reakcję tamtej strony po przyjęciu ustawy w zakresie zatrudniania i rehabilitacja osób niepełnosprawnych, którą tu uchwaliliśmy – na razie nie ma reakcji.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#SławomirPiechota">Uważam, że warto wysłuchać argumentów drugiej strony, a potem należy zdecydować suwerennie. Mam nadzieję, że w tym gronie nie musimy się przekonywać, że podejmujemy suwerenne decyzje. Natomiast, żeby nasza praca nie była obciążona ryzykiem dalszych perturbacji dla Polski, uważałem, że trzeba w te prace włączyć ludzi, którzy mają zdecydowanie większe kompetencje w zakresie finansów publicznych. Zdecydowanie uważam za swój błąd, że zabrakło mi refleksu, gdy pojawiły się projekty poselskie, bo nie mielibyśmy dzisiaj tej rozbieżności między nami, również tych podejrzeń, że to było manipulowane. Chciałbym raz jeszcze z pełnym przekonaniem podkreślić, że to nie były znaczone karty. Po prostu byłem przekonany, że skoro Marszałek Sejmu skierował je do nas, to jesteśmy wystarczająco kompetentni, żeby to rozpatrzyć. Natomiast gdy wokół projektu rządowego zaczęły narastać informacje, że mogą tam być bardzo zawiłe kontrowersje, to uważałem, że dobrze byłoby, żebyśmy sobie te kontrowersje wyjaśnili na otwartym forum, tak jak to było wczoraj dyskutowane.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#SławomirPiechota">Pani przewodnicząca Bańkowska bardzo otwarcie sformułowała pewne zarzuty, które – jak myślę – bardzo wielu posłów na sali podziela. Ale tym bardziej, jeżeli mamy się zmierzyć z tego typu próbą lobbingu, to musimy to robić w sposób otwarty i zdecydowany. Więc mogę jedynie państwa dzisiaj przeprosić za to, że zabrakło mi wtedy refleksu, gdy pojawiły się projekty poselskie. Natomiast na pewno wyciągnijmy z tej sytuacji taki wniosek, że wystąpimy do Prezydium Sejmu o interpretację, jak postępować w tego typu sytuacjach – które mogą się w przyszłości powtórzyć. Co robić, gdy jakieś projekty są już na etapie np. podkomisji, a pojawi się następny projekt ściśle z tym związany, inaczej kierowany. Jak połączyć te wszystkie projekty do wspólnej procedury, tak żeby można było w jednym gronie, w sposób spójny, wszystkie je przeprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Trzeba też zapytać, na jakim etapie legislacyjnym uwagi KE mogą być uwzględnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#SławomirPiechota">Dobrze. Czy pani Bańkowska jeszcze, tak? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AnnaBańkowska">Myślałam, że na piśmie coś do nas wpłynęło. Nie? To były rozmowy pana przewodniczącego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#SławomirPiechota">To nie były rozmowy. Przeczytałem o tym w „Rzeczpospolitej”, przeczytałem o tym w portalach finansowych. Państwo wiecie, że był wyznaczony termin posiedzenia Komisji, na którym mieliśmy się zająć tym projektem, ale wtedy uznałem, że musi się do tego włączyć zdecydowanie KFP, bo tam są ludzie, którzy mają w tym zakresie zdecydowanie inne doświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AnnaBańkowska">Już nie chcę mówić, że kiedy my ten projekt zgłosiliśmy, to też padały różne sugestie, jak zgłosiliśmy te 3,5%. Proszę państwa, jest to wyjątkowo delikatna sprawa. Wyjątkowo. Ja tylko markuję, że ktoś mi tam o czymś opowiadał. Jest to problem. Tak samo, kiedy złożyliśmy interpelację dotyczącą tego, na jakim etapie legislacyjnym weszły OFE do prowadzenia emerytur kapitałowych. Mówię wam, to są poważne sprawy i w związku z tym na zimne trzeba dmuchać. Nie bez kozery mówię, że gratuluję panu ministrowi Buciorowi, że się przebił przez to wszystko, bo jak wzięlibyśmy stenogramy z posiedzeń podkomisji, to bylibyście zdziwieni, co się na podkomisji działo, kto grał pierwsze skrzypce, jakiego typu materiały. Dlatego sobie powiedziałam, że będę przy sprawie tkwić, a jak na tym wyjdę – to nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#SławomirPiechota">Pani przewodnicząca Kochan, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MagdalenaKochan">Sytuacja jest przykra i mówiąc szczerze, słuchając dyskusji wczoraj i dzisiaj, może nie w całości, ale w dużej części podzielam opinie państwa, którzy mają prawo czuć się zawiedzeni takim a nie innym procedowaniem tych projektów. Ale też biorąc pod uwagę to, że te trzy projekty są zbieżne tylko w jednym punkcie – w zmniejszaniu opłat z 7 do 3,5% – natomiast w innych częściach są jednak nieco bardziej rozbudowane i nieco bardziej specjalistyczne, niż ten projekt rządowy.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MagdalenaKochan">Po prostu przykro mi jest słuchać uwag pod adresem pana przewodniczącego, do którego mamy prawo mieć zaufanie. Myślę, że współpraca w tej Komisji nie dawała państwu poczucia tego, że posiedzenia są manipulowane. Mamy oczywiste poglądy na oczywiste sprawy, jesteśmy w różnych ugrupowaniach politycznych, w związku z czym ścieramy się w głosowaniach i w argumentacji. Natomiast, chciałabym stanąć w obronie pana przewodniczącego, najzwyczajniej w świecie, żeby powiedzieć, że ja mam zaufanie i absolutnie wierzę, panie przewodniczący, że to nie było podyktowane jakąś chęcią manipulacji, że zdarzył się wypadek przy pracy. I tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł Kluzik-Rostkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">To ja na koniec. Wierzę w dobre intencje naszego przewodniczącego, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Natomiast proszę się postawić się w naszej pozycji, kiedy wczoraj na posiedzeniu wspólnym – też nie jest to wina naszego przewodniczącego, tylko przewodniczącego KFP – zabrakło dobrej woli, próby scalenia tych trzech projektów w jedno. Ponieważ mamy takie doświadczenia – też nie jest to wina naszego przewodniczącego – że kiedy my składamy projekty poselskie, to jesteśmy zasypywani kolejnymi pytaniami i prośbami o uzupełnienie tych projektów, wyłącznie po to, żeby ich droga legislacyjna była dłuższa. Żeby nie było tutaj takiego podejrzenia o złe intencje – nie naszego przewodniczącego – że można uczynić z tego sposób na omijanie projektów poselskich, apeluję o to, żeby te sprawy dokładnie wyjaśnić, żeby się to nie powtarzało w przyszłości. Następnym razem, nauczeni tym doświadczeniem, jeżeli będzie składany o to wniosek, to przynajmniej podjąć próbę scalenie projektów w jeden.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#SławomirPiechota">Pani przewodnicząca, na pewno wniosek z tej sytuacji jest taki, żebyśmy w tej chwili, jak to sugerował pan mecenas, wystąpili o opinię. Jeżeli okaże się, że na dzisiaj nie da się nic z tym zrobić, będziemy szukać takiego rozwiązania, które na przyszłość w takich sytuacjach będzie służyło scaleniu projektów.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#SławomirPiechota">Czy pan minister powie coś o tym, co KE?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekBucior">Dobrze. Tak, rzeczywiście było wystąpienie na piśmie jednego z komisarzy UE. Co ważne jednak – nie pana komisarza Špidli, który jest właściwy w tej części, tylko pana komisarza McCreevy’ego, który odpowiada za swobodę przepływu kapitału, czyli wystąpienie zupełnie innego typu. Ale to wystąpienie – to też chcę podkreślić – jest jedynie pismem, w którym zadaje on pytanie i prosi o informację, na jakim etapie są prace. Oczywiście taka odpowiedź zostanie przygotowana. To jest to, co zasadnicze, i właściwie tyle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AnnaBańkowska">Czy można dostać kopię tego pisma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekBucior">Tak, ono jest dostępne na stronach internetowych MPiPS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#SławomirPiechota">Pani Anna Bańkowska jeszcze, tak? Jeszcze inna sprawa? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym przeprowadzić krótki sondaż. Czy nie uważacie, że powinniśmy być właścicielami urządzenia, które by tutaj włączało albo wyłączało klimatyzację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#SławomirPiechota">Zwrócimy się w tej sprawie o interwencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AnnaBańkowska">Cały dzień siedzimy bez światła dziennego, chodzimy ubrani lekko, człowiek tu przychodzi i jest jak w lodówce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#SławomirPiechota">Pani przewodnicząca, wystąpimy z interwencją, ale teraz opuśćmy tę salę jak najprędzej, żebyśmy dalej nie byli narażeni na te warunki. Dziękuję bardzo, na tym wyczerpaliśmy porządek posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#SławomirPiechota">Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>