text_structure.xml 59.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram posiedzenie Komisji. Obejmuje ono rozpatrzenie projektu ustawy o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych oraz ustawy o dokumentach paszportowych – A-217. Ten projekt dotyczy głównie osób niepełnosprawnych. Podobnie jest w przypadku zmiany ustawy o publicznej służbie krwi oraz ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Chciałbym rozszerzyć porządek obrad o rozpatrzenie projektu A-218. To projekt o publicznej służbie krwi. Chciałbym też, jako punkt pierwszy, rozpatrzyć przedstawiony przeze mnie wniosek o wycofanie kilku projektów, które zostały już skonsumowane w większych nowelizacjach ustawy o VAT oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych. Czy są jakieś inne propozycje do porządku obrad? Proszę bardzo – pan poseł Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekWikiński">Proponowałbym, abyśmy nie rozpatrywali projektu ustawy o zmianie ustawy o publicznej służbie krwi. Zapoznałem się z tym projektem. To kompleksowa zmiana ustawy. Mogą się nią zająć posłowie z Komisji Zdrowia, a nie nasza Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JolantaOstrowska">Chciałabym tylko przypomnieć, że na poprzednim posiedzeniu przedstawiciel Narodowego Centrum Krwi informował, że ten projekt jest już gotowy i że znajduje się już w podkomisji, ale tam „utknął”. Na państwa życzenie został on przedstawiony dziś, gdyż państwo wówczas zdecydowali, że Komisja zajmie się tym projektem i prosili państwo o przedstawienie go na jednym z najbliższych posiedzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszPalikot">Proponowałbym, aby, skoro podjęliśmy poprzednio taką decyzję, wysłuchać tego, co mają do powiedzenia o tym projekcie zaproszeni goście nawet, jeśli zdecydujemy, że nie będziemy się nim zajmować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekWikiński">Panie przewodniczący, mam zdanie odrębne. Skoro projekt „utknął” w podkomisji, proszę użyć swego autorytetu, aby ta podkomisja wzięła się do roboty. Staliśmy się już takim „śmietnikiem”, do którego wszystko się wrzuca. Miało to być takie „cięcie skalpelem”, a okazuje się, że mamy „zaorać całe pole” w każdej dziedzinie. Na Boga, to już naprawdę jakaś paranoja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszPalikot">Rozumiem pańskie zniecierpliwienie, ale, z drugiej strony, sprawa jest ważna. Jestem pewien, że przy pańskiej wrażliwości, zwłaszcza na sprawy społeczne, zwłaszcza osób niepełnosprawnych, podzieli pan przekonanie, że jednak nie powinniśmy rezygnować z tej dyskusji. Podzielam pański pogląd, że to ciężka sprawa, że to dla nas dodatkowa praca. Podzielam pański pogląd także co do tego, że inni powinni trochę sprawniej tym wszystkim się zajmować. Jednakże jest to ważny problem społeczny. Współpracujemy z wnioskodawcami w innych sprawach i wydaje mi się, że tej kwestii powinniśmy przynajmniej się przyjrzeć. Jeśli uznamy, że zmiana ustawy jest tak duża, tak radykalna, że przerasta nasze możliwości, to zrezygnujemy z dalszego procedowania. Mimo ogólnego charakteru, zakres tych zmian nie jest tak duży, jak wydawałoby się to na pierwszy rzut oka. Jednak upierałbym się przy tym, aby sprawą się zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławWoda">Mam pytanie do Ministra Zdrowia. Czy jest mu znany problem przestawiony w projekcie ustawy? Jeśli tak, to dlaczego rząd nie wystąpił z inicjatywą legislacyjną? Pytam, bo te inicjatywy w końcu się krzyżują, powstaje pewien chaos. W pierwszej kolejności inicjatywa ustawodawcza należy do rządu. Nie chciałbym hamować prac nad tym projektem, bo problem jest. Jednak oczekiwałbym wyraźnego, czytelnego stanowiska Ministra Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszPalikot">Zaniechajmy tej dyskusji. Proponuję, by wprowadzić ten temat do porządku obrad. Po dyskusji, wysłuchaniu stanowiska rządu, zainteresowanej strony, zadecydujemy, co dalej z tym robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekWikiński">Panie przewodniczący, naprawdę informacja, że ta sprawa znajduje się w innej Komisji i że tam prace utknęły, jest informacją nie do przyjęcia. Nie wiem, kto kieruje tą podkomisją, czy to poseł opozycji czy koalicji, ale – jak powiadam – wystarczy jeden telefon i autorytet pana przewodniczącego, aby odblokować prace w podkomisji merytorycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszPalikot">Robię to z wielką niechęcią, ale zapewniam pana przewodniczącego Wikińskiego, że przyjęcie tego punktu do porządku obrad nie będzie oznaczało rozpatrywania projektu, tylko przyjrzenie się tej sprawie i tyle. Być może podejmiemy decyzję taką, jak pan proponuje, żeby się tym nie zajmować. Jednakże przyszli zaproszeni goście, mamy projekt – poświęćmy 20 minut na to, by ocenić, czy chcemy zajmować się tą dużą zmianą legislacyjną czy nie. Wydaje mi się, że to „ukłon” w pańską stronę. W związku z tymi opiniami, muszę ten wniosek poddać pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za rozszerzeniem porządku obrad o ten punkt, czyli projekt A-218? 4 głosy za, nikt nie był przeciw, 1 głos wstrzymujący się.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanuszPalikot">Kto jest za dodaniem pkt. 1, dotyczącego wycofania wniosków, które zostały skonsumowane w innych nowelizacjach – w „dużej” nowelizacji ustawy o VAT i w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych? Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Wniosek przyjęty jednogłośnie. Zaczniemy od tego punktu, ponieważ za chwilę rozpocznie się posiedzenie podkomisji Komisji Finansów i koledzy powinni się tam udać.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanuszPalikot">Projekt o numerze druku 908 jest poświęconym temu, że jeżeli podatnik nie deklarował żadnych obrotów w danym okresie rozliczeniowym, to nie musi składać odpowiedniej deklaracje VAT. Dotychczas był taki obowiązek. Ta zmiana została wprowadzona do dużej nowelizacji, do której wprowadzono 8 naszych różnych propozycji zmian. Nie ma więc sensu, aby ten projekt dalej funkcjonował jako oddzielny. Stąd mój wniosek o jego wycofanie. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Przyjęliśmy go jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanuszPalikot">Podobna sprawa jest z projektem o numerze 1015. Tu chodzi o sytuację, gdy ktoś nie rozliczył faktury VAT w danym miesiącu. Dotychczas mógł to rozliczyć tylko w następnym miesiącu. Proponowaliśmy, aby to było możliwe również w kolejnych miesiącach. Zmiana ustawy, która miała miejsce, wprowadziła dwa okresy rozliczeniowe. Tak więc nasza propozycja zmiany została skonsumowana przez większą zmianę, opartą zresztą o nasz projekt, przygotowaną przez Komisję Finansów Publicznych. Składam wniosek o wycofanie również tego projektu, ponieważ te przepisy już weszły w życie 1 stycznia br.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Został przyjęty jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JanuszPalikot">Została nam jeszcze jedna kwestia z tych, którymi będzie się zajmowała podkomisja Komisji Finansów Publicznych. Chodzi o rozporządzenie Ministra Finansów dotyczące kopii paragonów. Otrzymałem je dosłownie w tej chwili i muszę mieć moment na przeczytanie tej propozycji. Ktoś od nas przyjdzie z informacją na temat tej sprawy tam, gdzie obraduje podkomisja. Mam prośbę, aby pan przewodniczący Woda poprowadził obrady, a ja przeczytałbym w tym czasie ten projekt rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławWoda">Panie przewodniczący, już w zasadzie powinienem być na innym posiedzeniu w sprawach dotyczących Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPalikot">Rzeczywiście, sytuacja jest „podbramkowa”. Cóż, rozpoczniemy od projektu A-217. Proszę przedstawicieli Fundacji o ponowne krótkie zreferowanie sensu i treści tych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MałgorzataDomagała">Dziękujemy za zajęcie się przedstawionymi przez nas propozycjami zmian, przygotowanymi z myślą o osobach niepełnosprawnych. Na państwa pytania i wątpliwości związane z przygotowanym wspólnie z prawnikiem Komisji projektem ustawy będą odpowiadali pan Aleksander Waszkielewicz – wiceprezes Zarządu Fundacji oraz pani Monika Zima i pan Michał Orzechowski – eksperci Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych. Jest też z nami pani prezes Forum – Krystyna Mrugalska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszPalikot">Proszę o krótkie zreferowanie istoty zaproponowanych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AleksanderWaszkielewicz">Podczas naszego pierwszego spotkania, w grudniu 2008 r., podnieśliśmy sprawę przepisów ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych oraz ustawy o dokumentach paszportowych. Przepisy te nakładały pewne specyficzne wymogi przy ubieganiu się o takie dokumenty, jak dowód osobisty lub paszport. Niektóre z tych przepisów bardzo utrudniają otrzymanie takich dokumentów osobom niepełnosprawnym lub przewlekle chorym. Głównie chodziło o dwa problemy. Pierwszy z nich to ten, że odbiór dowodu osobistego wymaga osobistego stawiennictwa. W przypadku osób, które nie są w stanie opuścić mieszkania lub ośrodka przewlekłego leczenia, są one pozbawione możliwości otrzymania dowodu osobistego czy paszportu. Nasze propozycje dotyczyły tego, żeby uwzględnić możliwość, że w uzasadnionym przypadku urzędnik, który przekazuje dokument, dokonał tego w miejscu pobytu osoby nie będącej w stanie stawić się w urzędzie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AleksanderWaszkielewicz">Drugi postulat dotyczył umieszczania podpisu na dokumentach. Dotyczy to osób, które nie są wstanie tego podpisu złożyć. We współpracy z prawnikiem Komisji „Przyjazne Państwo” powstała propozycja zmiany tych przepisów. Została wyeliminowana konieczność osobistego stawiennictwa w przypadku, gdy wnioskodawca – osoba niepełnosprawna lub chora – nie ma możliwości stawić się osobiście. Wówczas, o ile to możliwe, przekazanie dokumentu następowałoby w miejscu pobytu tej osoby. Kolejny proponowany przepis dotyczy tego, że jeśli dana osoba nie jest w stanie złożyć podpisu, to ten podpis nie jest umieszczany w dowodzie osobistym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszPalikot">Czy jest na sali przedstawiciel MSWiA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MirosławaHellich">Prezentuję stanowisko ministra. Nie jest to jeszcze stanowisko Rady Ministrów, ponieważ te propozycje nie przeszły jeszcze tej drogi zgodnie z uchwałą o Komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MirosławaHellich">Tak, jak na posiedzeniu tej komisji, które odbywało się 3 grudnia 2008 r., prezentuję stanowisko, że jeśli chodzi o ustawę o ewidencji ludności i dowodach osobistych, wniosek wydaje się bezprzedmiotowy, gdyż jest projekt rozporządzenia regulujący tę kwestię. Jest on już po uzgodnieniach wewnętrznych i zewnątrzresortowych i za moment będzie przedmiotem obrad Rady Ministrów. Realnie można przyjąć, że te przepisy wejdą w życie jeszcze w styczniu br., gdyż rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. W tym rozporządzeniu mowa jest o tym, że w przypadku braku możliwości przybycia osoby zainteresowanej do urzędu w celu złożenia wniosku i odbioru dokumentu, urzędnik przyjmuje ten wniosek w miejscu pobytu osoby, która chce ów wniosek złożyć. Poza tym, zmiana ustawy o ewidencji ludności w części dotyczącej podpisu też jest bezprzedmiotowa, bo 1 stycznia 2009 r. akurat w tej części ustawa została znowelizowana, weszła już w życie. Jest w niej mowa o tym, że w sytuacji, gdy taki podpis złożony być nie może, to miejsce pozostaje puste. Ta zmiana już obowiązuje. Informowałam o tym na posiedzeniu 3 grudnia 2008 r., co więcej, wysłałam informację i e-maila do przedstawiciela państwa organizacji, do pana Jacka Zadrożnego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MirosławaHellich">Jeżeli chodzi o dokumenty paszportowe, to, w odróżnieniu od dowodów osobistych, są to dokumenty, których posiadanie nie jest obowiązkiem, ale uprawnieniem. W tym przypadku mamy stanowisko przeciwne umieszczaniu takiego przepisu w ustawie. Jesteśmy temu przeciwni dlatego, że przede wszystkim obowiązuje ogólny przepis kpa – art. 58 par. 3, który mówi o takich sytuacjach, gdy urzędnik musi przybyć do osoby, która nie może, czy to z powodu kalectwa czy niepełnosprawności, zgłosić się do urzędu. Ten przepis nawet, gdy nie było przepisów, które teraz zostały wprowadzone, był stosowany.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MirosławaHellich">Wnioski o przybycie urzędnika do domu osoby ubiegającej się o paszport są – co wiem z praktyki – składane incydentalnie. W sytuacji, gdy taka osoba ubiega się o paszport w celach turystycznych jest oczywiste, że może zgłosić się do urzędu. Jeśli zaś przyczyny są natury zdrowotnej, to zawsze urzędnik przybywa czy to do szpitala, czy do domu takiej osoby. Nie było przypadku odmowy przybycia urzędnika. Oczywiście, taka potrzeba musi być udokumentowana. Wydanie paszportu jest technicznie bardzo uzależnione od możliwości potwierdzenia danych. Już 29 czerwca br. przystąpimy do wydawania paszportów z drugą cyfrą biometryczną, do pobierania odcisków linii papilarnych. Mogę też z praktyki powiedzieć, że żądania czasem bywają nieuzasadnione. Zaistnienie takiego przepisu w ustawie może spowodować oczekiwanie przybycia urzędnika do miejsca pobytu osoby w sytuacji, która wcale tego nie wymaga. Dlatego jesteśmy tej zmianie przeciwni. Uważamy, że art. 50 kpa i art. 11 ustawy o funkcjach konsulów, które regulują te kwestie, są wystarczające do załatwienia tego typu spraw w przypadku wydawania dokumentów paszportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPalikot">Jeśli dobrze panią zrozumiałem, to zmiany omówione w pierwszej części, dokonają się poprzez wydanie rozporządzenia i pani uważa, że nie zachodzi potrzeba zmian ustawowych, że te problemy wystarczająco rozwiązuje to rozporządzenie. Mamy deklarację z państwa strony, że to nastąpi jeszcze w styczniu. Co na to wnioskodawca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MonikaZima">W tej sytuacji wprowadzanie zmian drogą ustawową byłoby zupełnie bezcelowe, szczególnie, że zwróciliśmy uwagę na nieścisłość w proponowanych przez państwa zmianach. Mianowicie w art. 34 i 37 są wymienione przesłanki, które państwo wprowadzili. W jednej jest to choroba lub niepełnosprawność, a w drugiej jest to choroba, kalectwo i niedające się usunąć przeszkody. Uważamy, że sformułowania „kalectwo” nie powinno się używać w tekstach projektów, a tym bardziej w aktach ustawodawczych. Zatrzymajmy się więc przy chorobie i niepełnosprawności – to są dwie przesłanki, które umożliwiają nieskładnie podpisu w dowodzie osobistym czy też nieosobisty jego odbiór w urzędzie gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPalikot">Te sprawę możemy na bieżąco skorygować, skreślając wskazane sformułowanie, to nie jest istotą sprawy. Teraz udzielę głosu panu przewodniczącemu Wodzie, potem poproszę legislatorów. Kto jeszcze chce zabrać głos – proszę o zgłoszenia. Prawdopodobnie będę składał wniosek o wycofanie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WiesławWoda">Mam pytanie do pana prezesa: czy często kontaktowali się państwo z Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. O ile wiem, jest on osobą w randze sekretarza stanu i tego typu problemy powinny być w pierwszej kolejności zgłaszane do niego, tak, by wnoszone projekty ustaw uwzględniały kwestie, o których teraz mówimy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WiesławWoda">Drugie pytanie kieruję do przedstawicielki ministra administracji: czy należy pani wypowiedź rozumieć tak, że rozporządzenie reguluje materię zawartą w ustawie? Czy przenoszą państwo rozwiązania zawarte w ustawie do rozporządzenia? Pytam, bo nasunęła mi się taka wątpliwość.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WiesławWoda">W Sejmie trwają prace nad kilkoma projektami dotyczącymi ewidencji ludności i dowodów osobistych. Tydzień temu, na sesji plenarnej, odbyło się pierwsze czytanie bardzo obszernego projektu ustawy o ewidencji ludności. Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o dowodach osobistych i ewidencji ludności. A tu mamy kolejny projekt związany z tym obszarem spraw. Jeśli tak będziemy tworzyć prawo dotyczące dokumentów, które każdy z nas musi posiadać, to oczywiście powstaje chaos.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WiesławWoda">Rozumiem, że sprawa staje się bezprzedmiotowa, aczkolwiek niektóre przepisy z projektów przygotowanych przez państwa budzą moje wątpliwości. Np. przepis w art. 2 ust. 5, gdzie znajdujemy sformułowanie: „Można odebrać wniosek”. Kto ma to zrobić? Pełnomocnik, czy też ma go dostarczyć urzędnik, czy może ktoś inny? W takim trybie tworzone prawo zawsze będzie miało wady. Uważam, że sprawa staje się bezprzedmiotowa, skoro mamy zapewnienie co do rozporządzenia. Chociaż najczęściej tak się zdarza, że przedstawiciele rządu informują Komisję, że resorty właśnie pracują nad ustawą, że właśnie te prace dobiegają końca. Rodzi się wówczas pytanie: a dlaczego dopiero teraz, pod presją Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPalikot">Proszę o opinię legislatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrPodczaski">Przyłączając się do głosu pana posła Wody na temat dużej liczby nowelizacji ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych, chciałbym zaznaczyć, że jest jeszcze ustawa o zmianie ustawy o dokumentach paszportowych oraz ustawa o opłacie skarbowej. Ta ustawa została uchwalona 4 września 2008 r. Ona część tych spraw reguluje w trochę inny sposób. Ta ustawa została zaskarżona przez Prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego. Teraz oczekujemy na wyrok. Jeszcze nie jest wiadome, kiedy Trybunał zajmie się tą sprawą, ale warto byłoby poczekać na ten wyrok, gdyż ten projekt robiony jest niejako na wzór tamtych przepisów, które w międzyczasie zmieniły się w tamtej ustawie. Warto więc byłoby wiedzieć, co Trybunał postanowi w odniesieniu do tamtej ustawy, jaki będziemy mieli stan prawny.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PiotrPodczaski">Oczywistą jest sprawą, że zmiana 2 ze względu na brzmienie art. 37 ust. 2 jest zbędna, gdyż ten artykuł owe sprawy reguluje w sposób jeszcze szerszy, mówiąc, że nie tylko w sytuacji choroby lub niepełnosprawności można odstąpić od wymogu złożenia podpisu, ale w ogóle w przypadku, gdy złożenie podpisu przez posiadacza dokumentu osobistego nie jest możliwe. Wówczas podpisu nie zamieszcza się. Jest to przepis szerszy, dający możliwość niezamieszczania podpisu w większej liczbie przypadków niż ta opisana tutaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPalikot">Mamy więc taką sytuację, że, po pierwsze, część przepisów jest już wprowadzona i znajduje się na różnym etapie procedowania, albo oczekuje na decyzję Trybunatu Konstytucyjnego. Po drugie, jest deklaracja resortu spraw wewnętrznych, że gotowe jest rozporządzenie, które konsumuje część tych propozycji. Także wnioskodawcy nie są zdeterminowani, by utrzymywać ten projekt.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanuszPalikot">Proszę o zabranie głosu pana prezesa. Jeśli ktoś chce jeszcze się wypowiedzieć, proszę się zgłaszać. A więc, najpierw wnioskodawca, potem przedstawicielka MSWiA i na tym zakończymy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderWaszkielewicz">Pan minister – Pełnomocnik ds. Osób Niepełnosprawnych był obecny na naszym pierwszym spotkaniu, gdy ta tematyka była podnoszona, i co do zasady wyraził duże poparcie dla usunięcia tych barier. W związku z planowaną zmianą, o której mówiła pani dyrektor, oraz z ustawą oczekującą na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny, zwracamy się z prośbą, aby ten temat „zamrozić” na pół roku, by przekonać się, czy te sprawy się rozstrzygną, czy ukaże się to planowane rozporządzenie i jaki będzie werdykt Trybunału w sprawie ustawy. Liczymy na to, że wszystko rozstrzygnie się po naszej myśli, chcielibyśmy, żeby tak się stało. Na razie wydaje się, że ta nasza inicjatywa może się okazać „nadmiarowa”, ponieważ są inne, które się już dokonują, ale nie mamy pewności, czy zakończą się one takim skutkiem, na jakim Komisji zależy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MirosławaHellich">Chciałabym wyjaśnić, że kwestia osobistego składania wniosku o dowód osobisty i odbioru tego dokumentu jest uregulowana w rozporządzeniu. Rozporządzenie w określonych sytuacjach może wyłączać ten obowiązek. Właśnie dlatego to jest uregulowane w rozporządzeniu, a nie w ustawie. Natomiast ustawa określa zawartość dowodu osobistego i tam jest mowa o możliwości niezłożenia podpisu, jeśli to jest niewykonalne.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MirosławaHellich">Jeśli chodzi o zmiany legislacyjne dotyczące tej ustawy, to, rzeczywiście, trochę ich było. W tej chwili procedowana jest zmiana ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych. Jest to projekt poselski i dotyczy on wyłącznie zniesienia opłaty za dowód osobisty. Jeśli chodzi o ustawę o ewidencji ludności, która też jest przedmiotem prac Sejmu, to jest to ustawa, które wyłącznie reguluje kwestię ewidencji ludności, a nie dowodów osobistych.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MirosławaHellich">W roku 2011 planowane jest wprowadzenie nowego dowodu osobistego. Będzie to oddzielna ustawa i te kwestie niewątpliwie będą tam uregulowane.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MirosławaHellich">Pragnę podkreślić jeszcze raz, że projekt rozporządzenia przygotowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji jest już po uzgodnieniach i został przedłożony Radzie Ministrów. Teraz to już jest kwestia porządku obrad Rady Ministrów, aby rozporządzenie mogło zostać przez nią przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPalikot">Składam wniosek, abyśmy się nadal tym tematem nie zajmowali do czasu wydania rozporządzenia. Prosilibyśmy tylko MSWiA o poinformowanie nas, że to rozporządzenie wchodzi w życie. Jeżeli się okaże, że to rozporządzenie ma się nijak do tego projektu, to wówczas wrócimy do kontynuowania tematu. Zakładam jednak, że tak nie będzie. Czy są inne wnioski członków Komisji w tej sprawie? Nie ma. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Wniosek przyjęty jednogłośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PiotrPodczaski">Troszeczkę z rozpędu pominęliśmy sprawę paszportów. Wydaje mi się, że pani dyrektor powiedziała tu rzecz bardzo ważną, że sądzi, iż ten postulat w ogóle jest niesłuszny. Zrozumiałem to tak – może mylnie – że paszport to pewien luksus, a nie dobro powszechne i tu żadne usuwanie barier nie jest konieczne. Gdybyśmy przyjęli taki punkt widzenia, to, skoro jest przepis kpa umożliwiający urzędnikowi stawienie się w miejscu pobytu osoby, przedstawiona tutaj propozycja nowelizacji rozporządzenia też zostałaby uznana za nadmiarową. Jednak wydaje się, że problem istnieje i nic nie szkodzi, aby wprowadzić taki przepis o możliwości stawiennictwa urzędnika w miejscu pobytu osoby niepełnosprawnej. Tu jest jeszcze kwestia ustawy, która czeka na orzeczenie Trybunału. Ale to jest kwestia techniczna. Natomiast istotny jest tu aspekt merytoryczny: czy taka zmiana jest potrzebna, czy nie. I tu zgłosiłbym zdanie odmienne niż pani dyrektor. Uważam, że jest potrzebna. Nie rozróżniałbym, że pomagamy przy dowodach, zaś jeśli chodzi o paszporty, to jest to dobro luksusowe, dla wybranych, i nie ma potrzeby wprowadzać zmian i upraszczać pewnych procedur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPalikot">Niestety, sprawa w Trybunale może czekać na rozpatrzenie miesiącami. Mamy na to wiele przykładów. Art. 1 nie budzi kontrowersji, natomiast inaczej jest z art. 2. Proponowałbym więc – i taki był sens mojej wcześniejszej wypowiedzi, choć może nie wprost to sformułowałem – że czekamy w tej sprawie na decyzję Trybunału. Jeśli okaże się, że z jakichś powodów tej decyzji w ciągu paru miesięcy nie będzie, to wówczas, mając przed oczami wniosek Prezydenta RP do Trybunału i tamtą nowelizację, zastanowimy się ponownie, czy to jest projekt idący „obok” tamtego wniosku, czy też dokładnie jest taki sam w sensie prawnym. I czy w związku z tym jego przedstawienie ma większe szanse na niekierowanie go do Trybunału niż ten poprzedni. Czy pan legislator mógłby to skomentować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PiotrPodczaski">Jeśli chodzi o art. 2, to problemem, przynajmniej technicznym, jest to, że nie wiemy, gdzie ten przepis umieścić. Jeśli Trybunał zająłby stanowisko pozytywne, stwierdził, że ustawa jest zgodna z konstytucją, to przepis taki, jaki tu jest, nie będzie pasował do nowego brzmienia tamtych przepisów. Wówczas musielibyśmy zebrać się raz jeszcze i zastanowić, w którym miejscu i jak to rozpisać. To z mojego, legislacyjnego punktu widzenia tylko tyle. Nie odnoszę się do tej sprawy merytorycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPalikot">Musimy poczekać parę miesięcy w tej sprawie, bo możemy znaleźć się w takiej sytuacji, że zaczniemy pracować nad tym dokumentem, a w tym czasie zostanie wydane orzeczenie Trybunału. Wówczas może się okazać, że ze względów formalnych trzeba będzie z naszych prac się wycofać, bo nasze ustalenia nie będą odpowiadały nowej treści ustawy w tym zakresie. Niestety, będziemy musieli wrócić do sprawy za parę miesięcy. Reasumując: art. 1 jest skreślony, bo rozporządzenie wyczerpało jego treść. Chyba, żeby się okazało, że jest ono inne niż zostało to przedstawione, bo Rada Ministrów zawsze może je zmienić w ostatniej chwili. Nie sądzę jednak, aby w tym przypadku tak się stało. Jeśli by się okazało, że się nie zmieniło, to ten temat mielibyśmy zamknięty. Jeśli chodzi o art. 2 – czekamy 3 miesiące. Sekretariat będzie zobowiązany po upływie tego czasu do przypomnienia nam, że ten temat został „zawieszony”, i do poinformowania, czy w tym czasie zostało wydane orzeczenie Trybunału. Poprosimy również o informację o tym rozporządzeniu, gdy przyjmie ono ostateczną postać.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego punktu – A-216. Proszę przedstawicieli Fundacji o krótkie zreferowanie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MonikaZima">Podczas posiedzenia 3 grudnia 2008 r. poruszaliśmy drugi problem związany z dyskryminacją osób niepełnosprawnych, dotyczący oddawania krwi, pobierania, przechowywania i przeszczepiania komórek, tkanek i narządów przez osoby niepełnosprawne. Szczegółowo prezentowaliśmy ten problem w kontekście statusu prawnego osób niepełnosprawnych, w szczególności składania przez nich oświadczeń woli. Wedle obowiązujących przepisów, kandydatami na dawców krwi lub dawcami krwi mogą być tylko osoby posiadające pełną zdolność do czynności prawnych. I może to być taka osoba, która każdorazowo, w obecności lekarza, wyraziła pisemną zgodę na oddanie krwi, czy też wyraziła taką pisemną zgodę w odniesieniu do poboru komórek, tkanek lub narządów. Prezentowana przez państwa zmiana wskazuje, iż do oświadczeń woli, jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne, które miałyby wyrażać taką zgodę, będą stosowane przepisy k.c., dotyczące składania oświadczeń woli innej osobie. Zwracaliśmy ostatnio uwagę, że te przepisy k.c. dotyczące oświadczeń woli są ogromnie dyskryminujące osoby niepełnosprawne i tego typu przepis pojawiający się w ustawie sprowadzałby rzecz do tego, że osoba, która nie potrafi czytać, będzie musiała złożyć taką zgodę na oddawanie krwi czy pobór tkanek w formie aktu notarialnego. Po drugie, zgodnie z art. 82 k.c., dotychczas każde oświadczenie woli złożone przez osobę znajdującą się w stanie wyłączającym świadome, swobodne podjęcie decyzji, wyrażenie woli – w szczególności dotyczy to choroby psychicznej lub charakteryzującej się niedorozwojem umysłowym – jest uznawane za nieważne. W związku z powyższym, takie odniesienie w ustawie do przepisów k.c. powoduje, że wyrażenie zgody przez osobę niepełnosprawną intelektualnie, w tym przypadku bez względu na to, czy potrafi czytać lub pisać, na oddawanie krwi, tkanek lub narządów może być uznane z góry, z mocy prawa za nieważne. Tak więc, odniesie tu do k.c. jest nie na miejscu. Postulowanym rozwiązaniem byłoby złożenie ustnego oświadczenia. Jednak, w myśl k.c., dotyczy to tylko takiej osoby, która nie może pisać, ale potrafi czytać. Zdajemy sobie sprawę z tego, że większość osób niepełnosprawnych ruchowo nie będzie w stanie się podpisać, bo też nie potrafi czytać. W takiej sytuacji oświadczenie woli takiej osoby może być złożone przez nią tylko w formie aktu notarialnego. To spowoduje jakieś kuriozalne sytuacje, że przed lekarzem będzie trzeba składać oświadczenie woli w formie aktu notarialnego. Naszym zdaniem, ta postulowana zmiana wymaga jakiejś poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPalikot">Dziwi mnie tylko jedna sprawa. Uważałem, że to jest państwa propozycja, którą właśnie wchodzący tu pan Konrad pomógł państwu zapisać. A teraz widzę, że sprawy mają się inaczej i nie rozumiem sytuacji, która powstała. Rozumiem, że to nie jest w duchu, jaki państwo proponowali. Jestem tym bardzo zdziwiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AleksanderWaszkielewicz">Uczestniczyłem w rozmowach z panem Konradem Borowiczem. Przedstawiona propozycja polega na usunięciu wymogu złożenia pisemnej formy oświadczeń woli. Jest informacja, że stosuje się przepisy k.c., które w szczególności dopuszczają możliwość innej formy niż pisemna. Mowa jest o umieszczeniu odpowiedniej adnotacji w dokumentacji medycznej kandydata na dawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Chciałbym mieć jasność co do strony merytorycznej tej propozycji. Panie Konradzie, może pan odniesie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KonradBorowicz">Przepraszam, panie przewodniczący, musiałem na chwilę wyjść i nie słyszałem, na czym polega wątpliwość. Postaram się objaśnić, w czym rzecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPalikot">Mowa jest o tym, że kc wymaga materialnego przedstawienia zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KonradBorowicz">Otóż „nieprawdą jest jakoby”… Art. 80 mówi, że oświadczenia woli taka osoba składa w formie aktu notarialnego wówczas, gdy ustawa wymaga formy pisemnej. A takiego wymogu tu nie ma, bo go likwidujemy. A więc każda forma, która jasno wyraża wolę dawcy, jest dopuszczalna. Art. 80 mówi o tym, że można to zrobić w każdej formie, nawet poprzez skinienie głową. Faktem jest, że gdyby ten przepis wszedł, to i tak w 90% mielibyśmy do czynienia z formą pisemną. To jest wygodne dla obu stron, szczególnie dla tej, która odbiera oświadczenie. Tu mówimy o takich przypadkach, gdy są problemy ze złożeniem takiego oświadczenia woli i wówczas właśnie takie skinienie głową, w obecności dwóch świadków – bo sądzę, że jednak jakiś świadek byłby zawezwany dla bezpieczeństwa procesowego – jest zupełnie wystarczające, by takie oświadczenie było ważne i skuteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPalikot">Skłaniam się ku temu, byśmy, jeśli zdecydujemy się dalej nad tym pracować, poprosili Biuro Legislacyjne lub Biuro Analiz Sejmowych o opinię w tym zakresie, czy kc wymaga czy nie, formy pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RadosławRadosławski">Naszym zdaniem, o ile rozumiemy intencje wnioskodawców, projekt znacznie przekracza to, co wnioskodawcy zamierzali uregulować. Zamienienie formy pisemnej na wszelkie inne możliwości złożenia oświadczeń woli, wynikające z k.c., ma dotyczyć, zgodnie z przedstawionym projektem A-216, wszystkich osób. Nie ma w projekcie żadnych zastrzeżeń co do tego, że odejście od formy pisemnej następuje w sytuacjach, gdy osoba, której to oświadczenie dotyczy, nie może takiej czynności dokonać.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#RadosławRadosławski">Pragniemy zwrócić uwagę, że przepis ten ma istotne funkcje gwarancyjne i rezygnacja z tej formy dla wszystkich osób, bez konkretnych zastrzeżeń, może istotnie tę funkcję gwarancyjną naruszyć. Te uregulowania, które zawarto w k.c., dotyczące niemożności zachowania zwykłej formy pisemnej – chodzi mi o art. 79 i 80 – wydają się tu skierowane do osób, które z formy pisemnej nie mogą skorzystać. Jednocześnie regulacje te zapewniają, że funkcja gwarancyjna jest spełniona. Dlatego, naszym zdaniem, należałoby zastanowić się, czy takie generalne odesłanie do przepisów k.c., bez wskazania szczególnych okoliczności, w których to może nastąpić, nie będzie godziło w gwarancyjne funkcje tego przepisu, służące zapewnieniu bezpieczeństwa osobie składającej oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MateuszKuczabski">Jeśli chodzi o oddawanie krwi, to zmiany powinny dotyczyć wyłącznie osób, które nie są w stanie z powodu ograniczeń fizycznych samodzielnie wypełnić kwestionariusza. Może to dotyczyć w szczególności osób z uszkodzeniem wzroku, niedowładem rąk itp. Natomiast, jeśli chodzi o generalizowanie tego problemu, to uwagi legislatora są w pełni sensowne. Moglibyśmy doprowadzić do takiej sytuacji, że będzie dwóch świadków kiwających głowami i uznamy to za wyrażenie zgody. Poza tym elementem, jest jeszcze kwestia bezpieczeństwa. Tu na pewno trzeba wprowadzić ograniczenie.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MateuszKuczabski">I jeszcze jedna uwaga na temat ustawy o publicznej służbie krwi. Ta ustawa również wymaga nowelizacji, rozwiązanie jest słuszne, ale zmiana nie może ograniczać się tylko do wprowadzenia takiego przepisu. Wymaga ona przepracowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPalikot">Dopiero rozpoczynamy prace nad tym tematem. Teraz następuje zamarkowanie problemów, są zgłaszane poprawki, państwo przedstawiają swoje opinie. Materiał przekazany zostanie do BAS i w ciągu 2–3 miesięcy projekt uzyska odpowiedni kształt. Wówczas zostanie skierowany do marszałka. Proszę pamiętać, że od marszałka zaczyna się normalna procedura, którą przechodzą wszystkie inne projekty. Jeśli chodzi o projekty Komisji „Przyjazne Państwo”, to wykonujemy podwójną procedurę. Pierwsza – ponieważ ma to charakter inicjatyw obywatelskich – ma na celu upewnienie się, że sprawą warto dalej się zajmować i angażować w to parlament; zbieramy więc wszystkie materiały i opinie. Potem ewentualnie następuje decyzja Komisji, że odbędzie się praca nad projektem, potem gotowy projekt trafia do marszałka, który najczęściej kieruje projekty do komisji branżowych stałych, czasem na posiedzenie plenarne. Oczywiście, komisje pracują pod pewną presją czasu, który na te prace wyznacza marszałek. Nie ma też tu procedury tych uzgodnień międzyresortowych, których wymóg dotyczy projektów rządowych. To, oczywiście, przyspiesza prace nad projektami. Jednakże, tak czy inaczej, następuje przejście projektu przez całą procedurę, wypowiada się przedstawiciel rządu, jeszcze raz BAS, BL. Ta procedura ma zapewnić, że na końcu te projekty nie są lobbystyczne, wadliwe, nie deregulują wprowadzając chaos prawny. W przypadku tego projektu jesteśmy na początku drogi, to dopiero drugie posiedzenie, muszą się odbyć jeszcze przynajmniej dwa lub trzy, nim ewentualnie zdecydujemy się na jego skierowanie do marszałka.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanuszPalikot">Teraz pan Konrad Borowicz odniesie się do uwag przedstawiciela BL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KonradBorowicz">Przedstawiciel BL bardzo wąsko podchodzi do rozumienia przepisów. Jeszcze raz chciałem podkreślić, że rezygnacja z wymogu pisemności absolutnie, podkreślam, absolutnie nie oznacza, że takiego oświadczenia woli nie można odebrać w formie pisemnej. To nie jest tak, że jeśli w ustawie jest napisane, że się odbiera oświadczenie woli, to automatycznie chodzi tylko o ustną formę tej czynności. To oznacza tylko tyle, że wchodzą w grę ogólne reguły kc. Dodanie ust. 4 w art. 15 w ustawie o publicznej służbie krwi i analogicznego przepisu, czyli ust. 1a w art. 12 ustawy o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, to jest tylko informacja. Bywa, że ludzie nie dostrzegają takiego „wynalazku” jak kc i chodzi o to, by go dostrzegli, jeśliby mieli jakieś wątpliwości. Moim zdaniem, nie ma absolutnie takiego zagrożenia, o którym mówił pan mecenas, że nagle wszyscy będą przechodzić na stosowanie formy ustnej lub na znak w postaci skinienia głowy. I to bynajmniej nie lekarzy czy osób obecnych przy tym, tylko tego, kto składa oświadczenie woli. Podkreślam to, bo tu też nastąpiło nieporozumienie. To składający oświadczenie woli może ewentualnie w taki właśnie sposób wyrazić swoją wolę, a nie ci, którzy zostali zawezwani.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KonradBorowicz">Jest jeszcze wprowadzony dodatkowy bezpiecznik w postaci zarejestrowania, w jaki sposób zostało odebrane to oświadczenie woli, a więc kto był obecny jako świadek. To dla bezpieczeństwa, gdyby kiedykolwiek doszło do postępowania procesowego z tytułu deliktu.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#KonradBorowicz">Wówczas można jako świadków powołać takie osoby i one będą mogły poświadczyć, że dana osoba takie oświadczenie złożyła. Nie rozumiem podejścia takiego, że rezygnacja z ustawowego wymogu pisemności oznacza automatycznie przejście na jakąś inną formę. Na pewno dla bezpieczeństwa ci, którzy by taką formę oświadczenia odbierali, robiliby to w 99,9% przypadków w formie pisemnej, bo mają taką możliwość. Na pewno nikt by się nie wzbraniał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RadosławRadosławski">Pozwolę sobie nie zgodzić się z takim zdaniem. Jest oczywiste, że jeśli ustawodawca przewidział różne formy oświadczeń woli od najprostszych po najbardziej skomplikowane, to właśnie przewidział też, że oświadczenie woli powinno być wykonane w takiej, a nie innej formie. Proponowany przepis sprowadza się do tego, że zostaje wykreślona forma pisemna. Można złożyć oświadczenie w formie pisemnej, można w formie aktu notarialnego, co nie oznacza, że 90% oświadczeń odbędzie się w formie aktu notarialnego, bo jest taka możliwość. Z takiej potencjalnej możliwości zapewne nikt nie skorzysta. Ten przepis ma również charakter gwarancyjny, ochrony osoby, która to oświadczenie woli składa i nie należy abstrahować od tego. Jeżeli ustawodawca obecnie zdecydował się na „podwyższenie poprzeczki”, czyli niedopuszczenie do zwykłej formy, np. ustnej, złożenia takiego świadczenia woli, to za tym stała intencja zapewnienia ochrony interesów osoby składającej takie oświadczenie. Ekspert Komisji ma rację, że taka zmiana, polegająca na wykreśleniu obowiązkowej formy pisemnej, nie oznacza, że taka forma nie będzie mogła być stosowana. Będzie mogła, ale nie będzie obowiązkowa. Naszym zdaniem, to nie jest nieistotny szczegół, lecz obniżenie poziomu ochrony gwarancyjnej osoby składającej oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszPalikot">Rozumiem, że pan proponuje zawężenie tego zniesienia obowiązku pisemnego oświadczenia do określonych przypadków, a więc, aby nie miało ono charakteru generalnego, tylko, żeby konkretnie wymienić przypadki, których to dotyczy. Czy pan jest w stanie zamarkować taki przepis? Oczywiście, jako propozycję, która później przejdzie normalną procedurę. Nie w tej chwili, powiedzmy, na następne posiedzenie, czyli pewnie za tydzień lub dwa. Chodzi o to, byśmy mieli propozycję, która, pańskim zdaniem, nie rodzi takich skutków. Niezależnie od tego, jaką podejmiemy decyzję, chodzi o to, aby Komisja miała przed sobą obie propozycje. To jest możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#RadosławRadosławski">Panie przewodniczący, oczywiście, deklaruję pełną współpracę z wnioskodawcami i z panem ekspertem. Wolelibyśmy pracować wspólnie, aby oddać intencję wnioskodawców, co do tego, co ten przepis ma uregulować. Po wysłuchaniu wnioskodawców i przyjrzeniu się projektowi odnieśliśmy wrażenie, że te intencje się rozminęły. Jeśli więc będzie wola ze strony wnioskodawców, to jesteśmy gotowi do współpracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPalikot">Czy pan minister ma jakieś uwagi do tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekTwardowski">Często spieram się z Biurem Legislacyjnym Sejmu, ale tym razem podzielam zdanie pana mecenasa, że intencją ustawodawcy nie było stworzenie takich możliwości, żeby forma pisemna była forma domniemana. Z różnych względów forma pisemna powinna być wymagana, m.in. ze względu na interes tego, kto tę krew oddaje. To zresztą nie jest tylko sprawa samego podpisu i wyrażenie zgody na pobranie krwi. Nie można pobierać krwi od każdego pacjenta w Polsce. To jest ważne m.in. ze względów procesowych. Przy każdym przerwaniu ciągłości skóry, przy wykonywaniu jakiejkolwiek iniekcji może wystąpić odczyn zapalny, zakrzepica itd. Ta forma pisemna zabezpiecza interesy osoby, która oddaje krew. Jeśli chodzi o szczególne sytuacje – to proszę bardzo tę propozycję dopracować, przedstawić taki wniosek i wówczas, jako kierownictwo resortu, zajmiemy stanowisko w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanuszPalikot">Składam wniosek, abyśmy zobowiązali naszego eksperta, przedstawicieli BL, wnioskodawców do kolejnego poprawienia tego projektu i przygotowania go w formie, która, po pierwsze, będzie oddawała intencję wnioskodawców, a po drugie, uwzględniała wszystkie ryzyka. Naszym celem jest uzyskanie stanu prawnego, w którym osoby, które nie są w stanie sporządzić oświadczenia pisemnego, nie musiałyby tego robić. Taki jest sens merytoryczny tej propozycji. Prosiłbym o otwarcie się na dyskusję, na wymianę poglądów, abyśmy doprowadzili do przepisu, który to, co merytorycznie ustalamy, dokładnie realizuje – ani węziej, ani szerzej. Czy są inne wnioski? Nie ma zgłoszeń. Kto z członków Komisji jest za wnioskiem, który zgłosiłem? Przyjęty jednogłośnie. Zakończyliśmy prace nad projektem A-216.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu A-218, który wzbudził tyle kontrowersji u pana posła Wikińskiego ze względu na systemowy, a nie fragmentaryczny charakter zmiany. Od czasu do czasu nie jesteśmy w stanie uniknąć przynajmniej przyjrzenia się takim sprawom. Proszę przedstawicieli NCK o krótkie zreferowanie najważniejszych punktów projektu ustawy o publicznej służbie krwi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MateuszKuczabski">Jeśli chodzi o ustawę o publicznej służbie krwi, to, zgodnie z prośbą pana posła, ten problem został zasygnalizowany. Jeśli mówimy o konieczności nowelizacji ustawy o publicznej służbie krwi, a przedstawione tu przepisy są z tym związane, to należy podkreślić, że jest to tylko fragmentaryczna zmiana, która nie załatwi całego problemu. Niestety, ustawa o publicznej służbie krwi, która obowiązuje obecnie, nie implementowała w całości dyrektyw unijnych, nie regulowała przywilejów dawców, zasad gospodarki krwią. Te aspekty były podnoszone również przez posłów Klubu Parlamentarnego PO, dotyczyły one uwzględnienia przywilejów dla dawców krwi. Były sugerowane poprawki dotyczące tego, że np. oznaczenia czy tytuły powinny być związane z honorowym dawstwem krwi i nosić nazwę „Honorowy dawca RP”. Parę minut wcześniej, na posiedzeniu plenarnym, podczas zapytań poselskich poruszono również problemy związane z ustawą o publicznej służbie krwi. Chodziło o znajomość języka polskiego u dawcy – pytanie padło w związku z otwarciem kraju na UE. Pytano, czy jest możliwe i dopuszczalne, aby krew oddawali także cudzoziemcy. Jak wiemy, do tej pory nie było to regulowane. Teoretycznie, jeśli dana osoba ma odpowiedni stan zdrowia, można myśleć o udostępnieniu tej możliwości dawcom przyjeżdżającym zza granicy. Jednakże nie we wszystkich krajach są wprowadzone numery identyfikacyjne PESEL i trzeba by stworzyć inną możliwość weryfikacji dawcy. Dodatkowo należy podnieść, że w dotychczasowej ustawie o publicznej służbie krwi ciężar odpowiedzialności i nadzoru nie odpowiadał rzeczywistości. Generowane były pewne procedury kontrolne, do których, zgodnie z nowymi przepisami, uprawniony był tylko Główny Inspektor Sanitarny. Stara ustawa dawała szersze możliwości zajmowania się tym problemem i te zadania były cedowane najczęściej na Instytut Hematologii i Transfuzjologii. Potrzeba nowelizacji była wskazywana podczas spotkania w resorcie, które odbyło się na początku bieżącego roku. M.in. umocowanie jednostki badawczo-rozwojowej reguluje ustawa o JBR. W omawianej ustawie też wystąpił przepis o JBR, co do tej pory nie było dostrzeżone. W związku z tym pojawiła się koncepcja powstania nowej ustawy o publicznej służbie krwi. Było to rozważane w resorcie zdrowia i taka potrzeba została zgłoszona. Ze względu na wagę różnych innych ustaw, ta kwestia nie została doprowadzona do końca, natomiast jest wola kierownictwa ministerstwa. Parę minut temu, odpowiadając na pytania poselskie, pan minister Haber deklarował na posiedzeniu plenarnym, że ta ustawa powinna być znowelizowana. Tak więc to, co jest prezentowane, obejmuje całe spektrum tych zadań. Należy tę sprawę potraktować jako sprawę o charakterze sygnalnym, trzeba się nad nią pochylić, przedyskutować pewne aspekty, nanieść właściwe przepisy, skorygować je i wówczas będziemy mogli mówić o wprowadzeniu tej ustawy w życie. Jest już najwyższa pora po temu, aby tę ustawę znowelizować, obecnie obowiązujące przepisy są przestarzale, nie odpowiadają rzeczywistości. Zgodnie z prośbą, jaką zgłoszono, taki projekt został państwu przedstawiony. Jaki będzie jego dalszy los, zależy to od Komisji i ustaleń z kierownictwem resortu. Nie chciałbym się odnosić do poszczególnych przepisów, gdyż to wymaga dyskusji, opracowania. Jednakże ze względu na wagę problemu i prośbę posłów oraz pana przewodniczącego zostało to państwu zaprezentowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszPalikot">Jak ten projekt ustawy ma się do spraw, które tu poruszamy, do problemów osób niepełnosprawnych, możliwości ich funkcjonowania w tym systemie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MateuszKuczabski">W tym projekcie są zawarte poprawki. Wymaga to jednak doprecyzowania. Podnosiłem tę kwestię na początku. Mówię tu o ustawie o publicznej służbie krwi. Narodowe Centrum ma w tej sprawie wątpliwości, artykułowaliśmy je mówiąc o tych zbyt pojemnych przepisach. Chodzi też o to, by, jak pan przewodniczący mówił na ostatnim spotkaniu, nie robić czegoś namiastkowo. Wprowadzimy namiastkowe, wąskie nowelizujące przepisy do ustawy o publicznej służbie krwi, a ona wymaga kolejnych nowelizacji. Do resortu napływają kolejne sygnały od posłów, które wskazują, że jeszcze wiele innych przepisów należałoby skorygować. Wydaje nam się, że należałoby ten temat uwzględnić, przygotować się do niego rzetelnie. Sądzimy, że wprowadzanie niewielkich zmian, które sprowadzałyby się do korekty, otwarcia się na niepełnosprawnych, umożliwienia im korzystania z przywilejów, jednak nie wyczerpuje całego katalogu problemów. A jest ich wiele. Jak powiedziałem, te postulaty osób niepełnosprawnych są uwzględnione, mówimy o wymogu formalności, o pisemnym oświadczeniu. Uważamy, że zwolnienie z tego wymogu musi być zawężone do grupy osób, o której dziś mówimy. Wszystko to wymaga przedyskutowania, zakończenia prac nad ustawą, zrealizowania zmian w pełnym zakresie, aby nie było nieporozumień. Prócz zmienionych przepisów powinny być do niej wprowadzone również dyrektywy unijne, z ograniczeniem działalności biurokratycznej. Było wiele drażliwych kwestii, które wymagają właściwego potraktowania. Temu ma służyć ta nowelizacja, ten projekt. Jak powiedziałem, zgodnie z pańską prośbą, został on państwu przedstawiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanuszPalikot">Panie ministrze, proszę o ogólną ocenę tego projektu. Jak pan sądzi, dlaczego prace nad nim tak się ciągną? Czy chodzi o zmiany merytoryczne, czy organizacyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekTwardowski">Zgodziłbym się z takim sposobem rozumowania, że dobrze byłoby, aby w tej nowej ustawie o publicznej służbie krwi były uwzględnione problemy, o których tu mówimy. To by załatwiło problem kompleksowo. Wydaje mi się, że przeprowadzanie wycinkowych zmian w ustawie, która to procedura jest dosyć długotrwała, mija się z celem. Wsłuchując się w głosy państwa i przedstawicieli organizacji osób niepełnosprawnych, uważam, że jak najbardziej jest celowe, aby przy procedowaniu nad tą nową ustawą wszystkie te postulaty uwzględnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPalikot">Jak pan ocenia kalendarz prac nad tą ustawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekTwardowski">Wydaje mi się, że ta ustawa będzie procedowana w nieodległym terminie, ponieważ wymaga tego sytuacja. Ustawa obowiązująca jest, jak powiedział pan dyrektor Kuczabski, przestarzała. Wiele rozwiązań w niej zawartych nie przystaje do nowej rzeczywistości. Weszliśmy do UE, ludzie się przemieszczają, w naszym kraju przebywają obywatele z innych krajów, a oni też niekiedy chcą oddać krew. To wymaga uregulowania, więc ta ustawa musi być procedowana w niedługim czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPalikot">Mam pytanie do BL. Gdyby do projektu A-218, tego całościowego projektu ustawy, spróbować „włożyć” ten nasz projekt A-216, który, oczywiście, dziś jeszcze nie jest w formie ostatecznej – na razie umówiliśmy się tylko co do tego, że państwo przygotują jego kolejną wersję. Umówiliśmy się jedynie co do jego merytorycznej intencji. Czy pan widzi możliwość ulokowania przepisów z tego projektu w tej generalnej ustawie? Czy realne byłoby ulokowanie przepisów z projektu A-216 w takiej właśnie formie?</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JanuszPalikot">Czy to możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#RadosławRadosławski">Nie mogę obecnie za bardzo ustosunkować się do tego pytania, gdyż nie jest mi znany projekt o publicznej służbie krwi. Musiałbym skontaktować się z osobą prowadzącą ten projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszPalikot">Mam propozycję dla członków Komisji. Ponieważ ustaliliśmy, że sprawę projektu A-216 będziemy omawiać za tydzień lub dwa, to, żebyśmy, przekazując ten projekt, poprosili BL, konsultanta Komisji, pana Konrada, oraz przedstawicieli Fundacji, aby „przymierzyli się” do umocowania tych rozwiązań w projekcie ustawy A-218. Być może, nasze zadanie mogłoby wiązać się z wprowadzeniem cząstkowych zmian, a jednocześnie przesłaniem propozycji przepisów zawartych w tym dokumencie do Komisji i do resortu. Czy są inne propozycje członków Komisji w tym zakresie? Nie ma. Zatem poddaję pod głosowanie mój wniosek. Kto jest za jego przyjęciem? Przyjęty jednogłośnie. Umówiliśmy się, że państwo przygotują też propozycję ulokowania tych przepisów w projekcie A-218, czyli w projekcie całościowym. Wówczas ostatecznie zadecydujemy, co dalej z tym robimy. Czy kończymy naszą pracę na tym, że przedstawiamy propozycję częściowej zmiany, podając jednocześnie, gdzie ona ma się znaleźć w projekcie całościowym? Zakładamy, że będzie on pilotowany w komisji branżowej i że na pewnym etapie „spotkają się” oba projekty – i ten częściowy, i całościowy. Wówczas, ewentualnie, wykluczymy ten częściowy, bo prace będą toczyły się nad całością. Chyba, że okaże się tak, jak czasem bywa, że miałoby minąć wiele, wiele miesięcy, zanim całościowe rozwiązania mogłyby zostać wprowadzone. W takim przypadku wprowadzimy zmiany częściowe, żeby sprawę jednak „pchnąć do przodu”. Taką mamy konkluzję w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JanuszPalikot">Pozostał nam jeszcze jeden punkt – sprawa dotycząca wycofania projektu. Otrzymaliśmy – pani poseł Zdanowska otrzymała, jako poseł sprawozdawca – od pana marszałka Niesiołowskiego pismo w sprawie zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz zmiany niektórych innych ustaw, stwierdzające, że rozwiązania zawarte w tym projekcie zostały wprowadzone w ustawie z 6 listopada 2008 r. Z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia i tutaj. Przygotowaliśmy częściową zmianę, a resort przygotował zmianę większą i nie ma sensu rozpatrywanie tej naszej. Pismo od pana marszałka ma wadę – nie ma w nim podanego numeru druku sejmowego. Jeśli mielibyśmy podjąć uchwałę w sprawie wycofania tego projektu, to nie wiemy, jaki jest jego numer. Prosiłbym na jutro, na posiedzenie prezydium Komisji, podać nam numer tego druku. Wówczas przeprowadzimy głosowanie. Pana Konrada prosiłbym na jutro, na godzinę 8.30, z informacją, czy rozporządzenie spełnia wymogi, czy nie. A swoją drogą proszę też o kopię dla pana posła Sekuły, do przeczytania, bo się tą sprawą zajmował szczegółowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#HannaZdanowska">Stała się rzecz bardzo zła. Została wprowadzona nowelizacja Kodeksu Pracy. W jej ramach są służby przeciwpożarowe. Odbieram mnóstwo e-maili, telefonów w tej sprawie. Czy moglibyśmy tą kwestią zająć się jak najszybciej? To rozwiązanie może kosztować przedsiębiorców naprawdę duże pieniądze. Teraz, kiedy jesteśmy na skraju spowolnienia gospodarczego, czy nawet recesji, kwoty, które trzeba będzie wydatkować w związku z tą sprawą, będą stanowiły duży uszczerbek. Nie dość, że trzeba przeszkolić ludzi, nawet w zakładzie zatrudniającym jedną osobę, to jeszcze powinna zostać przeszkolona druga osoba na wypadek, gdy ta pierwsza pójdzie na urlop. Nowelizacja nie wzięła pod uwagę starej ustawy o służbach przeciwpożarowych. W tej starej ustawie jest powiedziane, że do przeprowadzania tych szkoleń upoważnieni są tylko inspektorzy ppoż. Nie mówię już o tym, jakie są ceny tych szkoleń. Nie mam przy sobie tej nowelizacji kodeksu. Może pan Konrad mógłby to na cito zobaczyć, jak ta stara ustawa ppoż. wygląda? Przeglądałam dyrektywę unijną, bo podobno owa nowelizacja wyniknęła z potrzeby dostosowania do dyrektywy naszego prawa w tym zakresie. Pisma przychodzące z Komisji Europejskiej i z UKIE wskazywały, że trzeba implementować tę dyrektywę. Jednakże z tego, co się orientuję, te zastrzeżenia unijne dotyczyły tylko czasu pracy. My zaś w nowelizacji poszliśmy znacznie dalej, nakładając obowiązek przeszkolenia pracowników do określonych służb. A jakie to wywoła konsekwencje praktyczne? Podam przykład. Mamy firmę, która wynajmuje obiekt pod biura. Biur jest 100 i każdy pracodawca ma swojego pracownika do spraw związanych z ewakuacją, z bezpieczeństwem ppoż. Jak się coś wydarzy – to tych stu pracowników zacznie organizować akcję. Ja sobie tego nie wyobrażam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPalikot">To jest oczywisty absurd. Panie Konradzie, czy zna pan ten przepis? Nie. W takim razie musielibyśmy zapoznać się z nim w przyszłym tygodniu. Pewnie jest pan za bardzo obłożony pracą, ale jeśli byłby pan w stanie tym się zająć, to byłbym bardzo wdzięczny. Zorganizowalibyśmy więc w przyszłym tygodniu, w środę, dodatkowe posiedzenie Komisji. Byłby pan w stanie na środę przygotować propozycję zmiany? Tak. Świetnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#HannaZdanowska">Ten przepis wchodzi w życie 18 stycznia br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanuszPalikot">A więc posiedzenie Komisji odbędzie się w środę, o godzinie 13.00, by wszyscy mogli bezpiecznie dojechać. Poświęcimy je rozpatrzeniu tego projektu dotyczącego służb przeciwpożarowych, a, być może, i innych, które do tego czasu się „urodzą”. Bardzo państwu dziękuję i do zobaczenia następnym razem.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JanuszPalikot">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>