text_structure.xml 72.7 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram pierwsze z trzech posiedzeń Komisji, jakie mamy w dniu dzisiejszym. Jest to właściwie kontynuacja rozpatrywania projektów, które były już omawiane na poprzednich posiedzeniach, ale na skutek różnych uwag czy wniosków prosiliśmy o zmianę redakcji albo o dodatkowe opinie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Zajmować się będziemy projektami oznaczonymi symbolami: B-62, B-20, B-47 i B-65.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do projektu B-62. Czy jest wnioskodawca? Bardzo proszę o informację na temat zmian, jakie pan wprowadził do poprzedniej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyMartini">Jerzy Martini – Rada Podatkowa PKPP „Lewiatan”. Wprowadziliśmy zmianę polegającą na tym, iż usunęliśmy mechanizm funkcjonujący w obecnej ustawie o VAT, który wymagał otrzymania dokumentu w określonym czasie, bowiem w przeciwnym wypadku podatnik był zobowiązany do rozpoznania sprzedaży według stawki krajowej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyMartini">Mechanizm zakładał, że po otrzymaniu dokumentu podatnik z powrotem jest uprawniony do dokonania korekty.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyMartini">Ten mechanizm wiązał się z dużą uciążliwością dla podatników, ponieważ w przedsiębiorstwach o dużej skali takich dostaw wewnątrzwspólnotowych korekty zdarzają się co miesiąc. Zatem podatnik, kiedy tylko dostanie dokument potwierdzający, musi dokonywać korekty za poprzednie miesiące.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzyMartini">Naszym zdaniem ten mechanizm zasadniczo nie wpływa na ochronę interesu Skarbu Państwa, ponieważ dotyka on przede wszystkim uczciwych podatników, natomiast oszustów, którzy fikcyjnie wykazują wewnątrzwspólnotowe dostawy towaru nie dotyka, gdyż oni nigdy nie mają potwierdzenia, a w związku z tym nie mają problemu z korektami. Jest to więc nieproporcjonalna uciążliwość dla podatnika.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzyMartini">Oczywiście podatnik musi posiadać dowód wywozu – to jest niezbędne. Bo żeby zastosować 0% stawki VAT musi udowodnić, że towar wywiózł poza Polskę.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JerzyMartini">My chcemy usunąć ograniczenie czasowe, że jeśli nie zdobędzie dowodów w określonym terminie, to musi zastosować stawkę krajową.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JerzyMartini">Chcę podkreślić, iż rozwiązanie, które proponujemy, jest zgodne z prawodawstwem wspólnotowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Jaki termin proponujecie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyMartini">W ogóle nie dajemy terminu. Mówimy po prostu: ty podatniku musisz zdobyć dowód, że wywiozłeś, a jak przyjdzie urząd podatkowy i będzie chciał zbadać, czy rzeczywiście powinno być 0%, to ty będziesz musiał zademonstrować odpowiednie dokumenty, że faktycznie była to wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów, to jest twój problem – my ci nie dajemy limitu czasowego, ty masz być po prostu gotowy do kontroli.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyMartini">Dodam, że orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości bardzo mocno wyartykułowało, iż nie może być tak, że jeśli obiektywnie dana dostawa była wewnątrzwspólnotową dostawą towarów, to nie jest możliwe nałożenie stawki innej niż 0%. Zatem proponowany przez nas mechanizm jest zgodny w prawem wspólnotowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję za wyjaśnienie, proszę o wyłączenie mikrofonu. Jeśli chodzi o opinie, jakimi dysponujemy, to według Biura Analiz Sejmowych projekt ustawy nie jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej – w związku z czym może być wprowadzony w życie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszPalikot">Jeśli chodzi o skutki budżetowe, to jest to kwestia oszacowania tych nielegalnych działań i fikcyjnych faktur. Oczywiście bardzo trudno byłoby oszacować skalę tego zjawiska, dlatego trudno tu mówić o szacowaniu skutków.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanuszPalikot">Jeśli chodzi o opinię legislacyjną, to Biuro Legislacyjne zwraca uwagę na drobne wady legislacyjne, które mogą być usunięte w trakcie dalszych prac. Czy Biuro Legislacyjne jeszcze chce coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechBiałończyk">Panie przewodniczący, szanowni państwo. W związku z tym, że projekt uległ kilku zmianom, w stosunku do tego, co było przedmiotem rozpatrywania na poprzednim posiedzeniu Komisji, a co było opiniowane przez nas, to odnosząc się do nowej wersji chcielibyśmy zwrócić uwagę na dwie istotne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechBiałończyk">Pierwsza sprawa. Państwo proponują nadanie nowego brzmienia ust. 3 w art. 42. Oprócz zmiany technicznej polegającej na zmianie odesłania dopisują państwo wyrażenie „w szczególności są następujące dokumenty”. Jak to się ma do tego, co jest w ust. 11? Zwracam uwagę, że ust. 11 jest jakby uzupełnieniem wymogów z ust. 3: jeżeli nie masz podatniku tego, co wymaga ust. 3, to możesz również wykazać się tym, o czym mówi ust. 11.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechBiałończyk">W związku z tym użycie dwukrotnie katalogu otwartego wydaje nam się trochę dziwne. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechBiałończyk">Sprawa druga. Państwo proponują również uzupełnić wytyczne w przepisie upoważniającym o kolejny punkt. W związku z tym do uzasadnienia powinny być dołączone założenia projektu aktu wykonawczego, ponieważ dotychczasowy akt wykonawczy nie uwzględniał przepisów Wspólnoty Europejskiej. Taki jest wymóg regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPalikot">Proszę wnioskodawców o ustosunkowanie się do uwag ze strony Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyMartini">Zgadzamy się z uwagą, że wyrażenie „w szczególności” nie jest tu niezbędne. To wyrażenie miało załatwić problem od strony praktycznej, aczkolwiek zgadzam się, że od strony legislacyjnej jest ono zbędne.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzyMartini">Natomiast jeśli chodzi o dopisanie, że minister wydając ewentualne rozporządzenie – bo takowego jeszcze nie wydał – musi uwzględnić przepisy prawa wspólnotowego, to chodziło nam o to, żeby minister musiał również uwzględnić orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JerzyMartini">Oczywiście nie mamy projektu tego rozporządzenia, bo ono w ogóle nie weszło w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPalikot">Wobec tego, co w tej sytuacji proponuje Biuro Legislacyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechBiałończyk">W tej sytuacji ta druga nasza uwaga jest bezprzedmiotowa, bo w związku z tym, że nie jest to przepis upoważniający o charakterze obligatoryjnym, to dopisanie do katalogu wytycznych kolejnego punktu nie obliguje wnioskodawcy do przedstawienia założeń projektu aktu wykonawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPalikot">Czy zechciałby pan powtórzyć pierwszą uwagę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechBiałończyk">Był problem z wyrażeniem „w szczególności”. Teraz jest pytanie do państwa: czy w ust. 3 ma to wyrażenie pozostać, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPalikot">Wobec tego w ust. 3 w pierwszym zdaniu skreślamy wyrażenie „w szczególności”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanuszPalikot">Proszę teraz by Ministerstwo Finansów ustosunkowało się do tego projektu. Będzie to już po raz kolejny, bo rozmawialiśmy już na ten temat, ale proszę byście państwo powtórzyli najważniejsze tezy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Proszę, by pani dyrektor zabrała w tej sprawie głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JolantaGumienna">Jolanta Gumienna – Ministerstwo Finansów. Panie przewodniczący, wbrew temu, co powiedział projektodawca, muszę podkreślić, iż my mamy poważne zastrzeżenia do tej redakcji. Przede wszystkim co do zgodności z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JolantaGumienna">Przy handlu wewnątrzwspólnotowym szczególnie istotna jest wymiana informacji pomiędzy administracjami, tzw. system VIES, który wymaga szczególnej rejestracji do tego handlu i który nakłada na państwa członkowskie obowiązek wymiany informacji o transakcjach transgranicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JolantaGumienna">Tak więc pierwszy zarzut polega na tym, że nie może to być nijak nieograniczone w czasie. To musi mieć jakieś zobowiązanie, gdyż co do zasady handel wewnątrzwspólnotowy polega na tym, że z jednej strony kontrahent z jednego kraju wykazuje dostawę wewnątrzwspólnotową, natomiast ten drugi ma nabycie i to nabycie jest opodatkowane. Z kolei żeby można było opodatkować to nabycie musi być informacją, którą można sprawdzić i zweryfikować w systemie.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JolantaGumienna">Tak więc pozbawienie tych warunków w ust. 2 – co projektodawca zrobił – pozostaje w sprzeczności m.in. z art. 138 dyrektywy 112/2006.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JolantaGumienna">Poza tym muszę również zakwestionować jeszcze jedną sprawę dotyczącą przywołanego orzeczenia 146 ETS. Otóż to orzeczenie jest osadzone w zupełnie innym stanie faktycznym i prawnym. Ono dotyczyło prawa niemieckiego. Była tam sytuacja tego rodzaju, że podatnik nie miał możliwości dokonania korekty. Była bowiem potwierdzona wewnątrzwspólnotowa dostawa, natomiast podatnik był pozbawiony możliwości korekty.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JolantaGumienna">Nasze przepisy nie są restrykcyjne w tym zakresie. One dopuszczają w każdym przypadku dokonanie korekty, jeżeli taka wewnątrzwspólnotowa dostawa miała miejsce.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JolantaGumienna">Stąd powoływanie się na niezgodności z prawem wspólnotowym jest – naszym daniem – niestosowne.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JolantaGumienna">Kolejną rzecz, którą chciałabym podnieść, to fakt, iż obecny projekt rządowy przewiduje pewne modyfikacje w tym zakresie i dopuszcza taki mechanizm, w którym podatnik będzie mógł nie wykazywać tej dostawy do momentu, kiedy otrzyma dokumenty potwierdzające. Dopiero wówczas będzie musiał retrospektywnie wykazać tę dostawę. Myślę, że będzie to dosyć duże ułatwienie dla przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JolantaGumienna">Przedłożony projekt w obecnym brzmieniu jest dla nas nie do zaakceptowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPalikot">Mam pytanie do pani. Gdyby uprzeć się przy tej formule i skonkretyzować czas dostarczenia dłuższy niż obecnie, czyli taki, który wykluczałby trudności związane z korektami, to jaki powinien to być czas, pani zdaniem.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanuszPalikot">Ja wiem, że państwo odrzucacie w ogóle tę formułę redakcyjną, ale gdybyśmy się uparli i miałyby wejść przepisy tak zredagowane, to jaki termin byłby dopuszczalny z punktu widzenia ministerstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JolantaGumienna">Panie przewodniczący, projekt rządowy przewiduje tu 2 miesiące, a w niektórych przypadkach nawet kwartał. Tak więc, jest to taki czasokres.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JolantaGumienna">Poza tym niedobrze by się stało, gdyby te transakcje nie były ze sobą zsynchronizowane. Jak wcześniej powiedziałam, one muszą być wykazywane równocześnie.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JolantaGumienna">Proszę zwrócić uwagę, że przy innych tego typu regulacjach upraszczających te dostawy – chociażby w przypadku tzw. składów podatkowych, które też są w projekcie – też ten moment jest zsynchronizowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPalikot">Zwracam się do wnioskodawcy – co pan myśli o kwartale?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyMartini">Nie do końca zgadzam się z uwagami ze strony ministerstwa. Czy mógłbym się odnieść merytorycznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPalikot">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyMartini">Dla mnie niezrozumiałe jest podnoszenie problemu z informacjami podsumowującymi. Bo wręcz obecna sytuacja jest też taka, że dostawca deklaruje, iż dokonał dostawy, a nabywca potwierdza, że ją otrzymał.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JerzyMartini">W obecnym systemie – jak chce tego ministerstwo – nabywca, jeśli otrzymał towar, raportuje to w swojej informacji podsumowującej. I to właśnie obecny mechanizm powoduje rozbieżność, ponieważ jeśli dostawa była w styczniu, nabywca zaraportuje nabycie w styczniu, a ja dostanę potwierdzenie w marcu, to moja dostawa będzie zaraportowana dopiero w marcu. Tak więc to tu jest ta rozbieżność.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JerzyMartini">My proponujemy: jeśli jest wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów i towar wyjechał w styczniu i został nabyty w styczniu, to dostawca raportuje to jako dostawę w styczniu i nabywca, jako nabycie, też w styczniu.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JerzyMartini">Znowu wracamy do kwestii, że brak dokumentu nie zmienia kwalifikacji danej dostawy, jako wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JerzyMartini">Wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów jest definiowana w ust. 13–15, natomiast obecne przepisy dotyczą tylko stawki. Przez same przepisy dotyczące stawki nie zmieniamy kwalifikacji dostawy towarów. To jest ciągle obiektywnie wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów i ona powinna być wykazywana w informacji podsumowującej, jako dostawa, niezależnie od zebrania dokumentów. Dlatego ten argument, moim zdaniem jest zupełnie niezasadny, a wręcz przeciwnie – on powoduje lustrzane odbicie, czyli nabycie dostawy.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JerzyMartini">Jeśli chodzi o argument dotyczący orzeczenia ETS – oczywiście jest to inny stan faktyczny, inny stan prawny, bo w Niemczech nie ma tego mechanizmu, jaki jest u nas, czyli korekty.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#JerzyMartini">Tu chodzi o zobrazowanie: tam sytuacja dotyczyła innego przypadku, ale też niespełnienia pewnego wymogu formalnego, bo niewykazania w ewidencji jako wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów. Trybunał powiedział tak: niespełnienie warunku formalnego nie może pozbawić podatnika prawa do zwolnienia, czyli 0%, jeśli obiektywnie była to wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów. I o to nam chodzi: jeśli jest obiektywnie dostawa towarów – musi być 0%. To, że ja otrzymam z opóźnieniem dokument, nie zmienia mi kwalifikacji i nie można wprowadzić opodatkowania według stawki krajowej takiej dostawy, jeśli obiektywnie jest to WDT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPalikot">Tutaj oprócz dokumentów, które są wymienione jako potwierdzające dostarczenie towaru, państwo dodaliście jeszcze oświadczenie dostarczającego, który oświadcza, że ten towar dostarczył. Jest to oświadczenie na zasadzie normalnego oświadczenia cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyMartini">Takie oświadczenie, z punktu widzenia praktycznego, nie nakłada na podatników żadnych uciążliwości, więc nie ma tu problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPalikot">Czy przedstawiciel Biura Legislacyjnego może zaproponować ad hoc dodanie takiej poprawki w ust. 3 jako pkt 4, jeśli chodzi o oświadczenie? Czy to byłoby właściwe miejsce? Z tym, że najpierw poproszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o odniesienie się do tych uwag wnioskodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JolantaGumienna">Panie przewodniczący, niestety nie mogę zgodzić się z tym, co powiedział przedmówca. Nie chcę tu używać argumentów, że jest to wprowadzanie w błąd, ale na to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JolantaGumienna">Jeszcze raz podkreślam – orzeczenie ETS nie dotyczyło sytuacji, że dokumenty otrzymano w terminie późniejszym. Sam wnioskodawca w pierwszym zdaniu swej wypowiedzi powiedział, iż ta dostawa w ogóle nie była wykazana i dopiero w wyniku różnych innych działań okazało się, że taka dostawa miała miejsce. I dopiero wówczas podatnik dokonał wpisu w księgach i chciał dokonać korekty, a prawo niemieckie nie dopuszcza korekty po czasie, ponieważ naczelną zasadą – jak wspomniałam – jest synchronizacja tych transakcji w czasie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JolantaGumienna">Powtarzam – prawo niemieckie nie dopuszcza korekty po czasie i w związku z tym zakazano dokonywania korekty. Stąd sprawa znalazła się w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości, a Trybunał orzekł tylko, że jeżeli faktycznie taka dostawa miała miejsce, to nie powinno pozbawiać się takiej możliwości podatnika.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JolantaGumienna">Nasze przepisy, nasze prawo dopuszczają taką możliwość i art. 42 nie ma tutaj zastosowania, na tle tego stanu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JolantaGumienna">Jeśli chodzi o drugą kwestię – nie można przyjąć argumentu, że jest to tylko kwestia stawki, bo ze zwykłej lektury tego przepisu wynika, iż jest to właśnie odzwierciedlenie art. 13. To tam bowiem zapisane są generalne reguły i definicje wewnątrzwspólnotowego nabycia, natomiast tutaj – warunki, jakie muszą być spełnione, żeby tę stawkę preferencyjną zastosować.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JolantaGumienna">Podatnik musi działać w systemie, musi mieć aktywny numer z odpowiednim prefiksem, musi to umieścić w swoich dokumentach, bo w przeciwnym wypadku kontrahent nie mógłby rozpoznać, że ma do czynienia z wewnątrzwspólnotową dostawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPalikot">Daje właśnie to oświadczenie, w którym podaje informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JolantaGumienna">Jednak, panie przewodniczący, dyrektywa wskazuje, że państwo członkowskie ma obowiązek i sprawuje pieczę nad tym, żeby dostosować te przepisy i prawidłowo utrzymywać system.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JolantaGumienna">Samo oświadczenie niewiele tutaj da, jeżeli nie wykaże się czegoś na fakturze, która jest dokumentem handlowym. A takie właśnie zapisy miał właśnie ust. 1 art. 42.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JolantaGumienna">Dlatego po wprowadzeniu proponowanych zmian – naszym zdaniem – ten system zrobi się na tyle dziurawy i niespójny, że będzie prowadził do nieprawidłowości. Proszę bowiem zwrócić uwagę czytając nową wersję, że już od strony legislacyjnej wskazujemy tylko, iż jest stawka 0% i są jakieś dokumenty. Natomiast, co te dokumenty mają potwierdzać i gdzie jest to, iż ten podatnik ma być zarejestrowanym podatnikiem, że ma mieć ważny numer, że ma wykazywać to w informacji podsumowującej – to wszystko znika, nie jest ze sobą powiązane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos w tej sprawie? Czy w sprawie ewentualnej poprawki, dotyczącej oświadczenia, jako kolejnego dokumentu, wnioskodawca lub Biuro Legislacyjne ma jakąś propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechBiałończyk">Panie przewodniczący, oceniając to bardzo „na gorąco”, wydaje się, iż oświadczenie nie jest dowodem. Co najwyżej jest to oświadczenie o wiedzy. Można powiedzieć, iż jest to oświadczenie podatnika, że on jest przekonany o tym, iż towar został dostarczony.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WojciechBiałończyk">Dlatego na pewno nie można tego dodać do katalogu dowodów.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WojciechBiałończyk">Pytanie brzmi: co będzie, jeśli dowody będą przeczyły złożonemu oświadczeniu? Czy wówczas podatnik ma ponosić jakieś konsekwencje? Podkreślam – takie oświadczenie, że towar został wysłany, wcale nie dowodzi, że ten towar rzeczywiście został dostarczony nabywcy. Stąd trzeba się zastanowić czy takie oświadczenie nie wprowadzi dodatkowego zamieszania w całej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPalikot">Dobrze. Niestety, rozczaruję panią. Składam wniosek o skierowanie projektu do marszałka Komorowskiego z poprawką w ust. 3 art. 42 skreślającą wyrażenie „w szczególności”.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanuszPalikot">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem takiego wniosku? Jednogłośnie wszyscy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanuszPalikot">Pozostał wybór sprawozdawcy. Czy poseł Wikiński chce być posłem sprawozdawcą? Słyszę, że tak.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanuszPalikot">Poddaję zatem tę kandydaturę pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem tej kandydatury? (4)</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#JanuszPalikot">Kto jest przeciw? (0)</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#JanuszPalikot">Kto się wstrzymał? (1)</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do projektu oznaczonego symbolem B-20. To są te nieszczęsne nasze „kilometrówki”, czyli ewidencja przebiegu pojazdów. Czy jest wnioskodawca? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#JanuszPalikot">Dwa dni temu dostałem maila od wnioskodawcy, który – załamany propozycjami Ministerstwa Finansów – poddał się, nie znajdując zrozumienia po drugiej stronie.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#JanuszPalikot">Na sali nie ma przedstawiciela wnioskodawcy, w związku z czym nie możemy się tym projektem zajmować.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#JanuszPalikot">Przypominam, że była też taka idea, aby wypracować zryczałtowany system rozliczania tych kosztów związanych z używaniem samochodów osobowych do celów służbowych – po prostu wprowadzić stały ryczałt, który bez względu na formę umowy oznaczałby, że do pewnego poziomu kosztów można je zaksięgować w koszty działalności, jako rozwiązanie, które ograniczałoby biurokratyczne działania.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#JanuszPalikot">Poprosiłem wnioskodawcę – który, jak wcześniej powiedziałem, zrezygnował z tego wniosku – o przygotowanie nowego projektu, który miałby symbol np. B-20a, bo dotyczyłby tej samej sprawy, ale zupełnie inaczej by ją rozwiązywał.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#JanuszPalikot">W związku z tym składam wniosek o wycofanie tego projektu w obecnym kształcie i zlecenie wnioskodawcy przygotowania projektu w nowym kształcie, zmierzającego do przyjęcia zryczałtowanej formy rozliczania kosztów.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#JanuszPalikot">Czy są w tej sprawie inne wnioski? Jeśli nie ma, to kto jest za przyjęciem wniosku o treści, którą przedstawiłem? Jednogłośnie wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do następnego projektu oznaczonego B-47. Oczywiście ten projekt omawialiśmy już, tak jak i poprzednie.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#JanuszPalikot">Projekt budził kontrowersje polegające na tym, że przedstawiciele Krajowej Izby Urbanistów twierdzili, iż proponowane rozwiązania są niezgodne z konstytucją oraz z dyrektywami europejskimi.</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#JanuszPalikot">My mieliśmy już wcześniej opinię o zgodności z prawem unijnym, ale – jak wiadomo – były to dwie opinie sprzeczne.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#JanuszPalikot">Czy wpłynęły jakieś nowe opinie do tego projektu? Tak, widzę, że jest stanowisko Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Mamy też dołączony wyrok Trybunału Konstytucyjnego oraz kolejną opinię Biura Analiz Sejmowych sformułowaną po naszych pytaniach w sprawie konstytucyjności proponowanych zapisów, w której czytamy: „Analizując przedstawiony projekt należy stwierdzić, że proponowane zniesienie obowiązku wpisu na listę członków izby architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów a tym samym pozbawienie samorządów zawodowych sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu rodzi wątpliwości natury konstytucyjnej. Art. 17 konstytucji stanowi bowiem, że: »1. W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. 2. W drodze ustawy można tworzyć również inne rodzaje samorządu. Samorządy te nie mogą naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej.«”.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#JanuszPalikot">Szczerze mówiąc, ja akurat odwrotnie to rozumiem – zwłaszcza pkt 2. To raczej dzisiejszy obowiązek wpisywania się na listę członków danego samorządu ogranicza wolność.</u>
          <u xml:id="u-31.19" who="#JanuszPalikot">Mnie nie do końca przekonuje opinia Biura Analiz Sejmowych, ale ją przytoczyłem w pełnym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-31.20" who="#JanuszPalikot">Dalej czytamy: „Pociąga to za sobą przymusowość przynależności do samorządu wszystkich osób, które uważa się za wykonujące tego rodzaju zawody. Samorządy te mogą, a niekiedy nawet powinny, ograniczać wolność wykonywania zawodu lub działalności gospodarczej ze względu na cele, dla realizacji których zostały powołane.”. I właśnie to wydaje mi się dosyć dziwną interpretacją konstytucji, ale taką właśnie otrzymaliśmy opinię.</u>
          <u xml:id="u-31.21" who="#JanuszPalikot">Natomiast jeśli chodzi o prawo europejskie, to ponownie opinia jest taka, iż nie jest to objęte prawem europejskim. Tak więc BAS ponownie nie zgodził się w tej kwestii z opinią przedstawiciela samorządu urbanistów.</u>
          <u xml:id="u-31.22" who="#JanuszPalikot">Mamy zatem niejednoznaczną opinię Biura Analiz Sejmowych, z której wynika, że może to rodzić kłopoty natury konstytucyjnej, ale oczywiście nie rozstrzyga tego w ten sposób, iż jest to niezgodne z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-31.23" who="#JanuszPalikot">Czy w tej sprawie wnioskodawca zechce jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekBielecki">Pozwolę sobie zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Nie było czasu, żeby można się było odnieść do wystąpień przedstawicieli samorządów na poprzednim posiedzeniu, więc chciałbym zaznaczyć, iż najpierw była mowa o tym, jakie to samorządy są pożyteczne dla swoich członków, a na końcu przedstawiciel samorządu architektów powiedział, że jeżeli nie będzie obowiązkowej przynależności, to 90% członków „ucieknie” z jego organizacji. Tym samym sam przyznał, że te organizacje nie służą członkom. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JacekBielecki">Po drugie – czytając literalnie przepisy konstytucji mamy jasno powiedziane, że „można tworzyć również inne rodzaje samorządu. Samorządy te nie mogą naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej.”.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JacekBielecki">Tak więc „można” a nie trzeba tworzyć samorząd, a poza tym aktualny obowiązek przynależności do samorządu ogranicza możliwość wykonywania zawodu, bo bez przynależności do samorządu nie wolno wykonywać zawodu.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JacekBielecki">Zatem wprost z tego wynika, że proponowana nowelizacja jest do przyjęcia i nie jest sprzeczna z konstytucją. I tyle tylko chciałem powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPalikot">Tu pan się zgłasza. Udzielam panu głosu – proszę o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyKotowski">Jerzy Kotowski – jestem przedstawicielem Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa i zastępuję tu profesora Grabowskiego, który został na to spotkanie zaproszony. Poza tym jestem wiceprzewodniczącym Mazowieckiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, która w tej chwili jest największą spośród izb okręgowych i liczy 17 tysięcy członków.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzyKotowski">Przyznam, że po zapoznaniu się z materiałami byłem zbulwersowany propozycjami zawartymi w projekcie ustawy o zmianie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JerzyKotowski">Propozycje i uzasadnienie w moim przekonaniu świadczą o braku dostatecznej orientacji w czynnościach wykonywanych przez samorząd i kosztach aktualnie pokrywanych ze składek inżynierów.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JerzyKotowski">Samorząd zdecydowanie nie ogranicza – przynajmniej, jeśli chodzi o Polską Izbę Inżynierów Budownictwa – inżynierów w pracy. Przyjęliśmy 15.600 osób w ciągu naszej działalności. Mniej więcej 95% osób przystępujących do sprawdzianów zalicza je i staje się upoważnionymi do sprawowania samodzielnych funkcji w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JerzyKotowski">Sześć lat działalności organizacyjnej spowodowało znaczne uporządkowanie spraw związanych z wszystkimi funkcjami, jakie samorząd powinien spełniać.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JerzyKotowski">Ustanowiono 16 okręgów, zgodnie z liczbą województw.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#JerzyKotowski">Można powiedzieć, iż izba powstała z inicjatywy społecznej, bo 7 stowarzyszeń naukowo-technicznych wystąpiło z taką propozycją. Była to więc inicjatywa oddolna, a prawodawcy uznali, iż jest słuszna.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#JerzyKotowski">Dzisiaj, dzięki tej obligatoryjności, zgromadzeni są inżynierowie w różnym wieku, a kadra, zajmująca się działalnością ukierunkowaną na pogłębianie tajników zawodu, jest młodsza i bardziej dynamiczna.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#JerzyKotowski">Izba prowadzi działalność szkoleniową we współpracy ze stowarzyszeniami zawodowymi, które merytorycznie wspomagają poszczególne gałęzie budownictwa reprezentowane w izbie. Tych gałęzi jest wiele: od konstrukcji poczynając poprzez wszelkie instalacje do instalacji teletechnicznych włącznie.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#JerzyKotowski">30 tysięcy osób w ciągu roku jest przeszkalanych bezpłatnie, w ramach działalności izby. W ramach czytelnictwa prasy fachowej 100% osób dostaje bezpłatnie egzemplarze „Inżyniera budownictwa” – specjalnego wydawnictwa, w którym radę programową stanowią wszyscy przedstawiciele stowarzyszeń zawodowych. Poza tym 40% naszych członków otrzymuje dowolnie wybrane czasopismo fachowe.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#JerzyKotowski">Przez izbę oraz przez rzeczników odpowiedzialności zawodowej realizowana jest pomoc prawna. Jest to bardzo ważna działalność, która pochłania niemałe środki.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#JerzyKotowski">Prowadzona jest również działalność kontrolna, związana z przygotowaniem do zawodu. Cała kwalifikacja wstępna, związana z oceną dokumentów, które przygotowują inżynierowie, jest realizowana w izbie.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#JerzyKotowski">Organizowane są kursy przygotowawcze, egzaminy. Wydawane są również zaświadczenia o prawie do wykonywania samodzielnych funkcji.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#JerzyKotowski">Izba krajowa prowadzi bazę danych wszystkich uprawnionych do wykonywania zawodu. Tak więc każdy, kto decyduje się na budowę, może sprawdzić przygotowanie do zawodu osoby, której np. powierza kierownictwo budowy.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#JerzyKotowski">Prowadzone są procedury kwalifikacyjne rzeczoznawców – co zresztą ustawa w dalszym ciągu pozostawia w ręku izby – oraz cudzoziemców. Zagadnienie przyznania kwalifikacji cudzoziemcom jest szczególnie trudne, ponieważ wymaga głębokiej wiedzy, w jakich warunkach pracują cudzoziemcy w swoich krajach. Dodam, że w odniesieniu do krajów Unii Europejskiej mamy obowiązek utrzymywać wszystkie te zasady, które obowiązują w ich macierzystych krajach.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#JerzyKotowski">Wprowadzenie nowej ustawy spowoduje początkowo ogromne zamieszanie i bałagan sprzyjający wielu nieuczciwościom. Przewidywać należy również początkowy odpływ członków izby, ale na pewno nie 95% – to był chyba jakiś lapsus. Otrzeźwienie przyjdzie z chwilą przekroczenia progu u ubezpieczyciela, który w indywidualnych przypadkach na pewno określi opłaty wielokrotnie wyższe niż te, które dzisiaj płacą inżynierowie.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#JerzyKotowski">Dodam, iż w tej chwili zbiorowe ubezpieczenie kosztuje 8 mln zł rocznie, co oznacza, że każdy inżynier płaci rocznie 80 zł, a odpowiedzialność jest na poziomie 50 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#JerzyKotowski">Oczywistym jest, że żaden indywidualnie startujący do ubezpieczenia klient nie dostanie takiego ubezpieczenia. Tak więc to otrzeźwienie – o którym wspomniałem – na pewno nastąpi, ale „po drodze” będzie z tym wiele zamieszania.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#JerzyKotowski">Muszę powiedzieć, iż czytając proponowane zmiany nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że właśnie bardzo aktywni musieli być przedstawiciele ubezpieczycieli w ogóle. Bo dzisiaj mamy ubezpieczenie u jednego ubezpieczyciela, natomiast przy proponowanym rozwiązaniu otworzy się droga dla wielu ubezpieczycieli. Ubezpieczenie indywidualne na pewno będzie dziesięciokrotnie droższe niż obecna opłata, którą inżynierowie wnoszą.</u>
          <u xml:id="u-34.19" who="#JerzyKotowski">W uzasadnieniu do ustawy wiele spraw jest przedstawionych bardzo stronniczo. Jak bowiem można powiedzieć, że brak jest wartości dodanej, wynikającej z przymusu przynależności do izb. Czy bezpłatne szkolenia nie są wartością dodaną? Czy bezpłatne czytelnictwo nie jest wartością dodaną? Czy dbałość o jednolity sposób realizowania kontroli, to nie jest wartość dodana?</u>
          <u xml:id="u-34.20" who="#JerzyKotowski">Oczywiście uprawnienia nadawane przez wojewodów nie są gorsze. Niemniej te stare uprawnienia miały bardzo różnorodny charakter, bo często były nadawane przez Dyrekcję Dróg Państwowych i to właśnie my zajmujemy się tym, by te wszystkie sprawy ujednolicić. Inżynierowie, którzy otrzymywali uprawnienia od wojewodów są „bogatsi” o 6 letnią praktykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo proszę o kończenie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyKotowski">Rynek pracy nie zweryfikuje tego. Sprawa oddania w pacht tej sprawy dwóm organizacjom, to dualizm, który będzie oznaczał różnicę w postępowaniu, w stosunku do inżynierów. Nie ma takich cudów, żeby stanowisko było jednolite.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JerzyKotowski">Podział nie zaktywizuje działalności szkoleniowej w izbie, ponieważ już dzisiaj ludzie są na tyle obciążeni swoimi zawodowymi czynnościami, że kwestia zapewnienia frekwencji we wszystkich propozycjach, jakie dajemy, jest naprawdę sprawą trudną. Pojawiają się zagadnienia, które są wyjątkowo atrakcyjne, za które nawet nie jesteśmy w stanie płacić, jak np. szkolenie w zakresie AutoCAD czy FIDIC, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JerzyKotowski">Wydaje się, iż ten dualizm oznacza zarysowanie różnic w egzekwowaniu wiadomości i w ocenach sytuacji konfliktowych. My staramy się doprowadzić do tego, żeby rzecznicy odpowiedzialności zawodowej wszystkich organizacji mieli możliwość kontaktowania się i tworzenia jednolitego sposobu reagowania na nieprawidłowości oraz jednolitego podejścia do Kodeksu etyki zawodowej, który został u nas uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JerzyKotowski">Dodam, że w ramach ustawy jesteśmy upoważnieni do tego, by śledzić odpowiedzialne zachowanie naszych członków.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JerzyKotowski">Proszę zwrócić uwagę, że działalność samodzielna inżynierów dotyczy również zapewnienia bezpieczeństwa obiektów, które nadzorują, bądź projektują, bądź też gdzie są kierownikami budowy. Dlatego kwestia rzetelnego przygotowania do tej działalności jest niezwykle ważna.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#JerzyKotowski">Na koniec, panie pośle Palikot muszę panu powiedzieć, iż powinien pan czuć energetyczne poparcie naszego środowiska, gdy zaczynał pan działalność. Mamy bowiem do czynienia z ogromną liczbą barier w realizowaniu programów, procedur w budownictwie. Jest wiele spraw, którymi bardziej warto byłoby się zająć niż tymi, które dotyczą izby. Izba naprawdę jest bardzo dobrze zorganizowana i jej znaczenie w środowisku rośnie, a nie maleje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Proszę o wyłączenie mikrofonu. Ja oczywiście czekam na propozycje zmian ze strony stowarzyszenia czy izby, dotyczące niwelowania barier w prawie budowlanym i innych pokrewnych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanuszPalikot">Dodam, że taką dużą nowelizację skierowaliśmy do marszałka i czekamy teraz na wyznaczenie terminu pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanuszPalikot">To jest jeden z dodatkowych dokumentów, jaki się pojawił też jako wniosek strony społecznej. Bardzo wiele uwag od ludzi wykonujących tego typu zawody ukazało się na stronach internetowych naszej Komisji. Oni inaczej oceniają izbę.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JanuszPalikot">Usłyszeliśmy dziś od pana argumenty, które są w pewnym sensie powtórką z poprzedniego spotkania.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JanuszPalikot">Tak naprawdę sytuacja dziś jest taka: nie można wykonywać tego zawodu nie będąc w tych izbach. I to jest pierwsza kwestia, która budzi nasz opór.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JanuszPalikot">Ja nie mówię tu, że trudno w ogóle „wejść” do tej izby, trudno zdać egzamin. Pan zapewnia nas – jestem, skłonny temu wierzyć – że te bariery nie są bardzo wysokie, ale tym niemniej faktem jest, że nie można wykonywać zawodu bez przynależności do izb. Świadczy to o obligatoryjności tej przynależności – jeśli się chce wykonywać któryś z tych zawodów.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#JanuszPalikot">Jest i druga sprawa. Otóż, jeśli naprawdę jest tak, że są argumenty dotyczące ubezpieczenia czy innych standardów oferowanych przez izbę, to jestem pewien, że nie będzie tak, jak ktoś powiedział tydzień czy dwa tygodnie temu, iż 90% ludzi odejdzie, bo odejdzie tylko część osób. I to będzie prawdziwa sytuacja, która pokaże czy ta oferta rzeczywiście jest wynikiem pewnego danego przez ustawę monopolu, czy też jakości usług, które izba świadczy.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#JanuszPalikot">Jako całkowity – pod tym względem – liberał, jestem za tym, żeby nie było obligatoryjności, tylko żeby ludzie mogli wybierać i żeby firmy prześcigały się w ofertach.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#JanuszPalikot">Ten argument z ubezpieczeniem jest sensownym argumentem i dobrze dystrybuowany może przyczynić się do tego, iż wielu ludzi zostanie w izbie.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#JanuszPalikot">Sam znam przykłady stowarzyszeń biznesowych na Podkarpaciu – w Jaśle – gdzie właśnie oferowanie członkom wspólnych zakupów i rabatów, związanych np. z materiałami biurowymi, dało takie oszczędności, że w ogóle nie było problemu w ustaleniu wysokości składek za przynależność do tych stowarzyszeń. Dodam, że nie było tam żadnego obowiązku – ludzi robili to całkowicie dobrowolnie.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#JanuszPalikot">Dlatego jestem pewien, że organizacje takie, jak izba, które dobrze działają, mogą utrzymać swoich członków, ale muszą im ku temu dawać realne, a nie wynikające z mocy prawa, argumenty.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#JanuszPalikot">Do głosu zgłosili się: prezes Nadzoru Budowlanego, pan poseł Woda, pan w białej marynarce i jeszcze tamten pan. Proszę o przedstawianie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PawełZiemski">Paweł Ziemski – zastępca Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Mam kilka drobnych wyjaśnień. Przede wszystkim w sprawie wykonywania zawodu. Ustawa o samorządzie zawodowym mówi o wykonywaniu samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie. A to nie jest to samo, co wykonywanie zawodu. Zawód budowlany wykonuje cieśla, murarz, tynkarz, zbrojarz i tam samodzielne funkcje nie są wymagane. Również inżynierowie, którzy nie mają uprawnień budowlanych oraz profesorowie i doktorzy budownictwa nie mając uprawnień budowlanych, też mogą wykonywać swój zawód nie będąc członkiem izby. Wszyscy oni jednak nie wykonują samodzielnych funkcji technicznych.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PawełZiemski">Dlatego prosiłbym, aby autorzy projektu nie mieszali tych dwóch pojęć, bo samodzielne funkcje i zawody budowlane to są dwie różne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PawełZiemski">Jeśli chodzi o swobodę działalności gospodarczej – do prowadzenia firmy budowlanej nie jest wymagane posiadanie uprawnień budowlanych, wykształcenia, talentu. Wystarczą pieniądze i chęci. Tutaj przepisy w żaden sposób tego nie limitują.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PawełZiemski">Natomiast, jeżeli autorzy projektu zmierzają do tego, aby członkostwo w izbach nie było obowiązkowe, to może po prostu trzeba to wpisać do ustawy o samorządach zawodowych, a nie psuć funkcjonującego systemu.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PawełZiemski">Wprowadzenie konkurencyjnych organów – a w uzasadnieniu ewidentnie widać, że chodzi o konkurencję – nadających uprawnienia budowlane w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w takim samym postępowaniu administracyjnym, jest dublowaniem funkcji zupełnie zbytecznych. Poza tym będą tego bardzo poważne konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PawełZiemski">Nie wiem np. jak będzie wówczas wyglądało dokumentowanie praktyki zawodowej. Jeśli np. dostanę książkę praktyki zawodowej od wojewody, to czy będę mógł zdawać egzamin w izbie – i odwrotnie? Czy praktyka, którą będę odbywał pod nadzorem osoby, która dostała uprawnienia od wojewody, będzie honorowana przez izbę?</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PawełZiemski">Proszę państwa, w jednym kraju zaczynają się nam robić „dwa światy”, a konsekwencji tego dzisiaj nie jesteśmy w stanie przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PawełZiemski">Pomijam tu takie rzeczy, jak niespójności legislacyjne – z tym sobie pewnie koledzy poradzą, jeśli projekt dalej będzie przedmiotem prac.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PawełZiemski">Wrócę jeszcze do kwestii ubezpieczeń. Autorzy nadal, konsekwentnie, pozostają przy obowiązkowym ubezpieczeniu. Zwracam uwagę, że to nie jest obowiązkowe ubezpieczenie tylko obowiązek ubezpieczenia i biorąc pod uwagę fakt, że mamy swobodę działalności gospodarczej – ubezpieczeniowej chyba również – to nie bardzo sobie wyobrażam, jak minister właściwy do spraw budownictwa z ministrem finansów będą ustalali, w jaki sposób mają być zawierane umowy ubezpieczenia. To będzie już inny obszar. Myślę, że to wskazanie dobrowolności przynależności – co jest w uzasadnieniu – pociągnie za sobą obowiązek przeniesienia przepisów dotyczących ubezpieczenia do Prawa budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PawełZiemski">Zwracam uwagę, że prawo budowlane nie jest „od spraw” finansowych. To jest prawo administracyjne, a pieniądze zostawmy „na boku” – niech w nim będą co najwyżej kary.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PawełZiemski">I w zasadzie tylko tyle z mojej strony. To są sprawy, które są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Myślę, że wprowadzenie takiej zmiany do Prawa budowlanego i do ustawy o samorządzie zawodowym niczego dobrego nie wróży.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PawełZiemski">Zróbmy po prostu nieobowiązkową przynależność do izby i wówczas będzie to, co panowie mówiliście: rynek wybierze. Niech to jednak wszystko wyjdzie z jednego źródła. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo proszę – pan poseł Woda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WiesławWoda">Sprawa obligatoryjnej lub dobrowolnej przynależności różnych grup zawodowych do izb jest problemem od kilkunastu lat. W rezultacie na przemian – w zależności od tego, jaka argumentacja przeważy – albo się wprowadza obligatoryjność, albo nie.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WiesławWoda">Powiem otwarcie – jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego projektu. Przekonują mnie do tego dwa przykłady, z jakimi zetknąłem się w swojej pracy poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WiesławWoda">Jeśli mielibyśmy do czynienia wyłącznie z rzetelnymi partnerami w tym zakresie, to można byłoby zrezygnować z obligatoryjnej przynależności do izby. Niestety, jak to w życiu bywa, obok tych rzetelnych zdarzają się też i inni kontrahenci.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#WiesławWoda">Ostatnio trafiła do mnie następująca sprawa. Otóż człowiek zlecił wybudowanie jakiegoś małego obiektu. Gdy pytał o cenę, projektant powiedział: dogadamy się, po czym wystawił rachunek na 50 tys. zł. Dopiero interwencja w izbie sprawiła, że oszacowano wykonaną pracę na 5 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#WiesławWoda">Drugi przykład. Projektant podjął się zaprojektować część socjalną przy zajeździe turystycznym. Dodam, że projektant miał swoje biuro, szyld. Niestety, wojewoda uchylił pozwolenie na budowę, bo okazało się, iż projektant nie był uprawniony do projektowania tego typu obiektów.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#WiesławWoda">Biorąc to wszystko pod uwagę, jestem zdania, że powinno się utrzymać dotychczasowy system, bo będzie to w interesie większości osób korzystających z usług tej grupy zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#WiesławWoda">Stąd jestem za odrzuceniem projektu i taki wniosek stawiam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję. Teraz zabierze głos pan w białej marynarce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PiotrRożen">Piotr Rożen – Krajowa Rada Izby Architektów. W moich kompetencjach są właśnie sprawy legislacyjne. Reprezentuję tu prezesa Sławomira Żaka – prezesa Izby Architektów.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PiotrRożen">Powiedziano bardzo dużo na temat proponowanej zmiany. Nie będę tego powtarzał, natomiast chciałbym tylko niektóre aspekty podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PiotrRożen">Po pierwsze. Dlaczego jest reglamentowany nabór do zawodów inżynierskich i do zawodu architekta? Architekt jest zawodem zaufania publicznego, bowiem kształtuje przestrzeń, a przestrzeń jest dobrem wspólnym. Nie można zatem decyzji dotyczących kształtowania przestrzeni pozostawić amatorom, ludziom bez pewnych kwalifikacji. Te kwalifikacje nabywa się poprzez uzyskanie uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PiotrRożen">Architekt jest inżynierem i to nas łączy ze wszystkimi zawodami inżynierskimi. Jest to sprawa projektowania i bezpieczeństwa budynków, budowli itd. Stąd też ze względu na to bezpieczeństwo, na prawidłowość zaprojektowania, jest potrzebna reglamentacja dostępu do zawodów inżynierskich.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PiotrRożen">Sprawa druga. Zniesienie obowiązku przynależności do izby, to rzecz, która jest probiurokratyczna. Zatem zauważam tu pewną sprzeczność między nazwą Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” a celem tej ustawy, która będzie wzmacniała biurokrację, administrację rządową – bo przecież te sprawy są nam zlecane przez administrację rządową. Czy to jest sprzeczne z nazwą Komisji – sami państwo musicie ocenić.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PiotrRożen">Ta propozycja ustawowa oddala nas od Wspólnoty Europejskiej. Dlaczego? Otóż dlatego, że poprzez przynależność do izby architekci, inżynierowie uzyskują możliwość pracy na obszarze całej Unii. Tak bowiem jest ukształtowane całe prawodawstwo Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PiotrRożen">W momencie, gdy zlikwidujemy izbę – bo ta ustawa doprowadzi do likwidacji albo do olbrzymiej marginalizacji izby – to podstawowe założenie Wspólnoty, do której od niedawna należymy: swobody zamieszania, swobody pracy, będzie – w stosunku do architektów – bardzo utrudnione, bowiem architekt będzie musiał zdobywać prawo wykonywania zawodu poza Polską.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PiotrRożen">W związku z tym mamy wątpliwości, co do zgodności tej propozycji z prawem Unii Europejskiej, jak również co do zgodności z konstytucją. Dziękuję – to wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszPalikot">Przypomnę tylko panu o tym, co wszyscy widzimy na co dzień. Otóż mimo tej izby, stowarzyszenia architektów i wszystkich innych działań Polska wygląda jak jeden z najbrzydszych krajów i to państwo zgotowaliście nam ten los.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JanuszPalikot">Teraz głos zabierze drugi pan w jasnej marynarce, którego nazwiska nie znam. Proszę o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyIllasiewicz">Jerzy Illasiewicz. Reprezentuję Krajową Izbę Urbanistów i zastępuję tu koleżankę Beatę Marczak-Wacławek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszPalikot">Czy doda pan coś istotnego do bardzo długiego wystąpienia sprzed tygodnia pana koleżanki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyIllasiewicz">Chciałbym tylko odnieść się do uchylenia art. 6. Państwo z zapałem likwidując izby architektów i inżynierów budownictwa przy okazji zapomnieliście o tym, że w art. 6 pkt 1 poza tym, że mówi się tam o prawie do wykonywania samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie, mówi się też o samodzielnym projektowaniu przestrzeni w skali regionalnej i lokalnej lub kierowaniu zespołem dotyczącym takiego projektowania i że przysługuje to tylko i wyłącznie osobom wpisanym na listę członków izby.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JerzyIllasiewicz">Zatem jeśli likwidujemy art. 6, to likwidujemy również możliwość sprawowania swoich prerogatyw izbie urbanistów.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JerzyIllasiewicz">Urbaniści w tej chwili zostali pozbawieni instytucji uprawnień – kiedyś to było, teraz nie ma. Jedynie przynależność do izby daje możliwość wykonywania zawodu urbanisty, który jest zawodem zaufania publicznego, jest zawodem regulowanym itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#JerzyIllasiewicz">Zwracam uwagę na to, iż jest to „wylanie dziecka z kąpielą”, przy okazji zajmowania się sprawami inżynierów i architektów. To tyle – dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję panu bardzo. Zgłaszał się jeszcze pan z Ministerstwa Finansów – bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejKwiatkowski">Andrzej Kwiatkowski – Ministerstwo Finansów. Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pana prezesa z Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i potwierdzić, że w przypadku, gdyby się zdecydowano na wprowadzenie ubezpieczeń obowiązkowych dla osób wykonujących samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, to, zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, ta ustawa, która by taki obowiązek wprowadzała, musiałaby określać zasady dotyczące wprowadzenia tego obowiązku, kontroli oraz konsekwencji niespełnienia tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejKwiatkowski">Tak więc w ustawie – Prawo budowlane musiałoby się znaleźć cały szereg przepisów, które by wykonywały dyspozycje ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#AndrzejKwiatkowski">Jest też druga kwestia, która jest kwestią drobniejszą. W projekcie znalazł się pewien lapsus w art. 12 w ust. 9, gdzie mówi się o ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej. Otóż od odpowiedzialności cywilnej nie można się ubezpieczyć. Można tylko tę odpowiedzialność ubezpieczyć. Dlatego tutaj należałoby dokonać pewnej korekty.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#AndrzejKwiatkowski">Mamy nawet gotowy projekt takiego zapisu, jeżeli ustawa nadal byłaby procesowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanuszPalikot">Proszę go przedstawić. Są bowiem dwa wnioski – jeden, żeby nadal nad tym projektem pracować, drugi, żeby nie pracować – więc nie wiadomo, jak sprawa się skończy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejKwiatkowski">Proponujemy następującą treść ust. 9: „Osoby wykonujące samodzielne funkcje techniczne w budownictwie są obowiązane do zawarcia umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, za szkody wyrządzone w związku z wykonywaniem samodzielnych funkcji technicznych.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszPalikot">Co na to wnioskodawca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JacekBielecki">Nie mam uwag do tego zapisu. Oczywiście zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanuszPalikot">Pan poseł Sekuła prosił jeszcze o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MirosławSekuła">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Przepraszam – dzisiaj nie mogę swobodnie mówić, ale jednak chciałbym kilka spraw podnieść.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MirosławSekuła">Przede wszystkim chciałbym wrócić do art. 17 konstytucji i przypomnieć, że w drodze ustawy można tworzyć samorządy. Ust. 2 tegoż artykułu również mówi, że w drodze ustawy można tworzyć „inne samorządy”.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MirosławSekuła">Po pierwsze zwracam uwagę, że „w drodze ustawy”, czyli ustawa może tworzyć, ale ustawa może również znosić. Poza tym „można” – to znaczy, że nie jest to obligatoryjne. Stąd dziwię się, kiedy słyszę, że jakiś samorząd, który „może” być „w drodze ustawy” utworzony, jest obligatoryjnie traktowany w świetle konstytucji, a jego brak byłby naruszeniem konstytucji. To jest po prostu nadinterpretacja lub niewłaściwa interpretacja.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MirosławSekuła">Chciałbym jeszcze nawiązać do dwóch spraw z historii gospodarki. Przypuszczam, że wszyscy pamiętamy, iż wielkie rewolucje przemysłowe w Niemczech i w Anglii, według wielu historyków gospodarki, rozpoczęły się od zniesienia monopolów cechów rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#MirosławSekuła">Dopiero wtedy, kiedy zniesiono te monopole, mógł być uruchomiony swobodny rozwój gospodarczy, co było początkiem rewolucji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#MirosławSekuła">Jeszcze jedna rzecz à propos „przyjaznego państwa”. Ja myślę, że można również mówić o przyjaznych i nieprzyjaznych samorządach.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#MirosławSekuła">Ja z wielką uwagą wysłuchałem na poprzednim i na tym posiedzeniu Komisji wystąpień przedstawicieli władz tych samorządów, ale z równie wielką uwagą wsłuchuję się w głosy członków waszych stowarzyszeń. Proszę mi wierzyć, że na kilkadziesiąt informacji, które otrzymałem, żadna z tych kilkudziesięciu nie była pozytywna w ocenie waszych samorządów. Każdy z tych członków waszych stowarzyszeń twierdził, iż te samorządy są nieprzyjazne i że krępują wolność i swobody gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#MirosławSekuła">Dlatego proszę mieć świadomość, że są dwa obrazy sytuacji. Nie tylko taki, jak państwo twierdzicie, iż jest to uporządkowanie sytuacji, ale również taki, że ustawy, które ustanowiły te samorządy, spowodowały skrępowanie wolności gospodarczej i wolności wykonywania zawodów ze strony szeregowych członków.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#MirosławSekuła">Ten obraz się potwierdza po tych wypowiedziach, że jakby znieść rygory, to znacząca większość inżynierów zrezygnowałaby z członkostwa w tych samorządach. Na razie nie rezygnują, bo po prostu nie mogą – muszą być członkami.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#MirosławSekuła">Na zakończenie chciałbym zwrócić państwa uwagę na fakt, iż my musimy zważać na dwie strony. Musimy zważać na interes społeczny, musimy zważać na interes odbiorców usług.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#MirosławSekuła">Jeśli chodzi o interes odbiorców usług, to przypomnę naszą dyskusję dotyczącą urbanistów i dyskusję dotyczącą ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i skandalicznej – z punktu widzenia państwa – sytuacji, w której nie ma planów zagospodarowania przestrzennego, mimo, że od wielu lat powinny one być.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#MirosławSekuła">Otóż zwracam uwagę, że również samorządy terytorialne podnoszą, iż jedną z głównych przyczyn niewykonania na czas, zgodnie z ustawą, planów zagospodarowania przestrzennego jest korporacyjność urbanistów.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#MirosławSekuła">Tak więc my jesteśmy rozdarci. Ja rozumiem państwa argumenty i przyjmuję je, ale jednocześnie zwracam uwagę na to, że nie jest tak dobrze z samorządami, jak państwo przedstawialiście. To, co usłyszeliśmy, to opinia szefostwa tych samorządów, natomiast wielu członków izb uważa je za nieprzyjazne – a naszą rolą jest wzięcie pod uwagę również ich głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPalikot">Poddaję pod głosowanie jeden z dwóch złożonych wniosków. Pierwszy wniosek dotyczył skierowania tego projektu do marszałka Sejmu wraz z poprawką zgłoszoną przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Oddzielnie będę też prosił wnioskodawcę o dokonanie zmian w ustawie o ubezpieczeniach, w związku ze zgłoszonymi uwagami.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JanuszPalikot">Najpierw poddaję pod głosowanie wniosek o skierowanie projektu do marszałka Komorowskiego.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JanuszPalikot">Kto jest za? (4)</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JanuszPalikot">Kto jest przeciw? (1)</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#JanuszPalikot">Kto się wstrzymał? (0)</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#JanuszPalikot">W związku z tym, że wniosek przeszedł, nie poddaję pod głosowanie drugiego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#JanuszPalikot">Kto będzie posłem sprawozdawcą? Czy pan poseł Poncyljusz zgadza się? Słyszę, że tak. Czy są inne kandydatury? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem zgłoszonej kandydatury? (4)</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#JanuszPalikot">Kto przeciw? (0)</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#JanuszPalikot">Kto się wstrzymał? (1)</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#JanuszPalikot">Proszę wnioskodawcę o przedstawienie na następnym posiedzeniu Komisji propozycji zmian w ustawie o ubezpieczeniach – o tyle, o ile one są konieczne w związku z tym projektem. Prosiłbym, aby omówił to pan z Ministerstwem Finansów i zaproponował nam odpowiednie zmiany.</u>
          <u xml:id="u-55.11" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do projektu B-65, dotyczącego zmiany ustawy – Prawo ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-55.12" who="#JanuszPalikot">Czy przedstawiciel wnioskodawcy jest na sali? Prosiłbym o 2–3 zdania na temat tej nowelizacji. Co została zmienione, w stosunku do poprzedniej wersji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JacekBielecki">Przypominam, że projekt był już omawiany. Było zastrzeżenie do jednego rozwiązania, w którym proponowano, aby kara za nieterminowe rozpatrzenie wniosku została wypłacona na rzecz wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JacekBielecki">W dyskusji podnoszono, że mogłaby to być zachęta do działań korupcyjnych. Ja absolutnie się z tym zgodziłem, gdyż nie było naszą intencją, żeby wnioskodawca czerpał z tego korzyści, tylko żeby organ był zdyscyplinowany i zaproponowałem – co Komisja zaakceptowała – żeby ta kara była wypłacana na rzecz organizacji pożytku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JacekBielecki">Proponuję zatem w zmianie pierwszej, by ust. 2 miał następujące brzmienie: „Kwotę, o której mowa w ust. 1, uiszcza się w terminie 14 dni od dnia doręczenia żądania wnioskodawcy, na rzecz wskazanej w tym żądaniu organizacji posiadającej status organizacji pożytku publicznego na podstawie przepisów ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 roku o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.”.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JacekBielecki">To jest właśnie ta zmiana, która została wprowadzona – jak rozumiem zgodnie z intencją zaakceptowaną na poprzednim posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPalikot">Czy te drobne uwagi ze strony Biura Legislacyjnego, których było aż 6, zostały tu uwzględnione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JacekBielecki">Ja tylko jedną zmianę wprowadziłem. Tę, o której przed chwilą mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszPalikot">Zatem najpierw zwracam się do Biura Legislacyjnego: w stosunku do tak brzmiącego zapisu, jakie są państwa uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzemysławSadłoń">Biuro Legislacyjne podtrzymuje uwagi, które zawarło we wstępnej opinii z dnia 16 maja, bowiem projektodawcy, w stosunku do wykazanych i podniesionych w tej opinii, ograniczyli się jedynie do usunięcia błędnego odesłania na nieistniejący ust. 11, która to uwaga była o charakterze drugorzędnym.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PrzemysławSadłoń">My podnosiliśmy przede wszystkim i zwracaliśmy uwagę państwa na niespójności wewnętrzne i niespójności zewnętrzne, które ten projekt za sobą niesie. Co do niespójności wewnętrznych, to proszę zwrócić uwagę, że terminy, które w tej chwili przewidziane są w ustawie – Prawo ochrony środowiska, dopuszczają dłuższy czas na rozpatrywanie wniosku, do którego ów projekt się odnosi.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PrzemysławSadłoń">Co do niespójności o charakterze zewnętrznym zwracaliśmy uwagę na pewna dysharmonię, w stosunku do przepisów ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego, który to kodeks dopuszcza, aby postępowanie w szczególnie skomplikowanych sprawach trwało nawet do 2 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PrzemysławSadłoń">Te uwagi i wnioski nie zostały skonsumowane w tym projekcie przez wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPalikot">Co do terminów, to mam mieszane uczucia. Natomiast, jeśli chodzi o pojęcie „kwot”, co pan by proponował zrobić, żeby uzyskać oczekiwany rezultat, w sensie jednoznaczności tej sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzemysławSadłoń">Panie przewodniczący, projektodawcy w uzasadnieniu do przedstawionego projektu powołują się na przepisy ustawy – Prawo budowlane i pomysł na ów projekt czerpią z konstrukcji przepisu art. 35. Tam wprost ustawodawca zdecydował się nazwać to narzędzie restrykcyjne „karą”. Jest tam mowa o karze w konkretnej wysokości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanuszPalikot">Proponuje pan zamienić „kwotę” na „karę”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzemysławSadłoń">Z całą pewnością będzie miało to jednoznaczny charakter, natomiast decyzja i uzasadnienie, dlaczego wnioskodawcy zdecydowali nazwać to narzędzie „kwotą” należy…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję zatem zamienić wyraz „kwota” na „kara”. Czy wnioskodawca ma inne zdanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JacekBielecki">Nie. Też się zgadzam z takim określeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPalikot">Czy są inne propozycje w tym zakresie? Nie ma. Czy Ministerstwo Środowiska chce coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PiotrOtawski">Piotr Otawski – doradca Ministra Środowiska. Podstawowe zastrzeżenie, jakie mam do tego projektu, które zgłaszałem już wcześniej także do innych projektów w zakresie ocen oddziaływania na środowisko, dotyczy nieaktualności stanu prawnego, do którego ta zmiana się odnosi.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PiotrOtawski">Mówiłem o tym, że jest przygotowywany projekt ustawy zmieniającej całość przepisów i wyodrębniających ją do nowej ustawy. Projekt został przygotowany w Ministerstwie Środowiska i został zatwierdzony przez Komitet Stały dwa dni temu, a 24 czerwca staje na Radzie Ministrów i jeszcze w czerwcu zostanie skierowany do Sejmu, w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PiotrOtawski">W związku z tym jakiekolwiek prace, w zakresie dotyczącym ocen oddziaływania na środowisko, proponuję przenieść do prac nad projektem ustawy, który będzie skierowany w najbliższych dniach do Sejmu, z tego względu, iż będzie to kompleksowa zmiana dostosowująca prawo polskie do prawa wspólnotowego, a nie wyrywkowa zmiana, która i tak za chwilę nie będzie obowiązywała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo panu dziękuję. Proponuję jednak, byśmy skierowali ten projekt do marszałka z następującą uwagą: w związku z informacjami uzyskanymi od przedstawiciela Ministerstwa Środowiska na temat złożonego już rządowego projektu ustawy Komisja będzie wnosiła albo o wycofanie, albo o skonsumowanie komisyjnego projektu na etapie pierwszego czytania przez projekt rządowy, w momencie, kiedy trafią już oba projekty.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JanuszPalikot">Myślę, że mimo wszystko należy nasz projekt skierować, bo jak nas uczy praktyka parlamentarna często okazuje się, że z jakiś powodów strona rządowa zmienia zdanie i wtedy zostalibyśmy z niczym, a tak „pchamy to do przodu”.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#JanuszPalikot">Powtarzam – jeśli projekt rządowy trafi do Sejmu ma pan nasze słowo, że my projekt wycofamy, jeśli zmiany zostaną skonsumowane w projekcie rządowym.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#JanuszPalikot">Oczywiście projekt kierujemy z poprawką, w której wyraz „kwota” zamieniamy na wyraz „kara”. I taki wniosek składam.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#JanuszPalikot">Pan jeszcze chce coś powiedzieć w sprawie wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PiotrOtawski">W takim razie mam jeszcze następujące uwagi. Po pierwsze – kwestia związana z terminami, co zostało już podniesione przez Biuro Legislacyjne. Otóż tym sposobem w ogóle skraca się termin wydania decyzji środowiskowej – skraca się go w stosunku do tego, co jest przewidziane w Kodeksie postępowania administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPalikot">Co pan proponuje? Jaki termin od chwili złożenia wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PiotrOtawski">Obecnie organ ma 30 dni plus 30 dni w sprawach szczególnie skomplikowanych, czyli co najmniej musi to być 60 dni. Oprócz tego prosiłbym, aby uwzględnić – i chciałbym, aby było to wyraźnie zapisane – iż w terminy te nie wlicza się terminów wezwań do uzupełnienia wniosku przez inwestora.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PiotrOtawski">Chodzi bowiem o to, że praktyka jest taka, iż bardzo często kwestie związane z przedłużaniem postępowania leżą po stronie inwestora – ze względu na konieczność wielokrotnego uzupełnienia wniosku do decyzji – a nie po stronie administracji państwowej. Dlatego właśnie takie zapisy musiałby się znaleźć w tym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PiotrOtawski">Mam jeszcze jedną uwagę. Ocena skutków regulacji musiałaby być uzupełniona o określenie skutków dla budżetu państwa, związanych z wprowadzeniem tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanuszPalikot">Z tymi uwagami nie mogę się zgodzić. Wydłużanie postępowania jest po obu stronach. Administracja, kiedy jest zainteresowana, żeby ten proces przedłużać, żąda w nieskończoność dodatkowych dokumentów, opracowań itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanuszPalikot">Ewentualnie można będzie wprowadzić poprawki w pierwszym czytaniu. Tak więc zostawiamy to tak, jak jest. Nie, już nie udzielam panu głosu. Za chwilę będzie następne posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JanuszPalikot">Czy przedstawiciel Biura Legislacyjnego jeszcze chce coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzemysławSadłoń">Panie przewodniczący, mam zupełnie drobne uwagi o charakterze legislacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JanuszPalikot">Te drobne poprawki redakcyjne Biura Legislacyjne samo wprowadzi.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem wniosku o skierowanie tego projektu do marszałka? Jednogłośnie wszyscy. Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#JanuszPalikot">Czy poseł Marcinkiewicz zgadza się być posłem sprawozdawcą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MichałMarcinkiewicz">Mogę być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanuszPalikot">Czy są inne kandydatury? Nie ma. Kto jest za tą kandydaturą? Jednogłośnie wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JanuszPalikot">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>