text_structure.xml 122 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WaldyDzikowski">Witam panie i panów posłów na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw prawa wyborczego. Witam pana ministra Czaplickiego, zaproszonych gości, Biuro Legislacyjne i nasz sekretariat.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WaldyDzikowski">Dzisiejszy porządek obrad został państwu dostarczony. Pierwszy punkt to rozpatrzenie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 3051). Drugi punkt to rozpatrzenie uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej o stanowisku w sprawie ustawy – Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2960). Następnie, trzeci punkt, to kontynuacja naszych prac nad Kodeksem wyborczym (druk nr 1568). Biuro Legislacyjne podpowiada nam, że skończyliśmy na art. 268. Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Dziękuję, nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WaldyDzikowski">Przystępujemy do pracy. Proszę państwa, pierwszym punktem jest poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o wydawanie zaświadczeń w drugiej turze. Czy BL zna uzasadnienie tego projektu? Gdyby pan mógł przedstawić pokrótce, o co chodzi. Myślę, że można to rozpatrzyć łącznie z Kodeksem wyborczym. Nie ma przecież pośpiechu, bo jesteśmy po wyborach prezydenckich. Możemy się nad tym spokojnie pochylić, chociaż trzeba cofnąć się do ordynacji prezydenckiej. Prosiłbym o streszczenie sprawy w dwóch zdaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechMiller">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Celem projektu jest umożliwienie uzyskania zaświadczenia o prawie do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich w dniu pierwszego głosowania. Obowiązujące przepisy nie przewidują takiej możliwości. Oczywiście, zaświadczenie można uzyskać zarówno na pierwszą jak i na drugą turę – albo na samą drugą turę, jeżeli takie zaświadczenie uzyskuję się po pierwszej turze – ale jedynie w urzędzie gminy w godzinach pracy tego urzędu. Projekt ma na celu wprowadzenie możliwości uzyskania zaświadczenia na drugą turę w wyborach prezydenckich w dniu pierwszego głosowania. Zaświadczenie miałoby być wydawane przez członka obwodowej komisji wyborczej. To jest zasadniczy cel projektu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechMiller">Jeśli można, to nawiążę do tego, co powiedział pan przewodniczący. Wybory prezydenckie już się odbyły, ale projekt został wniesiony przed wyborami prezydenckimi. Jego rozwiązania miały funkcjonować podczas ostatnich wyborów, jednak tak się nie stało. W związku z tym wydaje się, że nie ma potrzeby, aby śpieszyć się z pracami nad projektem. Zasadne byłoby też rozważenie wprowadzenia analogicznych rozwiązań we wszystkich wyborach, w których ustawy przewidują uzyskanie zaświadczenia o prawie do głosowania i w których mamy do czynienia z drugą turą wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WaldyDzikowski">Przepraszam, przywitam pana ministra Sosnowskiego. Bardzo przepraszam, panie ministrze. Pan minister Czaplicki, proszę o krótką wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo. Państwowa Komisja Wyborcza już od pewnego czasu zastanawia się nad kwestią uregulowania wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania. Ostatnie wybory prezydenckie wykazały ich popularność – przed pierwszą turą wydano 319 tys. zaświadczeń o prawie do głosowania, natomiast po drugiej ogólna liczba sięgnęła 836.328 zaświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzCzaplicki">Problem polega na tym, że dotychczas tylko rozporządzenie wykonawcze regulowało kwestię sposobu ich wydawania i rejestrowania. Okazało się, że były sytuacje, np. prowokacja dziennikarska, gdy ktoś otrzymawszy zaświadczenie o prawie do głosowania skopiował je i próbował oddać głos w kilku miejscach. Jest to duży problem. PKW zgłosiła to prokuraturze, żeby sprawdzono, czy nie przekroczono pewnych granic przyzwoitości w ramach tej prowokacji dziennikarskiej, ale problem pozostaje.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzCzaplicki">Wydaje się nam, że jeśli państwo będą chcieli utrzymać instytucję zaświadczeń o prawie do głosowania w wyborach, to ustawowo należałoby uregulować sposób ich wydawania, rejestracji, numeracji itd. Należałoby sporządzić rejestr wydawanych zaświadczeń, być może oznakowanych hologramem. Kwestia zabezpieczenia tego typu zaświadczenia przed możliwością jego skopiowania i wielokrotnego użycia wiąże się z rzetelnością i uczciwością procesu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KazimierzCzaplicki">Na tym tle rodzą się również inne kwestie, związane z projektem. Uważamy, że należy zastanowić się, kto miałby te zaświadczenia wydawać. Jeżeli ma to być w pierwszym dniu głosowania, to wydaje się, że nie powinien to być członek komisji. Proszę zwrócić uwagę, że ustawa dopuszcza w dniu głosowania możliwość działania komisji w co najmniej 3-osobowym składzie. Jeżeli jedna osoba zajmie się wydawaniem zaświadczeń, to nie będzie mogła wykonywać innych czynności. Trzeba będzie znaleźć inny mechanizm, np. zwiększyć liczbę członków komisji, którzy muszą stale przebywać w lokalu wyborczym. Gdyby to miała być 1 osoba, to przez 14 godzin musiałaby być bez przerwy obecna w lokalu. W państwa projekcie ma to być osoba wskazana przez wójta lub burmistrza, czyli urzędnik, który musi wykonywać obowiązki jako członek komisji i jeszcze wydawać zaświadczenia. Jest to pewien problem do rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#KazimierzCzaplicki">Zakładamy, że będzie utrzymana instytucja uzyskania zaświadczenia przed wyborami, zarówno na pierwszą, jak i na drugą turę. W takim razie rejestr wydanych zaświadczeń musiałby być doręczony do każdej obwodowej komisji po to, żeby osoba wydająca stwierdziła, czy dany wyborca nie otrzymał już zaświadczenia o prawie do głosowania. Wtedy miałby już dwa. To też jest kwestia do rozstrzygnięcia – czy urząd gminy ma wydawać zaświadczenia tylko na pierwszy dzień głosowania, a na ponowne głosowanie już obwodowa komisja. Uważam, że nie byłoby to prawidłowe. Skoro wiem, że nie będzie mnie za tydzień, to dlaczego od razu nie miałbym wziąć zaświadczenia o prawie do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#KazimierzCzaplicki">To są kwestie, które niewątpliwe trzeba będzie w toku dalszych prac rozstrzygnąć. Nie śmiałem zapytać, dlaczego po wyborach prezydenckich Komisja Nadzwyczajna zaczyna prace nad zmianą ustawy o wyborze prezydenta. Nie sądzę, żeby się spodziewano, że będą nowe wybory. Można to spokojnie włączyć do prac Komisji nad Kodeksem, ale powtarzam, że trzeba te wszystkie kwestie dokładnie omówić. Chodzi o to, żeby nie wylać dziecka z kąpielą, ale uniemożliwić ewentualne nadużycia w tym zakresie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Wójcik, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekWójcik">Panie przewodniczący, szanowni państwo, panie ministrze. Mam przyjemność być posłem wnioskodawcą tego projektu ustawy. Rzeczywiście, w sytuacji, gdy wykonaliśmy kalendarz wyborczy, nie ma już pośpiechu. Próbowaliśmy złożyć ten projekt przed wyborami, żeby w okresie wakacyjnym umożliwić Polakom łatwiejsze pozyskiwanie zaświadczeń o prawie do głosowania. Na jednym z posiedzeń przed wyborami Sejm nie zgodził się, żeby rozszerzyć porządek obrad właśnie o ten projekt ustawy, dlatego jest procedowany później, już po wyborach.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarekWójcik">Co do zasady, podzielam zdanie pana ministra i pana przewodniczącego, że te regulacje powinny się teraz znaleźć w projekcie Kodeksu wyborczego. Co więcej, przypomnę, że dotychczas wydawano tych zaświadczeń ok. 60–62 tys. Myślę, że ogromna liczba 836 tys. zaświadczeń, które pobrali Polacy tym razem, powinna nas utwierdzać w przekonaniu, że ta instytucja się sprawdziła. Na wypadek sytuacji, gdy wybory wypadają w okresie wakacyjnym i urlopowym, takie rozwiązania w polskim prawie powinny funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarekWójcik">Rozumiem, że do czasu rozpatrzenia Kodeksu wyborczego prace nad projektem zawartym w druku nr 3051 będą zawieszone. Natomiast, mam nadzieję, że pan przewodniczący wystąpi z prośbą do PKW o to, żeby przeanalizowała problem zaświadczeń i rozstrzygnęła wszystkie wątpliwości, o których mówi pan minister, w postaci poprawek do Kodeksu wyborczego. Podzielam zdanie pana ministra, że w Kodeksie wyborczym można by zawrzeć odpowiednią delegację do wydania aktu wykonawczego. Przesądzałby on o tym, jak ma wyglądać samo zaświadczenie, jak zabezpieczyć je przed ewentualnymi fałszerstwami czy nadużyciami.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MarekWójcik">Zgadzam się również z opinią pana ministra, że są pewne wątpliwości co do tego, kto ma wydawać zaświadczenia. Podczas debaty parlamentarnej, na etapie pierwszego czytania jeden z posłów też zwrócił na to moją uwagę. Wydaje się zasadną uwaga, aby cała komisja albo jej przewodniczący i osoba upoważniona, np. wiceprzewodniczący, mieli prawo wydawania zaświadczeń. Nie ma sensu, żeby jeden z członków obwodowej komisji od otwarcia lokalu wyborczego do końca musiał dyżurować i te zaświadczenia wydawać.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarekWójcik">Natomiast, wydaję mi się, że co do zasady sam pomysł wydawania zaświadczeń pomiędzy wyborami jest dobry. Mam tylko jedną wątpliwość, ponieważ pan minister wskazał na sytuację faktyczną, w której ktoś uzyskałby zaświadczenie przed dniem wyborów, a później poszedłby do swojego lokalu wyborczego i tam również uzyskał zaświadczenie. Wydaję mi się, że jest to sytuacja niemożliwa, bo taka osoba jest wtedy skreślana ze spisu wyborców, który znajduje się potem w lokalu wyborczym. Ta osoba nie zostałaby odnaleziona w spisie wyborców, co uniemożliwiłoby wydanie jej drugiego zaświadczenia. Być może się mylę, być może jest to tylko moja błędna interpretacja przepisów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję, pan przewodniczący Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejDera">Panie przewodniczący, szanowni państwo, o ile dobrze pamiętam, projekt tej ustawy, o czym zresztą powiedział pan wnioskodawca, miał charakter incydentalny, miał zapobiegać pewnym sytuacjom. Miał być pewnym ułatwieniem, jak dodaje pan poseł Wójcik. Praktyka pokazała, że instytucja głosowania poza miejscem zamieszkania sprawdziła się. Jak pan poseł zauważył, skorzystało z tej możliwości wielu Polaków, którzy w okresie wakacyjnym planowali swój urlop i chcieli zagłosować.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejDera">Trzeba jednak zaznaczyć, że różnica liczb w stosunku do zwyczajowych wyborów wynikała z ich ekstraordynaryjnego przebiegu, bo kalendarz wyborczy wypadł poza okres jesienno-wiosenny. Mamy na razie przewagę systemu jesiennego, ze względu na niespełniony postulat, żeby wybory organizować wiosną. Okres wiosenny jest z kilku względów lepszy i nad tym też powinniśmy się zastanowić przy okazji prac nad ordynacją.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejDera">Natomiast wydaję mi się, że w tej chwili życie pokazało, że dotychczasowy system jest wystarczający i nie potrzeba wprowadzać dodatkowych przepisów. Dlatego proponuję, żeby tę propozycję, o której można oczywiście dyskutować, rozpatrzyć przy okazji pracy nad Kodeksem wyborczym. Nie wstrzymywać jej czy zawieszać, tylko rozpatrzyć w ramach prac nad Kodeksem wyborczym.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejDera">W ogóle trzeba się będzie szeroko przyjrzeć różnym aspektom. Chcę zasygnalizować pewną informację, która wydaje się bardzo niebezpieczna w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Prosiłbym, żeby pan minister ewentualnie to potwierdził, bo usłyszałem to od osób postronnych i chciałbym tę informację w jakiś sposób skonfrontować z pana wiedzą. Otóż, w wielu komisjach znaleziono w urnach puste kartki, które nie były kartami wyborczymi, tylko czystymi kartkami. Sugerowałoby to, że ktoś wkładając pustą kartkę wynosił właściwą kartę do głosowania. Co się z nią potem działo, pozostawię państwa wyobraźni, ale to pokazuje, że wystąpiło tu jakieś zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AndrzejDera">Sygnalizowano mi to i dlatego o tym mówię. Szczególnie jest to ważne w wyborach samorządowych, bo mieliśmy już przypadki, były nawet za to skazane osoby, które płaciły alkoholem lub innymi dobrami za wyjście z lokalu i pokazanie karty. Myślę, że pracując nad ordynacją warto zastanowić się nad przepisem, który nie dawałby prawnej możliwości wynoszenia kart do głosowania poza obszar lokalu. Wydaje się, że jest to cenna uwaga i dlatego się tym dzielę z państwem.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AndrzejDera">Reasumując, panie przewodniczący, proponuję, aby rozpatrywać ten projekt w ramach prac nad Kodeksem wyborczym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Pan poseł Girzyński, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewGirzyński">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, mam propozycję, żebyśmy wystosowali oficjalną prośbą do pana ministra i PKW, o przygotowanie propozycji dotyczącej skutecznego zabezpieczenia systemu wydawania zaświadczeń. Nie mam w tej chwili gotowego pomysłu, ale docierały do mnie sygnały dotyczące prowokacji, o jakich mówił pan minister. Nie mają one większego wpływu na wynik wyborczy, ale mają istotny wpływ na klimat wokół nich. Mówiąc wprost, obniża to rangę wyborów, że może dochodzić do takich sytuacji. To, że zrobili to dziennikarze, oczywiście nie świadczy dobrze o randze tych osób, ale tak zrobiono. W związku z tym trzeba się jakoś przed tego typu historiami zabezpieczyć. Myślę, że PKW powinna przygotować propozycję, która mogłyby się znaleźć w Kodeksie wyborczym i ten problem zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewGirzyński">Druga sprawa, dotyczy tego, o czym mówił pan przewodniczący Dera. Rzeczywiście, z tego co wiem, nie ma dzisiaj obowiązku wrzucenia karty do urny. Na dobrą sprawę, każdy pobierając kartę może ją sobie włożyć do kieszeni przy komisji i najzwyczajniej w świecie wyjść. To nawet nie chodzi o to, że ktoś dla niepoznaki wrzuca białą kartkę, aby wyjść i pokazać temu, co stoi przed lokalem i przy nim zakreślić. Zdarzały się takie incydentalne przypadki. Przy samorządowych wyborach, gdzie żeby wygrać wybory na radnego w gminie potrzeba 30–40 głosów – bo takie są realia – to już ma znaczenie. Stąd byłem sceptyczny, jeśli chodzi o głosowanie elektroniczne, bo w takich wyborach to może wiele zmienić. Tak samo przy wyborach wójta, gdzie to się odbywa na poziomie kilkunastu, kilkudziesięciu głosów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ZbigniewGirzyński">Teraz pytanie, czy nie warto wprowadzić przepisu, że gdy karta do głosowania jest wydawana, to wyborca ma obowiązek wrzucenia jej do urny. Rzucam to jako luźną uwagę. Dzisiaj każdy może przyjść na głosowanie i wynieść kartę. Np. osiemnastolatek, który głosuje pierwszy raz i chce ją sobie zabrać na pamiątkę. Nie wiem, czy to nie jest nic złego, bo skoro dochodzi do pewnego rodzaju nadużyć, to otwiera to pewnego rodzaju furtkę. Gdyby znaleźć pomysł na ograniczenie tego procederu, to troszkę byśmy tę sytuację zmienili.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#ZbigniewGirzyński">Oczywiście, w dzisiejszych czasach można zrobić zdjęcie telefonem, jest cały szereg możliwości obejścia takiego przepisu. Zdaję sobie z tego sprawę, ale przynajmniej unikajmy sytuacji paradoksalnych. Nie chcę wymieniać nazwy miejscowości, o której teraz opowiadam, ale stał tam facet starym fiatem i w bagażniku miał kilka skrzynek wódki. Wychodzili do niego ludzie i przynosili karty. Dopiero policja go przegoniła, bo ktoś z komisji się zorientował. Pan minister takich sytuacji pewnie opowiedziałby więcej i jeszcze bardziej kuriozalnych. Takich rzeczy powinniśmy uniknąć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WaldyDzikowski">Pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski, a potem pan poseł Wójcik i zakończymy wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, przyznam się, że jestem przeciwnikiem dyktowania, kontrolowania, rygorystycznego sprawdzania suwerena, bo w dniu wyborów to wyborca jest suwerenem, to on jest osobą najważniejszą. To on decyduje – głosuje tak, głosuje siak, a jak nie chce, to nie głosuje. W moim przekonaniu, nie ma niczego złego w tym, że wyborca będzie chciał wziąć kartę i wyjść z nią, a nie wrzucić ją do urny. Nie widzę w tym nic złego – mało tego, uważam, że to jego prawo. To on decyduje, co z tym zrobi. W tym dniu na wyborcę nie mamy prawa się obrażać.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Patrząc z drugiej strony, wyborca powinien się zachowywać obywatelsko i powinien oddać głos, ale jeżeli nie chce, to go nie zmusimy. Proszę państwa, wyobraźcie sobie, że na miejscu dokonujecie rewizji osobistej, rozbieracie faceta, a jak nie oddał głosu, to jeszcze go dodatkowo pałujecie, aż tę kartę wyda. Zupełnie bez sensu, przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejDera">Panie przewodniczący, proszę nie trywializować tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, nie, nie, nie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WaldyDzikowski">Panowie przewodniczący, my powinniśmy świecić przykładem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejDera">Prosiłbym, żeby nie używać takich argumentów, bo one są po prostu nieładne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze, zaproponuję pewne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, naprawdę prosiłbym, żeby to potraktować z odpowiednią powagą. Po pierwsze, proponujmy rozwiązanie realne. Po drugie, pamiętajmy, co jest dla czego. Tabakiera jest dla nosa, a nie na odwrót.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Wracając do projektu ustawy. W tej treści jest ona niewykonalna, taka jest prawda. Rozumiem intencje, ale w tej treści jest ona niewykonalna, co zresztą wykazał w swej wypowiedzi pan minister. Notabene, już rozmawialiśmy o tym i mówiłem, że nie można członkom komisji powierzać obowiązków urzędniczych. Już nie mówię o tym, że powstaje roszczenie, bo trzeba mu zapłacić za pracę. Członek za pracę w komisji dostaje dietę, jemu się nie płaci za ten dzień. To też jest coś innego. Jeżeli już mamy mieć urzędnika, to wpiszmy do ordynacji, że w tym dniu w miejscu pracy komisji jest urzędnik, który siedzi w pokoju obok i wydaje zaświadczenia. Nie ma problemu, tylko że to niesie za sobą wydatki.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proponowałbym, żeby zawiesić prace nad tym tekstem, a pana posła wnioskodawcę poprosić, żeby zapoznał się z opiniami krytycznymi, również ze stanowiskiem PKW i uzupełnił to, co trzeba. Potem, w miarę możliwości, szybko byśmy to rozpatrzyli i zastosowali w odpowiednim miejscu w Kodeksie. Taką zgłaszam propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WaldyDzikowski">Oddam zaraz głos panu ministrowi. Biorąc pod uwagę opinie pana ministra Czaplickiego i BL, zgodne z głosem posła wnioskodawcy, moja propozycja jest następująca. Tak się szczęśliwie składa, że poseł wnioskodawca jest także w zespole roboczym, więc proponuję, aby przy pracach nad Kodeksem wyborczym BL, pan minister Czaplicki, pan poseł Wójcik i pan przewodniczący Dziewałtowski, pochylili nad tym projektem i zaproponowali jakieś rozwiązanie systemowe. Nie musimy się śpieszyć, bo nie ma takiej potrzeby, to może być elementem Kodeksu wyborczego. Mam tylko pytanie do BL – czy musimy sporządzić osobne sprawozdanie do tego druku, czy też wystarczy, że będzie to elementem Kodeksu wyborczego? Prosiłbym, panie mecenasie, o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechMiller">To państwo powinniście zdecydować, czy przedstawić o tym projekcie osobne sprawozdanie. Drugą możliwością jest podjęcie uchwały o wspólnym rozpatrzeniu obu projektów. Wtedy jedno sprawozdanie będzie obejmować oba projekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WaldyDzikowski">Jeśli pan poseł wnioskodawca się zgadza, to moja propozycja jest taka, żeby to było elementem prac nad Kodeksem wyborczym i w drugim czytaniu znalazło się w nim. Nie będziemy robić osobnego sprawozdania. Jeżeli jest zgoda, to postępowalibyśmy w ten sposób. Panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekWójcik">Oczywiście, jest zgoda. Co więcej, możemy wycofać projekt ustawy, gdy ta materia zostanie włączona do projektu Kodeksu wyborczego. Nie będzie potrzeby tworzenia dodatkowego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WaldyDzikowski">Myślę, że nie ma potrzeby wycofywania. Projekt jest, jesteśmy zgodni co do trybu pracy, więc niech tak zostanie. Tak jak powiedziałem, będzie to elementem Kodeksu wyborczego. Jeżeli nie ma innych uwag, to proszę zespół roboczy o pochylenie się nad tym. Pan minister Sosnowski, a na koniec pan minister Czaplicki, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, panie ministrze, dostojni gości, szanowni państwo. Będę mówił bardzo krótko, aczkolwiek zostałem zobligowany do tego, żeby przedstawić stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nie będę omawiał ustawy, bo została ona już omówiona, chcę tylko poinformować państwa, że biorąc pod uwagę cel projektowanej ustawy, Rada Ministrów ocenia ją pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewSosnowski">Niemniej chciałbym, panie przewodniczący, zwrócić uwagę na zmianę art. 29. Mamy tu pewne wątpliwości, a zarazem propozycje, które chcielibyśmy, żeby państwo wzięli pod uwagę. Otóż, autorzy projektu ustawy zaproponowali, aby w drodze aktu wykonawczego określić wzór zawiadomienia organu sporządzającego spis wyborców o wydanych zaświadczeniach, o czym mówi art. 1 pkt 1 projektu. Odnosząc się do zgłoszonej propozycji brzmienia art. 29 ustawy wydaje się, iż na wstępie wymagałoby rozstrzygnięcia, czy wyżej wymienione zawiadomienie jest dokumentem na tyle skomplikowanym i złożonym, by jego wzór był normowany aktem prawa powszechnie obowiązującego. Mam tu na myśli rozporządzenie ministra właściwego do spraw administracji publicznej wydane i nowelizowane na wniosek PKW.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewSosnowski">Otóż, według nas alternatywnym rozwiązaniem byłoby uzupełnienie projektu ustawy o przepis, który wskazywałbym, że w zawiadomieniu umieszcza się dane, o których mowa w art. 26 ust. 2. Postanowienia art. 26 ust. 2 ustawy formułują zakres informacji, które powinien zawierać spis wyborców. To rozwiązałoby tę kwestię i nie ukrywam, że ułatwiłoby nam zadanie – nie musielibyśmy wydawać rozporządzenia, wystarczyłby ten przepis, który notabene znajduję się w obecnie obowiązującej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WaldyDzikowski">Panie ministrze, proszę przekazać te propozycje sekretariatowi Komisji, który dostarczy zespołowi roboczemu stanowisko Rady Ministrów. Pan minister Czaplicki i na koniec pan przewodniczący Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo, krótko odniosę się do wystąpienia pana przewodniczącego Dery i pana posła Girzyńskiego. Proszę państwa, w miarę rozwoju demokracji wyborczej zwiększa się liczba zjawisk patologicznych. To jest oczywiste i widoczne. Nie mieliśmy kiedyś prób fałszowania zaświadczeń o prawie do głosowania, wynoszenia z lokalu kart do głosowani itd.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jeśli chodzi o karty do głosowania, to obecne przepisy rzeczywiście nie nakładają na wyborcę obowiązku wrzucenia jej do urny. Chociaż treść przepisu brzmi „wyborca wrzuca kartę do głosowania”. Zatem można by interpretować, że jest to obligatoryjne – „musi wrzucić”. Podobnie „wyborca udaje się do pomieszczenia za zasłoną, żeby zapewnić tajność swojego głosowania”. W doktrynie różnie się to tłumaczy – jedni mówią, że „może”, „powinien się udać”, ale wcale nie „musi”. Problem jest dosyć skomplikowany. Obecny ustawodawca nie przekreślił możliwości wyniesienia karty. Natomiast handel kartami jest penalizowany w Kodeksie karnym w rozdziale 33 – przestępstwa przeciw referendum i wyborom. Tam jest wyraźny przepis, że kto handluje, odsprzedaje karty itp. podlega karze, do pozbawienia wolności włącznie. Nad tym też trzeba się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzCzaplicki">Co do sytuacji, jakie mieliśmy w ostatnich wyborach, to nie znam dokładnie wszystkich przypadków, gdy wyjmowano z urn czyste kartki papieru. Nie ma większego problemu, jeżeli liczba kart wyjętych z urny jest mniejsza od wydanej wyborcom. Problem powstaje wtedy, gdy z urny wyjmuje się więcej kart do głosowania niż kart wydanych. Ustawodawca mówi, że obwodowa komisja powinna podać przyczynę ewentualnej niezgodności. Jak państwo pewnie wiedzą przykład Brukseli pokazuje, że w żaden sposób komisja nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego w urnie znalazło się o 98 kart do głosowania więcej, niż wydano wyborcom. Było to albo niedbalstwo członków komisji, którzy wydawali karty do głosowania nie odnotowując tego, albo karty się skleiły itp. Jest to jednak jakieś zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KazimierzCzaplicki">Jest też kwestia zastanowienia się, czy można wymusić na wyborcy ustawowy obowiązek wrzucenia karty. W wielu ordynacjach ta kwestia jest w wyraźny sposób uregulowana – wyborca przed wrzuceniem karty do urny okazuje ją komisji i dopiero później wrzuca. Jest to trochę taka demonstracja, pod warunkiem, że nie będzie to agitacja wyborcza. Drugim sposobem jest wymuszanie przejścia przez pomieszczenie za osłoną, czyli takie usytuowanie urny, że trzeba przejść przez pomieszczenie, żeby do niej dojść. PKW obecnie stara się wyraźnie nakreślić w wytycznych dla obwodowych komisji i organów odpowiedzialnych za urządzenie lokali wyborczych tego rodzaju organizację. Wtedy wyborca przechodząc przez lokal zostaje sam na sam z komisją, a przynajmniej jej częścią i urną, która stoi samotnie na środku sali i widać wtedy, czy wrzucił on tę kartkę czy nie. Tego rodzaju sposobem też można spróbować rozwiązać tę sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo, pan przewodniczący Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejDera">Panie przewodniczący, tutaj zwracam się również do przewodniczącego Gintowta. Chciałbym, żebyśmy rozmawiali na takim poziomie, na jakim w tej chwili przedstawił problem pan minister, żeby taki był poziom dyskusji. Nie było moją intencją, żeby kogokolwiek rewidować, ani mówić w ten sposób, w jaki pan próbuje ośmieszać ten problem. Powiedziałem tylko, że zasygnalizowano mi taki problem i to nie jest wcale błahostka. To jest niestety patologia, bo w jakimś celu te puste kartki są wnoszone. Podejrzenie szło w tym kierunku, że ktoś wynosi karty, pokazuje komuś i dopiero wnosi, a z tego tytułu otrzymuje wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejDera">Tu chodzi tylko o prawne uregulowanie, że nie można kart wynosić poza teren lokalu. To jest pewna propozycja, rozważenie pewnego problemu. Być może ta propozycja nie jest na dzisiaj doskonała, ale nie jest moją intencją, żeby stały jakieś bramki czy policja, czy żeby ktoś kogoś rewidował. Chodzi mi tylko o to, żeby był prawny obowiązek, że gdy ktoś idzie głosować, to powinien kartę wrzucić na miejscu. Jak nie chce głosować, to oczywiście ma prawo nie iść. Tego nie zmieniam. Chodzi mi o to, żeby nie dochodziło do sytuacji patologicznych. Naszym obowiązkiem jest te patologie, o których mówił pan minister, maksymalnie ograniczać.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AndrzejDera">To jest jeden z zasygnalizowanych problemów, nad którymi warto się zastanowić, ale nie na zasadzie ośmieszania, tylko merytorycznej oceny. Może są lepsze propozycje, może są lepsze rozwiązania? Prosiłbym, żebyśmy w ten sposób na przyszłość dyskutowali. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję, pan poseł Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekWójcik">Dziękuję. Rozumiem troskę panów posłów, którzy zwrócili na te problem uwagę. Dziękuję również za informację pana ministra, który opisał jak to mogłoby wyglądać. Chciałbym zaznaczyć, że obecnie nie prowadzimy żadnych prac nad Kodeksem, żeby wprowadzić obowiązek wrzucenia karty do urny. Myślę jednak, że wystarczające są wyjaśnienia pana ministra wskazujące na to, że sam handel kartami jest penalizowany i ewentualną odpowiedzialność karną ponosi osoba, która takie karty skupuje bądź też próbuje wrzucić do urny kilka wyniesionych wcześniej kart. Uważam, że obecne przepisy karne w polskim prawie są wystarczające, aby karać winnych takich zachowań. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Pan przewodniczący, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Zgadzam się z tym, że trzeba rozmawiać na wszystkie tematy w miarę poważnie i traktować je z odpowiednim szacunkiem. Przyznam jednak, że ten problem jest mi obcy. Zajmuje się wyborami od dawna jako pełnomocnik, jako członek komisji i jako uczestnik prac nad kolejnymi ordynacjami. Mam również dostęp do statystyk, które przy tej okazji są sporządzane. Nie wynika z nich, żeby tego rodzaju problem miał poważniejszy charakter.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czego się boję? Otóż tego, że gdy wpiszemy do Kodeksu zakaz wynoszenia kart, to będzie on powodował pewne konsekwencje. Co będzie, jeżeli jeden z członków komisji poweźmie podejrzenie, że któryś z wyborców wynosi kartę. Co wtedy będzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejDera">Zawiadomi policję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Właśnie, zawiadomi policję i co dalej? Trzeba się zastanowić nad konsekwencjami – co będzie dalej? Dlatego myślę, że trzeba się zastanowić nad tym, co może czasem spowodować zupełnie niewinny przepis. Może powodować bardzo różne konsekwencje. Chciałbym tego uniknąć, również po to, żeby nie ośmieszać ordynacji wyborczej w oczach wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję, zamykamy punkt pierwszy wnioskiem, na który wszyscy się zgodziliśmy, że zespół roboczy zajmie się materią tego poselskiego projektu.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do drugiego punktu porządku. Jest to inicjatywa Senatu, która została do nas skierowana przez marszałka. Konstytucja w art. 99 ust. 3 mówi, że osobą wybraną do Sejmu lub Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyśle ścigane z oskarżenia publicznego. Senat chce do tego dodać w ustawie, że nie może być także wybrana osoba, która została skazana prawomocnym wyrokiem z oskarżenia publicznego za przestępstwo karno-skarbowe. Taka jest inicjatywa Senatu. Zanim przejdziemy do krótkiej dyskusji proszę o opinie BL i pana ministra Czaplickiego. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechMiller">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Jeżeli chodzi o poprawki nr 1 i 2, to w naszej ocenie poprawki te powinny być rozpatrywane łącznie, jako poprawki odnoszące się do ustawy – Ordynacja wyborcza do Sejmu i Senatu oraz pośrednio do ustawy o wyborze Prezydenta RP, a w konsekwencji do ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym. Przychylamy się do zmian, które zaproponował Senat w poprawce. Chciałbym tylko przypomnieć, że analogiczne rozwiązania zostały już przez Komisję przyjęte w Kodeksie wyborczym. Zostały one poprzedzone opinią prawną sporządzoną przez eksperta z Biura Analiz Sejmowych. Z tej analizy jasno wynikało, że konstytucyjne pojęcie przestępstwa powinno być na gruncie ordynacji interpretowane zarówno jako przestępstwo z Kodeksu karnego, jak i przestępstwo karno-skarbowe. Tyle, jeżeli chodzi o dwie pierwsze poprawki. Jeszcze raz sygnalizuję, że powinny one być rozpatrywane łącznie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WojciechMiller">Natomiast, jeśli chodzi o poprawki nr 3 i 4, to też powinny być one rozpatrywane łącznie, gdyż dotyczą ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Mamy wobec nich pewne wątpliwości, które chciałbym zgłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze, zrobimy tak, że poprawki nr 1 i 2 będziemy rozpatrywali łącznie na tym etapie, a poprawki nr 3 i 4 za chwilę, gdy przejdziemy do ordynacji wyborczej do PE. Nim głos zabierze pan minister Czaplicki, jeszcze pan przewodniczący Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejDera">Mam jedno pytanie. Czy ja dobrze rozumiem, że ten przepis, zgodnie z generalną zasadą, dotyczy skazanych „na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyśle” plus za „przestępstwo skarbowe”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze, jeszcze pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#EugeniuszKłopotek">Wydaję mi się, że popełniamy zasadniczy błąd. Jeżeli w konstytucji jest „za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego”, a my dopiszemy coś po słowie „lub”, czyli jakby za inne przestępstwo, to złamiemy ustawę konstytucją. Zacznijmy myśleć trochę inaczej. Zgodziłbym się, gdyby zamiast „lub” było „w tym za przestępstwo umyślne skarbowe”. Wtedy rozumiem, że „umyślne przestępstwo skarbowe” zawiera się w szeroko rozumianym pojęciu „przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego”, o czym jest w konstytucji. Jeżeli w konstytucji mamy „za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego”, a w ustawie dodamy „lub za przestępstwo skarbowe”, to wychodzimy poza ramy konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Myślę, że to nie jest tak. Jeżeli dobrze pamiętam, gdy wprowadzaliśmy wcześniej zmianę, to też najpierw była zmieniona ustawa, a potem wprowadzono to do konstytucji. Najpierw była zmiana konstytucji? Proszę, BL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, tylko dla przypomnienia – projekt, nad którym dzisiaj państwo procedujecie jest wynikiem zmiany konstytucji. Do konstytucji wprowadzono art. 99 ust. 3 w brzmieniu, które zostało przez pana posła Kłopotka przytoczone. Przypomnę je, to jest art. 99 ust. 3: „Wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego”. Tak brzmi przepis konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WojciechMiller">W związku z tym, że ta norma konstytucyjna wymagała przetransferowania na grunt ustawowy, podjęta została inicjatywa, nad którą dzisiaj pracujemy. Senat w poprawce zaproponował rozszerzenie formuły, która była identyczna z brzmieniem przepisu konstytucji, o dodatkowy element „przestępstw skarbowych”, argumentując to w ten sposób, że obowiązuje zasada autonomii pojęć konstytucyjnych. To samo pojęcie, które na gruncie konstytucji jest rozumiane w jeden sposób, może być inaczej rozumiane na gruncie ustawy zwykłej. Poprawka zaproponowana przez Senat ma na celu wypełnienie pojęcia konstytucyjnego na gruncie ustawy zwykłej. Tak jak powiedziałem, przychylamy się do argumentacji zaproponowanej przez Senat. Została w tej sprawie sporządzona opinia BAS, kiedy ta kwestia była rozstrzygana przez Komisję przy procedowaniu nad Kodeksem wyborczym. Wtedy państwo zgodziliście się, że pojęcie konstytucyjne należy rozumieć szeroko, jako przestępstwa pospolite i przestępstwa skarbowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Pan poseł Girzyński, a następnie pan profesor Chmaj. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZbigniewGirzyński">Mam bardzo krótkie pytanie, które mogłoby rozwiać te wątpliwości. Czy przestępstwo skarbowe jest przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego? Jeżeli tak, to nie ma co tego dodawać, bo to będzie masło maślane. Jeżeli nie, to nie możemy tego wpisywać, bo będzie to ograniczanie praw obywatelskich z pominięciem zasady, że można to zrobić tylko w konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WaldyDzikowski">Rzeczywiście, zmienialiśmy wcześniej konstytucję. Został wprowadzony ten przepis, a w związku z tym należy go przenieść na grunt ordynacji wyborczych, czyli ustaw zwykłych. Jest tak, jak mówił pan mecenas. Zmienialiśmy konstytucje, a potem powtórzyliśmy sformułowanie z konstytucji w ordynacji, ale Senat wprowadził poprawkę rozszerzającą. Teraz krótko pan przewodniczący Dziewałtowski, a potem pan profesor Chmaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Problem polega na tym, że Wysoki Senat dokonuje inicjatywy legislacyjnej po tym, jak my już przyjęliśmy poprawki do Kodeksu, zupełnie niepotrzebnie tak naprawdę. W moim przekonaniu, powinniśmy łącznie rozpatrywać jeden projekt z drugim, wykorzystując te poprawki Senatu, które można zastosować w nowych przepisach kodeksowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze, pan profesor Chmaj, a potem pan poseł Wójcik i jeszcze pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekChmaj">Szanowni państwo, pan przewodniczący Kłopotek ma rację, podobnie moi przedmówcy. Myślę, że dalsza dyskusja w tym zakresie jest dyskusją jałową. Przestępstwo skarbowe mieści się w ogólnej definicji przestępstwa, a zatem inicjatywa Senatu jest w tym zakresie chybiona. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekWójcik">Chcę przypomnieć etap, na którym jesteśmy. Praca nad implementacją do prawa wyborczego nowej normy konstytucyjnej, zakazującej kandydowania tym osobom do Sejmu i do Senatu, jeszcze nie została zakończona. Ustawa została uchwalona przez Sejm, a następnie przekazana do Senatu. Proszę zwrócić uwagę, że ten druk sejmowy pochodzi z 13 kwietnia – to nie jest osobna inicjatywa, to jest poprawka do naszej ustawy, bo proces legislacyjny jeszcze się nie zakończył.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarekWójcik">Natomiast, w związku z opiniami prawnymi i sygnałami z Senatu, które jednak wskazywały na potrzebę uzupełnienia tej normy o pojęcie przestępstw karno-skarbowych, my już do projektu Kodeksu wyborczego wprowadziliśmy takie poprawki. To rozwiązanie, o którym teraz mówimy, już znajduję się w Kodeksie wyborczym. Zostało wprowadzone poprawką, za którą głosowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WaldyDzikowski">Chciałem jeszcze raz przypomnieć państwu, żebyśmy mieli tego świadomość – to nie jest żadna nowa inicjatywa Senatu. Jest to niezakończony proces legislacyjny, który wszyscy doskonale znamy – do uchwalonej przez Sejm ustawy są 4 poprawki senackie. Musimy je rozpatrzeć parami: nr 1 i 2 oraz nr 3 i 4 i zaopiniować dla Sejmu. Mamy je zaopiniować pozytywnie albo negatywnie. Nic tu nie możemy zmieniać. Tak mówi regulamin, tak wygląda proces legislacyjny. Chciałbym wysłuchać opinii naszych ekspertów, a następnie zagłosować przeciw odrzuceniu lub za odrzuceniem poprawek. Tylko tyle. Pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszKłopotek">Uważam, że jeżeli już Senat złożył taką propozycję, to powinien również zaproponować zmianę w konstytucji. Tak, panie legislatorze, bo tak daje nam do zrozumienia, że inną kategorią jest przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, a inną kategorią jest przestępstwo umyślne skarbowe. To są dwa różne przestępstwa według Senatu. W związku z tym, skoro w konstytucji ustaliliśmy jeden rodzaj, a wiemy również o tym, że przestępstwo karno-skarbowe mieści się w tym przepisie konstytucyjnym, to nie wolno nam na poziomie ustawy rozszerzać tego i dopisywać czegokolwiek. Myślę, że to jest błędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WaldyDzikowski">Pan minister Czaplicki, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KazimierzCzaplicki">Gwoli prawdy historycznej pozwolę sobie przypomnieć, że w toku prac nad zmianą konstytucji Wysoka Komisja rozważała problem przestępstwa karno-skarbowego. Poprzednia wersja konstytucji posługiwała się pojęciem przestępstwa, dotyczyło to generalnie przestępstwa pospolitego rozumianego w świetle Kodeksu karnego. Natomiast, przestępstwa karno-skarbowe mają odrębną ustawę – Kodeks karny skarbowy. To, że przyjmuję się, że art. 99 ust. 3 mówiąc o przestępstwie obejmuje również kategorię przestępstw karno-skarbowych wynika tylko i wyłącznie z poglądów doktryny. Nie ma nigdzie wyraźnego wyjaśnienia brzmienia artykułu konstytucyjnego. Stąd propozycja Senatu zmierza do tego, żeby zinterpretować przepis art. 99 ust. 3 konstytucji, że mamy tu do czynienia z przestępstwami pospolitymi z Kodeksu karnego i przestępstwami karno-skarbowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jeszcze raz mówię, zacznijmy brać pod uwagę ducha ustawy i konstytucji. Jeżeli Senat pisze „lub” – podkreślam „lub” – to senatorowie się boją, że konstytucja będzie czytana zawężająco. Jeśli chcą dopisać to w ustawie, to muszą to wcześniej dopisać w konstytucji. Natomiast, jeżeli będziemy się trzymać sformułowania z konstytucji również w ustawie i odrzucimy to, co Senat wymyślił, to wtedy nadal będziemy mogli interpretować zgodnie z doktryną, że w tym zawiera się przestępstwo karno-skarbowe. Jeżeli w praktyce pojawią się jakieś rozbieżności i różnice stanowisk, to wtedy będziemy musieli zmienić konstytucję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WaldyDzikowski">Zaraz oddam głos panu mecenasowi, ale mam jeszcze prośbę. Procedura była taka – wpierw zmienialiśmy konstytucję, najwyższy akt normatywny. Następnie wprowadziliśmy to do ordynacji, do poszczególnych ustaw. Jeżeli Senat uznaje, że sformułowanie w art. 99 ust. 3 konstytucji nie obejmuje tej kategorii przestępstw, to wydaję się, że ścieżka powinno być taka jak poprzednio. Wpierw zmiana konstytucji, a potem ordynacji. Taką mam obawę, chociaż niczego nie kwestionuję. Za chwilę musimy sobie na to odpowiedzieć. Wydaję się, że taka powinna być droga.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WaldyDzikowski">Jeżeli uznajemy, że konstytucja obejmuję tę kategorię, jak uważa pan prof. Chmaj, to może zdecydujmy merytorycznie czy tak, czy nie. Żadnych zmian nie będziemy wprowadzać, tylko zagłosujemy za poprawkami lub przeciw poprawkom i tyle. W związku z tym potrzebujemy wiedzy fachowej. Proszę ekspertów, aby nam wyjaśnili, czy potrzebna jest wpierw zmiana konstytucji, a potem ustaw, czy też nie. Tylko to jedno pytanie, a każdy z nas mając tę wiedzę zdecyduje, czy głosuje za czy przeciw. Tylko tyle. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, projekt ma na celu wykonanie konstytucji. Intencją Senatu wyrażoną w poprawce jest pełne wykonanie, poprzedzającej inicjatywę ustawodawczą zmiany konstytucji. W ocenie Senatu, popartej – jeszcze raz powiem – opinią sporządzoną przez BAS, do której się przychylamy, należy na gruncie ustawowym dodać kategorię przestępstw skarbowych, aby wypełnić pojęcie „przestępstwa” z konstytucji. Jest to zgodne, jak już mówiłem, z zasadą autonomii pojęć konstytucji. Ten sam wyraz na gruncie ustawy zwykłej może oznaczać co innego, niż to samo słowo, to samo sformułowanie, użyte w przepisach konstytucji. Tym kierował się Senat, to potwierdza opinia BAS. Taka jest również nasza opinia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WaldyDzikowski">Pan przewodniczący Kłopotek, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dziwię się, mówiąc szczerze, waszej interpretacji. Czy nie dostrzega pan, panie mecenasie, że gdybyśmy mieli przyjąć to, co zaproponował Senat, to w pierwszym członie tego zdania będzie dokładny przepis z konstytucji i jeszcze coś dodatkowego. Pan tego nie dostrzega? Uważa pan, że to jest okej? Przecież to jest wyjście z tym „lub” poza przepis konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#EugeniuszKłopotek">Jeszcze raz podkreślam. Wiem, że chcemy, żeby przestępstwo karno-skarbowe było również objęte tą regulacją. Jeżeli nie wynika to jasno z przepisu konstytucji, a ponad rok dyskutowaliśmy na temat tego przepisu, to zmieńmy konstytucję, albo odrzućmy te poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę państwa, zrozumiałem, panie mecenasie, w czym jest rzecz. Rozumiem, że przepis konstytucyjny nie do końca można zinterpretować w ten sposób, że przestępstwo karno-skarbowe wchodzi w zakres przestępstw ściganych z urzędu. Rozumiem, że Senat interpretuje to tak, że przestępstwo karno-skarbowe mieści się w regulacji konstytucyjnej. Tak to rozumiem. Pan poseł Kochanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanKochanowski">Mam pytanie. Jeżeli ktoś popełni przestępstwo karno-skarbowe i otrzyma wyrok skazujący, to czy może startować w wyborach, czy nie? My nie musimy nic zapisywać – czy może startować czy nie? Nie może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MarekChmaj">Osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo karno-skarbowe jest w Krajowym Rejestrze Karnym, a w związku z tym nie ma biernego prawa wyborczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Tym bardziej, że definicję przestępstwa daje art. 42 ust. 1 konstytucji, w którym jest mowa o tym, że odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą. Kodeks karny skarbowy jest obowiązującą ustawą, wobec tego, moim zdaniem, rozszerzanie tego o „lub” mija się z celem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Właśnie chciałem zaproponować głosowanie, panie pośle. Każdy ma wiedzę w głowie i sumieniu i zagłosuje zgodnie z udzielonymi nam informacjami.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WaldyDzikowski">Kto jest za odrzuceniem poprawek Senatu, czyli za negatywnym zaopiniowaniem poprawek nr 1 i 2? 5 głosów za. Kto jest przeciw? 3 głosy. Kto się wstrzymał? 3 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#WaldyDzikowski">Komisja negatywnie zaopiniowała poprawki nr 1 i 2 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#WaldyDzikowski">Teraz przechodzimy do poprawek nr 3 i 4. Proszę bardzo, panie mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WojciechMiller">Jeśli chodzi o poprawki nr 3 i 4, to są to poprawki zaproponowane przez Senat do przepisów zmieniających ustawę – Ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego i ustawę o Krajowym Rejestrze Karnym w zakresie dotyczącym posłów do PE. Jeśli chodzi o te poprawki, to mamy tutaj poważniejsze wątpliwości co do ich prawidłowości, ze względu na potencjalną możliwość naruszenia trybu ustawodawczego. Przypomnę, że ustawa przekazana do Senatu nie zawierała propozycji zmiany ordynacji wyborczej do PE w zakresie przesłanek biernego prawa wyborczego. Były to jedynie propozycje dotyczące pewnego trybu informowania o tym, czy kandydat na posła do PE posiada bierne prawo wyborcze. Tylko tych kwestii dotyczyła propozycja przekazana Senatowi.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WojciechMiller">W naszej ocenie Senat w tych poprawkach, jak sam zresztą wskazuje w uzasadnieniu do uchwały, modyfikuje przesłankę biernego prawa wyborczego poprzez uzupełnienie o przestępstwa skarbowe. W związku z tym, że przepis konstytucji nie odnosi się do posłów do PE, nie można tego uzasadniać pewnego rodzaju konsekwencją. Co więcej, poprawki te dokonają zmiany przepisów dotyczących biernego prawa wyborczego do PE, podczas gdy przepisy przejściowe odnoszą się jedynie do ordynacji wyborczej do Sejmu. Spowodowałoby to, że ustawa weszłaby w życie w trakcie kadencji PE. Nie ma przepisu przejściowego, który stanowiłby, co się dzieje z mandatem osoby, do której można by zastosować tę negatywną przesłankę. Interpretacja pewnie byłaby taka, że osoba ta traci mandat.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#WojciechMiller">Z tych powodów, szczególnie ze względu na możliwość naruszenia trybu ustawodawczego, jesteśmy przeciwni poprawkom nr 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze, myślę, że to nam wystarczy. Jestem pewien, że macie państwo wyrobione zdanie. Kto jest za pozytywnym zaopiniowanie poprawek nr 3 i 4? Nikt. Kto jest przeciw? 11 głosów przeciw. Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WaldyDzikowski">Jednogłośnie negatywnie zaopiniowaliśmy poprawki nr 3 i 4.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#WaldyDzikowski">Proszę państwa, przechodzimy do punktu trzeciego, czyli kontynuacji prac nad Kodeksem wyborczym. Przypomnę, że skończyliśmy na art. 268.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#WaldyDzikowski">Przekazuję prowadzenie posiedzenia panu przewodniczącemu Gintowtowi-Dziewałtowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, zakończyliśmy nasze rozważania na art. 267 i, prawdę mówiąc, prace się zablokowały, albowiem zabrakło konsensusu co do metody, która może być zastosowana przy przeliczeniu wyników wyborów na mandaty do PE. Po rozmowach, które zostały przeprowadzone, również wśród członków zespołu redakcyjnego, przyjęliśmy założenie, że będziemy się trzymać propozycji przepisów zmierzających do utrzymania dotychczas obowiązującego systemu wyborczego. Stanowią go okręgi wielomandatowe oparte na krajowej liście wyborczej, z modyfikacjami terytorialnymi uwzględniającymi frekwencję w poszczególnych okręgach wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W związku z tym, że nie mamy szczegółowych poprawek dotyczących niezbędnych zmian, które musiały być wprowadzone w tekście pierwotnym, mam prośbę do BL o szczególną dociekliwość. PKW również proszę o pomoc w sytuacjach, które będą wymagały interwencji. Zaczynamy od art. 268.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Wcześniej jest tytuł Rozdziału 2: „Komisje i okręgi wyborcze”. Czy są do niego uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do art. 268 – modyfikacja według druku z 4 sierpnia 2010 r. przewiduje dodanie pkt 2a: „2a) rejonowe komisje wyborcze;”. Czy są uwagi?</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dodatkowo dochodzi § 2 z tego samego druku: „Właściwość miejscową rejonowych komisji wyborczych, ich numery i siedziby w granicach danego okręgu wyborczego, określa Państwowa Komisja Wyborcza w drodze uchwały”. To jest całe brzmienia art. 268. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przyjęliśmy art. 268.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 269 według druku sejmowego: „W celu przeprowadzenia wyborów tworzy się wielomandatowe okręgi wyborcze, zwane dalej «okręgami wyborczymi»„. Czy są uwagi do art. 269? Bardzo proszę, BL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechMiller">Pan przewodniczący posługuje się drukiem z propozycjami, który był datowany na 4 sierpnia. Jeśli chodzi o art. 269, to te propozycje, oprócz modyfikacji w dotychczasowej treści, zakładały również dodanie trzech paragrafów odnoszących się do okręgów wyborczych do PE. Było to związane z tym, że w okręgach wyborczych miała być skonkretyzowana liczba mandatów. Rozumiem, że istnieje potrzeba pewnych modyfikacji propozycji przedstawionych 4 sierpnia. Czy dobrze rozumiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Też tak to rozumiem. Opieram się na dwóch drukach: na druku pierwotnym nr 1568 i przepisach tam zawartych oraz na modyfikacjach, które zostały przedłożone nam 4 sierpnia 2010 r. Modyfikacje uwzględniały plan wprowadzenia propozycji wyborów w 6 lub 7 okręgach wielomandatowych. Stąd też opieram się w zasadzie na druku nr 1568. Teraz pytanie, czy przepisy tam zawarte wymagają modyfikacji? One są symetryczne do dzisiaj obowiązującego stanu prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#EugeniuszKłopotek">Teraz jest problem, czy my mamy przed sobą ten druk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Drukiem zasadniczym jest wciąż druk nr 1568.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#EugeniuszKłopotek">A ta propozycja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Zespół redakcyjny przewidział to jako jeden z wariantów, ale nie uzyskał on naszego zaufania. Musi pan zaopatrzyć się w ten druk. Proszę bardzo, BL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, jeżeli można słówko w kwestii technicznej. Tak jak mówi pan przewodniczący, można spokojnie pracować na materiale, który jest datowany na 4 sierpnia. Pogrubieniem zaznaczone są te rzeczy, które wówczas proponował zespół. Natomiast to, co jest zwykłą czcionką, bądź to, co jest w tym materiale proponowane do usunięcia – zapisano kursywą, są to rzeczy, które zostały bez zmian, bez ingerencji przeniesione z projektu wyjściowego Kodeksu wyborczego. Spokojnie można na tym materiale pracować. Jest tu wszystko, ewentualnie uzupełnione pogrubioną czcionką o propozycje zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, zatem druk z 4 sierpnia 2010 r. Proszę o uwagę. Propozycja treści art. 269 uzupełniona o propozycje zespołu redakcyjnego. Czy do tak sformułowanej propozycji są uwagi? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#EugeniuszKłopotek">Po pierwsze, musimy sobie jednoznacznie wyjaśnić te pogrubione fragmenty. O co tutaj chodzi? Czy dotyczy to tych 6–7 okręgów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ale dalej jest, że „w okręgu wyborczym wybiera się co najmniej… posłów”. Zobaczcie, wybieramy tylko pięćdziesięciu jeden posłów, a ile będzie okręgów wyborczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli utrzymują państwo obecny system wyborczy, to § 1b jest zbędny i trzeba go wykreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#EugeniuszKłopotek">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast pozostałe pogrubienia, czyli § 1a i § 2 zdają się nie naruszać żadnej konstrukcji w stosunku do obecnej ordynacji do PE. Uściślają tylko to, jak tworzy się okręg wyborczy – musi być jedno albo więcej województw. Tego w obecnych przepisach nie ma, ale jest to tylko doprecyzowanie. Z art. 269 należ wykreślić § 1b, a pozostałe zostawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czy mogę jeszcze jedno pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przepis w projekcie-matce nie jest identyczny z tym, jaki obecnie obowiązuje, jeśli chodzi o wybory do PE. Czytam przepis w projekcie Kodeksu wyborczego w ten sposób, że w zależności od liczby mieszkańców przydzielamy do poszczególnych okręgów wyborczych liczbę mandatów do zdobycia. Ja tak to czytam. „W celu przeprowadzenia wyborów tworzy się wielomandatowe okręgi wyborcze”, a przecież dzisiaj nie mamy z góry ustalonej liczby mandatów do zdobycia. Jeśli masz dużą frekwencję zdobywasz mandaty, jeśli nie masz, to mandatu nie zdobywasz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KazimierzCzaplicki">Brzmienie artykułu o okręgach wyborczych w ustawie o wyborach do Parlamentu Europejskiego jest następujące: „Art. 45. W celu przeprowadzenia wyborów tworzy się wielomandatowe okręgi wyborcze zwane dalej «okręgami»”. Nie mówimy ilomandatowe, ale nie mogą być jednomandatowe. Wielomandatowe, bo taka jest zasada proporcjonalności. Dalej, art. 46 mówi: „Podział na okręgi, ich numery i granice, a także siedziby okręgowych komisji określa załącznik do ustawy”. Także obecna ordynacja do PE nie stwarza żadnych pozorów regulacji tego, jak należy tworzyć okręgi. Stąd propozycja, żeby jednak wskazać, że okręg wyborczy obejmuje jedno lub więcej województw. Jest to wskazówka dla ustawodawcy, który tworzy okręgi wyborcze, że musi przestrzegać tej normy, bo obecnie nie ma żadnej. Tylko o to tutaj chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EugeniuszKłopotek">Tak, to ja już nie wiem, mimo takiego sformułowania. Spójrzmy w prawdzie oczy, jak było w ostatnich wyborach do PE. To, że mieliśmy okręgi wyborcze to jedno, ale liczyła się pula mandatów zdobytych w skali kraju, a potem patrzono, w którym okręgu jest najwięcej głosów w ramach tej puli. Czyli do żadnego okręgu nie była przydzielona liczba mandatów. Teraz chcemy przydzielić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dalej jest napisane, jak się to robi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#KazimierzCzaplicki">W stosunku do obecnego brzmienia przepisów ustawowych dodaje się tylko § 1a, który mówi o tym, jak tworzy się okręg wyborczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czy mogę jeszcze zapytać, żeby wyjaśnić te wątpliwości? Przecież zdarzało się i zdarzyć się może, że nawet jeśli napiszemy, że tworzy się wielomandatowe okręgi wyborcze, to w myśl obecnie obowiązującej ordynacji do PE niektóre okręgi wyborcze dostaną zero mandatów. Do tej pory dostawały zero, co najwyżej jeden. Tak jak, np. u nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KazimierzCzaplicki">Co innego, ile dostaną, a co innego, ile mogą dostać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#EugeniuszKłopotek">To dlaczego piszemy „wielomandatowe”? Jeśli piszemy wielomandatowe okręgi wyborcze, to w takim okręgu muszą być co najmniej 2 mandaty. Chyba źle piszemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, treść przepisu, który proponujemy, jest identyczna z brzmieniem przepisu do tej pory obowiązującego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#EugeniuszKłopotek">To on też jest zły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Natomiast w § 1a dodaje się wskazówkę dla ustawodawcy, w jaki sposób ustalić wielkość okręgu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, jeszcze raz. Jeżeli stanowimy przepis, że tworzymy „wielomandatowe okręgi wyborcze”, to oznacza to, że tych okręgów musi być co najmniej dwa, a w każdym z nich muszą być co najmniej 2 mandaty. Takie mamy brzmienie – „wielomandatowe okręgi wyborcze”. Tymczasem, przy obecnej ordynacji, w której być może jest taki przepis, zdarzało się, że okręg wyborczy otrzymał zero lub jeden mandat. Np. u nas w kujawsko-pomorskim w 2004 r. był jeden.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę bardzo, pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KazimierzCzaplicki">Pan poseł Kłopotek formalnie ma rację. Jeżeli mówimy, że „wielomandatowe”, to teoretycznie wymaga to przypisania, ile tych mandatów przypadnie, ilu posłów będzie wybieranych w danym okręgu wyborczym. Rzeczywiście. Tak naprawdę jest to takie superfluum, zbędny ozdobnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, wiemy doskonale, że liczba mandatów przypadających w rzeczywistości na ten okręg wyborczy, o którym myśli pan przewodniczący Kłopotek, zależy od frekwencji wyborczej i liczby głosów oddanych na kandydatów w tym okręgu wyborczym. Rzeczywiście, może tak być, bo definitywny podział mandatów między okręgi następuje po wyborach, a nie przed wyborami. Dlatego mamy do czynienia z „wielomandatowymi okręgami wyborczymi” – może być jeden, może być dwadzieścia. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KazimierzCzaplicki">Gdyby Wysoka Komisja zgodziła się, to można usunąć wyraz „wielomandatowe”. On nic nie zmienia przy tej zasadzie wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dokładnie, wtedy sprawa będzie jasna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pan poseł Kłopotek proponuje, żeby wykreślić słowo „wielomandatowe”. Czy macie państwo uwagi do tej propozycji? Czy jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jeżeli nie ma sprzeciwu, to wykreśliliśmy i po dyskusji. Przydała się o tyle, żeśmy to wykreślili.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, art. 270 – dotychczasowe brzmienie jest wykreślone, bo zostało zawarte w art. 269 § 2.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 271 znika, bo też znajdzie się w innym miejscu. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WojciechMiller">Tak, panie przewodniczący. Znajdzie się on w przepisach ogólnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, dziękuję. Proszę państwa, przechodzimy do art. 271a, cały czas według druku z 4 sierpnia 2010 r. Czy macie państwo uwagi? To dotyczy tego, komu przysługuje prawa zgłaszania kandydatów na posłów. Tu chyba nie powinno być wątpliwości. Nie ma uwag? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przyjęliśmy art. 271a.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz Art. 271b. Jeśli chodzi o zniesione artykuły, to BL dopilnuje już, żeby zachować właściwą numerację. Nie będziemy wchodzić w szczegóły. Czy są inne uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, art. 272 jest w większości zniesiony. Brzmienie, które zostało zaproponowane trzeba usunąć i wrócić do brzmienia starego. Panie mecenasie, czy tak powinno być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, tutaj będzie konieczność wykreślenia w § 2 tej części wytłuszczonej, ze względu na to, że nie będzie już określone, jaka liczba mandatów przypada na okręg. Wydaję się, że należy zostawić tylko to, co zostało zaproponowane w druku wyjściowym, to jest „5 i większa niż 10”, tak jak jest obecnie. Natomiast, wydaje się, że jeżeli chodzi o propozycję skreślenia § 3 i 4 to ona w dalszym ciągu pozostaje aktualna ze względu na to, że te przepisy znajdują się we wcześniejszej części Kodeksu. Nie ma potrzeby ich powtarzania w tym miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, przeczytam brzmienie, które powinno zostać przez nas przyjęte: „Art. 272 § 1 Komitet wyborczy może zgłosić w każdym okręgu wyborczym jedną okręgową…”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, § 1 w oznaczeniu druku również wydaję się już niepotrzebny. Ograniczylibyśmy się jedynie do paragrafu oznaczonego jako § 2, jednak z tą zmianą, o której powiedziałem wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czyli art. 272 byłby jednozdaniowy: „Liczba kandydatów na posłów do Parlamentu Europejskiego zgłaszanych na liście okręgowej nie może być mniejsza niż 5 i większa niż 10”. Czy tak? Proszę, PKW.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak, ale zdaje się, że Komisja się zgodziła, żebyśmy unikali takich jednozdaniowych artykułów. Można art. 272 połączyć częściowo z art. 273, a nawet z art. 277. Zrobić taki kilkuparagrafowy art. 272, który regulowałby całą kwestię związaną z listami.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#KazimierzCzaplicki">I tak, art. 272 zaczynałby się § 1, który obecnie jest § 2, ale bez tego wytłuszczenia. Następnie z art. 273 § 1 stałby się §2 – chodzi o poparcie listy. Wszystko inne jest już wcześniej uregulowane w Kodeksie. § 2 i 3 z art. 277 wstawilibyśmy do art. 272 jako § 3 i 4. To wszystko dotyczy tego samego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Z art. 277, które paragrafy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#KazimierzCzaplicki">§ 2 i 3 jako § 3 i 4 w art. 272. Wszystkie pozostałe są już uregulowane, a zatem to, co jest kursywą wykreślamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Spróbuję to jeszcze raz zebrać i przedstawić Komisji. To wyglądałoby w ten sposób, że art. 272 zaczynałby się od § 1: „Liczba kandydatów na posłów do Parlamentu Europejskiego zgłaszanych na liście okręgowej nie może być mniejsza niż 5 i większa niż 10”. Następnie: „§ 2. Lista okręgowa powinna być poparta w sposób, o którym mowa w art. 274, podpisami co najmniej 10.000 wyborców stale zamieszkałych w danym okręgu wyborczym. § 3. W przypadku zgłoszenia kandydatury obywatela Unii Europejskiej niebędącego obywatelem polskim, kandydat do pisemnej zgody na kandydowanie jest obowiązany dołączyć – tu mamy dwa punktu o oświadczeniu i zaświadczeniu. § 4 Po dokonaniu zgłoszenia uzupełnienie listy okręgowej o nazwiska kandydatów lub zmiany kandydatów albo ich kolejności na liście bądź też zmiana oznaczenia kandydata, który nie należy do żadnej partii politycznej, nazwą lub skrótem nazwy partii popierającej tego kandydata, są niedopuszczalne”. Tak by to miało wyglądać. Czy państwo mają do tego uwagi? Rozumiem, że zostało to odnotowane.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 274 nie będzie, art. 275 i 276 również, art. 278 również.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W związku z tym art. 279 jest kolejnym aktualnym. Tu zachowujemy § 1. § 2 został przeniesiony w inne miejsce, a § 3 zostaje wykreślony. Znowu mamy artykuł jednozdaniowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, zwracam uwagę, że jeżeli chodzi o § 2, to propozycja wykreślenia nie odnosi się do niego całego, ale do dwóch pierwszych zdań. Proponuje się utrzymanie zdania trzeciego, które rozpoczyna się od: „W razie odmowy rejestracji…”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">To zdanie byłoby § 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WojciechMiller">Tak, to byłby wtedy § 2. Oczywiście, zawarty tam odnośnik musiałby zostać zweryfikowany, czy po tych zmianach, o których powiedzieliśmy przed chwilą, jest on jeszcze aktualny. Tym my się zajmiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, czyli mamy dwuparagrafowy art. 279: „§ 1. Okręgowa komisja wyborcza […]. § 2 W razie odmowy rejestracji w odniesieniu do niektórych kandydatów listę, z zastrzeżeniem art. 272 § 1, rejestruje się w zakresie nieobjętym odmową”. § 3 zostaje wykreślony. Czy są uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Następny jest art. 284, według druku z 4 sierpnia. Proszę bardzo, czy mają państwo uwagi? Dwa ostatnie paragrafy wykreślamy. Czy to jest w porządku? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WojciechMiller">Jeśli chodzi o art. 284, to w § 2 należy zrezygnować z tego, co jest zaproponowane w wytłuszczeniu, a przywrócić to, co jest w nawiasie kwadratowym zapisane kursywą. Jest to konsekwencja tego, o czym państwo zdecydowali na początku. Wydaje się, że podobny zabieg będzie konieczny w § 3. Propozycja odnosi się do liczby posłów wybieranych w danym okręgu – ta liczba nie będzie ustalona. Natomiast § 4 i 5 powinien zostać wykreślony, gdyż te normy będą i tak stosowane poprzez odesłanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze. W takim razie § 2 powinien brzmieć: „ Jeżeli skreślenie nazwiska kandydata z zarejestrowanej listy okręgowej nastąpiło wskutek śmierci kandydata i powoduje, że na liście tej pozostało mniej niż 5 kandydatów – wykreślamy wytłuszczenie – komisja zawiadamia osobę zgłaszającą listę o możliwości zgłoszenia nowego kandydata. Uzupełnienie listy dokonuje się najpóźniej w 15 dniu przed dniem wyborów; w takim przypadku przepisu art. 183 nie stosuje się”. Następnie, § 3: „Jeżeli skreślenie nazwiska kandydata z listy nastąpiło z innej przyczyny niż śmierć kandydata lub lista nie została uzupełniona z uwzględnieniem terminu, o którym mowa w § 2, a na liście pozostało mniej niż 3 kandydatów – wykreślamy wytłuszczenie – komisja unieważnia rejestrację […]”. Czy tak powinno być? Dobrze. Czy są uwagi do całości? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, mamy teraz Rozdział 44, oczywiście numeracja jest niewłaściwa. Poniżej mamy tytuł „Kampania wyborcza w programach radia i telewizji”. Jak ten tytuł ma brzmieć? Czy w ogóle tytuł tego rozdziału zostawiamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WojciechMiller">Jeśli chodzi o numerację, to oczywiście będzie to kolejny rozdział w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jak rozumiem, numeracji jeszcze nie znamy? Nie jesteśmy w stanie jej określić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WojciechMiller">Jesteśmy już w stanie, ale ona i tak wyjdzie w wersji końcowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tytuł tego rozdziału pozostawiamy „Kampania wyborcza w programach radia i telewizji”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#WojciechMiller">Tak, zgodnie z propozycją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze. Czy są uwagi do tytułu rozdziału? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, przechodzimy do art. 286. Nowe brzmienie § 1: „Komitet wyborczy ma prawo do nieodpłatnego rozpowszechniania audycji wyborczych w programach publicznych nadawców radiowych i telewizyjnych:</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">1) ogólnokrajowych – jeżeli zarejestrował swoje listy okręgowe co najmniej w połowie okręgów wyborczych;</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">2) regionalnych – jeżeli zarejestrował listę okręgową co najmniej w jednym okręgu wyborczym”.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Do tego dochodzi § 2, którego nie będę czytał, § 3 też, § 3a też, zgodnie z drukiem z 4 sierpnia. Wykreślamy § 4 i 5. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz art. 287. Jest tu tylko niewielka zmiana dotycząca numeracji odniesień. Proszę BL o zastosowanie właściwego, bo nie jestem w stanie powiedzieć, która to. Czy państwo macie jakieś uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-122.6" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, kolejny rozdział, na razie z numerem 46, ma tytuł „Karty do głosowania, sposób głosowania i warunki ważności głosu”. Czy mamy uwagi do tytułu? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-122.7" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 289. Mamy propozycję tylko jednego zdania. Chyba pozostaje tylko to zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, również naszym zdaniem propozycja przedstawiona pogrubioną czcionką jest wystarczająca, gdyż pozostałe normy są w innym miejscu uregulowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czy są uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 290 dotyczy obywatela głosującego za granicą. W odniesieniu do tego artykułu zapisano, że wymaga on nowego tekstu. Czy można prosić BL o bliższą interpretację tej sugestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeśli można, to miałbym pewną propozycję, dlatego że obecne przepisy ustawowe stanowią, że obywatel głosujący za granicą otrzymuje kartę do głosowania wyłącznie po okazaniu ważnego polskiego paszportu. Natomiast na obszarze UE, a do niego w gruncie rzeczy ogranicza się głosowanie, dokumentem umożliwiającym poruszanie się jest dowód osobisty. Wprawdzie była stosowana przez PKW interpretacja rozszerzająca potwierdzona przez Sąd Najwyższy, ale wydaje się, że warto by dopisać, że na obszarze Unii można okazać dowód tożsamości.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Ten wytłuszczony druk jest dobrze.)</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#KazimierzCzaplicki">Tam jest „niebędący obywatelem polskim”. Chodzi o dwie rzeczy. Obywatel Unii musi przedstawić dokument stwierdzający tożsamość. Natomiast obywatel polski głosujący na terenie UE może okazać ważny polski paszport albo dowód osobisty, który jest równoznaczny z paszportem.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#KazimierzCzaplicki">Głos z Sali:</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#KazimierzCzaplicki">To można zmienić teraz.</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#KazimierzCzaplicki">To nadamy art. 290 nowy tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag. Wykreślamy 291, art. 292 też.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rozdział 47 będzie miał nadany nowy tytuł: „Ustalanie wyników głosowania i wyników wyborów”. Czy są uwagi do tego tytułu? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do art. 292a – cały druk wytłuszczony, nowa redakcja. Dotyczy on techniki i technologii obliczania głosów. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz art. 292b, również nowa redakcja. Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-126.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do art. 292c. Także nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-126.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do Art. 292d. Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-126.6" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do Art. 292e. Czy są uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-126.7" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do Art. 292f. Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-126.8" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do Art. 293 – pod dwoma wykreślonymi paragrafami jest jedno zdanie drukiem wytłuszczonym. Czy do tego tekstu są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#KazimierzCzaplicki">Trzeba będzie dokonać zmiany, bo wytłuszczony tekst w art. 293 stanowi, że okręgowa komisja ustala wyniki głosowania w okręgu, a przy zachowaniu poprzedniego systemu wyborów utrzymaliśmy przepisy, że to PKW ustala wyniki wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czyli wracamy do poprzedniego brzmienia. Zostaje art. 293 § 1 i § 2. Czy są uwagi? Druk wytłuszczony wykreślamy.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 294 zostaje. Czy są uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz art. 295. Proszę bardzo, przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#EugeniuszKłopotek">Proponuję zmianę sposobu przeliczania głosów na mandaty według systemu: „1,4; 3; 5 i kolejne liczby nieparzyste”, czyli metodę Sainte-Laguë.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Zmiana dosyć radykalna, nie da się ukryć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#EugeniuszKłopotek">Co, panie pośle? Co się stało? Bądźmy sprawiedliwi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#MarekWójcik">Jeszcze musi to poprzeć większość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#EugeniuszKłopotek">To zaraz będziemy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tak, tak. Proszę państwa, zaraz będziemy to rozstrzygać. Wiem, że nie mamy kworum i nawet nie mamy szansy na to, żeby mieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#EugeniuszKłopotek">To po co procedujemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Bo nie ma sprzeciwu. Nawet nie mamy szansy na to, żeby większość uzyskać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EugeniuszKłopotek">To co w tym momencie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jeżeli nie przeforsuje pan zmiany, to zostaje to, co jest. Tak, więc rozumiem, że nie zgłasza pan zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zgłaszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Wtedy będę musiał przeliczyć głosy i okaże się, że nie mamy kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zgłaszam propozycję zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MarekWójcik">To będziemy musieli przerwać prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#EugeniuszKłopotek">To przerwiemy prace albo opuśćmy ten punkt. Ja zgłaszam konkretną propozycję – metoda Sainte-Laguë: „1,4; 3; 5 i kolejne liczby nieparzyste”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, panie przewodniczący. Szanowni państwo, pozwólcie, że art. 295 rozpatrzymy przy najbliższej nadarzającej się okazji. Dobrze? Nie ma sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#EugeniuszKłopotek">Będziemy czekać na najbliższą okazję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tak dobrze szło. Proszę państwa, przechodzimy do art. 295a i go wykreślamy. Nie wykreślamy? To jest przepis skonstruowany dla okręgów wielomandatowych, tak jak interpretował to pan poseł Kłopotek. Czy trzeba to zostawić jak jest? Pytam fachowców.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak jest, może zostać, to nie powinno kolidować z obecną wersją.)</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, 295a zostaje.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 296 – pozostaje §1 w brzmieniu dotychczasowym, a wykreślamy proponowaną zmianę. Czy tak, panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak, ale trzeba tu jeszcze sprawdzić, czy wszystko się zgadza. Możemy to zostawić na później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, art. 296 w takiej sytuacji zostawiamy na następne posiedzenie. Art. 297 także opuszczamy. Z art. 298 będzie podobnie – to jest właśnie odpowiednik 295a, dokładnie. Art. 297 i 298 również zostawiamy na następne posiedzenie. Jak powiedział pan poseł Wójcik, na następną okazję. Art. 299 podobnie opuszczamy.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pogrubiona wersja art. 297. Panie ministrze, czy ten tekst odpowiadałby przyjętym przez nas rozwiązaniom? Tak mi się zdaje. Rozumiem, że art. 297 przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Kolejny rozdział, numer zostanie nadany zgodnie z porządkiem ustalonym przez BL, a tytuł rozdziału: „Ogłaszanie wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego”. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 300 dotyczący publikacji. Czy są uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz art. 301, przypuszczam, że też będzie bez uwag. Czy dobrze myślę? Nie słyszę zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Następny rozdział jest wykreślony w całości, jak rozumiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WojciechMiller">Tak, panie przewodniczący, a to z tego względu, że do protestów wyborczych w wyborach do PE będą miały zastosowanie przepisy ogólne. Nie ma potrzeby powtarzania tych norm, będzie się je stosować na zasadzie odesłania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jasne. Czyli cały dotychczasowy rozdział 48 wykreślamy. Gdzie indziej jest zamieszczona ta regulacja.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do kolejnego rozdział, numer dodamy później, a tytuł: „Wygaśnięcie mandatu. Utrata mandatu”. Czy są uwagi do tytułu? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, czy art. 308 budzi wątpliwości? Nie budzi.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przyjęliśmy art., 308.</u>
          <u xml:id="u-150.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 309 – tu też nie ma żadnych innowacji, więc rozumiem, że też nie ma zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-150.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 309a – nowa redakcja. To również dotyczy tego, o czym już dzisiaj długo i owocnie dyskutowaliśmy. Chodzi o skazanie za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WojciechMiller">Jeśli można, panie przewodniczący, w naszej ocenie propozycje art. 309a powinny zostać przyjęte w takim kształcie. Z tym, że w konsekwencji państwa decyzji w sprawie poprawek Senatu należy wykreślić sformułowanie dotyczące „przestępstw skarbowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mam prośbę do BL. Jeżeli moglibyście państwo spojrzeć na wszystkie tego typu regulacje przy innych ordynacjach stanowiących części Kodeksu, czy tam nie pojawia się „przestępstwo skarbowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MarekWójcik">Mam propozycję, żeby na razie zostawić taką wersję i zaczekać na decyzję Sejmu w sprawie poprawek Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rozumiem, że jutro będzie głosowanie w sprawie poprawek Senatu. Nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#MarekWójcik">Może na razie zostawmy to w takiej formie, w jakiej jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Prośba do BL, żeby zidentyfikować, gdzie to występuje i wówczas prawdopodobnie będzie tak, że to wykreślimy. Wątpię, żeby była inna decyzja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#EugeniuszKłopotek">Coś kombinuje pan poseł Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jak zwykle, toż to Platforma. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie pamiętam dokładnie, ale uchwalono ustawę o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Tam jest chyba taki przepis, że to Prokurator Generalny przekazuje informacje o tym, czy się toczy postępowanie wobec kandydata lub czy jest skazany. Natomiast tu mówimy o Ministrze Sprawiedliwości, więc są dwie możliwości i trzeba się zastanowić, którą wybrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jest jeszcze jedna kwestia, bo dokonaliśmy w międzyczasie rozdziału funkcji ministra i prokuratora i należałoby także sprawdzić, w kompetencji którego to pozostało tak naprawdę. To byłoby zadanie dodatkowe. Nie wiem, czy dzisiaj możemy prosić BL o zainteresowanie się tym tematem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#WojciechMiller">Jak najbardziej, panie przewodniczący. To jest nasz obowiązek, ponieważ ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora została zmieniona. Stało się to w konsekwencji zmiany ustawy o prokuraturze i rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Oczywiście sprawdzimy, w kompetencji którego z organów pozostały te kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie mecenasie, będziemy zobowiązani. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, jedna uwaga. Panie mecenasie, wydaję mi się, że w tym zakresie nic się nie zmieniło. Krajowy Rejestr Karny podlega ministrowi sprawiedliwości, a nie prokuratorowi generalnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie, nie. Tu chodzi również o toczące się postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przy postępowaniu przygotowawczym zawsze obowiązuje domniemanie niewinności. Postępowanie prokuratorskie nie rozstrzyga jeszcze o winie czy niewinności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WojciechMiller">Panie pośle, jeśli chodzi o kwestie prowadzenia KRK, to żadna zmiana nie nastąpiła. Natomiast, my oczywiście to zrewidujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W takim razie przyjmijmy art. 309a z założeniem, że jeżeli będzie taka konieczność to go poprawimy. Nie ma więcej uwag? Poza tym jednym sformułowaniem reszta nie budzi wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W art. 310 są uzupełnienia, ale wydaje się, że w tej sytuacji są one uzasadnione. Czy są jakieś zastrzeżenia i uwagi? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zawsze mamy ten sam dylemat, co to znaczy „niezwłocznie”? Za każdym razem się to pojawia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">„W pierwszym możliwym terminie”. Tak jest to zdefiniowane w Kodeksie postępowania administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tak, jest tam definicja terminu „niezwłocznie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#EugeniuszKłopotek">A co to znaczy „pierwszy możliwy termin”? Czy może być „niemożliwy”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W niedzielę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#EugeniuszKłopotek">No i zaczyna się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Nie, termin „niezwłocznie” oznacza termin szybszy niż wszystkie inne terminy oznaczone w KPA. W KPA jest rozdział zatytułowany „Terminy”. W związku z tym „niezwłocznie” jest pierwszym terminem szybszym niż 14 dni, niż 30 dni, niż 60 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#EugeniuszKłopotek">A 7 dni też jest?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#ElżbietaSękowskaGrodzicka">Pojawia się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie wiem, czy nie ma nawet 3 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czy poza tą jedną wątpliwością są inne? Nie słyszę uwag. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przechodzimy do art. 310a. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest tylko jedna kwestia. Wydaje mi się, że proponowaliśmy, iż w razie wygaśnięcia mandatu posła lub senatora postanowienie Marszałka będzie przekazywane również PKW. Chodzi o to, żeby tu dodać – „doręcza się niezwłocznie temu posłowi oraz Państwowej Komisji Wyborczej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Do art. 311 chyba nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 311? Nie słyszę uwag. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#KazimierzCzaplicki">Trzeba będzie również zbadać kwestie związane z ustalaniem, kto następny obejmuje mandat. Wydaję mi się, że jest tu niejednolitość. Ordynacja wyborcza do Sejmu i Senatu stanowi, że marszałek ustala to na podstawie informacji PKW, a tu jest, że bezpośrednio na podstawie obwieszczenia. Trzeba będzie to skorelować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czy pan minister, jako zainteresowany, jest skłonny zaproponować zmianę tego rozwiązania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli w wyborach do Sejmu i Senatu PKW przekazuje marszałkowi informację, kto jest kolejnym uprawnionym, to wydaje się, że nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby i tutaj był taki sam tryb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie ma żadnych przeciwwskazań, tym bardziej że PKW sama na siebie nakłada obowiązek. Czy tego rodzaju zmiana jest akceptowana? BL prosilibyśmy o zredagowanie tej zmiany. Proszę państwa, to był ostatni przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#EugeniuszKłopotek">§ 3, czy ja to dobrze interpretuję? Jeżeli lista okręgowa uzyskała mandat, ale żaden z kandydatów nie chce objąć mandatu posła do PE z takich czy innych względów – to jest oczywiście teoretyczna tylko sytuacja – to wówczas Marszałek Sejmu proponuje kandydata z innej listy okręgowej tego samego komitetu wyborczego, który w wyborach otrzymał największą liczbę głosów, o ile nie uzyskał mandatu. Czy to oznacza, że wówczas nie patrzymy na całą listę z innego okręgu, tylko szukamy spośród wszystkich list okręgowych tego komitetu kandydata, który dostał najwięcej głosów w kraju?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak to w tej chwili jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#EugeniuszKłopotek">Właśnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Chodzi o ten sam komitet wyborczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ten sam, ale liczy się inaczej. Przy obsadzaniu pierwszych mandatów proponuje się je tym listom okręgowym danego komitetu, które łącznie dostały najwięcej głosów. Później już jest inaczej. Np. PSL dostał 4 mandaty, ale mogło się zdarzyć, że na Lubelszczyźnie nikt nie chciałby objąć mandatu po śp. koledze Wojtaszku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">To jest w zasadzie niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#EugeniuszKłopotek">Teraz nie szuka się piątej z kolei listy wyborczej, która miała najwięcej głosów, tylko szuka się kandydata, który poza tymi czteroma okręgami dostał najwięcej głosów. Czy też może to być kandydat z tego pierwszego czy drugiego okręgu, które już dostały mandat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dobrze, chodziło mi tylko o interpretację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak to jest obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pan poseł chciał podkreślić, że tak jest dobrze. Tak chyba powinno być.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, zakończyliśmy część dotyczącą PE, co nie oznacza, że mamy koniec zajęć. Dzisiaj mamy szczęście, bo nie ma głosowań i nikt nas z sali nie przepędza. Dlatego mam propozycję. Już rozmawiałem wcześniej z PKW, z BL i z niektórymi z państwa, sugerując, abyśmy pociągnęli dalej Kodeks w części dotyczącej ordynacji wyborczej do samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Obradujemy już dwie godziny. Zarządzę 10 minut przerwy, żeby się wyprostować. Mamy salę do 17.20? Proszę państwa, w takim razie nie zrobimy przerwy, po prostu spróbujemy kontynuować. Zaczniemy ordynację wyborczą do samorządu terytorialnego. Co się uda przerobić przez te 20 minut to przerobimy. Pracujemy według pierwotnego druku.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Do tej pory jest to w dziale 7, który nazywa się: „Wybory organów samorządu terytorialnego”. Zakładamy, że numeracja może ulec zmianie, również rozdziałów. Wszystko będzie zależało od tego, jak nam to wypadnie w toku prac legislacyjnych, jak BL to uporządkuje.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rozdział: „Przepisy wspólne” – czy do tytułu mamy uwagi? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#AleksandraWolna">Jeśli można, mamy redakcyjne uwagi do tych tytułów. Wydaje się nam, że tu powinno być „Wybory do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego”. Jeżeli chodzi o sam rozdział, proponowany jako 57, to zamiast „Przepisów wspólnych” powinno być raczej „Przepisy ogólne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze. Czy do tej propozycji są uwagi? Nie słyszę uwag. Proszę państwa, „Wybory do organów stanowiących samorządu terytorialnego. Przepisy ogólne”.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 353 posiada trzy paragrafy. Czy do treści tam zawartych macie państwo uwagi? Nie słyszę uwag. Rozumiem, że możemy to przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz art. 354 – ustalanie faktu stałego zamieszkania. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#AleksandraWolna">Jeśli można, wydaje się nam, że art. 354 powinien zostać usunięty. To wszystko będzie uregulowane w przepisach ogólnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mnie też się tak wydaję. Mam prośbę żeby sprawdzić, czy ewentualnie jakaś luka nie mogłaby w związku z tym zaistnieć, ale póki co przyjmujemy, że art. 354 wykreślamy. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 355 dotyczy terminów i publikacji, trzy paragrafy. Czy mają państwo uwagi? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przyjęliśmy art. 355.</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 356 dotyczący wyborów przedterminowych. Nie ma uwag. Generalnie rzecz biorąc te propozycje są, jeśli nie identyczne, to bardzo zbieżne z treścią przepisów dotychczas obowiązujących, przynajmniej w tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest pewien problem, bo przy wyborach powszechnych do rad każdego szczebla jest termin 60 dni. Natomiast tu, w przypadku wyborów przedterminowych, jest 90 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tak, ale on biegnie od przyczyny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#KazimierzCzaplicki">Przyczyna pojawia się dopiero wtedy, gdy cała procedura rozwiązania rady czy odwołaniem wójta lub burmistrza zostanie zakończona. Mamy 90 dni na przeprowadzenie wyborów przedterminowych, a tylko 60 dni na zwykłe. Może zastanówmy się nad tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, czy pan pamięta, dlaczego taki przepis został kiedyś wprowadzony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#KazimierzCzaplicki">Kiedyś uważano, że trudno jest ustalić ten moment, ale obecnie to wszystko precyzyjnie regulujemy, kiedy wygasa kadencja itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, w tej mierze PKW ma największe doświadczenie. Czy w związku z tym, PKW jest skłonna zaproponować skrócenie tego terminu np. do 60 dni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#KazimierzCzaplicki">Spróbujemy zaproponować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czy dzisiaj?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie, przygotujemy to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze. W takim razie stawiam znak zapytania przy 90 dniach. Rozumiem, że przyjmujemy art. 356 z zastrzeżeniem ewentualnej zmiany 90-dniowego terminu. Dobrze, dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Art. 357 dotyczy liczby radnych. Czy mamy uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#AleksandraWolna">Mamy uwagi. Pierwsza, natury ogólnej, wszędzie tam, gdzie pojawia się wyraz „ustawa” trzeba go zmienić na „kodeks”. Druga sprawa, pan minister trafnie zwrócił nam uwagę, że będą państwo też musieli na początku przesądzić, czy wybory będą jednodniowe, czy dwudniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Chyba przyjęliśmy regulację upoważniającą zwołującego wybory do określenia liczby dni. Czy jest ona ogólna, czy dotyczy tylko poszczególnych ordynacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WojciechMiller">Podjęli państwo decyzję, że każdorazowo przepis rozdziału dotyczącego danych wyborów będzie stanowił, czy są to wybory jedno– czy dwudniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Do każdych wyborów? Bo to jest przepis uniwersalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WojciechMiller">Nie, w każdym rozdziale musi być przepis szczegółowy odnoszący się do danych wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Musi być? Nie może być uniwersum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#MarekWójcik">Inaczej postanowiliśmy. Mamy w tym momencie kompletny chaos w Kodeksie i musimy coś z tym zrobić. Myślę, że jest możliwe, żeby to uregulować na początku w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie mecenasie, mam propozycję. Rozmawiając w kuluarach wymyśliliśmy, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zasady w przepisach ogólnych, że zarządzający za każdym razem ma prawo rozstrzygnięcia czy wybory mają być jedno– czy dwudniowe. Dotyczyłoby to wyborów do PE, do Sejmu, do Senatu, prezydenta i organów samorządu. Czy można tak zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#WojciechMiller">Oczywiście można, ale zwracam uwagę, że póki co nie ma takiej regulacji. Wręcz przeciwnie, zdecydowali państwo, że każdorazowo będzie to określał przepis szczególny. Stąd takie przepisy w rozdziałach, które już zostały przyjęte. Jest to w rozdziale dotyczącym wyborów do Sejmu i do Senatu, wyborów prezydenta i wyborów do PE. To, o czym mówi pan przewodniczący, to byłaby nowa formuła. Oczywiście, będzie można do tego powrócić. Wydaje się, że nie ma tutaj przeszkód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie pośle, to może zróbmy w ten sposób, że zachowamy termin jednodniowy w odniesieniu do wyborów samorządowych, tak jak to było do tej pory. Przed drugim czytaniem spróbujemy się z przedstawicielami wszystkich klubów zastanowić, jakie rozwiązanie zastosować jako uniwersalne. Czy dla każdych wyborów wprowadzić odrębne zasady, czy też wprowadzić zasadę ogólną upoważniającą zarządzającego do podjęcia decyzji o trwaniu wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#MarekWójcik">Panie przewodniczący, myślę, że drugie czytanie to będzie trochę za późno, biorąc pod uwagę ten chaos, który mamy w tym momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie mecenasie, czy można dokonać takiego rozstrzygnięcia w drugim czytaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#MarekWójcik">Pytanie, czy będzie to wygodne, bo w drugim czytaniu może być większym problem, żeby skonstruować taką zmianę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#WojciechMiller">Oczywiście, będzie to możliwe do sformułowania. Będziemy mieć już sprawozdanie Komisji i takie całościowe spojrzenie będzie możliwe. Nie widzę przeszkód proceduralnych dla złożenia takiej poprawki. Jest to jak najbardziej możliwe, choć pewnie lepiej byłoby, żeby decyzje były podjęte już na etapie prac Komisji. Aczkolwiek obie drogi są dopuszczalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#MarekWójcik">Mamy jeszcze kilka spraw niezałatwionych w rozdziałach, które już przyjęliśmy. Musimy do nich wrócić, więc proponuję, aby jeszcze przed drugim czytaniem, przed przyjęciem sprawozdania Komisji do tego wrócić i zaproponować jakąś regulację. Nie czekajmy na drugie czytanie. To jest moja prośba. Na razie możemy to pozostawić w takiej formie, w jakiej jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Zawsze można to jeszcze zrobić. W takim razie przyjmujemy art. 357. Rozumiem, że nie ma więcej uwag.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czy do art. 358 są uwagi? Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest pewien problem, co ma być podstawą do ustalenia liczby radnych wybieranych w danej radzie. Przepis obecny stanowi, że ustala się to według stanu ewidencji ludności na koniec roku. Mamy często takie sytuacje, że wojewoda ustala liczbę radnych opierając się na stanie ewidencji ludności, ale mówi, że nie wie, czy to jest aktualne. Komisarz wyborczy bada, czy potrzebne są zmiany w podziale na okręgi wyborcze w wyborach samorządowych, biorąc za podstawę dane o liczbie mieszkańców w rejestrze wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tak, ale tutaj proponuje się, żeby podstawą była ewidencja ludności na koniec roku poprzedzającego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak jest dotychczas. Dlatego, jeśli wolno, zapytałbym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, czy te kwestie muszą być tak uregulowane? Na ile to gwarantuje aktualność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Wreszcie jakieś podchwytliwe pytanie do ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie, to nie jest pytanie podchwytliwe, to jest problem. Wojewoda ustala liczbę radnych…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, ale robi to „po porozumieniu z komisarzem”. Czy możemy uzyskać wiedzę na temat tego, na ile ministerstwo jest pewne, że dysponuje aktualnymi danymi o liczbie mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#KazimierzCzaplicki">Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, gminy przekazują informację o rejestrze wyborców zawierające dane o liczbie wyborców oraz liczbie mieszkańców. Wymaga zbadania, po jakim czasie wojewoda może stwierdzić, że stan ewidencji ludności jest aktualny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, proszę mi wybaczyć, ale nie podejmę się dzisiaj tej interpretacji. Chciałbym zasięgnąć opinii fachowców w tej sprawie. Dzisiaj nie podejmuję się wydania opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pan minister zagiął pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#KazimierzCzaplicki">Panie przewodniczący, nie zagiąłem. Problem polega na tym, że meldunek o liczbie wyborców i liczbie mieszkańców gmina przekazuje najpóźniej 10-tego dnia po zakończeniu kwartału. Natomiast, z ustawy o ewidencji ludności wynika, że przekazanie informacji wojewodzie może trwać miesiąc lub więcej. Wtedy te dane już nie są aktualne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, tak czy siak, musimy przyjąć jakąś podstawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dlatego proponowałbym, żeby podstawą był rejestr wyborców. My to i tak kontrolujemy i na tej podstawie wprowadzamy zmiany. Jeżeli ustawodawca przesądzi, że ma to być liczba mieszkańców wykazana w rejestrze wyborców gminy, to będzie to jedyne źródło. Nie upieram się przy tym rozwiązaniu, ale wydaje się, że powinna być jakaś stabilność tego wszystkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, czy mamy pewność, że informacje o stanach osobowych z rejestrów wyborców będą aktualne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak, bo my to kontrolujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mogę powiedzieć, że w międzyczasie zapadło uzgodnienie międzyklubowe, iż nie jesteśmy przeciwnikami tego rozwiązania, jest tylko kwestia jego wykonalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#KazimierzCzaplicki">Wtedy będzie porządek. Teraz i tak, gdy wojewoda porozumiewa się z komisarzem, to nie może zaręczyć za aktualność danych. Natomiast komisarz ma meldunek, podpisany przez organ sporządzający, w którym jest całkiem inna liczba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, czy ta droga postępowania ministerstwu odpowiada? Wojewodowie będą jednak musieli w tym uczestniczyć i wskazywać liczbę radnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#ZbigniewSosnowski">Według odpowiedzi, którą uzyskałem od współpracowników – tak, nam to odpowiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dobrze, mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze. Panie ministrze, prośba o zredagowanie tej zmiany z BL. Rozumiem, że możemy w ten sposób przyjąć art. 357.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Obiecuję, że już za chwilę nie będę państwa męczył, ale jeszcze ze trzy artykuły przerobimy.</u>
          <u xml:id="u-244.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rozporządzenie wojewody w art. 358. Proszę bardzo, BL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#AleksandraWolna">Jest pytanie, dlaczego pojawiło się tutaj – może stosownie – „rozporządzenie wojewody”? W dalszej części tego przepisu mówimy już o „zarządzeniu”. W obecnie obowiązujących przepisach jest mowa o „zarządzeniu wojewody”. Mam pytanie, jaki to akt powinien być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Wydaje się, że jest to błąd popełniony przez autora i należy go skorygować. Panie ministrze, co pan uważa na ten temat? To jest art. 358. Tutaj zostały użyte w odniesieniu do tej samej sytuacji dwa pojęcia niewiele się różniące, ale różniące. Czy rozporządzeniem, czy zarządzaniem wojewoda ma ustalać liczbę radnych? Czyli zarządzeniem, dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#WojciechMiller">Trzeba wyjaśnić, czy w art. 358 chodzi o rozporządzenie porządkowe wojewody czy zarządzenie. Proszę zwrócić uwagę, że na początku tego artykułu pada „rozporządzenie wojewody”, a w drugim zdaniu: „Po jednym egzemplarzu zarządzenia przekazuje się niezwłocznie[…]”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#JoannaZychGorgosz">Biorąc pod uwagę podział aktów prawnych wynikający z konstytucji, to powinno być zarządzenie. To budzi mniej wątpliwości, zdecydowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#WojciechMiller">Tym bardziej, że wojewoda nie może wydawać rozporządzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Znowu nas pani przekonała. Zmieniamy „rozporządzenie” na „zarządzenie”. Dalej jest bez uwag.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Teraz art. 359 – to chyba rozwiążemy w ten sam sposób. Czy są uwagi? Boje się, że będziemy musieli wrócić do tej ewidencji ludności. Panie ministrze, tu jest propozycja, aby podstawą był stan mieszkańców według ewidencji ludności i ten stan powinien pozostać. W takim razie wróciłbym jeszcze do ustalania liczby radnych dla każdej gminy, także na podstawie stanu ewidencji ludności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tutaj też możemy zaproponować konsekwentną zmianę. Rejestr wyborców jest aktualizowany co kwartał i również zawiera liczbę mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czyli pozostajemy przy: „na podstawie liczby wyborców według stanu rejestru wyborców na koniec kwartału poprzedzającego zarządzenie o wyborach”. Tutaj też wprowadzamy tę zmianę. Przyjmujemy art. 359.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę bardzo, do wcześniejszego artykuły. Tak, w § 2 także należy zmienić na „zarządzenie”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#JoannaZychGorgosz">Panie przewodniczący, tu chyba jest jakiś problem z odesłaniem w § 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, umówiliśmy się z BL, że numeracja odesłań będzie sprawdzona i skorygowana. Wiele się pozmieniało w toku prac legislacyjnych i te odesłania są zafałszowane. Numeracja jest niewłaściwa. To wszystko będzie poprawione, przepraszam za tę niedoskonałość.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Do art. 360 chyba już żadnych uwag nie ma? Są jednak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, mamy wątpliwość. W art. 360 posługujemy się terminem „obligatoryjne związki komunalne”. Coś takiego, mówiąc szczerze, nie istnieje. Jeśli już, to istnieją związki międzygminne, które nie są obligatoryjne. Wobec tego, według mnie, nie można używać sformułowań, których nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#KazimierzCzaplicki">Miasto stołeczne Warszawa jest związkiem obligatoryjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#ZbigniewSosnowski">Ale czy jest związkiem komunalnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mam prośbę, do pana ministra, żeby sprawdzić status miasta stołecznego Warszawy oraz to, czy są poza nim inne obligatoryjne związki komunalne. Rozumiem, że z tym zastrzeżeniem przyjmujemy art. 360.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przepraszam za przetrzymanie państwa tak długo. Dziękuję za dzisiejszą pracę.</u>
          <u xml:id="u-258.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>