text_structure.xml 67.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBorowski">Dzień dobry. Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Gratuluję wszystkim, którzy znaleźli tę salę. Zapiszemy, że jest to ścisła czołówka naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBorowski">Mamy dwupunktowy porządek dzienny. Poza sprawami bieżącymi jest opinia Komisji o kandydacie na stanowisko Konsula Generalnego w Sao Paulo i – zgodnie z przyjętym w swoim czasie postanowieniem – okresowa informacja o aktualnym stanie realizacji ustawy o Karcie Polaka. Są to tematy rutynowe, ale istotne.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBorowski">Witam pana dyrektora Tycińskiego oraz kandydata – pana Jacka Sucha. To jest właśnie pierwszy punkt, a więc bardzo proszę pana dyrektora o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTyciński">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. W imieniu MSZ mam przyjemność zaprezentować państwu kandydata na stanowisko Konsula Generalnego w Sao Paulo. Jest to kandydatura pana Jacka Sucha. Państwo otrzymali krótkie CV kandydata, a ja pozwolę sobie zrekapitulować najważniejsze punkty.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTyciński">Pan Jacek Such urodził się w 1959 roku. Z wykształcenia jest prawnikiem, ukończył prawo i administrację na Uniwersytecie Wrocławskim. Po studiach w 1982 roku rozpoczął aplikację prokuratorską – również we Wrocławiu. Jeśli można tak powiedzieć, to w tym zawodzie utrzymywał się do 1991 roku zdobywając kolejne szczeble kariery zawodowej. W 1991 roku został prokuratorem prokuratury rejonowej. W tym samym roku zmienił miejsce pracy. Trafił do naszego Ministerstwa, do MSZ. Rozpoczął od pracy na placówce. Była to Republika Federalna Niemiec – długi 7-letni pobyt w Bonn, w ambasadzie RP w Bonn, gdzie pracował na stanowisku konsularnym. Zajmował się sprawami związanymi z opieką nad obywatelami polskimi, jak również zagadnieniami prawno-konsularnymi. Istotne jest to, że w pewnym zakresie brał również udział w prowadzeniu spraw polonijnych, m.in. był jedną z osób pracujących w ambasadzie, zaangażowanych w proces integrowania ruchu polonijnego w Niemczech, który wtedy miał miejsce. Chodziło o integrowanie Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Ze względu na profil wykształcenia pilotował te sprawy od strony prawnej. Tutaj jego wiedza była najbardziej przydatna.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechTyciński">Po powrocie – krótki (jeśli tak można powiedzieć) epizod w Warszawie, w Departamencie Prawnym, gdzie był radcą ministra i w 2002 roku znowu praca na placówce, tym razem Paryż, w randze I sekretarza, a następnie, po awansie – radcy. W Paryżu pan Such również był konsulem, kierował wydziałem paszportowym, ale, jak często w pracy konsularnej bywa, trzeba się zajmować wszystkim, a więc również sprawami polonijnymi. Przede wszystkim odpowiadał za kontakty z organizacjami kombatanckimi w północnej Francji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WojciechTyciński">Od 2007 roku pan Such znowu jest w Warszawie. Jest zastępcą dyrektora Departamentu Prawno-Traktatowego. Zajmuje się przede wszystkim problematyką międzynarodowego prawa publicznego oraz sprawami roszczeń majątkowych. Zna biegle języki portugalski, angielski, francuski i niemiecki.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WojciechTyciński">Rekomendując osobę pana Sucha na stanowisko Konsula Generalnego w Sao Paulo chciałbym zwrócić uwagę na to, że pan Such posiada pewne przymioty, które powodują, że bardzo dobrze poradzi sobie na tym stanowisku. Po pierwsze – jest prawnikiem, a to jest zawód dosyć uniwersalny i bardzo przydatny w sprawach konsularnych – również polonijnych. Jak już mówiłem, posiada pewne doświadczenie w sprawach polonijnych, zarówno z Niemiec, jak i z Francji. Ponieważ jego specjalizacją są także sprawy majątkowe, to, kończąc, pozwolę sobie zwrócić uwagę na pewien aspekt sytuacji polonijnej w Sao Paulo, który właśnie się z tym wiąże. W tej chwili zachodzą tam bardzo ciekawe przekształcenia. Można powiedzieć, że Polonia się integruje. Elementem tej integracji będą również pewne zmiany dotyczące własności majątku jednej ze struktur polonijnych, które tam działają. Do tej pory konsulat w te procesy był bardzo mocno zaangażowany. Dzięki obecności i doświadczeniu pana Sucha mamy nadzieję utrzymać ten poziom na co najmniej tak samo wysokim poziomie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Zgodnie z naszą przyjętą pragmatyką, teraz prosiłbym kandydata o parę słów na temat tego, jak to widzi. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekSuch">Dziękuję bardzo. Panie marszałku, panie i ponowie posłowie, Wysoka Komisjo. Najpierw chciałbym podziękować za możliwość wypowiedzenia się tutaj i przedstawienia (z konieczności w bardzo skrótowy sposób) pewnej charakterystyki urzędu konsularnego w Sao Paulo, także charakterystyki tamtejszego środowiska polonijnego i jego niewątpliwych osiągnięć oraz pewnych zamierzeń dotyczących tego, na czym głównie zamierzam skoncentrować moją pracę, jeżeli będzie mi dane objąć stanowisko kierownika tego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JacekSuch">Polonia na terenie okręgu konsularnego Sao Paulo jest dosyć specyficzną Polonią. Może nie jest ona bardzo liczna, bo na terenie tego okręgu konsularnego zamieszkuje około 50000 osób pochodzenia polskiego, wywodzących się z różnych etapów emigracji polskiej. Jednak jest ona dosyć widoczna w tamtejszym środowisku, niektórych zawodach inteligenckich, w wolnych zawodach. Przedstawiciele społeczności polskiej obecni są także w miejscowych władzach, więc jest to środowisko dosyć opiniotwórcze, które od szeregu lat wyraża także dosyć duże zainteresowanie kontaktami z urzędem konsularnym, czego nie było w poprzednim okresie. Na pewno bardzo istotnym elementem pracy konsularnej są zadania w zakresie współpracy z Polonią. Pan dyrektor już wspomniał o tym, że w tamtym regionie świata konsulat zajmuje się kwestiami prawnymi. Chodzi tu zwłaszcza o kwestie obywatelskie, ponieważ w ostatnich latach (zwłaszcza po przystąpieniu Polski do UE) nastąpiło znaczne zainteresowanie odzyskaniem czy potwierdzeniem obywatelstwa polskiego przez znaczną cześć tamtejszej Polonii. Chodzi także o kwestie związane z opieką konsularną, co dotyczy głównie obywateli polskich, którzy przebywają w tamtejszych zakładach karnych – zwłaszcza koło Sao Paulo i Rio de Janeiro, w których odbywają kary pozbawienia wolności za przestępstwa najczęściej związane z handlem narkotykami. Te elementy pracy konsularnej również są istotne, ale zdaję sobie sprawę z tego, że współpraca z Polonią i szczególne natężenie wysiłków konsulatu i kierownika urzędu w tym kierunku ma bardzo istotne znaczenie także dla oceny pracy konsula.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JacekSuch">Jak wspomniał pan dyrektor, należy podkreślić, że w ostatnich latach (3,4 latach) nastąpiło znaczne zintensyfikowanie, pewna aktywizacja środowisk polonijnych. Ciekawe jest to, że zaczęły powstawać nowe organizacje. Mówię tutaj głównie o organizacji APolEC, tj. o Polskim Stowarzyszeniu Edukacyjno-Kulturalnym w Sao Paulo, którego głównymi członkami są ludzie w średnim wieku, młodsi, którzy szukają nowych form wyrażania i możliwości utrzymania kontaktu z kulturą i z tradycją polską. Dwa lata temu powstała także, co jest dużym osiągnięciem, drużyna harcerska „Orzeł Biały”. Została reaktywowana po 30 latach od zawieszenia działalności. Dwa lata temu również zaczęto wydawać „Głos Polonii Paulistańskiej”, czasopismo dwujęzyczne, które bardzo dobrze przyjęło się w środowiskach polonijnych. Jest bardzo duże zainteresowanie w tym zakresie. W dużej mierze środowiska polonijne korzystają tutaj ze wsparcia konsulatu, ale również z funduszy Senatu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JacekSuch">W kontekście aktywizacji ruchu polonijnego należy widzieć następne zjawisko, jakim jest pojawiające się dążenie do pewnej koncentracji działalności polonijnej – również co do miejsca, gdzie się to dokonuje. Centrum aktywności polonijnej stał się w ostatnich latach Dom Kultury Polskiej im. Sanguszki w Sao Paulo, gdzie w zasadzie większość tych organizacji polonijnych prowadzi swoją działalność. Pojawiły się także pewne koncepcje dotyczące połączenia istniejących organizacji na tym ternie. Mówię tutaj zwłaszcza o Sao Paulo. Powstało Polonijne Porozumienie Organizacji. Są to pewne procesy, które muszą naturalnie przebiegać i trudno tu mówić o jakimś mechanicznym sterowaniu, ale mamy nadzieję, że w dalszej perspektywie być może doprowadzą do utworzenia jednej wspólnej organizacji polonijnej – przynajmniej na obszarze wielkiego Sao Paulo.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JacekSuch">Drugim istotnym elementem, o którym również wspomniał pan dyrektor, to są właśnie kwestie przekształceń majątkowych, ale także i kwestie związane z korzystaniem przez tamtejszą Polonię ze środków dostępnych w kraju – za pośrednictwem „Wspólnoty Polskiej”, ale także Fundacji „Semper Polonia”. Chodzi jakby o korzystanie z tych środków w kierunku utrzymania i dalszego rozwoju bazy materialnej funkcjonowania Polonii. W dużej mierze dzięki także doradztwu i pomocy konsulatu udało się w ostatnich latach pozyskać środki i dokonać poważnych prac remontowych lub mających charakter budowy nowych obiektów, takich jak budowa Domu Młodzieży w Rio de Janeiro. W niedużej miejscowości, ale bardzo zasłużonej historycznie z punktu widzenia Polonii brazylijskiej, Águia Branca, zostało utworzone Polonijne Centrum Kultury i Muzeum Imigranta Polskiego, które w zasadzie jest jedynym muzeum na terenie Ameryki Południowej, przedstawiającym kwestie związane z historią polskiej emigracji. Dużm projektem, którego realizacja rozpocznie się w tym roku i będzie kontynuowana w następnym, jest rozbudowa Domu Kultury Polskiej im. Sanguszki. Dzięki również wsparciu konsulatu udało się tutaj uzyskać w tym roku (wstępnie) środki z Senatu na opracowanie dokumentacji. W następnych latach będą kontynuowane te prace inwestycyjne. Myślę, że istotną rolę konsulatu będzie niewątpliwie wsparcie tych działań, udzielanie pomocy, doradztwo – również w kontaktach z instytucjami w kraju, bowiem trzeba mieć świadomość tego, że Polonia brazylijska jest specyficzną Polonią. Często to są już osoby 2 czy 3 generacji, które często już utraciły znajomość języka polskiego, więc trzeba im pomagać zwłaszcza w kontaktach z instytucjami polskimi.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JacekSuch">Nie mam jakby możliwości, by szczegółowo omawiać wszystkie zagadnienia, ale może sygnalizacyjnie chciałbym powiedzieć, że konieczne jest wsparcie przez konsulat (co zamierzam czynić w swojej pracy) takich form aktywności polonijnej, jak rozwijanie kursów języka polskiego, które w ostatnich latach bardzo intensywnie się rozwijały, czy zyskiwały coraz większą liczbę słuchaczy – zwłaszcza kurs prowadzony w Sao Paulo przez panią prof. Rzyską, w którym wzięło udział około 200 uczestników. Kursy były prowadzone także w innych miastach – Águia Branca, w Salvadorze, w Rio de Janeiro. W tym konkretnym zakresie chodzi również o wsparcie dla nauczycieli. Są takie możliwości. Konsulat pośredniczy czy wskazuje osobom ze środowisk polonijnych możliwości uczestniczenia w kursach dydaktycznych nauczycieli polskich, czy w kursach szkoleniowych organizowanych w Kurytybie, ale także i w Polsce – w Lublinie.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JacekSuch">Ponadto, jest, oczywiście, kwestia wsparcia zespołów muzycznych, folklorystycznych, które tam istnieją. Zakładam, że w mojej pracy istotnym elementem będzie także współpraca z duchowieństwem, które odgrywa tam istotną rolę. Tradycyjnie, historycznie, było ściśle związane z imigracją polską. Na terenie okręgu konsularnego pracuje około 60 polskich duchownych, sióstr zakonnych i zakonników. Część z nich jest bardzo zaangażowana w pracę polonijną, prowadzi kursy języka polskiego, czy też różnego rodzaju spotkania związane z tradycyjnymi świętami narodowymi, a także z innymi formami tradycji związanych z kulturą polską. Myślę, że należy szukać również innych form, może już bardziej nowoczesnych, czy też bardziej odpowiadających oczekiwaniom młodego pokolenia Polonii. Myślę tutaj przede wszystkim o możliwości (głównie za pośrednictwem Fundacji „Semper Polonia”) kierowania na studia w Polsce młodych przedstawicieli Polonii. W ostatnich latach na ogół 2, 3 osoby corocznie były poddane selekcji. Może nie jest to ładnie powiedziane, ale taki wybór był dokonywany ze strony konsulatu i te osoby studiują w Polsce. Mają bardzo dobre doświadczenia, a potem wracają do Brazylii i są jakby „zarodnikami” powodującymi odrodzenie łączności z Polską tych środowisk. Tutaj również chciałbym mówić o tworzeniu warunków, czy szukaniu kontaktów dla pewnej wymiany naukowej uniwersyteckiej, bo znaczna liczba przedstawicieli inteligencji, naukowców polskiego pochodzenia pracuje na brazylijskich uniwersytetach czy wyższych uczelniach. Chodzi o poszukiwanie kontaktów z polskimi uczelniami, zresztą to już się zaczyna dziać i w niektórych sytuacjach jest istotnym elementem. Mówię także o szukaniu możliwości partnerstwa miast i innych tego typu organizacji.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JacekSuch">Jeszcze jednym, bardzo istotnym elementem jest także działalność promocyjna – nie tylko w środowiskach polonijnych, ale także w środowiskach Brazylijczyków. Jak wskazują doświadczenia z poprzednich lat, duże możliwości są zwłaszcza w zakresie promocji kultury polskiej, zwłaszcza muzyki. Z bardzo dobrym przyjęciem spotkała się działalność promocyjna w związku z Rokiem Szymanowskiego. Obecnie zbliża się Rok Chopinowski, 2010 rok, więc istotnym elementem w pracy urzędu konsularnego będzie możliwość zarówno odwiedzenia Brazylii przez polskich twórców, jak i również inspirowania koncertów na tamtym terenie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JacekSuch">Pokrótce chciałem przedstawić te główne elementy, odnoszące się także do moich zamierzeń pracy jako przyszłego, ewentualnego kierownika tego urzędu. Jeżeli państwo uważają, że któryś z tych wątków należy rozwinąć, czy w jakiś innych sposób skonkretyzować, to jestem gotowy do udzielenia odpowiedzi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu. Bardzo proszę, otwieram etap pytań do kandydata. Proszę bardzo – pani poseł Fabisiak, a potem pan poseł Dziedziczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JoannaFabisiak">Dziękuję bardzo. Chciałam zadać pytania odnosząc się do otrzymanego materiału. Jak duża jest diaspora polska w tym okręgu konsularnym. To jednak obejmuje ogromny obszar i potrzebna jest taka podstawowa informacja.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JoannaFabisiak">Druga rzecz dotyczy spraw, które są wniesione i załatwiane. Głównie są to sprawy prawne, ale jakiego rodzaju? Zaniepokoił mnie pan wypowiedzią, że często są to porady prawne dla tych, którzy chcieliby się szybko wzbogacić, ale pewnie nie tylko. Jaki jest w ogóle charakter tych udzielanych porad?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JoannaFabisiak">Trzecia, najpoważniejsza sprawa. Jak pan dobrze wie, Polonia, diaspora polska w Brazylii, jest to Polonia stara. Często stosunkowo dobrze utrzymuje więź i tożsamość – często 4, 5 z nawet 6 pokolenie. Moje pytanie dotyczyłoby tego (bo taka jest rola konsulatu), co chciałby pan jej zaproponować, by odmienić jej oblicze? Jest to polonia tkwiąca w tradycji, w kulturze przede wszystkim ludowej. Spotkania, przywitania, komitety honorowe witające marszałków Sejmu, Senatu są naprawdę uroczyste, a to, co proponują – na ogół polski taniec w wydaniu ludowym służy Polsce, gdyż bardzo, niezmiernie cenne jest to, że ci ludzie potrafią przez 6 pokoleń utrzymać swoje pochodzenie. Jednak myślę, że przy dobrej pracy konsulatu można by także w jakiś sposób pokazać, że ta kultura polska składa się z czegoś innego i ich tym zainteresować.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JoannaFabisiak">Kończąc, jeszcze dodam, że mam stały kontakt z nauczycielami języka polskiego. Przy tych licznych źródłach (jest ich 7, 8 czy 9) dostarczania pomocy naukowych ci nauczyciele (była to właśnie Kurytyba) są zdania, że Ukraińcy mają tych materiałów dużo więcej. Sygnalizuję ten problem, bo z całą pewnością będziemy przyglądali się, czy to zaopatrzenie jest takie, by oni z tego mogli korzystać. Twierdzą, że ta diaspora polska nie jest dość zaopiekowana, zatem mam nadzieję, że pod pana rządami ten konsulat będzie na to reagował. Może tu nie chodzi o większą aktywność, ale o większą celowość, lepsze rozpoznanie faktycznych potrzeb, które jednak troszkę zmieniałyby obraz tej Polonii, a to jest duża Polonia. Jak wiadomo, Brazylia to jest duża Polonia.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JoannaFabisiak">Widzę, że ma pan wielką łatwość poznawania języków i pewnie przydałby się jeszcze hiszpański, ale rozumiem, że będzie to w chwilach wolnych i nie będzie to trudne. Zwracam się do pana z takim życzeniem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję. Proszę – pan poseł Dziedziczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanDziedziczak">Szanowny panie dyrektorze. Dziękuję bardzo, że w swojej wypowiedzi wymienił pan ruch harcerski, bo w materiałach, które przygotowała dotychczasowa placówka, niestety, nie było informacji na ten temat, więc dziękuję, że pan zauważa działalność odrodzonego harcerstwa polskiego w Brazylii. Mam pytanie – czy podejmie pan działania, żeby ten ruch rozszerzyć, bo to jest dobry początek. Czy podejmie pan działania, żeby ten ruch rozszerzyć? To jest pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanDziedziczak">W pana przypadku są to pytania pro forma, ale zawsze zadajemy kandydatom tego typu pytania i sądzę, że Polacy w Brazylii też będą zainteresowani. Pierwsze – czy kiedykolwiek należał pan do jakiejkolwiek partii politycznej? Myślę, że drugie pytanie jest również tylko pro forma. Czy miał pan jakikolwiek kontakt ze służbami specjalnymi PRL – wojskowymi, cywilnymi? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję. Proszę bardzo o następne pytania. Jeśli nie ma, to może ja.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekBorowski">Po pierwsze – brałem udział w spotkaniu, które organizowała „Wspólnota Polska”. Przybyli tutaj przedstawiciele Polonii brazylijskiej. Było około 7–8 osób reprezentujących różne organizacje, był także przedstawiciel duchowieństwa, ksiądz, który tam bardzo aktywnie działa. Zwrócili uwagę na to, o czym troszkę mówiła pani przewodnicząca Fabisiak, tzn. na to, że Polonia brazylijska jest o tyle specyficzna, że większość pochodzi z dawnych czasów. Po drugie – to jest strasznie daleko, w związku z tym kontakt z krajem, oczywiście, jest bardzo utrudniony i tutaj trzeba szukać jakichś specjalnych form. Pierwsze pytanie – czy ma pan jakiś pomysł na ten kontakt z krajem? Chodzi mi o to, żeby po prostu ta Polonia wiedziała, co się dzieje w Polsce. Co w tej współczesnej Polsce można jeszcze w tej sprawie zrobić?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MarekBorowski">Po drugie – kwestia dojścia do młodzieży. Oni zwracali uwagę na to, że to jest dzisiaj proces dość powszechny. Młodzież często się asymiluje, co jest normalnym procesem, ale chętnie podkreśli swoje korzenie, choć nie wszystkie formy ją interesują – już nie interesuje jej część form tradycyjnych. Poszukiwane są nowe. Na tym spotkaniu mówili np. o klubach sportowych, o tym, że zakładali klub sportowy – nie tylko dla młodzieży polskiej, brała w tym udział również młodzież brazylijska czy innych narodowości, ale klub był zakładany przez Polaków. Cieszyło się to bardzo dużym powodzeniem i rzeczywiście powodowało, że mówienie o tym, że „mam korzenie polskie”, „jestem Polakiem” było, jak to mówią Francuzi takie „à l'aveuglette”. Czy ma pan jakieś pomysły, jeśli chodzi o podejście do młodzieży?</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MarekBorowski">Ostatnia sprawa. Wpisuję się tu nieco, aczkolwiek może mniej aktywnie, w tę „melodię” pana posła Dziedziczaka, który nawiązał do przeszłości. To tylko taka ciekawostka. Był pan prokuratorem od 1982 roku do 1991 roku, to jest 9 lat. Najpierw był pan aplikantem, ale w sumie pracował pan w prokuraturze. Jak się przechodzi z prokuratury do służby zagranicznej, i to tak „błyskiem”? W 1991 roku od razu na I sekretarza ambasady RP w Bonn. Co to spowodowało? Podkreślam, niczego nie podejrzewam, interesuje mnie to tylko jako ciekawostka. Na ogół w tym względzie mieliśmy tutaj inne życiorysy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MarekBorowski">Czy są inne pytania? Jeśli nie, to bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JacekSuch">Dziękuję bardzo za pytania. Jeżeli mogę wybrać, to może zacznę odpowiadać w odwrotnej kolejności do ich zadawania.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JacekSuch">Jeśli chodzi o pytania pana marszałka, to, oczywiście, w całości podzielam pogląd pana marszałka, że szczególnie istotna jest praca z młodym pokoleniem Polonii. Organizacje, grupujące starszą część Polonii, istnieją już dziesiątki lat, niektóre nawet 120 lat. W 1892 roku utworzono pierwszą organizację polonijną. Te organizacje istnieją i w dalszym ciągu będą kultywować swoje formy działalności. Istotnym elementem jest zachęcenie następnych młodych pokoleń do utrzymywania kontaktu.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JacekSuch">Niektóre elementy moich działań już sobie pozwoliłem zawrzeć w moim wystąpieniu. Przede wszystkim jest to kwestia propagowania i rozszerzania kursów nauki języka polskiego. W zdecydowanej większości w tych kursach biorą udział właśnie młodzi ludzie, co jest bardzo ciekawe. Często jest to już 4, 5 pokolenie, które zupełnie zatraciło język polski, nawet ich rodzice już nie mówili po polsku, a teraz te osoby jakby wracają i zaczynają czuć kontakt ze wspólnotą narodową, z której się wywodzą. Myślę, że jest to istotny element ich zainteresowania i utrzymywania narodowej tożsamości. W ostatnich 3 latach kursy języka polskiego, w których uczestniczy około 200 osób, bardzo rozwijają się w Sao Paulo. Zdecydowaną większość kursantów stanowią ludzie młodzi, którzy widzą konieczność czy też chcą (bo przecież nikt ich do tego nie zmusza) wracać do korzeni swoich ojców i dziadów.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JacekSuch">Następny element to propagowanie wykorzystania możliwości, jakich dostarcza głównie Fundacja „Semper Polonia”. Chodzi o program stypendialny dla osób, które, oczywiście, spełniają pewne kryteria, w jakiś sposób wyróżniają się w młodym środowisku i chcą studiować w Polsce. Chodzi o umożliwienie im odbycia stypendium w Polsce. Taki nabór jest przeprowadzany co roku i kierowane są do Polski osoby, w największym stopniu spełniające wymagane kryteria.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JacekSuch">Jeśli chodzi o działalność polonijną, to we współpracy z młodzieżą czy w rozszerzaniu działalności wśród młodych pokoleń emigracji głównym założeniem, czy główną ideą w 2002 i 2003 roku była budowa Domu Młodzieży. W Rio de Janeiro od podstaw został zbudowany Dom Młodzieży, który właśnie nakierowany jest na działalność wśród młodzieży. Prowadzona jest tam również działalność, o której wspomniał pan marszałek, tzn. działalność sportowa. Chociaż nie ma żadnej organizacji sportowej, to jednak w jednej części budynku ustawione są stoły pingpongowe. W części budynku jest również możliwość prowadzenia jakichś zajęć sportowych i to się odbywa. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że zwłaszcza w weekendy ten Dom jest pełen młodzieży polskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JacekSuch">Jeśli chodzi o klub sportowy, to tutaj trudno jest inspirować takie działania. Muszą one wypłynąć z tego środowiska. Jeśli one się pojawią, to myślę, że ze strony konsulatu jak najbardziej będziemy zachęcać i udzielać wszelkiego wsparcia – zwłaszcza w kontaktach z odpowiednimi instytucjami polskimi, które będą mogły doposażyć ten klub sportowy w sprzęt czy też wspomóc w jakiś sposób.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JacekSuch">Jeśli chodzi o moją linię zawodową i odnosząc się również do pytań pana posła Dziedziczaka, chciałbym powiedzieć, że nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej ani nie miałem kontaktów (bezpośrednich, pośrednich i jakichkolwiek innych) ze służbami specjalnymi.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JacekSuch">Jeśli chodzi o przejście z jednego zawodu do drugiego, to faktycznie moja linia zawodowa jest dosyć specyficzna, jak to podkreślił pan marszałek. Na zmianę mojego profilu zawodowego zdecydowałem się w 1990 roku – w bardzo prosty sposób, tak prosty, że wydaje się trudny do zrealizowania. W 1990 roku, gdy urząd obejmował pan minister Skubiszewski, były stworzone warunki odbywania egzaminów konkursowych. Wszystkie osoby, które chciały, mogły zgłaszać się, stanąć do takich egzaminów i w konsekwencji część z nich została wyselekcjonowana i przyjęta do pracy w MSZ. W czasie studiów interesowałem się prawem międzynarodowym, pisałem pracę na ten temat i zawsze ta problematyka była mi bliska i interesowała mnie. Dlatego zdecydowałem się stanąć do tego konkursu i udało mi się przejść przez tę selekcję.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JacekSuch">W 1991 roku wyjechałem na placówkę w Kolonii – najpierw w randze II sekretarza, a więc nie od razu I sekretarza. Przeszedłem więc wszystkie szczeble tej kariery. Potem otrzymałem awans na I sekretarza.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JacekSuch">Odnosząc się do wątku, który podjął pan poseł Dziedziczak, to chyba wymieniłem część elementów – zwłaszcza w kwestii wspierania młodych. Jeśli chodzi o inicjatywę odrodzenia drużyny harcerskiej, to uważamy, że jest to bardzo cenna rzecz. Należy wspomnieć, że nie jest to nowa drużyna harcerska. Ruch harcerski istniał na terenie Brazylii do lat 70-tych. W latach 70-tych nastąpiło pewne załamanie. Drużyna w Sao Paulo przestała funkcjonować. W ubiegłym roku udało się ją reaktywować. Obecnie należy do niej może niewielka liczba osób. Jest to kilkunastu harcerzy i zuchów, ale mamy nadzieję, że drużyna będzie się rozwijała. Uroczystość reaktywowania działalności tego ruchu miała bardzo piękny charakter. Nie byłem na niej obecny, ale czytałem relacje. Nastąpiło przekazanie nowej drużynie sztandaru drużyny harcerskiej z lat międzywojennych przez ostatniego członka tej poprzedniej drużyny. Był odczytany list harcmistrza ZHP. Uroczystość miała bardzo ładny charakter. To chciałem powiedzieć odnosząc się do pytań i uwag pana posła Dziedziczaka.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#JacekSuch">Na końcu odniosę się do pytań pani poseł, gdyż odpowiedź na nie wymaga dłuższego rozwinięcia. Jeśli chodzi o diasporę polską, to sytuacja wygląda następująco. Te liczby podałem w swoim wystąpieniu. Liczbę osób pochodzenia polskiego na terenie okręgu konsularnego w Sao Paulo, który obejmuje 9 stanów Brazylii – głównie środkowych i północnych – szacuje się na 50.000. To nie są ilości tak znaczne, jak na terenie Konsulatu Generalnego w Kurytybie. Tam zamieszkują zwarte grupy Polaków. W niektórych miejscowościach, w małych miasteczkach większość mieszkańców nosi nazwiska polskie i kultywuje tradycje. Tutaj nie mamy takiej sytuacji. Na terenie, o którym mówię, większość Polonii zamieszkuje obszar wielkiego Sao Paulo – także stanu. Jest to około 20.000 osób. Na terenie Rio de Janeiro i w pobliskich regionach mieszka około 8.000 osób. Pozostałe ilości to rozrzucone środowiska polonijne – głównie w interiorze. To jest stan Espírito Santo, Victória, Águia Branca, Belo Horizonte. Te środowiska są tutaj jakby rozrzucone.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#JacekSuch">Jeśli chodzi o kwestię wspierania młodych, to myślę, że już starałem się przedstawić w jakiś sposób te elementy.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#JacekSuch">Kwestia wspierania nauczycieli. Co roku odbywają się kursy metodyczne organizowane przy współudziale konsulatu w Kurytybie. Co roku przedstawiciele czy osoby prowadzące naukę języka polskiego (nie zawsze są to nauczyciele) są kierowane na kursy w Kurytybie. Jeśli mnie pamięć nie myli, to 2 lata temu kilku miejscowych nauczycieli wyjechało do centrum kształcenia nauczycieli polonijnych w Lublinie. Po odbyciu programów stypendialnych i studiów w Polsce niektóre z powracających do środowisk osób poświęcają się pracy w zakresie nauczania języka polskiego.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#JacekSuch">Czy pani poseł jeszcze o coś pytała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JoannaFabisiak">Prosiłam o przedstawienie pewnej koncepcji, pomysłu na to, jak promować tę Polskę nieco inną, niż tylko Polskę ludową – w sensie kultury ludowej. Może nie przedstawi pan tego teraz, lecz może kiedyś przyśle nam pan takie rozwiązanie. Jest ogromny rozziew między faktyczną Polską a Polską promowaną właśnie w Brazylii. W moim odczuciu, działania konsularne są niewystarczające. Nie chodzi tylko o akceptację tego, co robią Polacy. Zaproponowanie im teatru musi mieć jakąś spójną koncepcję, jeśli ci młodzi ludzie mają zacząć promować Polskę nieco inaczej niż tylko poprzez strój ludowy i ludowe tańce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JacekSuch">Tak, oczywiście, pani poseł ma zupełną rację w tym względzie. Podzielam tę opinię. Myślę, że już przestawiłem niektóre elementy sposobu promowania wśród młodzieży nowej Polski, takiej, jaka istnieje dzisiaj. Mówiłem o kursach języka polskiego, mówiliśmy o drużynie harcerskiej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JacekSuch">Istotnym elementem promowania nowego wizerunku Polski w XXI wieku, członka UE, istotnego, liczącego się państwa w Europie, jest czasopismo „Głos Polonii Paulistańskiej”. Jest to czasopismo redagowane na dobrym poziomie, dwujęzyczne, więc dociera do wszystkich – do osób, które władają językiem polskim, i do tych, które nim nie władają. Są tam przedstawione zarówno informacje o współczesnej Polsce, jak i pewne odniesienia historyczne, bo część członków tej Polonii po prostu już nie zna historii Polski. To już gdzieś zaginęło. Zostaje tradycja, natomiast wiedza gdzieś umyka.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JacekSuch">Tutaj jest również Dom Młodzieży w Rio de Janeiro, o którym mówiłem, gdzie skupia się działalność w stosunku do młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze są jakieś pytania? Wobec tego zakończymy część tego punktu i przejdziemy do drugiej części, tzn. do wyrażenia opinii. Bardzo proszę o opuszczenie sali przez kandydata oraz przez przedstawicieli prasy i przez osoby niebędące członkami Komisji i pracownikami Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarekBorowski">Pod pańską nieobecność przeprowadziliśmy głosowanie. Chciałem pana poinformować, że pana kandydatura uzyskała uznanie i poparcie. Cieszę się i gratuluję. Życzę sukcesów na tej odległej placówce. Proszę także pamiętać o tym, że Komisja Łączności z Polakami za Granicą jest zainteresowana nie tylko kontaktami z Polonią, ale także z naszymi konsulami. Wszystkiego dobrego. Dziękujemy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarekBorowski">Przechodzimy do drugiego punktu porządku: informacji o stanie spraw związanych z realizacją ustawy o Karcie Polaka. Otrzymaliśmy informację na ten temat, ale rozumiem, że pan minister lub pan dyrektor przekaże kilka słów wprowadzenia. Pan dyrektor, tak? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTyciński">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, może rzeczywiście krótko przede wszystkim o sprawach, które są nowe w porównaniu z poprzednimi informacjami, jakie przekazywaliśmy na posiedzeniach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WojciechTyciński">Generalnie, od strony statystycznej proces realizacji Karty Polaka wygląda następująco. Na koniec kwietnia, a więc na pierwszą rocznicę obowiązywania Karty Polaka, konsulaty przyjęły prawie 26000 wniosków o przyznanie Karty Polaka. Jeśli chodzi o rozkład geograficzny, to nie uległ on specjalnym zmianom. Nadal głównym obszarem jest Ukraina, gdzie koncentruje się około 60% składanych wniosków. Potem kolejno mamy Białoruś i pozostałe kraje na znacznie mniejszą skalę. Zdecydowanie wiodący jest Lwów. Realizuje około 45% wszystkich wniosków, a razem z Łuckiem – 52%.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WojciechTyciński">Fizycznie wydano ponad 15.000 Kart Polaka. Różnica wynika z pierwszych tygodni czy miesięcy obowiązywania ustawy, kiedy tylko przyjmowano wnioski, a nie wydawano Karty Polaka. Z czasem te różnice z pewnością będą się coraz bardziej zacierać.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WojciechTyciński">Jest bardzo mało decyzji negatywnych. Decyzji pozytywnych jest ponad 99%. Konsulowie odrzucili 131 wniosków. Tyle wydano decyzji negatywnych. Do Warszawy, czyli do Rady do Spraw Polaków na Wschodzie, która jest organem odwoławczym, trafiło zaledwie kilka odwołań. Zgodnie z dzisiejszą ranną informacją, na dzień dzisiejszy było jedynie 6 odwołań. Nadal zasadniczym motywem decyzji odmownych jest niedostateczny czy też słaby poziom znajomości języka polskiego oraz fakt niezrealizowania przesłanki wynikającej z art. 19 pkt 3 ustawy, czyli fakt repatriacji z terytorium wcześniejszej Polski na podstawie umów repatriacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o Ukrainę to jest to obszar najbardziej istotny z punktu widzenia realizacji ustawy o Karcie Polaka. Informowaliśmy już Komisję o tym, że, aby ułatwić tutaj działanie naszym konsulom, a przede wszystkim by wyjść naprzeciw rzeczywiście dużym oczekiwaniom Polaków mieszkających na Ukrainie, MSZ podjęło decyzję o uruchomieniu Konsulatu Generalnego w Winnicy. Mieliśmy nadzieję, że będzie to możliwe latem tego roku. Na razie mowa jest o jesieni. Mamy nadzieję, że nie przeszkodzą nam w tym jakieś nieoczekiwane pomysły Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WojciechTyciński">Nadal relatywnie słabe jest zainteresowanie w Rosji i w Kazachstanie. Powody są takie, jak w poprzednich miesiącach. Myślę, że są one dość łatwe do zdiagnozowania. Chodzi o koszmarne odległości i w sumie słaby poziom znajomości języka polskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WojciechTyciński">Oczywiście, pamiętamy, że ustawa o Karcie Polaka jest realizowana poza Polską, na terytorium państw drugich. Pamiętamy również o tym, że praktycznie od początku budziła ona u naszych partnerów różnego rodzaju kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WojciechTyciński">Bardzo trudna sytuacja utrzymuje się na Białorusi. Tutaj cały czas mamy do czynienia z pryncypialnym sprzeciwem tego państwa co do realizacji ustawy na terytorium Białorusi. Motywacja jest ogólnopolityczna. Władze Białorusi uważają to za element ingerowania w ich wewnętrzne sprawy, za próby narzucenia obywatelom Białorusi tożsamości polskiej, co miałoby zagrażać spoistości wewnętrznej tego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#WojciechTyciński">Na poziomie praktycznym sytuacja wygląda o tyle nie najlepiej, że wnioski mogą być przyjmowane jedynie na terenie konsulatów. Konsulowie nie mogą się poruszać na zewnątrz. Tego rodzaju działalność poza placówkami spotkałaby się z ostrymi reakcjami władz białoruskich – prawdopodobnie z groźbą wydalenia czy też wydaleniem naszych pracowników, co spowodowałoby, że tych wniosków można by przyjmować jeszcze mniej. Nie ryzykujemy tego rodzaju działań.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#WojciechTyciński">Sądzę, że pozytywnym elementem jest to, że utrzymujemy temat Karty Polaka jako element rozmów i dialogu z władzami białoruskimi. W ostatnich miesiącach odbywały się rozmowy również na poziomie politycznym – wiceministrów. W końcu kwietnia odbyło się posiedzenie polsko-białoruskiej grupy roboczej do spraw mniejszości narodowych, gdzie oprócz zasadniczego tematu, czyli sytuacji Związku Polaków na Białorusi, pokrótce dyskutowaliśmy również o sprawach Karty Polaka. Jak mówiłem, stanowisko białoruskie nie uległo tutaj żadnym zmianom, ale obie strony uzgodniły, że trzeba rozmawiać. Te rozmowy są nam potrzebne. Stwarzają możliwość w ogóle wydawania Kart Polakom na Białorusi. Być może, otwierają one również drogę do zmiany stanowiska białoruskiego w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#WojciechTyciński">Nadal trudna sytuacja istnieje również na Litwie. Na posiedzeniu Komisji mówiliśmy już o sprawie dwóch posłów polskiej narodowości – posiadaczy Karty Polaka. Sprawa trafiła do parlamentarnej komisji prawa i praworządności w Sejmie litewskim. Praktycznie w każdej chwili komitet może zwrócić się do sądu konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją litewską faktu posiadania Karty Polaka przez posłów polskich. Te sprawy były i są dyskutowane przy okazji każdego kontaktu na szczeblu politycznym, a takich nie brakowało w ostatnich tygodniach czy miesiącach – począwszy od prezydenta, a skończywszy na ministrze spraw zagranicznych. Zmiany nie odnotowaliśmy. Nadal strona litewska nie wyszła naprzeciw naszym oczekiwaniom, a więc temat jest jak najbardziej aktualny. Nowym elementem w tej sytuacji jest uzgodnienie czy też wspólne podjęcie decyzji o tym, że, oczywiście, trzeba na ten temat rozmawiać, ale jednym z forów prowadzenia rozmów na ten temat będzie praca małej polsko-litewskiej grupy parlamentarnej. Zostali wybrani trzej posłowie polscy i trzej posłowie litewscy, którzy spotkają się w najbliższym czasie i przedyskutują tę kwestię – przede wszystkim w kontekście lepszego zrozumienia, odczytania tego, co może się kryć za obawami litewskimi i przedstawienia naszej motywacji, dlaczego ustawa jest taka i interpretacji wszystkich różnic, jakie pojawiły się w kwestii Karty Polaka.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#WojciechTyciński">Ciekawa sytuacja, niestety, z pewnymi negatywnymi odcieniami, zaistniała również w przypadku innych państw bałtyckich, czyli Estonii i Łotwy. Były sygnały o tym, iż Karta Polaka jest przez te dwa państwa również odczytywana negatywnie – przede wszystkim w kontekście polityki rosyjskiej. Nasi partnerzy z państw bałtyckich, łącznie z Litwą, gdyż wypowiedź Kubiliusa podczas wizyty w Polsce zabrzmiała najgłośniej, jednoznacznie zwracają nam uwagę na to, że sprzyjając Karcie Polaka i realizując Kartę Polaka w tych państwach, dajemy do rąk Rosji, która już podjęła prace nad Kartą Rosjanina, instrument, a Karta Rosjanina nie będzie służyć wzmacnianiu tych państw, lecz raczej ich osłabianiu. Generalnie, taka jest interpretacja.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#WojciechTyciński">Taki sposób myślenia został także zaprezentowany w czasie ostatnich konsultacji (na początku kwietnia) z Estonią. Można powiedzieć, że akurat w wypadku Estonii skala problemu jest żadna, bo tu nie było żadnego wniosku o wydanie Karty Polaka. Jednak Estonia jest wymieniona w ustawie jako państwo, gdzie ustawa jest realizowana przez naszych konsulów i władze estońskie expressis verbis wyraziły zdecydowanie negatywną opinię na temat tego rodzaju naszej aktywności.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#WojciechTyciński">Jak wspomniałem, Ukraina to największa skala, jeśli chodzi o liczbę przyjętych wniosków i wydanych Kart Polaka. W zasadzie nie było oficjalnej reakcji ze strony władz ukraińskich. Było tylko zainteresowanie. Przedstawiliśmy informację na temat skali Kart Polaka wydanych na Ukrainie. Jednak z tzw. terenu mamy szereg informacji o aktywności służb ukraińskich, które bardzo interesują się sprawą, odpytują przedstawicieli organizacji polskich, posiadaczy Karty Polaka, osoby, które złożyły wnioski o Kartę Polaka. W sumie tworzy to trochę nie najlepszą atmosferę w środowisku polskim, bo istnieją obawy, że jeśli służby ukraińskie zadają tego rodzaju pytania, to coś może być na rzeczy i, być może, na razie lepiej się wstrzymać. Istnieją obawy, że tego typu działalność może wpłynąć na spowolnienie procesu aplikowania o Kartę Polaka.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#WojciechTyciński">W pozostałych państwach nic specjalnego się nie dzieje. Liczba składanych wniosków i wydawanych Kart Polaka jest bardzo niewielka. Dane statystyczne na ten temat są zawarte w tabeli, którą załączyliśmy do naszej informacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo o zadawanie pytań. Pan poseł Tyszkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RobertTyszkiewicz">Po pierwsze – chciałem podziękować za kompleksową, kolejną już informację. Chciałbym podziękować panu dyrektorowi i panu ministrowi. Myślę, że informacja pokazuje pewien obraz dynamiki tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RobertTyszkiewicz">Jednak chciałbym dopytać się o niektóre dane i jednocześnie zapytać o kwestię, której tutaj nie odnajduję. Po pierwsze – chciałbym zapytać właśnie o dynamikę, tzn. o to, czy ten proces nadal ma tendencję do utrzymywania się na dotychczasowym poziomie zainteresowania ze strony wnioskodawców? Jak to wygląda w poszczególnych krajach, zwłaszcza w sąsiednich?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#RobertTyszkiewicz">Druga kwestia jest dla mnie jeszcze bardziej interesująca. Ustawa obowiązuje już jakiś czas. Czy mamy jakąkolwiek wiedzę, czy Ministerstwo zbiera jakiekolwiek informacje o tym, w jaki sposób korzystają w Polsce z Karty Polaka jej posiadacze? Czy to działa? Czy mamy jakąkolwiek wiedzę o liczbie osób, które podjęły naukę w Polsce, założyły działalność gospodarczą itd.? Czy jeszcze jest za wcześnie mówić o tym, że beneficjenci tego projektu rzeczywiście z niego korzystają? Czy już to odnotowujemy? Czy w ogóle mamy sposoby, żeby odnotować to, czy posiadacze Karty Polaka chcą w Polsce korzystać z tych przywilejów, czy aktywnie z nich korzystają i ewentualnie w jakim zakresie? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę – może pan dyrektor od razu odpowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o dynamikę, to w sumie jest ona podobna. W ostatnich miesiącach odnotowujemy nawet pewien wzrost. Drugie półrocze było bardziej dynamiczne, jeśli chodzi o liczbę składanych wniosków. Przede wszystkim jest to skutek pewnych zmian organizacyjnych na Ukrainie, która przecież absorbuje 60% wniosków. Myślę, że w pozostałych krajach możemy mówić o pewnej stabilności.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o sposób czy skalę korzystania z uprawnień, to chcę powiedzieć, że czekaliśmy do upływu pierwszego roku, by takie pytanie zadać naszym partnerom z innych resortów. Na razie nie mamy takich danych. Zapewne będziemy mogli je przedstawić na kolejnym posiedzeniu. Kontaktujemy się z kolegami z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, z Ministerstwa Edukacji Narodowej i z naszej wyrywkowej wiedzy wynika, że skala korzystania z tych uprawnień jest raczej symboliczna. Myślę, że posiadacze Karty Polaka w najwyższym stopniu korzystają z uprawnienia, które dotyczy wydawania wiz, czyli przyjazdu do Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Potwierdzam interpretację danych, którą przedstawił pan dyrektor. Rzeczywiście, to posuwa się takim wykresem liniowym – miesięcznie jest mniej więcej tyle samo wniosków co było i mniej więcej tyle samo wydaje się Kart Polaka. Czy są inne pytania? Pani przewodnicząca Fabisiak – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JoannaFabisiak">Dziękuję bardzo. Chciałabym prosić o rozwinięcie pkt. 7 opracowania, które otrzymaliśmy. Dotyczy to pewnych niepokojów czy pytań komisarza OBWE związanych ze sposobem i zasadami wprowadzenia, wdrożenia ustawy, a ściślej chodzi o uzgodnienia z państwami, których dotyczy ustawa. Mówiłabym może nie o uzgodnieniach, ale myślę, że powinny być wprowadzone pewne dyplomatyczne rozmowy – choćby w sposób informacji. Jeśli można, to prosiłabym o rozwinięcie tego, jak to było przygotowane. Może to będzie odpowiedź na różne kwestie dotyczące niepokojów. Jeśli były wcześniejsze poprzedzające rozmowy dyplomatyczne, to chyba wszystkie problemy powinny zaistnieć choćby w sferze dyskusyjnej. Bardzo bym prosiła o odniesienie się szczególnie do tych krajów, gdzie problem jest największy, dokładnie do trzech krajów – Ukrainy, Białorusi i Litwy, gdzie te problemy są najsilniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JoannaFabisiak">Jeszcze jedno. Jeśli dobrze pamiętam, to głosowanie nad Kartą Polaka było w sierpniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekBorowski">Chyba wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JoannaFabisiak">Ostatecznie we wrześniu. Pytam o moment wcześniejszy, gdy przygotowywaliśmy się do głosowania. Pytam o ten moment, o przygotowanie. Rozumiem, że ten akt stosownie powinien być przygotowany do wdrożenia. Pytam o czas wcześniejszy niż sam moment głosowania nad ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTyciński">Najpierw może sprostowanie, bo ustawa weszła w życie w końcu marca, a nie w końcu kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o przebieg konsultacji, to odbywały się one przed wejściem w życie ustawy, czyli przed końcem marca ub. roku. Zaprosiliśmy przedstawicieli ambasad mniej więcej połowy tych państw. Bezpośrednio rozmawialiśmy z tymi ambasadami, które reprezentują państwa, gdzie spodziewaliśmy się, że skala będzie istotna. Przede wszystkim chodziło o państwa bliższe nam geograficznie, oczywiście, także państwa członkowskie UE, bo w przypadku Litwy, Łotwy i Estonii nasze zobowiązania są pewnie bardziej szczególne. Jeśli chodzi o państwa położone dalej w sensie geograficznym, to nasze ambasady otrzymały instrukcje, aby w miejscowych MSZ odbyć spotkania i z wyprzedzeniem przekazać tekst ustawy we właściwym języku. Ustawa została przetłumaczona na rosyjski i angielski. Tekst ustawy przekazaliśmy z wyprzedzeniem, wyjaśniliśmy nasze motywy i cele, którym ma służyć ta ustawa. Na koniec wyraziliśmy gotowość do podjęcia dialogu, jeśli będą jakieś pytania, wątpliwości bądź zarzuty. Poza Białorusią wszędzie reakcja była spokojna, przyjęto to do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WojciechTyciński">Pani poseł, w przypadku Ukrainy trudno jest mówić o problemie. Jak powiedziałem, oficjalnie problemu tu nie ma. Realizujemy ustawę na sporą skalę, władze ukraińskie po prostu zapytały nas o to, ile wydaliśmy tych kart, i to wszystko. Z terenu napływają pewne informacje, ale to się zdarza. Uznajemy, że trzeba iść do przodu.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WojciechTyciński">W przypadku Litwy reakcja pojawiła się dopiero po kolejnych wyborach parlamentarnych, prawie po roku. Powiem więcej – wtedy, gdy pojawiły się sygnały, że może być taka interpretacja jednego z artykułów ustawy, tzn. że posłowie (czy wtedy kandydaci) na Sejm litewski mogą być nielojalnymi obywatelami państwa litewskiego, jeśli mają Kartę Polaka, jeszcze przed wyborami była ekspertyza litewskiego MSZ, który jakby przyjął nasze argumenty. Prawnicy litewskiego MSZ nie dostrzegli kolizji, żadnej sprzeczności interesów czy też sprzeczności między Kartą Polaka a przepisami prawa litewskiego. Podobnie było z Łotwą czy Estonią, o czym już mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WojciechTyciński">Wszystkie państwa wiedziały wcześniej, wszystkie zadeklarowały gotowość do rozmowy. Konsekwentnie negatywna reakcja jest w przypadku Białorusi, przy czym my też rozmawialiśmy już po uchwaleniu ustawy przez Sejm. Jako organ administracji państwowej jesteśmy zobligowani do realizacji ustawy nawet wówczas, jeśli warunki są niesprzyjające w jakiejś sytuacji. Cały czas prowadzimy dialog ze stroną białoruską. Nasze wyjaśnienia złożone urzędowi komisarza ds. mniejszości narodowych w zeszłym roku zostały uznane za zadowalające. Uznano, że właściwie wywiązaliśmy się z takiego obowiązku, bo taki obowiązek, by tego nikomu nie narzucać wprost jest zapisany w dokumentach europejskich – w zaleceniach Komisji Weneckiej. Jeśli próbujemy coś robić na terytorium innego państwa, to trzeba rozmawiać o tych sprawach, trzeba uprzedzić władze tego państwa. Jeśli jest problem, to po prostu trzeba o nim rozmawiać, co też staramy się robić także ze stroną białoruską. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekBorowski">Rozumiem, że tamto pytanie dotyczyło jeszcze sytuacji w Radzie Europy. Z jednej strony, prowadzimy w Radzie Europy pewną akcję, która zmierza do tego, aby nasza przyjacielska Litwa przestrzegała konwencji, a drugiej strony, próbuje się (nie wiem, czy jest to Litwa, czy ktoś inny) „wmontować” do jakiejś debaty i, być może, do jakiegoś raportu sformułowania dotyczące Karty, patrząc na to z drugiej strony. Jak ta sytuacja obecnie wygląda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTyciński">Jak napisaliśmy w informacji, ten sygnał był bardzo nieformalny, wstępny. Ponieważ chcemy informować Komisję całościowo, więc zamieściliśmy o tym wzmiankę.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechTyciński">Tego rodzaju zapis nie ma szans przejścia w raporcie, ponieważ raport ocenia realizację przez rząd RP zapisów Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale wobec mniejszości zamieszkujących w Polsce. Konwencja w ogóle nie dotyczy naszych grup etnicznych, naszej diaspory czy węgierskiej diaspory. Jest to zupełnie inna „półka”, inna „bajka”, inna rzeczywistość formalna. W naszej opinii, chociażby ze względów formalnych, taki zapis nie ma szans na wejście do końcowego raportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Czy są inne pytania? Proszę bardzo – pan poseł Macierewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AntoniMacierewicz">Jedno uzupełnienie, panie dyrektorze. Chodzi o to, by udowodniono jakieś czyny państwa polskiego wobec mniejszości litewskiej na terenie Rzeczypospolitej, ale to jest inna historia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekBorowski">Bardzo proszę – pan poseł Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyFedorowicz">Właściwie zwracam się do pana ministra, bo potrzebuję rady. W dniach 25–26 czerwca w Lublinie jest spotkanie grupy trójstronnej: Polska-Litwa-Ukraina. Będą tam poruszane trzy tematy. Ja się zajmuję sprawami kultury i kwestiami społecznymi. Mam pytanie techniczne, które, oczywiście, mógłbym zadać panu ministrowi już poza posiedzeniem Komisji, ale zadam je teraz. Czy nie można by wykorzystać tej okazji, by też o tym mówić? Grupa pracuje pod szefostwem pana marszałka Borusewicza. To spotkanie jest dosyć poważne i można by spróbować łagodzić sprawy związane z ich obawami, dotyczącymi Karty Polaka. Jeśli tak, to w takim razie przyjdę po instrukcje, bo teoretycznie to do mnie należy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekBorowski">Pan minister – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanBorkowski">Dziękuje bardzo za to pytanie. Oczywiście, instrukcję możemy przygotować i przygotujemy.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanBorkowski">Myślę, że są tutaj dwa wątki. Jeden to taki, że mamy pełną jasność odnośnie do tego, czego dotyczy Karta Polaka i możemy o niej rozmawiać z każdym z partnerów. Jednak kryje się tutaj pewien problem. Jeżeli dyskutuje się o tym na płaszczyźnie wielostronnej, to następuje konsolidacja przedstawicieli różnych krajów wobec Polski. Na przykład, problem podejmowany na terenie Litwy jest przenoszony na teren Łotwy i Estonii, zatem do rozważenia jest sposób prowadzenia tych rozmów. Wydaje się, że następuje wymiana informacji między innymi krajami, których jeszcze nie wymieniłem, na temat sposobu realizacji Karty Polaka w poszczególnych krajach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekBorowski">Pan Dworczyk – „Wspólnota Polska”, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MichałDworczyk">Dziękuję bardzo, panie marszałku. Panie ministrze, chciałbym zadać trzy pytania odnośnie do realizacji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MichałDworczyk">Z przygotowanych przez MSZ materiałów wynika, że w ciągu tego roku w sumie wpłynęło niecałe 26000 wniosków. Mówimy, że na wschodzie mamy milionową (około) mniejszość polską. Nie jest to najlepszy wynik, jeżeli policzymy Polaków we wszystkich krajach, które kiedyś należały do Związku Sowieckiego. Czy MSZ analizowało to, dlaczego wpłynęła tak mała liczba wniosków? Czy to wynika z braku zainteresowania tą ustawą? Czy należałoby w niej coś zmienić? Czy to wynika z trudnej dostępności do konsulatów? Taki wątek pojawił się w tym materiale. Jaka jest państwa diagnoza? Jeżeli jedną z przyczyn jest właśnie trudny dostęp do konsula – np. panowie mówili o problemach na Białorusi, to czy MSZ rozważa możliwość wykorzystania zapisu ustawy, który mówi o włączeniu organizacji pozarządowych działających w Polsce jako organizacji pomocniczych do realizacji tej ustawy? Już kilkakrotnie rozmawialiśmy na temat tego, że wnioski mogłyby być zbierane również na terenie Polski. Zgodnie z prawem, jest to możliwe, nie ma tutaj przeszkód prawnych. Czy Ministerstwo rozważa taką możliwość?</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#MichałDworczyk">Drugie pytanie dotyczy współpracy w ramach administracji państwowej w zakresie realizacji ustawy na terenie Polski. Konkretnie chodzi mi o współpracę MSZ z MSWiA. Do Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” docierają liczne sygnały, zwłaszcza z Ukrainy, związane z tym, że Polacy – posiadacze Karty Polaka są bardzo niedobrze traktowani na granicy polsko-ukraińskiej. Straż graniczna wymaga dodatkowych dokumentów, dodatkowych zaproszeń. Często to traktowanie pozostawia wiele do życzenia. Czy państwo mają wiedzę na temat tego problemu? Czy na bieżąco jest taka współpraca z MSWiA? Czy jest szansa na to, że ten problem zostanie jakoś rozwiązany?</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#MichałDworczyk">Ostatnie, trzecie, pytanie dotyczy wiz, które są wydawane posiadaczom Karty Polaka. Posiadacz Karty Polaka ma prawo do otrzymania wizy narodowej. Na etapie prac nad ustawą były takie intencje, by te wizy były maksymalnie długie. Zdaje się, że wizę narodową można otrzymać maksymalnie na 5 lat. Dlaczego osoby, które posiadają Kartę Polaka, otrzymują wizy półroczne, roczne, i to też np. z ograniczeniem przebywania na terenie RP do 180 dni. Nie taka była intencja tego zapisu. To miało doprowadzić do tego, by posiadacze Karty Polaka w maksymalnie prosty sposób mogli przebywać w Polsce, by maksymalnie łatwo mogli kontaktować się z Polską. Tak naprawdę, cały czas jest to problemem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, mamy ograniczony czas przebywania w tej sali. Chociaż jest ona odległa, to jednak inne komisje też ją znalazły. W związku z tym bardzo proszę o skondensowaną wypowiedź – zwłaszcza na drugie i trzecie pytanie, bo to są nowe elementy. Jeśli chodzi o kwestię tego, dlaczego jest tyle wniosków, a nie więcej, to już rozmawialiśmy na ten temat i pewnie jeszcze będziemy rozmawiać. Ze względu na czas, odpowiedź na to pytanie proponowałbym przełożyć na następne posiedzenie. Kwestia traktowania posiadaczy Karty Polaka na granicy oraz kwestia wiz to są nowe sprawy, wynikające z faktu, że ileś ludzi zaczyna z tego korzystać. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję bardzo. Było pytanie o współpracę MSZ i MSWiA. Na każdym posiedzeniu zespołu międzyresortowego, któremu przewodniczę, to pytanie jest zadawane przedstawicielom różnych ministerstw. Nie mieliśmy sygnałów na piśmie w tej sprawie ani od obywateli– posiadaczy Karty Polaka, ani od jakiejkolwiek instytucji. MSWiA nie informowało nas o tym, że dostrzegło jakiś problem. Ponieważ ta sprawa została tutaj zgłoszona, to szybko podejmiemy próbę wyjaśnienia. Nie ulega wątpliwości, że sama Karta Polaka nie jest dokumentem uprawniającym do przekraczania granicy, lecz stanowi podstawę do otrzymania wizy. Ponieważ Polska leży w strefie Schengen, to konsul wymaga odpowiednich informacji co do celu przyjazdu. Odpowiednich dokumentów wymaga także Straż Graniczna, ale przyjmiemy ten sygnał do sprawdzenia, zweryfikowania i uzgodnienia ze Strażą Graniczną, jeśli byłyby nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanBorkowski">Jeżeli chodzi o praktykę konsulatów co do zakresu czasowego obowiązywania wizy narodowej, bo tylko takie możemy wydawać na podstawie Karty Polaka, to mamy tutaj do czynienia z tzw. dobrymi praktykami. Procedura wydawania wizy ciągle musi spełniać wymogi Schengen, natomiast przezorność konsulów prowadzi do tego, by ta pierwsza wiza była na czas niewykorzystujący całej palety czasowej, jaką możemy dysponować. Myślę, że jest tu kwestia uwrażliwienia naszych konsulatów. Na początku robiliśmy to poprzez odpowiednie zalecenia co do sposobu realizacji Karty Polaka. Te zalecenia były przekazane wszystkim konsulatom. Tak samo możemy podjąć tę sprawę na naradach regionalnych z konsulami oraz w ramach odpowiedniej instrukcji, by korzystać z maksymalnego wydłużenia czasu obowiązywania wizy. Takie sygnały w przeszłości przekazywaliśmy konsulatom, ale możemy to wzmocnić, by ostrożność urzędników, jakimi są konsulowie, nie była nadużywana, by tam, gdzie nie ma wątpliwości, wizy były wydawane na długi czas.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JanBorkowski">Jest z tym związana jeszcze jedna sprawa. Każdorazowo przy wydawaniu wizy konsul pyta o cel wyjazdu. Jeżeli cel nie jest związany z podjęciem pracy, czyli przebywaniem w Polsce przez dłuższy okres, lecz jest to tylko jednorazowy wyjazd, to wówczas odpowiednio stosuje możliwości wydania wizy na krótszy okres.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JanBorkowski">Wróciłbym jeszcze do pytania o upoważnienie innych organizacji, do czego daje prawo ustawa. W tej chwili jesteśmy zabsorbowani problemem wydawania Kart Polaka na Białorusi i na Litwie. Jeżeli podjęlibyśmy działania, które rozszerzyłyby możliwości przyjmowania wniosków o wydanie Karty Polaka, to z całą pewnością spotkalibyśmy się z oczekiwaniem, by stało się to we wszystkich krajach, gdzie wydawana jest Karta Polaka. Bardzo trudno byłoby wytłumaczyć Polakom zamieszkującym na Białorusi, że oni nie mogą korzystać z tego prawa, że nie mogą z tego korzystać polskie organizacje działające na Białorusi. Mielibyśmy jakby nowy powód do tego, żeby nasi partnerzy na poziomie politycznym próbowali z tego robić dodatkowy problem. Jednak nie wykluczamy takiej możliwości. Po roku funkcjonowania Karty Polaka tendencja jest nie tyle liniowa, co rosnąca. Mam ze sobą wykresy, które pokazują, że nastąpiło przyspieszenie wydawania Kart Polaka. Nie możemy przesądzać tego, jaka liczba osób wystąpi o Kartę Polaka. Sam szacunek stanu liczebności Polonii czy Polaków w państwach Europy Wschodniej nie jest jedynym wystarczającym szacunkiem, by określić zainteresowanie Kartą. Są kraje, w których nie został złożony ani jeden wniosek – np. w Estonii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekBorowski">Jeszcze pani przewodnicząca – proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JoannaFabisiak">Po roku rządu tej ustawy bardzo ważną sprawą jest długość wiz. Z samej swej istoty Karta Polaka miała dawać Polakom możliwość przybywania do ojczyzny. Po pierwsze – decydują się na to najodważniejsi. Nie myślę tu o Ukrainie, ale o dalszych krajach. To jest duża odwaga – tak przynajmniej jest w Kazachstanie. Rozmawiałam tam z Polakami, którzy mówili, że jest to dla nich duży wydatek i duża odwaga. Najpierw wyjeżdżają najodważniejsi, ci, którzy mają gdzieś jakiś punkt zatrzymania. Jednak Karta Polaka nie może być traktowana jako przepustka do odwiedzenia rodziny czy zobaczenia, jak wygląda ojczyzna. Jest to danie jakiejś możliwości powrotu do Polski – po pewnym zorganizowaniu sobie tego tu, w ojczyźnie. Bardzo dziękuję panu Dworczykowi za zwrócenie uwagi na sprawę długości wiz, aby ci ludzie mogli tutaj jakoś się odnaleźć. To nie jest łatwe. Nie zawsze są to ludzie młodzi, bo ci pewnie się odnajdą. Chodzi o starsze osoby. Sądzę, że powinna być taka możliwość. Niedobre jest takie staranie się o to. Ktoś, kto przyjedzie z Kazachstanu i dostanie kilkumiesięczną czy nawet roczna wizę, potem nie przyjedzie. Po prostu nie będzie go na to stać, więc dajmy mu taką możliwość, by mógł sobie tutaj jakoś ułożyć życie. Jeśli nie ułoży, to po prostu wróci. To jest bardzo poważna sprawa i bardzo duże ograniczenie dla Polaków, którzy chcieliby w pełni wykorzystać możliwość, jaką daje Karta Polaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Sprawy się dopiero zaczynają i jeszcze nie wiadomo, jak posiadacze Kart Polaka będą je wykorzystywać.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MarekBorowski">Wiadomo, że wejście do strefy Schengen praktycznie umożliwia podróżowanie po całej Europie, a wiadomo, że inne kraje tego nie oczekują. Myślę, że jest zrozumiała polityka, która polega na tym, by za pierwszym razem dać 180 dni, a potem dłużej – pod warunkiem, że potem rzeczywiście będzie dłużej. Tu musi iść taka wytyczna. To, po pierwsze. Po drugie – jeśli ktoś przyjeżdża z Kazachstanu czy nawet z Mołdawii, to trzeba pamiętać, że nie są to masowe przyjazdy. Stamtąd przyjeżdża bardzo niewiele osób. Masowe przyjazdy mogą być z Ukrainy, może trochę z Białorusi, ale głównie z Ukrainy. I tu jest największe ryzyko, ale ktoś, kto jest z Ukrainy, to ostatecznie wróci i przedłuży sobie wizę. Jeśli chodzi o kraje położone dalej, to proponowałbym, by tego nie ograniczać. Można dać na dłużej, to proszę bardzo. Ktoś przyjedzie tutaj, rozgląda się i dochodzi do wniosku, że może tu popracować i nagle musi wracać, a to jest trochę za daleko. Panie ministrze, może te wnioski warto by przyjąć i jeszcze raz na to popatrzeć. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję bardzo za tę opinię. W tej chwili rozmawiamy bez statystyki, czyli nie wiemy, jaka jest liczba wiz o określonym zakresie czasowym obowiązywania.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanBorkowski">Wypada mi wspomnieć, że ciągle jesteśmy na etapie budowania swojej wiarygodności w ramach strefy Schengen. Wszystkie wizy wydawane do strefy Schengen, czyli także nasze wizy narodowe, są poddawane analizie, tzn. ich struktura, czas obowiązywania. Struktura co do czasu obowiązywania jest przedmiotem analizy i wręcz nacisku, by nie nadużywać możliwości. Mówię tutaj ogólnie w odniesieniu do wszystkich wiz. Mówimy o wizach w ramach Karty Polaka, a przecież cała idea tej ustawy jest po to, żeby ułatwiać, a nie tworzyć bariery i stąd przyjmujemy ten wniosek do sprawdzenia, jak to wygląda w statystyce. W swoim czasie poinformujemy Wysoką Komisję o tej sprawie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekBorowski">Oczywiście. Proponuję, byśmy sobie odnotowali ten fakt, bo jakby stopniowo przechodzimy już do drugiego etapu funkcjonowania Karty Polaka, tzn. do etapu dyskusji o tym, jak pracują konsulaty, jak i komu wydają (a komu nie wydają) Karty Polaka, przechodzimy do etapu wykorzystywania tej Karty. Byłoby dobrze, gdyby można było zacząć prowadzić jakąś statystykę w tym względzie, tzn. chodzi o to, jak Karta Polaka jest wykorzystywana w różnych aspektach.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MarekBorowski">Rozumiem, że nie ma więcej uwag i pytań, a więc zamykamy ten punkt.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#MarekBorowski">Mamy jeszcze sprawy bieżące. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach bieżących? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu ministrowi, panu dyrektorowi oraz koleżankom i kolegom posłom. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>