text_structure.xml 99.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam naszych gości – pana ministra Bogdana Zdrojewskiego oraz towarzyszących mu szacownych dyrektorów szacownych instytucji kultury. Ekipa jest bardzo silna i rozumiem, że również silna będzie prezentacja.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pierwszy punkt dzisiejszego posiedzenia to społeczny wymiar polityki kulturalnej, co przekładając na trochę inny język, oznacza, że chcieliśmy zweryfikować zapowiedzi pana ministra po objęciu urzędu o prowadzeniu programów, które właśnie mają wymiar społeczny, z ich etapem realizacji. Z doniesień medialnych wiemy, że te projekty rozwijają się bardzo dobrze i pojawiają się już w przestrzeni publicznej, ale najlepiej dowiedzieć się o tym dokładnie „z pierwszej ręki”. Bardzo proszę, panie ministrze. Widzę, że mamy środki techniczne, a więc będzie bardzo nowoczesna prezentacja. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Rzeczywiście rok temu zapowiedziałem, że jednym z priorytetów będzie edukacja. Chciałem, aby 2008 rok wypełnił się już pewnymi treściami, pewnymi projektami, a zwłaszcza zadaniami wykonywanymi przez instytucje przynależne w zakresie kompetencji Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chodziło o to, by te związane wprost z edukacją eksperymenty czy próby mogły w 2009 roku przejść do programów regularnych, czyli już dobrze przygotowanych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogdanZdrojewski">Dzisiaj chcę państwu zaprezentować 4, a właściwie 5 bloków z jednym pokazem tego, co się dokładnie zdarzyło w 2008 roku i jak te eksperymenty wyglądają. Zanim to uczynimy, to najpierw dwa zdania wstępu, które niekoniecznie są związane z dzisiejszym tematem.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BogdanZdrojewski">Jesteśmy blisko finału, jeśli chodzi o zbilansowanie, zinwentaryzowanie i pokazanie państwu obszaru inwestycyjnego, związanego ze sferą kultury. Jeżeli będzie taka potrzeba i pani przewodnicząca podejmie taką decyzję, to w bardzo krótkim czasie możemy przejść do prezentacji inwestycji – ich charakteru, rozproszenia, pewnych zaległości oraz proponowanych kierunków. Będzie to wymiar niezwykle długi, a może być już związany z ogłoszeniem wyników konkursu na środki europejskie. Wynik konkursu będzie ogłoszony 4 lutego, czyli za moment, i w jakimś sensie te dwie rzeczy będzie można powiązać.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanZdrojewski">Druga rzecz dotyczy już samej edukacji. Jak państwo wiedzą, do programów szkół podstawowych wpisano muzykę i plastykę jako zajęcia obligatoryjne. Wiedzą państwo, że została przygotowana „Filmoteka szkolna”, która będzie narzędziem do prowadzenia zajęć związanych z zajęciami fakultatywnymi w szkołach ponadpodstawowych. Dzisiaj ten zbiór „Filmoteki” przekazuję prezydium Komisji. Po zgłoszeniu się do ministerstwa taki pakiet może otrzymać każda osoba będąca człowiekiem Komisji, która prowadzi, uczestniczy czy partycypuje w różnych zadaniach edukacyjnych jednostek w swojej miejscowości czy w swoim okręgu wyborczym. Dzisiaj przekazuję ten pakiet prezydium, by te materiały były w prezydium, by można było się tym posługiwać do różnych celów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanZdrojewski">Ostatnia rzecz. To, co zaprezentujemy państwu, jest pewnym wycinkiem. Nie ukrywam, że jest najważniejszym, najistotniejszym wycinkiem, W tej chwili prawie każdy obszar aktywności ma programy edukacyjne lub rzeczy adresowane do dzieci. Tydzień temu na festiwalu Midem w Cannes była prezentowana „zajawka”, reklamówka animacji Fryderyka Chopina. Jest to efekt mojej inicjatywy ze stycznia ub. roku. Bardzo mi zależy na tym, by Rok Chopinowski miał odrębny program adresowany do najmłodszych – w wieku 5, 6 czy 7 lat, czyli rzeczywiście do najmłodszych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogdanZdrojewski">Dzisiaj prezentujemy program „Kultura +”, w którym „+” w jakimś sensie symbolizuje konieczność dodania funkcji adresowanych właśnie przede wszystkim do dzieci. Tam też jest młodzież, ale przede wszystkim chodzi o dzieci. W ramach programu „Kultura +” jest wiele programów realizowanych na rzecz domów kultury, które z trochę anachronicznych jednostek będą powoli przekształcały się w gminne pracownie artystyczne. Jest „Lato w teatrze” realizowane przez Instytut Teatralny. Będzie to prezentował pan dyrektor Nowak. „Lato w teatrze” ma swoje odrębne zadania, o których będziemy mówić za chwilę. Jest też „Filmoteka szkolna”. W całości jest już gotowy box kina światowego. Dojdzie do niego kolejny box kina światowego i uzupełnienie. Jedną z najważniejszych rzeczy jest uruchomienie adresu internetowego. Jest portal, z którego mogą korzystać nauczyciele, aby sprawniej wykorzystywać to, co zostało przygotowane przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BogdanZdrojewski">Instytut Książki także realizuje zadania. Będzie o tym mówił pan dyrektor Gauden. Narodowe Centrum Kultury w naturalny sposób realizuje zadania, które mają charakter strategiczny, a także analityczny. Pani dyrektor Katarzyna Mazurkiewicz przedstawi zakres działań centrum w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogdanZdrojewski">Najistotniejszym programem, nad którym pracowaliśmy przez 2008 rok, jest oczywiście „Biblioteka +”, od którego w jakimś sensie to się zaczęło. Zaczęło się od oceny – niestety bardzo złej. Najmniejsze placówki, związane z bibliotekami, z domami kultury, są w stanie największej stagnacji i najmniej jest wykorzystywany potencjał tych jednostek. Pomimo ogromnego potencjału samych pracowników i najbogatszej sieci korzystania z tych placówek w ostatnich latach znacznie się pogorszyło.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BogdanZdrojewski">Będzie 5 niezwykle krótkich prezentacji prowadzonych przez 4 osoby. Będą to 6-, 8-, 9-minutowe prezentacje. Powinniśmy się zmieścić w 45–50 minutach, a potem jesteśmy do państwa dyspozycji. Zaczyna pan dyrektor Nowak – proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MaciejNowak">Dzień dobry państwu. Instytut Teatralny zainicjował 2 programy, których celem jest uspołecznienie sztuki teatru, wprowadzenie do infrastruktury polskiego życia teatralnego takich instrumentów, które pozwolą lepiej wykorzystać potencjał twórczy tego środowiska, infrastrukturę teatralną.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MaciejNowak">Pierwszy program, który jest przygotowany i który ruszy w tym roku, nazywa się „Teatr Polska”. W tym roku będzie miał charakter pilotażowy. Jego celem jest umożliwienie publiczności z mniejszych ośrodków dostępu do oferty polskich teatrów. Stałe teatry w Polsce działają wyłącznie w wielkich miastach i w większości w regionach leżących po lewej stronie Wisły, co sprawia, że ogromna część Polaków ma utrudniony dostęp do teatru.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MaciejNowak">Dzięki aktywności samorządów w ostatnich latach powstało wiele możliwości uzyskiwania pieniędzy na produkcję premier, natomiast ciągle brakuje środków na to, by gotowe produkcje udostępniać publiczności. Ten program ma umożliwić teatrom objazd z ich spektaklami po Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MaciejNowak">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie jest tak, by teatry, które mają ofertę artystyczną, mogły podróże ze spektaklami po Polsce finansować wyłącznie z biletów. Jest to praktycznie niemożliwe. Z trudem udaje się to teatrom komercyjnym. W przypadku teatrów artystycznych jest to absolutnie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MaciejNowak">W ramach tego programu będzie można sfinansować koszty podróży 16 teatrów. Wnioski do programu będzie mogła składać dowolna grupa teatralna we współpracy z samorządami miejscowości, w których są planowane występy. Bardzo ważne jest to, by to nie było tylko artystyczne marzenie, że gdzieś chcemy pojechać. Chodzi o to, by wymusić współpracę zespołów teatralnych, dyrektorów teatrów z gospodarzami regionu.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MaciejNowak">Aby wyeliminować rozmaite chałtury teatralne, które często rządzą w polskich regionach, postanowiliśmy, że kwalifikacja do tego programu będzie przebiegała dwuetapowo. W pierwszym etapie spektakl będzie musiał uzyskać akceptację, rekomendację Komisji Artystycznej. Dopiero z taką rekomendacją będzie można ubiegać się o uzyskanie pomocy finansowej w ramach drugiej części programu.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MaciejNowak">Postanowiliśmy wymusić współpracę samorządów z podmiotami artystycznymi. W ramach tego programu będziemy finansowali wyłącznie honoraria artystów i koszty promocji. Naszych gospodarzy, samorządy, które będą nas przyjmowały, będziemy prosić o pokrycie kosztów transportu, hoteli i innych kosztów, które są generowane na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MaciejNowak">Chciałbym przypomnieć, że idea programu „Teatr Polska” nawiązuje do wielkiej idei „Reduty” Juliusza Osterwy, który stworzył wielki mit, fantazję o tym, że polscy artyści teatru docierają do polskiej publiczności, do miejsc, w których mieszka polska publiczność – z dala od wielkich ośrodków miejskich.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MaciejNowak">Drugi projekt to „Lato w teatrze. Artystyczne wakacje”. Ten projekt miał już swoją pilotażową edycję w 2008 roku. W ramach tego pilotażu chcieliśmy stworzyć pewien model obecności teatru, obecności artystów teatru w wypoczynku wakacyjnym młodzieży. We współpracy z resortem edukacji, z kuratoriami, uznaliśmy, że najwłaściwszą formą realizacji tego projektu będą półkolonie. Pierwotnie miały to być obozy, ale okazało się, że półkolonie będą najzręczniejszą formą. Są one adresowane do dzieci i młodzieży, które z powodów materialnych, rozmaitych wykluczeń społecznych nie są w stanie opuszczać swoich środowisk na okres wakacyjny.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MaciejNowak">Ważnym elementem tego projektu jest również zagospodarowanie latem przestrzeni publicznej, jaką są teatry, a za którą wszyscy płacimy. W okresie wakacyjnym teatry najczęściej są puste. Ze względu na obyczaj teatralny nie gra się latem, aktorzy wyjeżdżają na wakacje, piętrzy się mnóstwo rozmaitych kłopotów. Uważamy, że tę przestrzeń trzeba udostępnić środowiskom. Mam nadzieję, że będziemy ją zapełniać także w kolejnych latach.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MaciejNowak">W 2008 roku odbyły się teatralne półkolonie w 4 ośrodkach: w Teatrze Muzycznym w Gdyni, w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie, w Białostockim Teatrze Lalek i w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Prezentowana w tej chwili plansza pokazuje dokumentację „Lata w teatrze” w 2008 roku. Za każdym razem w ramach dwutygodniowych turnusów młodzież przygotowywała spektakl, pracując w kilku grupach twórczych. Były to grupy aktorskie, kostiumo-scenograficzno-muzyczne, promocyjne i techniczne. Młodzież poznawała cały proces produkcji spektaklu – od procesu twórczego po kwestie promocyjne i techniczne. W sumie odbyło się 7 turnusów, w których uczestniczyło 210 młodych ludzi. Brało w tym udział 33 aktorów i prowadzących. Odwiedziło nas prawie 1300 widzów, zrealizowaliśmy 14 spektakli. Łącznie było to 560 godzin warsztatów.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MaciejNowak">Istotne było to, że dyrektorzy 4 teatrów zaproszonych do tego pilotażowego projektu i wszyscy prowadzący przekonali się do tej formy. To, co realizowali w czasie wakacji, jest teraz kontynuowane w trakcie sezonu teatralnego. Miało to więc wymiar edukacyjny nie tylko dla młodzieży, ale również dla ludzi teatru.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MaciejNowak">W 2009 roku ten projekt nie będzie już miał charakteru pilotażowego. Zostanie zrealizowany w formie konkursu na wakacyjny projekt pedagogiki teatralnej, który zostanie ogłoszony wiosną. W ramach tego konkursu wyłonimy 12 najlepszych projektów, które zostaną zrealizowane w 12 ośrodkach. Będzie to 12 podmiotów. Następnie będzie to już multiplikowane przez liczbę turnusów w każdym ośrodku. W porównaniu z 2008 rokiem będzie to przynajmniej 3-krotnie większe.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MaciejNowak">Powstała strona internetowa: latowteatrze.pl, na której młodzież prowadziła również swoje blogi. Na tej stronie znalazła się dokumentacja całego projektu. Ta forma będzie kontynuowana również w 2009 roku. W tej chwili pokazujemy państwu przykładową dokumentację jednego ze spektakli, który powstał w Jeleniej Górze. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. Króciutko dopowiem dwie rzeczy. Bardzo zależało nam na tym, aby w martwym sezonie wykorzystać potencjał instytucji kulturalnych – oczywiście tych instytucji, które chcą się zaangażować. Okazało się, że takich instytucji nie brakowało.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BogdanZdrojewski">Z drugiej strony zależało nam na tym, by w tym czasie dzieci nie tyle siedziały na widowni, lecz by były na scenie i uczyły się różnego rodzaju ról, czyli bawiły się w aktora. Okazało się, że z naszego punktu widzenia była to rzecz niezwykle interesująca. Muszę dodać, że staraliśmy się znaleźć dzieci z najtrudniejszych środowisk. Chodzi o dzieci, które nie są „zagospodarowywane”, o dzieci, którym jest najtrudniej. Ich typowanie odbywało się według pewnego delikatnego mechanizmu. Bardzo istotne było to, aby nie dotrzeć do rodzin, w których rodzice mogą przywieźć dzieci do Warszawy czy Krakowa, do miast, gdzie są najsilniejsze instytucje teatralne, lecz do rodzin, które z różnych powodów (materialnych lub innych) „szerokim łukiem” omijają instytucje teatralne. Liczba godzin i zabaw dzieci jest oczywiście udokumentowana. Mamy filmy pokazujące, jak odbywały się te zajęcia. W ten sposób chcemy wykorzystać te doświadczenia do następnych realizacji. Ile będzie turnusów? Tyle, ile będzie wniosków. Chcemy, aby w 2009 roku było 12 adresów do takich działań, czyli 3 razy więcej niż w 2008 roku. Stopniowo będziemy to powiększać.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BogdanZdrojewski">Ostatnia, bardzo ważna rzecz. W ramach tego projektu mieści się akcja „Wielki teatr w małej gminie”. Bardzo zależy nam na tym, aby realizatorami tego programu nie byli tzw. chałturnicy, aby nie były to osoby przypadkowe. Chodzi o to, byśmy mieli do czynienia z prawdziwej klasy zawodowcami, którzy będą przynosić tym instytucjom rzeczywiste wartości, bardzo wysoki poziom. Z naszego punktu widzenia bardzo istotne jest to, aby nie lekceważyć dzieci, jeśli chodzi o jakość oferty, która ma im być przedłożona.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#BogdanZdrojewski">Jeszcze 3 prezentacje i jesteśmy do państwa dyspozycji. „Biblioteka +” – pan dyrektor Gauden, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GrzegorzGauden">Dzień dobry państwu. Kiedyś już miałem okazję krótko mówić o „Bibliotece +”. Jest to program, który właściwie jest odpowiedzią na to, o czym mówił pan minister, tzn. na mizerny stan polskich bibliotek szczebla podstawowego. Chodzi o biblioteki w gminach wiejskich i miejsko-wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#GrzegorzGauden">Badania robione przez Bibliotekę Narodową i przez Fundację Rozwój Społeczeństwa Informacyjnego pokazują, że w ogromnej mierze są to placówki zaniedbywane. Wystarczy powiedzieć, że 50% bibliotek gminnych znajduje się w pomieszczeniach prowizorycznie przystosowanych do swoich funkcji albo w ogóle nienadających się do funkcji bibliotecznych. Tylko 15% ma warunki techniczne, umożliwiające odwiedzenie biblioteki przez osoby niepełnosprawne.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#GrzegorzGauden">Program „Biblioteka +” jest odpowiedzią na ten stan rzeczy. Moim zdaniem, jest to niesłychanie potrzebna próba przeniesienia wzorca cywilizacyjnego, który znamy ze Skandynawii i innych krajów, gdzie biblioteka w mieście, miasteczku jest właściwie centrum życia społecznego i intelektualnego. Poza tradycyjnymi funkcjami wypożyczania książek, udostępniania prasy czy teraz multimediów, a czasami także z miejsca spotkań z autorami biblioteka teraz przekształca się w miejsce dostępu do Internetu i w miejsce, gdzie uczy się ludzi korzystania z Internetu. Tam prowadzi się edukację kulturalną. Są to miejsca, w których uczy się bezrobotnych korzystania z Internetu w poszukiwaniu pracy. Jest to miejsce informacji o regionie. Jest to miejsce, którego oferta skierowana jest właściwie do wszystkich grup wiekowych – od dzieci po emerytów, czyli Uniwersytet Trzeciego Wieku.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#GrzegorzGauden">Aby biblioteka szczebla podstawowego mogła spełnić te funkcje, potrzebnych jest kilka działań, które są możliwe do podjęcia tylko i wyłącznie na szczeblu centralnym. Mamy tutaj do czynienia z zasadą pomocniczości w najczystszej postaci.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#GrzegorzGauden">Poza poszerzeniem funkcji bibliotek, podniesieniem ich prestiżu, bo naprawdę często nie cieszą wielkim poważaniem u wójtów i władz samorządowych, poza wzmocnieniem lokalowym finałem będzie coś, co nazywamy Certyfikatem Biblioteki +. Chodzi o stworzenie mechanizmu, w którym za rok, dwa biblioteki w każdej gminie, które będą spełniały standardy nowoczesnej europejskiej biblioteki, będą mogły ubiegać się o otrzymanie certyfikatu, który będzie potwierdzał, że dana biblioteka rzeczywiście odpowiada wymogom, jakie stawia przed biblioteką społeczeństwo XXI wieku. Właściwie jest to takie biblioteczne ISO.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#GrzegorzGauden">Moim zdaniem, realizowanie tego programu będzie miało niesłychanie ważne znaczenie również dla wzmocnienia pozycji bibliotekarzy wobec władz samorządowych. Z informacji, jakie mamy, wynika, że niestety są gminy, które uważają, że bibliotekę należałoby zamknąć, bo jest to przestarzała instytucja kultury, która tylko kosztuje. Od tego roku, gdy zaczęliśmy mówić o bibliotece w zupełnie innych kategoriach, mamy też całkowicie inne reakcje. Wójtowie przypominają sobie o bibliotekach. Informacja o programie, który będzie wzmacniał biblioteki w budowie nowoczesnej placówki, powoduje wzrost zainteresowania i otwartość.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#GrzegorzGauden">Proszę państwa, przejrzeliśmy wszystkie regionalne programy operacyjne i nie ma tam bibliotek. Znajdują się gdzieś na samym końcu, w jakichś dodatkowych przypisach. Generalnie w żadnym z przeglądanych przez nas regionalnych programów operacyjnych nie ma czegoś takiego jak zainwestowanie w rozwój sieci bibliotek gminnych, co świadczy o tym, jak one są postrzegane.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#GrzegorzGauden">Nasze założenie jest następujące. Program jest adresowany do gmin wiejskich i wiejsko-miejskich, gdyż naszym zdaniem, one najbardziej tego potrzebują. Stworzymy katalog podstawowych wymogów, które powinna spełniać nowoczesna gminna biblioteka publiczna. Będzie to program aplikacyjny, my niczego nikomu nie narzucamy. Jeśli gminy chcą w tym uczestniczyć, to uczestniczą, ale nie jest to „dekretowanie” rozwiązań dla biblioteki. Podczas spotkań z bibliotekarzami podkreślamy, że bibliotekę naprawdę robią bibliotekarze. My jedynie możemy im dać fundamenty materialne, o czym będę mówił za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#GrzegorzGauden">Wcześniej powiedziałem, że chcemy to zakończyć mechanizmem certyfikowania. Wydaje mi się to słuszne z dwóch powodów. Po pierwsze – dla ludzi pracujących w bibliotece certyfikat byłby dowodem, że osiągnęli pewien standard, którym mogą się pochwalić, a po drugie – dla władz samorządowych byłby to dowód na to, że pieniądze nie zostały zmarnowane, że rzeczywiście te biblioteki spełniają wymogi nowoczesnych bibliotek. Mówiłem o bibliotekach skandynawskich, ale takie biblioteki są w Niemczech i innych krajach. Te placówki są właściwie miejscami promieniowania cywilizacji, współczesnej techniki, kultury.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#GrzegorzGauden">Pracując nad programem „Biblioteka +”, zgodnie z zasadą pomocniczości zidentyfikowaliśmy 4 obszary, w których konieczne jest działanie władz centralnych. Są to miejsca, z którymi biblioteki sobie nie poradzą – nawet przy pomocy bibliotek wojewódzkich. Pierwszy obszar to jest to, co nazywamy stworzeniem jednolitego ogólnopolskiego systemu komputerowego umożliwiającego zarządzanie zbiorami bibliotecznymi Mak +. To będzie nowoczesny system, który już budujemy. Są zatrudnieni informatycy. Oczywiście to cały czas jest dobrowolne. Jeśli biblioteki będą chciały działać na starym systemie, to proszę bardzo. Nowy system będziemy proponować bibliotekom od przyszłego roku. Oczywiście, jest to proces długotrwały, wymagający szkoleń i różnych tego typu rzeczy. W tej chwili 50% bibliotek używa starego Maka, który działa na systemie operacyjnym już niefunkcjonującym w żadnym nowoczesnym komputerze. Reszta bibliotek korzysta z komercyjnych, często bardzo drogich systemów.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#GrzegorzGauden">Drugi obszar to dostęp do szerokopasmowego Internetu we wszystkich bibliotekach. Bez tego nie ma mowy o przyciągnięciu młodzieży do biblioteki. Byliśmy na Łotwie, która przeprowadziła ten program. W tej chwili odnotowuje wyraźny wzrost zainteresowania młodych użytkowników Internetu, którzy zaczynają korzystać również z książek stojących na półkach.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#GrzegorzGauden">Jesteśmy po rozmowach z ministrem Grabarczykiem. Ministerstwo Infrastruktury przygotowało już nowelizację rozporządzenia o jednostkach uprawnionych i zgodnie z tym nowym rozporządzeniem biblioteki gminne będą mogły występować o podłączenie szerokopasmowego Internetu o przepustowości 2 Mbit/s. To będzie finansowane z programu – Rozwój społeczeństwa informacyjnego. W tej chwili działania w MI są zakończone i ma to przejść do ministra finansów, a minister Zdrojewski czuwa nad tym, by to gdzieś „po drodze” nie stanęło, by zostały zrealizowane życzliwe deklaracje wszystkich, gdyż wszyscy uważają, że rzeczywiście jest to niesłychanie istotne.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#GrzegorzGauden">Trzecia rzecz to szkolenia bibliotekarzy w zakresie nowych kompetencji, czyli przygotowania projektów, aplikowania o pieniądze unijne, zarządzania projektami itd. My nie mamy aspiracji uczyć bibliotekarzy bycia bibliotekarzem, oni to znają, natomiast chodzi o to, by także nabrali wiary w siebie. W tym programie szkoleniowym zakładamy, że w każdym szkoleniu ma również uczestniczyć przedstawiciel gminy, samorządu, by samorządy zaczęły rozumieć, czym jest biblioteka.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#GrzegorzGauden">Czwarta rzecz wiąże się z tym, o czym mówiłem na wstępie. Mizeria lokalowa i techniczna bibliotek jest przeogromna i w związku z tym z inicjatywy pana ministra pracujemy nad uruchomieniem ogólnopolskiego programu, który oznaczałby finansowe wspieranie remontu, budowy lub rozbudowy bibliotek publicznych. Założenia takiego wieloletniego programu aplikacyjnego powstaną w pierwszej połowie tego roku. Taki dokument zostanie złożony na ręce pana ministra, a później pan minister uruchomi stosowne procedury w rządzie. Mam nadzieję, że zakończą się one pomyślnie. Moje rozmowy z ludźmi z najróżniejszych środowisk administracji państwowej i publicznej są bardzo dobre. Ci ludzie natychmiast „łapią” wagę czegoś takiego, by w terenach wykluczenia społecznego tworzyć miejsca, w których przede wszystkim młodzież może czuć się członkiem globalnej społeczności – przez dostęp do Internetu, do nowoczesnego budynku i w którym pracują bibliotekarze, mogący być przewodnikami po tych miejscach.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#GrzegorzGauden">Partnerem wymienionych działań są biblioteki wojewódzkie, które są szalenie entuzjastycznie nastawione do tego programu. To jest program wieloletni. My nie mówimy o żadnej akcji, to musi być robione latami. Bardzo nas wspierają: Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, samorządy, Biblioteka Narodowa, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich oraz organizacje samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#GrzegorzGauden">To tyle bardzo skrótowo o tym programie, którego realizacja będzie trwała przez najbliższe kilka lat. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. Dodam, że ten program jest oczywiście niezwykle kosztowny. Połowa środków będzie pochodziła z fundacji Billa Gatesa – około 100 mln zł. Środki te zostaną przeznaczone przede wszystkim na oprzyrządowanie materialne, czyli na to, co jest związane z komputeryzacją, ale nie tylko. Pozostałe środki będą pochodziły ze środków budżetowych państwa, pozostających w dyspozycji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jak państwo widzieli, jest to program 4–5-letni.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogdanZdrojewski">Przedostatnia prezentacja to „Dom kultury +”. Za ten program odpowiedzialne jest Narodowe Centrum Kultury. Pani dyrektor Katarzyna Mazurkiewicz – proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KatarzynaMazurkiewicz">„Dom kultury +” to projekt programu „Kultura +” Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prace nad tym programem rozpoczęliśmy w ubiegłym roku. Jego inauguracja jest planowana dopiero w styczniu 2010 roku, co nie znaczy, że już w tej chwili nie pracujemy intensywnie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Jest to program, który niejako uzupełnia program „Biblioteka +”, o którym mówił dyrektor Gauden. Chcielibyśmy, aby w każdej gminie było jedno dobrze funkcjonujące centrum kultury, a od aplikujących będzie zależało, czy będzie to się skupiało wokół biblioteki, czy też w domu kultury.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Główne cele to przede wszystkim wsparcie infrastruktury, programu i edukacji gminnych i powiatowych ośrodków kultury. Instytucją zarządzającą będzie Narodowe Centrum Kultury, adresatem jednostki samorządu terytorialnego, a beneficjentem gminne i powiatowe ośrodki kultury.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Ten program kierujemy do całej Polski, ale ze szczególnym akcentem na gminy wiejskie, wiejsko-miejskie regionów najuboższych i środowisk defaworyzowanych. Program powinien być realizowany z jednostką samorządu terytorialnego i z minimum jednym partnerem, którym może być szkoła, instytucja kultury albo organizacja pozarządowa.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Założenia programowe. Przede wszystkim jest to pobudzenie lokalnej aktywności społecznej, różnicowanie i wzbogacanie oferty kulturalnej dla wszystkich pokoleń, wzbogacenie systemu edukacji kulturalnej, integracja środowisk lokalnych, co jest dla nas bardzo ważne, wyrównywanie szans społecznych i budowanie sieci współpracy na poziomie lokalnym, ogólnopolskim, ale także i międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Podobnie jak „Biblioteka +” jest to program wieloletni o działaniu długofalowym – o trzech priorytetach, o których już wspomniałam, tzn. inwestycje, strategia programowa, edukacja, szkolenia i monitoring. W priorytecie pierwszym, czyli w infrastrukturze inwestycji, założyliśmy cel, jakim jest stworzenie nowoczesnych, wielofunkcyjnych centrów kultury. Chodzi o możliwość rozszerzenia i wzbogacenia oferty placówek. Myślimy nie tylko o samych kulturalnych zajęciach. Chodzi o to, by była to przestrzeń również do spotykania się organizacji pozarządowych, do przychodzenia osób, które mogą skorzystać z części biurowej, z ksero, z możliwości uzyskania porady np. radcy prawnego w takim centrum kultury. Chodzi także o możliwość skorzystania z Internetu. Chcielibyśmy zakładać, że w takich miejscach będzie dostępny bezprzewodowy Internet.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Działania, jakie podjęliśmy w priorytecie pierwszym – infrastruktura, to przede wszystkim przygotowanie modelowej pracowni artystycznej. W tym roku chcielibyśmy ogłosić konkurs międzynarodowy – za sprawą sugestii pana dyrektora Nowaka, który mówił o tym, że przykładów taniej, ale bardzo dobrze wykorzystanej infrastruktury jest więcej poza Polską niż w Polsce. Te modelowe pracownie artystyczne będzie można zaanektować w różnej przestrzeni dostępnej już infrastruktury. W tej chwili pokazujemy salę do zajęć performatywnych, przestrzeń do zadań techniczno-modelarskich, salę wystawienniczą, projekcyjną. To nie znaczy, że będziemy budować wielki gmach. W jednej przestrzeni będzie można korzystać z różnych rzeczy. Na takie rozwiązania liczymy w konkursie, który chcielibyśmy ogłosić.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Istniejące domy kultury mają bardzo dobrze przygotowaną infrastrukturę, ale często brakuje im sprzętu: reflektorów, projektorów. Będą z tego mogły korzystać również w tym pierwszym priorytecie.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#KatarzynaMazurkiewicz">W tej chwili pokazujemy państwu funkcjonujące centrum kultury w Holandii. Jest ono zbudowane z kontenerów, czyli z taniego środka do budowy budynku. Pokazujemy to centrum, gdyż chcemy powiedzieć, że te modelowe pracownie artystyczne powinny być niedrogie. Prezentowany obiekt bardzo dobrze funkcjonuje w zimie i w lecie. Jest to przestrzeń zamykana, otwierana – w zależności od planowanych wewnątrz zajęć.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#KatarzynaMazurkiewicz">W tej chwili prezentujemy kolejną przestrzeń. Jest to kawiarnia. To znowu jest moduł jednego kontenera, który po rozłożeniu staje się takim „designerskim” miejscem. Pokazujemy, jak można w różny sposób wykorzystać taki kontener. Poza tym chcielibyśmy namawiać centra kultury do prowadzenia działalności gastronomicznej, kawiarnianej. Przykłady z wielu krajów wskazują na zyski z prowadzenia takiej działalności. Ostatnie badania, jakie dostaliśmy z Niemiec, mówią o 20% zysku z kawiarni w nawet bardzo małych ośrodkach kultury.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#KatarzynaMazurkiewicz">W tej chwili pokazujemy przykład bardzo dobrego centrum kultury w Grodzisku. Jednak jest to bardzo drogi i potężny budynek. Jest to przykład idealny, ale niekoniecznie do niego dążymy. Nie chodzi nam o budowanie aż tak ogromnych ośrodków.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Priorytet drugi – strategia programowa. Naszym celem jest stworzenie oferty programowej dla osób w każdym wieku, jej wzbogacenie i zróżnicowanie oraz rozwój edukacji kulturalnej. Podkreślę to, co powiedział dyrektor Gauden. Aplikanci będą dobrowolnie zgłaszali się do tego projektu. Będą zgłaszali się ci, którzy rzeczywiście będą chcieli coś zmienić w swoich gminach. Będziemy ich prosili o przygotowanie wieloletniej strategii programowej, równocześnie wskazując im pakiety programów, które już są realizowane i proponowane przez inne instytucje. Dyrektor Nowak przedstawił „Wakacje teatralne” i „Teatr Polska”. Za chwilę pan dyrektor Karpiński powie o programie „Filmoteki szkolnej”. Rozmawialiśmy z „Filmoteka Polską”, która kiedyś miała program „kina objazdowego”, na który składały się nie tylko filmy z projektorem, ale również fotosy z dawnych lat, plakaty. Chodzi więc np. o taki program edukacyjny, który mógłby się pojawić w programie objazdowym. Pan minister wspomniał już o Roku Chopinowskim w 2010 roku. Chodzi nam o uruchomienie takiego programu w naszych aplikujących ośrodkach kultury.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Priorytet trzeci – edukacja, szkolenia, monitoring. Jest to bardzo ważny priorytet. Jak państwo wiedzą, był program wspomagania inicjatyw lokalnych, który również był obsługiwany przez Narodowe Centrum Kultury. To był program, który wspierał inicjatywy. Po przejrzeniu wszystkich projektów okazało się, że wspieraliśmy festyny, dawaliśmy pieniądze na stroje ludowe i na stroje dla zespołów tanecznych. Oczywiście, to również jest potrzebne, ale nie mieliśmy wpływu na to, by monitorować, w jaki sposób te pieniądze były wykorzystywane i czy właśnie tego oczekiwały społeczności lokalne. Tym razem chcielibyśmy postawić diagnozę potrzeb lokalnych, potrzeb danej społeczności. Chodzi także o podnoszenie kwalifikacji zawodowych kadry zarządzającej w domach kultury. Chodzi również o szkolenie osób, które chętnie jako wolontariusze zaangażowałyby się w działalność domu kultury, w prowadzenie warsztatów integracyjnych, czyli dla ludzi starszych, dla dzieci i dla młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Jeszcze raz powiem o celach: podnoszenie potencjału edukacyjnego, kompetencji kulturalnych, rozwój i kształcenie oraz stworzenie narzędzi i umiejętności w ewaluacji projektów.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Do tej pory Narodowe Centrum Kultury prowadzi szkolenia dla beneficjantów różnych programów. Jeszcze raz będziemy na to kładli duży nacisk – również na prowadzenie bardzo rzetelnej dokumentacji tego, co się wydarzyło i jaki to miało wpływ na lokalną społeczność. Chodzi nam także o interaktywny monitoring, czyli o dzielenie się doświadczeniami z prowadzenia działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Zasady finansowania programu. Przyjęliśmy 3 priorytety, co nie znaczy, że priorytet pierwszy musi być brany pod uwagę jako pierwszy. Chronologia nie ma tutaj żadnego uzasadnienia. W ciągu jednego roku mogą być wzięte pod uwagę wszystkie trzy priorytety. W kolejnych latach ta kolejność może być odwrócona, czyli jako pierwszy może być brany pod uwagę priorytet trzeci, czyli edukacja, monitoring i szkolenia. Wiadomo, że najdroższe są inwestycje. Proponowaliśmy, by MKiDN miało tu udział w 70%, jednostki samorządu terytorialnego – w 30%. W priorytecie drugim, czyli strategii programowej, proponujemy stosunek 50%:50%. W priorytecie trzecim, czyli szkolenia, 30% – MKiDN, a 70% – jednostki samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Dodatkowo chcielibyśmy stworzyć, co jest bardzo ważne, „Bazę dobrych praktyk”. Chodzi o dzielenie się dobrymi praktykami, o promowanie kreatywnego wolontariatu. Wierzymy w to, że oprócz kadry zarządzającej bardzo ważnym czynnikiem będą inicjatywy społeczne, ruch społeczny. Wiadomo, że w takich małych miejscowościach kadra jest niedostateczna.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#KatarzynaMazurkiewicz">Na ten rok przygotowujemy diagnozę sytuacji wyjściowej – przede wszystkim prawnej i finansowej, ale także diagnozę potrzeb społecznych. W przyszłym tygodniu, w poniedziałek, mamy spotkanie z 18 dyrektorami ośrodków z całej Polski. Chcemy rozważyć ten program, zobaczyć, czego jeszcze w nim nie zawarliśmy i jakie są potrzeby praktyków. Jak już wspomniałam, w tym roku ogłaszamy konkurs na przedstawienie modelowej pracowni artystycznej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. Teraz pani Maciej Karpiński – PISF, czyli ostatnia prezentacja: „Filmoteka szkolna”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaciejKarpiński">Dziękuję bardzo. „Filmoteka szkolna” to program edukacyjny realizowany przez PISF. Jego głównym założeniem jest uzupełnienie edukacji szkolnej o ten ważny element, jakim jest edukacja filmowa. Równocześnie jest to program o bardzo dużym znaczeniu społecznym, ponieważ wypełnia pewną lukę przez umożliwienie młodzieży dotarcia do wartościowych dzieł sztuki filmowej – także w ośrodkach mniejszych, gdzie często nawet nie ma kina. Nie mówię już o tym, że nie ma tam kin studyjnych, nie ma kin, które wyświetlałyby filmy polskie. Dzięki temu programowi młodzież szkół ponadpodstawowych ma szansę nie tylko edukować się w estetyce filmowej, ale także po prostu ma szansę docierać do dzieł sztuki filmowej, do których w innych warunkach nie miałaby dostępu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MaciejKarpiński">Jak wspomniałem, przede wszystkim jest to projekt edukacyjny, pomyślany jako uzupełnienie programów szkolnych w szkołach ponadpodstawowych. Pewnym paradoksem jest to, że w XXI wieku uczniowie w szkołach mają lekcje w zakresie literatury, wychowania muzycznego, wychowania plastycznego, natomiast żadną formą edukacji szkolnej nie były objęte sztuki audiowizualne, które od ponad 100 lat właściwie królują w masowej wyobraźni – głównie w wyobraźni ludzi młodych. „Filmoteka szkolna” wychodzi temu naprzeciw, dostarczając nauczycielom wielofunkcyjne narzędzie, aby mogli uzupełniać tę tak ważną lukę.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MaciejKarpiński">Jest to narzędzie, które może być wykorzystywane w bardzo różny sposób – zarówno jako odrębny program edukacji w zakresie samego filmu, jak i uzupełnienie edukacji w zakresie różnych innych przedmiotów, np. literatury, historii, wychowania obywatelskiego. „Filmoteka szkolna” prezentuje tak szeroki zakres tematów i samych dzieł filmowych, że można je wykorzystywać w bardzo różny sposób – w zależności od woli i pomysłu nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MaciejKarpiński">Jednak mamy pełną świadomość, że od nauczycieli szkół ponadpodstawowych w całej Polsce trudno jest oczekiwać, by od razu „z marszu” byli przygotowani do prowadzenia zajęć z zakresu sztuki filmowej i „Filmoteka szkolna” także temu wychodzi naprzeciw, gdyż każdy temat jest opatrzony w pełny zestaw materiałów dydaktycznych, przeznaczonych dla nauczycieli, aby mogli się przygotować do konkretnej lekcji, do konkretnego tematu.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MaciejKarpiński">Kilkakrotnie wymieniłem pojęcie „temat”. Jest to bardzo istotne, gdyż „Filmoteka szkolna” nie jest pomyślana jako kurs historii kina czy historii kina polskiego. Nie jest to też prezentacja podstawowego kanonu filmów. Jest to prezentacja tematów, zagadnień, które dotyczą estetyki filmu, tego, jak filmy są zrobione, czyli przygotowywania uczniów do odbioru ambitnego kina, do rozumienia filmu, do rozumienia języka, gramatyki filmowej. Wiele tematów odnosi się także do zawartości filmów, czyli ukazuje różne możliwości sztuki filmowej w prezentowaniu poszczególnych zagadnień historycznych, kulturalnych, literackich odniesień, inspiracji. To wszystko jest zawarte w poszczególnych tematach, które mogą być wykorzystywane jako materiał do konkretnych zajęć szkolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MaciejKarpiński">Mam przyjemność zaprezentowania państwu, jak to wygląda w fizycznym kształcie, Jest to zestaw 26 tematycznych książeczek, z których każda zawiera płytę. Na płycie znajduje się zestaw filmów, odnoszących się do danego tematu. Na „chybił trafił” wyjąłem książeczkę pt. „Poezja i proza kina”. Dołączona płyta zawiera film fabularny oraz film dokumentalny. Właśnie taki przeważnie jest zestaw. Składa się na niego film fabularny i film dokumentalny bądź animowany, które ilustrują dane zagadnienie. Na płycie znajduje się także przeznaczona dla uczniów analiza filmoznawcza oraz materiały dodatkowe, np. w postaci dyskusji pomiędzy młodymi ludźmi, co ma zachęcić uczniów do zabierania głosu, wyrażania swojej opinii, zadawania pytań i uczestniczenia w tego rodzaju zajęciach. Do tego dołączona jest broszura z materiałem dla nauczycieli, by mogli przygotować się do tematu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MaciejKarpiński">W tej chwili cały program oparty jest na filmach polskich. Jak wcześniej wspomniał pan minister, w przygotowaniu jest kolejny krok w postaci kanonu kina światowego, ale oczywiście jest to kwestia dalszej przyszłości. Na razie mamy filmy polskie. Program zawiera 55 polskich filmów – fabularnych, dokumentalnych i animowanych, które są w stanie zaprezentować uczniom naszych szkół bardzo szeroką tematykę ogólnie pojętego filmu.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#MaciejKarpiński">Drugą rolą tego zestawu, który oferujemy każdej polskiej szkole ponadpodstawowej, jest to, że daje dostęp do wartościowych filmów, takich, których młodzi ludzie być może nie zobaczą gdzie indziej. W ten sposób ten zestaw uzupełnia także ich ogólne horyzonty. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanZdrojewski">Na zakończenie dosłownie 3 zdania króciutkiego podsumowania. Wyraźnie państwo widzą, że w ramach tych programów mamy 2 programy, które mają charakter ratunkowy: biblioteki i domy kultury. Mamy 2 programy czysto edukacyjne, adresowane przede wszystkich do dzieci: „Artystyczne wakacje” i „Filmoteka szkolna”.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BogdanZdrojewski">Najistotniejsza jest dla nas odpowiedź na wyniki pewnej wykonanej przez nas analizy porównawczej: jak wygląda dostępność do poszczególnych ofert artystycznych, kulturalnych, edukacyjnych w Polsce i w Europie. Nie chodzi o to, by naśladować Europę, lecz o to, by zobaczyć, gdzie są największe luki. Chcę państwu powiedzieć, że jest nieźle, jeśli chodzi o teatr i osoby dorosłe. Owszem, jest pewien dystans w stosunku do Europy, ale jest to dystans nieduży. Jeżeli patrzymy na dzieci, film, taniec, fotografię, to mamy sytuację katastroficzną. Dostępność do tych obszarów kultury jest przeciętnie 4-krotnie, a w niektórych wypadkach 5-krotnie gorsza niż w Europie Zachodniej. W związku z tym te programy w jakimś sensie odpowiadają na „dziury”, które powstały w tej materii. Od razu powiem państwu, że większość z nich powstała w ostatnich 20 latach. Generalnie w Polsce powiększyła się dostępność do rozrywki, natomiast pogorszyła się dostępność do kultury. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Dziękuję państwu dyrektorom. Pan poseł Fedorowicz chciał wcześniej zadać pytanie, ale pomyślałam, że te programy są w jakiś sposób komplementarne i dzięki tej całościowej prezentacji być może uda nam się uniknąć pytań zbyt szczegółowych. Są programy, które są wdrożone – takie jak „Filmoteka szkolna” i są programy, które będą wdrażane. Na pewno warto poszerzyć wiedzę, ale może nie należy zbytnio się rozdrabniać.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Korzystając z pewnego przywileju, bo podobno tak jest, że ten zabiera głos, kto ma mikrofon, pozwolę sobie zadać jedno pytanie. Dotyczy ono dwóch poruszonych tematów: „Biblioteka +” i domy kultury. W jednym i drugim przypadku mówili państwo o dostępie do Internetu jako o jednym z fundamentów funkcjonowania tych placówek. Teraz wszyscy powołują się na hasło społeczeństwa informacyjnego. Na szczeblu samorządów wojewódzkich istnieją takie programy, które mówią o informatyzacji w regionie i właśnie także o budowaniu sieci internetowej. Część tych działań prowadzi czy ma prowadzić MSWiA. W nie tak dalekiej (jakby się nam zdawało) przyszłości wdrożymy program cyfryzacji, w którym rzeczywiście mówi się o tym, że pierwsze multipleksy to telewizja, ale następne etapy cyfryzacji to będą usługi teleinformatyczne i jest tutaj mowa o dostępie do szerokopasmowego Internetu. Na jakim szczeblu i kto koordynuje te zamierzenia? Myślę, że warto byłoby to wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarcinZawiła">Bardzo się cieszę, gdyż ten program rzeczywiście pokazuje szerokie spojrzenie na dostępność do kultury w całej Polsce. Jednak mam szereg obaw, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, że jesteśmy stosunkowo dużym krajem – 40-milionowym i pierwsze moje pytanie dotyczy zakresu. Bardzo się cieszę, że sztuki teatralne o dobrej jakości ruszą w Polskę i, mając trudności z czytaniem „Ani z Zielonego Wzgórza”, dzieci nie będą musiały czytać „Dziadów”, co czasami przerasta ich możliwość percepcyjną. Jeśli słyszę o skali 12 spektakli, to trochę się obawiam, bo właściwie jest to na jedno województwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chodzi o 12 ośrodków, 12 adresów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarcinZawiła">Pytanie jest o skalę dostępności. Drugie pytanie dotyczy alokacji środków, bo to wszystko kosztuje. Jakie tu mamy perspektywy finansowe, bo rozumiem, że to również od tego zależy? Jeśli chodzi o sprawy teatralne, to uważam, że jedną z najważniejszych rzeczy jest to, by młodzi ludzie mogli zobaczyć na scenie Mickiewicza, Norwida – nawet w mniejszej formule niż w formie jakiegoś wielkiego teatru.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarcinZawiła">Pozwolą państwo, że teraz przejdę do bibliotekarstwa. Tak się złożyło, że jestem bibliotekarzem. Bardzo dobrze, że zajęli się państwo najbardziej drobnymi bibliotekami, bibliotekami wiejskimi. Nie wiem, czy państwo wiedzą, że w założeniu „motorami”, które miały „ciągnąć” cały system bibliotek, były biblioteki powiatowe, które często nawet nie zaczęły funkcjonować. Czy jest słuszne wyeliminowanie z tej „gry” bibliotek powiatowych, położenie nacisku nie na ich modernizację, lecz na modernizację małych bibliotek?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MarcinZawiła">Brakuje mi tutaj takiego pojęcia „blokowiska”. Nie będę tego rozwijał, ale w tym programie nie są ujęte miasta średniej wielkości, a wymagają one utworzenia takich centrów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MarcinZawiła">Kwestia certyfikacji, owego bibliotecznego ISO. Bardzo się cieszę, że to będzie, ale sądzę, że już dzisiaj bibliotekarze powinni usłyszeć, co to znaczy. Ja się boję certyfikacji, tak jak się boję ISO, bo uważam, że jest to jakieś szaleństwo, a dla kultury to już zupełne szaleństwo. Myślę, że ważne jest to, co było w ostatnim wystąpieniu, czyli pokazywanie dobrych przykładów. Gotowe, dobre przykłady bibliotek byłyby lepsze niż certyfikacja. Jeśli jednak ma być ta umowna certyfikacja, to już bibliotekarze powinni wiedzieć, do czego mają zmierzać.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MarcinZawiła">W ostatnim etapie będziemy mówili o wspieraniu bibliotek w zakresie inwestycji budowlanych. Chodzi mi o skalę, bo w tej chwili bibliotekarze pytają mnie, czy mają czekać i czy mają to przygotowywać. Jeżeli mamy do czynienia z mniejszą ilością, to nie warto się za to zabierać. Chciałabym zwrócić uwagę ministerstwu na to, że ja znam co najmniej kilka projektów, które już zostały złożone przez samorządy. Dotyczyły one remontów obiektów zabytkowych z przeznaczeniem na tego typu instytucje. Byłoby dobrze dawać im priorytet wcześniej z pieniędzy, które już mamy.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MarcinZawiła">Kwestia „Mak +”, czyli systemu katalogowego, który w Polsce działał, przestał działać i umarł. W tym czasie powstały inne systemy katalogowe. Dobrze, że będzie jakiś jeden wspólny system, ale nieśmiało zauważam, że są całe regiony Polski, które działają w innych systemach. „Grzebiąc” w „Maku” (oby skutecznie), proszę nie zapomnieć o tym, by inne przedsięwzięcia były kompatybilne z tym systemem.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#MarcinZawiła">Kolejny problem to szkolenia. Myślę, że trzeba to bardzo mocno przedyskutować i uniknąć sytuacji, w których ministerialne instytucje same szkolą, bo spełniają wymogi przez siebie postawione. Mam kilka takich uwag do Narodowego Centrum Kultury, bo wiem, że było tam parę takich szkoleń, które dawały jakieś uprawnienia (praktycznie żadne) na 2 lata, a osoby szkolące czasami były mniej przygotowane od tych, które były szkolone. Chyba lepiej byłoby umożliwić bibliotekarzom, instruktorom podjęcie dodatkowych otwartych studiów w różnych dziedzinach i to dofinansować.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#MarcinZawiła">Mam pytanie o zakres i finanse, bo to mnie bardzo niepokoi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Fedorowicz, potem pan poseł Wziątek i pan poseł Kutz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyFedorowicz">Będę zdyscyplinowany, bo sam innych dyscyplinuję. Pierwsze ogólne pytanie dotyczy współpracy z MEN, gdyż jest to niezwykle ważne. Otwieramy coś, co już dawno zostało otwarte w innych krajach. To, co przedstawił pan dyrektor Karpiński, jest w każdej szkole publicznej w Stanach Zjednoczonych. Tego rodzaju działania witam z radością.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzyFedorowicz">Mam szczegółowe pytania dotyczące teatru objazdowego i warsztatów wakacyjnych, ale może wyjaśnimy to sobie osobno z panem dyrektorem Maciejem Nowakiem. To wszystko robiliśmy, ale robiliśmy to jako wolontariusze. Panie ministrze, poznałem to, jak wyglądają honoraria i ludzie teatru powitają to z radością. Gdy zobaczyłem, jak wyglądają cenniki, np. dla moich aktorów, to myślę, że wszyscy będą chcieli grać w pana teatrze, panie Maćku. Honoraria są tak dobre, jakich jeszcze nigdy nie udało nam się uzyskać na wyjazdach.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JerzyFedorowicz">Drugi problem dotyczy tego, że dyrektorzy w małych miejscowościach niechętnie przyjmują teatry nie bardzo sławne, ale o tym może porozmawiamy sobie poza posiedzeniem Komisji, gdyż są to szczegóły.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JerzyFedorowicz">Kwestia warsztatów. Oczywiście, warsztaty zawsze robiliśmy. Były one w moim województwie i są prawie w każdym województwie. Robili to wolontariusze lub były finansowane. Jak to będzie wyglądać? Ludzie będą chcieli to robić, zwłaszcza że jest to dla aktorów dodatkowe źródło utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JerzyFedorowicz">Pytanie do pani dyrektor. Czy brali państwo pod uwagę to, co jest na Zachodzie, czyli tzw. Kulturfabrik? Wchodzimy w te przestrzenie, tak jak Teatr „Łaźnia” w Krakowie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Wziątek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Zacznę nie od oczekiwanego pytania, lecz od stwierdzenia i to stwierdzenia, które w ustach posła opozycji może zabrzmieć trochę nietypowo. Panie ministrze, chciałbym wyrazić uznanie. Uważam, że tego rodzaju filozofia podejścia do społecznego wymiaru polityki kulturalnej jest ze wszech miar zasadna.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławWziątek">Ze względu na to, że mamy mało czasu, będę się koncertował na dwóch kwestiach. Dla mnie niezwykle istotne jest to, że upowszechnianie kultury musi w sposób szczególny obejmować środowiska małe, małe miasteczka, a wręcz środowiska wiejskie. Moim zdaniem, na szczególne uznanie i na szczególne wsparcie zasługują dwa programy: „Dom kultury +” i „Biblioteka +”. Mówię to także z punktu widzenia osobistego doświadczenia, bo sam byłem kreatorem zupełnie nowej filozofii, która jest bardzo wyraźnie uwzględniona w warunkach przez państwo zaproponowanych. Chodzi o filozofię spoglądania na upowszechnianie kultury w takich miejscowościach.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławWziątek">Po pierwsze – uważam, że dotychczas postrzegana i realizowana formuła domów kultury i bibliotek wiejskich po prostu się przeżyła. To muszą być formy aktywności społecznej. Na początku lat 90-tych stworzyłem coś takiego, co nazywało się Centrum Animacji Społecznej. To było „samotną wyspą” i w perspektywie upadło, ponieważ było „samotną wyspą”. Ta filozofia nie mogła się spotkać z aprobatą innych – także ludzi działających w środowisku kultury.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławWziątek">Jeżeli chcemy spojrzeć na ten program komplementarnie i chcemy, by odniósł sukces, to musi być to rozpowszechniane. Musi nastąpić zmiana filozofii samorządów, ale także zmiana świadomości środowiskowej. To nie może być jedynie: „podniesienie prestiżu i zmiana postrzegania roli i funkcji bibliotek przez władze państwowe i samorządowe”. To musi być zmiana postrzegania przede wszystkim przez społeczność lokalną. To społeczność lokalna musi wierzyć, że tam są znakomici ludzie, eksperci i fachowcy, że tam jest znakomity produkt, po który przyjdą, że tam jest szczególna atmosfera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyFedorowicz">Prosimy o zadanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławWziątek">Już będę kończył. Ponieważ zacząłem nietypowo – od pochwalenia jako poseł opozycji, więc pozwolę sobie rozwinąć ten wątek, ale na pewno zakończę pytaniem.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StanisławWziątek">Bardzo ważne jest to, byśmy doprowadzili do sytuacji, w której po rozpoczęciu programów te ośrodki nie zostaną osamotnione. Chodzi o to, by był dalszy monitoring prowadzenia działań. W związku z tym pytanie, czy nawiązując współpracę, państwo zamierzają tylko i wyłącznie uruchamiać program, stworzyć możliwości i później państwo powiedzą: radźcie sobie sami, czy też jednak będą państwo kreować pewną filozofię, wspomagać ich, by później oni kreowali tę filozofię wobec innych partnerów życia społecznego i kulturalnego?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławWziątek">Pytanie końcowe i proszę o precyzyjną odpowiedź. Ile państwo zamierzają przeznaczyć środków na realizację programu „Biblioteka +” i „Dom kultury +”? Ile bibliotek i ośrodków zostanie objętych tymi programami? Chodzi mi o dokładne dane ilościowe. Ile to będzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kutz, a potem chyba pozwolimy odpowiadać naszym gościom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzKutz">Pani przewodnicząca, panie ministrze, mili goście. Mówię „mili”, gdyż ten zorganizowany szum, który docierał do mnie z tego ekranu, był miły dla moich uszu i duszy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzKutz">Myślę, że zaczyna się coś dziać rzeczywistego, jakiś współczesny rodzaj dobrej „pracy organicznej”. W związku z tym chciałbym poruszyć 2 problemy, ściśle związane z programem teatralnym i programem filmowym. Jako poseł niezależny, z własnym zapleczem wyborców – Ślązaków, reprezentuję tę ogromną grupę społeczną, największą grupę etniczną w Polsce, która jest zakazana, która nie istnieje, ale ona jest i dlatego tutaj jestem. Moje filmy, moja działalność twórcza w pewnej części jakby to potwierdza. Ja mam na to inny pogląd. Moi wyborcy, wszyscy Ślązacy, mają za sobą 150-letnią wspaniałą tradycję działalności artystycznej w tamtych czasach. Niestety, od 1945 roku (również i przed wojną) znajdują się w tym „tyglu”, pograniczu polonizowania i germanizowania, co zawsze źle się odbijało na dołach. Pan minister, gdy się temu przyglądał, powiedział Komisji, a więc oficjalnie, że odkrył straszliwą dziurę w polityce państwa od 1945 roku w stosunku do Śląska.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KazimierzKutz">Górny Śląsk dostarczał do budżetu czasem 25%, a w podziale na kulturę wśród 49 województw znajdował się poniżej 45 miejsca. Był program polityczny, który właśnie miał nie dopuszczać do tej kultury oddolnej – niesłychanie bogatej w II połowie XIX wieku i przed wojną. Wszystko było powodowane przez partię i są tutaj jakby pewne „zgliszcza”.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KazimierzKutz">Myślę, że chodzi o to, by w całej Polsce, a zwłaszcza na Śląsku, pomyślano o sytuacji, jaka jest. Bardzo się cieszę, że powstał program „Filmoteki szkolnej”. Nie miałem tego w ręku i nie wiem, co tam jest, ale z moich informacji wynika, że z moich filmów jest tam tylko „Nikt nie woła”. Nie chcę, by ten wasz program się zmienił, bo co tam jest, to będzie, ale w sytuacji, jaka jest i która jest historycznie notoryczna, postanowiłem w najbliższych miesiącach założyć własną fundację, pod własnym nazwiskiem. Będę robił to, co wy robicie, ale w uzupełnieniu wariantu regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#KazimierzKutz">To, przed czym stoję ja i moje zaplecze, każe mi myśleć tym, by robiąc te programy, w przyszłości państwo uwzględniali regionalne odniesienia. Chodzi o to, by realizując taki program, nauczyciele mieli możliwość szerszego szukania tego, co się do tej ziemi odnosi. Myślę, że jest to praca piękna i słuszna i będę ją robił – niezależnie od tego, czy będę tutaj w przyszłości, czy nie będę, bo nie będę.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#KazimierzKutz">Jest jeszcze drugi problem. Wiedzą państwo, że swego czasu wydano 100 spektakli telewizyjnych, takich standardowych itd. Czy nie należałoby myśleć o zrobieniu takiego kompletu (nawet 100) spektakli telewizyjnych? Pragnę zwrócić uwagę na to, że Teatr TVP jest fenomenem światowym. W tym zestawie 100 spektakli musiały się znaleźć najlepsze, ale może są także inne, zresztą to nie jest istotne. Jaką te spektakle mają właściwość? Przede wszystkim są nasze, mają najwyższy poziom estetyczny, artystyczny, a najważniejsze jest to, że prawie w całości są oparte na wielkiej literaturze – polskiej i światowej. Myślę, że poza teatrem żywym będzie to najprostszy sposób, by w tych ośrodkach, szkołach itd. młodzież dostawała rzeczy najwyższej próby i najbardziej uniwersalne. Jeżeli w tej chwili robi się taką bibliotekę filmową, to rodzi się pytanie: dlaczego od razu nie robi się także biblioteki teatralnej? Teatr TV stał się dziedziną sztuki w Polsce, naszą własną oryginalną dziedziną sztuki. To jest niebywały kapitał i jest tego tyle, że bardzo łatwo będzie można zrobić taki program.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#KazimierzKutz">Za jakiś czas będę robił takie edycje edukacyjne teatralne i filmowe, ale poprzez to regionalne „oko” Śląska. Myślę, że u pana ministra i u państwa znajdę pomocną rękę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BogdanZdrojewski">Zacznę od środków finansowych. W tej chwili w gestii Ministra (po odjęciu zabytków) jest około 200 mln zł na tzw. programy operacyjne, które kierowane są także do wymienionych tu zadań. To, ile środków z owych 200 mln zł zostanie przeznaczonych na te programy oraz to, ile środków dojdzie, w znacznym stopniu zależy od samych inicjatyw i stopnia ich zaawansowania. Generalnie, każdego roku mamy zagwarantowane około 200 mln zł – do podziału na przedsięwzięcie, które Minister może wesprzeć, ale nie musi, z tytułu przymusu ustawowego czy z tytułu odpowiedzialności za swoje jednostki.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BogdanZdrojewski">Wspomniałem o 100 mln zł na biblioteki. Oczywiście te środki mogą być powiększane z racji tego, że do różnego priorytetu będą dochodzić różne środki własne beneficjentów. Można powiedzieć, że do tej pory na wsparcie bibliotek przeznaczano rocznie (w różnych formach) od kilku do kilkunastu milionów zł. W ramach tego programu może dojść do sytuacji, w której rocznie około dwudziestu kilku milionów zł (w różnych proporcjach) będzie trafiało na reformowanie instytucji bibliotecznych. Na początku ubiegłego roku dokonałem bardzo intuicyjnych obliczeń, ale z udziałem samych bibliotekarzy. Te obliczenia pokazały, że potrzeba około 700 mln zł na to, by biblioteki kompletnie zmienić. Taka jest skala. Generalnie rzecz biorąc, jesteśmy w stanie wygenerować 1/3 tego, co zapewni istotną zmianę.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#BogdanZdrojewski">Chcę powiedzieć, że ani Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego ani Instytut Książki ani żadna inna instytucja nie zastąpi samorządów w tej materii. Możemy im pomóc. Możemy doprowadzić do tego, by uruchomić pewnego rodzaju proces, pewnego rodzaju mechanizm, natomiast nie zastąpimy samorządów w skończeniu dzieła. Będziemy kontynuować, wskazywać wzorce, motywować i zmniejszać koszty wszystkich operacji. Jeżeli wprowadzamy informatykę na bardzo wysokim poziomie i mamy tylu beneficjentów, to oczywiście samo zamówienie może być nawet o 50% tańsze niż wtedy, gdy wszyscy robiliby to odrębnie. Tyle o środkach.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o cyfryzację, o Internet, to muszę powiedzieć, że z mojej inicjatywy odbyliśmy rozmowy ze wszystkimi, którzy partycypują w tym projekcie. Okazało się, że partycypują teoretycznie. W MSWiA, w MI i w Urzędzie Nadzoru etc. z różnych przyczyn nie są uruchamiane przygotowane projekty. Najgorsze i najtrudniejsze do pokonania jest dla nas to, że MKiDN nie ma narzędzi do tego, aby uruchomić inwestycję w zakresie cyfryzacji, w zakresie sieci teleinformatycznej. Efektem tych rozmów jest ustalenie jesienią ub. roku, iż procesy związane z inwestycjami państwa w sieci szerokopasmowe będą priorytetem i będą adresowane także do sfery kultury. Chodzi o to, by po prostu o nas nie zapomniano. W związku z tym oczywiście będziemy w tym partycypować, ale przede wszystkim w jednej najistotniejszej rzeczy. MKiDN będzie gwarantowało, że będzie właściwie wykorzystana praca wykonana przez bezpośredniego inwestora – MI oraz MSWiA – koordynatora i zabezpieczającego elementy bezpieczeństwa przesyłu danych. Chodzi o to, by nie było tak, że szerokie pasmo dojdzie do biblioteki, domów kultury i na tym rzecz się zakończy. Musimy zagwarantować, że to dalej pójdzie i w tej chwili pracujemy nad tym, by była wysoka determinacja do wykonania tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o pytania dotyczące bibliotek, to chciałbym powiedzieć, że jest tu dużo rzeczy umownych. Certyfikat oczywiście jest umowny. Bardzo zależy nam na tym, aby stopniowo pokazywać, co dzieje się w tej materii. Chcę państwu powiedzieć o rzeczach najtrudniejszych, o których nie mówiliśmy, a zwłaszcza o jednej rzeczy. Wśród bibliotekarzy ten program wzbudził prawdziwą radość, ale także jedną obawę. Z mojego punktu widzenia jest ona zasadna i słuszna, ale niesłuszna, jeśli chodzi o obronę status quo. Bibliotekarze chcą środków finansowych, natomiast nie za bardzo (co podkreślam) chcą poszerzać funkcje. Członkowie Komisji z poprzedniej kadencji pamiętają, jak bibliotekarze bronią zapisów, by do biblioteki nie mogła wejść żadna inna niebiblioteczna funkcja. Spróbujemy znaleźć takie rozwiązanie, aby zagwarantować to, że nagle biblioteki nie przekształcą się w lokale gastronomiczne, ale by jednak można było doprowadzić do sytuacji, w której w bibliotekach są także inne funkcje – zwłaszcza tam, gdzie biblioteka jest jedyną placówką kulturalną. Jest to dla nas bardzo trudne zadanie. To samo dotyczy kilku innych kwestii, które w 2009 roku zakończą się propozycją zmiany ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. W ustawie muszą być zawarte zmiany, które sprawią, że zdecydowanie większa będzie elastyczność w tej materii. To samo dotyczy domów kultury.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#BogdanZdrojewski">Dziękując za komplementy, podzielam opinię pana posła Wziątka. Domy kultury zostały zostawione same sobie – nawet z różnego rodzaju dobrymi inicjatywami. Pomimo tego, że domy kultury „umarły”, to jednak żyją, adresy są. Jest trochę placówek, które funkcjonują w miarę dobrze, ale jeśli chodzi o generalny model, to mamy do czynienia z absolutną śmiercią. Spełniając zupełnie inne funkcje, domy kultury w latach 70-tych funkcjonowały nieźle. W latach 90-tych wegetowały, a w ostatnich latach – padły.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#BogdanZdrojewski">Nasza propozycja mówi o ich przekształcaniu w gminne pracownie artystyczne, ale od razu powiem, że nie chcemy stworzyć zamkniętego wzorca, raczej chcemy doprowadzić do tego, by było wiele wzorców. Chodzi o to, by w tym mogły się mieścić takie przedsięwzięcia, jak Centrum Animacji Społecznej, o którym mówił pan poseł. Chodzi o to, by były to placówki bardzo mocno zindywidualizowane. Pokażemy, jak takie modele funkcjonują na świecie. Zaprezentowaliśmy państwu również takie, które wyglądają śmiesznie, bo ów półgastronomiczny kiosk to taka zabawa.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#BogdanZdrojewski">Co jest przesłaniem? Stworzenie modelu, który po pierwsze – będzie otwarty, po drugie – jego forma będzie raczej lekka, czyli mniej będzie środków na jego utrzymanie, a więcej na działalność w tym obiekcie. To dla nas jest kluczowe. Chodzi o to, by poprawiła się mobilność i dostępność.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#BogdanZdrojewski">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie pana posła Zawiły. W tym roku wszystkie wnioski dotyczące bibliotek „lecą” niezależnie od tego programu. Składane wnioski, które ideowo już pasują do tego programu, są realizowane, nie czekając na wdrożenie w pełnym zakresie samego programu. Jeśli się nie mylę, to w tym roku około 80–90 bibliotek otrzyma ze środków ministerialnych środki finansowe na zmianę swojej infrastruktury – oczywiście nie licząc zakupów książek etc.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#BogdanZdrojewski">Co z bibliotekami powiatowymi? Jeśli chodzi o biblioteki powiatowe, a zwłaszcza powiaty, to muszę powiedzieć, że odnotowujemy w tej materii coś więcej niż katastrofę. Pokażę to państwu przy okazji sprawozdania z wykonania budżetu za 2008 rok. W sposób znaczny wzrosły nakłady na kulturę urzędów marszałkowskich. Z urzędami marszałkowskimi i instytucjami marszałkowskimi mamy ewidentny postęp. Przeciętnie na inwestycje i kulturę przeznacza się w tym roku od 8% do 12% budżetów urzędów marszałkowskich. To jest niesamowity skok, który dokonał się zaledwie w kilkanaście miesięcy. W powiatach zeszliśmy do 0,2%. Jest to kompletna katastrofa. Inaczej jest z dużymi miastami, które zaczynają oszczędzać na kulturze. Zaczynają wprowadzać element pozornie niewidocznego oszczędzania na kulturze. Bardzo często prezydenci dużych miast zamieniają oferty kulturalne na oferty typowo rozrywkowe, piarowskie, na zabawę. W związku z tym przeważają biesiady, pikniki, koncerty noworoczne etc. Generalnie w pieniądzach jest constans, natomiast jeśli chodzi o ilość środków na poważne wydarzenia artystyczne, na wysoki poziom, to niestety mamy takie ukrywane, ale powolne schodzenie. Dlaczego powiedziałem o tym, w kontekście bibliotek powiatowych? Właśnie z tego powodu nie zafunkcjonowały biblioteki powiatowe w większość powiatów.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#BogdanZdrojewski">Nie mamy zamiaru łączyć bibliotek powiatowych czy bibliotek gminnych z bibliotekami szkolnymi. Nie ma takiego projektu. Jednak musimy rozwiązać problem bibliotek pedagogicznych. Bardzo często mamy bibliotekę pedagogiczną, bibliotekę powiatową i jeszcze jedną bibliotekę, a żadna z nich nie funkcjonuje. Niektóre z nich są wyłącznie na papierze. W każdym razie będziemy tu wyznaczać pewne ramy. Mam nadzieję, że wraz z poprawkami do ustawy uda nam się tę rzecz pokonać.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#BogdanZdrojewski">Jak będzie z kontynuacją? Jak będzie z odpowiedzialnością za kontynuację programu? Dzisiaj było 5 prezentacji 4 instytucji. Oczywiście, moglibyśmy jeszcze zrobić prezentacje muzealne, pokazać, co będzie się działo w muzeach w obszarze edukacji. Od razu państwu powiem, że tam jest największa katastrofa. Muzea są zamykane o godz. 16.00 i na tym kończy się ich działalność, a programy edukacyjne prowadzą nieliczne muzea. Według mojej oceny z dużych muzeów najlepiej program edukacyjny prowadzi Muzeum Narodowe w Krakowie. Są muzea, które właściwie nie dopuszczają dzieci. Są muzea, dla których dziecko jest najgorszym intruzem, co chcę podkreślić. Nie pokazywaliśmy prezentacji tego, co w związku z dziećmi będzie się działo w Biurze Wystaw Artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#BogdanZdrojewski">Mogę państwu powiedzieć, że MKiDN będzie pierwszym resortem, które uruchomi stronę internetową dla dzieci z programami edukacyjnymi. Zrobimy to w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#BogdanZdrojewski">W tym, co chcieliśmy państwu zaprezentować, dla mnie najistotniejsze jest to, że odpowiedzialność za kontynuację w poszczególnych programach będzie bardzo różnie rozłożona. Jeżeli chodzi o programy, które są związane z przenoszeniem aktywności instytucji narodowych do małych miejscowości, gdzie dostępność była minimalna albo zerowa, to takie programy w jakimś sensie chcemy ułożyć na zawsze, tzn. by odpowiedzialność za to, jak one będą konstruowane, była w bardzo długiej perspektywie. Nie mamy zamiaru się z tego wycofać. Chcę, by ten obowiązek był wręcz wpisany w statut instytucji narodowych, ale nie tylko tym, które korzystają z pieniędzy publicznych, pieniędzy państwa, komisji, Sejmu itd. Chodzi o to, by musiały wykonywać te zadania w długiej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#BogdanZdrojewski">Są również programy, które mają charakter uruchamiający i one się kończą. „Filmoteka szkolna” nie zakończyła się. Jak powiedział pan dyrektor, do tego dojdzie jeszcze pakiet kilkunastu polskich filmów. Jest uruchomiona strona z „Filmoteką szkolną” i tam również będą dochodzić pewne propozycje. Oczywiście, będzie także kanon kina światowego.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#BogdanZdrojewski">Jeszcze raz przypomnę, że „Filmoteka szkolna” nie jest kanonem lektur, nie ma zastępować lektur. Jest „Filmoteka szkolna”, a nie teatralna również dlatego, że bardzo nam zależało na tym, aby ilość rzeczy, które mieszczą się w takim projekcie, była maksymalna. Oczywiście, jest pakiet teatralny i jest do wykorzystywania i jest wykorzystywany do zajęć fakultatywnych w szkołach ponadpodstawowych. Dodam, że ten pakiet dalej będziemy digitalizować.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#BogdanZdrojewski">W „Filmotece szkolnej” nie ma np. „Lalki”, „Ziemi obiecanej” Wajdy i kilku innych filmów opartych na dobrej literaturze. Nie chcemy odciągnąć od czytania. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji jak kiedyś, gdy funkcjonowała Biblioteka Analiz Literackich. Wszyscy pamiętają, że zamiast lektury czytało się Bibliotekę. Może nie wszyscy to robili, ale część na pewno. Nie chcemy tego zrobić za pośrednictwem filmu. Film ma uczyć dzieciaki, młodzież dyskusji o poważnych problemach, o poważnych rzeczach – na podstawie najlepszych polskich obrazów. Pod tym względem wybór filmów jest tutaj niezwykle przemyślany.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#BogdanZdrojewski">Przy tej okazji powiem państwu, jakie jest najtrudniejsze zadanie do wykonania. Najtrudniejszym zadaniem nie jest zrobienie takiego „boxu” dla teatru, gdyż on jest w znacznym stopniu gotowy, ale zrobienie „boxu” do kształcenia w zakresie muzyki. W tej materii mamy kompletną katastrofę. Mamy półtora roku na zakończenie dyskusji i przygotowanie takiego „boxu” jako elementu edukacji w zakresie muzyki. Jest to zadanie niezwykle trudne. W Europie nikt nie pokonał tej bariery w stopniu satysfakcjonującym. „Filmoteka szkolna” również jest w Europie absolutnie pierwsza. Jest to jednak nasze najważniejsze zadanie.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#BogdanZdrojewski">Ostatnie dwie kwestie. Zdaję sobie sprawę z tego, o czym mówił pan przewodniczący Fedorowicz. Są różne instytucje teatralne, które robiły niektóre rzeczy, z którymi my ruszamy. Są „Filharmonie dla młodych”, są teatry, które ruszały się z miejsca po to, by dotrzeć gdzieś na zewnątrz. Jednak bardzo często były to rzeczy indywidualne, niepowtarzalne, a po drugie – nie posiadały swojego mechanizmu, nie posiadały mechanizmu wsparcia. Poprzez sporadyczność i spontaniczność nie tworzyły trwałych, faktycznych efektów.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#BogdanZdrojewski">Odpowiadając panu posłowi Zawile, chcę podkreślić, że będzie to 12 adresów. W 2008 roku mieliśmy 4 adresy, a właściwie 5 – łącznie z Warszawą, która jest tutaj mniej cenna, bo dostępność jest duża. Chcemy, by w lipcu – sierpniu w 12 miejscowościach (poza Warszawą i dużymi ośrodkami) zafunkcjonowało sporo cykli edukacyjnych w tej materii. Ile będzie propozycji, tyle zrealizujemy. Przypomnę, że dla nas najważniejsze jest nie to, by dzieciaki siedziały na widowni, lecz by bawiły się na scenie. Zadanie polega na tym, by wciągnąć dzieci na scenę, by dzieci grały, by na widowni ewentualnie byli rodzice, by efekt pracy dzieci oglądały ich koleżanki i koledzy. Dzisiaj jest za mało czasu i nie chcieliśmy państwa zamęczyć. Gdy ogląda się filmy z prób, a potem z premier realizowanych przez dzieci, to widać niezwykły efekt, jaki uzyskujemy poprzez taką bezpośrednią edukację artystyczną. Widzimy, jak wygląda pokonywanie różnych barier. Ról aktorskich uczą te dzieci fachowcy z najwyższych półek, posiadający wszystkie niezbędne doświadczenia i umiejętności w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#BogdanZdrojewski">Jeszcze raz podkreślam, że zaczynamy od tych, którzy są najgorzej sytuowani. Bierzemy dzieci z trudnych rodzin – często patologicznych. Bierzemy dzieci, które nie mogą wyjechać na wakacje, dzieci, w których szukamy pewnych talentów czy pewnej wrażliwości, wynikających także z ich usytuowania społecznego czy materialnego. Oprócz edukacji ten program ma też wymiar społeczny. Chodzi o to, byśmy tego nie zaniedbali i z mojego punktu widzenia jest to najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#BogdanZdrojewski">Kwestia „Mak +”. Tamten system się rozsypał, głównie dlatego, że nie posiadał pojemności umożliwiającej kompatybilność. Bardzo zależy nam na tym, aby budowany w tej chwili system był na tyle pojemny i elastyczny, by łatwo można było w niego wpisać obecny dorobek. Nawet jeśli ktoś zapomni, teraz nie będzie chciał, pomyśli o tym za rok lub dwa, to będzie mógł łatwo wejść. Chodzi o to, by ten system nie miał formuły zamkniętej. Nie będę wchodził w detale organizacyjne czy techniczne, ale im system jest bardziej otwarty, tym dłużej przetrwa. Wiemy, że w technologiach 10 lat to w tej chwili wiek, co nie oznacza, że mamy czekać, aż przyjdą następne rzeczy, bo nigdy nic nie zrobimy.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#BogdanZdrojewski">Kwestia współpracy z MEN. To nie jest jakiś zarzut, ale jak państwo pamiętają, bardzo często resortowi kultury zabierano odpowiedzialność za edukację w obszarze dziedzictwa, natomiast nikt nie włączył się w projekty edukacji artystycznej. Z Katarzyną Hall współpraca jest znakomita. Gdy w zeszłym roku podpisywałem list intencyjny o wprowadzeniu do szkół przedmiotów artystycznych, to liczyłem na to, że z tego uda się połowa, że może dodamy godzinę lub dwie. W tej chwili mogę państwu powiedzieć, że jest to bardzo dobrze zbudowane. W IV, V i VI klasie szkoły podstawowej mamy po 1 godzinie muzyki i po 1 godzinie plastyki. W szkołach ponadpodstawowych doszły godziny do zajęć fakultatywnych, ale koniecznych do wyboru. Trzeba wybrać: film, teatr, muzykę, wiedzę o sztuce. Doszła możliwość pewnego wyboru.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#BogdanZdrojewski">Chcę państwu powiedzieć, że wspólnie z MEN udało nam się doprowadzić do wprowadzenia elementów związanych z edukacją artystyczną nawet do zerówek. Nazywa się to niepozornie: elementy muzyczne i pląsania. To jest taniec dla 6-latków, ale przy muzyce etc. Wprowadzając tego typu rzeczy do nauczania początkowego, udaje się nam doprowadzić do tego, aby od samego początku towarzyszyła dzieciom edukacja artystyczna.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#BogdanZdrojewski">Czeka nas duża przeprawa z trudniejszym pod tym względem resortem – z MNiSW. Musimy powolutku przygotowywać się do reformy szkolnictwa artystycznego. W szkołach artystycznych nie dzieje się nic złego, ale niestety model kształcenia w tych szkołach nie zmienił się od dwudziestu paru lat. Te zmiany są niezbędne i powoli się do tego przygotowujemy. Będziemy liczyć na współpracę MNiSW, gdyż przede wszystkim w jego zakresie leży ustawa, która uruchamia te procesy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, mamy jeszcze drugi punkt porządku. Chciałabym utrzymać kworum, bo przyjmujemy plan pracy. Broń Boże, nie ograniczam zadawania ważnych pytań, ale grzecznie przypominam o drugim punkcie. Bardzo proszę – pan poseł Wojtas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EdwardWojtas">Pani przewodnicząca, panie ministrze. Bardzo ważne są przedstawione kierunki, ale brakuje mi pewnych rzeczy dotyczących np. kwestii związanych z ochroną dziedzictwa, zwłaszcza z kulturą ludową, o czym nie do końca jednoznacznie wspomniał także pan poseł Kutz. Myślę, że te kwestie są niezwykle ważne. Samorządy ponoszą znaczny ciężar finansowania kultury i jeśli nie będą widziały jakiegoś szczególnego zainteresowania resortu tymi zagadnieniami, to myślę, że nie będzie to dla nich czynnikiem mobilizującym.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#EdwardWojtas">Pytanie do pana ministra. Czy Ministerstwo przewiduje nowelizację ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej? Pan minister wspomniał o tym, że trzeba zachować wiele sprawdzonych wzorców. W tej chwili, wykonując obecne przepisy, niektóre samorządy (chodzi o małe gminy) dokonują rozdziału bibliotek i domów kultury, które ze względu na istniejące w tych gminach warunki dotychczas funkcjonowały razem i to całkiem dobrze. Jaki jest pogląd pana ministra na tę kwestię? Czy te zapisy również będą przedmiotem nowelizacji?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#EdwardWojtas">Mówiąc o sprawach związanych z teatrem, pan dyrektor wspomniał o chałturach artystycznych. Rzeczywiście na terenie kraju obserwuje się wiele sytuacji, mówiących o tym, że jest trochę takich chałtur artystycznych. Jednak są również sytuacje, w których kilka teatrów jednocześnie przygotowuje podobne premiery. Myślę, że warto byłoby tu pomyśleć o jakichś mechanizmach motywujących, które ograniczałyby takie sytuacje. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. W tym pierwszym pytaniu odniosę się tylko do jednej części, tzn. do kultury ludowej. Jeżeli chodzi o edukację w tej materii, to analiza w programach operacyjnych pokazała, że większość środków finansowych nie szła na kulturę ludową i rzeczy związane z edukacją, lecz na folklor, czyli na wszystko, co udaje kulturę ludową. W związku z tym zmieniliśmy sposób kształtowania się tego programu w obszarze właśnie dziedzictwa, aby trafić do owego przysłowiowego Kolberga, do autentyku, a zlikwidować środki finansowe na te rzeczy, które są udawane. Ambicje regionów, by od dzieci do babć – gospodyń ubrać w stroje ludowe, których już nie ma, były tak silne, że bardzo często resort się temu poddawał. Kultura ludowa w obszarze dziedzictwa – bardzo mocno tak, natomiast absolutnie nie interesują nas działania o charakterze folklorystycznym.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#BogdanZdrojewski">Jeżeli chodzi o projekty edukacyjne, to oczywiście one się mieszczą w kilku ustawach, które po kolei trafią do państwa. Trafi ustawa o zabytkach, ustawa o prawie autorskim. Lada moment będzie prawo prasowe. Jeżeli chodzi o ustawę o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, to gotowe są założenia i analiza do tej ustawy. Najpóźniej na przełomie lutego i marca chcemy przekazać założenia do rządu. W tej chwili zmienił się styl działania Rządowego Centrum Legislacji – przyjmuje się założenia, a nie gotowe projekty ustawy. Liczę na to, że w pierwszej połowie tego roku będą państwo mieli do analizy ustawę o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo. Sądzę, że temat poznaliśmy bardzo wnikliwie. Zamykam pierwszy punkt porządku. Jeśli już przeszlibyśmy do punktu drugiego, to okazałoby się, że w planie pracy są wszystkie ustawy, o które pytali państwo posłowie. Prezydium ma informacje z Ministerstwa o tym, jakie projekty będą wpływały. Dziękuję bardzo, panie ministrze. Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#BogdanZdrojewski">Ogłaszam minutę przerwy technicznej.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#BogdanZdrojewski">Przechodzimy do punktu drugiego: przyjęcie planu pracy Komisji na pierwsze półrocze br., od lutego do lipca – do przerwy wakacyjnej. Dostali państwo materiał, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, dlatego są mi państwo potrzebni. Po prostu sekretariat spisał wszystko, co ktoś przysłał i to jest materiał wyjściowy. Dzisiaj prezydium go przejrzało. Po pierwsze – jest to nie do zrealizowania w takim rozmiarze. Po drugie – pewne tematy są nie do zrealizowania, gdyż w ogóle nie mieszczą się w kompetencjach Komisji i takich tematów nie będziemy podejmować. Po trzecie – musimy się liczyć właśnie z tym, że w tym półroczu będziemy mieli projekty ustaw, czego nie mieliśmy do tej pory. Trzeba więc maksymalnie ograniczyć liczbę takich tematów z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#BogdanZdrojewski">Mają państwo ten projekt i jeśli można, to po kolei będę przedstawiała propozycje. Proszę się nie przejmować terminami, bo jeszcze musimy je jakoś dopasować. Dzisiaj jest jakiś „szalony” dzień i prezydium nie miało na to dużo czasu. Poza tym jak zwykle jest niepełne, ale to już jest inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#BogdanZdrojewski">Zamiast pierwszego, bardzo ogólnego i o wszystkim tematu proponujemy bardzo konkretny temat: „Ochrona zabytków. Stan dzisiejszy, perspektywy”. O zabytkach rzeczywiście warto porozmawiać, ale nie wdawać się w muzea i tego nie rozbijać. Chodzi o system, finansowanie, plusy i minusy, mankamenty.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#BogdanZdrojewski">Potem mamy sprawozdania dwóch pracujących podkomisji – temat drugi i temat trzeci. Rozumiem, że do Komisji wrócą projekty tych ustaw. Przyjmujemy te tematy.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#BogdanZdrojewski">Czwarty temat wynika ze słynnego art. 152 regulaminu Sejmu. Zgodnie z nim na wniosek grupy posłów rozpatruje się jakiś projekt poselski. Ten projekt posłowie skierowali również do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Nie wiem, dlaczego tu „prymusem” miałaby być Komisja Kultury i Środków Przekazu. Czekałam na decyzję tamtych Komisji. Jest kwestia proceduralna. Wnioski zostały złożone jednocześnie z momentem wejścia nowego regulaminu, który trochę zmienia zasady zgłaszania tego typu projektów. Oczywiście, to rozpatrzymy, bo musimy, ale czekam na decyzję przewodniczących dwóch pozostałych Komisji. Jest to dokładnie tak samo ich sprawa, jak i nasza.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#BogdanZdrojewski">Pkt 5 to projekt uchwały w sprawie ustanowienia roku 2009 Rokiem Wojciecha Korfantego. Nie będziemy ustanawiali roku 2009 Rokiem Wojciecha Korfantego, gdyż tak się umawialiśmy. Mamy Rok Słowackiego, mamy II wojnę światową, mamy „Solidarność”, mamy rok niewiarygodnych rocznic. Oczywiście we właściwym czasie rozpatrzymy uchwałę okazjonalną. Dzisiaj po południu będziemy procedować takie dwie uchwały.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o spotkanie z Podkomisją ds. Zagranicznej Polityki Kulturalnej i Oświatowej Niemieckiego Bundestagu, to chciałabym powiedzieć, że na zaproszenie tej Podkomisji w Bundestagu było prezydium Komisji i pan poseł Halicki z Komisji Spraw Zagranicznych. Po tamtym spotkaniu zaprosiłam ich do rewizyty. Chcą przyjechać w maju, prezydium czeka na decyzję marszałka, ponieważ to wiąże się z kosztami. Muszę powiedzieć, że tamto spotkanie było bardzo ciekawe i owocne, więc warto, by tutaj przyjechali.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#BogdanZdrojewski">W pkt 7 jest spotkanie z delegacją Komisji Kultury i Mediów Rady Narodowej Republiki Słowackiej. To również jest zaległa sprawa. Chcieliśmy nawiązać kontakty, ale nie mogli przyjechać, bo mieli jakieś nadzwyczajne posiedzenie parlamentu. Przełożyliśmy to na ten rok i zobaczymy, jaka będzie ich odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#BogdanZdrojewski">Pozycja nr 8 to bardzo ciekawy temat, potraktowany bardzo opisowo. Proponujemy go przyjąć, ale w następującym sformułowaniu: „Instrumenty ochrony zabytkowej przestrzeni publicznej”. Z tego, co wiem, wynika, że w gruncie rzeczy większość decyzji to uchwały samorządów, plastyków miasta. Słyszę, że Kraków nie umie sobie z tym poradzić. Warszawa też nie umie sobie poradzić. Ja też bym sobie poradziła, ale są tacy, którzy sobie nie radzą. To rady, samorządy i plastycy uchwalają uchwały.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#BogdanZdrojewski">W pkt 10 mamy stan prac nad projektami ustaw, np. o radach powierniczych, prawie autorskim. To są projekty, które otrzymamy z ministerstwa. Będzie prawo autorskie, ustawa o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, będzie prawo prasowe, będzie ustawa o muzeach, a więc takiego tematu w tym sformułowaniu oczywiście nie przyjmujemy.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#BogdanZdrojewski">Temat: „Stan przygotowań do wprowadzenia naziemnej telewizji cyfrowej” proponowała nam Komisja Infrastruktury. Nie rozumiem, czego oni jeszcze chcą. Dzisiaj za chwilę jest debata w Sejmie o stanie przygotowań, więc nie widzę powodu, by „zamykać się” z tym tematem w Komisji, jeśli jest debata plenarna. Przez najbliższe parę miesięcy ten stan przygotowań się nie zmieni. Rząd powinien przygotować i przedstawić strategię cyfryzacji. Zapewne ją dostaniemy i wtedy w Komisji będziemy nad nią dyskutować. Zamiast tego tematu być może zajęlibyśmy się tym, o czym mówił pan minister, tzn. reformą szkolnictwa artystycznego. Jeżeli pan minister ma jakieś zamiary, to można by to rozpatrzyć.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#BogdanZdrojewski">Rezygnujemy z tematu zawartego w pkt 12 oraz z tematu zapisanego w pkt 13 – pechowa „trzynastka”. Czekamy na unormowanie się sytuacji i uspokojenie w mediach publicznych. O czym teraz mamy tutaj mówić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzKutz">Chciałbym zapytać panią przewodniczącą: co z nowym projektem ustawy medialnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czyj jest ten projekt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzKutz">Ten projekt miał gdzieś powstać. Minister coś zrobił, gdzieś to poszło i nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma projektu. Jest projekt zespołu ekspertów. Ktoś musiałby to podjąć i się nim zająć, a na razie nie ma do tego warunków politycznych.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pozycja nr 14 to propozycja pana posła Zawiły. Wysokie prezydium Komisji nie zrozumiało, o co chodzi panu posłowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarcinZawiła">Już wyjaśniam. W tej chwili w całej Polsce uruchamia się wielki ruch bibliotek cyfrowych – łącznie z Narodową, ale są też lokalne, uczelniane. Jest to ruch Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, środowisk informatycznych dotyczący sposobów udostępniania dóbr kultury. Chodzi o muzea, dzieła sztuki, materiały literackie. Jest szereg barier formalnych w uruchomieniu tego dostępu. Głównie chodzi o prawa autorskie, ale nie tylko. Stąd propozycja tych środowisk, by te zagadnienia zaprezentować na forum Komisji, by jedno z posiedzeń poświęcić internetowemu wykorzystaniu dostępu do dóbr kultury i materiałów edukacyjnych. Dlatego pozwoliłem sobie zaproponować prezydium właśnie taki temat. Naszym partnerem na pewno byłoby SBP oraz grupa ludzi, zajmująca się właśnie informatyzacją w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tu rzeczywiście jest kwestia prawa autorskiego. Gdy będziemy zajmowali się prawem autorskim, to może przy tej okazji zobaczymy, co tam tkwi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarcinZawiła">Pani przewodnicząca, to już jest kwestia decyzji. Rozumiem, że ci ludzie chcą zaprezentować dość duży dorobek, który już mają w tej chwili, ponieważ te rzeczy ruszyły – nawet poza rządem i poza rządowymi projektami. Ludzie mają doświadczenie i pytali mnie, czy Komisja nie byłaby tym zainteresowana. Powiedziałem, że zaproponuję taki temat. Decyzja należy do Komisji. Możemy tym się zająć w drugim półroczu lub w ogóle można tego nie realizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Obawiam się, że my w żaden sposób tego nie zrobimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarcinZawiła">Proponuję przenieść to ewentualnie na II półrocze, ale zwracam się z wielką prośbą, by o tym nie zapominać, bo sądzę, że to może być dość ważne zagadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pozycja nr 15 i 16 to dwa obligatoryjne posiedzenia: sprawozdanie z wykonania budżetu państwa i sprawozdanie KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dalej mamy cały „pakiet” socjalnych propozycji pana posła Preissa. Jeśli pan poseł pozwoli, to na razie nie będziemy się tym zajmować. Czy pan poseł chce za ministra, czy za rząd prowadzić politykę kulturalną? Takie są te tematy. Możemy się nimi zajmować wówczas, gdy skądś przyjdą tego typu propozycje. W tej chwili jest to po prostu „pakiet socjalny” polityki kulturalnej, finansowej i socjalnej rządu. W każdej chwili do tego wrócimy, gdy pojawi się jakakolwiek tego rodzaju propozycja. Jednak to doceniamy, wiemy, że środowisko kulturalne tym żyje, gdyż nie spotykamy się z tym po raz pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dzisiaj od ministra usłyszeliśmy dobrą informację o tym, że będzie wyczerpująca informacja o inwestycjach w sferze kultury. Ja sobie to zapisałam. Jeżeli to wszystko będzie i będą rozdysponowane środki europejskie, to się tym zajmiemy pod warunkiem, że wystarczy nam czasu. Bardzo proszę – pan poseł Babinetz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PiotrBabinetz">Pani przewodnicząca, szanowna Komisjo. Wygląda na to, że w planie pracy będzie mniej tematów niż we wstępnej propozycji. Wiele tematów wypadło.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PiotrBabinetz">Miałbym propozycję uzupełnienia planu pracy o spotkanie z przedstawicielami rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. Ze strony pracowników rozgłośni regionalnych PR jest szereg różnych sygnałów na temat zamierzeń dotyczących nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Z jednej strony wyrażane są obawy, a z drugiej wyrażane są oczekiwania. Niektóre rady programowe przyjęły stanowiska oczekujące na nowelizację ustawy, na kwestię zagwarantowania finansowania. Jeśli pani przewodnicząca sygnalizuje, że jeszcze nie ma konkretnych projektów, to tym bardziej byłby to właściwy czas na to, by przed pracami nad konkretnymi projektami spotkać się np. w I kwartale br. z przedstawicielami rozgłośni regionalnych PR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, jest 11 propozycji bardzo ciężkich tematów plus 4 ustawy. Nie widzę tu żadnego luzu czasowego. Z rozgłośniami regionalnymi spotykaliśmy się. Pisma od 17 rozgłośni regionalnych dostaję już do domu. Przysyłają pisma do klubu, do Komisji, do domu, niedługo będą mi je wsuwać pod drzwi. Stanowiska tych rozgłośni znam. To są samodzielne spółki, mają swoje rady nadzorcze. Przypominam, że zostały one powołane w 2006 roku i niech o te spółki troszczą się i martwią rady nadzorcze.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o ustawę, to fizycznie ten projekt został napisany przez zespół ekspertów i na razie nikt go oficjalnie nie zgłosił do Sejmu. Jeżeli projekt się nie pojawi, to obowiązuje obecny stan prawny. Płacimy abonament. Powtarzam, że radia mają swoje rady nadzorcze, które odpowiadają za kondycję tych firm. Jeśli projekt wpłynie, to oczywiście przedstawiciele rozgłośni radiowych będą zaproszeni na posiedzenie. Stertę tych pism, powielanych na wszystkie możliwe sposoby, odkładam do teczki w sekretariacie Komisji. Wtedy będziemy rozpatrywać zgłaszane uwagi i postulaty. Notabene są to dziwne postulaty, gdyż działają na szkodę tych spółek, ale to już jest ich sprawa, a nie moja.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poza wszystkimi naprawdę nie bardzo widzę czas i potrzebę, bo to jest takie „mielenie powietrza”. Możemy sobie podyskutować, każdy z nas gdzieś mieszka, zna swoją spółkę radiową i wie, co się tam dzieje i dlaczego. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PiotrBabinetz">Pani przewodnicząca, jeżeli chodzi o czas, to nie podzielałbym takiej obawy. Jest to kilka miesięcy i naprawdę nie brakuje dni, w których można odbyć posiedzenie Komisji. Jeżeli jest zainteresowanie ze strony tych środowisk, to nie chcę powiedzieć, że jest to naszym obowiązkiem, ale na pewno nie byłoby w tym nic złego, gdyby Komisja Kultury i Środków Przekazu jednak spotkała się z przedstawicielami tych rozgłośni i wysłuchała ich uwag. To, czy są one zasadne, czy nie, to jest inna kwestia. Jeśli będą mówić w swojej sprawie, to wiadomo, że nie zawsze będą to zdania obiektywne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyFedorowicz">Chodzi o to, że wtedy, gdy naprawdę mieli problemy i przychodzili do nas, było to w waszej gestii i nie chcieliście tego.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzyFedorowicz">Teoretycznie to będzie możliwe, ale to będzie kompletnie bez sensu. W moim mieście Krakowie spotykam się z ludźmi, którzy wylatują z pracy, ponieważ rada nadzorcza jest taka, jaka jest. Problemy tych ludzi istnieją.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JerzyFedorowicz">Mamy prośbę do kolegów posłów z PiS. Chodzi o to, by wasz przedstawiciel w prezydium Komisji jednak był obecny na posiedzeniach prezydium. Wtedy będzie nam łatwiej, bo przekazujecie swojemu przedstawicielowi wszystkie sprawy. Gdy nie ma waszego przedstawiciela, to z wieloma rzeczami sobie nie radzimy. Pani przewodnicząca jest już gotowa napisać list z prośbą o to, byście wymienili członka prezydium, bo nie przychodzi na posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ponieważ jest sporny punkt, to mamy jedną metodę – głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy ktoś z państwa jest za wprowadzeniem do planu pracy w I półroczu br. spotkania z przedstawicielami rozgłośni regionalnych? Kto z państwa posłów jest za przyjęciem tego wniosku? (3)</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (7)</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (1)</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W takim razie przynajmniej w tej chwili nie wprowadzamy tego punktu do planu pracy.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi do planu pracy – z konieczności przedstawionego w skrócie? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem przedstawionego przeze mnie planu pracy? (10)</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (0)</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (1)</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Plan pracy mamy przyjęty. Potem ustalę terminy, za co przepraszam, ale dość długo czekaliśmy na pełny skład prezydium, a nie doczekawszy się, później zostało nam bardzo mało czasu. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>