text_structure.xml
49.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Zgodnie z listą obecności mamy kworum. Porządek dzienny posiedzenia to: rozpatrzenie przedstawionego przez Radę Języka Polskiego sprawozdania o stanie ochrony języka polskiego w latach 2005–2006 (druk nr 29).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Marszałek Sejmu skierował sprawozdanie do Komisji z prośbą o rozpatrzenie, co oznacza, że po dyskusji i debacie przedstawimy sprawozdanie czy też informację o tym na forum parlamentu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Witam bardzo serdecznie panią doktor Katarzynę Kłosińską – sekretarza Rady Języka Polskiego, która nas zapozna z materiałem przygotowanym przez Radę Języka Polskiego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proceduralnie chcę też powiedzieć, że wobec niewniesienia zastrzeżeń uznaję, że przyjęliśmy protokóły z 11. i 12. posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Możemy przejść do porządku dziennego. Bardzo proszę panią doktor o scharakteryzowanie przedstawionego nam materiału.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KatarzynaKłosińska">Proszę państwa, Rada Języka Polskiego, zgodnie ze swym ustawowym obowiązkiem – jest to obowiązek wynikający z ustawy o języku polskim, co 2 lata przedstawia Sejmowi i Senatowi sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KatarzynaKłosińska">To jest już trzecie sprawozdanie. Obejmuje ono lata 2005–2006 i częściowo rok 2007. W każdym z tych sprawozdań analizujemy jakiś obszar albo jakieś obszary (częściej jest to kilka obszarów) funkcjonowania polszczyzny. Są to obszary publiczne, a więc nie nasz język prywatny, tylko ten, z którym każdy człowiek ma styczność poza domem i pokazujemy, jaka jest dbałość o przestrzeganie ustawy o języku polskim oraz w ogóle dbałość o poprawność językową w tej właśnie sferze.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KatarzynaKłosińska">W poprzednich sprawozdaniach, nie będę ich szczegółowo omawiać, analizowaliśmy np. język szyldów, polszczyznę na ulicach, która nas otacza, nazwy firm, sklepów, język polski w Kościele, język polski np. w dokumentach wojskowych itd. Teraz, w ostatnim sprawozdaniu, które dzisiaj ma być omawiane, zostały poddane analizie dwie sfery, tzn. podręczniki szkolne i podręczniki do nauczania religii. W tym sprawozdaniu jest jeszcze sprawozdanie z obchodów Roku Języka Polskiego. Rokiem Języka Polskiego został ogłoszony rok 2006 – przez Senat.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KatarzynaKłosińska">Oczywiście, nie będę szczegółowo tego omawiać, bo sądzę, że się państwo z tym zapoznali, więc nie chcę przedłużać. Uprzedzę pewne pytania, które być może się pojawią. Zapoznawszy się z tym materiałem zapewne państwo zauważyli, że język podręczników szkolnych, przy czym mowa nie tylko o podręcznikach do języka polskiego, pozostawia wiele do życzenia. W bardzo wielu podręcznikach są błędy językowe, błędy logiczne i też wiele podręczników jest pisanych takim językiem, który po prostu nie jest wzorcem, a jak wiadomo, z podręczników nie tylko uczymy się matematyki czy geografii, ale też uczymy się na podstawie tekstu, który tam znajdujemy. Uczniowie sobie znajdują, uczą się konstruować wypowiedzi, formułować myśli i poznają coś w rodzaju dyskursu naukowego na takim bardzo podstawowym na początku poziomie. Potem jest on coraz bardziej rozwinięty. Wielu podręcznikom można zarzucić po prostu niepoprawność językową oraz to, że są mało komunikatywne. Są takie specjalne sposoby, którymi się bada komunikatywność tekstu. Bierze się, na podstawie pewnej próby tekstu, liczbę wyrazów w danym zdaniu losowo wybranym. Bada się, czy jest to dłuższe niż przeciętna czy krótsze i liczbę liter czy głosek w słowie, a więc czy słowa są długie czy nie. Na przykład im młodsze dziecko, tym oczywiście te zdania powinny być krótsze i prościej skonstruowane i zawierające prostsze słownictwo – prostsze aczkolwiek nie prostackie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KatarzynaKłosińska">Niestety, wiele podręczników nie spełnia tych wymogów, to znaczy są źle napisane, są niekomunikatywne, są za trudne jak dla uczniów na określonym poziomie nauczania.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KatarzynaKłosińska">W skrócie to scharakteryzowałam i od razu powiem, co z tym zrobić. Otóż procedura dopuszczania podręczników do użytku szkolnego jest następująca. Wydawnictwo zgłasza podręcznik do MEN, do odpowiedniej jednostki. MEN dysponuje listą rzeczoznawców z każdego przedmiotu i każdy podręcznik musi dostać 4 recenzje – dwie recenzje merytoryczne, jedną dydaktyczną (przez specjalistów od danego przedmiotu) oraz jedną językową (są to językoznawcy). Każdy podręcznik do każdego przedmiotu, jeśli chce dostać wpis MEN-owski, musi mieć recenzję językową, czyli musi być przeczytany przez rzeczoznawcę i zaopiniowany pozytywnie, ewentualnie warunkowo, tzn. rzeczoznawca pisze, że pod warunkiem wprowadzenia takich a takich zmian podręcznik może zostać dopuszczony do użytku.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KatarzynaKłosińska">Powiem tak: procedura dopuszczania podręczników – naszym zdaniem i moim prywatnym, bo też jestem rzeczoznawcą MEN-owskim i wiem, jak to wygląda od wewnątrz – jest dobra i obiektywna. Powiem, że od jakiegoś czasu została ona udoskonalona, ponieważ tych rzeczoznawców wyznacza MEN a nie wydawnictwa, czyli nie ma tu korupcjogennych czy wątpliwych etycznie sytuacji, tzn. rzeczoznawca się ucieszy, że dużo zarobi na współpracy z jakimś wydawnictwem i w związku z tym będzie pisał dobre recenzje. Nie, to MEN wyznacza, wydawnictwo nie ma wpływu na to, kto zostanie wyznaczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KatarzynaKłosińska">Oczywiście, będziemy jeszcze o tym dyskutować z MEN, ale chcieliśmy poczekać na to posiedzenie Komisji. Chodzi nam o zweryfikowanie listy rzeczoznawców. To jest to, co można zrobić w tej kwestii. Ewentualnie można doprecyzować standardy, ponieważ często nie są one zbyt precyzyjne, są dość ogólne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KatarzynaKłosińska">Czekam na państwa pytania, nie chcę opowiadać tego, co wszyscy państwo mają przed oczyma.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo pani doktor.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę o zgłoszenia do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Oczekując na zgłoszenia, pozwolę sobie dopytać. Poprawność i komunikatywność podręczników to bardzo interesujący materiał, natomiast przyznam, że osobiście bardzo mnie zainteresowało sprawozdanie z obchodów Roku Języka Polskiego. Nasunął mi się taki wniosek – trudno, żebyśmy każdy rok ogłaszali Rokiem Języka Polskiego, natomiast byłoby dobrze, byśmy podjęte wtedy inicjatywy i działania czy mówiąc mało elegancko – imprezy bądź jakieś wydarzenia próbowali rozciągnąć na codzienność – nie tylko raz na jakiś czas, gdy Senat zafunduje nam Rok Języka Polskiego. Wydaje mi się, że jednak funkcja edukacyjna tego typu oswajania zarówno młodych jak i starszych z dobrą polszczyzną jest nie do przecenienia. Czy Rada Języka Polskiego widzi takie możliwości czy rekomendacje? Jesteśmy akurat w takiej Komisji, w której – jak sądzę – można by namawiać MKiDN, bo język to właśnie dziedzictwo, na bardziej systematyczne upowszechnianie dobrej polszczyzny. Czy RJP przewidziała jakieś takie działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaKruk">Nie odniosę się do podręczników, lecz chciałabym zabrać głos w sprawie wyroku TK z 2005 roku, który uznał zapisy dwóch ustępów art. 8 za niezgodne z konstytucją i do dzisiaj ta sprawa nie została naprawiona. Domyślam się, że jedną z przyczyn może być wąski zakres koniecznej zmiany.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ElżbietaKruk">Zwracam się do pani przewodniczącej i do Komisji. Czy nie moglibyśmy skierować zapytania do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ponieważ z planu, który otrzymaliśmy, nie wynika, by w najbliższym czasie Ministerstwo miało się zajmować ustawą o języku polskim? Czy moglibyśmy się dopytać o to, czy jednak w planie nie ma jakiejś pracy – być może w szerszym zakresie? Jeśli nie, to może w porozumieniu z RJP moglibyśmy się komisyjnie tym zająć, bo już minęła chwila od nowelizacji z 2004 roku i poszerzyć zakres – nie tylko dostosować zapis tych dwóch ustępów do konstytucji. Pamiętam prace nad nowelizacją w 2004 roku. Było tam wiele kontrowersyjnych zmian – również dla wielu posłów. To tak dziwnie szło przez Komisję Europejską i choć w niewielkim zakresie to naprawdę był projekt dostosowawczy, a były w nim dziwne zapisy i były krytykowane. Wiele kontrowersyjnych zapisów usunęliśmy w pracach sejmowych, ale tam były dziwne i kontrowersyjne zapisy, które przeszły. Być może po kilku latach doświadczeń moglibyśmy w porozumieniu z RJP podjąć się tego i komisyjnie przygotować taki mały projekt zmiany, szczególnie że te zapisy są o tyle istotne, gdyż dotyczą one również prawa pracy, dopuszczenia pisania umów o pracę w językach innych niż polski. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przepraszam, jeśli można, to częściowo odpowiem pani poseł, jako że akurat byłam sprawczynią tego wyroku TK.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na początku poprzedniej kadencji zwróciliśmy na to uwagę kierownictwu resortu. Być może nie starczyło czasu, ale przyjmuję tę uwagę. W takim razie trzeba próbować z następnym kierownictwem. Wyrok TK był mi bardzo bliski, jako że go uzyskałam w Trybunale. Tam rzeczywiście chodziło tylko o umowy w języku polskim, nie było to rozszerzane o umowę o pracę, ale myślę, że jest to warte uwagi, przynajmniej w stosunku do wykonania wyroku TK, bo to jest dość poważne obciążenie, które wytknięto parlamentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaKruk">Zakres tej zmiany jest taki, że nawet niekoniecznie można by wymagać, ale być może Ministerstwo się szykuje i myślę, że w Komisji tworząc podkomisję i we współpracy z państwem moglibyśmy to spokojnie naprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Może poczekajmy na odpowiedź ministra, bo może resort chce to zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszSławecki">Dziękuję bardzo. Bardzo się cieszę, że w tym raporcie sporo miejsca zostało poświęcone kwestii podręczników szkolnych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszSławecki">Na podstawie własnych doświadczeń, własnych obserwacji w pełni podzielam to, że rzeczywiście musimy zmienić sposób dopuszczania podręczników do użytku szkolnego. Ja nie polemizuję z tym, że mamy mnogość tych podręczników i nikt nie zamierza ograniczać ich ilości, chociaż uważam, że 500 tytułów podręczników dla gimnazjum jest swoistego rodzaju patologią. Do nauczania wczesnoszkolnego są 74 tytuły. Nie mówię, by był jeden elementarz Falskiego. Jest wiele podręczników, z których znaczna część – i to potwierdził raport – zawiera nie tylko błędy merytoryczne, ale błędy językowe, a nawet ortograficzne.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszSławecki">Cieszę się, że pani jest rzeczoznawcą MEN. Taki rzeczoznawca, który rekomenduje ministrowi podręcznik z błędami, powinien natychmiast zostać skreślony z listy MEN. Myślę, że wcześniej czy później winno dojść do wspólnego posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i Komisji Kultury i Środków Przekazu, bo to rzeczywiście jest ogromny problem.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszSławecki">W raporcie nigdzie nie znalazłem pewnych obszarów. Mam konkretne pytanie. Czy RJP monitoruje to, co się dzieje z językiem polskim w mediach publicznych? Przecież masowo są szerzone wzorce niepoprawnej polszczyzny. Na przykład jest taki tytuł „Włatcy Móch”. Czy nasze media publiczne, o których tak wiele mówimy w tej Komisji, rzeczywiście nie są wzorcem, jaki po prostu powinna odzwierciedlać młodzież i dzieci?</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszSławecki">Wyrósł nam nowy problem zamieszczanych informacji w Internecie. Przecież mamy do czynienia z nowym zjawiskiem jakichś dziwnych skrótów, nie skrótów. Jest to nowe zjawisko, z którym oczywiście nie będziemy walczyć, ale myślę, że przynajmniej należałoby się przyjrzeć pewnym negatywnym formom. Nie mówię już o pewnych wulgaryzmach, które są rozprzestrzeniane poprzez Internet.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#TadeuszSławecki">Moje pytanie brzmi: czy RJP w jakiś sposób monitoruje język w mediach i język w Internecie? Mam tutaj na myśli szczególnie strony oficjalne, strony różnych instytucji, ministerstw, rządowe itd. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszRoss">Teraz nie bardzo wiadomo jak mówić, bo między nami siedzi fachowiec od języka polskiego i człowiek się boi, że zrobi jakiś błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarcinZawiła">Śmiało, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszRoss">Dobrze, śmiało.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszRoss">Pan poseł poruszył sprawę dopuszczenia podręczników do języka polskiego, a ja chciałbym poruszyć sprawę dopuszczenia nauczycieli do użytku szkolnego. Jak to jest? Ja mam sporo dzieci, które w różnym wieku chodziły do różnych szkół i nigdy jeszcze nie zdarzyło się tak, by nauczyciel języka polskiego czy też innych przedmiotów mówił dobrze po polsku. Zawsze błędy i to spore błędy. Niestety, dzieci się tego uczą. Moje dzieci wytykały te błędy, mówią: tato, dzisiaj nauczyciel powiedział tak, że po prostu oczy zrobiły mi się taakie. On mówi np. „ja rozumie” a nie „ja rozumiem”. To są setki podstawowych błędów z różnych dziedzin.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszRoss">Chciałbym zapytać: czy jest jakiś monitoring nauczycieli? Czy jest jakaś komisja weryfikacyjna, która sprawdza nauczycieli również pod tym względem, skoro już mówimy o poprawności mówienia w języku polskim?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej pierwszej turze pytań?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyFedorowicz">Tak nieśmiało zgłaszam się do głosu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JerzyFedorowicz">Dziękuję za sprawozdanie. Oczywiście, 2007 rok jest tutaj niepełny, ale jest cały szereg akcji, które się odbywają – czytanie dzieciom itd. Posłowie biorą w tym udział, więc pomagamy, jak możemy.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JerzyFedorowicz">Czy mógłbym skorzystać z okazji i także od posłów wymagać tego, by starali się mówić językiem literackim? Czy RJP mogłaby mieć na to jakiś wpływ?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JerzyFedorowicz">Korzystając z okazji chciałbym zapytać, czy pani nie mogłaby rozwiązać pewnego sporu, który toczyłem m.in. z profesorem Franciszkiem Ziejką i z naszym wybitnym profesorem z Wrocławia. Dotyczy to wymawiania zwrotu z użyciem roku dwa tysiące lub dwutysięcznego. Nie mieliśmy tego problemu, póki nie przyszedł rok dwutysięczny. Ponieważ pada to z mównicy, więc gdybyśmy w tej Komisji ustalili…</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejCeliński">Także i z prezydium Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyFedorowicz">Tak, przed chwilą padło i mamy to w protokole. Gdybyśmy to dzisiaj ustalili, to mielibyśmy rozwiązany jeden problem, a wtedy moje zwracanie uwagi moim kolegom miałoby podporę merytoryczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KatarzynaKłosińska">Czy mogę od razu odpowiedzieć na tę kwestię?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na pytania, które padły do tej pory. Jeśli chodzi o rok dwutysięczny, to ekspertem był pan poseł Jan Rokita, ale został z Sejmu wyeliminowany i teraz nie ma kto nam zwracać uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KatarzynaKłosińska">Oczywiście zacznę od formy: „rok dwa tysiące szósty” czy też „dwutysięczny szósty”. Proszę państwa, przepraszam, ale zachowam się trochę dydaktycznie albo w stylu moich felietonów w radiowej „Trójce”. W którym roku był koronowany Chrobry? W tysiąc dwudziestym piątym, ale nie w tysięcznym dwudziestym piątym. Prawda? Proszę sobie tylko to zapamiętać, bo to wszyscy znamy. Potrafimy to powiedzieć „w nocy o północy”. Zjazd Gnieźnieński był w roku tysięcznym i właśnie dlatego jest w „dwutysięcznym”. Trzeba to zapamiętać. Jeżeli mamy okrągłe tysiące, to wtedy jest: „w tysięcznym”, „w dwutysięcznym”, „w trzytysięcznym” – może dożyjemy. Jeżeli mamy tysiące z czymś, mówię już bardzo potocznie, to wtedy proszę sobie przypomnieć tę strukturę: „w tysiąc dwudziestym piątym”. W związku z tym coś się odbędzie w roku dwa tysiące dwudziestym piątym. Teraz jest rok dwa tysiące ósmy itd. Nie mówiliśmy, że ktoś się urodził „w tysięcznym dziewięćset siedemdziesiątym piątym”, lecz „w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym piątym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyFedorowicz">Powiem anegdotycznie. Pan profesor Jan Miodek, z którym rozmawiałem… Nie wolno? Dobrze, wysłucham wypowiedzi pani doktor.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KatarzynaKłosińska">Dziękuję państwu za zainteresowanie raportem i tym, co robi Rada i za troskę o język, choć nie lubię tego słowa.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KatarzynaKłosińska">Na ręce pani przewodniczącej Komisji pozwoliłam sobie przekazać jeden komplet materiałów. Drugi komplet materiałów puszczę teraz obiegiem i potem pewnie też mogę go przekazać pani przewodniczącej. Są tu trzy ostatnie numery „Komunikatów RJP”. Państwo mogą mniej więcej zorientować się w tym, czym zajmuje się Rada, na jakie pytania odpowiada.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KatarzynaKłosińska">W związku z 2006 rokiem, czyli z Rokiem Języka Polskiego, została podjęta inicjatywa wydania broszury o języku polskim we wszystkich językach UE. Ta broszura została częściowo sfinansowana m.in. przez Senat, więc powstało to także dzięki staraniom parlamentu. Oczywiście, jest to także po polsku. Wyszła również książka – zbiór artykułów, które znalazły się w naszych dwóch poprzednich opracowaniach. Nie wszystkie są w tej książce. W tej chwili puszczę to obiegiem po sali, a potem zostanie to w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KatarzynaKłosińska">Pani przewodnicząca pytała o to, czy będą kontynuowane imprezy, związane z Rokiem Języka Polskiego. Chcielibyśmy, ale nie na wszystko mamy wpływ. Zostało podjętych bardzo wiele inicjatyw i my np. współpracujemy. Jesteśmy proszeni o konsultacje, o radę, o jakieś wsparcie merytoryczne. Jeśli ktoś się do nas zwraca, to my to „ciągniemy”, oczywiście bierzemy w tym udział. Powiem także, że wtedy bardzo zainteresowały się media, a jest to chyba najważniejsze. Wiadomo, że media mają bardzo szeroki zasięg.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KatarzynaKłosińska">Do dzisiaj są jakieś reperkusje właśnie tych naszych akcji, np. akcji „Na etykietach – po polsku”, która moim zdaniem jest bardzo ważną akcją. Chodzi o to, że zgodnie z ustawą o języku polskim każdy produkt w sklepie ma być oznaczony po polsku. Nawet dzisiaj udzielałam wywiadu gazecie, która się nazywa „Polska”, właśnie w tej sprawie. Chociaż od Roku Języka Polskiego minęły dwa lata, to jeszcze gdzieś to zostało w świadomości i ludzie się tym interesują.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KatarzynaKłosińska">Może to nie jest na to miejsce, ale powiem, że wszyscy członkowie RJP działają w niej społecznie. Rada liczy trzydziestu kilku członków. Oczywiście, najaktywniejszymi osobami są członkowie prezydium. Być może państwo sobie wyobrażają, że jest to jakaś instytucja, w której są etaty, w której możemy siedzieć i nie zajmować się niczym innym niż mówiąc modnie promocją języka. Robimy to w ramach naszej pasji. Często chciałoby się zrobić więcej, ale zwyczajnie brakuje czasu, bardzo często brakuje pieniędzy, bo Rada ma bardzo skromne środki. Dopiero teraz, po 11 latach działalności, dostaliśmy sekretarkę na pół etatu. Wcześniej w ogóle nie mieliśmy etatowego sekretariatu. Pewnie tych działań byłoby więcej, gdybyśmy mieli trochę inne możliwości.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KatarzynaKłosińska">Pani poseł pytała o wyrok TK. Oczywiście, my jako Rada bardzo chętnie będziemy współpracować we wszystkich działaniach legislacyjnych, w ogóle we wszystkich działaniach, które mają coś poprawić, jeśli chodzi o sprawy języka – szczególnie w działaniach legislacyjnych. Jeśli tylko powstanie taka podkomisja, czy będzie taka inicjatywa, to oczywiście będziemy w tym uczestniczyć, o ile państwo będą chcieli naszej współpracy.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KatarzynaKłosińska">Pan poseł Tadeusz Sławecki zapytał o to, czy Rada monitoruje język w mediach publicznych. Myśmy się tym zajmowali. Jeden z artykułów któregoś z poprzednich raportów dotyczył języka reklam, bo to jest bardzo ważna sfera. Wiadomo, że reklamy są takimi tekstami, które każdy z nas słyszy kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset, razy. Jeśli są tam jakieś błędne sformułowania czy nielogiczne – logika językowa to też jest bardzo ważne, to nam się utrwala. Utrwala nam się nie tylko to niepoprawne sformułowanie, ale – co zawsze podkreślam – wyrasta w nas także przekonanie, że dajemy sobie przyzwolenie na manipulację i kłamstwo. Podam banalny przykład. Jeśli np. słyszymy: „polskie mleko z polskiej krowy” – o mleku „z krowy” a nie o mleku „od krowy” i nikt albo niewielu z nas zwraca na to uwagę, to po prostu damy sobie potem wmówić wszystko. To nie jest kwestia poprawności językowej, lecz – jak powiedziałam – wrażliwości na kłamstwa i manipulację, na to, że akceptujemy jakieś nielogiczności, akceptujemy to, co tak naprawdę jest nieakceptowalne.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#KatarzynaKłosińska">Będziemy się chcieli przyjrzeć sposobowi dopuszczania reklam do użytku w mediach. Być może warto byłoby zastanowić się nad tym, by powołać jakieś ciało. Na przykład we Francji jest instytucja, która po prostu akceptuje teksty reklam, jeśli chodzi o poprawność językową. Być może coś takiego by się przydało, ale oczywiście to wymagałoby większych starań. Chcielibyśmy mieć tutaj wsparcie państwa, bo bez parlamentarzystów pewnie nie da się tego zrobić.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#KatarzynaKłosińska">Jeśli chodzi w ogóle o język w mediach, to teraz powstała Komisja Języka w Mediach. W ramach Rady działa kilka komisji problemowych. Powstała Komisja Języka w Mediach Publicznych, której przewodniczącą jest pani senator Krystyna Bochenek – członkini naszej Rady. Została członkiem Rady w ostatniej kadencji. Pierwsze posiedzenie Komisji ma być za 2 tygodnie, więc mamy nadzieję, że coś się w tej kwestii ruszy.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#KatarzynaKłosińska">Dziewięć lat temu Rada zorganizowała ogromną konferencję pod nazwą „Forum kultury słowa”. Wtedy było to trzecie „Forum kultury słowa”, poświęcone językowi w mediach publicznych i analizie zostały poddane różne zjawiska.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#KatarzynaKłosińska">Jesteśmy instytucją opiniodawczo-doradczą. Nie możemy, niestety, zabronić nikomu niepoprawnego mówienia w mediach czy gdziekolwiek indziej. Możemy upominać, możemy jedynie radzić, doradzać, współpracować. Nie pełnimy tutaj żadnej innej funkcji.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#KatarzynaKłosińska">Język w Internecie to też jest ogromne pole i może kiedyś również chcielibyśmy zorganizować jakąś konferencję na ten temat.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#KatarzynaKłosińska">Jeśli chodzi o to, czy sprawdzamy nauczycieli, to nie sprawdzamy. Kiedyś wyszliśmy z taką inicjatywą, żeby na kierunkach pedagogicznych był przedmiot kultura języka polskiego. To już przynajmniej częściowo by pomogło. To się spotkało tylko z niewielkim odzewem. Może kiedyś udałoby się to przeprowadzić skuteczniej.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#KatarzynaKłosińska">Mam nadzieję, że odpowiedziałam na wszystkie pytania. Chciałabym powiedzieć, że chcielibyśmy wsparcia państwa, wsparcia członków Komisji Kultury i Środków Przekazu – dwóch komisyj (ta XIX-wieczna forma wskazuje na liczbę) – senackiej i sejmowej. Sądzę, że jeszcze nie dotarło do państwa zaproszenie (zostało wysłane wczoraj) na nasze posiedzenie 7 kwietnia. Jest to posiedzenie plenarne Rady Języka Polskiego. Jeśli mieliby państwo czas i uznali za ważne uczestniczenie w tym posiedzeniu, które będzie poświęcone właśnie uskutecznieniu działań Rady, to znaczy, co zrobić, by bardziej skuteczne były nasze nawoływania, nasze rady, opinie i cała nasza praca, to chcielibyśmy poznać państwa opinię na ten temat. Bylibyśmy wdzięczni za to, gdyby państwo mogli przyjść. Posiedzenie zaczyna się o godz. 11.00 i na ogół kończy się około 14.00, ale ta część będzie dopiero około godziny 12.00, na pewno nie wcześniej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Kto z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyFedorowicz">Jeszcze w jednej, podobnej sprawie. Przed chwilą oglądałem konferencję prasową posła. Nie będę wymieniał nazwiska, wystarczająco się kompromituje. Jest to nauczyciel akademicki na uniwersytecie i co chwila mówił „dołanczam” i „dołanczam”. Może my jako Komisja jakimś sposobem byśmy spróbowali, by tego nie używać, gdyż w końcu ktoś z młodych ludzi może pomyśleć, że jest to forma, która jest formą słuszną, bo w dodatku chodzi o nauczyciela akademickiego z UW. To taki głos „wołającego na puszczy”? Dziękuję bardzo, to niech zostanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, pan poseł Kazimierz Kutz.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzKutz">Skoro jesteśmy w takim poważnym gronie, to chciałbym się zwrócić do akademii języka z zapytaniem, czy nie należałoby chronić języka posła Przemysława Gosiewskiego, którego polszczyzna jest naprawdę imponująca.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ja jeszcze zadam jedno pytanie, gdyż chcę się upewnić. Jest tu mowa o podręcznikach szkolnych i jest taka zapowiedź, że Rada przekaże ten materiał Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Tak mi się wydaje.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KatarzynaKłosińska">Na pewno Ministerstwu Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Właśnie się nad tym zastanawiam. Oczywiście, można skierować bezpośrednio do Ministerstwa. Jeśli chcemy namawiać Ministerstwo do jakiejś weryfikacji listy ekspertów czy zwrócić baczniejszą uwagę na język podręczników, to oczywiście nie mogę dysponować czasem innej Komisji, ale być może warto by ten akurat raport przedstawić Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Koledzy kiwają głową. Część z nas jest w jednej i w drugiej Komisji i oczywiście ma szansę zapoznania się z tym, ale pozostali nie. To tylko taka sugestia. Marszałek musi skierować, więc jeśli zgodzą się panie i panowie posłowie, to może prezydium naszej Komisji, która jest przypisana do tych raportów, wystąpi do marszałka o to, że zapoznawszy się z tym materiałem uważamy, że byłoby dobrze, gdyby był także przedmiotem pracy Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. To jest mój „radosny” pomysł i nie wiem, czy do końca sensowny.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, pani poseł Urszula Augustyn.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#UrszulaAugustyn">Dziękuję bardzo. Myślę, że w takim razie prezydium Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży mogłoby się zwrócić do pana marszałka z prośbą o to, by ten materiał trafił także i do nas.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#UrszulaAugustyn">Interesuje mnie jeszcze jedna rzecz. Chyba całym sednem sprawy jest to, że chyba nie jesteśmy czy też Rada nie jest skuteczna w tym, by podręczniki, które dostają akceptację, były wypuszczane w naprawdę bardzo dobrym stanie językowym. Myślę, że Komisja Kultury i Środków Przekazu oraz Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży wspólnie byłyby zainteresowane tym, by osiągnąć większą skuteczność.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#UrszulaAugustyn">Jedno dodatkowe pytanie do pani sekretarz. Czy RJP zamierza w jakiś skuteczniejszy sposób współpracować z MEN? Czy Rada zamierza wystąpić z jakimś apelem do Ministerstwa czy z jakąś formą weryfikacji osób, które recenzują podręczniki i dopisują notkę o tym, że językowo są one naprawdę znakomite. Sądzę, że to działa fatalnie przez dość długi czas, więc powinniśmy podjąć jakieś kroki.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#UrszulaAugustyn">Być może byłoby słuszne jakieś wspólne posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu i Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży albo podjęcie jakichś przedsięwzięć na styku Ministerstwa i Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Tadeusz Ross.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszRoss">Proszę państwa, język polski jest językiem niezwykle trudnym. Ja już nie mówię o cudzoziemcach, bo oni w ogóle szaleją, jak słyszą nasze zawiłości językowe i niekonsekwencje gramatyczne. To dla Polaka są one oczywiste.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#TadeuszRoss">Może prof. Jan Miodek miałby inne zdanie, ale spotykam się z wieloma takimi przynajmniej pozornymi niekonsekwencjami – dlaczego się mówi tak, a nie inaczej, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że ludzie – wzory czy też instytucje, które powinny być wzorem, są zupełnie niekontrolowane. Prezenter telewizyjny, prezenter radiowy, konferansjer czy też nauczyciel mówią właśnie w sposób niekontrolowany, nikt im nie zwraca uwagi, ponieważ nikt się nie czuje do tego upoważniony. To eskaluje i robi się coraz gorzej. Są takie „śmieci” językowe, które wszędzie nas atakują. To jest bardzo niepokojące zjawisko. Wokół nas roztacza się bylejakość języka.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#TadeuszRoss">Nie wiem, jak technicznie można by zrobić to, by mieć jakąś kontrolę nad ludźmi – wzorami. W każdym razie jestem tym przerażony.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Na razie widzimy mankamenty, ale nie widzimy dróg wyjścia.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Modyfikując częściowo to, co powiedziałam wcześniej, pomyślałam, że są dwie kwestie, dwa obszary, które powinny być przedmiotem szczególnej troski – niezależnie od reklam, od reklamy zewnętrznej, bo to jest problem. Pierwszy obszar to język w mediach. Jeśli w Radzie powstała taka komisja, to być może po pewnym czasie chętnie skontaktujemy się z panią marszałek Krystyną Bochenek, gdyż np. można by zrobić tym razem wspólną sesję sejmowo–senacką (gdy będzie również jakiś materiał) z udziałem zainteresowanych – zarządów mediów publicznych. Bez przerwy słyszę alarmistyczne opowieści, że przestały obowiązywać karty mikrofonowe, że przestała obowiązywać karta ekranowa. Jeśli tak jest, to po prostu jest to czysty skandal i nic nie mogę na to poradzić. Myślę, że oczywiście przy współpracy RJP, moglibyśmy zaproponować taką debatę, która nie byłaby debatą komisyjną, lecz szerszą debatą.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rzeczywiście zamiast zmuszać Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży do zajmowania się tym materiałem można zaproponować Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży jakąś konferencję na temat języka podręczników.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sprawa nauczycieli – to mnie najbardziej boli. Nie wiem, jak to zrobić, żeby nauczyciel mówił po polsku. Każdy powinien mówić po polsku – nie tylko polonista. Tak powinno być, bo to są wzorce. Przygotowanie tej drugiej konferencji być może wymagałoby więcej czasu. Może zwrócilibyśmy się do RJP o ocenę codziennego języka szkolnego. Być może można to jakoś ocenić. Podręczniki są materialne i można to ocenić. Pamiętam, że był również oceniany język polityków. Być może można wspólnie spróbować szukać jakichś rozwiązań, bo od narzekania nic się nam tutaj nie poprawi.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, pan poseł Edward Wojtas.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#EdwardWojtas">Oczywiście, jest to niezwykle ważna sprawa. Jak widać, mamy ustawę o ochronie języka polskiego i tak się zastanawiam, czy nie należałoby przeanalizować to, na ile te zapisy są skuteczne. Jak widać, są po prostu mało skuteczne, skoro jednak, o czym mówili moi przedmówcy, kultury języka brakuje wszędzie, gdziekolwiek się znajdujemy, cokolwiek oglądamy i czytamy. Czy nie należałoby pomyśleć o takich zapisach, które w jakiś sposób wymuszałyby na instytucjach publicznych większą troskę o kwestię języka polskiego, zwłaszcza tych, które są finansowane z budżetu państwa, z publicznych pieniędzy? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Swego czasu poseł, a później minister Zdzisław Podkański próbował, ale trudno wsadzać do więzienia za błędy językowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarcinZawiła">Ale roboty przymusowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, roboty publiczne.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę, pan poseł Kazimierz Kutz.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzKutz">Ja mam pytanie bardzo generalne. Myślę, że przez ostatnie 18 lat język polski był narażony na niesłychanie wiele impulsów, które odgrywają negatywną rolę na język polski. Myślę, że to się zmienia, ponieważ nie ma nic bardziej zmiennego niż polszczyzna.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzKutz">Chciałbym zapytać panią sekretarz o to, jakie dzisiaj, w 2008 roku, jest największe zagrożenie czy niebezpieczeństwo dla języka polskiego? To się zmienia. Czy jest coś takiego? Na pewno państwo obserwują tę fluktuację niebezpieczeństw.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Bardzo proszę, pani sekretarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KatarzynaKłosińska">Jeśli chodzi o współpracę z Komisją Edukacji, Nauki i Młodzieży, to powiem, do jakich wniosków doszła senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu. Tam rzeczywiście padł taki wniosek, żeby ten materiał przekazać senackiej Komisji Edukacji, aby odbyła się taka dyskusja.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KatarzynaKłosińska">Oczywiście, jesteśmy jak najbardziej chętni do współpracy z jedną i drugą Komisją, także z MEN. Umówiliśmy się już na jakąś rozmowę z tymi jednostkami w MEN, które odpowiadają za podręczniki.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#KatarzynaKłosińska">Powiem jeszcze jedną rzecz, o której wiem nie z racji swoich funkcji pełnionych w Radzie, lecz z racji tego, że jestem rzeczoznawcą MEN-owskim. Tu były analizowane tylko podręczniki do nauczania przedmiotów ogólnych, a istnieje jeszcze cała grupa podręczników do nauczania różnych przedmiotów zawodowych (ekonomicznych, kucharskich, materiałów budowlanych) do techników i szkół zawodowych. Myślę, że gdyby powstał raport o takich podręcznikach, to chyba „włos zjeżyłby się nam na głowie” jeszcze bardziej niż po przeczytaniu tego raportu.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#KatarzynaKłosińska">Jako rzeczoznawca MEN-owski dostaję podręcznik w wersji prawie gotowej do druku, surowej, jeszcze przed recenzjami. Czasami one się nadają całkowicie do odrzucenia – z różnych powodów, a rzeczoznawcy są ci sami, bierze się rzeczoznawców z tej samej listy. Jeśli ktoś przepuścił błędy, albo przepuścił to, że podręcznik jest niekomunikatywny, choć napisany jest przez kogoś, kto ma wykształcenie humanistyczne, to ten sam rzeczoznawca musi też przepuścić podręcznik pisany przez kogoś, kto zna się na materiałach budowlanych i nigdy w życiu nie napisał dłuższego tekstu. Obawiam się, że to byłoby o wiele straszniejsze, dlatego do rozmowy o tym, co zrobić z tymi rzeczoznawcami zaprosiliśmy przedstawicielki Ministerstwa, które odpowiadają za podręczniki do kształcenia ogólnego oraz te, które odpowiadają za podręczniki do kształcenia zawodowego. W każdym razie to również proszę mieć na uwadze, bo to też jest ważna kwestia.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#KatarzynaKłosińska">Mówili państwo o języku w mediach, o niepoprawności. Bardzo złym zjawiskiem jest to, że ten język bardzo często jest niepoprawny. Również ważnym negatywnym zjawiskiem jest to, że ten język jest niechlujny. Chodzi także o sposób kształtowania rozmowy, sposób traktowania rozmówcy, przejawiający się w sposobie rozmowy, w sposobie konstruowania wypowiedzi. To wszystko jest bardzo ważne. Zwyczajnie, jest to też po prostu kultura osobista, gdyż jest to szerokie zjawisko.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#KatarzynaKłosińska">Pani przewodnicząca Komisji podpowiedziała sprawę karty mikrofonowej, karty ekranowej. Proszę państwa, a może w takim razie wspólnie zastanowilibyśmy się nad tym, co zrobić, by to przywrócić, bo to jest konkretne działanie i RJP jest jak najbardziej za tym. Chodzi o przywrócenie w mediach publicznych, nie wiem, jak to jest w mediach prywatnych, nie znam się na tym. Oczywiście, możemy narzekać, ale zróbmy to. Ktoś podpowiada: karta sejmowa też. Właśnie – co zrobić z posłem, który mówi „włanczać”.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarcinZawiła">Przed wyborami musi przejść tę próbę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KatarzynaKłosińska">Jeszcze w sprawie tego „włanczania”. Wystarczy poprosić, by zapisał to słowo. Jak litera odpowiada głosce „an”?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyFedorowicz">Wręczę protokół z posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KatarzynaKłosińska">Pan poseł Kazimierz Kutz zapytał: jakie obecnie jest największe zagrożenie, jeśli chodzi o język polski? Powiem swoje prywatne zdanie. Nie należę do grona tych językoznawców, którzy uważają, że językowi polskiemu grozi wyginięcie, bo nie grozi. Dopóki jest nas tutaj 38 milionów i ileś milionów za granicą, to jednak nam nie grozi. Za największe zło, które w tej chwili dotyka polszczyznę, uważam bylejakość języka, jeśli chodzi o język publiczny – bylejakość języka publicznego. Można by to rozwijać, ale w tej chwili pewnie nie ma na to czasu. Możemy zorganizować jakąś sesję lub porozmawiać o tym przy innej okazji. Jest to również taki snobizm językowy, który w tej chwili przejawia się nie tylko w używaniu zapożyczeń (co jest banalne, zresztą wiele zapożyczeń jest potrzebnych), ale przede wszystkim w używaniu takich form i konstrukcji, których po prostu się nie rozumie. Parę razy przytaczałam taki przykład. Mamy centrum handlowe – całe szczęście, że mówimy centrum handlowe a nie „mall” z angielskiego, chociaż jakiś czas temu ta nazwa zaczęła się przewijać. „Best Mall” jest nazwą własną i przepraszam – głupią. Całkowicie poza protokołem powiem prywatnie, że gdybym mogła karać, to właśnie za takie kretyńskie nazwy typu „Ochota Office Park”. Koło mnie jest „Wiśniowy Buisness Park”. Czy idę do parku, gdy idę załatwić sprawy w biurze? Czy w wypadku „Aqua Park” idę do parku?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TadeuszRoss">Albo np. „Closet Babcia Office”.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KatarzynaKłosińska">Dojdę do tego, do czego chciałam dojść. W niejednym centrum handlowym jest sklep z butami, należący do sieci dużych sklepów z butami. Widzę napis, nienapisany kredą na tablicy czy flamastrem na szybie, lecz przytwierdzone mosiężne litery: „Zmieniamy sens twoich stóp”. Oczywiście po angielsku jest to „We change over sense of your feet”. Chodzi o sens – poczucie, samopoczucie. To było w kilku centrach handlowych w Warszawie. W tej chwili jest może w nielicznych, po prostu sklepy zostały wycofane. Oczywiście, od razu poszłam do kierownika sklepu i spytałam: co to znaczy? Usłyszałam: a ja nie wiem. Mówi: proszę pani, ten sklep jest już 10 lat, a pani jest pierwsza osobą, która na to zwraca uwagę.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#KatarzynaKłosińska">Chodzi nie tylko o błędy językowe. Jeśli otacza nas nonsens, to my potem naprawdę tracimy wrażliwość na manipulację i kłamstwo. Nie chcę o tym mówić w tym gronie, ale potem czytając ulotkę wyborczą, że da się zrobić to i to, w taki sposób, damy sobie to wmówić. Ja sama analizuję naukowo język polityki, więc mam trochę przykładów, w których są zwykłe nielogiczności. Dowiadujemy się czegoś, co nie jest możliwe ze względu na budowę tego zdania czy tego tekstu.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#KatarzynaKłosińska">Moim zdaniem, jest to największe zagrożenie – używamy pewnych konstrukcji zdań, albo otaczają nas pewne konstrukcje zdań, których nie rozumiemy i na to się godzimy. Jest to akceptacja, przyzwolenie na bezsens.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszRoss">To jest nawet znieczulica językowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KatarzynaKłosińska">Tak, to jest znieczulica językowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszRoss">Cieszę się bardzo, że pani powiedziała: „tę polszczyznę” zamiast „tą polszczyznę”. To znaczy, że pani naprawdę dobrze zna język.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KatarzynaKłosińska">Staram się, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzKutz">Niech pani mi poradzi, co zrobić, bo jest jeszcze taka plaga językowa, ale nie wiem, jak ją nazwać. To są jakieś protezy językowe. To się stało manierą telewizji i również u nas. To chyba rozpowszechnił pan Ryszard Bugaj. Pan Jerzy Wenderlich też to używa. Jak się go o coś zapyta, to on mówi, mówi a potem mówi tak: „powiem tak”. Ja to nazywam protezą. Co z tym zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KatarzynaKłosińska">To jest taki element retardacyjny, czyli opóźniający. Proszę zwrócić uwagę, że zamiast tego stosuje się także: „to znaczy”, „też tak naprawdę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KazimierzKutz">W rzeczywistości to jest: „teraz będę łgał”.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KatarzynaKłosińska">Niekoniecznie. Być może dajemy sobie chwilę na zastanowienie, albo jest to takie podkreślenie, zwrócenie uwagi na to, co teraz powiemy. To w ogóle jest bardzo ciekawy obszar – badanie tego typu różnych powiedzonek, tego, jaką pełnią funkcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa, to zaczyna być bardzo ciekawa dyskusja, ale znów wydaje mi się, że moglibyśmy długo mówić i niewiele by z tego wynikało. Byś może trzeba by zrobić jakieś seminarium z języka polskiego dla chętnych posłów. Chcemy sobie pogadać? Myślę, że szkoda czasu – zwłaszcza pani doktor.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W dyskusji pojawiło się parę pomysłów i może warto będzie je zaprezentować na forum Sejmu. Po pierwsze proponowałabym przyjąć zaproszenie na 7 kwietnia br. na posiedzenie RJP. Zachęcam koleżanki i kolegów. Po drugie – mogę zobowiązać się w imieniu prezydium, że bardziej roboczo spotkamy się z prezydium Rady, by nakreślić plan rzeczywiście konkretnych działań. Bardzo mnie boli karta mikrofonowa, jest to dla mnie chyba jedna z pierwszych rzeczy, ale nie tylko. Być może uda nam się wspólnie wymyśleć jakieś inne rzeczy. Głównie chodziłoby mi o to, by to nie był Rok Języka Polskiego, lecz jakieś systematyczne działanie i chyba za to jako Komisja także odpowiadamy.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dzisiaj pozostałoby nam tylko wybrać posła sprawozdawcę, który tę dyskusję przedstawi na forum Sejmu z wnioskami, jakie się tutaj pojawiły.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejCeliński">Proponuję, by posłem sprawozdawcą był poseł Jerzy Fedorowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyFedorowicz">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Muszę zapytać: czy są jakieś inne kandydatury? Nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyFedorowicz">I o to, czy się zgadzam.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, gdyby od 15 minut nie mówił pan, że chce być sprawozdawcą, to bym pytała, ale pro forma zapytam.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JerzyFedorowicz">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mamy posła sprawozdawcę – pana posła Jerzego Fedorowicza. Nie wiem, co powie, ale powie tak donośnie, że na pewno do każdego to dotrze.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję za uwagę. Jak zwykle protokół będzie do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>