text_structure.xml 175 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jako przewodnicząca podkomisji chciałabym na wstępie przekazać kilka informacji, aby członkowie obu Komisji wiedzieli, jak pracowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podkomisja spotkała się 7 razy: 24 i 31 stycznia oraz 5, 6, 7, 20 i 21 lutego br. Dwa ostatnie posiedzenia odbyły się w tygodniu, w którym niektórzy posłowie mogli korzystać z ferii, a my pracowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępując do pracy dysponowaliśmy 6 ekspertyzami. Pierwsza to informacja BAS na temat trybu powoływania władz publicznej radiofonii i telewizji oraz charakteru regulatorów rynku medialnego w wybranych krajach UE. Kolejna opinia prawna BAS dotyczyła zgodności polskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2007/65 oraz możliwości implementacji dyrektywy. Następna opinia prawna BAS dotyczyła zgodności projektu ustawy z Konstytucją RP. Tę ekspertyzę zamawiałam osobiście. Otrzymaliśmy bardzo obszerną opinię Instytutu Sobieskiego, którą także można by uznać za ekspertyzę. Dysponowaliśmy również dwiema ekspertyzami, odnoszącymi się do zgodności projektu ustawy z konstytucją – prof. Michała Kuleszy z Uniwersytetu Warszawskiego i doktora habilitowanego Dariusza Dudka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">31 stycznia br. odbyło się spotkanie podkomisji z przedstawicielami wszystkich środowisk, działających bądź współdziałających na rynku audiowizualnym. W wyniku tego spotkania otrzymaliśmy 20 opinii i stanowisk: od Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, Telekomunikacji Polskiej SA, Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej PIKE, Związku Telewizji Kablowych, Polskiej Izby Gospodarczej, Telewizji Polskiej SA, Polskiego Radia SA, Canal +, Business Centre Club, Konfederacji Pracodawców Polskich, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Związku Polskich Autorów i Kompozytorów, Związku Rzemiosła Artystycznego, Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i od prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – pani Krystyny Mokrosińskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podkomisja pracowała z ekspertami, którzy uczestniczą w dzisiejszym posiedzeniu. Każdy z Klubów parlamentarnych miał prawo zgłosić do pracy w podkomisji eksperta bądź ekspertów. Klub PiS poprosił o pracę z podkomisją pana Karola Jakubowicza i panią Krystynę Mokrosińską, Klub PSL – pana prof. Janusza Adamowskiego, Klub PO – pana prof. Zbigniewa Kmieciaka i pana doktora Lecha Jaworskiego, Klub LiD – pana Witolda Grabosia. Chcę bardzo podziękować ekspertom. Podkomisja miała bardzo silne merytoryczne wsparcie ze strony znawców problemów rynku medialnego.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W przysłanych nam opiniach, podczas dyskusji w podkomisji i częściowo w głosach ekspertów przejawiały się wątki, których z konieczności nie mogliśmy brać pod uwagę, gdyż odnosiły się do materii, którą ta nowelizacja w ogóle się nie zajmowała. Bardzo wiele uwag dotyczyło przyszłości czy też kondycji nadawców publicznych oraz abonamentu. Były też uwagi, które miały charakter ogólnej opinii, ale bez wskazań, co trzeba by zmienić bądź poprawić. Wskazywano także na konieczność implementacji nowej dyrektywy UE, z czego oczywiście doskonale zdają sobie sprawę wnioskodawcy projektu oraz członkowie podkomisji. Termin implementacji minie 31 grudnia 2009 roku, a nowelizacja ustawy nie dotyczy tego obszaru. Jako przewodnicząca Komisji Kultury i Środków Przekazu mogę powiedzieć, że jeden z naszych kolegów otrzymał od pana ministra Bogdana Zdrojewskiego odpowiedź na swoje pytanie. Tę odpowiedź otrzymają do wglądu wszyscy członkowie naszej Komisji. Zawarta jest tam informacja o tym, że w MKiDN właśnie rozpoczęły się prace nad przygotowaniem rozwiązań, zmierzających do implementacji tej dyrektywy, a więc nie jest to sprawa, o której nie myślimy.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W trakcie licznych posiedzeń podkomisji były zgłaszane poprawki. Wydaje mi się, że w stosunku do projektu wyjściowego wprowadziliśmy 3 kategorie zmian. Pierwsza to kategoria czysto porządkująca. W wyniku działania „złych mocy” w projekcie wyjściowym jakieś paragrafy i ustępy pojawiły się w innych artykułach. Zostały wprowadzone poprawki techniczne, porządkujące treści zawarte w projekcie. Zostało to poprawione przez wnioskodawców na samym wstępie prac.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uwagi merytoryczne do poszczególnych zapisów można zamknąć w dwóch obszarach. Po pierwsze – przy kompetencjach UKE doprecyzowaliśmy udział KRRiT. Jeśli decyzja podejmowana przez prezesa UKE powinna być podjęta przy rozeznaniu programowych walorów nadawcy, to wpisywaliśmy tam konieczność zasięgnięcia opinii KRRiT. W odniesieniu do kilku kwestii pojawiło się nawet sformułowanie mówiące o tym, że należy tego dokonywać w porozumieniu z KRRiT. Jest to pierwsza zmiana, która rozszerza wpływy a także odpowiedzialność KRRiT za decyzje programowe podejmowane na rynku audiowizualnym. Chodzi o to, by ustrzec przed czymś rynek bądź go czymś wzbogacić i wiąże się to z programem, a w takiej sytuacji decydująca jest opinia KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Druga zmiana dotyczy kwestii, budzącej wiele kontrowersji i nieporozumień. Osobiście nie podzielałam tych wątpliwości. Jeśli jednak 3 osoby z rzędu mówią, że coś jest nie tak, to należy zastanowić się nad taką uwagą. Chodzi o kwestię możliwości powołania i odwołania organów spółki, tzn. członków rad nadzorczych, członków i prezesa zarządów przez walne zgromadzenie akcjonariuszy – w tym wypadku Ministra Skarbu Państwa. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa lub zagrożenia w wypadku powołania. W ustawie wyraźnie jest mowa o tym, że powołać można jedynie osobę, która wygrała konkurs, a konkurs przeprowadza KRRiT, więc walne zgromadzenie, tzn. Minister Skarbu Państwa, jest tu „notariuszem” a nie decydentem. Przypomnę, że wnioskodawcy wprowadzili tę procedurę właśnie dla jawności i przejrzystości podejmowanych decyzji. W wypadku odwołania wydawało się, że nikt nie działa na własną szkodę ani na szkodę instytucji, której jest właścicielem. Raczej mało prawdopodobne jest to, by to była „radosna twórczość” jakiegoś ministra skarbu państwa, zwłaszcza że to stanowisko nie jest dożywotnie, tak jak nie jest dożywotnia władza jakiegoś ugrupowania. Ponieważ ta kwestia była mocno kontestowana, zapis został rozszerzony o dwa elementy. Po pierwsze – odwołanie członków zarządu, w tym prezesa, następuje po zasięgnięciu opinii KRRiT, wyrażonej w terminie 14 dni. KRRiT wyłoniła te osoby w drodze konkursu i jeśli Minister Skarbu Państwa chciałby kogoś odwołać z jakichś względów, to wypadałoby o to zapytać tych, którzy brali odpowiedzialność za te osoby. Po drugie – ponieważ ciągle było niezrozumiałe pojęcie, iż członek zarządu może być odwołany w trakcie trwania kadencji tylko z ważnych powodów, zamieściliśmy tu otwarty katalog powodów: „w szczególności”. Są to takie powody, jak rażące naruszenie przepisów prawa, prowadzenie działalności, która pozostaje w sprzeczności z wykonywanymi obowiązkami i działanie na szkodę spółki.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powiedziałam o głównych zmianach. Oczywiście zostały doprecyzowane pewne pojęcia, gdyż eksperci zwracali nam uwagę na jakieś niejasności i staraliśmy się ich słuchać.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W ustawie o działach rynek audiowizualny znajduje się w kompetencjach ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Do tej pory w tej ustawie ani razu nie pojawił się minister właściwy do spraw kultury, co powodowało powstanie sytuacji, jaka np. występowała przy sprawozdaniach KRRiT. Minister kultury i dziedzictwa narodowego zawsze był na sali i nawet zabierał głos, ale w gruncie rzeczy, nie wiadomo, dlaczego. Miał to jednak w swoich kompetencjach. Ponieważ potrzebny jest organ administracji rządowej, wydający rozporządzenia np. w sprawie opłat koncesyjnych, czy przy przekształceniach KRRiT i UKE, wprowadziliśmy ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego jako organ wydający rozporządzenia w pewnych kwestiach. W tej chwili pojawia się to w kilku miejscach projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przedstawiłam bardzo ogólne uwagi w celu scharakteryzowania przebiegu pracy podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proponowałabym przejść do rozpatrywania poszczególnych artykułów i zmian, zawartych w sprawozdaniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszPiechociński">Ustawa medialna zawsze budzi olbrzymie emocje – w płaszczyźnie politycznej, konstytucyjnej i merytorycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszPiechociński">Pytanie do podkomisji. Czy w związku z deklarowanymi zapowiedziami ewentualnego skierowania do Trybunału Konstytucyjnego niezależnie jakiego urobku prac parlamentu w tym zakresie podkomisja nie rozważyła wydzielenia części, wokół której nie ma konfliktów i napięć, a jest zgoda – nawet w świecie polityki? Mówię o przesunięciu z KRRiT do UKE kwestii techniczno-technologicznych, związanych z emisją, z przydzielaniem koncesji. Grozi nam sytuacja, w której gdzieś będą „zawieszone” kwestie związane chociażby z wdrażaniem w Polsce telewizji cyfrowej. Jeżeli wejdziemy w tryby zaskarżania czy rozstrzygania materii konstytucyjnej, to może się okazać, że nastąpią pewne opóźnienia. W tej chwili obszar spraw technologiczno-technicznych jest rozdarty pomiędzy KRRiT a UKE. Czy podkomisja rozważała taką możliwość? Myślę, że nie byłoby to kontrowersyjne w Sejmie i w ocenie prezydenta. To, co budzi szczególne emocje, czyli nowe usytuowanie władztwa (przede wszystkim personalnego) nad mediami publicznymi, może być poważnym przedmiotem sporu konstytucyjnego czy weta pana prezydenta, co wydłuży okres wdrażania tej legislacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W trakcie posiedzeń podkomisji nikt nie zgłaszał tego typu poprawek. Mogę powiedzieć, że są chyba dwie różne kwestie. Jedna to weto prezydenta a druga to ewentualne zaskarżenia do TK. Właściwie weto zostało zapowiedziane jeszcze przed rozpoczęciem prac nad ustawą, więc trudno mi mówić, czego mogłoby dotyczyć. Sądzę, że większość członków podkomisji również nie wie, czego miałoby dotyczyć weto, gdyż zostało zgłoszone a priori i nie wiem, czy w odniesieniu do kwestii, o której mówił pan poseł Janusz Piechociński.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sprawa konstytucyjności zapisów. Wśród trzech wymienionych przeze mnie opinii jedna z nich jest dla posłów bardziej oficjalna, gdyż została zamówiona w BAS. Opinia BAS wyraża wątpliwości, ale nie ma sformułowań, które kategorycznie powiedziałyby, że jakieś konkretne zapisy są niekonstytucyjne ze względu na określony artykuł konstytucji. Wyrażono jedynie wątpliwości. Wśród tych wątpliwości jest sprawa przekazania kompetencji do UKE. Autor opinii zwrócił uwagę na to, że ich przekazanie mogłoby być uznane za naruszenie konstytucyjnych prerogatyw KRRiT. Jest inna opinia – pana prof. Michała Kuleszy, który nie tylko nie widzi żadnych wątpliwości, ale uważa, że jest to przywrócenie stanu zgodnego z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przy takim podejściu właściwie należałoby realizować jakiś zamysł, który jest w projekcie wyjściowym i przy nim trwać. Trudno jest przewidzieć, co i w jakim momencie komuś nie będzie się podobało. Można się zgodzić lub nie z zaproponowanym rozwiązaniem i to rozumiem. Ci, którzy się nie będą zgadzali, to będą przeciwko tym rozwiązaniom, ale tworzą one pewien spójny pakiet. Jestem głęboko przekonana o tym, że ani prezydent ani TK nie ma żadnego pretekstu do tego, by kwestionować akurat te zapisy, o których mówi pan poseł Janusz Piechociński. Te kwestie każde państwo europejskie reguluje tak, jak chce. Mówiłam o tym, że mieliśmy przeglądowy materiał, pokazujący, że zaproponowane przez nas rozwiązania są powszechnie stosowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaKruk">Chcę nawiązać do zadanego pytania, ale także do rzeczywistego przebiegu prac i zakresu opinii, jakie otrzymaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ElżbietaKruk">Zacznę od tego, że weto będzie konsekwencją podstawowych zarzutów wobec tego rozwiązania. Istotniejsze jest to, że podnoszone są wątpliwości. Rozumiem, że żaden z prawników nie powie nam w sposób ostateczny, iż coś jest bądź nie jest konstytucyjne. Jest to bowiem w gestii TK i on będzie rozważał tę kwestię.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ElżbietaKruk">Podnoszone są bardzo poważne wątpliwości. Nie chcę podważać pozycji pana prof. Michała Kuleszy, ale przedstawił nam opinię z punktu widzenia prawa administracyjnego, a nie prawnika konstytucjonalisty. Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska poszła za daleko przypisując panu prof. Michałowi Kuleszy twierdzenie, że przywracamy konstytucyjność zapisów tej ustawy. To jest pogląd wyrażany przez panią poseł. Szczególnie chętnie wyrażał go pan poseł Antoni Mężydło, a nie pan prof. Michał Kulesza, który patrzy na tę kwestię z punktu widzenia znawcy prawa administracyjnego i myślę, że właśnie dlatego nie pojawiły się takie wątpliwości. Mamy kilka innych opinii (w tym BAS) wyrażających bardzo poważna wątpliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ElżbietaKruk">Zostały zgłoszone poważne wątpliwości w zakresie zgodności tego prawa z prawem europejskim. Sformułowano to następująco: wydaje się, że przy przeprowadzeniu tego typu koncepcji i rozdzieleniu kompetencji między KRRiT a UKE w taki sposób, jak zaproponowano to w projekcie, możemy nie mieć możliwości właściwego implementowania do polskiego prawa dyrektywy o usługach audiowizualnych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ElżbietaKruk">To są bardzo poważne problemy i były one podnoszone przez mniejszość członków podkomisji, co w sposób oczywisty wynika z arytmetyki.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ElżbietaKruk">Problemy w tym i innym zakresie, także w zakresie rozwiązań, które powinny znaleźć się nawet w tej szczątkowej i pobieżnie prowadzonej zmianie ustawy, były podnoszone podczas owych quasi konsultacji społecznych. Tak należy je nazwać. Pani przewodnicząca bardzo szybko prześlizgnęła się nad tymi wątpliwościami. Ustawa została oceniona pozytywnie chyba przez jedną spośród kilkudziesięciu osób, uczestniczących w posiedzeniu podkomisji – przedstawicieli różnych środowisk twórczych, organizacji pozarządowych czy też uniwersytetów. To były poważne wątpliwości i nie jest tak, że nie mogliśmy ich wziąć pod uwagę. Do zakończenia drugiego czytania ten projekt jest własnością pani poseł jako przedstawicielki wnioskodawców i mógł być zmieniony w zakresie, w jakim życzy sobie pani poseł bądź wycofany.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ElżbietaKruk">Odpowiadając panu posłowi Januszowi Piechocińskiemu pragnę powiedzieć, że w projekcie w przedstawionym kształcie nie da się rozdzielić tych dwóch zakresów nowelizacji. Kompletnie bez sensu byłoby nowelizowanie ustawy w szczegółach, które są niedopracowane. Niepewność wnioskodawców co do tego, jak rozdzielić kompetencje, prowadziła nawet do wprowadzenia dosyć śmiesznych zapisów: rozporządzenie mają pisać 4 organy – dwa ministerstwa i dwa organy państwa: UKE i KRRiT. W ten sposób został przygotowany ten projekt.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ElżbietaKruk">Przeprowadzone przez nas zmiany to przede wszystkim zmiany, które zgłosiła sama pani przewodnicząca, bo zauważyła błędy, pomyłki i niechlujstwo przygotowanego projektu, skierowanego do prac w Sejmie. Praca w podkomisji daje szansę na diametralną zmianę projektu, ale to się nie potwierdziło. W mediach chyba wszyscy czytali opinie pana premiera Donalda Tuska: „nie jestem entuzjastą tej nowelizacji i jeśli na tym się skończy, to będzie niedobrze”. Odsyłam państwa do wywiadu chyba w przedostatnim numerze „Polityki”. Czytaliśmy wypowiedzi wicepremiera – pana Grzegorza Schetyny, który mówił: „jeśli niektóre z zapisów wzbudzają tak wielką kontrowersję, to się z nich wycofamy”. Wicepremier podał przykład zapisów, mówiących o powoływaniu i odwoływaniu rad nadzorczych i zarządów przez Ministra Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#ElżbietaKruk">Niektórych z nas to niepokoiło podczas prac podkomisji i dlatego domagaliśmy się od pani przewodniczącej wystąpienia do rządu i przypomnienia, że projekt dotyczy działania również rządu, więc przynajmniej w tym zakresie powinniśmy mieć jego stanowisko wobec tego projektu. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy tego stanowiska. Obawiam się, że jest to dowód na poważne wątpliwości prezydenta i ekspertów, mówiących o niekonstytucyjności czy też niemożliwości implementacji dyrektywy audiowizualnej. Obawiam się także tego, że ten projekt nie będzie zaakceptowany przez istotną część PO i cała nasza praca pójdzie na marne.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#ElżbietaKruk">Powtarzam, że te wszystkie argumenty były podnoszone i nie zostały wzięte pod uwagę, mimo że niektóre z nich były wielokrotnie powtarzane w licznych opiniach ekspertów, wyrażonych na piśmie lub podczas posiedzenia podkomisji w trakcie konsultacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#ElżbietaKruk">W imieniu Klubu PiS mogę wyrazić opinię, że jest to projekt, który nie daje szans wypracowania dobrej nowelizacji w tym zakresie, jaki został przedstawiony. W związku z tym na każdym etapie na pewno będę powtarzała wniosek o odrzucenie projektu w całości. Podejmowaliśmy próby poważnej zmiany, ale były one odrzucane przez podkomisję. Myślę, że te próby będziemy podejmowali na dzisiejszym posiedzeniu, a przede wszystkim w trakcie drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#UrszulaAugustyn">Rozumiem troskę pani poseł Elżbiety Kruk, która mówi o tym, że wszyscy powinniśmy być przekonani co do projektu, który przedkładamy Komisjom do rozpatrzenia. Podkomisja pracowała właśnie po to, by można było wielokrotnie zastanowić się nad każdym zapisem i go przedyskutować.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#UrszulaAugustyn">Żaden projekt nie jest bezbłędny. Jeżeli pracujemy rzetelnie, to jesteśmy w stanie wychwycić błędy i je przeanalizować. Na każdym posiedzeniu podkomisji korzystaliśmy z obecności całego grona ekspertów, którzy bardzo rzeczowo i konkretnie odnosili się do poszczególnych zapisów i pomagali nam rozwikłać poszczególne problemy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#UrszulaAugustyn">Konsultacje społeczne zostały zorganizowane na pierwszym posiedzeniu podkomisji. Większość głosów niekoniecznie odnosiła się akurat do tego projektu. Nasi goście mówili przede wszystkim o tym, że obawiają się utraty abonamentu, odnosili się do kwestii sposobu finansowania mediów. Chcieli dyskutować o misji mediów publicznych. To są ważne sprawy, ale cały czas podkreślamy, iż nie jest to przedmiotem tej nowelizacji i w związku z tym te opinie będą wzięte pod uwagę w kolejnych pracach. Nie widzę tutaj żadnej sprzeczności ani kłopotu w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#UrszulaAugustyn">Bardzo chętnie podnoszony jest argument, związany z mianowaniem przez Ministra Skarbu Państwa poszczególnych członków władz mediów publicznych. Jeszcze raz podkreślę, że są oni powoływani przez Ministra Skarbu Państwa jako „notariusza”. Minister Skarbu Państwa jest tylko osobą wykonującą, natomiast każda z osób ubiegających się o funkcję musi mieć przynajmniej dwie rekomendacje środowisk twórczych bądź naukowych i musi wygrać konkurs. Proponujemy jawną, czytelną, przejrzystą procedurę, która jest stosowana w bardzo wielu krajach. Sądzę, że właśnie do takich procedur namawia nas UE i z całą pewnością nie będzie ich ganić.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#UrszulaAugustyn">Kwestia zgodności z prawem unijnym. Każdy projekt wychodzący z Komisji jest opiniowany przez odpowiednich ekspertów. Bez opinii o zgodności z prawem unijnym ten projekt z całą pewnością nie będzie dalej procedowany. Proszę się więc o to nie troszczyć, gdyż po kolejnych czytaniach na pewno będziemy zabiegali o taką opinię.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#UrszulaAugustyn">Właściwie każdy zapis proponowanej przez nas nowelizacji budził różnego rodzaju wątpliwości. Skoro wypowiadali się eksperci, Biuro Legislacyjne, to znaczy, że wspólnie poszukiwaliśmy najlepszego rozwiązania, a także rozwiązania funkcjonującego w UE i nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy podejmować takich rozstrzygnięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyWenderlich">Warto być posłem tej kadencji, gdyż warto było usłyszeć ze strony parlamentarzystów PiS, że w sytuacji, w której gdy nie „trzyma ich pod pachę” „Samoobrona” z jednej strony a z drugiej LPR, to wrócił im szacunek do TK. Dziś powołują się na konstytucyjność, na to, co ewentualnie może ocenić i uczynić TK, który w poprzedniej kadencji był dla nich „wrogiem ludu”. Warto było wysłuchać tej opinii. Bardzo się cieszę i serdecznie za to dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzyWenderlich">Szczerze i bez żadnej złośliwości powiem, iż myślę, że przygotowanie tego projektu przez PO płynie z bardzo szlachetnych pobudek, by odwrócić tę sytuację, która wytworzyła się w mediach publicznych w wyniku przyjęcia owej „nocnej” siłowo wprowadzonej ustawy, gdzie nie patrzono na żadne zastrzeżenia, niezgodności z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JerzyWenderlich">Myślę, że w tej szlachetności, którą trzeba dostrzegać, są takie błędy, które w zapisach tej ustawy pozostawiają pewnego rodzaju polityczną pokusę. Nie wierzę, by PO chciała dzisiaj z niej skorzystać, ale każda partia, która traci w sondażach, być może w pewnym momencie dojdzie do wniosku, że skoro jest pokusa, to może warto po nią sięgnąć, może warto ją wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JerzyWenderlich">Gdybym miał mówić o funkcji Prezesa UKE, to pani prezes Anna Streżyńska od kilku lat sprawuje tę funkcję w taki sposób, że rzeczywiście jest to gwarant niezależności tego urzędu. Jednak nie tak dawno czytaliśmy w prasie o tym, że ta niezależność pani prezes Anny Streżyńskiej jest już „solą w oku” wielu osób. Niestety, pani prezes Anna Streżyńska nie ma wiecznego umocowania w tym urzędzie i może być jednoosobowo odwołana. Prezesa UKE odwołuje premier rządu – w każdym „rozdaniu”, w każdym wydaniu – jak najbardziej politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jednak prezes musi popełnić przestępstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyWenderlich">Tak, ale prezesa UKE jednoosobowo powołuje i odwołuje premier. Przekazywanie ogromu kompetencji do tego urzędu jest rzeczywiście sprawą, która budzi pewne wątpliwości w opiniach zgodności tej ustawy z normą konstytucyjną. Budzi również pewne obawy polityczne. Czy takie kwestie, jak przyznawanie koncesji, częstotliwości, co znajduje się w gestii UKE, nie rodzą pewnych wątpliwości politycznych, etycznych, a w konsekwencji może się okazać, że także wątpliwości konstytucyjnych? Może to, chociaż nie musi, zawrzeć się w konkluzjach wyroku TK.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzyWenderlich">Trzeba szczerze powiedzieć, że przygotowany przez PO projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji płynie ze szlachetnych pobudek odwrócenia stanu upolitycznienia mediów publicznych. KRRiT ma na powrót być ciałem apolitycznym, ale nie takim, jakim było, czego byliśmy świadkami. Z jednej strony czekano, aż LPR poprze politycznego prezesa PiS-owskiego na prezesa NBP, a „pod parą” późnym wieczorem czekała KRRiT na to, by poprzeć na członka rady nadzorczej TVP S.A. byłego pracownika wyścigów konnych, o ile Sławomir Skrzypek zostanie wybrany na prezesa NBP. Chodzi więc o chęć uniemożliwienia robienia takich politycznych interesów i ja to rozumiem. Skoro KRRiT ma być inną Krajową Radą, która uniemożliwi przeprowadzanie takich politycznych interesów, jakie wymieniłem, to dlaczego mamy odbierać jej kompetencje? Skoro chcemy przywrócić rangę apolityczności KRRiT, to znaczy przywrócić wiarę w jej funkcjonowanie, wiarę w jakość podejmowanych decyzji, wiarę w to, że głównym interesem będzie stanie na straży niepolitycznego ładu medialnego w eterze. Po co to odbierać KRRiT, której chcemy przywrócić apolityczność, kompetencje, które mogłaby wykonywać niepolitycznie i przekładać je do UKE zakładając, że stanowisko Prezesa UKE może z czasem być upolitycznione, gdyż pani prezes Anna Streżyńska nie będzie pełnić tej funkcji wiecznie? To stanowisko może zostać upolitycznione z woli premiera – przez lepszą lub gorszą, ale w jakimś sensie polityczną nominację.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JerzyWenderlich">Czy przewodnicząca podkomisji czy też jej członkowie mogliby odpowiedzieć na moje pytanie? Nie ma sensu odbieranie KRRiT tych kompetencji i przekładania ich do UKE, skoro chcemy przywrócić jakość, przejrzystość funkcjonowania i apolityczność KRRiT tak, jak to bywało kiedyś, a bywało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Odpowiem jednym zdaniem. Pan poseł jest przekonany, że chodzi nam o media publiczne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chodzi nam o to, by w procesie ewolucyjnym (tego nie da się zrobić rewolucyjnie) stworzyć prawdziwego regulatora, który będzie łączył rynek telekomunikacji z rynkiem audiowizualnym. Pod względem technologicznym te rynki po prostu zaczynają się nakładać, a przekazanie kompetencji wynika z uporządkowania. Jest to etap w procesie tworzenia takiego regulatora.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Są nowe gwarancje niezależności. Do tej pory prezes UKE tego nie miał. Teraz ma kadencje i zamknięty katalog powodów, dla których można go odwołać. Nie ma innych gwarancji w prawie w Europie. Są tylko takie. Nie ma Prezesa UKE, który „spada z nieba”, a pan Bóg go tu nam „namaści”. Tu są gwarancje, a Komisja Europejska potwierdza, że są one wystarczające, że tak wygląda niezależny regulator. Zostało to wprowadzone do tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To nie jest chęć odwrócenia efektów tamtego „nocnego zamachu”, lecz jest to próba porządkowania bardzo ważnej dziedziny życia gospodarczego i zostawienie KRRiT to, co ma zapisane w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W trybie ad vocem zgłasza się pani poseł Elżbieta Kruk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaKruk">Obecnie wszystkie działania są szlachetne i wynikają z dobrych intencji, a szczególnie wtedy, gdy są bliskie ideologicznie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ElżbietaKruk">Trudno mi sobie wyobrazić dobre intencje. Pani przewodnicząca mówi, że to nie jest zamach, a ja mówię, że gdyby te zmiany dotyczyły tylko kwestii personalnych, to nie byłyby tak szkodliwe. Po co czyniąc taki sam zamach przy okazji psuć ład medialny, który budowaliśmy od 1992 roku? Tutaj są poważne zmiany ładu medialnego i to przede wszystkim jest przez nas krytykowane.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ElżbietaKruk">Podziwiam taką wiarę w ludzi, jaką ma pan poseł Jerzy Wenderlich. Nawet tego zazdroszczę, bo też chciałabym ją mieć, ale fakty temu przeczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyWenderlich">Wyraziłem także wiarę w panią poseł, gdy tak dobrze mówiła o TK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaKruk">Mówi się, że się odpolitycznia media publiczne, a uzależnia się je od Ministra Skarbu Państwa. Dzisiaj musimy się umówić, że Minister Skarbu Państwa nie jest politykiem. Przypominam kwestię odwoływania zarządów, a nie tylko rad nadzorczych. Odpolitycznia się organ, który de facto likwiduje się omijając konstytucję, ponieważ nie ma się siły, aby zmienić konstytucję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chęć zabrania głosu wyrazili posłowie: Antoni Mężydło, Józef Racki, Janusz Piechociński, Jarosław Sellin. Czy jeszcze ktoś się zgłasza? Zgłosił się jeszcze pan poseł Grzegorz Napieralski.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że nie ma sensu rozpoczynanie dyskusji po 7 posiedzeniach podkomisji. Bardzo chętnie odpowiem na wszystkie pytania i wątpliwości posłów, którzy nie pracowali w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyWenderlich">Ale to jest nowe forum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, ale każdy Klub miał swojego przedstawiciela.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Głos w kolejności zgłoszeń zabiorą posłowie: Antoni Mężydło, Józef Racki, Janusz Piechociński, Jarosław Sellin, Grzegorz Napieralski, Andrzej Halicki. Czy możemy uznać listę mówców za zamkniętą? Dziękuję. Na razie udzielam głosu państwu posłom, a potem innym uczestnikom posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AntoniMężydło">Chcę nawiązać zwłaszcza do wypowiedzi pana posła Janusza Piechocińskiego i pani poseł Elżbiety Kruk, ale także do wypowiedzi pana posła Jerzego Wenderlicha.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AntoniMężydło">Myślę, że mamy do czynienia ze sporym nieporozumieniem ze względu na to, że w rzeczywistości nie ma zagrożenia niekonstytucyjnością. Ustawa o radiofonii i telewizji powstała w 1992 roku. Pani poseł Elżbieta Kruk twierdzi, że trzeba umacniać ład, który został wypracowany przez tę ustawę. Pani poseł nie zauważyła, że później została uchwalona konstytucja, która od wcześniejszego ustawodawstwa wręcz wymagała dostosowania do konstytucji. W projekcie z 1995 roku staraliśmy się dostosować do konstytucji ustawę medialną w wąskim zakresie. Dotychczas nikt nie odważył się zmieniać ustawy o radiofonii i telewizji ze względu na to, że wzbudza ona bardzo duże emocje – zarówno w środowisku związanym z mediami, jak i wśród polityków. Ta ustawa rodzi naprawdę ogromne emocje. Wówczas nie udało się dostosować ustawy do końca. Nastąpiły jedynie pewne zmiany odnośnie do częstotliwości.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AntoniMężydło">W 2005 roku wymóg koalicjantów był taki, by to zepsuć, by formalnie ta niezależność nie istniała. W 2005 roku to zepsuliśmy, a dzisiaj w art. 2 przywracamy zapisy z prawa telekomunikacyjnego, które istniały przed tą nowelizacją. Był to tylko polityczny wymóg koalicjantów i wtedy pewnie nie było innych możliwości dopracowania. Jeśli dzisiaj nie uchwalimy tej ustawy, to pani prezes Anna Streżyńska będzie dalej gwarantem niezależności – jak mówił pan poseł Jerzy Wenderlich. Pani prezes jest gwarantem niezależności nie ze względów formalnych, gdyż UE ma tutaj zastrzeżenia, wręcz grozi nam Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu za to, że w przepisach ustawy nie ma niezależności regulatora rynku telekomunikacyjnego. De facto jest to regulator najbardziej niezależny w całej UE. Formalnie ze względu na zapisy ustawy jest zależny. W przedstawionym projekcie ustawy przywracamy pełną niezależność regulatora. Jest nawet zapis, w którym stwierdzamy, że przy uchwalaniu tej ustawy nie będzie wymiany prezesa UKE. Gwarantowane jest więc 5 lat od wyboru, chyba że są spełnione jakieś warunki z pięciu, zawartych w art. 4a).</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AntoniMężydło">Zwracam się do pani poseł Elżbiety Kruk i pana posła Janusza Piechocińskiego. Tą ustawą dostosowujemy regulatora rynku do konstytucji. W ustawie zasadniczej, w konstytucji, KRRiT jest umieszczona w dziale, w którym jest umieszczony Rzecznik Praw Obywatelskich czy NIK. Według konstytucji jest to organ kontrolny a nie decyzyjny. Dzisiaj większość funkcji decyzyjnych przenosimy na Prezesa UKE, a więc dostosowujemy do konstytucji. Absolutnie nie ma tu żadnego zagrożenia. Tą ustawą w pewnym wąskim zakresie wykonujemy konstytucję – poza jednym artykułem, art. 32 ustawy o radiofonii i telewizji. Po prostu tutaj nie można było wymyśleć innego zapisu. Właściwie tylko ten jeden zapis nie konsumuje w pełni zapisów konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AntoniMężydło">Absolutnie nie ma żadnych obaw odnośnie do tego, że TK będzie w stanie zakwestionować jakiekolwiek zapisy. Wcześniejszy projekt rzeczywiście był dokładnie taki sam, chociaż nie szedł tak głęboko, ale został zepsuty w trakcie prac legislacyjnych. Nie wszystkie zapisy zostały zepsute w procesie legislacyjnym. Zostały zakwestionowane przez panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską, która wystąpiła do TK, gdyż chciała nam utrudnić niektóre sprawy i rzeczywiście utrudniła. We wniosku do TK nie były podniesione niektóre kwestie, które rzeczywiście były niezgodne z konstytucją i prawem europejskim, natomiast nie ma żadnych takich zapisów w przedstawianym w tej chwili projekcie.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AntoniMężydło">Kwestia przyszłości. Jeśli zrealizujemy w tej ustawie wąski zakres zmian, dotyczących KRRiT, odpolitycznimy zarówno regulatora rynku medialnego – KRRiT, jak i władze mediów publicznych, to wówczas rzeczywiście będziemy mogli przejść do porządnych zmian. Mamy dwie grupy zmian, jedna z nich dotyczy regulatora. Ze względu postępu technicznego musimy mieć swobodę przenikania się telekomunikacji i mediów elektronicznych. Musimy mieć swobodę i nie może nas ograniczać nawet konstytucja. Uważam, że po zmianie, po odpolitycznieniu, po odsunięciu polityków z mediów będzie consensus co do zmiany także konstytucji. Mogę przypomnieć, co w 2005 roku zapowiadały dwa wiodące dzisiaj na scenie politycznej ugrupowania: PiS i PO. Wówczas, w czasie kampanii wyborczej, mówiły, że powinien być jeden regulator rynku medialnego i telekomunikacyjnego, bo takie są realia technologiczne i taka jest praktyka większości krajów na świecie. Jest to wymóg postępu technologicznego i tego nie unikniemy, a dzisiaj zapis konstytucyjny w pewien sposób nas ogranicza. Właśnie dlatego robimy to dwufazowo, zmieniamy to powoli i nie wszystko do końca. Uważam, że jest możliwa zmiana konstytucji w tym zakresie. W ubiegłej kadencji dostosowano konstytucję do europejskiego nakazu aresztowania i nie było żadnych problemów. Poza tym otworzy się pole dla zmian na innych obszarach ustawy o radiofonii i telewizji – także abonamentu. Dzisiaj tę sprawę reguluje osobna ustawa, której twórcą był pan poseł Jerzy Wenderlich.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AntoniMężydło">Pani poseł Elżbieta Kruk odnosiła się jeszcze do opinii premiera, wicepremiera Grzegorza Schetyny. W pełni podzielam ich zdanie i ta ustawa idzie w tym kierunku. Premier, wicepremier są niezadowoleni, że ta ustawa sięga tak płytko, że zmiany są dokonywane w wąskim zakresie. W przyszłości na pewno musimy pójść dalej, bo musimy zarówno uporządkować rynek telekomunikacyjny i medialny, jak i sprostać wyzwaniom, jakie stoją przed mediami publicznymi, przed misją publiczną. Te zmiany będą, ale niezbędna jest ta ustawa. Jest ona potrzebna m.in. po to, by najpierw odpolitycznić media publiczne. Później na pewno będzie consensus polityczny, bo w 2005 roku PiS również deklarowało to, że powinien być jeden regulator tych dwóch rynków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Państwa posłów zabierających głos proszę o to, by nie brali do końca przykładu z pana posła Antoniego Mężydły, gdyż jeszcze dzisiaj chciałabym rozpatrzyć sprawozdanie, a nie chciałabym, abyśmy obradowali do rana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefRacki">Z obawą podjąłem się pracy w podkomisji nadzwyczajnej, do której zostałem skierowany przez Komisję Infrastruktury. Zdawałem sobie sprawę z tego, co działo się z wcześniej opracowywanymi projektami.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JózefRacki">Z wielką starannością zapoznałem się ze wszystkimi materiałami i opiniami, zgłoszonymi do przewodniczącej podkomisji. Zadałem sobie pytanie o zgodność z konstytucją, ale również zadałem sobie pytanie: czy mówilibyśmy o niezgodności z konstytucją, gdyby pierwszy egzemplarz ustawy o radiofonii i telewizji miał nieco inny kształt? Gdyby przewodniczącego KRRiT nie obarczono takimi obowiązkami, to dzisiaj byśmy o tym nie mówili. Mówimy o tym tylko dlatego, że chcemy rozdzielić to, co należy do funkcji wykonawczych, od tego, co należy do funkcji kontrolnych. Właśnie tak postrzegam tę ustawę. To, że przy okazji chcemy odpolitycznić, jest widoczne na każdym kroku. Wydłużamy do 5 lat kadencję Prezesa UKE. Mówimy o wyłanianiu ciał w ośrodkach regionalnych i jest to już zdemokratyzowane. To przecież KRRiT będzie miała niezmiernie ważny wpływ na to, co będzie się działo.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JózefRacki">Sejm skierował do nas tekst zawarty w druku nr 151. Gdyby autorzy opinii porównali ten tekst z dzisiejszym tekstem, to zobaczyliby istotne zmiany, często uwzględniające ich postulaty. To nie było tak, że na posiedzeniu głosowała tylko koalicja rządowa i wybierała najlepsze rozwiązanie. Każdy zgłaszał swoje propozycje, rozważaliśmy je, a dopiero potem głosowaliśmy – w ramach poprawek. Jeżeli ktoś chciał brać twórczy udział w posiedzeniu podkomisji, to brał. Wiem, jak wszyscy byliśmy przygotowani do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JarosławSellinniez">Nie uczestniczyłem w pracach podkomisji. Wiadomo, że wybór członków takiej podkomisji jest dokonywany według pewnych parytetów klubowych, a ja jestem posłem niezrzeszonym.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JarosławSellinniez">Ze sprawozdaniem podkomisji zapoznałem się wczoraj i odnoszę wrażenie, że w trakcie prac umknęły pewne kwestie z głównej ideologii, jaką przedstawiono przed zaprezentowaniem tego projektu nowelizacji. Dzisiaj wielokrotnie powtarzano, że jednym z głównych celów tej nowelizacji jest odpartyjnienie mediów publicznych. Wolę używać tego określenia a nie określenia „odpolitycznienie”.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JarosławSellinniez">Proszę mi wyjaśnić, bo może źle szukam, ale ani w art. 27 ani w art. 28 nie znajduję wymogów rekomendacji stowarzyszeń twórczych, dziennikarskich i rektorów wyższych uczelni w odniesieniu do wyboru zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych. Wymóg rekomendacji stowarzyszeń twórczych, dziennikarskich i rektorów wyższych uczelni został zachowany tylko w odniesieniu do wyboru członków KRRiT – w art. 7.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JarosławSellinniez">Art. 26 określa dla Prezesa UKE obowiązek zapewnienia odpowiedniej częstotliwości spółkom, tworzącym i rozpowszechniającym. W pkt 1 jest to wymóg dotyczący telewizji publicznej a w pkt 2 – radia publicznego. Niejasny dla mnie jest pkt 3 i pkt 4, w których jest mowa o regionalnych programach telewizyjnych (pkt 3) i regionalnych programach radiowych (pkt 4). Od lat nasza ustawa nie definiuje różnicy między programem regionalnym i programem lokalnym. W używanym od lat języku publicystycznym programy regionalne kojarzą się z mediami publicznymi, a lokalne – z mediami prywatnymi. Jednak przy odpowiedniej interpretacji tych zapisów można odnosić wrażenie, że na mocy tego artykułu Prezes UKE będzie musiał zapewnić częstotliwość wszystkim programom telewizyjnym i radiowym komercyjnym, a nie tylko publicznym. Moim zdaniem, może to być pewien kłopot dla Prezesa UKE.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JarosławSellinniez">Kończąc chciałbym zwrócić się z apelem w związku z wątkiem politycznym, jaki pojawia się przy okazji tej nowelizacji. Obecnie mam dosyć wygodną sytuację do formułowania takich apeli. Przewiduję poważne kłopoty polityczne z doprowadzeniem do końca prac nad tą nowelizacją. Wiadomo, jakie wątpliwości może zgłosić Prezydent RP, wiadomo, jakie opinie na temat tej wąskiej nowelizacji wyrażał premier Donald Tusk i wicepremier Grzegorz Schetyna. Dodam również to, jakie opinie na ten temat może mieć pani komisarz UE – Vivien Reading, o czym już mówiłem w debacie sejmowej – zwłaszcza w odniesieniu do troski o zachowanie wymogów niezależności regulatora rynku mediów. Poważne kłopoty mogą doprowadzić do tego, że ta nowelizacja ustawy skończy się jakimś kompromisem politycznym (najprawdopodobniej z LiD) i trochę „przepchnięciem jej na siłę” albo fiaskiem – po prostu nowelizacja nie przejdzie przez proces legislacyjny. W związku z tym cieszę się ze słów premiera Donalda Tuska, który zadeklarował zamienienie tej kadencji parlamentu (wciąż jesteśmy na jej początku) w konstytuantę. Mam nadzieję, że wśród liderów PO będzie podtrzymana wola polityczna rozpoczęcia poważnej pracy nad konstytucją. Apeluję również do liderów PiS, a kilku prominentnych polityków PiS jest również członkami tej Komisji, by się otworzyć na tę propozycję. To odblokuje nam również możliwość poważnej dyskusji nad generalną reformą mediów w Polsce – zwłaszcza elektronicznych, poczynając od najważniejszego wymogu, jakim jest powołanie jednego regulatora rynku mediów elektronicznych i rynku telekomunikacyjnego. Ta kwestia pojawiła się już w głosach moich przedmówców. Uważam, że jest to niezbędny warunek przeprowadzenia tej reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Do zmiany nr 6, o której mówił pan poseł, dojdziemy podczas rozpatrywania projektu. Oczywiście, przyjmujemy zgłoszony apel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPiechociński">Nie pracowałem w podkomisji, ale myślę, że ta debata jest nam potrzebna. Pan poseł Jerzy Wenderlich zwrócił uwagę na trochę inne usytuowanie. Gdybyśmy na bazie tej dyskusji powiedzieli, że od następnej kadencji wybór Prezesa UKE będzie dokonywany w parlamencie, to przyjęlibyśmy, że ma to obowiązywać od następnej kadencji. Zgodnie z wymogami kończymy obecną kadencję, są stosowne zapisy. Jestem przeciwnikiem odchodzenia od kadencyjności w tego typu organach. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko, wytwarzające nie tylko konsekwencje personalne, ale również i inne.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanuszPiechociński">Generalnie stoimy przed następującym wyborem. Od lat, niezależnie od tego, kto jest szefem telewizji publicznej czy KRRiT, podkreślam, że KRRiT to misja i program, a coraz bardziej złożoną technologię powinniśmy przesunąć do jednego regulatora rynku technologicznego, szeroko pojętego rynku telekomunikacyjnego, który już przejął rynek audio-wideo, rynek telewizyjny, czyli do UKE. Stąd był mój głos i troska o to, czy koncentrowanie się na rozgrywce politycznej wokół wyłaniania kierownictw mediów publicznych i składu KRRiT nie powstrzyma tendencji, którą przez lata wypracowaliśmy w Komisji Infrastruktury, tzn. umacniania i wzmacniania samodzielności regulatora rynku telekomunikacyjnego. Stąd wynikało moje pytanie do członków podkomisji. Może być sytuacja, w której pan prezydent skieruje wypracowany kształt ustawy do TK i będziemy mieli bardzo długie vacatio legis, a w tym czasie będziemy kilkakrotnie nowelizować Prawo telekomunikacyjne. Co będzie w momencie, gdy np. TK orzeknie, że nie popełniliśmy błędu? Będziemy mieli stan prawny zaskakujący dla nas samych, a mamy bardzo poważne zadania i zobowiązania międzynarodowe w obszarze części technologicznej rynku telekomunikacyjnego i audiowizualnego, co do tej pory w ramach swoich obowiązków po części realizuje KRRiT, a przede wszystkim UKE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyWenderlich">Chcę zgłosić bardzo precyzyjny wniosek. Gdyby miał się pojawić krok na drodze do kompromisu, to proponowałbym rozpoczęcie prac nad zmianą powoływania Prezesa UKE. Powoływanie i odwoływanie Prezesa UKE absolutnie powinno należeć do kompetencji Sejmu. Wówczas ten organ rzeczywiście uzyskałby nad sobą kontrolę parlamentu i uzyskałby przynajmniej jakieś znamię strukturalne tej niezależności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzNapieralski">Byłem członkiem podkomisji i zgadzam się z głosem przedstawiciela PSL. Każdy mógł swobodnie zabrać głos w dyskusji i tak często było. Przypomnę ostatni kuriozalny wniosek, który pojawił się pod koniec prac podkomisji, bardzo precyzyjnie mówiący o tym, że dyskutujemy wyłącznie o zapisach poszczególnych poprawek, że nie możemy szerzej mówić o funkcjonowaniu mediów publicznych. To zostało przegłosowane państwa głosami.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#GrzegorzNapieralski">Podobnie było z poprawkami, zgłaszanymi przez opozycję. Zostały wysłuchane, ale oczywiście nie zostały przyjęte. Nie było innej możliwości, bo taki jest układ sił w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#GrzegorzNapieralski">Ta nowelizacja jest przygotowana „naprędce”, bardzo szybko i niechlujnie. Jako dowód przytoczę dwa fakty. Pierwszy – to pierwsze posiedzenie podkomisji. Państwo jako koalicja rządząca przynieśli 14 poprawek, które nazwali państwo „czyszczącymi”. Już na samym początku państwo przyznali się do tego, że coś nie jest tak z tym projektem nowelizacji. Drugi fakt – nagle, pod koniec prac, pan poseł Antoni Mężydło przejmuje 15 poprawek, które wyszły z urzędu i zgłasza je jako swoje poprawki. Taki był system pracy – jak najszybciej, ponieważ jest chyba jakiś ustalony przez państwo termin, aby przejąć media publiczne.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#GrzegorzNapieralski">Nie jest tak, że temu projektowi przyświeca jakiś szlachetny cel. Gdyby tak było, to rozmawialibyśmy o mediach publicznych bardzo szeroko i być może budowalibyśmy nową ustawę albo bardzo szerokie zmiany, mówiące o mediach publicznych. Podjęlibyśmy próbę zabrania z tych mediów jak najwięcej mocy politycznej, próbę budowy mediów publicznych, gotowych stawić czoła wyzwaniom XXI wieku itd. Niestety, byli państwo nieczuli na wszelkie takie apele z naszej strony i absolutnie nie chcieli ich państwo przyjąć do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#GrzegorzNapieralski">W czasie prac wielokrotnie były zgłaszane uwagi ze strony ekspertów i różnego rodzaju środowisk. Te uwagi zostały przez państwo odrzucone i bardzo szybko przechodzili państwo do porządku pracy nad tą ustawą. Cztery osoby z koalicji rządowej po prostu pracowały nad tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#GrzegorzNapieralski">Dziwię się, że dzisiaj pan poseł Antoni Mężydło z takim zaangażowaniem broni tej ustawy, a 2 lata wcześniej robił to samo wspólnie z PiS. W tej chwili pan poseł mówi, że wtedy było źle, a dzisiaj jest dobrze. A co się dzieje? Dzieje się to samo. Gdybyśmy rzeczywiście chcieli rozmawiać o mediach publicznych, to nie wychodzilibyśmy od tej nowelizacji. Byłaby ona całkowicie inna. W mediach publicznych posłowie PO przyznali, że przecież tu nie chodzi o media publiczne, tylko o to, by polityków PiS zastąpić politykami PO, a w najgorszym wypadku uzupełnić politykami PO. Zacytuję słowa przedstawiciela PO, członka Komisji: „no, ale dzisiaj nie ma tam polityków PO, PSL”. Po chwili zastanowienia padło sformułowanie: „również i polityków LiD”.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#GrzegorzNapieralski">Zwracaliśmy uwagę na to, że Prezydent RP będzie miał pełne prawo i podstawy do tego, aby skierować tę ustawę do TK. Obawiamy się tego, gdyż wskazywał na to charakter prac, zapisy, na które zwracaliśmy uwagę oraz próba dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#GrzegorzNapieralski">Czy naprawdę nie ma możliwości, by zacząć prace nad poważną ustawą, rzeczywiście regulującą miejsce mediów publicznych na polskim rynku? Chodzi o ustawę, która mówi o mediach publicznych, będących możliwie jak najdalej od polityki, bo od tego nigdy nie da się oderwać. Chodzi o to, by KRRiT ze swoimi uprawnieniami (nie tak „obcinanymi”) była w miarę wolna od polityki, by media publiczne były przygotowane do nowych wyzwań technologicznych, by można było mówić o misji, o licencjach programowych, o ośrodkach regionalnych, o Polskim Radiu, o abonamencie i o wielu innych sprawach. O tym nie mówiliśmy. Jak Komisje mają dyskutować nad takimi ważnymi kwestiami, jeśli tak wyglądała praca? Gdy była ważna debata o służbie zdrowia i był wniosek, to należało chociaż jej wysłuchać. Nie mogliśmy tego zrobić, bo trzeba było ileś godzin pracować, aby projekt był jak najszybciej przygotowany. To też wskazuje na to, że tu nie chodzi o nic szczytnego, o żadne szlachetne idee, lecz o to, by wycofać jednych polityków i „wstawić” innych. Z naszej strony nie będzie na to zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o generalne uwagi i ustawę marzeń pana posła, to po raz trzeci lub czwarty powtórzę dokładnie to samo, co mówię wtedy, ile razy pan poseł to porusza: bardzo proszę, czekamy na projekt takiej ustawy. Nikt nie ma monopolu na projekty ustaw. Jeśli państwo mają projekt ustawy o mediach publicznych, to na pewno będzie przez Sejm rozpatrywany – tak jak ten projekt. Powszechnie wiadomo, że w tym wypadku nie miała to być ustawa o mediach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o wypowiedź posłów PO, to poproszę, by już nigdy nikt z moich koleżanek i kolegów (nie wiem, o kogo chodziło) nie wypowiadał się w sprawie LiD, bo rzeczywiście po co mamy się narażać dlatego, że wymieniliśmy LiD.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ostatnim głosem poselskim w dyskusji będzie wypowiedź pana posła Andrzeja Halickiego. Wcześniej zamknęłam listę mówców. Pytałam, czy jeszcze ktoś się zgłasza, ale wtedy nie było pana posła Jana Ołdakowskiego. Po panu pośle Andrzeju Halickim zabierze głos pan przewodniczący Witold Kołodziejski i przystąpimy do rozpatrywania projektu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Muszę być uczciwa wobec osób tu zebranych. W tej chwili zabiera głos pan poseł Andrzej Halicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejHalicki">Będę mówił bardzo krótko, gdyż rzeczywiście byłoby dobrze, byśmy już przeszli do procedowania i przyjęcia tej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejHalicki">Nie chciałbym się ustosunkowywać do plotek, czy też nie plotek, o jakich wspominał pan poseł Grzegorz Napieralski.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejHalicki">Bardzo rozsądny był głos pana posła Jerzego Wenderlicha. Myślę, że większość obecnych na sali doskonale rozumie to, że ten projekt nowelizacji i tak jest spóźniony w stosunku do wyzwań technologicznych. Właściwie to powinna być praca Sejmu poprzedniej kadencji. Wszyscy mamy tego świadomość i większość z państwa wcześniej podzielała tę opinię. Jeżeli dzisiaj jest jakieś dodatkowe tło w postaci emocji politycznych, to jednak proponowałbym, byśmy nie „wylewali dziecka z kąpielą” i przyjęli ten projekt, gdyż jest logiczny, sensowny, a UKE jest ciałem, które na świecie i w Europie jest organem stosownym do tego typu nadzoru, o jakim mówimy. Jeżeli ktoś chciałby jeszcze bardziej wzmocnić instytucję Prezesa UKE, to nic nie stoi na przeszkodzie, by przedłożyć stosowną nowelizację, ale chyba nie w tym dokumencie. Proponuję nie spekulować na temat przyszłości, tego, jak i kiedy wypowie się TK, na temat tego, co powinna zrobić nasza lub inna komisja w zakresie kolejnych projektów ustaw, dotyczących rynku telekomunikacyjnego. Proponuję przejść do procedowania tej ustawy. Według mnie jej sens podziela większość z nas. Powinniśmy więc zmierzać do finału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitoldKołodziejski">Chciałbym krótko ustosunkować się do całej dyskusji, ponieważ byłem na większości posiedzeń podkomisji. Swoje opinie wyrażaliśmy również w trakcie konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WitoldKołodziejski">Dyskusja przebiegała w ten sposób, że pani przewodnicząca cały czas podkreślała, iż jest to tylko i wyłącznie debatowanie nad wąskim zakresem nowelizacji. Stąd nie były brane pod uwagę nawet głosy zaproszonych ekspertów. Oczywiście, eksperci mieli możliwość wypowiadania się, natomiast ten głos nie miał żadnego znaczenia. Poprawki, jakie wypracowała podkomisja, tak naprawdę są bardzo wąskimi poprawkami. Uogólniając można by powiedzieć, że zastanawiano się nad przecinkami, a nie można było rozstrzygnąć żadnych poważniejszych zmian i podstawowych wątpliwości. Rozumiem, że przyjęto taki tryb procedowania, ale nie było tak, że możliwa była jakaś dyskusja na temat tej nowelizacji. Zdecydowana większość wniosków, jakie napłynęły, ma charakter krytyczny. Jeszcze dzisiaj wpłynął do mnie wniosek Polskiego Stowarzyszenia Nadawców Radiowych – bardzo krytyczny i bardzo konkretny. Oczywiście jest jeden argument – jest to temat do dużej ustawy, a ta nowelizacja ogranicza się do bardzo wąskiego zakresu.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WitoldKołodziejski">Jako przewodniczący KRRiT pragnę powiedzieć, że ta nowelizacja nie odnosi się do wąskiego zakresu. Wprowadza rewolucyjne zmiany na polskim rynku audiowizualnym. Jest to rzecz fundamentalna. Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska podnosi dwojaki argument – konstytucyjny, na temat którego nie będę się już wypowiadał, oraz argument mówiący, iż KRRiT spełniła już swoje funkcje, tzn. rynek radiowo-telewizyjny został w Polsce utworzony, obecnie przychodzi czas na zupełnie inne zadania i dlatego KRRiT w takiej formie jest niepotrzebna. Wszyscy doskonale wiedzą, że czeka nas kolejna rewolucja i rola takiej instytucji jak KRRiT jest ogromna, gdyż chodzi o dwa razy większe wyzwanie niż to pierwsze, tzn. tworzenie analogowego rynku radiowego i telewizyjnego.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WitoldKołodziejski">Zmiany nie są kosmetyczne. Kosmetyczną zmianą byłaby nowelizacja, w której by się napisało, że kadencja dotychczasowych członków KRRiT wygasa z dniem 1 marca, a od 2 marca zaczyna się kadencja innych członków. Byłaby to zmiana kosmetyczna, a ta nowelizacja niestety wprowadza bardzo daleko idące fundamentalne zmiany, na co zwracali uwagę eksperci.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WitoldKołodziejski">Podstawowy argument jest związany z integracją regulatora. Mam wrażenie, że zmiana z 2005 roku, dotycząca rozdzielenia spraw programowych i spraw technicznych, była maksymalną zmianą, na jaką pozwalał ustrój mediów i konstytucja. Dalsze zmiany są ryzykowne, a przede wszystkim nie są to zmiany, wprowadzające integrację na rynku regulacji mediów elektronicznych. Są to zmiany, które odbierają kompetencje KRRiT i w rzeczywistości nie rozwiązują żadnego z problemów oraz nie dają żadnych nowych kompetencji UKE.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WitoldKołodziejski">Tutaj nie ma spraw technologicznych. Jest wyłącznie przesunięcie regulacji koncesyjnych, co w żadnym stopniu nie odpowiada wyzwaniom, związanym z nowymi technologiami. Ten argument uważam za całkowicie niesłuszny, bo w tej nowelizacji nowe technologie nie znajdują żadnego odzwierciedlenia. Dopiero implementacja nowej dyrektywy UE mogłaby posłużyć jako jakiś bodziec do tego typu nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#WitoldKołodziejski">Kończąc pragnę powiedzieć, że w ten sposób nie da się znowelizować ustawy tak, by była neutralna i przy okazji wymienić członków KRRiT. Nie będę się odnosił do kwestii szczegółowych, bo w zapisach ustawowych Minister Skarbu Państwa nie jest tylko i wyłącznie „notariuszem”, gdyż bierze również udział w postępowaniu konkursowym.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#WitoldKołodziejski">Chciałbym zwrócić się z pewnym apelem i być może usłyszeć od pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej jakąś odpowiedź. Wczoraj pan premier Donald Tusk powiedział, że zwróci się do parlamentu o szybką nowelizację ustawy abonamentowej. Chodzi o zwiększenie ulg dla grupy rencistów i emerytów. Ma to być szybka nowelizacja. Nic nie wiemy na ten temat. Czy pan premier zwrócił się do Klubu parlamentarnego PO, czy pani poseł w ogóle coś wie na ten temat takiego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan premier nie zwracał się ani do Klubu PO ani do Komisji, a więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jedno słowo komentarza. Kosmetyka, jaką proponowałby nam pan przewodniczący Witold Kołodziejski, tzn. napisanie jednego artykułu o terminie wygaśnięcia kadencji członków KRRiT, być może wynika z pana zmęczenia bycia w KRRiT. Nie taka była nasza intencja, więc niestety nie mogliśmy zaproponować takiej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mamy przed sobą sprawozdanie podkomisji i proponuję przejść do rozpatrywania poszczególnych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z ogromną przykrością muszę odmówić panu posłowi Janowi Ołdakowskiemu zabrania głosu. Wyjaśniłam, pytałam, czekałam, prosiłam o zgłoszenia. Wszystkie osoby, które się zgłosiły, mogły zabrać głos. Zamknęłam listę mówców. Nie dyskutujemy, bo nie mamy ku temu bazy. Jeśli pan poseł ma jakieś uwagi do pracy podkomisji, to proszę zwrócić się do prezydiów Komisji. Bądźmy poważni, dobrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanOłdakowski">Proszę o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie udzielę głosu panu posłowi. Czas na komentowanie moich wypowiedzi minął. Zamknęłam listę osób, które chciały komentować moje wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaKruk">Chciałabym zabrać głos w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Słucham.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaKruk">Choć pan poseł Jan Ołdakowski nie użył tego słowa, ale dobrym zwyczajem tego parlamentu jest udzielenie głosu ad vocem. Pan poseł powiedział, dlaczego chce się odnieść do wypowiedzi pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do rozpatrywania projektu.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 1 w art. 1 dotyczy art. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Rozpoczynamy rozpatrywanie od tytułu. Biuro Legislacyjne ma uwagę do tytułu – nie do jego brzmienia, jest to uwaga legislacyjna. Do tytułu należy dopisać odnośnik nr 1 w brzmieniu: „niniejsza ustawa dokonuje w zakresie swojej regulacji wdrożenia dyrektywy 2002/21/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7 marca 2002 r. w sprawie wspólnych ram regulacyjnych sieci i usług łączności elektronicznej”. Przedmiotowa regulacja wdraża przepisy art. 3 ust. 2 i 3 niniejszej dyrektywy w zakresie określenia kadencji Prezesa UKE i przyczyn jego odwołania. Niezamieszczenie tego odnośnika spowodowałoby naruszenie prawa UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że jest to obligatoryjne, więc przyjmujemy tę uwagę. Proszę Biuro Legislacyjne o jej uwzględnienie w sprawozdaniu, bo do tej pory jej nie mieliśmy.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do tytułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KarolJakubowicz">Zanim odniosę się do tytułu, tytułem sprostowania muszę odnieść się do wstępnej wypowiedzi pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej. Mnie żaden Klub parlamentarny nie prosił o to, bym był ekspertem podkomisji. Oczywiście, dowiedziałem się, kto mnie zgłosił, ale zostałem poinformowany, że jestem ekspertem podkomisji i w tej roli występowałem. Mówię to, co myślę, zawsze mówię to samo – na własny rachunek, bez żadnych konsultacji, bez żadnych instrukcji. Byłbym wdzięczny za niełączenie mnie z żadną partią polityczną.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KarolJakubowicz">Chcę zwrócić uwagę na to, że w art. 1 ginie to, co było w ustawie o radiofonii i telewizji, tzn. to, że KRRiT jest organem właściwym w sprawach radiofonii i telewizji. Pierwotnie tytuł nowelizacji odnosił się do dwóch organów właściwych do spraw radiofonii i telewizji. W tej chwili to pojęcie w ogóle się nie pojawia. Rozumiem, że mamy domniemywać, że zarówno KRRiT, jak i UKE są organami właściwymi w odniesieniu do spraw radiofonii i telewizji. Czy jest to domniemanie właściwe? Czy nie powinno to być gdzieś zapisane w ustawie? Może powstać pytanie o kompetencje i wzajemne relacje obu tych organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o mój wstęp, to widzę, że po prostu zderzyły się dwie procedury. Poprosiłam przedstawicieli Klubów parlamentarnych o przedstawienie ekspertów. Klub PiS zgłosił pana Karola Jakubowicza i panią Krystynę Mokrosińską i tak to zrelacjonowałam. Oczywiście, rozumiem zastrzeżenia i myślę, że nie ma to jakichś specjalnych, dalej idących konsekwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KarolJakubowicz">Dla mnie ma bardzo daleko idące konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Naprawdę opierałam się na swoim zasobie wiedzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanOłdakowski">Korzystając z głosu chciałbym powiedzieć, dlaczego wcześniej prosiłem o umożliwienie mi wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanOłdakowski">Pani przewodnicząca powiedziała, że czeka na projekty dobrych ustaw, które będą zmieniały materię całościowo. Jest kilka ustaw, dotyczących kultury, które zostały zgłoszone ponad miesiąc temu i one czekają. Okazało się, że w czasie poprzedniego posiedzenia Sejmu pani przewodnicząca nie znalazła czasu na zorganizowanie posiedzenia, dotyczącego zgłoszonych projektów – m.in. o zabytkach i o Prawie autorskim. Mieliśmy natomiast 9 posiedzeń podkomisji w sprawie zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. Posiedzenia były wielogodzinne i mam nadzieję, że pani przewodnicząca jest na tyle samokrytyczna, by dostrzec, że pracowaliśmy w maksymalnym chaosie.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JanOłdakowski">Oprócz tego chaosu od pewnego momentu pojawiły się również sprawy, które są bardzo niepokojące. Do tej pory udawało się pracować w pewnym consensusie. Pewne kwestie były oczywiste. Sprzeciw budzi ten rodzaj emocjonalnej agresji, odbieranie głosu, próba dyskredytacji niezależnych ekspertów poprzez przypisywanie im konotacji politycznych.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JanOłdakowski">Być może pani przewodnicząca jest zdenerwowana tym projektem, być może sytuacja może jeszcze wrócić do normy. Bardzo apeluję o to, by już nigdy więcej się nie zdarzały sytuacje, w których nie jest udzielany głos ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo dziękuję panu posłowi za mówienie na temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WitoldGraboś">Pan poseł Janusz Piechociński pytał o materię, którą można wydzielić bez burzenia konstrukcji prawnej noweli. Czuję się zobligowany powiedzieć, że jest taka materia. To, co powiem, koresponduje z wypowiedzią Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WitoldGraboś">Mówię o art. 190 Prawa telekomunikacyjnego, który przywraca kadencyjność Prezesa UKE a także wymienia enumeratywnie powody, dla których może być odwołany. Ta materia w żaden sposób nie wiąże się z nowelizacją. Sądzę, że jest to czynione bardziej przy okazji, zwłaszcza że działamy tutaj pod pewnym przymusem postępowania Komisji Europejskiej, która polskiemu regulatorowi usług telekomunikacyjnych zarzuca brak niezależności.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WitoldGraboś">Trzeba pamiętać, że przez Sejm i odpowiednie komisje są opracowywane dwie nowelizacje Prawa telekomunikacyjnego. Jeżeli przedmiot noweli prawa medialnego stanowiłby kontrowersję i byłby także przedmiotem długotrwałych postępowań odwoławczych, to być może narazilibyśmy się na niebezpieczeństwo niedotrzymania terminów, związanych z wprowadzeniem przepisów, umacniających niezależność polskiego regulatora usług telekomunikacyjnych. Być może z tych powodów warto wydzielić tę materię. Dotyczyłoby to nie tylko art. 190 Prawa telekomunikacyjnego, ale także art. 10 nowelizacji, który mówi o tym, że kadencja Prezesa UKE trwałaby zgodnie z wyborem, dokonanym na podstawie ustawy z 29 grudnia 2005 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przykro mi, ale nie widzę żadnego związku tej wypowiedzi z tytułem ustawy ani ze zmianą nr 1. Proponowałabym szanować wzajemnie swój czas i odnosić się do aktualnie omawianego punktu. Uwaga pana Witolda Grabosia jest cenna, ale w tej chwili w żadnej mierze nie zajmujemy się nowelizacją Prawa telekomunikacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#GrzegorzNapieralski">Zgłaszam wniosek formalny o ogłoszenie przerwy w posiedzeniu do czasu przedstawienia stanowiska rządu odnośnie do tej ustawy. Jest jednak wiele niejasności i chcielibyśmy usłyszeć, jaki jest do tego stosunek rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zgłoszono wniosek formalny i poddamy go pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem pana posła Grzegorza Napieralskiego o ogłoszenie przerwy w posiedzeniu do czasu przedstawienia stanowiska rządu wobec rozpatrywanego projektu ustawy. Kto jest za wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje odrzucają wniosek przy 16 głosach za, 25 przeciw oraz braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy pani poseł Elżbieta Kruk chce zabrać głos w sprawie tytułu lub zmiany nr 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ElżbietaKruk">Zostałam jakby wywołana do zabrania głosu, gdyż wcześniej wypowiadałam się na ten temat. Rzeczywiście, można by wydzielić zakres zmiany ustawy, dotyczący wprowadzenia kadencyjności Prezesa UKE. Cofam stwierdzenie, że nie da się nie wydzielić. Rzeczywiście, jest to istotna sprawa, z którą mamy kłopot w Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#ElżbietaKruk">To nie jest tak, że w Sejmie nie dopuszcza się do zabrania głosu przez posłów w trybie ad vocem. Ja również chciałam się odnieść do wypowiedzi pani przewodniczącej. Pani przewodnicząca mówiła o tym, że trzeba było zgłosić projekt. Jako opozycja składaliśmy takie wnioski na posiedzeniu podkomisji – m.in. o rozszerzenie prac w zakresie opisania w ustawie zadań, obowiązków, formy prawnej, struktury, zasad funkcjonowania związanych z finansowaniem ze środków publicznych publicznej radiofonii i telewizji oraz o kwestie, dotyczące poboru oraz rozliczenia abonamentu radiowo-telewizyjnego. Nie było na to zgody. Proszę jednak nie mówić, że pani przewodnicząca czeka, gdyż była propozycja z konkretnymi projektami konkretnych zapisów, przedkładanych na posiedzeniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejHalicki">Zgłaszam wniosek formalny o procedowanie poszczególnych zapisów w trybie: jeden głos za jeden głos przeciw. Rozumiem, że nie ograniczamy głosów ekspertów. Chodzi mi o szybsze tempo procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanOłdakowski">Zgłaszam wniosek przeciwny – m.in. dlatego, że są wśród nas również posłowie niezrzeszeni. Myślę, że większa może być paleta głosów odmiennych od tej propagandy sukcesu, którą jakichś czas temu uprawiali moi koledzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pana posła Andrzeja Halickiego o procedowanie w trybie: jeden głos za i jeden głos przeciw?</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje przyjmują wniosek przy 25 głosach za, 10 przeciwnych oraz 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W sprawie formalnej zgłasza się pani poseł Elżbieta Kruk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaKruk">W tym trybie procedowania, który pani przewodnicząca próbowała również podejmować (choć nieskutecznie) w pracach podkomisji, poważna praca nad tą ustawą mija się z celem. Pozostaje mi uczestniczyć w tych pracach podczas drugiego czytania podczas posiedzenia Sejmu. Być może pan marszałek zagwarantuje nam lepsze warunki pracy. W tej chwili pozostaje nam wszystko przegłosować i porozmawiać „sobie a muzom”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie był to wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaKruk">Jeśli wychodzi się z posiedzenia, to myślę, że warto nie być narażonym na zarzut lenistwa i wiedzieć, dlaczego opuszcza się salę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z przykrością stwierdzam, że państwo są zajęci.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wracamy do rozpatrywania projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie tytułu z uwagą Biura Legislacyjnego, związaną z wymogiem formalnym?</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje przyjmują wniosek przy 26 głosach za, braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W art. 1 zmiana nr 1 dotyczy art. 5. Chodzi o zdefiniowanie KRRiT i jej zadań z rozwinięciem formuły konstytucyjnej w taki sposób, by nie było to proste powtórzenie zapisu konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia do tego zapisu? Zgłoszeń nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie zmiany nr 1?</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje przyjmują wniosek jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 2 do art. 6. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejAdamczyk">Zgłaszam się w sprawie formalnej. Proszę o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę sekretariaty o sprawdzenie kworum.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia do zmiany nr 2 w art. 6?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KarolJakubowicz">Chciałbym się odnieść do zapisu, który wprowadza udział przedstawiciela ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa do procedury konkursów na stanowisko członków zarządów i rad nadzorczych.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#KarolJakubowicz">Moim zdaniem, ten przepis wprowadza ogromne pole niepewności prawnej, ponieważ nie wiadomo, w jakich procedurach, na mocy jakich przepisów i w jakich trybach ów przedstawiciel ministra właściwego miałby uczestniczyć w pracach KRRiT. Łatwo można sobie wyobrazić sytuację, w której np. przewodniczący KRRiT nie zaprosi takiego przedstawiciela na posiedzenie KRRiT. Co wtedy będzie robił ów przedstawiciel? Będzie siedział na korytarzu i „łapał” członków KRRiT, by ich przekonać do takiego lub innego postępowania?</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#KarolJakubowicz">Moim zdaniem, przede wszystkim jest to przepis, który ośmiesza zarówno KRRiT, jak i Sejm, Senat i prezydenta, którzy okazują się niezdolni do powołania członków KRRiT, zdolnych do przeprowadzenia potem istotnej procedury konkursowej wyłaniającej członków rad nadzorczych i zarządów. Okazuje się, że w tym konkretnym przypadku nie można zaufać KRRiT i trzeba ją wyposażyć w doradcę, by nie użyć mocniejszego słowa – np. oficera politycznego, który zadba o to, by w tym konkursie zostały zaproponowane Ministrowi Skarbu Państwa właściwe osoby do powołania do rad nadzorczych i do zarządów. Jest to całkowicie niezgodne z zasadami niezależności organu regulacyjnego i nadawców publicznych.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#KarolJakubowicz">Apelowałbym do państwa posłów o wykreślenie słów: „przy udziale przedstawiciela ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mam pytanie, gdyż jestem skłonna zastanowić się nad uwagą pana Karola Jakubowicza. Być może zapis jest nieprecyzyjny i pan myśli, że ktoś siedzi na korytarzu, a nie taka była intencja. W takim razie przynajmniej regulamin konkursu musi być w jakichś sposób opiniowany przez walne zgromadzenie akcjonariuszy, ponieważ Minister Skarbu Państwa jest właścicielem. Możemy wybrać bardzo dobrą i szacowną KRRiT, ale jednak jej spojrzenie na kompetencje tych osób może być nieco inne.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ponieważ to pojęcie jest dość nieprecyzyjne, byłabym gotowa sama podjąć wniosek pana Karola Jakubowicza, ale chciałabym się upewnić, czy pana sprzeciw idzie tak daleko, że w ogóle na tym etapie nie widzi pan udziału Ministra Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyWenderlich">Czy zapis „przy udziale” pan Karol Jakubowicz uważa za wadę dlatego, że oznacza to „we wspólnym procedowaniu”? Czy zmiana tych słów na sformułowanie „w obecności” nie dawałaby znaczenia obecności, doradzania, czuwania? Czy taki zapis zmieniałby postać rzeczy, czy też w dalszym ciągu uważa pan to za wadę? Zresztą przychylam się do tego. Udział tutaj Ministra Skarbu Państwa być może jest czymś, co prawnie „zgrzyta”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KarolJakubowicz">Po prostu nie wiem, co to znaczy „przy udziale”. Przedtem dyskutowaliśmy o tym, czy przedstawiciel Ministra Skarbu Państwa bierze udział w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wyjaśniłam, że nie bierze udziału w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KarolJakubowicz">To wyjaśniliśmy, natomiast nie wiem, co z prawnego punktu widzenia znaczy sformułowanie „przy udziale”. Wydaje mi się, że we właściwym kierunku idzie propozycja pani przewodniczącej, by Minister Skarbu Państwa mógł się wypowiedzieć co do regulaminu i kryteriów stosowanych w ramach konkursu. Rzeczywiście, członek KRRiT, członek rady nadzorczej i członek zarządu musi mieć kompetencje, wykraczające poza kompetencje artystyczne bądź dziennikarskie. To muszą być kompetencje techniczne, ekonomiczne, organizacyjne i różne inne. Być może właściwszy byłby udział Ministra Skarbu Państwa przy opiniowaniu regulaminu i wprowadzenie przez niego kryteriów, dotyczących spraw, które są związane z funkcjonowaniem mediów publicznych jako przedsiębiorstw i jako nadawców. Byłoby to właściwsze niż sam udział w procedowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy pan prof. Zbigniew Kmieciak mógłby powiedzieć, czy istnieje możliwość przeniesienia tego udziału do etapu tworzenia regulaminu konkursu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ZbigniewKmieciak">Podzielam wątpliwości pana Karola Jakubowicza. Formuła: „przy udziale przedstawiciela ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa” nasuwa wątpliwości, ponieważ jest to zwrot prawnie nie zdefiniowany. Nie wiemy, na czym ma polegać ten udział. Wydaje mi się, że propozycja pana Karola Jakubowicza jest bardzo sensowna. Można iść w tym kierunku, by po prostu zapewnić udział ministrowi np. w tworzeniu regulaminu. Wówczas byłoby to jakieś ostre kryterium.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#ZbigniewKmieciak">Zwracam uwagę na to, że konkurs jest tylko jednym z etapów w procesie powoływania. Skoro potem minister ma określony udział, to powstaje pytanie: czy rzeczywiście trzeba mu zapewnić partycypację na etapie konkursu – poprzez bliżej nieokreślony udział jego przedstawiciela?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma żadnego udziału, ponieważ Minister Skarbu Państwa musi powołać osobę, która wygrała konkurs, więc musi mieć gdzieś partycypację.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przejmuję uwagę pana Karola Jakubowicza i w zmianie nr 2 wykreślamy słowa: „przy udziale przedstawiciela ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa”. Za chwilę pojawi się problem, jak wpisać Ministra Skarbu Państwa przy regulaminie. Nie wyobrażam sobie, by zarządy i rady nadzorcze spółki o miliardowej wartości oddawać w ręce szlachetnych twórców. To raczej jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi do zmiany nr 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JarosławSellinniez">Nie wiem, czy zmieszczę się w przyjętej procedurze, zaproponowanej przez pana posła Andrzeja Halickiego, ale zdaje się, że jest możliwy jeden poselski głos sprzeciwu wobec konkretnych zapisów. Czy dobrze zrozumiałem?</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#JarosławSellinniez">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JarosławSellinniez">W zmianie nr 2 proponuję uchylenie pkt. 3 i pkt. 3 a), ponieważ uważam, że prawo do przyznawania koncesji powinno nadal być przy KRRiT a nie przy UKE. Argumenty są znane. Wydaje mi się, że przyznawanie statusu nadawcy społecznego przez UKE może być dla Urzędu kłopotem. KRRiT ma mieć uprawnienia do oceny programu i to raczej ona powinna przyznawać status nadawcy społecznego.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JarosławSellinniez">Proponuję uchylenie pkt 3 i pkt 3 a).</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JarosławSellinniez">Jest to konkretny wniosek, całkowicie zmieniający zapis tego artykułu i poddamy go pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#JarosławSellinniez">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki pana posła Jarosława Sellina, mówiącej o uchyleniu pkt 3 i pkt 3 a) w zmianie nr 2?</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#JarosławSellinniez">Stwierdzam, że Komisje odrzucają poprawkę przy 5 głosach za, 26 przeciwnych oraz braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#JarosławSellinniez">Chciałabym zgłosić poprawkę do zmiany nr 2. Mówiliśmy o tym na posiedzeniu podkomisji. Zapis był dość niefortunny, a chciałabym, abyśmy wrócili do intencji. W myśl tych kompetencji KRRiT jest organem kontrolnym i chcieliśmy jej przydać funkcji organu kontrolnego.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#JarosławSellinniez">Na wzór kompetencji Rzecznika Praw Obywatelskich i NIK proponuję dodać w art. 6 dwa ustępy – ust. 3 i 4 w brzmieniu: „Ust. 3. KRRiT w przypadku uzyskania wiadomości, wskazującej na naruszenie wolności słowa lub prawa do informacji może zwrócić się o zbadanie sprawy do właściwych organów, w szczególności organów nadzoru, prokuratury, kontroli państwowej, zawodowej lub społecznej. Zwracając się o zbadanie sprawy KRRiT może zażądać nadesłania w wyznaczonym terminie informacji o podjętych przez organ działaniach. Ust. 4. KRRiT współdziała ze stowarzyszeniami, fundacjami i innymi dobrowolnymi zrzeszeniami, działającymi na rzecz wolności słowa”.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#JarosławSellinniez">Jest to pewnego rodzaju kompilacja takich organów, jak Rzecznik Praw Obywatelskich i NIK.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#JarosławSellinniez">Czy są jakieś zastrzeżenia wobec tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiesławSzczepański">Zgodnie z art. 43 pkt 3 regulaminu proszę, by pani przewodnicząca zgłosiła tę poprawkę na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mam tę poprawkę na piśmie. Odczytałam jej treść i przekazuję do sekretariatów Komisji.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia? Zgłoszeń nie słyszę, a więc nie ma więcej uwag do zmiany nr 2. W zmianie nr 2 uzupełniliśmy art. 6 o nowe ustępy: ust. 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#GrzegorzNapieralski">Jeśli chce się wypowiedzieć ekspert, to proszę o jakiś szacunek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy ta uwaga jest do zmiany nr 2? Obawiam się, że znowu wychodzimy poza omawianą materię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WitoldGraboś">Będę się starał skupić na zapisie zmiany nr 2.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WitoldGraboś">Istnieje pewna zasadnicza wątpliwość. Według tej nowelizacji nie ma organu właściwego w sprawach mediów i telewizji. Poza tym ginie zapis, dotyczący projektowania polityki państwa w tej dziedzinie. W przypadku KRRiT powstanie bardzo trudny problem praktyczny, która ma pewne kompetencje, dotyczące postępowania koncesyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przepraszam, ale już głosowaliśmy nad poprawką, zgłoszoną przez pana posła Jarosława Sellina. Ta poprawka zmierzała w stronę, o której pan mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WitoldGraboś">Ponieważ bardzo dobrze życzę Komisjom i temu projektowi, czuję się zobligowany powiedzieć, że to rzeczywiście jest kłopot. Jeżeli zginą te dwa przepisy, które dawały podstawę do wysuwania wniosków opartych na interesie państwa, polityce państwa, to członkowie KRRiT będą mogli oprzeć się jedynie na zapisach konstytucyjnych i na zapisach ustawowych, dotyczących charakterystyki programów. W polityce koncesyjnej nie będzie możliwości kierowania się interesem państwa. Istnieje obawa, że to może naruszyć dyspozycję konstytucyjną dbania o interes publiczny w radiofonii i telewizji. Po prostu te narzędzia mogą okazać się niewystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dyskutowaliśmy nad tym problemem. Zgodnie z konstytucją i ustawą o działach za politykę audiowizualną jest odpowiedzialny minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Takie określenie kompetencji KRRiT jest zgodne z zamiarem wnioskodawców i to realizujemy.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś konkretne uwagi do zmiany nr 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JanOłdakowski">Zgłaszałem chęć zabrania głosu panu posłowi Jerzemu Fedorowiczowi, który powiedział, że już teraz będzie przekazywał pani przewodniczącej fakt, iż zgłaszałem się do głosu. Bardzo się cieszę, że pan poseł zadeklarował mi taką obietnicę.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JanOłdakowski">Na podstawie regulaminu Sejmu zgłaszam wniosek formalny o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przed chwilą było sprawdzane kworum. Na pewno jest kworum, bo w tej chwili pan poseł jest, a przedtem nie było pana posła.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ponieważ został zgłoszony wniosek formalny, bardzo proszę sekretariaty Komisji o sprawdzenie kworum.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Informuję pana posła Jana Ołdakowskiego, że jest kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanOłdakowski">Jakie są wyniki sprawdzania kworum? Czy jest to utajnione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z Komisji Kultury i Środków Przekazu jest obecnych piętnastu posłów i piętnastu posłów z Komisji Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie zmiany nr 2 z wprowadzonymi poprawkami?</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje przyjmują wniosek przy 26 głosach za, braku przeciwnych oraz 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 3, dotyczącej art. 6 a), w którym są określone kompetencje Prezesa UKE w obszarze mediów audiowizualnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KarolJakubowicz">Chciałbym wrócić do propozycji, by uznawanie nadawcy za nadawcę społecznego nie było przypisane Prezesowi UKE, gdyż tu wchodzą w grę „miękkie” kryteria pozatechnologiczne. Do tego znacznie bardziej nadaje się Przewodniczący KRRiT albo Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na pewno nie powinna to być kompetencja Prezesa UKE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Późniejsze rozwiązania mówią, iż ta kwestia wymaga porozumienia z KRRiT. Jest to zapisane w projekcie. Ostatecznie decyzję wydaje Prezes UKE. Z dalszych zapisów wynika, że musi to uczynić w porozumieniu z KRRiT. Nie jest to więc dane tylko do dyspozycji UKE.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne zastrzeżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">W art. 6 a) po pkt. 1należałoby dodać pkt. 1 a), określający zadanie Prezesa UKE związane z koncesjami, w brzmieniu: „podejmowanie w zakresie przewidzianym ustawą rozstrzygnięć w sprawach koncesji na rozpowszechnianie i rozprowadzanie programów”.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Wcześniej to zadanie należało do zadań KRRiT. Było zapisane w pkt 3, uchylanym w przedmiotowej regulacji. Na gruncie tej regulacji Prezes UKE jest organem właściwym w sprawach koncesji i dlatego to zadanie należałoby zapisać wśród zadań Prezesa UKE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rzeczywiście, kompetencje przydawaliśmy, tylko w prawie telekomunikacyjnym, natomiast nie zrobiliśmy tego w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zgłoszoną uwagę trudno nazwać uwagą merytoryczną, gdyż jest to kwestia przekazywania kompetencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WitoldGraboś">Rodzi się wątpliwość – czy chodzi o rozpowszechnianie i rozprowadzanie? Mamy koncesję na rozpowszechnianie, jedynie w przypadku platform satelitarnych (na zasadzie analogii) stosuje się postępowanie koncesyjne. Przyznanie koncesji na rozprowadzanie i rozpowszechnianie wydaje mi się dużym uproszczeniem, rodzącym daleko idące skutki. Tutaj jest potrzebna duża precyzja. Wiem, że teraz nie czas na wyjaśnianie całej złożoności sprawy, ale sygnalizuję pewien problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mogliśmy mieć rozwiązany ten problem, bo przecież pan Witold Graboś jest tu wyjątkowym fachowcem. Nie mamy żadnej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WitoldGraboś">Jeżeli Komisje zgodziłyby się zmienić treść art. 47, który dotyczy koncesjonowania, nadawania programowej wiązki tematycznej z platformy satelitarnej, to w tym miejscu poprzestałbym tylko na wpisaniu kompetencji rozpowszechniania, a nie rozprowadzania. Rozprowadzanie jest trochę wtórne, chociaż ustawa definiuje to jako przyjmowanie w całości i bez zmian i rozpowszechnianie, a więc jest to dość trudna materia, gdyż powtarza się ten sam termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Taką poprawkę obiecała zgłosić pani poseł Elżbieta Kruk.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy UKE ma jakieś zastrzeżenia do uwag pana Witolda Grabosia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AnnaStreżyńska">W tej chwili rozprowadzanie dotyczy wyłącznie sieci kablowych. Proponowana przez pana Witolda Grabosia zmiana w art. 47 musiałaby zostać rozszerzona, by objąć wszystkie inne postaci rozprowadzania. Nie ma zasadności to, by wyłącznie rozprowadzanie w sieciach kablowych było objęte wpisem do rejestru. Powinno to obejmować także programy rozprowadzane po sieciach bezprzewodowych, w tym takich, na które należy uzyskać rezerwację częstotliwości.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#AnnaStreżyńska">UKE popiera taki kierunek, ale rzeczywiście to wymaga zmiany. W art. 6 a) zapis ograniczyłby się wyłącznie do rozpowszechniania i wówczas należałoby odpowiednio dostosować zapis art. 47.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jest to daleko idąca zmiana ingerencji, więc zostawmy obecny zapis. Przed nami jest jeszcze drugie czytanie. Jeśli KRRiT czy UKE dojdą do wniosku, że należałoby wprowadzić taką zmianę, to być może podejmie to któryś z Klubów. Na razie proponuję zostawić obecny zapis. Jest to już druga próba dyskusji na ten temat i mamy problemy z ustaleniem właściwego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WitoldKołodziejski">Jest to bardzo istotna sprawa. Termin „rozprowadzanie” nie odnosi się wyłącznie do operatorów kablowych, ale przede wszystkim do satelitarnych platform cyfrowych, a w przyszłości do naziemnych multipleksów cyfrowych. Jest to niesłychanie istotne. Wydaje mi się, że należałoby to rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na pewno nie rozstrzygniemy tego w takim tempie i nie w tej chwili. Proponuję zostawić zapis w postaci, zaproponowanej przez Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia do zmiany nr 3? Nie widzę, a więc przyjęliśmy zmianę nr 3 z wprowadzonym pkt. 1 a).</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 4. Czy są jakieś uwagi do lit. a) w zmianie nr 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KarolJakubowicz">Chciałbym podnieść trzy sprawy.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#KarolJakubowicz">W art. 3 ustawa przypisuje prawo udzielania rekomendacji senatowi uczelni, natomiast pozostawia niejasność odnośnie do tego, kto ma udzielić rekomendacji w imieniu stowarzyszenia. W stowarzyszeniu mamy walne zabranie członków, mamy zarząd i mamy prezesa. Może być tak, że w jednym stowarzyszeniu rekomendacji będzie udzielała jedna władza, a w innym – inna. Lepiej byłoby uregulować tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#KarolJakubowicz">Proponuję, by w lit. a) zapisać: „dwie rekomendacje udzielane przez senaty (…) bądź zarządy stowarzyszeń”. Taki zapis wyjaśnia sprawę.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#KarolJakubowicz">W wypadku uczelni w ustawie piszemy, że chodzi o uczelnie, o których mowa w art. 3 ust. 5 ustawy itd., natomiast w żaden sposób nie precyzujemy tego w odniesieniu do ogólnokrajowych stowarzyszeń twórców lub dziennikarzy. Powstaje pytanie: kto będzie weryfikował to, czy takie stowarzyszenie istnieje, czy jest ono aktywne itd.?</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#KarolJakubowicz">Podstawowa wątpliwość dotyczy trybu, w jakim to wszystko ma się odbywać. Rozumiem, że na pewnym etapie ktoś (nie wiadomo kto) ogłosi nabór kandydatów na członków KRRiT. Osoby, które „poczują wolę bożą” zaczną kursować między uczelniami i stowarzyszeniami, żeby zebrać rekomendacje. Nie wiemy, w jakim trybie i do kogo będą potem trafiały. Nie wiemy, jakie dokumenty muszą być złożone przez kandydata, by udowodnił, że ma kompetencje i nie znajduje się w stanie konfliktu interesów między rolą członka KRRiT a innymi jego zajęciami. Zupełnie nie wiemy, czy wszystkie kandydatury będą trafiały do Sejmu, Senatu i Prezydenta, czy tylko część do Senatu, część do Sejmu, część do prezydenta i kto o tym zdecyduje. Nie wiemy, co będzie w sytuacji, w której tego samego kandydata powoła Senat i prezydent bądź Sejm i Senat. Mamy tutaj ogromne pole niepewności co do tego, jak to ma się odbywać. Wiem, że za chwilę usłyszę, iż PO dopilnuje, aby było dobrze, bo już słyszałem takie odpowiedzi. Jednak bardzo ważnej procedury nie można pozostawić całkowitemu chaosowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie wiem, czy PO dopilnuje. Myślę, że parlament dopilnuje, aby było dobrze.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma możliwości wybrania tego samego kandydata przez wszystkie wskazane ciała. To nie jest jakaś pula, która krąży po Polsce.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kwestia senatu uczelni jest oczywista. Jeśli chodzi o stowarzyszenia, to pragnę powiedzieć, że każde stowarzyszenie legitymuje się własnym statutem i różne są ciała, reprezentujące je na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sprawa weryfikacji. Nie wiem, jaka do tej pory była weryfikacja. Nie przypominam sobie jakiegoś pakietu dokumentów, a w Komisji Kultury i Środków Przekazu opiniowałam już „parę pokoleń” członków KRRiT. Rozumiem, że Komisja Kultury i Środków Przekazu w dalszym ciągu będzie opiniowała te kandydatury, a zgłoszenia będą kierowane do Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ZbigniewKmieciak">Wydaje mi się, że istnieje jakiś stopień możliwej formalizacji tego procesu pozyskiwania rekomendacji. Rekomendacje – również z punktu widzenia sposobu ich uzyskania – podlegają weryfikacji ze strony trzech wskazanych tutaj organów. Wydaje się, że wskazane przez pana Karola Jakubowicza niebezpieczeństwo nie jest na tyle duże, by tworzyć specjalny reżim prawny co do kwestii uzyskiwania tych rekomendacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JerzyWenderlich">Jak Sejm może weryfikować coś, co nie będzie skodyfikowane, co nie będzie ustalone? Pan Karol Jakubowicz zaznaczył, że jest problem w przypadku rekomendacji stowarzyszeń. Czy ważna będzie rekomendacja prezydium stowarzyszenia, zarządu czy też walnego zgromadzenia? Jeśli nie będzie to zaznaczone, to na jakiej podstawie Sejm, Senat, prezydent dokonają weryfikacji i wyboru słuszności tych zasad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#ZbigniewKmieciak">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że stowarzyszenia podlegają rejestracji, a więc chodziłoby o stowarzyszenia zarejestrowane. Poza tym ze statutu wynikają kompetencje organów stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#ZbigniewKmieciak">Rozumiem, że intencją pana Karola Jakubowicza było to, by wyraźnie określić, że rekomendacji udzielają senaty uczelni i zarządy stowarzyszeń i to można zrobić. Powstaje pytanie: czy w tej ustawie mamy tworzyć ekstra procedurę odnośnie do bardzo wąskich kwestii ubiegania się o rekomendację. Wydaje się, że jest to niewskazane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#GrzegorzNapieralski">Zgłaszam poprawkę w brzmieniu: „W skład Krajowej Rady wchodzi dziewięciu członków, reprezentujących różne grupy obywateli, powołanych: 5 przez Sejm, 2 przez Senat oraz 2 przez Prezydenta, spośród osób wyróżniających się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy bez rekomendacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#GrzegorzNapieralski">Odczytałem treść całej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za poprawką pana posła Grzegorza Napieralskiego w odczytanym brzmieniu?</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje odrzucają poprawkę przy 4 głosach za, 25 przeciw oraz braku wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JózefRacki">Zgodnie z sugestiami pana Karola Jakubowicza zgłaszam poprawkę do zmiany nr 4 a) w brzmieniu: „W skład Krajowej Rady wchodzi siedmiu członków powołanych: 3 przez Sejm, 2 przez Senat oraz 2 przez Prezydenta, spośród osób wyróżniających się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu oraz posiadających co najmniej dwie rekomendacje udzielone przez senaty uczelni, o których mowa w art. 3 ust. 5 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (…) lub zarządy ogólnokrajowych stowarzyszeń twórców lub dziennikarzy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RadosławRadosławski">Wydaje się, że obecna technika legislacyjna jest bardziej właściwa, gdyż w art. 7 ust. 1 jest mowa w sposób ogólny o tych rekomendacjach, a w sposób bardziej szczegółowy jest to uregulowane w zmianie, dotyczącej ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym. Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska słusznie zauważyła, że statuty stowarzyszeń powinny odgrywać wiodącą rolę w odniesieniu do organu stowarzyszenia, uprawnionego do wydawania takich rekomendacji. Taka jest nasza opinia na temat legislacyjnej poprawności obecnego rozwiązania i zaproponowanego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł Józef Racki wycofał zgłoszoną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie zmiany nr 4 a)?</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje przyjmują wniosek przy 25 głosach za, 4 przeciw oraz braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do zmiany nr 4b)? Zgłoszeń nie widzę, a więc rozumiem, że przyjęliśmy zmianę nr 4.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 5.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do zmiany nr 5a)? Zgłoszeń nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do zmiany nr 5b)?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Drobna uwaga redakcyjna. Proponujemy skreślić w ust. 4 słowo „zaś” po wyrazach „w szczególności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyjmujemy tę uwagę.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne uwagi do zmiany nr 5b)? Zgłoszeń nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do zmiany nr 5c)?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WitoldGraboś">Podczas pracy podkomisji zgłaszałem pewną wątpliwość i ją podtrzymuję. W ust. 5 czytamy: „Członkowi Krajowej Rady przysługują środki finansowe na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem funkcji w Krajowej Radzie”. Każdy członek KRRiT po prostu będzie mieć dyskomfort, ponieważ będzie mieć świadomość, że ma rekompensatę kosztów, których nie może udowodnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Zgadzamy się z panem Witoldem Grabosiem i proponujemy następujący zapis ust. 5: „Członkowi Krajowej Rady przysługują środki finansowe w związku z wykonywaniem funkcji w Krajowej Radzie w zryczałtowanej wysokości 50% wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, natomiast Przewodniczącemu Krajowej Rady – w wysokości 70% tego wynagrodzenia”. Po słowach „środki finansowe” należałoby skreślić wyrazy: „na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś inne uwagi? Zgłoszeń nie widzę. Uwaga pana Witolda Grabosia została uwzględniona przez Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 6 w zmianie nr 5? Zgłoszeń nie widzę, a więc zmiana nr 5 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do zmiany nr 6 lit. a)?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#KarolJakubowicz">Czy w sformułowaniu „w sprawach indywidualnych” nie ma sugestii, że KRRiT wyraża swoje stanowisko w sprawach pojedynczych osób, a nie jakichś konkretnych spraw? Być może warto poszukać jakiegoś innego sformułowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To sformułowanie jest konstytucyjne. Jeśli dobrze pamiętam, jest ono przepisane z konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZbigniewKmieciak">Pojęcie sprawy indywidualnej jest pojęciem prawnym, kodeksowym. Tego pojęcia używa się w art. 1 Kodeksu postępowania administracyjnego. To pojęcie współgra w pełni z regulacją kodeksową, jest jak najbardziej na miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Uwaga redakcyjna. W ust. 1 słowo „zaś” proponujemy zastąpić wyrazem „natomiast”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi do lit. a) zmiany nr 6? Zgłoszeń nie słyszę, a więc zmiana nr 6a) została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do lit. b) zmiany nr 6? Nie widzę, a więc zmiana nr 6 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 7. Czy są jakieś uwagi do lit. a) zmiany nr 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#RadosławRadosławski">Pytanie związane z nowym brzmieniem ust. 3. W wielu przepisach nowelizacji jest przewidywane przeniesienie kompetencji Przewodniczącego KRRiT na KRRiT. Czy w tym miejscu również należałoby to zmienić, czy też pozostawić tę kompetencję Przewodniczącemu KRRiT?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyjęliśmy zasadę, że Przewodniczący KRRiT nie jest organem. KRRiT działa kolegialnie poprzez uchwały. W takim razie zmieniamy to także w ust. 3, bo w takim kierunku szły nasze zmiany. Zamiast słów: „Przewodniczący Krajowej Rady” będą wyrazy: „Krajowa Rada”.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#RadosławRadosławski">Skoro została podjęta decyzja, że w ust. 3 właściwa będzie Krajowa Rada, to pojawia się kolejne pytanie: czy taka zmiana powinna być również dokonana w ust. 2? Czy byłaby wola zmiany organu, który żąda od nadawcy przedstawienia dokumentów itd. czy też nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Według mnie żądanie może skierować Przewodniczący KRRiT. Jest to wymóg zupełnie innego rodzaju. Nie potrzeba uchwały do tego, by wezwać nadawcę do zaniechania działań. Przewodniczący zwraca się i żąda dokumentów. Nie widzę konieczności zmian na tym etapie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#ZbigniewKmieciak">Po konsultacjach doszliśmy do wniosku, że będzie lepiej, gdy to będzie KRRiT, tzn. wzywa organ, a wiadomo, że Przewodniczący KRRiT będzie to realizował w jej imieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę, by Biuro Legislacyjne już nie pytało o tę kwestię, tylko uznało, że tam, gdzie w ustawie jest „Przewodniczący Krajowej Rady” zmieniamy na „Krajową Radę”.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia do lit. c) zmiany nr 7? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są zastrzeżenia do lit. d) zmiany nr 7? Zgłoszeń nie słyszę, a więc przyjęliśmy zmianę nr 7.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 8. Czy są jakieś zastrzeżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Uwaga redakcyjna. Zarówno w ust. 5, jak w ust. 6 słowa „Urzędu Komunikacji Elektronicznej” proponujemy zamienić skrótem „UKE”, gdyż już wcześniej był wprowadzony w projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma pana posła Jarosława Sellina, ale chciałabym się upewnić. Oczywiście, intencją była rezerwacja częstotliwości dla nadawcy publicznego – ogólnokrajowego czy też regionalnego. Nie chodziło o wszystkie (regionalne, lokalne) programy. Czy zdaniem pani prezes Anny Streżyńskiej jest to wystarczająco jasny zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AnnaStreżyńska">Tak jest w dotychczasowym przepisie i z lokalizacji zapisów, o których mówimy, można domniemywać, że dotyczy to spółek regionalnych telewizji i radiofonii publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że została przyjęta zmiana nr 8 do art. 26.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do zmiany nr 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#KarolJakubowicz">Jeszcze raz wyrażę swój pogląd. Danie Ministrowi Skarbu Państwa możliwości powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych jest głęboko niesłuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zbliżyliśmy się do punktu, w którym wykreślając przeprowadzanie konkursów przy udziale przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa powinniśmy jednak go umieścić przy regulaminie. Czy pan Zbigniew Kmieciak ma jakiś dobry pomysł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#ZbigniewKmieciak">Potrzebuję trochę czasu. W art. 27 ust. 6 można by dodać słowa „po zasięgnięciu opinii Ministra Skarbu Państwa” lub „w porozumieniu z Ministrem Skarbu Państwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałam zaproponować następujące brzmienie ust. 6: „Regulamin konkursu dla członków zarządu ustanawia Krajowa Rada w porozumieniu z Ministrem Skarbu Państwa uwzględniając konieczność…”. Jest to poprawka do ust. 6, który otrzymuje brzmienie: „Regulamin konkursu dla członków zarządu ustanawia Krajowa Rada w porozumieniu z Ministrem Skarbu Państwa, uwzględniając konieczność posiadania przez członków zarządu kompetencji w zakresie zarządzania oraz radiofonii i telewizji”. Czy są jakieś zastrzeżenia? Nie ma zastrzeżeń, a więc zmiana nr 9 została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">W ust. 2 proponujemy po słowie „odwołanie” skreślić wyrazy: „o którym mowa powyżej’. Jest to zmiana redakcyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyjmujemy zgłoszoną uwagę redakcyjną.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 9 do art. 27 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 10 do art. 28. Czy są jakieś uwagi do lit. a) zmiany nr 10? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do lit. b) zmiany nr 10?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Czy przy regulaminie konkursów dla członków rad nadzorczych będzie konsekwentnie wprowadzony zapis: „w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw Skarbu Państwa”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, ale mowa o tym jest w ust. 1c), który jest odwzorowaniem ust. 6 art. 27.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie było innych zastrzeżeń do zmiany nr 10, a więc uważam, że została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 11. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JózefRacki">Proponuję, by jednego przedstawiciela zgłaszał minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego i dalej bez zmian. Ministra kultury i dziedzictwa narodowego ulokowaliśmy już w czterech artykułach, natomiast nie został jeszcze przywołany w zapisach, dotyczących rady programowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W którym miejscu pan poseł proponuje to zapisać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JózefRacki">Ust. 1 art. 28a) składa się z dwóch zdań. Proponuję poprzedzić drugie zdanie sformułowaniem: „Jeden członek rady programowej reprezentuje ministra właściwego do spraw kultury i dziedzictwa narodowego”. Dalej byłoby bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#KarolJakubowicz">W ten sposób będzie 7 politycznie mianowanych członków rady programowej, a tylko 2 zostanie dla KRRiT – tzw. artystów. Nie wiem, czy to jest właściwa proporcja. Jeżeli już mamy to zmienić, to proponowałbym, by 1 reprezentował Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 5 – ugrupowania, a 3 – do dyspozycji KRRiT, chociaż z zasady jestem przeciwny powoływania kogokolwiek przez ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WitoldGraboś">Uważam, że wobec zmiany charakteru KRRiT, która stanie się organem kontrolnym, błędem systemowym jest powoływanie drugiego ciała, które w dużej mierze jest złożone z przedstawicieli organów władzy. Miałoby to sens wtedy, gdyby ten organ miał charakter czysto społeczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że jest to generalna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JózefRacki">Jeżeli to ma rodzić takie komplikacje, to wycofuję swoją propozycję. Chciałem jedynie zasygnalizować rolę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Być może w przyszłości uda nam się przebudować rady programowe albo zlikwidować. W tym momencie wreszcie zgodziliśmy się z panem Karolem Jakubowiczem. Pan poseł Józef Racki wycofał poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi do zmiany nr 11?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Proponujemy nadać ust. 1 w art. 28a) następujące brzmienie: „Sześciu członków rady programowej reprezentuje ugrupowania parlamentarne, natomiast w przypadku mediów regionalnych – ugrupowania reprezentowane we właściwych terytorialnie sejmikach wojewódzkich”. Nie ma sejmików samorządowych, są tylko sejmiki wojewódzkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia do tej poprawki? Nie widzę zgłoszeń, a więc zmiana nr 11 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 12. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#KarolJakubowicz">W tym konkretnym przypadku powołam się nie na swoje zdanie. Z opóźnieniem obejrzałem program „Warto rozmawiać”, gdzie snuto apokaliptyczną wizję, ponieważ zmiana słowa „przedsiębiorcy” na „podmioty” oznacza możliwość tworzenia fundacji, wyprowadzania majątku spółek radiofonii i telewizji publicznej, uwłaszczenia się na tych majątkach itd. Nie wiem, czy to jest prawda, ale z ostrożności procesowej chciałbym zapytać: jaka jest intencja zmiany słowa „przedsiębiorcy” na „podmioty”? Czy pani przewodnicząca nie widzi takiego niebezpieczeństwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Odpowiem bardzo poważnie. Moja wrodzona grzeczność sprawiła, że pan Jan Pospieszalski nie został przeze mnie pozwany do sądu. W tym programie bredząc pan Jan Pospieszalski posądził mnie o działania zbliżone do działań Lwa Rywina i byłej wiceminister kultury.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeżeli przedsiębiorca może tworzyć jakieś spółki, dodatkowe podmioty i jeśli gdzieś wyprowadza pieniądze, to się je wyprowadza przez różne spółki-córki. Taka jest moja wiedza.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wiemy, że nadawcy komercyjnego nic nie ogranicza. Może tworzyć fundacje, stowarzyszenia, może działać dla dobra wspólnego poprzez dodatkowe formy działania. Stwierdziliśmy, że „podmiot” jest pojęciem szerszym niż „przedsiębiorca” i rzeczywiście chodziło o jakieś fundacje. Jednak zwracam uwagę na to, że musi być zgoda KRRiT, a poza tym wszystko, co jest w spółce publicznej, podlega kontroli – także rady nadzorczej i Ministra Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mogę jedynie powiedzieć, że ten program był po prostu skandalem. Dziękuję za zwrócenie uwagi, bo dzięki niej mogłam to powiedzieć. Po prostu zmilczałam tę sprawę, a powinno się reagować na takie rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma uwag do zmiany nr 12, a więc uważamy ją za przyjętą.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 13. Czy są jakieś uwagi? Już raz wpisaliśmy kwestię koncesji i chyba jest już tego za dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#RadosławRadosławski">Nasza uwaga wynikała z konieczności zachowania w ustawie pewnego wewnętrznego uregulowania. Poprzednio mówiliśmy o bardzo ogólnych kompetencjach, natomiast konkretne przepisy rozwijają te kompetencje. Ta sama konstrukcja jest w nowelizowanej ustawie, gdzie odpowiedni przepis odnośnie do KRRiT był zamieszczony w art. 6 i adekwatna regulacja w art. 33 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#RadosławRadosławski">Tu nie ma błędu, wszystko jest spójne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi do zmiany nr 13? Nie ma uwag, a więc przyjęliśmy zmianę nr 13.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 14. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 14? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 14a) została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 14? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 14b) została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-144.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. c) zmiany nr 14? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 14c) została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-144.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 14 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-144.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 15. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 15? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-144.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 15? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-144.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. c) zmiany nr 15?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#ZbigniewKmieciak">Chodzi o ust. 4 pkt 1. Należałoby doprecyzować zapis: „wymagania formalne”. W pkt 4 ust. 4 należałoby dodać wyraz „prawne” po słowie „skutki”.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#ZbigniewKmieciak">W pkt 4 ust. 4 wskazujemy na to, że w rozporządzeniu będą określone skutki prawne niedopełnienia przez wnioskodawcę przewidzianych prawem wymagań. Pojawiałaby się wątpliwość co do tego, czy chodzi tylko o wymagania z pkt 1, czy też o wszystkie wymagania z pkt 1–3. Jeżeli w pkt 1 zapiszemy: „wymagania formalne dotyczące wniosku”, to usuniemy tę wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W pkt 1 dodajemy słowo „formalne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#ZbigniewKmieciak">Tak, a w pkt 4 dodajemy słowo „prawne”, bo przecież chodzi tutaj o skutki prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, oczywiście. Przejmuję tę poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma, a więc uznajemy, że zmiana nr 15 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 16. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Czy nadawca jest zobowiązany do składania corocznego sprawozdania finansowego UKE? W ustawie – Prawo telekomunikacyjne w art. 7 jest mowa o składaniu Prezesowi UKE corocznego sprawozdania finansowego przez przedsiębiorcę telekomunikacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę panią prezes Annę Streżyńską o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#AnnaStreżyńska">Prezes jest organem, więc powinno być składane do Prezesa UKE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 16 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 17. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 17?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#ZbigniewKmieciak">Chodzi o sformułowanie w pkt 3: „nie usunął naruszeń w wyznaczonym terminie”. Być może lepsze byłoby słowo „w przewidzianym” zamiast „w wyznaczonym”. To jest termin ustawowy, a więc nie wyznacza się go, gdyż jest już on przewidziany przez prawo. Najlepiej zapisać: „w przewidzianym ustawą”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#RadosławRadosławski">W tej chwili nie chcemy rozstrzygać, czy byłoby lepiej, czy gorzej, ale wydaje mi się, że proponowana zmiana nie jest konieczna, skoro ten przepis obecnie funkcjonuje bez jakichś problemów z tym związanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#ZbigniewKmieciak">Nie będę się upierał przy swojej propozycji, ale mam wątpliwości: co to jest za wyznaczony termin i kto go wyznacza? Przecież jest tam mowa o terminie ustawowym, więc lepiej byłoby zapisać: „w przewidzianym ustawą terminie”, ale może być zapis: „w wyznaczonym terminie”, gdyż to nie zmieni istoty rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Może być tak, że wzywam pana do zaniechania działań od jutra i wówczas termin jest wyznaczony. Jakieś sankcje będą stosowane dopiero po 30 dniach, ale termin można wyznaczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#ZbigniewKmieciak">Wycofuję tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 17? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 17 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 18. Czy są uwagi do ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#WitoldGraboś">Wiem, że są to przepisy wzięte z obowiązującej ustawy, ale zawsze wątpiłem w prawidłowości rozstrzygnięć, które w praktyce negują niezbywalność koncesji. Praktyka pokazała, że ta niezbywalność bywa wątpliwa, ponieważ czasami przechodzi nie tylko z osoby na osobę, ale w sensie prawnym z osoby prawnej na inną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jaki jest wniosek praktyczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#WitoldGraboś">Nie ma konkretnego wniosku praktycznego, lecz stwierdzam, że taka jest praktyka – według mnie ułomna. Koncesja powinna być dobrem niezbywalnym, a to jest formalny wybieg, by tę zasadę burzyć w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy chodzi panu o pkt 2 ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WitoldGraboś">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W tej chwili nie mamy propozycji. Być może Senat znajdzie jakąś dobrą propozycję.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 4? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 18 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-164.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 19. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 19? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-164.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 19?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#AnnaSobecka">Mam tutaj wątpliwość. Czy za nadawcę społecznego uznaje się w drodze decyzji czy na podstawie warunków, którymi dysponuje nadawca? Wyobraźmy sobie, że np. telewizja publiczna ogłasza się nadawcą społecznym. Jestem ciekawa, czy w tym by wytrwała. Czy to ma być decyzja, czy też w zapisie nie trzeba zaznaczyć czegoś więcej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie cofnęliśmy obowiązującej ustawy. Jest w niej napisane, kto może się ubiegać o status nadawcy społecznego i jakim warunkom musi odpowiadać. Gdybym chciała być nadawcą społecznym, to nie chciałabym, aby ktoś mi powiedział: od jutra jesteś nadawcą społecznym. Chciałabym, aby wydał decyzję, gdyż wtedy wiedziałabym, jaka jest moja sytuacja prawna. Są wszystkie regulacje, jakie obowiązywały do tej pory. Ponieważ częściowo zmieniły się kompetencje, ta zmiana polega na tym, że tę decyzję wydaje Prezes UKE w porozumieniu z KRRiT. Prezes UKE nie może sam niczego zrobić i tak samo KRRiT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#AnnaSobecka">Rozumiem, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 19 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 20. Czy są uwagi do zmiany nr 20 ust. 1? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do zmiany nr 20 ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Z konstytucyjnego punktu widzenia redakcja ust. 2 jest trochę wadliwa, ponieważ zawiera niekompletne wytyczne do przepisu upoważniającego do wydania rozporządzenia. Proponujemy następujące brzmienie ust. 2: „Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych, po zasięgnięciu opinii Prezesa UKE oraz Krajowej Rady, ustala, w drodze rozporządzenia, wysokość opłaty, o której mowa w ust. 1, oraz może określić podmioty zwolnione od opłaty, uwzględniając charakter poszczególnych nadawców i ich programów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wytyczne do rozporządzenia są na końcu i nie zmienia się meritum. Zmienia się jedynie szyk zdania, który jest właściwszy pod względem legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#KarolJakubowicz">W brzmieniu zaproponowanym przez Biuro Legislacyjne można domniemywać, że określenie podmiotów zwolnionych od opłat wynika z charakteru poszczególnych nadawców i ich programów. Ta dyspozycja odnosi się do dwóch spraw: wysokości opłaty i do zwolnienia z opłaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zrozumiałam uwagę Biura Legislacyjnego w ten sposób, że ta dyspozycja będzie się odnosiła do dwóch spraw, jeśli będzie na końcu zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#KarolJakubowicz">Właśnie nie powinna się odnosić, ponieważ zwalnianie z opłat nie zależy od charakteru nadawcy bądź jego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jednak muszą być jakieś kryteria.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#KarolJakubowicz">To zależy od charakteru płatnika, a nie od charakteru programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chodzi o jakąś potrzebę czy interes publiczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#KarolJakubowicz">Inaczej mówiąc, chodzi o wiek, zamożność itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie, chodzi o interes publiczny programu czy propozycji nadawcy. Tak to rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#KarolJakubowicz">Wycofuję zgłoszoną uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Biuro Legislacyjne zaproponowało zapisy właściwsze legislacyjnie, gdyż rzeczywiście ta dyspozycja odnosi się do obu sytuacji. Uważam, że o to właśnie chodziło.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 20 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 21. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 21? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-180.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 21? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-180.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 21 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-180.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 22, dotyczącej rejestru nadawców sieci kablowej. Czy są uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-180.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 22 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-180.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 23. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Mamy podobną uwagę, jak w zmianie nr 20. Chodzi o niekompletne wytyczne. Proponujemy następujące brzmienie: „Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, po zasięgnięciu opinii Prezesa UKE, ustala, w drodze rozporządzenia, wysokość opłaty, o której mowa w ust. 1, oraz może określać podmioty zwolnione z opłat, biorąc pod uwagę w szczególności zasięg sieci i ilość abonentów”. Wytyczne dotyczą dwóch sytuacji: wysokości opłat i określenia podmiotów zwolnionych z opłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jest taka możliwość ustawowa i o niczym to nie przesądza. Przyjmujemy tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 23 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-182.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 24. Czy są uwagi? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 24 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-182.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 25. Czy są uwagi? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 25 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-182.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 26. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 26? Nie ma uwag. Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 26? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-182.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 26 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-182.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 27. Czy są uwagi do lit. a) ust. 1 zmiany nr 27? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-182.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. a) ust. 2 zmiany nr 27?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#WitoldGraboś">Uwaga do ust. 1 pkt 2 art. 45. Chodzi o stwierdzenie: „w rozpowszechnianym programie, w okresie ostatnich 12 miesięcy, co najmniej dwukrotnie zamieszczone zostały treści naruszające przepisy art. 18”. Art. 18 mówi o czymś, co roboczo nazwałem treściami nieobyczajnymi. UKE będzie mieć kłopoty ze stwierdzeniem takiego faktu, gdyż nie ma narzędzi do monitorowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Takie narzędzia ma KRRiT, a jest zapis: „po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WitoldGraboś">Przepraszam, tę kwestię rozstrzygnęliśmy podczas prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie było uwag do lit. b) zmiany nr 27. Zmiana nr 27 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 28. Jest to kwestia rozporządzenia. Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 28 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 29. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 29? Nie widzę. Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 29? Nie ma uwag, a więc zmiana nr 29 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 30. Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 30?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">W zmianie nr 30 lit. a) w ust. 2 proponujemy, by wyrazy; „nie udzieliła lub udzieliła nierzetelnych informacji” zastąpić wyrazami: „nie udzieliła informacji lub udzieliła informacji nierzetelnych”. Zdaniem Biura Legislacyjnego taki zapis będzie bardziej poprawny i precyzyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jest to zapis bardziej poprawny nawet pod względem językowym.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyjmujemy zapis lit. a) zmiany nr 30 z poprawką stylistyczną Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 30? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-188.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. c) zmiany nr 30? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-188.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 30 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-188.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 31. Czy są uwagi do lit. a)? Nie ma uwag. Czy są uwagi do lit. b)? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-188.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 31 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-188.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zakończyliśmy rozpatrywanie art. 1.</u>
          <u xml:id="u-188.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 2. Są to zmiany w ustawie – Prawo telekomunikacyjne.</u>
          <u xml:id="u-188.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do zmiany nr 1? Nie ma uwag, zmiana nr 1 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-188.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do zmiany nr 2? Nie ma uwag, zmiana nr 2 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-188.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do zmiany nr 3? Nie ma uwag, zmiana nr 3 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-188.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do zmiany nr 4? Nie ma uwag, zmiana nr 4 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-188.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. a) zmiany nr 5? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-188.14" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do lit. b) zmiany nr 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Proponujemy, by Komisje rozważyły, by w pkt 2 ust. 4a) art. 190 po zapisie „prawomocnego skazania za przestępstwo popełnione umyślnie ścigane z oskarżenia publicznego” dodać wyrazy: „lub umyślne przestępstwo skarbowe”. Taka przyczyna odwołania podmiotu pojawia się w wielu ustawach. Na przykład w ustawie o komornikach sądowych i egzekucji jedną z przyczyn odwołania komornika jest popełnienie przez niego umyślnego przestępstwa skarbowego. Jest to również wymienione w ustawie o tłumaczach przysięgłych i w ustawie o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Szefem CBA nie może być osoba, która popełniła zarówno umyślne, jak i nieumyślne przestępstwo skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Proponujemy, by do katalogu odwołania Prezesa UKE dopisać umyślne przestępstwo skarbowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podkomisja dyskutowała o tej kwestii. Początkowo był taki zapis, a potem z niego zrezygnowaliśmy. Wykroczenie skarbowe jest zupełnie inną kategorią niż umyślne przestępstwo skarbowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#ZbigniewKmieciak">Sprawdziłem stan prawny. W tej chwili przestępstwa skarbowe popełniane z winy nieumyślnej to już forma szczątkowa. Są tylko dwa takie przypadki. „Siłą rozpędu” przechodzi to do kolejnych ustaw, więc to naprawdę nie ma większego znaczenia – może być zapisana wina umyślna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy jest to poważna kategoria przestępstw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#ZbigniewKmieciak">Nie. Odsyłam państwa do komentarzy, jest to już bardzo specjalistyczna dziedzina. W tej chwili nie ma to większego znaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#AntoniMężydło">Proszę Biuro Legislacyjne, by wskazało, jakie to są umyślne przestępstwa skarbowe. Takim przestępstwem było również nieprawidłowe złożenie lub złożenie nie w terminie sprawozdania finansowego przez księgowego. To bardzo podważałoby niezależność regulatora. Jeżeli są to błahe przestępstwa, to nie chciałbym zamieścić proponowanego zapisu. Jeśli umyślne przestępstwa skarbowe są poważnymi przestępstwami, to należałoby wprowadzić taki zapis. Trzeba dbać o niezależność organu regulacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy przedstawiciel Ministerstwa Finansów mógłby nam powiedzieć, jaka to jest kategoria przestępstwa? Chodzi o to, byśmy kogoś nie pozbawiali funkcji, bo np. spóźnił się 2 dni ze złożeniem PIT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#ElżbietaChuszno">Przestępstwa skarbowe są przestępstwami przeciwko: obowiązkom podatkowym, rozliczeniom z tytułu dotacji i subwencji, przeciwko obowiązkom celnym oraz zasadom obrotu z zagranicą towarami i usługami, przeciwko obrotowi dewizowemu i przeciwko organizacji gier i zakładów wzajemnych. Są to przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności bądź ograniczenia wolności. W przepisach ustawowych musi być wyraźnie określone, że jest to przestępstwo zagrożone karą. Regulacje w tym zakresie zawiera Kodeks karny skarbowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jednak można wpisać. Jeśli jest to zagrożone karą pozbawienia wolności, więc nie jest to nic błahego. Mamy odpowiedź na nasze wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł Józef Racki przejmuje poprawkę, zgłoszoną przez Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zmiana nr 5 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do zmiany nr 6, dotyczącej art. 190 ustawy – Prawo telekomunikacyjne. Tutaj także są wpisane kompetencje Prezesa UKE.</u>
          <u xml:id="u-197.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi? Nie ma uwag, zmiana nr 6 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-197.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Komisje przyjęły art. 2.</u>
          <u xml:id="u-197.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 3, dotyczącego zmian w ustawie – Prawo o szkolnictwie wyższym. Jest to danie uprawnień uczelniom, jej senatom do udzielania oficjalnych rekomendacji kandydatom na członków KRRiT. Czy są jakieś uwagi do art. 3? Nie ma uwag, a więc art. 3 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-197.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 4, dotyczącego zmiany ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. W lit. a) chodzi o zmianę charakteru pracy Przewodniczącego i członków KRRiT z pracy etatowo-zawodowej na pracę podczas posiedzeń. Z ustawy z kategorii osób otrzymujących określony typ wynagrodzenia usunięci są członkowie KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-197.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag, art. 4 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-197.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 5. Czy są uwagi do ust. 1 art. 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#RadosławRadosławski">W tym miejscu należy zwrócić uwagę na wątpliwości, wyrażone w opinii BAS oraz na stanowisko zawarte w wyroku TK o sygn. TK 4/06. W wielkim skrócie należy przytoczyć stwierdzenia: „kadencyjność organu zakłada zasadniczo jego ciągłość, zaś upływ kadencji jest naturalnym sposobem ustania członkostwa. Wszelkie inne sposoby mają charakter wyjątkowy, wymagają wyraźnej podstawy ustawowej. Aby można było mówić o przerwaniu kadencji, potrzebne są dostateczne i odpowiadające wymogom konstytucyjnym powody, dla których dokonana zmiana modelu funkcjonowania wymaga skrócenia dotychczasowej kadencji”. Cytowany wyrok dotyczył natychmiastowego skrócenia kadencji i to takiego, które prowadziło do przerwania ciągłości funkcjonowania organu konstytucyjnego. Z tego względu nie można mówić o jego zastosowaniu wprost do obecnej sytuacji, ponieważ art. 5 nie przewiduje natychmiastowego przerwania kadencji, ani nie przewiduje przerwania funkcjonowania organu konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#RadosławRadosławski">Komisje powinny wziąć pod uwagę wątpliwości zgłoszone w opinii BAS w kontekście tego orzeczenia TK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#WitoldGraboś">Moim zdaniem, w ust. 2 jest rozsądny zapis, który mówi, że powołanie powinno nastąpić w ciągu 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy. Bez takiego zapisu mogłaby powstać sytuacja pewnego patu.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#WitoldGraboś">Zastanawiam się nad tym, jak bardzo obligatoryjny jest ów termin 30 dni. Co się stanie, gdy dany organ nie dopełni nałożonego zobowiązania? Tu nie ma żadnych sankcji, obstrukcja ciągle jest możliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jak mamy ukarać prezydenta, Sejm albo Senat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#WitoldGraboś">Prezydent ma odpowiedzialność konstytucyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">A Sejm i Senat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WitoldGraboś">Mam nadzieję, że podobnie.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#WitoldGraboś">Możemy tak zakładać, ale jest termin. Trudno się spodziewać kilkumiesięcznej obstrukcji, bo nie chciało się wybrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#KarolJakubowicz">To nas cofa do mojego pierwotnego pytania. Jeżeli powołanie ma nastąpić w ciągu 30 dni, to rozumiem, że musi być zostawiony jakiś czas na działalność Sejmu i Senatu, który analizuje rekomendacje i wnioski i musi mieć czas na związane z tym procedury. Jaki więc musi być termin zgłoszenia kandydatur, jeśli całość ma się zamknąć w 30 dniach? Termin zgłoszenia kandydatur musi być 15-dniowy. To może być kłopotliwe, bo akurat senaty mogą się nie zebrać w tym czasie.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#KarolJakubowicz">Pozostawienie tych spraw bez regulacji może spowodować, że organy, które mają powoływać, znajdą się w sytuacji albo niedostatecznej liczby kandydatów albo w jakiejś innej dziwnej sytuacji. Mam bogatą wyobraźnię, wykształconą na sytuacji kosowskiej, serbskiej, chorwackiej i wielu innych, gdzie były tego rodzaju zdarzenia. Proponowałbym zadbać o uregulowanie tej sprawy, bo inaczej cały proces może być zburzony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jest 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy. Ustawa jest ogłoszona 2 tygodnie wcześniej. W momencie ogłoszenia funkcjonuje w świadomości społecznej. Oczywiście, pan Karol Jakubowicz ma rację. Jeśli Senat ma do wykonania pracę, to musi się zebrać. To nie jest tak, że Senat zbiera się wtedy, kiedy chce.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Być może w trakcie dalszych prac uda nam się tu ustalić jakieś uściślenie, ale takie, by nie było to „przeregulowane”, bo też nie jest to dobre. Wnioskodawcy muszą się jeszcze porozumieć z Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-206.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne uwagi do art. 5? Nie ma uwag, art. 5 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-206.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 6. Czy są jakieś uwagi do ust. 1 art. 6? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-206.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 2 art. 6? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-206.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 3 art. 6? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-206.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uznajemy, że art. 6 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-206.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 7. Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag, art. 7 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-206.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 8. Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag, art. 8 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-206.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 9. Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag, art. 9 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-206.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 10. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#WitoldGraboś">Rozumiem intencje ustawodawców, ale w praktyce ten zapis będzie oznaczał, że kadencja Prezesa UKE obejmować będzie również okres, w którym ta kadencja była zniesiona. Z tego przepisu wynika, że kadencja prezesa UKE będzie obejmować okres, w którym kadencyjność z mocy prawa została zniesiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#KarolJakubowicz">De facto prawo tu działa wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#WitoldGraboś">Tak, nie chciałem formułować wprost takiego zarzutu. Być może wiedza profesorska i doświadczenie pana prof. Zbigniewa Kmieciaka w prawie administracyjnym pomogą w rozstrzygnięciu tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#ZbigniewKmieciak">Rzeczywiście, ten przepis będzie podlegał interpretacji, ale może pan Witold Graboś zaproponuje jakiś zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#WitoldGraboś">Najprostszym rozwiązaniem byłby zapis, iż kadencja zaczyna się z dniem wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#ZbigniewKmieciak">Można rozważyć tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To oznacza nowe powołanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#ZbigniewKmieciak">Rozumiem, że chodziło o zachowanie ciągłości w pełnieniu funkcji. Takie było ratio legis tego przepisu. Jeżeli przyjmiemy tę wersję, to wtedy niestety jest to powołanie od nowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Teraz mamy ciągłość. Ten przepis funkcjonuje od początku i ta kwestia nie była podniesiona w żadnej opinii. Do tej pory nie zwracało na to uwagi również Biuro Legislacyjne. Nie ma sprzeczności, więc to zostawiamy.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Art. 10 został przyjęty w przedłożonym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 11. Czy są uwagi do ust. 1? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 2 art. 11? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-215.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 3 art. 11?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#RafałKontowski">Pytanie i propozycja zmiany do pkt. 4 ust. 3 art. 11. Chciałbym zapytać o intencję wnioskodawców w zakresie ustalenia daty, jaką powinien mieć wykaz pracowników Biura KRRiT, którzy wykonywali zadania przekazane Prezesowi UKE. Czy to rzeczywiście, powinna być data 1 stycznia 2008 roku? Do czasu wejścia w życie tej ustawy mogą przecież nastąpić zmiany w zatrudnieniu. Czy nie właściwsze byłoby ustalenie tego terminu na dzień wejścia w życie niniejszej ustawy? Tak jest w poprzednich ustępach tego samego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jest podział instytucji, zmiana kompetencji, przekazanie pracowników, przekazanie pieniędzy i części majątku. Rok budżetowy zaczyna się 1 stycznia – pieniądze i etaty były liczone właśnie na tę datę. Wiem, że może zmienić się zatrudnienie, ale reguła jest jasna. Tak było 1 stycznia 2008 roku, ustalony był plan zatrudnienia, budżet. Ujęci w wykazie pracownicy przechodzą do UKE z całym „dobrodziejstwem inwentarza”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#RafałKontowski">Jeśli konsekwentnie miałoby się uwzględniać okoliczności budżetowe, to właściwą datą wejścia w życie tej ustawy byłby dzień 1 stycznia 2009 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Byłby, ale chcemy trochę wcześniej. Wydaje się, że nie ma tu żadnego błędu i operacja jest do przeprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne uwagi do ust. 4? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-219.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Art. 11 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-219.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 12. Czy są uwagi do ust. 1 art. 12?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#RafałKontowski">Chcielibyśmy zwrócić uwagę na kwestie, dotyczące praw pracowniczych. Myślę, że intencją wnioskodawców nie jest doprowadzenie do dyskryminacji czy też gorszej sytuacji pracowników, którzy będą przechodzili z Biura KRRiT do UKE.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#RafałKontowski">Pracownicy Biura KRRiT nie są urzędnikami służby cywilnej czy też pracownikami służby cywilnej w rozumieniu przepisów ustawy o służbie cywilnej, natomiast pracownicy UKE są takimi urzędnikami lub pracownikami. Proponujemy przyjęcie regulacji, która uwzględniałaby dotychczasowy staż pracy osób, które będą przechodziły do UKE w celu zapewnienia im równości praw i zachowania praw nabytych, które przy okazji tej zmiany nie powinny być naruszone.</u>
          <u xml:id="u-220.2" who="#RafałKontowski">Proponujemy, by po ust. 1 dodać ust. 1a w brzmieniu: „pracownicy, o których mowa w ust. 1, stają się pracownikami służby cywilnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Myślę, że trzeba coś zostawić Prezesowi UKE. Jeżeli przejmuje jakichś pracowników i mają tam pracować, to po prostu otrzymują status pracownika służby cywilnej. Nie można tego wszystkiego pisać w ustawie. Jest to dość naturalne i nie ma tu żadnej dyskryminacji. Jeżeli w UKE wszyscy pracownicy są pracownikami służby cywilnej, to ci, co tam przejdą, staną się takimi pracownikami. Wydaje mi się, że jest to w dyspozycji prezesa. Uważam, że zaproponowana przez pana Rafała Kontowskiego regulacja byłaby zbyt szczegółowa i za daleko idąca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#AnnaStreżyńska">Myślę, że przedstawiciel KRRiT ma rację, gdyż nigdzie nie jest wprost napisane, że ci pracownicy otrzymują ten status. Z braku takiego jednoznacznego przesądzenia mielibyśmy niejasność albo sytuację, w której w jednej instytucji byłyby dwie różne grupy pracowników, rządzące się różnymi prawami i w dodatku nie wiadomo, jakimi prawami. W tej chwili KRRiT nie ma statusu urzędu administracji rządowej. Będzie to chyba dyskryminacja dla tego grona pracowników. Jednak nie zmienia to następnych przepisów, które pozwalają nam na dokonywanie wśród tych pracowników wyboru, komu potwierdzamy warunki a komu nie potwierdzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli pracownicy UKE są pracownikami służby cywilnej, a przechodzący pracownicy z Biura KRRiT stają się pracownikami UKE, to stają się pracownikami służby cywilnej. Nie widzę tu dwóch kategorii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#MarianKisło">To niezupełnie jest tak. Aby zostać pracownikiem służby cywilnej, trzeba przejść postępowanie. Jeśli kogoś zatrudnia się od nowa, to trzeba przejść postępowanie, opisane w ustawie o służbie cywilnej. Chociaż przechodzący z KRRiT pracownik pracuje w administracji 30 lat, to musi przejść to postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#MarianKisło">Przypomnę, że w ustawie z 2000 roku, dotyczącej Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Państwowej Inspekcji Telekomunikacyjnej i Pocztowej jest zapisane: „pracownicy (…) przed dniem przeniesienia (...) stają się z mocy prawa pracownikami służby cywilnej”. To nie jest ewenement, tylko tak było postanowione w Prawie telekomunikacyjnym z 2000 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę o głosy państwa posłów w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#JerzyFedorowicz">Proszę nam podpowiedzieć dobre rozwiązanie prawne. Jeżeli okazuje się, że można to wpisać do ustawy, to możemy przejąć tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#AndrzejHalicki">Jestem zdecydowanie przeciwny takim automatyzmom. PiS popsuło służbę cywilną na tyle, że doświadczamy tego na co dzień i nie przykładajmy do tego ręki. Aby stać się pracownikiem służby cywilnej, należy jednak spełniać pewne kryteria i nie jest to takie trudne, by nie można było tego zrobić w dość szybkim trybie. Myślę o egzaminach itd. Jest to kwestią czasu, a nie automatyzmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#JerzyFedorowicz">To jest także problem ludzi i o tym też trzeba pomyśleć. Patrząc na pana Zbigniewa Kmieciaka myślę o tym, jak by to rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#ZbigniewKmieciak">Wydaje mi się, że osobom przechodzącym trzeba zapewnić jakąś ochronę. Kierowałbym się przed chwilą wyrażonymi ocenami KRRiT i Prezesa UKE. To są osoby, które najlepiej znają problem i skalę problemu. Nie wiem, jaka to jest grupa ludzi. Mamy za mało danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chodzi o 30 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#ZbigniewKmieciak">To też już coś wyjaśnia. Być może warto wprowadzić takie rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie wnikam w to, ale swego czasu mówiono mi, że chodzi o 30 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#JerzyFedorowicz">Czy pan Rafał Kontowski mógłby powiedzieć, jaka to jest liczba osób? Może powstać pewien problem z tworzeniem ustawy dla 30 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W rzeczywistości tego nikt nie wie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#AntoniMężydło">Skoro są takie dylematy, to myślę, że trzeba przejąć poprawkę, zgłoszoną przez pana Rafała Kontowskiego. Przejmuję tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Oczywiście, możemy ją przejąć, ale chyba od czegoś zależy status pracownika służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#JacekKrupa">Czy ta poprawka będzie zgodna z ustawą o służbie cywilnej? Czy możemy uzyskać opinię w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powstał spór, w którym nawet profesura nie jest pewna swojej opinii. Proponuję skonsultować się z jakimś specjalistą w sprawach służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#AntoniMężydło">Myślę, że większość osób nie ma świadomości, na czym polega ta poprawka. Jeśli ci pracownicy KRRiT na zasadzie automatycznej mają przejść do UKE, to muszą uzyskiwać kwalifikacje służby cywilnej, a będą wykonywali dokładnie taką samą pracę jak w tej chwili. W dalszym przepisach ustanowiliśmy, że Prezes UKE może wziąć niektórych pracowników, a innych nie. Prezes UKE w żaden sposób nie jest hamowany. Ci, którzy by przeszli, od razu mieliby status pracownika służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Można być w UKE 3 miesiące, uzyskać status pracownika służby cywilnej, z jakichś względów nie zostać w Urzędzie, a bez przejścia procedury ma się status pracownika służby cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#AntoniMężydło">Jednak ci pracownicy wcześniej pracowali w KRRiT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proponuję rozeznać tę sprawę do drugiego czytania. Powtarzam, że przejście do UKE nie oznacza, że jest się tam na zawsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#AnnaStreżyńska">Po 3 miesiącach musimy pracownikom potwierdzić warunki zatrudnienia lub ich nie potwierdzić, czyli zdecydować o ich dalszym losie. Potwierdzić możemy wyłącznie na bazie warunków dla służby cywilnej. W innym wypadku wykwalifikowanych pracowników musiałabym zatrudniać jako operatorów urządzeń elektronicznych np. za 700 zł. Chciałabym się mylić, ale mam poważne podejrzenie, że do tego doprowadzimy. Ów status naprawdę nikomu nie wadzi, nie odbiera mi narzędzi do dobrania odpowiedniego zespołu i powinien być uzyskiwany z „automatu”, byśmy mogli wykonać zadania, wynikające z art. 12 ust. 3, czyli potwierdzenie warunków pracy i płacy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Taką poprawkę musimy zgłosić z pełną świadomością tego, co robimy. Mamy jeszcze drugie czytanie.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jesteśmy w pełni świadomi problemu, nie chcemy nikogo dyskryminować, ale też nie chcemy wplątać się w sytuację, która rodzi jakieś problemy. Proponuję na razie pozostawić zapis ust. 1 bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-244.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 2 art. 12?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">W ust. 2 w trzecim wersie po słowie „pracowników” należałoby doprecyzować zapis: „o których mowa w ust. 1”. Chodzi o pracowników Biura KRRiT, którzy staną się pracownikami UKE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jest uwaga legislacyjna.</u>
          <u xml:id="u-246.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 3 art. 12? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 4 art. 12? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 5 art. 12? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Art. 12 został przyjęty z zastrzeżeniem wyjaśnienia kwestii statusu osób, które przechodzą do UKE.</u>
          <u xml:id="u-246.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 13. Czy są uwagi do ust. 1? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 2 art. 13? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 3 art. 13? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ust. 4 art. 13? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-246.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Art. 13 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-246.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 14. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#AnnaStreżyńska">Prosiłabym o to, by zamiast słów „może dokonać” zapisać, że pan premier musi dokonać przeniesienia planowanych dochodów i wydatków budżetowych, bo inaczej dosyć trudno będzie wykonywać jednak dość rozbudowane zadania. Pozostawienie fakultatywności wydaje się nieadekwatne do sytuacji i potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To zależy od tego, w którym momencie roku budżetowego ta ustawa wchodzi w życie. W momencie wejścia w życie oczywiście ten podział musi nastąpić. Tak to rozumiałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#JerzyFedorowicz">Jak zawsze zgadzam się z panią prezes Anną Streżyńską. Jeśli jest zapisane „może”, to też może oznaczać, że nie może. Proszę o uwzględnienie tej poprawki albo o wprowadzenie jakiegoś innego słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#ElżbietaChuszno">Ten przepis jest przepisem terminalnym, dotyczy wyłącznie 2008 roku. W takich przepisach rzeczywiście stosuje się fakultatywność : „może dokonać” w przypadku, gdy ustawa może wejść w życie w późniejszym terminie, gdy jest takie zagrożenie. Wówczas nie byłoby żadnej możliwości przeniesienia i wykonania tego przepisu. Przepis stanowi: „Prezes Rady Ministrów, może dokonać, w drodze rozporządzenia…”. Może dokonać zmian, które dotyczą przeniesienia między częściami, działami, wygenerowania zatrudnienia. Może dokonać wtedy, gdy ta ustawa wejdzie, stąd jest ta regulacja o charakterze fakultatywnym.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#ElżbietaChuszno">W tym przypadku nie oznacza to dowolności dla Prezesa Rady Ministrów odnośnie do wykonania takiej delegacji. Ona nie będzie do wykonania tylko wówczas, jeśli ustawa wejdzie w życie dopiero po 2008 roku. W każdym innym przypadku będzie do wykonania. Zbieg różnych okoliczności może sprawić, że ustawa wejdzie w życie 5 stycznia następnego roku i wówczas obligatoryjne nadanie konieczności wydania rozporządzenia przez Prezesa Rady Ministrów w stosunku do czegoś, co wygasło z końcem 2008 roku, jest po prostu niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-250.2" who="#ElżbietaChuszno">Jeżeli w końcowych pracach sejmowych okaże się, że ustawa ma bardzo duże szanse, by wejść w 2008 roku, że nie ma żadnego zagrożenia, to ten zapis można wówczas doprecyzować. W tej chwili mamy luty i korzystniejszy jest przepis, który mówi o fakultatywności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#AnnaStreżyńska">Ten zapis nie wskazuje, że fakultatywność jest uzależniona wyłącznie od terminu wejścia w życie ustawy. Jest raczej dosyć uniwersalną fakultatywnością, stąd mój niepokój. Oczywiście, wierzę głęboko, że intencją nie będzie pozbawienie nas pieniędzy na wykonywanie zadań. Na temat przejmowania zadań bez pieniędzy sporo mogą powiedzieć samorządy. Wolałabym nie znaleźć się w takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#ElżbietaChuszno">To upoważnienie daje dla Prezesa Rady Ministrów możliwość dokonania zmian w budżecie jedynie w odniesieniu do przesunięcia dochodów, wydatków oraz wygenerowania zatrudnienia, ale tylko między częścią 09 – KRRiT i częścią 76 – UKE. Nie ma takiej możliwości, by Prezes Rady Ministrów mógł dokonywać przeniesienia między innymi częściami budżetowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy ktoś podziela niepokój pani prezes Anny Streżyńskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JerzyFedorowicz">Z wyjątkiem szczególnej sytuacji wejścia ustawy w 2009 roku można rozumieć, że charakter tego artykułu po prostu jest otwarty…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ma charakter zamknięty i musi być podział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#JerzyFedorowicz">Nie może być zamknięty, gdyż jest słowo „może”. Jest coś, czego nie rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy ktoś przejmuje wniosek? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Art. 14 został przyjęty w przedłożonym zapisie.</u>
          <u xml:id="u-257.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do art. 15. Jest tu uwaga Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Art. 7 powinien wejść w życie z dniem ogłoszenia, gdyż stanowi, że Przewodniczący KRRiT przekazuje Prezesowi UKE dokumentację niezwłocznie od dnia ogłoszenia niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Proponujemy następujące brzmienie art. 15: „Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem art. 7, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zastrzeżenia? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-259.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Art. 15 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-259.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zakończyliśmy rozpatrywanie poszczególnych artykułów projektu.</u>
          <u xml:id="u-259.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie całości sprawozdania z wprowadzonymi poprawkami?</u>
          <u xml:id="u-259.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisje przyjmują wniosek jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-259.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do wyboru sprawozdawcy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">W imieniu obu Komisji zgłaszam panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-261.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W takim razie dziękuję Komisjom za wyznaczenie mnie na swego sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-261.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wyznaczamy UKIE termin wydania opinii do 28 lutego br.</u>
          <u xml:id="u-261.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>