text_structure.xml 36.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Witam serdecznie państwa posłów oraz naszych gości w osobach: pana Józefa Górnego, wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli, wraz ze współpracownikami, pana Janusza Związka, głównego lekarza weterynarii, pana Marka Kowalskiego, zastępcę komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, pana ministra Tadeusza Nalewajka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana Wojciecha Wojtyrę, dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w MRRiW, oraz wszystkich państwa reprezentujących instytucje, których nie wymieniłem. Mam też przyjemność powitać w naszym gronie nowego członka Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, przyjętego podczas ostatniego głosowania Sejmu w sprawie zmian w składach Komisji, pana posła Sylwestra Pawłowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Szanowni państwo, mamy dziś w porządku rozpatrzenie informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli zapewnienia bezpieczeństwa epizootycznego kraju po przystąpieniu do strefy Schengen.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Pana prezesa Józefa Górnego bardzo proszę o wprowadzenie do informacji, którą otrzymaliśmy z Najwyżej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefGórny">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Bardzo dziękuję za możliwość zaprezentowania informacji o wynikach kontroli dotyczącej zapewnienia bezpieczeństwa epizootycznego kraju po przystąpieniu do strefy Schengen. Ośmielę się przypomnieć, że przez bezpieczeństwo epizootyczne rozumiemy zapewnienie ochrony przed zarażeniem się ludzi bądź zwierząt chorobami zakaźnymi przenoszonymi przez zwierzęta, groźnymi dla ludzi czy zwierząt. Problem ten pojawiał się w mediach dość często w ostatnich latach. Konsekwencje kryzysów żywnościowych na świecie wywołanych m.in. chorobą BSE, ptasią grypą, pryszczycą, świńską grypą uświadomiły konieczność stosowania rygorystycznych wymagań w sektorze obejmującym bezpieczeństwo epizootyczne. Unaoczniły nam również, jak łatwe jest w obecnych warunkach transgraniczne rozprzestrzenianie się chorób pochodzących od zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JózefGórny">Celem kontroli, którą podjęliśmy z własnej inicjatywy, było dokonanie oceny realizacji przez organy administracji rządowej zadań związanych z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa epizootycznego kraju. Kontrola miała dość szeroki zakres – przeprowadziliśmy ją w 36 jednostkach, które są wymienione w naszym dokumencie, a zatem pozwolę sobie nie wymieniać ich teraz.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JózefGórny">Kontrolą objęliśmy okres od 1 stycznia 2007 roku do końca roku 2009, a więc 3 lata, a prowadziliśmy ją w czasie od 1 kwietnia do 15 września roku 2010.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JózefGórny">Z przyjemnością informuję, że Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie, mimo stwierdzonych nieprawidłowości, realizację przez organy administracji rządowej zadań w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa epizootycznego kraju po przystąpieniu do strefy Schengen.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JózefGórny">Na 36 skontrolowanych jednostek ocenę pozytywną uzyskało 12, a więc jedna trzecia. Nasza ocena oznacza, że do owych 12 jednostek nie mieliśmy w zasadzie żadnych uwag. 16 jednostek oceniliśmy pozytywnie, mimo stwierdzonych uchybień, czyli drobnych nieprawidłowości. 8 jednostek uzyskało ocenę pozytywną, mimo stwierdzonych nieprawidłowości. Przyjmując ocenę ogólną pozytywną, uwzględniliśmy fakt, że wprowadzono do polskiego prawa dyrektywy Unii Europejskiej zawierające regulacje związane z bezpieczeństwem epizootycznym. Uwzględniliśmy również fakt uwolnienia Polski od brucelozy i gruźlicy bydła oraz uzyskanie pozytywnych efektów zwalczania innych chorób zakaźnych zwierząt, np. wścieklizny, białaczki bydła i choroby Aujeszkyego, jak też wdrożenie przez głównego lekarza weterynarii procedur zgodnych z wymaganiami Unii Europejskiej dostosowanych do istniejącego lub przewidywanego ryzyka wystąpienia zagrożenia epizootycznego. Wzięliśmy pod uwagę także prawidłowe zorganizowanie przez wojewodów pracy wydziałów bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego oraz opracowanie stosownych planów reagowania kryzysowego województw w celu zapobiegania zagrożeniom życia i zdrowia, w tym epidemiom i innym nadzwyczajnym zagrożeniom, w sposób przewidziany w ustawie o zarządzaniu kryzysowym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JózefGórny">Pozytywnie oceniamy przygotowanie w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej kadr, środków i procedur postępowania na wypadek konieczności działań w sytuacjach kryzysowych związanych ze zwalczaniem zagrożeń epizootycznych, rzetelne przygotowanie urzędów celnych i granicznych inspektoratów weterynarii do realizacji zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa epizootycznego kraju. Naszym zdaniem, urzędy celne oraz graniczne inspektoraty weterynarii skutecznie zapobiegały wwozowi na terytorium strefy Schengen zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego nie spełniających wymogów nałożonych na mocy decyzji Komisji Europejskiej lub wynikających z aktualnej sytuacji epizootycznej i epidemiologicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JózefGórny">Stwierdziliśmy również cały szereg nieprawidłowości. Na szczęście nie skutkowały one epidemiami w naszym kraju. Wymienię je jednak, zastrzegając od razu, że z satysfakcją odnotowujemy, iż wszystkie kontrolowane jednostki potwierdziły przyjęcie naszych wniosków do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JózefGórny">Do nieprawidłowości, o których mowa, zaliczamy niewykonanie zalecenia Komisji Europejskiej wydanego po przeprowadzonych w latach 2007–2009 wizytach kontrolnych w sprawie dostosowania polskich przepisów prawnych związanych z bezpieczeństwem epizootycznym kraju do prawodawstwa wspólnotowego. Stwierdziliśmy również, że minister rolnictwa i rozwoju wsi nie dostosował wysokości stawek opłat pobieranych za przeprowadzanie weterynaryjnych kontroli granicznych do przepisów prawa wspólnotowego; ustaliliśmy, że po dostosowaniu wysokości stawek opłat budżet państwa uzyskałby z tego tytułu dochody w wysokości co najmniej ok. 2,5 mln zł rocznie. Do nieprawidłowości zaliczamy także opóźnione wdrożenie do prawa krajowego przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi 9 z 14 dyrektyw Unii Europejskiej, obejmujących zagadnienia związane z zapewnieniem bezpieczeństwa epizootycznego, w stosunku do terminów określonych w tych dyrektywach. Opóźnienia te wyniosły od 3 dni do 10 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JózefGórny">Innego rodzaju opóźnienia, wynoszące od 86 do 149 dni, stwierdziliśmy w wydaniu przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi przepisów wykonawczych wdrażających krajowe programy zwalczania chorób zakaźnych zwierząt w formie rozporządzeń Rady Ministrów w stosunku do terminów określonych w decyzjach Komisji Europejskiej zatwierdzających te programy. I tak np. rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia na 2007 rok programu zwalczania enzootycznej białaczki bydła, gruźlicy, brucelozy, wścieklizny, gąbczastej encefalopatii oraz programu zwalczania i kontroli zakażeń wirusami wysoce zjadliwej grypy ptaków wydano dopiero 30 maja 2007 roku, a powinno zostać wydane z dniem 1 stycznia. Inne rozporządzenie, w sprawie wprowadzenia na rok 2009 programu zwalczania tych chorób, zostało wydane 21 kwietnia 2009 roku zamiast 1 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JózefGórny">Do nieprawidłowości zaliczamy również niedopracowanie przez głównego lekarza weterynarii brakujących 14 planów gotowości zwalczania niektórych chorób zakaźnych zwierząt, rekomendowanych przez Komisję Europejską oraz wymaganych Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 21 listopada 2008 roku – w sprawie wykazu chorób zakaźnych zwierząt, dla których sporządza się plany gotowości ich zwalczania.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JózefGórny">Podczas kontroli stwierdziliśmy też nieskierowanie przez urzędy celne do kontroli weterynaryjnej 11 przesyłek zawierających produkty pochodzenia zwierzęcego wprowadzonych na teren strefy Schengen, które powinny kontroli takiej podlegać.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JózefGórny">Kolejną nieprawidłowością było przekazywanie przez granicznych lekarzy weterynarii ze zwłoką dochodzącą od 8 do 42 dni pobranych od zwierząt próbek do badań laboratoryjnych. Należy podkreślić, że wynik badania krwi pobranej od jednego z koni – próbka była przekazana po 42 dniach – potwierdził chorobę zakaźną, była to nosacizna. W naszej ocenie, zwłoka w przekazaniu tych próbek do badań mogła przyczynić się do stworzenia potencjalnego zagrożenia zdrowia konsumentów, ponieważ mięso z ubitego konia miało być przeznaczone do spożycia przez ludzi.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JózefGórny">Kolejna nieprawidłowość to niewykonanie przez powiatowych lekarzy weterynarii – w dwóch wypadkach – wszystkich działań przewidzianych w procedurach w trakcie zwalczania ognisk chorób zakaźnych zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JózefGórny">Stwierdziliśmy podczas kontroli również wypadki nierzetelnego sporządzania przez powiatowych lekarzy weterynarii rocznych, a także miesięcznych informacji o wynikach monitorowania chorób zakaźnych zwierząt oraz o aktualnej sytuacji epizootycznej. W 9 na 15 wypadków powiatowi lekarze weterynarii nie przekazali niezwłocznie wojewódzkiemu lekarzowi weterynarii informacji o powzięciu podejrzenia i stwierdzeniu choroby zakaźnej podlegającej zwalczaniu. Nie przekazano także wymaganej informacji o wygaszeniu ognisk choroby zakaźnej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JózefGórny">I jeszcze kilka zadań na temat ogólnych uwag końcowych i wniosków wynikających z omawianej kontroli. Stwierdziliśmy podczas kontroli, że środki na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt, pochodzące z rezerwy celowej przewidzianej w części budżetowej 83, przekazywane były w dwóch transzach. Powodowało to, że uruchomienie pierwszej transzy środków rezerwy celowej nie następowało nigdy w pierwszym kwartale, a praktycznie dopiero w maju danego roku. Istniało ponadto ograniczenie przyznania środków pierwszej transzy do wysokości 50 proc. zgłoszonych potrzeb całorocznych, a uruchomienie następnej transzy było możliwe dopiero po wykorzystaniu 90 proc. środków z pierwszej transzy. Stwarzało to określone problemy i, w ocenie wojewodów warmińsko-mazurskiego oraz lubelskiego, powodowało spiętrzenie realizacji zadań związanych ze zwalczaniem chorób zakaźnych w drugim półroczu, jako że w pierwszym kwartale nie można było w ogóle do działań tych przystąpić.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JózefGórny">W wystąpieniach pokontrolnych sformułowaliśmy łącznie 67 wniosków. Pragnę z satysfakcją powtórzyć wcześniejszą informację, iż kierownicy wszystkich skontrolowanych jednostek powiadomili nas o zrealizowaniu wszystkich wniosków pokontrolnych. Świadczy to o bardzo solidnym podejściu do sprawy, jak też o tym, że wnioski nasze były słuszne. Minister rolnictwa i rozwoju wsi poinformował nas m.in. o skierowaniu w listopadzie ub. roku do publikacji w Dzienniku Ustaw rozporządzenia ministra finansów, w którym zmieniono stawki opłat za weterynaryjną kontrolę graniczną, stosownie do zalecenia Biura do Spraw Żywności i Weterynarii, oraz zobowiązał głównego lekarza weterynarii do niezwłocznego opracowania, w wersji uzgodnionej z Komisją Europejską, pozostałych programów gotowości zwalczania chorób zakaźnych zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JózefGórny">Główny lekarz weterynarii poinformował nas m.in. o uzyskaniu zatwierdzenia przez Ko*misję Europejską planów gotowości dla czterech chorób zakaźnych zwierząt i podjęciu prac nad opracowaniem pozostałych planów, jak też o wdrożeniu w końcu listopada ub. roku audytu wewnętrznego w podległych jednostkach inspekcji weterynaryjnej. Wojewódzcy, powiatowi i graniczni lekarze weterynarii poinformowali, że przyjęli do realizacji wniosek o obowiązku powiadomienia głównego lekarza weterynarii o wygaszaniu ognisk chorób podlegających notyfikacji Unii Europejskiej; zadeklarowali zwiększony nadzór wojewódzkich inspektoratów weterynarii nad powiatowymi w zakresie terminowego przekazywania obowiązujących sprawozdań, a także zadeklarowali, że próbki do badań laboratoryjnych będą przekazywane bez zbędnej zwłoki w terminie nie przekraczającym 7 dni.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JózefGórny">Wojewodowie poinformowali nas z kolei, że Mazowiecki Urząd Wojewódzki zakupił na potrzeby wydziału zarządzania kryzysowego 54 profesjonalne maty dezynfekcyjne. Wojewoda lubelski zobowiązał się do wydawania starostom zaleceń do powiatowych planów zarządzania kryzysowego, zawierających zapisy odnoszące się do potencjalnych zagrożeń występujących w poszczególnych powiatach. Wojewoda warmińsko-mazurski poinformował o podjęciu działań w celu wystąpienia do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o maksymalne uproszczenie procedur stosowanych przy pozyskiwaniu środków z rezerw budżetowych. Naczelnicy urzędów celnych poinformowali z kolei, że wskazane przez nas obszary, w których wystąpiły nieprawidłowości, zostaną ujęte w rejestrach ryzyk operacyjnych w podległych oddziałach celnych, a oddziale celnym w Bezledach regularnie odbywać się będą oprócz kontroli krzyżowych spotkania kierownictwa oddziału celnego i granicznego inspektoratu weterynarii w celu poprawy kontroli weterynaryjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JózefGórny">Dodam jeszcze, że omawiana kontrola była kontrolą specyficzną, gdyż odbywała się równolegle w trzech krajach: w Polsce, Litwie i Słowacji, w zasadzie według jednego programu. Najwyższa Izba Kontroli była koordynatorem tej kontroli. Wyniki zostały zawarte w specjalnej informacji, podpisanej przez prezesów najwyższych organów kontroli wspomnianych trzech państw, a więc – prezesa NIK, audytora generalnego Narodowego Biura Audytu Litwy, panią Giedrė Švedienė, oraz prezesa Najwyższego Urzędu Kontroli Republiki Słowackiej, pana Jana Jasovskyego. Podpisano ją 14 grudnia ub. roku. Informacja mówi o tym, jak przedmiotowy stan rzeczy wygląda w naszych trzech krajach, stanowiących granicę strefy Schengen.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JózefGórny">W obydwu sąsiednich krajach problemy były takie same, i wyniki kontroli podobne. Wystąpiły więc uchybienia w dostosowaniu przepisów unijnych do przepisów prawa krajowego, co jednak – podobnie jak u nas – nie wpłynęło na zapewnienie bezpieczeństwa epizootycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JózefGórny">W wypadku Słowacji niektóre stwierdzone uchybienia wyeliminowano już podczas trwania kontroli; podobnie zresztą było u nas. Ustalono także pewne nieprawidłowości w wydatkowaniu środków finansowych, stosowanie niewłaściwych stawek VAT, jak też pewne problemy ze stosowaniem obowiązujących procedur kontroli w punktach kontroli granicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JózefGórny">W wypadku Litwy natomiast m.in. nie uzyskano w pełni zakładanych wyników wdrożonych programów zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, głównie pryszczycy i klasycznego pomoru świń. Ponadto, w roku 2009 nie przeprowadzono wszystkich kontroli efektywności stosowania szczepionki przeciw wściekliźnie u zwierząt dzikich. Stwierdzono też uchybienia w kontroli prawidłowości rejestracji i identyfikacji hodowlanych. Nie wdrożono audytu wewnętrznego w granicznych inspektoratach weterynaryjnych. Wniesiono także uwagi co do funkcjonowania eksperckiego systemu kontroli handlu zwierzętami oraz niektórymi produktami pochodzenia zwierzęcego, a także ich importu i eksportu. Jednak stwierdzone uchybienia nie wpłynęły negatywnie na zapewnienie bezpieczeństwa epizootycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JózefGórny">Chciałbym wyrazić radość z tak pozytywnych wyników kontroli obszaru dość drażliwego i mogącego powodować poważne skutki. Z wielką satysfakcją poinformowałem o tym Wysoką Komisję.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JózefGórny">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Czy na tym etapie posiedzenia pan minister chciałby zabrać głos, czy też dopiero po etapie pytań ze strony posłów? Pan minister poczeka. Główny lekarz weterynarii również.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy ze strony państwa posłów są więc pytania?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo proszę, pan przewodniczący Janusz Krasoń, a następnie pan poseł Leszek Redzimski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszKrasoń">Szanowni państwo. Rzadko się zdarza – przynajmniej w ostatnim okresie – tak pozytywna ocena działań rządu ze strony Izby. Nie ma więc w zasadzie o co pytać, bo zadania zostały zrealizowane, niebezpieczeństw nie ma. Uważam, że uchybienia wskazane przez NIK są do wyeliminowania, zwłaszcza że wszyscy adresaci uwag wyrazili taką wolę i podjęli stosowne działania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszKrasoń">Niejako przy okazji chciałbym natomiast zapytać o sprawę związaną z hasłem „ptasia grypa”, który to temat swego czasu wywoływał liczne dyskusje. Czy istnieje realne zagrożenie tą chorobą w Polsce i u naszych sąsiadów? Jak państwo oceniają perspektywę takiego zagrożenia? Myślę, że to sprawa, która wciąż interesuje nas, Polaków.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanuszKrasoń">Pytanie drugie dotyczy dzikich zwierząt i zjawiska wścieklizny. Czy występują w Polsce ośrodki, w których pojawia się ta choroba? Jakie są rozmiary tego zjawiska? Czy np. w okresie zimowym istnieje niebezpieczeństwo ataku wściekłych dzikich zwierząt, np. na „ścianie wschodniej”, ale i w innych regionach przygranicznych?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanuszKrasoń">Chciałbym usłyszeć informację na powyższe tematy, niejako na marginesie pozyskanej wiedzy o dobrym przygotowaniu Polski w zakresie bezpieczeństwa epizootycznego po wejściu do strefy Schengen. Myślę, że takie dodatkowe informacje na temat problemów, o których nie było dziś mowy, mogłyby stać się użyteczne.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LeszekRedzimski">Szanowni państwo. Usłyszeliśmy i przeczytali w informacji, że nie opracowano 14 planów gotowości zwalczania chorób. Przyznam, że nazwy niektórych z nich brzmią dla mnie bardzo egzotycznie – jak np. księgosusz czy gorączka doliny Rift. Wiem, że sprawa tych chorób wynika z prawodawstwa wspólnotowego, że nasze pole manewru nie jest zbyt duże, każde jednak prawodawstwo, czy to krajowe, czy to wspólnotowe, podlega pewnym zmianom. Może więc warto by było wysłać sygnał, że katalog procedur, do których jesteśmy zobligowani na mocy prawodawstwa wspólnotowego, nie jest adekwatny do zagrożeń. Myślę bowiem, że prawdopodobieństwo wystąpienia w Polsce tych chorób jest minimalne, jeśli nie żadne. Obawiam się, że możemy dojść absurdu polegającego na tym, że w wypadku choroby występującej niekiedy, np. gdzieś w biednych rejonach południa Grecji, i my będziemy zmuszeni do opracowania określonych procedur. Zwracam na to uwagę, choć zdaję sobie oczywiście sprawę, że NIK musiała takie zalecenie wydać.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LeszekRedzimski">I druga sprawa. Z pewnym uznaniem przeczytałem, że występuje tendencja spadkowa jeśli chodzi o choroby zakaźne zwierząt. W wypadku kur nie jest wprawdzie taka, jakiej byśmy oczekiwali, niemniej sadzę, iż powinno nas cieszyć, że procedury zaczynają przynosić efekty i spada zachorowalność na choroby, o których mowa w informacji.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#LeszekRedzimski">Prosiłbym jeszcze o wyjaśnienia w związku z fragmentem tekstu na str. 45, gdzie mowa o pewnym wzroście w roku 2008 zachorowań i lekkim ich spadku w roku 2009. Podano tam, że przyczyną tego wzrostu było wdrożenie programów zwalczania chorób. Rozumiem drugą część tego zdania, gdzie pisze się o zwiększeniu liczby zwierząt poddawanych corocznie systematycznej kontroli – to w pełni dla mnie zrozumiałe, być może bowiem wcześniej kontrole były mniej reprezentatywne. Nie bardzo jednak rozumiem, dlaczego wskutek wdrożenia programów zwalczania chorób nastąpił wzrost w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#LeszekRedzimski">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze zgłoszenia do zadania pytań? Nie ma. Proszę więc o udzielenie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszNalewajk">Serdecznie dziękuję Najwyższej Izbie Kontroli za przeprowadzenie kontroli i wskazanie uchybień. Mimo bowiem tego, że ocena jest pozytywna, to uchybienia występują. Tak już w życiu jest, że choć chciałoby się wykonać wszystko jak najlepiej, nie zawsze się to udaje. W grę wchodzi cały kompleks spraw związanych z różnymi szczeblami, poczynając od gminy, spraw związanych z ustawą o zarządzaniu kryzysowym, uchwaloną w roku 2006. Na podstawie tego aktu prawnego zaczęliśmy działać przy ptasiej grypie; była to jedna z większych akcji w sytuacji, w której ustawa nie była w pełni wdrożona, nie były bowiem powołane jeszcze centra.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszNalewajk">Implementacja do krajowego prawa różnych przepisów i procedur to rzecz bardzo trudna, lecz okazuje się, że mimo gąszczu spraw – łączących się z implementacją po wejściu do Unii Europejskiej, przystosowaniem i procedurami własnymi – potrafiliśmy się w tym wszystkim odnaleźć, o czym świadczy pozytywna opinia Najwyższej Izby Kontroli. Dziękuję i za tę ocenę, i za zgłoszone uwagi.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszNalewajk">Pragnę potwierdzić, że w sprawie przepisów, w wypadku których informowaliśmy pana prezesa – chodzi o opłatę graniczną od 1 stycznia 2011 – nastąpiło chyba lekkie opóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszNalewajk">Jeśli zaś chodzi o kwestie związane z chorobami, to o udzielenie odpowiedzi prosiłbym pana doktora Janusza Związka.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszNalewajk">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Proszę bardzo, panie doktorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszZwiązek">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Ustosunkowując się do podniesionych w dyskusji spraw, zacznę od tego, że inspekcja weterynaryjna od chwili, gdy uzyskała większe środki finansowe z budżetu państwa, w mojej ocenie, zaczęła funkcjonować najwłaściwiej jak mogła, i mamy efekty, wskazane zresztą w informacji Izby.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanuszZwiązek">Ja również dziękuję Najwyższej Izbie Kontroli, jak też Komisji za zainteresowanie omawianą kwestią, a to dlatego, że ocena stanu bezpieczeństwa epizootycznego kraju to bardzo ważny element w ocenie ryzyka wystąpienia w ogóle i przeniesienia chorób szczególnie niebezpiecznych. Mawiało się niegdyś, że wróg nie śpi, lecz czuwa, a wrogiem, który może nam obecnie zagrażać, są choroby zakaźne. Wrogiem tym może być w tej chwili afrykański pomór świń, który występujący niedaleko, bo w odległości kilkuset kilometrów od naszych granic. Pomór przeniósł się z rejonu Krymu, z rejonu przygranicznego z Ukrainą – jedno z ognisk było w odległości 2 kilometrów od granicy z Ukrainą.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanuszZwiązek">Trzeba wiedzieć, że afrykański pomór świń to choroba gorsza od klasycznego pomoru świń; śmiertelność sięga niekiedy 100 proc., a zablokowanie kraju po wystąpieniu takiej jednostki chorobowej to co najmniej 3 lata. Tak więc, to bardzo poważna jednostka chorobowa, która bardzo „boli” Rosjan. Współpracujemy z nimi dość blisko, często rozmawiamy, wymieniamy się informacjami i wiemy, że ta choroba przeniosła się do nich poprzez nie kontrolowane przemieszczenia towarów i trzody chlewnej. Twierdzą oni, że za sprawą społeczności romskiej, która przewiozła chorobę w rejon Petersburga, gdzie odnotowano występowanie kolejnych ognisk.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanuszZwiązek">Istnieje też dość znaczne niebezpieczeństwo zagrożenia pryszczycą, która przekroczyła Cieśninę Bosforską. Pojawiły się jej ogniska, już trzy, w Bułgarii. Bułgarów bardzo mocno wspiera Komisja Europejska i służby weterynaryjne wszystkich krajów Unii, ponieważ nawet zatrzymanie tej choroby na terenie Bułgarii oznacza sytuację bardzo niebezpieczną, groźną wprost. Pryszczyca jest bowiem w Europie. W roku 2001 była w Wielkiej Brytanii. Wiemy, jak znaczne koszty poniósł w związku z tym budżet tego państwa.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanuszZwiązek">Jeśli chodzi o grypę ptaków, to nie zamartwiałbym się sytuacją epizootyczną, która gdzieś lokalnie występuje punktowo, przy czym w grę wchodzą wirusy niskopatogenne. Nie umiem w tej chwili podać szczegółów, gdyż nie ukrywam, że nie oczekiwałem takiego pytania; przygotowałem się na wiele innych, ale na takie nie. Wiadomo mi jednak, że wystąpiło jedno czy dwa ogniska wysokopatogenne. Reagowanie kryzysowe w tej chwili w Unii Europejskiej jest praktycznie tożsame z polskim reagowaniem kryzysowym, czyli, mówiąc skrótowo, nikt się długo nie zastanawia, tylko natychmiast wycina zarażone stada.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanuszZwiązek">Pochwalę się przy okazji, bo ocena dokonana przez instytucje europejskie, jeśli chodzi o zwalczanie grypy ptaków w Polsce, była jedna z najwyższych, co przekładało się wprost na konkretne środki budżetowe, ponieważ ani Trybunał Obrachunkowy, ani Komisja nie zakwestionowały bowiem praktycznie żadnych poważnych wypłat dokonanych przez nas.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JanuszZwiązek">Powiem przy okazji kilka słów o grypie świń, której pojedyncze przypadki zaobserwowano również wśród ludzi. Trzeba tu powiedzieć jedno: to nie jest grypa świń, tylko świńska grypa, ale nie ta wersja, która występowała w Nowym Jorku czy w Meksyku rok temu i półtora roku temu, lecz wirusy grypy z grupy H1N1 – oczywiście, groźne, ale to nie jest wirus najbardziej niebezpieczny dla zdrowia i życia ludzkiego.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JanuszZwiązek">Jeśli chodzi o wściekliznę, to jeszcze do niedawna notowaliśmy bardzo dobrą sytuację epizootyczną. Główny lekarz weterynarii zaczął nawet wstępnie, kuluarowo informować wysokich urzędników, że będziemy występować do Komisji Europejskiej o oficjalne uzyskane uwolnienie pewnej części kraju. Planowaliśmy też zaprzestanie szczepienia w województwie, i tak się stało w wypadku województwa dolnośląskiego, a do wspomnianego zgłoszenia przewidziany był cały pas południowy. Niestety, z wirusami i bakteriami nie ma żartów. Pojawiła się nagle, po szczepieniu wiosennym, znaczna liczba przypadków wścieklizny w województwie małopolskim i podkarpackim, małopolskim głównie. Przeprowadziliśmy dogłębną analizę, która wykazała, że wścieklizna występowała u wszystkich zwierząt co było bardzo niebezpieczne. Oczywiście, każde ognisko natychmiast likwidowaliśmy, przy czym wykonywaliśmy analizy, które miały wykazać czy jest wirus o odpowiednim mianie, jeśli chodzi o wirusa w szczepionce, czy mieliśmy odpowiednie wyłożenie z samolotów. Pragnę poinformować Wysoką Komisję, że każda szczepionka wykładana z samolotu jest zarejestrowana cyfrowo, zapisana jest długość i szerokość geograficzna jej wyłożenia i kolejne dawki wykładane są wzdłuż linii, co widać na wykresie cyfrowym, który można zobaczyć. Kontroluje nas zresztą pod tym względem Komisja Europejska.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JanuszZwiązek">Podjąłem decyzję – i poinformowałem o tym ministra – by na tym obszarze wyłożyć w akcji jesiennej dodatkowe ilości szczepionki, a w tzw. enklawach, czyli tych niszach, w których występował wirus, szczepionkę wykładać ponadto ręcznie.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JanuszZwiązek">Z naszej analizy wynika, że najprawdopodobniej w sposób negatywny wpłynęła na sytuację powódź. A to dlatego, że w okresie 10–14 dni od momentu wyłożenia szczepionki przyszły ulewne deszcze. Szczepionka jest przez lisa pobierana w czasie 3, maksymalnie 4 tygodni. Jeśli więc po 7–10 dniach od momentu wyłożenia rozpoczęły się intensywne opady, to ta zatopiona w mączce rybnej, sklejonej lepiszczem, szczepionka, będąca lekkim preparatem, została po prostu spłukana. Lisy prawdopodobnie nie pobrały tej szczepionki i pojawiły się nisze, w których występował wirus. Kiedy porównaliśmy potem te obszary z obszarami zalewowymi, to okazało się, że obszary te w dość dużej części nakładają się na siebie. Takie więc mamy wytłumaczenie, i takie właśnie przedstawiliśmy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#JanuszZwiązek">Chcąc polepszyć sytuację epizootyczną w zakresie wścieklizny, wystąpiliśmy z propozycją i wspólnie z Komisją Europejską Polska będzie prowadziła szczepienia w pasie tzw. buforowym, czyli 70km od granicy wschodniej, tj. na Ukrainie i Białorusi. Trwają właśnie ostatnie ustalenia i sądzę, że jeszcze w tym roku będziemy mogli poinformować, iż działania takie zostały sfinalizowane.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#JanuszZwiązek">Jeśli chodzi o 14 planów gotowości, to pan poseł ma rację. Rzeczywiście, w grę wchodzą tak egzotyczne choroby, jak np. księgosusz, który to Polska zatrzymała, gdy wkroczył z Armią Czerwoną. Tak jak zatrzymane zostały wojska na Wiśle, tak i na Wiśle zatrzymany został przez służby weterynaryjne księgosusz. Dodać wypada, że księgosusz w ogóle nie występuje w Europie od okresu przedwojennego, konkretnie od 1930 czy 1931 roku; nie jest w Polsce notowany. Niemniej widnieje w wykazie jednostek chorobowych, w związku z którymi tworzy się plany gotowości.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#JanuszZwiązek">Są tam też takie egzotyczne jednostki chorobowe, jak gorączka doliny Rift czy też zachodniego Nilu, ale trzeba szczerze powiedzieć i to, że Polska ma plan gotowości zwalczania afrykańskiego pomoru świń. Zaproponowaliśmy go do udostępnienia Rosjanom – chodzi o procedury działania określające sposób zwalczania tej choroby.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#JanuszZwiązek">Co do pozostałych planów, to, tak jak poinformowaliśmy NIK, powiadomiliśmy również Komisję Europejską, że uwzględniając analizę ryzyka wystąpienia danej choroby, sukcesywnie będziemy plany opracowywać. To proces dość żmudny; nie wszystkie jednostki chorobowe zwalcza się tak samo, choć naturalnie obowiązują pewne ogólne zasady. Mogę napisać plan gotowości, w którym wymienię wszystkie jednostki, wymienię ogólne działania i… hajże na Soplicę! Myślę jednak, że nie nazywałbym się wówczas Janusz Związek i nie byłbym lekarzem weterynarii.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#JanuszZwiązek">Pan poseł zwrócił uwagę na fakt, że gdy wdraża się programy zwalczania chorób, to nagle wykrywa się więcej przypadków zachorowań. Szanowny panie pośle, zawsze tak jest, dlatego, że w wypadku zwykłego działania robimy to na zasadzie monitorowania, na zasadzie liczby prób z danej populacji. I albo się trafi, albo nie trafi, jak w totolotku – „chybił-trafił”; staramy się, żeby było więcej „trafił” niż „chybił”, ale różnie to bywa. Kiedy natomiast wprowadza się program, to kontroluje się całą populację. I tak jak w wypadku jednostki chorobowej, jaką jest Aujeszky, kiedy mieliśmy sytuację, że gwałtownie wzrastała liczba przypadków, a w tej chwili zmalała i zakażonych stad jest poniżej 0,5 proc., tak samo rzecz wygląda przy innych jednostkach chorobowych. W tej chwili rozpoczęliśmy np. kontrolę gorączki Q – to zoonoza, wysoce zakaźna choroba – i również odnotowujemy pewien wzrost, ale likwidując poszczególne ogniska, dochodzimy do normalności.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#JanuszZwiązek">Najgorszą rzeczą, jaką obserwujemy, jest sytuacja taka – i jest to dla mnie ewenement w skali kraju; powtarzam to na każdym posiedzeniu komisji rolnictwa i u państwa – że w wypadku brojlerów w skali kraju w zakresie zwalczania salmonellozy spełniamy już normy unijne, gdyż odnotowujemy zachorowalność poniżej 1 proc. – jest to bodajże 0, 29 proc. – natomiast u brojlerów kontrolowanych w uboju mamy spadek, ale tylko o 50 proc.; było to bowiem niewiele ponad 5 proc., teraz jest to ponad 2 proc. wykrywanych przypadków salmonelli. Coś jest więc nie tak. Myślę, że sytuację tę spowodował fakt, iż Komisja Europejska zawierzyła producentom, gdyż badania w tym wypadku są producenckie. Naciskamy obecnie Komisję Europejską, aby zostało to zmienione, ponieważ uważamy, że nadzór urzędowy, państwowy jest o wiele skuteczniejszy.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#JanuszZwiązek">I to już wszystko z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#JanuszZwiązek">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefGórny">Myślę, że na pytanie skierowane pod naszym adresem odpowiedział już pan doktor. Tak więc, ze swej strony chciałbym tylko podziękować przedstawicielom poszczególnych instytucji za bardzo dobrą współpracę w omawianej kontroli. Skuteczny był system zapobiegania przenoszeniu się chorób na teren Unii Europejskiej, a kontrola, której wyniki dziś omawiamy, przebiegała w atmosferze troski o to, by rozwiązać problem, a nie bronić się przed naszymi zarzutami. Świadczy o tym też fakt, że ani do 36 wystąpień pokontrolnych, ani wobec naszych wniosków nie mieliśmy ani jednego zastrzeżenia, co rzadko się zdarza. Wszyscy wykazywaliśmy duże zrozumienie. Sądzę, że warto zasygnalizować, iż odnosimy wrażenie, że jesteśmy dobrze przygotowani. Nie można, oczywiście, wykluczyć innej sytuacji, ale dziś chciałbym podkreślić, że sytuacja wygląda tak właśnie, jak to zostało przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JózefGórny">Pragnę też, aby w protokole z posiedzenia znalazły się wyrazy mojego uznania dla delegatury NIK w Lublinie, która kontrolę tę koordynowała i wzięła na siebie również brzemię koordynowania równoległej kontroli międzynarodowej. Chciałbym więc, aby w protokole znalazły się wyrazy uznania dla pana dyrektora Adama Pęzioła oraz doradcy, pana Zdzisława Szmajgera, który był koordynatorem kontroli i trzymał w ręku wszystkie nici, również w układzie międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JózefGórny">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję, panie prezesie. My również bardzo dziękujemy delegaturze Najwyższej Izby Kontroli w Lublinie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję też za udzielone odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy ze strony państwa posłów są jeszcze pytania? Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy w sprawach bieżących ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie ma chętnych.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję więc. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>