text_structure.xml 5.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Witam państwa. Otwieram posiedzenie Komisji. Mamy dziś w porządku jeden punkt – rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie wykorzystywania nieruchomości Skarbu Państwa położonych na terenie m. st. Warszawy na potrzeby ministerstw, urzędów centralnych i państwowych osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy są uwagi do tego projektu? Bardzo proszę, pan poseł Marek Cebula.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekCebula">Panie przewodniczący, szanowni państwo, przede wszystkim chciałbym zadać pytanie, które zadawałem już, odnosząc się do dezyderatów przygotowywanych przez naszą Komisję. Chciałbym, byśmy zadali sobie pytanie, w jakim celu robimy daną rzecz. Dezyderat przygotowany przez naszą Komisję zawiera, niestety, ocenę, jest zatem ocenny, ja zaś uważam, że dezyderaty nie powinny być tak formułowane. Dlatego też mam propozycję zmiany, która dotyczy akapitu drugiego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekCebula">W treści tego akapitu odnosimy się do informacji związanej z prezydentem miasta stołecznego Warszawy, warto więc zwrócić uwagę, że badany okres, jeśli chodzi o informację na temat wyników kontroli wykorzystywania nieruchomości Skarbu Państwa położonych na terenie miasta stołecznego Warszawy na potrzeby ministerstw, urzędów centralnych i państwowych osób prawnych, przygotowaną przez Najwyższą Izbę Kontroli, dotyczy czasu od 1 stycznia 1998 roku do 16 listopada 2007 roku, w wypadku zaś Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy kontrola objęła okres od 1 stycznia 2006 roku do 28 listopada 2007 roku. Okresy owe znacznie się więc różnią; zostały jakoś dziwnie ograniczone. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę, że w tym czasie, czyli w czasie, do którego odnosi się dezyderat, jeśli chodzi o miasto stołeczne Warszawę, należałoby być może odnieść się i do tego, kto był prezydentem miasta. Jest to jednak, jak wspomniałem, ocenne, dlatego też proponowałbym wykreślenie całego drugiego akapitu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MarekCebula">Urząd, jak wiemy, był nie obsadzony od 22 grudnia 2005 roku do 2 grudnia 2006 roku. W tym to czasie de facto obowiązki prezydenta pełnił pan Mirosław Kochalski na mocy pełnomocnictwa do reprezentowania miasta, udzielonego przez rezygnującego z urzędu Lecha Kaczyńskiego. Formalnie prezydentem był nadal Lech Kaczyński, będący jednocześnie prezydentem Polski. Od 9 lutego do 20 lipca 2006 roku pełniącym obowiązki prezydenta był pan Mirosław Kochalski. Od 20 lipca do 2 grudnia 2006 roku pan Kazimierz Marcinkiewicz był p.o. prezydenta. Od 2 zaś grudnia urząd sprawuje pani Hanna Gronkiewicz-Waltz.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MarekCebula">Ponieważ w czasie objętym kontrolą trzy osoby bądź były p.o. prezydenta Warszawy, bądź są dziś na tym stanowisku, trudno mówić o tym, że jako Komisja do Spraw Kontroli Państwowej mamy się odnosić do sytuacji opisanej w projekcie, gdzie mowa o tym, że Skarb Państwa ponosił straty rzędu 372 tys. zł miesięcznie. Wydaje się, że dezyderat powinien zapoczątkowywać podejmowanie zmian w prawie, zmian, które miałyby polepszyć stan faktyczny, a nie oceniać, ile tak naprawdę stracił Skarb Państwa. Jeśli bowiem stracił, oznacza to, że istnieją luki prawne, i powinniśmy je usuwać. I nieważne, czy Skarb Państwa stracił 100 tys. zł, 1.000 tys. zł czy 5.000 tys. zł. Wydaje się, że to zbyt ocenne, jeśli chodzi o dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MarekCebula">Dlatego też proponuję, by w projekcie pozostawić akapit pierwszy, wykreślić cały akapit drugi, dotyczący miasta stołecznego Warszawy, a resztę zostawić, gdyż mowa tam o tym, że w 18 dzielnicach Warszawy istnieją trzy różne systemy informatyczne, a to istotne. Można na tę sprawę zwracać uwagę, i uważam, że sytuacja ta powinna ulec zmianie. Chciałbym w dezyderacie zaproponować zmiany, w efekcie których nie będzie on ocenny, a tylko wskazujący elementy, w których powinniśmy poprawić prawo. Taka bowiem powinna być nasza rola.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MarekCebula">To pierwszy mój wniosek – o zmianę dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MarekCebula">Złożę również wniosek drugi, dalej idący, który będzie zapewne głosowany, o całkowite odrzucenie dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MarekCebula">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Panie pośle, drugi wniosek jest istotnie najdalej idący i powinien być głosowany przed ewentualnymi innymi głosami. Tak więc poddam pod głosowanie wniosek o całkowite odrzucenie dezyderatu. Jeśli wniosek ten przejdzie, wszystkie inne wnioski, poprawki, zmiany nie mają sensu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Kto jest za przyjęciem wniosku posła Marka Cebuli o odrzucenie dezyderatu Komisji do Spraw Kontroli Państwowej do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji – w sprawie wykorzystania nieruchomości Skarbu Państwa?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje wniosek, przy 7 głosach za, 1 głosie przeciw i braku wstrzymujących się. Komisja nie przyjęła więc dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy są uwagi w sprawach bieżących? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>