text_structure.xml 83.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Na początku chciałam przeprosić za swoje spóźnienie. Chcę także przeprosić za nieobecność posłów. Bardzo trudno jest zaplanować posiedzenie, ponieważ planujemy je wcześniej, a później ustalamy porządek dzienny. W tej chwili jest debata w sprawie tragedii w Łodzi. Na sali plenarnej przemawiają premier Rzeczpospolitej Polskiej i przedstawiciele wszystkich klubów. Chodzi o to, żeby potraktować tę sprawę niezwykle poważnie. Jeżeli mogę, to proponuję 15 minut przerwy, ponieważ musimy tam pójść. Ta sprawa dotyczy naszych współpracowników. Z szacunku dla tego wydarzenia i człowieka, który poniósł ofiarę, musimy wysłuchać informacji, a jednocześnie zadać pytania, które należy zadać w tej sprawie. Porozmawiam z kolegami i za 15 minut, po wystąpieniach klubowych, postaramy się rozpocząć posiedzenie. Jeszcze raz przepraszam, ale, niestety, nie wiedzieliśmy, że debata będzie o tej porze. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję państwu za tolerancję. Powinniśmy być lepiej zorganizowani, ale nie zawsze się to układa. Przystępujemy do pracy. W dzisiejszym porządku dziennym mamy informację ministra skarbu na temat planu zagospodarowania przestrzennego toru wyścigów konnych na Służewcu w Warszawie. Witam serdecznie pana ministra. Witam przedstawicieli Ministerstwa Sportu i Turystyki. Minister sportu i turystyki usprawiedliwił nieobecność, ponieważ w tym samym czasie ma posiedzenie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Poprosił, abyśmy przyjęli jego usprawiedliwienie. Witam posłów oraz przedstawicieli organizacji, którzy są zainteresowani debatą na temat sytuacji wyścigów konnych. Prosimy pana ministra przy okazji o krótką informację o sytuacji Totalizatora Sportowego. Wczoraj debatowaliśmy nad projektem budżetu na rok 2011 i przy okazji tej debaty zawsze rozmawiamy o wpływach do Funduszu rozwoju kultury fizycznej. To jest fundusz, który tworzony jest z odpisów z gier losowych. Mamy tam kłopot finansowy polegający na tym, że uszczuplone są dochody. To jest problem Ministra Kultury i Ministra Sportu i Turystyki oraz obu komisji, które nadzorują resorty. Proszę przy okazji dzisiejszej rozmowy powiedzieć, jakie są zamierzenia Totalizatora Sportowego, aby dochody nie malały. Ewentualnie prosimy o informację, jaka jest propozycja Ministerstwa w tej sprawie. Jeżeli takiej informacji nie możemy otrzymać, to prosimy pana ministra o to, żebyśmy mogli odbyć takie posiedzenie w innym terminie. Udzielam panu ministrowi głosu i proszę wszystkich o uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AdamLeszkiewicz">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni goście jesteśmy przygotowani z obu tematów, więc z przyjemnością poinformujemy państwa o stanie prac związanych z zagospodarowaniem terenu Służewca oraz rewitalizacją i odnowieniem wyścigów konnych na Służewcu. Potem przedstawimy aktualną sytuację finansową Totalizatora Sportowego oraz wszystko, co z tym tematem jest związane. Mówię w liczbie mnogiej, ponieważ ze mną jest pan Dudziński, prezes Totalizatora Sportowego wraz ze swoimi współpracownikami. Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to pan prezes będzie w szczegółowy sposób informował o Służewcu oraz o wynikach finansowych. Zacznijmy może od pierwszego tematu związanego ze Służewcem. Totalizator Sportowy od dłuższego czasu analizował różne warianty rozwoju. Od 2008 roku brał także pod uwagę potencjał, który może tkwić w obszarze, któremu do tej pory poświęcał mało uwagi, a mianowicie zakładom wzajemnym. Takimi są zakłady końskie. W maju 2008 roku Totalizator Sportowy wypracował porozumienie z Polskim Komitetem Wyścigów Konnych, który jest dysponentem terenu na Służewcu. Porozumienie przybrało formę pisemną i mówiło o 30-letniej dzierżawie terenu na Służewcu dla Totalizatora Sportowego. W zamian Totalizator Sportowy zobowiązał się w tej samej umowie do organizacji wyścigów konnych. W związku z tym na bazie tego porozumienia przy akceptacji i współpracy ministra skarbu i ministra rolnictwa w Totalizatorze Sportowym wypracowano dwie strategie. Jedna dotyczyła samych wyścigów konnych, a druga planu zagospodarowania całego terenu. Jak państwo wiedzą, teren wykracza poza obszar związany z trybunami i samym torem.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AdamLeszkiewicz">W pierwszym zakresie po 2 latach realizacji mamy wskaźniki, które pokazują istotny progres, jeżeli chodzi o przywrócenie Warszawie, Mazowszu i Polsce wyścigów konnych. Obroty w tej chwili przekraczają kwotę 16.000 tys. zł i wzrosły o 100% w porównaniu z tym, co było wcześniej. Liczba dni wyścigowych na Służewcu wynosiła 40, a teraz jest około 70 i cały czas obserwujemy tendencję wzrostową. Jeżeli chodzi o ilość graczy, to nie wiem, czy państwo wiedzą, że są takie dni, że na Służewcu można spotkać 6–7 tys. graczy z rodzinami, którzy pasjonują się sportem i zakładami konnymi. Jeżeli chodzi o plan zagospodarowania terenu, to taki plan w Totalizatorze Sportowym został przygotowany przy współpracy z zewnętrznymi doradcami. Kolegium Ministerstwa Skarbu przyjęło informację na ten temat w grudniu 2009 roku. Już wtedy mieliśmy ten dokument. Plan opierał się o kilka założeń. Cały teren Służewca miał służyć w przyszłości działalności rekreacyjnej i miał służyć mieszkańcom. Po drugie, całe działanie Totalizatora Sportowego, jako spółki Skarbu Państwa niezwykle istotnej z punktu widzenia budżetowego, miało opierać się o rentowność tego przedsięwzięcia. Miało być robione na zasadach biznesowych. Po trzecie, konie, gonitwy i ta działalność mają pozostać głównym filarem całej strategii i całego procesu zagospodarowania terenu. Całej aktywności Totalizatora Sportowego na tym obszarze przyświecały dwa cele, które postawilibyśmy na samym szczycie tej inicjatywy. Po pierwsze, Totalizator Sportowy świadomie wchodził w nowy obszar działalności, a po drugie, wszystkie działania miały służyć rewitalizacji tego terenu i przywrócić Służewiec mieszkańcom i nam, którzy chcemy korzystać nie tylko z gonitw, ale także z rzeczy, które są planowane na terenie Służewca. Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to oddam głos prezesowi Dudzińskiemu, który ma dla nas szczegółową prezentację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SławomirDudziński">Dziękuję bardzo. Szanowna pani przewodnicząca, szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, pozwolę sobie przedstawić swoja prezentację w dwóch częściach. Pierwsza dotyczy samego Służewca, ponieważ taki jest punkt porządku dziennego. Druga jest związana z finansami na sport. Jak państwo wiecie, działalność zakładów wzajemnych nie jest obciążona i nie ma tam znaczących przychodów dla sportu. W związku z tym tę część poruszę w prezentacji dotyczącej możliwości rozwoju i możliwości pozyskania dodatkowych środków dla sportu przez Totalizator Sportowy. Przy okazji chcę zaprezentować plan na przyszły rok, bieżące wyniki i sytuację, zgodnie z prośbą, którą otrzymałem na piśmie. Pan minister na początku powiedział o naszej działalności na Służewcu. Zaczęła się w maju 2008 roku. Przygotowaliśmy strategię rozwoju wyścigów konnych, która jest realizowana. Dotyczy wyłącznie organizacji wyścigów i prowadzenia zakładów wzajemnych. Druga część dotyczy całego terenu, czyli 138 hektarów ziemi, która jest na terenie toru wyścigów konnych. Proponuję obejrzenie naszej koncepcji na filmie. Zrobiliśmy wizualizację, która pozwoli państwu zobaczyć, na czym polega pomysł, a potem zaprezentuję kilka slajdów szczegółowo opisujących tę koncepcję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#SławomirDudziński">Teraz chciałbym państwu zaprezentować kilka slajdów, które w szczegółach przybliżą koncepcję i pomysł na Służewiec. Skoncentruję się wyłącznie na drugim dokumencie, a mianowicie koncepcji zagospodarowania wyścigów konnych. Ta koncepcja dotyczy całego obiektu, aczkolwiek podam także kilka informacji dotyczących aktualnej działalności w zakresie rozwoju wyścigów konnych. Totalizator Sportowy objął Służewiec w celu rewitalizacji i zapewnienia stabilnego rozwoju wyścigów konnych. Nie możemy jednak zapominać o opłacalności całego przedsięwzięcia. Osiągnięcie celów rewitalizacji toru wyścigów konnych musi być realizowane przy zachowaniu pełnej rentowności przedsięwzięcia. Szczegółowa strategia rozwoju wyścigów konnych została skończona w 2008 roku, a w 2009 roku – szczegółowa koncepcja zagospodarowania terenu wyścigów konnych. Strategia rozwoju wyścigów konnych zakładała maksymalizację zysków z zakładów wzajemnych, zwiększenie liczby dni wyścigowych, popularyzację i zwiększenie dystrybucji zakładów wzajemnych oraz wiele innych działań, które mają przybliżyć ten sport szerszej rzeszy. Na tym slajdzie prezentuję państwu strony, które powinny być zainteresowane rozwojem wyścigów konnych, mianowicie – miasto Warszawa, dzielnica Ursynów, całe środowisko konne, Ministerstwo Skarbu Państwa, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak również Ministerstwo Sportu i Turystyki, ponieważ wszystkie działania sprowadzają się do rozwoju sportu. Jakie są przewidywane korzyści? Totalizator Sportowy realizuje misję, która określa krzewienie sportu, rekreacji i dostarczenia rozrywki oraz zapewnienia akceptowalnego poziomu rentowności i zwrotu z inwestycji. Każdy z beneficjentów dobrze działającego Służewca ma jakieś korzyści po zrealizowaniu wszystkich celów, które postawił sobie Totalizator Sportowy. Szczegółowa koncepcja zagospodarowania terenu zakłada otwarcie Służewca dla bardzo szerokiej publiczności. Jak państwo słyszeliście na filmie, planowany ruch na terenie Służewca może osiągnąć nawet 2 miliony ludzi. Hala na 15 tys. widzów plus inne obiekty sportowe pozwalają szacować wielkość na tym poziomie. Chcemy zbudować tam hotele dla naszych graczy, kibiców i gości, którzy będą uczestniczyli w różnego rodzaju imprezach organizowanych w hali. Jest ona bardzo uniwersalna. Możemy organizować tam imprezy sportowe, nawet konne, takie, jak ujeżdżanie. Do tego celu zrobiona jest „rozprężalnia”, która będzie się mieściła w budynku treningowym.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#SławomirDudziński">Wszystkie funkcje, które związane są ze sportem konnym, uwzględnione są w projekcie hali, którą zamierzamy wybudować na Służewcu. Szczegółowa koncepcja zagospodarowania terenu ma swoje bariery i staramy się je pokonać. Na początku musimy uzyskiwać trudne zgody różnych urzędów. Wybudowanie nowoczesnych obiektów, przy uwzględnieniu wymogów konserwatora zabytków, wymaga niezwykle dużo pracy i uwagi oraz dobrej współpracy między tymi urzędami. Chcę powiedzieć, że sam Służewiec podlega wielu ograniczeniom i dlatego koszty rewitalizacji tych obiektów są bardzo wysokie. One są większe niż gdybyśmy budowali to od początku. Same remonty dwóch trybun, na których chcemy przyjmować graczy, to koszt rzędu 80.000 tys. zł. Proszę zwrócić uwagę na tabelę po prawej stronie. Jest tam przedstawiony stan techniczny obiektów. Rzeczoznawcy ocenili, że stan zużycia technicznego w normalnych warunkach kwalifikowałyby te obiekty do wyburzenia i postawienia od początku. Chcę zaprezentować państwu lokalizację poszczególnych obiektów. Było to pokazane na filmie. Ci, którzy znają Służewiec, mogą się szybko zorientować, że lokalizacja wszystkich dodatkowych działalności nie będzie kolidowała z podstawową funkcją, którą jest organizowanie wyścigów konnych. Jedynie część treningowa z toru treningowego zostanie przeniesiona na tor główny. W tej chwili rozmawiamy z urzędem miasta na temat komunikacji zewnętrznej. Już w 1939 roku zaplanowano tam 5 wjazdów, tak, że nie boimy się ruchu wygenerowanego przez halę czy samą organizację wyścigów konnych. Jest to kwestia współpracy z miastem oraz zaangażowania się miasta w sprawną organizację dojazdów do tych obiektów, które już istnieją i które jeszcze będą podlegały przebudowie. Jeżeli chodzi o stan realizacji, to uzyskaliśmy pozwolenie na budowę siodlarni, na remont drugiej trybuny, a wczoraj odebraliśmy prawomocne pozwolenie na remont trybuny pierwszej. Obecnie będziemy prowadzić proces wyboru wykonawców trybun. Ponieważ opiekujemy się całym Służewcem, to mamy wydatki związane z odpowiednim utrzymaniem innych obiektów, typu mieszkania. W tym roku zostało na to przeznaczonych 1700 tys. zł. Wykonywane są niezbędne remonty, po to, aby ludzie mogli mieszkać tam w godnych warunkach oraz żeby nie zagrażało im niebezpieczeństwo. Były tam niesprawne przewody kominowe i będziemy to wykonywać. Żebyśmy mogli realizować te plany to niezbędna jest współpraca miasta, dzielnicy, urzędów i różnego rodzaju osób, którym zależy na tym, aby to funkcjonowało. Totalizator Sportowy liczy na dalszą współpracę z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo wysoki poziom współpracy i duży poziom zrozumienia konieczności przeprowadzenia rewitalizacji Służewca. Musimy pokonać bariery związane ze studium zagospodarowania terenu, który robi naczelny architekt miasta Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#SławomirDudziński">W tym miejscu mamy najwięcej znaków zapytania, delikatnie mówiąc, przedłuża nam się proces uzyskiwania różnego rodzaju pozwoleń. Pozwolenie na wybudowanie hali wymaga koncepcji zapisania warunku podstawowego, którym jest wysokość hali na mniej więcej 35 metrów. Chcąc organizować imprezy sportowe klasy mistrzowskiej musi być odpowiednia ilość miejsc dla kibiców i odpowiedni stopień pochylenia trybun. W związku z tym ten obiekt musi mieć odpowiednią wysokość. 35 metrów to, według naszych architektów, wysokość, która pozwala wypełnić wszystkie obowiązki narzucone przez wszystkie międzynarodowe organizacje. Tak jak powiedziałem, są pewne przeszkody. Oczekujemy na stanowisko władz miasta, jeżeli chodzi o projekt. Cały czas jest kwestia konkurencyjnej hali przy Stadionie Narodowym. To jest problem związany z operatorem, który stawia warunki. W mieście nie można wybudować dwóch hal, ponieważ on nie jest w stanie zapełnić imprezami jednej z hal ze względu na konkurencję. W związku z tym rentowność takiej hali znacznie spada. Ograniczenia wynikające ze studium miejscowego planu zagospodarowania stwarza nam dość dużo problemów. Są to problemy związane ze średnimi wysokościami obiektów, jak również ulokowanie poszczególnych obiektów na tym terenie. To jest punkt, który najłatwiej nam będzie przejść. Największym problemem są kwestie wysokościowe dla hali. Pokażę kilka rysunków, żebyście państwo mieli pogląd, jak to jest zaprojektowane. Po ostatnim spotkaniu w urzędzie miasta stołecznego w zasadzie nie ma zastrzeżeń, co do lokalizacji większości obiektów. Być może, trzeba będzie przesunąć niektóre ze względu na wymogi konserwatora zabytków. Pozostaje kwestia związana z wysokością hali. To jest materiał dotyczący koncepcji zagospodarowania wyścigów konnych i naszej działalności na terenie wyścigów. Nie wiem, czy teraz odpowiadać na pytania, czy zostawimy to na później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaJakubiak">Musimy rozpocząć debatę w tej części. Dziękujemy panu prezesowi i panu ministrowi. Otwieram dyskusję w tym punkcie, proszę o zapisywanie się do głosu. Proszę o przedstawianie się, żebyśmy mogli zrobić porządny protokół. Bardzo proszę, poseł Pomajda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechPomajda">Szanowni państwo, powiedziałbym, że jest to koncepcja bliska ideału. Faktycznie uwzględniająca aspekt komercyjny, jak i rekreacyjno-sportowy. Są to elementy, które powinny funkcjonować w szerszym wymiarze. Zaliczam się do osób, które znają Służewiec i jestem bywalcem wyścigów konnych, nie z tytułu zakładów wzajemnych, ale jako miłośnik piękna koni i atmosfery, jaka tam jest. Na ile oceniacie państwo realność tej koncepcji? Jaki horyzont czasowy państwo zakładają? Jak rozkładają się etapy realizacji? Koszty, które pan prezes przedstawił, są ogromne. W jakimś czasie doprowadzą do zrealizowania tej koncepcji. Gdzie jest „deadline” na zrealizowanie państwa strategii? Chcę poruszyć jeden element, który oprócz aspektu komercyjnego jest istotny z mojego punktu widzenia. Mam kontakt z Polskim Związkiem Hodowców Koni, jak również z Polskim Związkiem Jeździeckim. Niedawno na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajmowaliśmy się kwestią sytuacji stad ogierów. Aspekt hodowlany w układzie przyszłości toru Służewca i jego rozwoju jest kluczowy dla tych, który zajmują się hodowlą koni, dla jej rozwoju i możliwości prezentacji dorobku polskiej hodowli koni. W ostatnich latach mamy mieszane uczucia, co do wartości i jakości prowadzonej hodowli. W związku z tym Służewiec jest jednym z kluczowych ogniw możliwości prezentacji dorobku hodowli, a także poddania konkurencyjności i weryfikacji materiału hodowlanego. Powiedziałbym, że w skali Polski odgrywa skalę pierwszorzędną. W sąsiednich państwach nie było załamania w wyścigach, jakie odnotowywaliśmy w Polsce przed rokiem 2008. Wynika z tego pewne załamanie polskiej hodowli. To jest kwestia ponoszonych nakładów zarówno przez spółki Skarbu Państwa, ponieważ to są stada, które muszą mieć okazję do prezentowania dorobku, ale także przez element komercyjny prywatnych hodowli, który w Polsce rozwija się mimo tego, że nie było gdzie prezentować swojego dorobku. Chcę zwrócić państwu uwagę na aspekt dalszej przyszłości i troski o rozwój samego toru, a także zaplecza, które będzie w pierwszej kolejności uwzględniało potrzeby hodowców koni. To może przynieść dla toru i całego przedsięwzięcia spory dochód, ponieważ wokół Warszawy mamy bardzo dużo prywatnych „hoteli” dla koni, które pełnią rolę w sposób komercyjny i przynoszą dochód właścicielom. To jest jeden z elementów, który w pierwszej kolejności po modernizacji toru i rewitalizacji trybun jest bardzo istotny. Chodzi o to, żeby w godnych warunkach można było trzymać konie, opiekować się nimi, a także prowadzić profesjonalny trening. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Szczerba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MichałSzczerba">Szanowna pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni panowie ministrowie, szanowni państwo, bardzo się cieszę, jako przewodniczący zespołu parlamentarnego do spraw wyścigów konnych i jeździectwa, że to posiedzenie się odbywa, ponieważ jest to temat, który jest interdyscyplinarny i łączy wielu interesantów, którzy są tutaj zgromadzeni. Bardzo się cieszę, że na sali są przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ministerstwa Skarbu Państwa, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, hodowców i związków jeździeckich. Wszystkich nas łączy troska o przyszłość jednego z najpiękniejszych obiektów wyścigów konnych w Europie. Łączy nas troska o to, żeby obiekt został zrealizowany i odnowiony zgodnie z założeniem architektonicznym, które powstało pod kierunkiem Zygmunta Platera-Zyberka w latach 30-tych. Co jest ważne z punktu widzenia koncepcji, którą zaprezentował pan prezes Dudziński? Po pierwsze, trzeba sobie uświadomić, że mamy do czynienia z projektem, który jest ważny dla Warszawy, dla Polski, dla wyścigów konnych i dla sportów konnych. Jest to także projekt typowo biznesowy i mówię to w tej chwili jako członek Komisji Skarbu Państwa. Tak jak pan minister Leszkiewicz wspomniał, celem przejęcia przez Totalizator Sportowy odpowiedzialności za tor wyścigów konnych była ochrona obiektu, a także możliwość realizacji przedsięwzięcia o charakterze biznesowym. Tego typu zadanie wymaga szerokiego poparcia dla koncepcji ze strony różnych instytucji i środowisk, także Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystki oraz innych komisji. To jest kluczowa kwestia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MichałSzczerba">W prezentacji, którą dostaliśmy, jest także wariant negatywny. Wariant taki, kiedy pan prezes i zarząd spółki nie będą mieli możliwości realizacji koncepcji. Wówczas samo prowadzenie wyścigów konnych przy utrzymaniu tak dużego obiektu, jakim jest tor na Służewcu, będzie zadaniem nierentownym. To stanowi poważne zagrożenie. Drugim tematem, który jest bardzo istotny z mojego punktu widzenia, jako posła warszawskiego, jest decyzja umiejscowienia hali widowiskowo-sportowej. Ostatnie wypowiedzi władz miasta stołecznego Warszawy idą w kierunku, że decyzja należy do władz państwowych, a nie do władz samorządowych, pomimo że trwają prace nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla rejonu Stadionu Narodowego. Jest kilka pytań, które się nasuwają. Są pytania związane z pewnym wsparciem kilku resortów zainteresowanych koncepcją. Czy takie opinie są zbierane? Czy koncepcja może uzyskać szerszą akceptację niż tylko Ministra Skarbu Państwa? Kolejna kwestia związana jest lokalizacją hali sportowej. Jak rozumiem, ciężar finansowy budowy hali sportowej spocząłby w dużej mierze na spółce, czyli na Totalizatorze Sportowym. Jakie są przewidywane koszty realizacji tej inwestycji? Jakie są oczekiwania finansowania ze strony spółki i z budżetu państwa w kolejnych latach? Na razie to wszystko. Jest to rzecz, o którą warto się bić i zabiegać. Jest kilku parlamentarzystów z Warszawy zainteresowanych tym tematem, ale także z Wrocławia i Sopotu. Pani poseł Iwona Guzowska także interesuje się tym tematem. Dziękuję prezydium Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, że zechcieli się państwo zająć tym tematem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Głos zabierze teraz pan przewodniczący Tomaszewski, potem – pan przewodniczący Raś, pan poseł Janik i pani poseł Guzowska. Proszę o ograniczenie swoich wystąpień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, jeszcze kilka lat temu mieliśmy wiele obaw o funkcjonowanie toru na Służewcu. Wówczas też towarzyszyły nam obawy związane z rolą Totalizatora Sportowego w tym przedsięwzięciu. Było bardzo wiele skrajnych opinii. Dzisiejsza koncepcja budzi nadzieje. Czy jesteśmy tylko na etapie wirtualnej koncepcji, czy to jest koncepcja, która ma daleko posunięte uzgodnienia i gotowość poszczególnych elementów władzy publicznej, które mają być zaangażowane w tym projekcie, do współuczestniczenia? Czy to jest tylko deklaracja, czy gotowość wynikająca z programów rozwoju Warszawy i z programów wieloletnich w poszczególnych resortach? W materiale jest napisane o możliwych scenariuszach. Przynajmniej jeden z nich mówi o częściowej realizacji zadań, w tym uzyskaniu pozwolenia na zbudowanie siedziby Totalizatora Sportowego. Rozumiem, że to przedsięwzięcie jest niezbędne do funkcjonowania Totalizatora Sportowego. Czy ta siedziba będzie elementem całego projektu związanego z rewitalizacją? Czy tam będą realizowane inne funkcje? Czy to jest ze sobą związane, czy po prostu chcecie mieć nowe miejsce i działkę? Trzecia sprawa dotyczy koncepcji budowy. Czy wszystkie tereny, które się tam znajdują są niezbędne do realizacji tego projektu? Czy nie jest tak, że część terenów zostanie sprzedana, żeby zdobyć pieniądze na realizację projektu? Mowa jest tam o partnerach biznesowych i deweloperach. Przecież oni nie będą budować na gruncie Skarbu Państwa. Jak wygląda ta sprawa? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę, pan przewodniczący Raś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#IreneuszRaś">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo, mam nadzieję, że problem, o którym mówił przewodniczący Tomaszewski, mamy za sobą. Zapadła decyzja strategiczna i nie budujemy tam bloków i nie wprowadzamy komercji, która nie wiąże się bezpośrednio z tym historycznym miejscem. Chcemy, aby to miejsce związane ze sportem w przyszłości funkcjonowało. Uważam, że nie ma co chwalić decyzji, ponieważ ona jest dobra i skończyła jednoznacznie z zagrożeniami. Dziś jest pewien plan i jest gospodarz tego terenu. Gospodarz nie jest biedny, ale także nie jest bogaty, ponieważ wszyscy chcemy z niego czerpać dla rozwoju sportu i kultury. Ważne są montaże finansowe, które dla poszczególnych przedsięwzięć będą budowane. Widzę poparcie i zaangażowanie Ministra Skarbu, ale „do tanga” trzeba wielu instytucji. Uważam, że w najbliższym czasie powinniśmy zaprosić miasto i województwo samorządowe. Zarówno jeden, jak i drugi samorząd nie mogą podchodzić do tego w ten sposób. W Krakowie ten problem też się pojawia, ale w dużo mniejszym stopniu. Warszawę obserwuję przez kilka lat i widzę takie podejście, że nam się należy, ponieważ jesteśmy stolicą i że powinniśmy być preferowani. To nie jest złośliwe tylko dlatego, że jestem z Krakowa. Tak czy owak, ta preferencja istnieje. Dowodem tego jest Stadion Narodowy i otoczenie, które jest budowane z budżetu państwa, a inne obiekty są budowane przy udziale środków budżetu państwa, ale, tak naprawdę, z wysiłku samorządów wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaJakubiak">Musi pan zauważyć stadion Legii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#IreneuszRaś">Zauważam stadion Legii, natomiast w tle dyskusji zauważam, że miasto Warszawa chciałoby żebyśmy zbudowali im halę wielofunkcyjną na 15 tys. osób bez ich wkładu. To jest ich cel. Rozumiem strategię Warszawy, ale nie widzę powodów, żeby preferencja w tym wypadku była kontynuowana. Na szczęście ten obszar może być wspaniałym terenem rekreacyjnym dla stolicy i całego Mazowsza, jest tyle hektarów i urządzony park. Czy ludzie z Krakowa będą tam przyjeżdżać częściej niż dwa razy w roku? Nie, ale mieszkańcy Warszawy będą z tego korzystać każdej niedzieli. To nie tylko hala wielofunkcyjna, tylko cały obszar, z którego będą korzystać. Uważam, że nieetycznym jest, abyśmy nie doprowadzili do pewnej synergii i budowania pewnego montażu finansowego z udziałem województwa i miasta. Jako polscy politycy chcący szukać dobrych rozwiązań i szybkiej ścieżki realizacji, powinniśmy wymóc na posiedzeniu Komisji odpowiednie podejście Warszawy i województwa, ponieważ to da możliwość szybkiej realizacji tych przedsięwzięć. Trzeba rozmawiać jeszcze z ministrem rolnictwa, ponieważ powinien się on interesować i o tym wiedzieć. Powinniśmy prosić ministra sportu i turystyki o jakiś wkład, ponieważ on może przy formalno-prawnym zabezpieczeniu pewnych kwestii wybudować tam „Orlika”, korty tenisowe i boisko wielofunkcyjne. To nie są wielkie rzeczy, ale zawsze ożywiają teren. Trzeba stworzyć taką synergię i pomóc zarządowi Totalizatora Sportowego, aby ten gospodarz miał narzędzia i żeby to miejsce się szybko zmieniało. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaJakubiak">Żeby uzupełnić wypowiedź pana przewodniczącego, posłużę się materiałem Totalizatora Sportowego ze strony 16. „Przeszkody hamujące realizację założeń: oczekiwanie na stanowisko władz miasta stołecznego Warszawa wspierającego projekt rewitalizacji terenów wyścigów konnych, konkurencyjna koncepcja wybudowania hali sportowo-widowiskowej na terenie przy Stadionie Narodowym, skomplikowany status prawny terenów toru wyścigów konnych, ograniczenia wynikające ze studium i powstającego miejscowego planu zagospodarowania, ograniczenia nakładane przez stołecznego konserwatora zabytków”. Proszę państwa, rozmawiamy o koncepcji rewitalizacji tego miejsca. Wszystko, co jest podstawą do rozpoczęcia budowy tego projektu, jest po stronie miasta. Miasto stołeczne Warszawa jest gospodarzem tego miejsca, nie właścicielem, ponieważ teren jest w skomplikowanej sytuacji prawnej. Wiemy o zapisach ustawowych, które ograniczają pewne sprawy dotyczące objęcia tego terenu opieką konserwatora zabytków. Właściwie powinniśmy rozmawiać tutaj z udziałem prezydenta miasta. Wszystko, co jest napisane na innych stronach, świadczy o tym, że, tak naprawdę, nie wypracowano jeszcze koncepcji dla tego terenu. Każde pozwolenie na budowę, rewitalizację i jakikolwiek ruch w zakresie tego miejsca to zgoda prezydenta Warszawy. Wydawana raz przez konserwatora zabytków, raz przez naczelnego architekta miasta, raz przez konserwatora przyrody. Tak naprawdę, wszystkie decyzje wydawane są w imieniu prezydenta Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaJakubiak">Przeglądając tę prezentację miałam wrażenie, że Warszawa albo stanie się partnerem strategicznym i biznesowym, albo będziemy toczyć nieustające dywagacje. Tak naprawdę, bez tych decyzji nie można powiedzieć, w którą stronę pójdzie rozwój tego miejsca. Od wielu lat wiemy, że to są konkurencyjne projekty, z tym, że konkurencja w stosunku do Stadionu Narodowego jest taka, że dziś Służewiec przegrywa, ponieważ tereny wokół stadionu nie są objęte planem miejscowym, który uniemożliwiałby budowę hali. Służewiec jest objęty takim planem miejscowym i takimi decyzjami konserwatora, że właściwie nie można tam zbudować hali. Mówienie, że biznesowo zamknie się to z halą, jest nieporozumieniem, panie ministrze. Dziś nie ma zgody konserwatora i nie sądzę, żeby jakikolwiek konserwator podpisał zgodę na budowę hali. Wiemy to żyjąc w tym mieście lat 20, 30 lub 40. Trzeba pomyśleć o przeformułowaniu tego konceptu. Miejsce hali przy Stadionie Narodowym i miejsce hali przy Służewcu to decyzje, które ostatecznie będzie podpisywał prezydent miasta Warszawy. Właścicielami obu terenów jest Skarb Państwa. Sam sobie pozwolenia nie wyda, a bez zgody konserwatora zabytków i prezydenta miasta taka koncepcja się nie domyka. Żebyśmy mieli ścisłość, konserwator działa w imieniu prezydenta miasta. Bardzo bym chciała, aby tereny w Warszawie nabrały takiego uroku, jaki miały w czasach swojej świetności. Musimy również powiedzieć o braku finansowania. Roczny budżet miasta to około 8 mld zł, a inwestycyjny – około 3 mld zł. To jest warty rozważenia partner biznesowy. To jest partner biznesowy, który nie wyłożył pieniędzy na Stadion Narodowy ani żaden element związany z EURO 2012. Chcę, żeby pan minister odpowiedział na pytanie, czy prowadzone są rozmowy z miastem i w jakim kierunku zmierzają? Brak zgody, to brak zgody na realizację projektu i brak możliwości finansowania. Rewitalizacja opisana jest jako projekt niekomercyjny i możemy ją zrobić ze środków budżetu państwa i dobrze, że się zrobi, bo inaczej się zawali. Bardzo proszę, głos zabiorą pan poseł Janik i pani poseł Guzowska. Teraz Śląsk i Wybrzeże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#GrzegorzJanik">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, panie ministrze, pan przewodniczący Raś powiedział, że z Krakowa przyjadą dwa razy w roku, to dodam, że ze Śląska może przyjadą raz. Interesuje mnie konkretny montaż finansowy tego przedsięwzięcia. Kto, za co będzie płacił? Czy państwo dopuszczacie taką możliwość, żeby w projekcie brali również prywatni partnerzy? Żeby nie okazało się tak, że hotele będą miały prywatne firmy i będą zarabiały pieniądze, a tor za parę lat znowu upadnie i za 30 lat będziemy w tym samym miejscu, co dziś? Proszę o montaż finansowy tego przedsięwzięcia. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, pani Guzowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#IwonaGuzowska">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, chciałam zwrócić uwagę na inny aspekt tego projektu, który zrobił na mnie wrażenie tak, jak na każdym, dlatego, że takiego miejsca w Polsce po prostu nie ma. Chcę zwrócić uwagę na aspekt sportowy, który mógłby mieć bardzo pozytywne konsekwencje dla rozwoju jeździectwa w Polsce. Konie polskiej hodowli potrafią biegać i potrafią wygrywać, co pokazała ostatnia gonitwa w Pardubicach. To jest wielki sukces, tylko że nasze konie biegają za granicą. Tutaj nie ma gonitw regularnie organizowanych. Jedyne miejsce, gdzie jeszcze jest organizowane, to właśnie Służewiec. Ten sport to nie tylko wyścigi konne, ale także powożenie, ujeżdżanie, WKKW. To są dyscypliny olimpijskie. W kontekście długofalowego rozwoju dyscyplin olimpijskich, w których od czasu Jana Kowalczyka nie mamy medali, warto na to zwrócić uwagę. Dziś cały biznes jeździecki opiera się na hodowli niemieckiej. Polscy jeźdźcy kupują konie niemieckie, w mniejszej ilości francuskie, holenderskie. Bardzo szkoda byłoby zaprzepaścić hodowlę koni, która ma wspaniałe tradycje w Polsce. Powstaje wspaniały ośrodek przygotowań olimpijskich pod kątem sportów jeździeckich w Zakrzowie. Jest to bardzo fajna inwestycja, która powstała z pasji Andrzeja Zawadzkiego, który wymyślił koncepcję, którą realizuje i która zbliża się do końca. To pokazuje, że nawet w małych ośrodkach jest zapotrzebowanie na ten sport. Konie dają pracę. To jest także tytuł konferencji, które się odbywają. To jest bardzo ważny aspekt. Ludzie potrzebują pracy, to dajmy im tę pracę. Stwórzmy im do tego warunki. Jest z nami prezes Szczypiorski, który miał niedawno problem, żeby wysłać polską reprezentację do Kentucky na mistrzostwa świata. Przez takie zawody przewija się kilkadziesiąt tysięcy ludzi. To są ogromne środki. Nasz projekt i koncepcja spokojnie zabezpieczyłaby organizację takich imprez. Mając taki obiekt można byłoby zrobić taką olimpiadę jeździecką, jak skoki, WKKW, ujeżdżanie, powożenie. W związku z tym uważam, że mimo wszystko warto powalczyć o polską hodowlę, polskie konie. Chodzi też o to, żeby nasi jeźdźcy nie musieli wydawać strasznych pieniędzy na konie niemieckie, które nie są takie rewelacyjne. Dobrych koni z dobrymi dokumentami jest mnóstwo. Chodzi o to, żeby nie było w przyszłości takich problemów z wysłaniem polskiej reprezentacji za ocean za wielkie pieniądze, ponieważ można coś takiego zrobić u nas. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Kosecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RomanKosecki">Oczywiście, tym projektem jestem bardzo podbudowany. Patrząc na etapy całej inwestycji interesuje mnie, co będzie pierwszym głównym celem. Według mnie, pierwszym celem powinny być konie. Znam ten obiekt bardzo dobrze, ponieważ grałem na boisku obok, gdzie są najgrubsze słupki w Europie. Cieszę się z działalności rekreacyjno-edukacyjnej, ponieważ są duże braki, jeżeli chodzi o boiska na Ursynowie. Widziałem plany SGGW związane z budową boisk, ale na razie ich nie realizuje. Ale nie o tym chciałem mówić. Rekreacyjnie miasto jeździ do Konstancina, Powsina i Lasu Kabackiego. Ludzie mają gdzie chodzić i odpoczywać. Jest część rekreacyjna, ale wydaje mi się, że chodzi także o komercję i zarabianie pieniędzy. Ten ośrodek musi na siebie zarabiać. Jeżeli chodzi o halę sportową, to jest już kolejne podejście. Sam walczyłem o halę na AWF i nie udało się. Potem miała być przy Stadionie Narodowym. Teraz słyszymy o Służewcu. Warszawie potrzebna jest hala. Trzeba ją po prostu zbudować. Dlaczego halę mają mieć tylko Gdańsk i Gliwice? Zgadzam się z przewodniczącym Rasiem, żeby zaprosić wszystkie odpowiednie władze i na ten temat podyskutować. Projekt wygląda fantastycznie tylko trzeba go sfinansować i dobrze przygotować. Apeluje o to, żeby pierwszym etapem była infrastruktura związana z końmi, czyli stajnie i trybuny, ponieważ to jest najważniejszy etap.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę pana ministra o odpowiedź. Oczywiście, jeżeli ktoś z gości chce zabrać głos, to bardzo proszę. Proszę o przedstawianie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekGrzybowski">Bardzo dziękujemy za koncepcję, która wychodzi naprzeciw środowiskom hodowców i użytkowników koni. Jesteśmy platformą porozumienia tych środowisk. Koncepcja trafia w potrzeby tak zwanego przemysłu konnego. To jest nowe, ale znane pojęcie na świecie, które łączy w sobie wszystkie aspekty, począwszy od hodowli, a skończywszy na wszystkich sprawach związanych z każdą produkcją związaną z końmi. Myślę, że przy tym projekcie najważniejsza jest wola polityczna. Cieszy mnie zainteresowanie i zaangażowanie wszystkich państwa posłów tym tematem. Koncepcja jest bardzo dobra, natomiast potrzebna jest wola polityczna, aby to zrealizować zarówno po stronie rządowej i samorządowej. Często pada słowo synergia i myślę, że to jest dobre określenie. Wszystkie elementy tego projektu powinny zamykać się w pewnej synergii. Powinny nawzajem sobie służyć. Dla nas najciekawszym i najważniejszym elementem jest rozwój wyścigów w pierwszym rzędzie. W drugim rzędzie interesujemy się rozwojem tego terenu pod kątem możliwej olimpiady, a zwłaszcza olimpiady w części konnej, która ma swoje potrzeby. Mimo tego, że w Polsce powstają bardzo dobre ośrodki i rozwija się sport jeździecki, to takie miejsca, jak Warszawa, z odpowiednią infrastrukturą do przeprowadzenia różnych sportów konnych, są bardzo potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekGrzybowski">Panowie posłowie mówili, że ludzie z Krakowa przyjadą dwa razy w roku, a ze Śląska raz. Powiedziałbym, że przyjadą na pewno ci, którzy są zainteresowani sportami konnymi. Będą przyjeżdżać tak często, jak długo będą organizowane imprezy sportowe na poziomie. Poza wyścigami, które przy tej koncepcji mogą się rozwinąć, mogą rozwijać się także imprezy najwyższej klasy europejskiej i światowej związane ze sportami konnymi. Dlatego niezbędna jest hala i infrastruktura potrzebna do uprawiania innych dyscyplin jeździeckich. Apeluję do realizatorów tego projektu, żeby na tym terenie widzieć przyszłą olimpiadę jeździecką. Do tego czasu jest możliwość i szansa rozwoju wszystkich dyscyplin sportowych. To jest bardzo duża różnorodność imprez, które na pewno zapewnią obłożenie hotelom, restauracjom i na pewno będą wielką atrakcją dla Warszawy i Polski. Poza tym Polska jest idealnie ulokowana, żeby rozwijać sporty jeździeckie i międzynarodową współpracę w wyścigach i sportach jeździeckich. Jest to miejsce w Europie Centralnej, gdzie łatwo jest dojechać, gdy powstaną autostrady. Rzeczywiście, będziemy mogli rozwijać sport jeździecki w oparciu o współpracę z partnerami wschodnimi, zachodnimi, północnymi i południowymi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Do głosu zgłaszał się jeszcze prezes Szczypiorski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarcinSzczypiorski">Dziękuję pani przewodniczącej za zaproszenie i poruszenie tematu Służewca. To jest bardzo ciepły i aktualny temat. Chciałbym prosić państwa o to, żebyście państwo bez emocji i podtekstu biznesowego spojrzeli na ten obiekt. Przez lata podtekst biznesowy uniemożliwiał trzeźwe spojrzenie na Służewiec, na to, czemu ma służyć i jakim jest wspaniałym miejscem dla Warszawy i całego kraju. To jest wyjątkowe miejsce i nie musimy siebie przekonywać. Miejsce dla ludzie niezwiązanych ze sportem i końmi jest postrzegane jako dobry interes, gdzie można zbudować wspaniałe mieszkania, centra handlowe. To przez całe lata nie pozwalało spojrzeć na to chłodnym okiem i zastanowić się, co zrobić z takim terenem. Proszę, abyście państwo pomogli znaleźć przyszłość Służewca. To, czego się dziś dowiedziałem, jest bardzo budujące, natomiast w trakcie dyskusji wychodzą problemy z finansowaniem i kto z kim ma się dogadać. Jestem człowiekiem, któremu zależy przede wszystkim na rozwoju sportu jeździeckiego i patrzę na to bardzo szeroko. Bardzo dziękuję pani poseł Iwonie Guzowskiej za poruszenie spraw związanych z naszą wspólną pasją. Ja kocham sport i przez to, że jestem prezesem związku, to mam pewne „zboczenia końskie”. Patrzę na Służewiec z perspektywy wspaniałego miejsca do organizacji przyszłych Igrzysk Olimpijskich. Proszę państwa, Warszawa, która chciałaby kiedyś aplikować o olimpiadę, poza budowanym Stadionem Narodowym i kilkoma małymi obiektami nie ma żadnych obiektów, które predestynowałyby naszą stolicę do aplikowania o taką imprezę. Dziś teren Służewca, mimo planu zagospodarowania, który narzuca koncepcję, jest fantastycznym miejscem do tego, żeby pomyśleć jak zlokalizować na części terenów Służewca obiekty olimpijskie włącznie z halą wielofunkcyjną. Uważam, że taka hala jest niezbędna. Nie chcę się mądrzyć, gdzie jest lepsza lokalizacja, czy to ma być przy Stadionie Narodowym, czy na terenie Służewca.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MarcinSzczypiorski">Jeżeli koncepcja budowy centrów olimpijskich zwycięży, to wydaje mi się logiczne, że wokół tej hali powstałyby inne obiekty dla potrzeb wielu sportów. Służewiec ma w tej chwili około 150 hektarów; wiadomo, że wyścigi i ich funkcja są rzeczą nadrzędną i powinniśmy to uszanować, ale nie widzę przeszkód, żeby oddały część terenu na wybudowanie potrzebnych Warszawie obiektów. Poza tym dla dobra wyścigów, rozwoju, a przede wszystkim ludzi, którzy wygrali zbudowanie obiektów dla innych dyscyplin, napędzi dodatkowych graczy. Ludzie będą przychodzili, a wiadomo, że każdy z nas ma „żyłkę hazardową”, i będą kupowali zakłady. Bardzo proszę, żeby rozstrzygnąć sprawę kluczową. Nie rozpatrywać tego, czy to jest teren handlowy, czy nie. Warszawie potrzebne jest wspaniałe centrum sportowe. Zastanowić się trzeba, kto ma w tym partycypować. Uważam, że skoro kończy się program EURO 2012, to Służew i jego rozbudowa może być drugim programem traktowanym jako ogólnonarodowy. W tym gronie nie musimy się przekonywać, jakie to ważne. Konie na Służewcu mają pierwszeństwo. To jest jedno z niewielu miejsc w Warszawie, o którym można pomyśleć pod kątem infrastruktury sportowej. Jeżeli miasto aplikuje o Igrzyska Olimpijskie, to lokalizacja obiektów olimpijskich blisko centrum jest największym atutem. To też trzeba brać pod uwagę. Bardzo proszę, żebyśmy spojrzeli na to, co zrobili twórcy Służewca, gdy go budowali. Jaką oni mieli niesamowitą wizję projektując ten unikalny obiekt w skali światowej. Życzę sobie, żebyśmy z taką samą wizją pomyśleli o przyszłości Służewca. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę kolejnego gościa o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#FeliksKlimczak">Proszę państwa, reprezentuję instytucję, której Sejm Rzeczpospolitej Polskiej w 2001 roku powierzył 138 hektarów Służewca celem rozwoju wyścigów konnych. W latach 30-tych, proszę państwa, powstało towarzystwo zachęty do wyścigów konnych, które wprowadziło zapis pozbawienia uprawnień przenoszenia prawa własności na inne podmioty niż na ludzi związanych z hodowlą i wyścigami konnymi. Dwukrotnie ten zapis został złamany. W latach 50-tych i 90-tych, kiedy powstała Agencja Nieruchomości Skarbu Państwa. Chcę zwrócić uwagę, że Polski Klub Wyścigów Konnych jest odpowiednikiem dżokej-klubów, które funkcjonują na całym świecie. W każdym normalnym kraju jest to władza absolutna, jeżeli chodzi o budowanie strategii wyścigów konnych. Żaden podmiot w normalnym kraju nie próbuje budować strategii bez decydującego głosu dżokej-klubu. Proszę państwa, dużo słyszę na temat zagospodarowania Służewca i życzę sukcesu Totalizatorowi Sportowemu, który po raz trzeci jako gospodarz wkracza na teren Służewca. Dwukrotnie po wkroczeniu Totalizatora Sportowego wyścigi bankrutowały. Mam nadzieję, że teraz strategia, o której jest mowa, w większości zostanie zrealizowana. Bardzo proszę, aby nie doszło do takiej sytuacji, jak na sopockim hipodromie, gdzie nie ma już koni wyścigowych. Za to jest sporo koni sportowych, rekreacyjnych i pensjonat. Trzeba wziąć pod uwagę, że Służewiec jest przede wszystkim torem wyścigów konnych. Od każdego słyszę deklaracje, ale chciałbym usłyszeć, jakie są gwarancje, że wyścigi konne, a nie tylko sport jeździecki będą się rozwijać w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#FeliksKlimczak">Przypominam, że Służewiec jest obiektem treningowym, hodowlanym i wyścigowym, i tak został zaprojektowany. Tam jest zaplecze stajenne na około 700–800 koni. To jest olbrzymia koncentracja koni na niewielkim obszarze 40 hektarów. Przypominam państwu, że 70% do 80% koni, to konie o olbrzymiej wartości należące w większości do prywatnych właścicieli. Czy ktokolwiek zdaje sobie sprawę, co oznacza, na przykład, wybuch grypy końskiej na tego typu obiekcie? Czy ktokolwiek konsultował z dżokej-klubem linię technologiczną współpracy koni rekreacyjnych, sportowych albo tych, które na co dzień przyjeżdżają na taki obiekt? Proszę państwa, zachorowanie 20 koni na grypę końską na takim obiekcie powoduje wielomilionowe straty, a właścicieli i hodowców koni wyścigowych wykańcza w ciągu jednego sezonu. Patrząc się na lokalizację stajni rekreacyjnych, mam prośbę do pana ministra. Proszę, żeby pan spowodował, by Totalizator Sportowy razem z Polskim Klubem Wyścigów Konnych mógł współpracować odnośnie do szczegółów realizacji tej strategii. Stwierdzenie, że tutaj są obecni przedstawiciele hodowców, jest dla mnie bardzo wątpliwe. Nie ma żadnego przedstawiciela związku hodowców koni wyścigowych. Nie ma przedstawiciela hodowców koni pełnej krwi angielskiej, a to jest koń wyścigowy w pierwszej kolejności. W Polsce olbrzymią rolę odgrywają także wyścigi koni czystej krwi arabskiej. Tutaj także nie ma przedstawiciela. Są przedstawiciele sportów jeździeckich. Bardzo dobrze, ponieważ zgadzam się z tym, że teren Służewca, te 139 hektarów, ma istotną część, którą można wykorzystać na to, o czym jest mowa w strategii. Jeżeli chodzi o stronę biznesową, to w 2006 roku nie przyjmowano zakładów na wyścigi konne. W 2008 roku sezon został bardzo skrócony z uwagi na perturbacje związane ze znalezieniem dzierżawcy. Polski Klub Wyścigów Konnych, któremu ustawa powierzyła obiekt, ma zakaz organizowania wyścigów konnych, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, niemożność podpisania umowy dzierżawy bez zgody ministra Skarbu Państwa. To, co się działo przez ostatnie 15 lat, jeżeli chodzi o próbę ratowania Służewca, to był skandal. Jakakolwiek inicjatywa ludzi związanych z wyścigami konnymi była natychmiast blokowana. Tak to się wszystko toczyło. Mam wielką nadzieję, że tym razem Totalizator Sportowy, przyjmując priorytet rozwoju Służewca jako toru wyścigów konnych, zapewni lepszą eksploatację tego obiektu do innych działalności związanych z branżą końską, czyli sportem jeździeckim i rekreacją. Są potrzebne konsultacje.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#FeliksKlimczak">Obecnie, jeżeli mówimy o zwiększeniu dni wyścigowych oraz koni ścigających się, to pytam, skąd je wziąć. Proszę państwa, przykro mi, ale będę mówił językiem trudno zrozumiałym. Jak słucham zachwytów związanych ze strategią, to stwierdzam, że macie państwo małą wiedzę w tej dziedzinie. We Francji, gdzie ścigają się konie szejków, udział i średnia nagroda w sezonie pokrywa 55% kosztów treningów, a w Polsce – 37%. Proszę państwa w momencie, gdy państwowe stadniny nie mogą być wspierane środkami budżetowymi, a jednocześnie są tak fatalne relacje jeżeli chodzi o prywatną hodowlę, to pod znakiem zapytania stoi możliwość rozwoju ośrodków treningowych do wyścigów konnych poza terenem Służewca. Nie można ograniczać pobytu koni wyścigowych na Służewcu. Jeżeli chodzi o zakłady wzajemne, to podam tylko trzy liczby. Udział w zakładach wzajemnych na wyścigi konne na całym świecie to 7,2%, a w zakładach, na przykład, na tenis i piłkę nożną – to 5,2%. Takie są mniej więcej proporcje. Natomiast w Polsce obroty wyścigów konnych sięgają 0,7% tego, co na inne zakłady sportowe. W zakładach wzajemnych jest bardzo duży potencjał biznesowy. A zakłady wzajemne finansują hodowle koni czystych ras. W Polsce ścigają się konie pełnej krwi angielskiej i czystej krwi arabskiej. Na całym świecie obroty w zakładach wzajemnych w 70%–80% odbywają się poza torami. Kluczem jest budowa sieci zakładów wzajemnych i wykorzystanie sieci bukmacherskich, która istnieje na polskim rynku, a także możliwość gry przez Internet. To ma finansować polską hodowlę i polskie jeździectwo, ponieważ we Francji wyścigi konne finansują całą hodowlę plus sport jeździecki. Do tego należy dążyć. Cieszę się, że jest szansa oświetlenia toru, że będzie rewitalizacja pierwszej i drugiej trybuny. Epatowanie społeczeństwa zdjęciami trzeciej trybuny, która jest w totalnej ruinie, jak widać na zdjęciach, jest wątpliwe. Proszę państwa, trzecia trybuna nigdy nie była ukończona i oddana do użytku oraz nigdy nie była eksploatowana. Wszyscy wrogowie Służewca, jako toru wyścigów konnych, najchętniej pokazują zdjęcia trzeciej trybuny i tego, jak jest zaniedbana. Ona jest niedokończona od 1939 roku, czyli od momentu, w którym się pierwszy raz odbyły wyścigi konne. Nigdy nie była udostępniona powszechnie publiczności.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#FeliksKlimczak">Polska hodowla i polskie wyścigi przeżywają kryzys. Dzięki Totalizatorowi Sportowemu jesteśmy w krajach Europy Centralnej na najlepszej ścieżce rozwoju. W Polsce wyścigi w przeciwieństwie do innych krajów zaczynają odbijać się od dna. W zeszłym roku po raz pierwszy w historii koń polskiej hodowli wygrał Wielką Pardubicką i powtórzył to w tym roku. Jest to jedna z dwóch najtrudniejszych gonitw przeszkodowych na świecie. Polska zawsze specjalizowała się w hodowli koni wyścigowych, które mają zdolności do skakania. To jest specjalizacja polskiej hodowli. Byłoby zbrodnią, po kryzysie, jeżeli chodzi o wysoką jakość koni sportowych, próbować wykończyć hodowlę koni wyścigowych. Jest wielkim znakiem zapytania, co należy zrobić, mówiąc o strategii rozwoju wyścigów konnych, żeby nie wykończyć do końca tej hodowli. Chodzi tutaj nie tylko o sposób eksploatacji obiektu. Jeżeli zostaną uwzględnione wszystkie ścieżki technologiczne dotyczące pogodzenia sportu jeździeckiego z wyścigami konnymi, pensjonatu i rekreacji z zapleczem treningowym wyścigów konnych, to ja jestem za tym i mam nadzieję, że Totalizatorowi Sportowemu uda się tę strategię realizować. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Ponieważ mamy jeszcze jeden punkt porządku dziennego, to teraz poproszę o odpowiedź pana ministra. Wystąpienie pana prezesa Klimczaka było zarzutem do profilu tego miejsca, więc warto, żeby pan odniósł się do tego w swoim wystąpieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AdamLeszkiewicz">Dziękuję. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, miałem taki zamiar, ponieważ głos pana prezesa Klimczaka jest bardzo ważny. On uświadamia nam wszystkim, jak ważny może być to projekt i jak dobre może przynieść efekty. Mówię tutaj o rewitalizacji Służewca jako miejsca, ale chodzi też o to, żebyśmy nie stracili z oczu nadrzędnego celu, jakim jest przywrócenie kwestii wyścigów, hodowli i całego segmentu. Dziękuję za wszystkie uwagi, ponieważ w trafny sposób oddają różne aspekty całego przedsięwzięcia, ale są także wsparciem do tego, aby dalej próbować realizować ten projekt w wersji maksymalnej. Nie raz byłem świadkiem, jak pan prezes Dudziński przychodził z kolejnych spotkań trochę załamany, że próbuje i próbuje, ale są miejsca, gdzie wsparcie i zrozumienie dla tego projektu nie do końca są takie, jak byśmy oczekiwali. Współpraca z podmiotami i instytucjami jest niezwykle ważną kwestią. Realność realizacji tego przedsięwzięcia zależy od trzech elementów. Od środków finansowych, wsparcia instytucji, od których zależy realizacja projektu, i od współpracy ze środowiskami związanymi z końmi. Mówię w bardzo ogólny sposób, żeby nie próbować tworzyć opozycji między hodowcami a końmi wyścigowymi itd. Bez tych elementów nie zbudujemy tego projektu. Pan prezes za chwilę powie o harmonogramie czasowym, jest on przygotowany. Aspekt hodowlany na pewno jest jednym z istotnych. Przypominam, i państwo wymieniliście to w swoich uwagach, że próbujemy odbudować całą sferę związaną z końmi. W przyszłym roku powracamy do idei wielkiej wystawy hodowlanej na Służewcu we współpracy z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi. Ta kwestia jest już uzgodniona. Powracamy do pewnych tradycji, które były wcześniej. Proszę pamiętać, że nie wszystkie kwestie da się rozwiązać. Na przykład, kwestie hodowlane w naszym systemie administracyjnym zależą od Agencji Nieruchomości Rolnej. Pan poseł Szczerba mówił o współpracy z innymi resortami. Chciałbym podkreślić i podziękować za modelową współpracę z Ministerstwem Sportu i Turystyki i Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z relacji pana Dudzińskiego wiem, że bardzo dobra współpraca jest także z Polskim Klubem Wyścigów Konnych. Wielokrotnie rozmawialiśmy osobiście z ministrem Gierszem i ministrem Sawickim, i tutaj jest pełna zgodność opinii i kierunków, co do hali i współpracy z klubem. Konsultacje cały czas się odbywają. Pierwsze, co zrobiliśmy, gdy mieliśmy gotowy dokument, to zaprosiliśmy ministra rolnictwa i rozwoju wsi, ministra sportu i turystyki oraz prezydent Warszawy na spotkanie prezentujące i otwierające konsultacje. Było to rok temu, na początku listopada. Hala sportowa to jest kluczowa kwestia. Nie ma sporu z ministrem sportu i turystyki. Zgadzamy się co do tego, że ta hala powinna być bardziej na Służewcu niż w okolicach Stadionu Narodowego. Dla nas kluczowym zdaniem jest opinia ministra sportu i turystyki. Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że miasto ma inne zdanie w tej sprawie, ponieważ w planie zagospodarowania halę umieściło przy Stadionie Narodowym i to chyba jest rzecz, która się stanie. Pan poseł Tomaszewski mówił o kwestii siedziby Totalizatora Sportowego.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AdamLeszkiewicz">Cały czas mamy na myśli dwie wersje realizacji tego projektu. Pierwsza to maksymalistyczna, która mówi o torze, trybunach i rzeczach komercyjnych dziejących się wokół. Trzeba pamiętać, że jeżeli nie będzie współpracy, to będziemy musieli się zastanowić na realnością realizacji tego przedsięwzięcia. Skupimy się na wyścigach, odnowieniu tego, co jest związane z wyścigami oraz próbie szukania rentowności na tym przedsięwzięciu. Wtedy kwestia siedziby przy pełnej współpracy z Polskim Klubem Wyścigów Konnych miałaby znaczenie, ponieważ uzasadniałaby wydatki Totalizatora Sportowego. Kolejne pytanie dotyczyło deweloperów. W żadnym momencie projektu nie jest przewidywana współpraca z partnerami związanymi z nieruchomościami i z deweloperami. Nie ma takiego elementu, żeby gdziekolwiek pojawił się partner i żeby był plan związany z budową mieszkań. Problem mieszkaniowy pojawia się tylko w jednym aspekcie. Dziś na Służewcu są bloki, w których mieszkają ludzie związani w przeszłości z końmi i z pracą na tym torze. Totalizator Sportowy stara się to rozwiązywać poprzez remont. Nie ma zagrożenia, że pojawi się inna działalność. Jedynym miejscem, gdzie pojawią się partnerzy biznesowi, to w przypadku hotelu, ewentualnie centrum handlowego. Pan poseł Raś mówił o zaproszeniu władz miasta na posiedzenie Komisji. Popieramy tego typu wniosek, jeżeli Komisja chce się do tego przychylić. Pani przewodnicząca powiedziała, że wszystko zależy od miasta. To prawda, bardzo dużo zależy od miasta. To jest trafna diagnoza tego, że jesteśmy pod koniec 2010 roku i cały czas z miastem prowadzimy dialog. W Ministerstwie Skarbu Państwa spotkaliśmy się z panią prezydent. Jest dyskusja na argumenty, kwestie budżetowe oraz gospodarcze. Prowadzimy konkretną dyskusję, na przykład, na temat wjazdów. Bez współpracy z zarządem dróg miejskich pewnych rzeczy nie zrobimy. Jeżeli chodzi o rozwój jeździectwa, o którym mówiła pani Guzowska, to tutaj jest pełna zgoda. Wiele elementów tego planu jest z tym związanych. Nawet hala sportowa, którą sobie wyobrażamy jako miejsce rozgrywania meczów w siatkówkę i koszykówkę, tak naprawdę, będzie służyła jeździectwu. Tam można ćwiczyć i na co dzień teren będzie przystosowany dla koni. Jeżeli wspomnieliśmy o Sopocie to warto pamiętać, że Totalizator rozwija sporty konne nie tylko w Warszawie, ale także na razie dwa razy w roku w Sopocie. Chcę się krótko odnieść do głosów przedstawicieli organizacji związanych końmi.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AdamLeszkiewicz">Bardzo dziękujemy za te głosy. To jest pomysł, został zobrazowany w pewnej koncepcji, ale teraz zaczyna się szara rzeczywistość, czyli przekładania pomysłów na pozwolenia, szukanie wykonawców i każde działanie. Dotyczy to zarówno trybun, jak i zagospodarowania terenu. Ujęła mnie uwaga o tym, że to jest projekt warszawski, ale poprzez transmisje telewizyjne, umożliwienie uczestniczenia w zakładach wzajemnych przez Internet, to może się stać sprawą o wiele szerszą niż tylko dotyczącą centralnej Polski. Pan prezes Szczypiorski mówił, żeby nie patrzeć biznesowo. Nadzorujemy spółkę Skarbu Państwa, więc proszę nas zrozumieć, że minister Skarbu Państwa będzie kładł zawsze nacisk na charakter biznesowy. Wykonując nadzór właścicielski, będzie akceptował przedsięwzięcia Totalizatora Sportowego, które mają charakter biznesowy, ponieważ inaczej być nie może. Przy tym projekcie każdy partner znajdzie swoje miejsce. My widzimy możliwość zarabiania pieniędzy przez Totalizatora Sportowego, ale inni widzą możliwość rozwoju wyścigów, jeździectwa i zagospodarowania terenu, który jest niezwykle ważny dla Warszawy. Leży, tak naprawdę, na styku dwóch dzielnic. Co prawda, należy do Ursynowa, ale jest także na granicy Mokotowa, gdzie żyje 250 tys. ludzi i jest to największa dzielnica Warszawy. Bardzo spodobał mi się pomysł pana Szczypiorskiego dotyczący programu ogólnonarodowego. Mówimy tutaj o inwestycjach wartych około 1.000.000 tys. zł, o projekcie, w którym wiele instytucji i środowisk znajduje coś ważnego. Nie zrobimy tego projektu samodzielnie. Rzeczywiście, jakbyśmy stworzyli taki projekt ogólnonarodowy to byłoby dobrze. Mogą państwo na slajdzie zobaczyć, w jakiej kwocie poszczególne miasta dofinansowywały hale sportowe. W rozmowach miasto Warszawa nie bierze pod uwagę finansowania hali sportowej. To jest kwestia udziału w szerszym programie. To jest kwestia dołożenia się, partycypacji finansowej i w korzyściach. Można wyraźnie oddzielić część komercyjną od części misyjnej. Każdy znajdzie coś dla siebie. Dla Totalizatora Sportowego obie części są ważne. Proszę zwrócić na to uwagę, ponieważ różne były głosy na ten temat. Totalizator Sportowy będzie łączył te dwa elementy, ponieważ taka jest rola każdej spółki. Mam nadzieję, że współpraca z Polskim Klubem Wyścigów Konnych układała się dobrze i że będzie się rozwijać. Myślę, że pomimo różnych punktów widzenia będziemy znajdowali pola, na których będziemy współpracować. Trzeba powiedzieć, że całe przedsięwzięcie bez klubu nie wyjdzie ani nie ma sensu. Jest specjalna ustawa i ona daje pewne preferencje. Jest pewna zależność realizacji pewnych elementów od klubu. Dobrze, że tak jest. Taka była intencja ustawodawcy i trzeba to szanować. Szukamy pól kompromisu dla obopólnej korzyści. Dziękuję za uwagę pana prezesa o tym, że jednak widzi, że wyścigi konne zaczynają się odbijać od dna. Porównanie z innymi tego typu miejscami wychodzi nam nie tak, jak powinno, ale trzeba dostrzegać małe rzeczy, chociażby to, że wyścigi pojawiają się w Warszawie w środę. To bardzo ważne, że w środę po południu można sobie pójść i coś zobaczyć. Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to pan prezes odpowie na szczegółowe pytania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę o zwięzłość, ponieważ musimy kiedyś skończyć posiedzenie, a zaczęło się z dużym opóźnieniem. Mamy ograniczony czas przebywania na sali. Byłabym wdzięczna za skracanie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SławomirDudziński">Dziękuję, pani przewodnicząca. Zagadnień jest tak dużo, że jak pani przewodnicząca ogranicza czas wypowiedzi, to nie powiem wszystkiego, co chciałbym powiedzieć. Powtórzę kilka zasadniczych kwestii. Totalizator Sportowy na terenie służewieckich wyścigów konnych zamierza prowadzić działalność związaną z rozwojem wyścigów konnych. Od tego nie odchodzimy. To jest zapisane w strategii oraz we wszystkich dokumentach. Mnie, jako prezesowi spółki Skarbu Państwa, nie wolno zapominać o charakterze biznesowym tego przedsięwzięcia. Nie mogę ciągle generować strat wynikających z utrzymywania konkretnej działalności. Dlatego pojawił się projekt, który obejmuje różnego rodzaju aktywność Totalizatora Sportowego na tak wielkim obszarze, aby skompensować niektóre działalności, które w tej chwili nie przynoszą dochodu. Podkreślam słowo skompensować. Nie chcemy, wbrew niektórym wypowiedziom, zarabiać na hotelach ani szczególnej działalności. Chcemy prowadzić wyścigi konne, a przy okazji zbudować centrum sportowo-rekreacyjne, żeby teren się kompensował i, zgodnie z oczekiwaniami hodowców, podnosić wysokość nagród, ponieważ oni z tego żyją i przeznaczają je na rozwój hodowli. Totalizator Sportowy nie ma misji rozwoju hodowli konia. Będziemy prowadzić tę działalność, ponieważ obiekt jest piękny i tradycje są wspaniałe.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#SławomirDudziński">Chcemy prowadzić zakłady wzajemne, dzięki którym jest możliwość rozwoju konia. Nigdzie nie można sprawdzić dzielności konia tak jak podczas biegu, a one mogą organizować się tylko wtedy, gdy będzie coraz więcej kibiców i będzie rozwijana sieć, o której wspomniał prezes Klimczak. Z budową sieci mieliśmy trochę problemów ze względu na zmianę ustawy o grach hazardowych. Nie chcę się zagłębiać w szczegóły, ale skończyło się tym, że Totalizator Sportowy nie może prowadzić zakładów wzajemnych. Musiał uruchomić działalność spółki zależnej, która prowadzi zakłady wzajemne. Jest to długotrwały i kosztowny proces, wymagający przeorganizowania całej naszej działalności. Być może, były podejmowane przez Totalizatora Sportowego próby, po których wyścigi bankrutowały w przeszłości. W tej chwili celem nie jest organizacja samych wyścigów, a prowadzenie na tym terenie biznesu w taki sposób, aby podstawowa funkcja miała tendencję wzrostową. Chodzi o organizowanie i umożliwienie innych imprez sportowych na terenie wyścigów, na co pozwoliłaby nam hala i sam teren. Odniosę się do wypowiedzi pani przewodniczącej oraz ministra Leszkiewicza. Nasza koncepcja zakładała wybudowanie wielu obiektów, które są powiązane ze sobą ścisłą synergią. Nie ma sensu budowanie hoteli, jak nie ma hali. Nie ma sensu budowanie jakiejkolwiek działalności sportowej jeśli ludzie, którzy przyjadą na imprezę sportową, nie będą mieli możliwości skorzystania z zaplecza hotelowego umieszczonego w pobliżu. Nie ma możliwości – myślę o tym miejscu jako tym do zorganizowania dużej imprezy – jeżeli zaplecze hotelowe nie powstanie. W całej Europie koncepcja budowy hali zakłada prowadzenie działalności wokół hali. Prawie we wszystkich halach Europy umiejscowione są centra handlowe, które przynoszą operatorowi hali konkretne korzyści. Cały ten biznes musi być zrealizowany razem. Nie możemy wyrwać kawałka i go realizować. Jak nie będzie hali, to nie będzie hoteli, jak nie będzie hoteli, to Totalizator Sportowy na części, która dotyczyła tej inwestycji, nie będzie realizował swojej działalności, ponieważ nie da się zarobić pieniędzy. Nie da się zarobić tylu pieniędzy, by pokryły nagrody, o których wspominał prezes Klimczak. Bardzo ważne jest, aby to przedsięwzięcie było zrealizowane w całości. Tylko taka koncepcja pozwoli nam na zrealizowanie idei, które były prezentowane przez posłów i prezesa Klimczaka.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#SławomirDudziński">Poruszana była kwestia współpracy z Polskim Klubem Wyścigów Konnych. Trochę się uzupełniamy i, tak naprawdę, Polski Klub Wyścigów Konnych odpowiada za wsparcie hodowli oraz rozwój konia i za szkolenie dżokejów. My jesteśmy odpowiedzialni za to, by dawać szansę sprawdzenia dzielności konia na torze wyścigów konnych i po to zrobiliśmy ten pierwszy ruch. Przygotowaliśmy strategię, która nie do końca rozwija się, tak jak tego oczekiwaliśmy, dlatego, że ciągle jest obawa środowiska konnego związana z tym, czy już inwestować w więcej koni czy jeszcze poczekać i zobaczyć, czy Totalizator Sportowy znowu nie zrezygnuje. Nie ma planu, na bazie którego Totalizator Sportowy zakładałby wyjście z projektu. Dostaliście państwo materiały, w których jest założona wersja minimalistyczna. Nie mówiłem o niej, ponieważ zakłada ona odbudowę dwóch trybun. W prezentacji pokazywana jest druga trybuna, a nie trzecia. Zastanawialiśmy się, czy trzecią trybunę w ogóle będziemy rozpatrywać w naszych planach i czy nie aplikować do konserwatora zabytków o to, żeby można było ją wyburzyć. Na razie plany remontowe i naszej działalności związane są z trybuną drugą i pierwszą. Jeżeli chodzi o harmonogram tego przedsięwzięcia i sposób inwestowania to, tak jak minister Leszkiewicz powiedział, cały projekt to inwestycja rzędu 1.000.000 tys. zł. Sama hala to inwestycja rzędu 400.000 tys. zł. Wszędzie w Europie hale budowane są ze środków publicznych. Potem są one sprzedawane operatorom hal bądź wydzierżawiane na okres, który gwarantuje operatorom zwrot inwestycji, które poczynią w tej hali. Polska też jest świetnym przykładem. Był wyświetlany slajd, na którym pokazaliśmy, jak wysokie dofinansowania były w poszczególnych miastach. Potwierdzam to, co powiedział minister Leszkiewicz, że Warszawa nie jest zainteresowana inwestowaniem w halę na Służewcu. W szybkim tempie, bez różnych konsultacji, odbyła się prezentacja zagospodarowania terenu przy Stadionie Narodowym, gdzie w opisie istnieje hala sportowa. Rozmawialiśmy z miastem, aby halę i całe centrum zrobić na Służewcu. Terminy, które zakładaliśmy do zrealizowania tego projektu, to był okres kilku lat i cały ten rok poświęciliśmy na pozyskiwanie zezwoleń. Jesteśmy po uzyskaniu wszystkich zezwoleń związanych z rewitalizacją samego obiektu wyścigów konnych, czyli trybun, siodlarni i obiektu biurowego. Kwestia jest taka, czy dalej będziemy w koncepcji maksymalnej, czy może miasto powie, że nie ma możliwości wsparcia tego projektu i wtedy będziemy się zastanawiać, jak dalej prowadzić wyścigi konne. Powtarzam jeszcze raz, że nie ma planu wyjścia z wyścigów konnych przez Totalizator Sportowy. Będziemy się zastanawiać, jak dalej prowadzić wyścigi i jak inwestować w trybuny. To są niebagatelne kwoty. Na zainwestowanie 80.000 tys. zł lub 100.000 tys. zł w obiekty, które nie są własnością Totalizatora Sportowego, muszę dostać stosowne zgody od właściciela spółki. Nie mogę podjąć takiej decyzji. Możemy rozważać warianty, gdzie Totalizator Sportowy w kompensacie będzie mógł wykonać remonty trybun. Jesteśmy do tego gotowi. Za chwilę będziemy mieli wybranych wykonawców czekających na ostateczną decyzję. Chcę jeszcze odnieść się do wypowiedzi pani przewodniczącej dotyczącej możliwości realizowania naszej inwestycji na Służewcu. Hala jest usadowiona na małym terenie wyścigów konnych, który nie jest objęty jurysdykcją konserwatora zabytków. W związku z tym konserwator wypowiada się tylko na temat wysokości hali, ale jest to wypowiedź związana z zabudową całkowitą terenu Służewca. Główne zdanie na temat zgody na wysokość ma miasto i pani prezydent przez głównego architekta. Oni wykonują plan zagospodarowania, który zatwierdzi nam obiekty na Służewcu. Pozostałe obiekty mieszczą nam się w tak zwanej średniej zabudowy Służewca. W związku z tym zostaje kwestia budowy hali. Jeżeli dojdziemy do porozumienia, to cały projekt ma szansę powodzenia. Dzięki inicjatywie pani przewodniczącej, żeby zaprosić przedstawicieli miasta i żeby się wypowiedzieli, jest szansa. Nie wymagam, żeby oni dziś inwestowali, ponieważ ten rok jest trudny dla Warszawy. Nie kończymy budowy i inwestycji w tym roku, my ją dopiero w przyszłym zaczniemy. Mamy deklarację pomocy z Ministerstwa Sportu i Turystyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaJakubiak">Mogę powiedzieć, że dla Warszawy 100.000 tys. zł lub 400.000 tys. zł nigdy nie jest problemem, nawet w kryzysie. Jako wieloletni pracownik tego miasta mogę powiedzieć, że takie pieniądze są kwestią przesunięć inwestycyjnych. Jeżeli chodzi o halę to rozumiem, że jest w takim miejscu, gdzie jest brak ochrony konserwatorskiej, ale plan miejscowy będzie mówił, ile może mieć pięter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SławomirDudziński">Hala jest zapisana w planie zagospodarowania, natomiast jej wysokość jest ograniczona do 25 metrów. Nie da się zbudować 25-metrowej hali w tym miejscu. Podsumowując pytania związane z naszą koncepcją, chcę powiedzieć, że nie ma żadnego zagrożenia dla podstawowych funkcji, jakie są na wyścigach, czyli trzymania koni w stajniach, organizowania prób dzielności dla koni, trenowania koni, przyjmowania graczy na wyremontowanych trybunach. Cały plan jest poświęcony tym funkcjom. Liczę na pana prezesa Klimczaka, że będzie prezentował to hodowcom w ten sposób, że nie ma zagrożeń, ponieważ one nie istnieją. Nawet minimalistyczny plan zakłada obecność Totalizatora Sportowego na tym terenie. Nie odpowiedziałem na wszystkie pytania, pani przewodnicząca. Myślę, że to nie jest pierwsze spotkanie. Mam nadzieję, że jeżeli odbędzie się jakieś spotkanie z władzami miasta, to będziemy mieli szansę powiedzieć więcej na ten temat. Mam nadzieję, że będzie to dyskusja o szczegółach, o planach i harmonogramach inwestycyjnych. Były pytania o sposób inwestowania i o to, jak my sobie to wyobrażamy. Totalizator Sportowy ma jakieś zasoby, natomiast są to zasoby Skarbu Państwa. Jest wiele stron zainteresowanych współuczestniczeniem. Minister Skarbu Państwa i minister rolnictwa i rozwoju wsi wysłali projekt współpracy z Polskim Klubem Wyścigów Konnych i miastem stołecznym Warszawa, aby stworzyć spółkę, która mogłaby ten projekt realizować. Łatwiej byłoby zdobywać zezwolenia i pozyskiwać środki unijne oraz inne, na przykład, budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#SławomirDudziński">Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to zaprezentuję możliwości rozwoju Totalizatora Sportowego. Mam jeszcze kilkanaście slajdów dotyczących bieżącej sytuacji, ale widzę, że nie będziemy mieli na to wystarczającej ilości czasu. Będę odnosił się do niektórych slajdów i próbował wyjaśnić wszystkie kwestie nurtujące posłów. Zanim zacznę prezentację powiem dwa słowa o aktualnej sytuacji spółki. W tej chwili występuje spadek sprzedaży. Obserwujemy go od zeszłego roku. Na koniec sierpnia spadek sprzedaży wynosił w stosunku do poprzedniego roku powyżej 11%. Po wrześniu, w którym stosunek sprzedaży tego roku do poprzedniego mocno wzrósł, ponieważ we wrześniu zeszłego roku mieliśmy ogromne kumulacje. Trudno porównywać po tym miesiącu i trzeba poczekać, aż sytuacja się ustabilizuje. Chcę zaprezentować jedną z możliwości rozwoju Totalizatora Sportowego poprzez umożliwienie sprzedaży zakładów gier i loterii przez Internet. Na samym wstępie, zanim zacznę prezentację, jeszcze raz powtórzę, że nie chodzi o wprowadzenie wysokohazardowych produktów do Internetu, tylko chodzi o to, żeby otworzyć możliwość oferowania aktualnie prowadzonych produktów Totalizatora Sportowego, czyli lotto i pochodnych, tzn. zdrapek. Na tej sali prezentowałem już te słupki. One pokazują jak wyglądały wpłaty do budżetu państwa na przestrzeni ostatnich 5–6 lat. Dolny słupek to przychody wynikające z dopłat. Część przychodów jest skierowana na sport. Jak widać, po 2009 roku nastąpił kryzys, 2010 rok to aproksymacja wyników, które mogą wydarzyć się na koniec tego roku. Żeby pokazać państwu, jak podobnie zachowuje się Totalizator Sportowy w stosunku do rynku hazardu w Polsce, pozwolę sobie pokazać ten slajd. Sprzedaż Totalizatora Sportowego związana jest ściśle z warunkami panującymi w tym kraju. Wszystkie kawałki rynku hazardu mają tendencję spadkową. To nie jest tylko tendencja w Polsce, ale również w Europie. Ostatnio mieliśmy spotkanie, na którym potwierdzono, że jest taka tendencja w Europie. Chcę podkreślić, że w poprzednich latach, szczególnie w 2009 roku, Totalizator Sportowy przy 20% udziale w rynku hazardu odprowadzał do Skarbu Państwa z tytułu różnego rodzaju podatków 70% wszystkich wpływów z rynku hazardowego. Chcę pokazać państwu, jak wygląda udział Totalizatora Sportowego w rynku hazardu w poszczególnych produktach. Pokazane są tutaj gry liczbowe, kasyna, automaty do gier, zakłady wzajemne. Udział gier liczbowych jest bardzo wielki. Jednocześnie, jak popatrzymy na lata, to widać tendencję spadkową udziału ze względu na to, że rynek bardzo szybko rósł od 2006 roku. Beneficjentami Totalizatora Sportowego są – fundusz celowy Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Skarbu Państwa z tytułu dywidendy. Totalizator Sportowy szacuje, że udostępnienie nowoczesnych kanałów komunikacji do sprzedaży pozwoli zwiększyć przychody, a tym samym zwiększy przychody wszystkich beneficjentów, a głównie przychody funduszy celowych. Dopłata jest rodzajem podatku, który jest naliczany od obrotu.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#SławomirDudziński">Przykłady państw zezwalających narodowym operatorom na dostęp do sprzedawania ich produktów przez Internet wskazują na możliwość wzrostu 10, a nawet więcej razy. Za chwilę zaprezentuję państwu slajd, który pokazuje, jakie wielkości mamy w Unii Europejskiej i w krajach poza Unią. Chcę zaprezentować cały schemat grania przez kanały internetowe. Wielu z nas widzi tutaj ogromne zagrożenie. Sprzedaż przez kanały internetowe jest bezpieczniejsza niż sprzedaż bezpośrednia w kolekturach. Definiujemy pewne standardy bezpiecznej gry. Mamy historię gry każdego klienta, rejestr graczy, informację o wygranych. Mamy praktycznie wszystko, aby kontrolować rynek w taki sposób, aby gracz nie czuł się uzależniony i żebyśmy mieli możliwość wyeliminowania zagrożenia. Mechanizmy, które pokazane są na górze, nie mają miejsca przy tradycyjnej grze i można to zobaczyć na dole ekranu. Gra tradycyjna to zwykła sprzedaż. Nie wiem, kto gra i zwykle jest to anonimowe. Korzystanie z gier Totalizatora Sportowego przez kanały internetowe jest znacznie bezpieczniejsze niż granie na tych samych grach przy standardowych procedurach sprzedażowych w kolekturach Totalizatora Sportowego. Z różnych badań wynika, że możliwość zawarcia zakładu przez Internet mogłaby przyciągnąć do gier młodych graczy. Bardzo nam zależy na przedziale wiekowym 18–45 lat. Nasi gracze mają powyżej 45 lat. Taka jest przewaga tych graczy. Mówiąc brutalnie, ta część graczy nam odchodzi. Przy badaniach w tej grupie wiekowej okazało się, że deklarację grania przy użyciu Internetu złożyło między 22% a 38% ludzi badanych w różnych grupach wiekowych. Nie muszę państwu tego tłumaczyć. Młodzi ludzie siedzą przy komputerach, wykonują różnego rodzaju czynności i komputer jest narzędziem powszechnym.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#SławomirDudziński">W związku z tym dla nich jest czymś normalnym, że będą mogli grać w lotto i inne produkty Totalizatora Sportowego. Widzicie państwo przekrój krajów, w których umożliwiono operatorom oferowanie produktów przez Internet. Nasi bliscy sąsiedzi, jak Estonia i Finlandia, notują znaczne wzrosty przychodów związanych z organizowaniem gier przez Internet. Poza Unią Europejską mamy Norwegię, gdzie wzrosty wynoszą 21%. W Anglii w ciągu roku, od lipca do lipca, wzrost gier przez Internet wyniósł 88%. Liczymy, że u nas wzrośnie między 10% a 20%. Potwierdzam ogromny potencjał tkwiący w kanałach dystrybucji, ponieważ przy okazji organizowania prób gier dla naszych graczy okazało się, że 250 tys. internautów na sucho, czyli bez pieniędzy, próbowało grania, a potem tylko 60 tys. tygodniowo grało w tę samą grę umieszczoną w kolekturach. Potencjał jest gigantyczny. Bardzo ważny aspekt, który został poruszony przez ministra Kapicę, to taki, że około 3.000.000 tys. zł wypływa z Polski bez żadnych korzyści dla nikogo w związku z organizowaniem różnego rodzaju gier przez Internet na serwerach zlokalizowanych za granicą. Na polskim rynku firma Totolotek uruchomiła swego czasu gry przez Internet. My, jako Totalizator Sportowy, bez rewolucji związanej z obsługą klienta, jaką jest Internet, nie jesteśmy w stanie rosnąć. Na slajdzie w ramce podany jest przykład banków, gdzie ludzie wolą Internet od kolejek. Bank, który obecnie nie dawałby osobistego zarządzania kontem przez Internet oraz płatności on-line, skazany byłby na marginalizację. Nikt z nas nie otworzyłby konta, gdyby bank nie dawał szansy operowania przez Internet. To jest wykluczone. Ważną rzeczą jest Internet dla Totalizatora Sportowego. Przyniosłem kilka przykładów ewolucji, jaką przeszliśmy. Niektórzy z państwa pamiętają kupon wypełniany ręcznie. Kolektorka przyklejała pasek i wysyłane to było pocztą. Potem kupon drukowany był na terminalu. W tej chwili wejdźcie państwo na konkurencyjne serwery. To jest łatwe narzędzie, żeby kliknąć, obstawić na „chybił trafił” i wysłać kupon do kraju sąsiedniego. Serwery są dostępne dla wszystkich Polaków. Każdy może otworzyć konto, zasilić je i zagrać przez Internet na produktach oferowanych w krajach, gdzie to jest dostępne. Tylko my nie mamy takich możliwości i odcięliśmy Polaków od takich możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie prezesie, muszę panu przerwać. Jesteśmy w sytuacji, w której będziemy musieli oddać salę następnej Komisji. Proszę, aby pan podsumował. Doszliśmy z prezydium do wniosku, że chętnie się z państwem spotkamy, jako prezydium Komisji, po to, żeby przeprowadzić rozmowę. Zdajemy sobie sprawę, że potencjalny klient nie będzie chodził do kolektury. Taka świadomość istnieje w każdym członku Komisji. To jest bariera, której ludziom nie chce się pokonywać. Ma pan rację, że łatwo to porównać do obsługi własnego konta bankowego. Nikomu się nie chce chodzić po wyciąg do banku. Ze względu na czas, jaki jest poświęcony dzisiejszej Komisji, muszę prosić o chwilę podsumowania i musimy kończyć. Obiecuję, że będziemy w kontakcie z panem ministrem Leszkiewiczem i z panem, żeby umówić spotkanie z prezydium. Postaramy się zrozumieć, jak to funkcjonuje, umówić się z prezydium Komisji Finansów Publicznych, żebyśmy mogli porozmawiać najpierw w węższym gronie, a potem, na przykład, wspólnie z ministrem finansów, ministrem Skarbu Państwa, ministrem sportu i turystki oraz ministrem kultury dojść do wniosku, jak to ma funkcjonować, żebyśmy nie tracili pieniędzy. Rozmawiamy o tym w trosce o Fundusz Kultury Fizycznej, ponieważ 200.000 tys. zł mniej w tym roku to ogromny problem dla sportu. To jest ogromna część budżetu przeznaczonego na sport i stąd takie zainteresowanie Komisji. Oddaję panu na chwilę głos i proszę o to, żebyśmy podsumowali to posiedzenie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#SławomirDudziński">Dziękuję, pani przewodnicząca, za te słowa, ponieważ dają one nadzieję, że temat nie upadnie i będziemy go dalej omawiać. Powtórzę, że mając na uwadze interes Totalizatora Sportowego i właściciela, czyli Skarbu Państwa, oraz naszych klientów nie możemy być pozbawieni sprzedaży przez Internet, telefon komórkowy i inne nowoczesne media. Nie będę się rozwijał, ponieważ codziennie jesteśmy atakowani SMS-ami i innymi ofertami, a my tego nie możemy robić. Apeluję do wszystkich, którzy mają wpływ na zmiany w ustawach i na kreowanie ustaw, o uwzględnienie interesu Skarbu Państwa i wszystkich interesantów Totalizatora Sportowego, jeżeli chodzi o umożliwienie sprzedaży wszystkich produktów przez Internet oraz nowe media. Chodzi o produkty Totalizatora Sportowego, a nie wysokohazardowe gry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękujemy za bardzo przyjemny wykład. Warto wiedzieć, co planują spółki Skarbu Państwa. Dziękujemy za prezentację. Jeżeli mogę prosić o przesłanie Komisji drugiej prezentacji, ponieważ jej nie otrzymaliśmy. Dziękuję wszystkim państwu. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>