text_structure.xml
125 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Postaram się poprowadzić dziś posiedzenie Komisji szybko i sprawnie. Witam wszystkich bardzo serdecznie. Witam pana ministra Giersza, pana ministra Jankowskiego, pana prezesa Górnego. Bardzo dziękujemy za przybycie. Witam pana prezesa Marcina Herrę, szefa spółki PL.2012. Witam przedstawicieli organizacji społecznych i biznesowych. Wczoraj był przedstawiony jeden raport NIK dotyczący sportu w szkołach. To jest temat, który musimy wprowadzić do planu pracy Komisji i szczegółowo zapoznać się z wnioskami, które powinny być ważne dla Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Do tego tematu wrócimy nie tylko przy okazji debaty o raporcie, ale także w czasie innych prac Komisji. Dziś mamy do rozpatrzenia punkt, który dotyczy wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli w procesie przygotowań Polski do organizacji finałowego turnieju Mistrzostw Europy EURO 2012. Na początek chciałabym, aby raport zaprezentował pan prezes Górny, potem poproszę o stanowiska ministrów. Następnie przejdziemy do debaty. Mam nadzieję, że panowie ministrowie będą wskazywali osoby, które powinny zabrać głos w trakcie debaty. Myślę, że w ten sposób będzie najłatwiej procedować. Bardzo proszę pana prezesa Górnego o przedstawienie raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefGórny">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, panie i panowie posłowie, szanowni państwo już 3,5 roku mija od chwili, kiedy Komitet Wykonawczy UEFA powierzył Polsce i Ukrainie organizację Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Do rozpoczęcia mistrzostw pozostało już tylko nieco ponad 1,5 roku. Dlatego najwyższe organy kontroli państwowej w obu krajach przeprowadzają corocznie kontrole monitorujące proces przygotowań do mistrzostw, jako wspólnego projektu obu krajów. Niezależnie od informacji krajowych przygotowywany jest wspólny raport. W Polsce kontrola przeprowadzana jest co roku na wniosek Prezesa Rady Ministrów. To jest druga kontrola przygotowań do EURO, o którą poprosił Prezes Rady Ministrów. Po raz drugi prezentujemy raport z równoległej kontroli przeprowadzonej wspólnie z Izbą Obrachunkową Ukrainy. Tak nazywa się najwyższy organ kontroli w tym kraju. Trzecia kontrola, która rozpocznie się w październiku, będzie miała nieco innych charakter. Będzie się ona koncentrowała na tych sferach przygotowań, które są szczególnie zagrożone, jak na przykład infrastruktura transportowa między miastami, lub na tych, które weszły w fazę intensywnych przygotowań, na przykład w zakresie bezpieczeństwa, współpracy z Ukrainą czy promocji Polski i miast gospodarzy EURO 2012. Zakładamy, że kontrola będzie trwała znacznie krócej, a informację i wyniki będziemy chcieli przedstawić na początku przyszłego roku. Zdajemy sobie sprawę ze skali i wieloaspektowości przygotowań oraz ich nowatorskiego charakteru. Chcę podkreślić, że celem kontroli powtarzanej corocznie jest monitorowanie przygotowań, a nie piętnowanie stwierdzonych nieprawidłowości. Dlatego są stosunkowo łagodne oceny skontrolowanych działalności, jakie sformułowaliśmy w informacji o wynikach kontroli. Przypomnę, że celem kontroli była ocena nadzoru i koordynacji przygotowań do organizacji EURO 2012 prowadzonych przez skontrolowane ministerstwa, miasta gospodarzy, spółki celowe Skarbu Państwa, a także jednostki infrastruktury transportowej zarówno drogowej, kolejowej, jak i lotniczej, a także ocena przygotowań do EURO 2012 w poszczególnych obszarach. Nasza ocena została dokonana na tle sztywnych wyznaczników, którymi są zobowiązania i gwarancje organów rządowych i samorządowych, a także umowy zawarte przez miasta gospodarzy EURO 2012 i inne jednostki z UEFA. Sprawdziliśmy także wykonanie wniosków pokontrolnych po poprzedniej kontroli. Kontrolę przeprowadziliśmy w 29 jednostkach, w tym w 4 ministerstwach: Ministerstwie Sportu i Turystyki, Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, Ministerstwie Infrastruktury, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kontrolę przeprowadziliśmy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i 8 jej oddziałach, w PKP Polskich Liniach Kolejowych Spółka Akcyjna, przedsiębiorstwie Państwowe Porty Lotnicze, spółce PL.2012, a także w Narodowym Centrum Sportu. Przeprowadziliśmy kontrole także w 4 urzędach miast gospodarzy oraz w powołanych przez te miasta spółkach celowych, a także w portach lotniczych w Poznaniu-Ławicy, Gdańsku i Wrocławiu. Podobnie jak w poprzedniej kontroli zastosowaliśmy trzystopniowy system ocen: pozytywną, pozytywną mimo stwierdzonych nieprawidłowości oraz ocenę negatywną.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefGórny">Przechodząc do omówienia wyników kontroli, rozpocznę od stwierdzenia, że Najwyższa Izba Kontroli skontrolowaną działalność oceniła pozytywnie mimo stwierdzonych nieprawidłowości. Przyjmując ocenę pozytywną, uwzględniliśmy podjęcie w ubiegłym roku przez zaangażowane w przygotowanie organizacji EURO jednostki administracji rządowej, samorządowej, a także spółki celowe Skarbu Państwa zadań, które wynikają z gwarancji Polski przekazanych do UEFA. W efekcie wprowadzono szereg regulacji prawnych ułatwiających realizację zadań, zaawansowane budowy stadionów, zwłaszcza w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu, a także realizację części inwestycji infrastrukturalnych związanych z przygotowaniem do organizacji EURO. Na 29 jednostek 9 otrzymało ocenę pozytywną, 17 pozytywną mimo stwierdzonych nieprawidłowości i tylko, a może aż 3, ocenę negatywną. Cieszy nas przygotowywanie nowych stadionów oraz podjęcie części inwestycji związanych z rozbudową infrastruktury. Na podkreślenie zasługuje bardzo duże zaangażowanie miast gospodarzy EURO. Zapewnienie powtarzane przez ministra sportu i turystyki oraz kierownictwo spółki PL.2012, że Polska zorganizuje mistrzostwa nie gorzej, a może nawet lepiej niż uczyniły to dotychczas inne kraje, brzmi optymistycznie. Szczerze mówiąc, wolelibyśmy, aby zapewnienie było poprzedzone właściwym, realnym programem przygotowań, a następnie potwierdzone wykonaniem kolejnych jego etapów. Tymczasem, jak wykazała kontrola, zakres i skala nieprawidłowości mogą w przypadku ich nieusunięcia spowodować poważne komplikacje w przygotowaniach do organizacji mistrzostw. Jakie były najważniejsze nieprawidłowości? Do najważniejszych nieprawidłowości, które wskazywaliśmy po kontroli przeprowadzonej w 2008 roku, a których do tej pory nie usunięto, należy zaliczyć: nieprzygotowanie przez ministra sportu i turystyki uzupełnienia do przyjętego przez Radę Ministrów w roku 2008 programu wieloletniego pod nazwą „Przygotowanie i wykonanie przedsięwzięć EURO 2012”, który obejmuje inwestycje stadionowe. Wnioskujemy, aby uzupełnić ten program o pozostałe przedsięwzięcia EURO 2012 zgodnie z ustawą, ze wskazaniem między innymi celu i okresu zadań, jakie mają być finansowane z budżetu państwa, a także łącznych nakładów na realizację tego programu. Kolejna sprawa to opóźnienia niektórych prac przygotowawczych, a zwłaszcza infrastruktury drogowej i kolejowej oraz infrastruktury transportowej w miastach gospodarzach EURO. Po trzecie, nieegzekwowanie przez ministra sportu i turystyki od spółki PL.2012 realizacji części powierzonych zadań. Po czwarte, nieokreślenie planów wykorzystania stadionów przygotowywanych na mistrzostwa na okres po mistrzostwach. Nie ma programu wykorzystania tych stadionów. W jednostkach skontrolowanych przez NIK w okresie od października ubiegłego roku do stycznia tego roku stwierdziliśmy nieprawidłowości, które mogą w istotny sposób zakłócić przygotowania do organizacji EURO. W naszej ocenie do tych nieprawidłowości należy zaliczyć w szczególności niewykonanie lub nierzetelne wykonanie znacznej części zadań powierzonych spółce PL.2012 powołanej do koordynowania i kontroli przygotowania lub wykonania przedsięwzięć EURO 2012. Po drugie, opóźnienie realizacji 52 ze 127, a więc 41% skontrolowanych zadań inwestycyjnych w stosunku do harmonogramu przyjętego w roku 2009. Z tego 22 zadania dotyczą infrastruktury komunikacyjnej w miastach gospodarzach, 9 zadań w portach lotniczych, 6 w zakresie autostrad, 5 w zakresie dróg ekspresowych, 3 zadania dotyczą odcinków linii kolejowych a 7 dworców kolejowych. Skutkiem tych opóźnień jest termin oddania do użytku 36 ze 127 skontrolowanych zadań inwestycyjnych, niemal 30% przesunięto na okres po rozpoczęciu EURO 2012. Dotyczy to 20 zadań w zakresie dróg ekspresowych i 15 zadań infrastruktury komunikacyjnej w miastach gospodarzach EURO 2012 oraz jednej linii kolejowej. W pozostałych 91 zadaniach przygotowanych na mistrzostwa i objętych kontrolą NIK w 40 przypadkach przyjęto termin oddania do użytku na okres styczeń-maj 2012 roku, co przy nawet niewielkich opóźnieniach może spowodować nieprzygotowanie ich na EURO 2012. Mistrzostwa rozpoczynają się 5 czerwca 2012 roku. W sprawozdaniu Ministerstwa Sportu i Turystyki z realizacji przedsięwzięć wśród zadań kluczowych jest napisane. Wystarczy otworzyć to w dowolnym miejscu. Budowa we Wrocławiu alei Stabłowickiej łączącej port lotniczy ze stadionem, termin oddania 31 maja 2012, czyli na 5 dni przed rozpoczęciem mistrzostw. Rozbudowa portu lotniczego w Gdańsku, termin oddania 19 marca 2012. Połączenie portu lotniczego z portem morskim Gdańsk, trasa Słowackiego – termin oddania 31 maja 2012 roku, czyli na kilka dni przed mistrzostwami. Łącznie jest 40 takich zadań, autostrada Rzeszów – Korczowa, termin oddania 31 maja 2012 roku. To budzi nasz niepokój. 40 przypadków inwestycji, w których termin oddania jest na kwartał przed rozpoczęciem, dotyczy 15 zadań infrastruktury komunikacyjnej w miastach gospodarzach, 6 zadań w zakresie budowy autostrad, 5 zadań w zakresie dróg ekspresowych, 4 odcinków linii kolejowych, 7 dworców kolejowych, 3 zadań w portach lotniczych. Stwierdziliśmy również istotne nieprawidłowości w realizacji zadań przez ministra sportu i turystyki oraz spółkę PL.2012, która odpowiada za koordynację i kontrolę całości prac przygotowawczych do mistrzostw. Nieprawidłowości polegają w szczególności na niewykonaniu lub nieprawidłowym wykonaniu części zadań wynikających z ustawy o przygotowaniu do organizacji EURO 2012, po drugie niecelowym i niegospodarnym wykorzystaniu środków finansowych na łączną kwotę prawie 2800 tys. zł. Chodzi tutaj o zlecanie podmiotom zewnętrznym zadań, które spółka powinna sama wykonać. Stwierdziliśmy także niegospodarność w wydatkowaniu środków.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefGórny">W ocenie Najwyższej Izby Kontroli część zadań związanych ze złożonymi gwarancjami wobec UEFA nie została dotychczas dostatecznie jasno sprecyzowana w tym zakresie. Dotyczy to usprawnień przejść granicznych, zapewnienia bezpieczeństwa, promocji Polski oraz miast gospodarzy EURO. Utrudnia to ocenę przygotowań do mistrzostw. W związku z licznymi sygnałami napływającymi z jednostek odpowiedzialnych za przygotowanie EURO 2012 cieszymy się, że do czasu zakończenia kontroli w styczniu bieżącego roku dokonano znaczącego postępu w pracach przygotowawczych. Sprawdzimy to niebawem i mam nadzieję, że na początku przyszłego roku będziemy mieli do przekazania bardziej optymistyczne informacje. Przejdę teraz do uwag i wniosków pokontrolnych. W naszej ocenie nieustanowienie przez Radę Ministrów wieloletniego programu przygotowań do EURO 2012, który obejmowałby całość przedsięwzięć, nie tylko stadionowych, ale także infrastrukturalnych, powoduje ryzyko niepełnego wywiązania się z gwarancji Polski wobec UEFA, a ponadto stwarza możliwość pominięcia części zadań ważnych dla całości przygotowań. Obecnie mamy taką sytuację, że zakres zadań związanych z przygotowaniem do organizacji EURO określony przez skontrolowane jednostki jest zmieniany. Znaczna część tych zadań zagrożona jest niewykonaniem przed rozpoczęciem mistrzostw. Część zadań ze złożonymi gwarancjami nie została dotychczas określona. Utrudnia to ocenę zaawansowania przygotowań oraz zaangażowania środków publicznych na ten cel. Z tych względów ponownie wnioskujemy do ministra sportu i turystyki o opracowanie i przedłożenie Radzie Ministrów programu wieloletniego w celu przygotowania i wykonania przedsięwzięć EURO 2012 oraz dokonanie kompleksowej analizy aktów prawnych pod kątem potrzeby zmian lub uzupełnień w związku z mistrzostwami.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefGórny">Nasz apel dotyczy zrealizowania postanowień ustawy o EURO. Stwierdzone opóźnienia w przygotowaniach do EURO są możliwe do nadrobienia pod warunkiem przestrzegania przyjętych terminów i ich realizacji oraz zapewnienia źródeł finansowania. Dlatego kierownicy jednostek organizacyjnych zaangażowanych w przygotowania do organizacji EURO powinni monitorować jakość i terminowość realizacji przedsięwzięć inwestycyjnych i organizacyjnych, a także podejmować niezwłoczne działania mające na celu zminimalizowanie możliwości wystąpienia opóźnień. Celem usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości niezbędne jest w szczególności wykonanie przez ministra sportu i turystyki wniosków pokontrolnych Najwyższej Izby Kontrolnej sformułowanych w wyniku obu do tej pory przeprowadzonych kontroli. Po drugie, wzmocnienie przez właściwe organy administracji rządowej i samorządowej oraz spółki celowe Skarbu Państwa nadzoru nad terminowością i jakością wykonania zadań inwestycyjnych, stadionów i infrastruktury transportowej oraz wykonania zadań w pozostałych obszarach przygotowań zgodnie z naszymi gwarancjami przekazanymi do UEFA. Po trzecie, zapewnienie przez miasta gospodarzy EURO odpowiedniej infrastruktury komunikacyjnej w miastach. Po czwarte, dotrzymanie przez dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad terminów oddania do użytkowania przed rozpoczęciem EURO zaplanowanych do wykonania odcinków dróg ekspresowych i autostrad, a przez prezesa zarządu PKP S.A. i prezesa PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. linii i dworców kolejowych. W wyniku kontroli Najwyższa Izba Kontroli sformułowała w wystąpieniach ogółem 58 wniosków pokontrolnych, w tym 5 do ministra sportu i turystyki, 3 do ministra infrastruktury, 2 do ministra rozwoju regionalnego, 1 do ministra spraw wewnętrznych i administracji, 4 do prezesa zarządu spółki PL.2012, 2 do prezesa zarządu Narodowego Centrum Sportu, 12 łącznie do prezydentów miast gospodarzy EURO, 15 łącznie do dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz dyrektorów skontrolowanych oddziałów, przypominam, to było 8 oddziałów, oraz 6 wniosków łącznie do prezesów i dyrektorów portów lotniczych. Kierownicy większości jednostek poinformowali nas o podjęciu realizacji wniosków pokontrolnych, co nas bardzo cieszy i bardzo za to dziękujemy. Wszyscy jesteśmy zainteresowani jak najlepszym przygotowaniem mistrzostw.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefGórny">Otrzymaliśmy również stanowisko ministra sportu i turystyki, za co również dziękujemy. To stanowisko dołączone jest do przedstawionej informacji. Nietrudno zauważyć, że treść tego stanowiska w całości poświęcona jest obronie racji ministerstwa i spółki PL.2012, natomiast zabrakło odniesienia się do całości przygotowań, w tym do problemów poruszanych w informacji. Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, to powiem kilka zdań na temat wspólnego raportu Najwyższej Izby Kontroli i Izby Obrachunkowej Ukrainy. Chcę powiedzieć, że kontrole mają podobne cele i zakres oraz zasady dokonywania skontrolowanej działalności. Różna jest tylko skala problemów związanych z przygotowaniem do mistrzostw. Na Ukrainie, podobnie jak u nas, przyjęto specjalne rozwiązania prawne. Chcę podkreślić, że na Ukrainie opracowano całościowy program przygotowań pod nazwą „Państwowy program celowy EURO 2012”, który obejmuje również przygotowania reprezentacji piłkarskiej Ukrainy do mistrzostw. Uzgodniliśmy z kolegami z Ukrainy, że ta część programu przygotowań nie będzie przedmiotem naszej kontroli. Ze wspólnego raportu wynika, że oba najwyższe organy kontroli państwowej pozytywnie oceniły zaawansowanie przygotowań, stwierdzając przy tym liczne nieprawidłowości. Zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce skontrolowane organy państwowe, jak i miasta gospodarze podjęły realizację większości zadań związanych z przygotowaniami do mistrzostw. W obu krajach przyjęto specjalne rozwiązania prawne oraz opracowano programy wieloletnie. Na Ukrainie wybudowano nowe stadiony w Charkowie i Doniecku, jednak do tej pory brakuje potwierdzenia spełnienia określonych przez federację wymogów dla tych stadionów. Z wczorajszych informacji wynika, że decyzje mają zostać podjęte w najbliższych dniach. Z raportów naszych kolegów z Ukrainy wynika, że budowa stadionów w Kijowie i Lwowie jest znacznie opóźniona. W Polsce i na Ukrainie rozbudowywana jest infrastruktura transportowa, przy czym w obu krajach stwierdziliśmy rezygnację z części inwestycji oraz opóźnienia w realizacji prawie połowy zadań kontynuowanych. Nie oceniamy negatywnie rezygnacji z niektórych zadań. Wiadomo, że przy okazji EURO różne miasta chcą wykorzystać sytuację. Nie oceniamy tego krytycznie, a stwierdzamy tylko fakt. Chodzi o to, żeby zadania niezbędne zostały wykonane w terminie. Zagrożenie niedotrzymania terminów znacznej części inwestycji może zakłócić tor dalszych przygotowań do EURO 2012. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana ministra Adama Giersza.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AdamGiersz">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, na wstępie chcę stwierdzić, że nie podzielamy większości krytycznych uwag Najwyższej Izby Kontroli dotyczących stanu przygotowań Polski do EURO 2012. Przedstawiliśmy to stanowisko, które jest zawarte w raporcie NIK. W naszej ocenie, stan przygotowań Polski do EURO 2012 jest na dobrej ścieżce zapewniającej sprawną organizację wielkiej imprezy w Polsce. We wtorek potwierdził to Komitet Sterujący UEFA, który ocenia nasze przygotowania z punktu widzenia sprawności organizacji turnieju EURO 2012. W zakresie infrastruktury jedynym zarzutem były opóźnienia w budowie pasa kołowania na lotnisku w Poznaniu, ze względu na brak decyzji środowiskowej. Zapewniłem, że decyzja środowiskowa ma być wydana do końca roku kalendarzowego. Na wiosnę prace rozpoczną się i harmonogram zapewni realizacje tej inwestycji przed rozpoczęciem EURO 2012. Rozbieżności w ocenach NIK i ministra sportu i turystyki wynikają z kilku powodów. Raport dotyczy stanu na koniec roku 2009. Od tamtego czasu nastąpił znaczący postęp w większości prac infrastrukturalnych. Raport NIK nie hierarchizuje inwestycji z punktu widzenia znaczenia dla EURO 2012. Traktuje jednakowo każdą z badanych inwestycji, jako jednakowo ważną dla EURO 2012. My natomiast hierarchizujemy i wyróżniamy 45 kluczowych inwestycji dla EURO. Będą one decydowały o powodzeniu tego przedsięwzięcia. Z tego 80% jest realizowanych w terminie lub z małym ryzykiem. To jest aktualny stan na dziś. Projekt EURO jest nowatorski i oryginalny. Pierwszy raz taki projekt jest realizowany. Z trudem poddaje się standardowym ocenom dokonywanym przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AdamGiersz">Pierwszy zarzut NIK dotyczący działalności ministra to nieprzygotowanie „Wieloletniego programu przygotowań do EURO 2012”. Programu, który miałby być przyjęty przez Radę Ministrów. Najwyższa Izba Kontroli uważa, że program obejmujący tylko stadiony jest niewystarczający. Przyjęliśmy sugestię NIK i przygotowaliśmy projekt WPP, który przedstawiliśmy Komitetowi Organizacyjnemu EURO 2012. Nie jest to w takim zakresie, jak oczekuje od nas Najwyższa Izba Kontroli. Wiele inwestycji realizowanych na EURO zawartych jest w innych programach rządowych. Trudno byłoby przenosić jeszcze raz „Krajowy program budowy dróg i autostrad” do „Wieloletniego programu przygotowań do EURO” i żeby jeszcze raz Rada Ministrów go przyjmowała. Wiele przedsięwzięć EURO zawartych jest w innych programach krajowych. Zgodnie z sugestią NIK i dla pełnego obrazu kosztów przedsięwzięć EURO 2012, poszerzyliśmy masterplan, który dotyczy przedsięwzięć inwestycyjnych EURO, o projekty organizacyjne. Wszędzie tam, gdzie było to możliwe, dodajemy koszty realizacji tych przedsięwzięć, tak żeby mieć pełen obraz kosztów przedsięwzięć EURO 2012 ze środków publicznych. Nie przewidujemy, żeby taki program przyjęła jeszcze raz Rada Ministrów. Będzie on przedkładany Komitetowi Organizacyjnemu EURO 2012 i Komisji. Ma służyć lepszej koordynacji do EURO 2012. Jeżeli chodzi o opóźnienia infrastruktury drogowej i transportowej, o której mówił pan prezes NIK, to jak powiedziałem wcześniej, koncentrujemy się na kluczowych inwestycjach i one są realizowane w większości zgodnie z planami. Mamy świadomość, że plany są napięte. Wiele ważnych inwestycji będzie ukończonych w maju 2012. Ryzyko wynika z tego, że plany są napięte. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca nam, że brakuje planów wykorzystania stadionów po EURO 2012. W tej dziedzinie jest wyraźny postęp. Takie plany są przygotowywane przede wszystkim przez właścicieli stadionów, czyli Gdańsk, Poznań i Wrocław. W przypadku Gdańska rozstrzygnięto przetarg na operatora stadionu. Operator jest znany i będzie zarządzał stadionem po EURO. W Poznaniu została wszczęta procedura, która ma wyłonić operatora. We Wrocławiu funkcje operatora pełni SMG. Za Stadion Narodowy w Warszawie odpowiedzialny jest minister. Mamy plan zarządzania stadionem. Idziemy w kierunku przekształcenia Narodowego Centrum Sportu w spółkę operatorską. Przygotowany jest projekt rozporządzenia. Idziemy drogą ustawy, która daje możliwość przekształcenia NCS w spółkę operatorską. Są opracowane plany nie tylko wykorzystania stadionu po EURO 2012, ale tuż po oddaniu stadionu. Stadion zostanie przekazany do użytku w lipcu 2011 roku i przez drugą połowę roku 2011 i początek 2012 będzie zarządzany i efektywnie wykorzystywany. Jeżeli chodzi o spółkę PL.2012, to ocena wydana przez Najwyższą Izbę Kontroli jest negatywna. Nie podzielamy tej oceny. Tak jak powiedziałem wcześniej, to jest oryginalny projekt i brak jest doświadczeń w zarządzaniu takim projektem. System zarządzania jest stale udoskonalany. Wprowadzamy nowoczesne narzędzia zarządzania. W ocenie NIK jest to kosztowne. Wykorzystujemy narzędzie zapewniające zarządzanie wszystkimi przedsięwzięciami EURO. Wprowadzenie nowych narzędzi i doskonalenie systemu zarządzania umożliwiło nam w końcu ubiegłego roku podjęcie decyzji o zmniejszeniu zatrudnienia w spółce z 70 do 60 osób, zmniejszenia zarządu z 3 do 2 osób i zmniejszenie budżetu spółki z 23.800 tys. zł w roku 2009 do 17.400 tys. zł w roku 2010. Działania doskonalące system zarządzania spółki umożliwiają wprowadzenie tak istotnych oszczędności w funkcjonowaniu. Poproszę pana prezesa Herrę o bardziej szczegółowe odniesienie się do uwag dotyczących funkcjonowania spółki sformułowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AdamGiersz">Będę bardzo wdzięczna. Proszę o sprawną odpowiedź, ponieważ mamy dziś w Sejmie bardzo ciekawą i ważną debatę o bezpieczeństwie energetycznym Polski. Musimy przeprowadzić dzisiejsze posiedzenie bardzo sprawnie. Tak to bywa, że ciekawe i ważne dyskusje nakładają się na siebie. Bardzo proszę o pewną dyscyplinę. Bardzo proszę panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarcinHerra">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, postaram się jak najszybciej przekazać informacje. Chciałbym je podzielić na 3 części. Powiem krótko w kontekście formalnym odnośnie kontroli. Później chciałbym poświęcić dwa słowa na rzeczywistą ocenę stanu przygotowań. Na końcu odniosę się do najważniejszych kwestii poruszanych w wystąpieniu Najwyższej Izby Kontroli dotyczących spółki PL.2012. Na wstępie chcę podziękować podmiotom, które współpracują ze spółką. Obecnie jest 120 zaangażowanych podmiotów. 120 instytucji centralnych, samorządowych i pozarządowych pracuje w procesie przygotowań.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarcinHerra">Realizują przygotowania nie tylko w sferze infrastrukturalnej, ale w każdym ważnym obszarze dotyczącym EURO, czyli bezpieczeństwa, opieki medycznej, logistyki lotniskowej, transportowej, kwestii związanych z jakością przyjęcia miliona gości w roku 2012. Jeszcze raz wielkie podziękowania. Myślę, że to ważna rzecz, że Najwyższa Izba Kontroli potwierdza, że przygotowania są oceniane pozytywnie. Natomiast taki podmiot, jakim jest spółka PL.2012, która koordynuje i kontroluje, musi dopilnować, żeby wszystkie sprawy były realizowane w czasie, były zintegrowane i oddane w takiej jakości, jakiej oczekujemy. Jesteśmy małą organizacją. W roku 2009 kontrola była organizowana od października do grudnia. Przekazaliśmy 400 pism i 560 aktów wewnętrznych do Najwyższej Izby Kontroli. Zajęło to 1200 godzin. Uważamy, że to bardzo dobrze, ponieważ pokazuje, jaka jest szczegółowość kontroli. 43 zastrzeżenia w pierwszym etapie i 34, które zostały uwzględnione w procesie odwoławczym, pokazały, że kontrola jest bardzo szczegółowa. Proces przygotowań Polski jest ułożony logicznie od samego początku. Od początku wiedzieliśmy, że w roku 2008 i 2009 najważniejsze będą przedsięwzięcia infrastrukturalne i inwestycje kluczowe. Dlatego w pierwszym etapie pełna koncentracja była poświęcona stadionom i współpracy z inwestorami. Drugim elementem były lotniska, lokalne połączenia miejskie oraz główne połączenia pomiędzy miastami gospodarzami. Dziś mogę państwu przytoczyć najprostsze informacje. Na początku 2008 roku 84% z inwestycji kluczowych, o których mówił pan minister, było na etapie koncepcji i planowania. Tylko 16% było w fazie wykonawczej, czyli w fazie budów. Dziś proporcje są dokładnie odwrotne, czyli 80% inwestycji jest w fazie realizacji, a 11% jeszcze w fazie planowania, 9% inwestycji jest zakończonych. Na przykład w poniedziałek było oficjalne otwarcie stadionu w Poznaniu. Dlaczego to podkreślam? Dlatego, że są budowane nie tylko stadiony, ale także terminale lotnicze, na przykład w Gdańsku i Wrocławiu, połączenia drogowe, jak na przykład trasa W-Z, obwodnica południowa, trasa Bukowska, trasa lotników lub połączenia kolejowe. Wszystkie rzeczy są w fazie budowy, są zarządzane i koordynowane w ramach działalności spółki wraz z podmiotami, którym podziękowałem na początku. Kolejna ważna informacja, która pojawiła się w raporcie Najwyższej Izby Kontroli, to w roku 2009 rozpoczęły się prace organizacyjne, które dziś wchodzą w krytyczną fazę. Mówiąc krytyczną, mam na myśli implementacyjną. Na przykład sprawy bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarcinHerra">Opracowany jest plan przygotowań na lata 2010–2012 przez pana generała Rapackiego w ramach Komitetu Bezpieczeństwa. Kolejny element to opieka medyczna pod auspicjami Komitetu Bezpieczeństwa i pani minister zdrowia. W każdym z obszarów eksperci i koordynatorzy krajowi spółki pełnią rolę harmonizującą te obszary z innymi działaniami. W roku 2012 Polska musi działać jako jeden spójny organizm. Dlaczego to podkreślam? Dlatego, że Najwyższa Izba Kontroli zarzuca spółce niegospodarność. Nie zgadzamy się z tą oceną. W roku 2008 wdrożyliśmy najprostsze narzędzie do zarządzania stadionami, wtedy to było najważniejsze. Opracowaliśmy także masterplan. Sygnowaliśmy, że wdrożymy system do zarządzania portfelami projektów. Jedno narzędzie, które pozwala w sposób transparentny, zunifikowany połączyć w jeden organizm ponad kilkadziesiąt podmiotów. Jakbyśmy pojechali dziś do Anglii i spotkali z organizatorami olimpiady Londyn 2012, to zobaczylibyśmy, że pracują dokładnie na tych samych parametrach, na jakich pracuje spółka PL.2012. Oznaczałoby, że tam również jest kłopot. Istotne jest też to, że ta inwestycja została w ostatnim czasie wykorzystana bardzo operacyjnie w ramach przygotowań obszaru bezpieczeństwa. Czyli w ramach pracy w 15 obszarach ponad 20 podmiotów, ponad 100 projektów organizacyjnych, zostało zidentyfikowanych 2000 zadań w obszarze bezpieczeństwa podzielonych na daty, terminy, osoby odpowiedzialne instytucjonalnie i personalnie. To jest w pełni zintegrowane z elementami transportowymi, z obszarem zabezpieczenia medycznego czy z obszarem akomodacji dla kibiców. To jest ważne, ponieważ to powoduje, że współpraca z UEFA oparta jest na zasadach profesjonalizmu i pokazuje to decyzja z maja 2009 o potwierdzeniu 4 polskich miast.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MarcinHerra">Chcę podkreślić, że jest bardzo precyzyjna zasada dotycząca odpowiedzialności poszczególnych podmiotów, na co NIK zwraca uwagę w swoim wystąpieniu. UEFA, która ma 25 gwarancji złożonych przez polskie instytucje publiczne, jest właścicielem turnieju i odpowiada za część sportowo-turniejową wraz ze swoimi lokalnymi spółkami EURO 2012 czy spółką ukraińską. Oznacza to, że część sportowo-turniejowa leży po stronie UEFA. Po stronie publicznej leży przygotowanie przestrzeni publicznej i zabezpieczenia dla kibiców oraz mieszkańców Polski. Dlatego przywoływany w raporcie brak podziału nie jest trafny, ponieważ na przykład w bezpieczeństwie jest bardzo jasny podział, z 15 obszarów 14 leży po stronie administracji publicznej, natomiast 1 obszar, czyli bezpieczeństwo oficjalnych obiektów, takich jak stadiony, hotele cztero– i pięciogwiazdkowe dla gości UEFA oraz oficjalne strefy kibiców, leży po stronie organizacji UEFA. Kolejnym przykładem, gdzie przywoływany jest brak podziału, to wolontariat. Podział jest bardzo precyzyjny. Wolontariat na stadionach i w strefach kibiców jest po stronie UEFA, natomiast wolontariat publiczny, czyli lotniska, dworce, główne ulice, dojścia do stadionów, realizowany od roku we współpracy z polskimi miastami i leży po stronie publicznej. Podobnie jest w centrach pobytowych, gdzie w zakresie strony publicznej były przygotowania infrastruktury sportowej, a w pewnym momencie UEFA przejęła ten temat i dziś prowadzi wybór centrów pobytowych w ramach swoich zadań. Mamy tutaj bardzo precyzyjny podział. Odnosząc się do dalszej części związanej z wydatkami, chcę podkreślić, że oprócz działań infrastrukturalno-organizacyjnych spółka w ramach umowy powierzenia i w ramach zadań w roku 2009 we współpracy z kilkunastoma polskimi podmiotami, takimi jak: Ministerstwo Kultury, Ministerstwo Sportu i Turystyki, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, opracowała jeden wspólny plan działań promocyjnych Polski w kontekście Euro 2012. Było to zrealizowane własnymi siłami z bardzo niewielkim wsparciem eksperckim po stronie marketingowej. Taki plan jest i był przygotowywany po to, aby można go było wdrażać od roku 2011. Było tutaj konieczne jednorazowe działanie spółki PL.2012. To dzieje się tylko przez rok. Jeżeli chodzi o rozwój organizacyjny i działalność organizacyjną, to jesteśmy spółką celową i spółką projektową, dlatego organizacja nastawiona jest na konkretne projekty, zadania i obszary. W firmie funkcjonuje budżet zadaniowy, system zarządzania przez cele, w związku z tym każdy pracownik ma precyzyjne wyznaczone zadania na kolejne miesiące, kwartały i rok. W związku z tym pragnę podkreślić, że zarówno w roku 2009, jak i w roku 2010 spółka realizuje wszystko w ramach budżetu. Realizuje też zadania wynikające z zaleceń i poleceń Ministerstwa Sportu i Turystyki. Na przykład mamy prosty cel pod tytułem oszczędności na rok 2010, który skutecznie realizujemy. Na koniec chcę podkreślić jedną rzecz, która była dla nas bardzo istotna. Spółka powstała w lutym 2008 roku, a więc jesteśmy krótko funkcjonującą organizacją. Wiele rzeczy trzeba było realizować jednocześnie.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MarcinHerra">W związku z tym część formalna jest bardzo istotna i bardzo cieszymy się, że w ramach tak szczegółowej kontroli Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła, że wszystkie zadania i działania, które podjęła spółka były zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym oraz wewnętrznymi regulacjami. Na przykład zakup narzędzia do zarządzania portfelami projektów, które dziś jest operacyjnie stosowane w miastach, policji, MSWiA lub innych instytucjach, był zrealizowany w oparciu o ustawę o zamówieniach publicznych i została wybrana najkorzystniejsza oferta. System został skutecznie wdrożony w krótkim czasie, a dziś uznawany jest przez UEFA, jako wyraz profesjonalizmu w relacjach i transparentności współpracy z organizacją, która 14 raz organizuje mistrzostwa EURO. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana ministra Jankowskiego. Bardzo proszę teraz infrastruktura. Najwięcej naszej uwagi przez ostatnie 3 lata było poświęcone infrastrukturze. Mam nadzieję, że pan minister powie nam coś pocieszającego. Mapy załączone do raportu nie są mapami, które wszyscy chcielibyśmy oglądać. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MaciejJankowski">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, ponieważ przedmiotem debaty jest raport Najwyższej Izby Kontroli, więc pozwolę sobie zacząć od wniosków pokontrolnych, z których 3 skierowane są do ministra infrastruktury. Wszystkie wnioski sprowadzają się do zalecenia zintensyfikowania. Pierwszy do zintensyfikowania nadzoru, drugi zintensyfikowania monitoringu, a trzeci zintensyfikowania analizy. Prowadziliśmy te działania w dość szerokim zakresie, ale tutaj nigdy dość. W odpowiedzi ministra infrastruktury skierowanej do prezesa Najwyższej Izby Kontroli z 24 lutego bieżącego roku przedstawiliśmy szereg nowych inicjatyw w zalecanych materiach, które podejmujemy. Ponieważ pani przewodnicząca prosiła tutaj o oszczędne gospodarowanie czasem, więc nie będę tego przytaczał, a to znajduje się w materiałach. Jeżeli chodzi o samą treść raportu, to rozumiem, że uwaga pani przewodniczącej dotyczyła aspektu, w którym Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na ryzyka dotyczące terminowości ukończenia pewnych inwestycji, a szczególnie kolejowych i drogowych. Takie niebezpieczeństwo nie występowało w przypadku inwestycji lotniczych, wyjątkiem jest Poznań. W tej materii chcę dodać jeszcze jedną rzecz, którą NIK ocenił pozytywnie. Ministerstwo przygotowało na wszelki wypadek plan alternatywny. Ryzyko występuje zawsze przy tak szeroko zakrojonym froncie inwestycyjnym. Jeżeli chodzi o istniejące ryzyko przy poszczególnych inwestycjach, to tak jak powiedziałem, ono zawsze występuje, a po drugie stan na dzisiaj jest inny niż stan w momencie, gdy raport był przeprowadzany. Sytuacja jest dynamiczna, prace trwają zarówno na odcinkach, gdzie prace wykonywane są przez firmy przeprowadzające inwestycje, jak i tam, gdzie jeszcze trwały prace przygotowawcze w momencie, gdy raport NIK był sporządzany. Jeżeli chodzi o konkretne inwestycje, to pozwolę sobie oddać głos przedstawicielom nadzorowanych przez nas jednostek, ponieważ to one bezpośrednio wykonują te inwestycje. Chcę podkreślić, że jeżeli patrzymy na program inwestycyjny z punktu widzenia Mistrzostw Europy, ponieważ to jest przedmiotem naszej troski w czasie dzisiejszego spotkania, to można powiedzieć, że nie ma zagrożenia kluczowych inwestycji. Nie ma takich przypadków, które pod znakiem zapytania stawiałyby możliwość przeprowadzenia mistrzostw. Państwo chcieliby zadawać konkretne pytania, dlatego oddam teraz głos przedstawicielom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz PKP.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Mam jeszcze jedną uwagę. Gdyby państwo mogliby dopowiadać, co stało się między końcem ubiegłego roku a dniem dzisiejszym. To jest bardzo ważne, bo inaczej będziemy mieli połowiczne informacje, które są nam do niczego niepotrzebne. Jeżeli są postępy w pracach albo gdzieś powiększa się opóźnienie, to proszę, aby państwo o tym powiedzieli. To jest bardzo ważne. Bardzo proszę przedstawiciela Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MagdalenaJaworska">Chcę przedstawić 3 najważniejsze rzeczy i stan wiedzy na dziś, żeby nie było żadnych wątpliwości, jeżeli chodzi autostrady. W tej chwili w budowie są odcinki autostradowe i drogi ekspresowe o wartości 58.000.000 tys. zł. Dzisiaj, 15 minut temu podpisała się ostatnia umowa na budowę odcinka autostrady A4 od Rzeszowa do granicy. To jest najświeższa informacja. Odnosząc się do tego, o co prosiła pani przewodnicząca, żeby nie było wątpliwości, do EURO 2012 oddamy prawie 700 kilometrów nowych autostrad, 600 dróg ekspresowych i obwodnic. Najważniejsze autostrady wskazane przez spółkę w masterplanie, zaczynając od A4. Podpisane są wszystkie umowy. Prace trwają na całym odcinku. Wszystkie terminy oddania są na koniec 2011 roku lub kwiecień 2012 roku.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MagdalenaJaworska">Niezależnie od tego, że nie mamy wpływu na warunki atmosferyczne, a Podkarpacie szczególnie ucierpiało w tym roku, razem z wykonawcami postaraliśmy się nadrobić straty, które powstały. Harmonogramy dróg, które były w budowie w czasie powodzi, w tej chwili zostały nadrobione w dużej mierze. Trzymajmy kciuki, aby nie było kolejnych powodzi. Wszystkie autostrady budują się od godziny 6 do 22. Wszyscy wykonawcy mają to zapisane w kontraktach. Wszyscy wykonawcy mają obowiązek wyłożenia nawierzchni do listopada 2011 roku. Oznacza to, że najważniejsze rzeczy powinny być zakończone przed sezonem zimowym przed EURO tak, żeby na marzec lub kwiecień 2012 roku pozostała tylko kosmetyka. Odcinek A2 od granicy do Warszawy. Odcinek Świecko-Nowy Tomyśl jest zaawansowany w ponad 60% i termin oddania na koniec 2011 roku wydaje się niezagrożony. Mam nadzieję, że to będzie szybciej. Odcinek z Łodzi do Warszawy, który w raporcie NIK jest wskazany jako ten, który ma sporo zagrożeń. Umowy są podpisane w całości. Na trzech odcinkach trwają już roboty. Tam, gdzie trwają roboty, to pozwolenia na budowę były uzyskiwane przed czasem. Projekty budowlane były tak przygotowywane, że wojewoda mazowiecki miał bardzo komfortowe zadanie i pewnie chciałby, żeby wszystko było tak przygotowywane przez wykonawców. Tutaj także jest tak, że nawierzchnia musi być wylana w listopadzie 2011 roku. Odcinek autostrady A1 Grudziądz-Toruń budowany jest w trybie koncesyjnym. Tam też zaawansowanie jest takie, że zakończenie prac w 2011 roku wydaje się niezagrożone, chociaż po drodze są dwa mosty na Wiśle. W wyniku powodzi oba place budowy zostały zalane. Wszystkie firmy, które budują autostrady, mają obowiązek prowadzenia prac na obiektach równolegle. Nie odbywa się to w taki sposób, że przerzucane są maszyny od obiektu do obiektu. Wszystkie obiekty są budowane równolegle. Jeżeli porównać do tego, co działo się do tej pory, to pozwala to zaoszczędzić wiele czasu. W raporcie Najwyższej Izby Kontroli wskazano, że były jakieś opóźnienia. Były one niezależne od generalnego dyrektora. Mam nadzieję, że uspokoiłam państwa informacją na temat stanu budowy autostrad. Muszę przyznać, że własnymi siłami staraliśmy się wspomagać i zlikwidować opóźnienia niezależne od nas. Staraliśmy się to robić na tyle, ile można. Oprócz tego w raporcie NIK są informacje o tym, że prace przygotowawcze, które były ocenianie na koniec zeszłego roku, uległy znacznemu przyspieszeniu. O tym wspomniałam na samym początku, gdzie mówiłam o wartościach umów w budowie. Oprócz tego prawie 20.000.000 tys. zł jest jeszcze w postępowaniach przetargowych. Jeżeli byłyby pytania do poszczególnych odcinków autostrad, jak i dróg ekspresowych, to w każdej chwili i na każde szczegółowe pytanie udzielimy odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Otwieram debatę. Głos zabierze najpierw pan przewodniczący Falfus, potem pan przewodniczący podkomisji EURO 2012 Andrzej Biernat, potem posłowie Walkowiak i Matuszewski. Proszę o kolejne zgłoszenia, będę zapisywać. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekFalfus">Pani przewodnicząca, szanowni goście, szanowni posłowie, chciałem zapytać o jedną rzecz. Nie słyszymy żadnych informacji na temat takich kwestii, o których wspomniał pan prezes NIK, że termin zakończenia ⅓ inwestycji jest przesunięty na okres po EURO 2012. Chcę się zorientować, jakie to są inwestycje i czy wśród nich nie ma inwestycji kluczowych. Jest bardzo dużo inwestycji zagrożonych. Nie wiemy do końca, jaka jest przyczyna opóźnień. W raporcie czytamy między innymi, że szczególnie zagrożona jest budowa stadionu we Wrocławiu, że na koniec 2009 roku zostało wykonane zaledwie 10% prac przy zaplanowanych 22%. To jest napisane na stronie 44. Jeżeli chodzi o porty lotnicze, to w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu nastąpiły bardzo duże opóźnienia sięgające nawet 9 miesięcy na koniec 2009 roku. Jakie są przyczyny? Rozumiem, że w przypadku dróg wpływ może mieć pogoda, ale w przypadku lotnisk nie do końca można podać takie przyczyny. Nadrobienie 9 miesięcy musi odbyć się jakimś kosztem. Kontrola wykazała również, że aż 6 dróg ekspresowych, połączenia z granicami państwa oraz z miastami gospodarzami EURO nie zostaną w pełni wybudowane. Pani powiedziała, że niektóre z nich tak. Chciałbym wiedzieć, ile z tych dróg ma szanse funkcjonować na EURO 2012, a które nie. Z autostradami jest podobnie. Ujemną ocenę stanu przygotowań do EURO 2012 pogarsza dodatkowo fakt zaistniałych w opisie raportu NIK wiele przypadków rażącej, a można powiedzieć kryminalnej, niegospodarności. Dotyczy to w szczególności spółki celowej Skarbu Państwa PL.2012 powołanej do koordynowania i kontrolowania przygotowań i realizacji EURO 2012. W latach 2007–2009 zatrudnienie wynosiło kolejno 14, 48 i 71 osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie przewodniczący proszę o pytania, ponieważ treść raportu znamy. Bardzo chciałabym abyśmy przyspieszali.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JacekFalfus">A ja bym prosił, żeby pani mi nie przerywała. Pracowało 71 pracowników, a na stanowiskach kierowniczych było aż 30 pracowników. Faktycznie 1 zarządzający pracownik spółki nadzorował pracę 1 pracownika na niższym szczeblu. NIK ocenia także działalność spółki na zakres i skalę stwierdzonych nieprawidłowości polegających na niewykonaniu lub nierzetelnym wykonaniu część zadań powierzonych spółce. Na przykład zlecenie usług w zakresie rekrutacji pracowników spółki, koszt 110 tys. zł, oraz opracowanie projektu pod nazwą „Zarządzanie przez cele”, koszt 61 tys. zł, mimo że przedmiotowe zadania ujęto w zakresie czynności dwóch pracowników kadr i rozwoju. Kolejne przykłady to zlecenie organizacji konferencji prasowych, warsztatów, paneli oraz wizyt studyjnych dziennikarzy na łączną kwotę 136 tys. zł, mimo że zadania te zawarto w zakresie czynności 5 pracowników działu promocji i marketingu, zlecenie usług doradczych w zakresie spraw publicznych na kwotę 61 tys. zł, mimo że zakres czynności 4 pracowników działu promocji i marketingu obejmował zadania ujęte w umowie, zlecenie opracowania projektu ustawy o ważnych wydarzeniach sportowych na kwotę 212 tys. zł. To jest kuriozum. Spółka nie została zobowiązana do opracowania projektów normatywnych, nie po to została powołana. Zlecenie badań nastrojów społecznych ogólnopolskich i regionalnych na kwotę 154 tys. zł oraz zlecenie badania wizerunkowego wśród liderów opieki społecznej na kwotę 37 tys. zł, mimo że spółka otrzymuje informacje w przedmiotowym zakresie z monitoringu nastrojów i opinii społecznych prowadzonego przez Uniwersytet Warszawski. To są tylko niektóre przypadki rażących nieprawidłowości stwierdzonych przez NIK. Innych przykładów z uwagi na brak czasu nie podaję. Nie mniej jednak pytam, czy i kogo pociągnięto do odpowiedzialności za marnowanie publicznego grosza? Myślę zarówno o odpowiedzialności dyscyplinarnej, ale być może i karnej. W środkach masowego przekazu szeroko omawiano rezultaty kontroli NIK, nigdzie jednak nie doczytałem się, czy i kto oraz jak został ukarany. Tak dalej być nie może. Kiedy władza wykonawcza to zrozumie i zacznie to realizować? Jeżeli są takie zarzuty, to nie można przejść do porządku dziennego i nie można ograniczać czasu wypowiedzi. To są ważne kwestie. Chcę się dowiedzieć, w jaki sposób ta sprawa będzie załatwiona. Gratuluję ministrowi dobrego samopoczucia. Myślę, że tak dobrze nie jest. Chciałbym przytoczyć jeszcze krótki epizod z wczorajszego posiedzenia podkomisji do spraw EURO. Pan przewodniczący zapytał pana prezesa spółki PL.2012 Marcina Herrę, czy w kontekście wniosków ujętych w raporcie NIK czuje się niegospodarny. Pan prezes odpowiedział ze śmiechem, że absolutnie nie. Gratuluję tupetu, ponieważ jest to podważenie autorytetu NIK. Jeżeli są takie zastrzeżenia, to są i trzeba znaleźć rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IreneuszRaś">Zawsze są zastrzeżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekFalfus">Jeżeli są nieprawidłowości, które wskazują na niegospodarność, to tak przecież być nie może. Wczoraj mówiliśmy o ustawie dla niepełnosprawnych i tam zabiera się po kilka milionów na prowadzenie zakładów chronionych, a tutaj lekką ręką przechodzimy do porządku dziennego nad takimi nieprawidłowościami. Proszę o odpowiedź na pytanie, a oprócz tego proszę o odpowiedź także na piśmie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Udzielę głosu panu ministrowi. Bardzo proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AdamGiersz">Dziękuję bardzo. Odpowiedź dotyczy spółki PL.2012, ponieważ jeżeli chodzi o inwestycje, to jak już mówiłem, w zakresie kluczowych inwestycji 80% jest realizowane zgodnie z harmonogramami. Najbardziej zagrożone wśród kluczowych inwestycji to lotnisko w Poznaniu, gdzie opóźnia się wydanie decyzji środowiskowej. Na liście kluczowych inwestycji była rozbudowa stacji sanitarno-epidemiologicznej. W tej chwili brak jest środków w budżecie na sfinansowanie tej stacji. Jest duże ryzyko, że ten projekt nie zostanie zrealizowany. To są podstawowe kluczowe opóźnienia, jeżeli chodzi o ważne inwestycje. Jeżeli chodzi o spółkę PL.2012, to zanim udzielę głosu panu prezesowi, to chcę powiedzieć, że już w grudniu ubiegłego roku podjęliśmy decyzje dotyczące zmniejszenia zatrudnienia oraz budżetu spółki. Wprowadziliśmy nowe wytyczne dla rady nadzorczej dotyczące zwiększenia nadzoru właścicielskiego. Nie podzielamy poglądu, że były tam wydatki niegospodarne. Analizujemy, czy wszystkie wydatki są celowe i niezbędne dla sprawnego przygotowania turnieju EURO 2012. Czy badanie opinii publicznej i społecznej akceptacji naszych działań w zakresie EURO 2012 jest działaniem niegospodarnym? W naszej ocenie nie, ale wobec trudności budżetowych będziemy na takich wydatkach oszczędzali. Jeżeli można, to oddam głos panu prezesowi.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AdamGiersz">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarcinHerra">Wypada tylko potwierdzić, że realizujemy zadania powierzone przez właściciela w ramach nadzoru właścicielskiego oraz w ramach nadzoru korporacyjnego wynikającego z Kodeksu spółek handlowych. Najważniejsza kwestia, która była przywoływana, to sprawa dotycząca struktury organizacyjnej i tego, o czym był pan uprzejmy powiedzieć, czyli liczby osób nazywanych kierownikami. Chcę doprecyzować jedną rzecz. Rzeczywiście w firmie są osoby na stanowiskach kierowniczych w pełnym rozumieniu, są to dwaj członkowie zarządu, krajowi koordynatorzy w 10 głównych obszarach od infrastruktury przez organizację, bezpieczeństwo, opiekę medyczną, własność intelektualną, telekomunikację, kwestie akomodacyjne itd., dyrektor do spraw administracyjnych i HR. W firmie funkcjonują kierownicy projektów, czyli osoby, które zarządzają projektem w ramach współpracy z partnerami zewnętrznymi. Naszą rolą jest prowadzenie projektu, gdzie wykonawcami są cztery polskie miasta. W poszczególnych miastach są osoby pracujące w urzędach, które realizują zadania w ramach projektu, a lider projektu jest osobą zatrudnioną w spółce. Nie pełnią funkcji administracyjnej i to jest niespójne.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MarcinHerra">Chcę podkreślić, że w roku 2008, kiedy dokładnie przygotowaliśmy stadiony, zaprosiliśmy do współpracy panią Joyce Cook. To jest szefowa organizacji do spraw niepełnosprawnych w Anglii. Byliśmy przekonani, że trzeba zbudować polskie stadiony i przestrzeń wokół stadionów według najlepszych parametrów dla osób niepełnosprawnych. To jest zadanie dla spółki PL.2012, żeby światowe i europejskie standardy wprowadzać na grunt naszych przygotowań po to, aby były to przyjazne miejsca dla mieszkańców i wizytujących. Ten projekt jest tak dynamiczny, że gdy nie mieliśmy wystarczających zasobów, to stosowaliśmy outsourcing, który jest powszechnie stosowany na polskim rynku. Nie ma sensu zatrudniać drogich specjalistów na przykład do wdrożenia systemu „Zarządzania przez cele” na umowę o pracę. Lepiej skorzystać z krótkoterminowego wsparcia przez półtora miesiąca i szybko oraz skutecznie wprowadzić system, niż mieć na etacie zatrudnione osoby, które kosztują państwo jeszcze więcej, ponieważ dochodzi ZUS, urlopy oraz wszystkie sprawy, które są związane z funkcjonowaniem spółki, jak na przykład Fundusz świadczeń socjalnych. Każda spółka musi być zarządzana w sposób precyzyjny i transparentny wobec różnych instytucji kontrolujących. Podejmowaliśmy racjonalne decyzje, że lepiej za 61 tys. zł wdrożyć system przez dwa miesiące niż zatrudnić kilku specjalistów na długi czas. Podobnie rzecz miała się z kwestiami, o których pan wspomniał. W ramach zadania przygotowania planu działań dotyczących wykorzystania EURO do promocji Polski wykorzystaliśmy proces badania w 13 krajach europejskich. Badania przydają się w wielu instytucjach publicznych, które realizują działania promocyjne, ponieważ pokazują jak wielki potencjał tkwi w komunikacji z Europą, jeżeli chodzi o nasz wizerunek, i pokazuje, jak wielką szansą jest EURO dla budowania tego wizerunku. Złożyliśmy umotywowane zastrzeżenia do Najwyższej Izby Kontroli. Wszystko zostało dobrze opisane w ramach tego procesu, dopełniliśmy naszych obowiązków. Natomiast, jeżeli wczoraj moje zachowanie było, według pana percepcji, nieodpowiednie, to nie miało ono wyrazu jakiegokolwiek braku szacunku, ponieważ bardzo poważnie traktuję zadanie, które zostało mi powierzone w roku 2008. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzej Biernata, potem pana Matuszewskiego i Walkowiaka, a potem głos zabiorą ponownie panowie ministrowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBiernat">Dziękuję. Pani przewodnicząca, szanowni państwo, czytając raport NIK, a przeczytałem go w całości, odniosłem wrażenie, że w Polsce na drugi dzień po 18 kwietnia 2007 roku wszystko powinno być gotowe do Mistrzostw Europy. Trochę mnie to zastanawia, ponieważ czy według NIK przygotowania do EURO polegają na wyprodukowaniu masy dokumentów i ton papieru, czy na codziennym działaniu i przygotowaniu wielkich inwestycji? Zarzut, że inwestycje związane z EURO mają mieć swój finał w marcu, maju, lutym, styczniu 2012 roku, czyli przed EURO, jest co najmniej dziwny. Kiedyś te inwestycje trzeba skończyć. Nie buduje się 1000 kilometrów autostrady w dwa miesiące. To jest złożony proces i doskonale państwo zdają sobie z tego sprawę. Codziennie monitoruję działania związane z EURO z racji swojego obowiązku. Nie chodzi tylko o dokumenty, ale przede wszystkim jesteśmy na wszystkich budowach związanych z EURO. Można mieć wiele pretensji do tego, że coś nie zostało zrobione i że jest opóźnienie. Pani z GDDKiA mówiła o powodach czysto meteorologicznych, takich jak powódź czy inne klęski żywiołowe, które powodują opóźnienia, ale to wszystko jest natychmiast likwidowane. Prawodawstwo w Polsce jest takie, że w pewnych zakresach uniemożliwia szybkie i energiczne działanie w zakresie wykonywania inwestycji. Zastanawiam się nad metodologią badania raportu NIK. Niedawno przeczytałem, że w Polsce 50% szkół nie ma sal gimnastycznych, ale okazało się, że prawdopodobnie zostało skontrolowanych 40 szkół. Prawdopodobnie specyficznie dobranych. Ciekawy jestem, czy metodologia jest podobna do tamtego badania. Ciekawy jest też moment przekazania badania do opinii publicznej. Raport został ukończony w styczniu, a światło dzienne ujrzał na przełomie sierpnia i września. Dlaczego tak się stało? Dlaczego nie było go w lutym, marcu lub w maju? Dlaczego dopiero 8 miesięcy po zakończeniu badania? To też jest bardzo dziwne i chciałbym usłyszeć, dlaczego tak się stało. Na podkomisji zadałem pytanie przedstawicielowi NIK, czy w związku z zarzutami niegospodarności zostało złożone odpowiednie doniesienie do prokuratury. Pan dyrektor odpowiedział, że nie i nigdy takie doniesienie nie zostanie złożone, ponieważ nie ma do tego podstaw. Dlatego zadałem pytanie panu prezesowi Herze, czy czuje się marnym gospodarzem. Uważam, że tak nie jest. Sama konstrukcja tego raportu budzi mój niepokój zwłaszcza, że żeby zobaczyć efekty inwestycyjne wykonywane zarówno przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, jak i przez samorządy, to wystarczy tam pojechać. Do niedawna słyszeliśmy, że trybuny na stadionie Lecha się nie zejdą i dach się zawali, a w poniedziałek uczestniczyliśmy w pięknym koncercie Stinga na otwarcie tego nowoczesnego obiektu. Jeżeli raport NIK opiera się na tym, co piszą dziennikarze, że coś jest niedoskonałe, że coś jest zepsute, że odcień szarości na stadionie jest nie taki, jak oczekiwano, albo podświetlenie stadionu nie jest wierne barwom Lecha, to myślę, że będziemy mieli jeszcze kilka takich raportów. Po mistrzostwach NIK napisze, że mistrzostwa się nie odbędą, ponieważ coś złego się stało. Proszę o odpowiedź na dwa pytania, o metodologię oraz o termin publikacji tego raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dobrze, zaraz poproszę. Najpierw jednak skorzystam z prawa przewodniczącej i postaram się zapytać o konkretne rzeczy. Myślę, że możemy być niezadowoleni z metodologii raportu, ale nie zmienia to faktu, że to, co jest napisane w raporcie, nie da się podważyć. Nie da się podważyć tego, że są opóźnienia, ponieważ wszyscy państwo je potwierdzili. Nie da się podważyć tego, że nie ma WPI. Mało tego, jeżeli nie ma WPI, a państwo nie chcą go zrobić lub rząd nie chce go przygotować, to wystarczy znowelizować ustawę w zakresie obowiązku przygotowania WPI. Mogę się zgodzić, że nie ma sensu robienia „Wieloletniego programu inwestycyjnego” po trzech latach przygotowań, tyle tylko, że działamy niezgodnie z prawem. Napisaliśmy taką ustawę, w której taki obowiązek powstał. W związku z tym albo zmieniamy ustawę i tego nie robimy, albo robimy to mimo tego, że wydaje się to niecelowe. Mam wrażenie, że państwo nie chcą słyszeć, co jest tutaj zarzutem. Zgadzam się, że większość dróg jest w planie drogowym budowy dróg i autostrad do 2014 roku. Z ustawy o EURO wynika, że powinien być wykaz inwestycji EURO 2012. Mało tego, to jest akt o charakterze rozporządzenia Rady Ministrów. Pytanie jest takie, czy drogi, które powstają na EURO, powinny być w rozporządzeniu i państwo to rozporządzenie nowelizują? W momencie, kiedy na przykład wiadomo, że metra w Warszawie nie będzie na EURO 2012, to czy akt prawny rozporządzenia jest obowiązujący, czy nie? Tam wpisane jest metro w Warszawie. Pytam o to, czy w Polsce obowiązuje prawo? Mam wrażenie, że Najwyższa Izba Kontroli ma odnosić się zarówno do stanu faktycznego w prawie polskim, jak i na budowach. Myślę, że państwo powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, które sfery porządkujemy. Jeżeli porządkujemy prawo i wycinamy z ustaw obowiązek sporządzenia WPI, to wtedy nie będzie tego zarzutu. Dziś jest tak, że w ustawie istnieje obowiązek przygotowania WPI, a w praktyce tego nie mamy. Pamiętam dyskusję na posiedzeniu Komisji dotyczącą tego, jaka jest rola tak zwanego Komitetu Organizacyjnego, na czele którego stoi premier. W skład tego komitetu weszli ministrowi i prezydenci miast. Jaka jest rola przewodniczącego tego komitetu względem prezydentów miast? Mogę powiedzieć, że jest ona towarzyska, dlatego że premier nie może wydać poleceń służbowych prezydentowi Warszawy, Poznania ani Gdańska. Może z nimi tylko rozmawiać. Może wydawać polecenia służbowe w ramach Platformy Obywatelskiej, ale nie wszyscy prezydenci są członkami Platformy Obywatelskiej. To był błąd, że nie określiliśmy kompetencji różnych organów. Jednym z tych organów był Komitet Organizacyjny. Dziś pan prezes mówi o tym, że Komitet Organizacyjny dostanie wykaz inwestycji, które są potrzebne na EURO. Dlaczego nie można było stworzyć tego wykazu na początku? Bo łatwiej byłoby opozycji rozliczać z inwestycji, które wypadły z planów przygotowań do EURO? Panie Marcinie, mogę z pamięci powiedzieć, że w listopadzie 2007 roku zostało skierowane do ministerstwa 800 projektów, które miały być gotowe na EURO 2012. Ile z nich weszło do masterplanu, ile z niego wypadło, ile wypadło z WPI i ile projektów wypadło po drodze z planów przygotowań do EURO? Mam wrażenie, że państwo chcą nam udowodnić, że 4 stadiony gotowe na EURO będą wielkim sukcesem Polski. Jeżeli to chcecie udowodnić, to my się z tym nie zgadzamy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaJakubiak">EURO miało być projektem, który w obszarze infrastruktury przeniesie nas w inną rzeczywistość, w obszarze współpracy i komunikacji z Ukrainą także miał być inną rzeczywistością. O współpracy z Ukrainą nigdzie nie przeczytałam. Na przykład nie przeczytałam o tym, że umowa z Ukrainą w ogóle nie jest wykonywana. Nie wiem, kto jest gospodarzem tej umowy, ponieważ nadal widnieje tam minister Mirosław Drzewiecki. EURO miało być również ogromnym skokiem cywilizacyjnym i miało pokazać, jak w Polsce robi się wielkie projekty. Jest pytanie, jak z tego wszystkiego wybrnęliśmy? Mam wrażenie, że państwo chcą powiedzieć „wszystko będzie dobrze i będziemy gotowi”. Zapytam o drobiazgi, takie jak Dworzec Warszawa Stadion, Dworzec Centralny, Dworzec Wschodni i Dworzec Zachodni – to w Warszawie. Zapytam jeszcze o dworce w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. W tych papierach od 3 lat mam informacje o tym, że w Polsce miało się zmienić 60 dworców lokalnych. Pytam, które dworce? Powiedzcie państwo, gdzie? W Kutnie, w Kole, w Słupcy, w Kościerzynie, gdzie? Słyszałam wielokrotnie, jak ministrowie infrastruktury i szef Polskich Kolei Państwowych mówili nam o tym, że wszystkie plany, które dostajemy na papierze, są w realizacji. Przejechałam Polskę tak samo, jak pan przewodniczący podkomisji do spraw EURO. Mamy obowiązek pytać, które z 60 projektów zostaną zrealizowane. Były na to papiery i dziś się zmieniły. Z powodu braku wykazu inwestycji, które miały być gotowe na EURO 2012, nie możemy dziś państwa o to pytać i rozliczać. Łatwiej powiedzieć, że coś wypadnie. Czy metro w Warszawie miało być gotowe na EURO, czy nie? Odpowiedzcie państwo. Kto odpowiada za to, że w rozporządzeniu Rady Ministrów ten projekt jest, a w rzeczywistości go nie będzie? Może porozmawiamy konkretnie. Cieszę się z tego, że w końcu będziemy mieli zarządzającego na stadionie w Warszawie. Gratuluję panu prezesowi Kaplerowi, że przeforsował koncepcję, która dziś wydaje się jedyną rozsądną, ponieważ na przetarg już nie ma czasu.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ElżbietaJakubiak">Jesteśmy na rok przed otwarciem stadionu. Być może mamy czas, ale to jest państwa decyzja. Spółka istnieje od 3 lat. Tę samą decyzję można było podjąć w listopadzie 2008 roku. Na posiedzeniu Komisji państwo mówili, że w listopadzie 2008 roku dowiemy się, kto będzie zarządzającym Stadionu Narodowego. To nie jest zabawa w kotka i myszkę. Wszyscy jesteśmy źli i niedobrzy. Dobrzy są tylko ci, którzy odpowiadają za przygotowania. Pytam, dlaczego przez dwa lata nie byliśmy w stanie wybrać zarządzającego Stadionu Narodowego, mimo że od początku było wiadomo, że nie da się bez takiego zarządzającego zagospodarować tych 40 czy 60 tys. metrów kwadratowych powierzchni komercyjnej? Nie wiem, ile jest w ostatecznym projekcie, ponieważ zapomniałam sprawdzić. Niezależnie od wszystkiego, to są niezwykle istotne rzeczy dla funkcjonowania stadionu po EURO. Zarzut o braku lub późnym wyborze sposobu zarządzania na Stadionie Narodowym i innych stadionach jest zasadnym zarzutem. Musimy to zrobić, ponieważ to jest nasz obowiązek. Chodzi o czas. Czy mogliśmy, panie przewodniczący, wybrać sposób zarządzania na stadionie dwa lata temu? Pan był na wszystkich posiedzeniach Komisji i wie, że mogliśmy to zrobić, tylko trzeba było podjąć decyzję, w którą stronę idziemy. Do dziś nie wiemy, jak będzie wyglądał COS, i nie wiem, jak powstanie nowa organizacja COS. Ile miesięcy o tym rozmawiamy? Ile lat? Nie przyjmuję uwag o charakterze politycznym. Zapytam o przejście graniczne w Korczowie. Czy to przejście graniczne będzie, czy nie? Byliśmy razem i wiemy, jaki tam jest problem. Wiemy, jakie to ma znaczenie dla funkcjonowania granicy. W związku z tym jest pytanie, czy będzie Kroczowa, czy nie? Czy będzie zmodernizowane przejście, czy nie? Jak będzie wyglądało? Kolejna sprawa to Medyka. Możemy zadawać konkretne pytania i one przybliżą nas do rzeczywistej oceny przygotowań. Jestem szczęśliwa, że będą stadiony i że złożyła się trybuna w Poznaniu. Niech mi pan odpowie na pytanie, jaki był koszt tego, że trzeba było naprawiać różnice wysokości między trybunami? Trzeba było to naprawić. Jestem poznanianką z korzeni i znam wielu ludzi, którzy się martwią, są kibicami Lecha Poznań. Oni przychodzą do mnie i o tym mówią. To nie jest tak, że to się odbyło bez szkody dla projektu. Pytanie, czy to są sukcesy? Nie możemy postrzegać w kategoriach sukcesu, jeżeli przez półtora roku bawiliśmy się z tym, żeby złożyć stadion w Poznaniu, który był już gotowy. Nie opowiadajcie państwo, że to wszystko jest stekiem bzdur.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ElżbietaJakubiak">Wszyscy wiemy, jak było i dlaczego trzeba było ratować sytuację w Poznaniu. Nie opowiadajmy, że raport NIK jest zły. Chcę jeszcze zapytać o centra pobytowe. Czy ktoś na sali jest w stanie odpowiedzieć, gdzie będą centra pobytowe i które z nich będą gotowe? Pamiętamy zapisy umowy z UEFA, gdzie obowiązek przedstawienia przez rząd 16 centrów pobytowych był na czerwiec 2010 roku. Obecnie mamy wrzesień 2010 i jako szef Komisji pytam, gdzie będą centra pobytowe? Pytam poważnie, gdzie będzie gotowych 16 centrów pobytowych? To był obowiązek rządu. Nie pytam, które wybierze drużyna, ponieważ to nie jest nasza sprawa. Pytam o obowiązki rządu w tym zakresie. Chciałabym, żeby państwo pokazali, dlaczego ze 120 projektów nie udało się zrealizować dużej części z nich. One byłyby potrzebne nie na EURO, ale jako rozwój bazy turystycznej w Polsce. To nie jest zabawa. Powierzyliśmy państwu odpowiedzialność za te projekty. One nagle zniknęły z pierwszej, drugiej i trzeciej listy. Czy ktoś zadał sobie trud, żeby zapytać, dlaczego centrum w Wyszkowie było wpisane, jako centrum pobytowe? Niech mi pan odpowie. Pytam od samego początku. Nawet państwo nie wiedzą, kto jest właścicielem pałacu w Wyszkowie, a wpisaliście go do wykazu. W różnych innych miejscach było bardzo podobnie. Czy czujecie się odpowiedzialni za to, że projekty wyskoczyły z kluczowych projektów na EURO? Z punktu widzenia Polski, obywatela i posła wszystkie te projekty były potrzebne może nie na EURO, ale państwu są potrzebne wszystkie. Bardzo dziękuję za trochę długą wypowiedź, ale myślę, że warto rozmawiać poważnie, a nie tylko na zasadzie: jedni się bronią, a drudzy atakują. Chciałabym się zastanowić panie Marcinie, jakie konsekwencje będą dla pana po przygotowaniach? Jeżeli będzie sukces, to co, a jeżeli będzie klęska, to co? Tutaj nie chodzi o udane mecze w dwa tygodnie. To od pana nie zależy. Pytam o 800 projektów, za które był pan odpowiedzialny. Które z nich będą gotowe i jak pan oceni sukces? To jest pytanie raczej do ministra, ponieważ każdy znajdzie sobie swoje usprawiedliwienie. Bardzo proszę pana Matuszewskiego o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekMatuszewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaJakubiak">Zapytam jeszcze o koszt kilometra autostrady, ponieważ to nie jest bez znaczenia przy budowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekMatuszewski">Miałem o to zapytać. Nie będę o to pytał, skoro pani przewodnicząca już to zrobiła. Szanowni państwo, po wypowiedzi mojego kolegi po prawej stronie, powiem w ten sposób. Bardzo dobrze, że jest Najwyższa Izba Kontroli, bardzo dobrze, że jest ona niezależna. Gdyby było inaczej, gdyby była podległa rządowi, to ten raport byłby piękny, wygłaskany, ale nieprawdziwy. Cała inicjatywa EURO to potężne pieniądze i trzeba to kontrolować i sprawdzać. Liczę na to, że Najwyższa Izba Kontroli za parę miesięcy znowu zrobi kontrolę, aby to zaktualizować. Jeszcze raz podkreślam, gdyby nie było kontroli, to wielka byłby niegospodarność i miliony byłby wydawane nie tak, jak powinny. Mam pytanie do pana prezesa spółki PL.2012. Posłużę się raportem NIK. W punkcie 3 jest napisane „Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie skontrolowaną działalność spółki ze względu na skalę i zakres stwierdzonych nieprawidłowości polegających na niewykonaniu lub nierzetelnym wykonaniu części powierzonych spółce zadań, niecelowych i niegospodarnych wydatków na łączną kwotę 2798 tys. zł”. Są to bardzo duże pieniądze. W punkcie 6 jest napisane: „spółka zleciła podmiotom zewnętrznym wykonanie zadań na łączną kwotę 1971 tys. zł”. Chcielibyśmy to wyjaśnić. Tutaj jest bardzo dużo punktów, w których mowa o tym, że pieniądze wychodziły na zewnątrz. Jak pan się wytłumaczy z tych zarzutów Najwyższej Izby Kontroli? Jeżeli chodzi o drogi, to mam pytanie do pani dyrektor. Rozumiem, że można mieć dobry humor i trzeba mieć dobry humor, ponieważ to pomaga w życiu. Pamiętam, że jeden z obecnych kandydatów na prezydenta Warszawy mówił, że trasa W-Z została wybudowana w 22 miesiące od momentu nakreślenia na desce kreślarskiej do oddania do użytku. Koło mnie, przy skrzyżowaniu autostrad na Strykowie, póki co nic się nie dzieje. Tempo ma być takie jak na W-Z, ponieważ pani dyrektor mówi, że w przyszłym roku będzie wylewany asfalt. Rozumiem, że to będzie na trasie z Torunia do Strykowa i ze Strykowa do Konotopy pod Warszawą. Nie mam wielkiej wiedzy praktycznej na ten temat, ale wydaje mi się, że zazwyczaj asfalt wylewa się w ciepłe miesiące. W tej chwili tam nic nie ma i nawet nie chodzą geodeci. W tej chwili mówię o autostradzie Stryków do Torunia. Tam są jeszcze wykopaliska i koło miejscowości Piątek są archeolodzy. Tam się nic nie dzieje, a asfalt ma być wylany we wrześniu lub październiku. W listopadzie chyba już nie można. Tak pani powiedziała przed chwilą. Chciałbym, żeby pani mi to potwierdziła, ponieważ nie mieści mi się to w głowie. Chyba, że idziemy w kierunku trasy W-Z, bo wtedy było to możliwe. Chcę, żeby pani rozwiała moje wątpliwości, czy rzeczywiście asfalt będzie wylewany w przyszłym roku w miesiącach, które wymieniłem, mimo że w tej chwili na wielu odcinkach nic się nie dzieje. Nie ma żadnych koparek i żadnych brygad pracowników. Jeżeli na niektórych odcinakach nie będzie asfaltu, to czy GDDKiA przygotowała jakiś plan? Na przykład z Torunia jedziemy do Strykowa pod Łodzią, ale niestety tych 20 kilometrów nie udało się wykonać. Czy są przygotowane jakieś projekty, aby w jakiś sposób ruch do Strykowa doprowadzić? Czy będzie taka sytuacja, że na przykład zakorkujemy Piątek, tak jak zakorkowany jest Stryków? Proszę o odpowiedź na te pytania, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Walkowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełAndrzejWalkowiakPolskaPlus">Dziękuję bardzo. Chcę zapytać tradycyjnie o drogę S5, która dla sprawnego zorganizowania i przeprowadzenia turnieju EURO 2012 jest kluczowa, ponieważ łączy Gdańsk z Poznaniem i Wrocławiem. Dziś wiadomo, że ta kluczowa inwestycja nie będzie gotowa na czas. Będą zrobione pewne odcinki, ale wiadomo, że całości nie będzie. Podobnie, jak pan przewodniczący obserwuje cykl przygotowań infrastrukturalnych do EURO 2012? W związku z drogą ekspresową S5 złożyłem w maju wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o wszczęcie kontroli i sprawdzenie, co dzieje się na odcinku województwa kujawsko-pomorskiego. W mojej ocenie, tam doszło do skandalicznych opóźnień. Wniosek został przyjęty, kontrola ma się niebawem zacząć i będzie ją realizować bydgoska delegatura NIK. Mam nadzieję, że te sprawy zostaną wyjaśnione. Korzystając z dzisiejszego posiedzenia Komisji, chciałbym zapytać przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o tę sprawę. Na odcinku kujawsko-pomorskim przez dwa lata nie można było wydać decyzji środowiskowej. Chcę zapytać, ile razy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad składała projekt oddziaływania tej inwestycji na środowisko? Mówię o odcinku Nowe Marzy-Bydgoszcz-Cotoń. Ile razy był on odrzucany przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska? Jakie nowe informacje zostały zawarte w projekcie GDDKiA, że nagle po dwóch latach w lipcu tego roku Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zaakceptowała taki projekt raportu i po dwóch latach decyzja środowiskowa została przyznana? Chcę zapytać o jeszcze jedną sprawę. Czy w wyniku opóźnień i opieszałości Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska stracono 12.000 tys. euro z europejskich funduszy na rozwój sieci TENT, z których miała być finansowana dokumentacja przetargowa na odcinek drogi S5 Nowe Marzy-Bydgoszcz-Cotoń? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełAndrzejWalkowiakPolskaPlus">Dziękuję bardzo. Głos zabierze pan poseł Szczepański.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławSzczepański">Pani przewodnicząca, panowie ministrowie, szanowni posłowie, w narodowym programie budowy dróg na lata 2007–2013, który przygotował rząd PiS, a potem zaakceptował rząd Platformy Obywatelskiej była przewidziana budowa 1100 kilometrów autostrad i około 2000 kilometrów dróg ekspresowych, 228 obwodnic 54 miast. Zdaję sobie sprawę, że plan nie został przyjęty do masterplanu, ponieważ od samego początku był nierealny, patrząc na ilość tych dróg. Jeżeli spojrzymy, to do połowy 2010 roku wybudowano 80,6 kilometrów autostrad i 315,2 kilometrów dróg ekspresowych łącznie z obwodnicami. Z danych, które podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, nie można się dowiedzieć, czy te 90 kilometrów autostrad zawartych jest w drogach ekspresowych, czy jest pozycją oddzielną. W tym roku, mimo zaplanowanych 30 kilometrów autostrady, nie będziemy mieli ani jednego kilometra. Pani dyrektor, czy prawdą jest, że odcinek autostrady A1 Toruń-Stryków zostanie oddany dopiero jesienią, czyli w październiku lub listopadzie 2012 roku? Będzie to już po EURO. Czy prawdą jest, że inwestycja Stryków-Pyrzowice po kilkuletnich negocjacjach z Hiszpanami zakończyła się fiaskiem? Oddanie tego odcinka może nastąpić w 2014 lub 2015 roku. Czy prawdą jest, że odcinek Konotopa-Stryków będzie prawdopodobnie gotowy po EURO 2012? Chciałbym, żeby pani mi powiedziała dokładnie, co należy rozumieć poprzez oddanie drogi do przejezdności? Czy to oznacza, że na czas EURO 2012 pracownicy budowy zejdą z drogi, pozwoli się jeździć po niewykończonej drodze tirami i samochodami osobowymi, a potem skończy się EURO, droga zamknięta, wejdą robotnicy naprawiać to, co zostało uszkodzone? Czy prawdą jest, że na EURO 2012 nie będzie gotowa na całym odcinku droga S8? Przypominam od Czech i Niemiec w kierunku na Litwę, droga S7 Gdańsk-Warszawa. Droga S5, o której wspominał kolega, zostanie oddana tylko na odcinku Gniezno-Poznań, na odcinku Kaczkowo-Korzeńsko będzie tak zwana przejezdność. Pozostałe odcinki do oddania to lata 2014–2015. Czy na sali jest ktoś z Urzędu Miasta Warszawa lub z Komendy Głównej Policji? Chcę zapytać, czy tak będą wyglądały organizacje ruchu, jak dziś wygląda organizacja ruchu przy Dworcu Centralnym, gdzie pozwolono taksówkom zabrać jeden pas i wyjazd z parkingu zajmuje około 30–40 minut. Nie wiem, czyj to jest teren, ale prawdopodobnie PKP.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaJakubiak">Ulica Emili Plater powinna być oddana miesiąc temu do użytku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WiesławSzczepański">Sami państwo widzicie, jak wygląda wyjazd z parkingu przy Dworcu Centralnym. Piechotą szybciej się dojdzie. Przy remontach kolejnych dworców będzie taka sytuacja, że w ogóle nie wyjedziemy. Mam pytanie do pana ministra infrastruktury. Jak wygląda dziś realizacja zakupu taboru przez Intercity na EURO 2012? Na jakim jesteśmy etapie? Ile wniosków złożyła PLK do Centrum Unijnych Projektów Transportowych? Ile kilometrów ma być gotowych na EURO 2012? Przypomnę, że wykorzystanie środków PKP jest na poziomie 13%. Ile tych wniosków zostało złożonych i ile zostanie złożonych do końca roku? Ostatnia kwestia to dworce kolejowe. Pani przewodnicząca już o to pytała. Jak państwo jesteście przygotowani do ewentualnego niewykonania niektórych inwestycji? Przypominam, że Poznań jest bardzo zagrożony. Wybór wykonawcy miał nastąpić w ubiegłym roku, a podpisanie umowy nastąpiło miesiąc temu. Wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie robić lifting starego dworca, ponieważ nowy może nie być gotowy. To samo dotyczy Dworca Zachodniego. Dziś nie widać, żeby cokolwiek było robione. Jak PKP jest przygotowane do tej sytuacji? Chcę przypomnieć jeszcze jedną rzecz. Mam nadzieję, że do EURO 2012 dojdzie do porozumienia między PKP Intercity a PKP Przewozy Regionalne, ponieważ dla obcokrajowca będzie niezrozumiałe, jeżeli kupi sobie bilet z Wrocławia do Poznania na Intercity, a wsiądzie do pociągu przewozów regionalnych i dowie się od konduktora, że bilet nie jest honorowany. Czy rząd zamierza podjąć jakieś działania? Konduktorowi, który nie zna języka będzie trudno wytłumaczyć, że trzeba zapłacić za nowy bilet, ponieważ pociąg jest innej spółki. Czy w tym zakresie rząd zamierza coś zrobić, aby bilety były honorowane w obu pociągach? To będzie wstyd pokazujący, że mamy dwa podmioty, które nie potrafią się porozumieć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, pan przewodniczący Raś, a potem pan poseł Golba.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#IreneuszRaś">Pani przewodnicząca, ja bardzo krótko, żeby zakończyć serię pytań, potem będą odpowiedzi. Dziś trzeba generalnie mówić o stanie przygotowań Polski do EURO 2012. Wchodzimy w bardzo ważne szczegóły. Pan poseł Szczepański mówił o bardzo lokalnych sprawach, które nie powinny być przedmiotem dzisiejszej debaty, ale troski o to, żeby efekt końcowy był jak najbardziej wygodny dla tych, którzy będą przyjeżdżać na EURO i do Warszawy oglądać mecze. Przy tej debacie trzeba powiedzieć i to jest tło, którego nikt nie powinien tracić z oczu, że gdy pani minister i my wszyscy zgadzaliśmy się na pewne udogodnienia co do inwestycji strategicznie związanych z EURO 2012 wpuściliśmy szereg inwestycji pobocznych po to, żeby miały one szybszą ścieżkę realizacji, ponieważ są ważne dla rozwoju cywilizacyjnego Polski. Znalazły się tam inwestycje, które dziś moglibyśmy polskim powiedzeniem określić „od Sasa do Lasa”. Nie krytykowaliśmy tego, ale nie chciałbym, żeby to było podstawą do układania pułapki. Wszyscy na zewnątrz pozytywnie oceniają przygotowania, a my niefortunnymi sformułowaniami, na przykład NIK w tym raporcie, zaczynamy się samobiczować i mówić, że jest źle i że jest gorzej niż nas widzą. To jest Polska tradycja i można ją kontynuować, ale po co. Pamiętajmy również, że wówczas, kiedy przygotowywaliśmy pierwszą strategię łapania inwestycji po to, żeby były one szybciej realizowane, to mieliśmy trochę inną sytuację w Polsce. Chodzi tutaj o inwestycje komunikacyjne, o których mówili koledzy Walkowiak, Matuszewski i Szczepański. Jakbyśmy wzięli plan wzrostu budżetu w Polsce, to zobaczylibyśmy, że wzrost gospodarczy planowany na lata 2008–2010 był na innym poziomie, a co za tym idzie, zupełnie inne były pieniądze. NIK musi to wiedzieć. To jest okoliczność, która powoduje, że państwo jest przygotowane obecnie do szybszej realizacji pewnych zadań strategicznych bezpośrednio niezwiązanych z EURO. To trzeba brać pod uwagę w debacie. Chcę, żeby dyskusja przy ocenie naszych działań była obiektywna. Czy pan, panie prezesie, nie czuje się trochę winny sformułowań oprócz tych, które standardowo powinny się znaleźć? Trzeba upominać, gdzie idzie trochę gorzej, albo tam, gdzie może być trochę oszczędniej – i tego nie podważam. Podważam zabarwienie w opisie niektórych nieprawidłowości, które powodują, że doświadczony parlamentarzysta, wiceprzewodniczący Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki pan poseł Falfus po przeczytaniu pana lektury, poważnego dokumentu, ocenia, że kogoś należy karać karnie. Powiedział to poważny polityk na tym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekFalfus">Powiedziałem, że być może karnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IreneuszRaś">Przepraszam bardzo. Proszę o odpowiedź. Gdyby ktoś chciałby być złośliwy dla NIK, to powiedziałby, że nabroiliście. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Golba, potem pan przewodniczący Tomaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławGolba">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Mam pytanie dotyczące Korczowej. To przejście znajduje się w powiecie, gdzie mieszkam. Od jakiegoś czasu nie widać tam żadnych inwestycji na EURO 2012. Kolejna sprawa to Medyka. Tam podobny problem jest od wielu lat i bez inwestycji nie rozwiążemy tego problemu. Kolejne pytanie dotyczy przejścia w Nieżankowicach. To kolejne przejście, które miało być modernizowane, a na dziś nie ma żadnych informacji, że to będzie zrobione. Kolejne przejście graniczne to Krościenko. Tam jest ten sam problem. Najbardziej chciałbym zapytać o przejście graniczne w Budomierzu. Tam wstępne umowy są zawarte. To jest bardzo ważne przejście graniczne. Czy jest współpraca i porozumienie ze stroną ukraińską? Z tego, co wiem, to są jakieś problemy. Chcę dowiedzieć się coś na ten temat. Ostatnie pytanie do pana ministra sportu i turystyki. Czy planuje pan w swoim resorcie środki na modernizację pełnowymiarowych boisk do piłki nożnej w małych klubach tak, aby oni też poczuli, że będzie EURO 2012 w Polsce? O te kluby też musimy zadbać, a to jest bardzo istotne. Wiadomo, że w mniejszych miejscowościach, miastach lub wioskach nic z EURO nie pozostanie. Tutaj musimy zwrócić na to uwagę. Czy pan planuje środki na to, aby to zmodernizować? Czy przeznaczy pan jakieś środki dla gminy? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, pan przewodniczący Tomaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, państwo ministrowie, panie i panowie posłowie. Panie prezesie NIK, nie musi się pan czuć ani trochę winny za żadne określenie w tym raporcie. Nawiązuję tutaj do wystąpienia pana przewodniczącego Rasia. Sejm Rzeczpospolitej Polskiej powołuje prezesa NIK i ma swoją izbę, która działa na podstawie prawa, żeby kontrolowała instytucje państwa. To jest nasza izba panie i panowie posłowie. Po pierwsze, raporty NIK odnoszą się do dokumentów rządowych. Nie do programów partii politycznych, tylko do dokumentów rządowych. W związku z powyższym, jeżeli raport NIK mówi o czymś, że coś jest za wcześnie, coś jest za późno albo coś jest nie tak, to odnosi się do stanu faktycznego dokumentów rządowych. W związku z tym posądzanie NIK o to, że są jakieś niewłaściwe określenia powoduje, że szkoda tej pracy. Są pewne obszary, które są nowe, tak jak na przykład sprawa zarządzania projektem. To jest coś, czego w Polsce nie było. Tutaj nikt nie ma doświadczenia. NIK nie ma doświadczenia w kontroli i nie ma także jednoznacznego powiedzenia, że to jest najlepsza droga, którą realizuje rząd. Poszukuje się jak najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszTomaszewski">W tym obszarze będzie tak, że raport NIK będzie dyskusyjny. Natomiast wszystko to, co łączy się z terminem i ilością wszystkich projektów infrastrukturalnych, ma odniesienie do dokumentów rządowych. Rząd, odnosząc się do tego, ma szansę powiedzieć „tak zmieniamy ten projekt z oczywistych względów, procedur, braku środków finansowych itp.”. Może też powstać rzeczywiste opóźnienie i to nie jest przedmiot sporu politycznego. Trzeba zbadać sprawę i powiedzieć, co robimy dalej, żeby osiągnąć zakładane cele. Dlaczego NIK to kontroluje? Dlatego, że w projekcie cywilizacyjnym, jakim jest EURO 2012, chcieliśmy przyspieszenia kraju, a jeżeli chodzi o problem infrastruktury sportowej, to chodzi o to, żeby to się wszystko odbyło. Jeżeli chcieliśmy pod tytułem EURO to osiągnąć, to postawiliśmy sobie określone zamierzenia. Te plany zostały na określony czas opisane w raporcie NIK. Myślę, że podejście ze strony rządu i parlamentarzystów powinno być takie, abyśmy wybudowali wszystko to, co jest niezbędne do tego, aby mogły się odbyć Mistrzostwa Europy. Z raportu wynika, że mają szansę się odbyć. Część projektów cywilizacyjnych dziś jest realizowana i gdyby nie EURO, byłyby realizowane o 5 lub 10 lat później. Nie jestem osobą, która nie widzi tego, co się dzieje na świecie. Jest kryzys finansowy, mimo tego, że rząd mówi, że u nas jest lepiej. Może u nas jest to na mniejszą skalę, ale też nas dotyczy. Chcemy razem powiedzieć tak jak pani przewodnicząca, „albo dokonajcie zmiany, albo powiedzcie, że są inne priorytety”. Nie mówmy o tym, że wszystkie 800 projektów będziemy realizować, ponieważ wszystkiego nie będziemy realizować. Będziemy robić te, które są najważniejsze dla EURO. Pozostałe będą i tak szybciej realizowane niż w normalnym trybie. Do tej pory nie mieliśmy do czynienia z projektem zarządzania. Odpowiedź prezesa spółki PL.2012 mówiąca o tym, że „właściwie panowie z NIK zostawicie to nam, my wiemy najlepiej; tak robią w Anglii, a skoro tak, to nie macie o tym pojęcia, ponieważ w Polsce powinno być inaczej.” Trzeba poszukiwać rozwiązań w tym obszarze. Przekazywanie tego, że Najwyższa Izba Kontroli stawia wnioski w sposób zupełnie niezasadny, nie jest dobre. Jedni mówią o niegospodarności, drudzy mówią o tym, żeby były mniejsze koszty funkcjonowania spółki. Część wniosków została uwzględniona pod tytułem oszczędności w spółce. Najwyższa Izba Kontroli powiedziała, że w określonym czasie ich zdaniem mogła to być niegospodarność. Gdyby były przesłanki karne, to NIK wystąpiłaby z takim wnioskiem. Sądzę, że w obszarze zarządzania trzeba weryfikować swoje spojrzenie, poglądy i pilność kosztów. Sądzę, że wnioski z raportu NIK, które dotyczą dysponowania środkami budżetu państwa, muszą być poważnie brane pod uwagę zarówno przez ministra konstytucyjnego, jak i osoby, które w imieniu ministra realizują powierzone zadania. Do 2012 roku jeszcze trochę czasu. Te raporty będą kontynuowane, ponieważ tutaj chodzi o dbałość o pieniądze publiczne, a po drugie chodzi o cel, jaki mamy osiągnąć, czyli możliwość przeprowadzenia największej imprezy. Myślę, że w pracy Najwyższej Izby Kontroli te kwestie powinny być brane pod uwagę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Falfus.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JacekFalfus">Chciałem ad vocem. Pan poseł Raś niedokładnie mnie słuchał, ponieważ w tym czasie nakłaniał panią przewodniczącą, aby ograniczyła czasowo moją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ElżbietaJakubiak">Nikt nie jest w stanie mnie ograniczyć ani namawiać do czegokolwiek, zwłaszcza w stosunku do pana. Moja sympatia jest nieograniczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JacekFalfus">Zachowała się pani elegancko i nie dała się pani manipulować. Chcę powiedzieć, że metodologia i kryteria przeprowadzonych kontroli będą zawsze suwerennie określane tylko i wyłącznie przez NIK. Wszystkie insynuacje mówiące, że to nie tak i że trzeba inaczej, zaprzeczają idei pracy NIK. To NIK określa warunki, jakimi się kieruje, oraz metodologię. Chciałem podziękować NIK za bardzo dobrze przygotowany raport. On jest dobrze przygotowany, tak jak każdy poprzedni. Pamiętacie państwo, chwaliliśmy NIK za bardzo dobrą, rzetelną i kompetentną pracę, za to, że wykazuje niezależność i robi swoje. Dziękuję i proszę o taką dalszą pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Janik, a potem prosimy o odpowiedź wszystkich, do których były pytania, czyli pana ministra infrastruktury, panią dyrektor z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, prezesa spółki oraz pana prezesa NIK. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#GrzegorzJanik">Ministerstwo Infrastruktury dróg nie buduje, ale jest ich, z czego rozliczyć, PKP nie buduje dworców i też jest ich, z czego rozliczyć. Samorządy spisują się najlepiej, budują stadiony i mamy ich, z czego rozliczać. Z czego tak naprawdę mamy rozliczać spółkę PL.2012? Pytania, jakie są zadawane spółce, są takie: „czy spółka jest wielkim biurem podróży?”. Pieniądze są wyprowadzane na zewnątrz na jakieś ekspertyzy. Jeżeli tam pracują fachowcy to, po co robicie to na zewnątrz. Teraz mówi się o niecelowym i niegospodarnym wydawaniu środków. Wysokie premie dla prezesa i całego zarządu to jest do dziś niewyjaśniona sprawa. Panie ministrze, obiecał pan na posiedzeniu Komisji, że tym się zajmie. Czy pan rozważa zlikwidowanie spółki i powołanie departamentu w Ministerstwie Sportu i Turystyki lub w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do spraw EURO 2012? Kontrola byłaby dużo lepsza. Wydawanie pieniędzy gwarantuje na pewno lepsze. Czy taki pomysł był rozważany przez ministerstwo? Pytania, jakie zadajemy pracownikom spółki, nie są merytoryczne, tylko musimy skupiać się na dziwnych niewyjaśnionych sprawach. Panie ministrze, czy taka opcja jest rozważana? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Oddam głos przedstawicielom Ministerstwa Infrastruktury oraz pani dyrektor z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ponieważ tutaj były pytania o konkretne inwestycje. Potem poproszę pana ministra sportu i turystyki, a na koniec pana prezesa Górnego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MaciejJankowski">W przypadku ministra infrastruktury były dwa pytania dotyczące inwestycji kolejowych. Właściwie żadne z tych pytań nie wiązało się bezpośrednio z przygotowaniami do Mistrzostw Europy. Jest to związane pośrednio, ponieważ dotyczyły modernizacji linii kolejowych, jak i taboru jednego z głównych przewoźników. Jeżeli chodzi o drugą sprawę, czyli modernizację taboru, która ma być dokonywana przez PKP Intercity, to od ubiegłego roku wiadomo, że to jest inwestycja niezwiązana bezpośrednio z EURO 2012. W tej chwili podjęcie prac nad uzyskaniem kredytu na zakup tego taboru jest związane z podpisaniem pomiędzy PKP Intercity a Skarbem Państwa, reprezentowanym przez ministra infrastruktury, umowy o przewozach finansowanych przez Skarb Państwa. Z tego, co wiem, to jest materia, którą zajmuje się mój kolega z resortu, minister Engelhardt. Prace są na ukończeniu i umowa powinna być podpisana w najbliższym czasie i wtedy byłaby podstawa do wystąpienia do Europejskiego Banku Inwestycyjnego o zaciągnięcie kredytu na tę inwestycję. Drugie pytanie związane z modernizacją linii kolejowych dotyczyło wniosków składanych przez PKP PLK w Centrum Unijnych Projektów Transportowych, na jaką kwotę wnioski zostały złożone i ile ich jest. Zgodnie z informacjami, jakie posiadam, to są to wnioski na kwotę 17.000.000 tys. zł i jest 15 wniosków, w tym 7 większych. O kwocie 17.000.000 tys. zł przesądza 7 większych wniosków. Jeżeli chodzi o praktyczne wykonywanie inwestycji, to z 17.000.000 tys. zł prace są prowadzone za niecałe 3.000.000 tys. zł. Jeżeli chodzi o pozostałą kwotę, to toczą się przetargi mające wybrać wykonawcę. Bezpośrednio do ministerstwa były dwa pytania, natomiast jeżeli chodzi o poszczególne odcinki drogowe, to przekażę głos pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MagdalenaJaworska">Szanowni państwo, podzielimy się odpowiedzią z panem dyrektorem Rudnickim. Wszystkie skomplikowane i bardzo techniczne rzeczy wyjaśni pan dyrektor Rudnicki, a ja pozwolę sobie odpowiedzieć na dwa pytania. Pierwsze dotyczy odcinka Stryków-Pyrzowice, ponieważ pojawiło się pytanie, czy to prawda, że projekt nie jest realizowany w trybie PPP. Już półtora roku minęło, niestety, kiedy sytuacja na rynkach światowych uniemożliwiła spółce hiszpańskiej zaciągnięcie kredytów. Niezwłocznie po tym, jak projekt w formule PPP nie uzyskał zamknięcia finansowego, ogłosiliśmy przetarg w trybie „projektuj i buduj” na odcinek Stryków-Tuszyn. W tej chwili za sekundę będziemy otrzymywali oferty. Ogłosiliśmy przetarg na projekt na odcinek Tuszyn-Pyrzowice tak, żeby w momencie, gdy powstanie projekt, a sytuacja na rynkach finansowych wróci do normy, było możliwe rozważanie powrotu do budowy tego odcinka w trybie PPP. To jest ponad 100 kilometrów z Tuszyna do Pyrzowic. Drugie pytanie, na które odpowiem, to fundusze TENT na odcinek Nowe Marzy-Cotoń S5. To są fundusze, które są przyznawane w trybie konkursowym przez agencję TENT, czyli to nie są fundusze bezpośrednio w naszym rozumieniu unijne. Konkursy są przeprowadzane w trybie rocznym. Kwalifikacja kosztów dla konkretnego projektu kończyła się w czerwcu 2010 roku. W lipcu uzyskaliśmy decyzję środowiskową. To nie przepadło, dlatego że co roku nowe nabory są ogłaszane i będziemy zgłaszać ten projekt w następnym naborze. Część pieniędzy można było realokować i to zostało zrobione. To, że nie wyszło na Nowe Marzy-Cotoń, to nie oznacza, że wszystko przepadło.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełAndrzejWalkowiakPolskaPlus">Ile z tych 12.000 tys. zł można było prolongować?</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PosełAndrzejWalkowiakPolskaPlus">To są konkursy ogłaszane co roku. To nie jest tak, że można w nieskończoność cokolwiek prolongować. Poinformowaliśmy agencję i w kolejnym naborze będziemy starali się te środki uzyskać.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TomaszRudnicki">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, odniosę się do pozostałych pytań. Jedno z nich dotyczyło kosztów budowy 1 kilometra autostrady. Postaram się nie odnosić do kosztów, jakie były w momencie, kiedy przeglądaliśmy specyfikacje do warunków zamówienia. Wskażę bardzo istotny element. Od października 2008 roku dokonaliśmy liberalizacji wymagań. Do tej pory o kontrakty ubiegało się 30 firm. Zwiększyliśmy konkurencyjność i dopuściliśmy 200 firm. Oznacza to obniżenie wymagań w zakresie potencjału firm i ich doświadczeń, jak również dopuszczenie podwykonawców, którzy de facto i tak budowali te autostrady. W wyniku tych działań ceny na kontraktach zmalały średnio o 40% i ten trend się utrzymuje aż do września tego roku. Dlaczego różne odcinki autostrad mają różną cenę za 1 kilometr? Wynika to z ukształtowania terenu, wysokości niwelety, ilości obiektów w ramach autostrady i wszystkich obiektów dotyczących ochrony środowiska. Dla przykładu jeden z odcinków autostrady A4 na długości 40 kilometrów ma prawie 50 obiektów inżynierskich, 11 przejść dla zwierząt, w tym 6 dużych. Pytanie drugie dotyczyło układania asfaltu. Ja użyłbym stwierdzenia układanie nawierzchni asfaltowej, ponieważ w nawierzchni tylko 5% to asfalt. Drodzy państwo, jeżeli mamy harmonogram, który jest od wbicia łopaty do namalowania pasów i ułożenia barier, i jest to rozpisane na miesiące, to po konsultacji wewnętrznej z inżynierami technicznymi, jak i wykonawcami, doszliśmy do wniosku, że możemy tak ułożyć harmonogramy, aby najważniejsze rzeczy, czyli obiekty mostowe i układanie nawierzchni asfaltowej ułożyć pod koniec 2011 roku. Bez względu na to, jaka będzie zima między 2011 a 2012 rokiem, będziemy mieli pewność, że mamy po czym jeździć.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#TomaszRudnicki">Na wiosnę możemy montować bariery i kształtować elementy związane z ekranami lub obsiewami skarp. To jest celowe i bardzo techniczne działanie. Jeżeli chodzi o warunki atmosferyczne, to poniżej puls pięciu nie można układać nawierzchni asfaltowych i tego będziemy pilnowali. Jeżeli jakiś fragment nawierzchni nie będzie ułożony jesienią, to na pewno wczesną wiosną. Chodzi o to, żeby w harmonogramach, gdzie mamy autostrady i drogi ekspresowe na kwiecień i maj nie stworzyć sytuacji, że wszyscy będą układali nawierzchnie w ostatnich dwóch miesiącach, ponieważ chociażby z powodu dostaw kruszywa jest to niemożliwe. Jeżeli chodzi o S5 i odcinek Nowe Marzy-Cotoń-Bydgoszcz, to wniosek o decyzję środowiskową złożyliśmy 8 lutego 2008 roku. Kilkakrotnie wzywani byliśmy do uzupełnień. W wyniku tego za każdym razem przedstawialiśmy nowe raporty. Na początku i końcu 2009 roku powstały nowe obszary Natura 2000 i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musiała dokonać pełnej inwentaryzacji przyrodniczej. Wykonujemy to od 1 marca do 30 września. Nie ma innego możliwego terminu na wykonanie inwentaryzacji przyrodniczej. W wyniku tej inwentaryzacji na jednym fragmencie musieliśmy dokonać korekty przebiegu. Jeżeli chodzi o odcinek autostrady Stryków-Konotopa, to mamy rozpisany harmonogram tygodniowy i uzyskanie pozwoleń zostało wykonane trzy tygodnie przed czasem. Wszystkie odcinki są pod pełną kontrolą i nie mamy tutaj zagrożeń terminowych. Było także pytanie o autostradę A1 Toruń-Stryków oraz firmę irlandzką SRB, która twierdzi, że wykona tę autostradę na październik 2012 roku. Umowę ma podpisaną na 26 miesięcy, w związku z tym ma ją wykonać do początku września. Żeby uzyskać umownie pełną autostradę, to musi na 3 miesiące przed zakończeniem terminu złożyć wniosek o pozwolenie na użytkowanie. Licząc wstecz, do końca kwietnia musi wykonać autostradę w pełnym zakresie, a następnie oczekiwać na uzyskanie pozwolenia na użytkowanie. Firma potwierdziła to 3 tygodnie temu, składając harmonogram ułożenia wszystkich elementów na okres kwietnia i maja. Harmonogram został przez nas zaakceptowany. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MaciejJankowski">Pani przewodnicząca, było jeszcze pytanie o dworce, więc może poprosimy pana z PKP o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#BogdanGrzegorzewski">Sprawy toczą się dynamicznie. Nie mogę ustosunkować się do raportu NIK, ponieważ on odzwierciedla prawdę, jaka była podczas kontroli w zeszłym roku. Od tego czasu nastąpiły bardzo dynamiczne działania, ponieważ byliśmy w okresie organizacji przetargów na poszczególne obiekty dworcowe i stan aktualny jest następujący. Na wszystkich obiektach priorytetowych związanych z EURO 2012 nie ma żadnych zagrożeń. Dotyczy to realizowanych z pomocą środków unijnych dworców we Wrocławiu Głównym, Krakowie i Gdyni. W tych dwóch pierwszych mamy umowy na dofinansowanie. Trwają ostatnie prace nad popisaniem umowy na dofinansowanie dworca w Gdyni Głównej. Na dworcu Warszawa Wschodnia jest wykonawca i są tam zaawansowane prace, Dworzec Warszawa Stadion zostanie wykonany w trybie „projektuj i buduj” i nie ma tutaj żadnego zagrożenia. Są to dworce kluczowe do obsługi Stadionu Narodowego. Poza tymi 5 były realizowane i deklarowane przez PKP 3 obiekty w systemie finansowania z inwestorem zewnętrznym. Pozytywnie zakończyły się one w Katowicach, gdzie wykonawca jest wyłoniony i przystępuje do prac. Pozytywnie zakończyły się w Poznaniu. Podzielam obawy panów posłów, że termin oddania nowego obiektu dworcowego w Poznaniu może być niedotrzymany. Jest program zastępczy, ponieważ mamy dworzec funkcjonujący. Wówczas na koszt wykonawcy, bo takie są zapisy w umowie, zostanie tak przystosowany, aby w pełni obsłużył naszych klientów związanych z EURO 2012. Najtrudniejsza sprawa z priorytetów, które wymieniliśmy, to Stadion Warszawa Zachodnia. To jest najgorszy obiekt. Rozmowy z firmą deweloperską trwają w nieskończoność. Dwóch równorzędnych partnerów prowadzi rozmowy handlowe. Mogą się one zakończyć pozytywnie albo negatywnie.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#BogdanGrzegorzewski">Liczymy się z tym, że zakończą się w sposób, który nie pozwoli nam zrealizować zamierzonego projektu. W związku z tym ze spółką Polskie Linie Kolejowe dokonamy małego liftingu, aby to było godne obsługi ludzi z Europy. Jeżeli chodzi o dworzec Warszawa Centralna, to jakby tego nie interpretować, wysiłkiem kilkudziesięciu milionów złotych ze strony PKP S.A. jest w trakcie remontu. Wyraźnie stwierdzamy, że na EURO 2012 duże strategiczne obiekty będą oddane do użytku. Pani przewodnicząca była uprzejma przypomnieć sprawę z ubiegłego roku, kiedy kierownictwo spółki PKP S.A. deklarowało, że corocznie będzie modernizowało po 30 dworców. Rozumiem, że chodziło o tę wypowiedź. Informuję, że na mocy zawartej umowy z ministrem infrastruktury w latach 2010–2012 realizujemy prace na 32 obiektach z częściowym dofinansowaniem z budżetu państwa. Te prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, na 21 z tych obiektów mamy wykonawców na placach budów. Na pozostałych trwają ostatnie fazy projektowe. 32 obiekty, które są na liniach towarzyszących miejscom rozgrywek w ramach EURO, będą również zrealizowane. One nie wchodziły bezpośrednio w plany spółki PL.2012, ale żeby zmienić obraz infrastruktury na liniach, to będą wykonane. Dodatkowo zarząd PKP S.A. zgłosił do ministra infrastruktury 45 obiektów dworcowych na lata 2011–2012, dla których w tej chwili trwa ocena programów inwestycyjnych. Wszystko zależy od możliwości finansowych budżetu. Jesteśmy w stanie dołożyć środki uzupełniające PKP do 45 dworców. Jeżeli będzie ich mniej, to będzie to wynikało z braku środków budżetowych, a nie ze złej woli. Pani przewodnicząca, to jest realizowane nawet z nadwyżką. Niedługo państwo będziecie się denerwowali tym, że będziemy zamykali masę dworców na modernizację i remonty. Życzymy sobie tego i liczymy na pomoc z budżetu państwa. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ElżbietaJakubiak">Jeżeli mogę dodatkowo zapytać o Dworzec Warszawa Wschodnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#BogdanGrzegorzewski">Odpowiadam. Na ten rok zaplanowane jest 13.000 tys. zł i będzie to zrealizowane. Pozostałe kilkadziesiąt milionów w roku 2011, a w lutym 2012 – oddanie do użytku. Takie są plany związane z Dworcem Warszawa Wschodnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, pan minister Giersz.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AdamGiersz">Dziękuję bardzo. Chciałbym wrócić do początku. Rozmawiamy o stanie przygotowań Polski do EURO 2012. Ogólna ocena sformułowana przez Najwyższą Izbę Kontroli mówi, że ocenia pozytywnie działania skontrolowanych jednostek odpowiedzialnych za przygotowanie organizacji EURO, mimo stwierdzonych nieprawidłowości. Mówimy o pozytywnej ocenie, a dyskusja przerodziła się w sąd nad naszymi przygotowaniami do EURO 2012. Po drugie taką samą ocenę ma UEFA. Polska jest liderem tego programu. Projekt Polska-Ukraina realizowany jest bez zagrożeń, dlatego że Polska jest stabilnym partnerem w realizacji tego programu. Wtedy, kiedy Ukraina miała problemy, było wiadomo, że Polska może przejąć większą część odpowiedzialności za EURO 2012. Teraz się to zmienia i Ukraina nadrobiła zaległości. Projekt był stabilny, dlatego że była wiara w odpowiedzialność i profesjonalizm Polski w zarządzaniu tym projektem. Model zarządzania ze spółką PL.2012, jako operacyjnym koordynatorem tego projektu, oceniany jest wzorcowo. Sugerowano od początku Ukrainie, żeby jak najdalej odejść od zarządzania politycznego i administracyjnego oraz przejść na poziom profesjonalnego zarządzania w postaci takiej spółki.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AdamGiersz">Po drugie chciałbym powiedzieć, że projekt jest realizowany w warunkach recesji gospodarczej i dodatkowo mieliśmy powódź. Wiele sąsiednich krajów wstrzymuje wielkie projekty infrastrukturalne. Z punktu widzenia EURO nie ma decyzji o zastopowaniu finansowania wielkich inwestycji infrastrukturalnych ważnych dla EURO 2012. Prawdą jest, że EURO pobudziło wiele inicjatyw inwestycyjnych w całym kraju. Kiedy otrzymaliśmy EURO 2012, w całej Polsce powstawały wielkie inicjatywy inwestycyjne i projekty. Większość z nich była pomysłami. Te 800 projektów to były rzeczy ważne dla danych środowisk, które chciały je zrealizować pod hasłem EURO 2012, licząc, że z tego tytułu będzie szczególna ścieżka finansowania. Nie wszystkie z nich znalazły się w fazie realizacji, ale większość z nich tak. Nawet jak będą zrealizowane po EURO, to dzięki EURO zostaną zrealizowane wcześniej niż wtedy, gdyby turnieju nie było. Jeżeli chodzi o „Wieloletni program przygotowań”, to w naszej ocenie ten, który istnieje i został przyjęty przez Radę Ministrów, spełnia minimalne wymogi ustawowe. Natomiast przyjmując uwagi NIK i sugestie wyrażone na posiedzeniu Komisji, przygotowaliśmy uzupełnienie tego programu. W formie tabelarycznej zestawiliśmy wszystkie projekty związane z EURO 2012 wraz z harmonogramem rzeczowo-finansowym. Będziemy przedstawiali raporty z realizacji tego programu. Gdybyśmy przyjęli to w formie dokumentu, narazilibyśmy się na zmiany dotyczące terminów. Dochodzimy do tego, że mamy realną sferę przygotowań do EURO 2012, która jest oceniania dobrze, i mamy sferę formalną wynikającą z dokumentów, których nie nowelizujemy stosownie do zmian w otoczeniu gospodarczym. Najwyższa Izba Kontroli porównuje, tak jak powiedział poseł Tomaszewski, sfery formalne. Mamy dwa światy. Mamy sferę realną, gdzie przygotowania idą dobrze, zgodnie z przygotowaniami i nie ma żadnych zastrzeżeń ze strony UEFA, a z drugiej strony mamy wiele krytycznych uwag Najwyższej Izby Kontroli. Nie chcę być złośliwy, ale Ukraina ma taki wieloletni program przygotowań i do tej pory czeka na potwierdzenie czterech miast ukraińskich do EURO 2012. Nasze przygotowania i nasz model zarządzania ma na tyle zaufania, że my uzyskaliśmy to rok temu w maju 2009 roku na Komitecie Wykonawczym UEFA w Bukareszcie. Rozumiejąc przesłanki i punkt wyjścia kontroli NIK oraz nasze oceny, rozumiem te różnice. Dodatkowo chciałbym podkreślić, że potrzebne jest inne spojrzenie na ten oryginalny projekt EURO 2012 i niestandardowy sposób zarządzania, jakim jest sposób zarządzania nieadministracyjny. Zarządzany jest na poziomie biznesowym i operacyjnym przez spółkę PL.2012. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AdamGiersz">Odpowiem panu ministrowi jednym zdaniem. Skład Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki personalnie nie różnił się niczym od obecnego. Posłowie z tej Komisji uchwalili ustawę o EURO, gdzie zaproponowali i zgodzili się na sposób organizacji tych mistrzostw. Dzięki głosom obecnych tu posłów powstały spółki, które dziś zarządzane są przez panów prezesów i reprezentowane są na tej sali. Ustawa, którą przygotowano w tej izbie, przesądziła o strukturze organizacyjnej całego procesu. Myślę, że nie jest na miejscu, żeby państwo nam tłumaczyli, że coś jest nowoczesne albo coś nie jest. Długo zastanawialiśmy, jak zorganizować proces EURO 2012. Reprezentowałam wtedy ministerstwo, ale na sali byli ci sami rozmówcy. Wszyscy zgodzili się z tym, że przy takim projekcie potrzebne jest nowoczesne zarządzanie. Nie chodzi nam o to, że ktoś nazywa się koordynatorem, a jest kierownikiem. Chodzi nam o to, że część wydatków, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, jest nieuzasadniona. Trzeba się odnieść do tego i albo obronić swój punkt widzenia, albo zgodzić się z oceną Najwyższej Izby Kontroli. Nie sądzę, żeby prezesi Najwyższej Izby Kontroli byli ludźmi, którzy nie potrafią zrozumieć, co znaczy zarządzanie projektowe.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#AdamGiersz">Żyjemy w XXI wieku i przypuszczam, że w większości spółek Skarbu Państwa istnieje metoda zarządzania projektowego. Takie doświadczenia jako posłowie też mamy. Myślę, że państwo wykorzystują nowoczesne narzędzia i to się chwali. Jestem ciekawa, czy Najwyższa Izba Kontroli zbadała zasadność zawierania kontraktów menadżerskich w spółkach Skarbu Państwa. Połowa kadencji zeszła na tym, abyśmy się zastanawiali czy kontrakty menadżerskie były legalne w spółkach powołanych przez ministra sportu i turystyki. Na to pytanie nie ma odpowiedzi w dalszym ciągu. Dla mnie ta sytuacja jest zero-jedynkowa. Jeżeli umowy były zawarte nielegalnie, to wszystkie umowy przez panów podpisane będą nielegalne. Oczywiście istnieje instytucja potwierdzenia. Czy mamy pokazać metody obejścia „kominówki” wszystkim spółkom Skarbu Państwa, czy udawać, że jej nie znamy? Na tej sali nie było posła, który nie wierzyłby w to, że Polsce nie uda się przygotować EURO 2012. Było pytanie, ile od siebie wymagamy. Czy wymagamy stadionów, czy wymagamy nowoczesnego projektu dla Polski? Czy przy okazji zbudujemy więzienia, szpitale, żłobki, drogi i autostrady? Państwo uważacie, że odpowiadacie za plan minimum, a my jako posłowie uważamy, że odpowiadamy za projekt maksimum. To była jedyna okazja. Przez ostatnie 20 lat nie mieliśmy takiej pozytywnej pogoni za czymś, co się zakończy fanfarami, meczami i czymś przyjemnym. Otwarcie dużej ilości projektów było wymyślone po to, żeby zrobić coś więcej. Patrząc z punktu widzenia prezesa spółki lub ministra koordynatora przygotowań, to mogę sobie wyobrazić, że chcę tylko te obiekty, które pozwolą nam przewieźć, alokować, zabezpieczyć rodzinę UEFA i najlepiej, żeby były przygotowane tylko pięciogwiazdkowe hotele, bo oni będą uradowali. Najlepiej jakby stadiony dawały im przychód taki, który będzie sięgał 5.000.000 tys. euro. To będzie sukcesem UEFA, ale nie będzie to sukcesem Polski, ponieważ nie partycypujemy w przychodach z EURO. Pytanie, dlaczego nie partycypujemy? Gdzie są rozmowy, które miały dotyczyć udziału Skarbu Państwa w przychodach z EURO? Ile lat o tym mówimy? Spółki nie powstały, dlatego że chcieliśmy mieć nowoczesne narzędzia. Powstały, dlatego żeby być twardym partnerem w negocjacjach z UEFA. W tej sali była taka rozmowa, że koszty funkcjonowania spółki PL.2012, NCS i spółek samorządowych miały być pokryte z przychodów z EURO 2012. Gdzie są o tym rozmowy? O Krakowie i Chorzowie nie wspomnę. Mój rząd był atakowany za to, że nie wybraliśmy Krakowa i Chorzowa. Nie wybraliśmy Krakowa i Chorzowa, ponieważ uważaliśmy, że bogatszymi miastami są Poznań, Wrocław, Warszawa i Gdańsk. Są bogatszymi miastami, złożyły bogate oferty i to będzie sukcesem Polski. Było to podstawą do takich decyzji. Nie chcemy sądu nad spółką PL.2012, ponieważ to jest nam niepotrzebne. Chcemy żebyście państwo powiedzieli, czy uda się zrealizować dobry projekt modernizacji Polski. Zadaniem spółki była również współpraca z Ukrainą. Mówienie, że jesteśmy lepsi od Ukrainy, to jest zarzut do państwa. Ukraina miała być tak dobra jak my, a nie gorsza.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#AdamGiersz">To jest jeden projekt i to jest partner biznesowy. Jak pytam pana Marcina, czy pan się cieszy, że ma pan słabszego partnera biznesowego, to nie powinien się pan cieszyć. Dziś ustami ministra został wypowiedziany sąd, który mnie martwi. To nie jest moją radością, że Ukraina jest słabsza. Przejścia graniczne, o które pytamy, nie są dodatkowymi inwestycjami na EURO 2012. To są kluczowe inwestycje. Przejechałam tego lata z Poznania do Lwowa i staliśmy 9 godzin na granicy. Były 3 paszporty dyplomatyczne w autokarze. Staliśmy 9 godzin i to nie jest zabawa. Nie możemy mówić, że jest fantastycznie. Niech się pan założy zwykły strój i przejedzie bez bumagi przez granicę ukraińską. Zobaczycie, jak to wygląda naprawdę. Prezesom spółki i ministrowi jest łatwo przejechać. Zapraszam na przejażdżkę autokarem bez paszportów dyplomatycznych. Zróbcie taki przejazd, to wtedy okaże się, co trzeba zrobić na granicach. To nie jest sąd nad spółką, ale poważna rozmowa o modernizacji kraju i o tym, czy rzeczywiste stosunki z Ukrainą się polepszyły. Słysząc wicepremiera ukraińskiego rządu mówiącego o tym, żebyśmy się nie odzywali i martwili o siebie, uważam, że to nie jest głos partnera. Nie było to pocieszające. Odcinam się całkowicie od stanowiska, że to jest sąd nad spółką czy sąd nad panem ministrem. Życzę wszystkim powodzenia i sukcesu. Dziękuję bardzo. Proszę pan minister Giersz zabierze głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AdamGiersz">Mówiłem o Ukrainie i WPP tylko w tym kontekście, że posiadanie WPP, jak oczekuje Najwyższa Izba Kontroli, nie jest warunkiem dobrego zarządzania projektem. Tylko tyle chciałem powiedzieć. Każdy kraj funkcjonuje w innych warunkach i w innym otoczeniu, więc trudno bezpośrednio porównywać stan przygotowań. Podpisaliśmy umowę na organizację EURO i nigdzie nie napisaliśmy, że będziemy mieli udział w zyskach z EURO. UEFA jest tutaj monopolistą i takie dyktuje warunki. Wszędzie tam, gdzie można, negocjujemy warunki. Negocjujemy umowy stadionowe czy prawa marketingowe miast. W rezultacie tych rozmów wynegocjowaliśmy dla miast około 30.000 tys. zł. Nie tylko UEFA będzie wyposażała strefy kibiców, ale również będzie finansowała miasta w gotówce. Wszędzie, gdzie możemy, negocjujemy warunki, tak samo jak w gwarancjach podatkowych, które zostały złożone. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#AdamGiersz">Bardzo proszę, pan poseł Golba.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławGolba">Pani przewodnicząca myślę, że stosunki polsko-ukraińskie się nie poprawiły, ponieważ nie otrzymałem odpowiedzi na żadne moje pytanie. Zadałem pytanie w sprawie modernizacji przejść granicznych. Wymieniłem kilka przejść, między innymi Korczowa, Medyka, Krościenko, i żadnej odpowiedzi nie było. Od pana ministra nie otrzymałem odpowiedzi na temat, czy planuje w swoim resorcie jakieś środki na modernizację boisk pełnowymiarowych. Jeżeli tak, to kiedy one wejdą w życie i w jakiej formie? Chodzi o to, żeby małe kluby sportowe odczuły, że będzie EURO 2012 w Polsce. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Myślę, że lepiej będzie zobowiązać pana ministra do odpowiedzi na pytanie numer 2 na piśmie, czyli o boiska pełnowymiarowe. Jeżeli chodzi o przejścia graniczne, to także prosimy o odpowiedź na piśmie, ponieważ musimy kończyć posiedzenie. Proszę, żeby w odpowiedzi znalazło się, czy to będą przejścia o charakterze autostradowym, tak jak słyszeliśmy 2 lata temu. Głos zabierze pan prezes Górny i będziemy zmierzać ku końcowi. Czeka nas bardzo interesująca debata o gazie. Zapraszam wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JózefGórny">Dziękuję bardzo panie przewodnicząca. Proszę państwa, w pewnych momentach posiedzenia Komisji mieliśmy sąd nad NIK. Trudno jest mi ustosunkować się do niektórych wypowiedzi. Czasem zadawałem sobie pytanie, czy my dyskutujemy nad tym samym dokumentem. Nie wiem, do której wypowiedzi pana ministra mam się odnieść. Czy do tej pierwszej, która była zaraz po moim wystąpieniu, czy tej przed chwilą? W pierwszej powiedział pan „nie podzielam stanowiska NIK, gdyż według mnie stan przygotowań jest dobry”. Panie ministrze napisaliśmy, że pozytywnie oceniamy, więc z czym pan się nie zgadza? Nie zgadza pan się z pozytywną oceną przygotowań do EURO? Później pan przyznał to, o czym napisaliśmy, że są pewne napięcia. Wskazaliśmy je. Czy niepokoju nie powoduje, że niektóre przedsięwzięcia mają się zakończyć 31 maja 2012 roku? Nie mówimy, że to nieprawidłowość, tylko że budzi nasz niepokój. Jeżeli u pana ministra nie budzi to niepokoju, to mogę pozazdrościć mocnych nerwów. Różnica między nami była jedna. Pan minister przekonuje, że nie ma potrzeby opracowywać „Wieloletniego planu przygotowań do EURO”. Nie przypominam sobie tak dużego przedsięwzięcia, które nie miałoby jednego programu. Chociażby po to, żeby sprawdzić, na jakim jesteśmy etapie. Proszę państwa, do tego zobowiązuje was ustawa. My jesteśmy strażnikami prawa. Tak jak powiedziała pani przewodnicząca, należy albo zmienić ustawę, albo tak jak pan powiedział, zrobić uzupełnienie, o które od dwóch lat walczymy. Nie chcę polemizować z panem prezesem Herrą. Zwrócę tylko uwagę na jeden element. Mówił pan, że to są kierownicy projektów. To nie jest tak panie prezesie. Kierownicy projektów to są ci, którzy realizują, a wy zlecacie. Przeczytam, jakie to są stanowiska kierownicze. Jest to napisane w naszym raporcie. 30 stanowisk kierowniczych to są: 3 członków zarządu, 3 dyrektorów, 9 koordynatorów krajowych, audytor wewnętrzny, 13 menadżerów kontroli finansowej. To są te stanowiska. Nie ma pana przewodniczącego podkomisji Biernata, który w dość ostrej i złośliwej formie pytał, czy według NIK przygotowanie do EURO to produkcja ton papieru. Jesteśmy jak najdalej od tego, ale wieloletni program to nie są tony papieru. Czy błędem jest, że terminy są miesiąc czy dwa przed EURO? Nie, to nie jest błąd i nie wykazujemy tego jako nieprawidłowość, natomiast może to spowodować zagrożenie dla EURO. Chodzi o to, że mogą być pewne utrudnienia z przemieszczaniem się kibiców ze stadionów bądź z lotniska na stadion. Pan przewodniczący Biernat nawiązał do doboru szkół, do kontroli W-F i powiedział, że skontrolowano 40 szkół i na tej podstawie mówimy, że 50% szkół nie ma sali gimnastycznej. To nie tak. Informację o tym, ile szkół nie ma sali gimnastycznej uzyskaliśmy z systemu informacji oświatowej. Nie demonizujemy tego programu, a wręcz przeciwnie.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JózefGórny">Mówimy, że w ostatnich 5 latach nastąpiła zdecydowana poprawa. Martwi nas coś innego, a mianowicie marginalizowanie lekcji wychowania fizycznego w szkołach. Mimo coraz lepszej bazy i coraz lepszego przygotowania nauczycieli, niechęć do uczestniczenia w lekcjach jest coraz większa. Dlaczego raport został opublikowany tak późno? Publikacja raportu zależy od kilku czynników. Po pierwsze kontrola zakończyła się w styczniu, ale trwał cały cykl rozpatrywania zastrzeżeń, których było mnóstwo, i trwało to kilka miesięcy. Ponadto umówiliśmy się z naszymi kolegami z Ukrainy, że raport opublikujemy po podpisaniu przez prezesów. Wspólny raport został podpisany na przełomie czerwca i lipca, a 1 lipca raport został przekazany do Sejmu. Chciałbym odpowiedzieć panu przewodniczącemu Rasiowi, który mówił o niefortunnych sformułowaniach NIK. Pytał także, czy czuję się winny niektórych sformułowań. Panie przewodniczący, podpisałem ten raport i biorę odpowiedzialność za każde zdanie w tym raporcie. Nie czuję żadnego zażenowania. Jeżeli pan zadaje mi takie pytanie, to moglibyśmy dyskutować, gdyby pan podał mi przykład. Czy chodziło o „pozytywnie oceniamy”, czy „jako zastrzeżenia pokazujemy nieprzygotowanie WPP”, czy „nieokreślenie planu wykorzystania stadionów”? Które zdania są niefortunne? Możemy dyskutować, ale dyskutujmy konkretnie. Oświadczam, nie czuję się zażenowany i biorę odpowiedzialność za każde zdanie napisane w tym raporcie. Na zakończenie przypomnę, że ten raport i kontrolę przeprowadzamy na prośbę Prezesa Rady Ministrów. Przygotowaliśmy go według naszej najlepszej wiedzy, obiektywnie i tak samo będziemy przygotowywać następny raport, chociaż może to się nie wszystkim podobać. Będziemy wskazywać nieprawidłowości po to, aby je usuwać i żeby Polska jak najlepiej przygotowała Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pan przewodniczący Raś.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#IreneuszRaś">Dobrze, ja panu prezesowi te niefortunne zdania na piśmie przedstawię i będę czekał na odpowiedź. Pan wyjaśni wszystkim członkom Komisji, dobrze? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ElżbietaJakubiak">Zakończyliśmy posiedzenie w obu punktach porządku dziennego. Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu Komisji. Bardzo proszę, pan przewodniczący Tomaszewski chce zabrać głos w sprawach bieżących.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, chciałem skierować prośbę do pana ministra Giersza. 16 października wchodzi ustawa o sporcie. Bardzo oczekiwany akt prawny. Znając terminarz uchwalania projektów budżetu, jeżeli chcemy, żeby korzystne rozwiązania dla finansowania sportu przez samorządy były realizowane ze środków 2011 roku, powinniśmy podjąć pewną akcję informacyjną. Na przykład, tak jak robili to koledzy z departamentu pożytku publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, gdzie uruchomiono infolinię. Ludzie, którzy chcą pytać o poszczególne interpretacje rozwiązań i mają wątpliwości mogą to robić u profesjonalnych ludzi, którzy się tym zajmują. Dla nich to bardzo ważne. Mam takich pytań bardzo wiele. Dziś przyjechała osoba, która się tym zajmuje w urzędzie w Kole, żeby im powiedzieć, co i jak. Mogę im powiedzieć, że to jest tylko moja opinia ze stanu wiedzy podczas pracy nad ustawą. Natomiast zapewne, co innego jest, gdy minister lub ludzie z ministerstwa przesyłają to w procesie tworzenia tych uchwał. Kluczem do wdrożenia ustawy jest rozdział dotyczący wspierania sportu przez władze publiczne i uchwały stosownych jednostek samorządu. Jest na przykład taki zapis, że można finansować w szczególności i to oznacza katalog otwarty, i pojawiają się pytania, czy można finansować z dotacji samorządowej opłaty licencyjne w dawnych polskich związkach sportowych. Ja odpowiadam, że można, ponieważ jest to związane z udziałem we współzawodnictwie sportowym. Takich pytań jest kilkanaście. Potrzebna jest infolinia lub inna forma, w której wiadomo, do kogo można się odezwać. Po drugie chciałbym prosić panią przewodniczącą o to, żeby można było zaplanować raz w miesiącu godzinę na spotkanie z ministrem. Nie chodzi o „gonienie króliczka”. Wcześniej przez panią przewodniczącą przedstawić panu ministrowi zestaw pytań, na które odpowie. Chodzi o to, żebyśmy nie biegali po urzędach, tylko żebyśmy mogli przyjść wszyscy usiąść i porozmawiać. Myślę, że byłoby to bardzo dobre, jeżeli chodzi o wzajemne relacje.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#TadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o ustawę, to warto byłoby przygotować opis. Jak już wspomniałem, koledzy z pożytku publicznego zrobili fajną publikację. To jest nowe rozwiązanie, które zastępuje stare. Na przykład wygasają podstawy prawne do przyznawania stypendiów przyznawanych przez samorządy. Pytałem o to naszych legislatorów, czy to prawda. Okazało się, że tak, ponieważ nasze akty wykonawcze do starych ustaw zachowują swoją ciągłość przez określony czas, natomiast tamte nie. 16 października wchodzi ustawa, a tamte znikają i jeżeli ktoś na podstawie starych uchwał nie przyznał stypendium, musi zrobić nowe. Jeżeli tego nie zrobi, to działa niezgodnie z prawem. Jest do tego określony tryb. Uchwała samorządu musi się ukazać itd. Uprzejma prośba o to, żebyśmy się aktywniej włączyli do wdrożenia ustawy, zwłaszcza jeżeli chodzi o nowe instrumenty wsparcia finansowego przez samorządy dla podmiotów, które są do tego uprawnione ustawą. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję państwu bardzo. Myślę, że będziemy jeszcze rozmawiać o tym z panem ministrem. Dziękuję panu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli za przedstawienie i przygotowanie raportu, panu ministrowi za udział w posiedzeniu. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>